text_structure.xml 57.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam posłów i przedstawicieli rządu. Porządek dzienny jest państwu znany. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że porządek został przyjęty. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Od przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji otrzymałem pismo następującej treści: „Dziękuję za zaproszenie. Niestety, ze względu na wcześniej ustalone służbowe obowiązki nie będę mógł być obecny podczas obrad. Zawiadomienie o posiedzeniu Komisji przekazałem do wiadomości członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o udział w obradach”.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Jeśli na posiedzeniu naszej Komisji nie pojawi się żaden z członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, proponuję, abyśmy odroczyli rozpatrzenie punktu drugiego porządku dziennego. Zanim przystąpimy do rozpatrzenia porządku dziennego, chciałbym poinformować Komisję, że w dniu 26 września br. o godz. 11.00 odbędzie się posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Porządek dzienny tego posiedzenia przewiduje zaopiniowanie dla Komisji Prawa Europejskiego rządowego projektu ustawy o dostosowaniu do prawa Unii Europejskiej ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o języku polskim (druk nr 2190 art. 3 i 5).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">W Komisji Prawa Europejskiego trwają prace nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Rząd proponuje radykalne zmiany w stosunku do rozwiązań zawartych w ostatniej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Chodzi np. o kwestię udziału kapitału obcego w mediach elektronicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Na posiedzeniu Komisji Prawa Europejskiego zgłosiłem wniosek, aby Komisja Kultury i Środków Przekazu mogła w trybie opinii wypowiedzieć się na temat propozycji rządowych. Zapis jest kontrowersyjny i dyskusyjny.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Komisja Prawa Europejskiego będzie rozpatrywała rządowy projekt ustawy na posiedzeniu w dniu 27 września br., dlatego też Komisja Kultury i Środków Przekazu musi sformułować opinię przed tą datą. Podjąłem decyzję o zwołaniu posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 26 września br. Apeluję do posłów o obecność na obradach Komisji. Był to jeden z wiodących tematów w czasie prac naszej Komisji, dlatego powinniśmy wypowiedzieć się w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat nr 18 Komisji w sprawie określenia kierunków zasad i form realizacji mecenatu państwa nad kulturą. Proszę o zabranie głosu ministra Andrzeja Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZieliński">Otrzymali państwo na piśmie odpowiedź Rady Ministrów na dezyderat nr 18 Komisji. Nie będę szczegółowo jej przedstawiał. Pozwolą państwo, że zacytuję jedynie początkowy fragment stanowiska Rady Ministrów, w którym mowa jest o tym, jakie działania podjął rząd w związku z dezyderatem Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejZieliński">„Zadania z zakresu mecenatu państwa wobec kultury realizowane są poprzez współpracę z instytucjami kultury, stowarzyszenia, fundacjami, towarzystwami regionalnymi i osobami prawnymi. Rząd wspiera ww. podmioty dotując przedsięwzięcia o istotnym znaczeniu dla kultury. Przyznawane środki na konkretne projekty i inicjatywy mają na celu podtrzymywanie i rozwijanie aktywności kulturalnej środowiska oraz zmniejszanie dysproporcji w zakresie uczestnictwa w kulturze. Obecny stan prawny, w zakresie sprawowania mecenatu państwa wobec kultury pozwala na podejmowanie następujących działań:...”.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejZieliński">W 8 punktach wymienione są działania, które powinniśmy podejmować, żeby zrealizować zadania stojące przed rządem.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejZieliński">W posiedzeniu uczestniczą również dyrektorzy Departamentu Budżetu i Mecenatu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jeśli ktoś z państwa miałby jakieś pytania, jesteśmy do dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZdzisławPodkański">Odpowiedź rządu na dezyderat Komisji jest wyczerpująca. Dobrze się stało, że zostały przywrócone stypendia i nagrody ministra kultury i dziedzictwa narodowego, które odgrywają bardzo istotną rolę. W wielu przypadkach jest to jedyna szansa na rozwój talentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, proszę o wypowiedź pana ministra Andrzeja Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejZieliński">W uzupełnieniu odpowiedzi rządu chciałbym powiedzieć, że minister kultury i dziedzictwa narodowego sprawuje jeszcze zarząd nad szkołami artystycznymi. Minister odpowiedzialny jest więc za realizację zadań stojących przed szkolnictwem artystycznym stopnia wyższego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejZieliński">W dużych ośrodkach miejskich mamy 17 wyższych szkół artystycznych. Funkcjonuje również ponad 300 szkół artystycznych I i II stopnia. Najwięcej jest szkół muzycznych, które spełniają bardzo ważną rolę. Oprócz funkcji kształcenia pełnią rolę ośrodków działalności kulturalnej - muzycznej, plastycznej, baletowej. Mamy także biblioteki i naszym zamierzeniem jest, aby nie były to tylko wypożyczalnie książek, lecz również ośrodki działalności kulturalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefLassota">Otrzymałem informacje, że samorządy odbierają część środków szkołom muzycznym. Nie wszystkie środki przekazywane przez ministerstwo są kierowane do szkół muzycznych. Chciałbym dowiedzieć się, jaka jest procedura przekazywania pieniędzy do szkół muzycznych. Czy jest możliwość, że powiat jest w stanie zmniejszyć środki, które są przeznaczone dla szkół muzycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarcinZawiła">Mam pytanie dotyczące prawnych możliwości sprawowania mecenatu. W materiale nie wymieniono mechanizmu, który był stosowany na dofinansowanie remontów obiektów zabytkowych. Chodzi o uchwałę nr 179 ministra kultury i dziedzictwa narodowego, która wielokrotnie była kwestionowana z punktu widzenia zasad konstytucyjności. Jaki jest stan pomocy w remontowaniu obiektów zabytkowych?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarcinZawiła">Jak oceniacie państwo mechanizm dofinansowania bieżących zadań własnych związanych z prowadzeniem działalności kulturalnej przez samorządy? Chodzi o rezerwę budżetową. Czy środki, które zostały przekazane, wystarczyły na zaspokojenie potrzeb? Czy nastąpiło sumowanie środków własnych samorządów z pieniędzmi pochodzącymi z rezerwy budżetowej? Czy prowadzony jest monitoring efektywności tego mechanizmu? Wiem, że pieniądze są przekazywane za pośrednictwem wojewodów, jako przedstawicieli administracji rządowej. Istniała poważna obawa, czy wojewodowie posiadają odpowiedni aparat, kompetencje i wiedzę co do wstępnych propozycji podziału pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MarcinZawiła">W materiale mowa jest o programach specjalistycznych takich jak:</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MarcinZawiła">— międzyresortowy program edukacji kulturalnej,</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MarcinZawiła">— program „Dziedzictwo kulturowe w regionie”,</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MarcinZawiła">— program edukacyjny „Świadome kształtowanie krajobrazu i ochrony krajobrazu historycznego”,</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#MarcinZawiła">— program „Ginące zawody”,</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#MarcinZawiła">— wieloletni program rządowy na lata 2000–2008 „Kwaśny papier. Ratowanie w skali masowej zagrożonych polskich zasobów bibliotecznych i archiwalnych”,</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#MarcinZawiła">— polityka prorodzinna państwa,</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#MarcinZawiła">— pakt dla rolnictwa i obszarów wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#MarcinZawiła">Pamiętam wnioski Najwyższej Izby Kontroli, która kwestionowała instytucję programów. Kontrola Najwyższej Izby Kontroli dotyczyła programów prowadzonych w ramach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Czy w tej chwili z formalnego punktu widzenia programy są realizowane poprawnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GrażynaSołtyk">Chciałam zadać pytanie dotyczące finansowania szkolnictwa artystycznego. Wiąże się to z przejściem szkół artystycznych pod opiekę Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jaka jest w tej chwili sytuacja? Czy podjęto już decyzje i przyznano Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadzór nad szkołami artystycznymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Nie słyszę zgłoszeń do dyskusji. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejZieliński">Zacznę od udzielenia odpowiedzi na pytanie pani posłanki Grażyny Sołtyk. Należy dokonać rozróżnienia na dwa rodzaje szkolnictwa - wyższe szkolnictwo artystyczne, które wedle zamierzenia powinno znaleźć się pod kuratelą Ministerstwa Edukacji Narodowej i szkolnictwo podstawowe oraz ponadpodstawowe, które od 1 stycznia 2001 r. powinno znaleźć się w gestii samorządów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejZieliński">W tej chwili trwają negocjacje, dotyczące zarówno szkolnictwa podstawowego i ponadpodstawowego, jak i szkolnictwa wyższego. Wiele racji przemawia za tym, aby szkolnictwo artystyczne pozostało w gestii Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jaki będzie wynik negocjacji, trudno w tej chwili przesądzić.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejZieliński">Jeśli chodzi o szkolnictwo podstawowe i ponadpodstawowe, to nawet gdyby uzyskał poparcie projekt senacki, zgodnie z którym szkolnictwo ma pozostać w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego, nie zamyka to drogi samorządom do zawierania umów z ministrem w sprawie prowadzenia szkół artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejZieliński">Szkoły artystyczne nie mają ochrony prawnej. Samorządy mają konstytucyjny obowiązek prowadzenia szkół oświatowych i muszą wywiązać się z niego. Niestety, nie mają takiego obowiązku w stosunku do szkół artystycznych. Z tych obaw wynika nasze stanowisko, że szkoły te powinny pozostać w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejZieliński">Jeśli chodzi o wcześniejsze pytania, poproszę o udzielenie na nie odpowiedzi dyrektora Departamentu Budżetu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jacka Rulewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JacekRulewicz">Poseł Józef Lassota pytał o finansowanie szkolnictwa artystycznego i czy możliwe jest, by samorządy zabierały pieniądze, które my przekazujemy. Jest to niemożliwe, ponieważ szkolnictwo artystyczne jest finansowane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego za pośrednictwem Centrum Edukacji Artystycznej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JacekRulewicz">Centrum Edukacji Artystycznej bezpośrednio przekazuje jednostkom organizacyjnym, jakimi są szkoły artystyczne, środki finansowe. Finansowanie nie odbywa się przy współudziale jednostek samorządu terytorialnego, tylko wprost z Centrum Edukacji Artystycznej.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JacekRulewicz">Wydaje mi się, że informacje, jakie uzyskał pan poseł, są niepełne lub dotyczą innej instytucji niż szkoła artystyczna.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JacekRulewicz">Odpowiadam na pytania posła Marcina Zawiły. Zacznę od kwestii rozdysponowania rezerwy celowej budżetu państwa na dofinansowanie jednostek samorządu terytorialnego na zadania związane z prowadzeniem samorządowych instytucji kultury. Chciałbym państwa poinformować, że ta rezerwa została ostatecznie podzielona w lipcu br.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JacekRulewicz">Jak państwo pamiętają, dwukrotnie przedstawialiśmy informacje na forum Komisji Kultury i Środków Przekazu na temat przygotowań do podziału tej rezerwy. Podział rezerwy odbywał się na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 9 maja br. Rozporządzenie określało kwoty dla poszczególnych województw, dla samorządów wojewódzkich i powiatowych instytucji kultury, które zostały przejęte do prowadzenia z dniem 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JacekRulewicz">Jednostki samorządu terytorialnego składały wnioski o przyznanie rezerw celowych do wojewodów. Wojewodowie uprawnieni mocą rozporządzenia składali właściwe wnioski do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o przyznanie odpowiednich dotacji. Wojewodowie proponowali podział rezerwy na instytucje kultury w obrębie swojego województwa. Oczywiście wnioski sporządzane były bardzo różnie. Z części województw były przygotowywane bardzo dobrze, a niektóre województwa przygotowywały je bardzo źle. Wnioski musiały wracać do wojewodów w celu uzupełnienia.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JacekRulewicz">Uwzględnialiśmy wskaźniki finansowe za ubiegły i bieżący rok. Zauważyliśmy, że te wskaźniki były w niektórych województwach źle przygotowane. Oczywiście wiązało się to z tym, że nie we wszystkich województwach jest odpowiednia kadra. W niektórych województwach są zatrudniani pełnomocnicy do spraw kultury, a w innych nie. Było to źródłem nieprecyzyjnych informacji i przekłamań. Staraliśmy się to na bieżąco korygować, co zajmowało sporo czasu. Sądzę jednak, że w rezultacie otrzymaliśmy prawdziwe dane, na których nam zależało. W ministerstwie został utworzony specjalny zespół do spraw podziału rezerwy. W ramach naszych możliwości dotacje zostały podzielone w sposób sprawiedliwy, aczkolwiek niemożliwa jest sytuacja, z której wszyscy byliby zadowoleni.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JacekRulewicz">Nie prowadzimy monitoringu wydawania tych środków. Nie posiadamy odpowiednich narzędzi. Oczywiście otrzymujemy informacje, przede wszystkim z instytucji kultury. Wiemy, że samorządy otrzymały środki. Uzyskujemy jednak niepokojące informacje z powiatów, że na skutek przyznania dotacji celowej powiat cofa swoją dotację na działalność instytucji kultury.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JacekRulewicz">Dotacja została przyznana na uzupełnienie brakujących kwot na działalność instytucji kultury. Jeśli teraz powiaty cofają swoje dotacje, jesteśmy nadal w punkcie wyjścia i instytucje kultury borykają się z problemami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JacekRulewicz">Chcielibyśmy prosić Komisję Kultury i Środków Przekazu o wpłynięcie na to, by takie procedery nie zdarzały się. Oczywiście będziemy apelować do samorządów poprzez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, by samorządy zaprzestały takich działań. Jesteśmy w stałym kontakcie z Komisją, z którą notabene konsultowaliśmy podział rezerwy. Nie mamy jednak bezpośredniego wpływu na uchwały samorządów.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JacekRulewicz">Jeśli chodzi o ochronę zabytków, w miejsce uchwały nr 179 zostało wydane nowe rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W najbliższym czasie rozporządzenie zostanie opublikowane. Oczywiście jest to ważny mechanizm mecenatu państwa w stosunku do właścicieli i użytkowników obiektów zabytkowych, jeśli chodzi o dofinansowanie prac konserwatorskich na tych obiektach.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#JacekRulewicz">Najwyższa Izba Kontroli kwestionowała programy w zakresie ochrony zabytków. Realizowane były 4 programy dotyczące różnych sfer ochrony zabytków. Programy te w wyniku kontroli przeprowadzonej przez NIK zostały wycofane. Najwyższa Izba Kontroli doszła do wniosku, że te programy były fikcją. Programy zaprezentowane w odpowiedzi na dezyderat Komisji, to programy międzyresortowe przyjęte przez Radę Ministrów. Ustawa o finansach publicznych przewiduje możliwość tworzenia programów z różnych dziedzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławPodkański">Posłanka Grażyna Sołtyk poruszyła bardzo ważny problem szkolnictwa artystycznego. Szkolnictwo artystyczne było podporządkowane ministrowi edukacji narodowej i ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego. Podporządkowanie szkolnictwa artystycznego ministrowi edukacji narodowej nie sprawdziło się. Szkolnictwo artystyczne powinno znajdować się w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławPodkański">W poprzedniej kadencji Sejmu minister kultury i sztuki przegrał jedną ważną sprawę. Sejm nie poparł jego wniosku i szkolnictwo artystyczne znalazło się pod kuratelą ministra edukacji narodowej. Wtedy minister kultury i sztuki zwrócił się z prośbą o pomoc do Senatu. Senat przyszedł z pomocą ministrowi. Stosowny wniosek został skierowany do Sejmu. Sejm po raz kolejny nie uwzględnił propozycji ministra kultury i sztuki.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławPodkański">W tej kadencji Sejmu Klub Parlamentarny PSL wniósł projekt nowelizacji ustawy, który przywraca podporządkowanie szkolnictwa artystycznego ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego. Niestety, przegraliśmy w Sejmie, tym razem za sprawą przedstawiciela ministra kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#ZdzisławPodkański">Prezentowałem ten projekt na sali sejmowej. Wtedy wystąpił wiceminister Jacek Weis, który zaapelował do swojego klubu parlamentarnego, żeby głosować przeciwko temu projektowi, ponieważ resort kultury ma lepsze rozwiązanie i wkrótce je przedstawi.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#ZdzisławPodkański">Minęły prawie trzy lata, zmienił się skład kierownictwa, a resort kultury do tej pory nie przedstawił projektu. Uważam, że jest to ewidentny błąd, który możemy naprawić dzięki życzliwości Senatu. Projekt senacki zawiera korzystne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#ZdzisławPodkański">Jest to sprawa istotna nie tylko dla szkolnictwa, ale dla całej kultury. Skorzystajmy z szansy, jaką daje nam Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarcinZawiła">Chciałbym prosić o dodatkowe wyjaśnienia w sprawie informacji, że samorządy terytorialne, które otrzymały dotacje z rezerwy budżetowej, cofają wcześniejsze decyzje finansowe. Czy samorządy terytorialne, planując swoje budżety, miały podstawę prawną, aby umieścić po stronie dochodów własnych dotację celową z budżetu państwa?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MarcinZawiła">Spotkałem się z kilkoma przypadkami, że już na etapie planowania budżetu samorządy wpisywały tę kwotę i w tej chwili realizują wcześniejszy zapis. Samorządy czekały do lipca br. na pieniądze z dotacji celowej. Dotacja celowa została odebrana jako główne źródło finansowania placówek kultury.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MarcinZawiła">Sprawa jest poważna. W czasie prac nad budżetem na przyszły rok będziemy musieli odpowiedzieć na pytanie, czy uruchamiać dotację celową, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MarcinZawiła">Uważam, że powinniśmy poprosić Najwyższą Izbę Kontroli o przeprowadzenie kontroli dotyczącej sposobu wykorzystania i przekazywania środków finansowych przez jednostki samorządu terytorialnego. Jest to wiedza nieodzowna w czasie prac nad budżetem na przyszły rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekRulewicz">Byłbym bardzo rad z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Kontrola, która była przeprowadzona w ub.r., jest dla nas źródłem wielu cennych informacji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JacekRulewicz">Wskaźniki, które otrzymywaliśmy, uwzględniały następujące pozycje:</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JacekRulewicz">— planowane koszty instytucji,</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JacekRulewicz">— pokrycie — zaplanowana dotacja samorządu,</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JacekRulewicz">— dochody własne,</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JacekRulewicz">— planowana rezerwa.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JacekRulewicz">Dotacja samorządu była już ustalona uchwałą samorządu. Podstawą działalności instytucji powinna być uchwalona dotacja plus dochody własne. Oczywiście, na przychody również składa się dotacja celowa budżetu państwa. Wycofywanie dotacji samorządowej dotyczy tych samorządów, które podjęły uchwały o zmniejszeniu bądź cofnięciu dotacji przyznanej uprzednio dla instytucji kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanMariaJackowski">Mam pytanie do dyrektora Romana Furtaka. W jakim czasie Najwyższa Izba Kontroli byłaby w stanie przeprowadzić kontrolę według podobnych kryteriów merytorycznych jak w ub.r.? Prace budżetowe mogą rozpocząć się już niedługo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RomanFurtak">Jesteśmy na etapie przygotowywania planu na przyszły rok. Gdybyśmy zdążyli z ujęciem tej kontroli w planie, a trzeba by przeprowadzić kontrolę koordynowaną, moglibyśmy ją zacząć w lutym-marcu przyszłego roku. Informacja byłaby gotowa w maju-czerwcu 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarcinZawiła">Pamiętam sprawność NIK w czasie przeprowadzania poprzedniej kontroli. W ub.r. kontrola była przeprowadzona w trybie doraźnym. Nie dotyczyła przeglądu całości wykonania budżetu. NIK w bardzo krótkim czasie przekazała nam informacje pokontrolne. Informacje są nam potrzebne, abyśmy wiedzieli, w jaki sposób zapisać podobną rezerwę w budżecie na przyszły rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomanFurtak">Rozumiem, że chodzi o budżet na przyszły rok i kontrola musiałaby być przeprowadzona bardzo szybko. Nawet przy błyskawicznym tempie prac Najwyższa Izba Kontroli potrzebuje 3–4 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZdzisławPodkański">Moim zdaniem, niewiele nam to da. Z prawnego punktu widzenia jednostki samorządu terytorialnego mogą przesuwać środki z poszczególnych pozycji, w zależności od sytuacji. Najwyższa Izba Kontroli nie może zabronić samorządom gospodarowania własnymi środkami. Kontrola NIK umożliwi nam rozpoznanie sytuacji. Dowiemy się, jak dotacja celowa wpływa na przekazywanie środków własnych przez samorządy na instytucje kultury.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZdzisławPodkański">Trzeba zmienić tę sytuację. Działania powinno podjąć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort kultury powinien zawierać z samorządami terytorialnymi porozumienia, w których byłyby zapisane konkretne kwoty, przekazywane przez ministerstwo i przez jednostkę samorządu terytorialnego, a także dochody własne instytucji kultury, jeśli takie uzyskuje.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ZdzisławPodkański">Landy niemieckie w ten sposób finansują różne przedsięwzięcia. Dopóki Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wprowadzi tego typu porozumień, problem pozostanie nierozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarcinZawiła">Rozumiem, że możemy prosić o to, aby Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę jak najszybciej. Oczywiście byłoby wskazane, gdybyśmy dysponowali informacją o wynikach kontroli jeszcze przed pracami nad budżetem przyszłorocznym. Rozumiem, że w kolejnych latach np. w drodze rozporządzenia Rady Ministrów można stworzyć zmodyfikowany mechanizm przydzielania środków, to znaczy od nakładów własnych jednostek samorządu terytorialnego uzależnić wielkość środków przekazywanych przez resort kultury. Aktywność własna samorządów terytorialnych w dziedzinie kultury powodowałaby zwielokrotnienie zewnętrznych środków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RomanFurtak">Chętnie przeprowadzimy taką kontrolę. Jesteśmy do niej przygotowani, ponieważ planowaliśmy przeprowadzenie jej w przyszłym roku. Chodziło nam o kontrolę kompleksową. Interesuje nas zarówno mechanizm dzielenia środków, sposób przekazywania, jak i sposób ich wykorzystania przez samorządy terytorialne. Daje to pełny obraz funkcjonowania mechanizmu. Możemy ocenić efektywność działania mechanizmu i zasadność funkcjonowania rezerwy celowej w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#RomanFurtak">Gdyby kontrola była przeprowadzana w normalnym trybie, jesteśmy w stanie przeprowadzić rzetelną analizę, która byłaby do wykorzystania przy konstruowaniu budżetu na 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję, w czasie której nie zgłoszono wniosku o odrzucenie odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat Komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw wobec propozycji przyjęcia odpowiedzi na dezyderat? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 18.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw wobec propozycji wystąpienia z wnioskiem o zlecenie Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenia kontroli w zakresie zaproponowanym przez posła Marcina Zawiłę? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego, który obejmuje rozpatrzenie odpowiedzi ministra skarbu państwa oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na opinię nr 37 Komisji w sprawie łamania przez telewizję publiczną obowiązków misji, wynikającej z ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BarbaraDąbrowska">Wydaje mi się, że odpowiedź ministra skarbu państwa uwzględnia wszystkie wątpliwości, które były zawarte w dezyderacie Komisji. Chciałabym jedynie dodać, że zgodnie ze statutem spółki te stanowiska kierownicze, których nawiązywanie i rozwiązywanie stosunku pracy jest uzależnione od zgody rady nadzorczej, to dyrektorzy oddziałów regionalnych. Statut wprowadza to ograniczenie do dyrektorów oddziałów regionalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AdamHalber">Chciałbym przypomnieć, że 14 marca 2000 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała oświadczenie potępiające relację z konferencji prasowej oraz wywiad z Grzegorzem Piotrowskim, nadaną przez oddział terenowy TVP SA w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AdamHalber">Zwróciliśmy się z prośbą do prezesa TVP SA Roberta Kwiatkowskiego o wyjaśnienie. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wezwał do zaniechania działań, które w zakresie tworzenia i rozpowszechniania programów naruszają obowiązujące prawo. Chciałbym podkreślić, że reakcja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji była bardzo szybka i zdecydowana. Po tygodniu otrzymaliśmy odpowiedź od prezesa Roberta Kwiatkowskiego, który poinformował nas, że porozumiał się z komisją etyki dziennikarskiej w telewizji i uzyskał odpowiedź, że autorzy wywiadu i osoby odpowiedzialne za emisję naruszyły w sposób jaskrawy zasady etyczne dotyczące dziennikarzy telewizji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AdamHalber">Prezes Robert Kwiatkowski wyraził także ubolewanie i poinformował nas o konsekwencjach kadrowych w oddziale łódzkim TVP SA.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#AdamHalber">29 marca br. przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wystosował list do telewizji polskiej, w którym poinformował prezesa TVP SA Roberta Kwiatkowskiego, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła do wiadomości wyjaśnienia i podziękował za szybką reakcję.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#AdamHalber">Po trzech miesiącach otrzymaliśmy opinię nr 37 Komisji Kultury i Środków Przekazu, z którą wnikliwie zapoznaliśmy się. Przewodniczący Juliusz Braun wysłał do prezesa Roberta Kwiatkowskiego prośbę o wyjaśnienia na temat opinii. Po wyjaśnieniu prezesa TVP SA z 18 lipca br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji raz jeszcze zajęła się tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#AdamHalber">Nasze oczekiwania co do konsekwencji kadrowych w telewizji zostały spełnione. Prezes TVP SA Robert Kwiatkowski ustosunkował się pozytywnie do kategorycznego stwierdzenia przewodniczącego Juliusza Brauna, który wzywał do zaniechania działań, które w zakresie tworzenia i rozpowszechniania programów naruszają obowiązujące prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TomaszWełnicki">Popieram wniosek pana posła przewodniczącego o odrzucenie odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji gdyż uważam, że została ona sprecyzowana w sposób nieporządny i niekonsekwentny. W ostatnim zdaniu czytamy, cytuję: „Pragnę ponadto dodać, że na posiedzeniu dnia 24 sierpnia po ponownej dyskusji Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podtrzymała swoje stanowisko...”, stanowisko jest zapisane na odwrotnej stronie tej samej kartki i jest dosłownym przytoczeniem poprzedniej opinii.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TomaszWełnicki">W stanowisku tym czytamy, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oczekuje na wyjaśnienia pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Czy mamy przez to rozumieć, że do tej pory takie wyjaśnienia nie nastąpiły? Pan Adam Halber mówił zupełnie coś innego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#TomaszWełnicki">Przygotowując odpowiedź skierowaną do sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna zadbać o treści merytoryczne i konsekwentne oraz klarowne przygotowanie dokumentu. Jeżeli tak nie jest, to nasuwa się wniosek o lekceważenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Ponieważ nie widzę zgłoszeń, proszę o odpowiedź pana Adama Halbera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AdamHalber">Dziwi mnie niezmiernie niezrozumienie ze strony posła Tomasza Wełnickiego. Dokument, o którym wspominał pan poseł, jest to oświadczenie zawierające jednocześnie stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podtrzymuje przytoczone stanowisko, które m.in. wzywa prezesa Roberta Kwiatkowskiego do złożenia odpowiednich wyjaśnień. Zarówno potępienie, jak i oburzenie, któremu dała wyraz Krajowa Rada w swym oświadczeniu, są jak najbardziej aktualne i co do tego, nikt nie powinien mieć wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AdamHalber">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wyraziła głębokie oburzenie w związku z incydentem w łódzkim oddziale TVP. Kiedy spotkaliśmy się w tej sprawie z członkami Komisji Kultury i Środków Przekazu, zyskaliśmy państwa uznanie za szybką reakcję. Chciałbym przypomnieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma niewielkie możliwości ingerowania w wewnętrzne sprawy spółek. Spółki rządzą się zasadami Kodeksu handlowego, Kodeksu pracy itd. Nie mogliśmy wpływać na decyzje personalne w odniesieniu do kierowników średniego szczebla w ośrodku łódzkim. Uważamy, że jedyne, co możemy zrobić, to potępić tego rodzaju incydent. Przyjęliśmy do wiadomości oświadczenie prezesa Roberta Kwiatkowskiego, nie wdając się w dyskusję z jego sformułowaniami. Muszę zaznaczyć, że argumentacja prezesa TVP nie dla wszystkich członków była przekonująca, dlatego w swoim piśmie użyliśmy jedynie sformułowania, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjęła do wiadomości oświadczenie prezesa. Kwestie te dotyczą wewnętrznych spraw spółki. Sądzę, że KRRiT została powołana do tego, aby formułować stanowiska i opinie, które - być może - będą miały wpływ na to, co dzieje się na średnim szczeblu kadrowym w telewizji.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AdamHalber">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że powtórzymy swoje stanowisko w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję za wyjaśnienia, ale myślę, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma potężną władzę nad mediami. Chociażby sposób podziału abonamentu dla nadawców, którzy działają w sposób nieprawidłowy, może być instrumentem bardziej konstruktywnego dialogu między mediami publicznymi a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TomaszWełnicki">Pragnę zwrócić uwagę posłów, że ze słów pana Adama Halbera wynika, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji sprowadza swoje zadanie do wydawania stanowisk. Byłoby bardzo korzystne, gdyby zgodnie z ustawą wykonywała także pozostałe właściwe sobie czynności. Opinia Komisji dotyczy nie tylko samego programu, ale także jego konsekwencji. Na ten temat Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie raczyła się wypowiedzieć i nic na ten temat w stanowisku odnaleźć nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RyszardWawryniewicz">Chciałbym zadać następujące pytania członkowi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ilu członków liczy Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej SA, ilu z tych członków jest desygnowanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji? Jaki wpływ ma Krajowa Rada na postępowanie swych przedstawicieli w radzie nadzorczej telewizji publicznej?</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#RyszardWawryniewicz">Czy zobowiązała tych przedstawicieli do odpowiedniego działania w tej kwestii? Wbrew temu, co mówił pan Adam Halber uważam, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma instrumenty oddziaływania na telewizję publiczną. Dlatego pytam, czy wykorzystuje te możliwości, czy rzeczywiście ogranicza się jedynie do prezentowania kolejnych stanowisk? Oczywiście zgadzam się ze stwierdzeniem, że Krajowa Rada nie powinna ingerować w bieżącą działalność spółki, ale powinna to robić jej rada nadzorcza wówczas, gdy uzna to za stosowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o odpowiedź przedstawiciela Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AdamHalber">Odpowiem na wstępie na słuszny postulat pana przewodniczącego, dotyczący podziału abonamentu. Oczywiście byłby to skuteczny instrument, lecz działania takie mogłyby zagrozić istnieniu spółki, a także innych spółek publicznych, wobec których być może w sposób konsekwentny należałoby takie działania również zastosować.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AdamHalber">Jeżeli chodzi o odpowiedź na pytanie posła Ryszarda Wawryniewicza, muszę powiedzieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji desygnuje 8 członków Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej SA. Niestety, jak wynika, z ustawy sprawuje nad nimi kontrolę prawną w momencie powołania. Członkowie Rady Nadzorczej są samodzielni i nieodwoływalni. Dlatego Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji pozostają takie instrumenty, jak np. wezwanie do zaniechania, wyrażenie oburzenia oraz po prostu rozmowy. Takie rozmowy z członkami Rady Nadzorczej TVP SA zostały oczywiście przeprowadzone, a więc pański postulat został spełniony.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AdamHalber">Pragnę podkreślić, że niezależność mediów publicznych wynikająca z ustawy polega m.in. na tym, że nie możemy odwołać członków rady nadzorczej ani odebrać im pensji, ani nawet premii. Możemy jedynie nie powoływać ich za trzy lata na obecnie zajmowane stanowisko. Tyle tytułem wyjaśnień. Jeżeli nie sprostałem zadaniu, to bardzo przepraszam i proszę o pytania uzupełniające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardWawryniewicz">Pragnę zapytać, jakie były zatem konsekwencje spotkania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z członkami rady nadzorczej? Czy członkowie rady nadzorczej pod wpływem sugestii Krajowej Rady podjęli jakiekolwiek działania. Jeżeli takie działania nie zostały podjęte, to czy Krajowa Rada rozważała możliwość złożenia wniosku do ministra skarbu państwa o obniżenie wynagrodzeń członków rady nadzorczej?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RyszardWawryniewicz">Mogę jedynie wyrazić ubolewanie, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie dołożyła starań przy wyborze członków rady nadzorczej, którzy okazali się całkowicie niepodatni na sugestie ciała, które ich desygnowało do pełnienia obowiązków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AdamHalber">Wniosek pana posła Ryszarda Wawryniewicza jest - w moim mniemaniu - zbyt daleko idący. Członkowie rady nadzorczej nie są niepodatni na sugestie Krajowej Rady. Proszę zauważyć, że reakcja telewizji publicznej była prawie natychmiastowa. Uzasadniana i spodziewana reakcja budzi, jak wynika z naszego dzisiejszego spotkania, wiele kontrowersji. Jednakże rozważania na temat właściwości trybu odwoływania pracowników są sądy pracy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AdamHalber">Chciałbym zapewnić państwa, że dowodem na to, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dołożyła należytych starań do wyjaśnienia tej sprawy jest tryb i pośpiech reakcji. Sprawa stanęła na wokandzie na najbliższym posiedzeniu Krajowej Rady i jej oświadczenie zostało natychmiast wydane. Dlatego uważam, iż zarzuty o nienależytym wykonywaniu swoich obowiązków i lekceważeniu sprawy, są głęboko krzywdzące.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#AdamHalber">Członkowie rady nadzorczej Telewizji Polskiej SA zostali przez nas poinformowani o naszym jednoznacznie negatywnym stanowisku i jak sądzę, przekazali nasze sugestie prezesowi Robertowi Kwiatkowskiemu, który zastosował wobec winnych konsekwencje kadrowe. Zastosowane rozwiązanie oczywiście nie satysfakcjonuje wszystkich zainteresowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TomaszWełnicki">Niezależnie od zdań posłów, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji najwyraźniej zamierza pozostać przy swoich opiniach, dlatego nie zamierzam jeszcze raz powtarzać swoich zarzutów. Nasza opinia odnosiła się również do reakcji telewizji łódzkiej oraz prezesa telewizji publicznej, których nie uznaliśmy za wystarczające i adekwatne do zaistniałego problemu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#TomaszWełnicki">Argument o szybkości reakcji wysuwany przez pana Adama Halbera, przy jednoczesnym zdaniu Komisji o tym, że sposób reakcji był nieodpowiedni, nie jest argumentem przemawiającym za przyjęciem odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Szybkość reakcji nie wynika - moim zdaniem - z gorliwości członków Krajowej Rady, lecz z wielkiego oburzenia społecznego po wyemitowanym programie. Dlatego oczekujemy szybkiej odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na opinię otrzymaną od Sejmu. Wcześniejsze oświadczenie znamy przecież doskonale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AdamHalber">Oczywiście wypowiedź posła Tomasza Wełnickiego jest głęboko krzywdząca. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajęła się sprawą z własnej inicjatywy bez względu na zrozumiałe oburzenie społeczne. Stwierdzenie, że szybkość naszej reakcji wywołana była jedynie głośnymi protestami, uważam za głęboko krzywdzące.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AdamHalber">Prawem Komisji Kultury i Środków Przekazu jest nieprzyjęcie oświadczenia Krajowej Rady. Pragnę jednak powiedzieć, że odrzucenie oświadczenia oznaczałoby także odrzucenie potępienia, które w tym oświadczeniu zostało zawarte, a także postulatu o natychmiastowe konsekwencje personalne. Oczywiście można się spierać o formę lub jakość wystosowanej odpowiedzi. Rozumiem posłów, sam przez dwie kadencje zasiadałem w Sejmie. Nie mogę dodać nic ponad to, co powiedziałem już wcześniej, a więc że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie może ingerować w sprawy spółki, że zareagowała szybko, że potępiła sprawców, zażądała wyjaśnień, a następnie ustosunkowała się do tych wyjaśnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BronisławCieślak">Poseł Jan Maria Jackowski zasugerował, aby przyjąć odpowiedź ministra skarbu państwa na opinię nr 37 Komisji, natomiast odpowiedź Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odrzucić. Wniosek taki został już sformułowany. Pragnę stwierdzić, że jestem odmiennego zdania, gdyż uważam odpowiedź Krajowej Rady za wystarczającą. Skłonny byłbym poddać wniosek o przyjęcie odpowiedzi Krajowej Rady pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#BronisławCieślak">Uważam reakcję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za szybką, wystarczającą i jednoznaczną. Proszę o sprawdzenie kworum, gdyż wydaje mi się, że Komisja nie obraduje w komplecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o sprawdzenie kworum. Pragnę poinformować, że mamy kworum. Proszę o zabranie głosu posłankę Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Można oczywiście uznać odpowiedź Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za wystarczającą, możemy także czuć się usatysfakcjonowani faktem, że Krajowa Rada, podobnie jak członkowie komisji sejmowej, większość telewidzów i wszystkie środowiska uznała ten incydent za skandaliczny.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Wątpliwości nasze budzą ostatnie słowa pana Adama Halbera dotyczące nieingerowania w sprawy spółki. Jeżeli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie może wyegzekwować konsekwencji adekwatnych do stopnia odpowiedzialności i winy, to w takim razie nie dysponuje żadnymi instrumentami, pozwalającymi stać jej na straży treści ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Decyzje o odpowiedzialności personalnej podejmują osoby, na których - moim zdaniem - także spoczywa odpowiedzialność m.in. za dopuszczenie do sytuacji, w której taki incydent mógł mieć miejsce na antenie. Reakcja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powinna być na tyle silna, aby zarząd telewizji publicznej wyciągnął konsekwencje personalne, proporcjonalnie do odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Moje wątpliwości budzą konsekwencje nieprzyjęcia odpowiedzi udzielonej nam przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Nie przyjęcie odpowiedzi nic - moim zdaniem - nie zmieni. Moje niezadowolenie z odpowiedzi wynika z zawartej w niej bezsilności. W jaki zatem sposób Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może egzekwować postanowienia ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie ma dalszych zgłoszeń, zamykam dyskusję. Aby nie było żadnych wątpliwości muszę powiedzieć, że opinia Komisji była całościowa i dotyczyła pakietu spraw, natomiast oświadczenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie odnosi się do problematyki podjętej w opinii. Dlatego z przyczyn formalnych wnoszę o odrzucenie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanMariaJackowski">Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie odpowiedzi na opinię nr 37 ministra skarbu państwa i odrzucenie odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ponowne przyjęcie opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu, kierowanej pod adresem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Kto opowiada się za takim wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JanMariaJackowski">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów, 2 było przeciwnych, 3 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższą propozycję.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#JanMariaJackowski">Zamykam omawiany drugi punkt porządku dziennego. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dezyderatu Komisji w sprawie abonamentu radiowo-telewizyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dezyderat jest w pewnym sensie powtórzeniem wcześniejszego. Jest konieczny do uchwalenia, gdyż pomimo wielokrotnych ponagleń nie widać żadnych postępów w tej sprawie. Tymczasem telewizja publiczna wciąż skarży się na spadek wpływów z abonamentów. Mamy prawo oczekiwać od rządu podjęcia działań zmierzających do poprawy sytuacji. Niestety, od dłuższego czasu wszelkie debaty i próby wyjścia naprzeciw problemom telewizji są zaniechane z powodu zapewnień o nowych, skutecznych rozwiązaniach. Jeżeli odpowiedź na dezyderat byłaby niesatysfakcjonująca, pozostaje nam jedynie nowelizacja ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że dezyderat skierowany byłby do prezesa Rady Ministrów. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekRusin">Będąc przedstawicielem rządu nie mogę oczywiście uchylić się od obowiązku zajęcia stanowiska. Pragnę zwrócić uwagę Komisji, że problem, o którym mówimy, nie jest problemem nowym. Powstał 10 lat temu przy opracowywaniu pierwszego projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Przy każdej próbie podjęcia tego problemu budzi on wiele kontrowersji, wywołuje długie dyskusje niezakończone jak dotąd, ustaleniem skutecznych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MarekRusin">Diagnoza choroby została już dawno postawiona. Ściągalność nie jest źródłem naszych problemów. Problemem jest egzekucja tego obowiązku. Problem wynika z masowego wyrejestrowywania odbiorników. W chwili obecnej nie mamy żadnych dawnych możliwości sprawdzenia oświadczenia obywatela o nieposiadaniu odbiornika radiowego bądź telewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MarekRusin">Oświadczenie takie nie jest uznane za powód wydania nakazu rewizji. Kilkakrotnie proponowałem, aby upoważnić do ściągania opłat abonamentowych operatorów telewizji kablowych, gdyż jest rzeczą oczywistą, że abonenci telewizji kablowych korzystają również z programów Telewizji Polskiej SA. Są to jednak - moim zdaniem - zabiegi kosmetyczne, nie dotykające istoty problemu. Ściągalność pozostaje wciąż na zadowalającym poziomie. Rząd oczywiście powinien odpowiedzieć na dezyderat. Niezależnie od dezyderatu sprawa podziału abonamentu powinna jak najszybciej stanąć na posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MarekRusin">Jeżeli chodzi o treść dezyderatu, muszę odnieść się do trzeciego akapitu, w którym mowa jest o tym, że rząd odrzuca poselskie propozycje usprawnienia poboru abonamentu. Rząd nie ma takich uprawnień. Rząd może jedynie zająć stanowisko wobec tych propozycji. Dlatego uważam, że stwierdzenie to jest nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MarekRusin">W czwartym akapicie mowa jest o odstąpieniu od dotychczasowego systemu poboru abonamentu, tego zrobić nie możemy, gdyż byłoby to działanie sprzeczne z ustawą. Uważam także, że obecny system nie służy tylko poborcy, czyli Poczcie Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MarekRusin">Pragnę przypomnieć, że obowiązek ściągania abonamentu przez pocztę został wprowadzony przez Sejm przy sprzeciwach Ministerstwa Łączności.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#MarekRusin">Wyrażam ubolewanie z powodu opóźnień w udzieleniu odpowiedzi i zobowiązuję się do przedstawienia tej sprawy na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pragnę powiedzieć, że ściągalność opłat abonamentowych oscyluje w granicach 50%, jest więc - moim zdaniem - bardzo niska. Uważam także, że wyrejestrowywanie odbiorników nie jest główną przyczyną problemu. Przyczyną jest brak płatności, a Poczta Polska nie posiada żadnych instrumentów pozwalających na poprawę ściągalności. Wśród głównych dłużników są różnego rodzaju instytucje publiczne. Podejrzewam, że jest wśród nich wiele instytucji rządowych.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pragnę powiedzieć, że o ile rząd nie jest uprawniony do odrzucania poselskich propozycji, to poprzez formułowanie opinii obligujących parlamentarzystów do wycofania się ze swego stanowiska czyni to w sposób równie skuteczny. Opinia rządu dla odpowiedzialnych parlamentarzystów jest opinią wiążącą. Trudno jest zatem przeprowadzić coś, na co rząd nie wyraża zgody.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Uważam, że sformułowanie o odrzucaniu propozycji posłów doskonale oddaje istotę problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AdamHalber">Zgadzam się z wypowiedzią posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej i wyrażam uznanie dla jej zrozumienia istoty problemu. Sytuacja radiofonii publicznej, głównie stacji regionalnych, jest katastrofalna. Nadawcy ci żyją z abonamentu, szczególnie w miejscach o małym lub trudnym rynku reklamowym. W tych miejscach wpływy stacji regionalnych pochodzą w 80% z wpłat abonamentowych.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AdamHalber">Naszym zdaniem, w tym roku ok. 9 stacji będzie miało problemy finansowe, a program ten w przyszłym roku rozszerzy się na wszystkie stacje regionalne. Pomimo stałego spadku ściągalności opłat abonamentowych, wpływy Poczty Polskiej nie zmniejszają się, ponieważ podnosi ona opłaty za usługę.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#AdamHalber">Według naszych szacunków, poprawa ściągalności abonamentu choćby o 10% oddaliłaby zagrożenie dla radiofonii publicznej. Dlatego trzeba szukać wszelkich możliwości. Źródłem poprawy ściągalności mogliby być odbiorcy instytucjonalni, do których poczta może dotrzeć łatwiej niż do odbiorców indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#AdamHalber">W tej sytuacji pomysł na ogłoszenie przetargu na usługi skutecznego ściągania opłat abonamentowych, wydaje się uzasadnione. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji popiera ten pomysł i z niecierpliwością oczekuje na jego realizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarcinZawiła">Wyrażam zdziwienie, że przedstawiciel rządu dzieli się z nami swoimi bogatymi refleksjami na temat doświadczeń z abonamentem, a nie wypowiada się na temat pomysłu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który został skierowany do rządu. Pomysł polegał na domniemaniu, że każdy jest posiadaczem odbiornika, a jeżeli nie jest, powinien złożyć takie oświadczenie. Podejrzewam, że przypomnienie istnienia takiego obowiązku, znacznie zawęziłoby liczbę dłużników.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#MarcinZawiła">Pragnę zapytać, czy pomysł ten rzeczywiście wpłynął do rządu, czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wprowadza nas w błąd. Proponuję także powołanie podkomisji, która mogłaby zająć się tą sprawą. Wnikliwość analizy stylistycznej tekstu dezyderatu, dokonana przez pana ministra, pozwala mieć nadzieję, że poruszone kwestie nie zostaną przez rząd źle zrozumiane. Dlatego uważam, że dezyderat można pozostawić w obecnej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli chodzi o powołanie podkomisji, należałoby zaczekać na odpowiedź rządu na dezyderat. Przypominam, że rząd powinien to uczynić w ciągu 30 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszWełnicki">Pragnę przypomnieć, że propozycje podobne do tych, zgłoszonych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, zostały przyjęte przez Sejm, a następnie odrzucone przez Senat na prośbę rządu. Rok temu została złożona obietnica, że rząd przyjmie najlepsze w tej sprawie rozstrzygnięcia w trybie pilnym.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#TomaszWełnicki">Istnieją dwa problemy. Po pierwsze należy, o czym mówił już poseł Zawiła, opierać się o domniemanie o posiadaniu odbiornika radiowego bądź telewizyjnego i pobieraniu opłat przy okazji opłat na przykład za energię elektryczną. Ludzie nie posiadający odbiorników powinni złożyć odpowiednie oświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#TomaszWełnicki">Po drugie - należy rozpocząć prace nad stroną prawną zagadnienia nie czekając na odpowiedź rządu, która takich rozwiązań na pewno nie będzie zawierała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ZdzisławPodkański">Proponuję zmianę zapisu ostatniego akapitu dezyderatu. Ostatni akapit powinien przyjąć następującą treść:</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#ZdzisławPodkański">„Wzywamy rząd do wywiązania się ze składanych deklaracji i usprawnienia systemu poboru abonamentu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AdamHalber">W imieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dziękuję państwu za zajmowanie się problemem abonamentu. Krajowa Rada rozważa pomysł ogłoszenia abolicji dla osób niepłacących dotąd abonamentu, oczywiście po wprowadzeniu nowych zasad dotyczących opłat abonamentowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie ma dalszych zgłoszeń, zamykam dyskusję. Proszę panią posłankę Iwonę Śledzińską-Katarasińską o odniesienie się do zgłoszonych poprawek do tekstu dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że zaadresowanie dezyderatu do Rady Ministrów spowoduje przedstawienie problemu wszystkim ministrom, natomiast zaadresowanie do prezesa Rady Ministrów spowoduje skierowanie tej sprawy do właściwych i zainteresowanych członków rządu. Sformułowanie usprawnienie dotychczasowego systemu nie oznacza zmiany tego systemu, a uważam, że to właśnie zmiana systemu jest nam potrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanMariaJackowski">Czy pan poseł Zdzisław Podkański podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZdzisławPodkański">Tak, uważam że jest to lepszy zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś sprzeciwia się przyjęciu dezyderatu kierowanego do prezesa Rady Ministrów w formie przedstawionej przez posłankę Iwonę Śledzińską-Katarasińską z poprawką posła Zdzisława Podkańskiego, zastępującą wyraz „odstąpienia” na „usprawnienia”? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła dezyderat. Zakończyliśmy rozpatrywanie punktu trzeciego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do omawiania punktu czwartego - sprawy różne. Zapraszam posłów na bardzo ważne posiedzenie dnia 26 września br., na którym będziemy chcieli zapoznać się ze stanowiskiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Skierowałem do posłów pismo dotyczące sytuacji Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Uprzejmie proszę o zapoznanie się z tym tekstem. Zajmiemy się ponadto sprawą poparcia dla inicjatywy ogłoszenia roku 2001 rokiem kultury lub rokiem Ignacego Paderewskiego.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JanMariaJackowski">Czy w sprawach różnych ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>