text_structure.xml
66 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 23 maja 1986 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem posła Emila Kołodzieja (ZSL), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- skargi z zakresu gospodarki mieszkaniowej i komunalnej;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- skargi dotyczące patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Komitetu ds. Radia i Telewizji, PRON, OPZZ i terenowych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Podstawą dyskusji nad skargami dotyczącymi problematyki mieszkaniowej i komunalnej były materiały nadesłane przez: Ministerstwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, oraz byłe Ministerstwo Administracji i Gospodarki Przestrzennej, Komitetu ds. Radia i Telewizji oraz NIK.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Koreferat przedstawił poseł Bolesław Manowiec (SD): Podstawą do opracowania koreferatu były wspomniane wyżej informacje, jak również opracowanie Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Ponadto zespół poselski przeprowadził kontrolę w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy i w Urzędzie Dzielnicowym Warszawa - Mokotów.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Spośród skarg z zakresu gospodarki mieszkaniowej i komunalnej w 1985 r, najwięcej dotyczyło starań o mieszkania oraz nieprawidłowości w rozdziale i gospodarowaniu substancją mieszkaniową. Ok. 66% autorów skarg do PR ubiegało się o mieszkania komunalne, byli to ludzie żyjący w najtrudniejszych warunkach materialnych, a więc potrzebujący pomocy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Podobnie proporcje te kształtowały się w napływie skarg do Urzędu Stołecznego m. Warszawy i Dzielnicy - Mokotów oraz do resortu budownictwa.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Na drugim miejscu znajdują się skargi dotyczące remontów budynków i mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Liczba skarg w resorcie budownictwa zwiększyła się w 1935 r. o 9% w stosunku do 1984 r, a w Biurze listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu o 5%. Można z tego wyciągnąć wniosek, że ten wzrost jest odzwierciedleniem pogarszającej się sytuacji mieszkaniowej, wydłużających się kolejek w spółdzielniach i zaniedbań w utrzymaniu i konserwacji starych zasobów mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Trudna sytuacja mieszkaniowa jest wszystkim dobrze znana. Wobec braku mieszkań bardzo istotne jest więc działanie zgodne z prawem i zasadami sprawiedliwości społecznej przy rozdziale mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Nie bez znaczenia jest uznaniowość przy podejmowaniu decyzji. Jeśli weźmiemy przykładowo dwie rodziny mające jednakowe uprawnienia do przydziału mieszkania i podobne warunki, a jest tylko do przydziału 1 mieszkanie, to druga rodzina, która mieszkania nie otrzymała będzie się czuła pokrzywdzona i stanie się potencjalnym autorem skargi. Takich sytuacji jest bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Kolejną przyczyną skarg z zakresu gospodarki komunalnej i mieszkaniowej jest niewłaściwa praca zarządów budynków mieszkalnych, zaniedbywanie ich podstawowych obowiązków, niewłaściwy stosunek do spraw i bolączek mieszkańców. Zdarzają się również nadużycia. Duża liczba skarg dotyczy konserwacji i remontów budynków mieszkalnych, uchybień w wykonywaniu obowiązków przez terenowe organy administracji państwowej szczebla podstawowego. Kontrole przeprowadzone przez ministerstwo i Urząd m.st. Warszawy w 1983 r. zwróciły uwagę na rażące niedbalstwa w pracy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej Mokotów Północny. Ówczesne władze dzielnicy zlekceważyły wnioski tej kontroli i nie odwołały, zgodnie z zaleceniem prezydenta m.st. Warszawy, ze stanowiska ówczesnego dyrektora PGM. Wynik tego był taki, że stwierdzono dalsze poważne niedociągnięcia i nadużycia w zakresie gospodarki materiałowej i całą sprawę musiała przejąć Prokuratura.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zmiany personalne przeprowadzone w tej dzielnicy, włącznie ze zmianą naczelnika, doprowadziły do radykalnego zmniejszenia liczby skarg ze 150 w 1983 r. do 33 w 1985 r. Wskazuje to, że nastąpiła poprawa.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Kontrole bieżących remontów budynków mieszkalnych przeprowadzone w 1935 r. przez IRCh wykazały również wiele nieprawidłowości. PGM nie przeprowadziły przeglądów budynków i nie założyły wymaganych kart technicznych. Tam, gdzie przeprowadzano kontrole nie uczestniczyli w niej przedstawiciele komitetów osiedlowych, a przeglądy były niejednokrotnie przeprowadzane jednoosobowo. Niektóre protokóły nasuwały wątpliwości co do ich rzetelności. Stwierdzono, że nie dopełniano obowiązku prawidłowego rozliczania się z pobranych materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Nierzadko wpływają skargi do wyższych instancji na przewlekłość i biurokratyczne załatwianie spraw na niższym szczeblu. Ponad 75% skarg kierowanych do PR było spowodowane właśnie tą przyczyną. W czasie kontroli w UD Warszawa-Mokotów i w PGM tej dzielnicy zwracano uwagę, że znaczna część skarg jest wynikiem niewłaściwej pracy urzędu i podporządkowanych mu przedsiębiorstw. Przyczyną skarg w tej dzielnicy było często nieprawidłowe załatwianie uprzednio składanej interwencji, przewlekłe rozpatrywanie wniosków, brak koordynacji pracy poszczególnych wydziałów, które czasem tę samą sprawę załatwiały w odmienny Sposób. W urzędzie tym w 1985 r. zdarzały się przypadki niezrealizowania jednoznacznych poleceń instancji zwierzchnich.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Niemały wpływ na wzrost skarg ma niedoskonałość obowiązujących przepisów prawnych. Znane są powszechnie i wielokrotnie krytykowane, także Sejmie, nieprawidłowości w przepisach dotyczących zamiany mieszkań. Przepisy te są tak skonstruowane, że utrudniają zamianę, a obciążenia podatkowe wręcz ją hamują. Należałoby postulować nowelizację przepisów w sprawie zamiany mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Z zadowoleniem należy stwierdzić, że procedura załatwiania skarg ludności z punktu widzenia prawnego jej uregulowania jest prawidłowa, toteż ogólna ocena pracy komórek rozpatrujących skargi i zażalenia jest raczej pozytywna.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Jak wynika z informacji nadesłanej nam przez Komitet ds. RiTv, w ub.r. podjęto interwencję w 80% nadesłanych skarg.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Pozytywnie załatwiono 65% wszystkich spraw interwencyjnych. Tak duży odsetek pozytywnie załatwionych spraw potwierdza potrzebę funkcjonowania instytucji skarg i zażaleń.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Odnotowano wyraźną poprawę po przeprowadzeniu zmian personalnych w UD Warszawa-Mokotów załatwiania skarg i wniosków obywateli. Utworzono tam Oddział Kontroli Wewnętrznej, który nadzoruje proces załatwiania skarg i prowadzi centralny rejestr; podlega on bezpośrednio naczelnikowi dzielnicy.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Z formalnych niedociągnięć zwrócić należy uwagę na występujące przekroczenia terminów obowiązujących dla załatwienia skarg.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Kontrola przeprowadzona w ostatnich dniach w Urzędzie Stołecznym przez MIK wykazała nieprawidłowe ewidencjonowanie skarg i kwalifikowanie spraw, co zniekształca obraz zarówno jakości, jak i liczby wpływających skarg. W niektórych wydziałach tego urzędu np. w Wydziale Geodezji i Gospodarki Gruntami nie prowadzi się ewidencji przyjęć interesantów.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">NIK miała wątpliwości co do sposobu i wnikliwości załatwiania skarg dotyczących odmowy przydziału mieszkań, a w poszczególnych wydziałach merytorycznych stwierdzono często nieuzasadnioną przewlekłość działania.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">NIK prowadziła badania w omawianym zakresie również w UD Warszawa Praga-Północ. Stwierdzono, że zrealizowano zalecenia poprzedniej kontroli i wprowadzono obowiązek ewidencji skarg, zarówno zgłaszanych ustnie, jak i pism, które mają znamiona skargi. Określono odpowiedzialność osób nadzorujących załatwianie skarg, wprowadzono szkolenie pracowników zajmujących się tymi problemami. Dokonano zmiany na stanowisku kierownika Wydziału Spraw Lokalowych zgodnie z zaleceniem NIK, a na Wydziały Organizacyjno-Prawny i Kadr nałożono obowiązek prowadzenia kwartalnych kontroli wydziałów załatwiających skargi.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Pomimo niewątpliwej poprawy w zakresie załatwiania spraw, jak wykazała kontrola sprawdzająca, nadal występowały przypadki uchybień, zwłaszcza w przestrzeganiu obowiązującej procedury administracyjnej i terminowości załatwiania spraw.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Pozytywnie należy ocenić działalność byłego resortu administracji i gospodarki przestrzennej w 1985 r. Na 3700 skarg dotyczących spraw lokalowych, tylko w stosunku do 4% przekroczono termin załatwiania określony w KPA.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Jeszcze lepiej przebiegało załatwianie skarg dotyczących remontów i tylko w 1,5% przekroczono ustawowe terminy.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Z materiałów resortu budownictwa wynika, że w 1985 r. podjęto wszechstronne i wielokierunkowe działania zmierzające do dalszego usprawnienia rozpatrywania skarg i zażaleń wpływających od obywateli. Na podkreślenie zasługuje praktyka przyjmowania obywateli przez członków kierownictwa resortu, która obowiązuje również w terenowych organach administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Komisja Przestrzegania Prawa i Porządku Publicznego DRN Warszawa-Mokotów przeprowadziła kontrolę załatwiania skarg przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w 1985 r. Według oceny tej komisji, podstawowe decyzje nie budzą zastrzeżeń, a udzielane odpowiedzi są w miarę wyczerpujące. Pracownicy zatrudnieni przy rozpatrywaniu skarg wskazywali na trudności w toku pracy. Ich zdaniem, skarga powinna być oceniona jako ostatecznie załatwiona dopiero wówczas, gdy przestanie istnień przyczyna, która ją spowodowała, a więc gdy obywatelowi przydzieli się Iub wyremontuje mieszkanie. Tymczasem praktyka jest taka, że uważa się skargę za załatwioną wtedy, kiedy udzielono petentowi odpowiedzi, co nie zawsze jest równoznaczne z pozytywnym załatwieniem sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Większość skarg jest uzasadnionych, ale nie może być załatwionych z braku mieszkań i niedostatecznej wydolności przedsiębiorstw remontowo-budowlanych.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Chciałbym zwrócić uwagę na stosunkowo dużą liczbę uchylonych decyzji terenowych organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego w sprawach przydziału lokali i pomieszczeń zastępczych przez instytucje centralne.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Resort budownictwa uchylił w 1985 r. ponad 20% takich decyzji. Jeżeli taka sytuacja występuje na szczeblu wojewódzkim, to co się dzieje na szczeblu podstawowym? Ponadto zbyt dużo decyzji resortu uchylonych było przez NSA - 12,7%.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Problemem ważniejszym od rozpatrywania i załatwiania skarg jest zapobieganie ich powstawaniu. Działalność władz centralnych powinna koncentrować się na tworzeniu warunków rozwoju budownictwa mieszkaniowego i zwiększaniu rozmiarów remontów. Ta problematyka powinna znaleźć właściwy wymiar w NPSG na lata 1986-1990; znalazła ona poczesne miejsce w tezach na X Zjazd PZPR.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">W okresie niedoboru nakładów na gospodarkę mieszkaniową i komunalną wykorzystywać trzeba wszelkie inne formy umożliwiające poprawę sytuacji. Przede wszystkim usprawniać trzeba działania organów administracji państwowej i spółdzielczej w zakresie podejmowania najbardziej trafnych decyzji, zgodnych z prawem i obowiązującymi zapadami społecznymi. W komórkach podejmujących te decyzje zatrudnieni powinni być ludzie o wysokich kwalifikacjach zawodowych i wysokim poziomie moralnym. Niestety, spostrzeżenia NIK w tym zakresie nie są optymistyczne. W materiałach kontrolnych stwierdza się, że m.in. w urzędach miast Biała Podlaska, Międzyrzec Podlaski, Radom wskutek niekompletnego prowadzenia ewidencji wniosków o przydział mieszkania wystąpiło wiele nierzetelności i dochodziło do nieuzasadnionych przydziałów mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Jak podaje się w materiałach NIK, w UM w Łomży umieszczono na liście przydziałów mieszkań osobę, która przekazała jednemu z synów gospodarstwo rolne wraz z zabudową i mieszkaniami i mieszkała u drugiego syna w dobrych warunkach w mieszkaniu spółdzielczym. Syn ten ponadto budował własny dom mieszkalny. W UM w Elblągu przydzielono mieszkanie osobie, która je podnajmowała, a sama mieszkała u byłego małżonka w mieszkaniu spółdzielczym przydzielonym po rozwodzie. Można w tym przypadku domniemać, że rozwód był fikcyjny.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">W UM w Sieradzu do przydziału mieszkania komunalnego zakwalifikowano dwie osoby będące współwłaścicielami lub właścicielami nieruchomości. Takie nieprawidłowości wywołują słuszne oburzenie społeczne i są przyczyną wielu skarg.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Można by poważnie zmniejszyć liczbę skarg dot. remontów budynków, gdyby PGK, ROM i dozorcy domów lepiej wykonywali swoje obowiązki. W porę załatany dach czy rynna zapobiegłyby zalewaniu mieszkania i dewastacji substancji mieszkaniowej. W informacji NIK podaje się wiele rażących przykładów zaniedbań w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Środki przeznaczone na remonty budynków, i tak bardzo skromne, są często wykorzystywane w niewłaściwy sposób i niezgodnie z przeznaczeniem. Odsprzedaje się materiały przeznaczone na remonty, nie prowadzi kontroli remontów, nie rozlicza z pobranych materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Spośród skarg, które wpłynęły w 1985 r., 4% dotyczyło takich spraw, jak instalacja urządzeń na gaz płynny, przyłączenie budynków do sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. niedogrzewanie mieszkań. Na ogólną liczbę 3737 skarg, które wpłynęły do resortu budownictwa w ub.r., 148 dotyczyło właśnie tych spraw.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Koreferent zgłosił wiele wniosków, w których proponuje m.in. przeznaczenie odpowiednich środków na rozwój budownictwa mieszkaniowego oraz przeanalizowanie przepisów prawnych z zakresu polityki lokalowej i gospodarki mieszkaniami. Proponuje również usprawnianie pracy urzędów i przedsiębiorstw zajmujących się gospodarką mieszkaniową oraz zaostrzenie kontroli wewnętrznej urzędów wojewódzkich i resortów nad działalnością wydziałów gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, zwłaszcza na szczeblu podstawowym. We wnioskach znajdują się również postulaty dotyczące doskonalenia pracy aparatu skarg i wniosków oraz rozszerzenia potencjału wykonawczego remontów, m.in. poprzez szersze włączenie do ich wykonania rzemiosła.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BronisławKrassowski">Najmniej starannie załatwiane są skargi osób ubiegających się o przydział mieszkania. Załatwianie takiej sprawy sprowadza się często do udzielenia odpowiedzi odmownej, bez zbadania i ustosunkowania się do meritum sprawy. Z reguły nie bada się zarzutów dotyczących niesprawiedliwego rozdziału mieszkań lub działek budowlanych. Jako przykład podać można brak działań, z wyjątkiem odmownej odpowiedzi, urzędu jednej z podwarszawskich gmin na skargi składane przez młode małżeństwo z dwojgiem dzieci, które zamieszkiwało w sąsiedztwie urzędu w skrajnie trudnych warunkach mieszkaniowych. Kontrola przeprowadzona przez Wydział Skarg Departamentu Prezydialnego NIK stwierdziła, że stan techniczny zajmowanego przez tę rodzinę lokalu stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowia, a nawet życia jej mieszkańców. Ustalono, że naczelnik gminy, mimo posiadania możliwości zaspokojenia ich potrzeb, nie podjął stosownych działań.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BronisławKrassowski">Podobnie załatwiane były skargi mieszkanki jednego z miast ostrołęckiego. Skarżąca się nieustannie otrzymywała odpowiedzi z urzędu o braku możliwości poprawy jej warunków mieszkaniowych. Po przeprowadzeniu kontroli stwierdzono, że zajmowane przez nią mieszkanie nie nadawało się z punktu widzenia technicznego do stałego pobytu, a UM posiadał w rezerwie niezasiedlone od wielu miesięcy dwa lokale.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BronisławKrassowski">W wyniku kontroli w obydwu przypadkach załatwiono pozytywnie sprawy skarżących się rodzin.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BronisławKrassowski">Przeprowadzone przez NIK w 1935 r. kontrole dotyczące przydziału mieszkań komunalnych, spółdzielczych i zakładowych oraz systemu obsługi skarg w UM m.st. Warszawy i UD Warszawa Praga-Północ wskazują na występowanie nadal wielu nieprawidłowości. Do najczęstszych zaliczyć należy brak jawności dokonanych przydziałów mieszkań, niedostateczny udział czynnika społecznego w kwalifikowaniu osób do przydziału. Nierzetelnie dokumentowano warunki mieszkaniowe osób ubiegających się o przydział, brak było należytej współpracy terenowych organów administracji państwowej z administracjami budynków w zakresie ujawniania zwalnianych mieszkań i terminowego ich zasiedlania. Ujawniono również wiele niedociągnięć w funkcjonowaniu systemu przyjmowania rozpatrywania i załatwiania skarg obywateli. Nie nadawano tym sprawom należytej rangi.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BronisławKrassowski">NIK otrzymała w 1985 r. 13162 skargi, ich liczba wzrosła o 57% w stosunku do poprzedniego roku. Ub.r. charakteryzował się poważnym wzrostem napływu skarg dotyczących gospodarki komunalnej i mieszkaniowej. Skargi z tego tytułu stanowiły 33% wszystkich nadesłanych. Podnoszone zarzuty w większości dotyczyły zasadności przydziału mieszkań.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BronisławKrassowski">Skarżono się również na niedbałą konserwację budynków, niewykonywanie niezbędnych napraw, słabą operatywność w usuwaniu awarii. Przeprowadzone przez NIK i IRCh kompleksowe kontrole zasadności przydziału mieszkań objęły 650 jednostek i potwierdziły w znacznej części podnoszone w skargach zarzuty.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#BronisławKrassowski">W ub.r. w 135 jednostkach na terenie 9 województw przeprowadzono kontrole na podstawie skarg dotyczących niedociągnięć w zakresie wykonywania remontów budynków mieszkalnych. Stwierdzono brak rozeznania i udokumentowania potrzeb remontowych, wykorzystywanie potencjału PGK do realizacji innych robót, przewlekłe wykonywanie remontów.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#BronisławKrassowski">Na zlecenie Sejmowej Komisji Skarg i Wniosków, NIK przeprowadziła w maju br. kontrolę funkcjonowania systemu obsługi skarg w Urzędzie Stołecznym i UD Warszawa Praga-Północ.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#BronisławKrassowski">NIK od wielu lat przeprowadza kontrole funkcjonowania tego systemu w organach administracji państwowej wszystkich szczebli.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#BronisławKrassowski">W załatwieniu skarg obywateli następuje poprawa, jednak zbyt wolno. Wpływ na to ma zbyt liberalna postawa organów nadrzędnych obowiązanych do przeprowadzania kontroli.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#BronisławKrassowski">NIK proponuje rozszerzenie zakresu oddziaływania na organy wykonawcze jednostek państwowych i spółdzielczych - różnych ogniw, kontroli zawodowej i społecznej, w tym głównie samorządowych i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#BronisławKrassowski">Prowadzić trzeba okresowe kontrole trybu i sposobu załatwiania skarg w jednostkach państwowych i spółdzielczych oraz wzmocnić nadzór w zakresie pełnego i terminowego egzekwowania realizacji wniosków pokontrolnych. Zwiększyć należy liczbę kontroli sprawdzających oraz konsekwentnie egzekwować te wnioski, które postulują stosowanie odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec pracowników winnych nieterminowego i nierzetelnego ich załatwiania.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#BronisławKrassowski">Przedstawiciel PRON Kazimierz Błaszczak: Opinie co do sposobu załatwiania skarg i zażaleń obywateli dotyczących problemów mieszkaniowych i remontu mieszkań są zbieżne z przedstawionymi przez moich przedmówców. Problemy te zajmują drugie miejsce w ogólnej liczbie skarg. Skargi napływające od mieszkańców miast dotyczą głównie problematyki mieszkaniowej i komunalnej.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#BronisławKrassowski">Bardzo wiele osób, zwłaszcza młodych małżeństw, zwraca się o przyznanie im mieszkań zastępczych, gdyż okres oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze jest bardzo długi. Jest to droga bardzo trudna i złożona. Na 2,5 tys. interwencji w tej sprawie w ub.r. załatwiono zaledwie 200.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#BronisławKrassowski">Wpływa do nas również wiele skarg i wniosków o przydział mieszkania od osób zwolnionych z zakładów karnych, a które nie mają się gdzie podziać. Często brak mieszkania jest powodem popadania w nowy konflikt, z prawem. Zdajemy sobie sprawę, że rozpatrywanie tego rodzaju skarg wymaga wnikliwego badania i indywidualnego podejścia.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#BronisławKrassowski">Brak mieszkań jest również przyczyną niewykonywania wyroków eksmisji: zaległości w tym zakresie są b. duże.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#BronisławKrassowski">Znany jest problem podwyższenia opłat za mieszkania wykupione od państwa. W tej sprawie otrzymaliśmy również wiele zażaleń i interwencji.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#BronisławKrassowski">Członków spółdzielni przeraża okres oczekiwania na mieszkanie. Sygnalizuje się nam o istniejących pustostanach. Sygnały te nie zawsze się jednak potwierdzają, ale muszą być wnikliwie badane.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Sygnalizowano mi, że duża jest rozbieżność pomiędzy wysokością czynszów wymierzanych za mieszkania komunalne i mieszkania spółdzielcze. Te niższe czynsze płacą często osoby dobrze sytuowane, co budzi zrozumiałe niezadowolenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Przydział mieszkania komunalnego powinien dotyczyć osób, które są w szczególnie trudnej sytuacji materialnej. Należałoby indywidualnie rozpatrywać takie przypadki i wymierzać wyższe czynsze osobom zajmującym mieszkania komunalne, a pozostającym w dobrych warunkach materialnych, zwłaszcza, że jak mnie informowano na jednym ze spotkań w woj. ciechanowskim - standard mieszkań komunalnych nie odbiega ód standardu mieszkań spółdzielczych, Poseł Karol Gruber (PZPR): Problemy, które rozpatrujemy są - niesłychanie delikatne i złożone. Godne podkreślenia jest to, że jak wynika z przedstawionych nam materiałów, 60% skarg załatwiane jest pomyślnie. Nie zawsze jednak skarżący mają racje.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Na dyżurach poselskich często przychodzą do nas obywatele z różnego rodzaju problemami i trzeba starać się likwidować w Zarodku, zwłaszcza te skargi, które nie są uzasadnione. Polega to czasem na podpowiedzeniu drogi załatwienia sprawy albo uświadomieniu istniejących trudności, które nie pozwala ją na jej załatwienie.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanSzczerbowiczWieczór">W moim zespole poselskim przyjęliśmy taką zasadę, że przed każdym spotkaniem posła w terenie przyjmuje się skargi i zażalenia przy udziale przedstawiciela administracji szczebla podstawowego. Jest to pewnego rodzaju skrócenie drogi dostępu do władzy. Może taką praktykę należałoby stosować i w innych zespołach poselskich?</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Bardzo dużo ostatnio zgłoszono skarg dotyczących podwyższenia czynszów za mieszkania wykupione od państwa.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanSzczerbowiczWieczór">W okresie zimowym duży był napływ interwencji w sprawie zakupu węgla.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKamieniarz">Wiele skarg spowodowanych jest nieprawidłowościami w przeprowadzaniu remontów, w zwłaszcza nieterminowością i niewłaściwą jakością. Nie zawsze jest to wina przedsiębiorstw. Poszczególne zakłady przeprowadzające remonty są nierównomiernie wyposażone w sprzęt i zaopatrywane w materiały. W różnych częściach kraju ro zbieżności pod tym względem są bardzo poważne. Dlatego zwracam się z pytaniem: czy ministerstwo ma rozeznanie w tym zakresie? Jakie zamierza podjąć kroki, żeby wzmocnić potencjał i możliwości przedsiębiorstw budowlanych? Jakie zostaną podjęte działania, żeby wyrównać szanse poszczególnych zakładów, a jednocześnie możliwości przedsiębiorstw dopasować do potrzeb na danym terenie. Znam taki zakład, który w ciągu 2 lat otrzymał zaledwie dwa „żuki”. I to wszystko, cała dostawa sprzętu. Jak oni mogą pracować efektywnie, wykonywać powierzone im zadania? Konia z rzędem temu, kto „załatwi” koparkę lub inny niezbędny sprzęt. Dlatego proszę o konkretną odpowiedź, jakie działania zamierza podjąć resort, żeby właściwie doposażyć przedsiębiorstwa budownictwa komunalnego? W taki sposób, żeby mogły pracować na miarę oczekiwań i potrzeb. To, co się dzieje obecnie przypomina średniowieczną manufakturę. I jest to sprawa zarówno drastycznych braków sprzętu, jak i zupełnie niedostatecznych dostaw materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZofiaBartosiewicz">Reprezentuję woj. skierniewickie i z tego terenu mam najwięcej obserwacji. Byłam także członkiem zespołu poselskiego przeprowadzającego wizytację w terenie. Referat zawiera właściwie wszystkie wnioski płynące z wizytacji. Dyskutować powinniśmy jednak nad sprawą przyczyn powstawania skarg na gospodarkę komunalną.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZofiaBartosiewicz">Główny powód rosnącego niezadowolenia jest taki, że potrzeby remontowe znacznie przewyższają możliwości ich zaspokojenia. Interwencji jest bardzo dużo, nawet coraz więcej. Mówię to na podstawie nie tylko wizytacji, ale także dyżurów poselskich. Można śmiało stwierdzić, że prawie 100% wszystkich skarg i wniosków dotyczy spraw mieszkaniowych albo remontów starej substancji. W woj. skierniewickim podejmujemy w związku z tym różne kroki i działania w celu złagodzenia trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZofiaBartosiewicz">Ostatnio przyszłość zaczyna się rysować nieco lepiej, bo powołujemy nowe przedsiębiorstwa remontowo-budowlane. Jednak przeszkodą bardzo trudną do pokonania, czasami wręcz nie do przebycia, są trudności zaopatrzeniowe dotyczące sprzętu i materiałów. Problem ten powinien zostać definitywnie rozwiązany, bo wzrasta stale społeczna presja. Liczba skarg zwiększa się z miesiąca na miesiąc.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ZofiaBartosiewicz">Wiele skarg wynika z niewłaściwej pracy urzędników gospodarki komunalnej. Powodem ich błędnych decyzji bywa opieszałość, ale często po prostu brak przygotowania. Te same przyczyny wpływają też na znaczne wydłużanie się okresu załatwiania wniosków i skarg. Należy z tego wyciągnąć wnioski, dlatego postuluję przeprowadzenie szkolenia pracowników administracji stopnia podstawowego, zwłaszcza tych bez fachowego przygotowania. Celowe byłoby także rozważenie możliwości zmiany kodeksowych terminów załatwiania spraw. Nie chcę tyć źle zrozumianą, nie chodzi mi o to, aby petent dłużej czekał na odpowiedź. Ale jest bardzo wiele spraw, ostatnio coraz więcej. Każdy organ kontrolny stwierdza dużą ich liczbę. Sądzę, że lepiej będzie dla obu stron - urzędu i obywatela, jeśli pójdziemy w kierunku zróżnicowania obowiązujących terminów odpowiedzi. Dla ogniw podstawowych można by zachować terminy krótkie, do miesiąca, natomiast dla ogniw centralnych i pośrednich - ponad miesiąc i dłuższe. Myślę, że takie zmiany terminów powinny wpłynąć na sposób załatwiania skarg. Jeśli wniosek czy skarga petenta mają być załatwiona starannie, urząd powinien mieć na to czas.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ZofiaBartosiewicz">Uczestniczyłam w wizytacji poselskiej w dzielnicy Mokotów. Warte uwagi jest to, że naczelnik tej największej warszawskiej dzielnicy przyjął bardzo ciekawą metodę wychodzenia naprzeciw obywatelowi w jego żądaniach, skargach i życzeniach. Niezależnie od stałych godzin przyjęć i normalnego załatwiania skarg w urzędzie przez wydzieloną wyspecjalizowaną jednostkę - dział, naczelnik odbywa spotkania w zakładach pracy, gdzie sam wywołuje temat. Takie postępowanie zmniejsza napięcie, zwiększa zaufanie obywatela do urzędu, a nawet wpływa na zmniejszenie liczby skarg. Uważam, że taką metodę warto szerzej rozpropagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BolesławManowiec">Wizytowaliśmy dzielnicę, która liczy ponad 580 tys. mieszkańców. To już nie dzielnica, a całkiem duże miasto. Z satysfakcją trzeba stwierdzić, że zauważyliśmy jedynie pojedyncze nieprawidłowości. Towarzyszyli nam przedstawiciele ministerstwa, NIK, Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu oraz przedstawiciele Urzędu Stołecznego, Stwierdzone przez nas nieprawidłowości zostały usunięte. Nie zawsze było tak, dziś na Mokotowie. Pozytywne zmiany notuje się w ostatnim czasie. Na wielu stanowiskach wymieniono urzędników i, jak się okazuje, ma to pozytywny efekt w pracy urzędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanBłachnio">Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem sprawozdania z pracy podkomisji i jej wniosków. Problem skarg znamy dobrze z codziennej działalności poselskiej. Chciałbym podzielić się doświadczeniami z wizytacji zespołu Komisji Kultury, w którym brałem udział. Zajmowaliśmy się sprawą rewaloryzacji zabytków. Wiele starych domów, mających wartość zabytkową, służy ciągle lepiej lub gorzej ich mieszkańcom. Stan techniczny dużej ich części wymaga natychmiastowego remontu. Problem wiąże się ściśle z tematem naszego dzisiejszego posiedzenia. Mieszkania w zabytkowym budownictwie stanowią niezwykle cenną substancję mieszkaniową, o którą powinno się dbać szczególnie troskliwie. Tymczasem remontuje się te mieszkania i domy w sposób bardzo powolny. O skali problemu świadczy taki przykład. W Toruniu nakłady na remonty są tak niskie, że jeśli zostaną utrzymane w obecnej wysokości, to remontowanie tego wszystkiego, co remontu wymaga, trwałoby ponad 200 lat. łatwo sobie wyobrazić, ile domów remontu nie doczeka, ile cennych mieszkań i zabytków po prostu się rozsypie. Komisja Kultury doszła do wniosku, że remonty zabytkowej substancji mieszkaniowej nie mogą być finansowane tylko z funduszów kultury.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanBłachnio">Ta sprawa ma również aspekt ekonomiczny. Nastawianie się na nowe budownictwo jest bardziej kosztowne, niż remont starej substancji. Obserwuje się u nas chęć rozwiązywania problemu mieszkaniowego jedynie poprzez budowanie nowych bloków mieszkalnych. Tymczasem np. w NRD dba się bardzo troskliwie o stare budynki, remontuje je i adaptuje tak długo, jak tylko się da, dzięki czemu ludzie chętnie w nich mieszkają, mając podobny standard jak w nowym budownictwie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanBłachnio">Pokutuje u nas zły zwyczaj, że ten kto korzysta z budynku, nie interesuje się remontem. Domy niszczeją, dachy ciekną, rdzewieją rury, a użytkownicy uważa ją, że te nie jest ich sprawa. Uważam, że należy dążyć do rozwiązania problemu remontów nie drogą podwyższania czynszu, ale poprzez nałożenie obowiązku remontów na użytkowników. Częścią remontów można obciążyć również lokatorów. Poważniejsze naprawy dachu czy elewacji wykonywałaby jednostka PGM.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanBłachnio">Zakłady PGM nie rozwiążą samodzielnie problemu remontów, nie można się co do tego łudzić. To nie jest tylko sprawa złej organizacji. Robotnik - fachowiec czy technik może zarobić w gospodarce uspołecznionej 40 tys. zł, gdy tymczasem w firmie polonijnej może dostać nawet 250 tys. zł. Skutek jest wiadomy: ludzie uciekają, fachowców brakuje, więc kto ma te remonty przeprowadzać? Słusznie w koreferacie podnosi się sprawę zamiany mieszkań. Tą drogą wielu ludziom można poprawić warunki mieszkaniowe. Na przeszkodzie stoją jednak nieżyciowe przepisy i wysokie koszty. Często ludzie starsi, samotni, emeryci mieszkają w dużych, wielopokojowych lokalach, które chętnie oddaliby młodym, dużym rodzinom w zamian za mieszkanie mniejsze. Gdy jednak zorientują się, jaki gąszcz przepisów trzeba pokonać i ile to będzie kosztowało, wycofują się.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanBłachnio">Rozpatrując problemy skarg i wniosków, nie można pominąć aspektu dostępu obywatela do administracji. Mam w tej sprawie pewne doświadczenia z terenu Bydgoszczy. U niektórych urzędach obowiązują zapisy interesantów. Zapisów takich można dokonać tylko między 7 a 8, na cały dzień. Bywa, że petent parę tygodni chodzi wokół urzędu, nie mogąc zostać wysłuchanym i załatwionym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanBłachnio">Nie wiem, czy wszyscy posłowie orientują się, jak jest w naszym kraju z dostępnością lokali kwaterunkowych. Przydział na takie mieszkanie może otrzymać tylko ta osoba, w której rodzinie dochód na 1 członka nie przekracza 5400 zł. Oczywiście wcale nie znaczy, to że się mieszkanie otrzyma. Przepis jest stary, nieżyciowy, dawno należałoby tę granicę zmienić.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanBłachnio">Ludzie szukający pomocy są zdani tylko na siebie. Chodzą od wojewody do PRON, do zespołu poselskiego, do partii, do radia, telewizji czy redakcji.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanBłachnio">Błąkają się, szukając wszędzie pomocy, często bezskutecznie. Gdyby skargi były załatwiane rzetelnie w tych jednostkach podstawowych, do których petent w pierwszej kolejności trafia, nie byłoby takiej lawiny skarg we wszystkich pozostałych instytucjach. W woj. toruńskim na 2 tys. wniosków, załatwiono 100. Te liczby mówią same za siebie, nawet wyegzekwowanie prawomocnego wyroku sądu jest bardzo trudne.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EmilKołodziej">Wszystkie słuszne wnioski płynące z naszej dyskusji wykorzystamy w opinii. Zanim jednak zakończymy dyskusję, chciałbym podnieść kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EmilKołodziej">Obserwujemy ostatnio zwiększenie liczby lokali z budownictwa komunalnego. Rośnie, chociaż bardzo powoli, liczba mieszkań nowych. Po kilkuletniej przerwie, stopniowo zwiększają się nakłady na budownictwo i gospodarkę komunalną. To bardzo ważne, zwłaszcza dla tych, którzy nie mogą ubiegać się o mieszkanie spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EmilKołodziej">Problem mieszkań nowych to zadanie na długie lata. Z projektu NPSG wynika, że w pierwszych latach 5-latki, wzrost będzie nieznaczny, za to pod koniec tego okresu będzie się budować znacznie więcej. Wiele spraw można rozwiązać poprzez usprawnienie zamiany mieszkań. Czy resort pracuje nad zmianą przepisów, która ułatwiłaby stronom przeprowadzenie formalności? Np. w jaki sposób emerytom posiadającym duże mieszkania będzie można udzielić pomocy i zachęty, żeby chcieli zamieniać się na mniejsze?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EmilKołodziej">O pustostanach słyszymy ciągle od nowa. Krążą już na ten temat legendy. Tak się jednak zdarza, mieszkania zajmują często „na dziko” ludzie będący w sytuacji bez wyjścia. 21e się dzieje, bo w ten sposób zmniejsza się liczba lokali, które mogą służyć jako rotacyjne lub zastępcze dla oczekujących w kolejce do własnego M, lub jako lokale służące przekwaterowaniem na czas remontu.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EmilKołodziej">Sprawa mieszkań podwójnych, przeprowadzanie fikcyjnych rozwodów w celu uzyskania dodatkowego mieszkania - to problem osobny i trudny. Jak przeciwdziałać takim praktykom. W pewnym stopniu udałoby się tę sprawę rozwiązać, gdyby gospodarka komunalna dysponowała odpowiednią liczbę mieszkań zastępczych, np. dla ludzi oczekujących w długiej kolejce na swoje mieszkanie.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EmilKołodziej">Wiele trudności nastręcza egzekwowanie wyroków eksmisyjnych. Bywa, że takie prawomocne wyroki latami czekają na wykonanie. Dlatego należałoby chyba postulować większą wnikliwość sądów w rozstrzyganiu tego typu spraw.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#EmilKołodziej">Wpłynęłoby to dodatnio i na powagę instytucji, jaką jest sąd, i na skuteczność, egzekwowania wyroków.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#EmilKołodziej">Prosimy o wyjaśnienie, jakie kroki zamierza podjąć resort w celu zwiększenia ochrony istniejącej substancji mieszkaniowej? Problem jest poważny, bo mamy wiele miast i gmin, gdzie zupełnie nie ma możliwości utrzymania tej substancji z własnych środków i własnymi siłami. Chodzi mi o małe miasta i gminy, gdzie nie istnieją przedsiębiorstwa remontowe i brakuje ludzi, którzy mogliby się podjąć remontów. Najpilniejsze są remonty dachów, elewacji i zdewastowanych urządzeń. Uczestniczyłem w wyjeździe do Góry Kalwarii, gdzie pokazano nam wiele zniszczonych domów, bardzo starych, w stanie wołającym o natychmiastowy remont. Jednak tam na miejscu nie ma żadnych możliwości ratowania tych domów własnymi siłami. Podobnie dzieje się z wieloma mieszkaniami prywatnymi. lokatorzy niechętnie płacą czynsz, nie godzą się na podwyżkę, a jednocześnie mieszkania są przez nich bardzo często dewastowane, uważając, że sprawa remontów do nich nie należy.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#EmilKołodziej">Osobny problem to remonty źle przeprowadzane. Wkrótce po zakończeniu prac dachy ponownie przeciekają, bo prace zostały wykonane niestarannie. Bywa, że skuteczność remontu uniemożliwia brak mieszkań zastępczych dla mieszkańców remontowanego lokalu. Nikt się przecież nie zgodzi, aby w zajmowanym przez niego mieszkaniu wymieniano okna w zimie. Potem przedsiębiorstwa tłumaczą się, że lokatorzy sami uniemożliwiają podjęcie prac remontowych. W jaki sposób resort zamierza zaradzić tej sprawie? Trzeba tu wprowadzić radykalne zmiany.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#EmilKołodziej">Naczelnicy często narzekają, że ani oni ani rady narodowe stopnia podstawowego nie mają odpowiednich uprawnień, że WRN nie przekazują im zwiększonych uprawnień i środków.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#EmilKołodziej">Mitręga biurokratyczna i odsyłanie petentów w nieskończoność tworzą stosy nie załatwionych skarg. Bywa i tak, że postępowanie na zasadzie „spychotechniki” nie jest skutkiem złej woli, czy lenistwa, ale braku minimum koniecznego przygotowania fachowego.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#EmilKołodziej">Świadczy o tym również duża fluktuacja pracowników administracji oraz niepokojąco duża liczba decyzji uchylanych przez ministra, a także przez NSA. Jakie działania zamierza resort podjąć w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#EmilKołodziej">Mam również pytanie do prezydenta Z. Steca: co z ewidencją skarg i wniosków w stołecznym urzędzie? Czy istnieje odpowiednia kartoteka? Czy w działaniach urzędu zróżnicowano termin załatwiania skarg i termin załatwiania wniosków?</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#EmilKołodziej">Istnieje jeszcze sprawa ogrzewania mieszkań. Nie trzeba jechać w teren, wystarczy obejrzeć Telewizyjny Kurier Warszawski w sezonie ogrzewczym, żeby przekonać się, jakie rozmiary ma to zjawisko w Warszawie. Pękają rury, w mieszkaniach jest zimno, mnożą się awarie i przypadki niewydolności sieci grzewczej. Wydaje się, że nie zawsze normy ogrzewania są odpowiednie. Czy zostały one zaktualizowane?</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#EmilKołodziej">Wstydliwy, ale bolesny, problem stanowi sprawa wywozu śmieci. Brakuje samochodów, nie ma pojemników, za mało jest też chętnych do tej pracy ludzi. W efekcie mamy często taki obrazek: stary, zniszczony i nie remontowany budynek, a przed nim zwały cuchnących śmieci, nie sprzątanych tygodniami. Niestety, to obraz zbyt często spotykany, fatalnie świadczący o pracy naszych służb komunalnych. Bywa i tak, że śmiecie są wywożone, choć nie należy za to chwalić, bo właściciel usuwa je z posesji, wywożąc do lasu i niszcząc środowisko. Dzieje się tak dlatego, że wszędzie odczuwa się brak miejsc do wywozu odpadków komunalnych. Władze gminne z wielkimi oporami wyrażają zgodę na zorganizowanie odpowiednich placów na składowanie śmieci.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#EmilKołodziej">Pracownicy administracji to personel często bardzo młody i nie przygotowany do odpowiedzialnych zadań. Najczęściej są to młode dziewczyny ze średnim wykształceniem, bez należytego przygotowania do pracy w administracji. Powodem takiej sytuacji są zbyt niskie płace, co wyklucza zwerbowanie właściwego, odpowiednio przygotowanego personelu. Trzeba pomóc pracownikom poprzez organizowanie szkoleń.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#EmilKołodziej">Uczestniczyłem w wizytacji poselskiej Mokotowa kontrolującej stan infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#EmilKołodziej">W dzielnicy tej brak szkół powoduje dowożenie dzieci do odległych placówek. Nie ma dostatecznej liczby sklepów, zakładów usługowych i ośrodków zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EdwardKlimek">Dziękuję za wnioski i postulaty zawarte w koreferacie. Zgadzam się z większością z nich. Jeśli chodzi o sytuację, która wywołuje skargi, podam przykład: zaopatrzenie w gaz propan-butan. Stale korzysta z niego 7,5–8 mln obywateli kraju. Od dawna mamy ogromne kłopoty z zaopatrzeniem, co Spowodowane jest nierytmiczną produkcją. W I kw. br. przydział gazu pokrył zaledwie 30% zapotrzebowania. To wystarczy, żeby płynęły do nas miliony skarg. Od 3 lat z braku gazu zablokowaliśmy właściwie nowe instalacje, a mimo to obserwujemy duży przyrost liczby odbiorców. Niezadowolenie jest ogromne. Podejmujemy różne działania, żeby zaradzić złu. Ograniczyliśmy przydział gazu dla przemysłu, dla turystyki (choć to nie jest dobre), ale musimy pamiętać, że najważniejsze jest zapewnienie gazu dla podstawowego odbiorcy. Staramy się o interwencyjny import gazu. Mogłoby nieco rozładować sytuację instalowanie kuchni elektrycznych, ale ich nie ma. Dlatego, mimo że propan-butan jest w eksploatacji droższy o ok. 30–40%, nacisk na nowe instalacje jest bardzo duży, 600 tys. potencjalnych odbiorców czeka w kolejce. W ub.r. było podobnie. Mamy własną rozlewnię, każdą ilość gazu możemy rozprowadzić, ale jest go po prostu za mało.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EdwardKlimek">Wywóz nieczystości i odpadów bytowo-komunalnych: najgorsze jest to, że nie ma dokąd wywozić. Brakuje też samochodów i pojemników. Najtrudniej o pojemniki o pojemności 110 litrów. W 1983 r. w obsłudze całej gospodarki komunalnej było 2300 tys. takich pojemników. Jeśli wyjdziemy z założenia, że pojemnik odpowiednio remontowany i konserwowany może służyć 10 lat, to dostawy roczne muszą być powyżej 200 tys. szt. W ub.r. otrzymaliśmy jedynie 80 tys. szt., 2 lata temu tylko 50 tys., a w tym roku na razie mamy jedynie deklaracje. Brak pojemników wydłuża czas obsługi, bo pracownicy wywożący odpadki muszą dłużej i częściej przetaczać je od samochodu do miejsca składowania. Zbyt rzadkie opróżnianie pojemników powoduje to, że ludzie wysypują śmieci obok, rośnie sterta odpadków, której późniejsze sprzątnięcie trwa też odpowiednio dłużej.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EdwardKlimek">Dlatego staraliśmy się spowodować większe dostawy pojemników. Nie udało się, niestety, włączyć ich do programu rządowego. Podjęliśmy ich produkcję siłami gospodarki komunalnej, ale to za mało. Na razie udało nam się wyprodukować 5 tys. szt. - to kropla w morzu potrzeb. W tym roku wyprodukujemy więcej, ale nie dojdziemy do większej zdolności produkcyjnej niż 50 tys. szt., co jest liczbą niewystarczającą. Opisana sytuacja jest również przyczyną ogromnej liczby skarg. Resort właściwie wykorzystał już wszystkie możliwości działania w tym zakresie. Liczymy na pomne komisji.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EdwardKlimek">Jeśli chodzi o ogrzewanie, gospodarka komunalna przez 2 lata zdawała wielki egzamin. Średnie temperatury w ciągu ostatnich zim były bardzo niskie, dlatego obnażyła się cała sytuacja ciepłownictwa. Wnioski zostały wyciągnięte. Jesteśmy w fazie uzgodnień z resortem energetyki. Wszystkie sprawy zostaną ustalone przed kolejnym sezonem. Wnioski płynące z doświadczeń już realizujemy. Dotychczas regulacja dopływu ciepła do mieszkań odbywała się często przy pomocy okna zamiast zaworem przy kaloryferze. Mamy już zakaz dalszej produkcji grzejników z zaworami. W nowych instalacjach regulacja będzie się odbywała zaworem przy pionie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EdwardKlimek">Dużą awaryjność sieci ciepłowniczej powoduje m.in. zła woda; zwłaszcza w Warszawie powoduje ona 85% awarii. Konieczna jest systematyczna wymiana sieci. Dążymy do tego, by rocznie wymieniać jej 100 km. Zmiany wymaga także technologia, dążymy do wprowadzenia sieci lepiej izolowanej.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EdwardKlimek">Trwają remonty instalacji wodnych, co zostało spowodowane masowością skarg na ten temat. Dążymy do tego, aby udrażnianie odbywało się metodą chemiczną, a nie przez prucie ścian i wymianę instalacji. Mamy już pierwsze osiągnięcia. Chemiczne udrażnianie instalacji w celu zwiększenia jej przepustowości prowadzi firma „Hydrochem”. Próby przeprowadzone w Świnoujściu dały dobre efekty. Będziemy coraz szerzej stosować chemiczne udrażnianie metodą węgierską, którą stosuje „Hydrochem”. Reklamowana metoda „pstrąg” nie sprawdziła się. Podobne trudności występują z siecią kanalizacyjną. Potencjał remontowy, jakim dysponujemy, jest o wiele za mały. Od 2 lat regenerujemy sieć metodą węgierską „super-aqua”, ale jak na razie w zakresie znacznie mniejszym od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EdwardKlimek">Szukamy także własnych rozwiązań technicznych. Mamy już pewne osiągnięcia w tej mierze.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EdwardKlimek">Wysokość czynszów w mieszkaniach komunalnych nie jest niższa niż w mieszkaniach spółdzielczych. Wyższe opłaty w tych ostatnich wynikają z tego, iż spółdzielcy spłacają kredyt i jego oprocentowanie. Nie byłoby w tej chwili słuszne proponowanie czwartej podwyżki czynszów.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#EdwardKlimek">Ilość środków przeznaczonych na remonty jest wciąż niedostateczna. Na remonty zasobów miejskich powinniśmy przeznaczyć kilka miliardów zł.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#EdwardKlimek">Na ogół dysponujemy wystarczającym potencjałem wykonawczym dla remontów, ale są województwa, które odczuwają niedobór. Barierą, która hamuje planową realizację remontów jest brak sprzętu i środków transportu. Obecnie przydzieliliśmy po 2 koparki na każde województwo i wojewoda zadecyduje, czy będą przeznaczone dla przedsiębiorstw budownictwa mieszkaniowego czy też przedsiębiorstw budownictwa mieszkaniowego lub przedsiębiorstw remontów komunalnych.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#EdwardKlimek">Poważne są również niedobory materiałowe. Po raz pierwszy plan remontów został ujęty w CPR na 1986 r., a więc powinny być również zapewnione na ten cel przydziały materiałów. Odczuwamy niedobór grzejników do wykonania remontów i wymiany instalacji grzewczych. Mamy zamiar uruchomić własną produkcję grzejników żeliwnych. Będziemy starali się wykorzystać dobre doświadczenia NRD w zakresie remontów kapitalnych i bieżących.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#EdwardKlimek">Resort ma opracowany cały harmonogram realizacji tematów dotyczących spraw mieszkaniowych i komunalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejMuraszkiewicz">Resort podjął decyzję o konieczności przeprowadzenia kontroli stanu dekapitalizacji budynków i zakresu remontów w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejMuraszkiewicz">Liczba skarg dotyczących polityki mieszkaniowej jest bardzo duża. Wszystkie doniesienia są bardzo starannie rozpatrywane i dbamy o to, żeby żadna skarga nie była zagubiona, staramy się je w miarę możliwości załatwiać pozytywnie, o ile jest ku temu uzasadnienie merytoryczne i społeczne.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejMuraszkiewicz">Złożoność załatwiania niektórych spraw z punktu widzenia prawnego jest olbrzymia i dlatego zgadzam się z wnioskiem, ażeby wydłużyć ustawowy okres załatwiania skarg.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejMuraszkiewicz">Brałem udział w kontroli w 1983 r. i 1984 r. na terenie dzielnicy Mokotów. Wysunięto wówczas wnioski dyscyplinarne, zdjęto naczelnika dzielnicy. Trzeba podkreślić, że nowa władze tego urzędu pracują sprawnie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejMuraszkiewicz">Zdarzają się przypadki, że niektóre skargi wpływają do nas kilkakrotnie i często zakrawają już na patologię, a niejednokrotnie są to tylko fałszywe alarmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewStec">Jak wynika z przedstawionych informacji, przeprowadzone kontrole pozwoliły ujawnić wiele nieprawidłowości, ale również odnotować postęp w zakresie sprawności i rzeczowości załatwiania skarg i zażaleń obywateli.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZbigniewStec">Urząd Miasta podejmuje wiele decyzji w zakresie decentralizacji niektórych uprawnień. Będziemy przekazywać je na szczebel podstawowy. Powinno to przyczynić się do szybszego załatwiania wielu spraw.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZbigniewStec">Wyniki kontroli przeprowadzonej przez zespół poselski były przedmiotem analizy zainteresowanych jednostek administracyjnych i zostały spożytkowane dla usprawnienia ich pracy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZbigniewStec">Głównym źródłem skarg są niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe. Zapotrzebowanie w tym zakresie jest wielkie, ale możliwości realizacji bardzo skąpe. Podejmujemy działania na rzecz przyspieszenia rozwoju budownictwa mieszkaniowego, zarówno spółdzielczego, komunalnego, ale i zakładowego. Planujemy, że w Warszawie w bieżącym 5-leciu powinniśmy w tych sektorach zbudować ok. 65 tys. mieszkań w budownictwie wielomieszkaniowym i 4–5 tys. w budownictwie zakładowym. Zamierzamy rozszerzyć rozmiary budownictwa jednorodzinnego - indywidualnego i spółdzielczego. Łącznie powinniśmy uzyskać w 5-latce 90 tys. mieszkań. Zdajemy sobie sprawę, że i ten wysiłek nie pozwoli na zaspokojenie wszystkich potrzeb, gdyż w Warszawie jest zarejestrowanych ok. 250 tys. osób, które oczekują na. przydział mieszkań. Często są to książeczki otwierane dla dzieci, toteż uzyskanie tych planowanych 90 tys. mieszkań w bieżącym 5-leciu pozwoliłoby w znacznym stopniu złagodzić najpilniejsze potrzeby.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZbigniewStec">Głównym kontrahentem w budownictwie mieszkaniowym jest spółdzielczość. Jak wynika z otrzymanych skarg i zażaleń, na listach przydziału mieszkań nie zawsze znajdują się osoby, które są w najtrudniejszych warunkach mieszkaniowych. Dlatego proponujemy wprowadzenie obostrzeń w kwalifikowaniu kandydatów. Pulę mieszkań do przydziału należałoby podzielić na dwie części. Z jednej otrzymywaliby przydziały ci, którzy zostali przez spółdzielnię umieszczeni na liście oczekujących, a z drugiej - najbardziej potrzebujący, którzy zamieszkują w mieszkaniach zagęszczonych powyżej ustalonych norm.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ZbigniewStec">Rozszerzyć chcemy również zakres budownictwa komunalnego. W planie 5-letnim przewiduje się uzyskanie w ramach tego budownictwa 1600 mieszkań, chcemy zwiększyć ten plan do 5 tys. mieszkań. Pozwoliłoby nam to załatwić najtrudniejsze sprawy osób najbiedniejszych. Mamy w Warszawie zgłoszonych 13 tys. osób, które ubiegają się o przydział mieszkania komunalnego.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#ZbigniewStec">Na 13 tys. budynków, które powinny być remontowane, w 6300 prowadzi się remonty. Szacujemy, że na remonty potrzeba nam w 5-leciu 70 do 30 mld zł, a mamy planowane tylko 54 mld zł. Środki, jakie zaplanowano na remonty w 1986 r. wynosiły - 4,8 mld zł i są niższe od tych, jakie zrealizowano w 1985 r. - 6,3 mld zł. Jeżeli nie zwiększymy nakładów na remonty mieszkań, to trudności mieszkaniowe będą się pogłębiać i nie będziemy w stanie kontynuować remontów rozpoczętych w ub.r.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#ZbigniewStec">Odczuwalna jest poprawa w zakresie przydziału materiałów do wykonywania remontów, ale występują jeszcze w niektórych asortymentach niedobory, które powodują nierytmiczność realizacji remontów. Najbardziej odczuwalne są niedobory materiałów do remontów instalacji c.o. W Warszawie powinno się wymienić instalacje c.o. w 1500 mieszkaniach, a wymieniamy tylko w 120.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#ZbigniewStec">W tym tempie będziemy wykonywali ta zadania w ciągu 10 lat, a przecież narastać będą nowe potrzeby. Przemysł musi zwiększyć produkcję rur dla instalacji c.o., kształtek, złączek. W Warszawie nie można podjąć tej produkcji, pertraktowaliśmy na ten temat z „Hutą Warszawa”, ale do tego potrzebne są wyspecjalizowane huty.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#ZbigniewStec">Zgadzam się z opinią dyr. E. Klimka, że zdołaliśmy opanować remonty zewnętrznej sieci cieplnej i jeżeli utrzymane będzie dotychczasowe tempo wykorzystania robót, to sytuacja grzewcza w Warszawie ulegnie wyraźnej poprawie.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#ZbigniewStec">Naczelnik UD Warszawa-Mokotów Henryk Bęben: Staramy się działać na rzecz zmniejszenia napływu skarg obywateli i badać źródła ich powstawania. Ustaliliśmy dni przyjęć, ale w szczególnych sprawach wysłuchujemy obywateli w każdym dniu. Każdy interesant chce być przyjęty tylko przez naczelnika dzielnicy i niemożność spełnienia jego życzenia jest często źródłem skargi.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#ZbigniewStec">W 1930 r. poddaliśmy się presji społecznej co do ustalania zasad rozdziału mieszkań. Spółdzielczość buduje z funduszów państwowych i na gruntach państwowych, a dzieli mieszkania samodzielnie. Na Ursynowie wiele mieszkań jest podnajmowanych, gdyż właściciele mieszkają w innych mieszkaniach, często w dobrych warunkach. Uważam, że pewna część mieszkań z puli spółdzielczej powinna być przeznaczana dla osób znajdujących się w szczególnie trudnych warunkach i dla wykonania wyroków o eksmisję. Należałoby również wydzielić pewną część mieszkań do podziału przez zakłady pracy, gdyż tam czyni się to najbardziej sprawiedliwie, a każde niedociągnięcie jest natychmiast wytykane.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#ZbigniewStec">Przedsiębiorstwa remontów mieszkań w naszej dzielnicy borykają się z trudnościami materiałowymi. Niedostateczne są przydziały przede wszystkim rur i kształtek, Materiały te powinny być centralnie rozdzielane. Obecnie „Centrostal” pokrywa zaledwie potrzeb w tym zakresie. Przedsiębiorstwa te mają również trudności w stabilizowaniu zatrudnienia, czego przyczyną są niższe płace niż w innych przedsiębiorstwach. Odczuwamy również niedobór środków na remonty.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#ZbigniewStec">Dużo skarg wypływa z tego powodu, iż przedkłada się interes jednostki ponad interes ogółu. Dobra ustawa o radach narodowych jest często źle interpretowana. Sprzeciw mieszkańców osiedli w niektórych sprawach powoduje, że nie możemy budować piekarń i otwierać zakładów usługowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EmilKołodziej">Czy poseł J. Szczerbowicz podtrzymuje swój wniosek w sprawie podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Jest to chyba wniosek słuszny wtedy, kiedy standard mieszkania jest taki sam, jak w spółdzielczości i użytkownik mieszkania jest w dobrej sytuacji materialnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszWesołowski">Trzeba podkreślić również, że użytkownicy mieszkań komunalnych korzystają z innych dodatkowych uprawnień. Otrzymują wiele świadczeń za darmo, np. wymianę kuchni i zlewów, za które członkowie spółdzielni muszą płacić, Poseł Emil Kołodziej (ZSL): Niemożliwe jest chyba podwyższanie czynszów w mieszkaniach komunalnych tylko niektórym lokatorom. Kto będzie podejmował te decyzje i na jakiej podstawie? Moim zdaniem, nie należy przyjmować tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszWesołowski">Sprawa poruszona przez posła K. Grubera o przyjmowanie skarg i wniosków przed spotkaniem poselskim jest matury organizacyjnej i każdy zespół poselski powinien regulować te sprawy według własnego uznania.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszWesołowski">Nie należałoby także wysuwać wniosku o wydłużenie ustawowego terminu załatwiania skarg. W ustawie jest przewidziana taka możliwość, jeżeli skarga wymaga szczególnego potraktowania i zebrania dodatkowych materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławManowiec">Proponuję utrzymać dotychczasowe zasady w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EmilKołodziej">W dyskusji wysuwano sugestię, co do nowelizacji zasad rozdziału mieszkań. Przy podejmowaniu decyzji bada się warunki mieszkaniowe i uwzględnia przede wszystkim tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#EmilKołodziej">W wyniku dyskusji proponuję opracować opinię. W opinii tej powinniśmy podkreślić, że ogólna ocena działalności resortu budownictwa oraz Urzędu Stołecznego i UD Warszawa-Mokotów w zakresie rozpatrywania i załatwiania skarg dotyczących problematyki mieszkaniowej i komunalnej W opinii podkreślić należy, że problemy gospodarki mieszkaniowej i komunalnej są najtrudniejsze do rozwiązania i podać przykłady rażących niedomagań. Zwrócić należy także uwagę na konieczność rozszerzenia zakresu remontów budynków mieszkalnych oraz na potrzebę rozwijania gazyfikacji bezprzewodowej.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#EmilKołodziej">Musimy domagać się zwiększenia środków finansowych i dostaw materiałów niezbędnych do wykonania remontów. W sprawie rozwoju produkcji materiałów powinniśmy zwrócić się z postulatem do Komisji Przemysłu.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#EmilKołodziej">Projekt opinii przygotowany przez prezydium komisji i członków zespołu, którzy uczestniczyli w wizytacjach, zostanie przedstawiony na kolejnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#EmilKołodziej">W kolejnym punkcie obrad komis ja rozpatrzyła problematykę patologii społecznej.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#EmilKołodziej">Z polecenia prezydium Sejmu komisja nasza powinna rozważyć problematykę występowania patologii społecznej, a więc pasożytnictwa, narkomanii i alkoholizmu. Staliśmy zobowiązani do sformułowania wniosków w tej sprawie. Ludzie domagają się zdecydowanego działania przeciwko uchylaniu się od pracy. Żądają skrócenia okresu proceduralnego.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#EmilKołodziej">Drugi temat to szerzące się zjawisko narkomanii. Wpłynęło bardzo wiele wniosków, także zbiorowych, żądających zaniechania lub ograniczenia produkcji maku. W niektórych województwach zakaz taki już wprowadzono. Postuluje się, aby uprawę maku ograniczyć jedynie do kilku regionów, gdzie będą warunki do wzmożonej kontroli wykorzystania słomy makowej. Postuluje się także wzmożenie kontroli i zaostrzenie sankcji w stosunku do obecnie produkujących, co wymaga uprzedniej zmiany w przepisach.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#EmilKołodziej">W kwestii alkoholizmu dominuje ciągle sprawa dużej liczby melin, które nie są dość energicznie zwalczane przez organy ścigania. Bywa i tak, że wbrew obowiązującym przepisom alkohol jest dostępny w bezpośrednim sąsiedztwie zakładów pracy. Wczoraj byli u mnie wyborcy, którzy opowiedzieli o swojej sytuacji. Tuż obok dużego kołka rolniczego, dysponującego kilkunastoma traktorami jest sklep, w którym od wczesnego rana sprzedaję się piwo. Traktorzyści kółkowi kupują piwo całymi skrzynkami i przez cały dzień pracy są pod wpływem alkoholu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławKamieniarz">A co na to kierownictwo kółka rolniczego? Czy z taką sprawą trzeba przychodzić aż do Sejmu? Przecież nie możemy wszystkich zastąpić.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławKamieniarz">To prawda, że stosowanie prawa w tych sprawach pozostawia wiele do życzenia. Zdarza się, że zakłady zwalniają pracowników za pijaństwo, po czym przegrywają sprawę w sądzie.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławKamieniarz">Podobnie nie mogę się zgodzić z tym, aby z narkomanią walczyć jedynie poprzez zakaz uprawy maku. Gdzie odpowiedzialność rodziców? Przez likwidowanie poletek makowych nie rozwiążemy plagi narkomanii. Prohibicja w USA nie doprowadziła do niczego, jedynie do powstania gangów alkoholowych. Trzeba wyraźnie mówić o niebezpieczeństwie narkomanii, informować rodziców o przejawach i skutkach tej plagi, przypominać im o odpowiedzialności za wychowanie dzieci. Ostrzej rozprawiać się należy z handlarzami „kompotu” i słomy. Same ograniczenia upraw niczego nie załatwią.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławKamieniarz">Natomiast w sprawie trzeciej uważam, że możemy się całkowicie podpisać pod zasugerowanymi wnioskami. Społeczeństwo domaga się zdecydowanej walki z nierobami. Wyborcy naciska ją, żeby sankcje zaostrzyć, karać ostro i niezwłocznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EmilKołodziej">Sądzę, że zgodzimy się wszyscy ze zdaniem posła S. Kamieniarza. W naszej opinii nie będziemy wyraźnie wypowiadać się za zakazem uprawy maku. Zasygnalizujemy jedynie, z uwagi na charakter naszej komisji, wyjątkowo dużą liczbę wniosków w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanFirst">Rozpatrywaliśmy problem zapobiegania narkomanii w Komisji Zdrowia. Posłowie wypowiedzieli się zdecydowanie przeciwko wprowadzaniu zakazu uprawy. Nie w tym problem, żeby zlikwidować uprawę maku, to niczego nie zmieni. Nie będzie maku, znajdzie się inne źródło narkotyków. Za mało jest oświaty i dobrej propagandy w sprawie zapobiegania narkomanii. Trzeba w przystępny i przekonywający sposób uświadamiać młodzieży, a. także rodzicom i nauczycielom, niebezpieczeństwo straszliwego nałogu. Przecież sam mak nie jest niczym złym. Dlaczego mamy likwidować jego uprawę? Jeśli tak rozumować, to należałoby również zlikwidować wiele wyrobów przemysłu chemicznego, bo też służą zgubnemu nałogowi narkotyzowania się. Nie tędy droga. Osobiście lubię placek z makiem i nie widzę powodu, dla którego miałbym się go na zawsze wyrzekać.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ZofiaBartosiewicz">Zgadzam się całkowicie z posłem J. Firstem. Jeśli nie będzie maku i słomy makowej, narkomani znajdą źródło substancji odurzających gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#ZofiaBartosiewicz">Przecież wszystkiego nie zlikwidujemy. Trzeba walczyć z narkomanią, a nie z makiem. Cała kampania zbiorowych wniosków w sprawi e ograniczenia uprawy lub zakazu wydaje się przesadzona. Potrzeba nam lepszej działalności oświatowej, dobrej propagandy, troski rodziców o młodzież, ofiarnej działalności nauczycieli. Trzeba skutecznie przekonywać młodych o zgubności nałogu, to jest właściwy kierunek działania.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#ZofiaBartosiewicz">W kolejnym punkcie obrad komisja omówiła sprawy bieżące.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>