text_structure.xml
169 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PawełArndt">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. W dniu dzisiejszym kontynuujemy prace nad budżetem na rok 2000. Witam przybyłych na nasze posiedzenie przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwa Finansów i wszystkich gości. Dziś rozpatrywać będziemy opinię Komisji Polityki Społecznej o kilku częściach projektu ustawy budżetowej na rok przyszły: części 31, 44, 54, 57, 62, 72, 83 i 85. Jak już mówiłem na naszym poprzednim spotkaniu, dwie przewidywane na dzisiejsze posiedzenie sprawy będziemy musieli przesunąć na dalszy termin. Dotyczy to opinii na temat planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wraz z Funduszem Ubezpieczeń Społecznych i Funduszem Alimentacyjnym. Wynika to z autopoprawki rządowej do budżetu jak wpłynęła do Sejmu. Pozostałe zapisane w porządku dziennym punkty będziemy się starali omówić dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławCzerniawski">Ja w sprawie formalnej. Zastrzegam się, że nie jest to z mojej strony próba destrukcji pracy komisji, ale to co odbywa się obecnie na sali obrad plenarnych Sejmu skłania mnie, aby zwrócić się do pana przewodniczącego o odroczenie posiedzenia do momentu zakończenia debaty nad prezydenckim wetem. Czynię to na prośbę posłów SLD, członków Komisji. Wszystko wskazuje na to, że zarówno nasi posłowie jak i posłowie koalicji będą chcieli zadać ministrowi Kaliszowi szereg pytań, a my jako członkowie Komisji Finansów Publicznych także chcemy skorzystać z okazji i skierować pytania do rządu oraz posła sprawozdawcy, bowiem widzimy kilka nieścisłości w złożonym sprawozdaniu. Chcemy to wyjaśnić, aby wszyscy wiedzieli jak przebiegała praca w Komisji i jaka była motywacja tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławCzerniawski">Zwracam się z prośbą, zaś pan może podjąć decyzję o kontynuacji pracy Komisji. Będzie się ona toczyć jednak bez posłów SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PawełArndt">Mamy już dwugodzinne opóźnienie, a przesunięcie czasu rozpoczęcia obrad ustaliliśmy właśnie na prośbę posłów SLD. Umawialiśmy się, że niezależnie od stanu dyskusji nad wetem prezydenta spotkamy się jednak o godz. 12 i rozpoczniemy pracę nad budżetem. Obawiam się, że gdy będziemy czekali na zakończenie dyskusji na sali plenarnej, nasza Komisja rozpocznie pracę wieczorem. Jeśli dziś nie wykonamy tego co zakłada porządek dzienny nastąpią poważne perturbacje i obawiam się, czy w ogóle uda nam się zakończyć pracę nad budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławCzerniawski">My nie sądziliśmy, że praca nad wetem prezydenta będzie miała charakter stricte polityczny, ale taki charakter nadał jej marszałek Płażyński, a nie SLD i dlatego proszę, a właściwie stawiam wniosek formalny o odroczenie, co tak nakazuje regulamin. Komisja Finansów Publicznych powinna być w tej chwili na sali obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PawełArndt">Na sali obrad nie ma obecnie kworum i nie widzę potrzeby poddawania pana wniosku pod głosowanie. Proponuję, aby jednak ustalić jakąś godzinę rozpoczęcia naszych dzisiejszych obrad niezależnie od tego co dzieje się na sali obrad plenarnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzKapera">Proponuję, abyśmy rozpoczęli pracą o godz. 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PawełArndt">Debata z całą pewnością nie zakończy się do godz. 13, więc może zaproponuję godz. 14.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanKulas">Ja jestem koreferentem na dzisiejszym posiedzeniu i chcę powiedzieć, że zarówno ja, jak i inni posłowie mają także w dniu dzisiejszym inne zajęcia w ustalonych terminach. Ponieważ dyskusja nad wetem prezydenta będzie trwać zapewne kilka godzin, proponuję, abyśmy jednak normalnie pracowali w Komisji. Ci co są zainteresowani będą tutaj, inni zaś, jak poseł Czerniawski, będą w innej sali (mają do tego prawo) i trzeba im stworzyć do tego warunki.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanKulas">Wydaje mi się, że godz. 13 jest najpóźniejszą do rozpoczęcia pracy Komisji, dającą szanse wyczerpania porządku zakreślonego na dzień dzisiejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławCzerniawski">Przekazałem tylko prośbę moich kolegów posłów. Oczywiście możecie państwo głosować, choć ja jestem w tej chwili sam z całej opozycji. Wycofuję swój wniosek formalny, a tylko informuję o sytuacji i proszę, a decyzję podejmie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PawełArndt">Rozpoczniemy więc pracę o godz. 13.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PawełArndt">Wznawiam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Przepraszam wszystkich, a szczególnie zaproszonych gości, za powstałe opóźnienie wywołane sytuacją jaka trwa obecnie na sali obrad plenarnych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PawełArndt">Mamy dziś do rozpatrzenia opinię Komisji Polityki Społecznej o projekcie ustawy budżetowej na rok 2000. Tematyka jest bardzo szeroka, a każda z części reprezentowana jest przez inną grupę zaproszonych gości. Myślę, że najracjonalniej więc będzie omawiać kolejno wymienione w porządku dziennych części budżetu łącząc jedynie zadania resortów i urzędów centralnych z budżetami wojewodów i rezerwami celowymi obejmującymi ten sam zakres tematyczny.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PawełArndt">W pierwszej kolejności wysłuchamy więc głosu przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej, a potem koreferenta reprezentującego naszą Komisję, a następnie przejdziemy do dyskusji, pytań poselskich i odpowiedzi ze strony przedstawicieli resortów.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PawełArndt">Zaczynamy od opinii dotyczącej części 31 projektu budżetu, bez planu finansowego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EwaTomaszewska">Komisja Polityki Społecznej, w zakresie części 31 - Praca, pozytywnie opiniuje projekt budżetu. Nie zgłaszamy tu żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKulas">Moja opinia jest w tej części również pozytywna. Chciałbym jedynie zwróci uwagę na kilka faktów będących mocną stroną tej części budżetowej. Niewątpliwie ważnym i godnym poparcia jest tu strategiczny program rządowy Bezpieczeństwo i Ochrona Zdrowia Człowieka w Środowisku Pracy (poparła go też Komisja Polityki Społecznej), na który przeznacza się 6 mln zł.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanKulas">Chcę jeszcze podkreślić sprawę Ochotniczych Hufców Pracy, o których wiele dyskutowaliśmy w Sejmie. Łącznie na ten cel przeznacza się 102 mln zł, co jest przejawem troski o trudną młodzież, o jej wychowanie i danie szansy w znalezieniu pracy.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanKulas">Nie budzi mojej wątpliwości składka na Międzynarodową Organizację Pracy, aczkolwiek wynosi ona 4,5 mln zł. W ramach jednak procesu integracji trzeba też ponosić pewne koszty finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HelenaGóralska">Mam pytanie dotyczące Ochotniczych Hufców Pracy. Z informacji prasowych dowiedziałam się o powołaniu czegoś w rodzaju stowarzyszenia czy fundacji OHP. Jest to dla mnie sprawa niejasna, proszę więc przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Rzeczywiście, w ostatnich miesiącach pojawiały się informacje prasowe na temat sytuacji w OHP, po których minister zarządzał kolejne kontrole. Nie wykazały one jednak żadnego naruszenia porządku prawnego. Ministerstwo Pracy, zgodnie z przepisami jakie wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2000 r., przygotowuje się do przekazania OHP. Nie znajdujemy więc podstaw do podzielania opinii pojawiających się na łamach prasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HelenaGóralska">Pan nie odpowiedział na moje pytanie, czy powstało jakieś stowarzyszenie OHP, czy też nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami osoby fizyczne mogą założyć dowolne organizacje. Ja wiem, że była taka inicjatywa powołania przez część kadry OHP stowarzyszenia, które do tej pory jednak się nie zmaterializowało. OHP jako państwowa jednostka organizacyjna jednak do takiego stowarzyszenia nie przystępowały. Rozumiem, że pytanie jest w kontekście zarzutów prasowych, iż stowarzyszenie ma przejąć majątek czy też część majątku OHP. Odpowiadam więc jednoznacznie, że nic takiego nie miało miejsca i nie będzie miało.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PawełArndt">Czy są jeszcze jakieś pytania do tej części budżetu? Skoro nie ma, a Komisja także nie przedstawiła żadnych wniosków do dyskusji lub głosowania, zadaję pytanie, czy możemy uznać projekt budżetu w części 31 - Praca, za przyjęty?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PawełArndt">Nie słyszę głosów sprzeciwu. Część 31 została przyjęta. Przechodzimy do omówienia części 44 - Zabezpieczenia społeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EwaTomaszewska">W imieniu Komisji Polityki Społecznej chciałam przekazać pozytywne stanowisko wobec tej części budżetu. Komisja nie wnosi tu żadnych zastrzeżeń i pozytywnie opiniuje tę część projektu budżetu na rok 2000.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanKulas">Przychylając się do opinii Komisji Polityki Społecznej chcę zwrócić uwagę jedynie na kwotę 14,9 mln zł przeznaczoną na utrzymanie i rozwój ogólnokrajowego systemu POMOST dla pomocy społecznej. Dotyczy to blisko 2,5 tys. powiatowych ośrodków pomocy społecznej, centrów pomocy rodzinie, urzędów wojewódzkich i marszałkowskich. Myślę, że ta kwota przeznaczona jest na wprowadzenie pewnego ładu i porządku w zakresie zadania informatycznego jakie mają służby społeczne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanKulas">Przy okazji warto zwrócić uwagę, że łączne wydatki na pracę i zabezpieczenie społeczne przekroczą zaledwie 97 mln zł, co oznacza, że jest to zaledwie 75 proc. budżetu dawnego Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej przewidywanego na rok 1999. Dlatego stanowisko Komisji Polityki Społecznej wydaje mi się uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PawełArndt">Otwieram dyskusję nad tą częścią budżetu. Jeśli nie ma pytań ani głosów w dyskusji, rozumiem, że i tę część przyjmujemy. Czy jest sprzeciw wobec takiej propozycji? Nie słyszę. Uznaję więc, że część 44 - Zabezpieczenie społeczne - została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do omówienia części 57 - Krajowy Urząd Pracy wraz z zał. nr 11 oraz planami finansowymi Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EwaTomaszewska">W tej części projektu budżetu mamy już sytuację trudniejszą, jeśli chodzi o część 57 - Krajowy Urząd Pracy, Komisja Polityki Społecznej przedstawia następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#EwaTomaszewska">- części: 31 - Praca, 57 - Krajowy Urząd Pracy, 83 - Rezerwy celowe i 85 - budżet wojewodów mogą ulec zmianie w zależności od decyzji jaka podjęta zostanie w sprawie nieprzegłosowanej jeszcze ustawy o lokalizacji struktur urzędów pracy i OHP w związku z przeprowadzoną reformą samorządową;</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#EwaTomaszewska">- planowana wysokość dotacji budżetowej do Funduszu Pracy w kwocie 774.240 tys. zł jest sprzeczna z ustawą o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu określającą na jaki cel jest ta dotacja. Ustawa gwarantuje świadczenia, co do których planowana dotacja jest za niska o 500.150 tys. zł. Komisja nasza uznała, że w tej sytuacji należy zwrócić się do Rady Ministrów o ponowne rozpatrzenie tej kwestii, bowiem brakuje środków na realizację istniejących zapisów ustawowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKulas">Omawiamy tu trzy bardzo istotne sprawy, stąd też i uwag jest więcej. Pierwsza dotyczy tego, o czym mówiła posłanka Tomaszewska, że zabraknie środków na zadania polityki społecznej, w tym na zadania ustawowo gwarantowane. Mówiliśmy już o tym, gdy we wrześniu Sejm podejmował stosowną uchwałę. Komisja Polityki Społecznej również odwoływała się do tej uchwały, ale budżet, niestety, jest o wiele skromniejszy niż byśmy chcieli.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKulas">Chciałbym też zwrócić uwagę, że dyskutujemy w okresie, gdy nie jest jeszcze przesądzony los urzędów pracy, choć wszystkie działania zmierzają ku temu, że również w roku przyszłym będzie obowiązywało aktualne prawo. Mówi się też na tej podstawie, że prezes Krajowego Urzędu Pracy będzie współdziałał z jednostkami samorządowymi i będzie realizował politykę państwa w zakresie rynku pracy, a także polityki regionalnej. Za pozytywne uważam to, że w centrali Krajowego Urzędu Pracy stabilizuje się sytuacja kadrowa i liczba 191 etatów kalkulacyjnych nie ulegnie zmianie. Popieram też nakłady, które znalazły uznanie Komisji Polityki Społecznej, oraz resortu, na współpracę naukowo-techniczną. 490 tys. zł jakie zaplanowano tu na rok 2000 oznacza wzrost do planowanego wykonania roku 1999 o ok. 9 proc., ale w ramach procesów integracji europejskiej tego rodzaju współpracę niewątpliwie należy rozwijać.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanKulas">Pewne kontrowersje może budzić wzrost wydatków na inwestycje, które rosną kilkakrotnie, ale też trzeba pamiętać o zaniedbaniach w tym obszarze w ciągu ostatnich lat. W poprzednich dwóch latach skromne były także środki na zakup towarów i usług, stąd planowana podwyżka na rok 2000 jest uzasadniona.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanKulas">Jeśli chodzi o Fundusz Pracy, to jak wiadomo, składka będzie wynosiła 2,45 proc. podstawy wymiaru. Nie do końca znana jest liczba bezrobotnych i takiej liczby w materiałach nie znajdujemy. Jedynie z autopoprawki rządu oraz innych źródeł pośrednich dowiadujemy się, że ta liczba ukształtuje się prawdopodobnie na poziomie tegorocznym. Mamy za to solidne wyliczenia, jeśli chodzi o przeciętną wysokość zasiłku dla bezrobotnych - 417 zł, zaś średnioroczna liczba biorących te zasiłki obliczona została na 650 tys. osób, w tym ok. 470 tys. to zasiłki dla bezrobotnych, 160 tys. zasiłki przedemerytalne i 20 tys. świadczenia przedemerytalne.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanKulas">Fundusz Pracy zawsze traktowany był przez nas z wielką uwagą, jeśli chodzi o dochody i wydatki. Dochody wyniosą w roku przyszłym ok. 6 mld zł i będą wyższe od przewidywanego wykonania w roku bieżącym o 7,8 proc. Wydatki wzrastają z nieco mniejszą dynamiką. Wyniosą one 5.923 mln zł i będą wyższe o 4,9 proc. od wykonania roku bieżącego. Generalnie struktura wydatków Funduszu Pracy nie ulega zmianie, zaś w tym miejscu zastanawiamy się zawsze nad rolą aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu i rolą świadczeń dla bezrobotnych. Nie ma tu w projekcie budżetu większych zmian, aczkolwiek warto byłoby zwrócić uwagę na to, co będzie miało preferencje. Na pierwszym miejscu stawiamy tutaj absolwentów i w tym zakresie na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu przewiduje się 400 mln zł, wzrost o 8 proc. Na drugim miejscu jest refundacja wynagrodzeń młodocianych, gdzie wzrost jest o 7 proc., a dalej prace interwencyjne. Na szkolenie przewidziano 160 mln zł, co oznacza wzrost o 30 proc. w stosunku do wykonania roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanKulas">Jeśli chodzi o roboty publiczne to trzeba podzielić zdanie rządu i resortu, że dotychczas były one metodą mało efektywną. Na rok przyszły przewiduje się kwotę 122.800 tys. zł, a dynamika będzie wynosiła 62 proc. Łącznie na wszystkie aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu w planie budżetowym przewiduje się 1450 mln zł.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanKulas">O wykorzystaniu Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych można byłoby wiele dyskutować. Powiem jednak krótko, że wydatki na rok przyszły zaplanowano w wysokości 47.153 tys. zł, co oznacza znaczny wzrost, bo o 37 proc. W znacznym stopniu wzrastają też wydatki inwestycyjne tego Funduszu, co może być ciekawym przyczynkiem dyskusji o potrzebie istnienia tego funduszu w świetle zachwiań na rynku i potrzeb jakie się ujawniły. Myślę, że trzeba tu poprzeć stanowisko Komisji Polityki Społecznej, iż środki tego funduszu mogą nam być szczególnie potrzebne w roku 2000.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanKulas">I jeszcze jedna, drobna uwaga, jeżeli chodzi o rezerwę 29, bo ona również znajduje się w naszej ocenie. Jest tam propozycja, aby kwotę 62.700 tys. zł na wspieranie lokalnych programów restrukturyzacyjnych przenieść z rubryki 10 (w ramach tej samej rezerwy) do rubryki 7 - dotacje i subwencje. Pozwoli to resortowi na lepsze zagospodarowanie tej kwoty na szkolenia, przekwalifikowanie, doradztwo dla przedsiębiorców i mikropożyczki. Oczywiście popieramy tę propozycję, bo pozwoli ona na lepsze i bardziej racjonalne wykorzystanie tej kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PawełArndt">Zanim przejdziemy do dyskusji chciałbym uściślić kilka spraw. Po pierwsze rozumiem, że w podanej przez panią posłankę Tomaszewską kwocie dotacji do Funduszu Płac nastąpiła pomyłka. To nie jest 774 mln zł, ale, jak wynika z ustawy budżetowej, 744 mln. Rozumiem też, że obecnie razem z częścią 57 rozpatrujemy również rezerwy celowe 28 i 29. Poseł Kulas złożył już propozycję pewnych zmian, jeśli chodzi o rezerwę 29, natomiast jeśli chodzi o zapis rezerwy 28 to nie ma żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EwaTomaszewska">Chcę powiedzieć, że od czasu gdy nasza Komisja przyjmowała opinię na temat budżetu zmieniła się sytuacja i dlatego, już nie jako przedstawiciel tej Komisji, lecz jako poseł mam pytanie do przedstawicieli rządu, jak może się zmienić stan zatrudnienia w związku ze zmianami w podatkach?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#EwaTomaszewska">W ustawie przewidywano, że stan zatrudnienia nie ulegnie zmianie, ale czy obecnie też tak to wygląda? Czy nie przewiduje się wzrostu liczby bezrobotnych w stosunku do zakładanej poprzednio?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#EwaTomaszewska">Mam też uwagę tego typu, że jeżeli nastąpi usytuowanie urzędów pracy przy samorządach, to w roku 2000 konieczny będzie nieco większy wydatek na nie, niż gdyby pozostały one w dotychczasowej strukturze.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#HelenaGóralska">Mam pytanie do minister Wasilewskiej. Otóż ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu wymienia ok. 31 celów, na które mogą być wydawane środki z Funduszu Pracy, a także zawiera ustęp, iż minister finansów w porozumieniu z ministrem pracy może wydać pieniądze na co chce. Chodzi mi w tym momencie o sposób prezentowania planu finansowego Funduszu Pracy. Ja wiem, że jest tu wiele pozycji, ale to nie odpowiada temu, co jest w ustawie. Czy nie zastanawialiście się państwo nad takim sposobem tej prezentacji, aby bardziej odpowiadała ona temu co jest zapisane w ustawie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#HelenaGóralska">Mam też pytanie do posłanki Tomaszewskiej - czy Komisja Polityki Społecznej zastanawiała się nad sensownością obowiązującego obecnie przepisu, dającego zbyt dużą swobodę administracji rządowej w wydawaniu pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#HelenaGóralska">Przedstawicieli Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej proszę o przekazanie mi informacji o tym, w jakich spółkach posiada swe akcje Fundusz Pracy. Ja wiem, że to jest zgodne z obowiązującym prawem, ale ja bym chciała znać nazwy tych spółek.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#HelenaGóralska">Proszę też o informację o wykorzystaniu dotacji przewidzianych na rok 1999 w tegorocznym budżecie. Projekt budżetu na rok 2000 był w Sejmie w końcu września, zaś z informacji wynika, że dotacja do Funduszu Pracy była wykorzystana w nikłym procencie. Czy zapisane 700 mln zł jako przewidywane wykonanie całoroczne jest aktualne, czy też coś się zmieniło?</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#HelenaGóralska">W wydatkach bieżących Funduszu Pracy jest taka pozycja, która nazywa się „pozostałe”. Na rok bieżący jest tam przewidziane 411 mln zł, a na rok 2000–253 mln zł. Ani poseł Tomaszewska, ani poseł Kulas nie powiedzieli nic o tym co to jest za pozycja, czego ona dotyczy. Zwracam uwagę, że jest to duża suma, bo np. cały budżet NIK to jest 200 mln zł i my tam patrzymy w każdą pozycję, tu jest natomiast worek z zawartością 253 mln zł i nikt nie wyjaśnił co to jest za pozycja?</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#HelenaGóralska">Mam też pytanie o prognozę liczby bezrobotnych na dzień 31 grudnia br., na 31 grudnia roku 2000 i średnioroczną.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#HelenaGóralska">Jeśli chodzi zaś o Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych to chciałabym wiedzieć jaka składka przyjęta jest tu na rok 2000? Mnie się wydaje, że państwo ustawiacie ją za wysoko i nie sądzę, aby to było potrzebne, bo jeśli wpływy Funduszu mają się podwoić, to znaczy, że składka będzie wyższa, a nie bardzo wiadomo co z tymi pieniędzmi robić. Proszę też o wyjaśnienie co to są za wydatki inwestycyjne, które wzrastają z 1,5 mln zł do ponad 6,5 mln zł?</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#HelenaGóralska">Już w ubiegłym roku była mowa o tym, że należałoby połączyć ze sobą Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Chciałabym wiedzieć, jak są zaawansowane prace nad stosowną zmianą ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Jak wygląda wykorzystanie dotacji do Funduszu Pracy? Otóż z planowanych na ten rok 788.7 mln zł zrealizowane zostało według stanu na dzień dzisiejszy 565 mln zł. Sądzę, że do końca roku otrzymamy jeszcze pozostałą kwotę i to co zostało zaplanowane powinno być wykonane.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HelenaGóralska">Jeżeli przez 11 miesięcy przekazane było 565 mln zł, to czy do końca grudnia można się spodziewać, iż będzie przekazane jeszcze 123 mln zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o wykonanie planu finansowego Funduszu Pracy w roku bieżącym trzeba przypomnieć, że składki pobierane są na ten cel z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Rok 1998 Fundusz Pracy zakończył z wynikiem o wiele lepszym niż ten jaki był prognozowany w ustawie budżetowej, gdzie przewidywano dochody własne na poziomie 643 mln zł. W rzeczywistości dochody te wyniosły prawie miliard złotych, z czego 530 mln zł to były środki pieniężne. W takiej sytuacji Fundusz mógł wypełniać swoje zadania bez korzystania z dotacji budżetu, tym bardziej że systematycznie wpływały też składki.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pierwsza dotacja jaką przekazano w tym roku była dopiero w sierpniu. Było to 150 mln zł, bowiem już od lipca składki zaczęły napływać w zmniejszonej kwocie. Od sierpnia też wydatki zaczęły rosnąć szybciej niż przyrost składek i dlatego konieczna była dotacja. Do końca października przekazaliśmy na rzecz Funduszu Pracy 515 mln zł, a do końca listopada było to już 565 mln zł, dotacji udzielamy bowiem w miarę jak pojawiają się zaburzenia w płynności działania tego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Są dwa jeszcze powody, dla których uważamy, że dotacja na rok przyszły powinna być rzędu 700 mln zł. Pierwszy to fakt, że w ostatnich tygodniach wzrastają wypłaty zasiłków, które finansować musi Fundusz. Druga, równie ważna sprawa to to, że Fundusz wypłaca zasiłki równomiernie w ciągu całego miesiąca, natomiast składki otrzymuje po dwudziestym każdego miesiąca. Dlatego też pierwsze trzy tygodnie stycznia są dla niego okresem bardzo trudnym i stąd dotacja będzie pokrywała nie tylko zobowiązania do końca grudnia, ale również pozwoli zachować płynność i sfinansować zasiłki przypadające na pierwsze tygodnie stycznia. Tak działamy co roku, choć w tym, operacja będzie trudniejsza, bowiem prawdopodobnie dojdzie konieczność przekazania rachunków Funduszu w gestię samorządów z administracji rządowej. Stąd plan wykonania dotacji na ten rok na poziomie 700 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Następne pytanie skierowane do naszego resortu dotyczyło tego co kryje się pod hasłem „pozostałe” w planie finansowym Funduszu Pracy? Jest tu szereg pozycji takich jak: utrzymanie systemów informatycznych, prowadzenie badań rynku pracy, przygotowanie informacji zawodoznawczych, koszty poboru składek pobieranych przez ZUS - 0,5 proc. zebranych sum, a także koszty wysyłki zasiłków i obsługi bankowej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Składka na Gwarantowany Fundusz Świadczeń Pracowniczych wynosi 0,08 proc. od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i została ona obniżona w stosunku do zapisanej w ustawie. Zapewni jednak stabilność i powinna pokryć wydatki. Obecnie zakończono już uzgodnienia międzyresortowe, a my czekamy na stosowne publikacje przepisów, aby przed końcem roku była całkowita jasność i wszyscy pracodawcy wiedzieli jaką składkę mają na ten cel odprowadzać.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeśli chodzi o połączenie obu funduszy to rzeczywiście był taki moment, gdy w trakcie prac nad ustawą budżetową w rządzie pojawiła się taka idea. Jest ona zresztą zgodna z ustawą o finansach publicznych zalecającą konsolidację funduszy. Odbyła się już na ten temat debata polityczna, ale partnerzy społeczni, a głównie ci, którzy sygnowali Pakt o Przedsiębiorstwie Państwowym, na mocy którego ustanowiony został Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, złożyli stanowczy protest. Analiza prawna wykazała, że przekazanie zadań związanych z bezrobociem i ochroną roszczeń pracowniczych różnym szczeblom władzy samorządowej spowoduje taką sytuacją, iż zadania finansowane z Funduszu Pracy niemal w 100 proc. przejmują starostowie, zaś zadania związane z wykonywaniem ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych - marszałkowie. Z tych też powodów rząd zawiesił prace nad połączeniem tych funduszy, choć projekt jest przygotowany i być może prace zostaną niebawem wznowione. Wykaz spółek, o które prosiła posłanka Góralska, dostarczymy jutro lub w poniedziałek.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#GrażynaZielińska">Zacznę od wyjaśnienia zastrzeżeń posła Kulasa dotyczących wydatków na inwestycje. Otóż trzy lata temu rozpoczęły się inwestycje w powiatowych urzędach pracy oraz w ośrodku szkoleniowym w Nowym Targu. Prace te już się kończą, a my uznaliśmy, że jako inwestor jesteśmy zobowiązani tak uregulować nasze zobowiązania, aby w przypadku przekazania tych urzędów powiatowym samorządom zostały one zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o wykaz spółek to dostarczymy je jutro, ponieważ był on załączony do sprawozdania za rok ubiegły.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#GrażynaZielińska">Padło tu stwierdzenie, że wydatki Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych to jest kwota 30.110 tys. zł. Otóż to są pieniądze przeznaczone na obsługę Funduszu, natomiast planowane wydatki z tytułu ochrony miejsc pracy, czyli wypłaty wynagrodzeń pracowników, jeśli są przejściowe kłopoty w przedsiębiorstwie, albo wypłaty wszystkich świadczeń, gdy jest upadłość, zaprzestanie działalności lub upadłość spółki, wynoszą 466.930 tys. zł. Całe wydatki funduszu to ponad 500 mln zł. Chcę też państwu powiedzieć, że w wyniku działania tego funduszu do końca września ochronionych zostało 102.515 miejsc pracy. Planujemy zaś, że do końca roku liczba ta wzrośnie do ok. 200 tys.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#GrażynaZielińska">Wyjaśnię też, że wzrost wydatków inwestycyjnych z FGŚP wiąże się z przejęciem nieruchomości Unimoru w Gdańsku i koniecznością wykonania tam remontu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#HelenaGóralska">Uważam, że odpowiedź jakiej udzielił pan minister na pytanie co to są wydatki pozostałe, obraża posłów naszej Komisji. Mówimy o kwocie wynoszącej ćwierć miliarda złotych, a pan minister wyjaśnia, tak z grubsza, kilka pozycji. Otóż tak się na tej Komisji nie odpowiada. My tutaj nad 20-milionowym budżetem spędzaliśmy wiele godzin, więc proszę o dokładną informację na piśmie jak i na co jest rozdysponowane te ćwierć miliarda złotych. Chciałabym się też dowiedzieć jaka była składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w roku 1999?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Przepraszam panią poseł, jeśli odniosła wrażenie, że moja odpowiedź była nieuprzejma i zamierzałem coś ukryć. Pozycji składających się na „pozostałe wydatki” jest rzeczywiście bardzo dużo. My oczywiście przedstawimy całe rozliczenie na piśmie, choć mogę i w tej chwili rozliczyć je co do złotówki.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PawełArndt">Panie ministrze, my dziś nie podejmiemy decyzji, jeśli chodzi o tę część budżetu, a więc proszę o szczegółowe rozpisanie tej kwoty i dostarczenie do sekretariatu naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Było jeszcze pytanie o składkę na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w roku 1999. Ona była zawieszona przez pierwsze pół roku, ponieważ fundusz miał dużo środków. Od lipca do grudnia składka ta wynosi 0,08 proc. podstawy wymiaru składki.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#HelenaGóralska">Jeśli dobrze zrozumiałam - przez pierwsze pół roku składka była zerowa, zaś przez następne - 0,08 proc. i tyle też zakładacie państwo na cały rok przyszły.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Pytała też pani o liczbę bezrobotnych. Szacujemy, że w roku 2000 będzie ona na poziomie 2,1 mln osób średniorocznie z czego 470 tys. osób z prawem do zasiłku i 180 tys. z prawem do zasiłku przedemerytalnego lub świadczenia przedemerytalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Prognoza dotycząca bezrobocia jaką robiliśmy w Ministerstwie Finansów jest zbieżna z tym co przedstawia Ministerstwo Pracy, choć były robione niezależnie różnic nie sięgają 1 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Prognoza na rok 1999 zakładała, że będziemy mieli średnioroczną ilość wypłacanych zasiłków i świadczeń w wysokości 624 tys. zł, z czego: 454 tys. zł na zasiłki dla bezrobotnych, 150 tys. zł na zasiłki przedemerytalne, 13 tys. zł na świadczenia przedemerytalne oraz 1 tys. zł na świadczenia specjalne dla rolników.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Realizacja jest nieco niższa, ponieważ liczona według dotychczasowego wykonania ilość zasiłków wypłacanych, to kwota 618 tys. zł w ujęciu średniorocznym.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Było też pytanie o to, ile powinna wynosić dotacja do Funduszu Pracy. W regulacjach prawnych dotyczących tego funduszu mamy następujące zapisy: w art. 55 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu jest stwierdzenie w ust. 1, że „dochodami Funduszu Pracy są: obowiązkowe składki na fundusz Pracy i dotacje budżetu państwa na uzupełnienie środków Funduszu Pracy przeznaczonych na wypłatę obowiązkowych świadczeń po wykorzystaniu środków ze składek”. Są też określone inne rodzaje dochodów.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jednocześnie, jako pewne uzupełnienie ustawy, na pewnym etapie jej działania wprowadzono art. 37 stwierdzający, że „prawo do zasiłków przedemerytalnych i świadczeń przedemerytalnych ustalają, oraz zasiłki i świadczenia przyznają i wypłacają Powiatowe Urzędy Pracy”. Jest tam również ust. 2, mówiący, że „zasiłki przedemerytalne i świadczenia przedemerytalne finansowane są z budżetu państwa w ramach dotacji dla Funduszu Pracy”.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Z połączenia tych dwóch zapisów nie wynika, że dotacja dla tego funduszu musi uwzględniać pełną wysokość wypłat przedemerytalnych, natomiast wynika, że wypłacając czy też ustalając dotację do Funduszu Pracy trzeba brać pod uwagę wszystkie rodzaje zasiłków i świadczeń jakie Fundusz wypłaca. Na tym tle rodzi się kontrowersja, o której mówiła poseł Tomaszewska. Naszym zdaniem lista możliwego wykorzystania Funduszu Pracy jest za szeroka. Dotyczy to zwłaszcza tego punktu, o którym mówiła pani posłanka Góralska, a mianowicie, że dwaj ministrowie mogą w porozumieniu wydać rozporządzenie wskazując jakiś określony, inny cel wykorzystania tego funduszu. Ta możliwość będzie niewielka lub żadna, jeśli praktycznie znacząca część zadań wykonywanych przez ten fundusz przekazana zostanie do samorządów. Minister finansów i minister pracy nadal nadzorować będą prawidłowość wykonania funduszu i jego stan ogólny, natomiast nie powinni już wkraczać z tego rodzaju rozporządzeniami. To jednak ustalone zostanie ostatecznie, wówczas gdy już będzie ostatecznie wiadomo, kto i jak zarządza środkami Funduszu w roku przyszłym. W projekcie budżetu poczynione zostały takie kroki rozdysponowania tych środków, które czynią zadość zapisowi, że od stycznia powinien on już być zarządzany przez samorządy, choć dalsza część tego jak ma być on zarządzany i w jakim zakresie, jest ciągle przedmiotem dyskusji. Sygnał, że to może ulec zmianie zależy od decyzji i tempa w jakim zostaną przygotowane stosowne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli już zostaną one przygotowane i pozostanie bardzo długa lista rodzajów zadań jakie może wykonywać Fundusz Pracy to będzie niezwykle trudno utrzymać jednolitą sprawozdawczość w przekroju całego kraju, ponieważ zadania będą mogły być realizowane według wyboru i decyzji samorządu. Myśmy w planie finansowym Funduszu starali się pogrupować najważniejsze zadania i dlatego znalazły się tam pewne pozycje zbiorcze. Jeśli to będzie możliwe postaramy się rozpisać sprawozdawczość Funduszu za rok 1999 z tą szczegółowością jaka wynika z ustawy i wspólnie z panią prezes Zielińską popatrzymy jak ona będzie mogła być zastosowana w nowym układzie.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli zaś chodzi o „wydatki pozostałe” to wedle tego rozliczenia jakie otrzymaliśmy od ministra pracy oraz Krajowego Urzędu Pracy, grupa ta składała się z następujących pozycji:</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">1. koszty szkoleń dla osób bezrobotnych - 125 mln zł,</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">2. koszty robót publicznych - 7 mln zł,</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">3. umorzenie pożyczek dla bezrobotnych i pracodawców - 22 mln zł.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">I to są wszystkie koszty tworzące „wydatki pozostałe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrażynaZielińska">Jestem gotowa współpracować z panią minister w celu przygotowania pełnej sprawozdawczości, bo sama także czuję potrzebę zrobienia tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PawełArndt">Było też pytanie pod adresem posłanki Tomaszewskiej jako sprawozdawcy Komisji Polityki Społecznej. Proszę o ustosunkowanie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#EwaTomaszewska">Jeśli chodzi o tę część środków, które mogłyby być użyte na inne cele w wyniku rozporządzenia ministra finansów, to po pierwsze jest to kwota mniejsza niż w latach poprzednich, a po drugie wydaje mi się, że ta sprawa nie była rozpatrywana przez naszą Komisję. Nie umiem tego powiedzieć na sto procent, ponieważ w czasie posiedzenia wychodziłam, gdyż miałam wystąpienie na sali plenarnej, ale w notatkach z wystąpienia koreferenta także nie znajduję informacji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#HelenaGóralska">Zwracam się do pani posłanki Tomaszewskiej jako do przedstawiciela Komisji Polityki Społecznej. Jak pani widzi, z przedstawionych danych 186 mln zł ulokowane jest w akcje i udziały w różnych spółkach. Ja uważam, że Fundusz Pracy nie powinien w ogóle zajmować się kupowaniem akcji i udziałów.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#HelenaGóralska">Kiedy w roku 1990 zlikwidowany został Fundusz Rozwoju Przemysłu to na jego szczątkach utworzona została Agencja Rozwoju Przemysłu, która miała być pomocna przy restrukturyzacji przedsiębiorstw i ona mogła kupować udziały i akcje, choć założenie było, iż nie będzie ona przynosić dochodów. Agencja ta lepiej czy gorzej, ale nadal działa. Fundusz natomiast nie był zupełnie przygotowany do tego, aby kupować akcje i udziały i dlatego wydaje mi się, iż jest to nierozsądne, aby w ten sposób angażował on pieniądze przeznaczone na cele związane z rynkiem pracy. Uważam też, że wszystkie 31 celów jakie na przestrzeni lat istnienia Funduszu zgromadziły się jako jego zadania powinny być dokładnie przejrzane i zweryfikowane, szczególnie zaś prawo do nabywania udziałów i akcji. Mnie to bardzo niepokoi, podobnie jak przepis pozwalający ministrowi finansów w porozumieniu z ministrem prac na wydanie rozporządzenia o innym przeznaczeniu środków z tego Funduszu. Polecam to uwadze Komisji Polityki Społecznej nie oczekując na natychmiastowy komentarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#EwaTomaszewska">Oczywiście nie mogę się teraz wypowiadać w imieniu Komisji. Mogę się natomiast zobowiązać do przedstawienia tego tematu prezydium, jako sprawę godną przedyskutowania na jednym z najbliższych posiedzeń. Chcę natomiast zabrać głos w dyskusji niezależnie od tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PawełArndt">Pozwoli pani jednak, że zakończymy najpierw ten temat, bo pozostały jeszcze pytania bez odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z ustawą kompetencyjną, która traktowała o Funduszu Pracy już w poprzednich regulacjach, z dniem 1 stycznia 2000 r. wygasa prawo wnoszenia za zgodą i z inicjatywy ministra pracy udziałów i wkładów do spółek, fundacji i innych osób prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Dziękuję pani minister za tę wypowiedź, bo chciałem powiedzieć to samo. Dodam jeszcze, że przepis art. 57 ust. 1 pkt 22 ustanowiony został w roku 1990 lub nawet w 1989, kiedy była pierwsza ustawa o bezrobociu, zaś z kwoty 186 mln zł jakie włożono w akcje i udziały większość objęta została w Agencji Rozwoju Przemysłu, która rzeczywiście, z lepszym lub gorszym skutkiem, próbuje restrukturyzować przedsiębiorstwa. Nie można zaś tego robić, gdy się nie ma gotówki, stąd też w ubiegłym roku podjęta została decyzja o podniesieniu kapitału Agencji o 100 mln zł, co konsumuje gros pieniędzy. Przypomnę tu, iż pierwszym udziałowcem Funduszu Pracy był Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i to był początek lat 90., gdy ministrem pracy był pan Jacek Kuroń.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Tak jak już powiedziała pani minister Wasilewska przepis, o którym mówimy, zostaje uchylony z dniem 1 stycznia 2000 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Przykład, o którym teraz mówimy może być podstawą ogólniejszej refleksji o tym jak fundusze celowe powoływane do realizacji zupełnie innych zadań statutowych angażują swoje środki w działalność instytucji komercyjnych nie mających nic wspólnego z działalnością statutową. Ponieważ dotyczy to także innych funduszy celowych, szkody wynikłe z takiego angażowania są czasami bardzo duże. Powinniśmy więc przyjąć w tej sprawie bardziej ogólne stanowisko zmierzające do tego, abyśmy dążyli do jak najdalej idącego ograniczenia w tym zakresie. Uważam, że powinniśmy stworzyć taki obyczaj, aby żaden z funduszy celowych nie mógł swoich środków uzyskiwanych z budżetu państwa kierować na przedsięwzięcia komercyjne. Wówczas będziemy mieć sytuację od początku do końca klarowną.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PawełArndt">Takie wnioski padały już wcześniej na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych. Sądzę, że trzeba będzie do tego wrócić.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#EwaTomaszewska">Ponieważ dyskusja dotyczyła także Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych chciałam przypomnieć, że został on skonstruowany w oparciu o rozwiązanie Międzynarodowej Organizacji Pracy i stąd taka jego struktura. W chwili podejmowania tak poważnych działań restrukturyzacyjnych jego środki są niezwykle istotne, bowiem nie tylko służą one pracownikom pozwalając na uzyskanie świadczeń w chwili gdy ich przedsiębiorstwo pada, ale także mogą być wykorzystane na podtrzymanie firmy mającej przejściowe trudności ekonomiczne. Zapobiegają w ten sposób utracie miejsc pracy. Pani prezes Zielińska mówiła właśnie o 200 tys. tak uchronionych miejsc pracy w br., co świadczy, iż jest to bardzo ważne rozwiązanie w zwalczaniu bezrobocia i istotny czynnik na rynku pracy. Dlatego też prosiłabym o wielką ostrożność w działaniach wobec tego Funduszu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławFalski">My bardzo się cieszymy, że nasz wniosek o skreślenie przepisu umożliwiającego obejmowanie akcji i udziałów w spółkach prawa handlowego, zostanie wreszcie wcielony w życie i Fundusz Pracy utraci te kompetencje. Oceniając wykonanie budżetu państwa w części dotyczącej tego funduszu na rok 1998 zwróciliśmy uwagę na fakt m.in. objęcia tego typu udziałów przez Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie, który objąwszy 20 proc. udziałów w spółce „Porta-Hotele” spółka z o.o. praktycznie nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie tej spółki, ona zaś nie realizuje tych celów do jakich zobowiązała się w chwili obejmowania udziałów przez Fundusz Pracy.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#StanisławFalski">Praktycznie od pierwszej kontroli oceniającej funkcjonowanie Banku Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych cały czas powtarzamy wniosek mówiący o konieczności zbycia przez Krajowy Urząd Pracy, jako dysponenta Funduszu Pracy, akcji bądź udziałów, ponieważ nie jest to jego celem i tego typu działania (poza jednym znanym nam faktem) nie przynoszą wymiernych efektów, jeśli chodzi o utrzymanie miejsc pracy czy też ich zabezpieczenie. Otwarte pozostaje pytanie, na ile wniosek NIK zostanie zrealizowany, tzn. czy Krajowy Urząd Pracy wycofa się z tych akcji i udziałów, które do tej pory objął?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uspokajając posła Berdychowskiego chciałam zakomunikować państwu, że w decyzjach jakie przekazane zostały Radzie Ministrów, a dotyczących wyniku przeglądu funduszy, proponujemy, aby wszędzie tam, gdzie istniała tego typu możliwość została ona wykreślona z unormowań prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PawełArndt">Ponieważ padły konkretne wnioski dotyczące tej części budżetu będziemy jeszcze nad tym dyskutować w środę przed podjęciem ostatecznej decyzji.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PawełArndt">Przechodzimy teraz do omówienia części 62 - Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#EwaTomaszewska">Komisja Polityki Społecznej pozytywnie opiniuje tę część budżetu, która dotyczy Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi zalecając jednak dokonanie pewnych przesunięć. Proponujemy mianowicie, aby środki wynikające z przeszacowania wydatków na dodatkowe nagrody roczne (115 tys. zł) oraz środki wynikające z zmniejszenia o jeden liczby planowanych etatów w grupie „R” (118 tys. zł) przeznaczyć na wynagrodzenia pracowników cywilnych urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanKulas">Mamy tu do czynienia z bardzo młodym urzędem o półtorarocznym zaledwie okresie działalności i z tego tytułu pojawiają się pewne problemy, które warto przy tej okazji przedyskutować. Pierwszy dotyczy środka specjalnego, który zwykle skupia naszą uwagę. Tutaj czytamy, że dochody własne Urzędu wyniosą 595 mln zł i będą to głównie opłaty od powszechnych towarzystw emerytalnych, a także od tych pracodawców, którzy prowadzą pracownicze programy emerytalne. To, że istnieje środek specjalny nie jest niczym złym, ale istnieje problem kontroli przeznaczenia tego środka. Z materiałów wynika, że będzie on bardzo poważnym źródłem stanowiącym istotny wzrost wskaźnika płac. Powstaje więc pytanie, ile tak naprawdę będą wynosiły płace średniorocznie w Urzędzie Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi? Trudno tu wyczytać jak zostały one zaplanowane i o ile wzrosną właśnie z tytułu środka specjalnego. Z niektórych danych wynika, że będzie to wzrost od 50 do 100 proc.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JanKulas">Jest rzeczą kuriozalną, że Urząd przedstawił nam dwa projekty budżetu. Jeden to jest ten, który wynika z limitów, czyli polityki rządowej, drugi zaś z potrzeb określonych przez Urząd. Z pierwszego wynika, że wydatki mają wynosić 11.772 tys. zł i wzrastają o 6 proc. w stosunku do roku 1999. W istotny, ale uzasadniony sposób wzrastają wydatki na zakup towarów i usług (4.168 tys. zł), bowiem jako młody urząd musi się doinwestować. Ma on także problemy z własną siedzibą. Za wynajmowane pomieszczenia płaci ok. 2 mln zł czynszu, dlatego zastanawiam się czy nie należałoby podjąć decyzji o zakupie, aby mieć własną siedzibę. Jeśli chodzi o etaty kalkulacyjne, to jak wynika z planu jest ich 143. Nie chcę omawiać szczegółowo drugiego budżetu wyliczonego według potrzeb, bo nie sądzę, aby Komisja miała swój cenny czas przeznaczać właśnie na taki cel, aczkolwiek ogólnie należy się zgodzić, że potrzeby są duże i w jakimś stopniu uzasadnione. Jednak realia budżetowe państwa są bezwzględne. Powiem tylko tyle, że różnica między budżetem realnym a postulowanym wynosi 270 proc. Nie jesteśmy w stanie nad takimi kwestiami dyskutować w naszej Komisji, bo są to rozpiętości olbrzymie. Nawe jednak te krytyczne uwagi należy traktować życzliwie, bowiem ten młody urząd musi mieć warunki rozwoju i sądzę, że również w roku przyszłym będziemy się nad tym z troską zastanawiać. Rynek emerytalny jest olbrzymi, a więc i potrzeby inwestycji nadzoru są duże. Proszę więc o życzliwe spojrzenie na Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofKłak">Uważam, że zanim przejdziemy do rozpatrywania budżetu tego Urzędu na rok 2000 warto byłoby przyjrzeć się dokładnie jak rozwijał się on w roku 1999 w związku z rozwojem nowego systemu ubezpieczeń. Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, że polskie społeczeństwo w sposób bardzo dynamiczny wchodzi w ten system, a ilość osób, które już przystąpiły do poszczególnych funduszy jest znacznie większa niż tego oczekiwaliśmy. Zadania Urzędu Nadzoru znacznie więc wzrastają i należy oczekiwać, że w roku 2000 będą jeszcze większe, o ile chcemy, aby nadzór nad całą sferą funkcjonowania funduszy emerytalnych był profesjonalny i dawał maksymalnie pozytywne efekty.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#KrzysztofKłak">Osobiście uważam, że środki jakie zakłada projekt budżetu są niewystarczające. Wiem, że decyzje jakie będziemy podejmować muszą uwzględniać możliwości państwa i realia naszych finansów, ale myślę, że dobrze by się stało, aby Komisja Finansów postarała się znaleźć jakieś dodatkowe środki, zwłaszcza na te zadania, które są najbardziej niedoszacowane.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#KrzysztofKłak">A teraz konkretne pytania. Proszę przede wszystkim o ostateczne zdefiniowanie wielkości środków o jakie Urząd wystąpił do Ministerstwa Finansów i czym to motywował?</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#KrzysztofKłak">Czy kwota zaproponowana przez ministerstwo uwzględnia wzrost etatów przyznanych przez sejmową Komisję na rok 1999? Czy w budżecie Urzędu na rok 2000 przewidziane są środki wynikające z dynamicznego rozwoju trzeciego filaru ubezpieczeń emerytalnych? Czy przewidziane są środki na podwyższony etat kalkulacyjny i działalność bieżącą Urzędu?</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#KrzysztofKłak">Jak przedstawia się ilość zatrudnionych tu pracowników w stosunku do innych urzędów o podobnym charakterze, w Polsce i w innych krajach? Czy w budżecie na rok 2000 przewidziano środki na budowę systemu informatycznego? Czy zrealizowany został art. 202 ust. 4 i 4a ustawy wskazujący, iż wielkość środków na wynagrodzenie prezesa, wiceprezesów, dyrektora generalnego i pracowników urzędu określane jest corocznie w ustawie budżetowej w relacji do wynagrodzeń wypłacanych w powszechnych towarzystwach emerytalnych?</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#KrzysztofKłak">Czy przewidziane są środki na realizowanie przez Urząd zadań nałożonych na niego w art. 200 ustawy, a polegających na pogłębianiu wiedzy w społeczeństwie na temat celów i zasad działania funduszy oraz pracowniczych programów emerytalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PawełArndt">Rozumiem, że pan poseł wyraził wolę zgłoszenia pewnych wniosków uzależnionych od odpowiedzi na postawione pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MirosławPietrewicz">Chciałbym zapytać panią minister Wasilewską, czy przygotowywana w tej Komisji, a będąca już w drugim czytaniu ustawa o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej dotyczy również tego urzędu? Czy projekt budżetu tego Urzędu opracowany został z wykorzystaniem rozwiązań zawartych w tej ustawie?</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#MirosławPietrewicz">Jeśli tak, to co tu robią etaty kalkulacyjne, o których jest mowa w przekazanej nam informacji? Zgodnie z nową ustawą takie pojęcie w ogóle znika, a więc nie powinno go być już w projekcie ustawy budżetowej na rok przyszły. W związku z tym chciałbym zapytać jak kształtowało się w tym roku i jak się będzie kształtować w roku 2000 średnie wynagrodzenie w UNFE? Proszę o podanie tej informacji z uwzględnieniem środków ze środka specjalnego, a także bez wykorzystania go.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#MirosławPietrewicz">Jestem zaskoczony tym, że w informacji przeznaczonej na potrzeby Komisji nie ma danych dotyczących roku 1999. Mimo że jest to urząd młody to jednak w tym roku funkcjonował i byłoby dobrze porównać jego zamiary na rok przyszły z tym co jest w roku bieżącym, zarówno jeśli chodzi o wydatki jaki i dochody.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#MirosławPietrewicz">Proszę też o podanie jakie były dochody środka specjalnego w tym roku i jak je wykorzystano w kontekście wydatków zaplanowanych na rok 2000, które mają wynieść 5195 tys. zł przy dochodach z tego funduszu wynoszących 1,1 mln zł. Muszą więc być duże kwoty pozostałe z tego środka z roku 1999. Przy okazji chciałbym wiedzieć, jak mają być one wykorzystane?</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#MirosławPietrewicz">Nie wiem jak dalekie uprawnienia miał prezes, aby utworzyć środek specjalny, ale rozumiem, że tego typu instytucje mogą funkcjonować w porozumieniu z ministrem finansów. Zagadką jednak pozostaje dla mnie, dlaczego opłaty pobierane przez urząd od akwizytorów i funduszy w 50 proc. mogą być przeznaczone na środek specjalny, z którego gros finansów idzie na podwyższanie wynagrodzeń pracowników. Jeśli jest to niedopatrzenie systemowe to proponuję, aby Ministerstwo Finansów bliżej się temu przyjrzało i zaproponowało rozwiązanie stawiające całą sprawę na nogi. Jeśli zaś mamy tu do czynienia z odejściem od zasad systemowych, to tym bardziej trzeba się temu bliżej przyjrzeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławMisztal">Chciałbym na wstępie podkreślić, że wydatki Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi z pewnością powinny być większe, bowiem na szczęście, bardzo dużo osób zapisało się do tych funduszy. Podam tu jednocześnie, że budżet Urzędu Nadzoru nad Ubezpieczeniami Zdrowotnymi jest dwukrotnie prawie wyższy, choć zadania UNFE są według mnie większe. Mam w związku z tym pytanie do prezesa UNFE, jak wygląda sprawa zasilania finansowego podobnych urzędów w krajach zachodnich czy USA? Czy tam również budżet jest tak wyjątkowo skromny? A jeśli u nas budżet jest tak mały to jakie straty z tego tytułu ponosimy? Często przecież lepiej jest zwiększyć nieco zasilanie danej instytucji, aby korzyści były tysiąckrotne, również w postaci dopływu gotówki do budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Myślę, że naszą debatę nad budżetem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi zdominować powinny dwie kwestie. Po pierwsze, jaka jest przyczyna tak istotnej rozbieżności w przygotowaniu projektu budżetu w wersji przedstawionej przez Ministerstwo Finansów i wersji samego urzędu. Myślę, że skoro różnica jest aż tak duża, powinniśmy się szczegółowo przyjrzeć tym przesłankom jakie legły u podstaw sformułowania propozycji tak dalece odbiegających od propozycji Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#ZygmuntBerdychowski">Myślę, że podstawową przyczyną jest tu bardzo dynamiczny rozwój tej instytucji w roku 1999. Kiedy przyjmowaliśmy w Sejmie podstawowe założenia funkcjonowania systemu ubezpieczeń, zakładaliśmy, że w roku 1999 do drugiego filaru powinno się zapisać 5–6 mln uprawnionych osób. Tymczasem w ciągu dziesięciu miesięcy tego roku mamy już ponad 9 mln zgłoszonych osób.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#ZygmuntBerdychowski">Sądzę, że budżet przygotowany przez Ministerstwo Finansów opracowany był na istniejących prognozach i stąd ta rozbieżność. Z ogromnego zainteresowania funduszami wynikają natomiast dalsze następstwa, tzn. próba UNFE o przyznanie dodatkowych etatów koniecznych do tego, aby mógł się on wywiązać ze swoich statutowych funkcji, których przy zbyt szczupłym personelu wykonywać nie może.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#ZygmuntBerdychowski">Rozwiązania, jakie przyjęliśmy już w tym roku, związane z pracowniczymi systemami emerytalnymi, w istotny sposób zmieniają charakter tych programów. Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to co ostatnio postanowił Sejm, może oznaczać jedynie zwiększenie zainteresowania tymi programami. Nie będzie to, jak zakładano pierwotnie, kilkadziesiąt programów, ale nawet kilka tysięcy i z tego również wynika potrzeba wyprowadzenia pewnych wniosków sprowadzających się do tego, aby zwiększyć zatrudnienie w Urzędzie, w tym departamencie, który będzie odpowiadać za nadzór właśnie nad pracowniczymi programami emerytalnymi.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#ZygmuntBerdychowski">Zwiększenie zatrudnienia musi pociągać za sobą zwiększenie funduszy na działalność urzędu i stąd, moim zdaniem, taka rozbieżność między dwoma budżetami UNFE jakie zostały nam przedstawione.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#ZygmuntBerdychowski">Kolejna moja uwaga dotyczy środka specjalnego. W roku 1999 z uwagi na rozpoczęcie działalności Urzędu był on bardzo wysoki (ok. 41 mln zł) i nieporównywalny do tego co zapisujemy corocznie w ustawie budżetowej na funkcjonowanie podobnych urzędów. Musi on jednak dokonać niezbędnych inwestycji, a m.in. kupić budynek, w którym będzie mógł prawidłowo funkcjonować. Zakup jest wydatkiem dużym, ale po kilku latach on się zwróci, bowiem nie trzeba będzie wydawać ogromnych kwot na czynsze.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#ZygmuntBerdychowski">Jeśli zaś chodzi o kształtowanie wynagrodzeń w tym urzędzie to myślę, że źle się stało, iż prezes Rady Ministrów nie skorzystał dotychczas z delegacji zawartej w ustawie z roku 1997 i nie określił zasad wynagradzania pracowników UNFE. W związku z tym zdani jesteśmy na to, aby każdego roku toczyć debatę nad tym czy środki przeznaczone na wynagrodzenia są wystarczająco wysokie, czy nie i czy w połączeniu ze środkiem specjalnym powinny zabezpieczyć potrzeby.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#ZygmuntBerdychowski">W materiale przygotowanym przez Urząd dla Komisji Polityki Społecznej są dwa istotne zestawienia. Być może nie oddają one do końca całej prawdy, ale warto je przytoczyć, abyśmy mieli świadomość, iż dyskutując o wynagrodzeniach pracowników w tym urzędzie mamy takie oto relacje: 62.970 zł na jeden etat w UNFE i na ten sam etat - 132.140 zł w UNUZ, 142.740 zł w URE i 163.880 zł w PUNU. Jest to, jak widać, duża różnica i gdyby nawet założyć, że przy pomocy środka specjalnego wynagrodzenia te w sposób istotny wzrastają, to i tak do nadrobienia jest tak wiele, iż bez przesady można powiedzieć, że nawet 100-procentowy wzrost wynagrodzeń pozostawi ten Urząd w tyle, za tymi, które pełnią podobne funkcje. Przypomnę tu, że ustawa z sierpnia 1997 r. reformująca system opieki socjalnej zakładała, iż wynagrodzenie pracowników UNFE będzie ustalane w relacji do wynagrodzeń pracowników funduszy emerytalnych działających na rynku. To oznacza nasze świadome dążenie do tego, aby administracja państwowa nie stała się jedynie szkołą dla tych ludzi, którzy po zdobyciu doświadczenia będą się bardzo szybko przenosić do instytucji komercyjnych oferujących bardzo wysokie płace.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#ZygmuntBerdychowski">Ostatnia, bardzo istotna sprawa dotycząca omawianego Urzędu, dotyczy usytuowania go w systemie nadzoru w porównaniu do podobnych instytucji działających w innych krajach, które już przeprowadziły podobną reformę systemu emerytalnego. Analizując zestawienia jakie przygotowane zostały dla Komisji Polityki Socjalnej można wyciągnąć tylko taki wniosek, że nasza instytucja nadzoru nad funduszami emerytalnymi w oparciu o środki daleko mniejsze niż mają instytucje funkcjonujące w innych krajach Europy czy świata, realizuje zadania o podobnym zakresie przez znacznie mniejszą liczbę pracowników. Myślę, że jako Komisja Finansów Publicznych musimy się starać znaleźć taki „złoty środek” między propozycją przygotowaną przez ministra finansów a propozycją UNFE, aby uwzględniał on istotny rozwój rynku, na którym urząd działa, a także zwrócił uwagę, że środek specjalny nie musi być koniecznie w całości przeznaczony na zakup budynku. Można tu podjąć takie działania, które przyniosą częściowe przynajmniej oszczędności, co da w rezultacie możliwość prowadzenia z tego środka równie inwestycji w zakresie systemu informatycznego, nie zaś ze środków przyznanych z budżetu.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#ZygmuntBerdychowski">Zgłaszam już w tej chwili zamiar złożenia wniosku mniejszości w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełPawełArndtAWS">To nie musi być wniosek mniejszości, ale zwykła poprawka, którą będziemy głosowali razem ze wszystkimi innymi zgłoszonymi do projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#StanisławStec">Mam pytanie, czy moi przedmówcy zapoznali się z opinią Biura Studiów i Ekspertyz z dnia 26 listopada br. Jeśli tak, to dobrze. Moje pytanie skieruję więc do prezesa UNFE - w jaki sposób wykorzystano środki specjalne w wysokości 41 mln zł, gdy zakłada się na początku stycznia, że jest tylko 4,5 mln zł? Na co przeznaczone są te środki? Czy zgadzacie się państwo z opinią Biura Ekspertyz, że należy się spodziewać, iż średnia wysokość wynagrodzenia w waszym urzędzie będzie prawie o 100 proc. wyższa z planowanymi w tej części budżetu? My się musimy porównywać do sfery budżetowej, a nie do kadry kierowniczej funduszy emerytalnych, bo wówczas UNFE by dbały, aby te fundusze miały wynagrodzenia jak najwyższe, bo Urząd Nadzoru by na tym korzystał. Tyle tylko, że traciliby płatnicy składek.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#StanisławStec">Mam też pytanie do pani minister Wasilewskej - kiedy możemy się spodziewać, że załącznik nr 5 będzie tak przygotowany, żeby zawierał szczegółowe rozpisanie środków specjalnych. To jest 2,5 mld zł. Jutro mamy omawiać budżet Ministerstwa Finansów, które ma w środkach specjalnych 1171 mln zł i też chcemy wiedzieć na jakie cele te środki są przeznaczone.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#StanisławStec">Z opinii Biura Ekspertyz wynika, że w UNFE środki te wydane zostały głównie na premie dla pracowników, przy czym wynosiły one 100 proc. wynagrodzenia. A więc wygląda to nieco inaczej niż panowie mówiliście dotychczas, zaś pieniądze podatników muszą być wykorzystywane racjonalnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#EwaTomaszewska">Zabierając głos w imieniu własnym, a nie jako sprawozdawca Komisji, chciałabym się dowiedzieć od pana prezesa UNFE czy istnieje relacja pomiędzy przydzielonymi dodatkowymi etatami a środkami na wynagrodzenia na te etaty oraz na wyposażenie stanowisk pracy. Wiemy, że wymagają one specyficznego oprzyrządowania, które kosztuje drożej niż samo biurko, bo są to urządzenia systemu informatycznego pozwalające wypełniać funkcje kontrolne.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#EwaTomaszewska">Chcę też wyjaśnić, że środek specjalny pochodzący z opłat związanych z rejestracją akwizytorów, czy też programów emerytalnych będzie miał znaczenie głównie w pierwszym etapie działania reformy emerytalnej, a potem zniknie. Trzeba mieć świadomość tego, bo jest to dość istotne przy planowaniu wydatków. Z tego co wiem, spora część środka specjalnego była przeznaczona na szkolenie pracowników. Może pan prezes zechce nam powiedzieć dokładniej, jak były wydatkowane te pieniądze?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#HelenaGóralska">Pracuję w Komisji Finansów od roku 1991, a więc najdłużej spośród państwa i chcę powiedzieć, że takie sytuacje, aby szef urzędu państwowego przedstawił materiał ile to on potrzebuje, a ile dostał, były niezwykle rzadkie. Uważam, że za tego rodzaju postępowanie premier powinien wyciągnąć konsekwencje, bo jest to nieuczciwe w stosunku do własnego premiera.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#HelenaGóralska">Wszystkich kolegów, którzy leją tutaj „krokodyle łzy” nad losami UNFE bardzo proszę, aby spojrzeli na budżet Komisji Papierów Wartościowych. Jest on mniejszy zarówno od budżetu UNFE jak i UNUZ, a wynagrodzenia w Komisji zawsze podlegały ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. Ani pierwszy prezes, ani obecny nigdy nie wnioskowali, aby ten stan zmienić. Ja jestem po prostu zdumiona tymi uwagami i tymi propozycjami, które są tu zgłaszane.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#EwaTomaszewska">W związku z wypowiedzią posłanki Góralskiej chcę zauważyć, że byłaby niewątpliwie przydatna oddzielna dyskusja na temat funkcjonowania wszystkich urzędów nadzoru. Będzie to okazja do pokazania różnic w ich usytuowaniu i możliwości działania, a także do uporządkowania pewnych spraw w spokoju, tak aby potem przy ustawie budżetowej nie dochodziło do takiej właśnie sytuacji, że nie jesteśmy w stanie dokonać koniecznych porównań.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#EwaTomaszewska">Komisja Finansów Publicznych ma tu z pewnością większą możliwość jeśli chodzi o dokonanie porównań, bo poszczególne komisje merytoryczne zajmują się tylko pewnymi działkami i znają poszczególne urzędy, ale nie wszystkie. Myślę więc, że nawet na obradach plenarnych byłoby dobrze przedyskutować sposób usytuowania i relacje finansowe oraz sposób finansowania wszystkich tego rodzaju instytucji i urzędów zajmujących się nadzorem państwowym. Wydaje się, że byłoby to nam wszystkim potrzebne, aby w sposób racjonalny podchodzić do tych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JerzyOsiatyński">Chcę się dołączyć do wniosku posłanki Tomaszewskiej i przypomnieć, że kiedy były prowadzone prace nad ustawą o ubezpieczeniach i zwracano się do mnie z prośbą o uwagi wówczas wielokrotnie podkreślałem, że powołanie tego typu urzędu będzie prowadziło wyłącznie do rozrostu administracji i kominowego windowania płac w stosunku do niewielkiego grona ekspertów umiejących obracać papierami wartościowymi. I to, co się teraz dzieje, to jest dokładnie to.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JerzyOsiatyński">Kiedy patrzę na sprawozdanie UNFE widzę pilną potrzebę poświęcenia oddzielnego posiedzenia Komisji po to, aby zastanowić się w sposób bardziej systemowy, czy nie jest nam potrzebna nowelizacja ustawy w takim kierunku, aby zarządzanie funduszami emerytalnymi przekazać do Komisji Papierów Wartościowych, tak jak to się dzieje w wielu innych krajach. Myślę też, że punktem wyjścia w tej sprawie powinna być solidna ocena wykonana przez NIK dotycząca tego, jakie byłyby korzyści kontynuowania obecnego rozwiązania w stosunku do rozwiązania alternatywnego, o którym wspominałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PawełArndt">Oczywiście przekażę prezydium Komisji te propozycje i jestem pewien, że zajmiemy się tym tematem na oddzielnym posiedzeniu. Skoro nie ma już pytań ze strony posłów, oddaję głos prezesowi UNFE.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#CezaryMech">Pytań było bardzo dużo. Zacznę od odpowiedzi na te dotyczące porównania naszych rozwiązań z zagranicznymi. Otóż z tego co się orientuję, tylko w jednym kraju jest takie rozwiązanie, że urząd nadzoru nad funduszami emerytalnymi włączony jest do innego podmiotu nadzorującego. Trzeba pamiętać, że nasz urząd powstał w wyniku przeprowadzanej reformy systemu emerytalnego zmierzającego do kapitalizacji ubezpieczeń społecznych i jest to system wzorowany na rozwiązaniach, które przyjęły się z sukcesem w wielu krajach, zwłaszcza Ameryki Łacińskiej. Instytucje działające w ramach tych rozwiązań systemowych dbają o respektowanie interesu uczestników systemu. Z jednej strony chodzi o to, aby nie było nadużyć, z drugiej zaś o to, by obrót dość znacznymi aktywami finansowymi odbywał się prawidłowo, bez nadmiernych kosztów społecznych. Jeśli nie ma odpowiedniego nadzoru wówczas istnieje niebezpieczeństwo, że te znaczne środki pozostające w rękach towarzystw ubezpieczeniowych mogłyby być inwestowane bez korzyści dla tych, którzy wpłacają systematycznie swoje składki. Oczywiście, aby nadzór działał prawidłowo musi powstać właściwa instytucja, a to z kolei wiąże się z nakładami. I nie chodzi tu tylko o ludzi, którzy muszą mieć wysokie kwalifikacje, ale również o to, że taka instytucja musi posiadać odpowiedni system informatyczny bez którego nie można mówić o nadzorowaniu, prowadzeniu analiz i sprawdzaniu na bieżąco, czy fundusze emerytalne zarządzane są z korzyścią dla ich uczestników. Specjalne rozporządzenie wydane w roku bieżącym nakłada na UNFE obowiązek posiadania codziennych, bieżących informacji dotyczących operacji na rynku kapitałowym dokonywanych przez powszechne towarzystwa emerytalne. Jest to niezwykle ważne, zwłaszcza że otrzymujemy sygnały, iż niektóre fundusze w sposób nieuczciwy, niezgodnie z prawem zawyżają wartość jednostki rozrachunkowej na etapie początkowym po to, aby zachęcić potencjalnych członków do przystąpienia właśnie do nich.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#CezaryMech">Urząd musi więc posiadać wysokiej klasy informatyków, a także finansistów oraz system informatyczny, co oczywiście wiąże się z kosztami. Było w związku z tym pytanie, czy w naszym budżecie uwzględnione zostały potrzeby związane z działaniem specjalistycznego systemu informatycznego? Tak, był, a środki jakie na ten cel przeznaczono wynoszą 6 mln zł. Chcę przy okazji powiedzieć, że mamy tylko jeden budżet, ten zatwierdzony przez Radę Ministrów i zgodny z limitami Ministerstwa Finansów. Nasze propozycje potrzeb, o których tu tak dużo mówiono były omawiane na obradach Komitetu Doradczego gdzie mówiliśmy o naszych problemach zgłaszając ewentualne postulaty.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#CezaryMech">Pozyskanie potrzebnych nam wysokiej klasy finansistów, czy informatyków jest bardzo kosztowne, podobnie jak prawników, których również potrzebujemy. Z jednej strony informatycy muszą nam umożliwić obrabianie informacji po to, aby je można było analizować. Finansiści muszą natomiast posiadać odpowiednią wiedzę dotyczącą operacji na rynku kapitałowym, zaś prawnicy muszą być w stanie skutecznie dbać o interes uczestników funduszy emerytalnych. Pytanie o to, czy środki na działalność bieżącą były zaplanowane odpowiednio i w ogóle, w jaki sposób je zaplanowano, należy skierować do Ministerstwa Finansów. Ja mogę jedynie powiedzieć, że w chwili rozpoczęcia procesu licencyjnego Urząd posiadał 73 etaty i na nie przeliczone zostały środki bieżące. Potem Rada Ministrów powiększyła stan etatów o 10, następnie zaś, w związku ze zwiększeniem zadań wynikających z nadzoru nad rynkiem funduszy emerytalnych, Sejm zdecydował o dalszym zwiększeniu liczby zatrudnionych tu osób, prawie dwukrotnie w stosunku do stanu wyjściowego. Poza środkami związanymi na etaty kalkulacyjne, pozostałe środki zwiększone zostały jedynie o 5 proc., co rzutuje na to, że w porównaniu z innymi urzędami nadzoru my jesteśmy w sytuacji jakby gorszej. Nie oznacza to, iż kwestionujemy jakoby inne urzędy były dofinansowywane nadzwyczajnie, bowiem mamy świadomość, że one także muszą mieć odpowiednie środki po to, aby mogły się rozwijać.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#CezaryMech">Było pytanie o środki niezbędne do rozwijania naszej działalności również w odniesieniu do trzeciego filara emerytalnego. Na obecnym etapie, przy założeniu istnienia kilkuset pracowniczych programów emerytalnych wystarczyłoby 15 osób zatrudnionych w departamencie nadzorującym te programy. W przyszłym roku mogą być jednak problemy, zwłaszcza gdy uwzględnimy fakt, iż wnioski wpływające z towarzystw emerytalnych wymagają wielu uzupełnień i nasza współpraca z nimi jest bardziej czasochłonna. Jeśli chodzi o wysokość etatu kalkulacyjnego, to muszę stwierdzić, że Urząd nigdy nie pretendował do tego, i nie postulował, aby była tu przybliżona choćby relacja do powszechnego towarzystwa emerytalnego, aczkolwiek wiemy, że tam także zatrudniani są wysokiej klasy specjaliści i po to, aby ich dobrze nadzorować my musimy być znakomicie przygotowani kadrowo. Z tego też względu muszę powiedzieć, że relacja taka nie jest zachowana, ale jedyne co postulowaliśmy, aby zabezpieczyć w jakimś stopniu interesy naszych pracowników, to sugestia, aby nasze wynagrodzenia były w pewnej relacji do wynagrodzeń pracowników innych instytucji nadzoru, w tym również Komisji Papierów Wartościowych. Dodam, że rozwiązania dotyczące środka specjalnego oraz finansów wzorowane są właśnie na tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#CezaryMech">Pytano o wypełnienie art. 200 - pogłębiania wiedzy społeczeństwa o nowym systemie emerytalnym. Otóż tu sytuacja jest o tyle skomplikowana, że w roku bieżącym ok. 18 mln zł przeznaczone jest na ten cel, a działanie to realizowane jest przez pełnomocnika do spraw reformy emerytalnej. W przyszłym roku całą tego typu działalność powinniśmy przejąć my i dlatego postulowaliśmy pewną zwyżkę nakładów. Jeśli budżet nasz zostanie zatwierdzony w takiej wersji jak został zaakceptowany przez Radę Ministrów, to oczywiście ten rodzaj naszej działalności będzie bardzo ograniczony i my z góry stwierdzamy, że niezależnie od decyzji Sejmu, będziemy się starali jak najstaranniej wykonać to zadanie.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#CezaryMech">W związku z pytaniem o środek specjalny chcę raz jeszcze przypomnieć to co jest już państwu wiadome, że ze względu na znacznie większą od planowanej liczbę akwizytorów pracujących obecnie na tym rynku, przepływ tego środka jest rekordowy. Jest to jednak przychód jednorazowy, tym bardziej że akwizytorzy pracują przy bardzo niskich stawkach rejestracyjnych. Zgodnie z art. 203 środki pozyskane ze środka specjalnego mogą być przeznaczone na usprawnienie pracy nadzoru, podnoszenie kwalifikacji pracowników oraz na premie. Jest on pod kontrolą Komitetu Doradczego, który w znacznym stopniu rozdysponował go zgodnie ze wskazaniami ustawowymi.</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#CezaryMech">Wydaje się również, iż racjonalnym było przeznaczenie określonych kwot na zakup budynku, bo jest to wydatek jednorazowy, ale rzutujący na wiele lat naprzód i ponieważ również tak poważny przypływ środka specjalnego jest jednorazowy nie byłoby słusznym odkładanie decyzji o zakupie własnej siedziby. Bardzo istotnym jest też przeznaczenie sporej sumy na budowę systemu informatycznego, szkolenie kadry, czy też premie dla pracowników. Trudno jednak utrzymać zespół w sytuacji gdy widzą, że zabezpieczenie budżetowe przeznaczone na wynagrodzenia jest w znacznym stopniu ograniczone, a liczyć można jedynie na premie, które w chwili wyczerpania środka specjalnego przestaną funkcjonować. Już od roku przyszłego będzie on związany jedynie z odpisem od składek i wyniesie 0,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#CezaryMech">Było też pytanie jak wygląda sytuacja tego typu instytucji w innych krajach i jakie tam jest zatrudnienie? Otóż nasi pracownicy obejmują obecnie swoim zasięgiem rynek ok. 9 mln uczestników funduszy emerytalnych. Przeliczając to na średnią wielkość rynkową w innych krajach można powiedzieć, że nasi pracownicy muszą się wykazać 180-procentową wydajnością pracy w porównaniu do ich kolegów w innych krajach. Mamy znacznie mniej pracowników w samym Urzędzie, za to ilość akwizytorów przewyższa 460 razy średnią w innych krajach.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#CezaryMech">Propozycje jakie składaliśmy w postulatach dotyczących budżetu na rok przyszły dotyczyły tego m.in., aby nasza wydajność nadal była wyższa od innych krajów, ale aby obniżyć ją przynajmniej do 160 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wyjaśniałam już na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, że rozbieżności między budżetem marzeń zaprezentowanym przez UNFE a budżetem rzeczywistym wynikają z tego, iż nowa instytucja ma zupełnie słuszne wizje swojej misji i działalności. Jednakże budżet państwa, to bardzo trudny i skomplikowany rachunek.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trzykrotna różnica między nakładami budżet państwa zakłada 11.772 mln zł, a UNFE - 31.717 mln zł - wynika jednak z tego, że jak zwykle przy marzeniach, wiele spraw bywa niedopowiedzianych. Pierwsza dotyczy liczby zatrudnionych. Z danych przytoczonych przed chwilą przez pana prezesa wynika, że jest ich 127, natomiast osób, na które przewidziane są wynagrodzenia jest 147, zgodnie z decyzjami rządu, skorygowanymi dwukrotnie przez rząd i parlament. A więc te wskaźniki ulegną zapewne zmianom.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Druga kwestia. Ministrowi finansów bardzo trudno było zgodzić się na to, aby uznać, iż stan początkowy na 1 stycznia 2000 r. środka specjalnego wynosi 4,5 mln zł, gdy wiedzieliśmy, że w tym roku będzie on wynosił 41 mln zł. To by oznaczało faktycznie, że Urząd wyda w ciągu roku nie tylko swój budżet przyznany mu przez państwo, ale jeszcze trzy takie budżety. Z wyjaśnień, jakie posiadamy oraz z ekspertyzy przedstawionej przez Biuro Ekspertyz Kancelarii Sejmu wynika, że cała ta sprawa dotyczy zakupu siedziby. Na ten cel Urząd zamierza jeszcze w tym roku wydać 30 mln zł. Z całym szacunkiem dla potrzeb i znaczenia Urzędu, wydaje się, że wydawanie 30 mln zł dla 147, a w przyszłości może 200 osób, to jest dość duży wydatek. Powstaje pytanie, jaka jest powierzchnia biurowa za taką sumę? Czy rzeczywiście na terenie Warszawy nie ma możliwości znalezienia takiej powierzchni za nieco mniejszą sumę? To nie jest tak, jak byśmy uważali, że trzeba jednak wynajmować pomieszczenia. Rozumiemy, że w sytuacji, gdy instaluje się specjalistyczne urządzenia komputerowe lepiej, aby były to pomieszczenia o bardziej trwałym charakterze, a nawet własne. Ale suma przeznaczona na ten cel jest po prostu gigantyczna.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Niezależnie od tego w ramach środka specjalnego pozostaje jeszcze 10 mln zł niewykorzystane w roku bieżącym. Jeśli 4,5 mln zł z tego przechodzi na rok następny, wówczas 5,5 mln zł wydane ma być jeszcze w roku bieżącym, gdy mamy już początek grudnia. Jest to pierwszy powód, dla którego nie można porównywać budżetu UNFE z budżetami takich urzędów nadzoru jak UNUZ czy PUNE, bo w żadnym z tych urzędów nie istnieje ustawowy środek specjalny zasilany wprawdzie w tym roku w sposób wyjątkowy - rejestracja akwizytorów, ale ustawa przewiduje, że w kolejnych latach będzie on także zasilany odpisami od rejestrowanych programów pracowniczych i innych czynności wykonywanych przez UNFE.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Planujemy, wspólnie z Urzędem, że w roku 2000, po tej wysokiej „górce” dochodów środek specjalny gwałtownie zmaleje do 1–1,2 mln zł, ale to tym bardziej nakazuje, aby precyzyjnie planować wykorzystanie ogromnej, zebranej w roku bieżącym kwoty 45 mln zł, która dla wielu instytucji stanowi cały budżet roczny.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgodnie z decyzjami Rady Ministrów wszyscy uczestnicy sektora rządowego zobligowani zostali do opracowania swoich budżetów według tego samego systemu naliczania środków na wynagrodzenia, wydatki bieżące i inwestycyjne. Z puli pieniędzy jaką mieli, można o takim naliczeniu proponować własną, dowolną strukturę, bo każdy ma pewne zadania, które lepiej lub gorzej dopasowywane są do zadań ogólnych.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przedłożenie, jakie państwo otrzymali, było przedłożeniem Urzędu skierowanym na etapie prac nad projektem budżetu do ministra finansów. Potem były decyzje i prace Rady Ministrów i przykrojenie wszystkich budżetów do sytuacji jakie są możliwe z punktu widzenia działań porządkujących i tego, aby administracja rządowa kraju mogła prawidłowo funkcjonować. Wszystko więc zostało przyznane UNFE na rok 1999, jeśli chodzi o odtworzenie wynagrodzeń, sfinansowanie dodanych etatów, wliczone zostało do wielkości proponowanych na rok następny. Wliczono tu także nie tylko proste odtworzenie środków na wynagrodzenia, ale również podwyżkę przewidywaną w roku 2000, co jest o tyle istotne, że urząd ten ciągle jeszcze rekrutuje pracowników. Z tego co wiemy, po trzech kwartałach roku 1999 w urzędzie pracowało 110 osób, natomiast istniała jeszcze możliwość dodatkowego zatrudnienia. I to jest moja odpowiedź, czy są środki na rozwój trzeciego filaru. W tej chwili istnieją trzy programy z tego filaru. Oczywiście, po ostatecznych decyzjach parlamentu ta sprawa zostanie uruchomiona, ale doświadczenie uczy, iż takie uruchamianie nie następuje natychmiast lecz jest to proces rozłożony w czasie. Wydaje się nam więc, i takie stanowisko zostało zaaprobowane, że owa różnica między liczbą osób faktycznie zatrudnionych w UNFE a liczbą jaka może być zatrudniona w pełni umożliwi realizację trzeciego filaru w początkowym okresie. Natomiast, jeśli się okaże, że akcja ta ruszy bardzo szybko, wówczas nie ma powodów, aby decyzję Rady Ministrów, podobnie jak to było w roku bieżącym, urząd nie skorzystał z podobnego powiększenia puli etatów. Stosowna możliwość, łącznie ze środkami na to, istnieje w ustawie.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wszystkie urzędy nadzoru, o których tu wspominaliśmy, stały się urzędami podlegającymi ustawie o służbie cywilnej i w związku z tym bardzo trudno jest sprostać wymaganiom ustawy powołującej ten urząd, czyli ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych z dnia 27 sierpnia 1997 r., która inaczej nieco postrzegała zasady regulowania pewnych spraw pracowniczych, a także uprawnienia do wynagradzania poszczególnych pracowników administracji publicznej.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiadając na pytanie posła Steca chcę powiedzieć, iż jesteśmy na etapie likwidowania wszelkich środków specjalnych nie mających swych zasad ustawowych. Dopracowujemy się powoli układu, który być może w roku przyszłym pozwoli na jasne i bardzo dokładne pokazanie wszystkich środków ustawowych. Oczywiście jutro, przedstawiając projekt budżetu ministrowi finansów będziemy mogli zaprezentować państwu nie tylko pełen plan dochodów i wydatków resortu, ale również to, jak zostały wykorzystane środki specjalne i jaka jest ich dynamika oraz podział.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zgadzam się z posłanką Tomaszewską, że należy porządkować systemy wynagradzania w urzędach nadzorujących nowe rozwiązania. Dajmy im jednak czas na zbudowanie swojej działalności. UNFE ma już za sobą półtora roku pełnej działalności, UNUZ rozpoczął ją od kwietnia br. i tylko PUNU ma już trzy lata, a URE - dwa. Dla każdej z tych instytucji dwa pierwsze lata są dość krytyczne, więc należy pozwolić, aby ukształtowały się one w pewnym układzie, z którego będzie można wyciągać wnioski i regulować wszystkie sprawy. Na zakończenie chciałabym zwrócić uwagę kilku osobom zabierającym głos w dyskusji, że my dyskutujemy nad projektem budżetu państwa, który został przedłożony przez Radę Ministrów, a nie ministra finansów. Zapewniam państwa, że projekt przedłożony przez ministra był inny w bardzo wielu miejscach. Proszę mi wierzyć, zaś na dowód mogę służyć dokumentacją. Rada Ministrów podjęła inne decyzje i inaczej uporządkowała wiele spraw. Mówię o tym dlatego, aby zwrócić uwagę na te drobne niuanse, zwłaszcza jeśli wypowiadają się urzędnicy państwowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PawełArndt">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Jeśli nie, to mam prośbę do pana prezesa, aby zgodnie z prośbą posła Pietrewicza przygotować na piśmie informacje dotyczące wynagrodzenia w porównaniu roku 1999 z rokiem 2000 i z uwzględnieniem środka specjalnego. Proszę też o jak najszybsze dostarczenie nam tych materiałów, jeszcze przed decyzjami, jakie Komisja musi podjąć.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PawełArndt">Na tym kończymy omawianie budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Dziś nie podejmiemy decyzji odkładając je do połowy przyszłego tygodnia. Zarządzam teraz godzinną przerwę.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#PawełArndt">Wznawiam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Przystępujemy do omawiania części 54 projektu budżetu na rok 2000 dotyczącej Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#EwaTomaszewska">Komisja Polityki Społecznej pozytywnie zaopiniowała część 54 projektu budżetu - Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, a także załącznik nr 6/8 obejmujący plan finansowy Państwowego Funduszu Kombatantów i załącznik nr 11 dotyczący zatrudnienia i wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. Nie wnosimy żadnych zastrzeżeń do tej części budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanKulas">Projekt budżetu Urzędu do Spraw Kombatantów i plan finansowy Państwowego Funduszu Kombatantów rozpatrujemy zawsze w kontekście nowych zadań, środków finansowych na nie, jak też i pewnych prognoz na przyszłość. Zwracamy też uwagę na problemy kadrowe. Trzeba się tym razem przychylić do pozytywnej opinii Komisji Polityki Społecznej, ale chciałbym zwrócić przy okazji uwagę na kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanKulas">Urząd w roku 2000, podobnie jak w roku bieżącym, nie zwiększy zatrudnienia i będzie dysponował 252 etatami, choć zadań ubywa mu w tempie dość umiarkowanym. Szacuje się, że na dzień 31 grudnia 1999 r. liczba wniosków do rozpatrzenia będzie wynosiła 40 tys. i nie będą to jedynie wnioski jakie trzeba będzie rozpatrzyć, bowiem pozostaje jeszcze do weryfikacji 100 tys. akt z byłego ZBoWiD-u. Weryfikacja ta powinna postępować nieco sprawniej, choć w tej chwili odbywa się ona zgodnie z możliwościami Urzędu. Bezpośrednie dochody Urzędu będą w roku przyszłym wynosić 77 tys. zł, a wydatki 122.523 tys. zł i one rosną. Dzieje się tak z wielu powodów. W roku 2000 będą o 105,5 proc. w porównaniu do przewidywanego wykonania roku bieżącego. Podobne proporcje występują w Państwowym Funduszu Kombatantów, gdzie dochody wyniosą 106 mln zł, a wydatki 113 mln zł.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#JanKulas">Pomocą pieniężną ze środków Państwowego Funduszu Kombatantów objętych będzie 90 tys. osób, tj. ponad 11 proc. środowiska kombatantów. Średnia zapomoga wyniesie 300 zł. Myślę, że warto zwrócić uwagę na to, co minister Taylor podkreśla w materiale opisowym do projektu budżetu, że rok 2000 będzie trudnym rokiem nie tylko dla komputerów i systemów informatycznych, ale także dla tego Urzędu, bowiem w tym właśnie roku przypada wiele świąt i uroczystości: 80 rocznica Bitwy Warszawskiej, 55 rocznica zakończenia II wojny światowej, 30 rocznica wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu i wiele jeszcze innych, w które Urząd będzie się godnie i starannie angażował. Sumując, przychylam się do pozytywnej opinii Komisji Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PawełArndt">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejWielowieyski">Mam kilka pytań wynikających z opinii wydanej przez Biuro Studiów i Ekspertyz oceniające projekt budżetu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Dlaczego zakłada się, że z ogółu 40 tys. wniosków o świadczenia pieniężne wynikające z ustawy z 1996 r. tylko połowa otrzyma decyzję pozytywną? Czy takie są doświadczenia lat ubiegłych?</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#AndrzejWielowieyski">Szacuje się jednocześnie, że będzie bardzo dużo odwołań od decyzji negatywnych, więc jak to będzie rzutowało na cały budżet? Dlaczego zakłada się powstanie zobowiązań Urzędu na koniec roku 2000 z tytułu ulg w opłatach za telefony, z góry planując kwotę niższą od wydanej na ten cel w roku 1999?</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#AndrzejWielowieyski">W wydatkach Urzędu ujęto kwotę 1318 tys. zł przeznaczoną na działalność Krajowego Biura Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża, zakładając równocześnie, że zadanie to nie będzie realizowane, gdyż z dniem 1 stycznia 2000 r. przekazane zostanie do ministra spraw wewnętrznych. Więc gdzie to zadanie jest w końcu usytuowane i kto ma wziąć za nie pieniądze?</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#AndrzejWielowieyski">W załączniku nr 2 projektu budżetu przewiduje się zgłoszenie do rezerwy celowej pozycji „realizacja rządowego programu opieki nad kombatantami”. Dlaczego jednak nie umieszczono przewidywanej kwoty 2,5 mln zł w zestawieniu wydatków Urzędu do Spraw Kombatantów?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#StanisławStec">Proszę o wyjaśnienie wzrostu środków na wywiady środowiskowe oraz ocenę przydatności badań demograficznych w związku z nowym podziałem administracyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dodam jeszcze pytanie, na które odpowiedzi udzieli albo pan minister Taylor, albo pani minister Wasilewska. Chodzi o to, ile wyniesie paragraf 11 przy rozdziale rezerwy celowej na podwyżki? Mamy sygnał, że liczba etatów nie ulegnie zmianie, więc chcemy wiedzieć, czy mieścimy się we wskaźniku 106,7 złożonym na rok 2000?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#EwaTomaszewska">Jako przedstawiciel wnioskodawców jednej z ustaw, konsultowanych zresztą z Urzędem, chcę zapytać, czy istnieje szansa, aby w ramach istniejących środków znaleźć jakieś kwoty na realizację zapisów ustawy o cywilnych ofiarach wojny, czy też potrzebne będą środki dodatkowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JacekTaylor">W roku przyszłym zatrudnienie rzeczywiście w naszym urzędzie nie wzrośnie i mogę już dziś powiedzieć, że za rok, ja, lub mój następca, wystąpimy zapewne o likwidacją pokaźnej liczby etatów. Ma to związek ze stanem zaawansowania realizacji zadań Urzędu. Jeszcze przed dwoma laty mieliśmy do czynienia z dużymi zaległościami. Zadania bieżące natomiast wiążą się z działaniami socjalnymi. Jeśli zaś chodzi o wydawanie decyzji administracyjnych mających charakter klasyfikujący, to nie wiążą się one z wydawaniem pieniędzy. To robi ZUS.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JacekTaylor">Myśmy zastali zaległość tak wielką, że wydawało się, iż w tempie, w jakim pracował Urząd będzie co robić przez 8–10 lat. Okazało się jednak, że po pewnej reorganizacji, jak też otrzymaniu decyzją Sejmu 30 dodatkowych etatów przed dwoma laty, możemy dziś powiedzieć, że zaległość dotycząca wniosków złożonych po raz pierwszy będzie zlikwidowana do końca roku bieżącego. Natomiast jeśli chodzi o decyzje dotyczące weryfikacji uprawnień wydanych przed rokiem 1991, sądzę, iż istniejące zaległości zlikwidujemy za rok. Dlatego też będzie wówczas możliwość przekazania do innych działów państwowej administracji dużej liczby etatów nam już niepotrzebnych.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#JacekTaylor">Liczby wymieniane przez posła Kulasa w dużej mierze są już niższe, bowiem od czasu gdy przygotowywaliśmy nasz projekt budżetu, tj. od lata, wiele wniosków już zostało załatwionych. Nie jest to już 100 tys. spraw, ale ok. 75 tys., które uda nam się załatwić do końca roku przyszłego. Dlaczego zakładamy, że decyzji będzie pół na pół, pozytywnych i negatywnych? Jest to wyliczenie oparte na bardzo ogólnikowym wyobrażeniu. W dużej mierze wynika ono z tego, że im mniej zaległości, tym więcej decyzji negatywnych, bowiem na sam koniec pozostały nam sprawy, które albo nie mają w ogóle uzasadnienia, albo też podane uzasadnienie jest bardzo wątpliwe i stąd decyzje negatywne. Może ich być nawet więcej niż 50 proc., bowiem, jak powiedziałem, w pierwszej kolejności załatwiano kiedyś sprawy nie budzące wątpliwości, odsuwając te trudniejsze na dalszy plan. Teraz nam przyszło się z nimi zmierzyć i podejmować decyzje, które nie zawsze są korzystne dla wnioskodawcy. Dlaczego przewiduje się powstanie zobowiązań z tytułu ulg przysługujących kombatantom z tytułu różnych opłat? Proszę o wyjaśnienie tej sprawy moją współpracownicę.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ElżbietaJakubiak">Planowanie budżetu na rok 2000 odbywało się zgodnie z limitami i wskaźnikami zatwierdzonymi przez Radę Ministrów. Dotacja z budżetu państwa dla Państwowego Funduszu Kombatantów ustalona została na 105.7 mln zł. My sygnalizujemy, że mogą powstać zobowiązania, bowiem, jeżeli przyjmiemy, że opłaty z tytułu abonamentu radiowo-telewizyjnego wzrosną, a refundacja w roku bieżącym za 10 miesięcy wyniosła już 72 mln zł, więc plan na rok przyszły może się okazać za niski. Wprawdzie ilość ulg za opłaty radiowo-telewizyjne maleje, ale za to rośnie wysokość refundacji z tytułu rachunków telefonicznych. Telefonów przybywa, nawet w małych miejscowościach i na wsi i coraz więcej kombatantów korzysta z tego, co może spowodować z naszej strony powstanie zobowiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JacekTaylor">Jeśli chodzi o kwotę na rzecz PCK, o co pytał poseł Wielowieyski, to rzeczywiście, jest to wyraz pewnego nieporządku, który jednak ma swoje źródło. Ustawa z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach mówi, że wśród zadań Urzędu jest również przekazywanie pieniędzy na rzecz PCK. Ja po prostu muszę to realizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ElżbietaJakubiak">Zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 12 maja 1999 r. w sprawie przekazania uprawnień określonych ustawą o Polskim Czerwonym Krzyżu, nadzór nad PCK w zakresie finansowania Krajowego Biura Informacji, przekazany zostaje z dniem 1 stycznia 2000 r. ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych. W związku z tym w budżecie Urzędu do Spraw Kombatantów nie ma już tej kwoty. Jest ona autopoprawkami budżetowymi zabrana z naszych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym jednak, aby minister Wasilewska potwierdziła to. Jeżeli takie przesunięcie zostało zrobione, to dobrze. Tymczasem ta pozycja figurowała jedynie w budżecie państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ta wielkość nie była uwzględniona w budżecie państwa. 1316 tys. zł to jest zapis znajdujący się w projekcie budżetu złożonym przez Urząd do Spraw Kombatantów. W wyliczeniach budżetu państwa tej kwoty już nie było, bowiem wiadomo było, że jest ona u ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejWielowieyski">Czy to znaczy, że możemy o tę kwotę zmniejszyć budżet w części dotyczącej Urzędu do Spraw Kombatantów?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To już zostało zrobione. Tych pieniędzy nie ma już w budżecie Urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JacekTaylor">Chcą jeszcze powiedzieć o środkach z rezerwy celowej przeznaczonych na opiekę nad kombatantami. To jest sprawa dość delikatna i ja bym nie chciał, abyście państwo myśleli, że ja mówię co innego niż pani minister finansów. Otóż myśmy umieścili w naszej części budżetu taki sygnał, ale chciałbym na tym tle zgłosić prośbę do Komisji. Jeżeliby się okazało, że znajdzie się w ramach budżetu państwa taka możliwość, to prosimy o uwzględnienie naszych potrzeb wynikających z opieki nad kombatantami.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JacekTaylor">Przepis art. 10 konstytucji jak również ustawa o kombatantach nakłada na nas obowiązek specjalnej opieki wobec tych osób. W związku z reformą zdrowia uznaliśmy, że zachodzi konieczność przedsięwzięcia pewnego programu wyrażającego się w opiece leczniczo-rehabilitacyjnej skierowanej do naszych podopiecznych. Będą to dwutygodniowe turnusy rehabilitacyjne wymagające znacznej kwoty, o czym piszemy w uzasadnieniu do naszego budżetu. Chciałbym, aby państwo zrozumieli to jako moją prośbę o ewentualne przeznaczenie na ten cel pieniędzy, gdyby takowe się znalazły.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#JacekTaylor">Poseł Stec pytał o wzrost kosztów na wywiady środowiskowe i badania demograficzne. Do tej pory Urząd wydawał na ten cel znacznie mniej niż preliminował, ponieważ jednak badania tego typu stały się nam bardzo potrzebne musimy je przeprowadzić na znacznie większą skalę niż to było dotychczas. Nie można tego zrobić inaczej niż zlecając je wyspecjalizowanej firmie, więc nie będzie to mały wydatek.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#JacekTaylor">Posłanka Tomaszewska pytała o cywilne ofiary wojny. Otóż projekt ustawy jest, ale ustawa nie została jeszcze uchwalona. To nie będą jednak osoby znajdujące się w polu naszego dotychczasowego działania i dlatego ja nie chciałbym się wypowiadać na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#HelenaGóralska">Panie ministrze, zachowuje się pan w sposób naganny. Nie ma tutaj takiego zwyczaju, aby kierownik urzędu centralnego bądź minister występował przeciwko budżetowi złożonemu przez rząd. Powiedziałam już to samo pod adresem prezesa UNFE i z ogromną przykrością mówię to również panu.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JacekTaylor">Będąc wielokrotnie świadkiem na posiedzeniach Komisji Finansów podobnych sytuacji, o jakich mówi pani posłanka Góralska, nigdy bym tego nie robił. Jest tu jednak chyba nieporozumienie. Ja specjalnie podkreślałem, że nie występuję w taki sposób, jaki mi został przypisany, a jedynie proszę, wskazując na coś, co nie mogło się zmieścić w projekcie budżetu, a z czym mamy do czynienia rokrocznie. Przecież w toku prac Komisji nad budżetem znajduje się pewne oszczędności. I dlatego proszę o wzgląd na argumenty, o których mówiłem, w razie gdyby podobne możliwości powstały.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JacekTaylor">Absolutnie nie łamię porządku projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PawełArndt">Czy są jeszcze uwagi dotyczące tej części budżetu? Jeśli nie ma, to nasze ewentualne wątpliwości wyjaśnimy w ostatniej fazie prac nad projektem budżetu. Dziękuję przedstawicielom Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Przechodzimy do omówienia kolejnej części projektu. Jest to część 72 - Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz plany finansowe: Funduszu Emerytalno-Rentowego, Funduszu Prewencji i Rehabilitacji oraz Funduszu Administracyjnego. Mamy tu pewien problem, bowiem ta część budżetu zawarta jest w autopoprawce rządu. Następuje tu niewielka zmiana w dziale 95 - Ubezpieczenia społeczne. Myślę, że pani minister skomentuje tę zmianę i dlatego możemy chyba procedować tak jak to zakładaliśmy wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#EwaTomaszewska">Komisja Polityki Społecznej pracowała oczywiście bez tej poprawki i dlatego mogę przekazać jedynie stanowisko jakie zostało podjęte wówczas, gdy autopoprawki nie było. Komisja nie zgłasza zastrzeżeń, jeśli chodzi o te części projektu budżetu, które dotyczą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (część 72), a także Funduszu Emerytalno-Rentowego (zał. 6/4), Funduszu Prewencji i Rehabilitacji (zał. 6/5) i Funduszu Administracyjnego (zał. 6/6).</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PawełArndt">Ponieważ poseł Jan Kulas musiał nas na chwilę opuścić, aby wziąć udział w posiedzeniu na sali plenarnej, zastąpi go jako koreferent poseł Rynasiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ZbigniewRynasiewicz">Generalnie należy się przychylić do opinii przedstawionej przez posłankę Tomaszewską. Ja chciałbym tylko podać jedną wartość, moim zdaniem istotną. Otóż dochody z dotacji uzupełniającej na podstawie ustawy z roku 1990, to ponad 92 proc. wydatków jakie Kasa musi pokryć. Realna wartość tej dotacji spada teraz o 0,6 proc. i jeśli nałożymy na to wszystkie zadania jakie Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ma spełnić, biorąc pod uwagę także zapisy Paktu dla Wsi o szybszym przechodzeniu rolników na emeryturę, to myślę, iż to co czeka KRUS w tym roku oraz w latach następnych jest ogromnym wyzwaniem. Uważam, że powinniśmy ten budżet przyjąć i oby tylko KRUS podołał wszystkim stojącym przed nim zadaniom i wyzwaniom. Taką wiarę powinniśmy mieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Poprawka rządu, o jakiej wspomniał pan przewodniczący, a którą chcę teraz skomentować, jest wynikiem przeliczenia, wspólnie zresztą z KRUS, jednego z wydatków budżetu państwa. Poza tym, że Kasa ta wypłaca wszystkie świadczenia emerytalno-rentowe i zasiłki dla rolników, to jest także miejscem, z którego finansowane są składki do kas chorych za osoby utrzymujące się z rolnictwa. Ta składka, zgodnie z ustaleniami ustawowymi, oparta jest o cenę kwintala żyta w trzecim kwartale poprzedzającym rok budżetowy. W momencie kiedy skalkulowaliśmy niezbędną kwotę dotacji i opłat nasza ocena ceny jednego kwintala żyta była wyższa niż ta, jaką ostatecznie opublikował Główny Urząd Statystyczny w Monitorze Polskim, w październiku. Stąd zaistniała konieczność wprowadzenia korekty wynikająca z tej podstawy naliczania. Zmniejsza ona ogólną dotację budżetu państwa w skali roku o 278 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PawełArndt">Otwieram dyskusję nad tą częścią budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#HelenaGóralska">Zmniejszenie, o jakim pani mówiła jest zapisane przy zmianie składki do kas chorych. Rozumiem, że tu właśnie uwzględniona jest ta cena żyta, która stanowi podstawę naliczania dotacji dla KRUS. Cała dotacja planowana była na 13.964.300 mln zł, a w autopoprawce jest 13.694.300 mln zł. To jest zmiana rzeczywista, a nie błąd w druku, tzw. czeski błąd?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak, to jest właśnie o 270 mln mniej i to jest wynik tych zmian, o jakich mówiłam.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#HelenaGóralska">Ministerstwo Finansów zwróciło się niedawno do naszej Komisji o zablokowanie 100 mln zł dotacji dla KRUS. Chciałabym w związku z tym zapytać, czy w planowanej dotacji na rok przyszły uwzględniony był fakt mniejszego zapotrzebowania na rok 1999?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak. Na etapie opracowywania i przygotowywania projektu ustawy budżetowej wiedzieliśmy już zarówno prezes KRUS, jak i Ministerstwo Finansów, że liczba osób korzystających ze świadczeń w roku 1999, a więc i tych, którzy będą korzystać z nich w roku przyszłym, ulega stosownemu zmniejszeniu. Ta korekta była więc już dokonywana.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PawełArndt">Skoro nie ma już więcej pytań rozumiem, że możemy tę część projektu budżetu przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#HelenaGóralska">Na wszelki wypadek proponuję jednak, aby wstrzymać się z ostateczną decyzją, po prostu z ostrożności procesowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PawełArndt">Przychylając się do tej prośby nie będziemy dziś jeszcze przyjmować tej części projektu budżetu. Przechodzimy natomiast do omówienia kolejnej części obejmującej budżety wojewodów w zakresie działu 86 - Opieka społeczna wraz z zał. nr 8 i 11.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#EwaTomaszewska">To jest najtrudniejsza sprawa, z jaką Komisja Polityki Społecznej miała do czynienia. Część 85 projektu budżetu, obejmująca budżety zbiorcze województw, w dziale 86 dotyczącym opieki społecznej, opiniujemy negatywnie i to z kilku powodów. Środki przeznaczone na ten dział rażąco odbiegają od rzeczywistych potrzeb. Zdaniem Komisji należy je powiększyć o 600 mln zł.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#EwaTomaszewska">Swego czasu Komisja przekazała rządowi dezyderat na ten temat. Już w tym roku mieliśmy zapaść finansową przy realizacji zadań wynikających z ustaw a dotyczących pomocy społecznej. Teraz dochodzą jeszcze nowe zadania ustawowe, a pieniędzy brakuje. W stosunku do roku ubiegłego o 5,2 proc. zmniejszają się wydatki na zasiłki i pomoc w naturze. Taka sytuacja powoduje, że praktycznie likwiduje się wypłatę zasiłków fakultatywnych, czyli tych, z których korzystają osoby najuboższe, przede wszystkim zaś bezrobotni, którzy nie mają już prawa do zasiłku dla bezrobotnych. W wielu rejonach kraju - tzw. ściana wschodnia czy też obszary popegeerowskie - odbiera to ludziom szansę na uzyskanie jakiejkolwiek pomocy. O 10,6 proc. spadają nakłady na zasiłki opiekuńcze, co oznacza, że jeśli nie ma usług realizowanych w domach osób potrzebujących takiej pomocy, trzeba je umieszczać w domach pomocy społecznej. Tam jednak jest to znacznie droższe, a poza tym trzeba długo czekać na miejsce. Bardziej sensowne jest więc przeznaczanie środków na opiekę domową niż na inwestowanie w kolejne placówki, co jest nie tylko droższe, ale powoduje również wyrwanie człowieka z jego środowiska. Robienie oszczędności w tym właśnie miejscu pozbawione jest logiki finansowej, bo jest to zaoszczędzenie na tym co jest tańsze po to, aby wydać na coś co jest znacznie droższe.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#EwaTomaszewska">Niedoszacowane są także wydatki na domy pomocy społecznej, zwłaszcza w zakresie wydatków inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#EwaTomaszewska">W roku bieżącym nastąpiła zmiana ustawy dotyczącej pomocy kobietom w ciąży i to powoduje konkretny brak środków. Powinna tu nastąpić korekta, a chodzi o 50 mln zł. W tej kwestii Komisja nasza skierowała już dezyderat do prezesa Rady Ministrów, który ma datę 27 października, ale nie ma na niego jeszcze odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#EwaTomaszewska">Kolejna sprawa to rozbieżność między uchwałą Sejmu w sprawie pomocy społecznej a przedstawionym budżetem. Domagaliśmy się pełnej realizacji zadań nakreślonych w ustawie o pomocy społecznej, podczas gdy ten budżet tego nie gwarantuje.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#EwaTomaszewska">Komisja zgłasza też propozycję dotyczącą przeniesienia środków z pozycji nr 69 rezerwy celowe - Wspieranie programów regionalnych i ponadregionalnych do części 44 - Zabezpieczenie społeczne. Chodzi tu o kwotę 10 tys. zł, a pełny zapis poprawki Komisja zawarła w sprawozdaniu na piśmie. Wydaje się nam, że takie przeniesienie pozwoli na bardziej efektywne wykorzystanie środków.</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#EwaTomaszewska">To są najpoważniejsze zastrzeżenia Komisji Polityki Społecznej do projektu budżetu w części 85 - Budżety wojewodów, w zakresie działu 86 - Opieka społeczna. W czasie dyskusji będę chciała zgłosić także uwagi Komisji Rodziny jak również swoje własne.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JanKulas">Uważam, że należy podzielić troskę Komisji Polityki Społecznej wyrażanej także przy okazji podejmowania uchwały Sejmu o pomocy społecznej we wrześniu br. Obawiamy się, że na zadania z zakresu pomocy społecznej może zabraknąć środków w wysokości nawet 600 mln zł. Mamy tu fachowe wyliczenia Komisji, a więc ludzi, którzy doskonale znają ten temat. Oczywiście, spełnienie nawet najsłuszniejszych postulatów, w świetle szczupłych zasobów budżetu, wykracza poza nasze realne możliwości. Podzielając więc troskę Komisji nie widzę możliwości, aby te środki można było wygospodarować.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JanKulas">Mam też wątpliwość co do proponowanej likwidacji rezerwy nr 69. Byłby to pewien zastrzyk dla zabezpieczenia społecznego, gdyby te pieniądze przenieść, zgodnie z propozycją do części 44, ale jak pokazuje życie rezerwy są także bardzo potrzebne i dlatego ja bym się nie godził na likwidację.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JanKulas">Skoro zaś mówimy także o innych rezerwach, to trzeba podkreślić, że rządowi nawet przy tym szczupłym budżecie nie zabrakło troski o pewne szczególne zadania zapisane właśnie w rezerwach celowych. Np. rezerwa nr 23 - dożywianie uczniów, to temat ważny, do którego wracamy każdego roku, zawiera utrzymanie środków realnie na poziomie tegorocznym. Uważam, że tu powinniśmy być bardzo konsekwentni i nie uszczuplać tej rezerwy. Podobnie jest z rezerwą nr 28 gdzie na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem przeznacza się 300 tys. zł. Dla wielu gmin jest to bardzo ważne źródło realizowania pewnych programów.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JanKulas">Ważna jest też rezerwa nr 57, czyli 240 mln zł na uzupełnienie składek ubezpieczeniowych dla bezrobotnych bez prawa do zasiłku. Wyrażam nadzieję, iż jest to kwota dostateczna, dająca szansę objęcia tej grupy społecznej ubezpieczeniem zdrowotnym.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#JanKulas">Rezerwa nr 66 dotyczy środków dla rodzin zastępczych, z którymi w roku bieżącym mamy pewne kłopoty. Chciałbym się upewnić na ile zapisana tu kwota 62 mln zł jest wystarczająca dla tych rodzin? Wydaje mi się, że jest ona zbyt skromna.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#EwaTomaszewska">Ponieważ nie mam pewności czy wszyscy państwo macie przed sobą sprawozdanie naszej Komisji, chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem podobny do problemu usług opiekuńczych. Właśnie rodziny zastępcze, to jest to samo, o czym już mówiłam przy usługach opiekuńczych - środki przeznaczone na utrzymanie dziecka w domu dziecka są znacznie wyższe (200 proc. średniej płacy) niż to jest w rodzinie zastępczej (40 proc.). Jest o więc forma zarówno tańsza jak i lepsza dla dziecka. Jeżeli znowu będzie brakować funduszy na rodziny zastępcze to trzeba będzie wydać więcej, bo trzeba będzie sfinansować pobyt dzieci w domach dziecka.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#EwaTomaszewska">Chcę też zwrócić uwagę na wyraźnie niedofinansowanie powiatowych centrów pomocy rodzinie, które powstały w związku z reformą administracyjną. I to również rzutuje na dość znaczną wysokość kwoty, o którą dodatkowo występujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PawełArndt">Zanim przejdziemy do dyskusji chciałbym, aby pani minister potwierdziła nam, czy zapisane wielkości w rezerwach, o których dziś mówimy nie zmieniają się, w związku z autopoprawką rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie, nie zamieniają się.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#StanisławKracik">Miałem przez moment ważenie, że uczestniczę w spotkaniu, podczas którego mówimy o swoich dobrych intencjach i szlachetnych pomysłach. Otóż jeśli się nie wskaże źródła pokrycia dla proponowanych dodatkowych 600 mln zł, to nie warto o tym mówić. Musimy bowiem dokładnie powiedzieć, komu i ile zabrać. Ponieważ wiemy, że deficyt budżetowy został powiększony już przez autopoprawkę rządu o zobowiązania ZUS, to postulat 600 mln zł, czy nawet 1 mld zł nie ma znaczenia. Musimy podejść do tej sprawy racjonalnie.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#StanisławKracik">W sprawach związanych z usługami opiekuńczymi wydaje się, że właściwa komisja powinna przeprowadzić konsultacje w terenie, wśród tych, co świadczą te usługi. Mogę pani poseł powiedzieć na podstawie trzyletnich doświadczeń, że jeśli się w statystycznej gminie o 20 tys. mieszkańców, gdzie się zatrudniało w usługach opiekuńczych 35 osób, zaproponowało przejście tych osób na prywatną działalność, to się okazało, że koszty owych usług spadły do 40 proc. Usługi są nadal świadczone, osoba korzystająca z nich ma prawo potwierdzić ich jakość, a jeśli firma źle je świadczy, to po prostu przegrywa następny przetarg za rok lub dwa lata. Nie jest tu więc tylko problem środków, ale również metody oraz sposoby świadczenia tych usług. Celem każdej usługi jest podopieczny, a nie ten kto ją świadczy, ani też gmina, która ma na to pieniądze. Dotychczas gmina świadczyła usługi i kontrolowała ich jakość, co oznaczało, że podopieczny był traktowany przedmiotowo. Niezwykle istotne jest więc kreowanie pewnych zachowań samorządu terytorialnego w zakresie tej usługi, jak i rynku tych usług. Dlatego ja się nie opowiadam za zwiększaniem pieniędzy, ale za takim działaniem m.in. Komisji, aby uświadamiała potrzebę szukania nowych sposobów pracy.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#StanisławKracik">Jeśli zaś chodzi o dylemat: rodzina zastępcza - dom dziecka, to chcę powiedzieć, że Anglicy dawno już odkryli, że lepiej nawet stuletnią staruszkę utrzymywać w domu świadcząc jej przez pięć godzin dziennie usługi, niż oddać ją do domu pomocy społecznej. Nie odkrywamy więc tu Ameryki, bo to wszyscy wiedzą, ale problem jest w tym, że trzeba świadomie podjąć odważną decyzję i powiedzieć, że w jednym roku limitujemy poważne środki na domy pomocy społecznej i alokujemy je na usługi świadczone w domach. Trzeba to jednak było zrobić wówczas gdy rząd przygotowywał projekt budżetu i dać dezyderat nie o zwiększenie środków, ale uruchomienie gigantycznej kampanii informacyjnej, aby zlikwidować wreszcie paranoję jaka dzieje się w Polsce odkąd wymyślono instytucję państwowych domów pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#StanisławKracik">To samo dotyczy rodzin zastępczych, choć ten problem jest nieco inny. Jeśli bowiem zgodzimy się co do wskaźników, to proszę mi powiedzieć jak działają sądy orzekające o rodzinach zastępczych? Pani posłanka dokładnie zna patologie, jakie się tam dzieją, gdy status rodziny zastępczej przyznaje się babci, w sytuacji gdy mieszka z nią matka dziecka, a obie panie umawiają się, że zrobią po prostu „skok na kasę”. Lawinowy wzrost tego typu orzeczeń spowodował, że trzeba było uruchomić proces hamujący finansowanie tego typu patologii.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#StanisławKracik">Kto więc ma orzekać, gdzie istnieje autentyczna alternatywa: dom dziecka - czy rodzina zastępcza? Czy zgłosi się dostateczna liczba kandydatów na rodziny zastępcze? Kto to zweryfikuje jak to będzie funkcjonować? Myślę, że mamy tu nadal przykład pasywnego podejścia jak przy sprawach usług opiekuńczych. Wydaje mi się, że powinniśmy zacząć poszukiwać rozwiązań przełamujących marnotrawstwo pieniędzy i powodujących to, że kierujemy je do tych, którzy ich naprawdę potrzebują, nie zaś do instytucji. Wystarczy pojechać do kilku województw, aby przekonać się, że mamy w kraju domy opieki jeszcze z okresu międzywojennego, ale także i takie, gdzie podopieczni mieszkają w apartamentach. Wiemy też, jak to się działo, kto to finansował i z czego, co się działo z pieniędzmi PFRON-u w tej kwestii, kto wykonywał te usługi i kto potem był beneficjentem itd.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#StanisławKracik">Jeżeli więc pani posłanka chciałaby nas przekonać, że potrzeba 600 mln zł, to ja bym być może w to uwierzył, tylko musiałbym mieć gwarancję, że te pieniądze nie będą szły do instytucji i ludzi, którzy nigdy ich dostać nie powinni, że one będą trafiały rzeczywiście do tych, co autentycznie potrzebują takiego wsparcia. Proszę też wskazać, komu zabrać te 600 mln zł, a wówczas będziemy dyskutowali komu je rozdzielić. Obecnie bowiem pozostajemy jedynie w sferze dobrych intencji oraz szlachetnych myśli i zamiarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejWielowieyski">Jestem bardzo przejęty uwagami Komisji Polityki Społecznej, bo to są sprawy poważne, z którymi zetknąłem się zresztą osobiście w terenie. Nie mamy jednakże dostatecznych przesłanek, bo tylko w niektórych punktach są pewne odniesienia, zaś w innych są tylko propozycje. Mówi pani np. przy pozycji dotyczącej zasiłków i pomocy w naturze, że gdyby było dodatkowo 96 mln zł, to bylibyśmy na poziomie roku 1999, ale czy może pani powiedzieć, ile wynosiły w tym roku dotacje na usługi opiekuńcze, centra pomocy rodzinie i rodziny zastępcze, bo tych danych Komisja Polityki Społecznej nie podaje.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jest też dość duże zróżnicowanie, bo na zasiłki i pomoc w naturze proponuje się zwiększenie dotacji aż o 30 proc. w stosunku do propozycji budżetu, a przy rodzinach zastępczych jest to 15 proc. więcej, zaś przy powiatowych centrach pomocy rodzinie - 10 proc. i tylko 2 proc. przy domach pomocy społecznej. Za każdym razem towarzyszą więc temu chyba inne jakieś przesłanki i kryteria, a ponieważ sumy są duże, wydaje się, iż wymagać to powinno innego nieco preliminowania, niezależnie od tego co powie na to resort finansów. Ja w każdym razie wyrażam swoje duże zaniepokojenie, zwłaszcza jeśli chodzi o rodziny zastępcze, gdzie szczególnie podzielam troskę pani posłanki Tomaszewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#HelenaGóralska">Mam odczucia podobne jak poseł Wielowieyski. Kiedy się przychodzi po pieniądze to trzeba to uzasadnić, a tu żadnego uzasadnienia nie ma. Mówi się o 96 mln zł potrzebnych po to, by uzyskać poziom dotacji tegorocznej na zasiłki i pomoc w naturze, ale potem jest mowa o tym, aby na zasiłki z pomocy społecznej zwiększyć środki o 500 mln zł.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#HelenaGóralska">Wyrażam ogromny żal, że zarówno posłanka Tomaszewska, jak i poseł Kulas „nie odrobili zadania domowego”. Bardzo mi przykro, że to mówię, ale tak to właśnie jest.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#HelenaGóralska">Jeżeli w rozdziale 8613 jest plan dotacji na zasiłki wynoszący ponad 1,5 mld zł i państwo żądacie jeszcze 500 mln zł, to jest to zwiększenie o 30 proc. i trzeba je uzasadnić. Również przy pozycji dotyczącej domów opieki społecznej mówicie państwo o dodatkowych 25 mln zł, podczas gdy w budżecie jest już ponad 57 mln zł, czyli chcecie o 40 proc. więcej. I znowu nigdzie nie ma żadnego uzasadnienia dla tej kwoty.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#HelenaGóralska">Kiedyś prosiłam o takie zestawienia: jaki jest koszt miejsca w domu pomocy społecznej w porównaniu z pobytem w powiatowym szpitalu. Okazało się wówczas, że w szpitalu jest taniej niż w domu opieki społecznej. Pani minister Staręga-Piasek wyjaśniła mi wówczas, że domy pomocy w wielu przypadkach mieszczą się w zabytkowych budowlach, w starych dworach i pałacach i w związku z tym ogromne sumy pochłania ich konserwowanie, a nie utrzymanie podopiecznych. Pytałam wówczas, czy nie prościej oddać te obiekty komukolwiek, a dla potrzeb pomocy społecznej wybudować nowe obiekty, według nowych technologii, gdzie będzie po prostu taniej. Może też byłoby lepiej zaadaptować np. byłe hotele robotnicze, bo skoro mamy do czynienia z obiektami zabytkowymi, to ich ochrona nie powinna być finansowana przez pomoc społeczną. Widziałam także takie domy, jakich by się nie powstydziły najbogatsze kraje świata. Niestety, skromności i umiaru nie było tam żadnego. Myślę, że nie będę podawać konkretnych przykładów, bo wiemy, że 600 mln zł nie ma i nie będzie, więc trudno dyskutować. Gdyby przynajmniej było lepsze uzasadnienie, to wówczas można byłoby szukać pewnych pieniędzy. Skoro jednak państwo przychodzicie i mówicie po prostu, że na zasiłki chcecie 500 mln zł więcej, to tak się nie robi. Tak się pieniędzy nie dostaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#EwaTomaszewska">Cały szereg spraw, jakie dziś stawiamy, poruszany był wielokrotnie i może dlatego nie rozpisaliśmy ich tak szczegółowo. Ostatnio poświęcone były tym zagadnieniom dwie debaty plenarne i przedstawiano wówczas różne argumenty, które zresztą doprowadziły do podjęcia przez Sejm uchwały. Były też dezyderaty kierowane do rządu wynikające z tego, że środki przeznaczone w twym roku na pomoc społeczną były znacznie niższe od wykonania roku poprzedniego, a w rozpatrywanym obecnie projekcie na rok 2000 powtarza się ta sama sytuacja.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#EwaTomaszewska">W tym roku nie było już praktycznie w ogóle pieniędzy na zasiłki fakultatywne, które otrzymują głównie bezrobotni, bez prawa do zasiłku. Odmawia się wypłat zasiłków kobietom w ciąży, odmawia się wydania decyzji o odmowie, stąd trudno nawet obliczyć ile takich kobiet odeszło z kwitkiem. Decyzja odmowna stanowi podstawę do odwołania się, a tak, po prostu, nie ma sprawy. Zgadzam się z państwem, że domy pomocy społecznej mają bardzo różny standard, ale jeśli nie chcemy, aby były to obiekty zabytkowe, finansowane z pomocy społecznej, to musimy dać pieniądze na inwestycje, aby wybudować obiekty, które będą potem tańsze w eksploatacji i lepiej będą odpowiadać potrzebom pensjonariuszy.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#EwaTomaszewska">Pan poseł Wielowieyski pyta o to, jakie były w tym roku dotacje na centra pomocy rodzinie. Tych centrów praktycznie jeszcze nie było. One zaczęły powstawać w wyniku reformy administracyjnej i nie ma możliwości porównania kwot wydanych do projektowanych.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#EwaTomaszewska">A jeśli chodzi o rodziny zastępcze, to ja sama niejednokrotnie spotykałam się z sytuacją, gdy w ośrodkach pomocy społecznej doradzano rodzinie, aby oddać dziecko do domu dziecka, a samemu zająć się pracą. To jest podstawowa rada po to, aby nie trzeba było dawać zasiłku, żeby się rodzina sama wzmocniła ekonomicznie. Oznacza to jednak, że za miejsce w domu dziecka zapłacimy o wiele więcej, niż gdyby nawet babcia wzięła zasiłek jako rodzina zastępcza wspomagając w ten sposób ubogą rodzinę swojego dziecka. To będzie taniej i lepiej dla wnuków. Jeśli mamy do czynienia z tego rodzaju „patologią” jak to nazwał pan poseł, to ona jest dokonywana pod presją warunków ekonomicznych. Czy nas to kosztuje mniej, czy więcej niż pobyt dziecka w domu dziecka? Ja bym była przeciwna temu, aby likwidować tego rodzaju sytuacje, choć nie jest to całkiem to, o co nam chodziło, gdy konstruowaliśmy ustawę o rodzinach zastępczych. Podobnie jest też z usługami opiekuńczymi. Oczywiście, że lepiej jest zastosować metodę efektywniejszą, aby koszty były mniejsze, a usługi nie gorsze. Ale z drugiej strony opłaca się nam zwiększać liczbę tego rodzaju usług, aby zmniejszyć kolejkę osób oczekujących na miejsce w domu pomocy społecznej. Nie jest zrealizowana ustawa psychiatryczna w tym zakresie, stąd w kolejce czeka się po kilka lat. Znacznie tańszą i lepszą metodą opieki jest tworzenie dla tych osób ośrodków usamodzielniania się, ale to też kosztuje i samo się nie zrobi.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#EwaTomaszewska">Może bardziej czytelne byłoby wypisanie wszystkich danych w odpowiednich tabelkach i rubrykach, ale nie wszystko da się w ten sposób wyliczyć. Wiem, że gdybym taki rachunek przedstawiła byłabym bardziej skuteczna, ale nie wszystkimi danymi dysponujemy, co nie oznacza, że problem jest mniej ważki. Wiemy, że są metody działania tańsze i bardziej efektywne, jak choćby ośrodki usamodzielniania się dla osób psychicznie chorych lub upośledzonych w stopniu lekkim, ale tu potrzebne są także lokale i odpowiednio przygotowana kadra. Podobnie z rodzinami zastępczymi, nawet jeśli są one niezbyt formalne, to kosztują taniej i lepiej realizują zadania niż domy dziecka. A przecież trzeba też pamiętać, że domów dziecka nie da się zlikwidować nagle. To musi być proces stopniowego przenoszenia dzieci i tego się nie da zrobić „na gwizdek” jedną dekretacją w ustawie. W naszej Komisji jest w tej chwili właśnie dyskutowany projekt ustawy dotyczącej rodzin zastępczych - procesu ich tworzenia i szkolenia. Nowa regulacja prawna da nam szansę uregulowania problemu, ale to się nie stanie zaraz, po pierwszym stycznia 2000 r.</u>
<u xml:id="u-108.5" who="#EwaTomaszewska">Bardzo bym chciała, aby przy przyszłorocznej ustawie budżetowej rozmawiać o tych problemach inaczej, natomiast teraz te procesy trzeba uruchomić i stopniowo przeprowadzić. Dobrze więc, że mówimy o nich również na forum tej Komisji a nie tylko przy omawianiu polityki społecznej. Bo kiedy mówiliśmy o kosztach utrzymania domów pomocy społecznej w zabytkowych obiektach, to aby nie płacić za konserwację zabytków trzeba dać środki na ten cel dla resortu kultury, albo wymyślić inną formułę zabezpieczenia ich, a jednocześnie dać możliwość podjęcia przez pomoc społeczną niezbędnych inwestycji. Bo pewna ilość tych placówek jest niezbędna. Nie każdemu można pomóc w jego środowisku wspierając usługami opiekuńczymi. Są przypadki, gdy ktoś np. jest sam i mieszka w katastrofalnych warunkach, a do tego jest chory. Jedyną szansę przetrwania daje wówczas dom opieki.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanKulas">Odnosząc się do wypowiedzi pani posłanki Góralskiej myślę, że jednak nasza wrażliwość społeczna powinna być zauważona. Komisja Finansów Publicznych jest także częścią Sejmu i cała debata wrześniowa oraz podjęcie uchwały są również obowiązujące dla tej Komisji. Doszło do poważnego kryzysu polityki społecznej i myśmy się zgodzili, że taki kryzys miał miejsce przegłosowując stosowną uchwałę i wskazując na pewne zadania dla rządu w tym zakresie. To są rzeczy bardzo konkretne, a jeśli teraz posłowie Komisji Polityki Społecznej dokonują precyzyjnych obliczeń i mówią, że na wypłaty zasiłków z pomocy społecznej brakuje 500 mln zł, to trzeba widzieć poważne konsekwencje realizacji polityki społecznej w roku 2000. Ja się bardzo obawiam, że przy tych wszystkich perturbacjach finansowych spora część rodzin znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji. To jest rzeczywiście duża kwota i krytyka formalna, którą przeprowadziła pani posłanka Góralska jest zasadna, choć nie zmienia problemu, który faktycznie ma miejsce.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#JanKulas">Podzieliłem pogląd Komisji Polityki Społecznej w zakresie wydatków na pomoc kobietom w ciąży, ale proszę pamiętać, że jest to zobowiązanie ustawowe zarówno na ten jak i na przyszły rok. Parlament podjął w tej sprawie decyzje i podobnie jak rząd jest zobowiązany do tego, aby środki te również na rok 2000 się znalazły. Tymczasem w projekcie budżetu nie zostały one przewidziane, więc problem pozostaje znowu otwarty.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#JanKulas">Myślę, że musimy się nadal nad tymi problemami zastanawiać również w Komisji Finansów. Odnoszę jednak wrażenie, że obie te komisje debatują jakby obok siebie. Zgłaszam zatem wniosek, aby więcej było posiedzeń wspólnych, szczególnie w zakresie nowych zadań ustawowych. To nie chodzi tylko o doraźne sprawozdanie, ale o kreowanie pewnych zasad polityki społecznej. Być może na początku roku należy zwołać pierwsze takie duże posiedzenie, chociażby po to, aby takich problemów jak dzisiaj nie było za pół roku, czy za rok.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#JanKulas">Kończąc, chcę zwrócić uwagę, iż nieuwzględnienie tych, tak mocno wyartykułowanych przez Komisję Polityki Społecznej kwestii, niesie za sobą zarzewie konfliktu społecznego, który odczujemy w przyszłym roku. Powinno to budzić naszą wspólną troskę.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#StanisławKracik">Panie pośle, jeśli się przygotowuje rzetelną analizę na temat tego co wynika z ustaw o pomocy społecznej, a także ustaw z nią nie związanych, ale ważnych dla danego tematu, jakie są świadczenia obligatoryjne, jaka populacja jest nimi objęta, jaka to jest kwota, to można rządowi postawić zarzut, że nie dokonał podobnej analizy i przedstawił jedynie budżet szacunkowy. Można wówczas powiedzieć, że wskaźniki zostały źle założone i podane kwoty nie wystarczą, bowiem z ustaw wynikają takie to a takie obowiązki.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#StanisławKracik">Jeśli zaś mówimy o zobowiązaniach fakultatywnych, to tak naprawdę rozmawiamy o czymś, co jest pochodną założeń programowych, czy też widzenia świata. Poziom zaś potrzeb, które są możliwe, ale nie są wymagalne przez ustawę, czyli wybiegają jakby poza obowiązek ustawowy, musi być uzależniony od możliwości finansowych państwa. Tak mi się wydaje, bo można mówić o trosce i używać najpiękniejszych słów, ale chciałbym, aby Komisja Polityki Społecznej powiedziała, czy rząd zaniedbał jednej podstawowej rzeczy, a mianowicie wyliczenia ile jest beneficjentów obligatoryjnej pomocy i czy sporządzone jest wyliczenie, ile pieniędzy musi być wydane? Jeśli tego nie ma, to można postawić pod adresem rządu wyraźne oskarżenie i powiedzieć: ustawa mówi tak, a rząd tego zaniedbał, natomiast tego rodzaju świadczenia są niezbędne, bo jeśli coś mi się należy, a nie jest świadczone, to mogę się udać do odpowiedniej instytucji i wyegzekwować swoje prawo. Ja bym chciał wiedzieć, ile takich świadczeń jest egzekwowalnych z tych 600 mln zł postulowanych przez Komisję? Jeżeli nie potraficie dowieść, że w tej kwocie jest jakiekolwiek świadczenie egzekwowalne, to wówczas rozmowa musi wyglądać inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#EwaTomaszewska">Zasiłki fakultatywne nie oznaczają, że ktoś chce je dostać i można mu dać albo nie dać. Aby otrzymać zasiłek fakultatywny musi się spełniać określone warunki, zaś odmowy są podyktowane najczęściej brakiem środków. Ustawa określa kiedy może być przyznany taki zasiłek. Nie jest więc tak, że można go przyznać komuś, kto ma większe dochody niż określony limit.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#EwaTomaszewska">Powszechnie stosowana jest praktyka, iż osobom, którym się należą zasiłki nie wydaje się decyzji odmownych, a ponieważ sytuacje takie dotyczą bardzo często ludzi, którzy po prostu nie potrafią egzekwować swoich praw, to nie wystąpią też o wydanie odmowy na piśmie. Niestety, z takimi sytuacjami spotykamy się bardzo często, zarówno w biurach poselskich jak i w różnych organizacjach charytatywnych.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#EwaTomaszewska">Inna sprawa, to ubóstwo wielogeneracyjne. W ośrodkach pomocy społecznej często można się spotkać z „dobrą radą”, gdy nie ma pieniędzy na zasiłki. Radzi się więc np., aby rodzina posłała kilkunastoletnie dziecko do pracy, zamiast do szkoły, żeby ono zarobiło na utrzymanie rodziny. Ja się z tym zetknęłam wielokrotnie. A jeśli jedno z dzieci studiuje, a jest jeszcze trójka dzieci i matka jest nauczycielką, a ojciec rencistą, albo wcześniejszym emerytem zwolnionym z likwidowanego zakładu, to wtedy jest jedna rada: niech rzuci studia i zarabia, wówczas dochód w rodzinie będzie większy i nie będzie już uprawniał do pomocy społecznej. Taką sytuację wymusza stały niedobór środków na zasiłki zarówno obligatoryjne jak i fakultatywne.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#EwaTomaszewska">Jeżeli zadania przewidziane ustawami nie są realizowane, a jednocześnie z roku na rok maleją środki, to nie można twierdzić, że my chcemy dostać pieniądze „na piękne oczy”. Są np. ustawowe wymogi dotyczące kobiet w ciąży, a pieniędzy na ten cel w budżecie nie ma.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#EwaTomaszewska">Już nie jako sprawozdawca Komisji Polityki Społecznej chcę się zwrócić do Komisji Finansów Publicznych o przesunięcie środków w budżecie woj. mazowieckiego pomiędzy pozycjami w rozdziale 8622 - Rodziny zastępcze. Proponuję, aby zmniejszyć przyznaną tu kwotę o 1 mln zł i podzielić ją na środowiskowe domy samopomocy dla niepełno-sprawnych - 900 tys. zł oraz na Wojewódzki Zespół do Spraw Orzekania - 100 tys. zł. Jest to prośba związana z sytuacją w moim województwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PawełArndt">Proponuję, aby pani sformułowała na piśmie tę poprawkę, bo jest ona dość rozbudowana i łatwiej będzie wpisać ją do całego pakietu poprawek, które będziemy rozpatrywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejWielowieyski">Ja nie mam opanowanej tematyki społecznej i dopiero teraz wczytuję się w materiał Komisji Polityki Społecznej, dlatego też ponawiam swoją prośbę o zestawienie planów roku bieżącego i roku 2000 uzupełniając dane o to co znajduje się w rezerwach celowych. Są tu, jak widzę, bardzo duże sumy. Być może są one grubo za małe i to wszystko nam nie wystarcza, ale musimy oceniać je razem.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#AndrzejWielowieyski">Jeżeli pani stwierdza, że na zasiłki do planowanego 1,5 mld zł potrzeba jeszcze 500 mln zł, to czy, i o ile, uwzględniała pani 313 mln zł, które jest w rezerwie celowej i nosi tę samą nazwę. Może to są pieniądze przeznaczone zupełnie na coś innego, ale taka rezerwa celowa jest.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#AndrzejWielowieyski">To samo dotyczy rodzin zastępczych. Sygnalizuje pani potrzebę 60 mln zł, a w rezerwach celowych jest 62 mln zł na ten właśnie cel. Podobnie jest jeszcze w kilku innych pozycjach.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#AndrzejWielowieyski">Przy głosowaniu będę się musiał na ten temat wypowiedzieć, ale twierdzę, że nie mamy prawa podejmować żadnej decyzji, jeżeli nie przedstawicie nam państwo rzetelnego porównania wszystkich środków z budżetu na ten cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PawełArndt">Pani posłanko, jak długo może pani jeszcze z nami być, aby brać udział w dyskusji, bo wiem, że musi pani uczestniczyć w trwającym równolegle posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, gdzie omawiana jest sprawa ZUS?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#EwaTomaszewska">Muszę już tam iść, bo to ja referuję ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PawełArndt">Rozumiemy sytuację. Jest z nami jeszcze minister Wasilewska, która być może wyjaśni nam szereg wątpliwości i odpowie na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#HelenaGóralska">Ja bym chciała, abyśmy się dobrze rozumieli. Tak jak powiedziałam, a potwierdził to również poseł Wielowieyski, te propozycje są zupełnie nieprzygotowane.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#HelenaGóralska">Gdyby pani w imieniu Komisji sprawozdawała w ten sposób, że: na zasiłki stałe, których będzie tyle a tyle, bo w porównaniu z rokiem ubiegłym... potrzebne jest tyle pieniędzy, albo - planowana liczba bezrobotnych na koniec roku, bez prawa do zasiłku wynosi tyle, a średnioroczna tyle, to byśmy o czymś mówili. Teraz zaś mówimy o niczym.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#HelenaGóralska">Jest tu taka pozycja: usługi opiekuńcze i państwo mówicie, aby dać 3 mln zł więcej. Gdyby to było umotywowane, to ja bym np. złożyła wniosek, aby nie budować aresztu w Piotrkowie czy gdzie indziej, ale żeby przekazać środki na usługi opiekuńcze. Jednak poza zapewnieniami pani, że to jest potrzebne nie mamy żadnej podstawy, aby podjąć takie decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#EwaTomaszewska">Ja postaram się na jutro przygotować państwu takie dane i zestawienia, ale chciałabym, aby w tej kwestii wypowiedział się także resort pracy, bo ma rozeznanie i dysponuje danymi, które powinien państwu przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PawełArndt">Gdyby była możliwość uszczegółowienia do jutra tych wniosków, to byłoby to nam bardzo pomocne.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Bardzo trudno dyskutuje się wobec argumentów jakie przytoczyła w swym wystąpieniu posłanka Tomaszewska. Nikt z nas nie chciałby uchodzić za człowieka, któremu nie leży na sercu dobro dzieci czy rodzin znajdujących się w tragicznej sytuacji materialnej. Każdy z nas chciałbym, aby tym ludziom pomagać. Zawsze jednak kiedy będziemy decydować o wydawaniu publicznych pieniędzy musimy mieć świadomość, iż te decyzje poprzedzone były poważną analizą tego, co w tym zakresie robiło i nadal robi państwo. Jestem przekonany, że przygotowywując budżet państwa w tym zakresie minister pracy i polityki socjalnej miał świadomość tego, z jakimi problemami mamy w tej chwili do czynienia, był też doskonale zorientowany we wszystkich tych relacjach i faktach, o które pytała posłanka Góralska. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że budżetu nie układało się w tym zakresie wyłącznie w oparciu o dobre chęci i szlachetne intencje. Dlatego też przyłączając się do wniosku posłanki Góralskiej uważam, że poważna debata nad propozycją Komisji Polityki Społecznej o tak istotnym zwiększeniu środków na te zadania może się wiązać tylko i wyłącznie ze wskazaniem konkretów, stanowiących podstawę dla takiego zwiększenia. Bez takich konkretów i dogłębnej analizy tego, co państwo musi w związku z obecnie istniejącym ustawodawstwem zrobić dla ludzi wymagających pomocy, my w tym zakresie decyzji o zwiększeniu środków nie powinniśmy podejmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JanKulas">Najtrudniej się polemizuje z posłami z tej samej ławy, choć czasem trzeba. Choć dziś na posiedzeniu Komisji nie ma ich zbyt wielu, to jednak sądzę, że troska o najuboższych wyrażana w postaci polityki społecznej państwa jest dla nas wszystkich jednakowo ważna i po to tutaj jesteśmy oraz o tym właśnie rozmawiamy. Widzimy różne aspekty tej sprawy, zastanawiamy się skąd wziąć pieniądze. Poseł Kracik nie podważa przecież zasadności stwierdzenia, iż są braki jeśli chodzi o zasiłki z pomocy społecznej. Kto brał udział w debacie we wrześniu głosował nad uchwałą, a przeszła przecież znaczną większością głosów, ten pamięta, że byliśmy zgodni co do tego, że pieniędzy brakuje w roku bieżącym i zabraknie także w roku przyszłym. Nic by tu nie wniosło to, że pani posłanka Tomaszewska, której staranność w tej kwestii znamy, przyniosłaby jutro stosowne wyliczenie. Być może jest to wykonalne, ale wydaje mi się, że moi znakomici koledzy będą wobec tych cyfr równie bezradni. Przy złożonej przez rząd autopoprawce kwestia kilkuset milionów złotych jakie potrzebujemy, nie daje nam prawie żadnego pola manewru. Rzetelna debata nad polityką społeczną połączonych komisji, które dotychczas nie przyglądały się w ten sposób tym problemom jest naprawdę potrzebna i to jest mój wniosek, który zresztą powtarzam.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JanKulas">Jest też jeszcze jedna kwestia. Otrzymałem właśnie w tej chwili opinię Nr 7 Komisji Rodziny, w której wraca sprawa 50 mln zł z budżetu państwa przeznaczonych na zasiłki dla kobiet w ciąży. Przewodniczący tej komisji powiedział mi, że jest to potrzeba autentyczna, bo zadanie to nie jest realizowane, bowiem nie przewidziano na ten cel żadnych pieniędzy. Jeżeli więc będziemy przeprowadzali sumaryczne głosowania to ja jeszcze raz podam tę sprawę jako wniosek do budżetu na rok 2000. Dotychczas były problemy z wykorzystaniem pieniędzy z tego tytułu i nadal jeszcze są różne komplikacje, ale Komisja Rodziny wyraźnie mówi także o przesunięciu okresu kiedy powinny być wypłacane te zasiłki od siódmego, a nie ósmego miesiąca ciąży. Wierzę, że przy ostatecznych głosowaniach będzie możliwe rzeczowe podejście do tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie pośle, posłanka Tomaszewska obiecała nam uzupełnić pewne materiały, ale ja kieruję do pana wezwanie, że my nie możemy naprawdę przyjmować jakiegokolwiek wniosku w tym zakresie, jeżeli nie przygotujecie nam państwo zestawienia wydatków na wszystkich tych odcinkach, łącznie z kobietami w ciąży, za rok zeszły, rok bieżący i przyszły. Proszę też pamiętać o rezerwach celowych, o których nic się dotychczas nie mówiło. My musimy mieć zestawienie całości środków i dopiero wówczas będzie można wprowadzać rzeczowe poprawki wynikające z tego, że np. bezrobotnych jest więcej, albo mniej, podobnie kobiet w ciąży. Trzeba też pamiętać o autopoprawce rządu mówiącej m.in. o pieniądzach ZUS na urlopy macierzyńskie, bo to jest sektor w pewnym stopniu zachodzący na tematykę opieki społecznej. Jeżeli nawet nastąpi tu jakiś wzrost, to i tak musimy patrzeć z perspektywy całego budżetu i dlatego proszę o pomoc pana posła, bowiem jest pan przed nami odpowiedzialny za ten sektor. Nie można składać wniosków, zwłaszcza gdy przekraczają kilkadziesiąt milionów złotych, bez pełnego rozliczenia i uzasadnienia. Ono musi dźwięczeć jak dzwon.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Jestem przekonany, iż otrzymamy takie właśnie uzasadnienie, bo gdyby tego nie było uważam, że wnioski Komisji Polityki Społecznej powinniśmy bezwzględnie odrzucić. Myślę, że powinniśmy w ogóle przyjąć taką zasadę, że bez pełnego uzasadnienia nie będziemy poważnie traktować żadnego wniosku, bo wówczas zaroi nam się od kolejno zgłaszanych wniosków, które będą się powoływać wyłącznie na dobre chęci. Proszę więc posła Kulasa, aby w ciągu najbliższych dni przygotował nam takie uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JanKulas">Czy mógłbym przeczytać teraz fragment opinii Komisji Polityki Społecznej...</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PawełArndt">Wiem, o który fragment panu chodzi i ja go także mogę zacytować, ale w moim przekonaniu Komisja wytoczyła potężne działa zarzucając rządowi, że projekt budżetu jest rozbieżny z przyjętą uchwałą Sejmu w sprawie pomocy społecznej. Myślę, że wiele wątpliwości rozwieje nam pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Swoją odpowiedź podzielę na kilka segmentów. Pierwsza sprawa to doświadczenie tego roku wyjaśniające pewne zdarzenia, a dotyczące rodzin zastępczych.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wszyscy, zarówno Komisja Rodziny, jak i Komisja Polityki Społecznej czy Komisja Finansów Publicznych, szukaliśmy wspólnie możliwości rozwiązania tej kwestii sygnalizowanej przez wojewodów jako niezwykle palącej. Po pewnym rozeznaniu możliwości i podjęciu niezbędnych decyzji wygospodarowaliśmy na ten cel 62 mln zł z przeznaczeniem na rodziny zastępcze i usamodzielniających się wychowanków tych rodzin. Zwróciliśmy się wówczas do wojewodów o przysłanie dokładnych informacji, niezbędnych do rozdzielenia tych pieniędzy, aby wskazali ile potrzebują na konkretne paragrafy. Był to koniec października, a więc koniec możliwości uruchomienia rezerw, dlatego też mocno naciskaliśmy wojewodów, aby wykazali wszystkie istniejące w tym zakresie potrzeby. Otrzymaliśmy jednak zapotrzebowanie tylko na 35.182 tys. zł. Mówię o tym, ponieważ zwykle są dwie fazy oceny zjawiska społecznego: faza emocjonalna i faza rzeczywista, gdy przychodzi do rozliczenia kryteriów. Niestety, zwykle te dwie fazy różnią się między sobą. Przytaczam ten przykład, bowiem po raz pierwszy wystąpiła tu tak duża różnica, zaskakująca nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W sumie, dla rodzin zastępczych, biorąc pod uwagę to co było w budżetach wojewodów i co zostało uruchomione z rezerw, wydaliśmy 413 mln zł. Na rok przyszły, wliczając rezerwy, dynamika jest dość duża, bowiem planujemy 470 mln zł. Kwota ta jest podzielona w ten sposób, że 62 mln zł pozostawiamy w rezerwach, a reszta jest w budżetach wojewodów. Zrobiliśmy tak dlatego, że nie wszędzie w kraju jednakowo silnie następuje przyrost liczby rodzin zastępczych, nie wszędzie też powstały jednakowo duże zaległości w wywiązywaniu się wojewodów z płacenia tych świadczeń. Były one np. dość duże w woj. pomorskim, a znacznie mniejsze w centrum kraju. Biorąc pod uwagę to zróżnicowanie jak i to, że nie mamy już sygnałów o zaległościach za rok 1998, bo to również wyrównaliśmy, wydaje się, iż zaplanowany wzrost w pełni uzasadnia rozwój rodzin zastępczych jakiego można się spodziewać w roku 2000. Zostawiliśmy też rezerwę i to dość znaczną, bo ok. 17 proc. całej sumy przeznaczonej dla rodzin zastępczych. Jest ona po to, aby można było dokonać uzupełnień w szczególnych przypadkach.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trudniej jest szacować liczbę zasiłków stałych. Tutaj także zaplanowaliśmy wzrost, choć nie tak duży, bo sięgający ok. 2 proc. W roku bieżącym wydaliśmy na ten cel, licząc ze wszystkimi rezerwami, 1.816.690 tys. zł. Do ośrodków pomocy społecznej sumy te przekazywane są w jednej części na zasiłki i pomoc w naturze, i dopiero tam zapadają decyzje czy jest to zasiłek stały, czy okresowy.</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na rok następny przewidujemy 1.850.667 tys. zł również licząc z rezerwą. Jest to wzrost o 1,9 proc. i jest on faktycznie mniejszy niż w pozostałych środkach na pomoc społeczną. Wychodzimy tu z założenia, że zgodnie z założeniami i danymi statystycznymi, następuje ożywienie gospodarki, a więc pewna liczba zasiłkobiorców będzie mogła otrzymać pracę.</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o usługi opiekuńcze, to w roku bieżącym przeznaczono 31.887 tys. zł, a na rok przyszły wojewodowie zaplanowali łącznie kwotę 30.314 tys. zł. Trzeba w tym miejscu pamiętać, że pewne działania restrukturyzacyjne mające miejsce w służbie zdrowia zaczynają się tu spotykać z pewnymi rozwiązaniami w pomocy społecznej. Dotyczy to nie tylko usług opiekuńczych, ale także domów pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na dofinansowanie domów pomocy społecznej w br. wydatkowano 1.240 mln zł, a na rok 2000 przewiduje się 1.312 mln zł, zaś łącznie z rezerwami będzie to 1.342 mln zł, a więc o 8,3 proc. więcej.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przy zasiłkach i pomocy w naturze wzrost jest o 5,4 proc., jeśli uwzględnimy rezerwy, zaś na powiatowe centra pomocy rodzinie przeznaczyliśmy w roku bieżącym 27,2 mln zł, zaś na rok przyszły planujemy 35,2 mln zł, wzrost o 30,5 proc. Tu jest problem, bo z jednej strony wiadomo, że fachowa pomoc jest ludziom niezbędna, ale z drugiej strony te wydatki rosną, w całym układzie pomocy społecznej, bardzo dynamicznie.</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Terenowe ośrodki pomoc społecznej kosztowały nas w br. 397,5 mln zł, a na rok przyszły przewidujemy na ten cel 429,5 mln zł, czyli o 8 proc. więcej.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne, a więc te, które są wypłacane osobom opiekującym się chorymi lub też tym, którzy przekroczyli pewne granice wieku. Na ten cel w roku bieżącym wydaliśmy, łącznie z rezerwami, 160,4 mln zł, a na rok 2000 przewidujemy 215,9 mln zł, czyli o 30,6 proc. więcej. Te zasiłki stanowią znikomą część ogólnej puli zasiłków tego typu, a głównym ich płatnikiem jest ZUS. My mówimy jedynie o tych, które są wypłacane przez ośrodki pomocy społecznej, a więc przeznaczonych dla rodzin biednych, znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności, jakie powołane zostały w związku z ustawą o rehabilitacji osób niepełnosprawnych, wydano 10,5 mln zł w roku bieżącym, zaś na rok przyszły przewiduje się 15,5 mln zł, czyli o 50 proc. więcej. Trzeba tu pamiętać, że właściwie budujemy dopiero tę strukturę i nie wszędzie zespoły te już działają. Dla stowarzyszeń opieki społecznej przeznaczyliśmy w tym roku 8,3 mln zł, a na rok przyszły planujemy 8,4 mln zł.</u>
<u xml:id="u-126.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W rezerwach mamy też pieniądze m.in. na dożywianie uczniów, gdzie notujemy wzrost z 72 mln w br. do 76 mln zł w roku przyszłym, a także na składkę na ubezpieczenia zdrowotne dla osób pobierających świadczenia z pomocy społecznej. Na ten cel wydaliśmy w roku bieżącym 37,5 mln zł, zaś w roku przyszłym planujemy wydanie 43,6 mln zł. Jest tu także dotacja dla samorządów województw na realizację zadań z pomocy społecznej, czyli dla jednostek charytatywnych nie należących do państwowej sfery budżetowej. Wydano na ten cel w br. 5256 tys. zł, a na rok przyszły planowane jest 5556 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-126.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trzeba też wspomnieć o kwocie przeznaczonej na wspieranie programów regionalnych, o czym mówiła posłanka Tomaszewska proponując przeniesienie tej kwoty do części 44 budżetu. Na ten cel przeznaczona jest kwota 10 mln zł zapisana w rezerwie celowej i wedle opinii resortu pracy, są to środki niezbędne do tego, aby można było opracować i wcielić w życie pewną sieć współpracy wszystkich tych jednostek, które mogą wesprzeć osobę potrzebującą pomocy w danym regionie. Od decyzji Komisji zależy, czy te pieniądze pozostaną w owej rezerwie, czy też, zgodnie z sugestią Komisji Polityki Społecznej, zostaną przeniesione na inny cel.</u>
<u xml:id="u-126.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Sumując te wszystkie dane chcę powiedzieć, że budżet pomocy społecznej w roku 1999 wynosił 4216 mln zł, a na rok 2000 zaplanowany jest w wysokości 5145 mln zł, czyli uwzględniając rezerwy mamy tu wzrost o 8,4 proc. Rzadkie są wydatki państwa, które wzrastają w takiej skali i dlatego ja uważam, że rząd wypełnił postanowienia uchwały sejmowej, ponieważ stara się rozwiązać problemy o jakich jest w niej mowa. Z całą pewnością na pomoc społeczną może wydać więcej pieniędzy. Jest tylko pytanie, czy będzie to zrobione skuteczniej. I tutaj pozwolę sobie na pewną refleksję. Przykro mi, ale uważam, że trzeba o tym także mówić głośno. Chodzi o rozwój zatrudnienia w służbach pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-126.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W pierwszym półroczu roku 1998 w systemie pomocy społecznej zatrudnionych było 38.689 osób. Za cały rok 1998 zatrudnienie to wynosiło 39.700 osób, a w pierwszym półroczu roku 1999 w jednostkach systemu pomocy społecznej rozbudowanej już o jednostki samorządowe, pracowało łącznie 40.167 osób. Jeżeli więc szukamy rozstrzygnięć na to, aby wesprzeć osoby potrzebujące, to powstaje pytanie jak budować ten system, aby nie tracić pewnych środków na, być może, przerosty biurokratyczne w tym systemie.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosłankaHelenaGóralskaUW">Proszę mi powiedzieć, w którym miejscu uzasadnienia do ustawy budżetowej znajdują się takie informacje, które powinny być tam odnotowane. Ja szukałam, ale niestety, nie znalazłam np. liczby bezrobotnych na koniec roku, z prawem do zasiłku i bez tego prawa. Nie ma ich w rozdziale dotyczącym zatrudnienia, ani Funduszu Pracy, ani opieki społecznej. Więc gdzie tego szukać? Dodam, że dotąd zawsze tego typu dane były w uzasadnieniu. Jak to więc jest w tym roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Dane jakie przekazała nam pani minister na samym końcu swego wystąpienia są bardzo ważne przy debacie nad ewentualnym zwiększeniem budżetu w tej części. Uważam, że wszyscy członkowie Komisji Finansów Publicznych powinni takie zestawienie otrzymać.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zestawienie danych przygotowane bardzo starannie przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej możemy państwu powielić. Natomiast jeśli chodzi o zatrudnienie w dziale pomocy społecznej, to te dane zebrałam z trzech różnych biuletynów i informacji statystycznych jakimi dysponuje minister pracy. Postaram się dostarczyć je państwu jutro.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiadając na pytanie posłanki Góralskiej pragnę zwrócić uwagę na str. 309 uzasadnienia do budżetu. Kiedy omawiamy Fundusz Pracy jest tam powiedziane, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#HelenaGóralska">Liczby bezrobotnych tu nie ma. Ja już przewertowałam całe uzasadnienie i takiej liczby po prostu nie ma. Wyrażam z tego powodu ubolewanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pani posłanko, poza tekstem są jeszcze tablice. Liczby bezrobotnych pewnie na nich nie znajdę, choć postaram się to zaraz zrobić. Jest tu natomiast przeciętna liczba zatrudnionych w gospodarce narodowej oraz podstawowa stopa bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#HelenaGóralska">Przepraszam, ale ja mam to nawet założone - tabela zbiorcza na str. 45 i tam nie ma tych danych.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam, ale na dole w podstawowej tablicy prezentującej proporcje makroekonomiczne ta wielkość jest na pewno podana. Ja przyznam szczerze, że było kilka wersji uzasadnienia i w mojej świadomości pozostała informacja, że te dane są przy rynku pracy. Jeśli tak nie jest, to przepraszam. Faktycznie, przy takim braku, podane założenia o średniorocznych liczbach osób pobierających zasiłki w różnych konfiguracjach nie mają punktu odniesienia, są zawieszone w powietrzu. Jeśli państwo pozwolą, przyniosę jutro także i te dane dotyczące prognozy liczby pracujących i bezrobotnych w roku przyszłym.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#GrażynaGęsicka">Tytułem wyjaśnienia kwestii poruszonej przez panią minister Wasilewską, a dotyczącej zatrudnienia w sektorze pomocy społecznej, chcę powiedzieć, że nam się wydaje, iż nie jest to zatrudnienie ekscesywne, aby w sposób właściwy wydać pieniądze przeznaczone na pomoc społeczną trzeba mieć wnikliwe rozpoznanie sytuacji beneficjentów tej pomocy. W banku np. wypłaty dokonywane są automatycznie i na jednego kasjera może przypadać nawet bardzo duża kwota. Jeśli zaś chodzi o pieniądze z pomocy społecznej, to trzeba się dobrze przyjrzeć potencjalnemu beneficjentowi, ponieważ zdarzają się przypadki nadużyć. Trzeba więc poznać dokładnie wszystkie okoliczności i całą sytuację danej osoby. Jako przykład przytoczę doświadczenia programów Unii Europejskiej realizowanych w Polsce. Pokazane jest w nich ile pieniędzy idzie na tzw. koszty operacyjne, czyli na administrację programu. Otóż przy prostych programach typu infrastruktury technicznej, jest to ok. 3 proc. całego kosztu programu. Przy nieco trudniejszych - od 7 proc. do 10 proc., zaś przy wymagających bardzo skomplikowanej pracy z beneficjentem jest to ok. 15 proc.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#GrażynaGęsicka">My wydajemy na obsługę administracyjną pomocy społecznej ok. 10 proc. kwoty przeznaczonej na ten cel, a więc mieści się to w dolnych strefach założeń dotyczących tego typu działalności. Mówię o tym, abyście państwo nie sądzili, że dla resortu problematyka pomocy społecznej stała się enklawą dla rozbudowy zatrudnienia, choć z drugiej strony muszę powiedzieć, że na całym świecie jest to tzw. sektor usług socjalnych, który jest rozbudowany znacznie bardziej niż w Polsce. Rozumiem, że nie stać nas na to, abyśmy mieli bardzo dużą liczbę pracowników socjalnych, ale apelowałabym też o to, aby dość ostrożnie ograniczać wydatki na ten cel. Może się bowiem okazać, że dojdziemy do sytuacji gdy jeden pracownik będzie miał do obsługi tylu podopiecznych, że nie będzie miał czasu, aby przyjrzeć się, czy kwalifikują się oni do udzielenia pomocy, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejWielowieyski">Chciałbym wyrazić wdzięczność pani minister, że rozjaśniła nam trochę sytuację, zwłaszcza łącząc pozycje budżetowe z rezerwami celowymi i wykonaniem zadań w roku bieżącym. Jednakże chcę zwrócić uwagę na fakt, jak można robić uzasadnienie nie mówiąc jednocześnie nic. Dziwię się nawet, że posłanka Góralska była tak oględna wytykając te braki w opracowaniu projektu budżetu. Patrząc na podane w tabelach liczby my nic nie wiemy, zaś w uzasadnieniu znajdujemy te same liczby, ale bez żadnego omówienia takiego jak choćby to, o czym nam pani powiedziała, że wojewodowie odpowiadając na ankietę zaproponowali inne dane niż to, co wychodziło z wyliczeń resortu. My nie wiemy nic o tym, skąd się biorą te dane, a także jak wyglądają dane porównawcze, np. ile jest domów pomocy społecznej i ilu jest pensjonariuszy. Może te dane przekaże nam resort pracy, ale jeśli mamy dołożyć do nich 30 mln zł, to musimy głębiej wejść w cały temat sprawdzając nie tylko ile jest tych domów, ale także jakie są koszty utrzymania pensjonariuszy i czy rzeczywiście jest taki wielki problem z obiektami zabytkowymi.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#AndrzejWielowieyski">Podobnie jeśli chodzi o usługi opiekuńcze. Osobiście uważam, że powinno się je rozszerzać kosztem lecznictwa zamkniętego, ale musimy mieć jakieś wyznaczniki, bo osobiście nie wiem co znaczy owe 3 mln zł, o jakie występuje dodatkowo Komisja Polityki Społecznej. Komu i jak mają one służyć? Ile ma być zasiłków i pomocy w naturze? Jaka jest ich średnia wielkość? Muszą tu być także jakieś wyznaczniki, podobnie jak przy zasiłkach dla rodzin zastępczych. Chyba są gdzieś dane ile jest tych rodzin i ile dzieci? Jeśli planujemy wzrost świadczeń, to trzeba to wiedzieć, bo może wzrost z 413 mln zł do 470 mln jest za duży?</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jest jeszcze jedna sprawa, moim zdaniem, bardzo dużej wagi. Otóż mamy tutaj określenie „pozostała działalność”, na którą przeznacza się 542 mln zł. Jest to równowartość ponad dwudziestu części budżetu, które rozpatrujemy przez kilkanaście dni kłócąc się o kilkaset złotych. A tu są bardzo duże pieniądze, które mamy zaakceptować nie wiedząc nic o ich przeznaczeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PawełArndt">Witamy pana marszałka Stanisława Zająca, który jest już drugim marszałkiem przyglądającym się pracy naszej Komisji w tym tygodniu. Bardzo nam miło z tego powodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#ZygmuntBerdychowski">Sprowokowała mnie do ponownego zabrania głosu pani minister Gęsicka. Myślę, że nie na miejscu jest przykładanie dziś do działalności naszych instytucji opieki społecznej, które muszą funkcjonować w określonych realiach, wymogów i kryteriów stosowanych przy wykorzystaniu środków pomocowych Unii Europejskiej. Dla nas nie może to być w żadnym wypadku kryterium pomocnicze, wówczas gdy mówimy o tym, w jaki sposób wykorzystywane są pieniądze budżetowe przeznaczone na pomoc społeczną. Myślę, że zawsze kiedy mamy do wyboru bezpośrednią pomoc osobie dotkniętej ubóstwem albo tworzenie sektora usług socjalnych, większą wagę musimy przywiązywać do tego, aby zatrudnienie w tym sektorze nie wzrastało, a rzeczywiste wykorzystanie środków było znacznie większe. Nie możemy doprowadzić do tego, że obserwowane już tendencje wzrostu zatrudnienia spowodują, iż zabraknie środków na pomoc społeczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Tak jak powiedziałam, postaramy się na jutro przygotować państwu czytelne informacje na temat tego, o czym dziś dyskutowaliśmy. Jeśli zaś chodzi o uwagę dotyczącą tzw. „pozostałej działalności” jest to dział fatalnie się nazywający, ale zawierający często bardzo ważne tytuły. Otóż w roku 2000, w stosunku do roku 1999, następują pewne przesunięcia kompetencyjne. Z działu oświata i wychowanie przechodzą do pomocy społecznej placówki opiekuńczo-wychowawcze i to jest kwota 470,5 mln zł. Nie była ona dotychczas umieszczana w dziale pomocy społecznej i dlatego znalazła się w rozdziale „pozostała działalność”. Obok świadczeń na utrzymanie tych placówek są tu wliczone również wydatki przeznaczone na usamodzielnienie ich wychowanków - 17,8 mln zł oraz na składki na ubezpieczenia zdrowotne za osoby pobierające świadczenia z pomocy społecznej. Jest to także przeniesienie, ponieważ w roku bieżącym te składki zaplanowane były jako wydatki służby zdrowia w poszczególnych województwach. Okazało się jednak, że bardzo trudno jest doprowadzić do synchronizacji tego świadczenia mającego cel zdrowotny z pensjonariuszem czy też osobą, za którą należy je zapłacić. Stąd też przenieśliśmy wszystko do pomocy społecznej po to, aby faktycznie można było wprowadzić opłacanie składek bezpośrednio za pacjentem. Na ten cel przeznacza się 95 mln zł i jest to łącznie kwota wyjaśniająca zastrzeżenia posła Wielowieyskiego. Mieści się tam jeszcze pewna kwota przeznaczona na prowadzenie krajowego ośrodka mieszkalno-rehabilitacyjnego w Dąbku oraz dożywianie uczniów. Jutro przekażemy państwu informację z dokładnym podziałem całej kwoty przeznaczonej na pomoc społeczną. Przepraszam za niedostatki jakie występują w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej. Postaramy się, aby w roku następnym było mniej niedomówień czy niejasności, z tym że wówczas będzie to jeszcze grubsza księga niż obecnie, bowiem bardzo trudno jest dobrać odpowiedni stopień zejścia ze szczegółowością zamieszczonych i omawianych danych.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chcę jeszcze podnieść jedną sprawę, a mianowicie świadczeń dodatkowych. W ustawach o pomocy społecznej zasiłki dla kobiet w ciąży są uwzględnione w takich wielkościach o jakich tu mówiliśmy, natomiast w roku 1999 była specjalna rezerwa 50 mln zł przeznaczona na te właśnie zasiłki, notabene nie wykorzystana do końca. Było to rozwiązanie przejściowe, jednoroczne, które na lata przyszłe zaowocowało innym świadczeniem, bardzo kosztownym, choć nie widać tego jeszcze w budżecie. Mam na myśli wydłużenie urlopów macierzyńskich dających kobiecie osłonę na okres dużo dłuższy niż to było dotychczas. W związku z tym pokrywać się zaczęły dwa zasiłki z tego samego tytułu i w części dla tych samych kobiet. Nie wszystkie korzystają z zasiłku dla kobiet w ciąży, natomiast wszystkie z urlopu macierzyńskiego i zasiłku z nim związanego.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Drugą sprawą jest dodatek rodzinny, który miał być w zupełnie inny sposób rozwiązany w następnych latach i pewnie będzie tak właśnie, ale nie od razu. Dlatego też na sprawy, o których dziś mówimy trzeba popatrzeć z wielką uwagą, ale jednocześnie chłodnym okiem, trzeba bowiem zastanowić się jak ustawić zasady i kanony, aby ta pomoc, która jest przeznaczona ze środków publicznych dla osób potrzebujących, trafiała do nich, a nie gdzie indziej. Trudność jaka się obecnie uwidacznia polega na tym, że pojawiać się zaczyna cały szereg inicjatyw i zmian prowadzących w rezultacie do tego, że cały system staje się niejednorodny i trudny do oceny oraz przewidzenia, bowiem do szczegółowych szacunków brak jest po prostu podstawowych informacji statystycznych. Pozwoliłam sobie zwrócić państwa uwagę na ten problem, na marginesie naszych rozważań, bo wydaje mi się, że jest to problem nadzwyczaj ważny.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PawełArndt">Rzeczywiście, sprawy, które omawialiśmy są nadzwyczaj ważne, a problemy jakie poruszyliśmy będą wymagały trudnych decyzji. Mam nadzieję, że materiały o jakie prosiliśmy zarówno Komisję Polityki Społecznej jak i panią minister, dotrą do nas w krótkim czasie pomagając nam w podjęciu decyzji. Dziś oczywiście decyzji dotyczących pomocy społecznej nie podejmujemy. Wszystkie wnioski jakie padły i zostały przekazane do prezydium będą rozpatrywane w końcowej części naszych prac nad budżetem. To tyle na dziś. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>