text_structure.xml 63.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Otwieram posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. W porządku dziennym mamy rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za rok 1993, w częściach związanych z zakresem kompetencji naszej Komisji. Serdecznie witam naszych gości i proponuję, byśmy kolejno, zgodnie z porządkiem omawiali poszczególne części oddając głos przedstawicielom rządu i naszym koreferentom. Czy są jakieś uwagi do porządku dziennego? Jeśli nie, to za chwilę przejdziemy do jego realizacji. Wcześniej jednak chciałbym jeszcze państwa posłów poinformować, że zgodnie z przyjętym harmonogramem prac Komisji, 7–8 września będziemy mieli posiedzenie wyjazdowe w Zamościu i prosiłbym, żeby państwo odnotowali to w swoich kalendarzach i poinformowali sekretariat Komisji jeśli okaże się, iż nie mogą państwo w tym posiedzeniu uczestniczyć - z oczywistych przyczyn gospodarze chcą wiedzieć ilu osób mogą się spodziewać.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do porządku dziennego. Sądzę, że części dotyczące budżetu Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz zbiorczego budżetu wojewodów w dziale kultura i sztuka potraktujemy łącznie. Oddaję głos przedstawicielom ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WacławJanas">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Z uwagi na fakt, iż Ministerstwo Kultury i Sztuki dostarczyło członkom Komisji szczegółowe materiały dotyczące wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1993 roku w części 34, w dziale 83 - kultura i sztuka oraz realizacji środków budżetowych przeznaczonych na kulturę, będących w gestii wojewodów, ograniczę się do przedstawienia ogólnego zarysu i najważniejszych elementów sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WacławJanas">Rok 1993 był, podobnie jak lata poprzednie, bardzo trudny dla kultury. Zasilanie z budżetu było miesięczne, dekadowe, a nawet tygodniowe. W ustawie budżetowej z 12 lutego 1993 r. dochody dla części 34 Sejm określił w wysokości 50.200 mln zł, a wydatki w wysokości 2.902 mld zł. W tej sumie wydatki bieżące stanowiły 2.648 mld zł, natomiast wydatki inwestycyjne - 254.300 mln zł. W wydatkach budżetu państwa kwota ta stanowiła 0,56%, podczas gdy w roku 1992–0,6%, a 1991–0,64%.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WacławJanas">Dochody budżetowe zostały wykonane w 72%, to znaczy uzyskaliśmy 36.200 mln zł. Wydatki budżetowe wykonane zostały w wysokości 3,044 mld zł, co stanowi 104,9% kwoty określonej w ustawie budżetowej na 1993 r. i 99,9% wydatków ustalonych po zmianach budżetu, gdy ministerstwu przyznano dodatkowe środki.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WacławJanas">W kwotach bezwzględnych w 1993 r. wydatki budżetowe wzrosły o 33,7%. Prawie połowa tych wydatków - 1.406 mld zł, tj. 46,2% zostało zrealizowane w dziale 83 - kultura i sztuka. Środki te zostały przeznaczone na utrzymanie 38 instytucji kultury podległych bezpośrednio ministrowi, w tym 19 muzeów i 9 instytucji filmowych. Z tych środków realizowane były także tak zwane zadania zlecone z zakresu muzealnictwa, ochrony i konserwacji zabytków, plastyki, teatru i muzyki oraz te, które były zlecane niepaństwowym instytucjom kulturalnym, stowarzyszeniom, związkom i fundacjom. Z powyższej kwoty na wydatki inwestycyjne przekazano 214 mld zł, co stanowi w tym dziale 74,8%.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WacławJanas">W dziale 79 - oświata i wychowanie wydaliśmy 914 mld zł. Kwota ta obejmuje utrzymanie 343 szkół artystycznych I i II stopnia podległych ministrowi kultury i sztuki oraz stypendia dla uczniów. Na szkolnictwo wyższe - czyli na 17 szkół artystycznych kształcących obecnie 8800 studentów wydatkowano kwotę 446 mld zł, to znaczy 14,6% ogółu środków w części 34.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WacławJanas">W dziale 66 - różne usługi materialne, chodzi tu przede wszystkim o produkcję filmową, wydatkowano 129,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WacławJanas">W dziale 91 - administracja państwowa wydatkowano 3,7% ogółu środków, to znaczy 140 mld zł. Ta kwota obejmuje utrzymanie Ministerstwa Kultury i Sztuki, Komitetu Kinematografii, Biura Ochrony Dóbr Kultury i Muzeów oraz Państwowej Służby Ochrony Zabytków.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WacławJanas">W dziale 89 - różna działalność wydatkowano 8,5 mld zł, co stanowi 0,3% środków z części 34. Środki te były przeznaczone na dotację dla działających w Polsce stowarzyszeń mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WacławJanas">W roku 1993 nastąpiły zmiany prawie we wszystkich działach części 34. Polegały one na zwiększeniu budżetu o łączną kwotę 147,3 mld zł oraz przeniesieniu kwoty 3,8 mld zł z budżetu ministra kultury i sztuki do zbiorczego budżetu wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WacławJanas">Chciałbym omówić jeszcze jedną sprawę, a mianowicie realizację planu finansowego jedynego funduszu celowego znajdującego się w gestii ministerstwa - Funduszu Literatury. Na początku 1993 r. miał on na koncie 182 mln zł. Wydatki wyniosły 132 mln zł. Złożyły się na nie nagrody „Literatury na Świecie” za najlepsze przekłady - 17,5 mln zł, zapomogi i stypendia socjalne 44 mln zł oraz dofinansowanie wydawania książek - 70 mln zł. Na koniec 1993 r. Fundusz Literatury miał na koncie 58,8 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WacławJanas">Ponieważ przedłożony państwu materiał jest bardzo szczegółowy nie będę go dłużej referować. Sądzę, że szczegółowe kwestie pojawią się w pytaniach. Naszym zdaniem wykonanie środków budżetowych w części 34 w 1993 r. było prawidłowe. Ich realizację prowadziły dwie ekipy ministerialne - do 27 października rządu pani premier H. Suchockiej, a po 27 października rządu premiera W. Pawlaka. W związku z powyższym prosiłbym Komisję o zaakceptowanie naszego sprawozdania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JuliuszBraun">Otrzymane przez nas materiały rzeczywiście są bardzo przejrzyste i szczegółowe, tak że wszyscy mogli wyrobić sobie zdanie na temat wykonania budżetu lub przygotować sobie pytania. Teraz poproszę pana posła R. Ulickiego o koreferat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardUlicki">Mnie także wypada zwrócić uwagę na fakt, iż ministerstwo przedstawiło bardzo obszerną i wyczerpującą informację - jej obfitość jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości nakładów na kulturę w Polsce. Dobrze, że przypominamy sobie ile te nakłady wynosiły w ciągu ostatnich kilku lat, ale przy ich porównywaniu pamiętać musimy, że cały czas mieliśmy do czynienia z inflacją, która znacząco wpływała na ich realną wartość.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RyszardUlicki">Po analizie przedstawionych materiałów sądzę, że przy tak niewystarczających środkach, trudno mówić o jakiejkolwiek rozrzutności. Myślę jednak, że nawet w tej sytuacji należy zwracać szczególną uwagę na przestrzeganie dyscypliny budżetowej, gospodarność, zasadność każdego wydatku i przede wszystkim na zdolność zabezpieczania i realizacji celów, które zostały w założeniach polityki kulturalnej dwóch kolejnych rządów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RyszardUlicki">Materiał ministerstwa ukazuje - moim zdaniem - w sposób wyczerpujący wszystkie podstawowe problemy i zjawiska towarzyszące finansowaniu kultury. Jestem przekonany, że członkowie Komisji dobrze znają ten materiał i dlatego chciałbym sprowadzić moją dzisiejszą rolę do skierowania państwa uwagi na kilka kwestii, które przed podjęciem decyzji w sprawie przyjęcia lub odrzucenia sprawozdania powinny zostać wyjaśnione. Będzie to kilka pytań o różnym stopniu ogólności.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RyszardUlicki">Pierwsze dotyczy części zarzutów Najwyższej Izby Kontroli, które wskazują na pewną recydywę przejawiającą się w naruszaniu dyscypliny budżetowej. Wiąże się to m.in. z przekraczaniem wydatków inwestycyjnych, niewykonywaniem planowanych dochodów, czy też znaczną dowolnością w dysponowaniu środkami znajdującymi się w gestii przewodniczącego Komitetu Kinematografii. NIK wytyka również - czego ja bym nie uczynił - wspieranie wartościowych inicjatyw kulturalnych podejmowanych przez samorządy. Prosiłbym pana ministra o odniesienie się do tych zarzutów i stwierdzenie, które z nich mają swoje źródło w niegospodarności i samowoli, a które są wynikiem niedostatków i nieprzystosowania prawa oraz samego statusu urzędu ministra kultury do obecnej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RyszardUlicki">W założeniach polityki kulturalnej jako priorytety wymieniane były ochrona książki, czytelnictwo, ochrona narodowego dziedzictwa kulturalnego, zabytków itd. Czy resort mógłby się do tego ustosunkować i podać, jakie środki wydatkowane w 1993 r. miały zabezpieczyć realizację tych priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RyszardUlicki">W expose pana premiera podkreślana była sprawa szybkiego zakończenia ciągnącej się od 1986 r. odbudowy Teatru Narodowego. Przy środkach, jakie są na ten cel przeznaczane końca tej odbudowy nie widać. Czy resort mógłby ustosunkować się do tego zagadnienia, przedstawić ocenę aktualnej sytuacji w tym obiekcie oraz określić termin zakończenia odbudowy i przekazania obiektu do użytku.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RyszardUlicki">Ze sprawozdania wynika również, iż środki na kulturę i sztukę znajdują się w gestii różnych dysponentów poza resortem kultury i sztuki - jaki wpływ minister kultury i sztuki ma na ustalanie wielkości tych środków i ich wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RyszardUlicki">Na stronie 11 sprawozdania znajduje się informacja, iż dotacja na wydatki inwestycyjne dla muzeów wyniosła 32,524 mln zł i była sześciokrotnie wyższa od kwoty określonej w ustawie budżetowej - poproszę o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#RyszardUlicki">Czy zakup samochodów, zwłaszcza trzech Fiatów Tempra i Lancii był rzeczywiście konieczny w resorcie, podczas gdy w wielu placówkach kultury dojeżdża się samochody niezdatne do użytku?</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#RyszardUlicki">Istotnym źródłem wpływów miały być środki z prywatyzacji - z materiału wynika, że nie osiągnięto planowanego pułapu wpływów. Z czego to wynika, czy źle określono możliwe dochody, czy też prywatyzacja w sferze kultury nie ma sensu?</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#RyszardUlicki">Mam świadomość, że minister nie ma większego wpływu na sposób wykorzystywania pieniędzy przez wojewodów, ale są dwa przypadki - Suwałki i Poznań - na które chciałbym zwrócić uwagę Komisji. Woj. poznańskie należy do grupy województw, które upominały się w tym roku o zwiększenie dotacji, a wykonanie budżetu miało niższe niż pozostałe. Suwałki natomiast mają rekordowo niskie wykonanie budżetu - jest to biegun zimna, więc być może ma to jakiś wpływ na sytuację kultury w tym rejonie. Jakie są tego przyczyny? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos? Jeśli nie ma chętnych, to poproszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytania posła koreferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławJanas">Spróbuję odpowiedzieć w kolejności pytań zadawanych przez pana posła R. Ulickiego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiesławJanas">Pytanie pierwsze nie jest może najbardziej istotne, jednakże niezwykle ważne dla wydatkowania środków budżetowych. Mieliśmy kontrolę Najwyższej Izby Kontroli i niestety od lat pod adresem Ministerstwa Kultury i Sztuki powtarzają się te same zarzuty jeśli chodzi o stosunki z instytucjami, które bezpośrednio resortowi nie podlegają.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiesławJanas">NIK nie stwierdza, że to wydatkowanie środków jest nieuzasadnione, niepotrzebne czy szkodliwe - nie ma jedynie podstawy prawnej. Przyznajemy, że tej podstawy brak, ale mogę powiedzieć, że jesteśmy już po dyskusji i mamy gotowy, ostateczny tekst projektu zmian w ustawie o działalności kulturalnej, które upoważniałyby ministra do dofinansowania instytucji bezpośrednio podległych ministrowi, wojewodom bądź instytucjom samorządowym. Mamy również przygotowany nowy projekt uchwały nr 76 z 1992 r., która umożliwiałaby dotowanie niektórych przedsięwzięć w instytucjach podległych wojewodom lub samorządom. Są takie przypadki, o czym państwo doskonale wiecie, że bez pomocy ministerstwa wiele imprez kulturalnych nie mogłoby się odbyć. Sądzę więc, że w tym roku uda się nam zmienić przynajmniej uchwałę nr 76 i, w zależności od możliwości legislacyjnych, ustawę o działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WiesławJanas">Chciałbym również powiedzieć, że zakończone zostały prace nad ustawą o muzeach a w ostatniej fazie znajdują się prace nad ustawą o bibliotekach.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WiesławJanas">Kolejne pytanie dotyczyło ochrony zabytków. W ramach realizacji uchwały nr 179, to znaczy dofinansowania odbudowy obiektów zabytkowych, w 1993 r. na ten cel przeznaczono ponad 83 mld zł i dotyczyło to 751 obiektów, w tym obiektów sakralnych, zamków, pałaców, dworów, budynków mieszkalnych, gmachów użyteczności publicznej, młynów, wiatraków, parków krajobrazowych i innych. Na programy specjalne przy zabytkach nieruchomych, m.in. w Wiśniczu, Janowcu, Częstochowie, Żelazowej Woli, Kielcach, Krakowie, Warszawie, Gdańsku wydatkowaliśmy kwotę 25 mld zł. Na interwencyjne prace przy zabytkach ruchomych wydatkowano 20 mld zł. Na obiekty cerkiewne 5 mld zł. Na badanie i dokumentację zabytków 13 mld zł. W sumie na ochronę zabytków minister kultury i sztuki przeznaczył 177.300 mln zł. Inne wydatki na tak zwane zadania zlecone stanowią 3 mld zł. Wydatki wojewodów wyniosły 182 mld zł. W sumie budżet państwa w 1993 r. przeznaczył na ochronę zabytków 338 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WiesławJanas">Jeśli chodzi o następny priorytet - książkę, to ogółem wydatkowano kwotę 29.824 mln zł, w tym na czasopisma patronackie typu „Dialog”, „Literatura na Świecie”, „Nowe Książki”, „Odra” i „Ruch Muzyczny” 10,222 mln zł. Na inne czasopisma kulturalne - 63 tytuły - dofinansowanie wyniosło 14.392 mln zł, w tym 38 tytułów czasopism literackich, teatralnych i plastycznych, 14 tytułów mniejszości narodowych i 11 tytułów regionalnych. Dofinansowano także 71 tytułów książek na kwotę 5.210 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WiesławJanas">Odbudowa Teatru Narodowego rzeczywiście trwa już blisko 9 lat. W tym roku, na polecenie pana ministra K. Dejmka dokonaliśmy symulacyjnego rachunku kosztów i możliwości zakończenia tej inwestycji, z którego wynika, że w latach 1986–1994 na ten cel przeznaczono 536 mld zł. Do zakończenia inwestycji, w cenach roku 1994 potrzeba 1,105 mld zł. Koncepcja ministra K. Dejmka zmierza do tego, aby odbudowę Teatru Narodowego zakończyć do 1996 r., czyli w ciągu najbliższych dwóch lat. Wymagałoby to jednak wydatkowania w 1995 r. kwoty ok.800 mld zł i w 1996 r. ok.300 mld zł. Mamy nadzieję, że uda się nam to zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WiesławJanas">Jeśli zaś chodzi o wpływ ministra kultury i sztuki na środki planowane przez budżet centralny dla wojewodów, z przykrością muszę powiedzieć, że do tej pory minister nie ma żadnego wpływu na te decyzje.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WiesławJanas">Wydatkowanie kwoty 32 mld zł na inwestycje muzealne, kwoty sześciokrotnie wyższej aniżeli przewidziana w ustawie, wynikło na skutek przyznania dodatkowych środków dla Muzeum Narodowego w Krakowie. Chodziło o zakup urządzeń zabezpieczających muzeum przed kradzieżą, a ponieważ była okazja, by je zakupić za niezbyt wielkie w stosunku do ich wartości środki, znaleźliśmy potrzebne kwoty. Stąd tak wysokie przekroczenie wydatków na inwestycje w muzeach. Część tych środków poszła na zabezpieczenia prac przy inwestycji Muzeum Narodowego w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WiesławJanas">W ubiegłym roku dla ministerstwa zakupione zostały trzy Fiaty Tempra i jedna Lancia. Nie pamiętam jaka była ich cena, gdyż zakupu dokonano na początku roku, w lutym. Mogę tylko powiedzieć, że zgodnie z naszą oceną koszt jednej Lancii kupowanej w Urzędzie Rady Ministrów był niższy niż Polonez z lepszym silnikiem, a jeśli chodzi o niezawodność i ekonomiczność samochodu nie były to wydatki niezasadne.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#WiesławJanas">Było kilka powodów, dla których nie udało się nam wykonać planowanych wpływów z prywatyzacji. Po pierwsze, 20 lutego ubiegłego roku zmniejszona została stopa kredytu refinansowego, co wpłynęło na wysokość naliczonej opłaty oraz czynszu z tytułu prywatyzacji. Prywatyzacja miała miejsce w kilkunastu przypadkach, w większości w formie leasingu. W 1993 r. minister finansów wydał rozporządzenie, na mocy którego, jeśli leasingodawca ponad 50% zysku netto przeznaczył na uzupełnienie lub zakup środków trwałych, raty z tego tytułu podlegały umorzeniu. Największe nasze przedsiębiorstwo sprywatyzowane drogą leasingową, Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe, z tego tytułu uzyskały obniżkę w kwocie 16 mld zł. Jest to różnica powodująca, iż zaplanowane z tytułu prywatyzacji wpływy nie zostały wykonane.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#WiesławJanas">Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie pytania pana posła koreferenta, chociaż nie wiem czy to pana posła zadowala. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardZając">Moje pytanie dotyczy nieprawidłowości, jakie Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła w resortowym ośrodku w Radziejowicach. W przedłożonych nam materiałach napisano o tym nader enigmatycznie i byłbym wdzięczny, gdyby pan minister zechciał coś więcej na ten temat powiedzieć. Jakiego rodzaju są to nieprawidłowości i jakie konsekwencje wyciągnięto w stosunku do osób za nie odpowiedzialnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WacławJanas">Podstawowy zarzut w stosunku do kierownictwa - w 1993 r. dokonano tam zmiany kierownictwa - dotyczył ulokowania pozostałych z poprzedniego roku środków w kwocie 1.243 mln zł w banku na lokacie terminowej, co oczywiście spowodowało przypływ gotówki. My te pieniądze do budżetu państwa zwrócimy, natomiast dyrektor stanie przed komisją dyscypliny i budżetu i będzie odpowiadał. Nie potrafię dzisiaj powiedzieć, jaką poniesie karę, gdyż o tym zadecyduje komisja. Faktem jest jednak, że taki przypadek miał miejsce.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WacławJanas">W materiale Najwyższej Izby Kontroli jest jeszcze inny zarzut dotyczący tego ośrodka - działanie niezgodne z przepisami prawa budżetowego. Także z tego powodu dyrektor stanie przed komisją, o której mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszBraun">Czy są jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie ma, to ponownie oddaję głos posłowi koreferentowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardUlicki">Jeśli państwo nie mają więcej uwag, wnioskuję o przyjęcie przedłożonego sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanBudkiewicz">W związku z wnioskiem pana posła R. Ulickiego o przyjęcie sprawozdania Ministerstwa Kultury i Sztuki, mam jeszcze jeden wniosek. W dokumentach, które otrzymaliśmy znajduje się bardzo obszerny materiał Najwyższej Izby Kontroli dotyczący Komitetu Kinematografii. Wydaje mi się, że liczba i waga zawartych w nim uwag jest tak wielka, iż w niedługim czasie powinniśmy temu zagadnieniu poświęcić specjalne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JuliuszBraun">Sądzę, że uwzględnimy wniosek pana posła i w najbliższym czasie spotkamy się w sprawach związanych z Komitetem Kinematografii. Jeśli nie będzie innych głosów uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w częściach dotyczących Ministerstwa Kultury i Sztuki, łącznie z planem finansowym Funduszu Literatury oraz zbiorczego budżetu wojewodów w dziale kultura i sztuka. Dziękuję państwu bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JuliuszBraun">Następny punkt dotyczy sprawozdania z wykonania budżetu Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”. Jak wiadomo Komitet przestał istnieć w marcu ubiegłego roku, więc sprawozdanie dotyczy tylko pierwszego kwartału. Chciałbym też przypomnieć, że nie jest to sprawozdanie z budżetu radia i telewizji, ale budżetu urzędu państwowego. Jako pewnego rodzaju spadkobierca zobowiązań miało nas o wykonaniu budżetu Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja” poinformować Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JuliuszBraun">Ponieważ nie ma jeszcze ani przedstawicieli ministerstwa, ani też reprezentantów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ogłaszam dziesięciominutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JuliuszBraun">Wznawiam obrady po przerwie. Czy jest już przedstawiciel lub przedstawicielka Ministerstwa Finansów? Jeśli nie, to zmieniając nieco kolejność przejdziemy do następnego punktu porządku dziennego - sprawozdania z wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Serdecznie witam członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pana Ryszarda Miazka i oddaję mu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardMiazek">Materiały państwo znają, nie będę się więc do nich szczegółowo odnosić. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła szczegółową kontrolę wykorzystania przez nas środków budżetowych. Ogólna ocena jest pozytywna, chociaż są również pewne zastrzeżenia i uwagi. Dotyczą one przede wszystkim dysponowania funduszem dyspozycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardMiazek">Fundusz ten został uruchomiony w niezwykle trudnej dla członków Krajowej Rady sytuacji, gdy nasze honoraria wynosiły od 6.800 tys. zł do 8.600 tys. zł, a większość członków KRRiT jest spoza Warszawy i musi prowadzić dwa gospodarstwa domowe. Aby funkcjonować na poziomie stanowisk państwowych i normalnie wypełniać swoje obowiązki musieliśmy korzystać z pewnych funduszy, a pracy mieliśmy tyle, że nierzadko trzeba było pracować na dwie zmiany. To, że musieliśmy z takiego funduszu korzystać jest dla nas przykre, ale wszystkie wydatki są poparte rachunkami i nie były po prostu dodatkiem do wynagrodzeń. Mówię o tym by uprzedzić ewentualne państwa pytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyWenderlich">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Rozładuję napięcie już na początku i powiem, że w swym koreferacie będę wnioskował o przyjęcie sprawozdania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie można też spodziewać się jakichś związanych z tym sprawozdaniem sensacji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyWenderlich">Nieco paradoksalna jest kolejność dyskutowania pewnych materiałów. Mianowicie tuż przed przerwą urlopową, na posiedzeniu plenarnym rozprawialiśmy się z Krajową Radą pozytywnie opiniując jej działalność i dając legitymację do dalszego działania. Sądzę, że gdyby pojawiły się wtedy jakieś zastrzeżenia natury finansowej, to zostałoby to wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyWenderlich">Tak więc, gwoli formalności, opierając się na własnej wiedzy i na dokumencie przedłożonym nam przez Najwyższą Izbę Kontroli, pozwolę sobie wytknąć pewne kosmetyczne niedociągnięcia. Natomiast o rozwianie wątpliwości wyższego rzędu poproszę pana Ryszarda Miazka.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyWenderlich">Zastrzeżeń finansowych jest, jak sądzę, mniej także i z tego powodu, że nie był to budżet opiniowany w całości - pieniądze przeznaczone w 1993 r. na działalność Krajowej Rady były zbierane z różnych źródeł i w różnym czasie. Siłą rzeczy to, co przyszło było od ręki wydawane, a wydatków na początku Krajowa Rady miała prawo mieć dużo, choć środków było niewiele.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzyWenderlich">Od kwestii finansowych znacznie bardziej niepokoi mnie coś innego, a mianowicie wczorajsza informacja o decyzji NSA wstrzymania koncesji dla telewizji PolSat. Wiąże się to również z pewną kwestią budżetową, dotycząca właśnie 1993 r. Otóż w ubiegłym roku 30 mld zł, w zasadzie wszystkie pieniądze, jakie uzyskała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, pochodziło z PolSatu. Logiczne byłoby to, że jeśli Naczelny Sąd Administracyjny wstrzymuje koncesję dla PolSatu, to ta firma wyciągnie rękę do Krajowej Rady i zażąda zwrotu zapłaconych pieniędzy. Chciałbym zapytać, jak Krajowa Rada ustosunkuje się do tej kwestii? Czy wobec ostatniej decyzji NSA istnieje prawdopodobieństwo, że te 30 mld zł może zostać zwrócone PolSatowi?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzyWenderlich">Sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli mówi m. in. o takich nieprawidłowościach jak to, że w grudniu ubiegłego roku, decyzją przewodniczącego KRRiT z funduszu dyspozycyjnego ośmiu członkom Rady wypłacono łączną kwotę 40 mln zł. Później w ten sposób, jakoby niezgodny z prawem wypłacono jeszcze 9 mln zł. Wydaje mi się, że ten zarzut Najwyższej Izby Kontroli można podzielić tylko w części. Budżet Krajowej Rady w 1993 r. był tego rodzaju, że takie, będące na pograniczu prawa decyzje można chyba usprawiedliwić.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JerzyWenderlich">Kolejna sprawa jest nieco bardziej poważna. Najwyższa Izba Kontroli mówi, że członkowie Krajowej Rady nie przedkładali głównej księgowej rachunków i faktur dokumentujących wydatki o charakterze reprezentacyjnym. Prosiłbym pana Ryszarda Miazka, aby wyjaśnił o jakie chodziło kwoty i jakiego rodzaju były to wydatki?</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym też uzyskać odpowiedź na pytanie, czy zalecenia pokontrolne NIK są już dziś brane pod uwagę przez Krajową Radę i czy opracowuje się tok ich wdrożenia? W jaki sposób zamierzacie państwo wykonać zalecenia NIK, czy wszystkie zalecenia zostaną zrealizowane i w jakim terminie się to stanie? Pierwszy zarzut Najwyższej Izby Kontroli mówi np. o terminowym sporządzaniu i zatwierdzaniu planów finansowych jednostki - wydaje mi się, że skoro już przyjęliśmy na rok bieżący konkretny budżet, to zarzut ten zniknie.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JerzyWenderlich">Jak już powiedziałem kwestie finansowe i budżetowe dotyczące Krajowej Rady bledną i nikną wobec masy merytorycznych i politycznych gier wokół KRRiT. Nie jest to jednak przedmiotem dzisiejszego posiedzenia i dzisiejszej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JerzyWenderlich">Na zakończenie mojego koreferatu pozwolę sobie zacytować jedno zdanie z tygodnika „Polityka”. Nie dotyczy ono wprawdzie budżetu, ale jest bardzo prawdziwe i bardzo zatrważające wobec tego, co w ostatnich dniach i tygodniach dzieje się w i wokół Krajowej Rady. Dziennikarz „Polityki” mądrze napisał: „Gdyby dziś pisało się jeszcze antyutopie o strasznych lub śmiesznych, sformalizowanych organizacjach, Rada nie byłaby złym materiałem wyjściowym”. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WiesławGołębiewski">Na początku chciałbym nawiązać do tego, o czym mówił kolega J. Wenderlich, a mianowicie, że pewne zapisy i wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli kłócą się z publicznymi deklaracjami członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Mówili oni często, że Rada działa przy otwartych drzwiach i nie boi się krytyki. Chciałbym powiedzieć, że w każdym przypadku, gdy publiczne pieniądze z budżetu państwa są wydatkowane w sposób nie poddany kontroli, tak że nawet NIK nie ma w te wydatki wglądu, to zawsze pojawiać się będą nieprawidłowości. Nie można nadawać jakiemukolwiek funduszowi, nawet dyspozycyjnemu, poufnego charakteru, gdyż kłóci się to z ogólnie przyjętymi normami rozliczania budżetu. Uważam, że uwagi Najwyższej Izby Kontroli są w tym przypadku sformułowane zbyt łagodnie. Nadawanie poufnego charakteru jakiejś części środków finansowych powinno było zostać zdecydowanie zanegowane.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym też zapytać przedstawiciela Krajowej Rady, co stoi na przeszkodzie uregulowaniu statusu pracowniczego oraz zasad wynagradzania członków KRRiT i kiedy to wreszcie nastąpi?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WiesławGołębiewski">Ostatnie pytanie dotyczy już nie materiału NIK, ale sprawozdania ekonomiczno-finansowego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 1993 r., a konkretnie Przedsiębiorstwa Nagrań Wideo-Fonicznych „WIFON”. Na dzień dzisiejszy, po przyjęciu przez Sejm ustawy o prawie autorskim, sytuacja producentów wideofonicznych zdecydowanie poprawia się. Natomiast w tym materiale znalazła się uwaga, iż obecny zarządca komisaryczny ma malejącą operatywność i nie ma pomysłu na poprawienie płynności finansowej. Chciałbym podkreślić, że zdecydowanie wzrosły ceny materiałów wideo, a szczególnie fonicznych - jest to rewolucja na tym rynku - co w znacznym stopniu wpływa na poprawę kondycji finansowej przedsiębiorstw. Z miesiąca na miesiąc ograniczeniu ulega także pole działalności pirackiej. W tym kontekście zarządca komisaryczny, który nie ma pomysłu na poprawienia płynności finansowej tego przedsiębiorstwa powinien zostać zmieniony, gdyż pozostawienie go będzie powodować dalsze straty. Jak Krajowa Rada zamierza rozwiązać ten problem? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StefanLubiszewski">Szanowni państwo, chciałbym nawiązując do poruszonych przez moich przedmówców kwestii podkreślić, że delikatność Najwyższej Izby Kontroli wynikała właśnie z faktu, iż środki jakie otrzymywała Krajowa Rada pochodziły z tzw. spadów z różnych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StefanLubiszewski">Jeśli chodzi o fundusz dyspozycyjny, to moim obowiązkiem było podkreślenie niezgodności z prawem wydatków na płace z tego źródła.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StefanLubiszewski">Panu posłowi W. Gołębiewskiemu chciałbym powiedzieć, że Najwyższa Izba Kontroli miała dostęp do wszystkich dokumentów - krytycznie natomiast oceniamy niemożność korzystania z tych dokumentów, rachunków i faktur przez główną księgową. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli nie ma więcej pytań, to proszę pana Ryszarda Miazka o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardMiazek">Jeśli chodzi o sprawę tych 40 mln zł, to jak nietrudno policzyć było to po 5 mln zł na osobę przed końcem roku. Brak statusu pracowniczego uniemożliwia wypłacanie jakichkolwiek nagród, chociaż wszyscy pracujemy normalnie, jako że działalność członków Rady nie polega tylko na przychodzeniu na posiedzenia, a zakres odpowiedzialności jest taki, że wystarczyłby na półtora etatu. Ponieważ na koniec roku pozostały pewne rezerwy w funduszu dyspozycyjnym, potraktowano to jako swoistą nagrodę, ze świadomością tego, iż jest to na granicy przepisów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#RyszardMiazek">Przewodniczący wziął na siebie dysponowanie tym funduszem, choć on sam z niego nigdy nie skorzystał. Ja także należałem do osób, które mniej z tych środków korzystały, gdyż mieszkam pod Warszawą, ale ci członkowie, którzy mieszkają dalej mieli problemy nawet z pieniędzmi na wyżywienie - często padało pytanie „kto dziś stawia obiad?”, bo nie było za co jeść. Przy 6 mln zł miesięcznie trudno było funkcjonować i przewodniczący świadomie umożliwił wykorzystanie z tego funduszu do 5 mln zł miesięcznie, a po 1 stycznia br. do 3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#RyszardMiazek">Wiązało się to również z tym, iż byliśmy w tym czasie zasypywani prośbami o spotkanie z wnioskodawcami i znajdowalibyśmy się w niezbyt zręcznej sytuacji, gdybyśmy nie mogli zapłacić za siebie w restauracji, pozwalając wnioskodawcy fundować sobie obiad. Nie można poniżać człowieka, który pracuje na kierowniczym stanowisku państwowym stwarzając sytuację, w której nie stać go na kawę. Nie stawialiśmy na żadnym etapie swoich płac jako problemu, ale przy pełnieniu takich funkcji jak członkostwo w Krajowej Radzie zdarzają się sytuacje, kiedy człowiek nie może być dziadem i musi w miarę swobodnie dysponować pieniędzmi. Tak to wygląda z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#RyszardMiazek">Jeśli chodzi o kwestię wglądu głównej księgowej w rachunki, to po kilku miesiącach pojawił się problem natury psychologicznej - bieganie z każdym rachunkiem do księgowej, która zarabia wtedy więcej od nas, co także dla niektórych było trochę upokarzające. Zasięgaliśmy rady w Urzędzie Rady Ministrów, jak podobne fundusze funkcjonują w innych instytucjach i powiedziano nam, że osoba wytypowana przez przewodniczącego może prowadzić rejestr wydatków i wtedy nie trzeba już każdego kwitka zanosić do księgowości oddzielnie. Jedna osoba prowadziła rejestr, zbierała rachunki i każdy, kto by się o to zwrócił mógł mieć w nie wgląd, także główna księgowa.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#RyszardMiazek">Obecnie nowy przewodniczący, realizując zalecenia Najwyższej Izby Kontroli podjął decyzję, iż każdy tego typu wydatek będzie indywidualnie przez niego osobiście zatwierdzany. Kwestia funduszu dyspozycyjnego traci jednak na znaczeniu w związku z regulacją płac, jaką mieliśmy w czerwcu.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#RyszardMiazek">Wszystko to pośrednio wiąże się z regulacją naszego statusu pracowniczego. Staraliśmy się o nią dwukrotnie, ale zespół prawny poprzedniego rządu uważał, iż ustawa nie pozwala, by członek Krajowej Rady był pracownikiem organu państwowego. Tak to pomyślano, nie przewidując, iż musimy pełnić także funkcje administracyjne, które zajmują nam więcej czasu, niż pozostałe. Źródłem problemu jest więc zapis ustawy. Prawnicy dochodzą do wniosku, że skoro członkowie Rady nie mogą być pracownikami administracji państwowej, to nie mogą być pracownikami w ogóle. Jesteśmy w takiej sytuacji socjalnej, że gdyby coś się z nami stało, to nasze rodziny pozostaną bez zabezpieczenia, tak samo jak i my. Każdy nowy przewodniczący podejmie starania o uregulowanie naszego statusu, ale na razie nic się nie zmieniło. Przewodniczący R. Bender próbował załatwić to z Kancelarią Prezydenta, która jest w tej sprawie władna, ale sprawy potoczyły się tak, jak się potoczyły i teraz nowy przewodniczący podejmie starania, miejmy nadzieję, że mu się uda.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#RyszardMiazek">Być może należy to wziąć pod uwagę przy ewentualnej nowelizacji ustawy, ponieważ w chwili, gdy ją uchwalano nikt nie wyobrażał sobie, jak będzie nasza praca wyglądać - wydawało się, że będą dwa posiedzenia w ciągu tygodnia i że członkostwo w Radzie można będzie łączyć z inną pracą. Okazało się, że nie można tej funkcji łączyć z pracą zawodową, a zakres obowiązków wystarcza każdemu na dwa etaty.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#RyszardMiazek">Cały czas pracowaliśmy na stawkach zamrożonych w 1992 r., które nie były wcale takie złe, ale okazało się, że płace na innych stanowiskach kierowniczych, opierające się na tym samym przeliczniku miały dodatkowe składniki, jak np. premie kwartalne, dodatki stażowe, funkcyjne, które można było regulować. Nam natomiast dano płacę opartą na samej średniej krajowej i nie było podstawy prawnej, by ją w jakikolwiek sposób podwyższyć.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#RyszardMiazek">Jeśli chodzi o „WIFON”, to mogę powiedzieć, że tą sprawą zajęliśmy się uważnie i jesteśmy nią bardzo zatroskani. Jest to nieduża firma, zatrudnia 26 osób. W Kielcach jest to jednak bardzo dużo i osoby te nie znajdą tam żadnej pracy. Podobnie jak pan poseł oceniamy sposób kierowania tą firmą i gdyby nie zamieszanie wokół przewodniczących Krajowej Rady, to decyzja zostałaby już podjęta - w sprawach personalnych decydować jednak może jedynie przewodniczący. Mamy osobę, która jest przygotowana do objęcia zarządu w „WIFON”. Gotowe jest też rozwiązanie prawne - „WIFON” chciałaby przejąć duża spółka radiowa i uczynić ją częścią większego przedsięwzięcia. Uważamy, że przy obecnych uregulowaniach prawnych firmy tego typu mają przed sobą przyszłość. „WIFON” ma wprawdzie 6 mld zł długu powstałego dlatego, że w magazynach zalegają płyty analogowe, których w Polsce już nikt nie kupi. Być może uda się je wyeksportować na Wschód, gdzie jeszcze istnieje popyt na „czarną płytę”. Ta kwota, 6 mld zł nie jest aż tak wielką kwotą, by to przedsiębiorstwo musiało upadać. Nasz punkt widzenia jest taki, że należy skorygować proces naprawczy zarówno od strony personalnej, jak i poprzez związanie „WIFON” z dużą spółką radiową, tak by ta firma nadal mogła w Kielcach funkcjonować. Koszta jej utrzymania są niewielkie, a sytuacja rokuje poprawę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JuliuszBraun">Uzupełniając wypowiedź pana Ryszarda Miazka dotyczącą statusu członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji chciałbym powiedzieć, że intencją zapisu ustawy, która wprowadza zakaz łączenia członkostwa w Radzie z zatrudnieniem w administracji państwowej było to, by pracownicy urzędów państwowych, ministrowie czy dyrektorzy departamentów nie byli członkami Rady, gdyż naruszałoby to zasadę jej niezawisłości. Przyjęta interpretacja jest dla mnie kuriozalna, ponieważ po uważnym przeczytaniu przepisu jego intencja staje się oczywista. Miejmy nadzieję, że obecnie uda się ten problem rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyWenderlich">Pan Ryszard Miazek nie odpowiedział na moje dwa zasadnicze pytania, czy pieniądze wpłacone przez PolSat nie będą musiały zostać zwrócone i jak Krajowa Rada zamierza wykonać zalecenia Najwyższej Izby Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardMiazek">Jak już powiedziałem, decyzją nowego przewodniczącego sprawy funduszu dyspozycyjnego zostały podporządkowane wyłącznie jemu i każdy będzie rozpatrywany osobno. Nie wiem czy będzie to na zasadzie rejestru dostępnego dla każdej osoby, która się o to zwróci, czy też na innej zasadzie - przewodniczący nas jeszcze nie poinformował. Sprawdzaliśmy, jak to funkcjonuje w innych instytucjach i nie znaleźliśmy większych różnic w stosunku do tego co było u nas.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#RyszardMiazek">Jeśli chodzi o sprawę PolSat, to zwrot tych 30 mld zł nie jest możliwy, gdyż była to opłata za koncesję satelitarną, która nie podlega zaskarżeniu. Ta koncesja była ceną PolSat za wejście na rynek mediów bez łamania prawa. PolSat starał się nawet, by Krajowa Rada zaliczyła tę sumę na rzecz nowej koncesji, ale okazało się, że jest to niemożliwe od strony prawnej, gdyż raz wniesiona opłata za tego typu koncesję, niezależnie od tego czy została ona wykorzystana, czy też nie, nie podlega zwrotowi. Koncesja satelitarna miała być realizowana od 1 kwietnia, ale faktycznie PolSat z niej nie korzysta i w istocie rzeczy te 30 mld zł stracił, z czym się już pogodził. Nie ma żadnej podstawy prawnej, aby zaliczyć czy przełożyć opłatę za koncesję - jest to ryzyko przedsięwzięć o wielkiej skali.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#RyszardMiazek">Tym bardziej zdumiewa stosunek do stacji, która tak wiele płaci za to, by dowieść, że opłaca się postępować zgodnie z prawem. Obecnie PolSat sukcesywnie, wraz z powiększaniem się obszaru nadawania wnosi do skarbu państwa opłaty za koncesję ogólnopolską. Pierwsza wpłata wyniosła 40 mld zł, niebawem miała dopłacić następne kilkanaście mld zł, a w efekcie miała wpłynąć kwota 90 mld zł. I ta stacja jest obecnie ścigana przez prawo - prawo, które PolSat chciał przestrzegać.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#RyszardMiazek">Nie sądzę, by znalazła się podstawa prawna, która pozwoliłaby im w jakikolwiek sposób zamrozić czy zwrócić wniesione opłaty - jest to ryzyko tego przedsięwzięcia. Sądzę, że należy moralnie, prawnie i politycznie wspierać stację, która postępuje zgodnie z prawem, tym bardziej że jest to jedyna stacja, która utrzymuje Krajową Radę - to jest 100 mld zł czystych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#RyszardMiazek">Na 16 wniosków stacji skarżących decyzję koncesyjną, 14 należy do Polonii 1, a 12 z nich nadaje od dwóch lat nie płacąc złamanego grosza ani za koncesję, ani za częstotliwość. Prawo jak się okazuje bierze w obronę nie tego, kogo trzeba. Konflikt polega na tym, że skarżą się stacje Polonii 1, spółki powołanej w celu nadawania programu ogólnopolskiego, w której pojawia się nazwisko N. Grauso - stwarza to pozór całkowicie narodowego podmiotu. Natomiast w kontaktach z nami pan N. Grauso występuje jako właściciel stacji. On chciał nas zmusić do tego, byśmy to „przekłamanie” zaakceptowali - że niby jest to kapitał polski, podczas gdy za jego plecami kryje się kapitał w 100% włoski. Wczoraj na konferencji prasowej N. Grauso mówił, że przybył do Polski pięć lat temu na zaproszenie polskich władz - należałoby zapytać, kto tego przedsiębiorcę zaprosił i jakie mu dał poręczenie do inwestowania w Polsce. Niech te władze się ujawnią, gdyż pan N. Grauso uważa, iż z tytułu tego zaproszenia powinien dostać koncesję. Są to dla wszystkich nas bardzo bolesne sprawy, ale trzeba o tym mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo. Odpowiedź była nieco szersza niż pytanie, ale bardzo proszę, byśmy nie podejmowali w tej chwili tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#RyszardZając">Muszę jednak podjąć jeden z wątków wypowiedzi pana R. Miazka. Jesteśmy sejmową Komisją Kultury i Środków Przekazu i sądzę, że należy zachować na tyle kultury, by nie wyrażać się negatywnie o inwestorach zagranicznych tylko dlatego, że jest to np. kapitał włoski - jest on tak samo dobry jak i polski. Sądzę, że tego rodzaju pana uwagi są nie na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RyszardMiazek">O tym czy jest on dobry, czy zły nie wypowiadałem się w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JuliuszBraun">Uznajmy to za wyjście poza temat i pewne nieporozumienie. Jak rozumiem, nie było innego wniosku niż wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, uznaję więc, że Komisja to sprawozdanie przyjmuje.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JuliuszBraun">Wracamy do punktu trzeciego - sprawozdania z wykonania budżetu Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o informację na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławMossakowski">Reprezentuję tu Ministerstwo Finansów, ale w sprawie odpowiedzi na dezyderat Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JuliuszBraun">Ponieważ nie ma nikogo, kto chciałby nam powiedzieć o wykonaniu budżetu Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”, proponowałbym, żeby zgodzili się państwo nie zgłaszać uwag do wykonania budżetu państwa w dziale dotyczącym Komitetu ds. Radia i Telewizji w 1993 r. - w pierwszym kwartale, gdyż później już go nie było. Myślę, że jest to jedyne racjonalne wyjście z tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanBudkiewicz">Panie przewodniczący, mam pytanie dotyczące pana wniosku - jak w zeszłym roku Komisja oceniła wykonanie tego budżetu za pierwszy kwartał? Jeśli wtedy został on przyjęty, to dziś nie powinniśmy mieć wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JuliuszBraun">W ubiegłym roku nie było kwartalnej oceny budżetu. W chwili, gdy Komitet ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja” kończył działalność pan prezes J. Zaorski na kolejnych posiedzeniach Komisji na bieżąco informował o zakresie przekształceń i nie budziło to wtedy zastrzeżeń natury finansowej. Kwota, o którą chodzi także nie była zbyt wielka, uznajmy więc tę sprawę za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JuliuszBraun">Przechodzimy do ostatniego podpunktu pierwszego punktu porządku dziennego - sprawozdania z wykonania budżetu Polskiej Agencji Prasowej. Serdecznie witam przedstawicieli Agencji, nowego prezesa - pana profesora W. Gogołko. Proszę o krótką informację na temat sprawozdania z wykonania budżetu w roku ubiegłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzGogołko">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Mając na uwadze, że prezesem Agencji jestem dopiero od kilkunastu dni, pozwolę sobie zaproponować, by informację o wykonaniu budżetu przedstawił dyrektor generalny PAP, pan Jerzy Wysokiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JerzyWysokiński">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Niewiele mam do dodania do tego, co państwu przedłożyliśmy. Mogę powiedzieć tyle, że w pamięci pracowników zapisała się obecność Komisji w grudniu ubiegłego roku w naszych skromnych progach. Przedstawiliśmy państwu owoce pracy ubiegłego roku. Komisja, jak żadna inna w poprzednich kadencjach, zna dokładnie naszą sytuację i wyniki naszej pracy. Cele jakie stawialiśmy sobie w ubiegłym roku zostały w zasadzie osiągnięte. Nie rozwiązane pozostało kilka podstawowych spraw, które były jednak poza naszym zasięgiem - nowy system komputerowy dla redakcji, system przekazu fotografii itd. W tym roku jesteśmy na dobrej drodze, by to zakończyć. Finansowanie tych przedsięwzięć odbywać się będzie w części z naszych własnych środków, a w części z funduszy pomocy z zagranicy. Nie udało się nam też osiągnąć spektakularnych sukcesów na drodze przekształcenia Agencji, ale to także jest odrębny temat.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JerzyWysokiński">Chciałbym serdecznie podziękować panu przewodniczącemu, paniom i panom posłom za dotychczasowe zainteresowanie naszą instytucją. Jesteśmy do państwa dyspozycji, jeśli chodzi o odpowiedź na ewentualne pytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanBudkiewicz">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Nie tak dawno - bo 29 czerwca - nasza Komisja omawiała wykonanie budżetu Polskiej Agencji Prasowej za I kwartał br.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JanBudkiewicz">Teraz oceniamy rok 1993. Przychody PAP w r. ubiegłym zostały zrealizowane w 99,8%. To zjawisko pozytywne, zwłaszcza przy rosnącej konkurencji na rynku mediów i wciąż niedostatecznym wyposażeniu technicznym PAP, szczególnie jej Redakcji Fotograficznej - d. CAF.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JanBudkiewicz">Wprawdzie PAP nie osiągnęła zakładanych w 1993 r. wpływów ze sprzedaży serwisów, co NIK zauważa, ale spadek ten zrekompensowała dochodami z innych przedsięwzięć, w wyniku czego dochody Agencji były wyższe o 20% w stosunku do r. 1992.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JanBudkiewicz">W sumie w r. 1993 w PAP występowały te same tendencje co w I kwartale br. Daje się zauważyć oszczędne gospodarowanie środkami finansowymi jak też starania zarabiania na siebie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JanBudkiewicz">Trzeba odnotować, że w r. 1993 PAP uruchomiła własną stację łączności satelitarnej - pierwszą taką w kraju, zakończyła też komputeryzację oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JanBudkiewicz">Informacji PAP towarzyszy analiza Najwyższej Izby Kontroli dot. wykonania budżetu. Należy zauważyć, że analiza ta znacznie różni się od podobnych dokumentów odnoszących się np. do działalności publicznego radia i telewizji, a zwłaszcza Biura Komitetu Kinematografii i jego przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JanBudkiewicz">W ocenie wykonania budżetu PAP nie ma nigdzie mowy o naruszeniach prawa, niegospodarności i szastaniu groszem publicznym.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JanBudkiewicz">Surowa zazwyczaj Najwyższa Izba Kontroli wyraziła obok zastrzeżeń także słowa uznania.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JanBudkiewicz">Ocena bieżącej pracy i wydatków PAP to jedna strona medalu.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JanBudkiewicz">Sprawą jednak fundamentalną dla Agencji a zwłaszcza jej przyszłości, jest kwestia przekształceń organizacyjnych i własnościowych Polskiej Agencji Prasowej. Chodzi o to, aby PAP, w wyniku przekształceń, stała się samodzielnym podmiotem prawa a nie była - jak jest to teraz - centralnym urzędem administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JanBudkiewicz">Celem nadrzędnym powinno być takie usytuowanie PAP, aby była ona niezależna od doraźnych wpływów i celów politycznych.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JanBudkiewicz">Jak wynika ze sprawozdania i raportu NIK, taki kształt Polskiej Agencji Prasowej jej kierownictwo zaproponowało i złożyło w Urzędzie Rady Ministrów w kwietniu br. W myśl tych założeń Agencja byłaby spółką prawa handlowego. Rząd nie dotowałby, ale „kupowałby” od niej serwisy dla ogniw administracji państwowej, urzędów, misji dyplomatycznych itp. Takie właśnie rozwiązania zdają egzamin w różnych państwach Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#JanBudkiewicz">Niestety, jak na razie wokół projektu panuje cisza. Dają się natomiast zauważyć różne działania, które nie sprzyjają rozwiązaniu problemu statusu PAP.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#JanBudkiewicz">URM nie odpowiedział na projekt PAP, a jedynym jego posunięciem była nominacja nowego prezesa. Jak wiemy, doświadczonego dziennikarza i organizatora zastąpił obecny na naszym dzisiejszym posiedzeniu informatyk.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#JanBudkiewicz">Jednocześnie w ramach politycznych ruchów dosięgających PAP, Unia Wolności zaczęła lansować własny projekt przekształceń Agencji. Najdziwniejsze jest to, że projekt opracowano bez żadnego udziału zainteresowanych. Były prezes PAP - I. Rutkiewicz dowiedział się, że taki projekt powstał z doniesień prasowych! Oczywiście niepapowskich.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#JanBudkiewicz">Sądzę, że trzeba skończyć z politycznymi manewrami wokół PAP i przyspieszyć prace nad nową strukturą Agencji.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#JanBudkiewicz">Narzekamy często na stronniczość mediów, a kiedy jest możliwość temu przeciwdziałać wykonujemy ruchy w zwolnionym tempie.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#JanBudkiewicz">Aby sprawę przyspieszyć za podstawę rozważań warto przyjąć rzeczowy i nieupolityczniony projekt PAP.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#JanBudkiewicz">Gra jest warta świeczki, gdyż PAP - jak wynika ze sprawozdania - to 75–80% informacji, z których korzysta rynek mediów w Polsce i za granicą.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#JanBudkiewicz">Panie Przewodniczący! Wnoszę o:</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#JanBudkiewicz">1. Przedstawienie członkom Komisji Kultury tekstu projektu ustawy o PAP, zgłoszonego przez Agencję do rządu w kwietniu br. Wszyscy powinniśmy znać zgłoszoną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#JanBudkiewicz">2. Akceptację informacji z wykonania budżetu PAP za rok 1993, z podkreśleniem pełnego rozstrzygnięcia statusu Polskiej Agencji Prasowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo. W sprawie pierwszego wniosku zwrócimy się do rządu z prośbą o udostępnienie tego projektu, choć formalnie rzecz biorąc rząd nie ma takiego obowiązku. Chciałbym też wyjaśnić, odnośnie projektu Unii Wolności, który ja również podpisałem, że nieporozumieniem jest stwierdzenie, iż pan prezes I. Rutkiewicz nie znał tego projektu, gdyż jest jego współautorem. Znał ten projekt doskonale już przed rokiem, gdy projekt ten powstawał. Był też poinformowany o jego złożeniu. Chciałbym państwa uspokoić - jest to projekt w co najmniej 90% tożsamy z projektem PAP. Nie jest intencją Unii Wolności jakiekolwiek upolitycznienie tej sprawy, a jedynie jej przyspieszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanBudkiewicz">Panie przewodniczący. Zdanie, które zacytowałem, o tym, że pan prezes I. Rutkiewicz projektu nie znał wziąłem z informacji prasowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JuliuszBraun">Z informacjami prasowymi różnie bywa. Czy ktoś z państwa posłów ma pytania dotyczące budżetu Polskiej Agencji Prasowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyWenderlich">Kwestia, do której chciałbym się odnieść została marginalnie w koreferacie pana posła J. Budkiewicza zasygnalizowana, ale ponieważ jest ona ważna i wiąże się z budżetem chciałbym do niej wrócić. Pan poseł powiedział, że nie wykonano wpływów za usługi fotoreporterskie - serwisy zdjęciowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanBudkiewicz">Prasowe...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyWenderlich">Jeśli tak, to przepraszam i wycofuję pytanie - źle zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję w działaniu, jeśli chodzi o dofinansowanie Polskiej Agencji Prasowej, by ten zaklęty krąg wreszcie przeciąć. Największe straty poniosła redakcja fotograficzna PAP. Serwis zdjęciowy, bez względu na koszty, które z roku na rok rosną, musi funkcjonować. Problem polega na tym, jak to, co zostaje wytworzone, najskuteczniej sprzedać. Barierą, jak podkreśla Najwyższa Izba Kontroli, jest w tym przypadku przestarzały, wyeksploatowany i nie odpowiadający współczesnym wymaganiom system przekazu zdjęć. System ten nie zadowala odbiorców, którzy w efekcie rezygnują z zakupu serwisów. Przy tym sposobie przekazu PAP zawsze będzie narażony na straty.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WiesławGołębiewski">Nie możemy się wobec tego godzić na sytuację, by deficyt Polskiej Agencji Prasowej z tytułu olbrzymich kosztów wytworzenia serwisu fotograficznego kolidował z niemożliwością przesyłania tego serwisu. Należy zgodzić się na wyasygnowanie takiej kwoty w formie dotacji celowej, która pozwoli Polskiej Agencji Prasowej na zakup nowoczesnego systemu przekazu zdjęć, tak by wszyscy chętni mogli się w ten serwis zaopatrywać. Po takim zabiegu wskaźnik odzyskiwalności pieniędzy przeznaczanych na utrzymanie redakcji fotograficznej zdecydowanie wzrośnie.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WiesławGołębiewski">Chciałbym też zwrócić uwagę na trafność spostrzeżeń zawartych w analizie Najwyższej Izby Kontroli. Mimo wszystko istnieje preferencyjne usytuowanie PAP jako agendy rządowej, która w każdej chwili może liczyć i liczy na dotację podmiotową. Sugestia Najwyższej Izby Kontroli, aby zrezygnować z zasilania podmiotowego na rzecz ustalenia wykazu usług, które będą przez rząd „kupowane” i konkretnych zadań, na które PAP otrzyma dotację, wydaje się trafna. Na pierwszym miejscu widziałbym wtedy właśnie zakup systemu przekazu zdjęć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyWysokiński">Chciałbym najpierw odnieść się do sprawy projektu wniesionego przez Unię Wolności. PAP w osobach ludzi, którzy wtedy kierowali Agencją, uczestniczył w pracach nad tym projektem, jest więc on nam dokładnie znany. Później życie podpowiedziało kilka innych rozwiązań poszczególnych kwestii, co znalazło się w projekcie ustawy złożonym w kwietniu. Prezes J. Rutkiewicz wyraźnie powiedział, że zaskoczeniem dla niego, dla mnie również, był moment wniesienia tego projektu przez Unię - nie był to moment najszczęśliwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WłodzimierzGogołko">Bardzo dziękuję, iż państwo, a szczególnie pan poseł W. Gołębiewski, zwrócili uwagę na problem systemu przekazu zdjęć. Jest to jeden z najważniejszych kanałów przesyłania informacji poprzez wszystkie serwisy światowe. Stąd ogromną wagę przywiązujemy do środków pozyskiwania informacji w postaci obrazów, tym bardziej że nie chodzi tylko o kraj, ale również o zagranicę oraz dystrybucji tych obrazów do naszych odbiorców. Jeśli chodzi o dużych odbiorców, to nie jest to taka sprawa, gdyż stać ich na przekaz satelitarny. Mniejsi odbiorcy są w trudniejszej sytuacji, gdyż wymaga to ogromnych inwestycji finansowych. Stanowi to dla nas jeden z priorytetów. Nie miejsce i czas na dokładniejsze omawianie tego zagadnienia, chociaż jest mi ono bardzo bliskie, gdyż zajmowałem się kwestią połączenia obrazu i informatyki oraz przesyłania i obróbki tej informacji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli nie ma innych uwag sądzę, że możemy uznać, iż Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Polskiej Agencji Prasowej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JuliuszBraun">Mamy jeszcze dwa punkty porządku dziennego. Pierwszy dotyczy sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1993 r., w zakresie Zespołu Edukacji, Nauki i Kultury, a szczególnie w najbardziej nas interesującej części dotyczącej kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StefanLubiszewski">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Złożyłem dosyć szczegółowe, jak sądzę, sprawozdanie, nie mniej jednak pozwolę sobie zwrócić państwa uwagę na kilka spraw. Zespół, podobnie jak w latach poprzednich, kontrolował wybrane problemy działalności gospodarczej i organizacyjno-administracyjnej ośmiu resortów i urzędów centralnych, w tym tych, które dzisiaj były przedmiotem posiedzenia Komisji, a także Ministerstwa Edukacji Narodowej, Komitetu Badań Naukowych, Polskiej Akademii Nauk i Państwowej Agencji Atomistyki.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#StefanLubiszewski">W okresie, którego dotyczy sprawozdanie, Najwyższa Izba Kontroli, a konkretnie Zespół Edukacji, Nauki i Kultury przedłożył Komisjom 10 opracowań i raportów zbiorczych, które dotyczyły edukacji, nauki i postępu technicznego oraz 6 w zakresie kultury i środków przekazu. Niektóre z nich były przedmiotem odrębnych posiedzeń sejmowych Komisji i, chociażby raport o telewizji, wzbudziły gorącą dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#StefanLubiszewski">Ze wszystkich ustaleń kontroli, Najwyższa Izba Kontroli skierowała 317 wystąpień do kontrolowanych jednostek i sformułowała 89 wystąpień do kierowników urzędów centralnych i ministerstw, w których znalazły się 254 wnioski pokontrolne.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#StefanLubiszewski">Jeśli chodzi o realizację tych wniosków, to obecnie ok. 34% zostało zrealizowanych, podobna, a może nieco większa część, ze względu na długofalowy charakter, jest w trakcie realizacji, nie jesteśmy zorientowani jak wygląda realizacja ok. 8% wniosków. W bieżących kontrolach będą one poddane szczególnie dokładnej analizie.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#StefanLubiszewski">W ubiegłym roku w Zespole na stanowiskach inspektorskich pracowało 26 osób, obecnie - 28 osób, na stanowiskach kierowniczych 3 osoby, administracja - 2 osoby.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#StefanLubiszewski">W tym okresie do Zespołu wpłynęły 24 skargi. Połowa z nich rozpatrzona została w trybie kontrolnym, jedna czwarta skierowana do innych organów kontroli, a pozostałe będą rozpatrzone przy okazji tegorocznych kontroli. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JuliuszBraun">Z dorobku pracy Zespołu, którym pan dyrektor kieruje korzystamy na bieżąco i sądzę, że nie musimy na ten temat prowadzić odrębnej dyskusji, gdyż niemal na każdym posiedzeniu w jakimś zakresie korzystamy z prac Najwyższej Izby Kontroli. Chciałbym serdecznie podziękować panu dyrektorowi za współpracę. Czy są pytania dotyczące działalności Najwyższej Izby Kontroli? Jeśli nie, to na zasadzie formalności chciałbym stwierdzić, że Komisja przyjmuje sprawozdanie z pozytywną opinią do Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JuliuszBraun">Ostatni punkt porządku obrad dotyczy rozpatrzenia odpowiedzi ministra finansów na dezyderat nr 6 Komisji. Otrzymali państwo tę odpowiedź. Jest to sprawa kontroli w spółkach radiowo-telewizyjnych. Minister informuje o sposobie wykonania wniosku Komisji. Czy w sprawie tej odpowiedzi są jakieś uwagi? Jeśli nie, to sądzę, że możemy uznać odpowiedź za przyjętą. W ten sposób wyczerpaliśmy wszystkie punkty porządku obrad. W sprawach różnych pan minister Z. Podkański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZdzisławPodkański">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Chciałbym przekazać prośbę pana wojewody lubelskiego, Edwarda Hunek, żeby podczas wyjazdowego posiedzenia w Zamościu, które odbędzie się w dniach 7–8 września, jeśli będzie to możliwe poświęcić pół godziny i po drodze zatrzymać się na lubelskiej Starówce, by obejrzeć, co tam zostało zrobione i jak lubelskie Stare Miasto wygląda. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję bardzo za zaproszenie. Jeśli do Zamościa jedzie się przez Lublin, to sądzę, że nie ma przeszkód, żeby ustalić godzinę, o której się tam pojawimy. Przy czym będzie to raczej 7 września, gdy będziemy jechać do Zamościa. Czy są jeszcze jakieś sprawy? Jeśli nie, to dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>