text_structure.xml
91.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanKomornicki">Dzisiejsze spotkanie poświęcimy omówieniu planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanKomornicki">Zarząd Funduszu udostępnił nam projekt planu, który nie został jednak jeszcze zatwierdzony przez radę nadzorczą. Rada ma bowiem czas do końca stycznia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanKomornicki">Jest to pierwszy przypadek, w którym Komisja będzie mogła wyrazić swoje uwagi i wątpliwości w obecności przedstawicieli zarówno zarządu, jak i rady NFOŚiGW.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanKomornicki">Ten temat łączy się też z działalnością Banku Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanKomornicki">Chciałbym poinformować, że po przekazaniu naszej opinii Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wpłynęło do nas pismo pani przewodniczącej Wiesławy Ziółkowskiej (UP), w którym prosi Komisję o poszerzenie opinii o rezerwy celowe. Musimy formalnie odnotować w naszym protokole, że zgłaszamy lub nie zgłaszamy zastrzeżeń do czterech kwestii: do wydatków związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym - kwoty 75 mld zł, do udziału Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w kapitale akcyjnym Agencji Poszanowania Energii - 5 mld zł, do utworzenia Magórskiego Parku Narodowego - 11 mld zł i do finansowania przebudowy drzewostanów z kredytu Banku Światowego i Europejskiego Banku Rozwoju - transza 794 mld zł. A zatem naszą opinię musimy uzupełnić stanowiskiem w tych kwestiach.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyIndre">Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną sprawę proceduralną. W ubiegłym roku uchwalono załącznik do ustawy budżetowej. Konsekwencją tego były duże problemy z powrotem do określonego trybu rozpatrywania przedłożenia rządowego. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał Komisji odpowiedni materiał. Prosiłbym, aby wszystkie problemy budżetowe omawiać ściśle według procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKomornicki">Te wszystkie sprawy są już za nami - zaopiniowaliśmy plan NFOŚiGW zarówno przychody, jak i wydatki na 1995 r. według przedłożenia rządowego. Natomiast materiał, o którym pan mówił traktowaliśmy jako materiał roboczy. W ustawie o odnowie i kształtowaniu środowiska jest zapisana autonomia Narodowego Funduszu, do której nie możemy zanadto wkraczać.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanKomornicki">Wracamy do omówienia zmian do planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyKędzierski">Przedłożony materiał jest ilustracją sformułowanych założeń planu Narodowego Funduszu na przyszły rok. Do tych założeń sporządziliśmy projekt planu pokazując, jak kształtowałby się on w realizacji. Ostatecznie zostanie przedłożony naszej radzie nadzorczej w styczniu. Co się obecnie dzieje w dziedzinie przychodów NFOŚiGW? Ponieważ były duże zastrzeżenia do ściągalności, to wspólnie z ministrem, zgodnie z uchwałami czy zaleceniami NIK-u, zwiększyliśmy oddziaływania na wojewodów w kierunku ściągania należności na rzecz Narodowego Funduszu. To działanie okazało się skuteczne. W II połowie tego roku znacznie wzrosły wpływy z tego tytułu. Przewidujemy, że w stosunku do ostatniego przedłożenia będziemy mieli większe wpływy o 200 mld zł. Nastąpiła zmiana w kwestii zadłużeń kopalń w zakresie opłat eksploatacyjnych z lat 1991–1993. Minister ochrony środowiska, a właściwie główny geolog kraju wystąpił z restrukturyzacją zadłużenia. Zadłużenie z tamtych lat zostało decyzjami ministra zrestrukturyzowane w ten sposób, że dodatkowo na rachunek NFOŚiGW wpłynęło 250 mld zł w bieżącym roku. Taka sama suma jest przewidywana w roku przyszłym. Są to już sumy ściągalne i będą stanowiły dodatek do naszych dochodów. W ciągu roku nastąpiły pewne zmiany zasad. Poprzednio wypłacaliśmy pożyczki według umów w ratach, przekazując każdą następną ratę po rozliczeniu się z poprzednią.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyKędzierski">Obecnie w większości przypadków zmieniliśmy układ. Pokrywamy faktury w ramach poznanych pozycji, czyli inwestor nie dostaje środków na konto, nie uzyskuje korzyści w postaci oprocentowania, ponieważ opłacamy mu bezpośrednio wydatki.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyKędzierski">W związku z tym te jego dochody pojawiły się po stronie Narodowego Funduszu w postaci zwiększonych efektów z lokat rachunkowych a vista i z domów skarbowych. To powoduje przyrost o ok.700 mld zł stanu na koniec roku, a o ok. 400 mld zł spodziewanych dochodów z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyKędzierski">Wprowadziliśmy również korektę do tego, co przewidywaliśmy w roku przyszłym, a więc przewidywane dochody podnieśliśmy o 330 mld zł w pozycjach „Przelewy z tytułu opłat i kar” i w pozycji: „Pozostałe”. W sumie, ponieważ chcemy w przyszłym roku wszystkie te środki zagospodarować, nie zmienia się stan przewidywanego końca roku 1995. Natomiast w sposób oczywisty rosną wydatki - i to głównie w pozycjach najbardziej istotnych do załatwienia pewnych rzeczy: dotacja inwestycyjna. Przypominam sobie, że na ubiegłorocznym posiedzeniu Komisji ważnym problemem było zapewnienie m.in. oczyszczenia ścieków wpływających do zalewu czorsztyńskiego przed uruchomieniem zapory. Tutaj po wyczerpaniu możliwości finansowych gmin muszą być przyznane dotacje. Oczywiście tylko w tych przypadkach, kiedy rachunek przedstawiony przez gminę wykazuje, że nie ma możliwości sfinansowania tego kredytu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyKędzierski">Na tego rodzaju działalność następuje zwiększenie wydatków Narodowego Funduszu w 1995 r. Wydaje mi się, że już posiadamy w miarę rozwinięty układ pozwalający na zrealizowanie planu. Opieram to na tym, że praktycznie rzecz biorąc w zobowiązaniach umownych, które są do wypłacenia w latach następnych, mamy już zaangażowanych 2,5 bln zł oraz po decyzjach zarządu i rady nadzorczej przed podpisaniem umów mamy decyzję na ponad 5 bln zł. Część z tego na poziomie 1.300 mld zł zostało skierowane do udzielenia kredytów przez Bank Ochrony Środowiska, ale ze środków Narodowego Funduszu - z jednej strony dla wykorzystania możliwości banku, a z drugiej - zwiększenia możliwości działania zespołu NFOŚiGW.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JerzyKędzierski">Jedna rzecz, która może być wątpliwa, choć wydaje mi się, że będzie rozwiązywana prawidłowo, to jest kwestia opłat eksploatacyjnych i funduszu górniczo-geologicznego. Ta ustawa nakazuje udzielenie wyłącznie dotacji. W takiej formie fundusz jest przewidywany do wydatkowania w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JerzyKędzierski">Kwestię kosztów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej omówi prezes Kazimierz Chłopecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKomornicki">Proszę członków Komisji o zadawanie pytań. Chcielibyśmy wrócić do kwestii związków Narodowego Funduszu z Bankiem Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanKomornicki">Może zacznę. Po pierwsze, w planie przychodów NFOŚiGW niepokoi nas trochę w tabeli I stan środków na początek roku. Pamiętamy, że niedawno krytycznie odnieśliśmy się do dużej pozostałości finansowej. Rozumiemy jednak też, że nie przygotowane inwestycje nie mogą być finansowane. Stan środków na początek roku 1994 wynosił ponad 1.400 mld zł, co spotkało się z pewnym zaniepokojeniem Komisji wyrażającej obawę, iż może to zainteresować ministra finansów, jeżeli powtarzałoby się to z roku na rok. Przyjęliśmy oczywiście argumentację do wiadomości. Zapisano, że stan środków na początek roku 1995 będzie wynosił 2.222 mld zł (tabela I). Chciałbym zapytać, czy przygotowanie tych wielkich inwestycji, dla których zarezerwowano środki, nie wskazuje na to, że NFOŚiGW „ucieknie” z tej rezerwy. Proszę zwrócić uwagę, że dynamika przyrostu środków na początek roku jest 152.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanKomornicki">Jest to pierwsza rzecz, która nas zaniepokoiła. Rzecz druga - to są przychody z funduszu geologicznego i górniczego, które w planie na 1995 r. wynoszą 950 mld zł, w planie wydatków jest więcej. Z czego to się bierze?</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanKomornicki">W planie wydatków jest 1.100 mld zł, zaś w przychodach jest 950 mld zł. Czy są to pozostałości z lat poprzednich? Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanKomornicki">Wyjaśnienia także wymaga sprawa tablicy II, a więc „Plan realizacji rozchodów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w 1995 r.” w pozycji III, „Rozchody pozostałe” jest spadek w polityce zakupu akcji udziału w spółkach. Czy oznacza to, że Fundusz zrealizował wszystko, co miał zrealizować i poprzestaje na tym? Dlaczego jest zaznaczony ten spadek?</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JanKomornicki">Na pierwszy rzut oka bulwersuje pozycja IV - „Koszty utrzymania rady nadzorczej i zarządu” w porównaniu z dynamiką w stosunku do 1995:1994–185 proc. Skąd to się bierze?</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JanKomornicki">Prosimy także o wyjaśnienie danych zawartych w „Pomocy finansowej na cele ekologiczne” w 1995 r. (tablica III). W pozycji „Ochrona przyrody” plan pomocy na 1994 r. był 430 mld zł; przewidywane wykonanie jest tylko 270 mld zł. Plan na 1995 r. jest tylko 400 mld zł. Dzięki temu dynamika wynosi tylko 93 proc. Z czego to wynika? Czy to wynika z nieumiejętności przyjmowania tych pieniędzy przez jednostki ochrony przyrody, czy z jakichś innych powodów?</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JanKomornicki">To samo dotyczy edukacji ekologicznej. Ponieważ jest to jeden z podstawowych celów Funduszu, dlatego mamy wątpliwości. Dlaczego wykonanie jest mniejsze niż przewidziano na to środków - było 70 mld zł, przewidywane wykonanie jest 55 mld zł. Planuje się podobno wzrost, ale prosimy jednak o szczegółowe wyjaśnienia.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JanKomornicki">Jedna jest relacja między zarządem Narodowego Funduszu a jednostkami ministerstwa, które korzystają z dotacji na edukację i ochronę przyrody?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzChłopecki">W sprawie dużego salda, które było na początku roku (1.420 mld zł). Wszystkie dane wskazują, że będzie ono na koniec tego roku wyższe. Wynika to z prostej przyczyny, że duże inwestycje, na które zostały już podjęte decyzje, m.in. 1.200 mld zł na Turów, Gdańsk - ok. 300 mld zł, Lódź - 300 mld zł, Toruń - również ok. 300 mld zł, nie weszły do realizacji, ponieważ nie udało się rozpocząć tych inwestycji w bieżącym roku. W związku z tym trzymaliśmy pewne pieniądze w rezerwie. Niestety inwestycje nie zostały rozpoczęte i przechodzą na następny rok. Stąd wzięło się duże saldo na koniec tego roku. Pieniądze te są jednak na lokatach kapitałowych i zarabiają na siebie. W realnych wartościach nie stracą one nic - one będą wyższe niż inflacja.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ile będzie wynosiło saldo?)</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzChłopecki">Dokładnie jeszcze nie wiadomo, ale ok. 2.200 mld zł - 2.300 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzChłopecki">Plan wydatków na fundusz geologiczny i górniczy. Udzielamy kredytu poza funduszem i wtedy wydatki są poza środkami funduszowymi. Nie muszą one wobec tego równoważyć się ze środkami, jakie są na funduszu geologicznym.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzChłopecki">Sprawa udziału akcji w spółkach. Na razie nie ma dobrych projektów na wejścia kapitałowe, w związku z tym nie przewidujemy wzrostu wydatków NFOŚiGW. Jest dużo projektów podejmowanych wraz z firmami duńskimi, amerykańskimi, fińskimi - proces jednak jest tak długotrwały, że nie przewidujemy zaangażowania kapitałowego Funduszu w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzChłopecki">Koszty utrzymania rady nadzorczej i zarządu. Według mnie te koszty są niedoszacowane, one powinny być wyższe. Nasz fundusz płac jest podłączony pod układ inflacyjny i przewiduje się, że inflacja będzie 22 proc. Dla ścisłości powiem, że nie przewidujemy w ogóle jakichkolwiek ruchów płacowych w tym sensie, aby zmieniać angaże. Z tytułu przyrostu inflacji płace powinny wzrosnąć o ok. 23 proc.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzChłopecki">Z tytułu przyrostu średniego zatrudnienia oszacowano wzrost na 40 proc., choć osobiście uważam, że jest to zaniżony szacunek. Wzrost zatrudnienia w przyszłym roku powinien być wyższy niż zakładaliśmy w pierwszym projekcie planu. Przyczyna jest prosta. Przeniesiemy się do nowego budynku, otworzą się także szanse na konstrukcję struktury Funduszu, jaką zakładał zarząd.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#KazimierzChłopecki">Pewne służby są niedowartościowane, na co zwracał uwagę nawet NIK. Jesteśmy bardzo słabi w kontroli - zespół kontroli jest za mały przy obsłudze 1800 umów. Przy tym układzie osobowym nie jesteśmy w stanie monitorować nawet raz wszystkich obsługiwanych projektów.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#KazimierzChłopecki">Wywierane są na nas naciski, abyśmy byli bardziej otwarci na pomoc dla inwestorów, czyli na konsulting. Mamy świadomość, że w tej dziedzinie też jesteśmy słabi w sensie ilości świadczenia usług.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#KazimierzChłopecki">Oprócz tego, że wykorzystujemy do tych prac spółkę Eko-Efekt, potrzebne jest, aby zwiększyć liczbę dobrych fachowców, którzy pojechaliby do inwestorów.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#KazimierzChłopecki">Takie inwestycje, jak Turów, Gdańsk itp. są bardzo dokładnie zmonitorowane, ale niestety mniejsze projekty nie są już tak dokładnie monitorowane. Oczywiście później są one rozliczane według harmonogramów, faktur, ale nie jest to wystarczające. To jest słabość Funduszu, należałoby to poprawić.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#KazimierzChłopecki">Społeczeństwo oczekuje, żebyśmy aktywniej uczestniczyli w tworzeniu programów, abyśmy stali się instytucją finansowo-inwestującą. Fundusz przygotowany jest do spełnienia tych wymogów. Sądzę, że w przyszłym roku musimy zwiększyć zatrudnienie do 180 osób, aby spełnić te oczekiwania. Jednak ze względów finansowych nie będzie to możliwe.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#KazimierzChłopecki">Jeśli chodzi o ochronę przyrody, to niewykonanie planu wyniknęło z wydatków związanych ze zwalczaniem brudnicy mniszki. Pozostałe projekty zostały zrealizowane i w związku z tym w planie na przyszły rok nie przewidujemy wydatków na brudnicę mniszkę.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#KazimierzChłopecki">Co do edukacji ekologicznej, to twierdzę, że zrealizowaliśmy wszystkie dobre projekty, które trafiły do Funduszów. Oczekiwania może są większe, ale musimy jednak przeprowadzać selekcję. Pieniądze Funduszu muszą być wydatkowane tylko na dobre programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyKędzierski">W bieżącym roku uzyskaliśmy 900 mld zł wpływów z tytułu funduszu ekologiczno-górniczego. Wydatki nasze wyniosły natomiast 600 mld zł. Pozostaje więc 300 mld zł rezerwy na przyszły rok. Departament geologii ministerstwa uważa, że tę rezerwę wykorzysta. W związku z tym w przyszłym roku przewidujemy wyższe wydatki od wpływów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyKędzierski">Jednocześnie chciałbym dodać, że w edukacji ekologicznej na dzień dzisiejszy mamy jeszcze zobowiązań na 30 mld zł wynikających z podpisanych umów. Jeżeli wpłyną faktury to wydatki mogą wzrosnąć o 30 mld zł. Jeśli zrealizujemy wszystkie umowy, to przekroczymy nasz budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzChłopecki">Chciałem dodać, że średnia płaca funduszu wzrosła o 13 proc., ale niestety realne zarobki spadły o 10 proc. Wynoszą one około 22 mln złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanKomornicki">Nasza dyskusja ma charakter konsultacyjny. Proponuję więc zgłaszać liczne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RadosławGawlik">Rozumiem, że uwaga pana przewodniczącego zachęca nas do szczerej, nieskrępowanej dyskusji. W związku z tym chciałbym zadać kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RadosławGawlik">Pierwsze kieruję do pana prezesa. Rozumiem, że kwota 1,2 bln zł na Turów zostanie wydatkowana do 1999 roku. Przypuszczam, że pozostałe środki również będą wydatkowane przez kilka lat.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#RadosławGawlik">Jeśli chodzi o koszty wydatkowania Funduszu (6 osób prowadzi 1800 umów), to opowiadałbym się za zwiększeniem zatrudnienia Funduszu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#RadosławGawlik">Co do konsultingu. Członkowie rady nadzorczej z ubiegłych lat na pewno przypominają sobie nasze boje o spółkę Eko-Efekt. Miała ona za zadanie opiniowanie wszelkiego rodzaju wniosków. Istniało niebezpieczeństwo, że spółka ta zmonopolizuje rynek konsultingowy. Czy nie należałoby zwiększyć grona osób organizujących konsulting?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#RadosławGawlik">Chciałbym zadać jeszcze kilka pytań dotyczących kopalń. W materiale rady nadzorczej z 6 września jest mowa o zaległych wierzytelnościach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Chodzi głównie o długi kopalń w wysokości 1,2 bln zł. Kopalnie zalegają nie tylko budżetowi i ZUS-owi, ale również Narodowemu Funduszowi. Straty Funduszu bez odsetek oszacowano na 500 mld zł. Jaka jest obecnie polityka w stosunku do kopalń?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#RadosławGawlik">Następna sprawa dotyczy również zaległych wierzytelności. Pozornie rozsądna polityka Funduszu polegająca na dofinansowaniu brykieciarek (promowanie energii odnawialnej) wydaje się słuszna, ale czy nie zabrakło pewnej polityki resortu i Funduszu, aby brykieciarkom stworzyć pewien rynek. Może to nie jest nasza rola, ale jeżeli udziela się jednak pożyczek i jeżeli kilkanaście podmiotów ma problemy ze spłatą, to jest zastanawiające.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#RadosławGawlik">Następny problem. Jednym z wniosków rady nadzorczej było zorganizowanie systemu zewnętrznej i wewnętrznej kontroli Funduszu. Chętnie dowiedziałbym się więcej szczegółów na ten temat.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#RadosławGawlik">Chciałbym podzielić się jeszcze generalną uwagą dotyczącą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Rada nadzorcza opiniowała wczoraj dokument odnośnie do tego Funduszu. Zaskoczyło mnie, iż dokument przygotowała konkurencyjna instytucja - Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska. Proszę o ustosunkowanie się do tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzChłopecki">Nie sądzę, aby Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska była konkurencyjna dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Dokument ten opracował zespół specjalistów Narodowej Fundacji pod merytorycznym kierownictwem zarządu Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzChłopecki">Gdybyśmy weszli w akcje, gdybyśmy stworzyli inny system zarządzania polegający na zamianie długu na akcje, byłoby to, moim zdaniem, najlepsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzChłopecki">Kredyty nigdy nie były za wysokie - w granicach 2 mld zł, ale okazało się, że to stworzyło problemy. Aby zmienić sytuację, zrobiliśmy aneksy do umów na więcej lat. W pewnym momencie doszliśmy do porozumienia z inwestorami, że w ten sposób i my odzyskamy pieniądze, i ich przedsięwzięcia zostaną uruchomione. Gdybyśmy odstawali przy swoim, to ani nie odzyskalibyśmy pieniędzy, ani nie byłoby nowych zakładów.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzChłopecki">Zewnętrzna kontrola daleka jest od doskonałości. Jeśli chodzi o wewnętrzną, to też nie jest za bardzo rozbudowana. Mamy osobę, która pracuje nad koncepcją kontroli wewnętrznej. Narodowy Fundusz jest taką instytucją, która nie ma żadnych przykładów z zewnątrz. Większość procedur musimy sami wypracować w oparciu o własne doświadczenia. Generalnie uważam, że mamy dobre procedury, ponieważ suma udzielonych pożyczek nie jest za wysoka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKomornicki">Poseł R. Gawlik miał wątpliwości do kwoty 2 bln zł. Czy nie jest ona zbyt wygórowana?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzChłopecki">Te projekty były wykonywane dłużej niż rok. W kwocie 2 bln zł mieści się także rezerwa na wypłaty i inne. Fundusz musi mieć jakąś rezerwę w kasie, aby w razie potrzeby nie pożyczać. W tym roku, mimo że zawarliśmy już ok. 900 umów, to jednak nastąpiło też pewne obsunięcie. Miasta i samorządy wnosiły projekty w czasie 6 miesięcy do Narodowego Funduszu. Stare władze samorządowe w pewnym momencie ograniczyły projekty; nim zaczęły funkcjonować nowe samorządy, nastąpiła zwłoka 3 miesięcy. Taka sytuacja zaważyła również na działalności banków. Mogę powiedzieć na podstawie podjętych już decyzji, że ten rok jest bardzo obiecujący. Rada nadzorcza i zarząd Narodowego Funduszu zatwierdziła na nadchodzący rok kwotę ponad 5 bln zł na realizację umów. Myślę, że w przyszłym roku będziemy musieli hamować decyzje o dofinansowaniu nowych projektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyKędzierski">Prezes K. Chłopecki wymieniając poszczególne inwestycje, nie dodał, że na nie jeszcze nie ma umów. Natomiast ja mam w umowach, w zobowiązaniach na rok bieżący 1.450 mld zł do wypłaty, które najprawdopodobniej przejdą na rok bieżący. Jest to umowne, podpisane zobowiązanie Funduszu do wypłaty oprócz tego, o czym mówił prezes.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Jeśli umowy są podpisane, to czemu nie będą wypłacone?)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzyKędzierski">Wypłacamy dopiero, jak przyjdą faktury. Jeżeli inwestor się spóźnia, to siłą rzeczy również wypłata się cofa. Okazuje się, że Fundusz do końca października wydał o 490 mld zł więcej niż wpłynęło z województw. Oczywiście do tego dochodzą spłaty kredytów i w sumie wychodzimy na „zero”. Saldo dodatnie jest tylko 100 mld zł, natomiast dochodzą zyski z lokat, to jest, co powoduje, że pieniądze nie deprecjonują się. To jest dodatkowo 1 mld zł do wydatkowania. Czasami trudno jest mi podjąć decyzję, jak widzę, że np. na rok bieżący mam przeszacowane dotacje, tzn. zobowiązania przekraczają o 50 proc. Zaczyna mi się rysować niewykonanie planu. Podejmujemy jednak następne zadania. Natomiast ten okres niesprawności inwestora, przeciąganie się inwestycji powoduje, że to też nas w jakiś sposób dotyka.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzyKędzierski">Jeśli chodzi o konsulting to Eko-Efekt przekazuje nam ekspertyzy, ale poszczególni eksperci powinni dysponować wszystkimi danymi z ekspertyz dochodzących, aby móc operatywnie działać w podejmowaniu decyzji. Oczywiście Eko-Efekt dostarcza informacje, ale należy je przeanalizować.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzyKędzierski">Co do brykieciarki, to sytuacja jest bardzo skomplikowana. Niektórzy inwestorzy nie sprawdzili się na tym rynku, innym powiodło się. Ale chciałbym nadmienić, iż biznes-plany dla brykieciarek były robione, kiedy ich jeszcze nie było.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JerzyKędzierski">W następstwie tego spadły ceny oraz zysk. Bardzo dokładnie przypatrujemy się temu zjawisku. Obserwujemy, że często pracują one na 3 zmiany, ale przynosi to tak niewielki zysk, że musimy restrukturyzować zadłużenie. Staramy się traktować to zjawisko jako całość. Cała strategia związana z brykieciarkami jest zaopiniowana pozytywnie przez zarząd.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JerzyKędzierski">Oczywiście powstawała ona podczas burzliwych dyskusji zarządu, ale doszliśmy w końcu do wspólnego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RadosławGawlik">Jeśli chodzi o konsulting, to zarządza nim firma Eko-Efekt. Wytypowano 20 wiarygodnych podmiotów i w zależności od potrzeb, nawet na zasadzie przetargów, wybiera 3,4 podmioty związane z ochroną powietrza i zleca wykonanie prac.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RadosławGawlik">Powracam do dyskusji, które toczyły się na posiedzeniach rad nadzorczych przez wiele lat. Ponawiam pytanie. Czy jest opracowana strategia konsultingowa? Uważam, że nie możemy żałować pieniędzy na ten cel. Jedną z zasług ministra Kamińskiego jest to, iż inwestycje w gospodarce wodnej poddał konsultingowi. Uzyskano wymierne efekty. Okazało się, że w wyniku wydania kilku miliardów złotych znacznie zmniejszono nakłady na inwestycje oczyszczania ścieków.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RadosławGawlik">Jeśli chodzi o kopalnie, to również chciałbym dowiedzieć się, czy macie generalną strategię. Przyznał pan że straciliście 500 mld zł. Oczywiście kopalnie muszą ciągle wydobywać węgiel, ale powinien obowiązywać chyba rachunek ekonomiczny. Na geologię i górnictwo przewidujemy w przyszłym roku dotację w wysokości 900 mld zł. Czy znowu będziemy finansować niedochodowe kopalnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzChłopecki">Każdy ekspert powinien być równocześnie doradcą. Podobnie rozumiemy konsulting. Kierownik zespołu współpracuje z inwestorem doradzając we wszelkich sprawach technicznych, ekonomicznych, a jednocześnie organizując doradztwo finansowe. Oczekujemy takiego właśnie doradztwa, konsultingu na zewnątrz. Oprócz tego chcemy zrobić pewne programy dla wsi, dotyczące także odpadów hospitalnych. Programy to jeszcze nie wszystko. Trzeba poszukać inwestorów. W tym momencie następuje współpraca z wojewódzkimi funduszami, z wojewodami i wydziałami. Podpisuje się wówczas międzywojewódzkie porozumienia do realizacji pewnych tematów, programów (np. Biebrza, Górna Wisła). Jest to też pewna formuła kreowania, ale później prowadzenia i doradzania w podjętych tematach. Każdy ekspert Narodowego Funduszu obok podpisywania umów powinien doradzać przy wyborze technologii i innych problemach technicznych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzChłopecki">Zamierzamy współpracować z podmiotami wydającymi pieniądze Funduszu. Wczoraj na przykład prokurator Głogowski zwrócił się z pytaniem, dlaczego Narodowy Fundusz nie zainteresował się projektem zagospodarowania ścieków w Głogowie? Rzeczywiście nie uczestniczymy w tym projekcie, podyktowaliśmy swoje warunki, doradziliśmy władzom miasta, jak mają się zachować. Niestety, nie posłuchano nas. Podobnie było w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzChłopecki">Staramy się być mediatorem między Funduszem, miastem a inwestorami, ale nie zawsze to wychodzi. Eksperci z Narodowego Funduszu powinni zgodnie z procedurami szybko wydawać pieniądze nie wgłębiając się w sprawy konsultingu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#KazimierzChłopecki">Jeżeli chodzi o strategię, to może za wielkie słowo. Próbujemy stworzyć pewne motywacje dla kopalń, żeby nie płaciły opłat eksploatacyjnych, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie. Często problem ekologiczny ważniejszy jest od pieniędzy. Na pewne projekty moglibyśmy przeznaczać określone dotacje i załatwiłoby to sprawę. Nie robimy jednak tego ze względów na to, że być może część z tych pieniędzy wróci do Narodowego Funduszu i zostaną przekazane innym inwestorom.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#KazimierzChłopecki">Chciałbym zaznaczyć, że ściśle współpracuję z panem ministrem Gawrysiem. Próbujemy znaleźć optymalne rozwiązania dla poszczególnych projektów. Narodowy Fundusz liczy na opracowanie strategii rządowej w górnictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławMałachowski">Interesuje mnie problem Łodzi. Zaprojektowano tam 2 spalarnie odpadów przyszpitalnych. Jedną buduje gmina, drugą - województwo. Obydwie starają się o pożyczki z Narodowego Funduszu. W przypadku wybudowania jednej spalarni i ciągłej jej pracy (około 16 godzin) można by to ciepło wygospodarować. Czy Narodowy Fundusz nie może zadziałać i wybrać tylko jedną spalarnię?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MirosławMałachowski">Podejrzewam, że w 1995 roku wpłynie bardzo dużo wniosków o dofinansowanie zakładów recydingu. W jednej branży zacznie się budować wiele zakładów. Myślę, że należałoby wybrać kilka i tylko te finansować.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WładysławTomaszewski">Poseł R. Gawlik poruszał problem wykorzystywania biomasy do produkcji energii. Chciałem wrócić do sprawy brykieciarek. Czy są zrobione dokładne kalkulacje ekonomiczne w szerokim pojęciu ekologii? Producent tychże brykieciarek - Górnicze Zakłady w Wałbrzychu mają duże zamówienia z zagranicy. Widocznie za granicą opłaca się je wykorzystywać.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WładysławTomaszewski">Wiemy dobrze, że dysponujemy wielką ilością trocin w kraju. Problem jest tylko, żeby miały one wilgotność 18 proc. Do tego służą suszarnie, które opalają się swoimi odpadami.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WładysławTomaszewski">Miałem możliwość opalania tymi brykietami. Jest to wspaniałe paliwo, a przy tym emisja dwutlenku węgla jest prawie zerowa.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WładysławTomaszewski">Ponawiam jeszcze raz pytanie. Czy zrobione są dokładne kalkulacje dotyczące tego problemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefZegar">Sądzę, że jest to prawidłowe, iż na posiedzeniu Komisji rozpatrujemy sprawy dochodów, wydatków Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefZegar">W związku z tym efektywne wydatkowanie tych środków w kwocie 1,3 proc. dochodu narodowego brutto zapewne przyczyni się do poprawy stanu ekologii w kraju.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JózefZegar">Jestem przekonany, że wnioski z naszej dyskusji będą w pełni spożytkowane przez Fundusze.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JózefZegar">Druga uwaga związana jest z wypowiedzią posła R. Gawlika odnośnie do strategii działania Narodowego Funduszu. Zgodnie z ustawą Fundusz ma obowiązek przygotowania trzech dokumentów:</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JózefZegar">- zasady przydzielania pożyczek i dotacji, a także umarzanie ich;</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JózefZegar">- kryteria udzielania pomocy;</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JózefZegar">- listę przedsięwzięć priorytetowych.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JózefZegar">W ciągu 5 lat działania Narodowego Funduszu okazało się, że potrzebny jest zbiór, który obejmowałby różne zasady i kryteria działania organizacji parabudżetowej. Złożyło się na to wiele przyczyn. Pan prezes K. Chłopecki poruszył kilka aspektów tego problemu. Wyjątkowość Funduszu stanowiła istotną przyczynę tego, iż wiele procedur nie zostało do końca opracowanych.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JózefZegar">Drugą przyczyną były głębokie przeobrażenia mające miejsce w naszej gospodarce. Transformacja społeczna polityczna i gospodarcza zmusza do innych procedur i zasad, niż to miało miejsce w systemie nakazowo-rozdzielczym.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#JózefZegar">Istotną przyczyną była również niestabilność kierownictwa resortu ochrony środowiska, jak i Funduszu. Wczoraj rada nadzorcza dyskutowała nad dokumentem pt. „Strategia działania”. Doszliśmy do ważnego wniosku, że głównym problemem tej strategii powinna być optymalizacja wykorzystywania środków Funduszu.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#JózefZegar">Do tych zagadnień powrócimy po debacie parlamentarnej. Gdyby udało się zainteresować naszymi problemami różne organizacje, ruchy ekologiczne, to na pewno odbiór społeczny byłby szerszy.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#JózefZegar">Następna uwaga dotyczy strategii wobec górnictwa. Jak Fundusz powinien postępować w stosunku do tych podmiotów, które zalegają z płatnościami w odniesieniu do banków i Funduszu. Sejm w 1992 roku podjął pewne decyzje, ale niestety niewiele one dały.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#JózefZegar">Generalnie są dwie możliwości postępowania wobec niewypłacanych dłużników. Można go „zadusić do końca” lub dać mu możliwość podtrzymania produkcji.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#JózefZegar">W pierwszym przypadku bezpowrotnie traci się środki poza tymi, które można odzyskać od poręczycieli, powodując jednocześnie straty na innych odcinkach.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#JózefZegar">W drugim przypadku możemy ściągać pewne kwoty od poręczycieli, natomiast zakład może pracować dalej.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#JózefZegar">Powinniśmy stawiać warunek, aby zakład jednocześnie dokonywał restrukturyzacji. Ważne jest, żebyśmy w postępowaniu układowym osiągali pewne ekologiczne cele. Tydzień temu mówiłem o podstawowym kierunku walki o środowisko. Powinno to być wymuszanie restrukturyzacji zakładów i ich modernizacji.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#JózefZegar">Na Funduszu spoczywa jeszcze obowiązek likwidacji olbrzymich nagromadzonych zaległości. Bardzo istotnym problemem jest woda. Polska należy do krajów o najmniejszych zasobach wody w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Będzie to podstawowy problem za kilka lat.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#JózefZegar">Nasuwa się strategiczne pytanie. Co należy robić, żebyśmy nie mieli takiego problemu za 15 lat. Oczywiście oczyszczalnie, zbiorniki i leśnictwo, które stanowi naturalny serwomechanizm oczyszczający wodę.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#JózefZegar">Ostatnia moja uwaga dotyczy wypowiedzi posła W. Tomaszewskiego. Zwrócił on uwagę na pewną sprzeczność w gospodarce rynkowej. Podmioty gospodarki rynkowej kierują się kryterium ekonomicznym i ekologicznym. Jednym z obszarów interwencji państwa w gospodarce rynkowej jest zabezpieczenie interesu publicznego.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#JózefZegar">Pocieszające jest, iż rośnie świadomość społeczna w zakresie ekologii.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejWalewski">W dyskusjach nad Narodowym Funduszem wracają wątki, które usprawiedliwiają przypomnienie pewnych pryncypialnych zasad. Narodowy Fundusz traktujemy jako podstawowe narzędzie realizacji polityki ekologicznej państwa przez ministra ochrony środowiska i rząd. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej stawia ministra ochrony środowiska w wyjątkowej sytuacji. Jest to jedyny minister w rządzie, który może realizować swoje zadania. Chciałbym, abyśmy w dyskusjach nad funkcjonowaniem Narodowego Funduszu pamiętali o jego roli, ponieważ przez ten Fundusz głównie realizuje się interwencjonizm państwa w dziedzinie ochrony środowiska. Podobną funkcję spełniają fundusze wojewódzkie. Dzięki nim zadłużenie ekologiczne zostanie wyrównane. Często patrzymy na Narodowy Fundusz, jak na instytucję biznesową. Padają nieraz pytania, dlaczego Fundusz podjął taką czy inną działalność biznesową. Narodowy Fundusz to również instrument polityki, a nie tylko instytucja bankowo-finansowa, robiąca interesy. Zadaniem Funduszu jest również wydawanie pieniędzy. Dotyczy to np. polityki dotacyjnej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AndrzejWalewski">Na jednym z ostatnich posiedzeń kierownictwa resortu, omawiając założenia do strategii działalności funduszu na przyszłość, doszliśmy do wniosku, że potrzebny był taki dokument, dlatego ze rzeczywista strategia Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska będzie podstawą do przyjęcia przez parlament programu wykonawczego polityki ekologicznej państwa.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejWalewski">To są główne założenia do strategii Narodowego Funduszu. Później będzie można to uściślić.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AndrzejWalewski">Na tym tle rodzi się refleksja związana z saldem na koniec roku. Do końcowego salda przywiązujemy zawsze mityczne znaczenie. Ile zostaje nam nie wykorzystanych pieniędzy? W myśleniu o saldzie nakładają się przyzwyczajenia budżetowe polegające na tym, iż źle się dzieje, że zostają środki i mogą one przepaść. Wiemy jednak, że nie jest to prawdą, ponieważ pracują one na siebie.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejWalewski">Po drugie Fundusz postępuje zgodnie z zasadą „trudnego pieniądza”. Troska o saldo na koniec roku wynika z tego, że boimy się ministra finansów, iż zechce wykorzystać te pieniądze na inne cele.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AndrzejWalewski">Wydaje mi się, że jeżeli będziemy mieli dobry program wykonawczy przyjęty przez parlament i jeżeli będzie to dokument obowiązujący, to Narodowy Fundusz będzie musiał działać zgodnie z jego przeznaczeniem. Plan, kryteria, priorytety powinny stać się dla Funduszu dokumentami numer jeden. Jest wiele tematów, które Fundusz musi rozstrzygnąć we współpracy z resortem.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#AndrzejWalewski">Kilka miesięcy temu pan minister powierzył mi rolę koordynatora funduszy pomocowych pozabudżetowych. Przy najbliższej okazji chciałbym się podzielić z Komisją swoimi uwagami i wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KlemensŚcierski">Może pytanie będzie trochę niedelikatne, ale posłowie mają prawo do tego. Czy jest jakiś związek między np. niesprawnością inwestorów, a jakością prac, zaangażowaniem pracowników Narodowego Funduszu? Czy są jakieś skargi na pańskich pracowników, czy w ogóle jest pan zadowolony z pracy swoich pracowników.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KlemensŚcierski">Dużo jest w Polsce organizacji, instytucji odpowiedzialnych za ekologię. Jest ministerstwo ochrony środowiska, jest Sejm, Komisja sejmowa, wojewódzkie fundusze, wojewodowie, ekolodzy. Czy przypadkiem tych instytucji nie jest za dużo.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#KlemensŚcierski">Często mówimy o największych trucicielach np. w przemyśle, a tak na dobrą sprawę za 1/3 skażonego środowiska odpowiada zagranica, za 1/3 - przemysł polski, a za 1/3 - sami obywatele (np. jeżdżąc samochodami). Pytałem niedawno przedstawiciela ministerstwa ochrony środowiska, co resort zamierza zrobić w sprawie niskiej emisji. Uważam, że właśnie ona jest najbardziej niszczycielska, jeżeli chodzi o nasze zdrowie. Przede wszystkim powinniśmy pamiętać o człowieku. Myślałem o jakiejś dużej strategii, polityce dla całego kompleksu zagadnień. Czy nasze prawo, ulgi podatkowe, przepisy, kredyty pozwalają na szybką poprawę sytuacji. Czy małe, lokalne kotłownie mają być na gaz, czy na węgiel, czy na prąd? Jest ok. 8 rodzajów ogrzewań energią elektryczną. Mamy za dużo węgla, mamy za dużo energii elektrycznej. W niektórych zakładach energetycznych w nocy tracimy biliony złotych. Można by temu zapobiec poprzez ogrzewanie piecami kaflowymi.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KlemensŚcierski">W ostatnim okresie powstaje dużo firm zajmujących się tym problemem. Wdrażają one wiele nowych rozwiązań: np.ekologiczne piece, brykiety, drewno, odsiarczanie. Powstaje problem ekologii społeczeństwa - kto ma tym się zająć? Posłowie, ministerstwo, wojewodowie czy prezydent?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WładysławTomaszewski">Chciałbym zgłosić ogólną uwagę. W moim pojęciu słowo „ekologia” zdewaluowało się w ciągu ostatnich 2 lat. Większość Polaków nie wie, na czym polega polityka ekologiczna. Słyszy się takie zwroty jak: ekologiczna żywność, ekologiczne futra, a przecież ekologia to ochrona środowiska. Polega na gospodarowaniu środowiskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RadosławGawlik">Muszę powiedzieć, że nie usłyszałem odpowiedzi na interesujący mnie temat, tzn. strategii konsultingu. Pan prezes Chłopecki odpowiedział, że każdy z członków zespołów merytorycznych jest konsultantem. Oczywiście to jest prawidłowe.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#RadosławGawlik">Ale ja zadałem konkretne pytanie. Na przykład przychodzi wnioskodawca z wnioskiem o 100 mld zł. Jest to znaczna suma i należy ją skonsultować. Jak należy przeprowadzić taką konsultację?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#RadosławGawlik">W sprawie kopalń także nie usłyszałem generalnej strategii. Pan poseł J. Zegar wyraził własną opinię, że postępowanie układowe powinno także prowadzić do osiągnięcia celów ekologicznych. Jest to oczywiście element strategii, ale myślę, że rada nadzorcza Funduszu powinna przedyskutować ten problem.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#RadosławGawlik">Można oczywiście czekać na ustalenia Rady Ministrów, ale Fundusz również powinien kreować politykę w górnictwie.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#RadosławGawlik">Minister Walewski powiedział, że niekiedy należy stracić pieniądze. Jest to „groźne” założenie. Nie możemy zakładać, że ruszymy temat brykieciarek, żeby stracić pieniądze. Byłoby to absurdalne, sprzeczne ze strategią głoszoną przez posła J. Zegara.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#RadosławGawlik">Rozumiem, że niektóre inwestycje z zakresu ekologii będą obarczone ryzykiem i może zdarzyć się, że stracimy pewne środki.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#RadosławGawlik">Co do stanu na koniec roku. Zgadzam się, że jest to mit wynikający z patrzenia na budżet - co zostanie. Nie przerażają mnie kwoty, np. dwa czy trzy biliony, tylko że te środki mogą być zamrożone w banku, a jednocześnie szereg podmiotów nie otrzymałoby wsparcia.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#RadosławGawlik">Następne pytania dotyczą wewnętrznego działania Funduszu. Przeglądałem ostatnio projekt regulaminu organizacyjnego biura Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to świetny dokument i pozwala śledzić proces podejmowania decyzji, np. eliminację wniosków, ale nasuwa się kilka pytań. Jakie są zasady wstępnej kwalifikacji wniosków. Wyczytałem, że robi to sekretariat Narodowego Funduszu, ale w moim przekonaniu brak jest w tym dokumencie zasad działania zespołów merytorycznych i kierowników tych zespołów. Może to doprowadzić do podejmowania jednoosobowych decyzji. Przypuszczam, że praktykuje się to obecnie.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#RadosławGawlik">Moje pytanie dotyczy kolegialności podejmowania decyzji. W regulaminie zarządu funduszu jest to świetnie opracowane. Wiadomo za co odpowiada prezes, wiceprezesi, jak są podejmowane decyzje, co jest protokołowane. Bardzo możliwe, że decyzje podejmowane oddolnie ważniejsze są od decyzji zarządu.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#RadosławGawlik">Być może w regulaminie powinna zaistnieć możliwość odwołania inwestora do prezesa zarządu. To wiąże się oczywiście z zasadą wstępnej kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#RadosławGawlik">Ostatnia sprawa. Będąc członkiem rady nadzorczej otrzymałem wiele pytań.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#RadosławGawlik">Obecnie tych pytań jest więcej. Są skargi dotyczące działalności merytorycznej Funduszu, jego opieszałości, odsyłanie gminnych wniosków urzędników bez powodów itp.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#RadosławGawlik">Zakładam, że placówka kontroli wewnętrznej powinna zająć się między innymi takimi skargami. Oczywiście nie wszystkie zarzuty będą zasadne, ale muszą być one sprawdzane.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWalewski">Odnośnie do skarg to chciałem zwrócić uwagę, że moi pracownicy skarżą się często na posłów i senatorów próbujących wykorzystywać swoje stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RadosławGawlik">Zgadzam się z tym. To może być praktykowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym wspomnieć jeszcze o strategii i decyzji podjętych w przeszłości. Jeżeli mówimy o realizacji strategii i ochrony środowiska, to nie możemy nie mówić o finansach. Promocja musi kosztować, jest wydatkiem, o którym mówił pan minister A. Walewski, nie przynoszącym wymiernego zysku w ekonomii. Chodzi głównie o uświadomienie społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanKomornicki">W związku z powyższym chciałbym zapytać o następującą rzecz. Dyskusja nad ówczesnym projektem uchwały Sejmu dotyczącym polityki ekologicznej i innych dokumentów państwowych w latach dziewięćdziesiątych była dyskusja nad systemem finansowania ochrony środowiska. Dzięki temu powstał Narodowy Fundusz oraz Bank Ochrony Środowiska, którego zasoby powstały głównie ze środków Funduszu. Nie tak dawno temu słyszeliśmy, że przyszłością wynikającą ze światowych doświadczeń jest sprawnie działający system bankowy. Natomiast Narodowy Fundusz miał spełniać swoją rolę w określonym czasie, a później rolę wiodącą przejmą banki.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanKomornicki">Mam pytanie do kierownictwa resortu, do funduszu oraz do BOŚ-u jak powinniśmy podejść do tej sprawy. Prezydium Sejmu debatę ekologiczną postanowiło przenieść na koniec stycznia. Niedługo będziemy opiniować niektóre dokumenty merytoryczne i rządowe.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JanKomornicki">Z jednej strony rząd przedstawia strategię działań do 2000 roku, ale z drugiej to perspektywa dotycząca systemu finansowego. Bez względu na krytyczne uwagi dotyczące funkcjonowania Funduszu jest on wspaniałym systemem pozwalającym Polsce, będącej w kryzysie ekonomicznym, realizować trudne i kosztowne zadania. Jeżeli nie zlikwidujemy tego Funduszu to postęp w poprawie stanu środowiska będzie na pewno widoczny.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JanKomornicki">Proszę o ustosunkowanie się do zasobów Banku Ochrony Środowiska i jego szczególnej roli.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniMarkiewicz">Chciałbym zauważyć, jak już wspomniał pan przewodniczący, że nie można u nas podjąć żadnej inwestycji bez tzw. przyzwolenia społecznego. Nawet drobne problemy nie uzyskują akceptacji lokalnych społeczności. Chodzi mi głównie o naturalny odruch społeczny. Wymaga on pewnej obróbki - edukacji ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AntoniMarkiewicz">Na przykład studiując tabelkę nr 3 dowiadujemy się, że nie wykorzystano w tym roku znikomych nawet środków na ten cel. W stosunku do kwot liczonych w bilionach, 70 miliardów zł stanowi niewielki procent. W przyszłym roku wzrost ma wynieść 64 proc., ale to i tak będzie dopiero około 100 miliardów zł. Przy niewielkim wzroście kwota w tym roku może również być nie wykorzystana. Myślę, że należy przeprowadzić koncentrację środków, ale musi to iść w parze z przyzwoleniem społecznym. Społeczeństwo jednak coś z tego musi mieć w zamian. Moje pytanie brzmi - jak należy to wykonać?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKomornicki">Oczywiście nie ma innych sposobów, jak edukacja i promocja.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyIndre">Minister finansów naprawdę nie chce tych pieniędzy zagospodarować. Od dłuższego czasu przyglądamy się funkcjonowaniu Funduszu i powstaje problem. Poseł R. Gawlik poruszył już niektóre sprawy, one ściśle się ze sobą wiążą. Obsada etatowa Funduszu jest taka, a nie inna. Udzielono 1800 pożyczek. Nasuwa się pytanie - czy ktoś to będzie monitorował? W jaki sposób?</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzyIndre">Możemy po prostu spotkać się z sytuacją, że za kilka lat większość tych pożyczek może stać się trudnymi pożyczkami. Może powstać poważny problem.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzyIndre">Wydaje się, że sejmowa debata ekologiczna powinna nadać kierunki, określić strategię rządu, która będzie strategią Narodowego Funduszu. Jest to podstawowa sprawa - monitorowanie pożyczek. Liczba osób zatrudniona w Funduszu nie poradzi sobie z tym problemem. Fundusz pełni funkcję parabankową. Jednocześnie działa Bank Ochrony Środowiska. Jak powiązać pożyczki z kredytami bankowymi?</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzyIndre">Odnośnie do bankowych postępowań ugodowych, to według mnie jest to szansa odzyskania pieniędzy przez Fundusz. Skarb Państwa, jeśli chodzi o zobowiązania podatkowe, uczestniczy również w bankowym postępowaniu ugodowym. Przedstawiciele ministerstwa postępują jak inni wierzyciele. Umarzają część zadłużenia, aby odzyskać resztę. W wielu przypadkach Fundusz jest głównym wierzycielem.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzyIndre">Kolejny problem dotyczy Narodowego Funduszu i wojewódzkich funduszy. Od roku mamy zupełnie inną jakość. Brykieciarki, zagospodarowanie odpadów w szpitalach - czy to są zadania Narodowego Funduszu czy funduszy wojewódzkich? Między tymi funduszami musi być pewien podział kompetencji.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzyIndre">Jeśli chodzi o szybkie zagospodarowanie, to uważam, że pieniądz w gospodarce rynkowej ma swoją wartość i jest ściśle związany z czasem. Musi być przeprowadzony rachunek płynności środków Funduszu. Pieniądz musi cały czas krążyć. Nie może bezwładnie spoczywać na rachunkach bankowych.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzyIndre">Następny problem. Inwestor nierytmicznie wykorzystuje środki. Jakie są elementy mobilizujące? Z Banku Światowego również bierzemy pożyczki, ale w momencie gotowości kredytu, bank zaczyna pobierać już niewielkie oprocentowanie. Jest to element mobilizujący.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzyIndre">Korzystając z obserwacji za granicą uważam, że Fundusz nie musi bardzo szybko rozpatrywać pewnych problemów, ale musi to robić bardzo dobrze. We Francji na przykład rolnik przez 8 miesięcy załatwia otrzymanie kredytu preferencyjnego. To są pieniądze i nie mogą być one w sposób nieefektywny wydatkowane.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JerzyIndre">Poseł R. Gawlik poruszył problem Eko-Efektu. Jest to bardzo ważna sprawa, tylko nasuwa się pytanie, czy nie obciąży on nowych inwestycji? Należy to odpowiednio wyważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefZegar">Na posiedzeniu rady nadzorczej dyskutowano o propozycji listy priorytetowej. Według mnie to są kryteria funduszu, a nie inwestycje. Chodzi o to, aby Fundusz wskazał spośród inwestycji priorytetowych konkretne inwestycje do realizacji w 1995 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKomornicki">Za realizację polityki ekologicznej państwa odpowiedzialny jest rząd i on poprzez wojewodów wskazuje priorytety. Te relacje muszą być zachowane, ponieważ Narodowy Fundusz nie może stać się super-realizatorem polityki ekologicznej państwa, tylko ma on ważną rolę służebną.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefZegar">Wczoraj rada odłożyła rozpatrywanie tej listy, zwracając się z prośbą o przygotowanie nowej zgodnie z intencją ustawy. Będzie ona składać się z następujących części:</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JózefZegar">- priorytety, które są obecnie w zasadach zostaną przeniesione (priorytety wynikające z polityki ekologicznej państwa i programu wykonawczego),</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JózefZegar">- przedsięwzięcia wynikające z list wojewódzkich, jak i programu wykonawczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzChłopecki">Jeszcze raz powtarzam, że jesteśmy instytucją służby publicznej. Cieszymy się bardzo, że są takie duże oczekiwania w stosunku do Narodowego Funduszu. Chcielibyśmy spełnić te oczekiwania. Podjęliśmy ścisłą współpracę z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska. Co kwartał prezesi wojewódzkich funduszy spotykają się z przedstawicielami Narodowego Funduszu i Banku Ochrony Środowiska.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KazimierzChłopecki">Otwieramy linie kredytowe, które będą obsługiwane przez banki, być może przez wojewódzkie fundusze. Wchodzimy również w umowy leasingowe.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#KazimierzChłopecki">Staramy się w miarę możliwości przyglądać każdemu projektowi. Jednak przy tak potężnych pieniądzach nie może być rewolucji. Staramy się iść powoli, ale skutecznie.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#KazimierzChłopecki">W zakresie konsultingu stawiamy na współpracę z klientem. Nasi eksperci nastawieni są na profesjonalne doradztwo.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#KazimierzChłopecki">Natomiast nie jesteśmy do tego powołani, abyśmy naruszali pewne struktury. Nasze miejsce i funkcja są ściśle określone.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#KazimierzChłopecki">Jeżeli postępujący układ ograniczenia realnych zarobków przedłużył się na następne lata, to oczywiście jest to nie do wytrzymania. Dlatego musimy ten negatywny proces przerwać.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#KazimierzChłopecki">Czy jestem zadowolony z pracowników? Z siebie może nie, ale z pracowników generalnie tak.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#KazimierzChłopecki">Następny problem. Nieszczęściem jest, że gospodarstwa domowe palą najgorszym węglem. Nie ma na razie instrumentów represyjnych, które ograniczałyby ten proces, a nowe technologie w tym brykieciarki nie są jeszcze rozpowszechnione.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#KazimierzChłopecki">Jeśli chodzi o edukację, to nie jest problemem na tym poziomie wydatkowanie środków z Narodowego Funduszu. Problem leży w tworzeniu dobrych projektów i dobrych programów. Ostatnio ogłosiliśmy konkurs na zagospodarowanie stałych odpadów na terenach wiejskich. Będzie on trwał 2 lata i chcemy połączyć go z edukacją, z właściwym myśleniem społeczeństwa. Podobnie jest z tworzywami sztucznymi (PEP).</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#KazimierzChłopecki">Ostatnio zaczęliśmy wydawać biuletyn. W tym roku zamierzamy wydać gazetę, którą czytaliby naukowcy i gospodynie domowe.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#KazimierzChłopecki">Jeśli chodzi o spalarnie w Łodzi, to staramy się być w dobrych kontaktach z wojewódzkimi funduszami i rozstrzygać sporne problemy razem z nimi. Sami nie jesteśmy w stanie ocenić wszystkich materialnych zdarzeń w terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KlemensŚcierski">Mam pytanie do pana prezesa J. Kozioła. W dokumencie o kredytach na inwestycje proekologiczne na drugiej stronie mamy informację, że oprocentowanie wynosi 0,2–1 proc. dla jednostek samorządu terytorialnego i spółek wodno-ściekowych, dla zadań pilotażowych o dużym stopniu ryzyka oraz projektów związanych z restrukturyzacją wód zasobowych oraz ograniczających emisję tlenków azotu. Czy to dotyczy tylko jednostek samorządu terytorialnego? Jaki wpływ mają samorządy na ograniczenie emisji tlenków azotu i jakie to są wielkie zadania pilotażowe o bardzo dużym stopniu ryzyka? Czy w tym jednym zdaniu mieści się także przemysł?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKomornicki">Pytanie to uświadomi nam, jakie są związki między Funduszem a bankiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#RadosławGawlik">Dlaczego ważne jest określenie wzajemnych relacji między Narodowym Funduszem a Bankiem Ochrony Środowiska? Określenie tych relacji jest bardzo istotne. Fundusz Ochrony Środowiska jest głównym udziałowcem Banku Ochrony Środowiska - ma ok. 430 proc. akcji. Stąd może zrodzić się tendencja roztaczania nadmiernej pieczy nad Bankiem. Przeznacza się może zbyt dużo pieniędzy do Banku, niżby się przeznaczało, gdyby BOŚ nie był „naszym” bankiem. Można to wykazać na przykładzie marż. Między zarządem NFOŚiGW a zarządem BOŚ podpisywano trzy rodzaje umów. Jedna z marż opiewała na 5,5 proc., natomiast obecnie ma być 6 proc. Fundusz udziela oprocentowania na 0,2 stopy kredytu refinansowego, czyli 6,6 proc. Są to głównie pożyczki dla gmin. Jeśli odejmiemy 6 proc., to Narodowemu Funduszowi z tytułu odsetek przypadnie 0,6 proc. Nie konsultowałem tego jednak z bankowcami. Być może że się mylę. Czy te marże są duże, czy małe?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#RadosławGawlik">Dobrze, że stwarzamy możliwość korzystania z innych kredytów w bankach. Ale gdy mamy 40 proc. udziałów, to wchodzi tu w grę pewna polityka. Mówiliśmy przed tygodniem, żeby wojewódzkie fundusze zawierały, a także Narodowy Fundusz umowy z Bankiem Ochrony Środowiska. W zasadzie konkurencja jest tutaj pozorna.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#RadosławGawlik">Jak wyjść z tego dylematu? Mój pomysł polegał na tym, że być może trzeba zejść z udziałami Narodowego Funduszu do poziomu pozycji inwestora strategicznego, ale nie jedynego.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#RadosławGawlik">Przypominam jeszcze swoje pytania do prezesa K. Chłopeckiego. Brak zasad działania zespołów merytorycznych, brak wstępnej procedury kwalifikacji wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKomornicki">Proszę, aby większą uwagę zwracać na generalne problemy. Na wszystkie pytania nie otrzymamy odpowiedzi i nie o to chodzi. Chodzi o wymianę poglądów, które przyniosą wspólną korzyść obu stronom. Gwarancją, że Bankiem Ochrony Środowiska nie mogą rządzić losy i Fundusz jest różnica podstawowych aktów prawnych, według których funkcjonują obie instytucje.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefKozioł">Jaka jest perspektywa poszczególnych ogniw systemu finansowego pozabudżetowego? Najpierw podzielę się generalną refleksją, że w publikacjach i wypowiedziach członków Komisji obserwuję twórczą ciągłość myślenia, dotyczącą systemu finansowania ochrony środowiska. System ten jest punktem odniesienia dla wielu innych państw europejskich.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefKozioł">Sądzę, że istotny w swoim okresie przykład niemiecki ma duże znaczenie. Pewne podobne rozwiązania u nas są powielane, chociaż jak przyznają sami Niemcy mogli pozwolić sobie na trochę inne rozwiązania mając zupełnie inny poziom dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JózefKozioł">Na system finansowania ochrony środowiska w Polsce składają się: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, wojewódzkie fundusze, gminne fundusze nie mające osobowości prawnej, Bank Ochrony Środowiska, Ekofundusz. Środki zagraniczne w ciągu najbliższych lat mają rację bytu w sensie skali oddziaływania i funkcjonowania organizacyjnego, chociaż pewne ewolucje na pewno będą występować.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JózefKozioł">Gdy w historii Polski jest punkt odniesienia dla specjalistycznych banków w gospodarce rynkowej. Owszem jest. Na początku lat 20-tych stworzono Państwowy Bank Rolny, który powołano wyłącznie dla obsługi reformy rolnej. Bank ten funkcjonował do lat pięćdziesiątych. Później pod tą samą nazwą spełniał inne zadania.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JózefKozioł">Można przypuszczać, że ten układ finansowy może obowiązywać jeszcze przez dwadzieścia kilka lat. Jest to związane z globalnymi nakładami na ochronę środowiska. Bank Ochrony Środowiska spośród wymienionych przeze mnie ogniw wydaje się być najtrwalszy.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JózefKozioł">Zgodnie z regułami gospodarki rynkowej i przyjętymi rozwiązaniami w 1991 r. (uchwała sejmowa i senacka o wzmacnianiu BOŚ-u) powstają dwie kwestie.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JózefKozioł">Pierwsza to sięganie do coraz bardziej efektywnych instrumentów finansowania i kontroli nakładów. Udział środków zwrotnych w finansowaniu przedsięwzięć z zakresu ochrony środowiska będzie malał. Formy bezzwrotne oceniane są na ogół jako mniej efektywne, co nie znaczy, że obecnie proponujemy odchodzenie od nich. Udział form bezzwrotnych będzie malał w stosunku do form zwrotnych, czyli kredytów. Kredyt zmusza inwestora do kontrolowania efektów ekologicznych i ekonomicznych. Po drugie, zwrotna forma nie oznacza, że kredyt musi być udzielony inwestorowi na warunkach komercyjnych.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JózefKozioł">Nasz bank jest bankiem z tradycją w zakresie ochrony środowiska, ale jednocześnie jest bankiem komercyjnym, działającym na podstawie prawa bankowego i prawa kodeksu handlowego. Poprzez powiązania z funduszami ekologicznymi istnieje możliwość stopniowego rozszerzania form zwrotnych, ale z dopłatami do oprocentowania. Jest to oczywiście tańszy kredyt dla inwestora.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JózefKozioł">Dziś przy ogromie potrzeb związanych z rekultywacją oraz nowymi przedsięwzięciami, które są konieczne, mówienie o tym jest przedwczesne.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JózefKozioł">Banki tego typu mają możliwości pozyskiwania środków spoza układów ekologicznych, ale środki te mogą być wykorzystywane na cele ekologiczne. Podyktowane jest to zarówno komercyjnymi, jak i konsultingowymi warunkami. Na przykład: Bank udzielił pożyczki 2.4434 mln zł na cele ściśle związane z ochroną środowiska. Jest to kredyt preferencyjny. Z tej kwoty 2.100 mln zł pochodzi z własnych środków banku, pozyskanych spoza układu ekologicznego. Proszę zwrócić uwagę na skalę w świetle tegorocznych nakładów. Oczywiście w stosunku do 20 bln zł. to jest niewiele.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JózefKozioł">Jeśli chodzi o sferę rozliczeń, to Narodowy Fundusz zatrudnia około 100 osób, a bank zatrudnia taką liczbę strażników, pilnujących mienia banków. Gdyby Narodowy Fundusz ewakuował w kierunku zastąpienia banku, musiałby zatrudnić dużo więcej pracowników.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JózefKozioł">Bank musi zapewnić sprawy systemu rozliczeń, jak również powiązania z zagranicą oraz ściąganie kapitału zagranicznego, niezależnie od warunków tworzonych przez rząd, ministerstwo czy inne struktury.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JózefKozioł">Bank specjalistyczny musi mieć ekologiczny dział ekspertów. Taki pion oczywiście istnieje i w Banku Ochrony i Środowiska. Czy plan ten spełnia swoje funkcje, to inna sprawa, ponieważ BOŚ istnieje dopiero 4 lata i wciąż się rozwija.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JózefKozioł">Następny problem dotyczy monopolu. Bank Ochrony Środowiska nie posiada monopolu na obsługę środków i zapewnienia bezpieczeństwa tych środków Narodowemu Funduszowi i wojewódzkim funduszom. Wyrazem tego jest fakt, iż na koniec października w strukturze depozytów naszego banku tylko 17,5 proc. stanowiły środki Narodowego Funduszu, łącznie ze środkami na rachunkach bieżących, które w każdej chwili mogą być wydane.</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JózefKozioł">Chciałbym jednak dodać, że w przypadku wojewódzkich funduszy środki te stanowią 19 proc. przy czym oprocentowane były nieco wyżej od pozostałych deponentów.</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#JózefKozioł">Na tle ostatnich przykrych doświadczeń z niektórymi funduszami deponenci starają się znaleźć najbardziej bezpieczne banki. Oczywiście każdy bank stara się utrzymywać bezpieczne parametry. My niezależnie do rozwiązań finansowych, bankowych udzielamy również rad bankom będącym w trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#JózefKozioł">Utrzymanie bezpiecznych parametrów jest istotnym elementem dla wszystkich, którzy dysponują wolnymi środkami. W każdej instytucji ilość wolnych środków waha się w większych lub mniejszych granicach.</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#JózefKozioł">Jeśli chodzi o elementy statystyczne, to chciałbym oświadczyć, ile w strukturze dochodów operacyjnych banków wynoszą odsetki od dopłaty do klientów ze strony Narodowego Funduszu i funduszy wojewódzkich. Jest to znaczna kwota. W okresie 10 miesięcy tego roku było to 28 proc. W strukturze dochodów operacyjnych banku kwota dopłat do klientów wynosiła ponad 2,6 bln zł. Z tą sumą związana jest kwota 270 mld zł.</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#JózefKozioł">W strukturze portfela kredytowego jest to ponad 60 proc., a w strukturze dochodów 28 proc.</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#JózefKozioł">Trzeci element. Niedawno miał miejsce istotny fakt, gdy 13 polskich banków podpisało deklarację Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dzięki dobrej współpracy i silnemu związkowi międzynarodowemu z Funduszem, Kierownictwem resortu, ze strukturami rady nadzorczej Banku Ochrony Środowiska twórcy polityki ekologicznej mają wpływ na decyzje Banku. Inne banki nie były zainteresowane tym, abyśmy podpisali deklarację.</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#JózefKozioł">W stosunku do pozostałych banków staramy się być otwarci, a będziemy pełnić usługi konsultingowe, pomagać i doradzać. Twierdzę, że nakłady na ochronę środowiska są na ogół bezpieczniejsze, choć sensowność jest nieco mniejsza. Ale jest to już kwestia wyborców. Dysponujemy pracownikami o kwalifikacjach kojarzących wiedzę bankową z wiedzą ekologiczną.</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#JózefKozioł">Jesteśmy gotowi świadczyć usługi innym bankom. W tej chwili rozważamy możliwość poszerzenia naszego kapitałowego udziału w Eko-Efekcie jako w spółce konsultingowej, a także w innych tego typu organizacjach. Kluczem nie są tylko pieniądze, ale także wiedza.</u>
<u xml:id="u-39.22" who="#JózefKozioł">Zasadniczą rzeczą dla każdej firmy w systemie gospodarki rynkowej, tak samo i dla banków, jest wyszukiwanie nisz, a więc pól. Chodzi mi o takie działanie, które dałoby miejsce monopolisty.</u>
<u xml:id="u-39.23" who="#JózefKozioł">Wyraźnie trzeba sobie powiedzieć, że tam gdzie zaczyna się polityka, tam jest koniec banku. Musimy sobie tę prawdę otwarcie powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-39.24" who="#JózefKozioł">W związku z tym wychodzimy z kolejną emisją, którą otwieramy i zamykamy w tym roku. Jest ona nie tylko ubezpieczona, ale także są chętni do jej zakupów. Zamierzamy w przyszłym roku wejść na warszawską giełdę. Musimy spełnić jeszcze wiele warunków. Nie tylko bezpieczeństwo banku jest ważne, ale również należy wybrać właściwy moment. Wejście jest publiczną subskrypcją akcji. Mamy następujące cele: zwiększanie funduszów własnych banku, zwiększanie skuteczności roli banków w realizacji polityki ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-39.25" who="#JózefKozioł">Po drugie stworzenie akcjonariuszowi możliwości sprzedaży i wymiany akcji. Reguły bankowe powinny zagwarantować wzrost akcji, a koszt powinien realizować swoje cele.</u>
<u xml:id="u-39.26" who="#JózefKozioł">Po trzecie rozszerzenie liczby akcjonariuszy. Ten bank ze swymi powinnościami komercyjnymi jest w stanie przysporzyć wiele środków. Na razie nie korzystamy z nich.</u>
<u xml:id="u-39.27" who="#JózefKozioł">Możemy sobie wyobrazić, że przeciętny obywatel posiądzie wiedzę, że jego pieniądze są nie tylko bezpieczne, ale również pracują w szlachetnym celu ochrony środowiska. Jest to ogromna rezerwa, chociaż na razie nie sięgamy do niej, ale w przyszłym roku w momencie wejścia na giełdę być może skorzystamy z tego atutu. Nie sądzę jednak, żeby inwestor strategiczny, jakim jest Narodowy Fundusz, zechciał utracić kontrolny pakiet akcji. Po pierwsze zwiększy to skuteczność działania między innymi funduszy ekologicznych, w tym Narodowego Funduszu. Po drugie minister i rząd będą zainteresowani, aby mieć ten instrument i oddziaływać poprzez pakiet kontrolny. Jest to właśnie proces kojarzenia kolejnych elementów systemu finansowania, jednak w horyzoncie 10,15-letnim.</u>
<u xml:id="u-39.28" who="#JózefKozioł">Chciałbym zauważyć, że za szybkie wyjście z tego dylematu może być zagrożeniem dla harmonijnego wykorzystywania finansowych instrumentów instytucji oddziaływania na realizację polityki ekologicznej.</u>
<u xml:id="u-39.29" who="#JózefKozioł">Dziś bank inwestuje nie tylko w kredyty. Bank musi inwestować, aby zabezpieczyć papiery wartościowe skarbu państwa i wchodzić w inne instytucje kapitałowe, które dają szansę głównych produktów bankowych, zdobywanie pieniędzy na realizację swoich zasad itd.</u>
<u xml:id="u-39.30" who="#JózefKozioł">Konkurencja zawsze jest elementem zagrożenia, ale szlachetna konkurencja może wyjść tylko na zdrowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KlemensŚcierski">Jeżeli zakład przemysłowy podejmuje konkretną inwestycję, tzn. między innymi w zakresie ograniczenia wód zasolonych, to mimo, że nie jest samorządny, może być niezadowolony ze względu na priorytety ochrony środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefKozioł">To jest inwestycja o dużym stopniu ryzyka. Udzielając kredytu w oparciu o środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ponosimy pewne ryzyko.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JózefKozioł">Powracam jeszcze do pytań posła R. Gawlika. Chodzi o marżę. Do metazy 6 procentowej bank przedstawił rachunek ekonomiczny, w którym zawarto dwuprocentowe ryzyko bankowe.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JózefKozioł">Zostały w nim przedstawione takie elementy, jak: koszty obsługi technicznej (bankowej, rozliczeniowej), koszt pracowników, urządzeń technicznych, koszty związane z przyszłymi inwestycjami banku oraz 2 proc. ryzyko. To wszystko składa się na 6 punktową marżę.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JózefKozioł">W każdej chwili możemy przedstawić do tego rachunek. Jest to raczej średnia marża jak na dzisiejsze warunki. Udzielałem już kredytu przy marży 5 pkt. Z mocy umowy z Narodowym Funduszem bank ponosi duże ryzyko. Jeśli inwestor nie uzyska efektów ekologicznych, bank zwraca Funduszowi oprocentowanie kredytu na zasadach komercyjnych. Gdyby w grę wchodził kredyt udzielany na 0,2 proc. to rzeczywiście Narodowemu Funduszowi pozostaje mały ułamek procenta - 0,6 proc.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JózefKozioł">Dziękuję Komisji za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKomornicki">Informacje podane przez pana prezesa utwierdzają nas w przekonaniu, że ten system jest twórczym, ciągłym i bezpiecznym systemem zasilającym ochronę środowiska.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanKomornicki">Proponuję, abyśmy naszą dyskusję traktowali jako przyczynek do stanowiska, które będziemy musieli wypracować na najbliższym posiedzeniu w kwestiach strategicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzChłopecki">Chciałbym tylko dodać jeden szczegół. Gdyby umowę, którą zawarliśmy w czerwcu zawrzeć dwa lata temu, to zmartwienia zadłużeń kopalnianych nie byłyby zmartwieniami Narodowego Funduszu, ale zmartwieniami banku.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzChłopecki">Jeśli chodzi o selekcję, to nic się nie zmieniło. Sytuację określają dokumenty wynikające z ustawy, czyli lista przedsięwzięć priorytetowych, kryteria wyboru przedsięwzięć i zasady udzielania pożyczek i dotacji. Są to podstawowe dokumenty, które służą do selekcji konkretnych wniosków. Tutaj żadnych zmian nie ma.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#KazimierzChłopecki">Miejsce pracowników i organizację pracy w biurze określają trzy dokumenty: regulamin zarządu, regulamin biura i zakres obowiązków każdego pracownika, gdzie mówi się dokładnie kto za co odpowiada. Prezes Narodowego Funduszu bardzo często korzysta z instytucji rozporządzeń. Dokument, o którym mówił poseł R. Gawlik to nie jest porządkowanie podejmowania decyzji, to jest porządkowanie obiegu dokumentów Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#KazimierzChłopecki">Myślę, że rzeczywiście podejmowanie małych decyzji mogłoby się odbywać w zespole, pod warunkiem, że uprawomocnimy ustawowo do tego kierowników zespołów.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWalewski">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz do ewentualnych, przyszłych wniosków. System finansowania opiera się na opłatach i karach, czyli na tych zobowiązaniach, które mają dwojaki charakter - nie tylko wpływu pieniędzy do Narodowego Funduszu, ale również charakter motywacyjny związany z działalnością proekologiczną. I w tym jest pewna wewnętrzna sprzeczność. Im bardziej będzie wykonywana funkcja motywacyjna, proekologiczna, tym opłaty będą mniejsze, a tym samym mniejsze wpływy do budżetu. Chciałbym doczekać takich czasów, że zakłady będą płaciły bardzo mało, natomiast interwencjonizm państwa będzie konieczny. Pytanie strategiczne postawione przez pana przewodniczącego, jaki będzie system finansowania wymaga pogłębionej analizy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanKomornicki">Ostatnia wypowiedź wskazuje na to, że nasze rozwiązania nad planowanym systemem ewoluowania prawa musimy odnosić do ewolucji systemu finansowania. Proponuję, abyśmy w naszym protokole odnotowali, że wyniki dyskusji traktujemy jako wstępny pakiet wniosków, który formułować będziemy przy ocenie realizacji polityki ekologicznej państwa przedstawionej nam przez rząd w kilku dokumentach. Myślę, że w podsumowaniu mamy prawo wyrazić nadzieję, że zarówno rada nadzorcza, jak i zarząd Narodowego Funduszu weźmie pod uwagę wiele szczegółowych wniosków zgłaszanych przez posłów dotyczących planu przychodów i wydatków Narodowego Funduszu w 1995 r., w tym także problemów związanych z saldem, zatrudnieniem itd. Wydaje mi się, że jako Komisja możemy wyrazić zadowolenie z faktu bardzo jasnego i klarownego przedstawiania i obrony swoich racji. Komisja nie może przecież przejąc funkcji rady nadzorczej Narodowego Funduszu, której zadaniem jest rozkładanie na czynniki pierwsze projektu regulaminu biura zarządu. Z zadowoleniem jednak możemy przyjąć fakt, że panuje w tej sprawie klarowność. Nie chcemy w tej chwili wnioskować o zmiany, ale chcielibyśmy mieć pewność, że funkcjonowanie tych bardzo przecież ważnych instytucji idzie w dobrym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RadosławGawlik">Niestety, nie mam całkowitej pewności, że panuje tu pełna klarowność i jasność. Nadal niejasna jest dla mnie kwestia konsultingu, kwestia stanowiska wobec kredytów górniczych. Chciałbym, żeby chociaż rada nadzorcza ustosunkowała się do tego. Nasze posiedzenie rozumiem tak, że posłowie mający możliwość ukierunkowania działalności rządu i Narodowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#RadosławGawlik">Niebagatelną sprawą jest też organizacja struktur wewnętrznych i funkcjonowania biura NFOŚiGW. Uważam, że jest to kwestia fundamentalna. Głównie chodzi mi o: zasady działania zespołów merytorycznych, zasady wstępnej kwalifikacji wniosków, rozpatrywanie skarg zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#RadosławGawlik">Czy są inne banki, które zawarły umowę z Narodowym Funduszem dotyczące preferencyjnych kredytów? Kto wykupuje w tej chwili szóstą emisję Banku Ochrony Środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefKozioł">Myślę, że wojewódzkie fundusze zawierają umowy z innymi bankami mając z nami podwójną umowę - o obsłudze rachunku i są akcjonariuszem. Istnieje taka możliwość.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JózefKozioł">Przy okazji powiem, że zgłaszają się do nas inne banki z konkretnymi propozycjami. Ostatnio miałem propozycję z banku na kredytowanie inwestycji, konkretnie budowę oczyszczalni ścieków w Łodzi, za 100 mld zł. Jest to cena wejścia w określoną procedurę. Prawdopodobnie w przypadku tej inwestycji odniesiemy się pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JózefKozioł">Jeśli chodzi o wykup emisji, to wszystko na to wskazuje, że pełna emisja zostanie wykupiona. Ubezpieczenie jest na wypadek, gdyby coś się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanKomornicki">Tematem naszego posiedzenia było odniesienie się do planu finansowego Narodowego Funduszu na 1995 r. Dysponowaliśmy określonymi dokumentami, które nas zaprowadziły do dyskusji. Na dzisiejsze posiedzenie zaprosiliśmy zarząd Banku Ochrony Środowiska, aby poszerzyć wiedzę o relacjach tych dwóch instytucji. Generalnie możemy przyjąć informacje wyłącznie do wykorzystania w dalszych pracach, natomiast formułowanie uwag szczegółowych może służyć poprawie funkcjonowania zainteresowanych instytucji. Proszę, aby poseł R. Gawlik zaproponował kontrprojekt i rozstrzygniemy to na najbliższym posiedzeniu Komisji. Zgłoszone przez pana posła uwagi wybiegają poza temat, który podjęliśmy. Odnoszą się one do wewnętrznych spraw funkcjonowania Funduszu, o której większość z posłów niewiele wie. Poseł R. Gawlik był członkiem rady nadzorczej NFOŚiGW i stąd jego chęć poznania szczegółów. Ale nie wyręczajmy w tym obecnej rady nadzorczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#CzesławŚleziak">Nie odzywałem się do tej pory, choć obecnie jestem członkiem rady nadzorczej Narodowego Funduszu, ponieważ część tej dyskusji jakby miała miejsce wczoraj na posiedzeniu rady nadzorczej przy okazji omawiania dokumentu założenia polityki ekologicznej państwa. Nie chciałbym się powtarzać. Jednak po wysłuchaniu obydwu dyskusji, zacząłem trochę współczuć zarządowi, ponieważ w pewnym momencie stopień szczegółowości jest tak duży, że zarządowi nie starczy czasu na normalną pracę. Stąd może moje milczenie w niektórych kwestiach.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanKomornicki">Chciałbym właśnie też uciekać od tych szczegółów. Rolą komisji sejmowej nie jest dociekanie szczegółów pracy NFOŚiGW.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RadosławGawlik">Pan przewodniczący mówi, że wykroczyliśmy poza plan finansowy Narodowego Funduszu. Przypomnę jednak, że nasze pytania już w zeszłym tygodniu wykroczyły poza ten temat. Poruszyliśmy kwestię Banku Ochrony Środowiska, problem optymalizacji wykorzystania środków finansowych jako główny cel przygotowanej strategii. Moje pytania ściśle się z tym wiążą.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanKomornicki">Proszę, aby pan poseł R. Gawlik przedstawił na następnym posiedzeniu Komisji materiał, który pozwoli nam spożytkować go do sformułowania generalnej opinii dla Sejmu i rządu w sprawie realizacji polityki ekologicznej państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejWalewski">Chciałbym zgłosić jedną uwagę. Mówimy tutaj o banku, o instrumencie dość delikatnej natury. Konkurencyjność w tym zakresie jest znana. Chciałbym prosić, aby na tak wysokim szczeblu opiniotwórczym, jakim jest komisja sejmowa, padały bardzo wyważone zdania, i wyważone oceny na temat banków. Ponad wszystko jednak chodzi przecież o dobro tej instytucji. Dla klientów banku poruszenie delikatnej struny bez głębokiego przemyślenia mogłaby mieć bardzo przykre i kolosalne skutki.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym zaproponować, aby zarząd Narodowego Funduszu w jednym dokumencie przedstawiał najważniejsze problemy Funduszu dla wszystkich członków naszej komisji. W ten sposób unikniemy może takiej drobiazgowej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanKomornicki">Ze swej strony dziękuję wszystkim za tak ciekawą dyskusję. Wzbogaciła ona bardzo naszą wiedzę o Funduszu i BOŚ-u.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanKomornicki">Przechodzimy do następnej sprawy, która jak sądzę ma charakter formalny. Na ostatnim posiedzeniu przyjęliśmy opinię Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Odnosiła się ona do całego budżetu państwa, a szczegółowo do części 28, tzn. do resortu ochrony środowiska oraz planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Generalnie zaopiniowaliśmy pozytywnie projekt i stwierdziliśmy, że środki przeznaczone w budżecie państwa na ten cel są niewystarczające, szczególnie w zakresie gospodarki wodnej na tle narastającego na obszarze kraju deficytu wody. Zwróciliśmy się o przesunięcie środków na budowę oczyszczalni ścieków w Chełmie. Natomiast później pani poseł W. Ziółkowska przysłała nam pismo o treści: „W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zwracam się z uprzejmą prośbą o zaopiniowanie rezerw celowych w części 83 projektu ustawy budżetowej na 1995 r. w pozycjach - wydatki związane z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym - rezerwa 75 mld zł, - udział Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w kapitale akcyjnym Agencji Poszanowania Energii - 5 mld zł, utworzenie Magórskiego Parku Narodowego 11.200 mln zł, finansowanie przebudowy drzewostanów z kredytu Banku Światowego. Będę zobowiązana za przedstawienie opinii w możliwie szybkim terminie”. Czy członkowie nie mieliby nic przeciwko temu, abyśmy odpowiedzieli, że nie mamy zastrzeżeń do tych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RadosławGawlik">Czy ktoś z resortu mógłby w skrócie powiedzieć, co to są zabezpieczenia przeciwpowodziowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#LeszekBagiński">Ponieważ środków jest za mało, a od wielu lat zarastają zabezpieczenia przeciwpożarowe, bo brakuje środków na ich usunięcie, a także występujący w roku powodzie, na które nie uzyskujemy żadnych dodatkowych pieniędzy - ta rezerwa częściowo będzie przeznaczona na usunięcie zagrożeń w rejonach: gliwickim, krakowskim i wrocławskim. A pozostałe zadania dotyczą głównie zagrożonej infrastruktury, przede wszystkim zwartej zabudowie wsi i miast (np. Bielsko-Biała). Wszystkie zadania mamy wyspecyfikowane i zostaną uruchomione tylko na wniosek ministra. Część rezerw będziemy utrzymywali na wypadek powodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanKomornicki">Po tych wyjaśnieniach możemy uznać, że informacje poseł W. Ziółkowskiej mieszczą się w naszej wcześniejszej opinii. W sprawach różnych mamy jedną kwestię. Proszę posła Kossakowskiego o zreferowanie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiesławKossakowski">Razem z posłem R. Gawlikiem i K. Wolframem zwracamy się do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, mimo iż Sejm odrzucił wniosek, aby sprawa trafiła do tej komisji. Chodzi o odbudowę Radiowego Centrum Nadawczego w Konstantynowie. Radiowe Centrum pracowało 17 lat, trzy lata minęły od runięcia masztu. Od ośmiu lat istnieje stowarzyszenie ochrony życia przy najwyższym maszcie Europy. Już wtedy zaczęły się protesty mieszkańców. Do Sejmu wpłynęła ustawa, która wcześniej nie trafiła do naszej Komisji i do Komisji Zdrowia, a która narusza istniejące już ustawy. Między innymi jest tam zapis, że za wycinkę drzew nie będzie wnosiła opłat Telekomunikacja Polska S.A. gminie. W tej chwili jest to suma ok. 127 mld zł przy budżecie gminy, 21 mld zł. Nie to jest jednak sprawą najważniejszą. Dnia 18 listopada mieszkańcy zorganizowali manifestację i od tego czasu rozpoczęła się głodówka 12 osób. Sześć kobiet zrezygnowało po wizycie pana wiceministra zdrowia - Wiesława Jaszczyńskiego. Obecny był także przedstawiciel Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Wówczas podpisano dokument, w którym minister zobowiązuje się przekazać postulaty protestujących panu premierowi, marszałkowi Sejmu i Senatu. Wiem, że dokument został już przekazany. Jednak jestem trochę zdziwiony, ponieważ pan minister powiedział, że jest przeciwny odbudowie masztu, nie ze względów zdrowotnych, ale - ekonomicznych. Wczoraj odwiedziłem protestujących i głodujących. Dokument protestujących podpisany przez wojewodę, burmistrza i lekarza wojewódzkiego stwierdza, że przez 17 lat działalności Radiowego Centrum Nadawczego maszt miał tak zły wpływ na zdrowie mieszkańców, że potrzebna jest im teraz opieka zdrowotna. Jest jeszcze jedna kwestia zastanawiająca. W dokumentach spotyka się różną moc nadajnika. W rejonowym urzędzie w Płocku zapisano moc nadajnika - 75 kW, czyli słyszalność tylko w województwie płockim i kawałeczek poza nim. Pierwszy program Polskiego Radia żąda 750 kW twierdząc, że wtedy słyszalność będzie w całej Polsce. W ustawie sejmowej zaś mamy do 2 tys. kW.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WiesławKossakowski">Zgodnie ze słowami wiceministra W. Jaszczyńskiego głównego inspektora sanitarnego kraju nie podpisze on większej mocy niż 75 kW. Mieszkańcy nie protestują ze względów ekonomicznych czy innych, tylko ze względów zdrowotnych. Na przełomie 92 i 93 r. instytut w Sosnowcu robił badania wśród mieszkańców. Stwierdzono, że Radiowe Centrum Nadawcze w Konstantynowie nie ma negatywnego wpływu na zdrowie i życie mieszkańców. W wielu punktach tego opracowania są stwierdzenia, że jednak fale mają wpływ na zdrowie ludzi. Wielu naukowców w tej chwili bada wpływ długich fal na zdrowie ludzkie. Mieszkańcy Konstantynowa podważają wyniki badaczy z Sosnowca. Pan wiceminister W. Jaszczyński skierował do recenzji opracowanie z Sosnowca do Polskiej Akademii Nauk i do pewnego profesora z Krakowa. Naprawdę dzieje się tam w tej chwili tragedia. Ludzie głodują dwunasty dzień i kondycja ich jest już słaba. Mieszkańcy postawili jeden warunek. Jak wiemy ustawa jako pilny projekt rządowy trafiła do Sejmu i jest już po pierwszym czytaniu. Trzy komisje zaakceptowały ją, praktycznie bez zmian. Mieszkańcy żądają, aby rząd zdjął z projektu status pilności i poczekał na recenzję PAN-u i eksperta z Krakowa. Dopiero wówczas ustawa mogłaby zostać rozpatrzona przez Sejm. Pod takim warunkiem mieszkańcy przerwą strajk głodowy. Zwracam się z apelem do Komisji, aby wystąpiła do rządu i do pana premiera W. Pawlaka z wnioskiem o zdjęcie z projektu z trybu pilności co pozwoli na przerwanie strajku głodowego i jeszcze raz przeanalizowanie treści zapisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanKomornicki">Oczywiście źle się stało, że ustawa do nas nie trafiła. Komisja teraz w tej sprawie wypowiadać się nie może, ale myślę, że w klubach musimy próbować dołączyć się do wniosków adresowanych do rządu o zniesienie klauzuli pilności. Natomiast gdyby to nie poskutkowało, to pozostaje jeszcze Senat. Prezydium uzgodniło, że nawet gdyby Sejm przyjął tę ustawę w niekorzystnym kształcie, zaproponujemy wniesienie inicjatywy ustawodawczej wskazującej rządowi na to, że Sejm jako przedstawiciel społeczeństwa chce, aby były pełne zabezpieczenia przy podjęciu tej inwestycji. Taki projekt uchwały Sejmu mogłoby przygotować prezydium Komisji wspólnie z posłem wnioskodawcą i wnieść do laski marszałkowskiej razem z projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JerzyKossakowski">Chciałbym jednak podkreślić, że w tej chwili najważniejszą sprawą jest przerwanie strajku głodowego mieszkańców.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanKomornicki">Strajki głodowe są rzeczą dramatyczną, niestety dosyć często nadużywane. Strajkiem nie można wymuszać procedur sejmowych czy rządowych. Można sprawę odwrócić mówiąc: „Przerwiecie strajk, będą zabezpieczenia”. Natomiast nie możemy wystąpić jako Komisja do rządu o zdjęcie klauzuli pilności z ustawy. Myślę, że nie możemy za daleko wkraczać w te procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#RadosławGawlik">Oczywiście nie możemy mówić, że Komisja coś robi pod naciskiem strajku głodowego. Byłby to niebezpieczny precedens. Jeśli prawdą jest, że w jakiejś części zawieszono ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska, to w takiej sytuacji nie możemy już nic zrobić. Możemy tylko zagłosować „za” lub „przeciw”. Uchwała także nie rozwiązuje tu kwestii. Precedens jest niebezpieczny. Być może da się tu spełnić potrzebę szybkiego uchwalenia ustawy z jednoczesną inicjatywą naszej komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKomornicki">Z całą pewnością Komisja powinna w tej sprawie wyrazić swoje stanowisko wskazujące, co powinien zrobić Senat, a w drugiej kolejności - Sejm. Rozumiem, że temat jest w Komisji i wróci do nas niebawem.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanKomornicki">Dziękuję za udział w spotkaniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>