text_structure.xml 38.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#CezaryMiżejewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych jej członków oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#CezaryMiżejewski">Spotykamy się po długiej przerwie. 29 marca br. Sejm przyjął Rezolucję w sprawie polityki regionalnej państwa, opublikowaną później w „Monitorze Polskim”. Wynikało z niej m.in., że do 30 lipca br. rząd ma przedstawić Sejmowi zasady polityki regionalnej państwa uzupełnione o wnioski zawarte w załączniku do rezolucji. Przesłać miał również wyniki prac tzw. Zespołu Zadaniowego działającego przy Urzędzie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#CezaryMiżejewski">Posiedzenie Komisji zostało zwołane również dlatego, że do marszałka Sejmu skierowane zostało pismo premiera W. Cimoszewicza, w którym czytamy:</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#CezaryMiżejewski">"W związku z podjętą przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Rezolucją z dnia 29 marca 1996 r. w sprawie polityki regionalnej państwa, zwracam się do Pana Marszałka z prośbą o rozważenie możliwości odstąpienia od zawartych w Rezolucji sztywnych terminów wyznaczonych na podjęcie działań realizujących jej postanowienia. Prośba moja wynika stąd, iż zawarte w Rezolucji zapisy obejmują bardzo szeroki zakres i większość zamieszczonych propozycji można będzie rozpatrywać dopiero przy realizacji postanowień ustaw znajdujących się w pakiecie dotyczącym reformy centrum.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#CezaryMiżejewski">Jednocześnie pragnę zapewnić Pana Marszałka, że Wysoka Izba będzie sukcesywnie informowana o podejmowanych przez Radę Ministrów pracach i wynikach prac mających na celu realizowanie postanowień Rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#CezaryMiżejewski">Ponadto pragnę zwrócić uwagę Pana Marszałka na fakt, iż Rada Ministrów w nowej strukturze organów administracji rządowej może tworzyć nowe lub przekształcać już istniejące w tych organach jednostki organizacyjne wyłącznie w oparciu o przepisy aktów prawnych stanowiących o reformie centrum.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#CezaryMiżejewski">Sugerowane w załączniku do Rezolucji rozwiązania będą przedmiotem rozważań Rządu i będą realizowane w takim zakresie, na jaki pozwolą zapisy wspomnianych wyżej aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#CezaryMiżejewski">Z pisma wynika, że rząd nie zajął jeszcze formalnego stanowiska wobec rezolucji choć - z tego co mi wiadomo - Podkomitet RM pracował już nad nim. Pojawił się już pewien dokument, ale nie ma on jeszcze oficjalnego charakteru. W tej sytuacji cytowane pismo jest jedynym formalnym dokumentem w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#CezaryMiżejewski">Chciałbym szczególnie podkreślić dwa jego elementy: postulat odstąpienia od sztywnych terminów określonych w rezolucji oraz stwierdzenie, że realizacja zamierzeń z niej wynikających będzie możliwa dopiero wraz z wdrożeniem ustaw dotyczących reformy centrum.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#CezaryMiżejewski">Dziś przygotowałem projekt dezyderatu Komisji, będący reakcją na pismo premiera. Być może forma dezyderatu nie jest najwłaściwsza, może lepiej użyć tu określenia „stanowisko”. Proponuję jego następującą treść:</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#CezaryMiżejewski">"Komisja Nadzwyczajna po rozpatrzeniu pisma Prezesa Rady Ministrów z 26 czerwca 1996 r. (BPR-488/96) skierowanego do Marszałka Sejmu RP stwierdza, iż niemożliwe jest formalne odstąpienie od terminów zawartych w Rezolucji Sejmu RP z 29 marca br. Żaden organ Sejmu RP nie może bowiem zmienić decyzji podjętej przez Sejm RP zgodnie z Konstytucją oraz z art. 55 ust. 1 Regulaminu Sejmu RP.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#CezaryMiżejewski">Komisja zwraca uwagę, że nie wystąpiły żadne przesłanki powodujące możliwość zmiany terminu ponownego przedłożenia Zasad Polityki Regionalnej Państwa. Związane z wykonaniem rezolucji zakończenie prac Zespołu Zadaniowego d/s Rozwoju Regionalnego ma nastąpić w dniu 10 lipca br.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#CezaryMiżejewski">Komisja może oczywiście przyjąć do wiadomości opóźnienie przedłożenia parlamentowi nowej wersji Zasad Polityki Regionalnej Państwa, o ile spowodowane byłoby to potrzebą starannego przygotowania i skonsultowania z partnerami społecznymi dokumentu rządowego. Wymaga to jednak precyzyjnego określenia terminu, w jakim dokument ten zostanie przekazany Sejmowi RP.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#CezaryMiżejewski">Komisja podziela stanowisko Pana Premiera. Komisja oczekuje jednak przedstawienia do 30 sierpnia br. harmonogramu realizacyjnego działań, o których mowa w Rezolucji, wraz z określeniem odpowiedzialnych za poszczególne działania organów i instytucji państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#CezaryMiżejewski">W szczególności Komisja oczekuje przedstawienia harmonogramu podjęcia inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do powołania Funduszu Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#CezaryMiżejewski">Komisja oczekuje również na informację, w jaki sposób Zasady Polityki społeczno-gospodarczej na rok 1997&gt; i projekcie budżetu państwa na rok 1997.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#CezaryMiżejewski">Stwierdzenia te wynikają choćby z faktu, że ani Marszałek Sejmu, ani Komisja nie mogą zmienić terminów określonych przez całą izbę. Mogłaby to zrobić tylko ona. Podkreślę jeszcze jeden element. Otóż nie są nam znane przesłanki uzasadniające przesunięcie terminów. Mimo to w projekcie dajemy dowód dobrej woli, godząc się na zmiany w tym zakresie. Pod jednym wszakże warunkiem - nowa data musi być bardzo wyraźnie określona przez rząd. Ponadto - mamy świadomość, że z „Rezolucji” wynika wiele zadań. Tego nie kwestionujemy, ale uchwalając ten dokument, bynajmniej nie spodziewaliśmy się, że zostaną one zrealizowane szybko i w całości. Niemniej jednak, wydaje mi się, że powinniśmy sugerować przedstawienie harmonogramu wywiązania się z powinności wynikających z rezolucji. Szczególnie istotny termin dotyczy powołania Funduszu Regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#CezaryMiżejewski">Końcowy akcent obejmuje podobnie istotną kwestię - stosunek „Zasad polityki regionalnej państwa” do „Założeń polityki społeczno-gospodarczej” oraz projektu budżetu na 1997 r. Przypomnę, iż w „Zasadach” zawarto zobowiązanie, że środki na politykę regionalną będą rosły szybciej niż inne wydatki budżetu.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#CezaryMiżejewski">Proponuję, aby dokument ten przybrał formę stanowiska Komisji. Po akceptacji treści przekazalibyśmy je Prezydium Sejmu oraz rządowi.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#CezaryMiżejewski">Otwieram dyskusję nad pismem premiera oraz projektem stanowiska Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianMichalski">Myślę, że powinniśmy poczekać z reakcją do 30 lipca br. W tym to bowiem terminie, zgodnie z rezolucją, rząd powinien przedstawić uzupełniony tekst „Zasad”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyOsęka">Chciałbym najpierw powiedzieć o innych działaniach rządu związanych z rezolucją. Problem ma dwa aspekty. Pierwszy jest formalnej natury - chodziło o dotrzymanie terminów wynikających ze stanowiska Sejmu. Drugi, chyba ważniejszy, ma merytoryczne znaczenie. Od niego zacznę. Rezolucja znacząco wpłynęła na prace związane z kreowaniem polityki regionalnej państwa. Pan przewodniczący Cezary Miżejewski wie o tym dobrze, gdyż brał udział w posiedzeniach Zespołu Zadaniowego oraz w przygotowaniu raportu, którego kolejna wersja w najbliższych dniach będzie dyskutowana. Wpływ rezolucji na treść tego dokumentu jest bezdyskusyjny. Bez niej z pewnością wiele konstrukcji wyglądałoby inaczej, sporo nie zostałoby docenionych. W swoim sejmowym wystąpieniu, w debacie nad projektem rezolucji, wicepremier Roman Jagieliński, mając na uwadze m.in. prace Zespołu Zadaniowego oraz Centralnego Urzędu Planowania nad raportem, zwrócił się z prośbą o przesunięcie terminu przedstawienia „Zasad”. Okoliczności te uzasadniały ocenę, że 30 czerwca br. byłby terminem przedwczesnym. Przed głosowaniem, w rozmowie z przewodniczącym Cezarym Miżejewskim, poruszaliśmy tę kwestię. Usłyszeliśmy, że nie będzie się robiło z tego problemu, że jest miejsce na realizm, na uwzględnienie aktualnego etapu prac w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyOsęka">Sprawa została przekazana Podkomitetowi Polityki Regionalnej i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Dziesięć dni temu dyskutował on nt. stanowiska wobec rezolucji. Z uwagi na wcześniejsze zgłoszenia wielu propozycji, dziś nie jesteśmy w stanie przedłożyć Komisji pełnego tekstu. Rysuje się jednak zasadnicza zbieżność z treściami rezolucji. Dotyczy to w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyOsęka">- tezy, że dla realizacji polityki regionalnej państwa niezbędna jest decentralizacja, a więc - upodmiotowienie struktur lokalnych i regionalnych;</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyOsęka">- dążenia do uporządkowania finansowania rozwoju regionalnego, czego formą może być „fundusz regionalny”. Postulat ten chcemy wyraźnie wzmocnić. W raporcie znalazło się stwierdzenie, że taki fundusz powinien powstać, choć Ministerstwo Finansów przedstawiło zastrzeżenie co do potrzeby powstania oraz formy organizacyjnej;</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyOsęka">- uwzględnienia wynikających stąd potrzeb w projekcie budżetu oraz w założeniach polityki społeczno-gospodarczej na 1997 r.;</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzyOsęka">- pilnej konieczności przygotowania reformy administracji publicznej oraz na tej podstawie - nowelizacji dokumentu rządowego pod nazwą „Zasady polityki regionalnej państwa”.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzyOsęka">W sprawie „Zasad polityki regionalnej państwa” Rada Ministrów zwraca się do Sejmu o modyfikację postulatu, dotyczącego ponownego przedłożenia ich zaktualizowanej wersji w terminie do 30 lipca 1996 r. „Zasady...” zostały opracowane z inicjatywy własnej rządu, a ich funkcją jest oparcie działań administracji rządowej w sferze realizacji polityki regionalnej państwa na względnie stabilnych podstawach. Rada Ministrów pragnie zachować taki właśnie charakter tego dokumentu, co wiąże się z ograniczeniem zmian jego treści do okoliczności bezspornie uzasadnionych. Okolicznościami takimi będą z pewnością przywołane w Rezolucji Sejmu: reforma centralnych organów administracji państwowej oraz wyniki prac Zespołu Zadaniowego do Spraw Rozwoju Regionalnego Polski, powołanego staraniem rządu wspólnie z odpowiednimi organami UE.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JerzyOsęka">Utrzymując więc założenie, iż „Zasady...” odnoszą się do realnie istniejących, nie zaś - do przewidywanych uwarunkowań systemowych przewidujemy, że zasadność i możliwości ich aktualizacji wystąpią nie wcześniej niż w I kwartale 1997 r. Wcześniejsza próba zmiany byłaby bardzo ułomna.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzyOsęka">Więcej informacji na temat opracowywania „Zasad polityki regionalnej państwa” może przekazać Pan dyrektor Tomasz Gorzyński z CUP, który po prostu lepiej zna bieżący stan zaawansowania.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzyOsęka">W sprawie decentralizacji państwa oraz upodmiotowienia struktur lokalnych i regionalnych Rada Ministrów w pełni podziela pogląd, iż są to kwestie o kluczowym znaczeniu dla polityki regionalnej państwa. Deklarując wszelkie możliwe kroki dla realizacji wezwania Sejmu, dotyczącego „przygotowania projektu reformy administracji publicznej i przedłożenia go Sejmowi w terminie do 31 grudnia 1996 r.”, Rada Ministrów podkreśla jednakże, iż projekt ten powinien być spójny z wybranym modelem terytorialnej organizacji kraju. Bez przesądzeń w tym zakresie trudno więc będzie opracować, a tym bardziej zoperacjonalizować ten projekt. Próbą odpowiedzi na te wątpliwości jest zarysowanie alternatywnych rozwiązań w raporcie Zespołu Zadaniowego. Przewiduje się tam różnicowanie rozwiązań, w zależności od przyjętego wariantu ukształtowania struktury administracyjnej Polski.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzyOsęka">26 czerwca br. projekt „Założeń programu decentralizacji funkcji państwa i rozwoju samorządu terytorialnego” został przedstawiony przez Departament Organizacji i Reformy Administracji Publicznej URM Komitetowi Społeczno-Politycznemu Rady Ministrów. Po uwzględnieniu propozycji i uwag Komitetu, w lipcu w/w projekt przedstawiony będzie Radzie Ministrów, celem uzyskania akceptacji na prezentację jako koncepcji rządowych i zostanie przekazany do konsultacji środowiskom naukowym, samorządowym, administracji, politykom oraz opinii publicznej. W październiku przewiduje się ponowne przedłożenie Radzie Ministrów, która w listopadzie przedstawi „Program” do przyjęcia Sejmowi, wskazując jeden przyjęty model lub rozwiązania wariantowe. Równolegle w ciągu najbliższych miesięcy będą kontynuowane prace badawcze i studialne oraz legislacyjne związane z uściśleniem i konkretyzacją nie w pełni dopracowanych elementów rozwiązań modelowych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JerzyOsęka">Stosowanie przez resorty „Zasad polityki regionalnej państwa” jest przedmiotem obserwacji i ocen, formułowanych w corocznych raportach o polityce regionalnej autorstwa CUP. Opracował on ostatnio „Raport o polityce regionalnej - informacja o działaniach Rządu w 1995 r.”. Dokument został przesłany do zaopiniowania do członków Podkomitetu i będzie przedmiotem dyskusji na najbliższym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JerzyOsęka">W sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej, zmierzającej do powołania Funduszu Regionalnego, Rada Ministrów podziela intencje Sejmu RP co do potrzeby usprawnienia koordynacji zasilania rozwoju regionalnego środkami centralnymi. Kwestia ta została przekazana do szczególnie wnikliwego przeanalizowania przez Zespół Zadaniowy, a ostateczne stanowisko rządu zostanie przedstawione Sejmowi RP po zapoznaniu się z rekomendacjami tego Zespołu. Wyjściowa propozycja zakłada, że Fundusz mógłby w początkowej fazie powstać na bazie dotychczasowych rezerw celowych przeznaczonych na politykę regionalną. Jutro wicepremier R. Jagieliński zwróci się o zdecydowane ich zwiększenie. Do tej pory, po uwzględnieniu tzw. „sztywnych wydatków”, związanych z realizacją „Kontraktu dla Śląska”, nie mogłyby być podstawą inspirowania realnych działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JerzyOsęka">Na zakończenie jeszcze raz chciałbym wyraźnie zaakcentować, że sejmowa rezolucja w istotnym stopniu i bardzo korzystnie wpłynęła na prace już toczące się w rządzie. Pomogła też w wydobyciu problemów, które dotychczas były niedocenione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CzesławŚleziak">Najpierw chciałbym zadać pytanie - czy żaden z sekretarzy lub podsekretarzy stanu nie znalazł czasu, aby swą obecnością zaszczycić dzisiejsze posiedzenie Komisji?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CzesławŚleziak">A teraz do rzeczy. Pan dyrektor Jerzy Osęka mówił o realizmie. Fakty są natomiast takie, że nie ma reakcji rządu w formie nakazowej przez sejmową rezolucję. Dla praktyki legislacyjnej niebezpieczne byłoby uleganie wymogom tak pojętego realizmu. Decyzja izby obowiązuje. Ani Komisja, ani Prezydium nie są władne jej zmienić. Sytuacji nie zmienia okoliczność, że rezolucja nie powoduje żadnych skutków prawnych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CzesławŚleziak">Brak wykonania jej przez rząd oceniam jako niebezpieczny precedens. Co bowiem stało na przeszkodzie, aby wywiązać się z obowiązków? Rezolucja została przyjęta w końcu marca. Było kilka miesięcy na to, aby poinformować pisemnie Sejm o aktualnym stanie prac. Wiem, że trwały zabiegi przy reformie centrum. Ale przecież coś się chyba działo wokół problemów ujętych w rezolucji. Można było powiedzieć nam, że tyle i tyle dało się zrobić.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CzesławŚleziak">Konkludując - jeśli przyjmiemy ten projekt dezyderatu (stanowiska), to powinniśmy znaleźć miejsce na wyraźne stwierdzenie, że z zaniepokojeniem przyjmujemy pismo premiera skierowane do marszałka J. Zycha, przekazane nam do zaopiniowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarianMichalski">Zgadzam się z ocenami przedmówcy. Mamy przecież do czynienia z rezolucją Sejmu RP, a nie Komisji. Marszałek też nie jest władny zmieniać termin. Oczywiście, ta forma wypowiedzi izby nie ma mocy ustawowej, można sobie zatem wyobrazić pewien poślizg. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy poseł ma prawo zapytać, dlaczego rząd nie realizuje rezolucji.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarianMichalski">Wydaje mi się, że termin w niej zawarty nie za bardzo współgra z pracami nad reformą centrum. Ona z pewnością będzie rzutowała na kształt polityki regionalnej państwa. Z kolei jednak Urząd Rady Ministrów mógłby, dotrzymując zobowiązań, zastrzec, że związane z tym koncepcje przedstawi później. Spodziewam się zresztą, że wkrótce, być może za dwa dni, Sejm będzie dyskutował nad stanowiskiem Senatu dotyczącym pakietu stosownych ustaw. Dlatego uważam, że przez 3 tygodnie, które zostały do 30 lipca, rząd zdążyłby zaprezentować nam opracowanie. Być może będzie ono niepełne, ale przecież zrozumiemy uwarunkowania. Nastąpiłoby wówczas przynajmniej cząstkowe wykonanie rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Myślę, że ważne było stwierdzenie przedstawiciela rządu, który powiedział, że rezolucja wniosła coś istotnego do działań Rady Ministrów. Rzeczywiście, po uchwaleniu przez Sejm tego dokumentu, podjęła ona nowe czynności. To może cieszyć. Jednak my zakładaliśmy, że prace zostaną na tyle zintensyfikowane, że potrzeby polityki regionalnej bardziej zostaną uwzględnione w budżecie na 1997 r., że do końca br. przedstawione zostaną nowe zasady jej prowadzenia. Dziś słyszymy, że reforma centrum oddala tę koncepcję, że nawet przerywa możliwość podejmowania dalszych działań w tej dziedzinie. Wynika z tego, że nadal brak jakiejkolwiek koncepcji prowadzenia polityki regionalnej państwa. Przecież sprawa zreformowania centrum nie powstała z dnia na dzień. Od dawna je przewidywano. Jeśli tak, to odpowiednio należało ukształtować interesującą nas koncepcję. Moim zdaniem, tłumaczenie jej braku tą właśnie przyczyną jest nie do przyjęcia, jest niezrozumiałe. Nową sytuację trzeba było przewidzieć. Uważam, że nie można czekać na wdrożenie reformy centrum, przerywając na ten czas prace nad polityką regionalną. Przecież to może potrwać około roku.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZygmuntJakubczyk">W całości popieram projekt dezyderatu (stanowiska) Komisji, przedstawiony przez przewodniczącego Cezarego Miżejewskiego. Te treści odpowiadają mi m.in. z tej przyczyny, że nawiązują do postulatów wynikających z rezolucji. Chodziło nam przecież o to, aby potrzeby polityki regionalnej odpowiednio wpłynęły na budżet, aby stosowne elementy znalazły się w uzupełnionych „Zasadach”.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZygmuntJakubczyk">Jeszcze raz podkreślam, że nie można zgodzić się z opinią przedstawiciela rządu, że prace nad reformą centrum mogą hamować działania w tej dziedzinie. Oczekuję, że zostanie Sejmowi przedstawiony odpowiedni dokument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZbigniewZysk">Wydaje mi się, że określony w rezolucji termin 30 lipca br. nie był wyizolowany z harmonogramu rządowych prac nad budżetem. Miałem nadzieję, że działania skierowane na uzupełnienie zasad prowadzenia polityki regionalnej wpłyną na projekt tej ustawy. Mam wrażenie, że o polityce regionalnej łatwiej się mówi, niż się ją realizuje. Oceniam, że realizacji nie ma. Przedstawiciele CUP wyraźnie stwierdzili, że brak jest korelacji między wydatkowaniem środków publicznych a zjawiskami społecznymi, urbanistycznymi, rozwojem infrastruktury itd. Nadal istnieją tu dowolność, przypadkowość oraz wpływy lobby.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZbigniewZysk">Zastanawiam się, co da nam uchwalenie dezyderatu (stanowiska). Owszem, odpowiedzielibyśmy na pewną propozycję, ale wydaje mi się, że Sejm i tak będzie na straconej pozycji. Wiem, że w rządzie trwają przepychanki, że trwają koalicyjne rozmowy, że określono wytyczne dotyczące budżetu (służba zdrowia, nauka, budownictwo mieszkaniowe, rolnicy dobijają się o swoje). Jednak w tej strategii w ogóle nie uwzględnia się polityki regionalnej. Nie słyszałem z ust przedstawicieli rządu ani jednego słowa, które potwierdzałoby, że w 1997 r. zamierza się położyć akcent na te sprawy i rozpocząć w miarę sensowne działania. W programie wicepremiera G. Kołodki (zrównoważony rozwój) padają deklaracje, ale - według mnie - nic nie dowodzi, że istnieje wola ich realizacji. Obawiam się, że stracimy ten rok. Chyba, że Sejm zdecyduje się na głębokie ingerencje w projekt budżetu, właśnie pod kątem potrzeb polityki regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbyszekZaborowski">Przyłączam się do tych wyrazów zaniepokojenia. Również obawiam się, że stracimy kolejny rok. W lipcu rząd ma przyjąć projekt budżetu. Jeśli nie był w stanie przedstawić nam na tym etapie odpowiednich informacji, to zagrożenie jest realne. Wydaje się, że trudno będzie analizować treści tego projektu z punktu widzenia potrzeb polityki regionalnej. Jeżeli nie znalazły one odbicia w budżecie, to trudno w ogóle mówić o realizacji polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZbyszekZaborowski">Mówiąc o uwarunkowaniach płynących z prac nad reformą centrum, powinniśmy być chyba bardziej samokrytyczni. Mogliśmy przecież ocenić pakiet stosownych projektów ustaw pod kątem zasad przyjętych w rezolucji i przedstawić odpowiednie sugestie komisji nadzwyczajnej pracującej nad prawnym oprzyrządowaniem reformy. Proszę przedstawicieli rządu o wyjaśnienie, jak widzą realizację zadań wynikających z rezolucji w warunkach zmienionego centrum.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZbyszekZaborowski">Moim zdaniem, powinniśmy zrezygnować w projekcie stanowiska ze stwierdzenia, że „dopiero przy realizacji postanowień ustaw znajdujących się w pakiecie reformy centrum” można będzie rozpatrywać większość propozycji wynikających z rezolucji i towarzyszącego jej załącznika. Nie widzę tak bezpośredniego związku. Wydaje mi się, że to sformułowanie jest niezręczne, choć generalnie popieram projekt przedłożony przez przewodniczącego Cezarego Miżejewskiego. Uważam, że prośba premiera została skierowana pod niewłaściwy adres. Ani marszałek, ani my nie możemy zmienić terminów wyznaczonych przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TomaszGorzyński">Nie określę tej sytuacji jako patowej, lecz jako zmierzającą w kierunku wzajemnych oskarżeń oraz - w sumie - do pewnego nieporozumienia. Dlaczego ośmielam się użyć tych terminów?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TomaszGorzyński">Otóż, rząd i eksperci zgadzają się z głównymi tezami sejmowej rezolucji. Tymczasem dochodzi do zaostrzeń, do stawiania się pod ścianą poprzez domaganie się realizacji postulatów cząstkowych, fragmentarycznych zobowiązań, o których wiadomo, że są one ze sobą integralnie i systemowo powiązane. Wydaje mi się, że metodą tzw. „cząstkowych reperacji” corocznych usprawnień w realizacji budżetu państwa oraz przy mechanizmach wykonywania kompetencji rządu i jego poszczególnych ministrów nie da się sensownie urzeczywistnić celów i zamierzeń wynikających z rezolucji. Powinniśmy jednoznacznie umówić się, że o ile towarzyszący jej załącznik zawiera zestaw bardzo ciekawych przemyśleń i propozycji, o tyle istota oczekiwań Sejmu odzwierciedlona jest w treści rezolucji. Co z niej wynika? Głównie to, że izba za warunek prowadzenia polityki regionalnej uważa „decentralizację państwa oraz upodmiotowienie struktur lokalnych i regionalnych”. Ten ogólny postulat został rozwinięty w załączniku, gdzie wspomina się m.in. o zasadzie subsydiarności. Wiadomo, że w obecnym, scentralizowanym układzie nie da się spełnić oczekiwań wynikających z rezolucji. Jestem o tym przekonany. Rodzą się jednak inne zagrożenia. Otóż poprzez cząstkowe usprawnienia na szczeblu krajowym może zostać spowodowana dalsza centralizacja polityki regionalnej, a przecież wszyscy chcielibyśmy tego uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TomaszGorzyński">Podjęto równolegle dwa zasadnicze wysiłki - do końca roku rząd przedstawia koncepcję zreformowania administracji publicznej oraz, we współpracy z ekspertami Unii Europejskiej, kończy już opracowanie całościowego ujęcia rozwoju regionalnego w Polsce. W tym kontekście wydaje mi się, że problemy związane z kształtowaniem budżetu na 1997 r. nie przystają do tych wielkich zadań określonych w rezolucji sejmowej. Takie jest moje osobiste zdanie. Opracowując „Zasady” rząd kierował się chęcią uporządkowania procedur wewnątrzadministracyjnych. Dokument ten nie jest aktem prawnym, nie ma też charakteru publicznego, raczej wewnętrzny. Powstaje zatem pytanie - na ile można go uzupełnić, naprawić? Oczywiście z punktu widzenia treści rezolucji. Moim zdaniem pole manewru jest tu bardzo ograniczone. Ponadto - w przyszłym roku trafią do Sejmu opracowania dotyczące reformy administracji publicznej. Ich wpływ na zawartość „Zasad” jest oczywisty. Byłyby one zatem aktualne przez 6 miesięcy, najwyżej rok.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#TomaszGorzyński">Dlatego dziś niezwykle trudno mówić o szczegółach. Odnotowałem sobie konkretne pytania i wątpliwości, które sformułowano w dyskusji. Rozumiem pojawiający się w niej niepokój. My również mamy obawy związane z kształtem budżetu. Jesteśmy w przededniu rozstrzygnięć dotyczących zwiększenia środków na pomoc regionalną, o tej potrzebie jesteśmy absolutnie przekonani. Podobnie jest z założeniami obejmującymi zasilanie innych form finansowania, także instytucję Funduszu Regionalnego. Podkreślam, że trudno mówić o szczegółach. Pewne zlecenia płyną z prac Zespołu Zadaniowego. Rząd poświęci im uwagę w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#TomaszGorzyński">Dlatego ośmielam się prosić Komisję, aby z tego punktu widzenia oceniać treści zawarte w piśmie premiera. W grę nie wchodzi lenistwo rządu. Prace przecież trwają. Ich celem są rozwiązania systemowe, obejmujące także zreformowanie struktury terytorialnej kraju, a jest to przecież problem skomplikowany i drażliwy politycznie.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#TomaszGorzyński">Osobiście nie wyobrażam sobie, aby słuszne przecież propozycje - mieszczące się w ramach trudnego procesu, który np. na Zachodzie toczył się przez wiele lat, w dodatku metodą prób i błędów - mogłyby być spełnione jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w z góry przyjętym terminie. Ponadto - w grę nie wchodzi czyste naśladownictwo rozwiązań przyjętych w krajach Unii. Nie zawsze pasują one do naszych warunków.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#TomaszGorzyński">Przepraszam za żywiołowość wypowiedzi. Najważniejsze jest skonstatowanie dwóch faktów: znacznego stopnia zaawansowania kompleksowych prac w rządzie, co pozwala przypuszczać, że ten rok będzie bardzo korzystny dla polityki regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławŚleziak">Chciałbym spytać - czy panowie macie formalne upoważnienie do reprezentowania rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyOsęka">Jestem dyrektorem generalnym w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oddelegowanym do pracy w Urzędzie Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławŚleziak">Przepraszam, ale pytałem, czy stanowisko panów jest stanowiskiem rządu. Dyskutujemy przecież o piśmie premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#CezaryMiżejewski">Przepraszam, panie pośle, ale przecież stanowisko rządu mamy na piśmie. Panowie dyrektorzy wyrazili swoje poglądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławŚleziak">To nie zmienia faktu, że o terminie wynikającym z rezolucji rząd wiedział od kilku miesięcy. Przecież sprawa nie powstała z dnia na dzień. Od marca br. przecież jakieś prace trwały w Radzie Ministrów. Co stało na przeszkodzie, aby odzwierciedlić ten aktualny stan rzeczy w stosownej informacji? Mogłaby ona obejmować kwestie budżetowe, problemy polityki społeczno-gospodarczej. Po prostu to, co już zrobiono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewZysk">Wydaje mi się, że nie rozumiemy się z przedstawicielami rządu. Pan dyrektor z CUP postawił tezę, że „Zasady polityki regionalnej państwa” były wewnętrznym dokumentem rządu. Przecież Sejm oczekuje od Rady Ministrów zaktualizowanych „Zasad”, które kiedyś staną się ustawą. Jeśli dziś opracowanie to nie może być tak przekształcone, to tylko dlatego, że zawiera wady.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewZysk">W pkt. 5 załącznika do rezolucji zapisaliśmy, że podstawowym instrumentem polityki regionalnej powinny być dotyczące jej plany i programy. Wiemy, że będą tworzone na szczeblu najniższym - w gminach lub - być może - na stopniu regionalnym. O tym, kiedy i gdzie one powstaną, będą decydowały lokalne środowiska. Stwierdziliśmy również, że „Zasady” powinny określać kryteria i procedury ocen dotyczących kształtu i zawartości programów regionalnych, według których władze centralne ocenią zasadność udzielania im wsparcia z budżetu. Napisaliśmy również o tym, że przy projektowaniu i realizacji polityki regionalnej istotnym instrumentem jest baza danych, na podstawie której podejmowane są decyzje, oraz że Rada Ministrów powinna określić dostosowanie systemu statystyki do potrzeb kreowania i realizacji polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewZysk">Dziś sytuacja jest następująca: rząd nie chce dopracować „Zasad”, nie chce dopuścić do tego, aby Sejm mógł w końcu dokładnie się im przyjrzeć, wzbogacić o wnioski płynące z konsultacji w zainteresowanych środowiskach i nadać im formę ustawy. Następuje zatrzymanie wszelkich ruchów na szczeblu regionalnym, bo tam nie wiedzą, według jakich zasad powinny być opracowywane plany i programy, jakie będą kryteria i procedury ich oceny, czy pójdą za tym środki. Nie powstaje odpowiednia baza danych. Rezultatem jest zahamowanie prac, opóźnienie całego procesu. W tej sytuacji nie da się utrzymać twierdzenia przedstawiciela CUP, że nie jest opłacalne przedstawienie „Zasad”, których żywot trwałby kilka miesięcy lub rok. To w końcu i tak Sejm zdecyduje o ostatecznym kształcie tego dokumentu. Może zupełnie zmienić treść przedłożenia rządowego. My domagamy się projektu, bo Sejm nie jest od jego sporządzania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CezaryMiżejewski">Rozumiem te emocje, chociaż uważam, że nie powinniśmy dziś krzyczeć, zwłaszcza że nie ma na sali tych, którym należy się gromka krytyka.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#CezaryMiżejewski">Pozwolę sobie jeszcze na kilka słów dodatkowego uzasadnienia treści projektu naszego stanowiska. Otóż o tyle zaskoczyło mnie wystąpienie pana dyrektora Jerzego Osęki, że byłem przekonany, iż między nami i rządem jest pełna zgodność co do konieczności przedstawienia uzupełnionych „Zasad”. I to niezależnie od tego, czy jest, czy też nie w toku reforma centrum. Pierwsza wersja „Zasad” powstała w 1994 r. z inicjatywy CUP. Rok później trafiły do Sejmu. My zaproponowaliśmy ich udoskonalenie, choćby o sposoby rozdzielania środków na politykę regionalną. Miałem okazję oglądać różnorakie „mnożniki” stosowane przez różne agendy rządowe, odejmujące przysłowiowe „jabłko od gruszek”. Chodziło zatem o dokument jasno opisujący reguły gry. Rozumiem uwarunkowania i trudności płynące z aktualnej sytuacji. Skoro jednak można było przygotować raport Zespołu Zadaniowego, to jego efektem powinny być ulepszone „Zasady”. Pan premier Roman Jagieliński rzeczywiście wnosił w trakcie sejmowej debaty o możliwość przesunięcia terminu. Była jednak wówczas mowa o przedłużeniu go o miesiąc, najwyżej dwa, w każdym razie w granicach rozsądku. Dziś pan dyrektor Jerzy Osęka wspomina o I kwartale 1997 r. To byłoby bardzo poważne przesunięcie. Przypominam, że poprzednią wersję „Zasad” rząd przyjął w czerwcu ub. roku. Wyobrażaliśmy sobie, że następne opracowanie pojawi się w lipcu br. i posłuży realizacji polityki regionalnej w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#CezaryMiżejewski">Powinniśmy wyraźnie stwierdzić, że z formalnego punktu widzenia zmiana terminu nie jest możliwa. Komisja może jednak przyjąć wniosek do wiadomości, jeżeli rząd przedstawi realną, rozsądną datę. W mojej ocenie I kwartał przyszłego roku nie jest terminem do zaakceptowania. Uważam, że możemy przyjąć do wiadomości konsekwencje przesunięcia się w czasie prac Zespołu Zadaniowego. Zmienić terminu jednak nie jesteśmy w stanie, bo to jest kompetencja Sejmu. Powinniśmy jednocześnie domagać się harmonogramu prezentowania rezultatów tych prac. Nie może to odbywać się „sukcesywnie”, bo to oznaczać może, iż zapoznamy się z nim za 2–3 lata. Narzucenie dyscypliny jest wzajemnie potrzebne. Trzeba również przypomnieć o proponowanych przez nas priorytetach dotyczących budżetu. Wprawdzie mamy wpływ na jego zawartość, ale nie na etapie przygotowywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#CezaryMiżejewski">Pytano o przyczyny nieobecności sekretarzy i podsekretarzy stanu. Odpowiednie zaproszenia wysłaliśmy. Nie wiem, co jest powodem absencji. Poseł Zbyszek Zaborowski wspominał o naszym udziale w pracach nad reformą centrum. Przypomnę jednak, że - tak naprawdę - to dopiero tydzień temu wywalczyliśmy dalsze istnienie Komisji. Widocznie lobby antyregionalne jest w Sejmie również silne. Na przełomie maja i czerwca stoczyłem bój z Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich, która usiłowała nas zlikwidować.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#CezaryMiżejewski">Proszę o uwagi do projektu stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#CzesławŚleziak">Mam dwie uwagi. W swoim wcześniejszym głosie proponowałem wyrażenie zaniepokojenia Komisji pismem, które zostało jej przesłane do zaopiniowania. Jest to jednak pewien precedens. Proponuję także wykreślenie pierwszej części akapitu zaczynającego się od słów „Komisja podziela stanowisko Pana Premiera, iż...”. Chodzi mi głównie o następujący potem cytat z pisma rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZygmuntJakubczyk">Uważam, że można uwzględnić pierwszą propozycję przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#ZygmuntJakubczyk">Moim zdaniem jednak, nie ma potrzeby wprowadzenia specjalnych zmian w tekście projektu. Wyraża on bowiem dobrze nasze oczekiwania. Jest termin, w którym powinna nastąpić reakcja rządu, jest stosunek do uwarunkowań płynących z reformy centrum itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CezaryMiżejewski">Zastanówmy się jednak, czy potrzebne jest wykreślenie akapitu zawierającego cytat z pisma premiera. Być może warto byłoby w czymś się zgodzić z autorem. Oczywiście żartuję, ale to nie zmienia faktu, że prawdziwe jest, zawarte w tym cytacie, stwierdzenie, iż zakres spraw jest bardzo szeroki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarianMichalski">Proponuję jednak wykreślenie terminu 30 sierpnia i wprowadzenie w jego miejsce stwierdzenia, że „Komisja oczekuje pilnie przedstawienia harmonogramu realizacyjnego działań...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#CezaryMiżejewski">Po uwzględnieniu tych propozycji, w stanowisku wprowadzilibyśmy stwierdzenie, że z niepokojem przyjmujemy pismo premiera. W trzecim akapicie od końca wykreślilibyśmy cytat z tego pisma oraz zawarlibyśmy propozycję pana posła Michalskiego.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#CezaryMiżejewski">Czy są inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZbyszekZaborowski">Nie będzie to propozycja do stanowiska. Wnoszę jednak, aby pan przewodniczący Cezary Miżejewski, za pośrednictwem marszałka Sejmu, upomniał się o właściwe reprezentowanie rządu na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#CezaryMiżejewski">Rozumiem, że czyniąc to nie krytykuję obecnych dziś reprezentantów, lecz upominam się jedynie o wyższą rangę urzędniczą przedstawicielstwa.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#CezaryMiżejewski">Proponuję, aby przyjmowany dokument miał charakter stanowiska, a nie dezyderatu, bo o tę pierwszą formę prosił na piśmie marszałek Józef Zych.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#CezaryMiżejewski">Kto jest za przyjęciem stanowiska z przedstawionymi uprzednio zmianami?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#CezaryMiżejewski">11 głosów za. Kto jest przeciw? Nikt. Kto się wstrzymał? Też nikt.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#CezaryMiżejewski">Stanowisko zostało przyjęte jednogłośnie.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#CezaryMiżejewski">Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>