text_structure.xml 370 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Halina Skibniewska i Andrzej Benesz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGucwa">Powołuję na sekretarzy posłów Henryka Pawłowskiego i Jerzego Rachowskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jerzy Rachowski. Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Protokół 8 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Uważam, że Sejm porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Informacja Rządu o zadaniach rolnictwa i przemysłu spożywczego w 1973 r.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów obywatela Józefa Tejchmę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefTejchma">Obywatelu Marszałku! Rząd przyjął z zadowoleniem inicjatywę Prezydium Sejmu przeprowadzenia debaty nad sprawami rolnictwa i przemysłu spożywczego. Zadania w tej dziedzinie na rok 1973 omówiono niedawno przy uchwalaniu planu gospodarczego. Rząd jest przekonany, że na forum Sejmu sprawa zostanie przedyskutowana tak, ażeby w dziedzinie rolnictwa uzyskać maksimum efektywności w realizacji celów, o jakich niedawno mówili na krajowej naradzie I Sekretarz KC PZPR tow. Gierek i Premier Rządu tow. Jaroszewicz.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JózefTejchma">Zasadnicze kierunki polityki rolnej zawarte są w uchwale VI Zjazdu partii.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JózefTejchma">W latach 1971–1972 Biuro Polityczne KC PZPR, przy współudziale kierownictwa ZSL, wytyczało w kolejnych uchwałach zadania polityki rolnej. Na tej podstawie Rada Ministrów występowała do Wysokiej Izby z odpowiednimi inicjatywami ustawodawczymi lub podejmowała decyzje, które wyznaczają cele, jakie chcemy osiągać w gospodarce rolnej i środki odpowiadające tym celom.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JózefTejchma">Na obecnym etapie rozwoju Polski stan produkcji rolnej ma wyjątkowo silny wpływ na stan całej gospodarki i jej równowagę. Sukcesy lub niepowodzenia rolnictwa są i będą źródłem sukcesów lub ewentualnych zagrożeń celów ogólnogospodarczych. Wynika to z decydującego wpływu poziomu produkcji rolnej na dynamikę wzrostu produkcji przemysłu spożywczego, której udział w całej produkcji przemysłowej i tworzeniu dochodu narodowego jest znaczny. Szybki przyrost produkcji rolnictwa jest społecznie najkorzystniejszą drogą powiększania dochodów znacznej części zatrudnionej w nim ludności. Rolnictwo wiąże także w sposób istotny gospodarkę Polski z wymianą międzynarodową. I wreszcie — powiększenie produkcji rolniczej jest niezbędne do zaktywizowania polityki zmierzającej do wzrostu płac realnych. Jej konsekwencją jest intensywny, a nawet bezprecedensowo przyspieszony w ostatnich latach postęp standardu żywnościowego w skali powszechnej. W latach 1971–1973 spożycie mięsa i jego przetworów wzrośnie o około 8 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca, wobec 10 kg założonych na całe pięciolecie. Stanowi to wynik polityki szybkiego wzrostu dochodów ludności, przy zamrożeniu w ciągu trzeciego kolejnego roku cen głównych artykułów żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JózefTejchma">Kompleks decyzji ekonomicznych, społecznych, zaopatrzeniowych i organizacyjnych przyczynia się do zdecydowanego wzrostu produkcji rolnej. Łącznie w latach 1971–1972 globalna produkcja rolna wzrosła o ponad 11%. Przy tej pozytywnej ocenie należy stwierdzić, że przewidywany wzrost potrzeb żywnościowych kraju odsuwa dość daleko granicę pełnego nasycenia gospodarki surowcami rolniczymi. Świadomość tego jest potrzebna zwłaszcza obecnie, po okresie dobrych wyników w rolnictwie, aby nie powodowały one złudzeń, że sukcesy obecne będą wystarczające także w przyszłości. Dlatego u progu roku 1973 Rząd mówi o dokonanym postępie głównie w sensie potwierdzenia słuszności polityki rolnej, którą należy kontynuować w celu rozwiązywania zadań nadal nie zrealizowanych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JózefTejchma">Oto proste i ważne pytania roku 1973. Co robić, aby utrzymać w sposób trwały wysokie tempo wzrostu produkcji rolnej? Gdzie mamy największe rezerwy i jak trzeba działać, aby je szybko wykorzystać? Jak minimalizować negatywny wpływ niekorzystnych warunków klimatycznych, które mogą wystąpić? W jaki sposób, przy wysokim już pogłowiu zwierząt gospodarczych, pobudzać nadal jego wzrost? Jak optymalnie przetworzyć surowce rolnicze na artykuły żywnościowe?</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JózefTejchma">Ze znanych Wysokiej Izbie planów wynika, że zadaniem rolnictwa w obecnej pięciolatce jest osiągnięcie 32-procentowego przyrostu produkcji zwierzęcej, łącznie z drobiem.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JózefTejchma">Mówiliśmy zwykle, że najważniejszym celem jest wzrost produkcji zbóż i pasz. Pozostaje to aktualne, ale jako zadanie ściśle związane z potrzebą szybkiego powiększenia produkcji zwierzęcej, która z punktu widzenia potrzeb gospodarki jest głównym, a zarazem najbardziej deficytowym produktem końcowym rolnictwa. Do tego zmierzały ustanawiane po 1970 roku bodźce ekonomiczne i polityka paszowa. Opłacalne ceny produktów zwierzęcych zwiększają zainteresowanie rolników wzrostem plonów zbóż, lepszym gospodarowaniem na łąkach i pastwiskach, rozszerzeniem poplonów i zakupem pasz przemysłowych. Rząd nie ustanawia zbyt wysokich planów skupu zbóż, lecz włącza je do bilansu rolniczego — z punktu widzenia przetworzenia tych zbóż na produkty zwierzęce. Uwzględnia także — dla uzupełnienia zasobów paszowych — konieczność importu zbóż i pasz, pod warunkiem jednak równoczesnego rozszerzenia eksportu produktów zwierzęcych, szczególnie mięsa wołowego. Jest to konieczne również dla stworzenia rezerwy dewizowej na zakup pasz — w wypadku nieurodzaju zbóż w kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JózefTejchma">Z powyższych uwag wynika pewien wniosek praktyczny. Jednym z najważniejszych kryteriów oceny postępu naszego rolnictwa w najbliższych latach powinien być wzrost produkcji zwierzęcej w skali kraju i w przekroju regionalnym, przy uwzględnieniu specyfiki rejonów specjalizujących się w produkcji warzyw, owoców i roślin przemysłowych. Znane jest znaczenie takich wskaźników, jak wysokość plonów zbóż czy ziemniaków. Często bowiem w danej wsi lub gospodarstwie osiąga się rekordowe plony tych roślin, a równocześnie istnieją tam łąki i pastwiska o skrajnie niskiej wydajności. Na tle wiodącego zadania, jakim jest przyspieszenie tempa produkcji zwierzęcej, należy ustalić kierunki działania zmierzające do realizacji tego celu.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JózefTejchma">Tegoroczne doświadczenie uczy, że niezbędna jest nadal praca nad kompleksem zagadnień produkcji zbóż, do którego włączamy dostarczanie intensywnych i coraz lepszych odmian zbóż, właściwą rejonizację tych odmian, ochronę przed chorobami, które w roku 1972, zwłaszcza w pszenicach, wyrządziły duże straty.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JózefTejchma">Istnieją zjawiska obniżania efektywności nawożenia mineralnego na skutek zbyt wysokich dawek i niewłaściwych proporcji poszczególnych składników w danych warunkach. Problemy te niewątpliwie nabierają znaczenia w pracy nad postępem agrotechnicznej kultury uprawy roślin zbożowych, zwłaszcza że zamierzamy nadal powiększać dostawy nawozów, które stanowią jeden z głównych czynników wzrostu plonów.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JózefTejchma">Wielką a nadal nie wykorzystaną rezerwę stanowi powiększanie zasobów paszowych przez zwielokrotnianie plonów na tym samym obszarze gruntów. W r. 1972 zasiano np. ponad 2 mln ha poplonów, podczas gdy praktyczne możliwości znacznie przekraczają 3 mln ha.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JózefTejchma">Niedostateczna jest także praca nad postępem w metodach użytkowania pasz niezbożowych — ziemniaków, zbiorów łąkowych, poplonów. Coraz ważniejsze staje się efektywne wykorzystanie plonów przez unowocześnienie sposobów ich zbiorów i konserwacji. Jest to najsłabsze ogniwo w produkcji roślinnej i gospodarce paszowej. Towarzyszy temu niedostateczny postęp w dostawach odpowiedniego sprzętu. Z dobrych często plonów łąkowych lub kukurydzy zielonej uzyskuje się w rezultacie mało wartościową paszę. Zdarza się też, że duże zasoby pasz są użytkowane w sposób nieracjonalny jesienią, a w okresie zimowo-wiosennym występują braki. Powoduje to nadmierną nierytmiczność produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JózefTejchma">Rząd stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za postęp we wszystkich wyliczonych tu dziedzinach powinny ponosić prezydia rad narodowych, naczelnicy gmin, służby fachowe, zakłady naukowo-doświadczalne i instytucje usługowe. Wymaga, to porzucenia wygodnej, lecz anachronicznej postawy, że wszystko może być rozstrzygnięte tylko w Warszawie, przez władze centralne, wtedy gdy nie jest to ani możliwe, ani skuteczne, ponieważ pełna realizacja konkretnych zadań może nastąpić w wyniku inicjatywy organów terenowych oraz wzrostu zdecentralizowanej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JózefTejchma">Kolejne zagadnienie — o charakterze długofalowym — dotyczy potrzeby kontynuacji, a w odpowiednim czasie znacznego powiększenia inwestycji związanych z ulepszeniem gleb w szerokim tego słowa znaczeniu. Chodzi głównie o regulację stosunków wodnych, zwłaszcza w rejonach dobrych gleb, co przyniesie radykalny wzrost ich wydajności. Myślimy także o znacznym poszerzeniu przedsięwzięć przeciwdziałających ogólnemu deficytowi zasobów wodnych oraz inwestycji nawadniających — w pierwszej kolejności w rejonach o dużej koncentracji produkcji bydła.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JózefTejchma">Doświadczenie uczy, że troska o utrzymanie wysokiej dynamiki wzrostu produkcji zwierzęcej jest spóźniona, gdy przychodzi dopiero na skutek spadku tej produkcji. Obecnie, gdy pogłowie zwierząt jest wyższe niż kiedykolwiek, większa niż kiedykolwiek powinna być dbałość o rozbudowę bazy paszowej, o zabezpieczenie na wypadek niekorzystnych warunków naturalnych, o tworzenie rezerw pasz gospodarskich, których deficyt może stać się głównym zagrożeniem hodowli.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JózefTejchma">Analizy wskazują, że wykorzystanie rezerw w budynkach inwentarskich przyczyniło się m.in. do wzrostu pogłowia. Rezerwy takie nadal istnieją. Tak np. w wielu regionach, m.in. w woj. poznańskim, przeznacza się część stodół na chów bydła i trzody. Pozytywnie należy ocenić inicjatywy w kierunku wzrostu produkcji przy minimalnych nakładach, bez okazałych budynków. Wiemy jednak, że w wielu rejonach dalszy wzrost pogłowia zwierząt wymaga budowy nowych stanowisk. Występuje tu nie rozwiązany problem zaopatrzenia — zwłaszcza w cement. Rząd czyni wszystko co możliwe i powiększa — m.in. dzięki wysokiemu importowi — dostawy cementu do poziomu 5 mln ton w roku 1973 w porównaniu z 3,4 mln ton w r. 1970.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JózefTejchma">Rząd będzie nadal poświęcał należytą uwagę lepszemu zaopatrzeniu wsi w materiały budowlane. Jest możliwe pewne dodatkowe rozwiązanie, traktowane jako przejściowe. Chodzi o szersze zastosowanie drewna w budownictwie inwentarskim. Zniesione zostały pewne ograniczenia przepisów w tej dziedzinie, wydano zalecenie zwiększenia dostaw drewna.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JózefTejchma">Szczególnie podkreślić należy potrzebę szybkiej rozbudowy stanowisk do hodowli młodego bydła rzeźnego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JózefTejchma">W skali kraju podejmowany jest obecnie i będzie na coraz większą skalę realizowany program budowy dużych ferm produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JózefTejchma">Na podstawie własnych rozwiązań i zagranicznych zakupów gotowych obiektów lub fabryk obiektów inwentarskich — program rządowy przewiduje szybką rozbudowę ferm we wszystkich regionach kraju, głównie w PGR, także w spółdzielniach produkcyjnych, ośrodkach kółek rolniczych. Rozwinięcie w takich fermach intensywnej produkcji pasz, lepsze ich wykorzystanie w kompleksach zmeliorowanych, znaczne rozszerzenie obszaru uprawy buraków cukrowych jako źródła paszy i inne przedsięwzięcia stwarzają możliwość uczynienia Polski wielkim producentem żywca wołowego. Gospodarstwa indywidualne będą do tej produkcji włączane przez system kontraktacji, co wymaga podkreślenia, gdyż nie ma w tych gospodarstwach jeszcze zadowalającego postępu w produkcji bydła rzeźnego.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#JózefTejchma">Marnotrawstwem niespotykanym w innych krajach jest ubijanie nadal — mimo pewnej poprawy — nadmiernej liczby cieląt o dobrych cechach użytkowych. Tę słabość przekształcimy w sukces, jeśli — przy rosnącym deficycie mięsa wołowego w Europie — rozwiniemy produkcję i eksport tego mięsa na większą skalę, co będzie korzystne dla rolnictwa i całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#JózefTejchma">Gdy mówimy o warunkach dalszego rozwoju produkcji zwierzęcej odnotować należy pozytywne zjawisko przyspieszonego wzrostu towarowości tej produkcji i redukowania tak zwanego samozaopatrzenia. Pociąga to za sobą powstawanie na wsi rynku artykułów żywnościowych, produkowanych przemysłowo. Tak np. gminne spółdzielnie szybciej niż można się było spodziewać rozwiązały w większości rejonów problem wypieku chleba na potrzeby wsi, likwidując uciążliwe samozaopatrzenie w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#JózefTejchma">Zaopatrzenie w mięso i jego przetwory jest kwestią trudniejszą ze względu na niedostateczne rozmiary produkcji żywca i niewystarczające zdolności przetwórcze przemysłu mięsnego. Gminne spółdzielnie powinny wykorzystać lokalne masarnie oraz budować małe chłodnie niezbędne z punktu widzenia zaopatrzenia rynku wiejskiego. Należy to jednak powiązać z potrzebą wyzwolenia dalszych rezerw w produkcji żywca wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#JózefTejchma">Cały wzrost pogłowia bydła i trzody w Polsce na przestrzeni ostatnich lat przypada na gospodarstwa większe. W gospodarstwach o powierzchni do 2 hektarów stan trzody w roku 1972 był taki sam, jak w roku 1965. Przy dużej ilości małych gospodarstw wyhodowanie w każdym z nich tylko jednej dodatkowej sztuki przyniesie poważne zwiększenie pogłowia trzody. Są tam rezerwy w budynkach. Sprzedajemy obecnie większe ilości pasz. W tych warunkach produkcję w lokalnych masarniach i budowę chłodni związanych z zaopatrzeniem rynku w artykuły mięsne, gminne spółdzielnie powinny łączyć z pracą organizatorską, mającą na celu powiększenie skupu żywca wieprzowego z małych gospodarstw. Przedwczesne i niekorzystne jest redukowanie w nich chowu trzody i liczenie tylko na zaopatrzenie rynkowe.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#JózefTejchma">Dotykamy tu ogólniejszego zjawiska. Przy szybkim tempie wzrostu produkcji rolnej utrzymuje się, a nawet pogłębia zjawisko zróżnicowania poziomu tej produkcji w poszczególnych grupach gospodarstw. W praktyce bodźce ekonomiczne, zaopatrzenie materiałowe, kwalifikacje zawodowe przynoszą globalnie pozytywne wyniki oraz lepszy niż średnio w kraju postęp produkcyjny w dużej części gospodarstw, lecz nie likwidują stagnacji produkcji lub nawet jej regresu w pewnej części gospodarstw. Około 30% użytków rolnych nie wykazuje takiej wydajności, jaka w obecnych warunkach jest możliwa. Trzeba znacznie zaostrzyć krytyczną ocenę tego stanu. Chodzi bowiem o przeciwdziałanie marnotrawstwu wybitnie deficytowego środka produkcji, jakim jest ziemia, zwłaszcza w warunkach, gdy wzrastające dostawy nawozów umożliwiają pełniejsze wyzwolenie produkcyjnych rezerw rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#JózefTejchma">Istnieją różne źródła zaniedbań, w tym obiektywne, działające w sposób nasilający się, jak np. starzenie się i zmniejszanie liczby ludności rolniczej w części regionów przy słabym rozwoju kompensujących usług mechanizacyjnych, transportowych i innych. Istnieją grupy gospodarstw, których słaby postęp ma źródła subiektywne, wynika z braku umiejętności agrotechnicznych i elementarnej niezaradności.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#JózefTejchma">Opracowywane w urzędach gminnych programy pomocy gospodarstwom słabym i zaniedbanym powinny przynosić poprawę ich wyników produkcyjnych. Tę pomoc gminy powinny kontynuować. Chodzi równocześnie o zwiększenie pomocy tym grupom gospodarstw rolnych, które dają szansę najszybszego i największego wzrostu produkcji. Dlatego władze terenowe powinny rozwijać specjalizację gospodarstw, aby zwiększała się w nich koncentracja produkcji zwierzęcej, warzyw, owoców, roślin przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#JózefTejchma">Poparcie kredytowe, materiałowe, a także pozytywną ocenę społeczną uzyskują rolnicy wykazujący największą inicjatywę i energię produkcyjną. Należy umacniać na wsi postępowy nurt ekonomiczny. Niedbałość nie może być filantropijnie konserwowana, konserwatyzm musi być skutecznie zwalczany.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#JózefTejchma">Mówiłem o sprawach, których rozwiązanie w praktyce powinno być głównym zadaniem terenowej administracji państwowej, odpowiednich organizacji usługowych i kadr. Możliwości ich konstruktywnej pracy zostały znacznie poszerzone. Zniesienie dostaw obowiązkowych, reglamentacji węgla i inne decyzje odbiurokratyzowały system skupu i sprzedaży. Wzmocnione zostały kompetencyjnie i kadrowo ośrodki władzy państwowej na szczeblu gmin.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#JózefTejchma">Wysoka Izba omawiała niedawno cele powstania gmin. Rząd akcentował wówczas, że głównym zadaniem ich władz jest organizowanie postępu w rolnictwie, co stanowi podstawową intencję uchwały Komitetu Centralnego PZPR w tej sprawie. Nie ma potrzeby powtarzania i przypominania tych zagadnień. W praktycznej działalności większość problemów koncentrować się będzie w obrębie gmin. Ich rady i naczelnicy podejmują już w tym roku inicjatywę usprawnienia tych wszystkich działań, które podlegają często krytyce — w dziedzinie usług, handlu wiejskiego, remontów, realizacji inwestycji, gospodarki ziemią itp.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#JózefTejchma">Szczególne znaczenie ma w tej dziedzinie praca służby rolnej, którą traktujemy jako poważną siłę produkcyjną rolnictwa. Za jej pośrednictwem do ogółu gospodarstw rolnych nieustannie przenikać powinno to, co nauka wypracowuje jako możliwe do osiągnięcia w praktyce i to, co osiągają już rolnicy przodujący.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#JózefTejchma">Obywatele Posłowie! Polityka rolna PZPR, prowadzona wspólnie z ZSL i realizowana przez władze państwowe jest polityką maksymalizowania produkcji w całym rolnictwie, we wszystkich jego sektorach. Przyspieszony został postęp produkcyjny, ekonomiczny, społeczno-kulturalny i kadrowy państwowych gospodarstw rolnych. Osiągają one już dzisiaj dobre wskaźniki produkcyjne. Stosuje się w nich efektywne systemy płacowe.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#JózefTejchma">W ostatnich latach Rząd zwiększał samodzielność przedsiębiorstw rolnych, likwidował system rozdzielnictwa środków produkcji i sztywnego planowania, pozostawił dyrekcjom możliwość podejmowania decyzji na podstawie rozeznania czynników ekonomicznych. Nastąpiła znaczna poprawa warunków socjalnych pracowników. Na podstawie wielkoprzemysłowych metod produkcji zwierzęcej i kompleksowego mechanizowania produkcji roślinnej dąży się w praktyce do rozwiązania jednego z najtrudniejszych problemów rolnictwa, jakim jest zmiana warunków pracy, regulowanie czasu pracy, wydzielanie czasu wolnego i urlopu wypoczynkowego — co w perspektywie ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia równorzędność, czyli wystarczającej atrakcyjności pracy w rolnictwie w porównaniu z pracą przemysłową. Czynnik ten będzie miał w ogólnym postępie wsi wzrastającą rolę, zwłaszcza w sensie możliwości utrzymania i reprodukowania w rolnictwie odpowiednich zasobów siły roboczej i wykwalifikowanych kadr. Zmieniane i udoskonalane w PGR metody kierowania, przy rozszerzaniu się grupy dobrze wykwalifikowanych kadr inżynieryjno-technicznych i dyrektorskich, stwarzają warunki do osiągania coraz lepszych wyników produkcyjnych przy możliwie najniższych kosztach, co odnieść należy zwłaszcza do pewnej grupy słabych jeszcze przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#JózefTejchma">W obrębie gospodarki chłopskiej, przy ogólnym postępie produkcyjnym, nasilały się procesy zmian społeczno-ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#JózefTejchma">Dzięki działalności kółek rolniczych i Funduszowi Rozwoju Rolnictwa powstały w ramach gospodarki chłopskiej znaczne już dziś zespołowe siły wytwórcze w postaci wspólnych maszyn i zaplecza technicznego — wartości około 34 mld zł. Umożliwia to postęp uspołeczniający siły wytwórcze wsi. Umożliwiono większości rolników korzystanie z traktorów, kombajnów, usług chemizacyjnych i innych. Bez względu na to, że wiele jeszcze w tej zespołowej działalności należy doskonalić, trzeba ją kontynuować, gdyż zdała egzamin i stanowi materialny i społeczny czynnik dalszego rozwoju rolnictwa. Jedna z działaczek kółka rolniczego woj. koszalińskiego powiedziała niedawno, że dla jej środowiska umożliwienie zespołowego korzystania z maszyn było socjalizmem w praktyce, zapewne nie ukształtowanym ostatecznie, lecz kształtowanym codziennie w działalności społeczno-produkcyjnej wsi.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#JózefTejchma">Rząd będzie popierał wszystkie inicjatywy kółek rolniczych i spółdzielczości zmierzające zwłaszcza do obejmowania kierownictwa nad bazami maszynowymi kółek, zapleczem techniczno-remontowym przez kadry wykwalifikowane, od których można żądać pełnej odpowiedzialności za sprawne funkcjonowanie usług mechanizacyjnych i gospodarskie wykorzystanie majątku zespołowego.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#JózefTejchma">Należy przy tym podkreślić dorobek kółek rolniczych, kół gospodyń wiejskich i spółdzielczości — jako samorządowych organizacji. Aktywność społeczna chłopów była i jest realną siłą produkcyjną, przeobrażającą wieś, podnoszącą poziom jej gospodarki, kultury i współżycia. W różnych okresach nie doceniano lub likwidowano wyrosłe z wieloletnich tradycji organizacje rolnicze, lecz potem odradzały się one i kontynuowały działalność. Nowe zadania i socjalistyczne przeobrażenia będą realizowane i pogłębiane, jeśli nawiążą do sposobu myślenia i własnego dorobku przodującej części wsi. Doceniamy siłę tradycji i historycznie ukształtowane formy działalności społecznej. Jednakże tradycje te stałyby się martwe bez podejmowania nowych zadań i wzbogacania sił rozwojowych rolnictwa przez kadrę wykwalifikowanych specjalistów różnych dziedzin: agronomów, techników mechanizacji, budownictwa, melioracji, nauczycieli, lekarzy itp. Z tego punktu widzenia szczególne znaczenie ma codzienny sojusz kółek rolniczych z kadrami fachowymi, stanowiący warunek dalszego wzrostu kultury rolnej i ogólnego postępu wsi.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#JózefTejchma">W obrębie gospodarki chłopskiej istnieją spółdzielnie produkcyjne oraz ośrodki rolne kółek rolniczych, gospodarujące łącznie na około 400 tys. ha. Ich wyniki z każdym rokiem lepsze, stanowią jedną z ważnych form postępu produkcyjnego i strukturalnego naszego rolnictwa, który będzie popierany przez Rząd. Spółdzielnie produkcyjne i ośrodki rolne kółek powinny tak rozwiązywać w swoim środowisku problemy gospodarcze i społeczno-kulturalne, aby zyskiwały coraz większy wpływ, przyjmowały nowych członków lub organizowały się tam, gdzie sami chłopi zdecydują w ten sposób unowocześniać rolnictwo i polepszać warunki swego życia.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#JózefTejchma">Stawialiśmy sobie zarazem pytanie, jakie nowe formy postępu upowszechniać w warunkach rolnictwa rozdrobnionego w naszym kraju, tak jak nigdzie w Europie i w sytuacji, gdy nowa technika spotyka trudności przy efektywnym zastosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#JózefTejchma">11 lutego 1972 r. podjęta została uchwała Rady Ministrów, w której mówi się m.in.: „Zespoły rolników indywidualnych mogą uzyskać kredyt na niezbędne dla wspólnej działalności budownictwo inwentarskie. Kredyt ten może być częściowo umorzony. Za zespół rolników uznaje się grupę co najmniej trzech właścicieli gospodarstw rolnych”.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#JózefTejchma">Uchwała Rady Ministrów wychodzi z założenia, że postęp strukturalny rolnictwa nie może być traktowany według skrajności: albo szybko, radykalnie zmienić wszystko, albo nie zmieniać nic. Trzeba wykorzystać wszystkie możliwości przyspieszenia wzrostu produkcji i torowania drogi społecznym przeobrażeniom wsi. Należy rozwijać nadal różne formy prostej kooperacji, podobnie zresztą jak w wielu krajach, gdzie nowoczesna technika i chęć zmiany sposobu życia dyktują rozwój różnych form sąsiedzkiej integracji produkcyjnej. Im więcej będzie nowoczesnych maszyn, tym bardziej spontanicznie powstawać będzie pytanie — bezpośrednio wśród zainteresowanych, wśród młodzieży, kobiet, rolników — o sposób gospodarowania. Pytanie to i próbę odpowiedzi znajdujemy m.in. w tezach przedzjazdowych ZMW z dnia 20 grudnia 1972 r., które akcentują różne formy kooperacji z punktu widzenia lepszego modelu życia społeczno-kulturalnego wsi najbliższych dziesięcioleci. Ruch społeczny młodzieży wiejskiej wyłania grupy młodych, wykształconych rolników, którzy chcą zmieniać swoje życie nie tylko przez przeniesienie się do miasta, lecz także zmieniając warunki życia samej wsi.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#JózefTejchma">Ukształtowany historycznie, w sytuacji dużego opóźnienia rozwojowego wsi, niski prestiż zawodu rolnika jest aktywnie przezwyciężany i są już obecnie młodzi rolnicy, pracownicy PGR, spółdzielcy, którzy mają pełne poczucie swej wartości, stają się wzorem wykonywania społecznie ważnego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#JózefTejchma">Tu nasuwa się następująca obserwacja — być może poza protokołem — nie tak dawno żona Prezydenta USA, odwiedzając w pewnym kraju fermę hodowlaną, poinformowała z dumą, że w swojej młodości zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie wychowu prosiąt. Czy przy istniejących u nas jeszcze kompleksach psychologicznych — wszystkie nasze panie miałyby odwagę lub przyjemność powiedzieć to samo o swoim życiorysie? Czy nie ma u nas zadawnionej, anachronicznej wyniosłości wobec pracy rolniczej, jej mistrzów, także tych od chowu zwierząt, choć tak bardzo łubiana jest w dobrym towarzystwie dobra szynka?</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#JózefTejchma">Obywatele Posłowie! Podejmowane są inicjatywy mające na celu poszerzenie form i treści wzajemnej kooperacji między wszystkimi sektorami naszego rolnictwa. Tam, gdzie w środowisku gospodarstw indywidualnych istnieją PGR możliwe jest organizowanie przez nie usług mechanizacyjnych i agrotechnicznych dla sąsiednich gospodarstw chłopskich.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#JózefTejchma">Jeszcze większe znaczenie może mieć kooperacja PGR, spółdzielni produkcyjnych, ośrodków kółkowych z rolnikami — w zakresie produkcji żywca wołowego. Mówiłem już o programie budowy ferm zwierzęcych, które mogą na podstawie wieloletnich, korzystnych umów z rolnikami skupywać od nich odchowane do odpowiedniej wagi cielęta i w ten sposób prowadzić opas bydła, co będzie korzystne dla całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#JózefTejchma">Ministerstwo Rolnictwa będzie stwarzać możliwości rozszerzania kontaktów służb rolnych gospodarstw uspołecznionych i gmin, aby w ten sposób upowszechniać najnowsze osiągnięcia technologiczne, organizacyjne i agrotechniczne całego rolnictwa. Dotyczy to zresztą spraw szerszych — upowszechniania doświadczeń uzyskanych w organizacji życia społecznego, rozwoju kultury, rozpowszechniania dorobku pracy samorządowej w rolnictwie, które stanowi pewną jedność bez względu na istniejące zróżnicowania w jego sektorach. Wszelkie izolacje sektorów osłabiają postęp rolnictwa jako całości.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#JózefTejchma">W ostatnich dwu latach, w obrębie gospodarki chłopskiej wyraźnie zmniejszyło się zbywanie ziemi i równocześnie wzrosło zainteresowanie jej nabywaniem, co jest zjawiskiem wysoce pozytywnym. Będzie istniał jednak nadal problem Państwowego Funduszu Ziemi. W jego rozdysponowaniu kierujemy się kryteriami produkcyjnymi i strukturalnymi. Preferujemy takie rozdysponowywanie ziemi, które zapewni jej dobre wykorzystanie i poprawę struktury agrarnej. Jest to polityka racjonalna dziś i w przyszłości. Wszędzie tam, gdzie bez nadmiernie wielkich nakładów można lepiej zagospodarować ziemie z PFZ przez przyłączenie do PGR, spółdzielni produkcyjnych lub zespołowych gospodarstw kółek rolniczych — rozwiązania takie są i będą nadal stosowane. Bardzo często decyzją celową jest przekazywanie ziemi z PFZ gospodarstwom indywidualnym, które w ten sposób powiększą swój obszar i rozszerzą produkcję. Stosowane będą również na szerszą skalę wieloletnie, gwarantowane dzierżawy, zachęcające rolników do nakładów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#JózefTejchma">W latach 1960–1970 odsetek gospodarstw prowadzonych przez rolników w wieku powyżej 60 lat, powiększył się z 24% do 32%, a liczba gospodarstw bez następców wzrosła o 40 tys. tj. o 70%. Stąd m.in. wynika konieczność stworzenia warunków przyspieszających przekazywanie ziemi użytkownikom dającym gwarancję intensywnej produkcji. Dotyczy to także możliwości, a często społecznej konieczności zmniejszania posiadanego areału przez rolników pracujących i poza swoim gospodarstwem, nie wykorzystujących dostatecznie jego możliwości produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#JózefTejchma">Z tego punktu widzenia Ministerstwo Rolnictwa analizuje skuteczność obowiązujących przepisów i bodźców ekonomicznych, związanych z obrotem ziemią.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#JózefTejchma">Rząd podejmował decyzje mające na celu przyspieszenie porządkowania stosunków własnościowych zgodnie z przyjętą w Sejmie ustawą. Kontynuowane będą prace komasacyjne w celu likwidacji „szachownicy” w gospodarstwach chłopskich. Krótko mówiąc, realizowana będzie taka polityka, która zapewni możliwie najlepsze wykorzystanie produkcyjne zasobów ziemi i przeciwdziałanie jej marnotrawstwu.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#JózefTejchma">Oto podsumowanie:</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#JózefTejchma">— każdy wzrost produkcji rolnej jest potrzebny i musi zyskać pozytywną ocenę,</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#JózefTejchma">— każda poprawa struktury rolnej, wzrost społecznej koncentracji ziemi i majątku zespołowego są postępowe i powinny być popierane,</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#JózefTejchma">— każdy rozwój kooperacji produkcyjnej, nawet tej najprostszej, odpowiada potrzebom dnia i należy te procesy rozwijać,</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#JózefTejchma">— każdy rozwój aktywności społecznej, inicjatywy terenowej i działalności samorządu chłopskiego, sprzyjający postępowi produkcji, kultury i wzmocnieniu obywatelskiej dyscypliny — jest postępowy, zasługuje na pomoc i współdziałanie ze strony władz państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#JózefTejchma">Wysoki Sejmie! Pragnę oświadczyć, że Rada Ministrów pilnie śledzi obiektywne dla gospodarstw rolnych trudności, które mogą być usuwane przez odpowiednie decyzje ogólnopaństwowe. Wśród opinii, wniosków i głosów krytycznych wybija się na czoło — jako problem najważniejszy — lepsze zaopatrzenie rolnictwa w różnorodne maszyny. Wynika to z dwukierunkowych procesów: z jednej strony powiększa się produkcja i ogólne obroty materiałowe rolnictwa, a równocześnie następuje zmniejszenie liczby ludzi pracujących w tym dziale gospodarki. Ubiegłoroczne żniwa ujawniły nie tylko wiele zaniedbań organizacyjnych, ale przede wszystkim stanowiły poważny sygnał o narastających potrzebach mechanizacji. Mechanizacja nie będzie spełniać jedynie funkcji kompensowania ubytków siły roboczej. Staje się ona równocześnie warunkiem zatrzymania w rolnictwie tyle młodzieży, ile potrzeba dla jego postępu, co jest aktualne już dziś w wielu rejonach kraju. Mechanizacja jest również potrzebna do dalszego przyspieszenia wzrostu produkcji rolnej, co dotyczy zwłaszcza pracochłonnej hodowli.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#JózefTejchma">Rząd podejmował przedsięwzięcia w kierunku doraźnej poprawy zaopatrzenia rolnictwa w maszyny. W wyniku tego nastąpiły w ostatnich dwu latach 20-procentowe roczne wzrosty dostaw — w porównaniu z 9-procentowymi w ubiegłej pięciolatce.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#JózefTejchma">Obecny poziom produkcji maszyn równoważy potrzeby w grupach sprzętu uprawowego, ochrony roślin, siewu i sadzenia, i częściowo — nawożenia mineralnego. Zwiększył się natomiast deficyt takich maszyn, jak kombajny zbożowe, ciągniki, prasy, młocarnie, sieczkarnie połowę czy parniki. Przemysł będzie kontynuował, doskonalił jakościowo i w miarę potrzeby powiększał produkcję tradycyjnie używanych i wypróbowanych w rolnictwie maszyn.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#JózefTejchma">Rząd koncentruje obecnie prace na rozwiązaniu następujących problemów.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#JózefTejchma">Pierwszym jest ilościowe powiększenie produkcji już zapoczątkowanej. Dotyczy to przede wszystkim kombajnów zbożowych „Bizon”. Zostały one skonstruowane przez polskich inżynierów, a wyprodukowane własnymi siłami, przy zagwarantowaniu parametrów światowych. Główny ich brak stanowi niedostateczna ilość. Obecny plan zapewnia w tym roku dostawę 2 500 sztuk tych kombajnów, a w 1975 roku — 3 500 sztuk. Rozpatrywane są możliwości powiększenia tej produkcji, co, łącznie z produkcją innych maszyn, pozwoli rozwiązać w sposób kompleksowy w okresie najbliższych kilku lat problem zbioru zbóż. Przyspieszono w stosunku do wcześniejszych planów uruchomienie produkcji samobieżnych, wysokowydajnych kombajnów paszowych, które powinny dobrze spełniać zadania w gospodarstwach wielkoobszarowych, osiągających wysokie plony zielonek. Rozpoczynana jest seryjna produkcja tych kombajnów. Opanowano produkcję licencyjnych dojarek dla gospodarstw indywidualnych i wraz z obserwacjami eksploatacyjnymi będą rozpatrywane ilościowe programy tej produkcji. Powiększona będzie szybko dostawa parników i kolumn parnikowych.</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#JózefTejchma">Druga grupa zagadnień dotyczy uruchomienia produkcji nowych maszyn. Na czoło wysuwa się tu kwestia całej rodziny ciągników na potrzeby wszystkich sektorów naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#JózefTejchma">Prasa informowała już o decyzjach Biura Politycznego KC PZPR i Rządu, dotyczących modernizacji naszego przemysłu ciągnikowego na podstawie zakupionych licencji. Są to niezmiernie doniosłe decyzje. Ich realizacja zapewni rolnictwu nowoczesne, zunifikowane ciągniki, bardziej niezawodne w eksploatacji i bardziej ekonomiczne. Docelowo zakładamy osiągnięcie produkcji 75 tys. sztuk ciągników rocznie, co zaspokoi nasze potrzeby. Wysoko wykwalifikowana załoga „Ursusa”, jego kadry inżynierskie i konstruktorskie zapewnią opanowanie produkcji i utrzymanie jej wysokiego poziomu.</u>
          <u xml:id="u-3.63" who="#JózefTejchma">Podjęta także została decyzja uruchomienia w oparciu o współpracę zagraniczną produkcji kombajnów ziemniaczanych. Rozważane są problemy uruchomienia produkcji kombajnów buraczanych, łącznie z zestawem maszyn do kompleksowej mechanizacji. Rozwiązanie tych problemów wymaga czasu, istnieją już odpowiednie programy, które będą realizowane.</u>
          <u xml:id="u-3.64" who="#JózefTejchma">Trzecia grupa spraw dotyczy polepszenia zaopatrywania w części zamienne do sprzętu rolniczego. Jest to zadanie, które Rząd traktuje jako pilne. Poziom dostaw części zamiennych uwzględniający potrzebną strukturę ilościowo-asortymentową, powinien zapewnić niezbędne zaopatrzenie na cele napraw bieżących. Rząd reaguje na ostatnie sygnały, m.in. prasowe, o trudnościach remontu kombajnów zbożowych „Vistula” z powodu braku części.</u>
          <u xml:id="u-3.65" who="#JózefTejchma">Wysokie kształtowanie się zamówień na części zamienne spowodowane jest w pewnym stopniu przedłużonym okresem użytkowania maszyn oraz często nadmiernym ich zużyciem z powodu niewłaściwej eksploatacji i konserwacji.</u>
          <u xml:id="u-3.66" who="#JózefTejchma">Kładziemy nacisk na kompleksowość mechanizacji uprawy głównych roślin — zbóż, zielonek, ziemniaków, buraków i na poprawę zaopatrzenia w sprzęt do produkcji zwierzęcej i w środki transportu.</u>
          <u xml:id="u-3.67" who="#JózefTejchma">Na realizację tego programu w branży maszyn rolniczych łącznie z bazą kooperacyjną przeznacza się w latach 1971–1975 nakłady inwestycyjne w wysokości około 9 mld zł, co stanowi ponad 3-krotny wzrost w stosunku do wielkości środków wydatkowanych na ten cel w okresie poprzedniego 10-lecia.</u>
          <u xml:id="u-3.68" who="#JózefTejchma">Wysoka Izbo! Polityka rolna rozwijana jest na tle polityki żywnościowej, stanowiącej zintegrowany kompleks zagadnień rolno-przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-3.69" who="#JózefTejchma">Gdy wzrastała szybko produkcja towarowa rolnictwa, główny wysiłek skoncentrował Rząd na usprawnieniu skupu produktów rolnych. Uczyniony został odczuwalny postęp w dziedzinie uporządkowania i modernizacji punktów skupu zwierząt, mleka, produktów roślinnych, rozbudowy magazynów zbożowych, a także usprawnienia systemu kontraktacji. Uzyskano zmniejszenie strat w obrocie surowcami rolnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.70" who="#JózefTejchma">W roku 1973 kontynuowane będą prace nad dalszym usprawnieniem skupu. Trwać będzie rozbudowa nowoczesnych magazynów zbożowych, przyspieszona zostanie mechanizacja odbioru buraków cukrowych i ziemniaków, usprawniony będzie skup owoców i warzyw.</u>
          <u xml:id="u-3.71" who="#JózefTejchma">Przemysł spożywczy spełnia równolegle dwie funkcje: przetwarza surowce na artykuły żywnościowe i wpływa pobudzająco na rozwój rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.72" who="#JózefTejchma">W produkcji żywności nadal istnieje potrzeba ilościowego powiększania wielu podstawowych artykułów, lecz równocześnie rynek nakazuje położenie akcentu na postęp jakościowy i asortymentowy.</u>
          <u xml:id="u-3.73" who="#JózefTejchma">Uzyskane wyniki osiągnięte zostały przede wszystkim dzięki lepszemu wykorzystaniu posiadanych zdolności wytwórczych, chociaż w wielu zakładach nie zostały jeszcze w pełni wyzwolone rezerwy produkcyjne, ekonomiczne i jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-3.74" who="#JózefTejchma">Jako zasadniczy kierunek rozwoju produkcji w przemyśle spożywczym przyjęty został wzrost dostaw artykułów o wyższym stopniu przetwórstwa, lepiej dostosowanych do potrzeb konsumentów, dobrze opakowanych.</u>
          <u xml:id="u-3.75" who="#JózefTejchma">W latach 1971–1975 nakłady inwestycyjne na przemysł spożywczy wyniosą około 75 mld zł, to jest blisko trzykrotnie więcej niż w ubiegłym pięcioleciu.</u>
          <u xml:id="u-3.76" who="#JózefTejchma">W obecnym pięcioleciu Powstaje wielki i nowoczesny przemysł rolno-spożywczy. Nakłady przeznacza się głównie na rozwój przemysłu mięsnego — m.in. na budowę wielkich kombinatów przetwórczych, przemysłu mleczarskiego — ze szczególnym uwzględnieniem produkcji serów i mleka w proszku, oraz przemysłu cukrowniczego i drobiarskiego. Ogółem w latach 1971–1975 planuje się oddanie do użytku ponad 300 ważnych obiektów przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-3.77" who="#JózefTejchma">W tej sytuacji, choć wiele rejonów oczekiwać będzie nadal na rozbudowę lub modernizację przemysłu spożywczego, na czoło wysuwa się zadanie sprawnej realizacji planów inwestycyjnych — już ustalonych. Wiele miejsca w działalności inwestycyjnej przemysłu spożywczego powinien nadal zajmować problem skracania cykli realizacji inwestycji oraz terminowe osiąganie zdolności produkcyjnych. W tym zakresie dużo już zrobiono.</u>
          <u xml:id="u-3.78" who="#JózefTejchma">Rozbudowa przemysłu spożywczego staje się jednym z głównych czynników rozwoju społeczno-gospodarczego regionów rolniczych, uważanych dotąd — nie bez podstaw — za opóźnione. Oto np. w woj. białostockim na przestrzeni kolejnych lat powstały lub powstaną wielkie i najnowocześniejsze w kraju zakłady — chłodnia w Białymstoku, kombinat mięsny w Ełku, cukrownia w Łapach, zakład mleczarski w Kolnie. Daje to perspektywę intensyfikacji produkcji rolnej, zatrudnienia nadwyżek siły roboczej, rozwoju gmin i miast dzięki rozbudowie kompleksu przemysłowo-żywnościowo-rolnego i usługowego.</u>
          <u xml:id="u-3.79" who="#JózefTejchma">Rozpoczyna się taki okres rozwojowy, w którym dalsze, nieuniknione przesunięcia siły roboczej z rolnictwa powinny łączyć się przecie wszystkim ze wzrostem zatrudnienia w tych przemysłach i usługach, które są z rolnictwem związane. Prowadzić to będzie do wzrostu społecznej wydajności pracy w całej gospodarce i rolnictwie. Dalszy rozwój rolnictwa jest w coraz większym stopniu zależny od przemysłu i wszelkiego rodzaju usług.</u>
          <u xml:id="u-3.80" who="#JózefTejchma">Bez rozwoju rolnictwa nie jest możliwy nieustanny wzrost płac realnych. Bez udziału przemysłu nie jest możliwy rozwój rolnictwa. Powiązania rolnictwa i przemysłu stają się coraz szersze i głębsze. Interesy robotników i chłopów zazębiają się. Należyte rozumienie tych problemów jest czynnikiem umacniającym sojusz robotniczo-chłopski. Ten sojusz wspólnie z kadrami wybitnych naukowców i specjalistów stanowi gwarancję szybkiego rozwoju całego rolnictwa i całego kraju w warunkach stabilizacji, umacniającej się państwowości i narastających socjalistycznych przeobrażeń.</u>
          <u xml:id="u-3.81" who="#JózefTejchma">Rolnicy przekonują się, że zapowiedzi władz politycznych i administracyjnych we wszystkich dotyczących ich sprawach realizowane są planowo i konsekwentnie. Wszyscy też powinni mieć świadomość, że tempo i zasięg działań, zmierzających do wykonania rosnących zadań rolnictwa, zależą przede wszystkim od własnych starań rolników, spółdzielców, załóg PGR, od inicjatywy i pracowitości.</u>
          <u xml:id="u-3.82" who="#JózefTejchma">Wyrażając uznanie dla pracowników rolnictwa nie możemy ani na chwilę pomijać występujących jeszcze braków w wielu gospodarstwach rolnych i w organizacji obsługi, a zwłaszcza elementarnych zaniedbań. Widzimy konieczność wzmocnienia dyscypliny produkcyjnej i społecznej wobec tych rolników, którzy zaniedbując swoje obowiązki obniżają poziom swoich gospodarstw, które wyraźnie różnią się od poziomu sąsiadujących, dobrych gospodarstw. Dotyczy to również niektórych organizacji powołanych do obsługi rolnictwa. Rząd będzie działał konsekwentnie w tym kierunku, umacniając równocześnie szacunek dla przodowników rolnictwa — mistrzów urodzaju, dobrych hodowców, pionierów postępu wsi.</u>
          <u xml:id="u-3.83" who="#JózefTejchma">W kraju rozwija się ruch na rzecz przyspieszenia realizacji tegorocznych zadań w przemyśle i innych działach gospodarki. Jesteśmy przekonani, że patriotyczna odpowiedź klasy robotniczej na apel Sekretariatu KC PZPR i Prezydium Rządu — znajdzie poparcie w zobowiązaniach wsi, która dołoży starań, aby zadania rolnictwa maksymalnie wykonywać. Na taką postawę rolników, służb fachowych, prezydiów rad narodowych oraz instytucji usługowych — liczymy wszyscy. Sprawdzianem tej postawy będzie przebieg prac wiosennych, do których trzeba przygotować już obecnie samo rolnictwo i jego zaplecze. Będzie to również pierwszy egzamin nowo utworzonych gmin, ich władz i kadr. Te właśnie najbliższe i najpilniejsze zadania są obecnie omawiane na gminnych naradach aktywu społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-3.84" who="#JózefTejchma">Rząd przedstawia tutaj jedynie wybrane problemy i wyraża przekonanie, że obecnie dominować powinna praca nad realizacją ustalonych planów.</u>
          <u xml:id="u-3.85" who="#JózefTejchma">Rząd znajduje w tej Izbie, u Obywateli Posłów — inicjatywę, pomoc i poparcie służące sprawie wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-3.86" who="#JózefTejchma">Po okresie wielkich decyzji — polityka rolna, której prawidłowość potwierdza życie, wymaga w kolejnej fazie wysokiej kultury realizacyjnej. Powinno to znaleźć potwierdzenie w dobrych wynikach rolnictwa w obecnym roku.</u>
          <u xml:id="u-3.87" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jerzy Orłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyOrłowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza plenarna debata podkreśla rangę rolnictwa jako gałęzi gospodarki narodowej i ma dać odpowiedź, w jakim stopniu są dzisiaj i będą jutro realizowane uchwały VI Zjazdu partii i wynikające z nich założenia planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyOrłowski">W ogólnych zadaniach stawianych rolnictwu, szczególnie ważną rolę powinny spełniać państwowe gospodarstwa rolne. W PGR woj. bydgoskiego w roku gospodarczym 1971–1972 wartość produkcji końcowej netto w warunkach porównywalnych wzrosła o 24,2%. Wydajność pracy zwiększyła się o 23,4%, równocześnie nastąpiło zwiększenie produkcji i dostaw podstawowych artykułów rolnych: pogłowie bydła wzrosło o 7,7, trzody chlewnej — o 2,6%; wzrost towarowości żywca wyniósł 20,3%, natomiast towarowość mleka wzrosła o 7,3%. Planowano wynik finansowy w wysokości 55 mln zł, a uzyskano 240 mln zł zysku.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyOrłowski">Głównym czynnikiem wpływającym na przyspieszenie tempa przyrostu produkcji były nowe warunki ekonomiczne i zmodyfikowane zasady funduszu premiowego. Wprowadzenie na miejsce różnorodnych dopłat do dostaw poszczególnych artykułów jednej dotacji do wartości produkcji końcowej netto — okazało się skuteczne. Wysokość tej dotacji jest wprost proporcjonalna do osiągniętego poziomu i przyrostu wartości tej produkcji i wiąże się to równocześnie z osiąganym wynikiem finansowym. Obydwa wymienione elementy są ściśle zsynchronizowane z zasadami nowego funduszu premiowego. Wpływają one mobilizująco na przyspieszenie tempa przyrostu produkcji we wszystkich działach gospodarki. Wiążą interesy pracownika z interesami przedsiębiorstwa i państwa. Wymownym tego dowodem jest fakt, że w roku 1971–1972 średnia płaca podstawowa przypadająca na jednego zatrudnionego wzrosła o ponad 5%. Poza tym kwota funduszu premiowego za osiągnięte wyniki produkcyjno-ekonomiczne roku 1971/1972 wzrosła trzykrotnie, tj. z 3 242 zł do 9 546 zł (w przeliczeniu na jednego pracownika).</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JerzyOrłowski">Jednym z zasadniczych zadań nowego systemu ekonomicznego jest rozszerzenie samodzielności i pogłębienie rozrachunku gospodarczego przedsiębiorstw — jako niezbędnego elementu samodzielnego podejmowania decyzji i integracji zakładów. Nowy system ekonomiczny i reforma systemu premiowego są czynnikami sprzyjającymi wprowadzaniu nowych form organizacyjnych — ważnego elementu wyzwalającego rezerwy produkcyjne. System ekonomiczny i premiowy nie dzieli załóg, lecz łączy je wspólnotą interesów produkcyjnych i zarobkowych. Sprzyja koncentracji środków produkcji i specjalizacji w hodowli i uprawach polowych, daje nieporównywalnie lepsze warunki zwiększenia tempa przyrostu produkcji w porównaniu do poprzednich systemów. Dokonana też została regulacja płac podstawowych, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JerzyOrłowski">— regulacja dotychczasowego, wieloelementowego systemu wynagradzania oraz — zmniejszenie ruchomej części wynagrodzenia w stosunku do jego części stałej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JerzyOrłowski">Źródłem pokrycia tej regulacji jest wypracowany dotychczas fundusz premiowy w wysokości średniej osiągniętej w latach 1969/1970–1970/1971, która w PGR woj. bydgoskiego wyniosła 96,4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JerzyOrłowski">Drugim zasadniczym celem nowego układu zbiorowego pracy jest przeniesienie wielu uprawnień ze szczebla ministerstwa i zjednoczenia bezpośrednio do przedsiębiorstw — do dyrekcji i samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JerzyOrłowski">Oceniając dziś przydatność i oddziaływanie nowego układu zbiorowego pracy po półrocznym jego stosowaniu, na podstawie wypowiedzi załóg, dyskusji na spotkaniach poselskich w środowiskach PGR — można przyjąć następujące stwierdzenia:</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JerzyOrłowski">— treść postanowień układu, dotycząca systemu wynagradzania jest prosta i zrozumiała dla robotnika;</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JerzyOrłowski">— układ jest elastyczny, ponieważ nie daje gotowych rozwiązań do zastosowania, lecz pozostawia wiele podstawowych decyzji w rękach dyrekcji i samorządu robotniczego, pozwala na wybór takiego systemu wynagrodzenia, jaki jest najodpowiedniejszy w danym gospodarstwie, ponadto pozwala na uwzględnienie nie tylko wykształcenia formalnego, ale też i nabytej praktycznej znajomości zawodu, często decydującej o przydatności do pracy;</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JerzyOrłowski">— układ jest sprawiedliwy, ponieważ wprowadził powszechnie 46-godzinny tydzień pracy, uzależnił wysokość zarobków od wykonywanej pracy, podnoszenia kwalifikacji i od przydatności do pracy oraz przybliżył w znacznej mierze wysokość zarobków w rolnictwie do zarobków w innych działach gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JerzyOrłowski">Nowy układ wymaga dużego wysiłku kierownictwa, aktywu gospodarczego, politycznego i społecznego przedsiębiorstw w poszukiwaniu właściwych rozwiązań organizacyjnych, zwłaszcza w produkcji zwierzęcej, przy zastosowaniu 46-godzinnego tygodnia pracy, zmusza do wprowadzenia dwuzmianowości w pracy. Układ zbiorowy pracy jest jednym z ważnych elementów w całokształcie warunków zmierzających do zwiększania samodzielności dyrektorów, daje im bowiem uprawnienia do należytej oceny pracy poszczególnych pracowników. Uprawnienia te dotyczą głównie:</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JerzyOrłowski">— wyboru systemu wynagradzania,</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JerzyOrłowski">— opracowania norm pracy i cen jednostkowych,</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JerzyOrłowski">— zaszeregowania pracowników,</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JerzyOrłowski">— przyznawania premii i dodatków specjalnych,</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JerzyOrłowski">— opracowania zakładowego regulaminu pracy i regulaminu premiowego,</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JerzyOrłowski">— gospodarowania funduszem płac z możliwością zastosowania stawek odmiennych od układu zbiorowego pracy (w ramach 10% funduszu płac).</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JerzyOrłowski">Wysoki Sejmie! PGR woj. bydgoskiego gospodarują na areale 174,2 tys. ha użytków rolnych, co stanowi 12,7% użytków rolnych województwa. Zjednoczenie nadzoruje bezpośrednio 66 przedsiębiorstw wielozakładowych o średnim areale 2 640 ha użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JerzyOrłowski">Do niedawna było 115 przedsiębiorstw o średniej powierzchni 1515 ha użytków rolnych. PGR zatrudniają 15,9 osób na 100 ha użytków rolnych. Dysponują majątkiem trwałym o wartości 9,3 mld zł, co w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych wynosi 53,4 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JerzyOrłowski">Udział PGR w ogólnym wskaźniku towarowości w województwie wynosi: zboża — 23%, żywca — ogółem 15%, mleka — 16%. PGR zaopatrują całe rolnictwo województwa w nasiona zbóż kwalifikowanych oraz w około 30% — w sadzeniaki. Plony 4 zbóż w 1971 roku wyniosły 27,6 q z ha i były wyższe w stosunku do roku 1970 o 4,9 q z ha, to jest o 21,6%. Plon buraków cukrowych wyniósł 281 q z ha i był wyższy w porównaniu z 1970 rokiem o 4,1%.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JerzyOrłowski">Bardzo dużą rolę w wyzwalaniu rezerw produkcyjnych w PGR miały przeprowadzone zmiany w organizacji przedsiębiorstw oraz wprowadzenie nowoczesnych form zarządzania i technologii produkcji. Nastąpiło skoncentrowanie środków produkcji w przedsiębiorstwach wielozakładowych, zatrudniono lepiej wykwalifikowaną kadrę inżynieryjno-techniczną. Inwestowanie poszło w kierunku uprzemysłowienia produkcji zwierzęcej. System fermowy pozwala na daleko idące uproszczenie, wyspecjalizowanie produkcji i jej zmechanizowanie. Wybudowane fermy o 3 tys. stanowisk dla opasu młodego bydła rzeźnego w Cerkwinach pow. Sępólno i w Stobnie pow. Tuchola pozwalają stwierdzić, że ten system pozwala na znacznie wyższą produkcję z jednostki powierzchni budynku przy dużej obniżce zatrudnienia (8 osób obsługuje 3 000 bukatów, a po okresie pełnego rozruchu będą zatrudnione 4 osoby). Dla dalszego rozwoju produkcji żywca wołowego, zakłada się w latach 1973–1975 budowę dalszych 14 ferm bukatów o łącznej liczbie 25 500 stanowisk, 4 ferm dla krów o łącznej liczbie 2 500 stanowisk oraz 3 ferm dla trzody chlewnej z 34 000 stanowisk. System fermowy stanowi właściwą podstawę do wprowadzania specjalizacji i kooperacji produkcji. O rozwoju produkcji zwierzęcej decydują i będą decydować dobrze zorganizowane zapasy paszowe. W tym kierunku bydgoskie PGR poczyniły określone przedsięwzięcia organizacyjne, przede wszystkim wykorzystano w dużej mierze rezerwy produkcji, jakie tkwią w uprawie trwałych użytków zielonych. Gospodarstwa państwowe posiadają 11,2 tys. ha łąk oraz 5,7 tys. ha pastwisk. Plony siana z łąk wzrosły przeciętnie w ostatnich latach z 35 do 50 q z ha, głównie w wyniku lepszej pielęgnacji, nawożenia i zbioru traw.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JerzyOrłowski">Wprowadzono do praktyki kiszenie traw zwłaszcza drugiego i trzeciego pokosu, co przyczynia się do uzyskania jakościowo lepszych pasz przy minimalnych stratach białka.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#JerzyOrłowski">Dalszą rezerwą w produkcji pasz jest intensyfikacja poplonów ozimych, które zajmują 10%–15% gruntów ornych. Duże znaczenie ma także pełne wykorzystanie suszarń zielonek i okopowych do produkcji wysokowartościowych komponentów do własnych mieszanek paszowych.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#JerzyOrłowski">Z dużym zadowoleniem przyjęto politykę w zakresie towarowości zbóż, która polega na tym, że PGR odstawiają tylko te zboża, które pozostają po zaspokojeniu potrzeb własnych, związanych z zaopatrzeniem w pasze treściwe. Produkcja własnych mieszanek pasz treściwych osiągnęła w PGR poziom samowystarczalności. Dąży się, aby w najbliższych latach każde przedsiębiorstwo wielozakładowe posiadało własną mieszalnię pasz treściwych.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#JerzyOrłowski">Wysoka Izbo! Zgodnie z uchwałą Biura Politycznego KC PZPR — PGR mają osiągnąć w latach 1971–1975 przyrost produkcji rolnej około 43%, tj. dwukrotnie więcej niż w pozostałych działach rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#JerzyOrłowski">PGR bydgoskie założyły w swoich programach rozwoju przyrost produkcji o ponad 50%, co oznacza, że w każdym roku gospodarczym przyrost produkcji musi wynosić co najmniej 10%.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#JerzyOrłowski">Na bieżący rok gospodarczy 1972/1973 zakładamy, w porównaniu do poprzedniego, dalszy dynamiczny postęp w produkcji, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#JerzyOrłowski">— przyrost pogłowia bydła — o 6,1%,</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#JerzyOrłowski">— przyrost pogłowia trzody chlewnej — o 14,4%,</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#JerzyOrłowski">— wzrost dostaw żywca ogółem — o 16,6%,</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#JerzyOrłowski">— wzrost dostawy mleka — o 3,6%,</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#JerzyOrłowski">— plony zbóż powinny wynieść 28 q z ha,</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#JerzyOrłowski">— buraków cukrowych — 320 q z ha,</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#JerzyOrłowski">— ziemniaków — 197 q z ha.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#JerzyOrłowski">Do roku gospodarczego 1975/1976 PGR zakładają osiągnięcie wzrostu, w porównaniu z rokiem 1970, pogłowia bydła — o 40,3%, trzody chlewnej — o 94,8%, towarowości żywca — o 65,9%, towarowości mleka — o 32%; plony zbóż — na poziomie 30 q z ha, buraków cukrowych — 358 q z ha, ziemniaków — 225 q z ha, a wydajność mleka od krowy powinna wynosić 3 250 litrów.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#JerzyOrłowski">Przyjęliśmy zasadę, że podstawą oceny prawidłowego rozwoju każdego gospodarstwa będzie dynamika i wysokość osiągniętej produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#JerzyOrłowski">Wysoka Izbo! W latach 1971–1972 rozszerzył się zakres współpracy PGR z pozostałymi sektorami rolnictwa. Oprócz dotychczasowych form oddziaływania, jakimi było dostarczanie nasion kwalifikowanych i zwierząt hodowlanych, rozwija się współpraca w dziedzinie usług z zakresu mechanizacji w produkcji polowej, przemysłu rolnego, transportu itp.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#JerzyOrłowski">W latach 1971 i 1972 PGR na rzecz rolników indywidualnych wykonywały:</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#JerzyOrłowski">— wysiew nawozów i przeprowadzanie orek na areale ponad 1 000 ha,</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#JerzyOrłowski">— zbiór pastewnych i słomy na powierzchni 338 ha,</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#JerzyOrłowski">— zbiór zbóż kombajnami na powierzchni 5 082 ha,</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#JerzyOrłowski">— remonty sprzętu rolniczego o wartości 6,4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#JerzyOrłowski">Ponadto partycypowaliśmy w budowie dróg publicznych, przeznaczając na ten cel kwotę 24,4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#JerzyOrłowski">Poza tym rozwijamy inne formy współpracy, jak:</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#JerzyOrłowski">— umożliwianie korzystania z placówek kulturalno-oświatowych,</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#JerzyOrłowski">— wymiana doświadczeń i szkolenie rolników przez służbę rolną PGR.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#JerzyOrłowski">Zakres współpracy PGR z pozostałymi sektorami rolnictwa, który został dopiero zapoczątkowany, będzie się jednak w najbliższych latach systematycznie rozwijał na wszystkich płaszczyznach życia gospodarczego, technicznego i kulturalno-oświatowego. Wychodzimy bowiem z założenia, że wszyscy wspólnie jesteśmy odpowiedzialni za prawidłową dynamikę i wzrost produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-5.48" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Roman Czuba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RomanCzuba">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Obecna polityka rolna aktywizuje nie tylko sferę produkcyjną rolnictwa, lecz widoczny jest też coraz większy udział nauk rolniczych w rozwiązywaniu podstawowych zadań w postępie biologicznym i technicznym rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RomanCzuba">Pracownicy nauki wnieśli duży wkład w, rozwój naszego rolnictwa, a obecny stan zaawansowania naszych prac naukowo-badawczych daje podstawy do optymistycznego poglądu na dalsze możliwości rozwoju tej gałęzi gospodarki narodowej. Pracownicy nauk rolniczych podejmują też zespołowe badania o dużym znaczeniu dla rolnictwa. Zespoły pracowników naukowych określiły potrzeby i wytyczyły kierunki rozwoju przemysłu nawozowego w Polsce w ubiegłej i bieżącej pięciolatce, podając równocześnie przewidywane efekty w produkcji roślinnej. Nakreślone zostały też główne kierunki hodowli roślin i dostarczone zostały już liczne nowoczesne odmiany roślin uprawnych, co umożliwiło podniesienie plonów i uzyskanie lepszych efektywności nawożenia. Osiągnięcia te są wynikiem właściwej współpracy odpowiednich ogniw władz administracyjnych i pracowników nauk rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RomanCzuba">Niezbędny, około dwukrotny wzrost masy artykułów żywnościowych w okresie do 1990 roku, rosnące zapotrzebowanie na surowce pochodzenia rolniczego i nasze zamierzenia eksportowe wyłaniają nowe zadania również dla nauk rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#RomanCzuba">Posiadamy aktualnie w rolnictwie duży potencjał naukowy, który nie jest jeszcze w pełni wykorzystany. Jeśli chodzi o liczbę rolniczych placówek naukowo-badawczych i naukowo-dydaktycznych jest ona w zasadzie wystarczająca. Dla zapewnienia dynamicznego postępu w badaniach rolniczych nie jest jednak zadowalający stan organizacyjny tych placówek i większość wymaga zwiększenia stanu kadr, wyposażenia w aparaturę i usprawnienia systemu organizacyjnego oraz daleko idącej integracji tematycznej w nowej problematyce badań.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#RomanCzuba">Kadra naukowa rolniczych placówek naukowo-badawczych resortu rolnictwa nie jest jeszcze w dostatecznym stopniu związana ze swoimi instytutami, występuje za duży jej odpływ do akademii rolniczych, które przecież w pierwszej kolejności powołane są do szkolenia również wysoko kwalifikowanej kadry naukowej, w tym także dla instytutów resortowych.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#RomanCzuba">W Polsce nie opracowaliśmy dotychczas systemu szkolenia młodej kadry naukowej za granicą. W tej dziedzinie niezbędne jest planowe, długofalowe działanie. Powinniśmy posiadać grupy specjalistów, wykazujących doskonałe rozeznanie w postępie rolniczym określonych regionów świata, szczególnie zbliżonych do Polski pod względem warunków klimatycznych. Specjaliści tacy powinni być szkoleni według długoterminowych harmonogramów.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#RomanCzuba">Współczesne metody badawcze w rolnictwie w coraz większym stopniu zależne są od technicznej sprawności urządzeń i ten moment musimy uwzględniać w naszych zamierzeniach organizacyjnych w naukach rolniczych. W licznych krajach biologiczne prace pomiarowo-kontrolne prowadzone są przez wyspecjalizowanych pracowników, przy zastosowaniu supernowoczesnej aparatury, co daje możliwość znacznego przyspieszenia badań i wydatnie podnosi ich efektywność. Na tę sprawę powinniśmy zwrócić uwagę w znacznie większym stopniu niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#RomanCzuba">W ostatnich latach uczyniono znaczny postęp w koordynacji prac badawczych, w tym również rolniczych. Ujęcie tematyki badawczej w problemy węzłowe, resortowe i branżowe umożliwiło bliższe nawiązanie współpracy pracowników nauk rolniczych różnych placówek i różnych resortów. Na podstawie dwuletniej współpracy zgodnie z tym systemem, koordynację badań w odniesieniu do nauk rolniczych należy ocenić pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#RomanCzuba">Do najsłabszych ogniw systemu koordynacji badań w rolnictwie należy nie dopracowany jeszcze, nadmiernie zbiurokratyzowany sposób planowania i sprawozdawczości, częściowo jeszcze utrzymujący się partykularyzm instytucjonalny i resortowy oraz nie wyjaśniony do końca sposób finansowania badań łącznie z nakładami inwestycyjnymi w dolnych ogniwach koordynacji. Te niedociągnięcia nie powinny jednak przesłaniać powstałej szansy skoordynowania badań rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#RomanCzuba">Następnym słabym ogniwem w układzie nauka — praktyka rolnicza jest nie dopracowany system wdrażania do praktyki wyników badań naukowych. Można sformułować opinię, że resort rolnictwa jest w zasadzie na dobrej drodze do poprawy istniejącego stanu. Na podstawie aktualizowanych zarządzeń organizacyjnych zaczynają stopniowo krystalizować się poglądy na rolę rolniczych rejonowych zakładów doświadczalnych, gminnych instruktorów rolnych i specjalistów wojewódzkich placówek rolniczych. Pilnego dopracowania wymaga jednak układ akademia rolnicza — instytut resortowy — rejonowy rolniczy zakład doświadczalny, ponieważ dotychczas każdy region kraju rozwiązuje współpracę tych placówek w sposób swoisty.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#RomanCzuba">W celu podniesienia poziomu produkcji rolnej, wzrostu jej towarowości i zwiększenia przydatności wyników rolniczych badań naukowych pilne jest opracowanie nowej koncepcji upowszechniania wyników badań w praktyce rolniczej. Koncepcja długofalowa powinna zastąpić częste jeszcze działanie dorywcze. Współczesna sytuacja w rolnictwie wymaga generalnych zmian metodycznych w poradnictwie rolniczym, zastąpienia w znacznym stopniu poradnictwa grupowego kontaktami indywidualnymi fachowca z rolnikiem, upowszechniania postępu rolniczego przez gospodarstwa wdrożeniowe, wykorzystania gospodarstw doświadczalnych instytutów, rejonowych rolniczych zakładów doświadczalnych i akademii rolniczych — do demonstracji postępu rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#RomanCzuba">Przykładem dużej roli wdrażania wyników badań naukowych może być nawożenie. Po wybudowaniu w Polsce przemysłu nawozowego i znacznym zwiększeniu importu nawozów potasowych wieś otrzymała zwielokrotnione dostawy nawozów mineralnych. Niezbędna była więc wysoko kwalifikowana służba agrochemiczna w celu zapewnienia rozwoju prac wdrożeniowych w nawożeniu. Służba ta w zasadzie wywiązała się ze swoich obowiązków. Niestety, spośród grupy pracowników zatrudnionych w służbie agrochemicznej w skali kraju zmieniło pracę w ostatnich dwóch latach około 30 osób z wyższym wykształceniem i poziom kwalifikacji tych pracowników, z powodu niestabilnej kadry, stale się obniża. W takich sytuacjach niezbędna jest duża elastyczność władz administracyjnych i szybkie reagowanie na niekorzystne zjawiska kadrowe, co w stosunku do służby agrochemicznej nie zaistniało, a zadania w tym dziale postępu technicznego rosną nadal szybko.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#RomanCzuba">Jednym z problemów w badaniach rolniczych jest niekiedy mała przydatność praktyczna części wyników badań. Np. w mojej specjalności, w chemii rolnej, w ubiegłej pięciolatce szacowałem, że około 40% wykonywanych tematów jest mało przydatnych dla rolnictwa, głównie z powodu przestarzałych poglądów i braku koordynacji badań. Obecnie, po wprowadzeniu nowego systemu organizacyjnego w badaniach rolniczych udział nieprzydatnych tematów zmniejszył się znacznie i widać postępującą poprawę.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#RomanCzuba">Nie zawsze też podejmowana jest tematyka potrzebna produkcji rolniczej. Na przykład obecnie praktyka rolnicza odczuwa brak naukowych podstaw do organizacji zespołowej produkcji, jej specjalizacji i różnych form kooperacji. Oznacza to, że zainteresowane ogniwa administracji nie zamówiły na czas naukowego rozwiązania tej problematyki, a z drugiej strony — odpowiednie instytuty uczelniane i resortowe nie były dobrze zorientowane w potrzebach produkcji. Potwierdza to, że aktualność prowadzonych badań zależy przede wszystkim od właściwej współpracy władz administracyjnych i placówek naukowo-badawczych, a dobre przykłady tej współpracy należy systematycznie rozszerzać.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#RomanCzuba">Rozważając całokształt współpracy nauk rolniczych z praktyką, chciałbym zwrócić uwagę na zagadnienie absolwentów szkół wyższych. Głównym celem pracy akademii rolniczych jest dostarczenie gospodarce narodowej pracowników rolnictwa z przygotowaniem akademickim — do produkcji rolnej. Statystyki wykazują, że liczba absolwentów podejmujących pracę w swoim zawodzie jest mała. W odniesieniu do szkolnictwa średniego zjawisko to występuje w znacznie mniejszych rozmiarach. Wstępne obserwacje wykazują, że przyczyną takiego postępowania absolwentów nie są wcale różnice w wynagrodzeniu. Sprawa ta wymaga zatem głębokiej analizy od strony czynników socjologicznych, skłaniających młodzież do zmiany zdobytego zawodu bezpośrednio po uzyskaniu wysokich kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#RomanCzuba">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Usunięcie wymienionych tu niedociągnięć organizacyjnych przyczyni się do większej efektywności dużego wkładu pracowników nauk rolniczych w rozwój tej gałęzi gospodarki narodowej. Dotychczasowe wyniki naszych rolniczych prac naukowych przyczyniły się nie tylko do rozwoju rolnictwa w kraju, ale cenione są również wysoko w innych krajach. Istnieją duże możliwości zwiększenia efektywności naszych badań i przyznawanych na nie nakładów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#RomanCzuba">Możemy uzyskać lepsze wyniki zarówno w pracach dla rolnictwa krajowego, jak również niektóre nasze osiągnięcia mogą być eksportowane. Pracownicy nauk rolniczych przy dalszej pomocy Rządu i przychylnej atmosferze społecznej podejmą trudne zadanie stworzenia naukowych podstaw do osiągnięcia zamierzonych rozmiarów produkcji rolnej w naszym kraju i do upowszechnienia uzyskanych wyników badań.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Zdzisław Krysiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławKrysiak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W rozwoju produkcji rolnej ważną rolę od momentu swojego powstania spełniały i pełnią nadal kółka rolnicze. To one skupiły w swej organizacji najaktywniejszych, najbardziej zaangażowanych działaczy w praktycznym wcielaniu nowoczesnych metod gospodarowania w całym naszym rolnictwie. Dzięki powstaniu kółek rolniczych i Funduszu Rozwoju Rolnictwa możliwe stało się wprowadzenie do rolnictwa tego, co się określa mianem postępu technicznego. Dotychczasowym dorobkiem działalności kółek rolniczych jest nie tylko pozyskanie szerokich rzesz społeczeństwa wiejskiego do zbiorowego działania w procesie mechanizacji i aktywizacji wsi, ale jednocześnie utwierdzenie przekonania, że jest to jedyny słuszny kierunek działania zmierzający do rozwoju wsi. Największe znaczenie w działalności kółek rolniczych ma szerokie wprowadzenie mechanizacji do prac w rolnictwie. Kółka rolnicze realizują takie wiejskie programy społeczno-gospodarczego rozwoju wsi, zagospodarowują grunty Państwowego Funduszu Ziemi, choć z różnym wynikiem — wszystko to jednak pozwala bardziej skutecznie rozwijać produkcję rolną.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZdzisławKrysiak">Nowa polityka rolna partii i Rządu, zapoczątkowana na VII i VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR po wydarzeniach grudniowych, a ugruntowana uchwałą VI Zjazdu — to dalsze doskonalenie metod zarządzania i umacniania organizacyjnego kółek rolniczych. Zaopatrzenie parku maszynowego kółek rolniczych i międzykółkowych baz maszynowych ma polegać przede wszystkim na wyposażeniu ich w sprzęt specjalistyczny. Część ciągników i innych maszyn przejmują aktualnie grupy użytkowników, członków kółek rolniczych. Ma to na celu lepszą dbałość o sprzęt, o dłuższą jego sprawność. Niezależnie od tego rolnicy indywidualni, których gospodarstwa wynoszą powyżej 10 ha, mają możliwość zakupu ciągników. Tylko w roku 1971 sprzedano tym rolnikom 7 tys. ciągników, a w I półroczu 1972 r. — 27 tys. Z każdym rokiem liczba ciągników w indywidualnych gospodarstwach będzie wzrastać. Do wzrostu tego przyczyni się także rozpowszechnienie książeczek ciągnikowych losowanych, wprowadzonych za zgodą Ministra Finansów przez Centralny Związek Spółdzielczości Oszczędnościowo-Pożyczkowej. Zmniejszy się liczba hektarów przypadająca przeciętnie w gospodarstwie chłopskim na jeden ciągnik. Natomiast okres amortyzacji ciągnika wydłuży się z 5 do 10 lat — w kółkach rolniczych, a do 20–25 lat — w gospodarstwach indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ZdzisławKrysiak">Wysoka Izbo! Zagadnienie to, mimo że na obecnym etapie nie urosło do rangi problemu, z czasem może się nim stać, jeśli nie uwzględni się potrzeby normalizacji i unifikacji części zamiennych do ciągników i maszyn. Naraziłoby to grupy użytkowników w kółkach rolniczych i indywidualnych posiadaczy ciągników na poważne straty materialne — jeśli maszyny i ciągniki nie mogłyby być eksploatowane na skutek braku tych części i musiałyby odejść przedwcześnie w przysłowiowe „pokrzywy”. Brak części zamiennych może stać się w konsekwencji przeszkodą w racjonalnym wykorzystaniu tych maszyn.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ZdzisławKrysiak">Innym nie mniej ważnym zagadnieniem jest zużycie opału w produkcji hodowlanej. Do 1975 r. zakończymy praktycznie elektryfikację wiejskich zagród. W woj. warszawskim kosztem wielu milionów złotych zelektryfikowano 93% zagród. Poniesione nakłady nie są jednak w pełni wykorzystane. Tylko 10% energii zużywa się na cele produkcji rolnej, reszta służy oświetleniu. Kilka milionów ton węgla zużywanych rocznie przez całą indywidualną gospodarkę chłopską w kraju, przy równoczesnym istnieniu sieci elektrycznej — to wielki problem w dobie, kiedy liczy się każda oszczędzona złotówka. Racjonalne i wszechstronne wykorzystanie odbiorników energetycznych, szczególnie w produkcji hodowlanej, spowodowałoby potanienie kilograma żywca, a w konsekwencji dla gospodarki narodowej — oszczędność kilku miliardów złotych rocznie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#ZdzisławKrysiak">Jako rolnik wiem z praktyki i doświadczenia, że minimum 50% węgla w każdym gospodarstwie używa się tylko przy przyrządzaniu pasz, tj. przy parowaniu ziemniaków dla trzody chlewnej. Można i należałoby już obecnie zastanowić się jak w sposób bezinwestycyjny, co sądzę jest możliwe, szybko zacząć stosować przy tych pracach energię elektryczną, oszczędzając wiele milionów ton węgla — cennego surowca dla przemysłu hutniczego i na eksport. Aby temu zadaniu sprostać konieczne jest — moim zdaniem — wzbudzenie większego niż dotychczas zainteresowania odbiornikami energetycznymi ze strony samych rolników. Cena parników elektrycznych w stosunku do węglowych jest wysoka, co jest jednym z powodów kształtowania się na rynku wiejskim większego zapotrzebowania na parniki węglowe.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#ZdzisławKrysiak">Następnym ważnym problemem w rolnictwie jest sprawa wykorzystania opakowań polietylenowych po zużytych nawozach azotowych. W każdym gospodarstwie rolnym są sterty tych opakowań, które wykorzystywano do różnych celów i wszędzie, lecz nie tam, gdzie dałoby to najbardziej pożądane efekty. Rolnicy województwa warszawskiego na wielu spotkaniach poselskich domagają się odpowiedzi na pytanie — jak zamierza się wykorzystać opakowania. Niekorzystne warunki atmosferyczne w okresie żniw i zaraz po nich w 1972 roku zahamowały prace omłotowe, dokonywane bezpośrednio na polu. Zboże znacznie porosło i zmiękło, co spowodowało nie tylko straty w samym zbożu, ale także opóźnienia w omłotach. Zdaniem rolników województwa warszawskiego można będzie uniknąć tych strat w przyszłości, jeśli z odpadowego surowca wyprodukuje się dużych formatów płachty polietylenowe. Będą one mogły być wykorzystane do zabezpieczenia stert ze zbożem, słomą, do konserwacji pasz — kiszonek i siano-kiszonek i do wielu innych celów w poszczególnych gospodarstwach rolnych. Pozwoli to wszystkim rolnikom wykorzystać w maksymalnym stopniu powierzchnie stodół do hodowli trzody i młodego bydła nie tylko sezonowo, ale również w części adaptować te pomieszczenia do permanentnej produkcji w czasie całego roku. Ze względu na ograniczony czas przedstawiam tylko problemy -bez szerszego ich komentowania.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#ZdzisławKrysiak">Racjonalne wykorzystanie opakowań polietylenowych po nawozach sztucznych nie może, w moim przekonaniu, dokonać się przez produkcję w formie zgrzewania przez każdego posiadacza tych toreb — jak to propaguje organ CZKR tygodnik Plon”. W każdym powiecie powinny powstać jednostki usługowe, które będą nie tylko zgrzewały poszczególne formaty, lecz także dokonywały ich renowacji. Problem — jakie jednostki powinny wykonywać te usługi, nie wykluczając kółek rolniczych, należy gruntownie rozważyć w gronie specjalistów do spraw rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#ZdzisławKrysiak">Wysoki Sejmie! Realizacja problemów zgłoszonych przeze mnie w dzisiejszej debacie pozwoli w stopniu znacznie większym wyzwolić rezerwy tkwiące jeszcze w rolnictwie. Efektem tego będzie większa produkcja i skup mleka, zboża, mięsa, owoców i warzyw — artykułów, na których nam dzisiaj tak bardzo zależy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Zdzisław Kurowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławKurowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Optymizmem napawa fakt, że powszechne w naszym społeczeństwie staje się zrozumienie prawdy, iż harmonijny rozwój kraju i wzrost poziomu życia jego mieszkańców są uzależnione od dobrych wyników pracy wszystkich działów gospodarki narodowej, wśród których poczesne miejsce zajmuje rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławKurowski">Z równą więc troską poszukujemy dziś rezerw w przemyśle i rolnictwie, rezerw, które pozwolą nie tylko na wykonanie, ale i znaczne przekroczenie przyjętych do realizacji ambitnych planów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławKurowski">Rolnicy Białostocczyzny pracujący w trudniejszych warunkach przyrodniczo-klimatycznych, na jednych z najsłabszych gleb w kraju, a zarazem o najniższym stopniu zmeliorowania, gdzie niższy jest poziom technicznego wyposażenia rolnictwa, mają ambicje wydatnie zwiększać swój udział w krajowej produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZdzisławKurowski">W roku 1972 uzyskaliśmy w województwie 14-procentowy przyrost produkcji globalnej rolnictwa. Mieliśmy jedne z najwyższych w kraju plony ziemniaków, które wyniosły 207 q/ha. W liczbach bezwzględnych w produkcji zbóż zajmujemy w kraju szóste miejsce, w skupie mleka — siódme, a w ilości trzody chlewnej — piąte. Uzyskaliśmy wysoką dynamikę wzrostu skupu ziemniaków, buraków cukrowych, trzody chlewnej i mleka. Należy tu dodać, że w skupie mleka przekroczyliśmy poziom zaplanowany dla naszego województwa na 1975 rok. Dane te pozwalają stwierdzić, że Białostocczyzna zajmuje znaczącą pozycję w produkcji rolniczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZdzisławKurowski">Dobre wyniki produkcji rolnej uwarunkowane są wieloma czynnikami, wśród których doniosłe znaczenie ma prowadzona obecnie, ekonomicznie uzasadniona polityka rolna. Polityka rolna naszej partii i ZSL stała się istotnym czynnikiem aktywizacji społeczno-produkcyjnej wsi, stała się czynnikiem wyzwalania i uruchamiania rezerw produkcyjnych rolnictwa. W wyzwalaniu i uruchamianiu tych rezerw, obok polityki cen, szczególne miejsce zajmuje intensywnie rozwijający się przemysł rolno-spożywczy. Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć wiele uzasadnień i przykładów. Kilka lat temu wybudowano w Białymstoku chłodnię. Praca tej chłodni w połączeniu z dobrą pracą spółdzielczości ogrodniczej zachęciły do uprawy owoców jagodowych w tym głównie truskawek, których skupujemy rocznie przeszło 5 tys. ton, wypłacając za nie rolnikom ponad 64 mln zł. Na terenach upraw truskawek obserwujemy intensyfikację produkcji rolnej i ożywiony ruch budowlany. Warto dodać, że zakupione z importu chłodnie spłacamy eksportem mrożonek.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZdzisławKurowski">W rejonach budującej się obecnie cukrowni w Łapach i zakładów mięsnych w Ełku już dziś wzrasta aktywność produkcyjna rolników. Wyraża się ona m.in. budową nowych i modernizacją starych budynków gospodarczych, zwiększonym zakupem nawozów, maszyn, specjalizacją produkcji itp.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#ZdzisławKurowski">Chciałbym z całym przekonaniem podkreślić fakt, że poważnie zwiększone środki inwestycyjne, jakie uzyskaliśmy w bieżącej pięciolatce na rozwój przemysłu rolno-spożywczego, pozwalają nam na przyspieszenie rozwoju rolnictwa, wzrostu jego produkcji towarowej, kultury, a także jakości produkowanych surowców. Dużo uwagi poświęcamy realizacji zadań inwestycyjnych tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#ZdzisławKurowski">Można też stwierdzić, że polityka rozwoju i unowocześniania przemysłu rolno-spożywczego daje wyniki już dziś w postaci lepszego zaopatrzenia rynku i rosnącej aktywności produkcyjnej rolnictwa, która wyzwala i uruchamia istniejące możliwości produkcyjne. Jesteśmy zainteresowani dalszym rozwojem tego przemysłu do takich rozmiarów, które pozwolą na przetworzenie podstawowych wielkości produkowanych surowców rolniczych w rejonach ich wytwarzania, ograniczając do niezbędnego minimum kosztowny i kłopotliwy transport.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#ZdzisławKurowski">Drugim źródłem rezerw tkwiących w rolnictwie województwa białostockiego jest intensywne zagospodarowanie i wykorzystanie użytków zielonych, których w ogólnej strukturze użytków rolnych mamy aż 31%. W naszym województwie mamy 180 tys. zmeliorowanych łąk i pastwisk, z których osiągamy średnio plony siana w granicach 70 q z ha. Z każdego zmeliorowanego hektara użytków zielonych otrzymujemy więc średnio przyrost 30 kwintali siana, wobec średnich przyrostów dla kraju — 16 kwintali, co świadczy o wysokiej rentowności naszych melioracji. Znajduje to także swój wyraz w systematycznym wzroście pogłowia — grudniowy spis wykazał, że pogłowie bydła w stosunku do roku 1971 wzrosło w naszym województwie o 8,2%. Nadal ważnym problemem pozostaje ograniczenie uboju cieląt. Jest to problem dotyczący rozwijania kooperacji PGR ze wsią indywidualną, kooperacji, której podejmowaniu towarzyszy przesadna ostrożność.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#ZdzisławKurowski">Do zmeliorowania pozostało nam jeszcze 220 tys. ha, z tego 130 tys. stanowią bagna, nie dające obecnie żadnej produkcji. Przekształcenie tylko tego bagiennego areału, na wzór pracującego w naszym województwie Kombinatu Łąkarskiego „Wizna”, w wysokowydajne łąki, pozwoliłoby uzyskać 8–9 mln kwintali dobrego siana i wyprodukować rocznie 70–90 tys. ton żywca wołowego. Z tego względu problem prawidłowego zagospodarowania i wykorzystania łąk i pastwisk stawiamy jako jedno z głównych zadań służby rolnej, PGR, spółek wodnych i kółek rolniczych. Przyjęliśmy zasadę, że w każdej wsi muszą być założone wzorowe pastwiska, do czego przyczyni się praktyczne szkolenie rolników, które prowadzi służba rolna.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#ZdzisławKurowski">Rozwój hodowli przyspieszamy przez poprawę warunków zoohigienicznych w budynkach inwentarskich, co uzyskujemy dzięki ich modernizacji. Do rozwoju hodowli przyczynia się także sezonowy tucz w budynkach zastępczych, jak również stopniowa wymiana bydła rasy czerwonej, która w naszym województwie jest dominująca, na nizinno-czarno-białą. Trzeba dodać, że wymianie tej towarzyszy duże zainteresowanie rolników, którzy zgłaszają zamówienia znacznie przekraczające nasze możliwości dostarczania im cieliczek tej rasy.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#ZdzisławKurowski">Doświadczenia wielu rejonów kraju pouczają, że pracom melioracyjnym musi towarzyszyć racjonalne nawożenie użytków zielonych, konserwacja urządzeń melioracyjnych, budownictwo inwentarskie i właściwa konserwacja pasz, która stanowi istotną rezerwę w programie rozwoju hodowli. Konserwacja i przyrządzanie pasz odbywa się u nas w sposób całkowicie nienowoczesny i musimy dokonać tu radykalnych zmian. Zmianom tym sprzyja specjalizacja produkcyjna gospodarstw, której liczne już przykłady zachęcają do szerszego ich upowszechnienia.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#ZdzisławKurowski">Ważnym czynnikiem wydajniejszej pracy i wyższej produkcji jest coraz lepsze zaopatrzenie rynku wiejskiego w potrzebne towary. Duże znaczenie ma w tej dziedzinie aktywność i inicjatywa handlu wiejskiego, który w naszym województwie czyni wysiłki, aby sprostać szybko rosnącym potrzebom. Wyrazem tego jest dostarczenie w ubiegłym roku przez spółdzielczość bezpośrednio na wieś ponad 40% sprzedanych nawozów mineralnych.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#ZdzisławKurowski">Połączenie coraz lepszej pracy spółdzielczości wiejskiej z organizatorską działalnością służby rolnej przyczyniło się do poważnego wzrostu sprzedaży nawozów mineralnych, dzięki czemu znaleźliśmy się w grupie województw o najwyższej w kraju dynamice sprzedaży tych nawozów.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#ZdzisławKurowski">Chcemy także, aby handel, obok dostarczania na wieś środków do produkcji rolnej i materiałów budowlanych, wytwarzał u rolników przekonanie o potrzebie zakupu nowoczesnych artykułów przemysłowych, podnoszących standard ich życia i ogólną kulturę wsi, a także ułatwiał pracę kobiecie wiejskiej i przynosił ulgę ludziom starszym, prowadzącym gospodarstwa rolne.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#ZdzisławKurowski">Postęp w rolnictwie wymaga systematycznego postępu w pracy instytucji i organizacji obsługujących rolnictwo i wieś. Chcemy to osiągnąć przez lepszą pracę służby rolnej, której możliwości jako organizatora produkcji nie są jeszcze w pełni wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#ZdzisławKurowski">Duże nadzieje wiążemy z dobrą pracą powołanych niedawno gmin, a także ze wzrostem aktywności kółek rolniczych i całej technicznej obsługi rolnictwa. Lepsza praca instytucji obsługujących rolnictwo — to istotny czynnik uruchamiania rolniczych rezerw. Jestem pod wrażeniem tego, co na krajowej naradzie aktywu partyjnego i gospodarczego o znaczeniu czasu powiedział tow. Edward Gierek i chciałbym stwierdzić, że musimy energicznie podjąć działania na rzecz wprowadzenia takich organizacyjnych rozwiązań w instytucjach obsługujących rolnictwo i wieś, a także w administracji państwowej, aby czas rolnika, który jest czasem producenta, był powszechnie szanowany i ceniony — jako dobro ogólnospołeczne. Apel o poszanowanie czasu, o jego efektywne wykorzystanie — to również propozycja dla samych rolników, którzy nie zawsze należycie nim rozporządzają.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#ZdzisławKurowski">Duże możliwości odciążenia rolnika od załatwiania wielu spraw w urzędach i instytucjach widzę w lepszym wewnętrznym zorganizowaniu samej wsi — jako zbiorowego partnera dla instytucji obsługujących rolnictwo i wieś. Te idee m.in. zawarliśmy w konkursie, jaki prowadzimy w naszym województwie pod zobowiązującym tytułem „Wieś białostocka gospodarna i kulturalna”.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#ZdzisławKurowski">Tym dążeniom, które są dążeniami wielu światłych rolników, wychodzi naprzeciw inicjatywa CRS, dotycząca powołania na wsi swego przedstawiciela, zadaniem którego byłaby troska o organizację zaopatrzenia i zbytu na wsi. Ten kierunek myślenia i działań chcemy wzmacniać aktywnością samorządu chłopskiego i organizatorską rolą sołtysa.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#ZdzisławKurowski">Jesteśmy dziś w Polsce poszukiwaczami rezerw. Pod takim hasłem przebiega również dzisiejsza nasza sejmowa dyskusja. Odkrywając coraz to nowe możliwości doskonalenia gospodarki dochodzimy do stwierdzenia, że najważniejszą rezerwą — są ludzie, ich wiedza, kwalifikacje, postawy społeczne i zaangażowanie. Rozpatrując to rozległe zagadnienie, chciałbym podkreślić tylko jeden jego aspekt, którym są kwalifikacje. Dużo zrobiliśmy i niemało robimy dziś na rzecz doskonalenia systemu narodowej edukacji. Jednak potrzeby, zwłaszcza w oświacie wiejskiej, nadal są bardzo duże, a ich zaspokojenie przekracza nasze dzisiejsze możliwości. Wciąż jeszcze tysiące młodych ludzi nie kończy każdego roku szkoły podstawowej. Większość stanowią ci, którzy obejmują w posiadanie gospodarstwa rolne, nie mając przygotowania zawodowego, chociażby na poziomie szkoły przysposobienia rolniczego lub samokształceniowego zespołu PR.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#ZdzisławKurowski">Podnosząc ten problem z trybuny sejmowej uważam, że należy przyspieszyć działania na rzecz doskonalenia oświaty ogólnej i zawodowej w środowisku wiejskim. Należy też rozszerzać różnorodne formy szkolenia i samokształcenia ogółu rolników. W rozwiązywaniu tego doniosłego dla rolnictwa i jego przyszłości problemu wiele dobrych doświadczeń ma ZMW i kółka rolnicze, których działania wymagają silniejszego jak dotąd wsparcia ze strony rad narodowych i służby rolnej.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#ZdzisławKurowski">Praca oświatowa, poparta organizatorską działalnością produkcyjną, stanowi bowiem zasadniczy klucz do wyzwalania wszystkich rezerw naszego rolnictwa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Barbara Wojciechowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BarbaraWojciechowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nowe warunki ekonomiczne stworzone rolnictwu na przestrzeni 1971 i 1972 roku we wspólnych wytycznych Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL w sposób radykalny poprawiły sytuację naszego rolnictwa i wpłynęły na jego dynamiczny rozwój.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BarbaraWojciechowska">Odnotowaliśmy w całym kraju, w tym i na ziemi rzeszowskiej poważny wzrost produkcji rolnej, wyrażający się głównie przyrostem produkcji zwierzęcej. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat zwiększyliśmy pogłowie trzody chlewnej niemal 2-krotnie, pogłowie bydła o 13%. Uzyskane wyniki cieszą, lecz w pełni nie zaspokajają naszych ambicji produkcyjnych. Chcemy bowiem produkować znacznie więcej przez wykorzystanie istniejących rezerw produkcyjnych na terenie całego województwa, a w szczególności w rejonach górskich południowo-wschodnich, które mam zaszczyt reprezentować, a których, pomimo ogromnego wysiłku władz terenowych, nie udało się w pełni zagospodarować.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BarbaraWojciechowska">Zgodnie z założeniami planów perspektywicznych rozwój tych terenów, głównie Bieszczadów, dotyczyć będzie intensyfikacji gospodarki hodowlano-opasowej, w tym produkcji młodego bydła rzeźnego, a uzupełniająco rozwijać będziemy hodowlę owiec. Mamy bowiem do tego odpowiednie warunki — 41,5 tys. ha gruntów rolnych, stanowiących trwałe użytki zielone, a to dyktuje określone kierunki produkcji.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#BarbaraWojciechowska">Rozwijać będziemy specjalizację hodowli, ponieważ jakość naszego inwentarza jest niezadowalająca. Zmuszeni więc jesteśmy rozpocząć jak najszybciej wymianę bydła o niskiej wartości genetycznej na rasę simentalską, która — jak to potwierdziła praktyka — jest najodpowiedniejsza na naszych terenach i stanowić będzie podstawę do produkcji żywca wołowego. Jest to konieczne, aby uniezależnić hodowlę od nierównomiernej podaży cieląt dotychczasowych ras, charakteryzujących się słabą jakością oraz małą odpornością na zmianę warunków klimatycznych i terenowych. Musimy też przystąpić do hodowli zarodowych stad bydła, korzystając z osiągnięć państwowych przedsiębiorstw rolnych, PGR, spółdzielni produkcyjnych i przodujących gospodarstw. Na organizacje te spadnie obowiązek pełnego zagospodarowania gruntów PFZ.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#BarbaraWojciechowska">Podobnie przedstawia się sytuacja w hodowli owiec. Musimy również stworzyć własne stado zarodowe o wysokiej jakości mięsa i wełny. Zapewnienie zaopatrzenia w paszę, głównie z użytków zielonych, jest ważnym problemem przy realizacji tych zadań. Podstawowym problemem w naszych warunkach jest nie tylko uprawa traw, lecz także jej przetwarzanie, co uzależnione jest od stopnia mechanizacji zbioru traw, od ilości odpowiednich maszyn dostosowanych do pracy na terenach górskich, zwłaszcza takich, jak: kosiarki, prasy zbierające, ładowacze na przyczepy.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#BarbaraWojciechowska">Przyspieszenie realizacji programu zagospodarowania użytków zielonych jest uzależnione od nakładów inwestycyjnych i mocy przerobowej przedsiębiorstw, które wykonują prace związane z odkrzaczaniem, karczowaniem i drenowaniem. Wyposażenie tych przedsiębiorstw w odpowiedni sprzęt jest niedostateczne.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#BarbaraWojciechowska">Obok zaopatrzenia w paszę, czynnikiem warunkującym dalszy rozwój pogłowia zwierząt jest budownictwo oraz modernizacja istniejących pomieszczeń inwentarskich. W tym zakresie mamy poważne zaniedbania i najniższą w kraju średnią powierzchnię użytkową budynków inwentarskich.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#BarbaraWojciechowska">Czynimy starania, aby usprawnić działalność przedsiębiorstw budowlanych i zwiększyć ich moc przerobową, a także by poprawić jakość wykonywanych przez te przedsiębiorstwa robót i o zwiększenie przydziału materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#BarbaraWojciechowska">Kolejną sprawą jest zapewnienie podaży usług mechanizacyjnych, zarówno w pracach polowych, jak i hodowlanych, świadczonych przez POM i kółka rolnicze. Organizacje te nie są w stanie wykonać wszystkich zamówień na usługi z powodu niewystarczającej ilości maszyn. Aby zabezpieczyć te potrzeby niezbędne są jeszcze w bieżącej pięciolatce nakłady na inwestycje w wysokości 180 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#BarbaraWojciechowska">Poważnym hamulcem w intensyfikacji produkcji rolnej na terenach górskich jest brak dróg, ujęć wodnych dla zaopatrzenia wsi i rolnictwa w wodę oraz środków na meliorację. Szczególnie dotkliwy jest brak dróg na terenach zasiedlonych lub znajdujących się w pobliżu osiedlenia, jak i we wsiach oddalonych. Utrudnia to prace nie tylko rolnikom indywidualnym, ale PGR i spółdzielniom produkcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#BarbaraWojciechowska">Podobnie niekorzystnie przedstawia się sytuacja w zaopatrzeniu rolnictwa i wsi w wodę, gdyż mamy najwyższą w kraju liczbę wsi, w których występuje stały bądź częściowy deficyt wody.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#BarbaraWojciechowska">Potrzeb mamy wiele, lecz uzyskujemy pomoc w ich zaspokajaniu. Polityka rolna władz, uwzględniająca potrzeby naszego regionu, sprzyja zagospodarowaniu terenów górskich. Uchwała nr 35 Rady Ministrów oraz jedna z ostatnich decyzji Rządu, w wyniku której powołano powiat bieszczadzki i opracowano kompleksowy program jego zagospodarowania — są wyraźnym tego dowodem.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#BarbaraWojciechowska">Region bieszczadzki będzie w przyszłości nie tylko regionem gospodarki hodowlanej i leśnej, ale także terenem rekreacyjno-wypoczynkowym dla wszystkich miłośników piękna przyrody i wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#BarbaraWojciechowska">Kolejnym przedsięwzięciem zmierzającym do aktywizacji produkcji rolnej była reforma władzy terenowej wsi i utworzenie gmin. Stwarza to możliwość lepszej realizacji zadań w dziedzinie rozwoju rolnictwa i jego unowocześniania.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#BarbaraWojciechowska">Jako naczelnik gminy, w miarę reprezentatywnej dla naszego regionu, pozwolę sobie zapoznać Wysoką Izbę z perspektywami rozwoju naszego rolnictwa w związku z możliwościami terenu. Zasadniczą sprawą będzie lepsze wykorzystanie ziemi w gospodarstwach indywidualnych o niskim poziomie produkcji, głównie w gospodarstwach ekonomicznie zaniedbanych oraz sprawa zagospodarowania gruntów PFZ. Realizację tego zadania podejmujemy przez wypracowanie nowych form i metod pracy. Dobrze działające kółko rolnicze, ważne ogniwo w życiu gospodarczym wsi, może spełnić istotną rolę w intensyfikacji produkcji rolnej przez doskonalenie form planowania, poprawę organizacji usług i eksploatacji maszyn.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#BarbaraWojciechowska">Kółka rolnicze, międzykółkowa baza maszynowa i związki branżowe działające na terenie naszej gminy przy udziale służby rolnej oraz organizacji gospodarczych zajmą się organizowaniem zespołów rolników indywidualnych, których zadaniem będzie lepsze zagospodarowanie gruntów zaniedbanych, rozwój specjalizacji w gospodarstwach indywidualnych oraz podejmowanie wspólnych inwestycji w zakresie budownictwa inwentarskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#BarbaraWojciechowska">W celu przyspieszenia realizacji tej koncepcji niezbędne jest przeprowadzenie scalenia rozdrobnionych gospodarstw chłopskich oraz melioracja gruntów.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#BarbaraWojciechowska">Kolejna sprawa — to dalsze usprawnienie i dostosowanie pracy placówki usługowej niezmiernie ważnej dla wsi — gminnej spółdzielni — do nowych potrzeb rolnictwa w obecnym układzie administracyjnym. Oczekujemy od niej lepszego zaopatrzenia sklepów wiejskich w artykuły żywnościowe, głównie pochodzenia mięsnego oraz w inne artykuły spożywcze, a także stałego zaopatrzenia w mieszanki treściwe, koncentraty białkowe, w artykuły gospodarstwa wiejskiego i odzież ochronną. Niezależnie od tego będziemy dążyć do usprawnienia odbioru produktów pochodzenia rolniczego bezpośrednio z zagród lub przynajmniej do zorganizowania ruchomych punktów odbioru.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#BarbaraWojciechowska">Szczególna rola w realizacji zamierzonych zadań przypadnie służbie rolnej, która przez działalność instruktażową i wdrażanie nowoczesnych metod gospodarowania organizować będzie gospodarstwa specjalistyczne, wykorzystując ich zdobycze do popularyzacji wiedzy rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#BarbaraWojciechowska">Niezależnie od tego musimy w większym niż dotychczas zakresie, zająć się młodzieżą wiejską, zachęcając ją i ucząc przyszłej pracy w gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#BarbaraWojciechowska">W pracy swej wykorzystywać będziemy zdobycze gospodarki uspołecznionej i spółdzielczej, wymieniać doświadczenia i nawiązywać współpracę z gospodarstwami indywidualnymi.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#BarbaraWojciechowska">Wieś nasza zmienia swe oblicze, staje się coraz ładniejsza. Zawdzięczamy to między innymi licznym czynom społecznym, których inicjowanie rozwijać będziemy w dalszym ciągu. W ten sposób rozwiązywać będziemy, chociażby częściowo, potrzeby w zakresie budowy dróg, ośrodków zdrowia, ujęć wodnych. Mamy ambicje, aby wieś nasza była jeszcze zasobniejsza i schludniejsza, a zamierzamy to osiągnąć przez większą dbałość o jej estetykę i potrzeby oraz lepszą organizację pracy. Szczególną okazją do zrealizowania tych zamierzeń będą obchody 30-lecia Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#BarbaraWojciechowska">Nad realizacją przedstawionych zamierzeń czuwać będzie samorząd gminy — ważne ogniwo socjalistycznej demokracji. Kontrolować on będzie ich realizację, uwzględniając założenia planu gospodarczego rozwoju kraju. Dla ułatwienia gminnej radzie skoncentrowania się na najważniejszych zadaniach problemowych powołaliśmy komisje, których istotą działania jest bezpośrednia więź z ludnością. Zadecyduje to o społecznym charakterze rady.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#BarbaraWojciechowska">Wysoki Sejmie! Społeczeństwo ziemi rzeszowskiej zobowiązało mnie do zapewnienia władz, że dołoży wszelkich starań, aby przekroczyć zaplanowane zadania, oraz do zwrócenia się o dalszą pomoc ze strony państwa w realizacji naszych planów. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGucwa">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 do godz. 11 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławKowalski">Wysoki Sejmie! Pragnę omówić niektóre zagadnienia z zakresu funkcji, roli i znaczenia, jakie region górski spełnia w całokształcie rozwoju gospodarki narodowej, a w tym rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławKowalski">Ziemie górskie południowej Polski zajmują 6,5% powierzchni kraju i 46% powierzchni województwa krakowskiego, katowickiego i rzeszowskiego. Zdecydowana odrębność środowiska przyrodniczego obszarów górskich określa wyraźnie i jednoznacznie zakres funkcji gospodarczych tego regionu. Funkcje te można określić następująco:</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławKowalski">— pełnienie szczególnie ważnej roli w kształtowaniu bilansu wodnego obszarów nizinnych,</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławKowalski">— tworzenie warunków rekreacji i odpoczynku w naturalnym środowisku przyrodniczym o wysokich walorach krajobrazowych i klimatycznych,</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#StanisławKowalski">— rozwój leśnictwa jako źródła surowca dla przemysłu i regulowania bilansu wodnego,</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#StanisławKowalski">— rozwój hodowli zwierząt gospodarskich i produkcji warzywniczo-sadowniczej — jako podstawowe kierunki wytwórczości rolniczej na tych obszarach.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#StanisławKowalski">Celem mojego wystąpienia będzie omówienie niektórych elementów funkcji dotyczących gospodarki wodnej i produkcji sadowniczej.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#StanisławKowalski">Szybko rozwijający się przemysł, a także stale postępująca intensyfikacja rolnictwa, powodują, że krajowy bilans wodny jest z trudem równoważony. Na terenach górskich występują znaczne zasoby wody, przeto konieczne jest racjonalne nimi gospodarowanie. Wybudowane już i projektowane zbiorniki wodne przyczyniają się do rozwiązania bilansu wodnego w kraju, dając równocześnie znaczne ilości energii elektrycznej oraz umożliwiając ochronę gór i pogórza od często występujących klęsk powodzi. Jednakże najważniejszą rolę w regulowaniu naturalnego obiegu wody spełniają lasy zajmujące 40% powierzchni regionu krakowskiego, 50% rzeszowskiego i 60% województwa katowickiego. Las jest regulatorem temperatury, magazynuje zapasy wilgoci, reguluje odpływy oraz ma poważną rolę w walce z erozją gleby. Względy natury gospodarczej uzasadniają więc potrzebę dalszego zwiększenia lesistości terenów górskich przez zalesianie enklaw, słabych produkcyjnie gruntów rolnych, nieużytków i wysoko położonych gruntów po opuszczonych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#StanisławKowalski">Wśród krajów europejskich Polska posiada bardzo małe zasoby wodne, średnio na mieszkańca przypada 1 600 m3 rocznie. Rozmieszczenie zasobów wodnych na terenie kraju jest zróżnicowane, nie zawsze pokrywające się z dużą koncentracją wodochłonnych zakładów przemysłowych i skupisk miejskich, co powoduje występowanie deficytu wody. Szczupłość zasobów wodnych pogarsza w coraz większym stopniu ich silne zanieczyszczanie. W niektórych regionach kraju obserwuje się również zanik wody na skutek działalności górniczej. Typowym przykładem występowania trudności w zaopatrzeniu w wodę na skutek zanieczyszczenia może być region śląsko-krakowskiego okręgu przemysłowego. Szczególnie dotkliwie odczuwalne jest to w latach suchych, które na przestrzeni ostatniego 25-lecia wystąpiły aż 10-krotnie.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#StanisławKowalski">Fakty te świadczą o pilnej potrzebie racjonalnego gospodarowania wodą, co nie jest możliwe bez przyspieszenia inwestycji w zakresie zwiększania zasobów wody i oczyszczania ścieków.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#StanisławKowalski">Ogólna pojemność zbiorników wodnych jest bardzo mała w stosunku do potrzeb i wynosi około 4% średniego rocznego odpływu rzek.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#StanisławKowalski">Jednym z pierwszoplanowych zadań jest zwiększenie tempa budowy zbiorników wielozadaniowych, zwłaszcza w południowych regionach kraju, gdzie występuje duża ilość wody, ale nierównomiernie w czasie. Rzeki górskie charakteryzują się wysokimi, szkodliwymi wezbraniami powodziowymi i zwykle długimi stanami niskimi. Przechwycenie tych przepływów przez zbiorniki umożliwia racjonalne wykorzystanie tej wody i równocześnie chroni przed powodzią tereny położonej poniżej.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#StanisławKowalski">Straty powodziowe w kraju w latach 1970–1972 wyniosły około 5,5 mld zł, z tego na województwo krakowskie przypadło 3,5 mld zł, tj. przeszło 60%.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#StanisławKowalski">Dla zabezpieczenia potrzeb wodnych okręgu krakowskiego i katowickiego oraz ochrony przeciwpowodziowej konieczne jest wybudowanie trzech zbiorników wodnych na Skawie, Rabie i Dunajcu. Istniejące zbiorniki na Sole, Tresnej i Porąbce na Dunajcu, w Rożnowie i Czchowie oraz na Wiśle w Goczałkowicach nie dają możliwości racjonalnego gospodarowania wodą, jak i nie chronią regionów przed powodziami.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#StanisławKowalski">Dla uchronienia regionu krakowskiego przed powodziami potrzebna jest rezerwa powodziowa w zbiornikach około 500 mln m3, podczas gdy obecnie zbiorniki wodne mają w sumie około 125 mln m3 rezerwy powodziowej. Brak odpowiedniej retencji jest m.in. przyczyną powstawania niszczycielskich powodzi.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#StanisławKowalski">W latach 1958–1972 na gospodarkę wodną w regionie, tj. na budowę zbiorników, regulację rzek i potoków górskich oraz odbudowę i budowę obwałowań wydatkowano około 3,5 mld zł, co stanowiło połowę wartości szkód, jakie w tym okresie poniósł rejon w gospodarce wskutek powodzi. Przyznane środki na usuwanie skutków powodzi nie zawsze dawały możliwość koncentracji robót i zostawały rozłożone na lata następne.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#StanisławKowalski">Powodzie następujące kolejno po sobie pogłębiały nie usunięte straty i wyrządzały nowe szkody. Ochrona przeciwpowodziowa regionu krakowskiego i poprawa bilansu wodnego dla okręgu katowickiego nakazują pilne uregulowanie gospodarki wodnej na górnej Wiśle i jej prawobrzeżnych dopływach, a zwłaszcza na rzekach Sole, Skawie, Rabie i Dunajcu.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#StanisławKowalski">W programie regulacji wodnych należałoby dążyć do osiągnięcia następujących celów:</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#StanisławKowalski">1) wyrównania przepływu rzek wód górskich, które charakteryzują się gwałtownymi, dużymi wezbraniami, jak również dużymi niżówkami (rozpiętość przepływów najniższych do najwyższych wynosi około 1 :1000),</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#StanisławKowalski">2) zabezpieczenia terenów dolin górskich i podgórskich przed powodzią przez regulację rzek i potoków zarówno zabudową techniczną, jak i biologiczną,</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#StanisławKowalski">3) ochrony terenów nizinnych przez budowę nowych obwałowań i modernizację istniejących,</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#StanisławKowalski">4) wprowadzenia nowoczesnej osłony hydro-meteorologicznej, a zwłaszcza wyposażenia służb w nowoczesny sprzęt łączności oraz aparaturę do elektronicznego przetwarzania danych i automatycznej informacji,</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#StanisławKowalski">5) zabezpieczenia odpowiednich nakładów inwestycyjnych i potencjału wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#StanisławKowalski">Dla osiągnięcia wspomnianych celów niezbędna jest budowa nowych zbiorników wielozadaniowych w Czorsztynie, Dobczycach oraz w Świnnej Porębie. Koszt budowy zbiorników w Dobczycach i Czorsztynie sięga kwoty około 5 mld zł, podczas gdy w bieżącej pięciolatce przewiduje się na ten cel zaledwie 1 mld zł. Oznacza to przesunięcie robót i wykonanie zadań po roku 1975, a oddanie zbiorników do eksploatacji po 1980 roku.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#StanisławKowalski">Ponadto dla gospodarki regionu i kraju istnieje pilna potrzeba budowy trzeciego zbiornika wodnego na rzece Skawie w Świnnej Porębie lub Godzisku. Zbiornik ten posiadałby znaczenie wielofunkcyjne jako ochrona doliny Skawy przed powodzią, retencja pozwalająca na polepszenie zaopatrzenia w wodę terenów krakowskiego i katowickiego, a także jako zabezpieczenie wyrównania przepływów na Wiśle. Biorąc pod uwagę zadania, jakie miałby spełniać zbiornik w Świnnej Porębie, celowe jest skrócenie terminu opracowania założeń techniczno-ekonomicznych, tak aby można było przystąpić do realizacji najpóźniej po roku 1976. Na rozpoczęcie w roku 1975 robót przygotowawczych, w tym robót kolejowych, drogowych, budowy zaplecza, przemieszczenia ludności wraz z gospodarstwami, należałoby przewidzieć w bieżącym planie 5-letnim nakłady około 100 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#StanisławKowalski">Wysoka Izbo! Dla ochrony przeciwpowodziowej terenów górskich oraz przeciwdziałania szybkiemu zamulaniu istniejących zbiorników wodnych konieczne jest zwiększenie tempa robót regulacyjnych na rzekach i potokach.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#StanisławKowalski">Województwo krakowskie posiada najbardziej rozwiniętą w kraju sieć rzek i potoków. Doliny rzeczne stanowią niejednokrotnie jedyne tereny dla budownictwa, komunikacji i są jednocześnie zapleczem dla rekreacji i turystyki. Dotychczas uregulowano około 1 900 km ciągów rzek i potoków, a pozostało do uregulowania ponad 2 000 km. Przyjmując przeciętny koszt regulacji, potrzebne nakłady inwestycyjne na regulację określa się na około 10 mld zł. Utrzymanie dotychczasowego tempa dynamiki nakładów na wykonawstwo w tym zakresie (około 200 mln zł w 1972 r.) spowoduje, że dopiero za około 35–40 lat zakończy się niezbędną regulację rzek i potoków.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#StanisławKowalski">Ważnym elementem w funkcjonowaniu gospodarki wodnej rzek na odcinkach nizinnych jest ochrona przeciwpowodziowa w postaci obwałowań. Istniejący system obwałowań jest niewystarczający i przestarzały. Ostatnie powodzie wykazały, że duża część obwałowań rzek obliczona była na mniejsze przepływy 1 obecnie nie gwarantuje ochrony terenów niżej położonych. Zachodzi zatem pilna potrzeba budowy nowych obwałowań na długości około 260 km i przebudowy istniejących wałów ochronnych na długości 350 km. Łączny koszt robót w tym zakresie wynosi około 2 mld zł. W latach 1966–1970 wydatkowano na ten cel zaledwie 146 mln zł. Po powodzi w 1970 r. nastąpił pewien wzrost nakładów na ten cel, głównie kosztem ograniczenia prac melioracji gruntów, co z punktu widzenia intensyfikacji produkcji rolniczej nie było w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#StanisławKowalski">W celu prawidłowego zabezpieczenia województwa przed skutkami powodzi oraz racjonalnej gospodarki zasobami wodnymi Komitet Wojewódzki PZPR i Prezydium WRN w Krakowie opracowały perspektywiczny program, który przewiduje zwiększenie tempa prac i nakładów inwestycyjnych na całą gospodarkę wodną w regionie. Przedstawiając pobieżnie i fragmentarycznie aktualną sytuację w zakresie gospodarki wodnej, proszę w imieniu Krakowskiego Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego o zlecenie zbadania tego ważnego problemu i przedsięwzięcie takich kroków i środków, które zabezpieczą tereny przed powodziami, spowodują racjonalną gospodarkę zasobami wody i pełne zaspokojenie potrzeb rolnictwa i przemysłu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#StanisławKowalski">Wysoki Sejmie! Nie będę podkreślać, że woda jako podstawowy składnik przyrody i surowiec produkcji jest niepomnażalna i nie może być niczym zastąpiona. Gospodarka zasobami wodnymi należy obecnie do najtrudniejszych i najpilniejszych zadań człowieka.</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#StanisławKowalski">Zakładany w perspektywicznym programie rozwoju rolnictwa znaczny wzrost produkcji wymaga dostarczenia wszystkich niezbędnych do tego środków i surowców w znacznie większych niż dotychczas ilościach. Woda jest jednym z podstawowych surowców, od których zależy bezpośrednio poziom produkcji roślinnej i zwierzęcej. Od sposobu zaopatrywania w wodę wsi i uspołecznionych gospodarstw zależą nie tylko rozmiary i efektywność hodowli zwierząt gospodarskich. Woda ma ponadto decydujący wpływ na stan higieniczno-sanitarny wsi i zdrowotny ludności oraz na procesy mechanizacji pracy w rolnictwie oraz stan ochrony przeciwpożarowej.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#StanisławKowalski">Mimo, że w ostatnich latach osiągnięto pewien postęp w zaopatrzeniu rolnictwa i wsi w wodę, to jednak aktualny stan w tej dziedzinie w Polsce należy uznać za bardzo niezadowalający, nie odpowiadający wymogom rozwiniętej produkcji rolnej i socjalistycznym stosunkom społecznym.</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#StanisławKowalski">Jak wynika z ostatniego okresowego spisu urządzeń zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę, przeprowadzonego przez GUS — znajduje się jeszcze około 6 tys. wsi, w których występuje uciążliwy niedobór wody, w tym w 735 wsiach notowany jest stały niedobór wody.</u>
          <u xml:id="u-16.33" who="#StanisławKowalski">Na wsi dominuje indywidualny system zaopatrywania się w wodę, przy czym 90% gospodarstw indywidualnych czerpie wodę bezpośrednio ze studni, a więc w sposób prymitywny, pracochłonny i niehigieniczny. Tylko około 9% gospodarstw indywidualnych jest zaopatrywanych w wodę za pomocą urządzeń wodociągowych. Lepiej przedstawia się sytuacja w zakresie zaopatrzenia w wodę w uspołecznionych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-16.34" who="#StanisławKowalski">Bardzo zła sytuacja panuje na wsi w zakresie odprowadzania i oczyszczania ścieków. Urządzenia kanalizacyjne znajdują się tylko w niewielu uspołecznionych gospodarstwach rolnych i w pojedynczych wsiach.</u>
          <u xml:id="u-16.35" who="#StanisławKowalski">Z przedstawionego stanu wynika, że nasze potrzeby w zakresie pełnego i nowoczesnego zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę są ogromne. Cieszyć może fakt, że resort rolnictwa opracował i przedłożył do zatwierdzenia Biura Politycznego i Rządu program poprawy i rozwiązania tego ważkiego problemu. Opracowania prognostyczne podają, że w skali kraju konieczne są na ten cel nakłady około 185 mld zł, w tym 100 mld zł — na budowę urządzeń zakładowego zaopatrzenia w wodę uspołecznionych gospodarstw rolnych i zbiorowego zaopatrzenia w wodę wsi. W 20 tysiącach wsi, obejmujących 60% zagród chłopskich i około 3 700 uspołecznionych gospodarstw rolnych, pożądane jest wybudowanie wodociągów zbiorowych lub zakładowych. Realnie patrząc, uzyskanie nakładów inwestycyjnych na rozwiązanie problemu pełnego i nowoczesnego zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę, nawet przy bardzo dużym nasileniu inwestowania, jest na miarę co najmniej jednego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-16.36" who="#StanisławKowalski">Perspektywiczny program działania do 1985 r. oprócz określenia przewidzianych środków inwestycyjnych, został skoordynowany z możliwościami i planami rozbudowy przemysłu wytwarzającego materiały i urządzenia stosowane przy budowie obiektów inwestycyjnych zaopatrzenia w wodę. Należy uznać jako w pełni uzasadnione zgłaszane postulaty znowelizowania przepisów prawnych, na których obecnie opiera się działalność w zakresie zaopatrywania rolnictwa i wsi w wodę, jak np. przepisów o warunkach włączania zadań do planów inwestycyjnych, o obliczaniu środków partycypacji, o ustaleniu opłat za pobieraną wodę, o konserwacji urządzeń i innych. Zagadnienia te budziły dotychczas zastrzeżenia ludności oraz jednostek inwestujących.</u>
          <u xml:id="u-16.37" who="#StanisławKowalski">Realizowane w przyszłości inwestycje zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę będą zbliżone do inwestycji powszechnej elektryfikacji wsi. Uzasadnia to przetransponowanie na omawianą dziedzinę sprawdzonych w praktyce zasad działania stosowanych przy elektryfikacji wsi, co ostatnio często jest postulowane. Moim zdaniem, w pierwszej kolejności należałoby opracować program pomocy państwa dla tych wsi, które trwale odczuwają brak wody, a w tym i dla wsi pozbawionych wody na skutek robót geologiczno-górniczych.</u>
          <u xml:id="u-16.38" who="#StanisławKowalski">Wysoki Sejmie! Produkcja ogrodnicza stanowi w regionie krakowskim jedną z głównych gałęzi produkcji rolnej i zajmuje 3,9% użytków rolnych. W produkcji ogrodniczej dominującą rolę ma sadownictwo skoncentrowane w południowej części województwa. Rejon ten został określony mianem „bazy podkarpackiej”.</u>
          <u xml:id="u-16.39" who="#StanisławKowalski">Tereny „bazy podkarpackiej” cechuje rozdrobnienie gospodarstw indywidualnych o przewadze gleb IV, V i VI klasy. Rolnicy-sadownicy począwszy od 1965 r. sami rozpoczęli organizowanie tzw. sadów zblokowanych. Formy organizacji sadów zblokowanych polegają na tym, że kilkunastu rolników mających grunty obok siebie zakłada wspólny sad, w którym są najlepsze odmiany drzew. Sady te obejmowano kontraktacją spółdzielni ogrodniczej, która gwarantowała opiekę agrofitosanitarną oraz odbiór owoców. Forma organizacji zakładania sadów zblokowanych udowodniła, że możliwe jest podniesienie na wyższy poziom hodowli drzew i krzewów owocowych.</u>
          <u xml:id="u-16.40" who="#StanisławKowalski">W wyniku kilkuletniej działalności rolników-sadowników — zdołano założyć 40 sadów zblokowanych o powierzchni około 500 ha w takich powiatach, jak: Nowy Sącz, Limanowa, Brzesko, Tarnów, Myślenice i powiat Kraków. Wszyscy współwłaściciele sadów zblokowanych korzystali z 50-procentowej dotacji rad narodowych, spółdzielni ogrodniczej na założenie i urządzenie sadów zblokowanych. Dla sadów zblokowanych zabezpieczono maszyny i narzędzia do upraw i pielęgnacji drzew oraz aparaturę i środki do walki z chorobami i szkodnikami.</u>
          <u xml:id="u-16.41" who="#StanisławKowalski">Zapoczątkowana akcja rozwoju nowoczesnego sadownictwa będzie nadal kontynuowana w województwie krakowskim i należałoby tę formę upowszechniać, dla dobra rozwoju sadownictwa, na innych terenach kraju.</u>
          <u xml:id="u-16.42" who="#StanisławKowalski">Najważniejszym jednak, a dotychczas nie rozwiązanym problemem nowo założonych sadów zblokowanych jest budowa przechowalni i zbiorników wodnych oraz dróg dojazdowych. W celu koordynacji tych przedsięwzięć podjęta zostanie uchwała Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Krakowie zatwierdzająca „bazę podkarpacką” i jej program rozwoju do roku 1985. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.43" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Krystyna Błaszyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaBłaszyk">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W dzisiejszej debacie sejmowej poruszane są problemy dalszej intensyfikacji produkcji roślinnej i zwierzęcej. W związku z tym chciałabym przedstawić niektóre problemy związane z produkcją drobiarską. Moim zdaniem, jest to niezwykle istotny problem związany z dalszą poprawą zaopatrzenia rynku w mięso oraz ewentualnym eksportem, jeżeli byłby opłacalny. Drobiarstwo jest bowiem taką dziedziną produkcji rolnej, która w najkrótszym okresie może dostarczyć społeczeństwu wysokowartościowego białka zwierzęcego. Tymczasem w porównaniu do osiągnięć innych krajów produkcja drobiarska w Polsce jest poważnie opóźniona. Chociaż ostatnio w tej dziedzinie produkcji osiągnięto pewien postęp, to nadal jeszcze spożycie mięsa drobiowego jest u nas bardzo niskie w stosunku do wzrastających potrzeb społeczeństwa, jak również do możliwości produkcyjnych naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KrystynaBłaszyk">Obecnie statystyczny obywatel naszego kraju spożywa rocznie około 4 kg mięsa drobiowego, podczas gdy na Węgrzech — 16 kg, a w niektórych wysoko rozwiniętych krajach — aż 23 kg. Mięso drobiowe w tych krajach jest mięsem najtańszym.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#KrystynaBłaszyk">W krótkim wystąpieniu nie chcę poruszać ogólnie znanych fachowcom przyczyn słabego postępu produkcji drobiarskiej w Polsce. Na niektóre z nich chciałabym jednak zwrócić uwagę. Jeśli chodzi np. o produkcję brojlerów — to na każdym jej etapie istniały niedociągnięcia. Niedociągnięciem takim była niska wartość genetyczna materiału wyjściowego, niedostateczna jakość pełnoporcjowych mieszanek pasz przemysłowych oraz nieodpowiednie warunki środowiskowe. Skutkiem tych niedociągnięć są duże koszty produkcji, które pociągają za sobą wysoką cenę detaliczną mięsa drobiowego. O ile sprawy wartości genetycznej i poprawa warunków środowiskowych w świetle decyzji państwowych ulegają generalnej poprawie, to w dalszym ciągu pozostaje otwarta sprawa zapewnienia dobrej paszy i sprzętu drobiarskiego. Te dwa ostatnie problemy należałoby w najbliższym czasie konsekwentnie rozwiązywać.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#KrystynaBłaszyk">Mieszanki paszowe powinny być granulowane, a jakość ich powinna być gwarantowana.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#KrystynaBłaszyk">Zdaniem wszystkich hodowców drobiu, z którymi omawiałam sprawę jakości mieszanek, konieczne jest wyodrębnienie kilku wytwórni paszowych do wyłącznej produkcji pasz drobiowych. Również ważnym zadaniem jest rozpoczęcie produkcji właściwego sprzętu drobiarskiego. Na obecnym etapie nie możemy pozwolić sobie na niszczenie paszy, które spowodowane jest stosowaniem w kurnikach prymitywnych koryt. Uruchomienie produkcji nowoczesnego sprzętu do wyposażenia kurników i brojlerni staje się zadaniem bardzo istotnym i ważnym, jeżeli chcemy na szerszą skalę rozwijać produkcję drobiarską. Szerokie rzesze hodowców powinny mieć możliwość nabycia tego sprzętu w gminnych spółdzielniach.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#KrystynaBłaszyk">Nie można zapominać o tym, że musimy odpowiedzieć na pytanie społeczeństwa — kiedy mięso drobiu będzie tańsze i powszechnie dostępne, podobnie jak w innych krajach. Moim zdaniem, będzie to wkrótce realne, jeżeli rozwiązane zostaną poruszane przeze mnie problemy.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#KrystynaBłaszyk">W produkcji drobiarskiej występują również inne trudności. Bardzo skomplikowany jest problem produkcji jaj, organizacji hodowli oraz skupu i zbytu surowca. Obok rejonów odczuwających niedobór jaj, są rejony posiadające poważne ich nadwyżki. Na przykład woj. poznańskie, które mam zaszczyt reprezentować, posiadało w 1972 r. nadwyżkę około 100 mln jaj przeznaczonych do konsumpcji. Handel, zwłaszcza miejski, nie zawsze dysponuje świeżymi jajami. Ogólnie dostępne są jaja chłodnicze i wapienne, a te, które sprzedaje się jako świeże są przechowywane często od 2 do 4 tygodni. Trudno się dziwić, że takiej niskiej wartości jaja są niechętnie nabywane przez konsumentów naszych miast.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#KrystynaBłaszyk">W celu zlikwidowania tych nieprawidłowości konieczne jest, moim zdaniem, usprawnienie i skrócenie drogi: producent — skup — konsument. Dane statystyczne wykazują, że ilość jaj spożywanych przez nasze społeczeństwo jest mała i znacznie odbiega od średniej konsumpcji w krajach uprzemysłowionych. Należy się wobec tego zastanowić, czy cena detaliczna jaj znajduje swoje uzasadnienie. Korekta cen powinna na pewno dotyczyć jaj chłodniczych. Dla przedsiębiorstw drobiarskich korzystniejsza jest sprzedaż jaj po niższej cenie niż ponoszenie wysokich kosztów przechowywania. Proponuję, ażeby Rząd rozważył możliwość przekazania wojewódzkim komisjom cen decyzji w sprawie sezonowych obniżek cen skupu i zbytu jaj konsumpcyjnych, która dotychczas jest w gestii Państwowej Komisji Cen. Zapewniłoby to prawidłową gospodarkę cennym surowcem w zależności od warunków lokalnych, które przecież są różne dla każdego województwa.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#KrystynaBłaszyk">Sygnalizuję jeszcze jedno, niezmiernie ważne zagadnienie. Od wielu lat gospodynie wiejskie nabywają pisklęta w zakładach wylęgowych. Zapewnia to wysoką nośność i zdrowotność stada. Najchętniej gospodynie nabywają pisklęta będące wynikiem krzyżowania ras kur zarodowych hodowanych w Polsce. Jednak na obecnym etapie rozwoju drobiarstwa w Polsce poziom hodowli drobiu zarodowego jest jeszcze niewystarczający. Fermy starego typu są niedoinwestowane, stąd prowadzone w nich prace hodowlane pozostają w tyle za osiągnięciami ferm zagranicznych. W ostatnich latach wiele ferm zarodowych z różnych przyczyn zlikwidowano. W związku z tym wielu hodowców wiejskich nie ma odpowiednich warunków do rozwoju produkcji drobiarskiej. Jak wiadomo, 95% skupu jaj spożywanych pochodzi z gospodarstw rolnych, a nie z ferm przemysłowych. Niedostateczne też są prace, które w krótkim czasie zagwarantowałyby poprawę hodowli drobiu.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#KrystynaBłaszyk">Apeluję więc na zakończenie mojego wystąpienia do wszystkich odpowiedzialnych za produkcję drobiarską — o poczynienie konkretnych kroków zmierzających do utworzenia nowoczesnych ferm zarodowych. Utworzenie tego typu obiektów zagwarantuje wysoką jakość kur niosek zarówno w drobnych gospodarstwach wiejskich, jak i w specjalistycznych fermach towarowych.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#KrystynaBłaszyk">Intensyfikacja produkcji drobiarskiej przyczyni się, moim zdaniem, do wykorzystania i uruchomienia rezerw produkcyjnych, zwłaszcza w drobnych gospodarstwach chłopskich. Dostarczenie tym gospodarstwom odpowiedniego materiału wyjściowego do rozwinięcia produkcji drobiarskiej, dostarczenie pasz przemysłowych, zapewnienie odpowiedniego instruktażu i doradztwa fachowego — pozwoliłoby na zwiększenie produkcji drobiarskiej, stworzyłoby również możliwości rozwoju specjalizacji i kooperacji w tej dziedzinie. Niejednokrotnie występowały już w tej sprawie koła gospodyń wiejskich, postulując np. utworzenie wspólnych wylęgarni piskląt, co już w niektórych powiatach zostało zrealizowane i daje dobre efekty.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#KrystynaBłaszyk">W okresie ostatnich 2 lat kierownictwo partii i Rządu podjęło wiele uchwał korzystnych dla rolnictwa. Wieś z ogromnym zadowoleniem przyjęła te decyzje. W rezultacie tego aktywność produkcyjna i społeczna rolników ogromnie wzrosła.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#KrystynaBłaszyk">Jako kobieta wiejska i rolniczka — chciałam serdecznie z tego miejsca podziękować kierownictwu partii i Rządu za wszystko, co w ostatnim czasie zrobiono dla wsi.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#KrystynaBłaszyk">My, rolnicy, postaramy się dać maksimum wysiłku, ażeby zadania rolnictwa w pełni wykonać i dać społeczeństwu więcej żywności.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Tadeusz Czwojdrak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszCzwojdrak">Wysoki Sejmie! Wyznaczone na bieżące pięciolecie zadanie dla rolnictwa — ponad 2-krotnego zwiększenia dynamiki wzrostu produkcji w porównaniu z ubiegłą pięciolatką — jest z powodzeniem realizowane. Wyprzedzające efekty produkcyjne ostatnich dwóch lat, zwłaszcza w produkcji zwierzęcej, uzasadniają coraz powszechniejszą opinię o jeszcze większych możliwościach produkcyjnych naszego rolnictwa. Stanowiły one też przesłankę do opracowania planu gospodarczego na 1973 rok.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszCzwojdrak">Realizowana jest zawarta w uchwale VI Zjazdu partii i akcentowana także w planie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju — teza, że rolnictwo polskie, podobnie jak inne gałęzie gospodarki narodowej, nie może stawiać sobie ograniczonych celów wzrostu. Rozwój społeczeństwa, jego wzrost ilościowy i potrzeba zaspokajania coraz wyższych wymagań powodują, że wzrost produkcji rolnej jest pilną koniecznością społeczną i gospodarczą, tym bardziej, że rolnictwo nie zaspokaja jeszcze wystarczająco potrzeb żywnościowych naszego społeczeństwa. Dlatego też utrzymuje się uzupełniający import.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszCzwojdrak">Istniejące rezerwy produkcyjne, o których niejednokrotnie była mowa, sprowadzają się w rolnictwie do kilku zasadniczych spraw. Dotyczą one m.in. nierównomiernego wykorzystania produkcyjności ziemi i znacznego jeszcze zatrudnienia w rolnictwie, co sprawia, że jeden zatrudniony w tej gałęzi gospodarki narodowej produkuje żywność dla sześciu obywateli. Dla poparcia twierdzenia o nierównomiernym wykorzystaniu produkcyjności ziemi posłużyć się można porównawczą oceną wzrostu plonów zbóż w ostatnich 10 latach, z której wynika, że blisko połowa województw nie uzyskała w tym czasie średniokrajowego przyrostu, wynoszącego około 70 kg z 1 ha. Taka sama liczba województw, zajmujących około 54% ogólnej powierzchni gruntów przeznaczonych pod uprawę zbóż wykazała o 0,5 do 5,5 q z ha mniejsze plony od średniej krajowej. Spowodowało to niewyprodukowanie około 900 tys. ton zbóż. Stanowiło też ponad 16% dokonanego skupu i ponad 30% importu zbóż w 1971 roku. Podobne rozbieżności znajdujemy również w poziomie produkcji zwierzęcej. Niższa od średniej krajowej liczba zwierząt gospodarskich przypadających na 100 ha użytków rolnych dotyczy głównie województw wykazujących wolniejsze tempo przyrostu produkcji roślinnej. Gdyby te województwa osiągnęły w tym zakresie poziom nawet z 1971 r. — stan pogłowia bydła zwiększyłby się o co najmniej 500 tysięcy sztuk, a trzody chlewnej o około 1,5 mln sztuk.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszCzwojdrak">W niektórych rejonach kraju obserwuje się mniejsze zainteresowanie hodowlą bydła, a zwłaszcza krów, w gospodarstwach o mniejszej powierzchni użytkowej. Podobnie dynamika przyrostu pogłowia trzody chlewnej zwiększa się z reguły w miarę wzrostu obszaru gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszCzwojdrak">Są to niektóre tylko przykłady wskazujące na istniejące rezerwy i na nienadążające jeszcze za potrzebami efekty gospodarowania. Nawet w ostrożnej ocenie nie wykorzystanych możliwości — przy uwzględnieniu pewnych różnic przyrodniczych i wynikających ze struktury agrarnej — trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zabezpieczone są w coraz większym stopniu podstawowe warunki sprzyjające wzrostowi produkcji. Przyczynia się do tego stosowanie wysokich dawek nawozów mineralnych, regulowanie stosunków wodnych, wprowadzenie nowych intensywnych odmian roślin uprawnych, ras zwierząt gospodarskich i rozwój usług mechanizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszCzwojdrak">Można jeszcze tylko wyrazić poparcie dla zapowiadanego zaostrzenia środków administracyjnych i ekonomicznych w stosunku do tych producentów, których gospodarstwa nie dorównują wymaganemu poziomowi produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszCzwojdrak">Głównym zadaniem rolnictwa jest i będzie produkcja żywności. Dlatego wielkości zamierzonej produkcji wyznaczać będzie przewidywany wzrost ludności, zmiany w strukturze zatrudnienia i powodowane tym, zwiększające się zapotrzebowanie przede wszystkim na produkty pochodzenia zwierzęcego. Na rozmiary i kierunki produkcji zwierzęcej wpływać będzie wzrost stopy życiowej, ściśle skorelowany z udziałem produktów zwierzęcych w ogólnym spożyciu, jak i zmiany w kształtowaniu się struktury spożycia produktów zwierzęcych oraz możliwości eksportowe. Konieczny wzrost produkcji zwierzęcej można osiągnąć przez zwiększenie stanu pogłowia zwierząt, jak i przez podniesienie ich produkcyjności. Oznacza to, że rozwój ten powinien być uzależniony od wpływu nauki. Problem nabiera zrozumiałej ostrości wobec uzasadnionego potrzebami praktyki nacisku na skracanie czasu opracowania tematów naukowych i nadania im konkretnego kształtu użytkowego, a co się z tym wiąże wdrożenia do praktyki, zwłaszcza masowej. Szeroka tematyka obejmuje zagadnienia całego cyklu produkcyjnego we wszystkich stadiach jego organizacji.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#TadeuszCzwojdrak">Niewątpliwie największe zadania ma nauka polska w zakresie opracowania hodowli nowych ras zwierząt, względnie poprawienia i przystosowania istniejących w kierunku pożądanym przez konsumpcję.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#TadeuszCzwojdrak">Duże rezultaty o gospodarczym znaczeniu osiągnięto dotychczas w badaniach nad krzyżowaniem bydła rasy n.b.c. z rasami mięsnymi. Pozwala to na osiągnięcie większych przyrostów i poprawę wartości rzeźnej naszego bydła. Wprowadzenie do praktyki surowic dla określenia grup krwi u bydła, trzody chlewnej i koni umożliwiło szczegółową kontrolę zwierząt hodowlanych pod względem genetycznym. Kontrola taka prowadzona w stacjach inseminacji krów doprowadziła do podniesienia ogólnej zawartości tłuszczu w mleku, zwiększając — jak się szacuje — jego wartość o około 2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#TadeuszCzwojdrak">Prace w zakresie hodowli owiec umożliwiły udoskonalenie ras tych zwierząt i stworzenie nowej udoskonalonej rasy. Daje to duże możliwości wzrostu produkcji kierowanej na potrzeby krajowe i eksport.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#TadeuszCzwojdrak">W wyniku prac hodowlanych poprawiono też efekty w chowie trzody chlewnej przez zwiększenie przyrostów dziennych, skrócenie czasu tuczu i racjonalniejsze zużycie pasz. Analiza efektów ekonomicznych, dotycząca czasokresu tuczu i ciężaru produkcyjnego, wskazuje na korzyści wynikające z produkcji tuczników o ciężarze optymalnym 120 kg.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#TadeuszCzwojdrak">Podane nieliczne przykłady prac badawczych wskazują na udział nauki w zakresie zwiększenia produkcji zwierzęcej. Od postępu w pracy hodowlanej zależeć będzie dalsze podniesienie poziomu produkcji w chowie masowym. Istnieje przy tym potrzeba zorganizowania i ukierunkowania wszystkich instytucji współpracujących z hodowlą, by koncentrując środki — uzyskać jeszcze większe efekty produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#TadeuszCzwojdrak">Przedmiotem zainteresowania nauki są także sprawy organizacji produkcji z punktu widzenia jej integracji z przemysłem przetwórczym.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#TadeuszCzwojdrak">Dotychczasowe powiązania są bardzo luźne. System taki jest znany za granicą. Można by też tu posłużyć się przykładem organizacji produkcji cukru w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#TadeuszCzwojdrak">Trzeba też wspomnieć o opracowanej nowej metodzie oceny poubojowej żywca wieprzowego przy pomocy określenia ciężaru właściwego. Jest ona mniej kosztowna, a bardziej wydajna i poprawna niż stosowana dotychczas. Wywołała zainteresowanie za granicą.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#TadeuszCzwojdrak">Nauka i praktyka wypracowują skutecznie nowoczesne, na dużą skalę — technologie produkcji, zapewniające wysokie efekty produkcyjne i ekonomiczne. Pozostała jednak jeszcze stara technologia i rozdrobniony chów zwierząt w podstawowej części rolnictwa — w gospodarstwach chłopskich, w których dominuje praca żywa. Zapowiedzią zmian i w tym sektorze jest proponowana i rozwijana na szerszą skalę kooperacja gospodarstw indywidualnych w zakresie produkcji zwierzęcej z gospodarstwami państwowymi, spółdzielczymi i kółkami rolniczymi. I tu nauka powinna jak najszybciej zająć się opracowaniem i wdrożeniem właściwych form organizacyjnych tej kooperacji z szeroko pojętą specjalizacją gospodarstw chłopskich i skalą produkcji zapewniającą efekty ekonomiczne i socjalne.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#TadeuszCzwojdrak">Istnieje potrzeba organizacji produkcji w poszczególnych wsiach, która obejmie wszystkie sektory pod nadzorem dobrze wykwalifikowanej gminnej służby rolnej. I w tym wypadku rola nauki sprowadza się do poprawnego rozwiązania takich problemów, jak: zarządzanie, odpowiedzialność, rozliczenia i zabezpieczenie powiązań umownych kooperujących i przejmujących skooperowaną produkcję. Przy rozwiązywaniu tych problemów konieczny jest udział ekonomistów, specjalistów rolnictwa, prawników i socjologów. W wielu wypadkach trwałość poszczególnych form kooperacji zależeć będzie od elementów socjologicznych i korzyści socjalnych traktowanych na równi z ekonomicznymi. Inicjatywę powołania takich zespołów badawczo-wdrożeniowych interdyscyplinarnych podejmuje uczelnia, w której pracuję. Wszechstronne opracowanie tych zagadnień, na przykładzie wyznaczonych wiodących gmin, przyspieszyłoby z pewnością racjonalizację produkcji — z korzyściami gospodarczymi. Dałoby to też okazję do praktycznego, szerszego zastosowania jeszcze nie w pełni wykorzystanych osiągnięć nauki. Łączy się z tym konieczność stałego postępu wiedzy rolniczej, której powiązania z praktyką produkcyjną muszą być tym ściślejsze im wyższy jest poziom produkcji.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#TadeuszCzwojdrak">Wysoki Sejmie! Polityka państwa wynikająca z postanowień VI Zjazdu naszej partii znajduje szerokie poparcie licznej rzeszy producentów w rolnictwie, czego najlepszym wyrazem są wyniki produkcyjne o niespotykanej dotąd dynamice wzrostu — także przy udziale nauki.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#TadeuszCzwojdrak">Polityka ta znajduje też pełną aprobatę całego naszego społeczeństwa, które zainteresowanie rolnictwem wiąże z możliwościami dalszej szybkiej poprawy swego bytu.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jerzy Hagmajer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyHagmajer">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym wykorzystać okazję dyskusji nad perspektywami rozwoju rolnictwa w naszym kraju dla zwrócenia uwagi obywateli posłów na ochronę zdrowia ludności wiejskiej, gdyż ma to zasadniczy wpływ na zapewnienie realizacji ambitnych planów rozwoju tej gałęzi gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyHagmajer">Pragnę podkreślić, że minęły na szczęście czasy, gdy służbą zdrowia zajmowano się głównie w okresach wzrastającej absencji chorobowej. Obecne kierownictwo naszego życia państwowego potwierdza swymi decyzjami zrozumienie faktu, że istotą działalności służby zdrowia, obok wartości humanistycznych, jest jej rzeczywiste powiązanie z produkcją i że usługi przez nią świadczone muszą być traktowane w innych kategoriach niż poprzednio stosowana identyfikacja z niezmiernie pożyteczną, ale inną przecież działalnością jednostek gospodarczych, wykonujących tzw. usługi dla ludności. Decyzje, o których mówiłem, dotyczą zwiększenia budżetu resortu zdrowia, powiększenia możliwości inwestycyjnych, podwyżki płac, wreszcie utworzenia Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, którego projekt zgłosił na ostatnim Kongresie Związków Zawodowych I Sekretarz KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JerzyHagmajer">Ogromne znaczenie ma również wprowadzenie od 1 stycznia 1972 r. uprawnienia ludności wiejskiej do bezpłatnego korzystania z powszechnych świadczeń państwowej służby zdrowia. Jak ważna jest to sprawa wystarczy przypomnieć, że udział ludności zamieszkałej na wsi w strukturze ogółu ludności naszego kraju wynosi 47,3%, zaś wagę problemu powiększa sytuacja zdrowotna wsi, specyficzne warunki bytu i pracy ludności wiejskiej oraz znaczne geograficzne rozproszenie tej ludności.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JerzyHagmajer">Ludność rolnicza zatrudniona w gospodarstwach indywidualnych uzyskała w zakresie opieki zdrowotnej prawo do:</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JerzyHagmajer">— bezpłatnego świadczenia zakładów otwartego i zamkniętego lecznictwa, pogotowia, lecznictwa sanatoryjnego dla każdego członka rodziny,</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JerzyHagmajer">— bezpłatnego przydziału przedmiotów ortopedycznych, protez zębowych, okularów itd.,</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JerzyHagmajer">— częściowo odpłatnych leków.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#JerzyHagmajer">— zwrotu kosztów przejazdu do sanatorium.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#JerzyHagmajer">Na wsi działa również opieka społeczna, udzielająca pomocy finansowej i w naturze osobom pozbawionym źródeł utrzymania, wśród których ludzie powyżej 60 roku życia stanowią około 65% wszystkich korzystających z opieki społecznej na wsi. Ważną rolę w zakresie tej opieki spełnia Polski Komitet Pomocy Społecznej, który zasługuje na pomoc zarówno instytucji, jak i indywidualną, szczególnie w zakresie pomocy społecznej wsi.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#JerzyHagmajer">Aby przedstawić konkretne propozycje, chciałbym ogólnie scharakteryzować sytuację zdrowotną na wsi i ruch naturalny ludności. Należy stwierdzić, że sytuacja zdrowotna mieszkańców wsi jest gorsza niż ludności miejskiej. Jest to zarówno skutek wielowiekowych zaniedbań, jak i zbyt powolnego rozwoju placówek służby zdrowia na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#JerzyHagmajer">Niezadowalający jest stan sanitarny wsi, zwłaszcza w zakresie zaopatrywania w wodę, usuwania nieczystości, higieny żywności i żywienia, warunków mieszkaniowych i higieny osobistej ludności. Niedostateczna jest również kultura zdrowotna społeczeństwa wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#JerzyHagmajer">Ujemny wpływ na zdrowie rolników wywiera przeciążenie pracą. Orientacyjne, nie w pełni potwierdzone oficjalną statystyką dane wykazują, że kobieta w gospodarstwie indywidualnym zatrudniona jest 4 800 godzin rocznie, a więc ponad 13 godz. na dobę, zaś zatrudnienie mężczyzn kształtuje się w granicach 3 600 godz. Negatywnie działają również czynniki meteoklimatyczne oraz konieczna mechanizacja i chemizacja rolnictwa, powodujące z każdym rokiem wzrost liczby urazów i zatruć na wsi.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#JerzyHagmajer">Gorszą sytuację zdrowotną wsi charakteryzują wybrane wskaźniki dotyczące wyższej liczby zgonów na wsi niż w mieście, wyższej liczby zgonów niemowląt, wyższe wskaźniki schorzeń układu oddechowego, chorób zakaźnych, pasożytniczych, chorób skóry, układu trawiennego.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#JerzyHagmajer">Żywiołowy proces uprzemysłowienia i urbanizacji kraju powoduje określone konsekwencje w strukturze ludności wiejskiej. Nie chcąc obciążać swego wystąpienia cytowaniem wskaźników, chciałbym stwierdzić na podstawie badań placówek naukowych, materiałów resortu zdrowia i licznych publikacji organizatorów służby zdrowia, że ludność wiejska charakteryzuje się przewagą dzieci, kobiet i starców, że odsetek mieszkańców wsi w wieku poprodukcyjnym wynosi około 14%.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#JerzyHagmajer">Zmniejszanie się przyrostu naturalnego i migracja do miast ludzi w wieku produkcyjnym uzasadnia stwierdzenie, że wieś starzeje się szybciej niż miasto. Starzenie się ludności wiejskiej i wydłużanie się przeciętnego okresu życia wpływa na zwiększenie zachorowalności i absencji chorobowej oraz na poszerzanie się potrzeb z zakresu opieki zdrowotnej w dziedzinie zapobiegania, leczenia, usług opiekuńczo-społecznych i rehabilitacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#JerzyHagmajer">Interesujące dla charakterystyki demograficznej wsi są dane Rocznika Statystycznego 1972, z których wynika, że w mieście na 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 66 osób w wieku nieprodukcyjnym, zaś na wsi — 90.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#JerzyHagmajer">Istotne są również rezultaty badań dotyczące przyrostu naturalnego — sprawy o podstawowym znaczeniu dla przyszłości naszego kraju. W 1971 r. przyrost naturalny w całym kraju kształtował się na poziomie 8,5 promille, w tym przyrost w mieście — 6,9 promille, zaś na wsi — 10,2 promille. Tak więc mieszkańcy wsi, zarówno w okresie międzywojennym, jak i powojennym, w głównej mierze decydują o przyroście ludności w Polsce. Liczba dzieci urodzonych przez kobietę na wsi wynosiła przeciętnie 4,1, przez rolniczkę — 3,4, podczas gdy na kobietę w mieście przypada 2,1 dzieci, w tym na kobietę z wyższym wykształceniem — tylko 1,2. Te dwa ostatnie wskaźniki są niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#JerzyHagmajer">Sytuacja zdrowotna ludności rolniczej ulega stałej, zdecydowanej poprawie. Decyzja przyznająca rolnikom prawo do bezpłatnego korzystania ze świadczeń służby zdrowia procesy te przyspieszy. Jest to decyzja mająca głęboki sens humanistyczny oraz poważne konsekwencje społeczne i gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#JerzyHagmajer">Wysoka Izbo! Można generalnie stwierdzić, że mimo nieprzygotowania bazy i kadry, zwiększone zadania wynikające z objęcia wsi ubezpieczeniem zdrowotnym służba zdrowia wykonała w stopniu przynajmniej dobrym. Nie jest to wystawianie cenzurek, ale ocena wynikająca ze wzrostu przyjęć w lecznictwie podstawowym i zamkniętym, ze wzrostu liczby lekarzy (prawie 400) i innych fachowych pracowników służby zdrowia, ze wzrostu badań diagnostycznych, zwiększenia liczby wiejskich ośrodków zdrowia o 5,1%. Osiągnięcia te nie powinny jednak działać usypiająco, gdyż ważkie decyzje partii i Rządu, stwarzające pomyślną atmosferę dla pracy nad ochroną zdrowia muszą być uzupełnione realizacją trudnych zadań w zakresie kadry, bazy i organizacji. Chciałbym na przykładzie rozmieszczenia kadr lekarskich w Polsce przedstawić jak trudna jest sytuacja. Ogółem liczba lekarzy w Polsce osiągnęła w 1971 r. 51 186, natomiast w pięciu miastach wydzielonych i ośmiu województwach, w których ludność wiejska stanowi poniżej 50%, zatrudnionych jest 33 487 lekarzy, podczas gdy w dziewięciu województwach z ludnością wiejską w granicach 53%–72% zatrudnionych jest 17 708 lekarzy, a więc prawie o połowę mniej, podczas gdy na wsi — tylko 3 227 lekarzy. Z tego krótkiego zestawienia wynika, że w miastach pracuje 47 959 lekarzy, zaś na wsi — 3 227. Warto również przypomnieć, że w 70 rolniczych powiatach nie tylko wskaźnik liczby lekarzy, lecz i łóżek szpitalnych jest znacznie niższy niż średnia krajowa. Równie istotne jest przypomnienie, że województwa o przewadze ludności wiejskiej miały przyznawane najniższe kredyty inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Wspomniałem, że pełne zaspokojenie potrzeb ludności wiejskiej w zakresie ochrony zdrowia sprowadza się przede wszystkim do spraw kadry, bazy i organizacji. Stan kadrowy przedstawiłem skrótowo na przykładzie lekarzy medycyny, ale podobnie negatywnie kształtują się wskaźniki zatrudnienia lekarzy stomatologów, pielęgniarek i położnych pracujących na wsi. Według opinii naukowców zajmujących się badaniem aktualnego stanu i proponowaniem rozwiązań z zakresu służby zdrowia, należy odejść od dotychczasowego sposobu obliczania optymalnych rozwiązań kadrowych w przeliczeniu liczby mieszkańców na 1 ośrodek zdrowia. Przeważająca opinia domaga się przeliczenia liczby mieszkańców wsi na jednego lekarza lecznictwa podstawowego. Badania wykazały, że proporcja ta powinna wynosić: 1 lekarz na 2,5 tys. mieszkańców wsi, co w konsekwencji określa potrzeby kadrowe na 7 tys. lekarzy, którzy powinni być zatrudnieni w wiejskich ośrodkach zdrowia, a więc prawidłowe zaspokajanie ochrony zdrowia na wsi wymaga skierowania do tej pracy jeszcze ponad 3,5 tys. lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#JerzyHagmajer">Podobny sposób obliczenia potrzeb w stosunku do liczby mieszkańców należy stosować wobec lekarzy stomatologów, pielęgniarek i położnych, opiekunów społecznych, instruktorów higieny i pracowników aptek. O sprawach tych wspominam enumeratywnie, sygnalizując tylko istniejący problem.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#JerzyHagmajer">W zakresie bazy lecznictwa należy postulować zwiększenie liczby wiejskich ośrodków zdrowia z istniejących 2 615 do 3 300, a więc konieczna jest budowa 685 nowych ośrodków. Reforma administracyjna, tworząca ośrodki gminne, wymaga tworzenia przychodni międzyrejonowych w niektórych siedzibach gmin, zwłaszcza jeśli mieszczą się one w osiedlach lub miasteczkach. Wstępna ocena określa, że w około 50 ośrodkach gminnych powinny istnieć tego rodzaju przychodnie, które nie tylko udzielałyby świadczeń lekarskich w zakresie interny, pediatrii, położnictwa, stomatologii, lecz koordynowałyby i kontrolowały sprawy opieki społecznej oraz pracę ośrodków wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#JerzyHagmajer">W dyskusjach organizatorów służby zdrowia przeważa kontrowersyjny pogląd, że sieć wiejskich ośrodków zdrowia nie musi pokrywać się z podziałami administracyjnymi, lecz powinna wynikać z rozmieszczenia ludności na terenie powiatu i stwarzać możliwości korzystania mieszkańcom z bliższych terytorialnie ośrodków, nawet jeśli znajdują się na terenie innej gminy.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#JerzyHagmajer">Dążenie do powiększenia kadr wiejskiej służby zdrowia wymaga nowych opracowań architektonicznych dla nowo powstających ośrodków, wiejskich i gminnych przychodni międzyrejonowych, uwzględniających poszerzony zakres zadań i zwiększone potrzeby mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#JerzyHagmajer">Niezmiernie ważnym elementem zabezpieczającym wiejską służbę zdrowia jest powiat, który powinien być zapleczem szpitalnym, specjalistycznym i diagnostycznym. Powiaty w skali ogólnopolskiej odczuwają znaczny niedobór łóżek szpitalnych. Niedobór ten ogromnie powiększył się przez wzrost w 1972 r. wskaźnika hospitalizacji, w związku z uprawnieniami przyznanymi rolnikom. Wzrost ten powoduje nadmierne zagęszczenie chorych, odbija się niekorzystnie na warunkach pobytu chorego w szpitalu, na pracy personelu i stanie sanitarnym. Wynika stąd pilna potrzeba budowy nowych i ewentualnej rozbudowy starych szpitali.</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#JerzyHagmajer">Powiat powinien posiadać zespolony szpital, przychodnię specjalistyczną, pogotowie i rozwijające się pracownie diagnostyczne. Należałoby również dążyć do tego, by kierownik powiatowego wydziału zdrowia i opieki społecznej był jednocześnie kierownikiem stacji sanitarno-epidemiologicznej, mającym uprawnienia inspektora sanitarnego.</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#JerzyHagmajer">Docelowo powinno się dążyć, aby w każdym powiecie był dom opieki społecznej. Deficyt w tym zakresie jest zjawiskiem ogólnopolskim i odbija się fatalnie na przelotowości szpitali, nie wspominając już o niezaspokojeniu potrzeb starych, samotnych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#JerzyHagmajer">Przedstawione docelowo założenia kadrowe i budowlane uzmysławiają ogrom zadań stojących przed państwem, by doprowadzić do pełnego zaspokojenia potrzeb zdrowotnych ludności wiejskiej, co polega na konieczności likwidacji istniejących zaniedbań czy braków oraz na stworzeniu warunków umożliwiających polepszenie stanu zdrowia rolników i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#JerzyHagmajer">Rozwiązanie stojących przed służbą zdrowia problemów związanych z opieką zdrowotną na wsi wybitnie się urealni, jeśli będzie ona miała pomoc innych resortów, a szczególnie Ministerstwa Rolnictwa oraz pomoc całego społeczeństwa wyrażającą się między innymi czynnym poparciem Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, którego znaczna część powinna być skierowana na potrzeby lecznictwa wiejskiego. Musi też nastąpić zmiana mentalności fachowych kadr, które do niedawna pracę na wsi traktowały jako zło konieczne.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#JerzyHagmajer">Rok 1972 udowodnił, że bodźce materialne, a więc mieszkanie i zwiększone wynagrodzenie oraz deontologiczne wskazania przekazane lekarzom o konieczności pracy na wsi powodują w konsekwencji nawet nadmiar zgłoszeń na stanowiska kierowników wiejskich ośrodków zdrowia. W roku 1972 obserwowaliśmy nietypowe w poprzednim okresie zjawisko, że na jedno stanowisko w wiejskiej służbie zdrowia zgłaszało się kilku kandydatów i wojewódzkie wydziały zdrowia musiały ich kwalifikować na zasadzie konkursu. Wsparcie lecznictwa podstawowego na wsi troską Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej stwarza perspektywy przyspieszenia zgłoszeń i stabilizacji lekarzy w wiejskiej służbie zdrowia, jak również średniego personelu fachowego, którego rola ma tak ogromne znaczenie w całokształcie służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Bezpłatne lecznictwo jest pierwszym uprawnieniem zmierzającym do pełnego zabezpieczenia społecznego rolników. Jest to wielkie osiągnięcie Polski Ludowej, które jednak musi pociągnąć za sobą dalsze decyzje.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#JerzyHagmajer">Chodzi tu przede wszystkim o sprawę emerytur. Istnieje wprawdzie możliwość uzyskania ich po przekazaniu gospodarstwa powyżej 2 ha na rzecz Państwowego Funduszu Ziemi, natomiast w praktyce sprawy te są trudne do rozwiązania. Nieoficjalne dane wskazują, że zaledwie 0,5% zgłoszeń w skali ogólnopolskiej jest w ciągu roku załatwianych pozytywnie, w sytuacji, gdy około 20% gospodarstw rolnych jest kierowanych przez osoby powyżej 60 roku życia i nieposiadające następców. Jedną z przyczyn tego rodzaju sytuacji jest rozdrobnienie ziemi na niewielkie działki i zrozumiała niechęć do przejmowania gospodarstwa np. 4-hektarowego, złożonego z kilku obszarów rolnych i w dodatku rozproszonych.</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#JerzyHagmajer">Pozostaje sprawą dyskusyjną, czy przyznaniu emerytury będzie musiało towarzyszyć przymusowe zdawanie gospodarstwa rolnego na rzecz państwa. Konieczny w tej sprawne jest głos fachowców do spraw rolnictwa. Natomiast jest na pewno uzasadniony postulat, by uelastycznić i usprawnić sposób uzyskania emerytury. Punktem wyjścia dla ustalenia wymiaru emerytury powinien być zarobek miesięczny w wysokości około 1 200 zł. W wypadku, gdy żyją współmałżonkowie wart jest również rozważenia postulat przyznawania emerytury zarówno mężowi, jak i żonie, gdyż wiadomo, jaką rolę w indywidualnej gospodarce rolnej spełnia kobieta, obciążona w dodatku obowiązkami macierzyńskimi.</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#JerzyHagmajer">Następną sprawą jest udostępnienie rolnikom renty inwalidzkiej. Jest to chyba oczywiste w aspekcie wspomnianego w mym wystąpieniu wzrostu urazów i zatruć, wynikających z koniecznej mechanizacji i chemizacji rolnictwa, powodujących niejednokrotnie trwałe kalectwo i zwiększającą się liczbę osób korzystających z opieki społecznej. Wydaje się, że dotychczasowa praktyka jest nieprawidłowością, która nadmiernie obciąża opiekę społeczną, jak również krzywdzi rolników moralnie, gdyż powinni oni móc utrzymywać się z przysługującej im renty inwalidzkiej, a nie z dotacji opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#JerzyHagmajer">Ostatnim uzupełnieniem zabezpieczenia społecznego rolników jest potrzeba przyznania zasiłku na dzieci. Pragnę obywatelom posłom przypomnieć fakt, że przyrost naturalny w Polsce, aczkolwiek zbyt niski, nie osiągnął poziomu katastrofalnego dzięki ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#JerzyHagmajer">Koszt wymienionych przeze mnie trzech dodatkowych zabezpieczeń społecznych: emerytury, renty inwalidzkiej, zasiłku na dzieci — według rachunku szacunkowego wynosiłby rocznie 3–4 mld zł. Suma ta praktycznie ulegnie zmniejszeniu, gdyż rolnicy powinni być zobowiązani, tak jak pracownicy innych gałęzi gospodarki narodowej, do obowiązkowych wpłat na fundusz emerytalny.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Przemawiając w dzisiejszej dyskusji z ramienia Koła Poselskiego „Pax”, skoncentrowałem się na możliwie syntetycznym przedstawieniu problematyki ochrony zdrowia i spraw socjalnych na wsi. Ma to ścisły związek z rozwojem rolnictwa w Polsce, gdyż stan zdrowia i rozwiązanie spraw socjalnych ludności wiejskiej warunkuje w znacznym stopniu realizację planów produkcyjnych, lecz nie tylko. Ma też ogromne znaczenie humanistyczne, społeczne i polityczne. Przyczyni się w ogromnym stopniu do dalszej likwidacji istniejących różnic w sposobie życia mieszkańców wsi i miast Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Janczura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanJanczura">Wysoki Sejmie! Osiągnięcia 2 ostatnich lat w rolnictwie oraz plan gospodarczy na rok 1973 dobitnie świadczą, że polityka partii nakreślona na VII i VIII Plenum KC PZPR, potwierdzona mocą uchwały VI Zjazdu — jest dobra i prawidłowa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanJanczura">Wzrosła aktywność i inicjatywa produkcyjna rolników, poprawie uległ poziom gospodarowania we wszystkich sektorach gospodarki rolnej. Dobre wyniki uzyskało w minionym roku rolnictwo. Mimo strat w zbiorach zbóż spowodowanych nadmiarem opadów w okresie żniw — plony były nieco wyższe niż w roku 1971. Dopisał także urodzaj roślin okopowych i pastewnych. W hodowli w dalszym ciągu umacnia się tendencja wzrostu pogłowia, głównie trzody chlewnej. Dobrze przebiegał skup żywca, co umożliwiło przekroczenie zadań w zakresie produkcji mięsa i tłuszczów zwierzęcych. W sumie rolnictwo osiągnęło produkcję o około 7% wyższą niż w 1971 roku i o prawie 5% wyższą niż założono w NPG.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JanJanczura">Korzystne warunki ekonomiczne wpłynęły na wzrost produkcji rolnej, a przede wszystkim zwierzęcej. W stosunku do 1971 roku w województwie rzeszowskim pogłowie trzody chlewnej zwiększyło się o 171 tys. sztuk, to jest o 27,3% i obecnie wynosi 798 tys. sztuk.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanJanczura">Nastąpił także wzrost pogłowia bydła o 45 300 sztuk, osiągając stan 815,5 tys.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanJanczura">Dynamika wzrostu jest duża, ale jest jeszcze dość zróżnicowana w poszczególnych powiatach, gminach, wsiach, a nawet w gospodarstwach indywidualnych czy PGR.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanJanczura">Na przykład w powiecie lubaczowskim w stosunku do roku 1970 pogłowie bydła wzrosło o 14,5%, a trzody chlewnej o 13 653 sztuki, to jest o 49,9% i obecnie wynosi 41 308 sztuk. Według szacunku Państwowej Inspekcji Plonów wydajność czterech podstawowych zbóż wyniosła 24,2 q z ha, a ziemniaków — 180 q z ha. Dobre są plony buraków cukrowych i siana oraz roślin pastewnych.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JanJanczura">Szczególna rola w rozwoju i unowocześnianiu naszego rolnictwa przypada PGR. Rola ta jest niewspółmiernie większa niż procentowy udział tego sektora w uprawie całości użytków rolnych powiatu lubaczowskiego. PGR gospodarują na 21% użytków rolnych, a dostarczają 40% produkcji towarowej zbóż, 35% żywca i ponad 60% produkcji mleka. Świadczy to o dużej towarowości i dynamice rozwoju produkcji rolnej, a co ważniejsze, w roku gospodarczym 1971/1972 produkcja PGR przyniosła zysk netto wynoszący 20,8 mln zł. Dobre wyniki produkcyjne uzyskiwane przez PGR powiatu lubaczowskiego są czynnikiem stymulującym wzrost ogólnego postępu w gospodarce chłopskiej. Dowodem tego są przykłady wyższego poziomu gospodarowania rolników indywidualnych w rejonach o większej liczbie PGR. Rozwijają się pomiędzy nimi proste formy kooperacji. Najbardziej powszechną formą współpracy PGR z rolnikami indywidualnymi jest zaopatrywanie wsi w dobry kwalifikowany materiał siewny i hodowlany, a szczególnie w loszki na gniazda reprodukcyjne dla gospodarstw indywidualnych. Natomiast rolnicy dostarczają na podstawie umowy cielęta, które są opasane w gospodarstwach państwowych do wagi około 300 kg i warchlaki, które przeznaczane są do dalszego tuczu. W obu wypadkach korzyści dla gospodarstw państwowych i rolników są ewidentne, gdyż rolnik niezależnie od otrzymanej zapłaty — ma zagwarantowane usługi mechaniczne przy sprzęcie zbóż, zielonek itp.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JanJanczura">Istniejące w PGR suszarnie zielonek i ziemniaków oraz płatkarnie dokonują wymiany suszu na ziemniaki — głównie wśród rolników z okolicznych wsi. W każdym roku dostarcza się rolnikom w ten sposób ponad 120 ton suszu. Ponadto na podstawie umów kontraktacyjnych rolnicy indywidualni dostarczają surowiec dla gorzelni, suszarni i płatkarni.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JanJanczura">Uzyskaliśmy duży postęp w zakresie skupu produktów zwierzęcych. W minionym roku skupiono w tym powiecie 5 965 ton zwierząt rzeźnych, tj. więcej o 2 000 ton w porównaniu do roku 1970. Wzrost ten wynosi 49,8%.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JanJanczura">W dalszym ciągu zauważa się zróżnicowany poziom, wydajność produkcji rolnej oraz obsady bydła i trzody chlewnej w przeliczeniu na 100 ha w poszczególnych wsiach czy gminach, a nawet w poszczególnych gospodarstwach. Są wsie o rekordowej wydajności i produkcji, a równocześnie gospodarstwa rolne zaniedbane. Tam, gdzie są grunty scalone, uregulowane stosunki wodne, a budynki gospodarcze dostosowane do wymogów sanitarnych, w tych miejscowościach produkcja rolna jest wysoka. Wydajność czterech podstawowych zbóż sięga nawet do 30 q i więcej z ha, a obsada bydła i trzody chlewnej wynosi do 115 sztuk na 100 ha użytków rolnych. Natomiast w gospodarstwach niedoinwestowanych oraz tam, gdzie grunty znajdują się w dużej szachownicy, w wielu wypadkach podmokłe, dają o połowę mniejszą produkcję rolną. Tak jest we wsiach i gospodarstwach nieuregulowanych i niescalonych.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JanJanczura">Duże rezerwy tkwią w naszym regionie w prawidłowym wykorzystaniu ziemi — jako podstawowego środka produkcji. Dla przykładu — w jednym z powiatów w moim okręgu jest zarejestrowanych 348 gospodarstw podupadłych o powierzchni 1616 ha, które nie dają produkcji na odpowiednim poziomie. W województwie rzeszowskim liczba takich gospodarstw wynosi około 5 tys., a powierzchnia około 14 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JanJanczura">Oddzielne zagadnienie stanowią grunty PFZ, których np. w powiecie Lubaczów jest przeszło 1 000 ha, a w obecnym stanie nie znajdują nabywcy najczęściej dlatego, że wymagają uprzedniego zmeliorowania i zagospodarowania. Szacuje się, że na wykonanie tych robót potrzeba w woj. rzeszowskim około 300 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JanJanczura">Rolnictwo rzeszowskie posiada ogromne rezerwy produkcyjne w gruntach ornych i użytkach zielonych o nie uregulowanych stosunkach wodnych. Ponad 200 tys. ha gruntów ornych i ponad 70 tys. ha użytków zielonych wymaga melioracji, bowiem zbiory z nich są niskie, a często żadne. Dotychczas zmeliorowano 38% gruntów ornych i 44% użytków zielonych. Rocznie melioruje się około 9 tys. ha i jeśli ten poziom zostanie utrzymany w latach następnych, to na wykonanie wszystkich melioracji trzeba będzie przeznaczyć ponad 30 lat. Jest to zbyt długi okres, dlatego należałoby podwoić nakłady na inwestycje melioracyjne dla woj. rzeszowskiego, a przede wszystkim dla powiatów południowo-wschodnich. Oczywiście, wcześniej należałoby opracować dokumentację oraz wyposażyć przedsiębiorstwa wykonawcze w sprzęt — szczególnie łąkarski.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JanJanczura">Wysoka Izbo! Jeśli mówimy o wyzwoleniu rezerw w rolnictwie, to należy pamiętać, że decyduje o tym człowiek, jego chęć i zamiłowanie do pracy. Chęć ta jest dziś większa wśród rolników niż kiedykolwiek. Stanowi to wielki kapitał społeczny, który powinniśmy szanować i powiększać. Chodzi nam o to, aby wszystkie instytucje i organizacje obsługujące rolnictwo czy pracujące na jego rzecz — wykonywały swą działalność tak jak dla siebie, z pełną odpowiedzialnością. Taka pomoc i współpraca będzie sprzyjać dobrej pracy wszystkich rolników w naszym kraju. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jerzy Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyBukowski">Obywatelko Marszałku! Obywatele Posłowie! Z problematyką rolną związał mnie mój obecny okręg wyborczy, który obejmuje również powiaty wiejskie, ale na pewno nie to usprawiedliwiałoby moje wystąpienie w dzisiejszej dyskusji, jakkolwiek wiele problemów szczegółowych, poruszonych już dzisiaj z zakresu melioracji, z zakresu gospodarki nawozami sztucznymi na tych specyficznych obszarach podwarszawskich byłoby godnych uwagi.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzyBukowski">Jeżeli zabieram głos — to z innych względów. W związku z tym mianowicie, że zdajemy sobie sprawę, iż równoległym, a w pewnym sensie następnym etapem rozwoju technik rolniczych jest zagadnienie umaszynowienia.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JerzyBukowski">Miałem przypadkiem przedwczoraj spotkanie z grupą inżynierów rolników i przemysłu spożywczego na terenie Kalisza, na terenie naszej organizacji NOT. Uświadomiono mi tam, w jakim stopniu problem podwyższenia zbiorów związany jest nie tylko ze zwiększeniem ilości sprzętu, ale zmianą rodzaju tego sprzętu. Do sprzętu zbóż o wydajności powyżej 30 q/ha niezbędne są „Bizony” a nie „Vistule”.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JerzyBukowski">Przypuszczam, że w wielu zagadnieniach związanych z maszynami do zbioru plonów występować będą też trudne problemy. Można je w tej Izbie sygnalizować, nie jest ona natomiast miejscem, ażeby je szczegółowo rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JerzyBukowski">Sprawą, która stanowi istotę mojego wystąpienia, jest pewien zwrot w referacie wicepremiera Tejchmy, który — przynajmniej ja tak odebrałem — nadmiernie jednoznacznie rysuje perspektywę rozwoju produkcji najważniejszych maszyn rolniczych, maszyn, bez których żadne inne nie będą czynne — mianowicie ciągników.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JerzyBukowski">We wczorajszym komunikacie z posiedzenia Biura Politycznego przeczytałem o rozwoju produkcji nowych serii ciągników. Nie padło tam jeszcze słowo licencja. Dziś słowo licencja zostało z tej trybuny przez przedstawiciela Rządu wypowiedziane. Chodzi mi o to, ażeby dać pewną przeciwwagę. Licencja jest alternatywą, a nie koniecznością w rozwoju naszego przemysłu ciągnikowego. Przynajmniej tak widzą tę sprawę zainteresowane koła techniczne. I chyba właśnie w ten sposób należałoby dzisiaj tę sprawę stawiać — dokąd nie zamknęliśmy pertraktacji licencyjnej.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JerzyBukowski">Nie chciałbym, wracając do naszego wytwórcy ciągników, do zakładów „Ursus”, wprowadzać tu jakichś elementów lirycznych, jakkolwiek z tym zakładem przypadkiem jestem związany, a raczej byłem związany w najtrudniejszych latach 1945 i 1946, kiedy był on odbudowywany. Pamiętam zimę 1945/1946 roku, kiedy szukaliśmy w Polsce dwóch „Landsbuldogów” w dostatecznym stanie technicznym, aby można je było rozrysować, żeby dać dokumentację odbudowywanej fabryce.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JerzyBukowski">Mniej więcej w połowie lat pięćdziesiątych podjęto decyzję i daleko zaawansowano przestawienie zakładów „Ursus” na produkcję ciągników „Białoruś”. Wybór tego typu okazał się nieprzydatny w naszych warunkach i tylko dzięki ogromnej inicjatywie i nakładowi pracy konstruktorów tego zakładu, całej załogi, można było wprowadzić zamiast starego poczciwego „Landsbuldoga” nowy typ ciągników własnej konstrukcji.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JerzyBukowski">W ramach słusznej decyzji została podjęta próba kooperacji produkcji ciągników z Czechosłowacją. Było to niewątpliwie dużym przeżyciem dla załogi „Ursusa”, ale załoga stanęła na wysokości zadania, zrozumiała, jak wielkie znaczenie będzie miała współpraca z zakładami czeskimi, mającymi w tej dziedzinie duże osiągnięcia. W rezultacie powstała w zakładzie dwoistość produkcji.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JerzyBukowski">Kiedy byłem tam na zebraniu przedwyborczym, mieliśmy spotkanie z kadrą techniczną zakładu. Przedstawiono bardzo piękny i pełny program rozwoju ciągników własnej konstrukcji, przystosowanych do naszych warunków o tyle, że wiele elementów było powtarzalnych w rozmaitych wielkościach ciągników i w związku z tym można było wydłużyć produkcję serii poszczególnych elementów. Dziś słyszymy o tym, że dla przyspieszenia i usprawnienia zaopatrzenia kraju w ciągniki przechodzimy na produkcję licencyjną — nie wiem czy równoległą, czy wyłączną.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#JerzyBukowski">Wracając do spraw licencji słuszna była nasza polityka przyspieszenia w kraju postępu technicznego nie tylko przez uzyskanie własnej kadry technicznej i zaplecza naukowego, ale również przez nabywanie doświadczeń innych, przez nabywanie licencji zarówno konstrukcyjnych, jak i technologicznych. Jest to niewątpliwie kategoria najtrudniejszych decyzji — wybieranie spośród dwu alternatyw: rozwoju dzięki własnej pracy i rozwoju dzięki licencjom.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#JerzyBukowski">Licencje mają zalety, mają także słabe strony. Do tych słabych stron należy przede wszystkim zaliczyć komplikacje w zaopatrzeniu materiałowym konstrukcji licencyjnych, co nie jest sprawą prostą. Następnie w dużej mierze występuje zahamowanie procesów normalizacji elementów, co jest również sprawą niemałej wagi w racjonalizacji produkcji. Muszą być temu przeciwstawione względy techniczne, nowości, wypróbowania, względy technologiczne, zaawansowanie opanowań produkcji, możność zaopatrzenia produkcji w cały zespół umaszynowienia i oprzyrządowania. Mogą i muszą odgrywać rolę względy ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#JerzyBukowski">Powiedzmy jednak, że czynnikiem, którego nie możemy zaniedbać są również względy społeczne, głębszej i szerszej natury. Przemawiam tutaj jako przedstawiciel wielkiej organizacji inżynierów i techników, jaką jest Naczelna Organizacja Techniczna. Czujemy się w tej organizacji odpowiedzialni za maksymalną mobilizację twórczą, za maksymalną mobilizację dla postępu gospodarczego — ogółu inżynierów i techników.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#JerzyBukowski">Przy zadaniach, jakie przed nami stoją, przy tak wzorowo wypełnionych zadaniach już w przeszłości, jak to miało miejsce w wypadku konstruktorów ciągników, jakiegoż charakteru wymagamy od naszych inżynierów przy odłożeniu ich dorobku na bok i przy przejściu na stosowanie licencji. Licencja jest w tym wypadku czynnikiem niewątpliwie demobilizującym.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#JerzyBukowski">Wielokrotnie w rozmowach z kolegami tłumaczę im, że praca konstruktora, praca twórcza, w zakresie postępu technicznego, nie polega tylko na tym, że właśnie nasz wytwór, nasza konstrukcja doczeka się masowej realizacji. Polega również na tym, żeby tworzyć właściwe pozycje przetargowe przy nabywaniu licencji i na tym, aby ta licencja, po podjęciu jej, mogła się należycie rozwijać. Można by wyrazić obawę, że dotychczas przynajmniej, nie mamy dobrych doświadczeń w rozwijaniu nabytych licencji. Jeśli tak, to musimy decydować się po iks latach ich eksploatacji na zakup nowych licencji. W ten sposób decydujemy się na niedorównywanie do postępu czołówki światowej — zawsze o tych kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#JerzyBukowski">Można zgodzić się z tym, że znaczna część produkcji maszynowej jest na poziomie opóźnionym w stosunku do poziomu światowego. Jednak, jeśli nie będziemy mieć w jakichś dziedzinach pozycji przodującej, to nie będziemy się liczyć w przemysłowej wymianie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#JerzyBukowski">Nie chciałbym tu przedstawiać szczegółów, nie chciałbym również przedstawiać tych pozytywnych aspektów zakupów licencji, jakimi są szerokie perspektywy kooperacji międzynarodowej. To na pewno jest sprawa, która się liczy, ale w danym konkretnym wypadku zakładów „Ursus”, jak już powiedziałem, chciałbym widzieć oświadczenie obywatela wicepremiera — jako przedstawienie alternatywy, a nie decyzji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Artur Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ArturGórski">Wysoki Sejmie! Uchwała nr 44 Rady Ministrów z dnia 11 lutego 1972 r. jest jednym z ważniejszych konkretnych aktów wykonawczych w zakresie pomocy państwa dla rolniczych spółdzielni produkcyjnych i innych form zespołowej gospodarki w rolnictwie. Wspomniana uchwała w poważnym stopniu przyczyniła się do uporządkowania w wielu gospodarstwach spółdzielczych istotnych spraw mających podstawowe znaczenie dla rozwoju produkcji rolnej oraz organizacji pracy i jej wydajności.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ArturGórski">Pomoc państwa w postaci kredytów na zakup gruntów oraz obiektów niezbędnych dla spółdzielni, umożliwiła zlikwidowanie szachownicy pól, co przeszkadzało stosowaniu właściwego płodozmianu, umożliwiła ustalenie lokalizacji inwestycji obiektów gospodarczych i mieszkaniowych i wprowadzenie intensyfikacji gospodarstw zespołowych.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ArturGórski">Na terenie woj. bydgoskiego bardzo często grunty rolników indywidualnych leżą wśród pól spółdzielczych. Mimo wyrażenia zgody przez tych rolników na sprzedaż gospodarstw, spółdzielnie nie były w stanie sfinalizować tych propozycji z przyczyny braku własnych środków finansowych, a bank rolny nie udzielał na ten cel kredytów. Stan ten istniał nieraz wiele lat, utrudniając prawidłową działalność spółdzielniom i rolnikom indywidualnym.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ArturGórski">Udzielanie kredytów na zagospodarowanie gruntów państwowych, pochodzących z wkładów członkowskich oraz gruntów nabytych, wypłacanie przez spółdzielnię kumulowanej renty gruntowej na rzecz nowo wstępujących członków za grunty wniesione do wspólnego gospodarstwa — uregulowało istotne problemy, które od wielu lat nurtowały spółdzielców i trudno było je rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ArturGórski">Umorzenie części kredytów bankowych zaciągniętych przez spółdzielnie na zagospodarowanie gruntów w zależności od stopnia trudności tego zagospodarowania, przyczyni się do przejmowania przez spółdzielnie do zagospodarowania nie tylko gruntów dobrej klasy, ale i gruntów słabszych.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#ArturGórski">Do roku 1972 jednostki gospodarcze państwowe, spółdzielcze i kółka rolnicze nie chciały zagospodarowywać gruntów słabych — z uwagi na duże koszty związane z ich rekultywacją. Zwiększanie nakładów na zagospodarowanie gruntów słabych miało ujemny wpływ na koszty produkcji, dochody ogólne i dniówki obrachunkowe. Uregulowanie tej sprawy przez uchwałę Rady Ministrów nr 44 zachęci rolnicze spółdzielnie produkcyjne do zwiększenia obszaru przez zagospodarowanie wszelkich gruntów Państwowego Funduszu Ziemi.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#ArturGórski">Korzystna dla rolniczych spółdzielni produkcyjnych decyzja Rady Ministrów w zakresie umarzania kredytów zaciągniętych na inwestycje związane z zaopatrzeniem w wodę, melioracjami oraz elektryfikacją nowych obiektów, budową, remontem kapitalnym lub nabyciem urządzeń nawadniających oraz budową, remontem lub nabyciem budynków inwentarskich pomoże spółdzielniom intensyfikować gospodarstwa zespołowe, jak również zwiększać produkcję zwierzęcą przy obniżonych kosztach, co z kolei wpłynie na poprawienie warunków bytowych członków spółdzielni i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#ArturGórski">Utrzymanie w dalszym ciągu dotacji na opłacanie fachowców w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych pozwoli spółdzielniom intensyfikować gospodarstwa, wprowadzać nowoczesne metody produkcji i postęp techniczny, co niewątpliwie przyczyni się do wzrostu produkcji i podniesienia wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#ArturGórski">Uchwała Rady Ministrów nr 44 pomogła w istotny i konkretny sposób rozwiązać zagadnienia intensyfikacji i inwestycji w spółdzielniach słabych ekonomicznie, które nie były w stanie rozwiązać wielu spraw nagromadzonych od wielu lat. Uchwała ta pozwoli tym spółdzielniom poprawić wyniki ekonomiczno-finansowe i umocnić działalność gospodarczą i samorządową.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#ArturGórski">Dzięki pomocy państwa rolnicze spółdzielnie produkcyjne w roku 1972 w poważnym stopniu zwiększyły produkcję żywca i mleka.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#ArturGórski">W roku 1972 rolnicze spółdzielnie woj. bydgoskiego zwiększyły w stosunku do 1971 roku pogłowie inwentarza żywego od 15% do 54%, w tym bydła — o 15,9%, a trzody o — 54,2%. Wraz ze wzrostem pogłowia zwiększyła się produkcja mleka na 1 ha użytków rolnych o 69 litrów i żywca — o 42 kg.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#ArturGórski">Wzrosły również plony z 1 ha w stosunku do 1971 r., a mianowicie: plony zbóż wyniosły 27,6 q z ha, buraków cukrowych — 323 q z 1 ha, ziemniaków — 179 q z 1 ha.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#ArturGórski">W roku 1973 rolnicze spółdzielnie produkcyjne województwa bydgoskiego planują osiągnąć następujące plony:</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#ArturGórski">— 4 zbóż — 28,5 q z ha, czyli o 4% więcej niż w 1972 r.,</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#ArturGórski">— ziemniaków — 196,4 q z ha, czyli o 9,7% więcej niż w 1972 r.,</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#ArturGórski">— buraków cukrowych — 337,5 q z ha, czyli o 2% więcej niż w 1972 r.,</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#ArturGórski">— siana łąkowego — 95 q z ha, czyli o 22% więcej niż w 1972 r.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#ArturGórski">Obsada inwentarza w 1973 r. będzie wynosić na 100 ha użytków rolnych:</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#ArturGórski">— bydła — 58,6 sztuk, czyli o 2% więcej niż w 1972 r.,</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#ArturGórski">— trzody chlewnej 40,2 sztuk, czyli o 111,5% więcej niż w 1972 r.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#ArturGórski">Rolnicze spółdzielnie produkcyjne planują uzyskać w tym roku od każdej krowy 3 050 litrów mleka oraz zwiększyć produkcję na 1 ha użytków rolnych:</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#ArturGórski">— mleka — o 116 litrów, czyli o 25,4%,</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#ArturGórski">— żywca — o 43,1 kg, czyli o 26,1%.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#ArturGórski">Rolnicze spółdzielnie produkcyjne naszego województwa zakładają na rok 1975 podwojenie produkcji żywca i mleka w stosunku do 1971 r. Produkcja żywca w 1975 r. wzrośnie w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych z 176,3 kg do 420 kg, natomiast mleka — do 941 litrów.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#ArturGórski">Wzrost ten nastąpi przez:</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#ArturGórski">— zwiększenie pogłowia trzody chlewnej w 10 specjalistycznych gospodarstwach spółdzielczych, gospodarujących na glebach lekkich klasy IV i V, które w ramach inwestycji wybudują chlewnie na 24 tys. sztuk, czyli każda spółdzielnia będzie produkować w cyklu zamkniętym 2 400 sztuk tuczników,</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#ArturGórski">— koncentrację produkcji brojlerów w 4 fermach spółdzielczych, w każdej pół miliona sztuk,</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#ArturGórski">— pełne wykorzystanie budynków na działkach przyzagrodowych,</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#ArturGórski">— rozszerzenie we wszystkich rolniczych spółdzielniach produkcyjnych letniego tuczu świń i bydła opasowego,</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#ArturGórski">— zwiększenie pogłowia bydła o 12 sztuk na 100 ha użytków rolnych, osiągając obsadę 73 sztuk, a pogłowia trzody chlewnej — do 160 sztuk.</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#ArturGórski">Są to wskaźniki o dużej dynamice wzrostu i o wiele wyższe niż w gospodarce indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#ArturGórski">W celu realizacji tego programu konieczne jest wybudowanie w 4 rolniczych spółdzielniach produkcyjnych dużych ferm tuczu kurcząt i 10 ferm trzody chlewnej oraz 165 budynków mieszkalnych o 1 770 izbach. Budownictwo mieszkaniowe w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych od wielu lat było niedoceniane, szczególnie duże braki występują w spółdzielniach słabszych. Dlatego należy koniecznie w ciągu trzech lat nadrobić zaległości w tym zakresie i poprawić warunki bytowe członków spółdzielni i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-28.32" who="#ArturGórski">Problem mieszkaniowy występuje nie tylko w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych województwa bydgoskiego, ale i w pozostałych województwach naszego kraju. Należy podkreślić, że władze polityczne i administracyjne województwa są zainteresowane tym budownictwem i czynią wszystko, aby zapewnić realizację zaplanowanych inwestycji do 1975 r., co umożliwi spółdzielniom wykonanie zadań produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-28.33" who="#ArturGórski">Korzystne warunki stworzone przez państwo rolniczym spółdzielniom produkcyjnym, wpłynęły dodatnio nie tylko na wzrost produkcji rolnej, ale również na zwiększenie majątku zespołowego w postaci nowych obiektów gospodarczych, mieszkaniowych oraz uzbrojenia technicznego.</u>
          <u xml:id="u-28.34" who="#ArturGórski">Mimo dużego postępu we wzroście produkcji, w wielu gospodarstwach spółdzielczych istnieją jeszcze nie uruchomione rezerwy, które przy niedużych nakładach finansowych mogą przyczynić się do szybkiego zwiększenia produkcji na rynek.</u>
          <u xml:id="u-28.35" who="#ArturGórski">Spółdzielnie produkcyjne nie są w stanie we własnym zakresie rozwiązać tych problemów, do których zaliczyć trzeba przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-28.36" who="#ArturGórski">— uregulowanie stosunków wodnych i pełne zagospodarowanie użytków rolnych,</u>
          <u xml:id="u-28.37" who="#ArturGórski">— scalenie rozdrobnionych i oddalonych od spółdzielni gruntów,</u>
          <u xml:id="u-28.38" who="#ArturGórski">— dostateczne uzbrojenie techniczne produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-28.39" who="#ArturGórski">Przeprowadzenie w krótkim okresie czasu potrzebnych melioracji na użytkach rolnych oraz scalenie rozdrobnionych gruntów zespołowych umożliwi spółdzielniom prawidłową gospodarkę na tych użytkach, zwiększenie produkcji pasz oraz obniżenie kosztów produkcji żywca i mleka.</u>
          <u xml:id="u-28.40" who="#ArturGórski">Wzrost plonów zbóż i okopowych jest uzależniony nie tylko od stosowania prawidłowej agrotechniki, ale również od sprawnego i terminowego zbioru. Do zbioru zbóż i okopowych, oprócz pracy ludzkiej, konieczne jest uzbrojenie techniczne w postaci nowoczesnych maszyn rolniczych, jak: kombajny zbożowe, silosowe, ciągniki ciężkie o większej mocy do prac polowych i transportowych oraz prasy zbierające. Obecny stan maszyn w RSP utrudnia terminowy zbiór ziemiopłodów.</u>
          <u xml:id="u-28.41" who="#ArturGórski">Wysoki Sejmie! Zdajemy sobie sprawę, że w ostatnich latach zaczyna się w rolnictwie w szybkim tempie upowszechniać nowoczesność i postęp techniczny. Dziś nie możemy budować i pracować według przestarzałych metod. Musimy zwiększyć produkcję rolną, szczególnie produkcję mleka i żywca. Produkcja musi być tańsza i o wysokim standardzie. Wymaga to zmian w myśleniu nie tylko kadry kierowniczej, ale i wszystkich członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Nowoczesna technologia produkcji wymaga wprowadzenia specjalizacji oraz kooperacji ze spółdzielniami produkcyjnymi, PGR i rolnikami indywidualnymi. Na podstawie tej kooperacji spółdzielnie ustalą docelowy profil gospodarki z uwzględnieniem wielkofermowych, przemysłowych tuczami świń, bukatów i brojlerów.</u>
          <u xml:id="u-28.42" who="#ArturGórski">Koncentracja hodowli w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych na podstawie systemu kooperacyjnego pozwoli spółdzielniom produkować lepiej, więcej i taniej i uwzględniać interesy wszystkich współpartnerów tej kooperacji.</u>
          <u xml:id="u-28.43" who="#ArturGórski">Współpraca rolniczych spółdzielni produkcyjnych z PGR, z kółkami rolniczymi i rolnikami indywidualnymi istnieje już od kilku lat w zakresie: dostawy cieląt do tuczu przez rolników indywidualnych do spółdzielni, zaopatrywania przez RSP rolników indywidualnych w nasiona i sadzonki kwalifikowane, udzielania pomocy maszynowej w pracach polowych oraz korzystania przez rolników indywidualnych z obiektów kulturalnych RSP. Współpraca ta dotychczas nie była prowadzona w ramach porozumienia lub umowy, lecz następowała samorzutnie na podstawie ustnego „dogadania się” zarządu spółdzielni z rolnikami indywidualnymi. Współpraca była korzystna dla spółdzielni i dla rolników indywidualnych, dlatego należy ją rozszerzać na inne dziedziny gospodarcze i kulturalno-oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-28.44" who="#ArturGórski">Wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie kooperacji. Stopniowa współpraca spółdzielni z całą wsią będzie się bardziej zacieśniać dla dobra ogólnospołecznego. Liczymy, że nowo powołane gminy będą głównymi inicjatorami tej współpracy, postępu technicznego i kulturalnego wsi.</u>
          <u xml:id="u-28.45" who="#ArturGórski">Wysoki Sejmie! Rola rolniczych spółdzielni produkcyjnych została nakreślona w uchwale Biura Politycznego KC PZPR i NK ZSL. Dalszy wzrost i postęp produkcji w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych wymaga dokonania pewnych zmian organizacyjnych w kierowaniu produkcją.</u>
          <u xml:id="u-28.46" who="#ArturGórski">Dotychczasowy system organizacyjny udzielania pomocy fachowej rolniczym spółdzielniom produkcyjnym nie gwarantuje realizacji zadań stawianych spółdzielniom. Dążąc do zabezpieczenia prawidłowej działalności gospodarczej i organizacyjno-samorządowej rolniczych spółdzielni produkcyjnych, proponuję, aby wydziały rolnictwa i leśnictwa prezydiów powiatowych rad narodowych przekazały etaty wraz z funduszem płac poszczególnym rolniczym spółdzielniom produkcyjnym, które będą we własnym zakresie angażować kierowników produkcji, asystentów, zootechników itp.</u>
          <u xml:id="u-28.47" who="#ArturGórski">Kierownik produkcji, który powinien w pełni odpowiadać za całokształt działalności spółdzielni w zakresie organizacji i wyników produkcji, będzie w tym wypadku podlegał bezpośrednio zarządowi spółdzielni, odpowiedzialnemu przed członkami spółdzielni za wyniki ekonomiczne zespołowego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-28.48" who="#ArturGórski">W związku z przekazaniem do RSP służby fachowej należałoby w powiatowych związkach RSP zatrudnić agronomów i mechanizatorów, którzy powinni nadzorować, udzielać pomocy fachowej i organizacyjnej spółdzielniom.</u>
          <u xml:id="u-28.49" who="#ArturGórski">Proponowana zmiana organizacyjna usprawni z pewnością dotychczasowy system kierowania i udzielania pomocy spółdzielniom i wpłynie korzystnie na dalszy rozwój spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-28.50" who="#ArturGórski">Przyspieszenie wykonania zadań uchwały VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz pełna jej realizacja przez resorty i organizacje działające na rzecz rolnictwa, wprowadzenie koncentracji, specjalizacji i mechanizacji produkcji oraz stworzenie nowoczesnych gospodarstw spółdzielczych, stosujących najnowsze technologie produkcji — przyspieszy przebudowę agrarną naszej wsi, co z kolei pozwoli na rozwiązanie podstawowych problemów przedstawionych na VI Zjeździe naszej partii. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.51" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Tadeusz Myślik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszMyślik">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Z uznaniem powitać należy inicjatywę umieszczenia na porządku dziennym obrad Sejmu, jako głównego i odrębnego tematu poselskiej debaty, problematyki rolnictwa i przemysłu spożywczego w ich wzajemnym, organicznym powiązaniu, a w konsekwencji — całokształtu złożonych zagadnień wsi polskiej u progu zielonej rewolucji. Nie sposób bowiem dyskutować o samych tylko problemach produkcyjnych w oderwaniu od ich kontekstu społecznego i kulturowego, od ich społecznej funkcji. Wypowiedź moją Zacznę od przypomnienia ogólnie znanego faktu, że w wyniku dokonanych w naszym kraju w ciągu minionych 28 lat głębokich przemian polityczno-ustrojowych, w rezultacie procesu egalitaryzacji, towarzyszącego wzrostowi społecznej świadomości, nastąpił — także na wsi — wzrost osobistych i środowiskowych aspiracji, które w konsekwencji rodzą określoną niecierpliwość. Decydujące dla przebiegu tych procesów było bliskie sąsiedztwo rozwijającego się szybko przemysłu, łatwy dostęp do pracy w ośrodkach miejskich, powszechny wzrost poziomu oświaty i kultury. Zostały one ponadto spotęgowane przez oddziaływanie środków masowego przekazu, zwłaszcza filmu i telewizji, które — co jest w pełni zrozumiałe — upowszechniają w sposób sugestywny te same wzorce kulturowe zarówno w mieście, jak i na wsi, budząc te same potrzeby materialne i kulturalne, chęć szybkiego podniesienia stopy życiowej, potrzebę wolnego czasu, właściwych warunków dalszego dokształcania się i ogólnego rozwoju realnych możliwości korzystania ze wszystkich zdobyczy cywilizacji, jak: komfortowe mieszkania, środki motoryzacji, dostęp do szerokiej bieżącej informacji itd.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#TadeuszMyślik">Tymczasem nie wszystko jest jeszcze możliwe, a świadomie rozbudzone potrzeby wyprzedzają często możliwości materialne. Na przeszkodzie natychmiastowego zrealizowania części tych aspiracji stoją: bardzo niekorzystna, zwłaszcza w południowej części kraju, struktura agrarna, ogromne braki wsi w zakresie infrastruktury, ciągle jeszcze niski stopień mechanizacji i w konsekwencji, pomimo ciężkiej pracy rolnika, obiektywnie niska wydajność jego pracy, oraz utrudniony dostęp do niektórych dziedzin kultury i sztuki, wynikający z przyczyn geograficznych i komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#TadeuszMyślik">Jan Stelmach omawiając w dodatku do numeru 4 „Zagadnień Ekonomiki Rolnej” spożycie w gospodarstwach chłopskich na tle budżetów rodzinnych w roku 1969/1970 stwierdza, iż fundusz spożycia w rodzinach robotniczych według danych GUS był w porównaniu z funduszem spożycia rodzin chłopskich wyższy o przeszło 1 500 do 2 tys. zł rocznie na jedną osobę, licząc w cenach detalicznych. Znacznie wyższe były w rodzinach robotniczych wydatki na ubiór, utrzymanie domu, higienę i zdrowie, oświatę i kulturę. I tak np. wydatki na higienę i zdrowie były w analizowanym roku w rodzinach chłopskich 2 razy niższe, pomimo że wówczas chłopi płacili znacznie wyższe ceny za lekarstwa i porady lekarskie. „W rozpatrywanym okresie wzrost funduszu spożycia w rodzinach chłopskich z 8 544 zł do 13 254 zł wyniósł 5,5% rocznie. W rodzinach robotniczych — z 10 843 zł do 14 594 zł, a więc 3,5%. Mimo różnic na korzyść rodzin chłopskich w tempie przyrostów rocznych, stopień wyrównywania różnic jest tego rzędu — pisze Stelmach — że pełne wyrównanie poziomów spożycia mogłoby nastąpić przy utrzymaniu tego tempa dopiero po 17 latach. Biorąc pod uwagę to, że gospodarstwa prowadzące rachunkowość są mocniejsze ekonomicznie od przeciętnych gospodarstw indywidualnych w kraju o ponad 20%, zarówno różnice, jak i okres ich wyrównywania wypadną jeszcze bardziej niekorzystnie dla ogółu rodzin chłopskich”.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#TadeuszMyślik">Nawet jeżeli przyjmiemy, że żadne średnie nie oddają złożonej rzeczywistości, ukazują one jednak jaki był punkt startu nowej polityki rolnej. Ostatnie dwa lata — nie objęte już przytoczoną analizą — w wyniku znanych decyzji prawnych i ekonomicznych, niewątpliwie sytuację wsi znacznie poprawiły. Miasto jednak też nie stoi w miejscu. Dlatego dalsze wyrównywanie owej różnicy zwłaszcza w dziedzinie infrastruktury, w dziedzinie dróg, wodociągów, gazociągów, unowocześnionej siły energetycznej itd. — o jednym z aspektów tej sprawy mówił przed chwilą poseł Jerzy Hagmajer — powinno być nadal najpilniejszym naszym celem strategicznym. Dopiero wówczas stworzymy pełne psychologiczne przesłanki harmonijnego rozwoju i wsi i miasta. Mamy na wsi w tym dziele bardzo cennego sojusznika w postaci wyrobionej społeczności chłopskiej, która czynami społecznymi stara się przyspieszyć rozwój wsi jak potrafi, ale nie zawsze potrafi.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#TadeuszMyślik">Aby więc osiągnąć zamierzony cel, stymulować musimy intensywnie zapoczątkowany proces koncentracji ziemi, popierając dobrowolne inicjatywy spółdzielcze różnych typów, a także otaczając opieką indywidualnych rolników, wybierających drogę, tego co określamy terminem socjalistycznego farmerstwa i chcących w związku z tym powiększyć swoje gospodarstwa w granicach normy ustawowej.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#TadeuszMyślik">Niestety, bardzo w tym względzie instruktywny wskaźnik przeciętnej ceny jednego ha gruntów ornych, notowanej w roku 1971, był wprawdzie według Rocznika Statystycznego nieco wyższy niż w roku 1970, ale przecież jeszcze znacznie niższy, nawet nominalnie, od ich ceny w latach 1960–1965.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#TadeuszMyślik">W artykule zatytułowanym „Popyt i podaż ziemi w świetle ankiety Instytutu Ekonomiki Rolnej” zamieszczonym we wspomnianym przeze mnie numerze 4 „Zagadnień Ekonomiki Rolnej” — Anna Szemberg, formułując prognozę przemian struktury agrarnej indywidualnego rolnictwa na lata 1971–1975, przewiduje wypadnięcie około 3%, to jest 500 tys. ha ziemi z chłopskiego użytkowania. Ziemia ta musi znaleźć gospodarza.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#TadeuszMyślik">Wśród proponowanych prostych form kooperacji duże szanse powodzenia mieć mogą zespoły rolników indywidualnych. Mówił o nich w swoim wystąpieniu obywatel wicepremier Tejchma. O ile słuszne wydaje się jednak zastrzeżenie zawarte w uchwale Rady Ministrów nr 44 z dnia 11 lutego ubiegłego roku, że nie mogą one zrzeszać rolników prowadzących wspólne gospodarstwa domowe, mogłoby to bowiem prowadzić do tworzenia zespołów fikcyjnych, o tyle nie bałbym się w ogóle spółek rodzinnych, a także poddałbym pod rozwagę Rządu, czy konieczny jest warunek, aby byli to jedynie właściciele gospodarstw, a nie na przykład wszyscy posiadacze ziemi — co stworzyłoby możliwość wstępowania do zespołów także dzierżawców i innych posiadaczy zależnych. Nie sądzę, aby istotną przeszkodą, której nie można byłoby ominąć w inny sposób, był tu brak gwarancji hipotecznych zaciąganych zobowiązań. Tak czy inaczej, zgodnie z jednoznacznie wyrażoną intencją Rządu — zespoły rolników indywidualnych, każda oddolna inicjatywa w tym zakresie, powinny uzyskać znacznie lepsze niż dotąd przyjęcie ze strony administracji terenowych.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#TadeuszMyślik">Wysoka Izbo! Ważnym problemem rolnictwa indywidualnego jest stworzenie właściwego mechanizmu transferu, mechanizmu przekazywania gospodarstw w porę i bez strat ekonomicznych z pokolenia na pokolenie. Aby mechanizm taki działał sprawnie, a także ze względów pozagospodarczych, po prostu humanitarnych, musimy — jak tylko będzie to możliwe — rozwiązać na wsi sprawę zabezpieczenia losu ludzi starych, nie mogących już pełnosprawnie prowadzić gospodarstwa rolnego. Chodzi o objęcie wsi systemem powszechnych rent dla rolników. Rozumiemy, że nie jest to ani proste, ani łatwe, że byłby to, przynajmniej w pierwszym okresie, wydatek rzędu 10–12 miliardów złotych rocznie. Przyjmuję kalkulację najostrożniejszą, kwota podana przez posła Hagmajera wydaje mi się bowiem niedostateczna, co dla budżetu państwa — nawet jeżeli założymy, że w przyszłości liczba rencistów się zmniejszy — jest kwotą niebagatelną. Gdyby jednak możliwości takie zaistniały, warunkiem otrzymania renty przez rolnika byłoby osiągnięcie odpowiedniego wieku — 65 lat dla mężczyzn, 60 lat dla kobiet, i przekazanie gospodarstwa w całości, bez względu na jego obecny areał.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#TadeuszMyślik">Innym wariantem powszechnego zabezpieczenia rentowego rolników mogłoby być dobrowolne ubezpieczenie rentowe, którego składka musiałaby być tak skalkulowana, aby nie obciążyła zbytnio chłopskiego budżetu. Opłacający składkę posiadacze gospodarstwa rolnego, przechodząc na rentę mogliby rozporządzać swoim gospodarstwem dowolnie pod warunkiem, że przeszłoby ono w ręce kwalifikowanego rolnika w wieku poniżej 45 lat.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#TadeuszMyślik">Jeżeli natomiast stan finansów uniemożliwia na razie rozwiązanie maksymalne, można by rozważyć udzielenie przez państwo od zaraz gwarancji umowom dożywocia, tak aby ZUS lub inna powołana do tego instytucja wypłacała zainteresowanym należne im świadczenia w ustalonych terminach i wysokości, a równowartość ściągała od przejemcy gospodarstwa. Kalkulując wysokość nakładów koniecznych na zapewnienie zabezpieczenia rentowego na wsi, pamiętać także trzeba, że zostanie ono zrekompensowane w dużej części przez przyrost produkcji rolnej w wyniku szybkiego przechodzenia gospodarstwa w ręce młodego rolnika.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#TadeuszMyślik">Wysoka Izbo! Najpoważniejszym czynnikiem zrównania różnic pomiędzy miastem a wsią, czynnikiem postępu na wsi — może być nowoczesna technika. O mechanizacji rolnictwa i konieczności uzupełnienia braków w infrastrukturze na wsi powiedziano z tej trybuny wiele, także dzisiaj. A jednak nie ma prawie spotkania z wyborcami, na którym nie słyszałbym skarg na braki asortymentowe maszyn rolniczych, na złą ich jakość lub na dotkliwy brak części zamiennych. A ponieważ wiem równocześnie, że Ministerstwo Rolnictwa podejmowało w tej sprawie także rozmaite kroki zaradcze, mogę sądzić, że niedrożność powstała gdzieś pomiędzy resortami rolnictwa a przemysłu maszynowego lub pomiędzy decyzją centralną a placówkami świadczącymi usługi dla rolnika czy sprzedającymi mu środki produkcji. Słyszeliśmy na przykład kiedyś, że gospodarka częściami zamiennymi zostanie skomputeryzowana, a tymczasem nadal w niejednym powiecie stoją maszyny bezczynnie, bo nie ma do nich części. Brak części zamiennych w POM powoduje nierytmiczność produkcji i przestoje, remonty ciągników wloką się w nieskończoność itd. Wszystko to pogłębia jeszcze bardziej i tak ostry deficyt środków transportu i siły pociągowej.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#TadeuszMyślik">Doraźnie konieczne jest zapewnienie wsi maszyn i narzędzi rolniczych dostosowanych do obecnej struktury agrarnej, do obecnych rozmiarów zagrody, układu geograficznego terenu i stanu dróg dojazdowych. Aby zwiększyć wydajność pracy rolnika, ulżyć doli kobiety wiejskiej, aby mówiąc obrazowo można było i w Polsce południowej zaprzestać wysiewania nawozów sztucznych ręcznie z płachty, aby nie trzeba było ręcznie wyciągać wody z głębokich studni, aby rolnicy na terenach górskich, którzy chcą kosić siano mechanicznie nie musieli kupować motocykla po to, żeby wymontować z niego silnik do kosiarki, bo samego silnika nikt im nie sprzeda. Jeżeli już wspomniałem o terenach górskich — to powiem jeszcze, że byłaby już pora, ażebyśmy dokonali wyboru jednej z naukowych alternatyw i ażeby tej koncepcji zagospodarowania terenów górskich nadać klauzulę prawomocności.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#TadeuszMyślik">Wracając do sprawy mechanizacji, równocześnie kontynuować należy program mechanizacji dostosowanej do przyszłej struktury rolnej, mechanizacji, która tę strukturę warunkuje i przyspiesza. Dlatego z uznaniem powitać należy podjęte przez Rząd kroki w celu rychłego uruchomienia produkcji nowych ciągników, bogatego asortymentu kombajnów i silosokombajnów, a także samochodów dostawczych. Sądzę, że z powodzeniem można by zaproponować rolnikom już teraz dokonywanie przedpłat na te samochody na warunkach podobnych do przedpłat na polskiego fiata 126P.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#TadeuszMyślik">Wysoka Izbo! Nie jest naszym celem zahamowanie czy ograniczenie odpływu ludzi ze wsi do miast, do przemysłu i innych zawodów. Tendencja taka byłaby szkodliwa i dla samego rolnictwa, i dla całej gospodarki narodowej. Celem naszym powinno być jedynie zapewnienie rolnictwu niezbędnej liczby światłych i pełnosprawnych dziedziców. Ów jednak przepływ siły roboczej ze wsi do miasta powinien być procesem o wiele mniej żywiołowym, a w znacznie większym stopniu kontrolowanym. Poważną rolę do spełnienia ma tu plan przestrzennego zagospodarowania kraju i wynikające z niego bieżące decyzje w zakresie inwestycji produkcyjnych. Odpływ ludzi z rolnictwa musi być równocześnie równoważony na wsi przez rozwój wszelkiego rodzaju wyspecjalizowanych usług. Jakakolwiek analiza porównawcza liczby zatrudnionych na 100 ha użytków rolnych u nas i w krajach wysoko rozwiniętych będzie niepełna, jeżeli w bilansie nie uwzględnimy również wszystkich zatrudnionych w usługach dla rolnictwa, jeżeli nie będziemy znali stopnia faktycznego nasycenia terenu wszelkimi potrzebnymi zakładami usługowymi. A z tym, jak wiemy, też jest u nas nie najlepiej. Musimy więc zapewnić wsi specjalistyczne zakłady — wyspecjalizowane zarówno w usługach dla rolnictwa, jak i w usługach dla człowieka. Musimy dbać, aby placówki mechanizacji rolnictwa, a przede wszystkim MBM, bo te są najbliżej, pracowały istotnie dla rolnictwa — zwłaszcza w okresie prac polowych. Aby świadczone przez nie w celach zarobkowych usługi transportowe poza rolnictwem nie wpływały ujemnie na ich dyspozycyjność wobec zleceniodawców-rolników. Wymaga to również w konsekwencji większej niż dotąd opieki nad młodymi traktorzystami, którzy po 6-tygodniowym kursie często nie umieją nastawić nawet pługa, lepszego ich wyszkolenia, a także trudnej, ale niezbędnej w tym środowisku pracy wychowawczej, obrony tych młodych ludzi, przeważnie bardzo młodych chłopców, przed pijaństwem czy skorumpowaniem.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#TadeuszMyślik">Zarówno rosnąca zdolność nabywcza wsi, jak i rosnące szybko jej potrzeby produkcyjne i konsumpcyjne stawiają szczególne zadania wobec jedynego na wsi detalisty, jakim jest gminna spółdzielnia. Musimy więc zapewnić wsi sieć nowych sklepów detalicznych, poprawić ich zaopatrzenie, wybudować odpowiednią ilość piekarń, masarń czy zakładów gastronomicznych. Nie obejdzie się tu jednak bez zwiększenia nakładów inwestycyjnych w pionie Centrali Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, bez dalszego powiększania ich taboru transportowego. Otóż postulat ten kieruję do Obywatela Premiera w nadziei, że przy korygowaniu planu 5-letniego w górę, jak sobie powiedzieliśmy, będzie mógł być uwzględniony.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Andrzej Wasilewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejWasilewski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Zabierając głos, pragnę jako działacz Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i pracownik terenowy przedstawić swoje spostrzeżenia na temat rezerw produkcyjnych w dziedzinie hodowli i zdrowotności bydła, produkcji mleka oraz profilaktycznej działalności służby weterynaryjnej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#AndrzejWasilewski">W ostatnich 2 latach stworzone zostały korzystne warunki ekonomiczne dla zainteresowania rolników intensyfikacją produkcji zwierzęcej. Hodowla nasza osiągnęła w ostatnim okresie wiele sukcesów produkcyjnych, świadczących o właściwym realizowaniu polityki partii, określonej w uchwałach VI Zjazdu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#AndrzejWasilewski">Na efekty produkcji zwierzęcej składa się wiele czynników; ma niewątpliwy wpływ sytuacja paszowa, której nie będę tu omawiał, warunki pomieszczeniowe i zoohigieniczne oraz zdrowotność stada. Problemy te należy rozpatrywać i rozwiązywać kompleksowo. Poważny problem ekonomiczny w gospodarce hodowlanej stanowią choroby zwierząt, które hamują w znacznym stopniu rozwój produkcji i zmniejszają jej wydajność. Ograniczenie wielu chorób zaraźliwych (często niebezpiecznych dla ludzi), jak również środowiskowych ma duży wpływ na szybsze osiągnięcie lepszych wskaźników w hodowli, produkcji mleka i przetworów.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#AndrzejWasilewski">Z podniesieniem wydajności i produkcyjności zwierząt związane są również prace dotyczące postępu genetycznego, zmierzające do wprowadzenia i utrwalenia cech dziedzicznych w pogłowiu zwierząt domowych. Pomyślne wyniki osiągamy tu dzięki własnym pracom hodowlanym, importowi reproduktorów oraz przez inseminację i krzyżówkę uszlachetniającą pogłowie. Uzyskano dzięki temu zwiększenie zawartości tłuszczu w mleku, poprawiono wrodzone cechy mające wpływ na mleczność oraz uzyskano wyraźną poprawę w pokroju i budowie pogłowia. W celu usprawnienia pracy i osiągnięcia lepszych wyników w inseminacji istnieje potrzeba zwiększenia wyposażenia zakładów unasiennienia w sprzęt, służący do konserwacji nasienia w niskich temperaturach, potrzeba podnoszenia wiedzy inseminatorów oraz ściślejszego związania ich z miejscem pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#AndrzejWasilewski">Również spółdzielczość mleczarska ma sporo do zrobienia zarówno w zakresie instruktażu, rozszerzenia zawierania umów wieloletnich na dostawy mleka, zapewnienia hodowcom stałej bezpłatnej opieki weterynaryjnej oraz wdrożenia specjalizacji — co będzie miało niewątpliwie wpływ na jakość skupowanego mleka.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#AndrzejWasilewski">Następną sprawą są straty, jakie w produkcji mleka ponoszą szczególnie państwowe gospodarstwa rolne i rolnicze spółdzielnie produkcyjne na skutek schorzeń wymion krów, spowodowanych źle działającymi urządzeniami udojowymi. Systematyczne i terminowe zabezpieczenie części zamiennych do tych urządzeń poprawi stan w tym zakresie. Poprawa budowy kształtu wymion, dostosowanych do mechanicznego udoju, powinna być tematem prac naszych hodowców obok drugiego tematu, jakim jest poprawienie procentu białka w mleku. O potrzebie poprawy sytuacji w hodowli świadczą dobitnie wyniki przeprowadzonej w latach 1970–1971 reprezentatywnej inwentaryzacji zagród indywidualnych w woj. poznańskim. Wykazały one, że tylko 20,9% budynków inwentarskich nadaje się do modernizacji, 93% nie ma wentylacji wyciągowej, 74% budynków inwentarskich nie posiada prawidłowego oświetlenia i właściwych wybiegów, a tylko 2,3% gospodarstw ma doprowadzoną wodę do pomieszczeń inwentarskich.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#AndrzejWasilewski">Sporo tych usterek i niedociągnięć można usunąć we własnym zakresie, ale występujące braki w podstawowych materiałach budowlanych i urządzeniach stanowią dużą przeszkodę w realizacji tego zadania.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#AndrzejWasilewski">Postępująca intensyfikacja hodowli oraz stały wzrost ilościowy zwierząt gospodarskich wymagają podejmowania prac nad zmniejszeniem ubytków i strat w procesie produkcji zwierzęcej. W wykonywaniu tych zadań szczególne obowiązki ma państwowa służba weterynaryjna, której powierzono opiekę zdrowotną nad hodowlą. Dotychczas praca służby weterynaryjnej koncentrowała się na lecznictwie i zwalczaniu zaraźliwych chorób zwierzęcych, a jej organizacja sprowadzała się do profilaktyki w zakresie podstawowych chorób zaraźliwych, do załatwiania zgłaszanych wypadków choroby oraz urzędowego badania zwierząt rzeźnych i mięsa. Ta forma pracy była wystarczająca i w efekcie dała wiele pozytywnych wyników w zakresie zwalczania gruźlicy, brucelozy oraz wielu groźnych gospodarczo chorób zaraźliwych, także niebezpiecznych dla zdrowia człowieka.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#AndrzejWasilewski">Intensyfikacja hodowli oraz postęp technologiczny i specjalizacja w produkcji zwierzęcej, którym towarzyszy rozwój przemysłu rolno-spożywczego, wymagają wprowadzenia zmian organizacyjnych szczególnie w pracy terenowej służby weterynaryjnej.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#AndrzejWasilewski">W związku z tym pragnę krótko przedstawić zadania państwowych zakładów leczniczych dla zwierząt. Praca tych zakładów koncentruje się szczególnie na weterynaryjnej ochronie hodowli przed zaraźliwymi chorobami zwierzęcymi, na profilaktyce i lecznictwie oraz weterynaryjnej specjalistycznej obsłudze diagnostycznej, dostosowując to do potrzeb rozwijającej się hodowli wielkotowarowej.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#AndrzejWasilewski">Z uwagi na szybkie tendencje rozwoju hodowli, zapotrzebowanie na usługi w zakresie profilaktyki będzie wzrastało w dalszym ciągu. Wskaźnik wzrostu profilaktyki w stosunku do roku 1960 już obecnie wzrósł prawie 16-krotnie, a wskaźnik wzrostu lecznictwa — nieco ponad 2-krotnie.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#AndrzejWasilewski">W programie prac służby weterynaryjnej na najbliższe lata główny nacisk należy położyć na znaczne rozszerzenie już wykonywanych zadań profilaktycznych i wprowadzenie nowych zadań z tego zakresu, takich jak zwalczanie wszelkiego rodzaju pasożytów zewnętrznych i wewnętrznych, wspomnianych już schorzeń wymion, niepłodności, schorzeń młodych zwierząt gospodarskich oraz innych przypadków chorób, jakie występują w intensywnej produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#AndrzejWasilewski">Zapobieganie chorobom jest obowiązkiem posiadaczy zwierząt, jak również pracowników wszystkich służb rolnych. Lekarze i technicy weterynarii zatrudnieni w zakładach leczniczych dla zwierząt, obok wykonywania funkcji nadzorczych i usługowych, powinni być jednocześnie inspiratorami i doradcami gminnej służby rolnej w podejmowaniu działania mającego na celu ochronę środowiska i poprawę warunków bytowania zwierząt gospodarskich.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#AndrzejWasilewski">Należy dążyć do utworzenia przy powiatowych zakładach weterynarii i lecznicach powiatowych — zakładów specjalistyczno-metodologicznych, które stopniowo umożliwią szybsze i bardziej ekonomiczne działanie. Napływ kadr i uzyskanie dodatkowych środków wzbogaci liczbę usług weterynaryjnych i innych form działania, wykonywanych bezpośrednio na rzecz wyspecjalizowanych w określonych dziedzinach produkcji zwierzęcej producentów. Zakłady te będą zapleczem metodologiczno-instruktażowym dla szeregowych pracowników terenowej służby weterynaryjnej.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#AndrzejWasilewski">Niezmiernie ważną sprawą jest zwiększenie liczby fachowych kadr weterynaryjnych. W zakładach profilaktycznych i lecznictwa weterynaryjnego zatrudnionych jest ok. 3 tys. lekarzy weterynarii oraz 2 600 pracowników ze średnim przygotowaniem weterynaryjnym, głównie techników weterynarii. W porównaniu z innymi krajami Europy liczba lekarzy weterynarii w odniesieniu do ilości pogłowia jest w Polsce niższa, a więc mniej korzystna, niż w Związku Radzieckim, Bułgarii, Czechosłowacji, na Węgrzech, w Niemieckiej Republice Demokratycznej i innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#AndrzejWasilewski">Zwiększanie liczby kadr weterynaryjnych nie jest proporcjonalne do wzrostu zadań, tak np. w stosunku do r. 1970 liczba kadr fachowych zwiększyła się w r. 1972 tylko o ok. 3%, podczas gdy liczba zadań wzrosła o kilkanaście procent. Braki te muszą być łagodzone optymalnymi rozwiązaniami organizacyjnymi, odciążeniem służby fachowej od wykonywania prac biurowych i związanych z pobieraniem i rozliczaniem należności za wykonywane usługi weterynaryjne.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#AndrzejWasilewski">Ważną sprawą prawidłowej obsługi terenu jest zapewnienie służbie weterynaryjnej większej liczby samochodów służbowych i uznanie pierwszeństwa przy nabywaniu przez pracowników terenowej służby weterynaryjnej samochodów, stanowiących ich własność, a używanych do celów służbowych. W celu podniesienia poziomu fachowego kadr weterynaryjnych — poza działalnością Centralnego Ośrodka Dokształcania i Doskonalenia Kadr w Puławach — Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki powinno rozpatrzyć możliwość zorganizowania na wydziałach weterynaryjnych akademii rolniczych studiów podyplomowych w niektórych wybranych kierunkach. Wymaga bowiem tego specjalizacja w naszej gospodarce hodowlanej, rozwój zespołowych form produkcji i słuszny kierunek przemysłowej produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#AndrzejWasilewski">Wysoki Sejmie! Przyspieszenie tempa realizacji zadań stawianych przed rolnictwem, wynikających ze wspólnie prowadzonej polityki PZPR i ZSL, uzależnione jest w dużym stopniu od pracowitości polskiego rolnika i pracownika rolnego, a przede wszystkim zależy od umiejętnego kierowania gospodarstwem, od wysokich kwalifikacji zawodowych na każdym stanowisku pracy, znajomości organizacji i modernizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#AndrzejWasilewski">Realizacja wysokich i ambitnych zadań wymaga stopniowego usuwania barier i hamulców wzrostu produkcji hodowlanej.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#AndrzejWasilewski">Przedstawione w moim wystąpieniu wnioski wskazują na rezerwy w dziedzinie usług dla naszej hodowli, których wykorzystanie przyczyni się do poprawy ekonomiki produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#HalinaSkibniewska">Proszę Posła Sekretarza Henryka Pawłowskiego o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#HenrykPawłowski">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Handlu Wewnętrznego — w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#HalinaSkibniewska">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 15 min. 30.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 50 do godz. 15 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejBenesz">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Jan Kamiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanKamiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawy rozwoju produkcji rolniczej, warunków pracy i życia ludności wiejskiej zajmują poczesne miejsce w problematyce społecznej i gospodarczej naszego kraju. Dawali temu wyraz w swoich wystąpieniach moi przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JanKamiński">Zycie potwierdza prawidłowość, że wraz z szybkim tempem rozwoju gospodarki — z rozbudową przemysłu, ze zmianami demograficznymi i procesami urbanizacji wzrost produkcji rolniczej i gospodarka żywnościowa nabierają pierwszorzędnego znaczenia. Wynika to z faktu, że przy malejącej liczbie ludności pracującej w rolnictwie zachodzi potrzeba powiększenia produkcji artykułów rolno-spożywczych dla społeczeństwa, które w coraz większej części pracuje w zawodach pozarolniczych i którego wymagania rosną wraz z ogólną poprawą warunków bytowych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#JanKamiński">W ostatnich dwóch latach osiągnęliśmy w naszym rolnictwie znaczną dynamikę wzrostu produkcji, szczególnie towarowej. Przyczyną procesów rozwojowych stały się ważne polityczne i ekonomiczne decyzje, wynikające z pogrudniowej polityki rolnej takie, jak np. zniesienie obowiązkowych dostaw, decyzje w sprawie gospodarki ziemią, stworzenie korzystnych, bardziej opłacalnych warunków produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#JanKamiński">W wyniku konsekwentnej realizacji uchwał VI Zjazdu partii wyzwolone zostały siły społeczne i rezerwy materialne, które umiejętnie wykorzystane w polityce gospodarczej i praktycznej działalności pozwoliły osiągnąć tempo produkcji wyprzedzające założenia planowe.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#JanKamiński">Intensyfikacja rolnictwa oparta na rosnących materiałowych i finansowych nakładach, wzrost produkcji towarowej — to czynniki które powodują, że nowoczesne rolnictwo jest ściśle związane z innymi działami gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#JanKamiński">Tempo rozwoju produkcji rolniczej jest coraz bardziej uwarunkowane, obok wiedzy rolniczej, dostawami środków produkcji, takich jak: maszyny, nawozy, pasze, materiały budowlane, paliwo. Coraz częściej czynnikami stymulującymi rozmiary produkcji towarowej rolnictwa stają się warunki zbytu tej produkcji, obsługa transportowa rolnictwa, sieć i organizacja skupu produktów rolnych, system finansowej i kredytowej obsługi rolnictwa. Czynniki te w miarę wdrażania postępowych, intensywnych form gospodarowania mieć będą coraz większe znaczenie. Funkcje te w odniesieniu do naszego rolnictwa są najczęściej realizowane przez działające na wsi organizacje spółdzielcze i kółka rolnicze. Ta forma zespołowego działania ludności wiejskiej pozwala kojarzyć drobnotowarową produkcję rolną z gospodarką planową, z socjalistycznym przemysłem i handlem.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#JanKamiński">Wysoka Izbo! Korzystne zjawiska społeczno-gospodarcze, które wystąpiły w roku 1972 znalazły odbicie w działalności wiejskich organizacji spółdzielczych. Dobre wyniki osiągnęliśmy w sprzedaży detalicznej towarów, w działalności handlu wiejskiego prowadzonego przez spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu. Wartość towarów sprzedanych w placówkach spółdzielni i związków przekroczyła 154 mld zł. Do roku 1971 nastąpił wzrost wartości sprzedanych artykułów o około 22 mld zł, a więc o ponad 16%, przekraczając również znacznie założenia planowe na 1972 rok. Jest to dynamika wysoka, nie notowana dotychczas na rynku wiejskim.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#JanKamiński">Trzeba również podkreślić dobre wyniki w działalności gastronomii wiejskiej, która do roku poprzedniego osiągnęła ponad 10-pro-centowy wzrost sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#JanKamiński">Placówki handlowe gminnych spółdzielni osiągnęły najwyższy 21-procentowy wzrost sprzedaży towarów produkcyjno-inwestycyjnych, takich jak: maszyny, wyroby hutnicze, nawozy, pasze, materiały budowlane. Fakt ten wymaga szczególnego podkreślenia. Wskazuje on bowiem, że zwiększone dochody ludności wiejskiej przeznaczane były w znacznej mierze na zakup towarów, które będą służyć dalszej intensyfikacji rolnictwa. Z sieci gospodarczej gminnych spółdzielni korzysta około 16 mln mieszkańców wsi i osiedli, w tym spora część — to zamieszkała na wsi ludność nierolnicza. Jeśliby zatem wzrost zakupów środków produkcji odnieść tylko do ludności rolniczej, to ta grupa towarów w ogólnych zakupach dokonywanych przez rolników stanowiłaby bardzo poważną pozycję. Podkreślenia wymaga też wysiłek przemysłu, podejmowany w kierunku zwiększenia ponad założenia planu — dostaw środków produkcji dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#JanKamiński">Struktura sprzedaży towarów na rynku wiejskim w 1972 r. wykazała, że szybko postępuje na wsi proces denaturalizacji spożycia artykułów żywnościowych. Osiągnięta bowiem w sprzedaży produktów spożywczych dynamika 113,5% w porównaniu do roku 1971 jest znaczna, nasiliły się też obroty w grupie towarów przemysłowych konsumpcyjnych. Widoczna poprawa zaopatrzenia rynku wiejskiego była możliwa dzięki wydatnej pomocy ze strony organów władzy państwowej, dzięki skierowaniu na rynek wiejski dodatkowych ilości poszukiwanych towarów zarówno produkcji przemysłu krajowego, jak i z importu.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#JanKamiński">Wiele też uczyniono w poszczególnych ogniwach spółdzielczości wiejskiej w celu usprawnienia obrotów towarowych, organizowania dostaw towarów o strukturze odpowiadającej potrzebom ludności, sprawniejszego funkcjonowania transportu dostawczego, wdrażania ładu i porządku w sieci handlowej — w sklepach, magazynach i składach.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#JanKamiński">Należy jednak stwierdzić, że pomimo postępu nadal brak w sprzedaży takich towarów, jak np. maszyny i narzędzia rolnicze czy wyroby ceramiczne; wiele jeszcze jest do zrobienia w zakresie poprawy funkcjonowania placówek spółdzielczych, lepszego i sprawniejszego zaopatrzenia mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#JanKamiński">W roku 1972 zakłady przetwórcze gminnych spółdzielni osiągnęły produkcję o wartości 33,8 mld zł, to jest o około 4 mld zł wyższą w stosunku do roku poprzedniego. Gros stanowiła ponadplanowa produkcja na rynek w ramach akcji „20 miliardów”. Wysiłek ten został odpowiednio oceniony. Spółdzielnie legitymujące się najlepszymi wynikami otrzymały listy I Sekretarza KC naszej partii tow. Edwarda Gierka i Prezesa Rady Ministrów tow. Piotra Jaroszewicza z wyrazami uznania za dotychczasowe osiągnięcia. Jest to wysokie wyróżnienie dla działaczy i pracowników wiejskiej spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#JanKamiński">Licząca 4,5 mln rzesza członków gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” wyróżnienie to przyjęła z dużą wdzięcznością. Listy te stały się bezpośrednim bodźcem do dalszej wzmożonej aktywności społecznej organów samorządu spółdzielczego i do dalszego rozwoju działalności gospodarczej. Odpowiedzią na te ciepłe słowa uznania za dobrą pracę w niełatwych warunkach ubiegłego roku są liczne zobowiązania i meldunki placówek spółdzielczych o podejmowaniu dodatkowych, ponadplanowych zadań w roku 1973. Są to głównie zobowiązania dotyczące produkcji artykułów rynkowych, usprawnienia procesów inwestycyjnych, sprawniejszej i bardziej kulturalnej obsługi ludności wsi, rozwoju działalności oświatowo-wychowawczej.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#JanKamiński">Wysoki Sejmie! Rok 1972 zamknęliśmy też pomyślnymi wynikami w skupie produktów rolnych. Przekroczone są zadania w skupie zwierząt rzeźnych, skupiono niezbędne ilości ziemniaków jadalnych, zapewniając zaopatrzenie ludności. Kontynuujemy skup zbóż, zwiększając ilość ziarna odbieranego bezpośrednio z gospodarstw chłopskich w ramach tzw. „trzytonówek”. Dzięki rozbudowie sieci punktów skupu żywca i zwiększeniu o 20% ilości spędów zwierząt rzeźnych w IV kwartale ubiegłego roku sprawniej przebiegał skup, klasyfikacja zwierząt i rozliczenia z rolnikami.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#JanKamiński">Odczuwalne i widoczne są również efekty działania spółdzielczości mleczarskiej zmierzającego do poprawy organizacji skupu oraz przerobu mleka. W 1972 r. plan skupu został wykonany przed terminem, a w stosunku do roku 1971 skupiono o 21% mleka więcej. Dzięki temu wartość dostaw artykułów mleczarskich na rynek była o ok. 3 mld zł większa niż zakładano pierwotnie.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#JanKamiński">Spółdzielczość rozwija inwestycje i rozbudowuje bazę skupu i sieć zakładów przetwórczych; wiele uwagi poświęca poradnictwu żywieniowemu i problematyce hodowli bydła mlecznego przez oddziaływanie na specjalizację gospodarstw. Wzmożoną aktywność wykazują też spółdzielnie ogrodnicze, głównie w poszerzaniu bazy surowcowej i usprawnianiu obrotu warzywami i owocami.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#JanKamiński">Spółdzielczość oszczędnościowo-pożyczkowa, poza powiększonym programem obsługi finansowej i kredytowej gospodarstw chłopskich, rozbudowuje sieć punktów kasowych oraz przewiduje dalszy postęp w dostosowywaniu rozmieszczenia sieci punktów kasowych do baz gospodarczych gminnych spółdzielni oraz w synchronizowaniu czasu pracy tych placówek.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#JanKamiński">Wysoka Izbo! Stoimy na progu 1973 roku. Będzie to okres napiętych zadań w rozwoju rolnictwa, a w tym i zadań stojących przed spółdzielczością wiejską.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#JanKamiński">Poprawa warunków materialnych społeczeństwa, pełniejsze zaopatrzenie rynku w towary, bogatszy ich asortyment, rozwój budownictwa mieszkalnego — to czynniki, które rozbudziły wiele nowych potrzeb ludności — potrzeb i wymagań, które należy coraz lepiej zaspokajać w roku 1973 i w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#JanKamiński">Spółdzielnie i ich związki w roku 1973 kierować się będą w praktycznych poczynaniach generalnymi założeniami rozwoju kraju oraz wnioskami wypływającymi z narady aktywu partyjno-gospodarczego, która odbyła się w dniu 8 bm., wnioskami zmierzającymi do przyspieszenia tempa realizacji celów społeczno-gospodarczych nakreślonych na bieżącą pięciolatkę. Do najważniejszych wśród tych zadań zaliczyć można dalsze umacnianie równowagi rynkowej, stałą poprawę zaopatrzenia wsi, sprzyjającą zwiększaniu produkcji rolniczej, oraz stałe doskonalenie obsługi rolnictwa ze szczególnym zwróceniem uwagi na sprawniejszą organizację skupu, szybki rozwój przetwórstwa i usług dla ludności.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#JanKamiński">Zakłada się, że wartość towarów dostarczonych ludności wiejskiej przez placówki spółdzielni i związków przekroczy w 1973 roku 167 mld zł. Oznaczać to będzie, że w bieżącym roku obroty detaliczne w spółdzielniach ukształtują się powyżej poziomu, jaki zakładaliśmy na rok 1974 w planie 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#JanKamiński">Rynek wiejski otrzyma większe ilości nawozów, wyrobów hutniczych, materiałów budowlanych, wiele nowych artykułów przemysłu lekkiego, elektromaszynowego, meblarskiego. Wzbogacony będzie zestaw artykułów żywnościowych, dostarczanych ludności wsi. W tym celu zaopatruje się sklepy spożywcze w lady chłodnicze i lodówki, umożliwiające utrzymywanie szerszego asortymentu produktów białkowych, łatwo psujących się, głównie, takich jak: artykuły mleczarskie, ryby, wyroby mięsne oraz tłuszcze.</u>
          <u xml:id="u-37.23" who="#JanKamiński">Sprzedaż wielu towarów przemysłowych wymagać będzie wdrażania nowych form handlu, poza siecią sklepów i składów, takich jak sprzedaż komisowa i ajencyjna, jak targi i jarmarki mające wieloletnie tradycje w niektórych rejonach kraju.</u>
          <u xml:id="u-37.24" who="#JanKamiński">W sprzedaży nawozów będą kontynuowane i rozwijane aktywne formy obrotu przy bardziej starannym uwzględnieniu regionalnych i sezonowych potrzeb asortymentowych.</u>
          <u xml:id="u-37.25" who="#JanKamiński">W działalności przetwórczej zakłada się dalsze zwiększenie produkcji piekarni i masarni, zakładów produkujących napoje bezalkoholowe, zakładów przetwórstwa owocowo-warzywnego oraz wytwórni mieszanek pasz treściwych. Łączna wartość produkcji przekroczy w bieżącym roku 37 mld zł, w tym wartość dodatkowych zobowiązań gminnych spółdzielni stanowić będzie około 1,7 mld zł. W roku bieżącym przekroczymy więc produkcję zakładaną w planie 5-letnim na rok 1973.</u>
          <u xml:id="u-37.26" who="#JanKamiński">Z równą troską rozwijać będziemy działalność usługową, niezbędną dla członków spółdzielni i całej wiejskiej społeczności. Wartość usług w roku bieżącym będzie wyższa o ponad 30% w porównaniu do roku ubiegłego. Największy nacisk położyliśmy na rozwój usług naprawczych, remontowo-budowlanych, transportowych, turystycznych oraz w zakresie gospodarstwa domowego i osobistych potrzeb ludności.</u>
          <u xml:id="u-37.27" who="#JanKamiński">Wzrost produkcji towarowej rolnictwa i specjalizacja gospodarstw pozwalają zakładać, że prowadzony przez gminne spółdzielnie skup produktów rolnych będzie większy o około 11% i osiągnie wartość co najmniej 86 mld zł. W związku z tym powstaje potrzeba poszerzenia formy bezpośredniego skupu produktów rolnych, wykorzystując transport spółdzielni, wprost z gospodarstw rolnych. Zakłada się między innymi, że bezpośredni skup zbóż z gospodarstw chłopskich stanowić będzie około 30% ogólnej ilości skupowanego ziarna, że znaczną część kontraktowanych ziemniaków jadalnych spółdzielnie skupią bezpośrednio w gospodarstwach, zabierając własnym transportem, że bezpośredni skup zwierząt u rolników prowadzić będzie około 600 spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-37.28" who="#JanKamiński">Doskonalony będzie również system kontraktacji, szczególnie żywca, roślin oleistych oraz ziemniaków jadalnych, na podstawie umów wieloletnich, inspirujących specjalizację gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-37.29" who="#JanKamiński">Wiele uwagi będziemy poświęcać sprawom mechanizacji prac za- i wyładunkowych w obrocie artykułami masowymi, tym bardziej, że łączne przewozy surowców rolnych i towarów przemysłowych własnym transportem GS osiągną 70 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-37.30" who="#JanKamiński">Równolegle ze wzrostem obrotów towarowych, skupu i produkcji nasilać będziemy proces inwestowania, powiększając i modernizując sieć placówek handlowych i usługowych, zakładów przetwórczych, punktów skupu, składów i magazynów. Będziemy kładli przy tym nacisk na budowę obiektów większych, funkcjonalnych, przystosowanych do perspektywicznych potrzeb oraz do szerokiej ekspozycji nowych towarów przemysłowych, wzbogacających zaopatrzenie ludności wsi.</u>
          <u xml:id="u-37.31" who="#JanKamiński">W procesach inwestycyjnych w rozmieszczeniu budowanych obiektów dążyć będziemy ponadto, aby w nowo utworzonych ośrodkach gminnych były sukcesywnie uruchamiane niezbędne placówki gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-37.32" who="#JanKamiński">Zakładamy, że w pionie CRS „Samopomoc Chłopska” w wyniku realizowanych w 1973 r. nakładów inwestycyjnych, które ocenia się na ponad 5 mld zł, zostanie oddanych do użytku m.in. 140 nowych piekarni, masarni, wytwórni wód gazowanych i wytwórni mieszanek pasz treściwych, około 670 sklepów, pawilonów i domów towarowych, około 600 magazynów i punktów skupu. Przewidujemy też znaczne zwiększenie zakupu środków transportowych oraz rozbudowę zaplecza technicznego transportu.</u>
          <u xml:id="u-37.33" who="#JanKamiński">Wzrost zadań rzeczowych zbiega się w bieżącym roku z koniecznością przystosowania organizacji pracy w spółdzielniach i związkach do nowego systemu administracji terenowej. Powołanie gmin — większych terytorialnie i bardziej samodzielnych jednostek administracyjnych — wyposażonych w odpowiednie uprawnienia stwarza dogodne warunki do współdziałania spółdzielni z organami władzy w terenie, lepszego skoordynowania planów finansowo-gospodarczych spółdzielni z planami społeczno-gospodarczego rozwoju gmin, do skuteczniejszego działania na rzecz rozwoju rolnictwa i poprawy warunków bytowych ludności.</u>
          <u xml:id="u-37.34" who="#JanKamiński">Rosnące zadania wymagają sprawnych, stale doskonalonych form organizacji pracy, zarządzania i kontroli. Wymagają one też wprowadzania coraz ostrzejszych kryteriów ocen w stosunku do kadry kierowniczej spółdzielni i związków. W tym zakresie kontynuowana będzie wzmożona działalność szkoleniowa i instrukcyjna. Od doboru przygotowanej fachowo i rzetelnie pracującej kadry w znacznej mierze zależeć będą osiągane wyniki, poprawa kultury i ogólnego poziomu obsługi ludności wsi.</u>
          <u xml:id="u-37.35" who="#JanKamiński">Należy zakładać, że podobnie jak w roku ubiegłym, przy wysiłku i harmonijnej współpracy wszystkich ogniw spółdzielczości wiejskiej, przy wzmożonej aktywności samorządu — podstawowe zadania w roku 1973 będą wykonane pomyślnie. Będzie to istotny wkład organizacji spółdzielczych w dalszy rozwój społeczno-gospodarczy kraju, a szczególnie naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.36" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Stanisław Sochan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#StanisławSochan">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Decyzje polityczne i rządowe podjęte w latach 1971–1972, stworzyły rolnictwu dogodne warunki rozwoju, a tym samym wpłynęły na aktywność produkcyjną rolników.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#StanisławSochan">Minął rok od uchwalenia ustawy o zniesieniu obowiązkowych dostaw zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych. Możemy dziś stwierdzić, że dostawy zbóż, ziemniaków i żywca nie tylko nie zmalały, ale zwiększyły się 2-krotnie i więcej. Dla przykładu — w mojej byłej gromadzie w roku ubiegłym uzyskaliśmy przeciętne plony czterech zbóż — 35 q z ha, ziemniaków — 220 q z ha, buraków cukrowych — 400 q z ha, siana łąkowego — 61 q z ha. Są to plony, na poziomie zadań planowanych na rok 1975. Ambicją naszą jest jednak, aby w końcu bieżącego pięciolecia uzyskać plony zbóż 40 q z ha. Taki wzrost produkcji, przy naszym chłopskim zaangażowaniu produkcyjnym, wymaga dalszego doskonalenia i rozwijania form obsługi rolnictwa. Chodzi nam przede wszystkim o dalszy systematyczny rozwój usług produkcyjnych. Kółka rolnicze jako organizatorzy produkcji na wsi powinny całą swoją działalność skierować na obsługę techniczno-produkcyjną wszystkich gospodarstw rolnych, a przede wszystkim tych, w których nie ma sprzętu rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#StanisławSochan">Usługi wymagające wyspecjalizowanych form, jak: usługi naprawcze ciągników i maszyn, remontowo-budowlane, specjalistyczne usługi dotyczące ochrony roślin, a także zaopatrzenie w duże maszyny do sprzętu zbóż, okopowych i roślin przemysłowych — czego ani pojedyncze gospodarstwa, ani słabe gospodarczo kółka rolnicze nie są w stanie załatwić we własnym zakresie — powinny znajdować się w gestii międzykółkowych baz maszynowych i tworzonych gminnych spółdzielni kółek rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#StanisławSochan">Pozytywnie oceniamy pracę kółek rolniczych, ale zdajemy sobie sprawę, że wiele jeszcze można zmienić w tym zakresie. Sprzęt rolniczy, traktory i maszyny rolnicze powinny być „na polu”, to jest powinny być powszechnie dostępne w określonych terminach agrotechnicznych gospodarstwom chłopskim. Chodzi o to, żeby starania o maszynę nie trwały dłużej niż sama jej praca. Potrzebne są więc organizacyjne usprawnienia w zamawianiu i realizacji usług, potrzebne jest lepsze przygotowanie przed każdą kampanią w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#StanisławSochan">W moim okręgu wyborczym, w powiatach tomaszowskim i hrubieszowskim, istnieje duże zapotrzebowanie na maszyny. Mechanizacja zaczyna być stosowana we wszystkich dziedzinach rolnictwa. Traktor stał się maszyną najważniejszą. Poseł Krysiak mówił już o zakładanych przez rolników książeczkach oszczędnościowych SOP, premiowanych traktorami. Chłopi z woj. lubelskiego założyli bardzo wiele tych książeczek, o czym świadczy wynik losowania — z ogólnej liczby 28 wylosowanych traktorów na woj. lubelskie przypadło aż 12.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#StanisławSochan">Zwiększone zadania stoją przed transportem. GS odbierają zboże w ramach tak zwanych „trzy tono wek”. Nie nadąża się workować, zboże sypie się szuflami na przyczepy.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#StanisławSochan">W moim okręgu pracują 4 cukrownie. Uprawiamy na 20 tys. ha buraki cukrowe, z których otrzymuje się też pasze w formie wysłodków i liści. Chłopi, zainteresowani rozwojem hodowli, odebrali w tym roku — jak nigdy dotychczas — wszystkie wysłodki.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#StanisławSochan">Rozwija się mechanizacja w zakresie udoju, przyrządzania i zadawania pasz, usuwania obornika, doprowadzania wody i innych prac podwórzowych. Chłopi sami konstruują wózki, wagoniki i nośniki. Istnieje duży popyt na dobre dojarki elektryczne. Rolnik nie prowadzi już bydła do punktu skupu, lecz przewozi je na skonstruowanych przez siebie dwukółkowych wózkach.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#StanisławSochan">Coraz częściej sąsiadujący gospodarze wspólnie użytkują maszyny zakupione lub otrzymane na własność z kółek rolniczych, czy międzykółkowych baz maszynowych. Tu jednak natrafiamy na trudności ze strony kierownictwa kółek i międzykółkowych baz maszynowych — mimo istnienia uchwał Centralnego Związku Kółek Rolniczych i instrukcji w tych sprawach. Ci rolnicy, jak również chłopi posiadający własne ciągniki mają duże trudności z zaopatrzeniem w paliwo, smary, z remontami, z zaopatrzeniem w części zamienne. Załatwienie tych spraw powinno należeć do obowiązków kółek rolniczych i międzykółkowych baz.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#StanisławSochan">Mimo tych trudności, które wspólnym wysiłkiem będziemy usuwać, dążenie do mechanizacji prac jest na wsi zjawiskiem optymistycznym. Istnieją wielkie rezerwy w zakresie mechanizacji gospodarstwa chłopskiego. Istnieją też wielkie potrzeby, zwłaszcza dziś, kiedy na wsi następuje coraz wyraźniej proces specjalizacji gospodarstw. Dawniej, aby donieść karmę dla trzech świń w gospodarstwie wystarczyło wiadro, ale dziś, dla pięćdziesięciu potrzebny jest wózek, ugniatacz do ziemniaków i kolumna parnikowa, które w woj. lubelskim są coraz częściej stosowane.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#StanisławSochan">Gospodarstwa rolne w moim okręgu są wysoko towarowe. Z hektara buraków cukrowych trzeba wywieźć 800 q korzeni i liści, a z cukrowni trzeba przywieźć wysłodki. Wozimy tysiące ton zbóż, ziemniaków i innych płodów rolnych. Potrzebne są dobre drogi. Rolnicy przeznaczają na ten cel fundusz gminny, gotówkę i robociznę. Trudności jednak są wielkie. Miękka droga w moim rejonie jest wiosną i jesienią nieprzejezdna. Trzeba stosować nowe metody utwardzania dróg, potrzebny jest również sprzęt mechaniczny do ich budowy — i tu liczymy na konkretną pomoc. Dobre drogi są warunkiem dalszego rozwoju produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#StanisławSochan">Wysoka Izbo! Doceniając rezultaty polityki rolnej prowadzonej w dwóch ostatnich latach, wyrażam przekonanie w imieniu wyborców mojego okręgu, że przedstawiony nam dzisiaj przez Rząd program przyspieszy rozwój rolnictwa i wsi.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Gabriel Filipczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#GabrielFilipczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu po wysłuchaniu informacji Rządu mamy wyrazić swoje opinie na temat rozwoju produkcji rolnej. W naszym woj. olsztyńskim przyjęto program na lata 1971–1975, który zakłada dynamiczny wzrost produkcji zbożowej, jak również program rozwoju trzody chlewnej i wzrostu pogłowia bydła. Szczególną uwagę zwrócono na wykorzystanie podstawowego środka produkcji, jakim jest ziemia. Przedsiębiorstwa zgrupowane w wojewódzkim zjednoczeniu przejmą około 46 tys. ha gruntów do roku 1975, bez gruntów Państwowego Funduszu Ziemi; w latach 1971–1972 przejęto 12 tys. ha. W przeważającej większości będą one włączone do istniejących przedsiębiorstw, a tylko na dużych zwartych rozłogach przewiduje się budowę dwóch nowych przedsiębiorstw. Realizacja tych zamierzeń uzależniona będzie od sprawnego przygotowania tych gruntów przez rady narodowe. Chodzi głównie o poprawne ich scalenie i wcześniejsze przeprowadzenie niezbędnych melioracji.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#GabrielFilipczak">Olsztyńskie państwowe gospodarstwa rolne są słabo wyposażone w środki produkcji (na ten cel przeznacza się o 9 tys. zł mniej w przeliczeniu na 1 ha niż średnio w kraju) i dlatego konieczne jest zwiększenie środków inwestycyjnych przeznaczanych na roboty budowlano-montażowe na każdy 1 ha przyjętych nowych gruntów z PFZ, aby nie osłabić zdolności produkcyjnych istniejących przedsiębiorstw. Konieczne jest zwiększenie zakresu wykonawstwa robót melioracyjnych, co w warunkach woj. olsztyńskiego zdecydowanie podnosi wartość użytkową gleb i efektywność gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#GabrielFilipczak">Niezbędne jest włączenie do programu robót melioracyjnych gruntów z dziko rosnącymi drzewami i krzewami, bo dotychczas takie roboty prowadzi się tylko na użytkach zielonych. Pozwoli to przywrócić wartość użytkową znacznej części gruntów. Zakłada się, że w bieżącej pięciolatce PGR własnymi siłami, wykorzystując środki obrotowe zwiększą powierzchnię zasiewu o 7 tys. ha gruntów dotychczas nieużytkowanych.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#GabrielFilipczak">Doświadczenia kombinatu PGR w Zagajach pow. braniewski wskazują, że takie działanie jest nie tylko celowe, ale również możliwe. W okresie małego nasilenia prac rolnych w latach 1971–1972 załoga kombinatu wykonała prace, których wynikiem było przywrócenie do użytkowania i obsianie 500 ha ziemi.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#GabrielFilipczak">Przystąpiono bardzo energicznie do wykorzystania każdego hektara z Państwowego Funduszu Ziemi, ale limity przyznawane na zagospodarowanie 1 ha gruntów Państwowego Funduszu Ziemi są bardzo niskie — 16 tys. zł na 1 ha użytków (10 tys. zł — na budynki, reszta — na maszyny). Są to środki niewystarczające. Na zagospodarowanie 1 ha trzeba byłoby przeznaczyć co najmniej 50 tys. zł. Jedno przedsiębiorstwo przyjmuje niejednokrotnie 400 ha ziemi z Państwowego Funduszu Ziemi i to przedsiębiorstwo, które w zasadzie powstało na gruntach Państwowego Funduszu Ziemi, stąd baza budynków, jak również park maszynowy są w bardzo złym stanie. Należy w tym miejscu stwierdzić, że PGR rejonu północnego woj. olsztyńskiego mają w ogóle bardzo skromną bazę budynkową — mieszkaniową j inwentarską, oraz bardzo zły stan dróg dojazdowych, co wiąże się z pewnymi trudnościami gospodarczymi. Należałoby przyspieszyć dostarczenie niezbędnego sprzętu mechaniczno-budowlanego grupom remontowo-budowlanym w PGR, co pozwoliłoby w bardzo krótkim czasie poprawić istniejącą sytuację.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#GabrielFilipczak">Wysoka Izbo. W państwowych gospodarstwach rolnych woj. olsztyńskiego zgodnie z planem inwestycyjnym buduje się nowe obiekty gospodarcze oraz budynki mieszkaniowe o najwyższym standardzie mieszkaniowym. Nie zaspokaja to jednak potrzeb. Dlatego należy szukać innych rozwiązań, które pozwolą w jak najkrótszym czasie przyspieszyć wykonanie uchwały VI Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#GabrielFilipczak">Na podstawie analizy potrzeb jednego z przedsiębiorstw woj. olsztyńskiego, tj. kombinatu PGR Zagaje chciałbym przedstawić kilka wniosków. Rolnictwo woj. olsztyńskiego ma dodatkowe trudności w postaci skróconego czasu wegetacji roślin; wiosna zaczyna się z opóźnieniem około 21 dni, stąd cały cykl prac agrotechnicznych jest skrócony. Kiedy w południowych rejonach kraju żniwa są już na ukończeniu, u nas dopiero zaczynają się. Do tych trudności zaliczyć trzeba też większe i częstsze opady, niż przeciętnie w kraju. Dlatego prace agrotechniczne muszą być wykonywane w przyspieszonym tempie. A jak to wygląda w praktyce?</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#GabrielFilipczak">Kombinat Zagaje ma 9 121 ha użytków rolnych III i IV klasy, są to grunty w większości niezmeliorowane o różnej konfiguracji terenu, przy współczynniku trudności 1,25. Zapotrzebowanie na siłę pociągową wynosi 2 007 jednostek pociągowych. W roku 1972 kombinat ten posiadał 1 560 jednostek pociągowych — ciągników i samochodów ciężarowych. Brakowało 447 jednostek pociągowych, czyli 22%. W przeliczeniu na ciągniki „Ursus” C 355 stanowi to 58 ciągników, a w przeliczeniu na ciągniki Dutra — 32 sztuki. Należy sobie zadać pytanie: gdyby kombinat otrzymał tę brakującą liczbę ciągników — czy sprawa zostałaby załatwiona? Należy odpowiedzieć, że nie. Co stoi na przeszkodzie? Ciągnik „Ursus” C 355 o mocy 50 KM jest ciągnikiem za słabym jako ciągnik podstawowy dla rolnictwa w PGR. Jest za mało wydajny. Ciągnik ten powinien być zaliczony do ciągników pomocniczych, natomiast ciągnikiem podstawowym powinien być ciągnik Dutra o mocy 100 KM lub DT-75. Pozostałe ciągniki ciężkie do orek i innych upraw powinny mieć moc od 150–250 KM, a udział sprzętu pociągowego ciężkiego powinien wynosić 40%, a nie 30%, jak określają przepisy.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#GabrielFilipczak">Przemysł maszynowy, pracujący na rzecz rolnictwa powinien produkować ciągniki o bardzo dużej sile uciągu do 250 KM, a nawet 300 KM, jak również zestawy maszyn uprawowych przystosowanych do tych ciągników, a wtenczas będziemy mogli śmiało powiedzieć, że zabiegi agrotechniczne wykonywane będą terminowo, co niewątpliwie wpłynie na wzrost plonów z 1 ha.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#GabrielFilipczak">Następna grupa maszyn, które decydują o efektywności wykorzystania ziemi — to maszyny do rozsiewu nawozów. Kombinat w okresie jednego roku musi rozsiać nawozy na obszarze 30 tys. ha. Przyjmując, że jedna maszyna może rozsiać nawozy na obszarze 400 ha w czasie jednego roku — to potrzeba 75 rozsiewaczy, natomiast kombinat posiadał w tym czasie tylko 30, a więc brakowało 45 maszyn. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że maszyny do rozsiewu nawozów są bardzo słabe i mało wydajne. Należy udoskonalić technologię produkcji tych maszyn oraz zabezpieczyć je przed korozją. Od wydajności tych maszyn zależy w dużej mierze całokształt prac polowych.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#GabrielFilipczak">Nie najlepiej przedstawia się sytuacja z maszynami do zbioru masy zielonej. Kombinat w r. 1972 miał przeprowadzić zbiór na 7 tys. ha (roślin motylkowych, pierwszy, drugi i trzeci pokos użytków zielonych i łąk). Kombinat miał do tych prac mniej niż 50% potrzebnej liczby maszyn. Zbiór utrudniał bardzo różny asortyment tych maszyn. Były to sieczkarnie połowę niemieckie, sieczkarnie połowę polskie, kosiarko-ładowacze niemieckie oraz „Orkany” produkcji polskiej. Utrudnia to bardzo pracę obsłudze, jak również sprawia dużo kłopotów w zaopatrzeniu w części zamienne.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#GabrielFilipczak">Są to maszyny mało wydajne i dlatego potrzebna jest liczna obsługa i dodatkowe ciągniki. Należy też wspomnieć o maszynach towarzyszących, jak przyczepy samowyładowawcze, osiatkowane o odpowiedniej wytrzymałości. Dotychczas takich przyczep w sprzedaży nie ma. Próbują je tylko produkować w bardzo małych ilościach niektóre państwowe ośrodki maszynowe.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#GabrielFilipczak">Ostatnia grupa maszyn, które decydują o całorocznej pracy załóg w PGR — to kombajny zbożowe. Posłużę się znowu przykładem tego samego kombinatu. W r. 1972 w kombinacie było do zbioru 4 tys. ha zbóż, a posiadane kombajny mogły wykonać prace tylko na 2 360 ha. Zakładając, że żniwa w woj. olsztyńskim powinny być ukończone w ciągu 14 dni, ponieważ później nadchodzi okres nadmiernych opadów oraz okres orek i siewów jesiennych — brakowało 16 kombajnów typu „Bizon”. Należałoby tu jeszcze uwzględnić awarie, których nie brałem pod uwagę. Stąd wniosek prosty, że w tej grupie maszyn występują największe braki. Na rok 1973 kombinat dostał przydział na 2 kombajny typu „Bizon”, co w zasadzie nie rozwiąże sytuacji, ponieważ kombajny starego typu „Vistula” nie są przystosowane do pracy przy wydajności 30 q zbóż z ha; należy wziąć też pod uwagę, że kombajny te pracują często wiele lat, co powoduje awarie i przestoje w pracy.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#GabrielFilipczak">Bardzo niepokoi nas fakt, że kombajny typu „Bizon” produkowane w kraju, wysyłane są na eksport — jak nas informuje prasa — do Ameryki w partiach po 100 sztuk, a u nas nie ma czym zbierać zboża.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#GabrielFilipczak">Wysoka Izbo! Mówiłem o 4 typach maszyn, które w zasadzie decydują o powodzeniu prac w PGR oraz o wzroście produkcji rolnej. Dlatego należy prowadzić odpowiednią politykę inwestowania, jeśli chodzi o park maszynowy. Należy dążyć wszelkimi siłami, aby rolnictwo otrzymało w jak najkrótszym czasie maszyny wysokowydajne. Nie jest tajemnicą, że ludzie rezygnują z pracy w rolnictwie, a ludzi tych muszą zastąpić maszyny.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#GabrielFilipczak">Dodatkowe trudności w rolnictwie powoduje ogólny brak niektórych części zamiennych, jak łożysk do układu przedniej osi „Ursusa” C 353 i C 4011, obudowy skrzyni biegów, bloków silników. Do ciągnika „Ursus” C 385 brak w ogóle części zamiennych, a i przydatność tego ciągnika w uprawach polowych jest bardzo znikoma. Remonty przyczep utrudniają przepisy, które mówią o obowiązku zdawania ogumienia o rozmiarach 750 X 20, przydatnego do bieżnikowania. Wiadomo, że przyczepy pracują w rolnictwie w trudnych warunkach terenowych, a zużycie ich nie następuje przez normalną eksploatację, a przez uszkodzenie mechanizmu. Ponieważ nie można kupić ogumienia, PGR zmuszone są kupować nową przyczepę, chociaż w sklepach Agromy w zasadzie tego ogumienia jest wystarczająca ilość.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#GabrielFilipczak">Trzeba odpowiedzieć na pytanie dlaczego ciągle brak jest części zamiennych do różnych typów maszyn rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#GabrielFilipczak">Przemysł maszynowy pracujący na rzecz rolnictwa nie jest zorientowany, w jakich warunkach pracują maszyny rolnicze, w związku z tym następują częste zmiany konstrukcyjne poszczególnych podzespołów. Zaopatrzenie w części jest dobre w tym czasie, kiedy dana maszyna jest modernizowana, względnie schodzi z taśmy montażowej. Następuje większy wykup części, a po pewnym czasie okazuje się, że w jednych przedsiębiorstwach jest nadmiar poszczególnych części, a inne wycofują maszyny z powodu braku tych części. Sytuacja taka powstaje dlatego, że użytkownik nie wierzy producentowi. Najlepszym przykładem jest częsta modernizacja ciągnika „Ursus” C 4011. Zmienia się poszczególne elementy dlatego, aby można było mówić, że coś się w ogóle robi, a dobrego ciągnika o mocy 200 KM ciągle brak.</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#GabrielFilipczak">Zużycie części wymiennych wzrasta również z tego powodu, że brak jest oprzyrządowania do demontażu ciągników i poszczególnych podzespołów maszyn. Przeważnie chodzi o ściągacze do różnych typów łożysk, kół zębatych, których brak przyczynia się do nadmiernego zużycia części przy demontażu.</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#GabrielFilipczak">Należy też stwierdzić, że odczuwa się dotkliwy brak podstawowych narzędzi pracy, jak kluczy różnych typów, towotnic, a wiadomo, że dobry klucz i towotnica to 50% powodzenia w pracy i wykorzystaniu maszyn. Jeśli nawet te narzędzia są w sprzedaży — to przydatność ich jest żadna, bo są wykonane z nieodpowiednich materiałów.</u>
          <u xml:id="u-41.20" who="#GabrielFilipczak">Wysoka Izbo! Na zakończenie mojego wystąpienia chcę zapewnić Wysoką Izbę, że rolnictwo Warmii i Mazur z poczuciem pełnej odpowiedzialności wykonuje swoje zadania, określone przez partię i Rząd.</u>
          <u xml:id="u-41.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Edward Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#EdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Ważny temat posiedzenia Wysokiej Izby, jakim są zadania rolnictwa i przemysłu spożywczego w 1973 r. wynika z toczących się już prac Rządu i władz terenowych, a związanych z intensyfikacją rolnictwa i przemysłu spożywczego. Stanowi to wyraz praktycznej i konsekwentnej realizacji programu VI Zjazdu partii, w którym wskazano, że rozwój społeczno-gospodarczy kraju zależy w poważnym stopniu od rozwoju i intensyfikacji rolnictwa, ą ściślej mówiąc — od wyników uzyskanych przez gospodarkę rolną. Warunkuje to uzyskanie dalszej poprawy poziomu życiowego ludności, w poważnej mierze wpływa na wzrost dochodów pieniężnych, lepsze zaspokojenie wzrostu spożycia i umocnienie równowagi rynkowej. Podniesienie poziomu gospodarki rolnej stwarza również nowe perspektywy dla ludności wiejskiej. Pozwala na uzyskanie wyższego standardu życiowego, na dalszy postęp w unowocześnianiu pracy w gospodarstwie wiejskim, na poprawę codziennego życia rolników, ich rodzin i innej ludności zamieszkałej na wsi. Słuszne jest zatem, że te wszystkie problemy, których prawidłowe rozwiązanie interesuje całe społeczeństwo, stają się przedmiotem ścisłej współpracy i współdziałania Sejmu i Rządu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#EdwardWiśniewski">Na tle zadań w zakresie wzrostu produkcji rolnej i związanego z tym przyspieszenia społeczno-gospodarczego rozwoju wsi, wyłania się zagadnienie rozwoju usług na potrzeby rolnictwa i ludności wiejskiej. Rozwój tych usług ma doniosłe znaczenie zarówno dla realizacji zadań postawionych przed rolnictwem, jak i doskonalenia poziomu organizacji życia na wsi. Wprowadzeniu na szerszą skalę usług dotyczących obsługi rolnictwa i ludności wsi sprzyjają dokonane zmiany w podziale administracyjnym kraju i utworzenie gmin.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#EdwardWiśniewski">Przeprowadzona analiza dotychczasowego stanu usług wskazuje jednak, że w sferze tej, a w tym i związanej z obsługą rolnictwa i ludności wiejskiej, występują braki i trudności. Do najważniejszych z nich zaliczyć należy :</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#EdwardWiśniewski">— konieczność lepszego wykorzystania istniejącej bazy usługowej i dalszej, szerszej rozbudowy sieci placówek usługowych,</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#EdwardWiśniewski">— niedostateczny rozwój postępu technicznego i mechanizacji usług,</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#EdwardWiśniewski">— niedostateczne zaopatrzenie materiałowo-techniczne usług, szczególnie w części zamienne i materiały dla usług remontowo-budowlanych,</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#EdwardWiśniewski">— zaniedbania w zakresie prognozowania i planowania rozwoju usług w poszczególnych branżach.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#EdwardWiśniewski">Intensyfikacji rolnictwa powinno zatem towarzyszyć przyspieszenie tempa rozwoju usług. Do tego powinny zmierzać prace planistyczne i konkretne zadania rozwojowe, określane w planach społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Szczególnie aktywnie powinny być rozwijane usługi bytowe, remontowe, konserwacyjne oraz usługi handlowe. Na kształtowanie się zapotrzebowania na te rodzaje usług wpływać będzie ogólny wzrost dochodów ludności, w tym w znacznym stopniu ludności wiejskiej, rozwój budownictwa mieszkaniowego, zmiany demograficzne oraz rosnący poziom wykształcenia i postęp kulturalno-cywilizacyjny wsi.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#EdwardWiśniewski">W rozwijaniu sieci usług podstawowa rola przypada sektorowi uspołecznionemu — jednostkom wiejskiej spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu, przedsiębiorstwom państwowym, państwowemu przemysłowi terenowemu i spółdzielczości pracy. Wymaga to dalszego doskonalenia przyjętych rozwiązań organizacyjnych i ekonomicznych. Niezbędne są tu działania zmierzające do zwiększenia skuteczności koordynacji usług przez rady narodowe na podstawie terenowych programów rozwoju usług.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#EdwardWiśniewski">Działalność sektora uspołecznionego w rozwijaniu usług powinna być uzupełniona przez pozarolniczą gospodarkę nie uspołecznioną, którą należy uwzględniać w całości bilansu potrzeb i zadań usługowych. Znaczną część usług bytowych świadczy rzemiosło, które posiada 170 tys. zakładów rzemieślniczych i zatrudnia 330 tys. osób. Ten poważny potencjał usługowy powinien być właściwie wykorzystany także dla rozwoju rolnictwa i obsługi ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#EdwardWiśniewski">Istotne znaczenie ma zagadnienie szkolenia kadr dla działalności usługowej oraz doskonalenie metod planowania rozwoju usług.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#EdwardWiśniewski">Obok rozszerzenia sieci placówek i zakresu świadczonych usług ważnym zadaniem jest dziś podnoszenie jakości i kultury usług. Utrzymująca się przez wiele lat przewaga popytu nad podażą usług oraz przejawy niedoceniania pracy w tej sferze były przyczyną takich negatywnych zjawisk, jak lekceważenie klienta i niedostateczna często rzetelność świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#EdwardWiśniewski">Kiedy powstały warunki do wzrostu i aktywizacji usług, sprawy ich jakości i kultury nabierają coraz większego znaczenia społecznego. Wymaga to zwrócenia szczególnej uwagi na postawy społeczne ludzi zatrudnionych w usługach. Na krajowej naradzie aktywu partyjnego i gospodarczego w dniu 8 stycznia br., Prezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz omawiając zadania w dziedzinie usług powiedział „Usunęliśmy szereg hamulców dalszego rozwoju usług. Ale decyzje same sprawy nie załatwią. Niezbędna jest konsekwentna, rzeczowa działalność”.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#EdwardWiśniewski">Wysoka Izbo! W zaspokajaniu potrzeb ludności wiejskiej na usługi bytowe i związane z produkcją rolną poważną rolę spełnia działalność jednostek drobnej wytwórczości, nadzorowanych i koordynowanych przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług. Szczególna uwaga i troska tego resortu zwrócona jest na rozwój usług deficytowych w zakresie naprawy sprzętu w gospodarstwach rolnych, różnego rodzaju zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego, napraw i konserwacji pojazdów mechanicznych oraz usług remontowo-budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#EdwardWiśniewski">W związku z utworzeniem gmin Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług opracowało wstępną koncepcję gminnych ośrodków usługowych, w których przewiduje się włączenie wszystkich pionów objętych koordynacją MHWiU w celu zabezpieczenia potrzeb na usługi bytowe gminy. Funkcję wiodącą spełniać będzie na terenie gminy — Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. W założeniach tych przyjęto zasadę, że nowe inwestycje w gminach organizowane będą w formie inwestycji wspólnych z udziałem wszystkich użytkowników, przy wykorzystywaniu typowych lub powtarzalnych dokumentacji projektowych. Gminny ośrodek usług bytowych świadczyć zatem powinien w zasadzie wszystkie podstawowe usługi na miejscu w gminie. Ponadto ośrodek gminny spełniać będzie rolę punktu kontaktowego dla ekip dojazdowych i prowadzić będzie punkty przejęć usług.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#EdwardWiśniewski">W ramach ośrodka nastąpi dalszy rozwój usług dla kobiet wiejskich przez rozbudowę placówek „Nowoczesna Gospodyni”.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#EdwardWiśniewski">Zakłada się, że w każdym województwie zorganizowane i wybudowane zostaną w 1973 roku co najmniej 2 lub 3 nowe gminne ośrodki usług bytowych, a organizatorem tych usług na terenie gminy będzie uspołeczniona jednostka wyznaczona przez prezydium rady narodowej i objęta koordynacją MHWiU.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#EdwardWiśniewski">Wykonawcą obiektów usługowych będą ekipy i zakłady budowlane CRS „Samopomoc Chłopska” lub spółdzielnie pracy, a realizacja ośrodków dokonywana będzie w trybie pozalimitowym. W jednym obiekcie budowlanym będą lokalizowane obok usług bytowych także placówki handlowe.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#EdwardWiśniewski">Rzemiosło indywidualne powinno być uwzględnione w bilansie świadczenia usług w ośrodkach, jak również szerzej wykorzystane przy świadczeniu usług w rozproszonych wsiach. Istotną sprawą jest prawidłowe wykorzystanie możliwości rzemiosła w działalności bezpośredniej, jak i w ramach działalności rzemieślniczej spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu.</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#EdwardWiśniewski">Na podstawie opracowań wojewódzkich, w których obok innych pionów świadczących usługi uwzględnione powinno być również rzemiosło, MHWiU sporządzi ogólnokrajowy program realizacji gminnych ośrodków usług bytowych na 1973 r.</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#EdwardWiśniewski">W związku ze zwiększeniem na wsi popytu na usługi szczególna rola przypadać będzie spółdzielczości pracy, która ma do wypełnienia znaczną część zadań usługowych z racji dużej możliwości dotarcia do odbiorców z wieloma usługami. Istnieje jednak potrzeba rozbudowy usługowej infrastruktury technicznej.</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#EdwardWiśniewski">Rozwijając niektóre rodzaje usług, spółdzielczość pracy spełnia równocześnie funkcje aktywizacyjne i może równomierniej dotrzeć do wszystkich miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#EdwardWiśniewski">Spółdzielczość pracy jest jedną z organizacji odpowiedzialnych za rozwój usług w gminach. Musi przeto określić kierunki współdziałania ze spółdzielczością rolniczą, organizującą usługi na wsi. Dotyczy to szczególnie budowy pawilonów usługowych wspólnie z CRS „Samopomoc Chłopska”. Poza tym spółdzielczość pracy rozwijać musi te usługi, których nie świadczy spółdzielczość rolnicza. Potrzebna tu jest także ścisła współpraca jednostek spółdzielczych z naczelnikami gmin i władzami powiatowymi w celu podjęcia konkretnych decyzji w dziedzinie dalszego rozwoju usług dla rolnictwa i ludności wiejskiej. Realizacja zadań w zakresie rozbudowy bazy usług następować powinna na podstawie odpowiedniego przygotowania i wykonania inwestycji. Są to inwestycje stosunkowo niewielkie i dlatego realizowane powinny być w oparciu o zorganizowane w każdym województwie wzmocnione służby inwestycyjne i własne wykonawstwo inwestycyjne. Zadania w tym zakresie podejmować powinny również spółdzielnie budowlane i grupy remontowo-budo wlane, a szybki ich rozwój, konieczny jest także dla zaspokojenia wzrastających potrzeb usług remontowo-budowlanych i wykonawstwa, szczególnie w indywidualnym budownictwie mieszkaniowym i inwentarskim.</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#EdwardWiśniewski">Będące w toku opracowania porozumienie o wzajemnej współpracy i współdziałaniu między CZSP i CRS „Samopomoc Chłopska” w zakresie rozwoju usług bytowych w gminach, pozwala sądzić, że wiele problemów organizacyjnych, budowlanych i szkoleniowych zostanie w należyty sposób rozwiązanych.</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#EdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Generalnie, prace związane z organizacją usług produkcyjnych na rzecz indywidualnych gospodarstw rolnych prowadzone są przez Ministerstwo Rolnictwa w ramach sprawowanej koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#EdwardWiśniewski">Część usług produkcyjnych dla rolnictwa wykonują także uspołecznione jednostki drobnej wytwórczości, nadzorowane przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług. Wymaga to prawidłowych powiązań i właściwego skonkretyzowania podziału zadań i zamierzeń tych dwóch resortów. Zespolenie wszystkich poczynań w zakresie organizacji życia i pracy ludności wiejskiej, poprawy zaplecza mechanicznego rolnictwa, przetwórstwa płodów rolnych i wielu innych prac będą miały swój niewątpliwy wpływ na zrealizowanie tych wszystkich zadań, które stoją dziś przed rolnictwem w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-43.26" who="#EdwardWiśniewski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, w pełni popiera przedsięwzięcia Rządu zmierzające do dalszej intensyfikacji rolnictwa i rozwoju przemysłu spożywczego. W tym przekonaniu członkowie naszego Stronnictwa włączą się czynnie w realizację określonych zadań — szczególnie związanych z intensyfikacją usług na wsi, a mających wpływ na rozwój rolnictwa — angażując w pracy swoje siły, umiejętności, doświadczenia i wiedzę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.27" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Dyzma Gałaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#DyzmaGałaj">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W budżecie przeciętnej rodziny polskiej ponad 40% wydatków przeznacza się na żywność. Są to wydatki zaspokajające potrzeby wynikające z konieczności życiowych tych rodzin. Dlatego też rolnictwo — jako dział gospodarki narodowej wytwarzający żywność — uzyskuje rangę często niewspółmiernie wyższą niż wskazywałyby na to ekonomiczne mierniki jego usytuowania w gospodarce narodowej; uzyskuje rangę społeczno-polityczną o znaczeniu powszechnym. Dobrze więc — zdaniem Klubu Poselskiego ZSL, w imieniu którego przemawiam — że Sejm PRL tyle uwagi poświęcił rolnictwu w ciągu ostatnich dwóch lat. Ocena sytuacji, w jakiej aktualnie znajduje się rolnictwo, określenie czynników dynamizujących lub hamujących jego rozwój, wskazania jego perspektyw, jest dla wszystkich posłów zadaniem ważnym, a dla posłów-członków ZSL, głównym.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#DyzmaGałaj">Rolnictwo jest nieodłączną częścią gospodarki narodowej. Jest ono od niej uzależnione i zarazem uzależnia rozwój całej gospodarki i poziom warunków bytu całego społeczeństwa. W związku z tym i cele i zasady rozwoju rolnictwa, jak np. tempo rozwoju produkcji, wydajność pracy, dochody ludności rolniczej, jak i instrumenty tego rozwoju, a w tym planowanie centralne, gospodarka czynnikiem ludzkim, nakłady inwestycyjne, obrót towarowy, rozwój wiedzy rolniczej itp. — muszą być wspólne dla rolnictwa i dla całej gospodarki narodowej. Nie ma w naszych obecnych warunkach odrębnego interesu dla rolnictwa bez uwzględnienia interesów pozostałych gałęzi gospodarki narodowej i na odwrót. Ta prawda leży dziś u podstaw sojuszu robotniczo-chłopskiego i jest jedną z podstawowych zasad działania wielopartyjnego systemu politycznego w Polsce i jego kierowniczej siły — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#DyzmaGałaj">Z jedności interesów, celów i zasad działania gospodarki narodowej, a zwłaszcza przemysłu i rolnictwa, wynika konieczność dostosowywania się naszego rolnictwa do systemu socjalistycznej gospodarki narodowej. Lata 1971–1972 były okresem, w którym procesy te osiągnęły szczególnie pozytywne wyniki. Efektem tego dostosowywania się wszystkich sektorów rolnictwa był znaczny wzrost produkcji rolniczej i równocześnie poprawa warunków bytu ludności wiejskiej. Jest to wynik kompleksu decyzji, podkreślam — kompleksu, a nie pojedynczych zabiegów, podjętych w dwu ostatnich latach przez kierownictwo partii i ZSL, a uchwalonych przez Sejm i wprowadzonych w życie przez Rząd PRL. Jak wiadomo, zostały zniesione obowiązkowe dostawy, złagodzona progresja podatkowa, podwyższone ceny na artykuły rolnicze, wprowadzonych zostało wiele udogodnień w sferze obrotu towarowego, w obsłudze finansowej wsi, w zaopatrzeniu rynku wiejskiego w artykuły przemysłowe, jak węgiel, maszyny rolnicze, materiały budowlane, zintensyfikowano inwestycje melioracyjne, elektryfikację wsi, dokonano zwrotu w polityce eksportu i importu artykułów rolniczych itd. Osiągnięto wyraźny postęp w kształceniu rolniczym, rośnie ranga zawodu rolnika i ranga rolnictwa jako ważnego działu gospodarki narodowej. Ludność rolnicza została objęta bezpłatną opieką lekarską.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#DyzmaGałaj">Bodźce te doprowadziły do natychmiastowego efektu — jesteśmy świadkami dynamicznego rozwoju produkcji rolniczej, a zwłaszcza produkcji zwierzęcej. Na rynku mamy pod dostatkiem — po raz pierwszy w dziejach kraju — mleka i artykułów pochodnych od mleka, wzrosła w odczuwalnym stopniu podaż mięsa. Rolnicy dostarczyli na rynek w 1972 r. ponad plan mięsa wieprzowego wartości około 6 mld zł. Jest to wynik trafnie sformułowanych zasad polityki rolnej i równocześnie efekt aktywności i pracowitości rolników.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#DyzmaGałaj">Jednak osiągnięcia te jakkolwiek duże, a nawet bardzo duże, są niewystarczające. Musimy mieć w przyszłości w bród żywności — oto cel produkcyjnej działalności naszego rolnictwa. Czy jest to możliwe?</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#DyzmaGałaj">Jest to konieczne, a zatem musi być i jest w naszych warunkach możliwe. Jest w naszym rolnictwie jeszcze wiele rezerw. Dotyczy to zwłaszcza gospodarki chłopskiej, która przecież w swej istocie ma najdłuższą drogę do form socjalistycznych i której dostosowywanie się do praw rządzących socjalistycznymi stosunkami produkcji jest i będzie stosunkowo trudniejsze. I choć w tym rolnictwie jest wiele anachronicznych i do pewnego stopnia sprzecznych z socjalizmem cech, to przecież dla ich złagodzenia, zgodnie z marksowskim hasłem zniesienia różnic między miastem i wsią, można i trzeba w toku rozwijania produkcji rolniczej uruchamiać wszelkie rezerwy, aby poziom tego rolnictwa dorównywał pozycji nowoczesnych przedsiębiorstw socjalistycznych. Zakładając możliwości i konieczności uruchamiania tych rezerw, mamy prawo sformułować tezę, że rolnictwo nasze takie, jakim jest aktualnie, może nadal pozytywnie wpływać na rozwój gospodarki narodowej, może ten rozwój dynamizować. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża pogląd, że jest możliwe wydatne przyspieszenie przyrostu produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#DyzmaGałaj">W tym celu trzeba jednocześnie rozwinąć wszechstronną działalność, w tym także działalność organizatorską. Posłowie ZSL i całe Stronnictwo nie będą szczędzić wysiłku, ażeby pobudzać rolników do możliwie jak najintensywniejszego działania produkcyjnego, do angażowania się w sprawy związane z rozwijaniem socjalistycznych stosunków pracy i nowoczesnych form życia na wsi.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#DyzmaGałaj">Wysoki Sejmie! W rolnictwie naszym, choć jest wiele rezerw i możliwości rozwoju — co jeszcze raz podkreślam — występują jednak pewne cechy ustrojowe, nie pozwalające w dłuższym okresie czasu dorównywać pozostałym działom gospodarki narodowej, a zwłaszcza socjalistycznemu przemysłowi. Zwrócę uwagę na trzy z tych cech, głównie dlatego, że mogą one w przyszłości, a w pewnym stopniu i obecnie, wywoływać zakłócenia w harmonijnym rozwoju rolnictwa i innych działów gospodarki narodowej, a w związku z tym będą one wymagać aktywnej polityki ze strony państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#DyzmaGałaj">Po pierwsze — z charakteru drobnotowarowej gospodarki chłopskiej wynika niska wydajność pracy. Już dziś występują w tej kwestii rażące dysproporcje między rolnictwem, zwłaszcza chłopskim, a przemysłem. W przyszłych latach będzie się to zjawisko potęgować, co może wywołać wiele niepożądanych następstw. Pomijając inne implikacje tej sprawy, podkreślić trzeba konieczność przesuwania wolnej siły roboczej z rolnictwa na stanowiska o wyższej wydajności pracy. Wymaga tego i będzie wymagać interes całej gospodarki narodowej, a pośrednio i rolnictwa, bowiem przemysł może dać rolnictwu większą ilość maszyn, zastępując siłę roboczą w rolnictwie, a tym samym podnosząc wydajność pracy i dochody rolnika.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#DyzmaGałaj">Jesteśmy w przededniu migracji ze wsi do miast na wielką skalę. Za 4–5 lat zasoby siły roboczej w rolnictwie zaczną gwałtownie maleć. Za 17 lat zatrudnienie w rolnictwie będzie wynosiło prawdopodobnie niespełna 50% obecnego stanu. Może to i powinien być proces zbawienny dla ludności rolniczej i dla całego społeczeństwa, pod warunkiem jednak, że już dziś — dlatego właśnie pozwoliłem sobie podjąć ten problem — opracujemy racjonalną koncepcję form tej migracji oraz zabezpieczymy warunki zastąpienia pracowników maszynami rolniczymi i urządzeniami technicznymi, a także zabezpieczymy odpowiednie formy zagospodarowania ziemi, którą pozostawią rolnicy podejmujący pracę w mieście.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#DyzmaGałaj">W gospodarstwach o obszarze do 3 ha, choć liczba osób zatrudnionych na 100 ha jest wysoka, pracuje zbyt mało mężczyzn. W grupie tej około 1 200 tys. gospodarstw jest prowadzonych przez kobiety. Mężczyźni pracują stale poza rolnictwem, tworząc liczną rzeszę ludności dwuzawodowej. Mało aktywny w poprzednich latach stosunek do tej ludności, ze zrozumiałych i uzasadnionych względów, nie może mieć miejsca już w najbliższej przyszłości. Ta kategoria zawodowa ma bowiem wielką wartość dla gospodarki narodowej i dlatego powinien być opracowany racjonalny program wykorzystania tych wartości z uwzględnieniem zarówno interesu całej gospodarki narodowej, jak i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#DyzmaGałaj">W ogólnonarodowym interesie leży przejmowanie rezerw siły roboczej z rolnictwa i aktywizowanie ich w bardziej wydajnych dziedzinach produkcji. W zamian za ten wkład do państwowego skarbca — rolnictwo powinno uzyskać ekwiwalent w postaci maszyn i innych urządzeń technicznych, co pozwoli na wzrost wydajności pracy w rolnictwie, a w konsekwencji i na poprawę warunków bytu ludności rolniczej. Powinno odbywać się to równocześnie z unowocześnianiem jakże zacofanej struktury agrarnej. Czyli naszym obowiązkiem jest permanentne kształtowanie programu agrarnego w kierunku znacznego wzrostu wydajności pracy ludzkiej, a w związku z tym — zwiększonej produkcji żywności oraz dochodów rolników.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#DyzmaGałaj">Drugą cechą ustrojową drobnotowarowego rolnictwa, wynikającą z pierwszej — z niskiej wydajności pracy rodzin chłopskich — cechą, która może hamować rozwój tego rolnictwa, jest niemożność powszechnego uzyskiwania przez rodziny chłopskie wysokich dochodów. Jeśli dodamy, że obok stosunkowo niskich dochodów osobistych ludność rolnicza z reguły w nieznacznym tylko stopniu uczestniczy w konsumpcji dóbr o charakterze zbiorowym, społecznym — to musimy dojść do wniosku, że sytuacja drobnych rolników deprecjonuje się, co w konsekwencji „wymiata” młodzież do zawodów pozarolniczych i osłabia potencjał produkcyjny rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#DyzmaGałaj">Trzecia, nieodłączna od rodzinnego gospodarstwa rolnego cecha — to specyficzny sposób pracy i życia rodzin chłopskich, które stanowią ze swoimi gospodarstwami niejako społeczno-kulturalno-gospodarczą jedność. Praca rodziny rolnika jest pracą nieustanną, bez wolnego czasu, bez czasu na naukę, na przygotowanie się do kierowania gospodarstwem, do podejmowania decyzji o wyborze kierunku produkcyjnego, bez czasu na rozrywki, bez urlopów, bez czasu na odpoczynek — nawet w wieku poprodukcyjnym. Im intensywniej prowadzone jest gospodarstwo, tym reżim obowiązków rodziny wobec potrzeb tego gospodarstwa jest większy. Praca trwa od świtu do nocy, w dzień powszedni i święta, przez wszystkie sezony w roku, przez lata, przez pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#DyzmaGałaj">Można bez przesady powiedzieć, że praca rolnika — to specyficzna forma życia rodziny tego rolnika. Jest to jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza z przyczyn odchodzenia młodzieży od pracy w rolnictwie, bowiem wzór życia wiejskiego popada w jaskrawą sprzeczność z wzorami pozawiejskimi, w których wolny czas jest ważną i, jak wiadomo, ciągle rosnącą wartością. Obraz tych wzorów jest na wsi powszechnie znany, a rozpoczęcie tego życia dzięki rozwojowi przemysłu i innych działów gospodarki — możliwe. To powód ucieczki młodzieży ze wsi. To także powód, dla którego chciałem nawiązać do wypowiedzi posła Myślika. Poseł Myślik wysunął marksowską tezę o tym, że w swej działalności powinniśmy zmierzać do tego, aby stopniowo łagodzić, a następnie likwidować różnice występujące między miastem a wsią. Jest to teza słuszna, co trzeba podkreślić jako punkt wyjścia do dalszego rozumowania. Właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń do tego, co poseł Myślik — zresztą z wielkim talentem — powiedział. Jeśli mam zastrzeżenia, to do tego, czego nie powiedział, a powinien był jednak powiedzieć. Podkreślił mianowicie, że czynnikiem głównym, który prowadzi do zniesienia tych różnic jest na wsi i w rolnictwie rozwój techniki. Jest to teza absolutnie słuszna, jednak wiadomo, że w Polsce jest 3,5 mln gospodarstw i wprowadzenie techniki do każdego z nich na takim poziomie, żeby rzeczywiście warunki pracy i życia były podobne do miejskich — jest po prostu niemożliwe. Jest to niemożliwe także z tego względu, że właściciele gospodarstw nie są w stanie kupić zdobyczy tej techniki, bo nie mają na ten cel środków, gdyż wydajność ich pracy w drobnym gospodarstwie jest zbyt niska. Ale nawet, gdyby stał się taki cud, w który ani ja, ani prawdopodobnie kolega Myślik nie wierzymy, że nastąpiłby bardzo wysoki wzrost poziomu technizacji rolnictwa drobno-towarowego oraz życia społecznego na wsi — to i w takiej sytuacji, i w żadnym wypadku nie zniesiemy podstawowych różnic między wsią i miastem. Gospodarstwo chłopskie jest bowiem takim typem gospodarstwa, które nie pozwoli ani na społeczny podział pracy, ani na to, żeby człowiek tam pracujący mógł mieć urlop, wolny czas. Reżim biologiczny i organizacyjny produkcji rolniczej zmusza do ciągłej pracy. Czyli — gdyby poseł Myślik powiedział, że do zniesienia różnic między wsią i miastem prowadzi rozwój techniki oraz koncentracja ziemi, na której można byłoby wprowadzić społeczny podział pracy, specjalizację i uzyskać wielką wydajność — to wtedy bylibyśmy w tej sprawie całkowicie zgodni.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#DyzmaGałaj">W systemie drobnych gospodarstw chłopskich nie ma sposobu na definitywne rozwiązanie problemu sprzeczności występujących między wsią i miastem. Natomiast można i trzeba łagodzić ten brak — głównie przez rozwój usług i prostych form kooperacji. W tej dziedzinie rola kółek rolniczych, spółdzielczości GS i SOP, rola wszelkich instytucji rolniczych i wiejskich jest ogromna. Naszym obowiązkiem jest tak organizować pracę tych instytucji, by była maksymalnie skuteczna, aby pomagała rolnikom w podwyższaniu produkcji i równocześnie łagodziła te cechy pracy i życia ludności rolniczej, które zostały wytworzone przez minioną epokę i popadają w konflikt z treściami kultury współczesnej, hamując tym samym ewolucję drobnotowarowego sektora rolnictwa ku formom socjalistycznym.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#DyzmaGałaj">Ale rozważania na temat konieczności dostosowywania drobnotowarowego rolnictwa do zasad i praw rządzących rozwojem całej socjalistycznej gospodarki narodowej, rozważania na temat znoszenia różnic między miastem a wsią, choć mieszczą się w strategicznych celach socjalizmu, wynikać powinny z analizy konkretnej rzeczywistości rolnictwa i współczesnej wsi w Polsce. Realia dzisiejszego rolnictwa i wsi, materialno-techniczna baza oraz świadomość społeczna rolników nie pozwalają jeszcze na szybkie dostosowanie się drobnotowarowego rolnictwa do socjalistycznej gospodarki narodowej. Pozwalają jednak na stopniowe podwyższanie produkcji rolniczej, wydajności pracy, dochodów ludności rolniczej, poziomu świadomości i kultury, pozwalają na przybliżenie sposobów pracy i życia tej ludności do sposobów pracy i życia ludności nierolniczej. Obowiązkiem naszym są zatem konkretne prace nad stałym ulepszaniem programu rolnego. Należy korzystać z tego, że kierownictwo partii i Rządu skutecznie opanowało metody sterowania rozwojem wsi i rolnictwa, czego najlepszym dowodem jest dzisiejszy stan tej właśnie wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#DyzmaGałaj">Wysoki Sejmie! ZSL szczególnie duże znaczenie przywiązuje do funkcjonowania gminy — jako głównego ogniwa w systemie oddziaływania państwa na dalszy rozwój wsi i rolnictwa. Traktujemy gminę jako miniaturę całej Polski. Każdy ważniejszy problem ma bowiem swoją egzemplifikację w gminie, bodźce rozwoju mają tu swój konkretny wyraz, tu realizuje się produkcja, tu funkcjonują instytucje, a każde gospodarstwo rolne ma swój konkretny wymiar i konkretny los.</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#DyzmaGałaj">Założony w planie na 1973 r. wzrost produkcji rolniczej będzie sumą efektów pracy wszystkich gmin w Polsce. Na oczach władz gminnych, kierownictwa instytucji, działaczy społecznych i gospodarczych będzie przybierał konkretne formy rozwój produkcji roślinnej i zwierzęcej, tu będą się ujawniać rezerwy dalszego rozwoju rolnictwa, kształtować się będzie układ stosunków między czynnikami produkcji rolniczej, funkcjonować będą ustawy rolne, system służb rolnych i upowszechnianie wiedzy rolniczej. Tu będzie można stwierdzić, jakie grupy gospodarstw, jacy rolnicy kumulują korzyści z określonych decyzji w dziedzinie polityki rolnej, jakie grupy gospodarstw rozwijają się szybko, a jakie podlegają procesom osłabienia, czym jest ziemia w opinii rolników, jak się kształtują stosunki pracy w rolnictwie, jaki jest układ stosunków między producentami rolnymi a instytucjami i gminną władzą administracyjną, które z bodźców polityki rolnej są niewłaściwe, które wymagają korekt, w jakim momencie powinny być wprowadzane nowe bodźce, by zapobiec spadkowi produkcji rolnej. Tutaj też powstają i nabierają konkretnych kształtów różne formy kooperacji producentów rolnych, współpracy i współżycia ludzi wsi, tutaj spotykamy i spotykać będziemy przejawy wspaniałej, wręcz bohaterskiej pracy wielu rolników i równocześnie będziemy mieć przykłady upadków, klęsk, ostatecznej przegranej w walce z przyrodą i nieubłaganymi prawami ekonomicznymi rozwoju współczesnego świata. Tutaj będzie się konkretyzował wielki proces przeobrażania rolnictwa i wsi, zmierzający do form socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#DyzmaGałaj">Nasz program zostanie zrealizowany, a perspektywy dalszego rozwoju rolnictwa i całej gospodarki narodowej zabezpieczone tylko wtedy, jeśli nasza wiedza o działaniu i rozwoju gmin będzie pełna, jeśli młodej władzy gminnej pomoże postępowy ruch społeczny wsi, jeśli w realizacji zadań przypadających gminom wezmą udział wszyscy wartościowi ludzie z tego środowiska, jeśli metody działania w dziedzinie kierowania pracy rolników ku nowoczesnym formom upraw i chowu inwentarza, metody w dziedzinie wiązania szerokich rzesz społeczeństwa z ideami reprezentowanymi w życiu społeczno-politycznym i w kulturze przez partię, stronnictwa polityczne i państwo — będą uwzględniać to, co w procesie socjalistycznego wychowywania społeczeństwa uwzględnienia wymaga.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#DyzmaGałaj">ZSL za swój najważniejszy obowiązek uważa aktywizowanie wszelkich sił — instytucjonalnych i społecznych — do umocnienia władzy administracyjnej w gminie, do usprawnienia mechanizmów rozwijających potencjał ekonomiczny i społeczno-polityczny środowiska gminnego.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#DyzmaGałaj">Wysoki Sejmie! Posłowie ZSL wysoko oceniają aktywność resortu rolnictwa i Rządu PRL w dziele rozwoju rolnictwa i stosunków społeczno-kulturalnych na wsi, w dziele zabezpieczania warunków do jeszcze większego rozwoju produkcji rolniczej i do strukturalnych zmian w rolnictwie i na wsi. Podzielają pogląd, że program dzisiejszego i przyszłego rozwoju wsi i rolnictwa musi się dokonywać jako wektor trzech głównych sił: konieczności wynikających z praw rozwoju ekonomicznego, poziomu bazy techniczno-materialnej oraz poziomu świadomości rolników (i całego społeczeństwa). Układy tych trzech sił powinny określać program polityki rolnej i społecznej oraz metody działania. One też będą określać tempo rozwoju produkcji rolniczej i postępu socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#DyzmaGałaj">Dotychczasowa działalność Rządu PRL, a także dzisiejsze przemówienie wiceprezesa Rady Ministrów Józefa Tejchmy, pozwalają stwierdzić, że Rząd z głęboką znajomością spraw i troską o dzisiejszy i przyszły rozwój wsi i rolnictwa, zmierza do tego, żeby w kraju było pod dostatkiem żywności, a warunki życia i pracy ludności rolniczej upodobniły się do życia ludności miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#DyzmaGałaj">Posłowie Klubu Poselskiego ZSL, wszystkie instancje Stronnictwa, organizacje gminne i koła wiejskie dołożą maksimum starań, aby cel ten został w pełni osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejBenesz">Ogłaszam 30-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 do godz. 17 min. 30)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławGucwa">Wznawiamy obrady. Głos ma poseł Eugeniusz Mazurkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Parlament nasz na przestrzeni minionych dwu lat kilkakrotnie omawiał podstawowe problemy rozwoju rolnictwa. Sprawom tym dużo uwagi poświęcały Komitet Centralny PZPR, Biuro Polityczne i Rząd Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Dla większości społeczeństwa jest dziś rzeczą oczywistą, że rolnictwo zajmuje ważne miejsce w nowej strategii społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i szybkiego wzrostu stopy życiowej społeczeństwa. Wiele tego dowodów przedstawili posłowie w dzisiejszej debacie. Wyniki produkcyjne rolnictwa mają bowiem duży wpływ na ogólną sytuację naszej gospodarki, a zwłaszcza na sytuację rynkową, gdyż wydatki ludności miejskiej na zakup produktów żywnościowych stanowią dość dużą pozycję w budżetach rodzin.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Zadaniem rolnictwa jest tak rozwijać produkcję, aby w maksymalnym stopniu sprostać wzrostowi popytu ludności na żywność. Możemy z satysfakcją stwierdzić, że pogrudniowa polityka rolna partii, prowadzona wspólnie z ZSL, wzmocniła sojusz robotniczo-chłopski i wzmogła zainteresowanie rolników wzrostem produkcji.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#EugeniuszMazurkiewicz">W rolnictwie oraz w sferze usług produkcyjnych dla rolnictwa pracuje około 6 mln osób. Jest to wielka armia ludzi i umiejętne ich wykorzystanie w społeczno-produkcyjnej działalności na rzecz rozwoju produkcji rolnej ma ogromne znaczenie dla harmonijnego rozwoju gospodarki narodowej. W latach 1971–1972 w odniesieniu do rolnictwa podjęto decyzje, które dotyczyły podstawowych zagadnień ekonomicznych, społecznych i organizacyjno-technicznych. Jak wykazuje dotychczasowa praktyka sprzyjają one zarówno modernizacji produkcji rolnej, jak i szybszym przemianom społecznym. Na podkreślenie zasługuje polepszenie warunków ekonomicznych produkcji i zapewnienie odpowiedniego tempa wzrostu dochodów ludności rolniczej, zwiększenie dostaw środków produkcji, wprowadzenie powszechnej opieki lekarskiej dla rolników i ich rodzin, nowy układ zbiorowy pracy dla pracowników państwowych gospodarstw rolnych, stworzenie dogodnych warunków dla rozwoju kooperacji i specjalizacji w rolnictwie, zwiększenie oddziaływania gospodarstw uspołecznionych na wyniki całego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Zabezpieczenie opłacalności produkcji rolnej jest wielkim bodźcem dla rolników do dalszego jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Rolnictwo otrzymało też więcej środków produkcji. Przykładem może być wyższe o 20% zużycie nawozów mineralnych pod zbiory 1972 roku w porównaniu z 1970 rokiem, wzrost sprzedaży pasz treściwych o 17%, maszyn i narzędzi rolniczych — o 38%, cementu i materiałów ściennych — o 27%. Dostawy tych środków nie pokrywają jeszcze w pełni potrzeb rolnictwa. Z tej sytuacji wynikają wnioski dla przemysłów maszynowego, chemicznego i materiałów budowlanych, dotyczące wzrostu produkcji tych środków i dalszego przyspieszenia zaopatrzenia w nie rolnictwa. Poprawa zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji wytwarzane przez przemysł w decydującej mierze wpływa na postęp produkcyjny i wzrost wydajności pracy w tej sferze produkcji.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Produkcja globalna rolnictwa w 1972 roku była o prawie 12% wyższa niż w roku 1970.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Szczególnie wysoki był wzrost produkcji zwierzęcej. Rolnictwo dostarczyło państwu znacznie więcej produktów żywnościowych, co pozwoliło na istotną poprawę zaopatrzenia rynku w te artykuły. Wspomnę tylko, że spożycie mięsa na 1 mieszkańca w ubiegłym roku wyniosło prawie 59 kg i było o 5,8 kg wyższe niż w 1970 roku. Potrzeby na produkty pochodzenia zwierzęcego są jednak znacznie wyższe. Jest to dla rolnictwa fakt najistotniejszy. Rolnicy muszą koncentrować swoją działalność produkcyjną na tych węzłowych problemach, jakie wyznaczają potrzeby gospodarki narodowej. Najważniejsze z nich to:</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— dalsze szybkie powiększanie produkcji zwierzęcej, wzrost sprzedaży zwierząt rzeźnych, mleka i drobiu,</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— poprawa agrotechniki produkcji zbóż i pasz oraz polepszenie warunków ich przechowywania,</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— dbałość o racjonalne wykorzystanie ziemi użytkowanej rolniczo, czemu sprzyjają uchwalone przez Sejm ustawy w dniu 26 października 1971 r. i wydane na ich podstawie decyzje rządowe,</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— umacnianie ekonomiczno-produkcyjnych funkcji kontraktacji płodów rolnych, która stała się podstawowym instrumentem organizacji produkcji rolnej potrzebnej gospodarce narodowej,</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— specjalizowanie produkcji w gospodarstwach rolnych i organizowanie kooperacji produkcyjnej między gospodarstwami chłopskimi oraz między nimi i gospodarstwami uspołecznionymi. Sprzyja temu także ekonomiczna i finansowa polityka państwa. Kooperacja produkcyjna pozwala bowiem na znaczne zwiększenie wydajności produkcji rolnej, poprawę efektywności, zwiększa dochody producentów oraz racjonalizuje procesy wytwórcze w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#EugeniuszMazurkiewicz">W uchwale Sejmu o planie 5-letnim społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w latach 1971–1975 określono dla rolnictwa jako podstawowe zadanie szybki wzrost i intensyfikację produkcji rolnej, a zwłaszcza produkcji zwierzęcej — w celu pełniejszego pokrycia zapotrzebowania społeczeństwa na artykuły spożywcze. Chociaż rolnictwo realizuje te zadania z nadwyżką, pragnę zwrócić uwagę kolegów posłów na dwie grupy zagadnień, które będą miały decydujący wpływ na dalszy wzrost produkcji zwierzęcej i poprawę jej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Po pierwsze — osiągnięcie trwałego postępu we wzroście produkcji pasz gospodarskich oraz polepszenie ich konserwacji i przechowalnictwa. Chodzi tu o zwiększenie uprawy bardziej wydajnych roślin zbożowych, zwłaszcza jęczmienia, buraków cukrowych na paszę, traw i motylkowych oraz o intensywną gospodarkę na użytkach zielonych. Opłacalność chowu bydła i produkcji mleka powinna ułatwiać gminnej służbie rolnej i przodującym rolnikom stosowanie wyższego nawożenia łąk i pastwisk, trzykrotnego koszenia łąk oraz organizowania w sposób planowy wypasu pastwisk. Z użytków zielonych można bowiem uzyskać bardzo dużo tanich pasz dla bydła.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Zmiany w konserwacji pasz powinny zmierzać przede wszystkim do powszechnego zakiszania roślin zielonych i traw na okres zimowy. Stosowanie kiszonek i tak zwanych sianokiszonek w żywieniu bydła ułatwiać będzie racjonalizację chowu zwierząt i obniżenie kosztów produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Po drugie — modernizacja pomieszczeń inwentarskich i przystosowanie ich do określonej specjalizacji gospodarstwa w chowie zwierząt. Pomocą instruktażową w tym zakresie powinni służyć rolnikom gminni instruktorzy rolni i budownictwa wiejskiego, zaś pomocą techniczną — gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” oraz kółka rolnicze i ich związki. Jest to niezbędny warunek, aby prace te wykonać w możliwie krótkim czasie i wykorzystać wiele materiałów i surowców lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Intensyfikacja produkcji w rolnictwie musi następować przy równoczesnym zmniejszaniu się zasobów siły roboczej. Powoduje to konieczność szybkiego postępu w mechanizacji procesów produkcyjnych i szerszego wykorzystania w rolnictwie energii elektrycznej. Jest to nieodzowny warunek technicznej rekonstrukcji rolnictwa, rozstrzygający o dalszym wzroście produkcji roślinnej i zwierzęcej, a w wielu wypadkach przesądzający też o decyzji młodzieży wiejskiej — pracy w rolnictwie. Plan 5-letni przewiduje duży wzrost dostaw maszyn i urządzeń dla rolnictwa. Biuro Polityczne KC naszej partii i Rząd podjęły decyzje, aby osiągnąć wyższe wskaźniki postępu w tym zakresie. Jak ważny jest to problem dla gospodarstw rolnych, wskazuje fakt zakupu przez rolników w 1972 roku maszyn i urządzeń technicznych wartości o około 29% wyższej w porównaniu z 1971 rokiem, przy czym poziom sprzedaży limitowany był często wielkością dostaw maszyn z przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Konieczne jest przede wszystkim przyspieszenie produkcji maszyn do zmechanizowania prac, takich jak:</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— rozsiew nawozów mineralnych, ładowanie i roztrząsanie obornika,</u>
          <u xml:id="u-48.20" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— sprzęt zbóż i roślin okopowych,</u>
          <u xml:id="u-48.21" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— koszenie i sprzęt traw i roślin zielonych,</u>
          <u xml:id="u-48.22" who="#EugeniuszMazurkiewicz">— przyrządzanie pasz i dojenie krów, a w PGR, RSP także zadawanie pasz i pojenie zwierząt. Pilną rzeczą jest także masowa produkcja wielu maszyn i urządzeń, odbiorników energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-48.23" who="#EugeniuszMazurkiewicz">W debacie plenarnej dużo uwagi koledzy posłowie poświęcili sprawom funkcjonowania zaplecza technicznego rolnictwa. Najbardziej uciążliwe są niedobory części zamiennych. Klub Poselski PZPR wyraża opinię, że Rząd podejmie środki, aby ten problem w pełni rozwiązać. Dobra organizacja wykorzystania maszyn i urządzeń zależy od resortu rolnictwa, kółek rolniczych i ich związków, od branżowej spółdzielczości wiejskiej. Doświadczenia ubiegłego dość trudnego roku w rolnictwie wskazują na istnienie znacznych rezerw w stopniu wykorzystania maszyn. Zmiana tego stanu zależy od wielu zespołów ludzi, od kierowniczych służb fachowych i organizacji samorządu chłopskiego. Jest jeszcze czas, aby w każdym kółku rolniczym, we wsi, państwowym gospodarstwie rolnym, rolniczej spółdzielni produkcyjnej dokładnie ocenić stan wykorzystania sprzętu i określić zasady, których przestrzeganie poprawi stopień mechanizacji prac w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-48.24" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Rolnictwo oczekuje, że inne przemysły zwiększą także dostawy środków produkcji ponad wskaźnik planu 5-letniego. Odnosi się to zwłaszcza do przemysłu chemicznego oraz budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych. Chodzi o większą produkcję skoncentrowanych nawozów mineralnych, nowych asortymentów środków chemicznych ochrony roślin, materiałów budowlanych i o dobrą ich jakość.</u>
          <u xml:id="u-48.25" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Znaczne przyspieszenie tempa rozwoju produkcji zwierzęcej w porównaniu do założeń planu 5-letniego zwiększa wydatnie zapotrzebowanie producentów na pasze treściwe.</u>
          <u xml:id="u-48.26" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Trzeba podkreślić, że przewidywana produkcja zwierząt rzeźnych w 1973 roku osiągnie prawie rozmiary określone w planie 5-letnim na rok 1975.</u>
          <u xml:id="u-48.27" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Wyrażam przekonanie, że Rząd podejmie działania, aby odpowiednio zwiększyć produkcję przemysłową pasz treściwych oraz tworzyć nowe moce produkcyjne, w tym także w celu wzrostu produkcji koncentratów wysokobiałkowych, pasz mlekozastępczych, dodatków mineralnych do pasz. Doświadczenia przodujących krajów świata wskazują, że są to bardzo efektywne przedsięwzięcia we wdrażaniu postępu do produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-48.28" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Rolnicy intensyfikując produkcję, zgłaszają coraz większe potrzeby na sprawne usługi produkcyjne. Dla wzrostu produkcji rolnej ważne znaczenie ma poprawa obsługi gospodarstw, które osiągają wysoką produkcję towarową. Chodzi o szybkie, pewne usługi w produkcji polowej i transporcie rolniczym, o terminowe załatwianie spraw rolników. Musimy także znacznie częściej stosować odbiór płodów rolnych bezpośrednio z gospodarstw, a także dowożenie do gospodarstw środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-48.29" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Z rolnictwem są integralnie związane kółka rolnicze i ich zrzeszenia branżowe, spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu, mleczarska, ogrodnicza, oszczędnościowo-pożyczkowa. Każda z nich spełnia w gospodarce narodowej ważne wielorakie funkcje społeczno-gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-48.30" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Kółka rolnicze i spółdzielczość wiejska są inicjatorami różnych zespołowych przedsięwzięć produkcyjnych rolników w uprawie roślin, chowie zwierząt, mechanizacji prac w rolnictwie. Działalność tę powinniśmy aktywnie wspierać i pomagać rolnikom osiągać jak najlepsze wyniki. Spotyka się ona także z coraz szerszym zainteresowaniem rolników, jest głównym zadaniem polityki rolnej PZPR, prowadzonej wspólnie z ZSL, oraz sprzyja przemianom społecznym na wsi.</u>
          <u xml:id="u-48.31" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Kółka rolnicze i ich związki — wyciągając wnioski z krytyki rolników odnośnie do sprawności usług produkcyjnych — podejmują pracę mającą na celu organizowanie w gminach spółdzielni kółek rolniczych. Spółdzielnie te, posiadając dobrze przygotowane pod względem organizacyjnym i technicznym kadry kierownicze, będą udzielały różnorodnej pomocy w pracy kółek rolniczych, będą organizować usługi techniczne i remontowe, podejmować produkcję i usługi budowlane, będą także rozszerzać zespołową gospodarkę rolną. Jest to wielka, a zarazem nowa organizacyjnie działalność związków kółek rolniczych. Powinna się ona spotkać z pełnym poparciem i niezbędną pomocą terenowych rad narodowych, instytucji, organizacji PZPR i ZSL.</u>
          <u xml:id="u-48.32" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Z rolnictwem ściśle związany jest przemysł spożywczy, który rozpoczął obecnie okres intensywnego rozwoju i nadrabiania wieloletnich opóźnień. W roku ubiegłym oddano do użytku wiele nowych obiektów produkcyjnych, a ogólna wartość nakładów inwestycyjnych w resorcie przemysłu spożywczego i skupu była prawie dwukrotnie wyższa niż w 1971 roku.</u>
          <u xml:id="u-48.33" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Nakłady inwestycyjne w przemyśle spożywczym, spółdzielczości mleczarskiej i ogrodniczej wzrastają w 1973 r. o około 50% w porównaniu do roku ubiegłego. Znacznie zwiększy się także liczba nowych obiektów produkcyjnych, które podejmując produkcję znacznie zwiększą dostawy artykułów żywnościowych na rynek.</u>
          <u xml:id="u-48.34" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Duże zainteresowanie społeczeństwa rozwojem przemysłu spożywczego sprzyja także licznym inicjatywom podejmowanym przez jego załogi, mającym na celu wzrost produkcji i poprawę jakości żywności, sprzyjającym jednocześnie dobrej realizacji wielu małych, ale bardzo istotnych dla wzrostu produkcji rynkowej obiektów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-48.35" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Wysoka Izbo! Wzrost dostaw dla rolnictwa środków produkcji wytwarzanych przez przemysł i lepsze techniczne uzbrojenie rolnictwa, stwarzają także warunki szerszego uruchamiania rezerw produkcyjnych. Liczymy, że przodujący rolnicy, aktywiści kółek rolniczych, spółdzielczości wiejskiej i urzędy gminne wykorzystają wszystkie lokalne możliwości, aby już w okresie zbliżających się prac wiosennych wykorzystać je lepiej i utrzymać w 1973 roku wysokie tempo wzrostu produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-48.36" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Mając to na uwadze, Sekretariat KC PZPR i Prezydium Rządu zwróciły się z apelem do komitetów gminnych i podstawowych organizacji partyjnych w rolnictwie, rad i urzędów gminnych o rozwijanie wśród producentów i w ogniwach obsługi rolnictwa szerokiego ruchu doskonalenia pracy i zwiększania produkcji rolnej. I Sekretarz KC PZPR Edward Gierek na krajowej naradzie aktywu partyjnego i gospodarczego powiedział: „O rozwoju kraju i dalszej poprawie warunków życia decyduje praca i postawa każdego obywatela. Postęp ogólny jest sumą postępu w każdej fabryce i każdej wsi, w każdym zakładzie naukowym i w każdej instytucji... Zwracamy się szczególnie gorąco do robotników i rolników, pracowników techniki i nauki, organizatorów produkcji i życia społecznego, do wszystkich, którzy w najlepszym rozumieniu potrzeb ojczyzny i narodu torują drogę postępowi, są jego nosicielami”.</u>
          <u xml:id="u-48.37" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Takie właśnie rozumienie potrzeb rolnictwa i troskę całego narodu o jego rozwój wyrażali koledzy posłowie w dzisiejszej debacie parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-48.38" who="#EugeniuszMazurkiewicz">W życiu wsi wielkie znaczenie mieć będzie ośrodek władzy gminnej. Urzędy gminne mają za sobą zaledwie parę tygodni pracy. Z konieczności dominowały w tym okresie sprawy organizacyjne. Gminy posiadają wiele nowych uprawnień, pozostających dotychczas w gestii władz powiatowych. Gminy stają się głównym ośrodkiem kierowania rozwojem rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.39" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Rozwój produkcji rolniczej, postęp w doskonaleniu form organizacji i wytwarzania będzie także głównym kryterium oceny wyników pracy gminnej rady narodowej, urzędu gminnego, naczelnika gminy, służby rolnej oraz instytucji i organizacji obsługujących rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-48.40" who="#EugeniuszMazurkiewicz">W gminach, w okresie najbliższych tygodni; będą organizowane narady aktywu społeczno-gospodarczego, na których szczegółowo omówione zostaną zadania i metody dalszego wzrostu produkcji rolnej i rozwoju usług produkcyjnych — na podstawie wytycznych Sekretariatu KC PZPR z grudnia 1972 r. Narady te będą zarazem pierwszym spotkaniem naczelnika gminy z tak licznym aktywem społeczno-gospodarczym. Zwracam się w imieniu Klubu Poselskiego PZPR do kolegów posłów o bezpośredni i aktywny udział w tych naradach.</u>
          <u xml:id="u-48.41" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Urzędom gminnym powinniśmy udzielać wielorakiej pomocy, zwłaszcza poprawiać sprawność działania fachowych pracowników, rozszerzać zakres uprawnień, aby istotnie gmina stała się podstawowym, sprawnym ogniwem władzy ludowej, należycie organizującym postęp w warunkach życia i pracy jej mieszkańców. Pomoc ta od wyższych ogniw władzy ludowej jest stale potrzebna. Jest ona wręcz niezbędna w pierwszych miesiącach pracy urzędów gminnych.</u>
          <u xml:id="u-48.42" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Gminy będą posiadały liczny zespół fachowców rolnych. Pracując już bezpośrednio z rolnikami zdobyli sobie oni duże uznanie. Gdy powszechnie podejmujemy sprawy specjalizacji i kooperacji produkcyjnej, gdy poziom umiejętności zawodowych producentów rozstrzyga o dalszym szybszym postępie produkcyjnym i społecznym — niepomiernie wzrasta rola terenowych instruktorów rolnych. Powinniśmy wszyscy dbać, aby praca specjalistów rolnych była możliwie najefektywniej wykorzystywana w produkcji rolnej i w działalności instruktażowej.</u>
          <u xml:id="u-48.43" who="#EugeniuszMazurkiewicz">Posłowie Klubu Poselskiego PZPR nie będą szczędzić sił, aby stwarzać dla rolnictwa jak najlepsze warunki rozwoju. Wyrażam przekonanie, że wszyscy posłowie będą popierać te działania.</u>
          <u xml:id="u-48.44" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławGucwa">Udzielam głosu Prezesowi Rady Ministrów obywatelowi Piotrowi Jaroszewiczowi w celu złożenia oświadczenia rządowego w sprawię polityki zagranicznej Polski, a także w związku z debatą Sejmową o zadaniach rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę podnieść pewne zagadnienia z dziedziny polityki zagranicznej na tle doniosłych wydarzeń międzynarodowych ostatniego okresu i w stosunku do niektórych z nich określić stanowisko Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PiotrJaroszewicz">Cały świat, a z nim i naród polski, z ulgą i głębokim zadowoleniem przyjął perspektywę rychłego zakończenia wojny w Wietnamie. Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z zadowoleniem wita fakt uzgodnienia i parafowania oraz zapowiedź podpisania w ciągu najbliższych dni porozumienia o przerwaniu wojny i przywróceniu w Wietnamie sprawiedliwego pokoju.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PiotrJaroszewicz">Naród polski od lat oczekiwał tej chwili. Zawsze byliśmy solidarni z bohaterskim narodem wietnamskim i udzielaliśmy mu wszechstronnej pomocy w jego słusznej walce przeciwko agresji, o prawo do niepodległości, jedności i pokoju.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PiotrJaroszewicz">Wreszcie zamilkną działa i przestaną spadać bomby na umęczoną wietnamską ziemię. Bohaterski naród wietnamski, narody całego świata, wszystkie postępowe siły naszego globu święcą tym samym swój tryumf. Jest to zwycięstwo pokoju nad wojną, ogromny sukces realizmu i zdrowego rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd i cały naród polski dawały wielokrotnie wyraz głębokiemu przekonaniu, że konflikt wietnamski może być uregulowany jedynie drogą rozwiązań politycznych, zapewniających prawo narodów do samostanowienia i trwały pokój na półwyspie Indochińskim.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PiotrJaroszewicz">Polska polityka zagraniczna konsekwentnie działała w kierunku przyjęcia takich właśnie rozwiązań. Jesteśmy przekonani, że przywrócenie pokoju w Wietnamie korzystnie wpłynie na dalszy rozwój sytuacji międzynarodowej i stworzy sprzyjające warunki rozwiązywania wielu istniejących jeszcze międzynarodowych problemów.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PiotrJaroszewicz">Kraj nasz, biorąc czynny udział w procesach odprężenia, aktywnie angażując się w umacnianie pokoju światowego, również i w tym wypadku wyraża gotowość wniesienia swego wkładu do przywrócenia trwałego pokoju w Wietnamie. Państwa uczestniczące w konflikcie wietnamskim zwróciły się do naszego Rządu z prośbą o udział przedstawicieli Polski w Nowej Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli. Wyraziliśmy gotowość udziału w tej Komisji, traktując to jako nasz obowiązek wobec sprawy pokojowego rozwoju stosunków międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Polska Rzeczpospolita Ludowa rozwija szeroką działalność, zmierzającą do utrwalania pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Naczelną zasadą naszej polityki jest umacnianie jedności i siły wspólnoty państw socjalistycznych. Tylko taka polityka może nam zagwarantować bezpieczeństwo i stać się podstawą pokoju światowego. Podstawową siłą wspólnoty socjalistycznej jest Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Obchody 50-lecia powstania Związku Radzieckiego zadokumentowały jedność państw wspólnoty socjalistycznej oraz wykazały, iż państwa socjalistyczne są decydującą siłą w walce o pokojowy rozwój współczesnego świata.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PiotrJaroszewicz">Rozmowy, jakie z okazji obchodów 50-lecia odbyły się pomiędzy I Sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR tow. Edwardem Gierkiem i Sekretarzem Generalnym Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego tow. Leonidem Breżniewem, stanowią wyraz trwałych i głębokich stosunków przyjaźni i braterstwa między naszymi krajami. Wytyczyły one kierunki dalszej wszechstronnej i stale pogłębiającej się współpracy między Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą i Komunistyczną Partią Związku Radzieckiego, między, naszymi państwami.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PiotrJaroszewicz">W najbliższym czasie przewidujemy odbycie rozmów z przywódcami bratniej Czechosłowacji. Spotkanie to będzie dobitnym wyrazem pogłębiania się stosunków przyjaźni oraz woli dalszego rozwoju wszechstronnej współpracy z naszymi czechosłowackimi sąsiadami.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PiotrJaroszewicz">Takie formy bezpośrednich kontaktów pragniemy rozwijać ze wszystkimi bratnimi krajami socjalistycznymi. Jesteśmy przekonani, że służą one jak najlepiej interesom całej wspólnoty socjalistycznej, każdemu z naszych krajów.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PiotrJaroszewicz">Umacnianiu światowej pozycji wspólnoty socjalistycznej służy międzynarodowe uznanie Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Dzięki konsekwentnej walce państw naszej wspólnoty Niemiecka Republika Demokratyczna jest dzisiaj powszechnie uznawanym podmiotem prawa międzynarodowego.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PiotrJaroszewicz">Polska Rzeczpospolita Ludowa nadal będzie rozwijać intensywną działalność na rzecz tworzenia w Europie trwałych stosunków bezpieczeństwa i rozwoju szerokiej współpracy, wolnej od wszelkiego rodzaju dyskryminacji. Służą temu m.in. nasze działania mające na celu przygotowanie Europejskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy. Polska, Związek Radziecki i inne kraje socjalistyczne zgłosiły swoje konstruktywne propozycje w sprawię porządku dziennego konferencji. Szerokie zainteresowanie naszymi propozycjami utwierdza nas w przekonaniu, że działamy w interesie ogólnym. Sądzimy, że istnieją już realne warunki, by Europejska Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy mogła się rozpocząć w czerwcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PiotrJaroszewicz">Naszą działalność na rzecz odprężenia i współpracy prowadzimy również przez szeroką aktywizację stosunków dwustronnych z wieloma państwami zachodnioeuropejskimi. Jak wiadomo — w ostatnim okresie w wyniku owocnej wizyty I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej tow. Edwarda Gierka pogłębiamy naszą współpracę z Francją. Chcemy poważnie rozszerzyć zakres naszych stosunków ze Szwecją. W tym samym duchu rozwijamy stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, Japonią i innymi krajami. Oczekujemy, że również nasze stosunki z Federalną Republiką Niemiec rozwijać się będą w kierunku konkretnej realizacji postanowień układu z 7 grudnia 1970 r.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PiotrJaroszewicz">Przed kilkoma dniami złożyłem wizytę państwową w zaprzyjaźnionych Indiach. W wyniku wszechstronnej wymiany poglądów przyjęta została wspólna deklaracja o przyjaźni i współpracy między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Indii, w której obie strony dały wyraz woli dalszego rozwijania stosunków w oparciu o zasady pokojowego współistnienia oraz wyraziły gotowość szerokiego rozwoju współpracy politycznej, gospodarczej i naukowo-technicznej. Podpisaliśmy protokół w sprawie długofalowych programów współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej oraz protokół handlowy na lata 1973–1975.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#PiotrJaroszewicz">Pragnę dać wyraz memu przekonaniu, że wyniki tej wizyty przyniosą wymierne korzyści obu naszym państwom.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Wydarzenia, które zaszły ostatnio w świecie są korzystne dla odprężenia i pokojowej współpracy wszystkich narodów i państw bez względu na różnice ustrojowe.</u>
          <u xml:id="u-50.19" who="#PiotrJaroszewicz">Jest to rezultat niestrudzonych dążeń pokojowej polityki krajów socjalistycznych, ich rosnącej roli i autorytetu we współczesnym świecie, poparcia wszystkich postępowych sił społecznych i politycznych świata dla tej polityki. Jest to nowy sukces polityki zagranicznej Związku Radzieckiego, Polski i całej socjalistycznej wspólnoty.</u>
          <u xml:id="u-50.20" who="#PiotrJaroszewicz">Polska Ludowa jest i pozostanie aktywnym uczestnikiem rozwoju międzynarodowych stosunków zgodnie z interesami naszego narodu, ideami socjalizmu i zasadami pokoju.</u>
          <u xml:id="u-50.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
          <u xml:id="u-50.22" who="#PiotrJaroszewicz">Obecnie przechodzę do tematyki pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-50.23" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata wskazała dobitnie na wzrastającą wagę rolnictwa w realizacji naszej polityki społeczno-gospodarczej oraz na coraz ściślejszy związek rolnictwa z rozwojem całej gospodarki. W swych wystąpieniach obywatele posłowie dokonali przeglądu wszystkich podstawowych problemów całościowo ujętego agregatu żywnościowego, obejmującego rolnictwo, przemysł spożywczy i przemysł obsługujący rolnictwo, usługi agrotechniczne, zaopatrzenie rolnictwa w środki produkcji, a także skup i przetwórstwo płodów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-50.24" who="#PiotrJaroszewicz">Uchwały VI Zjazdu partii oraz decyzje Biura Politycznego partii i Prezydium NK ZSL stały się podstawą wielostronnej pracy Rządu nad przyspieszeniem wzrostu produkcji w całym rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-50.25" who="#PiotrJaroszewicz">W ciągu dwu lat poprawiono warunki ekonomiczne produkcji rolnej, zniesiono reglamentację tam, gdzie to było możliwe, powiększono dostawy nawozów, materiałów budowlanych i maszyn, wprowadzono ubezpieczenie zdrowotne, rozbudowano służby fachowe i wreszcie utworzono nowoczesną administrację na szczeblu gminy, głównie z myślą o rozwoju rolnictwa. Ten zespół korzystnych rozwiązań pobudził siły społeczne i produkcyjne wsi i przyniósł dobre wyniki.</u>
          <u xml:id="u-50.26" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd z należytą wnikliwością odnosi się do rosnących potrzeb inwestycyjnych rolnictwa i przemysłu spożywczego. Łącznie nakłady na całą gospodarkę żywnościową w latach 1971 i 1972 wyniosły ponad 100 mld zł. Obecnie średniorocznie inwestujemy w dziedzinie rolnictwa i przemysłu spożywczego ok. 30% więcej niż w latach 1966–1970. Oba te działy łącznie uczestniczyły w latach 1971–1972 w tworzeniu dochodu narodowego wielkością przekraczającą 35%. Już ten wskaźnik daje świadectwo wysokiej pozycji rolnictwa i przemysłu spożywczego. Gospodarka żywnościowa dostarcza na rynek 44% towarów. Dlatego wszelkie, choćby przejściowe wahania i niedostatki w dostawach żywności są dotkliwie odczuwane przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-50.27" who="#PiotrJaroszewicz">Z faktów tych musi wyciągnąć wnioski nie tylko rolnictwo i przemysł spożywczy. Rozwój rolnictwa leży w interesie całej gospodarki i stanowi jeden z najważniejszych celów naszej polityki społeczno-gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-50.28" who="#PiotrJaroszewicz">Na efekty produkcyjne rolnictwa składa się obecnie wysiłek chłopów i pracowników rolnych oraz w coraz większym stopniu także robotników przemysłowych, uczonych i konstruktorów. Wzrasta bowiem poważnie znaczenie środków produkcji wytwarzanych dla rolnictwa przez przemysł. Sprawą coraz ważniejszą staje się asortyment i niezawodność maszyn rolniczych, ilość i jakość nawozów sztucznych oraz środków ochrony roślin, skuteczniejsza ochrona zdrowotna zwierząt hodowlanych, terminowość usług produkcyjnych wykonywanych przez kółka rolnicze, sprawność transportu, punktów skupu i magazynów, właściwy instruktaż, sprawny, uczciwy handel i dobry system kredytowo-oszczędnościowy.</u>
          <u xml:id="u-50.29" who="#PiotrJaroszewicz">Prezentowano z tej trybuny oceny wyników ostatnich lat. Nie zachodzi więc potrzeba powtarzania tego, co jest już znane. Sprawą najważniejszą jest obecnie stwarzanie warunków do podtrzymania wysokiego wzrostu produkcji rolnej, zarówno w bieżącym roku, jak i w latach następnych. Mając to na uwadze Rząd pragnie oświadczyć, że wszystkie nakłady i działania w rolnictwie, w przemyśle spożywczym i w obsłudze rolnictwa, które przyspieszają wzrost produkcji traktowane będą pierwszoplanowo. Dotyczy to szczególnie inwestycji — zarówno państwowych, jak i realizowanych w gospodarstwach indywidualnych. Na tym odcinku nastąpiła już pewna poprawa. Na podkreślenie zasługuje fakt, że podstawowa część rosnących dochodów rolników kierowana jest na zakup środków produkcji, a przede wszystkim na budownictwo inwentarskie i zakup maszyn. Istniejące trudności inwestycyjne będą stopniowo usuwane, zwłaszcza jeśli chodzi o poprawę zaopatrzenia w materiały budowlane. Potrzebne jest równocześnie dalsze doskonalenie budownictwa w rolnictwie. Chodzi zwłaszcza o lżejsze, oszczędniejsze rozwiązania projektowe, rozwój prefabrykacji oraz coraz szersze wdrażanie mechanizacji.</u>
          <u xml:id="u-50.30" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoki Sejmie! Dotychczasowe osiągnięcia w rolnictwie i przemyśle spożywczym, podobnie jak sukcesy uzyskane w całej gospodarce nie mogą rodzić błogiego spokoju. Obok osiągnięć występuje jeszcze wiele braków — mówiono dziś o nich — niedbalstwa i niedołęstwa. Przed nami ogrom nowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-50.31" who="#PiotrJaroszewicz">Węzłowym problemem w rolnictwie jest i będzie nadal szybki rozwój produkcji zwierzęcej. Decyduje on w głównej mierze o wzroście dostaw artykułów mięsnych na rynek, a tym samym o dalszym powiększaniu dochodów ludności rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-50.32" who="#PiotrJaroszewicz">Powtarzam: koncepcja rozwojowa naszego rolnictwa w roku 1973 i w latach następnych, podporządkowana być musi maksymalizacji produkcji towarowej żywca. Wymaga tego konieczność skutecznego usuwania nadal istniejących dysproporcji między wzrostem popytu na mięso i jego przetwory a dynamiką ich podaży.</u>
          <u xml:id="u-50.33" who="#PiotrJaroszewicz">Rozwojowi hodowli podporządkowana jest produkcja roślinna. Dlatego powiększanie produkcji zbóż i pasz będzie nadal pierwszoplanowym zadaniem wszystkich sektorów rolnictwa, kadry fachowej i nauk rolniczych. Tę prawdę zrozumieć muszą wszyscy rolnicy i wszyscy wytwórcy środków produkcji dla rolnictwa. Chodzi zwłaszcza o nawozy i sprzęt, a więc środki, które łącznie pozwolą szybko wyzwolić rezerwy, jakie tkwią w produkcji i nowoczesnych metodach konserwacji pasz gospodarskich.</u>
          <u xml:id="u-50.34" who="#PiotrJaroszewicz">Przy podtrzymywaniu wysokiego tempa przyrostu pogłowia trzody — baczniejszą uwagę zwrócić musimy na wzrost pogłowia bydła. Jest zjawiskiem pozytywnym, że w latach 1971–1972 zrealizowaliśmy w połowie zadania planu 5-letniego w tej dziedzinie. Jednakże dotychczas osiągnięty postęp nie może nas zadowalać, tym bardziej że w pogłowiu krów zamiast planowanego wzrostu notujemy stagnację, a w niektórych regionach — nawet dalszy spadek. Jest to zjawisko niepokojące — oznacza bowiem zmniejszanie bazy biologicznej, co już obecnie ogranicza w wielu województwach dynamikę wzrostu pogłowia bydła i produkcji mięsa wołowego.</u>
          <u xml:id="u-50.35" who="#PiotrJaroszewicz">Trudności związane z postępem w hodowli i mleczności krów oraz w produkcji żywca wołowego będą nieustannie analizowane przez Rząd, przez prezydia rad narodowych, aby dzięki dalszym kompleksowym usprawnieniom uzyskiwać lepsze efekty.</u>
          <u xml:id="u-50.36" who="#PiotrJaroszewicz">Myślę także o pilnej potrzebie budowy wokół wielkich ośrodków miejskich, wysoko wydajnych obór, aby zabezpieczyć rytmiczne dostawy mleka przez cały rok i ograniczyć kosztowne jego przewozy.</u>
          <u xml:id="u-50.37" who="#PiotrJaroszewicz">W roku 1973 uczynić musimy dalszy postęp w rozwoju produkcji sadowniczej i warzywniczej. Zamierzamy szybko rozwijać w gospodarstwach państwowych, położonych wokół aglomeracji miejskich, bazy produkcji warzyw w oparciu o budowę dużych szklarni. Będziemy równocześnie sprzyjać i pomagać specjalizacji w tej dziedzinie w gospodarstwach indywidualnych, gdzie na szerszą skalę zakłada się uprawę sadów zblokowanych w zwartych kompleksach, co ułatwia mechanizację i ochronę przed szkodnikami i chorobami.</u>
          <u xml:id="u-50.38" who="#PiotrJaroszewicz">Przyspieszymy modernizację obrotu warzywami i owocami.</u>
          <u xml:id="u-50.39" who="#PiotrJaroszewicz">Dotychczasowe wyniki i ocena tendencji produkcyjnych w rolnictwie wskazują na możliwość przyspieszenia realizacji zadań ustalonych w planie na rok 1975. Z tą myślą Rząd podjął w latach 1971–1972 szereg dodatkowych decyzji, zwiększając nakłady inwestycyjne — w stosunku do planu 5-letniego — o ponad 40 mld zł, w tym dla rolnictwa o 10 mld zł, dla przemysłu spożywczego o 30 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-50.40" who="#PiotrJaroszewicz">Równocześnie wprowadzono elastyczne zasady umożliwiające zakup za granicą linii technologicznych lub zespołów maszyn do przetwórstwa rolnego.</u>
          <u xml:id="u-50.41" who="#PiotrJaroszewicz">Dodatkowe środki przeznaczamy głównie na budowę nowych zakładów przemysłu spożywczego, rozbudowę przemysłowych ferm produkcji zwierzęcej, szklarni oraz zakładów prefabrykatów budowlanych dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-50.42" who="#PiotrJaroszewicz">Zwiększenie środków inwestycyjnych wymaga wzmożenia wysiłków przez wszystkich partnerów na rzecz pełnej realizacji programu, który zapewni uzyskanie oczekiwanych efektów produkcji rolniczej i przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-50.43" who="#PiotrJaroszewicz">Trzeba wyrazić uznanie inwestorom i pracownikom budownictwa za dobre wykonanie zadań inwestycyjnych rolnictwa i przemysłu spożywczego w roku 1972. Oczekujemy, że zwiększone zadania roku 1973 będą terminowo i jeszcze lepiej realizowane. Rząd zaliczył nowe obiekty przemysłu spożywczego do rzędu priorytetowych. Tak też powinny one być traktowane przez wszystkich w codziennej praktyce.</u>
          <u xml:id="u-50.44" who="#PiotrJaroszewicz">Polska ma szansę zdobyć mocną pozycję światową w dziedzinie przemysłu rolno-spożywczego. Nakłada to na nas obowiązek przyspieszenia postępu w dziedzinie jakości i rozwoju produkcji nowych wyrobów tego przemysłu. Jest to jednocześnie warunek wzrostu kultury żywienia w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-50.45" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! W toku dzisiejszej debaty wiele krytycznych uwag i postulatów skierowano pod adresem przemysłu maszyn rolniczych. Problematyka ta była i pozostaje w centrum uwagi Rady Ministrów. Decyzje, jakie podejmujemy i będziemy podejmować w sprawie mechanizacji rolnictwa, muszą być rozpatrywane nie tylko na tle aktualnie występujących braków. Prognozy demograficzne wskazują, iż w ciągu 20 najbliższych lat odejdzie z rolnictwa około 3 milionów ludzi, przy zakładanym ponad 70-procentowym wzroście produkcji rolnej. Ludzi zastąpić muszą dobre i niezawodne maszyny. To zaś wymagać będzie nowych metod i form ich produkcji. Sprawy związane z rozwojem przemysłu maszyn rolniczych były omówione na dzisiejszym posiedzeniu w referacie rządowym tow. Tejchmy.</u>
          <u xml:id="u-50.46" who="#PiotrJaroszewicz">Pragnę jeszcze podkreślić, że zaległości i opóźnienia w tej dziedzinie były wyjątkowo duże, zaś ich likwidacja wymaga czasu i bardzo dużych nakładów. Jest to problem o tyle trudniejszy, że w budowie maszyn rolniczych występują bardzo złożone zagadnienia technologiczne i konstrukcyjne, biorąc pod uwagę trudne i zróżnicowane warunki ich pracy.</u>
          <u xml:id="u-50.47" who="#PiotrJaroszewicz">Przykład nowego kombajnu zbożowego „Bizon” wskazuje jednak, że możemy osiągać wyniki na światowym poziomie. Fabryka Maszyn Żniwnych w Płocku powinna nadal rozwijać się w kierunku stworzenia systemu maszyn do pełnej, kompleksowej mechanizacji zbioru zbóż.</u>
          <u xml:id="u-50.48" who="#PiotrJaroszewicz">Pamiętamy przy tym, że duży ciężar prac w rolnictwie spoczywa na barkach kobiet. Chcemy ulżyć ich pracy, oszczędzać ich siły. Dlatego rozszerzymy znacznie produkcję sprzętu do mechanizacji prac podwórzowych i hodowlanych.</u>
          <u xml:id="u-50.49" who="#PiotrJaroszewicz">Rada Ministrów jest w pełni świadoma, iż rozwój przemysłu maszyn rolniczych jest na obecnym etapie jednym z kluczowych warunków zapewnienia dalszego wzrostu produkcji rolnej i jest czynnikiem postępu agrotechnicznego, który wymaga wykonania prac w odpowiednich terminach w okresie ich szczytowego spiętrzenia.</u>
          <u xml:id="u-50.50" who="#PiotrJaroszewicz">W szczególności zaś modernizacja gospodarki paszowej, upowszechnianie nowoczesnych metod konserwacji zebranych plonów i gromadzenie niezbędnych rezerw pasz na okres zimowy wymaga odpowiedniego sprzętu i jeszcze raz sprzętu, urządzeń i materiałów.</u>
          <u xml:id="u-50.51" who="#PiotrJaroszewicz">Rząd zwiększa w szybkim tempie nakłady inwestycyjne na przemysł maszyn rolniczych. Do programów modernizacyjnych włączyliśmy zakup licencji zagranicznych. W sprawie uruchomienia produkcji nowych traktorów podjęliśmy tę decyzję przy uwzględnieniu wszystkich czynników, nie tyle konstrukcyjnych, gdyż tutaj posiadamy dobre osiągnięcia, ale i technologicznych. Chcemy wygrać na czasie i możliwie najszybciej uruchomić produkcję ciągników. Sprawy te były bardzo wnikliwie rozpatrywane i dyskutowane wspólnie z dyrekcją i zapleczem naukowo-badawczym Zakładów „Ursus”. Decyzja ta wypływa z poczucia odpowiedzialności za zaopatrzenie rolnictwa w nowoczesne, znacznie bardziej niezawodne traktory dostosowane do potrzeb wszystkich sektorów rolnictwa. Mówił o tym w bardzo ciekawy sposób poseł Gabriel Filipczak z Olsztyna — zgadzam się z jego rozumowaniem. Wysoka unifikacja poszczególnych typów traktorów pozwoli także na sprawniejsze zaopatrzenie w części zamienne. We właściwym czasie Rząd udzieli Sejmowi bardziej wyczerpującej informacji w tej ważnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-50.52" who="#PiotrJaroszewicz">Umacniamy się w przekonaniu, że niezbędne będą odpowiednie decyzje o wydzieleniu silnej, centralnej organizacji gospodarczej, która wzmocniłaby wydatnie przemysł maszyn rolniczych i urządzeń dla przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-50.53" who="#PiotrJaroszewicz">Sprawy te są dyskutowane. Jeśli okaże się to celowe, zostaną może nawet w najbliższym czasie przedstawione Wysokiej Izbie w formie projektów ustawowych, w czasie umożliwiającym nie nazbyt pospieszne rozpatrzenie projektów przez Sejm — co podkreślam, mając w pamięci uwagi, jakie padały z tej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-50.54" who="#PiotrJaroszewicz">Są to tylko niektóre problemy związane z mechanizacją rolnictwa. Wymieniłem je po to, aby wskazać, że Biuro Polityczne KC partii i Rząd przywiązują wielką wagę do modernizacji procesów produkcyjnych w rolnictwie. Skuteczność i efektywność mechanizacji rolnictwa zależy od racjonalnego wykorzystania sprzętu. W gospodarce maszynami rolniczymi mamy olbrzymie rezerwy, wskazywali na nie obywatele posłowie. Ciągniki kółek rolniczych pracują często prawie cały rok w transporcie pozarolniczym. Nie spotyka się to ze zdecydowanym przeciwdziałaniem, a przynosi przecież poważne straty rolnictwu.</u>
          <u xml:id="u-50.55" who="#PiotrJaroszewicz">Niski jeszcze poziom technologiczny niektórych maszyn rolniczych, złe, a czasami barbarzyńskie metody eksploatacji, skracają okres ich eksploatacji i powodują nadmierny wzrost zużycia części zamiennych, a tym samym podrażają koszty mechanizacji.</u>
          <u xml:id="u-50.56" who="#PiotrJaroszewicz">Musimy więc zasadniczo poprawić gospodarkę rolniczym sprzętem maszynowym. Proces ten postępuje.</u>
          <u xml:id="u-50.57" who="#PiotrJaroszewicz">Trzeba pozyskiwać do pracy przy obsłudze sprzętu ludzi młodych, wykwalifikowanych, związanych z rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-50.58" who="#PiotrJaroszewicz">Ważnym elementem poprawy gospodarki maszynami rolniczymi w kółkach rolniczych i MBM jest zespołowe wykorzystanie tych maszyn przez grupy użytkowników oraz tworzenie w gospodarstwach chłopskich bloków uprawowych. Zamiast obsiewania drobnych działek różnymi odmianami zbóż, można łączyć te poletka w jeden lub dwa bloki, na których zasiejemy najlepsze odmiany. Wtedy zbiór będzie łatwiejszy i tańszy, a plon wysoki.</u>
          <u xml:id="u-50.59" who="#PiotrJaroszewicz">Jest to prosty przykład kooperacji, która niesie postęp produkcyjny. Praktyka wskazuje na możliwość stosowania z dobrym skutkiem podobnych form w uprawie użytków zielonych, roślin okopowych, w chowie bydła i trzody. Prowadzą one do wzrostu produkcji, obniżenia jej kosztów, podnoszą dochodowość rolnictwa. Wielkie pole do działania mają w rozwijaniu tych form kółka rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-50.60" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Zgodnie z uchwałą VI Zjazdu partii popierać będziemy rozwój produkcji rolnej we wszystkich sektorach, tworząc im coraz lepsze warunki ekonomiczne. Podejmujemy decyzje zapewniające rozwój PGR, które osiągają coraz lepsze wyniki i wpływają na postęp całego rolnictwa, wypracowują i rozszerzają nowoczesne technologie produkcyjne. Ulepszać także będziemy warunki zmierzające do uspołeczniania procesów produkcyjnych poprzez współdziałanie produkcyjne między poszczególnymi sektorami, co jest już praktykowane np. w produkcji drobiu, żywca wołowego i wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-50.61" who="#PiotrJaroszewicz">Rozwijać się będą przeobrażenia społeczne wsi, rozpowszechniać różne formy kooperacji, przy utrzymaniu możliwości produkcyjnych gospodarstw indywidualnych, osiągających dobre wyniki. Gospodarstwa te mogą liczyć na pomoc państwa. Nie będziemy natomiast przyglądać się biernie tym, którzy marnują dobro społeczne, jakim jest ziemia. Nie stać nas ani na jej ugorowanie, ani na ekstensywne wykorzystanie. Na jednego mieszkańca przypada w Polsce zaledwie 57 arów użytków rolnych. Państwo będzie korzystać z przysługującego mu prawa przejmowania źle zagospodarowanej ziemi i przekazywania jej użytkownikom, którzy zapewnią intensywną produkcję. Zasady naszej polityki w tej dziedzinie są obywatelom posłom znane i nie ma potrzeby ich rozwijania.</u>
          <u xml:id="u-50.62" who="#PiotrJaroszewicz">Z dniem 1 stycznia rozpoczęły pracę gminne rady narodowe i urzędy gminne. W związku z tym uległa reorganizacji praca służby rolnej. Oczekujemy, iż w praktyce wyrażać się ona będzie lepszą organizacją nowoczesnej produkcji rolnej. Służbie rolnej stawiamy jako zadanie pierwszoplanowe — szerokie wdrażanie do praktyki w każdej wsi nowocześniejszej agrotechniki i bardziej precyzyjnego nawożenia nowych wysokopiennych odmian roślin uprawnych, upowszechnianie racjonalnych metod żywienia i ochrony zwierząt przed chorobami, pomoc w organizowaniu gospodarstw specjalistycznych, programowanie i rozwijanie kooperacji gospodarstw chłopskich z państwowymi gospodarstwami rolnymi i przedsiębiorstwami przemysłu rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-50.63" who="#PiotrJaroszewicz">Wśród zadań, które przekazujemy do realizacji przemysłowi spożywczemu chciałbym zaakcentować:</u>
          <u xml:id="u-50.64" who="#PiotrJaroszewicz">— konieczność przyspieszania tempa inwestycji, a więc szybsze oddawanie obiektów do użytku i szybsze dochodzenie nowych zakładów do pełnych zdolności produkcyjnych,</u>
          <u xml:id="u-50.65" who="#PiotrJaroszewicz">— śmielsze sięganie po nowe technologie własne i licencyjne, i poszerzanie programu nowych uruchomień,</u>
          <u xml:id="u-50.66" who="#PiotrJaroszewicz">— większą troskę o rozwój produkcji surowców rolniczych. Przemysł musi uczestniczyć w procesie organizacji gospodarstw specjalistycznych. Musi wchodzić z nimi w integracyjne związki produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-50.67" who="#PiotrJaroszewicz">Ważnym zadaniem jest poprawa jakości produkcji i poprawa estetyki opakowań. Od przemysłu spożywczego oczekujemy także poprawy gospodarki surowcami, wzrostu produktywności środków trwałych, zmniejszenia tzw. strat nadzwyczajnych i wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-50.68" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! Dzisiejsza wszechstronna i wnikliwa debata sejmowa w pełni potwierdziła słuszność dokonanych w ostatnich 2 latach zmian w naszej polityce rolnej. Pozytywnie ocenione zostały dotychczasowe przedsięwzięcia organizacyjne i wysiłki Rządu zmierzające do przyspieszenia wzrostu produkcji rolnej i społeczno-technicznych przeobrażeń rolnictwa. Wiele propozycji i wniosków przedstawionych przez obywateli posłów wzbogaca i uzupełnia dotychczasowe poczynania i wskazuje Rządowi na celowość i konieczność ich przeanalizowania i odpowiednio do narastających możliwości wykorzystania dla dalszego rozwoju rolnictwa i przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-50.69" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoka Izbo! Uzyskane w latach 1971 i 1972 dobre wyniki rolnictwa i przemysłu spożywczego pozwoliły nie tylko odczuwalnie poprawić zaopatrzenie ludności naszego kraju w żywność, lecz umożliwiły także podjęcie decyzji o utrzymaniu w roku 1973 stabilności cen podstawowych artykułów żywnościowych. Społeczeństwo wysoko ceni ten wysiłek i oczekuje, że w nadchodzącym roku rolnicy i pracownicy przemysłu spożywczego pracować będą jeszcze ofiarniej.</u>
          <u xml:id="u-50.70" who="#PiotrJaroszewicz">Jesteśmy przekonani, że przyjęte na 1973 r. zadania w dziedzinie rolnictwa i przemysłu spożywczego zostaną w pełni wykonane. Wyrażając to przekonanie, zwracam się z tej trybuny do wszystkich rolników o wygranie roku bieżącego dla zapewnienia dalszego wysokiego wzrostu produkcji rolniczej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-50.71" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję Obywatelowi Premierowi.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#StanisławGucwa">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#StanisławGucwa">Z upoważnienia Konwentu Seniorów proponuję, aby Wysoki Sejm podjął — w wyniku zakończonej debaty nad informacją Rządu o zadaniach rolnictwa i przemysłu spożywczego w 1973 r. — następująca uchwałę Sejmu PRL:</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#StanisławGucwa">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej po wysłuchaniu informacji wiceprezesa Rady Ministrów o zadaniach rolnictwa i przemysłu spożywczego w roku 1973, przeprowadzonej dyskusji i wystąpieniu Premiera Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stwierdza z uznaniem, że podjęte w latach 1971 i 1972 decyzje polityczne i ekonomiczne stworzyły rolnictwu dogodne warunki rozwoju i wpłynęły na wzmożoną aktywność społeczno-produkcyjną rolników, pracowników PGR, spółdzielców i pracowników przemysłu spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#StanisławGucwa">Prawidłowa i konsekwentnie realizowana polityka państwa oraz ofiarny trud pracowników rolnictwa przyniosły w latach 1971–1972 duży, wynoszący około 12% wzrost produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#StanisławGucwa">W roku 1972 osiągnięto dobre plony i wysoki poziom produkcji podstawowych ziemiopłodów, zwłaszcza zbóż, ziemniaków, siana łąkowego i roślin pastewnych. Pogłowie bydła w 1972 roku w porównaniu z 1970 rokiem wzrosło o 5,6%, trzody chlewnej — o 29%. Zwiększone nakłady inwestycyjne stworzyły warunki do rozbudowy i modernizacji zakładów przemysłu spożywczego. W rezultacie znacznego wzrostu skupu surowców rolnych i zaangażowania załóg — przemysł spożywczy zwiększył produkcję i dostawy artykułów żywnościowych (w tym mięsa i mleka) na rynek o 20% i eksport — o 24%.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#StanisławGucwa">Sejm PRL aprobuje przedstawione w informacji Rady Ministrów zadania mające na celu dalszy wzrost produkcji rolnej i przemysłu spożywczego w roku 1973. Najważniejsze z nich to: wzrost produkcji zwierzęcej, lepsze zagospodarowanie wszystkich użytków rolnych, intensyfikacja produkcji pasz gospodarskich, upowszechnianie specjalizacji produkcji, rozszerzanie uprawy i kontraktacji roślin przemysłowych oraz warzyw i owoców, rozwijanie zespołowych form gospodarowania oraz porządkowanie spraw własnościowych w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#StanisławGucwa">Sejm PRL wyraża opinię, że dla przyspieszenia technicznej i społecznej modernizacji rolnictwa oraz pełniejszego wykorzystania jego rezerw nieodzowne jest zwiększanie produkcji i dostaw dla rolnictwa: ciągników i nowoczesnych maszyn rolniczych, środków transportu i materiałów budowlanych, nowych asortymentów nawozów mineralnych i środków ochrony roślin, koncentratów i mieszanek paszowych; aktywizacja i rozszerzanie usług; szybsze przezwyciężanie deficytu wody i energii elektrycznej oraz rozbudowa dróg i modernizacja rynku rolniczego. Problemy te wymagają opracowania przez Rząd odpowiednich programów działania.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#StanisławGucwa">Sejm podkreśla konieczność szybkiej poprawy przez zainteresowane resorty jakości dostarczanych rolnictwu środków produkcji, a zwłaszcza niezawodności i trwałości maszyn, narzędzi rolniczych i sprzętu gospodarskiego, nawozów mineralnych w formach ułatwiających rozsiew oraz niezbędność pełnego zaspokojenia potrzeb rolnictwa w części zamienne do maszyn rolniczych, ciągników i kombajnów.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#StanisławGucwa">Sejm zwraca się:</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#StanisławGucwa">— do rad narodowych, w tym do gminnych rad narodowych i ich organów o ulepszanie pracy wszystkich ogniw współpracujących z rolnictwem;</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#StanisławGucwa">— do organizacji spółdzielczych, kółek rolniczych i ich związków o rozwijanie usług produkcyjnych, zapewnianie sprawnej obsługi rolników i stwarzanie warunków, sprzyjających dalszemu dynamicznemu rozwojowi rolnictwa;</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#StanisławGucwa">— do placówek naukowo-badawczych o przyspieszanie prac, zmierzających do wyhodowania wysokopiennych odmian zbóż, okopowych i innych roślin uprawnych, do poprawy jakości i wydajności pogłowia zwierząt domowych, do uzyskania wieloskładnikowych i bardziej dostosowanych do jakości naszych gleb nawozów mineralnych i mniej szkodliwych dla naturalnego środowiska środków ochrony roślin;</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#StanisławGucwa">— do biur konstrukcyjnych i technologicznych o unowocześnianie konstrukcji i podnoszenie efektywności wieloczynnościowych maszyn rolniczych oraz o ulepszanie i doskonalenie technologii i techniki przetwórstwa rolno-spożywczego i opakowań dla jego produktów;</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#StanisławGucwa">— do pracowników szkolnictwa, specjalistów rolnych i aktywu społecznego o usprawnienie kształcenia rolniczego oraz upowszechnianie wiedzy, oświaty i kultury rolnej.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#StanisławGucwa">Sejm PRL zobowiązuje komisje sejmowe do systematycznego i wszechstronnego rozpatrywania realizacji ustalonych zadań, a posłów — do udzielania w terenowej działalności pilnej uwagi zagadnieniom dalszego rozwoju rolnictwa i przetwórstwa rolno-spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#StanisławGucwa">Sejm wyraża przekonanie, że rolnicy, załogi państwowych gospodarstw rolnych, członkowie rolniczych spółdzielni produkcyjnych, pracownicy ośrodków rolnych kółek rolniczych i fachowych służb rolnych, robotnicy, technicy i inżynierowie zakładów przemysłu spożywczego oraz kolektywy pracownicze fabryk i instytucji produkujących lub świadczących usługi dla rolnictwa — racjonalnie i z gospodarską troską wykorzystają wszystkie rezerwy, środki i możliwości, aby przekroczyć zadania określone w społeczno-gospodarczym planie rozwoju kraju na rok 1973”.</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#StanisławGucwa">Czy w sprawie projektu tej uchwały ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-51.18" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-51.19" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm proponowaną przez Konwent Seniorów uchwałę przyjmuje.</u>
          <u xml:id="u-51.20" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę, a więc stwierdzam, że uchwała została przez Sejm podjęta.</u>
          <u xml:id="u-51.21" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-51.22" who="#StanisławGucwa">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły: zapytanie posła Tadeusza Myślika do Ministra Finansów oraz zapytania posła Sylwestra Zawadzkiego do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-51.23" who="#StanisławGucwa">Prezydium Sejmu skierowało te zapytania do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-51.24" who="#StanisławGucwa">Zapytanie posła Tadeusza Myślika do Ministra Finansów ma następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-51.25" who="#StanisławGucwa">„Jakie skutki budżetowe spowodowały uchwalone przez Sejm w dniu 29 marca 1972 r. ustawy o zmianie w strukturze naczelnych organów administracji państwowej?” Zapytania posła Sylwestra Zawadzkiego do Prezesa Rady Ministrów mają brzmienie następujące:</u>
          <u xml:id="u-51.26" who="#StanisławGucwa">„1. Jaka jest przewidywana wielkość budżetu gminnych rad narodowych w 1973 roku (w mld zł), jaki będzie jego wzrost w porównaniu z rokiem 1972 i w jakim stopniu ulegnie zmianie jego udział procentowy w budżecie terenowym?</u>
          <u xml:id="u-51.27" who="#StanisławGucwa">2. Jak będzie się kształtować w roku 1973 przeciętny budżet gminnej rady narodowej? Jaka będzie jego struktura? Interesuje mnie przede wszystkim wysokość wydatków na cele administracyjne w budżecie gminnej rady narodowej (w związku z podwyżką płac) oraz na gospodarkę narodową (a zwłaszcza na rolnictwo). W jakim stopniu struktura budżetu będzie odpowiadać roli nowej gminy jako nie tylko jednostki administracyjnej, a przede wszystkim organizatora życia społeczno-gospodarczego?” Odpowiedzi na powyższe pytania udzieli Minister Finansów obywatel Stefan Jędrychowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StefanJędrychowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku z dokonaną w roku ubiegłym reorganizacją naczelnych organów administracji państwowej oraz w związku z planowanymi na rok 1973 budżetami gminnych rad narodowych otrzymałem zapytania, które odczytał obywatel Marszałek Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#StefanJędrychowski">W pierwszej kolejności odpowiem na zapytanie obywatela posła Tadeusza Myślika.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#StefanJędrychowski">Reorganizacja naczelnych organów administracji państwowej — jak to m.in. uzasadniał w marcu ubiegłego roku w swoim oświadczeniu obywatel Premier Piotr Jaroszewicz, przedstawiając rządowy program działania i omawiając proponowane zmiany w organizacji niektórych ministerstw i urzędów centralnych — ma na celu usprawnienie organizacji zarządzania gospodarką i państwem, udoskonalenie i unowocześnienie organizacji administracji centralnej i terenowej, aby w ten sposób stworzyć lepsze warunki do realizacji zadań działalności Rządu, podnieść sprawność i efektywność pracy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#StefanJędrychowski">Pozwolę sobie przypomnieć, że reorganizacja spowodowała likwidację 10 ministerstw i urzędów centralnych oraz utworzenie na ich miejsce 7 nowych jednostek. Nie były to tylko zmiany ilościowe. Równocześnie bowiem z przejęciem zadań dotychczas wykonywanych przez zniesione ministerstwa i urzędy centralne, ustawy oraz wydane na ich podstawie rozporządzenia określające szczegółowy zakres działania ustalały dla nowo tworzonych jednostek nowe lub dodatkowe zadania.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#StefanJędrychowski">Reorganizacja administracji nie miała więc na celu, jak to niekiedy bywało w latach poprzednich, mechanicznej komasacji urzędów i redukcji etatów oraz wydatków budżetowych, lecz stworzenie dla niej możliwości efektywnego działania w nowych warunkach, wynikających z sukcesywnie wprowadzanych zgodnie z uchwałami VI Plenum KC PZPR reform społeczno-gospodarczych oraz wyzwolenie środków na realizację nowych zadań, stojących przed administracją państwową.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#StefanJędrychowski">Uwzględniając takie założenia i cele przeprowadzanych zmian w naczelnych organach administracji państwowej w pierwszym etapie kształtowania i stabilizowania się wewnętrznych struktur organizacyjnych ministerstw i urzędów centralnych przejmujących dotychczasowe funkcje jednostek likwidowanych, nie były wprowadzane poważniejsze zmiany w wysokości planowanych wydatków z budżetu centralnego. Nowo utworzonym jednostkom przekazano środki finansowe odpowiadające przejmowanym zadaniom, ograniczając jedynie w kilku resortach etaty o 83 i odpowiednio zmniejszając fundusz płac. Na przykład Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług zmniejszyło liczbę etatów centrali o 40 w porównaniu z łączną liczbą etatów byłego Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Komitetu Drobnej Wytwórczości. Ministerstwo Oświaty i Wychowania zmniejszyło swój stan o 18 etatów, a Polski Komitet Normalizacji i Miar o 25 etatów — w porównaniu z łączną liczbą etatów, pierwotnie przewidzianych dla działalności, która została przez te resorty przejęta. W roku 1973 nastąpiło dalsze zmniejszenie o 15 stanu etatów w Komitecie Normalizacji i Miar.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#StefanJędrychowski">Zwolnione etaty wykorzystano do zwiększenia obsady kadrowej tych nowo utworzonych resortów, których poszerzony zakres zadań tego wymagał. Państwowej Radzie Gospodarki Materiałowej przyznano dodatkowo 78 etatów ponad liczbę przejętą od jednostek przekazujących Radzie część swej działalności. Sądzę, że nie ma potrzeby szeroko uzasadniać, jak niesłychanie ważną dziedziną jest gospodarka materiałowa, jak pilnym zadaniem jest jej usprawnienie. Zadania w tej dziedzinie dotyczą tak istotnych problemów, jak obniżenie zużycia surowców, energii i materiałów, wygospodarowanie znacznych oszczędności środków materialnych przez obniżenie dynamiki przyrostu zapasów, prawidłową organizację obrotu i handlu środkami produkcji oraz zaopatrzenia materiałowego. W tej dziedzinie tkwią jedne z najpoważniejszych rezerw, które powinniśmy obecnie mobilizować ze szczególną energią. Zadania koordynacyjne Rady są więc — jak z tego wynika — doniosłe i wymagały stworzenia jej możliwości właściwego działania.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#StefanJędrychowski">Ze względu na dodatkowe zadania, zwiększona została również o 45 liczba etatów Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Pozwolę sobie przypomnieć fragment wypowiedzi Prezesa Rady Ministrów, podkreślający nową rolę tego resortu. „Zdania tego resortu dotyczą spraw najważniejszych dla społeczeństwa i obywatela. Olbrzymie wydatki państwa na podniesienie bezpieczeństwa i higieny pracy, na urządzenia socjalne w zakładach i poza nimi, na wypoczynek załóg i ich rodzin — nie mogłyby być optymalnie wykorzystane bez umocnienia koordynacji i nadzoru przez Rząd”. Realizacja tych zadań wymagała więc zwiększenia zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#StefanJędrychowski">Reorganizację administracji centralnej, przy poważnym wzroście istniejących i podjęciu nowych zadań, przeprowadzono w drugim kwartale ubiegłego roku, dokonując przede wszystkim przesunięć w planowanych stanach etatów. Per saldo zwiększenie wyniosło 25 etatów i wzrosły odpowiednio wydatki w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#StefanJędrychowski">Pomimo, że zapytanie obywatela posła Myślika dotyczy zmian wprowadzonych ustawami marcowymi, w celu pełnego scharakteryzowania zmian organizacyjnych przeprowadzonych w 1972 roku pragnę poinformować, że również kadra pracownicza powołanego w czerwcu ubiegłego roku urzędu Ministra d/s Kombatantów utworzona została w części w drodze przesunięć etatowych. Urząd ten przejął 43 etaty z organizacji społecznych, a dodatkowo przyznano mu 40 etatów. Środki finansowe na działalność urzędu wygospodarowano przede wszystkim ograniczając dotacje dla niektórych organizacji społecznych, a w części — zostały przydzielone z rezerwy budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Miesiąc temu został uchwalony plan gospodarczy i budżet na rok 1973. W budżecie tym zreorganizowanym resortom i urzędom centralnym zapewnione zostały środki na realizację zadań założonych do wykonania w bieżącym roku. Wielkość tych środków pozostaje jednak w podobnej proporcji, jak w 1972 roku w stosunku do całego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#StefanJędrychowski">Udział wydatków na administrację centralną w ogólnej sumie wydatków bieżących budżetu państwa wynosi prawie 1,5%, a więc tyle, ile w roku 1972. Utrzymanie w uchwalonym budżecie tego wskaźnika świadczy o skuteczności założeń przeprowadzonej reorganizacji, która dała względne oszczędności. W przeciwnym razie podjęcie bowiem przez administrację nowych zadań spowodowałoby wyższy od zrealizowanego w 1972 roku i przyjętego w planie na 1973 rok wzrost zatrudnienia, funduszu płac i innych wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#StefanJędrychowski">Z kolei przystąpię do udzielenia odpowiedzi na pytania obywatela posła prof. dr. Sylwestra Zawadzkiego, dotyczące budżetów gminnych rad narodowych na 1973 r. Posła Zawadzkiego — jak stwierdza — interesuje przede wszystkim wysokość wydatków na cele administracyjne w budżecie GRN (w związku z podwyżką płac), na gospodarkę narodową (a zwłaszcza na rolnictwo) oraz „w jakim stopniu struktura budżetu będzie odpowiadać roli nowej gminy jako nie tylko jednostki administracyjnej, a przede wszystkim organizatora życia społeczno-gospodarczego”.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#StefanJędrychowski">Szeroki zakres zadań, jakie znalazły się w gestii gmin, wymagał stworzenia im dobrych podstaw finansowych i zapewnienia elastyczności w gospodarce budżetowej. Temu celowi służy przede wszystkim oparcie budżetów gminnych rad narodowych na własnych źródłach dochodów, związanych bezpośrednio z ich gospodarką. Na wysokość i dynamikę tych dochodów gminne rady narodowe będą mogły same oddziaływać. Tego rodzaju dochodami są wpływy z podatku gruntowego i innych zobowiązań pieniężnych wsi oraz wpływy z podatków od gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” i kółek rolniczych, które na mocy ustawy budżetowej na 1973 rok zostały przekazane z powiatów do gmin jako dochody własne. Budżety gmin są uchwalane na sesjach rad, które odbywają się w styczniu i w lutym br.</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#StefanJędrychowski">Należy wspomnieć, że w trakcie prac komisji sejmowych rozpatrujących projekty przepisów dotyczących utworzenia gmin, nie można było podać obywatelom posłom ścisłych kwot budżetów gmin. Podano więc tylko wielkości szacunkowe. Ministerstwo Finansów zebrało wstępne dane o projektach budżetów gmin i miast-gmin na 1973 rok — opracowanych zgodnie z przyjętym trybem przez prezydium PRN. Z danych tych wynika, że przeprowadzona reorganizacja administracji na wsi, połączona z przekazaniem gminom dodatkowych zadań — wpłynęła na znaczny wzrost budżetów i zmianę struktury ich dochodów.</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#StefanJędrychowski">Budżety gmin i miast-gmin na 1973 r. zamykają się kwotą ok. 12 mld zł, tj. o 2,9 mld zł (ok. 32%) wyższą od uchwalonych na rok 1972 budżetów gromad i miast połączonych obecnie z gminami. Przeciętny budżet najniższego ogniwa władzy terenowej wzrósł o 1,9 mln zł w 1972 roku do 5 mln zł na 1973 r., co odzwierciedla nie tylko zmianę wielkości najniższej jednostki terytorialnej, ale i nowe państwowe funkcje gospodarczo-kulturalne i administracyjne gminy. Wzrósł również udział budżetów gmin w wydatkach zbiorczych województw z 7,4% do 8,1%.</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#StefanJędrychowski">Ustalone na 1973 rok wydatki budżetów gmin znajdują pokrycie w ich dochodach własnych w 62,3%, podczas gdy pokrycie dochodami własnymi ogółu wydatków budżetów terenowych wynosi w 1973 r. — 35,7%.</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#StefanJędrychowski">Podstawowymi źródłami dochodów własnych gmin są — jak powiedziałem — dochody z gospodarki nie uspołecznionej i od ludności — stanowiące 76,3%, przede wszystkim z podatku gruntowego, oraz dochody z przedsiębiorstw i jednostek gospodarczych — stanowiące 22,3%, głównie z podatków od gminnych spółdzielni „Samopomoc Chłopska” i jednostek rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#StefanJędrychowski">Z ogólnej kwoty wydatków bieżących objętych budżetami gmin ponad 69% wydatków przeznacza się na finansowanie urządzeń i zadań socjalno-kulturalnych, około 15% — na zadania gospodarki narodowej i około 15% — na administrację, przy czym udział wydatków na administrację jest niższy o 1,5 punktu od analogicznego wskaźnika dla gromad w roku 1972.</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#StefanJędrychowski">Na finansowanie zadań gospodarczych (urządzeń rolnych, gospodarki komunalnej, dróg lokalnych) przeznacza się kwotę 1,5 mld zł, tj. o ok. 400 mln zł wyższą niż w roku 1972. Połowę tej kwoty przeznacza się na rolnictwo — utrzymanie gminnej służby rolnej, popieranie produkcji roślinnej i zwierzęcej, zwalczanie chorób zwierzęcych, ochronę roślin. Zapewne w przyszłych latach środki gmin przeznaczone na rozwój gospodarki, szczególnie rolnictwa, będą nadal wzrastać. Środki przewidziane na 1973 rok w budżetach gmin, na realizację zadań socjalno-kulturalnych wynoszą 7,2 mld zł i przeznaczone są głównie (5,7 mld zł) na utrzymanie szkół podstawowych, zasadniczych szkół rolniczych i szkół przysposobienia rolniczego, a także liceów ogólnokształcących i techników w miastach połączonych z gminami. Są tu też środki na finansowanie świetlic dziecięcych oraz przedszkoli i dziecińców. W niektórych województwach (bydgoskim, kieleckim, krakowskim, poznańskim, wrocławskim, rzeszowskim, warszawskim) budżetami gmin na 1973 r. objęto wydatki osobowe szkół podstawowych, które w większości pozostałych województw finansowane są nadal z budżetów powiatowych. Jeśli w przyszłości — w miarę tworzenia zbiorczych szkół gminnych — województwa te także przekażą płace nauczycieli do gmin, to budżety gmin wzrosną o ok. 3 mld zł. Wydatki na administrację wyniosą 1,6 mld zł i będą wyższe od wydatków ustalonych na ten cel w roku 1972 — w budżetach gromad i zintegrowanych miastach — o około 24%. Wzrost ten wynika głównie z zapewnienia środków na podwyżkę wynagrodzeń pracowników urzędów gminnych. Na regulację płac w gminach przeznaczono dodatkowo kwotę ok. 257 mln zł, w związku z czym kwota osobowego funduszu płac w budżecie na rok 1973 wynosi 977 mln zł. Poza tym zwiększono również wydatki rzeczowe o około 60 mln zł w celu zapewnienia lepszego wyposażenia i utrzymania pomieszczeń biurowych gmin.</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#StefanJędrychowski">W rezultacie reorganizacji władz administracji na wsi wzrosły przeciętne wydatki administracyjne przypadające na jedną gminę 1 miasto-gminę. Obecnie wydatki te kształtują się w wysokości około 700 tys. zł, podczas gdy w gromadach wynosiły około 300 tys. zł, a w małych miastach — 500 tys. zł. Te sumy preliminowanych wydatków nie obejmują jeszcze dalszych środków, które zostały zarezerwowane na ewentualne sfinansowanie dodatkowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-52.21" who="#StefanJędrychowski">Liczba etatów administracyjnych w byłych gromadach oraz osiedlach i miastach włączonych do gmin wynosiła 37 147, a kwota osobowego funduszu płac brutto — około 720 mln zł, co w przeliczeniu na fundusz płac netto — po potrąceniu podatku od wynagrodzeń — stanowi około 691 mln zł. Przeciętna płaca miesięczna netto wynosiła 1 550 zł. Natomiast w nowo powstałych gminach lub miastach-gminach liczba etatów wyniesie mniej, bo 33 606, a kwota osobowego funduszu płac — 977 mln zł, co pozwoli na ukształtowanie przeciętnej płacy miesięcznej netto na poziomie 2 423 zł. Zmniejszenie etatów wynosi więc 3 541, czyli o 9,53% mniej. W planie i budżecie na 1973 r. została utworzona wspomniana wyżej rezerwa 1 500 etatów i osobowego funduszu płac w kwocie 40 mln zł, przeznaczona na ewentualne korekty dokonanych dotychczas ustaleń. Zgodnie z decyzją Rządu uruchomienie tej rezerwy będzie mogło nastąpić po przedstawieniu przez zainteresowane prezydia WRN planu zmniejszenia w ciągu 1973 r. etatów w administracji powiatowych rad narodowych z tytułu przekazania zadań do gmin i z tytułu zniesienia obowiązkowych dostaw.</u>
          <u xml:id="u-52.22" who="#StefanJędrychowski">Należy dodać, że z tytułu zniesienia obowiązkowych dostaw dokonano w 1972 r. częściowego zmniejszenia zatrudnienia w administracji terenowej o około 1 000 etatów, jednakże zaoszczędzony fundusz płac pozostawiono do dyspozycji prezydiów WRN.</u>
          <u xml:id="u-52.23" who="#StefanJędrychowski">Wstępne dane o budżetach gmin wskazują, że — mimo zaleceń — w niektórych województwach zakres przekazanych przez prezydia WRN zadań i środków do budżetów gmin nie jest jeszcze zadowalający. Będziemy więc dążyć, by prezydia wojewódzkich rad narodowych przeanalizowały sytuację na swoim terenie i podjęły w porozumieniu z resortami odpowiednie działania w kierunku poprawy tego stanu w perspektywie najbliższych lat.</u>
          <u xml:id="u-52.24" who="#StefanJędrychowski">Oprócz środków budżetowych gminne rady narodowe będą dysponowały środkami funduszu gminnego — zwiększonymi w związku z ustaleniami w nowej ustawie o funduszu gminnym wyższych stawek świadczeń państwowych gospodarstw rolnych i leśnych, a także spółdzielczości. Ponadto, w wyniku utworzenia wspólnych rad narodowych dla małych miast i gmin, nastąpi tam połączenie funduszu miejskiego z funduszem gminnym w jeden fundusz gminy.</u>
          <u xml:id="u-52.25" who="#StefanJędrychowski">Ocenia się, że w skali kraju środki funduszu gminnego wyniosą ok. 2 mld zł i będą wyższe o ok. 200 mln zł od środków tych funduszy w roku 1972. Suma ta pozwoli gminnym radom narodowym na realizację wielu zadań o charakterze lokalnym, zaspokajających potrzeby mieszkańców wsi i miasteczek.</u>
          <u xml:id="u-52.26" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Sprawność i efektywność działania administracji państwowej — centralnej i terenowej — zależy od wykorzystania w pełni tych możliwości, które tkwią w nowych formach organizacyjnych powołanych jednostek, w racjonalnym wykorzystaniu środków rzeczowych i finansowych, przekazanych do ich dyspozycji, a przede wszystkim w kwalifikacjach i umiejętnościach kadry pracowniczej wszystkich szczebli administracji. Można oczekiwać, że będzie ona doskonaliła styl pracy odpowiednio do wymagań, jakie stawia nasze społeczeństwo. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-52.27" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGucwa">Dziękuję. Sprawę zapytań posłów Tadeusza Myślika i Sylwestra Zawadzkiego uważam za wyczerpaną.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy rozpatrywanie zapytań poselskich, a tym samym punkt 2 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji Sejmu (druk nr 86).</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#StanisławGucwa">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję podjęcia uchwały, zamieszczonej w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 86, w sprawie zamknięcia drugiej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#StanisławGucwa">Czy są uwagi w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną przez Konwent Seniorów uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#StanisławGucwa">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zamknięcia drugiej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#StanisławGucwa">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#StanisławGucwa">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęła interpelacja posła Stanisława Rostworowskiego do Ministra Komunikacji w sprawie przyznania ulg na przejazdy kolejowe członkom Zjednoczonego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#StanisławGucwa">Interpelacja ta, zgodnie z art. 79 ust. 1 regulaminu Sejmu, została przesłana adresatowi.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#StanisławGucwa">Informuję również, że do Prezydium Sejmu wpłynęła odpowiedź Ministra Komunikacji na tę interpelację i została przekazana interpelantowi.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#StanisławGucwa">Proszę Obywatela Sekretarza Posła Henryka Pawłowskiego o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#HenrykPawłowski">W piątek, dnia 26 stycznia 1973 r. odbędą się posiedzenia komisji według następującego planu:</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#HenrykPawłowski">1) Komisja Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła — o godz. 9, w sali nr 67, Dom Poselski;</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#HenrykPawłowski">2) Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi — o godz. 10, w sali nr 101;</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#HenrykPawłowski">3) Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — o godz. 9, w sali nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGucwa">Na tym kończymy 9 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#StanisławGucwa">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#StanisławGucwa">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 10)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>