text_structure.xml 320 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym państwa przeprosić za niewielkie opóźnienie, jakie nastąpiło w rozpoczęciu obrad Komisji i zostało spowodowane nieobecnością pani wiceminister M. Zwolińskiej, która uczestniczy w pracach nad uzgodnieniami międzyresortowymi w Ministerstwie Finansów. W związku z tym, że okres nieobecności pani wiceminister przedłuża się, proponuję, abyśmy przystąpili do uzgodnienia porządku obrad i ewentualnie zmienili zaplanowaną kolejność wystąpień. Jako pierwszy punkt obrad rozpatrzylibyśmy zatem sprawozdanie Agencji Rynku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#RomanJagieliński">Czy pan dyrektor J. Indra prosi o głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyIndra">Chciałbym od pana przewodniczącego uzyskać informację dotyczącą trybu rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad posiedzenia Komisji. W związku z tym, że przy omawianiu tego punktu niezbędna jest obecność jeszcze jednego specjalisty z Ministerstwa Finansów prosiłbym, aby określił pan w przybliżeniu godzinę, o której Komisja przystąpi do omawiania tego punktu, co umożliwiłoby mi zawiadomienie właściwej osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RomanJagieliński">Za chwilę postaramy się określić przewidywany moment rozpoczęcia omawiania punktu czwartego porządku obrad, ale w związku z tym, że posłowie zapoznali się już z programem dzisiejszego posiedzenia, chciałbym najpierw zapytać, czy ktoś z członków Komisji chciałby zgłosić inne propozycje dotyczące porządku obrad Komisji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam zatem, że pozostała nam do rozstrzygnięcia jedynie kwestia kolejności omawiania poszczególnych punktów porządku obrad i określenia czasu. W sumie mamy rozpatrzyć pięć punktów i w związku z tym chciałbym zapytać posłów, czy możemy uznać, że na rozpatrzenie każdego z nich wystarczy nam około pół godziny. Jeżeli tak, to sądzę, że omawianie punktu czwartego porządku obrad rozpoczniemy około godz. 1300 i bardzo proszę, aby pan dyrektor J. Indra poinformował o tym właściwą osobę z Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#RomanJagieliński">Ponieważ na sali obrad znajduje się już pan prezes K. Gutowski, proponuję, abyśmy rozpoczęli posiedzenie Komisji od omówienia pkt. 5 porządku obrad, co powinno pozwolić pani wiceminister M. Zwolińskiej na przygotowanie się do wystąpienia i wejście w atmosferę naszych obrad.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#RomanJagieliński">Czy pan prezes mógłby nam przedstawić materiały przygotowane przez Agencję Rynku Rolnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzGutowski">Agencja Rynku Rolnego prowadzi swoją gospodarkę finansową zgodnie z zasadami określonymi w prawie budżetowym dla zakładów budżetowych. Budżet Agencji został zatwierdzony ustawą budżetową w dniu 12 lutego 1993 r. i jest ona finansowana na zasadach właściwych dla zakładu budżetowego zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z dnia 8 maja 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KazimierzGutowski">Na prowadzenie swej działalności w 1993 r. Agencja otrzymała z budżetu państwa dotację w wysokości 1,907 bln zł, z czego na wydatki związane z działalnością interwencyjną i utrzymaniem rezerw państwowych przeznaczono 1,895 bln zł, natomiast na inwestycje 12,3 mld zł. Z kwoty przyznanej na bieżącą działalność Agencji 1,2 bln zł przeznaczono na gospodarkę państwowymi rezerwami żywnościowymi, a pozostałą część kwoty w wysokości 687 mld zł przeznaczono na skup i działalność interwencyjną Agencji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#KazimierzGutowski">Oprócz dotacji Agencja uzyskała także własne dochody zarówno z prowadzonej działalności gospodarczej, jak i z przychodów powstałych z operacji finansowych w wysokości 599 mld zł, co w stosunku do poziomu przewidywanego w planie rocznym stanowiło 193,4%.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to zatwierdzona w planie rocznym kwota przeznaczona na wynagrodzenia osobowe wynosiła 19,464 mld zł i dotyczyła 240 etatów. Jest to wielkość dyrektywna ustalana przez ministra pracy i polityki socjalnej i w związku z tym na jeden etat w Agencji, bez nagród z funduszu zakładowego, przypada około 4,675 mln zł. Wielkość funduszu płac w Agencji w stosunku do rocznego obrotu stanowi zaledwie 0,31%.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#KazimierzGutowski">Jak już powiedziałem na działalność interwencyjną Agencja otrzymała dotację budżetową w wysokości 687 mld zł. Oprócz tego z działalności interwencyjnej uzyskaliśmy dochody własne w wysokości 217 mld zł. Zostały one dokładnie opisane w tabeli nr 1, znajdującej się w przekazanych państwu materiałach informacyjnych, ale chciałbym w tym miejscu poinformować państwa, że największe straty Agencja poniosła interweniując na rynku masła, mleka w proszku, konserw mięsnych i kukurydzy.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#KazimierzGutowski">Ze środków pozostających w dyspozycji Agencji w 1993 r., na zakupy interwencyjne przeznaczono w sumie kwotę 2,795 bln zł, z czego na masło i mleko 1,029 bln zł, a na żywiec 1,229 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o inną działalność budżetową Agencji, to chciałbym powiedzieć, że w 1993 r. udzielała ona poręczeń kredytowych. W związku z tym, że kredytobiorcy nie zwrócili bankom 76 mld zł poręczonego kredytu, musiała to za nich zrobić Agencja Rynku Rolnego. Dokładne zestawienie firm, które nie zwróciły poręczonych przez Agencję kredytów, znajduje się na str. 7 przedstawionego państwu opracowania. Chciałbym dodać, że w ramach sankcji, jakie zastosowała Agencja w stosunku do tych podmiotów, wszystkie sprawy oprócz jednej skierowano do postępowania sądowego.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#KazimierzGutowski">Ponadto w 1993 r. Agencja zakupiła ze środków budżetowych akcje 6 banków na łączną kwotę 36 mld zł. Były to następujące banki: Wielkopolski Bank Rolniczy - 3 mld zł, Bank Współpracy Regionalnej - 4,2 mld zł, Bank Rozwoju Rolnictwa „Rolbank” w Poznaniu - 12,5 mld zł, Agrobank - 5 mld zł i Bank Rolno Przemysłowy - 11,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#KazimierzGutowski">Agencja angażowała się także kapitałowo w tworzenie nowych spółek. W sumie w wyniku podjętych przez Agencję działań, utworzono 8 spółek biur maklerskich, angażując w każdym z nich kapitał w wysokości 100 mln zł. Agencja zaangażowała także 600 mln zł w firmie Rolexport i 490 mln zł w firmie Roland.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#KazimierzGutowski">W wyniku realizacji zarządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej z dnia 6 sierpnia 1993 r. nr 64A, które przewidywało nieodpłatne przekazanie Agencji Rynku Rolnego 13 elewatorów zbożowych, Agencja przejęła od właściwych przedsiębiorstw przemysłu zbożowo młynarskiego sześciu elewatorów w formie darowizny zrealizowanej na podstawie aktów notarialnych. Jednak w przypadku trzech elewatorów zobowiązaliśmy się do spłacenia w połowie kredytu inwestycyjnego poręczonego przez ministra finansów. Ponadto Agencja spłaciła kredyty inwestycyjne trzech przejętych elewatorów zbożowych na kwotę około 64 mld zł. Są to elewatory w Malborku, Gądkach i Krzystkowicach. Wykupiła także 30% udziałów w prawie wieczystego użytkowania gruntów oraz prawie własności budynków w elewatorze w Koronowie na łączną kwotę 46 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#KazimierzGutowski">Tak ogólnie wygląda wydatkowanie środków budżetowych w 1993 r. i muszę stwierdzić, że w ostatecznym rozrachunku, po uwzględnieniu nadzwyczajnych strat i zysków, końcowy wynik finansowy działalności Agencji wykazuje stratę poniesioną przez Agencję na prowadzenie działalności interwencyjnej w wysokości 530 mld zł. Dokładne zestawienie zysków i strat, jakie poniosła Agencja interweniując na rynku poszczególnych artykułów, znajduje się w załącznikach do przedstawionych państwu materiałów, które umieszczone są na str. 13 i 14 naszego opracowania.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#KazimierzGutowski">Ponadto kierownictwo Agencji skierowało do prezydium Komisji materiał tajny dotyczący wykonania planu rezerw państwowych. Przedstawiając końcową sekwencję tego materiału, chciałbym powiedzieć, że w przypadku rezerw państwowych na utrzymanie, przechowanie i ich zwiększenie, Agencja posiadała i wydatkowała w 1993 r. kwotę 1,2 bln zł. Wszystkie dane dotyczące obrotu, zakupu i sprzedaży rezerw państwowych znajdują się w poufnej części opracowania i chciałbym jedynie w tym miejscu dodać, że wynik finansowy związany z działalnością Agencji mającą na celu utrzymanie rezerw państwowych był ujemny i wynosił minus 225 mld zł. Ogółem w dniu 31 grudnia 1993 r. Agencja posiadała na stanie rezerwy państwowe o wartości 3,013 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym poinformować członków Komisji, że Agencja w 1993 r. wykorzystała 100% dotacji otrzymanej z budżetu państwa na cele podstawowe, tzn. działalność interwencyjną, utrzymanie rezerw państwowych oraz inwestycje kapitałowe. Jeżeli mieliby państwo jakieś pytania dotyczące szczegółów wykorzystania środków budżetowych, to przedstawiciele Agencji postarają się udzielić na nie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RomanJagieliński">Czy ktoś z posłów chciałby zadać panu prezesowi dodatkowe pytania? Chciałbym przypomnieć, że dysponujemy również uwagami, jakie do przedstawionego przez Agencję Rynku Rolnego materiału przygotował Zespół Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK. W posiedzeniu Komisji bierze udział pan dyrektor Sz. Goć i w związku z tym chciałbym zapytać, czy posłowie życzą sobie, aby pan dyrektor zreferował pokrótce przygotowany przez jego zespół materiał?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#RomanJagieliński">Ponieważ pani poseł M. Stolzman i pan poseł Z. Galek proponują, abyśmy wysłuchali uwag NIK, proszę pana dyrektora Sz. Gocia o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SzymonGoć">W ramach kontroli wykonania budżetu 1993 r., NIK objęła również badaniami Agencję Rynku Rolnego. Ustalenia kontroli wykazały, że przyznane Agencji Rynku Rolnego z budżetu środki w wysokości 1,907 bln zł były o 12,3 mld zł wyższe od ustalonych w ustawie budżetowej na 1993 r. W procesie planowania i przekazywania tych środków nie wzięto pod uwagę faktu, że w końcu 1992 r. w posiadaniu Agencji znajdowały się niewykorzystane środki pieniężne. Stan tych środków, pochodzących głównie z dotacji budżetowych uzyskanych przez Agencję w latach 1990–92, wykazywał w kolejnych latach coraz wyższe kwoty, które w 1993 r. wzrosły o dalsze 553 mld zł i w końcu tego roku osiągnęły sumę 1,2 bln zł. W 1993 r. Agencja Rynku Rolnego otrzymała również do dyspozycji nie planowane wcześniej środki finansowe w wysokości 410 mld zł, które uzyskała ze sprzedaży kukurydzy przekazanej Polsce przez rząd USA. W rezultacie w 1993 r. Agencja dysponowała środkami obrotowymi o łącznej wartości 8 bln zł (razem z dotacją budżetową i posiadanymi zapasami).</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SzymonGoć">Znaczne zasoby środków pieniężnych, którymi dysponowała Agencja nie zmuszały jej do prowadzenia działalności całkowicie zgodnej z zasadą najbardziej efektywnego wykorzystania dotacji budżetowych i innych środków finansowych. Ustalenia kontroli wykazały bowiem, że z naruszeniem dyscypliny budżetowej wydatkowano na inwestycje 58,7 mld zł w związku z zakupem 30% prawa własności elewatora zbożowego w Koronowie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SzymonGoć">Wątpliwości budzi także wydatkowanie znacznej kwoty środków budżetowych na zakup akcji i udziałów innych podmiotów gospodarczych. Wartość udziałów i akcji posiadanych przez Agencję Rynku Rolnego w spółkach prawa handlowego wzrosła w 1993 r. o 930 mld zł, tj. do kwoty 1,2 bln zł na koniec 1993 r. Agencja była właścicielem lub udziałowcem 34 spółek prawa handlowego, w tym sześciu banków, w których wykupiła udziały na łączną sumę 53,5 mld zł. Głównie dotyczyło to Agrobanku, którego akcje wykupiono na łączną sumę 16,1 mld zł, Banku Rozwoju Rolnictwa Rolbank - 12,5 mld zł oraz Banku Rolno Przemysłowego - 11,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SzymonGoć">Zastrzeżenia budzi także celowość angażowania tak znacznych środków obrotowych Agencji w podmiotach gospodarczych, których działalność nie przyniosła jej bezpośrednich korzyści finansowych. Za okres 1993 r. Agencja otrzymała bowiem dywidendę tylko od jednej spółki tj. Domu Maklerskiego w Łodzi, w wysokości 550 mln zł. Udziały posiadane przez Agencję we własnych lub obcych spółkach, członkowie jej kierownictwa wykorzystywali do zasiadania w ich radach nadzorczych i uzyskiwania płynących z tego tytułu dodatkowych dochodów osobistych, będąc niekiedy równocześnie członkami kilku rad nadzorczych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#SzymonGoć">Agencja przeznaczała także posiadane środki pieniężne na dofinansowywanie działalności zarówno niektórych własnych, jak i obcych spółek. Wskazują na to przykłady nieuregulowania w terminie rozliczeń z tytułu zaliczek udzielonych na zakup płodów rolnych dla potrzeb Agencji, a m.in. fakt przekazania 0,5 bln zł środków budżetowych Agencji na akredytywy związane z importem zbóż prowadzonym przez różne podmioty gospodarcze, przy równoczesnym braku zabezpieczenia obowiązku zwrotu przekazanych kwot w przypadku niezrealizowania importu. Powstałą sytuację wykorzystała spółka Inar i przedsiębiorstwo Polmark, które pomimo niezrealizowania określonego importu zbóż wykorzystały znajdujące się na akredytywach pieniądze w kwocie ponad 100 mln zł na inne cele i od ponad 1,5 roku nie zwróciły ich Agencji.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#SzymonGoć">Oprócz braku odpowiedniego zabezpieczenia zwrotu należności wynikających z udzielonych poręczeń kredytowych, zaliczek lub otwartych akredytyw, często występującym zjawiskiem było zawieranie mało precyzyjnych umów cywilno-prawnych, których zapisy pozwalały stronom na różną ich interpretację i utrudniały egzekwowanie zobowiązań kontrahentów. Działania takie przyczyniły się do dalszego utrzymywania wysokiego stanu należności. W końcu 1993 r., pomimo podjęcia przez Agencję działań zmierzających do windykacji należności, wynosiły one ponad 2 bln zł i stanowiły prawie 50% wartości zapasów Agencji. Spowodowało to zaistnienie możliwości powstania poważnych szkód w mieniu Agencji będącym mieniem skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#SzymonGoć">Należy również zwrócić uwagę na wysoki poziom kosztów, jakie ponosiła Agencja w związku z zakupem i magazynowaniem towarów. Przekraczały one znacznie dochody Agencji płynące ze sprzedaży tych towarów, co spowodowało znaczne straty w jej działalności gospodarczej. Należy dodać, że w trzy i pół letnim okresie działalności Agencji nie opracowano właściwego systemu inwentaryzacji składników majątkowych oraz przepływu informacji i ewidencji księgowej. Ograniczało to zakres odpowiedzialności za stan majątkowy oraz możliwości nadzoru nad sposobem realizacji poszczególnych transakcji handlowych i terminową spłatą zobowiązań. W wyniku tego stanu, po badaniu przeprowadzonym przez biegłych księgowych w 1994 r., nie zatwierdzono m.in. sprawozdania finansowego Agencji za 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#SzymonGoć">Szczegółowe wyniki kontroli wraz z wnioskami pokontrolnymi były przedmiotem wystąpień pokontrolnych NIK, skierowanych przede wszystkim do prezesa Agencji Rynku Rolnego. W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne NIK, udzielonej przez Agencję w dniu 27 lipca br., jej kierownictwo ustosunkowało się jedynie do części wniosków pokontrolnych NIK i w związku z tym, w dniu dzisiejszym NIK wystąpiła do Agencji o nadesłanie informacji uzupełniającej, dotyczącej realizacji wniosków. NIK w swoim wystąpieniu pokontrolnym zwróciła się również do ministra finansów z wnioskiem o wzmocnienie nadzoru resortu finansów nad sposobem wydatkowania środków, które Agencja Rynku Rolnego otrzymuje z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#SzymonGoć">Na zakończenie chciałbym dodać, że szersze i bardziej szczegółowe omówienie wyników kontroli zamieściliśmy w uwagach przekazanych członkom Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie chcieliby zadać panu dyrektorowi pytania uzupełniające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariaStolzman">Nie mam pytań do pana dyrektora, który w bardzo jasny sposób przedstawił nam wyniki kontroli NIK, natomiast chciałabym zapytać przedstawiciela Ministerstwa Finansów, w jaki sposób resort finansów realizował kontrolę nad zachowaniem przez Agencję Rynku Rolnego odpowiedniej dyscypliny budżetowej? Sądzę, że sprawozdanie NIK dotyka również Ministerstwa Finansów, które z racji pełnionej funkcji jest zobowiązane do przestrzegania sposobu realizacji wydatkowania środków pochodzących z budżetu państwa. W przypadku Agencji Rynku Rolnego ich wysokość była niemała, ponieważ jak słyszeliśmy wynosiła około 8 bln zł przy 2 bln zł nieściągalnych należności. Oczywiście można zabawiać się i w ten sposób, ale sądzę, że w przypadku naszego biednego kraju, jest to zabawa zbyt kosztowna. Jeżeli pan przewodniczący wyrazi zgodę, to bardzo bym prosiła, aby zanim rozpoczniemy ogólną dyskusję wypowiedział się w tej sprawie pan dyrektor J. Indra z Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie mają jeszcze inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym uzyskać informację, jak po doświadczeniach 1993 r. i 7 miesiącach roku bieżącego, Agencja chce skuteczniej realizować zapisy ustawy. Czy pan prezes Agencji uważa za celowe rozszerzenie zakresu asortymentowego działań Agencji, czy też jego zawężenie i jakich asortymentów by to dotyczyło?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanuszMaksymiuk">Jako Komisja chcielibyśmy bowiem wyciągnąć odpowiednie wnioski z dotychczasowych doświadczeń i rozpocząć konkretne działania, tak, aby w 1995 r. uniknąć zaskoczenia. Czy pan prezes mógłby nam powiedzieć, jakie są szanse ściągnięcia na rzecz Agencji należności, o których wspomniał pan dyrektor Sz. Goć i jak jej kierownictwo zamierza rozwiązać ten problem? Czy Agencja wystąpi o ich umorzenie, czy też istnieje jakaś szansa na ich windykację?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanuszMaksymiuk">Czy uważa pan, że w przyszłości Agencja powinna prowadzić własną działalność gospodarczą, czy też przez obce podmioty? Jeżeli uważa pan, że Agencja powinna prowadzić działalność gospodarczą poprzez obce podmioty, to czy powinny być one od niej zależne i podlegać jej nadzorowi sprawowanemu poprzez udział jej pracowników w radach nadzorczych tych podmiotów, czy też powinny one być od niej niezależne i przystępować do współpracy z Agencją na podstawie wcześniejszych przetargów?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym od pana uzyskać informację na ten temat, ponieważ mniej więcej wiemy jak wygląda odpowiedź na to pytanie, ale głównie interesują nas wnioski dotyczące przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanuszMaksymiuk">Kolejna sprawa, na temat której chciałbym uzyskać od pana informację, dotyczy środków przeznaczonych na skup płodów rolnych. Jak wszyscy wiemy, środki budżetowe przeznaczone na skup są środkami, które mają na celu zasilenie w zorganizowany sposób rolników i producentów rolnych. Tymczasem tegoroczne doświadczenia wskazują na to, że są to środki, które zasilają przede wszystkim przedsiębiorców zajmujących się skupem zboża. W związku z tym chciałbym zapytać, jakie Agencja podjęła przedsięwzięcia, aby zapobiec tej sytuacji w b. roku?</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za to, że jednostki zajmujące się skupem, mimo korzystania ze środków budżetowych, ustalają ceny skupu poniżej poziomu cen minimalnych, określonych przez rząd, wydłużając jednocześnie termin zapłaty. Rozumiem racje podmiotu skupującego pszenicę za własne środki, który ustala cenę skupu na poziomie 100 tys. zł za 1 kwintal, natomiast nie rozumiem, dlaczego prawo nie zabrania stosowania niższych cen podmiotom korzystającym w ramach umowy z Agencją ze środków budżetowych państwa. Jakie kroki podjęła Agencja, aby podać do publicznej wiadomości nazwy instytucji korzystających podczas skupu z kredytów zasilanych z budżetu państwa. Ponieważ banki nie chcą podać tych danych do publicznej wiadomości, nie wiadomo, który podmiot skupuje płody rolne za środki budżetowe, a który za środki własne i dzięki temu mamy do czynienia ze spekulacją.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JanuszMaksymiuk">Czy zdaniem kierownictwa Agencji istnieje szansa, aby jeszcze w tym roku naprawić te niedociągnięcia, czy też takiej szansy już nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RomanJagieliński">Jeżeli dobrze zrozumiałem, to pańskie pytanie dotyczyło tego, a nie ubiegłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszMaksymiuk">Interesuje mnie, jakie wnioski wyciągnięto ze zjawisk występujących w 1993 r., aby nie powtórzyły się one w 1994 r. Wydaje mi się, że nie po to przeprowadzamy różnego rodzaju analizy i oceny, aby służyły one muzom, ale po to, aby można z nich było wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość, m.in. i na ten rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RomanJagieliński">Jeżeli dobrze zrozumiałem pana wypowiedź, to twierdzi pan, że takie wnioski nie zostały wyciągnięte i podobna sytuacja wystąpiła także w 1994 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanuszMaksymiuk">Ja tego nie twierdzę, lecz tak to odczuwam. Jeżeli pan prezes będzie uprzejmy podkreślić, że są to moje stwierdzenia, to tym gorzej będzie wyglądał obraz Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechZarzycki">W materiale dotyczącym wykonania budżetu Agencji Rynku Rolnego w 1993 r. zaniepokoiła mnie informacja dotycząca skupu interwencyjnego w 1993 r. Ponadto chciałbym zwrócić uwagę, że dane zawarte w materiałach NIK różnią się od informacji, które przedstawiono nam wcześniej podczas posiedzenia Komisji poświęconego ocenie działalności Agencji w 1993 r. i w I kw. 1994 r. Między innymi w przedstawionych nam materiałach znajduje się informacja, że wskutek braku dostatecznego zabezpieczenia poręczeń kredytowych, zadłużenie z tytułu spłaconych przez Agencję kredytów, które zaciągnęli w bankach jej kontrahenci wynosiło w końcu 1993 r. ponad 112 mld zł. Dotyczyło to m.in. spłaty wraz z odsetkami poręczonego kredytu w wysokości 62.657 mld zł pobranego na import zbóż przez prywatną firmę Martex z Bydgoszczy, mimo, że jej właściciel nie przystąpił do będącego przedmiotem umowy importu zbóż, a pobrany kredyt wykorzystał na inną działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WojciechZarzycki">Pan dyrektor Sz. Goć stwierdził już, że Agencja nie wykonała wszystkich zaleceń pokontrolnych NIK. Sądzę, że popełniła ona w swej działalności trochę za dużo różnego rodzaju grzechów i moja ocena jest tym bardziej uzasadniona, że wynik finansowy jej działalności interwencyjnej w 1993 r. wykazuje stratę w wysokości 530,619 mld zł. Myślę, że dalej tak być nie może i dlatego chciałbym zapytać pana dyrektora, czy przedstawione nam obecnie cyfry są bardziej wiarygodne lub pełniejsze niż dane dotyczące działalności Agencji Rynku Rolnego, które przedstawiono nam podczas kwietniowego posiedzenia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#HenrykSiedlecki">Jednym z ważnych elementów zadłużenia Agencji Rynku Rolnego są długi byłych państwowych gospodarstw rolnych, które współpracując z Agencją korzystały z różnych form pomocy, a w tym także z zaliczkowych skupów itp. Czy istnieje jakaś koncepcja rozwiązania problemu tego zadłużenia pomiędzy Agencją Rynku Rolnego a Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa? Ponieważ są to poważne sumy, które stanowią część ponad 2 bln zł zadłużenia Agencji, interesuje mnie, w jaki sposób zostanie rozwiązany ten problem i kto za to zapłaci.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#HenrykSiedlecki">W obszernym materiale NIK omawianym na jednym z wcześniejszych posiedzeń Komisji, przewijało się wiele firm o różnych nazwach. W związku z tym, że istnieje cały szereg metod pozwalających na zmianę nazwy firmy, chciałbym zapytać, czy Agencja nadal podpisuje lub już podpisała kontrakty na prowadzenie w jej imieniu działalności z jakąkolwiek firmą, która została negatywnie oceniona we wspomnianym przeze mnie raporcie?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#HenrykSiedlecki">Moje następne pytanie chciałbym skierować zarówno do prezesa Agencji Rynku Rolnego, jak i przedstawicieli resortu Rolnictwa oraz NIK. Czy chociaż jedna osoba lub firma, która materialnie lub karnie odpowiada za nieprawidłowości w funkcjonowaniu Agencji Rynku Rolnego w 1993 r.? Czy mogą państwo podać chociaż jeden przykład, który świadczyłby o tym, że kogoś ukarano więzieniem lub kazano mu zapłacić za powstałe szkody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MariaStolzman">Chciałabym prosić prezesa Agencji Rynku Rolnego o wyjaśnienie następującej kwestii. Podobno 410 mld zł uzyskanych ze sprzedaży kukurydzy wykorzystywane jest przez fundację prowadzoną przez pana Rembisza. Na jakiej podstawie i mocy jakiej decyzji, pieniądze Agencji znalazły się w dyspozycji b. prezesa, który w dużej mierze ponosi odpowiedzialność, za delikatnie mówiąc, niedociągnięcia w działalności Agencji, o których mamy okazję mówić już nie po raz pierwszy. Z tego co słyszałam, ponieważ nie widziałam takiego stwierdzenia na piśmie wynika, że pan Rembisz uważa, iż są to właściwie jego pieniądze, ponieważ to on załatwił import kukurydzy. Gdybym uważała, że mogę swobodnie dysponować pieniędzmi, które pozyskałam dla prowadzonej przeze mnie fundacji, byłabym już do tej pory bardzo bogatą kobietą.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MariaStolzman">Chciałabym się dowiedzieć, jaki dokument sankcjonuje ten stan rzeczy, skąd on się wziął i kto go podpisał oraz jakie są uzgodnienia dotyczące wykorzystania tych środków? Czy znajdują się one pod jakąś kontrolą, czy też dzieli się je i zarządza nimi według czyjegoś widzimisię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie chcieliby zadać jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym zadać pytanie panu prezesowi Agencji, ale dopiero po wysłuchaniu jego odpowiedzi na dotychczas postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyIndra">Uważam, że pytanie pani poseł M. Stolzman było bardzo trafne, ale chciałbym zwrócić państwa uwagę na dwa akty prawne rangi ustawowej, które regulują gospodarkę budżetową i działania Agencji Rynku Rolnego oraz określają rolę ministra finansów. Zgodnie z ustawą Prawo budżetowe, za realizację wydatków budżetowych w części budżetu odpowiada dysponent tej części. Z uwagi na to, że Agencja posiada część w budżecie, jest ona dysponentem kredytu i odpowiada zgodnie z art. 39 Prawa budżetowego za dysponowanie środkami budżetowymi. Art. 2 ustawy o Agencji Rynku Rolnego wyłącza ją ze składania sprawozdań ministrowi finansów. Zgodnie z jej zapisami, sprawozdania Agencji są przedkładane ministrowi rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyIndra">Jak państwo pamiętają, przy okazji nowelizacji tej ustawy, wiele mówiono na temat ponownego umieszczenia w niej zapisu o nadzorze ministra finansów i na obronę wobec oskarżeń skierowanych pod adresem resortu finansów, mogę państwu przedłożyć jedynie nasze wystąpienia kierowane do Agencji Rynku Rolnego. W ub. roku występowaliśmy przynajmniej pięć razy z pismami podpisanymi przez podsekretarzy stanu i ministra, domagając się przedłożenia Ministerstwu Finansów pełnego sprawozdania finansowego. Sprawozdania, które dotychczas otrzymywaliśmy były bowiem zwykłymi drukami, w których wymieniano jedynie poszczególne kwoty, podczas gdy nas interesowało pełne sprawozdanie z działalności finansowej. Z uwagi na fakt, że w ub. roku mieliśmy bardzo duże trudności z uzyskaniem takiego sprawozdania od Agencji, w roku bieżącym zarządzono pełne badanie sprawozdania finansowego Agencji z ostatnich lat. Firma audytorska odrębnie zbada działalność interwencyjną Agencji oraz działalność w zakresie gospodarowania rezerwami państwowymi i w ten sposób uzyskamy w końcu pełną informację o jej działalności.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyIndra">Natomiast w przypadku sprawozdania z wykonania budżetu za 1993 r. należałoby zwrócić uwagę na bilans otwarcia tego roku, ponieważ wszystkie sprawy, o których mówiono do tej pory podczas dzisiejszego posiedzenia, znalazły się w bilansie otwarcia 1993 r. i pędzone siłą rozpędu nadal istnieją w działalności Agencji. Uważam, że celowe byłoby w tej sytuacji pytanie, co należy z nimi zrobić?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyIndra">Poruszonym przez panią poseł M. Stolzman problemem środków uzyskanych ze sprzedaży kukurydzy interesuje się również minister finansów, ponieważ otrzymaliśmy niedawno list w tej sprawie od ambasadora Stanów Zjednoczonych, którego treść dotyczyła sposobu zagospodarowania tych środków. W umowie o dostawie kukurydzy zawarto bowiem klauzulę mówiącą o tym, że jej realizację powinna się zająć instytucja pozarządowa. Oczywiście były, jak już wspomniała pani poseł, określone próby zagospodarowania tych pieniędzy, ale po uzyskaniu listu od ambasadora, przekonsultowaliśmy tę sprawę z kierownictwem resortu rolnictwa i ustaliliśmy, że pieniądze te zostaną przeznaczone przez odpowiednią instytucję na tworzenie giełd w Polsce. W związku z tym, nie otrzyma ich żadna prywatna fundacja i jak rozumiem są one w tej chwili dobrze zabezpieczone w Agencji Rynku Rolnego. Jeżeli mają państwo w tej sprawie dodatkowe pytania, to postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomanJagieliński">Proszę, aby pan prezes K. Gutowski odpowiedział na pytania posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając na pytanie, w jaki sposób, biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia, kierownictwo Agencji chce realizować zapisy ustawy, chciałbym powiedzieć, że w tym składzie pracuje ono w Agencji dopiero od 1 grudnia ub. roku. Problemy, o których państwo wspominali w swoich wystąpieniach są przez kierownictwo Agencji dokładnie analizowane i rozwiązywane. Chcę podkreślić, że od grudnia 1993 r. Agencja nie zaangażowała się kapitałowo w żadną spółkę za wyjątkiem przypadków przejęcia udziałów przedsiębiorstw za zadłużenie. Bardzo dużo PPZ, a m.in. PZZ w Zamościu jest poważnie zadłużone w stosunku do Agencji i przejęcie udziałów w tych firmach do wysokości ich zadłużenia wobec Agencji, pozwoli na odzyskanie w przyszłości należnych nam środków.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym także poinformować członków Komisji o przebiegu procesu windykacji należności, które tak bardzo bulwersują opinię publiczną i posłów. W dniu dzisiejszym w postępowaniu sądowym znajdują się sprawy 147 firm, których zobowiązania wobec Agencji sięgają kwoty 511 mld zł. Sprawy 33 firm, których zobowiązania wynoszą około 85 mld zł znajdują się w postępowaniu układowym, sprawy 22 firm, których zobowiązania wynoszą około 83 mld zł znajdują się w postępowaniu ugodowym. Postępowaniem upadłościowym objętych jest 19 firm o łącznych zobowiązaniach przekraczających 161 mld zł, a sami próbujemy dojść do porozumienia w sprawach spłaty zobowiązań z 4 firmami. Jedna sprawa została przez nas skierowana do prokuratora. Łączna kwota zobowiązań wobec Agencji, której dotyczą wszystkie postępowania, wynosi 877 mld zł. Oczywiście nadal pracujemy nad sprawami windykacji zobowiązań, ponieważ uważamy, że należy wyjaśnić wszystkie niejasności. Jak wynika z przytoczonych danych, utworzony w lutym br. dział windykacji zobowiązań, wykonał w tym okresie ogromną pracę.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimierzGutowski">Biorąc pod uwagę należności wymagalne, od stycznia br. zdołaliśmy odzyskać ponad 179 mld zł i jak już powiedziałem, będzie nadal konsekwentnie prowadzili proces windykacji wszystkich należności. Chociaż bardzo dużo spraw znajduje się obecnie w sądach, muszą państwo zdawać sobie sprawę z faktu, że wykonanie wyroków sądowych napotyka na spore trudności w związku z różną kondycją finansową firm z których ściągane są należności. Obiecuję, że będziemy na bieżąco informowali Komisję o dalszych postępach w procesie windykacji pozostałych należności.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzGutowski">Doświadczenia poprzedniego okresu skłoniły nas także do przygotowania projektu nowelizacji ustawy o Agencji Rynku Rolnego, który po raz drugi będzie rozpatrywany na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów ze względu na bardzo dużą liczbę uwag i wątpliwości, które wzbudził podczas poprzedniego posiedzenia i w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Ponadto utworzyliśmy zespół złożony z ekspertów Agencji i naukowców z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, które ma opracować koncepcję strategii funkcjonowania Agencji i określi zakres jej działania, sposoby interwencji na poszczególnych rynkach, zasady realizowania eksportu oraz importu itp. Dokument, który ma być gotowy w końcu sierpnia br. przedstawimy członkom Komisji do przeanalizowania i ewentualnej akceptacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MariaStolzman">Razem z projektem nowelizacji ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzGutowski">Tak.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając na pytanie, czy Agencja widzi potrzebę prowadzenia działalności poprzez obce lub własne podmioty gospodarcze, chciałbym powiedzieć, że posiadamy 9 elewatorów zbożowych, w których udziały Agencji wynoszą prawie 100%, mogących prowadzić działalność interwencyjną. Oczywiście będziemy wykorzystywali ich możliwości w maksymalnym stopniu, ponieważ doświadczenia tego roku dobitnie wykazały, że gdyby Agencja nie posiadała tych spółek, to sytuacja w skupie zbóż byłaby naprawdę trudna. Podejrzewam, że Agencja Rynku Rolnego obejmuje w tej chwili swoją działalnością ponad 50% prowadzonego skupu, a spółki Agencji wykonują bardzo dużą pracę wydzierżawiając magazyny i pozyskując po cenie interwencyjnej zboże od rolników. Spółki te otrzymały od nas poręczenia bezwarunkowe, które dają Bankowi Gospodarki Żywnościowej pewność, że Agencja Rynku Rolnego zaręcza spłatę ich zobowiązań. Oczywiście prowadzimy także działalność poprzez inne podmioty i w systemie magazynów autoryzowanych podpisaliśmy do tej pory w skali kraju około 800 umów. Z przytoczonych danych wynika, że nie możemy prowadzić naszej działalności wyłącznie poprzez własne spółki ze względu na ich niewielką liczbę.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzGutowski">Podobnie wygląda sytuacja w przypadku interwencji na rynku mięsa. Ponieważ Agencja nie posiada żadnej chłodni ani ubojni, musi współpracować z innymi podmiotami, realizując za ich pośrednictwem swoje funkcje. Od grudnia 1993 r. dobór wszystkich partnerów Agencji zajmujących się składowaniem rezerw i zakupami interwencyjnymi odbywa się tylko w formie przetargów, czyli zlecenie od Agencji otrzymuje tylko ten podmiot, który oferuje najniższą cenę i pobiera najniższą prowizję, a jednocześnie jego magazyn spełnia określone warunki. Jedynie w przypadku działalności interwencyjnej, jak np. ma to miejsce w przypadku skupu zbóż, przyjmujemy chętnie każdego, kto chce z nami podpisać umowę autoryzowaną, ponieważ zależy nam na powszechności stosowania ceny interwencyjnej. Umowę podpisujemy z każdym podmiotem, który spełnia określone warunki, czyli posiada magazyn autoryzowany lub atestowany, z czym wiąże się konieczność posiadania czyszczalni, suszarni i laboratorium.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o działania, jakie podjęliśmy w celu zapewnienia stosowania ceny interwencyjnej, to chciałbym powiedzieć, że każda zawarta przez nas umowa autoryzowana zawiera klauzulę, iż podmiot podpisujący z nami umowę jest zmuszony do stosowania ceny interwencyjnej. Po przekazaniu dodatkowych środków przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w nowych umowach poręczenia stosujemy klauzulę mówiącą o tym, że podmiot ubiegający się o poręczenie musi stosować cenę interwencyjną. Zastosowanie tej klauzuli ma na celu zabezpieczenie powszechnego stosowania ceny interwencyjnej.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzGutowski">Ponadto dyrektorzy regionalnych oddziałów Agencji, za pośrednictwem wojewodów, wystosowali do poszczególnych gmin pisma, w których znajduje się wykaz miejscowości i magazynów prowadzących skup interwencyjny na podstawie zawartych z Agencją umów autoryzowanych.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając ogólnie na pytanie pana posła W. Zarzyckiego, chciałbym powiedzieć, że w przypadku wszystkich zarzutów NIK zawartych w protokole pokontrolnym, które wynikały z badania budżetu Agencji w 1993 r., w 1994 r. nie podjęliśmy żadnych działań, które mogłyby je potwierdzić. Oznacza to, że poza przypadkami przymusowymi, nie angażujemy się kapitałowo w żadne spółki, nie wydatkujemy środków na inwestycje, jeżeli nie ma na to zgody, obiektywizujemy wysokość ceny, stosując zawsze formę przetargu zarówno przy sprzedaży towarów, jak i przy doborze partnerów. Pan dyrektor Sz. Goć przedstawiając raport NIK, mówił o sprawach, które wydarzyły się w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o pytanie posła H. Siedleckiego dotyczące długów po byłych państwowych gospodarstwach rolnych, to chciałbym powiedzieć, że podpisaliśmy już porozumienie z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa mówiące o tym, iż będziemy wspólnie angażowali się kapitałowo w różne podmioty, których charakter odpowiada nam z punktu widzenia zapisów ustawy. Trudno jest jednak zrealizować nasze zamierzenia w praktyce. Do tej pory otrzymaliśmy kilka propozycji przystąpienia do produkcji trzody chlewnej, a obecnie wystąpiliśmy z propozycją udziału w produkcji oleju. Naszym zamiarem jest przejęcie części majątku Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, utworzenie na jej podstawie podmiotu gospodarczego, a następnie z biegiem czasu pozbycie się naszych udziałów w tym podmiocie, ponieważ nie widzimy innej możliwości redukcji tego zadłużenia. Oczywiście zdarzają się przypadki, że gospodarstwa skarbowe lub administrowane spłacają dawne długi zbożem. Trzy takie przypadki zdarzyły się ostatnio w rejonie działania Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Poznaniu. Uważam, że dobra jest każda forma działalności, która doprowadzi do zmniejszenia zadłużenia Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i dlatego chcemy w każdej z nich aktywnie uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając na następne pana pytanie, chciałbym stwierdzić, że Agencja nie podpisuje nowych kontraktów z przedsiębiorstwami, które znajdują się na wymienionej przeze mnie liście. Dokładniej mówiąc, w ogóle nie podpisujemy żadnych kontraktów typu sprzedaży lub zakupu. W każdym przypadku obowiązkową formą sprzedaży jest przetarg. Chciałbym państwa poinformować, że nowe kierownictwo Agencji realizuje te postanowienia, które Agencja powinna realizować od 1 grudnia 1993 r. Na 1,855 bln zł obrotu, należności wymagalne stanowią zaledwie 34 mld zł. Oczywiście są to należności, które możemy odzyskać i odpowiednie pozwy w tej sprawie zostały już skierowane do sądu. Chciałbym podkreślić, że nowe kierownictwo Agencji bardzo intensywnie pracuje nad tym, aby nie powiększać zadłużenia Agencji, a wręcz przeciwnie, aby je zmniejszyć.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#KazimierzGutowski">Trudno jest mi odpowiedzieć na pytanie pana posła, czy jest jakaś firma lub osoba, która odpowiada za to, co się działo w Agencji do grudnia 1993 r. Agencja skierowała dwie sprawy do prokuratury, z których jedna ma stricte handlowy charakter, natomiast druga dotyczy jednej z naszych spółek. Ponadto, Wojewódzki Oddział NIK w Lublinie skierował do prokuratury sprawę oddziału Agencji Rynku Rolnego w Lublinie, ale w sumie trudno mi się na ten temat wypowiadać, ponieważ, jak do tej pory, nie ma żadnych wyników tych działań. Osobiście starałem się w rozmowie z ministrem sprawiedliwości dążyć do przyspieszenia biegu postępowania w tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RomanJagieliński">Przeglądając dostarczony nam materiał zauważyłem rozbieżność dotyczącą wysokości należności z tytułu sprzedanej kukurydzy. W raporcie NIK należności ze sprzedaży kukurydzy wynoszą 410 mld zł, natomiast w sprawozdaniu Agencji Rynku Rolnego wymieniona jest suma 310 mld zł. Czy mógłby pan wyjaśnić, jaka jest przyczyna powstania tej rozbieżności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzGutowski">Umowa była skonstruowana w ten sposób, że Agencja Rynku Rolnego otrzymując dar w postaci kukurydzy, musiała pokryć wszystkie koszty związane ze sprowadzeniem tego towaru do Polski, a więc koszty frachtu, spedycji i innych elementów tego procesu. Wpływy, jakie uzyskano ze sprzedaży kukurydzy wyniosły 417 mld zł. Aby utrzymać niską cenę kukurydzy Agencja stosowała w tym okresie dopłatę dla tych podmiotów, które później komercyjnie sprowadzały ją z zagranicy. Koszty dopłat wyniosły 179 mld zł i w związku z tym na wyodrębnionym koncie Agencji znajduje się w tej chwili 238 mld zł, pochodzących z daru kukurydzianego, które mają być zagospodarowane, jak już wspomniał pan J. Indra, na tworzenie otoczenia rynkowego giełd w Polsce. Znajdujące się na koncie środki są bardzo ściśle pilnowane przez kierownictwo Agencji. Część tych środków została przeznaczona na fundację, której zadaniem jest utworzenie centralnej giełdy zbożowo-paszowej w Warszawie. Oczywiście będą się one znajdowały pod bardzo ścisłą kontrolą rady nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzGutowski">Natomiast jeżeli chodzi o straty Agencji, to ich wysokość została określona w przedstawionym państwu materiale. Agencja zapłaciła za fracht, spedycję na terenie kraju, pokryła koszty sprzedaży itp. Poniesione zgodnie z umową koszty powiększyły straty Agencji wynikające z działalności interwencyjnej w 1993 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#RomanJagieliński">Rozpoczynamy dyskusję. Kto z posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#RomualdAjchler">Moje uwagi będą dotyczyły działalności Agencji w 1993 r. jakiś czas temu wspólnie z posłem S. Pawlakiem wystosowaliśmy do pana prezesa Agencji pismo zawierające kilka pytań. Otrzymaliśmy na nie od pana odpowiedzi, z których nie byliśmy w pełni zadowoleni. Nasze stanowisko w tej sprawie przekazaliśmy przewodniczącemu Komisji i nie wiem, czy nasze postulaty trafiły ponownie do pańskich rąk. Interesowały nas głównie odpowiedzi na pytania dotyczące spółek, udziału w nich pracowników Agencji, ich wynagrodzeń za wykonywaną pracę oraz niemożność zmiany istniejącego stanu rzeczy z uwagi na wymogi nadzoru itp.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#RomualdAjchler">W dalszym ciągu nie zgadzam się z tym, aby jeden pracownik Agencji Rynku Rolnego obsługiwał 10 rad nadzorczych i pobierał z tego tytułu dodatkowe wynagrodzenie. Nie wiem, czy tego rodzaju praktyki są nadal kontynuowane, ponieważ w tej chwili mówimy o sytuacji, jaka miała miejsce w 1993 r. Gdy zapoznawałem się z pańskim pismem zawierającym odpowiedzi na nasze pytania, zacząłem się zastanawiać nad tym, kogo chce pan bronić i dlatego chciałbym zadać panu pytanie, ilu pracowników zmienił pan po objęciu swych funkcji przez nowe kierownictwo Agencji. Odpowiedź na to pytanie jest tym bardziej interesująca, że opinia NIK w tej sprawie była jednoznacznie negatywna.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#RomualdAjchler">Dochodząc do pewnych ustaleń zetknąłem się z informacją, że obecnie przesłuchiwanych jest około 50 pracowników Agencji, ale przecież z tego faktu nic nie wynika, ponieważ do dnia dzisiejszego nie rozliczono działalności Agencji z 1993 r. Informacją, którą uzyskaliśmy, moim zdaniem, nie nadaje się do przyjęcia przed podaniem pewnych faktów i rozliczeniem przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#RomualdAjchler">Dziwię się, że były przewodniczący Agencji, któremu postawiono cały szereg zarzutów, zajmuje nadal eksponowane stanowisko. Nie mogę tego zrozumieć i uważam, że takie praktyki nie powinny być nadal stosowane.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#RomualdAjchler">Prosiłbym, aby powiedział nam pan kilka zdań na temat uregulowania tych spraw. Być może moja propozycja jest niezbyt mądra, ale proponuję, aby przyjął pan do pracy 20–30 bezrobotnych ekonomistów z wyższym wykształceniem, którzy świetnie obsłużą potrzeby wynikające z udziału pracowników Agencji w radach nadzorczych, a jednocześnie zmniejszą liczbę bezrobotnych i zarobią godziwe pieniądze. Nie ma potrzeby, aby przemęczał pan swoich etatowych pracowników, którzy w tym czasie mogliby się zająć innymi problemami.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#RomualdAjchler">Uważam, że nie do przyjęcia jest praktyka, o której wspomniał już pan dyrektor J. Indra, że Ministerstwo Finansów nie otrzymuje sprawozdań z działalności finansowej Agencji w sytuacji, gdy obraca ona ogromnymi sumami pieniędzy. Obiecuję, że zajmę się tą sprawą i dopilnuję tego, aby w proponowanych zmianach ustawy znalazł się również zapis dotyczący tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#RomualdAjchler">W odpowiedzi skierowanej do pana posła H. Siedleckiego wspomniał pan o powszechnym stosowaniu przetargów przy sprzedaży towarów i doborze kontrahentów. Obawiam się, że wprowadzenie instytucji przetargu może otworzyć drogę do współpracy z Agencją także nierzetelnym firmom, które wygrają przetargi pod zmienioną nazwą lub nowym szyldem. Chciałbym w związku z tym zapytać, czy pracownicy Agencji zostali uczuleni na te sprawy i dokładnie sprawdzają instytucje, z którymi Agencja podpisuje nowe kontrakty. Nie do przyjęcia jest dla mnie sytuacja, w której Agencja płaci miliardowe kary, bo tak to zrozumiałem, w związku z brakiem importu zboża. Kto zawiera takie umowy, które są jaskrawym przykładem marnotrawienia pieniędzy podatników?</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#RomualdAjchler">Nie mam do pana pretensji o straty, jakie Agencja ponosi interweniując na rynku masła, ponieważ cena mleka jest tak niska, że stojąca przede mną butelka wody jest droższa od litra mleka. Dlatego jestem gotów przełknąć tę pigułkę, proszę jednak, aby pan nam powiedział, czy podjął pan jakieś działania w kwestii rad nadzorczych i ilu niewłaściwie zaangażowanych pracowników do tej pory pan wymienił?</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#RomualdAjchler">Biorąc pod uwagę wypowiedź pana posła J. Maksymiuka, chciałbym stwierdzić, że wydaje mi się, iż jego obawy nie są w pełni uzasadnione. Agencja Rynku Rolnego, która przeznacza środki na skup w praktyce stosuje cenę 2,5 mln zł za tonę pszenicy. Problem polega nie na tym, że Agencja płaci w skupie cenę minimalną za żyto lub pszenicę, ale na tym, że pszenicę i żyto zarówno na własne potrzeby, jak i na potrzeby Agencji skupuje ten sam podmiot i nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy dokonuje zakupów dla Agencji, a kiedy na własne potrzeby. Uważam, że to jest główna przyczyna bałaganu, o którym wspomniał pan poseł. Nie wiem, czy jest to możliwe do przeprowadzenia, ale sądzę, że skupem na potrzeby Agencji powinien zajmować się tylko jeden podmiot. W przeciwnym wypadku nie wiemy, kto dla kogo skupuje i obawiam się, że pieniądze, które Agencja przeznacza na skup, firmy zajmujące zajmujące się skupem przeznaczają najpierw na własne potrzeby. Czy pan prezes mógłby rozwiać moje wątpliwości w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WojciechZarzycki">Będę bardziej krytyczny niż mój przedmówca, ponieważ uważam, że materiał przedstawiony przez NIK powinien być dla nas sygnałem, który skłoni nas do odrzucenia sprawozdania Agencji Rynku Rolnego. Nie podzielam poglądu pana posła R. Ajchlera, który wspomniał w swojej wypowiedzi o rozgrzeszeniu kierownictwa Agencji za straty poniesione przez Agencję na sprzedaży masła. Chcę państwu przypomnieć, że cały czas dyskutujemy na temat działalności Agencji w 1993 r. i jeżeli sięgniemy do materiałów przedstawionych nam przez NIK w kwietniu br., to przypomnijmy sobie grzechy poprzedniego kierownictwa Agencji i fakt, że straty poniesione na sprzedaży masła spowodowane były zakupem tego towaru w sytuacji, gdy było go pod dostatkiem na naszym rynku. Sądzę, że osoby, które spowodowały straty Agencji już w trakcie zakupu masła i podjęły decyzję, której skutki odbiły się następnie na cenie masła przechowywanego w chłodniach, nie mogą liczyć na rozgrzeszenie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WojciechZarzycki">Pan prezes powiedział, że obecna działalność Agencji nie powinna budzić naszych zastrzeżeń. Sądzę, że będzie ona budziła nasze zastrzeżenia dopóty, dopóki nie zostaną w pełni rozliczone wszystkie sprawy, które miały wpływ na olbrzymie straty, jakie poniosła Agencja Rynku Rolnego, a tym samym budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym również zwrócić państwa uwagę na zakupy dokonywane przez Agencję na jej potrzeby. Nie sądzę, aby było konieczne kupowanie samochodów marki Lancia, Tempra itp., ponieważ wydaje mi się, że pracownikom Agencji w zupełności powinny wystarczyć Polonezy. Sądzę, że tego typu działania można określić mianem rozrzutności w momencie, gdy rolnicy otrzymują po 150, 160 tys. zł za kwintal żyta, bowiem na potrzeby Agencji może być skupowane tylko zboże, które spełnia określone parametry, a wiemy doskonale, jak one wyglądają w wyniku tragicznej suszy.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#WojciechZarzycki">Pan prezes twierdzi wprawdzie, że od grudnia 1993 r. tego typu niedociągnięcia w pracy Agencji nie mają już miejsca, ale chciałbym, aby pan nam powiedział, w jaki sposób rozliczono pracowników, którzy mieli duży wpływ na działania Agencji? Biorąc pod uwagę materiał przedstawiony nam przez NIK muszę stwierdzić, że nie możemy przejść obojętnie obok wydarzeń, które miały miejsce w Agencji. Sądzę, że powinniśmy uzyskać odpowiedzi na wszystkie wątpliwości związane z tymi sprawami, o co zresztą prosił już wcześniej pan poseł H. Siedlecki. Czy w stosunku do osób winnych zostały wyciągnięte jakieś konsekwencje, nie tylko z uwagi na dokonane przez nich malwersacje i zawłaszczenia pieniędzy podatników. Nie wyobrażam sobie, jak można było dopuścić do takiej sytuacji, w której wymieniona już wcześniej firma z Bydgoszczy, mogła swobodnie obracać tak dużymi sumami pieniędzy. Czy teraz zwróci ona Agencji tylko zagarniętą kwotę? Przecież o wiele większe straty poniósł w tej sytuacji podatnik i nasze państwo. Sądzę, że takie sprawy powinniśmy wyjaśnić i rozliczyć do końca, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#WojciechZarzycki">Niedawno została podpisana umowa o przejęciu elewatora w Młyńskiej Woli w woj. sieradzkim. Wśród podmiotów tworzących tę spółkę, znajduje się prywatna firma, która otrzymała rekomendację od Agencji Rynku Rolnego. Tymczasem we wcześniejszych materiałach NIK znajduje się informacja, że ta właśnie firma miała zamiar sprowadzić do kraju zboże zarażone wołkiem. Czy taka spółka powinna otrzymać rekomendację Agencji? Sądzę, że wiele firm zmieniło swoje nazwy w celu ukrycia poprzedniej działalności i dlatego należy się im dokładnie przyglądać, aby nie dopuścić do marnotrawienia społecznych pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#RomualdAjchler">Panie pośle W. Zarzycki, być może niezbyt precyzyjnie przedstawiłem swoje stanowisko w sprawie masła, ale aby ten mit przestał nareszcie funkcjonować chciałbym wyjaśnić, że moja wypowiedź nie oznaczała, iż zgadzam się z wysokością ceny masła w sytuacji, gdy skupuje się je od producenta po cenie wyższej niż potem sprzedaje na rynku. Nie ma to jednak nic wspólnego z importem masła w sytuacji, gdy jego dostateczna ilość znajduje się na krajowym rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HenrykSiedlecki">Chciałbym przedstawić i krótko uzasadnić swój wniosek. Niezależnie od nieprawidłowości, jakie miały miejsce w działalności Agencji Rynku Rolnego w 1993 r. i ich znacznego wpływu na funkcjonowanie Agencji oraz uwzględniając fakt, że przeznaczenie ogromnych środków na działalność interwencyjną na rynku wieprzowiny, okazało się mało skuteczne podobnie, jak interwencja na rynku masła, której zadaniem było utrzymanie ceny mleka, można stwierdzić, że ilość środków przeznaczonych na interwencję była zbyt niska w stosunku do potrzeb rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RomanJagieliński">Bardzo proszę posłów o przedstawianie swoich wniosków na piśmie, ponieważ chcielibyśmy je później, zgodnie z wolą posłów, umieścić w opinii Komisji. O głos prosi pani H. Kuzińska, która jako ekspert, chciałaby wyjaśnić nam pewien problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HannaKuzińska">Chciałabym uściślić kwestię związaną z ogólnym nadzorem sprawowanym nad działalnością Agencji Rynku Rolnego. Prawo budżetowe reguluje tę kwestię w sposób jednoznaczny. Rzeczywiście Agencja Rynku Rolnego jest samodzielnym dysponentem części budżetowej i w świetle art. 30 ustęp 3, szef Agencji ma takie same uprawnienia, jak każdy inny szef jednostki centralnej lub minister. Uważam jednak, że nic nie uchyla przepisu art. 39 ustęp 2, który stanowi, że ogólny nadzór i kontrolę nad wykonaniem budżetu sprawuje minister finansów. Dlatego twierdzę, że przepis zawarty w innym dokumencie, który stanowi, że Ministerstwo Finansów nie otrzymuje sprawozdania nie oznacza, że Ministerstwo Finansów nie może otrzymać takiego sprawozdania lub, że nie wolno mu go przedstawić, ponieważ byłoby to niezgodne z zapisami zawartymi w art. 39 ust. 2 ustawy ogólnej. Chciałabym zwrócić uwagę, że od tej odpowiedzialności, zgodnie z prawem budżetowym nikt i nic nie zwalnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym podziękować panu prezesowi za odpowiedzi udzielone na moje pytania, ale nadal odnoszę wrażenie, że kierownictwo Agencji nie wyciąga właściwych wniosków z ubiegłorocznych doświadczeń. W związku z tym, że uczestniczymy w posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, uważam, iż powinniśmy jasno i do końca spróbować wyjaśnić pewne sprawy. Są dwa typy magazynów - autoryzowane i atestowane. W magazynach autoryzowanych przedstawiciele Agencji powinni skupować pszenicę po 250 tys. zł za kwintal, natomiast żyto po 180 tys. zł za kwintal. Chciałbym oświadczyć, że mimo, iż takie ceny umieszczone są w cenniku nikt ich nie stosuje, z uwagi na niższą od normy zawartość glutenu w pszenicy i opadanie żyta. Wobec tego, chciałbym zapytać, w jaki sposób Agencja zamierza poinformować rolników i podmioty prowadzące skup, że będzie stosowała dopłaty do wysokości określonej ceny, ponieważ w tej chwili pszenicę skupuje się po 190 tys. zł za kwintal.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JanuszMaksymiuk">Druga sprawa, o której chciałbym wspomnieć dotyczy magazynów atestowanych. Przedstawiciele magazynów atestowanych, którzy uzyskali z banków kredyty na skup, nie dość, że płacą producentom za zboże dopiero po dwóch miesiącach, ale stosują także cenę w wysokości od 190–220 tys. zł za kwintal. Uważam, że takie praktyki są niedopuszczalne i po dzisiejszym posiedzeniu Komisji w prasie ogólnopolskiej powinna się ukazać wiadomość, że Agencja będzie egzekwowała stosowanie właściwych cen, tzn. 250 tys. zł za pszenicę i 180 tys. zł za żyto. Nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej i oświadczam, że Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych zajął stanowisko, iż będzie wymagał od rządu dopłaty do wysokości ceny minimalnej.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym także zapytać, kto i na jakiej podstawie, biorąc pod uwagę panujące w tym roku warunki atmosferyczne, wydał decyzję o podwyższeniu normy glutenu z 23 do 26 jednostek? Chciałbym się również dowiedzieć, dlaczego uwzględniając warunki atmosferyczne, Agencja nie przyjęła za podstawę w skupie normy wilgotności zboża w granicach 8–9%, przecież jest to oczywista grabież dokonywana na rolnikach.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JanuszMaksymiuk">Pragnę, abyśmy podczas tego posiedzenia wyciągnęli konkretne wnioski. Jak na razie zajmujemy się po raz kolejny omawianiem działalności Agencji w 1993 r., a niedługo będziemy oceniać jej działalność w 1994 r. Uważam, że jest jeszcze czas na podjęcie konkretnych decyzji, ponieważ część jednostek skupowych dopiero teraz otrzymuje kredyty, których druga transza dotarła do Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym, abyśmy w końcu zamknęli pewne sprawy związane z działalnością Agencji i nie zastanawiali się nad tym, czy Agencja powinna posiadać Lancie, czy Polonezy. Jak dla mnie, może się ona wyposażyć nawet w helikoptery, ponieważ wtedy, być może, będzie szybciej interweniowała na rynku (bo taka jest jej rola), a nie dopiero po dwóch latach i to jeszcze w dodatku z opóźnieniem, ponieważ jak do tej pory, nie wyciągnięto wniosków dotyczących tego, jak powinna wyglądać jej działalność interwencyjna.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję także, abyśmy ostatecznie wyjaśnili sobie problem masła. Sądzę, że wszyscy wiemy na czym polega ten problem, ale z dyskusji wynika, że mamy na ten temat różne zdania. Musimy zdecydować się, czy była to strata wynikająca ze złej decyzji gospodarczej, czy też był to koszt zamierzonej interwencji. Powinniśmy wreszcie oddzielić pojęcie strat od pojęcia kosztów interwencji. Uważam, że np. w przypadku importu kukurydzy, niepotrzebnie używamy pojęcia „straty”, ponieważ nie była to żadna strata, ale koszty, które trzeba było ponieść, aby sprowadzić ją do kraju. Są to więc zamierzone koszty interwencji i dlatego proponuję, abyśmy w przypadku masła wyjaśnili sobie w końcu, czy były to koszty działań interwencyjnych, czy strata i w końcu zakończyli omawianie tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#JanuszMaksymiuk">Proszę członków Komisji o zajęcie stanowiska w sprawie przebiegu tegorocznego skupu, ponieważ istniejąca obecnie sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RomanJagieliński">Nie przerwałem pańskiej wypowiedzi tylko dlatego, że mówił pan o niezwykle istotnych sprawach, ale proponuję, abyśmy wprowadzili do porządku obrad punkt: sprawy różne i omówili w nim poruszone przez pana problemy, ponieważ odbiegamy w tej chwili od właściwego tematu naszego posiedzenia. Z drugiej strony, jest pan przewodniczącym Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych i może pan formalnie wnieść omawianie tych spraw na forum Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli można, to chciałbym się wytłumaczyć. Pierwotnie miałem zamiar przedstawić ten problem w punkcie sprawy różne, ale przypuszczałem, że podczas omawiania tego punktu ze względu na to, że nie określamy jego tematyki, mogą być nieobecni przedstawiciele resortu rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego. Dlatego poruszyłem ją przy okazji omawiania działalności Agencji Rynku Rolnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RomanJagieliński">Sądzę, że wszyscy obecni orientują się na czym polega problem i myślę, że zarówno przedstawiciele resortu rolnictwa, jak i pan prezes K. Gutowski podejmą poruszony przez pana temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MariaStolzman">Pragnę zabrać głos w sprawie formalnej. Chciałabym prosić posłów, aby w tym punkcie obrad nie poruszali spraw związanych z tegorocznym skupem, ponieważ w przeciwnym wypadku nie zdołamy zakończyć naszego posiedzenia. Możemy oczywiście zarządzić dodatkowe posiedzenie Komisji w dniu jutrzejszym, ale powinniśmy obecnie skoncentrować się na omawianiu wcześniej ustalonego tematu. Na pewno każdy z posłów będzie chciał zabrać głos na temat problemów tegorocznego skupu i nie zdążymy wtedy omówić tych tematów, które powinniśmy, a w programie porządku obrad jest ich bardzo dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#RomanJagieliński">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym uzyskać od pana dyrektora Sz. Gocia informację, jakie zalecenia pokontrolne nie zostały wykonane przez kierownictwo Agencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RomanJagieliński">Pragnę skierować do pana prezesa K. Gutowskiego pytanie oparte na konkretnym przykładzie. Jak pan wie, posłów najbardziej bulwersują sprawy związane z windykacją należności od różnego rodzaju spółek, w tym także spółek prywatnych. W jaki sposób działa nasze prawo, skoro np. wojewoda piotrkowski, który poręczył kredyt prywatnej firmie znajduje się już w więzieniu, ponieważ otrzymał w I instancji wyrok 3 lat, a w II instancji 2,5 lat pozbawienia wolności. Tymczasem w podobnej sprawie, w której prywatnej firmie Martex poręczono środkami budżetowymi kredyt w wysokości 61 mld zł, osoby które podjęły tę decyzję znajdują się nadal na wolności. Czy Agencja nie może wdrożyć w praktyce tego rodzaju działań, jak w przypadku wojewody piotrkowskiego, aby w końcu przerwać pasmo dyskusji dotyczących windykacji należności, jakie od roku odbywają się podczas nieomal każdego posiedzenia naszej Komisji. Dlaczego w stosunku do jednych osób istnieje możliwość windykacji należności i egzekwowania przepisów prawa, a w stosunku do innych takiej możliwości nie ma i osoby, które udzieliły poręczeń nadal znajdują się na wolności i prawdopodobnie czerpią profity z uchwalonego przez nas budżetu. Chcę dodać, że w przypadku wojewody piotrkowskiego, sprawę do sądu wniósł urząd wojewódzki, a więc następca wojewody. Wynika stąd, że pan, jako następca b. prezesa także mógłby wnieść podobną sprawę do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym najpierw odpowiedzieć na wątpliwości zgłoszone przez pana posła W. Zarzyckiego. Sprawa strat poniesionych przez Agencję w wyniku interwencji na rynku masła, która tak bulwersuje wszystkich posłów, dotyczy masła importowanego, które zostało do Polski sprowadzone tylko dwa razy. Po raz pierwszy w 1991 r. z Irlandii i po raz drugi w 1992 r. z USA. W sprawozdaniu z wykonania budżetu w 1993 r. w ogóle nie ma mowy o tych przypadkach, natomiast zawarta jest informacja o maśle produkcji krajowej, które Agencja Rynku Rolnego kupiła w wyniku interwencji. Problem polega na tym, że część masła, aby nie dopuścić do obniżenia ceny krajowej, musi być wyeksportowana z Polski po cenach światowych. Na przykład w b. roku maksymalna eksportowa cena masła, jaką uzyskaliśmy w przetargu, wyniosła 24,5 tys. zł za 1 kg loco magazyn, podczas, gdy w kraju sprzedawaliśmy 1 kg masła w cenie od 28–35 tys. zł za 1 kg. Były to więc koszty interwencji, ponieważ gdybyśmy te 5 tys. ton masła wprowadzili na nasz rynek, to wtedy jego cena w kraju uległaby automatycznemu obniżeniu, co w konsekwencji doprowadziłoby do poważnych trudności w skupie mleka i licznych perturbacji na rynku.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym wyjaśnić panu posłowi J. Maksymiukowi i panu posłowi W. Zarzyckiemu, że w związku z tegoroczną suszą Agencja Rynku Rolnego zrezygnowała ze stosowania w skupie parametru rozpływalności, obniżyła o 10 pkt parametr wyrównania i to zarówno w przypadku pszenicy, jak i żyta oraz obniżyła parametr opadania w przypadku pszenicy do minimum 150, a w przypadku żyta do 80 jednostek. Natomiast jeżeli chodzi o gluten, to chciałbym przypomnieć, że Agencja skupuje pszenicę konsumpcyjną i minimalna zawartość glutenu w pszenicy drugiej klasy jakości wynosi 26 punktów. Jako prezes Agencji nie mogę go jeszcze bardziej obniżyć, ponieważ muszę później to zboże zagospodarować, czyli sprzedać do młynów lub gdy zajdzie taka konieczność, wyeksportować, a będzie to niemożliwe w sytuacji, gdy nie będzie ono spełniało określonych wymogów. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinienem także zmniejszać parametrów wyrównania, ale wiem jednocześnie, że mogę poprawić jakość zboża w tej mierze stosując czyszczalnie i dlatego zdecydowaliśmy się na obniżenie naszych wymagań. Pracownicy Agencji dostrzegali problemy związane z tegorocznym skupem i dlatego zespół powołany przez Radę Ministrów po ich rozpatrzeniu wprowadził w konsekwencji wspomniane wcześniej zmiany.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#KazimierzGutowski">Przedstawiciele Agencji powinni stosować w skupie cenę uzgodnioną w umowie. W piątek rozpoczynamy kontrolę, którą będzie prowadził PISPAR, i te podmioty, które nie będą wywiązywały się z warunków podpisanej z nami umowy, będą przez nas szykanowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanuszMaksymiuk">Podmioty skupujące zboże odchodzą od stosowania ceny minimalnej w momencie, gdy skupowana pszenica nie spełnia normy zawartości glutenu. Mimo wszystko kupują ją jednak za pieniądze Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzGutowski">Na pewno nie za pieniądze Agencji, ponieważ podpisaliśmy z nimi umowę autoryzowaną, w które zobowiązały się do stosowania ceny interwencyjnej w przypadku skupu pszenicy o określonych parametrach. Podmioty te dysponują głównie pieniędzmi uzyskanymi z banków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanuszMaksymiuk">Jeżeli dobrze rozumiem, taki podmiot nie ma prawa skupować pszenicy po niższej cenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzGutowski">Zawierając umowę z Agencją musi się wywiązać z obowiązku stosowania ceny interwencyjnej, ale Agencja nie wie i nie może go zmusić do prowadzenia skupu wyłącznie na jej potrzeby. W celu obrony ceny minimalnej zachęcamy do współpracy każdego, kto chce prowadzić skup, ale nie mamy bezpośredniego wpływu na jego działalność. Wpływ Agencji ogranicza się jedynie do takiej sytuacji, w której w momencie, gdy podmiot skupujący zboże, który podpisał umowę z Agencją, będzie kupował pszenicę spełniającą określone parametry poniżej ceny interwencyjnej, możemy, jeżeli sam dobrowolnie nie zapłaci różnicy w cenie, zmusić go do tego na drodze postępowania sądowego. Takie przypadki niestety miały już miejsce w roku ubiegłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#RomualdAjchler">Panie prezesie, chciałbym panu zwrócić uwagę na to, że zwykle odbywa się to w ten sposób, iż rolnik przywozi pszenicę, wrzuca ją do kosza, po czym dokonuje się oceny dostarczonego zboża i staje on przed faktem dokonanym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, chciałbym zwrócić panu uwagę, że niedługo ogłoszę przerwę i będzie pan miał możliwość dokonania wymiany poglądów na ten temat z prezesem Agencji w kuluarach Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MariaStolzman">Bardzo bym prosiła, abyśmy nie omawiali tego tematu w tej chwili, ponieważ nie jest on przedmiotem naszych dzisiejszych obrad. Sądzę, że możemy go poruszyć omawiając punkt - sprawy różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł H. Siedlecki zgłasza wniosek formalny, o to, abyśmy przeznaczyli obecnie 5 minut na dokończenie omawiania tego tematu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#HenrykSiedlecki">Uważam, że jest to bardzo aktualna sprawa i aby wyjaśnić wątpliwości posłów, powinniśmy na jej omówienie poświęcić chociaż 5 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MariaStolzman">Zgłaszam wniosek przeciwny i proponuję, abyśmy rozpatrzyli ten problem w punkcie - sprawy różne. Nie wierzę w to, panie pośle H. Siedlecki, że omówimy te sprawy w ciągu 5 minut, ponieważ nie wystarczy nam na to nawet godzina. Obawiam się, że nie zdołamy zakończyć naszej dzisiejszej debaty i w związku z tym nie przygotujemy sprawozdania dla marszałka Sejmu, które powinno być doręczone Prezydium Sejmu już pojutrze. Sądzę, że pan prezes K. Gutowski przyjdzie jeszcze raz na nasze posiedzenie i udzieli wyjaśnień w tej sprawie, gdy rozpoczniemy omawianie punktu - sprawy różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RomanJagieliński">Proszę pana prezesa, aby kontynuował udzielanie odpowiedzi na zadane dotychczas przez posłów pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HenrykSiedlecki">W takim razie proponuję, aby pan prezes nie udzielał w tej chwili odpowiedzi na pytania związane z tegorocznym skupem, ponieważ szybciej wtedy przejdziemy do omawiania tych spraw w punkcie - sprawy różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#RomanJagieliński">Proponuję, aby pan prezes ograniczył się jedynie do odpowiedzi na pytania dotyczące wykonania budżetu Agencji za 1993 r., natomiast sprawy związane z przebiegiem tegorocznego skupu poruszymy w innym punkcie obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzGutowski">Dokończę wobec tego wyjaśnianie wątpliwości zgłoszonych przez pana posła W. Zarzyckiego. Uważam, że nie ma w tym kraju drugiej instytucji, która byłaby tak często i szczegółowo kontrolowana, jak Agencja Rynku Rolnego. Chciałbym podkreślić, że wszystkie przypadki, w których mieliśmy do czynienia z oczywistym przestępstwem lub naruszeniem prawa ze strony firmy zostały skierowane przez Agencję do prokuratury. Nie mogę natomiast tego zrobić w przypadku pracowników lub innych firm z otoczenia rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając na pytanie pana posła R. Jagielińskiego, którego interesowała windykacja należności, chciałbym stwierdzić, że w przypadku długu handlowego kierujemy sprawę do sądu, ale podstawę prawną do rozpoczęcia windykacji należności uzyskujemy dopiero po otrzymaniu wyroku sądowego. W przypadku, gdy jakiś podmiot uzyskał poręczenie na zakup zboża i wykorzystał je sprowadzając i sprzedając zboże, ale nie zwrócił pieniędzy, mamy do czynienia z długiem handlowym. Kierujemy wtedy sprawę do sądu i po otrzymaniu korzystnego dla Agencji wyroku przystępujemy do windykacji należności. Tak wygląda procedura stosowana przez nas w stosunku do każdego podmiotu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#RomanJagieliński">Uważam, że nie odpowiedział pan na moje pytanie. Zadając je, miałem na myśli możliwość wyciągnięcia konsekwencji także w stosunku do tych osób, które podpisywały gwarancje nie sprawdzając jednocześnie wiarygodności podmiotu, któremu jej udzielały. Były wojewoda piotrkowski nie sprawdził wiarygodności podmiotu, zaufał mu, udzielił poręczenia, a obecnie w więzieniu przebywa nie ta osoba, która otrzymała poręczenie, ale ta która go udzieliła, ponieważ wykorzystała w tym celu środki budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzGutowski">Rozumiem złożoność sytuacji, ale uważam, że ryzyko jakie pojawia się przy udzieleniu poręczenia ponosi ta osoba, która je podpisuje, czyli w przypadku Agencji jest to jej prezes lub jego zastępca. Powinniśmy jednak pamiętać o tym, że podmiot, który jest w dobrej kondycji finansowej nie potrzebuje żadnego poręczenia, ponieważ może uzyskać kredyt w każdym banku. Przeważnie o poręczenia starają się podmioty, których sytuacja finansowa jest bardzo wątpliwa, a inaczej mówiąc, kwalifikuje się jednocześnie do udzielenie jak i odmowy udzielenia poręczenia. Uważam, że sprawy związane z udzielaniem poręczeń należy rozpatrywać w trybie indywidualnym, ponieważ za każdym razem, gdy prezes Agencji podpisuje poręczenie, pojawia się ryzyko, że będzie to decyzja nietrafna. Gdybyśmy w ten sposób podchodzili do kwestii udzielania poręczeń, to do tej pory nie udzielilibyśmy żadnego poręczenia.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KazimierzGutowski">Odpowiedziałem już panu posłowi R. Ajchlerowi i S. Pawlakowi, że uporządkowałem sprawy związane z składem rad nadzorczych, ale jeszcze raz powtórzę, że pracownik Agencji może uczestniczyć w pracach trzech rad nadzorczych, a wynagrodzenie jakie pobiera z tego tytułu wynosi 1,1 średniej krajowej dla członka rady i 1,4 dla jej przewodniczącego. Powiedziałem także, że swoje obowiązki, wynikające z faktu uczestniczenia w pracach rady nadzorczej musi on wykonywać poza ustawowymi godzinami pracy oraz przedstawiłem panom i Komisji listę wszystkich pracowników spółek, nazwiska przewodniczących i stopień zaangażowania kapitałowego Agencji.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#KazimierzGutowski">Zgadzam się z panem posłem, że należy stopniowo odchodzić od takiego układu i chciałbym oświadczyć, że będziemy do tego dążyli w najbliższej przyszłości, wszakże pod jednym warunkiem, jakim jest zmiana ustawy o Agencji i zmiana systemu wynagradzania. Jak już wspomniałem średnia płaca brutto pracownika Agencji kształtuje się na poziomie 4,1 mln zł, a dyrektora agencji regionalnej, której roczne obroty wynoszą ponad 1 bln zł, wynosi 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#KazimierzGutowski">Dzisiaj dyskutujemy o dywidendach i zyskach jakie przyniosła działalność spółek elewatorowych w ub. roku, ale obawiam się, że gdybym zatrudnił nowych ludzi, to prawdopodobnie musiałbym się już niedługo tłumaczyć z tego, że jako właściciel muszę dopłacać do ich działalności, ponieważ przyniosła ona same straty. Obecnie w każdej radzie nadzorczej spółek Agencji znajduje się jej pracownik, który sporządza odpowiednie sprawozdania z jej działalności i prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Jeżeli jakaś rada nadzorcza okaże się zbyt słaba, natychmiast ją zmieniamy. Oczywiście będziemy dążyli do poszerzenia kręgu członków rad nadzorczych i poinformujemy pana posła o przeprowadzonych zmianach.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#KazimierzGutowski">Dysponuję w tej chwilą listą nowych członków rad nadzorczych, którą przygotowałem dla pana posła S. Pawlaka oraz informacją na temat, kto z kierownictwa Agencji oraz oddziałów regionalnych uczestniczy w pracy rad nadzorczych i w jakich spółkach. Listę tę przekażę panu w czasie przerwy.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#KazimierzGutowski">Chciałbym również pana poinformować, że wystąpiliśmy o wycofanie udziałów Agencji w dwóch spółkach. Próbowaliśmy to zrobić w większej ilości spółek, ale okazało się, że np. w przypadku banków jest to możliwe do przeprowadzenia dopiero po upływie określonego czasu. Podjęliśmy także decyzję o rozwiązaniu trzech spółek i obecnie znajdują się one już w fazie likwidacji. Tak więc z 35 spółek ubędzie nam 5 podmiotów, z tym, że ogólna liczba spółek Agencji powiększy się, ponieważ za nieściągnięte wierzytelności będziemy musieli uzyskać udziały w innych podmiotach. Jest to jednak, naszym zdaniem, jedyna metoda odzyskania zaległych wierzytelności. Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że tego typu działania będziemy stosowali tylko w takich przypadkach, gdy będą one konieczne do ściągnięcia wierzytelności i nie zamierzamy tworzyć w ten sposób nowych elementów gospodarczych. Środki, które otrzymujemy, chcemy przeznaczyć na działania interwencyjne oraz gromadzenie rezerw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o sprawozdanie, to uważam, iż sprawozdanie Agencji z wykonania budżetu za 1993 r. zostało opracowane bardzo solidnie i sumiennie, ponieważ umieściliśmy w nim wszystkie szczegółowe dane dotyczące działalności Agencji, tzn. po jakiej cenie kupowaliśmy towary, jakie straty poniosła Agencja interweniując na rynku poszczególnych produktów, po jakiej cenie sprzedawaliśmy poszczególne artykuły itp. Wydaje mi się, że nie mogliśmy przygotować na ten temat bardziej szczegółowego materiału. Bardziej szczegółowe opracowanie dotyczące rezerw państwowych przekazaliśmy prezydium Komisji. Jest to materiał tajny.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł W. Zarzycki zadał pytanie dotyczące firmy PZZ Pabianice. Chciałbym wyjaśnić, że angażujemy się w tę firmę za długi i otrzymaliśmy w tej sprawie określoną propozycję ze strony właściwego wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WojciechZarzycki">W swojej wypowiedzi wspomniałem o spółce prywatnej, która otrzymała rekomendację Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzGutowski">Agencja Rynku Rolnego nigdy nie udzielała rekomendacji tej spółce. Znamy tę firmę i wiemy, że zajmowała się także sprowadzaniem zboża. Prawdopodobnie firma ta jest poważnie zadłużona i wierzyciele przejmują w tej chwili część jej wartości. Agencja angażuje się w tę sprawę, jedynie do wysokości zadłużenia PZZ Pabianice, a konkretnie elewatora PZZ Męska Wola.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechZarzycki">Ale otrzymała rekomendację z Agencji Rynku Rolnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#KazimierzGutowski">Jak już powiedziałem, prezes Agencji Rynku Rolnego nie udzielił tej firmie żadnej rekomendacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechZarzycki">Odnoszę wrażenie, że próbujemy rozminąć się z prawdą. Sądzę, że to co zostało nazwane po imieniu w sprawozdaniu NIK, trzeba po prostu rozliczyć.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WojciechZarzycki">Jak pan sobie zapewne przypomina, na posiedzeniu Komisji w kwietniu br. złożyliśmy wniosek, aby pracownicy Agencji zostali wycofani z rad nadzorczych. Proponowaliśmy także, a w czasie dzisiejszego posiedzenia mówią o tym poseł R. Jagieliński, aby poruszyć kwestię odpowiedzialności za udzielone poręczenia. Moim zdaniem, poręczenia powinny być udzielane tylko wiarygodnym i sprawdzonym podmiotom. Nie do przyjęcia jest sytuacja, w której poręcza się miliardowe kwoty, a ktoś obraca ogromnym majątkiem. Nie przyjmuję do wiadomości odpowiedzi pana prezesa, ponieważ takie sytuacje nie mogą mieć miejsca.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#WojciechZarzycki">Powiedział pan, że w przeciwnym wypadku nie byłoby żadnej możliwości podpisywania poręczeń dla jakiegokolwiek podmiotu, ale wydaje mi się, że problem polega na konieczność sprawdzenia wiarygodności firmy ubiegającej się o poręczenie i stwierdzenia, czy można go jej udzielić. Poręczenia udziela pan w imieniu budżetu państwa i za to ponosi pan odpowiedzialność, podobnie zresztą, jak pańscy poprzednicy. Sądzę, że właśnie o tym myślimy i oczekujemy od pana odpowiedniej reakcji na wnioski, które przedstawiła NIK. Dlatego m.in. prosiłem pana Sz. Gocia, aby powiedział nam, jakie zalecenia pokontrolne NIK nie zostały w określonym terminie zrealizowane przez pana urząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JacekSoska">Interesuje mnie, czy cena wełny podana w materiałach przedstawionych przez Agencję Rynku Rolnego dotyczy wełny pranej, czy potnej. Jeżeli jest to wełna prana, to chciałbym zadać panu następujące pytanie. Na str. 5 sprawozdania umieszczono informację, że sprzedano 1366 ton wełny na sumę 50 mld zł, a przeciętna cena 1 kg wełny wynosiła 36 tys. zł. W dochodach Agencji, płynących z działalności interwencyjnej zamieszczono natomiast informację, że zysk uzyskany ze sprzedaży wełny wyniósł 9 mld zł. W rubryce dotyczącej zakupów znajdujemy informację, że Agencja kupiła 438 ton wełny za sumę 14,29 mld zł po 32 tys. zł za 1 kg, a na stronie 10 opracowania stwierdza się, że wartość tzw. realizacji zobowiązań interwencyjnych, wynosi 15,27 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JacekSoska">Jeżeli Agencja skupuje wełnę po 32 tys. zł za 1 kg, a hodowca otrzymuje od 10–15 tys. zł za 1 kg, to wydaje mi się, że należałoby wyjaśnić, gdzie znikają pieniądze stanowiące różnicę w cenie wełny.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#JacekSoska">Chciałbym w tym miejscu podać państwu przykład, który wynika z moich osobistych doświadczeń. W ub. roku, w okresie przymusowych wakacji Sejmu, zawiozłem wełnę do Łodzi, gdzie uzyskałem, prawdopodobnie bardzo wysoką cenę, bo aż 16 tys. zł za 1 kg, podczas gdy związki skupowały wełnę po 10, 12, a najwyżej po 13 tys. zł za 1 kg. Tymczasem z informacji zawartych w materiałach Agencji wynika, że cena zakupu 1 kg wełny wynosiła 32 tys. zł za 1 kg, cena sprzedaży 36 tys. zł za 1 kg, a uzyskany ze sprzedaży zysk, prawie 9 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#JacekSoska">Chciałbym zapytać, jak to jest możliwe i kto prowadzi skup wełny na rzecz Agencji? Interesuje mnie także, kto zarabia na pośredniczeniu w jej zakupie, do momentu, gdy Agencja zapłaci za nią po 32 tys. zł za 1 kg?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzGutowski">Cena wełny podana na str. 5 sprawozdania jest ceną wełny pranej. Proszę, aby pan dokładnie zapoznał się z danymi umieszczonymi w tabeli na str. 13, w rubryce z napisem wełna. Wartość sprzedaży wynosi 50 mld zł, wartość sprzedanych towarów w cenie zakupu 40 mld zł, zysk 9 mld zł, a koszty prania i przechowywania wełny prawie 15 mld zł. W sumie okaże się, że Agencja w trakcie całej operacji dołożyła do wełny 5 mld zł. Oczywiście cena wełny potnej jest niższa od ceny wełny pranej, ale dochodzą do niej koszty prania, składowania itp. Trzeba pamiętać, że okres przechowywania wełny jest bardzo długi, co oznacza znaczne podwyższenie ogólnych kosztów. W sumie więc koszty i straty przewyższają zysk.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KazimierzGutowski">W tym roku na interwencję na rynku wełny Agencja przeznaczy około 50 mld zł i będą ją skupowały dwie konkurencyjne firmy, a mianowicie: Polski Związek Owczarski i nasza spółka z Łodzi, która zajmowała się tym do tej pory. Jeżeli pan poseł sobie życzy, to dostarczymy panu cenniki oraz zarys koncepcji interwencji wraz z wyliczeniem strat, jakie Agencja poniesie w tym roku na skupie interwencyjnym wełny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JacekSoska">Zgłosił się do mnie jeden pan, który chce prowadzić skup wełny na rzecz Agencji Rynku Rolnego, ale niestety napotyka na swej drodze liczne bariery, które uniemożliwiają realizację jego zamiarów. Między innymi nie może w żaden sposób uzyskać kredytu na skup, ze względu na działania monopolistów organizujących sobie przyszły rynek. Chciałbym zapytać, dlaczego prywatny podmiot nie może prowadzić skupu na rzecz Agencji, według jej cennika i otrzymać na ten cel kredytu skupowego, tylko muszą się tą działalnością zajmować zakłady włókiennicze lub inne znane i działające od dawna w tej branży firmy, które czerpią z tego tytułu spore zyski. Sądzę, że różnica pomiędzy ceną, jaką otrzymuje rolnik lub hodowca, czyli 10 tys. zł za 1 kg, a ceną wełny stosowaną w obrocie, czyli 36 tys. zł za 1 kg, jest zbyt duża.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RomanJagieliński">W związku z tym, że wysłuchaliśmy dyskusji i odpowiedzi pana prezesa na wątpliwości i pytania posłów, proponuję, abyśmy zakończyli omawianie tego punktu obrad. W trakcie dyskusji został zgłoszony jeden wniosek, który pan poseł H. Siedlecki przekazał prezydium Komisji na piśmie. Jeżeli ktoś z posłów chciałby złożyć jakiś wniosek, proszę, aby także przedłożył go na piśmie, ponieważ tylko wtedy może on być uwzględniony w opinii Komisji.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#RomanJagieliński">Przypomnę, że opinię na temat wykonania budżetu Agencji Rynku Rolnego musimy złożyć do 11 sierpnia br. i dlatego proszę o krótkie i treściwe wypowiedzi posłów w dalszej części posiedzenia, abyśmy nie musieli jutro zwoływać następnego posiedzenia Komisji. Prosiłbym także o uczestniczenie aż do końca w dzisiejszych obradach Komisji, ponieważ być może będziemy musieli podjąć taką decyzję.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#RomanJagieliński">Pan poseł W. Zarzycki jedno z swych pytań skierował do pana dyrektora Sz. Gocia, którego obecnie proszę o udzielenie odpowiedzi na wątpliwości posła W. Zarzyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SzymonGoć">Pytanie pana posła W. Zarzyckiego dotyczyło realizacji wniosków pokontrolnych NIK z wykonania budżetu Agencji. W wystąpieniu pokontrolnym z dnia 26 maja br. skierowanym do pana prezesa Agencji Rynku Rolnego, poza oceną wykonania budżetu zawarliśmy 6 wniosków. Ponadto w piśmie tym zaznaczyliśmy, że nadal aktualne są wnioski, jakie NIK przedłożyła w informacji z października 1993 r. Wnioski dotyczące wykonania budżetu, są przytoczone w uwagach zamieszczonych na ostatniej stronie naszego opracowania.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#SzymonGoć">Odpowiedź prezesa Agencji Rynku Rolnego nie została przez nas przyjęta do wiadomości, ponieważ jest ona nie konkretna i mało szczegółowa. W związku z tym, jak już wspomniałem, w dniu dzisiejszym podpisałem pismo skierowane do prezesa Agencji z prośbą o udzielenie bardziej szczegółowych informacji. Na dwa wnioski z sześciu, jakie zostały zawarte w naszym wystąpieniu z 26 maja br., tzn. wniosku nr 1 dotyczącego racjonalnego i zgodnego z obowiązującymi przepisami wydatkowania środków budżetowych oraz wniosku nr 6 dotyczącego pełnego zaangażowania utworzonego w Agencji aparatu kontroli wewnętrznej do racjonalizacji działalności gospodarczej i poprawienia gospodarki finansowej, nie uzyskaliśmy odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#SzymonGoć">Jeżeli chodzi o pozostałe cztery wnioski, to uzyskane odpowiedzi są ogólnikowe i dlatego jesteśmy zmuszeni ponowić naszą prośbę o ich rozpatrzenie. Interesują nas przede wszystkim informacje na temat liczby spółek, które w I półroczu br. przyniosły około 8,4 mld zł dochodów w formie dywidendy od udziałów. Interesuje nas także, kiedy konkretnie Agencja zamierza dokonać oceny działalności spółek i celowości zaangażowania w nich swoich kapitałów oraz jak wykorzysta wyniki tej oceny. Agencja nie podała również kwoty należności związanej z 205 sprawami, które objęte są tokiem postępowania sądowego.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#SzymonGoć">Dlatego też ze względu na kolejne uwagi, jakie zrodziły się w czasie analizy odpowiedzi uzyskanej z Agencji, wysłaliśmy pismo, w którym prosimy o uszczegółowienie dotychczasowych i przekazanie nam nowych dodatkowych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RomanJagieliński">Ogłaszam 5 minutową przerwę, po której zakończeniu przystąpimy do omówienia punktu dotyczącego Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#RomanJagieliński">Przerwa od godz. 1300 do 1310.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do następnego punkt obrad, czyli omówienia informacji o wykonaniu budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Proszę o zabranie głosu panią wiceminister M. Zwolińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MariaZwolińska">Chciałabym na wstępie przeprosić państwa za moje kilkunastominutowe spóźnienie, ale konferencja na temat likwidacji podatku drogowego i włączenia go do cen paliwa nieco się przedłużyła. Ze względu jednak na wagę tego problemu i jego znaczenia dla rolników, chciałam zaprezentować w tej sprawie stanowisko resortu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MariaZwolińska">Przedłożyliśmy już Komisji sprawozdanie z wykonania budżetu za 1993 r. w części 19 dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które określamy jako sprawozdanie, oraz informację o wykorzystaniu środków budżetowych przeznaczonych na rolnictwo w innych częściach budżetu. Przygotowany przez nas dokument jest bardzo szczegółowy, ale jesteśmy gotowi udzielić państwu wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie ewentualne pytania. Jeżeli można, to chciałabym pominąć w swojej wypowiedzi wykonanie planu finansowego przez Agencję Rolnictwa i Modernizację Rolnictwa. Proponuję, aby ten temat, oczywiście z upoważnienia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej, przedstawił państwu prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, pan A. Zawadzki.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MariaZwolińska">Budżet w rolnictwie w 1993 r. realizowany był na podstawie ustawy z dnia 12 lutego 1993 r., a wydatki budżetowe zostały określone szczegółowo w rozporządzeniu z 30 marca 1993 r., w sprawie wysokości stawek i dotacji dla rolnictwa oraz zasad i trybu ich realizowania. W ciągu roku zaszły pewne zmiany w stosunku do pierwotnej wersji budżetu, które głównie dotyczyły zwiększenia wydatków na sfinansowanie podwyżek wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej oraz sfinansowania inwestycji prowadzonej w Supraślu. Natomiast w przypadku zmniejszenia wydatków, korekta miała charakter czysto techniczny i polegała na tym, że część wydatków związana z tzw. „realizacją paliwa rolniczego” została przesunięta do części budżetu wojewodów na zwalczanie chorób zakaźnych i upowszechnianie doradztwa rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#MariaZwolińska">Po tych zmianach, budżet w części dochodów został zrealizowany w 202%, ale w przypadku rolnictwa dochody stanowią bardzo niewielką kwotę. Planowane dochody wynosiły 23,950 mld zł i zostały zrealizowane w wysokości 48,433 mld zł. Są to głównie wpływy z usług świadczonych przez takie jednostki, jak: CDR, PISPAR, Instytut Kwarantanny, Inspekcję Nasienną, Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych. Pochodzą one także w części z działalności administracji państwowej, a szczególnie ze świadczonych usług, sprzedaży części majątkowych, odpłatności pracowników za prywatne rozmowy telefoniczne, zwrotów ubezpieczeń z PZU itp. Poszczególne pozycje przedstawiliśmy państwu na str. od 2 do 5 naszego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#MariaZwolińska">Bardziej istotne z punktu widzenia interesów rolnictwa są jednak wydatki budżetowe. Plan wydatków w wysokości 4,126 bln zł, uwzględniający już przeniesienie dopłat do paliwa do budżetu wojewodów, został zrealizowany w zasadzie w 100%, ponieważ kwota nie zrealizowana wynosi zaledwie 0,003%. Pragnę zauważyć, że wydatki budżetowe w rolnictwie są realizowane przez ponad 700 jednostek i gdybyśmy oceniali wykonanie budżetu, biorąc pod uwagę liczbę jednostek, to w stosunku do ubiegłych lat, a szczególnie 1992 r., trzeba przyznać, że nastąpił znaczący postęp. Zauważyliśmy to nawet w ocenie wykorzystania zaplanowanych kwot w budżecie za 1993 r., jaką przedstawiła nam Najwyższa Izba Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#MariaZwolińska">Obecnie chciałabym państwu przedstawić w syntetyczny sposób, na co w głównej mierze przeznaczono posiadane środki. Zgodnie z ustawą budżetową i szczegółowymi zapisami zawartymi w tej ustawie, wydatki realizowane były na:</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#MariaZwolińska">- wydatki jednostek budżetowych, czyli utrzymanie takich jednostek, jak: Centrum Doradztwa i Edukacji, Państwowej Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych, Inspektoratu Kwarantanny i Ochrony Roślin. Planowane wydatki na utrzymanie tych jednostek zostały zrealizowane w 100%. Wydatki inwestycyjne w Inspektoracie Kwarantanny i Ochrony Roślin zostały zrealizowane na poziomie 2 mld zł i były przeznaczone na zakup specjalistycznego sprzętu laboratoryjnego. W 100% zrealizowano także wydatki związane z utrzymaniem Państwowej Inspekcji Nasiennej, i Centralnym Ośrodkiem Badania Roślin Uprawnych.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#MariaZwolińska">- wydatki inwestycyjne w zakładach budżetowych, z czego w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt wydatkowano 27,750 mld zł, z czego 14 mld zł głównie na budowę Stacji Hodowli i Unasieniania Zwierząt w Tulcach k. Poznania. Jest to budowa kontynuowana jeszcze w układzie tzw. inwestycji centralnych. Pozostałe wydatki inwestycyjne dotyczyły zakupu samochodów na potrzeby Okręgowych Stacji Hodowli Zwierząt oraz komputerów. Mniejsze wydatki dotyczyły np. odbudowy spalonej chlewni w Olecku oraz likwidacji usterek budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#MariaZwolińska">Jeszcze inną grupę wydatków inwestycyjnych w zakładach budżetowych stanowią wydatki w kwocie 1,200 mld zł w Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej na zakup aparatury chemicznej.</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#MariaZwolińska">Chciałabym obecnie przejść do najważniejszej części budżetu, która ma istotny wpływ na realizację polityki rolnej, tzn. wydatków na zadania w rolnictwie. W tym przypadku, także możemy stwierdzić, że budżet został zrealizowany zgodnie z pozycjami zapisany w ustawie budżetowej. Szczegółowy wykaz, na co, w formie dotacji, zostały wydatkowane środki, znajdą państwo na str. 9 naszego sprawozdania. Chciałabym jeszcze powiedzieć, że np. na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i wydatkowano kwotę 400,5 mld zł, a na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej kwotę 712,7 mld zł. Na chemizację rolnictwa wydatkowano 48,8 mld zł, upowszechnianie doradztwa rolniczego 885 mln zł, a 5 mld zł wydatkowano na sfinansowanie badań monitoringowych, prowadzonych przez Instytut Weterynarii w Puławach, a realizowane w zakresie wykrywania pozostałości biologicznych i chemicznych w tkankach i płynach ustrojowych zwierząt rzeźnych. Są to główne pozycje wydatków.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#MariaZwolińska">Na szczególną uwagę zasługuje i wymaga odrębnego omówienia wykorzystanie środków budżetowych w dziale oświata i wychowanie. Planowana kwota została zrealizowana w 100%. Składają się na nią wydatki bieżące w kwocie 1,924 bln zł i wydatki inwestycyjne w kwocie 140 mln zł. Chciałabym powiedzieć, że przez cały rok oświata i wychowanie borykały się z olbrzymimi trudnościami. Wielu posłów podczas posiedzeń Komisji oraz interwencji w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwie Oświaty i Wychowania oraz Ministerstwie Finansów wielokrotnie sygnalizowało ten problem. W listopadzie ub. roku udało się nam uzyskać 85 mld zł na wynagrodzenia dla nauczycieli, jednak kwota ta była niewystarczająca i w związku z tym pewne zobowiązania z tego tytułu przeszły na 1994 r. Pragnę poinformować członków Komisji, że w czerwcu 1994 r., dzięki wsparciu niektórych posłów, za które chciałabym w tym miejscu serdecznie podziękować, otrzymaliśmy dodatkową kwotę na płace dla nauczycieli. Załagodziło to sytuację w szkołach rolniczych, aczkolwiek nie rozwiązało do końca istniejących problemów. Potrzeby występują nadal i w związku z tym ciągle trwają nasze rozmowy i negocjacje zarówno z Ministerstwem Finansów, jak i Ministerstwem Edukacji Narodowej, które dotyczą części wydatków na utrzymanie szkół. Przepisy Ministerstwa Edukacji Narodowej zobowiązują nas do organizowania płatnych praktyk wakacyjnych młodzieży, podczas, gdy w budżecie nie przeznaczono na ten cel żadnych środków.</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#MariaZwolińska">W pozostałych działach, takich jak: kultura i sztuka oraz działalność różna, której wydatki dotyczą Centralnej Biblioteki Rolniczej plan wydatków zrealizowano w pełnej wysokości. 99,9% planu wydatków zrealizowano w dziale - administracja państwowa i dotyczyło to centrali Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Nie wynika to jednak z oszczędności, ale z faktu, że w ostatnich dniach grudnia 1993 r. ZUS wypłacił świadczenia za zwolnienia lekarskie i było już za późno na dokonywanie jakichkolwiek przesunięć.</u>
          <u xml:id="u-70.12" who="#MariaZwolińska">Na koniec roku na rachunku Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, co potwierdza kontrola NIK, kwota niewykorzystanych środków wynosiła 134 mln zł i stanowiła 0,003% budżetu. Jak już wspomniałam, biorąc pod uwagę, że budżet rolnictwa realizuje ponad 700 dysponentów, wydaje mi się, że jest to kwota najmniejsza z możliwych.</u>
          <u xml:id="u-70.13" who="#MariaZwolińska">Niewykorzystane zostały środki w dziale rolnictwo w wysokości - 23 mln zł, z czego 22 mln zł w Inspekcji Nasiennej i 1 mln zł w Centralnym Ośrodku Badań Odmian Roślin Uprawnych oraz w dziale oświata i wychowanie - w wysokości 41 mln zł. Dział oświata i wychowanie trudny jest do rozliczenia, ponieważ na kwotę 41 mln zł składają się środki z 25 województw. Można więc powiedzieć, że są to w przypadku poszczególnych dysponentów kwoty naprawdę bardzo niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-70.14" who="#MariaZwolińska">Jakie zobowiązania pozostały na koniec roku? Głównym zobowiązaniem jest wspomniane już wcześniej, zobowiązanie działu oświata i wychowanie, które dotyczy limitu płac oraz wydatków na utrzymanie szkół rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-70.15" who="#MariaZwolińska">Tak w skrócie wygląda wykonanie budżetu w części Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-70.16" who="#MariaZwolińska">Dokument, który państwo otrzymali, zawiera również informację, w jaki sposób realizowany był plan finansowych Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Dochody w planie finansowym funduszu, które były planowane na 17,350 mld zł zostały zrealizowane w wysokości 23,416 mld zł. Znacznie wyższe od zaplanowanych dochody osiągnięto także w Wojewódzkich Funduszach Ochrony Gruntów Rolnych, gdzie na planowane 89 mld zł zrealizowano prawie 247 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-70.17" who="#MariaZwolińska">Wyższe dochody wynikają głównie z faktu, że w IV kw. 1992 r. nastąpił wzrost średniej ceny ziarna żyta, która stanowi podstawę do wyliczenia w 1993 r. wysokości należności i opłat rocznych związanych z wyłączeniem gruntów rolnych z produkcji rolniczej. Spowodowane są również większą działalnością inwestycyjną, co także wymagało wyłączenia gruntów z produkcji rolnej oraz poprawą dyscypliny finansowej w egzekwowaniu przepisów o ochronie gruntów rolnych i leśnych.</u>
          <u xml:id="u-70.18" who="#MariaZwolińska">Wydatki z tego Funduszu, w głównej mierze wykorzystywane są na budowę dróg rolniczych oraz na rekultywację i poprawę jakości gruntów. Największą pomoc z Funduszu Centralnego w ub. roku otrzymały następujące województwa: legnickie, kieleckie, sieradzkie, lubelskie, białostockie i zamojskie.</u>
          <u xml:id="u-70.19" who="#MariaZwolińska">W dokumencie zawarta jest także informacja na temat wykorzystania budżetów wojewodów. Dochody tych jednostek zostały zrealizowane 117,7%, ale trzeba przyznać, że są to niewielkie kwoty, ponieważ całe wykonanie budżetu wynosi 211 mld zł. Wydatki budżetowe zostały zrealizowane w 100%, wydatki bieżące w 99,9%, a wydatki inwestycyjne także w 100%.</u>
          <u xml:id="u-70.20" who="#MariaZwolińska">Wydatki na zadania budżetowe przeznaczone były na utrzymanie i konserwację urządzeń melioracyjnych - 493 mld zł, utrzymanie spółek wodnych - 27 mld zł. Pragnę zaznaczyć, że kwota ta z roku na rok jest coraz mniejsza i oznacza to, że zadania spółek wodnych przejmowane są przez inne podmioty, a w głównej mierze przez samych rolników. Na prace geodezyjno-urządzeniowe dla potrzeb rolnictwa przeznaczono 282 mld zł, zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt - 185 mld zł i upowszechnianie doradztwa rolniczego - 41 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-70.21" who="#MariaZwolińska">Nakłady inwestycyjne były przeznaczone na: zakupy specjalistycznego sprzętu dla jednostek i zakładów budżetowych podległych wojewodom - 85,5 mld zł, nakłady związane z działalnością gmin w zakresie budowy wodociągów oraz urządzeń ściekowych - 615 mld zł, nakłady na melioracje - 725 mld zł oraz nakłady na infrastrukturę gmin w wysokości 21,5 mld zł. Zestawienie tych wydatków w rozbiciu na poszczególne województwa zawarte jest w załączniku nr 8. Ze znajdujących się w nim informacji wynika, że istnieje duża dyscyplina, dużo lepsza niż panująca w 1992 r., a wykonanie waha się od 99,7% w woj. stołecznym, do 100% w większości pozostałych województw.</u>
          <u xml:id="u-70.22" who="#MariaZwolińska">Na tej informacji chciałabym zakończyć swoją wypowiedź. Jeżeli posłowie zechcą nam zadać jakieś pytania, to wspólnie z panią Wocial, która odpowiada w resorcie za wykonanie budżetu, jesteśmy gotowe na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-70.23" who="#MariaZwolińska">Jeżeli pan przewodniczący przyjmie wniosek, aby wykonanie budżetu w części Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa przedstawił prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pan A. Zawadzki, to moja rola w tym miejscu by się zakończyła.</u>
          <u xml:id="u-70.24" who="#MariaZwolińska">Czy posłowie przyjmują propozycję pani wiceminister M. Zwolińskiej? Nie widzę sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MariaStolzman">Chciałabym zgłosić sprzeciw przeciwko dostarczeniu posłom materiałów tuż przed rozpoczęciem obrad Komisji. Proszę pana przewodniczącego, abyśmy sprawę wykonania planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa omówili dopiero po przerwie obiadowej, która stworzy nam możliwość zapoznania się z treścią przedstawionych nam dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#MariaStolzman">Pani wiceminister, proponuję, aby resort rolnictwa albo w ogóle nie przedstawiał nam swoich materiałów, albo robił to w takim czasie, abyśmy byli w stanie je przeczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#RomanJagieliński">W związku z tym, że pani poseł M. Stolzman zgłosiła wniosek, abyśmy dyskusję na temat wykonania planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa rozpoczęli po przerwie obiadowej, przejdziemy obecnie do dyskusji na temat materiału przedstawionego nam przez panią wiceminister M. Zwolińską.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#RomanJagieliński">Czy pan dyrektor Sz. Goć chciałby przedstawić nam opinię NIK? Proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SzymonGoć">Przeprowadzone przez Najwyższą Izbę Kontroli badania kontrolne wykazały, że w 1993 r. budżet Ministerstwa Rolnictwa pod względem formalno-prawnym realizowany był w warunkach pełnego i zgodnego z planem dopływu środków budżetowych z Ministerstwa Finansów. Równolegle dość sprawne było, w przeciwieństwie do 1992 r., sterowanie przez ministerstwo ruchem środków budżetowych. Mniejsza była również częstotliwość zmian w planie wydatków i większa dokładność w ich planowaniu. Spowodowało to, że realizacja wydatków budżetowych przez ministerstwo była bliska założeniom planowym, a kwota nie wykorzystanych środków, o czym już wspomniała pani wiceminister M. Zwolińska, wyniosła zaledwie 134 mln zł. Nadal jednak, mimo kierowanych wcześniej uwag ze strony NIK, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej niedokładnie lub nie trafnie ustalało niektóre kwoty dochodów planowanych do osiągnięcia w roku budżetowym. Niekiedy przerastały one rzeczywiste możliwości jednostek w uzyskaniu zaplanowanych dochodów. W skutek, m.in. zawyżenie dochodów w dziale oświata i wychowanie, nie zostały wykonane zaplanowane dochody w tym dziale na kwotę 1,295 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#SzymonGoć">Uzyskiwanie dochodów i wydatkowanie środków budżetowych wskazuje na mniejszą w porównaniu do roku 1992 skalę nieprawidłowości w dysponowaniu środkami państwowymi. Mimo uzyskania przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i dysponentów niższego stopnia przeszło 2-krotnie wyższych dochodów niż planowano, istniały jednak możliwości ich zwiększenia. Z powodu niezbyt aktywnej działalności Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w egzekwowaniu różnych należności, nie uzyskano dochodów w łącznej wysokości ponad 6 mld zł. O niepełnym wykorzystaniu przez resort rolnictwa możliwości uzyskania wyższych dochodów w 1993 r. świadczą również nie uzyskane dochody w kwocie 13,8 mld zł z tytułu sprzedaży Przedsiębiorstwa Rozwoju i Usług Przemysłu Piwowarskiego w Warszawie. Mimo dokonania tej sprzedaży w 1993 r., należność tę stanowiącą drugą ratę wpłaty określono w umowie kupna-sprzedaży do uregulowania dopiero w 1994 r., a konkretnie do 28 września 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#SzymonGoć">Na pogorszenie sytuacji dochodowej wskazuje również wzrost zaległości w regulowaniu zobowiązań, które na koniec roku wyniosły 4,382 mld zł i były wyższe o tę kwotę, niż w r. 1992.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#SzymonGoć">Analiza wpływów budżetowych od zysku zakładu obsługi Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wskazuje również, że resort rolnictwa, pomimo istniejących podstaw prawnych, nie wyegzekwował w 1993 r. wymaganych należności z tytułu wynajmu lokali biurowych. Według stanu na koniec roku należności nie uregulowane przez najemców wyniosły blisko 1,5 mld zł, w tym 711 mln zł stanowiła kwota umorzonej należności przez zakład obsługi. Kwota ta od 1992 r. ewidencjonowana była po stronie obciążeń 11 najemców i stanowiła należność z tytułu czynszów za IV kw. 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#SzymonGoć">W 1993 r. pogłębił się regres na rynku kwalifikowanych nasion i sadzeniaków z powodu utrzymującego się nadal małego zainteresowania rolników. Sprzedaż z bonifikatą kwalifikowanych nasion zbóż pod zbiory 1993 r. wyniosła 41.600 ton. Ilość ta pozwalała na obsianie 2–3% powierzchni obsiewanej nasionami zbóż. Sprzedaż sadzeniaków ziemniaka wynosząca około 40 tys. ton, pozwalała na zasadzenie nimi około 1–1,5% powierzchni upraw ziemniaków. W 1993 r. sprzedaż z bonifikatą kwalifikowanych nasion zbóż w stosunku do roku 1992 była 3-krotnie mniejsza, a sadzeniaków ziemniaka o połowę.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#SzymonGoć">W trakcie kontroli przeprowadzonej w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt stwierdzono pewne zaniedbania dotyczące zarówno wysokości, jak i trybu wypłacania dotacji przyznawanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na zadania hodowlane oraz na usługi związane z oceną użytkowości i unasienniania zwierząt. Z otrzymanej w 1993 r. dotacji w kwocie ponad 606 mld zł, Centralna Stacja Hodowli Zwierząt wydatkowała około 32 mln zł z naruszeniem przepisów rozporządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej z 30 marca 1993 r. w sprawie wysokości stawek dotacji dla rolnictwa oraz zasad i trybu ich udzielania. Ponadto wskutek nierespektowania przez Centralną Stację Hodowli Zwierząt decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sprawie limitu kosztów importu zasobów genetycznych w 1993 r., niezbędnych do realizacji programu oceny i selekcji buhajów, dopuszczono do przekroczenia tego limitu o kwotę 700 mln zł, z planowanych 4,7 mld zł do 5,4 mld zł. Wprawdzie kwota ta została wydatkowana ze środków własnych Stacji, to jej zrefundowanie nastąpi z dotacji Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 1994 r. Stawia to pod znakiem zapytania realność planowania importu zasobów genetycznych, a także i jego celowość. Importu tego bowiem, dokonuje się w sytuacji, gdy dla populacji polskiej nie ma opracowanej metody dokonywania porównań wartości hodowlanej importowanych buhajów z uzyskiwanymi wynikami i wartością hodowlaną buhajów krajowych, tzw. metoda konwersji.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#SzymonGoć">Wyniki przeprowadzonej kontroli wskazują na niezadawalającą efektywność wykorzystania środków z należnych dotacji na postęp biologiczny w hodowli bydła. Mimo zaangażowania na ten cel znacznej kwoty środków w wysokości około 94 mld zł, nastąpiło dalsze zmniejszenie liczby krów, znajdujących się pod oceną użytkowości. W porównaniu do 1992 r. oceną objęto około 19% krów mniej, tzn. liczba krów objętych w 1993 r. oceną użytkowości stanowiła niewiele ponad 9% ogólnego ich pogłowia. Spowodowało to już ograniczenie prac hodowlanych i stanowi istotne zagrożenie dla przyszłości polskich hodowli.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#SzymonGoć">Znaczne rozluźnienie dyscypliny budżetowej stwierdzono w realizacji wydatków na utrzymanie szkół rolniczych i internatów, znajdujących się w tych szkołach. W zakresie tym Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie zapewniło stałej kontroli nad wielkością środków i sposobem ich zagospodarowania przez te podmioty. Mało stanowcze i nieskuteczne działania resortu rolnictwa na rzecz uregulowania w 1993 r. przez szkoły zawodowe niezbędnych zobowiązań z tytułu nie opłaconych składek ubezpieczenia społecznego w 1992 r. oraz brak sprawnego, należytego nadzoru nad realizacją wydatków przez szkoły, doprowadziło do naruszenia dyscypliny budżetowej. Między innymi dopuszczono do przekroczenia przez szkoły rolnicze kwoty przeznaczonej na wynagrodzenia osobowe o 5,5 mld zł, a nie uregulowane zobowiązania wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wyniosły 360 mln zł. Wystąpiło także samowolne przemieszczanie planowanych wydatków budżetowych w kwocie 870 mln zł między rozdziałami i paragrafami kwalifikacji budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#SzymonGoć">Ustalenia kontroli w zakresie wykorzystania w 1993 r. środków budżetowych na zaopatrzenie wsi i gospodarstw rolnych w wodę wskazują, że zapisane w ustawie budżetowej na rok 1993 środki w kwocie 485,8 mld zł, a przekazane po znowelizowaniu do wojewodów w kwocie 574 mld zł na dofinansowanie tych inwestycji, nie zostały racjonalnie wykorzystane. W skontrolowanych urzędach wojewódzkich 96% środków państwowych przekazano gminom, które w myśl obowiązujących zasad przydziału dotacji, nie powinny ich uzyskać. Dotyczyło to w szczególności gmin, które nie zapewniły wymaganej wielkości środków własnych na sfinansowanie inwestycji, albo też środki pochodzące z dotacji przeznaczały na finansowanie zadań nowo rozpoczynanych, nie przygotowanych do realizacji i nie kończonych w danym roku. Najczęściej roboty inwestycyjne były zlecane przypadkowym wykonawcom, nie mającym odpowiedniego przygotowania do ich wykonania. Wykonawcy ci nie byli wybierani w drodze przetargu. Podkreślenia wymaga, że w tej sytuacji, gminy nie zapewniły nawet rzetelnego nadzoru inwestorskiego nad realizowanymi robotami. Negatywnym skutkiem takiego postępowania był nieuzasadniony wzrost kosztów wykonania inwestycji oraz angażowanie środków państwowych jednocześnie na wiele zadań, tzn. na roboty przygotowawcze, budowy magistral i ujęć wody. Odkładano natomiast na późniejszy okres wykonywanie przyłączy bezpośrednio udostępniających wodę rolnikom.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#SzymonGoć">Nieprzestrzeganie dyscypliny budżetowej przy wydatkowaniu środków państwowych na dofinansowanie inwestycji zaopatrzenia wsi w wodę i poprawę gospodarki wodno-ściekowej wynikało przede wszystkim z niezapewnienia przez wojewodów wymaganego nadzoru nad przydzielaniem i wykorzystaniem tych środków. Powszechnie dotacje były przekazywane bez uprzedniego sprawdzenia, czy gmina spełnia warunki pozwalające na ich otrzymanie. Środki przekazywano bez rzetelnego sprawdzenia rachunków za wykonane roboty oraz nie rozliczano z gminami wykorzystania otrzymywanych dotacji i nie egzekwowano od nich zwrotu do budżetu państwa dotacji nie w pełni wykorzystanych lub wykorzystywanych niezgodnie z przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#SzymonGoć">Wbrew postanowieniom rozporządzenia Rady Ministrów z 29 września 1992 r. w sprawie dotacji z budżetu państwa na dofinansowanie inwestycji tworzących nowe miejsca pracy w regionach zagrożonych wysokim bezrobociem, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej przekazał bezpośrednio środki budżetowe tym gminom, które wcześniej na te same zadania otrzymały dotacje ze środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie nowych miejsc pracy. Należy przy tym podkreślić, że fundusze na te dotacje minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej zadysponował ze środków zapisanych w znowelizowanej ustawie budżetowej na 1992 r. na zasilenie Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#SzymonGoć">Rozluźnieniu dyscypliny budżetowej w trakcie realizacji wydatków budżetowych na dofinansowanie inwestycji zaopatrzenia wsi w wodę sprzyjał również brak uregulowań prawnych, zwłaszcza określania zasad gospodarowania funduszami celowymi i dofinansowywania z budżetu państwa zadań własnych gmin. Za istotne uznać należy brak ustawowego upoważnienia NIK do kontroli w gminach gospodarki finansowej środkami państwowymi.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#SzymonGoć">Ustalenia kontroli wykorzystania w 1993 r. środków budżetowych przeznaczonych na dopłaty do paliwa rolniczego wykazały, że z zaplanowanych w budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na 1993 r. środków finansowych na ten cel w kwocie 1,5 bln zł, urzędy wojewódzkie otrzymały w wyniku zmian budżetowych ponad 1,499 bln zł, z czego wykorzystały 1,489 bln zł, tj. 98,3%. Głównym powodem niepełnego wykorzystania środków na dopłaty, było niedokładne wyliczenie potrzeb, które wynikały z faktu nie posiadania przez gminy aktualnych ewidencji użytków rolnych. Stwarzało to poważne problemy przy obliczaniu podstawy dopłat oraz spowodowało wystąpienie znacznych różnic i to zarówno w nadwyżkach, jak i niedoborach, w porównaniu do kwot, na które złożono zapotrzebowanie. Negatywnym zjawiskiem, które wystąpiło w trakcie realizacji dopłat, było wykorzystanie dopłat przez gminy, często na zasadzie dobrowolności, z pominięciem obowiązujących zasad tych wypłat lub niewłaściwej interpretacji obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-73.13" who="#SzymonGoć">Znaczna bowiem część tych dopłat, około 16%, była zaliczona przez gminy na poczet zobowiązań podatkowych, a około 1% tych środków zostało rozdysponowanych wśród rolników, którzy nie powinni w ogóle ich otrzymać. Innym negatywnym zjawiskiem, które wystąpiło w trakcie realizacji dopłat, według zasad przyjętych przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, było znaczne ich rozproszenie na wszystkie podmioty w gospodarce rolnej, bez względu na ich sytuację ekonomiczno-produkcyjną i zaangażowanie w rozwijaniu działalności produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-73.14" who="#SzymonGoć">Jednostkowa wartość pomocy finansowej udzielonej gospodarstwom rolnym była znikoma. Wahała się często w granicach od 86 tys. zł do 200 tys. zł. Miała więc znaczenie raczej symboliczne i nie przyniosła rolnikom wymiernych korzyści finansowych.</u>
          <u xml:id="u-73.15" who="#SzymonGoć">To już wszystkie uwagi, jakie chciałem państwu przedstawi, natomiast szersze omówienie uwag dotyczących realizacji budżetu w części Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zawarte zostało w uwagach przedłożonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RomanJagieliński">Przystępujemy obecnie do zadawania pytań. Kto z posłów chciałby zadać pytanie pani wiceminister M. Zwolińskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#HenrykSiedlecki">Wydaje mi się, że mówiąc o budżecie w dziale rolnictwo, musimy na budżet patrzeć nieco szerzej, jako na pewną całość. W naszym dzisiejszym posiedzeniu uczestniczy bardzo niewielu przedstawicieli pracy, mimo, że tak wiele wcześniej pisano na temat budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W jednej z pozycji wydatków budżetu na 1993 r., a dokładnie mówiąc w wydatkach z rezerw celowych skarbu państwa, przewidziano wydatkowanie 1 bln zł dla osób niesłusznie represjonowanych. Chciałbym państwu przypomnieć i uświadomić jednocześnie, że jest to nieomal dwukrotnie tyle, ile w roku bieżącym przeznacza się na dopłaty z budżetu do kredytów obrotowych dla rolnictwa. Dobrze byłoby, aby przedstawiciele prasy napisali także i o tym. Budżet państwa, a w tym także i budżet dla rolnictwa, był budowany w 1993 r. w oparciu o założenia polityki społeczno-gospodarczej państwa. Jednym z priorytetowych celów, jakie rząd chciał zrealizować w 1993 r., była restrukturyzacja rolnictwa. Znajdowała się ona na drugim miejscu listy zamierzeń, jako drugi, główny, strategiczny cel. Uzwględniając fakt, że wydatki budżetowe na rolnictwo zostały zrealizowane praktycznie w 100%, chciałbym zapytać przedstawicieli resortu rolnictwa, jakie w ub. roku zaobserwowaliśmy pozytywne skutki restrukturyzacji rolnictwa. Skoro zrealizowano wydatki budżetowe i był to drugi co do ważności cel strategiczny w założeniach społeczno-gospodarczych, to prosiłbym, aby wymienili państwo jeden, dwa lub trzy cele, które zostały zrealizowane w pozytywnym sensie tego słowa.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#HenrykSiedlecki">Prosiłbym również o bliższe wyjaśnienie pozycji budżetu, w której umieszczono 82 mld zł, przeznaczając je na inspekcję nasienną. Nie będę powtarzał w tej chwili informacji, które przedstawił pan dyrektor Sz. Goć, ale interesuje mnie, jakie osiągnięcia w ostatnich latach, a szczególnie w 1993 r., związane są z działalnością w zakresie postępu biologicznego w hodowli roślin i nasiennictwie, skoro musimy w tej chwili importować z Holandii nasiona grochu. Wspomniano już dzisiaj o tym, że ziarna pszenicy nie zawierają dostatecznej ilości glutenu. Moim zdaniem, to nie susza jest przyczyną tego stanu rzeczy, a brak odpowiedniej polityki w nasiennictwie.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#HenrykSiedlecki">Uwzględniając fakt, że budżet realizowany jest w oparciu o założenia polityki społeczno-gospodarczej państwa, które przyjęto na 1993 r., chciałbym zapytać, jak kształtowały się nakłady inwestycyjne w rolnictwie? Jaki wpływ na sytuację w rolnictwie miała realizacja zadania restrukturyzacji banków i przedsiębiorstw, na którą przeznaczono w budżecie 21 bln zł, a w tym wypłacenie dopiero w końcu roku około 4 bln zł dla BGŻ. Jaki to miało wpływ na sytuację przemysłu rolno-spożywczego i sytuację płatniczą przedsiębiorstw rolno-spożywczych oraz sytuację rolników i stopień ich zadłużenia? Czy zdaniem przedstawicieli resortu rolnictwa, ten element realizacji budżetu miał duży czy mały pozytywny wpływ na ogólny obraz sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#HenrykSiedlecki">Pan dyrektor Sz. Goć wspomniał już o tym, że 96% środków przeznaczonych na dofinansowanie inwestycji mających na celu zaopatrzenie wsi w wodę zostało wykorzystanych nieprawidłowo. Jak rozumiem, tego typu działania były naruszeniem prawa, a ponieważ wyniki raportu NIK znane były kierownictwu resortu rolnictwa już wcześniej, prosiłbym o odpowiedź na pytanie, jakie i wobec kogo wyciągnięto konsekwencje?</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#HenrykSiedlecki">Ostatnia sprawa, o której chciałbym wspomnieć, ma raczej charakter prośby. Podczas posiedzeń Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ustaliliśmy, że nie uważamy za wydatki na rolnictwo, wydatków związanych z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Prosiłbym pana dyrektora Sz. Gocia, aby w przyszłości również unikał tego typu podsumowań, ponieważ w tekście raportu NIK, znalazłem informację, że na rolnictwo wydatkowano w 1993 r. ponad 44 bln zł. Przyjęliśmy taki sposób rozliczania budżetu, aby w końcu mieć jasność, ile środków faktycznie przeznacza się na rolnictwo, a ile na pomoc emerytalno-rentową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JacekSoska">Rok 1993 był rokiem, w którym resortem rolnictwa zarządzało 4 ministrów. Opracowany w 1993 r. plan „szansy dla rolnictwa”, o którym tyle napisano w raporcie NIK, zakładał wiele przedsięwzięć, z których zrealizowano bardzo niewiele.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JacekSoska">Bardzo uważnie przeczytałem uwagi NIK i odniosłem wrażenie, że od pewnego czasu także Najwyższa Izba Kontroli zaczyna zaniedbywać się w ocenie faktów, którymi powinna się zajmować z racji pełnionych funkcji. W treści dostarczonych nam materiałów doszukałem się mianowicie zupełnie przeciwstawnych stwierdzeń. Oceniając 1993 r. na str. 4 swoich materiałów, NIK napisała, że w 1993 r. nadal utrzymywał się ograniczony popyt krajowy i zagraniczny na produkty rolno-spożywcze, który w połączeniu z regresem w produkcji zwierzęcej, spowodował dalsze obniżenie realnych dochodów ludności rolniczej. Według Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, dochody realne rolników w 1993 r. obniżyły się o około 3–5% w porównaniu z rokiem 1992. jest to istotne stwierdzenie, jednak na str. 23 w paragrafie 5 pt. „Uwagi końcowe i wnioski”, ta sama NIK napisała, że: „W 1993 r. utrzymywały się tendencje i symptomy poprawy koniunktury dla rolnictwa i funkcjonowania rynku rolnego. Nastąpiła poprawa niekorzystnie układających się w poprzednich latach relacji cen produktów rolnych i środków produkcji. Relatywna zwyżka cen produktów rolnych zarysowała pewną poprawę sytuacji dochodowej rolników.”</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JacekSoska">Nie wiem, czy źle zrozumiałem treść zapisów, czy też wyrwałem je z kontekstu, ale odnoszę wrażenie, że Zespół Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej NIK chciałby Panu Bogu postawić świeczkę, a diabłu ogarek. Prosiłbym, aby na przyszłość Zespół pana Sz. Gocia, albo ściśle trzymał się swojej opinii, albo w ogóle nie pisał uwag i powstrzymał się od ocen.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#JacekSoska">Moja druga uwaga dotyczy przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Od dawna proszę, aby resort przedstawiał członkom Komisji rzetelne analizy. Tymczasem jego pracownicy stosują tego rodzaju metodę, że podają najpierw liczby z ustawy budżetowej, przyjętej na początku roku, później liczby z ustawy budżetowej, po opracowanych w ciągu roku zmianach, które przeważnie polegają na zmniejszeniu środków przeznaczonych na rolnictwo, a w tabelach końcowych stopień realizacji policzony jest w stosunku do liczb zawartych w ustawie po zmianach. Trzy razy już prosiłem, aby pracownicy resortu zamieszczali w swych sprawozdaniach informację na temat, jak wyglądało wykonanie budżetu w stosunku do planu zawartego w ustawie budżetowej, którą Sejm przyjął na początku roku. Tylko taka informacja jest rzetelna, ponieważ, jak już powiedział poseł H. Siedlecki, społeczeństwu wmawia się, iż rolnictwo otrzymało więcej, niż to miało miejsce w rzeczywistości. Przyznajcie się do tego, jak było naprawdę i wykażcie, ile planowano, a ile wykonano, ponieważ nie interesują mnie zmiany, jakie w ustawie budżetowej zaszły w ciągu roku. Sądzę, że w tym roku nie będzie już zmian, chyba, iż znowu okaże się, że rząd był nieudolny i wprowadził odpowiednie zmiany, aby polepszyć swoje wyniki. Moim zdaniem, resort mógł przedstawić Komisji porównanie pozycji 11 z pozycją 4, tym bardziej, że w dobie komputeru nie wymaga to specjalnego wysiłku. Sądzę, że także NIK powinna wykonywać tego rodzaju obliczenia, ponieważ jeżeli Komisja sejmowa planuje określone wielkości, a Sejm je uchwala i zatwierdza, to powinniśmy się przyznać do tego, co planowaliśmy, co zatwierdziliśmy, co zmieniliśmy i jak w końcowym efekcie wyglądają wzajemne relacje tych liczb.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#JacekSoska">Także w przypadku dopłat do paliwa rolniczego, mam pretensję do NIK, która była chwalona za to, że zawsze udawało jej się coś zrobić, oczywiście nie za darmo i nie społecznie. Jeżeli już ktoś chciał w tak obszernym materiale z maja br., pokusić się o jakieś podsumowanie, to moim zdaniem, nie powinien oceniać negatywnie tego zjawiska, które było zjawiskiem nowym. Sądzę, panie dyrektorze, że można było zasięgnąć informacji o tym, jak tego typu rozwiązania funkcjonują w krajach EWG, z którymi przecież chcemy się zintegrować. Jedyną negatywną stroną tego rozwiązania było to, że tego dopłaty były po prostu za małe. Natomiast to, że aparat kontroli nie mógł sobie poradzić z przeprowadzeniem odpowiednich badań, ponieważ dotyczyły one bardzo dużej liczby jednostek, a tym samym bardzo zróżnicowanych możliwości sprzeniewierzenia środków budżetowych, to już zupełnie inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#JacekSoska">Mimo, że było to zjawisko nowe, NIK oczywiście pochwaliła rząd i stwierdziła, że nie warto tego rozwiązania kontynuować, ponieważ wiąże się z nim cała masa kłopotów. Po co kontrolować i mieć związane z tym trudności i obowiązki, skoro można te pieniądze przeznaczyć dla banków na dopłaty do kredytów, ponieważ rolnikowi będzie łatwiej negocjować z bankami, w których na pewno każdy otrzyma potrzebny kredyt.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#JacekSoska">Chciałbym obecnie zatrzymać się przez chwilę na bardzo ważnej informacji, zamieszczonej w raporcie NIK, poświęconej Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt. Nie wiem, czy znajduje się ona poza budżetem i dlaczego jest traktowana bezpańsko, a zlikwidowanie departamentu produkcji zwierzęcej w resorcie rolnictwa miało na celu zmniejszenie zakresu oddziaływania na działalność tej instytucji, ponieważ zakład ten rządzi się swoimi prawami, a resort rolnictwa wraz z ministrem finansów stale wspiera jego funkcjonowanie. Nie wiem, czy do dzisiejszego dnia zostało podpisane rozporządzenie dotyczące wysokości stawek dotacji do postępu biologicznego, ponieważ w lipcu jeszcze go nie było. W wyniku braku porozumienia pomiędzy Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#JacekSoska">Ustawa budżetowa na 1994 r. z lutego br. wyraźnie określa, że rozporządzenia powinny być podpisywane wraz z ustawą budżetową, czego zresztą domagałem się od dawna. Na braku porozumienia pomiędzy resortem rolnictwa a resortem finansów korzysta Centralna Stacja Hodowli Zwierząt, czyli administracja, i nikogo nie interesuje, kto zajmuje się hodowlą. Chciałbym zapytać panią wiceminister, czy w Centralnej Stacji Hodowli zwierząt zdarzyło się choć raz opóźnienie w wypłacie pensji. Nie ma dopłat dla producentów, którzy hodują zwierzęta i skamlą o dopłaty do tego co robią i z czego żyją, bo przecież najpierw trzeba wypłacić pensje, premie, kupić komputery dla Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt, która się rozwija. Dopiero później jakieś resztki trafią do rolnika lub podpisze się jakieś rozporządzenie. Uważam, że resort rolnictwa nie ma nad tą instytucją żadnej kontroli, a tymczasem liczba zwierząt spadła, podobnie zresztą, jak liczba rolników zajmujących się hodowlą. Informuje nas o tym raport NIK, natomiast Centralna Stacji Hodowli Zwierząt nadal rozkwita.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#JacekSoska">Informacja resortu rolnictwa na temat CSHZ zajmuje w dostarczonym nam materiale zaledwie kilka linijek tekstu, natomiast sporo uwagi poświęca jej raport Najwyższej Izby Kontroli. Dlatego chciałbym zapytać, czy prokurator zajął się sprawami wypłat lub przemieszczaniem środków z jednych działów do drugich? Dlaczego tylko Agencja Rynku Rolnego ma się cieszyć szczególnym zainteresowaniem służb kontrolnych? Spróbujmy przyjrzeć się bliżej działalności CSHZ, i jeżeli pan minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej zainteresowałby się tą kwestią, to prosiłbym, aby sprawdzono, jak zostały zrealizowane uwagi pokontrolne NIK.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#JacekSoska">Może w tym zakładzie należałoby coś zmienić i zmniejszyć liczbę dyrektorów, którzy z nudy zabawiają się grami komputerowymi, ponieważ z braku zwierząt, nie mają innego zajęcia. Nie dosyć, że do każdej sztuki hodowlanej stosuje się dotację z urzędu, to jeszcze zdziera się z rolnika za wycenę, dojazd itp. Nikogo nie interesuje, czy są kozy i owce, ale wszystkich interesuje dalsze istnienie administracji. Jeżeli uchwalimy jeszcze jedną ustawę o prawach i obowiązkach administracji państwowej, to pracownicy zajmujący stanowiska nieministerialne pozostaną na swych miejscach do końca życia.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#JacekSoska">Pan przewodniczący wspomniał już, że powinniśmy się pospieszyć w naszych działaniach, ponieważ do 11 sierpnia powinniśmy przedstawić naszą opinię w sprawie wykonania budżetu. Chciałbym się zapytać, komu to jest potrzebne? Rok 1993 już minął i uważam, że nie jesteśmy w stanie cofnąć czasu i czegokolwiek naprawić. Może byłoby lepiej, gdybyśmy się zastanowili nad możliwościami bieżącej oceny wykonania budżetu i zmian budżetowych, tzn. raz na kwartał lub półrocze. Wydaje mi się, że takie problemy są rzeczywiście istotne.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#JacekSoska">Przy okazji, jeszcze raz chciałbym zapytać, i proszę o odpowiedź, czy podpisano w końcu rozporządzenie o dotacjach na postęp biologiczny? Jeżeli nie, to dlaczego? Pani wiceminister odpowie mi zaraz, że jest to realizowane na starych zasadach itp. Co w tym rozporządzeniu jest niejasnego? Brak tego rozporządzenia odbija się na hodowcach i postępie biologicznym, ponieważ każdy hodowca w końcu machnie ręką na dotacje resortu rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WojciechZarzycki">Gdy czyta się materiały dotyczące wykonania budżetu za 1993 r. w części Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, to odnosi się wrażenie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Fakty jednak mówią zupełnie coś innego. NIK wskazał w swoim raporcie m.in. na regres na rynku kwalifikowanych nasion i ziemniaków. Chciałbym zapytać, w jaki sposób odnosi się to dochodowości? Czy potrzebne są takie założenia budżetu, które wpłynęłyby na zmianę tej niekorzystnej sytuacji? Jakie są perspektywy?</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WojciechZarzycki">Na str. 1 napisano, że: „W okresie 1993 r. dokonano zmian w wydatkach budżetowych w stosunku do ustawy, polegających na”. Chciałbym zapytać na podstawie jakiego uprawnienia zmieniono zapis ustawy budżetowej, ponieważ nie przypominam sobie, abyśmy dokonywali jej nowelizacji. Dotyczy to zwiększenia wydatków o kwotę 264,6 mld zł, którą przeznaczono na sfinansowanie podwyżek. Chciałbym zapytać, czy w takim przypadku, nie należałoby się zastanowić nad zwiększeniem oszczędności w wydatkach na administrację i przeznaczeniem większej ilości pieniędzy na rzecz rolnictwa, postępu biologicznego, po to, aby przyszłość rolnictwa była bardziej jasna.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#WojciechZarzycki">Na str. 9 pod pozycją „Postęp biologiczny w produkcji roślinnej”, znajdujemy zapis o premii za ocenę sadowniczego materiału hodowlanego w wysokości 5,354 mld zł. Chciałbym zapytać, co się kryje za tym pojęciem?</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#WojciechZarzycki">Na str. 10 zamieszczono dane dotyczące chemizacji rolnictwa a wśród nich pozycję: badanie na rzecz ochrony środowiska rolniczego i produkcji nie skażonej żywności, na które przeznaczono 30 mld zł. Czy ktoś potrafi rozszyfrować ten zapis i podać, jakie wydatki kryją się pod tą nazwą? W zderzeniu z pozostałymi wydatkami na badanie ziemi i gleb, kontroli jakości nawozów mineralnych i wapna, jest to suma dość poważna.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#WojciechZarzycki">Zastanawiam się ponadto nad tym, czy kontrola jakości nawozów mineralnych powinna obciążać budżet Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Gdyby porównać te wydatki z pieniędzmi przeznaczonymi na upowszechnienie doradztwa rolniczego, na które przeznaczono 40 mld zł, to czy są to właściwe proporcje, które pozwalają na efektywne funkcjonowanie doradztwa, właściwe jego wyposażenie i zapewnienie możliwości korzystania z najnowszych osiągnięć nauki?</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#WojciechZarzycki">To już wszystkie pytania, jakie chciałem zadać przedstawicielom resortu rolnictwa. Sądzę, że będę miał okazję wypowiedzieć się jeszcze na ten temat w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MariaStolzman">Chciałabym zadać pani wiceminister M. Zwolińskiej dwa pytania. Po pierwsze, w jaki sposób w 1993 r. był realizowany nadzór nad działalnością CSHZ, jeżeli kontrola NIK wskazała na dość liczne nieprawidłowości w wykorzystaniu funduszu na postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej? Pytam o to dlatego, że kiedyś należałam do ścisłego kierownictwa tej instytucji i takie sytuacje, jakie zostały opisane w raporcie NIK, były po prostu nie do pomyślenia. Z drugiej strony, nadzór ze strony resortu realizowany był w sposób dla nas dosyć męczący. Należę do tych członków Komisji, którzy od dawna upominają się o zmodyfikowanie systemu pomocy w postępie biologicznym i lepsze jego przystosowanie do obecnych potrzeb. Sądzę, że powinniśmy dążyć do tego, aby niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy, tylko pomagać tym podmiotom, które jej rzeczywiście potrzebują. Mam nadzieję, że jest to problem, który uda nam się rozwiązać przy okazji ustalania przyszłorocznego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#MariaStolzman">Drugie pytanie związane jest z moimi zainteresowaniami pozasejmowymi. W jaki sposób w 1993 r. był realizowany nadzór nad wykorzystaniem środków na pomoc w zaopatrzeniu wsi w wodę i melioracje? Z raportu NIK na ten temat wynika, że wystąpiły w tym względzie bardzo duże nieprawidłowości dotyczące niebagatelnych sum. Nie będę wspominała o kwotach, które rozdzielał minister G. Janowski na gminy, ponieważ były to w sumie niewielkie kwoty, chociaż z drugiej strony zgadzam się, że takie zachowania nie powinny mieć miejsca, ponieważ były to wydatki polityczne. Natomiast interesują mnie te sumy pieniędzy, które zgodnie z wytycznymi resortu, były rozdzielane przez wojewodów. Jaki był nadzór nad wykorzystaniem tych kwot?</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#MariaStolzman">Chciałabym wiedzieć, jak to wyglądało w 1993 r. i jaka była przyczyna zmarnowania dużej części tych środków? Muszę powiedzieć, że dostaję gęsiej skórki na myśl o tym co się dzieje w tym roku, skoro z jednej strony Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dysponuje tak bardzo poważnymi środkami na ten cel, pochodzącymi z pożyczki Banku Światowego, a z drugiej funkcjonuje dotacja rządowa. Jak są koordynowane wydatki z tych źródeł i czy nie będziemy mieli kłopotów z tą sprawą w momencie, gdy będziemy omawiali wykonanie budżetu w 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#MariaStolzman">Moja uwaga jest na marginesie, bo przecież sama prosiłam abyśmy nie mówili o realizacji budżetu w 1994 r. Proszę o udzielenie mi wyjaśnień, kto nie dopełnił obowiązku nadzoru i dopuścił do powstania takiej sytuacji? Z informacji, jakie uzyskałam z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, iż powstał taki bałagan, że prawie niewykonalne było zebranie statystyki za 1993 r. dotyczącej liczby wybudowanych wodociągów, przyłączy itp., ponieważ teren nadsyłał informacje, które się prawie do niczego nie nadawały. Wydaje mi się, że wskazuje to na pęknięcie jakiegoś ogniwa nadzoru, a stara życiowa prawda mówi, że zaufanie jest rzeczą dobrą, ale kontrola jest jeszcze lepszą, szczególnie wtedy, gdy chodzi o pieniądze podatników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanuszMaksymiuk">Swoje dwa pytania, chciałbym uprzedzić stwierdzeniami, które dlatego proponuję w tym miejscu, ponieważ zależy mi na tym, aby znalazły się w sprawozdaniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#JanuszMaksymiuk">Po pierwsze - trzeba stwierdzić, że w 1993 r. realne wydatki na rolnictwo uległy obniżeniu o prawie 16% w stosunku do 1992 r., w tym na tzw. kredyty nawozowe i uruchomiono ponad 4-krotnie mniej środków, aniżeli rok wcześniej. W efekcie polityki, prowadzonej w 1992 r. nawożenie w npk wyniosło w 1993 r. 66 kg i chociaż trzeba przyznać, że było o 4 kg większe, niż w 1992 r., było to prawie 4-krotnie mniej niż 4 lata wcześniej. W nawozach wapniowych zużyto tylko 115 kg w czystym składniku - tj. prawie 17 razy mniej niż wynosiły potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#JanuszMaksymiuk">Po drugie - jeżeli chodzi o sprawy związane z paliwem rolniczym, to proponuję przyjęcie takiego zapisu, że dotacje wpłynęły na obniżenie kosztów produkcji rolnej. Postuluję także określić interpretację intencji wprowadzenia dopłat do paliwa rolniczego, ponieważ wydaje mi się, że dotacje te nie miały tego celu, który przypisuje im w swoim sprawozdaniu NIK. Proponuję stwierdzić, że przy zwiększeniu ich kwoty, mogły by wpłynąć na zwiększenie konkurencyjności polskich produktów na rynku międzynarodowym, co było głównym celem ich wprowadzenia. W związku z tym, sądzę, że ich likwidacja w 1994 r. była bezzasadna.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję także uzupełnić materiał resortu rolnictwa o informację, jak spływały w 1993 r. środki na rolnictwo w poszczególnych kwartałach, a nawet miesiącach roku. Sądzę, że poprzez taką analizę w 1995 r. unikniemy tego, co zdarzyło się w 1994 r., kiedy kredyty nawozowe otrzymaliśmy dopiero po siewach.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#JanuszMaksymiuk">Przechodząc do pytań, chciałbym, aby przedstawiciele resortu odpowiedzieli mi, czy skutki w postaci spadku dochodów rolniczych w 1992 r., ujemnych tendencji w produkcji, pogorszenia dysparytetu dochodów rolniczych, pogorszenia jakości stada podstawowego i nasiennictwa uprawniały rząd do przedłożenia propozycji budżetu na 1994 r., w której kwota środków przeznaczonych na rolnictwo była niższa niż w 1993 r.? Czy w oparciu o tę analizę, resort rolnictwa widzi konieczność zmiany budżetu na rolnictwo w 1994 r., w celu zwiększenia kwoty środków, a jeżeli tak, to w jakich działach. Jeżeli resort zmierza do obniżenia kwot, to również chciałbym wiedzieć, w jakich działach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałabym moje pytanie skierować do przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Sprawozdanie z wykonania budżetu za rok ubiegły obejmuje nie tylko część 19, 85, ale również część 08, która jest ulokowana w budżecie ministra finansów i znajdują się w niej środki na rolnictwo przeznaczone na tak ważne zadanie, jak dopłaty do kredytów rolnych. Nie chcę powracać do tego, o czym mówiliśmy w roku ubiegłym, na prawie co drugim posiedzeniu naszej Komisji i powtarzać, jak bulwersującą była sprawa, że przeznaczone w budżecie tak niewielkie środki (tylko 1,5 bln zł) na dopłaty do kredytów rolnych, nie zostały w pełni wykorzystane. Z informacji NIK wynika, że tylko 51% tej kwoty stanowiły dopłaty do kredytów uruchomionych w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Na str. 19 przedłożonego nam na dzisiejszym posiedzeniu sprawozdania, znajduje się rozliczenie składające się z lakonicznych trzech punktów. Między innymi w pkt. 2 napisano, że: „dopłaty do kredytów rolnych w kwocie 1,498 bln zł”. Można by zatem sądzić, że wszystko jest w porządku, ponieważ wykonanie kwoty zapisanej w ustawie budżetowej wynosi w tym przypadku 100%. Dlaczego jednak nie ma ani jednego słowa wyjaśnienia, w jaki sposób zostały wykorzystane środki przyznane do kredytów rolnych? Chcę, aby na to pytanie udzielił mi odpowiedzi przedstawiciel Ministerstwa Finansów, a jeżeli jej udzielenie okaże się niemożliwe, jeszcze podczas trwania posiedzenia Komisji, to prosiłabym o przedłożenie naszej Komisji informacji na piśmie o sposobie wykorzystania środków przewidzianych na dopłaty do kredytów rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#StanisławPawlak">Jako mieszkańca wsi, interesują mnie przede wszystkim zawarte w budżecie zadania rzeczowe. Wykonanie wszystkich wyszczególnionych pozycji wynosi od 99,9 do 100%, ale w opinii NIK, co zresztą przewidywaliśmy podczas prac nad budżetem w styczniu i w lutym br., znajdujemy pewne uwagi dotyczące postępu biologicznego w produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#StanisławPawlak">Jak napisano w informacji NIK, w 1993 r. pogłębił się regres na rynku kwalifikowanych nasion i sadzeniaków z powodu utrzymującego się niskiego zainteresowania rolników ich zakupem. Chciałbym podważyć to stwierdzenie, gdyż sądzę, że zainteresowanie rolników postępem biologicznym w produkcji roślinnej i zwierzęcej byłoby stałe, gdyby istniał właściwy system i działała sprawna informacja. Rolnicy nie wiedzieli i nadal nie wiedzą, chociażby o tym, jaka rolnikowi przysługuje dopłata do 100 kg sadzeniaków i 100 kg materiału siewnego. Moim zdaniem, jest to wynik niesprawnego działania Inspekcji Nasiennej, która nie przekazała rolnikom właściwych informacji i dlatego dotacje w zasadzie trafiają do dystrybutorów. Pisałem o tym w liście do pana ministra A. Śmietanko, który odpisał mi lakonicznie, że podlega to kontroli wojewodów. Tymczasem tej kontroli nie ma, a dystrybutor nadal zabiera należne rolnikom pieniądze. Jeżeli rolnik przeczyta informację, że ma zapłacić 400 tys. zł za kwalifikowane ziarno pszenicy, to zrezygnuje z jej zakupu, wiedząc, że ją sprzeda 200 lub 190 tys. zł. Sądzę, że sytuację mogłoby poprawić dokładne określenie zadań dla wojewodów i ODR.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#StanisławPawlak">W innym miejscu przedstawionej przez resort informacji przeczytałem, że Ośrodki Doradztwa Rolniczego również wykorzystały środki budżetowe w sposób prawidłowy, ale chciałbym stwierdzić, że trudno zauważyć efekty ich pracy. W 1993 r. rozprowadzono zaledwie 41,6 tys. ton zbóż, a więc prawie 2-krotnie mniej i nikt na to nie zwrócił uwagi. Jeżeli chodzi o sadzeniaki, to rozprowadzono zaledwie 39,8 tys. ton, a więc mniej o 29,2 tys. ton. Z tych liczb wynika, że jeżeli nadal w ten sposób będziemy wykorzystywali środki przeznaczone na postęp biologiczny, to dojdziemy do nikąd.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#StanisławPawlak">Jednocześnie w materiałach resortu na str. 9 z kwoty ogólnej 400 mld zł, tylko 47 mld zł przeznaczono na zakup dla gospodarstw, a więc nie całe 10%. Natomiast 90% tych środków przeznaczono na zupełnie inne cele. Jeżeli tylko 10% środków, jakie posłowie zapisali na ten cel, trafiło do rolników, to trudno się dziwić, że nie wykazują oni zainteresowania zakupem kwalifikowanego ziarna i sadzeniaków.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#StanisławPawlak">Podobnie wygląda sprawa w postępie biologicznym, którego rozliczenie, mimo że nie jest zbyt dokładne, to i tak wskazuje, że nie wykorzystano 100% przyznaje kwoty.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#StanisławPawlak">Dlatego, chciałbym zapytać przedstawiciela resortu rolnictwa, jak resort w następnych latach zamierza prowadzić działania związane z postępem biologicznym? Gdy walczyliśmy o dodatkowe pieniądze na postęp biologiczny - to na nasze pytania otrzymywaliśmy tylko jedną odpowiedź - zabraknie materiału siewnego, zabraknie sadzeniaków, ponieważ nie ma instytucji, które produkują. Obecnie w innym miejscu przeczytałem, że jednak istnieją i zarabiają spore kwoty pieniędzy. Myślę, że już najwyższy czas zmienić sposób myślenia i działania w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#StanisławPawlak">Na str. 10 przeczytałem, że bada się na rzecz ochrony środowiska ziemię i glebę, kontroluje się nawozy i wapno oraz odczyn. Chciałbym wyraźnie stwierdzić, że tego się nie robi. Gdy byłem naczelnikiem gminy w poprzednim okresie, to się takie akcje naprawdę przeprowadzało i miały one masowy charakter. Dzisiaj, aby dokonać takich badań, trzeba się bardzo natrudzić, zabiegając o to w ODR.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#StanisławPawlak">Dużo słyszeliśmy na temat pracy wojewodów, jaką wykonują, organizując środki przeznaczone dla wsi. Chciałbym zapytać, na jakiej podstawie wojewodowie otrzymują pieniądze i czy posłowie mają wpływ na zwiększenie tych kwot lub sposób ich rozliczenia? Poseł M. Olewiński w debacie budżetowej zadał pytanie, jak się konstruuje budżet wojewodów, a jak chciałbym zapytać przedstawiciela resortu rolnictwa, w jaki sposób konstruowany jest budżet wojewodów w zakresie rolnictwa? Czy posłowie mają jakikolwiek wpływ na jego kształt, wielkość lub sposób rozliczenia? Proszę o ustosunkowanie się do moich wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#RomanJagieliński">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#RomanJagieliński">Aby pracownikom resortu i pani minister M. Zwolińskiej dać czas na zastanowienie się nad odpowiedzią, ogłaszam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#RomanJagieliński">Przerwa od 1430 do 1520.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#RomanJagieliński">Ze względu na to, że przedstawiciel Ministerstwa Finansów, który ma przedstawić Komisji wykonanie dopłat do kredytów rolnych, musi jak najszybciej udać się do resortu, prosi o umożliwienie mu w tej chwili przedstawienia informacji na temat kredytów i udzielenia odpowiedzi na pytanie pani poseł Z. Grzebisz-Nowickiej. Sądzę, że materiał dotyczący dopłat do kredytów rolnych w 1993 r. został dosyć jasno przedstawiony i nie ma do niego większych zastrzeżeń. Dlatego proponuję, abyśmy zanim przystąpimy do dalszego omawiania spraw związanych z budżetem resortu rolnictwa, wysłuchali informacji na ten temat przygotowanej przez Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie wyrażają zgodę na przyjęcie mojej propozycji? Tak.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#RomanJagieliński">Oddaję głos przedstawicielowi Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#HannaBorkowska">Dla finansowania dopłat do oprocentowania kredytów preferencyjnych dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej związanej z rolnictwem, w ustawie budżetowej na 1993 r. została przewidziana kwota 1,5 bln zł. Wykorzystanie przyznanych środków na dzień 31 grudnia 1993 r. wyniosło 1,499 bln zł, czyli prawie 100% planu. Środki te przeznaczone były na finansowanie dopłat do kredytów udzielonych w 1991 r. w 1992 i 1993 r. z tym, że w 1992 r. obowiązywały już umowy zawarte pomiędzy ministrem finansów a bankami. Podobna sytuacja miała miejsce w 1993 r. Kwota dopłat przeznaczona była na spłatę części należnego bankom oprocentowania do kredytów udzielonych na zakup nawozów i środków ochrony roślin, postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej, zakup ziemi i modernizację gospodarstw rolnych, skup i finansowanie zapasów z produkcji krajowej. Wymienione przeze mnie pozycje stanowiły 90% dopłat. Pozostałe środki przeznaczono na finansowanie skupu i przechowywania zapasów ryb morskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RomanJagieliński">Czy są jakieś pytania do pani dyrektor?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RyszardBondyra">Chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Finansów także odczuwa skutki tegorocznej suszy i czy, a jeżeli tak, to co zamierza zrobić w tej sprawie? Myślę w tej chwili oczywiście o kredytach preferencyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#HannaBorkowska">Sądzę, że inicjatywa w tej sprawie leży po stronie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które będzie uzgadniało z Ministerstwem Finansów ewentualne kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RomanJagieliński">Czy są jeszcze jakieś pytania w tej sprawie? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy wobec tego do odpowiedzi na pytania zadane przez posłów przedstawicielom resortu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#RomanJagieliński">Proszę o zabranie głosu panią wiceminister M. Zwolińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MariaZwolińska">Pan poseł J. Soska użył w swojej wypowiedzi stwierdzenia, że dane prezentowane przez resort rolnictwa są nierzetelne. Dane te, panie pośle, są częścią sprawozdawczości GUS, zostały potwierdzone w wyniku kontroli NIK, i nikt dotychczas nie kwestionował ich rzetelności. W związku z tym, nie mogę przyjąć pańskiego zarzutu i chcę stwierdzić, że nie dysponuję żadnymi innymi informacjami. Jeżeli chodzi o zmianę w budżecie, to nie wymagały one zmiany ustawy budżetowej, ponieważ zwiększenie wydatków dotyczyło podwyżek wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej, planowanych na 1 kwietnia 1993 r. i 1 września 1993 r., i znajdowały się w pozycji „rezerwa Rady Ministrów”. Przypominam, że ustawa budżetowa na 1993 r. została przez Sejm przyjęta 12 lutego i w związku z tym, nie mogła przewidywać skutków podwyżek w poszczególnych działach. Jest to więc jedynie przemieszczenie środków z rezerwy Rady Ministrów do działu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#MariaZwolińska">Podobnie przedstawia się sytuacja w przypadku zmniejszenia wydatków. Kwota 1,499 bln zł, która została przekazana do części wojewodów, dotyczyła realizacji tzw. dopłat do paliwa, natomiast kwota 222,990 mld zł przeznaczona była na zwalczanie chorób zakaźnych oraz upowszechnianie doradztwa rolniczego. Byliśmy do tego nie tylko uprawnieni, ale także zobowiązani ustawą budżetową i Prawem budżetowym. W ciągu 1993 r. nie było innych zmian w budżecie. Ogólnie rzecz biorąc, kwoty przeznaczone na rolnictwo, ani nie uległy zwiększeniu, ani zmniejszeniu, a jedynie zmienił się ich dysponent.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#MariaZwolińska">Co roku w budżecie umieszczana jest pozycja rezerwa Rady Ministrów i w ciągu roku jest ona realizowana decyzjami Rady Ministrów lub ministra finansów, w zależności od tego, czego dotyczy dany tytuł.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#MariaZwolińska">Druga uwaga natury ogólnej, dotycząca konstruowania budżetu, jest następująca. Wszystko, co jest zawarte w budżecie wojewodów, a w szczególności (odnosi się to do pytania pani poseł M. Stolzman) dotyczy zaopatrzenia wsi w wodę i melioracji, nie przechodziło w 1993 r. przez resort rolnictwa, tylko bezpośrednio przez resort finansów i mieściło się w ogólnej kwocie, przydzielonej wojewodom. To wojewoda dokonywał podziału przydzielonej kwoty dotacji na poszczególne tytuły, w tym także na meliorację i zaopatrzenie wsi w wodę.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#MariaZwolińska">Oczywiście obowiązywały w tym czasie zarządzenia, wytyczne i zasady dotyczące przydzielania dotacji i dlatego kontrola NIK, z której zarzutami resort rolnictwa w pełni się zgadza, wykazała, że istniały nieprawidłowości w sposobie wykorzystania dotacji. Rok 1993 był pierwszym rokiem, w którym budżet wojewodów w części dotyczącej rolnictwa, był tak konstruowany i jak wynika z doświadczeń, nie było to rozwiązanie najszczęśliwsze, ponieważ nie wszyscy wojewodowie rozumieli potrzeby rolnictwa w stopniu zadawalającym z punktu widzenia interesów rolników i kwoty przewidziane na rolnictwo były później przenoszone na inne tytuły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MariaStolzman">Do kogo należał nadzór nad wydatkowaniem tych środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MariaZwolińska">Do wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MariaStolzman">Ale to resort wydał zarządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MariaZwolińska">Zarządzenie zostało wydane, ale ograniczone możliwości kadrowe nie pozwalają nam na przeprowadzenie kontroli wykorzystania tych środków w każdym województwie. To samo zresztą dotyczy środków wykorzystywanych przez CSHZ. Przeprowadzona w maju br. kontrola wykazała licznie nieprawidłowości, których istnienie potwierdza także resort rolnictwa. Sprawa CSHZ została skierowana na posiedzenie Komisji Dyscypliny Budżetowej, na którym po uprzednim szczegółowym rozpatrzeniu tej sprawy zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski. W tej chwili Departament Produkcji Rolniczej i zespół ds. produkcji zwierzęcej szczegółowo analizuje zarzuty NIK.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#MariaZwolińska">Informacja resortu przedstawiona państwu na piśmie i moje wystąpienie, nie miały charakteru komentarza do polityki rolnej i realizacji budżetu, tylko sprawozdanie z realizacji wydatków budżetowych, określonych w ustawie budżetowej na 1993 r. w poszczególnych działach, rozdziałach i tytułach, przydzielonych nam przez parlament. Natomiast gdybym miała odpowiedzieć na pytanie, czy na rolnictwo przeznaczono wystarczającą ilość środków, to oczywiście odpowiedziałabym, że osiągane wyniki i ogólna sytuacja w rolnictwie wskazują na to, iż każda kwota, którą umieszczono by dzisiaj w budżecie okazałaby się kwotą niewystarczającą. Zdałam państwu sprawozdanie z tego, jak w poszczególnych tytułach budżet został zrealizowany przez resort i kolejnych dysponentów drugiego i trzeciego stopnia oraz poszczególne jednostki. Specjalnie odniosłam to do 1992 r., albowiem o ile dobrze przypominam, w 1992 r. nie wykorzystano około 500 mld środków przeznaczonych z budżetu na rolnictwo. Takie właśnie porównanie, a nie ocenę sytuacji w rolnictwie, miałam na względzie podając państwu określone dane statystyczne.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#MariaZwolińska">Ciągle wracamy do wydatków związanych z chemizacją rolnictwa. 48 mld zł umieszczone w tej pozycji jest przeznaczone na potrzeby stacji chemiczno-rolniczych. W kraju funkcjonuje 17 takich stacji, których ustawowe zadania wymieniono na str. 10 opracowania.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#MariaZwolińska">Jeden z posłów zgłosił wątpliwości, iż mimo, że przeznaczono 30 mld zł na badania środowiska rolniczego i produkcji nie skażonej żywności, to efektów tych środków nie widać w terenie. Jednocześnie jednak stwierdził, że trzeba w tym względzie uaktywnić ODR. To nie ODR - to gmina powinna się zwracać do stacji chemiczno-rolniczej, bo takie są zadania tej stacji wynikające z ustawy. Być może bardzo często zmieniająca się informacja i braki kadrowe powodują, że nie wszyscy wiedzą do jakiej powinni się zwrócić instytucji.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#MariaZwolińska">Oczywiście można się zastanawiać nad tym, czy nie powinno to podlegać weryfikacji, ale ja zdałam państwu tylko sprawozdanie z tego, jakie kwoty i gdzie zostały wydatkowane. Ponieważ po moim wystąpieniu, jako pierwszy zabrał głos pan dyrektor Sz. Goć, chciałam powiedzieć, że doskonale znamy wyniki kontroli NIK, albowiem kilku jej kontrolerów przez kilka miesięcy badało budżet w resorcie, i jak sądzę, szukało przede wszystkim jakiegoś kamuflażu i nieuczciwości, ponieważ zastanawiało ich zbyt wysokie wykorzystanie środków budżetowych w stosunku do lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#MariaZwolińska">Chcę potwierdzić wyniki kontroli NIK i stwierdzić, że nieprawidłowości, które przedstawił pan Sz. Goć, rzeczywiście wystąpiły w działalności resortu, ale uważam, że dyskusyjne są jego uwagi o poważnych zaniedbaniach, znaczącym rozluźnieniu dyscypliny i użycie bardzo dosadnych słów, szczególnie przy okazji omawiania dochodów budżetowych w oświacie rolniczej. Jak pan zapewne wie, szkoły rolnicze skorzystały z tego, że na podstawie ustawy budżetowej na 1993 r. mogły uzyskane dochody przeznaczyć na środki specjalne. Jeżeli szkoły otrzymały 107% na swoje utrzymanie, poza płacami, to dyrektorzy szkół byliby nierozsądni, gdyby przekazali te środki na dochody budżetowe, zamiast wykorzystać je na bieżącą działalność w ramach upoważnienia ustawy budżetowej. Dlatego nie mogę przyjąć pańskiej opinii, że jest to poważne naruszenie dyscypliny budżetowej i poważny zarzut pod adresem działalności resortu.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#MariaZwolińska">Natomiast kierownictwo resortu zgodziło się z wszystkimi pozostałymi opiniami sformułowanymi przez pana Sz. Gocia, ponieważ zostały one potwierdzone w czasie kontroli. Wydaje mi się, że sytuacji, gdy w posiedzeniu Komisji uczestniczą dziennikarze, używanie takich określeń, jak: znaczące rozluźnienie, rażące zaniedbanie jest nieuzasadnione, tym bardziej, że rozdysponowaliśmy biliony złotych, a kwestionowana kwota wynosi zaledwie kilkadziesiąt milionów złotych. Chcę panu powiedzieć, że rozgrzeszymy szkołę w Krasnymstawie, ponieważ pożar miał miejsce w ostatnim miesiącu roku, a szkoła otrzymała na inwestycje 870 mln zł, co było kwotą zbyt małą, aby mogła dokonać remontu i było zbyt późno, aby zmieścić się w roku budżetowym. Dlatego przekazano te pieniądze na konto komitetu rodzicielskiego i wyremontowano szkołę w pierwszych tygodniach następnego roku. Tymczasem pan stawia nam poważny zarzut, że środki te przekazano na inne cele. Oczywiście występuje tu, z formalnego punktu widzenia pewne naruszenie, ale biorąc pod uwagę okoliczności, sądzę, iż na tę kwestię należy popatrzeć nieco inaczej.</u>
          <u xml:id="u-92.7" who="#MariaZwolińska">Dyskusyjna jest również sprawa dopłata do paliwa. Jeżeli z 1,5 bln zł wydatkowano 1,49 bln zł, to niewykorzystana kwota jest bardzo niewielka. W sytuacji, gdy powodem niewykorzystania całej kwoty, jest brak aktualnej ewidencji gruntów w gminach i wielokrotnie wojewodowie korygowali liczbę hektarów, nie można użyć zwrotu, że wystąpiły znaczne różnice, ponieważ kojarzy się on zwykle z różnicą wynoszącą kilka lub kilkanaście procent. Zwracaliśmy wielokrotnie uwagę wojewodom, którzy tolerowali zachowania gmin, które polegały na niepłaceniu rolnikom należnej sumy dotacji i ściągali ją, jako należną ratę podatku rolnego lub innych zobowiązań. Ustawa budżetowa nie upoważniała gmin do stosowania takich praktyk, ponieważ czym innym jest rata podatku rolnego, a zupełnie czymś innym dopłata do paliwa rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-92.8" who="#MariaZwolińska">Pan poseł H. Siedlecki zapytał, jakie pozytywne skutki zaobserwowano w rolnictwie. Wydaje mi się, że trudno mówić o pozytywnych skutkach i raczej powinniśmy mówić o działaniu na rzecz niedopuszczenia do powstawania dalszych negatywnych skutków w rolnictwie. Kwota 1,5 bln zł przeznaczona na dopłaty do kredytów okazała się zbyt mała. Pani dyrektor Borkowska powiedziała przed chwilą, że wykorzystano znikome kwoty dopłat przeznaczonych do kredytów wiosennych, ale moim zdaniem, złożyło się na to także ich wysokie oprocentowanie. Przypomnę, że w okresie korzystania z kredytów wiosennych w 1993 r. oprocentowanie wynosiło około 28% i w związku z mniejszym zainteresowaniem, więcej środków wykorzystano na skup.</u>
          <u xml:id="u-92.9" who="#MariaZwolińska">Sądzę, że o pewnych pozytywnych skutkach, niezależnie od negatywnej oceny Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa, będziemy mogli mówić w przyszłości, ponieważ mamy już praktycznie za sobą proces restrukturyzacji zadłużenia. Co prawda, proces ten jeszcze trwa i odbywa się dosyć boleśnie, ale udało się go zapoczątkować i sądzę, że w tym roku zostanie już definitywnie zakończony.</u>
          <u xml:id="u-92.10" who="#MariaZwolińska">Z 82 mld zł przeznaczonych na inspekcję nasienną, 60% stanowią płace i pochodne od zatrudnionych pracowników, a pozostałe 40% przeznaczone jest na utrzymanie instytucji.</u>
          <u xml:id="u-92.11" who="#MariaZwolińska">Jaki wpływ na rolnictwo miało 21 bln zł, przeznaczonych na restrukturyzację banków. Jeżeli przedsiębiorstwa otoczenia rolnictwa finansowane były przez jeden z banków, który otrzymał środki na restrukturyzację swoich długów, mogły rozpocząć postępowanie ugodowe. Generalnie można powiedzieć, że rolnictwo i otoczenie rolnictwa większe nadzieje wiąże z kolejną ustawą dotyczącą restrukturyzacji Banku Gospodarki Żywnościowej i banków spółdzielczych, natomiast kwota 21 bln zł, jeżeli nawet miała, to był to bardzo ograniczony wpływ na rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-92.12" who="#MariaZwolińska">Pan poseł H. Siedlecki prosi także, aby budżetu rolnictwa nie łączyć z wydatkami na KRUS. Chcę powiedzieć, że chociaż wydatki na KRUS zostały ujęte w sprawozdaniu resortu rolnictwa, to w swoim wystąpieniu nie włączyłam ich, jako wydatków na rolnictwo, do opisu ogólnej sytuacji, aczkolwiek system ubezpieczeń społecznych rolników miał pozytywne znaczenie dla dochodowości i możliwości przetrwania rolników w trudnym okresie. Świadczy o tym chociażby takie powiedzenie, że bardzo dobrze w rodzinie rolniczej mieć jednego emeryta, a najlepiej dwóch. W związku z tym resort nie może twierdzić, iż nie ma to wpływu na sytuację rodzin rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-92.13" who="#MariaZwolińska">Zgadzam się z panem posłem J. Soską, że dochody realne w rolnictwie mogły się obniżyć od 3 do 5%, ale uważam jednocześnie, że nie ma żadnej sprzeczności w raporcie NIK. Jeżeli dokładnie przeczytamy raport, to okaże się, że mówi się w nim o pewnych tendencjach, które zarysowały się w 1993 r., ale to wcale nie oznacza, że są one sprzeczne ze skalą dochodów. Są bowiem pewne trendy i tendencje, które mieć swoje odzwierciedlenie dopiero w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-92.14" who="#MariaZwolińska">Pan poseł J. Soska, podobnie, jak pani poseł M. Stolzman, poruszyli sprawę CSHZ. Myślę, że po wnikliwym zbadaniu sprawy i posiedzeniu Komisji Dyscypliny Budżetowej, będziemy mogli coś więcej powiedzieć na ten temat, ale chciałam państwa poinformować, że CSHZ tylko w połowie korzysta ze środków budżetowych, które otrzymuje na realizację zadań, a w połowie są to dochody własne.</u>
          <u xml:id="u-92.15" who="#MariaZwolińska">W CSHZ miało miejsce takie zjawisko, że w poprzednim roku stacja wykorzystała własne środki na poszczególne tytuły, a później sobie to rekompensowała. Zostało to przyjęte przez NIK w pewnym sensie, jako naruszenie dyscypliny budżetowej, ale jak już mówiłam, wszystkie wątpliwości zostaną rozstrzygnięte podczas posiedzenia Komisji Dyscypliny Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-92.16" who="#MariaZwolińska">Pan poseł W. Zarzycki rozpoczął swoje wystąpienie od stwierdzenia „wydawałoby się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku”. Nie, panie pośle - dobrze, jest w sensie realizacji, tzn. wydatkowania środków. Staraliśmy się maksymalnie wykorzystać sumy przyznane nam w budżecie na rolnictwo i chcę jeszcze raz podkreślić duży wysiłek pracowników, szczególnie pionu budżetowego, którym udało się zsynchronizować wydatkowanie środków przez ponad 700 dysponentów.</u>
          <u xml:id="u-92.17" who="#MariaZwolińska">Dokonaliśmy także bardzo dokładnej analizy tegorocznych kredytów wiosennych. Z wyników ankiety przeprowadzonej w 80% banków spółdzielczych wynika, że wiele z nich mogłoby udzielić większej ilości kredytów, gdyby otrzymało więcej środków na dopłaty. Można więc stwierdzić, że były zarówno wolne środki, jak i istniało zapotrzebowanie na kredyty, zróżnicowane jednak pod względem regionalnym. Są regiony, gdzie załatwiono 80% złożonych wniosków, ale dotyczy to przeważnie regionów o rozproszonych gospodarstwach, w których wniosków kredytowych było stosunkowo mało, ponieważ rolnicy nie wykazywali spodziewanego zainteresowania możliwością uzyskania kredytu.</u>
          <u xml:id="u-92.18" who="#MariaZwolińska">Pan poseł J. Maksymiuk zapytał o to, czy rząd przy przedstawianiu budżetu na b. rok uwzględnił wykonanie budżetu w 1993 r. Proszę pamiętać, że rząd przedstawiał propozycję budżetu w określonych warunkach i brał pod uwagę wskaźnik zadłużenia budżetu państwa, zobowiązania wewnętrzne oraz zewnętrzne. Dopiero w tych ramach określił kwoty na rolnictwo. Na niektóre pozycje, w stosunku do których występowały największe zagrożenia, jak np. w kredytach, skierowano dodatkowe środki. W przypadku kredytów rolnych, na dopłaty przeznaczono dodatkowo środki z dotacji do paliwa rolniczego. Zgadzam się jednak z opinią NIK, że paliwo rolnicze, chociaż ma wpływ na obniżenie kosztów produkcji, jest jednak czynnikiem przynoszącym małe efekty. O wiele większy pożytek przynosi wydatkowana z budżetu złotówka zaangażowana w dopłaty do kredytów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-92.19" who="#MariaZwolińska">Podzielam pogląd pana posła S. Pawlaka, że informacja dotycząca zagadnień rolnictwa, jest niewłaściwa, rolnicy niejednokrotnie nie wiedzą, gdzie mają się zgłosić, a pośrednik przejmuje należne rolnikom dotacje. To ostatnie pana stwierdzenie jest dyskusyjne, ponieważ jeżeli dotację otrzymuje organ rozprowadzający, to rolnik kupuje tańszy towar, ponieważ kwota dotacji praktycznie się nie zmienia.</u>
          <u xml:id="u-92.20" who="#MariaZwolińska">Wydaje mi się, że były to wszystkie najważniejsze poruszone przez posłów problemy. Jeszcze raz chciałam podkreślić, że moim celem nie było przekonywanie państwa, iż sytuacja w rolnictwie jest dobra. zdałam państwu jedynie statystyczne sprawozdanie z tego, jak zostały zrealizowane poszczególne pozycje budżetu i wskazałam na główne zagrożenie wynikające z konkretnych zobowiązań, jakie przeszły na b. rok. Główne zagrożenie znajduje się w oświacie, ponieważ dotyczy niezapłaconych wynagrodzeń które przeszły do budżetu 1994 r. i obciążyły bardzo skromną kwotę, którą otrzymaliśmy na oświatę w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-92.21" who="#MariaZwolińska">Odpowiadając na konkretne pytanie pana posła J. Soski dotyczące rozporządzenia na temat dotacji, chciałam powiedzieć, że rozporządzenie zostało już podjęte, podpisane i opublikowane, a ostatni paragraf tego rozporządzenia stwierdza, że stawki dotacji obowiązują do rozliczeń od 1 stycznia 1994 r. Wcześniejsza zapowiedź, informująca o tym, iż taka decyzja zostanie podjęta, znajdowała się w wytycznych przesłanych do wszystkich zainteresowanych osób.</u>
          <u xml:id="u-92.22" who="#MariaZwolińska">Proszę zauważyć, zresztą sami państwo na to zwracają uwagę, jak bardzo kontrowersyjny jest system dotowania, a co się z tym wiąże, także uzgadniania. Wystarczy, że wobec jednej pozycji pojawią się wątpliwości i proces uzgadniania zapisów bardzo się przedłuża. W sytuacji, gdy rozporządzenie liczy sobie kilkadziesiąt stron i jest bardzo szczegółowe, można sobie wyobrazić związane z tym kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-92.23" who="#MariaZwolińska">Na tle wypowiedzi pani dyrektor Borkowskiej, chciałam dodać kilka uwag w kwestii dopłat do kredytu. Zgodnie z zapowiedzią rządu, został już przygotowany projekt ustawy o kredytowaniu rolnictwa. Aktualnie przechodzi on proces uzgodnień międzyresortowych. Wstępne uzgodnienia, jakich dokonaliśmy z Ministerstwem Finansów wskazują na daleko idącą zbieżność poglądów. W przyszłym roku dopłatami do kredytów rolnych będzie dysponował minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej i na nim będzie spoczywała cała odpowiedzialność za dobór i rozliczenie banków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RomanJagieliński">Proszę o zabranie głosu pana dyrektor Sz. Gocia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#SzymonGoć">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie pana posła J. Soski. Nie podzielam jego stanowiska na temat dochodowości oraz uproszczeń, jakie zaprezentował w przypadku zasad ekonomiki i liczenia dochodów. Nie podzielam także konfrontacji materiału zawartego na str. 4 naszego opracowania z materiałem znajdującym się na str. 23.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#SzymonGoć">Chciałbym panu powiedzieć, że na ogólną dochodowość rolników wpływ mają nie tylko ceny, jakie rolnik uzyskuje za artykuły wyprodukowane w swoim gospodarstwie. Na ogólną dochodowość mają wpływ także inne koszty, jakie ponosi rolnik związane np. ze spłatą kredytów, odsetek lub ogólnym utrzymaniem gospodarstwa. Tak daleko idące uproszczenie, jakie pan zaprezentował, jest z ekonomicznego punktu widzenia nieścisłe i niepełne.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#SzymonGoć">Jeżeli chodzi o drugą sprawę, to pani wiceminister M. Zwolińska powiedziała już częściowo o dopłatach do paliwa rolniczego, ale chciałbym dodać, że NIK zaprezentowała swój pogląd na ten temat po szczegółowych badaniach, jakie zostały przeprowadzone w tym zakresie. Panie pośle J. Soska, problem nie leży w tym, czy NIK może objąć kontrolą 100% jednostek. Nie wiem, czy ktokolwiek ma taką możliwość, jednak reprezentacja, jaką poddajemy kontroli jest zawsze na tyle duża, że pozwala nam na sformułowanie pewnych ogólnych ocen. Pogląd, który reprezentowaliśmy, patrząc z punktu widzenia ekonomiki, jest poglądem właściwym. Na pewno większe korzyści z tych środków, rolnicy, a nawet całe rolnictwo, mieliby wtedy, gdyby te środki, tak ciężko wywalczone przez Komisję w trudnym okresie, spożytkowane zostały na kredyty preferencyjne, czy też obniżenie stopy ich oprocentowania. Sądzę, że byłoby tak dlatego, że równy podział dla każdego po 85 tys. zł do 1 ha, nie przynosi żadnych wymiernych korzyści. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, co za te pieniądze można kupić lub zrobić? Po drugie, rolnicy jeszcze nie otrzymali pierwszej raty, a już nastąpiła kolejna podwyżka cen paliwa, która nie pociągnęła za sobą skutków w postaci zwiększenia ilości tych środków, ponieważ budżet już był uchwalony i nie było żadnej możliwości pokrycia kosztów. Uważam, że system ten nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, ani na etapie jego opracowywania, ani realizacji. Dodatkowym utrudnieniem była żmudna i pracochłonna, a na domiar złego w wielu przypadkach niewłaściwie realizowana procedura. Sądzę, że należałoby poszukać innych rozwiązań, bardziej właściwych z ekonomicznego punktu widzenia, które zapewniłyby, że przyniosłyby one większej korzyści dla rolnictwa. Nie neguję, że istnieje potrzeba wspierania rolników poprzez ustalanie cen na paliwo, ale jest to rozwiązanie, które się nie sprawdziło, ponieważ kolejne podwyżki cen, nie spowodowały uruchomienia dodatkowych środków. Natomiast gdybyśmy skierowali te 1,5 bln zł na dopłaty do kredytów, to na pewno zarówno skala tych kredytów, jak i stopa ich oprocentowania zachęcałaby rolników do korzystania z nich i inwestowania w rolnictwo, co w efekcie przyniosłoby wymierne skutki w postaci ekonomiczno-produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#SzymonGoć">Jeżeli chodzi o zainteresowanie rolników zakupem kwalifikowanego ziarna, o którym wspomniał pan poseł S. Pawlak, to chciałbym powiedzieć, że po pierwsze - jedną z przyczyn był brak informacji, a po drugie - rolnicy uważali, że zboże kwalifikowane, do którego zakupu stosuje się bonifikaty, jest nadal za drogie. Na pewno jest to bardzo ważny problem, nie tylko dla pojedynczego rolnika, ale także dla państwa. Korzyści płynące ze stosowania kwalifikowanego materiału siewnego są obopólne. Nie należy z mojej wypowiedzi wyciągać wniosku, że rolnicy nie są zainteresowani stosowaniem kwalifikowanego ziarna, ponieważ jest zupełnie inaczej, ale w zakupach ogranicza ich cena i jakość. Jeżeli chodzi o oceny zawarte w raporcie, to chcę powiedzieć, że zaprezentowane przykłady sugerują użycie właśnie takich, a nie innych ocen.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#SzymonGoć">Mówiąc o szkołach, nie mówiłem o dochodach, w przypadku których nasze oceny są może zbyt ostre, ale o wydatkach, których dotyczą zaprezentowane przykłady. Jeżeli przekracza się limitowany osobowy fundusz płac o 5,5 mld zł, jeżeli równolegle nie płaci się składek ZUS, do czego zobowiązują określone przepisy, jest to po prostu nadużywanie dyscypliny budżetowej, jeżeli samowolnie przenosi się 870 mln zł z inwestycji na bieżące wydatki, to jakiego określenia należało użyć w tej sytuacji. Prawo musimy stosować niezależnie od tego, czy ono nam się podoba, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JacekSoska">Odpieram pański zarzut, ponieważ nadal uważam, że jedno sformułowanie jest zaprzeczeniem drugiego. Proszę przeczytać najpierw wskazany przeze mnie fragment na str. 4, a następnie na str. 23. Nie mogę zgodzić się z tym, że w dokumencie opracowanym przez pana zespół raz twierdzi się, że sytuacja dochodowa uległa pogorszeniu o 5%, a następnie, że występują oznaki poprawy sytuacji dochodowej. Proszę mi jasno wytłumaczyć, w jakim aspekcie się pogorszyła, a w jakim uległa poprawie.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JacekSoska">Mam nadzieję, że wszyscy członkowie Komisji zrozumieli, że od pewnego czasu pojawiają się podczas jej obrad symptomy wzajemnych zależności, ponieważ komórka NIK i przedstawiciele resortu, wzajemnie uzupełniają się w łagodzeniu drażliwych spraw. Członkom Komisji nie zależy na tym, aby NIK przedstawiała nam swoje poglądy i domniemania, ponieważ, jak na razie za jej pracę płaci Sejm, i dlatego pracuje ona na zlecenie Sejmu, a nie na zlecenie rządu. W innym przypadku, zawsze będzie dobrze, ponieważ pan prezes pochwali panią wiceminister M. Zwolińską, a pani wiceminister pana dyrektora. I na tym zakończą się obrady Komisji. Gdyby zabrakło na jej posiedzeniach posła W. Zarzyckiego i J. Soski, to po prostu nie byłoby o czym mówić.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JacekSoska">Składam wniosek o uzupełnienie kosztochłonnej pracy NIK o następujące zadanie. Jeżeli powstała już informacja o wynikach kontroli prawidłowości i efektywności wykorzystania środków budżetowych na dopłaty do paliwa rolniczego, w której pan dyrektor Sz. Goć mógł przedstawić swoje poglądy, aby sformułowano ją w kontekście dopłat do paliwa w krajach EWG. Jeżeli chce pan na posiedzeniach Komisji przedstawiać takie poglądy, to proszę je uzupełnić o informacje o systemach i doświadczeniach tych krajów. Tymczasem pan, mimo tego, że taki system dopłat zaczął funkcjonować w naszym kraju po raz pierwszy, zanegował potrzebę jego istnienia i usprawiedliwia rząd, używając jako argumentu, skromnej kwoty w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JacekSoska">Już powiedziałem i chcę jeszcze raz powtórzyć, że jedyną wadą tego systemu była zbyt mała dotacja. Podczas debaty nad poprawką budżetową, złożyłem wniosek o przyznanie na ten cel kwoty 3 bln zł. Wtedy na jeden ha przypadałoby 200–300 tys. zł. Nie wiem, jakie pole pan uprawia i ile ma pan hektarów, ale sądzę, że byłaby to znacząca suma, o którą nie trzeba by było żebrać w bankach. W związku z tym, nie przyjmuję argumentów pana Sz. Gocia i proszę, aby przeprowadzona dodatkowa kontrola została uzupełniona o moją propozycję.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#JacekSoska">Następną uwagę chciałbym skierować do pani wiceminister M. Zwolińskiej. Niestety, ale trzy punkty w końcowych uwagach i wnioskach raportu dotyczą CSHZ. Nie wiem, czy uwagi pokontrolne znajdują się w fazie opracowywania, ale chciałbym się z tym materiałem zapoznać podczas kolejnego posiedzenia Komisji. Przedstawiona przez resort informacja o średniej płacy, nic mi nie mówi. Co prawda Agencja Rynku Rolnego na wniosek Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dokładnie się z tego rozliczyła, ale w innych instytucjach temat ten jest tematem tabu. Tylko raz zwróciłem się z prośbą o informację dotyczącą zarobków pracowników pewnej instytucji i dowiedziałem się, że jest to wielka tajemnica. Dlaczego muszą oni potem dorabiać w różnych radach nadzorczych? Powinni zarabiać tyle, żeby nie musieli dorabiać, natomiast jako poseł, mam pewne prawo wiedzieć, jakie są ich zarobki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JanuszMaksymiuk">Uważam, że nie uzyskałem wyczerpującej odpowiedzi na moje pytanie. Jako Komisja mamy zająć stanowisko w sprawie rozpatrzenia wykonania budżetu państwa, informacji o wykorzystaniu środków budżetowych na rolnictwo oraz wykorzystania dopłat do kredytów rolnych. W tym kontekście zadałem pytanie, na które odpowiedź powinna mi pozwolić zająć określone stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#JanuszMaksymiuk">Nadal brakuje mi oceny terminowości przekazywania środków, szczególnie na kredyty nawozowe, w poszczególnych miesiącach. Muszę wyciągnąć wnioski z tej informacji i to, że ktoś zasiał pszenicę w styczniu, a kosił w lutym będzie podstawą do oceny jego pracy i wytłumaczy, czy kredyty na nawozy wpłynęły we właściwym terminie, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję, abyśmy kwestię dopłat do paliwa rolniczego rozwiązali w ten sposób, że zarówno NIK, jak i resort rolnictwa ma prawo zająć stanowisko w tej sprawie, ale jednocześnie chciałbym, abyśmy wyeksponowali negatywne stanowisko resortu rolnictwa. Proponuję, aby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przegłosowała stwierdzenie, że oceniamy, iż likwidacja dopłat do paliwa była nieuzasadniona. Dyskusja, w której argumentem jest zbyt niska wysokość dotacji i związana z tym likwidacja dopłat, prowadzona na tych samych warunkach, może równie dobrze dotyczyć sfery budżetowej i podwyżek płac, które w związku z tym, że są za małe, powinny ulec likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#JanuszMaksymiuk">Powinniśmy w końcu ustalić, że jeżeli dopłaty były zbyt małe i nie przyniosły zamierzonego efektu, to należało pomyśleć o ich zwiększeniu. Raz na zawsze powinniśmy przyjąć stanowisko, że celem dopłata do paliwa było obniżenie kosztów produkcji, a nie zwiększenie dochodów. Jeżeli było to rozwiązanie złe, to należało je poprawić, a nie likwidować. Nie mam nic przeciwko temu, aby publicznie ogłosić, że resort rolnictwa nadal opowiada się za likwidacją dopłat do paliwa rolniczego, a Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej uważa, że należy je przywrócić.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#JanuszMaksymiuk">Zadałem również pytanie, czy resort rolnictwa widzi w kontekście doświadczeń konieczność zmiany w budżecie na 1994 r. wysokości środków przeznaczonych na rolnictwo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RyszardBondyra">Ponieważ budżet został wykonany w prawie 100%, powinniśmy, moim zdaniem, zakończyć całą dyskusję na temat dopłat do paliwa. Chciałbym zaproponować nowy sposób myślenia w tej sprawie. Nie traktowałbym mianowicie dopłat do paliwa, jako dotacji z budżetu państwa, ale jako zwrot podatku. Jeżeli sprawę rozpatrzymy w ten sposób, to nie będzie żadnych dotacji i nie będziemy spierać się o pieniądze, ale o wysokość procentu w podatku rolnym. Sądzę, że ani Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ani Sejm nie będzie miał nic przeciwko takiemu tokowi rozumowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#RomanJagieliński">Sądzę, panie pośle, że jest to propozycja dotycząca budżetu na 1995 r. i myślę, że możemy ją przyjąć. Czy pani wiceminister M. Zwolińska chce się ustosunkować do wypowiedzi posłów J. Soski i J. Maksymiuka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MariaZwolińska">Chciałabym przeprosić pana J. Maksymiuka, ponieważ udzielając odpowiedzi, rzeczywiście pominęłam jego pytania. Jeżeli chodzi o wydatki bieżące, to nie było większych różnic związanych z upływem czasu w przekazywaniu środków z budżetu na realizację poszczególnych zadań i tytułów. Natomiast w przypadku dopłat z budżetu do kredytów, rozliczenie następuje w momencie spłaty odsetek przez kredytobiorcę. Dopiero w tym momencie bank, rozliczając odsetki, występuje o dopłaty do Ministerstwa Finansów. Kwota pozostająca do dyspozycji banków, który podpisał umowę, jest zadekretowana, ale konkretna kwota dopłat następuje w momencie rozliczenia odsetek z kredytobiorcą.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MariaZwolińska">Natomiast w przypadku postępu biologicznego w produkcji roślinnej i zwierzęcej, utrzymania wszystkich jednostek oraz wszystkich innych pozycji znajdujących się w dziale 19, wpłaty na konto Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej były zgodne z upływem czasu i nie zdarzały się takie zahamowania, jakie miały miejsce w 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#MariaZwolińska">Ustawa na rok 1994 nie przewiduje tytułu dopłaty do paliwa, ponieważ takie przedłożenie przedstawił rząd, a Sejm je zaakceptował. W r. 1993 dopłaty zostały wykorzystane prawie w 100%. Nie odpowiedziałam panu na pytanie, jakie jest stanowisko resortu, ponieważ wydaje mi się, że nie jest to przedmiotem oceny wykonania budżetu w 1993 r. Resort rolnictwa przedstawił swoje stanowisko, przedkładając projekt budżetu na 1994 r. i nie umieszczając w nim tego tytułu. Uznaliśmy, że ta kwota umieszczona w innym tytule przyniesie więcej korzyści rolnictwu, niż w formie bezpośredniej dopłaty do każdego hektara użytków rolnych. Zapotrzebowanie na kredyty wiosenne i ożywienie w tym zakresie wskazuje na to, że chyba była to słuszna decyzja.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#MariaZwolińska">Nie potrafię wprost odpowiedzieć na pytanie pana posła, jaka jest możliwość korekty budżetu?</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#MariaZwolińska">Jak wynika z wypowiedzi osób odpowiedzialnych za budżet, wicepremier G. Kołodko, jak na razie, nie przewiduje wystąpienia z taką inicjatywą. Gdyby jednak było inaczej, to resort rolnictwa jest oczywiście zainteresowany wspieraniem rolnictwa w ramach korekty budżetu, a nie za pomocą form pośrednich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEskeprtyzKS">Jakiekolwiek zmiany w ustawie budżetowej mogą być realizowane tylko wówczas, jeżeli wskaże się źródło pokrycia dodatkowych wydatków. Jak państwo wiedzą znalezienie takiego źródła jest sprawą bardzo trudną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#MariaZwolińska">Dlatego odniosłam się do wypowiedzi premiera odpowiedzialnego za gospodarkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#RomanJagieliński">Proszę, aby panowie posłowie J. Soska i J. Maksymiuk złożyli swoje wnioski na piśmie. Proponuję także, aby ideę pana posła J. Soski, dotyczącą proponowanego zlecenia dla NIK przyjąć na najbliższy okres czasu i zaproponować, aby NIK poprzez dokonanie pewnych porównań z Unią Europejską zbadał efektywność systemu dopłat do paliwa w 1993 r. Sądzę, że możemy się pokusić o rozpatrzenie tego tematu, ale najpierw musimy tę sprawę przedyskutować na posiedzeniu prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie zechcą jeszcze zabrać głos na temat wykonania budżetu tego działu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy zatem do omówienia realizacji planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia w 1993 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejZawadzki">Na wstępie chciałbym przeprosić państwa za zbyt późne dostarczenie przygotowanego przez nas materiału, który jest jak gdyby uzupełnieniem opracowania przedłożonego przez resort rolnictwa w sprawozdaniu o wykonaniu budżetu w 1993 r. Są w nim zawarte te same dane dotyczące funduszu, które przedłożone zostały Komisji, ale w mniej szczegółowym ujęciu. Można to uznać za objaśnienie niektórych pozycji i ich uszczegółowienie, wynikające z faktu, że w Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa występowały w 1993 r. poważne różnice pomiędzy planowaną wysokością poszczególnych pozycji, a ich późniejszą realizacją, zarówno jeżeli chodzi o stan środków, jak i o kierunki ich rozdysponowania.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#AndrzejZawadzki">Przyczyny tego stanu były różne w różnych pozycjach, ale generalnie mówiąc różnica pomiędzy planem a jego wykonaniem, jeżeli chodzi o stan środków zarówno na koniec 1992 r., jak i na koniec 1993 r. wynika z faktu przekazania na konto Funduszu w ostatnich dniach 1992 i 1993 r. znacznych kwot pochodzących z oprocentowania rezerw obowiązkowych, które powinny się znaleźć na jego koncie dopiero w następnym roku.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#AndrzejZawadzki">W 1993 r. różnica pomiędzy planowanym a wykonanym stanem środków wynika niejako dodatkowo z faktu zawieszenia działalności Funduszu, ze względu na zmiany personalne, jakich dokonano wśród jego dysponentów, jak również spowodowana jest wprowadzeniem od grudnia 1993 r. nowych zasad działalności Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#AndrzejZawadzki">Natomiast inne były przyczyny powstania różnicy pomiędzy planem a jego wykonaniem, zarówno w przypadku dochodów, jak i wydatków. Planowane dochody zostały zrealizowane w 150%, przy czym tylko jedna pozycja, jest zgodna z planem, czyli wysokość dotacji budżetowej. Natomiast źle zostały oszacowane wpływy z tytułu oprocentowania rezerw obowiązkowych, których wykonanie w stosunku do planu wynosi 133,7%, jak również dochody ze zwrotu pomocy udzielonej w poprzednich latach. Dotyczy to głównie kredytów suszowych.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#AndrzejZawadzki">Jeżeli chodzi o wydatki, to faktyczne wykonanie ich planowanej wielkości wynosiło 136,8% i było nieco niższe od przekroczenia dochodów. Spowodowane było to zmianą dysponentów funduszu, jak również zawieszeniem w końcowym okresie 1993 r. jego działalności opartej na starych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#AndrzejZawadzki">Chcę powiedzieć, że jeżeli chodzi o wymiar przedmiotowy, to w ramach pomocowy na spłatę przeterminowanego zadłużenia oraz w ramach kredytów modernizacyjnych i naprawczych, pomoc uzyskało około 21 tys. podmiotów, w tym 169 podmiotów w kwotach powyżej 1 mld zł. Jest to jak gdyby efekt pomocy udzielonej kredytobiorcom w spłacie zadłużeń oraz pomocy w modernizacji gospodarstw. Inne istotne pozycje, to m.in. pomoc w kredytach suszowych. Rozmiary planowanej pomocy były znacznie wyższe niż rzeczywiste potrzeby w tym względzie i dlatego wykonanie planowanych wielkości wynosi zaledwie 42,4%.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#AndrzejZawadzki">Jeżeli chodzi o stan środków na koniec 1993 r., to już wspomniałem o różnicy pomiędzy planem a jego realizacją, od której rozpoczyna się działalność Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dlatego m.in. w przedstawionym posłom materiale zawarte są dwa punkty widzenia tego zagadnienia. Pierwsze, to przedstawiony przez dysponenta Funduszu, czyli Departament Ekonomiki i Finansów Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej bilans zamknięcia za rok 1993, a drugi to materiał opracowany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Być może nie jest to wielkim sukcesem, ale chciałbym zwrócić uwagę, że liczby podane w obu tych dokumentach są takie same.</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#AndrzejZawadzki">Jeżeli będą mieli państwo jakieś pytania, to jesteśmy gotowi udzielić na nie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#RomanJagieliński">Proszę o zadawanie pytań. Czy pan dyrektor Sz. Goć chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#SzymonGoć">Chciałbym państwu przekazać wyniki kontroli Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. Zasady funkcjonowania oraz źródła zasilania Funduszu w 1993 r. były takie same, jak w roku 1992 i określało je rozporządzenie Rady Ministrów wydane w dniu 11 czerwca 1992 r. Nadal więc w 1993 r. Fundusz Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa funkcjonował bez podstawy prawnej, tzn. regulacji ustawowej, o czym mówił art. 18 ustawy z dnia 5 stycznia 1991 r. - Prawo budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#SzymonGoć">Pan prezes wspomniał już o kwotach, jakie pozostawały w dyspozycji Funduszu i dlatego chciałbym tylko przypomnieć państwu, że Fundusz po stronie dochodów dysponował w 1993 r. kwotą 4,391 bln zł. Na działalność Funduszu w 1993 r. wydano kwotę 3,156 bln zł, która była wyższa od planowanej o ponad 847 mld zł, tj. o 37%. Pan prezes mówił już o przekroczeniu dochodów i dlatego nie będę tego przytaczał, natomiast na niewykorzystanie pełnej kwoty złożyły się, w świetle przedstawionych materiałów, trzy przyczyny: po pierwsze - zawieszenie działalności Funduszu w 1993 r. spowodowane zmianami m.in. kierownictwa resortu rolnictwa; po drugie - zmiana od 1 grudnia 1993 r. zasad udzielania pomocy ze środków Funduszu, ponieważ kierownictwo resortu zaniechało stosowania poprzedniej formy pomocy w spłacie zadłużenia i udzielania kredytów, polegającej na bezpośrednim angażowaniu środków Funduszu w wykup zadłużeń i kredytowanie rolnictwa, a po trzecie - przekazaniem przez NBP w dniu 31 grudnia 1993 r. na konto Funduszu kwoty ponad 475 mld zł, pochodzącej z oprocentowania rezerw za IV kw. 1993 r., która powinna wpłynąć dopiero po 1 stycznia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#SzymonGoć">Chciałbym teraz pokrótce przedstawić państwu, jak przebiegało gospodarowanie tym Funduszem. Wyniki kontroli funkcjonowania Funduszu wskazują na to, że nadal mimo uwag zwracanych przez NIK w 1992 r., nie wyeliminowano przy udzielaniu pomocy ze środków Funduszu, uznaniowości i dowolności w gospodarowaniu tymi środkami. Nie wyegzekwowano również od banków zwrotu środków nienależnie pobranych wraz z odsetkami na rachunek Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#SzymonGoć">Pierwsza kontrola zakończona w sierpniu 1993 r. wykazała, że kwota nienależnie pobranych środków wraz z odsetkami wynosi około 6,265 mld zł, z czego do dnia dzisiejszego wyegzekwowano tylko 800 mln zł. Ponadto z ustaleń kontroli wynika, że dysponent Funduszu nie wyegzekwował od banków współpracujących z Funduszem pełnej dokumentacji oddłużeniowej i kredytowej, co uniemożliwiło sporządzenie harmonogramu spłaty rat udzielonej pomocy zwrotnej oraz spłaty odsetek umownych. Na skutek braku takiego planu, niemożliwe jest ustalenie, czy wypłacone przez banki kwoty rat i odsetek są zgodne z należnymi za 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#SzymonGoć">W r. 1993 spłaty rat dokonywano z następujących tytułów:</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#SzymonGoć">- spłaty wykupionych wierzytelności wyniosły prawie 89 mld zł, co stanowi około 5% środków wydatkowanych na ten cel, ale z powodu braku pełnej dokumentacji i harmonogramu spłat, trudno powiedzieć, czy są to wszystkie spłaty;</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#SzymonGoć">- z kredytów udzielonych na przedsięwzięcia zwrócono ponad 16 mld zł, tj. około 2% wydatkowanych na ten cel środków;</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#SzymonGoć">- spłata odsetek od wykupionych wierzytelności wyniosła 19,5 mld zł;</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#SzymonGoć">- spłata odsetek od udzielonych kredytów wyniosła ponad 21 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#SzymonGoć">Są to spłaty, które wpłynęły na konto Funduszu w 1993 r. z tytułu udzielonych z niego środków. Ustalenia kontroli wykazały również, że dysponent Funduszu nie prowadził ewidencji kosztów wynikających z tytułu marż pobieranych od obsługi wykupionych wierzytelności i udzielonych kredytów, a także kosztów egzekucji i dochodzenia roszczeń przez banki. Brak monitoringu w tym zakresie uniemożliwiał sprawdzenie prawidłowości naliczania marż przez banki oraz określenie poziomu wydatków na ten cel, ponoszonych z należnych środków Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-105.10" who="#SzymonGoć">Są to podstawowe ustalenia kontroli, natomiast szersze omówienie wyników znajduje się w materiale dotyczącym wykonania budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i dlatego nie chciałbym ich powtarzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł W. Zarzycki chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym zwrócić się do pana prezesa, jako spadkobiercy Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa i zapytać, czy któraś z osób kierujących Funduszem poniosła jakieś konsekwencje prawne lub karne za nieprawidłowości, jakie wystąpiły w jego działalności?</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#WojciechZarzycki">Czy mając, jako podstawę, informacje NIK przedstawione chociażby przed chwilą przez pana dyrektora Sz. Gocia, wystąpił pan o zbadanie tych spraw do prokuratury i jakie są ewentualne efekty tych działań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JacekSoska">W związku z wypowiedzią prezesa Agencji, chciałbym powtórzyć pytanie pani poseł M. Stolzman i dowiedzieć się, jak wygląda sprawa rozdysponowania pożyczki ASAL, którą zajmuje się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i czy czasami kryteria stawiane przez Agencję nie są zbyt wysokie i nie spowodują niewykorzystania posiadanych środków?</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JacekSoska">Chciałbym także, podobnie jak poseł W. Zarzycki, zapytać, jak będzie wyglądał dalszy los spraw, wobec których podjęto już decyzje o oddłużeniu, a w wyniku zawieszenia działalności Funduszu, nie zostały one wykonane. Był to błąd nie tyle polityczny, co gospodarczy, którego konsekwencje ponieśli przede wszystkim rolnicy. W wyniku zmiany rządu, Fundusz ponownie rozpoczął działalność, a minister R. Smolarek wydał nowe decyzje, zawieszając tym samym realizację ustaleń poprzedniego ministra. Chciałbym się dowiedzieć, czy i jaką rekompensatę otrzymają rolnicy, którym zawieszono wykonanie otrzymanych wcześniej decyzji o oddłużeniu?</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#JacekSoska">Po przeczytaniu sprawozdania z wykonania planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa opowiadam się za nie przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu w dziale Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Będzie to miało, moim zdaniem, wpływ na nie przyjęcie wykonania całego budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za 1993 r., ponieważ była to istotna pozycja budżetowa wydatków całego resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#LeszekBugaj">Jako przewodniczący Komisji powołanej do zbadania nieprawidłowości, jakie wystąpiły w działalności Funduszu, czuję się w obowiązku przypomnieć państwu, że na nasze wystąpienie w tej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź od Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie, w której stwierdzono, że nadal prowadzone jest śledztwo dotyczące działalności b. ministra G. Janowskiego i wiceministra J. Reya. Odpowiedź sugerowała także, że efektywne prowadzenie śledztwa jest utrudnione brakiem dostatecznej liczby policjantów.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#LeszekBugaj">Na nasze drugie wystąpienie, z którym zwróciliśmy się do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z prośbą, aby udzieliła nam informacji na temat, co zrobiono do tej pory, aby odzyskać utracone pieniądze, jak dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#LeszekBugaj">Postanowiliśmy, że obecnie Komisja wystąpi ponownie do prokuratury z pytaniem dotyczącym postępu śledztwa. Komisja zamierza również zaprosić na jedno z posiedzeń Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ministra sprawiedliwości, aby przedstawił nam dalsze kroki, jakie zostaną podjęte w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#RomanJagieliński">Czy nie ma więcej pytań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JanuszMaksymiuk">Sprawy związane ze śledztwem i ukaraniem winnych nadużyć, są oczywiście bardzo ważne, ale chciałem podkreślić wagę pytania pana posła J. Soski i dodać od siebie, że szczególnie interesuje mnie rozwiązanie problemu tych rolników, którzy: otrzymali przyrzeczenie na piśmie i dostali kredytów, otrzymali kredyty, ale ich wykonanie zostało zawieszone, a przygotowane przez nich biznesplany ze względu na długi okres oczekiwania uległy deaktualizacji i obecnie potrzebna im kwota uległa potrojeniu. Interesuje mnie to, czy będą oni mieli jakieś preferencje w przyznawaniu kredytów, ponieważ spotykam się z bardzo dużą liczbą interwencji w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#RomanJagieliński">Czy są jeszcze jakieś pytania w tej sprawie? Nie widzę. Proszę zatem, aby pan prezes udzielił odpowiedzi na dotychczas zgłoszone wątpliwości posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejZawadzki">Spodziewaliśmy się tego, że bieżące sprawy zdominują tematy związane z Agencją i odpowiadając na zbieżne pytania panów posłów W. Zarzyckiego i L. Bugaja, chciałbym stwierdzić, że o ile mi wiadomo, toczy się w tej sprawie śledztwo i jak na razie nie nastąpiły w nim żadne istotne postępy.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#AndrzejZawadzki">Przy okazji, chciałbym powiedzieć, że wokół spraw związanych z Funduszem toczą się także inne śledztwa wszczynane w stosunku do klientów Funduszu i dotyczą głównie prób wyłudzenia. Z tego co jest mi wiadome, sprawy te kończą się zwykle zawiadomieniem o umorzeniu śledztwa z powodu braku dostatecznych dowodów winy lub niskiego stopnia szkodliwości czynu. W niektórych przypadkach przesłuchiwani są także pracownicy Agencji, a prokuratorzy żądają od nas odpowiednich dokumentów. Nie mniej jednak na pytanie, czy ktoś poniósł jakieś konsekwencje, nie mogę udzielić pozytywnej odpowiedzi, albowiem nic mi na temat takich przypadków nie wiadomo.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#AndrzejZawadzki">Chciałbym teraz omówić całą gamę spraw wynikających z pytań panów posłów J. Soski i J. Maksymiuka, które dotyczyły „starych spraw”, to znaczy tzw. przyrzeczeń. Rzeczywiście Fundusz funkcjonował w taki sposób, że na skutek presji klientów były wydawane dokumenty, które są w trakcie badania sądowego, mającego stwierdzić, czy są one zobowiązaniem Funduszu. Zasadniczą kwestią jest rozstrzygnięcie, czy takie przyrzeczenie o przeznaczeniu kredytu do wykupu, ma znamiona decyzji administracyjnej. Jeżeli tak, to decyzję taką można byłoby wtedy egzekwować. W większości przypadków są to pisma podpisane przez dyrektora Biura Funduszu i Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że nie są to decyzje o charakterze administracyjnym i w związku z tym, nie podlegają zaskarżeniu. Dotyczy to wszystkich starych spraw, w których nie mamy do czynienia z pieniędzmi.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#AndrzejZawadzki">Natomiast zupełnie czymś innym są sprawy dotyczące transzy kredytowych. Jeżeli przyznano kredyt na oddłużenie, a do tego dodano jeszcze kredyt naprawczy i uruchomiono transze, które nie zostały zakończone, to takie transze po sprawdzeniu, że udzielenie kredytu jest jeszcze uzasadnione, będą uruchamiane przez Agencję. Jest to kwestia współpracy Agencji z bankami, ale większość tych spraw, a jest ich niewiele, będzie załatwiona w ciągu kilku najbliższych dni.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#AndrzejZawadzki">Co dzisiaj może zaoferować Agencja tym rolnikom, którzy otrzymali przyrzeczenie? Zdajemy sobie sprawę, że stan podmiotów gospodarczych w dniu dzisiejszym jest, ogólnie rzecz biorąc, znacznie gorszy aniżeli w momencie składania wniosku o oddłużenie, tak więc nie jest wyłącznie złą wolą banku, że nie chce restrukturyzować na nowych zasadach zadłużenia klienta, o którym jeszcze rok temu bank sądził, że rokuje nadzieję na spłatę kredytu. Minął rok i sytuacja w tym podmiocie, czy gospodarstwie znacznie się pogorszyła. W związku z tym Agencja może takim klientom zaoferować jedynie swoje poręczenie, zwłaszcza w sytuacji, gdy zostały już w tym podmiocie zaangażowane środki budżetowe w postaci oddłużenia. Kierujemy się w takich wypadkach troską o ochronę zaangażowanych środków, a na udzielone przez nas poręczenie, podmiot może uzyskać z banku kredyt modernizacyjny z dopłatami ze środków Agencji, jeżeli przyznanie takiego kredytu jest uzasadnione prowadzoną inwestycją. Takie są nasze możliwości i stanowisko w tej sprawie. Nie honorujemy natomiast dokumentów w postaci obietnic.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#AndrzejZawadzki">Odpowiadając na pytanie posła J. Soski w sprawie rozdysponowania pożyczki ASAL, kryteriów jej przyznawania oraz obaw o to, że zbyt wysokie kryteria spowodują nie wykorzystanie posiadanych środków, chciałbym powiedzieć, iż wydaje mi się, że nie ma takich obaw. Zainteresowanie ze strony podmiotów, które inwestują w wodociągi, telefonizację i kanalizację wsi, jest tak duże, że chociaż, co przyznaję, kryteria są dosyć ostre zwłaszcza w przypadku wielkości udziału własnego inwestora, nie zachodzi obawa, że nie wykorzystamy posiadanych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#AndrzejZawadzki">Zupełnie inną kwestią jest renegocjacja zasad ustalonych w porozumieniu z Bankiem Światowym, polegająca na liberalizacji tych wymagań w stosunku do uboższych rejonów kraju. Jeżeli Agencja ma poprzez swoją politykę zmniejszać dysproporcje, jakie występują w tym względzie pomiędzy poszczególnymi rejonami Polski, to kryteria powinny być różne dla różnych gmin i związane np. z uzyskiwaną przez nie wysokością dochodów. Można bowiem już dzisiaj przypuszczać, że w kolejce po pieniądze ustawi się więcej gmin bogatych, ponieważ łatwiej mogą one spełnić kryteria wymagane zarówno przez Bank Światowy, jak i przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która jest dysponentem funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan wiceminister chciałby uzupełnić wypowiedź prezesa Agencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#RyszardSmolarek">Uzupełniając wypowiedź pana prezesa, chciałbym powiedzieć, że to nie minister R. Smolarek zmienił przepisy i dlatego stare decyzje przestały być honorowane. Nastąpiło to za zgodą Sejmu, a wcześniej wyraziła na to przyzwolenie Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Sądzę, że poseł J. Maksymiuk bardzo dobrze o tym pamięta i wie, że stało się to na skutek uchwalenia ustawy sejmowej, a stosowne rozporządzenia zostały opracowane zgodnie z jej delegacją. Art. 12 ustawy mówi wyraźnie, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przejmuje wszystkie zobowiązania i należności b. Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa, niemniej jednak nie przewiduje takich działań, jak dalsza restrukturyzacja zadłużenia. W tym miejscu mają państwo rację twierdząc, że podmioty te zostały pokrzywdzone, ponieważ „pozostały” jak gdyby na zawsze na etapie załatwiania. Taka decyzja musiała być jednak kiedyś podjęta ze względu na ograniczone środki i akurat realizacja procesu jej wdrożenia przypadła nam, a nie komuś innemu.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#RyszardSmolarek">Jeżeli chodzi o sprawę wyjaśniania nieprawidłowości, jakie miały miejsce w działalności Funduszu, to chciałbym powiedzieć, że wystąpiłem w tej sprawie do Prokuratury Wojewódzkiej i na swoje pismo otrzymałem lakoniczną odpowiedź mówiącą, że sprawa jest w toku i nie ma na ten temat żadnych innych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#RyszardSmolarek">Są natomiast znamiona innego przestępstwa, o którym, jak sądzę, można już w tej chwili poinformować członków Komisji. Odkryliśmy bowiem niedawno, że założono fikcyjną fundację, która zajmowała się oddłużaniem rolników. Złożyłem w tej sprawie doniesienie do Prokuratury i Urzędu Ochrony Państwa, ponieważ istnieje domniemanie, że fundacja ta dysponuje podrobionymi pieczątkami i podpisami kierownictwa resortu w tym także moimi i pana P. Dąbrowskiego. Z fałszywych dokumentów wynika, że „podpisywałem” decyzje, a pan P. Dąbrowski „kwitował” odbiór pieniędzy wpłacanych” na rzecz oddłużania. W tej chwili Urząd Ochrony Państwa oraz Prokuratura zajmują się wyjaśnianiem tej sprawy i stwierdzeniem, czy jest to początek jakiegoś większego przestępstwa, czy też indywidualny przypadek. Okaże się to jednak po pewnym czasie, ale już teraz można stwierdzić, że ma ona charakter przestępczy natury ogólnej, ponieważ podrobiono pieczątki osobiste i resortowe. Fundacja ta jest na pewno tworem fikcyjnym, ponieważ nie jest zarejestrowana, co sprawdziliśmy w żadnym sądzie rejestracyjnym, a jej siedziba znajduje się oczywiście w budynku Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Mechanizm działania polegał w tym przypadku na tym, że osoby, które miały być zrestrukturyzowane, wpłacały najpierw na rzecz fundacji określoną sumę pieniędzy, którą mieli otrzymać z powrotem po 8 latach, gdy zakończony zostanie proces oddłużenia. Sądzę, że może to być przestępstwo wysokiej klasy, ponieważ ci, którzy mogliby zostać oddłużeni będą spokojnie czekać przez 8 lat, aż ktoś spróbuje ich ścigać. O tym, na jaką skalę jest zorganizowana ta działalność poinformujemy Komisję, gdy otrzymamy w tej sprawie dodatkowe informacje. Z analizy dokumentów wynika, że nie mają one związku z pracownikami, pracującymi obecnie w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ale jest to tylko nasze domniemanie i o tym, czy mieliśmy rację będziemy mogli się przekonać, gdy będziemy już więcej wiedzieli na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#RomanJagieliński">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym podziękować panu wiceministrowi R. Smolarkowi za odpowiedź na pytanie, którego nie zadałem, ponieważ znałem na nie odpowiedź. To ktoś inny zadał panu to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#RomanJagieliński">W związku z powyższym zakończyliśmy omawianie tego punktu obrad i chciałbym zapytać posłów, w jaki sposób dokonamy podsumowania dotychczasowego przebiegu dyskusji? Proponuję, aby w pierwszej kolejności...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JacekSoska">Panie przewodniczący, nie otrzymałem dotychczas odpowiedzi na pytanie, ile pieniędzy wydatkowano dotychczas z pożyczki ASAL, które skierowałem do pana prezesa Agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, za chwilę rozpoczniemy omawianie punktu sprawy różne i będzie pan miał możność zadania dodatkowych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JacekSoska">Chciałem tylko usłyszeć sumę, czy są to miliardy, czy biliony złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#RomanJagieliński">Panie prezesie, nie mogę udzielić panu głosu w tej sprawie. Proponuję, aby odpowiedzi na to pytanie udzielił pan posłowi J. Sosce w czasie omawiania punktu - sprawy różne. Pan poseł W. Zarzycki chce zabrać głos w sprawach proceduralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym zapytać o następującą sprawę. W czasie relacji pana prezesa Agencji Rynku Rolnego pojawiła się informacja, że w posiadaniu sekretariatu Komisji znajdują się tajne dokumenty. Jakiego rodzaju są to dokumenty i dlaczego posłowie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie mogą zapoznać się z ich treścią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#RomanJagieliński">Posłowie wchodzący w skład Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mogą się zapoznać z treścią tych dokumentów w sekretariacie Komisji. Chcę oświadczyć, że nie zawierają one jakichś nadzwyczajnych informacji dotyczących superprzestępstw lub wykroczeń. Są to dokumenty mówiące o gospodarce rezerwami państwowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, uważam, że jest to bardzo istotna sprawa, która może mieć wpływ na ocenę wykonania budżetu i przebieg dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#RomanJagieliński">Chcę panu przypomnieć, że w swoim wystąpieniu pan prezes K. Gutowski stwierdził, że straty Agencji, które poniosła gospodarując rezerwami państwowymi wynoszą około 225 mld zł. Jest to jedyny istotny wniosek, jaki można wysnuć z tych dokumentów i nie powinien mieć on wpływu na to, czy zaakceptujemy wykonanie budżetu za 1993 r., czy nie? Nie ma bowiem w nich mowy o niedociągnięciach, tylko o kosztach przetrzymywania rezerw państwowych, które musi ponosić każde państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#RyszardSmolarek">Uważam, że nie ma takich spraw, które mogłyby być utajnione przed posłami, ale istnieją pewne wymogi procedury. Ponieważ liczby umieszczone w tym dokumencie dotyczą wielkości państwowych rezerw strategicznych, pan przewodniczący musiałby utajnić posiedzenie Komisji i wyprosić z sali osoby postronne, w tym także dziennikarzy. Jest to oczywiście możliwe, ale chciałem podkreślić, że nie mamy przed posłami żadnych tajemnic, tylko prosilibyśmy podczas rozpatrywania takich spraw o zachowanie przewidzianej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#RomanJagieliński">Panie wiceministrze, nie widzę potrzeby utajnienia obrad, ponieważ przeglądałem te materiały i mogę je udostępnić każdemu z posłów obecnych na sali pod warunkiem, że zapoznają się z nimi w sekretariacie Komisji. Sądzę więc, że nie ma potrzeby utajniania posiedzenia i kontynuowania dyskusji na ten temat. Chciałbym ponowić swoje pytanie, a zarazem propozycję dotyczącą zakończenia tej części posiedzenia. W imieniu prezydium Komisji proponuję powołanie kilkuosobowego zespołu, którego zadaniem będzie przygotowanie opinii. Następnie chciałbym zapytać posłów, czy przyjmujemy pozytywną lub negatywną ocenę wykonania budżetu za 1993 r. i poproszę tych posłów, którzy składali jakiekolwiek wnioski, aby złożyli je w sekretariacie Komisji na piśmie, co umożliwi umieszczenie ich w opracowanej przez Komisję opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WojciechZarzycki">Zgodnie z prośbą pana przewodniczącego złożyłem na piśmie wniosek o nie przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, biorąc za podstawę uwagi na temat nieprawidłowości wskazanych przez NIK i posłów Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#RomanJagieliński">Pani sekretarz proponuje nieco inne rozwiązanie, które rozwiązałoby problem, ponieważ nie musielibyśmy w całości przyjmować jednoznacznie pozytywnej opinii o wykonaniu budżetu. Możemy przyjąć wykonanie budżetu w częściach, zgodnie z porządkiem dziennym dzisiejszych obrad, da to nam możliwość przegłosowania negatywnej lub pozytywnej opinii dotyczącej wykonania poszczególnych części budżetu. Czy posłowie są skłonni przyjąć moją propozycję? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#RomanJagieliński">Proponuję, abyśmy przystąpili do przegłosowania wykonania budżetu w punkcie pierwszym, tzn. w części 19 Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz środków budżetowych na rolnictwo w ramach innych części budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#RomanJagieliński">Kto z pań i panów posłów jest za pozytywną oceną wykonania tej części budżetu?</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu za pozytywną ocenę wykonania budżetu w części 19 opowiedziało się 6 posłów, przeciw 4, a wstrzymało się od głosu 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł J. Maksymiuk chce zabrać głos w sprawie formalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanuszMaksymiuk">Tak, chciałem zabrać głos w sprawie formalnej. Stwierdzam, że nie ma kworum. Z dyskusji wynika, że Komisja powinna negatywnie ocenić wykonanie budżetu w 1993 r., natomiast nie chciałbym stawiać wniosku o przyjęcie, bądź odrzucenie sprawozdania resortu. Chcę przypomnieć, że już trzy razy pytałem o terminowość spływu środków przeznaczonych na kredyty. Interesowało mnie bowiem, kiedy te kredyty były uruchamiane, a nie kiedy spływały do Ministerstwa, ponieważ istotne jest, czy kredyty na nawozy wpływały przed siewami czy po siewach, ale pani wiceminister M. Zwoliński za każdym razem odpowiadała mi „po swojemu” i przez grzeczność nie zadałem tego pytania po raz czwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#RomanJagieliński">Wydaje mi się, panie pośle, że w 1993 r. nie było kredytów nawozowych, a więc nie możemy rozpatrywać, czy wpłynęły one po siewie, czy przed siewem. W r. 1993 była uruchamiana tylko końcowa część kredytów suszowych z 1992 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#JanuszMaksymiuk">O ile wiem, to w r. 1993, mimo że było ich 4-krotnie mniej niż w 1992 r., to jednak kredyty nawozowe funkcjonowały w naszej gospodarce i istniał taki sam problem, ponieważ nadeszły zbyt późno i wywołało to mnóstwo protestów. Uważam, że nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie i dlatego oceniam negatywnie działalność resortu w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#RomanJagieliński">Propozycja posła J. Maksymiuka budzi, moim zdaniem, spore zastrzeżenia, ponieważ nie wszyscy posłowie podzielają jego zdanie. Nie możemy więc jednoznacznie przyjąć opinii pana posła i dlatego poddałem ją pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#JacekSoska">Na jakiej podstawie pan przewodniczący sądzi, że inni posłowie nie podzielają zdania posła J. Maksymiuka? Po minach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#RomanJagieliński">Sądzę tak, ponieważ nie zajmowali negatywnego stanowiska w tej sprawie podczas dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#JacekSoska">Ale pan poseł J. Maksymiuk nie otrzymał odpowiedzi od resortu rolnictwa, mimo, że wykonanie budżetu w określonym czasie jest bardzo istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#MariaZwolińska">Uważam, że bardzo precyzyjnie odpowiedziałam na bardzo precyzyjne pytanie pana posła J. Maksymiuka. Pytał pan o to, kiedy były uruchamiane środki z budżetu? Odpowiedziałam, że na wszystkie tytuły objęte dotacjami środki uruchamiano zgodnie z upływem czasu, natomiast de facto wypłaty z budżetu na kredyty skupowe lub nawozowe były uruchamiane, gdy następowało rozliczenie banków i kredytobiorców. W związku z tym nie mieliśmy na to wpływu. Nie zadał mi pan jednak dziś pytania, lub może to przeoczyłam, kiedy był uruchamiany kredyt nawozowy? Nie słyszałam dzisiaj takiego pytania, chociaż stawiane ono było wielokrotnie w trakcie omawiania tego tematu w ub. roku, ale dla oceny wykonania budżetu posłowie wzięli pod uwagę stopień wykorzystania środków przeznaczonych na rolnictwo w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#MariaZwolińska">W imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wnoszę o przyjęcie informacji o wykonaniu budżetu. Nie oceniam w tej chwili, czy środki były wystarczające, czy nie, ponieważ mówimy o skali wykorzystania środków w budżecie i poszczególnych tytułach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#RomanJagieliński">Zastrzeżenia posłów dotyczą niewystarczającej ilości środków, spadku dochodów realnych rolników, spadku pogłowia bydła itp. Wszystkie te zjawiska możemy opisać w opinii, ale budżet jest budżetem i zapisana w nim suma została wykonana w 99,9%. Dlatego nie mogę zaproponować przyjęcia wniosku posła J. Maksymiuka, jako wniosku całej Komisji. Uważam, że problem ten możemy rozstrzygnąć tylko w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JacekSoska">Przecież zarówno pan przewodniczący, jak i pan poseł J. Maksymiuk byli już posłami poprzednich kadencji i pamiętają posiedzenia Komisji, na których słusznie obwinialiśmy rząd za to, że nie mógł sobie poradzić z bankami, tzn. nie potrafił efektywnie wykorzystać środków budżetowych na realizację kredytów dla rolnictwa. Nie wiem, czy należy udzielać pochwał Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za oszczędności, które wynikały z wprowadzania kredytów w nieodpowiednim czasie. Moim zdaniem był to wyraz nieudolności, nieumiejętności negocjowania odpowiednich umów z bankami itp. Przypominam sobie boje, jakie się toczyły podczas posiedzeń Komisji Rolnictwa, kiedy z przyznanych na rolnictwo 9 bln zł wykorzystano zaledwie 3 bln zł. Nie chcę w tej chwili powracać do tych materiałów, aby udowodnić swoje racje, ale twierdzę, że za niezrealizowanie pewnych zadań winę ponosi Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Mam na myśli niemożność znalezienia porozumienia z bankami i NBP, co spowodowało niewykorzystanie pieniędzy przeznaczonych na dopłaty do kredytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, chciałbym stwierdzić, że osobiście w części podzielam pana zdanie, ale jednocześnie sądzę, że możemy się ustosunkować do wykonania poszczególnych części budżetu i np. nie przyjąć wykonania budżetu w części dotyczącej Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. W pozostałych częściach mogę się zgadzać lub nie z opinią innych posłów i dlatego sądzę, że powinniśmy ten problem rozstrzygnąć przez głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JacekSoska">Obecnie nie możemy rozstrzygnąć tego problemu zgodnie z prawem, ponieważ na sali nie ma kworum. Może się zdarzyć taka sytuacja, że w wyniku głosowania będzie równa ilość głosów za i przeciw i tą drogą niczego nie załatwimy. Sądzę, że już pierwsze głosowanie wykazało, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie zająć stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#RomanJagieliński">Sądzę jednak, że uda nam się zająć stanowisko, ponieważ dotychczas nieobecni posłowie przybędą wkrótce na posiedzenie Komisji. Z drugiej strony odnoszę wrażenie, że to nie obecni na sali posłowie dają świadectwo naszego zainteresowania tymi problemami, ale ci, których w tej chwili tutaj nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JerzyIndra">Chciałbym powiedzieć dwa zdania na temat kredytów. Uważam, że jeżeli środki zostały wykorzystane w 100%, to możemy sobie postawić jedynie pytanie, czy można było wykreować za te pieniądze więcej kredytów? Sądzę, że po prostu, nie było to możliwe. Zgadzam się z panem posłem J. Maksymiukiem, że wystąpiło pewne opóźnienie w uruchamianiu kredytów w marcu ub. roku, związane z przedłużającym się procesem wydania rozporządzenia w sprawie kredytów nawozowych. Ale gdyby nawet zostały wykreowane większe kredyty nawozowe, to nie starczyłoby pieniędzy na inne cele, ponieważ dopłaty do kredytów wykorzystano w 100%, czyli wykreowano tyle kredytów, ile było pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym zapytać, jakie wnioski zostały wyciągnięte przez rząd z doświadczeń kilku ostatnich lat? Pytam o to dlatego, że także i w tym roku walczyliśmy o uruchomienie kredytów, chociaż przez cały czas mówimy o tym, że brak jest rozwiązań prawnych. Rząd nie podjął inicjatywy zmiany ustawy Prawo budżetowe i nadal będziemy mieli te same kłopoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, sądzę, że powinniśmy pamiętać o naszych ustaleniach, jakie podjęliśmy tuż przed wakacjami, ponieważ od tego czasu minął zaledwie miesiąc. Przypomnę zatem, że mówiliśmy wtedy o tym, że obecna na naszym posiedzeniu pani wiceminister M. Zwolińska jest odpowiedzialna w imieniu resortu za realizację projektu ustawy o kredycie rolnym, a minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej A. Śmietanko przejął na siebie zobowiązanie doprowadzenia do zmiany ustawy Prawo budżetowe tak, aby kredyty rolne przechodziły z roku na rok i aby nie trzeba było czekać z ich uruchomieniem na uchwalenie ustawy budżetowej. Przypomnę panu także, że podjęliśmy nieformalne zobowiązanie, że ustawę budżetową na rok 1995 uchwalimy jeszcze w roku 1994. Czy pan wiceminister R. Smolarek zechce zabrać głos w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#RyszardSmolarek">Moim zdaniem, z doświadczeń ostatnich lat, rząd wyciągnął zarówno wnioski jak i konsekwencje. Pragnę przypomnieć, że obejmując swoje stanowiska w listopadzie ub. roku nie mogliśmy w jednej chwili zburzyć całej ustawy. Po prostu było za późno na to, aby rząd mógł zmienić coś w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#RyszardSmolarek">W czerwcu br. przygotowaliśmy już przedłożenie i preliminarz ustawy budżetowej a w miesiącu sierpniu został on skierowany do rządu. Mówiąc o tym, jakie wnioski zostały wyciągnięte z poprzednich lat, po pierwsze trzeba powiedzieć, że został już opracowany i skierowany do rządu projekt ustawy o kredycie rolnym, zgodnie z intencjami zgłaszanymi przez posłów w czasie posiedzeń Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Pozwoli nam to na terminowe i szybkie, bo już w pierwszych dniach stycznia 1995 r., uruchomienie dopłat do kredytów preferencyjnych oraz dotacji budżetowych na postęp biologiczny w zakresie materiału siewnego i hodowlanego. Chciałbym przypomnieć również, że wszystkie nieprawidłowości, jakie wystąpiły w działalności Funduszu restrukturyzacji i Oddłużania Rolnictwa zostały ja gdyby skonsumowane w mniej lub bardziej udanej ustawie powołującej do życia Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, której działanie i notabene mówiąc korygowane teraz poprzez rozporządzenia. Uważam więc, że są to fakty, które świadczą o tym, że rząd wyciągnął odpowiednie wnioski z dotychczasowych doświadczeń. Niemniej jednak sam mechanizm kreowania systemu finansowego, a szczególnie redystrybucji środków budżetowych, jest bardzo długi i skomplikowany.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#RyszardSmolarek">Nie jest tak, że rząd, który rozpoczyna działalność w sobotę, w poniedziałek może zburzyć cały funkcjonujący w tym czasie system i zlikwidować zjawiska, które są przedmiotem dzisiejszej oceny. Oczywiście można mieć pretensje dotyczące działalności resortu i realizacji postulatów zgłaszanych przez posłów podczas posiedzeń Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a szczególnie tych postulatów, które dotyczyły zwiększenia ilości środków budżetowych na rolnictwo. Sejm przyjął jednak ustawę budżetową w takim kształcie, a nie innym, a dzisiaj resort rolnictwa jest rozliczany za kwotę uchwaloną w ustawie. Istotne jest, czy wydał tę kwotę zgodnie z delegacją ustawową i odpowiednimi rozporządzeniami, tak jak to przewidywała ustawa budżetowa, na właściwe cele i zgodnie z harmonogramem czasowym, który powinien być skorelowany z okresami agrotechnicznymi. Z jednym trzeba się zgodzić, na pewno nie wszystkie działania idealnie zsynchronizowano w czasie z odpowiednimi okresami. Natomiast, jeżeli chodzi o sposób wydatkowania i wielkość wykorzystania kwot, chciałbym, aby państwo zachowali obiektywną ocenę. Pamiętamy bardzo dobrze, że poczyniono duże oszczędności w wydatkach budżetowych ub. roku, i że był to wynik nieudolności funkcjonowania resortu. Chcemy czy nie, musimy jednak stwierdzić, że pieniądze za ub. rok zostały po prostu wydane i o taką ocenę chciałbym apelować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JanuszMaksymiuk">Z uwagi na to, że pan dyrektor J. Indra był uprzejmy niedokładnie podkreślić moją wypowiedź, chciałbym dokonać sprostowania. Nie powiedziałem, że być może było pewne opóźnienie, tylko stwierdziłem fakt, że było opóźnienie, a rozporządzenie w tej sprawie zostało wydane dopiero w kwietniu. Dlatego proponuję, aby Komisja przyjęła informację Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, że środki budżetowe wydano w ilości zgodnej z zapisaną w budżecie, niemniej jednak negatywnie oceniła sposób gospodarowania tymi środkami i uzasadniła dlaczego. Proponuję przegłosować mój wniosek i proszę członków Komisji o jego poparcie. Sądzę, że nie będziemy od nowa rozpoczynali dyskusji, bo przecież było jeszcze trzykrotnie zmieniane rozporządzenie w sprawie nawozów, nad którym długo trwające prace były bezpośrednią przyczyną spadku nawożenia i zużycia wapna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, proszę sprecyzować czy pański wniosek dotyczy dopłat do kredytów rolnych, czy dopłat do wapnowania gleb, ponieważ są to dwa różne działy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JanuszMaksymiuk">Ponieważ mamy głosować nad pkt. 1, tzn. rozpatrzeniem sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres do dnia 31 grudnia 1993 r. w części 19 Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz informacji o wykorzystaniu środków budżetowych na rolnictwo w ramach innych części budżetu państwa, proponuję, abyśmy przyjęli następujący zapis: „Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej stwierdza, że środki budżetowe zostały wydane w ilości zgodnej z zapisem, ale sposób gospodarowania nimi ocenia negatywnie.” Jak sądzę uzasadnienie mojego wniosku przedstawione było w dyskusji. Chciałbym zapytać członków Komisji, czy ktoś z nich w swojej wypowiedzi chociaż raz pozytywnie ocenił działania resortu rolnictwa. Jeżeli tak, to przyznam mu rację, ale wydaje mi się, że nie słyszałem takiej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#RomanJagieliński">Widzę, że pani wiceminister M. Zwolińska, pan wiceminister R. Smolarek i pan dyrektor Sz. Goć kręcą głowami, nie zgadzając się z wnioskiem pana posła J. Maksymiuka, ale w materiałach, które dostarczył nam pan dyrektor Sz. Goć znajduje się informacja, że w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt zastrzeżenia budzi około 50% procedury wykorzystania środków, a więc poseł J. Maksymiuk w części ma rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#SzymonGoć">Czy mógłbym zabrać głos w kwestii formalnej? Jeżeli chodzi o dopłaty do kredytów preferencyjnych w kwocie 1,5 bln zł, to były one ulokowane w części 08 ministra finansów. Chciałbym zwrócić uwagę, że nie jest to część ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#RomanJagieliński">Chciałem to również podkreślić i stwierdzić, że mówiłem nie o kredycie, a o dotacji na postęp biologiczny. Proszę pana posła J. Maksymiuka o sprecyzowanie wniosku dotyczącego części 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#StanisławPawlak">Chcę wyrazić zdziwienie faktem, że pan dyrektor Sz. Goć nie broni uwag zawartych w materiałach NIK. Jeżeli NIK jasno wykazuje, że popełniono pewne nieprawidłowości, to je popełniono, natomiast dzisiaj usłyszeliśmy, że wszystko jest w najlepszym porządku.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#StanisławPawlak">Chciałbym potwierdzić słowa posła J. Maksymiuka. Wspominałem już, że około 12% środków na postęp biologiczny w produkcji roślinnej zostało zużytych na zakup materiału siewnego, a pozostała część została przeznaczona na inne cele. Jak więc możemy pozytywnie ocenić sposób gospodarowania środkami finansowymi resortu, tym bardziej, że na hodowlę roślin ogrodniczych i sady przeznaczono 232 mld zł, a na bonifikaty do materiału siewnego tylko 47 mld zł. Tak wyraźna dysproporcja dyskwalifikuje, moim zdaniem, sposób gospodarowania środkami pieniężnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JacekSoska">Jeżeli dobrze zrozumiałem, to pan dyrektor Sz. Goć stwierdził, że 1,5 bln zł przeznaczone na dopłaty do kredytów nie wlicza się już w rolnictwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#SzymonGoć">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#JacekSoska">To w takim razie, dlaczego o tym dyskutujemy, skoro nie mamy prawa tego oceniać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle J. Maksymiuk, czekam na sprecyzowanie pańskiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#JacekSoska">Czy mógłbym w tym czasie uzyskać od prezesa A. Zawadzkiego informację, jaka kwota została wydatkowana do tej pory z pożyczki ASAL. Sądzę, że inni posłowie, np. poseł W. Zarzycki, także chcieliby usłyszeć tę informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł J. Maksymiuk ma już gotowy wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję następujący zapis: „Komisja przyjmuje do wiadomości informację i negatywnie ocenia sposób gospodarowania środkami budżetowymi przeznaczonymi na rolnictwo.” Proponuję przegłosowanie tego en bloc, a z dyskusji wynika, do których punktów posłowie wnoszą uwagi. Sądzę, że na tym powinniśmy zakończyć omawianie tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WojciechZarzycki">Uważam, że mój wniosek jest wnioskiem dalej idącym i powinien być przegłosowany w pierwszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#RomanJagieliński">Proszę o sprecyzowanie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WojciechZarzycki">Wnioskuję o nie przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za rok 1993 na podstawie wykazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli i posłów Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#MariaZwolińska">Chciałabym państwu uświadomić, i sądzę, że pan dyrektor Sz. Goć to potwierdzi, że kwota zakwestionowana przez NIK stanowi mniej niż 1% całości budżetu resortu rolnictwa. Jeżeli na tej podstawie są państwo w stanie negatywnie ocenić wykonanie budżetu, to pozostawiam to bez komentarza. Uważam, że nie zdarzają się takie przypadki, aby nie było żadnej usterki w sytuacji, gdy budżet realizuje siedemset podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#JacekSoska">O ile znam się na księgowości, to w bilansie nawet bardzo nędznego przedsiębiorstwa wszystko powinno się zgadzać co do jednej złotówki. Pani wiceminister wspomniała przed chwilą o jednym procencie i odnoszę wrażenie, że na szczeblu instytucji centralnych istnieje konieczność wygładzenia rzeczywistości i jesteśmy niejako zmuszeni do wyrażenia pozytywnej oceny. Uważam, że przesunięcia wewnątrz budżetu i nieprawidłowości o których mówiliśmy w całej dyskusji oraz to wszystko czego nie wydobyliśmy na wierzch z powodu braku dokładnego sprawozdania odbiło się negatywnie na całej gospodarce i całym rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#RomanJagieliński">Jestem zmuszony przerwać dalszą dyskusję. Przystępujemy do przegłosowania wniosków formalnych. Istnieje taka zasada, która zakłada, że tego typu różnice możemy rozstrzygnąć tylko w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#RomanJagieliński">Najdalej idącym wnioskiem, jest wniosek zgłoszony przez pana posła W. Zarzyckiego.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł nadal podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WojciechZarzycki">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym zabrać głos w kwestii formalnej. Wobec podtrzymania wniosku przez pana posła W. Zarzyckiego, chciałbym wycofać swój wniosek i proponuję, aby Komisja przyjęła wniosek posła W. Zarzyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#RomanJagieliński">Wobec tego proszę posła W. Zarzyckiego o odczytanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WojciechZarzycki">Wnioskuję o nieprzyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za 1993 r., na podstawie wykazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli i posłów Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#RomanJagieliński">Czy pański wniosek dotyczy tylko części 19?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WojciechZarzycki">Dotyczy całości. Chciałbym dodać, że proponowałem wcześniej inne wnioski, ale sądzę, że ten bardziej konkretyzuje moje stanowisko i dlatego nie będę ich w tej chwili odczytywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#RomanJagieliński">Których punktów dotyczy wobec tego pański wniosek: pierwszego, drugiego, trzeciego i piątego?</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#RomanJagieliński">Plan finansowy Agencji Rynku Rolnego należy do innej części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#RyszardSmolarek">Chciałbym przedstawić państwu wniosek formalny resortu rolnictwa. Jeżeli wniosek posła W. Zarzyckiego zostanie przyjęty przez Komisję, proszę o sprecyzowanie zarzutów posłów dotyczących złego gospodarowania środkami budżetowymi oraz określenie części i kwot, których dotyczą, abyśmy mogli wykorzystać je, jako kierownictwo resortu, do doskonalenia swego warsztatu w dalszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#RomanJagieliński">Ponieważ jeszcze nie przystąpiliśmy do głosowania, chcę zgłosić inną propozycję. W imieniu prezydium proponuję, aby w skład zespołu, którego zadaniem będzie przygotowanie opinii Komisji, powołać następujących posłów: W. Zarzyckiego, J. Maksymiuka, J. Soskę i członków prezydium Komisji obecnych na dzisiejszym posiedzeniu, tzn. panią poseł M. Stolzman i posła J. Jagielińskiego. Czy członkowie Komisji zgadzają się z moją propozycją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#MariaStolzman">Panie przewodniczący, podał pan skład zespołu złożonego z samych przeciwników przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i dlatego uważam, że nie można w tej sytuacji mówić o obiektywnym składzie tego zespołu, a głosowanie będzie miało typowo polityczny charakter. Jest to podobna sytuacja, jak w przypadku głosowania nad absolutorium dla rządu. Pan poseł L. Bugaj stwierdził wtedy, że wprawdzie nie nastąpiło przekroczenie ustawy budżetowej, a tego przecież głównie dotyczy absolutorium, ale jego ugrupowanie wstrzyma się od głosu. Taka jest również logika tego, co chcecie zrobić obecnie. Mogę się założyć o duże pieniądze, że gdy za rok będziemy głosowali nad przyjęciem sprawozdania z budżetu i będzie ono dotyczyło waszego rządu, to wszystko będzie cudowne, wspaniałe i nie będzie najmniejszych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#RomanJagieliński">Pani poseł, w gruncie rzeczy chciałem ten problem rozstrzygnąć zupełnie inaczej. Była to tylko propozycja inspirowana przekonaniem, że posłowie prezentujący swoje wnioski mają jakieś sugestie i w związku z tym powinni odpowiadać za zredagowanie tego dokumentu. W tej sytuacji wycofuję swoje propozycje personalne i proszę o zgłaszanie innych kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#JacekSoska">Na miejscu pani poseł M. Stolzman nie zakładałbym się o grube pieniądze, ponieważ swoje poglądy zmienili tylko niektórzy z ministrów i posłów. Ja i pan poseł W. Zarzycki reprezentujemy ciągle tę samą linię polityczną, a o tym czy pani miała rację, przekonamy się dopiero w przyszłym roku, o ile pan prezydent nie zajmie w tej sprawie innego stanowiska. Chciałbym natomiast sprzeciwić się idei powoływania zespołu spośród członków Komisji. Uważam, że skoro istnieje prezydium Komisji składające się z czterech posłów, to właśnie ono powinno przedstawić członkom Komisji projekt opinii opracowany na podstawie ich wypowiedzi, który będziemy mogli zatwierdzić. Po co mamy się sprzeczać o to, kto ma wejść w skład zespołu, skoro prezydium, które pobiera dodatek do diety może nam przedstawić odpowiednią propozycję. Jest to nie tylko jego rolą, ale także obowiązkiem. Sądzę, że wybieranie zespołu spośród członków Komisji ma na celu odciążenie od pracy jej prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#JacekSoska">Składam wniosek formalny, aby prezydium Komisji przygotowało opinię na podstawie wygłoszonych przez posłów na forum Komisji opinii oraz wyników głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, już niejednokrotnie słyszałem w pana wydaniu równie sympatyczną dyskusję i opinie, które pan wygłasza. Ciągle powraca w nich ten sam temat, że skoro prezydium otrzymuje diety, to ma obowiązek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#JacekSoska">I w dalszym ciągu uchyla się od pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#RomanJagieliński">Chcę wyjaśnić, że dwóch członków prezydium przebywa obecnie za granicą i zarówno ja, jak i pani poseł M. Stolzman nie jesteśmy w stanie odwołać ich z tych wyjazdów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JacekSoska">A nie mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#RomanJagieliński">Akurat w tym przypadku są to wyjazdy nie związane z pracą Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałem odpowiedzieć na pytanie pana przewodniczącego, czy mój wniosek dotyczy tylko części Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Otóż nie, dotyczy on całości, tzn. części 19 Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz informacji o wykorzystaniu środków budżetowych na rolnictwo w ramach innych części budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#WojciechZarzycki">Chcę przypomnieć, że od dawna wykazywaliśmy nieprawidłowości, jakie miały miejsce w działalności Agencji Rynku Rolnego oraz Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#RomualdAjchler">Panie przewodniczący, moja wypowiedź będzie właściwie odpowiedzią na wystąpienie pani wiceprzewodniczącej M. Stolzman. Uważam, że dyskusja, jaką prowadzimy podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji ma być przestrogą dla tych ministrów, którzy obecnie podejmują decyzje, ponieważ tak przeprowadzana ocena pracy czeka ich z mojej strony także w przyszłym roku. Fakt, że jesteśmy koalicją i posiadamy przewagę w parlamencie nie ma w tym przypadku dla mnie żadnego znaczenia, ponieważ liczyć się będzie jedynie meritum sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym, aby przez chwilę zastanowili się państwo nad następującym stwierdzeniem. Co roku stajemy przed problemem wywołanym faktem, że dystrybucją środków przeznaczonych na rolnictwo zajmuje się minister finansów, a ich realizacją minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Tym organem, który przetrzymuje i nie terminowo przekazuje środki do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, rozdysponowywującego je na odpowiednie cele, jest minister finansów. Postępując zgodnie z propozycją posła W. Zarzyckiego, Komisja odmówi przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a przyjmie je w części dotyczącej ministra finansów i całą odpowiedzialność, niezależnie od tego, czy był to drugi, trzeci, czy czwarty minister przerzuci na ministra rolnictwa. Natomiast minister finansów będzie mógł poinformować parlament, że jego resort w 100% wykonał założone dopłaty do kredytów rolnych i wszystko jest jak w najlepszym porządku. Wydaje mi się, że odpowiedzialność za pewne niedociągnięcia rozkłada się pomiędzy dwa resorty. Sądzę, że wniosku, jaki zaproponował poseł W. Zarzycki nie rozstrzygniemy w dyskusji. Możemy to zrobić jedynie w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#RomanJagieliński">Panie pośle W. Zarzycki, czy zechce pan przeczytać ponownie swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WojciechZarzycki">„Wnioskuję o nie przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 19 dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz informacji o wykonaniu środków budżetowych na rolnictwo w ramach innych części budżetu państwa za rok 1993, na podstawie wykazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli i posłów Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nieprawidłowości”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#RomanJagieliński">Myślę, że wszyscy posłowie nauczyli się już tego zwrotu na pamięć.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#RomanJagieliński">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku przedstawionego przez pana posła W. Zarzyckiego?</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu 9 posłów głosowało za przyjęciem wniosku, 5 przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-191.3" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek posła W. Zarzyckiego.</u>
          <u xml:id="u-191.4" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do następnego punktu, tj. planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-191.5" who="#RomanJagieliński">Kto z posłów jest za przyjęciem informacji o wykonaniu planu finansowego Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa za 1993 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#JanuszMaksymiuk">Z uwagami zgłoszonymi przez posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#RomanJagieliński">Tak, z uwagami zgłoszonymi przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu 1 poseł opowiedział się za przyjęciem informacji, 12 - przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja nie przyjęła informacji o wykonaniu planu finansowego Funduszu restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa za rok 1993.</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do następnego punktu, informacji i planu finansowego Wojewódzkich Funduszów Ochrony Gruntów Rolnych oraz planu finansowego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych.</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#RomanJagieliński">Kto z posłów jest za przyjęciem informacji z wykonania powyższych planów?</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu za przyjęciem informacji i planu finansowego Wojewódzkich Funduszów Ochrony Gruntów Rolnych i Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych opowiedziało się 12 posłów, przeciw - 3, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-193.6" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację i plan finansowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#JacekSoska">Panie przewodniczący, uważam, że wniosek posła W. Zarzyckiego i głosowanie nad tym wnioskiem dotyczyło całości wykonania budżetu, a pan to rozdrabnia. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS o opinię w tej sprawie, ponieważ ostatnie zdanie wniosku posła W. Zarzyckiego mówi o części dotyczącej Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i wszystkich innych części budżetu dotyczących rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#RomanJagieliński">Zgodnie z opinią przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS, nie możemy przeprowadzić głosowania w stosunku do pkt. 4 i 5, ponieważ dotyczyło ich już głosowanie nad wnioskiem posła W. Zarzyckiego. Dziękuję za rozstrzygnięcie zakresu treści opinii. Uważam, że powinniśmy obecnie uzgodnić, kto przygotuje opinię. Czy zgodnie z moim wnioskiem powołamy w tym celu zespół składający się z członków Komisji, czy też zgodnie z wnioskiem posła J. Soski, opinię przygotuje jej prezydium. Poddaję te propozycje pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#RomanJagieliński">Kto z posłów jest za przyjęciem propozycji zgłoszonej w imieniu prezydium Komisji, aby powołać zespół, który zajmie się opracowaniem jej opinii?</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu za przyjęciem wniosku opowiedziało się 5 posłów, przeciw - 8 posłów, a 3 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję posła J. Soski, że opinię z upoważnienia Komisji, przygotuje jej prezydium.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy obecnie do punktu - sprawy różne, w którym omówimy problemy związane ze skupem zbóż w 1994 r. Proszę, aby pan prezes K. Gutowski udzielił informacji posłowi J. Maksymiukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#KazimierzGutowski">Do dnia dzisiejszego, Agencja Rynku Rolnego zawarła 840 umów w systemie magazynów autoryzowanych, na skup 2,094 mln ton zboża. W porównaniu do roku ubiegłego oznacza to podwojenie ilości zboża skupowanego w systemie autoryzowanym. Jest to zboże, za którego skup przedstawiciele magazynów autoryzowanych obowiązani są stosować cenę minimalną.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#KazimierzGutowski">Z informacji Regionalnych Agencji Rynku Rolnego wynika, że wszystkie firmy, które ubiegają się o kredyt, posiadające płynność finansową, mogą go uzyskać w Banku Gospodarki Żywnościowej. Stało się to możliwe po ostatniej decyzji o dopłatach do kredytów ze środków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#KazimierzGutowski">W tym roku Agencja Rynku Rolnego przeznaczyła 420 mld zł na drugi wariant interwencji w skupie zboża, tj. w systemie zaliczkowym. Chcę powiedzieć, że w roku ubiegłym kwota ta wynosiła 168 mld zł, czyli praktycznie rzecz biorąc, tegoroczna kwota przeznaczona na skup w tym systemie jest dwukrotnie większa niż w roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#KazimierzGutowski">Agencja Rynku Rolnego do dnia dzisiejszego udzieliła poręczeń na skup zboża w kwocie 434 mld zł. Przypomnę, że w roku ubiegłym była to kwota 562 mld zł, z tym, że bardzo duża liczba wniosków o przyznanie poręczeń jest dopiero rozpatrywana i sądzimy, że ogólna suma poręczeń osiągnie około 1 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-196.4" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o inne sprawy organizacyjne, to chciałbym powiedzieć, że na wniosek prezesa Agencji, Zespół Żniwny podjął decyzję o obniżeniu niektórych parametrów zboża uznawanego za zboże konsumpcyjne, które jest przedmiotem interwencji na rynku. Dokonaliśmy następujących zmian ze względu na zasuszenie zboża: usunięty został parametr rozpływalności glutenu, w przypadku pszenicy wyrównanie zostało obniżone o 10 punktów, czyli z 75 do 65, a żyta z 70 do 60. Został także obniżony parametr liczby opadania pszenicy z 200 do minimum 150, a żyta ze 110 do minimum 80. Pozostałe parametry pozostały bez zmian, tzn. parametr zanieczyszczenia - do 6%, w tym zanieczyszczenia nieużyteczne maksymalnie - 2% oraz parametr zawartości glutenu, w przypadku pszenicy wynoszący 26%. Jest to minimalna ilość glutenu w II klasie jakości zboża konsumpcyjnego. Zboże nie spełniającego tego parametru, nie jest zbożem konsumpcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-196.5" who="#KazimierzGutowski">Wyszliśmy z założenia, że zmiana tego parametru jest nieuzasadniona, ponieważ nie można poprawić zawartości glutenu skupionej już pszenicy, natomiast to zrobić w przypadku parametru wyrównania ziarna, poddając je procesowi obróbki.</u>
          <u xml:id="u-196.6" who="#KazimierzGutowski">Tak przedstawia się sytuacja w przypadku skupu pośredniego. Chciałbym tylko dodać, że decyzją kierownictwa Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej część środków przeznaczona na zwiększenie rezerw państwowych mięsa w 1994 r., została przeznaczona na zakup po cenach interwencyjnych zboża na tzw. zapasy interwencyjne Agencji. Tą formą zakupu, dokonywanego za pieniądze Agencji, obejmiemy 250 tys. ton pszenicy.</u>
          <u xml:id="u-196.7" who="#KazimierzGutowski">Tak więc łączne zaangażowanie Agencji, sądząc po ilości podpisanych umów, wyniesie około 1 mln ton w systemie magazynów autoryzowanych, 400 tys. ton w systemie zaliczkowym i 250 tys. ton za środki Agencji. Łącznie Agencja obejmie swoją formą działania 1,650 mln ton zboża. Jest to rekordowa ilość w działalności Agencji od początku jej istnienia. Praktycznie obejmiemy ponad 50% skupu. Jest to liczba bardzo wysoka, zapewniająca obronę ceny minimalnej.</u>
          <u xml:id="u-196.8" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli będą mieli państwo pytania szczegółowe, to chętnie udzielę na nie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#RomanJagieliński">Czy pan poseł W. Zarzycki chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym zapytać pana prezesa, jaka jest możliwość podniesienia ceny minimalnej zbóż w związku z katastrofalną suszą i związanym z tym znacznym obniżeniem wysokości plonów?</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#WojciechZarzycki">W woj. sieradzkim, które zajmuje 38 pozycję w bonitacji gleb, plony są niższe od 30 do 50%.</u>
          <u xml:id="u-198.2" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym się również dowiedzieć, jak wygląda sprawa zabezpieczania materiału siewnego na nowy cykl produkcyjny. Przed chwilą pan prezes potwierdził, że parametry skupowanego zboża są bardzo złe i jak sądzę, nie uda się przygotować z niego materiału siewnego, przynajmniej w przypadku ozimin. Dlatego też, chciałbym zwrócić się do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z pytaniem, czy istnieją możliwości zapewnienia odpowiedniej ilości materiału siewnego na nowy cykl produkcyjny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym zadać kilka pytań. Po pierwsze, jaki akt prawny powinien zobowiązywać kredytobiorców do stosowania cen minimalnych? Interesuje mnie, kto zaniedbał umieszczenia tej kwestii w akcie prawnym, niezależnie od tego, czy powinno to być rozporządzenie, czy ustawa.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#JanuszMaksymiuk">Po drugie, czy Agencja proponowała rządowi, zgodnie z ustawą o cenach minimalnych, aby skorzystał z możliwości dokonania 20% podwyżki cen żyta i pszenicy?</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#JanuszMaksymiuk">Po trzecie, w jaki sposób Agencja zamierza wyegzekwować dopłaty do stosowanych przez jednostki skupowe niższych cen? Nie ulega bowiem wątpliwości, że stosują one takie praktyki.</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#JanuszMaksymiuk">Po czwarte, jak Agencja rozliczy magazyny, które zakupiły pszenicę jako nisko glutenową, zapłaciły za nią niższą cenę, a w efekcie okaże się, że sprzedały ją Agencji jako pszenicę wysoko glutenową? Z góry mogę oświadczyć, że na pewno tak będzie, ponieważ pszenica w czasie składowania podwyższa zawartość procentową glutenu, a ponadto nie ma u nas rzetelnych analiz. Sądzę, że mam prawo tak uważać w imieniu rolników, i oby tak było, bo wtedy rolnicy powinni otrzymać odpowiednią dopłatę.</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#JanuszMaksymiuk">Po piąte, jakie sankcje przewiduje Agencja wobec jednostek skupowych stosujących niższą cenę i opóźniony termin płatności w sytuacji, gdy skorzystały z kredytów skupowych, ponieważ są to środki budżetowe. Składam wniosek, aby Agencja wyjaśniła te wszystkie wątpliwości w specjalnym komunikacie i podała go do wiadomości publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym zapytać pana posła J. Maksymiuka, czy jako prezes wielkiego związku, a są to sprawy proceduralne, o które powinien występować związek zawodowy, ma zamiar przenosić wszystkie te problemy na łamy dyskusji w naszej Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#JanuszMaksymiuk">W swojej wypowiedzi nie zgłaszałem żadnych uwag w imieniu związku. Zgłosiłem je, jako poseł, członek Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w punkcie - sprawy różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#StanisławPawlak">Wydaje mi się, że działania poprzedniego rządu odniosły sukces przy pomocy boskiej, ponieważ to, o czym mówił pan prezes K. Gutowski, który stwierdził, że Agencja skupi blisko 2 mln ton zbóż (tzn. o 100% więcej niż w roku ubiegłym), może być wykonane tylko w części, ponieważ na terenie woj. włocławskiego wcale nie ma kolejek przed magazynami. Do tej pory skupiono zaledwie 6 tys. ton, tj. mniej więcej tyle, ile 4 lata temu skupowała jedna gmina, a jest ich obecnie 40. Praktycznie jest już po żniwach, i moim zdaniem, taka sytuacja spowodowana jest nie tylko negatywnymi skutkami suszy, ale także tym, że ujawniły się obecnie te problemy, o których mówiliśmy, jako posłowie już w tej kadencji Sejmu, przy okazji konstrukcji budżetu na 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#StanisławPawlak">Po pierwsze, odczuwa się brak dobrej polityki w zakresie rozprowadzania materiału siewnego oraz jego zaprawiania. Materiał siewny wysiewany jest bez zaprawiania, ponieważ jest ono zbyt drogie. Chcę przypomnieć, że kiedy Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej martwiło się, jak uruchomić rozprowadzenie większej ilości materiału siewnego, tak, aby nie przeznaczono go na konsumpcję, zgłosiłem wniosek, aby materiał siewny był materiałem zaprawianym, ponieważ wtedy na pewno trafiłby on do gleby, a nie na paszę.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#StanisławPawlak">Po drugie, brak chemicznej ochrony w okresie wegetacji powoduje, że zboża cuchną. Sądzę, że Agencja na pewno ma informacje na ten temat, ponieważ około 50% transportów odjeżdża z powrotem do domów i jest to obecnie naprawdę bardzo istotny problem.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#StanisławPawlak">Dzisiaj, mimo, że mamy rząd robotniczo-chłopski, jako posłowie zbieramy chyba najbardziej przykre opinie. W tym miejscu uwaga pani prof. M. Stolzman, która mówiła o głosowaniu za rok o tej samej porze, może okazać się trafna, ponieważ nie będzie ono mogło przynieść innego wyniku.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#StanisławPawlak">Otwiera się już droga do importu, przed którym broniliśmy się przez prawie cały rok, ale prawdopodobnie będziemy musieli to robić, ponieważ zbóż jest po pierwsze - za mało, a po drugie - w połowie nie nadają się one do konsumpcji, o czym zresztą mówił pan prezes K. Gutowski, stwierdzając, że pszenica nie zawiera tyle glutenu, ile powinna zawierać, jako zboże konsumpcyjne.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#StanisławPawlak">Problem, jaki już się pojawił polega na tym, w jaki sposób odebrać od rolników zboże, które jest złej jakości. Przyczyną złej jakości zboża nie jest zła praca i brak umiejętności rolników, ale fakt, że nie mieli oni za co tego zboża prawidłowo uprawiać.</u>
          <u xml:id="u-202.6" who="#StanisławPawlak">Jako ugrupowanie będące poza Sejmem mówiliśmy wtedy, a dzisiaj mówimy to w Sejmie, że do tego dojdzie. Dlatego chciałbym, aby resort rozpatrzył następujące problemy: w jaki sposób należy rozwiązać problem wysokości cen, ponieważ nie do przyjęcia jest sprzedaż kwintala pszenicy za cenę 190 tys. zł, a żyta po 130 tys. zł. Przecież wszyscy wiemy, że w stosunku do roku ubiegłego nastąpił znaczny wzrost cen środków produkcji, a ponadto odebrano rolnikom dopłaty do paliwa rolniczego. Chciałbym zapytać wprost ministrów obecnych na posiedzeniu Komisji, czy o tym nie wiedzą, czy musimy przyjeżdżać na posiedzenia Komisji, aby im to powiedzieć. Jeżeli wiedzą, to interesuje mnie odpowiedź na pytanie, co zamierzają zrobić w tej sprawie? Posłowie mogą jedynie jeździć w teren i tłumaczyć się przed swoimi wyborcami, natomiast decyzje zapadają w Warszawie i nie mamy na to wpływu. Nawet budżet, którego wykonanie omawialiśmy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, ulegał zmianom, a więc przedstawiciele rządu mieli wpływ na te zmiany.</u>
          <u xml:id="u-202.7" who="#StanisławPawlak">Decyzję o złagodzeniu stosowanych parametrów zbóż można było podjąć już wcześniej. Czy Zespół Żniwny nie wiedział, jak wygląda sytuacja?</u>
          <u xml:id="u-202.8" who="#StanisławPawlak">Mówiliśmy sporo o glutenie i uważam, że trzeba ten problem rozwiązać do końca, ponieważ w innym przypadku będziemy zmuszeni zmielić pszenicę na paszę dla świń i albo ją odbierzemy od rolników, którzy nie mają już za co kupić paliwa na żniwa, albo ją u nich zostawimy i wkrótce będzie ona śmierdziała w wyniku złej agrotechniki. Są to problemy, z którymi zwracamy się dzisiaj do pana wiceministra R. Smolarka i pani wiceminister M. Zwolińskiej, pytając jednocześnie, co mamy odpowiedzieć rolnikom, którzy przychodzą do naszego biura. W tym roku nie ma problemów z odbiorem zboża i chciałbym potwierdzić słowa prezesa K. Gutowskiego, że Agencja przygotowała się do skupu i mogłaby to zboże kupić.</u>
          <u xml:id="u-202.9" who="#StanisławPawlak">Pojawił się jednak inny problem, którego powstania prawie nikt nie przewidział. Jak wiadomo, rolnik sieje znacznie wcześniej i np. już dzisiaj mówimy o zasiewach, podczas gdy nie wiadomo, kto będzie rozprowadzał materiał siewny i czy w ogóle posiadamy taki materiał, czy będzie on zaprawiany, jaka będzie jego cena itp. Odpowiedzi na te pytania są bardzo istotne, ponieważ jest już połowa sierpnia, a pszenicę sieje się 20 września.</u>
          <u xml:id="u-202.10" who="#StanisławPawlak">Proszę o rzetelne potraktowanie naszych wniosków z terenu i przekazanie nam rzetelnych i wiążących informacji. Uważam, że rząd musi podjąć natychmiastowe działania w tym zakresie i wprowadzić zmiany w skupie zbóż, ponieważ z powodu niskich plonów buraków rolnik nie będzie miał innych dochodów. Proszę zauważyć, że dzisiaj nie poruszamy w ogóle sprawy cukru, ziemniaków, których plony także będą bardzo niskie, podobnie, jak innych płodów rolnych. Plony zboża są niższe niż w ub. roku, a poza tym są problemy z jego jakością i można powiedzieć, że w sumie sytuacja na wsi jest naprawdę katastrofalna.</u>
          <u xml:id="u-202.11" who="#StanisławPawlak">Proszę o szerszą informację na ten temat od przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#JacekSoska">Sądzę, że wszystkiemu i tak będzie winien Pawlak, a w związku z tym, że ma pan takie same nazwisko, jak premier, tylko inne imię, to zbierze pan największe cięgi.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#JacekSoska">Chcę poprzeć wypowiedź posła J. Maksymiuka i myślę, że Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powinna w dniu dzisiejszym podjąć uchwałę o następującej treści: „Cena płacona przez podmiot skupujący poniżej ceny interwencyjnej, dyskryminuje ten podmiot w ubieganiu się o dopłaty do kredytu preferencyjnego”.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#JacekSoska">Sądzę, że możemy podjąć taką uchwałę i dlatego proszę o przegłosowanie mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, proszę o sprecyzowanie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#JacekSoska">Wniosek Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz ministra finansów: „Podmioty prowadzące skup zbóż i korzystające z preferencyjnych kredytów skupowych, które będą oferowały cenę skupu zboża poniżej ceny interwencyjnej, automatycznie nie mogą korzystać z kredytu skupowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#RomanJagieliński">W jaki sposób zamierza pan egzekwować swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JacekSoska">W bardzo prosty, panie przewodniczący. Ten podmiot występuje...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#RomanJagieliński">Także sprzedaję zboże i potrafię logicznie myśleć. Jeżeli sprzedaję pszenicę, która nie zawiera określonej zawartości glutenu, nie ma odpowiedniej gęstości i ma np. 5% zanieczyszczeń, z czego 3%, to zanieczyszczenia użyteczne, a 2% nie użyteczne, to podmiot skupujący zboże wytłumaczy się w każdej sytuacji ze stosowania niższej ceny, ponieważ przy określonej cenie minimalnej w wysokości 240 tys. zł będę mógł za swoją pszenicę otrzymać 200–220 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#RomanJagieliński">W jaki sposób egzekwować stosowanie ceny interwencyjnej lub minimalnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JacekSoska">Chcę panu powiedzieć, że niedokładnie słuchał pan tego, co powiedział prezes K. Gutowski. Cena pszenicy wynosi 250 tys. zł, z wiadomych względów zostały obniżone parametry, natomiast istnieje cennik, który precyzuje wyraźnie, jaka jest cena zboża w zależności od stopnia jego zanieczyszczenia. Na rynku działają podmioty, które otrzymały kredyt i skupując zboże od rolników, stosują 4-miesiące karencji na spłatę swoich zobowiązań. Na przykład PZZ Kozłów w woj. kieleckim płaci rolnikom za dostarczone zboże w terminie powyżej 3 miesięcy i korzysta przy tym z kredytu skupowego. Inne podmioty zajmujące się skupem określiły cenę wyjściową na 200 tys. zł i stosują różne potrącenia. Powtarzam, że istnieje cennik opracowany przez Agencję Rynku Rolnego, w którym uwzględniono wszystkie odstępstwa od ceny interwencyjnej i dlatego wydaje mi się, że przy pomocy tego cennika można wyegzekwować stosowanie właściwej ceny, ponieważ bank udziela kredytu pod pewnymi warunkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#RomanJagieliński">Proponuję jednak wprowadzenie pewnej modyfikacji, ponieważ dysponentem dopłat do kredytu skupowego jest minister finansów oraz prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeżeli uchwalimy ten wniosek, to powinniśmy go skierować do tych instytucji, a nie do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JacekSoska">Skoro powołano sztab żniwny, to może skierujemy ten wniosek także do sztabu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle J. Soska, proszę, aby pan sprecyzował dokładnie, do kogo mamy przesłać pański wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JacekSoska">Chciałbym zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS, do kogo możemy zaadresować taką uchwałę?</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#JacekSoska">Sądzę jednak, że najpierw powinniśmy ją poddać pod głosowanie, a dopiero po jej przyjęciu poszukać instytucji, która ją skutecznie wyegzekwuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#RomanJagieliński">Jeżeli zaadresujemy ją do prezesa Rady Ministrów, to musi mieć formę dezyderatu. Proszę w takim razie o sprecyzowanie treści dezyderatu i proponuję, abyśmy przeszli w tej chwili do omówienia następnej sprawy, a w tym czasie poseł J. Soska sprecyzuje treść dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#RomanJagieliński">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#WojciechZarzycki">Panie przewodniczący, ponieważ omawiamy punkt - sprawy różne, chciałbym zadać pytanie dotyczące sytuacji na rynku cukru. Czy Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej lub Agencja Rynku Rolnego chce przeciwdziałać sytuacji, która wytworzyła się na rynku cukru? Na dyżury poselskie przychodzi bowiem wielu wyborców, którzy skarżą się, że rząd nie panuje nad sytuacją, a cena cukru w sklepach jesz za wysoka. Czy Agencja Rynku Rolnego zamierza interweniować na rynku cukru, aby uregulować poziom jego ceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#RomanJagieliński">Jako punkt pierwszy w sprawach różnych omówimy poruszony przez posła J. Soskę problem pożyczki ASAL 300. W związku z tym, proszę pana prezesa A. Zawadzkiego o wyjaśnienie tej kwestii, a następnie odpowiedzi na pytanie zadane przez pana posła W. Zarzyckiego, udzieli prezes Agencji Rynku Rolnego pan K. Gutowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#AndrzejZawadzki">Jeżeli chodzi o pożyczkę ASAL, to bardzo mi przykro, ale nie jestem w tej chwili w stanie podać wysokości kwoty z dokładnością do 10 mld zł. Mogę natomiast powiedzieć, że do tej pory wydatkowano około 500 mld zł. Promesy przygotowywane w oparciu o zweryfikowane wnioski opiewają na sumę około 700 mld zł z dotacji przyznanych do wodociągów, telefonizacji i kanalizacji wsi. Tak wygląda stan na dzień dzisiejszy i jutro mogę Komisji przedłożyć dzisiejsze saldo. Chciałbym jednak podkreślić, że są to aktualne wielkości i na tej podstawie opierałem swoje stwierdzenie, że nie ma powodów do obaw, iż środki te nie zostaną wykorzystane, ponieważ ich ilość w tej chwili lawinowo wzrasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#RomanJagieliński">Panie prezesie, proszę o złożenie tej informacji na piśmie do sekretariatu Komisji. Powielimy jej tekst i dostarczymy wszystkim posłom na następnym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#AndrzejZawadzki">Chciałbym powiedzieć, że winien jestem państwu również przedstawienie półrocznego sprawozdania, które będzie znacznie bardziej szczegółowe, ponieważ zawarte w nim będą również inne informacje. Sprawozdanie jest już na ukończeniu i niebawem przedłożę je Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#RomanJagieliński">Jeżeli sprawozdanie zostanie przygotowane wcześniej, to na pewno zwolnimy pana prezesa z obowiązku dostarczenia pierwszej części.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#RomanJagieliński">Czy zechce pan odpowiedzieć na pytanie posła W. Zarzyckiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#KazimierzGutowski">Pan poseł W. Zarzycki zadał pytanie, czy istnieje możliwość podniesienia ceny na zboża. W sytuacji, gdy cena interwencyjna Agencji, wynosząca 250 tys. zł jest najwyższą ceną na rynku, a powinna być ceną najniższą, to taka możliwość istnieje w sytuacji, gdy wystąpi brak zboża na rynku. Wynika z tego następny wniosek, że Agencja chcąc podnieść o 20% cenę interwencyjną w stosunku do ceny minimalnej, staje się jedynym podmiotem kupującym zboże na rynku. Informacja, jaką uzyskaliśmy w ostatnim tygodniu lipca, kiedy średnia cena wynosiła 243 tys. zł, a cena proponowana przez Agencję 250 tys. zł, wskazuje na to, że oferujemy najwyższą cenę na rynku, a przecież nasza interwencja powinna polegać na działaniach w dolnym przedziale ceny rynkowej, ponieważ Agencja nie jest jedynym podmiotem skupującym na rynku, a jedynie ma za zadanie zapewnienie właściwego poziomu ceny i zabezpieczenie go przed spadkiem. Dlatego sytuacja na rynku jest taka, a nie inna, i nie będę już powtarzał, że na stokilkadziesiąt przedsiębiorstw PZZ, tylko 30% z nich ma zdolność kredytową, co powoduje, że nie uczestniczą one w skupie. Nakładają się na to inne sytuacje i wydaje mi się, że tutaj trzeba szukać źródła zła i przyczyn braku skupu pszenicy paszowej lub konsumpcyjnej, a nie regulować tej sytuacji w doraźny sposób.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#KazimierzGutowski">Jaki akt prawny powinien zobowiązywać podmiot skupujący do stosowania ceny interwencyjnej? Jeżeli chodzi o Agencję, to takim aktem prawnym jest umowa cywilno-prawna, jaką Agencja zawiera z podmiotem, w której podmiot zobowiązuje się do stosowania ceny interwencyjnej w skupie zboża, natomiast Agencja zobowiązuje się do wykupienia tego zboża, jeżeli jego cena nie będzie rosła tak szybko, jak koszt zakupu plus inne koszty. Jest to jedyny akt prawny, na podstawie którego Agencja może wymagać od podmiotu, aby stosował cenę minimalną. Nie znam innych aktów prawnych, które zobowiązywałyby podmiot do stosowania takiej ceny.</u>
          <u xml:id="u-221.2" who="#KazimierzGutowski">Jak wyegzekwować warunki umowy, jeżeli podmiot skupujący zboże nie stosuje cen interwencyjnych? W tej chwili kierujemy do wszystkich podmiotów, które podpisały z Agencją stosowne umowy kontrolę PISPAR. Otrzymał on już od nas wykaz takich podmiotów, a jego kontrolerzy przeanalizują dokładnie działalność wszystkich podmiotów. Te z nich, które nie stosowały cennika, zgodnie z podpisaną umową, w systemie autoryzowanym, poniosą określone kary, czyli dopłacą rolnikowi różnicę oraz poniosą jeszcze inne koszty np. w postaci odsetek. Tak przynajmniej było do tej pory.</u>
          <u xml:id="u-221.3" who="#KazimierzGutowski">Co Agencja zrobiła, aby niskiej jakości zboże, za które zapłacono niższą cenę, nie zostało przyjęte na stan Agencji? Panie pośle, otóż jeżeli do kwietnia podmiot skupujący nie sprzeda zboża po korzystnej cenie, to Agencja Rynku Rolnego zobowiązana jest do jego odkupienia i muszę panu powiedzieć, że 30% zboża zakupionego w ub. roku w systemie autoryzowanym nie zostało przyjęte do większych magazynów ze względu na jego złą jakość. A zatem podmiot skupujący musiał je sam zagospodarować. Nie mam innej możliwości działania, ponieważ jak już wspomniałem, podpisaliśmy do tej pory 800 umów na 2 mln ton zboża.</u>
          <u xml:id="u-221.4" who="#KazimierzGutowski">Jakie sankcje grożą tym podmiotom, które uzyskały kredyty skupowe i nie stosują cen minimalnych? Mogę powiedzieć tylko o sankcjach wobec tych podmiotów, które podpisały umowę z Agencją, ponieważ umowę o kredyt skupowy podpisywały podmioty z bankami.</u>
          <u xml:id="u-221.5" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o postulat, aby Agencja podała te informacje do publicznej wiadomości, to chciałbym powiedzieć, że przekazujemy je redaktorom różnych pism, którzy odwiedzają Agencję, i mówimy o tym, że jeżeli podmiot nie będzie stosował cen interwencyjnych, a podpisał umowę z Agencją, to będzie musiał zwrócić różnicę w cenie.</u>
          <u xml:id="u-221.6" who="#KazimierzGutowski">Jeżeli chodzi o materiał siewny, to Agencja nie zajmuje się tym zagadnieniem, a więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Powinno ono być skierowane do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-221.7" who="#KazimierzGutowski">Odpowiadając na pytanie pana posła W. Zarzyckiego dotyczące sytuacji na rynku cukru, chciałbym odpowiedzieć, że w bieżącym tygodniu cena zbytu cukru z cukrowni osiągnęła 9,5 tys. zł. Według naszych obliczeń cena cukru sprzed roku, czyli 8 tys. zł plus 30% inflacji, bo niestety taki był wzrost kosztów w cukrowniach, wynosiłaby w tym roku około 10 tys. zł. W związku z tym, że od poniedziałku cena zbytu cukru w cukrowniach wynosiła netto od 9,5 tys. zł do 11 tys. zł, podjęliśmy decyzję wyprzedaży cukru z rezerw w cenie 10 tys. zł brutto, czyli 9.300 zł netto. Będziemy systematycznie dostarczali na rynek całą ilość posiadanego cukru, aby jego cena nie wzrosła powyżej ceny stosowanej w Agencji. Pierwsza aukcja pisemna na około 6 tys. ton zakończy się już dzisiaj, a od piątku, bo jest to kwestia ogłoszenia w prasie, rozpoczynają się aukcje słowne w Łodzi. Pierwsza partia, to 10 tys. ton, które będziemy systematycznie uzupełniali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JanuszMaksymiuk">Panie prezesie, być może źle sformułowałem moje pytanie, ale chciałbym wiedzieć, co Agencja zrobi z jednostką skupującą, która skupiła 5 tys. ton zboża, z czego tylko 100 ton, co jest udokumentowane kwitami, to pszenica spełniająca normy zawartości glutenu, a następnie sprzeda panu w kwietniu te 5 tys. ton jako pszenicę spełniającą wszystkie wymogi. Oświadczam, że nie ulega dyskusji, iż może tak zrobić w dwóch przypadkach. Po pierwsze, w czasie przechowywania pszenicy zawartość glutenu może w niej wzrosnąć o 2–3%, a po drugie może być to wynik nierzetelnych analiz. Powinniśmy jasno postawić sprawę i stwierdzić, że powinna ona dopłacić tym rolnikom od których skupiła zboże, ponieważ nie ma powodu, aby jednostka prowadząca skup spijała całą śmietankę płynącą z dopłat budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#KazimierzGutowski">Rozliczenie podmiotów skupujących zboże w pierwszej fazie następuje na podstawie kwitów skupowych, w których zaznaczono, jaka jest jakość skupionej pszenicy. W drugiej fazie, tzn. w momencie, gdy Agencja odkupuje zboże, wysyłamy do magazynu autoryzowanego niezależny podmiot, którego zadaniem jest zbadanie jakości zboża. Jeżeli zboże nie spełnia wymogów jakości, to Agencja nie odkupuje takiego zboża.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#KazimierzGutowski">Rozumiem o co chodzi posłowi J. Maksymiukowi, ale uważam, że praktycznie podmiot nie może kupić zboża, które nie spełnia wymogów jakości na kwit Agencji, ani nikomu za nie zapłacić. Może on jedynie kupić zboże w innym systemie, tzn. prywatnie lub na paszę dla Bacutilu. Agencja przyjmuje jedynie takie zboże, które spełnia wszystkie warunki jakości. Oczywiście podmiot skupujący może skupić np. zboże zanieczyszczone i sam poprzez określone czynności technologiczne doprowadzić je do określonego wyrównania, natomiast na pewno nie jest w stanie poprawić w ziarnie zawartości glutenu, chociaż zgadzam się z opinią posła J. Maksymiuka, że w procesie składowania ziarna mogą zajść pewne reakcje, które podwyższą poziom glutenu o 2%, i powinniśmy to sobie raz na zawsze wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-223.2" who="#KazimierzGutowski">Proszę, aby posłowie nie widzieli w mojej osobie panaceum na wszystkie bolączki. Mogę zrobić tylko to co mogę, mając do dyspozycji określone służby. Jest 219 etatów, 800 umów, około 400 umów w systemie zaliczkowym, cena w wysokości 250 tys. zł, i w tym okresie nic więcej nie możemy zrobić. Możemy oczywiście podpierać się w swej działalności PISPAR, ale nasze działanie w tym miejscu się kończy, ponieważ w innym przypadku trzeba byłoby przyznać Agencji dodatkowe środki np. 7 bln zł za które Agencja skupi 3 mln ton zboża i wtedy będziemy mogli sobie ustalać - jakie zboże i za jaką cenę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#RomanJagieliński">Jako ostatni głos zabierze poseł R. Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#RomualdAjchler">Nie będę mówił na temat zboża, chciałbym jedynie zapytać pana wiceministra R. Smolarka, czy ostatnio resort rolnictwa interesuje się ceną sznurka. Jest to oczywiście śmieszny temat, sprzed lat, ale doszło do takiej sytuacji, że miesiąc temu sznurek kosztował 85 tys. zł za kłębek, a dzisiaj kosztuje już 270 tys. zł za kłębek. Rolnicy są zbulwersowani tą sprawą i uważają, że ktoś w tym kraju coś zawalił. Osobiście nie wiem kto, ale ponieważ przywożę tę sprawę z terenu i jutro będę musiał udzielić sensownej odpowiedzi, chciałbym prosić przedstawicieli resortu o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym pana posła zapytać, czy wybraliśmy wolny rynek, czy też wracamy do systemu nakazowo-rozdzielczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#RomualdAjchler">Odpowiem panu na to pytanie w następujący sposób. W takim razie wszyscy rolnicy powinni się umówić, że obsieją w tym kraju tylko 10% powierzchni, a wtedy zboża będą kosztowały nie 250 tys. zł tylko 1.250 tys. zł za kwintal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, jestem przekonany, że cena pszenicy przekroczy miesiąc po żniwach 300 tys. zł za kwintal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#RomualdAjchler">Nie mówię o pszenicy, ale konkretnie o sznurku, który kosztował miesiąc temu 85 tys. zł, a prasa pisała, że jest go pod dostatkiem, w tej chwili sznurka nie ma i wiąże się z tym faktem jego cena. Sądzę, że niedługo, to nie pszenica, ale właśnie sznurek będzie kosztował 300 tys. zł. Nie możemy sobie z tego żartować, ponieważ rolnik płaci za to ze swoich pieniędzy, a na polach leży cała masa słomy, której nie ma czym zebrać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, nawozy też kosztowały 260 czy 280 tys. zł, a w tej chwili rolnicy muszą za nie płacić po 450 tys. zł za kwintal polifoski. Sądzę, że rolnicy powinni się zorganizować w silne kółka rolnicze, aby nie było potrzeby dyskutowania na tej sali o takich tematach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#RomualdAjchler">Uważam, że jest to nienormalna sytuacja i nie można tego tak zostawić, argumentując, że mamy wolny rynek, bo w takiej sytuacji chleb niedługo będzie kosztował ileś tam tysięcy. Sądzę, że w naszym kraju dzieje się coś nienormalnego - nie można tak robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#RomanJagieliński">Nie zaprzeczam, panie pośle, że zdarzają się dziwne sytuacje. W mojej gminie cukier kosztuje już 15 tys. zł, a w Koluszkach 12,5 tys. zł i w związku z tym ludzie jeżdżą do Koluszek i wykupują tam cukier.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#RyszardBondyra">Chciałbym zadać wspólne pytanie przedstawicielom Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ministerstwa Finansów. Interesują mnie dwie sprawy. Po pierwsze, czy myśli się o przedłużeniu 6-miesięcznego terminu spłaty wiosennego kredytu preferencyjnego, ze względu na tegoroczną suszę? Chciałbym również zapytać, czy myśli się o preferencyjnych kredytach suszowych, które zostałyby przeznaczone na zasiewy jesienne? Czy mógłbym uzyskać jakieś informacje na ten temat, czy też jest to temat tabu dla przedstawicieli obydwu ministerstw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#MariaStolzman">Chciałabym dodać kilka zdań do wypowiedzi posła R. Ajchlera, który mówił o sprawie sznurka. W momencie, gdy na posiedzeniu Komisji mówiono o prowadzeniu akcji żniwnej w tym roku, to ja, ponieważ przypomniały mi się najgorsze czasy, w których takie akcje usłyszymy o braku sznurka. Okazało się, że powiedziałam to w złą godzinę. O ile wiem, prawda jest taka, i myślę, że pani wiceminister M. Zwolińska to potwierdzi, że nastąpiło załamanie produkcji surowca do wytwarzania sznurka. Jest on w tej chwili tak ściśle limitowany, ponieważ mamy znowu do czynienia z monopolem jednej jedynej fabryki w Polsce produkującej ten surowiec. Mamy bardzo trudną sytuację w wytwórni worków do warzyw, która należy do fundacji rolniczej, ponieważ w tej chwili nie możemy dostać surowca do produkcji, a jest to ten sam surowiec, którego używa się do produkcji sznurka. Może pani wiceminister ma na ten temat jakieś pocieszające wieści, ale chcę jednocześnie stwierdzić, że jest to sprawa o szerszym zakresie i dotyczy nie tylko sznurka, ale systemu gospodarczego. Tak bowiem mści się sytuacja, gdy istnieje monopol jednego producenta, który może robić co chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#WojciechZarzycki">Uważam, że chodzi nie o to, aby poszukiwać jakiegoś rozwiązania, które doprowadziłoby do wprowadzenia systemu nakazowego, ale sądzę, że należałoby poddać kontroli podmioty, które sprzedają sznurek i sprawdzić za jaką cenę nabyły go na rynku lub w sklepach i ewentualnie ukarać, ponieważ odnoszę wrażenie, że w tej chwili panuje wolna amerykanka i nikt nie kontroluje finansów państwa. Nie ma dochodów z podatków, ponieważ przedmioty ich nie płacą, traktując swoją działalność, jak własne poletko i wykorzystując tą sytuację do ustalania cen bez względu na cenę zakupu towarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#JacekSoska">Być może narażę się moim kolegom, ale z faktu, że obecnie mamy rząd robotniczo-chłopski nie powinniśmy robić parodii. Powracając do problemu sznurka, ja także chciałem kupić sznurek, ponieważ potrzebowałem 10 kłębków, jeszcze w maju wahałem się, czy kupić go za 85 tys. i już wydać pieniądze, których wtedy nie miałem za dużo, czy wstrzymać się z zakupem. Przestałem czekać w chwili, gdy cena sznurka osiągnęła 120 tys. zł i co tydzień wzrastała o 10 tys. zł. Na tym właśnie polega ryzyko i jeżeli teraz zaczniemy się zajmować spraw sznurka, to naprawdę możemy powiedzieć, że jest to rząd robotniczo-chłopski. Zjawisko to jest prostym wynikiem działania rynku. Jeżeli funkcjonuje na nim monopolista, to zdaje sobie doskonale sprawę z istniejących braków i podnosi cenę swoich wyrobów. Dlatego stajemy wobec konieczności podejmowania właściwych decyzji i ponoszenia ryzyka. Albo ryzykuję i jeszcze przed otrzymaniem kredytu preferencyjnego kupuję nawozy, ponieważ obliczyłem, że mi się to opłaca, albo kupuje je w momencie, gdy zdrożeją i borę na ten cel kredyt preferencyjny. Niestety, wchodzimy EWG i nie powinniśmy, panie pośle W. Zarzycki, używać takich stwierdzeń, że będziemy karać handlowców lub producentów za zbyt wysokie ceny. Jeżeli nie opłaca mi się zbiór słomy, to zbieram tylko ziarno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na problem, który wynika niejako z kontekstu pytania pana posła R. Bondyry. Czy ci rolnicy, którzy nie uzyskali kredytu nawozowego, bo przecież dyskutowaliśmy podczas posiedzeń Komisji o kwocie 17 bln zł, gdy tymczasem przeznaczono na ten cel 5 bln zł, mają być drugi raz ukarani faktem, że ci, którzy go otrzymali uzyskają jeszcze dodatkowo przedłużenie terminu spłaty? Podczas posiedzenia Komisji, na którym omawiano tę sprawę, złożyłem wniosek, aby wprowadzono 9-miesięczny termin spłat, ale obecnie ze względu na to, że kredytów wiosennych udzielono tylko na sumę 5 bln zł, jestem przeciwko przedłużaniu terminu spłaty tego kredytu. Gdybyśmy przeznaczyli dodatkową ilość środków na kredyty i wszyscy by je otrzymali, to wtedy takie przedłużenie byłoby usprawiedliwione i dotyczyło wszystkich kredytobiorców. W tej chwili skorzystają z tego tylko niektóre osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#RomualdAjchler">Powracam uparcie do sprawy sznurka, którego brak, moim zdaniem, nie jest spowodowany funkcjonowaniem rynku. Uważam, że gdyby to był normalny rynek, to nie byłoby żadnego problemu. W Polsce w tej chwili dominuje po prostu wolna amerykanka i musimy się niestety z tą prawdą pogodzić. Jeżeli w kraju zaczyna brakować zboża, to rząd zdaje sobie sprawę z faktu, że trzeba je zaimportować. Tak samo powinien postąpić w przypadku braku sznurka i zaimportować taką ilość tego produktu, aby osiągnąć możliwość zmniejszenia ceny stosowanej przez krajowego monopolistę. Prosiłbym, aby w przyszłości nie lekceważył pan tego co mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#RomanJagieliński">Panie pośle, oświadczam, że nie lekceważę pańskich wypowiedzi. Biorąc pod uwagę fakt, że w kraju mamy obecnie ponad milion podmiotów gospodarczych sądzę, że na pewno chociaż jeden z nich zorganizował już import sznurka z zagranicy, ponieważ chce na tym zarobić pieniądze i prawdopodobnie już jutro sznurek będzie w sklepach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#StanisławPawlak">Nie mogę zgodzić się z poglądem pana przewodniczącego na temat kredytów. Odnoszę ponadto wrażenie, że nasza dyskusja traci merytoryczny charakter i prowadzona jest w oparciu o nieznane mi zasady. Chcę zwrócić uwagę, że jeżeli rolnik nie sprzedaje zboża, nie ma buraków cukrowych ani ziemniaków, a my mówimy o tym, że przedłużenie spłaty należności będzie niezręczne wobec innych, to w takim razie już nie wiem, czy o przedłużeniu terminu spłaty kredytów decyduje przewodniczący naszej Komisji, czy też ktoś inny. Okazuje się, że jeżeli mamy jakieś problemy, to nie umiemy ich rozwiązać, natomiast bardzo łatwo podejmujemy negatywne decyzje, twierdząc, że jest to niemożliwe, że tego nie będzie itp.</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#StanisławPawlak">Zaczynam przypuszczać, że obecna na tej sali część posłów nie ma nic wspólnego z rolnictwem, a jeżeli nawet są rolnikami, to prowadzą gospodarstwa z dopłatą państwa, ponieważ nie zastanawiają się nad tym, za co rolnicy mają spłacić kredyty. Chciałbym skierować to pytanie do przedstawicieli rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#RomanJagieliński">Pan poseł mnie źle zrozumiał. Chciałbym, aby mi pan powiedział, co ma zrobić ten rolnik, który stał w kolejce po kredyt, ale spóźnił się o jeden dzień i w związku z tym go nie uzyskał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#StanisławPawlak">Nie będzie musiał spłacać odsetek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#JacekSoska">Panie przewodniczący, przypominam, że złożyłem do prezydium wniosek dotyczący bardzo istotnej sprawy, którego uchwalenie będzie miało wpływ na kredyty i ich spłatę. Powinniśmy go przegłosować, a tymczasem może nam zabraknąć kworum, ponieważ niektórzy posłowie zaczynają opuszczać salę obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym jeszcze omówić sprawy proceduralne. Nasza Komisja powinna być reprezentowana na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów poświęconym omówieniu wykonania budżetu za 1993 r. W imieniu prezydium proponuję, aby przedstawicielem naszej Komisji został poseł wnioskodawca jej stanowiska w tej sprawie, pan poseł W. Zarzycki.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#RomanJagieliński">Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#RomanJagieliński">Wydaje mi się, że w tej sytuacji nie będziemy przeprowadzali głosowania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-244.3" who="#RomanJagieliński">Druga informacja dotyczy posiedzenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym, aby pan przewodniczący dopełnił formalności i zapytał się, czy wyrażam zgodę na reprezentowanie Komisji. Chciałem panu przewodniczącemu powiedzieć, że nie wyrażam zgody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#RomanJagieliński">Czy mam rozumieć, że panu posłowi brakuje argumentów, aby obronić stanowisko naszej Komisji przed Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Widzę tylko taki powód pańskiej rezygnacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#JacekSoska">Panie przewodniczący, przed chwilą pytał pan, czy są inne propozycje. Odpowiadając na pańskie pytanie, chciałbym zgłosić pańską kandydaturę. Sądzę, że pana funkcja i prestiż predysponują pana do przedstawienia stanowiska Komisji. Proszę jedynie o to, aby uczynił pan to rzetelnie, a nie tak, jak się to zdarzyło przy omawianiu ustawy budżetowej, kiedy więcej przegraliśmy, niż zawarte było w naszych propozycjach. Proszę o przegłosowanie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#RomualdAjchler">Nie ma kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#JacekSoska">Jeżeli nie ma kworum, to proszę zaprosić posłów do sali. Widzę, że już mamy kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#RomanJagieliński">Jeżeli Komisja narzuci mi obowiązek prezentowania innego poglądu, niż osobiście reprezentuję, to podporządkuję się woli Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#WojciechZarzycki">Pan przewodniczący ma obowiązek reprezentowania woli Komisji. Uważam, że dyskusja na ten temat jest zbędna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#RomanJagieliński">W takim razie decyzję w tej sprawie podejmie prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do następnej sprawy. Zgodnie z propozycją Komisji i wypracowaną przez Komisję opinię na temat sprawozdania Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa za 1993 r., odbędzie się plenarne posiedzenie Sejmu, o którym zadecydowało jego Prezydium. Wobec tego, proponuję, abyśmy zaproponowali przewodniczącemu Zespołu, który wypracował tę opinię, posłowi K. Iwańcowi, aby ją przedstawił na posiedzeniu plenarnym.</u>
          <u xml:id="u-252.2" who="#RomanJagieliński">Czy posłowie wyrażają zgodę na przyjęcie tej propozycji? Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-252.3" who="#RomanJagieliński">Informuję, że następne posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej odbędzie się 23 sierpnia br.</u>
          <u xml:id="u-252.4" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do ostatniego punktu obrad, tzn. przegłosowania wniosku zgłoszonego przez posła J. Soskę. Odczytam w tej chwili pełny tekst wniosku zatytułowany „Rezolucja Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej do Prezesa Rady Ministrów Waldemara Pawlaka.” Chciałbym zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS, czy możemy przyjąć rezolucję? Nie. Wobec tego będzie to dezyderat o następującej treści: „Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej po przeanalizowaniu informacji Agencji Rynku Rolnego i Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na temat aktualnej sytuacji w skupie zbóż wnioskuje do prezesa Rady Ministrów o nie udzielanie dopłat do preferencyjnych kredytów skupowych, tym podmiotom skupującym zboże, które oferowały cenę za zboża niższą od aktualnej ceny minimalnej, ustalonej przez Radę Ministrów”. Tak brzmi pełny tekst propozycji posła J. Soski.</u>
          <u xml:id="u-252.5" who="#RomanJagieliński">Czy są jakieś uwagi do treści dezyderatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#JerzyIndra">Uważam, że należałoby rozważyć możliwość wykreowania dodatkowych pieniędzy, które minister finansów zapłaci za zerwanie umów z bankami. Realizacja tego dezyderatu będzie związana z tym, że banki będą musiały narzucić przedmiotom skupującym swoją wolę, a tymczasem dotyczące kredytów umowy były zawarte dużo wcześniej. Czy możemy tak po prostu wycofać się z umów? Zgadzam się z panem posłem J. Soską, że podmioty, które uzyskały kredyty, a nie płacą rolnikom właściwej ceny, powinny zwrócić te pieniądze, ponieważ po to otrzymały kredyty, aby mogły zapłacić za skupowane zboże. Sądzę, że taką możliwość można rozważyć i aparat Ministerstwa Finansów może skontrolować wykonanie zawartych umów. Natomiast zmiana umów byłaby bardzo poważnym procesem i nie wiem, czy bylibyśmy w stanie go zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym, abyśmy spojrzeli na to zagadnienie trochę inaczej. Podzielam stanowisko pana dyrektora J. Indry, jako przedstawiciela resortu, ale proponuję jednocześnie, aby wniosek posła J. Soski, pozostawiając całe dotychczasowe brzmienie, zakończyć następującym sformułowaniem: „lub wyciągnięcie wniosków służbowych do osób odpowiedzialnych za brak takiego zastrzeżenia w umowach kredytowych.” Brak takiego zastrzeżenia jest, moim zdaniem, uchybieniem w rozporządzeniu. Nie interesuje mnie w tej chwili, kto ponosi za to winę. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że chodzi w tym przypadku o umowy kredytowe, a nie o umowy skupowe, a więc to banki powinny w umowach jednoznacznie zastrzec, że podmiot skupujący nie może stosować niższych cen. Określimy wtedy, kto jest winien, chyba, że premier oświadczy, że Rada Ministrów świadomie przyjęła takie rozwiązanie i wtedy będzie za to odpowiadał ktoś inny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#MariaZwolińska">Zespół międzyresortowy, a nie sztab, zastanawiał się już nad tym problemem i w imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wystąpiłam do ministra finansów, aby zwrócił się do banków z takim wnioskiem, propozycją lub apelem. Natomiast propozycja, którą przedstawił pan poseł J. Maksymiuk, to nic innego, jak wpisanie ceny na zboże chlebowe do cen urzędowych, a stosowania takich cen nie przewiduje ustawa. Cena minimalna i interwencyjna spełniają taką funkcję, że w sytuacji, kiedy na rynku notowania cen zbliżają się do ceny minimalnej z interwencją wkracza Agencja Rynku Rolnego. Nigdy nie spotkaliśmy się z postulatem, aby wprowadzić urzędowe ceny na zboża, natomiast to, co proponuje pan poseł J. Maksymiuk jest przemianowaniem ceny minimalnej. Chciałabym dodać, że w żadnym przepisie nie występuje cena minimalna gwarantowana, a jedynie cena minimalna, która ma charakter kierunkowy, a nie obligatoryjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałbym dodać do wniosku pana posła J. Soski uściślenie terminu płatności. Chodzi o to, aby podmioty, które skupują zboża za państwowe pieniądze, płaciły rolnikowi zaraz po dokonaniu obliczenia wielkości należności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JacekSoska">Zgadzam się z posłem W. Zarzyckim, ale chciałbym mu przypomnieć, że jeżeli będzie przeprowadzana analiza, to musimy uwzględnić 14-dniowy termin. Przyznaję, że zapomniałem o tak bardzo istotnej sprawie i proponuję uzupełnić treść dezyderatu o uwagi pana posła W. Zarzyckiego i J. Maksymiuka.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#JacekSoska">Panie dyrektorze J. Indra, skoro rząd daje kredyt preferencyjny i są to dopłaty z budżetu państwa, powinien on mieć w swoim ręku jakiś instrument służący ukierunkowaniu określonej polityki. To co proponuję, jest właśnie takim instrumentem, który pozwoli uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce w przypadku prezesa Saletnika. Ten oszust, który wykorzystał swego czasu interwencję skupową w woj. opolskim, jeszcze teraz korzysta z wykupienia 30 tys. ton. Sądzę, że załatwienie tej kwestii, to problem Prezesa Rady Ministrów i sztabu zespołu międzyresortowego. Komisja ma prawo i obowiązek przedstawić taki dezyderat, natomiast, jak zostanie on wykonany, to już inna sprawa. Nasze postulaty będą jak zwykle nie do zrealizowania, bo przecież po co, skoro są trudności, ale Komisja ma prawo taki dezyderat uchwalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#RomanJagieliński">Czy tekst dezyderatu jest już gotowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#JanuszMaksymiuk">Chciałbym prosić posła J. Soskę, aby jednak przyjął natychmiastowy termin płatności, ponieważ termin 2-tygodniowy spowoduje, że analizy będą odkładane i w gruncie rzeczy ich nie będzie. Jednostka skupowa powinna być gotowa do wykonania analizy na poczekaniu i wtedy dostawca albo wraca ze zborem do domu, albo zostawia je w skupie.</u>
          <u xml:id="u-259.1" who="#JanuszMaksymiuk">Chcę podkreślić, że to rząd powinien dbać o pieniądze podatnika, ponieważ pieniądze z budżetu są pieniędzmi podatników.</u>
          <u xml:id="u-259.2" who="#JanuszMaksymiuk">Nawiązując do wypowiedzi pani wiceminister M. Zwolińskiej, chciałbym powiedzieć, że rozumiem, iż istnieje wolny rynek i za moje pieniądze mogę kupić pszenicę od posła W. Zarzyckiego nawet pod 20 tys. zł za kwintal. Natomiast jeżeli otrzymuję, zawarte w kredycie preferencyjnym pieniądze z budżetu państwa, to powinienem wypełnić pewne warunki. Dlatego uważam, że rząd nie dopełnił obowiązku ochrony pieniędzy budżetowych i rozdał pieniądze, które były przeznaczone dla rolników kilku przedsiębiorstwom skupowym. Dlatego proponuję, albo zerwać zawarte umowy i ponieść związane z tym koszty, albo pociągnąć do odpowiedzialności winnych sformułowania takiego rozporządzenia. Moim zdaniem, nie ma innego wyjścia i musimy mieć tego świadomość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#RomanJagieliński">Jako ostatni zabierze głos w dyskusji poseł S. Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#StanisławPawlak">Chciałbym jedynie dodać, że zamiast wyrazu „oferowanych” cen lepsze byłoby użycie wyrazu „stosowanych” cen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#RomanJagieliński">W takim razie jeszcze raz odczytam tekst dezyderatu „Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej po przeanalizowaniu informacji Agencji Rynku Rolnego i Ministerstwa Rolnictwa...</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#RomanJagieliński">Tego sformułowania dotyczyło zastrzeżenie pani wiceminister M. Zwolińskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#JanuszMaksymiuk">Przepraszam bardzo, ale swojego pytania nie kierowałem ani do prezesa Agencji, ani do pani wiceminister. Skoro pani wiceminister zleciła odpowiedź panu prezesowi Agencji, tzn. że przyjmuje ją do wiadomości i akceptuje jej treść, ponieważ jej nie zanegowała. Dlatego proponuję, aby zapis brzmiał: „Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Agencji Rynku Rolnego”. Uważam, że resortowi trzeba nadać odpowiednią rangę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#RomanJagieliński">Jeszcze raz przeczytam proponowaną treść dezyderatu: „Po przeanalizowaniu informacji Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Agencji Rynku Rolnego na temat aktualnej sytuacji w skupie zbóż, wnioskuję do pana prezesa Rady Ministrów o nie udzielanie dopłat do kredytów preferencyjnych skupowych, tym podmiotom skupującym zboże, które stosują cenę na zboże niższą od aktualnej ceny minimalnej ustalonej przez Radę Ministrów”. Do tego tekstu musimy dodać fragment zaproponowany przez pana posła J. Maksymiuka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#JanuszMaksymiuk">„oraz opóźniają termin płatności, lub wyciągnięcie wniosków służbowych w stosunku do osób winnych braku takiego zastrzeżenia w umowach kredytowych”.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#JanuszMaksymiuk">Proponuję przegłosować całość tekstu, a gdy mój wniosek nie zostanie przyjęty, to wniosek posła J. Soski bez drugiej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#RomanJagieliński">Sądzę, że najpierw przegłosujemy wniosek przedstawiony przez posła J. Soskę, a następnie dodatki do wniosku, zgłoszone przez posłów J. Maksymiuka i W. Zarzyckiego.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#RomanJagieliński">Kto jest za przyjęciem treści dezyderatu w wersji zaproponowanej przez posła J. Soskę?</u>
          <u xml:id="u-266.2" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu 9 posłów opowiedziało się za przyjęciem treści zaproponowanej przez posła J. Soskę, 1 - przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-266.3" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja uchwaliła treść dezyderatu zaproponowaną przez posła J. Soskę.</u>
          <u xml:id="u-266.4" who="#RomanJagieliński">Przechodzimy do głosowania nad propozycją posła W. Zarzyckiego i J. Maksymiuka dotyczącą natychmiastowej płatności i wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec autorów rozporządzenia nie zawierającego odpowiednich zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-266.5" who="#RomanJagieliński">Kto z posłów jest za przyjęciem propozycji posłów W. Zarzyckiego i J. Maksymiuka?</u>
          <u xml:id="u-266.6" who="#RomanJagieliński">W głosowaniu 8 posłów opowiedziało się za przyjęciem propozycji, 3 - przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-266.7" who="#RomanJagieliński">Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję zgłoszoną przez posłów W. Zarzyckiego i J. Maksymiuka.</u>
          <u xml:id="u-266.8" who="#RomanJagieliński">Proszę, aby posłowie J. Soska, J. Maksymiuk i W. Zarzycki skonsultowali i ustalili ostateczną treść dezyderatu, aby nie wyszedł z tego jakiś dziwoląg, ponieważ wtedy go nie podpiszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#JacekSoska">Przepraszam, panie przewodniczący, ale otrzymał pan treść dezyderatu na piśmie, a pan poseł J. Maksymiuk w obecności posłów wyraźnie przeczytał swoją propozycję. Nie może to więc być dziwoląg i proszę nie szantażować posłów możliwością nie podpisania dezyderatu, ponieważ jego treść jest już znana. Proszę jedynie przedstawiciela Biura Legislacyjnego KS o korektę tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#RomanJagieliński">Nikogo nie szantażuję. Ostateczną wersję dezyderatu przedstawię posłom do ponownej dyskusji na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#JacekSoska">Nie do ponownej dyskusji, dezyderat powinien być wysłany jeszcze dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#StanisławPawlak">Otrzymałem dzisiaj harmonogram posiedzeń Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej do końca b.roku. Chcę przypomnieć, że podczas ostatniego posiedzenia w dniu 5 lipca br. dyskutowaliśmy o ewentualnym przesunięciu terminów posiedzeń Komisji. Obecny na posiedzeniu minister A. Śmietanko stwierdził, że mógłby znacznie częściej uczestniczyć w jej posiedzeniach, gdyby obradowała w środy. Środa jest dniem przerwy pomiędzy posiedzeniami Sejmu, wyznaczonymi przeważnie na czwartek. Chciałbym wobec tego zapytać, czy nie można byłoby naszych posiedzeń przenieść na środę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#RomanJagieliński">Popieram pańską propozycję, m.in. dlatego, że w końcu posłowie zaczęliby mniej dyskutować, a więcej robić. Następne posiedzenie Komisji odbędzie się jeszcze we wtorek 23 sierpnia br., ale gdy tylko Prezydium Sejmu ustali porządek posiedzeń plenarnych, przysuniemy nasze posiedzenia na środę i będziemy wtedy dyskutowali zwięźle od 1100 do 1300, ponieważ później będą się odbywały posiedzenia klubów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#RomanJagieliński">Czy pani wiceminister M. Zwolińska chciałaby nam coś wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#MariaZwolińska">Odpowiadając wprost na pytanie pana posła S. Pawlaka o to, kto rozprowadza materiał siewny, informuję, że materiał siewny rozprowadzają przedsiębiorstwa nasienne i przyznam, że nie wiem, dlaczego zadał mi pan takie pytanie.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#MariaZwolińska">Jeżeli chodzi o 6-miesięczny termin spłaty kredytów wiosennych, to przeprowadziliśmy bardzo dokładną analizę tego zagadnienia i z odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy z 1600 banków spółdzielczych wynika, że bezwzględniej większości kredytobiorców termin spłaty kredytu przypada we wrześniu br. Rolnicy powinni w tym czasie otrzymać już przynajmniej część zapłaty za zboże i dlatego uważamy, że na obecnym etapie nie ma potrzeby podejmowania takiej decyzji. Chciałabym dodać, że nawet bez korekty ustawy budżetowej, na kredyty wiosenne i skupowe zostało już wykorzystane 2,5 bln zł. Mówiąc o wykorzystaniu, mam na myśli rozdysponowanie, ponieważ do końca nie wiem, jak 30 banków wykorzysta kredyt skupowy do końca roku. Uruchomienie specjalnej linii skupowej w kwocie 500 mld zł oznaczałoby dalsze uszczuplenie środków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w przypadku gdybyśmy wprowadzili ją na zasadach ubiegłorocznych kredytów suszowych lub kredytów na gradobicie. Nie powiedzieliśmy jednak, że na pewno tego nie zrobimy, ale musimy przeprowadzić pożniwny bilans zbóż, tak jak to zrobiliśmy po suszy 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-272.2" who="#MariaZwolińska">Z rozmów, jakie przeprowadziłam z kilkoma dużymi producentami zbóż z Wielkopolski, głównie z przedstawicielami gospodarstw skarbowych, wynika, że w plonach pszenicy nie ma takich zagrożeń, jak sygnalizują to województwa położone na wschodzie kraju. Trzeba więc stwierdzić, że sytuacja jest bardzo zróżnicowana. Chcę jeszcze raz powtórzyć, że do podjęcia decyzji potrzebna jest nam dokładna analiza. Dokonaliśmy już szacunków, jakie kwoty byłyby potrzebne dodatkowe na dopłaty, gdybyśmy chcieli uruchomić w tym roku kredyty na następujących zasadach: 1 mln zł na ha, oprocentowanie 10%, okres spłaty 9 miesięcy, 75% gospodarstw w kraju, gdyby przyjąć, że cały kraj ma być objęty tym kredytem. Okazało się, że tylko w tym roku, już od 1 września trzeba byłoby dodatkowo uruchomić 1 bln zł na dopłaty do kredytu. Resort nie dysponuje kwotami, które dzisiaj pozwoliłyby mu uruchomienie takiego kredytu. Z tych względów nie wspominamy o możliwości przedłużenia spłaty kredytów wiosennych, mimo, że cały czas pracujemy nad analizą sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-272.3" who="#MariaZwolińska">Panie pośle S. Pawlak, resort otrzymuje sporządzane co 4 dni notowania PISPAR i w ostatnim tygodniu nie spotkałam się w nich z ceną żyta w wysokości 130 tys. zł lub 190 tys. zł za pszenicę. Mogą to być sporadyczne przypadki o hochsztaplerskim charakterze. Natomiast na pewno nie wezmę na siebie odpowiedzialności za każdy punkt skupu w kraju, ponieważ nie na tym ma polegać nasza interwencja. Podzielam pogląd, że jeśli dopłaty do kredytów pokrywane są z budżetu państwa, to nie można dopuścić do tego, aby Agencja interweniowała w tym samym momencie, bo ktoś korzystając z kredytu skupowego, płaci za zboże poniżej ceny minimalnej. Wystąpiłam z takim wnioskiem do ministra finansów, który zawiera umowy z bankami i obecnie czekam na jego reakcję.</u>
          <u xml:id="u-272.4" who="#MariaZwolińska">Oceniliśmy również, że na obecnym etapie nie występuje zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Dlatego nie uznaliśmy wniosku niektórych wojewodów, a formalne wnioski zgłosiło 2 czy 3 wojewodów, o ogłoszenie stanu klęski, ponieważ samo ogłoszenie takiego stanu nic nie daje. Związane jest z nim bowiem wyasygnowanie środków budżetowych, których dzisiaj w rezerwie budżetowej, po prostu, nie ma. Już wcześniej występowaliśmy o skorzystanie ze środków rezerwy budżetowej na dopłaty do kredytów, ale z powodu braku środków, rząd podjął m.in. decyzję ograniczenia możliwości korzystania z kredytów modernizacyjnych i uruchomienia dodatkowych środków na skup. Trochę to rozładowało napięcia związane ze skupem, ponieważ od 2-tygodni nie napływają już do nas sygnały o braku kredytów na skup. Oczywiście zdarzają się przypadki incydentalne, ale centrala BGŻ działa dosyć operatywnie.</u>
          <u xml:id="u-272.5" who="#MariaZwolińska">Tyle miałam do powiedzenia na poruszone przez posłów tematy. Sądzę, że ustawa o kredycie rolnym powinna być rozpatrywana na posiedzeniu Rady Ministrów najpóźniej we wrześniu tego roku. Zadziwiająca jest zbieżność opinii na jej temat, ponieważ żadnych zastrzeżeń nie wniosły ani Centralny Urząd Planowania, ani minister pracy i polityki socjalnej. Jak zwykle najtrudniej jest przekonać o swoich racjach ministra finansów, ale sądzę, że stopień porozumienia jest bardzo duży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#WojciechZarzycki">Pani wiceminister, chciałbym przypomnieć, że zadałem pytanie prezesowi Agencji, dotyczące możliwości przeznaczenia zeszłorocznego ziarna na tegoroczne siewy. Nie wiem, czy istnieje taka możliwość, biorąc pod uwagę fakt, że tegoroczne ziarno nie nadaje się do siewu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#MariaZwolińska">Nie jestem rolnikiem i nie potrafię panu odpowiedzieć, czy może być wykorzystane z punktu widzenia techniki technologii i jakości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#WojciechZarzycki">Chciałem zwrócić na ten problem uwagę resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym pana posła W. Zarzyckiego poinformować, że odwiedziłem kilka stacji hodowli roślin, które obecnie funkcjonują, jako jednoosobowe spółki skarbu państwa. Jeżeli tylko będziemy chcieli zagospodarować zboże, które przygotowały do siewu, to w przypadku ozimin w zupełności go nam wystarczy.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#RomanJagieliński">Stan ozimin jest bardzo dobry, ponieważ zbieramy w granicach 70–80 kwintali z ha. Uważam, że ziarno z tego areału możemy stosować jako nasiona siewne.</u>
          <u xml:id="u-276.2" who="#RomanJagieliński">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>