text_structure.xml 37 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#DobromiłaKulińska">Dnia 11 maja 1983 r. Komisja Przemysłu Lekkiego obradująca pod przewodnictwem poseł Dobromiły Kulińskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#DobromiłaKulińska">- realizacje planu dostaw wyrobów przemysłu lekkiego dla dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#DobromiłaKulińska">W posiedzeniu wzięli udział: minister przemysłu chemicznego i lekkiego Edward Grzywa, wiceminister handlu wewnętrznego i usług Andrzej Bors, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli oraz Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#DobromiłaKulińska">Omawiając realizację dostaw wyrobów przemysłu lekkiego poseł Krystyna Sokołowska (PZPR) stwierdziła, iż zgodnie z postanowieniami uchwały Rady Ministrów z dnia 11 grudnia 1981 r. w sprawie Centralnego Planu Społeczno-Gospodarczego na 1982 r., programem operacyjnym objęta została produkcja i dostawy na rynek wyrobów odzieżowych, dziewiarskich, i obuwia dla dzieci i młodzieży do 15 lat. Program ten - ogólnie biorąc - wykonany został z nadwyżką. Jednakże szczegółowa analiza wykazała, że pod względem asortymentowym zadania programu w wielu pozycjach nie zrealizowano. Wystąpiło to przede wszystkim przy produkcji obuwia jesienno-zimowego dla dzieci do 6 lat. Np. w grupie wiekowej 2–4 lat zaspokojenie to wynosiło zaledwie 4,4% - co w sposób bardzo niekorzystny rzutowało na nastroje młodych matek. Nie wiadomo dlaczego sprawa ta została przemilczana w informacjach Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego oraz Ministerstwa Handlu Wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#DobromiłaKulińska">Statystycznie ilość par obuwia na 1 dziecko wyniosła ogólnie 5,1 w tym obuwia skórzanego i tworzywowego 4,8, jednakże rzeczywistość okazała się inna, bo również w pozostałych grupach wiekowych dzieci i młodzieży przewidywane zaspokojenie potrzeb na obuwie jesienno-zimowe wyniosło 54,1%. Przyczyny tego stanu tkwią w niezbilansowaniu danych zawartych w jednostkowych programach operacyjnych poszczególnych zakładów przemysłu obuwniczego. Biuro Pełnomocnika Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego ds. Wyodrębnionego Układu Produkcyjnego Przemysłu Skórzanego nie skonfrontowało tych danych z potrzebami handlu i nie wydało odpowiednich dyspozycji, co spowodowało, że nie tylko nie posiadało rozeznania w ogólnej strukturze produkcji obuwia oraz w jakim stopniu produkcja ta zaspokaja potrzeby handlu uspołecznionego. To samo dotyczy Zrzeszenia Przedsiębiorstw Przemysłu Skórzanego w Łodzi, które powstało po zlikwidowaniu Biura Pełnomocnika. Zrzeszenie nie posiadało żadnych uprawnień wobec Spółdzielczości Pracy, a tej przypadała dość znaczna część produkcji obuwia dla dzieci i młodzieży (ok. 11,5%).</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#DobromiłaKulińska">Z informacji ministra przemysłu chemicznego i lekkiego wynika, że niewykonanie zadań wystąpiło tylko w 3 grupach asortymentowych, a mianowicie w grupie bielizny pościelowej niemowlęcej i dziecięcej, bielizny z dzianin dla dzieci do lat 2 oraz obuwia szkolnego typu „juniorki”. W tej ostatniej grupie realizacja zadań wynosiła zaledwie 69%. Obuwie produkowane było w 100% przez spółdzielczość inwalidzką, wskutek przyczyn obiektywnych (brak surowców) nie wykorzystano w pełni istniejących tam zdolności produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#DobromiłaKulińska">W grupie wyrobów odzieżowych wszystkie w zasadzie wskaźniki zostały przekroczone. Niemniej jednak stwierdzono, że do wykonania programu operacyjnego w przemyśle kluczowym zaliczono takie produkcję wykonaną przez przedsiębiorstwa nieobjęte programem operacyjnym albo przedsiębiorstwa, które wykonały inny asortyment produkcji niż przewidywał to program operacyjny. Po zweryfikowaniu okazało się, że w wielu grupach asortymentowych wykonanie programu jest niższe niż wykazał to w informacji resort przemysłu chemicznego i lekkiego. Największe różnice wystąpiły w grupach asortymentowych okryć młodzieżowych. Np. w dziale okrycia młodzieżowe 12–15 lat dane przemysłu wskazują na przekroczenie zadań (105,2%), po zweryfikowaniu przez NIK okazało się, że zadania te nie zostały zrealizowane (94,6%).</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#DobromiłaKulińska">Należy ocenić iż przemysł odzieżowy mało rygorystycznie podchodził do realizacji programu operacyjnego, niektóre bowiem przedsiębiorstwa nie realizowały w pełni swoich zadań. Wykonanie ogólnych zadań produkcyjnych oraz w poszczególnych asortymentach wyrobów przebiegało bardzo nierównomiernie. Np. Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego „Juwenia” w Cieszynie zrealizowała w terminie do dnia 15 grudnia 1982 r. zadania produkcyjne wynikające z programu w grupie ubiorów w 96,5% a w grupie rękawiczek 225%. Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Nida” w Kielcach zrealizowały w okresie 8 miesięcy 1982 r. ogólne zadania produkcyjne wynikające z programu w 76% z tego koszule chłopięce grupy I tylko 33%, piżamy chłopięce grupy II 36%, piżam dziewczęcych II grupy 42% itp.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#DobromiłaKulińska">Niskie wykonanie zadań wynikających z programu operacyjnego stwierdzono zwłaszcza w przedsiębiorstwach spółdzielczych. Było to uwarunkowane trudnościami w zaopatrzeniu w surowce i materiały zwłaszcza w okresie I kwartału 1982 r. W przemyśle kluczowym dostarczane tkaniny nie zawsze odpowiadały natomiast faktycznemu profilowi produkcji. Charakterystycznym przykładem w tym względzie są ZPO „Komes” w Słubicach, które zgodnie z programem miały wyprodukować 100 tys. ubiorów dziecięcych od 0–11 lat oraz 250 tys. ubiorów młodzieżowych w przedziale 11–15 lat. Zakłady te otrzymały m.in. tkaniny jedwabne choć produkują przede wszystkim spodnie. Generalnie można ocenić, że poważne uchybienia w przydziale surowców zaważyły na realizacji zadań wynikających z programów operacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#DobromiłaKulińska">W świetle informacji resortu przemysłu chemicznego i lekkiego można odnieść wrażenie, że realizacja programu operacyjnego przebiegała pomyślnie i przyczyniła się do zaspokojenia potrzeb rynku. Potwierdza to także informacja Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług. Z zawartych w tej informacji danych wywnioskować można, że w wielu artykułach poziom dostaw był zbieżny z potrzebami rynku, a w niektórych zanotowano nawet zwiększony popyt. Gdzie więc należy szukać przyczyn, że sklepy z obuwiem tekstylnym świecą pustką? Prawdopodobnie wadliwa jest dystrybucja, co daję się odczuć m.in. w województwie krakowskim.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#DobromiłaKulińska">W zaistniałej sytuacji matki pracujące praktycznie pozbawione są możliwości zakupów obuwia, bądź atrakcyjniejszej odzieży dziecięcej lub młodzieżowej. Zachodzi obawa, że sytuacja taka powtórzyć się może w roku bieżącym. Dlatego problem ten wymaga pilnego rozwiązania i podjęcia zawczasu środków przeciwdziałających.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#DobromiłaKulińska">Dyrektor Zespołu Przemysłu Lekkiego NIK - Jerzy Mężyński: Najwyższa Izba Kontroli, zgodnie z wnioskiem Przemysłu Lekkiego przeprowadziła w 97 jednostkach organizacyjnych przemysłu kluczowego, spółdzielczości pracy i spółdzielczości inwalidzkiej kontrolę realizacji programu operacyjnego produkcji wyrobów przemysłu lekkiego dla dzieci i młodzieży do lat 15.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#DobromiłaKulińska">Przemysł wykonał zadania produkcyjne wynikające z programu operacyjnego. Analiza wykonania zadań w szczegółowych grupach asortymentowych wykazała, że nie zrealizował on jednak złożonych w ramach programu operacyjnego zapotrzebowań handlu na niektóre wyroby. Szczególnie niepomyślnie przebiegała realizacja programu w przemyśle skórzanym. Zadania programu: operacyjnego w zakresie obuwia z cholewką skórzaną i z tworzyw sztucznych ogółem wykonano wprawdzie z nadwyżką, ale nie zrealizowano zapotrzebowania handlu poszczególnych grupach sezonowych i wiekowych, a szczególnie zapotrzebowania na najbardziej poszukiwane na rynku obuwie jesienno-zimowe dla dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#DobromiłaKulińska">Na realizację programu operacyjnego miały wpływ trudności zaopatrzeniu w surowce i materiały występujące w I półroczu u 1982 r., a szczególnie w I kwartale tego roku. Jednakże z ustaleń przeprowadzonych w toku kontroli wynika również, że jedną z głównych przyczyn niepełnej realizacji zapotrzebowań handlu było niezbilansowanie i nieskonfrontowanie, przez działające w tym czasie Biuro Pełnomocnika ds. Wyodrębnionych Układów Produkcyjnych Przemysłu Skórzanego, potrzeb odbiorców z możliwościami produkcyjnymi przemysłu, mimo posiadania przez to Biuro odpowiednich danych złożonych przez handel oraz jednostkowych programów operacyjnych przedłożonych przez poszczególne zakłady produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#DobromiłaKulińska">Wiele nieprawidłowości występowało w systemie zaopatrzenia oraz rozdziale surowców i materiałów. Wyniki kontroli wskazują m.in. na występowanie wielu nieprawidłowości w tym zakresie. Polegały one w głównej mierze na przydzielaniu przedsiębiorstwom surowców i materiałów niedostosowanych do ich profilu produkcji i asortymentu produkowanych wyrobów, a także przekraczających potrzeby wynikające, z programu operacyjnego, w niektórych jednostkach stwierdzono, że surowce i materiały, przydzielone na realizację programu operacyjnego, wykorzystywane były na inne cele produkcyjne, mimo niewykonania zadań określonych programem.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#DobromiłaKulińska">Szczególnie niekorzystnie przedstawiało się zaopatrzenie spółdzielczości pracy i spółdzielczości inwalidzkiej. Dostawy surowców i materiałów dla tych jednostek były niewystarczające w porównaniu z potrzebami wynikającymi z programu operacyjnego. Przydziały surowców dla niektórych spółdzielni rozpoczęły się dopiero w III kwartale 1982 r. w tej sytuacji spółdzielnie nie były w stanie odrobić w II półroczu 1982 r. strat produkcyjnych powstałych w pierwszym. Przydziały surowców dla wielu spółdzielni nie były również dostosowane pod względem asortymentowym do profilu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#DobromiłaKulińska">Wiele nieprawidłowości stwierdzono również w zakresie kalkulowania kosztów i cen. Dotyczyło to m.in. zawyżania norm zużycia surowców, przyjmowania do kalkulacji większej ilości surowców niż wynikało to z norm zużycia, zawyżaniu cen surowców, dokonywaniu podmian materiałowych, zamiany surowców gatunkowo lepszych na gorsze, stosowaniu niewłaściwych narzutów kosztów itp. Manipulacje te umożliwiały przedsiębiorstwom podwyższanie cen i osiągania wysokich zysków, znacznie przekraczających planowane koszty, mimo że na wyroby dziecięce i młodzieżowe obowiązywały w większości przypadków ceny regulowane.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#DobromiłaKulińska">Omawiając realizację programu operacyjnego produkcji wyrobów przemysłu lekkiego dla dzieci i młodzieży do lat 15 należy stwierdzić, że wprowadzenie tego programu, jak również jego realizacja, spowodowała ewidentny w porównaniu z 1981 r. wzrost produkcji i dostaw na rynek wyrobów dla tej grupy ludności, jakkolwiek nie w pełni pokryte zostały występujące w tym zakresie potrzeby, a ich jakość częstokroć nie odpowiadała obowiązującym wymaganiem. Z drugiej strony zwiększenie produkcji i dostaw dla dzieci i młodzieży odbiło się ujemnie na wielkości produkcji dla dorosłych.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#HalinaDaniszewska">Analizując przedstawione posłom materiały można dojść do wniosku, iż w realizacji programu dostaw wyrobów przemysłu lekkiego dla dzieci i młodzieży nie wszystko było w największym porządku. Nie chodzi w tym przypadku o roztrząsanie błędów, gdy te są już przeszłością. Należałoby natomiast skoncentrować się na tym, aby nie powtarzać ich w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#HalinaDaniszewska">Jak wykazują cytowane informacjo nie wszędzie stopień wykorzystania zdolności produkcyjnych był zadowalający. Złożyły się na to przede wszystkim nieterminowe dostawy surowców i materiałów, ewentualnie dostawy nie odpowiadające profilowi produkcji danego zakładu. W materiałach nie stwierdza się ponadto, iż część przedsiębiorstw wykorzystywała te surowce do produkcji, która była dla nich wygodniejsza w tej sytuacji należałoby zastanowić się nad stworzeniem systemu kontroli, który uniemożliwiłby stosowanie tego rodzaju praktyk. Chcielibyśmy się dowiedzieć co w tej sprawie zamierza uczynić resort?</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#HalinaDaniszewska">Jak przedstawia się zaopatrzenie w podstawowe surowce spółdzielczości pracy oraz spółdzielczości inwalidzkiej? Należy dążyć do maksymalnego wykorzystania potencjału produkcyjnego w tym sektorze gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MariannaStaniewska">Komisja nasza powołała zespoły dla zbadania, jak przebiega produkcja wyrobów odzieżowych, dziewiarskich i skórzanych dla dzieci w wieku od 0 do 15 lat. Zespół poselski, w którym uczestniczyłam, wizytował m.in. Zakłady Obuwnicze „Odra” i Zakłady Odzieżowo „Elpo”, wyrażano w tych zakładach zdziwienie, że prasa pisze, iż produkcja dla dzieci przebiega bardzo dobrze, podczas gdy w rzeczywistości zakłady borykają się z ogromnymi trudnościami zaopatrzeniowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MariannaStaniewska">ZPO „Elpo” mają rzeczywiście dobre osiągnięcia. Produkcja w tych zakładach przebiega rytmicznie, zakłady planują wykonać plan z nadwyżką 10 mln par spodni. Zakład skarży się jednak na jakość otrzymywanych nici i na brak guzików.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MariannaStaniewska">W Zakładach Obuwniczych „Odra” zdziwienie nasze wzbudził fakt, że wkładki do obuwia robi się z bielizny pościelowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CecyliaModeracka">W toku studiowania materiałów przedstawionych przez resort odnosi się wrażenie, że nadal żyjemy w erze sukcesów. Resort informuje o przekraczaniu planów, o tym, że ciągle idziemy do przodu. A przecież wiemy i widzimy w sklepach, jak jest naprawdę.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CecyliaModeracka">Uważam, że jednym z błędów resortu było obarczenie spółdzielczości pracy i spółdzielczości inwalidzkiej produkcją tak bardzo potrzebnego obuwia, jak „juniorki”. Czy resort nie wiedział, że spółdzielczość nie otrzyma odpowiednich materiałów?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CecyliaModeracka">Mówimy, że w zakładach sporządzano kalkulacje cenowe w sposób nieprawidłowy. Jeżeli w wyniku tych kalkulacji była taka, a nie inna cena poszczególnych asortymentów, to chciałabym zapytać, czy dzisiaj, gdy robi się już rzekomo rzetelne kalkulacje, obniżono odpowiednie ceny? Nie widać tego w sklepach, a słyszymy, że przedsiębiorstwa osiągają gigantyczne zyski. Dodatkowa nieprawidłowość tkwi w tym, że przedsiębiorstwom tym daje się dotacje.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CecyliaModeracka">Kieruję pytanie pod adresem handlu: dlaczego tak potrzebny towar, jak artykuły dla dzieci, jest nierównomiernie rozprowadzany w skali kraju? W niektórych województwach artykuły te można znaleźć, w innych - nie ma ich w ogóle. Kto za to odpowiada?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#CecyliaModeracka">Obwiniamy o wiele niedociągnięć Biuro Pełnomocnika ds. programu operacyjnego wyrobów odzieżowych, dziewiarskich i obuwia dla dzieci i młodzieży do 15 lat. Jednakże dzisiaj Biuro już nie istnieje kogo więc mamy rozliczać za zaistniałą sytuację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławaJabrzyk">Wizytowałam wraz z zespołem poselskim ZPO „Sawa”, ZPD „Karo” oraz Zakłady Przemysłu Skórzanego „Luków”. Ani w zakładach „Sawa”, ani też w „Karo” nie było narzekań na niedobory surowców. Natomiast ZPS „Łuków” miały kłopoty z uzyskaniem skóry i artykułów skóropodobnych. Mimo to zakłady starały się przekroczyć zadania programu operacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WładysławaJabrzyk">W dyskusjach skarżono się na niskie zarobki w branży odzieżowej. W ZPO „Sawa” średni zarobek wynosi 7.678 zł bez rekompensaty, a jak wiadomo - w Warszawie działa dużo firm polonijnych, które podkopują dobrych fachowców. Firmy te miały produkować odzież z surowców importowanych, a tymczasem produkują ją z naszych materiałów, przy tym biorą za swoje wyręby wręcz horrendalne ceny. Sukienka z „Sawy” kosztuje np. 2 tys. zł, a za sukienkę uszytą z tego samego materiału, tylko w nieco innym fasonie, firma polonijna bierze 6 tys. zł. „Sawa” nie może natomiast podnieść cen swoich wyrobów, gdyż obowiązują ją ceny urzędowe.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WładysławaJabrzyk">ZPD „Karo” mają już podpisany program rządowy na bieżący rok, a do tej pory nie otrzymały jeszcze surowców tak więc nie wiedzą, czy będą mogły wykonać zadania planowe.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WładysławaJabrzyk">W ZPS „Łuków” zaprezentowano posłom wzór bardzo estetycznych półtrampek, podobnych do produkowanych przez „Adidasa”, których produkcja wymaga zakupu jednej maszyny za dewizy. Zakłady dewiz nie mają, natomiast zapewniają, że zakup maszyny z importu bardzo szybko by się zamortyzował ze względu na ogromne zapotrzebowanie na tego rodzaju obuwie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WładysławaJabrzyk">Po zapoznaniu się z przedstawionymi materiałami jestem wręcz oburzona, że nie zadbano o to, aby zakłady realizujące programy operacyjne otrzymały dostawy niezbędnych im materiałów. Niepokoi także sprawa osiągania przez zakłady nadmiernych zysków przy wypłacaniu im niepotrzebnych dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejOborzyński">Uczestnicząc w wizytacjach zetknąłem się również z innymi problemami. Pytałem o adaptację zawodową młodzieży. Odpowiadano mi, że szkoły funkcjonują normalnie, ale mniej niż 10% ich absolwentów podejmuje następnie pracę w zakładach przemysłu lekkiego. Nie ma żadnego przepisu zmuszającego uczniów do odpracowania pobieranej nauki w zakładzie, przy którym funkcjonuje szkoła.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejOborzyński">Wiele dyskusji wywołują sprawy płacowe. Średnie płace w omawianych branżach są wprawdzie niewysokie, ale już powoli zaczyna się wprowadzać system uzależniający wysokość płac od wydajności pracy i oszczędności zużywanych surowców.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejOborzyński">Poruszono problem spółek polonijnych. W tej samej branży różnice rentowności między zakładami przemysłu kluczowego a firmami polonijnymi sięgają nawet 200%. Tkwi w tym zapewne jakaś nieprawidłowość. Ponadto, jak już wspomniano w dyskusji, spółki miały produkować wyroby z importowanego surowca, a tymczasem wykorzystują surowiec krajowy i polskie maszyny. Jest również zjawiskiem niepokojącym, że do pracy w spółkach polonijnych odchodzą najlepsi fachowcy z przemysłu lekkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LechGrobelny">Brałem udział w wizytacji ZPD „Wola” w Zduńskiej Woli. Zakład ten od 1980 r. nie podniósł cen na wyroby objęte programami operacyjnymi, a obecnie otrzymał zalecenie dalszego obniżenia ceny tych wyrobów. W tych warunkach zakładom nie opłaca się produkować i zaczynają być deficytowe, bo przecież ceny surowców w międzyczasie znacznie wzrosły. Z zakładu zaczynają coraz liczniej odchodzić pracownicy. Chciałbym prosić przedstawicieli resortu o wyjaśnienie, co zakład ma uczynić w takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykFrąc">Ze ściśniętym sercem słucham stwierdzeń, że zakłady przemysłu obuwniczego nie produkują obuwia, bo nie ma skór. Z całą odpowiedzialnością poselską pragnąłbym stwierdzić, że skór mamy w kraju dosyć, trzeba jedynie odpowiednio zorganizować skup.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraGawdulska">Z materiałów NIK wynika, że w rezultacie kontroli przeprowadzonej w Biurze Pełnomocnika ds. programu operacyjnego wyrobów odzieżowych, dziewiarskich i obuwia dla dzieci i młodzieży do 15 lat stwierdzono, iż Biuro to nie rozdziela w sposób prawidłowy zadań produkcyjnych pomiędzy poszczególne komórki organizacyjne. Np. w odniesieniu do obuwia skórzanego plan produkcji wykonano w 100%, a jednak nie zaspokojono potrzeb dzieci. Stało się tak dlatego, że Biuro Pełnomocnika nie bilansowało danych otrzymanych z zakładów kluczowych i nie skonfrontowało ich z faktycznymi potrzebami. Tymczasem w materiałach resortu stwierdza się, że resort sprawował cały czas nadzór nad realizacją programów operacyjnych. Chciałabym wobec tego zapytać, na czym polegał ten nadzór?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BarbaraGawdulska">Minister przemysłu chemicznego i lekkiego - Edward Grzywa: W dyskusji padło wiele gorzkich słów pod naszym adresem. Rozumiem, że wynika to z ogromnego zaangażowania obywateli posłów w omawiane dzisiaj sprawy. Wiele zarzutów uważam jednak za niesprawiedliwe i postaram się to udowodnić.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BarbaraGawdulska">Oceniamy pozytywnie działalność w zakresie realizacji programów operacyjnych dla dzieci, w tym również działalność Biura Pełnomocnika. Trzeba pamiętać o tym, w jak trudnych warunkach pracujemy. Mamy kłopoty zaopatrzeniowe, zlikwidowaliśmy zjednoczenia, zmniejszyliśmy aparat administracyjny. Mimo złożonej i niełatwej sytuacji, ambitny program operacyjny w omawianym dziś zakresie, poza trzema pozycjami, został wykonany. Trzeba tu jeszcze dodać, że rozpoczęliśmy realizację programu w trakcie roku kalendarzowego. Rynek był absolutnie rozkojarzony. Z pewnością nie ułatwiało to nam wykonania zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BarbaraGawdulska">Możliwości ingerowania resortu w sprawy zakładu są - zgodnie z obowiązującym prawem - ograniczone. Muszę przyznać, że czasem mimo wszystko łamię obowiązujące ustawy. Zwolniłem np. dyrektora zakładów „Gęba” za to, że sprzedał dużą ilość teksasu firmie polonijnej. Uznałem to za działanie niegospodarne, ale, prawdę mówiąc, zgodnie z ustawą dyrektor miał prawo sprzedać materiał komu chciał. Trzeba więc dostrzegać warunki działania zakładów podlegających resortowi i ostatecznie wyniki ich działalności.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BarbaraGawdulska">Żal mi dyrektora zakładów „Odra”, że musiał się starać o surowce. Trudno jednak, aby kierownictwo resortu zajmowało się bezpośrednio zaopatrywaniem zakładów, o te sprawy muszą się starać zakładowi zaopatrzeniowcy. Powinno też być odpowiednie współdziałanie przedsiębiorstw produkujących wyroby finalne z przedsiębiorstwami produkującymi tkaniny, dodatki itp. My jako resort zapewniliśmy tylko odpowiednie kwoty dewizowe na import uzupełniający.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BarbaraGawdulska">W odniesieniu do cen, z jednej strony słyszeliśmy, że ceny niektórych wyrobów przemysłu lekkiego były wręcz „zbójeckie”, a poseł L. Grobelny mówi, że zakład dostał polecenie obniżki cen i stoi w obliczu bankructwa. Obowiązuje jednolita zasada: na cenę składa się koszt własny plus odpowiedni zysk. Jeśli koszty się zmniejszają, ceny muszą być odpowiednio obniżone. Ale jest i druga strona zagadnienia. Gdy w pierwszym półroczu ub. roku surowców było mało, przedsiębiorstwa bardzo chętnie chciały znaleźć się w programie operacyjnym, który zapewniał im dostawy surowca. A teraz, gdy surowca jest dosyć, przedsiębiorstwa uciekają z programów operacyjnych. Przedsiębiorstwa z jednej strony mają duże zyski, a z drugiej - dotacje. Chcielibyśmy uniknąć dotacji, lecz nie zawsze jest to możliwe. Ubodło mnie stwierdzenie poseł C. Moderackiej, z którego wynika, że resort nasz przedstawił nierzetelne materiały. Tak chyba nie jest.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BarbaraGawdulska">W sprawie „juniorek” chciałbym powiedzieć, że obarczyliśmy tą produkcją spółdzielczość, gdyż ona chciała to robić, a ponadto jako jedyna dysponuje odpowiednimi maszynami. Jest to taki sam partner jak inni. Nie zgadzam się z zarzutem, że przy przydziale surowców pomijaliśmy rzemiosło. Być może miało ono ich trochę raniej, ale jednak miało.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BarbaraGawdulska">Odnośnie do stosowania bielizny pościelowej do produkcji obuwia, pragnę stwierdzić, że jest to ta sama tkanina, tylko bielona.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BarbaraGawdulska">Zaopatrzenie surowcowe limituje możliwości zmian asortymentowych. Talon na obuwie każdy z nas ma tylko jeden, a wszyscy chcieliby kupić obuwie ze skóry lub skóropochodne. Nie mamy aż tylu skór, brakuje również oprzyrządowania. Kozaczki stanowią np. tylko całej produkcji obuwia jesienno-zimowego. Zmiany asortymentowe mogą być wprowadzone w dłuższym okresie czasu.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BarbaraGawdulska">Nie ma do dziś prawa zmuszającego absolwentów szkół przyzakładowych do podejmowania pracy w macierzystym zakładzie. Młodzież, niestety, odchodzi do innych zawodów, do spółdzielczości, do rzemiosła. Wystąpiliśmy do ministra oświaty z propozycją skrócenia okresu nauki z 3 do 2 lat, aby zapewnić dopływ ludzi do fabryk. Minister oświaty zaproponował, aby zmienić sposób kształcenia; przez 2 lata prowadzić intensywne zajęcia, teoretyczne, natomiast w trzecim zwiększyć liczbę zajęć praktycznych. Uczniowie w trzecim roku nauki stanowić będą już istotną siłę roboczą pracując 5 razy w tygodniu powinni zaadaptować się i pozostać w zakładzie. Przyjęliśmy tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#BarbaraGawdulska">Spółki polonijne wywołują mieszane uczucia. Jednak jest faktem, że z jednej strony stanowią one znakomity przykład organizacji i wydajności pracy, a z drugiej - niektóre z nich prowadzą rozbój cenowy. Wbrew temu, co niektórzy twierdzą, nie jestem przeciwnikiem tych spółek. Stanowią one zjawisko marginalne, zatrudnionych w nich jest około 3 tys. osób. Boli mnie natomiast co innego. Jedna ze szwaczek z fabryki w Bielsku, która odeszła do pracy w spółce polonijnej opowiada wszem i wobec, że teraz zarabia 24 tys. zł. Pomija jednak fakt, że pracuje 12 godzin dziennie i to bardzo intensywnie. Dyrektor jednej ze spółek powiedział mi, że jeżeli ktoś przez dwa miesiące zarabia 15 tys. zł., to rezygnuje z jego usług, gdyż oznacza to, że jest mało wydajny. W przemyśle lekkim stosunkowo najdalej poszliśmy z koncepcją powiązania płac z produkcją. W wielu zakładach pracownicy natychmiast reagują, gdy brak jest zaopatrzenia surowcowego. W niektórych zakładach powiązano z produkcją także zarobek kadry nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#BarbaraGawdulska">Szacujemy, że obecnie skupujemy 95% wszystkich skór. Podnieśliśmy ceny skupu. Poza ubojem gospodarczym praktycznie wszystkie skóry zostały w ub. roku skupione. Znacznie wzrósł skup skór cielęcych, gdy zrezygnowaliśmy z legitymowania dostawców. Cenę skupu skór świńskich ustaliliśmy powyżej ceny mięsa. Powoduje to czasami, że dostarczane są skóry z tłuszczem i z tego powodu powstają straty, gdyż tłuszczu tego nie udaje się zagospodarować. Uważamy, że ceny skupu są obecnie prawidłowo ustalono.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#BarbaraGawdulska">Odpowiadając na pytanie poseł B. Gawdulskiej, chce stwierdzić, że Biuro Pełnomocnika nie może podejmować takiej decyzji i cokolwiek nakazywać przedsiębiorstwom. Zawierane są umowy między zakładami produkcyjnymi i handlem na określony asortyment. Nie może ingerować również organ założycielski. Jego nadzór w pierwszym rzędzie musi polegać na takiej organizacji, by wyrób miał producenta, a producent zapewnione surowca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejBors">Padały tu różne głosy dotyczące oceny realizacji programu operacyjnego produkcji wyrobów przemysłu lekkiego dla dzieci i młodzieży. Program ten był opracowany w wyniku gry sił i możliwości. Takie same surowce stosowane są przecież w produkcji dla dorosłych. Przyjęliśmy więc podstaw ową tezę - maksymalną ochronę rynku dziecięco-młodzieżowego. Przy spadku dostaw na rynek artykułów przemysłu lekkiego w ub. roku od 20 do 50%, w tym obszarze zanotowaliśmy w porównaniu z 1981 r. wzrost dostaw o 20 do 30%, chociaż niektóre asortymenty nie zostały w pełni wykonane. Uważam, że w sytuacji zdezorganizowanego w ub. roku rynku osiągnęliśmy względnie dobre wyniki, choć nie uniknęliśmy istotnych potknięć z przyczyn obiektywnych i subiektywnych. Zapewniliśmy możliwość zakupu najbardziej niezbędnych artykułów pierwszej potrzeby. Mankamenty zostały już przedstawione przez posłów dokonujących wizytacji. Organa centralne nie mogą wykorzystywać swych uprawnień kontrolnych zbyt głęboko, gdyż byłoby to niesłuszne i niezasadne. Może to dotyczyć tylko niektórych grup towarowych. Jest natomiast bardzo istotny problem dostosowania konkretnego wyrobu do konkretnego odbiorcy, a tego w wielu przypadkach nie osiągnęliśmy. Popieram tutaj wypowiedź ministra E. Grzywy, że w tej sprawie rozwiązanie przyjść może poprzez bezpośrednie kontakty przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych. Sprawy te omawiamy na co dzień, chcąc uniknąć dotychczasowych błędów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejBors">Większość wyprodukowanych przez nas towarów nie była w ub. roku w ogóle dzielona, lecz dostarczona na rynek w oparciu o „swobodne” kontakty. Podstawą podziału jest procentowy udział dzieci w stosunku do pozostałych grup ludności w każdym województwie. Województwo krakowskie otrzymywało 2,93–2,98% w poszczególnych grupach asortymentowych. Oceniamy, że jest to niedalekie od zaspokojenia rzeczywistych potrzeb ludności, ale program operacyjny w około 12 województwach nie został w stosunku do planu wykonany. Ponadto istnieje naturalna tendencja ludności do zakupu towarów w dużych ośrodkach miejskich, gdyż uważa się, że są one lepiej zaopatrzone. System sprzedaży w sytuacji braku towarów zawsze będzie niedoskonały. W tym roku produkcją odbiega od rzeczywistych potrzeb rynku, choć dokonywany jest ogromny wysiłek. Uważam, że powinny nastąpić dalsza poprawy zaopatrzenia. W ubiegłym roku proponowaliśmy system sprzedaży w zakładach pracy, w tym również artykułów dziecięco-młodzieżowych. Sugerowano nam, aby uwzględnić przede wszystkim te zakłady, w których pracuje dużo kobiet i matek. Podejmiemy taką inicjatywę. Nie wdrożyliśmy natomiast proponowanego systemu sprzedaży przy zastosowaniu talonów, gdyż nie znalazł: on społecznej akceptacji.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejBors">Dyrektor zespołu NIK Jerzy Mężyński: Nie negujemy, że program zaopatrzenia został na ogół wykonany, chociaż wystąpiły braki w niektórych asortymentach. Nie należy jednak tego traktować w przedstawionych tu kategoriach, gdyż wyroby przemysłu lekkiego, to nie masło czy cukier. Wbrew zaprezentowanemu przez ministra E. Grzywę stanowisku, uważam że istnieją możliwości oddziaływania na przedsiębiorstwa. Przydzielając surowce należy przecież określać, na jaki cel mają być spożytkowane. Wytyczne Komisji Planowania mówią o tym wyraźnie, że niedopuszczalne jest wykorzystanie tych surowców na inne cele. Na stronie 5 materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego czytamy m.in., iż nadal prowadzone będą systematyczne kontrole wykonania zadań zapisanych w programie operacyjnym, we wszystkich asortymentach. Prawdą jest, że możliwości oddziaływania samego resortu na przedsiębiorstwo są ograniczone. Nie znaczy to jednak, że resort jest w tej sprawie bezsilny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejBors">Na działalność resortu nadzorującego realizację programu nałożyło się wiele czynników natury subiektywnej. W miejsce zlikwidowanych zjednoczeń rozpoczęli pracę pełnomocnicy ministra ds. wyodrębnionych układów produkcyjnych. Instytucje pełnomocników przekształcone zostały w zrzeszenia. W pierwszym roku funkcjonowania programów operacyjnych, roku w którym przedsiębiorstwa uzyskały samodzielność, pojawiły się pewne nieprawidłowości. Miejmy nadzieję, że dostrzeżone - już więcej się nie powtórzą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdwardGrzywa">Chcę wyjaśnić pewne nieporozumienie. Proszę pamiętać, że pełnomocnicy nie mogą mieć większych uprawnień niż mają ministrowie. A minister w warunkach reformy gospodarczej - nie może nic nikomu nakazać. Przyznanie przedsiębiorstwu puli materiałów nie stanowi nakazu dla wykonania określonej produkcji. Realizacja programu operacyjnego zasadza się na innej zasadzie. Przedsiębiorstwa deklarują wykonanie określonych asortymentów i pod tak określone potrzeby przyznawane są materiały. Niepełne wykonanie zadań przez niektóre zakłady nie wynika z ich niechęci, a jedynie z określanych trudności surowcowych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EdwardGrzywa">W trudnych warunkach ekonomicznych i materiałowych minionego roku wprowadzenie programu operacyjnego przyniosło widoczny postęp wielkości produkcji wyrobów dla dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#EdwardGrzywa">Przewodnicząca zespołu poseł Dobromiła Kulińska (PZPR): Rok 1982 był nietypowy dla działalności gospodarczej. Charakteryzował się zderzeniem starego systemu nakazowo-rozdzielczego z nowymi zasadami dystrybucji materiałów. Można oceniać, że w warunkach tego roku objęcie produkcji wyrobów dla dzieci i młodzieży programem operacyjnym było koniecznością. Potwierdziły to wyniki uzyskane przez przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#EdwardGrzywa">Stopień w jakim wykazywały inicjatywę poszczególne przedsiębiorstwa był zróżnicowany. W efekcie, wykorzystanie majątku produkcyjnego charakteryzowały znaczne rozpiętości. Generalnie można stwierdzić, że program operacyjny zdał egzamin jakkolwiek zwiększenie rynkowych dostaw wyrobów dla dzieci i młodzieży odbyło się kosztem zmniejszenia wielkości dostaw odzieży przeznaczonej dla ludzi dorosłych.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#EdwardGrzywa">W bieżącym roku rynek odzieżowy będzie charakteryzowała w dalszym ciągu głęboka nierównowaga. Dynamika wzrostu dostaw wyrobów dla dzieci i młodzieży w niektórych asortymentach ulega zmniejszeniu. Należy mieć świadomość, że pomimo obiektywnego wzrostu produkcji stopień zaspokojenia potrzeb rynkowych będzie wciąż niewielki.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#EdwardGrzywa">Nie ma komisji sejmowej podczas której nie wypływałby problem firm polonijnych. Ich miejsce w naszej gospodarce jest znaczące. Trzeba zwrócić jednak uwagę na to, że w znacznie mniejszym stopniu niż to pierwotnie przewidywano wykorzystają one surowce niepełnowartościowe, odpadowe i wtórne, stając się pełnoprawnym partnerem dla przemysłu lekkiego. W efekcie pula materiałów i surowców przewidziana dla tego właśnie przemysłu ulega znacznemu uszczupleniu. Sądzę, że sprawą tą należałoby się zająć oddzielnie.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#EdwardGrzywa">Realizację programu operacyjnego należy uznać w sumie za względnie dobrą. Miejmy nadzieję, że mechanizmy reformy gospodarczej działać będą w bieżącym roku skuteczniej prowadząc do wzrostu produkcji. Musimy mieć taką nadzieję, gdyż bez niej żyłoby się znacznie trudniej.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#EdwardGrzywa">Komisja przyjęła do wiadomości przedstawione jej materiały.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#EdwardGrzywa">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła odpowiedź na opinię w sprawie wynalazczości i ruchu racjonalizatorskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#EdwardGrzywa">Po dyskusji odpowiedź przyjęto.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>