text_structure.xml 74.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszBiliński">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Witam państwa posłów oraz panią minister Barbarę Blidę z licznym gronem współpracowników. Witam również przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Najwyższej Izby Kontroli, Krajowego Ruchu Mieszkaniowego, Centralnego Urzędu Planowania oraz pozostałych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszBiliński">Zgodnie z wcześniej przekazanym posłom dokumentem porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Komisji jest niezwykle bogaty, ale chciałem prosić o możliwość uzupełnienia go o dwa punkty. Zaznaczam jednak, że gdyby któryś z tych dodatkowych punktów okazał się bardzo kłopotliwy w rozstrzygnięciu i nie będzie to możliwe, to wówczas przełożymy go na następne posiedzenie. Sądzę jednak, że wszystkie punkty porządku obrad są wystarczająco przygotowane i nie powinny przysporzyć nam kłopotu przy przyjęciu ostatecznego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszBiliński">Punkt pierwszy - przyjęcie projektu rezolucji Sejmu RP w sprawie koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju. Materiał został przedłożony posłom wraz z uzasadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszBiliński">Punkt drugi - przyjęcie dezyderatu w sprawie lokalnych strategii mieszkaniowych - jest konsekwencją znacznie wcześniejszych prac całej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszBiliński">Potem rozpatrzymy uzupełniającą informację Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa odnoszącą się jeszcze do wykonania zadań tego resortu w roku 1993 wraz z dwoma dezyderatami Komisji, które zreferuje poseł Andrykiewicz. Przyjęcie planu pracy Komisji, to raczej formalność, materiały informacyjne znajdują się w posiadaniu posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszBiliński">Chcemy następnie poinformować posłów o spotkaniu z Prezydium Sejmu, które odbyło się na początku br. W dalszej kolejności proponuję rozpatrzenie dwóch dosyć zasadniczych spraw. Jedna dotyczy odpowiedzi na nasz dezyderat w sprawie racjonalizacji zużycia energii w sektorze komunalno-bytowym, druga ma być poświęcona krótkiej ocenie stanu procesu legislacyjnego w zakresie budownictwa mieszkaniowego i gospodarki mieszkaniowej. Chodzi nam również o zapoznanie się z dalszymi działaniami resortu w tym procesie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszBiliński">Zakończy posiedzenie informacja w sprawach różnych, m.in. na temat przygotowania uchwał Sejmu w zakresie polityki mieszkaniowej państwa i przedłożenia rządowego na temat założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszBiliński">Punkty uzupełniające porządek dzienny są równie ważne, jak wcześniej zgłoszone, stąd chciałbym prosić członków Komisji o akceptację zaproponowanego porządku obrad. Jeżeli obrady miałyby się przedłużyć poza godzinę 21.30, to zakończymy posiedzenie bez względu na stan debaty. Czy jest akceptacja posłów dla zaproponowanego porządku obrad? Tak. Porządek dzienny został przyjęty z proponowanymi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszBiliński">Jako pierwsza o głos poprosiła pani minister Barbara Blida.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraBlida">Ja w sprawie nie związanej z dzisiejszym posiedzeniem. Chciałam państwu przedstawić nowych wiceministrów w randze podsekretarzy stanu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, których na pewno państwo nie znacie. Jest wśród nas wiceminister Stanisława Mizdra, która wprawdzie jest w resorcie budownictwa już od czerwca ub.r., ale tak się złożyło, że nie miałam możliwości jej przedstawienia państwu. Pani Mizdra zajmuje się sprawami rynku budowlanego, prywatyzacji i przetargów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraBlida">Od jutra rozpoczyna w resorcie pracę nowy wiceminister, którym jest znany państwu poseł Józef Kalisz. Będzie zajmował się problematyką geodezyjną. Tyle informacji z mojej strony. Nie wiem, kto ma stawiać szampana pan Kalisz czy ja...</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraBlida">Najlepiej jeśli obydwie strony. W imieniu posłów chciałbym złożyć panu Kaliszowi jak najserdeczniejsze gratulacje z okazji przyjęcia tak bardzo odpowiedzialnej funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Przy okazji chciałbym również serdecznie podziękować posłowi Kaliszowi za dotychczasową, bardzo aktywną i pełną werwy, współpracę w parlamencie, a zwłaszcza w naszej Komisji. Układa się ona między nami bardzo dobrze. Mamy nadzieję, że mimo zmiany stanowiska współpraca ta będzie nadal układała się pomyślnie i nie będzie jakichkolwiek zgrzytów. Życzymy wszystkiego najlepszego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(brawa)</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraBlida">Przed rozpoczęciem zasadniczej części naszych obrad chciałbym jeszcze poinformować, że w dniu dzisiejszym nie biorą w posiedzeniu udziału posłowie-członkowie Klubu Parlamentarnego Unii Wolności, którzy uczestniczą w wyjazdowym posiedzeniu i bardzo prosili o usprawiedliwienie ich nieobecności.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BarbaraBlida">Przystępujemy do realizacji porządku obrad, może uda się nasze posiedzenie sprawnie przeprowadzić. Rozpoczynamy od rozpatrzenia projektu rezolucji Sejmu RP w sprawie koncepcji polityki zagospodarowania przestrzennego kraju. Kilka informacji tytułem wprowadzenia: 15 listopada 1994 r. odbyło się posiedzenie Komisji poświęcone kształtowaniu polityki przestrzennej państwa. Wzięli w nim udział przedstawiciele świata nauki z Polskiej Akademii Nauk i wyższych uczelni. Zostały przedstawione liczne referaty na bardzo wysokim poziomie merytorycznym.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BarbaraBlida">Dyskusja wykazała, iż problem jest istotnej rangi, stąd ta Komisja podjęła decyzję o przygotowaniu dezyderatu w sprawie polityki kształtowania przestrzennego kraju. Prace nad tym dokumentem doprowadziły do koncepcji rezolucji Sejmu, uznaliśmy bowiem, iż kształtowanie polityki przestrzennego zagospodarowania jest podstawowym problemem społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BarbaraBlida">Taka jest geneza przedłożonego dzisiaj projektu rezolucji wraz z dość szerokim uzasadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BarbaraBlida">Otwieram dyskusję nad tym dokumentem. Czy są do niego uwagi? Może ze strony rządowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanSzymański">W dostarczonym nam tekście projektu rezolucji popełniony został chyba błąd literowy. Chyba chodzi o to, że „W związku z wejściem w życie z dniem 1 stycznia 1995 r. ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym Sejm RP wzywa rząd do przedstawienia koncepcji...” dalej jak w tekście. Jest to wyraźnie błąd literowy, zamiast „Sejmu” powinno być „Sejm”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszBiliński">Oczywiście, że Sejm wzywa rząd. Jest to ewidentny błąd literowy, którego zresztą nie ma w tekście posiadanym przeze mnie. Uwaga słuszna, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszBiliński">Do uzasadnienia na odwrotnej stronie tekstu rezolucji również zakradł się drobny błąd techniczny. W ostatnim zdaniu, a właściwie jeszcze przed nim, komputer błędnie dokonał przeniesienia wierszy. Ponadto opuszczone zostały słowa. Prawidłowo druga część przedostatniego zdania uzasadnienia powinna brzmieć: „Sejm uznaje za pilną potrzebę określenie koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju”. Za pomyłkę przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszBiliński">Przedłożony dokument był wielokrotnie analizowany w gronie wysokiej klasy specjalistów i merytorycznie nie powinien budzić wątpliwości. Czy są inne uwagi?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszBiliński">Zwrócono się do mnie z zapytaniem, czy aby termin 15 września br. zawarty w projekcie rezolucji Sejmu nie jest zbyt wczesny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejPyszkowski">Każdy termin jest dobry. My nie przewidujemy trudności w przygotowaniu koncepcji, o której jest mowa w projekcie rezolucji. Z naszego harmonogramu prac nad koncepcją polityki zagospodarowania przestrzennego kraju wynika, że z pierwszym raportem będziemy gotowi w październiku. Jeśli zachodzi taka potrzeba i Sejm ma wcześniej rozpatrywać tę koncepcję, to raport przygotujemy na wrzesień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszBiliński">Czy są jeszcze uwagi do projektu rezolucji? Jeśli uwag nie ma, to możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszBiliński">Kto jest za przyjęciem projektu rezolucji Sejmu RP w sprawie koncepcji polityki przestrzennego zagospodarowania kraju?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszBiliński">Projekt przyjęto jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym dopełnić formalności. Prowadzącym cały temat był poseł Szczygielski, dzisiaj, niestety nieobecny, który przygotowywał również projekt rezolucji Sejmu. Proponuję, aby w imieniu naszej Komisji poseł Szczygielski przedkładał Sejmowi projekt rezolucji. Czy jest na to zgoda? Jest, a więc posłem sprawozdawcą będzie poseł Kazimierz Szczygielski.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy do drugiego punktu obrad - do przyjęcia dezyderatu Komisji do Rady Ministrów w sprawie lokalnych strategii mieszkaniowych. Od dłuższego czasu nasza Komisja była przekonana, że problem decentralizacji polityki mieszkaniowej i lokalnych strategii jest niezmiernie ważny. Stąd też podejmowaliśmy kilka razy dyskusji na ten temat. Ostatecznie 9 listopada 1994 r. odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji w Poznaniu poświęcone lokalnym strategiom mieszkaniowym. W trakcie posiedzenia bezdyskusyjna okazała się sprawa wyeksponowania lokalnych strategii mieszkaniowych. Odejście od centralnego sterowania polityką mieszkaniową jest poza wszelką dyskusją.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#TadeuszBiliński">Komisja podjęła decyzję o przygotowaniu dezyderatu do Rady Ministrów. Na początku prac wydawało się, że celowy byłby dezyderat o nieco pełniejszej treści. Ale w trakcie dyskusji, być może pod wpływem sugestii ze strony Kancelarii Sejmu, doszliśmy do przekonania, że dezyderat może być ograniczony do wyłożenia zasadniczego meritum sprawy. Chodziło o zaprezentowanie oczekiwania ze strony rządu dotyczącego powołania zespołu, który by doprowadził do sporządzenia koncepcji rozwoju lokalnych strategii mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#TadeuszBiliński">Dezyderat został przygotowany i tekst tego dokumentu wszyscy otrzymali. Bardzo proszę o wyrażenie swoich poglądów na jego temat. Czy są uwagi do projektu dezyderatu nr 6? Skoro nie ma uwag, to możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#TadeuszBiliński">Kto z posłów jest za przyjęciem dezyderatu nr 6 Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej z dnia 31 stycznia 1995 r. do Rady Ministrów w sprawie lokalnych strategii mieszkaniowych?</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#TadeuszBiliński">Za przyjęciem dezyderatu głosowali wszyscy posłowie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#TadeuszBiliński">Komisja przyjęła dezyderat nr 6.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#TadeuszBiliński">W kolejnym punkcie mamy rozpatrzyć uzupełniające informacje ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w sprawie realizacji zadań resortu w roku 1993, a także odpowiedzi na dezyderaty nr 2 i 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanAndrykiewicz">Zapoznałem się z informacją opracowaną przez Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa dla sejmowej Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, stanowiącą odpowiedź na pismo z dnia 9 września 1994 r. Przypominam państwu, że chodzi o odpowiedź na pytania, z którymi zwrócił się w imieniu Komisji pan prof. Biliński.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanAndrykiewicz">Pytanie pierwsze dotyczyło pożyczek udzielonych z b. Funduszu Rozwoju Budownictwa Mieszkaniowego i przewidywanego sposobu wyegzekwowania należności. Pozwoliłem sobie sporządzić krótką notatkę informującą o przebiegu windykacji i jednocześnie zapoznałem się z pracą Komisji Windykacyjnej, która została powołana w marcu 1994 r. Praca tej Komisji zasadniczo zmieniła skalę windykacji. O ile wcześniej można było mieć zasadnicze zastrzeżenia co do spłaty zarówno kapitału, jak i odsetek, w wyniku działań komisji pod przewodnictwem tu obecnego pana Głowackiego, udało się w zasadniczy sposób zwiększyć odsetek windykacji. Jest to widoczne szczególnie w III kwartale 1994 r. - nastąpiło zwiększenie odsetek windykacji do 95 proc.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanAndrykiewicz">W informacji uzyskanej od ministerstwa znajduje się uwaga, że można to traktować incydentalnie. Okazuje się jednak, że także w IV kwartale 1994 r. wskaźnik ten nadal się utrzymuje i wynosi 93,4 proc. Okazuje się, że działanie podjęte przez kierownictwo ministerstwa przyniosło określony skutek. Chciałbym zaznaczyć, że komisja windykacyjna udaje się bezpośrednio do pożyczkobiorców, ocenia ich stan techniczny. Z panem Głowackim analizowaliśmy takie przypadki, w których są firmy o doskonałej kondycji finansowej, których nazw nie będziemy wymieniali, które się uchylały dotychczas od spłaty kapitału i odsetek. Po działaniach komisji windykacyjnej nastąpiła zasadnicza poprawa spłacalności. I proponuję, aby ten podpunkt Komisja oceniła pozytywnie. Dotyczy to szczególnie działań windykacyjnych i działań komisji resortowej, której regulamin prac mamy podany w informacji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanAndrykiewicz">Drugie pytanie pana przewodniczącego dotyczyło opłat dodatkowych za korzystanie przez spółki z mienia skarbu państwa oraz przyczyn odroczenia terminów ich płatności. Ministerstwo szeroko wyjaśnia te przyczyny. Sytuacja finansowa niektórych przedsiębiorstw jest taka, iż lepiej odroczyć im spłaty niż doprowadzić je do likwidacji czy upadku. Przy spłatach leasingowych zbytnie egzekwowanie przez ministerstwo należności doprowadzałoby przedsiębiorstwa do upadku. Zgodzić wypada się z oceną, że często koszty takich działań upadłościowych byłyby większe niż straty wynikające z odroczenia płatności leasingowych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanAndrykiewicz">Jeśli chodzi o pytanie trzecie, z którym zwróciła się Komisja do ministerstwa, to dotyczyło ono zamierzeń dotyczących dalszej działalności zakładów budżetowych nadzorowanych przez resort budownictwa. Centralny Ośrodek Informacji Budownictwa zostanie przekształcony w taki sposób, aby nie obciążał budżetu i sam wypracowywał środki na działalność. Natomiast Resortowy Ośrodek Informacji oraz Ośrodek Szkolenia Maszynistów są potrzebne. Sądzę, trzeba przyjąć taką argumentację, jaką przedstawia pani minister, że działalność tych ośrodków jest niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanAndrykiewicz">Problemy wiążą się natomiast z odpowiedzią na podpunkt czwarty - funkcjonowanie linii kredytowych administrowanych przez Bud-bank. Sądzę, że posłowie zapoznali się z odpowiedzią w tej sprawie. Brakuje odpowiedzi na pytanie, jak duża jest skala udzielonych kredytów z Funduszu Hipotecznego i jak wykorzystane są środki?</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JanAndrykiewicz">Bardzo szczegółowo na te pytania odpowiedziała tu obecna pani wiceminister Herbst. Wyjaśniła mi, że w pełni zasadne jest utrzymywanie środków w ramach Funduszu Hipotecznego i w ramach nowej formy kredytowania budownictwa, albowiem jest to korzystne dla kredytobiorców. Co prawda ilość umów zawartych od początku uruchomienia tego funduszu jest nadal niewielka, bo łącznie zawarto ok. 600 umów, w ty. 35 na budowę domów jednorodzinnych, ale w informacji uzupełniającej zawarte są przewidywania bardziej optymistyczne.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JanAndrykiewicz">W oparciu o badania ministerstwa i zawierane umowy można określić, jak będzie działał fundusz w latach następnych. W roku 1994 udzielono pożyczek tylko na kwotę ok. 148 mld zł, ale zakłada się, że po przystąpieniu do systemu kredytów hipotecznych następnych banków, tak zwanych banków towarzyszących, stworzy się możliwość szerszego stosowania tych kredytów. Przystępują bowiem banki duże, takie jak Bank Wielkopolski, Bydgoski Bank Budownictwa, Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JanAndrykiewicz">Oprocentowanie zarówno w kredycie realizacyjnym, jak i hipotecznym jest o wiele niższe od podobnych kredytów realizowanych przez PKO BP, które będą udzielane do końca bieżącego kwartału. Przewiduje się, że w latach 1995–1996 nastąpi wydatny wzrost udzielonych kredytów, nawet 10-krotny: do kwoty 1 bln 250 mld starych złotych w roku 1995 i ok. 6,5 bln zł w roku 1996. A więc będzie to już ogromna skala udzielonych pożyczek za pośrednictwem Bud-banku przez banki towarzyszące.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JanAndrykiewicz">Cała procedura udzielania środków kredytowych została w informacji ministerialnej wyjaśniona i ja pozwoliłem sobie jedynie uzupełnić te dane o informacje uzyskane od pani wiceminister Herbst. Sądzę, że informacje te są dla Komisji przekonywujące o tym, że nie należy mieć wątpliwości, iż Fundusz Hipoteczny i funkcjonowanie Bud-banku mogą uzdrowić sytuację na rynku kredytów budowlano-mieszkaniowych. Można to będzie uzyskać głównie przez obniżenie oprocentowania tych kredytów. Informacja resortowa wyraźnie mówi o tym, że środki finansowe są przeznaczane do poszczególnych banków towarzyszących dopiero po udzieleniu kredytu. Nie znajdują się one na koncie Bud-banku i dopiero są realizowane z Banku Światowego, z Europejskiego Banku Rozwoju i Odbudowy oraz z pożyczki amerykańskiej po udzieleniu przez banki towarzyszące konkretnych kredytów. 80 proc. w przypadku kredytów realizacyjnych, budowlanych otrzymuje bank bezpośrednio udzielający kredytów, a 90 proc. w przypadku kredytów hipotecznych. Docelowo, jak sądzę, jest to rozwiązanie korzystne i pozwoli na stopniowe wychodzenie z dołka inwestycyjnego w budownictwie mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JanAndrykiewicz">Przygotowałem na ten temat krótką informację i jeśliby były bardziej szczegółowe pytania, to służę odpowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy po tym wprowadzeniu do dyskusji. Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Plewa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SiergiejPlewa">Ostatni punkt referowany przez posła Andrykiewicza budzi bardzo wiele wątpliwości. Zetknąłem się ostatnio z obsługą funduszu bezrobocia, jak można to określić. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej za obsługę funduszu i wielką robotę na rzecz bezrobotnych oferuje bankom 0,5 proc. z obrotu. Banki nie wyrażają na to zgody, proponują podniesienie tych kosztów obsługi do 0,7 proc. lub 0,75 proc.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#SiergiejPlewa">Jeśli mamy uruchomić tanie kredyty dla budownictwa mieszkaniowego, to jak już parę razy mówiłem należy zlikwidować Bud-bank, albo kredyty, którymi dysponuje ten bank... Widzę, że pani minister Herbst się śmieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IrenaHerbst">Proszę wybaczyć, ale wcale się nie śmieję...</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#IrenaHerbst">Nas nie stać na to, żeby płacić bankowi za pośrednictwo 5–6 punktów. Kwota kredytów udzielonych przez Bud-bank do dzisiaj stanowi zero, to jest dosłownie nic. Tymczasem my cały czas płacimy Bankowi Światowemu za obsługę linii kredytowej. Wydaje mi się, że działanie rządu w tej mierze jest niedostateczne. Jeżeli chcemy, by budownictwo ruszyło do przodu, to musimy szukać pośrednika bankowego, który by za swoje usługi brał niewielki procent, tylko tyle by na tym nie stracić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJankowski">Nie bardzo rozumiem, co pan poseł Andrykiewicz powiedział, że kredyty leżą w Ameryce i póki tam są, to nie płacimy odsetek. Tymczasem z informacji przedstawionych nam przez resort wynika, że w ciągu dwóch lat za tak zwaną gotowość zapłaciliśmy 750 tys. dol. Chciałbym wreszcie wiedzieć, jak jest z tymi kosztami obsługi linii kredytowej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyJankowski">Nie kwestionuję racjonalności kredytu hipotecznego, ale jeśli pana zdaniem kredyt ten jest dostępny dla ludzi średniozamożnych i ubogich, to ja mam zupełnie inny pogląd na tę sprawę. W ub.r. w tygodniku „Polityka” napisał dyrektor Banku Światowego, że jest to kredyt dla ludzi bogatych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyJankowski">Pytaliśmy się ministra budownictwa, jak są wykorzystywane środki, których nie udzielał Bud-bank w formie kredytu - i nadal nie otrzymaliśmy na to odpowiedzi. Jaki ma w tym interes budżet państwa? Rozumiem, że albo szukamy mniejszego zła albo lepszego rozwiązania. Jeżeli uznajemy, że obecne kredyty hipoteczne udzielane przez PKO BP są bardzo niekorzystne dla budżetu, a pewnie i dla kredytobiorcy również, bo płaci 25 proc. dochodu rodziny i dług stale mu rośnie, to chciałbym wiedzieć jaki budżet ma interes w utrzymaniu Funduszu Hipotecznego zarządzanego przez Bud-Bank? Jaki w ogóle jest to interes i dla kogo? Bo za obsługę trzeba słono płacić, jest to kwota 750 tys. dol. płacona tylko za to, że te środki leżały w banku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszBiliński">Czy będziemy czekać na jeszcze inne głosy, czy przystąpimy do odpowiedzi na już zadane pytania? Lepiej odpowiadać od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanAndrykiewicz">Prowadziłem rozmowy z panią minister Herbst, która mnie przekonała do koncepcji Bud-banku. Oczywiście, kredyt hipoteczny nie jest dla ludzi biednych, ale nie jest również dla osób bardzo bogatych. Przy spłacie kredytu w ciągu 15 lat w wysokości 25 proc. dochodów rodziny istnieje możliwość wykupu mieszkań przez kredytobiorcę i uzyskania kredytu hipotecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJankowski">Panie pośle, ale kredyt hipoteczny obejmuje tylko 80 proc. kosztów budowy. Jeśli pomnoży się 100 metrów powierzchni przez cenę jednego metra na poziomie niskim, bo 6 mln zł, to i tak wychodzi 600 mln zł. To jak można przez 15 lat taką kwotę spłacić? Tego przy średnich zarobkach po prostu nie da się zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszBiliński">Bardzo proszę o debatę w atmosferze rozwagi i poszanowania cudzych poglądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanAndrykiewicz">Proszę zwrócić uwagę na to, że w założeniach budżetowych zakładamy spadek inflacji do 17 punktów. Jeśli inflacja będzie się kształtować na poziomie 30 punktów, to rzeczywiście spłata kredytów będzie problematyczna. Ale jeśli w następnych latach będziemy schodzili z inflacją w dół, to kredyty hipoteczne stanowią dużą szansę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SiergiejPlewa">Bardzo przepraszam panią minister Herbst, ale akurat śmiała się pani siedząca obok pani minister, stąd całe nieporozumienie. Dlatego mówię o śmiechu, bo poruszamy temat absolutnie śmieszny. Moim zdaniem, dyskusji na ten temat w ogóle nie powinniśmy podejmować. Jeżeli kredyt zagraniczny jest nisko oprocentowany i do tego dochodzą nasze, polskie pieniądze, to trzeba udzielić ludziom kredytu na jak najniższym procencie na budownictwo mieszkaniowe. To powinny być kredyty tanie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#SiergiejPlewa">Jeżeli natomiast będą to kredyty hipoteczne, a więc w założeniu drogie, to szkoda naszego czasu, nie dyskutujmy, skończmy z tym tematem. I tak tych kredytów nikt nie weźmie. Przez dwa czy trzy lata płacimy olbrzymie pieniądze za samą tylko obsługę, czyli za gotowość. Nie musimy wcale opierać się o Bud-bank, banków już mamy w Polsce dużo. Możemy i powinniśmy zobowiązać panią minister Blidę, aby negocjowała z zagranicą w sprawie zamiany Bud-banku na jakiś inny i żeby kredyty były możliwe do skonsumowania.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#SiergiejPlewa">Na warunkach dotychczasowych kredyty z Bud-banku są nie do przyjęcia i uważam, że działanie rządu w tym zakresie jest niedostateczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WładysławŚwięs">Podzielam uwagę przedmówców, ale chciałbym prosić o informację na jakiej podstawie przewidywano tak znaczny wzrost kredytów w tym roku, a zwłaszcza w roku następnym. Może to nam wyjaśni cały problem? Na czym tak optymistyczne prognozy są oparte?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzWilk">Mam pytanie do strony rządowej - ile Bud-bank zarabia na pośrednictwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BeataŚwierczyńska">Chciałam zapytać o to samo, co poseł Święs na jakich przesłankach oparte są prognozy o tak znacznym wzroście kredytów w najbliższych latach? Chodzi o wzrost popytu na kredyt z Funduszu Hipotecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyJankowski">Skąd bierze się przekonanie, że kredyty udzielane przez jakiekolwiek firmy zagraniczne są tańsze? Bo w roku ub. kurs dolara zwiększył się z 19,44 do 24,5 tys. zł. Jeśli do tego dać 10 proc. oprocentowania kredytu przez Bank Światowy, to wychodzi w skali roku oprocentowanie przekraczające 30 proc. Jeśli do tego dodamy marżę, którą sobie ustala bank bezpośrednio udzielający kredytu, to w sumie wychodzi, że nie mogą to być kredyty tanie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JerzyJankowski">Przypomina mi się w tym momencie anegdota o prezydencie Reaganie, który codziennie rano dawał pierwszemu biedakowi, którego spotykał, po 10 centów. W ten sposób za 3 dolary miesięcznie kupował sobie spokój sumienia.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JerzyJankowski">Nadal nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie jak Bud-bank wykorzystuje wolne środki, zwłaszcza środki z budżetu państwa, które nie są wykorzystywane w formie udzielonych kredytów, bo na nie nie ma popytu. Mówiono dzisiaj, że dotychczas udzielono tylko ok. 600 pożyczek kredytowych. Na co więc pozostałe pieniądze zostały przeznaczone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IrenaHerbst">Ja też nie lubię rzeczywistości, bardzo mi się nie podoba wysoka stopa procentowa. Rzeczywiście, jest teraz bardzo wysoka, tylko proszę zwrócić uwagę na fakt, że w Bud-banku jest ona niższa od stopy PKO-wskiej, w stosunku do której dodatkowo budżet państwa wykupuje odsetki od udzielonych kredytów. Oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosi w Bud-banku 33,4 oraz 34 proc. w kredycie realizacyjnym. Chodzi o banki towarzyszące udzielające kredyty za pośrednictwem Bud-banku. Natomiast w PKO oprocentowanie wynosi odpowiednio 34,1 oraz ok. 45 proc. przy kredytach realizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IrenaHerbst">Różnica w tym drugim wypadku wynosi ok. 10 punktów na korzyść kredytów obsługiwanych przez Fundusz Hipoteczny. Przy kredycie realizacyjnym różnica wynosi 3 punkty. To mi się bardzo nie podoba i chciałabym, aby oprocentowanie kredytów było jeszcze niższe. Tylko więcej już obniżyć oprocentowania nie można.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#IrenaHerbst">W jaki sposób jest to kalkulowane? Jak państwo wiecie na Fundusz Hipoteczny składają się środki z różnych źródeł, dokładnie z trzech: z Banku Światowego, z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, który zastępuje budżet oraz z pożyczki amerykańskiej. Cały Fundusz Hipoteczny jest non-profit, w ogóle nie ma zysku. Z całej różnicy w oprocentowaniu płaci podatki, a pozostały zysk netto powraca z powrotem na Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#IrenaHerbst">Oprocentowanie pożyczki, które Bud-bank daje innym bankom, Fundusz Hipoteczny refunduje zamiast wykupu odsetek, jak to ma miejsce przy kredytach mieszkaniowych i budowlanych udzielanych przez PKO. Oprocentowanie to wynosi 1,7. Za uzyskane w ten sposób środki, nawet wbrew umowie z Bankiem Światowym, utrzymujemy działalność komercyjną w okresie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#SiergiejPlewa">Ja bardzo przepraszam panią minister, ale niech pani nie mówi o tym, o czym już wielokrotnie była mowa, tylko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#IrenaHerbst">Ja tylko odpowiadam na pytania, więc...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SiergiejPlewa">Nam się ten interes po prostu nie opłaca i dlatego trzeba z tego zrezygnować, a nie stwarzać sobie złudzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszBiliński">Panie pośle, proszę przestrzegać podstawowych zasad wymiany poglądów na posiedzeniu Komisji. Proszę panią minister o kontynuowanie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IrenaHerbst">Specjalnie zorganizowaliśmy rodzaj szkolenia, aby dokładnie wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem Funduszu Hipotecznego i nowego systemu finansowania budownictwa dokładnie wytłumaczyć. Z przykrością stwierdzam, że frekwencja ze strony posłów nie dopisała. Osobiście prosiłam, namawiałam, zachęcałam do udziału w seminarium, które było specjalnie przygotowane m.in. dla posłów.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#IrenaHerbst">Wracam do pytań. Co się dzieje z pieniędzmi uzyskanymi na pożyczki z instytucji zagranicznych? Tych pieniędzy nie ma w Bud-banku, znajdują się na kontach budżetu w Londynie. Środki te pozyskujemy, czyli ciągniemy wówczas, kiedy musimy refundować pożyczki udzielone przez nasze banki. W pierwszej sekwencji poszły na ten cel pieniądze zaliczkowo z budżetu, ale już zostały wydane, ale ich już nie ciągniemy, aby uzyskać pożądane proporcje 50 proc. do środków uzyskiwanych na Fundusz Hipoteczny z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#IrenaHerbst">Tu przypomnę, że we wszystkich projektach Banku Światowego obowiązuje zasada, że połowę środków pożycza tenże bank, a drugą połowę wpłaca rząd danego państwa, które podpisało umowę kredytową. W statucie Bud-banku i Funduszu Hipotecznego jest napisane, że pieniądze są ciągnione po podpisaniu umów kredytowych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#IrenaHerbst">Jeszcze raz podkreślam, że jest to działalność prowadzona na zasadzie non-profit. Jeśli przejściowo pozostają jakieś wolne środki, to mogą one być jedynie lokowane w papiery wartościowe skarbu państwa. Nie mogą być lokowane w nic innego. Ale takiej sytuacji obecnie nie ma, bo środki są wydawane na bieżąco, jako że projekt bardzo ładnie ruszył.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#IrenaHerbst">Tu odpowiem na pytanie - na jakiej podstawie przewidziano taki wzrost popytu na kredyty z Funduszu Hipotecznego? Jeśli chodzi o rok 1995, to prognozę oparliśmy już na podstawie umów kredytowych przygotowanych i w dużej części już podpisanych z bankami uczestniczącymi. Inaczej mówiąc jest to już autentyczny, zgłoszony popyt. 10-krotny wzrost środków kredytowych nie jest naszym wymysłem, ale wielkością opartą o przygotowane projekty z inwestorami.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#IrenaHerbst">Dlaczego w roku następnym przewidujemy dalszy, znaczny wzrost popytu na kredyty z Funduszu Hipotecznego? Dlatego, że w ciągu kilku miesięcy nastąpiło podwojenie liczby banków uczestniczących. W grudniu 1994 r. wszedł do projektu jeden z największych banków polskich, a mianowicie Powszechny Bank Kredytowy z 54 oddziałami. Prowadzimy obecnie szkolenie jego pracowników. Równie aktywny jest Powszechny Bank Gospodarczy w Łodzi, który obsługiwał kredyty uzyskiwane z Bud-banku dwoma oddziałami, a od 1 stycznia 1995 r. tych oddziałów jest już 34.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#IrenaHerbst">Tak więc nasze prognozy opierają się o realne przesłanki. Na rok 1995 mamy już przygotowane umowy kredytowe - i to są konkretne fakty.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#IrenaHerbst">Chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania. Raz jeszcze deklaruję gotowość powtórzenia szkolenia na temat nowego systemu kredytowania budownictwa mieszkaniowego. Ono nie jest wcale takie nudne, naprawdę jest ciekawe i pożyteczne. Posiedzenie nie jest najlepszą okazją do wyjaśnienia wszystkich zawiłości problematyki kredytowania. Wiem, że mogę nudzić mówiąc o cyferkach i procentach. Ale nie ja będę prowadziła zajęcie podczas seminarium, ale inne kompetentne osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJankowski">Kto działa na zasadzie non-profit? Bud-bank? Jeżeli pani mówi, że pieniądze leżą na koncie w Londynie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IrenaHerbst">To są nasze pieniądze, budżetowe. Skąd kwota 750 tys. dol.? Za pożyczkę musimy płacić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJankowski">Za jaką pożyczkę? Przecież tych środków nie wykorzystaliśmy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszBiliński">Emocje są coraz większe, ale ponownie proszę o przestrzeganie zasad obowiązujących podczas naszych posiedzeń. Głos ma poseł Święs.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WładysławŚwięs">Pytanie posła Jankowskiego, jak rozumiem, dotyczyło to realnych możliwości skonsumowania kredytu zagranicznego. Mniej ważne jest ile jest tych środków, ale czy klientów będzie stać na skorzystanie z oferty Bud-banku i innych banków towarzyszących. Druga wątpliwość dotyczy prognozy na rok 1995 i następny. Pani minister Herbst powiedziała, że wzrost popytu na kredyt z Funduszu Hipotecznego oparto o umowy z bankami, których liczba podwoiła się. Ale przecież bank nie jest bezpośrednim konsumentem pożyczki, ale jest nim kredytobiorca. Gdyby prognozy oparte były o już podpisane umowy z inwestorami, to sprawa jest jasna, ale gdyby chodziło o umowy z bankami, to nie jest to wyjaśnienie przewidywanego popytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IrenaHerbst">Odpowiem ad vocem: jeśli chodzi o rok 1995, to prognozy opieramy o konkretne umowy z inwestorem, a nie z bankami towarzyszącymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WładysławŚwięs">Co do tego zgoda. Ale już kiedyś o tym mówiłem, że Bud-bank jest specjalnym bankiem, który się bawi tylko i wyłącznie w pośrednictwo. Jest jeszcze jedynym dodatkowym ogniwem, które rozdziela środki na inne banki. Nie jest to drogi pośrednik, ale tym niemniej nim jest, co mimo wszystko podnosi cenę kredytu.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WładysławŚwięs">Rozumiem, że zagraniczne instytucje finansowe pobierają opłaty za gotowość i uzyskują korzyści. Jeśli natomiast nasze środki budżetowe nie znajdą się natychmiast w obrocie, to my na tym tracimy, chociaż, jak pani powiedziała, możemy je lokować w papiery wartościowe skarbu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszBiliński">Po tej wymianie zdań ośmielam się zaproponować następujące rozwiązanie: pierwsze trzy punkty odpowiedzi Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa były przez wszystkich akceptowane, jedynie wątpliwości budziło, po raz kolejny zresztą, funkcjonowanie Funduszu Hipotecznego. W związku z tym zwracam się do posła Andrykiewicza, aby po uzyskaniu dodatkowych informacji przedłożył na następnym posiedzeniu Komisji krótkie uzupełnienie dotyczące pierwszej części informacji resortowej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszBiliński">Drażliwa okazała się, jak powiedziałem, po raz kolejny już sprawa funkcjonowania Funduszu Hipotecznego; różnice zdań na ten temat są znaczne, prawdopodobnie wynikające z niepełnej informacji. Wydaje się wobec tego za właściwe powrócić raz jeszcze do tej sprawy w tym roku. Być może należałoby doprowadzić do seminarium na ten temat, brakuje nam bowiem wiedzy o finansowaniu budownictwa i mieszkalnictwa i może dlatego nie zawsze potrafimy się w sposób właściwy odnieść do niektórych spraw.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszBiliński">Dlatego proponowałbym zakończyć dzisiaj dyskusję nad podpunktem 4 informacji resortowej, ponieważ mamy jeszcze wiele spraw do omówienia na dzisiejszym posiedzeniu. Pytanie tylko, czy powrócić do tematu finansowania budownictwa i Funduszu Hipotecznego przed wakacjami czy po wakacjach? Może w maju lub w czerwcu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyJankowski">A może zdążymy rzecz przedyskutować na posiedzeniu w dniu 4 lutego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszBiliński">Nie ma takiej możliwości, a w ogóle to posiedzenie następne wypada w dniu 8 lutego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#SiergiejPlewa">Z tym tematem nie można długo czekać, bo już zbyt długo sprawa się ciągnie. Wydaje mi się, że należałoby albo zrezygnować z zagranicznych kredytów hipotecznych, albo w ciągu kilku tygodni czy miesiąca podjąć decyzję o zmianie warunków kredytowania na dogodniejsze.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#SiergiejPlewa">Jak wiadomo dwa razy dwa zawsze jest cztery, a nie pięć. Kredyt powinien być niżej oprocentowany, aby mógł spełniać rolę kredytu preferencyjnego.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#SiergiejPlewa">Przepraszam panią bardzo, pani minister. Z wielkim szacunkiem dla pani, ale jeśli ten kredyt jest na poziomie normalnego kredytu, to po co nam jest potrzebny, po co ma nam ktoś robić łaskę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym prosić o podjęcie decyzji co do terminu posiedzenia, na którym wrócimy do sprawy kredytów, a nie powracać już do kwestii spornych. A więc proponuję, aby podpunkt 4 sprawozdania resortu na temat funkcjonowania Funduszu Hipotecznego był tematem osobnego posiedzenia Komisji w marcu br. Nie zdążymy? Wobec tego w kwietniu br., kiedy będą już uruchomione projekty. A jeśli nie nastąpi uruchomienie finansowania, to będzie to dowód nieskuteczności systemu.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#TadeuszBiliński">Jeśli natomiast chodzi o pierwsze trzy podpunkty informacji resortowej, to chciałaby jeszcze zabrać głos pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławaMizdra">Do pisemnego stanowiska na temat realizacji zadań resortu w roku 1993 chciałabym krótko się odnieść. Z relacji posła Andrykiewicza nie wynikało, że zostały sformułowane przez Komisję pod adresem resortu pewne wnioski, które zostały przedstawione na piśmie. Wskazują one, że decyzja w sprawie ustalania kryteriów oceny wniosków spółek o odroczenie płatności oraz decyzje dotyczące odroczenia spłat i opłat leasingowych, powinny być nadzorowane bezpośrednio przez ministra.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#StanisławaMizdra">Od samego początku naszych działań stosowana była taka właśnie praktyka. Ja nadzoruję bezpośrednio departament rynku budowlanego i wszystkie opinie wydawane przez ten departament są przeze mnie sprawdzane, a następnie przekazywane do podpisu pani minister.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#StanisławaMizdra">Kolejny wniosek Komisji stwierdza, że wzmożenie nadzoru właścicielskiego przez komórkę ds. kontroli realizacji umów leasingowych należy uznać za niewystarczające. Otóż jest to tylko jedna z form nadzoru właścicielskiego. We wrześniu 1994 r. w departamencie została powołana komórka kontroli i wszystkie wnioski spółek o odroczenie terminów płatności budzące wątpliwości, są właśnie sprawdzane przez tę komórkę. Inaczej mówiąc - to co wnioskuje Komisja jest już u nas w resorcie realizowane od pewnego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanAndrykiewicz">Na następne posiedzenie Komisji przygotuję krótkie stanowisko, a właściwie projekt stanowiska Komisji. Podzielam opinię pani minister co do działań podejmowanych przez resort, chociaż ich efekty nie były takie wyraźne, co podkreśliłem w swoim wystąpieniu. Ale o tym napiszemy w naszym stanowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszBiliński">Bardzo proszę pana posła o krótkie stanowisko, a co do czwartego podpunktu informacji resortu, to decydujemy się odbyć w kwietniu br. osobną debatę na temat finansowania budownictwa. Czy Komisja akceptuje taką propozycję? Tak.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy do omówienia punktu czwartego obrad - planu pracy Komisji. Informuję, że w projekcie planu zostały ujęte wszystkie zobowiązania Komisji w procesie legislacyjnym oraz wynikające z funkcji kontrolnej Komisji. Ponadto w planie znalazły się sprawy, którym powinniśmy poświęcić więcej uwagi. Chodzi o miejsce budownictwa w gospodarce rynkowej oraz gospodarka komunalna. Z tego wynika wiele różnych zadań, które zostały ujęte w planie.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszBiliński">Otwieram dyskusję na temat projektu planu pracy Komisji w I półroczu br. Czy są jakieś uwagi? Jeśli nie ma, to proponuję głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszBiliński">Kto jest za przyjęciem przedłożonego projektu planu pracy Komisji na I półrocze 1995 r.?</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#TadeuszBiliński">Projekt planu pracy Komisji przyjęto jednomyślnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanSzymański">Chodzi mi nie o plan, ale już o jego realizację. Wyjazdowe posiedzenie Komisji powinno się odbyć przy pełnym składzie posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszBiliński">To już wiąże się z dyscypliną poselską, o czym powie poseł Kalisz w relacji ze spotkania z marszałkiem Sejmu. Osobiście uważam, że wszystkie, a nie tylko wyjazdowe, posiedzenia Komisji powinny odbywać się przy możliwie pełnej frekwencji posłów.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszBiliński">Deklaruję, że prezydium Komisji będzie starało się konsekwentnie realizować przyjęty plan pracy.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#TadeuszBiliński">Kolejny punkt obrad - informacja ze spotkania z marszałkiem Sejmu, które odbyło się w dniu 4 stycznia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefKalisz">Było to posiedzenie Prezydium Sejmu z przewodniczącymi komisji sejmowych, na którym marszałek Sejmu, Józef Oleksy ocenił prace Sejmu w poprzedniej kadencji i zwrócił uwagę na kilka zagadnień. Jedno z nich dotyczyło właśnie planu pracy. Zgodnie z wytycznymi marszałka skonstruowaliśmy plan pracy naszej Komisji na I półrocze br.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JózefKalisz">Marszałek Sejmu zaapelował również, aby sprawozdania z kontroli Najwyższej Izby Kontroli i wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich oraz innych organów kontrolnych, były rzetelnie rozpatrywane przez komisje. Zwrócił uwagę, iż wydłuża się czas pracy nad przygotowaniem ustaw; średnia wynosi 105 dni. W minionej kadencji uchwalonych było łącznie 110 ustaw i tyleż oczekiwało na rozpatrzenie. Według oceny marszałka trudno mówić o większych zaległościach. Ogółem w komisjach zalegało 79 projektów ustaw, w tym 7 jeszcze z 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JózefKalisz">Z satysfakcją mogę poinformować, że wśród komisji, które posiadają zaległości w pracach nad projektami ustaw, nie została wymieniona nasza komisja. Na przykład w Komisji Sprawiedliwości zalega 19 ustaw, rolnictwa - 12, administracji - 10 itd.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JózefKalisz">Marszałek zwrócił uwagę, iż nie będzie zgody na odbywanie posiedzeń komisji, jak i podkomisji, w trakcie obrad plenarnych Sejmu. Ze względu na to, że już 300 posłów jest na ryczałtach poselskich. Tymczasem w ub.r. na 1430 posiedzeń komisji 66 proc. odbywało się w trakcie lub w przeddzień posiedzeń plenarnych Sejmu. Należy je tak zaplanować, by nie kolidowały z pracą Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#JózefKalisz">Po dłuższej dyskusji marszałek Sejmu zmienił zdanie i oświadczył, że będzie zgoda na posiedzenia połączonych komisji celem wyboru podkomisji do rozpatrzenia ustaw. Chodzi o to, aby posłowie nie musieli specjalnie przyjeżdżać tylko na takie posiedzenia. Jednocześnie przyjęta została zasada, że składy w komisjach sejmowych będą się odbywały raz na kwartał.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#JózefKalisz">Sprawa najistotniejsza - usprawiedliwienie nieobecności na posiedzeniach komisji. Jedyną podstawą jest choroba, wyjazd zagraniczny za zgodą Prezydium Sejmu, zbieg posiedzeń dwóch komisji lub więcej, bo i tak bywa, urlop udzielony przez marszałków Sejmu oraz inne nieuchronne zdarzenia. Nie będzie zgody na wyjazdy zagraniczne w dwóch dniach obrad Sejmu. Pan marszałek zaapelował jednocześnie, aby komisje sejmowe w większym zakresie korzystały ze swych uprawnień kontrolnych i uchwalania dezyderatów i ich rozliczania.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#JózefKalisz">To byłoby w skrócie wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszBiliński">Czy są jakieś pytania dotyczące informacji? Jeśli nie ma, to możemy... Przypominam, że na spotkaniu marszałka Sejmu z przewodniczącymi komisji bardzo mocno podkreślano zdyscyplinowanie posłów. Trzeba pamiętać, że zdecydowana większość posłów jest już na etacie i to obliguje do uczestnictwa we wszystkich pracach Sejmu, a zwłaszcza w pracach komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszBiliński">Przy okazji - niektórzy z posłów mogą mieć żal, że nie wszystkie ich nieobecności prezydium naszej Komisji usprawiedliwia. Nie ma sprawy, jeśli ktoś od czasu do czasu jest nieobecny z ważnych przyczyn. Ale z przykrością muszę powiedzieć, że są i tacy posłowie, którzy nie pojawiają się w Sejmie przez cały miesiąc albo nawet dłużej. I to zdarza się również w naszej Komisji. Rzeczywiście, dzisiejsza frekwencja posłów jest zaskakująco duża i oby tak było zawsze. Być może wszystkie posiedzenia należy odbywać w tak późnych godzinach, jak dzisiejsze.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#TadeuszBiliński">Czy są pytania? Jeśli pytań nie ma - przystępujemy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej w sprawie racjonalizacji użytkowania energii w sektorze komunalno-bytowym. Dla przypomnienia - w dniach 6 i 19 października po burzliwej dyskusji, Komisja przyjęła dezyderat, który został przekazany rządowi. Odpowiedź nadeszła z dużym opóźnieniem, ale wcześniej przesłana została do Komisji prośba o przesunięcie terminu odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#TadeuszBiliński">Odpowiedź na dezyderat nie była kompleksowa. Rozmowy przeprowadzone z przedstawicielami rządu doprowadziły do sugestii z jego strony dotyczącej rozwiązania tego niezwykle istotnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#TadeuszBiliński">O bliższe szczegóły poproszę ministra Urbana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejUrban">Mieliśmy świadomość pewnej nie do końca spełnionej roli, której się podjęliśmy, mianowicie kompleksowej odpowiedzi na dezyderat Komisji. Rzecz polegała na tym, że aby do końca i w pełni odpowiedzieć na dezyderat, trzeba było podjąć szersze prace. Chcieliśmy to uczynić w momencie, kiedy będzie już gotowy projekt prawa energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#AndrzejUrban">Ponieważ na spotkaniu zorganizowanym przez pana prof. Bilińskiego doszliśmy wspólnie do przekonania, że nie będziemy czekali na prawo energetyczne, bo nie wiadomo, kiedy będzie ono gotowe, podjęliśmy działania związane z realizacją dezyderatu Komisji. Przygotowywana jest decyzja pani minister o powołaniu zespołu, którego skład mamy już ustalony. Zespół przygotuje dokument w formie projektu założeń polityki państwa w zakresie racjonalizacji użytkowania energii w sektorze komunalno-bytowym.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#AndrzejUrban">Zakres tematyczny prac zespołu pokrywa się z propozycjami Komisji zawartymi w dezyderacie. Chcielibyśmy, aby najdalej do końca I półrocza br. dokument ten był gotowy. W przyszłym tygodniu roboczy zespół ekspertów podejmie prace.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#AndrzejUrban">Propozycja przedłożona przez pana ministra rozwiązuje całą sprawę, bowiem odpowiedź na nasz dezyderat jest mało dynamiczna i krótko mówiąc - nie taka, jakiejby oczekiwała Komisja. Dlatego właściwe byłoby nie rozpatrywanie odpowiedzi resortu, ale odłożyć całą sprawę do czasu przedłożenia do końca czerwca br. założeń polityki państwa w zakresie racjonalizacji zużycia energii w sektorze komunalno-bytowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BarbaraBlida">Chciałabym uzupełnić te wypowiedzi informacją, iż w ministerstwie pracujemy nad projektem ustawy o rozwoju miast. Tym projektem, czy tą ustawą, chcielibyśmy stworzyć możliwość wspomagania środkami z budżetu państwa tego, co dzieje się obecnie w zasobach spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BarbaraBlida">Przewidując, że do końca br. będą jeszcze tylko utrzymane dopłaty do c.o. i ciepłej wody, a od przyszłego roku zamierzamy już od tych dopłat odejść, w budżecie państwa ewentualnie zwolniłaby się kwota blisko 5 bln zł. Dobrze, aby środki te pozostały w sferze wydatków związanych z mieszkalnictwem, chodzi o termorenowację budynków mieszkalnych i opomiarowanie zużycia energii.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#BarbaraBlida">W oparciu o istniejące ustawodawstwo możemy wspomagać wykonywanie opomiarowania energii i docieplanie budynków tylko i wyłącznie w zasobach spółdzielczych, a przecież takie same potrzeby dotyczą budynków komunalnych i zakładowych. Chcielibyśmy ustawą o rozwoju miast stworzyć możliwość pomocy finansowej również właścicieli wszystkich budynków, które nie spełniają normy cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#BarbaraBlida">Chcielibyśmy również stworzyć możliwość wspomagania środkami budżetowymi wymiany stolarki okiennej. Z całą pewnością odwołamy się do wsparcia komisji sejmowej, przewidujemy bowiem trudne rozmowy z ministrem finansów. Wiemy, jak niska jest jakość stolarki budowlanej w budynkach wnoszonych w okresie boomu budowlanego. Nie spełnia ona również norm cieplnych stawianych budynkom. Nadal największe straty energii cieplnej powoduje kiepska stolarka okienna i drzwiowa.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#BarbaraBlida">Dlatego chcielibyśmy rozpocząć proces wymiany stolarki przy wsparciu finansowym budżetu. Jak to będzie się odbywać - o tym zadecyduje ustawa czy rozporządzenie. Ale z każdego punktu widzenia jest to operacja konieczna i potrzebna. Uzyskalibyśmy lepszą izolacyjność budynków, a przez to mniejsze straty ciepła. Nastąpiłoby również ożywienie na rynku usług budowlanych i materiałów budowlanych. Zyskaliby przede wszystkim mieszkańcy domów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JanSzymański">Moja gorąca prośba do pani minister jest następująca: trzeba akcję informacyjną i propagandową rozpocząć już teraz z tego względu, że po wycofaniu się budżetu państwa z dotacji do centralnego ogrzewania i ciepłej wody wzrosną opłaty za mieszkania. Przede wszystkim powinna świadomość tego faktu dotrzeć do spółdzielców. Zniesienie dotacji może spowodować straszne zamieszanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#SiergiejPlewa">Akurat niezupełnie się zgadzam z przedmówcą. Już obecnie ceny dostaw energii cieplnej prawie się zrównały z cenami urzędowymi, a w niektórych miastach są niższe. Bardzo chwalebny wydaje się pomysł pani minister, żeby środki z dotacji na c.o. i gorącą wodę przeznaczone zostały na prace termorenowacyjne i opomiarowania zużycia energii. Dzięki temu nasze budynki staną się mniej energochłonne.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#SiergiejPlewa">Prośba do ministerstwa budownictwa, aby przewidziało również dotacje na opomiarowanie zużycia energii. Doświadczenie wykazało, że z tego tytułu można uzyskać bardzo duże oszczędności energii cieplnej, a co za tym idzie mniejsze wydatki ludności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejUrban">Chciałbym jeszcze dodać do swojej poprzedniej wypowiedzi, że istotnie planowaliśmy, iż rok 1995 będzie ostatnim, kiedy budżet będzie dopłacał do gorącej wody i centralnego ogrzewania w domach spółdzielczych. Wynikało to z faktu wprowadzenia prawa energetycznego i nowych rozliczeń z tym związanych. Sądziliśmy, że prawo wejdzie w życie w roku 1995, a debata sejmowa na jego temat zakończy się w roku 1994. Stało się inaczej. Prowadzone są negocjacje z ministrem finansów na temat tego, kiedy można będzie zrezygnować z dopłat do c.o. i ciepłej wody i kiedy minister finansów ustali wskaźniki zwyżki opłat za ciepło. To jest jeszcze przed nami, ale punktem wyjścia jest wejście w życie prawa energetycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławKowalczyk">Wiele przedsiębiorstw energetyki cieplnej posiada ceny umowne niższe od cen urzędowych energii cieplnej. Czy Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa ma jakieś rozeznanie, w jakich regionach i miastach te ceny energii są niższe od urzędowych? Czy możliwe jest szybkie uzyskanie takich informacji?</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StanisławKowalczyk">Drugie pytanie dotyczy spółdzielczości mieszkaniowej. Często do mnie trafiają interwencje, w których spółdzielnie skarżą się, że mimo iż cena płacona przedsiębiorstwu energetyki cieplnej jest niższa od urzędowej, to i tak spółdzielnie pobierają wyższe opłaty od lokatorów, równe opłatom urzędowym.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#StanisławKowalczyk">Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi pani minister. Chwalebne jest, że istnieje zamiar, aby środki budżetowe kierowane na dotacje do c.o. i ciepłej wody zostały w sferze mieszkalnictwa i zostały przeznaczone na prace renowacyjne. Chodzi o to, żeby miało to wpływ na oszczędne zużycie energii cieplnej jako takiej. Ale uważam, że przyrząd służący do mierzenia nie daje oszczędności. Oszczędza szczelne okno i dlatego ja preferowałbym uszczelnianie okien, wymianę stolarki budowlanej w budynkach oraz termorenowację.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#StanisławKowalczyk">Natomiast urządzenia pomiarowe mogą być pomocne tylko tam, gdzie przedtem dokonano już zabiegów termorenowacyjnych. Czy od tego, że w moim mieszkaniu ktoś zamontuje urządzenie mierzące energię cieplną, ja będę mógł oszczędzać energię, jeśli w mieszkaniu będzie zimno? Komfort cieplny zależy od tego jakiej jakości jest stolarka okienna, jaki jest współczynnik przenikania ciepła przez ściany zewnętrzne itd.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#StanisławKowalczyk">Uważam, że pieniądze z dotacji na c.o. i ciepłą wodę powinny zostać przeznaczone na termorenowację i inne prace ograniczające straty ciepła. Trzeba te sprawy załatwiać w sposób kompleksowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszBiliński">Przepraszam bardzo, ale tematem posiedzenia nie miała być termorenowacja ani kompleksowa ani częściowa, a jedynie nasz dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyJankowski">Cudów nie ma, ktoś pieniądze przeznaczane dziś na dopłaty do centralnego ogrzewania i ciepłej wody, musi zapłacić. Bo tyle kosztuje wytworzenie ciepła. Zapłaci wobec tego lokator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszBiliński">Przepraszam, ale inny jest temat posiedzenia. Wiadomo, że wojewodowie zgłaszali zapotrzebowanie na dopłaty do c.o. i ciepłej wody i wcale tak nie jest, że wszystkie województwa dostają dotacje po równo, bardzo różnie się to kształtuje w różnych miastach. W Inowrocławiu cena energii jest poniżej 30 proc. od ceny urzędowej, a u nas w Zielonej Górze jest 140 proc. ceny urzędowej, a w Łodzi było 180 proc.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#TadeuszBiliński">Proponowałbym, aby Komisja wyraziła zgodę na rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat w sprawie racjonalizacji zużycia energii w sektorze komunalno-bytowym do 30 czerwca br. Jednocześnie resort powinien przedłożyć projekt założeń polityki racjonalizacji użytkowania energii w sektorze komunalno-bytowym. Wszystkie propozycje zmian zostaną zawarte w tym dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#TadeuszBiliński">Czy Komisja akceptuje taką propozycję? Jeśli tak, to kolejny punkt obrad uważamy za załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#TadeuszBiliński">Przystępujemy do przedostatniego punktu obrad - do oceny stanu procesu legislacyjnego w zakresie budownictwa mieszkaniowego i gospodarki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#TadeuszBiliński">Kilka zdań wstępu: możemy się pochwalić, że dzięki wysiłkom Komisji i resortu budownictwa zostało już uchwalonych wiele ustaw, przyjęto wiele rozporządzeń wykonawczych. W gospodarce mieszkaniowej zostały stworzone podstawy racjonalnej gospodarki w okresie transformacji ustrojowej. Mam tu na uwadze ustawę o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, o własności lokali, a także zasadach przekazywania budynków zakładowych i zagospodarowania mienia poradzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#TadeuszBiliński">Zapewne do niektórych ustaw trzeba będzie po pewnym okresie ich funkcjonowania powrócić i usunąć błędy, aby po I półroczu nie było wątpliwości co do poprawności przyjętych rozwiązań prawnych zawartych w tych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#TadeuszBiliński">Drugi pion ustaw związanych z budownictwem nie jest już tak kompletny. Uchwaliliśmy dwie ustawy o charakterze konstytucji procesu inwestycyjnego prawo budowlane i ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, ale na dobrą sprawę wielu ustaw jeszcze brakuje. Chodzi głównie o ustawę, która by regulowała sprawę finansowania kredytowania budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#TadeuszBiliński">Od dłuższego czasu czekamy na projekt ustawy o popieraniu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Bez niej nie można uruchomić kredytu kontraktowego, Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i Towarzystw Budownictwa Społecznego. Sprawy wyraźnie się przeciągają i po wielu miesiącach pracy żadnych nie ma efektów.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#TadeuszBiliński">Dlatego należałoby podkreślić, że Komisja byłaby bardzo rada, gdyby w najbliższym czasie zostały przedłożone przez rząd odpowiednie projekty, albo - jeśli to okaże się potrzebne - Komisja włączyła się w proces stanowienia prawa.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#TadeuszBiliński">Trzeci blok spraw legislacyjnych, to gospodarka komunalna. W najbliższym czasie Komisja zajmie się tą problematyką, a więc gospodarką komunalną, cieplną oraz odpadami i gospodarką wodno-ściekową. Cały kompleks ustaw przygotowywanych w resorcie budownictwa od dłuższego czasu nie jest nam znany. Życzylibyśmy sobie, aby w najbliższym czasie doszło do przedłożenia Sejmowi projektów wymienionych ustaw. Zapewne ustawy o rozwoju miast jest ważna, ale może do załatwienia w drugiej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#TadeuszBiliński">Podnosząc tę sprawę chciałbym podkreślić, że istnieje dysproporcja pomiędzy rozwiązywaniem kwestii gospodarki mieszkaniowej, a budownictwem. Poza wspomnianymi dwiema ustawami na dobrą sprawę innych tematów nie ruszyliśmy. Stąd moja prośba, aby na sprawy budownictwa zwrócić większą uwagę. Czy pani minister chciałaby się wypowiedzieć na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#BarbaraBlida">Jeśli chodzi o projekt ustawy o zasadach kredytowania budownictwa, czyli jak się ją ostatnio nazywa, o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, to jest on nieustająco uzgadniany.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#BarbaraBlida">Tak dzieje się już od czerwca ub.r. Trwa permanentny proces uzgodnień międzyresortowych, zbierają się komisje, resorty zgłaszają kolejne uwagi. Sądzę, że w tym tygodniu powinno wreszcie dojść do jakiegoś finału, a projekt ustawy stanąć na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w pierwszy poniedziałek lutego, czyli 6 lutego. Potem dopiero może być skierowany na posiedzenie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#BarbaraBlida">Gdyby się jednak panie przewodniczący znowu okazało, że są nowe trudności to wówczas zwrócę się do komisji sejmowej o inny sposób procedowania nad tą ustawą. Jeszcze przez 2 tygodnie byśmy spróbowali poradzić sobie w dotychczasowym trybie.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#BarbaraBlida">Ustawa ta jest szczególnie ważna dla ruszenia nowego budownictwa i stworzy możliwość wykorzystania środków budżetowych, które są przewidziane na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#BarbaraBlida">Przy okazji chciałbym państwu powiedzieć o jednej sprawie. Ostatnio dużo się spotykam i dyskutuję z samorządami lokalnymi o ustawie o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Ostatnio ta dyskusja się wyciszyła. Według naszych danych nie zostały jeszcze wykorzystane środki ubiegłoroczne. Nie mamy jeszcze ostatecznych danych, ale 20 stycznia nie były jeszcze wykorzystane wszystkie środki, które rozporządzeniem Rady Ministrów zostały na kontach depozytowych wojewodów przeniesione na rok 1995.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#BarbaraBlida">Podczas mojej niedawnej wizyty w Poznaniu, przy okazji wystawy BUDMA-95 spotkałam się z Izbą Przemysłowo-Handlową i innymi gremiami. Okazało się, że w gminie Poznań, w której szacowano zapotrzebowanie na dodatki mieszkaniowe na poziomie 200 mld zł, po które to pieniądze wpłynie ok. 40 tys. wniosków od mieszkańców, potrzeby są znacznie mniejsze. Wniosków o dodatki wpłynęło tylko ok. 2,5 tys. W związku z tym bardzo bym prosiła, by państwo posłowie mogli przekonać się o faktycznych potrzebach i wydatkach z tytułu ustawy o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#BarbaraBlida">Ja wiem, że ustawa jest niesprawna w kilku punktach. Są np. rodziny, które zarabiają za granicą, a w kraju nie wykazują dochodów. I żyją na bardzo wysokim poziomie. Ale ponieważ nie wykazują dochodów, kwalifikują się do otrzymania dodatków mieszkaniowych. I otrzymują dodatek najwyższy - ponad 1,5 mln zł i więcej. Natomiast rodziny mające troje dzieci i mało zarabiają, nie kwalifikują się do otrzymania dodatku, albo dostają bardzo niski.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#BarbaraBlida">Takich problemów jest znacznie więcej i będziemy musieli się do nich odnieść i ustawę usprawnić. Bardzo bym jednak prosiła posłów, by nie dali się wciągnąć w taki sposób myślenia, że uchwalili ustawę, która spowodowała jakieś perturbacje społeczne. W ten sposób często usiłuje się przedstawić całą sprawę. Pamiętajmy, że samorządy, to jeszcze nie jest całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#BarbaraBlida">Proszę pamiętać, że po raz pierwszy podjęliśmy próbę, może nie do końca doskonałą, skierowania pieniądza budżetowego w formie pomocy zaadresowanej konkretnie do najuboższych rodzin. Przeznaczyliśmy na to prawie 5 bln zł w roku 1995. Ciągle mnie straszą, że samorządy przedstawią mi kalkulację, według której cała operacja z czynszami i dodatkami będzie samorządy kosztowała 22 bln zł. Tymczasem nam wychodzi, że samorządy na tym, oczywiście niektóre, jeszcze zarobią. Tak nam wychodzi w skali makro, że gminy na tym interesie mogą zarobić blisko 2 bln zł. Może tak się zdarzyć, że w przypadku jednej gminy będzie to zysk, a w przypadku innej - strata.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#BarbaraBlida">Właśnie po to przeprowadzamy monitoring, żeby o tym lepiej wiedzieć. Ale może się okazać, że przeznaczyliśmy za dużo środków z budżetu na dodatki mieszkaniowe. Z pewnością gminy nie mają dzisiaj trudności z wypłatą dodatków, mają na ten cel pieniądze. Nie zostały przez gminy wykorzystane wszystkie środki, które zostały przekazane z puli ubiegłorocznej.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#BarbaraBlida">Rozmawiałam na ten temat z prezesem Związku Miast Polskich, panem Kaczmarkiem, który oświadczył, że blisko jest moment, kiedy będzie musiał za przeproszeniem odszczekać wszystkie inwektywy, które wygłosił pod moim adresem. Ale jest to człowiek na tyle uczciwy i kulturalny, że potrafi się przyznać do błędnej oceny sytuacji wynikłej dla samorządów lokalnych z uchwalenia ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#BarbaraBlida">Zobaczymy, jak wypadną pełne kalkulacje. Z pewnością coś będziemy musieli zmienić. Ale jedno jest pewne - nie brakuje dzisiaj środków na wypłaty dodatków mieszkaniowych. Pieniędzy jest dosyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyJankowski">Kiedyś zdecydowaliśmy, że poprosimy na spotkanie z Komisją wicepremiera Kołodkę. Przy całym szacunku dla resortu odnoszę niejakie wrażenie, że my próbujemy nauczyć faceta jeść nożem i widelcem, tymczasem talerz jest pusty. Mówiła pani minister, że trwa permanentne uzgadnianie projektu ustawy o popieraniu rozwoju budownictwa czy o finansowaniu budownictwa. Sam, kiedy uczestniczyłem w takim uzgadnianiu i wiem kto permanentnie stwarza kłopoty. Niech Ministerstwo Finansów w końcu powie, czy poważnie traktuje budownictwo mieszkaniowe, jako koło zamachowe całej gospodarki, albo też ma zupełnie inne zadanie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JerzyJankowski">Proszę zauważyć co się dzieje od pewnego czasu. Wszelkie działania resortu budownictwa zmierzają do znalezienia środków. Tymczasem są one wypompowywane na zewnątrz. Przykładem może być choćby kolejna podwyżka opłat za c.o. i ciepłą wodę. Gdzie są te pieniądze? W sektorze paliwowo-energetycznym, a nie w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JerzyJankowski">Wszystkie działania resortu muszą być poparte pieniędzmi. Nie ma takiego mądrego, który by bez pieniędzy coś zrobił. Niech wreszcie minister finansów nam powie, na co może liczyć resort budownictwa w roku 1996 i następnych. Bez tego wysiłki resortu budownictwa nie na wiele się zdadzą, choć już dzisiaj są znaczne. Bez pieniędzy nie przybędzie mieszkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszBiliński">W planie pracy znalazł się temat - budownictwo a gospodarka rynkowa, w którym poruszone zostały zasadnicze tematy.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#TadeuszBiliński">Pierwszy, to instrumenty gospodarki rynkowej w budownictwie, a drugi - to budownictwo jako stymulator rozwoju społeczno-gospodarczego. Sądzę, że poddamy analizie i krytyce ostatnie opracowanie Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej, z którego wynika, że w okresie kryzysu budownictwo może być także ważnym czynnikiem przełamania tego kryzysu. Ale to już kolejny temat, powróćmy do porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#TadeuszBiliński">Ustawa, o której mówiła pani minister, ma istotne znaczenie, a szczególnie termin jej uchwalenia. Nie możemy przegapić kolejnego roku. Jeśli Sejm nie uchwali tej ustawy do końca czerwca, może lipca br., to skutki tej ustawy nie będą mogły być uwzględnione w ustawie budżetowej, w budżecie. I znowu kolejny rok okaże się mało skuteczny w przełamywaniu kryzysu mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#TadeuszBiliński">Ponieważ pani minister ma głęboką nadzieję, że 6 lutego uda się przełamać opory Ministerstwa Finansów czy może KERM, to nie będziemy tego teraz bliżej analizować. Ale jeśli bieg sprawy będzie mniej korzystny, to zajdzie potrzeba, aby Komisja przejęła inicjatywę, bo inaczej na nas spadnie odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#TadeuszBiliński">Tyle na ten temat. Pozostały nam jeszcze sprawy różne. Jak państwu wiadomo została powołana specjalna podkomisja do przygotowania projektu uchwały Sejmu w sprawie polityki mieszkaniowej państwa. Weszli do niej posłowie z Komisji: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej; Polityki Społecznej; Samorządu Terytorialnego oraz Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Odbyły się już dwa posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#TadeuszBiliński">Na pierwszym posiedzeniu przyjęta została struktura dokumentu, zakres treściowy, a na drugim wstępnie przedyskutowano jego pierwszą wersję. Zgodziliśmy się, że to muszą być dwa różne dokumenty. Pierwszy w sprawie polityki mieszkaniowej państwa w okresie transformacji społeczno-gospodarczej, a więc w okresie przejściowym, i drugi w sprawie rządowego przedłożenia założeń polityki mieszkaniowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#TadeuszBiliński">Dzisiejsza dyskusja wykazała na posiedzeniu podkomisji, że jest ogólna akceptacja struktury tych dwóch dokumentów, a także akceptacja ich treści. Za kilka dni dokończymy dyskusję, zapewne również wprowadzone zostaną dodatkowe uwagi i sugestie. Po ich analizie zostanie przygotowana druga wersja dokumentów. Zostaną one skierowane do szerokiej konsultacji społecznej, która potrwa 2–3 tygodnie. Potem powrócimy do tego dokumentu. Sądzimy, że najpóźniej do końca lutego br. podkomisja przedłoży gotowe projekty dwóch dokumentów, które staną się przedmiotem prac Komisji.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#TadeuszBiliński">I druga informacja: resort podejmuje w ostatnim czasie prace nad systemem sprywatyzowania, skomunalizowania zasobów zakładowych. Dlatego wydawałoby się właściwe, aby nasza Komisja również zapoznała się z tą problematyką i zajęła stanowisko. Chciałbym uzyskać państwa akceptację, aby na następnym posiedzeniu dodatkowo wprowadzić punkt dotyczący tej kwestii łącznie z informacją resortu na temat podjętych działań. Przypominam - chodzi o stworzenie systemu prywatyzacji, a nie działań incydentalnych.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#TadeuszBiliński">Czy w sprawie tych dwóch informacji posłowie mają jakieś pytanie bądź uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyJankowski">Nie wnoszę żadnych uwag i zastrzeżeń do tego, co powiedział pan prof. Biliński, ale z materiałów, które miałem okazję przeanalizować wynika, że 11 wojewodów spośród 49 przekazało środki przyznane im na termorenowację i docieplanie, na zupełnie inne cele. Zrobili to bez uzyskania zgody ministra budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JerzyJankowski">Pamiętam odpowiedź pani dyr. Grzyb z resortu finansów, że to nic nie znaczy, że minister finansów ma uzgodnić każdorazową decyzję tego rodzaju z ministrem budownictwa. Nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Proponuję jednak, byśmy ustalili, jakie należałoby podjąć działania, aby pieniądze przeznaczone w budżecie na termorenowację czy docieplanie budynków, wojewodowie nie przeznaczali na zupełnie inne cele. A jeśli już muszą to zrobić, to powinni mieć na to zgodę ministra budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JerzyJankowski">Jeśli bowiem taka ma być praktyka, to wykreślmy z ustawy budżetowej słowa „uzgodnić z ministrem budownictwa” i nie stwarzajmy śmiesznej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszBiliński">Czy są jeszcze inne uwagi czy pytania? Jeśli nie ma, to możemy kończyć nasze późne, niemal nocne, posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#TadeuszBiliński">Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>