text_structure.xml
56.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Dnia 2 lutego 1983 r. Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym, obradująca pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyŚwiątkiewicz">- sprawy związane z pracami legislacyjnymi nad projektem ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JerzyŚwiątkiewicz">W posiedzeniu wziął udział zastępca przewodniczącego Rady Państwa Kazimierz Secomski.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Otwierając posiedzenie poseł Witold Zakrzewski (bezp.) zaproponował, by w toku dyskusji ustalić przede wszystkim zagadnienia o charakterze podstawowym dla całości projektu ustawy, względnie jego części. Umożliwi to prace robocze nad tekstem ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JerzyŚwiątkiewicz">W trakcie poprzedniego posiedzenia komisji podkreślono wagę ustawy, jak też dużą liczbę zagadnień spornych. Apelowano wówczas o spokojne dopracowanie projektu ustawy. Wskazywano na konieczność komunikatywnego formułowania przepisów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Generalną akceptację uzyskał pogląd, że przed rozpoczęciem dalszych prac nad projektem należy zasięgnąć opinii ekspertów. W związku z tym prezydium komisji zwróciło się do wielu ekspertów indywidualnych i zbiorowych. Otrzymaliśmy wiele opinii i ekspertyz. Jako pierwszą pragnę przedstawić opinię nadesłaną przez Radę Społeczno-Gospodarczą przy Sejmie. Podkreśla się w niej ogromne znaczenie ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym dla rozwoju demokracji socjalistycznej, umacniania zasady ludowładztwa. Wskazuje się na konieczność dużej samodzielności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zwraca się uwagę na zbyt małą czytelność i komunikatywność niektórych partii projektu ustawy. Wymagają one korekt i uzupełnień.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Prezydium Sejmu przekazało opinię opracowaną przez Zespół Doradców Sejmowych. Zawiera ona wiele krytycznych sformułowań. Proponuje się podjęcie prac nad samorządem jako korporację prawną wyodrębnioną od władzy państwowej. Zespół Ekspertów Sejmowych postuluje prace nad wieloma fundamentalnymi problemami dotyczącymi tak rozstrzygnięć merytorycznych, jak i toku prac nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#JerzyŚwiątkiewicz">W opiniach innych ekspertów na czoło wybijają się dwa zagadnienia:</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#JerzyŚwiątkiewicz">a) wskazuje się na konieczność rozstrzygnięcia problemu: jednolitość, czy dualizm władzy państwowej,</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#JerzyŚwiątkiewicz">b) sygnalizuje się konieczność unormowania wielu podstawowych zagadnień przed podejmowaniem dyskusji dotyczącej spraw szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Jeśli chodzi o problem jednolitości, czy dualizmu władzy państwowej, to eksperci w zasadzie odrzucają koncepcję dualistyczną. Dystansują się oni od idei korporacyjnych form samorządu.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Wydaje się, że dzisiejsze posiedzenie powinniśmy poświęcić poszukiwaniu rozwiązania tego właśnie problemu. Pragnę poinformować, że Prezydium Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego zapowiedziało nadesłanie do 19 lutego swojej opinii dotyczącej projektu ustawy. Do tego więc czasu nie powinniśmy - jak się wydaje - podejmować ostatecznej decyzji. Musimy jednak ustalić czy:</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#JerzyŚwiątkiewicz">a) dyskutujemy nad projektem ustawy przedłożonym przez Radę Państwa, czy też nad jakąś nową wersją projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#JerzyŚwiątkiewicz">b) przyjmujemy koncepcję dualistyczną, czy monistyczną?</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Prezydium komisji stoi na stanowisku, że powinniśmy dyskutować projekt zgłoszony przez Radę Państwa. Wyrazem tego stanowiska jest powołanie pięciu zespołów roboczych, które będą rozważały poszczególne fragmenty projektu ustawy. W składzie zespołów nie znaleźli się z różnych względów wszyscy członkowie komisji. Chodziło po pierwsze o zapewnienie operatywności działania zespołów, a poza tym nie wszyscy posłowie dysponują czasem. Pragnę jednak zaznaczyć, że listy są otwarte i każdy z posłów będzie mógł się włączyć do pracy zespołów. Zespoły będą ponadto korzystać z usług ekspertów.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Prezydium komisji proponuje powołanie następujących zespołów:</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespół I dla ustalenia zasad ogólnych i systemu organizacyjnego rad narodowych i organów administracji terenowej; przewodniczący poseł W. Zakrzewski (bezp.).</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespół II dla spraw podziału terytorialnego; przewodniczący poseł Henryk Stawski (SD).</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespół III do spraw gospodarki narodowej i finansów rad; przewodniczący poseł Józef Kijowski (ZSL).</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespół IV do spraw samorządu mieszkańców: przewodniczący poseł Wit Drapich (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespół V do spraw zadań i kompetencji rad narodowych i organów administracji terenowej; przewodniczący Krystyn Dąbrowa (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Powołanie zespołów wskazuje, że prezydium komisji pragnie przejść do etapu prac roboczych nad projektem ustawy. Zespoły powinny zapewnić większą efektywność działań.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#JerzyŚwiątkiewicz">W dalszej części wystąpienia poseł W. Zakrzewski ustosunkował się do niektórych zagadnień szczegółowych. Stwierdził, że samorząd terytorialny w formie sprzed 1950 r. przeżył się. O samorządzie terytorialnym można mówić w integralnym powiązaniu z radami narodowymi jako organami władzy państwowej. Działanie rad narodowych powinno się łączyć z dążeniem do zapewnienia samodzielności społeczności lokalnych, ale też powinno być zgodne z interesem ogólnospołecznym. Samorząd terytorialny tworzą rady narodowe jako organy władzy państwowej oraz jednostki samorządu mieszkańców. Rozwiązanie to winno stanowić założenie projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Wiele problemów wiąże się z podziałem terytorialnym. Pierwsze zagadnienie sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy materię tę należy uregulować w tej ustawie, czy też w innej. Prezydium komisji zgadza się ze stanowiskiem Rady Państwa, że problem ten powinien być przedmiotem regulacji w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Musimy też Zadecydować czy przyjąć podział dwustopniowy istniejący aktualnie, czy też szukać innych rozwiązań? Prezydium komisji uważa, że należy obecnie zachować podział dwustopniowy. Nie ma teraz warunków materialnych ani społecznych dla reorganizacji. Nie oznacza to jednak, że nie ma tu żadnych problemów wymagających rozpatrzenia. W ustawie brak jest np. kryterium podziału na jednostki terytorialne.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Wiele problemów rodzą podziały specjalne i rejonizacja. Wydaje się, że szczególne trudności może nastręczać stosowanie w praktyce art. 28 ust. 2 dotyczącego przeprowadzania terytorialnych podziałów specjalnych. Pragnę poinformować komisję, że na posiedzeniach Komisji Prac Ustawodawczych dotyczących projektów ustaw wiążących się z ustawą o radach narodowych i samorządzie terytorialnym wprowadzano za każdym razem do protokołu zapis, że stosowne postanowienia będą dostosowane do rozwiązań przyjętych w ustawie o radach narodowych i samorządzie terytorialnym.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Niektóre rejonizacje krzyżują się z podstawowym podziałem terytorialnym. Nieprawidłowa rejonizacja stwarza dużo utrudnień dla mieszkańców. Nie chodzi rzecz jasna o rejonizację Polskich Kolei Państwowych, lecz np. o rejonizację kolegiów ds. wykroczeń czy ZOZ-ów.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Istotnym zagadnieniem są kompetencje rad narodowych. Rzecz w tym, aby zapisy, jakie będą w tej ustawie zawarte, nie zastępowały ustaw materialnych dla poszczególnych działów administracji. Nie mogą one również powodować zbyt wielkiej dowolności. Obecnie np. zadania w zakresie oświaty czy ochrony zdrowia skoncentrowane są na szczeblu wojewódzkim. Niektóre resorty podejmują działania zmierzające do przekazania różnych kompetencji innym organom i instytucjom niż rady narodowe. Przykład takiego działania dotyczący Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej znajdujemy w jednym z artykułów „Rzeczpospolitej”.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Prezydium komisji dysponuje materiałem czeskim, który przedstawia rozwiązanie stosowane w Czechosłowacji wzorowane na „modelu pruskim”. Rozpisują oni w sposób szczegółowy zadania poszczególnych instytucji, organów i jednostek. Nie uważam rozwiązania takiego za właściwe. Nie sądzę, by było ono możliwe do zastosowania u nas.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Pragnę poinformować o rozmowie, którą przeprowadziłem wraz z marszałkiem Zbigniewem Gertychem z podsekretarzem stanu w Urzędzie Rady Ministrów Zygmuntem Rybickim. Zobowiązał się on dostarczyć komisji do końca miesiąca informację na temat zadań i podziału kompetencji w poszczególnych resortach pomiędzy szczeblami podstawowymi. Będziemy wówczas mieli jasny pogląd w sprawie sposobów i podmiotów realizujących zadania resortowe w terenie i ich funkcji.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Odrębną kwestią stanowią zagadnienia gospodarcze i finansowe. Jak słusznie zwracano uwagę, m.in. w wystąpieniach przedstawicieli spółdzielczości, nie można przy okazji ustawy o radach narodowych zmieniać ustaw dotyczących reformy. Jeżeli wymagają one zmian należy je przeprowadzić w drodze nowelizacji tych aktów.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Rozważenia wymaga też zakres regulacji. W sferze działania rad narodowych, obok przedsiębiorstw, funkcjonuje wiele zakładów takich jak szpitale, przedszkola, biblioteki i inne. Musi to znaleźć odzwierciedlenie w układzie kompetencji rad.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Ustawa o planowaniu milczy w kwestii procedowania w radach narodowych w procesie planowania. Osoby znające praktykę funkcjonowania rad wiedzą, że administracyjne terminy uniemożliwiają współdziałanie między aparatem przedstawicielskim i wykonawczym.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Jesteśmy zgodni, że samodzielność finansowa rad musi wzrosnąć. Istnieją jednak trudności w osiągnięciu tego celu. Niektóre przepisy muszą zostać przeredagowane. W większości zadania rad narodowych nie są samofinansujące się, lecz finansowane z budżetów rad. Należy to uwzględnić przy nowej redakcji odpowiednich postanowień.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Wiele wątpliwości budzi kwestia samorządu mieszkańców miast i wsi. Zgłaszany był nawet postulat, aby problematyka tych samorządów została uregulowana w odrębnej ustawie.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Prezydium komisji uważa, że nie jest to propozycja słuszna. Należy natomiast rozważyć uwagi Rady Społeczno-Gospodarczej wskazujące, że kompetencje i zadania samorządu mieszkańców zostały przedstawione w projekcie w sposób nazbyt ogólnikowy. Samorząd powinien mieć również określone finansowe podstawy działania oraz cele, na jakie środki te mogą być przeznaczane.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Ważnym problemem ustrojowym jest status zebrania wiejskiego i sołtysa. Przewodniczy on radzie sołeckiej i z nią współdziała, a także realizuje zadania z zakresu administracji państwowej, wykonując polecenia służbowe naczelnika gminy. Powyższe rozwiązanie znane z obecnej praktyki zostało wprowadzone również do projektu ustawy. Wymaga to poważnej dyskusji. Wydaje się, że pojęciowo sołtys nie może współdziałać z radą sołecką skoro jest jej przewodniczącym. Ponadto trudno sobie wyobrazić, aby rzecznik społeczności wiejskiej był służbowo podporządkowany organowi administracji. Obecnie sołtys jest faktycznie najniższym ogniwem administracji. Sami sołtysi stwierdzają, że nie mogą reprezentować ludności wiejskiej, gdyż pozostają w stosunku zależności służbowej od naczelnika.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Ważnym zagadnieniem jest dobór wojewodów i naczelników. Zespół Doradców Sejmowych i Rada Społeczno-Gospodarcza zgłosiły propozycję rozwiązań kompromisowych w stosunku do projektu oficjalnego. Wydaje się, że Rada Państwa przychyla się do tej koncepcji różnicującej sposób powoływania organu administracji na szczeblu podstawowym i na szczeblu wojewódzkim. Zbliża to nasze rozwiązania do regulacji przyjętych w innych krajach socjalistycznych i wytycznych IX Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#JerzyŚwiątkiewicz">Zespoły powołane przez komisję będą dysponowały wszystkimi materiałami oraz syntetycznym opracowaniem uwag przesłanych do komisji do 20 stycznia br.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZenonWróblewski">Jednym z najistotniejszych problemów obecnego etapu dyskusji i samego projektu ustawy jest kwestia ustrojowo-politycznej i prawnej roli i pozycji rad narodowych. W ramach pierwszego czytania projektu ustawy i w naszej dyskusji na poprzednim posiedzeniu komisji oraz w opinii Zespołu Doradców Sejmowych, jak też w publicystyce problem ten budzi żywe kontrowersje. Moje stanowisko jest zgodne z koncepcją zawartą w projekcie ustawy określającą dwoisty charakter rad narodowych jako organów władzy państwowej i organów samorządu. Broniąc modelu ustrojowego nie twierdzę, że poszczególne sformułowania projektu nie wymagają udoskonalenia, zwłaszcza że budzą one nieporozumienia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZenonWróblewski">Samorząd jest instytucją kilku formacji społeczno-ekonomicznych i jest sprawą oczywistą, że nie może trwać w postaci niezmienionej. W ujęciu klasycznym państwo i samorząd traktowano jako odrębne i przeciwstawne sobie instytucje. Samorząd przy tym uznawano za wyjętą ze sfery oddziaływań państwa zdecentralizowaną administrację. We współczesnych państwach demokracji burżuazyjnej wspomniana przeciwstawność nie ma już charakteru absolutnego. Tym bardziej w państwie socjalistycznym samorząd musi być czymś znacznie szerszym niż administracja zdecentralizowana, ze względu na odmienny charakter klasowy państwa i brak obiektywnych podstaw do przeciwstawiania władzy społeczeństwu. Nie wynika z tego, że rozwój samorządności nie napotyka trudności także w państwach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZenonWróblewski">W ustrojowej tradycji socjalizmu samorząd czyli zarządzanie przez lud pracujący swymi własnymi sprawami, ściśle łączy się ze sprawowaniem przez lud władzy państwowej. Poczynając od Komuny Paryskiej, rady pełniły zawsze funkcję organów władzy państwowej i ludowego samorządu. Samorząd nie stanowi odrębnej od rad struktury, lecz funkcję ich działalności. Jest on formą realizacji ludowładztwa w formach bezpośrednich i pośrednich, będąc instytucją prawa ustrojowego, a nie prawa administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZenonWróblewski">Rada narodowa jest organem samorządu terytorialnego, gdyż reprezentuje całą ludność danej jednostki terytorialnej, będącą podmiotem tego samorządu. Przedmiotem jego działania jest zaspokajanie szeroko rozumianych potrzeb mieszkańców. Na gruncie istniejącego prawa, a zwłaszcza projektu nowej ustawy, rada posiada kompetencje do decydowania w sprawach o miejscowym zasięgu, co wiąże się z decentralizacją kompetencji państwa. Nie ulega kwestii, że rady działają pod kontrolą społeczności lokalnej. Pochodzą one z wyborów powszechnych, a projekt ustawy ustanawia obowiązek utrzymywania przez nie więzi z wyborcami. Rady narodowe stają się więc organami samorządu terytorialnego, gdyż dysponują środkami finansowymi i materialnymi oraz kompetencjami dla samodzielnego rozwiązywania spraw społeczności lokalnej, mają środki do wywierania wpływu na działalność jednostek gospodarczych na ich terenie, kierują więc całokształtem rozwoju społeczno-gospodarczego swego terenu w ścisłym powiązaniu ze społecznością lokalną. Musimy ocenić w jakim stopniu środki przyznane radom w projekcie są wystarczające.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZenonWróblewski">Model prawny rad zawarty w projekcie ustawy odpowiada zatem istocie samorządu terytorialnego. Rzeczywistość społeczno-polityczna nie zawsze bywa zgodna z normami prawnymi. W latach siedemdziesiątych samorządowa rola rad nie mogła być w pełni realizowana, gdyż sfera zadań i kompetencji rad została ograniczona przez akty niższego rzędu i poważnie naruszana przez istniejącą praktykę. Nie wynika to jednak z niezbywalnych cech systemu rad czy też z faktu, że są one organami władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZenonWróblewski">Wyciągając wnioski z charakteru i przyczyn robotniczego protestu w sierpniu 1980 r. korygujemy m.in. ustawę o radach narodowych. Powinniśmy jednocześnie mieć na uwadze, że żaden inny ustrój polityczny nie stworzył równie masowej pozaprzedstawicielskiej formy uczestnictwa obywateli w rozwiązywaniu spraw publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZenonWróblewski">Rada narodowa jest także podstawowym organem samorządu społecznego. Wynika to z tego, że jest ona organem samorządu o najszerszym na danym terenie zakresie działania i powszechnej przynależności z mocy prawa. Jako reprezentacja ogółu ludności danego terenu wyposażona zarazem w uprawnienia organów władzy państwowej, rada narodowa predestynowana jest do spełniania funkcji inspiratora współdziałania innych form samorządów działających na danym terenie. Rada spełnia więc zadania organu koordynującego liczne formy pozaprzedstawicielskiego uczestnictwa w działalności rad poprzez inne rodzaje samorządu. Oczywiście koordynacja ta nie może dokonywać się w formie władczej. Na tym polega istotna funkcja i właściwość podstawowego organu samorządu społecznego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZenonWróblewski">Rady narodowe są organami władzy państwowej, gdyż są wyposażone w szerokie uprawnienia władcze, stawiające je w pozycji nadrzędnej wobec innych organów państwowych działających w danym terenie. Poza zadaniami lokalnymi, rady realizują też zadania o znaczeniu ogólnokrajowym, określane przez naczelne i centralne organy państwa.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZenonWróblewski">Proporcje wzajemne cech władczych i samorządowych mogą być różne. Określenie rad jako terenowych organów władzy państwowej wspiera rolę rady jako organu działającego na rzecz zaspokajania potrzeb miejscowej ludności, czyli jej funkcję samorządową. Określenie rad jako organów samorządu oznacza wsparcie w przeciwstawianiu się centralistycznej praktyce oraz wzbogaca ludowładztwo.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZenonWróblewski">Często w obrębie tego samego działania rady zaangażowane są obydwie jej właściwości, kiedy to działa ona jako organ samorządu lokalnego i jako organ władzy państwowej. Ponieważ nie ma przeciwstawności zadań państwa i samorządu trudno uznać, aby istniały sprawy, w których państwo nie jest zainteresowane. Z drugiej strony w całokształcie spraw miejscowych wiele jest takich, których bez przymusu państwowego nie da się wykonać. Dlatego też ostre i klarowne prawnie rozdzielenie sfery działania samorządu i państwa we współczesnych warunkach jest niemożliwe. Podobnie samodzielność samorządów może być tylko względna, co wynika z faktu, iż organizacja samorządu lokalnego jest fragmentem szerszego organizmu społecznego i że muszą istnieć prawne i polityczne gwarancje poszanowania podstawowych interesów szerszej zbiorowości w działalności organizacji lokalnych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZenonWróblewski">Opowiadam się za potraktowaniem w projekcie ustawy rad narodowych, jako organów władzy państwowej, podstawowych organów samorządu społecznego i przedstawicielskich organów samorządu terytorialnego, samorządu wyrosłego z doświadczeń Polski Ludowej i opartego na socjalistycznych tradycjach ustrojowych. Zdaję sobie sprawę że o rzeczywistym charakterze rad nie decydują ustawowe określenia. Powinny one jednak odpowiadać charakterowi i funkcjom instytucji prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZenonWróblewski">Krytyczne uwagi do projektu ustawy wynikają z różnicy poglądów na materię ustawy rozmaitych szkół naukowych. Ale są też wynikiem stanowisk politycznych o dość zróżnicowanym diapazonie koncepcji; od takiego, które w gruncie rzeczy niewiele chciałoby zmienić w modelu obecnie obowiązującym aż po daleko idące postulaty oznaczające faktycznie całkowite odejście od systemu rad narodowych. Sądzę, że powinniśmy opowiedzieć się za umiarkowaną i rozsądną koncepcją zarysowaną w projekcie ustawy, ponieważ odpowiada ona tendencjom zawartym w uchwałach IX Zjazdu PZPR i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, rozbudzonym reformatorską działalnością Sejmu i rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#GenowefaRejman">Powinniśmy pracować w zespołach. Zagadnienia o zasadniczym znaczeniu należy rozstrzygać na posiedzeniu komisji. Uważam, że przedmiotem prac powinien być projekt przedłożony przez Radę Państwa. Teza, by wycofać się z zamiaru uchwalenia nowej ustawy o radach narodowych i ograniczyć jedynie do nowelizacji istniejącej jest, moim zdaniem, niesłuszna. Niesłuszne byłoby też rozbicie projektowanej ustawy na 2 akty, z których pierwszy miałby dotyczyć rad, a drugi - samorządu. Można mieć wątpliwości co do wzajemnego stosunku rad narodowych i samorządu, nie można jednak regulować tych kwestii odrębnie. Zasadnicze znaczenie ma problem, w jakim zakresie będziemy realizowali zasadę jednolitości w systemie projektowanych organów, a w jakim określimy odrębność kompetencyjną rad narodowych jako przedstawicielskich organów władzy i samorządu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#GenowefaRejman">W naszej świadomości została utrwalona sformułowana przez Monteskiusza koncepcja trójpodziału władzy, która odzywa się echem w dyskusjach dotyczących projektowanej ustawy. Należy o tym pamiętać. Powinniśmy dążyć do projektowania wyraźnych rozwiązań modelowych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#GenowefaRejman">Aczkolwiek mamy 5 zespołów, to trzeba powiedzieć, że jeden z nich, a mianowicie piąty, będzie pracował nad najważniejszymi zagadnieniami, zajmie się on bowiem kompetencjami rad. Być może szczegółowe określenie kompetencji, jak to znalazło wyraz w modelu czechosłowackim, nie jest właściwe, ale w każdym razie istota zagadnienia to właśnie sformułowanie kompetencji rad. Należy dopracować projekt z punktu widzenia konkretyzacji funkcji poszczególnych organów.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#GenowefaRejman">Trzeba pamiętać, że wprawdzie samorząd mieszkańców istnieje jako pewien fakt społeczny, chodzi jednak o to, by nadać mu konkretne kompetencje. Przedstawiciele samorządu mówili niejednokrotnie, że są traktowani przez administrację jak petenci, gdyż nie mają żadnych kompetencji. Nie może też być tak, by wyższe władze odbierały kompetencje jednostkom niższego szczebla. Pamiętam pogląd prof. Śliwińskiego, który mówił, że choć komornik podlega ministrowi sprawiedliwości, to gdyby minister wykonał czynności komornika, byłyby one nieważne. Trzeba więc ustalić kompetencje poszczególnych organów w systemie rad w taki sposób, by nie było możliwości wyzucia jakiegoś organu z jego kompetencji przez wyższą władzę. Zespół V będzie musiał dokonać poważnej pracy analitycznej w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MieczysławSerwiński">Chciałbym podkreślić, że z całą mocą opowiadam się za przyjęciem jako podstawy naszych prac projektu przedstawionego przez Radę Państwa. Udoskonalenie tego projektu będzie wymagało wysiłku. Ustawa, której projekt przedłożono, rodziła się przez 2 lata, dysponujemy bogatym materiałem z konsultacji, których przedmiotem był projekt.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MieczysławSerwiński">Jeśli chodzi o zagadnienie podziału terytorialnego to pamiętajmy, jak wielki wstrząs przeżył nasz kraj w maju 1975 r. Konsekwencje dokonanych wówczas zmian odczuwamy do dziś. Gdybyśmy zdecydowali się teraz na przeprowadzenie kolejnych zmian, to byłby to taki sam wstrząs jak poprzednio. Wprawdzie jako łodzianin mogę tu powiedzieć, że gęstość zaludnienia w województwie wynosi 746 osób na 1 km2, a 92,5% mieszkańców zamieszkuje w miastach pozbawionych zaplecza rolniczego i rekreacyjnego, to jednak, mimo iż takie rozwiązanie stanowi oczywisty nonsens, nie opowiadam się za kolejnym wstrząsem w rezultacie zmiany istniejącego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MieczysławSerwiński">Przedłożony projekt wymaga dalszej dyskusji i udoskonalenia. Dotyczy to rozwiązań mających za przedmiot samorząd mieszkańców. Jest to zagadnienie, które szczególnie mnie pasjonuje, gdyż znam je z kilkunastoletniej praktyki. Ważki to problem. Do chwili obecnej Front Jedności Narodu i rady narodowe utrzymywały kontakt z samorządem. Była nawet w tym zakresie zdrowa konkurencja. Po uchwaleniu projektowanej ustawy samorząd mieszkańców zyska trwałe miejsce w życiu naszego społeczeństwa. Projekt przewiduje, że samorząd ten uzyska kompetencje stanowiące, opiniodawcze i kontrolne. W myśl projektu uchwały samorządu mogą mieć moc uchwał rady narodowej. A co będzie, gdy w mieście jest kilkanaście samorządów w pięciu dzielnicach? Są przecież różnego rodzaju partykularyzmy dotyczące zagadnień z dziedziny oświaty czy ochrony zdrowia. W takim przypadku jako radny będę miał wiele kłopotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WitoldZakrzewski">A jako przewodniczący rady narodowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławSerwiński">Wystarczy pomyśleć, że pojawi się kilkanaście sprzecznych uchwał. Nie chcę rozszerzać tego zagadnienia. Będzie ono przedmiotem prac odpowiedniego zespołu. Powinniśmy utrwalić poważny wkład samorządu mieszkańców stworzony w rezultacie jego ciężkiej pracy, ale nie możemy popełniać błędów, które staną się źródłem wielu kłopotów dla rad narodowych, nie mówiąc już o administracji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MieczysławSerwiński">Szczególnie istotne znaczenie ma sprawa podziału zadań pomiędzy ogniwa wojewódzkie a jednostki podstawowe w systemie rad. Trzeba w projektowanej ustawie ująć tę kwestię szczególnie jasno.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MieczysławSerwiński">W zakończeniu swego wystąpienia mówca podkreślił, że uważa projekt przedłożony przez Radę Państwa za podstawę dalszych prac komisji i popiera wniosek o powołanie zespołów w proponowanym składzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WitoldZakrzewski">Wszystkie zespoły maja istotne znaczenie dla prac nad projektem. Pracując w zespołach trzeba będzie mieć zarazem wizję całości przedsięwzięcia tak, by tekst ustawy proponowanej do uchwalenia był spójny i jednorodny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyJóźwiak">Pragnąłbym podziękować naszemu przewodniczącemu za to, że sformułował pytania, na które należy udzielić odpowiedzi, by sprecyzować tok dalszych prac Komisji. Uważam, że projekt przedłożony przez Radę Państwa powinien stanowić przedmiot tych prac. Nie należy poszukiwać nowych wersji, co sugerują niektórzy rzeczoznawcy. Projekt stanowi bowiem wyraz dotychczasowych doświadczeń, zarówno związanych z historią Polski Ludowej, jak i z okresem międzywojennym. Rzecz w tym, by projektowana ustawa była zsynchronizowana z realiami okresu reformy gospodarczej. Wydaje się, że jest to jedno z kluczowych zadań, które przed nami stoją. Pewne elementy w przepisach dotyczących reformy gospodarczej stwarzają nowe zagadnienia z punktu widzenia problematyki rad narodowych. Potrzebne jest zsynchronizowanie działalności rad narodowych z praktyką reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JerzyJóźwiak">Przeprowadzenie obecnie zmian w podziale terytorialnym kraju wywołałoby wstrząs. Opowiadam się za doskonaleniem istniejącego systemu. Wiele dyskusji na szczeblu podstawowym wywołała tzw. rejonizacja. Sformułowano szereg uwag krytycznych w radach narodowych w tej kwestii. Dotyczą one nie tylko struktury rejonizacji, ale także form i metod jej ustanowienia. Może to stworzyć uprzedzenia wśród działaczy rad narodowych. Trzeba przekazać rządowi i Radzie Państwa sugestię, by tego rodzaju pociągnięcia wynikały z logicznej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JerzyJóźwiak">Nawiązując do wypowiedzi poseł G. Rejman mówca podkreślił, że zagadnienie podziału kompetencyjnego jest istotne, ale przyznanie kompetencji musi iść w parze z odpowiednimi środkami i narzędziami działania. Jeśli zabraknie środków kompetencje będą miały znaczenie tylko formalne. Zachodzi ścisły związek między pracami zespołu, który zajmie się zadaniami i kompetencjami rad a problematyką gospodarki i finansów w systemie rad. Aspekty finansowe będą decydowały o tym, czy kompetencje rad pozostaną rzeczywiste, czy też będą jedynie blankietowe. Istnieje więc potrzeba ścisłej współpracy odpowiednich zespołów.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JerzyJóźwiak">W zakończeniu swego wystąpienia mówca wyraził poparcie dla koncepcji przewodniczącego dotyczącej organizacji prac Komisji i podkreślił ich słuszność.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RudolfBuchała">Chciałbym się ustosunkować do problematyki jednolitości i dualizmu w systemie rad. Nie wiem, czy zagadnienie to nie jest sztucznie wyolbrzymiane. Ludowładztwo jest jedno i rodzi się ono w podstawowych ogniwach. Wymaga to maksymalnego usamodzielnienia najniższych szczebli. Niezbędna jest do tego podmiotowość publiczno- i cywilno-prawna ogniw podstawowych, co oznacza rzeczywiste dysponowanie przez te ogniwa własnością komunalną i odpowiadanie przez nie za tę własność. Jeśli ogniwa te będą dysponowały własnością i w zakresie tej własności będą ponosiły odpowiedzialność, to wówczas uchwały rad stopnia podstawowego będą z pewnością wyważone i odpowiedzialne. Wydaje się to szczególnie istotne w warunkach reformy gospodarczej, która przecież będzie realizowana „na dole”. Rozpatrywane zagadnienie ma istotny aspekt polityczny. Projektowana ustawa stwarza szanse upodmiotowienia społeczeństwa. Istnieje możliwość dania ludziom poczucia, że mają znaczenie, a to odpowiada generalnej wytycznej odnowy - dialogowi władzy i społeczeństwa. Odpowiada to także linii politycznej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, który ma zgłosić swe uwagi do projektu ustawy, co należy powitać. Wymieniony tu zasadniczy aspekt polityczny projektu powinien znaleźć wyraz w poszczególnych artykułach ustawy, nad którą będziemy pracować.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykStawski">Konstytucja zawiera szereg postanowień dotyczących rad narodowych. Przepisy projektowanej ustawy powinny być zgodne zwłaszcza z tymi postanowieniami Konstytucji, które przewidują, iż rady narodowe są najwyższą władzą na swym obszarze działania. Jak to jest ważne - mogliśmy przekonać się w latach 1980–81, kiedy to rady narodowe przeszły próbę ogniową. Możemy powiedzieć, że w decydującej większości zdały one celująco ten egzamin. W okresie chaosu i anarchii, w okresie naporu elementów kontrrewolucyjnych rady narodowe potrafiły się oprzeć i nie pozwoliły, by je wyeliminowano z walki o władzę w kraju. Wiadomo, że siły polityczne, partia i stronnictwa miały określone kłopoty.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykStawski">Administracja terenowa wykazywała ustępliwość wobec bezwzględnych żądań ekstremistów z „Solidarności”. Były wypadki, że poczynając od maja 1981 r. opluwano i atakowano funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. W woj. zielonogórskim i w większości województw rady narodowe broniły Milicji Obywatelskiej. Broniły one także prasy partyjnej wówczas, gdy żądano zmiany redaktora naczelnego gazety partyjnej, a także domagano się zmiany całego zespołu tej gazety. Pomagaliśmy partii i stronnictwom politycznym. Broniliśmy władzy ludowej. Społeczeństwo zaczęło okazywać nam zrozumienie i pomoc. Było to bardzo krzepiące dla nas radnych, przeżywających rozpacz w sercu. Okazywano nam szacunek. Udowodniliśmy, że można skutecznie walczyć o godność władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykStawski">Opowiadam się za tym, by wyraźnie stwierdzić, iż projektowana ustawa ma lepiej niż dotychczasowa umożliwić sprawowanie i utrwalanie władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykStawski">Zasadniczym sensem i celem opracowania nowej ustawy o radach narodowych jest utrwalenie pozycji władzy ludowej. Celowi temu powinny być podporządkowane wszystkie nasze działania. Opowiadam się za bezwzględnym oparciem się na projekcie ustawy zgłoszonym przez Radę Państwa. Został on uzupełniony w trakcie dyskusji wnioskami wielu rozważnych ludzi. W dyskusji brało udział wielu radnych. Przekazali oni swoje bogate doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykStawski">Podzielam pogląd, że samorząd terytorialny musi być adekwatny do obecnych czasów. Mówiąc konkretnie - idea, zasady, formy działania samorządu terytorialnego muszą być spójne ze wszystkimi ustawami dotyczącymi reformy gospodarczej. To samo dotyczy ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym. Powinniśmy dążyć do tego celu nawet kosztem bardziej lakonicznych i lapidarnych sformułowań niektórych przepisów.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykStawski">Niezwykle istotną kwestią jest samorząd mieszkańców. Z moich doświadczeń wynika, że samorząd mieszkańców w małych miejscowościach był najczęściej fikcją. Skład samorządu mieszkańców ustalano częstokroć zaocznie. W jednym z małych miasteczek, a mianowicie Jasieniu, zorganizowano spotkanie poselskie tylko po to, by przeprowadzić wybory do samorządu mieszkańców. Przedtem trzykrotnie zwoływano zebrania w tym celu, ale bezskutecznie. Nikt nie przychodził. Działania mające na celu uaktywnienie samorządu mieszkańców były podejmowane przez OKON-y i PRON. Niestety nie zanotowano na tym polu większych sukcesów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#HenrykStawski">Opowiadam się za bardzo rozważnym sprecyzowaniem przepisów o samorządzie mieszkańców. Nadrzędnym celem powinno być dążenie do wyeliminowania wszelkiej fikcji.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#HenrykStawski">Sprawę rejonizacji należałoby rozpatrywać w dwóch wymiarach: Pierwszy - to rejonizacja między województwami. Np. NIK obejmuje swoim działaniem trzy województwa, PKS - 2 województwa, itp. Drugi wymiar - to rejonizacja na szczeblu miast i gmin. Ten problem powinien - moim zdaniem - być rozwiązany w ramach województwa. Muszą zapaść ścisłe ustalenia, co do tego z jakimi radami narodowymi kierownictwa poszczególnych organizacji i instytucji powinny współpracować. Należy wyeliminować przypadki niewłaściwej, rejonizacji utrudniającej życie obywatelom. Sprawy tę można rozwiązywać nie naruszając zasady dwustopniowego podziału terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WitoldZakrzewski">Jestem zgodny z przedmówcą w kwestii rejonizacji. Problem ten wymaga rozwiązania. Należy postawić pytanie - w jaki sposób do niego doszło? Terenowy organ administracji jest uprawniony do udzielania pełnomocnictw do działania we własnym imieniu. Dotyczy to organów administracji wojewódzkiej, miejskiej, gminnej. Przy realizacji tych uprawnień następuje często obrócenie przepisu przeciwko jego intencji. Naczelnik gminy X upoważnia naczelnika gminy Y do działań w stosunku do mieszkańców gminy X. Być może było to zasadne w momencie wprowadzania nowego podziału terytorialnego, ale obecnie koliduje z interesem wielu obywateli. Naczelnik powinien przekazywać upoważnienia najwyżej pracownikom własnego urzędu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WitoldZakrzewski">W moim przekonaniu, problemem rejonizacji powinny się zająć wojewódzkie rady narodowe. Jesteśmy zgodni co do zasady dwustopniowego podziału terytorialnego, ale należy też uporządkować wynikające zeń sporne kwestie, by ludzie nie narzekali na istniejący podział.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldJankowski">Komisja powinna pracować nad projektem ustawy przedłożonym przez Radę Państwa. Sugestia Zespołu Doradców Sejmowych, by odrzucić ten projekt, jest nierealna i nieuzasadniona. Nie oznacza to, że rezygnujemy z uwzględnienia wielu krytycznych ocen zawartych w różnych ekspertyzach i opiniach. Dotyczy to np. kwestii podmiotowości prawnej. Czy ma ją otrzymać rada narodowa, czy jednostka terytorialna?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WitoldJankowski">Uważam, że problem - dualizm czy monizm jest problemem wtórnym w sensie oczekiwań społecznych. Społeczeństwo oczekuje, by rada narodowa nie była bezradna. Łączy się z tym kwestia sposobu powoływania naczelników i wojewodów. Chodzi o zapewnienie radzie narodowej autentycznych kompetencji i możliwości ich realizacji w praktyce. Istnieje potrzeba ścisłego określenia kompetencji rady narodowej, by zapobiec ograniczaniu ich, jak to miało dotychczas miejsce.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WitoldJankowski">Jeśli rada narodowa będzie uchwalała budżet, a wojewoda będzie miał prawo ex post zmieniać ustalenia rady dotyczące budżetu, to sytuacja taka równoznaczna jest z ograniczeniem kompetencji rad narodowych. Mówiłem o tym na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Istota zagadnienia polega na tym, by rady narodowe były rzeczywistymi radami, a nie fikcyjnymi tworami.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WitoldJankowski">Zastanawiam się, czy nie wprowadzić pewnych zróżnicowań między radami narodowymi szczebla podstawowego i szczebla wojewódzkiego. Sugerowałbym też inny tryb kształtowania składu osobowego rad obu szczebli (wybory bezpośrednie do rad szczebla podstawowego i pośrednie do rad wojewódzkich).</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefKijowski">Po konsultacji z kolegami klubowymi pragnę przedstawić kilka generalnych problemów. Jednoznacznie stwierdzam, że dalsze prace Komisji powinny się toczyć na bazie projektu ustawy przedłożonego przez Radę Państwa. Wymaga on jednak całego szeregu uściśleń i zmian wynikających z dążenia do konsekwentnego i jasnego formułowania przepisów.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JózefKijowski">Powinniśmy przyjąć założenie, że ustawa ta uwzględnia akty prawne dotyczące reformy gospodarczej. W związku z tym wszędzie tam, gdzie rozwiązania reformy gospodarczej mogłyby utrudniać racjonalizm przepisów dotyczących rad narodowych, należałoby postulować dokonanie zmian w ustawach regulujących funkcjonowanie reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JózefKijowski">Ustawa o radach narodowych nie może objąć wszystkich zagadnień wiążących się z działaniem rad narodowych. Wybór zagadnień zawarty w ustawie odpowiada istniejącym potrzebom. Nie można wykluczyć, że wnioski nasuwające się przy omawianiu niektórych artykułów, będziemy musieli przekazywać do innych komisji pracujących nad aktami prawnymi wiążącymi się z ustawą o radach narodowych. Dotyczy to np. ustawy Prawo budżetowe. Powinniśmy skorelować nasze prace z pracą komisji, która przygotowuje tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JózefKijowski">W dyskusji podnoszono kwestię osobowości prawnej rad narodowych oraz zagadnienie własności. Opowiadam się za dotychczasowymi formami własności, to jest własnością państwową, spółdzielczą i prywatną. Nie wydaje się celowe wprowadzanie nowej formy własności, jaką miałaby być własność komunalna. Są jednak pewne zagadnienia, które można w nowy sposób ująć w ramach własności państwowej. Chodzi o przekazanie określonej części własności państwowej do dyspozycji pewnych organów władzy państwowej i organów samorządu terytorialnego. Sądzę, że można skonstruować mechanizmy, które zapewnią radom narodowym większą samodzielność i operatywność działania.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JózefKijowski">Zgadzam się z tezą posła J. Jóźwiaka o współzależności między kompetencjami rad narodowych i ich zadaniami, a środkami działania. Aczkolwiek zespoły będą ze sobą współpracowały, to jednak należałoby wcześniej przesądzić pewne sprawy związane z kompetencjami rad narodowych. Wydaje się, że rady narodowe nie powinny mieć wpływu na samodzielność, samorządność i samofinansowanie przedsiębiorstw. Ta sfera powinna mieścić się w systemie gospodarczym. Bardziej skomplikowany jest natomiast podział kompetencji w dziedzinach pozagospodarczych. Jeśli budżet centralny obejmuje środki przeznaczone na oświatę, kulturę, ochronę zdrowia, to do czego sprowadzi się samodzielność terenowych rad narodowych? Należy przesądzić, jakie dziedziny znajdą się w budżecie centralnym, jakie zaś w budżecie terenowym.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JózefKijowski">Dokładne określenie spraw związanych z budżetem i kompetencjami rady narodowej ułatwiłoby rozwiązanie szeregu zagadnień szczegółowych z zakresu gospodarki finansowej rad narodowych. Ustalenie, jakie środki będą gromadzone w budżecie centralnym, jakie zaś w budżecie terenowym ma ogromne znaczenie dla właściwego funkcjonowania rad narodowych. Nie wydaje się możliwe przyjęcie zasady określonej w art. 29 i rozwiniętej w art. 31, że do kompetencji rad narodowych należy to, co nie przypisano innym organom władzy.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JózefKijowski">Problem zadań, kompetencji, środków finansowych, instrumentów działania powinien być dokładnie przemyślany. Mam nadzieję, że w toku prac zespołów sprawy te wyklarują się.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Projekt ustawy nasuwa wiele problemów wymagających wnikliwej dyskusji. Rozumiem, że chociaż zespoły będą pracowały oddzielnie, zajmując się określonym wycinkiem projektu ustawy, to jednak swoje ustalenia będą odnosiły do całości projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Opowiadam się za projektem przedłożonym przez Radę Państwa. Nie urodził się on ad hoc. Jego kształt powstał w toku konsultacji z różnymi środowiskami. Projekt przekazany naszej Komisji jest już siódmą, czy też ósmą wersją. Uważam go za słuszny w generalnych kierunkach. Ustanawia on zasadę jednolitości samorządu państwowego, z równoczesnym powiązaniem władzy samorządowej z władzą państwową. Rada narodowa jest instrumentem samorządu terytorialnego, a jednocześnie terenowym organem władzy państwowej. Taki model rady narodowej odpowiada społecznym potrzebom i oczekiwaniom. Jest on klarowny.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">Sądzę, że sołtys będąc urzędnikiem państwowym i wykonując polecenia naczelnika gminy może równocześnie godnie reprezentować społeczność wiejską, przez którą jest wybierany.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MieczysławRógŚwiostek">Wiele wątpliwości budzi opinia Zespołu Doradców Sejmowych zawierająca szereg eklektycznych sformułowań. Zaprezentowany w niej model samorządnej Rzeczypospolitej nawiązuje do koncepcji przedwojennego samorządu regulowanego w ustawie z 1933 r. Nie dotyczy to co prawda wybierania wojewodów i starostów, którzy byli przed wojną mianowani. Również wójt, który był wybierany, pełnił funkcję organu administracji i wykonywał polecenia starosty. Nie rozumiem, w jaki sposób autorzy opinii wyobrażają sobie stworzenie dwóch struktur władzy. W swoim demokratyzacyjnym zapędzie chcą nawet oddać nadzór nad radami narodowymi w ręce Sejmu, odsuwając od tego Radę Państwa. Zgodnie z ich koncepcją, samorząd terytorialny miałby prawo skarżyć do sądów władzę państwową. Chyba nigdzie na świecie nie ma takich możliwości.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MieczysławRógŚwiostek">Należy poprzeć projekt Rady Państwa łączący władzę państwową z władzą samorządową, która została wyposażona w bardzo szerokie uprawnienia. Musimy zadbać, aby były one zharmonizowane z możliwościami i środkami przyznanymi radom. Uwagi Zespołu Doradców Sejmowych zmierzają ku abstrakcji, gdyż nie określają roli aparatu państwowego.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MieczysławRógŚwiostek">W związku z wątpliwościami, co do sposobów powoływania terenowych organów administracji muszę stwierdzić, że przed kontrrewolucją, jaka dokonywała się w Polsce w 1981 r. byłem zwolennikiem wybierania tych organów na szczeblu gminnym przy zachowaniu ich zatwierdzania przez wojewodów. Obecnie kompromisowa koncepcja przewidująca mianowanie wojewodów przez premiera i wybór organów szczebla podstawowego budzi mieszane uczucia. Projekt ustawy zapewnia wystarczający wpływ organów przedstawicielskich na wybór organów administracji. Chodzi tu o takie instytucje, jak opinia rady o kandydatach na wojewodów, absolutorium i wotum zaufania. W świetle doświadczeń ostatnich lat bałbym się zdecydować na powoływanie organów administracji w drodze wyborów. Władza musi być demokratyczna i kontrolowana, ale powinna też być sprężysta, aby wykonywać zadania ogólnopaństwowe. Wybieranie naczelników i prezydentów może stworzyć szansę żywiołom anarchistycznym. Budzi te wątpliwości różnicowanie sposobu powoływania wojewodów i organów administracji stopnia podstawowego. Przecież prezydenci miast i naczelnicy są także przedstawicielami władzy państwowej. Należy utrzymać jednolitość zasad obsadzania stanowisk w administracji. Postulat wybierania naczelnika jest skutkiem dotychczasowej praktyki, kiedy to naczelnicy byli mianowani przez wojewodów i orientowali się jedynie na instrukcje „z góry”.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MieczysławRógŚwiostek">Wydaje się pewne, że nie można zbyt często dokonywać zmian w podziale administracyjnym państwa. Obecnie tworzy się rejonowe kolegia orzekające i rejonowe urzędy skarbowe, co wywołuje protesty, ale jest konieczne. Nie można jednak burzyć zasadniczych cech podziału terytorialnego państwa.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MieczysławRógŚwiostek">Popieram głosy domagające się stworzenia podstaw kompetencji rad do rozstrzygania spraw lokalnych. Należy rozważyć, czy zadania własne rad współgrają z ich możliwościami finansowymi Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że uważam, iż powinniśmy odrzucić sugestie Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#EugeniaKempara">Uważam, że dalsze prace komisji powinny zostać oparte na projekcie ustawy przedstawionym przez Radę Państwa. Musimy jednak sprecyzować i skonkretyzować przepisy dotyczące funkcji i zadań rad, jako organu władzy ludowej i samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#EugeniaKempara">Ponieważ zostałam włączona do zespołu zajmującego się sprawami samorządu mieszkańców, chciałabym wyrazić pogląd, iż nadanie samorządowi rangi ustawowej i wyposażenie w kompetencje stanowiące powinno przyciągać obywateli do współrządzenia. Samorząd mieszkańców działa od kilku lat i zakorzenił się już w świadomości społecznej. Ponadto jego dotychczasowa działalność pozwala ujawniać istniejące słabości i potrzeby nowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#EugeniaKempara">Wyposażenie samorządu w kompetencje stanowiące zwiększa potrzebę powoływania go w drodze demokratycznych wyborów przy zapewnieniu odpowiedniego quorum mieszkańców. Samorząd powinien reprezentować interesy ogółu mieszkańców, a nie interesy partykularne lub nawet osobiste. Praktyka dostarcza i takich przykładów. Znacznie łatwiej jest wyłonić samorząd na wsi, gdzie mieszkańcy znają się, niż w osiedlach miejskich, gdzie więzi sąsiedzkie są znacznie słabsze. Dlatego też projekt ustawy powinien rozróżniać komitety domowe i komitety osiedlowe, a rady narodowe powinny tak ustalać okręgi wyborcze, aby zapewnić kontrolę mieszkańców nad poczynaniami samorządu. Obecnie kontrola ta nie zawsze jest skuteczna. Przykładem może być jeden z samorządów w Warszawie, który od lat nie dopuszcza do rozwinięcia na swoim terenie akcji zasiedlania strychów.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#EugeniaKempara">Sprawą szczególnej wagi jest regulacja zasad współżycia samorządu mieszkańców z innymi formami samorządu obywatelskiego. Nie możemy tylko dążyć do maksymalizacji uprawnień samorządu mieszkańców, ale pamiętać też trzeba, że powinien on przyciągać obywateli do udziału w rządzeniu i nie może przeszkadzać w realizacji zadań ogólnopaństwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Opowiadam się oczywiście za dalszą pracą nad projektem Rady Państwa i za dwustopniowym podziałem administracyjnym kraju, co nie wymaga już w świetle dotychczasowych wypowiedzi szczegółowego uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Udział w naszej komisji zarówno teoretyków, jak i praktyków pozwoli wykorzystać w jej pracach wiedzę naukową i doświadczenia rzeczywistego funkcjonowania systemu rad. W ostatnim okresie organy władzy, a w tym i rady narodowe spotkały się z krytyką społeczną.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Po II wojnie światowej system rad przyjmował w Polsce rozmaite kształty organizacyjne. Po okresie łączenia w radach funkcji organów władzy i administracji, nastąpiło oddzielenie organów przedstawicielskich i wykonawczych. W tym drugim okresie początkowo przewodniczącym rady narodowej był z urzędu pierwszy sekretarz terenowej instancji PZPR. Ostatnio odeszliśmy od takiej praktyki. Wszystkie te zmiany wywoływały zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. Jak słusznie stwierdził poseł W. Jankowski, w ocenie społecznej analizuje się przede wszystkim to, czy rady realizowały w praktyce wszystkie potrzeby wyborców i czy były ogniwem kontrolnym władzy. Chodzi o to czy działały skutecznie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W postulacie wybierania przez rady wojewodów i naczelników brzmią tony szlachetczyzny. Nie jest istotny sposób powoływania, lecz zobligowanie organu wykonawczego do realizacji uchwał rady. Urzędnicy muszą liczyć się z wnioskami i opiniami komisji rad. To stanowi o istocie ludowładztwa. Obecna praktyka wywołuje słuszną krytykę. Prezydium Stołecznej Rady Narodowej rozpatrywało ostatnio realizację wniosków komisji tej rady przez urząd wojewódzki. Okazało się, że jest bardzo źle na tym odcinku.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Samorząd mieszkańców ma w Warszawie piękne tradycje. W przeszłości miał on poważne uprawnienia, ale też korzystał z bezpośredniej opieki ze strony rad. Samorządy kontrolowały działalność administracji budynków mieszkalnych, dbając o zachowanie substancji mieszkaniowej. Nie było wówczas takich kłopotów jak obecnie z ADM-ami, ROM-ami itp. Rady narodowe powinny zagwarantować sprawne działanie samorządów. Należy określić osoby odpowiedzialne za pomoc udzielaną samorządowi mieszkańców. Nie będzie się trzeba wówczas obawiać napływania do samorządów osób pragnących załatwiać własne interesy.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wiele uwagi musimy też poświęcić samorządowi na wsi. Działają tam obecnie koła gospodyń wiejskich, kółka rolnicze i inne organizacje. Trzeba dostosować przepisy do tej sytuacji. Nie możemy zapominać, że polska wieś jest rozwarstwiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyGołaczyński">Opowiadam się za modelem ustrojowym rad, wynikającym z projektu ustawy przedstawionego przez Radę Państwa. Projekt ten wymaga poprawek, które zaproponuje nasza komisja.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyGołaczyński">Społeczeństwo oczekuje przyznania radom kompetencji umożliwiających zaspokojenie życiowych potrzeb mieszkańców. Należy więc jasno określić kompetencje rad i środki ich realizacji. Łączy się to z szerszym problemem decentralizacji uprawnień ze szczebla centralnego na wojewódzki, z wojewódzkiego na podstawowy i z rad stopnia podstawowego do samorządu miast i wsi. Należy określić stosunek rad do innych form samorządu społecznego, tak, aby oba samorządy wzajemnie się wspierały.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyGołaczyński">Na marginesie dyskusji na temat powoływania organów administracji trzeba stwierdzić, że na etapie czy to opiniowania, czy wyboru, radni nic praktycznie nie wiedzą o kandydacie na wojewodę lub naczelnika. Ocena jego działalności jest możliwa dopiero po pewnym czasie. Należy stworzyć możliwość skutecznego wyrażania takiej oceny. Jest pewne, że każda mądra rada i każdy mądry wojewoda lub naczelnik będą chcieli ze sobą współpracować. Między radą i organem administracji występuje jedność interesów, a zapominanie o tym prowadzi do zaprzeczenia celów systemu rad. Jak dowodzi praktyka, przeciwstawianie rad i administracji jest zjawiskiem rzadko spotykanym i w przyszłości też nie powinno występować.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WitoldZakrzewski">Z dotychczasowych wypowiedzi w dyskusji wynika, że gdy chodzi o zasadniczy problem (monizm czy dualizm), to projekt Rady Państwa będzie podstawą naszych prac. Niezależnie od tego poszczególne zagadnienia zostaną szczegółowo opracowane. Jeśli problem ten uznajemy za rozstrzygnięty, to możemy przystąpić do dalszych zagadnień i rozważyć zagadnienia roli rad narodowych, wzajemnych stosunków rad i organizacji oraz inne tego rodzaju zagadnienia ogólne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GenowefaRejman">Czy nie powinniśmy rozpocząć teraz pracy w zespołach, a następnie mając już wyniki tych prac rozpatrzyć zagadnienia, o których była mowa? Przecież problem stosunku między radą a administracją zostanie oświetlony w toku pracy zespołów. Należy też rozważyć, czy nasze dzisiejsze ustalenia będą wiązały zespoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się, że zakres zgodności osiągnięty w toku posiedzenia stwarza przesłankę do tego, by nie kontynuować dyskusji ogólnej, lecz podjąć pracę w zespołach. Proponuję więc, by obecnie zamknąć obrady, a poszczególne zespoły ukonstytuują się i podejmą ustalenia dotyczące toku swych prac.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WitoldZakrzewski">Propozycja ta została przyjęta.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>