text_structure.xml
107 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 12 minut 00.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczy marszałek Senatu Andrzej Stelmachowski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę o zajmowanie miejsc. Z opóźnieniem, ale rozpoczynamy posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejStelmachowski">Niniejszym otwieram 27 posiedzenie plenarne Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejStelmachowski">Poproszę o objęcie stanowisk sekretarzy panów senatorów Piesiaka i Obertańca. Bardzo proszę o łaskawe zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejStelmachowski">Listę mówców będzie prowadził pan senator Obertaniec i prosiłbym na jego ręce składać ewentualne późniejsze zgłoszenia do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę państwa, na porządku dziennym mamy następujące sprawy:</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejStelmachowski">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zniesieniu Akademii Nauk Społecznych;</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejStelmachowski">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju;</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejStelmachowski">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejStelmachowski">Następnie ewentualnie mielibyśmy jeszcze stanowisko Senatu w sprawie uchwalenia ustawy o spekulacji — należy to wziąć pod uwagę, tego nie ma w tekście rozdanym.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejStelmachowski">Następnie zmiany w składzie komisji senackich.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejStelmachowski">Jest to porządek dzienny stosunkowo krótki, ale liczę się z tym, że po posiedzeniu plenarnym oficjalnym, w naszym już klubowym składzie dokończymy dyskusję na temat regulaminu, tak żeby ten regulamin mógł już uzyskać w następnym posiedzeniu kształt oficjalny.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejStelmachowski">Liczę również, że dzisiaj w związku ze zmianami rządowymi i debatą nad expose premiera może powstać konieczność dalszego posiedzenia OKP.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są uwagi do porządku dziennego? Proszę, pan senator Rozmarynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejRozmarynowicz">W imieniu Komisji Praw Człowieka i Praworządności zgłaszam uchwałę w sprawie zajść w Albanii. Propozycję tę przedkładam do Prezydium, a forma uchwały w całości zostanie państwu rozdana.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem w sprawach różnych, że chodzi o uchwałę w sprawie Albanii. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejStelmachowski">Przepraszam Panie Senatorze, dostałem nie to. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są inne propozycje do porządku dziennego? Nie widzę. Wobec tego uważam porządek za przyjęty z uwzględnieniem propozycji pana senatora Rozmarynowicza.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejStelmachowski">W takim razie przeszlibyśmy do punktu pierwszego, mianowicie stanowiska Senatu w sprawie ustawy o zniesieniu Akademii Nauk Społecznych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejStelmachowski">Prosiłbym o zabranie głosu pana senatora sprawozdawcę Romana Dudę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RomanDuda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#RomanDuda">Akademia Nauk Społecznych została utworzona 6 lat temu jako uczelnia o charakterze niepaństwowym, nadzorowana i utrzymywana przez Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jej zadaniem było przygotowywanie kadr dla aparatu partyjnego i państwowego, dla organizacji politycznych, społecznych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RomanDuda">Nabór na tę uczelnię był przez wiele lat zamknięty, dostać się na nią można było tylko z polecenia aparatu, a z chwilą otrzymania indeksu otrzymywało się także rozmaite uprawnienia i przywileje, o których student normalnej uczelni państwowej marzyć nie mógł.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#RomanDuda">Uczelnia ta liczy 106 samodzielnych pracowników naukowych, w tym 76 własnych, a także około 2000 studentów. Rzeczą charakterystyczną jest, że na tej uczelni prowadzi się około 700 przewodów doktorskich, to znaczy średnio 10 przewodów doktorskich na jednego samodzielnego pracownika naukowego. Każdy, kto się zetknął z przewodem doktorskim, wie, jak ogromne to jest obciążenie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#RomanDuda">Uczelnia ta prowadziła także badania naukowe i chciałbym tutaj dać dwa przykłady badań naukowych wpisanych w programy państwowe, na przykład centralny problem badań podstawowych — temat prowadzony przez profesora Dobieszewskiego brzmi tak: „Siły napędowe, bariery i zagrożenia rozwoju socjalizmu w Polsce”, a resortowy problem badań podstawowych — temat kierowany przez profesora Mysłka brzmi tak: „Ideologia i polityka Kościoła katolickiego w Polsce”. Za tego rodzaju badania otrzymywało się w tej uczelni dyplomy, uczelnia ta nadawała doktoraty, przeprowadzała habilitacje, otrzymywało się profesury.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#RomanDuda">Wydaje się, że tego rodzaju stan rzeczy jest już zupełnie nieprzystawalny do nowych stosunków, które kształtujemy obecnie.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#RomanDuda">Projekt sejmowy znosi tę uczelnię. Znosi ją zapewniając wszelkie prawa studentom i pracownikom. Studenci mogą się zgłaszać na uczelnie państwowe i po uzyskaniu zgody dziekana, po ewentualnym uzupełnieniu tych przedmiotów, których nie było na uczelni, mogą być przyjęci na podobne kierunki studiów. Pracownicy naukowi otrzymają wypowiedzenie z 6-miesięczną odprawą. Jest to zgodne z ustawami, które przyjęliśmy w grudniu ubiegłego roku i które zostały ogłoszone w Dzienniku Ustaw Nr 4.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#RomanDuda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zniesienie Akademii Nauk Społecznych jest krokiem w oczyszczeniu nauki polskiej. Usuwamy pewne narośla, likwidujemy nieprawidłowości. Komisja, którą mam zaszczyt reprezentować, wypowiedziała się jednomyślnie za tym, żeby nie zgłosić żadnych zastrzeżeń do ustawy sejmowej znoszącej tę akademię. W imieniu Komisji zwracam się do Wysokiego Senatu, żeby podjął analogiczną uchwałę nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń do ustawy znoszącej Akademię Nauk Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy ktoś z panów senatorów chciałby zabrać głos? Pan senator Ciesielski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#RomanCiesielski">Jestem członkiem Komisji, której stanowisko przedstawił jej przewodniczący profesor senator Duda. Sądzę jednak, że w dyskusji można jeszcze kilka słów dodać, abyśmy byli w pełni przekonani o słuszności decyzji, a także o warunkach, w jakich ją podejmujemy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RomanCiesielski">Akademia Nauk Społecznych była wyższą uczelnią działającą z dodatkowymi uprawnieniami. Trzeba tu przypomnieć, że powstała ona z Wyższej Szkoły Nauk Społecznych, a w 1984 roku uzyskała pełne prawa akademickie, tzn. wtedy, kiedy skupiła się tam wystarczająca liczba osób z tytułami naukowymi. Problematyka naukowa tej uczelni skierowana była na sprawy polityki, na sprawy związane z tworzeniem podstaw naukowych dla istniejącego wtedy totalitarnego ustroju oraz także stworzenie bazy intelektualnej dla tego ustroju. Bazy intelektualnej i ludzi, którzy idee tego ustroju mogli krzewić, mogli uprawiać. Świadczy o tym, jak już wspomniał pan senator Duda, nie tylko problematyka naukowa, ale i sposób naboru. Były to osoby kierowane i, jak to się mówi, nie byle kto tam się mógł dostać. W ostatnich latach dopiero sprawy te uległy zmianie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RomanCiesielski">Również nietypowe były proporcje stosunku liczbowego pracowników naukowych do studentów. Bardzo wysoki był ten stosunek, wyższy niż w innych uczelniach. Wielka była liczba prac doktorskich o problematyce nawiązującej do głównego celu istnienia tej akademii. Bardzo dobre warunki studiów i pracy naukowej, bowiem kadra skupiona w Akademii Nauk Społecznych składała się w dużym procencie z ludzi, którzy dorobek swój uzyskali wcześniej gdzie indziej i nawet mających uznanie naukowe w swych środowiskach. Ale chyba prawie wszyscy deklarowali swe oblicze ideowe przynależnością do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i to było główną podstawą ich zatrudnienia. Czy i jak dalece odbijało się to na ich działalności w Akademii Nauk Społecznych i czy nie prowadziło to do wypaczeń w ich działaniach, to jest kwestia, moim zdaniem, analiz postaw indywidualnych osób. Ale takie fakty są znane.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#RomanCiesielski">Także fakt, że działalność ta była hołubiona przez władze i wysoko nagradzana, jest ogólnie znany. Tu mógłbym podać pewną dygresję o wielkiej liczbie odznaczeń państwowych, bardzo wysokich, których się tam udzielało prawie przy każdej okazji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RomanCiesielski">Wiele osób, pracowników nauki z tych dyscyplin humanistycznych i społecznych, współpracowało z Akademią Nauk Społecznych, część też z nich znajdowała tam zatrudnienie na połowie etatu, równocześnie pracując w instytutach Polskiej Akademii Nauk i szkołach wyższych. Ta okoliczność jest istotna dla odpowiedzi na pytanie, czy ta kadra dobra nie będzie zmarnowana dla nauki. Sądzę, że nie.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#RomanCiesielski">Likwidacja tej uczelni nie przyniesie uszczerbku nauce polskiej. A likwidując pewne kierunki nauki o polityce, z takim nastawieniem, jakie tam było, sądzę, że po prostu działamy zgodnie z zasadami nauki.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RomanCiesielski">Poza tym wszystkie te kierunki w dobrym już ujęciu są reprezentowane w uniwersytetach i w instytucjach Polskiej Akademii Nauk. Ani studenci, ani doktoranci decyzją ustawy, którą obecnie rozważamy, nie są dotknięci. Rzeczywiste kwalifikacje osób, które były wykładowcami, mogą być wykorzystane, oczywiście, już w obecnej sytuacji. I nikt nie odmawia im prawa do pracy. Jest to inaczej niż było w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w stosunku do wybitnych polskich humanistów, historyków, którym odmawiano możliwości normalnej pracy naukowej, możliwości publikacji i działalności dydaktycznej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#RomanCiesielski">Głosy o celowości weryfikacji czy nostryfikacji stopni naukowych nadanych przez Akademię Nauk Społecznych, któreśmy usłyszeli na zebraniu Komisji, są wywołane niektórymi znanymi faktami, okolicznościami niekorzystnymi dla tych decyzji. Ale były to stopnie naukowe nadawane w normalnym obowiązującym trybie i na przykład habilitacje były zatwierdzane przez Centralną Komisję Kwalifikacyjną. Trudno więc byłoby znaleźć formułę prawną dla podjęcia takiej decyzji, decyzji nostryfikacji, decyzji weryfikacji. Zresztą w sprawach nauk społecznych i niektórych innych nie wszystkie uczelnie mają czystą kartę. Musimy tu to powiedzieć szczerze.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#RomanCiesielski">Wobec tego jestem za przyjęciem tej ustawy, a wypowiedziane tu przeze mnie uwagi miały na celu wyrobić przekonanie, że ta decyzja jest bardzo na czasie i w pełni słuszna. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Czy jeszcze ktoś się zgłasza do dyskusji? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec powyższego możemy przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za przyjęciem tej ustawy w brzmieniu proponowanym przez Komisję, tzn. bez zastrzeżeń. Proszę łaskawie o podniesienie ręki. 67 głosów za.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto był przeciwny? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Też nie widzę.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego ustawa została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AndrzejStelmachowski">Przechodzimy do punktu drugiego, stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju. Z ramienia Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej głos zabierze senator sprawozdawca Eugeniusz Wilkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EugeniuszWilkowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EugeniuszWilkowski">W imieniu senackiej Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej mam przedstawić Wysokiemu Senatowi uchwaloną przez Sejm ustawę o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju z dnia 22 maja 1986 roku.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EugeniuszWilkowski">Komisja, w imieniu której występuję, nad treścią tej ustawy debatowała już 2 listopada ubiegłego roku. I podniesiono wówczas, oczywiście m.in., że ustawa ta zawiera szereg stwierdzeń ogólnikowych. Wiele z nich wymienia różnego rodzaju przyrzeczenia adresowane do młodzieży, co stwarza pozory troski o młodzież, stwarza pozory, a nie wskazuje podmiotów mających wypełnić owe obietnice.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EugeniuszWilkowski">Niektóre artykuły przyznają nadmierne uprawnienia bliżej nieokreślonym organom państwowym. Państwo zresztą, w myśl tej ustawy, ma reglamentować aktywność młodzieży, wyznaczać jej zadania. Rozdział 5 wyraźnie stwarza system uprawnień i przywilejów członkom organizacji wymienionych w rozdziale 7. Organizacjom tym nadano status organizacji uprzywilejowanych. Mają one uczestniczyć w procesie kształtowania i socjalistycznego wychowania młodzieży. W zamian otrzymują rozliczne przywileje, w tym organizacyjnomaterialne, na przykład istniał obowiązek udzielania socjalistycznym działaczom młodzieżowym urlopów, zwolnień ich od pracy zawodowej z zachowaniem prawa do wynagrodzeń, nie było możliwości wypowiedzenia czy rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem będącym członkiem zarządu zakładowej organizacji itd.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EugeniuszWilkowski">Senacka Komisja Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej 2 listopada roku ubiegłego opowiedziała się za zlikwidowaniem Państwowego Funduszu Młodzieży, co nie znaczy, iż opowiedziała się za rezygnacją obowiązku państwa w stosunku do młodzieży. Obowiązki te powinny egzemplifikować się w innej formie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EugeniuszWilkowski">Biorąc pod uwagę te argumenty senacka Komisja, w imieniu której występuję, podjęła uchwałę o konieczności podjęcia przez Senat inicjatywy ustawodawczej o uchylenie tej ustawy wraz z rozporządzeniami z niej wynikającymi.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EugeniuszWilkowski">Stanowisko to skierowane zostało przez przewodniczącego Komisji profesora Dudę do senackiej Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych. Przewodniczący tej Komisji profesor Zieliński sprawę tę skierował do ministra Edukacji Narodowej. W lutym przewodniczący Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej projekt uchylenia ustawy wraz z opinią prawną na temat sposobu uchylenia tej ustawy sporządzoną przez ekspertów Komisji skierował do ministra Halla. Dnia 21 czerwca tego roku Sejm ustawę tę uchylił.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EugeniuszWilkowski">Wysoki Senacie, zechcę jeszcze podnieść kilka uwag odnośnie do tej ustawy z dnia 22 maja 1986 roku. W rozdziale 1 tej ustawy mówi się o umacnianiu i doskonaleniu socjalistycznych stosunków społecznych. I dalej, że działania te powinny być dostosowane do poszczególnych grup młodzieży, w zależności od jej wieku, zawodu i sytuacji społecznej — W myśl rozdziału 2 tej ustawy, szkoły i inne placówki oświatowo-wychowawcze, zakłady pracy i organizacje mają prowadzić działalność w celu kształtowania postaw zgodnych z zasadami socjalistycznego humanizmu. I tu jako wartość szczególną wymienia się internacjonalizm, ale nawet inicjatywy w zakresie upowszechniania wiedzy naukowo-technicznej monopolizuje się — mają je podejmować i wspierać socjalistyczne związki. Ustawa ta nie dopuszcza pluralizmu, jedynym wychowaniem ma być wychowanie socjalistyczne i ono ma wszechstronnie wychowywać. Z art. 2 ust. 3 ustawy tej wynika, że obowiązkiem młodzieży jest aktywne uczestniczenie w życiu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jako państwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#EugeniuszWilkowski">Wysoki Senacie! Dzisiaj dalsze utrzymywanie tej ustawy wydaje się niezasadne. Kształt tworzących się stosunków politycznych zupełnie zdezaktualizował ją. Wzorem innych stanów naszego społeczeństwa młodzież chce korzystać z naturalnego prawa normalnego wyboru wartości, sensu życia i powinności wobec siebie i innych narodów.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#EugeniuszWilkowski">Dnia 21 czerwca Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym. Przypomnę treść tej ustawy:</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#EugeniuszWilkowski">„Art. 1. Traci moc ustawa z dnia 22 maja 1986 r. o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym i kulturalnym kraju (Dz. U. Nr 31, poz. 108), z tym że do czasu odrębnego uregulowania pozostają w mocy akty wykonawcze wydane na podstawie art. 9 ust. 2, art. 19 ust. 4, art. 20 ust. 4 i art. 37 ust. 4 tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#EugeniuszWilkowski">Art. 2. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia”.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#EugeniuszWilkowski">W imieniu senackiej Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej przedstawiam Wysokiemu Senatowi projekt uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej:</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#EugeniuszWilkowski">„Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej [...] o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#EugeniuszWilkowski">Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 21 czerwca 1990 r. ustawy o uchyleniu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym kraju, postanawia zawiadomić Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, że nie wnosi zastrzeżeń do tej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#EugeniuszWilkowski">Wysoki Senacie! W imieniu Komisji zwracam się do Wysokiego Senatu o nie wnoszenie zastrzeżeń do projektu przedstawionej uchwały. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję Panu Senatorowi. Czy ktoś by chciał zabrać głos w tej sprawie? Senator Ciesielski proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#RomanCiesielski">Wiem, że niedobrze jest występować raz po raz, ale sądzę, że sprawa, którą chcę poruszyć jest istotna także dla prestiżu tych, którzy za chwilę będą głosować w tej sprawie. Otóż mamy tu taki przypadek, który moi szanowni koledzy senatorzy prawnicy na pewno nazwą, bo ma swoją nazwę w naukach prawnych, że znosimy ustawę, ale zachowujemy część jej skutków. Wobec tego, jeżeli zostali przekonani, a tak było, ja też jestem przekonany, że zniesienie tej ustawy jest konieczne, to trzeba się zastanowić, które z tych pozostających skutków są też konieczne do zachowania i dlatego choćby trzeba zacytować sprawy, które pozostają w mocy. Sądzę, że generalnie procedura powinna być taka, że powinniśmy otrzymać spis tych aktów prawnych niższego rzędu, które utrzymują swą ważność. Przed chwilą pan senator referent odczytał te pozycje, to jest artykuły 9 i 19, 20 i 37. Powinniśmy wiedzieć, o co chodzi i czy przypadkowo znosząc całą ustawę nie zachowujemy czegoś, co też powinno być zniesione, a więc taka formalna uwaga, żeby w przyszłości mieć pewne bliższe dane. Myśmy dostali w Komisji zarówno ten Dziennik Ustaw, jak i pewne opinie. I wobec tego sądzę, że celowe będzie, dla upewnienia się w tej decyzji, powiedzieć, jakie to problemy regulowane w tych aktach prawnych niższego rzędu są tu wymienione. Przy tym oczywiście nie znamy wszystkich rozporządzeń ani też jeszcze niższego rzędu aktów prawnych i wobec tego może się tam znaleźć coś takiego, co akurat nie jest zgodne z naszymi opiniami. Tak więc art. 9 dotyczy hufców pracy — bardzo ważna sprawa, art. 19 dotyczy zdrowia młodzieży, art. 20 inwalidztwa młodzieży, wreszcie art. 37 Państwowego Funduszu Młodzieży, z którego tam czerpano podstawowe źródła finansowania dla pokrywania tych spraw. Sądzę więc, że podejmując taką decyzję powinniśmy być dokładnie poinformowani o co chodzi. Będę głosował za przyjęciem tego, dlatego że zapowiedziana jest inicjatywa ustawodawcza, która kompletnie przerobi te sprawy i wobec tego zachowanie tych wymienionych tutaj rozporządzeń będzie stosunkowo krótkie. Niemniej jednak w przyszłości, sądzę, powinniśmy mieć dokładne dane o tym, co zachowujemy z tej ustawy, którą w zasadzie całą kasujemy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Wobec tego możemy przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za przyjęciem stanowiska zaprezentowanego przez Komisję w przedmiocie uchylenia tej ustawy? 73 głosy za.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejStelmachowski">I ta ustawa została uchwalona jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#AndrzejStelmachowski">Przechodzimy do punktu trzeciego, chodzi o stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych. Prosiłbym o zabranie głosu pana senatora Andrzejewskiego w imieniu Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PiotrAndrzejewski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PiotrAndrzejewski">W imieniu Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych wnoszę o podjęcie uchwały, iż:</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PiotrAndrzejewski">„Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 21 czerwca 1990 r. ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych, postanawia zawiadomić Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, że nie wnosi zastrzeżeń do tej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PiotrAndrzejewski">Materia regulowana tą ustawą jest doskonale paniom i panom znana. Przypomnę pokrótce: 2 marca Senat odrzucił tak zwaną ustawę Dynerowską stwierdzając, że nie daje ona podstawowych gwarancji dla pogodzenia wszystkiego tego, co w toku przemian zapewnia pewność obrotu i co nie nakłada hamulców na postępujący liberalizm gospodarczy w naszym kraju; 15 marca komisjom senackim przedstawiliśmy, z senatorem Nowickim, wstępny projekt, który na wniosek senatora Tadeusza Zielińskiego przesłany został do Komisji Inicjatyw.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PiotrAndrzejewski">Dalej tok prac trwał i w Senacie, i w Sejmie aż doprowadził do uchwalenia tej ustawy. Materia tej ustawy była przedmiotem debaty nad projektem — który został uznany za właściwy przez Senat i przedstawiony w kształcie trochę, ale nie bardzo, odległym od istoty merytorycznej — przedstawionym Sejmowi do uchwalenia. W rezultacie powstała ustawa zmierzająca do jednorazowego usunięcia skutków patologicznych zjawisk gospodarczych, które — jak mówi uzasadnienie Senatu — spotkały się z dezaprobatą społeczną.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PiotrAndrzejewski">Przypominam, że ustawa ma charakter bardzo ograniczony, obejmuje bowiem tylko czynności prawne dokonane po wejściu w życie ustawy z 27 października 1987 roku, i ogranicza możliwości dochodzenia wyrównania tych strat z jednorocznym terminem zawitym. Ponadto jest pozostawiona uznaniu podmiotów, które czują się pokrzywdzone tą niesłuszną korzyścią.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PiotrAndrzejewski">W związku z tym, że w toku obrad komisji sejmowych nad tym wpłynęło stanowisko krytyczne w stosunku do tej ustawy Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Przekształceń Własnościowych, Chciałem tylko pokrótce zrelacjonować, iż to, co napisano w stanowisku Pełnomocnika Rządu do Spraw Przekształceń Własnościowych, nie jest argumentem przekonywującym przeciwko temu rozwiązaniu legislacyjnemu. Pełnomocnik pisze, że istnieje niebezpieczeństwo, iż spółki nomenklaturowe będą tutaj traktowane jako cele do zniszczenia, a należy je traktować jako zło konieczne. Jedynym bowiem kryterium — cytuję — „dla oceny takich spółek powinna być ich efektywność ekonomiczna” i gospodarka rynkowa byłaby wzbogacona spółkami nomenklaturowymi.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PiotrAndrzejewski">Wydaje mi się, że sama materia ustawowa nawiązuje do wypróbowanych schematów i rozwiązań prawnych, mianowicie do art. 123 Kodeksu zobowiązań, który mówi o niesłusznym wzbogaceniu, i idzie poprzez konstrukcję art. 405 Kodeksu cywilnego, który mówi o bezpodstawnym wzbogaceniu i ma za materię również elementy ugruntowanej instytucji prawa, co czyni nieporozumieniem wszelkie zarzuty typu, że ta ustawa stanowi o działaniu prawa wstecz. Jest to instrument stosunkowo łagodny i chciałbym to z całą siłą podkreślić z tego miejsca, dlatego że gdybyśmy w ramach egzekucji prawa rzeczywiście chcieli te spółki nomenklaturowe niszczyć, a nie tworzyć instytucje wyrównawcze niejako, to mieliśmy do czynienia z przepisami takimi, jak art. 388 o wyzyskaniu przymusowej sytuacji bądź wreszcie prawdziwy młot, jakim jest art. 412, który mówi, że to co zostało świadczone świadomie w zamian za dokonanie czynu, którego cel byłby sprzeczny z ustawą lub z zasadami współżycia społecznego, ulega przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Jeżeli przedmiot świadczenia został zużyty lub utracony, przepadkowi ulega jego wartość.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PiotrAndrzejewski">Wydaje mi się, że należy tu odpowiedzieć na pytanie, które padło z wielu stron, czy nie można przy obecnym stanie prawnym, bez pośrednictwa tej ustawy, załatwić tych wszystkich problemów, których ta incydentalna interwencyjna ustawa dotyczy. Wydaje mi się, że nie, bo gdybyśmy włączyli mechanizmy te z art. 412 czy 388 w drodze egzekucji prawnej poprzez prokuraturę, sytuacja byłaby dużo drastyczniejsza i powodowałaby szereg konfliktów i rzeczywistych wzburzeń, które zachwiałyby pewnością obrotu gospodarczego w Polsce. Stąd należy tę ustawę przyjąć jako element łagodności i zmierzania do legalizmu bez uciekania się do środków drastycznych, co jest zgodne z polityką zasygnalizowaną przez premiera Mazowieckiego.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PiotrAndrzejewski">Nie będę zajmował czasu Wysokiej Izbie szczegółowym omówieniem poprawek, dlatego że będzie w imieniu Komisji następnej mówił o tym, tak jak uzgodniliśmy, senator Nowicki. Stąd wydaje mi się, że materia jest na tyle znana, że zwalnia mnie to od omawiania szczegółowo wszystkich elementów tej ustawy, krótkiej, zwięzłej, treściwej i mającej zadanie, wydaje mi się, w toku przekształceń bardzo określone i niezbędne. Stąd wydaje mi się, że ta uchwała, którą proponuje Komisja nie powinna napotkać sprzeciwu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Z kolei zabierze głos senator Nowicki, następny będzie senator Góralczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZdzisławNowicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZdzisławNowicki">Kiedy przed kilku dniami, już po uchwaleniu przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 21 czerwca bieżącego roku ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych, spotkaliśmy się z senatorem Piotrem Andrzejewskim, z którym tworzyliśmy pierwszy zrąb tej ustawy, mogliśmy stwierdzić, że dzisiejsze sprawozdania będą bodaj najkrótsze w dotychczasowej praktyce legislacyjnej Senatu. Nie może być inaczej, wszak wróciła do nas ustawa, która powstała właśnie z inicjatywy Senatu. Myślę, że w kilku słowach godzi się przypomnieć jej historię. Mówił o tym wprawdzie senator Andrzejewski, ale przypomnę.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZdzisławNowicki">Senat wiosną tego roku odrzucił w całości ustawę o ochronie mienia ogólnonarodowego, tak się to nazywało, stwierdzając, że jej uchwalenie utrudniłoby prowadzenie założonego przez rząd procesu prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZdzisławNowicki">Jednocześnie Senat podkreślił z całą mocą, iż zawarte w art. 5 tej ustawy uregulowania mające na celu sprawiedliwe załatwienie problemów związanych z procesem tak zwanego uwłaszczenia nomenklatury, zwłaszcza po wejściu w życie ustawy z dnia 23 października 1987 roku o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady funkcjonowania gospodarki narodowej, winny nabrać kształtu nowej ustawy i zostać niezwłocznie uchwalone. Taka była intencja tej ustawy, którą dziś ponownie rozpatrujemy. Intencja jasna, wynikająca z poczucia sprawiedliwości społecznej i więcej — z urażonego wielokrotnie poczucia sprawiedliwości społecznej oraz ze świadomości pewnych braków dotychczasowych uregulowań prawnych.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ZdzisławNowicki">Sejm dokonał pewnych poprawek w ustawie zgłoszonej przez Senat. Po pierwsze, w art. 1 do określenia „czynności prawnej” dodano określenie „lub decyzji administracyjnej”. Jak państwo zapewne pamiętają dyskusja na ten temat toczyła się uprzednio zarówno w komisjach senackich, jak i w Senacie. Uznaliśmy wówczas, że decyzje administracyjne są również czynnościami prawnymi. Komisja Gospodarki Narodowej nie podważa jednak zasadności uzupełnienia zapisu dokonanego przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ZdzisławNowicki">Po drugie, w tym samym art. 1 pominięto określenie „rażąco niska wycena” w odniesieniu do praw majątkowych. Sejm pozostał przy określeniu „niesłuszna korzyść” wychodząc z założenia, że wszelkie żądania z tego tytułu będzie rozstrzygać sąd, który je może uznać względnie oddalić, określając przy tym ich poziom.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ZdzisławNowicki">Po trzecie, w art. 1 dodano ust. 2, który nakłada na osobę trzecią w przypadku rozporządzenia niesłusznie korzyścią na rzecz osoby trzeciej obowiązek jej wydania.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ZdzisławNowicki">Ta sprawa, jak zapewne państwo pamiętacie, również była uprzednio dyskutowana w komisjach senackich i Senacie. Już wówczas były głosy zgłaszające potrzebę tego typu zapisu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ZdzisławNowicki">W art. 2 — to po czwarte — wprowadzono zapis umożliwiający organom samorządu terytorialnego występowanie z żądaniami zwrotu niesłusznych korzyści. Myślę, że nowo wybrane samorządy terytorialne będą po prostu miały tutaj co robić.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ZdzisławNowicki">Wreszcie ostatnia zmiana. W art. 3 uznano, że właściwym do rozpoznawania spraw wynikających z ustawy jest sąd wojewódzki. W zapisie senackim było: sąd wojewódzki, sąd gospodarczy. Również tę zmianę Komisja Gospodarki Narodowej uznała za zmianę, którą trzeba uznać.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#ZdzisławNowicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Wysoki Senacie! W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej wnoszę o przyjęcie uchwały powiadamiającej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o niewnoszeniu jakichkolwiek poprawek do ustawy o zwrocie korzyści uzyskanych niesłusznie kosztem Skarbu Państwa lub innych państwowych osób prawnych. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. I proszę o zabranie głosu pana senatora Góralczyka. Następny będzie senator Leszek Piotrowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefGóralczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefGóralczyk">Ustawa w zasadzie nie budzi wątpliwości, gdy chodzi o jej sens i cel. Toteż oczywiście będę głosował — za. Jednakże ustawa jest także przykładem pewnego nadwerężenia aktu, jakim jest ustawa, bo opierając się na Kodeksie cywilnym, można było nie dopuścić przede wszystkim do nadużyć względnie, jeżeli nadużycia wystąpiły, można było egzekwować, rewindykować itd.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JózefGóralczyk">Niestety, jest taka sprawa, że nie było komu chronić tego dobra. Przecież był powołany specjalny wicepremier Patorski, który rzucił hasło „bogaćcie się”. I to właśnie bogaćcie się w taki sposób, że zawłaszczajcie mienie państwowe po symbolicznej cenie. A nie tylko był wicepremier, była cała nomenklatura, byli urzędnicy państwowi, administracji i dyrektorzy przedsiębiorstwa itd.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JózefGóralczyk">Los tej ustawy może być analogiczny, jeśli nie będzie woli obrony majątku państwowego przed nadużyciami. Dlatego uważam to za bardzo ważne.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JózefGóralczyk">Wczoraj na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej wnosiłem o to, ażeby w ustawie o prywatyzacji przewidzieć przekształcenie bezzwłoczne przedsiębiorstw państwowych w spółki jednoosobowe Skarbu Państwa, ażeby był nadzór skarbowy nad tym majątkiem, który jest ciągle narażony na kradzieże, na nadużycia. Niestety zostałem przegłosowany, żeby takiej poprawki nie proponować. Boimy się zahamowań tego procesu już z góry, przez to, że będzie się stosować rzetelność i prawo. I dzisiaj z tego miejsca dalej proponuję i zgłaszam po prostu żądanie tego, ażeby bezzwłocznie przekształcić przedsiębiorstwa państwowe w jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, ażeby ochrona Skarbu Państwa była tym dodatkowym, już niekwestionowanym, a z obowiązku urzędniczego sprawowanym nadzorem. A argument wczorajszy, że to musiałoby trwać 10 lat, uważam za jakiś niepoważny, gdyż przecież niedawno mieliśmy wiadomość o tym, że stocznia gdańska została przekształcona w taką spółkę. I to przecież nie było w ogóle przedsięwzięcie specjalnie ogromne.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JózefGóralczyk">Dlatego bardzo, bardzo proszę o to, ażeby w ramach istniejącego prawa skorzystać z istnienia tego prawa i chronić majątek państwowy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Z kolei udzielam głosu panu senatorowi Leszkowi Piotrowskiemu. Następna będzie pani senator Bogucka-Skowrońska.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#LeszekPiotrowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#LeszekPiotrowski">Zabieram głos, bo mam wątpliwość interpretacyjną. Mnie się wydaje bardzo poważną. Tutaj po stronie osoby, która uzyskuje korzyść, występuje „niepaństwowa osoba prawna”. Proszę obu panów senatorów sprawozdawców o zdefiniowanie tego pojęcia.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#LeszekPiotrowski">Jeszcze ważniejsze jest, aby zdefiniowane zostało pojęcie „innej państwowej osoby prawnej” jako tej, która straciła, która poniosła szkodę w wyniku decyzji administracyjnej względnie na skutek zawarcia umowy. „Inna państwowa osoba prawna”. Co to jest? Kto to jest? Ze sprawozdań nie dowiedziałem się tego.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#LeszekPiotrowski">A chcę zwrócić uwagę, że panowie senatorowie sprawozdawcy referując tok prac legislacyjnych nad tą ustawą nie powiedzieli jednak tego, że w druku nr 417 w projekcie dawniejszym, użyto całkiem innego sformułowania, które wpływa na merytoryczny zakres omawianej ustawy z dnia 21 czerwca 1990 roku. Mianowicie w art. 1 pierwotnie był zapis o osobach, które „uzyskały niesłusznie korzyść z majątku Skarbu Państwa lub innych państwowych bądź spółdzielczych osób prawnych”. W obecnym tekście nie mamy już „spółdzielczych” osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#LeszekPiotrowski">Pytam się, jakie jest uzasadnienie tej zmiany w projektach kolejnych. Obecny tekst, jak rozumiem, zawęża działanie tej ustawy poprzez właśnie rezygnację ze słów „bądź spółdzielczych”. Swoje dalsze ewentualne wnioski uzależniam od odpowiedzi na te zadane przeze mnie pytania. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Głos ma pani senator Skowrońska.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">Mam następujące wątpliwości natury prawnej co do treści przedłożonej dzisiaj ustawy. Mianowicie w dyspozycji ust. 1 art. 1 mówi się o przeniesieniu własności lub innych praw majątkowych wskutek zarówno czynności prawnej, jak i decyzji administracyjnej. I mówi się dalej, że sąd może oznaczyć sposób i wysokość wyrównania strat, a nawet rozwiązać umowę rozstrzygając o rozliczeniu między stronami.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">Nie mówi się natomiast, co może zrobić sąd — i czy może — w sytuacji, kiedy pokrzywdzenie nastąpiło na mocy decyzji administracyjnej. W takim razie jest tutaj luka. I chciałabym spytać referentów tej ustawy, żeby się nad tym zastanowić, czy w takim przypadku sąd ma skierować sprawę, zgodnie z kompetencją rzeczową, do rozstrzygnięcia do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który jedynie może uchylić decyzje administracyjną oraz czy też w ogóle w takim przypadku, zresztą z reguły już w ramach Kodeksu postępowania administracyjnego, ratio legis tej ustawy zakłada nienaruszalność tych decyzji administracyjnych 1 tylko w przypadku tych decyzji zakłada możliwość oznaczenia sposobu i wysokości wyrównania strat, bez możliwości powrotu do rozwiązania tego stosunku prawnego na mocy decyzji administracyjnej. To jest pytanie pierwsze. Bo można to w różny sposób prawnie interpretować.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">Druga sprawa: jest relacja między ust. 1 a ust. 2 art. 1, ponieważ w art. 1 mówi się, w tym głównym artykule, że „sąd może oznaczyć sposób i wysokość wyrównania strat”. Użyte tu jest w sensie prawnym jako określenie straty „sposób 1 wysokość wyrównania strat”. Natomiast w ust. 2 mówi się o „wydaniu” korzyści od trzeciej osoby, o możliwości żądania wydania korzyści od osoby trzeciej, na rzecz której nastąpiło rozporządzenie pod tytułem „dary”.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">I tu jest znowu wątpliwość, mianowicie co zrobić, jeżeli oprócz żądania korzyści trzeba by naprawić stratę. Czy w takim przypadku ratio legis jest takie, żeby ta osoba trzecia również naprawiła stratę, a nie tylko wydała korzyść, żeby naprawiła stratę w tym szerszym znaczeniu, mianowicie jako brak uzyskania korzyści poprzez niemożność dysponowania tym mieniem przez jakiś czas? Czy też założeniem ustawowym jest, żeby w tej części roszczenie było kierowane do tej pierwszej osoby, która została niejako uwłaszczona niesłusznie, wskutek czynności prawnej czy decyzji administracyjnej?</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#AnnaBoguckaSkowrońska">W tych dwóch punktach jest to moja wypowiedź w formie wątpliwości prawnej do osoby, która referuje treść tej ustawy w imieniu Komisji Ustawodawczej, której nie jestem już członkiem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Pani Senator. Pan senator Andrzejewski chciałby wyjaśnić wątpliwości. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PiotrAndrzejewski">Proszę państwa, sytuacja wygląda następująco. Najpierw problem poruszony przez pana senatora Leszka Piotrowskiego. Otóż w projekcie senackim nie było rozstrzygnięć co do materii dotyczącej spółdzielni, dlatego że reguluje to ustawa, którą już przyjęliśmy i która już weszła w życie — o likwidacji związków spółdzielczych. Druk, który cytował senator Leszek Piotrowski, jest drukiem sprawozdania komisji sejmowych Systemu Gospodarczego, Przemysłu, Budownictwa, Polityki Gospodarczej, Budżetu, Finansów oraz Ustawodawczej, gdzie proponowano rozciągnięcie materii ustawy na spółdzielnie. Wstępny projekt komisji sejmowych ulegał weryfikacji i to już w momencie, kiedy przedkładano projekt senacki Sejmowi, przywrócono go do wersji senackiej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PiotrAndrzejewski">Bardzo się cieszę, że pan senator śledził tok prac legislacyjnych. W paru komisjach sejmowych uznano, iż rozciągnięcie materii ustawy na spółdzielnie rozszerza niepomiernie na inny zakres regulacji prawnej działanie tej ustawy i jest zbędne. Stąd odpowiadam: W projekcie senackim tego nie było. Problematyka spółdzielni pojawiała się przez pewien okres w projekcie skorygowanym przez Sejm i komisje sejmowe odstąpiły od regulacji problematyki spółdzielni w ustawie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PiotrAndrzejewski">Teraz wątpliwości pani senator Skowrońskiej. Są to wątpliwości jurydyczne. Myślę, że jest to zagadnienie, które należy wyjaśnić dlatego, żeby była jasność co do tego, jak ta ustawa będzie zaprowadzona w życie, jaka jest jej treść prawna i jaki jest zakres jej obowiązywania.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PiotrAndrzejewski">Pierwsza rzecz, jest to kwestia dodania jako przedmiotu interwencji ustawy — decyzji administracyjnych. Wzięło się to stąd, że na gruncie Kodeksu cywilnego, mówiąc o czynnościach prawnych w drodze orzecznictwa i doktryny, ustalono, że czynności prawne w sensie cywilistycznym nie obejmują decyzji administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PiotrAndrzejewski">I odpowiadam: Jeżeli pokrzywdzone są osoby na mocy decyzji administracyjnej, czy oznacza to, że trzeba wzruszyć samą decyzję administracyjną? Nie! Dlatego, że ustawa nie dotyczy wzruszania ważności decyzji administracyjnych, dlatego nie jest to działanie prawa wstecz. Nie reguluje wstecz prawnych form zawierania umów, tylko reguluje skutek, dlatego jest to konstrukcja oparta o starą zasadę, jeszcze wynikającą z Kodeksu zobowiązań, niesłusznego wzbogacenia, które nazwano obecnie bezpodstawnym wzbogaceniem. Podobna jest konstrukcja przy naruszeniu dóbr osobistych, że nie patrzy się na wadliwość czy charakter tej czynności, tylko reguluje się nieprawidłowości skutków.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PiotrAndrzejewski">Sąd, w myśl ustawy, ma bardzo daleko posunięty zakres wolności dobierania dowodów i orzekania. Możemy mieć do czynienia tutaj również ze skutkami orzeczeń, które są nieważne z mocy samego prawa, i z takimi, które z mocy prawa są ważne, jak decyzje administracyjne, a mimo to skutki następują w postaci niesłusznych korzyści. Przykład — wyceny działek budowlanych. Ustawa, na co zwracam uwagę, dotyczy nie tylko osób prawnych, ale i osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PiotrAndrzejewski">A więc jeżeli, powiedzmy, jest uchwała rady narodowej o drastycznie niskiej wycenie działek i później na tej zasadzie przyznaje się ludziom tereny po protekcji według określonego układu, to nie unieważniając samej tej uchwały, można przyjąć fakultatywnie, że następuje niesłuszna korzyść, jeżeli ktoś oczywiście zechce to wzruszyć i wnieść sprawę do sądu.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PiotrAndrzejewski">Może również być taka sytuacja, która wynika z uchwały Sądu Najwyższego, według której czynność prawna prowadząca do powstania spółki jest nieważna z mocy prawa. Ma to miejsce wtedy, kiedy spółka jest zawierana pomiędzy, powiedzmy, wojewodą a spółką i dotyczy przesunięć majątkowych, gdzie urzędnik występuje w podwójnej roli: dysponującego mieniem w imieniu Skarbu Państwa i zarazem obdarzonego prawem wspólnika — udziałowca spółki.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PiotrAndrzejewski">I w tej sytuacji mamy do czynienia znowu z pytaniem, nie wdając się w to, czy jest to skutek czynności prawnej ważny czy nieważny z mocy samego prawa: Czy orzeczenie sądu będzie miało charakter nowo tworzący, np. rozstrzygnięcie o rozwiązaniu takiej umowy przenoszącej jakieś wartości majątkowe, czy też orzeczenie, które nie będzie tworzyło nowego stanu prawnego, a stwierdzało przesłanki z art. 412 Kodeksu cywilnego — o skutkach nieważności, czy wreszcie w drodze interpretacji, jaką stwarza uchwała Sądu Najwyższego, czy to będzie tylko stwierdzenie pewnej przesłanki, ubocznej z punktu widzenia materii i celu ustawy? Odpowiadam: Istotą jest stwierdzenie, czy istnieje niesłuszna korzyść, czy nie istnieje, niezależnie od ważności czynności prawnej, która legła u podstaw tego skutku.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PiotrAndrzejewski">Pyta pan senator Leszek Piotrowski: Co to znaczy „niepaństwowa osoba prawna”?</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PiotrAndrzejewski">Niepaństwowe osoby prawne nie są wyliczone w ustawie expressis verbis. Niepaństwową osobą prawną jest osoba fizyczna, ale także osoby prawne, jak spółki, spółdzielnie, zrzeszenia, stowarzyszenia — wszystkie te twory, które posiadają osobowość prawną, a nie są państwowe i nie są osobami fizycznymi, które są wymienione expressis verbis w art. 1.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PiotrAndrzejewski">Ustawa dotyczy innych państwowych osób prawnych wtedy, kiedy zaistniała pozornie uzasadniona prawnie korzyść z majątku Skarbu Państwa bezpośrednio, a niesłuszna pośrednio, kiedy mamy agendę państwa, ze strony której nastąpiło niesłuszne przysporzenie na rzecz spółek, stowarzyszeń i spółdzielni czy osób fizycznych. Skarb Państwa występuje bezpośrednio tam, gdzie jest sfera budżetowa i tam, gdzie jest, powiedzmy, organ założycielski, ale są osoby państwowe prawne reprezentujące sferę interesów gospodarczych o odrębnej sferze budżetowej czy o odrębnej osobowości prawnej.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PiotrAndrzejewski">Wracając jeszcze do wątpliwości pani senator Skowrońskiej. Odpowiadam: Ustawa ma zastosowanie bez uchylenia czy rozważania ważności decyzji administracyjnej, aczkolwiek, jak wyżej powiedziałam, może to być jedną z przesłanek sposobów rozliczenia podmiotów czynności prawnej, w wyniku której nastąpiło przysporzenie. Ustawa przewiduje bowiem rozliczenie ze skutków tej czynności prawnej w sferze majątkowej i ma oparcie w instytucji znanej wszystkim prawnikom — art. 405 Kodeksu cywilnego, dotyczącym bezpodstawnego wzbogacenia. Jako lex specialis jeszcze nie wymieniłem tutaj art. 20 ust. 1 ustawy o cenach, która też była konstrukcją, która pojawiła się jako przesłanka wyjściowa dla tej konstrukcji prawnej, którą reprezentuje ustawa.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#PiotrAndrzejewski">Pani senator Skowrońska pyta o relację między ust. 2 art. 1 a ust. 1 tegoż artykułu. Ustęp 2 został dodany przez Sejm. Ma on charakter lex specialis do Skargi Pauliańskiej z art. 528 Kodeksu cywilnego. Pytanie brzmi: Co zrobić, jeżeli obok wydania samego przedmiotu, którym rozporządzono, jest jeszcze problem zwrotu korzyści? Jak wyglądają wzajemne roszczenia między podmiotami uprawnionymi i zobowiązanymi? Odpowiadam: To są dwie różne kwestie. Osoba trzecia, niezależnie czy działała w dobrej czy złej wierze, może mieć sam przedmiot, którym wzbogacona została ta osoba, która jest bezpośrednio zobowiązana z tej ustawy, ale która przekazała nieodpłatnie przedmiot na rzecz tej osoby trzeciej. W związku z tym, osoba trzecia ma roszczenie do tej wzbogaconej osoby, jeżeli poniosła jakieś szkody wskutek rewindykacji przedmiotu z naszej ustawy. Są tu dwa roszczenia: podmiotu, który jest wymieniony w art. 2 ustawy, a więc organu założycielskiego czy rady pracowniczej, czy samorządu terytorialnego, samych osób pokrzywdzonych bądź tych, które są uprawnione do roszczenia. Jeżeli ten przedmiot korzyści został pod tytułem darmym wydany, a nawet nie darmym, osobie trzeciej, to i tak roszczenie powstaje do tej osoby, na rzecz której to przysporzenie nastąpiło w pierwszej kolejności, a od osoby trzeciej służy w tej sytuacji tylko roszczenie o wydanie tej korzyści. Natomiast jeśli ze strony tej osoby trzeciej powstaje roszczenie z tytułu poniesienia jakiejś szkody w związku z tym, że nie wiedziała o tym, że jest to niesłuszne wzbogacenie, jakaś wadliwość, to na zasadach ogólnych prawa cywilnego występuje również do tego podmiotu, który tę niesłuszną korzyść uzyskał. Stąd powstaje w oparciu o ust. 2 art. 1 ustawy jedno roszczenie rewindykacyjne ze strony osoby trzeciej, w wypadku, kiedy poniosła szkodę na skutek dalszych przekształceń własnościowych dotyczących przedmiotu, który wywołał to wzbogacenie.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PiotrAndrzejewski">Wreszcie chciałbym jeszcze powiedzieć, jaka była motywacja Sejmu, jeśli chodzi o art. 3 ustawy, to jest wprowadzenia sądów wojewódzkich w miejsce sądów gospodarczych jako właściwych dla rozpoznania spraw z ustawy. Uważaliśmy w Senacie, że tu powinno być orzecznictwo specjalistyczne i dalej stoimy na tym stanowisku, natomiast w Sejmie stwierdzono że rozpoznaje sprawy z ustawy tylko sąd wojewódzki właściwy ze względu na miejsce dokonania czynności prawnych, a więc specjalistyczność niejako odsunięto na drugi plan rozstrzygania przyjmując, że specjalistyczne sądy gospodarcze jeszcze nie działają. Wydaje mnie się jednak, że to są elementy uboczne z punktu widzenia celu i zakresu funkcjonowania tej ustawy, o której już tyle powiedziano, że czuję się zwolniony od dalszych komentarzy na ten temat. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Rozumiem, że prawnik już się więcej do dyskusji nie zgłasza, wobec tego sprawa jest dojrzała do przegłosowania. Panowie senatorowie, którzy są gdzieś z boku, zechcą podejść do głównego stołu dla przeliczenia głosów.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest za stanowiskiem przedstawionym przez obydwie komisje, to znaczy żeby nie wnosić zastrzeżeń do tej ustawy? 71 głosów za.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto był przeciwny? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał od głosu? 2 głosy wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Ustawa zatem została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#AndrzejStelmachowski">Mamy jeszcze teraz w punkcie czwartym stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uchyleniu ustawy o zwalczaniu spekulacji. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej przedstawi sprawę pan senator Bartłomiej Kołodziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BartłomiejKołodziej">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#BartłomiejKołodziej">Ustawa z dnia 25 września 1981 roku o zwalczaniu spekulacji powstała w okresie ujawnienia się ostrej fazy kryzysu gospodarczego, w czasie chronicznego braku towarów na rynku, gdy pieniądz tylko formalnie był pieniądzem, w okresie wprowadzania totalnej reglamentacji. Była to jedna z represyjnych ustaw schyłkowego okresu realnego socjalizmu, gdy ujawniła się pełna niewydolność systemu. Była ona próbą leczenia poprzez terapię wstrząsową skutków bez dotykania systemowych przyczyn zjawiska. Gniew społeczny próbowano zogniskować na tak zwanych spekulantach pełniących rolę dyżurnych chłopców.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#BartłomiejKołodziej">Mówiłem, że przeciwdziałano skutkom, bez prób likwidacji przyczyn. Otóż ustawa w swojej pierwotnej formie przewidywała istnienie pewnego organu centralnego, Komitetu do Walki ze Spekulacją, oraz wojewódzkich komitetów do walki ze spekulacją, które w zakresie swoich obowiązków miały również usuwanie źródeł i przyczyn spekulacji, ale był to raczej rewolucyjny organ represyjny i nie trzeba dodawać, że z tego gremium nie wyszła myśl o reformie gospodarczej. Proszę państwa, trzeba powiedzieć teraz o tym, że była to ustawa bardzo represyjna. Jeżeli przedmiotem spekulacji były towary wartości do 200 tysięcy, to groziła kara pozbawienia wolności do lat 2, gdy wartość tych towarów przekraczała 200 tysięcy, to sprawca czynu zagrożony był karą pozbawienia wolności do lat 5. Sąd miał również orzekać karę dodatkową w postaci konfiskaty całości lub części mienia. Wiemy już, jakie były kary, a teraz przyjrzyjmy się, kto miał być karany. Otóż karany miał być ten, kto potwierdzał otrzymanie towaru przyjmując w zamian równowartość tego towaru w gotówce, kto samowolnie dostarczał towar do innej placówki, a nie do tej, której był przeznaczony, również ten, kto wyłudzał nienależną mu kartę zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#BartłomiejKołodziej">Swoboda przepływu towarów, swoboda handlu i przedsiębiorczości pozostawały w jawnej sprzeczności z polityką socjalistycznego państwa. Dziś odczytujemy tę ustawę, jak legislacyjną skamielinę epoki schyłkowego realnego socjalizmu. Ustawa o zwalczaniu spekulacji zupełnie nie przystaje do rzeczywistości. W części jej przepisy są martwe, w części sprzeczne z zasadami gospodarki rynkowej. Dalsze formalne funkcjonowanie tej ustawy, ustawy fikcyjnej, której nikt nie honoruje, jest wysoce demoralizujące.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#BartłomiejKołodziej">Wysoka Izbo! Sądzę, że bez żalu rozstaniemy się dzisiaj z niesławnej pamięci ustawą o zwalczaniu spekulacji. W imieniu senackiej Komisji Gospodarki Narodowej wnoszę o przyjęcie ustawy o uchyleniu ustawy o zwalczaniu spekulacji bez zastrzeżeń. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo Panu Senatorowi. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy zatem można by przystąpić do głosowania i zapytuję, kto jest za stanowiskiem Komisji, żeby nie zgłaszać zastrzeżeń co do uchylenia tej ustawy? 70 głosów za.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciwny? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Też nie widzę.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem i ta ustawa została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AndrzejStelmachowski">Przechodzimy do punktu piątego, chodzi o zmianę uchwały naszej dotyczącej składu komisji senackich. Został rozdany państwu na białym papierze druk, który tam koryguje pierwotny projekt. Sama uchwała jest słabo czytelna, bo ma charakter czysto prawniczy. Elementy merytoryczne są następujące: chodzi o to, żeby utworzyć nowe komisje, a raczej wydzielić je z Komisji Gospodarki Narodowej, mianowicie do spraw rolnictwa oraz do spraw ochrony środowiska. Z tym, że jest propozycja, żeby Komisja Ochrony Środowiska obejmowała jako przewodniczącego senatora Chełkowskiego, a jako członków — Bernatowicza, Bilickiego, Hejmanowską, Trzeciakowskiego, Madeja i Sobieskiego, a więc 7 osób.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AndrzejStelmachowski">Komisja Rolnictwa byłaby ukształtowana w składzie: przewodniczący — Mieczysław Trochimiuk i członkowie — Chodkowski, Chrobak, Czapski, Janowski, Kozłowski, Lipiec, Lipko, Niewiarowski, Papużyński, Pszczółkowski, Rokicki, Stępniak, Stokłosa, Ślisz, Wilkowski, Woźnica, Zaskórski, Żurawski. To byłaby pierwsza taka zmiana istotna.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#AndrzejStelmachowski">Dalsza zmiana polegałaby na skreśleniu Gabriela Janowskiego z pracy w Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych oraz senatora Andrzeja Czapskiego z pracy w Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#AndrzejStelmachowski">Ponadto senator Rokicki zrezygnował z pracy w Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, a nowo wybrany senator Jerzy Kłoczowski zgłosił swój akces do pracy w Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#AndrzejStelmachowski">Czy w związku z tym ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę, senator Trochimiuk, a potem będzie pan Żurawski. Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławTrochimiuk">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MieczysławTrochimiuk">Istnieje pilna potrzeba powołania komisji do spraw wsi i rolnictwa. Narastająca mnogość problemów związanych ze wsią i rolnictwem nie znajduje w tej chwili dostatecznego odzwierciedlenia w pracach Senatu. Główny ciężar rozpatrywania problematyki rolnej dźwiga Komisja Gospodarki Narodowej. Jednakże nadmierne obciążenie bieżącymi pracami z zakresu ustawodawstwa gospodarczego nie pozwala Komisji poświęcić wystarczającej ilości czasu kwestii rolnej. Stąd konieczność powołania komisji rolniczej, co z jednej strony odciąży z natłoku spraw Komisję Gospodarczą, zaś z drugiej strony zagadnienia rolne będą miały możliwość szerszego ujęcia w pracach Senatu. Dlatego też uprzejmie proszę Wysoką Izbę o przychylność dla wniosku Komisji Gospodarki Narodowej w sprawie powołania komisji rolnej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Pan senator Żurawski prosił jeszcze o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AntoniŻurawski">Panie Marszałku, Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AntoniŻurawski">Bardzo przepraszam, ale jednak pragnąłbym pozostać w Komisji Gospodarki Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejStelmachowski">Rozumiem wobec tego, że dokonujemy zwrotu. Proszę na liście przy Komisji Rolnictwa skreślić pana senatora Żurawskiego. I rozumiem, że tu rezygnacji z Komisji Gospodarki Narodowej nie było. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejStelmachowski">Pan senator Ciesielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RomanCiesielski">Chciałbym poruszyć trzy sprawy. Być może, że one będą przedmiotem i powinny być przedmiotem rozważenia spraw regulaminu Senatu, który mamy na OKP. Ale proszę zauważyć, że zwiększająca się liczba komisji, jestem za tym, spowoduje, że nas 100 senatorów będzie musiało się jakoś między te komisje podzielić. Wiemy z kolei, że obowiązuje sprawa kworum do przyjmowania decyzji. Mogą być więc pewne kłopoty. Noszę się z zamiarem zgłoszenia takiej propozycji na nazwę członków, przepraszam, na korespondentów czy członków do pewnych spraw.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#RomanCiesielski">Kiedy powstała senacka Komisja Gospodarki Narodowej zasygnalizowałem, zaraz na początku naszych prac, że jest to Komisja, która ma olbrzymi zakres problematyczny. Deklarując udział w jej pracach powiedziałem, że ja się interesuję sprawami: budownictwa, mieszkalnictwa, infrastruktury technicznej, i proszę, żebym w tym mógł działać, bo na tym się w jakimś sensie znam. Ale nie da się. I do kworum, które musi być liczone na każde zebranie, wchodzi człowiek, który po prostu w innych sprawach niewiele wniesie.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#RomanCiesielski">Więc albo wprowadzić taką strukturę, żeby można było uczestniczyć tylko w tych sprawach, w których się chce i na których się zna, albo zwiększyć liczbę komisji. I to nastąpiło. Z Komisji Gospodarki Narodowej słusznie wydzielono dwie następne. Szczególnie Komisja Rolnictwa jest niezwykle ważna i potrzebna.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#RomanCiesielski">Ale przypomnę nieśmiało, ale jednak stanowczo, pewną sprawę, o której też mówiłem. Nie mamy zupełnie reprezentacji spraw techniki, które obejmują technologię, infrastrukturę techniczną, energetykę, budownictwo, urbanistykę, zagospodarowanie przestrzenne. To wszystko robi Komisja Gospodarki Narodowej. A sądzę, że znowu jest taka sytuacja, jak poprzednio, że nie wszyscy się tym zajmują.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#RomanCiesielski">Dlatego zgłaszam inicjatywę, wiem że to jest może tak ad hoc, ale pisemnie ją uzasadnię, powołania oddzielnej Komisji Techniki. Przeglądnąłem nasze dane senatorów. Co najmniej ośmiu, a wydaje mi się, że dziesięciu ma wykształcenie techniczne i w technice pracowało. Mogliby w tej Komisji uczestniczyć. A stoją przed nami bardzo poważne zadania, np. wszystkie prawa lokalowe czy prawa związane z regulacją gospodarki i techniki powinny być naświetlone także ze strony technicznej.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#RomanCiesielski">A więc podsumowując swoją wypowiedź, proponuję, żeby w dyskusji regulaminu uwzględnić sytuację, o której mówiłem, to znaczy członków, którzy będą w Komisji, którzy będą brać udział tylko w wybranej problematyce tej Komisji. Drugie, żeby jednak powołać nową komisję, kolejną komisję, której nazwa może być umownie Komisja Techniki, która by się zajmowała tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#RomanCiesielski">Na koniec, proszę państwa, zacytuję coś, co przeczytałem w sprawozdaniach parlamentarnych. Otóż w analizie spraw parlamentu angielskiego podano, że w latach dwudziestych liczba spraw związanych z techniką wynosiła 3%, a w 1988 roku — 50%. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Rozumiem. Sekundeczkę, już zaraz Panu Senatorowi udzielę głosu. Chciałbym powiedzieć, że rozumiem, że jest to dezyderat pod adresem dwu komisji, tzn. Regulaminowej i Gospodarki Narodowej, do rozważenia sprawy, bo dzisiaj tak od razu nie stworzymy ani składu, ani zarysu. Więc rozumiem, że to jest dezyderat pewien. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejStelmachowski">Pan Senator się zgłaszał, bardzo proszę. Pan senator Juszkiewicz, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardJuszkiewicz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardJuszkiewicz">To, co chcę powiedzieć, to, co chcę zgłosić, jest niezgodne trochę z tym, co mówił pan profesor Ciesielski na temat rozrodzenia, może nadmiernego, komisji. Ale wydaje mi się, że praktyka dotychczasowa wskazuje, że mówiąc o wielu sprawach, uczestnicząc w życiu społecznym i w życiu państwa, zapomnieliśmy o niesłychanie ważnej kwestii, która domaga się właśnie sformowania nowej Komisji. Taka komisja według mnie winna się nazywać Komisją Obrony Narodowej, względnie Komisją Wojska. O tych sprawach mało wiemy. Dowodem na to jest między innymi dyskusja, która swego czasu toczyła się nad budżetem i nasza znajomość, kiedyśmy mówili nad budżetem wojska, wydaje mi się znikoma, niewielka, i winno to ulec poprawie.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RyszardJuszkiewicz">Sądzę, że istnienie komisji zajmującej się sprawami wojska, która nota bene została wpisana do naszego regulaminu, nie uchwalonego, podniosłaby naszą wiedzę o wojsku. Jestem przekonany, że niewiele wiemy o doktrynie, a winniśmy wiedzieć, niewiele wiemy o zbrojeniach, nie wiemy również o kontaktach z innymi państwami, jak też o ogólnej kondycji wojska.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#RyszardJuszkiewicz">Wiadomości, które zostały ostatnio przedstawione w tygodniku „Solidarność” wskazują, że jest to jednak sprawa niesłychanie ważna.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#RyszardJuszkiewicz">Chciałbym dodać, że również Sejm ma komisję, która się zajmuje sprawami wojska, jedynie Senat Rzeczypospolitej takiej komisji nie ma.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#RyszardJuszkiewicz">Z tych wszystkich względów postuluję stworzenie tej komisji, która na papierze formalnie istnieje. Wiem, że będą te kłopoty, o których mówi pan profesor Ciesielski, ale przy pewnych chęciach znajdą się członkowie tej komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Również i ten dezyderat, rozumiem, będzie przekazany, już tym razem wyłącznie do Komisji Regulaminowej, dla rozważenia i jednocześnie rozejrzenia się za ewentualnym składem. Chciałbym tylko jedną uwagę powiedzieć. To, że istnieje jakaś komisja w Sejmie, wcale nie znaczy, że należy ją dublować w Senacie. Tam ich jest 23, ale też jest 460 posłów. To jest jednak różnica pewna.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są jeszcze dalsze głosy? Nie widzę. W związku z tym rozumiem, że po poprawce, która została wniesiona w postaci skreślenia senatora Żurawskiego ze składu Komisji Rolnictwa, chyba en bloc możemy przegłosować propozycje, jakie zostały tu zgłoszone. Nie ma zastrzeżeń co do tego? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego, kto jest za tymi zmianami w regulaminie? Nie liczmy, widoczna większość, to nie jest ustawa.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto był przeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Jeden głos wstrzymujący się. Dobrze.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#AndrzejStelmachowski">Zatem przyjęliśmy te zmiany w składach komisji.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejStelmachowski">W sprawach różnych był zgłoszony wniosek pana senatora Rozmarynowicza i senatora Ganowicza, i senatora Wilka. Trzy są. Proszę, pan senator Rozmarynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejRozmarynowicz">Przedstawiam projekt uchwały Senatu w sprawie zajść w Albanii. Nie będę wprowadzał, bo sam projekt winien przedstawić tak temat, aby nie wymagał dodatkowych wprowadzeń.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#AndrzejRozmarynowicz">„Od tygodnia dochodzą do Polski wiadomości o tragicznych wydarzeniach w Albanii. Pozbawienie fundamentalnych praw człowieka i wolności obywatelskich, w tym: swobodnego wyrażania poglądów, wolności sumienia i wyznania, pozbawienie prawa do swobodnego poruszania się i wolności wyboru miejsca zamieszkania oraz kontaktów zagranicznych doprowadziły w coraz bardziej świadomym narodzie albańskim do oporu, do przeciwstawienia się totalitarnym rządom. [Proszę państwa, minimalna poprawka, która w tym akapicie nastąpiła wynika z treści Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności Człowieka — dostosowaliśmy do tej konwencji te sformułowania.] W konsekwencji w Albanii doszło do przelewu krwi. Zginęli ludzie domagający się przywrócenia im ich niezbywalnych praw, zginęli także ludzie przypadkowi, a nawet dzieci.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#AndrzejRozmarynowicz">Ograniczenie przepływu informacji, zamknięcie granic wykluczyło uzyskanie pełnych, ścisłych wiadomości dotyczących rozmiaru wydarzeń w Albanii. Ale już te, które wydostały się z zamkniętego kraju, wystarczą do napiętnowania działania państwowych władz Albanii i służb bezpieczeństwa Sigurimi.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#AndrzejRozmarynowicz">Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża potępienie dla naruszania praw człowieka w tym kraju i solidaryzuje się z narodem albańskim w jego dążeniu do wolności.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#AndrzejRozmarynowicz">Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie ambasadzie polskiej za przyjęcie i zapewnienie opieki kilkudziesięciu uchodźcom, którzy na terenie ambasady polskiej znaleźli schronienie. [Słowo „azyl” zostało zmienione na „schronienie”.] Senat Rzeczypospolitej Polskiej negatywnie ocenia decyzję rządu Albanii, mocą której nie wyrażono zgody na dopuszczenie pomocy żywnościowej cywilnym transportem lotniczym dla uchodźców, którzy w liczbie około ponad 80 osób schronili się w ambasadzie RFN w Tiranie.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#AndrzejRozmarynowicz">Senat Rzeczypospolitej Polskiej piętnuje niehumanitarne decyzje ambasad tych państw, które wydały, ze swoich eksterytorialnych terenów, szukających tam schronienia albańskich uchodźców ściganych przez służbę bezpieczeństwa Sigurimi”.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#AndrzejRozmarynowicz">Minimalne poprawki, które wprowadziłem wynikają właśnie z konwencji, któreśmy podpisali, i są moim zdaniem w pełni uzasadnione i konieczne. Proszę o przyjęcie uchwały. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy ktoś w tej sprawie? Pani senator Grześkowiak, potem pan senator Trochimiuk. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AlicjaGrześkowiak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AlicjaGrześkowiak">Popieram w pełni projekt uchwały przedłożonej przez pana senatora Rozmarynowicza Wysokiemu Senatowi. Jest to projekt Komisji Praw Człowieka i Praworządności, którego twórcą, inspiratorem i twórcą, był właśnie pan senator Rozmarynowicz.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AlicjaGrześkowiak">Jeżeli zabieram głos, to tylko po to, żeby podzielić się z Wysokim Senatem pewną refleksją, a właściwie wspomnieniem z rozmowy z osobą, która żyła w Albanii, która tam mieszka i pracuje dla obecnie panującego tam reżimu. Było to niedawno, tak by mogło się wydawać. Był to październik ubiegłego roku. Rozmawiałam wówczas z osobą, która w Albanii odgrywa pewną dość istotną rolę. I rozmawiałam na temat praw człowieka, na ten temat, jak bardzo gwałcone są prawa człowieka w Albanii. I wówczas ten człowiek powiedział mi tak, a wzbudziło to moje przerażenie, że naród albański nie odczuwa potrzeby praw człowieka, potrzeby ochrony praw człowieka, bo ma bardzo niską świadomość praw człowieka. I ma tyle praw człowieka, ile ma ich świadomości, a ona jest bardzo niska. I nie trzeba, tłumaczył mi ten wysoko postawiony człowiek, bardzo wykształcony, nie trzeba więcej praw człowieka ludziom w Albanii dawać, bo nie ma ich potrzeby, oni nie czują ich potrzeby. Nie chcą, nie odczuwają potrzeby na przykład religii, bo wyrzucili ją z siebie już bardzo dawno. Nie potrzebują praw socjalnych, mają wszystko to, czego chcą. Ogarnęło mnie wówczas przerażenie. Pomyślałam sobie, jak bardzo zakłamana jest władza albańska, jak bardzo nie odczytuje potrzeb ludzi.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AlicjaGrześkowiak">I Wysoki Senacie, cieszę się, że jest to nieprawda. Naród albański ma wysoką świadomość praw, wysoką świadomość praw człowieka i wielką potrzebę respektowania tego prawa, tych praw. Daje temu świadectwo w sposób bardzo tragiczny.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AlicjaGrześkowiak">Dlatego popieram, z punktu widzenia praw człowieka, starania narodu albańskiego o odzyskanie własnej podmiotowości i o własne prawa człowieka.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AlicjaGrześkowiak">Bardzo gorąco proszę Wysoki Senat o poparcie dla projektu uchwały przedstawionej przez Komisję Praw Człowieka i Praworządności.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#AndrzejStelmachowski">Pan senator Sobieski, tak, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#FranciszekSobieski">Popierając w całej rozciągłości treść tego wezwania, chciałbym zaproponować Wysokiemu Senatowi niewielką korektę tekstu ostatniego zdania, uzgodnioną zresztą z autorem tekstu. A mianowicie zdanie to brzmiałoby w poprawionej wersji tak:</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#FranciszekSobieski">„Jednocześnie Senat Rzeczypospolitej Polskiej piętnuje niehumanitarne decyzje ambasad tych państw, które ze swoich eksterytorialnych terenów wydały szukających tam schronienia albańskich uchodźców, ściganych przez służbę bezpieczeństwa Sigurimi”. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Pan senator Trochimiuk. Przepraszam, bo opuściłem przedtem.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławTrochimiuk">W tekście uchwały, którą otrzymaliśmy, jeden z akapitów brzmi następująco:</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#MieczysławTrochimiuk">„Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża potępienie dla naruszenia praw człowieka”.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#MieczysławTrochimiuk">Pan senator Rozmarynowicz czytał to jako „potępienie dla naruszenia praw człowieka”. Otóż powinno być „dla naruszania praw człowieka”, ponieważ jest to sprawa nie incydentalna, tylko mamy do czynienia z permanentnym naruszaniem praw człowieka w Albanii. Wobec tego proponuję, żeby w tekście ostatecznym uchwały było: „naruszania”, a nie „naruszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Senator Ciesielski jeszcze, potem senator Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RomanCiesielski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#RomanCiesielski">Od razu deklaruję poparcie i aprobatę dla tego, co tu jest podane. Mam natomiast pewne uwagi, nazwę to stylistyczne lub porządkowe.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#RomanCiesielski">Po pierwsze, nazywając tę służbę bezpieczeństwa — ja się po raz pierwszy dowiedziałem, jak ona się nazywa — my ją nobilitujemy. Dlatego ja bym po prostu nie nazywał jej. Służba bezpieczeństwa, kropka. Czy ona się nazywa Sigurimi, czy Stasi, czy jakoś tak, niech to już zostanie.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#RomanCiesielski">Druga sprawa, mówimy tu o „uznaniu” dla ambasady polskiej. Ja bym powiedział „aprobatę” dla działania ambasady polskiej. Słowo „uznanie” dotyczy spraw, których nie ma się obowiązku robić, a to jest, moim zdaniem, obowiązkiem tej ambasady. Wobec tego „aprobatę” dla działalności tej ambasady.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#RomanCiesielski">I wreszcie trzecia sprawa, piszemy tu na drugiej stronie o negatywnej ocenie rządu, który nie dopuścił cywilnym samolotem itd. Jest to szczegół. Jestem przekonany, że wiele więcej jest takich spraw. Pisząc taki szczegół obniżamy ogólne brzmienie i wartość uchwały. Dlatego proponuję skreślenie akapitu, na drugiej stronie, od: „Senat RP negatywnie ocenia decyzję...” do „... RFN w Tiranie”. Dlatego, że — jak jeszcze raz powtarzam — te szczegóły mogą obniżyć ogólną wagę tej uchwały, która mówi o sprawach bardzo wielkich, a nie tylko o jakiejś jednorazowej decyzji, których było na pewno więcej, oczywiście złych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę bardzo, pan senator Krzysztof Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofKozłowski">Przepraszam bardzo, pan senator Ciesielski powiedział bardzo dokładnie to, co ja chciałem powiedzieć. Cyfry są rzeczą relatywną. Meldunki poranne mówią o 400 ludziach w ambasadzie RFN. Te cyfry stale się zmieniają. I proponuję — nie „uznanie”, a raczej „aprobatę”. Dla ambasadora Ciastonia byłoby to lekką przesadą.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(0klaski. Wesołość na sali.)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Dobrze. Chciałbym się jeszcze zapytać pana senatora Rozmarynowicza, czy akceptuje te poprawki. Tak żebyśmy wiedzieli nad czym głosujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Mniej więcej każdy pogląd można sformułować w 100 sposobach. Przyjmuję wszystkie poprawki. Mianowicie można skreślić „Sigurimi” — nie ma to znaczenia. W miejsce „uznanie” — „aprobata” dla ambasady polskiej. Skreślenie tego akapitu z RFN i 80 osobami. Chodziło mi o wyrażenie cyfry, która była znana w dniu wczorajszym. Jeśli dzisiaj zmieniła się, także wyrażam zgodę, czy wyrażamy w imieniu Komisji zgodę, na skreślenie tego całego akapitu, aczkolwiek stracimy sformułowanie dotyczące dowozu żywności. A więc co do tego, może bym proponował skończenie: „cywilnym transportem lotniczym dla uchodźców”, a nie podawać ilu i nie podawać gdzie się schronili. I to wszystko. Oczywiście: „... które ze swoich eksterytorialnych terenów wydały szukających tam schronienia albańskich uchodźców” należy zmienić tak, jak zostało zaproponowane. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejStelmachowski">Ale nie jest dla mnie jasne teraz, czy pan jest za tym, żeby ten przedostatni akapit skreślić całkowicie, czy tylko liczbę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejRozmarynowicz">Od: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej negatywnie ocenia decyzję rządu Albanii, mocą której nie wyrażono zgody na dopuszczenie pomocy żywnościowej cywilnym transportem lotniczym dla uchodźców”. I tu kropka. I wtedy cyfrę stracimy, natomiast zostanie sprawa tego niehumanitarnego czynu niedopuszczenia pomocy żywnościowej dla ludzi, którzy znaleźli się niewątpliwie w trudnej sytuacji w kilku ambasadach.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję bardzo. Czy w tej sytuacji są jakieś głosy krytyczne co do tej uwagi pana senatora Rozmarynowicza?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#RomanCiesielski">Ja podtrzymuję swój wniosek jako całość.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejStelmachowski">To znaczy, pan jest za tym, żeby skreślić akapit trzeci w całości.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego przyjmując, że co do zasady istnieje consensus, może zacznę od tego, kto jest za wnioskiem senatora Ciesielskiego, żeby całkowicie skreślić akapit trzeci? Prosiłbym policzyć. 15 głosów za.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciwko tej poprawce? 25 głosów przeciw.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał co do tej poprawki? 16 głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AndrzejStelmachowski">Czyli rozumiem, że akapit przedostatni brzmiałby:</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#AndrzejStelmachowski">„Senat RP negatywnie ocenia decyzję rządu Albanii, mocą której nie wyrażono zgody na dopuszczenie pomocy żywnościowej cywilnym transportem lotniczym dla uchodźców”. I tu kropka.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego, kto jest za całością uchwały? Widoczna większość.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#AndrzejStelmachowski">Uchwała została podjęta jednomyślnie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę jednocześnie pana senatora Ganowicza o przedstawienie sprawy z jego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RyszardGanowicz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#RyszardGanowicz">Tydzień temu w Poznaniu były obchodzone dni rocznicowe poznańskiego czerwca 1956 roku. Pozwalam sobie zabrać chwilę czasu Wysokiemu Senatowi, ażeby podzielić się paroma refleksjami.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#RyszardGanowicz">Moja wypowiedź wiąże się z uchwałą Senatu, którą Senat podjął na 26 posiedzeniu. Otóż mówię to, żeby podkreślić, że te uroczystości poznańskie miały wiele warstw. Tych wiele warstw polegało na tym, że odbyły się manifestacje pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca, odbyły się wiece w zakładzie pracy, który zainicjował te wydarzenia poznańskie, tj. w zakładach Hipolita Cegielskiego, odbyły się także msze święte z udziałem biskupów i arcybiskupa metropolity Jerzego Stroby.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#RyszardGanowicz">Proszę państwa, ta uroczystość, która dawała wiele refleksji całemu Poznaniowi, skłoniła mnie do tego, ażeby państwa tym też zainteresować, a zainteresować można przez działania propagandowe.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#RyszardGanowicz">Otóż Poznań podjął też działania w sferze literatury, opisywania faktów tego zdarzenia. Zdarzenie to jest opisane w książce Czerwiec poznański, której drugie wydanie już ukazało się dzięki wielkim staraniom pani Zofii Trojanowicz, ale pragnąłbym zwrócić uwagę też na to, że w „Tygodniku Powszechnym” i w wydawnictwach, które można dostać w Poznaniu, ukazały się także dodatkowe opisy tej historii, która legła u podstaw naszego odrodzenia. To można było uczynić dzięki uprzejmości ministra Kozłowskiego. Pani Trojanowiczowa dotarła do archiwum i to uważam za jeden z drobnych, ale ważnych sukcesów na drodze do docierania do archiwów tego ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#RyszardGanowicz">Dlaczego chcę powiedzieć to wszystko jeszcze raz? Po pierwsze dlatego, że rzeczywiście w Poznaniu w 1956 roku po raz pierwszy w Polsce upomniało się nasze społeczeństwo o prawo i godność, ale wnioski z tego nie będą tak bardzo wielkopolskocentryczne, za chwileczkę państwu to wyłuszczę.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#RyszardGanowicz">Po drugie dlatego, że konieczność obchodzenia rocznic to nie jest tylko pewne manifestowanie puste, uczuciowe, to są bardzo ważne wydarzenia dla tworzenia społeczeństwa. Obserwowałem to właśnie na ostatnich obchodach, obchodach nie okrągłych, obchodach 34 rocznicy, że ludzie, którzy przybyli pod pomnik Poznańskiego Czerwca widząc datę 1956 roku dostrzegają swoją własną datę, datę własną ich rodziców, ich dziadów, którzy brali w tym udział bezpośrednio, a jednocześnie na tym pomniku widzą daty następne, widzą datę 1976 roku, przedtem jeszcze 1968, później 1980 roku. I w ten sposób jak gdyby tworzenie społeczeństwa wielkopolskiego, poznańskiego, odbywa się na tle całej Polski. Jest to jak gdyby wrastanie w historię całej Polski przez wrastanie w swoją własną historię. To jest niesłychanie ważne dla utworzenia społeczeństwa lokalnego — wrastanie korzeniami w swoje własne przeżycie, a przez to wrośnięcie w całą historię Polski. To jest ten ważny element, który chciałbym tutaj państwu przedłożyć.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#RyszardGanowicz">A trzeci powód, dla którego chcę to powiedzieć, jest bardziej aktualny. Otóż, proszę państwa, wszystkie nasze zrywy przeciwko władzy totalitarnej zapoczątkowane rzeczywiście w 1956 roku nie miały pełnego sukcesu. Wiele jest przyczyn, ale ja pragnę państwu zwrócić uwagę na jedną przyczynę. Otóż przyczyny były też takie, że te poszczególne zrywy dotyczyły poszczególnych fragmentów społeczeństwa, poszczególnych części społeczeństwa, poszczególnych grup ludności, nie dotyczyły natomiast zrywu pełnego, który jest konieczny dla wielkiego sukcesu. W 1956 roku był to bardzo znamienny, pierwszy zryw poznańskich robotników. Później był 1968 rok, można powiedzieć, że studencki, zabrakło tam całego narodu. 1970 rok — znamienne wydarzenia, ale proszę państwa także skończyły się tragicznie i nie porwały całego narodu; myślę, że porwały w sensie uczuciowym, ale nie porwały w sensie dokonania dzieła. Dopiero 1976 rok, świadomie podkreślam 1976 rok, który legł u podstaw wielu następnych zdarzeń, dla mnie jest znamienny. Znamienny jest tym, że połączono pewne działania strukturalne, o których była mowa w naszej uchwale z poprzedniego posiedzenia, strukturalne poczynania, które pomogły całemu narodowi zrozumieć pewną konieczność działania dla pewnej wspólnoty osiągnięcia tego celu, co nastąpiło w 1980 roku. Nie będę państwu opowiadał historii znanej, zahamowanej i znowu pewnego odrodzenia w 1989 roku.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#RyszardGanowicz">I na tym tle myślę, że warto wrócić do tego, co mówiłem o pewnym zakorzenianiu się polskiego społeczeństwa w swojej historii lokalnej i w całości, na tle dzisiejszego politycznego rozdarcia, które na naszych oczach się tworzy. Mam nadzieję, że jeszcze jest czas na zwrócenie uwagi, że właśnie na tym tle, na tym tle tych zdarzeń społecznych, które nie przynosiły sukcesu, gdy zostały przeciwstawione sobie jedna grupa drugiej, warto zwrócić się do ludzi, którzy mogą swoimi działaniami tę rzecz naprawić, ażeby pamiętali o tym, że sukces całego narodu jest tylko wtedy osiągalny, kiedy jest wsparty świadomością i działaniem całego narodu. W tej chwili jest to niesłychanie ważne, bo rozumiem, że wysiłek, który musimy teraz podjąć, jest niemal taki sam, a w pewnym sensie jeszcze większy niż te wysiłki, które były, które nam towarzyszyły, w których żeśmy pracowali na rzecz odrodzenia przez kolejne społeczne ruchy.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#RyszardGanowicz">Proszę państwa, pozwolę sobie teraz zacytować fragment wystąpienia pana Marka Lenartowskiego, jest to przewodniczący NSZZ „Solidarność” Zakładów Cegielskiego w Poznaniu, który tymi słowami zakończył swoje przemówienie w Poznaniu, przed bramą, z której wyszli robotnicy w 1956 roku. Otóż powiedział: „Mamy wolną Polskę, trudno rodzi się demokracja, stajemy się państwem prawa, choć na co dzień wiele nam jeszcze brakuje. Niech mi będzie wolno z tego miejsca wołać, prosić i błagać — uszanujmy te zdobycze, za które pokolenia oddawały swe życie i wolność. Umacniajmy naszą mądrością, pracą i cierpliwością kruchą jeszcze demokrację, wznieśmy się jeszcze raz ponad podziały, kłótnie i rozterki, ku dobru największemu i niepodzielnemu, ku wolnej i niezawisłej już na zawsze Rzeczypospolitej. W trudnych dla ojczyzny chwilach będziemy solidarni”. Tyle Marek Lenartowski, a ja jeszcze na zakończenie zwrócę państwu uwagę na ostatnią rzecz.</u>
<u xml:id="u-53.10" who="#RyszardGanowicz">Zakorzenianie się w swoim małym własnym kręgu, zakorzenianie się w Ojczyznę może być zakorzenianiem się w całą Europę. I na tę okoliczność pozwoliłem sobie państwu rozdać wypowiedź Alberta Camusa, która dotyczy jego wystąpienia na zgromadzeniu francuskich robotników w 1956 roku na wiecu solidarnościowym z Poznaniem. W ten sposób myślę, że ci ludzie, którzy zaczynali w Poznaniu, między innymi Stanisław Matyja, po którym wdowa była honorowym gościem obchodów naszych w Poznaniu, wkorzenieni są, przepraszam za słowo może nie najładniejsze, ale wszczepieni są swoim życiorysem przez Poznań w całą historię świata, tego świata, który chce być wolny. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-53.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejStelmachowski">Sądzę, że chyba solidaryzujemy się wszyscy z wypowiedzią pana senatora Ganowicza i rozumiem, że możemy powiedzieć, że upoważniamy pana senatora, żeby przy najbliższych spotkaniach zechciał słowa naszej solidarności z robotnikami Poznania przekazać. Czy tak będzie dobrze?</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#AndrzejStelmachowski">Jeszcze prosił o głos pan senator Wilk. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#HenrykWilk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#HenrykWilk">Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby na sygnały zawarte we wcześniejszej i obecnie przychodzącej korespondencji, a dotyczące postępowania kierowników spółdzielni, instytucji monopolistycznych i administracji państwowej. Polega to na przyspieszonej wyprzedaży przejętych przed laty prywatnych obiektów. Praktyki te pozostają w sprzeczności z powszechnie znaną obecnie intencją zwracania mienia byłym właścicielom. Senat podjął już i skierował do Sejmu jedną z pierwszych reprywatyzacyjnych ustaw, dalsze są w przygotowaniu komisji senackich. Tymczasem spółdzielnie, CEFARM, administracje państwowe i ich kierownicy, mimo pism byłych właścicieli i ich interwencji, wyprzedają na przetargach lub w każdy inny sposób mienie, które w najbliższej przyszłości podlegałoby zwrotowi. Chcę prosić Wysoką Izbę o podjęcie uchwały będącej w swojej wymowie formą powstrzymania tego procederu. Nie powinniśmy, jak sądzę, nie zabierać głosu w tej sprawie. Opieram się w tej wypowiedzi ogólnie biorąc na głosach właścicieli na przykład młynów, aptek nagminnie wyprzedawanych osobom trzecim na przetargach, o których nie są zawiadamiani byli właściciele lub ich spadkobiercy, a zatem za ceny skalkulowane według uznania obecnych dysponentów.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#HenrykWilk">Dysponuję w tej materii licznymi materiałami, licznymi dokumentami. Pozwolę sobie zacytować arogancką i, ośmielam się użyć słowa, cyniczną odpowiedź dyrektora CEFARM-u łódzkiego z 30 maja.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#HenrykWilk">Wysoki Senacie! Miesiąc temu wysłano do spadkobiercy apteki w Żyrardowie, występującego wcześniej w dobrej wierze z informacją i prośbą o zwrot apteki, pismo. Pan dyrektor Drążkiewicz pisze, cytuję: „Przedsiębiorstwo Zaopatrzenia Farmaceutycznego CEFARM w Łodzi, dział aptek, zawiadamia pana, że apteka Nr 75024 została sprzedana”. I dalej: „Przedsiębiorstwo nasze nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania Skarbu Państwa wobec byłych właścicieli”.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#HenrykWilk">I w ten sposób, Wysoka Izbo, mamy państwo w państwie. CEFARM wziął cudze, użytkował, czerpał zyski, w ostatnich tygodniach sprzedał osobie prywatnej osiągając kolejną korzyść materialną z cudzego i do niczego nie jest zobowiązany, do niczego się nie poczuwa.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#HenrykWilk">Wobec takich postaw i praktyk apeluję, żebyśmy nie byli obojętni. Takie metody powodują coraz większe obciążanie Skarbu Państwa w przyszłości rekompensatami, jak również wywołują oburzenie społeczne lekceważeniem deklarowanych intencji nowych władz.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#HenrykWilk">Chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie, nie wiem, projekt apelu czy uchwały — formuła jest do uzgodnienia — jeśli Wysoka Izba by zaakceptowała, o następującej treści:</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#HenrykWilk">„Wobec powszechnie znanych zainteresowanym stronom i całemu społeczeństwu intencji zadośćuczynienia, w miarę możliwości Państwa, krzywd Obywatelom w przeszłości pozbawionym mienia, Senat Rzeczypospolitej Polskiej apeluje do właściwych organów rządowych o powstrzymanie i ukaranie kierowników różnych instytucji działających z pominięciem interesów właścicieli mienia, którym te instytucje obecnie dysponują, a także z pominięciem interesu Skarbu Państwa. Chodzi o powstrzymanie wyprzedaży przejętych w przeszłości gospodarczych i handlowych obiektów prywatnych objętych w trwającym procesie legislacyjnym zamiarem zwrotu właścicielom lub ich spadkobiercom”.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#HenrykWilk">Propozycję tę pozwalam sobie złożyć na ręce.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejStelmachowski">Czy w tej sprawie ktoś chciałby zabrać głos? Proszę, pani wicemarszałek Kuratowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ZofiaKuratowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#ZofiaKuratowska">Chciałabym bardzo gorąco poprzeć wniosek pana senatora Wilka w sprawie podjęcia przez nas tego rodzaju uchwały, której tekst pan senator nam odczytał.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#ZofiaKuratowska">Znam te sprawy właśnie ze strony aptek prywatnych i wyprzedaży aptek, które były zabierane właścicielom i które obecnie są przez CEFARM sprzedawane, lub niekoniecznie aptek, a często jest to tylko ich wyposażenie. Czasem dotyczy to wyposażenia aptek o charakterze w pewnym sensie zabytkowym, nie przesadzajmy oczywiście z wartością artystyczną, ale chodzi o wyposażenie wnętrza apteki, które jest wyposażeniem już w tej chwili historycznym.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#ZofiaKuratowska">Otóż CEFARM to dobro, kiedyś zabrane właścicielom, wyprzedaje, nie licząc się zupełnie z tym, czy istnieją byli właściciele lub ich spadkobiercy.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#ZofiaKuratowska">Stowarzyszenie byłych właścicieli aptek wystosowało też w tej sprawie odpowiednie pisma i do Ministerstwa Zdrowia, i do CEFARM-u, i z odpisami do mnie. Jest to czysty i jaskrawy rozbój. Była o tym mowa zresztą na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, w której uczestniczyli również przedstawiciele tego stowarzyszenia oraz farmaceuci, profesorowie farmacji z Akademii Medycznej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#ZofiaKuratowska">Takim przykładem jaskrawym tego działania zupełnie monopolistycznego i nie liczącego się z realiami, było na przykład stwierdzenie, że w Warszawie są jedynie cztery apteki, które mają byłych właścicieli lub ich spadkobierców. Jest to oczywista nieprawda. Takich aptek jest znacznie więcej, niemniej CEFARM już zdążył — mimo że ci byli właściciele występowali o te apteki — powołując się na wstrzymanie na razie decyzji wyprzedaży, wyprzedać to w inny sposób, czerpiąc z tego zyski.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#ZofiaKuratowska">Uważam, że tym bardziej, że my właśnie zajmowaliśmy się sprawą zwrotu mienia zagrabionego po wojnie właścicielom, powinniśmy taką uchwałę podjąć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję. Czy jeszcze ktoś? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#AndrzejStelmachowski">Jest propozycja w związku z projektem pana senatora Wilka, żeby w związku z głosem pani wicemarszałek Kuratowskiej dołożyć jedno zdanie na samym końcu: „Dotyczy to w szczególności mienia poddanego swego czasu przymusowemu zarządowi państwowemu oraz aptek”. Pierwsze jest objęte już wnioskiem legislacyjnym Senatu, drugie jest dopiero w toku prac, ale tutaj groźba jest największa, więc może by to wymienić. Zgoda? Dobrze.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#AndrzejStelmachowski">Kto byłby za przyjęciem takiej uchwały? Widoczna większość.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#AndrzejStelmachowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#AndrzejStelmachowski">Kto się wstrzymał? Dwa głosy wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#AndrzejStelmachowski">Wobec tego uchwała ta również została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#AndrzejStelmachowski">Proszę państwa, w ten sposób wyczerpaliśmy porządek dzienny. Mamy szereg komunikatów. Najpierw jednak jeden komunikat z mojej strony. Mianowicie...</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#komentarz">(Senator Stefan Bembiński: W sprawie formalnej)</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#AndrzejStelmachowski">Było jeszcze zgłoszenie pańskie. Proszę bardzo, senator Bembiński, przeoczyłem, przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StefanBembiński">Panie Marszałku! Panie, Panowie!</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#StefanBembiński">Dwie sprawy, nie będę zabierał dużo czasu.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#StefanBembiński">We wspaniałym przemówieniu pana senatora Ganowicza, rozumiem, że pan senator Ganowicz poruszył tylko część kwestii, którą by można było nazwać historią najnowszą. Niestety, uparcie wracam do lat po 1945 roku, uparcie, powiadam, bo z tego miejsca na ten temat mówiłem ostatni raz dość długo i zwracam uwagę szanownych państwa, pań i panów, że zrobiliśmy wszystko w zakresie spraw legislacyjnych, jeśli idzie o rok 1968. Tak samo okres 1976 roku — wypadki w Radomiu, potem 1980. To wszystko jest jak najlepiej.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#StefanBembiński">Natomiast jakimś takim strasznym, uważam, dla Wysokiej Izby nieporozumieniem jest, że już blisko rok sprawy dotyczące Armii Krajowej, sprawy dotyczące okresu po 1944 roku są zapomniane. Tak być nie może, to nie jest daleka historia, to jest historia również najnowsza, to jest historia jeszcze tego pokolenia, które żyje i jest włączone w sprawy społeczne. Tego nam pomijać w dalszym ciągu nie można. Nie można. I wobec tego proponuję, aby Wysoka Izba przyjęła do wiadomości wniosek następujący: Prace legislacyjne dotyczące Armii Krajowej, okresu ludobójstwa w Polsce, wraz z podaniem do wiadomości społecznej nazwisk zbrodniarzy z tamtego okresu, z tamtych ponurych lat, formalnie zgłoszone były w Senacie 1 września 1989 roku. W listopadzie ubiegłego roku uchwalone zostało to oświadczenie, że ze względu na ważność sprawy Wysoki Senat zajmie się pracami legislacyjnymi w tym zakresie. Upłynął ogromny szmat czasu i tak bolesna dla narodu sprawa dotąd nie została załatwiona. Dalej już naprawdę czekać nie można.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#StefanBembiński">Stawiam wobec tego wniosek, aby poprzez rozmowy między Prezydium Senatu i Prezydium Sejmu oraz poprzez odpowiednie komisje strukturalne, spowodować wprowadzenie tych ustaw pod obrady Sejmu i Senatu tak, aby one były uchwalone i ogłoszone jeszcze przed 1 września 1990 roku. Pozwalam sobie ten wniosek złożyć do Laski Marszałkowskiej.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#StefanBembiński">Sprawa druga — zupełnie różna, gospodarcza. Przejeżdżając szosą wschód — zachód, na moim terenie, widzę ogromne samochody załadowane takim powszednim w użyciu produktem — jajami. Ciągną ze wschodu, z Ukrainy, załadowane ciężkie wozy. Znam się na tym, co się nazywa drobiarstwo. Panie, panowie, jaja ciągną z tego terenu, który był niedawno zakażony. Dla nas jest istotną sprawą, że niektóre partie są badane. I tak istotnie jest, że jest dopuszczalna ta norma. Niemniej nie mam osobiście pewności, że wszystkie partie są badane. To jest jedna sprawa, a druga sprawa to jest to, że produkt ten, przychodzący stamtąd, kładzie zupełnie drobiarstwo w kraju. To drobiarstwo, które powstało z ogromnym wysiłkiem, nakładem ludzkiej pracy, drobiarstwo mające wspaniałych już w tej chwili w Polsce specjalistów i ogromne osiągnięcia na poziomie Zachodu Europy. To drobiarstwo jest w ten sposób straszliwie kładzione. Te jajka najczęściej są kupowane przez przedsiębiorstwo państwowe, a nie przez nasze przedsiębiorstwa stworzone przez Związek Hodowców Drobiu.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#StefanBembiński">Wobec tego proponujemy taki zapis skierowany do Ministerstwa Rolnictwa: Aktualnie sytuacja w rolnictwie polskim jest trudna, szczególnie to odczuwają hodowcy drobiu. Import jaj ze Związku Radzieckiego jest dodatkowym bardzo dużym zagrożeniem dla tego kierunku produkcji, w chwili, kiedy nastąpiło zmniejszenie popytu i nadprodukcja, w ten sposób sztuczna nadprodukcja, jaj w kraju. W związku z powyższym żądamy wstrzymania dostaw jaj ze Wschodu i nałożenie na ten produkt ceł ochronnych. To jest, proszę państwa, proszę mi wierzyć, sprawa w tej chwili konieczna.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#StefanBembiński">I ten protest pozwalam sobie złożyć do Laski Marszałkowskiej z prośbą o przesłanie do Ministerstwa Rolnictwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejStelmachowski">Dziękuję, przyjmuję oba wnioski. Musimy sprawdzić oczywiście, co z tymi jajami. I tak samo rozumiem, że ponaglenie dotyczy częściowo naszych komisji, gdy chodzi o sprawy kombatanckie, a częściowo Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#AndrzejStelmachowski">Czy są jeszcze jakieś inne głosy? Nie widzę. Wobec wyczerpania porządku dziennego chciałbym powiadomić Wysoką Izbę, że Prezydent Jaruzelski powiadomił mnie, iż sprawę objętą ustawą o zmianie tzw. emerytur i rent prominenckich przesłał do Trybunału Konstytucyjnego celem zbadania zgodności z Konstytucją. Wobec czego w Dzienniku Ustaw została pierwsza z tych ustaw, o ubezpieczeniu społecznym, ogłoszona, a druga w tej chwili jest w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#AndrzejStelmachowski">Następnie chodzi o przyszłe nasze działania. Prosiłbym Wysoką Izbę o zarezerwowanie sobie dni: 19–20 lipca oraz 26–27, jeśli chcemy mieć wakacje w sierpniu. W przyszłym tygodniu posiedzenia plenarnego nie będzie. A czy za dwa tygodnie będzie jednodniowe czy dwudniowe, to się jeszcze okaże. Być może niektóre z ustaw prywatyzacyjnych, które budzą mniejsze kontrowersje, będą mogły być wzięte właśnie nieco wcześniej. I to by nam bardzo ułatwiło sprawę.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#AndrzejStelmachowski">Być może, że dojrzeją już niektóre nasze inicjatywy ustawodawcze. Proszę więc o rezerwację tych dwóch dat: 19–20, 26–27.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#komentarz">(Głos z sali: A sierpień?)</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#AndrzejStelmachowski">W sierpniu to zależy, co nam Sejm spuści. Chciałbym, żebyśmy mieli jeszcze na względzie, że może być 2–3 sierpień. I potem chciałbym zdecydowanie do 5 września zrobić przerwę, ale zobaczymy, co się stanie, gdy chodzi o Sejm.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#AndrzejStelmachowski">Mamy tu jeszcze parę komunikatów szczegółowych. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejPiesiak">Natychmiast po ogłoszeniu przerwy, czyli zaraz, odbędzie się krótkie zebranie Komisji Samorządu Terytorialnego w saloniku obok sali obrad.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#AndrzejPiesiak">Następny komunikat: posiedzenie Komisji Rolnictwa odbędzie się po zakończeniu obrad plenarnych też — tu jest napisane odręcznie, niewyraźnie — też chyba w sali obok.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#AndrzejPiesiak">Dalej, komunikat następny: posiedzenie Komisji Inicjatyw i Prac Ustawodawczych odbędzie się w dniu 11 lipca o godzinie 11.00 w sali 222.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#AndrzejPiesiak">Kolejny komunikat: Posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich odbędzie się dnia 12 lipca o godzinie 9.00 w sali 101.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#AndrzejPiesiak">Tyle komunikatów. Jeszcze tu jest komunikat o OKP. Po posiedzeniu jest OKP, zaraz po przerwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejStelmachowski">W takim razie, po zamknięciu za chwilę posiedzenia, zrobimy może posiedzenie dalsze już w sprawach regulaminowych i być może innych politycznych o 16.00. Może do tego czasu zdążymy się wyrobić łącznie z obiadem. No, 16.15, z kwadransem.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejStelmachowski">Na tym zamykam posiedzenie plenarne w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 14 minut 10.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>