text_structure.xml
227 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski oraz wicemarszałkowie Andrzej Kern, Dariusz Wójcik i Józef Zych)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKern">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejKern">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejKern">Za nami dwa pracowite dni, sobota i niedziela. Chciałbym w imieniu Prezydium Sejmu serdecznie podziękować wszystkim posłankom i posłom, a także pracownikom Kancelarii Sejmu, że nie szczędzili czasu i trudu, żeby swoje obowiązki wykonać jak najrzetelniej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejKern">Myślę również, że jest to stosowna chwila, żeby w imieniu wszystkich posłów i pracowników Sejmu przeprosić naszych najbliższych, że w tym okresie przedświątecznym pozbawieni byli naszej obecności. Jestem przekonany, że przy wigilijnym opłatku nam to wybaczą.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejKern">Mamy dziś kolejny, trzeci, trudny i pracowity dzień. Za kilkanaście godzin poznamy finał naszego trudu. Sądzę, że na początku tego szczególnego dnia powinniśmy życzyć sobie, i nie tylko sobie, żeby ten dzień okazał się dobry dla Polski.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejKern">Na sekretarzy powołuję posłów Marka Domina i Dariusza Kołodziejczyka.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejKern">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Marek Domin.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejKern">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejKern">Protokół 3 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejKern">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejKern">Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje oznaczenie dotychczasowego punktu porządku dziennego jako pierwszy i dodanie punktów 2, 3 i 4 w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejKern">2. Projekt uchwały w sprawie określenia trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli (druk nr 36).</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejKern">3. Projekt uchwały w sprawie szczegółowego trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko rzecznika praw obywatelskich (druk nr 37).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejKern">4. Projekt uchwały w sprawie terminu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa (druk nr 38).</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejKern">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Wysoka Izba propozycje dotyczące porządku dziennego przyjęła.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo, pan poseł Henryk Wujec.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#HenrykWujec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na posiedzeniu Konwentu Seniorów zgłaszaliśmy potrzebę pracy nad jeszcze jednym punktem. Został zgłoszony projekt nowelizacji ustawy o samorządzie terytorialnym. Jest to sprawa pilna, dotyczy przejmowania majątku. Jeżeli praca nad tym punktem nie zostanie zakończona do końca roku, wówczas samorządy mogą ponieść spore straty. Konwent Seniorów przychylił się do naszego stanowiska, więc jeżeli można to wprowadzić pod obrady, to bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejKern">Bardzo dziękuję za tę uwagę i wyjaśniam, że w przerwie zbiorą się komisje i jeżeli wynik ich pracy na to pozwoli, wprowadzimy ten punkt po przerwie obiadowej do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejKern">Czy są jeszcze jakieś uwagi ze strony państwa do porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejKern">Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejKern">Uważam zatem porządek dzienny za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejKern">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Oświadczenie prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac rządu (debata).</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejKern">Przypominam, że na 3 posiedzeniu w dniu 21 grudnia br. Sejm wysłuchał oświadczenia prezesa Rady Ministrów pana Jana Olszewskiego w sprawie składu i programu prac rządu, postanawiając przystąpić do debaty w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejKern">Przedstawione przez prezesa Rady Ministrów wnioski w sprawie powołania członków rządu Prezydium Sejmu na podstawie art. 17 ust. 2 pkt 7 tymczasowego regulaminu Sejmu skierowało do zaopiniowania przez właściwe komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejKern">Informuję Wysoką Izbę, że pozytywne opinie właściwych komisji uzyskali:</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AndrzejKern">— Krzysztof Skubiszewski — kandydat na stanowisko ministra spraw zagranicznych;</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AndrzejKern">— Jerzy Kropiwnicki — kandydat na stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej;</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AndrzejKern">— Zbigniew Dyka — kandydat na stanowisko ministra sprawiedliwości;</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AndrzejKern">— Antoni Macierewicz — kandydat na stanowisko ministra spraw wewnętrznych;</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AndrzejKern">— Wojciech Włodarczyk — kandydat na stanowisko ministra — szefa Urzędu Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#AndrzejKern">— Stefan Kozłowski — kandydat na stanowisko ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa;</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#AndrzejKern">— Ewaryst Waligórski — kandydat na stanowisko ministra transportu i gospodarki morskiej;</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#AndrzejKern">— Gabriel Janowski — kandydat na stanowisko ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej;</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#AndrzejKern">— Marian Miśkiewicz — kandydat na stanowisko ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#AndrzejKern">Opinie negatywne właściwych komisji sejmowych uzyskali:</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#AndrzejKern">— Karol Lutkowski — kandydat na stanowisko ministra finansów;</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#AndrzejKern">— Andrzej Siciński — kandydat na stanowisko ministra kultury i sztuki;</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#AndrzejKern">— Adam Glapiński — kandydat na stanowisko ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#AndrzejKern">Powyższe opinie komisji zostały posłankom i posłom doręczone.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#AndrzejKern">W dwóch przypadkach kandydaci otrzymali taką samą liczbę głosów za i przeciw, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#AndrzejKern">— w głosowaniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nad kandydaturą Jerzego Eysymontta na stanowisko ministra — kierownika Centralnego Urzędu Planowania 13 posłów wypowiedziało się za kandydatem, 13 posłów było przeciw, a 2 posłów wstrzymało się od głosowania;</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#AndrzejKern">— w głosowaniu Komisji Obrony Narodowej nad kandydaturą Jana Parysa na stanowisko ministra obrony narodowej 8 posłów wypowiedziało się za kandydatem, 8 posłów było przeciwko, a 3 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#AndrzejKern">Zestawienie rezultatów opiniowania kandydatów zostało posłankom i posłom doręczone.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#AndrzejKern">Równocześnie informuję, że Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego wnosi - wobec niemożliwości odbycia spotkania z kandydatem na stanowisko ministra edukacji narodowej Andrzejem Stelmachowskim, który jest chory - o nieobsadzanie tego stanowiska do czasu zaopiniowania kandydata.</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#AndrzejKern">Ponadto na wniosek zainteresowanych komisji odbyły się spotkania kandydatów na członków Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#AndrzejKern">Informacja o tych spotkaniach została również posłankom i posłom doręczona.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#AndrzejKern">Prezydium Sejmu - po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów - na podstawie art. 74 ust. 1 tymczasowego regulaminu Sejmu określiło czas wystąpień w debacie w tym punkcie porządku dziennego dla wystąpień w imieniu klubów poselskich na 15 minut, a dla pozostałych wystąpień poselskich na 5 minut.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#AndrzejKern">Po tych informacjach - może nieco przydługich, przepraszam, ale przedstawienie ich było moim obowiązkiem - otwieram debatę.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#AndrzejKern">Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Władysław Frasyniuk w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna. Przygotuje się poseł Aleksander Kwaśniewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej - Klub Parlamentarny.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławFrasyniuk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Unia Demokratyczna uważa, i tego przekonania nigdy nie ukrywała, że warunkami koniecznymi dla każdego rządu są:</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WładysławFrasyniuk">— po pierwsze — zwarty, przekonywający i konsekwentny program działania;</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WładysławFrasyniuk">— po drugie — solidna baza polityczna wyrażająca się w większości parlamentarnej;</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WładysławFrasyniuk">— po trzecie — zaufanie prezydenta.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WładysławFrasyniuk">Obecna bardzo ciężka sytuacja gospodarcza kraju wymaga jak najszybszego stworzenia rządu, który bezzwłocznie będzie musiał podejmować pilne, nie cierpiące zwłoki decyzje. Będą to często decyzje w sposób nieodwracalny przesądzające zarówno o sprawach ogólnokrajowych, jak i o warunkach życia każdej polskiej rodziny. Warunki, w jakich znajduje się kraj, tworzą bardzo wąskie pole manewru. Jednocześnie musimy działać szybko, ale i nie możemy pozwolić sobie na luksus eksperymentu. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli dziś na tej sali rząd nie zostanie powołany, oznacza to utrzymanie się w dalszym ciągu stanu tymczasowości i zawieszenia. Jedynym usprawiedliwieniem niepowołania rządu byłoby głębokie przekonanie, że przedstawiony nam program i skład gabinetu mogą stworzyć większe zagrożenie niż obecne prowizorium. Sytuacja jest bowiem zbyt poważna, aby sprawa powołania rządu stała się przedmiotem gry politycznej.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WładysławFrasyniuk">Przemówienie pana premiera zawiera elementy, które zajmują ważne miejsce także w programie Unii Demokratycznej. Nie używając wprost tego terminu, mówi się w istocie o społecznej gospodarce rynkowej i podkreśla osłonowe funkcje wydatków budżetowych. Jesteśmy w pełni zgodni z panem premierem, gdy twierdzi, że polityka gospodarcza ostatnich dwóch lat została nadmiernie skoncentrowana na programie stabilizacyjnym, że zaniedbano uporządkowanie spraw własności majątku państwowego i niezbędną, generalną reformę sektora publicznego, zwłaszcza systemu służby zdrowia i ubezpieczeń. Podobnie jak pan premier, Unia Demokratyczna uważa, że te dwie wielkie reformy są sprawą absolutnie podstawową.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WładysławFrasyniuk">Zasadniczą częścią programu każdego rządu w dzisiejszej Polsce musi być program gospodarczy. Pan premier Olszewski w istocie uchylił się jednak od przedstawienia takiego programu, zasłaniając się potrzebą bliższego zapoznania się z raportem o stanie państwa. Musi to dziwić, gdy słowa te mówi przedstawiciel ugrupowania, które od przeszło już roku zapowiada program przyspieszenia i przełomu, osoba, którą to ugrupowanie przez cały czas konsekwentnie wysuwa na stanowisko premiera.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#WładysławFrasyniuk">Podstawowe dylematy, przed którymi stoi polska gospodarka, to sprzeczność między polityką antyrecesyjną i walką z inflacją oraz sprzeczność między polityką walki z inflacją a osłonowymi funkcjami wydatków budżetowych.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#WładysławFrasyniuk">Przemówienie pana premiera Olszewskiego nie pokazuje proponowanych sposobów przełamywania tych dylematów. Jednocześnie propozycje obsady personalnej resortów gospodarczych są słabe. Spośród kandydatów na tych ministrów aprobatę komisji sejmowych uzyskał tylko jeden - kandydat na stanowisko ministra transportu i gospodarki morskiej. Kandydat na stanowisko ministra finansów w toku przesłuchań Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a także innych komisji wypadł źle. Nie bez podstaw można przypuszczać, że gdyby przesłuchaniami objęto także kierowników resortów gospodarczych, wynik okazałby się jeszcze gorszy. Niepowołanie ministra przekształceń własnościowych i sama tylko zapowiedź reorganizacji tego resortu, przy braku konsekwentnego programu tej reorganizacji i określenia zakresu działań prywatyzacyjnych, budzi niepokój o dalszy przebieg prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#WładysławFrasyniuk">O potrzebie powołania instytucji skarbu państwa mówiono już ponad rok temu, wtedy przygotowano pierwszą koncepcję organizacyjną tego urzędu. W toku przesłuchań sejmowych mogliśmy się przekonać, że sprawy nie posunęły się dalej, a proponowani ministrowie nie mają nowych pomysłów na zarządzanie majątkiem państwowym.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#WładysławFrasyniuk">Idea uporządkowania administracji państwowej oraz uregulowania zarządu majątkiem państwowym jest słuszna. Rzecz jednak w tym, że mówiąc o tych reformach oraz o odchudzeniu administracji nie zarysowano proponowanej nowej struktury administracji, podziału kompetencji oraz klarownego sposobu zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#WładysławFrasyniuk">Zapowiedź niepowołania ministra budownictwa w obliczu katastrofy gospodarki mieszkaniowej jest groźna. Jeżeli do tego dodamy brak jasnej koncepcji działania samorządu i administracji terenowej w wyjaśnieniach składanych przez kandydata na stanowisko ministra - szefa Urzędu Rady Ministrów, to całość przedstawia się dramatycznie.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#WładysławFrasyniuk">Wysoka Izbo! Unia Demokratyczna jest przekonana, że nie wystarczy dziś odciąć się jedynie, po raz któryś z rzędu, od złej, komunistycznej przeszłości. Nie wystarczy powiedzieć raz jeszcze, że komunizm dziś właśnie się kończy ostatecznie. Polacy w tej sprawie mają już dzisiaj pełną jasność: komunizm upadł, ale fakt ten nie rozstrzygnął wszystkich naszych problemów. Dziś liczy się to i tylko to, czy potrafimy rozwiązać te wszystkie palące problemy, jakie po sobie nam pozostawił.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#WładysławFrasyniuk">Wysoka Izbo! Z całym naciskiem chcę stwierdzić, że w ocenie Unii Demokratycznej ani premier, ani ministrowie przesłuchiwani w komisjach sejmowych na tak postawione pytanie nie udzielili żadnych nowych odpowiedzi. Gdyby jednak tylko to stwierdzić, można by sądzić, że mamy do czynienia w istocie z kolejnym rządem kontynuacji polityki dwóch poprzednich gabinetów. Tak jednak nie jest. Po pierwsze, dlatego że towarzyszą nam dziś słowa o zerwaniu z przeszłością ostatnich dwóch lat, a słowa rodzą przecież prawdziwe społeczne nadzieje i oczekiwania. Po drugie, bo słyszymy zapewnienia o odchudzaniu i reorganizacji aparatu administracyjnego państwa, jedyny jednak efekt, który już dzisiaj możemy obserwować, to niejasna przyszłość czterech podstawowych resortów gospodarczych, w których proponuje się nie obsadzać stanowisk właściwych ministrów. W naszych warunkach, przy tak rozchwianym i niestabilnym aparacie administracyjnym państwa, oznacza to tyle, że w resortach tych ludzie, zamiast wykonywać najpilniejsze zadania, już dzisiaj rozglądają się za inną pracą.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#WładysławFrasyniuk">Po raz pierwszy w historii nowej polskiej demokracji proponuje się Izbie akceptację rządu, w którym 10 szefów resortów nie uzyskało merytorycznej akceptacji komisji sejmowych: sześciu bowiem nie uzyskało jednoznacznego poparcia w głosowaniu, czterech innych, w związku z reorganizacjami, temu sprawdzianowi w ogóle nie zostało poddanych.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#WładysławFrasyniuk">I jeszcze jedno, co także nas bardzo niepokoi. Widać wyraźnie po przebiegu przesłuchań komisyjnych, że zaplecze sejmowe, a zatem i stabilność rządu są wątpliwe. I to w tym samym niestety stopniu, jak wątpliwa jest gotowość wspierania go przez pana prezydenta.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#WładysławFrasyniuk">W tych warunkach musimy stwierdzić jasno: boimy się o przyszłość tak skonstruowanego gabinetu, boimy się o jego zdolność przetrwania; boimy się jednak przede wszystkim o to, by próbując zmieniać wszystko bez jasnej koncepcji przyszłości, nie stracić tego, co przez dwa lata nam się udało. Wybór, którego musimy dokonać, jest dla nas tym trudniejszy, że odpowiedzialność za tak skonstruowany rząd i program bierze na siebie premier Jan Olszewski, człowiek wybitny, zasłużony dla Polski, wobec którego ja osobiście i wielu moich przyjaciół z Unii Demokratycznej ma wielki dług wdzięczności za styl, w jakim bronił nas na salach sądowych.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#WładysławFrasyniuk">Ten jednak motyw sympatii i podziwu dla osoby premiera nie może być dzisiaj rozstrzygający. Wobec tego, co powiedziałem wcześniej, nie możemy, panie premierze, poprzeć pańskiego rządu.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejKern">Głos zabierze pan poseł Aleksander Kwaśniewski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przygotuje się pan poseł Leszek Moczulski.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej z najwyższą uwagą wysłuchali exposé pana premiera oraz uczestniczyli w przesłuchaniach kandydatów do Rady Ministrów. W poprzednich głosowaniach klub nasz nie poparł kandydatury premiera. Otwarcie przedstawiliśmy przyczyny naszych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Uznając wolę Wysokiej Izby i wychodząc z przekonania, że nie da się rozwiązać pilnych spraw państwa i milionów polskich rodzin bez stabilnego i mającego zaufanie rządu, uzależniliśmy swój stosunek do utworzenia gabinetu pana Jana Olszewskiego wyłącznie od względów merytorycznych. Tak rozumiemy swoją odpowiedzialność polityczną, tak traktujemy swoją rolę konstruktywnej opozycji. Opozycji, która ukazuje zagrożenia, błędy i ograniczenia w programie i działaniach rządu, która wnosi pod rozwagę własne propozycje i projekty, która jest koniecznym elementem społecznej kontroli władzy, która jest równocześnie gotowa do wzniesienia się ponad partyjne podziały, gdy chodzi o poparcie działań służących społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Miliony ludzi w całej Polsce oczekują na rząd, który da im szansę godnego życia i pracy. Obraz gospodarki kraju - użyję słów pana premiera - jest posępny, przerażający. W upadających fabrykach i gospodarstwach rolnych ludzie - i taka, niestety, jest rzeczywistość - mają pieniądze albo na czynsz, albo na chleb, i są gotowi strajkować nawet w święta. To prawda, że protestujących nie traktuje się już jak wrogów państwa, ale prawdą jest także i to, że pędzącym do władzy elitom przestali być oni w ogóle potrzebni.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Wbrew różnym zarzutom i oskarżeniom doskonale zdajemy sobie sprawę z wpływu, jaki na obecny stan gospodarki wywarło dziedzictwo przeszłości, a zwłaszcza wielkie zadłużenie zewnętrzne kraju. Przez dwa lata jednak z uporem przestrzegaliśmy kolejne ekipy rządzące przed zadufaniem, lekceważeniem innych poglądów i tworzeniem nowych ideologii. Dlatego z uznaniem przyjęliśmy pańskie stwierdzenia, panie premierze, iż: „bezspornym wydaje się fakt popełnienia w ciągu ubiegłych dwu lat poważnych błędów w kierowaniu gospodarką narodową”, a także, że chce pan „odrzucić teorię zbudowania zdrowej gospodarki dopiero na gruzach przedsiębiorstw państwowych”.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Pan premier podjął również próbę określenia charakteru gospodarki rynkowej, do jakiej zmierzamy. Zapowiedział wzorowanie się na państwach europejskich, w których gospodarka nie jest poddana po prostu żywiołom rynku, ale ujęta jest w ramy społecznych zobowiązań. Domagaliśmy się tego od dawna, zwłaszcza że architekci naszej polityki gospodarczej niechętnie przywoływali przykłady Niemiec, Francji, Włoch czy Skandynawii - lepszy wydawał im się przykład Chile. To dobrze, że pan premier rozstrzygnął tę wątpliwość: zostajemy jednak w Europie.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Zgadzamy się z potrzebą prowadzenia aktywnej polityki socjalnej, respektowania zasad sprawiedliwości społecznej. Z uwagą odnotowaliśmy wypowiedź premiera akcentującą postulaty: równouprawnienia sektorów własnościowych, wprowadzenia kontraktów menedżerskich, zmniejszania zatorów płatniczych, zastąpienia koncepcji szybkiej prywatyzacji prywatyzacją dobrą, opłacalną dla skarbu państwa, szanującą interesy załóg, odbywającą się przy akceptacji społecznej. Za szczególnie ważne uważamy dostrzeżenie postulatu socjaldemokracji domagającej się określenia minimum zobowiązań państwa wobec najsłabszych. Niestety, większość tych deklaracji już została pozbawiona praktycznego znaczenia. Co więcej pojawiła się realna groźba kompromitacji bliskich nam wartości sprawiedliwości społecznej. Nie został przedstawiony mechanizm zmian. Nie dowiedzieliśmy się, jakie cele będą realizowane w pierwszej kolejności, jakie są przewidywane koszty społeczne zmian. Zabrakło wskazania podstawowych terminów określających kalendarz przemian. W sposób niespójny zabrzmiało słuszne obarczenie rządów dwóch ostatnich lat brakiem koncepcji przebudowy gospodarki przy równoczesnej zapowiedzi, że rząd w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy zamierza podejmować przede wszystkim działania doraźne. Jak na gabinet, który poprzedziło kilka tygodni rozmów nie o tekach, jak nas zapewniano, a o programie, wynik jest rozczarowujący.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Uczucie zawodu wzmogły przesłuchania w komisjach sejmowych. Spotkania z kandydatami do Rady Ministrów w większości wypadków ukazały, że nie znalazła potwierdzenia w praktyce zapowiedź premiera powołania do rządu ponadpartyjnych autorytetów. Kandydaci do gabinetu pozostawiali zasadnicze kwestie bez odpowiedzi lub udzielali odpowiedzi ogólnikowych. Niepokój budzić musi to, że często były to odpowiedzi sprzeczne oraz - co jeszcze bardziej niepokoi - niespójne z tezami gospodarczymi exposé. Tak było na przykład w sprawach dotyczących równoprawnego traktowania wszystkich sektorów własnościowych, aktywnej polityki przemysłowej i rolnej, cen gwarantowanych w rolnictwie, polityki proeksportowej czy też zakresu niezbędnych zmian w dotychczasowej polityce gospodarczej. Ze zdziwieniem przyjmujemy pozostawienie poza zainteresowaniem w programie nowego rządu nauki, kultury oraz zapowiedź wojny z obecną kadrą gospodarczą i wojskową bez wskazania jasnej i czytelnej koncepcji zmian.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Panie i Panowie! Z niepokojem przyjęliśmy to, że premier tak mało miejsca poświęcił w swoim wystąpieniu sprawom gospodarczym, ukazaniu konkretnej technologii wyprowadzenia kraju z zapaści ekonomicznej, tym bardziej że równocześnie sporo miejsca poświęcił obszernej polemice z jedną ze znanych aktorek, która blisko dwa i pół roku temu w wypowiedzi telewizyjnej zupełnie inaczej określiła dokładną datę upadku komunizmu w Polsce. Uważamy za fałszywą diagnozę, zgodnie z którą naród oczekuje dziś głównie odpowiedzi na pytanie, kiedy skończył się w Polsce komunizm. Powstrzymanie recesji gospodarczej, ograniczenie bezrobocia, pogarszające się warunki życia to główne zagrożenia i tematy rozmów w polskich domach. To również główne zadania, za których realizację zniecierpliwione społeczeństwo rozliczy rząd i elity polityczne.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie można przejść do porządku dziennego nad fałszywymi tezami w exposé dotyczącymi przeszłości. Nie była to udana i sprawiedliwa próba wyręczenia historyków przez polityka. Nikt nie ukrywa prawdy o stanie gospodarki polskiej w czerwcu 1989 roku. W analizowaniu historii obowiązuje jednak fundamentalna zasada: półprawdy nie są prawdą, a często stają się całym kłamstwem. Jeśli więc mówi się o rozkładzie gospodarki w latach osiemdziesiątych, to nie można wykazywać braku zainteresowania wobec takich zjawisk, jak fale strajków i roszczeń socjalnych oraz pracowniczych, jak uprawianie filozofii: „im gorzej, tym lepiej”, jak straty wynikające z sankcji gospodarczych. Jeśli mówi się o trudnej sytuacji gospodarczej w roku 1989, to trzeba dostrzegać, że była ona w wielu sferach znacznie lepsza niż obecnie. Jeśli proponuje się dziś metodę wspólnego dochodzenia do kompromisów w sprawach socjalnych, to zdziwienie musi budzić powtarzanie ocen publicystów lekceważących dorobek „okrągłego stołu”, podważających, aktualne wtedy i dziś także, znaczenie filozofii porozumiewania się i rozstrzygania spraw konfliktowych.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Zostawmy historię historykom, rozliczanie zaś konkretnych naruszeń prawa wymiarowi sprawiedliwości, inaczej pogłębiać będziemy podziały i konflikty; jedno państwo ideologiczne zastąpimy drugim. Pustym frazesem pozostanie wezwanie do zniesienia ostrego podziału na: „my” i „oni”, na: „nas” i „władzę”.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Przy retoryce „porozumienia ponad podziałami” zdani będziemy w istocie na rząd podziału narodowego.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Wysoki Sejmie! Spotkania w komisjach potwierdziły nasze wcześniejsze oceny, że proponowany gabinet nie ma klarownej, wyrazistej koncepcji wyjścia z kryzysu. Nie znalazła realizacji zapowiedź powołania w skład proponowanego rządu autorytetów potrafiących wznieść się ponad myślenie partyjne. Wyraźne jest zagrożenie odwracaniem przez ten rząd społecznej uwagi i aktywności od przyszłości przez rozpamiętywanie przeszłości.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Wysoka Izbo! Wierni zasadom porozumienia i kompromisu, świadomi odpowiedzialności za państwo, za powodzenie reform, za jego prestiż i zdolność do działania na arenie międzynarodowej, odrzucamy dziś rozwiązania taktyczne. Tam gdzie było to merytorycznie uzasadnione, udzieliliśmy przedstawionym kandydatom poparcia w komisjach sejmowych. Jesteśmy przekonani, że Polsce właśnie dzisiaj potrzebne jest wspólne działanie na rzecz porozumienia społecznego, oparcie propozycji personalnych do rządu na szerokiej podstawie parlamentarnej oraz autorytetach ponadpartyjnych, a przede wszystkim uwiarygodnienie programu gospodarczego przez jego ukonkretnienie i dobór kompetentnych wykonawców. Jeśli pan premier byłby gotów do proponowanych przewartościowań, uważamy, że jeszcze można dokonać niezbędnych zmian programowych i personalnych. Obecne propozycje nie dają nam jednak wyboru, zmuszają Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej do głosowania przeciw powołaniu gabinetu pana premiera Jana Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejKern">Obecnie głos zabierze pan poseł Leszek Moczulski, Konfederacja Polski Niepodległej, a jako następny - pan poseł Waldemar Pawlak.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#LeszekMoczulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polsce potrzebny jest rząd, Polsce potrzebny jest program, by nareszcie zacząć wyprowadzać ten kraj z kryzysu. Groźne dla Polski byłoby, gdyby rząd i program zostały zastąpione makietami; one bowiem gwarantują tylko jedno, że ten ślizg po równi pochyłej będzie jeszcze bardziej gwałtowny.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#LeszekMoczulski">Konfederacja Polski Niepodległej w ciągu wielotygodniowych rozmów toczonych w tym gmachu przedstawiała dezyderaty, które można ująć w sześciu punktach.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#LeszekMoczulski">Domagaliśmy się takiego skonstruowania programu gospodarczego, żeby przestał on być nastawiony na osiąganie pewnych wartości doktrynalnych i żeby został skierowany na człowieka, na szarego człowieka; żeby za cel nie teoretyczny, ale za praktyczny cel gospodarowania rząd uznał dążenie do zaspokajania potrzeb społecznych, a nie dążenie do tego, żeby kosztem społeczeństwa poprawiać wskaźniki ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#LeszekMoczulski">Domagaliśmy się, żeby ta nasza spuścizna po minionym półwieczu - kiedy przecież trudem milionów ludzi kraj został odbudowany ze zniszczeń wojennych i stworzono pewien majątek narodowy, liczący się majątek narodowy, stanowiący własność państwową - żeby oczywista konieczność prywatyzacji tego majątku nie była połączona z trwonieniem, a w pojedynczych wypadkach nawet z rozkradaniem tego majątku, żeby to był taki program prywatyzacji, który będzie służył i gospodarce, i przede wszystkim społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#LeszekMoczulski">Domagaliśmy się przywrócenia naprawdę rządów prawa, które panują tylko wówczas, kiedy niewinni są uszanowani, obronieni, a przestępcy są pociągani do odpowiedzialności, niezależnie od tego, czy są to przestępcy sprzed lat czy sprzed paru dni.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#LeszekMoczulski">Domagaliśmy się nowej polityki zagranicznej i nowej polityki obronnej, zapewniającej, że przede wszystkim interes Polski będzie respektowany. Taki program wymaga rządu, który powstanie na rzeczywistej bazie politycznej, nie na porozumieniach towarzyskich, nie na osobistych przyjaźniach, nie na zobowiązaniach, które wynikają z układów między ludźmi, ale na solidnej, jasno i klarownie zbudowanej bazie politycznej.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#LeszekMoczulski">Domagaliśmy się też, aby na tej bazie politycznej powstał rząd złożony z silnych osobowości, które będą i pojedynczo, i wspólnie jakąś gwarancją, że proces odbudowy państwa rozpocznie się szybko, będzie zdecydowany i konsekwentny. Boję się, że żaden z tych elementów nie został osiągnięty. Boję się, że zaproponowano nam rząd wewnętrznie bardzo niespójny, rząd, którego Wysoka Izba w poważnej mierze nie zna, ponieważ przynajmniej kilku szefów resortów nie spotkało się z przesłuchującymi kandydatów komisjami, rząd, w którym chyba wszystkie propozycje dotyczące resortów gospodarczych zostały, w mniejszym czy większym stopniu, zakwestionowane. Mówi się, że to nie jest najważniejsze. W kuluarach można usłyszeć, że jeśli minister finansów rzeczywiście nie jest najlepszy, to przecież można będzie go zmienić. Rząd, który rozpoczyna swoją karierę od tego, że z góry zakłada, że trzeba zmieniać ministrów, nie jest chyba rządem gwarantującym skuteczność działania, a nie wiem, czy jest też rządem poważnym pod każdym względem. Co gorsza, z tygodnia na tydzień, a może nawet i częściej, program tego rządu ulega zmianom, ulega zmianom bardzo zastanawiającym. Na początku był to program przełomu, program zasadniczego odejścia od czegoś, co się nazywało „planem Balcerowicza”, odejścia od pewnego sposobu gospodarowania i od pewnego sposobu traktowania społeczeństwa. Z dnia na dzień ten program nie tylko ulegał erozji, ale zastępowano go czymś przeciwnym, tak jak to zdanie, które na początku brzmiało, że należy ostrożnie zwiększać dopływ pieniędzy do społeczeństwa, a zmieniło się na to cytowane dzisiaj w prasie — ja się na ten cytat powołuję — że trzeba twardo go powstrzymywać. Boję się, że to jest taki sam zabieg, do którego już doszło przed rokiem, kiedy co innego mówiło się w kampanii wyborczej,...</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#LeszekMoczulski">…kiedy co innego się obiecywało...</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#LeszekMoczulski">...i potem nagle okazywało się, że albo to były obietnice na wyrost, albo też okazywało się, że ci, którzy obiecywali, nie byli w stanie udźwignąć własnych obietnic.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#LeszekMoczulski">Wiemy przecież wszyscy, jak trudna była dotychczasowa praca nad formowaniem rządu, jak straszliwie ciężka jest to misja i nie chciałbym w niczym bagatelizować tych niespotykanych trudności, na które napotyka rząd. Nie chciałbym w niczym bagatelizować ani wysiłku premiera i jego najbliższych współpracowników, ani wysiłków posłów, wszystkich posłów na tej sali. Staraliśmy się - a przede wszystkim ci, którzy ten rząd formują - staraliśmy się na pewno zrobić to jak najlepiej, co do tego nie mam wątpliwości. Natomiast obserwując te prace od przeszło miesiąca - a przez większość czasu w nich uczestniczyłem - ze smutkiem i z poczuciem zawodu mogę powiedzieć tylko jedno: znowuż misja okazała się za wielka, znowuż misja okazała się za ciężka, znowuż nie udźwignięto ciężaru tej misji. I niezależnie od tego, jaki będzie wynik głosowania, niezależnie od tego, czy ten rząd powstanie, czy też nie, to jedno już wiemy: ciężar tej wielkiej misji nie został udźwignięty, a więc naprawdę misja już spotkała się z niepowodzeniem. Czy to znaczy, że nie ma wyjścia, czy to znaczy, że ciągle - jak nam wmawiają - jesteśmy skazani na jedną alternatywę? Obawiam się, że ten mit jednej alternatywy wpychał nas i wpycha w kanał, z którego niesłychanie trudno wyjść. Jak z samego pojęcia wynika, alternatywa to różne rozwiązania. Sądzę, że wadą tego Sejmu, ciężko przecież pracującego w pierwszych tygodniach swojego istnienia, jest to, że ciągle widzi jedną możliwość, ale taką, która może być niekonsekwentna, która może być meandryczna, wijąca się. Natomiast nie tworzy się od samego początku dwu rozwiązań do wyboru, tak żeby upadek jednego nie stwarzał wrażenia, że wpadamy w przeszłość.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#LeszekMoczulski">Proszę państwa, jutro Wigilia, pojutrze święta. Te nasze świąteczne życzenia sejmowe wydają się być niedobre - to niedobra wiadomość dla społeczeństwa - ale życząc Polakom, żeby nie były to smutne święta, choć dla wielu rodzin, dla milionów rodzin będą one smutne, chciałbym rozniecić iskrę nadziei: będzie lepiej, musi być lepiej, znajdziemy taki program.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Waldemar Pawlak z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jako następny głos zabierze pan poseł Stefan Niesiołowski.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejKern">Równocześnie bardzo proszę państwa o podporządkowanie się tym regułom czasowym, które wspólnie przecież ustaliliśmy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejKern">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Naszą dzisiejszą debatę obserwuje z dużą uwagą polskie społeczeństwo. Obserwuje z nadzieją, ale i z ogromnym niepokojem. W czasie wyborów wszyscy - politycy, stronnictwa - zdawaliśmy egzamin przed środowiskami, z których się wywodzimy i które chcemy reprezentować. Obecnie zdajemy egzamin z umiejętności dostrzegania, że obok nas są inni też obdarzeni zaufaniem społecznym, zdajemy egzamin z odpowiedzialności za Polskę. Dla Polskiego Stronnictwa Ludowego jest to szczególnie trudny egzamin; z jednej strony z uwagi na złożoność sytuacji, z drugiej ze względu na brak jednoznacznie dobrego wyboru. Sądzimy, że rząd nie będzie silny dekretami czy nadzwyczajnymi uprawnieniami, bo bywają sytuacje, w których zapisy, choćby i najsłuszniejsze, znaczą tyle co papier, na którym istnieją. Rząd może być silny tylko wtedy, gdy ma szerokie poparcie społeczeństwa, wtedy gdy potrafi skutecznie rozwiązać trudne sprawy państwa. Jak zbudować taki rząd? Naszym zdaniem należy poszukiwać solidnej podstawy dla sformowania koalicji rządowej. Podstawę taką mogą stworzyć: Porozumienie Centrum, za którym opowiedziało się więcej robotników niż za lewicą, Polskie Stronnictwo Ludowe, które jest przedstawicielem wsi i drobnych przedsiębiorców, Unia Demokratyczna, za którą opowiedziało się środowisko pracowników umysłowych i znaczna część przedsiębiorców. Taką koalicję można bez trudu rozbudować uwzględniając inne ugrupowania.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rządu nie da się zbudować tylko na wspomnieniach i kolegach z jednej płyty styropianu. Trzeba poszukiwać realnej bazy społecznej. Rząd posiadający solidne oparcie w społeczeństwie może skutecznie odpowiedzieć na wyzwania przyszłości. Tą odpowiedzią jest program działań określający zarówno cel, jak i środki jego osiągnięcia. Pamiętać należy, że żyjemy zawsze czasem teraźniejszym. Nas, chłopów, cechuje specyficzny stosunek do czasu. Jesteśmy cierpliwi i pragmatyczni, bo przyroda uczy nas pokory wobec czasu i każe zawsze weryfikować każdą, nawet najgenialniejszą teorię, jeśli nie przystaje ona do życia. Nam cel nigdy nie przesłania drogi do jego osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WaldemarPawlak">Warto zauważyć, że dogmatycy nie byli nigdy dobrymi realizatorami idei. Dogmatyczne i nadgorliwe realizowanie liberalnych koncepcji może prowadzić do dramatycznych konsekwencji społecznych, gospodarczych i politycznych i wcale nie stanowi najlepszej gwarancji powodzenia procesu reform. Nie są to rozważania tylko teoretyczne. Myślę, że nasze dotychczasowe doświadczenia dostatecznie potwierdzają tę tezę. Szukamy często wzorów daleko za granicami, a jakże często odpowiedź możemy znaleźć tu na polskiej ziemi.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WaldemarPawlak">Pozwólcie państwo na krótką chwilę refleksji. Przypomnijmy sobie słowa Prymasa Tysiąclecia Stefana kardynała Wyszyńskiego wypowiedziane 28 marca 1981 r., tuż po kryzysie bydgoskim, do władz „Solidarności”: „Mając przed oczyma całokształt sytuacji, możliwości społeczne, gospodarcze i administracyjne, mając też na uwadze krótkość czasu, a zarazem świadomość, że wypadnie wam pracować w Polsce nie rok, nie dwa, lecz wiele lat, skoro podjęliście się tak trudnego zadania, słuszne wydaje się rozłożenie waszych zadań na raty”. I dalej: „Gdy idzie o postulaty personalne, trzeba poczekać, dlatego że wieczny młyn prowadzi do anarchii, anarchii administracyjnej”. To nie ulega wątpliwości. Ci ludzie nie mają czasu po prostu się zebrać. Wszedł do biura, nawet się nie rozejrzał i już go nie ma, musi odchodzić. Jak można w ten sposób coś uporządkować?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Stajemy dziś wobec przymusu podjęcia decyzji o ogromnym znaczeniu dla Polski. Naszą decyzję warunkują dramatyczna sytuacja kraju i stan zawieszenia między rządem jednym a drugim. Uważamy, że nie wszystkie szanse zostały wykorzystane. W tej sytuacji nie przyjęliśmy proponowanych nam przez pana premiera Olszewskiego resortów, choć pan premier proponował nam dwukrotnie więcej niż otrzymały pozostałe z ugrupowań wiejskich. Pozostając poza rządem, będziemy wspierać szczególnie te poczynania rządu, które naszym zdaniem najlepiej służą Polsce.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WaldemarPawlak">Głosując przeciwko dymisji pana Olszewskiego Polskie Stronnictwo Ludowe stworzyło możliwość oparcia rządu na stabilnej większości w Sejmie oraz możliwość wypracowania poprawnych relacji z prezydentem. Nie można dziś powiedzieć, że pan premier w ogóle nie wykorzystał tej szansy. Inne kluby powiedziały już i zapewne powiedzą, czego pan premier nie wykorzystał.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WaldemarPawlak">Po głębokim rozważeniu tej sprawy, po zapoznaniu się z opinią wielu naszych wyborców, a także w przekonaniu, że interes państwa wymaga od nas zdecydowanych działań, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego podjął decyzję o poparciu tego rządu.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#WaldemarPawlak"> Równocześnie Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że pilnym zadaniem jest skonstruowanie koalicji, której skład i wielkość zapewnią wysoki poziom merytoryczny i siłę rządu. </u>
<u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Stefan Niesiołowski - Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe. Przygotuje się pan poseł Marek Dziubek.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StefanNiesiołowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Klub Parlamentarny Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego będzie głosował za powołaniem rządu pana premiera Jana Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StefanNiesiołowski">Podzielamy w całości diagnozę sytuacji i naszych trudności, przed którymi stoimy. Podzielamy też ogólne założenia filozofii powoływania tego rządu jako rządu ponadpartyjnych czy pozapartyjnych podziałów, jako rządu bardziej osób niż ugrupowań politycznych, chociaż doskonale rozumiemy, że rząd taki musi mieć poparcie w parlamencie i doskonale także rozumiemy ogromne trudności, na jakie napotyka budowanie tej koalicji. Od tych trudności nie da się uciec nikomu. I to wobec tych wszystkich głosów i deklaracji na tej sali z całą odpowiedzialnością stwierdzamy, że takiej koalicji trzeba szukać, taką koalicję trzeba budować i taką koalicję trzeba poszerzać. I to jest prawda. Tyle tylko, że wynik wyborów ukazuje, jak wielkie na tym polu są trudności. Wydaje nam się, że rząd premiera Olszewskiego uwzględnia tego typu rozwiązania i ogólna filozofia, i ogólne deklaracje zmierzają we właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#StefanNiesiołowski">Uważamy, że konieczna jest, co tak wyraźnie zabrzmiało w tym oświadczeniu, mobilizacja na nowo sił, a przede wszystkim określenie, do jakiej Polski dążymy. Ten kierunek dążeń jest także kierunkiem dążeń Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#StefanNiesiołowski">Uważamy, że sprawiedliwe, nie równe tylko właśnie sprawiedliwe, rozłożenie ciężaru reform jest zgodne z oczekiwaniami społecznymi. Ogromną naszą satysfakcję budzi stwierdzenie: „Instytucją, która nie uległa komunistycznemu dyktatowi i dawała przez dziesięciolecia osłonę działalności niepodległościowej i patriotycznej, był jedynie Kościół katolicki”.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#StefanNiesiołowski">Uważamy także za szczególnie cenne stwierdzenie o autonomii państwa i Kościoła i o konieczności ich współpracy oraz uznanie wartości chrześcijańskich w życiu rodziny i innych wspólnot. Budowa tych wspólnot i umacnianie rodziny możliwe jest, w naszym przekonaniu, tylko na podstawie sprawdzonego systemu wartości chrześcijańskich. Każdy inny system wartości, przynajmniej w Polsce, gruntownie się nie sprawdził i pozostawił po sobie wiele krzywd, wiele łez i wiele zniszczeń. I dlatego cieszy nas także zapowiedź umowy ze Stolicą Apostolską.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#StefanNiesiołowski">Kierując się nauką społeczną Kościoła, nie uznajemy żadnej odpowiedzialności zbiorowej. Dlatego deklarację pana premiera o odpowiedzialności konkretnych ludzi za konkretne decyzje, ludzi, którzy dla kariery popełnili czyny sprzeczne z interesem narodowym, a także, mogę dodać, sprzeczne z prawem, rozumiemy. Uważamy, że taka odpowiedzialność jest konieczna i leży w najgłębiej pojętym interesie społecznym. Natomiast nie uznajemy odpowiedzialności zbiorowej z powodów, które podałem.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#StefanNiesiołowski">Akceptujemy kierunki polityki zagranicznej, które były tu przedłożone. Uważamy za szczególnie godne podkreślenia sformułowanie, że to na państwie polskim spoczywa obowiązek ochrony Polaków na świecie, gdziekolwiek są, lub - jak formułowała to nasza partia - że każdy Polak, gdziekolwiek mieszka, gdziekolwiek jest, musi odczuwać solidarność ze strony państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#StefanNiesiołowski">W naszym przekonaniu bardziej stanowczo powinny brzmieć zapewnienia o ochronie Polaków na Litwie. My nie chcemy, Polska nie chce, żadnych cudzych terytoriów, ale musimy bardzo wyraźnie powiedzieć, że nasi bracia tam mieszkający, tak okrutnie doświadczeni przez sowiecki imperializm i jego narzędzie - wojujący ateizm, nie mogą być obecnie doświadczani przez nowy nacjonalizm. Domagamy się bardzo stanowczych działań, w miarę możliwości rządu, na rzecz przerwania tych prześladowań, które tam mają miejsce.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#StefanNiesiołowski"> Przypominamy przy tej okazji o deklaracji Rady Najwyższej Litwy o przyznaniu autonomii poszczególnym prowincjom. Brzmi to szczególnie interesująco w świetle sytuacji Polaków na Wileńszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#StefanNiesiołowski">Akceptujemy ogólne kierunki polityki gospodarczej, które tu były prezentowane. Nie podzielamy tej krytyki, nie podzielamy tego pakietu zarzutów, jakoby rząd programu gospodarczego czy kierunków działań w dziedzinie wyjścia z kryzysu gospodarczego nie przedstawił. Uważamy tego rodzaju argumentację, która tu była prezentowana, za dostosowywanie poglądów do z góry założonej tezy. W ustach niektórych polityków brzmi ona co najmniej dwuznacznie.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#StefanNiesiołowski">Uważamy, że trafna jest ocena, że polityka gospodarcza ostatnich dwóch lat sprowadzała się do niezbyt spójnych posunięć w starych strukturach gospodarczych. I dlatego właśnie, biorąc pod uwagę kontekst tej wypowiedzi, popieramy bardzo wyraźnie działania na rzecz uprawnień nadzwyczajnych rządu, bo - jak powiedział pan premier - są to uprawnienia, które umożliwią szybkie wykonywanie decyzji w sprawach gospodarczych i w dziedzinie reorganizacji aparatu państwowego. Uważamy, że w takim zakresie rząd uwzględnia oczekiwania społeczne.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#StefanNiesiołowski">Podzielamy pogląd na temat pewnych kierunków działań - nie mam czasu ani możliwości, żeby to rozwijać, ale w exposé było to bardzo wyraźnie sygnalizowane - jak np. odrzucenie koncepcji, o czym już tutaj był łaskaw mówić poseł Kwaśniewski, budowania gospodarki na gruzach przedsiębiorstw państwowych; uproszczenie procedury upadłościowej, pobudzanie eksportu, kontrola wypływu pieniądza - to są wszystko działania we właściwym kierunku - kontrola wreszcie polityki cenowej monopolistów zapowiedziana przez rząd, a także zobowiązanie państwa do interwencji w sektorze rolnym na skalę większą niż było to praktykowane dotychczas, oczywiście w ramach, jak każdy rozumie, pewnych ograniczonych możliwości gospodarczych państwa.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#StefanNiesiołowski">Uważamy wreszcie, że interesująco i bardzo trafnie brzmiała ocena pana premiera pewnej stagnacji, pewnej beznadziejności w małych miasteczkach. To jest dramat. Jednym z elementów przezwyciężenia tego dramatu jest, w naszym przekonaniu, próba uaktywnienia rzemiosła, próba uaktywnienia wszelkich działań w sektorze prywatnym. Pewna koncentracja, uwaga rządu właśnie na tym terenie, na tej Polsce B czy C, na tej Polsce jakby zapomnianej dotychczas, to jest także bardzo ważny element tego programu i to jest także powód, dla którego moja partia, która zawsze dostrzegała nie tylko Warszawę w swojej orbicie politycznej, szczególnie koncentruje się na tym obszarze działania.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#StefanNiesiołowski">Podzielamy w całości kierunek walki z bezrobociem, interesującą propozycję układu o minimum zobowiązań państwa wobec grup najsłabszych i wreszcie jakby całą koncepcję ochrony socjalnej społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#StefanNiesiołowski">Kończąc, ze świadomością dramatycznej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, chciałem zwrócić uwagę, że poza tą salą jest społeczeństwo, które oczekuje jak najpilniejszego, jak najszybszego powołania rządu. Przedłużanie tego niewątpliwego kryzysu, który mamy w Polsce, i twierdzenie jakoby w tej sytuacji istniała jakaś szybka możliwość rozwiązania problemu czy dyskusji na temat alternatywy, jest, moim zdaniem, nieodpowiedzialne. W imię właśnie stabilizacji państwa, odpowiedzialności, spokoju społecznego, nadziei i wreszcie w imię tych wszystkich racji, które tu były wielokrotnie prezentowane jako racje państwa nad racjami partii, mówię to do wszystkich partii, także i do tej, której przedstawiciele szli na posiedzenia komisji z gotową instrukcją, żeby głosować przeciwko wszystkim kandydatom - cokolwiek powiedzą, gdziekolwiek powiedzą i jakkolwiek powiedzą - bez względu na ocenę merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#StefanNiesiołowski">W imię tych wszystkich racji apeluję o głosowanie za powołaniem rządu premiera Jana Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejKern">Głos teraz zabierze pan poseł Marek Dziubek, Porozumienie Centrum. Przygotuje się pan poseł Donald Tusk.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekDziubek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Od początku istnienia Porozumienia Centrum głosiliśmy konieczność dokonania zasadniczej korekty polityki prowadzonej od 1989 r. Żądaliśmy uwzględniania tego, iż budowa demokracji i gospodarki rynkowej to nie tylko powoływanie nowych instytucji i odrzucanie administracyjnych ograniczeń narzucanych życiu społecznemu. Musi być to także głębsza przebudowa życia, przeciwstawianie się narastającym w nim patologiom, przywracanie poczucia sprawiedliwości wszędzie tam, gdzie zostało ono naruszone w sposób drastyczny. Jesteśmy przekonani, że tylko w ten sposób można stworzyć warunki racjonalizacji życia społecznego i jednocześnie przekonać miliony zwykłych ludzi, że to, co dokonuje się w naszym kraju, nie dotyczy tylko symboli, nie dla wszystkich zrozumiałych procedur, ale ich codziennego bytowania, kształtu ich życia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarekDziubek">Nigdy nie pojmowaliśmy naszego sprzeciwu jako wystąpienia skierowanego przeciwko innym siłom polskiej demokracji, nawet jeśli w wielu sprawach pojmowały one interes publiczny inaczej niż my. Często jednak nie byliśmy rozumiani. Nasze propozycje zmian i korekt były odrzucane, krytycy zaś posuwali się do stwierdzeń, że godzą one w demokratyczny sens przemian, jakie zachodzą w naszym kraju. Trzeba było dopiero wyborów, by powstała szansa ich realizacji. Jeśli podjęliśmy się za niemałą cenę wysiłku powołania rządu, który stworzyłby nadzieję na przeprowadzenie zmian uważanych przez nas za konieczne, to kierowaliśmy się nie partykularnym interesem, ale przekonaniem o ich niezbędności dla Polski. Przekonanie to umacniane było przez bieg wydarzeń, który przynosił coraz to nowe fakty wskazujące na wyczerpanie się możliwości prowadzenia polityki kontynuacji. Chodzi tu o pogarszającą się sytuację gospodarczą, o szczególnie ciężki kryzys budżetu, o rodzące się zniechęcenie społeczne, które znalazło wyraz choćby w bardzo niskiej frekwencji wyborczej, o stale rozszerzający się zakres zjawisk patologicznych, o afery gospodarcze, o brak bezpieczeństwa i demoralizację wkradającą się w niemal wszystkie dziedziny naszego życia.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarekDziubek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jakkolwiek określić by zadania władzy politycznej w nowo tworzonym ustroju, jest pewne, że to właśnie ona ma obowiązek szukać odpowiedzi na pytanie, jak zaradzić tym zagrożeniom i znaleźć ją. Jest też jasne, że bez udziału społeczeństwa pozytywny przełom nie będzie możliwy. Udział społeczeństwa to przede wszystkim zrozumienie dla programu prowadzącego bez wahań do demokracji i gospodarki rynkowej, który trafiałby jednocześnie do serc i umysłów Polaków, to także jak najszersze poparcie tej niewielkiej, ale bardzo ważnej, części społeczeństwa, która zorganizowała się w partie, to, inaczej mówiąc, szeroka koalicja polityczna. W ciągu ostatnich tygodni w miarę naszych sił dążyliśmy do jej powołania i choć losy tego przedsięwzięcia były zmienne, to nie uważamy, by proces ten był zakończony. W dalszym ciągu uważamy, że jego kontynuacja jest koniecznym warunkiem sukcesu Polski.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarekDziubek">Panie Marszałku! Panie! Panowie! W pełni przyłączamy się do apelu premiera o poparcie wszystkich odpowiedzialnych sił demokratycznych. Z nadzieją, iż jest to niezbędne dziś dla Polski i że ich współdziałanie stanie się faktem, będziemy głosować za rządem Jana Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MarekDziubek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niewątpliwie dla wszystkich posłów zaszczytem jest uczestniczenie w pracach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pierwszej kadencji. Niewątpliwą satysfakcją jest uczestniczenie w rozstrzyganiu spraw dotyczących ojczyzny, która w pełni zaczyna być niepodległa i suwerenna. Taką sprawą zasadniczą jest powołanie premiera i jego gabinetu, pierwszego rządu suwerennej Polski. Przy tego typu decyzjach powinny zostać odsunięte partykularyzmy polityczne, a górę powinno wziąć poczucie obowiązku względem państwa, poczucie patriotyzmu, dążenie do stworzenia takiego większościowego układu parlamentarnego, który gwarantowałby nie tylko powołanie, ale funkcjonowanie rządu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MarekDziubek">Mając świadomość tych obowiązków, Porozumienie Centrum jednoznacznie popiera gabinet Jana Olszewskiego i będzie głosowało za powołaniem rządu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Donald Tusk, Klub Liberalno-Demokratyczny. Przygotuje się pan poseł Antoni Furtak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#DonaldTusk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wysłuchaliśmy przed kilku dniami exposé premiera, przedstawiony został skład nowego rządu. Zastanawiamy się nad tym, jaki to będzie rząd. Czy będzie to rząd przełomu, jak to zapowiadał obecny premier jeszcze kilka tygodni temu? Z treści exposé wynika, że nie, gdyż, według premiera, w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy będzie musiał podejmować przede wszystkim decyzje doraźne. Czy będzie to rząd początku końca komunizmu w Polsce? Sądzimy, że takie określenie obraża dwóch poprzednich premierów i grzeszy również brakiem prawdy historycznej, nie uwzględniając doniosłości faktu wolnych wyborów prezydenckich, które odbyły się w ubiegłym roku. Czy będzie to rząd osobistości politycznych? Przedstawiony skład na to nie wskazuje. Czy wreszcie będzie to rząd centroprawicowy? — jak to określa popularnie prasa, a określenie to powtarzane jest przez samych uczestników koalicji rządowej. Program rządu przedstawiony w exposé jest na tyle niespójny, że na to ostatnie pytanie nie potrafimy odpowiedzieć jednoznacznie. Jest w nim zapowiedź kontynuacji prac poprzedniego rządu i obietnica przełamania, szybkiego przełamania, recesji; zapowiedź równoważenia budżetu i podjęcia na masową skalę robót publicznych; kontynuowania przemian strukturalnych w gospodarce i zbudowania systemu sprawiedliwości społecznej, w którym bogaci się nie bogacą, a biedni nie biednieją. Tak wiele wykluczających się wzajemnie obietnic każe nam zastanowić się nad ich realnością.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#DonaldTusk">Pomni własnych doświadczeń zdajemy sobie sprawę z tego, że prowadzenie polityki gospodarczej w tak niezwykle trudnym okresie przemian systemowych jest zadaniem rzeczywiście niezwykle skomplikowanym, dlatego pragnęlibyśmy dokładnie przeanalizować część gospodarczą exposé premiera. W tym punkcie pojawia się wiele znaków zapytania i wątpliwości. Oto niektóre z nich.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#DonaldTusk">Zastanawiamy się, czy uporządkowanie stosunków własnościowych może w krótkim czasie przełamać recesję w Polsce. Naszym zdaniem - nie. Instytucja skarbu państwa, gdyż do niej ma się sprowadzić owe uporządkowanie, nie ma takiej mocy sprawczej. Rozwiązania formalnoprawne nie stwarzają przełomów w gospodarce. Ożywienie nastąpi wtedy, gdy zdobyte już przyczółki wolnego rynku i przedsiębiorczości zatriumfują nad bezwładem starego układu. Przesadnie zakrojone roszady administracyjne mogą zaś sprawić, że administracja zajmie się sama sobą w czasie, gdy powinna skutecznie rozwiązywać problemy piętrzące się przed krajem.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#DonaldTusk">Czy modernizacja przedsiębiorstw państwowych jest najbardziej pożądanym kierunkiem reform w Polsce? Wieloletnie doświadczenia w ulepszaniu przedsiębiorstw państwowych przeczą temu w sposób kategoryczny. Rozdęty do obecnych rozmiarów sektor państwowy, od stoczni począwszy przez „Ursus” na hutach i kopalniach kończąc, był, jest i będzie źródłem niepewności i bezwładu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#DonaldTusk">Kluczem do przełamania tej inercji jest prywatyzacja i poszerzanie pola konkurencji. Zadanie ożywiania gospodarki jest nierozerwalnie splecione z poszukiwaniem coraz skuteczniejszych metod prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#DonaldTusk">Zastanowić się także trzeba, czy hasło pomagania przedsiębiorstwom państwowym daje właściwy sygnał kadrze i załogom tych przedsiębiorstw. Mamy co do tego zasadnicze wątpliwości. Taka obietnica może umocnić grę na przeczekanie reformy i osłabić wolę reformowania zakładu pracy w nim samym. Czy zapowiedź wielkich robót publicznych mieści się w realiach budżetowych roku 1992? Naszym zdaniem nie należy się dziś spieszyć z taką zapowiedzią, jeśli pragnie się nadal prowadzić politykę zdrowego pieniądza w Polsce. I w końcu czy zobowiązania socjalne mogą być oderwane od próby wskazania źródeł finansowania tych zobowiązań? Trzeba postępować ze szczególną ostrożnością i odpowiedzialnością wobec obietnic socjalnych państwa. Gwarancje społeczne są z całą pewnością niezbędnym ubezpieczeniem przemian ustrojowych w Polsce, ale ich rozwój może być jedynie dywidendą od sprawnej, efektywnej i mnożącej bogactwo maszyny gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#DonaldTusk">Jeszcze raz przekonujemy się, że gospodarka nie może rozwijać się według haseł i życzeń wyborczych. Wzięte z tego słownika, słownika wyborczych obietnic, hasło przełamania recesji okazuje się, naszym zdaniem, puste. Trzeba wrócić do doświadczeń roku 1991 i umówić się w gronie sił reformatorskich, jak stawiać następne, być może szybsze, być może pewniejsze, kroki na raz obranej drodze.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#DonaldTusk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Polska potrzebuje rządu, nie rządu przełomu, nie rządu nadziei, ale takiego rządu, który będzie mógł, będzie umiał i będzie chciał rządzić państwem. Dziś w Polsce nie ma ustrojowych warunków zapewniających sprawność i skuteczność rządzenia. Nie zależy to ani od wielkości, ani od jakości tej czy innej koalicji parlamentarnej zabiegającej o sformowanie gabinetu, nie zależy ani od osoby premiera, ani od prezydenta. Po prostu demokracja wpisana w paragrafy stalinowskiej konstytucji zamienia się w uciążliwą dla polityków i społeczeństwa farsę. Wszyscy już jesteśmy zmęczeni tą grą, której suma jest zerowa. Nie daje ona perspektyw programowych, a tym bardziej szansy rozwiązania rzeczywistych problemów. Hasłami nie zaczarujemy rzeczywistości. Możemy w tym Sejmie godzinami przemawiać o dekomunizacji, ale dopóki zmuszeni jesteśmy respektować narzucone nam przez komunizm rozwiązania systemowe, dopóty będą to tylko puste słowa. Szkoda polskiego czasu, szkoda zablokowanych reform.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#DonaldTusk">Dwa miesiące po wyborach nie mamy nie tylko rządu, ale przede wszystkim przejrzystej wizji rządzenia. Polityka znów przestaje być zrozumiała dla zwykłych ludzi. Jesteśmy za to odpowiedzialni. I na nas wszystkich, wybranych w pierwszych po wojnie demokratycznych wyborach, spoczywa obowiązek wyjaśnienia Polakom, dlaczego ta wymarzona i z takim poświęceniem wywalczona demokracja jest nieskuteczna nieomal do granic kompromitacji. To nie spisek ani zła wola polityków, tylko problem systemowy. Mamy za sobą doświadczenie rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego uwieńczone złożoną we wrześniu pierwszą dymisją jego gabinetu. Wypowiedziane wówczas przez premiera z tej mównicy stwierdzenie, że wyczerpały się systemowe możliwości rządzenia państwem, jest nadal dramatycznie aktualne.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#DonaldTusk">Kongres Liberalno-Demokratyczny opowiada się więc za odwróceniem kolejności działań. Uprzednio mówił o tym w naszym imieniu poseł Jacek Merkel. Trzeba powrócić do idei „małej konstytucji”, rozpatrzyć prowizorium budżetowe i uzgodnić program gospodarczy, wokół którego będzie tworzona koalicja.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#DonaldTusk">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Polska potrzebuje rządu na miarę wytrwania. Życie nie czeka na wynik gier politycznych. Niebezpiecznie maleje w Polsce autorytet władzy i niepokojąco kurczy się obszar obywatelskiej odpowiedzialności za państwo. Widząc te narastające zagrożenia, nie rezygnujemy z powodzenia polityki szans. Szansą Polski jest dziś taka relacja w stosunkach między rządem, parlamentem i prezydentem, która umocni pozycję władzy wykonawczej.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#DonaldTusk">W dzisiejszym głosowaniu posłowie Klubu Liberalno-Demokratycznego, pełni szacunku i uznania dla osoby premiera Jana Olszewskiego, ale sceptyczni co do programu i składu gabinetu, wstrzymają się od głosu.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejKern">Głos ma poseł Antoni Furtak z Klubu Parlamentarnego „Porozumienie Ludowe”. Przygotuje się pan poseł Alojzy Pietrzyk z Klubu Parlamentarnego NSZZ „Solidarność”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AntoniFurtak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny „Porozumienie Ludowe” z uwagą wysłuchał i przestudiował exposé premiera. Znaleźliśmy w nim zapowiedź rozwiązań wielu problemów trapiących dziś Polskę. Jednocześnie uważamy, że zbyt ogólnikowo zostały potraktowane problemy wsi polskiej. Jako ugrupowanie wywodzące się głównie z elektoratu wiejskiego, przypominamy, że w okresie ostatnich 45 lat kosztem rolnika polskiego powstał przemysł ciężki, którego symbolem była Nowa Huta. To dzięki obowiązkowym dostawom odbudowywano miasta ze zniszczeń wojennych. Przez cały ten okres dochody ludności żyjącej z rolnictwa były niższe od dochodów ludności pozarolniczej. Mimo to chłop polski trwał na swym rodzinnym zagonie i jako jedyny w tak zwanym obozie socjalistycznym obronił się przed zakusami kolektywizacji. Nadszedł czas wielkich przemian politycznych. W roku 1980 i 1989 mieszkańcy wsi poparli te przemiany, mając nadzieję, że nadchodzi czas sprawiedliwości społecznej, dlatego rząd Mazowieckiego otrzymał poparcie społeczne, jakiego nie miał do tej pory i nie będzie już miał żaden rząd. Niestety, poparcie to zostało zmarnowane. Przyjęty kierunek polityki gospodarczej uderzył w najuboższych, a w pierwszej kolejności w rolnika polskiego. Gdy doszło do pierwszych protestów, nie wyciągnięto z tego wniosku i nie rozpoczęto rozmów, skierowano natomiast przeciwko protestującym czołgi. Sytuacja gospodarcza tymczasem pogarszała się, następował dalszy spadek produkcji w przemyśle, a nadmierny fiskalizm paraliżował nowe inicjatywy gospodarcze. I tak dobrnęliśmy do rządu liberałów, rządu, który miał być receptą na poprawę sytuacji gospodarczej. A efekty? Efekty, owszem, są. Jest to bardzo poważna recesja w gospodarce, załamanie się budżetu, upadek służby zdrowia, oświaty i kultury. Tylko w jednej dziedzinie odnotowaliśmy wielką dynamikę — był to spadek dochodów ludności żyjącej z rolnictwa. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, spadek dochodów ludności rolniczej pod rządami liberałów był dwukrotnie szybszy niż innych grup ludności. Jest to chyba główny sukces tego rządu, jeżeli nie liczyć afer gospodarczych, które pociągnęły za sobą straty setek miliardów złotych. Dziwnym zbiegiem okoliczności nici tych afer często zbiegały się w Ministerstwie Finansów, które z takim zapałem kazało zaciskać społeczeństwu pasa.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AntoniFurtak">Dziś winien nadejść czas zapłaty. Odpowiedzialność przed narodem powinni ponieść nie tylko ci, którzy dopuścili się przestępstw, ale również ci, którzy zaniedbali nadzór nad podległymi sobie urzędami.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AntoniFurtak">Wysoki Sejmie! Od dwóch lat, najpierw w osamotnieniu, wbrew wszystkim sprzeciwialiśmy się dogmatycznemu traktowaniu rolnictwa w myśl nowej ideologii liberalnej, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dwa kolejne rządy nie były w stanie zrozumieć, że błędy w polityce wobec rolnictwa dotkną boleśnie całe społeczeństwo, wydające większość swych dochodów na żywność. Wywołana recesja, zwłaszcza głębokie załamanie na rynku mlecznym, doprowadzić musiała do wzrostu cen płaconych przez konsumenta. Niestety, ten wzrost cen w niewielkim stopniu dotyczy producenta. Gdyby nie regres w produkcji rolnej, mielibyśmy dziś więcej do zaoferowania na otwierającym się rynku wschodnim.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#AntoniFurtak">Wysoka Izbo! „Porozumienie Ludowe” opowiada się za stworzeniem takich warunków, w których możliwe będzie przywrócenie normalnego rytmu pracy rolnika, tak by stopniowo rosła produkcja, poprawiała się jej jakość i efektywność. W tym celu konieczne jest stworzenie perspektyw rozwojowych, takich jak:</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#AntoniFurtak">1) stabilizowanie rynku rolnego przez wprowadzenie systemu negocjowanych cen minimalnych;</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#AntoniFurtak">2) ochrona rodzimej produkcji rolnej przed konkurencją ze strony subwencjonowanego rolnictwa zachodniego;</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#AntoniFurtak">3) stworzenie systemu kredytowego, który pozwoli na konieczne inwestycje modernizacyjne (do tego celu skuteczniej winna być wykorzystywana pomoc zagraniczna);</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#AntoniFurtak">4) uporządkowanie otoczenia rolnictwa, zwłaszcza spółdzielczości rolniczej i przemysłu rolno-spożywczego;</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#AntoniFurtak">5) renegocjowanie warunków stowarzyszenia z EWG.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#AntoniFurtak">Żeby móc to wykonać, potrzebny jest rzetelny dialog ze społeczeństwem, potrzebna jest nowa polityka informacyjna oraz zapewnienie warunków rozwoju organizacjom rolniczym.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#AntoniFurtak">Najważniejsze jednak jest dążenie do uwzględnienia równowagi interesów miasta i wsi, do harmonijnego rozwoju całej gospodarki, tak by nie było obywateli pierwszej i drugiej kategorii.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#AntoniFurtak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przesłuchania kandydatów na ministrów pozwalają domniemywać, że sytuacja budżetowa kraju jest o wiele gorsza, niż przedstawiają to oficjalne dokumenty. Możemy przewidywać, że prawdziwy stan gospodarki jest o wiele bardziej tragiczny, że znajdujemy się na progu katastrofy gospodarczej, że prawdziwy stan budżetu i gospodarki jest zatajany nie tylko przed społeczeństwem, ale i przed Wysoką Izbą. Jest to mina z opóźnionym zapłonem, na którą wejdzie nowy rząd.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#AntoniFurtak">Tymczasem ugrupowania, które kierowały ostatnimi rządami, które doprowadziły do tego stanu, skutecznie występowały przeciwko kandydatom na ministrów. Z tej trybuny należy społeczeństwu powiedzieć, że decyzje kilku komisji opiniujących negatywnie kandydatów mają podłoże polityczne, a nie merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#AntoniFurtak"> Społeczeństwo musi wiedzieć, że chodzi tu o niedopuszczenie do powstania rządu premiera Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#AntoniFurtak">Wysoki Sejmie! Porozumienie Ludowe od początku jednoznacznie popierało misję premiera Olszewskiego, uznając, że Polsce potrzebny jest rząd przełomu i zaufania narodowego. Jesteśmy przekonani, że premier Olszewski jest w stanie sprostać temu wyzwaniu. Zgodziliśmy się uczestniczyć w pracach nad przygotowaniem programu rządowego i przyjąć współodpowiedzialność za jego realizację w przeświadczeniu, że nasze stanowisko w zasadniczych kwestiach dotyczących polityki gospodarczej, w tym rolnej, zostanie uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#AntoniFurtak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny „Porozumienie Ludowe” będzie jednomyślnie głosował za powołaniem gabinetu premiera Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#AntoniFurtak"> Świadomi sytuacji gospodarczej i piętrzących się trudności będziemy wspierać ten rząd również w trakcie jego pracy, zdecydowanie jednak pilnując, by kierował się on zasadami uchwalonymi przez Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#AntoniFurtak">Panie i Panowie Posłowie! Pozostawcie na boku różnice polityczne. Dla dobra Polski istnieje pilna potrzeba powołania rządu. Oczekują tego od nas nasi wyborcy, wymaga tego od nas Polska. Głosujcie za powołaniem gabinetu premiera Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejKern">Głos ma w tej chwili pan poseł Alojzy Pietrzyk...</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejKern">Słucham, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mając na uwadze pewną dekoncentrację obrad, mierzoną frekwencją na sali, wnoszę do pana marszałka o zarządzenie 10-minutowej przerwy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejKern">Przykro mi, ale nie mogę tej prośby uwzględnić. Mamy bardzo napięty porządek i, niestety, w tej chwili ogłoszenie przerwy jest absolutnie niemożliwe. Proszę o wybaczenie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Alojzy Pietrzyk z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Przygotuje się pan poseł Zbigniew Eysmont.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AlojzyPietrzyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Premier Olszewski w swoim exposé przypomniał, że „Solidarność” w 1980 r. rozpoczęła przywracanie wolności naszej ojczyźnie i Europie Wschodniej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AlojzyPietrzyk">Staliśmy się inicjatorem potężnego wybuchu społecznego, który doprowadził do upadku komunistycznego imperium i komunistycznej ideologii w krajach Europy Wschodniej. Stworzone zostały warunki do przeprowadzenia głębokich reform politycznych, gospodarczych i społecznych. Wysiłek tysięcy bezimiennych działaczy „Solidarności” zaowocował ogromnym sukcesem. Wszyscy powinniśmy być im wdzięczni.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AlojzyPietrzyk">Ostatnie 30 miesięcy wykazało, jaki ogrom zadań stoi przed Polakami i ich elitami politycznymi. Obóz „Solidarności” przejął w 1989 r. kraj zrujnowany, a istotną kontrolę nad przebiegiem reform sprawował kontraktowy Sejm, elity postkomunistyczne usadowione na kluczowych stanowiskach administracji państwowej, gospodarczej, w aparacie wymiaru sprawiedliwości i w organach kontrolnych.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AlojzyPietrzyk"> Były to utrudnienia w działaniach rządu premiera Mazowieckiego i premiera Bieleckiego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#AlojzyPietrzyk">Mamy świadomość tych trudności, mamy świadomość istotnych osiągnięć tych rządów, ale mamy również świadomość ogromnych błędów popełnianych przez obydwie ekipy. Kardynalnym i podstawowym błędem było oderwanie się elit politycznych opozycji solidarnościowej od swej naturalnej bazy społecznej zgromadzonej w Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym „Solidarność”. W konsekwencji utrwalony został w świadomości społecznej stworzony przez komunistów model podziału na: „my” i „oni”, na: „nas” i „władzę”. Oderwanie się władzy od społeczeństwa zaowocowało negatywnymi skutkami w postaci realizacji programu liberalnych zmian gospodarczych i społecznych, nie akceptowanych przez większą część Polaków. Związek zawodowy „Solidarność” wielokrotnie ostrzegał przed realizacją polityki niosącej takie podziały. Przedstawiliśmy postulaty zmian realizowanej polityki gospodarczej, nie uzyskały one zrozumienia u nowych ekip rządowych.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#AlojzyPietrzyk">Tezy programowe przedstawione w exposé premiera Olszewskiego niosą dla nas treści dawno już oczekiwane przez związkowców, przez społeczeństwo. Na podkreślenie zasługuje fakt, że bliskie nam tezy przedstawione zostały przez premiera, który jako pierwszy z trzech kolejnych premierów nie określa swego rządu jako solidarnościowy. I jest to prawda, bo jest to rząd partii politycznych.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#AlojzyPietrzyk">Z zadowoleniem witamy zapowiedź usprawnienia i unowocześnienia naszej demokracji, zgodnie z przyjętym zasadniczym założeniem rządzenia z narodem, a nie rządzenia narodem. Z zadowoleniem witamy zapowiedź czyszczenia przedpola moralnego dla dokonujących się w Polsce reform, deklaracji o pociągnięciu do odpowiedzialności osób, które w minionej epoce popełniły czyny sprzeczne z interesem Polski, rozliczenia sprawców niezliczonych afer, przestępstw gospodarczych i korupcji.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#AlojzyPietrzyk">Odnotowane przez premiera poważne błędy w kierowaniu gospodarką narodową w ostatnich dwóch latach przyczyniły się do pogłębienia polskiego kryzysu. Związek wielokrotnie ostrzegał przed ślepą kontynuacją polityki antyinflacyjnej bez podjęcia walki z pogłębiającą się recesją. Katastrofa budżetu państwa znacznie ograniczy pole nowej ekipie rządowej. Zreformowanie naszej gospodarki li tylko przy pomocy mechanizmów gospodarki rynkowej jest praktycznie nie do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#AlojzyPietrzyk">Wielokrotnie domagaliśmy się od poprzednich ekip raportu o stanie gospodarki, określenia polityki gospodarczej, określenia zasad niezbędnych interwencji państwa w procesy zmian gospodarczych. Te elementy lub też ich zapowiedź znajdujemy dopiero w exposé premiera Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#AlojzyPietrzyk">Klub Parlamentarny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” zdecydowanie popiera fakt odrzucenia przez premiera teorii zbudowania zdrowej gospodarki na gruzach przedsiębiorstw państwowych. Ostatnie dwa lata dobitnie wykazały, że przemysł państwowy może zbankrutować, ale na pewno sam się nie zreformuje. Muszą być podjęte przez rząd działania, które pomogą przemysłowi w restrukturyzacji. Jest do tego potrzebny program, kredyty, świadoma polityka podatkowa i celna. Szczególne znaczenie w obecnej sytuacji będzie miało szybkie rozwiązanie problemu zadłużenia przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#AlojzyPietrzyk">Zdecydowanie pozytywnie przyjmujemy zapowiedzianą nową filozofię prywatyzacji, a szczególnie większą partycypację załóg pracowniczych. Aktywna polityka gospodarcza pozwoli żywić nadzieję, że proces gwałtownego wzrostu bezrobocia zostanie zahamowany, a docelowo — rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#AlojzyPietrzyk">Kategorycznie stwierdzamy, że walka z bezrobociem nie może polegać jedynie na wypłacaniu zasiłków oraz charytatywnym rozdawnictwie darmowej zupy. Jest to niemoralne.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#AlojzyPietrzyk"> Musi to być przede wszystkim pomoc w uzyskaniu nowego zawodu, znalezieniu miejsca pracy. Takie postawienie sprawy musi oznaczać możliwość masowych przekwalifikowań zawodowych przy aktywnej polityce gospodarczej. Program rządowej walki z bezrobociem, poza zapewnieniem minimum środków do życia, powinien określać perspektywę znalezienia przez bezrobotnych miejsca w nowej Polsce.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#AlojzyPietrzyk">Obecne załamanie budżetu państwa jest szczególnie dotkliwe dla najbiedniejszych warstw społeczeństwa. Sprawa ta wymaga podjęcia głębokich analiz i powinna znaleźć swój finał w werdykcie: czy był to błąd systemowy ludzi poprzedniej ekipy rządowej, czy to nieunikniony efekt reformowania zrujnowanej przez komunistów gospodarki.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#AlojzyPietrzyk">Dziś mamy do czynienia z faktem dotkliwego braku pieniędzy dla sfery budżetowej, oświaty, służby zdrowia, emerytów i rencistów. Rząd powinien podjąć wszelkie możliwe działania w celu udostępnienia niezbędnych środków dla funkcjonowania oświaty, dla zabezpieczenia służby zdrowia. Oczekujemy jednocześnie zdecydowanych działań rządu zapobiegających ogromnemu marnotrawstwu środków w wyżej wymienionych sferach.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#AlojzyPietrzyk">Klub Parlamentarny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” po szczegółowym zapoznaniu się z tezami wystąpienia premiera Olszewskiego, tezami, które uwzględniają szereg postulatów zgłaszanych przez „Solidarność”, postanowił głosować za przyjęciem rządu premiera Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#AlojzyPietrzyk">Nie oznacza to, że będziemy trzymać parasol nad rządem. Istotnym czynnikiem, który zdecydował o takim głosowaniu, jest poczucie odpowiedzialności za naszą ojczyznę. Poczucie nie deklarowane werbalnie, ale znajdujące potwierdzenie w ponad dziesięcioletniej już historii „Solidarności”.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#AlojzyPietrzyk">Wysoka Izbo! Obecna sytuacja naszego kraju wymusza potrzebę jak najszybszego powołania rządu. Należy skończyć natychmiast z procesem destabilizacji i rozkładu aparatu i gospodarki państwa, z poczuciem bezkarności sprawców afer, korupcji i przestępstw gospodarczych. Przedstawione tezy programowe dają impuls do podjęcia takich działań.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#AlojzyPietrzyk">Nasz klub jako klub związku zawodowego nie uczestniczy w personalnych grach partii politycznych. Liczymy na to, że większość klubów parlamentarnych, kierując się nadrzędnym interesem ojczyzny, potrafi wznieść się ponad powstałe podziały, a ich deklaracje o poczuciu odpowiedzialności za los Rzeczypospolitej znajdą odzwierciedlenie w mającym odbyć się głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#AlojzyPietrzyk">Wysoka Izbo! Na zakończenie chciałbym dodać, że głosowanie klubu za przyjęciem składu rządu premiera Olszewskiego ma charakter poparcia warunkowego, udzielonego przez reprezentację Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, dla którego nadrzędnym celem statutowym jest obrona godności i praw pracowniczych. Szczęść Boże.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Zbigniew Eysmont, Polski Program Gospodarczy Klub Poselski Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Przygotuje się pan poseł Ireneusz Niewiarowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewEysmont">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub nasz, jak sama nazwa wskazuje, chciałby się zajmować głównie problemami gospodarczymi i, kierując się koniecznością przeprowadzenia pewnych zmian gospodarczych, dwukrotnie poparł kandydaturę pana premiera i oczekiwał większych efektów w staraniach o sformowanie rządu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ZbigniewEysmont">Właściwie słuchając moich znakomitych przedmówców, odczuwam swego rodzaju potrzebę zgodzenia się zarówno z tymi, którzy popierają pana premiera, jak i z tymi, którzy są przeciwni. Jest to swego rodzaju problem niejasności i problem sprzeczności, który występuje od dłuższego czasu wśród nas wszystkich. Wydaje mi się, że tego typu zagadnienia powinny być rozstrzygane w sposób bardzo przemyślany. Przysłuchując się wystąpieniom kandydatów w komisjach, szczególnie w zakresie gospodarki, jesteśmy zaniepokojeni swego rodzaju niejasnością w programie proponowanym przez tych panów. Miał to być rząd wybitnych osobistości, znawców i rzeczywiście w pewnej części pan premier proponuje nam takie osoby, ale znowu powstaje swego rodzaju dylemat, bo pośród tych znakomitych fachowców znajdują się również ludzie jeszcze nie przygotowani do objęcia tak odpowiedzialnych funkcji. Jest to właśnie jakiś element chaosu i niepewności, który nas wszystkich tutaj ogarnia, bo, tak jak powiedziałem, zgadzamy się w części z każdym z poprzednich wystąpień i za, i przeciw. Nasz klub uważa, że w sytuacji właściwie tak niejasnej problem gospodarki, zmian gospodarczych w tym kraju, nie został wyraźnie przedstawiony, a zarazem zdajemy sobie z tego sprawę, że kraj nasz nie może być dłużej bez premiera, bez rządu. Ten bezład nie może dalej funkcjonować, czyli właściwie mamy taki dylemat: natychmiastowa konieczność stworzenia rządu, łącznie z dosyć szczegółowym przedstawieniem jego programu, i pewne niepewności odnośnie do tego programu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ZbigniewEysmont">Życząc Wysokiej Izbie najlepszych, wesołych, zdrowych świąt, pozostawiam ją w przekonaniu, że w tej tak skomplikowanej sytuacji podejmie odpowiednią decyzję. Wesołych Świąt.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo i za wystąpienie, i za życzenia.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejKern">Głos zabierze pan poseł Ireneusz Niewiarowski, Polskie Stronnictwo Ludowe „Solidarność”. Przygotuje się pan poseł Henryk Król.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#IreneuszNiewiarowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Polskie Stronnictwo Ludowe „Solidarność” nie jest partią występującą w pierwszej kolejności na mównicy sejmowej. Stwarza to dla nas sytuację, w której to, co powiemy, już wcześniej było podnoszone, skomentowane i omówione po wielokroć.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#IreneuszNiewiarowski">Z cenzurami, także i dzisiejszymi, zgadzamy się lub nie, ale nie to jest istotne. Ważne jest ostateczne stanowisko, które znajdzie odbicie w głosowaniu, a które wypracowane zostało po szerokiej dyskusji, uwzględniającej także przesłuchania przez komisje sejmowe kandydatów na ministrów. Dlatego też, pomijając nawet bardzo istotne problemy, szeroko, choć ogólnie, przedstawione w exposé, przejdę do zasadniczej, decydującej o naszym stanowisku, strategicznej kwestii związanej z kierunkiem rozwoju gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#IreneuszNiewiarowski">Niezależnie od wielu określeń, takich jak np. „rząd przełomu”, pan premier Jan Olszewski przedstawił program, który jest kontynuacją polityki ekonomicznej prowadzonej przez ostatnie 2,5 roku. Istotną jej modyfikacją jest deklaracja skuteczniejszego oddziaływania na rzecz zahamowania recesji i dalej ożywienia gospodarczego w mieście i na wsi. Zaproponowana w exposé aktywna polityka rządu wobec rolnictwa rokuje poprawę i uzyskuje nasze poparcie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#IreneuszNiewiarowski">Planowane kierunki pracy nowej ekipy wydają się być właściwe do realizacji celu, ale jednocześnie zagrażają osiągniętej już stabilizacji w zakresie zmniejszonej inflacji, równowagi rynkowej czy wzmocnionego pieniądza.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#IreneuszNiewiarowski">Uznając powyższe rozumowanie za słuszne, jeżeli nie za jedyne do przyjęcia, a tak to jest rozumiane przez PSL „Solidarność”, stajemy w tym miejscu przed rozstrzygnięciem jednego, jedynego dylematu: czy znajdą się mechanizmy lub wręcz metody, które nie niszcząc tego, co tak olbrzymim wysiłkiem zostało zdobyte, pozwolą na dokonanie owego przysłowiowego przełomu?</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#IreneuszNiewiarowski">Sposób ingerencji, w celu dokonania korekt, w oporną, niezwykle skomplikowaną materię, jaką jest gospodarka narodowa, nie został podany w exposé, nie wynikał też jednoznacznie z wypowiedzi podczas obrad komisji sejmowych. Nie jest to zarzut, uważamy bowiem, że mimo potrzeby natychmiastowego działania może ono nastąpić po zatwierdzeniu proponowanego składu Rady Ministrów, później, ale po szybkich, rozważnych analizach, ekspertyzach i ocenach, które zresztą w znacznej mierze zostały już dokonane przez ustępującą ekipę.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#IreneuszNiewiarowski">Uznajemy zatem, że są i w krótkim okresie - zgodnie z deklaracją premiera od 1 do 3 miesięcy - mogą być zastosowane stymulatory wywołujące procesy naprawcze w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#IreneuszNiewiarowski">Na zakończenie, nawiązując do naszego stanowiska zajętego przed tygodniem, stwierdzamy:</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#IreneuszNiewiarowski">Po pierwsze, przyjmujemy z uznaniem inspirującą i twórczą rolę pana prezydenta Rzeczypospolitej na etapie konstruowania Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#IreneuszNiewiarowski">Po drugie, ubolewamy, że nie udało się poszerzyć koalicji rządowej o nowe partie polityczne. Uważamy jednak, że proces ten nie jest zakończony. Rząd winien opierać się na stabilnej i większościowej koalicji w parlamencie.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#IreneuszNiewiarowski">Mimo to, kierując się względami zasadniczymi, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego „Solidarność” będzie głosował za przyjęciem proponowanego składu i programu prac rządu, przedstawionego przez prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Henryk Kroll z Parlamentarnego Klubu Mniejszości Niemieckiej. Przygotuje się pan poseł Józef Hermanowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#HenrykKroll">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nasz klub parlamentarny ma poczucie powagi chwili. W ciągu prawie dwóch miesięcy od wyborów parlamentarnych nie zdołano sformować rządu. Ten czas został w dużym stopniu stracony, gdyż obecnie działający rząd ma poczucie tymczasowości paraliżującej jego działania, a jest tak wiele do zrobienia w państwie. Dlatego też uważamy, że Polsce jest pilnie potrzebny nowy rząd, który powinien zacząć normalnie pracować, z jakąś gwarancją stabilności. Nie możemy sobie bowiem pozwolić na sezonowe rządy, gdzie każda zmiana pociąga za sobą karuzelę stanowisk, jak też pewne zmiany programowe oraz obwinianie poprzedników o popełnianie kardynalnych błędów. Jest to zabawa na koszt społeczeństwa, które już albo dopiero teraz zaczyna tracić cierpliwość. Kontynuowanie reform wymaga natomiast spokoju społecznego. Powinni to sobie uzmysłowić politycy, którzy pod pozorem walki programowej zabiegają w istocie o posady ministerialne, odmawiając poparcia koalicji, gdy nie ma dla nich miejsca w rządzie.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#HenrykKroll">Nowy rząd powinien mieć szansę przedstawienia realnego programu działania. W czasie kampanii wyborczej złożono wiele obietnic bez pokrycia, aby zdobyć mandaty w parlamencie. Kontynuując program, trzeba zatem mieć odwagę odstąpienia od tych obietnic. Partie, którym przyjdzie działać w opozycji, również nie powinny atakować rządu pod demagogicznymi hasłami bez pokrycia. Potrzebna jest też wola współdziałania na linii: rząd - prezydent - parlament. Wymaga tego interes państwa. Przyjęcie takich założeń dałoby gwarancję stabilności i perspektyw działania przyszłemu rządowi.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#HenrykKroll">Pan premier Olszewski dotknął w swym exposé wielu istotnych spraw, zarówno dla państwa, jak i obywateli. Nie sposób odnieść się do wszystkich. Chciałbym się zatem skupić na najważniejszych, naszym zdaniem, zagadnieniach. Jesteśmy za otwarciem Polski na świat, zarówno na Zachód, jak i na Wschód. Nasza grupa narodowościowa dostrzega w tym również swoją szansę. Trzeba wykorzystać geopolityczne położenie Polski w Europie i nie dopuścić do zepchnięcia jej do roli kraju tranzytowego. O wejście do Europy trzeba zabiegać i za to wejście trzeba zapłacić częściową utratą tradycyjnie pojętej suwerenności państwowej. Jest to trudne do zaakceptowania przez wielu Polaków. Niektóre ugrupowania polityczne próbują kwestionować tę konieczność. Jest to demagogia, gdyż innej drogi nie ma. Musimy uzmysłowić sobie i wytłumaczyć społeczeństwu, że to my będziemy uczyć się od Europy w znacznie większym stopniu niż Europa od nas.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#HenrykKroll">Integracja europejska będzie wymagała od Sejmu dużego wysiłku legislacyjnego we współpracy z rządem, co zostało słusznie podkreślone przez pana premiera. Chcielibyśmy jako mniejszość niemiecka mieć znaczący udział w urzeczywistnianiu tej integracji. Przyjmuje się bowiem powszechnie, że mniejszości narodowe powinny spełniać rolę pomostu między państwami, a nie zarzewia konfliktów. Do tego jest jednak potrzebna dobra wola wszystkich stron. My taką wolę szczerze deklarujemy. Na ziemi śląskiej, w naszej małej ojczyźnie, stanowimy mniejszość. Żyjemy tam zgodnie z naszymi polskimi współobywatelami. Obydwie społeczności budowały porozumienie krok po kroku w ciągu ponad czterech dziesięcioleci, często wbrew intencjom ówczesnych władz. Łączy nas wspólne miejsce zamieszkania i troska o jego przyszłość. Chcielibyśmy teraz, na miarę naszych możliwości, przyczynić się do rozwoju tej ziemi i będziemy zabiegać o poparcie rządu dla naszych starań. Jest to zgodne z dążeniami regionalizacyjnymi we Wspólnocie Europejskiej, dla których pan premier deklarował poparcie.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#HenrykKroll">Upodmiotowienie wspólnot regionalnych i lokalnych jest nierozłącznie związane ze współczesnymi przemianami w Europie, a ożywienie gospodarcze regionów jest, naszym zdaniem, korzystne dla całego państwa. I o to nam chodzi. Nasze cele w tym zakresie są klarowne, a dopatrywanie się jakichś ukrytych intencji jest bezzasadne. Chodzi nam również o to, aby przywrócić regionowi opolskiemu jego historyczne granice, z ziemią raciborską, oleską i dobrodzieńską.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#HenrykKroll">Klucz do rozwiązania obecnych problemów Polski leży w płaszczyźnie gospodarczej. Z zadowoleniem przyjęliśmy deklarację o rządzie kontynuacji, z uwzględnieniem niezbędnych zmian. Lansowanie hasła rządu przełomu jest bowiem, naszym zdaniem, zwykłą demagogią. Polska gospodarka może się zbliżyć do Europy jedynie w wyniku długoletniej, konsekwentnej i, niestety, mozolnej pracy pod warunkiem, że będzie ona wykonywana przez wszystkich rzetelnie, również przez ludzi będących u władzy. Do tego potrzebna jest nie tylko dobra wola, ale również kwalifikacje i doświadczenie. Zadziwia nas brak krytycyzmu w tym przedmiocie, jaki cechuje niektórych ludzi aspirujących do funkcji państwowych. Nastąpiło załamanie budżetu państwa. Kryzys budżetowy trzeba jednak mierzyć nie tylko nadwyżką dokonanych już wydatków nad dochodami. Niemniej groźne jest ograniczanie wydatków budżetowych, które prowadzi do dekapitalizacji majątku narodowego. Trzeba zatem podjąć wszystkie dopuszczone przez prawo działania zmierzające do zwiększenia dochodów budżetowych. Powszechną tajemnicą jest bowiem fakt, że całe sektory gospodarki nie wywiązują się z obowiązku wobec budżetu. Szczególnie rażące są przestępstwa celne, w wyniku których znaczna część towarów importowanych sprzedawana jest na naszym rynku bez jakiegokolwiek opodatkowania. W tej sferze trzeba podjąć natychmiastowe działania doraźne. Zgadzamy się, że trzeba pomóc gospodarce państwowej, budowanie na gruzach jest bowiem zbyt kosztowne. Nie wolno jednak pomagać bankrutom i dlatego popieramy deklarację o przyspieszeniu i uproszczeniu postępowania upadłościowego.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#HenrykKroll">W exposé poświęcono wiele uwagi sprawom rolnictwa. Zgadzamy się zasadniczo z przedstawionymi tam poglądami. Rolnictwo jest w uprzemysłowionych krajach otoczone opieką państwa. Trzeba sobie jednak wyraźnie powiedzieć, że system preferencji gospodarczych dla rolnictwa nie może być zorientowany na wszystkie gospodarstwa rolne. Właściwego wyboru dokonano we Wspólnocie Europejskiej, gdzie ekonomiczną opłacalność zapewniono tylko gospodarstwom spełniającym określone warunki. Aby więc nie utrwalać niekorzystnej struktury tego sektora gospodarki, należy przyjąć optymalną konstrukcję gospodarstwa rolnego opartego na własności prywatnej i stosownie do tego kształtować polską politykę rolną. Ludzie sprawujący rządy muszą podjąć takie decyzje i mieć odwagę przeciwstawienia się różnego rodzaju spektakularnym na ogół naciskom. Preferowanie jednej grupy zawodowej odbywa się bowiem zawsze kosztem innych. Dobry gospodarz ma ponadto słuszne poczucie krzywdy w sytuacji, kiedy jego podatki przeznacza się na wspieranie bankruta, który nie ma nawet perspektyw na korzystne gospodarczo przekształcenie swego przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#HenrykKroll">W exposé padło hasło gruntownego rozliczenia się z przeszłością, tzn. dekomunizacji. Odczuwaliśmy szczególnie presję systemu totalitarnego i to w dwojaki sposób: jako niemiecka mniejszość narodowa oraz jako poddani tamtego państwa. Państwo bezprawia mieści się w granicach między totalitaryzmem a anarchią. Nie karane bezprawie rodzi poczucie bezkarności. Jest to sprzeczne z zasadami państwa prawnego. Dlatego jesteśmy za represją karną czynów z tamtego okresu, ale tylko i wyłącznie tych, które we współczesnym rozumieniu noszą znamiona zbrodni. Państwo prawne gwarantuje jednak prawo do sprawiedliwego sądu i dlatego ta akcja nie może się przekształcić w igrzyska dla ludu. Taki rozwój wypadków służyłby też pozostawieniu poza wymiarem sprawiedliwości współczesnych ciężkich przestępstw w sektorze publicznym, szczególnie gospodarczych, bezkarnie rujnujących majątek narodowy na niespotykaną dotychczas skalę. Rząd dysponujący aparatem ścigania powinien to zatem wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#HenrykKroll">Pan premier mówił o odejściu od kompromisów „okrągłego stołu”. Nie byliśmy uczestnikami tych rozmów, walczyliśmy wówczas o uznanie prawa naszej niemieckiej grupy narodowościowej do zrzeszania się. Zgadzamy się co do zasady ponownego przemyślenia tych spraw, gdyż od tamtego czasu sytuacja się gruntownie zmieniła. Nie możemy jednak bezkrytycznie popierać realizacji hasła o papierowych traktatach, które ma w Polsce ustalone znaczenie.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#HenrykKroll">Do rozliczeń z przeszłością polityk powinien podchodzić bez emocji i z rozwagą, tak aby jego współczesne działania były pragmatyczne. Trzeba zatem wyciągnąć z przeszłości wnioski, aby ustrzec się przed popełnieniem podobnych błędów. Trzeba zmieniać mechanizmy, które się nie sprawdziły. Trzeba wreszcie pozbawić funkcji publicznych tych ludzi, którzy zawiedli ze względu na brak kwalifikacji czy też złą wolę, karać przestępców niezależnie od ich proweniencji politycznej. Taka polityka wzmocni zaufanie obywateli do państwa, przyczyni się do osłabienia podziału na: my — prości obywatele i oni — ludzie władzy.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#HenrykKroll">Nasz klub parlamentarny i nasza grupa narodowościowa składa się na ogół z realistów mocno chodzących po ziemi. Tego nauczyła nas niełatwa historia. Dlatego też zdajemy sobie sprawę z ogromu zadań stojących przed nowym rządem, jak również i z tego, że przedstawiony program ma charakter ogólnikowy i nie we wszystkich punktach jest możliwy do spełnienia. Traktujemy go jako ramy, które dopiero zostaną wypełnione szczegółową treścią programową oraz jej wykonaniem. Do przedstawionego exposé podchodzimy krytycznie i z przekonaniem, że trzeba będzie wiele jego punktów modyfikować. Uważamy jednak, że nie ma już czasu na dalsze dyskusje i przeciąganie decyzji o powołaniu rządu. Mając świadomość istnienia takiej potrzeby Parlamentarny Klub Mniejszości Niemieckiej udzieli temu rządowi poparcia.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejKern">Teraz głos zabierze pan poseł Józef Hermanowicz, Chrześcijańska Demokracja. Przygotuje się pan poseł Paweł Łączkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefHermanowicz">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Ustosunkowując się do proponowanego składu i programu rządu, odnosimy się do podstawowych zagadnień: jaki ład społeczno-gospodarczy ma panować w naszym kraju, czyim kosztem i w jakim tempie prowadzić reformy gospodarcze?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JózefHermanowicz">Klub Poselski „Chrześcijańska Demokracja” stwierdza, że jest to program bliski nam ideowo, zarówno jeżeli chodzi o zasady według których mają być dokonywane reformy, jak i program polityki społecznej, i stosunek do Kościoła. Aprobacie społecznej zasad nowego ładu ekonomicznego towarzyszy silna obawa przed negatywnymi konsekwencjami gospodarczymi. Tym oczekiwaniom proponowany program wychodzi naprzeciw. Budzić może obawy brak wyartykułowania priorytetów w działaniach gospodarczych, jak również proponowana rezygnacja z wydzielenia problematyki handlu i usług.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JózefHermanowicz">Ustosunkowując się do proponowanego składu osobowego, uważamy, że kandydaci powinni mieć pełną świadomość, jaką politykę prowadzić zamierza premier, w czasie przesłuchań prezentowali bowiem również własne koncepcje.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JózefHermanowicz">Klub Poselski „Chrześcijańska Demokracja” będzie głosował za przyjęciem składu rządu zgłoszonego przez pana premiera.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JózefHermanowicz">Wysoka Izbo! Obecnie sprawa sprowadza się do tego, czy potrafimy w porę wyzwolić pozytywne skutki nowych mechanizmów gospodarczych przed przekroczeniem granicy, jaką wyznaczyć mogą nastroje społeczne.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Paweł Łączkowski z Partii Chrześcijańskich Demokratów. Przygotuje się pan poseł Ryszard Bugaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PawełŁączkowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Pan premier Jan Olszewski w swoim wystąpieniu sporo miejsca poświęcił sprawie konieczności odbudowy świadomości państwowej naszego społeczeństwa, potrzebie przywrócenia poczucia zbiorowej odpowiedzialności za Polskę. Podzielamy te opinie pana premiera i wyrażamy satysfakcję z faktu, iż rząd tak wyraźnie dostrzega swoje miejsce w niezbędnej budowie więzi narodu z własnym suwerennym państwem. To właśnie wyalienowanie obywateli z własnego państwa, zatrata instynktu państwowego jest wyjątkowo tragiczną spuścizną naszej najnowszej historii, a lata stanu wojennego odegrały w tym procesie szczególną rolę. Przywrócenie zaufania i szacunku dla państwa i jego instytucji jest jednym z najważniejszych zadań, przed którym stanie każdy polski rząd w najbliższych latach.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PawełŁączkowski">Partia Chrześcijańskich Demokratów podziela również wiele innych politycznych ocen, zawartych w exposé pana premiera, choć znalazły się tam również opinie mogące zachęcać do polemiki. Wielokrotnie, także i z tej trybuny, mieliśmy okazję opowiadać się za wzmocnieniem struktur państwa, wielokrotnie wskazywaliśmy na potrzebę wyposażenia rządu w specjalne pełnomocnictwa i uprawnienia. Nie dokonamy niezbędnych w Polsce zmian gospodarczych, nie przeprowadzimy prawdziwego uzdrowienia państwa bez wzmocnienia władzy wykonawczej, bez wyraźnych prerogatyw i jasno określonych zadań prezydenta i rządu. Państwo demokratyczne nie może kojarzyć się z państwem słabym, a rząd demokratyczny z rządem tolerującym bałagan prowadzący do braku poczucia bezpieczeństwa u obywateli. Dlatego też z naszym uznaniem i deklaracją poparcia spotyka się zapowiedź, iż rząd wystąpi o specjalne pełnomocnictwa i zdecyduje się wziąć na siebie dodatkową odpowiedzialność będącą jednak ceną za zwiększone możliwości i sprawność działania.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PawełŁączkowski">Od ponad dwóch lat przeprowadzamy niesłychanie trudny proces przebudowy gospodarczej. Decydując się na odejście od fantazji ekonomicznych socjalizmu, weszliśmy na drogę tworzenia realnych podstaw godziwych warunków życia. Koszty tej transformacji okazały się wysokie, ale zmiany również są widoczne. Jako Partia Chrześcijańskich Demokratów opowiadamy się za konsekwencją działania, za upartym realizowaniem planu prowadzącego do wypróbowanych wzorów gospodarki rynkowej. Żadne doraźne układy polityczne, żadne pragnienie chwilowej satysfakcji nie może nas z tej drogi sprowadzić. Zbyt wiele już zainwestowaliśmy, zbyt wiele było wyrzeczeń i samoograniczania, aby - nawet kierując się najlepszymi intencjami - ryzykować gwałtowny wzrost inflacji i zniszczenie kruchej równowagi.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PawełŁączkowski">Exposé pana premiera pozostawia w części dotyczącej gospodarki wrażenie pewnego niedosytu. Nie jest dla nas jasny zakres kontynuacji dotychczasowej drogi, jak również nie wszystkie nowe propozycje są w pełni czytelne. Trochę niepokoić może mały nacisk na sprawę własności i jej ochrony. Będziemy oczekiwali od rządu wyraźniejszego opowiedzenia się po stronie tych, którzy wykorzystując posiadaną własność, pomnażają wspólny majątek, korzystając z indywidualnej przedsiębiorczości i zaradności.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PawełŁączkowski">Konieczne jest też, aby rząd demokratycznej Rzeczypospolitej z całą konsekwencją ochraniał własność i dbał o zadośćuczynienie za lata bezprawia i krzywdy. Tylko jednoznaczna postawa władz państwowych w zakresie poszanowania praw własności sprzyjać może rozwojowi prywatnej przedsiębiorczości i zachęcać do inwestowania, a są to podstawowe warunki rzeczywistego rozwoju gospodarczego Polski i wzrostu poziomu życia.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PawełŁączkowski">Wielu ludzi w Polsce trafnie już dostrzegło swoją szansę w zachodzących zmianach, wielu podjęło udane próby prowadzenia własnej działalności gospodarczej, uzyskując godziwe dochody i tworząc nowe stanowiska pracy dla współobywateli. Ten sposób myślenia musi być propagowany, musi zostać wyzwolona twórcza energia tkwiąca w polskich robotnikach i rolnikach. W imię uczciwości nie wolno tworzyć iluzji, iż możliwe jest trwałe utrzymywanie w gospodarce mało efektywnego sektora państwowego, który tylko dzięki mniej lub bardziej ukrytym preferencjom będzie w stanie wytrzymać konkurencję. Polski na takie rozwiązanie nie stać. Nie stać na takie rozwiązanie polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PawełŁączkowski">Jeśli trafnie odczytujemy różne fragmenty exposé mówiące o roli państwa w ekonomice, to rysuje się w nim obraz olbrzymiego i trwałego zaangażowania państwa w gospodarkę. Pojawiają się wręcz elementy centralnego planowania i zarządzania. Na marginesie tego rodzi się pytanie: jak to się ma do deklarowanego centroprawicowego charakteru sił, które tworzą rząd?</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PawełŁączkowski">Wysoka Izbo! Program rządu przedstawiony przez pana premiera zawiera wiele słów dotyczących polityki socjalnej. Jednak wśród nich zabrakło nam paru konkretnych zdań dotyczących najistotniejszego w naszej opinii problemu socjalnego, jakim jest położenie ekonomiczne emerytów i rencistów. Zabrakło nam jasnego określenia, co zamierza zrobić rząd, aby zmienić tę niesłychanie kompromitującą nas wszystkich sytuację. Ci, którzy uczciwie przepracowali całe życie, zostali oszukani przez państwo i muszą znosić stałe upokorzenia, nie mając poczucia bezpieczeństwa jutra. Oczekujemy, iż przystąpienie do prac nad nowym rozwiązaniem systemu emerytur i rent rząd premiera Olszewskiego uzna za wyjątkowo pilne.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PawełŁączkowski">Zawarty w exposé program ma realizować rząd zaproponowany przez premiera. Partia Chrześcijańskich Demokratów ocenia, że nie jest to rząd jednorodny i że na jego składzie nadmiernie zaciążyły warunki, w jakich powstawał. Obok osób wybitnych, cenionych fachowców oraz sprawdzonych w działalności publicznej polityków zasiądą w nim również i tacy, którzy swej szansy do tej pory nie potrafili wykorzystać. Wychodzimy jednak z założenia, że gabinet musi funkcjonować jako całość, musi odpowiadać wizji, jaką ma kierujący rządem premier. Wierzymy, że premier Olszewski ma taką wizję. Wierzymy, że osoba premiera i jego powszechnie znane zalety są gwarantem dobrej pracy tego rządu. Dlatego, mimo wątpliwości i obaw, będziemy głosowali za powołaniem rządu.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#PawełŁączkowski"> Będzie to przede wszystkim wyraz zaufania do osoby pana premiera. </u>
<u xml:id="u-33.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejKern">Głos ma pan poseł Ryszard Bugaj z Parlamentarnego Klubu „Solidarność Pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardBugaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że w naszej debacie punktem wyjścia musi być konstatacja, iż rezultat ostatnich wyborów przesądza o tym, iż ta Izba tylko poszukując formuły głębokiego kompromisu, może powołać rząd. Nie ma w istocie rzeczy przesłanek do sformowania rządu - szczególnie przy tych wymogach konstytucyjnych - który będzie miał absolutną większość, jeżeli my tutaj nie zdobędziemy się na próbę dużego kompromisu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#RyszardBugaj">To że rząd jest pilnie potrzebny, wiemy chyba wszyscy i we wszystkich wystąpieniach to się powtarzało. Fakt, iż jego powołanie jest tak pilne, nie może oczywiście zwolnić nas z oceny zarówno programu, wiarygodności politycznej, jak i listy nazwisk ministrów, którą pan premier nam przedstawił.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#RyszardBugaj">Nasz klub w wystąpieniu pana premiera z wielką sympatią przyjął przede wszystkim te wątki, które dotyczą gospodarki - sprawy najważniejszej dziś w Polsce. Przyszło nam to niesłychanie łatwo, ponieważ ogromną większość postulatów dotyczących przebudowy polityki gospodarczej i społecznej niejednokrotnie zgłaszaliśmy w poprzedniej kadencji.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#RyszardBugaj">Wydaje nam się, że wśród postulatów, które przedstawił pan premier, cztery zasługują na szczególne wsparcie.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#RyszardBugaj">Po pierwsze - jest to sprawa aktywnej polityki mikroekonomicznej, której dwa poprzednie rządy właściwie w żadnym stopniu nie prowadziły. Nie ma jednak możliwości skutecznej przebudowy gospodarki przy takim punkcie wyjścia, jeżeli polityka makroekonomiczna jest całkowicie pasywna.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#RyszardBugaj">Po drugie - i do tego także przywiązujemy wagę - pan premier zapowiedział bardzo ostrożną zmianę w sferze, którą się określa jako politykę makroekonomiczną, dotyczącą przede wszystkim polityki pieniężnej i kredytowej. Uważamy, że jest to dowodem odpowiedzialności rządu przedstawiającego program. Rzeczywiście, o ile w pierwszej sprawie można, jak sądzę, pozwolić sobie na zmiany dość daleko idące, to w tej trzeba zachować ostrożność. I ta ostrożność została bardzo wyraźnie zapowiedziana.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#RyszardBugaj">Po trzecie - pan premier bardzo wyraźnie zapowiedział bardziej sprawiedliwe rozłożenie kosztów społecznych. To jest niesłychanie ważna sprawa. Te koszty społeczne są dziś bardzo niesprawiedliwie rozłożone. I nie jest to tylko sprawa wyboru pewnych wartości, poczucia sprawiedliwości. Jest to sprawa możliwości kontynuowania procesu przemian. Jest to kwestia, od rozwiązania której zależy, czy utrzyma się minimum niezbędnego społecznego poparcia dla polskich reform. Wydaje mi się, że pan premier Olszewski doskonale ten fakt rozumie i także w takim sensie tę sprawę przedstawił.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#RyszardBugaj">I w końcu czwarta sprawa. Wydaje nam się, że należy z wielką satysfakcją przyjąć to, co zostało powiedziane w kwestii przeciwstawienia się nowego rządu temu, co nazywamy reformą poprzez ruinę gospodarki - uznanie realiów, że jeżeli punktem wyjścia była gospodarka, która w 90% - oczywiście poza rolnictwem - była gospodarką państwową i nie ma możliwości dokonania w ciągu roku, dwu czy nawet trzech, czterech lat skoku do gospodarki prywatnej, to trzeba położyć duży nacisk na reformę sektora państwowego, to trzeba chronić ten sektor przed jego zupełną ruiną.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo! Już w toku formowania rządu pojawiały się pytania i wątpliwości, czy taki program gospodarczy jest odpowiedzialny. Padały te pytania - jak rozumiem z konsekwencjami politycznymi - szczególnie ze strony środowiska, które kierowało poprzednim rządem, czy też szerzej - kierowało ekipą gospodarczą dwóch poprzednich rządów, ze strony kongresu liberałów. Chciałbym powiedzieć, iż oczywiście nie sposób przesądzić, czy ten rząd, jeżeli powstanie, będzie z pełną odpowiedzialnością realizował program, ale dla mnie nie ulega wątpliwości, że poprzedni rząd dał już dowody zupełnego braku odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#RyszardBugaj"> Kongres liberałów specjalizuje się w biciu w piersi komunistyczne. Zajmowałem się przez wiele lat krytykowaniem tego, co system komunistyczny robił w Polsce, ale proszę panów, z waszej strony jest już czas na odrobinę pokory. Te dwa lata i ten rezultat, a jest to rezultat liberalnej ekipy gospodarczej, wymagają realistycznej oceny - tak mi się wydaje - wymagają rezygnacji z mentorskiego tonu, którym panowie posługujecie się bez końca. </u>
<u xml:id="u-35.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo! Z satysfakcją przyjmujemy także inne elementy w przemówieniu pana premiera. Z satysfakcją przyjmujemy to, co zostało powiedziane o konieczności prowadzenia polityki gospodarczej wyraźnie akceptowanej przez społeczeństwo. W różnej postaci także wysuwaliśmy tę ideę, przede wszystkim jako ideę pewnego kontraktu społecznego. Chcielibyśmy zwrócić się do pana premiera Olszewskiego, by do tej idei spróbował wrócić w dzisiejszych ciężkich czasach, przy takim dziedzictwie, jakie będzie miał ten rząd, jeżeli powstanie. Jest rzeczą niesłychanie ważną, by szukać szerszego poparcia społecznego, nie tylko w tej Izbie, i szerszych uzgodnień, przede wszystkim ze związkami zawodowymi.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#RyszardBugaj">Z satysfakcją przyjmujemy także brak pewnych elementów w programie. Należy do nich - jak mi się wydaje - kwestia dekomunizacji, nie w tym sensie, że w ogóle nie została ona postawiona, bo została postawiona bardzo dobrze, z pewnym umiarem, bez tych pomysłów o specjalnych ustawach, które będą formułować tak czy inaczej, zbiorową odpowiedzialność. To przyjmujemy jako dowód, jak sądzę, przemyśleń obozu politycznego, który dzisiaj formuje rząd.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo! W tym momencie muszę jednak przejść do naszych wątpliwości. Jest to przede wszystkim sprawa politycznej wiarygodności rządu. Niestety, nie jest to rząd bardzo szerokiej formuły politycznej. Mamy poczucie, panie premierze, że traci pan pewną szansę. Po odrzuceniu przez Wysoką Izbę pana wniosku o dymisję, wydaje nam się, uzyskał pan bardzo szeroki mandat zaufania. Rozumiem wszystkie trudności, ale być może należało wykazać cierpliwość w konsultacjach i być może należało to opóźnić jeszcze o kilka dni i poszukiwać szerszej bazy politycznej dla rządu, który jest przedstawiany. Tak się niestety nie stało i mogą być oczywiście tego konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#RyszardBugaj">I druga sprawa, o której dla uczciwości muszę wspomnieć, to sprawa wiarygodności tych sił politycznych, które jednoznacznie popierają rząd. Pan poseł Niesiołowski mówił tu dzisiaj, że w pełni popiera wszystko, co zostało powiedziane, zarówno jeżeli chodzi o diagnozę jak i program polityki gospodarczej. W poprzedniej kadencji Sejmu klub pana posła Niesiołowskiego, tylko trochę mniejszy od naszego, właściwie nigdy tą sprawą się nie zajął. Czym się zajmował, to wszyscy wiemy. Jest to pewien problem. Duży Parlamentarny Klub Porozumienia Centrum, który także akceptuje ten program gospodarczy i go popiera, w poprzedniej kadencji tym się nie zajmował. Powiem wyraźnie, my wyodrębniliśmy się w poprzedniej kadencji z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, ponieważ dla takiego właśnie programu społeczno-gospodarczego nie mogliśmy uzyskać tam wsparcia. Więc jest pytanie: czy jest to zwrot, który możemy traktować jako zwrot polityczny w pełni wiarygodny? Czy ten program gospodarczy będzie rzeczywiście realizowany?</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#RyszardBugaj">I w końcu trzecia sprawa - skład personalny Rady Ministrów. Są tu postacie, które bardzo cenimy. Należy do nich przede wszystkim pan minister Skubiszewski, należy do nich pan minister Eysymontt. Jest jednak faktem, że nie jest to rząd osobistości. Jest także faktem, iż nic nie wskazuje na to, że przedstawiany przez pana premiera zespół ludzi jest spójny i już się wyraźnie porozumiał. W toku przesłuchań natrafiliśmy na sprawy niepokojące. Jeżeli kandydat na ministra finansów, resortu, który natychmiast powinien przystąpić do niesłychanie wytężonej pracy, mówi nam, że nie zna w całości exposé pana premiera w części dotyczącej spraw gospodarczych, i że dwa dni temu dowiedział się, że on będzie kandydatem i właściwie do różnych kwestii nie może się ustosunkować konkretnie, to nas to bardzo niepokoi, bo to oznacza, że panowie jesteście dopiero u samego początku formowania pewnych konkretów i budowania ekipy.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#RyszardBugaj">Nie chcielibyśmy ukrywać także naszych zastrzeżeń personalnych. Sądzimy, że jeżeli chodzi o resorty szczególne, takie jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych - oczekiwaliśmy od pana premiera, że desygnowany tam będzie polityk, który nie budzi ostrych kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#komentarz">(Głos z sali: Była akceptacja.)</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#RyszardBugaj">Wiem o tym, panie pośle, że była akceptacja, ja mówię w imieniu mojego klubu, a nie komisji.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#RyszardBugaj">Oczekiwaliśmy, że desygnowany będzie polityk, który nie budzi ostrych kontrowersji, podkreślam to, który znany jest opinii publicznej w dłuższym okresie jako człowiek ogromnego umiaru i stabilnie obecny w polityce. Tak się nie stało i jest to nasz problem przy ocenie i ustosunkowaniu się do rządu.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo! Kończąc, chciałbym powiedzieć rzecz następującą. Pragnę właściwie nawiązać do tego, co powiedział tu już pan poseł Furtak. Rzeczywiście jest tak, że ten rząd musi się liczyć z miną z opóźnionym zapłonem; ona została zostawiona. Wkrótce będziemy próbowali ją rozbroić, zajmując się prowizorium budżetowym.</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#RyszardBugaj">W tych warunkach przedstawiony program budzi nadzieje, ale skład tego rządu i jego polityczna wiarygodność budzą wielkie obawy. Powiem bardzo wyraźnie, z jednej strony bardzo byśmy chcieli, by ten program był realizowany, bo uważamy go za szansę dla kraju; z drugiej strony obawiamy się, że jeżeli nie będzie on realizowany w sposób, który da mu absolutnie pełną szansę, to on się skompromituje i za chwilę zjawią się ci, którzy powtarzają od dłuższego czasu, że jest tylko jedna konsekwentna droga. Bardzo się obawiamy kompromitacji tego programu i dlatego postanowiliśmy nie zajmować jako klub jednoznacznego stanowiska. Każdy z nas będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem.</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejKern">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejKern">Za chwilę ogłoszę przerwę. Po przerwie wysłuchamy dwóch wystąpień klubowych. Pragnę również państwa poinformować, że do wystąpień indywidualnych zgłosiło się 50 posłanek i posłów. Prosiłbym w czasie przerwy o rozważenie - nie jest to żadna sugestia, jest to prośba - czy wobec bardzo wyczerpujących wystąpień klubowych aż taka szeroka debata jest nam potrzebna.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#AndrzejKern">Proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#DariuszKołodziejczyk">Zebranie Klubu Parlamentarnego PSL odbędzie się o godz. 11.20, czyli po ogłoszeniu przerwy, w sali nr 179.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejKern">Ogłaszam przerwę do godz. 12.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 17 do godz. 12 min 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DariuszWójcik">Proszę Państwa! Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#DariuszWójcik">Kontynuujemy debatę nad oświadczeniem prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#DariuszWójcik">O zabranie głosu proszę posła Janusza Korwina-Mikke z Klubu Poselskiego Unii Polityki Realnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanuszKorwinMikke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sytuacja jest poważna. W kraju ludzie już się nie niepokoją tym, co robi Sejm, ale zaczynają się śmiać z tego, co robi Sejm, z tych kontredansów partyjnych. Potrzebne są zmiany zasadnicze, może raczej zmiany ustaw niż ludzi. Przede wszystkim potrzebna jest nam likwidacja generalnej zasady, że władza wie lepiej niż obywatel, co jest dobre dla obywatela.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JanuszKorwinMikke">Musimy wrócić do sprawdzonego ustawodawstwa europejskiego, sprawdzonego, czyli do ustawodawstwa z czasów, kiedy Europa Zachodnia była na takim poziomie rozwoju gospodarczego, na jakim Polska jest dzisiaj. Potrzebne jest nam więc zdecydowane odejście od socjalizmu, ustroju złodziejstwa, pasożytnictwa i oszustwa, niesprawiedliwości i są to, proszę wielce czcigodnego posła, nie dziesiątki miliardów, setki miliardów rozkradane, tylko dziesiątki bilionów złotych rozkradane w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanuszKorwinMikke">Chcemy kapitalizmu, czyli ustroju opartego na uczciwości, na sprawiedliwości, na świętym prawie własności. Niestety nie dostaliśmy od kandydatów do rządu jasnej odpowiedzi nawet w sprawie reprywatyzacji i to w sytuacji, kiedy półtora miliona hektarów leży odłogiem.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#JanuszKorwinMikke">Jeżeli mówimy o powrocie do sprawdzonych zasad, to nie musimy patrzeć tylko na XIX wiek. Są takie kraje jak Tajwan, Hongkong, gdzie podatek wynosi tak jak wówczas 6% dochodu, a nie tak jak obecnie w Polsce. W Polsce, jak wynika ze sprawozdania rozdanego nam wczoraj, w I kwartale przedsiębiorstwa państwowe płaciły 98% dochodu jako podatki, w II - 99%, a w III - 102% dochodów. Oczywiście tego nie płaciły, to powinny płacić. Tak zwani liberałowie prowadzą tutaj politykę równie księżycową, jak prowadził ją kiedyś Hilary Minc.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JanuszKorwinMikke">Patrzymy jednak nie tylko na Daleki Wschód, ale i na kraje należące do naszej katolickiej cywilizacji, np. Chile, gdzie generał Pinochet w ciągu 2 lat zdążył wznowić budżet, spłacić zadłużenie i Chile stało się najbogatszym krajem Ameryki Łacińskiej. To nieodmiennie budzi nasz entuzjazm. Zwracamy uprzejmie uwagę SLD, że literatura marksistowska wbrew temu, co mówili płatni dziennikarze - ci sami, którzy pisali, że w Polsce 60 tysięcy ludzi było zgromadzonych na stadionie we Wrocławiu; ci sami dziennikarze mówili, że było palenie literatury - że ta marksistowska literatura była dostępna w każdym kiosku na rogu ulicy, natomiast był zakaz działalności partii socjalistycznej i komunistycznej, bo nie może być wolności dla wrogów wolności.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#JanuszKorwinMikke">Domagamy się zmian systemu podatkowego. Jednakże rząd takich zmian nie zapowiedział. Jedyny minister, który nieśmiało bąknął o tym, że można zrezygnować z podatku dochodowego, akurat nie uzyskał większości w komisji. Przypominam, że w USA do pierwszej wojny światowej prawie takiego podatku nie było i USA jakoś całkiem nieźle sobie dawały wtedy radę. Rząd oparty jest na filozofii centrum, czyli na filozofii: jeden krok w lewo, drugi w prawo.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#JanuszKorwinMikke">Używanie w tej sytuacji nazwy: „rząd przełomu” jest, pan wybaczy, panie premierze, niestety śmieszne.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#JanuszKorwinMikke">Prywatyzacja. Zgadzamy się całkowicie, że obecna prywatyzacja to jest rozkradanie Polski. Jednak lepiej jak mienie zostanie rozkradzione, niż gdy znajduje się w ręku urzędników. Unia Polityki Realnej ma program uczciwej reprywatyzacji. Niestety, nie ma takiej spójnej koncepcji w zapowiedziach rządowych, jest tylko mowa o wstrzymaniu dotychczasowej. Obawiamy się, że na wstrzymaniu się skończy, ponieważ Sejm, Senat i prezydent mają w tej sprawie rozbieżne koncepcje.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#JanuszKorwinMikke">Rząd nie ma jasnego programu również w dziedzinach kluczowych, na przykład w oświacie. Nie mówi się o tym, żeby oddać obywatelom ogromne podatki płacone na ten cel, a potem, potem powtarzam, sprywatyzować szkolnictwo. Obawiamy się, że rząd składa się nadal z ludzi gotowych decydować za rodziców, czego i kiedy mają być uczone ich dzieci, pragnących kontynuować komunistyczną politykę niszczenia rodziny polskiej, bo decyzja o tym, czego są uczone dzieci, jest to fundament polskiej budowy rodzin, nie tylko polskiej zresztą.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#JanuszKorwinMikke">Rząd nie ma jasnego programu również w drugiej dziedzinie podstawowej, w dziedzinie lecznictwa. Nie mówi się o oddaniu ogromnych pieniędzy płaconych w sposób ukryty na to lecznictwo. Na te dwie dziedziny każdy obywatel płaci miesięcznie około miliona złotych i nie mówi się o tym, żeby oddać te pieniądze i te dwie dziedziny sprywatyzować. Nic na ten temat nie ma, przeciwnie, mówi się raczej o ratowaniu tego systemu, w którym pieniądze trafiają nie do lekarzy, nie do nauczycieli, tylko do urzędników.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#JanuszKorwinMikke">Nie mówi się o zniesieniu kamienia węgielnego socjalizmu, jakim jest przymus ubezpieczeń. Znów 43%, a od 1 stycznia de facto więcej, idzie na ten potworny system złodziejstwa i przymusu i powtarzam - nic się na ten temat nie mówi. Nie mówi się również o funduszu emerytalnym. Emeryci nadal tracić będą podstawę do swoich roszczeń i nadal będą pobierali głodowe zasiłki zamiast uczciwych, godziwych, jasno określonych emerytur. Nic na ten temat nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#JanuszKorwinMikke">Nie mówi się również o rozwiązaniu kłopotów wojska i policji. Zamiast sprawnej armii zawodowej, złożonej z dobrze płatnych profesjonalistów, chce się nadal utrzymać kosztowną, niechętną do walki, zbiurokratyzowaną i rozdętą armię niewolników zwanych poborowymi.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#JanuszKorwinMikke"> Wojsko i policja są szczególnie potrzebne w obecnej skomplikowanej sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej. Niestety, zamiast pieniędzy oferuje się armii głównie kapelanów i obowiązkowe msze święte. Oficerowie i podoficerowie, którzy przez lata w tajemnicy chodzili na msze, którzy przez lata chrzcili swoje dzieci, obecnie odchodzą od Kościoła katolickiego. Natomiast dwulicowcy wzruszają ramionami, chodzą na msze i dają na tacę, zresztą mniej niż płacili jako obowiązkowe składki na PZPR, więc robią to z ulgą. </u>
<u xml:id="u-40.17" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#JanuszKorwinMikke"> Obawiamy się pogłębienia tej tendencji, obawiamy się strat, jakie poniesie Kościół katolicki.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#JanuszKorwinMikke">Nie usłyszeliśmy jasnej zapowiedzi zmian w ustawie o samorządach, która nie jest ustawą o samorządach, tylko jest ustawą o odebraniu samorządów. Nie usłyszeliśmy zapowiedzi zniesienia zasiłku dla bezrobotnych, czyli kolejnego podatku od uczciwie pracujących, a pomysł robót publicznych uważamy w końcu XX wieku, aczkolwiek jest to wiek niewolnictwa, za szokujący.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#JanuszKorwinMikke">Kluczem gospodarki są sprawy gospodarcze i to jest nasz stosunek do rządu, do spraw gospodarczych. Kiedy zapowiedzi rządu są sprzeczne, patrzymy na osobistości. Niestety większość ludzi, a jest w tym rządzie wiele osób, wielu kompetentnych ministrów, których z chęcią byśmy widzieli na stanowiskach i nasi przedstawiciele głosowali za nimi, to są ludzie opierający się na filozofii centrum, na Komitecie Obywatelskim przy Lechu Wałęsie. Powiedzmy jasno, że był to komitet, którego członkiem miałem zaszczyt być przez ponad rok. Było to grono ludzi naprawdę zacnych, naprawdę uczciwych i - powiedzmy to uczciwie - kompletnych politycznych nieudaczników.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#JanuszKorwinMikke"> Ludzi, którzy zasłynęli głównie z tego, że był to komitet mianowany przez pana prezydenta Lecha Wałęsę - właściwie przez pana Lecha Wałęsę, a nie pana prezydenta - który, gdy pan Lech Wałęsa poprosił, żeby się rozwiązał, odmówił rozwiązania się.</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-40.26" who="#JanuszKorwinMikke">I jest to jedyny godny uwagi wyczyn tego komitetu.</u>
<u xml:id="u-40.27" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.28" who="#JanuszKorwinMikke"> Komitet ten dotrwał do tego czasu i ten właśnie komitet w tej chwili de facto usiłuje objąć władzę.</u>
<u xml:id="u-40.29" who="#JanuszKorwinMikke">Sumując, program rządu jest niejasny, a to co jest w nim jasne, jest socjalistyczne.</u>
<u xml:id="u-40.30" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-40.31" who="#JanuszKorwinMikke">Od 1956 r., powoli i ewolucyjnie, w Polsce cofał się socjalizm. Od dwóch lat stare wraca i socjalizm zaczął powoli narastać pod różnymi nazwami, sądzę, że koledzy liberałowie przestaną klaskać w tym momencie.</u>
<u xml:id="u-40.32" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-40.33" who="#JanuszKorwinMikke"> Dla nas niestety nie jest to rząd przełomu, tylko jest to rząd - na polu gospodarczym, powtarzam, bo to nas interesuje, i na innych polach z obecnym rządem bardzo się zgadzamy - jest to rząd niestety kontynuacji.</u>
<u xml:id="u-40.34" who="#JanuszKorwinMikke">Dlatego bojąc się kompromitacji tych idei, które podzielamy z członkami tego rządu, boimy się, że te szczytne idee, które podzielamy, po fiasku gospodarczym zostaną uznane przez obywateli za złe. Boimy się kompromitacji tych idei i dlatego z ciężkim sercem, przy ogromnym szacunku dla pana premiera, którego osobiście bardzo szanuję i poważam, którego uważam za najwybitniejszą osobistość, właśnie osobistość w Polsce, Klub Poselski Unii Polityki Realnej zdecydował się głosować przeciwko rządowi.</u>
<u xml:id="u-40.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#DariuszWójcik">Następny do głosu zapisany jest pan poseł Antoni Czajka z Klubu Poselskiego Partii „X”. Proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AntoniCzajka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako poseł Partii „X” uważam, że sytuacja kraju jest bardzo poważna i wymaga powołania rządu. W dniu dzisiejszym przedstawiono nam skład Rady Ministrów, który budzi wielkie kontrowersje w poszczególnych klubach parlamentarnych. Są ludzie, i to nawet na bardzo wysokich stanowiskach, którym zależy, żeby rząd pana premiera Olszewskiego nie powstał. Widocznie tym ludziom bardziej zależy na utrzymaniu dotychczasowej władzy niż na losach narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AntoniCzajka">Głosowaliśmy dwukrotnie za kandydaturą pana premiera Olszewskiego. Mamy jednak zasadnicze zastrzeżenia i uwagi odnośnie do przedstawionych kandydatów na ministrów, którzy nie otrzymali poparcia w poszczególnych komisjach. Na przykład kandydat na ministra bez teki Artur Balazs pełnił już funkcje ministerialne w rządzie pana Bieleckiego, który doprowadził do katastrofy gospodarczej i politycznej nasz kraj.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#AntoniCzajka"> Inny przykład to kandydat na ministra finansów Karol Lutkowski, który był doradcą do spraw finansowych pana wicepremiera Balcerowicza, należy więc do grona osób najbardziej odpowiedzialnych za katastrofę finansów naszego państwa i za nędzę milionów naszych rodaków. Dzięki takim właśnie ludziom nasz kraj znalazł się na krawędzi katastrofy gospodarczej i politycznej. Wiadomo nam wszystkim, że nie ma takiej dziedziny gospodarki, która nie została przez ekipę pana Balcerowicza zrujnowana. Nie chcemy, by w nowym rządzie znaleźli się ludzie, którzy mogą spowodować pogorszenie się stanu naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#AntoniCzajka">Uważam jednak, że ze względu na interes państwa należy dać panu premierowi Olszewskiemu szansę powołania rządu. W związku z tym w oparciu o art. 37 pkt 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 29 pkt 3 tymczasowego regulaminu Sejmu stawiam wniosek, aby głosować na poszczególnych kandydatów, nie zaś na całą Radę Ministrów. Oczywiście, jeżeli to jest możliwe...</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#AntoniCzajka">…i jeżeli pozwoli to nam wyeliminować niepożądane kandydatury i — być może — narzucone panu premierowi z góry.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#AntoniCzajka">Apeluję do wszystkich posłów, którym dobro naszej ojczyzny leży na sercu, aby głosowali za tym wnioskiem, który postawiłem. Niezależnie od powyższych faktów posłowie Partii „X” będą głosować za powołaniem rządu pana premiera Olszewskiego. Szczęść Boże panu premierowi w tej trudnej misji rządowej.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#DariuszWójcik">Chcę zwrócić uwagę, że podczas wystąpienia został złożony wniosek formalny. Chcę poinformować pana posła Czajkę, że taki wniosek dotyczy zmiany regulaminu Sejmu i wymaga wprowadzenia uchwały. Przypominam, że aby uchwała została przez Sejm podjęta, musi być zgłoszona w normalnym trybie co najmniej przez 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: W sprawie formalnej.)</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#DariuszWójcik">W sprawie formalnej, proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Pragnę skorzystać z uprawnienia, które przysługuje z art. 75 ust. 2 tymczasowego regulaminu Sejmu, i zgłaszam wniosek o zamknięcie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanuszSzymański">W tej debacie ważne są oświadczenia polityczne klubów, nieważne są w istocie oświadczenia poszczególnych posłów. Tutaj frakcje mają decydujące znaczenie i rolę. Chcę powiedzieć w celu uzasadnienia tego wniosku, że 3 i 4 stycznia czeka nas pierwsze czytanie założeń polityki społeczno-gospodarczej, prowizorium budżetowego. Wtedy będziemy mogli dyskutować o programie gospodarczym. To tyle uzasadnienia - proszę pana marszałka o poddanie wniosku pod głosowanie. </u>
<u xml:id="u-44.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#DariuszWójcik">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Został postawiony wniosek formalny. Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów chciałby zabrać w tej sprawie głos?</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(Poseł Mieczysław Gil: Tak.)</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#DariuszWójcik">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MieczysławGil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Doskonale rozumiem intencje pana posła Szymańskiego, natomiast nie zgadzam się ze stwierdzeniem, iż nieważne są wystąpienia poszczególnych posłów. Pan poseł Szymański jako wytrawny parlamentarzysta wie o tym i sam wielokrotnie zabiegał o to, by na tej sali przestrzegano i tej zasady, że nawet pojedynczy poseł, nie zrzeszony, ma prawo zabierania głosu. Z przyjemnością mogę zrezygnować i rezygnuję z tego głosu, uważam, że sprawy są bardzo pilne, natomiast nie chciałbym, żebyśmy tę procedurę i te zachowania starali się upowszechniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#DariuszWójcik">Został zgłoszony wniosek formalny, który poddam pod głosowanie. Chcę zapytać pana posła, czy jego wypowiedź zawiera jakiś wniosek.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Poseł Mieczysław Gil: Tak. Jest to wniosek przeciwny.)</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#DariuszWójcik">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#DariuszWójcik">Panie posłanki, panowie posłowie przystępujemy do głosowania nad wnioskiem formalnym o zamknięcie dyskusji nad tym punktem porządku obrad. Głosujemy przez podniesienie ręki i naciśnięcie klawisza.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#DariuszWójcik">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem zgłoszonego wniosku, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie...</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Którego?)</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#DariuszWójcik">Wniosku formalnego o zamknięcie dyskusji. (239)</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#DariuszWójcik">Kto jest przeciw? (18)</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#DariuszWójcik">Kto się wstrzymał od głosowania? (59)</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#DariuszWójcik">Stwierdzam, że wniosek formalny o przerwanie dyskusji w tym punkcie obrad został przyjęty 239 głosami.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#DariuszWójcik">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Pan premier...</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#DariuszWójcik">Formalny wniosek?</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#komentarz">(Poseł Marcin Przybyłowicz: Tak.)</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#DariuszWójcik">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarcinPrzybyłowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ wiedzieliśmy wszyscy, że duża liczba posłów jest zapisana do dyskusji, a został zgłoszony wniosek o jej zamknięcie, chciałbym złożyć wniosek formalny o to, żeby zrobić przed głosowaniem przynajmniej 15-minutową przerwę, aby można było zwołać wszystkich...</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#MarcinPrzybyłowicz"> Nawet... Przepraszam...</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Przerwę obiadową.)</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#MarcinPrzybyłowicz">Myślę, że w tej chwili powinniśmy zrobić przynajmniej godzinną przerwę przed głosowaniem. I taki wniosek składam.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#DariuszWójcik">Proszę państwa, został zgłoszony wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#DariuszWójcik">Czy ktoś chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#DariuszWójcik">Proszę bardzo, pan poseł Janusz Korwin-Mikke.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanuszKorwinMikke">Zgłaszam, Wysoka Izbo, panie marszałku, zdecydowanie wniosek przeciwny. Ta godzinna przerwa ma być ogłoszona tylko po to, żeby umożliwić przetargi, próby wywierania nacisku i rozgrywania partyjnych gier.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Gwar na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanuszKorwinMikke">Uważam, że posłowie powinni się kierować w tym wypadku własnym sumieniem, a nie interesem partii.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#DariuszWójcik">Został zgłoszony wniosek przeciwny.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#DariuszWójcik">Pan poseł Goryszewski zgłasza się, proszę. W tej samej sprawie, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykGoryszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawa powołania rządu jest sprawą zbyt poważną, żeby mogła być przedmiotem obrzydliwych manipulacji i to w pierwszym, po 50 latach, wybranym wolnym Sejmie. Było oczywiste, że jest zapisanych...</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#HenrykGoryszewski"> 50 mówców do dyskusji. Wiecie o tym państwo dobrze, bo ci, którzy są w tej chwili na sali, obserwowałem, godzinę temu wychodzili poza tę salę. Też mógł wówczas paść wniosek o formalne zamknięcie dyskusji. To jest po prostu... Próba głosowania w tej chwili jest obrzydliwą manipulacją w tak ważnej sprawie, jak powołanie rządu.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#HenrykGoryszewski">Wnoszę o przeprowadzenie głosowania dopiero po przerwie obiadowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#DariuszWójcik">Przepraszam, panie pośle, pan się ustosunkował do poprzedniego wniosku, który został już przegłosowany.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#DariuszWójcik">Proszę państwa, wysunięto wniosek, aby ogłosić przerwę i przystąpić do głosowania po przerwie. Wniosek ten był złożony. Był głos przeciwny i wniosek przeciwny również został złożony.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#DariuszWójcik">Proszę państwa, nie chcę doprowadzać do dyskusji nad wnioskami formalnymi. Proponuję, abyśmy ten wniosek przegłosowali bez dalszej dyskusji. Według procedury, proszę państwa, jest złożony wniosek i wniosek przeciwny. W tym momencie zamykam dyskusję nad wnioskiem formalnym.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#DariuszWójcik">W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#DariuszWójcik">Pana poseł proponował ogłoszenie 15-minutowej przerwy. Czy tak?</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Godzinnej.)</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#DariuszWójcik">Godzinnej przerwy.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#DariuszWójcik">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#DariuszWójcik">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o ogłoszenie godzinnej przerwy w obradach, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (218)</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#DariuszWójcik">Kto jest przeciw? (63)</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#DariuszWójcik">Kto wstrzymał się od głosowania? (68)</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#DariuszWójcik">Stwierdzam, że wniosek został przez Izbę przyjęty.</u>
<u xml:id="u-53.12" who="#DariuszWójcik">Pan poseł Bugaj prosi o głos. Proszę.</u>
<u xml:id="u-53.13" who="#komentarz">(Głosy z sali: Ale jest przerwa, przerwa jest!)</u>
<u xml:id="u-53.14" who="#DariuszWójcik">Czy to jest formalny wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RyszardBugaj">To jest wniosek, który chciałem uprzednio zgłosić, ale pan przewodniczący zarządził głosowanie i uszanowałem to.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#RyszardBugaj">Pragnę powiedzieć, że pan poseł Goryszewski użył tu przed chwilą słów, które na tej sali padać nie powinny. Była tu mowa o obrzydliwej manipulacji. Obserwowałem salę w trakcie głosowania. Nie było żadnego podziału partyjnego, panie pośle. Głosowanie i jego wynik były rezultatem, jak sądzę, chęci przyspieszenia dzisiaj naszej pracy. Nic ponadto. Oczekuję od pana, żeby pan salę przeprosił za takie stwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję. Rozumiem, że...</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#DariuszWójcik">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#HenrykGoryszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stawiam swoją osobę do dyspozycji komisji regulaminowej,...</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#HenrykGoryszewski">... ale ja tych słów, których użyłem, nie cofam. Nie użyłem ich w stosunku do wniosku o przerwanie dyskusji, tylko w stosunku do próby doprowadzenia do głosowania niezwłocznie po przegłosowaniu wniosku formalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#DariuszWójcik">Proszę państwa, wolą Sejmu został przegłosowany wniosek formalny o ogłoszenie przerwy...</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Korwin-Mikke: Proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#DariuszWójcik">Przepraszam bardzo, nie mogę dopuścić do prowadzenia dalszej dyskusji nad tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#DariuszWójcik">Ogłaszam godzinną przerwę do godziny 13 min 30.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#komentarz">(Głosy z sali: Są jeszcze komunikaty.)</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#DariuszWójcik">Przepraszam bardzo, jeszcze zostaną odczytane komunikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#DariuszKołodziejczyk">Bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy odbędą się:</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#DariuszKołodziejczyk">— posiedzenie Klubu Parlamentarnego KPN w sali kinowej w nowym Domu Poselskim;</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#DariuszKołodziejczyk">— zebranie Klubu Parlamentarnego ZChN w sali nr 217;</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#DariuszKołodziejczyk">— wspólne posiedzenie Komisji Przekształceń Własnościowych, Samorządu Terytorialnego i Ustawodawczej poświęcone pierwszemu czytaniu projektu zmiany ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, w sali nr 106;</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#DariuszKołodziejczyk">— zebranie Klubu Poselskiego „Chrześcijańska Demokracja” w sali nr 343.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min 35 do godz. 13 min 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WiesławChrzanowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę poinformować, że na nasze obrady przybył pan prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#WiesławChrzanowski">Pragnę pana prezydenta gorąco powitać.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(Zebrani wstają, długotrwałe oklaski)</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#WiesławChrzanowski">Informuję, że Komisja Samorządu Terytorialnego, Komisja Przekształceń Własnościowych oraz Komisja Ustawodawcza przedłożyły sprawozdanie o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#WiesławChrzanowski">W związku z tym Prezydium Sejmu, po zaopiniowaniu przez Konwent Seniorów, proponuje dodanie nowego, piątego punktu porządku dziennego w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego, Komisji Przekształceń Własnościowych oraz Komisji Ustawodawczej o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#WiesławChrzanowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-59.9" who="#WiesławChrzanowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-59.10" who="#WiesławChrzanowski">Wobec tego uznaję, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-59.11" who="#WiesławChrzanowski">Obecnie kontynuujemy rozpatrzenie pkt 1 porządku dziennego: Oświadczenie prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac rządu.</u>
<u xml:id="u-59.12" who="#WiesławChrzanowski">Sejm w dniu dzisiejszym wysłuchał oświadczeń składanych w imieniu klubów poselskich.</u>
<u xml:id="u-59.13" who="#WiesławChrzanowski">Proszę obecnie o zabranie głosu prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanOlszewski">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie i Panowie Posłowie! Przed rokiem, kiedy pan prezydent Rzeczypospolitej zwrócił się do mnie, wtedy jeszcze nieoficjalnie, o podjęcie próby sformowania rządu, wówczas wymarzyłem sobie, żeby mógł być to rząd przełomu. Do sformowania tego rządu nie doszło. Dzisiaj sam nie potrafię na pewno powiedzieć, czy to moje ówczesne zamierzenie było realne.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanOlszewski">Wiem, że dzisiaj rządu przełomu w takim sensie tego hasła, w jakim wówczas je formułowałem, sformować nie można. Chciałbym, żeby to było jasne. Dzisiaj możemy tylko mówić o przełomie w sensie stylu sprawowania władzy, w sensie formy dialogu, stałego dialogu, który prowadzi rząd ze społeczeństwem. Natomiast nie może być przełomu w gospodarce, która znajduje się w takim stanie, w jakim się znajduje. Dlatego jeżeli dzisiaj padały tutaj zarzuty, że z mojego programu, który przedstawiłem przedwczoraj Wysokiej Izbie, przełom, zwłaszcza przełom w sprawach gospodarczych, nie wynika, to są to zarzuty chybione. Ja tego rządu nie rekomenduję tutaj Wysokiej Izbie jako rządu przełomu, pragnę, żeby to był dla tego społeczeństwa rząd nadziei. Nadziei nie na szybką, błyskawiczną, lecz stopniową, ale wyraźną poprawę sytuacji ekonomicznej, bo tu jasno trzeba sobie powiedzieć: nie ma na to w obecnych warunkach szans. Nadziei, tej nadziei, o której mówię, trzeba szukać przede wszystkim w programie nacelowanym na przyszłość, na sformułowanie realnych, konkretnych dróg wyjścia z obecnej depresji gospodarczej. Depresji także społecznej, powiedziałbym, depresji cywilizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanOlszewski">Oczywiście można podnieść przeciwko temu programowi, zaprezentowanemu przeze mnie przedwczoraj w bardzo ogólnych kategoriach, zarzut, że on konkretnie tej perspektywy nie wskazuje.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JanOlszewski">Rozumiem niedosyt, jaki odczuwa wielu z państwa w sferze postulatów gospodarczych, programu gospodarczego tego rządu, ale przy obecnym powikłanym i niejasnym stanie wiedzy o tym, jak naprawdę wygląda już nie tylko nasza gospodarka, bo to z grubsza wiemy, ale przede wszystkim jak wyglądają finanse państwowe, nikt odpowiedzialny, w moim przekonaniu, nie może sformułować bardziej konkretnych, opartych na tej wiedzy założeń. Dlatego jedyne zobowiązanie, jakie mogę tu podjąć w moim imieniu i w imieniu moich kolegów, to obietnica, że w ciągu dwu miesięcy po rozpoznaniu i po analizie tego, co rzeczywiście przejmujemy, co otrzymujemy w remanencie po naszych poprzednikach, przedstawimy program o wymiarze dwu-, może trzyletniego pułapu czasowego. Innych zobowiązań w tym zakresie podjąć w tej chwili nie można. A i ten dwuletni program na pewno nie będzie programem, który mógłby spełnić oczekiwania pana posła Korwina-Mikke. W ciągu tych dwu lat, panie pośle, mój rząd, z przykrością to mówię, nie rozwiąże tych wszystkich zagadnień, które podobno rozwiązał w Chile gen. Pinochet. Może dlatego że ja nie mam kwalifikacji generalskich.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#JanOlszewski">Może dlatego że tam reformowano wczesny kapitalizm, a my musimy reformować, czy raczej wychodzić z późnego komunizmu, a to jest jednak istotna różnica. A może przede wszystkim dlatego, że ten naród nie lubi wprowadzania za pomocą przymusu żadnej doktryny ani lewicowej, ani prawicowe...</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#JanOlszewski">…i potrafi się tego rodzaju zamiarom skutecznie przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! Wiem, że sytuacja kraju jest w tej chwili bardzo napięta. I to był czynnik, dla którego tak bardzo musiałem się spieszyć ze sformowaniem mojego gabinetu. Wiem, że być może należało przeprowadzić więcej konsultacji, więcej pertraktacji, więcej spotkań, więcej rozmów, ale w sytuacji, w jakiej się znajdujemy, naprawdę nie było na to czasu. I jeżeli coś można w tym zakresie zrobić, zmienić, poprawić, to na pewno i ja, i koledzy, którzy zgłosili akces do tej ekipy, którą Wysokiemu Sejmowi rekomenduję, są na to otwarci.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! Stoi przed nami w tej chwili szereg nabolałych, dramatycznych problemów. Wyczerpuje się cierpliwość naszego społeczeństwa. Rozszerza się w całym kraju głos protestu. Rozszerza się lista społecznych, najczęściej - muszę przyznać - uzasadnionych żądań. Ale rząd, każdy rząd, który dzisiaj podejmie się kierowania sprawami tego kraju, nie będzie w stanie pozytywnie załatwić, praktycznie biorąc, prawie żadnych postulatów, które związane są ze zwiększeniem wydatków państwowych. Sytuacja jest taka, że aby załatwić nawet sprawy najpilniejsze, będą potrzebne dodatkowe ofiary ze strony społeczeństwa. A jeżeli jeszcze chcielibyśmy komuś dać ponad to minimum, to za każdym razem musimy sobie postawić jasne pytanie: skąd to wziąć? I nie ma w tej chwili żadnych istotnych rezerw czy źródeł, poza może dwoma, ale one są nieosiągalne w krótkim czasie. Pierwsze, to jest ogromne marnotrawstwo występujące w dalszym ciągu w działalności naszego aparatu administracyjnego, gospodarczego, samorządowego, ale aby temu zapobiec, aby ten stan zmienić, ten aparat musi być zreformowany. I jesteśmy zdecydowani tę reformę podjąć, i podjąć ją przede wszystkim na szczeblu centralnym.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#JanOlszewski">Tutaj padały pytania i padały zastrzeżenia, czy to dobrze, czy to w ogóle jest możliwe, żeby reformować ten aparat wtedy, kiedy on jest tak obciążony wykonywaniem bieżących zadań, kiedy stoją przed nim i będą stawały dalsze tak ciężkie problemy.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! Zdaję sobie sprawę z tego dylematu, ale jeżeli my raz nie przetniemy tego błędnego koła, to nigdy w istocie nie powstaną warunki do zreformowania, do zmiany, powiedziałbym, do rozbicia i przekształcenia w prawidłowym, racjonalnym kierunku dotychczasowych strupieszałych struktur aparatu, który odziedziczyliśmy po komunizmie. I dlatego uważam, że to musi być zrobione także w imię uzyskania w przyszłości, może nieodległej przyszłości, ewidentnych możliwości gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#JanOlszewski">Jest i drugie źródło, które wywołuje najwięcej społecznego sprzeciwu. To działalność szarej, czy może raczej czarnej strefy naszej gospodarki. Działalność, której wymiarów finansowych, wymiarów mierzonych stratami skarbu państwa określić praktycznie nie sposób, ale o której wiemy, że przynosi ogromne straty. W tym zakresie rząd podejmie zdecydowane kroki, aby przeciwdziałać brakowi kontroli i bezkarności tego typu działań, które w wielu dziedzinach naszego życia gospodarczego, i nie tylko gospodarczego, jaskrawo występują.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#JanOlszewski">Chciałbym powiedzieć - ponieważ były tu takie wezwania, że trzeba rozliczać za każdy czas - że te sprawy, sprawy związane z rabunkiem grosza publicznego, którego dziś brakuje na szkoły, szpitale, sierocińce, że te sprawy dla mnie nie mają żadnej barwy politycznej, ani czerwonej, ani czarnej.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#JanOlszewski"> I chciałbym zapewnić wszystkich, a tych których trzeba, ostrzec, że w tych sprawach jestem daltonistą. </u>
<u xml:id="u-60.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! Sygnalizowano tutaj w dyskusji nad moim exposé wiele nabolałych problemów. Wielokrotnie powtarzał się problem emerytów, bardzo bolesny, bardzo ciężki problem. I muszę powiedzieć szczerze i otwarcie, że nie mam żadnego - w tym momencie - projektu natychmiastowego rozwiązania tej sprawy. Śmiem twierdzić, że takiego projektu być po prostu nie może. Będziemy oczywiście mieli tę sprawę na uwadze.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#JanOlszewski">Będziemy się starali uregulować to zagadnienie w pewnej realnej perspektywie czasowej. Ale nie chciałbym przejść do historii tych pierwszych lat nowej Polski jako ten premier, który był przez kilka czy kilkanaście miesięcy dobrodziejem emerytów tylko po to, żeby następnie spowodować załamanie się całości budżetu państwowego.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#JanOlszewski">Mówiono tu o niespełnianiu czy zawiedzeniu programów, postulatów wyborczych. Jeżeli to miałoby się odnosić do tego, o czym ja mówiłem w kampanii wyborczej, to prosiłbym, aby wskazano na takie moje wystąpienie, na takie moje oświadczenie, w którym nie uprzedzałem moich wyborców, że te najbliższe miesiące, a może lata nie będą latami sukcesów, tylko będą latami wyrzeczeń, że przez te wyrzeczenia, przez ofiary musimy otworzyć sobie drogę do lepszej przyszłości i mam nadzieję, że ten próg zdołamy osiągnąć w ciągu miesięcy, a nie w ciągu lat. Jeżeli tutaj na tej sali mówi się o hasłach wyborczych i odwraca się to przeciwko programowi rządu, który tutaj w tej Izbie reprezentuję, to ja bym jednak wzywał tych, którzy takie hasła formułują, aby wskazali rządowi receptę na to, jak można zapewnić każdemu emerytowi w Polsce 7 mln złotych miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.22" who="#JanOlszewski"> Taką receptę mój rząd przyjmie z entuzjazmem. </u>
<u xml:id="u-60.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.24" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! W czasie przesłuchań w komisjach sejmowych pewna część kandydatów zgłoszonych przeze mnie do składu przyszłego rządu nie uzyskała aprobaty posłów. To jest fakt, z którym oczywiście ja także muszę się liczyć, ale równocześnie mam świadomość, że głosowania, przynajmniej dla części uczestników, dla części posłów biorących udział w tych posiedzeniach komisji, niestety, nie były wynikiem oceny, którą można sobie wyrobić, czy powinno się sobie wyrobić, na podstawie bezpośrednich kontaktów z kandydatem, ponieważ wiem, że były w tej sprawie wydawane dyrektywy dotyczące dyscypliny partyjnej. Dlatego nie mogę, niestety, w takim stopniu, w jakim bym mógł, a może powinien nawet, brać tego pod uwagę, nie mogę w takim stopniu do tego się odnieść.</u>
<u xml:id="u-60.25" who="#JanOlszewski">Wysoka Izbo! Przed rokiem, kiedy podejmowałem się tej trudnej misji w znacznie lepszych warunkach, musiałem ją uwarunkować zgodą na odpowiedni skład tej ekipy, z którą miałbym przedstawiony, przygotowany wówczas program realizować. Uważam, że każdy szef rządu, na którego spadają tak niewyobrażalnie trudne zadania, jakie spadną na ten rząd, musi mieć przekonanie, że ekipa, z którą te zadania będzie wykonywał, jest w pełni lojalna i daje możliwość współdziałania i współpracy. Dlatego w obecnie istniejących warunkach, wobec tych zadań, przed którymi - jeżeli Wysoka Izba udzieli nam swego zaufania - staniemy, podtrzymuję w całej rozciągłości listę moich personalnych propozycji, zdając sobie sprawę, że być może wielu z panów posłów stawia to w trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-60.26" who="#JanOlszewski">Sądzę jednak, że tutaj na tej sali powinniśmy być między sobą tak całkowicie szczerzy, jak szczery powinien być dialog rządu ze społeczeństwem. Wysoko sobie cenię zaufanie tej Izby, bez tego zaufania zresztą ten rząd po prostu nie może powstać. Zależy mi na tym, żeby ono było możliwie najszersze, bo to jest przecież warunek powodzenia mojej misji. Ale zdaję sobie także sprawę, że poza tą salą jest społeczeństwo, którego prawie dwie trzecie nie skorzystało ze swoich praw wyborczych, a jego zdanie też się liczy i do niego również ten rząd musi dotrzeć. Dlatego muszę mówić rzeczy może niepopularne. Dlatego chciałbym, żebyśmy mieli jasno zarysowaną płaszczyznę wzajemnego porozumienia, która będzie tak potrzebna na wypadek, gdyby ten rząd miał zacząć działać i współpracować z Wysoką Izbą.</u>
<u xml:id="u-60.27" who="#JanOlszewski">Otóż uważam, że rzeczą najgorszą, która mogłaby się stać, byłoby po prostu udzielenie temu rządowi przyzwolenia z litości, jak tu ktoś powiedział. Ten rząd, mimo dramatycznych okoliczności, mimo że czas rzeczywiście goni, powinien mieć albo rzeczywiste wsparcie tej Izby, albo nie powinno go być wcale.</u>
<u xml:id="u-60.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-60.29" who="#JanOlszewski">I dlatego apeluję do was, panie posłanki i panowie posłowie, aby każdy z was rozważył, zgodnie z własnym sumieniem, interes Rzeczypospolitej, który wyraża się w tym, że rząd powinien powstać szybko, ale także i w tym, że powinien to być rząd, który będzie mógł wykonywać te niewiarygodnie trudne zadania, które przed nim staną; żebyście rozważyli ten problem i głosowali według tego, co wam wasze sumienie podpowie, niezależnie od dyrektyw partyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do powołania rządu.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WiesławChrzanowski">Przypominam...</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Być może zadam panu premierowi pytanie grzeszące pewną naiwnością. Niemniej jednak powtórzenie tutaj, z tego miejsca, przyczyni się do naświetlenia sprawy również społeczeństwu. Otóż panie posłanki i panowie posłowie zauważyli, że w składzie rządu nie ma ani stanowiska wicepremiera, ani tym bardziej nie jest wskazana osoba, która mogłaby zastępować premiera w czasie niemożliwości pełnienia przez niego obowiązków.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#komentarz">(Poseł Aleksander Kwaśniewski: Czy pan kandyduje?)</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#JanRulewski">Jeszcze nie, panie pośle Kwaśniewski. Wtedy kiedy pan to uczyni, na pewno to zrobię. Zatem prosiłbym o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WiesławChrzanowski">Proszę bardzo, panie premierze.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanOlszewski">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Wysoka Izbo! Powiedziałem w moim wystąpieniu, że ten rząd formowany był z konieczności w bardzo krótkim czasie. Formowany był w bardzo trudnych warunkach. W warunkach, w których ludzie, którzy często nawet złożyli deklarację udziału, pod wpływem różnych czynników te deklaracje cofali. W warunkach, w których kandydaci do jednego z czołowych resortów, po zapoznaniu się choćby wstępnym ze stanem, w jakim ten resort się znajduje - mimo wyrażonej zgody na objęcie tej funkcji - rezygnowali.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanOlszewski">Była to bardzo trudna praca i nie jestem całkowicie zadowolony z jej rezultatów. Nie jestem całkowicie zadowolony z jej rezultatów zwłaszcza w zakresie bazy politycznej, na jaką można liczyć w tym Sejmie. Powiedziałem tutaj, że trzeba było tę pracę zakończyć na pewnym etapie, ponieważ kraj czeka na rząd, jakiś rząd. Oczywiście, dobry rząd, ale i rząd, który byłby sformowany jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanOlszewski">Otóż dlatego nie zostało określone prezydium tego rządu, aby stworzyć jeszcze możliwości poprawienia tej konstrukcji. W tym momencie prosiłbym, abyście, panie posłanki i panowie posłowie, głosując, pozostawili mi tę możliwość i udzielili mi w tym zakresie, na zasadzie zaufania, otwartej możliwości działania w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WiesławChrzanowski">Dziękuję panu premierowi.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do powołania rządu.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WiesławChrzanowski">Przypominam, że zgodnie z art. 31 i 79 ust. 1 tymczasowego regulaminu Sejmu Sejm powołuje rząd bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#WiesławChrzanowski">Zgodnie z art. 29 ust. 2 tymczasowego regulaminu Sejmu głosowanie odbywa się łącznie nad całym składem.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#WiesławChrzanowski">Głosujemy jedynie przez podniesienie ręki, bez użycia urządzenia do obliczania głosów.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#WiesławChrzanowski">Proszę panów posłów sekretarzy: Piotra Mochnaczewskiego, Tadeusza Jędrzejczyka, Radosława Gawlika, Jana Kulasa, Andrzeja Potockiego, Dariusza Sońtę, Waldemara Modzelewskiego, Filipa Kaczmarka, Mariusza Grabowskiego oraz Piotra Wójcika, aby po zarządzeniu głosowania dokonali obliczenia głosów.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#komentarz">(Chwila przerwy)</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#WiesławChrzanowski">Proszę powołanych posłów o zbliżenie się do stołu prezydialnego w celu pobrania protokołów głosowania.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#WiesławChrzanowski">Proszę panie posłanki i panów posłów, żeby z chwilą zarządzenia głosowania trzymali podniesione ręce przez czas umożliwiający obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#WiesławChrzanowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#WiesławChrzanowski">Głosować będziemy nad wnioskiem prezesa Rady Ministrów o powołanie składu rządu. Poddaję pod głosowanie następujący projekt uchwały:</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#WiesławChrzanowski">„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, na wniosek prezesa Rady Ministrów przedstawiony po porozumieniu z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej powołuje Radę Ministrów w następującym składzie:</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#WiesławChrzanowski">— Artur Balazs — minister — członek Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#WiesławChrzanowski">— Zbigniew Dyka — minister sprawiedliwości;</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#WiesławChrzanowski">— Jerzy Eysymontt — minister — kierownik Centralnego Urzędu Planowania;</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#WiesławChrzanowski">— Adam Glapiński — minister współpracy gospodarczej z zagranicą;</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#WiesławChrzanowski">— Gabriel Janowski — minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej;</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#WiesławChrzanowski">— Stefan Kozłowski — minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa;</u>
<u xml:id="u-65.19" who="#WiesławChrzanowski">— Jerzy Kropiwnicki — minister pracy i polityki socjalnej;</u>
<u xml:id="u-65.20" who="#WiesławChrzanowski">— Karol Lutkowski — minister finansów;</u>
<u xml:id="u-65.21" who="#WiesławChrzanowski">— Antoni Macierewicz — minister spraw wewnętrznych;</u>
<u xml:id="u-65.22" who="#WiesławChrzanowski">— Marian Miśkiewicz — minister zdrowia i opieki społecznej;</u>
<u xml:id="u-65.23" who="#WiesławChrzanowski">— Jan Parys — minister obrony narodowej;</u>
<u xml:id="u-65.24" who="#WiesławChrzanowski">— Andrzej Siciński — minister kultury i sztuki;</u>
<u xml:id="u-65.25" who="#WiesławChrzanowski">— Krzysztof Skubiszewski — minister spraw zagranicznych;</u>
<u xml:id="u-65.26" who="#WiesławChrzanowski">— Andrzej Stelmachowski — minister edukacji narodowej;</u>
<u xml:id="u-65.27" who="#WiesławChrzanowski">— Ewaryst Waligórski — minister transportu i gospodarki morskiej;</u>
<u xml:id="u-65.28" who="#WiesławChrzanowski">— Wojciech Włodarczyk — minister — szef Urzędu Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-65.29" who="#WiesławChrzanowski">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-65.30" who="#WiesławChrzanowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-65.31" who="#WiesławChrzanowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
<u xml:id="u-65.32" who="#WiesławChrzanowski">Proszę posłów sekretarzy Dariusza Kołodziejczyka i Marka Domina o obliczenie wyników głosowania.</u>
<u xml:id="u-65.33" who="#WiesławChrzanowski">Podaję wyniki głosowania.</u>
<u xml:id="u-65.34" who="#WiesławChrzanowski">W głosowaniu wzięło udział 434 posłów.</u>
<u xml:id="u-65.35" who="#WiesławChrzanowski">Większość bezwzględna wynosi 218 posłów.</u>
<u xml:id="u-65.36" who="#WiesławChrzanowski">Za uchwałą głosowało 235 posłów.</u>
<u xml:id="u-65.37" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
<u xml:id="u-65.38" who="#WiesławChrzanowski">Przeciw uchwale głosowało 60 posłów.</u>
<u xml:id="u-65.39" who="#WiesławChrzanowski">Wstrzymało się od głosowania 139 posłów.</u>
<u xml:id="u-65.40" who="#WiesławChrzanowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę, a tym samym na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej powołał:</u>
<u xml:id="u-65.41" who="#WiesławChrzanowski">— Artura Balazsa — na stanowisko ministra — członka Rady Ministrów;</u>
<u xml:id="u-65.42" who="#WiesławChrzanowski">— Zbigniewa Dykę — na stanowisko ministra sprawiedliwości;</u>
<u xml:id="u-65.43" who="#WiesławChrzanowski">— Jerzego Eysymontta — na stanowisko ministra — kierownika Centralnego Urzędu Planowania;</u>
<u xml:id="u-65.44" who="#WiesławChrzanowski">— Adama Glapińskiego — na stanowisko ministra współpracy gospodarczej z zagranicą;</u>
<u xml:id="u-65.45" who="#WiesławChrzanowski">— Gabriela Janowskiego — na stanowisko ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej;</u>
<u xml:id="u-65.46" who="#WiesławChrzanowski">— Stefana Kozłowskiego — na stanowisko ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa;</u>
<u xml:id="u-65.47" who="#WiesławChrzanowski">— Jerzego Kropiwnickiego — na stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej;</u>
<u xml:id="u-65.48" who="#WiesławChrzanowski">— Karola Lutkowskiego — na stanowisko ministra finansów;</u>
<u xml:id="u-65.49" who="#WiesławChrzanowski">— Antoniego Macierewicza — na stanowisko ministra spraw wewnętrznych;</u>
<u xml:id="u-65.50" who="#WiesławChrzanowski">— Mariana Miśkiewicza — na stanowisko ministra zdrowia i opieki społecznej;</u>
<u xml:id="u-65.51" who="#WiesławChrzanowski">— Jana Parysa — na stanowisko ministra obrony narodowej;</u>
<u xml:id="u-65.52" who="#WiesławChrzanowski">— Andrzeja Sicińskiego — na stanowisko ministra kultury i sztuki;</u>
<u xml:id="u-65.53" who="#WiesławChrzanowski">— Krzysztofa Skubiszewskiego — na stanowisko ministra spraw zagranicznych;</u>
<u xml:id="u-65.54" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-65.55" who="#WiesławChrzanowski">— Andrzeja Stelmachowskiego — na stanowisko ministra edukacji narodowej;</u>
<u xml:id="u-65.56" who="#WiesławChrzanowski">— Ewarysta Waligórskiego — na stanowisko ministra transportu i gospodarki morskiej;</u>
<u xml:id="u-65.57" who="#WiesławChrzanowski">— Wojciecha Włodarczyka — na stanowisko ministra — szefa Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-65.58" who="#WiesławChrzanowski">Ogłaszam 3-minutową przerwę w związku ze zmianą marszałka, prowadzącego raczej...</u>
<u xml:id="u-65.59" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-65.60" who="#WiesławChrzanowski"> Prowadzącego obrady, ponieważ ma się odbyć zaprzysiężenie Trybunału Stanu. Sędziowie zostali powołani wcześniej i dlatego tak.</u>
<u xml:id="u-65.61" who="#WiesławChrzanowski">Pan marszałek Józef Zych obejmie prowadzenie obrad.</u>
<u xml:id="u-65.62" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min 22 do godz. 14 min 30)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JózefZych">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie określenia trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli (druk nr 36).</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JózefZych">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie proponowanej uchwały?</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JózefZych">Bardzo proszę, pan poseł Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chcę zaproponować do tego projektu kilka poprawek systematyzujących go i wprowadzających pewien ujednolicony charakter uchwał. Takie poprawki będę proponował również do dwóch pozostałych uchwał, kiedy będą rozpatrywane.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JanuszSzymański">Otóż proponuję, aby tytuł uchwały brzmiał: Uchwała w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli, a więc — zrezygnowanie z wyrazu „określenia”. Chodzi o tryb zgłaszania kandydatów, a jest on określony w treści tej uchwały.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JanuszSzymański">Proponuję też, aby pkt 4 otrzymał następujące brzmienie: „Głosowanie w sprawie powołania prezesa Najwyższej Izby Kontroli nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów”. Nie zmieniam, proponuję skrócenie terminu i obowiązek doręczenia posłom druku sejmowego.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JanuszSzymański">Chcę wręczyć panu marszałkowi propozycję tego projektu uchwały w postaci jednolitego tekstu i zgłosić te poprawki do przegłosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JózefZych">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JózefZych">Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JózefZych">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejSielańczyk">Andrzej Sielańczyk, Unia Polityki Realnej. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do przedstawionego projektu uchwały sejmowej chciałem zgłosić poprawkę. Proponuję mianowicie w pkt. 1 skreślenie ppkt. 1). Ponieważ Prezydium Sejmu wybrane było według klucza politycznego, klucza partyjnego, więc jego decyzje mogą być nieadekwatne do woli większości tej Izby i dlatego proponuję pozostawienie tylko drugiego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JózefZych">Nie ma już zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#JózefZych">Proszę państwa, wobec tego przystąpimy najpierw do głosowania nad zgłoszonymi poprawkami. Pan poseł Szymański zgłosił dwie. W pierwszej proponuje zmianę samej nazwy uchwały: zrezygnowanie z wyrazu „określenia”. Następnie proponuje zmianę pkt. 4, który według pana posła powinien otrzymać następujące brzmienie: „Głosowanie w sprawie powołania prezesa Najwyższej Izby Kontroli nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów”. Jest to istotna zmiana.</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#JózefZych">Proponuję, abyśmy przystąpili do głosowania najpierw nad dwoma poprawkami zgłoszonymi przez pana posła Szymańskiego. Pierwsza dotyczy zrezygnowania w samym tytule uchwały z wyrazu „określenia”.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#JózefZych">Kto jest za przyjęciem poprawki pana posła Janusza Szymańskiego, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (148)</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (7)</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (73)</u>
<u xml:id="u-70.7" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie ma kworum.)</u>
<u xml:id="u-70.8" who="#JózefZych">Proszę państwa, wobec tego, iż nie ma w tej chwili kworum, prosimy kolegów posłów, którzy znajdują się w kuluarach, o zajęcie miejsc na sali. Głosowanie powtórzymy.</u>
<u xml:id="u-70.9" who="#JózefZych">Proszę państwa, proponuję, abyśmy sprawdzili, czy mamy kworum. Proszę o naciśnięcie przycisków. (259)</u>
<u xml:id="u-70.10" who="#JózefZych">Przystępujemy ponownie do głosowania nad poprawką pana posła Szymańskiego. Przypomnę, że według tej propozycji tytuł uchwały powinien brzmieć: Uchwała w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-70.11" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem tej poprawki, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (204)</u>
<u xml:id="u-70.12" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (6)</u>
<u xml:id="u-70.13" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (58)</u>
<u xml:id="u-70.14" who="#JózefZych">Stwierdzam, że poprawka zgłoszona przez pana posła Szymańskiego została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-70.15" who="#JózefZych">Druga poprawka dotyczy pkt. 4.</u>
<u xml:id="u-70.16" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki dotyczącej pkt. 4 zgłoszonej przez pana posła Janusza Szymańskiego, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (120)</u>
<u xml:id="u-70.17" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (37)</u>
<u xml:id="u-70.18" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (109)</u>
<u xml:id="u-70.19" who="#JózefZych">Stwierdzam, że również ta poprawka, zgłoszona przez pana posła Szymańskiego, została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-70.20" who="#JózefZych">Wysoka Izbo! Pan poseł Sielańczyk zgłosił kolejną poprawkę. Według propozycji pana posła Andrzeja Sielańczyka z uchwały tej powinien być skreślony w pkt. 1 ppkt 1 określający, iż uprawnione do zgłaszania wniosków zawierających kandydatury na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli jest także Prezydium Sejmu, a więc według propozycji pana posła uprawniona do zgłaszania kandydatów byłaby tylko grupa co najmniej 35 posłów, Prezydium Sejmu nie miałoby takich uprawnień.</u>
<u xml:id="u-70.21" who="#JózefZych">Kto zatem z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki zgłoszonej przez pana posła Andrzeja Sielańczyka, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (85)</u>
<u xml:id="u-70.22" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (113)</u>
<u xml:id="u-70.23" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (64)</u>
<u xml:id="u-70.24" who="#JózefZych">Stwierdzam, że poprawka nie uzyskała wymaganej liczby głosów, a zatem została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-70.25" who="#JózefZych">Przystępujemy teraz do głosowania nad pełnym tekstem projektu uchwały, łącznie ze zgłoszonymi i przyjętymi już poprawkami.</u>
<u xml:id="u-70.26" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem projektu uchwały, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (264)</u>
<u xml:id="u-70.27" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (6)</u>
<u xml:id="u-70.28" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (8)</u>
<u xml:id="u-70.29" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-70.30" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie szczegółowego trybu zgłaszania kandydatów na stanowisko rzecznika praw obywatelskich (druk nr 37).</u>
<u xml:id="u-70.31" who="#JózefZych">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-70.32" who="#JózefZych">Proszę bardzo, pan poseł Janusz Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam tylko jedną poprawkę, w której chodzi o ujednolicenie brzmienia podejmowanych uchwał, mianowicie proponuję dodanie do tej uchwały pkt. 3 w brzmieniu następującym: „Głosowanie w sprawie powołania rzecznika praw obywatelskich nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów”.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JanuszSzymański">W tej uchwale nie mamy podmiotów uprawnionych do zgłaszania kandydatów dlatego, że ustawa o rzeczniku praw obywatelskich określa dwa podmioty uprawnione. Są to marszałek Sejmu i grupa 35 posłów i nie ma potrzeby umieszczania tych podmiotów w projekcie uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JózefZych">Panie pośle, można prosić o tekst?</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JózefZych">Czy ktoś w tej sprawie chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#JózefZych">Zgłoszeń nie widzę.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#JózefZych">Proszę Państwa! Mamy poprawkę zgłoszoną przez pana posła Szymańskiego. Dotyczy ona zamieszczenia w projektowanej uchwale pkt. 3. Przypomnę, iż chodzi tutaj o zapis, że głosowanie nad powołaniem rzecznika praw obywatelskich nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki dotyczącej głosowania nad powołaniem rzecznika praw obywatelskich nie wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (242)</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (3)</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (21)</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#JózefZych">Proszę państwa, stwierdzam, że poprawka zgłoszona przez pana posła Szymańskiego została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#JózefZych">Przystępujemy obecnie do głosowania nad projektem uchwały, łącznie z uchwaloną przed chwilą poprawką.</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem uchwały wraz z przyjętą poprawką, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (270)</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (2)</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (5)</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm przyjął uchwałę w sprawie szczegółowego trybu zgłaszania kandydatów na rzecznika praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie określenia terminu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa (druk nr 38).</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#JózefZych">Pan poseł Janusz Szymański, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pragnę zaproponować jak gdyby zupełnie inną filozofię projektu tej uchwały. Proponuję przede wszystkim, żeby ta uchwała dotyczyła trybu, a nie określenia terminu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. To zaoszczędzi później Izbie pewnych kłopotów proceduralnych, które mogą się pojawić. W związku z tym proponuję, po pierwsze, zmianę tytułu tej uchwały: w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JanuszSzymański">Proponuję także, aby ust. 1 otrzymał następujące brzmienie: „Uprawnionymi do zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa są:</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#JanuszSzymański">1) Prezydium Sejmu,</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#JanuszSzymański">2) grupa co najmniej 15 posłów”.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#JanuszSzymański">Proponuję, aby pkt 2 projektu tej uchwały otrzymał następujące brzmienie: „Do wniosku dołącza się krótki życiorys kandydata oraz jego zgodę na kandydowanie”.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#JanuszSzymański">Dotychczasowa treść tej uchwały otrzymałaby oznaczenie pkt. 3: „Kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa zgłasza się do Prezydium Sejmu w terminie do dnia 10 stycznia 1992 r.”.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#JanuszSzymański">I pkt 4: „Głosowanie w sprawie powołania członków Krajowej Rady Sądownictwa nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JózefZych">W istocie mamy do czynienia z nowym projektem uchwały.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#JózefZych">Zgłoszono 4 poprawki. Pierwsza z nich dotyczy tytułu uchwały. Pan poseł Szymański proponuje, aby uchwała Sejmu Rzeczypospolitej nosiła tytuł: Uchwała w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#JózefZych">Czy w tej sprawie chciałby ktoś zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#JózefZych">Zgłoszeń nie widzę.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem pierwszej poprawki zgłoszonej przez pana posła Szymańskiego, dotyczącej zmiany tytułu uchwały, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (161)</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (8)</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (86)</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#JózefZych">Stwierdzam, że pierwsza poprawka zgłoszona przez pana posła Szymańskiego została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#JózefZych">Następne dwie poprawki dotyczą osób uprawnionych do zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Druga poprawka zostałaby oznaczona jako pkt. 1 stwierdzający, że uprawnionymi do zgłaszania kandydatów są: Prezydium Sejmu i grupa co najmniej 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (182)</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (3)</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (73)</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#JózefZych">Stwierdzam, że druga poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#JózefZych">Następnie pan poseł Szymański proponuje, aby w nowym pkt. 2 wprowadzono wymóg, iż do wniosku dołącza się krótki życiorys kandydata oraz jego zgodę na kandydowanie.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (193)</u>
<u xml:id="u-74.17" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (6)</u>
<u xml:id="u-74.18" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (45)</u>
<u xml:id="u-74.19" who="#JózefZych">Stwierdzam, że poprawka trzecia została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-74.20" who="#JózefZych">Pan poseł Szymański proponuje również, aby obecny zapis był pkt. 3 oraz dodanie pkt. 4. Jest to sprawa porządkowa i nie będziemy nad tym głosować. Natomiast jeżeli chodzi o pkt. 4, pan poseł proponuje, aby zapisano w nim, że głosowanie w sprawie powołania członków Krajowej Rady Sądownictwa nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów.</u>
<u xml:id="u-74.21" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (196)</u>
<u xml:id="u-74.22" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (3)</u>
<u xml:id="u-74.23" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (55)</u>
<u xml:id="u-74.24" who="#JózefZych">Stwierdzam, że również ta poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-74.25" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Obecnie przejdziemy do przegłosowania całego tekstu uchwały, łącznie z przyjętymi przed chwilą poprawkami.</u>
<u xml:id="u-74.26" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem projektu uchwały, łącznie z uchwalonymi poprawkami, proszę o podniesienie ręki i naciśnięcie przycisku. (278)</u>
<u xml:id="u-74.27" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (0)</u>
<u xml:id="u-74.28" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (9)</u>
<u xml:id="u-74.29" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-74.30" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego, Komisji Przekształceń Własnościowych oraz Komisji Ustawodawczej o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym oraz ustawę o pracownikach samorządowych (druki nr 31, 34 i 40).</u>
<u xml:id="u-74.31" who="#JózefZych">Wysoka Izbo, jest to punkt, który dodatkowo wprowadziliśmy na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-74.32" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji, pana posła Piotra Foglera.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PiotrFogler">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisje: Samorządu Terytorialnego, Przekształceń Własnościowych oraz Ustawodawcza w rozdanym państwu druku nr 40 zaproponowały połączenie dwóch wcześniejszych inicjatyw poselskich dotyczących nowelizacji ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządu terytorialnego (druki nr 31 i 34) po to, by ułatwić procedurę i przyspieszyć proces podejmowania decyzji. Chodzi o to w obu poprawkach oraz w obu zgłoszonych wnioskach, by w art. 8 ust. 2 oraz w art. 14 wspomnianej ustawy przedłużyć o rok możliwość dokonywania zmian, podejmowania decyzji przez rady gminy. W ustawie przewidziano termin do 31 grudnia 1991 r.; chodzi o to, aby przedłużyć go do 31 grudnia 1992 r.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PiotrFogler">Nie chciałbym w tej chwili wdawać się w szczegółowe rozważania, dlaczego z tym występujemy. Krótko mówiąc: na procesy komunalizacji, inwentaryzacji oraz podejmowania decyzji w gminach było za mało czasu, aby wszystkie sprawy i decyzje mogły być załatwione i podjęte w roku bieżącym. Dlatego też zgłaszamy wniosek, aby te terminy przedłużyć.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PiotrFogler">Prezydium Sejmu w dniu 21 grudnia br., na podstawie art. 35 ust. 2 i art. 37 ust. 1 tymczasowego regulaminu Sejmu, skierowało poselskie projekty ustaw o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych do Komisji Samorządu Terytorialnego, Komisji Przekształceń Własnościowych i Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia. Wspomniane komisje, po rozpatrzeniu tych projektów ustaw na posiedzeniu w dniu 23 grudnia 1991 r., wnoszą do Wysokiego Sejmu o uchwalenie ustawy załączonej w druku nr 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z posłanek i posłów chciałby zabrać głos w sprawie projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#JózefZych">Zgłoszeń nie widzę.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#JózefZych">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#JózefZych">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem... Przepraszam, czy pan poseł chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, głosuje.)</u>
<u xml:id="u-76.6" who="#JózefZych">A to przepraszam.</u>
<u xml:id="u-76.7" who="#JózefZych">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-76.8" who="#JózefZych">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Samorządu Terytorialnego, Komisję Przekształceń Własnościowych oraz Komisję Ustawodawczą, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (261)</u>
<u xml:id="u-76.9" who="#JózefZych">Kto jest przeciw? (6)</u>
<u xml:id="u-76.10" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosowania? (11)</u>
<u xml:id="u-76.11" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym oraz ustawę o pracownikach samorządowych.</u>
<u xml:id="u-76.12" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jak się okazuje, idzie nam bardzo sprawnie. W ten sposób rozpatrzyliśmy przyjęte punkty porządku naszych obrad.</u>
<u xml:id="u-76.13" who="#JózefZych">Pragnę poinformować, że w celu złożenia oświadczeń zgłosili się posłowie: Jerzy Wiatr, Barbara Czyż, Bożena Gaj, Włodzimierz Wiertek, Marian Żenkiewicz, Jacek Soska i Gabriel Janowski.</u>
<u xml:id="u-76.14" who="#JózefZych">Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Wiatra.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JerzyWiatr">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Mnożą się ostatnio wysoce niepokojące sygnały o coraz gorszych nastrojach panujących wśród zawodowej kadry sił zbrojnych. W prasie, tak wojskowej, jak i cywilnej, spotykamy wypowiedzi nacechowane głęboką troską, a nawet rozpaczą z powodu stanu wojska, jego rosnącego ubóstwa materialnego i technicznego. Zawodowi wojskowi, chociaż pozytywnie oceniają zmiany polityczne przeprowadzone w siłach zbrojnych, są w ogromnej większości nastawieni pesymistycznie, zwłaszcza jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polski. Wojskowy Instytut Badań Socjologicznych przeprowadził we wrześniu br. kolejne badanie nastrojów zawodowej kadry wojskowej...</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JózefZych">Przepraszam. Proszę państwa, mam prośbę. Może życzenia składalibyśmy sobie jednak poza salą, bo to utrudnia i mówiącemu, i nam słuchającym.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JerzyWiatr">Dziękuję, panie marszałku. Wojskowy Instytut Badań Socjologicznych przeprowadził we wrześniu br. kolejne badanie nastrojów zawodowej kadry wojskowej. Ich wyniki powinny być powszechnie znane, gdyż budzą wielki niepokój. Tylko 30% badanych deklarowało, że obserwując politykę zagraniczną naszego państwa z nadzieją myśli o bezpieczeństwie Polski, zaś 68% deklarowało, że myśli o nim z obawą. Gdy pytanie odniesiono do polityki władz państwowych wobec wojska, tylko 5% deklarowało nadzieję, zaś 94% obawę o bezpieczeństwo Polski. Nastroje te są gorsze niż w badaniach wcześniejszych, np. z sierpnia br., choć i wówczas były one niepokojąco pesymistyczne.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#JerzyWiatr">Pesymizm kadry wojskowej ma wiele przyczyn i nie powinien być sprowadzany wyłącznie do niezadowolenia o charakterze ekonomicznym, choć zły stan finansowy wojska jest oczywisty. Drastyczne redukcje budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej i głęboki kryzys przemysłu zbrojeniowego stawiają pod znakiem zapytania zdolność sił zbrojnych do skutecznej obrony Polski, gdyby sytuacja międzynarodowa uległa pogorszeniu. Wśród wojskowych zauważa się niepewność co do własnej przyszłości, podsycaną niektórymi wypowiedziami publicznymi. Stykam się z tym często w kontaktach z warszawskimi wyborcami ze środowisk wojskowych. Nastroje te dają tym bardziej do myślenia, że społeczeństwo nasze darzy wojsko zaufaniem i szacunkiem, o czym świadczą m.in. liczne badania socjologiczne. W badaniach tych wojsko zajmuje pierwsze miejsce pod względem zaufania społecznego, wyprzedzając wszystkie inne instytucje, w tym i najwyższe władze państwowe. Musi ono czuć, że jego troski są naszymi troskami.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#JerzyWiatr">W ostatnim numerze „Polityki” ppłk Paweł Nowak bije na alarm z powodu stanu naszych sił zbrojnych i kończy następująco: „To parlament, a nie rząd ma zdecydować o przyszłości systemu obronnego kraju, w tym o kształcie sił zbrojnych. Potrzebne są decyzje jednoznacznie określające obowiązki w sferze obronności poszczególnych organów administracji centralnej i terenowej. Potrzebne są decyzje przynajmniej w perspektywie 2000 r. Niezbędna jest debata parlamentarna na temat obronności państwa”.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#JerzyWiatr">Wysoka Izbo! Podzielam to zdanie i wyrażam nadzieję, że znajdziemy w niedalekiej przyszłości czas na taką debatę.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu panią poseł Barbarę Czyż, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BarbaraCzyż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ktoś kiedyś powiedział, że drzewa umierają stojąc, opuszczone, samotne. Nie będzie przesady w moim twierdzeniu, że dziś tak w Polsce umierają ludzie i służba zdrowia. Pogarszające się warunki bytowania odbijają się coraz bardziej negatywnie na stanie zdrowia naszego społeczeństwa. Zatrważająco wzrasta umieralność. Polska jest jednym z pierwszych krajów na świecie pod tym względem. Gruźlica stała się znowu chorobą społeczną. Choroby układu krążenia dziesiątkują społeczeństwo. W ostatnim czasie w całym kraju miały miejsce dramatyczne protesty służby zdrowia przeciwko kolejnym cięciom budżetowym w tym resorcie. Budżet przeznaczony na służbę zdrowia i tak jest poniżej niezbędnego minimum.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#BarbaraCzyż">A jaki jest tego skutek? Ogranicza się przyjmowanie chorych do szpitali, brakuje sprzętu medycznego i leków, a wielu placówkom służby zdrowia grozi po prostu zamknięcie. Nie wspomnę już o głodowych pensjach lekarzy. Uważam, że w tej sytuacji robienie oszczędności kosztem służby zdrowia to przestępstwo przeciwko polskiemu społeczeństwu. Godzenie się na to jest godzeniem się na cichą eutanazję. Pytam: Komu na tym zależy?</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#BarbaraCzyż">Broniąc prawa do ochrony życia i zdrowia polskiego społeczeństwa, z oburzeniem protestuję przeciwko takiej polityce budżetowej wobec służb i placówek medycznych. Żądam zapewnienia przynajmniej niezbędnego minimum środków na ochronę zdrowia. Żądam pociągnięcia do odpowiedzialności winnych tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#BarbaraCzyż">Wysoka Izbo! 16 grudnia wraz z kilkoma posłami brałam udział w proteście śląskiej służby zdrowia pod gmachem Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Mimo licznych wezwań ponad tysięcznej delegacji pan wojewoda nie raczył wyjść do protestujących. Wysłaliśmy petycję do prezesa Rady Ministrów. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy, a służba zdrowia i chorzy czekają i umierają.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu panią poseł Bożenę Gaj, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#BożenaGaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W swoim oświadczeniu pragnę poruszyć sprawę, która bulwersuje nie tylko mnie, ale zapewne także wielu ludzi w Polsce. Będąc 5 listopada tego roku na spotkaniu w Towarzystwie Inwalidów Narządów Ruchu IKAR w Krakowie, zapoznałam się z problemami i uciążliwościami życia osób niepełnosprawnych. Wysokość renty w obecnej sytuacji - według oceny Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej - w ogromnej większości nie przekracza minimum socjalnego obliczonego dla osoby sprawnej. Niepełnosprawni, którzy mają zwiększone wydatki z powodu trudności w poruszaniu się, wymagają ciągłej rehabilitacji, leczenia farmakologicznego, a także muszą korzystać z pomocy osób trzecich, są zmuszeni do podejmowania pracy zarobkowej często na nieludzkich warunkach.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#BożenaGaj">W tej sytuacji uprawianie przez rząd propagandy na rzecz realizacji rehabilitacji zawodowej, polityki zatrudniania osób niepełnosprawnych jest nieetyczne i niehumanitarne. Z jednej strony ustawa o zatrudnianiu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych zobowiązuje część administracji państwowej do tworzenia miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, a z drugiej - ustawa o rewaloryzacji rent i emerytur nakłada na pracujące osoby niepełnosprawne sankcje w postaci częściowej, a nawet całkowitej utraty świadczenia rentowego w przypadku osiągania dochodów z pracy. Na mocy ustawy o rewaloryzacji rent i emerytur osoby niepełnosprawne będą mogły pracować, ale bez prawa do awansu zawodowego i finansowego. Dla mnie oraz dla Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej takie rozwiązania są niezrozumiałe. Zastanówmy się wspólnie, dlaczego w naszym kraju prawo nie zezwala na popieranie zatrudnienia niepełnosprawnych zgodnie z normami zatrudnienia i płac dla ogółu pracowników.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#BożenaGaj">Szanowni Państwo! Restrykcje wprowadzone ustawą o rewaloryzacji rent i emerytur spowodują, iż od 1 stycznia 1992 r. najsłabsza ekonomicznie i najbardziej dotknięta przez los grupa społeczna będzie opodatkowana w dwójnasób: utraci prawa do świadczenia i zostanie obciążona podatkiem od dochodów osobistych ludności. Uważam, że sprawiedliwym byłoby pobierać jedynie podatek od dochodów osobistych, podstawą którego byłyby wszystkie dochody, tak zwana renta plus osiągane zarobki.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#BożenaGaj">Środowisko osób niepełnosprawnych, zmęczone nieustanną walką o swoje prawa, czując się zagrożone w swojej egzystencji, kategorycznie domaga się respektowania deklaracji osób niepełnosprawnych, uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1975 r. i ratyfikowanej przez stronę polską w 1979 r., oraz ratyfikowania konwencji MOP nr 159 wraz z zaleceniem nr 168, dotyczącym rehabilitacji zawodowej i zatrudniania osób niepełnosprawnych. Jest to jedyna szansa na zmianę dotychczasowych rozwiązań prawnych.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#BożenaGaj">Wysoka Izbo, żeby moje słowa nie pozostały bez odzewu, w tej sprawie złożę stosowne pismo do Prezydium Sejmu. Jest to wniosek, który popiera cały Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej. Zwracam się z apelem do pań i panów posłów o złożenie podpisów popierających tę inicjatywę.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Włodzimierza Wiertka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WłodzimierzWiertek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W wolnym i demokratycznym państwie — jakim stała się Polska — mamy wolną i niezależną prasę i wolność słowa. Z wolności korzysta się różnie. Tę wolność można bezprawnie wykorzystać także do manipulacji politycznej, publikując oszczerstwa i kłamstwa na temat niewygodnych osób. Przoduje w tym zwłaszcza „Gazeta Wyborcza”, która — nie przebierając w środkach — publikuje na swoich łamach różne insynuacje i kłamstwa, by skompromitować przeciwników politycznych i poszczególne ugrupowania.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#WłodzimierzWiertek">Zdarzają się też prowokacje polityczne. Nie wiem, kto za nimi stoi. Jak można określić zdarzenie, które miało miejsce w hotelu poselskim podczas naszej nieobecności w Warszawie, to znaczy mojej i kolegi posła Soski. Otóż podczas naszej nieobecności wykorzystano pokój, w którym wspólnie zamieszkujemy. W nocy z poniedziałku na wtorek, to jest z 16 na 17 grudnia br., sprowadzono do tego pokoju obce osoby, które być może miały za zadanie zniesławienie nas, posłów, w oczach opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#WłodzimierzWiertek">Oświadczam, że te wierutne kłamstwa „Gazeta Wyborcza” celowo rozdmuchiwała, zresztą nie po raz pierwszy. Dziwny wydaje się fakt, że „Gazeta Wyborcza” nie podaje nazwisk głównych bohaterów zdarzenia, ale aż dwukrotnie z imienia i nazwiska wymienia posła Soskę i mnie, chociaż w tym czasie byliśmy setki kilometrów od Warszawy, w swoich rodzinnych domach, a o tym incydencie dowiedzieliśmy się z „Gazety Wyborczej” po przyjeździe do Warszawy.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#WłodzimierzWiertek">Jeszcze dziwniejszy w tej sprawie jest udział oficera policji, który rzekomo — jak podaje „Gazeta Wyborcza” — poinformował redakcję tej gazety o naszym udziale w tym incydencie. Zaiste dziwny jest to zbieg okoliczności, dlatego zwracam się do pana ministra spraw wewnętrznych o wyjaśnienie tego faktu, który rzutuje na dobre imię policji, a przede wszystkim — posłów.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#WłodzimierzWiertek">Jak te powiązania można nazwać i o co tu chodzi? Dziwnym trafem w poprzedniej kadencji Sejmu „Gazeta Wyborcza” nie pisała o naszej walce z korupcją i z wyprzedażą majątku narodowego za bezcen czy o wykrywaniu przez nas afer, łącznie z aferą alkoholową itp. Często natomiast przeinaczała fakty i była przez nas zmuszana do zamieszczania sprostowań; ale obecne pomówienie nas przez „Gazetę Wyborczą” jest bardzo poważne. To jest nie tylko oczernienie nas, ale i całego Sejmu — według zasady: „wszystkie chwyty dozwolone”. Dlatego zwracam się do pana marszałka Sejmu o wystąpienie do Prokuratury Generalnej i o skierowanie oskarżenia publicznego przeciwko redakcji „Gazety Wyborczej” oraz o zawieszenie akredytacji przy Sejmie dla redaktorów tej gazety.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#WłodzimierzWiertek"> Jak długo można tolerować brak odpowiedzialności dziennikarzy za wypisywane słowa, naruszające dobro osobiste niewinnych ludzi?</u>
<u xml:id="u-85.7" who="#WłodzimierzWiertek">Wysoki Sejmie! Mam tę jedną satysfakcję, że w ubiegłej kadencji Sejmu — dostrzegając kłamstwa, jakie wypisywała „Gazeta Wyborcza” — z tej trybuny domagałem się odebrania „Gazecie Wyborczej” znaczka „Solidarności”. Niestety, miałem rację. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że panowie z „Gazety Wyborczej” tego faktu mi nie zapomnieli. Trudno, ale jeszcze trudniej będzie wam, panowie, złamać nas psychicznie.</u>
<u xml:id="u-85.8" who="#WłodzimierzWiertek">Oświadczam, że jako poseł trzech kadencji będę z taką samą determinacją walczył o przestrzeganie prawa i bezwzględnie przeciwstawiał się wszelkim aferom i korupcji.</u>
<u xml:id="u-85.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu pana Mariana Żenkiewicza, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarianŻenkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm Rzeczypospolitej Polskiej powinien być miejscem, w którym milkną spory i gasną antagonizmy polityczne. Dlatego rola i pozycja marszałka Sejmu jest szczególna. Powinien on znajdować się ponad sporami politycznymi, powinien znajdować się poza polem walk politycznych, jakie wiodą w naszym kraju poszczególne ugrupowania. Powinien być również w pełni niezależny zarówno od władzy prezydenckiej, jak też rządowej i partyjnej.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MarianŻenkiewicz">Licząc na to, że większość członków Wysokiej Izby podziela ten pogląd, zwracam się do pana prof. Wiesława Chrzanowskiego, marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, aby zechciał ponownie rozważyć zasadność swego uczestniczenia przez okres trwania kadencji tego Sejmu w kierowniczych gremiach Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Jestem przekonany, że dotychczas pan marszałek w stosunku do wszystkich ugrupowań politycznych kierował się pełnym obiektywizmem.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#MarianŻenkiewicz">Uważam jednak, że zrzeczenie się przez niego funkcji kierowniczej w tej partii da materialny wyraz tym przekonaniom i zostanie przyjęte z aprobatą przez szerokie kręgi społeczne. Rozumiem, że również umocni ono przekonanie członków Wysokiej Izby, iż reprezentujący ją marszałek jest wolny od wszelkich nacisków politycznych. Dodatkowo pragnąłbym przypomnieć, że to właśnie te siły polityczne, z którymi pan marszałek w przeszłości był związany, bardzo silnie akcentowały konieczność rozdziału stanowisk publicznych i państwowych, wskazując na szkodliwość tego typu praktyk.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#MarianŻenkiewicz">Żywiąc nadzieję, iż mój postulat zostanie przyjęty w sposób życzliwy, pragnę zapewnić, że jego celem nie jest ograniczanie praw pana marszałka ani również mieszanie się w wewnętrzne sprawy Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Jest on wyrazem troski o to, aby osoba pana marszałka była w pełni suwerenna, niezależna i obiektywna.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Soskę, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ poseł Wiertek w tej samej sprawie zabierał głos, pragnę oświadczyć, że wszystko to jest prawdą. Nie chciałbym, żeby ta sprawa była bardziej nagłaśniana, ponieważ już i tak nagłośniły ją środki masowego przekazu, ani żeby została zatuszowana. Chciałbym natomiast, żeby była ona wyjaśniona. Z tego też względu składam w tej sprawie stosowny wniosek do Prezydium Sejmu, bo nie rolą posła jest wyjaśnianie swoich spraw. Pan marszałek powinien tę sprawę wyjaśnić na forum publicznym, jako że Sejm jest najwyższym organem władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Czarneckiego, ZChN.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#RyszardCzarnecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym z ubolewaniem nawiązać do pewnych pouczeń, które usłyszeliśmy na tej sali parę godzin temu w czasie wystąpienia przewodniczącego Parlamentarnego Klubu Mniejszości Niemieckiej — pana Henryka Króla, który stwierdził, że Polska musi zapłacić za wejście do Europy częściową utratą tradycyjnie pojmowanej suwerenności.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#RyszardCzarnecki">Chciałbym z tego miejsca stwierdzić w sposób zdecydowany, iż:</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#RyszardCzarnecki">— Po pierwsze, Polska jest w Europie, i to już od X wieku, zarówno w wymiarze geograficznym, jak kulturowym i cywilizacyjnym. Czym innym jest mówienie o wejściu w struktury europejskie, czy to gospodarcze, czy polityczne. Byłoby dobrze, gdyby to było jasne i należy to precyzować.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#RyszardCzarnecki">— Po drugie, wiele pokoleń, wiele tysięcy Polaków, walczyło — w końcu skutecznie — o niepodległość państwową i suwerenność narodową właśnie tak tradycyjnie pojęte. Nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy gotowi do rezygnacji z atrybutów naszej suwerenności, z żadnych atrybutów. Czym innym natomiast jest potrzeba, której nie negujemy, spójności polskiego ustawodawstwa z konwencjami międzynarodowymi, które — co podkreślam — najpierw Sejm Rzeczypospolitej musi ratyfikować.</u>
<u xml:id="u-91.4" who="#RyszardCzarnecki">Reasumując, chciałbym powiedzieć, że mam nadzieję, iż podobne pouczenia pod adresem Polaków, Polski w tym Sejmie już nie padną.</u>
<u xml:id="u-91.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JózefZych">I jako ostatniego proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Bogusza, KPN.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#RyszardBogusz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ryszard Bogusz z Parlamentarnego Klubu Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#RyszardBogusz">Poczuwam się do moralnego obowiązku, by w okresie nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia z tego miejsca upomnieć się o kondycję ekonomiczną polskiej rodziny. Problem ten jest szczególnie bolesny w regionie, który mam zaszczyt reprezentować. Zarówno w woj. słupskim, jak i koszalińskim wyraźnie można dostrzec skutki dotychczasowej polityki gospodarczej, zgodnie z którą człowiek został podporządkowany materii ekonomicznej. Mam świadomość atmosfery przy wigilijnym stole, w zestawieniu z którą życzenia „wesołych świąt” brzmieć mogą jedynie jak ironia. Czyż nie jest dziwne, że region rolniczo-przemysłowy znajduje się w ścisłej czołówce województw o największym bezrobociu, a kolejka zakładów zgłaszających grupowe zwolnienia wciąż rośnie? Procesy likwidacji są wciąż w toku, w tym również państwowych gospodarstw rolnych. Te ostatnie budzą największy niepokój. Są już takie wsie, gdzie niemal połowa mieszkańców pozbawiona została pracy. Instrumentalne traktowanie pracownika spowodowało, że zapomniano również o jego warsztacie pracy. Społeczne i ekonomiczne skutki tego mogą być przerażające. Widać to po tysiącach hektarów nie uprawianych pól czy po nie zebranych, niszczejących na nich plonach.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#RyszardBogusz">Pochopne i niewyważone decyzje nie tylko pozbawiły ludzi pracy, lecz doprowadziły do postępującej ruiny zasobów gospodarczych. Maszyny i urządzenia pozostawione same sobie nie mogą oprzeć się nawet silniejszemu wiatrowi. Świadczyć o tym może sytuacja przetwórni pasz w PGR Smołdzino, która nie wytrzymała na polu szkwału i rozwaliła się. Kosztami strat obarczy się syndyka czy podatników. Skąd weźmiemy pieniądze na zakup zagranicznych produktów rolnych w roku przyszłym? Ile będzie kosztował ten zwykły, codzienny chleb?</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#RyszardBogusz">Województwo nasze to nie tylko wieś. Są i takie miasta, w których niemal połowa mieszkańców ustawia się w kolejce po zasiłek dla bezrobotnych. Przykładem może być Złocieniec. Ludzie pozbawieni zatrudnienia to w zdecydowanej większości byli pracownicy Zakładów Przemysłu Wełnianego. Są one w stanie upadłości od ponad połowy roku. Prawie nowe maszyny stoją na hali produkcyjnej bezczynnie. Produkty udało się sprzedać. I co dalej? Czy naprawdę nie mamy recepty na produkcję opłacalnych tkanin? Czy lepiej jest kupować je za granicą, a naszym pracownikom wypłacać zasiłek? Przykład ten nasuwa niewesołe refleksje. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że podejmowane decyzje świadczą o bezduszności. Jednym pociągnięciem zamyka się zakład zatrudniający blisko połowę mieszkańców miasta. Czy rzeczywiście zamknięcie jednego zakładu to w każdym wypadku statystyczna liczba jeden? A jeżeli ta liczba oznacza niemal wszystko?</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#RyszardBogusz">Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Pragnę z tego miejsca zwrócić uwagę na konieczność uwzględnienia w polityce gospodarczej specyfiki spraw, których dotyczą pojedyncze decyzje, i jeszcze raz zaapelować - skutki decyzji dotyczą nie tylko przedmiotów, lecz również, a może przede wszystkim człowieka, niech nie będzie on jedynie pionkiem na planie gry gospodarczo-ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JózefZych">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Kiedy kończyliśmy 2 posiedzenie Sejmu i kiedy pan marszałek Kozakiewicz składał życzenia świąteczne...</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Marszałek Chrzanowski)</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#JózefZych">Przepraszam...</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#JózefZych">... — pan marszałek Kozakiewicz też składał serdeczne życzenia — wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że 4 posiedzenie Sejmu toczyć się będzie w przededniu Wigilii Bożego Narodzenia. Nie wiedzieliśmy również o tym, iż kończyć będziemy obrady w nowej sytuacji, myślę tu o powołaniu rządu. Proszę zatem pozwolić, że w imieniu pana marszałka Chrzanowskiego i Prezydium Sejmu złożę państwu serdeczne i najlepsze życzenia wszelkiej pomyślności, a przede wszystkim zdrowia i satysfakcji z pracy parlamentarnej. Natomiast narodowi polskiemu w imieniu całej Izby życzę spełnienia nadziei, jakie pokłada w obecnym Sejmie oraz powołanym w dniu dzisiejszym rządzie.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-94.7" who="#JózefZych">Proszę państwa, zanim zakończymy obrady, proszę jeszcze o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#DariuszKołodziejczyk">Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu na zlecenie prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów organizuje seminarium na temat konstrukcji budżetu państwa (aspekt praktyczny), które odbędzie się 2 stycznia 1992 r. o godz. 11 w sali kolumnowej. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#DariuszKołodziejczyk">Posłowie z Łodzi proszeni są o zebranie się po zakończeniu posiedzenia w sali nr 179.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#DariuszKołodziejczyk">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego KPN odbędzie się zaraz po posiedzeniu w sali kinowej.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#komentarz">(Poseł Stefan Niesiołowski: Jeszcze ZChN.)</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#DariuszKołodziejczyk">Posiedzenie Klubu Poselskiego „Chrześcijańska Demokracja” odbędzie się po zakończeniu obrad w sali nr 343.</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#DariuszKołodziejczyk">Spotkanie Klubu Parlamentarnego „Porozumienie Ludowe” odbędzie się po zakończeniu obrad w siedzibie klubu.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#DariuszKołodziejczyk">Bezpośrednio po zakończeniu obrad odbędzie się posiedzenie Klubu Parlamentarnego ZChN w sali nr 217.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#JózefZych">Informacja o treści złożonych interpelacji zawarta jest w doręczonym państwu druku sejmowym nr 39.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#JózefZych">Na tym kończymy 4 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#JózefZych">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#JózefZych">Ponadto pragnę poinformować, iż porządek dzienny 5 posiedzenia Sejmu, które odbędzie się w dniach 3 i 4 stycznia, został włożony do skrytek poselskich.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#JózefZych">Zamykam 4 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-96.7" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min 28)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>