text_structure.xml 149 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyCiemniewski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia i Komisji Ustawodawczej. Witam przedstawicieli rządu, przedstawicieli samorządu zawodowego oraz innych zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyCiemniewski">W porządku dziennym posiedzenia mamy rozpatrzenie sprawozdania podkomisji o rządowym i poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JerzyCiemniewski">Na początek oddaję głos panu posłowi Jurgielańcowi, przewodniczącemu podkomisji, która przygotowała sprawozdanie o rządowym i poselskim projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SewerynJurgielaniec">Przedłożony tu w formie tekstu jednolitego projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej obejmuje tekst projektu rządowego, zawartego w druku nr 894 i tekst projektu poselskiego w druku nr 1833.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SewerynJurgielaniec">Trzeba przyznać, że w trakcie prac legislacyjnych trwających dosyć długo, bo pierwsze posiedzenie Komisji odbyło się 31 sierpnia 1995 r. - podkomisja wprowadziła dość istotne korekty w stosunku do proponowanych przez rząd zmian ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Przede wszystkim przyjęte zostały krytyczne uwagi posłów, wypowiadane w trakcie pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SewerynJurgielaniec">Podkomisja odrzuciła pierwotną propozycję rządu i przyjęła dokument szerszy, w którym o wiele więcej zmian wprowadzono. A zmiany te podyktowało po prostu życie i wydarzenia, które występują na terenie naszego kraju w służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#SewerynJurgielaniec">Podkomisja przedstawia tu propozycje zmiany ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, które, ogólnie biorąc, mają charakter zmian porządkowych i dostosowujących przepisy nowelizowanej ustawy do obowiązującego porządku prawnego oraz propozycje nowych rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że teraz już powinniśmy rozpocząć prace nad projektem ustawy, a ja w trakcie zgłaszanych przez państwa uwag będę się starał z pomocą ekspertów wyjaśniać te wątpliwości, które będą się nasuwały przy przeglądzie kolejnych artykułów i zmian wprowadzonych do ustawy z 30 sierpnia 1991 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w części dotyczącej ogólnej charakterystyki ustawy? Jeżeli nie ma zgłoszeń, przechodzimy do rozpatrywania sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś z państwa ma uwagi do tytułu ustawy? Skoro nie ma uwag, to Komisje przyjęły tytuł ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyCiemniewski">Przechodzimy do art. 1. Czy ktoś ma uwagi do części dotyczącej powołań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Aktualny stan prawny jest taki, jaki został zapisany, jeśli chodzi o te odnośniki do ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyCiemniewski">Przechodzimy do części merytorycznej. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie pkt. 1 dotyczącego art. 1? Jeżeli nie, uznajemy, że pkt 1 został przez Komisje przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyCiemniewski">Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie pkt 2 dotyczącego art. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechStolarski">Mamy wniosek, aby w art. 2 ust. 1 pkt 1 wprowadzić dodatkowo „zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny”. Czytam teraz ten zapis z tym dodatkiem, o którym mówię w pkt. 1: „szpital, zakład opiekuńczo-lecznicy, zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny, sanatorium, prewentorium...” itd., jak jest w sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#SewerynJurgielaniec">Podtrzymuję tę propozycję, jest ona słuszna i logiczna. Chcę jednak powiedzieć, że w naszych początkowych rozważaniach na podkomisji traktowaliśmy, że zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny jest po prostu w całym tym ustępie w pkt. 1 ujęty jako zakład, w którym stan zdrowia osób wymaga udzielania całodobowych lub całodziennych świadczeń. Ale wydaje się, że wyodrębnienie tych zakładów, które dopiero powstają, jest słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym również jak najkrócej poprzeć ten wniosek i stwierdzam, że jest on słuszny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarekBalicki">Miałbym tylko jedno pytanie do pana posła sprawozdawcy. Czy była dyskutowana ta kwestia dotycząca określenia „całodzienny”? Co to jest całodobowy to wiemy, ale niejednokrotnie w czasie dyskusji nad innymi ustawami, gdzie było odwołanie się do tego artykułu, to określenie całodzienny nie zawsze było jasne w porównaniu z całodobowym. A więc, co to znaczy całodzienny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SewerynJurgielaniec">To są oddziały dziennego pobytu, tak to można określić. To są takie oddziały, jak m.in. w moim województwie, gdzie są dwa takie oddziały psychiatryczne. Są to oddziały dziennego pobytu, gdzie pacjent przebywa od godziny rannych do godzin wieczornych i wraca na noc do domu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy to gdzieś zostało sprecyzowane i jakie jest kryterium oddzielające pojęcie „całodobowe” od „całodzienne”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SewerynJurgielaniec">Cała doba to jest 24 godziny, a cały dzień to jest teoretycznie o połowę mniej, ale różnie to się może kształtować, bo może być zakład, który będzie np. pracował od godz. 900 do godz. 1800, jak również może być taka placówka, która będzie pracowała od godz. 800 do godz. 800. To już jest kwestia dostosowania czasu pracy, ale mowa jest o dniu, a nie nocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyCiemniewski">Niekiedy doby są nazywane dniami, jeżeli się np. przelicza areszt, to przelicza się w dniach, ale to są doby. A więc tutaj jest pewien problem, ale rozumiem, że podkomisja tą kwestią się nie zajmowała, licząc na to, że to są pojęcia już funkcjonujące i nie kwestionowane. A zatem art. 2 ust. 1 otrzymuje brzmienie: „Zakładem opieki zdrowotnej jest: szpital, zakład opiekuńczo-leczniczy, zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny, sanatorium, prewentorium...” i dalej tak jak w tekście.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyCiemniewski">Czy są sprzeciwy wobec takiego sformułowania? Jeżeli nie ma, uznajemy, że Komisje przyjęły pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławSzafran">Miałbym taką propozycję, aby pan przewodniczący przy tym sformułowaniu „zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny” położył większy nacisk na ten element pielęgnacji z uwagi na skład osobowy, który będzie prowadził ten zakład. A więc proponowałbym nazwę „zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tak zostało zapisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy z tej różnicy kolejności, jeżeli mówimy o zakładzie opiekuńczo-leczniczym, a w tym wypadku mówimy o pielęgnacyjno-opiekuńczym, to czy z tej kolejności użytych słów mają wynikać jakieś konsekwencje, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiesławSzafran">Przede wszystkim polega to na tym, że główny nacisk będzie położony na pielęgnację po hospitalizacji, stąd uzasadnienie takiej nazwy, a nie innej. Chodzi o to, żeby ten element pielęgnacji umieścić na pierwszym miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyCiemniewski">A w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, czy nacisk jest położony na opiekę, czy na leczenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WiesławSzafran">Jak nazwa wskazuje, to nacisk tu jest położony raczej na opiekę, czyli na te elementy socjalne,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyCiemniewski">Chciałbym, żeby tu wypowiedzieli się przedstawiciele rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejKoronkiewicz">Przypominam, że członkowie Komisji, którzy pracowali nad tym, mieli materiały o różnych formach opieki stacjonarnej, w tym również o zakładzie opiekuńczo-leczniczym. W tych broszurach zostały opisane zasadnicze rodzaje świadczeń, które są udzielane w tych zakładach.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejKoronkiewicz">Tutaj, jaka jest przewaga komponentu opieki nad komponentem związanym z leczeniem, trudno jest jednoznacznie przesądzić, ponieważ to zależy przede wszystkim od stanu danego pacjenta, który przebywa w takim zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejKoronkiewicz">Jeżeli weźmiemy pod uwagę w ogóle kwestię zabezpieczenia świadczeń typu socjalnego i typu leczniczego, to one są w różnych zakładach prowadzonych zarówno przez system opieki społecznej, jak i przez system ochrony zdrowia - bardzo zróżnicowane. Może to dotyczyć tego samego pacjenta, ale będzie on znajdować się w różnych typach zakładów.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejKoronkiewicz">Natomiast jeżeli to odniesiemy do przykładowego domu starców czy domu pomocy społecznej, to obraz tych, którzy w tych zakładach się znajdują, praktycznie jest ten sam. Tu w zakładzie opiekuńczo-leczniczym podkreśla się te dwie formy sprawowania opieki.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejKoronkiewicz">W skład tej opieki mogą wchodzić różne zakresy działań, w tym również pielęgnacyjne, rehabilitacyjne, usprawniające i lecznicze. Mogą też być różne formy terapii, które są stosowane właśnie w tym zakładzie opieki zdrowotnej. Dlatego podkreślamy sam typ - jeśli chodzi o dwa elementy, element opieki i element leczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyCiemniewski">Jednym słowem, nie widzą państwo problemu w tym zróżnicowanym określeniu. A więc pozostawiamy zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogdanGarstka">Wydaje mi się, że ten element opiekuńczo-pielęgnacyjny do tej ustawy nie kwalifikuje się, bo te elementy, które pan poruszył, mieszczą się w sferze opieki socjalnej. Jest to zupełnie inna materia. Nie można też mówić, że jest to błaha sprawa, bo jeżeli wpiszemy tę nazwę, to będzie równoznaczne z przeniesieniem środków z innych działów do działu zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym podkreślić, że jest to zakład pielęgnacyjny i w związku z tym wymaga, nie jak w socjalnym zakładzie, zabezpieczenia niefachowych pracowników, tylko fachowych pracowników. Na tym polega zdecydowana różnica w stosunku do wszelkiego rodzaju zakładów socjalnych. Tam może pracować kobieta bez żadnych kwalifikacji, która posprząta i poda pacjentowi posiłek, natomiast nie wykonuje zabiegów pielęgnacyjnych. A takie zabiegi muszą być wykonywane w tym zakładzie z różnych powodów, zależy to od stanu zdrowia pacjenta. Może to być np. zmiana opatrunków, czy inna forma zabiegu, ale niefachowy człowiek tego nie może robić. Myślę, że ten zapis tego nie może robić. Myślę, że ten zapis niczemu nie przeszkadza ani niczym nie grozi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogdanGarstka">Ale nasuwa się pytanie, czy tego typu zakłady funkcjonują w tej chwili w dziale zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tak, zakłady także zaczynają już powstawać i w tej chwili są takie dwa w Olsztynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyCiemniewski">Rozumiem, że reprezentantem rządu w tej sprawie jest minister zdrowia i dlatego stanowisko ministra zdrowia w tym przypadku jest dla nas wiążące jako stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym, aby ta dyskusja najpierw semantyczna, a teraz ekonomiczna, była sprowadzona do właściwego wymiaru, jeśli można prosić. Mianowicie do leczenia ludzi jest przeznaczony szpital i to jest zawarte w tym jednym punkcie. Następnie jest zakład opiekuńczo-leczniczy dla tych, którzy już nie wymagają ostrego leczenia szpitalnego, a wymagają opieki i leczenia. To jest ten drugi element z wymienianych tu przypadków. Kolejny element stanowi zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, w którym już danej osoby nie leczymy, ale musimy ją pielęgnować. Pielęgnacja jest fachowym pojęciem w służbie zdrowia, a nie jest tylko pojęciem opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli mogę więc skorzystać z prawa reprezentowania rządu, chciałbym zakończyć dyskusję na ten temat i proszę o zamknięcie tej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyCiemniewski">Jeżeli już dalszych głosów nie ma, to uznajemy, że przyjęliśmy pkt 2 z uzupełnieniem kategorii zakładów opieki zdrowotnej o zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JerzyCiemniewski">Przechodzimy do pkt 3. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tego punktu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MarekBalicki">Miałbym pytanie i jednocześnie taką sugestię do posła sprawozdawcy w tym zdaniu wprowadzającym art. 3, tam, gdzie są określone świadczenia zdrowotne. W drugiej części tego przepisu jest takie sformułowanie „oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub których obowiązek wykonania regulują przepisy odrębne”.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MarekBalicki">Proponowałbym, żeby skrócić ten „obowiązek wykonania”, bo mało jest takich sytuacji, gdzie jest obowiązek wykonania jakiegoś świadczenia. Najczęściej jest to możliwość skorzystania z jakiegoś świadczenia. A więc proponuję „wynikające z procesu leczenia lub z odrębnych przepisów”, z pominięciem słowa „obowiązek”. Na przykład pobranie narządu do przeszczepu nie jest dla nikogo obowiązkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławGrzonkowski">Muszę tutaj przypomnieć stanowisko naszego związku, jakie prezentowałem podczas posiedzenia podkomisji, że wprowadzenie tu dodatkowo zapisu o tym, że oprócz świadczeń zdrowotnych zakłady będą miały także obowiązek wykonywania innych zadań - jest wprowadzeniem też obowiązku wykonywania zabiegu aborcji w publicznych zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się jednak, że nie ma takiego przyzwolenia społecznego na takie rozwiązanie, bo miliony obywateli taki sprzeciw wyrażało. Dlatego chciałbym poddać pod rozwagę połączonych Komisji naszego stanowiska. Wiadomo, że w wielu krajach ten problem jest inaczej rozwiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyCiemniewski">Wydaje mi się, że to nie jest w tej chwili przedmiotem treści tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SewerynJurgielaniec">Zwracam uwagę, że w tym pojęciu mieszczą się wszystkie inne zabiegi, które są dokonywane, a które nie są zabiegami leczniczymi. Chociażby takie, jak pobranie krwi, przeszczep szpiku czy pobranie nerki od człowieka żyjącego, żeby przeszczepić członkowi rodziny. Tak więc tutaj jest cały zespół spraw, obejmujących wykonywanie zabiegów, a nie tylko ten jeden. Natomiast są regulacje prawne, które zobowiązują do określonych działań i wydaje się, że to w tym miejscu musi być zawarte. Na ten temat myśmy długo dyskutowaliśmy i ostatecznie przyjęliśmy ten zapis w takiej formie, w jakiej tutaj jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałam tylko zwrócić uwagę, że w żadnym razie nie powinien to być tylko obowiązek, tak jak pan poseł Balicki sugerował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyCiemniewski">Tutaj już była propozycja sformułowania, która eliminuje słowo „obowiązek” i pozostało „których wykonanie regulują odrębne przepisy”, co zostało przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JerzyCiemniewski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do pkt 3? Jeżeli nie, to uznajemy, że pkt 3 z tą zmianą, eliminującą słowo „obowiązek” - został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JerzyCiemniewski">Przechodzimy do pkt. 4, czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie pkt. 4? Jeżeli nie, uznajemy że pkt 4 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#JerzyCiemniewski">Czy do pkt. 5 są uwagi? - nie ma. Punkt 5 został przyjęty. Czy do pkt. 6 są uwagi? Nie ma. Punkt 6 został przyjęty. Czy do pkt. 7 są uwagi? Nie ma. Punkt 7 został przyjęty. Czy do pkt. 8 są uwagi? Nie ma. Punkt 8 został przyjęty. Czy do pkt. 9, dotyczącego dodania art. 8a są uwagi? Nie ma. Punkt 9 został przyjęty. Czy do pkt. 10 dotyczącego art. 9 są uwagi? Nie ma. Punkt 10 został przyjęty. Czy do pkt. 11 dotyczącego art. 10 są uwagi? Nie ma. Punkt 11 został przyjęty. Czy do pkt. 12 dotyczącego art. 11 ust. 2 są uwagi? Nie ma. Punkt 12 został przyjęty. Czy do pkt. 13 dotyczącego art. 12 są uwagi? Nie ma. Punkt 13 został przyjęty. Czy do pkt. 14 dotyczącego art. 13 są uwagi? Nie ma. Punkt 14 został przyjęty. Czy do pkt. 15 dotyczącego art. 14 są uwagi? Nie ma. Punkt 15 został przyjęty. Czy do pkt. 16 dotyczącego art. 15 są uwagi? Nie ma. Punkt 16 został przyjęty. Czy do pkt. 17 polegającego na skreśleniu art. 16 są uwagi? Nie ma. Punkt 17 został przyjęty. Czy do pkt. 18 dotyczącego art. 18 są uwagi? Nie ma. Punkt 18 został przyjęty. Czy do pkt. 19 dotyczącego dodania art. 18a, 18b, 18c, 18d są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IreneuszWiszowaty">Mam zastrzeżenie co do zapisu art. 18c ust. 4, który brzmi: „Rada Akredytacyjna składa się z przedstawicieli samorządów i organizacji medycznych, ogólnokrajowego związku zawodowego reprezentowanego dla pracowników większości zakładów opieki zdrowotnej...”.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#IreneuszWiszowaty">Zgodnie z zapisami ustawy o związkach zawodowych przez ogólnokrajowy związek zawodowy, reprezentatywny dla pracowników większości zakładów - rozumie się tylko związek „Solidarność”. W ten sposób byłby tu podkreślony tylko udział „Solidarności”, natomiast nie doceniony udział innych ogólnokrajowych związków zawodowych medycznych.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#IreneuszWiszowaty">Proponowałbym, aby wpisać i tu po prostu ogólnokrajowe związki zawodowe albo dopisać „oraz ogólnokrajowe zrzeszenie związków zawodowych, reprezentujących pracowników zakładów opieki zdrowotnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myśmy wychodzili z założenia, że uprawnienia związkowe wynikające z ustaw są wyjaśnione w Kodeksie pracy. Natomiast jest tu propozycja pana posła Piotrowskiego, żeby w art. 18c w ust. 4 w ogóle skreślić tę część sformułowania „ogólnokrajowego związku zawodowego reprezentatywnego dla pracowników większości zakładów opieki zdrowotnej” - ze względu na to, że przepisy Kodeksu przewidują to uczestnictwo. W związku z tym ten akapit nie jest potrzebny w tym ustępie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejPiotrowski">Chciałbym jeszcze zgłosić dwie poprawki do art. 18c. Mianowicie, żeby w ust. 1 określić nazwę wydanego certyfikatu jako certyfikat akredytacyjny. Tak więc brzmiałoby to: „Zakład opieki zdrowotnej może wystąpić z wnioskiem o wydanie certyfikatu akredytacyjnego w celu stwierdzenia spełnienia określonych i podawanych do ogólnej wiadomości standardów jakości, poprzez dobrowolne poddanie się przeglądowi prowadzonemu przez wizytatorów ośrodka akredytacyjnego” - czyli ten certyfikat były określony nazwą certyfikatu akredytacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejPiotrowski">W ust. 2 proponuję również wprowadzić zmianę. Pozostawić początek zapisu „Zakład opieki zdrowotnej może otrzymać certyfikat. jeżeli spełnia wymagania” i tutaj wprowadzić nowy tekst „w zakresie spełnienia określonych standardów udzielanych świadczeń zdrowotnych i funkcjonowania zakładu opieki zdrowotnej”. To wyraźnie ukierunkuje rodzaj wymagań, jakie powinien spełniać zakład opieki zdrowotnej, który ma otrzymać certyfikat akredytacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JerzyCiemniewski">Prosiłbym o wypowiedź przedstawiciela rządu, jaki jest stosunek rządu do tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejKoronkiewicz">My popieramy te poprawki. Wydaje się, że określenie tego rodzaju dokumentu, który będzie stanowił pewien dowód na to, że zakład opieki zdrowotnej poddał się określonej procedurze wynikającej z akredytacji - jest na tyle ważne, aby ten dokument został dookreślony. Będzie wiadomo, że jest to certyfikat akredytacyjny, mówiący o ściśle określonym charakterze tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejKoronkiewicz">Natomiast, jeśli chodzi o drugą kwestię, to nie chodzi tu tylko o jakość świadczeń zdrowotnych, ale także o pewne zasady funkcjonowania zakładu opieki zdrowotnej. Jest to pojęcie dosyć szerokie, ale mające już pewne uwarunkowania, wynikające zarówno z prac Światowej Organizacji Zdrowia, jak i też tych instytucji, które zajmują się szeroko pojętym menedżeryzmem w ochronie zdrowia. Tak więc nie chodzi tu tylko o ocenę jakości świadczeń zdrowotnych, ale również jakości zarządzania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyCiemniewski">Mam jednak wątpliwości dotyczące pierwszej podniesionej kwestii, czy Kodeks pracy rozstrzyga to, o czym tu była mowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym prosić Komisje o uszanowanie decyzji podkomisji, która po dyskusji przyjęła taką możliwość, aby w radzie akredytacyjnej był reprezentowany przedstawiciel związku zawodowego. Chcę też przypomnieć, że to minister zdrowia ma określić, w drodze rozporządzenia, szczegółowy tryb i zasady wyłaniania członków rady akredytacyjnej. A w tym ustępie 4 jest zawarta lista organizacji, z których usług minister może skorzystać przy powołaniu rady akredytacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jest tam wymieniony związek zawodowy, dlatego że zakład opieki zdrowotnej może otrzymać certyfikat, jeśli spełnia wymagania w zakresie jakości i bezpieczeństwa pracy. Jest to jakby klasyczny temat, którym związki zawodowe są zainteresowane. Jest to też jeden z elementów naszych uprawnień statutowych i stąd chcielibyśmy, aby nie wycofywać się z tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejKoronkiewicz">Prosiłbym abyśmy nie mieszali ani pojęć, ani kompetencji. Akredytacja jest innym pojęciem niż zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. A także uprawnienia związków zawodowych, wynikające z ustawy są innymi uprawnieniami niż te, które powinni mieć członkowie rady akredytacyjnej. Po prostu nie potrzeba i nie ma takiej konieczności, aby tego typu zapisy w tym miejscu się znalazły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyCiemniewski">W tej sytuacji przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za skreśleniem w art. 18c ust. 4 sformułowania „ogólnokrajowego związku zawodowego reprezentatywnego dla pracowników większości zakładów opieki zdrowotnej”?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzyCiemniewski">Przy braku sprzeciwu Komisje postanowiły skreślić w art. 18c ust. 4 według odczytanego sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JerzyCiemniewski">Jeśli chodzi o poprawki dotyczące certyfikatu akredytacyjnego i warunków, które mają spełniać poprzez określane standardy zakłady opieki zdrowotnej, ażeby uzyskać ten certyfikat - to rozumiem, że tutaj nie ma sprzeciwów i Biuro Legislacyjne KS te poprawki odnotowało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejPiotrowski">W związku z przyjęciem tych poprawek, w ust. 3 należy również uzupełnić tekst, który powinien brzmieć „Certyfikat akredytacyjny wydaje Rada...” itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy są jeszcze dalsze uwagi do pkt 19? Jeżeli nie, uznajemy że pkt 19 został przyjęty z tymi zmianami, które wprowadziliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#IreneuszWiszowaty">Przepraszam, ale nie zauważyłem, że jeszcze jest art. 18d i tutaj mam wątpliwości typu redakcyjnego, nie merytorycznego. Dlaczego bardzo ważny słowniczek definicji jest dołączany akurat do art. 18, a nie zamieszczony na początku ustawy, tak jak to jest w większości ustaw?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#IreneuszWiszowaty">Mówimy tutaj o definicji zawodu medycznego, promocji zdrowia, a tymczasem te terminy pojawiają nam się już znacznie wcześniej - w art. 1, w art. 4, a tu z niewiadomego powodu dopiero w art. 18 są definicje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Z zasad technik legislacyjnych wynika, że nigdy nie ma dobrego miejsca, gdzie powinien być słowniczek. Przyjęta jest różna praktyka. My tu mamy do czynienia z tekstem ustawy nowelizowanej, nie nowej. W związku z tym wydawało nam się zasadne, że nie należy komplikować i tak trudnej legislacyjnie ustawy i nie przestawiać artykułów.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Wydawało się też, że najlepszym miejscem do zamieszczenia tego słowniczka będzie ostatni artykuł dotyczący przepisów ogólnych z rozdziału pierwszego. Z tych względów słowniczek został zamieszczony tam, a nie gdzie indziej. Z punktu widzenia merytorycznego to nie ma żadnego znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JerzyCiemniewski">Uważam sprawę za wyjaśnioną. Przechodzimy teraz do pkt. 20. Czy ktoś w tej sprawie chciałby zabrać głos? Jeżeli nie, uznajemy, że pkt 20 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JerzyCiemniewski">Czy w sprawie pkt. 21 dotyczącego art. 19 ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarekBalicki">Mam uwagę do ust. 2 nowego brzmienia art. 19. Rozumiejąc jego intencje, sądzę, że ten zapis, który mówi, że konieczność wyrażenia zgody na procedurę medyczną - nie dotyczy świadczeń zdrowotnych, których obowiązek udzielania wynika itd. To nie chodzi o obowiązek udzielania, tylko o możliwość postępowania bez zgody, czyli trybu przymusowego. Obowiązek udzielania zakłady opieki zdrowotnej mają generalnie, bo po to istnieją, żeby udzielać świadczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MarekBalicki">Należałoby więc to przeredagować, bo rozumiem, że chodziło tu o sytuacje z ustawy o chorobach zakaźnych, gruźlicy czy wenerycznych. Wtedy też nie zawsze jest obowiązek poddawania się badaniom, tylko możliwość postępowania bez zgody. Jest to uprawnione postępowanie bez zgody. Na przykład przy pobieraniu krwi na poziom alkoholu nie ma obowiązku poddawania się badaniom, tylko można postępować bez zgody pacjenta. Tak jest dokładnie napisane tutaj, kiedy jest możliwa procedura bez zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję, żeby przepis ten brzmiał: „Przepis ust. 1 pkt 3 nie dotyczy świadczeń zdrowotnych, których postępowanie bez zgody pacjenta wynika z odrębnych przepisów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MariaDmochowska">Proponuję, żeby w art. 19 ust. 1 pkt 2, który brzmi: „informacji o swoim stanie zdrowia”, dodać „oraz informacji dotyczącej dostępności do odpowiednich świadczeń”. Dlatego, że pacjent powinien być informowany nie tylko o swoim stanie zdrowia, co jest oczywiste, ale często pacjent nie ma informacji o tym, że są niedostępne dla niego świadczenia, które ze względu na jego stan zdrowia są konieczne.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MariaDmochowska">Tutaj w pkt. 1 jest powiedziane, że ta kolejność dostępu będzie ustalana właściwie, ale jest bardzo ważna, żeby pacjent miał jednak świadomość, że nie udzielono mu świadczeń, ponieważ są one po prostu niedostępne w tym momencie. Wiele szkody, z punktu widzenia medycznego wynika z sytuacji, że pacjent jest pozostawiony w nieświadomości co do tego, że nie zastosowano w stosunku do niego pewnych metod leczenia, mimo że one uratowałyby mu życie. Ale lekarz, wiedząc, że one są niedostępne, uznaje, że lepiej o tym nie mówić pacjentowi.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MariaDmochowska">A więc tutaj informacja powinna dotyczyć nie tylko stanu zdrowia, ale i dostępności do świadczeń, których należałoby udzielić, a z powodu braku dostępności nie są udzielane. Tu nie chodzi o jakąś niezwykłą metodykę, ale czasem standardu się nie udziela i nie informuje się o tym pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Może czytając ustawę, czegoś się nie doczytałam, bo tu jest powiedziane „opartej na kryteriach medycznych procedury ustalającej kolejność dostępu do tych świadczeń”. Czy ustawa gdzieś mówi, w jaki sposób mają się odbywać te procedury, czy to jest oparte tylko na zasadzie zaufania do personelu medycznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszKowalczyk">Mam pytanie na tle art. 19. Czy przepisy tego artykułu należy rozumieć, że one są tylko przejściowe, czy sugerują, że nie będzie pracy nad ustawą o prawach pacjenta? To pytanie odnosi się do rządu, ale i do nas, jako Komisji. Gdyby był projekt ustawy o prawach pacjenta, którego spodziewała się Komisja i nie tylko - to wtedy art. 19 ust. 1 brzmiałby: „prawa pacjenta są zawarte w ustawie o prawach pacjenta”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyCiemniewski">Mogę panu posłowi odpowiedzieć na to pytanie, tylko ze względu na bieg procedur parlamentarnych, w tej kadencji na pewno takiego projektu nie będzie, a jak będzie w przyszłości, to już jest inna kwestia. A nawet podjęcie takich prac w tej kadencji na pewno nie zakończyłoby się powodzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekBalicki">Jeśli można by zaproponować, i ciekawe byłoby tu stanowisko ministerstwa, to tę uwagę, którą zaproponowała pani poseł Dmochowska, chyba konsumowałoby powrócenie do obecnego brzmienia tego punktu, który mówi o wyrażeniu zgody. Chodzi o sformułowanie: „wyrażenie zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub ich odmowy, po uzyskaniu odpowiedniej informacji”, bez tego określenia „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#MarekBalicki">Te elementy, o których mówiła pani poseł Dmochowska, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego - mieszczą się w tym określeniu wyrażenia zgody, bo zgoda w rozumieniu tego artykułu będzie ważna tylko wtedy, kiedy te informacje pacjent uzyska. W innej sytuacji zgoda jest nie ważna. A jeśli pacjent nie zostanie poinformowany o alternatywnych sposobach leczenia i możliwości dokonania wyboru, to zgoda jest nieważna i pacjent może zgłosić roszczenia do sądu w postępowaniu cywilnym. Takie wyroki były w Polsce wydawane.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#MarekBalicki">Jeśli jednak pozostanie określenie „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”- to muszę powiedzieć, że tu budzi wątpliwości, bo nie znam przepisów mówiących o tym, jak się uzyskuje informacje. Proponowałbym, żeby ten przepis zakończyć na słowach „odpowiedniej informacji”.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#MarekBalicki">Ustawa o zawodzie lekarza wchodzi w życie dopiero w końcu września. A w obecnej ustawie o zawodzie lekarza nie ma jeszcze przepisów, które mówią, w jaki sposób udziela się informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że w tym art. 19 ust. 1 jest użyte sformułowanie „kryteria medyczne” i nie wyobrażam sobie, żeby tutaj w ustawie można było je określić. Zarówno pani poseł, jak i ja jesteśmy lekarzami i wiemy, że praktycznie to jest nie do zrealizowania. W związku z tym, to jest bardziej oparte na zaufaniu do naszego zawodu i naszej wiedzy. Natomiast nie możne tu być określone, jakie kryteria medyczne mogą o czymkolwiek decydować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaSeferowicz">To jest nieporozumienie, bo mnie nie chodziło o to, jakie kryteria, tylko kto je będzie określał. Z kolei art. 19a mówi, że w przypadku naruszenia praw pacjenta, m.in. również w tym punkcie, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#ElżbietaSeferowicz">Wobec tego pacjent zawsze może stwierdzić, że nie zostały zastosowane te kryteria. A więc jeśli jest taki przepis mówiący o sankcji, to wyraźnie i jasno powinno być zapisane, w jaki sposób te procedury są uregulowane. Nie kryteria, ale sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wydaje mi się, że o przyznaniu racji pacjentowi lub nieprzyznaniu, będzie decydował sąd. Tutaj tak jest sprawa postawiona i w związku z tym tak to zostało ujęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym poprzeć to, co powiedział pan poseł, dlatego że ustalenie kryteriów medycznych odnosi się do wielu możliwych procedur, bo nie mówimy tu o jednej procedurze - gdybyśmy sobie mogli wyobrazić jedną, to moglibyśmy próbować ustalić te kryteria. Natomiast tu mówimy o kryteriach medycznych, które wynikają z czegoś, co bym nazwał dobrą praktyką lekarską i jest to niemożliwe do opisania.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrzysztofKuszewski">Poza tym mamy propozycję, aby w pkt. 3, tam gdzie jest mowa o wyrażeniu zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub ich odmowy, po uzyskaniu odpowiedniej informacji - o skreślenie tu dalszej części tekstu, co jest potwierdzeniem, że możemy tak zrobić. Jeżeli panie z Biura Legislacyjnego KS uważają, że nie można, to proszę to uzasadnić głośno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ustawa o zawodzie lekarza, wchodzi w życie 1 września, a ta ustawa, nad którą teraz pracujemy ma szanse wejść w życie nawet trochę później, bo po okresie 3 miesięcy. Ale i tak te ustawy się zbiegną.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W art. 31 ustawy o zawodzie lekarza są dokładnie podane zasady przekazywania informacji. Dlatego tutaj jest to odesłanie. To nie może być byle jaka informacja, tu chodzi o informację zgodną z intencją, jaką mieliście państwo przy tworzeniu ustawy o zawodzie lekarza.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mogę zacytować art. 31 ust. 1: „Lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, o rozpoznaniu proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniach”.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Następny punkt mówi o tym, że za zgodą pacjenta lekarz może udzielić tej informacji innej osobie. A więc są określone pewnego rodzaju zasady. Ten art. 31 wyczerpywałby również intencję tę, którą pani poseł Dmochowska przekazała. To jest właśnie ta informacja, co się będzie działo w sytuacji, o której mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WojciechStolarski">Chciałem przypomnieć jedną kwestię. W art. 3 w wykazie świadczeń zdrowotnych, tylko nieliczne z nich są wykonywane przez lekarzy. Ustawa o zawodzie lekarza mówi wyłącznie o zawodzie lekarza. Na przykład w pkt. 3 mówi się o badaniach i terapii psychologicznej, która się nie odnosi do ustawy o zawodzie lekarza, a w odrębnych przepisach także nie ma określonych zasad, dotyczących tego świadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MariaDmochowska">Zgadzam się z prawdą, że cytowane tu przepisy są wyczerpującym zapisem, który obejmuje to, o czym mówiłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekBalicki">Tu zgadzam się, że to wyjaśnia wątpliwości pani poseł Dmochowskiej, ale nie widzę potrzeby, i tu zgadzam się z panem ministrem, żeby było dodane to sformułowanie „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”. Nie ma potrzeby zawężania tego, tym bardziej że świadczeń zdrowotnych udzielają nie tylko lekarze na podstawie ustawy o zawodzie lekarza, co było tu powiedziane, że wiele świadczeń jest wymienionych wcześniej. Dzisiaj nie ma takiego dodatku w art. 19. Pacjent ma prawo do wyrażania zgody, po uzyskaniu odpowiedniej informacji. Tu nie ma potrzeby odsyłania do innych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy propozycję kompromisową: „z uwzględnieniem zasad”. Jeżeli zakończymy zapis na słowach „odpowiedniej informacji”, to powstanie pytanie, co to jest odpowiednia informacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MarekBalicki">Myślę, że te wszystkie punkty odnoszą się do tych spraw, które są regulowane w ustawie o zawodzie lekarza, która mówi o zasadach wykonywania zawodu lekarza i mówi o tym nie tylko pkt 3, ale również pkt 1, 2 i 4, pkt 5 nie, bo tam trochę jest inny zakres. Wtedy musielibyśmy pisać przy każdym punkcie, że w przypadku każdego zawodu medycznego, zgodnie z przepisami, które regulują zasady wykonywania tego zawodu. Myślę, że w stanie prawnym nie ma takiego nieporządku, żeby nie wiedzieć, czego dotyczy ustawa o zawodzie lekarzy czy ustawa o zawodzie pielęgniarki. Nie ma potrzeby, gdy mówimy o prawach podmiotowych pacjenta, pisać, że tamte zawody muszą wykonywać zawód na podstawie ustaw, które regulują te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MariaDmochowska">Zapis ten właśnie z powodu braku ustawy o prawach pacjenta, ma o tyle duże znaczenie, że pacjent będzie myślał, że spraw jego dotyczy tylko to, co tutaj jest zapisane, ponieważ nie będzie to osoba, która będzie sięgała do innych ustaw. Jeśli więc dla bezpieczeństwa powołamy się na ustawy, w których także są użyte takie przepisy - to można to zasygnalizować za pomocą słowa „w szczególności” lub użyć takiego łącznika zdaniowego, który nie zawęzi, a tylko zwróci uwagę na to.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#MariaDmochowska">Zawsze mówimy i protestujemy przeciwko temu, że prawa pacjenta są rozsiane po bardzo wielu różnych ustawach i tak to w tej chwili jest, bo nawet Ministerstwo Zdrowia kiedyś wydało taką książeczkę, gdzie usiłowano to zebrać.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#MariaDmochowska">W związku z tym dobrze byłoby, żeby w szczególności powołać się na tamte ustawy, bo wtedy pacjent będzie mógł sięgnąć do tamtych ustaw, a to jasności obrazu nie zakłóci. Tak nieraz robimy w różnych ustawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SewerynJurgielaniec">W dalszych częściach tej ustawy jest zapis o obowiązku istnienia informacji dla pacjenta, co jest określone w statucie jego zakładu. To znaczy, że muszą być określone wszystkie prawa, czyli zebrane wszystkie dane z różnych aktów prawnych i umieszczone w tym statucie. Nie jestem prawnikiem, ale dla mnie pozostawienie lub wykreślenie tego sformułowania „na zasadach określonych w odrębnych przepisach” - nie ma istotnego znaczenia dla sprawy, tak mi się osobiście wydaje.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#SewerynJurgielaniec">Proponuję, żebyśmy po prostu poprzez głosowanie ustalili, czy przyjmujemy ten zapis, czy nie. A jeżeli z punktu widzenia prawa, jak to mówiła pani mecenas Sokolewicz, ten zapis dla zasady może pozostać, to niech on pozostanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#KrzysztofKuszewski">Stanowisko rządu w tej sprawie jest ambiwalentne. Jak już mówiłem, uważam, iż powtarzanie, że są inne przepisy, jest zbędne. A ponieważ są te inne przepisy, ten przepis ich nie uchyla. Skoro to będzie bardziej porządnie, jeżeli to będzie zapisane, to niech będzie, chociaż nie sądzę, żeby to było niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#KrzysztofKuszewski">Natomiast, jeśli chodzi o prawa pacjenta, o czym mówiła pani poseł Dmochowska - to nie były to tylko usiłowania zebrania praw pacjenta, ale wręcz zostały one zebrane, wydrukowane i rozwieszone w szpitalach, w myśl przepisów Światowej Organizacji Zdrowia i Europejskiej karty praw pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyCiemniewski">Czy wobec tego jest formalny wniosek o skreślenie słów „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarekBalicki">Podtrzymuję to, co mówiłem i potwierdzam to, co mówił pan minister, że skoro nie ma istotnych argumentów na rzecz zmiany obecnego stanu prawnego, to nie należy tej zmiany dokonywać.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#MarekBalicki">Natomiast jeszcze jedno zdanie polemiki do tego, co powiedziała pani poseł Dmochowska. Uważam, że jeśli pacjent przeczyta takie sformułowanie „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”, to dopiero będzie się martwił i głowił, co to znaczy, a tak będzie wiedział, że mu to prawo przysługuje bez żadnych wątpliwości. Dlatego podtrzymuję ten pogląd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyCiemniewski">Wobec tego przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za skreśleniem w art. 19 ust. 1 pkt 3 słów „na zasadach określonych w odrębnych przepisach”?</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JerzyCiemniewski">W wyniku głosowania Komisje nie przyjęły wniosku o skreślenie.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#JerzyCiemniewski">Rozumiem, że pan poseł Balicki złoży wniosek mniejszości. Czy są jeszcze uwagi do pkt 21?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MarekBalicki">Mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS. Skoro wyrażanie zgody odbywa się na zasadach określonych w odrębnych przepisach, to czy jest konieczny wtedy ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Te zasady odnoszą się do informacji, a wyrażenie zgody jest na świadczenie. Do przecinka określenie dotyczy wyrażenia zgody na świadczenie, natomiast po przecinku chodzi o prawo do informacji. A ust. 2 reguluje sprawę wyrażania zgody na podjęcie działań medycznych i jest to w tym duchu, jak pan poseł zaproponował. Nie ma tu kolizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyCiemniewski">To są dwa różne stany faktyczne, informacja o stanie zdrowia i zgoda na udzielenie świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JerzyCiemniewski">Rozumiem, że zakończyliśmy ten problem. Czy są jeszcze uwagi do pkt. 21, dotyczącego art. 19? Jeżeli nie, to uznajemy, że Komisje przyjęły w proponowanym przez podkomisję brzmieniu pkt 21.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JerzyCiemniewski">Przechodzimy do punktu 22.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#JerzyCiemniewski">Czy są uwagi do pkt. 22, polegającego na dodaniu art. 19a? Nie ma. Punkt 22 został przyjęty. Czy do pkt. 23 są uwagi? Nie ma. Punkt 23 został przyjęty. Czy do pkt. 24, dotyczącego art. 20 są uwagi? Nie ma. Punkt 24 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#JerzyCiemniewski">Przekazuję przewodnictwo w obradach Komisji panu posłowi Jerzemu Jaskierni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy do pkt. 25 są uwagi? Nie ma. Punkt 25 został przyjęty. Czy do pkt. 26 są uwagi? Nie ma. Punkt 26 został przyjęty. Czy do pkt. 27 są uwagi? Nie ma. Punkt 27 został przyjęty. Czy do pkt. 28 są uwagi? Nie ma. Punkt 28 został przyjęty. Czy do pkt. 29 są uwagi? Nie ma. Punkt 29 został przyjęty. Czy do pkt. 30 są uwagi? Nie ma. Punkt 30 został przyjęty. Czy do pkt. 31 są uwagi? Nie ma. Punkt 31 został przyjęty. Czy do pkt. 32 są uwagi? Nie ma. Punkt 32 został przyjęty. Czy do pkt. 32 są uwagi? Nie ma. Punkt 32 został przyjęty. Czy do pkt. 33 są uwagi? Nie ma. Punkt 33 został przyjęty. Czy do pkt. 34 są uwagi? Nie ma. Punkt 34 został przyjęty. Czy do pkt. 35 są uwagi? Nie ma. Punkt 35 został przyjęty. Czy do pkt. 36 są uwagi? Nie ma. Punkt 36 został przyjęty. Czy do pkt. 37 są uwagi? Nie ma. Punkt 37 został przyjęty. Czy do pkt. 38 są uwagi? Nie ma. Punkt 38 został przyjęty. Czy do pkt. 39 są uwagi? Nie ma. Punkt 39 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JerzyJaskiernia">Czy do pkt. 40 są uwagi? Sygnalizuję, że jest to zmiana zamieszczona na str. 14–16. Proszę o chwilę uwagi, ponieważ jest to duża zmiana. Nie ma uwag. Punkt 40 został przyjęty. Czy do pkt. 41 są uwagi? Nie ma. Punkt 41 został przyjęty. Czy do pkt. 42 są uwagi? Nie ma. Punkt 42 został przyjęty. Czy do pkt. 43 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#MariaDąbrowska">W związku z tym, że w art. 2 ust. 1 pkt 1 dodaliśmy zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, to proponujemy, aby do tego artykułu dodać art. 34c. Artykuł 34a stanowi o zakładzie opiekuńczo-leczniczym i opłatach za pobyt w tych zakładach, art. 34b to są opłaty za pobyt w żłobku, a art. 34c proponujemy z następującym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym tylko przypomnieć że kiedy uzgodniliśmy dopisanie zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego, to mówiłem, że konsekwencje tego będą musiały być zarejestrowane w art. 32b i to zostało odnotowane przez Biuro Legislacyjne KS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JerzyJaskiernia">Pani Sokolewicz potwierdza, że jest to uwzględnione przez Biuro Legislacyjne, a więc stosowne uzupełnienie nastąpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MariaDmochowska">Chodzi mi o art. 34a, gdzie jest mowa, że opłata nie może być wyższa niż kwota odpowiadająca 70% miesięcznego dochodu i tu w skład tego wchodzi dodatek kombatancki. Dodatek kombatancki nie może być wliczany, ponieważ jest dodatkiem uznaniowym i nie jest wypłacany przez zakład. O to zresztą od lat starają się szefowie kombatantów, żeby dodatek kombatancki nie wchodził w skład tego dochodu. W skład dochodu może wchodzić tylko emerytura. A więc trzeba zaznaczyć: z wyłączeniem dodatku kombatanckiego. Przewodnictwo w dalszych pracach Komisji przekazuję panu posłowi Sewerynowi Jurgielańcowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#SewerynJurgielaniec">Prosiłbym, aby pan minister zechciał zabrać głos w tej sprawie, ponieważ to jest oparte na tych zasadach, które są przyjęte w domach pomocy społecznej i to zostało wyjęte z tej ustawy, która reguluje te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WojciechRudnicki">Z wielką przykrością, bo uznaję zasadę, muszę jednak oponować przeciwko temu wnioskowi. Nie jesteśmy, jako reprezentacja strony rządowej, upoważnieni do tego, aby dokonać stosownej zmiany w ustawie o pomocy społecznej, która w sposób odmienny traktuje zasady pobierania opłat. Tam, jeżeli się nie mylę, dodatek kombatancki jest wliczany do podstawy wymiaru opłaty.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WojciechRudnicki">A zatem, czy uchwalając dzisiaj tę ustawę moglibyśmy powiedzieć tak, żeby w jednym miejscu kombatant był traktowany inaczej niż w drugim miejscu? W jednym pobiera się opłatę również od dodatku, a w drugim nie pobiera się. Dzisiaj w imieniu rządu nie mógłbym zadeklarować, że godząc się na tę sytuację, zarazem proponuję zmianę w ustawie o pomocy społecznej. Ze względów oczywistych, taka zmiana stanowiska wymagałaby całej procedury uzgodnieniowej.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#WojciechRudnicki">Jeżeli państwo dokonacie nowelizacji ustawy o pomocy społecznej i tam ta zasada, o której pani poseł mówi, miałaby się pojawić - to nie ma żadnych przeszkód, żeby nowelizować tę ustawę, którą dzisiaj mamy przed sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MariaDmochowska">Podstawą do takiego potraktowania tego zapisu, o jakim tu mówię - mogłaby być ostatnia nowelizacja ustawy kombatanckiej, w której mówi się o szczególnym traktowaniu kombatantów w sprawach lecznictwa. To są właśnie zakłady opiekuńczo-lecznicze i oni tu mają szczególne uprawnienia lecznicze. W żadnej innej ustawie nie ma jakiegokolwiek zapisu, który by potwierdzał tę szczególność. To byłby jedyny zapis, który by tę szczególność potwierdzał. Znając mechanizmy działania, nie mogę zdecydowanie się upierać, ale jednak zgłaszam ten wniosek i w razie potrzeby zgłoszę go na sali sejmowej jako poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze uwagi do tego punktu? Jeżeli nie ma, przechodzimy do punktu 44.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są uwagi do pkt. 44, dotyczącego art. 35?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WładysławSzkop">Proponuję uzupełnienie tego przepisu w ust. 1 o następujące słowa: „oraz przedsiębiorstwo państwowe Polskie Koleje Państwowe”. Ust. 1 upoważnia samodzielne publiczne zakłady do zawierania umów zewnętrznych. Zakłady kolejowej służby zdrowia są również finansowane ze środków publicznych i z tego przepisu nie można wywieść zasady, że one będą mogły również z zewnątrz kupować usługi.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#WładysławSzkop">Powtarzam, że brzmienie art. 35 ust. 1 powinno być uzupełnione przez dodanie po słowach: „pkt. 1–3”, słów: „oraz przedsiębiorstwo państwowe Polskie Koleje Państwowe” i dalej jak w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym tylko przypomnieć, że skreślenie tego zapisu nastąpiło na wniosek Ministerstwa Finansów. Proszę więc, aby pan dyrektor reprezentujący Ministerstwo Finansów krótko wyjaśnił tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#BogdanGarstka">Wydaje mi się, że problem polega na czym innym. Środki finansowe dla zakładów służby zdrowia otrzymuje minister komunikacji. On, bez tego specjalnego zapisu, może zlecić niekoniecznie służbie kolejowej wykonanie usług w zakładach niepublicznych. PKP dostaje dotację celową i z tych środków żadnego kontraktu zrealizować nie będzie można, nawet jeżeli się to tutaj wpisze, a ze swoich środków będzie można to zrobić. A więc ten przepis jest niepotrzebny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WładysławSzkop">Tylko w części pan dyrektor ma rację. Dotacja celowa jest regulowana przepisami art. 16 ustawy o przedsiębiorstwie PKP i dotyczy dwóch dotacji: dotacji przedmiotowej i dotacji podmiotowej, z przeznaczeniem na tzw. bilety przejazdowe i infrastrukturę kolejową.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WładysławSzkop">To, o czym my teraz mówimy, to jest dotacja, która jest kierowana bezpośrednio do ministra transportu i on te pieniądze przekazuje przedsiębiorstwom PKP na realizację zadań, określonych w art. 10 ustawy o przedsiębiorstwie PKP. Z przepisu art. 10 wynika obowiązek świadczeń i obowiązek utrzymywania służby sanitarnej, działającej w przedsiębiorstwie PKP.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#WładysławSzkop">Nieuwzględnienie tej poprawki spowoduje sytuację różnego traktowania zakładów służby zdrowia. Istnieją poważne wątpliwości, czy zakłady służby zdrowia - prowadzone przez przedsiębiorstwo PKP i utrzymywane z publicznych środków finansowych, które stanowi dotacja dla ministra transportu - mogą dzisiaj i na jakiej zasadzie mogłyby uzyskać status samodzielności. Istnieje wątpliwość interpretacyjna, jak to można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#WładysławSzkop">Pominięcie tego zapisu wyłączy te zakłady z możliwości restrukturyzacji, z możliwości kupowania usług dla swoich podopiecznych, do czego są zobowiązani u innych podmiotów działających na rynku ochrony zdrowia. Natomiast uzupełnienie przepisu o ten zapis czyni sytuację jasną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wysłuchaliśmy opinii jednej i drugiej strony i wobec tego chcę teraz zapytać państwa posłów, kto jest za przyjęciem tej propozycji, którą przedstawił pan poseł Szkop?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#DorotaSafjan">To nie tylko jest dodatkowy problem, związany z art. 35, ale chciałabym przede wszystkim zwrócić uwagę panu posłowi Szkopowi, że w tym przepisie jest mowa nie o samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej, tylko o organach będących dysponentami środków budżetowych. One mogą, zamiast skierować te środki do publicznych zakładów, skierować je, z pominięciem tych zakładów, do osób prywatnych lub do niepublicznych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#DorotaSafjan">A więc tu chodzi o inną sytuację. Nie o sytuację, w której zakład publiczny opieki zdrowotnej zleca na zewnątrz usługi, tylko organ prowadzący i odpowiedzialny za dostarczenie usług, zleca te świadczenia poza system służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#DorotaSafjan">Natomiast zasadniczym powodem mojego wystąpienia jest pewna obawa, która powstaje w związku z nie dość precyzyjnym zapisem art. 35, zarówno w poprzedniej wersji ustawy, jak i w obecnej. Otóż okazuje się, że do końca nie wiadomo, co ma być przedmiotem owych zleceń, udzielanych niepublicznym zakładom opieki zdrowotnej lub osobom wykonującym zawód indywidualnie.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#DorotaSafjan">Zdarzają się sytuacje coraz częściej, że w gruncie rzeczy owo zlecenie zadań powoduje powstanie dodatkowego ogniwa wśród dysponentów środków budżetowych. To znaczy, zamiast zlecać wykonywanie konkretnych świadczeń zdrowotnych, zleca się osobie lub jakiejś jednostce organizacyjnej zorganizowanie świadczeń zdrowotnych dla określonej populacji w zamian za przekazane środki.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#DorotaSafjan">Ta sytuacja nie odpowiada dokładnie intencjom ani poprzedniej ustawy, ani nie jestem pewna, czy odpowiada dzisiejszym intencjom ustawodawcy. W związku z tym, gdyby miało tak być, że zakład opieki zdrowotnej niepubliczny, który uzyskuje zlecenie organu państwa na realizowanie usług zdrowotnych - nie byłby dalszym dysponentem środków budżetowych, to trzeba by uczynić następujące zastrzeżenie.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#DorotaSafjan">Mianowicie, ten przepis musiałby brzmieć tak: „Organa, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt. 1–3, mogą udzielać zamówień na świadczenia zdrowotne, zwanego dalej zamówieniem - niepublicznemu zakładowi opieki zdrowotnej, w zakresie odpowiadającym zadaniom zakładu, określonym w statucie”.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#DorotaSafjan">A więc wtedy wiemy, że określonemu zakładowi są zlecane te świadczenia, które zgodnie ze swoim statutem on może realizować, co do których jest skontrolowany, że odpowiada wymaganiom fachowym, sanitarnym, że zatrudnia odpowiedni personel. To by dotyczyło niepublicznych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#DorotaSafjan">Natomiast, jeżeli chodzi o osoby, to wówczas należałoby sprecyzować następująco. Po treści zawartej w pkt. 2a, b, c dodać: „w zakresie odpowiadającym wykonywanemu zawodowi lub specjalizacji z dziedziny medycyny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że te uwagi pani dyrektor do ust. 1 pkt 1 możemy przyjąć i proszę Biuro Legislacyjne KS o odnotowanie tej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#SewerynJurgielaniec">Natomiast prosiłbym pana ministra o ustosunkowanie się do tej uwagi, która byłaby zawarta pod lit. d w ust. 1 pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MarekBalicki">Ja też mam wątpliwości co do tych literek a, b, c zawartych w pkt. 2, w szczególności jeśli chodzi o lekarzy. Biuro Legislacyjne KS przypomniało nam o ustawie o zawodzie lekarza i tam właśnie mówi się, kiedy lekarz może mieć praktykę lekarską i są określone wymogi, jakie musi spełnić. Wśród tych wymogów jest prawo wykonywania zawodu, lekarz musi być wpisany do rejestru, żeby móc wykonywać prywatną praktykę. Jest tam też przepis odnoszący się do pomieszczenia, w którym zamierza wykonywać praktykę oraz dotyczący wyposażenia w aparaturę i sprzęt medyczny itd.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#MarekBalicki">Jest też delegacja do wydania aktu wykonawczego przez ministra zdrowia, który określi, jakim warunkom powinny odpowiadać pod względem sanitarnym i fachowym urządzenia i pomieszczenia, w których wykonywana jest prywatna praktyka lekarska. Nie może podpisać kontraktu lekarz, który nie uzyskał zezwolenia i nie został wpisany do rejestru indywidualnych praktyk lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#MarekBalicki">Te wszystkie wymogi tutaj mamy i tu aż się prosi o powołanie się na te odrębne przepisy, ponieważ one to wyczerpują, a tak to byłaby pewnego rodzaju niespójność. W ustawie o zawodzie lekarza jest to dalej idące, ale jest też bezpieczniejsze, bo tam jest podział na specjalistyczną i niespecjalistyczną praktykę lekarską. Na jedną i na drugą trzeba uzyskać odrębne zezwolenie, a tutaj nie ma takiego rozróżnienia.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#MarekBalicki">Wydaje się więc, pomijając te uwagi pani dyrektor Safjan, że ta umowa powinna obejmować tylko zakres, który dotyczy statutu zakładu czy pozwolenia prowadzenia praktyki - że te podpunkty a, b, c - są niepotrzebne. W tej sytuacji wystarczyłoby zapisać np. w stosunku do lekarza czy do innych zawodów, jeśli wykonują tę praktykę na podstawie odrębnych przepisów. Na pewno w stosunku do lekarza jest to niespójność prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WojciechStolarski">Chciałem powiedzieć, że w ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej w art. 25–31 określone jest szczegółowo, co trzeba spełnić, aby móc wykonywać indywidualną praktykę pielęgniarską i położniczą, a także indywidualną specjalistyczną. Artykuły te, zapisane w tamtej ustawie są tak samo ujęte jak w ustawie o zawodzie lekarza, o czym mówił pan poseł Balicki. Tak więc w tym momencie byłoby to zbędne; powołując się na inne przepisy, to określa dość szczegółowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak jak pan poseł powiedział, to dotyczy wszystkich zawodów. Tam, gdzie to jest uregulowane, to są odrębne ustawy, ale obejmuje również te zawody, w stosunku do których nie ma regulacji. W związku z tym uważamy, że te wymogi powinny być w stosunku do wszystkich jednakowe.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Poza tym odpowiedzią na te wątpliwości może być wyjaśnienie zawarte w pkt 2. Osoba wykonująca zawód poza zakładem opieki zdrowotnej, ona się po prostu zobowiązuje, jeżeli dostanie zamówienie, że będzie takim jakby zakładem i w związku z tym musi odpowiadać wszystkim rygorom ustawowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WojciechRudnicki">Muszę powiedzieć, że z wielką powagą przyjmuję zastrzeżenia pani dyrektor Safjan, bo są one uzasadnione przecież praktyką NIK. W związku z tym, jeżeli chcemy tę sprawę traktować tak, żeby tu nie było żadnej furtki, mówiąc na wyrost, dla dokonywania nadużyć, a nie znamy sytuacji, które pani dyrektor Safjan przywołuje - to z wielką ostrożnością bym polemizował z przytoczoną argumentacją, bo życie może się okazać bogatsze niż treść naszych regulacji. Dlatego również do tych drugich treści, dotyczących dookreśleń osób, które wykonują zawód medyczny - odniósłbym się bardzo pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WojciechRudnicki">Chciałbym jeszcze, będąc przy głosie, odnieść się do kwestii poruszonych przez pana posła Balickiego. Wyobrażam sobie, że ta ustawa może się wprost odwołać do stosownych artykułów obydwu ustaw o zawodach i to by konsumowało te zastrzeżenia, o których mówi pan poseł, ale powinno w niej jednak pozostać takie uregulowanie, które będzie dotyczyć i innych grup zawodowych, które takich uregulowań ustawowych nie mają. Dopiero wówczas będzie można to rozwiązać, jeżeli legislacyjnie da się to zrobić, ale co do zasady - taką metodę zapisu wyobrażam sobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MarekBalicki">Od razu prosiłbym o wyprowadzenie mnie z błędu, jeżeli moje rozumowanie nie jest trafne. Mianowicie, w punkcie 2 lit. a mówi: „posiada prawo wykonywania zawodu w Polsce”. Ten przykład, który podała pani z Biura Legislacyjnego KS, dotyczy akurat tej sytuacji, kiedy te osoby tego prawa wykonywania zawodu nie mają.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#MarekBalicki">Na przykład gabinety analityczne nie mają prawa wykonywania zawodu, bo jeśli nie jest lekarzem, to nie ma prawa wykonywania zawodu i to jest ten problem. Jeśli jest farmaceutą, to ma prawo wykonywania zawodu farmaceuty, a jeżeli jest lekarzem, to ma prawo wykonywania zawodu lekarza.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#MarekBalicki">W związku z tym, jeżeli intencją było, żeby ten przepis dotyczył tych osób, to na pewno on ich nie może dotyczyć z powodu zapisu w lit. a. Przede wszystkim będzie dotyczył tych osób, które wykonują zawód na podstawie ustawy o zawodzie lekarza i ustawy o zawodzie pielęgniarki. A farmaceuta ma zezwolenie na aptekę, gdzie obowiązują odrębne przepisy i są inne zasady refundacji dla aptek. Myślę więc, że coś tu jednak jest nie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W moim osobistym odczuciu, ten zapis w lit. a po prostu zabezpiecza i uważam że powinno pozostać tak, jak zostało zapisane. Jeżeli, to jednak budzi wątpliwość, czego nie mogę podzielić, to decyzja już należy do państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MarekBalicki">Proponowałbym to podzielić, jak zresztą ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym próbuje to dzielić. Zawód lekarza i zawód pielęgniarki mają nowe ustawy, co można zapisać i te ustawy precyzyjnie regulują sytuacje, kiedy ktoś wykonuje indywidualnie praktykę. Spróbujmy znaleźć przepis do innych zawodów medycznych, tylko tego tak od razu napisać się nie da, bo tutaj być może taki przepis byłby potrzebny. Nie można tego jednak łączyć, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#MarekBalicki">Nie wiem, jakie tu jest zdanie Naczelnej Rady Lekarskiej. Jeśli tak precyzyjnie uregulowaliśmy wszystkie zasady udzielania zezwoleń na prywatne praktyki, to tutaj nie możemy odsyłać: „odpowiadającymi wymaganiom określonym dla ZOZ-ów”, bo to są zupełnie inne wymagania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#DorotaSafjan">Mnie się wydaje, że gdybyśmy przyjęli takie ogólne sformułowanie: „osobie wykonującej zawód medyczny i spełniający warunki określone w przepisach ustawowych, różnych odnoszących się do poszczególnych zawodów, w tym w przepisach o działalności gospodarczej” - i dodalibyśmy: „w zakresie odpowiadającym wykonywanemu zawodowi lub specjalizacji z dziedziny medycyny” - to by wystarczyło.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#DorotaSafjan">W tym ujęciu odsyłamy do tych wszystkich przepisów, które regulują określone zawody i jednocześnie stwarzamy warunek, że nie można zlecić niczego więcej niż to, co wynika z uprawnień zawodowych i z uzyskanej specjalizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MarekBalicki">Mnie odpowiada ten kierunek, który zaproponowała pani dyrektor Safjan i popieram go. Proponuję, bo dzisiaj i tak nie skończymy omawiania całości, żeby przed następnym posiedzeniem tę sprawę jeszcze rozważyć w stosunku do tych zawodów, gdzie nie ma jeszcze pełnych regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WojciechStolarski">Uważam, że zapis dotyczący specjalizacji powinien być tak ujęty, jeżeli są takie wymagania wynikające z zamówienia. Dlatego, że nie zawsze wszystkie świadczenia pielęgniarskie muszą być podparte specjalizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#SewerynJurgielaniec">Proponuję, żebyśmy teraz zrobili krótką przerwę, a my w tym czasie zastanowimy się, jak to zapisać i może nie będziemy musieli czekać do jutra.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#SewerynJurgielaniec">Wznawiamy posiedzenie. Propozycja jest taka, abyśmy opracowanie pkt. 44 dotyczącego art. 35 przesunęli do jutra i dali możliwość Biuru Legislacyjnemu KS przygotowanie zapisu. Pojawiły się tu dodatkowe propozycje, żeby ten zapis unormować w taki sposób, jak np. w pkt. 2 i pozostawić tylko: „osobie wykonującej zawód medyczny”, bez dodawania pozostałej części zdania. Ale sądzę, że jutro o godz. 1100 będziemy mogli ostatecznie usystematyzować te sprawy i przyjąć ten zapis.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#SewerynJurgielaniec">Czy państwo mają jeszcze jakieś uwagi do pkt. 44, oprócz tych, które zostały zgłoszone? Jeżeli nie ma, to przechodzimy do pkt. 45.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#SewerynJurgielaniec">Czy do pkt. 45, dotyczącego art. 35a są uwagi? Nie ma. Punkt 45 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#SewerynJurgielaniec">Punkt 46 obejmuje dodanie rozdz. 1a i dotyczy art. 35b, 35c, 35d. Czy do tego punktu są uwagi? Nie ma. Punkt 46 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#SewerynJurgielaniec">Czy do pkt. 47, dotyczącego art. 36 są uwagi? Nie ma. Punkt 47 został przyjęty. Czy do pkt. 48, dotyczącego art. 37 są uwagi? Nie ma. Punkt 48 został przyjęty. Czy do pkt. 49, dotyczącego art. 38 są uwagi? Nie ma. Punkt 49 został przyjęty. Czy do pkt. 50, dotyczącego art. 39 są uwagi? Nie ma. Punkt 50 został przyjęty. Czy do pkt. 51, dotyczącego art. 40 są uwagi? Nie ma. Punkt 51 został przyjęty. Czy do pkt. 52, dotyczącego art. 41 są uwagi? Nie ma. Punkt 52 został przyjęty. Czy do pkt. 53, dotyczącego art. 42 są uwagi? Nie ma. Punkt 53 został przyjęty. Czy do pkt. 54, dotyczącego art. 43 są uwagi? Nie ma. Punkt 54 został przyjęty. Czy do pkt. 55, dotyczącego art. 44 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MarekBalicki">Prosiłbym o krótką informację dotyczącą lit. c. W art. 44 lit. c ust. 4 otrzymuje nowe brzmienie i tu jest mowa o powołaniu, umowie o pracę lub umowie cywilnoprawnej. Jeśli można prosić przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia o krótki komentarz. Chodzi mi o to, jaka była intencja przy popieraniu tego przepisu. Uważam zresztą, że słuszna jest zmiana obecnego stanu prawnego, ale chciałbym prosić o krótkie omówienie tych zasad zawierania umów z zarządem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofKuszewski">Intencja tego jest taka, że nie jest to normalny sposób zatrudnienia kierownika publicznego zakładu opieki zdrowotnej, natomiast są tutaj wymienione trzy możliwości, czyli: powołanie, umowa o pracę „normalna” i wreszcie umowa cywilnoprawna, co jest jak gdyby nowym rodzajem zawierania stosunku pracy. Pozwala on na kontrakt menedżerski, tak to można w bardzo ogólny sposób nazwać. Czy ta odpowiedź satysfakcjonuje pana posła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#MarekBalicki">Może jak dojdziemy do kwestii rady nadzorczej, to wtedy będzie potrzebne dodatkowe wyjaśnienie dotyczące tej rady i jej uprawnień. W przypadku samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej umowa cywilnoprawna jest zawarta z kierownikiem przez zupełnie inny organ. Powstaje zatem pytanie, co wtedy, ponieważ wszystkie zakłady mają być jednostkami samodzielnymi. Dzisiaj, jeżeli są to jednostki samodzielne, rada nadzorcza może wystąpić i przepisy Kodeksu pracy szczegółowo regulują, w jaki sposób i na jakich zasadach rozwiązuje się umowę o pracę, nawet jeżeli jest to umowa o pracę z aktem powołania na określone stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#MarekBalicki">Ale co będzie w takim razie w sytuacji umowy cywilnoprawnej, a tym bardziej kompetencji rad nadzorczych? Odpowiedzialność rady nadzorczej w samodzielnej jednostce będzie bez porównania większa niż w jednostce niesamodzielnej, która działa jako jednostka budżetowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#SewerynJurgielaniec">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do zmiany 56, czyli tej, która dotyczy art. 44 art. 44a i 44b. Czy mają państwo jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 57 dotycząca art. 45.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MarekBalicki">Nie mam żadnych redakcyjnych propozycji. Mam jednak pytanie do Ministerstwa Zdrowia, czy ten konkurs na stanowisko kierownika zakładu opieki zdrowotnej, jako samodzielnej jednostki, będzie przeprowadzany w takim samym trybie, w jakim się to robi obecnie? Czy taka jest intencja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tu jest właśnie wyłączony kierownik samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej. Art. 44a w ust. 1 pkt 1 „Kierownika zakładu z wyjątkiem kierownika samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej”. Zmiana 57 dotyczy art. 45 i tu jest właśnie rada nadzorcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałam zaproponować, żeby przy wymienianiu rady nadzorczej publicznego zakładu opieki zdrowotnej uwzględnić jeszcze wojewódzki ośrodek medycyny pracy i międzywojewódzki ośrodek medycyny pracy i żeby w skład rady wchodzili przedstawiciele pracodawców i pracowników. W ustawie o służbach medycyny pracy nie zostało to uwzględnione, tam w składzie rady nadzorczej międzywojewódzkiego ośrodka nie ma wymienionych przedstawicieli pracowników i pracodawców. Są oni, tak jak w innych zakładach, mianowani przez wojewodę i myślę, że byłoby wskazane dopisanie w tej ustawie, powinno się to tutaj znaleźć, takie wyliczenie składów rad nadzorczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli mogę w ramach dyskusji wyrazić swoje zdanie, to wydaje mi się, że chodzi tu ogólnie o rady nadzorcze publicznego zakładu opieki zdrowotnej i że nie ma tu żadnego zróżnicowania w związku z rodzajem zakładu. Nie wiem, czy byłoby to celowe gdybyśmy, tak jak sugeruje pani poseł, zapisali to, co powinno występować w przypadku medycyny pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#ElżbietaSeferowicz">W jakimś sensie to jednak występuje, bo np. w punkcie „e” jest przedstawiciel rektora w zakładzie w którym oddział szpitalny jest użytkowany na cele tej kliniki. Być może udałoby się to wprowadzić w tym miejscu, wiem, że są takie wnioski tak ze strony pracodawców, jak i związków zawodowych. To jest logiczne, że akurat w tej radzie wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy, bo nie na poziomie zakładów pracy, wiadomo, że to byłoby niezgodne z założeniami konwencji. Natomiast tutaj, w przypadku wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy i międzywojewódzkiego ośrodka, z pewnością ci przedstawiciele powinni się znaleźć w radzie nadzorczej. Jest furtka, żeby to wprowadzić. Taka jest moja propozycja do rozważenia przez Komisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Idea, którą pani tutaj wyraża jest w tym zawarta, natomiast tak jak pan minister powiedział, ma ona dotyczyć wszystkich i to wojewoda będzie decydował, jakich przedstawicieli ma wnieść. Jeżeli pójść na koncepcję pani, trzeba by rozpisać dokładnie sposób wyłaniania składu przedstawicieli, a zwłaszcza zasady wyłaniania przedstawicieli pracodawców. Stąd została generalna norma, że to wojewoda odpowiada za ten zakład i że to on ma zdecydować, a w przypadku wojewódzkich ośrodków medycyny pracy, mają się tam znaleźć przedstawiciele pracodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Tak, ale to nie jest nigdzie powiedziane, że oni mają się tam znaleźć, że wojewoda ma o tym decydować. Można wierzyć w dobre intencje wojewody, ale nigdzie nie jest powiedziane, że on musi to powołać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie o to chodzi i należy wziąć pod uwagę, że uściślanie ustaw powoduje, że konsekwencje są inne niż pierwotne intencje. To wojewodzie powinno zależeć na związaniu pracodawców i to on odpowiada za prawidłowy kształt i pracę tego ośrodka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Na wierze w czyjeś dobre intencje różnie się wychodzi i jeżeli by tu dopisać przynajmniej tyle, że w tych zakładach wojewoda powinien uwzględnić wśród powoływanych przez siebie osób tych przedstawicieli, myślę, że nie zaszkodziłoby to zbytnio czystości tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy ktoś z posłów chciałby przejąć tę propozycję? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym wrócić do kwestii usytuowania kierownika samodzielnej jednostki. O ile dobrze rozumiem zapisy, które są owocem pracy Komisji, to jest to suwerenna decyzja organu założycielskiego po zasięgnięciu opinii rady nadzorczej. Oznacza to, że usytuowanie rady nadzorczej, jeżeli chodzi o powoływanie i odwoływanie, jest stosunkowo słabe i jest to jedynie wyrażenie opinii, ewentualnie składanie wniosku, rozumiem, że o odwołanie. Opinia jest wyrażana w stosunku do kandydata. Chciałbym usłyszeć stanowisko resortu zdrowia w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofKuszewski">Nie chciałbym się powtarzać, ale jeżeli zechcecie państwo spojrzeć na zmianę 58, dotyczącą art. 46, to jest tu napisane: „rada nadzorcza publicznego zakładu opieki zdrowotnej przedstawia wnioski lub opinie” czyli nie są to władcze uprawnienia, potwierdzam to, co powiedział pan poseł, chodzi o pkt „h” brzmiący: „przyznawanie kierownikowi zakładu nagród”. Punkt „i” - „rozwiązania stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej o zarządzanie publicznym zakładem opieki zdrowotnej z kierownikiem zakładu”. Jest to właściwie adresowane wprost do osoby kierownika zakładu, tak w przypadku pkt. „h”, jak i w przypadku punktu „i”. Wzięło się to stąd, że jest to trochę inna forma zarządzania, czyli jakby rodzaj kontraktu menedżerskiego. Kierownik ponosi odpowiedzialność za wszystko i stąd taki zapis. Za wcześnie dzisiaj mówić o jego wadach czy zaletach, natomiast jest to jedna z trzech możliwości zawarcia umowy z kierownikiem tworzona przez tę ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MarekBalicki">W większości publicznych zakładów opieki zdrowotnej rady nadzorcze nie funkcjonują albo funkcjonują niezgodnie z intencją ustawodawcy, chodzi mi o ustawę z 1991 r. Pełnią one funkcje nie takie jak zapisane, tylko starają się o pieniądze, szukają sponsorów, czyli robią zupełnie nie to, co powinno być przedmiotem rady. Utrzymanie takiej pozycji rady, szczególnie w jednostkach samodzielnych, gdzie zarząd będzie niezwykle umocowany, zakonserwuje ten stan, że się tak wyrażę - fikcyjności funkcjonowania rad nadzorczych. W niektórych przypadkach rady działają dobrze, ale w większości przypadków jest to fikcja. Chyba istotne jest, żeby te rady nadzorcze zaistniały wtedy, kiedy to mają być jednostki samodzielne. Wtedy to jest niezwykle ważne i ograniczenie kompetencji rady do zatwierdzania regulaminu porządkowego, to jest - moim zdaniem - mało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KrystynaWiśniewska">Chciałabym zwrócić uwagę państwa na przegłosowany już zapis art. 44b, w którym jest zapisane, że „w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej organem opiniodawczo-doradczym kierownika zakładu jest rada nadzorcza publicznego zakładu opieki zdrowotnej”. W związku z tym funkcje rady nadzorczej zostały określone jako funkcje organu opiniodawczo-doradczego kierownika, a nie funkcje decyzyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#KrzysztofKuszewski">Myślę, że to, o czym powiedział pan poseł Balicki, wymaga większego zastanowienia się, ponieważ wszyscy chcemy, żeby rada ta miała inne uprawnienia i zgadzam się z panem posłem, że powinna ona mieć zwiększony zakres zainteresowań i nie tak marginalny jak dzisiaj. Obaj z panem posłem byliśmy członkami rady nadzorczej jednego z publicznych zakładów opieki zdrowotnej, który jako jeden z pierwszych uzyskał samodzielność i mamy takie doświadczenia, że rzeczywiście nie mogliśmy zbyt wiele zrobić poza tym, że trochę pomogliśmy temu zakładowi. Pan poseł ma w tym momencie rację.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na lit. a: „zmiany lub rozwiązania umowy o udzielenie publicznego zamówienia”. Jest to bardzo istotne dla zakładu, z czego on będzie żył i ta opinia musi być tu wydana. Dotyczy to planu finansowego i inwestycyjnego, zbycia środka trwałego, rocznego sprawozdania, związanych z przekształceniem lub likwidacją zakładu, jego przebudową i rozszerzeniem. Myślę, że wymienienie ekonomicznych i bardzo ważnych dla istnienia zakładu punktów, mogłoby zmienić sytuację, chociaż podzielam pańskie obawy, że w jakimś sensie należy się obawiać złych rad. Tak się może zdarzyć, ale może się też zdarzyć, że rady będą dobre.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Na podstawie dyskusji, która toczy się w dniu dzisiejszym, mogę stwierdzić - mam nadzieję, że pan poseł Balicki przychyli się do mojego zdania - że jeżeli w art. 44 „b” w brzmieniu: „w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej organem doradczym kierownika zakładu, a opiniodawczym dla organu, który utworzył zakład jest rada nadzorcza”. W przypadku kierownika jest tylko doradczym organem, natomiast dla organu, który utworzył zakład, byłaby ciałem opiniodawczym. W takim przypadku sens i logika układałyby się w spójną całość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MarekBalicki">Jest to trafna propozycja i popieram ją, z tym, że to oczywiście nie rozwiązuje naszego generalnego problemu. Zdaję sobie sprawę, że niemożliwe jest na tym posiedzeniu inne usytuowanie rady nadzorczej, to jest zadanie na przyszłość. Sądzę jednak, że dopóki nie będzie ona inaczej usytuowana, to poza tą zmianą należałoby zmienić jej nazwę, bo obecna nazwa wprowadza w błąd i jest zupełnie nieadekwatna, ponieważ powiedzieliśmy, że ona doradza i opiniuje dla organu założycielskiego, a nie jest radą nadzorującą. Nadzorującym organem jest organ założycielski. Rada nie ma praktycznie żadnych kompetencji w zakresie nadzorowania, ponieważ to wszystko są opinie. Powoduje to szereg nieporozumień, że nie wspomnę, iż rada ta jest ciałem wybitnie społecznym. W jakiejkolwiek komisji w radzie gminy przysługuje wynagrodzenie, natomiast tu - nie. Tak te rady działają. Opowiadałbym się za tym, by zmienić nazwę rady, tak by oddawała treść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Chciałam powiedzieć taką ciekawostkę, otóż na ten temat toczono bardzo ostre spory w chwili uchwalenia tej ustawy i właściwie w w pierwotnym projekcie, który wychodził, było usytuowanie rady nadzorczej jako ciała decyzyjnego, natomiast potem pod wpływem nacisków menedżerów ochrony zdrowia została zmieniona rola rady nadzorczej z decyzyjnej na opiniodawczą i doradczą.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#ElżbietaSeferowicz">Myślę, że to jest zasadnicza dyskusja i rozumiem, że w podkomisji przeważyła jednak opcja menedżerska, co nie zmienia faktu, iż ciągle jest to problem do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#SewerynJurgielaniec">Uważam, że można zastanowić się nad zmianą nazwy, natomiast nie ulega najmniejszej wątpliwości, że rady nadzorcze nie są radami decydenckimi w sensie finansowym. Między innymi z tego to wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KrzysztofKuszewski">Jestem podobnego zdania. Gdyby miał być menedżer i rządzić rada, czyli jeden organ ponosiłby odpowiedzialność, a drugi miałby nim rządzić, to sytuacja ta z punktu widzenia zarządzania - byłaby nieprawidłowa. Musi tu działać zasada jednoosobowej odpowiedzialności i można słuchać wszystkich, ale wydaje się decyzje i ponosi się za to pełną odpowiedzialność. Jeżeli chodzi o nazwę, to zgadzam się, iż nie oddaje ona dokładnie charakteru tej rady. Można by zmienić na „rada konsultacyjna” lub „rada administracyjna”. Należałoby zatem wykreślić „nadzorcza” i wtedy pozostanie „rada”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#SewerynJurgielaniec">Widzę, że pani mecenas się zgadza. Musimy pamiętać o tym, byśmy pozostali konsekwentni do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WojciechStolarski">Nie widzimy powodu, dla którego przedstawiciele samorządu pielęgniarskiego i lekarskiego mieliby być członkami rad nadzorczych czy też rad o zmienionej nazwie tylko w zakładach o zasięgu ogólnokrajowym i ponadwojewódzkim. Proponowalibyśmy dopisanie pkt. „f” o treści: „po jednym przedstawicielu samorządu lekarskiego i samorządu pielęgniarek i położnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#KrzysztofKuszewski">To, co jest przy literze „d”, jeżeli dobrze pana zrozumiałem, dotyczy takich zakładów, które mają większy zasięg niejednokrotnie ogólnokrajowy i dlatego są tam przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej i Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położonych, natomiast ja zrozumiałem, że pan chciałby, żeby we wszystkich radach byli przedstawiciele samorządów: lekarskiego i pielęgniarskiego. Czy tak należy to rozumieć? Czyli, skoro są już rady z urzędu na poziomie ogólnokrajowym i ponadwojewódzkim i, jak państwo mówicie, są takie rady także w innych placówkach, to na czym polegałaby zmiana, bo nie do końca rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#SewerynJurgielaniec">Mam pytanie, czy ktoś z posłów chce przejąć tę propozycję i podać ją jako propozycję zapisu do nowelizacji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze uwagi do poprawki 57? Jeżeli nie - dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 58 dotyczy art. 46. Czy macie państwo ewentualne uwagi do tego punktu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Mam pytanie, co w sytuacji, gdy zakłady publiczne jako te, które są non profit oznacza zwrot „podział zysku”? To zresztą występuje w dalszym zapisie mówiącym, że samodzielny zakład decyduje o podziale zysku. Czy te zakłady są profit czy non profit? O ile wiem, zawsze są non profit, chyba że jest tu mowa o zysku z dodatkowej działalności gospodarczej, która pojawia się w jednym punkcie ustawy. Co z tym podziałem zysków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#KrystynaWiśniewska">Muszę powiedzieć, że w ustawodawstwie polskim nie ma instytucji non profit i tak naprawdę nie do końca wiadomo, co to oznacza, natomiast można powiedzieć, że są podmioty, których celem działalności jest zysk. Celem działalności zakładu opieki zdrowotnej jest udzielanie świadczeń zdrowotnych, natomiast fakt, że na koniec roku dany podmiot może osiągnąć dodatni wynik finansowy, nie świadczy o tym, że działa on dla zysku. Powstaje pytanie, co w przypadku instytucji działających non profit, np. stowarzyszeń, które również prowadzą działalność gospodarczą, uzyskują z niej zysk, a fakt działalności nie dla zysku polega na tym, że środki dodatkowe przeznaczają one na działalność statutową. Tak należy podchodzić do kwestii zysku i rzeczywiście w momencie gdy przychody danego zakładu będą wyższe niż koszty jego działalności, ktoś musi zadecydować, na co zysk ten zostanie przeznaczony, np. na dalszy rozwój zakładu, inwestycje, zakup aparatury, czy też np. na nagrody. Chodziłoby właśnie o takie działanie tej rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#MarekBalicki">Rozumiem że pozostajemy przy kwestii zysku i że był problem z pozostawieniem nadwyżki finansowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pragnę zapytać państwa, czy mają państwo jakieś uwagi do poprawki 59? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 60, czyli po art. 48 artykuł 48a. Czy są jakieś uwagi? Również nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 61. To jest tytuł rozdziału. Nie ma uwag. Zmiana 62, dotycząca skreślenia art. 49. Nie stwierdzam uwag. Zmiana 63, dotycząca art. 50. Czy są jakieś ewentualne uwagi? Nie stwierdzam. Zmiana 64, dotycząca skreślenia art. 51 i 52. Czy są jakieś uwagi? Nie stwierdzam. Zmiana 65 dotyczy art. 53. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#DorotaSafjan">Proszę państwa, zabezpieczenie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej przed utratą, że tak powiem, tożsamości, tak by w pewnym momencie zakład nie ewoluował nam w kierunku bycia podmiotem nastawionym bardziej na zysk i na inne dziedziny niż świadczenie usług zdrowotnych, jest sprawą bardzo trudną. Nie chciałabym w tym momencie referować całego tego tematu, ale jedno zabezpieczenie wydaje się absolutnie niezbędne i dotyczy ono ustępu 2. Jest w nim zapisane, że „samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej może zbywać środki trwałe za zgodą organu, który utworzył zakład”. Chcę przypomnieć, że podobny zapis figurował kiedyś w ustawie o przedsiębiorstwie państwowym i potem ewoluował on w kierunku coraz bardziej uściślającym jego treść, ponieważ dziwne rzeczy działy się z majątkiem przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#DorotaSafjan">W związku z tym proponuję, żebyśmy nie popełniali tego samego błędu w przypadku zakładów opieki zdrowotnej i żebyśmy od razu napisali „zbycie środków trwałych lub wniesienie majątku publicznego zakładu opieki zdrowotnej do spółki prawa handlowego bez zgody organu, który utworzył zakład, jest nieważne”. Powstaje pytanie, co to znaczy, że samodzielny zakład może zbywać tylko za zgodą organu? A jeżeli będzie zbywał bez zgody organu, to co wtedy się stanie? Oczywiście zbycie to będzie wtedy faktem dokonanym i możemy sobie potem powiedzieć, że dyrektor zakładu dopuścił się pewnego przewinienia i zwolnić go, tak jak to miało miejsce przy tzw. darowiznach, kiedy przyjęto darowiznę bez zgody organu, czy też dokonano zakupu bez zgody organu.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#DorotaSafjan">Po to, żeby nie mieć wątpliwości i żebyśmy nie ocknęli się w sytuacji, kiedy najbardziej atrakcyjny majątek zakładu będzie już wniesiony do różnego rodzaju przedsięwzięć Prawa handlowego, a urządzenia będą zbyte za mniejsze lub większe pieniądze, należy napisać, że jest to nieważne, o ile organ nadzorujący, ten który utworzył zakład, nie wyraził zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#BogdanGarstka">Odnośnie do ustępu 4 w art. 53 chcę zaproponować skreślenie tego ustępu, ponieważ zakład będzie miał osobowość prawną i w związku z tym będzie mógł brać kredyt, albo należy po wyrazie „kredyt” postawić kropkę. Tu jest napisane: „na warunkach określonych w odrębnych przepisach” i powstaje pytanie, o jakie przepisy chodzi. Przecież każdy bank ma własne przepisy. Nie bardzo wiadomo, o co tu chodzi, sądzę, że należy to skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#SewerynJurgielaniec">To są poprawki do przyjęcia i sądzę, że ust. 2 art. 53 powinien uzyskać brzmienie, które zaproponowała pani dyrektor Safjan, prosiłbym o uwzględnienie tych poprawek. Oczywiście, jeżeli chodzi o ustęp 4 mówiący że: „Samodzielny publiczny zakład zdrowotny może korzystać z kredytów” i kropka. Jest propozycja skreślenia w całości tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#MarekBalicki">Popieram zmiany zaproponowane przez panią dyrektor Safian i jestem za skreśleniem w całości tego ust. 4 ponieważ jest on rzeczywiście niepotrzebny.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#MarekBalicki">Chciałbym przy okazji wrócić do kwestii rad nadzorczych, bo właśnie w tym wypadku okazało się, jak konieczne jest wprowadzenie instrumentu kontrolującego zbywanie majątku trwałego w sytuacji, gdy faktycznie nie ma rad nadzorczych, kierownictwo jest jednoosobowe i mamy do czynienia z gospodarowaniem wielkim majątkiem publicznym. To się rzadko zdarza w przedsiębiorstwach prywatnych, ponieważ w nich również znajdują się ciała, które mają kompetencje w pewnym zakresie spraw, a organ wykonawczy ma kompetencje w innym określonym zakresie spraw. My wszystko daliśmy organowi wykonawczemu, tak więc dla ochrony majątku publicznego jest konieczne istnienie takiego przepisu, jaki zaproponował a pani dyrektor Safjan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#SewerynJurgielaniec">Dziękuję bardzo. Prosiłbym jeszcze o uwagi pana ministra dotyczące tych zagadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#KrzysztofKuszewski">Nie tyle mam uwagi, co chciałbym po prostu podzielić pogląd pani dyrektor Safjan. Myślę, że zapis ten bardzo wiele wnosi. Sądzę też, że nie ma żadnych przeszkód, jeżeli chodzi o skreślenie ust. 4. Nasze stanowisko jest jednolite w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#SewerynJurgielaniec">Wobec tego przygotujemy na jutro ten zapis i przyjmujemy zmianę 65 z poprawką wniesioną przez panią dyrektor Safjan.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#SewerynJurgielaniec">Przechodzimy do zmiany nr 66. Chodzi o dodanie art. 53a. Czy są uwagi? Nie stwierdzam. Zmiana 67 dotyczy art. 54.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#EwaSeferowicz">Czy mam rozumieć, że organ, który utworzył publiczny zakład, może pozbawić środków każdy zakład, w tym i samodzielny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KrzysztofKuczewski">Jest to bardzo istotny przepis, który był również dyskutowany z udziałem naszych partnerów podczas posiedzeń wspólnej komisji rządu i samorządu. Chodzi o to, że tak naprawdę właścicielem samodzielnego zakładu zostaje bardzo wyraźnie i na zawsze ten, kto go założył. Chcę wyjaśnić tę kwestię, ponieważ była on szeroko dyskutowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 67 dotyczy art. 54. Czy są jakieś uwagi do tej zmiany? Nie stwierdzam. Zmian 68 dotyczy art. 55. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#ElżbietaSeferowicz">Może powinno być napisane: „Samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej może otrzymywać dotacje budżetowe na” i pkt 4 mówi: „cele określone w ustawie”. Czyli w efekcie jest tu możliwość otrzymywania dotacji także na świadczenia. Teraz rozumiem, dziękuję bardzo, ale można mieć na tę kwestie różne poglądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#MarekBalicki">„Cele określone w ustawie” to brzmi bardzo ogólnie. Najpierw było tak precyzyjnie i nagle mamy tak bardzo ogólny przepis. Jeżeli chodzi o cele określone w tej ustawie, bo o to najwyraźniej chodzi, to może należy napisać: „o których mowa” i w którym artykule. Ewentualnie o jakie cele chodzi. To należy określić tak, żeby było dokładnie wiadomo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W art. 1 jest napisane, jaki jest cel tworzenia zakładu. Jest nim udzielanie świadczeń zdrowotnych. To jest ten cel. Dochodzi do tego jeszcze promocja zdrowia i to jest ten cel. W statucie następuje rozwinięcie poprzez opisanie zakresu tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ustawa ta określa, że podstawowym celem zakładu i właściwie jego jedynym celem jest udzielanie świadczeń zdrowotnych. Oczywiście zakres tych świadczeń jest różny dla każdego zakładu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#MarekBalicki">Jeżeli iść tym tokiem rozumowania, to w pkt. 4 jest mowa nie o celu, tylko o celach. Jeżeli zajrzymy do art. 1, to mamy tam wymienione cele, np. prowadzenie badań naukowych, prac badawczo-rozwojowych itd. Należy więc określić, o co chodzi, chyba że napiszemy, że chodzi o wszystko, co ten zakład może robić, wtedy reszta jest niepotrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Trudno jest mi się ustosunkować do tego, bo właściwie należałoby napisać, że samodzielny, publiczny zakład opieki zdrowotnej realizuje zadania określone w tej ustawie i takie, które są szczegółowo określone w statucie. Nożna tu zapisać: „na statutową działalność zakładu” i że musi otrzymywać na to dotacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#SewerynJurgielaniec">To jest napisane: „cele określone w ustawie oraz cele szczególne przyznawane na podstawie odrębnych przepisów”. Równocześnie jest pkt 5, który precyzuje jeszcze inne cele szczególne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#KrzysztofKuszewski">Myślę, że trzeba na tę kwestię spojrzeć trochę inaczej. Był to wyraz pewnego lęku przed tym, że gdybyśmy chcieli zrealizować jakieś cele, które są wymienione w art. 1, ale ogólność ich wymienienia polega na tym, że mówimy: „w celu udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia” i w to pojęcie może wejść wszystko, bo wszystko, co robią te zakłady, jest świadczeniami zdrowotnymi i promocją zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#KrzysztofKuszewski">W związku z tym dano taką szansę, aby z jakichś innych powodów można było udzielić dotacji z budżetu, z jakichś powodów, których nie wymieniamy. Gdyby tej szansy nie było, to co byśmy zrobili w przypadku klęski żywiołowej, epidemii grypy lub innych nagłych okoliczności? Rozumiem, że jest zgoda na to i że chodzi jedynie o sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MarekBalicki">Powinno to być sformułowane na tyle jasno, żeby nie mogły powstać wątpliwości, że chciano w tym miejscu coś określić w sposób niejasny. Sądzę, że należy w takim razie zapisać: „na świadczenia zdrowotne”, albo cele, o których mowa w art. 1 i w szczególnych sytuacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#KrystynaWiśniewska">Wydaje mi się, że należy te dwa artykuły 54 i 55 czytać razem, ponieważ dotyczą one przekazywania środków publicznych samodzielnym zakładom opieki zdrowotnej. Sądzę, że pkt 4 „cele określone w ustawie” nie jest tu potrzebny, ponieważ jest on zbyt szeroki, chyba że się określi jakieś szczególne cele.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#KrystynaWiśniewska">Te ogólne cele z art. 1 to są w zasadzie środki publiczne skonsumowane w art. 54, przekazywane na udzielanie przez ten zakład świadczeń zdrowotnych, w szczególności na zlecenie organu który go tworzył, osób prawnych lub innych organów uprawnionych na podstawie odrębnych przepisów itd.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#KrystynaWiśniewska">W związku z tym przepis ten brzmiący „cele określone w ustawie” jest zdecydowanie za szeroki. Ewentualnie można by się zastanawiać nad niektórymi szczególnymi celami wymienionymi w ustawie, ale nie wiem, które by to mogły być. W art. 54 już jest zapisane: „na realizację zadań i programów zdrowotnych”, czyli też szeroki tytuł do przekazania środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#KrzysztofKuszewski">Zastanawiam się nad tym, że oczywiście to szerokie określenie daje spore możliwości, natomiast proszę zwrócić uwagę, wracam teraz do art. 1 ust. 2, gdzie jest zapisane: „zakład opieki zdrowotnej może być również utworzony i utrzymywany w celu”, tutaj znów jest użyte sformułowanie „w celu” i dalej: „w celu prowadzenia badań naukowych, realizacji zadań dydaktycznych”. Zakład opieki zdrowotnej może uczestniczyć w przygotowaniu osób do wykonywania zawodu i moglibyśmy dać mu na to dotację. Wydaje mi się, że należy to zapisać dostatecznie ogólnie, żeby nie ograniczać tych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#KrzysztofKuszewski">Przypominam, że funkcjonujemy po uchwaleniu ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i budżet nie będzie miał pieniędzy na świadczenia zdrowotne, bo zostały one przekazane ustawą, w całości do kas powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Oznacza to, że zostaną pieniądze na programy i na nauczanie. Pieniędzy tych nie będzie dużo. Nie sądzę zatem, żeby była to otwarta furtka na dotowanie tych zakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście chodzi o szeroki zakres celów. W tej chwili sobie przypomniałam, że zakłady mogą również kształcić i jest to ustęp 3, ust. 2 nie dotyczy samodzielnych zakładów, bo jest to trochę inne ujęcie, jak również w art. 67 w przypadku klęsk żywiołowych. Jedyną propozycją, jaka przychodzi mi w tej chwili do głowy, jest zamiana celów na zadania określone w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#KrystynaWiśniewska">Osobiście jestem za jak najdokładniejszym uściśleniem celu dotacji, ponieważ prawo budżetowe, które ostatecznie decyduje o przekazywaniu środków budżetowych, mówi o tym, że dotacje z budżetu państwa (chodzi o dotacje przedmiotowe) mogą być udzielane wtedy, kiedy zakres dotacji został określony w przepisach ustawowych lub w przepisach wydanych na podstawie ustaw. Chodzi zatem o to, żeby zakres ten dał się określić.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#KrystynaWiśniewska">Jeżeli mówię o celach czy zadaniach ustawowych, to właściwie z punktu widzenia prawa budżetowego przepis ten nie bardzo daje się skonsumować w sensie finansowym. Zawsze lepszy jest przepis, który dokładnie określa zakres przedmiotowy tej dotacji, wtedy jest to pewniejsze przekazanie tej dotacji niż na cel nieprecyzyjnie określony i o nieznanym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#GrażynaŁukawskaGasik">O ile pamiętam, intencją zapisu pkt 4 ust. 1 art. 55 „cele określone w ustawie” było m.in. zabezpieczenie formy płatności, która może wyniknąć z art. 67a, do którego jeszcze nie doszliśmy. Jeżeli można, zacytuję to postanowienie: „Podmiot sprawujący nadzór może nałożyć na zakład opieki zdrowotnej obowiązek wykonania dodatkowego zadania, jeżeli jest to niezbędne ze względu na potrzeby systemu opieki zdrowotnej, w przypadku klęski żywiołowej lub w celu wykonania zobowiązań międzynarodowych”. Nadto w tym zapisie, jak państwo zwrócicie uwagę, podmiot sprawujący nadzór zapewnia zakładowi opieki zdrowotnej środki do wykonania zadania, o których mowa w ust. 1, chyba że wykonanie zadania następuje odpłatnie na podstawie umowy.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#GrażynaŁukawskaGasik">Wreszcie ust. 3 mówi, iż „W razie poniesienia szkody przez zakład opieki zdrowotnej przy wykonywaniu zadania, podmiot sprawujący nadzór jest zobowiązany do jej naprawienia”.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#GrażynaŁukawskaGasik">Jeżeli w art. 55 nie zapiszemy: „cele określone w ustawie” wówczas nasuwa się pytanie, w jakiej formie przekażemy środki na realizację art. 67? Stąd zapis ten został umieszczony tak, a nie inaczej. Można byłoby napisać: „cele określone w art. 67a”, ale nie wiem, czy zasady techniki legislacyjnej pozwalają na to, żeby we wcześniejszym artykule powoływać się na artykuł, który dopiero nastąpi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie jest to oczywiście elegancka forma, ale jak nie można inaczej wybrnąć, to nie będę się sprzeciwiała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są jeszcze jakieś uwagi do poprawki 68? Nie stwierdzam. Czy są jakieś uwagi do poprawki 69? Nie stwierdzam. Czy są jakieś uwagi do poprawki 70, dotyczącej art. 57? Nie stwierdzam. Czy są uwagi do poprawki 71, dotyczącej art. 58? Nie stwierdzam. Czy są uwagi do poprawki 72, dotyczącej art. 59?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MarekBalicki">Jest tu napisane, że samodzielny zakład sam decyduje o podziale zysku. Oznacza to utrzymanie tego, co znajduje się dzisiaj w ustawie, ale chcę zapytać, co ma oznaczać zwrot „odpowiednio”? Co ma oznaczać „odpowiednio na zwiększenie funduszu zakładowego lub inne cele określone przez zakład”? Co należy rozumieć przez zwrot „odpowiednio”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#KrystynaWiśniewska">Właściwie przepis ten można by skończyć na słowach „o podziale zysku”, ponieważ jeżeli sam decyduje, to na jakie cele - jest jego sprawą. Już wcześniej zapisaliśmy na temat funduszy, co je powiększa, a co je zmniejsza i mamy zapis, że zyski zwiększają fundusz. Oznacza to, że w zasadzie można by w tym momencie postawić kropkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#SewerynJurgielaniec">Przyjmujemy to, dziękuję bardzo. Czyli poprawka 72, dotycząca art. 59 otrzyma brzmienie: „Samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej decyduje sam o podziale zysku”.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#SewerynJurgielaniec">Poprawka 73 dotyczy art. 60, czy mają państwo jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#BogdanGarstka">Chodzi mi o gminy i o pewną sprzeczność z ustawą o samorządzie terytorialnym, bo niestety gminy nie mają obowiązku odpowiadać za zobowiązania podmiotów, które funkcjonują na ich terenie. Oczywiście można powiedzieć, że to będzie tzw. przepis specjalny, ale jest druga strona medalu i pytanie, kto w tych gminach i z czego te gminy będą płacić za ewentualne bankructwo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To jest jakieś nieporozumienie. Dotyczy to przecież zakładu jeżeli został on utworzony przez gminę, a nie przez żaden inny organ. Przecież ten organ to jest jednostka gminna, a nie osoba komunalna. To nie jest osoba trzecia, za którą gmina miałaby nie ponosić odpowiedzialności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#KrystynaWiśniewska">Może przeczytam przepis artykułu o samorządzie terytorialnym i to chyba wyjaśni tę sprawę. Jest to art. 49 ust. 1 i brzmi on: „Gmina nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania innych komunalnych osób prawnych, a te nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania gminy”. W odniesieniu do skarbu państwa mamy podobny artykuł dotyczący osób prawnych i jest to art. 40 Kodeksu cywilnego. Mówi on o tym, że skarb państwa nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania państwowych osób prawnych, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. W tym wypadku mamy do czynienia z tymże przepisem szczególnym stanowiącym inaczej. W przypadku gmin jednak zapis art. 49 jest zapisany bezwarunkowo.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#KrystynaWiśniewska">Nie jestem niestety prawnikiem, w związku z czym nie potrafię tego rozstrzygnąć, ale nam się wydaje, że zachodzi tutaj jakaś sprzeczność i że kolizja ta dotyczy dwóch ustaw. W tej ustawie bezwzględnie określa się, że gmina nie odpowiada za zobowiązania komunalnych osób prawnych, natomiast tutaj mamy jednak przepis, który stwierdza, że po likwidacji gmina przejmuje te zobowiązania, w pewnej szczególnej sytuacji. Niewątpliwie mamy do czynienia z kolizją tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Stoję na stanowisku, że zakład opieki zdrowotnej utworzony przez gminę nie jest osobą komunalną. Istnieje orzecznictwo na temat, co jest osobą komunalną i według niego zakład opieki zdrowotnej utworzony przez gminę nie jest osobą komunalną.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Należałoby zadać pytanie, kto w takim razie będzie odpowiadał za zakład opieki zdrowotnej, którego organem założycielskim jest gmina i ta gmina na skutek np. złego nadzoru doprowadziła do likwidacji zakładu. Kogo mają obciążać te straty?</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ustawa ta obowiązuje 6 lat i nikt nie wnosił sprzeciwów, wobec czego należy zostawić to w takim brzmieniu, jak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#MarekBalicki">To jest jeden z bardzo ważnych artykułów, szczególnie gdy przekształcenie w samodzielne jednostki będzie miało szerszy zasięg.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#MarekBalicki">Muszę stwierdzić, że nie wiem, czy ten zapis jest wystarczająco precyzyjny. Ustęp 2 mówi, kiedy nie można i my to rozumiemy, ten deficyt narasta, bo deficyt w zakładach opieki zdrowotnej jeżeli one funkcjonują, ma to do siebie, że narasta bardzo szybko. Fabrykę można na tydzień zamknąć i nie trzeba jej likwidować, a w tym wypadku koszty stałe są olbrzymie, jest to większość kosztów. Ustęp 3 mówi, że następuje przekształcenie i powstaje pytanie: w jakiej sytuacji? Ujemny wynik finansowy nie może być powodem, rozumiem, że nie ma możliwości zaciągnięcia kredytu, bo bank nie chce go udzielić. Czyli nie ma faktycznych możliwości uzyskania kredytu. Nie ma również możliwości sprzedaży swoich usług na wolnym rynku, ponieważ nie ma możliwości wypuszczenia pewnego dnia jakiegoś produktu, który by wszyscy zaczęli kupować, to nie jest tego typu rodzaj usług. Powstaje pytanie, kiedy ten organ założycielski wydaje decyzję, uchwałę lub zarządzenie o odsamodzielnieniu i co się dzieje dalej?</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#MarekBalicki">Mówię o tym, ponieważ może się zdarzyć, gdy gminy będą chciały bronić swoich interesów, szybko ograniczą i przekształcą zakłady opieki zdrowotnej, tylko jak wtedy będzie wyglądała dostępność do usług? W tym systemie nie ma mechanizmu chroniącego dostępność do usług i jeżeli w mieście powiatowym będzie jeden szpital, to czy odległość decyduje o dostępności do usług? Co stanie się, gdy ten jedyny szpital zostanie zamknięty? Przecież nawet gdy świadczenia będą kupione w innym szpitalu, to ta dostępność dramatycznie się obniży.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#MarekBalicki">Nie było doświadczeń tego typu, ponieważ dopóki są jednostki budżetowe, mogło to jakoś funkcjonować, ale w nowej sytuacji podejmowanie tej decyzji stanie się poważnym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#KrzysztofKuszewski">Dyskusja wykracza nieco poza zakres literalny brzmienia tego przepisu, natomiast chcę stwierdzić, że 147 takich placówek, w tym placówki samorządowe, znajduje się w tej chwili w pilotażu. Badanie, które zostało wykonane, a następnie zaprezentowane na spotkaniu wszystkich dyrektorów już istniejących placówek wykazało, że nie nastąpiło zmniejszenie dostępności do świadczeń i nie nastąpiły redukcje.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#KrzysztofKuszewski">Przed zamknięciem jednostki jest włączany cały system elementów alarmowych dla właściciela, czyli dla organu założycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#KrzysztofKuszewski">Pan poseł mówił o tym, co by się stało, gdyby ten zakład miał być zamknięty? Art. 60 ust. 2 mówi „ujemny wynik finansowy samodzielnego publicznego zakładu nie może być podstawą do zaprzestania działalności, jeżeli dalsze jego istnienie jest uzasadnione celami i zadaniami, do których realizacji został utworzony, a których nie może przejąć inny zakład”. To jest ten wentyl bezpieczeństwa, o którym pan poseł był uprzejmy mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MarekBalicki">Tak, jak już mówiłem, koszty stałe są wysokie, szpital pracuje i dług narasta, a proszę nie zapominać o narastaniu ustawowych odsetek. Ten, kto podpisał umowę cywilnoprawną na zarządzanie tym zakładem, ma związane ręce, bo nie on, a statut ustala i jest w nim zakreślony określony zakres, obszar itd. Wydaje mi się, że to wszystko są niedookreślone sytuacje, a nie mamy żadnego doświadczenia i nie byłoby dobrze, gdyby na tym polu podejmowano chaotyczne decyzje. Tak się jednak stanie, gdy zostanie wprowadzona regulowana konkurencja, bo ona polega na tym, że środki nie przystają, tylko są inaczej dzielone. Oznacza to, że niektórzy będą mieli deficyt, to jest nieuchronne, chyba że nie będzie żadnej konkurencji. Zresztą już dzisiaj mamy do czynienia z olbrzymimi deficytami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#KrzysztofKuszewski">Powodem powoływania samodzielnych zakładów jest chęć doprowadzenia do lepszej gospodarności. Pan poseł założył tutaj czarny scenariusz, że będą to menedżerowie, którzy doprowadzą dane zakłady do upadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#MarekBalicki">Ale jeżeli umowa jest podpisana, ceny wzrosły itd., to taki menedżer może mieć związane ręce. Pozostaje mu jedynie zwalnianie ludzi, ale wtedy musi zamknąć szpital bo są normy, które mówią o minimum zatrudnienia w związku z bezpieczeństwem pacjentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#KrzysztofKuszewski">Dyskusja zaczyna przebiegać jakby innym torem. To nie jest całkiem tak, że ten menedżer ma związane ręce, ponieważ może on również występować do organu założycielskiego o zmiany, które byłyby niezbędne, ewentualnie sam może przeciwdziałać niekorzystnym zjawiskom. Nie potwierdził się w żadnym z wielu samodzielnych zakładów ten czarny scenariusz, ponieważ zakłady te dostosowują swoją strukturę do potrzeb rynku. Z jednej strony próbują pozyskać jak najwięcej świadczeń dodatkowych i pozyskują. Nie będą to te same pieniądze, ponieważ 64% zakładów opieki zdrowotnej pozyskało w ten sposób dodatkowe pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MarekBalicki">Ja w to wszystko wierzę, tylko o tym nie mówimy aż do czasu, kiedy rodzi się problem. Zakładamy, że będzie wszystko dobrze, natomiast ustawodawcza musi pamiętać o trudnych sytuacjach, kiedy menedżer będzie dobry i nie będzie kwestią jego wymiany naprawienie tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#KrzysztofKuszewski">Organ, który utworzył samodzielny zakład z uwzględnieniem ust. 2, pokrywa ujemny wynik finansowy ze środków publicznych. Może należałoby określić dalszą formę finansowania zakładu.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli cokolwiek ma być to zbliżone do rynku regulowanego, to musi występować pewna dowolność. Chodzi o pokrywanie ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#KrzysztofKuszewski">Jeżeli byśmy zapewnili, że co by się nie stało, to każdy zakład i tak zostanie uratowany, to zakłady te nie pracowałyby ekonomicznie. Chodzi o stworzenie pewnego nacisku na zakłady, ale nacisk ten nie polega na tym, że nie ma dla nikogo świadczeń. Jest to jednak zdecydowany nacisk, ponieważ organ, który utworzył samodzielny zakład, co prawda pokrywa ujemny wynik finansowy, ale określa również formę dalszego finansowania zakładu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#KrystynaWiśniewska">Jeżeli organ założycielski miałby właściwe narzędzia nadzoru i kontroli nad samodzielnym zakładem opieki zdrowotnej, które to narzędzia są w tym przypadku określone w art. 67 i które pozwalają mu we właściwych momentach ingerować w działalność tego zakładu, to oczywiście organ założycielski powinien chronić zakład przed bankructwem.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#KrystynaWiśniewska">Chciałabym zwrócić uwagę, że problemem jest nie tylko ujemny wynik finansowy, bo można przez kilka lat kończyć takim wynikiem i można go pokryć ze wcześniej zgromadzonych zasobów i środków, problemem jest natomiast niemożność spłacenia swoich zobowiązań, tych, które narastały w jakimś długim okresie. W związku z tym funkcje organu założycielskiego, czyli te nadzorcze i kontrolne, powinny być dosyć szeroko rozbudowane, tak by mógł on mieć obraz gospodarki finansowej i pełnej sytuacji tego zakładu i wkraczać we właściwym momencie z odpowiednimi propozycjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chcę stwierdzić, że taka sytuacja rzeczywiście zachodzi i jeżeli spojrzymy na art. 67, gdzie jest zapisane, że „nadzór nad zakładami opieki zdrowotnej sprawuje podmiot, który utworzył zakład” i dalej w ust. 2 jest zapisane, że „podmiot ten dokonuje kontroli i oceny działalności zakładu oraz pracy kierownika zakładu” i dalej w ust. 3 jest zapisane, że „Kontrola i ocena, o których mowa w ust. 2, obejmują w szczególności: realizację zadań statutowych, dostępność i poziom udzielanych świadczeń, prawidłowość gospodarowania mieniem i wyniki finansowe”. Tak więc wszystkie trzy elementy są cały czas pod kontrolą organu założycielskiego i tylko od niego zależy to, w jaki sposób będzie on dokonywał tej kontroli, co tydzień, co miesiąc czy codziennie.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#KrzysztofKuszewski">Istnieją narzędzia, które mogą pozwolić na to, że w przypadku, kiedy nastąpi stwierdzenie, że decyzja kierownika zakładu jest sprzeczna z prawem, następuje wstrzymanie jej wykonania i dążenie do zmiany tej decyzji itd.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#KrzysztofKuszewski">Możliwości w tym względzie są rozmaite i nie sądzę, żeby istniała potrzeba bardzo szczegółowego opisywania, co mogłoby się stać w przypadku bardzo złego gospodarowania. Mogłoby to jedynie oznaczać powrót do zarządzania w taki sposób, że bylibyśmy ograniczeni w naszych decyzjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#MarekBalicki">Gospodarka rynkowa posiada szereg reguł, które są spisane w formie praw, począwszy od Kodeksu handlowego. To nie jest tak, że gdybyśmy zapisali tutaj odpowiedzialność i poprzypisywali ją różnych organom i osobom, byłoby to ręczne sterowanie. Sądzę, że brak takich instrumentów i reguł spowoduje, że to sterowanie będzie ręczne.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#MarekBalicki">Patrząc na art. 67 dotyczący nadzoru nad zakładami weźmy pod uwagę, jak to dzisiaj wygląda. Przecież uprawnienia władcze organów założycielskich są nieporównanie większe niż te, które będą tutaj, ponieważ jednostki są niesamodzielne. Spójrzmy, jaki procent jednostek nie może spłacić podjętych zobowiązań, nie mówiąc już o wyniku finansowym. Jest to wielka skala w sensie finansowym, biorąc pod uwagę proporcje do wydatków niepłacowych. Płace są limitowane i sterowane centralnie.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#MarekBalicki">Myślę, że to jest problem i to problem nierozwiązany w sposób zadowalający. Może rzeczywiście brakuje tutaj rady nadzorczej, która mogłaby być w tym wypadku instrumentem mającym uprawnienia władcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chciałbym nadmienić, że wojewoda, jako organ który tworzy zakład opieki zdrowotnej ma w ręku taki instrument jak wydział zdrowia, którego to obowiązkiem jest nadzór bezpośredni i kontrola wszystkiego, co się w zakładzie dzieje. Nie można zatem powiedzieć, że to powinna być rada nadzorcza, ponieważ ona ma te funkcje, które określiliśmy i jest radą, natomiast wydziały zdrowia zatrudniają fachowców, których obowiązkiem jest pilnowanie pewnych reguł gry obowiązujących w zakładach opieki zdrowotnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#MarekBalicki">To jak oni pilnowali tych zakupów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#SewerynJurgielaniec">Osobiście pilnowałem w moim województwie tych reguł i u mnie w województwie nie doszło do nieuzasadnionych zakupów, o których mówi pan poseł. Pilnowałem tego do tego stopnia, że moi dyrektorzy nie przyjęli w pierwszym momencie darów, które przyszły od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ponieważ było napisane o zapłacie.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#SewerynJurgielaniec">Ja tych spraw pilnuję, jak ktoś tego nie robi, to jest jego sprawa. Z pewnością dochodzi do wielu nieprawidłowości, nie wszystko jest eksponowane.</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#SewerynJurgielaniec">Jak już mówiłem, wojewoda ma instrument w postaci wydziału zdrowia, którego jednym z zadań jest kontrola. Natomiast, moim zdaniem, rady nadzorcze będą spełniały jedynie doradczą rolę tak długo, jak długo nie będą decydentem finansowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym stwierdzić, że jeżeli podchodzić w ten sposób do sprawy, to obecne przepisy są sztywne i pozwalają one na wtrącanie się w rozmaite kwestie i dochodzi do sytuacji, gdy de facto dochodzi do zadłużenia. Dochodzi do tego, ponieważ system finansowania jest całkowicie odmienny niż tutaj. Tutaj bowiem finansuje się bazę i kadrę, a tutaj zadania zgodnie z umową, co daje możliwość przeprowadzania tej kontroli, o której czytałem przed chwilą cytując art. 67.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#KrzysztofKuszewski">Nie sądzę, żeby mnożenie elementów kontrolnych było w ogóle potrzebne, natomiast finansowanie powinno być rozłożone w taki sposób, że pieniądze płyną do zarządzających szeroką i drogą bazą, której świadczenia i ich efekty również są drogie, ale pieniądze płyną również do takich miejsc, gdzie czas pobytu jest krótszy i wykonuje się więcej świadczeń. Zatem ten, kto wykonuje więcej świadczeń, zadłuża się, co oznacza, że system ten jest po prostu niezdrowy.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#KrzysztofKuszewski">Zmiana ta polegająca na tym, że płaci się za świadczenia, a nie za samo istnienie zakładu, jest chyba potrzebna. Powstaje pytanie, czy przepisy, które w tej chwili obowiązują, nie są wystarczające dla istnienia takiego nadzoru? Mnie się wydaje, że są.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Specjalnie z myślą o samodzielnych zakładach został wprowadzony nadzór i on powoduje to, że organ dysponuje środkami władczymi. Nadzór jest pojęciem szerszym niż kontrola, w związku z czym wydawało się, że powinno to wyjaśniać ewentualne wątpliwości pojawiające się w kwestii zabezpieczeń samodzielnego zakładu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#MarekBalicki">Przyjmuję wyjaśnienia pana ministra, ale wynika z tego wniosek, że jedną ustawą, która dotyczy funkcjonowania placówek i instytucji wykonujących świadczenia, nie ureguluje się całego systemu. Pozostaje wiele kwestii, które należy uregulować, ponieważ zakład opieki zdrowotnej nie ma obowiązku zapewnienia dostępu dla mieszkańców, bo kto inny ma ten obowiązek, tylko to musi być określone, także co do sposobu, w jaki będzie to wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#MarekBalicki">Pozostaje tu luka, ponieważ ustawa o ubezpieczeniach nie do końca wyjaśnia te kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są uwagi do zmiany 74 dotyczącej art. 62?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#BogdanGarstka">Mam pytanie do autorów, ponieważ przedtem rozumiałem ten przepis inaczej, a teraz czytam, że minister zdrowia i opieki społecznej ma określić szczegółowe zasady prowadzenia rachunku kosztów. Czy rzeczywiście o to chodzi?</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#BogdanGarstka">Wydaje mi się, że powinno być: „szczególne zasady rachunku kosztów”, a nie: „prowadzenia”. Należy jeszcze dodać gdzie, czyli że „w publicznych zakładach opieki zdrowotnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście jest niezbędne dodanie, że „w publicznych zakładach opieki zdrowotnej”, natomiast ten dokładnie zapis „szczególne zasady prowadzenia rachunku kosztów” został wprowadzony na wyraźne życzenie Ministerstwa Finansów. Zaraz udowodnię, że tak jest i w związku z tym bardzo proszę o zdecydowanie o tym, bo obowiązywał inny przepis.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zastanówcie się państwo nad tym, bo na ostatnim posiedzeniu dokładnie z państwa polecenia był wprowadzony taki zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#BogdanGarstka">Był wprowadzony, ale bez wyrazu „prowadzenia”. To zupełnie zmienia sens zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#SewerynJurgielaniec">Sądzę, że można wykreślić wyraz „prowadzenia” i jeżeli nikt się nie sprzeciwia, to przechodzimy do poprawki 75, chodzi o zmianę tytułu rozdziału 5. Czy ktoś się sprzeciwia? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#SewerynJurgielaniec">Przechodzimy do poprawki 76 dotyczącej art. 63. Czy macie państwo jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#SewerynJurgielaniec">Przechodzimy do poprawki 77 dotyczącej art. 63a - 63d o szpitalach klinicznych. Czy mają państwo jakieś uwagi? Nie widzę. Zmiana 78 dotyczy art. 64. Czy są uwagi? Nie widzę. Zmiana 79 dotyczy art. 65. Czy są uwagi? Nie widzę. Czy są uwagi do zmiany 80, dotyczącej art. 66 ust. 1? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 81 dotyczy dodania po art. 66 art. 66a. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#MarekSzymański">Mam pytanie związane z tym artykułem. Otóż jest tu zapis: „Dla zakładów opieki zdrowotnej utworzonych przez ministra obrony narodowej oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, konsultantów, o których mowa w ust. 1, powołują ministrowie w porozumieniu z ministrem zdrowia i opieki społecznej”. Minister obrony narodowej ma w swoim resorcie zarząd wojskowej służby zdrowia, który może zdecydować, czy powoływać konsultantów krajowych lub regionalnych. Moje pytanie brzmi: Czy minister obrony narodowej musi się w tym względzie konsultować z ministrem zdrowia i opieki społecznej i czy nie byłoby zasadne, określić, że powołują konsultantów tylko ministrowie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#KrzysztofKuszewski">Panie pułkowniku, właściwym ministrem od spraw zdrowia w Polsce jest minister zdrowia i opieki społecznej. To samo analogicznie dotyczy spraw obronności i spraw wewnętrznych. Wydaje się, że ogólną właściwością ministra zdrowia jest wypowiadanie się na temat m.in. standardów, jakości i oceny tego, co się dzieje w ochronie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#KrzysztofKuszewski">Tak więc konsultantów powołują panowie ministrowie, każdy suwerennie u siebie, ale muszą się w tym zakresie porozumieć z ministrem zdrowia. Jako reprezentant rządu, prosiłbym o zachowanie takiego stanu rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałabym przypomnieć, że akurat art. 66a został w całości przejęty z projektu rządowego. Tak więc, jak rozumiem, był konsultowany z ministrami, o których tutaj mowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#MarekBalicki">Nie chciałbym prowadzić zasadniczej dyskusji na temat trójszczeblowego systemu nadzoru w tej sprawie, ale jeżeli ma on funkcjonować, to zakres nie został najtrafniej określony, ponieważ jest tu napisane jedynie: „w zakresie oceny jakości i dostępności świadczeń zdrowotnych udzielanych przez zakłady opieki zdrowotnej”. Praktyka mówi, że to, co robi nadzór lub zespoły konsultantów, ewidentnie wykracza poza to, co jest tutaj zapisane. Gdzie jest mowa o ocenie jakości? Tym bardziej, że już wcześniej wdrożyliśmy inny system zapewniania jakości, daleko bardziej skuteczny, chodzi mi o system akredytacji. Proponowałbym zapisać to ogólnie.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#MarekBalicki">Wcześniej, w kwestii rad nadzorczych, ustaliliśmy, że nie zajmują się one analizą skarg i wniosków z wyjątkiem tych, które podlegają nadzorowi medycznemu. Sądzę, że tutaj powinno być określenie tego nadzoru medycznego, i to w sposób możliwie szeroki. O ile w ogóle ma to dotyczyć zespołów konsultantów, bo one robią dużo więcej, np. udzielają wytycznych, czyli nie chodzi jedynie o ocenę jakości, ale również inne kwestie i dlatego sądzę, że należałoby to ująć nieco szerzej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#SewerynJurgielaniec">Myślę, że można by w ogóle usunąć „w zakresie” i wtedy byłoby: „Minister zdrowia i opieki społecznej może powołać zespoły konsultantów krajowych i regionalnych złożone ze specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny i farmacji, jako medyczne organy doradcze i opiniodawcze dla podmiotów tworzących zakłady opieki zdrowotnej i zakładów opieki zdrowotnej”, w tym miejscu należałoby postawić kropkę, przepraszam - należy jeszcze dodać: „z zastrzeżeniem ustępu 2”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejZbonikowski">Chciałbym jedynie stwierdzić, że w rozumieniu naszych stosunków międzynarodowych kontrola jakości posiada bardzo szeroki zakres i zawiera w zasadzie wszystkie elementy składowe funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. Nie jest to zatem tylko sposób wykonania danego zabiegu lub procedury, ale również sprawy organizacyjne, zarządzania, kwalifikacji i satysfakcji pacjenta. Wszystko są to elementy kontroli jakości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraInformacyjnegoKS">Sądzę, że szersze sformułowanie będzie pojemniejsze i niepotrzebne jest dopisywanie tych szczegółów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#MarekBalicki">Podam przykład, otóż niedawno nowelizowaliśmy ustawę o planowaniu rodziny i mówiliśmy tam o stanowisku zespołu konsultanta krajowego w zakresie ginekologii i położnictwa, czyli o sprawach, które na pewno nie mają nic wspólnego z jakością, chodziło bowiem o to, czy środki antykoncepcyjne powinny być dotowane, czy nie. Sądzę, że to z pewnością wykracza poza ten zakres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy są uwagi do poprawki 82, dotyczącej art. 67?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#BogdanGarstka">Przede wszystkim proponowałbym w ust. 3 pkt 3 zamiast „wyniki finansowe” wpisać „gospodarkę finansową”. Co to bowiem są te wyniki finansowe i na czym ma polegać ta kontrola?</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#BogdanGarstka">W punkcie 2 jest wpisane: „prawidłowość gospodarowania mieniem”. Przypuśćmy, że stwierdzę złe lub dobre gospodarowanie i właściwie co ma z tego wynikać.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#BogdanGarstka">Przechodząc jeszcze do ust. 4 którym jest napisane „decyzja kierownika”, chcę zapytać: jakie decyzje? Czy wszystkie, np. że kogoś zwolni, przyjmie lub udzieli komuś słownej reprymendy? O co tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chodzi o decyzje sprzeczne z prawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#KrzysztofKuszewski">Wydaje mi się, że niepotrzebnie chcemy się rozpisywać, proszę bowiem zwrócić uwagę, że podmiot po pierwsze - sprawuje nadzór, po drugie - kontroluje i ocenia, a podczas kontrolowania i oceniania zauważył, że kierownik zakładu podjął decyzję sprzeczną z prawem, o tym właśnie mówi ten zapis. Wtedy, w razie takiego stwierdzenia, podmiot sprawujący nadzór wstrzymuje wykonanie takiej decyzji i zobowiązuje do jej zmiany lub cofnięcia. Nie wiem, czy w tym wypadku można mówić o innych decyzjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#MarekBalicki">Jak pan dyrektor powiedział o decyzjach sprzecznych z prawem nasunął mi się taki przykład: chodzi o nieprawidłowo zawartą umowę o pracę w przypadku, gdy po raz kolejny zawarto umowę na czas nieokreślony, a nowy Kodeks pracy stanowi, trzecia umowa musi być na okres stały. To jest właśnie przykład decyzji sprzecznej z prawem i chcę wobec tego zapytać, co z tym fantem zrobić, no bo przecież można by się powołać na ten przepis, następie odwołać do wojewody, prosząc go o zmianę umowy o pracę.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#MarekBalicki">Posłużyłem się tym przykładem, by uzmysłowić państwu, że powinniśmy ograniczyć zakres pojęcia sprzeczności z prawem w tym przypadku. Jeżeli jakiś organ podejmuje uchwałę sprzeczną z prawem, to wtedy można ją zaskarżyć, natomiast do decyzji administracyjnych są tryby i należy określić, w jakim trybie uchylić taką decyzję.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#MarekBalicki">Tak więc decyzje sprzeczne z prawem to jest zbyt szerokie pojęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Omawialiśmy sytuację sprzecznego z prawem prowadzenia zakładu opieki zdrowotnej i stwierdziliśmy, że można w takim przypadku odwołać dyrektora zakładu. Chciałabym jednak przeczytać państwu, że tego rodzaju niekwestionowany przez nikogo przepis funkcjonuje w ustawie o jednostkach badawczo-rozwojowych, i to dokładnie w tym samym brzmieniu. Jest to po prostu danie instrumentu na zasadzie, że jeżeli przeprowadza się kontrolę i stwierdzi się sprzeczność decyzji z prawem, możliwe jest wstrzymanie tej decyzji, czyli że decyzja nie ma swojej mocy. Nie jest to oczywiście decyzja kierownika zakładu i nie jest to Kodeks postępowania administracyjnego. Trzeba to rozróżniać, to jest zwykła decyzja, a nie decyzja administracyjna. Decyzję administracyjną może podjąć tylko uprawniony organ administracyjny, a kierownik zakładu nie jest takim organem.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Taka decyzja nie jest decyzją administracyjną, ponieważ żeby nią być, musiałaby spełniać wszystkie wymagania Kpa. To jest po prostu potoczne nazwanie decyzji. To jest podejmowanie decyzji związane z wykonywaniem zwykłego zarządu, kierownik zarządza zakładem i podejmuje w tym momencie różnego rodzaju decyzje, ale oczywiście nie są to decyzje administracyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#KrzysztofKuszewski">Przykładów niezgodnej z prawem decyzji można wymienić mnóstwo, choćby przypadek, gdy kierownik przyjął coś czego przyjąć nie mógł, co nie było żadnym darem, a przyjął to jako dar. Oczywiście nie mógł tego zrobić bez zgody organu założycielskiego, a jednak to zrobił. Tak więc organ sprawujący nadzór może wstrzymać wykonanie tej decyzji i zobowiązać do jej cofnięcia.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#KrzysztofKuszewski">Oczywiście chcę potwierdzić, że nie chodzi o decyzje administracyjne dotyczące Kodeksu postępowania administracyjnego i wydawane przez organy, które mają prawo je wydawać, ale jest to zwykły zarząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MarekBalicki">Czyli, że dotyczyłoby to wpisania do rejestru majątku trwałego, czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#KrzysztofKuszewski">Na przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#MarekBalicki">Czy oznacza to, że organ nadzorujący wykreśli to z majątku trwałego? W jakim trybie miałoby to się odbyć? Dopóki nie ma trybu, to nie bardzo wiem, jak to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#MarekBalicki">Wyobraźmy sobie, że w szpitalu stoi urządzenie, które nie jest w ogóle wpisane do majątku, czy musi to być sprzeczne z prawem, zwłaszcza jeżeli nie ma żadnych strat? Przecież nie ma zakazu.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#MarekBalicki">W którym momencie powstaje stwierdzenie przez organ kontrolujący w protokole pokontrolnym, od którego można się odwołać, chodzi mi o stwierdzenie niezgodności z prawem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#KrzysztofKuszewski">Czy pan poseł uważa, że organ sprawujący nadzór nie powinien mieć prawa wstrzymywania decyzji niezgodnych z prawem lub zobowiązywania do zmiany tych decyzji. Jest to przecież danie instrumentu do poprawienia błędu niezgodności z prawem, który został popełniony niejako w imieniu organu założycielskiego. Chodzi o nakazanie cofnięcia tej decyzji w przypadku, gdy organ dowiedział się o tej decyzji w trakcie jej wykonywania lub ewentualne naprawienie szkód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#MarekBalicki">Intencje podzielam, ale skutki cywilnoprawne zachodzą, ponieważ jest to osobowość prawna. Jednostka samodzielna, jako taka, taką osobowość prawną posiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#BogdanGarstka">Idea i intencja jest słuszna, tylko że jeżeli kierownik podejmuje jakąkolwiek decyzję, a organ nadrzędny ma go kontrolować, to każdą ze swoich decyzji kierownik taki musiałby przekazać do odgórnej oceny. Skąd ten organ ma wiedzieć o decyzjach podejmowanych przez kierownika? W jakim trybie organ ten ma działać, oceniać i kontrolować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proszę państwa, chyba wszyscy jesteśmy już dosyć zmęczeni, ponieważ zapis ten jest wyjątkowo klarowny i nie rozumiem, dlaczego wzbudza tyle wątpliwości. To jest najbardziej przyziemny i stosowany w wielu innych ustawach zapis, zabezpieczający w przypadku, gdy powierza się komuś zarząd jakiegoś zakładu, ten ktoś podejmuje nieprawidłowe decyzje i organ, który jest jednocześnie organem założycielskim i nadzorczym ma po prostu możliwość wstrzymania tych decyzji. O nic więcej tu nie chodzi i nie może tu być żadnych skutków cywilnych, jedynie skutki prawne. Organ będzie mógł stwierdzić, że dyrektor nie nadaje się do kierowania tym zakładem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pozwolę sobie jednak zamknąć dyskusję nad tym punktem. Jeszcze pan chciałby się wypowiedzieć, panie doktorze? Proszę bardzo, ale wydaje mi się, że będzie to trochę niezgodne z procedurą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#MarekBalicki">Prosiłbym pana przewodniczącego o niekomentowanie, ponieważ dopóki dyskusja nie jest zamknięta, wszyscy mają prawo głosu, zwłaszcza że dyskusja ta jest potrzebna. To nie jest jakaś drobna ustawa o niewielkim zasięgu, tylko sprawa niezwykle istotna, tym bardziej że już dzisiaj, kiedy nie mamy jeszcze jednostek samodzielnych, występują problemy ze sprawowaniem nadzoru nad ich funkcjonowaniem i gospodarką finansową.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#MarekBalicki">Powinniśmy wyjaśnić te kwestie do końca. Jeżeli dzisiaj jesteśmy zmęczeni, to można zarządzić przerwę i wrócić do dyskusji w dniu jutrzejszym.</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#MarekBalicki">Wracając jednak do wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego KS, to wydaje mi się, że jeżeli jest to jednostka niesamodzielna, to akceptuje takie brzmienie tego zapisu, chociaż może nie jest ono najszczęśliwsze, natomiast jeżeli jest to jednostka samodzielna, zarejestrowana w sądzie i posiadająca osobowość prawną, a zarząd tej jednostki, jej kierownik ma podpisaną umowę cywilnoprawną z organem założycielskim, to w jaki sposób ma być możliwa ingerencja w każdą decyzję? Jaka jest zarazem odpowiedzialność za błędne decyzje?</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#MarekBalicki">Tak więc powtarzam, że w przypadku jednostki samodzielnej wyjaśnienie to jest dla mnie daleko niewystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WitoldPreiss">Podam wobec tego przykład. Otóż przeprowadzone zostało postępowanie konkursowe na stanowisko kierownicze w zakładzie opieki zdrowotnej i stało się to z rażącym naruszeniem obowiązującego rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej w tym przedmiocie. Lekarz, który przegrał konkurs, złożył skargę do wojewody. Wówczas wojewoda przeprowadza postępowanie w tym trybie, i jeżeli stwierdzi, że rzeczywiście postępowanie konkursowe było przeprowadzone wadliwie - to w moim rozumieniu - na podstawie tego przepisu, może wydać polecenie postępowania konkursowego i niezatrudnienia kandydata, który został wyłoniony w sposób rażąco wadliwy i przez to nieważny.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#WitoldPreiss">Chodzi o przypadki tego typu. Oczywiście nie każda faktyczna decyzja może być przedmiotem kontroli, bo to byłoby niemożliwe, jako wymagające postawienia kontrolera nad każdym kierownikiem. Natomiast jeżeli jest sygnał o jakichś nieprawidłowościach, albo jeżeli organ nadzorczy w trybie czynności, które podjął na podstawie art. 67, otrzymał wiadomość o jakichś wadliwych decyzjach, to istnieje możliwość naprawienia wadliwej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#MarekBalicki">Jeżeli pan mecenas pozwoli, to akurat do tego przykładu odnosi się akt wykonawczy ministra zdrowia i opieki społecznej dotyczący trybu prze-prowadzania konkursów. Ten przykład jest dobry, ale tam jest to szczegółowo określone, jaki jest tryb postępowania i jak można się odwoływać.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#MarekBalicki">Czy do pkt. 33 są uwagi? Nie ma. Punkt 33 został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#KrzysztofKuszewski">Chciałbym odnieść się do pytania, w jaki sposób ma być to kontrolowane i stwierdzić, że jest to określone w tym samym artykule i brzmi następująco: „Podmiot sprawujący nadzór dokonuje kontroli i oceny działalności zakładu opieki zdrowotnej oraz pracy kierownika zakładu”. Być może nie jest to zapis zbyt szczegółowy i przypuszczalnie można to zrobić dużo dokładniej w umowie zawieranej między zakładem a organem założycielskim, opisując elementy kontroli i obowiązki sprawozdawania z pracy zakładu. Na razie jest to ogólny zapis i zarówno realizację zadań, jak i dostępność oraz ich poziom, a także prawidłowość gospodarowania mieniem i gospodarkę finansową, można na jego podstawie realizować.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#KrzysztofKuszewski">Z ostatniej wypowiedzi pana posła zrozumiałem, że chodziłoby o to, aby te kwestie były gdzieś bardziej szczegółowo opisane. W sensie ogólnym obejmują one całość zagadnienia, ale jest możliwe, że jedynym miejscem dokonywania szczegółowego opisu mógłby być zawierany kontrakt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#SewerynJurgielaniec">Zostawmy trochę inicjatywy tym, którzy będą sprawować ten nadzór. Tak więc poprawkę 82 przyjmujemy ze zmianą w pkt. 3 ust. 3, zmieniając sformułowanie „wyniki finansowe” na „gospodarkę finansową”.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#SewerynJurgielaniec">Przechodzimy do poprawki 83 dotyczącej art. 67a. Czy są jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#BogdanGarstka">Mam pytanie: dlaczego w ust. 1 art. 67a używa się nazwy „podmiot sprawujący nadzór”? Chyba chodzi o organ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie mieszajmy pojęć. Określiliśmy tutaj osoby prawne, organy i inne osoby nazywane dalej „podmiotami”, ponieważ nie można było inaczej z tego wybrnąć. Przepis ten dotyczy wszystkich zakładów opieki zdrowotnej, publicznych i niepublicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#BogdanGarstka">Czy w związku z tym, co pani powiedziała, art. 67 ust. 1 dotyczy publicznych i niepublicznych zakładów opieki społecznej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 84 dotyczy tytułu działu IV. Czy są jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zmiana 85 dotyczy skreślenia art. 68. Czy są jakieś uwagi? Nie widzę. Zmiana 86, dotycząca art. 69. Uwag nie stwierdzam. Zmiana 87 dotyczy art. 70. Uwag nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-222.2" who="#SewerynJurgielaniec">Zakończyliśmy rozpatrywanie artykułu 1 ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz o zmianie innych ustaw. Proponuję pracę nad artykułem 2 ustawy kontynuować już w dniu jutrzejszym. Wrócimy do zapisów, które Biuro Legislacyjne KS przedstawi w dniu jutrzejszym. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>