text_structure.xml
79.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 26 czerwca 1984 r. Komisja Kultury, obradująca pod przewodnictwem posła Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania planu i budżetu w 1983 r. w częściach dotyczących Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa, Książka, Ruch” oraz Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- sprawozdanie z działalności zespołu oświaty i kultury NIK w 1983 r.)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(W posiedzeniu wzięli udział: Prezes RSW „Prasa, Książka, Ruch” Zdzisław Andruszkiewicz, wiceprezes NIK Roman Mistewicz, V-ce Przewodniczący Komitetu ds. Radia i Telewizji Jan Grzelak i Ryszard Dudkiewicz, przedstawiciele Komisji Planowania przy RM.)</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">(Uwagi do sprawozdania z wykonania budżetu w 1983 r. w części dotyczącej RSW „Prasa-Książka-Ruch” przedstawił poseł Piotr Oziębło.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrOziębło">Rok ubiegły był pomyślny we wszystkich podstawowych sferach działalności Spółdzielni. Udało się przede wszystkim ustabilizować sytuację w tych dziedzinach, w których w ostatnich 3 latach występowały zakłócenia, a nawet głęboki regres.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PiotrOziębło">Stwierdzenie to nabiera głębszego sensu, kiedy weźmie się pod uwagę, że od początku działalności w naszej komisji referuję chyba po raz piąty projekt, bądź wykonanie planu spółdzielni. Chciałbym zwrócić uwagę na następujące sprawy: działalność prasową i książkową RSW, działalność kulturalną i oświatową, handel i środki dewizowe.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PiotrOziębło">Działalność prasowa. Wskaźnik nasycenia prasą RSW zwiększył się o 11 egz. na 1 mieszkańca w porównaniu z r 1982. W końcu r. ub. RSW wydawała 259 tytułów, z czego 213 czasopism i 46 dzienników. Średni jednorazowy nakład był wyższy zarówno od osiągniętego w IV kwartale 1982 r. jak też od wielkości przyjętej w planie rocznym na 1983 r. i wynosił 24,2 mln egz. Od stycznia 1983 r. uruchomione zostały szóste wydania gazet partyjnych, od września natomiast - pozostałych gazet porannych, a także poszerzono objętościowo wydania gazet popołudniowych na koniec tygodnia. Globalny nakład prasy był wyższy o prawie 20% od nakładu rozprowadzonego w 1982 r. Można było zauważyć stopniowo wzrastające zapotrzebowanie czytelników na prasę codzienną. W skali roku sprzedano o pół miliarda egz. prasy więcej niż w r. 1982. Jedną z przyczyn tak dobrych wyników było lepsze funkcjonowanie sieci sprzedaży - wydłużenie czasu pracy sieci detalicznej w soboty i niedziele oraz wprowadzenie (głównie na terenie wiejskim) różnych form sprzedaży poza funkcjonującymi rutynowo, rozwijanie sprzedaży prasy w tzw. teczkach i częściowe przywrócenie prenumeraty indywidualnej w miastach.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PiotrOziębło">Średni jednorazowy nakład czasopism RSW wyniósł ponad 15,7 mln egzemplarzy, tzn. był wyższy od założeń planu o 2,4%. Sprzedaż zaś w porównaniu z IV kwartałem 1982 r. wzrosła o prawie 12%.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PiotrOziębło">Prasową działalność RSW należy ocenić pozytywnie. Nastąpiła wyraźna stabilizacja nakładu, co pozwoliło częściowo odbudować zasięg oddziaływania. W szeregu tytułów popyt jest jednak nadal niezaspokojony, szczególnie jeśli chodzi o pisma ilustrowane.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PiotrOziębło">Działalność książkowa: W planach wydawnictw i agencji RSW przewidywano wydanie blisko 1000 tytułów książek i broszur w nakładzie 49,3 mln egzemplarzy. Faktyczne rozmiary produkcji wyniosły 755 tytułów w nakładzie 46,6 mln egzemplarzy, tj. o 241 tytułów i o 2,7 mln egz. mniej niż planowano. Plan na rok 1983 nie został osiągnięty również w arkuszach wydawniczych i to o 25%. Wielkości te należy ocenić krytycznie. Nie jest to jednak wina Spółdzielni, ale wynik ograniczonych możliwości produkcyjnych poligrafii, na temat której tak często mówi się na posiedzeniach naszej komisji. Chcę zwrócić przy okazji uwagę na to, że wielkości podane przez resort w „analizie ekonomicznej” na rok 1983 nie pokrywają się z wielkościami zawartymi w materiale RSW.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PiotrOziębło">W dziedzinie literatury dla dzieci i młodzieży RSW uzyskała w porównaniu do roku 1982 wzrost nakładów o 8,5%, to znaczy o 1,4 mln egz. Spośród 46,6 mln książek wydanych przez RSW, aż 18,5 mln stanowiły książki dla dzieci i młodzieży, czyli prawie 40%. Literatura społeczno-polityczna znajduje się dopiero na drugim miejscu. Ukazało się sporo tytułów z klasyki dziecięco-młodzieżowej, sporo pozycji autorów współczesnych i przekładów z literatury obcej. Zwracam również uwagę na wysokie nakłady sięgające 100–300 tys. egz. Mamy obecnie taką sytuację, że literaturę dziecięco-młodzieżową można już kupować przez kilka lub kilkanaście dni od jej ukazania się w sprzedaży, a nie jak w ubiegłych latach tylko w dniu dostarczenia tytułu do księgarni. Jeżeli porównać te dane z danymi resortu kultury okazuje się, że udział RSW w tej dziedzinie wynosi 37% ogółu książek wydanych w kraju w ub.r.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PiotrOziębło">Średnia cena książki w 1983 r. (dane z 42 wydawnictw) wyniosła 86,65 zł. W RSW średnia cena książki wyniosła 56,61 zł, natomiast średnia cena książki dziecięcej - 32,69 zł, Pragnę zwrócić uwagę na tzw. publikacje jednorazowe, tzn. publikacje o charakterze poradniczym i informacyjno-rozrywkowym. Takich pozycji wydano ogółem 70 w nakładzie prawie 10 mln egz. Spotkały się one z dużym zainteresowaniem ze strony różnych grup czytelników - wędkarzy, działkowiczów, gospodyń domowych i innych. Na podkreślenie zasługuje wykorzystanie do tego celu papieru z tzw. zrywów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PiotrOziębło">Kiedy w grudniu ub.r. rozpatrywaliśmy projekt ustawy budżetowej na rok 1984 w części dotyczącej RSW, jeden z posłów z zadowoleniem stwierdził, że dostrzeżono wreszcie problem wsi, gdzie sytuacja jest wyjątkowo trudna, ponieważ tylko 15% książek kieruje się na wieś, a około 45% ludności zamieszkuje na wsi. Realizując uchwałę Zarządu, handel detaliczny RSW przystąpił w II półroczu do zwiększenia dostaw książek na teren wiejski. Można więc chyba stwierdzić, że został zapoczątkowany pewien przełom w zmniejszaniu dysproporcji w zaopatrzeniu w książki między miastem a wsią. Cenne byłoby, gdyby w sprawie tej połączono wysiłki różnych instytucji, a przede wszystkim resortu kultury i sztuki. Dalszy wzrost sprzedaży książek na wsi zależy od uzyskania z oficyn wydawniczych spoza RSW odpowiednich ilości wydawnictw dostosowanych do potrzeb czytelnika wiejskiego. Tymczasem Ministerstwo Kultury i Sztuki wprowadziło reglamentację publikacji książkowych produkcji krajowej, która uniemożliwia jednostkom RSW zakup książek w drodze swobodnego zawierania umów z wydawnictwami. Zniesienie tych ograniczeń pozwoliłoby RSW na pozyskanie i skierowanie większych nakładów książek na wieś.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PiotrOziębło">Działalność kulturalno-oświatowa: odnotować należy ożywienie różnych form pracy oświatowej w klubach RSW. W 1983 r. działało 436 uniwersytetów powszechnych, 880 stałych punktów odczytowych, prawie 400 klubów miłośników teatru, 235 studiów oświatowych, 96 klubów wiedzy i myśli. Ważnym odcinkiem działalności klubów międzynarodowej prasy i książki było nauczanie języków obcych. W 67 klubach zorganizowano około 1 tys. kursów, tj. o 20% więcej niż w r. szk. 1982/1983. Wzrost liczby słuchaczy wynosił 10%.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PiotrOziębło">Łącznie w 1983 r. działało 96 klubów międzynarodowej prasy i książki oraz 6.500 klubów prasy i książki, w tym 5.200 klubów na wsi. Zahamowano likwidację klubów wiejskich, gdyż ubyło ich tylko 65. Niestety, 800 klubów wymaga remontu, ponad 1300 należy odnowić.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PiotrOziębło">Niekorzystnie przedstawiała się sytuacja w zakresie upowszechniania czytelnictwa książek. Podstawową przyczyną tego stanu rzeczy była niemożność zakupu wartościowych i poszukiwanych tytułów, pomimo decyzji ministra kultury i sztuki o zwiększeniu puli książek dla klubów RSW. Ponadto jednym z czynników negatywnie wpływających na poziom pracy klubu RSW jest nadal zły stan wyposażenia placówek w nowoczesny sprzęt audiowizualny.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PiotrOziębło">Handel wewnętrzny: należy przypomnieć, że RSW zajmuje trzecie miejsce w kraju pod względem ilości punktów sprzedaży, a czwarte pod względem wysokości osiąganych obrotów. Oferta towarowa sieci RSW ma więc duże znaczenie dla zaspokojenia potrzeb społecznych. Sprzedaż detaliczna wyniosła w 1983 r. 152,8 mld zł i wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o 39%. Nie udało się zapewnić ciągłości sprzedaży wielu artykułów przemysłowych. Nie udało się także zrównoważyć popytu z podażą w takich grupach poszukiwanej literatury jak literatura dziecięco-młodzieżowa, wydawnictwa encyklopedyczne i słownikowe oraz poradniki. Nastąpiła dalsza stabilizacja sieci detalicznej RSW. Punktów sprzedaży detalicznej było ponad 33,5 tys.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PiotrOziębło">Handel zagraniczny: eksport wyniósł ogółem 622,7 mln zł, tzn. przekroczono plan roczny o ponad 15%. Eksport do krajów I obszaru płatniczego osiągnął 421,7 mln zł, zaś do krajów II obszaru płatniczego 201 mln zł, (czyli był niższy o ponad 16% niż wynikało to z zadań CPR). Na niewykonanie planu zadań eksportowych do krajów II obszaru płatniczego wpływ miała niższa sprzedaż wyrobów sztuki ludowej, czasopism, usług poligraficznych oraz znaczków pocztowych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PiotrOziębło">Import wynosił 2,551 mld zł, co oznacza, że plan roczny przekroczono o prawie 40%. Plan importu z krajów l obszaru przekroczono o 54%, zaś plan importu z krajów II obszaru zrealizowano w 70%.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PiotrOziębło">Jeżeli chodzi o dewizowe środki płatnicze - przyznane na sfinansowanie importu z krajów II obszaru płatniczego należy wyodrębnić trzy sprawy:</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PiotrOziębło">Po pierwsze - potrzeby importowe RSW wyniosły ponad 10 mln dol. Po drugie - limit dewizowy w planie rocznym wynosił 5,4 mln dol. Po trzecie - RSW otrzymała 1.031 tys. dol. Tak więc przydzielone środki płatnicze pokrywały zaledwie 10% potrzeb.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#PiotrOziębło">W 1983 r. nastąpiło dalsze drastyczne ograniczenie środków dewizowych przyznanych centralnie na potrzeby poligrafii RSW w krajach II obszaru płatniczego. Wielkość wydatkowanych środków wyniosła 721 tys. dol. (w 1982 r. 1.664 tys. dol.). Na zakupy materiałów do produkcji przeznaczono 400 tys. dol. (dwa razy mniej niż w 1982 r.), na części zamienne 250 tys. dol. (czyli więcej niż w 1982 r.), na maszyny i urządzenia 71 tys. dol. (w 1982 r. 571 tys. dol.).</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#PiotrOziębło">Na realizację programu wydawniczego RSW dysponowała łączną ilością 153 tys. ton papieru, z czego przydział wynosił 136,6 tys. ton, zapasy zaś 16,6 tys. ton. Rozdysponowanie papieru przez RSW było właściwe - na działalność prasową zużytkowano 138 tys. ton, na działalność wydawniczą pozaprasową - 11,8 tys. ton, na pozostałe rodzaje działalności prawie 2 tys. ton. Zużycie papieru na wszystkie rodzaje działalności wyniosło ponad 147 tys. ton, co umożliwiło stworzenie rezerwy na rok 1984 w wysokości blisko 6 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#PiotrOziębło">Wnioski końcowe:</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#PiotrOziębło">1. Należy z aprobatą odnieść się do działalności Spółdzielni w 1983 r.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#PiotrOziębło">2. Utworzenie przez RSW własnego funduszu kultury spełnia swe zadanie, a fundusz ten stał się podstawą do rozwijania i wzbogacania działalności kulturalno-oświatowej w klubach. Uznając jednak, że własny fundusz kultury RSW nie jest w stanie zaspokoić w pełni potrzeb klubów, szczególnie w środowisku wiejskim, należałoby rozważyć możliwość przyznania spółdzielni środków z Narodowego Funduszu Rozwoju Kultury na finansowanie działalności kulturalnej prowadzonej w klubach prasy i książki.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#PiotrOziębło">3. Należy rozważyć zmianę zasad podziału bilansowanej w Komisji Planowania przy RM puli papieru na cele wydawnicze w taki sposób, aby zaopatrzenie RSW w papier realizowane było w drodze decyzji podmiotowej podejmowanej przez Komisję Planowania przy RM.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#PiotrOziębło">4. Należy dążyć do rytmicznego zaopatrywania, nie tylko zresztą RSW, w środki dewizowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaMazur">Dwie sprawy, które warto by podkreślić, to działalność kulturalno-oświatowa RSW i wydawanie książek. Istotne wydaje się istnienie klubów RSW, zwłaszcza w środowisku wiejskim. Osiągnięto na tym polu pewien postęp, chociaż niepokoi zlikwidowanie 300 klubów. W tym roku również następuje w tej dziedzinie spadek, ale jest on już mniejszy, można zatem powiedzieć, że sytuacja się poprawia. Każdy zlikwidowany klub to wielka strata. Należy dopracować się takich metod organizacyjnych, aby zlikwidować spadek liczby tych placówek i tworzyć nowe placówki. Z mojego rozeznania wynika, że nie jest to problem natury finansowej, ale problem zdobywania wzgl. wypowiadania lokali. Sprawa ta wiąże się również ze wzrostem czynszów za wynajmowanie lokali. Uważam, że sprawą tą powinna w większym stopniu zainteresować się administracja państwowa. Pracownicy RSW są w stanie zagospodarować każdą ilość przydzielonych lokali. Sądzę, że powinniśmy w tej kwestii oddziaływać na administrację państwową.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaMazur">Za pozytywną akcję uważam stwarzanie warunków do upowszechniania czytelnictwa w klubach poprzez organizowanie punktów bibliotecznych i kącików czytelniczych. Na ogół nie ma w tej kwestii większych barier poza tym, że gospodarze klubów nie posiadają odpowiedniej powierzchni do przechowywania zbiorów oraz często nie są w stanie ich zabezpieczyć. Słuszną jest także idea organizowania biblioteczek podręcznych, które byłyby często odwiedzane przez młodzież szkolną.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaMazur">Plan produkcji wydawniczej nie został co prawda wykonany, ale można na tym polu zaobserwować pozytywny trend. Cieszy zwłaszcza fakt, że duży procent wydawanych pozycji stanowi literatura dla dzieci i młodzieży. Za pozytywne uważam również to, że handel RSW przystąpił do zwiększenia dostaw książek na rynek wiejski - jest to jedyna możliwość kupienia książki przez odbiorcę zamieszkałego w tym środowisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JadwigaCichocka">Działalność wydawnicza RSW wywołuje zadowolenie członków komisji ze względu na fakt znacznego wzrostu ilościowego literatury dla dzieci i młodzieży, która stanowi 39,5% ogólnych nakładów. Niestety, muszę powiedzieć, że zastrzeżenia budzi jakość literatury dla dzieci, gdyż zdobyć można niewiele tylko dobrych pozycji z tego zakresu. Zbyt wiele wydaje się książeczek do malowania, natomiast stosunkowo mniej książek z treścią. Są też takie pozycje, które zalegają półki. Chciałabym zapytać, czy nie można by wznowić tytułów, które byłyby chętnie czytane przez dzieci. Pragnę się dowiedzieć, jak kształtują się relacje pomiędzy ilością takich wydawnictw jak „Miś” i „Świerszczyk” - dziś i w przeszłości.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JadwigaCichocka">Na wsi znaczne jest zapotrzebowanie na książkę w klubie, a książki tej brakuje. Myślę także, że warto byłoby przyjrzeć się asortymentowi artykułów sprzedawanych w klubach. Zbyt dużo znajduje się tam rzeczy niepotrzebnych. Interesuje mnie również, czy nastąpiła poprawa w zakresie poziomu kadry, czy RSW może się pochwalić osiągnięciami w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławPukorski">Celem RSW jest odrobienie strat w kolportażu. Uzyskanie 11 egz. czasopism na głowę więcej w stosunku do roku poprzedniego należy uznać za duże osiągnięcie. Gdyby utrzymać taki postęp, to odbudowalibyśmy z pewnością czytelnictwo prasy. Jest to niewątpliwy sukces RSW, której wysiłek w tej sprawie chciałbym szczególnie podkreślić. Należy jednak zapytać, ile egz. wraca z powrotem na makulaturę. Ostatnio - jak wiem - zwroty czasopism zmalały.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławPukorski">Wykorzystanie do maksimum oszczędności papieru świadczy o gospodarności.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZdzisławPukorski">W materiale podkreśla się lepsze funkcjonowanie obsługi poprzez wydłużanie czasu pracy sieci RSW. Utrudnienia i konkurencja ze strony innych zawodów powodują, że w dalszym ciągu okres ten jest krótszy niż gdzie indziej. Myślę, że należałoby stworzyć w tej dziedzinie odpowiednie bodźce i zachęty dla sprzedawców. Nie zawsze jednak zachęty materialne dają właściwy rezultat. Przedłużenie czasu pracy sieci RSW byłoby zgodne z potrzebami społecznymi, ale nie może się to odbywać w formie administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ZdzisławPukorski">Jeżeli chodzi o literaturę dla dzieci i młodzieży, to zgadzam się, że jest to znaczna pozycja, która powinna nadal wzrastać. Książkę dziecięcą wydawano w dużych nakładach rzędu 100–300 tys. egz., było to jednak za mało w stosunku do potrzeb, gdyż nawet te największe nakłady szybko znikają. Postuluję w związku z tym kierowanie wszystkich rezerw na wydawanie dużych nakładów takich książek i uważam, że RSW posiada możliwości odpowiedniego działania.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ZdzisławPukorski">Sądzę, że w materiale rozwinąć należałoby stwierdzenie związane z pozycjami książkowymi Młodzieżowej Agencji Wydawniczej, a zwłaszcza poradnikami i pozycjami instruktażowymi. Jest to niezwykle potrzebny rodzaj wydawnictw. Młodzież przejawia duże zainteresowanie dla czasopism technicznych i instruktażowych, kupowanych nawet na targowiskach.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#ZdzisławPukorski">Na jednym z posiedzeń komisji otrzymaliśmy informację, że województwa otrzymają własne popołudniówki. Padło wówczas pytanie, czy każde województwo powinno mieć taką popołudniówkę. Dowodem na potwierdzenie tego stanowiska jest fakt, że popołudniówki rozchodzą się w pełni. Uważam, że nakład popołudniówki wynoszący 60 tys. egz. dla 3 województw jest za niski prawie o 100%. Są województwa, w których nakład ten wynosi 60 tys. egz., ale dla jednego województwa. Myślę, że sprawę tę należałoby skorygować.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#ZdzisławPukorski">Niezależnie od tego, czy chodzi o gazetę poranną czy popołudniową, prasę obowiązuje pewien poziom. Dotyczy to zarówno poziomu edytorskiego, jak również treści. Nie powinno być niechlujstwa, zwłaszcza technicznego, a z drugiej strony wiele tekstów jest niepotrzebnych. Tę ostatnią uwagę chciałbym szczególnie podkreślić, gdyż gazety odgrywać mają rolę polityczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">RSW w tych trudnych kryzysowych czasach zdołała uzyskać znaczne osiągnięcia. Ta opinia powinna znaleźć odpowiednie odbicie w protokole naszych obrad. Byłoby też dobrze, abyśmy ją poparli w kłopotach, które występują z przyczyn obiektywnych. Przypomnę, że nie tak dawno w tym gmachu, przed 13 grudnia miały miejsce bardzo gwałtowne ataki na RSW. Chciano ją rozparcelować i zniszczyć. Oddać, jak to się wtedy obłudnie i demagogicznie mówiło, w ręce społeczeństwa. Wiemy, o co tu chodziło.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Dzisiaj, analizując sprawozdania z działalności RSW widzimy, że jest to autentycznie robotnicza spółdzielnia wydawnicza która ponadto wprowadza reformę gospodarczą. Udowodniła również, że spełnia pożyteczną i ważną rolę kulturotwórczą.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">O ile wiem, do głównych niedomogów RSW należą: 1) papier, 2) poligrafia - zwłaszcza z perspektywy przyszłości trudności są tu dramatyczne, 3) kadry. Teraz, kiedy zaczyna działać ustawa o upowszechnianiu kultury, kluby RSW stanowią ważny element tego upowszechniania.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MieczysławRógŚwiostek">Co do poligrafii, to jak wynika ze sprawozdania (str. 37) występują ogromne problemy w kwestii środków płatniczych na import z krajów II obszaru. Tylko 10% potrzeb zostało zrealizowane. W porównaniu z r. 1982 nastąpiło drastyczne obniżenie tych środków. Rozumiem, że w obecnej sytuacji płatniczej kraju jest to sprawa trudna, ale uwzględniając potrzeby rosnące w postępie geometrycznym oraz wysoką ocenę pracy RSW należy tę sytuację zmienić.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jeśli chodzi o dotacje dla klubów RSW z Narodowego Funduszu Rozwoju Kultury, to trzeba podkreślić, że kluby te spełniają niezwykle ważną rolę na terenie wiejskim. Nie są to placówki fasadowe, lecz mające już długą tradycję. Wymagają więc bardzo operatywnej pomocy materialnej.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MieczysławRógŚwiostek">Dużo się robi w zakresie działalności socjalno-bytowej RSW. Istnieje jednak problem starzenia się kadry dziennikarskiej. Po burzy z lat ubiegłych i z przyczyn obiektywnych istnieje nadal bardzo duża potrzeba przyjmowania stażystów do dzienników centralnych, do prasy partyjnej, tzw. czytelnikowskiej oraz periodyków terenowych. Spośród wielu przyczyn starzenia się kadry dziennikarskiej należy również wymienić sprawę mieszkań. Próbuje się jakoś rozwiązać ten problem, ale jest to stanowczo za mało w stosunku do potrzeb. W redakcjach jest bardzo dużo młodych, zdolnych ludzi, ale są oni bez szans na samodzielne mieszkanie. A oni już w tej chwili muszą powoli zastępować starą kadrę. Dlatego RSW musi w tym zakresie mieć pewne możliwości oraz nasze poparcie, aby poprawiać tę sytuację. Często przecież zdarza się, że można byłoby zatrudnić kogoś - zdolnego, obiecującego, ale sytuacja mieszkaniowa to uniemożliwia. Jest to problem nierozwiązalny. Proponuję, aby towarzysze posłowie poparli Spółdzielnię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MieczysławRógŚwiostek">Musimy zanotować w naszej uchwale wszystkie te główne trudności, jakie przeżywa RSW. Podkreślić też musimy, iż wiele gazet i periodyków mogłoby zwiększyć nakład. W naszych konkluzjach należy również zawrzeć sprawę środków dewizowych. Jeśli bowiem za rok czy dwa nie nastąpi poprawa, to będziemy mieć do czynienia z ogromnym regresem.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BogdanGawroński">Zajmujemy się dzisiaj nie tylko sytuacją w 1983 r. ale i latami następnymi. Trzy kwestie wybijają się na czoło: po pierwsze - wsparcie środków RSW z FRK, po drugie - zmiana zasad podziału papieru i po trzecie - pomoc dewizowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdmundWojnowski">W pełni solidaryzuję się z wnioskami posła-autora referatu. Chciałbym poświęcić parę słów pracy naukowo-badawczej. Chodzi mi o instytut Badania Współczesnych Problemów Kapitalizmu. Z kilku powodów znaczenie tej placówki wzrasta, m.in. dlatego, że niektóre inne placówki z tego obszaru obniżyły trochę loty. Występują natomiast braki w podaży pogłębionych materiałów dotyczących problematyki współczesnego kapitalizmu. Instytut wypracował sobie również jasne pozycje metodologiczne. Taką działalność trzeba kontynuować. Naturalnie IBWPK nie może być pępkiem świata RSW, ale rozwój tej placówki powinien leżeć w naszym wspólnym interesie. Chcę prosić kierownictwo RSW o łaskawe spojrzenie na ten Instytut.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdmundWojnowski">Ważne jest także zajęcie się w ramach działalności Spółdzielni problematyką stosunków Polski z zagranicą. Potrzeba ta wzrasta, zwłaszcza w kontekście akcji wrogich rozgłośni.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BogdanGawroński">Chciałbym podnieść trzy sprawy: Po pierwsze - kłopoty i braki klubów RSW w zakresie sprzętu. Stąd potrzeba wystąpienia z odpowiednim postulatem do ministra handlu wewnętrznego i usług.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BogdanGawroński">Po drugie - chodzi o lokale, a zwłaszcza praktykę ich wypowiadania klubom na terenach wiejskich. Istnieje potrzeba podjęcia działań uwzględniających nowe kompetencje rad narodowych (po 17 czerwca br.). Chodzi o wspólne działania sejmowej komisji kultury i odpowiednich komisji rad narodowych stopnia wojewódzkiego i podstawowego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BogdanGawroński">Po trzecie - nie wolno dopuścić do likwidacji galerii w Dusseldorfie. Raz jeszcze powinniśmy zająć jasne stanowisko w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#BogdanGawroński">W całości zgadzam się z wnioskami posła-referenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Pragnę przypomnieć, iż od 1 lipca wchodzi w życie ustawa o upowszechnianiu kultury. Działalność klubów RSW trzeba wiązać z istniejącymi na podstawie te j ustawy placówkami upowszechniania. Kluby muszą otrzymać odpowiednie warunki lokalowe i wsparcie finansowe. Myślę, iż właśnie ustawa i rady narodowe mogą tworzyć warunki do nowego lepszego podziału środków na kulturę. Trzeba więc już teraz dokonać ogólnej oceny stanu działalności tych klubów. Taka ocena może być podstawą zmian na lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Rok 1983 był niezły, ale nadal pozostaje do rozwiązania wiele problemów, których rozwikłanie zwiększy służebność naszej instytucji i zmniejszy krytykę społeczną.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Zamierzamy doskonalić naszą działalność w trzech głównych sprawach:</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Po pierwsze wydawniczą. Tu jeszcze nie wszystko jest w porządku. Dotyczy to zarówno prasy, jak i książek. Od końca lat 70-tych kryzys głęboko dotknął tę dziedzinę. Potrzeby natomiast są ogromne. Obecnie trzeba dążyć do odbudowy przynajmniej poziomu z r. 1979. Do tego celu jest jednak daleko, jesteśmy zaledwie w połowie drogi.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Po drugie - istnieje ogromna konieczność unowocześnienia bazy materialno-poligraficznej. Zacofanie w tym zakresie jest ogromne i utrzymanie tej sytuacji grozi katastrofą, co już się gdzieniegdzie w kraju obserwuje.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Po trzecie - dużym problemem pozostaje jakość naszego kolportażu. Słaba jest jego sieć. Można przecież, poprawiając kolportaż, znacznie zmniejszyć zwroty.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Jako spółdzielnia jesteśmy zobowiązani do finansowania działalności kulturalnej. Nie zamierzamy się od tego wymigiwać. Sądzimy jednak, że partycypacja sieci naszych klubów w funduszu kultury jest uzasadniona. Należy się o to starać.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Nie znajduje uzasadnienia dotychczasowe rozwiązanie zasad rozdziału papieru. Uważamy, iż w tym zakresie sytuacja przed rokiem 1980 była właściwa. Będziemy domagać się, aby RSW występowała jako podmiot, a nie jako klient w Ministerstwie Kultury i Sztuki w sprawie papieru. Gospodarka papierem w RSW jest przecież dobra.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Próbujemy trochę własnymi siłami rozwiązywać problem środków dewizowych. Jednak bez dotacji centralnych nie poradzimy sobie.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Bardzo sobie cenimy działalność naukowo-badawczą w ramach spółdzielni. Mam tu na myśli krakowski Ośrodek Badania Opinii Publicznej oraz Instytut Badania Współczesnych Problemów Kapitalizmu. Działalność IBWPK trzeba jednak dostosowywać do nowych potrzeb, zwłaszcza strategii propagandy i kontrpropagandy.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Co do kadry dziennikarskiej to zarysowują się tu już zmiany na lepsze. Zmniejszyły się opory przed wstępowaniem do tego zawodu. Nabór jest coraz większy. Wiąże się to z poprawą sytuacji ekonomicznej dziennikarzy dzięki decyzjom rządowym z ostatniego okresu.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Są duże trudności z zaopatrzeniem klubów w sprzęt. Odpowiedź Ministra Handlu Wewnętrznego i Usług na nasze postulaty była jednoznacznie negatywna. Nie oznacza to, że nie możemy nadal o to walczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AlinaTepli">Co się tyczy dysproporcji między nakładami a ilością tytułów książek to sądzę, że problem wynika z różnicy danych statystycznych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AlinaTepli">Jakość literatury dziecięcej pozostaje problemem, który nadal nas trapi. Te sprawy bardzo długo zaniedbywano. Chcemy obecnie bardziej wglądać w jakość wydawanych książek. Niestety, tutaj często ucieka się w tak zwaną nowoczesność, która nie zawsze w tej literaturze wychodzi (np. sprawa grafiki). Taka ocena posłuży do formułowania wyższych wymagań w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#AlinaTepli">Co się tyczy książki w klubie, to my mamy cztery oficyny, które specjalizują się w różnych dziedzinach literatury. Ta sprawa wymaga jednak regulacji bardziej generalnych. Zlikwidowaliśmy już uprzywilejowanie miast pod tym względem, ale dopływ książek na wieś musi być centralnie ustawiony. Szczególnie ważny jest problem podręcznych biblioteczek w klubach wiejskich. Poprzyjcie nas w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#AlinaTepli">W kwestii kadry klubowej odnotowujemy pewien ruch ku lepszemu. Podwyższyliśmy dosyć znacznie dodatki za działalność klubową (zależne są one od przeszkolenia). Ale postęp jest jeszcze niezadowalający. Zależy nam na bliższych kontaktach z nauczycielstwem wiejskim, które w ostatnim okresie jakoś się od nas odwróciło. Myślę, że będziemy nawiązywać kontakty z młodymi nauczycielami. Ta droga jest najbardziej obiecująca.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#AlinaTepli">Występuje poprawa wskaźnika nasycenia prasą. Jest tu nawet duży skok, ale daleko nam jeszcze do sytuacji z r. 1979. Już teraz wiemy, iż w br. tej dynamiki wzrostu nie utrzymamy. Przede wszystkim brak jest papieru na realizację zatwierdzonego planu wydawniczego. Brakuje nam, już nawet po kilku korektach, nadal 3000 ton papieru. Kontrahenci z Czechosłowacji i Jugosławii nie wywiązują się z dostaw. Ograniczamy zatem nakłady i objętość prasy. Dotknęło to w tej chwili także prasę ilustrowaną. Stąd też sprawa papieru jest pierwszoplanowa. Dotyczy to zresztą nie tylko roku bież., ale i następnych. Przecież dopiero odrabiamy duże straty z lat ubiegłych, a i w sytuacji normalnej byliśmy nawet wśród krajów socjalistycznych pod koniec tabeli.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BronisławStępień">Opracowuje się krajowy program modernizacji i rozwoju poligrafii. Odpowiedni materiał będzie gotowy do przedstawienia władzom rządowym jesienią, my mamy program przygotowany już w roku 1983. Idzie on w kierunku modernizacji i budowy nowych drukarń. Obecnie w kilku miastach realizujemy inwestycje. W Warszawie np. lokalizujemy głównie prasę kolorową. Dopiero jednak od r. 1986 nakłady inwestycyjne powinny przekroczyć odpisy amortyzacyjne. Później mamy nadzieję na reprodukcję rozszerzoną. Jeśli zrealizujemy ten program, to w 1990 r. będziemy mogli produkować o 100% książek więcej, zaś nakład prasy zwiększymy z 2,5 mld do 4 mld egz. I takie jest właśnie zapotrzebowanie rynku, pod które należy ustawiać inwestycje.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BronisławStępień">Są tu jednak poważne trudności. Sprawa pierwsza - to możliwość zakupu maszyn. Nie chcemy ich kupować na Zachodzie, lecz w krajach socjalistycznych - Czechosłowacji, NRD i w Związku Radzieckim. Szkoda przecież dolarów. Ale i tutaj są ogromne trudności. Sprawa druga - to jednak dolary. Potrzeba nam pół mln dol. rocznie na pokrycie naszych potrzeb. Chodzi o dostawy części zamiennych, a także kupienie czegoś dobrego i tańszego, wycofywanego z użycia.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BronisławStępień">Jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów socjalnych - zwłaszcza młodych pracowników i starszych dziennikarzy - to dużo w tej dziedzinie robimy, choć na pewno nie zaspokajamy wszystkich potrzeb. Najtrudniejsze są problemy mieszkaniowe. Podejmujemy działania we własnym zakresie, tj. budujemy własne bloki i zakładamy własnej spółdzielnie mieszkaniowe - m.in. we Wrocławiu. Wykupujemy też dla pracowników na bardzo korzystnych warunkach mieszkania spółdzielcze. Nie najgorzej rozwiązujemy sprawy wypoczynku naszych pracowników. Dziennikarze mający 6-tygodniowy urlop mogą 2 razy w roku korzystać z wczasów ulgowych. Sprawę żłobków i przedszkoli rozwiązujemy m.in. poprzez własny udział w budowie niektórych obiektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Chciałbym wyjaśnić, że Galerię Sztuki Współczesnej w Dusseldorfie będziemy prowadzić tylko do końca bież. roku. Potem obiekt ten mamy okazję korzystnie sprzedać; sprzedaż jest nieunikniona, gdyż - jak wiadomo - nie mamy możliwości gospodarczych, by nadal samodzielnie prowadzić tę placówkę, choć w pełni doceniamy jej wagę jako przyczółku polskości na tamtym terenie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD) stawia wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w 1983 r. w części dotyczącej RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Komisja jednogłośnie przyjmuje sprawozdanie z działalności RSW „Prasa-Książka-Ruch” w 1983 r.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławAndruszkiewicz">Uwagi do sprawozdania z wykonania budżetu na 1983 r. w części dotyczącej Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja” przedstawił poseł Jerzy Grzybczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyGrzybczak">Działalność Komitetu ds. Radia i Telewizji koncentrowała się na:</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyGrzybczak">- poszukiwaniu coraz skuteczniejszych metod docierania do odbiorców, pozyskiwania ich zaufania i pogłębiania przekazywanych treści programów radiowych i telewizyjnych, - dostosowywaniu działalności i struktur Komitetu do warunków reformy gospodarczej, - poprawie wyników ekonomicznych - m.in. poprzez racjonalizację zatrudnienia i oszczędną gospodarkę budżetową.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzyGrzybczak">Działalność programową radia i telewizji charakteryzowało dążenie do odzyskania wiarygodności społecznej poprzez doskonalenie metod rzetelnego informowania o wydarzeniach w kraju i na świecie; działanie na rzecz poszerzenia bazy społecznej dla realizacji idei porozumienia narodowego i programu reform; tworzenie klimatu aktywności społecznej wokół wyprowadzenia kraju z kryzysu, umocnienia ładu i bezpieczeństwa oraz walki z patologią społeczną.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzyGrzybczak">Widoczne było dążenie do ukazywania koalicyjnego systemu sprawowania władzy w Polsce, prac rządu oraz działalności Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzyGrzybczak">Poszukując metod skuteczniejszego docierania do społeczeństwa zwiększono, zwłaszcza w radiu, liczbę programów nadawanych „na żywo”. Kontynuowano wysiłki na rzecz pozyskiwania przedstawicieli środowisk twórczych dla realizacji działalności programowej radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JerzyGrzybczak">Skromne środki finansowe, a zwłaszcza niedostatek dewiz ograniczały możliwości uatrakcyjnienia programów telewizyjnych, które charakteryzowały się znaczną liczbą powtórzeń seriali filmowych i innych programów.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JerzyGrzybczak">Wobec wyczerpywania się rezerw programowych podjęto drastyczną decyzję o czasowym zawieszeniu z dniem 1 lipca 1983 r. programu II telewizji oraz programu IV Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JerzyGrzybczak">Jak wskazuje NIK, w realizacji programu telewizyjnego wystąpiło niekorzystne zjawisko zmniejszania się udziału programu własnego w stosunku do pozostałych rodzajów (powtórki, retransmisje itp.). Program własny stanowił w 1981 r. 79% programu ogółem, a w 1983 r. zaledwie 76%.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#JerzyGrzybczak">Nadmierna liczba powtórzeń nie zawsze była uzasadniona trudnościami w realizacji programu. Jak ujawniła NIK, w redakcjach telewizyjnych znajdowało się ok. 270 programów i 23 filmy uznanych za rezerwę programową lub zapasy czekające na emisję, często po kilka lat. Naczelne redakcje zakupiły w latach 1979–1984 117 filmów w krajach II obszaru płatniczego i do tej chwili nie skierowały ich do emisji. Spowodowane to było m.in. nadmiernie wydłużonym okresem opracowywania filmów oraz zbyt późnym przekazywaniem ich do opracowania. Na opóźnienia w emisji programów i filmów tv miały też wpływ częste zmiany organizacyjne i kadrowe w zespołach redakcyjnych.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#JerzyGrzybczak">W 1983 r. kontynuowano prace nad przebudową systemu zarządzania Komitetem ds. Radia i Telewizji. Zmiany te usankcjonowała uchwała RM z dnia 19 grudnia 1983 r., która nadała Komitetowi nowy statut. Komitet od wielu lat był jednostką budżetową i stosował obowiązujący dla tych jednostek system rozliczeń finansowych. System ten nie sprzyjał racjonalizacji wydatków ani też intensyfikacji dochodów. W wyniku reformy w Zarządzie Komitetu funkcjonować będzie nadal system stosowany w jednostkach budżetowych, ale w samym radiu i w telewizji - system obowiązujący w zakładach budżetowych. W zespole technicznym oraz w administracji obowiązuje system ekonomiczno-finansowy gospodarstw pomocniczych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#JerzyGrzybczak">Wprowadzenie zmian systemowych związane było m.in. z przejęciem przez Komitet wpływów za abonamenty radiowe i telewizyjne.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#JerzyGrzybczak">Nowy statut przewiduje powołanie Zarządu Komitetu, pełniącego funkcje centralnego organu administracji państwowej; powołanie w radiu i telewizji dyrekcji programowych, naczelnych redakcji, działów i samodzielnych redakcji oraz działanie przy Komitecie jako organów doradczych i opiniodawczych Rady Programowej i Rady Naukowo-Technicznej.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#JerzyGrzybczak">Komitet podjął działania zmierzające do racjonalizacji zatrudnienia i oszczędności wydatków. Zlikwidowano łącznie 578 pełnych etatów i 68 etatów niepełnych, uzyskując znaczne oszczędności na fundusz płac i honorariów.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#JerzyGrzybczak">Budżet Komitetu określony został po stronie dochodów w wysokości 471,4 mln zł, a po stronie wydatków - 7.238 mln zł. Dochody budżetu zrealizowane zostały w 104,4%. Nie wykonano planowanych wpływów z tytułu podatku obrotowego, co było spowodowane przede wszystkim obniżeniem planu produkcji przez „Wifam”.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#JerzyGrzybczak">Wydatki zostały zwiększone w ub. r. o 909,5 mln zł, tj. o 12,6%. Wpłynęły na to m.in. podwyżki płac dziennikarzy i niektórych innych grup pracowników, podwyżki składek na ubezpieczenie społeczne, pokrycie wzrostu cen zakupu filmów i dzierżawy łącz, a także pokrycie skutków wzrostu stawek wynagrodzeń za utwory literackie, dzieła plastyczne, kompozytorskie i tłumaczenia.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#JerzyGrzybczak">Zespół Oświaty i Kultury NIK słusznie zwraca uwagę na nieprawidłowości w gospodarowaniu funduszem honorariów. Opłacane są często z tego funduszu prace nie mające charakteru prac twórczych, autorskich czy artystycznych, a więc np. maszynopisanie, praca nadliczbowa kierowców, obsługa telefonów itp. Dziennikarzom wypłacano często honoraria za prace wchodzące w zakres ich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#JerzyGrzybczak">Plan dewizowy Komitetu zrealizowano w 31,9%. Wydatki dewizowe związane były głównie z zakupem licencji na prawo transmisji imprez sportowych, utrzymanie placówek zagranicznych i podróże służbowe. Środkami dewizowymi gospodarowano oszczędnie. Ujemne saldo wpływów dewizowych wyniosło w ub.r. 168,7 mln zł i pokryte zostało z budżetu państwa. Import obejmował głównie sprzęt, taśmy magnetofonowe oraz części zamienne i filmy. Małe możliwości dewizowe spowodowały, że wydatki na te cele były dalekie od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#JerzyGrzybczak">W 1983 r. nie nastąpiły istotne zmiany w sieci abonentów telewizji i radia oraz w zasięgu odbioru programów radiowych i telewizyjnych. Na 1000 mieszkańców przypadało 246 odbiorników radiowych i 232 odbiorniki telewizyjne. Nadal utrzymywało się zróżnicowanie nasycenia na wsi i w mieście. Jeśli w mieście na 1000 mieszkańców przypadało 285 odbiorników radiowych i 269 telewizyjnych, to na wsi wielkości te wyniosły odpowiednio 189 i 178.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#JerzyGrzybczak">W 1983 r. uruchomiono rezerwowe nadajniki dla programu I PR oraz 2 stacje retransmisyjne dla II programu TV. Program I PR obejmuje 100% powierzchni kraju, a programy II, III i IV - 99%. Poprawił się odbiór programu I TV. Program II TV jest odbierany na 74% powierzchni kraju.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#JerzyGrzybczak">Na tle analizy sprawozdania Komitetu oraz uwag NIK trzeba stwierdzić, że działalność Komitetu w ub.r. była oszczędna, racjonalna i zmierzała do poprawy jakości programu. Przekroczenia budżetowe były w pełni uzasadnione. Poseł wnosi o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w części dotyczącej Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JulianPelczarski">Chciałbym dodać 3 nowe elementy do uwag przekazanych Komisji. Otóż już po oddaniu naszych uwag do druku napłynęły od kierownictwa Komitetu dodatkowe informacje, m.in. w sprawie spółek zagranicznych. Przypominam, że po wszechstronnej kontroli przeprowadzonej przez NIK w latach 1980–1981 sformułowano wniosek w sprawie rozwiązania problemu spółek zagranicznych. Z otrzymanych ostatnio od kierownictwa Komitetu informacji wynika, że sukcesem zakończyły się rozmowy z amerykańskim koproducentem filmu „Mur”. Osiągniemy z tego tytułu duże zyski dewizowe. Zbliżono się również do pozytywnego rozwiązania spraw spółek „Poltex” i „Sinatex”, a - jak wiadomo - problem ten ciągnął się od wielu lat.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JulianPelczarski">Jeśli chodzi o niewykorzystanie materiałów filmowych i telewizyjnych zakupionych w poprzednich latach, to z otrzymanej ostatnio informacji wynika, że poważnie zaawansowane są prace nad uporządkowaniem tej sprawy. Zewidencjonowano już wszystkie materiały i podjęto decyzję o przekazaniu części do emisji, a części do opracowania. Oczywiście, pewna liczba materiałów będzie musiała być spisana na straty.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JulianPelczarski">Pragnę dodatkowo stwierdzić, że kierownictwo Komitetu poświęca bardzo dużo uwagi porządkowaniu poszczególnych odcinków swojej działalności.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Uwagi NIK zawierają stwierdzenie, że dużo materiałów filmowych zatrzymano i niektóre z nich czekają już na emisję ok. 5 lat. Do jakiej kategorii można zaliczyć te zatrzymane filmy i jakie względy zadecydowały ich zatrzymaniu?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jakie są kryteria doboru powtórzeń niektórych filmów? Np. powtarzane są ostatnio filmy radzieckie akurat nie największej wartości, a przecież były dawniej wspaniałe adaptacje filmowe Czechowa i innych klasyków rosyjskich.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">NIK stwierdza, że nie przestrzegano zasad prawidłowego wynagradzania niektórych grup pracowników, a zwłaszcza niewłaściwie gospodarowano honorariami. Jakie są tego przyczyny?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WitoldJankowski">Interesuje mnie jak na finansowym funkcjonowaniu Radiokomitetu odbija się przeniesienie składek abonenckich na jego budżet. Proszę o komentarz w tej sprawie, gdyż wprowadzenie tej zasady nie uwolniło Radiokomitetu od dotacji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WitoldJankowski">Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda kwestia transmisji z Olimpiady? Wnieśliśmy już w tej sprawie opłaty za transmisję. Czy będą jakieś transmisje, a jeśli nie, to co stanie się z tymi pieniędzmi?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławPukorski">Proszę o komentarz do stwierdzenia NIK, dlaczego w Radiokomitecie w ub. r. nie było kontroli ani oceny programu oszczędnościowego. Problem ten uwypuklono w materiałach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZdzisławPukorski">Pod adresem Radiokomitetu padły zarzuty, że zatrudnia się tam na stanowiskach dziennikarskich osoby bez wymaganych kwalifikacji (osób takich jest 16%). Dlaczego tak się dzieje?</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZdzisławPukorski">Chciałbym również usłyszeć komentarz w sprawie norm obowiązujących dziennikarzy, które zarówno w prasie, jak i w Radiokomitecie są niskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BogdanGawroński">Istnieją szanse, że wokół programu artystycznego radia i telewizji wywoła się ruch twórczy, a więc nastąpi to czego nie było w 1983 r. Jest to interesujące o tyle, że twórcy, artyści narzekają na brak szans na dokumentowanie dokonań, które nie są prezentowane w radio i telewizji. Zmusza to do postawienia pytania, jakie są warunki i możliwości poprawy sytuacji? Jakie są możliwości zwiększenia ilości programów własnych, zwłaszcza artystycznych?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BogdanGawroński">W związku z wejściem w życie ustawy prasowej dobrze byłoby usłyszeć, jak Radiokomitet jest do tego przygotowany i jakie wywoła to skutki dla personelu oraz dla społeczeństwa. Chcielibyśmy poznać potrzeby łączące się z dążeniem do poprawy sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W sprawozdaniu zwraca uwagę informacja o niskich płacach w Radiokomitecie. Szkoda, że nie podano dolnej i górnej granicy płac, a operuje się jedynie średnią. Istnieje duża dysproporcja między płacą najniższą, która wynosi 5.600 zł, a płacą najwyższą wynoszącą 24 tys. zł. Czy przyczyną tych dysproporcji jest sytuacja finansowa Radiokomitetu, czy też obowiązujące przepisy?</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Nastąpiła poprawa w zakresie treści programowych, nie zaspokaja to jednak aspiracji społeczeństwa. Uważam, że zwłaszcza w I programie PR w najlepszych godzinach jest przerost prymitywnej muzyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JadwigaCichocka">Spotkać się można z pozytywną opinią dotyczącą takich programów jak cykl „Historia dramatu polskiego” oraz „Wieczór w teatrze”. Jeżeli chodzi o programy radiowe, to młodzież na ogół rzadko słucha ich w godzinach porannych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JadwigaCichocka">Czy Ośrodek Badania Opinii Publicznej zasięgiem swoich badań obejmuje wieś i ewentualnie w jakim stopniu? Mam wątpliwości, czy te sondaże sięgają w środowisko wiejskie, gdyż obraz wsi jest inny w programach radiowych i telewizyjnych niż wygląda Sytuacja faktyczna. Audycje na temat wsi nie służą umacnianiu sojuszu robotniczo-chłopskiego. Pokazują one mieszkańców wsi w niewłaściwym świetle. Postuluję w związku z tym krytyczną ocenę programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WitoldJankowski">Jakie wnioski wynikają z analiz Ośrodka Badania Opinii Publicznej, jaki obraz ukazują badania dotyczące nowych form działalności programowej? Moim zdaniem, rozmowy przeprowadzone w TV z przedstawicielami resortów niczego nie wyjaśniają. Dziennikarze na ogół stawiają rozmówcę w trudnej sytuacji, atakując go demagogicznymi pytaniami. W moim przekonaniu, dziennikarz powinien działać na rzecz wyjaśniania problemów, natomiast w świadomości widza i słuchacza zbyt często pozostaje niedosyt i wrażenie agresywności dziennikarza. Czy w wynikach badań OBOP sprawy te zostały ujawnione? Słuszne wydaje się nasycenie programów problematyką społeczno-polityczną, ale nie wiem jaki jest odzew społeczny tego zjawiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Na ile okres zawieszenia programu pozwolił na umocnienie sił twórczych i środków ekonomicznych? Czy udało się pozyskać najlepsze kadry? W jaki sposób wykorzystano ten okres w celu ekonomicznego, kadrowego i artystycznego wzmocnienia Radiokomitetu?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Nowy statut wprowadza coś w rodzaju kolegium redakcyjnego. Postulowaliśmy utworzenie Rady Społecznej, która doradzałaby w tworzeniu programu. Panuje pogląd, że telewizja jest instytucją rządową. Faktycznie nie jest ona instytucją rządową, ale państwową, gdyż działa na rzecz państwa i społeczeństwa, a nie zajmuje się wyłącznie prezentacją działań rządu. Z tego względu udział przedstawicieli społecznych w Radzie Społecznej umocniłby jej pozycję i pozwolił lepiej dotrzeć do społeczeństwa. TV jest największym środkiem przekazu, ale jej oddziaływanie nie zawsze jest właściwe.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Minister łączności mówił, że podwyżka abonamentów i ich przekazanie Radiokomitetowi ułatwi mu działalność. Chciałabym się dowiedzieć, czy całość środków z tego tytułu przechodzi do budżetu Radiokomitetu.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Istnieje problem wykorzystania filmów i innych materiałów filmowych, o które pytała NIK. Ich produkcja związana była z kosztami, a nie są one emitowane, mimo że nowych programów jest niewiele. Niejasne są kryteria stosowane przy doborze materiałów realizowanych na zlecenie ministra kultury i sztuki z FRK. Powinny to być programy najlepsze, a często są najgorsze. Prosiłabym o przedstawienie informacji, jakie oceny stosowane są w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Wiceprzewodniczący Komitetu ds. Radia i Telewizji Ryszard Dudkiewicz:</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Kłopoty w Radiokomitecie narastają w związku z wprowadzeniem nowego systemu finansowego. Istnieje wiele spraw wymagających uporządkowania. Należą do nich również problemy poruszane przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Radiokomitet zatrudnia pracowników o różnych zawodach. Poszczególne zawody mają regulacje płacowe oparte na różnych układach zbiorowych. Dysproporcje w płacach, które narosły staraliśmy się łagodzić w 1983 r. Możliwości są jednak ograniczone układami zbiorowymi i środkami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Decyzje podejmowane w 1983 r. nie pociągały za sobą przekazania środków z budżetu państwa. Skutki tych decyzji były pokrywane z budżetu Radiokomitetu i dlatego można je zaliczać do oszczędności. Dzięki racjonalizacji zatrudnienia znaleziono pewne środki na regulacje płac.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Podjęcie decyzji w sprawie przeniesienia składek z abonamentów do budżetu Radiokomitetu było związane z wdrażaniem reformy gospodarczej. Jest to kierunek, który ma doprowadzić do samofinansowania się Komitetu. Wprowadzone od 1 kwietnia 1984 r. nowe opłaty nie pokrywają jednak kosztów działalności Radiokomitetu. Nikt nie jest w stanie określić, w jakiej wysokości dokonano w I kwartale wpłat za cały rok. W związku z tym jest możliwe, że Komitet znajdzie się w sytuacji, gdy wpłaty będą zaniżone w stosunku do planu. Dodatkowe kłopoty, z którymi musimy się liczyć, to kwestia ściągalności i kar. Negocjujemy obecnie z ministrem łączności umowę w sprawie przejmowania wpłat. Problemem są również rozliczenia z Ministerstwem Łączności.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W 1984 r. wpływy nie pokryją wydatków. Wpływy Radiokomitetu wynikają z trzech źródeł: opłat za abonamenty, dochodów własnych i dotacji. Decyzja w tych sprawach nie leży jednak w gestii przewodniczącego Radiokomitetu, gdyż opłaty te mogą być przez niego jedynie wnioskowane. Ponieważ decyzja znajduje się poza Radiokomitetem będzie on nadal korzystał z dotacji.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Były takie okresy, gdy wpływy przekraczały wydatki. Opłaty abonamentowe przez szereg lat nie były jednak podwyższane. Wprowadzając opłatę w wysokości 100 zł zakładano, że Komitet będzie dotowany. W 1984 r. różnica między wydatkami a dochodami wyniesie ok. 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Jeżeli chodzi o Olimpiadę, to w 1982 r. dokonaliśmy pewnej wpłaty. Polska nie wniosła wpłat w 1983 r., natomiast w lutym 1984 r. dokonana została wpłata z wyjątkiem 200 tys. dolarów. Był to zresztą ostatni termin, w którym można było wpłaty takiej dokonać. Obecnie, po decyzji o nietransmitowaniu Olimpiady, prowadzone są pertraktacje w celu odzyskania wpłaconych kwot. Pełnej kwoty nie da się odzyskać, gdy pewne poczynania zostały już dokonane. Ekipa dziennikarska będzie, aczkolwiek w niewielkim wymiarze, obsługiwać Olimpiadę. Jakieś materiały stamtąd jednak będą. Jest to jednak dopiero w trakcie załatwiania.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Wszelkie przedsięwzięcia zmierzały do realizacji programów oszczędnościowych. Oszczędności pozwoliły nam na odtworzenie programów, które w latach 1981 i 1982 wyczerpały się. Zapasy Komitetu w 1983 r. równały się zeru. I właśnie oszczędności nam pomogły.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">NIK badał nasz program oszczędnościowy. Przyjęliśmy uwagi o konieczności oceny tego programu nie tylko od strony złotówek, ale również prezentowania określonej tematyki w radiu i telewizji. W lipcu odbędzie się następna ocena - w sferze działań gospodarczych i merytorycznych.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W 1983 r. dokonano w Komitecie pewnego wyłomu w sprawie norm obowiązujących dziennikarzy. Wcześniej normy były zaniżane. Obecnie wprowadzono normę 20% wynagrodzenia do odpracowania. W porównaniu ze stanem poprzednim, czy być może z prasą był to skok. Pozostała część wynagrodzenia odnosi się do czasu koniecznego do przygotowania, samokształcenia oraz prac organizatorskich, których w Komitecie jest aż za dużo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AleksanderLandau">Koniecznym warunkiem wprowadzenia reformy było przejęcie całości wpływów abonenckich. Reforma polega po pierwsze na racjonalizacji i zdyscyplinowaniu warunków i procesów produkcyjnych. Wynika to stąd, iż baza TV zużywa się niezwykle szybko (w ciągu 5–6 lat). W niektórych dziedzinach mamy do czynienia z rewolucją techniczną. Dotyczy to np. robienia filmów przy użyciu nowych kamer, co nie wymaga udziału chemii. Tak więc owe szybkie zużycie moralne sprzętu technicznego zmusza nas do racjonalizacji w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AleksanderLandau">Po drugie chodzi o bardziej efektywne wykorzystywanie środków bez pogorszenia programów. Obecnie najnowocześniejszą bazę mamy w Szczecinie. Wykorzystujemy ją jednak jedynie w 4–5%. Wymaga to także rozdziału pomieszanych dotychczas funkcji zasadniczych i nadzoru.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AleksanderLandau">Wpływy abonenckie wg starych opłat wynosiły 3,6 mld zł rocznie. Po podniesieniu miały wynosić 9 mld zł, jednak po zmianach wyniosą 7 mld zł. Suma 9 mld zł mogłaby pokryć koszty własne Radiokomitetu. Nastąpiła jednak kolosalna podwyżka cen. W tych warunkach wpływy nie bilansują kosztów w skali rocznej. Obecnie wymagana byłaby więc dotacja w skali 1 mld zł. Zgodnie z nową ustawą przyjmujemy całość spraw opłat. Mamy już jednak sygnały, że do Ministerstwa Łączności nadchodzą dziesiątki tysięcy listów, głównie od ludzi chorych i emerytów, którzy twierdzą, że opłata jest zbyt duża. Ministerstwo Łączności konsultuje więc ponownie tę sprawę z Ministerstwem Finansów, a później z nami.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AleksanderLandau">Czy te wpływy są wysokie czy niskie? Myślę, że prawidłową odpowiedzią będzie udział opłat abonenckich w przeciętnych płacach miesięcznych. Na świecie opłaty te wynoszą od 1,1 do 4,0%. U nas natomiast poniżej 0,7% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Nasze opłaty są więc o wiele niższe. Sprawą, która z tym się wiąże, jest nasz system ewidencji, odmienny niż za granicą. U nas opłatę uiszcza główny lokator, a nie rodzina. A przecież rodzin jest u nas o około 2 mln więcej niż lokali. Można w konkluzji postawić tezę, iż gdyby nie podwyżki cen, wpływy abonenckie w skali roku pokryłyby wszystkie koszty Radiokomitetu. Obecnie nie pokrywają.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AleksanderLandau">Nie znam opracowania NIK o materiałach filmowych. Problem jest jednak słuszny. Z różnych przyczyn, w tym również politycznych, w latach 70-tych nagromadziło się bardzo dużo filmów przerwanych na różnych etapach cyklu produkcyjnego. Koszty wahają się wokół 200 mln zł. Część z nich została już wyemitowana, chodzi o te dobre. Część znajduje się w dalszej obróbce. Część natomiast będzie świadomie skasowana.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AleksanderLandau">W sprawie honorariów nie chodzi o żadne przestępstwo, lecz o przekroczenie przepisów i reżimu finansowego. Płaci się jednak, ponieważ nie ma odpowiedniego osobowego funduszu płac. Nie powinno to jednak powtarzać się w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#AleksanderLandau">Zagadnienie następne to płace i dysproporcje między nimi. Średnie wynagrodzenie z osobowego funduszu płac wyniosło w 1983 r. nieco ponad 11 tys. zł. łącznie z honorariami nieco ponad 13 tys. zł. Waha się od dziennikarzy z sumą powyżej 24 tys. zł do pracowników organizacji i dokumentacji - ok. 10 tys. zł. Pracownicy inżynieryjno-techniczni otrzymują średnio wraz z honorariami ok. 12 tys. zł. Naszymi najczulszymi sprawami są kadry artystyczne, chodzi zwłaszcza o orkiestry i chóry, które otrzymują wynagrodzenie w granicach 9–10 tys. zł. Dokonaliśmy w tym zakresie relatywnie znacznych przesunięć. Są to jednak nadal grupy deprecjonowane finansowo. Przykładowo orkiestry poza Komitetem, opłacane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki zarabiają o ok. 4–5 tys. zł miesięcznie więcej.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#AleksanderLandau">Nie do pomyślenia byłoby utrzymanie podstawowej kadry, gdyby nie zwolnienia. Dzięki temu uzyskaliśmy niezbędne środki na przeszeregowania. Nowy statut określa jednoznacznie i podnosi wagę funkcji i kompetencji Radiokomitetu. Statut określa również funkcje ciał konsultacyjnych czyli dwóch rad - programowej i technicznej. W skład tych rad, obok przedstawicieli środowiska artystycznego i administracji wchodzą reprezentanci dużych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#AleksanderLandau">Co się tyczy metodyki i metodologii badań OBOP to opiera się on na sieci ankieterów oraz pomocy doraźnych badań panelowych. Stosowana próba jest odpowiednikiem pełnej populacji, czyli domniemanej widowni radiowo-telewizyjnej. Jest ona reprezentatywna i odzwierciedla wszystkie cechy jej struktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanGrzelak">Program radiowy badany jest przez OBOP w cyklu cotygodniowym. Badany jest procent słuchaczy i rozłożenie opinii. Najbardziej słuchane jest „lato z radiem” (26%) i następnie idą „Poranne sygnały”, „4 pory roku” oraz „Msza” (12–14%). Oczywiście badane są również oceny. Kształtują się one przyjaźnie wobec radia w ciągu ostatnich 10 miesięcy. Nie możemy tylko zaspokajać potrzeb i gustów naszych słuchaczy. Musimy je również kształtować. Np. zapotrzebowanie na muzykę poważną zgłosiło tylko 5% słuchaczy, natomiast na krytykowaną tu muzykę 54%.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanGrzelak">Radio nadaje 4 programy adresowane do różnych odbiorców. Mają one odmienne oblicza programowe i muzyczne. Polityka muzyczna programu I była polityką celową. Wg wcześniejszych ocen program I był przegadany i nastąpił odpływ słuchaczy, a jest to przecież najważniejszy program. Stąd też nastąpiła zmiana procentowa: 56% muzyki i 44% słowa. Fachowcy twierdzą, że nie można zejść poniżej 50% muzyki, aby utrzymać kontakt ze słuchaczem.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JanGrzelak">Muzyka programu I powinna być „muzyką środka”, tzn. dla większości, ale młody słuchacz jest dominującym słuchaczem PR. Wydaje się, że w 1984 r. nastąpił postęp w dochodzeniu do „muzyki środka”.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JanGrzelak">Jest też problem w postaci proporcji między muzyką polską a zagraniczną, zwłaszcza anglosaską. Tu też zbliżyliśmy się do pożądanych proporcji. Drugą sprawą jest proporcja między muzyką poważną a rozrywkową. Tutaj jest chyba dobrze. Dochodzi do tego kwestia stanu muzyki rozrywkowej. Wg zgodnych ocen, obrazuje to najlepiej Festiwal Opolski.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JanGrzelak">Należy wreszcie zauważyć, że Polskie Radio nagrywa zaledwie 5% muzyki, którą emituje, na więcej nie ma pieniędzy. Gdybyśmy chcieli stosować świadomą politykę preferencji, potrzeba by nam było 100 mln zł. Sytuacja jest więc trudna.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JanGrzelak">W dramatycznej sytuacji są orkiestry będące na granicy rozwiązania się bądź odejścia ich kierownictw. Wynika to z ogromnej różnicy stawek między naszymi muzykami a muzykami orkiestr opłacanych przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Spowoduje to generalny odpływ muzyków orkiestr radiowych. Jeśli otrzymamy negatywną odpowiedź Narodowego Funduszu Rozwoju Kultury to sytuacja będzie dramatyczna. A przecież poziom niektórych z nich jest naprawdę wybitny.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JanGrzelak">Z Narodowego Funduszu Rozwoju Kultury otrzymaliśmy dla radia 50 mln zł na muzykę poważną, ludową, audycje dla dzieci i słuchowiska radiowe. Wszystkie pozycje zostały zaakceptowane przez ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JanGrzelak">Okres zawieszenia przyniósł i przyniesie dobre efekty w postaci bardziej optymalnych struktur organizacyjnych, lepszego dostosowania zatrudnienia do programu w PR (ta kadra jest zupełnie dobra): polepszy to też sytuację techniczną PR, gdzie także nie jest najlepiej (sprzęt pochodził z lat 50-tych).</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#JanGrzelak">Pragnę stabilizacji struktur organizacyjnych, kadr i większej ilości pieniążków, zwłaszcza w pozycjach na płace dla orkiestr i nagrania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławStefański">Wśród zatrzymanych są przeważnie filmy dokumentalne i reportaże. Przerwaliśmy też jeden z seriali fabularnych, gdyż mamy wprawdzie nakręcone 4 dalsze odcinki tego serialu, ale jego główny bohater znajduje się obecnie za granicą. Są też nieliczne filmy nakręcone w 1981 r. których nie możemy obecnie przedstawić w takim kształcie i naświetleniu, w jakim zostały wyprodukowane. Jest ponadto kilka filmów, do których mamy różnego rodzaju zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#StanisławStefański">Komitet jest w niezwykle trudnej sytuacji, jeśli chodzi o produkcję filmową. Koszty produkcji stały się w ostatnim okresie tak wysokie, że w wielu przypadkach musieliśmy wstrzymać produkcję filmów już rozpoczętych. Baza produkcyjna jest niezwykle wyeksploatowana. Obecnie mamy w produkcji łącznie 36 filmów, z tego część robionych w „Poltelu” a część - w wytwórniach podległych Ministerstwu Kultury i Sztuki.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#StanisławStefański">W ubiegłych latach serwowaliśmy w TV bardzo dużo filmów, bo w kraju była określona sytuacja i określone zapotrzebowanie na program telewizyjny. W innych krajach - zarówno socjalistycznych, jak i kapitalistycznych - filmów emituje się z reguły mniej. Jest tam również znacznie więcej wznowień niż u nas. Za 1 minutę emisji filmu zachodniego płacimy ok. 13 dolarów. Jednakże nasi telewidzowie tak przyzwyczaili się do filmów, że trudno sobie wyobrazić zmniejszenie ich liczby, np. rezygnację z 3 filmów w sobotni wieczór.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#StanisławStefański">Do tzw. powtórek starych filmów podchodzimy z dużą rozwagą w oparciu o oceny OBOS. W br. mamy jeszcze zamiar powtórzyć 4 nasze bardzo dobre filmy telewizyjne oraz 16 filmów radzieckich. W przyszłym roku chcemy dać przegląd polskiej produkcji filmowej za cały okres 40-lecia. Mamy 14 gotowych scenariuszy o tematyce współczesnej i 13 scenariuszy do seriali historycznych - takich, jak „Jan Matejko”, „Stefan Żeromski”, „Kazimierz Wielki” i „Jan Zamoyski”. Nie możemy jednak tych seriali skierować do produkcji ze względu na zbyt wysokie koszty inscenizacyjne.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#StanisławStefański">Pytano o nasze współdziałanie z ruchem twórczym. Nie jest to sprawa łatwa. Chcę jednak poinformować, że za 2 dni mamy odbyć spotkanie z przedstawicielami wszystkich środowisk twórczych i artystycznych; mamy tam m.in. wytypować kandydatów do Rady Programowej.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#StanisławStefański">Pytano, czy wykorzystaliśmy dobrze czas po reorganizacji Komitetu. Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Dopiero w przyszłym roku będzie można w sposób bardziej pełny ocenić efekty reorganizacji.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#StanisławStefański">W sprawie prezentowania obrazu wsi w TV są bardzo krańcowe poglądy i bardzo różne odczucia społeczne. Sprawa ta jest przez nas dokładnie badana. Przewidujemy też zmiany kadrowe w kierownictwie Zespołu przygotowującego programy wiejskie.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#StanisławStefański">Trudno jest dokładnie ocenić, jaki jest odbiór społeczny poszczególnych pozycji programowych. Co tydzień otrzymujemy na ten temat materiały informacyjne OBOP. Oceny są na tyle zmienne, że dopiero w przedziale 2–3 miesięcy można dopracować się jakiejś realnej średniej oceny poszczególnych programów.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#StanisławStefański">Bardzo nas cieszy pozytywna ocena cyklu „Historia dramatu polskiego”. Obecnie mamy zamiar przystąpić do emisji historii dramatu światowego. Jeżeli chodzi o „Wieczory teatralne”, to uznajemy za nasze niedociągnięcie prezentowanie spektakli teatrów z tych tylko ośrodków, w których mamy rozgłośnie. Obecnie zamierzamy pokazywać w „Wieczorach teatralnych” wszystkie teatry terenowe, uznając, że ma to duże znaczenie dla lokalnego środowiska kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#StanisławStefański">Jak wynika z przebiegu dyskusji, większość trudności Komitetu ma swe źródło w braku dostatecznych środków na realizację programów artystycznych. Niepokoi nas zróżnicowanie sytuacji w zespołach podlegających Komitetowi i w tych, które nadzoruje Ministerstwo Kultury i Sztuki. Zróżnicowanie to dotyczy honorariów artystycznych, a także wypłacanych orkiestrom i innym zespołom wykonawczym. Uważamy, że nie może być takiej sytuacji, aby podwyżka płac obejmowała członków jednych zespołów i orkiestr, a nie obejmowała drugich - jedynie w zależności od ich organizacyjnego podporządkowania. Stawialiśmy już tę sprawę wobec Komisji Planowania przy RM i otrzymaliśmy obietnicę, że sprawa zostanie załatwiona pozytywnie. Proszę więc przedstawiciela Komisji Planowania, aby albo wyjaśnił nam sprawę na dzisiejszym posiedzeniu, albo tez zasygnalizował ją swojemu kierownictwu.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#StanisławStefański">Wydaje mi się, że jeżeli FRK wspiera nagrania muzyki poważnej, to mógłby również spełniać funkcję wspierającą w stosunku do innych nagrań PR. Nie można tolerować sytuacji, w której PR nagrywa zaledwie 5% muzyki, którą emituje.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#StanisławStefański">Stworzyliśmy jak gdyby dwie kinematografie: jedną podległą Ministerstwu Kultury i Sztuki i drugą - podległą Komitetowi ds. Radia i Telewizji. Obie są słabe. Wydaje się, że sprawy stanu ich bazy, wykorzystania tej bazy i kierunków dalszego rozwoju mogłyby być rozważone wspólnie. Nie można tolerować takiej sytuacji, że Komitet zleca wykonanie określonego filmu wytwórni podległej resortowi kultury i sztuki, a następnie filmu tego nie wykupuje, gdyż nie ma wystarczających środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Niepokoi mnie płaca pracowników grupy realizatorów filmowych, która - zgodnie z tabelą zawartą w materiale Komitetu - wynosi średnio 5691 zł. Jest to płaca na poziomie minimum socjalnego i prosiłabym o wyjaśnienie tej nieprawdopodobnej wręcz sprawy.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Dyrektor Biura w Komitecie ds. Radia i Telewizji Aleksander Landau:</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Reżyser czy też inny pracownik z grupy realizatorów filmowych otrzymuje tak niską kwotę za „gotowość do realizacji filmu”. Niezależnie od tego, za każdy film otrzymuje oczywiście odpowiednie honorarium. Jest jednak równocześnie prawdą, że jeśli przez jakiś czas nie kręci się żadnego filmu, pracownicy grupy realizatorów filmowych pozostają tylko przy płacy za „gotowość”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jeśli istotnie jest taka sytuacja, że rozpiętości w płacach orkiestr czy zespołów artystycznych grożą ich rozpadem, to może należałoby podjąć w tej sprawie jakieś doraźne działania. Można by np. jeszcze dzisiaj uchwalić odpowiedni dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HenrykDąbrowski">Jak mnie poinformowano, sprawa zróżnicowanych stawek została skierowana przez Komitet do resortu kultury i sztuki. Warto byłoby również, żeby w sprawie ujednolicenia stawek Komitet zwrócił się do Komisji Planowania przy RM.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderLandau">Nie chodzi nam o stawki, ale o środki finansowe. Wszystkie orkiestry w kraju otrzymały z FRK przeciętnie po 3 tys. zł na podwyżki dla członków zespołów, ale nie objęło to naszych orkiestr.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Zgodnie z obowiązującymi przepisami, minister kultury i sztuki nie może dać dotacji na potrzeby zespołu, dla którego organem założycielskim nie jest resort, a Komitet ds. Radia i Telewizji. Trzeba więc rozstrzygnąć sprawę podległości poszczególnych zespołów orkiestrowych, a nawet całych teatrów. Orkiestra PR w Katowicach to czołowy zespół muzyczny w kraju. Nie można dopuścić do jego rozpadu z powodu braku środków. Trzeba ostatecznie zadecydować, kto ma utrzymywać zespoły, dla których Komitet ds. Radia i Telewizji nie ma środków. Muszą być podjęte wiążące decyzje, bo obecna sytuacja grozi rozpadem najlepszych placówek muzycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Komitet ds. Radia i Telewizji powinien w takiej sytuacji wystąpić do Komisji Planowania przy RM o dofinansowanie z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Wiceprzewodniczący Komitetu ds. Radia i Telewizji Ryszard Dudkiewicz:</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">Sprawa zróżnicowanych wynagrodzeń dla członków orkiestr i zespołów jest dla nas niesłychanie kłopotliwa. Chcielibyśmy za wszelką cenę utrzymać nasze zespoły, mające wieloletnią tradycję, ale nie dysponujemy niezbędnymi środkami. W 1984 r. Komitet znalazł się dosłownie w sytuacji podbramkowej, gdyż przy odnawianiu umów nie mogliśmy dać żadnych podwyżek członkom naszych zespołów orkiestrowych i teatralnych. Do tej chwili nie ma decyzji w sprawie przejęcia „Teatru Rozrywki” w Katowicach przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Okazuje się, że i resort nie ma na ten cel niezbędnego limitu. Nowy system ekonomiczno-finansowy nie może nam załatwić tej sprawy, bo zakłady budżetowe są limitowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#HenrykDąbrowski">Dopiero teraz sprawa stała się dla mnie jasna. Nie chodzi więc o wysokość stawek, a po prostu o limit funduszu płac. W tej sprawie musi zatem Komitet wystąpić do Komisji Planowania przy RM.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#HenrykDąbrowski">Sprawozdanie związane z działalnością Radiokomitetu przyjęto jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W dziedzinach, o których mówią przedstawione materiały nastąpił postęp. Komisja życzyłaby sobie stabilizacji struktur i kadry. Komisja wystąpi z dezyderatami w sprawie filmów, nagrań muzycznych oraz zespołów prowadzonych przez Radiokomitet.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Przystępując do pkt 3 porządku dziennego, dotyczącego rozpatrzenia sprawozdania z działalności Zespołu Oświaty i Kultury NIK w 1983 r. należy podkreślić trafność badań oraz dobrą współpracę kierownictwa Zespołu z Komisją. Tematy prowadzone przez Zespół były tematami bardzo ważnymi. Myślę np. o funkcjonowaniu ustawy o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury. Już dzisiaj możemy mówić o doświadczeniach wynikających z praktyki.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Za nowatorski temat należy uznać badanie warunków zdrowotnych i socjalnych pracowników kultury. Pozwoliło to na zorientowanie się, jaki jest stan zdrowia i warunki socjalne tej grupy osób. Badanie pokazało stan urządzeń instytucji kulturalnych. Spraw tych nigdy w przeszłości nie odnoszono do instytucji artystycznych i upowszechniania kultury, a przeważnie do przemysłu. Okazało się, że są to warunki bardzo ciężkie i z tego względu temat ten powinien być kontynuowany.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Ważną sprawą jest ocena realizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników kultury i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Tematy podejmowane przez NIK były tematami ważkimi i oceniały funkcjonowanie ustaw oraz - w sposób systemowy - funkcjonowanie niektórych dziedzin. Zrobiono wiele w sprawie skuteczności kontroli, ale wiele jeszcze zostało do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Zwracam uwagę na fakt, że szeroka problematyka prac NIK podejmowana jest w szczupłym zespole ludzkim.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Posłowie przyjęli informację o działalności Zespołu Oświaty i Kultury NIK w 1983 r. i wyrazili mu podziękowanie za pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogdanGawroński">Jako przyszłościowy chciałbym zaproponować temat współpracy delegatur NIK z wojewódzkimi zespołami poselskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Proponuję następujący tekst uchwały: „Komisja Kultury, w wyniku rozpatrzenia sprawozdania rządu z wykonania budżetu państwa za 1983 r. wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli oraz sprawozdania z wykonania NPSG na lata 1983–1985 w 1983 r. w częściach dotyczących Funduszu Rozwoju Kultury, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja”, Polskiej Agencji Prasowej, Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch” przyjmuje je do wiadomości, uznając tę działalność za prawidłową.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Jednocześnie Komisja Kultury kieruje odpowiednie uwagi i wnioski do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Proponuję, aby Komisja podjęła również następującą uchwałę:</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">„Komisja Kultury na posiedzeniu w dniu 26 czerwca 1984 r. rozpatrzyła sprawozdanie z działalności Zespołu Oświaty i Kultury NIK na 1983 r. Komisja przyjęła sprawozdanie Zespołu do wiadomości, podkreślając, że zakres kontroli przeprowadzonych przez NIK dotyczył istotnych dziedzin kultury i sztuki oraz prasy, radia i telewizji.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W dyskusji posłowie stwierdzili, że sprawozdania pokontrolne przedstawione Komisji przez Zespół NIK są istotną pomocą dla Komisji i poszczególnych posłów przy rozpatrywaniu określonych tematów.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Komisja wyraża podziękowanie kierownictwu i pracownikom Zespołu NIK za współpracę w 1985 r.”. Posłowie zaakceptowali teksty obu uchwał.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>