text_structure.xml
48.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzySzmajdziński">Otwieram posiedzenie Komisji Obrony Narodowej i witam serdecznie wszystkich przybyłych. Porządek obrad został przedstawiony na piśmie, nie było sprzeciwu. W materiale, który otrzymali posłowie, informowaliśmy, że urzędowe tabelki są do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzySzmajdziński">Sprawozdanie jest tylko zapisem faktograficznym, nie zawiera żadnych ocen, stanowi zestaw tematów posiedzeń, terminów, naszych dezyderatów, czego dotyczyły, przyjętych sprawozdań, otrzymanych informacji z Najwyższej Izby Kontroli. Wymogiem regulaminowym jest przyjęcie takiego sprawozdania, a nie sprawozdania zawierającego oceny tego, co Komisja Obrony Narodowej uczyniła w bieżącej kadencji. W sumie jest to właściwie sprawozdanie, które zostanie przyjęte, będzie zapisem faktów dotyczących naszej aktywności, naszej obecności w siłach zbrojnych, naszej obecności w różnych miejscach, aktywności związanej z przyjmowaniem ustaw i dezyderatów. Zajmować się będzie także wnioskami związanymi z potrzebą przeprowadzenia różnych kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzySzmajdziński">Sądzę, że jesteśmy w gronie, które może zaakceptować ten zapis aktywności. Oceny polityczne naszej aktywności, związanej z tym, co robiliśmy, pozostawiamy sumieniu każdego z posłów, bez względu na pełnioną funkcję w Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JerzySzmajdziński">Jest to prawo każdego posła do informowania opinii publicznej, informowania wyborców o tym, co dobrego zrobiła Komisja Obrony Narodowej. Informowania także o tym, czego nie zdążyła zrobić i co zostaje do podjęcia w następnej kadencji. Zgłasza się pani poseł Łybacka.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaŁybacka">Sprawozdanie bardzo dokładnie oddaje zakres naszych prac legislacyjnych, naszych dokonań w dziedzinie wprowadzania cywilnej, demokratycznej kontroli nad armią. Natomiast jednym z niezwykle istotnych aspektów pracy wszystkich Komisji jest sposób współdziałania przedmiotowych komisji z przedstawicielami i kierownictwem resortu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrystynaŁybacka">W tym sprawozdaniu brakuje mi wyraźnego podkreślenia, że od czasu zmiany kierownictwa resortu obrony narodowej, tudzież zmian personalnych, które zaszły w Sztabie Generalnym i w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, zasadniczo innej jakości nabrała współpraca Komisji Obrony Narodowej z resortem.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrystynaŁybacka">Niezwykle często na posiedzeniach Komisji gościmy kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej. Nie zdarzyło się ani razu, aby zaproszenia nie przyjęli przedstawiciele Biura Bezpieczeństwa Narodowego czy Sztabu Generalnego. Nie było to udziałem poprzedniej praktyki współpracy resortu z Komisją. Uważam, że fakt ten należy wyraźnie podkreślić, bo jest to fakt ogromnie pozytywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BronisławKomorowski">Prawem posłów koalicji jest chwalić dokonania poza parlamentem, a szczególnie poza Komisją Obrony Narodowej współpracę z instytucjami przekształconymi w wyniku wyborów prezydenckich i późniejszych decyzji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli ma być to stanowisko wspólne, a myślę, że jest ono potrzebne dzisiaj i na przyszłość, to radziłbym unikać tego rodzaju opinii. Nie wiem, czy śmierć pana Jerzego Milewskiego zmieniła bardzo wiele kwestii w funkcjonowania Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Moja rada, aby wspólne stanowisko pozbawione było przesadnych duserów pod własnym adresem. Chodzi o to, aby stanowiło to pewną wartość na przyszłość.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaŁybacka">Przyznaję, że spośród trzech wymienionych przeze mnie instytucji najmniej zastrzeżeń było pod adresem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Nie oznacza to, że w określonych strukturach personalnych współpraca ta - nie z winy przedstawicieli BBN - układała się dla nas zawsze poprawnie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym rzeczywiście sprostować to w jednym aspekcie, że pod adresem zmarłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pana ministra Milewskiego nie wnoszę żadnych pretensji i nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast uważam, że nie jest to prawienie duserów i daleka jestem od tego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaŁybacka">Uważam jedynie, że nasza współpraca z poprzednim kierownictwem resortu obrony narodowej polegała m.in. na tym, że ocenialiśmy różne sprawy i więcej dowiadywaliśmy się z prasy, niż mogliśmy uzyskać z informacji na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej. Głosy takie są zaprotokołowane.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli miałoby to być przyczyną nieprzyjęcia stanowiska, to oczywiście ja ten fakt jedynie podnoszę, ale nie upieram się przy jego zapisaniu. Uważam natomiast, że obiektywizm nakazuje, aby zauważyć ten fakt.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TomaszNałęcz">Rozumiem, że jest to dyskusja w ogóle, niekoniecznie tylko wokół tego wątku. Nawiążę również do tego wątku, ale najpierw kilka zdań natury ogólniejszej. Jako poseł uczestniczę w pracach różnych komisji i z przyjemnością odnotowuję, że atmosfera pracy i duch porozumienia w Komisji Obrony Narodowej był sprawą wyjątków.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TomaszNałęcz">Dobrze świadczyło o nas, że nie tylko w publicznych deklaracjach, ale również w salach sejmowych potwierdzamy konkretnym działaniem, że obrona Polski jest sprawą wspólną i niezależną od doraźnych koniunktur politycznych. Była to zasługa wszystkich obecnych tu osób i za to chcę bardzo serdecznie podziękować posłom i w pierwszej kolejności panu przewodniczącemu Szmajdzińskiemu.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TomaszNałęcz">Wynikł dzisiaj pewien spór pomiędzy panią poseł Łybacką, która zaproponowała oceniać tylko w kategoriach formalnych, a panem posłem Komorowskim. Osobiście nigdy nie zgadzałem się merytorycznie z panem ministrem Goryszewskim, ilekroć zabrał on głos, a potem ja lub odwrotnie - zawsze były to głosy polemiczne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#TomaszNałęcz">Muszę jednak powiedzieć, że nie pamiętam tak solidnie stawającego przed Komisją Obrony Narodowej szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego - jak robił to pan minister Goryszewski. Ilekroć zaprosiliśmy przedstawiciela Biura Bezpieczeństwa Narodowego, zawsze był osobiście pan minister Goryszewski, a obrady były długie i owocne.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#TomaszNałęcz">Podobnie było z innymi ministrami, nie tylko z panem ministrem Dobrzańskim. Nie chcę każdego z ministrów oceniać, bo nie jestem do tego uprawniony i nie chcę tego robić. Myślę, że gdybyśmy przyjęli tę uwagę i wpisali ją do protokołu, to sprzeniewierzylibyśmy się trochę naszej ocenie sformułowaniem w oficjalnym stanowisku Komisji Obrony Narodowej, dziękującym też panu ministrowi Kołodziejczykowi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#TomaszNałęcz">Dziękowaliśmy panu ministrowi Kołodziejczykowi za owocną współpracę specjalną uchwałą, kiedy odchodził, odwołany przez ówczesnego prezydenta. Osobiście nie przypominam sobie faktu, żeby kiedykolwiek resort proszony o obecność na obradach lub o stanowisko w jakiejś sprawie, demonstracyjnie nie wywiązał się z zadania.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#TomaszNałęcz">Pamiętam pewne afronty czynione Komisji Obrony Narodowej przez niektórych generałów. Publiczne wypowiedzi niektórych generałów, zwłaszcza o posłankach i posłach Komisji Obrony Narodowej, były wręcz niesmaczne, ale tego zapisywać w sprawozdaniu chyba nie będziemy. Niektórzy generałowie wypowiadali się w sprawach politycznych w okresie kierowania resortem obrony narodowej przez pana ministra Dobrzańskiego. Nie byli, jak mi wiadomo, przywołani przez niego do porządku. Miałbym więc raczej trochę pretensji w tej sprawie do pana ministra Dobrzańskiego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#TomaszNałęcz">Satysfakcjonowałoby mnie bardziej skarcenie oficera czynnej służby bezpośrednio po uczynku, niż odwołanie go kilkanaście miesięcy później. Można odnieść bowiem wrażenie, że nie ma związku przyczynowo-skutkowego między tymi wydarzeniami.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#TomaszNałęcz">Nie chcę wszczynać polemiki, ale wydaje mi się, że ten prosty zapis byłby niezręcznością. Chętnie wyraziłbym słowa kurtuazji pod adresem pana ministra Dobrzańskiego, ale boję się wprowadzenia elementu polemiki, debaty politycznej doprowadzającej w końcu do nieprzyjęcia sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#TomaszNałęcz">Lepiej więc zrezygnować z tej kurtuazji, niż zafundować sobie na koniec poważny kłopot. Prośba do pani poseł Łybackiej, żeby nie stawiała tego jako wniosku, który musielibyśmy głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofLuks">Komisja Obrony Narodowej przez 4 lata działalności wyznaczała pewne standardy postępowania tego rodzaju gremium. Patrzyłem na to świeżym spojrzeniem, ponieważ w żadnej innej Komisji Obrony Narodowej nigdy wcześniej nie pracowałem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofLuks">Standardy stosowane przez Komisję Obrony Narodowej zyskały sobie prawo obywatelstwa i uznania. Skład Komisji i jej działalność doprowadziły do wyraźnego postępu w dziedzinie cywilnej, demokratycznej kontroli nad wojskiem. Było to możliwe dlatego, że nie podkreślaliśmy specjalnie różnic politycznych, jakie nas dzielą i będą nadal dzielić.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofLuks">Chciałbym wierzyć osobiście, że Komisja Obrony Narodowej w następnej kadencji i w innym składzie będzie postępowała podobnie. W każdym przypadku może ona również liczyć na pewien punkt odniesienia do naszej pracy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofLuks">W imię słusznych odczuć, które pani poseł Łabycka wyraziła, wstawienie tego do dokumentu, będącego elementarną informacją o naszej działalności, niczemu dobremu w zasadzie nie służy. Wszyscy wiemy, jak było w rzeczywistości i jakie mieliśmy trudności w działaniu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofLuks">Konsekwencje tego były nieprzyjemne i jestem głęboko przekonany, że gdyby nie ekomeraże, mielibyśmy fundamentalną ustawę o powszechnym obowiązku obrony, której bardzo brakuje. Wiemy wszyscy, co nam się nie udało i dlaczego. Zostańmy więc przy tekście sprawozdania, który został przedłożony, taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli istnieje potrzeba uzewnętrznienia pewnej formy podziękowania, na pewno jest za co dziękować różnym osobom w różnych instytucjach. Radziłbym unikać formuły dziękowania całej instytucji, bo każdy z nas ma prawo do różnych ocen i różnie rozłożonych akcentów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli pani poseł Łybacka podtrzymywałaby swoją propozycję, należałoby to utrzymać w ogólnej formie podziękowania osobom we wszystkich instytucjach związanych z obronnością kraju. Podkreślić, że przyczyniły się one do dobrego klimatu współpracy z sejmową Komisją Obrony Narodowej, ale nie wymieniać instytucji ani osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanuszZemke">Kilka uwag do propozycji sprawozdania, które uważam za rzetelne. Widać, że pisał je człowiek, który bardzo biegle włada piórem i mogę się tylko domyślać, kto to był z członków kierownictwa Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanuszZemke">Kilka uwag merytorycznych. Gdybyśmy oceniali to, czym zajmowała się Komisja Obrony Narodowej, to jest kilka wyraźnych pól jej aktywności. Pierwsze pole wyeksponowane w prawidłowy sposób stanowi nasza aktywność legislacyjna.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanuszZemke">Podzielam opinię, że od kilku kadencji nie było takiego okresu, aby powstała tak duża liczba ważących ustaw, a nie tylko przyczynkarskich opracowań. Przy bardzo bliskim współdziałaniu z Ministerstwem Obrony Narodowej, a w szczególności z Departamentem Prawnym MON, kierowanym przez pana gen. Nalaskowskiego, wykonano bardzo ważną pracę legislacyjną i co do tego nie ma żadnych obiekcji.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanuszZemke">Drugie pole działania, są to liczne analizy budżetowe i ekonomiczne, które przeprowadzaliśmy w ciągu kadencji. Nie zostało to dostatecznie uwypuklone, choć absorbowało w znacznym stopniu czas i uwagę Komisji. Porównując kończącą się kadencję z poprzednimi kadencjami, nastąpiła nowa jakość w naszych analizach budżetowych i ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanuszZemke">W mijającej kadencji otrzymywaliśmy znacznie rzetelniejsze i dokładniejsze materiały z Ministerstwa Obrony Narodowej, niż bywało to kiedyś. Co roku dostawaliśmy obfitsze i bardziej szczegółowe dokumenty, dotyczące np. całej części związanej z zakupami, która poddawana była szczegółowej analizie i kontroli.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanuszZemke">Nasze analizy nie miały charakteru formalnego polegającego na tym, że pan minister przedstawia w imieniu rządu budżet, a my go aprobujemy. Opiniując ten budżet zajmowaliśmy jasne stanowisko merytoryczne, które każdorazowo polegało zawsze na tym, że opowiadaliśmy się za zmniejszaniem wydatków osobowych i pochodnych - na rzecz zwiększania środków na technikę wojskową.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JanuszZemke">Nasze działanie dalekie jest od rozwiązania problemów, które ma wojsko, bo w tym zakresie potrzeby są kolosalne. Bądźmy obiektywni mówiąc, że byliśmy strażnikami zwiększania wewnątrz budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej środków na zakupy sprzętu i techniki. Komisja Obrony Narodowej wykazywała w tym zakresie pewne inicjatywy również w bieżącym roku. Dzięki wystąpieniu do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów uzyskaliśmy dodatkowo 420 mld starych zł na zakupy sprzętu. Występowaliśmy także sprawach ponoszenia wydatków na utrzymanie naszych oddziałów w Bośni.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JanuszZemke">Nie było to tak, że resort obrony narodowej przedstawia nam propozycję budżetu, my ją krytykujemy, dyskutujemy i przyjmujemy bez uwag. Co roku zgłaszaliśmy określone uwagi merytoryczne i powinno to znaleźć miejsce w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JanuszZemke">W sprawozdaniu napisane jest o nieco większej aktywności na polu międzynarodowym. Nowa jakość w tej dziedzinie polega na znacznie żywszych kontaktach naszych parlamentarzystów z parlamentarzystami państw NATO. Także po raz pierwszy miały miejsce znacznie szersze kontakty z parlamentarzystami sąsiedzkich państw, gdzie po roku 1989 byliśmy dosyć wstrzemięźliwi. Należałoby to odnotować.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JanuszZemke">Mam propozycję, aby materiał ten zwieńczyć kilkoma krótkimi wnioskami. Nowy parlament powinien bardzo uważnie zająć się 15-letnim programem modernizacji technicznej wojska, bo będzie to najważniejszy w tej dziedzinie program rządowy. Jeżeli program ten nie znajdzie wsparcia w Sejmie przy uchwalaniu corocznego budżetu, to stanowić będzie tylko elegancki zapis.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JanuszZemke">Korzystając z tego, że godnie reprezentowane jest kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, stawiam wniosek, żeby wykorzystać okres między wyborami a ukształtowaniem się nowego Sejmu i Komisji Obrony Narodowej w nowym składzie. W tym czasie można by przygotować projekt ustawy o obowiązku i powinnościach obronnych.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#JanuszZemke">Przypomnę, że wspólnie z panem posłem Komorowskim w czasie „ciszy” pomiędzy poprzednią a obecną kadencją Sejmu - przygotowaliśmy projekt ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym wojska. Zanim nowo wybrany Sejm i na nowo skompletowana Komisja Obrony Narodowej zaczną działać, wygra ten, kto będzie miał już gotowy projekt. Jeżeli uda nam się przedłożyć taki projekt na pierwszym lub drugim posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej następnego parlamentu, to możemy wiele załatwić.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#JanuszZemke">W ciągu jednego miesiąca udało nam się przeprowadzić w Sejmie wszystkie prace, które trwałyby zapewne kilka miesięcy. Warunek jest taki, że musiałoby to być przygotowane wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej i Sztabem Generalnym Wojska Polskiego. Warunkiem uniknięcia konsultacji międzyresortowych i rządowych byłoby przedstawienie projektów jako inicjatywy Komisji Obrony Narodowej. Akt prawny, którego nie zdołaliśmy ukończyć, byłby szybko sfinalizowany.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#JanuszZemke">W tym kontekście powstaje pytanie, czy potrzebna jest wielka, całościowa ustawa o obowiązku i powinnościach wojskowych?</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#JanuszZemke">Mówiąc szczerze, mam na ten temat nieco wątpliwości, czy załatwimy kilka drobniejszych spraw, np. kwestię skrócenia służby wojskowej. Bez ustawy nie da się tego zrobić, a kończymy kadencję bez korekt w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#JanuszZemke">Jest to kwestia zdefiniowania obowiązków osób prawnych i prywatnych podmiotów gospodarczych. Stoimy w tym zakresie w miejscu, mamy coraz większą sferę sprywatyzowaną i nie partycypuje ona w żadnej mierze w obronności państwa.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#JanuszZemke">Do takich ważnych zagadnień zaliczyłbym również awaryjną sprawę funkcjonowania komisji lekarskich. Musimy w tej dziedzinie coś zdecydować, bo ciągle napotykamy żołnierzy, którzy nie powinni być tam, gdzie są. Na sali są posłowie, będący kilka kadencji w parlamencie. Doświadczenie wskazuje, że najlepszym okresem do przygotowania projektów ustaw, jest ta sejmowa miesięczna „cisza”.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#JanuszZemke">Jesteśmy po wyborach, stary Sejm wykonuje kurtuazyjne gesty, a nowy Sejm jeszcze się nie ukonstytuował. Jeżeli ten miesiąc wykorzystamy odpowiednio, a pan minister obrony narodowej znajdzie odpowiednie możliwości pomocy i zakładając, że znaczna część z nas będzie w nowej Komisji Obrony Narodowej, szybko i wiele moglibyśmy zrobić dla dobra armii.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#JanuszZemke">Bardzo ważnym tematem są różne nasze ważne działania związane z wstępowaniem do NATO. Mamy nową jakość, zegar już wybił, runda się zaczęła i za dwa lata będzie koniec. Jeżeli Komisja Obrony Narodowej chce być odpowiedzialna, powinna wspierać działania tej natury. Prośba zatem, aby nasze sprawozdanie uzupełnić tymi trzema wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzySułek">Jako beniaminek w pracach Komisji Obrony Narodowej i z drugiej strony jako oldboy spraw zagranicznych obronności chcę zgłosić kilka uwag pro futuro dla naszych przyszłych prac parlamentarnych w następnej kadencji. Gdyby wziąć pod uwagę przyszłe potrzeby legislacyjne, najbliższe, najpilniejsze, uszeregowałbym je w kilku grupach. Część pokrywa się z wywodem mojego przedmówcy pana posła Zemke.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzySułek">Największa chyba niezbędność wynikać będzie, patrząc formalnoprawnie, z unormowania wielu zagadnień z zakresu obronności, szeroko pojmowanych spraw wojskowych, wynikających bezpośrednio z zapisów nowej konstytucji. Nie rozwijam tego tematu, dotknął go częściowo pan poseł Zemke.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzySułek">Drugi temat niezwykle pilny; na liście priorytetów trzeba byłoby go bardzo wysoko umieścić. Są to potrzeby nasilenia, zintensyfikowania procesu dostosowywania naszego prawa do dorobku prawnego Sojuszu Północnoatlantyckiego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JerzySułek">Po trzecie, są to sprawy, gdzie trzeba będzie również podjąć wiele kroków legislacyjnych, zabezpieczyć parlamentarnie cały wielki proces rozwoju i modernizacji sił zbrojnych do roku 2012.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JerzySułek">Po czwarte, pod wpływem klęski powodzi i potrzeb doraźnych, z pewnością regulacjom ustawowym powinna zostać poddana problematyka Obrony Cywilnej. Także nie mamy ustawowego określenia stanów nadzwyczajnych, czyli należy uchwalić nowe ustawy o stanie wojennym, stanie wyjątkowym i o klęskach żywiołowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzKonarski">Rozpoczęliśmy dyskusję merytoryczną, zrobię uwagę o charakterze ogólnym, która będzie przydatna dla przyszłej Komisji Obrony Narodowej. Będzie także służyć rządowym osobistościom, które w czasie tych około dwóch miesięcy „ciszy” nie będą w pełni w rozruchu. Komisja Obrony Narodowej nie będzie się zbierać i wiele ważnych spraw trudnych do załatwienia będzie musiało poczekać.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WłodzimierzKonarski">Są rozmowy akcesyjne w tym czasie, dla nas bardzo ważne i trudne. Cały czas musi się rozwijać reforma naszej sfery obronności w najszerszym rozumieniu tego słowa. Plan modernizacji uzbrojenia naszych sił zbrojnych jest w trakcie przygotowań.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WłodzimierzKonarski">Wszystko to są fundamentalne sprawy, wszystkie z nich mają charakter procesu i Komisja Obrony Narodowej brała bezpośredni udział w jego rozpoczęciu. Do sprawozdania nie mam krytycznych uwag, bo takie sprawozdanie można napisać na wiele różnych sposobów, Użyty tutaj sposób jest jednym z dobrych sposobów i tekst wyczerpuje to, co zrobiliśmy w pracach Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WłodzimierzKonarski">Do tego tekstu można by jeszcze zgłaszać wiele różnych pomysłów i coś zmieniać. Jest to jednak jeden ze sposobów, który jest w pełni do zaakceptowania. Na początku kadencji i działania Komisji Obrony Narodowej nie wydawało mi się, że może ona odegrać tak poważną rolę w reformowaniu obronności państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WłodzimierzKonarski">Sfera obronności wymagała wówczas reform i zmian. Nie wydawało mi się, że uda nam się przez zaledwie 4 lata zrobić aż tak dużo. W trakcie późniejszych dyskusji zorientowałem się, że niektóre sprawy, które mnie mogły się wydawać zrozumiałe i proste, są bardzo trudne, jeśli chodzi o perswazję, argumentację i wdrożenie. Zadziwiająco dużo spraw udało nam się załatwić. Z pracy Komisji Obrony Narodowej wynoszę wiele osobistej satysfakcji. W okresie wyborczym będę wszędzie o tym głośno mówił, że sejmowa Komisja Obrony Narodowej spełniła bardzo ważną rolę jako forum odniesienia, w wielkich zmianach, które dokonały się w Polsce. Dokonały się one szybciej, niż można się było tego spodziewać.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WłodzimierzKonarski">Odegraliśmy rolę instytucji, która była niezastąpiona. Nie ma innego ośrodka politycznego w Polsce, który mógłby zastąpić Komisję Obrony Narodowej w tym wszystkim, co się stało. Tym bardziej istotne jest to, że w wielu sprawach dobrnęliśmy do pomyślnych rezultatów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#WłodzimierzKonarski">Nie zrobiliśmy ważnej sprawy, bo zrobić nie mogliśmy. Niedługo będziemy mieli plan modernizacji sił zbrojnych. W istocie określi on kształt naszego uzbrojenia, a więc coś, co nazywa się postawą militarną sił zbrojnych lub w pewnym sensie postawą militarną państwa. Ostatnio starałem się publicznie zwrócić uwagę, że mamy założenia i koncepcję polityki obronnej Polski z roku 1992. Polecam posłom, którzy jej ostatnio nie przeczytali, albo zapomnieli - zainteresowanie się, jak ona brzmi. Kiedy ją przeczytają, żadne dodatkowe moje krytyczne uwagi nie będą tu potrzebne.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#WłodzimierzKonarski">Założenia polityki obronnej państwa, zatwierdzone przez prezydenta i Komitet Obrony Kraju przez ostatnie 5 lat zestarzały się. Nikt nie powie mi, że były one dobre, skoro zestarzały się zaledwie w ciągu zaledwie 5 lat. Jest to już jednak historia.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#WłodzimierzKonarski">Normalną koleją powinno być, żebyśmy najpierw mieli założenia polityki obronnej państwa i koncepcję obrony, a potem dostosowywali do niej plan modernizacji uzbrojenia naszego wojska. Byłoby to logiczne, bo wtedy wiedzielibyśmy, jaka jest nam potrzebna koncepcja w sensie militarnym.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#WłodzimierzKonarski">Wchodzimy dopiero do sojuszu i jeszcze w nim nie jesteśmy. Nie jest winą naszej Komisji ani nas osobiście, że nie byliśmy w stanie założeń polityki obronnej opracować wcześniej. Znaleźliśmy się teraz na zakręcie. Plan modernizacji sił zbrojnych niedługo będzie gotowy.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#WłodzimierzKonarski">Z koncepcją, z założeniami, które powinny być uprzednio opracowane, musimy teraz poczekać. Należy dokończyć rozmowy koncesyjne, musi dobiec końca proces ratyfikacji i dojść do momentu, w którym będzie wiadomo, że proces ten jest już nieodwracalny. Wtedy dopiero możemy napisać dobrą doktrynę militarną lub dobre założenia obronne o charakterze defensywnym, z jakimś elementem możliwości kontrataku, tak jak przyjmuje się na świecie w dzisiejszej, nowoczesnej teorii. Wtedy dopiero będziemy musieli dostosować działania również do potrzeb sojuszniczych. Mówię o tym dlatego, żeby we wszystkich kontraktach, jakie mamy obecnie z różnymi politykami z Zachodu, a niektórzy z nich o tym wiedzą, ukazać nasze anomalie w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#WłodzimierzKonarski">To, co było w 1990 r., zostało już zdezaktualizowane i my o tym wszyscy wiemy. Myślimy i działamy nad wypracowaniem nowoczesnych założeń dokumentu w tej sprawie. Następna Komisja Obrony Narodowej zajmie się tym na pewno, w miarę jak nasz sojuszniczy związek stanie się już nieodwracalny.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#WłodzimierzKonarski">Proces ratyfikacji dojdzie do momentu, w którym nie będzie go można zatrzymać ani cofnąć. Uwagę tę robię po to, żeby znalazła się ona również w biuletynie informacyjnym z dzisiejszego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej. Można się będzie na nią powołać wtedy, kiedy powstanie nowa sejmowa Komisja Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#WłodzimierzKonarski">Kiedy rozpocznie pracę, będzie mogła przypomnieć wszystkim osobistościom, które o sprawach sobie przypomną wówczas, kiedy my nie będziemy już funkcjonować czynnie w Komisji Obrony Narodowej. Chodzi o to, żeby zechcieli o tym pamiętać.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławDobrzański">Jest to ostatnie posiedzenie Komisji Obrony narodowej tej kadencji i dlatego chciałem bardzo gorąco i serdecznie podziękować wszystkim jej członkom za współpracę. Z dużą przyjemnością i satysfakcją wnosiłem pod obrady Komisji wszystkie materiały, których ona oczekiwała lub wynikało to z procedury, że Komisja ma je rozpatrzyć.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławDobrzański">Wielką przyjemnością było dla mnie pracować z członkami Komisji nad materiałami. Chciałem za to bardzo gorąco i serdecznie w imieniu własnym, a także moich kolegów niemundurowych i mundurowych - podziękować.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławDobrzański">Wiem także, że w naszej pracy były niedoskonałości, które Komisja Obrony Narodowej szybko wychwytywała i była surowym recenzentem. Za to też serdecznie dziękuję i przepraszam za niedoskonałości zdarzające się w pracy. Zgadzam się z posłami, którzy proponowali, aby nie zakończyć pracy na dniu wyborów. Za słuszne uważam kontynuowanie pracy dalej nad dokumentami, które są pilnie potrzebne naszym siłom zbrojnym i całemu naszemu systemowi obronnemu państwa.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławDobrzański">Współpracę taką deklaruję i jesteśmy gotowi do wszelkich wskazanych działań. Zdaję sobie sprawę, że okres po wyborach może być nieco spokojniejszy i sprzyjający takiej pracy. Pan poseł Zemke ma niewątpliwie rację, że ustawa o obowiązku i powinnościach obronnych jest najpilniej oczekiwaną i najbardziej dzisiaj potrzebną ustawą.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławDobrzański">Należałoby skupić się na pracach nad tą ustawą. Została ona złożona do parlamentu zbyt późno, aby można było ją sfinalizować w tej kadencji. Czas szybko płynie i należy poddać analizie każdy artykuł zawarty w tej ustawie. Rząd, który był wnioskodawcą i przedłożył projekt ustawy w Sejmie, dziś już ma krytyczne spojrzenie na niektóre zapisy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławDobrzański">Jestem przekonany, że po wyborach będziemy w stanie ustawę, nie wiem, czy etapami lub na zasadzie nowelizacji istniejącej ustawy - przygotować w całości. Departament Prawny Ministerstwa Obrony Narodowej jest do dyspozycji posłów. Weźmie w tym udział również pan minister Sułek wspólnie z ekspertami z resortu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StanisławDobrzański">Nie uchodzi zapewne ministrowi dokonywać oceny pracy Komisji Obrony Narodowej. Była to jednak także w jakimś sensie moja praca i moich kolegów, którą wspólnie wykonaliśmy. Miałem to szczęście, że współpracowałem z Komisją Obrony Narodowej przez pełne 4 lata - najpierw jako sekretarz Komitetu Spraw Obronnych Rady Ministrów, a później przez 21 miesięcy jako minister obrony narodowej.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#StanisławDobrzański">Odnoszę podobne wrażenie jak posłowie, że przez te 4 lata pracowaliśmy niezwykle efektywnie. Z punktu widzenia naszych aspiracji, celów polityki zagranicznej, była to praca niezbędnie potrzebna, konieczna. Została ona przez nas wspólnie wykonana, za co zdołaliśmy sobie zaskarbić duże międzynarodowe uznanie.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#StanisławDobrzański">W systemie obronnym państwa potrafiliśmy dokonać zmian, które oczekiwane były przez państwa demokratyczne i państwa wysoko rozwinięte. W regionie zasłużyliśmy sobie na opinię państwa, które potrafi prowadzić skuteczną, właściwą i dobrą politykę obronną. Dlatego dziś wiele państw środkowej Europy zwraca się do nas jako do państwa, które potrafi się w wielu sprawach autorytatywnie wypowiedzieć, potrafi wspomóc i doradzić. Jest to nasza wspólna zasługa, Komisji Obrony Narodowej i Ministerstwa Obrony Narodowej, którym kieruję.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#StanisławDobrzański">Bardzo serdecznie i gorąco dziękuję wszystkim członkom Komisji Obrony Narodowej za cały okres współpracy. Dziękuję w imieniu własnym, a także moich współpracowników.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#StanisławDobrzański">Praca, którą wykonaliśmy, będzie mogła być wykorzystywana przez tych posłów, którzy będą się sprawami obronności zajmowali w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BronisławKomorowski">Jest to dobry moment, żeby powiedzieć o specyfice Komisji Obrony Narodowej i jednocześnie przypomnieć, że dobra atmosfera panująca w Komisji, współpraca ponad różnego rodzaju podziałami, na pewno jest sprawą bardzo ważną i wartą przeniesienia do praktyki przyszłego parlamentu.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BronisławKomorowski">Według mojego odczucia sporo w tej kwestii zrobiono także w poprzednim parlamencie. Widać tutaj wyraźnie, że dobrze kontynuujemy tę formę współpracy.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BronisławKomorowski">Styl sprawozdania, w którym jest nie tylko informacja o tym, co się zrobiło, ale także swoiste przesłanie dla następnej Komisji Obrony Narodowej w przyszłej kadencji parlamentu stanowi stworzenie nowego, ważnego i na pewno bardzo dobrego obyczaju.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#BronisławKomorowski">Warto w związku z tym przyjąć jako zasadę, że wpisujemy przesłanie na przyszłość, to wszystko, co nie jest politycznie kontrowersyjne. Aby utrzymać taką atmosferę, warto przy tego rodzaju sprawozdaniu i propozycji działania parlamentu lub Komisji w przyszłości unikać wszystkiego, co może wywołać jakieś różnice między nami.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#BronisławKomorowski">Z moich propozycji, z tego, co można by ewentualnie dopisać w dziedzinie naszych doświadczeń i tego czego się nie udało zrobić, można przygotować coś w rodzaju planu najważniejszych potrzeb. W kwestii planu modernizacyjnego trudno jest coś zapisać, ponieważ jeszcze go nie ma. Nie wiem, jak z tym będzie i na ile plan ten będzie miał pokrycie finansowe. Na ile będzie to rzetelny rachunek możliwości, a na ile będzie to rejestr potrzeb.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli sprawy te wpisujemy, to na bardzo ogólnej zasadzie. Istnieje tego rodzaju problem, a Komisja Obrony Narodowej będzie musiała się z nim zmierzyć. Warto również przy tej okazji dokonać krytycznego bilansu naszych minusów.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#BronisławKomorowski">Czego nie udało się nam zrobić i dlaczego? Musimy jednak zachować pewien umiar w samokrytykowaniu. Nie ma fundamentalnej ustawy o powinnościach obronnych, która powinna być jedną z pierwszych, a nie ostatnią, która trafiła pod obrady Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#BronisławKomorowski">Trzeba pamiętać o tym, że jest to również spowodowane bardzo późnym przesłaniem projektu ustawy przez rząd do Komisji Obrony Narodowej. Niemożliwością było opracowanie tak wszechstronnej, poruszającej tyle ważnych wątków ustawy w tak krótkim terminie. Dodatkowo było bardzo dużo poważnych wątpliwości na temat ustawy.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#BronisławKomorowski">Należy o tym pamiętać, bo będziemy za to krytykowani. Nie ma ustawy, ale nie ma jej z konkretnych bardzo ważnych powodów, które nie obciążają w żadnym przypadku Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#BronisławKomorowski">Bardzo ważną sprawą poruszoną przez pana posła Konarskiego jest koncepcja doktryny obronnej państwa. Chcę dyskusyjnie podkreślić, że w 1992 r. pan poseł Konarski też nie należał do ludzi, którzy byli głęboko przekonani o tym, że znajdziemy się w Pakcie Północnoatlantyckim. Podejrzewam, że wiele osób wyrażało poważne zastrzeżenia co do tego kierunku. Dokument ten oczywiście się zestarzał. Tyle że tempo wydarzeń było ogromne i trudno się temu dziwić. W ciągu kilku lat nastąpiła jego pełna dezaktualizacja i następuje ona również obecnie. Proponowałbym, żeby nie wprowadzać wątków, które muszą wywołać pomiędzy nami polemikę.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#BronisławKomorowski">Zgadzam się oczywiście z tym, że można zaproponować przyszłej Komisji Obrony Narodowej pracę nad doktryną, która wymaga pewnego unowocześnienia. Muszę jednak powiedzieć, że nieco ryzykowne jest mówienie o tym, że należy poczekać z koncepcją obronną państwa do rozstrzygnięcia wszystkich kwestii akcesyjnych.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#BronisławKomorowski">Niektóre elementy systemu obronnego kraju powinny być przemyślane już wcześniej, abyśmy z nimi mogli pójść na rozmowy, a nie odwrotnie. Abyśmy szli z naszą koncepcją, wizją systemu obronnego, w którym istotną częścią będzie nasze uczestnictwo w Pakcie Północnoatlantyckim.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#BronisławKomorowski">Doktryna obronna państwa, doktryna bezpieczeństwa państwa została zasygnalizowana w nowej konstytucji. Nie jest to jednak rozstrzygnięte i cały czas ogromny konglomerat spraw związanych z mechanizmami kierowania systemem obronnym państwa czeka na sfinalizowanie. Są to regulacje ustawowe, struktury organizacyjne, czego z różnych powodów praktycznie nawet nie dotknęliśmy.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#BronisławKomorowski">Komisja Obrony Narodowej w ogóle się tym nie zajęła. Podobnie jak nie zajęła się ustawą o powszechnym obowiązku obrony i powinnościach obronnych. Mamy trochę taką sytuację „budowy od dachu”, a nie od fundamentów, i od komina.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#BronisławKomorowski">Różne były tego przyczyny i proponuję tematu nie drążyć dalej, bo będziemy mieli zaraz dyskusję, fakt pozostaje faktem, że na koniec tego systemu będziemy myśleli o koncepcji kierowania sferą obronności kraju. Warto przekazać to przyszłej Komisji Obrony Narodowej, jako swoiste doświadczenie z naszej 4-letniej pracy, za którą osobiście również serdecznie dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#BronisławKomorowski">Była to zapewne jedna z niewielu sejmowych komisji, gdzie się raczej lubiano niż nie lubiano, gdzie była atmosfera dobrej pracy. Często w sytuacjach krytycznych dochodziło do zgodnego współdziałania. Pragnę zwrócić uwagę, że była to nietypowa komisja, w której ministrowie uzyskiwali na ogół wsparcie ze strony opozycji, a czasami może nawet - przede wszystkim ze strony opozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzySzmajdziński">Tak było przez wiele lat - od 1991 r., z jednym wyjątkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławJanas">Odczytywano mnie jako posła lobbystę polskiego przemysłu zbrojeniowego i przyznaję się do tego. Serdecznie chcę podziękować wszystkim członkom Komisji Obrony Narodowej za wyrozumiałość i za zrozumienie potrzeb przemysłu zbrojeniowego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#StanisławJanas">Nasza wspólna praca zaowocowała konkretnymi, wymiernymi efektami w przemyśle zbrojeniowym. Sytuacja tego przemysłu jest dzisiaj dużo lepsza i są to efekty naszej wspólnej pracy. Kierownictwu Komisji Obrony Narodowej dziękuję za odważne decyzje, które doprowadziły do tych efektów. Przepraszam również za ostre czasami słowa pod adresem Ministerstwa Obrony Narodowej, ale na tym polega nasza praca, żeby się nawzajem aktywizować do wspólnych działań. Współpraca z przedstawicielami resortu obrony narodowej była dobra. Życzyłbym sobie takiej współpracy w następnej kadencji i, mam nadzieję, że spotkamy się i równie efektywnie będziemy dalej współpracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzySzmajdziński">Mam propozycję, abyśmy nie przyjmowali specjalnych wniosków. To, co zostało dzisiaj powiedziane przez pana posła Komorowskiego, przez pana posła Zemke i przez pana ministra Sułka zostanie wydrukowane dokładnie w biuletynie komisji sejmowych. Znajdą się tam elementy, które mogą być wykorzystane jako wnioski i w spadku przekazane kolejnej Komisji Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzySzmajdziński">Potraktujmy to w ten sposób, bo każdy z tych punktów trzeba byłoby inaczej precyzyjnie zapisać. W jednych sprawach możemy coś zrobić, w drugich sprawach możemy postulować, a w trzecich mieć inicjatywę, w czwartych natomiast nie możemy nic zrobić.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzySzmajdziński">Doktryny nie napiszemy, rządowego 15-letniego planu finansowania sił zbrojnych nie opracujemy. Wiemy, że jedno i drugie jest potrzebne lub będzie potrzebne i tak proponuję zakończyć tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzySzmajdziński">Jeżeli w trybie roboczym pani poseł Łybacka uzgodni formułę z panem posłem Komorowskim, dotyczącą współpracy z instytucjami i osobami z nami współpracującymi, wtedy tę uzgodnioną formułę proponuję dopisać do naszego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzySzmajdziński">Osobiście chciałbym przekazać kilka myśli. Obiektywnie biorąc, Komisja Obrony Narodowej tej kadencji miała najwięcej czasu. Jako pierwsza od 1989 r. pracowała w parlamencie pełne 4 lata. Był to czas, w którym oczekiwano od nas, że zaczniemy wprowadzać standardy cywilnej, demokratycznej kontroli.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JerzySzmajdziński">Dzisiaj można powiedzieć, że jesteśmy ciągle w drodze i nie jest to jeszcze zakończony proces. Istnieje wiele możliwości, wiele metod i form parlamentarnej, aby wzmacniać cywilną i demokratyczną kontrolę.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JerzySzmajdziński">Następna kadencja będzie taką, w której posłowie nie będą już zabiegali o konstytucyjny zapis, nie będą zabiegali o ustawę o ministrze obrony narodowej i o kilka jeszcze podobnych spraw. Nie jest to jednak wyczerpany katalog spraw, które wynikają z naszych kontaktów z parlamentami innych krajów. Wszystko to potwierdza, że katalog spraw jest obszerny.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JerzySzmajdziński">Co my weźmiemy z doświadczeń innych, co uczyni Komisja Obrony Narodowej i przyszły parlament według swojego własnego pomysłu, jest to już inna sprawa. Dorobek legislacyjny obecnej Komisji Obrony Narodowej jest niepodważalny, 24 ustawy, wiele z nich istotnych, wiele bardzo potrzebnych.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#JerzySzmajdziński">Nie znaczy to oczywiście, że wyczerpana jest sprawa dostosowania armii, sił zbrojnych, systemu obronnego do potrzeb demokratycznego państwa. Będą konieczne akty wykonawcze, w postaci ustaw do konstytucji. Są ustawy, nad którymi pracuje Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, nad innymi kwestiami pracują inne agendy. Zapewne będą też potrzebne nowe inicjatywy poselskie.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#JerzySzmajdziński">Ważne podkreślenia przez nas wszystkich są te ustawy, które przechodziły przez Komisję Obrony Narodowej. Przegłosowywane były one przez parlament zdecydowaną większością głosów. Były to ustawy prowadzone przez posłów - członków Komisji z opozycji i z koalicji. Przed głosowaniem nie były zatem kontrowersyjne.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#JerzySzmajdziński">Generowanie konsensusu w Komisji Obrony Narodowej jest wielkim osiągnięciem, którym możemy się szczycić bez względu na to, czy jesteśmy z koalicji, czy z opozycji. Osiągnęliśmy trudną sztukę zdolności porozumiewania się ponad podziałami, co jest bardzo trudne i ważne i co nam się udało.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#JerzySzmajdziński">Następny obszar stanowi budżet i jego kontrola. Wiele godzin poświęciliśmy na to i nigdy nie byliśmy zadowoleni z budżetu. Nie mówiliśmy super optymistycznie i nie ulegaliśmy propagandzie sukcesu, która w wielu sprawach należy się rządzącej koalicji.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#JerzySzmajdziński">Nie nadużywano takich określeń, ponieważ sytuacja budżetowa i ekonomiczna jest w dalszym ciągu trudna. Wymaga z jednej strony zasilania zewnętrznego, a z drugiej strony wymaga nadal zmian wewnętrznych i modernizacji wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#JerzySzmajdziński">Ważny obszar naszej pracy stanowiły kontakty międzynarodowe. Mieliśmy czas na to, żeby nawiązać kontakty z sąsiadami i - co ważne - przyjmowaliśmy praktycznie wszystkich gości ministra obrony narodowej. Wynosili oni z tych spotkań wrażenie, że niezależnie od prezydentury, niezależnie od osoby ministra obrony narodowej - parlament w zasadniczych sprawach nie ma różnic. Mieliśmy możność prezentowania poglądów opozycji i koalicji.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#JerzySzmajdziński">Za czas, który posłowie poświęcili na te spotkania, za różnego rodzaju wyjazdy członków Komisji, za aktywność i obiektywne prezentowanie tego, co czyni Komisja Obrony Narodowej - chciałbym wszystkim bardzo serdecznie podziękować.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#JerzySzmajdziński">Wkraczamy obecnie w czas kampanii wyborczej, różnie będziemy oceniać stan sił zbrojnych, stan systemu obronnego państwa oraz inne sprawy. Mam nadzieję, że wokół tych spraw nie będzie ostrych kontrowersji i że nie będzie to żaden główny problem w obecnej kampanii wyborczej. Może to być tylko z korzyścią dla spraw, którymi zajmowaliśmy się przez cztery lata.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#JerzySzmajdziński">Nie znaczy to, że nie ma miejsca w obecnej kampanii na dobre propozycje, na kolejne rozwiązania dotyczące kwestii legislacyjnych, powszechnego obowiązku obrony. Także, co ważne i często było przedmiotem obrad Komisji - systemu obronnego i przemysłu zbrojeniowego.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#JerzySzmajdziński">Kończąc, chciałem podziękować za atmosferę w Komisji Obrony Narodowej. Za to, że tolerowaliście mój sposób kierowania pracami Komisji. Nie było na mnie skarg do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, do marszałków i Prezydium Sejmu. Dziękuję za to, że praca przebiegała w bardzo dobrej atmosferze.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#JerzySzmajdziński">Pragnę podziękować wszystkim instytucjom, z którymi współpracowaliśmy. Przede wszystkim dziękuję panu ministrowi Kołodziejczykowi i panu ministrowi Dobrzańskiemu, panu ministrowi Karkoszce, panu ministrowi Sułkowi i panu ministrowi Grabowskiemu. Wszystkim tym, którzy w kierownictwie resortu obrony narodowej byli kiedyś i są dzisiaj. Wszystkim strukturom resortu, które musiały mieć z nami najczęstszy kontakt, w tym osobiście panu gen. Nalaskowskiemu.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję przedstawicielowi panu gen. Robełkowi, panu gen. Szumskiemu i Sztabowi Generalnemu, dowódcom rodzajów sił zbrojnych i dowódcom okręgów wojskowych, z którymi mieliśmy kontakt przez cztery lata. Bywaliśmy w jednostkach wojskowych, bywaliśmy w okręgach wojskowych, a ostatnio - co ważne - zapraszaliśmy również dowódców na konsultacje w sprawie budżetu. Jest to jeden z wniosków, żeby przyszła Komisja Obrony Narodowej czyniła tak dalej, oczywiście przy współudziale odpowiednich departamentów finansowych i budżetowych Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Jauerowi i wszystkim pracującym w tym biurze. Mam stale w pamięci znakomitą współpracę z panem Jerzym Milewskim. Jego wspaniała postać w mojej i wszystkich członków Komisji Obrony Narodowej - pozostanie w pamięci.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#JerzySzmajdziński">Myślę, że możemy podziękować panu Romanowi Wójcickiemu, panu Aleksandrowi Gugulskiemu i wszystkim tym, którzy współdziałali z nami technicznie, a także dziennikarzom, którzy utrzymywali z nami kontakty. Oceniam, że mieliśmy dobrą współpracę ze wszystkimi dziennikarzami. Informowali oni rzetelnie, a „zbójeckim” prawem dziennikarzy jest, żeby czasami znajdowały się tony sensacyjności.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#JerzySzmajdziński">Jeżeli sprawy biegną normalnie w danym obszarze, jest mniej sensacyjności. Kiedy są gdzieś jakieś problemy lub błędy, które popełniamy przecież wszyscy - wtedy jest okazja na większą sensacyjność.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#JerzySzmajdziński">Życzę wszystkim udanej kampanii wyborczej i sukcesu wyborczego. Panom generałom i panom ministrom życzę wszystkiego dobrego.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>