text_structure.xml 142 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 1 czerwca 1988 r. Komisja Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisja Prać Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Józefa Bareckiego (PZPR), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości z ministrem Lechem Domerackim i wiceministrem Tadeuszem Skórą, prezes Sądu Najwyższego Jan Żak, zastępca prokuratora generalnego Jan Śliwa, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Rady Krajowej PRON, Zrzeszenia Prawników Polskich.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Sprawozdanie podkomisji przedstawiła poseł Emilia Pogonowska- Jucha (ZSL): Podkomisja miała stosunkowo mało czasu na wykonanie postawionego przed nią zadania. Było to powodem zrezygnowania z przeprowadzenia szerszej konsultacji projektu ustawy, co w praktyce legislacyjnej Sejmu obecnej kadencji stało się dobrym zwyczajem.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Członkowie podkomisji dysponowali dokumentami wszystkich komisji sejmowych opracowanymi na podstawie kontroli realizacji niektórych ustaw. Dotyczy to zwłaszcza oceny funkcjonowania ustawy z 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej. Dysponowaliśmy również uwagami na ten temat nadesłanymi przez niektóre wojewódzkie zespoły poselskie. Rozpatrzyliśmy opinię przedstawioną przez Zespół Doradców Sejmowych, a w pracach naszej Komisji wziął udział ekspert - prof. Jerzy Bafia. W pracach podkomisji wzięli również udział przedstawiciele niektórych resortów i instytucji centralnych.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Podstawowym zagadnieniem, jakim zajęła się podkomisja była ocena celowości wprowadzenia zmian do aktów prawnych, wymienionych w projekcie rządowym. Każda zmiana aktu prawnego prowadzi do destabilizacji części systemu prawnego i godzi w utrwalony porządek prawny oraz w świadomość prawną społeczeństwa. Właśnie dlatego wszelkie zmiany w przepisach muszą być poprzedzone szczególnie wnikliwym osądem ze strony prawodawców.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Poglądy członków naszej podkomisji nie były jednolite. Przeważyło jednak zdanie o celowości proponowanej nowelizacji prawa karnego i prawa o wykroczeniach. Za takim stanowiskiem przemawia wiele argumentów. Wskazywano, że proponowane zmiany zmierzają do podniesienia efektywności i skuteczności nowelizowanych dziedzin prawa i dostosowują instrumenty prawne do potrzeb dnia dzisiejszego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Warto dodać, że rządowy projekt powstał przy udziale członków Komisji ds. reformy prawa karnego, która pracuje nad kompleksową reformą tej dziedziny polskiego prawa. Można zatem przyjąć, że zespół wybitnych przedstawicieli nauki i praktyki prawa opowiedział się za zmianami zawartymi w tekście omawianej dziś ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Pełną akceptację podkomisji uzyskały proponowane zmiany w zakresie orzekania i wykonywania kary ograniczenia wolności. Jest to kara specyficzna i jej wykonywanie - stosownie do nowelizowanego art. 34 § 1 Kodeksu karnego - powinno odbywać się w „odpowiednim uspołecznionym zakładzie pracy, lub w instytucji publicznej”. Zakład pracy lub instytucja, o których mowa, byłyby zobowiązane do zapewnienia należytego dozoru nad skazanymi na karę ograniczenia wolności oraz do odpowiedniej organizacji pracy tych osób.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Podkomisja stanęła na stanowisku, że należy wywołać realne zainteresowanie zakładów pracy i instytucji zatrudnianiem osób skazanych na karę ograniczenia wolności. Dotychczas to zainteresowanie było niewystarczające. Trafne są zatem propozycje, aby w przypadku skierowania skazanego przez sąd do wykonywania pracy w określonym zakładzie pracy, kwoty potrącone z wynagrodzenia tego skazanego, mogły być przeznaczane na cele związane z organizacją systemu pracy dla tych osób na terenie zakładu. Chodzi np. o przeznaczenie tych środków na wynagrodzenia dla pracowników dozorujących pracę osób skazanych. Nowelizacja art. 34 § 3 Kodeksu karnego wprowadza rozwiązanie, które pozwoliłoby sądowi na orzeczenie obowiązku potrącania części wynagrodzenia za pracę osób skazanych na rzecz zatrudniającego ich zakładu pracy, a nie jak to było dotychczas - na rzecz skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Nie wzbudziły uwag krytycznych podkomisji zmiany dotyczące wykonywania kary ograniczenia wolności przewidziane w nowelizowanym art. 116 Kodeksu karnego wykonawczego. W świetle tych zmian, kara ograniczenia wolności byłaby wykonywana jedynie w zakładach spełniających niezbędne warunki określane przez wojewodów i prezydentów miast na wniosek organów sądowych. Zakłady pracy, dla których organami założycielskimi są terenowe organy administracji państwowej, mogłyby być wyznaczane do wykonywania kary ograniczenia wolności tylko za zgodą kierowników tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W myśl art. 116 § 1 Kodeksu karnego wykonawczego, w wypadku skazania na karę ograniczenia wolności, sąd przesyła odpis swego orzeczenia bezpośrednio do zakładu pracy rezygnując z dotychczas stosowanej praktyki pośrednictwa odpowiedniego organu administracji państwowej. W ten sposób skróceniu i uproszczeniu uległaby procedura kierowania do wykonania wyroków skazujących na karę ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Projekt ustawy przewiduje także nowelizację art. 34 § 2 Kodeksu karnego. Polega ona na zniesieniu zakazu przyznawania skazanemu wyższego wynagrodzenia w czasie wykonywania przez niego kary ograniczenia wolności. Zdaniem podkomisji, będzie to skutecznie motywować skazanego do lepszego wykonywania obowiązków. Będzie to również wpływało pozytywnie na przebieg procesu resocjalizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Członkowie podkomisji zaaprobowali projektowaną zmianę art. 84 § 2 i § 3 Kodeksu karnego. W świetle tych zmian znacznemu złagodzeniu miałaby ulec dolegliwość kary ograniczenia wolności przy zamianie tej kary na karę zastępczą pozbawienia wolności. Proponuje się złagodzenie o połowę długości okresu trwania kary zastępczej.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W ocenie podkomisji, pozytywne zmiany miałyby dotyczyć instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia. Stworzyłoby to możliwość wcześniejszego, niż to ma miejsce dotychczas, zwalniania osób odbywających karę pozbawienia wolności. Szczegółowe propozycje w tym względzie zawarte są w projektowanym art. 91 § 1 i § 2 Kodeksu karnego. Zmiany te służą pożądanej indywidualizacji procesu wykonywania kary pozbawienia wolności oraz szerszemu niż dotychczas uwzględnianiu postępu w resocjalizacji skazanego. Zmiany te służą też pogłębieniu humanistycznych wartości prawa karnego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Podkomisja proponuje, aby w art. 91 § 1 po wyrazach: „jeżeli już uprzednio odbywał karę pozbawienia wolności” dodanie wyrazów: „jako karę zasadniczą” oraz skreślenie wyrazów „nie wcześniej jedynak niż po sześciu miesiącach”. Powyższe uzupełnienie ma na celu usunięcie mogących pojawić się w praktyce wątpliwości, czy dotychczasowe sformułowanie nie obejmuje zastępczej kary pozbawienia wolności. Zdaniem podkomisji, warunek ograniczający stosowanie przedterminowego zwolnienia powinien dotyczyć, jedynie osób skazanych wcześniej na zasadniczą karę pozbawienia wolności, wykreślenie cytowanych wyrazów z tekstu tego artykułu ma na celu usunięcie wątpliwości, czy warunek ten dotyczy przedterminowego zwolnienia, stosowanego również na podstawie art. 91 §§ 2-4 Kodeksu karnego. Dla usunięcia tych wątpliwości zaproponowano uzupełnienia art. 91 nowym przepisem § 5 w brzmieniu: „Warunkowe zwolnienie może nastąpić nie wcześniej niż po odbyciu przez skazanego sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności”.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Podkomisja nie przyjęła poprawki idącej w kierunku wyłączenia z art. 91 § 2 pkt 1 przestępstw nieumyślnych, popełnionych w stanie nietrzeźwości. Motywacja polegała na tym, że stan nietrzeźwości uwzględniany jest z reguły już przy wymiarze kary, zaś ewentualne zastosowanie w takim przypadku warunkowego przedterminowego zwolnienia powinno pozostawać w gestii sądu penitencjarnego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Podkomisja nie uznała też za wskazane wprowadzenie w tym punkcie poprawki polegającej na jednolitym ustaleniu granicy wieku dla skazanych kobiet i mężczyzn na lat 60.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Za niezbędną i konieczną podkomisja uznała propozycję nowelizacji art. 120 § 9 Kodeksu karnego. Podkreślano, że jest to zmiana oczekiwana od dłuższego czasu. Spadek wartości pieniądza towarzyszący kryzysowi ekonomicznemu spowodował znaczne zaostrzenie represji karnej za przestępstwa, za które surowsza odpowiedzialność uzależniana jest od wartości zagarniętego mienia. W wypadku zagarnięcia tzw. mienia znacznej i wielkiej wartości - których progi wyznaczone były dotychczas na poziomie 300 tys. zł i 600 tys. zł - zachodziła konieczność orzekania kar pozbawienia wolności w wymiarze nie niższym od pięciu lub ośmiu lat. Na dodatek zachodziła konieczność orzekania kar dodatkowych, przewidzianych za zbrodnie. Karami dodatkowymi są np.: konfiskata mienia, pozbawienie praw publicznych, obywatelskich itp. Likwidacji tych nieprawidłowości służy nowelizacja art. 120 § 9 Kodeksu karnego podwyższająca wymienione progi wartości z 300 tys. zł do 1 mln zł oraz z 600 tys. zł do 3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Projekt ustawy zmierza także do wprowadzenia zmian w rozdziale Kodeksu postępowania karnego dotyczącym postępowania szczególnego. Postępowanie to - charakteryzując je najogólniej - cechuje zmodyfikowany przebieg podejmowanych czynności procesowych i zredukowanie formalizmu procesowego. Zmiany przewidziane w projekcie miałyby dotyczyć postępowania uproszczonego i przyspieszonego. Zmiany wprowadzają do obowiązującego kodeksu dodatkową formę postępowania szczególnego, określaną jako postępowanie nakazowe.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Zmiany proponowane w odniesieniu do postępowania uproszczonego nie wzbudziły zastrzeżeń członków podkomisji. Prowadzą one do niewielkiego rozszerzenia grupy przestępstw, co do których tryb uproszczony miałby być dopuszczalny. Oprócz tego nowelizacja prowadzi do podwyższenia wartości przedmiotu przestępstw, albo wartości szkód wyrządzonych lub poniesionych w związku z przestępstwami, które mogłyby być rozpoznawane w trybie uproszczonym. W związku z postępującą inflacją odpowiedni próg kwotowy podwyższa się z 50 tys. zł do 100 tys. zł. Nowelizacja proponuje również zawężenie uproszczeń, gdy wartość przedmiotu przestępstwa albo szkoda wyrządzona przekroczą 50 tys. zł. W takim wypadku konieczne byłoby zawiadomienie prokuratora o wszczęciu dochodzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Treść projektu rządowego wskazuje, że najdalej idące zmiany miałyby dotyczyć postępowania przyspieszonego, które jest w istocie zredukowaną formą postępowania uproszczonego. Zmiany w tym zakresie wywołały żywą dyskusję wśród członków podkomisji, wśród których nie zabrakło zwolenników ani przeciwników proponowanych rozwiązań. Należy zauważyć, że projekt zmian w tym zakresie wywołał zainteresowanie przedstawicieli nauki prawa. Wśród tych osób znaleźli się zdecydowani przeciwnicy proponowanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Wydaje mi się, że na temperaturę dyskusji o postępowaniu przyspieszonym miały wpływ dotychczasowe doświadczenia w stosowaniu tego trybu na podstawie przepisów ustawy z 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej. Godzi się zauważyć, że ustawa ta przewidywała wiele znacznie surowszych rozwiązań od tych, jakie zawiera obecnie analizowany projekt. Przed wejściem w życie wspomnianej ustawy, tryb przyspieszony mógł być również stosowany, ale tylko wobec sprawców przestępstw wymienionych w art. 337 § 1 Kodeksu postępowania karnego, o ile miały one charakter chuligański i tylko wówczas jeśli zostały popełnione w miejscowościach szczególnie zagrożonych tego rodzaju przestępczością. Miejscowości te ustalał w drodze rozporządzenia minister sprawiedliwości w porozumieniu z prokuratorem generalnymi ministrem spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">W świetle postanowień 30 czerwca br., tj. po ustaniu obowiązywania ustawy z dnia 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej, tryb przyspieszony mógłby być stosowany na terenie całego kraju i w odniesieniu do szerszego katalogu przestępstw, niż to dotychczas przewidywano w Kodeksie. Uzasadnieniem tych rozwiązań jest dążenie do podniesienia skuteczności stosowania prawa poprzez zapewnienie szybkiego i sprawnego wymierzenia kary sprawcom czynów szczegółowo wymienionych w ustawie. Sprawcy ci muszą być ujęci na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem i doprowadzeni do sądu w ciągu 48 godz. od chwili ujęcia.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Przeciwnicy trybu przyspieszonego w znaczeniu proponowanym przez omawianą ustawę argumentują, że stan zagrożenia przestępczością w naszym kraju nie uzasadnia proponowanego zakresu trybu przyspieszonego. Ponadto. zwracają oni uwagę na fakt, że w postępowaniu przyspieszonym mamy do czynienia ze znacznym ograniczeniem podstawowego prawa osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa - prawa do obrony. Prawo to jest zagwarantowane w art. 43 pkt 2 Konstytucji PRL oraz w art. 14 pkt 3b Międzynarodowych Paktów Praw Obywatelskich i Politycznych. Ten ostatni dokument stwierdza, że każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo do dysponowania odpowiednim czasem i odpowiednimi możliwościami w celu przygotowania swej obrony oraz porozumienia się z obrońcą wskazanym przez siebie.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Krytycy trybu przyspieszonego stwierdzają, że realizacja podstawowego prawa do obrony staje się zagrożona, ponieważ podejrzany może skontaktować się tylko z obrońcą dyżurującym w danej chwili w sądzie. Kontakt ten następuje na dodatek w sytuacji, gdy podejrzany jest w trakcie doprowadzania do sądu i nie dysponuje swobodą konieczną do sformułowania zakresu merytorycznej obrony.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W odpowiedzi na te zarzuty, zwolennicy trybu przyspieszonego argumentują, że wniosek sprawcy o przyznanie innego obrońcy niż ten, który akurat dyżuruje, może być uwzględnimy przez sąd. Sądy uwzględniają takie prośby, ponieważ prawo do obrony poręczają akty prawne tak wysokiej rangi, jak Konstytucja PRL. Podejrzany może też uzyskać - jeśli taką decyzję podejmie sąd - czas niezbędny na przygotowanie obrony oraz na określenie niezbędnego zakresu tej obrony.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Do argumentów skierowanych przeciwko rozszerzaniu trybu postępowania przyspieszonego poza zakres wynikający z Kodeksu postępowania karnego dołącza się również ten, że tryb przyspieszony pociąga za sobą konieczność pełnienia całodobowych dyżurów przez sędziów i ławników. Osobom tym ma przysługiwać odpowiedni ekwiwalent za pełnienie dyżurów. Koszty tego ekwiwalentu zostają zaliczone do wydatków sądowego wymiaru sprawiedliwości. W odpowiedzi na ten zarzut stwierdza się, że wspomniane wydatki i inne uciążliwości związane ze stosowaniem trybu przyspieszonego nie mogą być przeciwstawiane pozytywnym skutkom w zakresie polityki karnej, jakie wiążą się z tym trybem.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">W porównaniu do rozwiązań obowiązującej dotychczas ustawy z 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej, projekt ogranicza katalog przestępstw, do których miałby zastosowanie tryb przyspieszony. Nowe propozycje zmniejszają też wysokość kary pozbawienia wolnością jaką można orzekać w tym trybie, z trzech lat do roku. Propozycje nowelizacji poddają tryb przyspieszony kontroli prokuratorskiej, przewidują rozpoznawanie w tym trybie spraw z udziałem ławników w składzie trzyosobowym. Proponuje się też odstąpienie od obowiązku stosowania w postępowaniu przyspieszonym aresztu tymczasowego. Ponadto projekt wprowadza inne rozwiązania, jakich nie przewidywała ustawa „majowa”, m.in. znosi obowiązek uzasadniania i doręczania z urzędu orzeczeń wydanych w tym trybie.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Nie można stwierdzić - co sugerowano wielokrotnie w różnych dyskusjach - że projekt nowych rozwiązań przejmuje z ustawy poprzedniej rozwiązania odnoszące się do trybu przyspieszonego. W związku z tym, w podkomisji przeważyły głosy opowiadające się za utrzymaniem rozwiązań dotyczących trybu przyspieszonego ujętych w projekcie rządowym.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Podkomisja zaaprobowała również te rozwiązania projektu, które proponują wprowadzenie do obowiązującego Kodeksu postępowania karnego dodatkowego, szczegółowego trybu, jakim jest postępowanie nakazowe. Jest to w istocie przywrócenie stosowania tego trybu Po ponad 17-letniej przerwie. Proponowane rozwiązanie w zasadzie uwzględnia zgłaszane postulaty doktryny i praktyki prawnej. Zastrzeżenia budzi jednak niezamieszczenie w przepisach, które regulowałyby ten tryb, zasady zakazu reformationis in peius. Istota tej zasady polega na zakazie zwiększania wymierzonej kary w przypadku wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty, wyłącznie na korzyść oskarżonego. Po przeprowadzonej dyskusji, podkomisja nie proponuje zmian w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Uwzględniliśmy natomiast propozycję wzmocnienia roli prokuratora w postępowaniu nakazowym, czego wyrazem jest uzupełnienie w art. 454 f § 1 kodeksu postępowania karnego. Polega ono na zamieszczeniu zdania „W każdym przypadku odpis nakazu karnego doręcza się prokuratorowi”. Ponadto, w celu wyraźnego uregulowania zagadnienia mocy obowiązującej nakazu karnego, który utracił moc na skutek wniesienia sprzeciwu - następnie cofniętego - proponuje się uzupełnienie treści art. 454 g § 5 następującym zdaniem: „Cofnięcie sprzeciwu przywraca moc nakazowi karnemu”.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Zaproponowane w projekcie ustawy zmiany w Kodeksie wykroczeń oraz w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia nie wywołały krytyki członków podkomisji. Dotyczy to również części przepisów związanych z orzekaniem kary ograniczenia wolności przez kolegia do spraw wykroczeń. Podkomisja uważa, że zmiany są konsekwencją nowych regulacji dokonywanych w Kodeksie karnym i w Kodeksie postępowania karnego. Proponowane zmiany zmierzają do realizacji zasady, że orzekanie i wykonywanie kary ograniczenia wolności za wykroczenie powinny odbywać się na analogicznych zasadach, jakie są stosowane w odniesieniu do przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Proponowana nowelizacja art. 37a Kodeksu wykroczeń ma kilka aspektów. Przede wszystkim chodzi o podniesienie wysokości nawiązki z 30 tys. zł do 50 tys. zł. Proponuje się aby orzekanie nawiązki nie było uzależnione od użycia wobec sprawcy wykroczenia, uzbrojonych oddziałów lub pododdziałów zwartych MO.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Nowelizacja art. 37a Kodeksu wykroczeń mówi również o rozszerzeniu zakresu możliwości orzekania nawiązki nie tylko wobec sprawców wykroczeń przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu - jak to było dotychczas - lecz także wobec sprawców wykroczeń przeciwko instytucjom państwowym i społecznym oraz urządzeniom użytku publicznego. Warunkiem ograniczającym możliwość orzekania nawiązki jest to, że czyn musi być zagrożony karą trzech miesięcy aresztu. Warto dodać, że według pierwotnego projektu ustawy mówiło się o karze do 3 miesięcy aresztu. Chodzi zatem o wykroczenia cechujące się. najwyższym stopniem zagrożenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Nie może ulegać wątpliwości, że sens projektowanej zmiany art. 37a Kodeksu wykroczeń polega na zwiększeniu jego represyjności. Nowe propozycje dają bowiem możliwość obciążenia sprawcy wykroczeń łączną kwotą 100 tys. zł, tj. 50 tys. zł grzywny i 50 tys. zł nawiązki. Proponowane rozszerzenie możliwości stosowania nawiązki stanowi dysproporcję wobec przepisów Kodeksu karnego, zgodnie z którymi za popełnienie ciężkiego przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu także można orzec nawiązkę do 50 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">W podkomisji przeważył pogląd, że należy przyjąć propozycje modyfikacji Kodeksu wykroczeń przedstawione w przedłożeniu rządowym. Podobne stanowisko odnosi się do zmiany art. 66 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Zmiana ta polega na podwyższeniu z 200 do 500 zł dolnej oraz z 2.000 do 5.000 zł górnej granicy grzywny nakładanej w drodze mandatu karnego. Propozycja ta była uzasadniana spadkiem wartości pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Projektowana zmiana art. 8 ustawy o zwalczaniu spekulacji jest pochodną zmiany przepisów Kodeksu postępowania karnego w zakresie postępowania przyśpieszonego. Zmiana zmierza do ograniczenia stosowania tego trybu w sprawach wymienionych w art. 8 ustawy o zwalczaniu spekulacji. Propozycja ta uzyskała poparcie podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Z pełną akceptacją spotkała się także propozycja uchylenia art. 36 ustawy z 10 maja 1985 r. o szczególnej odpowiedzialności karnej. Konsekwencją uchylenia tego przepisu będzie niestosowanie - po upływie okresu obowiązywania tej ustawy - jej przepisów do czynów popełnionych w czasie jej mocy obowiązującej. Tego rodzaju rozwiązanie czyni przynajmniej częściowo zadość tym głosom, które domagały się skrócenia czasu obowiązywania kontrowersyjnej ustawy o szczególnej odpowiedzialności karnej. Takie sugestie zgłaszała m.in. Rada Krajowa PRON.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Podkomisja proponuje zmianę art. 9 projektu ustawy poprzez ustalenie, że wszystkie przepisy wejdą w życie z dniem 1 lipca 1988 r. Przedstawiciele rządu przychylili się do tej propozycji. W art. 8 projektu ustawy zawarta jest regulacja zapobiegająca przekazywaniu spraw będących już w toku postępowania - innemu sądowi według właściwości wynikającej z wprowadzonych zmian ustawowych. Te ograniczenia nie miałyby zastosowania w okresie do dnia 1 lipca 1988 r., gdyby zgodnie z projektem pierwotnym art. 9 - jej art. 1 pkt 4 wszedł w życie z datą wcześniejszą niż pozostałe przepisy. Takie rozwiązanie spowodowałoby niepotrzebne zakłócenia w funkcjonowaniu ogniw wymiaru sprawiedliwości i dlatego zostało ocenione negatywnie. Ze względu na przewidywany termin uchwalenia ustawy i wiążący się z tym termin jej ogłoszenia, nie jest celowe wprowadzenie zróżnicowanych terminów wejścia w życie poszczególnych jej przepisów.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Dodatkowo informuję, że w dniu dzisiejszym rząd zgłosił jeszcze autopoprawkę, zaakceptowaną przez podkomisję. Chodzi o art. 120 § 4 Kodeksu karnego wykonawczego. Ten paragraf mówi o szczegółowym trybie wyznaczania zakładów pracy, w których wykonywana jest kara ograniczenia wolności. Rząd proponuje, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia mogła także określić zakres ulg podatkowych dla zakładów i instytucji, w których jest wykonywana ta kara.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefBarecki">Wszyscy członkowie naszych Komisji otrzymali dodatkowe dokumenty, tj. opinię Zespołu Doradców Sejmowych oraz projekt opinii Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#GwidonRysiak">Na odbywającym się dziś posiedzeniu Rady uchwaliliśmy opinię o projekcie ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach. Opinia została ostatecznie zatwierdzona kilkadziesiąt minut temu i chcę ją obecnie przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#GwidonRysiak">Rada Społeczno-Gospodarcza z uznaniem i zrozumieniem odnotowała próbę nowelizacji, której założeniem jest zracjonalizowanie polityki karnej i zmniejszenie społecznych kosztów wymiaru sprawiedliwości. Rada pozytywnie odnosi się do opiniowanej inicjatywy ustawodawczej, z której wyraźnie wynika tendencja do depenalizacji życia, humanizowania wymiaru kary i dążenia do zapewnienia szybkiego i skutecznego wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#GwidonRysiak">Doszliśmy do wniosku, że trzeba koniecznie zmienić przepisy art. 120 § 9 Kodeksu karnego, określające tzw. wartość zagarniętego mienia. Mamy jednak wątpliwość, czy przyjęte w projekcie ustawy rozwiązanie określające bezwzględną wysokość tych kwot jest rozwiązaniem właściwym. Wątpliwości nasilają się zwłaszcza wobec silnych procesów inflacyjnych. W opinii sugerujemy, że należałoby raczej przyjąć określenie wartości zagarniętego mienia według wielokrotności ustawowo gwarantowanej płacy minimalnej. Wraz ze wzrostem płacy automatycznie ulegałaby zwiększeniu progowa wartość kwot mienia zagarniętego. Innym rozwiązaniem tego problemu mogłoby być ustawowe upoważnienie dla Sądu Najwyższego do cyklicznego określania zmian kwot progowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#GwidonRysiak">Duży sceptycyzm wykazała nasza Rada w związku z przeniesieniem niektórych przepisów o postępowaniu przyspieszonym zawartych w ustawie z 10 maja 1985 r. do Kodeksu postępowania karnego. Zachodzi pytanie, czy środki wprowadzone do polskiego prawa karnego „epizodyczną” ustawą o szczególnej odpowiedzialności karnej, mają być trwale włączone do polskiej procedury karnej? Utrzymanie tych szczególnych rozwiązań i włączenie ich na trwałe do ustawodawstwa karnego może być odczytane jako stwierdzenie, że nie zostały osiągnięte cele założone w ustawie o szczególnej odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#GwidonRysiak">Nasza Rada uważa, że instytucje postępowania przyspieszonego i postępowania nakazowego mają charakter wyjątkowy. Najlepiej byłoby odejść od stosowania postępowania przyspieszonego. Jeśli nie da się tego osiągnąć, to postępowanie przyspieszone trzeba obwarować kilkoma warunkami. Rada stanęła na stanowisku, że należy wyłączyć możliwość orzekania w postępowaniu przyspieszonym w trybie zaocznym. Postulujemy też zagwarantowanie oskarżonemu autentycznego prawa do korzystania z pomocy adwokata oraz właściwy czas na przygotowanie obrony. W obecnym kształcie projekt nowelizacji narusza obowiązujący także w Polsce. Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#GwidonRysiak">W postępowaniu nakazowym należy wprowadzić gwarancję, że po wniesieniu tylko przez oskarżonego sprzeciwu od nakazu karnego, sąd nie może orzec kary wyższej niż kara określona w nakazie (zakaz reformationis in peius).</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#GwidonRysiak">Rada stanęła na stanowisku, że należy rozszerzyć warunki umożliwiające szerokie stosowanie kary ograniczenia wolności. Kara ta ma wiele zalet, ale z jej stosowaniem wiążą się też liczne obawy. Nie chcielibyśmy, aby kara nieodpłatnej, dozorowanej pracy stała się przesłanką umożliwiającą stworzenie „brygad pracy przymusowej” lub też podstawą do zalegalizowania pracy obowiązkowej. Ustawodawca powinien jednoznacznie wyjaśnić, że nieodpłatna dozorowana praca ma być środkiem penalizująco-resocjalizującym, a nie źródłem darmowej siły roboczej wykorzystywanej dla realizacji celów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#GwidonRysiak">Kilka uwag nt. naszego stanowiska wobec nowych zmian w Kodeksie wykroczeń. Rada uważa, że przyszedł najwyższy czas, aby rozpatrzeć tak palący i kontrowersyjny problem, jakim jest prawo do orzekania kary pozbawienia wolności przez kolegia ds. wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#GwidonRysiak">W dyskusji podkreślano także, że orzekanie przez kolegia kar pozbawienia wolności wywołuje poważne zastrzeżenia z punktu widzenia zgodności polskich przepisów z art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Artykuł ten stwierdza m.in., że karę pozbawienia wolności powinien zawsze orzekać sędzia. W naszych kolegiach ds. wykroczeń zasiadają często ludzie nie posiadający wiedzy prawniczej i psychologicznej niezbędnej do orzekania o pozbawieniu człowieka wolności. Duże zastrzeżenia wywołują decyzje tych osób o zamianie grzywny na areszt, jeśli osoba skazana nie może zapłacić wymaganej kwoty. Rada Społeczno-Gospodarcza proponuje, aby wszystkie te decyzje zostały poddane kontroli sądowej. 0 pozbawieniu człowieka wolności może decydować tylko osoba wykształcona, doświadczona i kompetentna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejElbanowski">Działając z upoważnienia kierownictwa PRON wyrażamy następującą opinię o projekcie ustawy o zmianie niektórych przepisów prawa karnego i prawa o wykroczeniach.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejElbanowski">Nie zgłaszamy zastrzeżeń do zmian kwotowych w art. 1 projektu ustawy. Postępujący proces inflacyjny w pełni uzasadnia potrzebę podniesienia granic znacznej i wielkiej wartości zagarniętego mienia społecznego (art. 120 § 9 kk). Trudno jednak równocześnie pozbywać się obawy, że i te nowe granice mogą się wkrótce zdezaktualizować, co przemawiałoby za ich określeniem w przyszłości w odpowiednim systemie parametrycznym, a nawet za całkowitym zniesieniem progów kwotowych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejElbanowski">Jesteśmy zdania, że można wprowadzić do przepisów Kodeksu postępowania karnego postępowanie nakazowe, które znane jest w wielu demokratycznych systemach prawnych, a w Polsce występowało do 1970 r. Właściwie ukształtowane postępowanie nakazowe może przyczynić się do racjonalnego uproszczenia i przyspieszenia postępowania karnego bez szkody dla gwarancji procesowych oskarżonego i ta zmiana przepisów ma szansę uzyskania akceptacji społecznej. W stosunku do projektowanych przepisów konieczne są jednak pewne zmiany i uzupełnienia. Sprzeciw od nakazu karnego powinien przysługiwać także pokrzywdzonemu, gdy wstąpi on do procesu karnego w charakterze strony (powód cywilny, oskarżyciel posiłkowy). W razie złożenia sprzeciwu od nakazu karnego tylko przez oskarżonego lub jego obrońcę - oskarżonemu powinien przysługiwać zakaz reformationis in peius. Do udziału w posiedzeniu sądu poświęconym wydaniu nakazu karnego powinien być dopuszczony oskarżony i jego obrońca oraz inne strony i ich pełnomocnicy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejElbanowski">Jesteśmy zdecydowanie przeciwni wprowadzeniu do Kodeksu postępowania karnego w trybie nowelizacyjnym zmian w zakresie postępowania uproszczonego i przyspieszonego. Uważamy, że należy powrócić w zakresie tych szczególnych postępowań do przepisów Kodeksu, poprzestając tylko na podniesieniu w art. 419 § 1 pkt 3 granicy wartości przedmiotu przestępstwa lub szkody wyrządzonej, względnie zamierzonej, do kwoty 100 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejElbanowski">Nie negujemy celowości określonych, racjonalnych zmian legislacyjnych w tym zakresie. Uważamy jednak, że proponowane obecnie pospieszne i fragmentaryczne zmiany - zwłaszcza zaś rozszerzenie zakresu tych postępowań, w tym szczególnie postępowania przyspieszonego, dotkniętego wieloma wadami i nie dającego gwarancji prawidłowego wymiaru sprawiedliwości - koliduje z pracami Komisji ds. reformy prawa karnego, która powinna wszelkie zmiany tego prawa zaprojektować w sposób przemyślany, starannie przygotowany i kompleksowy.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejElbanowski">Znaczne rozszerzenie tych kontrowersyjnych w obecnej ich formie trybów postępowania - wraz z wygaśnięciem niepopularnej ustawy o szczególnej odpowiedzialności karnej, nazywanej przecież epizodyczną - wywoła w szerokich kręgach społeczeństwa wrażenie, że wbrew pierwotnym oświadczeniom władz naszego kraju dokonuje się inkorporacji przepisów tej - szczególnej i w założeniu tylko czasowo obowiązującej - ustawy do systemu zwykłego ustawodawstwa. Może to wzmóc atmosferę społecznej nieufności wobec całokształtu prac nad reformą prawa karnego, a także pogłębi w społeczeństwie poczucie niestabilności prawa i obniży jego autorytet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławFogielman">Chcę zacytować kilka uwag do projektu ustawy, przekazanych przez Zespół Doradców Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławFogielman">Stwierdza on, że jeszcze nie ucichła w fachowej literaturze prawniczej dyskusja nad niefortunnymi zmianami prawa karnego w 1985 r., a już proponuje się nowe zmiany. Nie służy to stabilizacji prawa, ani kształtowaniu świadomości prawnej społeczeństwa. Proponowane zmiany mają nastąpić w okresie, w którym toczą się bardzo intensywne i daleko zaawansowane prace nad całościową reformą prawa karnego. W tym okresie nie powinno się dokonywać wyrywkowych zmian, które burzą zwartą strukturę kodeksów.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZdzisławFogielman">Zdaniem tej opinii, a także w ocenie Rady Społeczno-Gospodarczej, propozycje zmian art. 447 Kodeksu postępowania karnego naruszają normy Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LechDomeracki">Toczą się prace mające na celu wypracowanie zmian prawa karnego i prawa o wykroczeniach działają komisje powołane w tym celu przez premiera w ub. r. i w br. Sytuacja obecna wymaga jednak również doraźnych zmian obowiązujących przepisów, zmian o bardzo wąskim zakresie. Nie łamie to koncepcji znowelizowania całości prawa karnego i prawa o wykroczeniach. Propozycje dotyczą m.in. zmiany określonych prawem progowych wielkości znacznej i wielkiej wartości mienia. Bez tej zmiany pogłębilibyśmy nieprawidłowe działanie wymiaru sprawiedliwości. Obecne progi kwotowe ustalono w 1982 r., gdy całkiem inna była wartość złotówki. Dziś sprawca kradzieży np. odbiornika telewizji kolorowej o wartości ponad 300 tys. zł musi być skazany na karę minimum 5 lat pozbawienia wolności. W 1982 r. ten sam telewizor kosztował kilkakrotnie mniej. Czy można z tym czekać, aż Komisja ds. reformy prawa karnego zakończy za kilka lat swe prace? Już dziś wiele mówi się o skutkach obowiązywania obecnych progowych wielkości mienia znacznego i wielkiego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LechDomeracki">Kończy się obowiązywanie ustawy „epizodycznej”. Zgodnie z jej art. 36 powinna ona być stosowana do czynów popełnionych przed 30 czerwca br. - kiedy przestaje obowiązywać - gdy postępowanie toczy się po tym terminie. Biorąc pod uwagę sytuację w kraju uważamy jednak, że z dniem 30 czerwca ustawa ta powinna przestać obowiązywać także w odniesieniu do wcześniej popełnionych czynów. W przeciwnym wypadku uzyskalibyśmy efekt w postaci represyjnego działania art. 36 wspomnianej ustawy. Również to świadczy o potrzebie zmian.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LechDomeracki">W 1969 r. Sejm wprowadził karę ograniczenia wolności jako alternatywę dla pozbawienia wolności. Kara ta w praktyce nie jest jednak stosowana w szerszym zakresie, gdyż działające w dobie reformy gospodarczej i na podstawie trzech „S” przedsiębiorstwa nadal niechętnie przyjmują do pracy osoby skazane na karę ograniczenia wolności w postaci wykonywania bezpłatnej pracy na cele publiczne. Zakładom po prostu się to nie opłaca. Jest to hamulec dla sądownictwa: po co skazywać na karę ograniczenia wolności, skoro nie jest ona należycie wykonywana? Zakłady gotowe są nawet potwierdzać skazanym pracę de facto nie wykonaną, byleby tylko pozbyć się elementu uznanego za demoralizatorski. Kara ograniczenia wolności jest więc obecnie nieefektywna i wymaga zmian.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#LechDomeracki">Zakłady karne są przeludnione. Wprawdzie ostatnio sytuacja nieco poprawiła się - w maju 1986 r. zakłady te miały 115 tys. osadzonych, gdy dziś jest ich nieco ponad 86 tys. mimo obowiązywania ustawy epizodycznej. Jest to efekt racjonalnej polityki karnej sądownictwa. Uważamy jednak, że dla zwiększenia efektów działalności resocjalizacyjnej w zakładach karnych nie powinno być osadzonych więcej niż 50 tys. osób. Idzie więc także o stworzenie niektórym skazanym możliwości wcześniejszego opuszczenia zakładów karnych, jeśli pomyślnie przebiega proces resocjalizacji. Czy również z tą sprawą mamy czekać 2–3 lata?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#LechDomeracki">Trzeba też - w związku z inflacją - zmienić wysokość nawiązki, a także dokonać stosownych zmian w postępowaniu mandatowym. Nie możemy z tym czekać, gdyż efektem takiego zaniechania byłoby niepraworządne działanie prawa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#LechDomeracki">Spotykaliśmy się z zarzutem, że prawo obowiązujące w Polsce jest sprzeczne z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. W ub. r. rząd polski składał w Międzynarodowej Komisji Praw Człowieka ONZ sprawozdanie z lat 1979–1986, a więc z okresu, w którym zdarzyło się u nas wiele różnych rzeczy. To sprawozdanie - po bardzo wnikliwym i dociekliwym zbadaniu - zostało przyjęte i zaakceptowane. Oczywiście to, co podoba się Organizacji Narodów Zjednoczonych, nie musi podobać się nam. Największe kontrowersje budzi kwestia postępowania przyspieszonego. Chcę zwrócić uwagę, że art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych stanowi, że każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo do dysponowania odpowiednim czasem i możliwościami w celu przygotowania obrony i porozumienia rozumienia się z wybranym przez siebie obrońcą. A więc: czas, możliwości i wybór. Ktoś, komu wyznacza się termin rozprawy sądowej po trzech miesiącach postępowania przygotowawczego jest oczywiście w lepszej sytuacji jeśli chodzi o dobór adwokata. Czy jednak człowiek schwytany na gorącym uczynku ma mieć takie same prawa jak ten, którego wina jest wątpliwa i wyjaśniana w toku postępowania? W moim przekonaniu, są to zupełnie różne sytuacje i również zaangażowanie adwokata jest różne w obu tych sprawach. Także Komisja Praw Człowieka ONZ nie wnosiła tu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#LechDomeracki">Z naszych danych wynika, że ponad 70% wszystkich osób objętych postępowaniem przyspieszonym nie korzysta w ogóle z obrońcy - choć mamy porozumienie z Naczelną Radą Adwokacką, która ma zapewnić dyżury odpowiedniej liczby adwokatów. Adwokaci często odwołują się do II instancji, nie podnoszą jednak przy tym chwytliwego przecież zarzutu naruszenia prawa oskarżonego do obrony. Świadczy to, że problem jest raczej teoretyczny. Nie można więc mówić o próbie wprowadzenia „od kuchni” instytucji trybu przyspieszonego. Ten tryb działa w polskim prawie karnym już od 1969 r., a więc znacznie dłużej niż ustawa „epizodyczna”.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#LechDomeracki">Czy byłoby słuszne wprowadzenie zasady, że w razie odwołania od nakazu karnego orzeczona kara nie może ulec zwiększeniu? Przecież z chwilą wniesienia sprzeciwu nakaz traci moc - nie możemy więc odnosić postępowania do czegoś, czego nie ma. Czy słuszne jest, by sąd rozpatrujący wnikliwie sprawę miał ręce związane decyzją sędziego, który wydał nakaz nie mając dokładnego wglądu w sprawę? Ten kto rewiduje wyrok nie może się znaleźć w gorszej sytuacji, sprawa jest po prostu oddana do rozstrzygnięcia w normalnym trybie. Można, oczywiście, mieć w tych kwestiach różne punkty widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefBarecki">Zanim przystąpimy do prac nad propozycjami podkomisji Chcę wypowiedzieć się w dwóch sprawach. Pierwsza, generalna: czy mamy dokonać zmian ustawowych, czy też czekać na całościową reformę prawa karnego? Czy prace nad tą reformą są dostatecznie zaawansowane, by ukończyć je za 2–3 miesiące? To pytanie ma zasadnicze znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefBarecki">I kolejna kwestia: obradujemy publicznie. W niektórych opiniach mówi się, że propozycje zmian art. 447 Kodeksu karnego stanowią obrazę art. 14 pkt 3b Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Nie istnieją żadne przesłanki, by naruszać ten akt, trzeba jednak zwrócić uwagę, że można go czytać tak, jak w danej sytuacji jest wygodnie. Pakt ten nie zakłada wolności od wymogów prawa, od praw danego państwa. Pamiętam, jak jeden z posłów uznawał w dyskusji bezpieczeństwo państwa za pojęcie „kauczukowe” - a międzynarodowe akty prawne o tym pojęciu też mówią. Przywołany w opiniach fragment Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych głosi również, że oskarżony obecny na rozprawie broni się osobiście lub przez obrońcę. Nie jest dla mnie jasne, że można sądzić o obrazie art. 14 paktu przez propozycje zmian art. 447 Kodeksu karnego. Będziemy to jednak oceniać Zgodnie z sumieniem i poczuciem sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefBarecki">Komisje przystąpiły do rozpatrywania kolejnych artykułów projektu ustawy i w art. 1 bez dyskusji przyjęły zmiany zaproponowane w art. 34 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardTomczewski">W proponowanym brzmieniu art. 84 § 2 Kodeksu karnego ograniczenie górnej granicy kary pozbawienia wolności orzekanej zastępczo za karę ograniczenia wolności do górnej granicy kary pozbawienia wolności, przewidzianej za dane przestępstwo - uważam za słuszne. Sądzę jednak, że podobną zmianę należałoby wprowadzić w art. 37 § 2 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LechDomeracki">W ten sposób można by dokonać zmian w wielu przepisach. Jestem jednak ograniczony pełnomocnictwem rządu do popierania obecnego projektu zmian, przedłożonego Sejmowi i nie mam kompetencji do wychodzenia poza te propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RyszardTomczewski">Ujęta w art. 37 kara grzywny jest karą łagodniejszą od kary ograniczenia wolności. Powinno się tu chyba dokonać analogicznej zmiany co w art. 84 § 2 - jest to chyba przeoczenie projektodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LechDomeracki">Zmiana proponowana w art. 84 § 2 wiąże się z instytucją kary ograniczenia wolności; kary grzywny w ogóle nie ruszamy w naszych propozycjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyBafia">Zastępcza kara pozbawienia wolności za nie odbytą karę ograniczenia wolności nie może przekroczyć górnej granicy kary pozbawienia wolności przewidzianej za dane przestępstwo. 6 miesięcy pozbawienia wolności wprowadza się jedynie w sytuacji, gdy przestępstwo zagrożone jest jedynie karą ograniczenia wolności. Nie widzę związku między art. art. 84 i 37 Kodeksu karnego. Art. 37 jest artykułem specjalnym, regulującym dwa problemy; wymienia on także dolny próg nie zamienialności grzywny na karę zastępczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardTomczewski">W kontekście tych wyjaśnień wycofuję swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardTomczewski">Komisje przyjęły zmiany proponowane w art. art. 84 i 91 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefBarecki">Przy art. 120 Kodeksu karnego dochodzimy do szeroko dyskutowanej sprawy określenia mienia znacznej i wielkiej wartości. Jak resort sprawiedliwości zapatruje się na przedstawione w tej kwestii propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LechDomeracki">Komisja ds. reformy prawa karnego zastanawiała się nad możliwościami wprowadzenia przy określaniu tych wartości, a także np. przy stosowaniu kary grzywny, rozwiązań parametrycznych; tak jest w wielu krajach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#LechDomeracki">Niezależnie od tego, do jakich wniosków dojdzie ta komisja, proponujemy, by obecnie pozostawić uregulowania kwotowe. Są one mało praktyczne w związku z postępującą inflacją, można jednak znacznie podwyższyć te kwotowo określone progi. Każda taka podwyżka wielkości mienia znacznej i wielkiej wartości powoduje odczuwalne odciążenie Sądu Najwyższego i sądów wojewódzkich, gdyż mniej spraw jest rozpatrywanych w I instancji przez sądy wojewódzkie, Minister sprawiedliwości przygotowuje akt prawny, którego celem będzie generalne odciążenie Sądu Najwyższego od spraw rozpatrywanych w II instancji.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#LechDomeracki">Jeśli chodzi o mienie wielkiej wartości - od kilku lat nie było takiej sprawy sądowej i problem jest raczej teoretyczny. Problemem praktycznym jest wartość znaczna, zaś jej właściwe określanie wiąże się z poczuciem sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#LechDomeracki">Członek Prezydium ZG Zrzeszenia Prawników Polskich doc. Leszek Kubicki: Kwoty, jakimi określa się mienie znacznej i wielkiej wartością określają równocześnie kwalifikację czynu. Określanie tych wielkości w trybie parametrycznym ex post, jak w banku, tworzyłoby sytuację trudną i nie da się chyba uniknąć ujęcia kwotowego. W środowisku prawniczym wskazuje się, że kwoty przewidziane w obecnie obowiązującym prawie są nie do utrzymania ale również zawarte w projekcie ustawy propozycje nowych kwot zgłaszane były w grudniu styczniu, zaś od tego czasu sytuacja znów się zmieniła, a pieniądz stracił na wartości - więc i te kwoty należałoby podwyższyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyBafia">Mamy obecnie grupę skazanych, którzy za kradzież mienia o wartości 300 tys. zł dostali po 5 lat pozbawienia wolności, teraz żeby otrzymać podobny wyrok trzeba będzie ukraść za 2 miliony. Będzie to więc znaczna dysproporcja i trzeba będzie, być może, zrewidować sprawy karne, w których orzeczono tamte wyroki. Jest propozycja, by „znaczną wartość” określał Sąd Najwyższy w drodze wytycznych. To rozwiązanie również ma wady, mamy jednak konflikt między koniecznością kolejnej zmiany ustawy za kilka miesięcy lub ustalenia obecnie odpowiednio wysokiej kwoty - wystarczającej na długo, ale też pogłębiającej dysproporcje, o których wspomniałem. Sąd Najwyższy mógłby tę kwestię regulować na bieżąco - jest to alternatywna propozycja Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LechDomeracki">Opowiadam się za rozwiązaniem kwotowym. Obawy dotyczące dysproporcji nie powinny być zbyt wielkie, to już od kilku miesięcy w sądach nie rozstrzyga się tych spraw, adwokaci robią wszystko, by przeciągnąć postępowanie, także sędziowie je odsuwają. Rozumiem, że obowiązujące prawo powinno być stosowane - ale taka jest rzeczywistość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefBarecki">Dobrze to świadczy o jawności życia publicznego i znajomości projektu omawianej przez nas ustawy w środowisku prawniczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardTomczewski">Proponuję określenie mienia znacznej i wielkiej wartości na 2 mln i 4 mln zł, a także dodanie do art. 120 § 9 Kodeksu karnego drugiego zdania, które skonsumowałaby propozycję prof. J. Bafii i upoważniło Sąd Najwyższy do dalszego określania tych kwot. Rozumiem, że Biuro Prawne Kancelarii Sejmu sformułowałoby ten dodatkowy ustęp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanŻak">Sąd Najwyższy opowiada się w tej kwestii za projektem rządowym i kwotowym określeniem przez ustawodawcę mienia znacznej i wielkiej wartości. Obywatele muszą wiedzieć, za co grożą, jakie sankcje. Sąd Najwyższy byłby zaszczycony otrzymując tak wielką władzę, nie byłoby to jednak trafne rozwiązanie. Nieporozumieniem jest też mówienie o określaniu tych wielkości jako wielokrotności przeciętnego wynagrodzenia - jak i kiedy to liczyć? Bez kompleksowych rozwiązań w prawie karnym materialnym - lepszego rozwiązania niż obecne nie znajdziemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardTomczewski">Koryguję swój wniosek i proponuję tylko określenie mienia znacznej i wielkiej wartości na 2 mln zł i 4 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EmilKołodziej">Jestem zdania, że Sąd Najwyższy nie powinien regulować tych spraw. Zgodnie z harmonogramem prac nowelizacja prawa karnego ma nastąpić w 1990 r. - i w tym czasie, mam nadzieję, nie zajdą już bardziej znaczące zmiany, które zmuszałyby do podwyższenia wspomnianych kwot. Mam wątpliwości, czy ma to być akurat 2 mln zł, ale popieram wniosek posła R. Tomczewskiego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły wniosek posła R. Tomczewskiego przy 5 głosach wstrzymujących się, a następnie przyjęły łącznie art. 1 projektowanej ustawy - dotyczący zmian w Kodeksie karnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanPryszcz">Zgłaszam wniosek w sprawie formalnej. Czy nie można by odczytywać przy poszczególnych paragrafach i punktach poprawek podkomisji? Osobiście trochę się pogubiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefBarecki">Wszystkie propozycje podkomisji posłowie otrzymali na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Podkomisja wnikliwie rozpatrywała propozycje rządowe, jedne po dyskusji przechodziły - i do tych w sprawozdaniu podkomisji nie ma poprawek, do pozostałych natomiast są. W sprawie art. 120 § 9 Kodeksu karnego argumentacja była zbliżona i podkomisja opowiedziała się za propozycją rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefBarecki">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 2 projektu ustawy. Czy są uwagi do zmian proponowanych w rozdziale 43 Kodeksu postępowania karnego, dotyczącym postępowania uproszczonego? Nie ma. Przechodzimy zatem do rozdziału 45, który dotyczy postępowania przyspieszonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKubicki">Przepraszam, że zabieram w tej chwili głos uprzedzając posłów, ale mam obowiązek przypomnieć komisjom, że krajowy zjazd ZPP w listopadzie 1987 r. dał wyraz stanowisku, które było już dziś prezentowane w opiniach Rady Społeczno-Gospodarczej i PRON. Apelujemy o rozważenie możliwości uchylenia ustawy „epizodycznej” z maja 1985 r., ponieważ spotkała się ona z licznymi krytycznymi tycznymi uwagami, dotyczącymi głównie praktyki jej stosowania. Podejmując uchwałą w tej sprawie zjazd prawników miał na myśli nie tylko przepisy materialne, lecz i proceduralne. Kierowaliśmy się głównie przeświadczeniem, że ten model postępowania karnego jest w swej istocie sprzeczny z art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który Polska ratyfikowała. Art. 14 Paktu nie da się pogodzić z modelem postępowania przyspieszonego, przewidzianym w „epizodycznej” ustawie i przenoszonym teraz do kodeksu. Chodzi głównie o to, że oskarżony o stawianych mu zarzutach dowiaduje się dopiero na sali sądowej, co uniemożliwia przygotowanie obrony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#RyszardTomczewski">Powinniśmy wrócić do uregulowań kodeksu obowiązującego do momentu uchwalenia ustawy o szczególnej odpowiedzialności karnej. Art. 447 obejmował wówczas tylko 7 przestępstw o charakterze chuligańskim. Nie widzę potrzeby uzupełniania go o dodatkowe 13 przestępstw. Takie przestępstwa, jak nielegalny wyrąb drzewa w lesie itp. mogą być z powodzeniem ścigane w dotychczasowym trybie. Dla sędziów rozpatrywanie tych spraw w postępowaniu przyspieszonym jest bardzo trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#EmilKołodziej">Powinniśmy wrócić do tego, o czym mówił minister L. Domeracki. W jego wypowiedzi nie było tego rodzaju zastrzeżeń, jakie zgłosił doc. L. Kubicki. Wszystkie opinie powinniśmy oczywiście wnikliwie ocenić, ale w obecnej trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej najważniejszym zadaniem jest dbałość o ład i porządek. Istnieje wiele przestępstw nie wymagających ani szczegółowego ani długotrwałego śledztwa. W czasie spotkań z wyborcami ludzie uskarżają się na bezkarność przestępców. Dlatego opowiadam się za przyjęciem przedłożonych przez podkomisję rozwiązań, tym bardziej, że lista czynów podlegających postępowaniu przyspieszonemu została ograniczona. Być może należy ją jeszcze raz przejrzeć pod kątem dalszego zawężenia. W zasadzie odpowiada mi jednak projekt podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LechDomeracki">Tryb przyspieszony ma charakter fakultatywny, a więc nie musi się z niego korzystać. Oczywiście, oskarżenie przedstawia się formalnie dopiero na sali rozpraw, ale przestępca zna przecież znacznie wcześniej charakter popełnionego czynu.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LechDomeracki">Nie ulega żadnej wątpliwości, że dla sędziów tryb przyspieszony stwarza pewne utrudnienia. Muszą oni pełnić stałe dyżury. Patrząc jednak na tę kwestię z punktu widzenia interesów wymiaru sprawiedliwości muszę powiedzieć, że tryb przyspieszy znakomicie ułatwia jego pracę. Odpowiada on również pokrzywdzonym, ponieważ gwarantuje im natychmiastowe uzyskanie satysfakcji. Wyczekiwanie z karą po kilka miesięcy w sytuacjach najzupełniej oczywistych jest dla mnie niezrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#LechDomeracki">W 1977 r. w Mediolanie odbyła się konferencja ONZ poświęcona zapobieganiu przestępczości. W przyjętych dokumentach znalazło się zalecenie dla rządów, aby wprowadzały postępowanie przyspieszone w sprawach prostych i jasnych, oczywiście nie godząc w interesy obywateli. W Anglii istnieje instytucja sądów pokoju, w których sprawy rozstrzygają sędziowie niezawodowi. W sądach tych rozstrzyga się prawie 90% spraw karnych.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#LechDomeracki">Tryb przyspieszony nie jest incydentalnym rozwiązaniem, wprowadzonym tylko na użytek stanu wojennego. Zastosowaliśmy je korzystając z doświadczeń innych krajów. Rezygnację z postępowania przyspieszonego uważamy za nie celową i społecznie niepożądaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanŻak">Prawo do obrony w postępowaniu przyspieszonym jest zagwarantowane. Uważam, że ten tryb leży w interesie nie tylko społeczeństwa, ale i sprawcy. Proszę sobie wyobrazić, co przeżywa człowiek przechodząc przez sądy I i II instancji. Nie chcę urażać adwokatów, ale wiadomo, ile potrafią z człowieka „wycisnąć”. Nie można przewozić jednego jajka ciężarówką. Nie można spraw oczywistych rozpatrywać w normalnym przewlekłym trybie. Jeśli jednak komuś zależy na rewizji lub rewizji nadzwyczajnej, to droga do tego jest otwarta także w postępowaniu przyspieszonym.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanŻak">Art. 450 mówi, że jeśli sąd przewiduje wymierzenie kary pozbawienia wolności powyżej 1 roku, to przekazuje sprawę prokuratorowi. To rozwiązanie dodatkowo zabezpiecza interes oskarżonego. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że tryb przyspieszony leży zarówno w interesie społeczeństwa, jak i tych którzy popełnili przestępstwo. Człowiek zostaje szybko osądzony, ponosi karę i zaczyna żyć, jak normalny obywatel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszRostkowski">Nie jestem prawnikiem, ale projekt ustawy konsultowałem z moimi wyborcami. Muszę stwierdzić, że podobał się ludziom. Wyborcy nie wyobrażają sobie likwidacji trybu przyspieszonego. Ostatnio rośnie przestępczość, zwłaszcza wśród młodzieży. Szczególnie często zdarzają się ostre, chuligańskie wybryki i włamania do mieszkań. Dlatego opowiadam się za utrzymaniem trybu przyspieszonego z pełnym przekonaniem, że mój pogląd podzielają wyborcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HelenaMożejko">Uczestniczyłam w pracach podkomisji. Sprawa trybu przyspieszonego byłą wszechstronnie dyskutowana. Ostatecznie zgodziliśmy się na rozwiązania, które obecnie przedkładamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanPryszcz">Mam pytanie do podkomisji. Czy rozważano zwiększenie kwoty 100 tys. zł, tj. wartości przedmiotu przestępstwa albo szkody, o której mowa w art. 447 § 1 pkt 2. Przecież ta kwota została ustalona w 1985 r. Obecnie jej realna wartość jest znacznie niższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefBarecki">Wszystkie dotychczasowe głosy zawierały jedynie uwagi ogólne. Nikt nie zgłosił wniosku w sprawie zmian w rozdziale 45. Proponuję zatem przejść do omawiania poszczególnych artykułów. Czy są uwagi do art. 446? Nie ma, a więc przyjmujemy go w brzmieniu zaproponowanym w przedłożeniu rządowym.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JózefBarecki">Przechodzimy do art. 447. Proszę podkomisję o ustosunkowanie się do uwagi posła J. Pryszcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Ustawa „epizodyczna” wymienia kwotę 100 tys. zł jako wartość przedmiotu przestępstwa, albo wartość wyrządzonej lub zamierzonej szkody, powstałej w wyniku czynu, za który przewidywano w 1985 r. dość surową karę, a mianowicie pozbawienie wolności do lat 3. Obecnie przestępstwa te zagrożone są karą pozbawienia wolności do 1 roku. Uznaliśmy to za słuszne rozwiązanie i dlatego ten punkt nie był przedmiotem dyskusji w czasie prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefBarecki">Czy są inne uwagi do art. 447 § 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanPryszcz">Mam zastrzeżenie do pkt. 4, w którym jest mowa o przestępstwie nielegalnego wyrobu alkoholu. Uważam, że przestępstwo to powinno być wyłączone z postępowania przyspieszonego, ponieważ tego rodzaju sprawy są niejasne, niejednoznaczne. Oskarżeni starają się zazwyczaj udowodnić, że zacier jest tylko niewinnym moszczem nastawionym na wino. Czy problem ten był rozważany przez podkomisję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Tak, ale nasz wniosek jest inny. Proponujemy to przestępstwo objąć postępowaniem przyspieszonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LechDomeracki">Jeśli w danym wypadku istnieją uzasadnione wątpliwości, to sprawa nie musi być kierowana do rozpatrzenia w trybie przyspieszonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefBarecki">Czy są uwagi do pozostałych punktów § 1? Nie ma. Przechodzimy zatem do art. 447 § 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">W czasie prac podkomisji nastąpiło pewne przeoczenie, które obecnie pragniemy naprawić. Proponujemy mianowicie skreślenie w § 2 słów „bez wydania postanowienia o jego wszczęciu”. Uważamy, że są one zbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JerzyBafia">Nie można tego zrobić, ponieważ naruszyliśmy w tej sposób procedurę postępowania.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JerzyBafia">Komisje bez uwag przyjęły art. 447 § 4- § 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefaPalmowska">Przypominam, że poseł R. Tomczewski zgłosił formalny wniosek. Powinniśmy przegłosować art. 447.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefBarecki">Zgodnie z obowiązującym trybem najpierw głosujemy nad propozycjami podkomisji. Skoro w trakcie omawiania art. 447 nikt nie zgłosił zastrzeżeń, to tym samym można przyjąć, że propozycje podkomisji zostały w całości przyjęte. Po drugie, wniosek posła R. Tomczewskiego miał charakter ogólnej sugestii, by wrócić do uregulowań obowiązujących przed ustawą „epizodyczną”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JózefaPalmowska">Okazuje się więc, że źle zrozumiałam posła R. Tomczewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#EmilKołodziej">O ile sobie przypominam, poseł R. Tomczewski zgłosił również wniosek w sprawie nierozszerzania listy czynów objętych postępowaniem przyspieszonym. Kilku posłów opowiedziało się jednak za utrzymaniem obecnego projektu.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#EmilKołodziej">Komisje większością głosów odrzuciły wniosek posła R. Tomczewskiego.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#EmilKołodziej">Następnie Komisje przyjęły bez uwag artykuły 448–453 Kodeksu postępowania karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławMajewski">Na dzisiejszym posiedzeniu podkomisja doszła do wniosku, że treść art. 454 wymaga zmian. Proponujemy zastąpić słowo „sposób” słowem „zasady”, a po słowach: „korzystania z pomocy” umieścić wyrażenie: „i możliwości wyboru”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#EmilKołodziej">Uważam, że w kontekście art. 454 słowo „sposób” jest lepsze od słowa „zasady”. Proponuję nie dokonywać tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Problem zagwarantowania oskarżonemu obrony w postępowaniu przyspieszonym był przedmiotem naszej wnikliwej dyskusji. Dążyliśmy do zapewnienia pełnej zgodności projektu ustawy z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. Doszliśmy do wniosku, że wydając rozporządzenie, o którym mowa w art. 454, oba podmioty, tj. minister sprawiedliwości oraz Naczelna Rada Adwokacka dołożą wszelkich starań, aby umożliwić oskarżonemu obronę. Niektórzy członkowie podkomisji proponowali jednak dodatkowe zabezpieczenia, które przed chwilą przedstawił poseł S. Majewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EmilKołodziej">Czy w postępowaniu przyspieszonym są rzeczywiste możliwości wyboru obrońcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#LechDomeracki">Tak, rodzina może wybrać obrońcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanŻak">Jestem za utrzymaniem art. 454 w brzmieniu przedłożenia rządowego. Trzeba mieć trochę zaufania do sędziów. Proszę zerknąć do art. 448 § 1, który przewiduje możliwość, przerwania rozprawy na okres do 7 dni. Jeśli oskarżony zechce lepiej przygotować się do obrony, to sędzia będzie mógł przerwać rozprawę na kilka dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefBarecki">Zaufanie to ważna rzecz. Myślę, że wszyscy je mamy, ale gwarancje są jeszcze ważniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszSkóra">W razie uzupełnienia art. 454 o sformułowanie „i możliwości wyboru” proponuję wykreślić słowo „pomocy”, ponieważ będzie ono wówczas niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyBafia">Pragnę przypomnieć, że art. 14 Paktu zawiera dwa elementy: możliwość korzystania z pomocy obrońcy oraz możliwość wyboru obrońcy. Zaproponowane przez podkomisję zmiany uwzględniają sformułowania zawarte w art. 14 Paktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JózefBarecki">Proponuję następujące brzmienie art. 454: „Minister sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Adwokackiej, określi w drodze rozporządzenia sposób zapewnienia oskarżonemu korzystania z pomocy obrońcy i możliwości jego wyboru w postępowaniu przyspieszonym”.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#JózefBarecki">Komisje jednogłośnie przyjęły wniosek posła J. Bareckiego.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JózefBarecki">Następnie Komisje przyjęły bez uwag artykuły 454a i 454b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#RyszardTomczewski">Mam uwagę do art. 454c § 1. Proponuję zamienić wymiar kary, o której mowa w tym paragrafie z 6 miesięcy do 1 miesiąca ograniczenia wolności. Nawet ustawodawstwo sanacyjne przewidywało w tym wypadku karę 14. dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#LechDomeracki">Sanacyjne prawodawstwo nie znało kary ograniczenia wolności, a jest to przecież tzw. kara wolnościowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#RyszardTomczewski">Nadal uważam, że ta kara jest za wysoka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyBafia">Dyskutowaliśmy na ten temat tyle razy, że ręce opadają i więdną umysły. Postępowanie nakazowe nie pasuje do polskiego modelu. Owszem, jest ono zasadne w takim kraju, jak RFN, gdzie w ciągu roku rozpatruje się 4 mln spraw. My mamy zaledwie 150 tys. spraw. Dlatego uważam, że zastrzeżenie posła R. Tomczewskiego jest w dużym stopniu uzasadnione. Jeśli będziemy coraz częściej stosować postępowania przyspieszone i nakazowe, to normalny wymiar sprawiedliwości zacznie powoli zamierać. Jestem przekonany, że wymiar sprawiedliwości nic nie straciłby, gdybyśmy zrezygnowali z postępowania nakazowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławMajewski">Rozumiem obiekcje posła T. Tomczewskiego, ale jeśli zważyć, że kolegia ds. wykroczeń mogą orzekać karę ograniczania wolności, to zniwelowanie w postępowaniu nakazowym wymiaru kary do jednego miesiąca byłoby niesłuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">W czasie przygotowywania projektu ustawy ta forma postępowania nie była przez nikogo kwestionowana. Nikt nie zgłaszał sprzeciwu wobec propozycji przywrócenia postępowego nakazowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzyBafia">Rada Społeczno-Gospodarcza wystąpiła dziś przeciw temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JózefBarecki">Czy są inne uwagi? W jaki sposób mamy traktować głos posła R. Tomczewskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RyszardTomczewski">Zgłaszam formalny wniosek, aby 6 miesięcy zastąpić jednym miesiącem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#LechDomeracki">W tej sytuacji musielibyśmy zmienić proporcje innych kar ograniczenia wolności. Poza tym trzeba człowiekowi dać możliwość wyboru. Przecież może się zdarzyć, że kogoś nie będzie stać na zapłacenie grzywny, a wówczas w grę wejdzie ograniczenie wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RyszardTomczewski">Ja nie proponowałem całkowitego zniesienia kary ograniczenia wolności. Uwzględniając jednak wypowiedź ministra sprawiedliwości koryguję mój wniosek na 3 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#RyszardTomczewski">Komisje większością głosów przyjęły 454 c § 1 w brzmieniu przedłożenia rządowego, odrzucając tym samym wniosek posła R. Tomczewskiego.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#RyszardTomczewski">Następnie Komisje przyjęły treść art. art. 454 d i 454 e.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">W stosunku do art. 454 f podkomisja zgłosiła propozycję poprawki. W § 1 po zdaniu pierwszym proponujemy dopisanie nowego zdania: „W każdym wypadku odpis nakazu karnego doręcza się prokuratorowi”. Chodzi oczywiście o rozszerzenie nadzoru prokuratorskiego nad postępowaniem nakazowym.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Komisje przyjęły art. 454 f wraz z poprawką zgłoszoną przez poseł E. Pogonowską-Juchnę.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Przechodzimy do omawiania art. 454 g. W tym miejscu moglibyśmy ewentualnie przedyskutować problem wprowadzenia zakazu reformationis in peius. Przypominam, że w projekcie ustawy nie zamieszczono przepisów odnoszących się do tej zasady prawnej. Warto dodać, że było wiele głosów sugerujących jej wprowadzenie. Przy rozpatrywaniu sprawy w postępowaniu nakazowym, po wniesieniu sprzeciwu od nakazu karnego tylko przez oskarżonego - sąd nie mógłby wówczas orzec kary wyższej niż określona w nakazie.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Podczas obrad podkomisji pytałam przedstawicieli resortu sprawiedliwości, czy w innych systemach prawnych stosuje się tę zasadę, czy też nie. Niestety nie dowiedziałam się, jak to naprawdę jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#TadeuszSkóra">Spytałem naszych specjalistów, co o tym sądzą. Zapewnili mnie, że w systemach prawnych takich krajów, jak: Włochy, Szwajcaria, RFN nie ma zakazu reformationis in peius. Zasada ta jest w systemie prawnym Niemieckiej Republiki Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#LeszekKubicki">Skoro już jesteśmy przy art. 454 g, to zwracam uwagę na § 5 stwierdzający co następuje: „Sprzeciw może być cofnięty do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej”. Jest to sformułowanie bardzo nieprecyzyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JózefBarecki">Jak to należy zatem sformułować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#LeszekKubicki">Proponują następujące brzmienie: „W razie cofnięcia sprzeciwu nakaz kamy pozostaje w mocy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyBafia">Takie sformułowanie również nie jest dobre. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że nie można wprowadzić zakazu reformationis in peius, ponieważ po wniesieniu sprzeciwu nie ma nakazu karnego. Proponowany przed chwilą zapis stwierdza, że taki nakaz pozostaje w mocy w razie cofnięcia sprzeciwu. Te dwie rzeczy nie dają się ze sobą pogodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JózefBarecki">Proponuję zatem przegłosowanie wersji pierwotnej art. 454 g, tzn. wersji przedłożonej przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JózefBarecki">Komisje większością głosów przyjęły art. 454 g w wersji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#LeszekKubicki">Nadszedł czas, aby dać wyraz niepokojowi nurtującemu środowisko prawników polskich w związku z propozycją wprowadzenia w życie postępowania nakazowego. Powszechnie formułuje się pogląd, że jeśli chcemy wprowadzić postępowanie nakazowe, to równocześnie powinniśmy stosować zakaz reformationis in peius.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#LeszekKubicki">Zwracam też uwagę, że istnieje pewna niespójność projektowanych rozwiązań z treścią art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Ust. 3 tego artykułu stwierdza m.in., że każda osoba oskarżona ma prawo do otrzymania w trybie pilnym informacji o wszczęciu postępowania, jak też musi zostać poinformowana o co się ją obwinia. Osoba ta musi zostać poinformowana w języku, który rozumie.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#LeszekKubicki">Patrząc na propozycje zastosowania trybu nakazowego w naszym prawodawstwie stwierdzam, że pomija on niektóre przyjęte normy międzynarodowe. Może się zdarzyć, że toczy się postępowanie nakazowe, a ewentualna osoba zainteresowana nic o tym nie wie. Dopiero później otrzymuje wyrok sądu w formie nakazu. Myślę, że trzeba jakoś uregulować tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#LeszekKubicki">Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych stwierdza też, że oskarżony powinien móc brać udział w postępowaniu przygotowawczym. Proponowany tryb nakazowy ani tryb przyspieszony nie spełniają tych warunków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#LechDomeracki">Nie jest to prawda, bo osoba oskarżona ma prawo brania udziału w rozprawie przeciwko niej. Nie jest to obowiązek, lecz właśnie prawo. Jeśli ktoś otrzyma nakaz sądowy w trybie zaocznym, to może wnieść sprzeciw i wówczas osobiście przyjdzie na rozprawę. Nie można mówić, że postępowanie przygotowawcze toczy się, a oskarżony nic o tym nie wie.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#LechDomeracki">Myślę, że art. 14 ust. 3 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych mówi o sytuacji szczególnej. Gdyby przed polskim sądem stawał np. Niemiec, to musimy go zapoznać z oskarżeniem w języku dla niego zrozumiałym. Właśnie o to chodzi w cytowanym przepisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#LeszekKubicki">Nie zgadzam się z taką interpretacją przepisów. Dlaczego nie można uprościć procedury? Dlaczego nie można zawiadomić zainteresowanego, że toczy się w stosunku do niego postępowanie nakazowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#EmilKołodziej">Z całej tej dyskusji wynika, że nie sprzeciwiamy się zasadności wprowadzenia w życie postępowania nakazowego. Proponuję skupić się wokół tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#RyszardTomczewski">Zakaz reformationis in peius był stosowany od lat w różnych dziedzinach prawa karnego. Uważam, że nasze postępowanie nakazowe również powinno zachowywać tę zasadę. W przeciwnym razie osoba ukarana nakazem będzie straszona, by nie wnosiła sprzeciwu, bo wówczas „za karę” zostanie skazana na grzywnę wyższą od orzeczonej w nakazie.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#RyszardTomczewski">Mam propozycję poprawki, konsumującej dotychczasowe uwagi w dyskusji. W art. 454 h proponuję dopisać następujące zdanie: „W przypadku sprzeciwu oskarżonego kara nie może być zwiększona”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#LechDomeracki">Nie można formułować tego zdania aż tak jednoznacznie. Przecież często na nowej rozprawie wychodzą na jaw nowe okoliczności. Dlaczego wiązać sądowi ręce? Dlaczego nie może on rozpoznać sprawy na nowo, ferując inny wyrok?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyBafia">Zaszło małe nieporozumienie. Zakaz reformationis in peius Jest zbyt ważnym narzędziem, abyśmy go używali tylko jako obrony przed podwyższeniem kary. Z normalnego środka prawnego nie można przecież robić sankcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#EmilKołodziej">A jak wyglądają te sprawy w innych krajach świata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzyBafia">Przed chwilą wiceminister sprawiedliwości stwierdził, że np. w RFN nie ma już obowiązku stosowania zasady zakazu reformationis in peius. Nie mogę zgodzić się z tym poglądem. Nie musi być ona sformułowana dosłownie, ale wszystkie przepisy ogólne są nią nasycone. Chodzi zresztą o zupełnie inny system prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EmilKołodziej">Myślę, że trzeba przegłosować treść art. 454 h w brzmieniu rządowym z uzupełnieniem, że „w razie sprzeciwu oskarżonego kara nie może być zwiększona”.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#EmilKołodziej">Komisje większością głosów przyjęły art. 454 h wraz z poprawką zgłoszoną przez posła E. Kołodzieja.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#EmilKołodziej">Następnie Komisje przyjęły art. art. 454 i oraz 563 Kodeksu postępowania karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Przechodzimy do art. 3 naszej ustawy. Mowa w nim o zmianach w Kodeksie karnym wykonawczym. Podkomisja zgłosiła poprawkę do treści art. 55 § 3 tego kodeksu. Nowy tekst brzmi: „Najwyższą nagrodę stanowi zezwolenie uprawniające do opuszczenia zakładu karnego na czas nie przekraczający 5 dni. Z nagrody może korzystać jedynie skazany wyróżniający się dobrym zachowaniem i postępami w resocjalizacji, po odbyciu co najmniej połowy tej części kary pozbawienia wolności, po której może być warunkowo, przedterminowo zwolniony”.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Komisje przyjęły art. 55 § 3 w powyższym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Następnie Komisje przyjęły art. art. 116, 117, 118 w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#EmiliaPogonowskaJucha">W art. 120 §4 proponujemy małą poprawkę. Chodzi o to, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia mogła określić zakres odpowiednich ulg podatkowych dla zakładów i instytucji, w których wykonywana jest kara ograniczenia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JózefBarecki">Jestem jak najbardziej za rozszerzeniem tego typu uprawnień dla zakładów pracy, ale nie ograniczajmy zakresu ulg podatkowych słowem „odpowiednich”. Wykreślmy to słowo, zostawiając Radzie Ministrów zadanie określenia rzeczywistego zakresu ulg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#EugeniuszOchendowski">Ja również jestem za wpisaniem słów „zakres ulg podatkowych”. Popieram to, ponieważ poprzednio w tekście mówiło się o „odpowiednich preferencjach”. W języku prawniczym nie używa się sformułowania „preferencje” ze względu na niekonkretność tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#EugeniuszOchendowski">Komisje przyjęły art. 120, uwzględniając poprawki zgłoszone w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#EugeniuszOchendowski">Następnie przyjęły art. 122 oraz art. 124 Kodeksu karnego wykonawczego, zgodnie z propozycją przedstawioną przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JózefBarecki">Przechodzimy obecnie do art. 4 ustawy dotyczącego zmian w Kodeksie wykroczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#RyszardTomczewski">Kilka słów nt. nowej treści art. 23 Kodeksu wykroczeń. Mówi on o zastępczej karze grzywny stosowanej wówczas, jeżeli osoba ukarana uchyla się od wykonywania kary ograniczenia wolności. Projekt przewiduje, że miesiąc ograniczenia wolności jest równoważny grzywnie od 10 do 30 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#RyszardTomczewski">Popieram propozycję podwyższenia kwot grzywny, ale uważam, że powinna istnieć duża różnica pomiędzy grzywną za przestępstwo a grzywną za wykroczenie. Tymczasem stawki grzywny określane w art. 23 Kodeksu wykroczeń są takie same, jak proponowane w przypadku przestępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#LechDomeracki">Nie chcę szerzej komentować tej uwagi. Myślę, że to co powiedziano przemawia raczej za koniecznością podwyższenia stawek grzywny w przepisach Kodeksu karnego, a nie za obniżeniem tych stawek w art. 23 Kodeksu wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#LechDomeracki">Komisje przyjęły art. 4 dyskutowanej ustawy zgodnie z przedłożeniem rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JózefBarecki">Otwieram dyskusję nad treścią art. 5 odnoszącą się do zmian w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#EugeniuszOchendowski">Art. 66 tego kodeksu mówi o wysokości mandatów. Proponuje się podwyższyć je do wysokości od 500 zł do 5 tys. zł. Dotyczy to mandatów nakładanych przez funkcjonariuszy MO. Równocześnie nie nowelizuje się kwoty wysokości mandatów nakładanych przez kapitanów portów na osoby winne wykroczeń na terenie portów. Maksymalna wysokość tych mandatów wynosi obecnie tylko 2 tys. zł. Czy nie jest to niedopatrzenie?</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#EugeniuszOchendowski">Przypominam, w postępowaniu nakazowym w ramach Kodeksu wykroczeń można orzec nakaz o maksymalnej wysokości wynoszącej 7,5 tys. zł. Teraz podwyższamy wysokość zwykłych mandatów, jakie wymierzają funkcjonariusze MO do 5 tys. zł. To niewłaściwa proporcja, bo nakaz orzekany przez kolegium nie może być tylko o 50% wyższy od zwykłego mandatu udzielonego przez funkcjonariusza MO. Czy nie podwyższamy nadmiernie tego mandatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EmilKołodziej">Dotychczas najwyższy mandat wymierzony przez funkcjonariusza MO mógł mieć wartość 2 tys. zł. To dość duża kwota, zresztą niedawno podwyższona. Obecnie propozycja podwyższenia stawki mandatu do 5 tys. zł idzie chyba zbyt daleko. Warto dodać, że funkcjonariusze MO na ogół udzielają mandatów w maksymalnej wysokości. Trzeba się nad tym zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#EugeniuszCzykwin">Zgadzam się z tym poglądem. Mandat w wysokości 5 tys. zł stanowi często 50% dochodu na jednego członka przeciętnej, polskiej rodziny. Taki mandat jest bardzo dotkliwą karą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#RyszardTomczewski">Proponuję, aby maksymalna wysokość mandatu wynosiła 3 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#LechDomeracki">Jest pewna niespójność w sposobie myślenia o nowelizacji stawek finansowych. Niedawno podwyższyliśmy dziesięciokrotnie wartość tzw. mienia wielkiej wartości i nikt nie miał wątpliwością że tak trzeba zrobić. W tej chwili stwierdzamy, że proponowane mandaty są za wysokie i trzeba je obniżyć.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#LechDomeracki">Informuję, że minister żeglugi ma prawo wymierzyć mandat w wys. od 2 do 10 tys. zł. Do wykonywania czynności mandatowych może on upoważnić kapitanów portów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JózefBarecki">Proponuję wprowadzenie poprawki precyzującej wysokość mandatów stosowanych przez funkcjonariuszy MO na poziomie 500–3.000 zł. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JózefBarecki">Komisje przyjęły wniosek posła J. Bareckiego.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#JózefBarecki">Pozostańmy jeszcze w obrębie spraw związanych z Kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia. Zgodnie z propozycją nowelizacyjną dopisujemy art. 98a w brzmieniu „Przy wykonywaniu kary ograniczenia wolności stosuje się odpowiednio przepisy art. art. 113–123 Kodeksu karnego wykonawczego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RyszardTomczewski">Chcę poruszyć bardzo ważną kwestię związaną z Kodeksem postępowania w sprawie o wykroczenia. Chodzi mi o to, aby obwiniony miał prawo wyboru adresata odwołania. Mógłby się wówczas odwołać do kolegium wyższej instancji, bądź do sądu. W tej sprawie można by sformułować odpowiedni zapis w art. 86 kodeksu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JózefBarecki">Zwracam uwagę, że dzisiaj obradujemy nad propozycją nowelizacji zgłoszoną przez rząd. Proponuję skupić się na tych sprawach, aby nowe rozwiązania zatwierdzić lub też je odrzucić. Nie możemy rozpoczynać na nowo dyskusji związanej z problemami funkcjonowania prawa w naszym kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JerzyBafia">Poseł R. Tomczewski poruszył jeden z najbardziej zawiłych problemów postępowania w sprawach o wykroczenia. Jestem członkiem komisji rządowej zajmującej się m.in. nowelizacją tych przepisów. Są bardzo różne propozycje w tym zakresie. Czasami postuluje się zwiększenie roli kolegiów, ale najczęściej mówi się, że pewne sprawy, jak np. orzekanie o ograniczeniu wolności powinny być rozpatrywane tylko przez sądy. Podobna sytuacja jest z postępowaniem odwoławczym. Wymaga to jednak zmian przepisów regulujących zasady postępowania sądowego i dlatego dzisiaj niczego nie rozstrzygniemy. Wniosek posła R. Tomczewskiego będzie na pewno rozpatrzony w toku dalszych prac nowelizacyjnych, ale dzisiaj jest jeszcze zbyt wcześnie, aby się nim zajmować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#RyszardTomczewski">Wycofuję swój wniosek w związku z zapewnieniem, że będzie on rozpatrzony w innym trybie.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#RyszardTomczewski">Komisje przyjęły art. 5 z uwzględnieniem poprawki określającej wysokość mandatu.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#RyszardTomczewski">Następnie przyjęły art. art. 6, 7 i 8 w brzmieniu przedłożonym przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Art. 9 określa termin wejścia w życie ustawy. Wersja rządowa sugerowała, by ustawa weszła w życie z dniem 1 lipca 1988 r. z tym, że przepis art. 1 pkt 4 miałby wejść w życie z dniem ogłoszenia. Podkomisja proponuje, aby nie robić żadnych wyjątków. Niech ustawa wejdzie w życie od 1 lipca br.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#EmiliaPogonowskaJucha">Komisje podzieliły pogląd poseł E. Pogonowskiej-Juchny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JózefBarecki">Przyjęliśmy treść poszczególnych artykułów omawianej ustawy. Kto jest za przyjęciem całego tekstu w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję z uwzględnieniem poprawek naniesionych w trakcie dzisiejszej dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JózefBarecki">Komisje przyjęły jednomyślnie ustawę w całości.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JózefBarecki">Na posła sprawozdawcę wybrano poseł Emilie Pogonowską-Juchnę (ZSL).</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#JózefBarecki">Mamy za sobą dyskusję o sprawach bardzo trudnych. Wszyscy wiemy, że proponowane regulacje będą obowiązywały w okresie przejściowym, bowiem wkrótce oczekuje nas reforma całego prawa karnego. Zanim się to jednak stanie muszą istnieć ramy prawnej do bieżącej działalności instytucji, przedsiębiorstw, obywateli. Temu celowi służy nowelizacja, o której dzisiaj dyskutowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#JózefBarecki">Wszystko czego dzisiaj dokonaliśmy zmierza do liberalizacji i usprawnienia funkcjonowania prawa karnego. Warto dodać, że w dymisji wykorzystaliśmy opinie środowiska prawniczego.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#JózefBarecki">Na zakończenie chcę podkreślić konieczność bieżącej kontroli sejmowej realizacji nowych ustaw. Nowe regulacje prawne muszą funkcjonować nie tylko zgodnie z literą prawa, ale też z duchem, który przyświecał dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#JózefBarecki">[INFORMACJE]</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#JózefBarecki">KOMISJA BUDOWNICTWA, GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ, KOMUNALNEJ I MIESZKANIOWEJ (38)</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#JózefBarecki">KOMISJA PRAC USTAWODAWCZYCH (85)</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#JózefBarecki">KOMISJA ROLNICTWA, LEŚNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ (48)</u>
          <u xml:id="u-104.10" who="#JózefBarecki">[DATA]</u>
          <u xml:id="u-104.11" who="#JózefBarecki">15.06.1988 r.</u>
          <u xml:id="u-104.12" who="#JózefBarecki">[SYGNATURA]</u>
          <u xml:id="u-104.13" who="#JózefBarecki">nr 688/IX kad.</u>
          <u xml:id="u-104.14" who="#JózefBarecki">[TREŚĆ]</u>
          <u xml:id="u-104.15" who="#JózefBarecki">Dnia 15 czerwca 1988 r. Komisje: Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, Prac Ustawodawczych oraz Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradujące pod przewodnictwem posła Emila Kołodzieja (ZSL), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-104.16" who="#JózefBarecki">- sprawozdanie podkomisji o rządowych projektach ustaw o zmianie ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-104.17" who="#JózefBarecki">W posiedzeniu wzięli udział: wiceminister gospodarki przestrzennej i budownictwa Lucjan Mieczkowski oraz przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-104.18" who="#JózefBarecki">Sprawozdanie podkomisji przedstawił poseł Józef Szawiec (SD): Dyskusja w podkomisji koncentrowała się na sprawach związanych z przyspieszeniem efektywności budownictwa mieszkaniowego. Z tą kwestią wiążą się omawiane dziś projekty ustaw. Po pierwsze chciałbym podkreślić, że ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości uchwalona w kwietniu 1985 r. była wielokrotnie przedmiotem krytyki społecznej w związku z trudnościami z pozyskiwaniem terenów dla budownictwa mieszkaniowego. Z drugiej strony, w wielu środowiskach podkreśla się wagę tego dokumentu, porządkującego zasady gospodarki gruntami.</u>
          <u xml:id="u-104.19" who="#JózefBarecki">W ustawie został położony nacisk na odejście od przymusu przy wywłaszczaniu w kierunku umów cywilno-prawnych, a także ustalanie cen odszkodowań przy wywłaszczaniu na poziomie wolnorynkowych cen sprzedaży gruntów. Ustawa określa też zasady tworzenia zasobów gruntów i ich wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-104.20" who="#JózefBarecki">W trakcie redagowania projektu zmian różne jednostki organizacyjne nadesłały kilkadziesiąt propozycji zmian w ustawie. Podczas rozpatrywania projektu ustawy uwzględnialiśmy nie tylko propozycje rządu, ale także NSA, rzecznika praw obywatelskich, Sądu Najwyższego, wojewódzkich zespołów poselskich.</u>
          <u xml:id="u-104.21" who="#JózefBarecki">W trakcie badania ustawy doszliśmy do przekonania - zgodnego z odczuciami społecznymi - iż niektóre jej przepisy nie odpowiadają obecnym potrzebom. Chodzi o trudności w pozyskiwaniu terenów dla budownictwa mieszkaniowego. Z kwestią tą wiąże się także problem uzbrojenia terenów.</u>
          <u xml:id="u-104.22" who="#JózefBarecki">W toku prac nad rządowym projektem nowelizacji zaproponowaliśmy pewne modyfikacje art. 4 ust. 2a. Propozycja rządu zmierzała do tego, iż Rada Ministrów powinna określić kryteria uznawania gruntów za niezbędne na cele obronności i bezpieczeństwa państwa. My proponujemy, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określiła rodzaje gruntów, które uważa się za niezbędne na wyżej wymienione cele.</u>
          <u xml:id="u-104.23" who="#JózefBarecki">W art. 4 ust. 2b rozpatrzyliśmy bardzo trudne zagadnienie wiążące się z funkcjonowaniem pozamaterialnej sfery życia społecznego. Posłowie byli zgodni co do tego, że część terenów przeznaczonych na cele kultury i sztuki oraz kultury fizycznej powinna być przekazywana ich użytkownikom nieodpłatnie. Zastanawialiśmy się, czy należy wszystkich zwolnić z opłat. Uznaliśmy, że powinny zostać zwolnione z nich te jednostki, które są finansowane z Funduszu Rozwoju Kultury lub z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Posłowie sugerowali, żeby takie organizacje, jak TKKF, ZMW itp., które zajmują się organizowaniem i krzewieniem kultury fizycznej, np. przez budowę boisk wiejskich - były zwolnione z opłat. W trakcie dyskusji zastanawialiśmy się nad sytuacją jednostek i organizacji - które nie mają kłopotów finansowych - częściowo finansowanych z tych funduszy.</u>
          <u xml:id="u-104.24" who="#JózefBarecki">Zgodnie z projektem podkomisji, ust. 2b miałby następujące brzmienie: „Grunty państwowe zabudowane i nie zabudowane przeznaczone na cele kultury i sztuki oraz kultury fizycznej, są oddawane w niezbędnym zakresie w zarząd lub użytkowanie nieodpłatnie, jeśli jednostki organizacyjne otrzymujące te grunty są finansowane z Funduszu Rozwoju Kultury lub Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej”.</u>
          <u xml:id="u-104.25" who="#JózefBarecki">W art. 4 ust. 4 odnieśliśmy się do przekazywania gruntów państwowych na terenach wiejskich pod budownictwo spółdzielcze lub indywidualne. W toku dyskusji uwzględniliśmy m.in. propozycje sprzedaży takich gruntów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową lub zabudowanych obiektami i zabytkami w drodze przetargu, na zasadach ustalonych przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. Generalnie chodziło nam o to, aby przekazywanie osobom fizycznym gruntów państwowych zabudowanych obiektami zabytkowymi, miało na celu ochronę tych obiektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#EmilKołodziej">Uważam, że poseł sprawozdawca nie powinien przedstawiać kolejno wszystkich propozycji podkomisji, bo będzie po temu okazja podczas dyskusji przy poszczególnych artykułach.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#EmilKołodziej">Czy posłowie mają jakieś zastrzeżenia do samej koncepcji zmian? Skoro nie, to przechodzimy do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły propozycję zmian zgodnie z projektem rządowym w art. 3 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#EmilKołodziej">Następnie przyjęły art. 4 ust. 2a, 2b i 4 zgodnie z propozycją przedstawioną przez posła J. Szewca.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły też - zgodnie z projektem rządowym - art. 6 i ust. 3 oraz propozycję skreślenia art. 8 ust. 2 Poseł Józef Szawiec (SD): Podkomisja zgłosiła poprawki do art. 11 dotyczącego rozdziału środków z funduszu gospodarki gruntami i funduszu gospodarki mieszkaniowej. Proponujemy dodanie ust. ust. 3a, 3b, 3c i 3d. Ustęp 3a brzmiałby: „Środkami „Funduszy” dysponują:</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#EmilKołodziej">1. właściwe rady narodowe stopnia podstawowego w wysokości 70%,</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#EmilKołodziej">2. właściwe wojewódzkie rady narodowe w wysokości 30%. Podobnie rzecz przedstawiałaby się z administrowaniem środkami funduszu gospodarki gruntami przez terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego (wysokość środków funduszu wyniosłaby 70%, zaś w przypadku terenowych organów administracji stopnia wojewódzkiego w wysokości 30%). Proponujemy też powierzyć administrowanie środkami funduszu gospodarki mieszkaniowej terenowym organom administracji państwowej, które musiałyby uwzględniać plany ustalone przez rady narodowe oraz byłyby zobowiązane do przedkładania im corocznych sprawozdań z gospodarowania środkami funduszy.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#EmilKołodziej">W ust. 4 proponujemy, aby Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określiła zasady i tryb gromadzenia oraz wykorzystywania środków funduszy.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#EmilKołodziej">Proponuję wykreślenie słowa „zasady” w ust. 4 proponowanym przez podkomisję. To określenie wprowadza możliwość bardzo szerokiej interpretacji, a zarazem rodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia dodatkowych obciążeń osób fizycznych prawnych. Art. 11 ust. 4 brzmiałby więc: „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa tryb gromadzenia oraz wykorzystywania środków z funduszy.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły zmiany art. 11 zgodnie z propozycją podkomisji, z uwzględnieniem poprawki posła E. Kołodzieja, odnoszącej się do ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JózefSzawiec">W art. 12 ust. 5 podkomisja proponuje dodanie zdania: „Pomniejszenie należności nie może być większe niż wysokość odszkodowania”. Idzie o to, żeby należność z tytułu odszkodowania wypłacana właścicielowi za grunty wydzielone pod budowę ulic z nieruchomości objętej na wniosek właściciela podziałem nie była zminimalizowana z tytułu konieczności uiszczenia opłat należnych przy wyłączaniu gruntów z produkcji rolnej i leśnej. Chcieliśmy w ten sposób zabezpieczyć Interesy właścicieli tych gruntów.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#JózefSzawiec">Komisje przyjęły art. 12 zgodnie z propozycją podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#JózefSzawiec">Podkomisja proponuje przyjąć propozycją rządu dotyczącą tworzenia zasobów gruntów - art. 13 ust. 2. W dotychczasowej ustawie były zasoby gruntów tworzone na drodze cywilno-prawnego obrotu między państwem i obywatelami. Teraz pojawi się możliwość tworzenia zasobów gruntów poprzez wywłaszczanie. To bardzo istotna nowość. Ta zmiana jest potrzebna, ponieważ dotychczasowe rozwiązanie nie gwarantowało powstawania odpowiednich zasobów gruntów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#StanisławDerda">Czy projektowany przepis uwzględnia interes rolników? Chodzi przede wszystkim o cenę stosowaną przy wywłaszczaniu gruntów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JózefSzawiec">W trakcie dyskusji podkomisja rozważała, czy wywłaszczony rolnik będzie miał możliwość odbudowy podobnego gospodarstwa w innym rejonie. Gdybym stwierdził, że będzie miał taką możliwość, to byłbym daleki od prawdy, jako że cena ziemi na wolnym rynku jest znacznie wyższa od cen stosowanych przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JózefSzawiec">Interesy rolników są zabezpieczone przez dwa elementy projektowanego rozwiązania. Wysokość odszkodowania będzie określana zgodnie z faktycznymi możliwościami odtworzenia gospodarki. Po drugie, stanowisko wojewódzkich rad narodowych w sprawie kształtowania cen wykupu powinno być bardzo elastyczne. Pozwoli to maksymalnie zbliżyć cenę płaconą przez państwo do ceny rynkowej, ale nigdy nie będą one identyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#EmilKołodziej">Czy zmieni się art. 13 ust.1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JózefSzawiec">Nie - jego treść zostanie zachowana. Zmieni się tylko ust. 2 tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#JózefSzawiec">Sprawne funkcjonowanie budownictwa mieszkaniowego zależy od dostatecznie wczesnego pozyskania i uzbrojenia terenów. Obecnie jednoczesne zbrojenie i budowa ma miejsce w przypadku 50% placów budowy. Jest to niezwykle wysoki wskaźnik. Wcześniejsze uzbrajanie terenów jest stosowane nie tylko w Polsce. Kolejne uzasadnienie wiąże się z koniecznością nabywania większych nieruchomości. Dotychczasowe rozwiązania pozwalały nabywać poszczególne, rozproszone działki, co znacznie zwiększało koszty gromadzenia terenów pod budowę. Propozycja rządowa uwzględnia powyższe przesłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#EmilKołodziej">Zgodnie z art. 13 ust. 1 grunty mogą być wywłaszczane tylko na terenach objętych planem przestrzennego zagospodarowania. Jak wiadomo, wiele gmin nie ma dotychczas takich planów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JózefSzawiec">Treść ustawy o planowaniu przestrzennym nasuwa dużo uwag i wątpliwości. Istnieje obawa, że w toku przygotowywania gruntów do wywłaszczenia pojawi się konieczność uzupełnienia planów przestrzennych. Wymagają one zresztą stałej nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#KazimierzOlesiak">Chciałbym, abyśmy bardzo poważnie zastanowili się nad tym zagadnieniem. W moim przekonaniu, proponowane rozwiązanie dotkliwie krzywdzi dotychczasowych użytkowników gruntów. Zastanawiam się również, czy należy wywłaszczać nowe grunty, jeśli w każdym województwie znajduje się pod dostatkiem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi. Ale jeśli już wprowadzimy taki zapis, to powinniśmy zagwarantować wywłaszczonemu rolnikowi możliwość odtworzenia gospodarstwa i to możliwość realną, a nie wyłącznie teoretyczną. Dlaczego nie posłużyć się prostym rozwiązaniem, jakim jest zastosowanie przy wywłaszczaniu przeciętnej ceny rynkowej na danym terenie. Każde inne oznaczać będzie stratę dla wywłaszczonego rolnika.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#KazimierzOlesiak">Należy odpowiedzieć na pytanie, czy wywłaszczanie jest potrzebne, skoro wszędzie znajdują się grunty PFZ. Jeśli odpowiemy twierdząco na to pytanie, to powinniśmy zadbać o zabezpieczenie interesów dotychczasowych użytkowników ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WalentyMaćkowiak">Całkowicie popieram wypowiedź posła K. Olesiaka. Wywłaszczanie oznacza dla rolnika klęskę i tragedię. Przyjęcie proponowanych rozwiązań uniemożliwi mu odtworzenie gospodarstwa. Gospodarka mieszkaniowa jest ważna, ale również ważna, a może nawet ważniejsza jest gospodarka żywnościowa. Żywność zawsze trzeba stawiać na pierwszym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WalentyMaćkowiak">Znam przypadek, gdy rolnik został wywłaszczony z 10 ha. Zostało mu 5 ha. Warunki gospodarowania uległy gwałtownej zmianie. Jak w świetle projektowanych rozwiązań rozstrzygać będziemy takie sytuacje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WładysławOgara">Również całkowicie popieram wypowiedź i wnioski posła K. Olesiaka. Nie możemy dopuścić do wywłaszczania bardzo dobrych rolników przy zastosowaniu cen niższych od kształtujących się na rynku. Na terenach mających grunty PFZ w ogóle nie mą potrzeby wywłaszczania. Tam, gdzie będzie ono konieczne, trzeba stosować realne ceny, tzn. ceny rynkowe. Nie możemy zostawić tej sprawy do rozstrzygnięcia w rozporządzeniu, bo rolnicy będą mieli do nas pretensje.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#WładysławOgara">Plany zagospodarowania przestrzennego zostały opracowane w wielu gminach już w 1982 r. Uległy one dezaktualizacji, ale rady narodowe nie mają prawa dokonać ich korekty. Mogą co najwyżej zlecić opracowanie nowego planu, za co kompetentne instytucje domagają się wysokich honorariów. W związku z tym proponuję, aby nowelizując ustawę o planowaniu przestrzennym dokonać zmiany, która umożliwi radom narodowym korygowanie planów w drodze uchwały.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#WładysławOgara">Poseł Mieczysław Serwiński (bezp.) Obawiam się, że nie rozstrzygniemy tego problemu. Każdy będzie reprezentował swoje interesy. Kością niezgody są ceny ziemi. W moim mieście jest wiele działek budowlanych do sprzedaży, ale radni nie chcą ich sprzedawać po cenach państwowych. Żądają 1500 zł za 1 m2, czyli trzy razy więcej niż wynosi cena państwowa. Jak długo będziemy mieli dwie ceny, tak długo będziemy szarpać się między rzeczywistością „państwową” i realną. Osobiście opowiadam się za przyjęciem takiego rozwiązania, które nie krzywdzi człowieka.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#WładysławOgara">Resort gospodarki przestrzennej i budownictwa w uzasadnieniu projektu nowelizacji dowodzi, że kupowanie rozproszonych działek uniemożliwia realizację budownictwa. Jak z tego wybrnąć? Trzeba znaleźć kompromisowe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#WładysławOgara">Plany przestrzennego zagospodarowania powinny być uchwalone do końca 1988 r. Sprawa ciągnie się od wielu lat, wciąż przedłużaliśmy termin. Trudno powiedzieć, czy uda się go dotrzymać tym razem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#NorbertAleksiewicz">Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych nie otrzymał projektu nowelizacji do konsultacji. Nowelizacja dokonywana jest w trybie nadzwyczajnym. Dlatego teraz chciałbym zgłosić kilka uwag.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#NorbertAleksiewicz">Popieram całkowicie wypowiedź posła K. Olesiaka. Proponowana nowelizacja budzi poważne zastrzeżenia, bo jest odwrotem od umów społecznych z 1981 r., gwarantujących poszanowanie i ochronę własności rolnej. Jest ona również regresem w stosunku do niektórych rozwiązań ustawy z 1985 r. Proponowane zmiany naruszają interesy dotychczasowych właścicieli gruntów.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#NorbertAleksiewicz">Jeśli jednak zmiany art. art. 13, 16, 71 i 74 służą usprawnieniu procesu pozyskiwania i tworzenie zasobów gruntów pod budownictwo, to zupełnie innym celom ma służyć nowelizacja art. 59 określającego zasady ustalania wysokości odszkodowań za wywłaszczone grunty. Zmienia ona intencje ustawy, zawarte w innych artykułach. Rządowe uzasadnienie zmian nie wytrzymuje krytyki.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd proponuje obliczanie odszkodowań z uwzględnieniem sposobu faktycznego użytkowania wywłaszczonej nieruchomości, oznacza to, że za grunty użytkowane rolniczo odszkodowanie będzie płacone w cenach wielokrotnie niższych od cen gruntów budowlanych. Jest to zasadnicza zmiana dotychczasowego art. 59.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#NorbertAleksiewicz">Art. 1 ustawy stanowi, że ustawa dotyczy gospodarki gruntami zabudowanymi i przeznaczonymi na cele zabudowy, a nie gruntami przeznaczonymi do użytkowania rolniczego. W momencie uchwalenia planu przestrzennego zagospodarowania następuje zmiana przeznaczenia gruntów. Zgodnie z prawem są to już grunty przeznaczone pod zabudowę. Ustawa o ochronie gruntów rolnych nakazuje ich rolnicze zagospodarowanie do momentu faktycznego wyłączenia z produkcji. Nie zmienia to jednak ich przeznaczenia, a co za tym idzie i cen w obrocie. Stąd w art. 59 ust. 1 jest mowa o odszkodowaniu za grunty pod zabudowę i grunty nie zabudowane, a nie za grunty rolnicze. Dopiero ust. ust 1, 2 i 3 precyzują, jakie elementy bierze się dodatkowo pod uwagę przy wycenie gruntów rolnych, leśnych i innych. Jedyną cechą wyróżniającą grunty rolne i leśne jest klasa bonitacyjna gleby. Nie można więc twierdzić - jak czyni to minister budownictwa - że dotychczasowa ustawa nie traktowała tych gruntów jako terenów budowlanych. Słusznie wojewódzkie rady narodowe, wykonując postanowienia ustawy, stosowały w przypadku tych gruntów ceny gruntów budowlanych lub bardzo zbliżone.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd uzasadnia również stosowanie przy wywłaszczaniu cen takich, jak za grunty rolne, dążeniem do ograniczenia spekulacji gruntami. Czy rolnicy trudnią się spekulacją? Czy nabywają grunty w celu odsprzedaży z zyskiem? Oni na tych gruntach prowadzą gospodarkę rolną, dopóki nie zostaną wywłaszczeni lub zmuszeni do sprzedaży. Wiąże się z tym bardzo często konieczność zmiany zawodu i dotychczasowego trybu życia.</u>
          <u xml:id="u-116.6" who="#NorbertAleksiewicz">Rząd twierdzi, że odszkodowanie pozwoli byłym właścicielom zakupić grunty na innym terenie. Czy rzeczywiście? Czy wolne grunty są wszędzie? A jeśli znajdują się we wsiach położonych daleko od miasta, to kto pokryje koszty dojazdów do pól? Przykładem takiej sytuacji jest miasto Olkusz.</u>
          <u xml:id="u-116.7" who="#NorbertAleksiewicz">Uzasadnienie stwierdza wreszcie, że przyjęcie tego rozwiązania ograniczy koszt nabycia gruntów, które państwo przekazuje następnie inwestorom. Tak więc część kosztów budownictwa służącego innym grupom zawodowym i przemysłowi finansować będzie nieliczna grupa chłopów, którzy i tak mają dysparytetowe dochody. Tymczasem koszty pozyskania gruntów są i tak widocznie niewielkie, skoro tylu inwestorów sięga po grunty klas I-IV.</u>
          <u xml:id="u-116.8" who="#NorbertAleksiewicz">Jakie skutki przyniesie proponowana nowelizacja? Po pierwsze, wprowadzi dwie ceny gruntów. Jeśli miasto nabędzie grunty w drożdże umowy, to będą one droższe, jeśli zaś w drodze wywłaszczenia, to koszt zakupu będzie niższym.</u>
          <u xml:id="u-116.9" who="#NorbertAleksiewicz">Po drugie, stworzy dwie kategorie właścicieli. Tych, którzy będą zbywać swoje grunty po wyższych cenach i tych, którym przytrafiło się nieszczęście być wywłaszczonymi.</u>
          <u xml:id="u-116.10" who="#NorbertAleksiewicz">Po trzecie, ograniczy bądź zniweluje cywilny obrót ziemią na rzecz wywłaszczeń. Przecież żaden inwestor nie będzie kwapił się do kupowania gruntu po wyższych cenach umownych, tylko zaoferuje cenę nie do przyjęcia dla właściciela i wystąpi z wnioskiem o wywłaszczenie. Art. 53, w myśl którego wywłaszczenie jest ostatecznością, straci swój sens.</u>
          <u xml:id="u-116.11" who="#NorbertAleksiewicz">Po czwarte, wywoła falę konfliktów i lawinę skarg wywłaszczanych rolników. Posłowie będą kierować do rządu oceny formułowane na podstawie analiz treści skarg. Skargi zaś będą wydłużać proces pozyskiwania gruntów. Obecna ustawa zmniejszyła liczbę konfliktów i skarg, chociaż ich nie zlikwidowała. To zrozumiałe — rolnicy byli i nadal są stroną słabszą w sporze z władzami miejskimi i inwestorami.</u>
          <u xml:id="u-116.12" who="#NorbertAleksiewicz">Jakie nasuwają się wnioski? Należałoby zachować dotychczasową regulację. Jeśli zaś będziemy zmieniać art. 59, to należy go zmodyfikować w ten sposób, aby treść ust. 4 brzmiała następująco: „Odszkodowanie powinno uwzględniać aktualnie kształtujące się ceny w obrocie gruntami zabudowanymi i przeznaczonymi pod zabudowę”. Rozwiązanie to odpowiadałoby treści art. 2 ust. 2 i byłoby zgodne z konstytucyjną zasadą uznania i ochrony przez państwo indywidualnej własności ziemi. Byłoby paradoksem, gdyby realizacja pożądanych celów społecznych prowadziła do krzywdzenia tych którzy i tak w drodze przymusu zostaną pozbawieni swoich warsztatów pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#SylwesterZawadzki">Bardzo słusznie mój poprzednik, poseł K. Olesiak zwrócił uwagę na interes rolników przy dokonywaniu wywłaszczeń gruntów. Jest to tylko jednak jedna strona całej sprawy. Uważam, że nasze Komisje muszą również uwzględnić drugą stronę zagadnienia. Mam na myśli potrzeby związane z rozwojem miast, z urbanizacją, a przede wszystkim z rozwijającym się budownictwem mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#SylwesterZawadzki">Posłużę się przykładem, który dobrze ilustruje ten punkt widzenia. Wojewódzki Zespół Poselski w Warszawie zaangażowany był w konfliktowe sprawy związane z rozwojem podwarszawskiego uzdrowiska Konstancin. To miasto powstało z połączenia kilku miejscowości, głównie Jeziornej i Konstancina. W środku tego nowego organizmu miejskiego znalazły się tereny rolnicze. W planie zagospodarowania przestrzennego Konstancina były one przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne. Mimo to, kiedy sprawa budowy nowego osiedla stała się aktualna i spółdzielnia mieszkaniowa chciała przystąpić do budowy, miejscowi rolnicy, właściciele tych gruntów nie wyrazili zgody. Wojewódzki Zespół Poselski miał ogromne trudności, aby w końcu doprowadzić do wyegzekwowania decyzji lokalizacyjnej zawartej w planie zagospodarowania przestrzennego Konstancina.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#SylwesterZawadzki">W tym przypadku wysokość odszkodowań miała drugorzędne znaczenie. Chodziło głównie o interes kilku użytkowników tych gruntów. Cena płacona za wywłaszczenie może być przecież ustalona między stronami i umieszczona w umowie zawartej przez nie. Główny problem polega na stworzeniu naszym miastom niezbędnej rezerwy terenów pod ich rozwój, a zwłaszcza pod budownictwo mieszkaniowe. Jest to problem ogólnopolski.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#SylwesterZawadzki">Chciałbym zwrócić przy okazji uwagę na to, że na ogół wykorzystanie rolnicze terenów, które z takimi trudnościami zdobywają władze miejskie, jest niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#SylwesterZawadzki">Uważam, że wszelkie wywłaszczanie gruntów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, powinno stanowić ostateczność. Najpierw trzeba wykorzystać inne formy pozyskania tych gruntów. Jeśli jednak dojdzie do wywłaszczenia to wysokość ceny powinna być dokładnie ustalona w umowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanSzczerba">Omawiamy dzisiaj sprawę niezwykle aktualną, o czym przekonałem się z własnego doświadczenia. Ponieważ istnieją kontrowersje co do rozstrzygnięć ustawowych, wszelkie zmiany muszą być bardzo precyzyjne. Wyborcy, o czym mogłem się wielokrotnie przekonać, uważają, że sprawy wywłaszczeń terenów rolniczych pod zabudowę mieszkaniową nie zawsze rozstrzygane są zgodnie z interesem obywateli.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#JanSzczerba">Bardzo jaskrawo sprawa wywłaszczeń przedstawia się w rejonie Leszna. Jeszcze w poprzedniej kadencji podejmowane były próby rozwoju miasta na terenach należących do gminy. Odpowiednie komisje wojewódzkiej rady narodowej wydały wówczas negatywną opinię. W rezultacie miasto nie może się rozwijać, a ludzie mówią, że władza nie może dogadać się między sobą. Tymczasem na mieszkania czeka w spółdzielni 7 tys. osób. 60% spośród nich to mieszkańcy okolicznych gmin. Od 10. lat właściwie sprawa nie ruszyła się z miejsca, a miejscowa spółdzielnia mieszkaniowa od dawna nie przyjmuje już nowych kandydatów. Dochodzi do konfliktu pomiędzy tymi mieszkańcami Leszna, którzy słusznie chcą, aby w mieście budować nowe szkoły i inne obiekty użyteczności publicznej, a rolnikami, którzy walczą o swoje grunty. Trudno wytłumaczyć wyborcom, dlaczego władze są bezsilne. Posłużyłem się tym przykładem dla podkreślenia nie tylko ważności omawianej sprawy, ale również dla wykazania, że ktoś musi podjąć ostateczną decyzję. Myślę, że powinna to uczynić wojewódzka rada narodowa. Proszę mnie nie posądzać o obronę własnych interesów. To co powiedziałem ilustruje jedynie potrzebę szybkich rozwiązań prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#BolesławManowiec">Wszyscy dyskutanci byli zgodni co do potrzeby nowelizacji ustaw o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Wynika to z oczywistego faktu, że musimy budować mieszkania i że nasze miasta muszą się rozwijać. Tymczasem zdarza się, że niemożność wywłaszczenia 0,5 ha gruntów hamuje budowę dużego osiedla mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#BolesławManowiec">Wydaje się, że łatwiej byłoby pozyskiwać tereny pod zabudowę mieszkaniową, gdyby odszkodowania z tytułu wywłaszczeń były aktualizowane. Inna sprawa, że często wywłaszczane grunty nie są właściwie wykorzystywane, ale jest to już sprawa lokalnych władz, aby do tego nie dopuścić. Jeszcze raz podkreślam, że cena za wywłaszczane grunty powinna być zgodna z bieżącą ceną rynkową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#EmilKołodziej">Proponuję, aby wniosek posła B. Manowca ukonkretnić. Przypominam, że wywłaszczenia dotyczą terenów uznanych w planie przestrzennego zagospodarowania za przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. To prawda, że czasami w trakcie rozwoju niektórych miast, w ich granicach administracyjnych pozostają „szachownice” gruntów ornych. Jednak zgodnie z prawem, a jest nim plan przestrzennego zagospodarowania, muszą być one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Odpowiedni przepis ustawy mówi o dokonywaniu wywłaszczeń jedynie w sytuacjach wyjątkowych i po cenach wolnorynkowych. Za takim rozwiązaniem opowiadała się większość dyskutantów. Interesujące byłoby poznać opinię Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AdamZieliński">W trakcie prac nad rządowymi projektami ustaw nie zajmowaliśmy stanowiska w sprawie ew. zmiany art. 13 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Wywłaszczenia gruntów służą przede wszystkim potrzebom budownictwa mieszkaniowego wielorodzinnego, ale również jednorodzinnego. Problemem jest nie tylko - co się wywłaszcza i gdzie, ale również - za jaką cenę. Jeśli rozważymy historycznie przepis o wywłaszczeniach, to łatwo dostrzec dwie tendencje; Pierwsza, sprowadza się do zasady, aby kupować ziemię jak najtaniej i w ten sposób zwiększać możliwości rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Droga tendencja zmierza przede wszystkim do ochrony interesów właścicieli gruntów. Biorąc pod uwagę obydwie tendencje wyrażam wątpliwość, czy celowa byłaby zmiana art. 59 ustawy. Artykuł ten mówi o zasadach ustalania odszkodowań za wywłaszczanie gruntów. Proponowane zmiany w tym artykule idą wyraźnie w kierunku obniżenia cen za wywłaszczane grunty. Mam poważne wątpliwości co do słuszności takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#AdamZieliński">Wątpliwości te wynikają z praktyki sądowej; Przychodzą do nas ludzie twierdząc, że pozbawia się ich dorobku całego życia ich ojców i dziadków. Niektórzy twierdzą również, że wywłaszczone grunty trafiają w ręce ludzi, którzy otrzymują je poniżej wartości; Narusza to konstytucyjną zasadę równości i ze zrozumiałych względów nie można tego akceptować. Obserwujemy w swojej pracy bardzo często, że rady narodowe zaniżają wysokość płaconych odszkodowań. Tymczasem ustawa wyraźnie mówi, że trzeba płacić za wywłaszczone grunty ich pełną wartość bonitacyjną; uwzględniając również położenie tych grantów, stopień ich wyposażenia technicznego itp.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#AdamZieliński">Ta zasada nie jest przestrzegana w praktyce. Ponadto, już w samym notariacie następuje obniżenie ceny. Dzieje się to samo, co w przypadku płacenia podatków, kiedy strony celowo obniżają ich wysokość. Po raz drugi następuje obniżenie wartości odszkodowania na skutek postępującej inflacji. Pieniądze, które były właściciel gruntu otrzymuje z tego tytułu, mają już na drugi dzień znacznie mniejszą wartość, więc były właściciel traci na tym. Ludzie przychodzą do sądu ze swoimi krzywdami i bardzo często trudno im odmówić racji.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#AdamZieliński">To jest jedna strona całej sprawy, o której poprzednio mówił poseł K. Olesiak. O tej drugiej stronie mówił poseł S. Zawadzki. Mam na myśli interes miast i potrzeby kraju. Czy w świetle tych wyjaśnień propozycja zmiany art. 59 jest słuszna? Niewątpliwie, rozwój miast i budowa nowych mieszkań są konieczne. Ale ludzie, których grunty są wywłaszczane pytają - „dlaczego właśnie ja mam za to płacić?”. Sędziowie patrzą ludziom w oczy i orzekają w imieniu PRL, że zmuszeni są dokonać wywłaszczenia, podczas gdy sami mają wątpliwości, czy jest to stwierdzenie sprawiedliwej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#EmilKołodziej">Czy należy tę wypowiedź odczytać jako dezaprobatę również do proponowanej zmiany art. 13?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AdamZieliński">Art. 13 może być zmieniony, zwróciłem jedynie uwagę na jego spójność z art. 59 mówiącym o zasadach ustalania odszkodowań za wywłaszczone grunty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#ŁucjanMietkowski">Rząd podjął pracę nad nowelizacją ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości wychodząc z analogicznych założeń, które przedstawił poseł koreferent, a mianowicie, że obecne uregulowania prawne nie odpowiadają współczesnym potrzebom budownictwa mieszkaniowego. Zwracam uwagę na zakres wywłaszczeń, plany przestrzennego zagospodarowania jako podstawę decyzji wywłaszczeniowych oraz na - kontrowersyjny jak widać - problem cen płaconych za wywłaszczane grunty.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#ŁucjanMietkowski">W proponowanej zmianie mówimy jedynie o możliwości wywłaszczenia gruntów, jeśli nie dojdzie do podpisania umowy na innych zasadach. O zasadach tych mówi dokładniej art. 53: „Wywłaszczenie może nastąpić na rzecz państwa na cele i według zasad określonych w ustawie tylko wówczas, gdy nieruchomość nie może być nabyta w drodze umowy”. Przepis jest więc oczywisty. Oczywiste jest również to, że wywłaszczane tereny mogą być jedynie przeznaczone pod rozwój budownictwa mieszkaniowego, a nie np. pod budowę zakładu przemysłowego. Wynika to jednoznacznie z decyzji lokalizacyjnej zawartej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Na ogół Państwowy Fundusz Ziemi nie dysponuje takimi terenami.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#ŁucjanMietkowski">Jeśli chodzi o zakres wywłaszczeń, to chciałbym przypomnieć, że do 2000 r. mamy zbudować w Polsce ok. 4 mln nowych mieszkań. Gdzieś te mieszkania trzeba wybudować, trzeba znaleźć odpowiednie tereny pod budownictwo wielo- i jednorodzinne. W obecnych swych granicach miasta na ogół nie dysponują rezerwą terenową. Miasta muszą się rozwijać, urbanizacja jest zjawiskiem występującym na całym świecie i wszędzie są też kłopoty z pozyskaniem nowych terenów pod budownictwo. Mimo tego tereny te w końcu są zdobywane i to na ogół ze znacznym wyprzedzeniem, dzieci czemu można je w sposób racjonalny przygotować. tzn. wyposażyć w urządzenia techniczne. Z tego powodu czynności wywłaszczeniowe, również w naszym kraju, stanowią niezbędną konieczność. Chodzi jednak o to, aby do tej formy pozyskiwania gruntów sięgać w ostateczności, a następnie pozyskane tereny w sposób sensowny wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#ŁucjanMietkowski">Według danych z końca marca br. 97% miast oraz 81% gmin już ma plany zagospodarowania przestrzennego. Jak to słusznie zauważył poseł M. Serwiński, jest to statystyka trochę myląca. W ustawie o planowaniu przestrzennym została przyjęta zasada, że wszystkie miasta i gminy będą dysponowały miejscowymi planami zagospodarowania do końca 1986 r. Ustawa dawała jednak wojewodom prawo przedłużania tego terminu do końca 1988 r. Jak więc widać nie zdołano wykonać tego zapisu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#ŁucjanMietkowski">Statystycznie rzecz biorąc pod względem przygotowania planów dla miast i gmin, sytuacja jest niezła. Jest to jednak tylko część prawdy. Znaczna bowiem część planów zatwierdzonych przez rady narodowe wymaga aktualizacji. Jest to zgodne z ustawą o planowaniu przestrzennym, która przewiduje aktualizację planów co 5 lat. Tym samym dopuszcza się możliwość zmiany tych planów w całości lub w części.</u>
          <u xml:id="u-124.5" who="#ŁucjanMietkowski">Ustawa o planowaniu przestrzennym, stanowiąca istotny krok naprzód w procesie uspołecznienia planowania przestrzennego, w sposób kategoryczny przyjęła założenie, że uchwalony przez radę narodową plan stanowi prawo, którego nie może zmienić administracja państwowa. Także w przypadku zmiany planów wymagana jest ponowna decyzja właściwej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-124.6" who="#ŁucjanMietkowski">Jedynie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stanowi podstawę do dokonywania ewentualnych wywłaszczeń gruntów pod zabudowę mieszkaniową. Dlatego wszelkie decyzje podejmowane w tej sprawie nie mogą być przypadkowe. Muszą być one zgodne z zapisem sporządzonym w planie zagospodarowania miasta lub gminy.</u>
          <u xml:id="u-124.7" who="#ŁucjanMietkowski">Zgadzam się w pełni z sugestią prezesa A. Zielińskiego, że nie można oddzielnie rozpatrywać art. 13 i art. 59. Jeśli chodzi o zasady ustalania odszkodowań za wywłaszczane grunty intencje rządu były oczywiste. Chodziło o ochronę interesów obywateli, ale również interesów miast. Przepis art. 59 ust. 4 stwierdza wyraźnie, że przy ustalaniu zasad odszkodowania uwzględnia się aktualnie kształtujące się ceny w obrocie gruntami. Wychodziliśmy z założenia, że trzeba respektować prawa rynku. Stąd również w art. 59 ust. 1 proponujemy zapis, że „przy określaniu powyższych zasad przyjmuje się sposób dotychczasowego użytkowania wywłaszczanych nieruchomością” Sądzę, że do spraw związanych z cenami i zasadami dokonywania wywłaszczeń, będzie jeszcze czas powrócić podczas szczegółowego omawiania art. 59. Proszę członków Komisji o wyrozumiałość i zrozumienie potrzeb budownictwa mieszkaniowego. Potrzeby te legły u podstaw propozycji rządowej zmierzającej do otwarcia drogi do wywłaszczeń gruntów, ale tylko w niezbędnych sytuacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#EmilKołodziej">Ponieważ rodzą się wątpliwości co do treści art. 59, proszę wiceministra L. Mieczkowskiego o zapoznanie posłów z treścią tego artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#LucjanMieczkowski">Art. 59 ust. 2 ma następujące brzmienie: „Przy ustalaniu zasad odszkodowania za grunty rolne lub leśne uwzględnia się ich położenie, wartość bonitacyjną, stopień wyposażenia w urządzenia techniczne służące produkcji rolniczej lub leśnej oraz melioracje”. Treść tego ustępu nie uległa zmianie w stosunku do poprzedniej wersji. Podobnie zresztą nie uległ zmianie ust. 3, który brzmi: „Przy ustalaniu zasad odszkodowania za grunty nie wymienione w ust. 2 uwzględnia się ich położenie i stopień wyposażenia w urządzenia komunalne”.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#LucjanMieczkowski">W trakcie procedury wywłaszczeniowej powstaje często różnica zdań wynikająca z braku precyzyjnego określenia, czy jest grunt budowlany. Wyjaśniam więc, że grunty uzyskane przez wywłaszczenie albo nabyte w inny sposób, muszą być wyposażane w urządzenia techniczne, niezbędne dla funkcjonowania miasta. Dopiero wtedy, gdy to nastąpi stają się one gruntami budowlanymi i ich cena jest, oczywiście, znacznie wyższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#JózefSzawiec">Mogą tu wystąpić różne domniemania związane z interpretacją pojęcia „obrót gruntami”. Proponuję sformułowanie „w obrocie cywilno-prawnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#EmilKołodziej">(ZSL): Jest propozycja, by wrócić do tej sprawy przy rozpatrywaniu projektu nowelizacji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. W rozpatrywanym obecnie akcie prawnym podstawową kwestią jest wprowadzenie możliwości wywłaszczania niektórych gruntów na cele budownictwa mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#JanSzczerbal">Mam konkretne pytanie: kto ma podjąć ostateczną decyzję w takich sprawach? Załóżmy, że decyzję negatywną wydała komisja rolnictwa gminnej rady narodowej, podobnie na szczeblu wojewódzkim, są też opinie ekspertów. Kto ostatecznie decyduje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#LucjanMieczkowski">Decyduje właściwa terytorialnie rada narodowa. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwala gminna rada narodowa. O ile będące w gestii tej ostatniej tereny przylegają do miasta, które jest zainteresowane ich budowlanym wykorzystaniem - miejska rada narodowa musi doprowadzić do stosownej zmiany granic administracyjnych, albo też załatwić rzecz polubownie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanSzczerbal">Ta odpowiedź nie zadowala mnie, bo nawet po „dogadaniu się” rad narodowych minister rolnictwa może wydać inną decyzję” Poseł Emil Kołodziej (ZSL): Sprawę rozstrzyga ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Decyzja należy do właściwej rady narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#EdwardRadziszewski">Mam pewne zastrzeżenia. O ile zostanie zmieniony przepis art. 59, wtedy wiele rad narodowych spróbuje odejść od płacenia za przejmowane grunty cen wolnorynkowych. Przyjęcie takiej zasady oznaczałoby powrót do stanu sprzed uchwalenia ustawy. Proponuję pozostawić dotychczasową redakcję tego przepisu - potrafimy ją właściwie rozszyfrowywać, rozumieją go też terenowe organy administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WalentyMaćkowiak">Jeśli rolnik traci gospodarstwo w trybie ustawy o wywłaszczaniu nieruchomości, jest to dla niego nieszczęście. Przecież w większości przypadków nie zdoła kupić nowego gospodarstwa w ciągu 1–2 miesięcy, zatem otrzymane odszkodowanie straci na wartości. Trzeba w związku z tyra przewidzieć jakąś rewaloryzację otrzymanych przezeń kwot, wobec galopującej inflacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JózefSzawiec">Jakiekolwiek próby wprowadzenia do ustawy zapisu o rewaloryzacji należności stanowiłyby naruszenie praworządności - jest to niemożliwe. Zgadzam się, że obywatel może stracić - a nie powinien. W niektórych sformułowaniach proponowanej noweli staramy się go przed tym zabezpieczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#EmilKołodziej">Proponuję przegłosować art. 13 ust i 2 w brzmieniu projektu rządowego. Głosując za wywłaszczaniem powinniśmy mieć świadomość, że będzie się ono odbywało po cenach rynkowych. Przypominam pełne brzmienie wspomnianego przepisu: „Terenowe organy administracji państwowej tworzą zasoby, o których mowa w ust. 1, z gruntów stanowiących własność państwa i z gruntów nabywanych w drodze umowy lub wywłaszczenia na własność państwa”.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#EmilKołodziej">Komisje przyjęły zaproponowane brzmienie art. 13 ust. 2 przy 7 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JózefSzawiec">W art. 14 proponuje się dość istotną zmianę, a mianowicie dodanie ust. 2 w następującym brzmieniu: „Terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego o właściwości szczególnej do spraw gospodarki komunalnej i mieszkaniowej wyposażają grunty wchodzące do zasobów w urządzenia komunalne oraz niezbędne sieci uzbrojenia terenu”. Podkomisja nie zgłosiła poprawek do tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#JózefSzawiec">Art. 15 ust. 2 w brzmieniu przedłożenia rządowego głosi: „W razie zgłoszenia zastrzeżeń co do przebiegu przyjętych linii granicznych nie wstrzymuje się czynności związanych z nabyciem nieruchomości, a osoby zainteresowane mogą dochodzić wyłącznie odszkodowania pieniężnego w drodze sądowej”. Podkomisja uznała, że określenie zgłoszenie zastrzeżeń” jest za mało precyzyjne i proponujemy zastąpienie go wyrazem „spór”. Ustęp ten zaczynałby się więc: „W razie sporu co do przebiegu przyjętych Unii granicznych…” itd.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#JózefSzawiec">Komisje przyjęły te propozycje.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#JózefSzawiec">W art. 16 ust.1, brzmiącym: „Granice gruntów, na których będzie realizowane skoncentrowane budownictwo jednorodzinne ustala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego” proponujemy dodanie wyrazu „szczegółowego” - „miejscowy plan szczegółowego zagospodarowania przestrzennego”. Chodzi tu o stopień precyzyjności tego planu.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#JózefSzawiec">Wiceminister Łucjan...</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#komentarz">(Nieczytelne)</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#JózefSzawiec">...: Mam uwagę formalną. Ustawa o planowaniu przestrzennym używa określenia „miejscowy plan szczegółowy zagospodarowania przestrzennego”, proponuję więc trzymać się już takiego jednolitego sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-136.7" who="#JózefSzawiec">Oczywiście, to słuszna uwaga.</u>
          <u xml:id="u-136.8" who="#JózefSzawiec">W art. 16 ust.4 podkomisja proponuje następujące brzmienie: „Ustalenia planu zagospodarowania, o którym mowa w ust.1, stanowią podstawę podjęcia czynności związanych z nabyciem przez państwo w drodze umowy bądź wywłaszczenia, własności oraz użytkowania wieczystego nieruchomości, położonych na gruntach przeznaczonych pod skoncentrowane budownictwo jednorodzinne. Nie podlegają nabyciu bez zgody właścicieli (użytkowników wieczystych) działki, na których znajdują się domy, o których mowa w art. 23 ust.1 pkt 1, litery a, b, c, d, e, pkt 2 oraz te, które mają być w taki sposób zabudowane na podstawie posiadanego pozwolenia na budowę”. Litery a, b, c dotyczą domów typowo rolniczych, zaś litery d oraz e dotyczą domów wykorzystywanych na działalność usługową i rzemieślniczą - zmiana w stosunku do brzmienia przedłożenia rządowego polega na dodaniu litery „e”.</u>
          <u xml:id="u-136.9" who="#JózefSzawiec">Artykuł 17 ust.1 w przedłożeniu rządowym brzmi: „Osoba fizyczna, która była właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości położonej na obszarach, o których mowa w art. 16 ust.1, ma prawo nabyć na własność lub otrzymać w użytkowanie wieczyste jedną działkę przeznaczoną pod budowę domów lub budynków, o których mowa w art. 23 ust.1 pkt 1”. Podkomisja proponuje dodanie w tym ustępie po wyrazach „ma prawo nabyć” słów „na zasadzie pierwszeństwa”. Chodzi o wzmocnienie pozycji obywatela i zaakcentowanie pierwszeństwa byłego właściciela do nabycia działki budowlanej na terenach sprzedanych państwu. Naczelny Sąd Administracyjny sugerował wprawdzie, że pojęcie pierwszeństwa jest dość płynne i trudne do wyegzekwowania, ale podkomisja stwierdziła, że trzeba to jednak podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-136.10" who="#JózefSzawiec">Art. 17 ust. 2 według propozycji rządowej stanowi, że jeśli nieruchomość była przedmiotem współwłasności lub współużytkowania wieczystego w częściach ułamkowych, prawo nabycia od państwa na własność lub otrzymania w użytkowanie wieczyste odrębnej działki przysługuje każdemu współuprawnionemu - z tym, że powierzchnia wszystkich nabytych (otrzymanych) od państwa działek, nie może przekroczyć powierzchni ich nieruchomości. Podkomisja proponuje jaśniejsze chyba sformułowanie tego przepisu w jego końcówce: „nie może przekroczyć powierzchni nieruchomości nabytej od nich przez państwo”.</u>
          <u xml:id="u-136.11" who="#JózefSzawiec">Do ustępów 5 i 4 tego artykułu podkomisja nie wnosi żadnych uwag - proponujemy natomiast nowe sformułowanie ust. 5. W przedłożeniu rządowym ustęp ten brzmi: „Cenę działki, o której mowa w ust.1 z uwzględnieniem jej powierzchni ustala terenowy organ administracji państwowej według zasad przyjętych przy ustalaniu ceny nabycia przez państwo nieruchomości od osób uprawnionych”. Podkomisja proponuje następujące brzmienie: „Cenę działki… ustala terenowy organ administracji państwowej, przyjmując cenę 1 m2 gruntów zapłaconą przy nabyciu przez państwo nieruchomości od osób uprawnionych”. Idzie nam o to, by poprzedni właściciel nie musiał nabywać działki budowlanej na gruntach sprzedanych państwu za cenę zdecydowanie wyższą, gdy np. po pół roku zdecyduje się na to, a działka się znajdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WitoldZakrzewski">Ta propozycja budzi moje poważne wątpliwości. Proces rozwoju budownictwa powinien polegać na tym, że gmina nabywa tereny, stosownie je wyposaża, a następnie sprzedaje. Cena 1 m2 przy kupnie „gołej” ziemi i przy sprzedaży gruntów uzbrojonych dla celów budowlanych musi się wyraźnie różnić. Musi istnieć taka rozbieżność np. po dziesięciu latach rozbudowy infrastruktury. Nie jest to zapis jednoznaczny i chyba nie najszczęśliwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JózefSzawiec">Powstało chyba nieporozumienie. W obu przypadkach mamy do czynienia z tą samą osobą, która utraciła nieruchomość i ubiega się o możliwość pobudowania domu na działce wydzielonej z tej nieruchomości. Chodzi o to, by taki człowiek mógł nabyć grunt za jednostkową cenę nie wyższą niż ta, za którą kupiono go od niego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WalentyMaćkowiak">Zgadzam się w pełni z argumentacją posła J. Szawca. Człowiek wywłaszczony został już - niezależnie od finansowej rekompensaty - dostatecznie poszkodowany i trzeba mu to w jakiś sposób wynagrodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#KazimierzOlesiak">Chodzi o sytuację, w której sprzedaję państwu 1 ha ziemi, chcę jednak zatrzymać z tego działkę budowlaną i powinienem ją kupić za tę samą cenę, jaką mnie zapłacono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#HelenaMożejko">Jak się to ma do kosztów poniesionych na uzbrojenie terenu - założenie instalacji energetycznej, gazowej, oczyszczalni? Czy cena 1 m ziemi pozostałaby ta sama?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#EdwardRadziszewski">Czy nie można rozwiązać tej sprawy w drodze zachowania własności? Odpadną wówczas np. sprawy podatkowe. Zainteresowany tym był właściciel gruntów przejętych przez państwo zachowałby po prostu prawo własności do ich części, stanowiącej działkę budowlaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MieczysławSerwiński">Ten projekt bardzo mi się podoba. Odpadnie cała kwestia ustalania ceny przez terenowy organ administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#HenrykJędrzejewski">Chcę zwrócić uwagę, że działki budowlane są wydzielane już po uprzednim przejęciu terenów przez skarb państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EdwardRadziszewski">Pod rządami ustawy z 1972 r. stosowano rozwiązanie takie właśnie, jak zaproponowane przeze mnie. Podstawą wydzielenia działki jest szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego, gdzie wielkość działek jest już określona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#ŁucjanMieczkowski">Osobom wywłaszczonym z większego areału gruntów chcemy to zrekompensować przyznaniem działki budowlanej. Jej obszar można po prostu wyłączyć z wywłaszczenia. Popieram tu wyjaśnienie dyr. Jędrzejewskiego: celem noweli jest uproszczenie wydzielania gruntów pod skoncentrowane budownictwo jednorodzinne. Co do uzbrojenia terenu - rząd uwzględnił, że byłby to swoisty prezent, ale uważa, że tym ludziom coś się należy. Nie bądźmy małostkowi. Argumenty podkomisji w tej sprawie spotkały się z naszym pełnym zrozumieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JózefSzawiec">Rozstrzygnięcie to wiąże się z treścią ust. 3 tego artykułu. Może ono spowodować opóźnienia w procesie wywłaszczania, a tym samym perturbacje w budownictwie. Rysuje się tu wyraźna alternatywa. Trzeba zdecydować się na jedno lub drugie rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JózefSzawiec">Komisje przy 3 głosach wstrzymujących się opowiedziały się za przyjęciem art. 17 ust. 5 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#JózefSzawiec">Komisje na wniosek posła E. Kołodzieja postanowiły kontynuować dalsze obrady w innym terminie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>