text_structure.xml 31.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewGertych">Dnia 9 października 1984 r. Komisja Mandatowo-Regulaminom, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Gałeckiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewGertych">- informację zespołu nt. „Udział i aktywność posłów w kampanii wyborczej do rad narodowych na podstawie danych wojewódzkich zespołów poselskich;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#ZbigniewGertych">- informację Biura Prac Sejmowych „O wpływie skarg i wniosków do Komisji Mandatowo-Regulaminowej od początku VIII kadencji do 30 września 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#ZbigniewGertych">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele klubów poselskich, wojewódzkich zespołów poselskich oraz Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#ZbigniewGertych">Informację do punktu pierwszego przedstawił poseł Jerzy Grochmalicki (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#ZbigniewGertych">Dokonując oceny aktywności posłów w przygotowywaniu i przeprowadzeniu kampanii wyborczej do rad narodowych uwzględnić należy fakt (na co zwracają uwagę w swoich materiałach WZP) dużego nasilenia pracy poselskiej w tym okresie (posiedzenia plenarne Sejmu i komisji sejmowych). Zdecydowana większość WZP określa aktywność posłów w kampanii wyborczej jako „wysoką”, zwłaszcza w odniesieniu do posłów mieszkających na terenie swoich okręgów wyborczych, co wiąże się z faktem silnego powiązania ich z problematyką terenową.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#ZbigniewGertych">Udział posłów w poszczególnych fazach kampanii wyborczej zależał od przyjętych przez PRON i jego sygnatariuszy programów działania. W dużym stopniu zależał też od inwencji przewodniczących WZP i poszczególnych posłów. Najliczniej uczestniczyli posłowie w konsultacjach założeń ordynacji wyborczej do rad narodowych. I tak, według informacji WZP największą aktywność wykazali posłowie z okręgów:</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#ZbigniewGertych">Z danych 23 WZP wynika, iż udział posłów w konsultacjach w stosunku do stanów osobowych tych zespołów był wysoki i wynosił ponad 74%.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#ZbigniewGertych">Współudział posłów w tworzeniu platformy wyborczej w poszczególnych województwach był zróżnicowany. W większości województw sprowadzał się on do udziału posłów w poświęconych tworzeniu programu wyborczego naradach i zebraniach organizowanych przez PROM, a także w naradach i zebraniach poświęconych tej problematyce, a organizowanych przez PZPR i stronnictwa polityczne.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#ZbigniewGertych">Jedynie 4 WZP w Olsztynie, Łomży, Koninie, Krakowie, odbyły posiedzenia poświęcone tworzeniu platformy wyborczej w swoich województwach.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#ZbigniewGertych">W zróżnicowany sposób uczestniczyli posłowie zebraniach konsultacyjnych i w spotkaniach kandydatów na radnych z wyborcami. Różne w tym względzie były też ustalenia poszczególnych WZP. We Włocławku np. postanowiono w zasadzie nie brać udziału w spotkaniach z wyborcami w trosce o to, żeby nie przekształciły się one w spotkaniach z wyborcami w trosce o to, żeby nie przekształciły się one w spotkania poselskie. Udział posłów w spotkaniach był więc sporadyczny. Natomiast w Legnicy był on liczny. Jak podaje się w informacji WZP w Legnicy, niektóre spotkania przekształciły się faktycznie w spotkania poselskie. Nie zmieniło to jednak charakteru spotkań konsultacyjnych, a uatrakcyjniało je, wzbogacając o problemy, którymi aktualnie zajmował się Sejm.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#ZbigniewGertych">Większość WZP ocenia pozytywnie udział posłów zarówno w zebraniach konsultacyjnych jak i w spotkaniach kandydatów, na radnych z wyborcami. Podkreśla się w informacjach WZP duży realizm posłów charakteryzujący się zachęcaniem uczestników spotkań do zgłaszania jedynie realnych wniosków i postulatów oraz uwzględniania aktualnej sytuacji gospodarczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#ZbigniewGertych">Również liczny był udział posłów w inauguracyjnych posiedzeniach rad narodowych. Obowiązywała na ogół zasada zwyczajowa, tj. zaproszenia posłów na sesje WRN i rad narodowych stopnia podstawowego zgodnie z miejscem zamieszkania posłów. Występowały jednak od tej ogólnej zasady liczne wyjątki. I tak: posłowie lubelskiego WZP brali udział w sesji WRN i ponadto w 36 sesjach rad narodowych stopnia podstawowego, suwalskiego WZP w 8 sesjach rad narodowych, włocławskiego WZP w 5 sesjach rad narodowych, jeleniogórskiego WZP w 10 sesjach rad narodowych, sieradzkiego WZP w 12 sesjach rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#ZbigniewGertych">Udział posłów w ocenianiu wniosków i postulatów wyborców zgłoszonych w trakcie kampanii wyborczej był dotychczas niewielki. Podstawową przyczyną tego jest fakt przygotowywania w większości województw ocen w okresie późniejszym. Wg informacji WZP, 4 WZP dokonały takiej oceny na swoich posiedzeniach (koniński, słupski, rzeszowski, skierniewicki), a w 4 innych województwach poszczególni posłowie uczestniczyli w różnych formach spotkań oceniających zgłoszone wnioski i postulaty.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#ZbigniewGertych">Z uwagi na bardzo niejednorodne opracowanie informacji przez poszczególne WZP nie sposób liczbowo wyrazić aktywność posłów w kampanii wyborczej do rad narodowych. Jednakże wiele wojewódzkich zespołów poselskich wykazywało w tym okresie dużą aktywność i tak np. WZP w Koninie był inicjatorem opracowania wojewódzkiego programu wyborczego, WZP w Kaliszu podjął inicjatywę zorganizowania spotkań z młodzieżą szkolną na temat zasad demokracji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#ZbigniewGertych">Wielu posłów upowszechniało treść ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego wskazując na dużą samodzielność rad narodowych, ich szerokie kompetencje, wykorzystywanie inicjatyw i aktywność obywateli w miejscu zamieszkania, inspirowanie stosownych przedsięwzięć we wdrażaniu reformy gospodarczej oraz ponoszenie odpowiedzialności przed wyborcami w ogólnym systemie ludowładztwa.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#ZbigniewGertych">Przypominając raz jeszcze, iż w czasie kampanii wyborczej do rad narodowych Sejm PRL realizował napięty program prac, należy wysoko ocenić aktywność posłów w tym ważnym dla kraju okresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGałecki">Proszę o zgłaszanie w dyskusji również propozycji na przyszłość, co do udziału posłów w kampaniach wyborczych. Rozpoczęła się już kampania do samorządu mieszkańców. Ma ona duże znaczenie; trzeba więc wykorzystać w niej nasze dotychczasowe doświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyGrochmalicki">Przygotowaliśmy materiał w oparciu o informacje nadsyłane przez wojewódzkie zespoły poselskie, ale nasuwają się do tego materiału pewne ogólniejsze wnioski. Potrzebne byłoby - moim zdaniem - jednoznaczne ukierunkowanie działań posłów w tego rodzaju kampaniach i ktoś powinien to robić. Z materiałów wynika to zresztą dosyć jasno, że różne są ośrodki pobudzania aktywności poselskiej. Takim inspiratorem są partie polityczne, stronnictwa, również PRON itp. Oczywiście, najwięcej inicjatyw pochodzi od samych posłów. Ale różnie się to przedstawia. We włocławskim np. posłowie postanowili nie uczestniczyć w konsultacjach kandydatów na radnych, by spotkania te nie przekształcały się w spotkania z posłem. W legnickim przeciwnie, posłowie uczestniczyli w tego rodzaju spotkaniach i to z dużym powodzeniem.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyGrochmalicki">Jeżeli posłowie mają być aktywni w tego rodzaju kampaniach, to na czas ten powinni być odciążeni od prac w komisjach i podkomisjach. Nie dawałbym zbyt dużej swobody wyboru działań w takich dużych kampaniach poszczególnym wojewódzkim zespołom poselskim. Działalność tę trzeba ukierunkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JaninaŁęgowska">Uczestnictwo posłów w wyborach było uzależnione od PRON i jego zaleceń. W WZP w Warszawie przedstawiało się to różnie. Nie zawsze w realizacji platformy wyborczej uczestniczył cały zespół posłów i to jest przecież normalne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JaninaŁęgowska">Po raz pierwszy od czterech lat wyborcy zapytali o indywidualną aktywność posłów. Odpowiedź na to nie jest taka prosta. Niezależnie bowiem od tego, jakie spotkania organizują wojewódzkie zespoły poselskie, każdy poseł ma swoje kontakty z wyborcami i wynikające stąd spotkania. Nie wszystkie z nich znajdują potem odbicie w sprawozdaniach i statystykach. Nie wiem jak to się przedstawia w innych zespołach poselskich, ale u nas, mimo usilnych naszych próśb, nie wszyscy posłowie informują nas o wszystkich tego rodzaju kontaktach. W moim odczuciu takich spotkań było znacznie więcej niż się to przedstawia w materiałach. Nasuwa mi się w związku z tym wniosek, czy nie należałoby w WZP opracować „Karty pracy posła”. Myśmy to zrobili, ale nie byliśmy konsekwentni w jej stosowaniu. Być może trzeba to zrobić, skoro pierwszy raz na forum sejmowym i Komisji Mandatowo-Regulaminowej jest zainteresowanie indywidualną aktywnością posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JaninaŁęgowska">W naszym zespole połowa posłów pracuje aktywnie, połom zaś zajęta jest bardziej pracami w organach Sejmu i w różnych środowiskach, np. posłanka H. Auderska i poseł R. Wojna. Ich poczynania są jednak dla nas też bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JaninaŁęgowska">I wniosek ostatni: konieczne jest opracowanie systemu organizacji spotkań posłów z wszystkimi organami przedstawicielskimi, z uwzględnieniem ich częstotliwości, wskazaniem organizatora, miejsca, tematu itd. Oczywiście dotyczy to tematów lokalnych oraz spotkań z mieszkańcami. Poza tym systemem pozostają zaś spotkania, które wynikają z kontroli funkcjonowania ustaw.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JaninaŁęgowska">Występuje jeszcze problem wniosków i postulatów. Są to sprawy zbyt późno rozpatrywane przez PRON. Można się już spotkać z głosami krytyki, że nie wszystkie postulaty się realizuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MariaPapuć">Karty aktywności posłów w WZP w Białymstoku są prowadzone. Wiele wojewódzkich zespołów poselskich ma już opracowany taki system spotkań, o jakim tu była mowa. Trudno sobie wyobrazić, aby odbywały się zebrania w osiedlach dotyczące kandydatów czy ordynacji i żeby posłowie nie brali w nich udziału. Prócz tego odbywają się także spotkania środowiskowe, w zakładach pracy itp. Tu zgadzam się z poseł J. Łęgowską, że omawiana informacja na ten temat nie jest zbyt ścisła. Nie notowaliśmy tego tak szczegółowo i skrupulatnie, bo nie wiedzieliśmy, że to będzie potrzebne. Myślę, że sprawy przedstawiają się podobnie w innych zespołach poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanGawroński">Kierunkowe zalecenia dotyczące udziału posłów w kampanii wyborczej pochodzą z ośrodków politycznych i z Prezydium Sejmu. Natomiast na szczeblu wojewódzkich zespołów poselskich i wojewódzkich rad PRON powinny one znaleźć swą konkretyzację. Prezydium Sejmu i Prezydium Rady Krajowej PRON powołało niedawno zespół, mający zajmować się współdziałaniem ogniw PRON, WZP i administracji. Są to oczywiście uregulowania czasowe, bowiem PROM z czasem będzie przejmował organizację kampanii wyborczych w swoją gestię. Ponieważ jednak nie wszędzie był jeszcze w stanie w pełni to czynić, sytuacja była zróżnicowana. Tam, gdzie podejmowano wspólne działania wojewódzkich zespołów poselskich i rad wojewódzkich PRON wyglądało to lepiej. Chodzi bowiem o wyciągnięcie wniosków na przyszłość w tym sprawach. Może powinniśmy sformułować - jak to proponowała poseł J. Łęgowska - zalecenie opracowania systemu organizacji spotkań. Takie zalecenie powinno wyjść od Rady Krajowej PRON i Prezydium Sejmu oraz zainteresowanych organów i instytucji, które organizują spotkania. Warto już teraz gromadzić doświadczenia dla przyszłej kadencji. Skoordynowanie działań w kampanii wyborczej na szczeblu wojewódzkim i krajowym oszczędzi pracy posłom i wzmoże skuteczność ich działalności.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanGawroński">Co się tyczy posłów pracujących w swych środowiskach, to oczywiście należy traktować ich pracę jako aktywność poselską.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BogdanGawroński">Odpowiada mi propozycja wprowadzenia arkusza aktywności posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StefaniaBruzda">Nie najlepsze mamy doświadczenie ze współpracy z PRON. Opracowaliśmy, wspólnie z Radą Narodową miasta Krakowa system spotkań i będziemy go realizować. Jednakże dużo spotkań organizowanych jest z dnia na dzień. Jest nas za mało, aby sobie z tym poradzić. Zespół nasz liczy wprawdzie 12 posłów, ale większość z nich zaangażowanych jest niemal całkowicie w siedzibie Sejmu. Gdyby notować wszystkie, spotkania jakie odbywamy, to byłoby ich bardzo dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarianSokołowski">Popieram stanowisko posła J. Grochmalickiego, który mówił o zaleceniu odgórnym dopracowania systemu spotkań. W niektórych regionach PRON nie działa jeszcze tak skutecznie jak FJN. Jak wygląda sytuacja w Bytomiu? Mamy tu 280 zakładów pracy. Praktycznie zaś biorąc jestem sam. Poseł J. Ziętek ze względu na stan zdrowia nie może uczestniczyć w tych spotkaniach. Skoordynowanie spotkań, zaplanowanie ich z góry dla całej grupy zakładów ułatwiłaby pracę w tej sytuacji. W ciągu jednego dnia zdarza się bowiem kilka spotkań. Mają one różny charakter, nie zawsze też znajdują odbicie w statystykach. Niekiedy uczestniczyłem w takich spotkaniach, nie będąc nawet przedstawiony. Zalecenia odgórne powinny być, może wówczas PRON zacząłby działać skuteczniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#UrszulaPłażewska">U nas spotkania przedwyborcze odbywały się z inicjatywy Komitetu Łódzkiego PZPR, nie dlatego by PRON działał słabo, ale brakowało jeszcze niezbędnych doświadczeń. Przebieg kampanii wyborczej koordynował więc komitet partii w porozumieniu ze stronnictwami politycznymi i PRON. Niekiedy odbywały się nawet dwa spotkania dziennie, ale było to uzgodnione. Co do dokumentacji, to jest ona u nas prowadzona na bieżąco i szczegółowo. Co roku robimy podsumowanie naszej działalności, wyciągamy wnioski, także krytyczne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#UrszulaPłażewska">My też mamy posłów „centralnych”. Pracują oni tak samo jak my i nie odczuwamy wcale tego, że są to posłowie „centralni”. Jeśli chodzi o koordynację tematyczną spotkań, to postulat ten jest słuszny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykStawski">Chciałbym zaakcentować potrzebę utrwalenia w przygotowywanym opracowaniu naszych wniosków wynikających z kampanii wyborczej do rad narodowych. Miała ona swoją specyfikę. Chodziło przede wszystkim o to, żeby uwaga zebranych skoncentrowała się na kandydatach na radnych. Trudno więc było znaleźć miejsce dla posła. Jako przewodniczący WRN siadałem z boku i starałem się jedynie kandydatowi dopomóc w kontakcie ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykStawski">Uważam, że w naszych wnioskach powinno znaleźć się stwierdzenie, że zasadą na przyszłość powinno być niełączenie mandatu posła z mandatem radnego. Stanowi to zbyt dużą kumulację funkcji, obok spraw ogólnopaństwowych spotykamy się ze sprawami drobnymi i nie ma czasu na nic. To radny jest po to, żeby takie drobne ludzkie sprawy rozstrzygać.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#HenrykStawski">Jesteśmy w przededniu wyborów do samorządu mieszkańców. Jest zasadnicza różnica między nimi a wyborami do rad. Wszyscy wiedzą, że nie zawsze wybory do organów samorządowych były przeprowadzane prawidłowo. Jest potrzeba, żebyśmy jako posłowie włączyli się do tych wyborów. Samorządy mieszkańców zajmują się wielu sprawami o charakterze ogólnym - funkcjonowaniem służby zdrowia, oświatą i wychowaniem, problemami budownictwa mieszkaniowego. Głęboki jest sens naszego włączania się w te wybory. Linia konfrontacji przebiega tutaj między samorządem mieszkańców a administracją. Często bywa tak, że naczelnik miasta lub prezydent przesyła na spotkania z samorządem mieszkańców coraz to innego urzędnika, który tłumaczy się, że nie może odpowiedzieć na poprzednie pytanie, bo zajmował się tym inny kolega.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#HenrykStawski">Administracja jest odpowiedzialna za formalne przygotowanie zebrań sprawozdawczo-wyborczych. Jeżeli nie włączy się do tego procesu, to i te wybory mogą być fikcją. Stąd wniosek, że udział w nich posłów jest niezbędny. Należałoby zobowiązać administrację, aby informowała wojewódzkie zespoły poselskie o załatwianiu spraw zgłaszanych na tego rodzaju spotkaniach. Należy pamiętać, że nie we wszystkich spotkaniach jesteśmy w stanie wziąć udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JadwigaBecelewska">Reprezentuję Wojewódzki Zespół Poselski woj. leszczyńskiego. Składa się on jedynie z czterech posłów. Trzeba otwarcie powiedzieć, że trudno nam było podczas wyborów do rad narodowych skorygować plan spotkań z innymi obowiązkami poselskimi. Przecież wszystkie one są ważne. Jesteśmy obecnie w trakcie opracowywania planu wyborów do samorządu mieszkańców. Obecność nasza w tych wyborach jest konieczna o wielu powodów. Przede wszystkim nasza obecność buduje autorytet tych wyborów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JadwigaBecelewska">Jeśli chodzi o plany spotkań z wyborcami, to zaskakuje mnie wypowiedź poseł J. Łęgowskiej. Od początku kadencji znajdują się u nas w zespole omawiane druki i każdy poseł raz w miesiącu je wypełnia. Jeżeli nie, to znaczy, że nie miał spotkań z wyborcami.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JadwigaBecelewska">Jest nas mało i dlatego, mimo szczerych chęci, nie możemy obsłużyć wszystkich spotkań. W ub.r. połączyliśmy dyżury poselskie ze spotkaniami poselskimi. Bardzo to sobie chwalimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WalerianPasternak">Uważam, że powinna istnieć jednak pewna dowolność w organizowaniu przez wojewódzkie zespoły poselskie spotkań z wyborcami. Ze swego doświadczenia mogę powiedzieć, że tam gdzie organizujemy okresowe spotkania z wyborcami często one nie wychodzą. Tymczasem jeżeli jesteśmy zapraszani przez mieszkańców wsi, spółdzielnię itp., wówczas frekwencja jest duża i spotkanie wychodzi. Wskazuje to, że pewna dowolność i elastyczność są niezbędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGałecki">Materiały przesłane przez wojewódzkie zespoły poselskie pozwoliły na sporządzenie dość reprezentatywnej informacji o udziale posłów w kampanii wyborczej do rad narodowych. Można powiedzieć, że był on wysoki. Była ona okazją do spotkań z wyborcami. Już od kilku lat nie mieliśmy okazji do spotkań ze społeczeństwem w tak dużym zakresie. Było sporo obaw, ale obawy tego rodzaju niesie każdy dzień. Nie znam przypadków, żeby na spotkaniu wyborczym potraktowano posła nieżyczliwie. Dowodzi to, że istnieje społeczne zapotrzebowanie na takie spotkanie. Wybory do rad narodowych i zbliżające się wybory do samorządu mieszkańców odbywają się pod rządami nowej ustawy. Odpowiedzialność za kształt tej ustawy spoczywa na nas. W czasie kampanii wyborczej zadawano posłom wiele pytań na jej temat. Jest rzeczą ważną, żeby wyborcy przekazać nasze motywy i argumenty, które wpłynęły na taki właśnie kształt regulacji prawnej systemu rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławGałecki">Różnie patrzy się na sprawę udziału posłów w spotkaniach przedwyborczych. Uważam, że tam gdzie nie widzi się potrzeby takiego udziału czyni się błąd. Organy PRON uczą się obecnie pracy ze społeczeństwem, organizowania spotkań. Obecność posła może tutaj być dużą pomocą. Na szczęście przypadki niezapraszania posłów są zupełnie jednostkowe. Generalnie także PRON widzi w posłach dobrych pomocników, którzy są potrzebni i obecność ich jest uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławGałecki">Z kampanii wyborczej wypływa wniosek, że obecność w niej posłów powinna być lepiej organizowana. Zgłoszone tutaj propozycje przekażemy Prezydium Sejmu, PRON i odpowiednim komórkom Rady Państwa. Warto by także zwrócić się do wojewódzkich rad narodowych, by uczestnictwo posłów odbywało się według pewnego planu z zaznaczonym tematem spotkania. Uważam, że spotkania przedwyborcze są bardzo dobrą formą rozmowy ze społeczeństwem. Proponuję, żeby przedstawione tutaj koncepcje znalazły się także wśród tematów obrad wojewódzkich, komisji współdziałania partii i stronnictw politycznych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławGałecki">Z informacji, które posiadam, wynika że wchodzimy w zasadniczy etap kampanii wyborczej do samorządu mieszkańców. Ważne jest, żeby wybory te były odpowiednio przeprowadzone. Samorząd uzyskał nowe kompetencje i staje się ważnym ogniwem demokracji. Jest bezpośrednią formą kontaktu z obywatelem. Będzie więc spełniał rolę opiniotwórczą. Dlatego przygotowanie wyborów, sam akt wyborczy i dobór ludzi, są to sprawy niezmiernie ważne. W dalszym ciągu potrzeba nam akceptacji społeczeństwa. Przecież wcale nie jest tak, że zatarły się już wszystkie różnice.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławGałecki">Zgłoszono propozycje niełączenia mandatów posła i radnego. Jest to sprawa, która nie będzie dotyczyła nas, a posłów następnej kadencji. Przekażemy tę propozycję. Zgadzam się jednak, że przedstawiciele społeczeństwa nie powinni być w swej pracy zbytnio przeciążeni.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławGałecki">Sprawa dokumentacji w pracy posłów w terenie. Są odpowiednie ankiety pracy posłów (dostarczane przez Biuro Prac Sejmowych), jest prośba do wojewódzkich zespołów poselskich, żeby w oparciu o te dokumenty dokonywały oceny pracy posłów. Mamy odczucie, że większość naszego czasu poświęcamy na prace w komisjach i na posiedzeniach plenarnych. Z informacji nam przesłanych wynika, że posłowie przeznaczają jednak spora część czasu na kontakty ze społeczeństwem. Jest to bardzo korzystne.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławGałecki">Na wniosek przewodniczącego komisja przyjęła informację nt. „Udział i aktywność posłów w kampanii wyborczej do rad narodowych na podstawie danych wojewódzkich zespołów poselskich”.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławGałecki">W drugim punkcie porządku obrad komisja rozpatrzyła informację o wpływie skarg i wniosków do Komisji Mandatowo-Regulaminowej w VIII kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławGałecki">Poseł Stanisław Gałecki (PZPR) stwierdził, że z informacji wynika, iż od 1 stycznia 1981 r. do 30 września 1984 r. wpłynęło ogółem 60 skarg, petycji i wniosków od osób fizycznych. Mają one różny charakter. Trudno wszystkie kwalifikować jako skargi, gdyż dotyczą one np. niezałatwiania przez posła jakiejś sprawy, której po prostu nie było można załatwić. Trudno więc je wszystkie kwalifikować jako skargi na działalność posła. Wśród skarg znajduje się wiele postulatów dotyczących kontaktów z posłami. Przed chwilą omawialiśmy tę sprawę i stwierdziliśmy jakie są możliwości interwencji poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JaninaŁęgowska">Rzeczywiście mogą występować skargi dotyczące niezałatwienia przez posła jakiejś sprawy. W stołecznym zespole poselskim mieliśmy ok. 4 tys. skarg, z czego 50% pozostaje nie załatwionych, a znaczna część jest załatwiona tylko częściowo. Większość skarg dotyczy spraw mieszkaniowych. Jeżeli otrzymuję skargę na inny temat, to jestem prawie szczęśliwa i staram się ją załatwić. W praktyce jednak dostaję często listy, które nie są skargą, ale żądaniem załatwienia sprawy i traktowana jestem tak, jakbym była odpowiedzialna za istniejący stan rzeczy. Trzeba uświadomić wyborcom, że nie wszystko możemy załatwić i nie stwarzać ludziom złudzeń.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JaninaŁęgowska">Stwierdza się w informacji, że skargi dotyczą wystąpień posłów. Należałoby powiedzieć, że są to skargi na nieprzygotowanie się posła do wystąpienia, czy też skargi ludzi, którzy nie zgadzają się z jego wypowiedzią z przyczyn politycznych. W drugim przypadku możemy, oczywiście, przyjąć skargę do wiadomości, ale nie sposób się z nią zgodzić. Nie bardzo rozumiem, co oznaczają skargi na brak dyscypliny poselskiej. Jeżeli chodzi o nieobecność w czasie obrad Sejmu, to trzeba ludziom uświadomić, że w tym czasie odbywają się także zebrania podkomisji, komisji i inne spotkania. Nie łudźmy się, że uda się nam być wszędzie. Nie chcę przez to powiedzieć, że dyscyplina jest wspaniała, mam na to swój pogląd, który nie jednokrotnie głosiłam. Sprawa ta powinna znaleźć się na forum klubów poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianSokołowski">Często spotykamy się na dyżurach poselskich z prośbami o uzyskanie paszportu. Możliwości posłów są tu znikome i nieprzyjemnie jest o te sprawy zabiegać. Czy nie można by tego załatwiać w jakiś inny sposób? Być może Komisja Skarg i Wniosków zajęłaby się tymi skargami generalnie, odciążając w ten sposób posłów od indywidualnej interwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGałecki">Jak można zwolnić posła od kontaktów z wyborcami? Bo przewodniczącego komisji i Prezydium Sejmu nie wpłynęły żadne sprawy, które by dyskwalifikowały jakiegokolwiek posła ze względu na jego zachowanie. Jeśli istniały jakieś kwestie, to najwyżej dotyczyły tego, że poseł nie stawił się na spotkanie. Po wyjaśnieniach okazywało się zazwyczaj, że poseł nie był o spotkaniu powiadomiony, zgłoszono go bez jego wiedzy, bądź miał w tym czasie inne spotkanie. Na wszystkie tego rodzaju zarzuty, które wpłynęły do Prezydium Sejmu czy naszej komisji piszący otrzymali wyczerpującą odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławGałecki">Sprawa dyscypliny poselskiej była w czasie kadencji kilkakrotnie podnoszona. Czyniły to kluby, poszczególne komisje, a w skrajnych przypadkach prowadziliśmy rozmowy indywidualne. Często nieobecność na komisji powodowana była tym, że poseł miał dwa posiedzenia równocześnie. Jak wiadomo, niedawno Sejm podjął decyzje o zmniejszeniu ilości komisji, co powinno się przyczynić do odciążenia posłów.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławGałecki">Jak już mówiłem, w trakcie kadencji wielokrotnie wracaliśmy do dyscypliny i samodyscypliny. Oczywiście zdarzają się nieobecności, lecz nie są mi znane przypadki, by wynikało to z lekceważenia obowiązków. Obciążenie posłów pracą jest ogromne, są to zresztą sprawy dobrze znane.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławGałecki">Do niektórych kwestii trzeba będzie powrócić i dziś z perspektywy czasu sformułować powody, dla których ktoś zrzekł się mandatu, czy został go pozbawiony. Nie mogą tu w grę wchodzić pomówienia. Różne były przyczyny takich decyzji, wynikało to nieraz z nacisków i presji, którą nie każdy był w stanie znieść.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#StanisławGałecki">Trudno byłoby mi się wypowiedzieć w sprawie uwolnienia posłów - jak to postulował poseł M. Sokołowski - od interwencji paszportowych. Istnieje w tej sprawie określona polityka powołanych do tego organów, a często bywa rzeczywiście tak, że obywatel, choć zupełnie nie ma racji, chodzi wokół swej sprawy aż do upadłego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StefaniaBruzda">Chciałabym jeszcze wrócić do dyscypliny i obecności na posiedzeniach plenarnych. Prasa i środki masowego przekazu, a w szczególności telewizja z upodobaniem pokazują pustawą niekiedy salę. W trakcie posiedzenia - o czym nie wszyscy wiedzą - odbywają się podkomisje, komisje i zebrania. Potem jesteśmy indagowani w swoich zakładach pracy i przez wyborców, dlaczego nie interesujemy się tym, co dzieje się na posiedzeniu. Trzeba więc albo starać się wpłynąć na środki masowego przekazu, aby pokazywały salę obrad oględniej, albo zapewnić pełniejszą frekwencję na sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGałecki">Niedawno w ramach klubów poselskich kwestia ta była rozpatrywana. Od prawie roku Marszałek Sejmu zabronił w dniu posiedzeń plenarnych Sejmu organizowania posiedzeń komisji i innych posiedzeń. Każdorazowo trzeba uzyskać na to zgodę Marszałka Sejmu. Są jednak inne jeszcze przyczyny skłaniające posłów do opuszczania sali posiedzeń. Oczywiście trzeba też prosić przedstawicieli środków masowego przekazu, aby biali to pod uwagę w swych relacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykOrzechowski">Gdyby ktoś chciał się zająć kwestią dyscypliny, to sprawa wydaje się prosta. Przecież zwykle chodzi o tych samych posłów, którym wydaje się, że są tak ważnymi osobistościami, iż demonstracyjnie muszą podkreślać, że mają ważniejsze sprawy na głowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HenrykStawski">Emitowane jest specjalne wydanie Trybuny Sejmowej w TV z posiedzenia Sejmu o 23:30. Dlaczego tak późno i dla kogo ona jest?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StefaniaBruzda">Na spotkaniach poselskich ludzie postulują przywrócenie transmisji bezpośredniej z posiedzeń Sejmu. Mogłyby one być nadawane w II programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławGałecki">Są to postulaty godne rozważenia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>