text_structure.xml 161 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSzarawarski">Serdecznie witam na posiedzeniu Komisji poświęconym analizie realizacji budżetu państwa w 1993 r. przez resorty nadzorowane przez naszą Komisję. Dzisiaj analizować będziemy wspólnie realizację budżetu państwa przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki w dziale 88 - „Turystyka i wypoczynek”, przez Ministerstwo Łączności, Ministerstwo Przemysłu i Handlu w dziale „Handel” oraz przez Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej łącznie z rybołówstwem. W punkcie drugim naszego posiedzenia dokonamy oceny działań zespołów Najwyższej Izby Kontroli współpracujących z nasza Komisją. Obrady Komisji rozpoczynamy od analizy realizacji budżetu przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, a następnie NIK ustosunkuje się do tego materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CzesławJermanowski">Na wstępie przedstawię podstawowe informacje niezbędne do merytorycznego odczytania materiału. Zaplanowaliśmy kwotę 126.500 mld na działalność w dziedzinie turystyki, wykonanie - 125, tj. ok. 98,8%. Jakie były kierunki naszej działalności? Po pierwsze - komercjalizacja turystyki, tworzenie przemysłu turystycznego. W ubiegłym roku to zadanie potraktowaliśmy jako główne. Wiązało się to z transformacją systemu centralnie sterowanej turystyki do turystyki realizowanej na rynku. Jest to w konsekwencji wejście we współdziałanie ze Wspólnotą Europejską i Światową Organizacją Turystyki w sprawie dostosowania zasad i norm obowiązujących w dziedzinie turystyki.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CzesławJermanowski">Pozostałe przedsięwzięcia realizowaliśmy w następującym porządku merytorycznym: po pierwsze - promocja turystyki za granicą, by w konsekwencji doprowadzić do sprzedania tego produktu, który w tej chwili już posiadamy na rynku. Niezależnie od tego rozpoczęte zostały prace na rzecz przygotowania programu w tym obszarze. Dzięki Wspólnocie Europejskiej podjęliśmy działania na rzecz przygotowania strategii rozwoju projektu turystycznego. W ramach aktywności promocyjnej ważne dla nas było prowadzenie Narodowych Ośrodków Informacji Turystycznej na najważniejszych dla Polski rynkach, np. Niemcy, rynek północnoamerykański, skandynawski i kraje Beneluksu. Są to główne rynki, na których realizowana jest promocja poprzez materiały produkowane w Polsce, a realizowana przez Narodowe Ośrodki Informacji Turystycznej za pośrednictwem informacji dla turystów. Ośrodki współpracują z Tur-operatorami, z liniami lotniczymi, autokarowymi, kolejowymi, kontaktują się z radiami - prasą branżową, konsumpcyjną, biorą udział w targach, organizują misje handlowe itd. Dystrybują także materiały promocyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CzesławJermanowski">Drugim obszarem naszej działalności jest obszar turystyki niekomercyjnej, turystyki kwalifikowanej. W tym obszarze do tej pory realizowaliśmy następujące grupy przedsięwzięć: promocja turystyki jako części szeroko rozumianej kultury fizycznej i zdrowotnej. W związku z tym wspieraliśmy inicjatywy tych stowarzyszeń, które dla realizacji idei podejmują przedsięwzięcia o charakterze ponadregionalnym, a więc zloty, rajdy, konkursy. Druga grupa przedsięwzięć to kształcenie społecznych kadr organizatorów turystyki, instruktorów turystyki górskiej, pieszej, rowerowej, kajakarskiej itd. Przyjmujemy, że w dalszym ciągu ten obowiązek jest po stronie państwa. Podobnie jak promocja turystyki jako wartości niekomercyjnej. Trzecia grupa przedsięwzięć to utrzymanie szlaków turystycznych. W tym momencie jesteśmy na styku dwóch obszarów - turystyki komercyjnej i kwalifikowanej. Kwalifikowanej, ponieważ szlakiem przede wszystkim porusza się turysta kwalifikowany. Jednocześnie ważne jest to, żeby turystyka kwalifikowana stała się produktem turystycznym możliwym do sprzedania na rynkach zewnętrznych, a także na rynku wewnętrznym. Konsumpcja produktu przez turystę krajowego w dużej części będzie generowana przez aktywność społecznych kadr turystyki. W tej grupie znajduje się również taka działalność jak konkursy (np. „Mister Camping”, „Złota Patelnia”, „Złoty Klucz”). Część środków przeznaczamy na szkolenie profesjonalnych kadr, działających w turystyce. Przyjęliśmy, że również to zadanie jest po stronie administracji. Podwyższenie kwalifikacji kadr oznacza wzrost konkurencyjności polskiego produktu turystycznego. Kraje, które reprezentują wysoki poziom w dziedzinie turystyki stawiają najwyżej problem kwalifikowania kadr. W tym obszarze jest najbardziej wyostrzona konkurencja (jakość kadr). Ważna jest także umiejętność budowania nowych koncepcji w zakresie promocji obrazu turystycznego danego kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#CzesławJermanowski">W ubiegłym roku rozpoczęliśmy współpracę z Wspólnotą Europejską. Podpisaliśmy umowę, w ramach której realizowane są trzy bloki przedsięwzięć niosących pomoc naszej transformacji ustawowej w turystyce. Pierwsze zadanie to przygotowania strategii produktu turystycznego dla Polski do roku 2004. Generalnie chodzi o to, aby przy użyciu metod obowiązujących na rynku światowym dokonać wyboru takich produktów turystycznych w Polsce, które mogą być sprzedane na rynkach zewnętrznych. W konsekwencji chodzi również o to, by na bazie takiego programu doprowadzić do opracowania strategii zagospodarowania i promocji produktów turystycznych. Z tego zostanie wyprowadzony plan marketingowy. Drugie zadanie to dokształcanie i kształcenie społecznych kadr turystycznych. Duży nacisk kładziemy na dokształcenie nauczycieli - kadrę szkół średnich i wyższych. Pracownicy korzystają ze stażów wyjazdowych, kursów, szkoleń, nowych podręczników. Organizujemy także szkolenia branżowe - kadr turystycznych, hotelarskich, biur podróży, administracji samorządowej i rządowej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#CzesławJermanowski">Trzecia grupa zadań realizowanych w ramach tego bloku to promocja. W ramach tych środków przewidziana jest kampania promocyjna za pieniądze Wspólnoty Europejskiej na najważniejszych dla nas rynkach. Pierwsze uderzenie odbędzie się zimą z akcentem na Niemcy, Skandynawię oraz kraje Beneluksu z akcentem na Holandię, a także Włochy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#CzesławJermanowski">Starania urzędu w sprawie opracowania polityki w dziedzinie rozwoju turystyki, założeń dotyczących rozwoju gospodarki turystycznej zakończyły się wstępnym sukcesem. Wczoraj na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów został przyjęty dokument z adnotacją skierowania go pod obrady Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że jest to dobry początek dyskusji o turystyce jako ważnej dziedzinie gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DorotaSafjan">Jestem dyrektorem Zespołu Pracy, Spraw Socjalnych i Zdrowia NIK. Nasz zespół obejmuje kontrolą wykonanie budżetu Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DorotaSafjan">Swoją wypowiedź ograniczę tylko do spraw odnoszących się do turystyki, aczkolwiek uwagi zawarte w materiale przesłanym Komisji dotyczą całego budżetu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DorotaSafjan">W toku kontroli wykonania budżetu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w 1992 r. stwierdzono relatywnie dużo nieprawidłowości, zaniedbań i uchybień, w tym także przypadki naruszenia dyscypliny budżetowej. W wyniku realizacji wniosków pokontrolnych Urząd w 1993 r. spowodował wyeliminowanie większości nieprawidłowości, z tym że nie we wszystkich obszarach wykonania budżetu osiągnięty został stan zgodny z przepisami ustaw: prawo budżetowe i ustawy budżetowej na rok 1993.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DorotaSafjan">Z oceny ogólnej wykonania budżetu Urzędu wynika między innymi, że niektóre z ubiegłorocznych nieprawidłowości w wykonaniu budżetu występowały w mniejszej skali również w 1993 r. i dotyczyły; planowania dochodów i wydatków budżetowych, zasad i trybu dokonywania zmian budżetu przez prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki na podstawie art. 45 prawa budżetowego, zlecania i rozliczania zadań oraz dotacji na zadania państwowe dla jednostek niepaństwowych w większym stopniu dotyczyło to sportu w mniejszym turystyki, zlecania usług bez wcześniejszego dokonywania wyboru najkorzystniejszej oferty wykonania (działania w obszarze promocji turystyki), finansowania niektórych wydatków Urzędu np. podróży zagranicznych służbowych w ramach środków budżetowych przeznaczonych na turystykę i wypoczynek zamiast ze środków na administrację państwową, funkcjonowania i finansowania Narodowych Ośrodków Informacji Turystycznej. Należy jednocześnie nadmienić, że między innymi z uwagi na konstrukcję ustawy budżetowej na 1993 r. i realny brak możliwości jej zmiany w trakcie roku budżetowego wyeliminowanie niektórych nieprawidłowości mogło nastąpić dopiero w 1994 r. w ramach ustawy budżetowej na ten rok. Stwierdzamy, że Urząd podjął tego rodzaju inicjatywę i ustawa na 1994 r zawiera już prawidłową systematykę błędnych dotychczas wydatków.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DorotaSafjan">Unormowanie całokształtu spraw związanych z funkcjonowaniem i finansowaniem Ośrodków Informacji Turystycznej powinno natomiast nastąpić w ramach realizacji postanowień rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 1994 r. w sprawie nadania statutu Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki. W rozporządzeniu tym usankcjonowano istniejące już od 1992 r. ośrodki stanowiąc m.in., że „do realizacji zadań w zakresie promocji Polski za granicą w dziedzinie turystyki prezes urzędu tworzy polskie ośrodki informacji turystycznej za granicą i że ośrodki te mają status państwowych jednostek budżetowych i działają jako przedstawicielstwa zagraniczne urzędu”. A więc począwszy od 1994 r. powinniśmy osiągnąć pełną jasność w zakresie statusu tych jednostek.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DorotaSafjan">Nie planując dochodów w turystyce Urząd uzyskał w tym dziale 5,6 mld zł dochodów. Pochodziły one m.in. z częściowego wyegzekwowania należności budżetu od dłużników - prawie 2,5 mld zł od Funduszu Wczasów Pracowniczych, zwrotu wygasłych środków budżetowych za 1992 r. w Narodowych Ośrodkach Informacji Turystycznej oraz wpłaty dochodów do budżetu uzyskanych w 1992 r. ze sprzedaży wydawnictw w kwocie ponad 800 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#DorotaSafjan">Planowane wydatki na turystykę w wysokości 126,5 mld zł wykonano w wysokości 125 mld zł, co stanowiło 98,8% planu.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#DorotaSafjan">Należy jednak stwierdzić, że ustawa budżetowa na 1993 r. poza kwotami wydatków ogółem określała podział na wydatki bieżące i inwestycyjne, a ponadto wyodrębniała m.in. wielkość dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe. W toku wykonywania budżetu Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki nie przestrzegał tej wielkości planowanych wydatków budżetowych dokonując zmian w budżecie. Faktyczne wykonanie następujących wydatków było wyższe od ustalonych w ustawie budżetowej na 1993 r. o 11,5 mld zł, tj. o 9,2% w odniesieniu do wydatków bieżących w dziale 88 „Turystyka i wypoczynek” przy równoczesnym niewykorzystaniu 13 mld zł przeznaczonych na wydatki inwestycyjne, w zakresie dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe w działach 88 „Turystyka i wypoczynek” o 1,900 mld zł, tj. o 7,9%.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#DorotaSafjan">Niektóre ze zmian w budżecie dokonane przez byłego prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki były rezultatem wadliwego planowania oraz wykonywania budżetu. Ocenę tę ilustrują następujące kolejne zmiany w wysokości dotacji ustalonej w ustawie budżetowej na 1993 r. Dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe - decyzją z dnia 17 marca 1993 r. ponad 50% dotacji, tj. 12,5 mld zł przeniesiono na wydatki związane z upowszechnianiem turystyki. Decyzją z dnia 20 maja 1993 r. całą kwotę wydatków inwestycyjnych, tj. 13 mld zł przeniesiono na dotację dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#DorotaSafjan">W zakresie zlecania zadań państwowych dla tzw. jednostek niepaństwowych najistotniejsze uwagi dotyczą kultury fizycznej i sportu. Dotyczą one również, choć w dużo mniejszym zakresie, turystyki i polegają m.in. na zlecaniu zadań stowarzyszeniu w tej dziedzinie przy wliczaniu awansem bez szczegółowego rozliczania w koszty działalności statutowej stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#DorotaSafjan">Przykładem ilustrującym brak należytej staranności oszczędnego wydatkowania środków budżetowych na promocję turystyki jest praktyka zlecania wydawnictw przez ten Urząd głównie dwóm podmiotom: Centralnemu Ośrodkowi Informacji Turystycznej, któremu zlecono działalność wydawniczą promującą turystykę na ok. 40 mld zł oraz na znacznie mniejszą skalę w kwocie ponad 4 mld zł firmie United Publisher LTD, której zlecono trzy pozycje wydawnicze. Co NIK zarzuca Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki w tej dziedzinie? Zgodnie z postanowieniami art. 42 ust. 1 pkt 3 i 4 prawa budżetowego „dokonywanie wydatków powinno następować w sposób celowy i oszczędny, a zlecanie zadań powinno następować na zasadzie wyboru najbardziej korzystnej oferty wykonania”. Urząd przy zlecaniu wyżej wymienionych zadań, czyli wydawnictw promocyjnych, nie zbierał ofert umożliwiających wybór najbardziej korzystnych warunków wykonania. Zawarte z Centralnym Ośrodkiem Informacji Turystycznej umowy na łączną kwotę 31,4 mld zł zrealizowano w tej samej wysokości, z tym że zgodność tę uzyskano m.in. w wyniku zawarcia w końcu 1993 r. umowy na mocy której dokonano zwiększeń i zmniejszeń wartości wcześniejszych umów wydawniczych realizacji filmów, organizacji targów i spedycji materiałów. Czyli po wykonaniu umów dokonano zmian i dopasowano te kwoty.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#DorotaSafjan">Podobny tryb zawierania umów oraz ich korekt w trakcie realizacji stosowano z drugą z wymienionych firm, której zlecono 3 wydawnictwa. Chciałabym także zwrócić uwagę na pewną politykę wydawniczą, która nie zawsze uwzględnia rzeczywiste potrzeby, a w każdym razie nie daje gwarancji, że te rzeczywiste potrzeby uwzględniono.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#DorotaSafjan">Inwentaryzacja przeprowadzona dopiero w lipcu 1993 r. (umowy zawarte były wcześniej) wykazała, że w magazynach Centralnego Ośrodka Informacji Turystycznej znajdowały się wcześniejsze wydawnictwa zamówione przez Urząd pt. „Zamki i pałace” w ilości przeszło 33 tys. egzemplarzy w czterech wersjach językowych. Tymczasem w umowach zawartych na 1993 r. zlecono Centralnemu Ośrodkowi wydanie informatora turystycznego o zamkach i pałacach za kwotę 953 mln zł, a drugiej firmie United Pulisher LTD za wykonanie „Na szlakach zamków i pałaców” za kwotę 958 mln zł. W obydwu umowach ustalono nakład po 50 tys. egz. w 2–4 wersjach językowych, w tym w wersji francuskiej, której zapasy były szczególnie duże. Również zbliżone tematycznie wydawnictwo zlecono dwukrotnie w 1992 r. „Poradnik pilota wycieczek zagranicznych” za kwotę 223 mln zł i w 1993 r. „Vademecum dla organizatorów turystyki pilotów wycieczek zagranicznych i instruktorów turystyki” za kwotę 610 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#DorotaSafjan">Z dokonanych w toku kontroli oceny niektórych pozycji wydawniczych promujących turystykę wynika, że Urząd mógłby osiągnąć wyższą efektywność poniesionych z tego tytułu wydatków, gdyby m.in. bardziej starannie dobierano tematykę wydawnictw i wznowień, większą uwagę zwracano na ponoszone koszty i strukturę, a także możliwe do uzyskania dochody z reklam i zawartych w wydawnictwach informacji o znamionach reklamy. Mogę powiedzieć, że w 1993 r. po raz pierwszy Urząd wykazał pewną troskę o uzyskiwanie wpływów z reklam przy okazji działalności wydawniczej. Jak wynika z naszego rozpoznania ta tendencja się nasila i utrzymuje w 1994 r. Zdaniem NIK większą oszczędność można by osiągnąć, gdyby dokonywano zleceń na zasadzie wyboru najbardziej korzystnej oferty wykonania, a tego rodzaju praktyki nie stwierdziliśmy. Umowy były zawierane bez zbierania ofert i bez organizowania przetargów.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#DorotaSafjan">Do prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki skierowano wystąpienie pokontrolne, ale ze względu na bardzo szybki termin obrad Komisji w sprawie debaty budżetowej pan prezes nie zdążył jeszcze odpowiedzieć. W związku z tym do tej sprawy nie mogę się odnieść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSzarawarski">Uchybień było wiele, ale jest ich coraz mniej. Wynika z tego, że Urząd bierze sobie do serca zalecenia pokontrolne i stara się je w miarę możliwości likwidować. Proszę o opinię podkomisji turystyki, którą przedstawi poseł W. Stasiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławStasiak">Turystyka staje się największym przemysłem świata. Ta myśl jest dobrą prognozą również dla polskiego przemysłu turystycznego. Aby jednak turystyka mogła się rozwijać jako produkt eksportowy, potrzebny jest odpowiednio stworzony klimat w kraju i poza jego granicami. Chodzi o to aby klient zechciał kupić produkt, a w konsekwencji zechciał przyjechać do Polski. Spośród wielu zmian, które dokonały się w ciągu ostatnich lat w naszym kraju turystyka stała się tą dziedziną gospodarki, która szybko przekształciła się i coraz szybciej przyczynia się do przełamania recesji, zarówno w gospodarce narodowej, jak i w budżetach domowych. Potwierdzeniem tego jest raport Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego stwierdzający, że turystyka polska została uznana za dziedzinę gospodarki o dużym potencjale rozwojowym i mogącą w znacznym stopniu pomóc w restrukturyzacji gospodarki narodowej. W tak pozytywnie stworzonym obrazie turystyki jako produktu turystycznego niepodważalne znaczenie ma prowadzona polityka Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Szybko rozwijająca się działalność promocyjna Urzędu obejmuje w swym działaniu szeroki zakres docierania do klientów i kształtowania pozytywnego obrazu Polski za granicą. Świadczą o tym takie fakty jak: otwarcie Polskich Ośrodków Informacji Turystycznej w pięciu krajach, działalność promocyjno-wydawnicza kilkudziesięciu tytułów folderów i katalogów w kilku wersjach językowych, uczestnictwo w międzynarodowych targach turystycznych w krajach, które są dla nas kopalnią klientów, organizowanie seminariów, konferencji prasowych, wspólne organizowanie kilkunastu regionalnych targów turystycznych, szkolenie społecznej kadry turystycznej, remonty i utrzymanie szlaków turystycznych, współpraca ze Wspólnotą Europejską oraz międzynarodowymi organizacjami turystycznymi. Najważniejsze jednak jest to, że tworzony był produkt turystyczny według europejskich standardów. Efekty działalności promocyjnej Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki można przełożyć na następujące cyfry w 1993 r. Zanotowano wzrost przyjazdów do Polski o 27% w porównaniu z rokiem poprzednim. Nasz kraj odwiedziło ponad 60 mln osób, a wpływy dewizowe z tego tytułu wynoszą 4,5 mld USD - wzrost o 10% w stosunku do roku poprzedniego. Korzystna jest też koniunktura na rynku inwestycji turystycznych - zaangażowanie kapitału zagranicznego przekracza 700 mln USD, co stawia turystykę na drugim miejscu po motoryzacji. Powyższe dane uzasadniają celowość akcji promocyjnych prowadzonych przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Dla gospodarki polskiej największe znaczenie ma wykorzystanie zagranicznej turystyki przyjazdowej jako istotnego czynnika równoważenia bilansu płatniczego, a więc dewizy, które cudzoziemcy do nas przywożą. Aby utrzymać ten stan, a także powodować dalszy wzrost przyjazdu turystów i wpływów dewizowych należy kontynuować działalność marketingowo-promocyjną Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki przeznaczając na to odpowiednie środki z budżetu państwa. Według Komisji są to pozytywy, które udało się osiągnąć Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki. Zgadzamy się z oceną NIK, gdyż 126,5 mld zł nie są to wielkie pieniądze. Dlatego też te pieniądze powinny być wykorzystywane we właściwy sposób. Mamy podobne zastrzeżenia do wybierania oferentów, powinny być przeprowadzane przetargi, a nie należy zamawiać publikacji, które już istnieją.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiesławStasiak">Sejmowa Komisja Transportu Łączności, Handlu i Usług po zapoznaniu się z materiałem informacyjnym Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki o wykonaniu zadań i budżetu w 1993 r. oraz po przeanalizowaniu uwag NIK o wykonaniu budżetu państwa w 1993 r. w części 45 „Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki” pozytywnie opiniuje wykonanie budżetu państwa w części 45 dział 88 „Turystyka i wypoczynek”. jednocześnie Komisja wyraża opinię, że nowelizacji wymaga prawo budżetowe w kierunku jednoznacznego określenia, które wydatki określone w ustawie budżetowej na dany rok mają charakter dyrektywów. Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki powinien opracować długoterminową strategię rozwoju turystyki oraz przedstawić z tym związane projekcje wydatków budżetowych przewidzianych na ten cel w trzyletnim horyzoncie czasowym. Należy opracować i wdrożyć czytelne kryteria zlecania i rozliczania zadań państwowych powierzonych stowarzyszeniom turystycznym i innym jednostkom niepaństwowym uwzględniając rodzaje zadań w dziedzinie turystyki i wypoczynku określone w uchwale nr 76 Rady Ministrów. Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki powinien opracować strategię promocyjną w turystyce z uwzględnieniem istniejących w świecie standardów. Szczególną uwagę, zdaniem Komisji, należy zwrócić na tryb i zasady zlecania usług promocyjnych kierując się przy tym wyborem najkorzystniejszej oferty. Urząd powinien podjąć próbę oceny efektywności pracy Polskich Ośrodków Informacji Turystycznej za granicą. Urząd powinien także opracować materiał informacyjny dla sejmowej Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług o Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki SA ze szczególnym uwzględnieniem przewidywanych zadań tej spółki związanych z rozwojem turystyki oraz określeniem roli Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w spółce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejSzarawarski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławStasiak">Mam pytanie odnoszące się do materiału Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Na stronie 14 mówi się o inwestycjach. Wykazuje się tutaj zakup 44 jednostek pływających i zakup wioseł w ilości 800 sztuk. Czy nie jest to ilość przesadzona? Czy ten zakup dotyczy tylko tych jednostek pływających, czy uzupełnienia sprzętu z lat poprzednich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dotyczy to jednak rozdziału „Sport”, który nie jest przedmiotem badania naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AdamJędras">Wydatki te są związane z funkcją Urzędu w zakresie ratownictwa wodnego i górskiego. Wynikają one z realizacji uchwały Rady Ministrów nr 76 i wydatkowania na cele inwestycyjne w zakresie ratownictwa określonych sum. Jednym ze słynnych zakupów z tego zakresu był np. zakup śmigłowca „Sokół” dla Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w 1992 r. Pozostałe pozycje wymienione na stronie 14 służą ratownictwu wodnemu i górskiemu i doposażeniu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w tym bazy w Okartowie. Wydatek jest dokonywany z działu 87 „Kultura fizyczna i sport”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BogdanKrysiewicz">W materiale NIK jest dość enigmatyczne sformułowanie: „... na tle ujawnionych nieprawidłowości w toku zawiązywania spółki akcyjnej”. Wiadomo, że Polska Agencja Rozwoju Turystyki biorąc pod uwagę program rozwoju gospodarczego turystyki ma do odegrania istotną rolę. Ale jeżeli już na początku mówi się o jakichś nieprawidłowościach, to dobrze by było, gdybyśmy się o nich dowiedzieli.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BogdanKrysiewicz">W naszym stanowisku powinniśmy odnotować element zdecydowanej poprawy i likwidacja niedociągnięć w gospodarowaniu środkami Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Zgodnie z opinią naszej podkomisji uważam, że środków na turystykę jest zdecydowanie za mało, aby odpowiednio promować tę dziedzinę. Sądzę, że trzeba myśleć o szukaniu różnego rodzaju źródeł finansowania, aby wzbogaciły nasze możliwości.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#BogdanKrysiewicz">Moje wątpliwości budzi jeszcze jedna kwestia. Kiedyś był Fundusz Turystyki i Wypoczynku, później powstał Bank Turystyki, a w tej chwili okazuje się, że już nie ma tych jednostek i nie ma środków. Boję się, żeby nie posądzono nas, że dość niefrasobliwie podchodzimy do spraw finansowych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#BogdanKrysiewicz">Uważam, że obecnie ważną sprawą jest komercjalizacja turystyki. Chodzi o to, że jest szansa wspierania turystyki systemem podatkowym, różnymi ulgami i promowaniem rozwiązań efektywnych. Powinno się podjąć wiele systemowych działań, które sprzyjałyby wejściu polskiego kapitału. Zaangażowanie 700 mln USD kapitału zagranicznego w polskie inwestycje o charakterze turystycznym to doskonały wskaźnik dobrego inwestowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszGawin">Co było przyczyną tak znacznych różnic między planowaniem dochodów i wydatków a ich wykonaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AdamJędras">Odpowiem na ostatnie pytanie. Wynika to z faktu, że budżet planuje się w lipcu, sierpniu, zaś uchwalony jest w marcu. W tym czasie zmienił się prezes. Szef też ma prawo do zmiany pewnych elementów polityki. Jest to jednak sprawa techniczna. Ale oprócz tego są przyczyny merytoryczno-metodologiczne. Praktycznie były to zmiany budżetowe, ale dotyczyły tego samego, ponieważ z inwestycji zrobiły się remonty bieżące tych samych jednostek, czyli to były jakoby mniejsze inwestycje, a więc wykonanie rzeczowe również było.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AdamJędras">A w zakresie promocji było to nie dotowanie z zadań promocyjnych, tylko zakup usług. Jest to przerzucenie na inną formę realizacji tego samego zadania.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AdamJędras">Drugie pytanie dotyczące wierzytelności byłego Funduszu Turystyki i Wypoczynku. Urząd również nie jest zadowolony z takiego „ciągu historycznego” gospodarowania środkami. Nie mamy żadnego wpływu na te środki. Dlatego w założeniach rozwoju gospodarki turystycznej również przewidujemy, że dobrze byłoby przeznaczyć te środki na aktywniejsze formy wspierania turystyki. Dzisiaj jest to działalność komercyjna, wierzytelności powierzone są w administrowanie bankowi, z którego oprócz tej linii kredytowej nie mamy żadnych korzyści. W związku z tym myślę, że zarówno w stosunku do linii kredytowej, jak i tych środków Urząd przedstawi zbieżne stanowisko z oceną pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławJermanowski">Polska Agencja Rozwoju Turystyki powstała w oparciu o kapitał akcyjny trzech instytucji: Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu pod auspicjami ministra przemysłu, Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Orbis” pod auspicjami prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, Polskiej Izby Turystyki. Dwie pierwsze instytucje weszły z kapitałem akcyjnym w wysokości 5 mld zł, trzecia - 1 mld zł. Kapitał akcyjny w sumie nie jest wielki. Zainteresowanie wzbudziła zmiana aktu notarialnego w trakcie powstawania agencji. Polityka Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki jest zbieżna z polityką, którą prowadzą podobne instytucje w systemie gospodarki rynkowej w dziedzinie turystyki. Celem powoływania takich instytucji jest kojarzenie kapitału na rynku krajowym i zagranicznym. W naszym przypadku chodzi o to, aby pomagać poprzez agencję instytucjom kapitału zagranicznego w kontakcie z gminą, z przedsiębiorstwem, z inwestorem indywidualnym. Ta firma ma również za zadanie podjąć się możliwości zainwestowania w tzw. bazę nie chcianą. Chodzi także o promowanie banku 3 tys. ofert inwestycyjnych. W tej chwili nasza baza komputerowa zbudowana jest na 3 tys. pozycji i w dysku jest ona dystrybuowana po całym świecie, a także promowana przez wyspecjalizowane pisma w dziedzinie inwestycji turystycznych. Jest to firma nieduża i wprost żaden minister nie ma tutaj dużego wpływu. Moim zdaniem istnieje potrzeba bezpośredniego wpływu na taką instytucję. Mamy za sobą doświadczenie związane z Bankiem Turystyki. Delikatnie mówiąc z tej instytucji zostaliśmy wymanewrowani. Nasz wpływ jest naprawdę ograniczony. Poprzez Agencję chcemy tworzyć infrastrukturę w dziedzinie turystyki, chcemy wejść w tę informację aktywnie i od strony programowej, i od strony kapitałowej. Stąd zwrócenie się do rządu, aby przeznaczyć kwotę 70 mld zł po to, by wprowadzić tam kapitał akcyjny i w konsekwencji otrzymać władzę i prawo decydowania o kierunkach. Ta instytucja ma przede wszystkim doprowadzić do rozwoju turystyki a nie osiągać zyski.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CzesławJermanowski">Jeśli chodzi o promocję, generalnie zgadzamy się z uwagami skierowanymi przez NIK pod naszym adresem. Oczywiście popełniliśmy kilka błędów, jesteśmy obecnie w okresie transformacji. Świadomie wyprzedziliśmy przepisy. Narodowe Ośrodki Informacji Turystycznej powstały w oparciu o ustawę kompetencyjną Sejmu, wydaną dla prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. W wyniku presji NIK-u zmobilizowaliśmy się i w konsekwencji mamy akt prawny dający możliwość aktywności w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CzesławJermanowski">Jeśli chodzi o wydawnictwa, to są niektóre o podobnych nazwach (tytułach), lecz mają inne kanały dystrybucji i innych odbiorców. Jeden typ wydawnictw rozprowadzany jest wśród indywidualnych odbiorców, a drugi do dwóch operatorów. Stąd często wynikają różnice.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#CzesławJermanowski">W naszym dokumencie przyjętym przez KERM założyliśmy, że minister współpracy z zagranicą będzie współpracował z nami w dziedzinie promocji. Już w tym roku wspólnie wydamy 20 mld zł na różne przedsięwzięcia promocyjne. Wstęp w tym względzie zrobił minister ochrony środowiska. Jeśli chodzi o reklamy to nie do wszystkich wydawnictw możemy je wprowadzić. Zresztą podobnie jest na świecie. Niektóre wydawnictwa mają czysty charakter promocyjny (bez reklam), niektóre natomiast będziemy wydawać wspólnie z podmiotami gospodarczymi. Na przykład w przyszłym roku musimy wejść w układy z jedną z firm niemieckich, która może wycofać się z rynku polskiego, z powodu braku motywacji Niemców w inwestycje w Polsce. Rząd powinien przeprowadzić silniejszą kampanię promocyjną. Te rozmowy oczywiście prowadzone są poufnie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#CzesławJermanowski">Na przykład na rynku amerykańskim prowadzone są wspólne seminaria z takimi firmami jak Orbis, LOT itp. Problemy dotyczące bieżących spraw należałoby poruszyć na najbliższym posiedzeniu Komisji we wrześniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DorotaSafjan">Chciałabym ustosunkować się do wypowiedzi pana prezesa w sprawie Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki. Otóż Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła nie tyle zmianę aktu notarialnego, ile współwystępowanie dwóch różnych aktów notarialnych o różnej treści w tej samej sprawie. Nie można być do końca pewnym, która z tych spółek i w jakim składzie akcjonariuszy funkcjonuje. Skład jednej ze spółek pan prezes wymienił, natomiast do drugiej Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki chciał wejść bezpośrednio z własnym kapitałem jako akcjonariusz, co nie jest zgodne z naszym ustawodawstwem. To zadecydowało, że Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki przystąpił do Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki za pośrednictwem Orbisu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#DorotaSafjan">To jest pewne tło. Stan faktyczny jest natomiast taki, że w momencie zakończenia przez NIK inspekcji, formalnie współistniały dwie spółki, a trudno powiedzieć, która z nich realizowała działania zgodne z zamiarami akcjonariuszy, ponieważ NIK nie realizował kontroli w samych spółkach.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#DorotaSafjan">Osobiście uważam, że powinniśmy uzyskać kompetentne wyjaśnienia dotyczące stanu organizacyjnego i przyszłościowej wizji Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki, tym bardziej że pan prezes przedstawił nam jeszcze inny pogląd. Otóż zdaniem urzędu celowe byłoby bezpośrednie wejście z dużo większym kapitałem niż w chwili obecnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławJermanowski">Faktycznie istniały dwa akty notarialne z tym, że jeden z nich został skonsumowany z powodu niewprowadzenia kapitału akcyjnego i prawdą jest, iż organizujący tę spółkę proponowali aby jednym z akcjonariuszy został prezes Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Projektu tego nie zrealizowano i zaczęto poszukiwać innej możliwości prawnej. W konsekwencji interesy państwa będą realizowane przez udział akcyjny przedsiębiorstwa państwowego PHZ Orbis.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#CzesławJermanowski">Obecna struktura wygląda następująco: Polska Agencja Rozwoju Przemysłu, PHZ Orbis i Polska Izba Turystyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dla mnie jest dziwne istnienie dwóch równoległych aktów notarialnych. Jeden akt notarialny powinno się zmienić drugim. Jeden z tych aktów powinien zostać oficjalnie skasowany jako nieobowiązujący.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejSzarawarski">Proponuję podsumować nasze obrady dotyczące analizy wykonania budżetu przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki w dziale 88. Trzeba zgodzić się zarówno z wyrażoną przez Urząd KFiT jak i NIK tezą, że należy zrobić wszystko, aby zdynamizować możliwości rozwojowe turystyki w Polsce. Pocieszające jest to, iż wszystkie niejasności związane z funkcjonowaniem budżetu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w świetle raportu Najwyższej Izby Kontroli zostały praktycznie wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejSzarawarski">Jeśli chodzi o samą realizację budżetu, to przedstawione przez posła W. Stasiaka propozycje Komisji nie budzą większych zastrzeżeń i mogą być podstawą do wyrażenia opinii o zaakceptowaniu przez Komisję wykonania budżetu za 1993 rok z zastrzeżeniami sygnalizowanymi przez NIK i podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejSzarawarski">Teraz kilka uwag ogólnych. Działalność w zakresie rozwoju turystyki wymaga uregulowań prawnych. Należy w związku z tym przyśpieszyć pracę nad ustawą o świadczeniu usług turystycznych. Powinniśmy zastanowić się, czy wystarczy rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w kwestii promocji turystyki, czy docelowo uregulować ten problem oddzielną ustawą. Wydaje mi się, że ustawa jako akt wyższej rangi niż rozporządzenie prezesa Rady Ministrów gwarantuje stabilniejszą politykę promocyjną w perspektywie kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejSzarawarski">Następna sprawa to uregulowanie wielu innych problemów. Może nie są one tak pilne, ale wpływają również na rozwój masowej turystyki. Myślę o rozwiązaniu problemu agroturystyki, szczególnie w sferze opodatkowania, organizowania usług turystycznych. O ile tego nie zrobimy szybko, to stracimy cały następny rok, gdyż będziemy dyskutować nad budżetem i podatkami.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejSzarawarski">Następny problem to gminy uzdrowiskowe. Jest to ważna forma organizowania odpoczynku leczniczego i dochodów z tym związanych.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym podziękować w imieniu Komisji zarówno Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki jak i przedstawicielom Ministerstwa Finansów, którzy dziś nie zabierali głosu, ale widocznie nie było większych uwag, Najwyższej Izbie Kontroli za przygotowanie materiałów, i udział w naszym spotkaniu.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym zapewnić, że nad rozwojem turystyki będziemy intensywnie pracować i w tej kadencji Sejmu możemy jeszcze wiele zdziałać.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#AndrzejSzarawarski">Po drugie pomimo całej sympatii dla rozwoju turystyki, prosimy NIK o pilnowanie nie tylko realizacji budżetu, jak również przestrzegania prawa w tym zakresie, ponieważ turystyka w szybkim tempie będzie się prywatyzować, komercjalizować. Przenikanie środków państwowych do przedsiębiorstw prywatnych będzie naturalną sprawą, aby tylko nie budziło to żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#AndrzejSzarawarski">Sejm co prawda wprowadził już pewne zabezpieczenia, m.in. ustawę o zamówieniach publicznych, która obliguje do organizowania przetargów, ale przy złej woli może to być niewystarczające. Zakładam, że prawo będzie przestrzegane w pełni i będzie chęć działania w zakresie przemysłu turystycznego w Polsce. Wszyscy wiemy, że Polska jest piękna i na jej urodzie można wiele zarobić. Jeszcze raz dziękuję za udział.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#AndrzejSzarawarski">Przechodzimy do drugiej części posiedzenia tzn. realizacji budżetu przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu w dziale „Handel”. Zgodnie z tradycją udzielimy głosu przedstawicielom Ministerstwa Przemysłu i Handlu, aby uzupełnili ewentualną informację, którą posłowie otrzymali na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DanutaHübner">Moje kompetencje w ministerstwie wiążą się z realizacją celów strategicznych. Jestem odpowiedzialna za międzynarodową konkurencyjność polskiej gospodarki i według mnie problematyka handlu i konsumpcji jest jedna z ważniejszych w realizacji tego celu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanKról">Czy pani minister będą podlegały sprawy handlu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DanutaHübner">Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Niedawno odszedł z ministerstwa pan dyrektor Grzegorzewicz, któremu podlegały te sprawy. Obecnie jestem na etapie rozpoznawania tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaOstrowska">W przedłożonym wysokiej Komisji biuletynie z informacją o wynikach finansowych i wykonaniu budżetu państwa za rok 1993 w części dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu w zakresie działu „Handel wewnętrzny” można wyróżnić dwie grupy zagadnień. Pierwsza dotyczy sytuacji ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstw handlowych, dla których minister przemysłu i handlu jest organem założycielskim. Druga - prezentuje wykonanie wydatków i dochodów budżetowych w dziale „Handel wewnętrzny”.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaOstrowska">Analiza kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw handlowych objęła 75 jednostek, w tym 46 handlu wewnętrznego rynkowego, 23 handlu zaopatrzeniowego i 6 handlu zagranicznego reprezentujących sektor publiczny. Należy dodać, że przedsiębiorstwa te stanowią mniej niż 1% ogółu podmiotów gospodarczych funkcjonujących w handlu, podczas gdy 99% należy do sektora prywatnego. Przychody w danej grupie jednostek handlowych w 1993 roku wyniosły 104,785 bln zł przy kosztach uzyskania 102,254 bln zł. Oznacza to ukształtowanie się wskaźnika udziału kosztów w przychodach na poziomie 97,6% tj. w wysokości analogicznej jak w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ElżbietaOstrowska">Wskaźnik ten jest dosyć istotnie zróżnicowany w poszczególnych grupach przedsiębiorstw. O ile w jednostkach handlu zaopatrzeniowego i zagranicznego przychody w ub. roku były wyższe od kosztów, o tyle w handlu wewnętrznym rynkowym koszty przewyższyły przychody, decydując o nierentowności tej branży. Podstawowe przyczyny tej sytuacji to straty na sprzedaży wynikające z relatywnie wyższego wzrostu cen nabycia towarów niż kwota realizowanej marży. Wynik finansowy brutto w omawianej grupie przedsiębiorstw w 1993 roku zamknął się kwotą 2,456 bln zł, co stanowi około 76% zysku brutto roku ubiegłego. Ujemne saldo zanotowała grupa przedsiębiorstw handlu rynkowego. W 23 spośród nich wystąpiły straty brutto, a szczególnie wysokie w Przedsiębiorstwie Eksportu Wewnętrznego „Pewex”. Również zyski netto w omawianej grupie przedsiębiorstw były zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ElżbietaOstrowska">Przy ogólnie dodatnim wyniku finansowym netto w całej omawianej zbiorowości straty netto na łączną kwotę 871,409 mld zł poniosło 26 jednostek. Stwierdzenie utrzymywania się ujemnego wyniku finansowego jest dla ministerstwa podstawą sporządzenia okresowych list selekcyjnych, w których dokonuje się kwalifikacji przedsiębiorstw do likwidacji bądź do procesu naprawczego. W świetle wyników ekonomicznych w 1993 r. 25 jednostek handlowych kwalifikuje się do likwidacji, 1 - do postępowania naprawczego.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#ElżbietaOstrowska">Przedstawione dane, uzupełnione analizą stanu majątku obrotowego i źródeł jego finansowania, wskazują, że znaczna część przedsiębiorstw handlowych sektora publicznego, zwłaszcza branży rynkowej, znajduje się w złej kondycji ekonomicznej. Jest to zjawisko szersze, charakterystyczne nie tylko dla jednostek państwowych. Niską rentowność, niewydolność finansową, spadek udziału środków własnych w obrocie sygnalizuje wiele przedsiębiorstw handlowych, w tym również sektora prywatnego. Przyczyny tego są złożone, wiążą się zarówno z uwarunkowaniami makroekonomicznymi, z ogólną sytuacją recesyjną i występowaniem bariery popytu, trudnościami adaptacji wielu firm do warunków rynkowych, jak i trudnościami sprostania rosnącej konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#ElżbietaOstrowska">Druga część przedłożonej informacji dotyczy wykonania budżetu Ministerstwa Przemysłu i Handlu w dziale „Handel”. Budżet ten wyrażał się po stronie dochodów kwotą 380 mld zł, po stronie wydatków 591,755 mld zł po zmianach dokonanych w trakcie roku. Zrealizowane dochody budżetowe pochodziły z trzech podstawowych źródeł: z nadwyżek gospodarstwa pomocniczego „Intermat” w wysokości 336,965 mld zł, z dochodów z działalności Państwowej Inspekcji Handlowej oraz ze środków przekazanych po likwidacji zakładów. Dochody te ogółem były niższe od zakładanych w ustawie budżetowej o ok. 40 mld zł głównie z uwagi na mniejsze od przewidywanych ilości sprzedanych rezerw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#ElżbietaOstrowska">Wydatki budżetowe zlokalizowane zostały praktycznie na poziomie założonym w ustawie budżetowej i obejmowały następujące grupy rodzajowe: po pierwsze - dofinansowanie kosztów zakupu i utrzymywania rezerw państwowych przez zarząd organizacji dostaw „Intermat” w wysokości 478 mld zł, po drugie - finansowanie bieżącej działalności Państwowej Inspekcji Handlowej w wysokości 107 mld, po trzecie - finansowanie bieżącej działalności Głównego Zarządu Rezerw Państwowych w wysokości 5 mld zł i po czwarte - finansowanie zadań państwowych z zakresu ochrony konsumenta zlecanych jednostkom niepaństwowym. W tym obszarze środki finansowe przeznaczone były przede wszystkim dla Federacji Konsumentów z wykorzystaniem na bezpłatne poradnictwo dla konsumentów, na Konsumencki Instytut Jakości z przeznaczeniem na uruchomienie monitoringów wypadków konsumenckich oraz niewielka kwota została przekazana Związkowi Obrony Konsumentów w Łodzi, z przeznaczeniem na poradnictwo i interwencję w sprawach konsumenckich. Chciałabym przypomnieć, że organizacje konsumenckie, przede wszystkim Federacja Konsumentów, która jest jedyną ogólnopolską reprezentacją społeczności konsumenckiej, nie korzystają z dotacji podmiotowych przeznaczonych na finansowanie ich działalności statutowej. A zatem środki uzyskiwane poprzez budżet Ministerstwa Przemysłu i Handlu są praktycznie jedyną podstawą ich działalności poza środkami pomocowymi pochodzącymi z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#ElżbietaOstrowska">Kierunki rozdysponowania wydatków były zgodne z założeniami ustawy budżetowej na 1993 r. i służyły realizacji ustaw i kompetencji ministra przemysłu i handlu w zakresie ochrony rynku konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#ElżbietaOstrowska">Proszę Komisję o przyjęcie przedstawionych informacji o wynikach finansowych i wykonaniu budżetu państwa za 1993 r. w części dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu w zakresie działu „Handel wewnętrzny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechJadacki">Nie wiem, czy będę w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania pod moim adresem, dlatego że zespół, którym kieruję przeprowadza kontrole w 5 dużych jednostkach organizacyjnych (Ministerstwo Przemysłu i Handlu, Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, Polski Komitet Normalizacyjny, Wyższy Urząd Górniczy, Urząd Patentowy). Objęcie chociażby realizacji budżetu nie jest proste, ale postaram się wywiązać z tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechJadacki">Jak każdego roku przeprowadziliśmy kontrolę wykonania budżetu państwa w części 13 dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu. W wyniku tej kontroli sporządziliśmy analizę wykonania budżetu państwa. Poza tym skierowaliśmy do ministra przemysłu i handlu wystąpienie pokontrolne, w którym zwróciliśmy uwagę na pewne uchybienia i nieprawidłowości zwracając się z wnioskiem o podjęcie stosownych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#WojciechJadacki">Zwrócili państwo zapewne uwagę, że gros tekstu w przedstawionym materiale dotyczy przemysłu a nie handlu. Wynika to, że zarówno w części dochodowej Ministerstwa Przemysłu i Handlu, jak i w części wydatków handel zajmuje około 11% w części wydatków do 27% w części dochodów. Chociażby z tych względów niewiele jest uwag pod adresem ministerstwa, odnoszących się do działu 61. Charakterystyczną rzeczą w tym dziale jest to, że zarówno dochody, jak i wydatki realizuje specjalistyczne gospodarstwo pomocnicze Zarząd Organizacji Dostaw „Intermat”. Wpłacili oni w ubiegłym roku 337 mld zł do budżetu państwa i w 100% wypełnili plan dochodów budżetowych. Z drugiej strony skorzystano ze środków budżetowych po stronie wydatków w kwocie 591 mld zł, „Intermat” skorzystał z 478 mld zł. Poza tym jednostką, która korzystała z pomocy państwa była Państwowa Inspekcja Handlowa i jeszcze kilka innych jednostek państwowych.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#WojciechJadacki">Po przestudiowaniu kilkudziesięciu kontroli przeprowadzonych zarówno w „Intermat”, jak i wielu innych jednostek chciałbym zaprezentować kilka uwag na temat funkcjonowania rezerw państwowych, a tym samym uwag do działu 61 w części 13 Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Rezerwy państwowe w naszym systemie można podzielić na dwa rodzaje: gospodarcze i specjalistyczne. Rezerwy specjalistyczne nie interesują mojego wydziału, bo to są rezerwy na wypadek kataklizmu czy godziny „W”. Kontrole w tym zakresie podejmie zespół Obrony Narodowej i Spraw Wewnętrznych. My zajęliśmy się tylko rezerwami gospodarczymi. Rezerwy te składają się z dwóch części: żywnościowe i paliwowo-surowcowe. Za zagospodarowanie rezerw żywnościowych odpowiedzialna jest Agencja Rynku Rolnego. W swojej wypowiedzi pominę tę agencję, ponieważ temat wykracza poza przedmiot dzisiejszego posiedzenia, natomiast rozwinę problem rezerw paliwowo-surowcowych. Pozostają one w gestii Ministerstwa Przemysłu i Handlu działu Głównego Zarządu Rezerw Państwowych, a ściślej gospodarstwa pomocniczego „Intermat”. Chciałbym poinformować państwa, że zarząd organizacji dostał z budżetu państwa na podstawie obowiązującej ustawy budżetowej kwotę 478 mld zł. Gospodarstwo pomocnicze „Intermat” jest jednostką, której gospodarka finansowa jest precyzyjnie określona przepisami prawa. Zgodnie z nimi, jeżeli gospodarstwo pomocnicze wypracuje w danym roku określony zysk, to połowę tego zysku powinno odprowadzić do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#WojciechJadacki">W 1993 r. gospodarstwo pomocnicze wypracowało zysk w wysokości 1,237 bln zł. Na podstawie decyzji ministra finansów połowa z tej kwoty nie trafiła do budżetu państwa, ale została w zarządzie organizacji dostaw w „Intermat” z przeznaczeniem na pokrycie zapasów, rotację i odnawianie rezerw. Nie czyniłbym z tego zarzutu. Należałoby to raczej traktować jako informację, że te środki, o których posłowie decydują w ustawie budżetowej, to nie są jedyne środki otrzymywane przez zarząd. Na mocy decyzji innego organu państwowego - Ministerstwa Finansów - połowa środków, które powinny trafić do budżetu, a więc ponad 600 mld zł, pozostało w „Intermacie” na odnawianie rezerw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#WojciechJadacki">Druga kwestia dotyczy tworzenia i gospodarowania paliwami. Rezerwy gospodarcze w cenach ewidencyjnych osiągnęły prawie 6 bln zł, a w cenach rynkowych prawie 10 bln zł, przy czym 80–85% tej wartości stanowią zakupy paliwa. A więc na zakupy paliwa przeznacza się w granicach 5 bln zł. Kontrahentem jest tutaj Centrala Produktów Naftowych (CPN). W ubiegłym roku na przechowywanie paliw przeznaczono 334,4 mld zł, a więc 12; 13 część zakupów paliw przeznacza się na przechowywalnię.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#WojciechJadacki">Nasuwają mi się dwie uwagi. Pierwsza skierowana jest pod adresem Głównego Zarządu Rezerw Państwowych i „Intermatu”, druga - pod adresem Ministerstwa Finansów. Z kontroli, które przeprowadziliśmy - zwłaszcza w CPN - wynika, że dynamika wzrostu opłat za przechowywanie paliw w CPN jest wyższa, aniżeli dynamika wzrostu kosztów ogólnych w CPN. Moja uwaga jest taka, żeby przy zawieraniu umów o przechowywanie rezerw państwowych w CPN zarząd organizacji dostaw zawierając te umowy wykazał większą staranność i dbałość o ochronę interesów skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#WojciechJadacki">Druga uwaga ma charakter poważniejszy. Na podstawie przepisów wydanych przez ministra finansów została wprowadzona ulga dla CPN w podatku akcyzowym. CPN uzyskał ulgę w podatku akcyzowym w wysokości 1500 zł za każdy kilogram sprzedawanych paliw uzyskanych w drodze mieszania. Za dwa miesiące ubiegłego roku (listopad i grudzień) ulga wyniosła 324,7 mld zł. Według naszych obliczeń za rok bieżący ta ulga przekroczy 1 bln zł. Mam wątpliwości, czy przedsiębiorstwo państwowe, jakim jest CPN, powinno uzyskiwać jakieś przywileje z tego tytułu, że utrzymuje rezerwy państwowe. Sytuacja jest taka: po pierwsze - dzięki temu, że CPN utrzymuje rezerwy państwowe, sprzedaje za ogromne pieniądze paliwo, a więc ma z tego określone zyski; po drugie - przechowując paliwo otrzymuje niebagatelną kwotę, ponad 300 mld zł. Z tego samego tytułu uzyskuje kolejną ulgę, która liczona jest w miliardach złotych. Jeżeli rzeczywiście w tym roku ulga będzie stosowana tak, jak w roku ubiegłym, to uszczuplenie budżetu państwa przekroczy 1 bln zł. Tego problemu nie prześledziliśmy jeszcze do końca, ponieważ protokoły z kontroli zostały zakończone w ostatnich dniach. Sygnalizuję jednak państwu temat i proszę o jego przeanalizowanie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#WojciechJadacki">Pozostały jeszcze dwie kwestie - jedna o charakterze szczegółowym, druga ogólnym. Główny Zarząd Rezerw Państwowych ma ogromne problemy z zapasami. Są trzy rodzaje zapasów, z którymi wiążą się dodatkowe obciążenia budżetu państwa. Pierwsze - to zapasy olejów, które na wniosek Ministerstwa Obrony Narodowej są zakupywane i przechowywane. Te zapasy nie podlegają rotacji i nie są wykorzystywane. Z tego tytułu „Intermat” ponosi znaczne straty. Jest to problem do szybkiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#WojciechJadacki">Z naszych kontroli wynika, że w jednostkach, które przechowywują zapasy metali kolorowych, niektóre były tworzone w zamierzchłych czasach. Nawet plomby nie zostały naruszone. Nikt tego nie badał. Kwoty jednak są bardzo wysokie, ponieważ zmieniają się technologie, dzisiaj nie ma na to zbycia. W niektórych asortymentach są to znaczne ilości rzadkich pierwiastków. To samo dotyczy surowców farmaceutycznych, antybiotyków, które kiedyś były modne i stosowane. Oczywiście są trudności z ich upłynnieniem.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#WojciechJadacki">Już w latach 90. dokonano zakupów, które miały charakter interwencyjny: odzieży, spirytusu. Znaczna część tych zapasów jest przechowywana, państwo ponosi koszty, występują trudności z ich zbytem.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#WojciechJadacki">Dobrze, że w umowach między „Intermatem” a jednostkami przechowywującymi rezerwy państwowe znajduje się klauzula, że „Intermat” może przeprowadzać kontrole stanu, zabezpieczenia itd. W naszym przekonaniu, te kontrole powinny być częstsze. Jest to niemały majątek, Najwyższa Izba Kontroli nie jest w stanie objąć kontrolą tylu jednostek. Nasza kontrola w tym obszarze miała miejsce 6–7 lat temu. Teraz tę kontrolę powtarzamy. Moja prośba dotyczy tego, aby tę klauzulę w umowach o przechowywaniu wypełnić treścią i częściej przeprowadzać kontrole.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#WojciechJadacki">Wiem, że Ministerstwo Przemysłu i Handlu opracowało projekt ustawy o funkcjonowaniu rezerw państwowych. Dobrze byłoby, aby ten projekt został jak najszybciej skierowany do Sejmu i aby problematyka finansowania, gromadzenia rezerw państwowych została uregulowana w drodze ustawy. Dotychczas jest regulowana aktami normatywnymi niskiego rzędu (np. uchwałą Rady Ministrów).</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#WojciechJadacki">Ministerstwo Przemysłu i Handlu powinno opracować jakieś kryteria, na podstawie których będzie wiadomo, jakie asortymenty zaliczać do rezerw państwowych i co jest nam potrzebne do funkcjonowania gospodarki. Jakie ilości tych pierwiastków, surowców, półfabrykatów powinniśmy posiadać w rezerwach państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejSzarawarski">Wydaje nam się, że w obszarze rynku wewnętrznego zapasów państwowych będziemy musieli opracować nowe zasady: ustawowe finansowanie, rotacji zapasów państwowych. Zmienia się obecnie sytuacja zewnętrzna Polski. Nasuwa się pytanie, czy normatywy i listy towarów, które stanowiły rezerwy państwowe mają obecnie uzasadnienie. Dlatego obiecuję, że do problemu „Intermat” - zapasy państwowe wkrótce wrócimy. Nie tyle chodzi o zaszłości, ile o skonstruowanie przyszłości dla tak ważnej dziedziny, jak rezerwy państwowe. Jest to bardzo ważny temat, chociaż w obszarze handlu rynku wewnętrznego jest to jeden z wielu tematów, do którego potrzebne jest nowe podejście. Myślę, że zarówno wnioski Najwyższej Izby Kontroli, aby nieco przemodelować zespół, którym kieruje pan dyrektor, lub wydzielić z niego nowy zespół, który będzie kontrolował cały rynek wewnętrzny i zapasy państwowe są bardzo konstruktywne. Ciągle odczuwamy niedosyt działalności NIK w tym obszarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławWójcik">Niestety, muszę powtórzyć niektóre problemy, ale poruszamy się wciąż w tej samej materii. Podkomisja zapoznała się z wynikami finansowymi i wykonaniem budżetu państwa za rok 1993 w części dotyczącej Ministerstwa Przemysłu i Handlu w zakresie działu - „Handel wewnętrzny”. Jak wynika z powyższej informacji, zysk brutto osiągnięty przez przedsiębiorstwa handlowe resortu przemysłu i handlu wyniósł 2,453 bln zł, co stanowi 76,4% zysku brutto osiągniętego w 1992 r. Jednak zysk netto wyniósł w bieżącym roku 96 mld zł i jest większy o 15,9% w stosunku do roku 1992. Wyniki finansowe w dziale „Handel” były dosyć zróżnicowane. Handel wewnętrzny poniósł stratę w wysokości 785 mld zł, a w 1992 roku - 805 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławWójcik">W handlu wewnętrznym zaopatrzenie osiągnęło dodatnie saldo w wysokości 1,544 bln zł, w 1994 r. - 1,051 bln zł. Handel zagraniczny miał wyniki dodatnie w wysokości 205 mld zł i był o 65% niższy w stosunku do 1993 r. Niezłe wyniki osiągnął handel zaopatrzeniowy i zagraniczny. Przykładem przedsiębiorstwa, które poniosło wysokie straty jest „Pewex”. W moim przekonaniu, jest to wynik zmiany sytuacji na rynku, tzn. straty pozycji monopolisty. Dochody budżetowe wyniosły 380 mld zł i zostały zrealizowane w 89,9%. Niewykonanie tych dochodów związane było z działalnością Zarządu Organizacji Dostaw „Intermat”, który sprzedał mniejsze ilości od planowanych rezerw państwowych. Dochody uzyskane z działalności Państwowej Inspekcji Handlowej wyniosły 464 mln zł. PIH jest jednostką budżetową, powołaną do ochrony interesów konsumentów. Wydatki budżetowe w dziale handel wewnętrzny wyniosły 591 mld zł, co stanowi 99,9% założeń. Wydatki, to głównie dofinansowanie kosztów zakupów i utrzymanie rezerw państwowych przez Zarząd Organizacji Dostaw „Intermat”. Dotacja w wysokości 478 mld zł jest jedną z pozycji. Następną są środki przekazane na Państwową Inspekcję Handlową w wysokości 106 mld zł. PIH zatrudnia ponad 1500 osób. Na wydatki złożyło się również finansowanie działalności bieżącej Głównego Zarządu Rezerw, który podobnie jak PIH jest jednostką budżetową. Było to 5,278 mld zł. Na pierwsze wyniki złożyło się również to, że w 1993 r. likwidacji bądź przekształceniom uległo kilka znaczących przedsiębiorstw, np. „Moda Polska” w Warszawie, „Merkurion” w Bytomiu, Centralna Składnica Harcerska, „Jubiler” w Krakowie, Przedsiębiorstwo „Gastropol” w Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu. Zaważyło to na niekorzystnych wynikach bieżącego roku. Z powyższych danych widać, że w roku 1993 wystąpiły tendencje do ożywienia życia gospodarczego. Wartość sprzedaży detalicznej wynosiła 998 bln zł, co stanowiło wzrost o 48%. Fizyczny jednak wzrost sprzedaży w porównaniu do roku 1992 wyniósł tylko 11%. W 1993 r. nastąpił wzrost rentowności handlu. Handel detaliczny poniósł stratę brutto w wysokości 341 mld zł i był o 70% niższy niż w 1992 r. Niepomyślnym zjawiskiem był wzrost udziału wszystkich przedsiębiorstw handlowych ponoszących stratę brutto. W ubiegłym roku było to 41,6%, w roku 1993 - 46,2%. Zysk netto wszystkich jednostek handlowych wyniósł 465 mld zł, natomiast w roku 1992 poniesiono stratę w wysokości 4 bln zł. Jak wynika z powyższego wysokie obciążenia na rzecz budżetu miały znaczny wpływ na efekt końcowy. W 1993 r. nastąpiła nieznaczna poprawa płynności finansowej. Jak wiemy, handel wewnętrzny jest dziedziną gospodarki, która dokonała największych postępów w zakresie prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławWójcik">Podkomisja proponuje następujące wnioski. Uważamy, że realizacja budżetu przebiegała prawidłowo. Należy utrzymać ten kierunek działania. Po drugie - należy wzmóc wysiłki na rzecz prywatyzacji dużych przedsiębiorstw państwowych. Tu występują zaległości. Po trzecie - należy zracjonalizować koszty w przechowaniu państwowych rezerw.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławWójcik">Odniosłem wrażenie porównując wyniki NIK i przedstawiony materiał przez ministerstwo, że samoocena wyrażona przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu była bardziej krytyczna niż ocena NIK, co mnie mile zaskoczyło.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#StanisławWójcik">W związku z przedstawionymi danymi, nasza podkomisja proponuje przyjąć informację ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanKról">Wdzięczny jestem dyrektorowi W. Jadackiemu za uchylenie rąbka tajemnicy na temat gospodarki rezerwami. Ten problem podczas prac nad projektem budżetu i wykonaniem przechodził mimochodem. Okazuje się, że jest to dziedzina, w której tkwią potężne rezerwy z punktu widzenia budżetu państwa i możliwości finansowania innych, ważnych dla ministerstwa obszarów. Chodzi mi np. o wspomnianą Inspekcję Handlową, która funkcjonuje w tej chwili na granicy egzystencji ze względów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanKról">Komisja byłaby wdzięczna, gdyby ten materiał został nam dostarczony przed konstruowaniem budżetu na 1995 r. Przypominam sobie dyskusję przy okazji omawiania budżetu na 1994 r., w której padały sugestie, aby przesunąć środki z rezerw państwowych na PIH. Spotkało się to z bardzo doktrynerskim podejściem ze strony resortu. A przecież w tej dziedzinie tkwią wielomilionowe rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanKról">Druga sprawa, to zatrzymanie procesu prywatyzacji wielkich przedsiębiorstw handlowych, podlegających obecnie Ministerstwu Przemysłu i Handlu. Może jest to spowodowane tym, że problematyka handlu w ramach Ministerstwa Przemysłu nie jest doceniana. Proces prywatyzacji „Pewexu” nie został zakończony, a przedsiębiorstwo chyli się ku upadkowi. Podobnie jest z przedsiębiorstwami PWHW i SPHW.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanKról">Nasuwa się pytanie, czy ministerstwo prowadzi penetrację tego obszaru z punktu widzenia interesu budżetu państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StanisławStasiak">Chciałbym powrócić do sprawy „Intermatu” tylko z innego punktu widzenia. Dla mnie niezrozumiałe jest to, że jeżeli „Intermat” osiąga ze swej działalności około 1 bln zł dochodu, to nie może być tak, aby połowa tego dochodu powiększała zapasy, z którymi ma kłopoty do tej pory. Jest to nielogiczne.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#StanisławStasiak">Po drugie - należałoby przestudiować, jaka jest struktura tych zapasów w „Intermacie”. Wiemy, że za część zapasów artykułów żywnościowych odpowiedzialna jest również Agencja Rynku Rolnego. W tym roku będą kłopoty ze sprzedażą zbóż po żniwach. Szacuje się, że około 1/3 skupu zbóż z ubiegłego roku będzie skupiona w tym roku. Lokowanie rezerw przez Agencję Rynku Rolnego będzie dotyczyło również „Intermatu”.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#StanisławStasiak">Chciałbym powiedzieć, że problematyka ta w połączonym Ministerstwie Przemysłu i Handlu stała się marginesem. Świadczą o tym dane budżetowe. Zwracam uwagą na jeszcze jedną sprawę, że jeżeli osiągnęliśmy prywatyzację handlu w wysokości 95%, to musimy sobie uświadomić, że sprywatyzowanie tej reszty musi być trudne.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#StanisławStasiak">Nie wiem, czy jest celowe stuprocentowe sprywatyzowanie handlu. Dostrzegam pewne problemy, o których dawniej mówiło się, że byłym monopolistom trzeba dać konkurencję. Ci monopoliści zniknęli z rynku, a konkurencja stała się nowym monopolem i dyktuje gorsze warunki od poprzednich monopolistów.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#StanisławStasiak">Konkludując sprawę budżetu, to jeżeli nikt nie ma zastrzeżeń do wydatkowania sum, to posłowie również nie wysuwają żadnych zastrzeżeń. Nie może być jednak tak, aby w niektórych działach pewne sumy były niefrasobliwie wydawane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogdanKrysiewicz">Pani minister na początku swojej prezentacji dość atrakcyjnie powiedziała o swoim głównym zadaniu, które stawia przed sobą, tzn. chce poświęcić się kwestii związanej z międzynarodową konkurencyjnością naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#BogdanKrysiewicz">Na tle omawianych wyników w pionie handlu zauważyliśmy, że ten handel, przy pewnej modyfikacji i zmianach strukturalnych zadecyduje czy będziemy w stanie promować pewne rozwiązania. Może niedokładnie wiąże się to z omawianą kwestią. Proszę panią minister o krótki komentarz na ten temat. Ogólnie wyniki handlu w stosunku do ubiegłego roku poprawiły się, natomiast liczby przekonują nas o negatywnym wyniku handlu wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#BogdanKrysiewicz">Sądzę, że należy dowiedzieć się, jaką mamy koncepcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanWołek">Chciałbym zwrócić uwagą na jedną sprawę. Będąc w Niemczech obserwowałem hurtową dystrybucję towarów. Domyślam się, że importujemy zbyt dużo towarów ze względu na złe działanie hurtu. Moim zdaniem, hurtem powinno zająć się państwo. Handel hurtowy przynosi największe dochody, tylko musi być dostosowany do potrzeb rynkowych. Jak już mówiłem, obserwowałem to kilka dni w Niemczech. U nas mamy podobne warunki, tj. potężne magazyny, dużą bazę, która nie w pełni jest wykorzystana. Zgadzam się z wnioskiem, że zakres działalności handlu powinien być bardziej doceniony.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JanWołek">Przemysł i rolnictwo mają duże kłopoty ze sprzedażą swoich wyrobów. Hurt państwowy mógłby te problemy załatwić.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JanWołek">Wczoraj robiłem hurtowe zakupy w „Agromie” i - niestety - jakość obsługi była fatalna. Nikt nie chciał pomóc załadować mi sprzętu kilkusetkilogramowego. Na każdym kroku widać było arogancję obsługi.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JanWołek">Reasumując - hurt państwowy jest potrzebny, ale musimy zmienić mentalność w podejściu do klienta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaOstrowska">Chciałabym ustosunkować się do kilku istotnych problemów. Zacznę od spraw prywatyzacji handlu. Jak zostało już powiedziane, postępy w prywatyzacji handlu wyprzedziły działania w tym zakresie w innych obszarach gospodarki. Przypomnę, że 99,7% podmiotów gospodarczych funkcjonujących w handlu reprezentuje sektor prywatny. Sektor publiczny obejmujący przedsiębiorstwa państwowe, spółki skarbu państwa i mienie komunalne jest dzisiaj marginesem.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ElżbietaOstrowska">Czy proces zakończenia prywatyzacji tych przedsiębiorstw został zahamowany? Jest on skomplikowany, ponieważ pozostały przedsiębiorstwa najtrudniejsze do restrukturyzacji. Przedsiębiorstwa obarczone pewnymi długami i błędami wynikającymi np. z nietrafionych zakupów, nadmiernych zapasów z lat poprzednich. Są to także przedsiębiorstwa o wyjątkowo niekorzystnej lokalizacji, myślę o pozostałościach dawnych wojewódzkich przedsiębiorstw handlu państwowego, dysponujących często dużymi, zupełnie nieadekwatnymi do obecnych warunków rynkowych, bazami hurtowymi.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#ElżbietaOstrowska">Otóż proces naprawy i likwidowania prywatyzacji tych jednostek jest dość trudny i długotrwały.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#ElżbietaOstrowska">Podobna sytuacja występuje w zakresie przedsiębiorstw przekazanych wojewodom. Takich przedsiębiorstw jest około 300. Ministerstwo Przemysłu i Handlu zwróciło się niedawno do wojewodów z prośbą o przekazanie informacji o problemach występujących w procesie restrukturyzacji tych przedsiębiorstw. Taką informację obecnie przygotowujemy.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#ElżbietaOstrowska">Z pierwszego podsumowania danych, które uzyskaliśmy z poszczególnych województw wynika, że sytuacja jest dość zróżnicowana. W niektórych województwach proces prywatyzacji praktycznie został zakończony. W pozostałych województwach znajdują się głównie przedsiębiorstwa powstałe w wyniku przekształceń dawnych Wojewódzkich Przedsiębiorstw Handlu Wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#ElżbietaOstrowska">Dość szczególna jest sytuacja Przedsiębiorstwa Eksportu Wewnętrznego „Pewex”, który jest największym przedsiębiorstwem państwowym, o ogólnokrajowym zasięgu działania. Sytuacja w tym przedsiębiorstwie jest rzeczywiście trudna. Wynika to z ogromnego zadłużenia, które powstało w minionych latach. W przedsiębiorstwie realizowany jest program naprawczy. Można oczekiwać, że do końca br. przyniesie on pewną poprawę kondycji ekonomicznej przedsiębiorstwa, a tym samym stworzy podstawy do jego dalszej restrukturyzacji i prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#ElżbietaOstrowska">Pozostałe największe przedsiębiorstwa jak Domy Towarowe „Centrum”, Przedsiębiorstwo Hurtu Spożywczego są już spółkami skarbu państwa. Został zatem wykonany pierwszy krok zmierzający do dalszych przekształceń.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#ElżbietaOstrowska">Na tym tle pojawiła się sprawa hurtu. Rzeczywiście, w wyniku procesów prywatyzacji i przekształceń handlu, które w pewnym stopniu przebiegały żywiołowo, nastąpił zanik hurtu instytucjonalnego, jego dezorganizacja funkcjonalna i rozdrobnienie potencjału. Skoncentrowane niegdyś bazy magazynowe skupione w spółdzielczości spożywców, spółdzielczości rolnej, a także w przedsiębiorstwach państwowych uległy podziałowi na kilkanaście, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset mniejszych jednostek. Tym samym zostały utrudnione wymogi, które tradycyjnie przypisuje się hurtowi instytucjonalnemu, a więc możliwość grupowania i przechowywania dużych partii towarów, alokacji podaży, kompletowania, selekcjonowania itd.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#ElżbietaOstrowska">Dzisiaj jedynym ogólnopolskim przedsiębiorstwem reprezentującym instytucjonalny hurt jest Przedsiębiorstwo Hurtu Spożywczego, będące jednoosobową spółką skarbu państwa. Przypominam, że w opracowanym w ubiegłym roku i przyjętym przez kierownictwo resortu przemysłu i handlu programie działań w sferze handlu wewnętrznego i ochrony konsumenta bardzo mocno akcentowano problematykę potrzeby kreowania nowych powiązań uczestników rynku, zwłaszcza krajowych wytwórców i producentów, powiązań dostosowanych do aktualnych potrzeb rynku, do wymogów gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#ElżbietaOstrowska">Chcę jednak wyraźnie stwierdzić, że ministerstwo nie ma w tym zakresie i nie powinno mieć żadnych właściwości władczych administracyjnych. Może na tę sferę oddziaływać poprzez instrumenty o charakterze informacyjnym, edukacyjnym, szkoleniowym. Natomiast decyzje o tworzeniu przedsiębiorstw, ich łączeniu np. drobnych hurtowni w większe organizmy gospodarcze o różnych formach integracji kapitałowo-funkcjonalnej w handlu, są decyzjami samodzielnych przedsiębiorstw handlowych i można sądzić, że rozwój gospodarki rynkowej wymusi tego typu procesy integracyjne. Obserwujemy to zresztą już w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#ElżbietaOstrowska">Jeszcze krótkie wyjaśnienie związane z rezerwami. Pan dyrektor W. Jadacki wspominał o podjętej przez resort próbie regulacji prawnej tego obszaru gospodarki. Chciałabym informacyjnie podać, że resort opracował ustawę o rezerwach państwowych i zapasach obowiązkowych podmiotów gospodarczych. Podstawowe tezy tej ustawy powstawały na forum międzynarodowego zespołu z udziałem wszystkich zainteresowanych ministerstw i instytucji. W tej chwili ustawa jest po pierwszej rundzie uzgodnień międzyresortowych. Sądzimy, że ustawa będzie gotowa we wrześniu tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechBanasiewicz">Departament, który reprezentuję, na bieżąco analizuje sytuację we wszystkich przedsiębiorstwach, w tym handlowych. Dwa razy do roku są opracowywane analizy poszczególnych przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa dzielimy na dobre, do naprawy i do likwidacji. Jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa do naprawy, to ministerstwo wykorzystuje różne możliwości m.in. ustanawianie rad nadzorczych nie w adekwatnej formie do spółki prawa handlowego, ale tworzenia ciała bliżej związanego z przedsiębiorstwem, które w sposób bezpośredni nadzoruje realizację programu naprawczego.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WojciechBanasiewicz">W przypadku przedsiębiorstw do likwidacji większa jest możliwość sprywatyzowania, ponieważ coraz trudniej jest pozyskać nabywców. W momencie likwidacji można prywatyzować poprzez wniesienie całego przedsiębiorstwa, bądź jego zorganizowanych części. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na możliwość skorzystania ze wszystkich działań, polegających na restrukturyzacji finansowej i organizacyjnej. Mam na myśli zarówno ustawę o bankowym postępowaniu oddłużeniowym, jak i możliwość skorzystania z sądowego postępowania układowego. Musimy mieć jednak świadomość, że w nadzorze ministra przemysłu i handlu pozostały przedsiębiorstwa trudne. Tym przedsiębiorstwom trudno jest skorzystać z możliwości restrukturyzacji finansowej i organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WojciechBanasiewicz">Wracając natomiast do „Intermatu” i PIH, to ponieważ w tym departamencie istnieje komórka, która ma bezpośrednie kontakty z NIK, muszę potwierdzić, że kontrola, która odbywa się obecnie w „Intrmacie”, została przyjęta przez nas z dużym optymizmem, ponieważ pomoże nam wyjaśnić pewne zadawnione problemy.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#WojciechBanasiewicz">Natomiast jeśli chodzi o PIH i sformułowanie jednego z członków Komisji, który stwierdził, że duże pieniądze pozostają w „Intermacie”, ale jest problem z dofinansowaniem PIH, chciałbym zwrócić uwagę, że istnieją tu dwa problemy.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#WojciechBanasiewicz">Pierwszy - to potrzeba środków, które mogą być przeznaczone na działalność operatywną PIH. Drugi, to też środki, które są potrzebne na zwiększenie limitu na fundusz wynagrodzeń. Bardzo często korzystamy z nadwyżki wygospodarowanej przez „Intermat” i są przesunięcia finansowe na rzecz PIH, żeby wspomóc działalność statutową Państwowej Inspekcji Handlowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaJuszczak">Chciałabym powiedzieć kilka słów o zysku, który jest przedmiotem dzisiejszych obrad. Kwota 1,238 bln zł nie jest zyskiem. Sprzedajemy rezerwy w ramach rotacji, odbudowy bądź zwolnień bezzwrotnych.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KrystynaJuszczak">Jeżeli chodzi o sprzedaż rezerw bezzwrotnych, to likwidujemy daną rezerwę i wszystkie środki przekazujemy do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#KrystynaJuszczak">Przy sprzedaży rezerw w ramach rotacji bądź odbudowy musimy tę rezerwę odtworzyć, czyli dokonujemy zakupu. Zakup nie jest elementem kosztów. W związku z tym wychodzi pewien wynik finansowy, ale ten wynik w momencie zakupu jest wydatkowany na odtworzenie danej rezerwy. Wartość rezerwy w 1993 r. w porównaniu do roku 1992 wzrosła o ponad 2 bln zł, natomiast przyrost rezerw o 500 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#KrystynaJuszczak">Chciałabym jeszcze raz powtórzyć, że ten wynik finansowy nie jest zyskiem. Przy corocznych rozliczeniach budżetowych chcemy przekazać 50% tej kwoty, ale budżet jest nam więcej winien, niż my budżetowi. Należności od budżetu są wyższe od potrzeb na niezbędne środki. Możemy oczywiście to przekazać, ale rezerwy będą co roku mniejsze i nie będzie można ich odtworzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanWołek">Podzielam uwagi Najwyższej Izby Kontroli odnośnie rezerw. Moje pytanie dotyczy pustych hal nie użytkowanych przez okres 2 lat. Nie są one nawet wydzierżawione. Konkretnie chodzi o Resk w woj. szczecińskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaJuszczak">Chętnie dzierżawimy hale i w Resku również wydzierżawiliśmy jedną halę. Nie możemy wydzierżawić całości, ponieważ musimy mieć powierzchnię zaplanowaną na rezerwy strategiczne. Była taka sytuacja w 1991 r., kiedy rezerwy żywnościowe przejęła Agencja Rynku Rolnego i gros rezerw (cukier, zboże, ryż) trzymaliśmy w naszych magazynach. Chcieliśmy wynajmować Agencji, ale - niestety - zrezygnowała z naszych usług.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KrystynaJuszczak">Mamy w naszych rezerwach artykuły sanitarne i również przechowujemy je.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechBanasiewicz">Chciałem zwrócić uwagę na skomplikowaną sprawę. W kreowaniu warunków brzegowych, w których przyszło działać „Intermatowi”, partycypują 3 resorty: Ministerstwo Przemysłu i Handlu z racji nadzoru założycielskiego, Ministerstwo Obrony Narodowej, które określa pewne strategiczne rezerwy, w tym powierzchnie magazynowe i Ministerstwo Finansów, które korzysta lub nie z pewnych udogodnień finansowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WojciechBanasiewicz">W związku z tym są pewne sprawy zastane i należałoby je zweryfikować, ale na razie Ministerstwo Przemysłu i Handlu nie jest władne jednostronnie podjąć decyzję, która z dnia na dzień może zmniejszy powierzchnię magazynową ze 100 ha do 25 ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DanutaHubner">Jeśli chodzi o marginalizację problematyki handlu wewnętrznego w resorcie, to problem ten zarówno istnieje, jak i nie istnieje. Jest marginalizacja problematyki w rozumieniu tradycyjnym. Jednocześnie departament działający pod kierunkiem pani dyrektor D. Ostrowskiej jest bardzo dobrze przygotowany do nowego podejścia do problematyki handlu wewnętrznego, wymuszonego m.in. otwieraniem się Polski i perspektywą integracji z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#DanutaHubner">Nasze dostosowywanie się do gospodarki światowej wiąże się z koniecznością uwzględnienia tendencji od dawna widocznych w gospodarce światowej, gdzie w tej chwili internacjonalizacja sfery wytwarzania obejmuje również sferę handlu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#DanutaHubner">Praktycznie nie odróżnia się już na świecie handlu wewnętrznego od handlu zagranicznego. W związku z tym ma to u nas konsekwencje w zmianie polityki handlu na politykę rynku wewnętrznego. Rozumiem przez to budowę infrastruktury rynkowej, która umożliwi efektywne funkcjonowanie handlu w podejściu do konsumenta i ochrony jego praw. Ważne jest także wymuszane jakby podejście do zmian wynikających z integracji z Unią Europejską. Te trzy elementy są bardzo widoczne w pracy ministerstwa, a pierwsze zmiany są już zauważalne.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#DanutaHubner">Z drugiej strony to, co się dzieje w handlu jest funkcją tego, co się dzieje w gospodarce, np. ubywająca ilość przedsiębiorstw, co świadczy o prywatyzacji. Są to dowody, że zmiany o charakterze rynkowym rzeczywiście mają miejsce. Niska konkurencyjność jest widoczna nie tylko na zewnątrz. Jeżeli spojrzy się na statystyki handlu zagranicznego, w ostatnich latach jest tragedia. Ale niska konkurencyjność jest widoczna także na rynku wewnętrznym. Przykłady, które podawał poseł J. Wołek świadczą o tym, że jesteśmy niekonkurencyjni również tutaj, w Polsce. Wydaje mi się, że powinniśmy zrozumieć potrzebę nowego podejścia do problematyki handlu. Nie można zajmować się handlem w sensie tradycyjnym. Widzę konieczność globalnego spojrzenia na konkurencyjność i problematykę szeroko rozumianego rynku wewnętrznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejSzarawarski">Kilka słów podsumowania. Komisja docenia rolę rynku wewnętrznego dla stymulacji rozwoju gospodarczego Polski. Rynek wewnętrzny - niestety, wykazuje tendencję dużej dezintegracji i dezorganizacji. Grozi nam, iż po otwarciu granic z Europą Zachodnią możemy przegrać własny rynek. Nie oczekujemy od ministerstwa powrotu do dystrybucji w handlu, natomiast oczekujemy pewnej inicjatywy ustawodawczej, która ureguluje kilka ważnych sfer rynku i stworzy warunki do jego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę przede wszystkim o kilku sferach, na które już zwracano uwagę i kilku, o których nie wspominaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejSzarawarski">Zacznę od zapasów państwowych. Jest to bardzo ważny problem, zwłaszcza że dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki wiele należy przesterować. Nasuwa się pytanie, jak ratować, jak odtwarzać, żeby nie było to obciążeniem dla państwa, a stanowiło niezbędne zaplecze. Myślę, że jest to temat, nad którym trzeba podyskutować. Dużą rolę ma tu do spełnienia Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Trzeba będzie zwrócić się z dezyderatem do premiera, aby generalnie unormować temat zapasów państwowych, następnie stworzyć określone standardy, normatywy oraz zapewnić środki w budżecie na prawidłową realizację. Stan zapasów państwowych musi być kontrolowany właśnie dlatego, że jest on potężnym obciążeniem dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że pojęcie „handel” należy zastąpić „rynkiem wewnętrznym”. Wiąże się z tym kilka problemów. Po pierwsze - problem ochrony konsumenta. Od 4 lat, a być może i dłużej, nikt w Polsce nie chronił konsumenta. Trzeba stworzyć regulacje prawne, które spowodują, że klient będzie partnerem dla handlowca, producenta, a nie „ubogim krewnym”. Chodzi też o stworzenie instytucji, która kontrolowałaby rynek w imieniu państwa. Nie może to być Państwowa Inspekcja Handlowa, ponieważ jest to instytucja z minionej epoki. Potrzebny jest prawdziwy urząd ochrony rynku, który doprowadziłby do powszechnej weryfikacji przepisów dotyczących handlu obrotu żywnością, kontroli czystości obrotu towarowego, kontroli przepływu importu i eksportu, monitorowania rynku. Dzisiaj niewiele wiemy o polskim rynku. Z tego rynku nie wypływa jakaś czytelna wskazówka do rozwoju przemysłu, do inwestowania, do tych decyzji gospodarczych, które powinny na szczeblu rządowym wypływać z analizy, monitoringu rynku itd.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#AndrzejSzarawarski">Następna kwestia, to rentowność handlu. Niezależnie od tego czy państwowy, czy prywatny - dzisiaj generalnie handel jest nierentowny. Szczególnie mówię o dużych organizacjach handlowych, domach towarowych. Z czego to wynika? Na całym świecie wielkie domy handlowe są kopalnią złota. U nas takie domy bankrutują. Dzisiaj wiele instytucji handlowych funkcjonuje nie dlatego, że żyją z handlu, ale dlatego, że wspierają je potężne instytucje, które gdzie indziej zarabiają pieniądze. Przykład Domów Handlowych „Sawa” w Bielsku-Białej, które egzystują dzięki finansowaniu Banku Śląskiego - udziałowca. Jest to nienormalna sytuacja, że handel konsumuje pieniądze zanim je zarobi. Czy to jest tylko kwestia handlu, koniunktury na rynku, czy może także kwestia niewłaściwych warunków finansowo-prawnych, jakie stworzyliśmy. Na pewno łączy się to z takimi sprawami jak: zanikiem kredytu kupieckiego, kredytów obrotowych itd. To jest też przyczyną upadku hurtu, przecież żaden hurt na świecie nie obejdzie się bez wielkich kredytów bankowych, ponieważ towar najpierw trzeba kupić, zgromadzić, aby potem rozdystrybuować i sprzedać. U nas właściwie dostęp do środków finansowych dla tej dziedziny handlu na obecnych warunkach jest praktycznie nie do skonsumowania. Stąd obserwujemy rozpad hurtu.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#AndrzejSzarawarski">Następna kwestia, to sprawa standardów w handlu, w budownictwie obiektów handlowych. Przecież na całym świecie buduje się dzisiaj określone obiekty, najczęściej parterowe wielkie domy, odpowiednio wyposażone, w których robi się zakupy raz na tydzień. Dlatego trzeba dostosować całą infrastrukturę wymogów dla producentów, choćby wprowadzić kody paskowe, standaryzację wyrobów. Jeżeli się tego nie zrobi, to nigdzie w Polsce żaden wielki supersam nie będzie funkcjonował nowocześnie. Można takich przykładów dawać wiele. Należy stworzyć pewien system funkcjonowania handlu, system kreowania dobrych wzorów, organizacji itd. Tego się u nas nie robi. Jeśli już się coś zmienia, to tylko poprzez obcy kapitał, który tworzy sieć sklepów, np. „Billa”, „Aldi” itd. Przedsiębiorstwa te tworzą własną organizacją hurtową, wchodzą ze swoją technologią i najczęściej ze swoimi towarami. Nie jest to złe zjawisko, aczkolwiek stawia nasz handel w niezbyt pewnej pozycji.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#AndrzejSzarawarski">Ostatnia sprawa, to problem towarów sezonowych, głównie spożywczych. Rozpadła się baza chłodni, która była bardzo dobra. Dzisiaj stoją one puste, rozgrabione. Zniknęły nam z rynku mrożonki. Również niewłaściwie jest wykorzystywana baza magazynowa. Nie można też odpowiednio zorganizować wielkiego skupu. Nie wiadomo skąd wziąć pieniądze, kto to zorganizuje. Generalnie, jeśli chodzi o rynek wewnętrzny, należy przerobić wszystko od podstaw. Zapominamy najczęściej o tym, że najskuteczniejszym kontrolerem handlu powinny być samorządy lokalne. One są na miejscu gospodarzem, one wydają zezwolenia na działalność gospodarczą. Nie mają jednak uprawnień kontrolnych. Powstaje ważna kwestia wmontowania samorządów w system organizowania, kontroli, nadzoru w interesie konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że jeden wniosek na przyszłość można wyciągnąć z tej dyskusji. Musimy przestać rozmawiać o handlu, a zacząć debatę o rynku wewnętrznym, w którym handel jest ważnym elementem obiegu towarowego i finansowego. Chodzi o to, abyśmy podeszli do problemu z nowoczesną filozofią budowania czegoś na przyszłość. Spróbujmy skonstruować program, który będzie systemowo funkcjonować, w którym znajdzie się miejsce i dla państwa i dla inicjatywy gospodarczej, a przede wszystkim obowiązywać będą uczciwe reguły gry. Nie ma co ukrywać, że najszerszą szarą strefą gospodarki jest handel.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#AndrzejSzarawarski">Proponuję Komisji przyjęcie sprawozdania Ministerstwa Przemysłu i Handlu w dziale „Handel” z realizacji budżetu za 1993 r. z wnioskami posła S. Wójcika.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#AndrzejSzarawarski">Z punktu widzenia naszej Komisji odczuwamy pewien niedosyt działalności NIK w obszarze rynku wewnętrznego. Poddaję więc pod rozwagę Komisji propozycję, abyśmy zwrócili się z dezyderatem do prezesa NIK o wzmocnienie zespołu ds. rynku wewnętrznego lub wydzielenie w NIK zespołu, który mógłby się zająć tą problematyką łącznie z zapasami państwowymi.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#AndrzejSzarawarski">Wydaje nam się, że w tym obszarze w najbliższych latach będzie dużo do zrobienia. Współpraca z jednej strony rządu, a z drugiej Komisji sejmowej, a z trzeciej zespołu NIK może przynieść bardzo pozytywne efekty. Myślę, że NIK powinna zmienić swoją strukturę w kierunku istniejących potrzeb, ponieważ obecny podział nadzoru wpływa niekorzystnie na rynek wewnętrzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechJadacki">Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo ważna problematyka, również bardzo ważna strefa działalności państwa. Jednak w tym zespole, którym kieruję, mamy tak obszerny zakres obowiązków i kompetencji, że trudno jest się nam wywiązać z podjętych zadań w sposób doskonały.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WojciechJadacki">Uwagi do wykonania budżetu i sprawozdania muszę składać przed czterema komisjami. Mamy stałe kontakty z czterema komisjami i z jedną stałą podkomisją ds. paliwowo-energetycznych. Zespół, którym kieruję, jest zespołem 40-osobowym, a więc niezbyt licznym. Zakres naszych obowiązków jest ogromny, ponieważ wchodzi tu kontrola przemysłu, Ministerstwa Przemysłu i Handlu i wszystkich tych jednostek, które są związane z funkcjonowaniem resortu. Do naszych uwag załączyłem państwu schemat całego resortu przemysłu i handlu. Wynika z niego, że są setki jednostek, które podlegają naszej kontroli. Jest to Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, jest to Wyższy Urząd Górniczy i wszystkie kopalnie, Urząd Patentowy itd.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WojciechJadacki">Jako dyrektor tego zespołu otrzymuję różne zlecenia, sugestie, prośby od innych komisji z propozycją przeprowadzenia kontroli np. w Agencji Rozwoju Przemysłu. Zrobiliśmy tę kontrolę i przygotowujemy informację. Mówią nam - zróbcie kontrolę w Państwowej Agencji Węgla Kamiennego, zabraliśmy się więc do niej. Inni proszą, abyśmy dokonali kontroli w kopalniach. Zaczęliśmy kontrolę w kopalniach. Zgodnie z sugestią Komisji z wykonania budżetu za 1992 r. podjęłem temat rezerw państwowych. Realizując każdy temat uwzględniamy przy doborze jednostek - jednostki handlowe. Jeżeli realizowaliśmy temat „Funkcjonowanie przedsiębiorstw państwowych”, to była reprezentacja przedsiębiorstw handlowych, państwowych. Jeżeli robiliśmy kontrolę postępowań naprawczych w przedsiębiorstwach państwowych, to była tam reprezentacja przedsiębiorstw handlowych. Rozumiem jednak, że istnieją inne ważne tematy, o których mówił pan przewodniczący, które powinna NIK podejmować. Ze swojej strony zrobię wszystko, aby realizować kontrole również w innych obszarach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym podziękować za współpracę, ponieważ na te możliwości, jakie ma zespół, jest ona owocna.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejSzarawarski">Problemy rynku wymagają bieżącego nadzoru ze strony NIK, choćby dlatego, żeby później można było precyzyjnie przerabiać wnioski na konkretne rozwiązania. Chodzi o to, jak skonstruować system. W tym pomógłby nam bardzo nowoczesny model działania NIK.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#AndrzejSzarawarski">Proponuję, abyśmy pozytywnie ocenili działalność Zespołu Przemysłu i Handlu NIK. Natomiast doceniając wagę problemu musimy wystąpić do Prezydium Sejmu i prezesa NIK o przemyślenie zmian organizacyjnych spowodowanych wymogami nowych czasów, w których rynek wewnętrzny będzie bardzo ważną dziedziną wymagającą także odpowiedniego potraktowania.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#AndrzejSzarawarski">Rozpoczynamy dyskusję na temat realizacji budżetu resortu łączności za rok 1993.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekRusin">Ministerstwo Łączności poza wydatkami na własne utrzymanie niewiele korzysta z budżetu państwa. Ministerstwo bowiem pełni funkcje administracyjno-regulacyjne. W części 22 budżet ministerstwa jest realizowany tylko przez cztery jednostki - dwie jednostki budżetowe i dwa zakłady budżetowe. Głównymi kierunkami działania naszego ministerstwa jest rozwój łączności i świadczenie usług zarówno pocztowych, jak i telekomunikacyjnych. Staramy się, aby z roku na rok były one coraz lepsze. Prowadzimy obecnie prace nad doskonaleniem struktury tego sektora, jego zarządzania i ekonomiki. Trzecim kierunkiem działania jest współpraca międzynarodowa z organizacjami telekomunikacyjnymi i pocztowymi oraz współpraca z państwami ościennymi, z którymi wiążą nas więzy celnej kooperacji.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MarekRusin">Budżet ministerstwa zawiera po stronie wydatków jedynie wydatki dla jednostek budżetowych (Muzeum Poczty i Telekomunikacji) oraz wydatki na inwestycje PAR (Państwowa Agencja Radiokomunikacyjna). Główne kierunki wydatków w ministerstwie, to inwestycje. Stanowią one 82% wydatków całego budżetu, największą z nich jest inwestycja „WAX” i ostatni jej etap sfinansuje Telekomunikacja Polska. Drugą inwestycją jest budowa Urzędu Pocztowego w Krakowie-Płaszowie (70 mld zł). Będzie to jeden z największych i najnowocześniejszych urzędów w Polsce, a nawet w tej części Europy. Jest jeszcze pozycja - telefonizacja wsi, którą realizuje się już od trzech lat. Te programy pokrywane są z budżetu. Nieco mniejszymi inwestycjami częściowo finansowanymi przez budżet są: budowa sześciu urzędów pocztowych, oraz tzw. inwestycje postulowane, a także zakupy inwestycyjne PAR i PIT.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MarekRusin">Na zakupy własne ministerstwa wydaliśmy niepełny 1 mld zł. Najważniejszymi pozycjami bieżącymi były: wydatki na działalność Państwowej Inspekcji Telekomunikacyjnej jako jednostki budżetowej (około 16 mld zł), emisję programów RAI UNO i telewizji „Moskwa” (zobowiązania polskie), wydatki o charakterze państwowym (4 mld zł) i na utrzymanie Muzeum Poczty (około 2 mld zł). Na utrzymanie centrali ministerstwa przeznaczono pozostałą kwotę, tj. około 43 mld zł, z tego ponad 1/4 to są wydatki związane ze współpracą zagraniczną, a więc głównie opłaty naszych udziałów w organizacjach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MarekRusin">Dochody były realizowane głównie przez Państwową Inspekcję Telekomunikacyjną (81,2%), reszta to były dochody z prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#MarekRusin">Reasumując w 1993 r. do budżetu wpłynęło około 95 mld zł, tzn. 10% więcej (czyli 110% w stosunku do planu), natomiast wydatki zamknęły się kwotą 431 mld zł, co praktycznie oznacza 100% i nie było przekroczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofWierzejski">Uwagi, które dostarczyliśmy zostały wcześniej opracowane na podstawie prowadzonych kontroli zespołu łączności w 1993 r., a także na podstawie kontroli przeprowadzonej w centrali ministerstwa, PAP i PIT. Podstawą do opracowania uwag były dwustronnie podpisane w ministerstwie protokoły.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofWierzejski">Ustalenia kontroli budżetowej wskazują, że zarówno plan dochodów, jak i plan wydatków budżetowych ustalonych ustawą budżetową dla resortu łączności zostały zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#KrzysztofWierzejski">Plan dochodów budżetowych wykonany został z nadwyżką 8,4 mld zł, tj. 9,6% planowanej wielkości, przy czym to przekroczenie dochodów nastąpiło we wszystkich praktycznie działach i rozdziałach klasyfikacji budżetowej. W zakresie wydatków budżetowych wartościowy plan wykonany został prawie w 100% (99,9%) z zachowaniem dyscypliny budżetowej. Nie stwierdzono uchybień w zakresie terminowości odprowadzania dochodów do budżetu. Nie budzi także zastrzeżeń stan zobowiązań ministerstwa pozostałych na koniec roku budżetowego, a także stopień realizacji wydatków mających charakter dyrektywny, tzn. płace i wydatki inwestycyjne. Podkreślenia wymaga również należycie prowadzony stan ewidencji księgowej i ułatwia nam w istotny sposób prowadzenie kontroli i wszechstronną ich analizę.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#KrzysztofWierzejski">Naszym celem było jednak sprawdzenie, czy nie wystąpiły istotne uchybienia. Takie przypadki również odnotowaliśmy. Zastrzeżenia budzi przede wszystkim brak dostatecznego nadzoru ze strony ministra łączności jako dysponenta części budżetu nad opracowaniem materiału stanowiącego część projektu ustawy budżetowej. W świetle przepisów art. 31 prawa budżetowego niewłaściwe - naszym zdaniem - było bezkrytyczne przyjmowanie planów dochodów budżetowych, zgłaszanych przez Państwową Agencję Radiokomunikacyjną, zwłaszcza że PAR, to jest ponad 70% ogólnych dochodów ministerstwa. Szczególny nadzór nad tą dużą częścią budżetu - w naszym przekonaniu - byłby pożądany tak po stronie planowania jak i pozyskiwania.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#KrzysztofWierzejski">Z ustaleń kontroli wykonania budżetu za 1993 r. przez PIT wynika, że nie w pełni wykorzystane zostały możliwości zwiększenia dochodów budżetowych z tytułu opłat za używanie linii, urządzeń i sieci telekomunikacyjnych. Chodzi o ostrożne planowanie tych dochodów i później ich pozyskiwanie. Wprawdzie PIT wykonywał działania kontrolne w celu ujawniania podmiotów prowadzących działalność bez zezwoleń, jednakże zakres tych kontroli w naszej ocenie był niedostateczny i w okresie obowiązywania ustawy tylko 1,5% podmiotów eksploatujących linie, sieci i urządzenia telekomunikacyjne taką kontrolą było objętych.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#KrzysztofWierzejski">Niewykorzystanie wszystkich możliwości, jeśli chodzi o dochody budżetowe, to także nieklarowne i niejednolite kryteria udzielania zezwoleń radiokomunikacyjnych, które spowodowały, iż na 500 wniosków złożonych do administracji łączności - 84 zakończyły się udzieleniem zezwoleń. To z kolei spowodowało, że odnotowano zjawisko samowolnego podejmowania usług w dziedzinie łączności bez zezwoleń, tym samym bez wnoszenia odpowiednich opłat.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#KrzysztofWierzejski">Należy to traktować jako uszczuplenie dochodów budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#KrzysztofWierzejski">Kolejną przyczyną nieosiągnięcia możliwego do uzyskania wzrostu dochodów budżetowych były nieuzasadnione opóźnienia w opracowywaniu zamierzanych zmian i rozporządzenia ministra łączności w sprawie ustalania stawek opłat za używanie linii i urządzeń radiokomunikacyjnych na rzecz budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#KrzysztofWierzejski">Te sprawy ostatecznie zostały ujęte w trakcie kontroli budżetowej w maju 1994 r., ale nie poskutkowały na dochody budżetowe roku ocenianego. Opóźnienia - w naszej ocenie - były zawinione przez resort łączności, ponieważ z chwilą, kiedy to zostało zgłoszone do Ministerstwa Finansów dopracowane już projekty aktów prawnych zostały zaakceptowane bez dalszej zwłoki.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#KrzysztofWierzejski">Ustalenia kontroli wskazują, że także w realizacji wydatków budżetowych miały miejsce pewne nieprawidłowości. Dotyczyły one procedury zakupu mebli i wyposażenia biurowego w centrali ministerstwa, rozliczania umownych zobowiązań dewizowych z tytułu składek członkowskich. Była pewna polemika między Izbą a ministerstwem, jeśli chodzi o kwalifikowanie tej nieprawidłowości. Uzgodniliśmy jednak, że Ministerstwo Finansów wspólnie z Ministerstwem Łączności wyjaśni te sprawy ostatecznie.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#KrzysztofWierzejski">Mieliśmy uwagi do nadzoru ze strony odpowiedzialnych komórek ministerstwa nad sposobem wykorzystania przekazywanych do gmin dotacji budżetowych na realizację zadań związanych z telefonizacją wsi. Te sprawy są omówione w uwagach.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#KrzysztofWierzejski">Całość tej kontroli została skonsumowana w wystąpieniu pokontrolnym, które opracowano po kontroli i skierowano do ministra łączności. W tym wystąpieniu są sformułowane wnioski zmierzające do wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości. Oczekujemy, że będą one realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanKról">W ocenie wykonania budżetu w 1993 r. w dużej mierze opierałem się na sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli. Rzeczywiście informacja NIK o wynikach kontroli i prawidłowościach wydawania decyzji administracyjnych w zakresie działalności Ministerstwa Łączności, Państwowej Agencji Telekomunikacyjnej i Poczty Polskiej wykazuje, że jest potrzeba zorganizowania osobnego posiedzenia podkomisji tuż po przerwie urlopowej, aby jeszcze raz przedyskutować wyniki tej kontroli i zapoznać się z możliwościami usunięcia nieprawidłowości, które są dla mnie przerażające. Należy zbadać okoliczności towarzyszące procedurze, która powodowała, że dwie agendy rządowe PAR i PIT prowadziły działalność w sposób niesatysfakcjonujący. Ma to związek z budżetem, ponieważ w dużym stopniu są to środki ewidencjonowane w budżecie. Wiemy, że status i usytuowanie PAR powoduje odprowadzanie dużych kwot do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#JanKról">Generalnie budżet za 1993 r. po stronie dochodów i wydatków był zgodny z założeniami ustawy, częściowo po stronie dochodów został przekroczony. Można zapytać: na ile wiele realizacji inwestycji zakończonych na 31 grudnia 1993 r. związanych jest z faktycznym zakończeniem tych inwestycji, a na ile z chęcią wykorzystania środków budżetowych. Często warto podpisać protokół zakończenia budowy po to, aby wydatkować środki, a prace wykończeniowe prowadzić później. Właśnie data 31 grudnia zakończenia wielu inwestycji skłoniła mnie ku takiej refleksji. Czy jest to praktyka stosowana jako pewna reguła, czy faktycznie te inwestycje były oddawane z końcem 1993 r.?</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#JanKról">Realizacja budżetu była podporządkowana strategii działania resortu, która polega na generalnym rozwiązaniu w perspektywie 2000 r. Rzeczywiście został poczyniony duży krok naprzód w obszarze nowych przyłączy, nowych central telefonicznych, a także uruchomienia pozatelefonicznych usług telekomunikacyjnych i cywilizowanie wsi w zakresie zapewnienia łączności telefonicznej. Nie zawsze jest to jednak odczuwane przez bezpośrednich odbiorców, ponieważ inwestycje w tym zakresie wymagają kompleksowych działań.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#JanKról">Pozytywnym zjawiskiem jest uregulowanie zaległych składek członkowskich w organizacjach międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#JanKról">Wrócę do sprawy PIT i PAR, które z punktu widzenia dochodów budżetu, ale także i ładu w zakresie gospodarki częstotliwościami, jak i eksploatacji urządzeń wymagających homologacji pozostawia wiele do życzenia. Faktem jest, że dużo urządzeń niehomologowanych związanych z radiem CB czy urządzeniami radiotelekomunikacyjnymi budzi poważne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#JanKról">Również opóźnianie decyzji koncesjonujących działalność telekomunikacyjną i pocztową lub ich całkowity brak jest bardzo niepokojący. Ustawa zaś przewiduje, że decyzje powinny być podejmowane w ciągu miesiąca, a w szczególnych przypadkach dwóch. Przekroczenia były kilkunastokrotne. A więc z punktu widzenia państwa i klientów fakt ten budzi zasadnicze zastrzeżenia. Mam nadzieję, że ta sprawa została już wyjaśniona. Proszę pana ministra o informację na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#JanKról">Nie weryfikowano również na czas stawek za korzystanie z częstotliwości. Jest to duże niedopatrzenie resortu.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#JanKról">Zaobserwowano brak współpracy ministra obrony narodowej, ministra spraw wewnętrznych i ministra łączności w zakresie gospodarowania częstotliwościami (np. sprawa telewizji „Polonia”).</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#JanKról">Również fakt, że po wycofaniu wojsk rosyjskich pełnomocnik nie informował ministra, jakie częstotliwości są zwalniane, pokazuje nienormalne stosunki międzyresortowe w sytuacji, kiedy decydujące znaczenie ma minister łączności.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#JanKról">Zasadna jest uwaga sformułowana na tle nieprawidłowości w procesie prywatyzacji Gdańskiego Przedsiębiorstwa Robót Telekomunikacyjnych, gdzie z góry zapłacono likwidatorowi jeszcze przed likwidacją. Co ciekawe, była tu także zgoda ministra. Niezasadne było również przedłużanie prywatyzacji Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Robót Telekomunikacyjnych. Miejmy nadzieję, że ustawa o zamówieniach publicznych zlikwiduje ten problem. Jest to problem nieprzetargowego trybu zlecania zarówno robót inwestycyjnych, jak i zakupów. Odnosiło się to do robót przy budowie obiektu w Krakowie dla Południowej Dyrekcji PKP oraz do zakupów mebli, o których mówił pan dyrektor.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#JanKról">Powstaje pytanie o przyczyny realizacji zadań zleconych przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i Sztab Generalny Wojska Polskiego. Przy opracowywaniu budżetu na 1994 r. poddawaliśmy w wątpliwość zasadność lokowania ogromnych kwot z Ministerstwa Łączności na rzecz Ministerstwa Obrony Narodowej, czy Biura Bezpieczeństwa Narodowego. A na 1993 r. okazuje się, że te zadania nie były wykonane z bliżej niesprecyzowanych powodów, mimo istnienia na te cele środków.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#JanKról">Na koniec mam szczegółowe pytanie związane z dofinansowaniem przez Telekomunikację Polską SA, w wysokości 30 mld zł, budowy poczty w Krakowie - na ile jest to kwota ekstra ponad to zwolnienie, które uzyskuje Telekomunikacja Polska SA od ministra finansów, a na ile mieści się ona w ramach kwot, których TP SA nie wpłaca do budżetu państwa z tytułu zwalniania i przekazania środków na rzecz Poczty.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#JanKról">Składam wniosek o przyjęcie informacji z wykonania budżetu przez resort łączności za 1993 r. ze zwróceniem uwagi na nieprawidłowości w realizacji budżetu, w koordynacji międzyresortowej w wykonywaniu zadań budżetowych, w funkcjonowaniu agend rządowych PAR i PIT. Wnoszę, aby Komisja bacznie analizowała projekt budżetu na 1995 r., który będzie w najbliższym czasie przedmiotem naszych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszGawin">Pierwsze pytanie dotyczy częstotliwości, na której był emitowany program radiowy za pośrednictwem masztu w Gąbinie. Jeżeli odbudowa masztu przedłuży się, to kiedy możemy stracić tę częstotliwość?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszGawin">Drugie pytanie - w jakiej wysokości i z czego został pokryty deficyt Polskiej Poczty za 1993 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekRusin">Częstotliwość, na której nadawał maszt w Gąbinie nie może przepaść, ponieważ nadajemy na tej częstotliwości. Jak do tej pory zagrożenie nie istnieje. Jeżeli natomiast miałoby się przedłużyć o ponad kilka lat, ryzykujemy tylko stratą mocy. Zostało to zagwarantowane na konferencji w Kopenhadze i pomimo wygaśnięcia porozumienia, nadal funkcjonuje. Nadajemy na tej częstotliwości i nie możemy jej utracić. Natomiast w dłuższej perspektywie możemy nie mieć możliwości zwiększenia mocy do 2000 KW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MirosławFereniec">Deficyt Poczty Polskiej wynoszący 361,5 mld zł został w całości pokryty z dofinansowania, jakie jest przekazywane w ramach ulgi w podatku dochodowym w TP SA. Kwota z tej ulgi podatkowej przekazana w 1993 r. Poczcie Polskiej wyniosła 1,5 bln zł. Została ona następująco wykorzystana: 361,5 mld zł na pokrycie strat, 660 mld zł na działalność inwestycyjną. Środki na dofinansowanie poczty w Płaszowie pochodziły z tej kwoty. Nie były to dodatkowe środki przekazane przez TP SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TadeuszGawin">Mam w tym momencie pretensje do NIK. Przecież inne środki nie zostały przekazane Poczcie tylko te pochodzące z budżetu. W opracowaniu NIK nie ma w ogóle kontroli nad dwa razy większym budżetem i nad rozdysponowaniem budżetu państwa w tym resorcie, co oficjalnie nie zostało zapisane w ustawie budżetowej. Dla mnie jest to dziwna sytuacja. Bilion złotych z dowodu budżetowego, to jest ogromna kwota i nie ma nad tym żadnej kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofWierzejski">Mimo wszystko NIK kontrolował ustawę budżetową, a to, o czym pan poseł mówi, nie jest objęte ustawą.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofWierzejski">Nie wykluczam jednak możliwości zaprojektowania specjalnego badania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanKról">Poseł T. Gawin ma rację, że są to środki de facto budżetowe, znajdujące się poza kontrolą Sejmu i NIK. Pamiętam, że postulowaliśmy już w poprzednich latach, aby uregulować tę sprawę. Chodzi o to, żeby nie przekazywać środków poprzez zwolnienie z podatku TP SA, tylko bezpośrednio z budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejSzarawarski">Wszyscy wiemy, że jest taka praktyka. Oddzielnym zaś tematem jest odpowiedź na pytanie, czy ma ona trwać wiecznie. Kontrola wydatkowania tych środków jest dość precyzyjna, ponieważ są one rozliczane w Poczcie Polskiej. Oczywiście jest to pewne obejście budżetu. Prościej byłoby, gdyby Telekomunikacja Polska przekazywała zysk do budżetu, a budżet finansowałby potrzeby Poczty Polskiej jako przedsiębiorstwa państwowego wymagającego dotacji. Jest to, niestety, spadek po rozdziale Telekomunikacji od Poczty i ciągnie się to - naszym zdaniem - już trochę za długo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekRusin">Jest to konsekwencja dawnych przepływów międzygałęziowych. Zakładamy, że Poczta powinna do końca 1996 r. być niedeficytowa. W momencie podziału szacunek mówił, że poczta była deficytowa na 2,5 bln zł. Udział środków TP SA stopniowo maleje i ma wygasnąć za 2 lata.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarekRusin">Chciałbym wrócić do zastrzeżeń NIK, gdyż może na pewne rzeczy trzeba nieco inaczej spojrzeć. Po pierwsze - padł zarzut, że w 1993 r. poziom dochodów PAR był zaprojektowany na tym samym poziomie co w 1992 r. Trzeba sięgnąć do ustawy, która mówi, że jedynym źródłem dochodów PAR są opłaty za częstotliwości. Jest to rodzaj opłat, które nie były do tej pory znane w Polsce. Po raz pierwszy zaczęliśmy pobierać te opłaty w lipcu 1991 r., ponieważ zaistniały do tego prawne możliwości. Rok 1993 był, praktycznie rzecz biorąc, pierwszym rokiem, w którym mieliśmy jakiekolwiek doświadczenie w wysokości tych opłat, ich wzajemnych proporcjach, udziałach poszczególnych użytkowników w ogólnej puli wpływów. Trzeba jeszcze na to nałożyć gwałtowną zmianę struktury wpływów. Wszystko to spowodowało brak możliwości dokonania analizy, z której grupy naszych użytkowników częstotliwości dostajemy większe wpływy na rozwój poszczególnych dziedzin. Stawki z 1991 r. były oparte na pewnym wyczuciu, gdyż nie mieliśmy żadnego odniesienia do innych krajów. W każdym kraju taki model funkcjonuje inaczej. W moim odczuciu, stawki te są za wysokie i wywołują protesty, a w wielu dziedzinach pogarszają możliwości rozwoju. Obserwujemy to zjawisko zarówno w obszarze stacji nadawczych radiowo-telewizyjnych, a także w służbach radiowo-komunikacyjnych innego rodzaju.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarekRusin">Z tego punktu widzenia podwyższanie opłat zgodnie z inflacją w 1993 r. - moim zdaniem - nie było społecznie uzasadnione. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że PAR nie służy zwiększaniu dochodów budżetu, on ma zupełnie inne zadania. PAR ma za zadanie wprowadzić w przeciągu pewnego okresu ład w gospodarce częstotliwościowej. Środki na to uzyskuje z opłat za częstotliwości. To, że PAR odprowadza do budżetu pewną sumę wynika z tego, że mógłby to skonsumować i nawet powinien (podkreśla to nawet raport NIK), ale ustawa budżetowa dała tyle i więcej nie może. Występowaliśmy o większe środki na inwestycje a dostaliśmy prawie o połowę mniejsze. W związku z tym wpływy na nadwyżkę przekazaliśmy do budżetu. Są to pewne nieprawidłowości, które należy zmienić. Dopiero w 1993 r. mogliśmy przeprowadzić spokojnie analizę tych taryf i pod koniec roku pojawiła się propozycja, która następnie weszła w życie. Chciałbym zwrócić uwagę, że to opóźnienie między 29 marca a 1 maja wyniknęło z formalnych przyczyn. Minister finansów zażyczył sobie, aby vacatio legis było co najmniej 1-miesięczne. Dlatego stawki uległy zmianie. Nie czuję się winny tego, że nie zweryfikowaliśmy stawek. Ze społecznego punktu widzenia dokonaliśmy korekty, gdyż nasze pierwotne stawki uznaliśmy za zbyt wysokie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#MarekRusin">Jeśli chodzi o zezwolenia i ostatnią kontrolę NIK, to chciałbym również mieć możliwość wypowiedzenia się i obrony. Jest rzeczą oczywistą, że kontrola służy wykryciu nieprawidłowości, ale tak jak każdą rzecz, trzeba to przyjmować relatywnie. Jeśli chodzi o te 84 zezwolenia w stosunku do 500, to są to zezwolenia telekomunikacyjne, które są sprawą dość skomplikowaną i nie zawsze zależną od nas. W większości nasi aplikanci dają wnioski niekompletne, wymagające nieraz poważnych uzupełnień i te procedury przeciągają się. W wielu przypadkach odwołujemy się do procedur administracyjnych prosząc o uzupełnienie, a potem wydajemy decyzję odmowną, albo umarzamy z powodu niedostarczenia dokumentu. Nasza ustawa jest w tej chwili za liberalna.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#MarekRusin">Przygotowaliśmy projekt nowelizacji, który jest już w końcowej fazie uzgodnień międzyresortowych i myślę, że we wrześniu trafi do Komisji sejmowej. Formułujemy w niej bardziej ostre kryteria przyznawania zezwoleń, żeby nie doprowadzić do sytuacji, których skutki mogą być bardzo kłopotliwe w przyszłości. Tak naprawdę na 84 zezwoleń działalność rozpoczęło zaledwie kilku operatorów.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#MarekRusin">Jeśli chodzi o brak współpracy międzyresortowej MON, MSW itd, chciałbym poinformować, że jesteśmy już w końcowej fazie formowania rady do spraw częstotliwości przy ministrze, w której będą zgromadzeni przedstawiciele największych użytkowników.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#MarekRusin">Nie do końca prawdziwe jest stwierdzenie, że w przypadku dysponowania sumami na telefonizację wsi nastąpiło scedowanie rozliczeń w księgowości do Biura Pełnomocnika Rządu. Poproszę główną księgową o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MariannaKotuniak">Jeśli chodzi o telefonizację wsi, przekazujemy dotacje dla burmistrzów do gmin. W związku z tym zadanie inwestycyjne prowadzone i rozliczane jest w gminie. Umowa na założenie telefonu odbywa się między gminą a TP SA. Te umowy podłączamy w momencie przekazywania środków i one jak gdyby sugerują, że w ślad za tym powinna iść dotacja budżetowa. Umowa jest zawarta, rozpoczyna się inwestycja - my przekazujemy środki.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MariannaKotuniak">Natomiast jeżeli chodzi o rozliczenie, to robi to burmistrz i protokoły odbioru pozostają w gminie. Dotychczas były składane u nas rozliczenia finansowe parafowane pod względem merytorycznym przez Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Telekomunikacji Wsi. Obecnie wszystkie dokumenty są u pełnomocnika. Na potwierdzenie, że inwestycja została zakończona są tzw. dowody „PT” przekazania obiektów do TP SA. W tej kwestii nie mogliśmy się porozumieć z panem inspektorem. Możemy jedynie zmodyfikować rozliczenie i podłączyć dowody „PT”. Natomiast nie jesteśmy w stanie rozliczyć inwestycji, która jest kontynuowana w gminie.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#MariannaKotuniak">Były jeszcze wątpliwości związane z zakupem mebli. Kwota wynosiła około 1 mld zł. Meble były kupowane na przestrzeni całego roku. Fakt, że wybraliśmy jednego dostawcę poprzez zebranie ofert i przeanalizowanie kosztów. Z naszego punktu widzenia ta oferta była dla nas korzystna. Niesłuszny jest zarzut, że nie było analizy. Nie mamy własnego transportu, nie mamy pracowników fizycznych, dlatego propozycja z punktu widzenia wydatków była korzystna. Druga część mebli została zakupiona w grudniu, kiedy pojawiły się wolne środki. Gdybyśmy chcieli zrobić normalny przetarg, to do końca roku nie zrobilibyśmy tego i mebli byśmy nie kupili.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#MariannaKotuniak">Trzecia sprawa to składki. W 1992 r, w związku z tym, że płaciliśmy składki w gminie, a kurs dolara jest kroczący, zabrakło nam około 1 mld zł. Żeby nie popełnić tego samego błędu, kiedy kurs dolara przekroczył kurs średni, a jednocześnie pojawiły się nam wolne środki, przekazaliśmy składkę. Dzięki temu mogliśmy sobie pozwolić także na zakup mebli. I za to właśnie jesteśmy skarceni.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#MariannaKotuniak">Ostatnia sprawa - to zarzut, że nie wszystkie inwestycje zostały zakończone. Faktycznie jedno zadanie z inwestycji postulowanych ze względu na brak zgody na wycięcie drzew i z innych przyczyn nie zostało zakończone. Dlatego kwota ok. 8 mld zł przeszła na ten rok. W tej chwili inwestycja jest kontynuowana i są zapotrzebowania na dalsze środki. Było jeszcze jedno zadanie, w którym przekazaliśmy zaliczkę w wysokości 2,448 mld zł. Nie oznacza to, że cała zaliczka nie była wykonana. Nie wykonana została jakaś końcówka, ale to powodowało, że nie mogliśmy odebrać tej inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszGawin">Mam wniosek, aby Ministerstwo Łączności przysłało w ciągu miesiąca rozliczenie kwoty 1,5 bln przekazanej Poczcie Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejSzarawarski">Tak się składa, że w tym roku analizowaliśmy zarówno działalność Telekomunikacji Polskiej SA, jak i ostatnio Poczty Polskiej. Mamy dość dokładne sprawozdanie NIK z wykonania budżetu. Sądzę, że wniosek, który postawił poseł J. Król w imieniu podkomisji, aby ocenić pozytywnie realizację budżetu Ministerstwa Łączności za 1993 r. nie budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejSzarawarski">Do tego co zostało powiedziane chciałbym dodać mały komentarz. W sprawie zakupu mebli NIK wykazuje bardzo spokojną postawę, nie formułował żadnych wniosków i ostatecznie zaakceptował ten fakt.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#AndrzejSzarawarski">Problematyką łączności w tym półroczu będziemy się zajmować wielokrotnie, dlatego do tematów szczegółowych jeszcze wrócimy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#AndrzejSzarawarski">Przechodzimy do analizy wykonania budżetu za 1993 r. Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZenonDereszkiewicz">Resort za 1993 r. po stronie dochodów jest niewielkim dostarczycielem środków w sposób bezpośredni. W planie zakładano dostarczenie 210,150 mld zł, co stanowiło 0,48 dochodów całego budżetu państwa. Inna sytuacja jest w zakresie wydatków, w których resort stanowi 3,18% ogólnych wydatków budżetu. Ostateczna kwota dla resortu wyniosła w wydatkach 16,377,479 bln zł. Budżet resortu został zmniejszony o kwotę 1,130 bln zł, a wynikało to z decyzji ministra finansów o przeniesienie środków przeznaczonych na sfinansowanie zadań modernizacyjnych i inwestycyjnych na drogach w miastach prezydenckich do budżetów wojewodów. Dochody budżetu zostały zrealizowane zaledwie w 88,7%, a więc nawet te niskie dochody zaplanowane nie zostały przez resort wykonane. Główną przyczyną było to, że od 1 lipca ub.r. na skutek zmiany ustawy o drogach publicznych utworzono środek specjalny pozwalający na naliczanie kar za zajęcie pasa drogowego przez zarządy dróg. Wobec tego w drugiej połowie roku nie było już środków, które wpływały na rozdziały, mogące być zaliczane do dowodów budżetu państwa. Tabela zamieszczona na stronie 7 pokazuje wszystkie nasze jednostki, które wykonały lub nie, dochody budżetu.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#ZenonDereszkiewicz">Chciałbym skomentować działalność w zakresie jednostek drogownictwa i w zakresie różnej działalności, która w dziale 89 pokazuje dużą różnicę w stosunku do planu, w rezultacie czego wykonanie wyniosło ponad 56 mld zł. Na różnej działalności udało się w tym roku więcej zarobić.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#ZenonDereszkiewicz">Urzędy morskie są jednostkami, które zawiadują całą administracją terenów morskich oraz obszarów morskich. Swoje dochody wykonały prawie w 100%. Znajdują się tu wpływy uzyskiwane z wydawania dokumentów bezpieczeństwa statków, wydawania zezwoleń i atestów holowniczych różnego rodzaju rejestracji łodzi, dozoru dźwigów itd. Wszystko to stanowi dochód jednostek budżetowych gospodarki morskiej, a równocześnie dochód budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#ZenonDereszkiewicz">Również znacznie wyższe były dochody z naszych dwóch spółek żeglugowych. Jedna spółka to Polsko-Chińskie Towarzystwo Żeglugowe dysponujące ponad 20 statkami. W wyniku tej działalności budżet państwa otrzymuje dywidendę. Za ubiegły rok planowaliśmy 10 mld zł, w rezultacie było 13,5 mld zł. Druga spółka to Koreańsko-Polskie Towarzystwo Żeglugowe „Czapol”, które ma 2 statki, ale chce się rozwijać i zakupuje kilka nowych statków. Poza PLO, PŻM i PŻB są to amatorzy, którzy w bieżącym roku kupują statki. Polskie Linie Oceaniczne dysponują 54 statkami, a dla porównania - 10 lat temu miały 170.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#ZenonDereszkiewicz">Jeżeli chodzi o wydatki budżetowe, to w 1993 r. po raz pierwszy udało się resortowi we współpracy z Ministerstwem Finansów otrzymać pełne 100% przypisanych wydatków w ustawie budżetowej. W 1992 r. otrzymaliśmy 98,5% należnych nam wydatków z ustawy budżetowej. Znacznie lepiej w 1993 r. wyglądała sprawa uruchamiania środków dla dysponentów funduszów, a więc Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej. Na str. 13 naszej informacji przekazaliśmy strukturę liczbową w poszczególnych kwartałach przepływu środków w porównaniu do roku 1992. Z tego zestawienia wyraźnie widać poprawę w 1993 r. 49% wydatków stanowiły dotacje przedmiotowe i podmiotowe, 9% stanowiła dotacja do Kolejowej Służby Zdrowia, ponad 32% to są wydatki bieżące jednostek budżetowych, a wydatki na inwestycje stanowiły 9%. Pokazujemy strukturę przesunięć wydatków podstawowych w stosunku do 1992 r. Odbiorcami dotacji przedmiotowych i podmiotowych w 1993 r. były: PKP do krajowych przewozów pasażerskich, Lubuska Kolej Regionalna oraz przewoźnicy autobusowi PKS i inni przewoźnicy, w tym: 3 spółdzielnie przewozowe w Lublinie, Zamościu i Poznaniu oraz 56 przewoźników prywatnych, dla których również przekazujemy dotacje po spełnieniu trzech warunków jako wymogów z rozporządzenia ministra finansów. Warunki są takie, że przewoźnik prywatny stosuje ceny urzędowe ustalone przez ministra transportu, ma uzgodniony rozkład jazdy z przedsiębiorstwem PKS i stosuje ulgi przewozowe takie, jak przewidział Sejm w ustawie z 20 czerwca 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#ZenonDereszkiewicz">W naszym materiale sprawa dotacji pokazana jest na stronie 15 w swojej strukturze wykonania (99,9%).</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#ZenonDereszkiewicz">Jeżeli chodzi o wydatki bieżące, to największy udział w grupie wydatków miał dział „Transport”, czyli dział 50, a w nim środki przeznaczone na utrzymanie dróg publicznych. Kwota w znacznej części jest przeznaczana na wynagrodzenia i na pochodne, a na pozostałe wydatki bieżące jest 2,807 bln zł. Jeżeli jeszcze w ramach wydatków bieżących odliczymy określone kwoty, które trzeba przeznaczyć na cele związane z utrzymaniem pracy jednostek drogownictwa, to wychodzą czyste środki możliwe do zaangażowania w modernizację dróg.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#ZenonDereszkiewicz">Wydatki na inwestycje w roku ubiegłym wyniosły 1,505 bln zł i są przeznaczone na dotacje inwestycyjne dla podmiotów gospodarczych oraz na inwestycje jednostek budżetowych. W tym zakresie są finansowane: Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich (dział „Przemysł”) - 77.8 mld zł; dwa przedsiębiorstwa „Szkuner” we Władysławowie i „Koga” na Helu. Obydwa przedsiębiorstwa chronią brzeg morski, a więc budują kosztowne i pracochłonne falochrony, aby można było utrzymać Półwysep Helski. Jest to zabezpieczenie przed tym, aby nie powstała wyspa. Dlatego też dwa przedsiębiorstwa z różnych stron prowadzą prace nad umacnianiem brzegu.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#ZenonDereszkiewicz">Pozostałe dotacje to: 316 mld dla PKP, PŻB, Kołobrzeg - 210 mld zł, portów lotniczych i drobne sumy dla PKS. W materiale rozpisano szczegółowo poszczególne roboty, które zostały wykonane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofWierzejski">Swoją wypowiedź chciałbym oprzeć na treści wystąpienia pokontrolnego, które zostało skierowane do ministra transportu i gospodarki morskiej po całej kontroli budżetowej i sporządzeniu uwag.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#KrzysztofWierzejski">Kontrola wykonania budżetu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej za 1993 r. wykazała, iż ostateczny plan wydatków ustalony w ustawie budżetowej po zmianach w kwocie 16,4 bln zł został zrealizowany w 99,9%. Wykonanie zamknęło się kwotą 16,372 bln zł. Dochody wykonano w 88,7%. W naszych materiałach nie ma rozbieżności.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#KrzysztofWierzejski">Wykorzystane środki budżetowe były o 24,5% wyższe w porównaniu z wykonaniem z 1992 r. przy inflacji kształtującej się na poziomie 35%. Uwzględniając powyższe, jak również fakt, że w 1992 r. wskaźnik wynosił 22% przy inflacji 43% był to kolejny rok relatywnego obniżenia środków budżetowych przeznaczonych w budżecie centralnym na potrzeby resortu transportu i gospodarki morskiej. W tym kontekście oraz wobec stabilności potrzeb resortu realizacja wydatków obciążona była koniecznością wyboru celów i dążenia do w miarę maksymalnego i efektywnego wykorzystania tych relatywnie skromniejszych kwot. W ocenie NIK, zadanie zostało zrealizowane połowicznie. O ile stopień wykorzystania środków budżetowych uznajemy za zadowalający, a wydatki za celowe, o tyle w kilku przypadkach nastąpiło naruszenie przez ministerstwo i podległe jednostki obowiązujących przepisów, w tym prawa budżetowego. Przejawiło się to m.in. przekroczeniem uprawnień do przenoszenia wydatków budżetowych i dysponowania środkami pochodzącymi z gospodarki pozabudżetowej. Podobnie jak w przypadku resortu łączności, tak i tutaj wystąpiły pewne różnice interpretacyjne pomiędzy kierownictwem ministerstwa i NIK. My patrzymy jednak na sprawę trochę formalnie i trzymamy się przepisów. Z ustaleń kontroli wynika, że przypadki te miały miejsce w odniesieniu do około 2% zrealizowanych wydatków (347 mld zł) oraz około 2,6% po stronie dochodów (4,9 mld zł). Wyjaśnienia, które składali przedstawiciele resortu również wskazują, iż przekroczenia przepisów wynikały z dążenia do maksymalnego wykorzystania środków budżetowych, ale także w znacznej części z niedookreśleń przepisów prawa budżetowego i wydanych na jego podstawie postanowień przepisów wykonawczych. Stąd też rozbieżność w interpretowaniu przepisów. Te fakty doprowadziły w konsekwencji do zmiany postanowień ustawy budżetowej na 1993 r. w części dotyczącej podziału przydzielonej kwoty na wydatki bieżące i wydatki inwestycyjne, w tym ustalonych limitów dotacji na inwestycje centralne. Do dziewięciu spośród piętnastu zrealizowanych zadań centralnych wprowadzono korekty w wysokości nakładów ustalonych ustawą budżetową. Zgodnie z ustawą budżetową z ogólnej kwoty wydatków resortu transportu i gospodarki morskiej określanych na 16,4 bln zł na wydatki bieżące, w tym na dotacje przeznaczono 14,9 bln zł, a na inwestycje 1,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#KrzysztofWierzejski">Przesunięcie środków pomiędzy rozdziałami a paragrafami dokonane tak na szczeblu centrali ministerstwa, jak również w podległych jednostkach budżetowych doprowadziły do zwiększenia wydatków inwestycyjnych o kwotę 1,4 mld zł, kosztem zmniejszenia o taką kwotę wydatków bieżących. Nastąpiła więc zmiana proporcji tych wydatków w stosunku do określonej kwoty w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#KrzysztofWierzejski">Podobnie jak w latach ubiegłych, zasadniczą pozycję w wydatkach budżetowych stanowiły dotacje do przedsiębiorstw. Otrzymały one w tej formie 10,6 bln zł, co stanowiło 64,7% zrealizowanych ogółem wszystkich wydatków w resorcie. Największy udział miały dotacje przedmiotowe i podmiotowe dla PKP w kwocie 6,5 bln zł oraz przedmiotowe dla PKS w kwocie 1,6 bln zł. Pomimo tego wsparcia przedsiębiorstwa resortu zamknęły rok 1993 stratą netto w wysokości około 3,5 bln zł. Z 586 przedsiębiorstw, dla których organem założycielskim jest minister transportu 177 odnotowało ujemny wynik finansowy. Dominujący wpływ na taki wynik miało przedsiębiorstwo PKP, które odnotowało stratę netto w wysokości 3,1 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#KrzysztofWierzejski">Zrealizowane przez resort transportu dochody budżetowe w kwocie 186,5 mld zł stanowiły 88% planu. Na 13 rozdziałów klasyfikacji budżetowych, w których zostały zaplanowane owe dochody, nie wykonano ich w 7 rozdziałach. Najniższe wykonanie wynoszące 37,7% dotyczyło rozdziału 97-16, tj. wpływy z prywatyzacji. Tak niski stopień realizacji spowodowany był głównie przekazaniem przez ministra transportu uprawnień i obowiązków organów założycielskich wojewodzie gdańskiemu w stosunku do dwóch przedsiębiorstw z obszaru gospodarki morskiej. W pozostałych rozdziałach uzyskane dochody były wyższe od zaplanowanych.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#KrzysztofWierzejski">Uwzględniając fakt, że w ramach dochodów nieplanowanych resort uzyskał 8,2 mld zł wpływów, wyciągamy wniosek, że ogólne wykonanie dochodów na poziomie 88,7% jest nieco przypadkowe. Przypadkowość taka miała miejsce także na etapie sporządzania planów dochodów. Kojarzymy ją z niewypełnieniem instrukcji ministra finansów stanowiącej załącznik do zarządzenia, które nakazywało staranność i rzetelność analizowania już na etapie planowania dochodów i wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#KrzysztofWierzejski">Znacznym wypełnieniem środków otrzymanych przez resort w ramach ustawy budowlanej były przychody z działalności pozabudżetowej tj. gospodarstw pomocniczych i środków specjalnych. W 1993 r. resort z tych źródeł dysponował kwotą 1,3 bln zł, z czego 90% zrealizowało Biuro Obsługi Transportu Międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#KrzysztofWierzejski">Zdaniem NIK, zainteresowanie dysponenta głównego tj. ministerstwa tą sferą gospodarki było niewystarczające. Świadczą o tym uchybienia formalne w funkcjonowaniu i wydatkowaniu części wypracowanego zysku, czyli 6 mld zł z naruszeniem prawa budżetowego. Ocena taka dotyczy również kwoty 1,3 mld zł wydatkowanej z środka specjalnego pod nazwą: decyzje karno-administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#KrzysztofWierzejski">Reasumując przedstawione uwagi oraz fakt, że nieprawidłowości o podobnym charakterze stwierdzone były w trakcie kontroli w 1992 r., należy stwierdzić, że niezbędne są dalsze działania do usprawnienia działania pionów księgowo-finansowych w ministerstwie oraz zwiększenie nadzoru jednostek podległych.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#KrzysztofWierzejski">Takie wnioski zostały sformułowane do ministra transportu i gospodarki morskiej. Będziemy śledzili ich wykonanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JanZaborowski">De facto można by skończyć naszą debatę nad wykonaniem budżetu resortu transportu i gospodarki morskiej za 1993 r. po stwierdzeniach Najwyższej Izby Kontroli, jak również po wypowiedzi pana ministra. Budżet zamknął się, wydatków nie przekroczono, ale myliłby się ten, kto w taki sposób podszedłby do sprawy. W przedstawionych materiałach generalnie opisano zjawisko, ale brak jest analizy przyczyn jego powstawania. Wydaje się, że ogólna informacja o przyczynach negatywnych zjawisk byłaby bardzo przydatna do określenia, kto, gdzie i kiedy popełnił określone błędy. Taka analiza w przyszłości dawałaby możliwość zmniejszenia negatywnych skutków niektórych zjawisk.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#JanZaborowski">Konkretnie: na str. 1 mamy informację, iż na spadek przewozów istotny wpływ miał wzrost cen biletów, W związku ze wzrostem cen biletów zmniejszyła się ilość pasażerów. Czy zrobiono rachunek symulacyjny?</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JanZaborowski">Jak zachowałyby się dochody, gdyby ceny biletów wzrosły np. o połowę podwyżki lub utrzymałyby się na niezmienionym poziomie?</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JanZaborowski">W dalszej części czytamy „ilość przewozów przejazdów pociągami o wyższych parametrach, tzn. pospiesznych, ekspresowych przy jednoczesnym spadku jazd pociągami osobowymi”. Tu też nasuwa się pytanie - czy to zjawisko jest wynikiem chęci podróżnych, czy jest ono wymuszone zmianami rozkładów jazdy?</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#JanZaborowski">Na str. 3 przy przewozach towarowych jest informacja, iż wzrosła ilość przewozów transportem kolejowym o 62%. Też nasuwa się pytanie. Dlaczego wzrost ilości przewozów wynosił 6,2%, natomiast wzrost kosztów 20%.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#JanZaborowski">Następnie mówi się o spadku przewozów z racji zmniejszenia popytu na usługi transportowe w wyniku zmian struktury produkcji materialnej. Nie podano jednak co robi resort, aby zachęcić klientów. Z materiałów wynika, że resort nie robi nic. Ministerstwo czeka na dotacje lub powiększa wielkość strat.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#JanZaborowski">Na str. 3 - dochody budżetowe. Jest to informacja jednostkach dróg publicznych krajowych. Planowane dochody w wysokości 52,15 mld wykonano w kwocie 38,206 mld zł. Jest to 73,3%. Uszczuplenie dochodów było wynikiem zmiany przepisów ustawy. Nasuwa się pytanie, czy pieniądze te wpłynęły do budżetu? Jak wyglądają rachunki środków specjalnych zarządu dróg? Jest to kwota 14 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#JanZaborowski">Jak mówiłem na wstępie, wydatków nie przekroczono, chociaż swoboda i łamanie ustawy budżetowej powinno być przedmiotem dodatkowej analizy.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#JanZaborowski">Przedstawiciel NIK stwierdził stratę PKP w wysokości 3 bln zł. Z jakich środków pokryto tę stratę?.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#JanZaborowski">Przedstawiony materiał jest zbyt ogólnikowy. Mało jest analizy przyczyn powstawania nieprawidłowości. Usprawiedliwienia resortu są lakoniczne. Ponadto w podstawowych danych o transporcie przy rozliczeniu budżetu należałoby, chociaż przykładowo, podać najważniejsze informacje finansowe, a nie ilość pasażerów, kilometrów i ton. Cyfry te w korelacji z rozliczeniem budżetu nie mają nic wspólnego. Konkretnie chodzi mi o tabelkę nr 1 ze str. 23.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#JanZaborowski">Reasumując należałoby sięgnąć trochę do historii. Mianowicie oceniając wykonanie budżetu resortu transportu i gospodarki morskiej za rok 1992, NIK sygnalizował błędy. W ocenie 1993 r. również pokazano nieprawidłowości. Myślę, że nad tym problemem powinniśmy jako Komisja zastanowić się poważnie na następnych naszych spotkaniach. Kończąc swoją wypowiedź chciałbym powiedzieć, że powinniśmy przyjąć wykonanie budżetu przez resort transportu i gospodarki morskiej za 1993 r. z zastrzeżeniem konieczności analizy przyczyn zaistniałych zjawisk, które mają negatywny skutek i wpływ na całą działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy ktoś z posłów ma pytania do przedstawicieli ministerstwa, NIK lub chciałby wygłosić swoją opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszGawin">Oceniają budżet 1992 r. Komisja krytycznie odniosła się do sprawy przedsiębiorstwa Botom. NIK również miała wiele zastrzeżeń. W 1993 r. przedsiębiorstwo funkcjonowało na takich samych zasadach, na jakich funkcjonowało, nie ma odpowiednich zarządzeń, nie ma żadnego nadzoru ze strony ministerstwa. Proszę o ustosunkowanie się do tego problemu przedstawicieli resortu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#TadeuszGawin">Następne pytanie, jakie są przyczyny deficytu przedsiębiorstwa PKP, skoro przewozy ładunków wzrosły o 6%, a przewozy pasażerów zmalały tylko o 1,8%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ZenonDereszkiewicz">Chcę ustosunkować się do materiału zaprezentowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli. Po pierwsze, resort generalnie nie zgadza się z zastrzeżeniami NIK.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#ZenonDereszkiewicz">Na str. 3 materiału NIK mówi się o przesunięciu środków przez Generalną Dyrekcję Dróg Publicznych, przez Urząd Morski w Gdyni oraz przez ministra transportu na zasilenie toru wodnego w Szczecinie. Na jesieni ubiegłego roku przedstawiciele Komisji sami naciskali na nasz resort, aby ruszyć sprawę toru wodnego w Szczecinie. W tym przypadku nie dopatrujemy się żadnego naruszenia dyscypliny budżetowej. W zakresie dysponowania środkami ustawy budżetowej, poruszania się w jednym dziale pt. „Transport” nr 50 ministrowi transportu wolno przenosić środki z inwestycji na wydatki bieżące i odwrotnie. Nie ma w tym przypadku żadnych sprzeczności, ani naruszenia artykułu 45 str. 5 prawa budżetowego. Ministerstwo Finansów przekazało na piśmie interpretację odnośnie do dysponentów części budżetowych, którzy mają w ramach jednego działu dokonywać takich zmian. Mam przed sobą dokument Ministerstwa Finansów. Wydany on został w kwietniu bieżącego roku, ale był tylko potwierdzeniem ogólnej tendencji resortu finansów.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#ZenonDereszkiewicz">To przecież nie Dereszkiewicz czy Liberadzki przesunęli sobie 20 mld zł ze środków budżetu państwa na tor wodny w Szczecinie. W każdym ministerstwie jest określona procedura przygotowania wniosku, jego analizy od strony prawnej i możliwości podjęcia określonej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#ZenonDereszkiewicz">Druga sprawa - w naszym odczuciu - również groźnie brzmi w tym sprawozdaniu. Dotyczy ona Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Rozumiem, że posłowie na podstawie przedstawionych danych przez NIK mogliby przypuszczać, że Polska Żegluga Bałtycka w najbliższym okresie będzie miała ogromne kłopoty finansowe, gdyby miała zwrócić do budżetu 210 mld zł. Ja sobie tego nie wyobrażam.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#ZenonDereszkiewicz">W tym zagadnieniu przepisy można rozumieć podwójnie. Po pierwsze - rozliczenie całej inwestycji następuje w okresie 2 lat od jej zakończenia, ta inwestycja jeszcze jest kontynuowana. Oznacza to, że jeżeli w danym roku udział środków przedsiębiorstwa, które musi dołożyć swoje pieniądze do tego, co na inwestycję centralną daje budżet państwa, to muszą w tym być zachowane proporcje. Całkowite rozliczenie nastąpi po upływie 2 lat. Jeżeli okaże się, że w danym roku przedsiębiorstwo nie przekazało tych środków, a tak było w tym przypadku, to może się okazać, że w następnym roku PŻB mając określoną dotację może nie zwracać kwoty 210 mld zł, tylko znacznie mniej. Przedsiębiorstwo oczywiście zdaje sobie sprawę, jakie z tego tytułu mogą być konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#ZenonDereszkiewicz">W przypadku PŻB należy rozpatrzyć jeszcze drugą kwestię. W PŻB budowane jest jeszcze morskie przejście graniczne ze środków budżetowych. Nasuwa się pytanie: czy będziemy rozliczali nakłady na przejście graniczne i na tor wodny w przeciągu jednego roku? Nie. Można to dopiero rozliczyć po zakończeniu olbrzymiej inwestycji sięgającej prawie 2 bln zł w cenach roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#ZenonDereszkiewicz">Relacje te w zakresie zwracania 210 mld zł mogą zupełnie inaczej wyglądać po oddaniu inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#ZenonDereszkiewicz">Trzecia sprawa dotyczy 6 mld zł w zakresie podziału zysku w przedsiębiorstwie Botoma. Decyzja ze strony ministerstwa została podjęta na podstawie dwóch wykładni. Pierwsza dotyczy rozporządzenia ministra finansów z 8 maja 1991 r. w sprawie gospodarstw pomocniczych, wydanego w oparciu o prawo budżetowe, które daje uprawnienia do przeznaczania zysku pozostającego w gospodarstwie pomocniczym na finansowanie inwestycji tego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#ZenonDereszkiewicz">Ponadto rozporządzenie to upoważnia ministra finansów do wydania szczegółowych zasad planowania i finansowania inwestycji gospodarstw pomocniczych w formie odrębnego rozporządzenia, którego oczywiście do dzisiaj nie ma. Stąd są pewne rozbieżności, które w rzeczywistości wyglądają inaczej niż w dokumentach.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#ZenonDereszkiewicz">Jeżeli chodzi o podział zysku, to oparliśmy to o wykładnię pracowników Ministerstwa Finansów, zawartą w książce eksperta Barbary Bakalarskiej pt. „Rachunkowość jednostek i zakładów budżetowych oraz gospodarstw pomocniczych”, która jest pomocą dla głównych księgowych. Podane są w niej określone przykłady, zezwalające na przeznaczanie zysków na inwestycje gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#ZenonDereszkiewicz">Nie jest to jednoznaczne w kontekście samego zapisu. NIK ma w tym przypadku swoją rację, ale Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej również ma swoje racje.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#ZenonDereszkiewicz">Co w tym przypadku się zmieni? Otóż po pierwsze, w styczniu br. został zmieniony merytoryczny nadzór nad Biurem Obsługi Transportu Międzynarodowego, nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora departamentu.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#ZenonDereszkiewicz">Druga zmiana dotyczy uregulowania nadzoru finansowego nad Biurem Obsługi Transportu Międzynarodowego. Nadzór finansowy na podstawie zarządzenia ministra transportu pełni dyrektor Biura Budżetowego w naszym ministerstwie. Do tej pory nie było to uregulowane.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#ZenonDereszkiewicz">Informacje NIK w sprawie Botomu dotarły do nas pod koniec ubiegłego roku. Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w 1993 r. nie przeprowadzono zmian w tym przedsiębiorstwie. Powrócimy do tego problemu przy ocenie budżetu 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#ZenonDereszkiewicz">NIK w przedstawionym materiale wyraźnie stwierdza, że wiceminister Z. Dereszkiewicz przyznał prywatnemu podmiotowi gospodarczemu środki na zakup urządzenia do oczyszczania ścieków ze statków z substancji ropopochodnych. Miało się to odbyć niezgodnie z prawem. Otóż jest to totalne nieporozumienie. Chcę powiedzieć, że kwota 1.3 mld zł, którą otrzymał podmiot gospodarczy nie jest dotacją budżetu państwa. Sam pan dyrektor K. Wierzejewski stwierdził znaczne dochody pozabudżetowe w postaci środków specjalnych, które odnotowaliśmy w ministerstwie w 1993 r. Dotacja przekazana temu przedsiębiorstwu na zakup niezbędnego urządzenia, została przekazana dla przedsiębiorstwa, które do 1992 r. było przedsiębiorstwem usług morskich Sheep Service. Organem założycielskim był minister transportu. Zostało ono później przekształcone w spółkę. Ale ile mamy takich przedsiębiorstw w resorcie? Przecież PŻB to też spółka. Dlaczego nie mówi się, że dla PŻB dajemy dotacje jako prywatnemu podmiotowi gospodarczemu?</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#ZenonDereszkiewicz">W zakresie zakupów - środki, którymi dysponuje minister w postaci środków specjalnych, pochodzą z kar ściąganych za zanieczyszczanie środowiska morskiego.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#ZenonDereszkiewicz">Na terenie Szczecina i Świnoujścia jest jedno przedsiębiorstwo, które dostało pomoc na zakup urządzenia do oczyszczania. Oprócz odbioru wód zaolejonych, zajmuje się także ich utylizacją.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#ZenonDereszkiewicz">Oczywiście podzielam pogląd posła J. Zaborowskiego, który odnosił się do naszego materiału. Zawsze tak jest, że materiał można napisać w mniej lub bardziej obszernej formie, można zobrazować to szeregiem tabel, ale zawsze jakiś układ można pominąć. Każdy ma inne oczekiwania co do treści i formy.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#ZenonDereszkiewicz">Będziemy na tyle doskonalić ten materiał, żeby przy różnych sprawach rozpatrywanych przez Komisję, dostarczać posłom takie informacje w zakresie poszczególnych gałęzi transportu, które pokażą najbardziej obrazowo i obiektywnie zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#ZenonDereszkiewicz">Ponieważ dzisiaj z natury rzeczy mówimy o sprawach księgowych, dlatego jest tak dużo liczb. Nie odnosimy się np. do deficytu PKP. Każde przedsiębiorstwo ma swój fundusz i każda strata musi być pokryta z funduszu danego przedsiębiorstwa, tak jak nakazują reguły ustawy o gospodarce finansowej.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#ZenonDereszkiewicz">Może tu wystąpić pewna paranoja, polegająca na tym, że 1 stycznia, jak otwieramy księgi bilansowe, zaczynamy od zera. O tej stracie nie mówi się. Mało tego, w roku bieżącym, jeżeli będzie poprawa wyników PKP i wystąpiłby pewien zysk, to jeżeli zysk ten opodatkujemy podatkiem dochodowym, to w ramach tego podatku będzie pewna ulga za to, że w poprzednim roku była pewna strata. To są pewne kruczki. Inne przepisy dotyczą przedsiębiorstw państwowych i gospodarki finansowej, a inne dotyczą działalności jednostek budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#ZenonDereszkiewicz">Dlatego nie mówimy o tym, ponieważ słusznie powiedział dyrektor Wierzejewski, że przedsiębiorstw, które zanotowały straty było znacznie więcej niż tych, które miały zyski.</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#ZenonDereszkiewicz">To samo dotyczy określonych relacji na zasadzie, że jeżeli koszty wzrastają o 20%, a przewozy towarowe o 6,2%, to te liczby nie muszą być takie same. Jeżeli inflacja w ubiegłym roku wynosiła 27%, a koszty na kolei wzrosły o 20%, to czy była to dobrze prowadzona gospodarka kosztami? Czy były tam oszczędności? Z zestawienia liczb wynika, że tak. Ale dogłębne analizy i raporty, które PKP przygotowuje dają całościową odpowiedź i posłowie mają wgląd do tych materiałów. Jeśli nie, to służę swoją pomocą.</u>
          <u xml:id="u-58.23" who="#ZenonDereszkiewicz">Nie mogę natomiast podzielić poglądu, że resort czeka na dotacje lub pogłębia stratę. Resort może najwyżej o dotacje walczyć, a na pewno nie pogłębiać strat. Może tak prowadzić działania naprawcze lub restrukturyzacyjne, aby wyeliminować stwierdzenia wyrażone przez posła J. Zaborowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszGawin">Nie dostałem odpowiedzi na swoje drugie pytanie. Przy okazji chciałbym zadać następne. Jak ministerstwo widzi możliwość pokrycia potrzeb w zakresie szkolnictwa, szczególnie morskiego, gdzie - jak wynika z materiałów NIK - brak jest środków na statki szkoleniowe, umundurowanie itp.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#TadeuszGawin">Dotacja jaką otrzymuje szkolnictwo jest na zasadach ogólnych, a koszty w szkolnictwie morskim są inne niż w innych gałęziach szkolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZenonDereszkiewicz">Jeżeli chodzi o straty, to próbowałem połączyć w swojej wypowiedzi pytania pana posła T. Gawina i J. Zaborowskiego.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#ZenonDereszkiewicz">Kompleksowe badania, to ustalenie zależności pomiędzy wzrostem przewozów towarowych, a np. spadkiem przewozów pasażerskich oraz porównanie wskaźników wydajnościowych i dodanie do tego znacznego przyrostu kosztów przeznaczonych na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#ZenonDereszkiewicz">Te wszystkie czynniki połączone w jedność dadzą pełny obraz polityki prowadzonej przez PKP.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#ZenonDereszkiewicz">Śledząc poszczególne decyzje w tym zakresie, pan poseł znajdzie odpowiedź w materiałach.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#ZenonDereszkiewicz">Nie dyskutują o sprawach natury społecznej, oczekiwań, przyrostu średniej płacy w kraju, oczekiwanego wskaźnika w tym zakresie. Nie wiem, czy Komisja miała oddzielne posiedzenie poświęcone PKP, ale zachęcam do niego. Tu przedstawiliśmy tylko wyrywkowo niektóre zagadnienia. Myślę, że na tak duże przedsiębiorstwo warto poświęcić posiedzenie i bliżej przyjrzeć się niektórym służbom, nie tylko samych PKP.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#ZenonDereszkiewicz">Przecież PKP nie możemy wiązać tylko z budżetem państwa, bo na blisko 40 bln zł kosztów lub wpływów udział budżetu państwa wynosi 7 bln zł. Tu widać dokładnie udział budżetu państwa w przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#ZenonDereszkiewicz">Jeśli chodzi o szkolnictwo morskie istnieją tu dwa tematy. Pierwszy, to biorąc pod uwagę, co dzieje się w gospodarce morskiej, musimy ustalić czy potrzebny jest nam taki stan liczebny uczniów i studentów szkół morskich. Jeśli w PLO mamy przerost zatrudnienia rzędu 3.000 pracowników pływających, co oznacza utrzymanie w przedsiębiorstwie 90% rezerwy załóg i obecnie doszliśmy do momentu, że musimy tę część załogi zwolnić, to oznacza, że za bardzo rozwijamy szkolnictwo morskie.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#ZenonDereszkiewicz">Należy rozważyć w tym wypadku problem naboru pod kątem planów strategicznych rozwoju całej gospodarki morskiej. Wstępne szacunki wskazują, że te liczby są za duże. W odniesieniu do umundurowania, należy rozważyć problem, na ile budżet państwa mógłby pomóc w tym zakresie, a na ile studenci musieliby sami dopłacać.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#ZenonDereszkiewicz">Szkoły morskie finansują się poza środkami otrzymywanymi z budżetu państwa, również w formie innych środków specjalnych pozabudżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofWierzejewski">Jestem zobowiązany odpowiedzieć na kilka kwestii poruszonych przez ministra Z. Dereszkiewicza. Po pierwsze - nie zgadzam się z oceną tendencyjności przeprowadzania naszych badań. Zupełnie obca jest nam taka postawa. Chciałbym powiedzieć, że prezentujemy zupełnie sprzeczne interesy. Pan minister zdaje sprawozdanie z wykonania budżetu, chce przedstawić to w jak najlepszym świetle, natomiast naszym zadaniem jest zgłoszenie uwag do owego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#KrzysztofWierzejewski">Pewną patologią jest to, że najpierw opracowujemy uwagi i zanim powstanie sprawozdanie, my do niego mamy już wiele uwag. Powiem więcej - sprawozdanie jest opracowywane na podstawie tychże uwag, a nie odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#KrzysztofWierzejewski">Chciałbym rozwinąć temat sprzeczności występujących między nami. Naprawdę naszym zadaniem jest wykazywanie niedociągnięć i zgłaszanie uwag w sprawozdaniu. Nie zgłosiliśmy pretensji co do celowości wydatkowania środków budżetowych, co do celowości przesunięć, o których mówiłem. Natomiast cały czas mamy na myśli fakt, że istnieje prawo budżetowe i że to prawo jest w niektórych przypadkach omijane, a nawet niedopracowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że ministerstwo wspólnie z Najwyższą Izbą Kontroli znajdzie kompromisową formułę, która po analizie wykaże usuwalność niedociągnięć. Spowoduje także zanik różnic w interpretacji zjawisk, które z gospodarczego punktu widzenia są korzystne i uzasadnione, natomiast niekoniecznie muszą być zasadne z punktu formalnego prawa budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejSzarawarski">Rozumiem, że temat budżetu Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej poszerzony o część morską jest bardzo kontrowersyjny, zwłaszcza że dotyczy budżetu nieporównywalnego ani z Ministerstwem Łączności, ani z Ministerstwem Przemysłu i Handlu w części „Handel”. Zagadnienie transportu jest bardzo rozległe i co ważniejsze od lat transport jest niedoinwestowany, od lat potrzeby przerastają możliwości finansowania i od lat przedsiębiorstwa transportowe - kolej, LOT czy przedsiębiorstwa żeglugowe - przeżywają ogromne kłopoty finansowe. Gdyby dokładniej przeanalizować materiał, to wiele tendencji przy okazji realizacji budżetu u największych przewoźników jest niepokojących.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#AndrzejSzarawarski">Przyjmując do wiadomości pewne różnice zdań między NIK a ministerstwem, można uznać, że w 1993 r. w miarę pozytywnie ustawa została zrealizowana, zwłaszcza że ocenę utrudnia fakt, iż w 1993 r. nastąpiła zmiana rządu i za ten rok rozlicza się inne kierownictwo resortu, niż to które realizowało je 10 miesięcy. Nie zmienia to faktu, że trzeba spojrzeć bardziej troskliwie na perspektywę PKP. Niepokoi nas, że tak długo rodzi się w ministerstwie resortowy projekt ustawy o PKP. Z tym problemem czekać nie można. Jest już projekt poselski. W tym stanie prawno-organizacyjnym nie mamy większych szans na osiągnięcie sukcesu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#AndrzejSzarawarski">Podobna sytuacja występuje w przedsiębiorstwach żeglugowych. Jest to problem systemowy. Większość przedsiębiorstw będących chlubą dawnej Polski jest obecnie w katastrofalnej sytuacji finansowej. Sądzę, że niezależnie od tego co zrobi budżet, trzeba przyjrzeć się tym przedsiębiorstwom, zrestrukturyzować je.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#AndrzejSzarawarski">Z lektury analizy budżetu wynika, że ubywa nam statków, możliwości przewozowych, kurczy się rynek. Nawet wzrost przeładunków w portach jest o tyle sztuczny, że odbywa się kosztem tradycyjnych towarów, jak: węgiel, koks, zboże, a nie jest to zdobywanie nowych rynków, przewozów kontenerowych.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#AndrzejSzarawarski">Proponuję, aby wniosek posła J. Zaborowskiego złożony w imieniu podkomisji transportu o zaakceptowanie wykonania budżetu przez Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej w roku 1993 przyjąć. Ministerstwo musi jednak pamiętać o przyspieszeniu prac legislacyjnych, m.in. na obszarze Polskich Kolei Państwowych, ustaw morskich, ustaw o autostradach i drogach publicznych, poprawy prawa lotniczego itd. Są to konstytucyjne ustawy, bez których niewiele można zrobić.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#AndrzejSzarawarski">W przyszłości należy się także zastanowić nad modyfikacją budżetu, jako że czasy się zmieniły i zachodzi potrzeba przedstawienia pewnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#AndrzejSzarawarski">Ceniąc pracę dyrektora K. Wierzejewskiego nie posądzam go o tendencyjność. Cały zespół wykonuje bardzo rzetelnie pracę zgodnie z obowiązującymi przepisami. Trudno, żeby NIK postępował inaczej. Sądzę, że obydwie strony dojdą do takiego porozumienia, które nie angażowałoby Komisji w rozstrzyganiu kto ma rację. Współpraca między ministerstwem a NIK powinna być ostra, twarda, męska, ale i rzeczowa. W takich działaniach nie wolno doszukiwać się złośliwości.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#AndrzejSzarawarski">Pozostaje nam jeszcze sprawozdanie z działalności Zespołu Transportu, Żeglugi i Łączności, które wszyscy posłowie otrzymali. Z tym zespołem nasza Komisja pracuje najczęściej i chyba większych zastrzeżeń do jego pracy nie ma. Również sprawozdania, które zostały nam dostarczone w aspekcie analizy budżetu za 1993 r. są zrobione rzetelnie, wnikliwie, a fakt że budzą opory w ministerstwach, których dotyczą, świadczy o tym, że robi się to w sposób bezkompromisowy. Chciałbym postawić wniosek, abyśmy przyjęli sprawozdanie z działalności Zespołu Transportu, Żeglugi i Łączności za 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#AndrzejSzarawarski">Jeśli nie ma innych opinii i wniosków, to rozumiem, że jest zgoda na przyjęcie sprawozdania NIK wraz z podziękowaniem za dotychczasową współpracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekRusin">W tej chwili resort pracuje nad 14 ustawami. Skończyliśmy ostatnio jedną pt. „Autostrady”. W końcu lipca spotkamy się z Ministerstwem Finansów, aby rozmawiać na temat naszego projektu ustawy o PKP i rozsądzić problem gospodarki finansowej. Niezależnie od tego będziemy przekazywali pod obrady KERM ustawy o PKP i o wykonywaniu transportu kolejowego. Jest kilka ustaw, które już są w Sejmie. W imieniu ministra transportu chciałbym poprosić o szybkie zajęcie się problemem ustaw morskich. Jest to ustawa o zanieczyszczaniu obszarów morskich oraz Kodeks morski. Wprowadzenie w życie tych ustaw poprawiłoby również sytuację finansową naszych armatorów.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#MarekRusin">Chciałbym uspokoić, że z polskimi armatorami nie jest aż tak źle. Polskie Linie Oceaniczne już za 5 miesięcy odnotują wynik pozytywny. Wprowadzony jest tam zarząd komisaryczny, a my przygotowujemy restrukturyzację tego przedsiębiorstwa. Polska Żegluga Morska będzie budowała 5 nowych polskich statków, zaś Polska Żegluga Bałtycka wspólnie z PŻM i „Euro-Afryką” oddaje we wrześniu do użytku prom, który został odnowiony po stracie „Heweliusza”. W czerwcu przyszłego roku będzie już eksploatowany.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#MarekRusin">Celowo podałem te informacje, aby nie odnieśli państwo wrażenia, że jest tak strasznie źle w żegludze morskiej. Cały czas pilnujemy tego sektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że nie ma żadnej rozbieżności między intencjami Komisji a działaniami ministerstwa. Potrzeby legislacyjne są jednak naprawdę bardzo pilne i deklaruję, że przynajmniej z naszej strony są ogromne chęci do szybkiego przerabiania tego, co resort wniesie do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofWierzejewski">Chciałbym na koniec serdecznie podziękować za pozytywną ocenę działalności Zespołu, którym kieruję. Oprócz wielu wielu spraw podstawową wagę przywiązujemy do tematów realizowanych dla potrzeb Sejmu. Niebawem Komisja będzie debatowała nad sprawozdaniem z całej działalności NIK, proszę więc mieć świadomość, że część tego sprawozdania jest udziałem naszego zespołu. Na stronie 9 naszego sprawozdania jest rozdział „Współdziałanie NIK z Sejmem”, w którym wyszczególnione są tematy realizowane w 1993 r. Prawie 30% zadań dla Sejmu realizował Zespół Transportu, Żeglugi i Łączności. Natomiast pozostałe tematy realizowało 11 zespołów.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KrzysztofWierzejewski">Mój zespół liczy 42 pracowników, a od kwietnia tego roku mocą decyzji prezesa NIK, został zredukowany o kilkanaście etatów, ponieważ odłączone zostały grupy terenowe w Gdańsku, Szczecinie i Krakowie. Będziemy więc pracowali w znacznie ograniczonym składzie. Mam nadzieję, że sprawozdanie z działalności zespołu za 1994 r. będzie jednak podobne do tego. Serdecznie dziękuję za współpracę w 1993 r. i czekam na zlecenia w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dziękuję bardzo państwu za uwagę, życzę wszystkim miłego urlopu i dobrego wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#AndrzejSzarawarski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>