text_structure.xml
73.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie dwu połączonych Komisji, które będzie poświęcone rozpatrzeniu sprawozdania podkomisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy z dnia 29 maja 1994 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych. Projekt ten zawarty jest w druku nr 150.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AnnaBańkowska">Na poprzednim posiedzeniu Komisji powołaliśmy podkomisję, której przewodniczyła poseł Wanda Sokołowska. Podkomisja ta opracowała propozycję rozwiązań. Wszyscy otrzymali propozycje tej podkomisji z datą 22 sierpnia br.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#AnnaBańkowska">Proszę poseł W. Sokołowską o przedstawienie nam propozycji podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WandaSokołowska">Chciałam wnieść małą poprawkę, że druk nr 150 jest datowany 25 listopada 1993 r. Jest to więc rzeczywiście historia. Autorzy tej nowelizacji zawęzili propozycje zmian tylko do tych osób, które mają orzeczenie inwalidztwa I grupy i są ociemniali w wyniku działań wojennych, niewypałów i innych urazów. Twierdzili oni w swym uzasadnieniu, że takich osób jest w Polsce około 400. Natomiast resort pracy i polityki socjalnej oszacował liczbę tę w wysokości 6%. Sytuacja była o tyle trudna, że większość tych osób miała już uprawnienia emerytalne, czy też rentowe, a nawet otrzymywała zasiłki opiekuńcze, jako ludzie po 70. roku życia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WandaSokołowska">Dyskusja nad zmianami ustawy odbyła się już dwukrotnie, w dniu 17 lutego i 16 marca br. Podkomisja, która została wyłoniona na posiedzeniu w dniu 16 marca br., zastanawiała się pod wpływem listów, które napływały do Sejmu, oraz telefonów i rozmów z ludźmi, którzy mieli innego rodzaju zranienia związane z wypadkami wojennymi. Często byli to ludzie bez ręki lub nogi, ale z przyznaną tylko II grupą inwalidzką.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WandaSokołowska">Po rozpatrzeniu tych wszystkich listów i przeprowadzonych rozmów podkomisja proponuje autopoprawkę, z której treści wynika, że za inwalidę wojennego uważa się również osobę, mającą obywatelstwo polskie, która z powodu utraty wzroku została zaliczona do I grupy inwalidów, jeżeli utrata ta była następstwem kontuzji lub zranienia doznanego w wyniku działań wojennych, wybuchu min, granatów, pocisków lub niewypałów pozostałych po działaniach wojennych. Uznaliśmy, że te osoby mają prawo uzyskać status inwalidy wojennego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WandaSokołowska">Zapisy tej autopoprawki poszły w tym kierunku, ażeby ograniczyć tzw. przywileje. Podkreślam, że nie są to żadne przywileje. Uznano, że to, co należy się inwalidzie wojennemu powinno być przyznane tylko inwalidom z I grupą inwalidztwa i tylko do czasu, gdy inwalida ten żyje. Przywileje te nie przechodzą na żonę i dzieci.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WandaSokołowska">Faktem jest, że uprawnienia te rozszerzono na wszystkich inwalidów I grupy. Uzyskanie tych uprawnień nie jest łatwe i nie każdy, kto napisze, iż ma I grupę inwalidzką i że jego inwalidztwo było spowodowane tym, że w okresie powojennym był zraniony przez niewypał. W art. 57 ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin proponuje się taką zmianę, iż „związek zranień, kontuzji i innych obrażeń lub chorób działaniami wojennymi lub mającymi charakter wojennych, albo ze służbą wojskową oraz związek śmierci żołnierza z tymi działaniami, lub tą służbą ustala wojskowa komisja lekarska. Wojskowa komisja lekarska ustala również związek śmierci ze służbą wojskową żołnierza zwolnionego ze służby, jeżeli śmierć nastąpiła w wojskowym zakładzie leczniczym. Związek zranień i kontuzji z działaniami wojennymi w art. 8 ustala wojskowa komisja lekarska”.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WandaSokołowska">Zeznania świadków nie mogą stanowić jedynej podstawy do orzekania o związku inwalidztwa ze zranieniami i kontuzjami.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WandaSokołowska">Przy orzekaniu, o którym była mowa w punkcie 1 art. 57, w sprawach wątpliwych komisja lekarska ds. inwalidztwa i zatrudnienia zasięga opinii właściwej wojskowej komisji lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WandaSokołowska">Jak widać, z treści tych przepisów wynika, iż nie jest tak prosto uzyskać uprawnienia inwalidzkie i podkomisja proponuje przyjąć poprawki, o których mówiłam, do ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych z dnia 29 maja 1994 r.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WandaSokołowska">Osobiście uważam, że powinna być opracowana ustawa o cywilnych ofiarach wojny. Taka ustawa powinna nadawać uprawnionym status ofiary wojny i niewiele przywilejów finansowych. Coraz częściej rodzą się bowiem konflikty na tym tle, że inwalidzi wojenni uważają, iż niesłusznie przyznaje się przywileje identyczne z ich przywilejami takim ludziom, którzy nigdy nie mieli karabinu w ręku.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WandaSokołowska">Takie rozwiązania stosowane są w wielu krajach europejskich. Mają one odrębne ustawy o cywilnych ofiarach wojny, przyznające niewielkie przywileje materialne, lecz satysfakcjonujące tę grupę osób. Mówiliśmy o tym na posiedzeniach, lecz ani przez rząd, ani przez posłów nie została podjęta inicjatywa w tej materii.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WandaSokołowska">Dopóki sprawy te nie zostaną rozwiązane w sposób zdecydowany, proponujemy rozwiązania, które przedstawiłam.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Posłowie mają rzeczywiście prawo inicjatywy ustawodawczej i gdyby była taka wola większości posłów, członków Komisji, to projekt takiej ustawy mógłby zostać opracowany.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AnnaBańkowska">Chciałam zapytać, czy podkomisja może podać wysokość kosztów proponowanych zmian w latach 1994 i 1995?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WandaSokołowska">Według informacji otrzymanych od przedstawicieli rządu, koszty realizacji proponowanych zmian w roku bieżącym są niewielkie. Większość osób, których to dotyczy, posiada już uprawnienia emerytalne i inwalidzkie i w wyniku proponowanych zmian ich dochody zwiększą się nieznacznie. Jeżeli rzeczywiście miało się to ograniczyć do około 1000 osób, to jest to kwota w samej rzeczy niewielka.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszMadzia">Chciałem serdecznie podziękować wszystkim członkom podkomisji za wkład pracy w opracowanie przedstawionego projektu zmiany, a szczególnie poseł W. Sokołowskiej. Kosztowało nas to wiele wysiłku, ażeby dokonać uzgodnień z zainteresowanymi ministerstwami i związkami inwalidzkimi i doprowadzić do ostatecznej wersji proponowanych zmian w ustawie. Podkreślam, że osób poszkodowanych w czasie drugiej wojny światowej było bardzo wiele. Przypadki takie były niemal w każdej rodzinie. Nam idzie o szczególną grupę ludzi, którzy doznali urazów w czasie wojny, albo w okresie powojennym wskutek wybuchów min, pocisków i niewypałów. Osoby te zostały zaliczone do I grupy inwalidzkiej. Jest to szczególne inwalidztwo. Idzie tu o liczbę osób, która systematycznie maleje.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszMadzia">W tej chwili ani ZUS, ani Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej nie były w stanie określić liczby tych osób. Stwierdza się tylko, że jest to grupa niewielka, gdyż inwalidzi I grupy w ogólnej liczbie inwalidów w Polsce stanowią zaledwie niecałe 10%.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszMadzia">Rozwiązania te, które przedstawiono, satysfakcjonują zainteresowanych i chcielibyśmy, o ile to jest możliwe, ażeby propozycje te Komisje przyjęły.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TadeuszMadzia">Ministerstwo Obrony Narodowej miało wątpliwości co do tego, czy w sprawach tych należy angażować wojskowe komisje inwalidzkie. Kwalifikacje lekarzy zatrudnionych w komisjach inwalidzkich ZUS są bardzo wysokie. Uznano, że tylko w przypadkach wątpliwych można się będzie zwracać do komisji wojskowych. Umocniliśmy zapis mówiący o tym, na jakiej podstawie mogą być przyznane uprawnienia inwalidzkie i ustaliliśmy, że zeznania świadków nie mogą być jedynym dowodem w sprawie utraty zdrowia.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TadeuszMadzia">Zastrzeżenia budziła możliwość przechodzenia świadczeń na członków rodzin. Wprowadzono więc przepis w art. 13 ust. 3 ustawy, że przywileje te nie przechodzą na członków rodzin.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli są jakieś dodatkowe pytania odnośnie proponowanych zmian, to zarówno poseł W. Sokołowska, jak i ja, możemy odpowiedzieć na nie. Stawiam zarazem wniosek o przyjęcie proponowanych zmian, przedstawionych przez poseł W. Sokołowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam zapytać, czy będziemy dyskutować nad przedstawionymi propozycjami, czy też po odpowiedziach na pytania przystąpimy od razu do głosowania nad nimi?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszMadzia">Stawiam formalny wniosek o przejście do głosowania nad projektem ustawy, po wysłuchaniu odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaBańkowska">Zwracam uwagę, że mamy zadecydować o bardzo istotnym rozstrzygnięciu. Może więc będą jakieś ważne wypowiedzi na temat proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Zgłaszam przeciwny wniosek i wnoszę o odrzucenie nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin. Chciałam uzasadnić tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Propozycja nowelizacji tej ustawy burzy czystość legislacyjną. W art. 2 oraz w art. 6 pkt 1 i 2, a także w art. 8 ściśle określa się, kto jest inwalidą wojennym. Natomiast w art. 7 wyspecyfikowane są sytuacje, które określają, kiedy powstaje takie inwalidztwo.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KrystynaSienkiewicz">W przypadku cywilnych ofiar wojny trudny jest do udowodnienia związek kontuzji i innych obrażeń z działaniami wojennymi lub mającymi charakter wojenny.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KrystynaSienkiewicz">W ustawie o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin ściśle określa się czas powstania inwalidztwa. Proszę przeczytać przepisy artykułów 6, 7 i 8 ustawy. W art. 8 ustawy mówi się wyraźnie, iż za inwalidę wojennego uważa się osobę, której inwalidztwo powstało w wyniku:</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KrystynaSienkiewicz">„- pełnienia służby w wojskowych oddziałach ludowych w czasie wojny domowej w Hiszpanii, lub w okresie interweniowania w następstwie tej służby,</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#KrystynaSienkiewicz">- udziałem w obronie Poczty Gdańskiej we wrześniu 1939 r i walkach o Cytadelę Poznańską w lutym 1945 r.,</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#KrystynaSienkiewicz">- uczestniczeniem w konwojach w okresie wojny 1939–1945 r. w charakterze członka załóg handlowych statków morskich,</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#KrystynaSienkiewicz">- rozminowanie kraju,</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#KrystynaSienkiewicz">- w czasie pełnienia służby w siłach zbrojnych w czasie po zakończeniu wojny 1939–1945 r.”</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#KrystynaSienkiewicz">W przypadku cywilnych ofiar wojny filozofia ta wspomnianej ustawy zaburzona jest przez dowolność interpretacji, połączona zawsze z dużą ilością błędów, trudność w zdefiniowaniu dowodów (świadectw lekarskich, ewentualnego orzeczenia ZUS i zeznań świadków).</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#KrystynaSienkiewicz">Angażowałoby to również prokuraturę, policją, ażeby wystawić dowody zastępcze.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#KrystynaSienkiewicz">Trudna jest też do określenia liczba ewentualnych świadczeniobiorców, co zresztą podtrzymał poseł wnioskodawca. Może to powodowało presję ze strony innych ofiar wojny, związanych z grupą inwalidzką, a także innych jeszcze grup inwalidów. Trudne będzie też określenie, kiedy nastąpiło to inwalidztwo I grupy - czy w momencie okaleczenia, czy też w wyniku pogorszenia się stanu zdrowia w okresie późniejszym. Trudny też będzie do określenia skutek kontuzji - czy jest to skutek bezpośredni kontuzji, czy też odległy? Po tych kilku zastrzeżeniach, a jestem w stanie zaprezentować ich więcej, proponuję podjąć inicjatywę legislacyjną i opracowanie projektu odrębnej ustawy dotyczącej ofiar wojny, która określałaby ściśle podmioty i ramy zaopatrzenia i nie tylko przyznawała pewną rekompensatę finansową, ale i inne przywileje. Należałoby dokładnie ustalić liczbę świadczeniobiorców i określić skutki dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#KrystynaSienkiewicz">Druga możliwość, to odłożenie rozwiązania problemu do czasu ustalenia rozwiązań w zakresie ubezpieczeń społecznych i odpowiedniej inicjatywy rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszMadzia">Złożyłem już formalny wniosek, a uzasadnienie przedstawione przez poseł K. Sienkiewicz do jej wniosku daleko wykracza poza inicjatywę podkomisji i wymaga odrębnej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TadeuszMadzia">Prosiłbym o rozpatrzenie postawionego przeze mnie wniosku. Jestem zdziwiony wnioskiem poseł K. Sienkiewicz, gdyż nasza Komisja składa różnego rodzaju raporty i wnioski o pomoc dla inwalidów, gdy zaś nadarza się okazja, by tym najbardziej poszkodowanym przyznać pewne uprawnienia, my wysuwamy nagle tyle argumentów przeciw tym rozwiązaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam tylko ustalić pewien porządek naszych obrad. Pan, panie pośle, postawił wniosek, by bez dyskusji, tylko po pytaniach i odpowiedziach przyjąć projekt podkomisji. Padł jednak drugi wniosek, poseł K. Sienkiewicz, ażeby odrzucić projekt nowelizacji ustawy. Myślę, że w pierwszym rzędzie powinien ustosunkować się do tych propozycji przedstawiciel rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanRulewski">Poseł T. Madzia zaproponował, by w ogóle nie było dyskusji, temu chciałem się przeciwstawić. Proponuję dopuścić posłów i innych uczestników tego posiedzenia do przedstawienia swego stanowiska, krótkiej dyskusji i zadania pytań członkom podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Powinniśmy wpierw rozstrzygnąć, czy przystępujemy do ostatecznego zadecydowania, co do proponowanych przez podkomisję nowelizacji ustawy, czy też przeprowadzamy dyskusję?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Proponuję wrócić do sugestii przewodniczącej Komisji, która - moim zdaniem - jest trafna, byśmy wysłuchali stanowiska przedstawiciela rządu. To nam dopełni obraz sytuacji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyJaskiernia">Usłyszeliśmy propozycje podkomisji, zapoznamy się ze stanowiskiem rządu i wtedy możemy zadecydować, czy możemy, czy też nie prowadzić dyskusję. Okaże się też wtedy, czy ta dyskusja jest potrzebna, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">Powinniśmy rozstrzygnąć wpierw czy chcemy prowadzić dyskusję, czy też od razu przystąpić do głosowania. Dopiero później będziemy decydowali o losie poszczególnych wniosków według ich racjonalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TeresaGuzel">Myślę, że oprócz mnie powinien zabrać głos przedstawiciel Ministerstwa Finansów, lecz na sali go nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałem zapytać, czy pani jest upoważniona do reprezentowania stanowiska rządu na tym posiedzeniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TeresaGuzel">Jestem upoważniona do reprezentowania stanowiska rządu na tym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TeresaGuzel">Stanowisko rządu w sprawie projektu nowelizacji ustawy było już przedstawione wielokrotnie na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, jak też na posiedzeniach połączonych Komisji oraz na podkomisji. Nie będę powtarzała argumentów wielokrotnie przedstawianych. Podam tylko kilka najważniejszych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TeresaGuzel">Ustawa o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych w obecnym kształcie jest ustawą preferencyjną. Przyznaje ona większy i wyższy zakres świadczeń, aniżeli system powszechnego zaopatrzenia emerytalno-rentowego. Jest to ustawa opracowana bardzo dawno, w uznaniu zasług żołnierzy i partyzantów, którzy w obronie całego społeczeństwa z bronią w ręku walczyli na froncie. Gdyby zdarzyło się tak, że przedstawiony dzisiaj przez podkomisję projekt nowelizacji został przyjęty, to rząd byłby zmuszony do wystąpienia z kolejną inicjatywą ustawodawczą dla zachowania preferencji dla żołnierzy i partyzantów, którzy brali udział w drugiej wojnie światowej na wszystkich frontach. Zrównanie w uprawnieniach cywilnych ofiar wojny z żołnierzami i partyzantami deprecjonuje środowisko kombatantów walczących za ojczyznę. Jest to właściwie główny powód, dla którego uważamy, że zrównanie tych środowisk nie mieści się w pojęciu sprawiedliwości społecznej. Dlatego też jesteśmy przeciwni tym rozwiązaniom.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#TeresaGuzel">Pomijam już taką okoliczność, że dzisiaj byłoby nam trudno oszacować liczbę osób, którym przyznano by inwalidztwo I grupy, a nie tylko inwalidów niewidomych, których liczba była znana. Nie jest prawdą, że przyznanie tych uprawnień ogranicza się do niewielkich kosztów. Uprawnionym do świadczeń z tytułu tej ustawy, tylko na jednym świadczeniu, możemy określić różnicę na około 2 mln zł. Dotyczy to zwolnienia podatkowego, podwyższonego dodatku pielęgnacyjnego i wypłatę 1,5 świadczenia emerytalnego i rentowego. Są to koszty, które w bieżącym roku budżetowym byłyby niewielkie, gdyż zostały nam tylko 3 miesiące do końca roku, lecz będą znacznie wyższe w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#TeresaGuzel">Wszystkim posłom znana jest sytuacja budżetowa państwa. Wiemy, iż rząd czyni wielkie starania, by wydatki na renty i emerytury były coraz niższe. Spór prowadzony odnośnie rewaloryzacji rent i emerytur, czy się ona ma odbywać w stosunku do wzrostu wynagrodzeń, czy też do wzrostu cen, wywołał olbrzymią dyskusję i istnieją obawy, że świadczenia te relatywnie obniżą się w stosunku do wzrostu płac. Staramy się o racjonalizowanie tych wydatków, jak również ograniczenie wydatków na całą sferę socjalną dla 7 mln osób, z drugiej zaś strony, cichcem wprowadzamy kolejne grupy osób do tych systemów ubezpieczeniowych. Myślę, że trzeba opracować jakąś spójną politykę w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#TeresaGuzel">Zdaniem resortu pracy i polityki socjalnej, jeśli już muszą być wypłacone jakieś odszkodowania cywilnym ofiarom wojny, najwłaściwsze byłoby opracowanie odrębnej ustawy dotyczącej cywilnych ofiar wojny. Ustawa taka miałaby ustalone własne reguły, środki na zaspokojenie świadczeń i inne świadczenia, na które budżet znajdzie pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">W tym momencie rodzi się pytanie, czy rząd ma zamiar opracować projekt takiej odrębnej ustawy dla cywilnych ofiar wojny?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HannaNowogórska">Przedstawicielem rządu, umocowanym w tej sprawie jest Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, a więc wypowiedź pani T. Guzel.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HannaNowogórska">Ostatnio pojawiają się dość często różnego rodzaju inicjatywy, powodujące dodatkowe skutki finansowe, chociażby przyjęta ostatnio ustawa o zaopatrzeniu byłych żołnierzy-górników. W każdym podobnym przypadku motywujemy to niewielką liczbą zainteresowanych osób, a więc możliwością łatwego znalezienia środków w budżecie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HannaNowogórska">Należałoby patrzeć na to nie tyle od strony skutków finansowych takiej inicjatywy ustawodawczej w skali globalnej, lecz ile wynosi to w przeliczeniu na jedną osobę. Trzeba też rozważyć, czy wydatek ten jest rzeczywiście uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#HannaNowogórska">Może wywołam opór niektórych osób, lecz wydaje mi się, że tworzenie odrębnej ustawy dla cywilnych ofiar wojny nie jest uzasadnione. Dodatkowe uprawnienia i świadczenia dla tych osób powinny być zagwarantowane tak, jak dla wszystkich osób niepełnosprawnych w państwie. Świadczenia z tego tytułu powinny być realizowane albo z mocy ustawy o pomocy społecznej, albo też przez socjalne rozwiązania, względnie w ramach ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji inwalidów.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#HannaNowogórska">Czy naprawdę istnieje tak wielka różnica w konieczności traktowania jednej osoby inaczej z powodu, że jest inwalidą w związku ze skutkami wojny, aniżeli osoby, która stała się inwalidą z innych powodów, np. dlatego że urodziła się kaleką, jest niesprawna z powodu wad genetycznych? Czy naprawdę istnieje różnica w ocenie inwalidztwa tych osób nie tylko z powodu przyczyn powstania ich inwalidztwa? Ja osobiście nie widzę takiej różnicy. Na pewno obowiązkiem państwa jest troszczyć się o takie osoby w miarę jego możliwości finansowych. Takie wydzielanie grup uprzywilejowanych jest sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej. Jest to pewnego rodzaju faworyzowanie niektórych grup i osób i jest niezgodne z założeniami polityki państwa.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#HannaNowogórska">Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie minister pracy i polityki socjalnej, lecz - według mnie - należałoby opracować odrębną ustawę dotyczącą cywilnych ofiar wojny, albo w drodze ustawy o pomocy społecznej, albo ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji inwalidów.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Musimy wpierw rozstrzygnąć kwestię, czy prowadzimy dyskusję, czy też nie?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AnnaBańkowska">Za przeprowadzeniem dyskusji głosowało 18 posłów, przy 3 głosach przeciwnych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AnnaBańkowska">Jak wynika z głosowania, posłowie wyrazili wolę przeprowadzenia dyskusji. Myślę, że wszyscy mamy świadomość ograniczonego czasu dyskusji. Obradujemy w trakcie przerwy w obradach Sejmu. Proponuję prowadzić równolegle i dyskusję i pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WandaSokołowska">Chciałam zwrócić uwagę na to, że jeżeli ktoś zostaje inwalidą, dlatego że wpadł pod samochód, to jest to jego wina albo że nie zobaczył świateł, albo kierowca samochodu jechał nieprawidłowo, nie przestrzegał przepisów ruchu. Natomiast jeżeli ktoś został inwalidą dlatego, że toczyła się wojna, to państwo musi wziąć na siebie jakąś odpowiedzialność za swoją politykę, która do tej wojny doprowadziła. Ja nie chcę tutaj w tej chwili rozstrzygać, czy państwo w 1939 r. było winne temu, że Niemcy weszli na nasze ziemie, a potem Rosjanie, czy też nie było temu winne. Chciałam tylko podkreślić, że przeciętny Kowalski w tym kraju nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności, jak również i z tego powodu że w 1955 r. wszedł na niewypał. To były konflikty międzynarodowe i, niestety, państwo nie może się uchylać od odpowiedzialności, tylko dlatego, iż uważa że nie było temu winne.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRulewski">Jeżeli jest przedstawiciel Związku Inwalidów Wojennych i Wojskowych, to prosiłbym, ażeby wyraził swoją opinię po proponowanej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanRulewski">Wracając do redakcji projektu ustawy wydaje mi się, że podkomisja mimo dużego, niewątpliwego trudu nie osiągnęła takiego stopnia precyzji w sformułowaniu poszczególnych zmian, i nie przekonała mnie, że w zakresie orzecznictwa inwalidzkiego wyrokowanie w tych sprawach będzie absolutnie precyzyjne, równe i sprawiedliwe. W art. 57 powiada się, że ten związek zranień z wydarzeniami ma określać komisja lekarska. Żadna komisja lekarska, rozmawiałem na ten temat, nie jest w stanie orzec tego związku, bo trzeba tu brać również pod uwagę uwarunkowania historyczne. Komisja może orzec jedynie zranienie czy kontuzję, a nie może umieścić tego w czasie czy na platformie pewnych wydarzeń, do których zmusza ustawa.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanRulewski">Komisja lekarska ma bowiem orzec, w jakich warunkach można uznać inwalidztwo wojenne czy też wojskowe. Te niedociągnięcia wynikają chyba z niemożliwości precyzyjnego zapisania tego. Przewiduje się możliwość konsultowania decyzji komisji lekarskiej z wojskową komisją lekarską. I to jest właśnie dowód, że tego wydarzenia po wielu latach nie można opisać, a zatem nie można podjąć precyzyjnego orzeczenia. To oznacza również, że nie będzie zastosowana zasada sprawiedliwości w stosunku do wydarzenia sprzed wielu lat, bo te wydarzenia bliższe wojnie nie będą uznawane, a większą szansę mają wydarzenia z bliższego okresu czasu, gdyż będą one opisane. Osoby, które teraz doznały szwanku, w miarę uświadomione, mogą być w świetle tej ustawy uprzywilejowane i otrzymać świadczenia. To jest pewnego rodzaju dowartościowanie nieodpowiedzialności, bo przecież musimy zwracać uwagę na możliwość istnienia niewypałów i innych pozostałości po wojnie.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanRulewski">Dane Państwowej Inspekcji Pracy wskazują, chciałem tu poszerzyć wypowiedź Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, że co roku 380 osób traci życie w miejscu pracy z winy pracodawcy, a ponad 3 tys. ludzi doznaje ciężkiego uszkodzenia ciała, również nie z własnej winy. Wiemy też dobrze, że jest wiele wypadków nieewidencjonowanych, o czym mogła się przekonać Komisja podczas referowania tych spraw przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JanRulewski">Mieszanie tych ludzi z przestępstw przypadkowych z wypadkami w miejscu pracy, często trudno przewidzieć niektóre wydarzenia np. wybuchy instalacji elektrycznych, w kopalniach, dyskryminuje tę ostatnią grupę i faworyzuje przypadkowość wydarzeń. Przed wybuchami w kopalniach i innymi wypadkami w zakładach pracy trudno się ustrzec ze względu na poziom kultury i oświaty, a powinno się mieć świadomość możliwości zranień i kontuzji w wyniku pozostałych po wojnie niewypałów.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JanRulewski">Przekonały mnie tutaj liczby, które mówią o tym, że inwalidzi objęci są 11 różnego rodzaju świadczeniami i dotyczy to zarówno inwalidów wojennych jak i pozostałych inwalidów. To jest pewna rekompensata w tragicznej sytuacji inwalidy I grupy. Przedstawiając te argumenty jestem za tym, ażeby pozostawić stan obecny i nie dokonywać nowelizacji ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AnnaBańkowska">Czy wiemy ile osób jest poszkodowanych w sposób wyraźny z tytułu wojny, a nie mają uprawnień do renty? Innego rodzaju związki inwalidzkie rejestrują takie przypadki i powinny mieć orientacje, ile jest takich cywilnych ofiar wojny. Czy takiej informacji mógłby nam udzielić poseł T. Madzia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszMadzia">Na początku posiedzenia mówiłem o tym, że takiego wyliczenia nikt do tej pory nie prowadzi. W ogóle w Polsce jest 250 tys. inwalidów I grupy, w tym niewidomych I grupy około 50 tys. Stanowi to 20% ogólnej liczby inwalidów I grupy. My w związku rejestrujemy inwalidów wojennych w I grupie inwalidztwa około 400. Stowarzyszenie Niewidomych Cywilnych Ofiar Wojny ma 140 ociemniałych I grupy. Twierdzą, że ta ogólna liczba 400 osób jest mniejsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaBańkowska">Ja chciałam się dowiedzieć, ile jest takich osób, które nie pobierają z tego tytułu żadnych świadczeń?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszMadzia">W tej chwili w naszym związku jest około 5 tys. osób inwalidów I i II grupy, którzy są na zasiłkach pomocy społecznej. Dotyczy to wszystkich inwalidów spośród 80 tys.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJaskiernia">Ponieważ rozwija się dyskusja dotycząca aspektów polityki socjalnej, rozumiem że do spraw ustawodawczych powrócimy po zakończeniu tej dyskusji. To mam prośbę, ażeby zwolnić członków Komisji Ustawodawczej, ponieważ mamy w tej chwili inne zadania do wykonania. Stawimy się na posiedzenie o godz. 15.45, to jest w momencie, kiedy będziemy już decydowali o ostatecznym kształcie projektu nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym inwalidów wojennych i wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Wyjaśniam, że niejednokrotnie pośpiech w uchwalaniu i opracowywaniu projektów ustaw wynika z tego, że Komisja Ustawodawcza nie dysponuje czasem i musimy dokonywać wyboru niejednokrotnie w awaryjnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefMioduszewski">Chciałem wyrazić zdziwienie z powodu stanowiska przedstawicieli rządu wyrażonego na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefMioduszewski">Przedstawicielka Ministerstwa Finansów nie odpowiedziała nam na pytanie, jakie będą skutki finansowe wprowadzenia tej nowelizacji, a przekazała nam swój osobisty stosunek do meritum sprawy. Usłyszałem argumentację, że staramy się jako Sejm rozszerzać uprawnienia i zarzucono nam to, że niedawno włączyliśmy do ustawy emerytalnej dodatkowe uprawnienia dla żołnierzy-górników. Ta ustawa była zaproponowana przez rząd i nie rozumiem stawianych nam zarzutów.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JózefMioduszewski">Rzeczywiście zachowujemy się chyba trochę niepoważnie. Pierwszy projekt nowelizacji, nad którym dyskutowaliśmy, dotyczył inwalidów wojennych ociemniałych. W toku dyskusji nad tym projektem doszliśmy do wniosku, że problem jest bardzo ważny, ale cywilna ofiara wojny, która nie jest ociemniała a doznała dotkliwych zranień i kontuzji podlega również tej kwalifikacji. W wyniku dyskusji powołaliśmy podkomisję i sądzę, że to, co przedstawiła nam ta podkomisja jest słuszne i trudno mówić o tym, o czym wspomniał poseł J. Rulewski, że inwalidzi mają różnego rodzaju 11 uprawnień, które włączają właśnie tę grupę inwalidów wojennych.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JózefMioduszewski">Ja rozumiem, że mamy w ustawie o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin z 1974 r. możliwość przyznania tej grupie dodatkowych uprawnień. Gdyby dotyczyło to tylko inwalidów wojskowych, to tytuł tej ustawy powinien być inny i brzmieć o zaopatrzeniu wojskowych inwalidów wojennych. Wówczas sprawa byłaby jasna.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Głos z sali: A partyzanci?)</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JózefMioduszewski">Partyzanci, to też - bądź co bądź - wojsko. Na temat argumentacji zawartej w sprawozdaniu podkomisji oraz o różnego rodzaju niuansach w interpretacji projektu ustawy możemy mówić dosyć długo. Trzeba jednak uznać stanowisko poseł W. Sokołowskiej, że jeśli była wojna i na minę wszedł człowiek w mundurze, to jemu należy się uprawnienie inwalidy wojennego. Natomiast, jeżeli ktoś wszedł na minę, ale nie nosił tego munduru, to wówczas już nie jest inwalidą wojennym. Trudno porównywać te przypadki do inwalidy wojennego, ale przecież osoba poszkodowana była człowiekiem zdrowym i gdyby nie ten niewypał, to inwalidą nie zostałaby. Rozumując w taki sposób należy uznać projekt przedstawiony nam przez podkomisję. Jedyny problem, który nie został do końca wyjaśniony dotyczy tego, jakiej grupy poszkodowanych ma dotyczyć ta nowelizacja. Ja rozumiem, że dotyczy to tylko inwalidów zaliczonych do I grupy i poszkodowanych w wyniku zdarzeń wojennych, nawet jeżeli miało ono miejsce w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JózefMioduszewski">Nie wiemy jakiej grupy osób ma to dotyczyć, ale myślę, że przedstawiciele rządu powinni dokonać takiego szacunku możliwego w tej chwili do wykonania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wsłuchiwałam się uważnie argumentacji przedstawionej przez poseł W. Sokołowską, posła T. Madzię i poseł K. Sienkiewicz i mam również kilka wątpliwości związanych z nowelizacją tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AlicjaMurynowicz">Mam wrażenie, że wyniknęło pewne nieporozumienie w wypowiedzi posła J. Mioduszewskiego, gdyż druk nr 150, a więc proponowana nowelizacja, jest inicjatywą poselską a nie rządową.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AlicjaMurynowicz">Przedstawicielka rządu mówiła w swojej wypowiedzi o świadczeniach emerytalnych, natomiast zarówno nowelizacja nie określa co może się zdarzyć z osobami, które obecnie ulegną wypadkowi związanemu z wybuchem miny czy niewypałów. Dla mnie to jest sytuacja również nie do stwierdzenia, gdyż komisja lekarska stwierdza tylko stopień inwalidztwa i w dzisiejszej sytuacji, kiedy na rynku mamy ogólnie dostępną broń i środki wybuchowe, to nikt nie będzie mógł stwierdzić, czy uszkodzenie nastąpiło w wyniku niewypału pozostałego po wojnie, czy też w wyniku użycia broni, która znajduje się dzisiaj na „czarnym rynku”. To są dla mnie sytuacje, których ta nowelizacja nie reguluje.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AlicjaMurynowicz">Nie mogę się również zgodzić z posłem J. Mioduszewskim, że trudno jest porównywać wypadki z działań wojennych z wypadkami przy pracy. Wszystko zależy od sytuacji, o której mówiłam poprzednio. Trudno jest porównywać wypadek przy pracy z wypadkami związanymi z działaniami wojennymi. Można się z tym zgodzić, ale wracając do sytuacji, o której mówiłam przed chwilą, ale trudno również porównywać wypadek, który miał miejsce w wyniku wybuchu niewypału wojennego i w związku z tym człowiek staje się inwalidą I grupy z wypadkiem 7-letniego chłopca, który powstał w roku 1994 r. i również był związany z niewypałem wojennym. My jesteśmy w tej chwili w stanie określić tylko stopień inwalidztwa, zranienia, ale nie jest to sytuacja dokładnie taka sama, mimo że wynikająca z tych samych przyczyn.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AlicjaMurynowicz">Przyznam się, że rozumiejąc zasadność nadania cywilnym ofiarom wojny prawnego statusu i zadość uczynienia moralnego, trudno mi jest się pogodzić z końcową wersją nowelizacji. Nie mogę zająć jednoznacznego stanowiska, czy należałoby to przyjąć w proponowanej wersji, czy też odesłać do poprawienia do podkomisji, czy też ewentualnie odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BogdanKrysiewicz">Od dłuższego czasu dyskutujemy, przy okazji nowelizowanych i modyfikowanych aktów prawnych, nad możliwościami uporządkowania wszystkich ustaw, które dotyczą różnego rodzaju świadczeń, które wiążą się z tytułami honorowymi i różnymi skutkami finansowymi. Moim zdaniem, ta ustawa, której nowelizację w tej chwili chcemy zaproponować, powinna być uwzględniona w tym całym kompleksie uporządkowań prawnych. Trzeba jednak rozwiązania prawne podciągnąć do takich rozwiązań, które już niejednokrotnie w naszej Komisji były formułowane.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#BogdanKrysiewicz">W różnych podkomisjach, które pracują w ramach naszej Komisji, dochodziliśmy do różnych wniosków, ale najczęściej wszystkie one idą w tym kierunku, żeby prawo, które będzie dotyczyło tytułów honorowych związanych nie tylko z kombatanctwem, ale również z inwalidztwem wojennym uwzględniało różny stopień bezpośredniego działania zaangażowania w stopnie wojenne.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#BogdanKrysiewicz">Nie chciałbym używać tak prostych argumentów, które padły tu w dyskusji, gdyż życie jest tak złożone, że wielokrotnie będzie stawiało przed nami różnego rodzaju niespodzianki i nie tytuł ustawy będzie formułował ostateczny pogląd na temat tego, czego ona ma dotyczyć. Ustawa, którą chcemy nowelizować ma tytuł o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin i wyraźnie w art. 6 mówi o tym, że inwalidą wojennym jest żołnierz, który został zaliczony do jednej z grup inwalidów wskutek inwalidztwa powstałego w związku z działaniami wojennymi. W ustawie pisze się więc wyraźnie, że ustawa dotyczy żołnierzy i nie możemy traktować osób cywilnych, czy ludzi, którzy przeżywają olbrzymie dramaty, które są skutkiem działań wojennych i ludzie ci mogą mieć do nas pretensje, że są poszkodowani. Nie zdecydowali się oni jednak na czynną walkę i są w diametralnie różnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#BogdanKrysiewicz">Myślę, że przedstawiciel Związku Inwalidów Wojennych wypowie się na ten temat, ale - moim zdaniem - dbając o pewnego rodzaju kompleksowość i spójność prawa musimy ciągle pamiętać o tych kwestiach. Jeżeli doszliśmy do wniosku w wyniku głębokich i gruntownych dyskusji, że kombatanctwo wiąże się z olbrzymim uznaniem społecznym, z tytułem honorowym i musi być związane z bezpośrednim udziałem w walce, to i inwalida wojenny musi ten tytuł honorowy udowodnić aktywną walką, czy udziałem w wojnie.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#BogdanKrysiewicz">Urząd ds. Repatriantów i Osób Represjonowanych pracuje nad tymi rozwiązaniami i stara się oczyścić ustawę o kombatantach, ażeby dotyczyła ona tylko wyłącznie osób, które na ten tytuł honorowy zasługują. Przygotowuje się odrębny projekt ustawy o osobach represjonowanych. Należałoby wobec tego pomyśleć, ażeby opracować, również odrębny projekt ustawy dotyczący cywilnych ofiar wojny. W ten sposób zamknęlibyśmy pewien kompleks spraw związany z wojną i jej skutkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AnnaBańkowska">Jestem głęboko przekonana, że przyszłotygodniowe posiedzenie, które mamy poświęcić rozpatrzeniu projektu ustawy o kombatantach zakończone będzie perspektywicznymi planami opracowania projektu ustawy o cywilnych ofiarach wojny, jak również ustawy o osobach represjonowanych.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AnnaBańkowska">Możliwe, że komisje odrzucą ten projekt i że w przyszłości będziemy dyskutować o rozwiązaniu tego problemu w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AnnaBańkowska">Przybywa nam ostatnio kombatantów i osób represjonowanych z okresu wojennego i osób, które ucierpiały a nie zostały zaliczone w oparciu o dotychczasowe przepisy do żadnej z tych grup. Nie uznano ich za osoby poszkodowane w związku z działaniami wojennymi.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#AnnaBańkowska">Mamy dokonać w tej chwili naprawdę trudnego wyboru, nie można bowiem nie uznać nieszczęścia osób, które zostały poszkodowane nie tylko na linii frontowej, ale również takich, które jako małe dzieci, niedoświadczone, w tym wirze wypadków zostały poszkodowane i uległy wypadkowi. Sprawy takich osób do dziś nie są uregulowane i dziś chcielibyśmy o tym rozstrzygnąć, czy można przyznać im uprawnienia inwalidzkie. Część może w wyniku tego nieszczęścia zmarła już dawno i to jest następny dylemat, którego ta przedstawiona propozycja nie rozstrzyga.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#AnnaBańkowska">Nie rozstrzyga również takich przypadków, że matka przez 30 lat opiekowała się dzieckiem, które straciło ręce i nogi, gdyż nie było dobrego oprotezowania, i to jest też ofiara wojny. My w tej propozycji nie przyznajemy takiej rodzinie żadnych przywilejów.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#AnnaBańkowska">Nasza Komisja ma znajdować rozwiązania w trudnej do określenia sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#AnnaBańkowska">Musimy sobie przede wszystkim odpowiedzieć na pytania, co zyskamy poprzez uchwalenie nowelizacji ustawy, czy jesteśmy w stanie dotrzeć do tych prawdziwych ofiar wojny i w jakiej mierze na ten wątpliwy przywilej może załapać się ktoś, kto nie powinien korzystać z jej dobrodziejstw. Równocześnie stajemy przed dylematem braku szans dla młodych bezrobotnych, niebawem będziemy może musieli rozstrzygać o okrojeniu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, brak nam środków na pomoc społeczną nawet dla kobiet ciężarnych. Dzisiaj więc musimy dokonać tych trudnych wyborów i stawiam pytanie członkom podkomisji, ponieważ jesteśmy w tej chwili grupą tworzącą nowe prawo i to prawo opracowane kiedyś nieprecyzyjnie wraca do nas jak bumerang różnego rodzaju odwołaniami, nieszczęściami ludzi, negatywnymi opiniami. Chciałam zapytać, czy podkomisja dyskutowała nad tym w jaki to sposób dzisiaj, po 55 latach, jest się w stanie udowodnić swoje kalectwo w związku z działaniami wojennymi. Czy Komisja rozmawiała na ten temat z przedstawicielami komisji inwalidzkich, komisjami inwalidzkimi MON i dlaczego przekazuje decyzje w tej sprawie komisjom lekarskim ZUS, a nie komisjom wojskowym? Czy technicznie jest to możliwe do ustalenia?</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#AnnaBańkowska">Poseł A. Murynowicz wysunęła również poważną sprawę ustalenia faktu inwalidztwa, jeżeli ktoś dzisiaj uległ takiemu wypadkowi. Czy mogą się zdarzyć takie sprawy, na które zwróciła uwagę poseł A. Murynowicz, że musimy rozstrzygać, czy wypadek powstał w wyniku wybuchu niewypału z czasów wojny, czy też niewypału, który został dzisiaj podrzucony?</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#AnnaBańkowska">Czy jesteśmy w ogóle w stanie wyszacować ilu obecnych inwalidów I grupy mogłoby podlegać pod uprawnienia tej ustawy, o której dyskutujemy? Wydaje mi się to niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MariaTrzcińskaFajfrowska">Nasza świadomość jest taka, że prawo otoczyło ustawową opieką inwalidów wojennych, jak również górników i kombatantów. Natomiast istnieją jeszcze dwie grupy osób represjonowanych przez III Rzeszę i cywilne ofiary wojny i dla tych dwóch grup powinny być odrębne rozwiązania legislacyjne. Te ustawy powinny zapewnić jakąś rekompensatę dla tych ludzi, gdyż nie możemy postawić znaku równania pomiędzy inwalidami wojennymi, a cywilnymi ofiarami wojny.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszMadzia">Chciałem prosić posła B. Krysiewicza, ażeby uważnie przeczytał art. 7 i art. 8 ustawy, w których wyraźnie się pisze, że za inwalidę wojennego uważa się nie tylko osoby, które brały bezpośredni udział w walce, ale również i takie, które pełniły inne funkcje. Obejmuje się nią np. osoby walczące w Hiszpanii, które walczyły przecież nie w Polsce i nie w naszym interesie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszMadzia">Inwalidzi I grupy, którym przyznano tę grupę z tytułu wypadku przy pracy, nabywają te same uprawnienia jak ci, którzy korzystają z dobrodziejstw ustawy o inwalidach wojennych i wojskowych. Mają oni przyznane dodatki pielęgnacyjne bez względu na to czy jest to inwalida wojenny, czy z powodu wypadku przy pracy. Nam chodzi głównie o dodatkowe świadczenie, które wynika z zapewnienia. Cywilna ofiara wojny, jeżeli pracowała przez okres 25 lat, nabywa dodatkowe uprawnienia do emerytury lub odwrotnie do renty. Jeżeli nie wykonywał tej pracy, to nie nabędzie tego dodatkowego uprawnienia. Dodatkowe świadczenie dla inwalidów cywilnych ofiar wojny przyznaje się tylko tym, którzy nabyli prawo do emerytury z tytułu pracy i wówczas taki inwalida ma prawo wyboru i otrzymuje jedno ze świadczeń w pełni wysokości, a drugie w 50%, w zależności od tego, które z tych przeliczeń jest dla niego bardziej korzystne.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszMadzia">Zwracam na to uwagę, gdyż mówimy o 11 różnych dodatkowych świadczeniach, ale większość tych świadczeń obecni inwalidzi już posiadają.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TadeuszMadzia">Mamy wątpliwości co do orzeczeń komisji lekarskiej. Na obradach podkomisji przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej i orzecznictwa lekarskiego twierdzili, że wszyscy lekarze, którzy pracują w tzw. KIZ mają odpowiednie przeszkolenie i mogą podejmować decyzje takie same jak komisja wojskowa. Twierdzono, że są oni w stanie ustalić pochodzenie inwalidztwa.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#TadeuszMadzia">Jeżeli ktoś uległ kontuzji i ma I grupę inwalidzką, bo został inwalidą z powodu wybuchu bomby czy pocisku, to wielu z nich do dziś jeszcze nosi w sobie odłamki pocisków i dzisiaj poprzez nowoczesne urządzenia, takie jak USG możemy to dokładnie potwierdzić. Takiej eksplozji towarzyszą niekiedy dodatkowe zranienia, a nie tylko utrata ręki czy nogi. Lekarze twierdzą, iż mogą stwierdzić dokładnie z jakich przyczyn powstało inwalidztwo i czy jest ono związane z działaniami wojennymi.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#TadeuszMadzia">Od lat 50, każdy taki wypadek jest zgłaszany do prokuratora i on z urzędu prowadzi dochodzenie w tej sprawie i stwierdza, czy wypadek był zawiniony przez poszkodowanego, czy też nie. Nie może mieć miejsca fakt, że ktoś został zraniony i zaliczony poprzez obecnie stosowane środki wybuchowe do grupy inwalidzkiej cywilnych ofiar wojny.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#TadeuszMadzia">Dziwię się wnioskowi przedstawicielki Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, ażeby osobom takim dać jakieś odszkodowania. O tym w ogóle nie może być mowy. Te wszystkie podane przez resort argumenty nie dotyczą akurat tego tematu. Dlatego właśnie prosiłem panią przewodniczącą o nie prowadzenie dyskusji, gdyż jest ona powtórzeniem tych dyskusji, które były prowadzone na poprzednich posiedzeniach Komisji i nie wnosi nic nowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AnnaBańkowska">Posłowie wyrazili chęć dyskutowania, gdyż mamy rozstrzygać o bardzo ważnych rozwiązaniach i niemożliwe jest ażebym nie uwzględniła ich opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefMioduszewski">Wątpliwości posła J. Rulewskiego, czy te kwalifikacje inwalidzkie nie będą naciągane, jak również i przypadki, o których mówiła poseł A. Murynowicz, znamy wszyscy. Zawsze jest możliwe, że jakieś osoby nieuczciwe starają się podczepić pod ustawę i to dotyczy nie tylko tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JózefMioduszewski">Jednak w ustawie wyraźnie określa się w jakich przypadkach takie uprawnienia mogą być przyznane. Przypadki takich wybuchów niewypałów, potwierdza policja i związek zranień ze zdarzeniami potwierdza komisja lekarska. To musi być jednoznacznie rozstrzygnięte. Nie sądzę, ażeby przyznawano przywileje osobom, które zostały poszkodowane w wyniku obiegu obecnego arsenału różnej broni. W ustawie mamy wyraźnie i jednoznacznie napisane, że uprawnienia przyznaje się tylko wtedy, jeżeli inwalidztwo nastąpiło w wyniku kontuzji czy zranień doznanych w wyniku działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JózefMioduszewski">Zgadzam się z tym, że wszystkich krzywd nie da się nam naprawić i nie występuję o to, ażeby przyznać jakieś rekompensaty dla tych, którzy opiekowali się przez wiele lat kalekami. To w tej chwili z natury rzeczy jest niemożliwe i dlatego mówię, że wszystkich krzywd nie naprawimy. W tej chwili rodzi nam się projekt ustawy o osobach represjonowanych. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w żadnym przypadku cywilne ofiary wojny nie będą podlegać pod tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JózefMioduszewski">Przedstawicielka Ministerstwa Finansów zasygnalizowała nam, że konieczne jest opracowanie odrębnej ustawy, ale na razie rząd z taką inicjatywą nie wystąpił. Możliwa jest więc inicjatywa poselska i rozpatrujemy podjęcie takiej inicjatywy. Myślę, że wtedy załatwiłoby się wszystkie nie zauważone w ustawie przypadki.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AnnaBańkowska">Poseł T. Madzia powiedział, że z dobrodziejstw tej ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych będą mogli skorzystać tylko ci, którzy pracowali i wypracowali emerytury. Proszę, aby wyjaśniła pani ten proces prawny, dotyczący przyznawania emerytur i rent.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AnnaBańkowska">Zastanawiam się nad taką sprawą, która w jakiejś mierze dotyczy również mojej rodziny. Mój mąż w wieku 15 lat znalazł z kolegami niewypał. Jeden z nich, który dokonywał rozbrojenia pocisku, zmarł, a dwaj pozostali - w tym mój mąż - byli mocno poszkodowani. Mojemu mężowi przeprowadzona rehabilitacja pomogła i żyje normalnie, a drugi z nich jest inwalidą II grupy. Oni dwaj stali obok i nie dokonywali rozbrojenia. Zastanawiam się, czy ta druga osoba, bo nie wiem czy nie będzie to dotyczyć również mojego męża, jak zacznie mu dokuczać coś, co tkwi w nim od lat, może uzyskać grupę inwalidzką. Zastanawiam się więc, czy takie osoby, jeżeli nastąpi pogorszenie ich stanu zdrowia, związane z takim przypadkiem, o którym mówiłam otrzymają renty inwalidzkie. Chciałabym usłyszeć odpowiedź na to pytanie, ażebym wiedziała jak mam głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Moje pytanie zmierza również dokładnie w tym samym kierunku, nie dowiedziałam się bowiem, kiedy uznaje się osobę za inwalidę wojennego, czy w momencie okaleczenia, czy też w momencie następstwa tego okaleczenia w okresie późniejszym i pogorszenia stanu zdrowia. Może to być współczulne zapalenie drugiego oka, powikłania poszpitalne, czy to określenie „na skutek” dotyczy bezpośredniego urazu, czy też skutków odległych, o których mówiła m.in. poseł A. Bańkowska.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Odwołanie się do komisji lekarskiej, które wielokrotnie odwołują się do przechowywanej dokumentacji, nie jest skuteczne. Dokumentacja medyczna ma określony ustawowo okres przechowywania i w wielu przypadkach została już zniszczona, nie ma też placówek, w których byli leczeni poszkodowani pacjenci.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Jeżeli chodzi o dzisiejsze wypadki, to chciałabym mówić o nieco innym, ale zainspirowała mnie do tego poseł A. Murynowicz. Chodzi mi o lekkomyślność osób dorosłych i zupełnie starych wobec żelaznej śmierci, która do dziś dnia tkwi w ziemi. Nie rzadko, również telewizja, pokazuje miny przeciwczołgowe używane do klepania kos. Czy wówczas jest to też ofiara wojny?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#TeresaGuzel">Jeżeli proponowana nowelizacja zostałaby uchwalona przez Sejm, to uprawnienia nabędą również osoby, które w tej chwili nie mają żadnych świadczeń, a są inwalidami pierwszej grupy. Jeżeli nawet są inwalidami, to nabędą automatycznie prawo do inwalidztwa I grupy w wysokości kwoty 100% przyjętej do waloryzacji emerytur i rent i w dniu dzisiejszym jest to 4675 mln zł. Dotyczy to osób najbardziej poszkodowanych, które nie mogły podjąć żadnej pracy.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#TeresaGuzel">Osoby mniej poszkodowane, które mimo tego kalectwa mogły podjąć pracę i w związku z ustawą uzyskają prawo do drugiego świadczenia, a jeżeli mają już emeryturę, to będą mogły otrzymywać 50% emerytury, albo renty inwalidzkiej w zależności od tego, które z tych świadczeń będzie dla nich bardziej korzystne. Mogą być również przypadki w stosunku do których niewiele się zmieni, a dotyczy to osób, u których nastąpił zbieg aż 3 uprawnień, renty inwalidzkiej zwykłej, albo emerytury, renty wypadkowej i prawo do renty, którą ewentualnie mamy zamiar uchwalić. Dla tych osób sama kwota emerytury niewiele by się zmieniła, natomiast doszłyby tylko te uprawnienia, które wynikają z ulg podatkowych, ze zwiększonego zasiłku pielęgnacyjnego oraz ulg w przejazdach transportowych, bezpłatnych leków itp.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#TeresaGuzel">Jeżeli chodzi o tego kolegę męża pani przewodniczącej, to z dniem wejścia w życie ustawy nabędzie prawo do tej renty i jeżeli ma już dzisiaj prawo do jakiegoś świadczenia, to będzie odbierał półtora świadczenia zbiegowego i wszystkie te szczegółowe uprawniania, o których już mówiłam.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#TeresaGuzel">Natomiast, jeżeli chodzi o pani męża, to nabędzie wówczas to prawo, jeżeli komisja lekarska ustali u niego inwalidztwo I grupy i związek przyczynowy pomiędzy inwalidztwem tej grupy z tym rozbrajaniem pocisku.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#TeresaGuzel">Poseł K. Sienkiewicz mówiła o sytuacji, kiedy stan zdrowia poszkodowanego wskutek dawniejszych zranień pogarsza się. W tej sprawie nie ma w przedłożonym projekcie szczegółowych rozwiązań i należy stosować normalne zasady ubezpieczeniowe i jeżeli komisja lekarska ustali, że to pogorszenie nastąpiło w związku z poprzednimi zranieniami i kontuzjami, to zainteresowana osoba otrzyma te zbiegowe świadczenia, o których mówiłam poprzednio.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AlicjaMurynowicz">Chciałabym wiedzieć dokładnie, ponieważ między nami toczy się dyskusja, że zapisy tej nowelizacji zawierają dokładne wyjaśnienia, czy komisje lekarskie bez względu na to, czy są to komisje cywilne, czy też komisje wojskowe są uprawnione to stwierdzania związku zranień i kontuzji z działaniami wojennymi, czy też tylko określają one stopień utraty zdrowia i stwierdzają jednostkę chorobową. Dla mnie nie jest jasne, czy te komisje ustalają również związek inwalidztwa z działaniami wojennymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AnnaBańkowska">Ja też zadałam to pytanie, dlaczego podkomisja kieruje decyzje w tych sprawa do KIZ, a tylko w wątpliwych przypadkach do wojskowych komisji lekarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TeresaGuzel">Komisje lekarskie ds. inwalidztwa i zatrudnienia zgodnie z istniejącym stanem prawnym mają obowiązek dzisiaj orzec grupę inwalidzką, czyli jak gdyby fakty o zdrowiu pacjenta oraz datę powstania inwalidztwa i związek przyczynowy pomiędzy inwalidztwem a faktami, które spowodowały to inwalidztwo. Dzisiaj komisje lekarskie nie wojskowe ustalają związek przyczynowy między wypadkiem przy pracy, a inwalidztwem. Rozumiem, że zastosowalibyśmy tutaj rozwiązania analogiczne i ustalili związek przyczynowy inwalidztwa z działaniami wojennymi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TeresaGuzel">Dlaczego nie przewidziano komisji wojskowych? Na posiedzeniu podkomisji przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej stwierdzili, że wojskowe komisje lekarskie są w stanie orzekać związek przyczynowy tylko w stosunku do partyzantów i żołnierzy. Resort obrony narodowej dysponuje pełną dokumentacją służby wojskowej, dysponuje rozkazami, raportami i innymi podobnymi dokumentami. W takich więc sprawach mają łatwość orzekania tego związku przyczynowego.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TeresaGuzel">Natomiast nie dysponują żadną dokumentacją w stosunku do cywilnych ofiar wojny i dlatego zaproponowano, ażeby te sprawy rozstrzygały zwykłe komisje lekarskie do spraw inwalidztwa i zatrudnienia, a komisje wojskowe byłyby tylko organem pomocniczym, rozstrzygającym ostateczne wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#GerardNiewiadomski">Z poprzedniego posiedzenia Komisji wynikało, że każdy przypadek, kiedy kalectwo czy zranienie nastąpiło w wyniku wybuchu niewypału, bez względu na czasokres, taki przypadek będzie podlegał tej ustawie. Czy takie są intencje projektodawców zaproponowanej nowelizacji? Rozumiem, że nie ogranicza się, czy wypadek miał miejsce w czasie wojny, czy też w okresie powojennym.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#GerardNiewiadomski">Czy przyznanie I grupy inwalidztwa, jeżeli lekarze mogą to ocenić, jest nadal oceniane według takich kategorii jak dotychczas, że np. brak dwóch rąk zalicza się do I grupy inwalidztwa, jak również brak jednej ręki i kończyny dolnej. Do I grupy zalicza się również całkowitą ślepotę i czy ten fakt będzie uznawany tylko w chwili wypadku, czy też - jak wyjaśniła nam przedstawicielka Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej - w wypadku pogorszenia stanu zdrowia związanego z poprzednią kontuzją czy zranieniem?</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#GerardNiewiadomski">Zdarza się często, że w chwili wypadku poszkodowany utracił wzrok w jednym oku, ale po pewnym czasie następuje pogorszenie wzroku i w drugim oku. Aktualnie brak jednego oka po wypadku czy wybuchu zalicza się do III grupy inwalidzkiej. Po 10 czy 20 latach nastąpić może pogorszenie i wówczas zaatakowane jest drugie oko, czy wobec tego komisje będą oceniały aktualną sytuację, czy też sytuację w chwili powstania wypadku?</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#GerardNiewiadomski">Chciałem również zapytać, co się rozumie przez niewypał i niewybuch, musi być jakaś różnica, bo te dwie definicje proponuje się w tekście. Rozmawiałem na ten temat i niektórzy twierdzą, że jest to to samo.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#GerardNiewiadomski">Nasz związek wyraził co do proponowanej nowelizacji ustawy swoje stanowisko już dwukrotnie, m. in. w swoim wystąpieniu w styczniu br., które zostało skierowane do marszałka Sejmu J. Oleksego i w piśmie do Komisji Polityki Społecznej z kwietnia br. Chciałbym zacytować fragmenty tego pisma, zawiera ono oficjalne stanowisko naszego związku.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#GerardNiewiadomski">„Związek nasz z uznaniem odnosi się do inicjatywy poselskiej zadośćuczynienia materialnego za doznane kalectwo i utratę zdrowia dla cywilnych ofiar wojny. Z aprobatą przyjęliśmy poprawkę do projektu, ażeby rozszerzyć kąt cywilnych ofiar wojny na osoby zaliczone do I grupy inwalidów”. Tu chciałem sobie pozwolić na dygresję. Upłynęło już wiele lat a do naszego związku inwalidów wojennych i wojskowych piszą cywilne ofiary wojny. Wysyłaliśmy te pisma do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, ale otrzymywaliśmy odpowiedź, że żadnych odszkodowań w takich przypadkach płacić się nie będzie i osoby te mogą korzystać z pomocy społecznej oraz dobrodziejstw ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#GerardNiewiadomski">W dalszej części naszego pisma podajemy: „Z wyjaśnień podanych na Komisji w dniu 14 marca, wynika, że inicjatywą ustawodawczą objęte byłyby nie tylko osoby poszkodowane w okresie trwania wojny w okresie do 1939 r. do 1945 r., ale również osoby, które uległy wypadkom w okresie powojennym, a związane z działaniami wojennymi. W świetle projektowanych zmian tę pomoc mogłyby otrzymać nawet dzieci. Tak daleko idące następstwa zmiany ustawy, że osoby znajdujące się w średnim wieku i dzieci mogłyby być zrównane z żołnierzami, inwalidami wojennymi, budzi zasadnicze zastrzeżenia. Dotychczasowe ustawodawstwo dotyczące inwalidów wojennych zmusza nas do podtrzymania opinii zawartej w piśmie z 20 stycznia o niesłuszności formy zadośćuczynienia cywilnym ofiarom wojny poprzez projektowaną zmianę, zawartą w art. 8 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym inwalidów wojennych i wojskowych.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#GerardNiewiadomski">Po wysłuchaniu wyjaśnień niektórych uczestników posiedzenia Komisji, związek nasz podtrzymuje zgłaszany przez niektórych posłów wniosek, ażeby opracować odrębne ustawodawstwo dotyczące cywilnych ofiar wojny i włączyć te uprawnienia do ustawy o wypadkach o pracy czy też innych uprawnieniach”.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#GerardNiewiadomski">Jeżeli można, to wyjaśnię sprawę dodatku pielęgnacyjnego, o którym wspominał poseł T. Madzia. Obowiązuje wiele innych korzystnych ustaleń, niż też które były tu cytowane. Dodatek pielęgnacyjny jest znacznie wyższy dla inwalidów i wiele jest jeszcze innych uprawnień, które są znacznie korzystniejsze niż te, które są stosowane do inwalidów po wypadkach przy pracy. Wyłączam tu uprawnienia przyznane wojsku, milicji czy służbie bezpieczeństwa, bo tu obowiązują zupełnie odrębne przepisy, o których inwalidzi wojenni mogliby tylko marzyć.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#GerardNiewiadomski">Dodatek pielęgnacyjny wynosi w tej chwili 10% przeciętnego wynagrodzenia, a inwalidzi wojenni otrzymują ten dodatek znacznie wyższy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AnnaBańkowska">Może nie będzie pan w tej chwili wymieniał wszystkich uprawnień wojennych i wojskowych, a tylko ostateczne stanowisko związku. Rozumiem, że Związek Inwalidów Wojennych i Wojskowych jest przeciwny nowelizacji ustawy, tak zrozumiałam pana wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AnnaBańkowska">Natomiast rozumiejąc trudną sytuację cywilnych osób wojny wnioskujecie ażeby te sprawy rozstrzygnąć w odrębnej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WandaSokołowska">Ja chciałam tylko poinformować, że robiłam na własną rękę rozeznania na terenie mojego województwa i dowiedziałam się, że w prokuraturze wojewódzkiej od lat pięćdziesiątych są zarejestrowane wszystkie przypadki wybuchów niewypałów. Podane jest również, jakie były następstwa tego wybuchu. Można więc to udowodnić, a poza tym zaufajmy członkom komisji inwalidzkich. Oni podpisują się pod tym jak powstało inwalidztwo i co było jego przyczyną. Jeżeli człowiek dostaje III grupę inwalidzką po wojnie wskutek zranienia niewypałem, a po 20 latach stan jego zdrowia tak pogorszył się, że musi dostać grupę I, to lekarz wówczas określi, że jest to wskutek postępującego schorzenia, które powstało zaraz po wojnie i jest to wynikiem działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WandaSokołowska">Ustosunkowując się do wypowiedzi posła B. Krysiewicza, który stwierdził, że jedni wybierali wojnę, a drudzy nie chcieli walczyć, ale jeżeli np. ja miałam wówczas 5 lat i chciałam być sanitariuszką, ale nie mogłam nią być i zostałam poszkodowana w wyniku nastąpienia na niewypał, to ktoś musi wziąć za to odpowiedzialność za politykę i za wojnę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym zwrócić uwagę, że nie mają korzystać z dobrodziejstw tej ustawy tylko te osoby, które zostały poszkodowane w wyniku wybuchu niewypałów. Nie możemy dezinformować posłów, chyba że zapis jest nieprecyzyjny, w projekcie mówi się, że ustawa dotyczy osób, które zostały poszkodowane w wyniku działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#AnnaBańkowska">Poproszę wobec tego przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu o wykładnię tego przepisu. Dla mnie osoba, która zgłosi się dzisiaj i powie, że jest psychicznie chora wskutek wstrząsów w okresie wojennym, może być uznana jako inwalida wojenny. Nie umiem tego odczytać tak, jak sugeruje to poseł W. Sokołowska i proszę o pomoc Biuro Legislacyjne KS. Czy z tego zapisu wynika, że mówimy tylko o inwalidach, którzy doznali zranień w wyniku min i niewypałów, czy też mówimy o przypadkach, które mogą się wiązać z działaniami wojennymi, a wcale nie polegały na tym, że ktoś się zetknął z niewypałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Ta pierwsza interpretacja podana przez panią jest prawdziwa, dotyczy to działań wojennych również innych niż wybuch min, niewypałów itp. To jest pojęcie szersze.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że w tym momencie doszliśmy do punktu kulminacyjnego. Ja uważałam, że ten zapis dotyczy tylko osób, które doznały kontuzji w wyniku działań wojennych, wskutek wybuchu min, niewypałów i innych pozostałości wojennych. Biuro Legislacyjne natomiast wyjaśnia nam, że inwalidą w świetle tego projektu może być osoba, która została zaliczona do I grupy inwalidzkiej, jeżeli inwalidztwo nastąpiło na skutek kontuzji lub zranień w wyniku działań wojennych. Ten zapis wobec tego, zgodnie z tą interpretacją, upoważnia do zaliczenia w skład inwalidów osoby, które ulegały np. stresom i teraz są uznane za psychicznie chore.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">To może być również np. wybuch bomby, która nie jest ani niewypałem, ani niewybuchem i nie jest miną. Skutkiem takiego wypadku musi być tylko inwalidztwo I grupy.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę państwa, zamykamy w tej chwili dyskusję i dochodzimy do ostatecznych rozstrzygnięć.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AnnaBańkowska">Mamy dwa wnioski, z których najdalej idący jest wniosek poseł K. Sienkiewicz o odrzucenie projektu nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym inwalidów wojennych i wojskowych. Poseł K. Sienkiewicz nie zgłaszała propozycji, ażeby odrzucenie oznaczało również zapoczątkowanie prac nad nowym projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Nie zgłaszałam takiego wniosku, mój wniosek dotyczył tylko odrzucenie sprawozdania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałem zwrócić uwagę, że punktem wyjściowym jest projekt poselski i my rekomendujemy Sejmowi odrzucenie tego projektu. Myślę naturalnie o tym projekcie wyjściowym, gdyż w tej chwili mówimy o tym wyjściowym projekcie, aczkolwiek rozważamy go na tle sprawozdania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JerzyJaskiernia">Podkomisja proponuje uchwalenie ustawy i teraz poprzez głosowanie zadecydujemy, który z wniosków zostanie przyjęty, czy wniosek podkomisji, czy też wniosek poseł K. Sienkiewicz o odrzucenie sprawozdania podkomisji. Może być tak, że wniosek podkomisji stanie się wnioskiem mniejszości.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JerzyJaskiernia">Zasadniczy problem polega na tym, czy to zrównanie jest uzasadnione, to jest zasadniczy dylemat. Słyszeliśmy opinie, że daleko idące zrównanie uprawnień inwalidzkich nie jest uzasadnione, że powinna istnieć jakaś forma rekompensaty, ale nie równorzędna do inwalidztwa wojennego. I to jest - moim zdaniem - zasadniczy błąd konstrukcyjny tej ustawy. Takie opinie można wysnuć na tle oświadczeń rządu i przedstawiciela Związku Inwalidów Wojennych i Wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszMadzia">Nie można powiedzieć, że te uprawnienia dla cywilnych ofiar wojny są równorzędne z uprawnieniami inwalidów wojennych.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyJaskiernia">A jaka jest różnica, może pan mi to wyjaśni?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszMadzia">Różnica jest dość istotna. Wykluczamy np. możliwość przechodzenia świadczeń po inwalidzie na członka rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są jeszcze jakieś inne różnice, bo na razie możemy zmienić tylko te, o których pan mówił. Pozostałe przywileje są zrównane z uprawnieniami inwalidów wojennych. Myślę, że co do tego jesteśmy zgodni.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyJaskiernia">To jest zasadniczy problem, gdyż w ocenie resortu i Związku Inwalidów Wojennych i Wojskowych zrównanie inwalidów wojennych i cywilnych ofiar wojny nie jest sprawiedliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AnnaBańkowska">Jeśli ja dobrze odczytuję sprawozdanie podkomisji, to nie ma żadnych różnic w przyznanych uprawnieniach dla inwalidy wojennego, a cywilnych ofiar wojny. Jedyna różnica polega tylko na nie akceptowaniu dziedziczenia tych uprawnień. Tak trzeba to jasno powiedzieć przed głosowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WandaSokołowska">Chciałam tylko wyjaśnić, że większość tych osób, które będą się starały o zaliczenie ich pod tę ustawę, ma już uprawnienia emerytalne lub inwalidzkie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AnnaBańkowska">Inwalidztwo I grupy, a inwalidztwo wojenne, to są dwie różne sprawy. Przed chwilą wyjaśniono nam ile wynosi renta inwalidzka wojskowa czy wojenna i tu jest zasadnicza różnica. Dzisiaj inwalida I grupy otrzymuje około 2,4 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TeresaGuzel">To jest właśnie różnica w tych uprawnieniach, a ponadto dodatek opiekuńczy jest wyższy o 5%.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym wyjaśnić, co to znaczy, że te cywilne ofiary wojny mają już te uprawnienia, przecież my im nie zabieramy tych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AnnaBańkowska">Przystępujemy wobec tego do głosowania. Kto z państwa jest za najdalej idącym wnioskiem poseł K. Sienkiewicz, ażeby odrzucić sprawozdanie podkomisji. Dotyczy to odrzucenia propozycji zawartej w druku nr 150 i sprawozdania podkomisji.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AnnaBańkowska">Za wnioskiem głosowało 13 osób, przeciwnych było 9 i 3 głosy wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AnnaBańkowska">Wyniki głosowania zadecydowały, że odrzucamy propozycje nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych zawarte w druku nr 150 oraz sprawozdanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#TadeuszMadzia">Chciałem zgłosić, że będę prezentował na plenarnym posiedzeniu Sejmu sprawozdanie podkomisji jako wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AnnaBańkowska">Przyjmujemy to oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#AnnaBańkowska">Pozostaje nam jeszcze wybranie posła sprawozdawcy na plenarne posiedzenie Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AlicjaMurynowicz">Proponuję na sprawozdawcę Komisji wybrać poseł Krystynę Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AnnaBańkowska">Czy poseł K. Sienkiewicz wyraża zgodę na tę propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że rozpatrywaliśmy bardzo trudny problem, ale myślę, że poseł K. Sienkiewicz, wiceprzewodnicząca naszej Komisji, da sobie radę w przedstawieniu go na plenarnym posiedzeniu Sejmu i przedstawi go tak, ażeby środowisko bezpośrednio zainteresowane tym projektem ustawy, zrozumiało intencje Komisji.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#AnnaBańkowska">Rozstrzygnięcie, które w tej chwili zapadło na posiedzeniu Komisji nie zamyka drogi do opracowania innych rozwiązań legislacyjnych dotyczących cywilnych ofiar wojny. Inicjatywa legislacyjna może być podjęta zarówno przez posłów, jak i rząd.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#AnnaBańkowska">W moim głębokim przekonaniu podkomisja na tyle uprościła swoją pracę, że uniemożliwiła większości posłów podjęcie innych decyzji, niż te, które zapadły. Uważam, że zostały zmarnowane szanse na uczynienie satysfakcji cywilnym ofiarom wojny.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję wszystkim za przybycie na obrady.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#AnnaBańkowska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>