text_structure.xml 37.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławCiosek">Dnia 30 czerwca 1983 r. Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych oraz Pracy i Spraw Socjalnych, obradujące na wspólnym posiedzeniu pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), rozpatrzyły - rządowy projekt ustawy o podatku wyrównawczym.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławCiosek">W posiedzeniu udział wzięli: minister finansów Stanisław Nieckarz, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Bogdan Sawicki, przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Głównego Urzędu Statystycznego, Wydziału Ekonomicznego KC PZPR oraz Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławCiosek">Na początku obrad komisje na wniosek prezydiów, zgłoszony przez posła Jana Kamińskiego (PZPR) ustaliły, że projekt ustawy będzie rozpatrywany przez podkomisję wyłonioną uprzednio dla rozpatrzenia projektów ustaw o podatku dochodowym oraz obrotowym pod przewodnictwem poseł Krystyny Jandy-Jendrośki (bezp.). Skład podkomisji uzupełniono o posłów Ryszarda Bryka (PZPR), Jerzego Grochmalickiego (PZPR), Jadwigę Kowalską (PZPR), Felicjannę Lesińską (ZSL), Bożenę Maciejewską (PZPR), Janusza Przymanowskiego (PZPR), Franciszka Sadurskiego (ZSP) i Zbigniewa Zielińskiego (bezp. PZKS).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławCiosek">Założenia projektu ustawy o podatku wyrównawczym przedstawił minister finansów Stanisław Nieckarz: Założenia ustawy stanowią jeden z członów nowych, całościowych rozwiązań w dziedzinie polityki podatkowej wobec gospodarki nieuspołecznionej i ludności. Rząd proponuje dostosowanie obciążenia dochodów podatkiem wyrównawczym do aktualnych zmian w sferze płac i cen, sprawiedliwsze rozłożenie ciężaru kryzysu na wyżej zarabiające grupy społeczno-zawodowe oraz przeciwdziałanie powstawaniu dochodów nadmiernych. Ustawa będzie realizować te podstawowe założenia przez:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławCiosek">- zasadę powszechnego opodatkowania wszystkich elementów wynagrodzenia, - podwyższenie kwoty wolnej od podatku wyrównawczego, - zmiany w skali podatkowej na rzecz dostosowania jej do aktualnej sytuacji pieniężno-rynkowej, - zmianę zasad stosowania ulg dla osób mających na utrzymaniu rodzinę, - korektę zakresu dotychczasowych zwolnień w przypadku uzyskania mieszkania, - wprowadzenie ulgi inwestycyjnej związanej z wykonywaniem zawodu artysty-muzyka, kompozytora, plastyka i fotografika.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławCiosek">Zasadniczym kierunkiem zmian jest opodatkowanie wszystkich składników wynagrodzeń ze stosunku pracy wraz z wartością świadczeń w naturze, co eliminuje dotychczasowe wyłączenia (np. dodatki funkcyjne i specjalne oraz nagrody uznaniowe). Wyłączenia, które proponuje się pozostawić, a zostały ograniczone do przypadków szczególnie społecznie i ekonomicznie uzasadnionych (m.in. świadczenia socjalne, nagrody państwowe i jubileuszowe, wynagrodzenie za pracownicze projekty wynalazcze, udział członków w dochodzie podzielonym rolniczych spółdzielni produkcyjnych z tytułu działalności rolniczej). Przy powszechnym opodatkowaniu emerytur i rent proponuje się - z uwagi na szczególny charakter - wyłączenie emerytur i rent ociemniałych żołnierzy oraz b. więźniów obozów koncentracyjnych. Ze względu na fakt, że w niektórych zawodach szczególnie pożyteczne jest kontynuowanie pracy przez emerytów i rencistów - proponuje się zwolnić te wynagrodzenia, jeśli nie powodują one zawieszenia prawa do emerytury lub renty. Do 1985 r. zakłada się również wyłączenie z opodatkowania wynagrodzeń za pracę w dni wolne od pracy, wykonywaną w godzinach nadliczbowych. Jest to niezbędne dla wzrostu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławCiosek">Uwzględniając wzrost płac proponuje się podwyższenie kwoty wolnej od podatku z 204 do 300 tys. zł rocznie (tj. 25 tys. zł miesięcznie) do 1985 r. włącznie. Dochody przewyższające tę sumę były opodatkowane progresywnie, według skali od 10 do 75%, przy czym ta ostatnia wielkość miałaby zastosowanie w przypadku nadwyżki dochodu ponad 840 tys. zł rocznie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#StanisławCiosek">Proponuje się stosowanie ulgi na każdego członka najbliższej rodziny pozostającego na utrzymaniu podatnika. Wielkość ulgi będzie jednakowa, tj. niezależnie od wielkości dochodu. W przypadku dotychczas stosowanych ulg związanych z ponoszeniem wydatków na cele mieszkaniowe - przedkłada się ich ograniczenie tylko do wydatków na nową substancję mieszkaniową, a więc na budowę domu jednorodzinnego lub na wkład budowlany do spółdzielni typu własnościowego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#StanisławCiosek">W wyniku poddania założeń ustawy konsultacji społecznej - zostało zgłoszonych wiele postulatów. Niektóre z nich zostały uwzględnione, w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#StanisławCiosek">- wyłączono od opodatkowania wspomniane już udziały członków RSP, emerytury i renty ociemniałych żołnierzy PRL oraz renty dla b. więźniów obozów koncentracyjnych, a także wynagrodzenia kontynuujących pracę emerytów i rencistów, - przeniesiono z projektu rozporządzenia Rady Ministrów do projektu ustawy zwolnienie z opodatkowania pracowniczych projektów wynalazczych, - rozszerzono działanie konta „W” na osoby uzyskujące dochody z tytułu zapłaty za przeniesienie prawa, korzystania z niepracowniczego projektu wynalazczego, - złagodzono skalę podatkową, obniżając stawki w pierwszych dwu przedziałach oraz ustalając dolną granicę obciążenia podatkowego na 10%.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#StanisławCiosek">Pozostała do rozważenia nadesłana w ostatnim czasie propozycja zmiany sposobu obliczania kwot przekazywanych na cele użyteczności społecznej tak, aby wysokość, ulgi była niezależna od wielkości dochodu podatnika (wg projektu w związku z progresywną skalą podatkową, osoby o wyższych dochodach korzystałyby ze zwiększonej ulgi). Ze społecznego punktu widzenia wniosek wydaje się słuszny.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#StanisławCiosek">Przewiduje się, że w razie wprowadzenia proponowanych zmian liczba pracowników opłacających podatek wyrównawczy zwiększy się z 80 tys. obecnie do 90 tys. w roku 1984 (wpływy rzędu 1,2 mld zł) oraz 150–170 tys. osób w 1985 r. (wpływy rzędu 2,2–2,3 mld zł).</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#StanisławCiosek">Pragnę zaakcentować, iż znaczenie oraz zakres przedłożonych zmian zależą głównie od sposobu ustalenia kwoty wolnej od podatku oraz przyjęcia zasady niezmienności tej kwoty do końca 1885 r., mimo wzrostu płac. W dyskusji przedstawiciele grup społeczno-zawodowych osiągających niższe wynagrodzenia postulowali obniżenie wysokości kwoty wolnej od opodatkowania do poziomu przeciętnej płacy w gospodarce uspołecznionej, a nawet powrót do powszechnego podatku od wynagrodzeń. Natomiast przedstawiciele grup wyżej zarabiających postulowali podwyższenie kwoty wolnej od podatku nawet do 400–500 tys. zł, uzasadniając to antymotywacyjnym działaniem podatku. Zdaniem rządu oba stanowiska - jako krańcowe - nie mogą zostać przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#StanisławCiosek">Podnoszony często postulat ustalenia kwoty wolnej od podatku na zmiennym, corocznie modyfikowanym poziomie (zależnie od ruchu średniej płacy) stanowi rozwiązanie właściwe w normalnych warunkach społeczno-gospodarczych. To właśnie rozwiązanie proponowano więc i w pierwszych wersjach projektu ustawy o podatku wyrównawczym. Uwzględniając obecny stan gospodarki proponuje się ustalenie kwoty wolnej od podatku na stałym poziomie aż do końca 1985 r., czyli do momentu przełamania sytuacji kryzysowej. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że kwota wolna, która obecnie stanowi dwukrotność przeciętnej płacy, w 1985 r. stanowić będzie tylko półtorakrotność płacy i przeciętnej. Biorąc jednak pod uwagę wymóg silniejszego obciążenia kosztami wychodzenia z kryzysu grup osiągających najwyższe dochody oraz to, że nawet w 1985 r. liczba pracowników gospodarki uspołecznionej opłacających podatek wyrównawczy będzie w relacji do ogółu zatrudnionych niezbyt duża (150–170 tys. osób), rząd proponuje utrzymanie kwoty wolnej od opodatkowania na niezmienionym poziomie w ciągu najbliższych 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#StanisławCiosek">Przyjęcie ustawy będzie korespondować z wnioskami dotyczącymi ustalenia kwoty wolnej na niższym poziomie, a nawet powrotu do podatku od wynagrodzeń. Nie jest wykluczone, że ustawa dzięki swym rozwiązaniom mogłaby stać się punktem wyjścia do przywrócenia tego podatku, oczywiście przy zmianie rozwiązań szczegółowych. Przykładem, że ewentualności takiej nie można wykluczać są Węgry, gdzie po pierwotnym wycofaniu się z podatku od wynagrodzeń nastąpiło jego reaktywowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#StanisławCiosek">Obecnie Polska jest jedynym krajem na świecie, w którym większość pracujących nie płaci podatku od dochodów osobistych. W związku z tym, choć zdaję sobie sprawę z kontrowersyjności niektórych rozwiązań, z uwagi na rządowy program antyinflacyjny i oszczędnościowy - w imieniu rządu zwracam się o poparcie przedstawionego projektu ustawy o podatku wyrównawczym.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#StanisławCiosek">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszPrzymanowski">Należy się na początku zastanowić co jest stawką ustawy o podatku wyrównawczym. Jest to zysk dla skarbu państwa, który wg szacunków Ministerstwa Finansów wyniesie w r. 1983 - 200 mln zł, w r. 1984 - 600 mln zł, a w r. 1985 - 1.600 mln zł. Nie biorę tutaj celowo pod uwagę podatku wyrównawczego od upraw specjalnych, gdyż jest to rozwiązanie przejściowe i zostanie on z czasem zlikwidowany.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszPrzymanowski">Mam duże obawy, abyśmy się znowu nie dali wpuścić w maliny jak miało to miejsce kilka miesięcy temu z ustawą o zasiłkach chorobowych. Na skutek nacisków społecznych minister zdrowia i opieki społecznej swoim rozporządzeniem praktycznie całkowicie ograniczył działanie tej ustawy. Obawiam się, że minister finansów będzie stopniowo podwyższał kwotę wolną od opodatkowania omawianym dzisiaj podatkiem. Przyznaje się on do tego w uzasadnieniu projektu ustawy, mówiąc o górnikach, przed których trudem chylę zresztą czoła i rozumiem, że należą im się jakieś przywileje specjalne. Jednakże minister finansów nie wspomina o tym, że podwyższono tę kwotę także dla kierowców MZK. Zostawiamy w ten sposób furtkę i należy przypuszczać, że wyłomy w ustawie będą w dalszym ciągu czynione.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszPrzymanowski">Podobnie przedstawia się sytuacja z pracą w soboty i w niedziele. Dochody z tej pracy mają zostać zwolnione z opodatkowania. Czy jeżeli ja przyznam się, że swoje książki piszę tylko w soboty i w niedziele, bo w pozostałe dni tygodnia nie mam na to czasu, to dochody z nich uzyskiwane zostaną zwolnione od podatku wyrównawczego?</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszPrzymanowski">Literaci, tak jak wszyscy twórcy, wykonują pracę na własne ryzyko. Nigdy nie wiemy, czy jej efekty zostaną sprzedane. Poza tym, jeśli jesteśmy już przy ustawie o powszechnym podatku wyrównawczym, to muszę prosić ministra finansów o likwidację drugiego podatku wyrównawczego, który my, literaci płacimy. Jest to degresywny podatek odciągany od każdego uzyskiwanego przez nas honorarium.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanuszPrzymanowski">Minister finansów Stanisław Nieckarz: Ale ten podatek nie wpływa do budżetu państwa. Jest to wewnętrzna sprawa wydawnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanuszPrzymanowski">W gruncie rzeczy wpływa, gdyż wydawnictwa uzyskują dzięki niemu większy zysk i więcej odprowadzają do skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanuszPrzymanowski">Należy się zastanowić, jaki powinien być prawidłowy podatek? Powinien on być prosty w obliczaniu, łatwy do skontrolowania oraz powinien zachęcać, a nie zniechęcać do danej działalności. Czy proponowany podatek wyrównawczy jest prosty do obliczania? Otóż każdy płatnik tego. podatku powinien mieć u siebie książkę kasową, w której notował będzie wszelkie wpływy i wydatki. Powinien także zbierać rachunki, dotyczące jego działalności oraz spędzać wiele czasu w kolejkach do urzędu podatkowego. Ja sam poświęcam tydzień czasu rocznie na załatwianie wszystkich tych spraw. Podatek ten nie jest także łatwy do kontroli. Nie znam przypadku, by ktoś został złapany na uchylaniu się od płacenia tego podatku. Osoby pobierające niskie, ale za to liczne honoraria mogą swobodnie osiągać wysokie dochody bez ujawniania ich skarbowi państwa. Na marginesie dodam, że wczoraj przekazałem ministrowi finansów projekt, który pozwoli skontrolować uczciwość płacących, o ile oczywiście zostanie zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanuszPrzymanowski">Większość twórców, jeśli chodzi o liczenie, to zupełnie analfabeci. Niestety zdarza się także, że i urzędnicy pracujący w urzędach podatkowych nie potrafią prawidłowo obliczać podatku wyrównawczego. W Warszawie jedynie w urzędzie podatkowym przy ul. Lindleya można być pewnym, że podatek zostanie prawidłowo obliczony. W innych urzędnicy mylą się często, raz na korzyść skarbu państwa, innym razem płatnika. Dwa lata temu otrzymałem zwrot 67 tys. zł w wyniku błędu urzędnika obliczającego podatek.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanuszPrzymanowski">Czy proponowany podatek będzie zachęcał, czy też zniechęcał do bardziej efektywnej pracy? Różnice w wydajności twórców są bardzo duże, niejednokrotnie większe niż te, z którymi spotykamy się w rolnictwie czy gospodarce. Należy pamiętać, że przy obecnym uregulowaniu, aktorowi, który jest jednocześnie wykładowcą wyższej szkoły teatralnej i gra w teatrze, opłaci się zagrać rocznie tylko w jednym filmie. Jeśli zagra w drugim, wówczas nic na nim nie zarobi, a jeszcze będzie musiał dopłacić.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanuszPrzymanowski">Inkasowanie podatku wyrównawczego jest przeprowadzone nieumiejętnie i wbrew psychice społeczeństwa. Jeżeli człowiek w jednym roku ciężko choruje, kupuje samochód lub się rozwodzi, wówczas żyje z pieniędzy zgromadzonych na koncie. Podatek od podejmowanych z konta pieniędzy będzie musiał jednak zapłacić w roku następnym i tym samym znajdzie się nagle bez pieniędzy. Gdyby podatek wyrównawczy był inkasowały z chwilą podejmowania pieniędzy z konta, sytuacja byłaby inna.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanuszPrzymanowski">Inny paradoks to fakt, że twórca drukujący większość swoich prac w krajach socjalistycznych, jeżeli będzie chciał sprzedać otrzymywaną tam jako honoraria walutę obcą, to w kraju uzyska za nią zaledwie 1/4 wartości. Chyba, że przestanie pisać i będzie jeździł do Czechosłowacji lub Związku Radzieckiego na wczasy, aby wydać te pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanuszPrzymanowski">Według art. 2 pkt 6 projektu ustawy, nie podlegają opodatkowaniu nagrody państwowe. A co z innymi nagrodami przyznawanymi przez premiera, ministra kultury i sztuki itd.? Sytuacja wygląda tak, jakby na zawodnika, który pierwszy przekroczy linię mety i dostanie złoty medal czekał urzędnik podatkowy i mu tam ten kawałek złotego medalu odgryzał. Opodatkowanie powinno dotyczyć nie tych, co otrzymują nagrody, ale tych co je dają. Jeśli premier ma zamiar przyznać nagrody za twórczość dla dzieci i młodzieży, to powinien kwotę, którą przeznacza na nagrody opodatkować drugiej strony nie podlegają opodatkowaniu wygrane gier losowych. A więc będziemy mieli w kraju ok. 500 milionerów, którzy nic ze swych pieniędzy nie odprowadzą do skarbu państwa. Premiujemy więc umiejętność stawiania krzyżyków na oślep. Tymczasem, jeśli ktoś stawia 600 tys. znaków pisarskich rocznie to płaci podatek. Wysokie zarobki w dziedzinie twórczości osiąga być może 50–60 osób. Wysokich wygranych z tytułu gier losowych jest o wiele więcej.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JanuszPrzymanowski">W latach 1983–1985 nie będą podlegać opodatkowaniu dochody do 500 tys. zł. W związku z tym i inflacją w tym roku opodatkowane zostaną dochody przekraczające dochody średnie o 60%, w następnymi roku - o 50%, zaś za 2 lata o 50%. Jest to system skomplikowany i nieefektywny. Dlaczego nie porównywać podstawy opodatkowania do płacy średniej i postanowić, że opodatkowaniu podatkiem wyrównawczym ulegną te, które przekroczą średnią płacę trzykrotnie, dwuipółkrotnie, czy temu podobne? W przypadku braku takiego postanowienia za każdym razem będziemy musieli zmieniać nominalne sumy podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JanuszPrzymanowski">Jeśli człowiek zarabia w sposób uczciwy i zwiększa dochód narodowy powinien spotykać się z szacunkiem. Tymczasem Polak wstydzi się, że osiąga wyższe dochody niż przeciętne. Jest sytuacja odwrotna niż na całym świecie, gdzie ludzie są dumni z osiąganych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JanuszPrzymanowski">Naszym nieszczęściem jest spłaszczenie systemu płac. Robimy to tylko w tych dziedzinach, które możemy kontrolować. Na wolnym rynku pracy wykwalifikowany robotnik fizyczny (murarz, tokarz) osiąga dzienny zarobek rzędu 4 tys. zł, nie odprowadzając od tego żadnego podatku do skarbu państwa. W Polsce międzywojennej skala płac urzędników państwowych wynosiła 1:30. Poniżej tego kształtowały się płace robotników, a powyżej dochody właścicieli fabryk. Oczywiście nie postuluję tak dużego zróżnicowania, ale nie może występować sytuacja, aby lekarz po 5 latach studiów zarabiał mniej, niż robotnik przyuczony do pracy fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JanuszPrzymanowski">Niesłuszne jest ograniczenie zysku do sum przychodu rocznego. Jeśli np. fotografik kupuje aparat Hasselblad, który kosztuje w tej chwili 1200–1300 tys. zł, to nie można mu tej sumy zaraz opodatkować, gdyż jest to sprzęt niezbędny dla jego pracy. W ogóle należy stwierdzić, że we wszystkich dziedzinach sztuki koszty uzysku rosną i tym samym, aby osiągnąć większe zyski, należy więcej wydatkować.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JanuszPrzymanowski">Według projektu ustawy nie podlegają opodatkowaniu emerytury uzyskiwane przez ociemniałych żołnierzy PRL oraz byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Przecież sama sytuacja, że ktoś był więźniem obozu koncentracyjnego nie dowodzi, że uszczerbek jego zdrowia jest większy niż żołnierza frontowego, który miał to szczęście, że nie utracił wzroku.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JanuszPrzymanowski">Paradoksalny jest fakt, że najbardziej opłaca się w tej chwili twórcy zarabiać w dolarach, czyli pisać to co wydadzą mu na Zachodzie. Największe szanse ma więc dzisiaj pisarz opozycyjny. Nie musi on wcale sprzedawać dolarów na czarnym rynku, gdyż wystarczy, że kupi towary w Peweksie, a następnie je sprzeda. Jak wynika z projektu ustawy, dochody uzyskiwane ze sprzedaży rzeczy nie podlegają opodatkowaniu podatkiem wyrównawczym. Nawet sprzedając dolary państwu po kursie 95 zł za 1$ pisarz taki jest w lepszej sytuacji niż ten, który uzyskuje honoraria z krajów socjalistycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRostworowski">Uważam, że sama ustawa jest w pewnym sensie nieuczciwa. Odnosi się ona do świadczeń i zarobków otrzymywanych teraz. Ale przecież niedługo przeciętna płaca będzie wynosiła 17 tys. zł. Ludzie, którzy przypuszczają, że podatek wyrównawczy obejmie jedynie niewielką część naszego społeczeństwa, nie zdają sobie sprawy, że wobec narastającej inflacji, jeśli przyjmiemy proponowane przez Ministerstwo Finansów rozwiązania ustawowe, już niedługo znaleźć się mogą w kręgu osób płacących ten podatek. To co mówił poseł J. Przymanowski jest prawdą. Opodatkowanie będzie uderzało w najefektywniej pracującą część kadry. Dlatego nie mogę zrozumieć, skąd Ministerstwo czerpie dane, że w roku 1985 jedynie 160 tys. obywateli będzie płaciło podatek wyrównawczy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławRostworowski">Mój przedmówca poruszył sprawę emerytur. A jak będzie np. wyglądała sytuacja rencistów? Czy dochody uzyskiwane z renty powypadkowej także będą podlegały temu opodatkowaniu? A odszkodowania z Zakładu Ubezpieczeń? Czy one także liczone będą do tej ogólnej sumy przychodów? Mają one przecież spełniać funkcje pokrywania szkód materialnych i niematerialnych. Słusznie poseł J. Przymanowski poruszył sprawę żołnierzy frontowych. W tej samej sytuacji znajdują się renciści, dotyczyć to także może innych służb państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławRostworowski">W katalogu dochodów nie podlegających opodatkowaniu podatkiem wyrównawczym umieściłbym jeszcze dwie pozycje: - wydatki związane z uzyskaniem wynagrodzenia, - wynagrodzenia związane z przemieszczeniem siły roboczej (tzw. rozłąkowe).</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławRostworowski">Nierozsądne jest tak znaczne skomplikowanie obliczania i ściągania tego podatku. Kiedy uchwalaliśmy ustawę o świadczeniach emerytalnych zostawiliśmy pół roku na wdrożenie jej w życie. Tymczasem Ministerstwo Finansów przewiduje jedynie jeden miesiąc na przejrzenie dochodów wszystkich obywateli i przygotowanie się do pobierania nowego podatku. Uważam, że w tym przypadku termin powinien być co najmniej 6-miesięczny. Mówię to w trosce o jakość pracy urzędników podatkowych, a wiemy przecież, że nabór do tego zawodu jest w tej chwili nikły. Nie jest także korzystne zaskakiwanie społeczeństwa nowymi przepisami podatkowymi. Należy dać ludziom czas na przystosowanie się do nowej sytuacji podatkowej, zmianę źródeł dochodów itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zgadzam się z moimi przedmówcami, choć jednocześnie rozumiem Ministerstwo Finansów, któremu zależy na zasileniu skarbu państwa. Obywatele muszą mieć jednak poczucie, że biorą w tym aktywny udział. Uważam, że należałoby przywrócić podatek od wynagrodzeń - jasny i prosty i sprawdzony społecznie. Podobnie jak moi przedmówcy znam wielu ludzi, którzy obchodzą przepisy podatku wyrównawczego.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W uzasadnieniu projektu ustawy podana jest skala opodatkowania wyrównawczego funkcjonującego obecnie i proponowanego. Z porównania wynika, że w wielu przypadkach proponowane rozwiązanie jest korzystniejsze dla płatników. Jest to coś w rodzaju magii, gdyż za podstawę obliczania podatku przyjmuje się dochody pochodzące z mniejszej ilości źródeł niż to ma miejsce obecnie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Już w tej chwili mówi się o wyłączeniu wielu grup społecznych spod działania tych przepisów. Należy pamiętać, że w roku 1985 na skutek inflacji przeciętna płaca będzie kształtowała się w granicach 20 tys. zł. W przypadku wprowadzenia podatku od uposażeń odpadłaby konieczność ciągłych zmian przepisów.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mam duży szacunek dla pracy pracowników administracji i fiskusa. Współpraca obywateli z urzędnikami może być owocna dla obu stron, ale nie jest powiedziane, że skorzysta na niej skarb państwa. Przepisy podatkowe powinny być jasne i proste dla wszystkich. Nie możemy tworzyć systemu, w którym nie opłaci się pracować dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejWerblan">Zgadzam się z poseł B. Koziej-Żukową, że podatek od wynagrodzeń byłby lepszym rozwiązaniem niż podatek wyrównawczy. Ale musimy pamiętać, że ten ostatni i tak będzie lepszy niż system obowiązujący dzisiaj, a więc mamy do czynienia z pewnym postępem.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejWerblan">Dotychczasowe przepisy uznają 50% wysokości honorariów za koszty uzyskania dochodów. Jest to słuszne, tym bardziej teraz, kiedy koszty przepisywania na maszynie i inne koszty techniczne znacznie wzrosły. Obecnie projekt rozporządzenia ministra finansów w § 2 przewiduje zaliczenie do tych kosztów jedynie niektórych usług hotelarskich. Niejasne jest, na jakich zasadach obliczane będą pozostałe koszty uzyskania dochodów. Jeśli będzie polegało to na składaniu i sumowaniu poszczególnych pozycji, to będziemy mieli do czynienia z ogromnym wzrostem biurokracji.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejWerblan">Proponowany w art. 10 projektu ustawy próg opodatkowania zmienia tradycyjnie dzisiaj obowiązujące 24 tys. zł. Na początku mamy do czynienia z różnicami 12 tys., a przy końcu 50–60 tys. Uważam, że należałoby zachować dzisiejszą obowiązującą gradację.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejWerblan">W art. 15 projektu ustawy wprowadzono zasadę, iż suma wolna od opodatkowania oraz progresja pozostaną niezmienione do roku 1985. Po tej dacie Rada Ministrów może wprowadzać zmiany za pomocą rozporządzenia. Zakładamy w ten sposób, że inflacja będzie raczej niewielka. Nie wiem, czy możemy opierać przepisy ustawy na tak optymistycznych prognozach gospodarczych. Proponuję raczej skreślić słowa „po 19685 roku” i dać Radzie Ministrów prawo dokonywania zmian wtedy, kiedy będą one konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BarbaraTumułka">Proponuję, aby do art. 2 projektu ustawy dołączyć punkt zwalniający od podatku wyrównawczego dochody uzyskiwane przez lekarzy za pełnienie dyżurów. Już w II połowie 1981 r. musieliśmy zwolnić lekarzy z tego opodatkowania, gdyż bardzo trudno było znaleźć chętnych do pełnienia tych dyżurów. Te trudności istnieją nadal. Mamy 4 tys. karetek pogotowia ratunkowego i 6 tys. dyżurów zakładowych. Muszą one zostać obsadzone przez 40 tys. lekarzy, co jest zresztą liczbą płynną. I tak ludzie ci pełnią dyżury ponad ustawową liczbę godzin. Po pracy nocnej niejednokrotnie nie mają wolnego dnia. Jeśli obciążymy ich podatkiem wyrównawczym dojdzie do sytuacji, że będą pełnili część dyżurów za darmo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IgnacyWall">Chciałbym zająć się problemem działów specjalnych rolnictwa. Na rynku żywnościowym mamy jaką taką stabilizację i ogrodnictwo jest jednym z tych nielicznych działów, które przetrwały kryzys. Nie należy niszczyć tej dziedziny jakimiś nieprzemyślanymi działaniami. Ogrodnictwo jest dziedziną gospodarki wymagającą dużej wiedzy fachowej i nakładów. Pracuje się tam w wolne soboty i niedziele, a więc tak jak twierdził poseł J. Przymanowski, dochody z pracy w te dni powinny być odliczane z podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#IgnacyWall">Chcemy teraz realizować hasło samowystarczalności żywnościowej. Nie może to tylko polegać na tym, że wyprodukujemy dostateczną ilość zboża i mięsa. Po prostu część żywności będzie trzeba eksportować, aby kupić za nią inne produkty. Rynek zbytu na warzywa jest praktycznie nieograniczony.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#IgnacyWall">Nie wprowadzajmy żadnych zmian do czasu ustanowienia nowego podatku gruntowego. Proponowane w projekcie rozwiązania są dla działów specjalnych rolnictwa krzywdzącą i niesprawiedliwe. W każdej dziedzinie można osiągać na współmałżonka dochód nie podlegający opodatkowaniu w wys. 300 tys. zł. W tym przypadku został on ograniczony do 50%tej sumy. Stagnacja a nawet regres w ogrodnictwie są już widoczne. Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej wystosował pismo do wojewodów, dotyczące podjęcia działań na rzecz zatrzymania tej tendencji. Od przyszłego roku ulegnie całkowitej zmianie opodatkowanie rolnictwa. Dlatego dzisiaj szkoda byłoby wprowadzać rozwiązania tymczasowe. Proponuję pozostawienie do tego czasu podatku wyrównawczego na dotychczasowym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EugeniaKempara">Chciałabym nawiązać do art. 2, ust. 1, pkt 11 mówiącego o zwolnieniu od podatku wyrównawczego wynagrodzeń otrzymywanych przez emerytów i rencistów w wysokości nie powodującej zawieszenia prawa do emerytury lub renty. Uzasadniając to, minister mówił o szczególnej przydatności tych ludzi dla rynku pracy. Jest to rozwiązanie słuszne. Jednakże przed kilku miesiącami uchwalaliśmy ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym dla żołnierzy oraz milicji. Kierując się tymi samymi względami przyjęliśmy zasadę, że jeśli emerytowany żołnierz lub milicjant podejmie pracę zawodową wówczas zawiesza mu się emeryturę lub rentę do wysokości 50%. Ze względu na obecne zarobki w gospodarce emerytom tym będzie opłacało się zatrudniać tylko na pół etatu. Myślę, że należałoby tę sprawę rozwiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimieraPlezia">W art. 2 projektu ustawy wymieniono dochody nie podlegające opodatkowaniu. Podobnie w § 2 pkt 3 rozporządzenia ministra finansów mówi się, że nie będą podlegać opodatkowaniu dochody z tytułu zwrotów kosztów podróży itp. Wszyscy wiemy, ile każdy poseł dokłada do diet poselskich jeżdżąc na częste posiedzenia komisji. Czy diety poselskie także zostaną wyłączone z opodatkowania podatkiem wyrównawczym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzRokoszewski">Dzisiejsza dyskusja ma jedynie charakter wstępny. Nasze wypowiedzi zostaną wykorzystane w pracy podkomisji. W moim przekonaniu każde dochody przekraczające średnią krajową powinny być opodatkowane. Oczywiście opodatkowanie to powinno opierać się na pewnej skali - od symbolicznych 100 zł do kilkuset tysięcy zł. Uważam, że w niczym to nie powinno zmniejszyć zainteresowania dobrą pracą, jeśli skala opodatkowania zostanie właściwie rozłożona. Rozumiem, że rząd pracuje nad tym zagadnieniem i przedstawione nam propozycje mają jedynie charakter przejściowy. Boję się, aby istniejąca u nas obsesja antypodatkowa nie spowodowała wybicia całej tej sprawy na aut. Byłoby to b. niekorzystne dla gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BolesławStrużek">Warto zastanowić się nad propozycją poseł B. Koziej-Żukowej wyłączywszy jednak od podatku od wynagrodzeń grupę najniżej zarabiających.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#BolesławStrużek">Jeśli chodzi o uprawy specjalistyczne to w tej chwili w pełnym toku znajdują się prace nad systemem podatkowym w rolnictwie. Wprowadzanie skomplikowanego podatku wyrównawczego na 6 miesięcy czy też rok czasu nie jest celowe. Uważam, że należy jedynie wprowadzić narzut w wys. 50% na dotychczasową podstawę wymiaru podatku. Jeśli proponowany projekt przejdzie, opowiadałbym się raczej za normami przedstawionymi przez Ministerstwo Rolnictwa niż Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardWojna">Sposób obliczania podatku wyrównawczego oraz ilość wyłączeń spowodują wzrost pracochłonności, a co za tym idzie kosztów ponoszonych przez Ministerstwo Finansów. Z danych ministerstwa wynika, że w pierwszym okresie podatek przyniesie zyski w wysokości kilku milionów złotych. Koszta ponoszone przy jego ściąganiu poważnie tę kwotę zmniejszą. Jakie będą rzeczywiste koszty realizacji tej ustawy?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#RyszardWojna">Następne pytanie ma charakter polityczny. Chodzi nam o stworzenie właściwego klimatu politycznego. Tymczasem podatek uderza w środowiska opiniotwórcze. Czy suma, którą uzyskamy z tego podatku pokryje nam straty w tych środowiskach. Reprezentujemy jako posłowie społeczeństwo wobec władzy, ale także władzę wobec społeczeństwa. Powinniśmy przekonywać społeczeństwo o słuszności polityki naszego państwa. Wprowadzanie nowych systemów podatkowych i ich niespójność utrudnią realizację tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#RyszardWojna">Co stoi na przeszkodzie żebyśmy już dzisiaj podjęli pracę nad generalnym systemem podatkowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#FranciszekTekliński">Rolnicze spółdzielnie produkcyjne także zostaną objęte nowym systemem. Nie znajdują się one na proponowanej liście zwolnionych, co jest dla. nich krzywdzące. Proponuję wyłączyć z opodatkowania podatkiem wyrównawczym dochody z produkcji żywnościowej. Należy pamiętać, że rolnicze spółdzielnie produkcyjne płacą wiele innych podatków - dochodowy, gruntowy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#FranciszekTekliński">Minister finansów Stanisław Nieckarz: Jeśli na tej sali jest poseł osobiście dla mnie życzliwy, który chciałby mi dobrze życzyć to niech życzy mi zdrowia i wysokiego podatku wyrównawczego, bo jest to przecież oznaka wysokich dochodów! Mam świadomość, że każdy podatek, a więc i podatek wyrównawczy, budzi kontrowersyjne opinie. Jest naturalne, że zgłasza się wnioski w sprawie różnego rodzaju ulg. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że mówimy o zarobkach - ze społecznego punktu widzenia - wysokich. Na Węgrzech od dochodu 8,7 - 11 tys. zł (w przeliczeniu po kursie bankowym) płaci się podatek w wysokości 6%, od 11 - 14,7 tys. zł - 7 i tak dalej, aż do 70%. W związku z tym w środowisku artystycznym i literackim wiele dyskutuje się nad rentownością pracy twórczej.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#FranciszekTekliński">Wracając jednak do naszego projektu czy od razu należy wyciągnąć wielką haubicę, jeśli przy dochodzie 26 tys. zł miesięcznie zapłaci się podatek w wysokości 100 zł rocznie? Prawdą jest natomiast, że przy 70 tys. zł miesięcznie podatek będzie wysoki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#FranciszekTekliński">Chciałbym też podkreślić, że istotą koncepcji jest zasadnicze ograniczenie zakresu wyłączeń. Martwią więc głosy domagające się dalszych ulg. Proponowana ustawa przyniesie obciążenie łagodniejsze od obecnej, gdzie kwota wolna od podatku wynosi tylko 204 tys. zł rocznie. Może więc poseł I. Wall jeszcze raz rozważy wniosek w sprawie wyłączenia działów specjalnych, bowiem wg naszych obliczeń również rolnicy zajmujący się uprawami specjalnymi zapłaciliby w r. więcej, gdyby podatek ściągać wg dotychczasowych przepisów. Jak stąd wynika - data wejścia ustawy w życie jest także sprawą ważną. Nie chodzi w tym przypadku o wzrost dochodów budżetu, lecz sprawiedliwsze rozłożenie obciążeń obywateli. Gdyby zaś przyjąć jako próg wynagrodzenia wolnego od podatku kwotę równą 3-krotnemu średniemu zarobkowi w gospodarce uspołecznionej, to liczba podatników uległaby zmniejszeniu do 7 tys. i koszty poboru okazałyby się wyższe od wysokości uzyskanego podatku. Po prostu, jeśli podatek miałby wynosić mniej niż 100 złotych, to lepiej go nie nakładać. W ramach programu oszczędnościowego rząd występuje z propozycją, aby w ciągu 3 lat nie zmieniać kwoty wolnej od podatku, ale do rozważenia wydaje się propozycja posła A. Werblana, aby przyznać Radzie Ministrów prawo do podwyższania tej kwoty, gdyby ruch płac był wyższy niż to się przewiduje.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#FranciszekTekliński">W dyskusji zgłoszono też propozycję wyłączenia nagród resortowych, a także pytanie w sprawie diet poselskich. Jako szczególne potraktowaliśmy tylko nagrody państwowe i jubileuszowe. Sądzę, że nie ma tych samych przesłanek w odniesieniu do nagród resortowych. Gdy chodzi o diety poselskie - powiem wprost, że nie chcieliśmy eksponować w ustawie, iż zostaną wyłączone. Natomiast § 2 projektu rozporządzenia Rady Ministrów stwierdza, że nie podlegają opodatkowaniu podatkiem wyrównawczym „kwoty otrzymane przez pracowników z tytułu (…) diet w wysokości ustalonej w przepisach”, co odnosi się m.in. do diet poselskich. Jeśli jednak posłowie mają życzenie przeniesienia tego punktu do ustawy to można tak zrobić. Było ponadto wiele innych szczegółowych uwag i pytań, które z pewnością szczegółowo rozpatrzy podkomisja.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#FranciszekTekliński">Przewodnicząca podkomisji poseł Krystyna Jandy-Jendrośka (bezp.): Spójrzmy trzeźwo na skalę podatku. Stawka 70% jest stawką wyłącznie od nadwyżki dochodu ponad 840 tys. zł rocznie, natomiast od tej kwoty podatek wyniesie faktycznie 282600 zł tj. ok. 30% dochodu. Jest tak w wyniku zastosowania taryfy składanej, gdzie wyższa stawka odnosi się tylko do nadwyżki w ramach danego przedziału. Trudno więc zgodzić się głosami, że podatek będzie oddziaływał całkowicie antymotywacyjnie, że już nic się nie będzie kalkulowało itd.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>