text_structure.xml 68.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefŁochowski">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest zaopiniowanie kandydatury Klemensa Ścierskiego na ministra przemysłu i handlu. Tradycyjnie oddamy za chwilę głos panu K. Ścierskiemu, kandydatowi na ministra. Następnie będą pytania, odpowiedzi, a potem głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefŁochowski">Na początek pozwolę sobie przedstawić kandydata. Pan Klemens Ścierski urodził się 8 listopada 1939 r. w Lędzinach Górkach (woj. katowickie). W 1963 r. ukończył studia na Wydziale Mechaniczno-Energetycznym Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W latach 1963–1964 asystent na Wydziale Mechaniczno-Energetycznym Politechniki Śląskiej. W latach 1964–1971 kierownik bloku energetycznego i dyżurny inżynier ruchu elektrowni „Halemba”. W latach 1971–1978 - kierownik wydziału remontów w elektrowni „Siersza”. 1978–1983 główny inżynier elektrowni „Łaziska”. Od 1983 r. - dyr. elektrowni „Łaziska”.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JózefŁochowski">W latach 1990–1992 radny Rady Miejskiej w Tychach; od 1992 - radny Rady Miejskiej w Lędzinach. Bezpartyjny. Od 1964 - członek Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Autor 34 patentów oraz 350 projektów wynalazczych; otrzymał 2 złote i 2 srebrne medale na Światowej Wystawie Wynalazków (Bruksela 1992, 1993 i 1994). Laureat wielu nagród w Ogólnokrajowym Konkursie Oszczędności Paliw i Energii. W 1988 r. otrzymał tytuł honorowy „Inżyniera Roku”. Żonaty, dwoje dzieci. Poseł na Sejm II kadencji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JózefŁochowski">Tyle spraw proceduralnych. Oddaję głos panu K. Ścierskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KlemensŚcierski">Nie mogę powiedzieć, że jestem spokojny. Nie mogę powiedzieć, że jestem pewny. Nie mogę też powiedzieć, że robiłem wszystko żeby zostać ministrem. Przeciwnie, robiłem wszystko, żeby pozostać tam, gdzie zrobiłem już sporo. W życiu mężczyzn jest taka chwila, takie pięć minut, kiedy nie wolno odmawiać, kiedy trzeba wykonać swój obowiązek. Właśnie stanąłem przed taką decyzją.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KlemensŚcierski">Pan przewodniczący przeczytał mój życiorys. Co więcej udało mi się zrobić? Przede wszystkim dzięki temu, że potrafiłem zjednać sobie ludzi. Muszę powiedzieć, że wszędzie, gdzie pracowałem, miałem dobre stosunki z ludźmi. Przeszedłem przez wiele stanowisk, poczynając od politechniki, pracowałem w kilku elektrowniach. W międzyczasie pracowałem również w górnictwie przez 2 miesiące, jako student podczas wakacji. Poznałem gorzki smak górniczego trudu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KlemensŚcierski">Generalnie jestem wynalazcą, racjonalizatorem, człowiekiem, którego drażni coś, co nie jest tak. Staram się wszystko zmieniać i nakłaniać do tego ludzi. Stąd na dzień dzisiejszy mam - nie wiem dokładnie - ale wydaje mi się, że kilkadziesiąt patentów, mniej więcej 40–50. Mam też na swoim koncie kilkaset projektów racjonalizatorskich. Te patenty są zgłoszone w 12 krajach świata. Wynalazki są stosowane w kilku krajach świata. To od strony techniki.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KlemensŚcierski">Udało mi się stworzyć świetny zespół ludzi, których wysyłam na cały świat. Ci ludzie nauczyli się języków obcych. Jest w naszej firmie codziennym zjawiskiem obecność koncernów. Nasi ludzie potrafią mówić w językach obcych, że są kompetentni.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KlemensŚcierski">Stworzyłem również wiele firm, w tym kilka firm z udziałem kapitału zagranicznego, m.in. stworzyłem firmę Model-Pol z siedzibą w Warszawie. Stworzyłem również wspólne firmy z Ukrainą, Niemcami, Szwedami. Stworzyłem też kilkanaście firm krajowych. W wyniku restrukturyzacji wewnętrznej elektrowni poszliśmy trochę inną drogą niż w wielu innych zakładach. Nie zastosowaliśmy metody wyrzucania ludzi, bo są już niepotrzebni, tylko metodę utworzenia firmy przy udziale kapitału zakładowego. Po prostu firma elektrownia stała się tu firmą „matką”. Myślę, że to jest szalenie ważne, bo daje to ludziom poczucie bezpieczeństwa, pewności socjalnej i ekonomicznej. Oczywiście mógłbym tu mówić o szczegółach. Mógłbym mówić o tym, że zakład gwarantuje ludziom pracę. Myślę, że gdyby wiele zakładów poszło tą ścieżką, to dzisiaj mielibyśmy o kilkaset tysięcy mniej bezrobotnych. Za to mielibyśmy kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy więcej firm, które by się pięknie rozwijały. Po drodze udało mi się utworzyć bank. Są filie banku na terenie elektrowni. Udało mi się też utworzyć Centrum Medyczne. Jeszcze innych kilkadziesiąt spraw udało mi się załatwić.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KlemensŚcierski">Zapewne oczekują państwo mojego spojrzenia na przemysł w dniu dzisiejszym. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jestem pod wielkim stresem. Czuję się bardzo nieelegancko, bo zawsze szanowałem przełożonych, byłem lojalny. Jest mi podwójnie niezręcznie wobec ministra M. Pola, który był moim przełożonym. Państwo rozumiecie, ja jestem dyrektorem i jego podwładnym. Ja bym też się nie cieszył, gdyby ktoś z moich kierowników w wyniku zawirowań politycznych został dyrektorem, a ja musiałbym odejść, przynajmniej chwilowo. Bardzo wysoko cenię Marka Pola i myślę, że będziemy dobrze współpracować, myślę że będzie chciał ze mną rozmawiać. Umówimy się na koleżeńską współpracę.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KlemensŚcierski">Półtora minionego roku, kiedy ministrem przemysłu i handlu był Marek Pol, zaznaczyło się dobrze w polskiej gospodarce. Nastąpił poważny wzrost produkcji sprzedanej, eksportu, wydajności pracy. Wydajność pracy wzrosła o 14%. To są dane GUS, wszystkim znane. Posłowie znają je przede wszystkim. Nastąpił poważny udział sektora prywatnego produkcji sprzedanej. Wyniósł on prawie 40%. Niepokoje społeczne przez te półtora roku były znacznie mniejsze niż wcześniej. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że jest to tylko zasługa pana ministra Pola i jego ministerstwa. Jest to zasługa wszystkich ludzi, którzy rzetelnie w Polsce pracowali. Jednak gdyby minister źle rządził, to takich wyników by nie osiągnięto. Na dzień dzisiejszy oceniam przemysł w sposób następujący. Wiele dobrego stało się w zakresie prywatyzacji, przekształceń własnościowych, nowych technik i technologii. Trudno jednoznacznie w tej chwili ocenić polski przemysł. Musimy zdać sobie sprawę, że są dwa bieguny: biegun nędzy i biegun niesamowitych sukcesów. Dzieje się tak bardzo często w tej samej branży. Popatrzmy np. na górnictwo. Są kopalnie, które świetnie sobie radzą. Są też kopalnie, które bardzo źle sobie radzą. To samo z hutami, z ciepłowniami, z chemią. Gdziekolwiek byśmy tylko popatrzyli, to są przedsiębiorstwa wzorcowe i takie, które trzeba zamykać. Gdybyśmy zadali sobie pytanie: dlaczego jest tu tak, a tam tak, to powodów byłoby co najmniej 100. Najlepiej byłoby rozmawiać z kierownictwami tych zakładów i załogami. Najczęściej przyczyną tego, że jest bardzo dobrze, są ludzie, którzy tam pracują i najczęściej tego, że jest bardzo źle, są też ludzie, którzy tam pracują. Możemy długo mówić o kadrze, która jest nieudolna, nie idzie z postępem, nie szuka zagranicznych rozwiązań albo nie poszukuje we własnym zakresie rozwiązań. Możemy tutaj powiedzieć o kolegach, którzy trzymali dyrektora za kierownicę, albo zmieniali go co 3 miesiące i żądali coraz wyższych płac, a pracowali coraz gorzej. Przepraszam, że mówię o takich niechlubnych wyjątkach, ale każdy z nas siedzących na tej sali może podać po kilkanaście przykładów na ten temat. Należy sobie w tym momencie zadać pytanie: jeżeli wszyscy pracowali w tych samych warunkach ekonomiczno-finansowych, w tej samej ojczyźnie - Polsce, przy tym samym prawie, przy tych samych bankach, przy tych samych przeszkodach i przy tej samej otoczce, to coś tutaj jest. Z tego należałoby wyciągnąć wniosek: zróbmy tak, żeby we wszystkich zakładach w Polsce były orły przy kierownicy, żeby ci, którzy pracowali rzetelnie, uczciwie dobrze nadal mogli współpracować. Myślę, że to podstawa polskiego sukcesu. Jeżeli nie dogadamy się w ministerstwie, jeżeli nie dogadamy się w Sejmie, jeżeli nie dogadamy się w zakładach przemysłowych, jeżeli nie dogadają się ludzie na ulicy, w sklepie, w szpitalu i jeszcze w innych miejscach, to po prostu będzie ciągła wojna. Będziemy się dzielić na czarnych, brązowych, zielonych i ciągle będziemy sobie wytykać, zamiast patrzeć do przodu. Pierwsza moja diagnoza, to taka, że człowiek jest wartością najwyższą, ludzie tworzą dobra, ludzie mogą zrobić źle.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KlemensŚcierski">Dogadajmy się panowie. Tylko jak to zrobić? Trzeba by to tak zrobić, żeby zapędzić do roboty wszystkich. Na pewno Kościół, który ma ogromną władzę w stosunku do Polaków, na pewno telewizja, radio, prasa, ministerstwa, parlament - powinni dać dobry przykład. Tak jak w dobrej rodzinie ojciec z matką dają dobry przykład, a opluwają się na boku bez dzieci. Z tym hasłem: ludzie, człowiek, jest związana organizacja, zarządzanie, informatyka, komputeryzacja, nowe techniki i technologie, praktycznie wszystko. Wszystko co byśmy ruszyli: finanse, banki. Nieudolny dyrektor, zestresowany, pilnujący „stołka” nie wyjedzie do banku, bo w tym czasie ktoś mu stołek wyszarpnie. Nie wyjedzie też za granicę, bo wie, że wielu kolegów, którzy pojechali za granicę oglądać nowe technologie, jak wrócili to już mieli papiery podpisane przez ministra, bo rada pracownicza wystąpiła o zwolnienie dyrektora. Spokój i pokój zatem, to elementarne warunki dobrej pracy. Spokój i pokój od samej góry aż po sam dół.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KlemensŚcierski">Jak oceniam poziom techniki? Sytuacja jest podobna, do tej, o której wyżej mówię. Są urządzenia sprzed I wojny światowej, które kopcą, „smrodzą”, niszczą, zabijają ludzi, biorą dużo energii, wody, materiału. Produkują buble i ludzie to kochają, uwielbiają i produkują dalej, bo muszą coś robić. Na drugim biegunie jednak są urządzenia, są zakłady, które kupiły zachodnie technologie. Moim zdaniem, nie można jednak pozwalać na to, aby w całym zakładzie kupić wszystko. Kupujemy jedną technologię, przepraszam za brzydkie słowo - zrzynamy, czyli dopuszczamy do dzieła naszych racjonalizatorów i urzędy patentowe. Kapitaliści nie mają nic do powiedzenia. Na jednym urządzeniu stracimy trochę „dolców”, a resztę robimy polskie, polskimi robotnikami, z polskiej stali, z polskiej energii, z polskiego węgla.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KlemensŚcierski">Mogę godzinami państwu opowiadać i tu, w tym miejscu, chcę wyrazić ogromne zadowolenie, bo kilka dni temu w elektrowni „Łaziska”, której jestem dyrektorem, jak na razie, uruchomiliśmy najnowocześniejszą na świecie technologię odsiarczania. Osiągnęliśmy 96% odsiarczania. Osiągnęliśmy to przy 1/4 kosztów mokrych metod. Koledzy, którzy trochę się zetknęli wiedzą, że to jest druga fabryka w pierwszej fabryce. Również najlepsze w Polsce i w świecie odazotowanie (to jest druga straszna trucizna) i najlepsze filtry w Polsce zamiast elektrofiltrów zainstalowaliśmy w „Łaziskach”. Zatem zmora polskiej energetyki, zmora polskiego przemysłu - kopcące, trujące kominy - za nieduże pieniądze może być zlikwidowana. Oczywiście mogę godzinami gadać, że 3 lata pracy, że 20 inżynierów, że 7 koncernów, dziesiątki wyjazdów, że próby badania, doświadczenia. Jednak to wyszło w firmie. Nie wyszło to w instytucie naukowo-badawczym, ale w naszej elektrowni. Instytuty były zaproszone do współpracy. W sumie oceniamy, że ten przypadek tylko spowoduje, że Polska np., według naszych ekonomistów, może uzyskać, gdyby to powielić, ok. 50 bln zł. Pieniądze są nam potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KlemensŚcierski">Jaka jest kondycja finansowa polskich firm, to wiemy. Jedne prosperują świetnie, a drugie tragicznie. Są zatory płatnicze. Niektóre zakłady straciły płynność finansową. Banki nie chcą pożyczać pieniędzy. Nie można uzyskać gwarancji: ani rządowych, bo to już bardzo wielkie wydarzenie, gdy tak się stanie, ani bankowych. Coraz mniej kolegów ma możliwości potwierdzania kredytów i banki nie chcą z nimi gadać. Skąd ma być pieniądz na rozwój? Tych pieniędzy nie będzie. Jest to poważny problem. Jedne zakłady rozwiązują to, są różne postępowania, np. ugodowe. Inne zakłady borykają się. Jest to jeden z najważniejszych dylematów polskiej gospodarki na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do sprawy wartości majątku. Przez wiele lat nie przeszacowano majątku polskiej gospodarki. Po prostu dekapitalizował się on i dochodzi w tej chwili do tego, że wiele urządzeń pracuje a ich wartość księgowa jest zero. Skąd wziąć pieniądze na amortyzację, skoro wartość majątku wynosi zero? Jest to poważny problem. Ostatnio minister przemysłu i handlu oraz minister finansów zrobili piękną sprawę i przygotowali odpowiednie rozporządzenie, które pozwoli to złagodzić. Jednak dla tych, których wartość majątku równa się zeru, będzie to w tej chwili wykluczone.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KlemensŚcierski">Następna kwestia to kwestia ochrony środowiska. Już nie jest, niestety, tak, że dzieci w przedszkolu malują dymiące kominy i to oznacza, że jest świetnie, a ojczyzna kwitnie. Po prostu, to że kominy kopcą, to jest „be” i to śmierdzi. Ludzie już się dowiedzieli, że to jest jakaś trucizna, mówi się o uszkodzeniu dzieci, kodów genetycznych, itd. Bardzo dobrze, że ludzie mówią. Szkoda, że 50 lat temu nie mieliśmy odwagi tego mówić. Jednak wtedy za gadanie, za pisanie facet by po prostu siedział, nieprawdaż? Dyrektorzy wielu firm dopiero teraz dowiadują się, że w większości zakładów nie ma urządzeń pomiarowych. Jedziemy sobie takim wstrętnym samochodem, który nie ma licznika i nie wiadomo co z tej jazdy wyniknie. Urządzenia pomiarowe są strasznie drogie, ale już są. Polskie firmy zaczynają te urządzenia produkować i w wielu zakładach zaczyna się już dokonywać pomiarów. Uruchamia się też pewne urządzenia. Na pewno słyszeliście państwo hasło Bełchatów. Wiele w tej dziedzinie dzieje się w górnictwie. Wielka szkoda, że polskie górnictwo nie uruchomiło zakładów wzbogacania węgla. Szkoda, że nie zrobiono tego 20–30 lat temu. Jednak nie górnicy są winni, tylko politycy. Wydobycie przecież było polityczną sprawą, dyrektor był rozliczany z ton i jak nie wykonał iluś ton, to wylatywał ze stanowiska. Od ilości ton zależały premie, awanse itd. Zatem jest to znowu kapitalny przykład na to, jak polityka i bitwy u góry powodują nieszczęście narodu i niszczenie naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KlemensŚcierski">Jest bardzo źle z ochroną środowiska w wielu zakładach i jest bardzo dobrze z ochroną środowiska w innych zakładach. Braliście państwo niedawno udział w debacie ekologicznej. Jest na tym polu coraz więcej sukcesów. Polacy wstydzić się nie muszą. Po prostu wiedzą, co trzeba zrobić, wiedzą jak trzeba zrobić. Wielu już rozpoczęło ten proces. Można zrobić wiele za nieduże pieniądze: wyregulować kotły, palniki itd. Można też wyregulować samochody, bo samochody nie muszą kopcić. Wystarczy pojechać do diagnosty, który pokręci śrubką i będzie spalin o wiele mniej. Jest zatem wielka szansa dla Polski. Co stoi na przeszkodzie, żeby działać szybko? Natychmiast nie da się tego zrobić. Zachód zabrał się za to też kilka czy kilkadziesiąt lat temu. Żeby wszystko załatwić, trzeba ogromnych ilości pieniędzy. Widzę jednak nadzieję, że można to będzie zrobić szybciej, opracowując nowoczesne technologie, które są dużo tańsze od zachodnich. Podam jeszcze jeden przykład. Odazotowanie metodą zachodnią to jest kupienie palników za 70 mld zł na jeden blok. Odazotowanie polską metodą, zrobioną przez polskich inżynierów, kosztuje 20 razy taniej. Czyli 1/20, czyli 5% tego. Jest to wspaniały przykład na to, jak należy sobie radzić w biedzie. Może dobrze, że ta bieda była, bo Polacy się wycwanili, nauczyli i są dużo lepsi od Zachodu. Mamy przykłady, że to my poganiamy ludzi z Zachodu, my im narzucamy tempo. Oni kręcą głową, że to się nie da, ale okazuje się, że się udaje, jak się popracuje, jak się spoci, jak są różne zespoły interdyscyplinarne, jak się uruchomi głowy, mózgi. Myślę, że z ochroną środowiska powinniśmy w Polsce w ciągu 5 lat poradzić sobie. Oczywiście są bardzo trudne sprawy słonych wód itp., ale myślę, że da się to jakoś załatwić. Jestem pod tym względem wielkim optymistą.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do problemu: załogi a przekształcenia własnościowe. Załogi są bardzo zestresowane. Jest tragedią, że np. w Tychach kobiety wracają po urlopach macierzyńskich i nie mają pracy. Wracają z wojska chłopcy i nie mają roboty. Jest tragedią, że na Polaków pokrzykują Włosi, a sami zarabiają wielokrotnie więcej od Polaków i traktują ich jak koniuszych. Polak jest dumny, Polak chce być szanowany i takie przykłady należałoby jakoś jak najszybciej wyjaśnić. Trzeba uspokoić tych przybyszów. Trzeba uspokoić naszych ludzi, bo w sumie kapitał jest nam potrzebny. Prywatyzacja jest potrzebna, tylko jedna niewłaściwa prywatyzacja narobi tyle zła, np. Banku Śląskiego, że wszystkim odechciewa się prywatyzacji. Jedno spartolenie malutkiej grupy zagadnień w prywatyzowanej kopalni odstrasza i nikomu już nie chce się nic robić.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do kwestii kosztów. One są duże w różnych firmach, ale mogą być mniejsze. Jest to kwestia techniki i technologii. W połączeniu z wydajnością pracy da się koszty obniżyć. Mamy na to wiele przykładów.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KlemensŚcierski">Ostatnia sprawa - my a EWG. Wiadomo, co stanie się za kilka lat. Granice otworzą się. Wszyscy straszą, że będzie tragedia. Mówi się, że znikną z naszej mapy rafinerie. Na Zachodzie bowiem wykorzystywane jest tylko 60% produkcji rafinerii i ich benzyna zaleje Polskę. Podobnie mówi się o elektrowniach. Mówi się też, że jak elektrownie nie będą brały węgla, to będzie źle z kopalniami. Podobnie mówi się o zakładach chemicznych, zakładach motoryzacyjnych itd. Myślę, że nie trzeba dawać się stresować, bo już jak będzie tak źle, to coś się wymyśli, żeby to wszystko przetrzymać. Z drugiej strony jest jednak ogromnie ważna sprawa, żeby wszyscy Polacy - od robotnika do prezydenta - mieli świadomość, że trzeba szybko nadążyć, szybko się uczyć i robić tak jak oni, ci na Zachodzie: dobrze technologicznie, tanio, wydajnie, dobrze jakościowo itd.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KlemensŚcierski">Wiele jeszcze mógłbym mówić, ale myślę, że czas już kończyć. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefŁochowski">Wobec tego proszę o pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WładysławŻbikowski">Jeżeli można, pozwolę sobie zadać dwa pytania, z dwóch skrajnych dziedzin. Jedna dziedzina jest zbliżona do dotychczasowej pańskiej działalności, druga - jak podejrzewam - całkowicie z nią rozbieżna. Jednym z podstawowych problem energetyki warszawskiej jest fakt, że niezależnie od tego, że zakłady energetyczne wytwarzają energię cieplną, to mają dystrybutorów, którzy narzucają im warunki. Cała sieć SPEC powoduje, że brak jest środków na rozwój energetyki, na ochronę środowiska i na pozyskiwanie dalszych środków do lepszej działalności. Jak w tej sytuacji widziałby pan rozwiązanie problemu energetyki?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WładysławŻbikowski">Drugie moje pytanie: jednym z zakładów przemysłu motoryzacyjnego, który pozostał jeszcze z tzw. poprzedniej epoki, jest Fabryka Samochodów Osobowych. Jak widziałby pan problem zatrudnienia 22 tys. ludzi pracujących w państwowym przemyśle motoryzacyjnym w sytuacji, kiedy grozi nam zniesienie ceł na sprowadzane samochody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewMączka">Ponieważ również jestem inżynierem i czuję ogólny ton wypowiedzi pana, chciałbym tylko zadać bardzo krótkie pytania. Chciałbym zapytać, czy pan oprócz poglądów na energetykę chciałby przedstawić nam swoje poglądy na kierowanie innymi dziedzinami, którymi zajmuje się Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Myślę tu np. o przemyśle włókienniczym, lotniczym, zbrojeniowym. Czy kandydat na ministra ma pomysł na to, jak poprawić współpracę resortu przemysłu z Ministerstwem Obrony Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławWójcik">Wszystkim nam jest znana uchwała Sejmu z listopada 1990 r. w sprawie założeń polityki energetycznej państwa. Czy jest szansa, że w tym roku w końcu rząd przedstawi założenia takiej polityki energetycznej? Czy jest też szansa, że w tym roku zostanie w końcu uchwalone prawo energetyczne? Bez tej węzłowej ustawy cała działalność energetyczna jest sparaliżowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławTomaszewski">Moje pytanie będzie szło również w tym kierunku. W potocznym pojęciu przemysł kojarzy się z ogromnymi halami, elektrowniami, kopalniami, hutami, itd. Jest również obszar wsi, gdzie jest ogromne bezrobocie ukryte, czy półukryte. Czy pan ma jakąś wizję wprowadzenia przemysłu na wieś? Mam tu na myśli przemysł przetwórczy, drobną wytwórczość rzemieślniczą. Byłyby to zakłady, które dałyby na wsi zatrudnienie, którego tam brakuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JaninaKraus">Na mocy ustawy z 1993 r. o przekształceniach własnościowych w przedsiębiorstwach państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa będzie pan reprezentować skarb państwa w odniesieniu do sektora energetyczno-paliwowego, w tym górnictwa węgla kamiennego. Moje pytanie brzmi: jaki jest pana pogląd na kompleksową prywatyzację całej działalności kopalń, górnictwa, w tym prywatyzację podstawowej działalności, łącznie z procesami wydobywczymi. Jeżeli odnosi się pan pozytywnie do tego problemu, czyli jeśli odpowiada pan „tak”, to chciałabym usłyszeć, co pan rozumie pod pojęciem: uzasadniony interes gospodarczy. To pojęcie w odniesieniu do przekształceń własnościowych w górnictwie używane było przez pana ministra Pola, którego osiągnięcia pan tak wysoko ocenił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefŁochowski">Poprosimy teraz o odpowiedzi kandydata na ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KlemensŚcierski">Pan poseł Żbikowski zadał pytanie o SPEC, o brak środków i jak rozwiązać problem w warszawskich elektrociepłowniach. Problem jest trudny, problem jest wielowątkowy. Energia u nas jest już bardzo droga. Jest bardzo droga energia elektryczna i jest bardzo droga energia cieplna. Oczywiście możemy porównywać się z Zachodem i mówić, że średnio w Europie Zachodniej te ceny są dwa razy wyższe. Możemy też mówić, że we Włoszech są cztery razy wyższe. Jednak ciągle musimy pamiętać, ile Polak zarabia. Jest moim zdaniem dużym błędem - nie boję się tego mówić, bo wszędzie to mówiłem - wczesne wycofanie dotacji do górnictwa. Co się stało? Górnicy natychmiast podnieśli ceny. W tej chwili 50–60% kosztów energii elektrycznej i cieplnej to jest koszt węgla. Mówi się, że jest on już porównywalny z kosztem zachodnioeuropejskim, co nie jest całkowicie prawdą. Jeżeli w tej chwili warszawskie ciepłownie 60%, a może więcej muszą wydać na węgiel (tej sumy nie da obniżyć), to mam pytanie, gdzie można zaoszczędzić? Jeżeli 7% wynoszą płace, to nawet jak wyrzucą połowę ludzi, co się w ogóle nie da zrobić, to zaoszczędzą 3,5%. Jeżeli o 3,5% obniżą cenę ciepła, to i tak nie zadowolą obywateli. Dalej będą zatory, ludzie nie będą płacić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KlemensŚcierski">Czy elektrociepłownie nie mają robić remontów? W strukturze kosztów wynoszą one 20%. Wszystkie urządzenia, części są już bardzo drogie. Niektóre pochodzą z zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KlemensŚcierski">Minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa nie podaruje elektrociepłowniom i natychmiast ściągnie swoje należności.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KlemensŚcierski">W najtrudniejszej sytuacji musi się jednak znaleźć jakieś wyjście. Rozmawiałem do późnych godzin nocnych z ekipą bardzo mądrych ludzi, którzy wymyślili tzw. certyfikaty. Jest to po prostu pewien rodzaj papierów wartościowych. Banki są bardzo chętne, by je kupować.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KlemensŚcierski">Rozwój elektrociepłowni mógłby się w tej chwili odbywać z zysków, których ona nie ma. Ma natomiast zatory płatnicze, bo obywatele nie płacą. Wziąć kredyt w banku na stosowany procent oznacza likwidację firmy. Codziennie przybywają miliardy złotych odsetek. Trzeba zatem szukać metod prywatyzacji, sposobów oszczędzania w technice, w technologiach. Trzeba poszukiwać jak najlepszych rozwiązań technicznych i technologicznych. Konieczne jest zlikwidowanie tego, co jest najgorsze. W wielu elektrociepłowniach stoją nie wykorzystane urządzenia. Trzeba się nad tym zastanowić. Przepraszam, że tak powiem, ale chłop, jeżeli ma 7 krów i nie może sprzedać mleka, to wiadomo, którą krowę sprzeda najpierw. Na pewno tę najgorszą. Trzeba szukać kapitału zagranicznego. Trzeba, moim zdaniem, również - chociaż miasta są biedne - poszukać możliwości wspomożenia w kapitale miasta.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KlemensŚcierski">Panie pośle, z dużą uwagą będę śledzić problem, który pan podniósł. Recepty natychmiastowej nie mam. Obiecuję, że będę szukać.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do FSO. Problem zatrudnienia ponad 20 tys. ludzi to jest problem poważny. Do tej pory myślę, że trzeba wokół FSO urządzić kilkadziesiąt firm, które by miały gwarancje ze strony FSO, które miałyby jakiś udział kapitałowy, nieduży. Te firmy muszą natychmiast szukać roboty gdzie indziej. Oczywiście podstawowa robota powinna być dla FSO, ale powinno się jej szukać także w mieście przy budowie domów, przy remontach mieszkań, usługach itp. Na czym polega siła? Ja nie mądrzę się, ale uważam, że nie ma innego wyjścia. Uważam, że jeżeli jeden dyrektor, trzech zastępców i księgowy będą kierować 22 tys. ludzi, to nie wymyślą oni nic dla tych ludzi. Natomiast, jeżeli podzieli on tę firmę, ale mądrze, skomputeryzuje ją, opracuje biznesplany, da mądrych ekonomistów, prawników, zarejestruje, wybierze najlepszych ludzi, wyszkoli ich, to ci dobrzy menadżerowie poradzą sobie z tymi firmami 20–30–100-osobowymi. Poradzą sobie i będą sami musieli szukać dróg wyjścia z sytuacji. Możemy policzyć: 100 firm, 500 menadżerów (niektórzy okażą się jeszcze lepsi niż szef firmy „matki”). Tak robiono restrukturyzację wszędzie na świecie. Molochy pączkowały właśnie w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#KlemensŚcierski">Odpowiadam panu posłowi Mączce. Pytał pan o poglądy na temat innych gałęzi produkcji przemysłowej. Pytał pan też o współpracę z zakładami zbrojeniówki i o współpracę z MON.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#KlemensŚcierski">Tutaj stanie się tak, jak powiedziałem: jeżeli polubią się, jeżeli będą stanowić jedną drużynę, to będą ze sobą rozmawiać i wspólnie się martwić. Myślę, że wtedy ludzie z zakładów zbrojeniowych dojdą do pewnych wniosków. Nikt nie chce wyrzucić tych ludzi na ulicę. Jednak czy mamy produkować czołgi, granaty, karabiny? Czy chcemy wojny? Czy chcemy wysyłać broń do Jugosławii, czy gdzie indziej? Tego też nikt nie chce. Wobec tego trzeba wprowadzać produkcję cywilną. Trzeba robić zbrojeniówkę - oczywiście - ale tę uzasadnioną, tę konieczną. Trzeba robić zbrojeniówkę o wysokich technologiach. Nie mądrzę się, nie mam patentu, zbrojeniówką do tej pory nie interesowałem się. Wydaje mi się jednak, że trzeba działać na zasadach takich, jak gdzie indziej, tzn. postawić na ludzi. Niech ludzie szukają i minister też musi szukać. Jak się wspólnie będą martwić i znajdzie się jakiś kapitał zagraniczny - chociaż trzeba powiedzieć, że bardzo należy się tego bać, bo kiedyś to byśmy siedzieli za takie sprawy, a teraz to wpuszczamy kapitał zagraniczny nawet do zbrojeniówki - to będą efekty.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#KlemensŚcierski">Poseł Wójcik pytał o założenia energetyki. Myślę, że Ministerstwo Przemysłu i Handlu zrobiło już dostatecznie wiele. W parlamencie też została utworzona podkomisja zajmująca się tą sprawą. Ja też jestem członkiem tej podkomisji. Myślę, że to jest punkt honoru i ministerstwa, i parlamentu, żeby jak najszybciej parlament zajął się tymi sprawami. Ustawa ta jest fundamentalną dla naszej gospodarki. Prawo energetyczne musi zostać jak najszybciej uchwalone.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#KlemensŚcierski">Poseł Tomaszewski poruszył wizję bezrobocia na wsi. Trudne to jest do załatwienia. Na wsi jest ponad 1 mln ludzi objętych ukrytym bezrobociem. Jest tam ogromna bieda. Dopóki nie nastąpi jakieś przekształcenie wsi, w ten sposób, żeby powstało tam tysiące małych fabryk, małych zakładów rzemieślniczych, które będą produkować, przetwarzać i szukać rynków zbytu, to trudno mówić o likwidacji bezrobocia na wsi. W ub.r. nasze wyroby przemysłu spożywczego w stosunku do 1993 r. zostały wysłane na eksport w ilości 40% więcej. Jest to zatem ten kierunek poszukiwań. Jest wiele dobrych przykładów. W kilka spraw jestem osobiście zaangażowany. Jestem sfrustrowany jednak biurokracją, urzędnikami, którzy przeszkadzają. Konkretnie dam przykład. Jedna z pań, prezes, buduje młyn. Będzie to piękny młyn zbożowy. 30 ludzi zyskuje zatrudnienie. Mąka sprzedana jest na rok do przodu. Nie można załatwić kredytu. Ktoś pożyczył tej pani pieniądze, a ona nie ma tego z czego oddać.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#KlemensŚcierski">Po prostu trzeba opracować jakiś program. Tu również jednak nie samo ministerstwo może załatwić sprawę. Musi być zaangażowane również Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, agencje restrukturyzacyjne, samorządy, wojewodowie, gminy. Jest to proces duży i nie łudźmy się, że załatwimy wszystkie sprawy za rok czy pół roku. Na świecie takie restrukturyzacje przemysłu czy wsi załatwiano przez wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#KlemensŚcierski">Pani poseł Kraus pytała o mój pogląd na kompleksową prywatyzację kopalń i o to, jak pojmuję zwrot „uzasadniony interes gospodarczy”. Jest to najtrudniejszy problem naszej gospodarki. Trzeba powiedzieć, że z prywatyzacją kopalń należy być bardzo ostrożnym. Na pewno - tak jak to powiedziałem już dwa razy - trzeba stworzyć małe firmy wokół kopalń. Trzeba uaktywnić ludzi, stworzyć im warunki, żeby wyszli na rynki zewnętrzne. Naszym podstawowym nieszczęściem w górnictwie jest: brak rynków sprzedaży i nadmierne zatrudnienie. Dochodzi do tego jeszcze technika, ochrona środowiska. Nie ma innej drogi, tylko trzeba działać z ludźmi, dla ludzi, wspólnie z nimi. Trzeba też działać wspólnie z samorządami, wojewodami, przede wszystkim z wojewodą katowickim. Trzeba tworzyć warunki po to, żeby znaleźć pracę dla ludzi. W kopalniach jest totalny szok. Jeżeli źle mówię, to proszę, żeby koledzy górnicy mnie poprawili. Są kopalnie, które zdobyły porządne urządzenia: zmechanizowane ściany i kombajny. Taka jedna ściana daje 7–10 tys. ton urobku dobowego. Giganty polskiego górnictwa wydobywają dwadzieścia kilka tysięcy ton. 2–3 takie ściany, z których każdą obsługuje po ok. 50 ludzi, będą dawały takie wydobycie jak w tej chwili 10 tys. ludzi. Technika, wkraczając tutaj, robi wielkie nieszczęście i ogromne spustoszenie. Nie można wykluczyć w przyszłości, że kopalnie będą musiały radzić sobie same. Trzeba będzie startować w kierunku jakiejś prywatyzacji. Chodzi o to, żeby załogi przejęły ster we własne ręce. W tych sytuacjach sprawa nacisku na podniesienie płac będzie zupełnie inaczej wyglądać. Wielki strach bezrobocia zagląda przecież w oczy. Zatem w przyszłości nie należy wykluczać żadnych rozwiązań. Trzeba natomiast działać bardzo rozważnie z uwagi na górników. Oni mogą przewrócić wszystko w tym kraju. Przykład mieliśmy w Warszawie. Są to najgroźniejsze sprawy, które stają przed nami: ludzie, bezrobocie, strajki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JózefŁochowski">Przechodzimy do kolejnej rundy pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GrzegorzFigura">Mówił pan o barierach rozwoju wsi polskiej. Nie wymienił pan jednej bariery, której usunięcie będzie należało do pana. Chodzi mi o fatalny stan sieci energoelektrycznej na wsi polskiej. Ten stan jest taki, że praktycznie należałoby wymienić ponad połowę tej sieci. Należałoby też wymienić ponad połowę transformatorów. Od lat nic się nie dzieje. W tej chwili dostarczana energii na wieś nie wystarcza na pokrycie zapotrzebowania. Nie możemy mówić w ogóle o dalszym rozwoju wsi, o drobnym przemyśle i przetwórstwie, jeżeli nie naprawimy sieci lub jej nie wymienimy.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#GrzegorzFigura">We wstępnym przemówieniu mówi pan o przeszacowaniu majątku. Otóż majątek energetyki jest zaniżony ok. 9-krotnie. Jeżeliby zmieniły się koszty amortyzacji, byłby to już sposób na rozwiązanie tego problemu. Wspominał pan o tym i chciałbym, żeby pan jeszcze raz ustosunkował się do tego, chciałbym żeby powiedział pan, jak rozwiązać problemy dostarczania energii na wieś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanOkoński">Pełna nazwa resortu brzmi: Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Poprzednik pański nie zajmował się w ogóle handlem. Mówiło się o utworzeniu stanowiska wiceministra odpowiedzialnego za handel. Chciałbym zapytać, czy podejmie pan ten temat? Dotyczy tego uchwała merytorycznej komisji parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejAumiller">Skorzystam z prawa opozycji. Trzeba powiedzieć, że podczas takiego przesłuchania opozycja jest bezwzględna. U nas w Poznaniu mówi się tak, że po pierwszych słowach poznaje się, jakie kto ma serce. Z tych pierwszych wypowiedzi wynika, że kandydat na ministra ma serce znakomite. Zatem szkoda byłoby załogi w „Łaziskach”, żeby ją pan opuścił. Poważnie mówiąc, należałoby na to przesłuchanie przygotować się i mieć konkretne rozwiązania. W Polsce nie jest lekko, a pan mówi „na okrągło”. Prosiłbym, aby w dalszej części spotkania kompleksowo podchodził pan do zagadnień, które posłowie tu poruszają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WładysławStępień">Jest pan liderem polskiej energetyki. Znany jest pan jako zwolennik programu ochrony środowiska. Działa pan w zakresie technologii suchych. Mam pytanie w związku z tym, że wiem, że rząd polski przygotowując się do integracji z energetyką europejską podpisał kontrakty w technologiach mokrych. Są to wielobilionowe kontrakty. Chcę zapytać pana, jak pan będzie traktować te wielkie biliony już zadeklarowane, kiedy pan będzie ministrem?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WładysławStępień">Chciałbym zadeklarować panu, jeśli obejmie pan tekę ministra, propozycję w zakresie „zespołu mądrych głów”, o których pan mówił. Tak się składa, że przed chwilą poseł z opozycji mówił o pewnych sprawach. Chcę powiedzieć, że opozycja ma w resorcie pewne głowy, które do mądrych nie zaliczyłbym. Są konkretne przykłady niszczenia przedsiębiorstw. Służę panu posłowi konkretnymi przykładami, bo powiedział pan, że będzie pan piętnować takie zjawiska. Będzie pan piętnować tych, przez których nieudolność upadały przedsiębiorstwa. Mam konkretne przykłady, które padały podczas posiedzeń naszej Komisji. Pan Pol nie poradził sobie ze sprawami kadrowymi. Jestem do usług przyszłego ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefŁochowski">Kończymy tę turę pytań. Proszę kandydata na ministra odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KlemensŚcierski">Pan poseł Figura pytał o sieć energetyczną na wsi. Mówił pan, że jest to zaniżony majątek. Panie pośle, jest to w tej chwili największa bariera rozwoju polskiej wsi i małych miasteczek. Zrobiliśmy kiedyś po wojnie program elektryfikacji wsi. W wielu miasteczkach na końcówkach sieci można sobie zapalić żarówkę, ale jak zapali się grzejnik, to już cała sieć wysiada.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KlemensŚcierski">Oczywiście, trzeba zająć się tym problemem. Jest tylko pytanie, za jakie pieniądze? Trzeba powiedzieć, że trzeba to zrobić za pieniądze energetyki. Trzeba też to robić za pieniądze pożyczone z banków. Musi być program. Od początku swojej działalności w Sejmie chodzę za tymi sprawami i moje chodzenie skończyło się na tym, że odebrano pieniądze elektrowniom i dano pieniądze zakładom energetycznym. Ok. 5 bln zł więcej dostaną w tym roku zakłady energetyczne. Mam nadzieję, że w ciągu 5 lat ta sieć zostanie wymieniona. Wtedy będzie można wybudować tysiące zakładów. Bez prądu nie zrobi się nic.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KlemensŚcierski">Odpowiadam teraz posłowi Okońskiemu. Przyznam się, że przeczytałem to, co działo się 1,5 roku temu, kiedy przesłuchiwaliśmy kandydata na ministra Marka Pola. Padło wtedy podobne pytanie. Pan minister Pol obiecał, że sprawę załatwi. Uważam, że nie ma nic gorszego niż coś obiecywać i nie wykonywać. Jestem więc daleki od obiecanek. Jednak obiecuję jedno - zajmę się tym problemem. Rozważam, dlaczego tego nie zrobiono. Może być tak, że były jakieś uzasadnione powody i dlatego nie dało się nic zrobić. Jeżeli nie ma jakichś przeszkód, jeżeli jest to ważne, a jest to problem ważny, to trzeba będzie to załatwić. Trzeba zająć się handlem. Co prawda 90% handlu sprywatyzowano, ale jeszcze co nieco zostało. Potrzebna także jest koordynacja. Jest to bardzo ważna kwestia. Przepraszam, że nie mówię, że to zrobię. Po prostu będę się starać. Jeżeli zostanie to zaprotokołowane, a ja tego nie zrobię, to powiem posłom przynajmniej, dlaczego to jest takie trudne.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do wypowiedzi posła Aumillera. No - dziękuję. Czekałem na coś takiego. Nie wyobrażam sobie, żebym podczas takiego spotkania, przy obecności opozycji nie usłyszał, że bajdurzę, że jestem niekonkretny facet. Zapraszam pana posła do firmy, którą kieruję od wielu lat. Tam wszystko to, o czym mówiłem, jest. To można zobaczyć. Wbrew pozorom, to, że ładnie, gładko mówię, nie oznacza, że nie jestem konkretny. Gdybym zaczął mówić na temat programu górnictwa, to zająłbym 6 godzin. Na temat programu energetyki mogę mówić 12 godzin. Niech pan wybaczy, nie znam się jednak na chemii. Jednak w ministerstwie są wspaniali ludzie, którzy się na chemii znają. Zapytam ich, co zrobili, na jakim są etapie. Opracujemy wspólnie program. Zrealizujemy go. Naszą największą siłą jest rozmawianie, projektowanie i programowanie. Jest to nasza siła. Natomiast naszą słabością jest to, że potem tego nie realizujemy. Gdybym zabawił się w opozycję i zaczął wytykać z kolegami, co obiecały poprzednie rządy, czego nie zrobiły, a co zrobiły źle, to opozycja powinna się strasznie tłumaczyć. Mam jednak pytanie: po co oglądać się do tyłu? Człowiek który jedzie szybkim samochodem po niebezpiecznej ścieżce, jeśli tylko na sekundę odwróci głowę, to zabije się. Ciągle bawimy się w samobójców. Oglądamy się do tyłu i rozgrzebujemy sprawy. Patrzmy do przodu. Róbmy i rozliczajmy się z tego. Niech każdy robi to, co do niego należy. Jeżeli chce pan coś konkretnie rozwiązać, to proszę zadać konkretne pytanie. Nie miałem czasu na przygotowanie się. Kiedy ja to mogłem zrobić? Ciągle wierzyłem, że coś się stanie, że nasz kolega z PSL zostanie. Wierzyłem, że mnie pan prezydent wyeliminuje. Sądziłem, że nie przejdę przez sejmową komisję. Ile jeden człowiek może zrobić?</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KlemensŚcierski">Odpowiadam teraz na pytanie posła Stępnia. Podpisano wielobilionowe kontrakty na technologie mokre. Bardzo dobrze się stało. Gdybyśmy tych kontraktów nie podpisali, to nic by się nie zrobiło. Instalacje już działają. Niedługo ruszą następne. Ruszą m.in. w miejscu zamieszkania pana posła.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KlemensŚcierski">Nie można mieć pretensji do FSO, że kiedyś produkowała „Syreny”, „Warszawy”, „Fiaty”, „Polonezy” itp., a na Zachodzie produkowano „Mercedesy”. W tym wypadku jest tak samo: wymyśliliśmy świetną technologię, ale nie wolno krytykować tych, co zrobili coś poprzednio. Zaczęli i muszą to dokończyć. Natomiast biada tym, którzy wiedzą, że jest coś lepszego i tańszego, a którzy kupią mimo to znowu droższe i gorsze. Można ich będzie podejrzewać o różne niecne sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ReginaPawłowska">Rozumiem, że nie musi się pan znać na wszystkim jako kandydat na ministra. Jednak jako działacz związkowy chciałabym, aby nie lekceważył pan tych tysięcy ludzi zatrudnionych w zbrojeniówce. Jest to dla pana bardzo poważny problem. Rozumiem, że nie jest on do rozwiązania na dzień dzisiejszy. Jednak chciałabym usłyszeć w najbliższej przyszłości coś na ten temat. Ponadto rozumiem, że jako dyrektor potężnej elektrowni przyzwyczajony jest pan do życia pod napięciem, więc dzisiaj spotkanie nie powinno być stresujące. Chciałabym zapytać o pewną kwestię. Wiadomo, że w Polsce musi nastąpić przesunięcie zatrudnienia ludzi z przemysłu do usług. Dzisiaj nie oczekuję pana recepty na to, jak to zrobić, jednak chciałabym zapytać, czy w ogóle zastanawiał się pan nad tym problemem. Chciałabym wiedzieć, w jaki sposób będziemy ograniczać zatrudnienie w nieefektywnym przemyśle, przesuwać ludzi ze wsi do sfery usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PawełSaar">Od 15 miesięcy w parlamencie polskim znajduje się ustawa gospodarcza, ustawa o samorządzie gospodarczym. Chciałbym wiedzieć, jaki jest pana stosunek do tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HenrykHajduk">Mam dwa pytania. Chciałbym zapytać, jak ocenia pan poszczególne branże, które podlegają Ministerstwu Przemysłu i Handlu, jeżeli chodzi o ich kondycję. Chciałbym wiedzieć, jak ocenia pan ich zdolność konkurencyjną w stosunkach międzynarodowych. Interesuje mnie też kwestia przygotowania tych branż do konkurencji międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HenrykHajduk">Drugie moje pytanie odnosi się do expose pana premiera. Jeżeli chodzi o centrum gospodarcze, jak pan z punktu widzenia szefa jednego z najważniejszych resortów gospodarczych widzi sposób zarządzania gospodarką?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZdzisławTuszyński">Podkreślił pan w swoim wystąpieniu problem ludzki i konieczność spokoju społecznego. Jako szef centrali związkowej (metalowców) chciałbym odnotować bardzo pozytywnie ten fakt. Jednak elementem niezwykle ważnym, jeśli chodzi o problem ludzki w zakładach i rozwiązywanie tego problemu, są układy zbiorowe pracy. W tej chwili negocjowane są układy zbiorowe pracy. Nieszczęście polega na tym, że musieliśmy pójść na koncepcję zakładowych układów zbiorowych pracy, a nie branżowych układów zbiorowych pracy. Naszym celem jest oczywiście podpisanie branżowego układu zbiorowego pracy. Mówię o celu metalowców. Nie możemy jednak podjąć negocjacji, bo brak jest reprezentacji pracodawców. Mówię tu przede wszystkim, bo to mnie interesuje, o przemyśle maszynowym, elektromaszynowym, metalowym. Czy pan widzi możliwość, czy pan miałby koncepcję, stworzenia reprezentacji pracodawców? Chodzi mi o to, żeby można było podpisać układ zbiorowy pracy, który będzie obowiązywał w każdym zakładzie pracy, również w najmniejszym.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZdzisławTuszyński">Drugie moje pytanie związane jest z elektroniką. Nie muszę mówić, że w naszym kraju stan elektroniki jest fatalny. Fatalny jest nawet w kontekście zużycia energii. Nie muszę przypominać, że na jednostkę dochodu narodowego zużywamy znacznie więcej niż kraje wysoko rozwinięte. Przykładem tego są zakłady dzierżoniowskie „Diory”. Grozi im upadłość. Nie oczekuję ze strony pana odpowiedzi, czy widzi pan możliwość rozwiązania tego problemu, czy widzi pan możliwość pomocy. Zwracam tylko uwagę na problem, który będzie musiał pan w jakiś sposób rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ZdzisławTuszyński">Następna kwestia, to kwestia ochrony rodzimego przemysłu. Nie mówię tego w kontekście wyeliminowania całej konkurencji. Posłużę się jednak przykładem „Tarpana”. Ministerstwo Obrony Narodowej złożyło zapotrzebowanie na samochody, firma spełnia warunki. Jednak w tej chwili MON coraz wyżej podnosi poprzeczkę, zaczyna rozmowy z „Mercedesem”. Jeśli ten kontrakt z „Tarpanem” nie dojdzie do skutku, a przetarg wygra „Mercedes” to „Tarpan” idzie z torbami, a ludzie na bruk. Nie wierzę w rodzinne stosunki między ministrami. Musi pan, moim zdaniem, wywrzeć nacisk na Ministerstwo Obrony Narodowej, aby kupowało w polskich zakładach, polską produkcję, jeśli ta produkcja jest odpowiednio dobra.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ZdzisławTuszyński">Ostatnia kwestia, którą chcę poruszyć, to kwestia zbędnego majątku. Jest to bardzo ważna sprawa. Ten problem nie jest rozwiązany. Zakłady są obciążone kosztami utrzymania tego majątku. Jak pan widzi rozwiązanie tego problemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszGawin">Podoba mi się sposób, w jaki widzi pan te problemy, które wiążą się z pana funkcją. Twierdzi pan, że w zasadzie wszystko tkwi w ludziach. Uważa pan, że wszystko tkwi w doborze ludzi. Chciałbym, żeby dalej pan tak patrzył i właściwie tych ludzi dobierał. Przecież świat sam się nie budował, tylko budowali go ludzie. Mówi się, że pieniądze też są potrzebne, ale pieniądze też ludzie wymyślili. Zatem wszystko kręci się wokół ludzi i ich doboru. Chciałbym, żeby pan miał to na celu kierując resortem. Z reguły bywa tak, że deklaracje są, a potem dobór ludzi jest nieco inny.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TadeuszGawin">Nie zadam pytania, bo już zadał je ktoś inny. Chodziło mi o projekt ustawy o samorządzie gospodarczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KlemensŚcierski">Pani poseł Pawłowska mówiła, żeby nie lekceważyć tysięcy ludzi pracujących w zbrojeniówce. Jest mi strasznie przykro, że odniesiono wrażenie, że ja lekceważę ludzi. To nie jest lekceważenie ludzi. Widomo bezrobocia i głodu to jest wielkie nieszczęście. Tym musimy podzielić się wszyscy. Ci ludzie również. Ci ludzie najbardziej cierpią. Dlatego zamiast stresować tych ludzi, trzeba ich uczciwie przeszkolić, trzeba z nimi porozmawiać, trzeba zmienić mentalność, bo jeszcze w wielu głowach tkwi socjalizm. Myślą: „niech oni dają, bo jak nie, to my tu tupniemy, podskoczymy i wymusimy”. To są trudne rozmowy. Jeżeli ktoś tego nie zrobi, to będzie wielkie nieszczęście. Dochodzi już w Polsce do straszliwych nieszczęść: ludzie wieszają się, trują gazem, mordują swoje dzieci. Mamy w telewizji wiadomości na ten temat codziennie. Człowiek i ludzie to jest dobro najwyższe, na tym trzeba się oprzeć. Polityka kadrowa, szkolenia. Trzeba to stosować. Znam przykłady zachodnich koncernów, które ogromne pieniądze i czas poświęcają na zmianę mentalności ludzi. Kto to w Polsce robi? Wypowiedzenie, kadrowiec i na bruk.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KlemensŚcierski">W Polsce w usługach prawie zero ludzi pracuje w porównaniu z Zachodem. Na Zachodzie większość zatrudniona jest w usługach. Gdzie w Polsce wyprać koszulę, uprasować ubranie itp.? Usługi mogą zatrudnić ogromną liczbę ludzi. Tu tkwi rozwiązanie problemu. Ludzie jednak nie chcą być sługusami innych ludzi. Trzeba ich do tego przekonać. Czy zetknęliście się z tym państwo? Spróbujcie zaproponować bezrobotnej sąsiadce, żeby posprzątała wam mieszkanie. Jeżeli jest to koleżanka, to zrobi to. Jednak za pieniądze nie zrobi, bo jest ambitna. Zmiana mentalności to ciężka robota. Jest to robota nie tylko dla ministra przemysłu. Kościół co niedzielę powinien na ten temat bębnić. Codziennie na ten temat powinny pisać gazety. Zajmować tym powinna się telewizja, zamiast podgrzewać nastroje. Jeżeli będzie podgrzewać nastroje, to będziemy ciągle zmieniać: ministrów, rządy, parlamenty, a naród będzie cierpiał. Nie wiem, czy panią poseł taka odpowiedź zadowala.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KlemensŚcierski">Poseł Saar pytał o samorządy gospodarcze. Podczas posiedzenia Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług ta sprawa była ostatnio dyskutowana. Samorządy powinny powstać jak najszybciej. Jeżeli w Polsce nie stworzymy lobby pracodawców i izb gospodarczych, to nie zrobi reformy centrum, bo to się nie uda. Z kim będziemy mówić o centrum? Z pojedynczymi zakładami, z ludźmi nie będzie też mógł rozmawiać szef tego przyszłego centrum.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#KlemensŚcierski">Poseł Hajduk pytał o kondycję branż, o konkurencję, o centrum gospodarcze. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że rząd, który zrealizuje reformę centrum, to się zaraz przewróci. Jeden z wiceministrów opowiadał mi, że jak chciał zwolnić swoją sekretarkę, to było kilka lat temu, to zaraz miał telefon od jednego z wicepremierów. Premier mówił, że jeżeli wiceminister chce być na swoim stanowisku, to musi być cicho, bo ta sekretarka „to nasza figura”. Tu chodziło tylko o sekretarkę. Jak to jest powiązane? Ile to tysięcy ludzi trzeba by pozbawić roboty i zarobków? W dodatku chodzi o centrum Warszawy. Słyszeliście już, jak ktoś mówił: „przyjdę, przewietrzę Warszawę, puszczę...”. No i co? Wszystko trzyma się mocno. To musi być poruszone przez Sejm, to musi być przemyślane. Trzeba znaleźć tym ludziom inną robotę i potem dopiero działać. Jak słyszę, że do kwietnia nie będzie już starej struktury administracyjnej, to się dziwię, bo uważam, że nas wcześniej nie będzie. Wcześniej nie będzie też parlamentu. To są moje osobiste poglądy, mogą się komuś nie podobać, ale ja będę je głosić.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#KlemensŚcierski">Poseł Tuszyński mówił o problemach ludzkich i problemach spokoju społecznego. Ubolewam, że nie udało się stworzyć takich układów zbiorowych, jak pan poseł sobie życzył. Wiem jednak, że w wielu zakładach tak się robi. Ja również podpisałem parę dni temu układ zbiorowy. Na tym etapie, jak myślę, trzeba się zgodzić. Natomiast szybko trzeba stworzyć instytucję pracodawców. Myślę, że to powinno się udać. Przecież zależy to również od ludzi. Może posterować tym minister, może pomóc w tym sejmowa Komisja. Po prostu musimy ułożyć sobie program i powiedzieć: bez tego nie będzie reformy centrum. Związki popierają tę sprawę, dyrektorzy są chętni, tylko nie ma takiego, co by powiedział: połączcie się.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#KlemensŚcierski">Pytano o stan elektroniki. Jest to tragedia, że kapitaliści kupili wrocławskie ELWRO po to, żeby zniszczyć, a ludziom dać 2-letnie odprawy. Wiadomo, po co to zrobili. Za chwilę zaleją nasz rynek. Ktoś jest temu winny. Jednak nie trzeba patrzeć do tył, ani nie trzeba chować głowy w piasek, tylko iść do przodu. Ktoś musi posterować tym, aby pracownicy ELWRO znaleźli następne zajęcie. Powiem jeszcze inaczej. Sam minister bez kadry zarządzającej tej firmy, bez tych pracowników, jeżeli nie zdobędą się wspólnie na ciężki wysiłek umysłowy, to nic nie zrobią. Muszą być pomysły, musi być wspólna ciężka praca. Musi być program. Trzeba dostosować prawo, przepisy, system ekonomiczno-finansowy.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#KlemensŚcierski">Ustosunkuję się do kwestii rodzimego przemysłu, MON, problemów zakładów „Tarpana”. Na pewno będziemy wywierać naciski, żeby kupować to co polskie. Zdajmy sobie jednak sprawę z tego, że powodem bałaganu w kraju często sami jesteśmy. Kto z państwa mając do wyboru dwa towary: pięknie opakowany, zachodni i krajowy, taki sobie, kupi ten krajowy? Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że źle robimy krajowy. Co zrobić? Ktoś musi o tym bębnić. Ktoś musi powiedzieć, że patriota kupuje polskie, jeździ polskim samochodem. Jednak ten polski samochód nie może być droższy od zagranicznego. Jest to problem bardzo trudny, ale ja deklaruję wywieranie nacisku na tyle, na ile będę mógł. Będę naciskać na wszystkich ministrów, żeby kupowali w Polsce. Jest to bardzo trudne, bo przecież same komisje sejmowe będą naciskać na ministrów, żeby kupić śmigłowiec czy armatę gdzieś tam, a nie w Polsce, bo gdzieś tam jest lepsze.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#KlemensŚcierski">Bardzo trudny jest problem zbędnego majątku w zakładach. Trzeba robić restrukturyzacje wewnętrzne. Trzeba skomputeryzować, stworzyć system, powołać menadżerów. Trzeba znaleźć robotę dla ludzi gdzie indziej. Tymczasem są różne pomysły. Jeżeli jest niska wydajność i słaba jakość, trzeba powiedzieć: znajdźcie robotę gdzie indziej, w innym zakładzie, na prywatnej budowie. Uprzedźcie też innych, że muszą być lepsi. Inne pomysły są takie np., że w jednym z polskich koncernów górniczych sprzedano mieszkania poprzez te certyfikaty, o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#KlemensŚcierski">Poseł Gawin powiedział, że podoba mu się to, co powiedziałem, że stawiam na ludzi. Można na temat działania ludzkiego podać wiele przykładów. Nie będę już ich wymieniał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefŁochowski">Mamy jasność, że jak zostanie pan ministrem, to będzie pan dalej jeździć Polonezem, z czego poseł Żbikowski bardzo się cieszy.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JózefŁochowski">Jeszcze mamy wiele osób chętnych do zadawania pytań. Zatem prosiłbym pana o skrótowe odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszMoszyński">Proponuję zakończyć przesłuchanie i przystąpić do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefŁochowski">Zapisani do głosu musieliby sami zrezygnować. Nie możemy nikomu zabronić zadawania pytań. Możemy natomiast przegłosować, że na tym zamykamy listę mówców. Mam propozycję, ażebyśmy zamknęli listę mówców. Kto jest temu przeciwny? Rozumiem, że zgadzacie się państwo, aby zamknąć listę. Proszę o krótkie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JaninaKraus">Co pan sądzi o dywersyfikacji źródeł energii, tzn. o przechodzeniu polskiej gospodarki na gaz ziemny. W tym kontekście: czy znana jest panu treść umowy zawartej ostatnio pomiędzy Rosją i Polską związanej z budową gazociągu przez Polskę do Europy Zachodniej? Jak ocenia pan tę umowę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanKisieliński">Czy pan dopuszcza zamykanie kopalń posiadających złoża bilansowe na tzw. polu górniczym? Pana poprzednicy to przewidywali. Jak zapatruje się pan na tzw. daleko idącą prywatyzację? Jak powinna wyglądać nadbudowa górnictwa? Kto tą kwestią powinien zajmować się w ministerstwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ZbigniewKaniewski">Zgadzam się z panem, że jeden człowiek Polski nie uzdrowi. Trzeba jednak skoordynować prace nad zakończeniem dokumentu pt. „Polityka przemysłowa”. Już drugą kadencję Sejm czeka na ten dokument. Może to zrobić jeden człowiek. Czy będzie pan tym ministrem, który dokona tego dzieła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewSzczypiński">W teorii organizacji i zarządzania są dwa podejścia: albo myśli się o zarządzaniu o struktury, albo przez procedury. Chciałbym zapytać, jak pan postrzega różnicę między zarządzaniem swoją firmą a zarządzaniem ministerstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#UrszulaPająk">Ucieka pan po prostu od problemów przemysłu zbrojeniowego. Rozumiem, że nie zna pan tego przemysłu. Mam konkretną propozycję. 150 km stąd są zakłady MESCO. Zapraszam, aby w przyszłym tygodniu pan odwiedził te zakłady. Chodzi mi o to, żeby pan zapoznał się z tymi problemami. To nie są problemy marketingu, jak w zakładzie produkującym obuwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanChojnacki">Chciałbym potwierdzenia od pana, że zgodził się pan na to stanowisko dlatego, że restrukturyzując swój zakład doszedł pan do wniosku, że warto zaryzykować i zastosować to jako wzór do restrukturyzacji całego kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejSzarawarski">Wiem, że pan miał bardzo mało czasu na przygotowanie się, więc nie chciałbym zadawać pytań. Znamy się od wielu lat i wiem, że pan Ścierski jest godny zaufania. Chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw, które minister przemysłu musi wziąć pod uwagę w najbliższym czasie. Przede wszystkim do rozstrzygnięcia są programy restrukturyzacyjne wielkich gałęzi przemysłu. Na ukończeniu jest program restrukturyzacji przemysłu petrochemicznego. Jest to bardzo ważna, strategiczna dla Polski sprawa. Na ukończeniu jest też trzeci etap restrukturyzacji przemysłu węglowego, łącznie z wielkim problemem oddłużenia tego przemysłu. Z uwagi na interes gospodarki trzeba szybko zrobić program restrukturyzacji hutnictwa. Można też mówić, że nowy minister stanie przed innego typu wyborem. Jeżeli zreformowane zostanie centrum gospodarcze, to w Ministerstwie Przemysłu i Handlu trzeba będzie zastanowić się nad problemem rozdzielenia funkcji regulacyjnych od funkcji produkcyjnych. Inaczej mówiąc, w energetyce, którą pan przyszły minister bardzo dobrze zna, trzeba będzie się zastanowić nad kwestią rozdzielenia elektrowni - producentów energii od sieci energetycznych i krajowych dyspozycji mocy. Te dwie dziedziny powinny przejść prawdopodobnie do innego ministerstwa, do infrastruktury. Takie są standardy międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejSzarawarski">Jeśli chodzi o obszar rynku wewnętrznego, który kandydat na ministra zna chyba najmniej, to jest tu do zrobienia wiele. Po latach deregulacji trzeba wreszcie zrobić ustawę o ochronie konsumentów. Dzisiaj przeciętny konsument w Polsce nie ma żadnych praw. Jedyną możliwością odwołania się jest droga sądowa. Tymczasem, jak ktoś kupi złą parę butów, to przecież nie będzie zakładał sprawy sądowej. Jest do rozstrzygnięcia problem istnienia i zasad funkcjonowania PIH. Jest to problem bardzo ważny. Mamy instytucję kontrolną, ale nie stać jej nawet na bilety tramwajowe. W związku z tym funkcjonuje ona na zasadzie pracy pasjonatów, a nie normalnych zawodowców.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#AndrzejSzarawarski">Trzeba też rozstrzygnąć problem, o którym mówił poseł Kaniewski. Chodzi o to, żeby mieć wreszcie politykę przemysłową w Polsce. Przydałoby się, aby zafunkcjonowało w Polsce prawo przemysłowe. Uporządkowałoby ono wiele spraw związanych z obrotem gospodarczym, z prowadzeniem działalność przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejSzarawarski">Myślę, że takich tematów strategicznych jest wiele. Mówię o tym tylko po to, żeby pan, podejmując się urzędu ministra, miał świadomość, że jest wiele newralgicznych spraw, a czasu mało. Żywot tego ministerstwa może trwać zaledwie kilka miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbigniewMączka">Czy pan podejmie w biegu tę sprawę, która dotyczy specjalnych stref ekonomicznych? Jest ona przygotowana do decyzji Rady Ministrów w kwietniu. Proszę o odpowiedź, czy tak, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KlemensŚcierski">Tak, podejmę tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#KlemensŚcierski">Odpowiadam posłowi Szarawarskiemu. Są to trudne tematy. Gdybym powiedział, że ja, biedny Klemens Ścierski to zrobię razem ze swoimi zastępcami i pracownikami ministerstwa, to byłbym łgarzem. Uważam, że w Polsce jest bardzo dużo mądrych ludzi, którzy cisną się do roboty, tylko nikt nie wyciągnie do nich ręki i nikt ich nie poprosi. Mam do państwa pytanie: pośle Szarawarski, czy pan podejmuje się realizowania co drugiego tematu z tematów tutaj wymienionych? Można stworzyć zespół zadaniowy, dobrać sobie ludzi i przyjść do mnie. Można powiedzieć: zrobiłem ci to. A ja zapytam: ile Andrzej potrzebujesz za to pieniędzy, a może wystarczy ci poklepanie po plecach? W ten sposób działam od kilkudziesięciu lat. Po prostu wymyślam tematy, albo słucham ludzi. Ludzie ci „wrzucają” mi zadanie. Ja to przetwarzam na rozkaz. Pytam się: kto to zrobi? Zgłasza się kilku. Wtedy mówię: jesteście szefami, co potrzebujecie? Mówią, potem przychodzą i robią. Najtrudniej jest zorganizować robotę. Najtrudniej jest pochylić się nad człowiekiem i poprosić go do współpracy. Pracujecie państwo w różnych zakładach. Czy wasi szefowie wykorzystują wasze możliwości? Jeśli nie, to dlatego Polska tak wygląda.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#KlemensŚcierski">Przechodzę do pytań zadanych przez posła Chojnackiego. Czy znacie taką sytuację: nie chciał, a musiał? Niestety, ja się nie paliłem, nie biłem się o stołek, cieszyłem się, jak mój konkurent został wymieniony, ciągle łudziłem się. Teraz też myślę, że przegłosujecie negatywnie i pójdę do mojej załogi, która stęskniona na mnie czeka. Nie poczytujcie mi tego za tchórzostwo. Po prostu wiem, że podejmuję się ciężkiego obowiązku. Jeszcze nic się nie dzieje, a już wkrótce zaczną na mnie pluć. Z tej maszyny wyjdę, wiem w jakim stanie. Kilkudziesięcioletni mój dorobek może przepaść. Ktoś powie: wziął łapówkę od firmy X, zgwałcił dziewczynę, rozbił samochód. A ja rozbiję ten samochód, bo akurat pojawił się płot, albo zasnąłem za kierownicą ze zmęczenia. Jak się wytłumaczę? Wiem, że nie mam szans.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#KlemensŚcierski">Odpowiadam poseł Kraus. Nie znam sprawy, nikt mnie nie pytał o zgodę, nikt nie zasięgał mojej opinii. Nie miałem też czasu. Natomiast, co do dywersyfikacji: jest to nieszczęście dla węgla, dla górników. Jeszcze większe nieszczęście będzie, jeśli na tej rurze, na tym gazie, zaczniemy budować elektrownie na gaz.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#KlemensŚcierski">Bezpieczeństwo energetyczne to są dwie sprawy. Ekologia, która jest już rozwiązana. Nie ma żadnego problemu, żeby zbudować elektrownie i za tanie pieniądze doprowadzić do tego, żeby była ona przyjazna środowisku. Natomiast boimy się tego, że mówimy o gazie, o ropie, marzymy o elektrowni jądrowej, bo chcemy być ubezpieczeni na wypadek strajku górników. Gdyby naród był mądry i dogadał się. np. nakopał w lecie węgla na hałdy, albo powiedział: gwarantujemy umowy wieloletnie, to inaczej sprawa wyglądałaby.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#KlemensŚcierski">Poseł Kaniewski pytał o politykę przemysłową. Odpowiadam: zrobię wszystko, żeby była jak najszybciej, ale nie powiem, kiedy to będzie. Mogą być przeszkody. Sądzę, że minister Pol robił wszystko, co było możliwe, ale nie wyszło. Jest jakaś siła, która przeszkadza. Myślę, że tą siłą jest brak odpowiednich wysiłków intelektualnych. Jeżeli pan poseł podejmuje się tematu, to proszę bardzo. Jeżeli zrobicie za tydzień, to za tydzień przedstawimy Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#KlemensŚcierski">Poseł Szczypiński pytał o organizację i zarządzanie oraz jak widzę funkcjonowanie ministerstwa. Nigdy nie pracowałem w ministerstwie. Natomiast dziesiątki razy byłem w ministerstwie. Traktowano mnie bardzo źle. Portier i sekretarka byli ważniejsi niż petent. Kiedyś stałem 15 minut i czekałem, już jako poseł, a w sekretariacie pito kawę. Po tych 15 minutach popatrzyli na mnie z pogardą. Wówczas wyciągnąłem legitymację poselską. Panie wylały kawę, a pan uciekł. Na szczęście nie jestem mściwy i zapomniałem, kto to był.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#KlemensŚcierski">Uważam, że droga do sukcesu tkwi w ludziach. Trzeba ich dobrać, powiedzieć o co chodzi, wyegzekwować. Ludzie muszą pamiętać o jednym, że najważniejszy w budynku ministerstwa jest klient. Jest kapitalizm, jest gospodarka wolnorynkowa, a my łatwo o tym zapominamy. Zapominamy o tym, że ktoś, kto przyjdzie do sklepu może być tym, z którym załatwimy ważny kontrakt. Póki tego nie zrobimy, nie będzie sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#KlemensŚcierski">Pani poseł Pająk mówiła, że uciekam od tematu zbrojeniówki. Przykro mi, że nie znam tego tematu. Wiem jednak, że produkty zbrojeniówki najtrudniej jest sprzedać. Z telewizji znam wszystkie afery. Przyjmuję zaproszenie do zakładu zbrojeniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefŁochowski">Na tym zakończyliśmy pytania i odpowiedzi. Czy ktoś jeszcze chciałby wypowiedzieć się? Jeśli nie, to przystąpimy do podjęcia uchwały. Musimy rozstrzygnąć, czy podejmujemy pozytywną, czy negatywną opinię w stosunku do kandydata na ministra przemysłu i handlu. Nie wiem, czy kandydat na ministra chce być przy głosowaniu. To jest już wola pana Ścierskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KlemensŚcierski">Jeżeli chcecie państwo mogę zamknąć oczy, jeżeli chcecie mogę wyjść, ale obiecuję jedno: nie będę się na nikogo gniewać, jak nie będę się podobać. Jeżeli państwo bylibyście skrępowani, to wyjdę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefŁochowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z posłów jest za przyjęciem pozytywnej opinii na temat przydatności kandydata na stanowisko ministra przemysłu i handlu pana Klemensa Ścierskiego?</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JózefŁochowski">Za przyjęciem na ministra przemysłu i handlu Klemensa Ścierskiego opowiedziało się 33 posłów, przeciwnych było 7 posłów, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JózefŁochowski">W tej sytuacji ogłaszam, że podjęliśmy pozytywną opinię na temat kandydowania na ministra pana Klemensa Ścierskiego. Życzymy panu dużo sukcesów. Myślę też, że warto życzyć bardzo dobrej współpracy z komisjami sejmowymi.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JózefŁochowski">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>