text_structure.xml
122 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BogdanKrysiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji, które poświęcone będzie rozpatrzeniu rządowego programu promowania produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia, bezrobocia zawartego w druku 1374.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BogdanKrysiewicz">Witam serdecznie przedstawicieli rządu z panem ministrem M. Manickim i wszystkich zaproszonych gości, którzy zajmują się problematyką bezrobocia może nie tyle z punktu widzenia teoretycznego, ale reprezentują środowiska i organizacje, które z tym borykają się praktycznie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BogdanKrysiewicz">Proponuję, abyśmy rozpoczęli od wysłuchania informacji ministra M. Manickiego, a następnie przeprowadzili dyskusję.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BogdanKrysiewicz">Członkowie naszej Komisji otrzymali ten program rządowy na piśmie dosyć wcześnie i mieli szanse na zapoznanie się z podstawowymi tezami tego programu. Rozumiem, że jak zawsze do takiego opracowania było wiele uwag i różnego rodzaju zastrzeżeń. Chciałbym jednak, ażeby dzisiejsza dyskusja zmierzała do tego, ażeby wnioski, które zostaną zgłoszone w tej dyskusji, mogły być opracowane przez specjalny zespół poselski wyłoniony z członków naszej Komisji i na tej podstawie przygotowano odpowiednie tezy do parlamentarnej dyskusji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejManicki">Bezrobocie jest niewątpliwie jednym z poważniejszych problemów w naszym państwie. Dotyka ono kilku milionów rodzin, jest przyczyną wielu nieszczęść i dramatów. Silnie rzutuje również na ekonomikę gospodarki, powodując konieczność angażowania ze strony finansów publicznych dużych środków na działania osłonowe. Bezrobocie jest jednak jednym z trudniejszych problemów do rozwiązania. Wynika to zarówno ze skali tego zjawiska, jak i uwarunkowań demograficznych. Trzeba przypomnieć, że okresowa transformacja liczby bezrobotnych narastała lawinowo, osiągając w 1993 r. poziom blisko 3 mln osób. Kreujący wówczas politykę gospodarczą zakładali, że bezrobocie generowane przez sektor państwowy będzie szybko wchłaniane przez sektor prywatny, a ewentualne nadwyżki siły roboczej zostaną zagospodarowane w wyniku ograniczonej interwencji państwa na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejManicki">Praktyka okazała się jednak odległa od tego założenia. W latach 1990–1993 liczba pracujących w sektorze publicznym zmniejszyła się o 3,2 mln osób, a w sektorze prywatnym zwiększyła się zaledwie o 0,6 mln osób. Było więc - jak widać z tego - saldo ujemne rzędu 2,6 mln osób. Dopiero rok 1994 przyniósł odwrócenie tych proporcji. W tym okresie spadek zatrudnienia w sektorze publicznym wyniósł 182 tys. osób, a wzrost w sektorze prywatnym wyniósł 345 tys. osób.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MaciejManicki">Biorąc to pod uwagę, nadrzędnym celem działań rządu po wrześniu 1993 r. było zahamowanie tempa wzrostu, a następnie stabilizacja i obniżenie liczby bezrobotnych. Ten cel został osiągnięty na miarę możliwości. Trudno mówić o osięgnięciu tego celu na miarę oczekiwań. Podkreślić trzeba również, że nastąpiło to w sytuacji przyrostu zasobów pracy netto. Grupą, która ma obecnie wpływ na skalę i poziom bezrobocia z powodu wzrostu podaży siły roboczej są absolwenci różnych typów szkół. Do niedawna jeszcze grupą, która najbardziej determinowała wzrost bezrobocia, byli pracownicy zwalniani w ramach tzw. zwolnień grupowych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejManicki">Na koniec stycznia 1996 r. liczba bezrobotnych wyniosła ok. 2,7 osób. Trzeba jednak wiedzieć, że zarówno w grudniu, jak i w styczniu br., co jest sprawą naturalną, biorąc pod uwagę uwarunkowania sezonowe, liczba bezrobotnych wzrosła. Jest ona jednak niższa około 200 tys. osób w porównaniu z najwyższym odnotowanym poziomem bezrobocia. Stopa bezrobocia na koniec stycznia 1996 r. wyniosła 15,4%, jest to bardzo wysoki poziom bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MaciejManicki">Dla nas szczególnie niepokojące są trzy cechy tego bezrobocia, m.in. duży udział osób pozostających bez pracy powyżej 12 miesięcy, tj. około 45%. Trzeba przy tym zauważyć, że w ub.r. odnotowaliśmy pewien postęp, o ile liczba osób pozostających bez prawa do zasiłku była bliska 50% , to już w grudniu 1995 wskaźnik ten zmniejszył się do poziomu 42,3%. To jest rzeczywiście istotny postęp, ale nie zmieniający w sposób diametralny tego wyrazu, który obrazuje ten duży udział osób pozostających na bezrobociu powyżej 12 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejManicki">Drugą taką niepokojącą cechą polskiego bezrobocia jest wysoka stopa bezrobocia wśród ludzi młodych do 24 roku życia. Stanowią oni oko 33%. Mamy do czynienia z dużym zróżnicowaniem przestrzennym poziomu bezrobocia, a także niską mobilność przestrzenną bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MaciejManicki">Istotny wpływ na rynek pracy będzie wywierał czynnik demograficzny. To jest całkowicie przesądzone liczbą urodzeń w okresie lat 1977–1983. Przez kolejne siedem lat, aż do roku 2001, w Polsce będzie zwiększać się liczba ludności w wieku produkcyjnym. Takie zjawisko jest nie spotykane w żadnym kraju Europy Zachodniej. W rezultacie w latach 1996–2001 przyrost ludności w wieku produkcyjnym wyniesie 1 mln osób, w tym blisko 800 tysięcy stanowić będzie przyrost siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MaciejManicki">Biorąc powyższe pod uwagę oraz uwzględniając analizę obecnej sytuacji gospodarczej oraz doświadczenia uzyskane w okresie pierwszych 15 miesięcy rządów koalicji SLD-PSL, już w I kwartale 1995 r. podjęto decyzję opracowania nowych rozwiązań w sferze zatrudnienia i bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MaciejManicki">W czerwcu 1995 r. rząd przyjął i skierował do Sejmu opracowany przez resort pracy i polityki socjalnej program promocji zawodowej wśród młodzieży. Program ten uzyskał wysoką ocenę Sejmu wyrażoną w uchwale z 1 grudnia ub.r.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MaciejManicki">Równolegle trwają prace nad opracowaniem programu rządowego promowania produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia. Zostały one na szczeblu rządowym zakończone. Dokument ten jest właśnie przedmiotem oceny Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MaciejManicki">Program ten prezentuje metody i narzędzia umożliwiające przejście do łagodzenia skutków bezrobocia i likwidacji jego źródeł, a nade wszystko promowania zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MaciejManicki">Wykorzystanie rosnących zasobów pracy, będących jednym z najważniejszych i najbardziej aktywnych czynników rozwoju społeczno-gospodarczego współczesnej Polski, jest podstawowym wyzwaniem dla gospodarki.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MaciejManicki">Program opiera się na 3 założeniach. Po pierwsze, państwo tworzy warunki do powstawania owych miejsc pracy poprzez m.in.: politykę podatkową, kredytową, inwestycyjną, stopy procentowej, gwarancji kredytowych, kursu walutowego, które w znacznym stopniu określa skłonność do eksportu i importu oraz równoważenie obrotów towarowych z zagranicą przez zwiększenie eksportu. Warto tutaj wspomnieć, że w dniu wczorajszym Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjął program pt. „Strategia dla Polski, pakiet 2000”. Celami nadrzędnymi tego programu, co jest bardzo istotne z punktu widzenia polityki społecznej, jest wzrost spożycia i zmniejszenie stopy bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MaciejManicki">Drugim założeniem programu promocji efektywnego zatrudnienia jest to, że program ten jest realizowany w warunkach gospodarki rynkowej, której podmioty gospodarcze mają samodzielność w decydowaniu o wzroście lub spadku zatrudnienia. Nie sposób bowiem wyobrazić sobie sytuacji, w której państwo dyktuje pracodawcom, ilu pracowników mają zatrudniać i jak się mają zachowywać w grze rynkowej, biorąc pod uwagę aspekty związane z zatrudnieniem.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MaciejManicki">Trzecie podstawowe założenie programu mówi o tym, że działania na rynku pracy powinny być koncentrowane na promocji zatrudniania oraz ochronie zatrudnienia i istniejących miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MaciejManicki">Tak więc celem programu jest nie tylko dalsze ograniczenie skali bezrobocia, ale przede wszystkim eliminacja jego źródeł poprzez realizację konkretnych zadań i przedsięwzięć ujętych w harmonogramie, stanowiącym integralną część tego programu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MaciejManicki">Program zakłada, iż aktywna polityka rynku pracy opierać się musi na prymacie: dochodu z pracy nad zasiłkiem, zatrudnienia nad subsydiowaną formą aktywności, działań aktywizujących nad osłonowymi.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MaciejManicki">O sukcesie polityki w programie produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia przesądzi nie tylko utrzymanie wysokiego wzrostu krajowego produktu brutto, ale przede wszystkim współdziałanie wszystkich partnerów rynku pracy. Chodzi o takich partnerów jak administracja, samorządy, związki zawodowe oraz inne organizacje i związki pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MaciejManicki">Proponowane w programie zmiany dotyczą następujących obszarów polityki makroekonomicznej, aktywnej polityki rynku pracy oraz instytucjonalnej obsługi rynku pracy, a w szczególności:</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MaciejManicki">- uruchomienia makroekonomicznych, branżowych i regionalnych działań i środków sprzyjających produktywnemu zatrudnieniu,</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MaciejManicki">- zwiększenia efektywności aktywnych programów rynku pracy i ich wpływu na wzrost liczby miejsc pracy,</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MaciejManicki">- rozszerzenia elastycznego zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MaciejManicki">Główne makroekonomiczne elementy programu przeciwdziałania bezrobociu polegają m.in na lepszym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego, ochronie dotychczasowych i tworzeniu nowych miejsc pracy w przetwórstwie rolno-spożywczym oraz w infrastrukturze techniczno-społecznej na terenach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MaciejManicki">Zakłada się również rozwój budownictwa mieszkaniowego oraz renowację istniejących zabudowań miejskich. Mówi się także o promowaniu restrukturyzacji zatrudnienia i ochronie miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MaciejManicki">W zakresie aktywnej polityki rynku pracy program zakłada: zwiększenie efektywności aktywnych programów rynku pracy, wprowadzenie nowych rozwiązań dla młodzieży, szczególnie tych, które są już zawarte programie promocji dla młodzieży. Zakłada się także lepszą koordynację kształcenia z popytem na pracę i dalsze rozwijanie aktywnego pośrednictwa pracy, a także zwiększenie możliwości rozwijania wzorców zatrudnienia poprzez promocję rozwiązań takich jak dzielenie stanowisk i czasu pracy, a także zatrudnienia krótkookresowego i doraźnego. W ostatniej nowelizacji Kodeksu pracy znajdujemy takie rozwiązania, jak np. zniesienie innego niż dotychczas stosowany wymiaru pracy dla pracowników zatrudnionych przy pilnowaniu. To jest zjawisko pozornie drobne, ale szacujemy, że ono nam może przynieść możliwość utworzenia 80 do 100 tys. miejsc pracy. Zaistnieje bowiem konieczność utworzenia na każde 3 istniejące stanowiska pracy czwartego stanowiska. Program zakreśla też konieczne instytucjonalne warunki sukcesywnego zmniejszania bezrobocia, poprzez m.in. zwiększanie roli państwa w promowaniu polityki prozatrudnieniowej, poszerzanie roli samorządu terytorialnego i organizacji pozarządowych w działaniach na rzecz promowania zatrudnienia i przeciwdziałania bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MaciejManicki">W poprzednich latach problem zatrudnienia i bezrobocia był często pomijany przy podejmowaniu decyzji zarówno przez resorty gospodarcze, jak i samorządowe organy administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MaciejManicki">Odpowiedzialność za zwalczanie bezrobocia powierzono ministrowi pracy i polityki socjalnej. Tym czasem rozwiązanie tego problemu nie może spoczywać wyłącznie na ministrze pracy i podległym mu systemie urzędów pracy. Zatrudnienie nie może być traktowane jako swoista reszta procesów gospodarczych. Dlatego też punktem wyjścia proponowanego programu jest zasada, że zatrudnienie i bezrobocie powinny stanowić integralny element wszystkich ważnych decyzji gospodarczych państwa.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#MaciejManicki">Oznacza to, że podejmując ważne decyzje gospodarcze w resortach lub na szczeblu Rady Ministrów musimy bezwzględnie analizować i uwzględniać ich wpływ na rynek pracy. Uważam to za jeden z ważniejszych zapisów w programie rządowym.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#MaciejManicki">Do najważniejszych warunków instytucjonalnych należy zaliczyć projektowaną reformę systemu finansowania zasiłków dla bezrobotnych. Ta reforma została zrealizowana tylko częściowo przy nowelizacji ustawy przyjętej przez Sejm w dniu 22 grudnia 1995 r., która wchodzi w życie z dniem 1 marca br. Ważne jest także wprowadzenie systemu ubezpieczeń na wypadek bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#MaciejManicki">W miejsce Funduszu Pracy mamy zamiar wprowadzić odrębne fundusze ubezpieczenia od bezrobocia, które docelowo byłyby finansowane ze składek pracodawców i pracowników oraz Fundusz Aktywizacji Zawodowej finansowany z budżetu państwa. Uważamy bowiem, że obowiązkiem państwa jest wspomagać tych, którzy chcą uczestniczyć w wyścigu do miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#MaciejManicki">Biorąc pod uwagę te uwarunkowania demograficzne, o których mówiłem, poziom bezrobocia, jaki obecnie odnotowujemy, świadczy o tym, że jeszcze przez długi okres miejsc pracy dla wszystkich bezrobotnych nie wystarczy. Generalnie bowiem rozwój gospodarczy odpowiada za kreowanie i likwidowanie miejsc pracy. Trzeba zdawać sobie sprawę, że zadaniem państwa jest ułatwić wyścig do pracy wszystkim tym, którzy chcą wziąć w nim udział. Naszym zadaniem jest wspomagać wszystkich, którzy chcą podwyższać swoje kwalifikacje albo zmieniać je tak, ażeby łatwiej było uzyskać pracę.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#MaciejManicki">Realizacja programu będzie bardzo uważanie obserwowana i monitorowana przez resort pracy. Wnioski z tej analizy będą przedstawiane wszystkim partnerom na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#MaciejManicki">Muszę jednak podkreślić, że to nie sam program może rozwiązać problemy, jakie dotykają nasz rynek pracy, ale codzienna praca wszystkich nad realizacją tego programu.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#MaciejManicki">Nieoceniona tutaj jest praca wojewodów, nie tylko jako najwyższych pracowników administracji państwowej w terenie, ale przede wszystkim jako przewodniczących wojewódzkich rad zatrudnienia, wspierających lokalne struktury systemu urzędów pracy i inicjatywy władz samorządowych w kreowaniu lokalnych strategii walki z bezrobociem. Strategie te muszą być oparte na wykorzystaniu lokalnych źródeł zasobów finansowych, a także dawać możliwości montażu finansowego środków będących w dyspozycji różnych agend rządowych i instytucji samorządowych.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#MaciejManicki">Mam tutaj na myśli przede wszystkim łączenie tych możliwości, jakie posiada system urzędów pracy, zarządzając Funduszem Pracy, z możliwościami takich instytucji jak chociażby Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa czy Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Taki montaż finansowy, szczególnie w obszarach wiejskich, może spowodować daleko większą skuteczność angażowania tych środków niż działanie każdej z tych instytucji odrębnie.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#MaciejManicki">Dla osiągnięcia maksymalnego efektu niezbędne są:</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#MaciejManicki">- konsolidacja wokół opracowanych programów wszystkich partnerów rynku pracy,</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#MaciejManicki">- koordynowanie i egzekwowanie podjętych wspólnie ustaleń,</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#MaciejManicki">- nawiązanie współpracy z sąsiednimi województwami, a w przypadku województw przygranicznych z sąsiednimi państwami na rzecz prowadzenia wspólnych programów o charakterze prozatrudnieniowym.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#MaciejManicki">Urzędy pracy będą aktywnie wspierać te działania.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#MaciejManicki">Tyle moich uwag tytułem wstępu na temat promowania produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję bardzo za wprowadzenie, ale chciałabym, ażeby uzupełnił je również poseł upoważniony przez prezydium Komisji do przygotowania wprowadzenia do dyskusji. Taką wypowiedź przygotował poseł Cezary Miżejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CezaryMiżejewski">Stosunkowo niedawno zostałem poproszony o takie przygotowanie się, do dyskusji, chociaż przyznam, że zajmowałem się tym problemem przy przygotowywaniu programu zwalczania bezrobocia wśród młodzieży razem z posłem S. Wiśniewskim, z którym przygotowywaliśmy rezolucję sejmową w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#CezaryMiżejewski">Efekt tej rezolucji, która została podjęta we wrześniu ub.r. nie został dotychczas spełniony. Ten program, który nam dzisiaj zaprezentowano, ma kilka wad. Pierwsza z nich polega na tym, że jest on zbyt wąski jak na program rządowy i zbyt szeroki jak na program samego Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. W rezultacie powstał program, którego trzy czwarte skupia się tylko na tych dziedzinach, które są w gestii Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oraz Urzędu Pracy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#CezaryMiżejewski">Zgadzam się co do głównych tez tego programu. Podstawowe tezy nie podlegają dyskusji, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, to jest jak te tezy przekładają się na rzeczywistość.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#CezaryMiżejewski">Przedstawiony program przypomina mi raczej raport diagnostyczny, w którym omawiamy, jakie mamy instrumenty, co robimy z takimi nieśmiałymi tezami, co należałoby jeszcze zrobić.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#CezaryMiżejewski">Program składa się z 4 elementów. Pierwszy z nich dotyczy głównych makroekonomicznych elementów programu. Chciałem zwrócić uwagę, że obserwujemy tutaj pewne cofnięcie się w stosunku do tego programu, który był opracowany za rządów H. Suchockiej. Ta prognoza do 2000 roku, jaka była wysunięta w opracowanej rezolucji, nie pojawia się w tym programie. Mamy zbyt mało danych stwierdzających, jak będzie się rzeczywiście kształtowała sytuacja na rynku pracy, mamy tylko bardzo ogólne dane. W tamtym programie było to bardziej szczegółowo opisane. To jest tylko pewien element techniczny, ale pokazujący, co powinniśmy robić w przyszłości. Czy zwiększająca się liczba osób poszukujących pracy to będzie młodzież, czy też osoby w wieku niemobilnym, czyli w wieku starszym, bo od tego uzależniamy różne elementy działania na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#CezaryMiżejewski">Uważam, że są to raczej tezy opisowe. Kiedy mówimy o lepszym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego, to rozumie się przez to podwyższoną stawkę w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem, która obwiązuje od roku 1990. Wówczas, kiedy mówimy o ochronie dotychczasowych miejsc pracy, to obracamy się wokół ustawy o zwolnieniach grupowych, która obowiązuje od grudnia 1989 r., chociaż pojawia się taki element jak pakiety socjalne, który jest bardzo cenny. Już w umowie koalicyjnej została zapisana ochrona dotychczasowych miejsc pracy i tworzenie pakietów socjalnych, chociaż nadal nie zostało określone, co to mają być te pakiety socjalne, jak one mają być konstruowane, czy będzie tu zapowiedź nowelizacji ustawy o zwolnieniach grupowych itd.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#CezaryMiżejewski">W rozdziale 2 programu, dotyczącym aktywnej polityki na rynku pracy, zostało opisane to, co robi Urząd Pracy i może on tylko doskonalić swoją aktywność. W rozdziale tym zapisana jest koordynacja kształcenia z popytem na pracę, co dokładnie, oznacza co zrobić, żeby szkolnictwo nie produkowało bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#CezaryMiżejewski">Tak samo jak w programie przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży i w tym programie rząd jak gdyby prześlizgnął się po tym problemie.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#CezaryMiżejewski">W rezolucji odpowiadającej na program przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży zwróciliśmy się, żeby do czerwca 1996 rząd przygotował całościowy program reformy edukacji, która zablokuje napływ nowych bezrobotnych w tej najbardziej zagrożonej grupie.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#CezaryMiżejewski">Co do zamierzeń dotyczących wzrostu zatrudnienia poprzez promocję elastycznych form pracy opisane są możliwości, natomiast bardzo by mnie interesowało jak rząd ma zamiar wpłynąć na dzielenie stanowisk, na zwiększenie zatrudnienia krótkookresowego i doraźnego. W pracach nad Kodeksem pracy takich działań nie zauważyłem, ale być może będą one podjęte w formie jakichś aktów normatywnych, które będą wynikały z tego programu.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#CezaryMiżejewski">Zgadzam się z tym, to jest chyba jedna z najważniejszych tez. Odwołam się tutaj także do umowy koalicyjnej, gdzie mówi się o tym, że każda decyzja, którą rząd podejmuje, musi uwzględniać skutki, jakie dla rynku pracy ona przyniesie. To była chyba jedna z głównych tez, które zostały wtedy sformułowane, ale ani razu ta teza nie przebiła się w pracach decyzyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#CezaryMiżejewski">Może tutaj jest też nasza wina, że należałoby zmienić regulamin Sejmu i wymagać od projektów ustaw - i poselskich, i rządowych - opisywania w uzasadnieniu takich skutków. Chciałbym jednak, ażeby rząd zastanowił się nad tą kwestią. Od 2 czy 3 lat istnieje zespół międzyresortowy ds. zasobów pracy, który miał koordynować te wszystkie działania. Jeżeli się nie mylę, to zespół ten zebrał się tylko jeden raz.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#CezaryMiżejewski">Co do zwiększenia roli samorządu i organizacji samorządowych, to muszę stwierdzić, że jest to najsłabszy element tego programu rządowego. Mówi się bowiem, że istotną rolę powinny odgrywać samorządy i organizacje pozarządowe. Każdy z nas to wie i to chyba nie podlega dyskusji. W programie jednak nie zostało wyjaśnione, jakie rząd ma propozycje w tym kierunku. Wspomnę że kiedyś była propozycja, żeby powołać przy ewentualnym tworzeniu powiatów takie lokalne fundusze pracy. Nie chciałbym tu przesądzać o pewnych sprawach, ale pewne konkretne propozycje powinny znaleźć się w tym programie. Tworzenie lokalnych centrów rozwoju, np. agencji rozwoju lokalnego, to jest tylko stwierdzenie faktu, bo takie rzeczy się już dzieją niezależnie od tego, czy rząd na to wpływa, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#CezaryMiżejewski">W programie jest taka teza 132, która mówi, że zgodnie ze „Strategią dla Polski” zostaną podjęte prace w celu wspierania procesów powstawania regionalnych i lokalnych strategii rozwoju. To jest słuszna teza, ale chciałem zapytać jaką ona ma treść taktyczną. Jakiego rodzaju mechanizmy rząd uruchomił, poza kontraktem dla Śląska, ażeby takie programy się tworzyły?</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#CezaryMiżejewski">Wydaje mi się, że w programie brak jest skorelowania z programami resortowymi. Wiem, że szczególnie resort rolnictwa jest bardzo aktywny w tworzeniu programów dotyczących infrastruktury wiejskiej, tworzenia miejsc pracy na wsi. Wynika to może z tego, że premier R. Jagieliński stoi na czele Komitetu Polityki Regionalnej i Rozwoju Obszarów Wiejskich. W tym programie brak jest jednak odzwierciedlenia tych spraw.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#CezaryMiżejewski">Nie mówię tego oczywiście po to, żeby powiedzieć, że ten program jest zły i należałoby go odrzucić. Moim zdaniem, należałoby go uzupełnić, w tej chwili stał się on również współwłasnością parlamentu i myślę, że w czasie prac Komisji te wszystkie niedociągnięcia programu będziemy mogli usystematyzować i wystąpić do rządu o poprawienie czy uzupełnienie poszczególnych elementów tego programu. Przynajmniej ja mam taką wizję naszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Z upoważnienia przejmuję przewodniczenie Komisji i chciałabym się już na wstępie wypowiedzieć i zostawić sobie tylko czas na ewentualne podsumowanie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Ja również mam tę wątpliwość, czy jest to program rządowy, czy też program Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Jeżeli jest to program rządowy, to dlaczego nie ma w nim ani słowa o związkach koniecznych i już zainicjowanych reform w ochronie zdrowia, oświacie i nie jest w żaden sposób powiązany z opracowywanym programem reformy ubezpieczeń społecznych. Nie ma w nim bezpośredniego związku z tymi wielkimi strategicznymi reformami dotyczącymi nie tylko sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie można nic wyczytać w tym programie na temat funkcjonowania resortów gospodarczych z wyjątkiem rolnictwa - o czym mówił poseł C. Miżejewski. Ponadto ten program nie podejmuje podstawowych kwestii, takich jak związek bezrobocia z dotychczasową i przyszłą prywatyzacją. Obliczenia, które nam przedstawiono nie są oparte na właściwej tezie i w czasie dyskusji gotowa jestem to uzasadnić. Przy tym bogato opisanym programie zmian w rolnictwie w sposób marginalny potraktowano edukację na wsi, gdzie niskie kwalifikacje stanowią podstawowy czynnik eliminowania mieszkańców wsi z różnych pozarolniczych źródeł dochodu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Z satysfakcją można przyjąć próbę odejścia od marginalizacji pośrednictwa pracy w kierunku, który teraz ogranicza się tylko do świadczeń na rzecz poradnictwa zawodowego i pośrednictwa.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym, ażeby w trakcie wypowiedzi pana ministra, czy też jego współpracowników, ustosunkować się do tak oczywistych spraw jak rozwój wolontariatu czy organizacji pozarządowych, działających w tym obszarze lub całej sferze socjalnej. Samo hasło wprowadzenia możliwości pracy w charakterze wolontariatu powinno się w okresie demokracji rozwijać, a jakoś nie widać tej eksplozji społecznikostwa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Również opieka nad ludźmi starymi jest w inny sposób organizowana. Nie mam tu na myśli opieki pomocy sąsiedzkiej, ale bardziej profesjonalną formę.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#KrystynaSienkiewicz">W programie mówi się o wprowadzeniu nowych form zatrudniania osób o znacznym stopniu niesprawności, dotychczas pozostających poza rynkiem pracy. O ile wiem, to zakłady aktywizacji zawodowej będą stanowiły, według prezentacji pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych, ogniwo pośrednie między warsztatami terapii zajęciowej a zakładem pracy chronionej. W więc w zamyśle nie mają one wchłaniać bezrobocia osób niepełnosprawnych, tylko to ogniwo, które wypełnia tę lukę.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Sam program dla mnie jest taki uniseksualny. Bezrobotny jest bez płci, często nie ma zaznaczonego nawet wieku, bądź wiek ograniczony, gdyż jest to albo absolwent, albo osoba po 40 roku życia długotrwale bezrobotna.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Program szkolenia bezrobotnych nie tłumi mego niepokoju, czy jeśli znajdę się w sytuacji osoby bezrobotnej, to będzie dla mnie jakaś oferta pracy.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#KrystynaSienkiewicz">Tyle moich uwag wprowadzenia do dyskusji. Otwieram dyskusję, zachęcając do udziału posłów, a następne zaproszonych gości, których przy wypowiadaniu się proszę o podchodzenie do mikrofonu, gdyż te wypowiedzi będą rejestrowane do zapisu w stenogramie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszTomaszewski">Przedstawione nam opracowanie jest rzeczywiście znaczące w stosunku do tego rządowego programu przyjętego za rządów pani premier Suchockiej. Poza tym dokumentem, który dotyczył zatrudnienia młodzieży, jest to kolejne podejście rządu do tych istotnych spraw. Należy to uznać za fakt pozytywny, ale - podkreślam - że jest to opracowanie wykonane z zalecenia rezolucji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszTomaszewski">Rola naszej Komisji i Sejmu w tej problematyce jest bardzo znacząca. Zawsze te dokumenty powstają z inicjatywy Komisji a następnie uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszTomaszewski">Z większością spraw, które podniósł w swoim wystąpieniu poseł Miżejewski, zgadzam się. Zwrócił on jednak uwagę, że w tym programie nie pokazuje się problematyki osób wchodzących na rynek pracy. Mówi się, że będzie to znaczący przyrost osób poszukujących pracy i zasadniczą grupą będą absolwenci, a więc ludzie młodzi. To jest jakaś diagnoza, ale powstaje pytanie, czy ten program wyciąga właściwe wnioski do tej diagnozy. Czy proponowane środki wystarczą, ażeby poradzić sobie z tą dużą liczbą osób, które zjawią się na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#TadeuszTomaszewski">To jest program rządu. Nie usłyszeliśmy stanowiska innych resortów, m.in. resortu edukacji narodowej, czy resortu rolnictwa i gospodarki żywnościowej, bo w programie jest wiele problemów dotyczących tych resortów. Myślę, że minister M. Manicki jako koordynator tego programu udzieli nam odpowiedzi dotyczących wspomnianych resortów. W jednej z tez programu mówi się, że od kilku lat obserwowany jest spadek zdolności wytwórczych przemysłu. Praktycznie większość przedsiębiorstw o procesie produkcyjnym nieciągłym nie wykorzystuje miejsc pracy, nawet na jedną zmianę. Nie zawsze przyczyną tego jest bariera popytu na wytwarzane produkty. Monitorowanie takich procesów może pomóc w lepszym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. Zgadzam się z tym, że takie monitorowanie należy prowadzić, ale nie będzie to zasadnicze źródło uzyskiwania nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#TadeuszTomaszewski">Dla ożywienia rynku pracy proponuje się w szerszym zakresie wykorzystanie inwestycji. Okazuje się, że nakłady na inwestycje najbardziej spadły w rolnictwie. Jest to spadek o 65% w ostatnim czasie.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#TadeuszTomaszewski">Bezrobocie na wsi dotyka 1,5 mln osób, jest to 1 mln osób zarejestrowanych i około 450 tys. osób zbędnych w rolnictwie. W programie dosyć szeroko potraktowany jest program aktywizacji zatrudnienia wśród byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych. Mam tu na myśli opracowany program osadnictwa czy tworzenia nowych miejsc pracy w obrębie rolnictwa. To wszystko jednak nie wystarcza. Chciałem zasygnalizować, że występują duże zagrożenia likwidacji miejsc pracy w spółdzielczości wiejskiej i kółkach rolniczych. Te działania, o których mówi się w programie, a które dotyczą podtrzymania tych miejsc pracy w ramach gospodarki rynkowej, nie są chyba wystarczające. Spółdzielczość wiejską puszczono na wolny rynek. Niestety, większości tym miejscom pracy grozi likwidacja. Trzeba więc jak najszybciej pomóc poszczególnym podmiotom gospodarczym działającym na terenie wsi.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#TadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o aktywizację osób niepełnosprawnych, to jest to w większości wegetacja w czterech ścianach i tylko możliwość udziału w turnusie rehabilitacyjnym czy kontakt pracownika socjalnego jest jedynym kontaktem osób niepełnosprawnych. Sądzę, że ten program „Medium”, o którym słyszę już po raz drugi, ogranicza się do pomysłów i nie widać konkretnych efektów,</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#TadeuszTomaszewski">W programie mówi się o znaczeniu ulg inwestycyjnych dla tworzenia nowych miejsc pracy. W materiale stwierdza się, że działania w tym zakresie nie przynoszą spodziewanych efektów. To jest również stanowisko fachowców, którzy oceniają ten system oddziaływania na rozwój rynku pracy. Z tych ulg korzystają przede wszystkim pracodawcy i uszczuplany jest w jakiś sposób budżet państwa. Odliczenie ulg inwestycyjnych nie zawsze wiąże się z powstawaniem nowych miejsc pracy. Jeżeli np. pracodawca kupi robot, który zastąpi 20 szwaczek, to przecież nie wiąże się to ze zwiększaniem liczby miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#TadeuszTomaszewski">Myślę, że sposób rozliczania tych ulg inwestycyjnych, czasokres ich rozliczania spowodowały, że ten instrument nie został do końca wykorzystany jako bodziec dla zwiększenia liczby miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#TadeuszTomaszewski">W programie dość mocno rozbudowany jest dział dotyczący stymulowania rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw oraz rzemiosła. Z tego, co się orientuję, lobby tych małych przedsiębiorstw powołało swoją organizację i wojuje z organami państwa. Twierdzą, że piętrzą się przed nimi bariery, które są nie do przeskoczenia. Takie małe przedsiębiorstwa nie są przygotowane do ponoszenia dużego ryzyka. W bankach nie ma wyspecjalizowanych służb, które orientowałyby się w możliwościach rozwoju tych małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#TadeuszTomaszewski">W programie mówi się o powszechnym i bezpłatnym doradztwie, ale nie jest wskazane, kto będzie ponosił koszty tego doradztwa.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#TadeuszTomaszewski">Kolejnym zamierzeniem w tym programie, w zakresie rozwiązywania problemów bezrobocia, jest doprowadzenie do wzrostu budownictwa mieszkaniowego oraz renowacji istniejącej zabudowy miejskiej. Tezy programu są słuszne, ale zbyt optymistyczne. Nowe rozwiązania dotyczące rozwoju budownictwa mieszkaniowego, które mówi, iż tak zwane kasy mieszkaniowe, czy towarzystwa budownictwa społecznego, są adresowane przede wszystkim do ludzi o średnich dochodach. Czynsz za mieszkanie budowane przez towarzystwo budownictwa społecznego wynosi 2, a nawet 2,5 mln zł miesięcznie. Nie można się więc spodziewać jakiegoś boomu, to jest kwestia 4 do 5 lat, jeżeli chcemy osiągnąć efekty, o których mówi się w programie. Nie osiągniemy więc i efektu pośredniego, to jest zwiększenia zatrudnienia w budownictwie.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#TadeuszTomaszewski">W programie restrukturyzacji zatrudnienia i racjonalnej ochronie istniejących miejsc pracy zamierza się osiągnąć kompleksowy rachunek tj. pełne efekty i koszty planowanej restrukturyzacji. Mówił o tym poseł C. Miżejewski, przywołując umowę koalicyjną. Dobrze, że się o tym przypomina. Chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, CUP czy jakiś inny organ centralny prowadzi monitoring tych programów restrukturyzacyjnych z uwzględnieniem tego całego pakietu socjalnego. Czy mamy jakąś orientację w tym zakresie, bo wiemy o wielkich programach restrukturyzacyjnych np. o Kontrakcie dla Śląska. Ale czy istnieją jakieś małe, lokalne programy?</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#TadeuszTomaszewski">Przewiduje się wiele przedsięwzięć mających na celu poprawę sytuacji na młodzieżowym rynku pracy. Uważam jednak, że pracownicy urzędów pracy podchodzą dosyć chłodno do zatrudnienia tych osób. Mam tu na myśli chociażby wspomniany wolontariat czy też możliwość wykonywania prac społecznych w ramach robót publicznych, czy też kwestię odbywania stażu pracy u pracodawców. Obawiam się, że będzie tylko jedna odpowiedź, że brak jest środków na ten cel. Ale chciałbym, żeby tak nie było.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#TadeuszTomaszewski">Opowiadam się, tak jak poseł Miżejewski, aby w dniu dzisiejszym powołać podkomisję, która zbierze wszystkie wnioski i propozycje zgłoszone w dyskusji i opracuje projekt rezolucji względnie uchwały, która zostanie przedstawiona do zatwierdzenia na plenarnym posiedzeniu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Jak dotychczas nie było wniosku przeciwnego w stosunku do wniosku posła Miżejewskiego. Proszę bardzo o zaznaczanie swojej odrębności w wypowiedziach w dyskusji. Ci, którzy zgadzają się z generalnym wnioskiem posła C. Miżejewskiego, wyrażą swoją wolę w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Powinnam teraz udzielić głosu posłowi J. Rulewskiemu, ale powstała sytuacja, że gościom, którzy przybyli na dzisiejsze posiedzenie, trzeba zwrócić koszty uczestnictwa w posiedzeniu. Ogłaszam więc 10 minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Z uwagi na jutrzejsze posiedzenie Sejmu i dzisiejsze posiedzenia klubów poselskich musimy nasze obrady zakończyć około godziny 16. Zmuszona jestem więc wprowadzić pewien limit czasu dla poszczególnych dyskutantów. Mam nadzieję że poszczególne głosy w dyskusji nie przekroczą 5–7 minut. Prosiłabym aby wypowiedzi te, jeżeli jest to możliwe, kończyły się wnioskiem bądź też zgłoszone były na piśmie do prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanRulewski">Te 5 minut limitowanej wypowiedzi dla opozycji to jest trochę mało, bo jak dotychczas występowali przedstawiciele koalicji albo przedstawiciele rządu. Na pociechę trzeba tylko dodać, że ci przedstawiciele całkowicie zbombardowali program podpisany przez byłego premiera Józefa Oleksego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanRulewski">Niezależnie od tego, jak ocenimy ten program, należałoby go uzupełnić o efekty. Program, w którym się tylko pokazuje zamierzenia, a nawet terminy wdrożenia, co jest objawem pozytywnym, musi być uzupełniony o efekty. Stawiam ten wniosek do prezydium czy też podkomisji, która zostanie powołana.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanRulewski">Pan minister Manicki zaczął od referowania programu, przyjmując złą maksymę i dowodził, że do roku 1994 - do zmiany rządu - była prowadzona zła polityka i zła diagnoza. Z pojawieniem się różdżki czarodziejskiej SLD proporcje się całkowicie odmieniły. Chciałbym w to uwierzyć, panie ministrze i prosiłbym, aby pan jeszcze raz potrząsnął tą różdżką, mielibyśmy wtedy bezrobocie w wysokości 5%.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanRulewski">Jeśli uwierzymy, że bezrobocie gwałtownie spadło wraz ze zmianą rządu, gdyż właściwie zastosowano tę różdżkę, to prosiłbym zawsze tą różdżką potrząsać. Nie mielibyśmy bezrobocia. Tymczasem, jak wiem, bezrobocie zmniejszyło się i to jest niezaprzeczalne. Wynika to przede wszystkim z ożywienia gospodarczego, ale i z innych powodów to bezrobocie się zmienia, ale nie oznacza to, że się zmniejsza. Nie przyrasta liczba stanowisk pracy, świadczą o tym dane statystyczne, które wskazują, że wzrost zatrudnienia wyniósł w minionym roku zaledwie ponad pięćdziesiąt parę tysięcy, co oznacza, że w świecie statystyki są różne stanowiska i to jest znane również na Zachodzie. Inna mobilność rynku jest w Warszawie, inna w woj. koszalińskim i małych miasteczkach i jedna liczba tego całego stanu nie zobrazuje.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanRulewski">Mógłbym dodać, że ustawa J. Kuronia była zbyt liberalna i powiększała sztucznie bezrobocie. Późniejsze ustawy uchwalone za rządów H. Suchockiej oraz kolejne ustawy poszły w dobrym kierunku i z tego też powodu liczba bezrobotnych maleje. Również maleje dlatego, że się szara strefa rozrasta i że mnóstwo ludzi w ogóle się nie rejestruje, gdyż uważa, że nie znajdzie zatrudnienia poprzez urzędy pracy. Najbardziej dobitnym tego przykładem jest Warszawa, gdzie wiele ludzi nie zna nawet adresu urzędu pracy. Chciałbym więc, aby za motto swojej wypowiedzi nie używał pan minister określeń, które się zdezaktualizują i wprowadzają w błąd opinię publiczną.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanRulewski">W swojej wypowiedzi poseł T. Tomaszewski zauważył, że tak mocno poruszana sprawa zwiększenia zatrudnienia w budownictwie jest nietrafna. Po pierwsze - ludzie nie będą mieli pieniędzy na wykupienie mieszkań, a więc nie będą te mieszkania budowane. Po drugie - jeżeli nawet będę budowane, to już nie przy tak wielkim zatrudnieniu. Ceny mieszkań muszą spaść. Trzeba zmienić technologię budownictwa i wcale z tego nie wynika, że nastąpi wzrost zatrudnienia. Tendencje obserwowane w budownictwie wykazują, że wzrasta wydajność na jednego murarza. To oznacza zmniejszenie zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JanRulewski">Podzielam również opinię wyrażoną przez posła Tomaszewskiego, a dotyczącą przewlekłego bezrobocia. Czasem ma on wymiar 4–5 lat. W tych sprawach nie ma żadnego rozwiązania, a jest to pokaźna liczba około 200 tys. ludzi, dla których zgasło światło na normalne życie. Są jednak ludzie, których w urzędach pracy w inny sposób się traktuje i dla nich zawsze znajduje się pracę.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JanRulewski">Aczkolwiek program jest bogaty w sensie pomysłów i ideowo, to jednak nie sądzę, że z tego powodu nastąpią istotne zmiany. Rząd doktrynalnie upierał się przeciwko wprowadzeniu elastycznego czasu pracy. Ta sprawa wynikła przy omawianiu zmian w Kodeksie pracy. Proponowano, aby czas pracy ulegał wydłużeniu, a to jest przyczyną zmniejszania zatrudnienia. Tymczasem przykłady krajów zachodnich wskazują, że sprawę bezrobocia postawiono ponad efektywnością i skrócono w państwie liberalnym, takim jak Francja, długość tygodnia pracy. Podobne zjawisko obserwujemy i w innych państwach, które również uznały manipulację czas em pracy jako środek do zmniejszenia bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JanRulewski">Po roku 2000 nastąpi zniesienie ceł, a więc polska gospodarka będzie wystawiona na przepływ masy towarowej i być może spadnie konkurencyjność produktów polskich. Oznacza to zagrożenie dla miejsc pracy, o tym jednak milczy się, zwłaszcza, że druga część rządu (np. G. Kołodko) tworzy zachęty dla inwestowania. Te inwestycje są z reguły bardzo wydajne i konkurencyjne wobec Polski. To jest zagrożenie o którym trzeba wspomnieć, jak ta Polska ustosunkowuje się do do wolnych rynków, zarówno z EWG, ale i CEFTA. Trwają prace nad reformą szkolnictwa i Kartą nauczyciela. Wszystko wskazuje na to, że ten limit czasu pracy będzie zmieniony, problem jest tylko, o ile. Zwiększy się duża armia bezrobotnych nauczycieli. Powstaje pytanie, co z tą oświeconą masą ludzi zrobić, jak ich zagospodarować. Przecież tutaj dokształcanie nic nie pomoże.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Do dyskusji mam zgłoszonych 3 posłów oraz 3 przedstawicieli z kręgu zaproszonych gości. Proponuję, by najpierw posłowie przedstawili swoje uwagi i wnioski, a następnie może mniej restrykcyjnie będę limitować czas naszym gościom.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławKasprzak">Mam przed sobą informację, którą dostaliśmy przed posiedzeniem, z której wynika, co zresztą nie jest tajemnicą, że bezrobotni na wsi stanowią 41 do 42%. Mówimy o ogólnym spadku bezrobocia w kraju, ale udział bezrobotnych zamieszkujących na wsi w stosunku do bezrobotnych wzrasta, i to o 1,5% na przestrzeni lat 1994–1995. W więc o tyle, o ile praktycznie spada wskaźnik bezrobocia ogółem.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MieczysławKasprzak">Minister M. Manicki wyjaśnił nam, że resort koordynuje programy w stosunku do wsi, chciałbym się dowiedzieć, na czym te programy dla wsi polegają. Przed kilkoma minutami wyjąłem ze skrytki poselskiej rozporządzenie Rady Ministrów, które dotyczy funkcjonowania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W tym rozporządzeniu nie ma ani słowa o współpracy z resortem pracy i polityki socjalnej. Wszystkie wskaźniki świadczą o tym, że sytuacja w zakresie bezrobocia na wsi pogarsza się. Wobec tego, na tym odcinku powinny być podjęte szczególne działania, gdyż tu jest znacznie trudniej znaleźć pracę niż na terenach wielkomiejskich czy też małomiasteczkowych. Składaniem różnego rodzaju deklaracji i obietnic daleko nie zajdziemy.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MieczysławKasprzak">W poprzedniej nowelizacji ustawy minister L. Miller z trybuny sejmowej obiecywał, że nareszcie zrównamy współmałżonków rolników z pozostałymi grupami. Nic takiego nie zostało dokonane, a sytuacja zamiast poprawić, pogorszyła się. Współmałżonkowie rolników, którzy przedtem nie mieli statusu bezrobotnego, nie mają go nadal i nie mogą go otrzymać.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MieczysławKasprzak">W swojej wypowiedzi minister M. Manicki stwierdza, że współmałżonkowie są zrównani z uprawnieniami rolników, ale praktycznie tak nie jest, gdyż dzisiaj posiadacz gospodarstwa 1 ha wpada w konieczność ubezpieczenia rolniczego z chwilą zwolnienia z pracy już w następnym dniu. W tych warunkach praktycznie współmałżonek nie ma prawa do zasiłku dla bezrobotnych. W poprzednim okresie, przed tą nowelizacją, był zapis bardziej sztywny i dotyczył gospodarstw, które miały dwa hektary.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MieczysławKasprzak">Chciałbym usłyszeć konkretną odpowiedź jak wygląda sytuacja, nie tylko w stosunku do zwalnianych z pracy pracowników PGR, ale konkretnie do całego środowiska wiejskiego. PGR stanowią tylko wąski odcinek tego środowiska, oczywiście trzeba im pomagać, ale chciałbym się dowiedzieć, jakie są plany i zamierzenia w stosunku do całego środowiska rolniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekDyduch">Chciałem ustosunkować się do wypowiedzi posła J. Rulewskiego, który poruszył dwa problemy i należałoby je skomentować.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MarekDyduch">Po pierwsze, to nie koalicja tworzyła taką opinię, że trzeba opracować programy zwalczania bezrobocia, bo inaczej to bezrobocie będzie się stale zwiększać, ale w ogóle to spadło tak chwilowo. To opozycja ten problem wyostrzała.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MarekDyduch">Program rządowy nie jest jakimś antidotum na zwalczanie bezrobocia, ale stanowi pewne uporządkowanie spraw. Nie ma więc co podkreślać, że ten program jest do niczego właśnie tylko dlatego, że został opracowany. Rzeczywiście, bezrobocie w okresie rządów lewicy spada, gdyż uruchomiliśmy interwencjonizm państwa zarówno w mechanizmy gospodarcze, jak i rynku pracy, co przedtem nie miało miejsca.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MarekDyduch">W poprzednim okresie opozycja uwierzyła w siłę niewidzialnej ręki rynku, uważała, że wszystko samo się ułoży i teraz dopiero widzimy efekty tego typu polityki. To trzeba przyznać uczciwie, że właśnie taka sytuacja miała miejsce.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MarekDyduch">Przechodzę teraz do moich własnych spostrzeżeń. Uważam, że dość marginalnie potraktowana jest kwestia wkomponowania w program polityki regionalnej państwa i włączenia w zwalczanie bezrobocia władz samorządowych. Jeden i drugi problem jest zasygnalizowany w programie, ale nie ma jasnej koncepcji rozwiązywania tych problemów. W założeniach programu powinien pojawić się punkt, który będzie mówić o polityce regionalnej państwa i samorządów skorelowanej z całością programu, a nie tylko jako jeden odcinek.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MarekDyduch">Drugim ważnym problemem jest budownictwa. Projektodawca mówi, że ulgi podatkowe nie spełniają oczekiwań. Wszyscy to wiemy, że jedna osoba zatrudniona w budownictwie łącznie z kooperantami generuje trzy dodatkowe miejsca pracy. Wszyscy o tym mówią, ale w programie nie jest wprost powiedziane, że konieczne jest dofinansowanie z budżetu państwa budownictwa mieszkaniowego. Jeden z banków powinien udzielać tanich kredytów poprzez wspomniane kasy mieszkaniowe albo poprzez inną formę. Jeżeli możemy dofinansowywać Bank Gospodarki Żywnościowej i dotujemy przez to rolnictwo poprzez niskie kredyty, to można także uruchomić tutaj taki mechanizm w budownictwie, który jest sprawdzony i nie jest żadną rewelacją. Jeżeli przyjmiemy ten program, to powinny się w nim znaleźć tego typu decyzje. Ministerstwo Finansów wraz z Ministerstwem Budownictwa Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej powinny zaopiniować, czy jest możliwe przekazanie dotacji państwa dla któregoś z banków na cele mieszkaniowe.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MarekDyduch">Przy prezentacji tego programu w Sejmie należałoby określić, kiedy rząd przedłoży założenia pakietu socjalnego, określając jego zakres, obszar działania i środków, które powinny być przeznaczone na realizację tego pakietu socjalnego.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MarekDyduch">W woj. wałbrzyskim mamy do czynienia z likwidacją monokultury górniczej, jeżeli więc możemy z budżetu państwa dofinansowywać świadczenia dla górników, którzy pracowali w kopalni, ale nie możemy zrobić tego w stosunku do górników, którzy pracowali w Przedsiębiorstwie Robót Górniczych. To ostatnie przedsiębiorstwo związane jest także z górnictwem, ale jednak inaczej było finansowane niż kopalnie. W związku z tym taki pakiet socjalny musi być uruchomiony w tym rejonie czy też innych, które będą miały podobne problemy do rozwiązania. Musimy mieć świadomość, co finansujemy z budżetu państwa, a czego nie finansujemy. Trudno będzie wytłumaczyć jednemu górnikowi, że może być on finansowany z budżetu państwa, a drugiemu - że taki przywilej mu nie przysługuje.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MarekDyduch">W tej sytuacji należy podkreślić, że jest to sprawa bardzo pilna do rozwiązania i przy prezentacji tego programu w Sejmie, określić trzeba termin i sposób założeń pakietu socjalnego.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MarekDyduch">Mam wątpliwości czy doradztwo zawodowe, które będzie prowadzone przez urzędy pracy, nie będzie zbyt zbiurokratyzowane. Urzędnik w tej instytucji będzie czekał na informacje z zakładu pracy, może biura pośrednictwa pracy mogłyby zajmować się doradztwem zawodowym i zbieraniem informacji o wolnych miejscach pracy, a działanie tych biur powinno być skorelowane z urzędem pracy, a równocześnie powinny być one niezależne.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#MarekDyduch">Zgadzam się z posłem J Rulewskim, że jeżeli otworzymy granice, to nasz rynek pracy może mieć kłopoty, gdyż napływać będzie do nas towar lepszy i tańszy. Co roku, np. w Niemczech jest ok. 6 tys. miejsc pracy prac sezonowych i nie ma żadnego zorganizowanego sposobu załatwienia tam pracy dla naszych robotników. Gdybyśmy mogli w sposób zorganizowany zapewnić tam pracę sezonową wyłączając te osoby z zasiłku dla bezrobotnych na okres 2 do 4 miesięcy, to budżet państwa mógłby zaoszczędzić pewne środki. Tu jest jakaś rezerwa w tym pośrednictwie pracy z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaKotowicz">Pozytywnie należy ocenić fakt, że rząd koalicyjny interesuje się problemem bezrobocia, które dla poszczególnej osoby bezrobotnej związane jest z wiedzą i brakiem przydatności społecznej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#GrażynaKotowicz">Problemu bezrobocia nie rozwiąże się poprzez działanie jednego ministerstwa lub urzędu pracy. W tych sprawach brak jest jakiegoś szerszego i czytelnego współdziałania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#GrażynaKotowicz">Jestem posłem z woj. nowosądeckiego i tam zastanawiamy się z Wojewódzkim i Rejonowym Urzędem Pracy. Co zrobić, aby zmniejszyć bezrobocie. W woj. nowosądeckim zlikwidowano wiele zakładów pracy, a zatem miejsc pracy nie da się tak łatwo odbudować. Kierownik Urzędu Pracy w Gorlicach podejmuje różne próby przeciwdziałania bezrobociu, m.in. szkolenie grup bezrobotnych. Jedną z możliwości rozwiązania problemu bezrobocia widzimy w migracji. Chciałam zapytać, czy nie udałoby się wygospodarować jakichś środków na przynajmniej częściowe pokrycia za mieszkania tych ludzi w miejscu pracy. Kiedy jadę do Sejmu, to cały skład pociągu zajmują ludzie, którzy jadą do pracy w woj. warszawskim, poznańskim i innych województwach. Prosiłabym, ażeby pan minister odniósł się do mojej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszJurek">Nie sposób nie odnieść się do wypowiedzi posła J. Rulewskiego, który posłom koalicyjnym zarzucił, że zbombardowali ten program. Można rozumieć dwojako bombardowanie, m.in. jako proces niszczący, ale posłowie koalicji rozumieli chyba ten proces inaczej. To bombardowanie polega na udoskonaleniu tego programu czy wytknięcia jego błędów, ale generalnie z ogólnymi tendencjami tego programu posłowie koalicji zgadzają się. To było jasno powiedziane zarówno w wypowiedzi C. Miżejewskiego, jak i posła T. Tomaszewskiego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanuszJurek">Nie można być zadowolonym z faktu, że rozwój gospodarczy, z którym mamy obecnie do czynienia, nie do końca skoordynowany jest z problematyką społeczną, o której tak szeroko mówimy z trybuny sejmowej, a nie zawsze znajduje to odzwierciedlenie w podstawowych dokumentach. To jest więc podstawowy problem, jak skorelować rozwój gospodarczy z całą strukturą kształcenia, elementami zatrudnieniowymi, a także działaniami w zakresie promocji tego zatrudnienia. Te sprawy nie są do końca rozwiązane i myślę, że zarówno posłowie koalicji, jak i opozycji, a również sam rząd nie jest z tego zadowolony.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JanuszJurek">Chciałem jeszcze wrócić do sprawy zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Ostatnio toczyliśmy dyskusję na temat wymiaru podatku VAT dla zakładów pracy chronionej. Wskazywano, jak bardzo ten podatek przyczynił się do utraty wielu miejsc pracy i nie dano nic w zamian osobom niepełnosprawnym.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JanuszJurek">Zgadzam się z opinią, że obowiązujący system zatrudniania osób niepełnosprawnych nie jest doskonały, ale jest on coraz lepiej przystosowywany do warunków, w jakich przychodzi pracować w gospodarce rynkowej osobom niepełnosprawnym. Mamy otwarty rynek pracy, obowiązek zatrudniania 6% osób niepełnosprawnych przez poszczególne podmioty gospodarcze. Przewidziano dotacje finansowe na rzecz tych zatrudnionych niepełnosprawnych. Przewiduje się również pewne represje finansowe.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JanuszJurek">Kolejnym szczeblem zatrudnienia osób niepełnosprawnych są zakłady pracy chronionej, które mają przyznane określone preferencje.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JanuszJurek">Kolejnym szczeblem były dotychczas warsztaty pracy zajęciowej, brakowało szczebla pośredniego; ten niedostatek staramy się likwidować w kolejnej nowelizacji ustawy zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych i wprowadzać zakłady aktywizacji zawodowej. Praktyka wykaże, czy te nowe rozwiązania są dobre.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JanuszJurek">Nasza dyskusja powinna się sprowadzać do kierunkowych wytycznych dla rządu, które posłużą doskonaleniu tego programu. Wydaje mi się, że problem całkowitego rozwiązania bezrobocia, czy też maksymalnego zmniejszania go w krótkim czasie, nie może być szybko rozwiązany. Niezależnie od tego, czy rządzić będzie koalicja, czy inne ugrupowanie polityczne, to nie jest kwestia czarodziejstwa i prestidigitatorstwa, a raczej racjonalnego podejścia do gospodarki i tego, co się dzieje na rynku. Śmiem twierdzić, że w warunkach gospodarki rynkowej problem bezrobocia nie jest do końca rozwiązywalny. Możemy tylko dyskutować nad tym. Te mechanizmy proponowane w programie mogą ten problem bezrobocia ograniczać.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JanuszJurek">Po tych uzupełnieniach i uwzględnieniu uwag zgłoszonych w toku dyskusji, ten program może być udoskonalony. Mamy do czynienia z takimi wysokiej rangi aktami, jak „Strategia dla Polski” czy „Pakiet 2000”, to tego rodzaju programy społeczne powinny stanowić integralną część tych szerokich programów rządowych. W tym zakresie przedstawiony nam program po uzupełnieniu może być pożyteczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardButrymowicz">Chciałem się skoncentrować na dwóch sprawach, wynikających z programu i na jednej sprawie, która - naszym zdaniem - powinna znaleźć miejsce w programie, a takiego miejsca nie znalazła.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardButrymowicz">Pierwsza z nich to jest sprawa punktu 133 tego programu, mówiącego o współdziałaniu zatrudnienia z organizacjami pozarządowymi. Na podstawie dotychczasowej kilkuletniej praktyki można stwierdzić, że trzy czwarte organów zatrudnienia oraz wojewódzkie urzędy pracy takiej współpracy nie życzą sobie i stawiają naszym organizacjom wiele trudności w działalności na terenie województw. Mogę podać taki przykład z terenu woj. gdańskiego, gdzie nie można się doprosić od szanownego wojewody gdańskiego, jak i przewodniczącego wojewódzkiej rady zatrudnienia, żeby zapraszał organizacje pozarządowe na posiedzenia Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia. Ten obowiązek zapisany jest w odpowiednim rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej. Na tych posiedzeniach bezrobotni powinni wyrażać swoje opinie, a może nawet podsuwać pomysły odpowiednich rozwiązań. W odpowiedzi na nasze pismo napisano, że jeżeli wojewoda uzna to za stosowne, to nas zaprosi. O posiedzeniach rady dowiadujemy się z biuletynów Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Należałoby więc ten punkt 133 uzupełnić, taki wniosek składam pod adresem zespołu powołanego na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#RyszardButrymowicz">Organizacje pozarządowe, nie tylko bezrobotnych, nie mają statusu prawnego w naszym państwie. Naszym zdaniem, należałoby opracować projekt ustawy o organizacjach pozarządowych, która określałaby prawa i obowiązki tych organizacji, jak również określiła pole współdziałania z instytucjami rządowymi i samorządowymi, zadania, które te władze mogą zlecić do wykonania z zastrzeżeniem, że razem ze zleceniem tych zadań powinny iść środki finansowe. Do tej pory rozporządzenia mówiły jedynie o tym, że organizacje pozarządowe mogły być tylko obserwatorami na różnego rodzaju posiedzeniach bez możliwości zabierania głosu; praktycznie nie liczymy się na różnego typu posiedzeniach i zebraniach. Jeżeli te sprawy nie zostaną uregulowane, to - niestety - ta współpraca nie będzie wyglądała tak, jak wyglądać powinna.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#RyszardButrymowicz">W programie nie znalazła odbicia sytuacja osób powyżej 35 roku życia. Przedsiębiorcy, szczególnie w małych przedsiębiorstwach, uważają, że najlepszym pracownikiem jest ktoś, kto ukończył szkołę średnią względnie studia wyższe, ma 5 lat praktyki, ale nie przekroczył 35 roku życia. Co mają robić bezrobotni, którzy są odrzucani przez pracodawców jako kandydaci, mimo że są kierowani przez rejonowe urzędy pracy. To jest szczególnie boleśnie odczuwane przez kobiety, które ujawnią, że mają dzieci, gdyż uważa się je za mniej dyspozycyjne. Na ogół dla takich osób nie ma miejsca w zakładzie pracy, mimo że było ono zgłoszone w rejonowym urzędzie pracy.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#RyszardButrymowicz">Dyskutujemy dzisiaj o problemie bezrobocia, które określamy pewnymi wielkościami. Do tych liczb, o których mówimy, trzeba dodać, że dotyczą one tylko osób zarejestrowanych. Wielkość faktycznego bezrobocia to nie jest te 2 mln osób, do tego trzeba dodać przynajmniej 20% i wtedy będziemy mieli ewentualną, przybliżoną liczbę bezrobotnych. Wszystkie statystyki - zarówno GUS, jak i Krajowy Urząd Pracy opierają się na danych rejonowych i wojewódzkich urzędów pracy, a więc obejmują osoby, które są zarejestrowane. Mamy wiele osób nie zarejestrowanych i rodzin tych osób. Szacujemy, że wszystkie te liczby trzeba zwiększyć o 20%, by przybliżyć stan rzeczywistego bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławHabdas">Obiegowe sądy i opinie postrzegania bezrobocia, coraz częstsze obarczanie bezrobotnych winą za jego wysoki poziom, wynikający z rzekomego braku aktywności i chęci do pracy z ich strony - w większości są nieprawdziwe, szkodliwe społecznie oraz mogą w znacznym stopniu prowadzić do podejmowania nieracjonalnych działań, chociażby w postaci różnych decyzji gospodarczych, utrudniających, a nawet hamujących dalszy rozwój gospodarczy gminy, regionu, kraju.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławHabdas">Rozpowszechnianie takich opinii, przede wszystkim w regionach zagrożonych bezrobociem, jest szczególnie niebezpieczne i z reguły prowadzi do radykalizacji nastrojów społecznych, czego już jesteśmy świadkami (np. gmina Smołdzino w woj. słupskim).</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławHabdas">Z punktu widzenia gospodarki rynkowej, przedstawione założenia programowe są jak najbardziej słuszne. Niemniej należy pamiętać, że nie mamy jeszcze ustabilizowanej gospodarki rynkowej, do której dopiero zmierzamy, ani - co się z tym wiąże - prawidłowo funkcjonującego rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#StanisławHabdas">Założenia programowe raczej odnoszą się do bardziej wyidealizowanej liberalnej koncepcji funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej. W żadnym kraju nie mamy do czynienia z funkcjonowaniem gospodarki wolnorynkowej w dosłownym znaczeniu tego słowa. Oprócz instrumentów ekonomicznych stosuje się szereg innych pozaekonomicznych, określonych mianem interwencjonizmu państwowego.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#StanisławHabdas">Słuszna jest zasada przyjęta w programie, mówiąca o tym, że zatrudnienie i bezrobocie powinny stanowić integralny element wszystkich ważnych decyzji gospodarczych w państwie. Brak jest natomiast tego elementu interwencyjnego państwa, który - moim zdaniem - powinien być wyraźnie wyeksponowany, w szczególności w odniesieniu do regionów zagrożonych strukturalnym bezrobociem, w tym przede wszystkim do terenów po zlikwidowanych PGR, które często było jedynym miejscem pracy ludności wiejskiej.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#StanisławHabdas">Samo założenie, że państwo tworzy jedynie warunki do powstawania nowych miejsc pracy, to za mało w warunkach transformacji gospodarczej. „Rzucenie” problemu bezrobocia na tzw. „szerokie wody” - sądząc przy tym, że mechanizmy gospodarki rynkowej po pewnym czasie go rozwiążą - może okazać się mylnym rozwiązaniem. Koncentrowanie się głównie na promocji zatrudnienia oraz ochronie istniejących miejsc pracy - są środkami niewystarczającymi w likwidowaniu tak ogromnego bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#StanisławHabdas">Uważam, że jedną z przyczyn niewykorzystania swoich zdolności produkcyjnych przez podmioty gospodarcze jest brak stosowania nowoczesnego stylu zarządzania podmiotami gospodarczymi, w tym nowoczesnej organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#StanisławHabdas">Jednostki produkcyjne i usługowe, aby miały rację bytu i mogły się rozwijać w warunkach konkurencyjnej gospodarki, powinny bezwzględnie stosować marketingowy styl zarządzania. Ten nowoczesny styl zarządzania firmami, z powodzeniem stosowany w zachodniej gospodarce, oparty na stałym badaniu rynku zarówno krajowego, jak i zagranicznego, pozwala na podejmowanie racjonalnych i optymalnych decyzji oraz opracowywanie trafionych programów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#StanisławHabdas">Bardzo cennym punktem założeń tego programu jest zwrócenie uwagi na rozwój i przemiany w naszym rolnictwie, w kierunku przetwórstwa i dystrybucji żywności, zwłaszcza, że są to dziedziny słabo rozwinięte. Ich rozwój, przede wszystkim na terenach wiejskich, pozwoli na zwiększenie zatrudnienia, a tym samym zmniejszenie bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#StanisławHabdas">Moim zdaniem, słusznym posunięciem jest położenie nacisku na tworzenie gospodarstw rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#StanisławHabdas">Nie wystarcza pobudzać i stwarzać warunki do inwestowania, zwłaszcza jeśli dotyczy to regionów zagrożonych strukturalnym bezrobociem. Powinna w tym przypadku nastąpić wyraźna ingerencja państwa, chociażby w postaci tworzenia na tych terenach inwestycji rządowych, jak również wpływania na rozwój inwestycji poprzez np. zamówienia rządowe, uwzględniające specyfikę danego regionu.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#StanisławHabdas">Modyfikacja prawa do zasiłku jest jednym z punktów programu, który wzbudza największe kontrowersje. Moim zdaniem, jak i zdaniem bezrobotnych naszego województwa zrzeszonych w Stowarzyszeniu, takie rozwiązanie byłoby do przyjęcia w warunkach istnienia miejsc pracy, w których to bezrobotny, intensywnie poszukujący pracy, mógłby się zatrudnić.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#StanisławHabdas">W rejonach zagrożonych strukturalnym bezrobociem odzyskanie prawa do zasiłku na okres równy okresowi przepracowania w ramach prac interwencyjnych lub robót publicznych, jest z punktu widzenia gospodarczego, społecznego oraz zasad moralnych, obowiązujących w cywilizowanym świecie, nie do przyjęcia. To jest obok często mechanicznego i bezmyślnego skreślania bezrobotnych z ewidencji - drugi środek walki z bezrobotnymi, a nie z problemem bezrobocia. Oznacza to jednocześnie, że winą za tak wysoki rozmiar bezrobocia obarcza się społeczeństwo, a przede wszystkim bezrobotnych. To oni mają przede wszystkim ponosić koszty transformacji gospodarczej, a przede wszystkim koszty nieudolności poczynania władz.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#StanisławHabdas">Należy postawić pytanie, gdzie są ideolodzy bezrobocia? Dzisiaj niektórzy z nich za bezmyślne niszczenie gospodarki, a tym samym likwidowanie w niektórych nieuzasadnionych przypadkach tysięcy miejsc pracy, powinni ponieść odpowiedzialność. Dlaczego do tej pory nikt ich nie rozlicza?</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#StanisławHabdas">Powszechnie wiadomo, że niejednokrotnie likwidacja stanowisk pracy wynikała z przesłanek czysto politycznych, a nie ekonomicznych. Postawienie w ten sposób sprawy w nowelizowanej ustawie „o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu” uważam za prowokację i chęć wyprowadzenia ludzi na ulicę.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#StanisławHabdas">Generalnie szkolenia bezrobotnych, przynajmniej w województwie koszalińskim nie są powiązane ze strukturą obecnych i przewidywanych miejsc pracy. Odbywają się one według zasady - „sztuka dla sztuki”. Zdarza się, że bezrobotny posiadający ukończonych kilka kursów nie może znaleźć pracy. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że winę za taki stan rzeczy ponoszą: wojewódzkie i rejonowe urzędy pracy, ośrodki szkoleniowe oraz kuratoria oświaty.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#StanisławHabdas">Uważam, że w tym zakresie nie jest konieczne wydawanie specjalnych przepisów i instrukcji. To powinno wynikać z kompetencji i odpowiedzialności osób zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach, zwłaszcza w wojewódzkich i rejonowych urzędach pracy. A że tak nie jest, to jedynie świadczy o braku inicjatywy, wyobraźni i woli działania z ich strony, w kierunku autentycznego ograniczenia bezrobocia. Nie chciałbym przedłużać mojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Bardzo proszę, niech pan przedstawi swoje uwagi, z tym że musi mieć pan świadomość, że ogranicza pan czas swojemu następcy. Interesuje nas skuteczność działania organizacji pozarządowych na rzecz zwalczania bezrobocia.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławHabdas">Stowarzyszenie Obrony Bezrobotnych i Ludzi Pracy w Koszalinie jest organizacją pozarządową typu non profit, tzn. nie nastawioną na uzyskiwanie zysku. Aktualnie posiada 10 oddziałów terenowych: 8 w woj. koszalińskim, 1 w woj. szczecińskim i 1 w woj. łódzkim.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławHabdas">Do podstawowych zadań statutowych Stowarzyszenia należy prowadzenie aktywnego pośrednictwa pracy, organizowanie działalności charytatywnej wśród bezrobotnych oraz szkolenie bezrobotnych w różnych zawodach i przygotowanie ich do podjęcia pracy.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławHabdas">Aktywnym pośrednictwem pracy od 2 lat zajmuje się przy Stowarzyszeniu biuro pośrednictwa pracy na podobnych zasadach opisanych w programie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławHabdas">Do jego głównych zadań należy:</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#StanisławHabdas">1) zbieranie ofert pracy,</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#StanisławHabdas">2) zbieranie informacji o planowanych zwolnieniach pracowników w zakładach pracy i możliwościach ich przyjęcia,</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#StanisławHabdas">3) nawiązywanie w imieniu Stowarzyszenia w miarę możliwości stałej współpracy z pracodawcami województwa koszalińskiego i województw ościennych,</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#StanisławHabdas">4) prowadzenie aktywnego pośrednictwa pracy w pierwszej kolejności dla bezrobotnych, będących członkami Stowarzyszenia. Dotyczy to zarówno stałych miejsc pracy, jak i prac dorywczych,</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#StanisławHabdas">5) współpraca z ośrodkami szkoleniowymi prowadzącymi szkolenia dla bezrobotnych, w zawodach gwarantujących zatrudnienie,</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#StanisławHabdas">6) prowadzenie szkoleń w różnych zawodach w Niemczech, na podstawie nawiązanej współpracy z organizacją niemiecką Jugenddorf Berushilfe,</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#StanisławHabdas">7) nauka pisania podań, życiorysów, pism administracyjnych, procesowych itp.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#StanisławHabdas">Efekty w aktywnym pośrednictwie pracy w skali roku 1995 były następujące:</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#StanisławHabdas">1) do pracy skierowano 662 bezrobotnych, w tym na czas nieokreślony 232, na czas określony (również prace dorywcze) 430,</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#StanisławHabdas">2) w porównaniu z RUP na kursy różnego rodzaju skierowano 46 bezrobotnych,</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#StanisławHabdas">3) w zakresie prawa pracy i opieki społecznej udzielono porad 347 osobom,</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#StanisławHabdas">4) na mocy porozumienia o współpracy z niemiecką organizacją CJD Jugenddorf Berushilfe, przeszkolono 20 bezrobotnych w zawodach: spawacz, stolarz, ślusarz, brukarz.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#StanisławHabdas">Po zakończeniu kursu 90% bezrobotnych otrzymało pracę na czas nieokreślony (etaty stałe). Takiego efektu przeszkolenia bezrobotnych, jak dotąd, nie osiągnął żaden rejonowy urząd pracy w kraju.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#StanisławHabdas">Sprawą bulwersującą jest fakt, że Stowarzyszenie, pomimo starań, od 2 lat nie otrzymuje żadnych środków z Funduszu Pracy na opisaną działalność.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#StanisławHabdas">W miarę zwiększania efektów, Stowarzyszenie coraz bardziej staje się niewygodne nie tylko dla władz lokalnych, ale również dla wojewódzkiego i rejonowego urzędu pracy w Koszalinie. Traktuje się go w kategorii rywala, zamiast partnera współpracującego w ograniczaniu bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#StanisławHabdas">Prośba o skierowanie bezrobotnych na szkolenie do Niemiec przez RUP w Koszalinie oraz refundację z tytułu poniesionych kosztów spotkała się z odmową. Podobne stanowisko zajął dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Krajowy Urząd Pracy, uzależnił uzyskanie dofinansowania, m.in. od opinii Wojewódzkiego Urzędu Pracy. W ten sposób „koło urzędnicze” się zamyka. Mało tego, przeszkoleni bezrobotni mieli wstrzymany zasiłek na 1 miesiąc. RUP, korzystając z przeszkolonych za naszym pośrednictwem, oferował im pracę i wydawał skierowania.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#StanisławHabdas">W ubiegłym roku podpisano ze stroną niemiecką następną umowę o przeszkoleniu 19 bezrobotnych do lat 27. Niezrozumiały jest dla nas opór ze strony dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w tym zakresie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ośrodki szkoleniowe w Niemczech w znacznym stopniu przewyższają swoim zapleczem technicznym i organizacją ośrodki istniejące w naszym kraju. To są szkolenia na poziomie, jaki obowiązuje w całej Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#StanisławHabdas">W roku 1996 istnieje możliwość przeszkolenia w Niemczech 50 bezrobotnych. Koszt, jaki ponosi z tego tytułu Stowarzyszenie na 1 bezrobotnego wynosi około 150 zł, wobec 500–600 na 1 szkolącego się w kraju. Brak pomocy i współpracy władz w tym zakresie, a także urzędów pracy, jest sprawą nie mieszczącą się w kategoriach logicznego myślenia. Można wysunąć wniosek, że jest grupa urzędników, którym zależy na utrzymaniu jak najwyższego bezrobocia, ponieważ na biedzie i nędzy można widocznie nieźle zarobić. Dla jednych są środki z Funduszu Pracy, dla innych ich nie ma.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#StanisławHabdas">Stowarzyszenie Obrony Bezrobotnych i Ludzi Pracy w Koszalinie, w całym 1995 r. nie otrzymało żadnego dofinansowania na realizacje zadań. Dofinansowano jedynie wynagrodzenia 4 pracowników zatrudnionych w ramach prac interwencyjnych, zajmujących się wraz z wolontariuszami działalnością charytatywną i pośrednictwem pracy.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#StanisławHabdas">Nie otrzymano ani jednej złotówki na opłaty telefoniczne, a przecież telefon jest podstawowym narzędziem pracy w aktywnym pośrednictwem pracy. Znowu o sobie dają znać przepisy prawne nie dostosowane do realiów.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#StanisławHabdas">Z tytułu poniesionych kosztów wprowadzeniu aktywnego pośrednictwa pracy i szkolenia w Niemczech, zadłużenie Stowarzyszenia w roku 1995 wyniosło 4 tys. zł., w tym za opłaty telefoniczne 1,5 tys. zł. Zadłużenie dalej wzrasta. Od marca, Stowarzyszenie będzie musiało podjąć decyzję o zawieszeniu aktywnego pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#StanisławHabdas">Działalność naszego Stwarzyszenia jest przykładem z jednej strony aktywności bezrobotnych, z drugiej zaś niszczenia tej aktywności. Paradoksem jest to, że ci sami urzędnicy, którzy blokują świadomie wszelkie inicjatywy, najczęściej mówili o bierności i apatii bezrobotnych. To jest również testem przydatności przepisów prawnych w rozwiązywaniu problemu rozwiązywania problemu ograniczania bezrobocia i jego negatywnych skutków.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#StanisławHabdas">W ostatecznych wnioskach mojego wystąpienia, zwracam się o:</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#StanisławHabdas">- pełnoprawne uczestnictwo organizacji bezrobotnych w rejonowych i wojewódzkich radach zatrudnienia,</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#StanisławHabdas">- łatwiejszy dostęp organizacji pozarządowych do środków pieniężnych z Funduszu Pracy,</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#StanisławHabdas">- zwiększenie partnerskiej współpracy przez zespoły wojewódzkich i rejonowych urzędów pracy, samorządów lokalnych, ośrodków pomocy społecznej, z organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się ograniczaniem bezrobocia,</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#StanisławHabdas">- weryfikacja regionów zagrożonych strukturalnym bezrobociem, aby środki pieniężne nie były tam przekazywane w dotychczasowej wysokości,</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#StanisławHabdas">- podniesienie limitu do 2 ha przeliczeniowych, od których uzależnia się prawo do zasiłku i statusu bezrobotnego dla mieszkańców ośrodków wiejskich,</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#StanisławHabdas">- opracowanie nowego stylu zarządzania w rejonowych urzędach pracy i w pełnej ich komputeryzacji,</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#StanisławHabdas">- liberalizacja polityki kredytowej w bankach szczególnie dla rolników,</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#StanisławHabdas">- szkolenie bezrobotnych pod konkretne stanowiska pracy i w miarę możliwości zapewnienie im startu życiowego po ukończeniu szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Organizacje pozarządowe były przedmiotem wielu dyskusji na posiedzeniach Komisji. Wypowiedzi przedstawicieli organizacji i stowarzyszeń bezrobotnych wysłuchali posłowie, którzy prezentują okręgi wyborcze, w których działają te organizacje oraz przedstawiciele Krajowego Urzędu Pracy oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Mam nadzieję że ustosunkują się oni do uwag zgłoszonych w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Proszę o skonkretyzowanie i przedstawienie na piśmie zgłoszonych wniosków,</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefOstrowski">Popieram uwagi i propozycje, które zgłosili moi przedmówcy, a szczególnie przygotowania projektu stawy o stowarzyszeniach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JózefOstrowski">Od 2 lat proszę przewodniczącego rady miasta o powołanie komisji ds. bezrobocia, ale odpowiada mi on, że nie ma takich przepisów, które by go do tego zobowiązywały.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JózefOstrowski">Dowiedziałem się, że przygotowywana jest nowelizacja ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu i chciałbym, ażeby w tej ustawie znalazł się przepis, który zezwala na zwrot kosztów przejazdów do pracy. W małych miasteczkach wiele osób podjęłoby pracę w innych regionach, ale nie mogą tej pracy podjąć z uwagi na wysokie koszty dojazdu. Takie osoby uważa się za te, które nie chcą podjąć pracy i pozbawia się je prawa do zasiłku dla bezrobotnych przez okres 3 miesięcy. Często bezrobotny, któremu proponuje się taką dojazdową pracę zapłaciłby więcej za przejazdy, niż wyniosą jego zarobki.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JózefOstrowski">Uważam, że powinien być jakiś przepis, który zezwala, ażeby osobom zatrudnionym w organizacjach i stowarzyszeniach dla bezrobotnych wypłacać wynagrodzenie w wysokości ekwiwalentu za urlop, prawo to dotyczy m.in. i mnie osobiście. Byłem przez 4 lata bezrobotnym. I dobrze by było, gdyby taki przepis ukazał się, gdyż rozwiązałoby to sytuację wielu osób pracujących we wspomnianych organizacjach i stowarzyszeniach.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JózefOstrowski">Popieram wnioski zgłoszone przez moich przedmówców, a dotyczące zapraszania bezrobotnych do udziału w radach zatrudnienia. Przedstawiciele wojewódzkich i rejonowych urzędów tłumaczą się tym, że nie ma takiego obowiązku i odpowiednich przepisów dotyczących tego problemu. W Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej otrzymałam takie informacje, że wszyscy wojewodowie otrzymali takie zalecenie, ale w praktyce nie jest ono stosowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałam poinformować, że np. wojewoda toruński zaprasza zarówno Komitet Bezrobotnych z Chełmży i Torunia, jak i przedstawicielki Centrum Aktywizacji Zatrudnienia Kobiet, które jest przeze mnie kierowane, na posiedzenia odpowiednich komisji. Niestety, zależy to od dobrej woli lokalnych urzędników państwowych, czy też od tego, jak układa się współpraca pomiędzy organizacjami pozarządowymi i terenowym urzędem. Tego zadekretować się nie da ogólnie, ale poczekamy i wysłuchamy, jak do tego ustosunkuje się w swoich wypowiedziach przedstawiciel resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BarbaraWiśniewska">Problem bezrobocia, obecnie jeszcze lekceważony, z każdym dniem staje się zagrożeniem dla normalnego funkcjonowania kraju. Jest wiele rejonów w naszym kraju, i takim jest właśnie woj. olsztyńskie, gdzie bezrobocie - według statystyk prowadzonych przez nasze stowarzyszenie - obejmuje 65% osób zdolnych do pracy. Na naszym terenie w wyniku przemian strukturalnych w naszej gospodarce padły PGR i uważa się, że nie ma co nad tym ubolewać. Ja uważam, że tak nie jest. Ziemia jest jedynym źródłem dochodu człowieka. Ziemia nas karmi, ubiera, aż wreszcie nas przykryje.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#BarbaraWiśniewska">Nasza organizacja uważa, że główny problem bezrobocia nie polega na braku pieniędzy i na braku pracy. Sygnalizujemy złe gospodarowanie tymi funduszami. Brak jest np. nadzoru nad funduszami przeznaczonymi na prace interwencyjne, w wyniku których przybywa bardzo mało stałych miejsc pracy. Zdarzają się przypadki, że właściciele niektórych przedsiębiorstw zwalniają zatrudnianych na stałe, a przyjmują pracownika opłacanego z funduszu interwencyjnego.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#BarbaraWiśniewska">Zwracamy uwagę na bardzo małą efektywność robót publicznych. Władze lokalne otrzymują pieniądze na ten cel, ale nie są one właściwie wykorzystywane, nie przyczyniają się do rozładowywania bezrobocia i nie dają konkretnych wyników rzeczowych.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#BarbaraWiśniewska">Różnego rodzaju kursy szkoleniowe organizowane są nie pod potrzeby zatrudnienia, a pod wykładowców, którymi dysponuje się na danym terenie. W woj. olsztyńskim jedna godzina wykładu na takich kursach kosztuje skarb państwa 80 zł.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#BarbaraWiśniewska">Kontrole NIK wykazują dużą niekompetencję pracowników zatrudnionych w urzędach pracy. Ostatnio np. państwo przeznacza ogromne środki na Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W naszym rejonie pracodawcy nagminnie tworzą zakłady pracy chronionej i likwidują w ten sposób normalne miejsca pracy. Można by wiele jeszcze przytaczać przykładów nieudolności i lekceważenia. jak np. działanie nieszczęsnych klubów pracy, o których dziś już ktoś wspomniał, rolę tych klubów przejęły stowarzyszenia. O ile jednak na kluby pracy przeznaczona była kwota około 50 mln zł rocznie, to stowarzyszenia nie dostają nic. Praktycznie kluby pracy w rejonach nie istnieją, a więc nie trzeba dawać pieniędzy na to, co nie istnieje w terenie.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#BarbaraWiśniewska">Domagamy się ustawowego działania dla stowarzyszeń i organizacji bezrobotnych oraz opracowania programu przeciwdziałania, zwłaszcza dla regionów zagrożonych strukturalny bezrobociem. Mam na myśli tutaj woj. olsztyńskie.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#BarbaraWiśniewska">Niezbędne jest określenie godnego przeżycia minimum socjalnego oraz opracowania programu tworzenia miejsc pracy dla grup szczególnego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#BarbaraWiśniewska">Stawiamy również wniosek kontrolowania wydatków z PFRON, celem wyeliminowania nadużyć przez przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#BarbaraWiśniewska">Bezwzględnie przestrzegać trzeba obowiązku zgłaszania miejsc pracy przez przedsiębiorców do poszczególnych urzędów miejsc pracy. Proponujemy także powołanie policji pracy przy rejonowych urzędach pracy, a nie tylko przy urzędach wojewódzkich oraz podniesienie wysokości zasiłków poprzez uwzględnienie stażu pracy bezrobotnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanGrzybowski">Skupię się tylko na uwagach do rządowego programu produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia. To jest niewątpliwie postęp w stosunku do poprzedniego programu, który był bardziej pasywny. Widoczne są w nim elementy aktywnej polityki.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanGrzybowski">Można jedynie wyrazić żal, że program ten nie był konsultowany z organizacjami związkowymi. Zdarzyło się to po raz pierwszy i nie traktujemy tego jako incydentu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogdanGrzybowski">Jeżeli chcielibyśmy dokonać rzetelnie oceny takiego programu, to należałoby najpierw dokonać analizy rynku pracy i nie mówić tylko o bezrobociu zarejestrowanym, ale również o bezrobociu ukrytym.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#BogdanGrzybowski">W rządowym programie zakłada się prowadzenie aktywnej polityki zwalczania bezrobocia, m.in. poprzez pobudzanie procesu tworzenia nowych miejsc pracy. Założeniu temu przeczy przyjęty na 1996 r. budżet, który nie zakłada rzeczywistego zwiększenia środków na aktywne formy zwalczania bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#BogdanGrzybowski">Główne makroekonomiczne elementy tego programu sformułowane są prawidłowo, przewiduje się warunki dla tworzenia nowych miejsc pracy oparte na wzroście gospodarczym. Jeżeli jednak przejdziemy do szczegółów, to znaczna ich część ma charakter życzeniowy, bez wskazania instrumentów i sposobów ich realizacji. W pkt. 28 mówi się, że od kilku lat obserwowany jest spadek stopnia wykorzystania zdolności wytwórczych przemysłu. Po tym słusznym stwierdzeniu nie znajdujemy w programie żadnych dróg wyjścia, trudno uznać za główne rozwiązanie podwyższenie stawek amortyzacyjnych środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#BogdanGrzybowski">W pkt. 61 mówi się, że polityka współpracy gospodarczej z zagranicą powinna zmierzać do konkurencyjności. Tutaj również nie wskazuje się żadnych instrumentów realizacji.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#BogdanGrzybowski">W tej części, w której mówi się o wzroście zatrudnienia poprzez promocję elastycznych form pracy, też nie przedstawia się żadnych konkretnych propozycji. Mówi się o tym, że gdyby pracownicy wyrazili zgodę na krótszy czas pracy i niższe płace, to zakres dzielenia czasu pracy mogłby się rozszerzyć. To jest jedyny element programu. Dlaczego np. pracownicy mieliby się godzić na niższe płace? Dlaczego pracodawcy mieliby się godzić na ponoszenie kosztów tych rozwiązań? Rozwiązanie mogło być zupełnie inne. Uważamy, że w tym przypadku, jaki przedstawił rząd, dochody ludzi mogą się składać z 2 części: właściwego wynagrodzenia za pracę, które będzie się zmniejszało odpowiednio do czasu pracy i zależny od wkładu pracy dochód socjalny. Dochód ten miarę skracania czasu pracy będzie odpowiednio wzrastał. Przedsiębiorstwo płaciłoby za czas tylko realnie przepracowany i nie zwiększałoby swoich kosztów. Skąd więc wziąć środki, które przedsiębiorstwo miałoby przeznaczać na tę część socjalną?</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#BogdanGrzybowski">Podstawą takiego funduszu mogą być kwoty wydatkowane na zasiłki dla bezrobotnych, na aktywne formy zwalczania bezrobocia, wcześniejsze emerytury. Mogą się też przyczynić do tego dochody uzyskane przez budżet na skutek płacenia podatków przez osoby, które były niedawno bezrobotnymi itp.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#BogdanGrzybowski">Jeżeli chodzi o instytucjonalne warunki zmniejszenia bezrobocia, to mam uwagi co do obecnego systemu wydawania zgody na prowadzenie pośrednictwa pracy. Obecnie obowiązujący system jest obwarowany dziesiątkami przepisów. Wymagane są informacje izb skarbowych, REGON itp, co w rezultacie uniemożliwia powstawanie pozarządowych biur pośrednictwa pracy. Należałoby tę procedurę znacznie uprościć i ograniczyć radosną twórczość Krajowego Urzędu Pracy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#BogdanGrzybowski">Brak jest propozycji rozwiązań dotyczących systemów ubezpieczeniowych na wypadek bezrobocia i elementów dotyczących Ochotniczych Hufców Pracy, jak również elementu mówiącego o „zagospodarowaniu” młodzieży trudnej.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#BogdanGrzybowski">Program ten można wzbogacić o zatrudnienie związane z budową autostrad. Co prawda w harmonogramie jest realizacja takich autostrad, ale jeżeli ujmuje się sprawę budownictwa nawet bez symulowanych rachunków zatrudnieniowych, to warto ten program autostrad ująć w programie, o którym mówimy. Trzeba mieć świadomość, że budowa 1 km autostrady to jest 700 miejsc pracy. Dotyczy to m.in. obsługi biologicznej, piaskowni, cementowni.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#BogdanGrzybowski">Na zakończenie chciałem stwierdzić, że jest to program postępowy, wymaga jednak dopracowania i wskazania instrumentów realizacji poszczególnych elementów programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałam zapytać, czy przed podsumowaniem, jakiego dokona minister M. Manicki, chciałby jeszcze ktoś zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszTomszewski">Chciałem zapytać, na jakim etapie prac rządowych znajdują się projekty ustaw dotyczące Funduszu Ubezpieczenia od Bezrobocia i Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Kiedy można się spodziewać, że projekty te wpłyną do Sejmu? Dlaczego w przygotowywaniu tych projektów ustaw zrezygnowano z propozycji przygotowanych przez konsultantów amerykańskich, którzy przecież byli opłacani przez polski rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#GrażynaKotowicz">Chciałam poinformować tylko pana, który wypowiadał się w imieniu stowarzyszenia działającego na terenie Praszki, że komisja rady gminy jest w gestii samorządu i to jest zapisane w statucie. Wszystkie więc zastrzeżenia należałoby adresować do rady gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiktorKwiecień">Przedstawiony program jest ciekawy. Mówi się o tym, że po wprowadzeniu ubezpieczenia dla bezrobotnych wielu bezrobotnych w woj. koszalińskim otrzyma zasiłki stałe. Interesuje mnie to bardzo, gdyż Czaplinek leży w woj. koszalińskim.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WiktorKwiecień">Ażeby osiągnąć widoczny efekt w ograniczeniu bezrobocia, musimy mieć do czynienia z silnymi przedsiębiorstwami. To nieprawda, że pożyczki i różnego rodzaju ulgi dla bezrobotnych przyniosą tak szeroko zakrojone efekty. Cieszy nas zapowiedź utrzymania ulg inwestycyjnych, ale wydaje się, że zbyt mało środków przeznaczamy na utrzymanie konkretnych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WiktorKwiecień">Jeżeli mówimy o osobach niepełnosprawnych, to myślimy rzeczywiście o niepełnosprawnych, a nie o inwalidach chorobowych. PFRON doprowadził do tego, że pracują osoby z kilku lub nawet kilkunastoletnim stażem z chorobą wrzodową lub nadciśnieniem, ażeby utrzymać bezrobotne dorosłe dzieci, a nawet często wnuki. Stawiam wniosek o spowodowanie rozdziału w ustawie na osoby rzeczywiście niepełnosprawne i na inwalidów chorobowych. Ci ostatni już swoje odpracowali.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#WiktorKwiecień">Pozwolę sobie przeczytać dwa zdania z gazety o sporze w Smołdzinie, gdzie wójt i wojewoda mają wystosować apel do pracodawców, ażeby rozważyć zwolnienie z pracy emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#WiktorKwiecień">Na naszym terenie trwa wyścig o pracę. O zgrozo, wyścig ten wygrywa inwalida chorobowy przed młodocianym z takiego powodu, że z PFRON refinansuje się pracodawcy wydatki na zatrudnionych inwalidów, a więc właściwie utrzymuje bezrobotnego inwalidę. Przyznajmy ludziom młodym renty inwalidzkie, a wtedy dostaną łatwo pracę.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#WiktorKwiecień">Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na niektóre zbyt rygorystyczne uwarunkowania, które zostały zawarte w nowej ustawie o zatrudnieniu i bezrobociu. W art. 13 mówi się o prawie do 6-miesięcznego zasiłku dla bezrobotnych. Art. 27 ust. 1 pkt 3 odmawia prawa do zasiłku przez okres trzech miesięcy dla bezrobotnych w przypadku rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem. Obowiązujący Kodeks pracy, jeszcze obowiązujący, w art. 30 i 32 daje prawo rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem. Natomiast art. 10 znowelizowanego Kodeksu pracy mówi, że każdy ma prawo do swobodnie wybranej pracy. Jeżeli więc ma prawo, to nie może z jednego prawa ponosić konsekwencji z drugiego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Przekażę tylko informację, że niedługo będzie nowelizowana ustawa o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych z 9 maja 1991 r. Ta nowelizacja będzie wymagała wnikliwego rozważenia.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Równocześnie od kilku miesięcy trwają w Sejmie prace nad projektem ustawy o zmianie orzekania o zdolności lub niezdolności do wykonywania pracy zarobkowej czy zawodu, połączonej z możliwością zatrudnienia na stanowiskach specjalnie do tego celu przygotowanych. Zlikwiduje to dotychczasowy podział, ale te sprawy będą rozstrzygane już na innym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do uwag i wniosków przedstawionych Komisji, które będą rozpatrywane przez poselski zespół powołany specjalnie do tego celu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MaciejManicki">Mam nadzieję, że ta dzisiejsza dyskusja przyczyni się do wypracowania końcowego stanowiska przez zespół powołany na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MaciejManicki">Ze względu na mnogość problemów, które były poruszone, odniosę się tylko do niektórych spraw. Prosiłbym, ażeby umożliwiono również wypowiedzenie się wiceprezesowi Krajowego Urzędu Pracy pani Móżdżeńskiej, która uczestniczy w naszym posiedzeniu, i ewentualnie moim pracownikom.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MaciejManicki">Popieram wiele wątpliwości dotyczących tego programu, ale biorą się one chyba z faktu, że rząd jak nikt inny musi mierzyć swoje zamiary na możliwości. Łatwo jest bowiem zapisać coś w rodzaju koncertu życzeń bez uwzględnienia uwarunkowań finansowych. Obradujemy w momencie, kiedy dopiero co została przyjęta ustawa budżetowa, która jest już podpisana przez pana prezydenta i znajduje się w okresie promulgacji. W tej ustawie budżetowej, nie kto inny jak Sejm wyznaczył możliwości finansowe zarówno Krajowego Urzędu Pracy, jak i wielu instytucji.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kwestie poruszone przez posła C. Miżejewskiego, a dotyczące braku prognoz bardziej precyzyjnie określonych, to podejrzewam, że każda prognoza, którą chcielibyśmy dzisiaj postawić, byłaby obarczona możliwością sporego błędu. Nie chodzi chyba o to, abyśmy dzisiaj postawili prognozy i po 5 latach na spotkaniu trzeciego czy kolejnego rządu rozliczać, że zapisano, iż w roku 2000 będzie 800 tys. bezrobotnych, a mamy 1,2 mln. Nie o tego typu efekty w tym programie chodzi.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#MaciejManicki">Próba zarysowania takiej prognozy została podjęta przez Radę Ministrów. Chcielibyśmy, ażeby bezrobocie w roku 2000 kształtowało się na poziomie 10%, uwzględniając uwarunkowania demograficzne, o których mówiłem.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#MaciejManicki">Zarzucano programowi, że nie nadano odpowiedniej treści pakietom socjalnym. Chcę poinformować, że podejmowane były próby określenia takiego pakietu i Sejm w pewnym stopniu zdefiniował pakiety socjalne, co prawda nie nowelizując ustawy o zwolnieniach z zakładów pracy, ale taka próba została przez parlament przeprowadzona i mówi się o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw. Ta ustawa została przez Sejm przyjęta, zdefiniowała nawet pojęcie pakietów socjalnych, ale mimo że została uchwalona ponownie po wecie prezydenckim, nie ostała się wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w stosunku do decyzji, od której nie było już żadnej możliwości interwencji ze strony parlamentu. Mam nadzieję, że te rozwiązania zostaną przywrócone w toku prac nad nowymi rozwiązaniami związanych z prywatyzacją i przekształceniami przedsiębiorstw państwowych, bo głównie tam pakiety socjalne powinny występować.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#MaciejManicki">Rzeczywiście poważnym problemem jest koordynacja kształcenia z popytem na pracę. Sprawa ta podejmowana już była parokrotnie przez resort edukacji. W tym resorcie jest znowu nowy szef i mam nadzieję, że najpierw zapozna się z istniejącymi rozwiązaniami, a potem rozpocznie opracowywanie jakiegoś sensownego programu. Nie wiem jednak, czy będzie miał czas, ażeby go zrealizować. Chciałem poinformować, że już trzykrotnie monitowało Ministerstwo Edukacji Narodowej co do realizacji uchwały Sejmu, dotyczącej aktywności zawodowej młodzieży. Zwracano uwagę na konieczność powołania specjalnego zespołu do tego celu.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o sprawę czasu pracy, co było podnoszone nie tylko w wypowiedzi posła C. Miżejewskiego, ale również przedstawiciela OPZZ, to pewne elementy tego podziału prac mają już miejsce i próbujemy je wdrażać. Wspominałem w moim wystąpieniu, że tego typu zjawisko nastąpiło w wyniku nowelizacji Kodeksu pracy. To znaczy praktycznie jeszcze nie nastąpiło, gdyż trwa jeszcze vacatio legis. Samo zniesienie normy czasu np. przy pilnowaniu, limituje podział stanowisk i czas pracy pomiędzy osobami zatrudnionymi przy pilnowaniu. To nie jest mały problem, gdyż to są wszyscy pracownicy z tzw. straży przemysłowej i spółdzielni parkingowych i efekty tych zmian szacujemy na tysiące nowych miejsc pracy. Znamy już pewne objawy niechęci wobec tego rozwiązania zapewne ze strony pracowników zatrudnionych przy pilnowaniu, jak i ze strony pracodawców, dlatego że to z jednej strony powoduje wzrost kosztów dla pracodawców, a z drugiej strony podzielenie się czasem pracy i miejscami pracy, jak również zarobkami.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o tworzenie lokalnych funduszy pracy, to jest to sytuacja, która może mieć miejsce w systemie, który będzie funkcjonował w przyszłości, mam na myśli nowy system ubezpieczeniowy.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#MaciejManicki">Ze swej strony chciałbym przestrzec przed segmentacją rynku pracy. O zgrozo, spotykam się często z takimi propozycjami, żeby zostawić w poszczególnych gminach to, co wynika ze składek wpłacanych na Fundusz Pracy. Często wołają o to gminy, w których wskaźnik dopłacania ze skarbu państwa jest najwyższy. Gdybyśmy chcieli wprowadzić taką segmentację, to najbardziej na tym skorzystałyby takie gminy, jak Warszawa, Kraków, Katowice, Poznań, a straciłyby gminy, w których zatrudnienie jest znikome, a liczba bezrobotnych potężna.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#MaciejManicki">Jeśli mówię o sprawach związanych z podziałem Funduszu Pracy, to jest to sprawa, do której odnosili się kolejni mówcy. Chciałem poinformować, że w tym roku zastosowaliśmy bardziej aktywne formy podziału środków. Dzieląc te środki stosujemy tzw. współczynniki, które różnicują wysokość środków kierowanych do poszczególnych wojewódzkich urzędów pracy. Spełniając wiele postulatów w tym zakresie, zdecydowaliśmy o daleko idącej decentralizacji Funduszu Pracy, zwłaszcza środków przeznaczanych na popieranie aktywnych form tworzenia nowych miejsc pracy. Krajowy Urząd Pracy nie wtrąca się do tego, w jaki sposób te środki są dzielone w wojewódzkim urzędzie pracy, a z kolei ten nie wtrąca się do podziału tych środków w rejonowych urzędach pracy. Uważamy, że ten ostateczny podział może być dokonywany przez tych, którzy najlepiej powinni wiedzieć na co najefektywniej można wykorzystać tego rodzaju środki.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#MaciejManicki">W stosunku do województwa zastosowaliśmy inną zasadę niż w roku ubiegłym. W roku ub. obowiązywały współczynniki od 1 (w gminach normalnych), do 1,5 (w gminach monitorowanych), i wskaźnik 2 (dla gmin zagrożonych strukturalnym bezrobociem). Te przeliczenia powodowały pewnego rodzaju rozpiętość w przydzielaniu środków.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#MaciejManicki">W roku bieżącym zastosowaliśmy większą rozpiętość w przydziale tych wskaźników i wynoszą one od 0,75 do 3. Wskaźnik 0,75 dotyczy tych rejonów, w których stopa bezrobocia jest niższa niż 2/3 stopy występującej w kraju, potem mamy wskaźnik 1, wskaźnik 1,5 stosowany jest do rejonów monitorowanych, wskaźnik 2 do rejonów zagrożonych strukturalnym bezrobociem, wskaźnik 2,5 dla rejonów, gdzie zagrożenie bezrobociem jest wyższe niż 1,75 średniej krajowej i wreszcie wskaźnik 3 dla tych rejonów, których wskaźnik bezrobocia jest wyższy od średniej krajowej, co spowodowało większą rozpiętość tych środków i kierowano je tam, gdzie mamy do czynienia ze szczególnym stopniem zagrożenia bezrobociem.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#MaciejManicki">W dyskusji zabierała głos przedstawicielka Olsztyna i chciałem poinformować, że to województwo otrzymuje o 30% środków więcej niż w roku ubiegłym, a trzeba powiedzieć, że jest to podział nominalny, jest on wyższy od zakładanej inflacji i jest on jeszcze wyższy gdyby to przeliczyć na liczbę osób bezrobotnych, bo przecież pewne zmniejszenie bezrobocia nastąpiło w stosunku do ub.r. W wyrazie finansowym jest to 44,850 mln zł. Tak więc blisko 0,5 mln zł wraca do woj. olsztyńskiego na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Jest to kwota - jak już powiedziałem - o 30% wyższa w stosunku do tzw. podziału pierwotnego.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#MaciejManicki">Te moje wyjaśnienia odnoszą się do problemów poruszonych przez posła Miżejewskiego, który mówił o wspieraniu lokalnych programów wspierania aktywności zawodowej. Kwoty na ten cel są dofinansowywane jeszcze z innego źródła, tj. z rezerwy celowej ujętej w ustawie budżetowej. Przypomnę, że jest to kwota w skali 1996 r. wynosząca ponad 67 mln zł, mamy jeszcze kwoty na regionalne programy restrukturyzacyjne, które wynoszą ponad 34 mln zł i środki przewidziane w kontrakcie dla woj. katowickiego.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o zarzut braku powiązań programów zwalczania bezrobocia z programem walki z bezrobociem na wsi, to jest to zaprzeczenie tego, o czym później mówiła pani przewodnicząca. Poseł Miżejewski stwierdzał totalny brak powiązań z programem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a pani przewodnicząca zechciała zwrócić uwagę na te elementy, które właśnie w związku z programem walki z bezrobociem na wsi zostały wyeksponowane.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#MaciejManicki">Zarzucano brak powiązania programu z reformą oświaty i reformą ubezpieczeń społecznych, to może rzeczywiście te problemy nie zostały dostatecznie uwidocznione.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#MaciejManicki">Mówiono także o braku w programie zasad funkcjonowania resortu. Nie chcieliśmy pisać programu resortowego, ale to będzie mogło znaleźć odzwierciedlenie w stanowisku, które w wyniku dyskusji przedstawi podkomisja.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#MaciejManicki">W swoim wystąpieniu poseł T. Tomszewski mówił o konieczności aktywizacji bezrobotnych. Wskazywano m.in. na możliwość finansowania kosztów zakwaterowania i dojazdów do pracy osób kierowanych do pracy poza miejscem zamieszkania. To było raz zaadresowane do resortu jako postulat, a drugi raz było stwierdzeniem, że taka sytuacja ma miejsce. Te problemy znalazły swoje odzwierciedlenie w nowelizacji ustawy z dnia 22 grudnia, w końcowej fazie są prace nad rozporządzeniem wykonawczym. W tej sprawie oczekujemy na opinię związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#MaciejManicki">Nie mogę się odnieść do kwestii poruszonych przez posła J. Rulewskiego, który oczekuje ode mnie wymachiwania różdżką czarodziejską. Ja nie odważyłbym się zarysować efektów programu, jakich oczekiwał pan poseł, polemizować trzeba szczególnie z tym, że rząd w sposób doktrynalny uparł się przy utrzymaniu takiej normy pracy, a nie innej. Rząd sformułował tylko propozycje, a ostateczne decyzje należały do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#MaciejManicki">Pytano, kiedy będzie można z budżetu dofinansować budownictwo mieszkaniowe. Tego problemu tylko w ten sposób się nie rozwiąże. Po prostu trzeba znaleźć odpowiedź i tej odpowiedzi nie udało nam się znaleźć w stopniu zadowalającym. Mówię: nam, bo ja również pracowałem nad ustawą budżetową.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#MaciejManicki">Sprawa pośrednictwa pracy do pracy za granicą w kontekście ewentualnych zarobków w markach poruszona był przez jednego z przedstawicieli stowarzyszeń bezrobotnych. My jesteśmy pełni, może nie jak najgorszych przeczuć, ale prognozy nie są optymistyczne.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#MaciejManicki">Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości co do możliwości kierowania naszych pracowników do pracy w Niemczech, to ja odsyłam po prostu do prasy. Proszę zwrócić uwagę na to, co się pisze o bezrobociu w Niemczech. W tym kraju jest dzisiaj wysoki poziom bezrobocia nie notowany od wielu lat. Jeśli ktoś myśli, że Niemcy będą się otwierały na przyjmowanie polskich pracowników, to po prostu jest marzycielem albo nie chodzi po ziemi. Nas w tej chwili czekają bardzo trudne rozmowy na temat realizacji umowy międzyrządowej polsko niemieckiej, związanej z zatrudnianiem w ramach umowy o dzieło. Chcemy przy tych rozmowach poruszyć również zatrudnienie w ramach strefy przygranicznej i nie tylko. Nie obiecujemy sobie jednak wiele po tych rozmowach, znając uwarunkowania niemieckiego rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#MaciejManicki">Jak czytam doniesienia z posiedzeń komisji sejmowych, które również zajmują się tą problematyką, to wiele postulatów kierowanych pod adresem strony rządowej jest postulatami mało realnymi. Tu nie wystarczy zdolność negocjacji. Tu trzeba mieć również do czynienia z partnerem, który ma swoją przestrzeń negocjacyjną, a jak ona jest ograniczona wobec sił społecznych i nie tylko społecznych, jeżeli chodzi o naszych partnerów niemieckich, to chyba nie muszę wyjaśniać.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#MaciejManicki">Poruszone w dyskusji problemy zatrudnienia osób niepełnosprawnych odnosiły się do dwóch biegunów. Z jednej strony poseł J. Jurek, który zarysował pewien niedosyt w rozwiązywaniu tych spraw, a z drugiej strony - cytowano stwierdzenia wręcz odwrotne, że jak grzyby po deszczu otwierane są zakłady pracy chronionej, w wyniku czego następuje likwidacja normalnych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#MaciejManicki">To rzeczywiście jest jakiś problem i muszę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że te rozwiązania, jakie będą obowiązywały w roku 1996 w zakresie podatku od wartości dodanej, są naprawdę optymalne. Proszę zwrócić uwagę, jakiego rodzaju to są preferencje, Po pierwsze - niepełnosprawny może de facto, biorąc pod uwagę średnie wynagrodzenie w zakładach pracy chronionej, czy też pracodawca zatrudniający niepełnosprawnego otrzymać pełny zwrot funduszu płac.</u>
<u xml:id="u-28.26" who="#MaciejManicki">Pamiętajmy o wysokości składki na ubezpieczenia społeczne w zakładach pracy chronionej. Jak zsumujemy te wszystkie elementy, to rzeczywiście mamy do czynienia z preferencjami dosyć daleko idącymi i trudno mówić o dalszych możliwościach ich zwiększania. Zasady stosowane w roku ubiegłym były po prostu kryminogenne i musiały zostać wyeliminowane, bo powstawały wręcz fortuny przy zakładach pracy chronionej. Były przypadki, że na „plecach niepełnosprawnych” niektórzy dorobili się olbrzymich majątków.</u>
<u xml:id="u-28.27" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o sprawę migracji, o której mówiła poseł G. Kotowicz, to nie trzeba apelować o rozwiązanie tej sprawy, gdyż została ona już rozwiązana postanowieniami ustawy z 22 grudnia 1995 r. i pracujemy nad aktami wykonawczymi do znowelizowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-28.28" who="#MaciejManicki">Trudno jest nam zalecać taki kierunek zmian w prawie, ażeby sprostać oczekiwaniom, że będziemy ingerowali w stosunku do samorządów, aby te powoływały komisje ds. walki z bezrobociem. To już by było nawet naruszenie praw konstytucyjnych.</u>
<u xml:id="u-28.29" who="#MaciejManicki">Nie możemy wypowiadać się w sprawie urlopowania ze stałego miejsca pracy do pracy w organizacjach dla bezrobotnych, to jest oczekiwanie chyba już daleko idące. Pracodawca mogłby się zdenerwować i zwolnić takiego pracownika.</u>
<u xml:id="u-28.30" who="#MaciejManicki">Zachodzi chyba pomieszanie pojęć pomiędzy organizacjami dla bezrobotnych, w stosunku do których domagano się pokreślenia ich statusu. To jest już uregulowane w trybie ustawy o stowarzyszeniach. Tego się nie da ująć w ramy prawne. Nie można będzie zadekretować, że powinna działać jedna, ogólnokrajowa organizacja dla bezrobotnych. Gdyby taka organizacja w miejscu dzisiejszych 140 powstała, to ona mogłaby być bardziej realnym partnerem w wielu dyskusjach.</u>
<u xml:id="u-28.31" who="#MaciejManicki">W dniu dzisiejszym przemawiali przedstawiciele dwóch organizacji ogólnokrajowych z siedzibami w Gdańsku. To już świadczy o pewnej atomizacji tego ruchu ze wszystkimi tego skutkami. Wiele problemów jednak podnoszonych w tych sprawach nadaje się do wykorzystania i będziemy starali się skorzystać ze stenogramu dzisiejszych obrad i ustosunkować się do nich.</u>
<u xml:id="u-28.32" who="#MaciejManicki">Chciałem jeszcze opowiedzieć mojemu koledze z OPZZ, chociaż jest mi niemiło to czynić, gdyż jeszcze niedawno byłem również pracownikiem OPZZ. W odróżnieniu od projektów aktów prawnych, resort nie wysyła w takich przypadkach, z którym mamy dziś do czynienia, naszych propozycji do oceny. Nie chcemy stawiać naszych partnerów w roli recenzentów. Dlatego też 10 października ub.r. wysłaliśmy do przewodniczącej OPZZ pismo, w którym napisano: „Uprzejmie informuję, że w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej trwają prace nad nowym programem, mającym określić zadania i formy ich realizacji w zakresie promowania zatrudnienia i przeciwdziałania bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-28.33" who="#MaciejManicki">Wdzięczny będę za przedstawienie przez OPZZ uwag...” itd.</u>
<u xml:id="u-28.34" who="#MaciejManicki">Nie było odpowiedzi na to nasze pismo. Zresztą nie było takiej odpowiedzi zarówno z OPZZ, jak i organizacji pracodawców. Może nasi partnerzy społeczni wolą się ustawić w roli recenzenta tego typu programu, a nie są zainteresowani aktywnym uczestnictwem i przedstawieniem swoich propozycji. Myślę, że nic straconego i będziemy mieli okazję w toku prac Komisji tego typu uwagi również skonsumować.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam wrażenie, że większość podnoszonych wniosków czy próśb o uzupełnienie programu została zrealizowana. Na pewno jednak został jakiś obszar, który nie jest zagospodarowany czy to z braku czasu, czy też z tego powodu, że wymagałby bardzo kompleksowego potraktowania.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Dzisiaj zainicjowaliśmy prace nad rozpatrywanie programu promowania aktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia. Mam nadzieję, że będziemy spotykali się jeszcze niejednokrotnie i uczestniczyli w rozpatrzeniu ostatecznej wersji tego programu przed prezentacją w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Wszystkim uczestnikom chciałabym podziękować za udział w dyskusji, a szczególnie za krytykę, która jest szczególnie cenna, zrealizować wniosek złożony przez posła C. Miżejewskiego, posła T. Tomaszewskiego i powołać podkomisję do opracowania ostatecznych wniosków.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałam zapytać: czy pani wiceprezes Krajowego Urzędu Pracy D. Możdżeńska chciałaby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DanutaMożdżeńska">Odniosę się tylko do tych zarzutów, które dotyczą KUP i systemu urzędów pracy wojewódzkich i rejonowych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#DanutaMożdżeńska">Uwagi które zostały zawarte w wystąpieniach naszych partnerów społecznych, reprezentujących organizacje osób bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#DanutaMożdżeńska">Wystąpienie pana St. Habdasa, który podnosił małą skuteczność działania wojewódzkiego urzędu pracy i rejonowych i urzędów pracy w woj. koszalińskim, nie są do końca uzasadnione. Bardzo sobie cenimy działalność naszych partnerów społecznych w zakresie wspólnego przeciwdziałania w zwalczaniu bezrobocia na określonym terenie. Niemniej chciałabym pokazać pewien rząd wielkości, różnice między efektywnością zaprezentowaną przez pana S. Habdasa w postaci zatrudnienia w roku ub. około 660 osób za pośrednictwem organizacji osób bezrobotnych - a 39600 tys. osób, które w tym samym roku zatrudniono za pośrednictwem urzędów pracy.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#DanutaMożdżeńska">My nigdy nie traktujemy organizacji pozarządowych jako rodzaju czy formy konkurencji dla publicznych służb zatrudnienia. Im więcej będzie tego typu organizacji otaczających urzędy pracy i współpracujących z nimi oraz utrzymujących stałe kontakty, to będzie to tylko większa korzyść dla grupy osób bezrobotnych, których szanse na zatrudnienie zwiększają się.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#DanutaMożdżeńska">Mamy świadomość tego, że urzędy pracy w całym kraju są w stanie w ciągu roku zgromadzić, używając nawet najnowszych rozwiązań w zakresie aktywnego pośrednictwa pracy, a więc nie siedzenia urzędników za biurkiem, a chodzenia do pracodawcy i wyciągania ofert pracy - jesteśmy w stanie zgromadzić 25 do 30% ofert pracy. Pracujemy nad tym w dalszym ciągu, stawiamy zadania swoim pracownikom i chcemy zmierzać do uzyskania w ten sposób przynajmniej 50% ofert pracy.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#DanutaMożdżeńska">Chciałam wyjaśnić, że w stosunku do służb zatrudnienia w krajach zachodnich nie odbiegamy od normy, bo oni też uzyskują mniej więcej 20 do 25% ofert pracy. Każda organizacja, która zyska dodatkowo zaufanie pracodawcy, jak gdyby w innym sektorze zatrudnieniowym, jest przez nas bardzo życzliwie traktowana i z pełnym uznaniem przyjmowana do współdziałania i współpracy.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#DanutaMożdżeńska">Jeżeli chodzi o efektywność szkolenia, o którym mówił pan St. Habdas, ale również przedstawiciele innych organizacji bezrobotnych, to występuje niewłaściwe zrozumienie. Jeżeli patrzymy na szkolenie jako formę wspierająco-osłonową, która wzmacnia szanse bezrobotnego na rynku pracy w rejonach zagrożonych bezrobociem, to wtedy to szkolenie, po którym bezrobotny nie uzyska zatrudnienia, jest szkoleniem nie trafionym. Na wniosek organizacji bezrobotnych jesteśmy w stanie w każdej chwili ograniczyć to szkolenie i skupić się tylko na ofercie trafionej w miejsce pracy. Robimy to w innych regionach, tam gdzie jest ruchomy i dynamiczny rynek pracy, wymagamy umów trójstronnych między pracodawcą, urzędem pracy i instytucją szkolącą. Szkolenie prowadzone jest wówczas tylko i wyłącznie dla docelowego zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#DanutaMożdżeńska">W rejonach, gdzie rzeczywiście trudno jest o większą liczbę ofert pracy, musimy stosować bardziej liberalną politykę. Generalnie szkolenia nie trafione, zwiększające szansę na zatrudnienie w ogóle bezrobotnego, podwyższające mobilność bezrobotnego obniżają poziom efektywności szkolenia przeliczanej w skali ogólnokrajowej.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#DanutaMożdżeńska">Nie tylko organizacje osób bezrobotnych uzyskały tak wysoką efektywność szkolenia. W woj. płockim także efektywność szkolenia sięga 91% a w kilku innych województwach mamy efektywność na poziomie 75 do 85%. Rzeczywiście w województwach, które były tu reprezentowane przez organizacje bezrobotnych, m.in. w koszalińskim i gdańskim ta efektywność jest bardzo niska. Musimy jednak określić, o co nam chodzi, jakie cele chcielibyśmy realizować właśnie przy pomocy szkolenia w tych województwach.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#DanutaMożdżeńska">Dobrze, że są organizowane kluby pracy we wszystkich organizacjach pozarządowych i na styku pomiędzy organizacjami pozarządowymi, samorządami i urzędami pracy. Nie ma takiego zapisu formalnego, ażeby urzędy pracy były zobowiązane ustawo do zakładania na swoim terenie klubów pracy. Zawarta jest tylko sugestia, ażeby powstawanie takich klubów wspierać. Mamy około 200 klubów pracy, które są monitorowane programowo i wspierane sprzętem. Około jedna trzecia tych klubów zlokalizowana jest nawet w rejonowych urzędach pracy. My nie jesteśmy zwolennikami lokalizowania klubów pracy w rejonowych urzędach, bo ideą klubów pracy jest to, ażeby bezrobotny nie łączył wzmacniania aktywizacji pracy właśnie z urzędem. Do urzędu bezrobotny jest wzywany dla zaoferowania oferty pracy i nie byłoby dobrze, ażeby mieściły się tam kluby pracy.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#DanutaMożdżeńska">Trudno zgodzić się z opinią, że najlepsze są te kluby, które istnieją przy organizacjach pozarządowych. W tym wypadku zmierzamy do zawężenia tego obszaru, na którym spotykają się partnerzy społeczni.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#DanutaMożdżeńska">Dziękujemy za wszystkie uwagi. Będziemy starali się poprawiać swoją pracę i na tym się właśnie koncentrujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaŻakRosiak">Zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z października 1994 r. w ramach realizacji programu rządowego „Strategii dla Polski” został powołany tzw. zespół trzeci ds. przeciwdziałania bezrobociu. Zespół ten stosowną ustawą wchłonął w siebie zespół ds. zasobów pracy. W 1995 r. ten jak gdyby połączony zespół ds. zasobów pracy i ds. trzeciego programu węzłowego „Strategii dla Polski” zebrał się - według moich ocen - około 8 razy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ElżbietaŻakRosiak">W tymże zespole ten program, który obecnie omawiamy, był przedmiotem analizy i dyskusji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#ElżbietaŻakRosiak">Według planu pracy naszego resortu prawdopodobnie dotrzymamy terminu i przed-stawimy Radzie Ministrów w maju pierwsze przymiarki dotyczące zasad ubezpieczenia od bezrobocia. Po tym nastąpi szczegółowy proces przygotowania projektu ustawy. To jest poważny i trudny akt prawny i już na etapie założeń wyłoniły się pewne kwestie dyskusyjne. Moim zdaniem, te akty prawne będą rodziły się w dużych bólach, ale będziemy starali się o jak najszybsze rozwiązania i przedstawienie decyzji w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#ElżbietaŻakRosiak">Zwracano uwagę na niewykorzystanie w naszych pracach programów amerykańskich. To nie jest do końca prawda. Te propozycje przygotowane ze strony amerykańskiej zostały wnikliwie przeanalizowane przez wszystkich pracowników resortu pracy i polityki socjalnej, którzy zajmują się tą problematyką.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#ElżbietaŻakRosiak">W zależności od ekspertów przedstawiono nam dwa różne stanowiska. Prawda jest taka, że warunki amerykańskie, do których ten model nawiązuje, tak są odrębne od europejskiego rynku pracy, że trudno mówić o zaimplantowaniu tych propozycji w sposób bezdyskusyjny. Niemniej bardzo uważnie patrzymy, ażeby niektóre chociaż z tych propozycji skonsumować. To, co będzie możliwe i realne w naszych warunkach, na pewno wykorzystamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Pierwszą dyskusję nad programem promowania produktywnego zatrudnienia i zmniejszenia bezrobocia mamy już za sobą. Pozostaje nam tylko powołanie podkomisji spośród obecnych na posiedzeniu posłów. Do tej pory mam deklarację trzech posłów, którzy zdecydowali się pracować w podkomisji. Są to posłowie: Cezary Miżejewski, Tadeusz Tomaszewski i Piotr Kozłowski. Ci z posłów, którzy wyrażą taką wolę, mogą dołączyć się do pracy w tej podkomisji.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję wszystkim za obecność i udział w dzisiejszym posiedzeniu, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>