text_structure.xml
43.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JuliuszBraun">Rozpoczynamy drugie posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Na moje ręce marszałek Sejmu skierował pismo następującej treści: „Prezydium Sejmu na podstawie art. 61a ust. 3 Regulaminu Sejmu kieruje do Komisji Kultury i Środków Przekazu wniosek prezesa Rady Ministrów w sprawie udzielenia wotum zaufania, w celu wydania opinii, czy minister kultury i sztuki pan Kazimierz Dejmek zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu”.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JuliuszBraun">Serdecznie witam pana ministra K.Dejmka i wszystkich przybyłych gości. Chciałbym państwu przedstawić życiorys pana ministra w takiej wersji w jakiej został nam przedstawiony. Pan Kazimierz Dejmek urodził się 17 maja 1924 r. w Kowlu. W 1947 r. zdał eksternistycznie egzamin aktorski. W latach 1944–1951 był aktorem w teatrach Rzeszowa, Jeleniej Góry i Łodzi. Jest współtwórcą Teatru Nowego w Łodzi w 1949 r., w którym zadebiutował jako reżyser w 1955 r. Pan K.Dejmek został dyrektorem tego teatru w 1952 r. Następnie, w 1962 r. K.Dejmek został dyrektorem Teatru Narodowego w Warszawie, z którego w 1968 r. został usunięty. W latach 1969–1975 reżyserował gościnnie w kraju i za granicą. W 1975 r. wrócił do Teatru Nowego w Łodzi, a w 1981 r. został dyrektorem Teatru Polskiego w Warszawie. W latach 1988–1989 pan K.Dejmek pełnił funkcję prezesa ZASP. Jest laureatem nagród państwowych i artystycznych. Poseł na Sejm RP II kadencji, żonaty, dwoje dzieci.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JuliuszBraun">W takiej formie mogę państwu przedstawić formalny życiorys pana ministra K.Dejmka, którego nazwisko jest oczywiście doskonale znane w sferach kultury. Na wstępie chciałbym prosić pana ministra o przedstawienie krótkiej informacji na temat zamierzeń związanych z pełnieniem funkcji ministra kultury i sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDejmek">Najtrudniej odpowiadać na proste pytania. Podejmując próbę udzielenia państwu wstępnej informacji na temat moich zamierzeń w roli kierownika resortu kultury i sztuki trzeba, jak sądzę, zacząć od zdefiniowania głównego zadania Ministerstwa Kultury i Sztuki. To zadanie określiłbym jako tworzenie jak najbardziej sprzyjających warunków dla rozwoju życia kulturalnego i artystycznego w kraju, rozumianego nie tylko w kategoriach wysokiej kultury artystycznej, ale również - kultury lokalnej. To jest właściwie wszystko co chciałbym państwu powiedzieć na wstępie. Cała reszta to tylko konsekwencje takiej definicji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JuliuszBraun">Proszę w takim razie o zadawanie pytań panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AdamHalber">Wczoraj nie udała się kolejna próba sprzedaży przez bank Polskich Nagrań. Wszystkie zgłoszone oferty zostały odrzucone. W związku z tym nadarza się okazja, aby podjąć decyzję czy Polskie Nagrania mają pozostać agendą państwową, firmą państwową, co jednak jest bardzo kosztowne (około 170 mld zł), czy też oddać to przedsiębiorstwo w dobre ręce, oczywiście z pewnymi zastrzeżeniami. Jakie jest zdanie pana ministra w tej sprawie? Czy pan minister będzie zwolennikiem tej pierwszej opcji, czy też drugiej? Jakie zastrzeżenia miałby pan minister w tym drugim przypadku?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzDejmek">Sprawa Polskich Nagrań spadła na mnie natychmiast po wejściu do gmachu Ministerstwa Kultury i Sztuki. Zastałem w tej sprawie rozmaite informacje, materiały, protesty, m.in. pana Jacka Weissa z „Solidarności”. Myślę, że nie zdradzę żadnej tajemnicy, jeśli powiem, że od razu porozumiałem się z panem mec. J.Błeszyńskim, którego państwo zapewne znacie. Przypomnę tylko, że w okresie mojej pracy w ZASP pan mecenas był doradcą i próbowaliśmy wspólnie uruchomić kontynuowanie prac nad prawem autorskim. Prace te zostały szczęśliwie doprowadzone do obecnego finału. Pan mecenas J.Błeszyński jest doradcą ZAIKS. jest człowiekiem doskonale znającym te problemy. Przygotował on pismo, które zablokowało dalsze postępowanie przyjęte przez komórkę prywatyzacyjną Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz wszystkich zainteresowanych w tej sprawie. Pan mec. J.Błeszyński został przeze mnie upoważniony do występowania w tej sprawie w imieniu resortu kultury i będzie prowadził dalsze postępowanie. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Miliardy, o których mówił pan poseł, to przede wszystkim odsetki od zaciągniętego długu. W pewnym momencie dyrekcja Polskich Nagrań zaciągnęła pożyczkę na produkcję czarnych krążków, co w momencie podejmowania tej decyzji było postępowaniem spóźnionym, błędnym, krótkowzrocznym, pozbawionym wyobraźni. Wiadomo jakie negatywne skutki finansowe przyniosła ta decyzja.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzDejmek">Nie wiem co można w tej sprawie szybko i korzystnie zmienić. Jeśli spojrzymy na tę sprawę bez dogmatycznego, neoliberalnego zacietrzewienia, to Polskie Nagrania nie wymagają koniecznie szybkiej prywatyzacji. Tego rodzaju firma może przecież przynosić ogromne zyski. Jako firma prywatna oczywiście także będzie przynosić pewne dochody do skarbu państwa w postaci podatków. Wówczas jednak część tych dochodów opuszczałaby nasze granice. Co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Jeżeli udałoby się znaleźć jakieś wyjście z sytuacji, to byłbym za tym, aby ta firma pozostała firmą państwową. Jeżeli ten wariant się nie powiedzie, a prawdopodobnie ma on niewielkie szanse, głównie ze względów finansowych, to będę zabiegał, aby to była spółka państwowo-prywatna o przewadze kapitału państwowego.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzDejmek">Chciałbym państwu zwrócić uwagę w związku z tą sprawą na jeden istotny moment. Polskie Nagrania są właścicielem fonoteki, w której istotną część stanowią archiwalia. Fonoteka zawiera materiały począwszy od połowy lat 40. Nie będzie wielką przesadą, jeśli powiem, że jest to skarb kultury narodowej. Trudno ocenić wartość tych zasobów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzDejmek">Wszyscy przedsiębiorcy, którzy zabiegają o nabycie Polskich Nagrań jako warunek stawiają kwestię wejścia w posiadanie tej fonoteki. Warto więc zwrócić uwagę, że swobodne wykorzystywanie zasobów tej fonoteki może być bardzo intratnym źródłem dochodów. Jest to jeden z ważnych momentów prowadzonych negocjacji.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KazimierzDejmek">Powyższa kwestia odgrywa znaczenie nie tylko w przypadku Polskich Nagrań. O ile mi wiadomo cały zasób archiwalny encyklopedii polskiej został sprywatyzowany. Nie chciałbym tej sprawy w tym momencie komentować.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#KazimierzDejmek">Kończąc ten wątek chciałbym powiedzieć, że sprawa jest mi znana. Nie wątpię, że pod kierunkiem pana mec. J.Błeszyńskiego uda nam się wyjść z tej opresji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">We wczorajszym expose pana premiera W.Pawlaka kultura awansowała i znalazła się zaraz na początku wystąpienia. Chciałabym prosić pana ministra o ukonkretnienie pewnych sformułowań zawartych w wystąpieniu pana premiera. Stwierdzenie, że „rząd będzie patrzył na sprawy kultury ze szczególną wrażliwością” oczywiście może nas tylko cieszyć, ale chciałabym wiedzieć w czym konkretnie ta wrażliwość będzie się wyrażała.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mam jeszcze dwie konkretne sprawy. W expose zawarte było stwierdzenie, że przyspieszeniu ulegnie odbudowa Teatru Narodowego. O ile pamiętam z ub. kadencji problemy odbudowy tego teatru były przedmiotem posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu. Wówczas jednak pomyślny finał uzależniony był od przekazania natychmiastowego 1 bln zł. Czy obecne przyspieszenie nastąpi dzięki znalezieniu dodatkowych środków w budżecie, czy też nastąpi na skutek obniżenia kosztów odbudowy Teatru Narodowego.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W expose pana premiera W.Pawlaka znalazłam także zapis stwierdzający, że troską rządu będzie, aby dobra książka była dostępna dla każdego. Pomijam już fakt, że nie dla każdego ta sama książka jest dobra. Chcę zapytać w czym ma się wyrażać ta dostępność? Do niedawna jedyną przeszkodą w tej dostępności była np. cenzura. Teraz cenzury nie mamy. O co zatem chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzDejmek">Chciałbym przypomnieć, że pan premier W.Pawlak już w swoim pierwszym exposé inicjującym jego pierwszą prezesurę Rady Ministrów poświęcił kulturze wiele miejsca. Był on jedynym premierem, który w swoim exposé w ogóle kilka ważnych zdań poświęcił kulturze. Po 1989 r. poza panem W.Pawlakiem żaden z premierów nie zawarł w swoim exposé ani jednego zdania dotyczącego kultury.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KazimierzDejmek">Nie było to oczywiście dziełem przypadku, lecz wynikało z „filozofii” zarządzania państwem, która związana była z programem politycznym poszczególnych ugrupowań. Zgodnie z z założeniami wolnego rynku kultura miała być dziedziną samofinansującą się, samowystarczalną. Miała być sprywatyzowana, skomercjalizowana. Dla mnie takie poglądy od samego początku wydawały się mało poważne i wprost niebezpieczne. Nie chcę przez to deprecjonować tych, którzy głosili takie poglądy i próbowali je urzeczywistniać. Rozumiem, że w tamtej sytuacji sam termin „polityka kulturalna państwa” mógł wywoływać bardzo nieprzychylne reakcje. Rozumiem sytuację emocjonalną tego czasu. Tego rodzaju reakcje nie mogą być jednak żadnym usprawiedliwieniem w stosunku do osób, które uczestniczą w sprawowaniu władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KazimierzDejmek">Aby zarządzać sprawami państwa trzeba mieć przynajmniej elementarne poczucie odpowiedzialności. Nie można cierpieć na krótkowzroczność. Wszystkie zamiary, o których mówiłem, nie sprawdziły się do tego stopnia, że w sierpniu 1993 r. rząd pani premier H.Suchockiej uchwalił dokument przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Sztuki pt. „Polityka kulturalna państwa - założenia”. Była to zatem całkowita opozycja do pierwotnych założeń i wizji rządów solidarnościowych, czy postsolidarnościowych.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KazimierzDejmek">Okazuje się więc, że nie jesteśmy wcale tacy oryginalni, skoro nawet rząd pani premier H.Suchockiej doszedł do wniosku, że państwo jakąś politykę kulturalną prowadzić powinno, że państwo nie może się wyrzekać swoich rudymentarnych obowiązków w dziedzinie kultury.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#KazimierzDejmek">Oczywiście teraz dopiero trzeba odpowiedzieć na wiele pytań, wyjaśnić w jaki sposób państwo może swoje obowiązki wobec spraw kultury narodowej spełniać. Rząd koalicji SLD - PSL jest wrażliwy na sprawy społeczne, w tym także na sprawy kultury, zdrowia, oświaty czy nauki. To oczywiście wynika z formacji politycznej, ze światopoglądu tych ludzi. Nie chcę w tym miejscu wypowiadać się za członków SLD. Mogę tylko powiedzieć, że ruch ludowy w swojej stuletniej historii, niezależnie od tego czy będziemy wskazywać na jego bardziej czy mniej radykalny nurt, zawsze do spraw kultury przykładał dużą wagę. Dla wszystkich działaczy ruchu ludowego sprawy kultury należały do najważniejszych zagadnień. Nie można więc mówić w przypadku ruchu ludowego czy PSL o koniunkturalizmie w sprawach kultury. To nie jest żadna manipulacja polityczna itp. Dla ruchu ludowego jest to sprawa całkowicie naturalna. I tak to proszę traktować.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#KazimierzDejmek">Rzeczą zrozumiałą jest, że obecnie PSL zaczyna aspirować do odgrywania roli nie tylko partii klasowej, chłopskiej. W polu widzenia tego ugrupowania politycznego musi się zatem znaleźć także kultura wysoka, a nie tylko folklor, orkiestra strażacka, wycinanki łowickie itp. Kultura wysoka była dotychczas, jak się wydaje, bliższa SLD. Myślę, że teraz oba te ugrupowania polityczne na polu kultury będą się doskonale uzupełniały i wzajemnie wzbogacały.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#KazimierzDejmek">Jakie będą możliwości urzeczywistnienia zamiarów obu tych ugrupowań nikt w tej chwili nie wie. Wiemy tylko, że stan budżetu jest katastrofalny.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#KazimierzDejmek">Nie warto teraz toczyć sporów, kto za taki stan budżetu odpowiada. Ważniejsze jest poszukiwanie odpowiedzi jak wyjść z takiej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#KazimierzDejmek">Jeśli dobrze zrozumiałem nasze rozmowy koalicyjne i treść exposé, to rząd będzie poszukiwał dopływu pieniędzy do skarbu państwa nie tylko przez ich wyciąganie z kieszeni podatników, a do tej pory tak się to głównie odbywało, ale również przez tworzenie takich warunków, aby zwiększyć produkcję i wydajność.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#KazimierzDejmek">O jednej sprawie pan premier W.Pawlak w swoim exposé expressis verbis nie powiedział. Chodzi mi o pewną kwestię związaną z polityką rolną. Pragnę zaznaczyć, że mówiąc o ekonomii bezpośrednio mówimy także o sprawach polityki kulturalnej. Prowadzenie przez państwo polityki kulturalnej jest związane ściśle z tym jaką część budżetu przeznaczy państwo na sprawy kultury. Można się spodziewać, że nowa polityka rolna będzie poważnym źródłem zasilania budżetu.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#KazimierzDejmek">Jeśli chodzi o odbudowę Teatru Narodowego, to proszę mi wierzyć, że nie czyniłem żadnych wysiłków, aby ta sprawa znalazła się w exposé pana premiera W.Pawlaka. Dla pewnych środowisk, choć z pewnością nie dla całego społeczeństwa jest to sprawa symboliczna. Sądzę, że dla wszystkich będzie korzystne, jeśli Teatr Narodowy zostanie jak najszybciej odbudowany i zacznie pełnić swoje funkcje. W tej chwili do zakończenia prac brakuje już niewiele pieniędzy, około 1–1,5 bln zł. Trzeba zaś pamiętać o tym, że w dalszym ciągu pieniądze przeznaczane na kulturę często są marnotrawione. Musimy je wykorzystywać w sposób jak najbardziej racjonalny. Teatr Narodowy powinien więc być jak najszybciej ukończony. Osobiście uważam, że jeszcze wcześniej należy zakończyć prace związane z budową Biblioteki Narodowej. Dla mnie książka jest najważniejszym nośnikiem kultury i wynikają z tego określone obowiązki państwa. Nie możemy doprowadzić do tego, że codzienne lektury Polaków będą się ograniczały do odczytywania znaków drogowych.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#KazimierzDejmek">W ostatnich latach można spotkać opinie pozytywnie oceniające przemiany na rynku wydawniczym, wskazujące na bogate, kolorowe witryny księgarskie. Tym razem jest to już nie socjalistyczna, lecz kapitalistyczna „wieś Patiomkina”. Spójrzmy co tak naprawdę znajduje się dzisiaj na półkach księgarskich, jaki jest obecnie stan czytelnictwa w Polsce. Trzeba pamiętać o całej infrastrukturze kulturalnej. Przecież spośród niemal 30 tys. punktów bibliotecznych pozostało tylko około 7–8 tys. To są zatrważające liczby. Poważny niepokój muszą budzić dane dotyczące spadku wypożyczeń książek w bibliotekach publicznych, czy spadek czytelnictwa prasy. W pewnej mierze te zjawiska są związane z ekspansją rynku video, ze wzrostem znaczenia telewizji. To jednak wszystkiego nie tłumaczy. Inne bowiem dane wskazują, że mamy do czynienia ze spadkiem radioabonentów i teleabonentów.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#KazimierzDejmek">Innym ważnym aspektem tych zagadnień jest postępująca amerykanizacja naszej kultury i cywilizacji. Trzeba się temu zdecydowanie przeciwstawić. Nie możemy być zarzucani odpadami kultury amerykańskiej.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#KazimierzDejmek">Sprawa książki musi być traktowana priorytetowo. Troska państwa o losy polskiej książki i czytelnictwa nie może przejawiać się w tym, że w Ministerstwie Kultury i Sztuki funkcjonuje jedyny człowiek zajmujący się tymi sprawami w randze pełnomocnika ministra do spraw książki. Troska państwa nie może się do tego ograniczać.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#KazimierzDejmek">W krótkim czasie resort kultury i sztuki podejmie pewne ważkie decyzje, które zapewne będą akceptowane przez rząd. Dobrze się stało, że we wspomnianym dokumencie o polityce kulturalnej przyjętym przez rząd pani premier H.Suchockiej sprawy książki zostały także uznane za priorytetowe. Wydaje się więc, że wszyscy, niezależnie od zapatrywań politycznych jesteśmy świadomi powagi istniejącej sytuacji, grożącej zapaścią kulturową naszemu społeczeństwu. Oczywiście efekty naszych działań będą w dużej mierze uzależnione od tego, ile resort otrzyma w budżecie środków na swoją działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AlicjaMurynowicz">Szczęśliwie szkolnictwo artystyczne znajdowało się do tej pory w gestii Ministerstwa Kultury i Sztuki. Chcę zapytać jak ta sprawa będzie wyglądała w przyszłości, gdyż dochodzą nas słuchy o zakusach, aby wraz z przejęciem szkół przez gminy, także szkolnictwo artystyczne przeszło w gestię gmin. Jaki jest pogląd pana ministra na tę sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzDejmek">Pytanie jest proste, ale odpowiedź na nie nie jest łatwa. Osobiście uważam, że dobry, samodzielny, sprawny samorząd może być tylko wtedy, kiedy państwo jest silne. Jeżeli państwo nie jest silne, to trudno liczyć na silny i sprawny samorząd. Przy wszystkich naszych wadach i przywarach pochopne przekazanie większości ważnych spraw w ręce nie przygotowanych samorządów może być początkiem anarchizacji naszego życia społecznego. Każde zgromadzenie Polaków najczęściej kończy się sejmikiem. Do czego może doprowadzić samorząd w kraju słowiańskim możemy obserwować na terenach byłej Jugosławii. Samorządność, która rozrosła się tam do monstrualnych granic na każdym polu życia gospodarczego, społecznego i politycznego funkcjonowała w miarę sprawnie, kiedy Związek Komunistów Jugosławii był mocną, hierarchiczną, totalitarną strukturą. Kiedy totalitarna struktura zaczęła się rozsypywać, rozbudzone, anarchistyczne, lokalne ambicje przybrały taki charakter i postać, jak to obecnie obserwujemy.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzDejmek">Krótko mówiąc opowiadam się za samorządem, pod warunkiem, że najpierw będziemy mieli silne państwo. Z tego punktu widzenia nie jestem wielbicielem projektów pana ministra J.M.Rokity i pana ministra A.Kuleszy. Sama wizja jest być może piękna, ale moim zdaniem, należy te przemiany zwolnić. Reformie samorządowej należy się jeszcze bliżej przypatrzeć. Trzeba oczywiście iść w tym kierunku, ale z pewną rozwagą i spokojem. Dzisiaj pewnych zjawisk czy procesów powstrzymać się już nie da. Pewne miasta czy gminy podpisały już określone umowy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KazimierzDejmek">Co można zrobić w istniejącej sytuacji w odniesieniu do szkolnictwa artystycznego? Nie wiem jakie będą dalsze decyzje dotyczące szkolnictwa artystycznego. Był taki zamiar, aby całe to szkolnictwo przenieść w gestię Ministerstwa Edukacji Narodowej. Przypomnę, że w Ministerstwie Wyznań i Oświecenia Publicznego u braci Jędrzejewiczów w latach 30. istniał departament kultury. W II Rzeczypospolitej wyodrębnionego resortu kultury i sztuki nie było. Organizację państwa można sobie wyobrażać zatem rozmaicie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KazimierzDejmek">Sądzę, że szkoły artystyczne powinny być przypisane do Ministerstwa Kultury i Sztuki, z tym, że wszystkich takich szkół nie da się już przekazać w gestię resortu kultury i sztuki. Próbujemy namówić pana ministra A.Kuleszę na to, aby odstąpił od swoich czystych koncepcji, które są właściwe w auli wykładowej, na rzecz uznania realiów. Moim zamierzeniem jest to, aby w każdym województwie kilka najważniejszych instytucji kulturalnych podlegało bezpośrednio wojewodzie czyli państwu. Mam na myśli m.in. wybrane szkoły artystyczne, wybrane muzea itp. Nie wszędzie uda nam się to zrobić. We Wrocławiu np. muzealnicy już osiągnęli porozumienie z prezydentem miasta, który przejmuje wszystkie muzea na swoim terenie. Trudno więc mówić o pewnej jednoznacznej, przejrzystej koncepcji. Raczej będziemy mieli do czynienia z formami mieszanymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlicjaMurynowicz">W takim razie mam dodatkowe pytanie, co się stanie z tymi szkołami artystycznymi, z którymi już takie umowy zostały podpisane? W Łodzi np. między wojewodą, a prezydentem miasta podpisana została taka umowa, zgodnie z którą szkolnictwo artystyczne niemal automatycznie znalazło się w gestii gminy. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że dyrekcje szkół artystycznych wolą, aby ich placówki pozostawały w gestii Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzDejmek">To oczywiście nie zależy wyłącznie od dobrej woli szefa resortu kultury. Jeśli rzeczywiście prezydent Łodzi podpisał z wojewodą łódzkim jakąś umowę, to można przypuszczać, że ci sami ludzie mogą tę umowę anulować. Ważne jest to w jakich okolicznościach doszło do podpisania tej umowy, czy została ona podpisana pod przymusem pewnych okoliczności. Czy dla tych decyzji są konkretne podstawy finansowe itp. W zależności od rzeczywistego stanu rzeczy trzeba podejmować odpowiednie decyzje. Nie uważam, że raz podjęta decyzja, jeśli komuś doskwiera, nie może być anulowana czy zmieniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#IzabellaSierakowska">Moje pytanie być może nazbyt szczegółowe skieruję do pana ministra na piśmie, kiedy zapozna się on bardziej szczegółowo z problemami pracy resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZdobysławMilewski">Jeśli państwo pozwolicie to odniosę się do exposé pana premiera W.Pawlaka. W tym fragmencie, w którym była mowa o kulturze usłyszeliśmy konkluzję, że proponowane w tym zakresie zamierzenia wymagają systemowego, nowego uregulowania ekonomicznych zasad funkcjonowania kultury. Chciałbym zapytać co oznacza to nowe systemowe uregulowanie ekonomicznych zasad funkcjonowania kultury?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzDejmek">Moją odpowiedź na to pytanie chciałbym rozpocząć od fundamentalnego wprost oświadczenia premiera w jego exposé, wyrażającego punkt widzenia koalicji rządowej na sferę budżetową. Po raz pierwszy z taką powagą rząd orzekł, że sfery budżetowej nie będzie traktował jako obciążenia budżetu, lecz nakłady na tę sferę rząd będzie traktował jako inwestycje.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzDejmek">Z takiego podejścia wynikają bardzo poważne konsekwencje. Taki punkt widzenia będzie istotnym elementem mechanizmu funkcjonowania Ministerstwa Finansów. Pogląd buchaltera czy kasjera na finanse państwa nie będzie już, jak sądzę, dominował.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzDejmek">Jeśli chodzi o sprawy kultury, to myślimy o powołaniu do życia narodowego funduszu kultury. Ta inicjatywa nie ma nic wspólnego z funkcjonującym poprzednio Funduszem Rozwoju Kultury, który został powołany do życia ustawą z 1982 r., choćby z tego względu, że źródło zasilania tamtego funduszu nie może być odtworzone. Będziemy poszukiwali systemowego zasilania narodowego funduszu kultury przy pomocy innych źródeł. Pierwszym z nich może być bezpośrednie odprowadzanie części podatków z tzw. materialnych nośników kultury na ten fundusz. Mam tu na myśli zarówno płyty gramofonowe, czy kompaktowe, telewizory, radioodbiorniki, kasety magnetofonowe i video, instrumenty muzyczne itd. Trudno powiedzieć czy te zamierzenia nam się powiodą. Trwają już wstępne prace nad takim projektem.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#KazimierzDejmek">O narodowym funduszu kultury myślimy dlatego, że nadzieje, jakie były związane z prywatnym sponsoringiem, z prywatnymi donatorami, czy fundatorami niestety szybko się rozwiały. Wcześniejsze oczekiwania okazały się jednym wielkim złudzeniem. Sądzę, że można to było przewidzieć i podobnych złudzeń nie żywić.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KazimierzDejmek">Przewidywany przez nas narodowy fundusz kultury powinien tych prywatnych fundatorów zastąpić. W ten sposób centralny budżet nie będzie tak bardzo obciążony wydatkami na sferę kultury. Oczywiście fundusz ten powinien być zarządzany przez zarząd, który będzie bezpośrednio podlegał ministrowi kultury i sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardUlicki">Próbuję rozszyfrować niektóre sformułowania jakie zostały użyte przez pana ministra. Co może oznaczać zdanie „resort podejmie pewne ważne decyzje”? Środowiska kulturalne rzeczywiście oczekują na różnorodne ważne decyzje. W wypowiedzi pana ministra udało mi się wychwycić dwa priorytety, tj. sprawy książki i sposób finansowania kultury. Czy mógłby pan minister ujawnić jeszcze trzy kolejne priorytety resortu?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RyszardUlicki">Chciałbym zapytać czy jest jakiś pułap finansowania kultury, na poziomie którego złożyłby pan rezygnację ze stanowiska ministra i jaki to jest pułap?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzDejmek">Taka ewentualność oczywiście istnieje. Zapis koalicyjny stwierdza wyraźnie, że oba ugrupowania polityczne uczynią wszystko ażeby zahamować tendencję spadkową w nakładach na sferę budżetową. To bardzo ważna sprawa. Ułamek procenta oznacza przecież w budżecie kilkaset miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzDejmek">Uważam, że zahamowanie regresu w kulturze to jeszcze zbyt mało. Wydaje mi się, że rząd w nowym projekcie budżetu, który przedłoży Sejmowi musi poważnie zwiększyć nakłady budżetu centralnego na zadania Ministerstwa Kultury i Sztuki. Jeśli chodzi o pytanie jaki wskaźnik spowoduje moją rezygnację z tego stanowiska, to trudno w tej chwili na nie odpowiedzieć. Tego rodzaju sytuacja jest jednak wielce prawdopodobna. Proszę zważyć, że w 1989 r. ponad 2% budżetu centralnego wyniosły wydatki na kulturę, a wielkość ta w projekcie budżetu przedłożonym przez rząd pani premier H.Suchockiej zmniejszyła się do 0,6% W ciągu czterech lat nakłady z budżetu centralnego na kulturę spadły zatem o 2/3. Jest to po prostu narodowa katastrofa. Nie wystarczy tej katastrofy powstrzymać, trzeba ją próbować odwrócić.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KazimierzDejmek">Już w najbliższą środę będziemy mieli pierwsze rozmowy na ten temat na posiedzeniu Rady Ministrów. Spodziewam się, że poza ministrem finansów będę miał zwolenników dla swojej koncepcji wśród pozostałych członków Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#KazimierzDejmek">Jeśli chodzi o inne priorytety w pracy resortu, to przede wszystkim chciałbym podkreślić, że jako podstawową i najważniejszą traktuję sprawę książki. Nie potrafię wskazać jakichś innych priorytetów. Właściwie każda dziedzina kultury wymaga dzisiaj daleko idącej pomocy, czy to będziemy mówili o sprawach plastyki, czy muzyki, muzealnictwa itp. Z pewnego punktu widzenia wszystkie te dziedziny są równie ważne. Zgadzam się z drugim priorytetem rządu pani H.Suchockiej, tj. z ochroną dziedzictwa kulturalnego. Czyli książka i ochrona dziedzictwa kulturalnego, to dwa najważniejsze priorytety w pracach resortu. Cała reszta jest równie ważna jak książka i dziedzictwo kulturalne. Jakie będą priorytety w codziennym funkcjonowaniu resortu kultury i sztuki to będzie zależało od naszych możliwości finansowych.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#KazimierzDejmek">Proszę nie wyciągać z mojej wypowiedzi wniosków, że próbuję wszystko sprowadzić do kwestii pieniędzy. Oczywiście jest to bardzo istotna podstawa dla funkcjonowania mecenatu państwa. Bez niej o sprawowaniu mecenatu państwa w kulturze trudno wprost mówić. Nie wszystko jednak będzie zależało wyłącznie od pieniędzy. Trzeba się będzie także liczyć z wiarą, zapałem, entuzjazmem i poświęceniem ludzi. W tej chwili te przymioty jeszcze w pewnym stopniu funkcjonują, ale środowiska kulturalne od wsi i małego miasteczka poczynając, a na wielkich aglomeracjach kończąc, znajdują się dzisiaj w stanie marazmu i frustracji, zniechęcenia, braku wiary. Tę sytuację trzeba odwrócić.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#KazimierzDejmek">Zgadzam się z panem premierem W.Pawlakiem, który wyraził pogląd, iż w sytuacji kiedy orkiestrze dętej strażackiej w miejscowości X mecenat państwowy da złotówkę, to może to zachęcić tych muzyków do tego, aby wysupłać dalsze 19 złotych i z tej jednej złotówki uczynić w ten sposób 20 złotych. Jest to oczywiście bardzo prosty przykład, ale trzeba poszukiwać różnorodnych dróg czy sposobów do odwrócenia tej frustracji, marazmu. Wszystko przelicza się dzisiaj na pieniądze, każdy pyta „co ja będę z tego miał?” Coś z tym trzeba zrobić. Wierzę głęboko w to, że to nam się uda.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#KazimierzDejmek">Proszę zwrócić uwagę, że z języka naszego prezydenta wyśmiewają się nie tylko inteligenci, ale przede wszystkim robotnicy. Mają oni poczucie, że mówią prościej i jaśniej od prezydenta. Być może walka o poprawność języka ojczystego potrafi zmobilizować wiele środowisk, wyzwolić zapał, a może nawet entuzjazm. Być może będzie jednym ze sposobów odejścia od istniejącego marazmu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#KazimierzDejmek">Niezależnie od tego jak będzie wyglądała nasza telewizja i kto będzie stał na jej czele zrobię wszystko co będzie możliwe, aby wprowadzić do publicznych mediów kontrolę językową. Uważam, że taka twarda kontrola powinna być powszechnie egzekwowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JuliuszBraun">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie panu ministrowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiesławGołębiowski">Chciałbym wrócić do sprawy prywatyzacji Polskich Nagrań. Czy nie uważa pan jako nowy szef resortu kultury, że należałoby bezwzględnie oddzielić procesy prywatyzacyjne w Polskich Nagraniach od wyłączenia prawnego zasobów archiwaliów Polskich Nagrań? Wymieniona przy tej okazji była kwota 10 mld zł, co jest oczywiście wielkością śmiesznie niską. Zasoby te gromadzono przez 43 lata. Ktoś teraz zgłosił propozycję, aby Polskie Nagrania przegrały nagrania znajdujące się na taśmach-matkach na płyty kompaktowe, a pewien nabywca kupi za tę śmieszną kwotę 10 mld zł cały zasób archiwalny Polskich Nagrań. W tym środowisku nie muszę chyba tłumaczyć czym różni się taśma matka od płyty kompaktowej. Takie działanie oznaczałoby włożenie do czyjejś kieszeni za drobną opłatą ogromnego kapitału.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WiesławGołębiowski">Chciałbym wyrazić swoje obawy związane z przekazaniem samorządom podległości wojewódzkich bibliotek publicznych. Boję się, że mogą one stracić swój status wobec okrojenia środków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDejmek">Jeżeli chodzi o sprawę Polskich Nagrań, to mówiłem już wiele na ten temat. Zgadzam się całkowicie z tonem pańskiej wypowiedzi. Jeszcze raz podkreślam, że sprawa jest związana prawnie poprzez połączenie fonoteki z fabryką. Najpierw trzeba spróbować rozdzielić te dwie części. Przypominam jednak, że żaden z potencjalnych nabywców na takie rozdzielenie zgodzić się nie chce. Oczywiście każdy z nich ma nadzieję zbić kapitał dzięki zainwestowaniu owych 10 mld zł. Na tę fonotekę po prostu nie ma ceny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzDejmek">Jeśli chodzi o biblioteki wojewódzkie, to będziemy się starali, aby biblioteka wojewódzka pozostała w gestii państwa, tj. wojewody. To jest kwestia nie tylko czytelnictwa, ale także licznych księgozbiorów. Proszę zauważyć, że po raz pierwszy od półwiecza zasoby księgozbiorów bibliotek publicznych zmniejszyły się o kilkaset tysięcy woluminów. Pozostawienie bibliotek wojewódzkich w gestii państwa jest gwarantem, że ten proces zostanie nie tylko zahamowany, ale wprost odwrócony.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanBudkiewicz">Także chciałbym zadać pytanie na temat książki i bibliotek. 31 grudnia 1993 r. upływa termin obowiązywania przepisu, zgodnie z którym książki obłożone są podatkiem VAT na poziomie zerowym. Czy resort zamierza wnieść jakąś propozycję rozwiązania tej sprawy?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanBudkiewicz">Wielokrotnie na tej sali podkreślano negatywne skutki, jakie może przynieść wycofanie się z tego rozwiązania. Ucierpią na tym zasoby biblioteczne i czytelnicy.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanBudkiewicz">Nawiązując do kwestii przekazywania instytucji kultury w gestię samorządów można by wskazać, że zgodnie z projektami rządu pani premier H.Suchockiej w Polsce pozostałyby jedynie trzy wojewódzkie biblioteki publiczne, tj. te, które znajdują się w miastach liczących poniżej 100 tys. mieszkańców. Jest to dość dziwne kryterium. Z uwagi na spełnianie określonych obowiązków wobec całego regionu czy województwa przez wojewódzkie biblioteki publiczne taka wizja oznacza po prostu katastrofę.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanBudkiewicz">Chcę podkreślić przede wszystkim to, że te placówki biblioteczne spełniają ponadlokalne funkcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli nie ma już innych zgłoszeń, to zamykam dyskusję. Chciałbym prosić pana ministra o ustosunkowanie się do wszystkich pytań i wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzDejmek">W sprawie obłożenia książek podatkiem VAT na poziomie zerowym, myślę, że resort nie będzie zmuszony do podejmowania w tej sprawie żadnych działań. Być może trzeba będzie wykonać tylko jakiś gest formalny. Dla mnie ta sprawa jest oczywista, podatku VAT na książki być po prostu nie może. Dzięki postawie pana ministra J.Osiatyńskiego, który się nad sprawami książki ulitował mogliśmy kupować książki nieco taniej.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzDejmek">Dużą troską napełnia mnie stan polskiej poligrafii. Wszystkie manipulacje celne, a także związane z VAT doprowadziły do tego, że polskie drukarstwo znalazło się w upadku. Polskiemu wydawcy opłaca się dzisiaj bardziej drukować we Włoszech, w Niemczech, Finlandii czy Austrii, aniżeli w Polsce. Ta sytuacja musi być zmieniona i ja co do tego nie mam żadnej wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JuliuszBraun">Zgodnie z przyjętą procedurą ogłosimy teraz krótką część zamkniętą posiedzenia. Proszę o pozostanie i udział w głosowaniu tylko członków naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JuliuszBraun">Zgodnie z poleceniem marszałka Sejmu jakie przekazano nam na piśmie, musimy w tej chwili przedstawić opinię oceniającą czy pan minister Kazimierz Dejmek zapewnia wykonanie przedstawionego Sejmowi programu działania rządu. Otwieram dyskusję w tej sprawie. Czy ktoś chciałby zabrać głos? Czy ktoś ma jakieś uwagi? Nikt się nie zgłasza, możemy zatem przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JuliuszBraun">Kto z państwa jest za przedstawieniem pozytywnej opinii w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JuliuszBraun">Stwierdzam, że w głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 11 posłów, przeciwko - 4 i 4 - wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JuliuszBraun">Komisja Kultury i Środków Przekazu po rozpatrzeniu prezesa Rady Ministrów postanowiła wydać pozytywną opinię w sprawie wotum zaufania dla pana ministra kultury i sztuki Kazimierza Dejmka.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JuliuszBraun">Chciałbym poinformować pana ministra, że Komisja nasza postanowiła w głosowaniu wyrazić pozytywną opinię i rekomenduje Sejmowi udzielenie wotum zaufania dla pana ministra. Gratuluję.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#komentarz">(Minister kultury i sztuki Kazimierz Dejmek: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JuliuszBraun">Zapraszam pana ministra do jak najczęstszego uczestniczenia w obradach naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JuliuszBraun">W gronie prezydium Komisji za najpilniejszą uznaliśmy sprawę związaną z oceną wykonania budżetu za 1992 r. Jedynym możliwym terminem w którym moglibyśmy tę sprawę rozpatrzyć jest wtorek 16 listopada. Proponuję zwołanie Komisji w tym dniu na godz. 11,oo w celu rozpatrzenia wykonania budżetu państwa za 1992 r. Ponieważ przystępujemy do tego zadania niejako z marszu, myślę, że nie będziemy tym razem przygotowywać koreferatów poselskich do przedłożonych Komisji materiałów. Sądzę, że nie będziemy w stanie wywiązać się z tego w tak krótkim czasie. Naszych koreferentów z całą pewnością wyznaczymy przy rozpatrywaniu projektu budżetu na 1994 r.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JuliuszBraun">Kolejna sprawa, na którą zwraca uwagę prezydium Komisji, to kwestia programu pilotażowego w zakresie kultury i sztuki. Myślę, że w bliskim terminie trzeba będzie zorganizować posiedzenie Komisji poświęcone tym zagadnieniom.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JuliuszBraun">Wprawdzie pan minister stwierdził, że sprawa VAT w odniesieniu do książek jest bezprzedmiotowa, ale uważam, że w tej sprawie Komisja także powinna zabrać głos. Chodzi przecież nie tylko o wspomnianą stawkę zerową, ale także inne, towarzyszące rozwiązania. Obowiązujące przepisy w tym zakresie tracą swą moc z końcem bieżącego roku i powinniśmy o tych sprawach podyskutować. Na takie posiedzenie zaprosimy jak zwykle przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Finansów, Krajowej Izby Książki itd.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#JuliuszBraun">Czy w sprawie najpilniejszych zadań Komisji ktoś chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy nie powinniśmy wrócić do sprawy radia i telewizji? Ta instytucja znajduje się w fazie przekształceń, których w pewnym sensie jesteśmy sprawcami. Myślę, że powinniśmy tym procesom poświęcić naszą uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JuliuszBraun">W sprawie przekształceń w Państwowej Jednostce Organizacyjnej „Polskie Radio i Telewizja” przyjęliśmy w poprzedniej kadencji formułę organizowania okresowych spotkań oceniających realizację ustawy. Obecnie te przekształcenia dobiegają końca. Jeśli państwo uznacie za właściwe, to w bliskim terminie zorganizujemy posiedzenie Komisji poświęcone rozpatrzeniu tych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JuliuszBraun">Nie mówiłem o tym wcześniej, ale oczywiście jako sprawę pilną potraktować musimy wniesione obecnie jako projekt poselski prawo autorskie. Myślę, że rząd także potraktuje ten projekt jako pilny i będziemy mieli ogromne spiętrzenie terminów z tym związanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanBudkiewicz">Jak wiemy projekt prawa autorskiego był rozpatrywany także w Senacie. Wiem, że w poprzedniej kadencji senatorowie złożyli w tej sprawie wiele opinii. Być może warto będzie zapoznać się z tymi opiniami, kiedy przyjdzie nam ponownie rozpatrywać ten projekt ustawy. Te opinie mogą nam po prostu pomóc.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście wszystkie istotne materiały dotyczące tego projektu państwo otrzymacie. Przede wszystkim chciałbym zaapelować o zapoznanie się przez członków naszej Komisji z materiałami zawartymi w biuletynach z posiedzeń Komisji poprzedniej kadencji dotyczącymi właśnie tego projektu. Relacja z dyskusji dotyczącej prawa autorskiego obejmuje kilkaset stron w tych biuletynach. Zapoznanie się z tym materiałem na pewno pomoże państwu skuteczniej pracować przy omawianiu wniesionego właśnie projektu Prawa Autorskiego. Być może uda nam się prace nad tym projektem prowadzić sprawniej i szybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderMałachowski">Chciałbym poinformować państwa, że taki projekt rzeczywiście wpłynął do Prezydium Sejmu i zgodnie z przepisami został skierowany na plenarne posiedzenie Sejmu. Nie potrafię powiedzieć czy będzie on rozpatrywany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, czy też wejdzie do porządku jednego z najbliższych posiedzeń. Sądzę, że Sejm jeszcze w listopadzie br. zajmie się tym projektem. Wówczas na dokończenie prac nad tą ustawą pozostanie Komisji tylko grudzień. Jeśli ustawie nadany zostanie tryb pilnego rozpatrywania, to terminy będą bardzo napięte.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JuliuszBraun">Dziękuję panu marszałkowi za te informację. Chciałbym jeszcze raz państwa prosić o zapoznanie się z materiałami na ten temat pochodzącymi z poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JuliuszBraun">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#RyszardUlicki">Proszę pamiętać, że przed końcem roku będziemy jeszcze mieli debatę budżetową. Chciałbym także przypomnieć, że w poprzedniej kadencji zajmowaliśmy się sprawą żup solnych. Powinniśmy chyba poprosić pana ministra o przedstawienie w krótkim terminie informacji na ten temat. Powinniśmy wiedzieć jak sprawa została rozwiązana. Nie możemy doprowadzić do powstania skandalu na światową skalę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JuliuszBraun">Wpisujemy tę sprawę do kalendarza prac komisji. Czy są jeszcze jakieś pilne sprawy? Jeśli nie, to zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>