text_structure.xml
65.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 25 października 1977 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Rudnickiego (SD), rozpatrzyła działalność placówek gastronomii zamkniętej oraz stan zapasów towarów trudno zbywalnych w handlu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Albinem Kostrzewskim, CZSS „Społem” z zastępcą prezesa Franciszkiem Łosiem, CZSR „Samopomoc. Chłopska” z wiceprezesem Stanisławem Kitą, przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstw: Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Oświaty i Wychowania, Przemysłu Maszynowego, Lekkiego i Finansów oraz przedstawiciele ZG Socjalistycznego Związku Studentów Polskich i Krajowej Rady Kobiet Polskich.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Informacja CZSS „Społem” o działalności placówek gastronomii zamkniętej została dostarczona posłom na piśmie. W informacji tej stwierdza się m. in., że szybki w ostatnich latach rozwój żywienia zamkniętego następuje głównie w wyniku uruchamiania przez zakłady pracy i uczelnie nowych stołówek i bufetów, prowadzonych we własnym zakresie lub zlecanych do prowadzenia jednostkom wyspecjalizowanym. Prowadzenie żywienia przez zakład pracy we własnym zakresie absorbuje administrację zakładu, która nie zawsze jest w stanie zapewnić fachowy nadzór i pracę placówki na odpowiednim poziomie, stąd też wydaje się uzasadnieni prowadzenie żywienia przez organizacje specjalistyczne, posiadające doświadczenie system organizacyjny i kwalifikowaną kadrę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Realizacja przedsięwzięć zmierzających do poprawy warunków socjalno-bytowych m. in. przez zapewnienie możliwości spożycia posiłków w czasie pracy, przyczynia się do rozwoju sieci placówek żywienia zamkniętego oraz wzrostu liczby pracowników korzystających różnych jego form.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Z programu rozwoju żywienia przyzakładowego w Polsce na lata 1977-1980 opracowanego na podstawie danych uzyskanych z 34 resortów i urzędów centralnych (program obejmuję ok. 88% zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej) wynika, że w 1976 r. działało w kraju ok. 8 tys. podstawowych placówek żywienia przyzakładowego (stołówki, bufety).</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Placówki te wydawały w 1976 r. średnio dziennie 3184,3 tys. posiłków, włączając w tę liczbę wyżywienie całodzienne, obiady, posiłki regeneracyjne i profilaktyczne. Pozwoliło to na objęcie żywieniem 30,5% zatrudnionych, uwzględniając wszystkie formy żywienia, przy czym z posiłków obiadowych korzystało zaledwie 10,8 % zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Resorty w omawianym programie założyły w 1980 r. objęcie różnymi formami żywienia 38 % zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Obecnie spośród jednostek wyspecjalizowanych największy udział w działalności żywienia zamkniętego ma „Społem” Centralny Związek Spółdzielni Spożywców. W 1976 r. po dokonanej reorganizacji handlu i gastronomii, „Społem” przejęło m. in. większość stołówek i bufetów prowadzonych poprzednio przez przedsiębiorstwa podległe Zjednoczeniu Przemysłu Gastronomicznego, w związku z czym udział placówek żywienia przyzakładowego prowadzonych przez spółdzielnie spożywców przekroczył 40 % sieci krajowej i 78% ogółu działających stołówek studenckich.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Spółdzielnie spożywców prowadzą stołówki i bufety przede wszystkim przy zakładach produkcyjnych. Łącznie z uruchomionymi i przejętymi w w bieżącym roku placówkami udział „Społem” w sieci ogółu wynosi ok. 90 %. Obecnie spółdzielczość spożywców prowadzi łącznie 3.950 placówek żywienia zamkniętego.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Wraz z rozwojem sieci w ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost obrotów w stalówkach i bufetach. W 1976 r. sprzedaż wyniosła 6.352.300 tys. zł osiągając 120,7 % w stosunku do roku 1975.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Udział sprzedaży gastronomii zamkniętej w obrotach gastronomii ogółem wykazuje tendencję wzrostu o ile w II półroczu 1976 r. wynosił 17,1%, to w I półroczu 1977 r. już 19,1%.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Na zwiększenia obrotów ogółem wpłynął zarówno wzrost liczby produkowanych obiadów, jak również rozwój różnego rodzaju usług dodatkowych np. produkcja posiłków regeneracyjnych, wyrębów garmażeryjnych, napojów gorących, sprzedaż posiłków na wynos i dla pracowników innych zakładów nie posiadających własnych stołówek itp.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">W niektórych stołówkach, zwłaszcza większych i nowo uruchamianych, istnieją pewne możliwości żywienia pracowników zakładów nie posiadających własnych stołówek. Zdarzają się jednak przypadki, że zakłady pracy nie wyrażają na to zgody. Opory zakładów w tym zakresie są przezwyciężane przy pomocy ich jednostek nadrzędnych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Około 50% stołówek produkuje wyroby garmażeryjne i ciasta, a także dania barowe na zaopatrzenie bufetów i do bezpośredniej sprzedaży w stołówkach. Ponadto ok. 14% stołówek o dużej zdolności produkcyjnej, przekraczającej potrzeby własnych konsumentów, produkuje wyroby garmażeryjne na zaopatrzenie sklepów detalicznych. Wielkość produkcji dodatkowej wykazuje znaczne tendencje wzrostu; dotyczy to zwłaszcza produkcji na potrzeby detalu. W I półroczu 1977 r. wyprodukowano dla detalu znacznie więcej wyrobów niż w całym koku 1976.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Problemy poprawy jakości oraz asortymentu wydawanych potraw były m. in. przedmiotem krajowej narady kierowników działów żywienia zamkniętego WSS-ów w dniach 5-6 września br. oraz przeprowadzonego w br. szkolenia technologów i kierowników stołówek. Doceniając wagę zasad racjonalnego żywienia, „Społem” CZSS zapoczątkowało prace w zalesie opracowania banku receptur dla stołówek z możliwością zastosowania w przyszłości obliczeń komputerowych dla planowania i zestawiania jadłospisów. Zakończenie prac przewidziane jest w 1980 r.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W wyniku podjętych działań ze strony spółdzielni, uzyskano znaczną poprawę zarówno w realizacji zasad żywienia, jak też jakości wydawanych posiłków w stołówkach. Świadczy o tym m. in.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">- powszechne stosowanie wyboru posiłków w stołówkach studenckich,</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">- wprowadzenie możliwości wyboru posiłków w ponad 50% stołówkach pracowniczych, wydających od 2-3 rodzajów posiłków,</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">- poprawa realizacji norm żywienia studentów. Dokonana ocena w tym zakresie w roku bieżącym wykazała, że normy spożycia mleka zostały przekroczone o 17 % owoców o 77 %.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Do trudności obiektywnych, które nie pozwalają spółdzielniom na realizowanie zadań w omawianym zakresie należą:</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">- niska odpłatność konsumenta w niektórych stołówkach wynosząca 8-9 zł przy średniej 12,50 zł. Nie pozwala to na pełną realizację norm żywienia,</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">- odczuwanie braku niektórych surowców tak ilościowo jak i asortymentowo, będących w niedostatecznej podaży,</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">- niedobór pracowników, ograniczający możliwość przyrządzania potraw bardziej pracochłonnych.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Ostatni z wymienionych problemów łagodzony jest w pewnym stopniu wykorzystywaniem do produkcji półproduktów przemysłu spożywczego. Jednakże ze względu na stosunkowo wysokie ceny, możliwość ich stosowania w żywieniu przyzakładowym jest ograniczona.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Uwagi i wnioski zespołów poselskich wizytujących zamknięty placówki gastronomiczne w Łodzi i we Wrocławiu przedstawiła poseł Lidia Wołowiec (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W dniach 11-15 września br. dwa zespoły poselskie, skład których wchodzili przedstawiciele sejmowych Komisji: Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, Oświaty i Wychowania, Przemysłu Lekkiego, Przemysłu Maszynowego, Ciężkiego i Hutnictwa oraz Nauki i Postępu Technicznego wizytowały stołówki i bufety pracownicze oraz studenckie w Łodzi i we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Ogółem w kraju korzysta z obiadów stołówkowych niecałe 11 proc. zatrudnionych, podczas gdy w NRD 45 proc., a w ZSRR - 60 proc. Również w krajach kapitalistycznych już 4 lata temu korzystało ze stołówek znacznie więcej pracowników aniżeli obecnie w Polsce: we Francji np. 47 proc., w NRF 45 proc. a w Szwecji - 30 proc. Mamy więc w tej dziedzinie znaczne opóźnienia i jesteśmy pod tym względem społeczeństwem tradycyjnym. W niektórych środowiskach robotniczych, szczególnie na Śląsku i w Łodzi, wciąż jeszcze obiad, przy którym zbiera się cała rodzina jest istotną cechą domowego ogniska. Przyczyny tego stanu rzeczy są również obiektywne, należy do nich przede wszystkim niewystarczająca ilość stołówek, zwłaszcza w starych zakładach, ich usytuowanie w znacznej odległości od miejsca zamieszkania, nie przystosowanie godzin pracy zmianowej i dojazdów pracowników do godzin wydawania posiłków i in.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Mimo znacznej poprawy wciąż jeszcze zaledwie 1/3 ogólnej liczby uczniów szkół podstawowych i średnich korzysta z różnych form dożywiania w szkole, a z obiadów tylko niewiele ponad 1/5. Również nieznaczna liczba studentów (1)3 ogółu/ spożywa obiady w stołówkach akademickich i tylko 8 proc. korzysta ze śniadań i kolacji wydawanych przez te stołówki. W różnych środowiskach wskaźniki te rozmaicie się kształtują. W Łodzi dożywianiem objęto 30 proc. dzieci szkół podstawowych, a we Wrocławiu 25 proc. Wyższy od średniej krajowej jest odsetek studentów Politechniki Łódzkiej korzystających z obiadów (43 proc.) oraz śniadań i kolacji (13 proc.).</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">W wizytowanych zakładach produkcyjnych tylko niewielka część załogi korzysta z obiadów stołówkowych. Odsetek stołujących się tam pracowników wynosi np. w Łódzkich Zakładach Przemysłu Bawełnianego im. Obrońców Pokoju -10 proc, a w Fabryce Transformatorów „Elta” w Łodzi - 18 proc.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Ze stołówek najczęściej korzystają mężczyźni, osoby samotne, raczej młode, częściej pracownicy umysłowi niż fizyczni i mieszkający w mieście. W niektórych stołówkach zakładowych umożliwiono spływanie obiadów członkom rodzin, uczniom sąsiadujących szkół. Pracownikom innych przedsiębiorstw. We Wrocławiu np. w 27 stołówkach spożywają posiłki pracownicy 92 przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Podstawową placówką zamkniętego żywienia zbiorowego jest stołówka i bufet. W zeszłym roku było ich w nakładach pracy ok. 9 tys. i dysponowały one blisko 400 tys. miejsc konsumpcyjnych. Najwięcej stołówek zakładowych działa w 11 „starych” województwach, wśród których prym wiedzie woj. katowickie, gdzie istnieje 755 tego typu placówek. Oprócz stołówek przyzakładowych działa również 161 stołówek studenckich z 32 tys. miejsc konsumpcyjnych oraz ponad 11,5 tys. stołówek szkolnych.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Rozbudowa sieci stołówek i bufetów jest sprawą nader pilną. Założenia planu na lata 1977-1980 przewidują zwiększenie odsetka korzystających z zamkniętego żywienia zbiorowego do 38 proc. ogółu zatrudnionych. Nie wszystkie jednak resorty przewidują osiągnięcie tego wskaźnika, w 17 z nich będzie on niższy.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Ponad 60 proc. stołówek pracowniczych stanowią obiekty małe, w których wydaje się do 200 posiłków dziennie. Istnieją jednak wielkie, dobrze wyposażone stołówki, które nie wykorzystują w pełni swoich możliwości. Np. stołówką Przędzalni Czesankowej „Polanil” w Łodzi może wydawać 600 posiłków dziennie, a wydaje tylko 300, nowa stołówka dolnośląskich Zakładów Wytwórczych Maszyn Elektrycznych „Dolmel” we Wrocławiu wykorzystana jest tylko w 60-70 proc. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest to, że większość nowoczesnych stołówek mieści się na peryferiach miast, gdzie zbudowane są nowe zakłady oraz że możliwości tych stołówek przekraczają aktualne potrzeby załóg. Należy więc budować wszystkim stołówki między zakładowe lub osiedlowe, położone poza terenem jednego zakładu pracy. Należałoby również zweryfikować przestarzałe i nie odpowiadające często obecnym wymogom projekty stołówek. Weryfikacji wymagają również projekty budowlane szkół, które czasem z góry ograniczają możliwość żywienia dzieci ze względu na szczupłość pomieszczeń jadalnych i zaplecza kuchenno-magazynowego.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">W ciągu ostatnich 2 lat wiele zmieniło się na lepsze w wyposażeniu stołówek w nowoczesne urządzenia mechaniczne.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Nadal jednak jest w tej dziedzinie wiele kłopotów. Zakłady gastronomiczno-garmażeryjne cierpią na chroniczny wręcz niedobór uniwersalnych maszyn, na brak rozdrabniaczy do warzyw, urządzeń do mycia naczyń oraz regałów i palet do przechowywania żywności.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Jakość urządzeń mechanicznych jest niezadowalająca, brakuje części zamiennych. Są też trudności z nabyciem naczyń, talerzy, dzbanków do kawy, waz 40 zupy, kubków, itp.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Niemal każda z wizytowanych stołówek nie miała pełnej obsady kadrowej, braki kadrowe sięgały często 70 proc. planowanego zatrudnienia. Najmniej chętnych jest do pracy w kuchni przy obieraniu warzyw i ziemniaków, owoców, ryb itp. Sprawę rozwiązałaby budowa centralnych obieralni. Główną przyczyną niechęci do pracy w stołówkach i dużej fluktuacji kadr są jednak niskie płace przy ciężkiej pracy. Zasadnicza płaca pomocy kuchennej w zamkniętym żywieniu zbiorowym wynosi 1700-1900 zł, miesięcznie plus 15 proc. premii oraz wyżywienie bezpłatne lub za niewielką opłatą. Aby poprawić sytuację WSS „Społem” w Łodzi np. wprowadził do stołówek prowizyjny system płac, a w liceum Ogólnokształcącym w Łodzi stosuje się. premię progresywną zależną od ilości przygotowanych posiłków. Oprócz prowadzenia elastycznej polityki płacowej, kierownictwa niektórych stołówek uzupełniają niedobory kadrowe zatrudniając emerytów i rencistów, lub ustalając w szkołach dyżury uczniów. Są jednak półśrodki.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">W stołówkach wymagają poprawy zestawy posiłków, ich jakość i forma podania. Konieczne jest zapewnienie w jadłospisach dietetycznych i lekko strawnych zestawów posiłków. Nie trzeba byłoby wówczas tworzyć jadłodajni dietetycznych, często niewykorzystywanych należycie lub tylko z nazwy dietetycznych. Bufety zakładowe i stołówki bardzo rzadko serwują dania dietetyczne, okresowo podają mleko i potrawy mleczne. Jest to szczególnie niepokojące w żywieniu studentów, którzy spożywają śniadania i kolacje w bufetach domów studenckich, gdzie słabe jest zaopatrzenie w nabiał i owoce.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Mimo trudności w zaopatrzeniu w mięso, stołówki otrzymują to zasadzie potrzebne im ilości mięsa. Nie budzi również zastrzeżeń, zaopatrzenie w inne artykuły spożywcze.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Znacznie ułatwiłoby pracę stołówek szersze stosowanie półproduktów i mrożonek. Wysokie ich ceny podnoszą jednak koszty posiłków i dlatego stołówki korzystają z nich, bardzo rzadko.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Stołówki zakładowe wydają też posiłki regeneracyjne i profilaktyczne, przygotowują gorące napoje oraz dania barowe, które sprzedawane są jako drugie śniadanie w bufetach lub pokojach śniadaniowych. W niektórych zakładach pracy stosuje się obwoźną lub obnośną sprzedaż śniadań. Około 50 proc. stołówek prowadzi produkcję garmażeryjną dla potrzeb bufetów, szczególnie wzrosła ta produkcja w zeszłym roku. Niektóre stołówki wystąpiły z cenną inicjatywą przygotowania we własnym zakresie przetworów zimowych. Przykładem może być stołówka liceum ogólnokształcących Nr 24 w Łodzi. Zasadniczym mankamentem w działaniu stołówek i bufetów zakładowych jest to, że są one czynne tylko na jedną zmianę. Pozbawia to pracowników II i III zmiany możliwości spożycia gorącego posiłku. Przedłużenie czasu pracy stołówek wymaga zwiększenia obsady etatowej i funduszu płac, co jest aktualnie bardzo trudne do przeprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Dożywianie dzieci w szkołach podstawowych i średnich obejmuje dostarczanie szklanki gorącego mleka lub innego napoju (np. soku z marchwi), drugie śniadanie i posiłki regeneracyjne dla uczniów szkół zawodowych oraz obiady jedno-, dwu lub trzydaniowe. Przeważnie koszty posiłków pokrywają rodzice. Niewystarczające są jednak dotacje na wyżywienie dzieci z rodzin źle sytuowanych materialnie, ich kwota od 1952 r. nie byłą zmieniana.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Zakłady pracy, władze oświatowe, spółdzielnie „Społem” i „Samopomoc Chłopska” wykazują wiele troski o rozwój sieci placówek gastronomii zamkniętej. Poziom działalności tych placówek nie zależy jednak tylko od władz zwierzchnich lub warunków lokalowych, lecz także od kierownictwa danej placówki, służb pracowniczych oraz zainteresowania kierownictwa zakładów pracy sprawą żywienia załóg. Potwierdziła to wizytacja poselska w Łodzi i Wrocławiu, z której nasuwają się m. in. wnioski, że:</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">- nie należy dążyć do jednolitego schematu organizacyjnego wszystkich stołówek. Tam gdzie prowadzone są one dobrze przez zakłady pracy nie powinny być przejmowane przez „Społem”. Od spółdzielczości spożywców natomiast należy wymagać pomocy w rozwiązywaniu problemów technologii, organizacji pracy i właściwego wzorca żywienia nie tylko we własnych placówkach, lecz również w innych stołówkach;</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">- istnieje pilna potrzeba wzmocnienia i poszerzania koordynacji (szczególnie terenowej, w skali województwa), która powinna koncentrować się na udostępnianiu stołówek położonych poza danym zakładem pracownikom pobliskich zakładów i członkom rodzin, rozszerzeniu produkcji garmażeryjnej dla potrzeb pracowników oraz przygotowaniu posiłków regeneracyjnych i obiadów na wynos dla załóg zakładów i uczniów szkól przyzakładowych nie posiadających własnych stołówek;</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">- niezbędna jest budowa wspólnych, międzyzakładowych lub osiedlowych stołówek;</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">- należy regulować poziom cen na posiłki dla zapobiegania różnicom między nimi;</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">- dążyć do objęcia żywieniem jak największej liczby dzieci i młodzieży szkolnej;</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- konieczne jest zaopatrywanie bufetów na uczelniach i w domach studentów w szeroki asortyment dań gorących, nabiału, mleka i owoców;</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">- w każdej stołówce należy wprowadzić jeden zestaw posiłków lekko strawnych i dietetycznych;</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">- dla rozwiązania trudności kadrowych należałoby uregulować płace personelu kuchennego stołówek i bufetów i ustalić je na poziomie płac gastronomii otwartej;</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">- w dalszym ciągu otwarty jest problem zaopatrzenia stołówek w urządzenia mechaniczne i chłodnicze, meble kuchenne i drobny sprzęty należałoby umożliwić stołówkom zaopatrywanie się na bieżąco na rynku w naczynia, garnki, nakrycia itp.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">- należałoby uregulować sprawę dopłat zakładów pracy do żywienia pracowników w restauracjach. Z punktu widzenia ogólnopaństwowego jest rzeczą obojętną, czy dopłata się do posiłków w zakładowej stołówce czy w restauracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławWróbel">W ostatnich latach nastąpił postęp w organizacji gastronomii zamkniętej. Nie może on jednaj przysłaniać istniejących nadal bardzo poważnych braków. Wizytacje poselskie objęły zaledwie dwa województwa i nie dają dostatecznej podstawy dla oceny sytuacji w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławWróbel">Do najdotkliwszych braków należą następujące: pracownicy trzecich zmian w zakładach przemysłowych nie mają praktycznie żadnych możliwości korzystania z ciepłych posiłków, a nawet z bufetów, które kończą pracę o godz. 16.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławWróbel">Asortyment artykułów i posiłków oferowanych przez bufety jest niedostateczny. Pomijając to, że brakuje wędlin w wizytowanych przez mówcę licznych bufetach zakładowych w woj. zielonogórskim, jest bardzo niewiele wyrobów garmażeryjnych nie ma tam nigdy owoców, za mało jest przetworów mlecznych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławWróbel">Ze względu na niedostatki zaopatrzenia rynku, problem wyżywienia w stołówkach zakładowych jest sprawą nie tylko społeczną, ale i polityczną. Dlatego należy skupić wysiłki wszystkich odpowiedzialnych za gastronomię stołówkową, aby jej zasięg zwiększał się. Chodzi tu głównie o inicjatywy rad zakładowych i organizacji partyjnych oraz dyrekcji przedsiębiorstw, a także o współudział władz terenowych i administracji handlowej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławWróbel">Wiele stołówek szkolnych nie jest jeszcze dostosowanych do funkcji jakie mają spełniać. Z drugiej strony rygory sanepidu wobec tych placówek są chyba zbyt ostre: nie trzeba chyba wszędzie budować specjalnych pomieszczeń, które by służyły do przegotowania mleka oraz pokrojenia i posmarowania bułek.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławWróbel">Przyzwyczajeni jesteśmy do żywienia na bazie mięsa, a powinniśmy również kłaść nacisk na to, aby przetwarzać dostępne produkty mleczne, warzywa itp. Również z tych surowców można przyrządzać smaczne i zdrowe jedzenie, ale trzeba umieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CzesławWilczyński">Z wizytacji poselskich m. in. we Wrocławiu wynika, że niezbędna jest sprawniejsza organizacja obsługi w stołówkach studenckich. Równie ważnym problemem jest właściwe dostosowanie programów zajęć studenckich do możliwości fizycznych młodzieży. Jeśli ucząca się młodzież w godzinach obiadowych nie ma przerw w nauce, trudno mówić o regularności posiłków. Studenci skarżą się m. in. na to, że w ich stołówkach nie podaje się surówek, ten problem, jak i inne podobne sprawy związane z trudnościami kadrowymi w stołówkach studenckich można rozwiązań jedynie poprzez mechanizację prac kuchennych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#CzesławWilczyński">Zasługuje na krytykę nieodpowiednia wielkość opakowań produktów spożywczych kierowanych do stołówek. Są tu potrzebne opakowania o zawartości 10 czy 15 kg, a nie opakowania małe, po kilkanaście czy kilkadziesiąt dekagramów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EdwardZgłobicki">Jako przedstawiciel Komisji Nauki i Postępu Technicznego zapowiedział przeniesienie na forum tej Komisji wniosków i postulatów wynikających z dzisiejszej dyskusji poselskiej. Mówcą postulował szybszy rozwój stołówek studenckich, bowiem większość uczelni dysponuje odpowiednią do tego celu bazą. Organizacje studenckie wpłynąć powinny na to, aby studenci pełnili w swych stołówkach pewne funkcje pomocnicze. Pilnych decyzji wymaga niedostatek maszyn i urządzeń do wyposażenia kuchni stołówkowych, z których większość sprowadza się z zagranicy, a powinna być produkowana w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AlicjaWawrzańczyk">Braki kadrowe w obsłudze stołówek utrudniają przyrządzanie bardziej pracochłonnych i witaminowych dań. Dlatego też trzeba pilnie mechanizować prace, np. obieranie warzyw; ziemniaków itp. powinno się organizować centralkę obieralnie tych produktów. Zbyt wysokie wymagania stawia organizatorom żywienia zbiorowego sanepid. Dziecińce wiejskie np. tak potrzebne w okresie nasilenia prac polanych są przedmiotem szczególnych rygorów sanitarnych, a kary za pewne niedostatki ich wyposażenia ponosi kierownictwo tych placówek, co jest nieuzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławaKirach">W dużych aglomeracjach miejskich pożądany jest rozwój stołówek przy szkołach podstawowych, ponieważ większość matek pracuje. Jeśli szkoły nie posiadają stołówek, należy organizować dowóz gorących posiłków z gastronomii otwartej.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławaKirach">Wspominano już, że plan zajęć dla studentów jest tak ułożony, iż nie pozostawia im się przerwy na dojazd do stołówek, zjedzenie obiadu i powrót na uczelnię. Źle zaopatrzone są bufety w domach akademickich, które powinny przecież dostarczać produktów niezbędnych na śniadania i kolacje. Potrzebne jest zwłaszcza zwiększenie dostaw wyrobów garmażeryjnych i mleka oraz sprzedaż owoców.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZenonKomender">Stołówki przyzakładowe projektują przeważnie projektanci obiektów przemysłowych, którzy nie są wyspecjalizowani w projektowaniu obiektów gastronomicznych. W rezultacie lokalizacja tych placówek, układ funkcjonalny, projektowanie zaplecza kuchennego itp. pozostawiają wiele do życzenia. Warto się zastanowić, czy nie upowszechniać sprawdzonych już w praktyce rozwiązań, np. lokowania typowych pawilonów gastronomicznych na terenie zakładów pracy w ten sposób, aby te obiekty mogły być dostępne także dla osób postronnych, dla rodzin i pracowników innych zakładów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#ZenonKomender">Stale dotkliwy jest problem reperacji maszyn i urządzeń w zakładach gastronomii przyzakładowej. Często się zdarza, że są one unieruchomione na dłuższy czas, lub że napraw dokonują zakładowi fachowcy nie zawsze do tego przygotowani. Mówca także skrytykował fakt, że plan zajęć studenckich często nie spełnia podstawowych wymogów higieny pracy i życia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BernardKus">Na razie nie ma mowy o tym, żeby rolnicy w okresie najbardziej nasilonych prac mogli korzystać z gotowych posiłków. Żywienie zbiorowe nawet w PGR-ach czy spółdzielniach produkcyjnych jest organizowane tylko w wyjątkowych przypadkach. Forma ta byłaby racjonalna i ekonomicznie uzasadniona. Praktykuje się to np. w NRD z bardzo dobrymi rezultatami. Powinniśmy się zastanowić, czy większe restauracje wiejskie nie mogłyby przygotowywać i dostarczać rolnikom pożywnych obiadów, choćby tylko w okresie największych spiętrzeń pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaBiernat">Wiele utrudnień w organizacji żywienia dzieci w dziecińcach powodują niejednolite stawki odpłatności, co wymaga uregulowania. Z materiałów dostarczonych przez resort oświaty i wychowania dowiadujemy się, że do 1980 r. 40 proc. dzieci w szkołach podstawowych ma korzystać z obiadów. Nie wiadomo jednak, jak te proporcje będą wyglądały w odniesieniu do miast i wsi. Sprawę żywienia w zbiorczych szkołach gminnych należy zaliczyć do najpilniejszych, ponieważ dzieci wiejskie pozostają najdłużej poza domem i jeśli nie mają zapewnionych obiadów w szkole, praktycznie przez cały dzień są bez gorącego posiłku.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StefaniaOryl">Zgodnie z projektami Ministerstwa Oświaty i Wychowania, w przyszłości żywieniem młodzieży szkolnej powinny się zająć powołane do tego organizacje. Na razie jednak ze względu na niedostateczną bazę stołówkową proponuje się przejściowe formy. Organizuje się m. in. dla młodzieży szkolnej obiady w bezalkoholowych salach restauracyjnych. Nie jest to jednak rozwiązanie zadowalające, gdy się uwzględni poziom obsługi, higieny itd. w restauracjach. Należałoby raczej organizować dostawę gotowych posiłków przyrządzanych w restauracjach do szkół.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StefaniaOryl">Wobec stołówek szkolnych sanepid nie może stosować takich samych wymogów, jak wobec innych stołówek. Niesłuszne jest zwłaszcza egzekwowanie takich kar od dyrektorów szkół i personelu stołówek, jak za wyszczerbione naczynia stołowe.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#StefaniaOryl">Dodatkowych wyjaśnień udzielili posłom przedstawiciele Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Rady Kobiet Polskich oraz „Społem”, CZSR „Samopomoc Chłopska” i SZSP.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#StefaniaOryl">Z wyjaśnień tych wynika m. in., że resort oświaty i wychowania nie określa dokładnych stawek żywieniowych dla stołówek szkolnych. Mogą one zatem być zróżnicowane, z tym jednak, że ogólne wydatki nie powinny przekraczać dotacji budżetowych. Udziela się dotacji przeznaczonych na wyżywienie dla dzieci znajdujących się w najtrudniejszych warunkach materialnych. Od 1973 r. te kwoty wzrosły o 78 proc. Resort boryka się z wieloma trudnościami w organizacji stołówek. Stołówki szkolne znajdujące się poza systemem centralnego zaopatrzenia nie dysponują np. żadnymi środkami transportowymi. Brak jest kadr, ponadto pracownicy stołówek szkolnych nie są fachowo przygotowani do żywienia dzieci i młodzieży. Są to przeważnie ludzie wyszkoleni dla potrzeb gastronomii, natomiast specyfika stołówek szkolnych jest inna. Trzeba w nich np. przyrządzać potrawy dla małych dzieci lub dla uczniów szkół zawodowych pracujących fizycznie i wymagających posiłków bardziej kalorycznych. Organizacja żywienia młodzieży w lokalach gastronomicznych wiążę się ze wzrostem wydatków, dochodzi bowiem 50 proc. marża. Droższe posiłki są niedostępne dla rodzin wielodzietnych, zwłaszcza na wsi.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#StefaniaOryl">Sekretarz generalny Rady Kobiet Polskich Krystyną Gromek stwierdziła, że organizacja ta rozważała na swym forum problemy racjonalizacji żywienia i rozwoju sieci stołówek, coraz niezbędniejszych przy zakładach pracy i w szkołach ze względu na powszechność zatrudnienia kobiet i na trudności z zaopatrzeniem. Wśród wielu wniosków, które wysunięto wskazano m. in., że pierwszym i najważniejszym, Problemem w zakresie żywienia zbiorowego jest wyżywienie dla dzieci w szkołach. Jeśli bowiem dzieci nie mogą korzystać z gotowych obiadów - nawet matki korzystające ze stołówek zakładowych nie są zwolnione z obowiązku gotowania w domu. Jako celowy uznano rozwój jadłodajni osiedlowych, które wydawałyby abonamentowe posiłki obiadowe z uwzględnieniem dopłaty ze strony zakładów pracy. Wiceprezes CZSS „Społem” Franciszek Łoś: Współpraca z zakładami, które pragną powierzyć „Społem” prowadzenie stołówek nie zawsze przebiega harmonijnie, ponieważ zakłady nie czują się na ogół zobowiązane do pełnego wyposażenia stołówek.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#StefaniaOryl">Spółdzielczość spożywców jest nastawiona na przejmowanie stołówek szkolnych, jednakże w miarę rozwoju świadczeń tego typu należy zastanowić się nad racjonalniejszymi formami prowadzenia tych placówek. Małe stołówki powinny korzystać z usług centralnych kuchni i zajmować się tylko wydawaniem posiłków.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#StefaniaOryl">Przemysł maszynowy zwiększył produkcję urządzeń dla kuchni stołówkowych, nadal jednak niektórych urządzeń jest o wiele za mało. Dotyczy to zwłaszcza urządzeń do zamrażania żywności, maszyn do mycia naczyń oraz czyszczenia i rozdrabniania warzyw.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#StefaniaOryl">Wielokrotnie już „Społem” zwracało się do przemysłu spożywczego, aby dostosował on do potrzeb gastronomii wielkość opakowań produktów. Niestety, sytuacja nie uległa zmianie i nadal marnotrawi się opakowania, nie mówiąc już o wielkim nakładzie pracy przy otwieraniu tych małych porcji. Zgodnie z programem rozwoju, „Społem” będzie otwierało w osiedlach i dzielnicach mieszkaniowych bezalkoholowe jadłodajnie ze sprzedażą posiłków abonamentowych.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#StefaniaOryl">Wiceprezes CSSR „Samopomoc Chłopska” Stanisław Kita: Gastronomia wiejska prowadzi sprzedaż posiłków regeneracyjnych dla pracowników leśnictwa oraz rolnictwa w okresie nasilonych prac polowych. W przyszłości należy wykorzystywać do tego typu produkcji wszystkie większe zakłady gastronomiczne na wsi. CZSR „Samopomoc Chłopska” uruchomiła w Ostatnim 5-leciu około 1500 nowych placówek, które są odpowiednią bazą do rozwoju żywienia zbiorowego. Organizacja upowszechniania tej formy wymaga jednak ustalenia generalnych zasad działania i zdobycia odpowiednich doświadczeń. Jeśli chodzi o przygotowywanie posiłków obiadowych dla szkół zbiorczych, to spółdzielczość wiejska udziela szkołom bonifikaty, ale mimo to ceny restauracyjnych posiłków są dla resortu oświaty i wychowania zbyt wysokie. Prowadzone w tej sprawie rozmowy powinny zakończyć się generalnym uzgodnieniem tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#StefaniaOryl">Kierownik Wydziału Ekonomicznego ZG Socjalistycznego Związku Studentów Polskich Jerzy Kamiński: Zapewnione są wyższe dotacje na produkcję posiłków w stołówkach akademickich. Studenci korzystający ze stołówek muszą wybrać jedną z dwóch możliwości: zdecydować się na jadanie w stołówce przy uczelni, albo też w akademiku. To m. in. jest powodem rezygnacji z obiadów, a zwłaszcza śniadań i kolacji. Bufety, na które jest wiele narzekań, bo rzeczywiście wybór towarów jest w nich niewielki, mogłyby rozwijać sprzedaż artykułów garmażeryjnych dostarczanych przez stołówki studenckie, które wykorzystują swe urządzenia zaledwie przez kilka godzin dziennie. Obok produkcji garmażeryjnej, stołówki powinny od rana do późnego wieczora funkcjonować jako bary szybkiej obsługi dla studentów, pracowników naukowych i administracyjnych uczelnią.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#StefaniaOryl">Możliwość zjedzenie ciepłego dania po południu lub wieczorem byłaby bardzo pożądane. [słowo nieczytelne w pliku PDF] dla studentów pracujących, których jest ok. 200 tys.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#StefaniaOryl">Słuszne jest, aby powstały wyspecjalizowane przedsiębiorstwa zajmujące się gastronomią studencką. Program żywienia studentów, w którym zawarto szereg wniosków, SZSP przedstawiło w 1975 r.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#StefaniaOryl">Podsumowując dyskusję poseł Zbigniew Rudnicki (SD) stwierdził, że obecne obrady są wstępem do szerszego zbadania problemu żywienia zbiorowego. Uczestniczący w dzisiejszym posiedzeniu posłowie z Komisji Oświaty i Wychowania oraz Nauki i Postępu technicznego proszeni są o podjęcie tematu stołówek szkolnych i akademickich na forum swych macierzystych komisji. Komisja wystąpi z dezyderatami do rządu i CRZZ w sprawach związanych z żywieniem w zakładach zamkniętych. Uzupełniając tematykę dyskusji - poseł Z. Rudnicki przypomniał o konieczności poprawy jakości posiłków stołówkowych oraz warunków w jakich się je spożywa. Chodzi tu o kierowników stołówek, ich wiedzę i uczciwość o wentylację, czystość sal, staranność ich urządzenia itp. W większym niż dotychczas stopniu należy powierzać stanowiska kierowników stołówek absolwentom techników gastronomicznych. W przyszłych rozważaniach nad organizacją żywienia zbiorowego uwzględniać trzeba w większej mierze specyfikę warunków i potrzeb na wsi i w miastach. Za najtrudniejszy problem w działalności gastronomii zamkniętej uznać należy żywienie w zbiorczych szkołach gminnych. Dla usprawnienia żywienia studentów istotną sprawą jest pokonanie barier w postaci niewłaściwego planu zajęć studenckich. Mówca ocenił jako z gruntu niesłuszne nakładanie kar i wyciąganie konsekwencji przez sanepid wobec pracowników, którzy nie są odpowiedzialni za niewłaściwy stan wyposażenia stołówkowego i jakość zastawy stołowej.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#StefaniaOryl">Wnioski zawarte w referacie i dyskusji Komisja sformułuje w opinii i dezyderatach.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#StefaniaOryl">W drugim punkcie porządku dziennego, informację o stanie zapasów towarów niechodliwych w handlu przedstawił wiceminister Albin Kostrzewski.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#StefaniaOryl">Pod koniec września br. ogólny stan zapasów w handlu był wyższy o 14,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W tym samym czasie sprzedaż detaliczna podniosła się o 13,5 proc.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#StefaniaOryl">Oznacza to, że na 1 proc. przyrostu sprzedaży przypadał 1,1 proc. przyrostu zapasów towarowych. W trzecia kwartale nastąpił spadek zapasów o 2,5 proc. w stosunku do stanu z 30 czerwca br. Mimo to ocenia się, że do końca tego roku zapasy towarów osiągną poziom wyższy od założeń planu o ok. 9 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#StefaniaOryl">Najwyższy wskaźnik przyrostu zapasów w porównaniu do stanu na początek 1977 r. zanotowano w CPHW (10,8 proc.), najniższy - w CZSR „Samopomoc Chłopska”(3,2 proc).</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#StefaniaOryl">Zapasy nadmierne pod koniec zeszłego roku stanowiły 3,2 proc. wszystkich zapasów, w połowie br. 3,7 proc., a pod koniec września 3 proc.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#StefaniaOryl">Największy przyrost zapasów w stosunku do września 1976 r. wystąpił w branży włókienniczo-odzieżowej (o 3,4), następnie w jubilerskiej (2,3) i w meblarskiej (1,2). Zapasy żywnościowe 22,4 proc. w stosunku do września ub. roku, jest to jednak zjawisko pozytywne, gdyż umożliwia ciągłość zaopatrzenia rynku w okresach wzmożonego popytu. Znaczny przyrost zapasów wystąpił również w CZSR „Samopomoc Chłopska”, zwłaszcza płyt azbestowo-cementowych oraz węgla. Zapasy węgla zapewniają systematyczną jego dostawę rolnikom kontraktującym żywiec.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#StefaniaOryl">W ciągu 3 kwartałów br. wzrosła o 13,6 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku ub. sprzedaż lodówek, przy równoczesnym wzroście zapasów. Duża jest również dynamiką sprzedaży odbiorników telewizyjnych, zwłaszcza telewizorów kolorowych.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#StefaniaOryl">W IV kw. br. nadal podejmowane będą w handlu środki dla maksymalnej intensyfikacji sprzedaży nadmiernych zapasów towarów, kontynuowane będą przerzuty towarów między jednostkami handlowymi bez względu na ich przynależność organizacyjną oraz przerzuty między poszczególnymi regionami kraju. Nadal organizowana będzie sprzedaż towarów posezonowych po cenach obniżonych, okolicznościowe wyprzedaże i kiermasze, zwłaszcza towarów przemysłu lekkiego. Uzupełniona też będzie lista towarów sprzedawanych na raty oraz zrewidowana lista towarów dopuszczonych do sprzedaży pozarynkowej.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#StefaniaOryl">Resort handlu zamierza zwiększyć swój wpływ na projektowanie odzieży i na wzornictwo tkaniu, by uzyskać w tych sprawach wiodącą rolę w stosunku do przemysłu lekkiego. Z dniem 1 listopada br. powołuje się departament ochrony konsumenta, który będzie służył znaczną pomocą w rozwiązaniu problemu nie trafionej produkcji rynkowej. Ponadto z inicjatywy resortu handlu wewnętrznego zawarto umowę o przekazaniu przemysłowi maszynowemu wszystkich uszkodzonych wyrobów w celu ich naprawy lub wymiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławWróbel">Zarówno w przemyśle, jak też w handlu istnieją komórki kontroli jakości towarów. Jaka więc będzie rola departamentu ochrony konsumenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławaKirsch">Między zamówieniem towarów a jego dostawą upływa często długi okres czasu. Handel ma prawo nie przyjąć spóźnionej dostawy, ale w związku z brakiem równowagi między podażą a popytem toleruje często nieterminowość dostaw.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławaKirsch">Rezultatem produkcji o niskiej jakością lub niezgodnej z potrzebami i gustami klientów są przypadki zalegania w magazynach towarów poszukiwanych na rynku. Np. sporo jest łóżeczek dziecinnych, które nie znajdują nabywców, gdyż nie mają materacyków. Froterki są za drogie i za duże do przeciętnych mieszkań i dlatego też nie są kupowane.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławaKirsch">Towary centralnie dzielone dostarczane są do większych ośrodków, przeważnie do stolicy dawnych województw. Stamtąd dopiero własnym transportem i po pokryciu kosztów magazynowania przewożone są na teren nowych województw. Podnosi to koszty handlowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#EugeniaKempara">W związku z porozumieniem handlu i przemysłu maszynowego o wycofywaniu towarów uszkodzonych i złej jakości powstaje pytanie, gdzie przechowywane są te towary i kto je naprawia?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#EugeniaKempara">W resorcie handlu prowadzi się od lat badania rynku, ale na zlecenie poszczególnych producentów czy resortów a nie stale dla prawidłowego kształtowania zaopatrzenia. Czy jest to słuszne?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyOzdowski">Z materiałów resortu i z wystąpienia wiceministra Kostrzewskiego wynika, że największe zapasy czyli najwięcej wyrobów niezgodnych z potrzebami i gustami klientów przypada na przemysł lekki. Z drugiej strony — przemysł ten jak wiadomo nie pokrywa popytu na swoje wyroby. Analizę przyczyn tego stanu rzeczy należy uzupełnić stwierdzeniem, że handel wydaje się zbyt słabym partnerem dla tego przemysłu, jest niedoinwestowany, a porozumienia, które zawiera z przemysłem nie są chyba opatrzone odpowiednimi sankcjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZenonKomender">Zapasy towarów niepełnowartościowych należy rozpatrywać w aspekcie nie zaspokojonego popytu. Czy jest ocena tych zapasów z tego punktu widzenia?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZenonKomender">Wydaje się, że w zbyt małym zakresie uruchamiany jest popyt restytucyjny. Właściwie tylko używane telewizory starszych marek przyjmowane są przy sprzedaży nowych i udziela się z tego tytułu bonifikaty. A można by było rozszerzyć to np. na pralki oraz stworzyć sieć komisów meblowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BernardKus">Handel powinien mieć wiodącą rolę nie tylko w projektowaniu odzieży czy wzornictwa tkanin, lecz także w asortymentowym programowaniu produkcji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BernardKus">W niektórych regionach obserwuje się nadmierne zapasy takich towarowy których brak w innych. Szwankują jednak przerzuty towarów. Ogólnie w handlu wiejskim występują nadmierne zapasy konnych maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BernardKus">Dodatkowych wyjaśniał i odpowiedzi na pytania posłów udzielili wiceminister Albin Kostrzewski: Handel stara się wychodzić z coraz nowymi inicjatywami wobec przemysłu lekkiego. Zamierza się oprócz zamówień na Targach we wrześniu kontraktować też wolne moce produkcyjne tego przemysłu, by obciążyć je zamówieniami w październiku, tj. po pokazach mody w światowych centrach przemysłu odzieżowego.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BernardKus">Powstający w najbliższym czasie departament ochrony konsumenta będzie miał przede wszystkim za zadanie oddziaływanie na produkcję rynkową w celu najpełniejszego zaspokajania popytu. Będzie się również zajmował jakością towarów rynkowych, analizą reklamacji konsumentów tych towarów, reklamą kształtującą popyt, a przede wszystkim zapewnieniem produkcji potrzebnych i poszukiwanych towarów.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BernardKus">Naczelnym zadaniem handlu jest taka współpraca z przemysłem, by jak najlepiej zaspokajać potrzeby rynku. Podjęto po raz pierwszy wspólne działania z przemysłem, mające na celu usuwanie usterek towarów, rozwija się system przecen towarów i rozszerza działanie w kierunku zaspokajania popytu restytucyjnego na towary, których jest dostateczna ilość na rynku.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#BernardKus">Towary centralnie dzielone kierowane są przede wszystkim do dużych ośrodków, takich jak Warszawa, Śląsk, Łódź czy Gdańsk. Kłopoty nowych województw z transportem tych towarów wynikają z tego, że w wielu z nich brak magazynów handlowych.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#BernardKus">Z dodatkowych wyjaśnień przedstawiciela Ministerstwa Przemysłu Maszynowego dyr. Haliny Baranowskiej wynika m. in., że dążąc do jak najlepszego wykonania dostaw towarów na rynek, przemysł maszynowy wprowadził w br. tzw. dostawy komisową, poza umowami zawartymi z handlem. Ponadto ustala się udział asortymentów standardowych i poszczególnych grup towarowych w dostawach rynkowych. Idzie bowiem o to, by dostawy te były realizowane nie tylko pod względem finansowym, lecz również asortymentowym, zwłaszcza jeśli idzie o wyroby poszukiwane i standardowe.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#BernardKus">Aby zapewnić jak najlepszą obsługę klientów, przemysł maszynowy szkoli obecnie 5 tys. sprzedawców swoich wyrobów, a w przyszłym roku zwiększy jeszcze tę liczbę. Ponadto weryfikuje instrukcje obsługi, by użytkownicy mogli prawidłowo eksploatować zmechanizowany sprzęt gospodarstwa domowego.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#BernardKus">Spadek zapotrzebowania na froterki wynika ze stosowania w budownictwie wykładzin podłogowych. Zmniejszenie rozmiarów i ciężaru froterek powodowałby większy wysiłek fizyczny użytkownika.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#BernardKus">Obrady podsumował przewodniczący Komisji poseł Zbigniew Rudnicki (SD): Mówca stwierdził, iż w toku dyskusji nie wszystko zostało wyjaśnione, nie na wszystkie pytania posłowie uzyskali odpowiedź. Dlatego do sprawy zapasów towarowych Komisja będzie powracała. Należy jednak rozgraniczyć pojęcie zapasów w ogóle i zapasów nadmiernych od zapasów towarów niechodliwych. Komisja powinna zajmować się tylko tymi ostatnimi, ponieważ wynikają z nich znaczne straty społeczne i gospodarcze. Problem zapasów towarowych w ogóle jest sprawą handlu. Komisja powinna natomiast interesować się tym, jak przeciwdziała się nietrafionej produkcji, która stanowi przyczynę powstawania zapasów towarów niechodliwych. Jest to przede wszystkim badanie upodobań i gustów klientów oraz skłócenie okresu wdrażania do praktyki wyników tych badań.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#BernardKus">Z materiałów dostarczonych przez resort i z informacji, wiceministra Kostrzewskiego wynika, że osiągnięto zmniejszenie stanu zapasów towarów niechodliwych. Trudno dziś ocenić skuteczność poczynań resortów zmierzających do dalszego, ewidentnego zmniejszania tych zapasów, gdyż po prostu jest na to za wcześnie. Należy zwrócić uwagę na konieczność szybszego niż dotychczas i sprawniejszego dokonywania przerzutów towarowych między poszczególnymi regionami i miejscowościami oraz wykorzystania dla zwiększenia operatywności handlu nowoczesnego systemu informatycznego. Jak wynika z informacji Ministerstwa Łączności jest ono gotowe udzielić w tej mierze bezinteresownej pomocy.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#BernardKus">[BIULEYN]</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#BernardKus">[DATA] Warszawa, dnia 25 października 1977 r.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#BernardKus">[SYGNATURA] Nr 263/VII kad.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#BernardKus">[KOMISJE]</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#BernardKus">KOMISJA HANDLU WEWNĘTRZNEGO, DROBNEJ WYTWÓRCZOŚCI I USŁUG (17)</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#BernardKus">[TREŚĆ]</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#BernardKus">Dnia 26 października 1977 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Rudnickiego (SD) rozpatrzyła informacje resortów o stanie realizacji 12 dezyderatów uchwalonych przez Komisję w 1976 r.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#BernardKus">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Albinem Kostrzewskim, Ministerstwa Maszyn Ciężkich i Rolniczych, Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Ministerstwa Komunikacji, Najwyższej Izby Kontroli, CZSS „Społem”, CZSR „Samopomoc Chłopska” oraz Związku Spółdzielni Inwalidów.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#BernardKus">Z wyjaśnień wiceministra A. Kostrzewskiego wynika, że trudności z zatrudnieniem sezonowym w handlu i gastronomii, które były przedmiotem dezyderatów - są stopniowo łagodzone. W sezonie letnim 1977 r. w handlu i gastronomii w województwach turystycznych pracowało ponad 33,6 tys. młodzieży. Byli to uczniowie III klas szkół zawodowych, hufce pracy grupujące młodzież z różnych szkół, a także studenci odbywający praktyki wakacyjne. Latem tego roku pracowało w handlu i gastronomii o przeszło 13 tys. młodzieży więcej niż w podobnym okresie ub. roku. Organizacje handlowe czyniły starania, aby zapewnić młodzieży lepsze warunki zakwaterowania i starannie przygotować stanowiska pracy.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#BernardKus">Poseł Jadwiga Biernat (ZSL) zasygnalizowała, że z badań zespołu poselskiego wynika, iż organizacje kwater dla młodzieży sezonowo zatrudnionej w handlu pozostawia wiele do życzenia. Można to stwierdzić na podstawie wizytacji m. in. w woj. nowosądeckim.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#BernardKus">Ministerstwo Maszyn Ciężkich i Rolniczych - pod adresem którego wystosowano dezyderat w sprawie niezadowalającego zaopatrzenia gastronomii w maszyny i urządzenia chłodnicze - uzyskało w 1977 r. pewną poprawę w tej dziedzinie. W stosunku do 1976 r. zwiększono m. in. dostawy szaf chłodniczych, zbliżając się do pełnego pokrycia zapotrzebowania na nie. Należy się spodziewać, że w 1977 r. znacznie korzystniej zrealizowane będą dostawy zamrażarek i urządzeń chłodniczych do napojów. Niestety są trudności z produkcją agregatów chłodniczych do urządzeń o dużej pojemności. Z krajowej produkcji pochodzi zaledwie 10 tys. sztuk tych największych agregatów. Dla złagodzenia deficytu podpisano umowę na dostawy dużych agregatów z Bułgarii. W pięciolatce sprowadzi się z tego kraju 150 tys. sztuk urządzeń, a w przyszłej pięciolatce - 300 tys. sztuk. Prowadzi się ponadto rozmowy z ZSRR. Import z tego kraju w okresie przyszłego pięciolecia wyniesie ok. 60 tys. sztuk agregatów. Takie urządzenia gastronomicznego jak np. kotły warzelne, maszyny uniwersalne, taborety podgrzewane i wyparzacze przemysł dostarcza w ilościach zgodnych z zapotrzebowałem gastronomii. W dalszym natomiast ciągu nie jest on w stanie zwiększyć produkcji maszyn do zmywania naczyń, a także kilku innych typów sprzętu. Powodem tego jest przesunięcie niezbędnych inwestycji (tj. [tekst nieczytelny w pliku PDF]owy zakładów w Nakle i Bydgoszczy) na lata późniejsze.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#BernardKus">W sprawach dotyczących produkcji maszyn dla gastronomii zgłosili swe uwagi posłowie: Janiną Waśniowska (ZSL), Mieczysław Marynowicz (SD) i Lidia Wołowiec (PZPR). Wskazywali oni, że jakość maszyn dostarczanych przez krajowych producentów jest niezadowalająca i w związku z tym część sprzętu jest w zakładach nieużyteczna. Brakuje też części zamiennych do urządzeń, zarówno krajowych, jak i importowanych np. z Francji. Jeśli zatem planowane są zakupi z Bułgarii, to powinno się zagwarantować równocześnie dostawy części.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#BernardKus">W NRD masowa gastronomia wyposażona jest w nowoczesna linie produkcyjne. Czy nie słuszne byłoby podjęcie takiej produkcja licencyjnej w Polsce?</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#BernardKus">Odpowiadając na te uwagi przedstawiciel Ministerstwa Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych wskazał, że resort czyni wysiłki, aby zwiększyć możliwości w dziedzinie regeneracji agregatów chłodniczych specjalizowany w tym zakresie będzie zakład w Łodzi. Będzie się też rozwijać serwis fabryczny, aby tylko przy pomocy fachowców fabryki instalować maszyny w zakładach gastronomicznych. Taka obsługa może bowiem gwarantować prawidłowe działanie sprzętu. Nie przewiduje się zakupu licencji z NRD na tzw. ciągi gastronomiczne, bowiem nasz wschodni sąsiad specjalizuje się w produkcji tych urządzeń, zgodnie z podziałem pracy w ramach RWPG i w przyszłość możliwy jest raczej zakup gotowych maszyn.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#BernardKus">Kolejny dezyderat Komisji dotyczył potrzeby zwiększenia dla gastronomii dostaw standaryzowanych naczyń szklanych i ceramicznych. Przedstawiciel Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych omówił poczynania resortu w tym zakresie. W 1977 r. wydzielono do produkcji na potrzeby gastronomii zakład porcelany stołowej Lubiana w woj. gdańskim. Zwiększyły również produkcję: nowy zakład ceramiki stołowej w Tułowicach na Opolszczyźnie oraz krośnieńskiej huty szkła. Mimo wymienionych przedsięwzięć, pełne zaspokojenie potrzeb jest jeszcze niemożliwe. Gastronomia na 1978 r. wykazuje 40 proc. wzrost potrzeb w stosunku do 1977 r.; przemysł natomiast może zwiększyć dostawy w stosunku do 1977 r. o 15 proc.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#BernardKus">Poseł Czesław Wilczyński (PZPR) zwrócił uwagę na niedostateczny postęp w produkcji przemysłu ceramicznego i szklarskiego, co przy rozwoju gastronomii i większym nacisku na kulturę obsługi staje się problemem szczególnie dotkliwym. Przy poważnych brakach podstawowych naczyń: talerzy, salaterek, półmisków, szklanek itp. produkuje się więcej niż trzeba naczyń dekoracyjnych, jak np. wazony i popielniczki, którymi zarzucone są wszystkie sklepy ze szkłem i porcelaną. Takie działanie jest szkodliwe społecznie i powinno się przeciwdziałać tendencjom uzyskiwania przez zakłady nadmiernych zysków, przy równoczesnym zaniedbywaniu podstawowych obowiązków wobec rynku.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#BernardKus">Z wypowiedzi wiceministra A. Kostrzewskiego na temat realizacji dezyderatów w sprawie opóźnień w budownictwie handlowo-usługowym wynika, że ostatnio nie zarejestrowano korzystnych zmian. Plan budowy sieci handlowej i usługowej w ramach budownictwa mieszkaniowego wykonany został w 1976 r. zaledwie w 49,3 proc., co oznacza, że nie przekazano 132 tys. m2 powierzchni lokali. Zaledwie w 67 proc. wykonany został w ub. plan inwestycji tzw. centralnych realizowanych przez jednostki handlu i usług. W pierwszym półroczu br. zaległości w realizacja planu sieci podstawowej wynikły 26 proc inwestycji centralnych - [tekst nieczytelny w pliku PDF] proc. Opracowano wspólnie z Ministerstwem Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych program likwidacji zaległości. Wykonany inwestycji zapewniają, że dzięki stosowaniu nowej techniki i technologii realizacja obiektów handlowych ma być przyspieszona. Ponadto resort handlu wewnętrznego i usług włączył swe przedsiębiorstwa „Budrem” do realizacji zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#BernardKus">Informując Komisję o skutkach organizacji w przemyśle terenowym - co było tempem kolejnego [tekst nieczytelny w pliku PDF] - wiceminister A. Kostrzewski podał, że Państwowa Inspekcja Handlowa objęła kontrolą 276 przedsiębiorstw dawnego przemysłu terenowego przekazanych branżowym resortom. W wyniku tych kontroli, jak równiej ustaleń NIK stwierdzono, że asortyment towarów redukowanych uprzednio przemyśle terenowym poważnie się zmniejszył. Zmniejszyła się m. in. produkcja drobnych artykułów rynkowych i zakres usług. Resorty przemysłu kluczowego wydłużyły natomiast serie wyrobów dostosowanych do własnych programów produkcji. Bazy dawnego przemysłu terenowego nie unowocześnia się i zakłady przyłączone do zjednoczeń kluczowych nie odczuły poprawy zaopatrzenia materiałowego.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#BernardKus">Z przekazanych Ministerstwu Handlu Wewnętrznego i Usług przez 7 resortów materiałów dotyczących aktualnej sytuacji w zakładach byłego przemysłu terenowego wynika m. in., że 267 zakładów wytwórczych i usługowych resorty te przekazały spółdzielczości pracy lub innym bardziej właściwym branżowo przedsiębiorstwom kluczowym. Ponadto Ministerstwo Przemysłu Lekkiego prowadzi rozmowy w sprawie przekazania spółdzielczości dalszych 200 zakładów i punktów usługowych. Wymienione korekty mają wpłynąć na intensyfikację drobnej wytwórczości i usług. Pozostałe zakłady dawnego przemysłu terenowego, zintegrowano w macierzystymi zakładami przemysłu kluczowego i objęto jednolitymi programami rozwojowymi.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#BernardKus">W przemyśle maszynowym 32 zakłady dawnego przemysłu terenowego kontynuują i rozwijają produkcję rynkową natomiast 9 przestawiono na kooperację z producentami artykułów rynkowych i eksportowych. Spadek produkcji rynkowej nastąpił w zakładach przejętych przez resort kultury i sztuki. MHWiU podda jeszcze w br. centralne ustalenia ocenie ze strony wojewodów. Do 1 grudnia br. minister handlu wewnętrznego i usług (w porozumieniu z Komisją Planowania i ministrem finansów) opracuje projekt przepisów określających kompetencje terenowych organów administracji państwowej w zakresie realizacji zadań drobnej wytwórczości, a zwłaszcza tych przedsiębiorstw, które zostały przejęte lub są przejmowane przez jednostki centralne.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#BernardKus">W informacji przedstawiciela Ministerstwo Komunikacji o stanie realizacji dezyderatu Komisji w sprawie usprawnienia transportu koleją węgla, cementu i nawozów dla wsi stwierdzono, że zwiększyła się liczba stacji wyładunki węgla i innych towarów dla wsi, dostarczanych pociągami wahadłowymi, bądź grupami wagonów. Potrzeby gospodarki narodowej przekraczają jednak o ok. 15 proc. potencjał przewozowy kolei i dlatego konieczne jest zaopatrywanie wielu miejscowości w kraju transportem samochodowym.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#BernardKus">W sprawie tej informacji zabrali głos posłowie: Janina Waśniewska (ZSL), Stanisław Wachowski (PZPR), Roman Oleksin (SD) Stanisław Wróbel (PZPR) i Bernard Kus (ZSL). Wskazywali oni przede wszystkim na trudności, napotykane przez GS przy rozładunku pociągów wahadłowych lub dużych grup wagonów. Wynikają one zarówno z braku pracowników, jak też z faktu, że prace wyładowcze są w minimalnym stopniu zmechanizowane. W rezultacie oszczędności uzyskiwane drogą obniżki kasztów transportu w dużych ilościach wagonów traci się wskutek przestoju tych wagonów spowodowanego możliwością rozładunku.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#BernardKus">Ustosunkowując się do tych uwag, przedstawiciel Ministerstwa Komunikacji poinformował, że wskutek rozproszenia stacji kolejowych i niewielkiej ilości urządzeń do rozładunku wagonów, niezbędna jest koncentracja tych urządzeń na dużych stacjach, by zapewnić ciągłą i prawidłową ich eksploatację. Istnieje program mechanizacji prac ładunkowych do 1980 r., niestety brak środków finansowych utrudnia jego realizację.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#BernardKus">Informacji o stanie realizacji dezyderatu w sprawie rozbudowy i poprawy działania barów mlecznych udzielił dyrektor naczelny zrzeszenia gastronomii „Społem” Zenon Tabernacki: Zarząd główny „Społem” wydał zakaz likwidacji barów mlecznych. W przypadku, gdy likwidacja jest konieczna, należy przekształcić inną placówkę gastronomiczną w bar mleczny.</u>
<u xml:id="u-16.35" who="#BernardKus">Realizując dezyderat Komisji sejmowej spośród planowanych na ten rok 11 nowych barów mlecznych do końca września br. oddano już do użytku 10 i prawdopodobnie do końca roku uruchomi się jeszcze 6 nowych barów mlecznych. Plan na 1978 r. przewiduje otwarcie 30 nowych placówek gastronomicznych tego typu. W rezultacie liczba barów mlecznych podległych „Społem” wyniesie 441 w 1979 r., ale wciąż jeszcze będzie niewystarczająca w stosunku do potrzeb. Dlatego w barach szybkiej obsługi wyodrębnia się stoiska z nabojami i daniami mlecznymi. Plan na rok bieżący przewidywał uruchomienie 50 takich stoisk, do końca września uruchomiono już 106. Oddaje się także do użytku pijalnie mleka oraz rozwija sprzedaż mleka i dać mlecznych w placówkach wydających śniadania.</u>
<u xml:id="u-16.36" who="#BernardKus">W sprawie informacji na temat barów mlecznych wypowiedzieli się posłowie: Jan Koszalski (bezp.) i Krystyna Franiak, którzy podali przykłady nieuzasadnionego likwidowania barów mlecznych i przedłużania okresu między likwidacją starego i otwarciem nowego baru.</u>
<u xml:id="u-16.37" who="#BernardKus">Informacji o stanie realizacji dezyderatów w sprawie inwestycji rehabilitacyjno-socjalnych i wykorzystania limitów inwestycyjnych udzielił prezes Zarządu ZSZ Włodzimierz Pleszko. ZSI nie udało się niestety umieścić w planie budowy sanatorium w Nałęczowie. Powodem jest brak limitów inwestycyjnych i wykonawców. Są również trudności z uzyskaniem zgody lokalnych władz na budowę sanatorium w Krynicy. Budowa Domu Zdrowia ZSI w Bukowinie Tatrzańskiej rozpoczęta w 1972 r. wciąż się przedłuża. Termin oddania go do użytku w 1980 r. prawdopodobnie nie będzie dotrzymany.</u>
<u xml:id="u-16.38" who="#BernardKus">Spółdzielczości inwalidów udało się zakończyć generalną modernizację sanatorium „Zgoda” w Krynicy. W bież. roku oddany będzie również do użytku ośrodek rehabilitacyjno-socjalny w Międzywodziu i ośrodek rehabilitacyjno-wypoczynkowy w Jaworzu.</u>
<u xml:id="u-16.39" who="#BernardKus">Spośród 108 inwestycji kontynuowanych zakończy się w tym roku 86, głównie dzięki własnemu wykonawstwu inwestycyjnemu dotychczas nie udało się w pełni wykorzystać limitów inwestycyjnych w minionych 9 miesiącu tego roku. Trudności w tym zakresie występują od lat i by je pokonać należałoby zezwolić zarządowi ZSI na przerzucenie nakładów inwestycyjnych z trudów zagrożonych na te, które można szybko zakończyć.</u>
<u xml:id="u-16.40" who="#BernardKus">Dezyderat Komisji w sprawie produkcji wyrobów zastrzeżonych dla inwalidów zostało w pełni zrealizowanych.</u>
<u xml:id="u-16.41" who="#BernardKus">Podsumowując obrady przewodniczący Komisji poseł Zbigniew Rudnicki (SD) stwierdził, że nastąpiła w tym roku poprawa sytuacji w większości dziedzin, o których mowa była w dezyderatach.</u>
<u xml:id="u-16.42" who="#BernardKus">Przewiduje się dalszy postęp w następnych latach. Są jednak dziedziny w których sytuacja się nie zmieniła od czasu wystosowania dezyderatu. Komisja powróci do tych spraw, zwłaszcza przy debacie nad projektem planu i budżetu na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-16.43" who="#BernardKus">Komisja uchwaliła opinię skierowaną do Prezesa Rady Ministrów w sprawie skupu, zagospodarowania i zaopatrzenia rynku w owoce i warzywa oraz opinię skierowaną do ministra handlu wewnętrznego i usług w sprawie działalności handlu i gastronomii w tegorocznym sezonie letnim na terenach o charakterze turystyczno-wczasowym.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>