text_structure.xml 272 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CzesławWycech">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu ustaliło porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, który został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CzesławWycech">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#CzesławWycech">Uważam, że Sejm zatwierdził porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu nie proponuje na razie dokonania wyboru sekretarzy Sejmu, ponieważ są wysunięte propozycje, aby dokonać w tym zakresie pewnych zmian w regulaminie Sejmu. Wobec tego proponuje się, aby do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Prezydium Sejmu powoływać doraźnie na każdym posiedzeniu dwóch posłów do pełnienia funkcji sekretarzy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#CzesławWycech">Sprzeciwu co do tego nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#CzesławWycech">Uważam, że Sejm zatwierdził tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#CzesławWycech">Na sekretarzy powołuję posłów — Lucynę Adamowicz i Władysława Gałkę.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#CzesławWycech">Proszę Obywateli Posłów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie stwierdzenia ważności wyborów posłów na Sejm (druk nr 1).</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Michał Grendys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MichałGrendys">Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Mandatowo-Regulaminowej pragnę poinformować, że po zapoznaniu się ze sprawozdaniem z przeprowadzonych wyborów i zbadaniu aktów wyborczych przedstawionych Komisji przez Państwową Komisję Wyborczą, a w szczególności: protokołów przyjęcia zgłoszenia list kandydatów — zgodnie z art. 42 Ordynacji wyborczej oraz protokołów głosowania okręgowych komisji wyborczych (art. 64 Ordynacji wyborczej) — Komisja Mandatowo-Regulaminowa stwierdza co następuje.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MichałGrendys">Wybory do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 30 maja 1965 r. przeprowadzone zostały zgodnie z Konstytucją i przepisami Ordynacji wyborczej. Wybrani posłowie otrzymali ilość głosów wymaganych przez art. 69 Ordynacji wyborczej. Nie zachodzi żadna przyczyna, która mogłaby, stosownie do postanowień art. 73 Ordynacji wyborczej, spowodować unieważnienie wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Do Państwowej Komisji Wyborczej i do żadnej z okręgowych komisji wyborczych nie wpłynęły skargi ani zażalenia, które mogłyby podważyć praworządność aktu wyborczego w którymkolwiek okręgu lub obwodzie głosowania.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MichałGrendys">Ogólna liczba osób uprawnionych do głosowania wynosiła 19.645.803. W wyborach wzięło udział 18.982.316 osób,. czyli 96,62% wyborców. Głosów ważnych oddano 18.968.476. Na kandydatów Frontu Jedności Narodu oddano 18.742.152 głosy, czyli 98,81% ważnie oddanych głosów.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MichałGrendys">Do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wybranych zostało 460 posłów, w tym 255 posłów jest członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 117 posłów — Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, 39 posłów — jest członkami Stronnictwa Demokratycznego, 49 posłów jest bezpartyjnych, wśród nich wielu działaczy katolickich.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MichałGrendys">Posłów w wieku do lat 25 jest jeden, do lat 30–11, do lat 40–81, do lat 50–169, do lat 60–153, w wieku ponad 60 lat — 45, W Sejmie zasiada 57 kobiet-posłanek.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MichałGrendys">Pod względem podziału na grupy zawodowe najliczniej reprezentowani są w Sejmie pracownicy zatrudnieni w produkcji. Jest ich łącznie 90, w tym 58 robotników, 22 inżynierów i techników oraz 10 kierowników przedsiębiorstw państwowych i zjednoczeń. Drugą co do wielkości grupę zawodową stanowią posłowie pracujący w rolnictwie. Jest ich łącznie 75, w tej liczbie 50 rolników pracujących indywidualnie, 8 członków spółdzielni produkcyjnych, 13 specjalistów rolnych, to jest inżynierów rolnych i agronomów oraz 4 robotników rolnych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MichałGrendys">Spośród innych zawodów w Sejmie IV kadencji jest 17 pracowników naukowych, 10 lekarzy i pracowników służby zdrowia, 20 nauczycieli, 24 literatów, publicystów i dziennikarzy, 10 prawników oraz 8 rzemieślników.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MichałGrendys">6 posłów — to zawodowi wojskowi.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MichałGrendys">Mamy również w składzie posłów 3 rencistów.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MichałGrendys">Wśród posłów obecnej kadencji mamy działaczy politycznych — 89, działaczy państwowych — 24, działaczy związków zawodowych — 22, działaczy społecznych — 21, działaczy organizacji młodzieżowych — 5, spółdzielczości i kółek rolniczych — 17, rad narodowych — 19.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MichałGrendys">Wśród 460 posłów IV kadencji — 191 posłów posiada pełne wyższe wykształcenie, niepełne wyższe — 51, pełne średnie — 84, niepełne średnie — 42, zaś podstawowe — 92.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MichałGrendys">30 posłów ma tytuły naukowe.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MichałGrendys">197 posłów jest pochodzenia robotniczego, 184 — chłopskiego, 73 — inteligenckiego, a 6 posłów pochodzi z innych grup społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MichałGrendys">Spośród obecnych 460 posłów — 38 piastowało mandat poselski w Krajowej Radzie Narodowej, 56 — w Sejmie Ustawodawczym, 71 — w Sejmie I kadencji, 117 — w Sejmie II kadencji oraz 288 — w Sejmie III kadencji, Za swe dotychczasowe osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej wielu posłów IV kadencji posiada wysokie odznaczenia państwowe, w tym: Order Budowniczych Polski Ludowej posiada 21 posłów, Order Sztandaru Pracy — 150, Order Odrodzenia Polski — 234 Krzyż Virtuti Militari — 19, Krzyż Grunwaldu — 45, Krzyż Walecznych — 28, Krzyś Partyzancki — 29, Krzyże Zasługi — 256.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MichałGrendys">Komisja Mandatowo-Regulaminowa wyraża przekonanie, że skład osobowy Sejmu IV kadencji z punktu widzenia społecznego, zawodowego i wykształcenia odzwierciedla pozytywne procesy zachodzące w naszym dynamicznie rozwijającym się kraju, a zespolenie wybitnych teoretyków z doświadczonymi działaczami i praktykami stanowi gwarancję właściwego wykonywania przez Sejm jego konstytucyjnych funkcji zarówno ustawodawczych, jak i kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MichałGrendys">Obywatele Posłowie! Wyniki wyborów stały się wyrazem manifestacji politycznej naszego narodu, aprobującej osiągnięcia polityk Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i władzy ludowej na przestrzeni 20-lecia polskiego państwa oraz aprobatą programu Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MichałGrendys">Są one także wymownym świadectwem ugruntowania świadomości obywatelskiej społeczeństwa i jego gotowości do realizacji programu działania, wynikającego z uchwał IV Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz z kongresów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MichałGrendys">W ocenie przebiegu kampanii wyborczej, która toczyła się wśród powszechnego zainteresowania społeczeństwa, trzeba podkreślić ofiarny i patriotyczny trud, jaki wniosły do kampanii wyborczej rzesze aktywistów wyborczych — członków partii, stronnictw politycznych i bezpartyjnych działaczy Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MichałGrendys">W Sejmie III kadencji dominowały ustawodawcze prace o charakterze kodyfikacyjnym, regulującym i porządkującym w sposób kompleksowy i trwały podstawowe problemy systemu gospodarki, stosunków społecznych i kultury narodu, zgodnie z tendencjami rozwojowymi budownictwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#MichałGrendys">Poza jednym dekretem wszystkie akty normatywne były uchwalane przez Sejm, stanowiący jedyny, najwyższy organ ustawodawczy w tym okresie.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#MichałGrendys">Działalność Sejmu spełniła pokładane przez społeczeństwo nadzieje na odcinku umocnienia praworządności socjalistycznej i wzrostu autorytetu władzy ludowej. Do tych osiągnięć przyczyniło się pogłębienie więzi posłów ze społeczeństwem oraz poszerzenie i pogłębienie pracy komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#MichałGrendys">Nowo wybrany Sejm podejmuje pracę w kierunku dalszego doskonalenia systemu prawnego na gruncie różnorodnych form pracy Sejmu ubiegłych kadencji i ich poważnego dorobku w dziedzinie ustawodawczej i kontrolnej.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#MichałGrendys">Jednym z pierwszoplanowych zadań Sejmu IV kadencji będzie uchwalenie 5-letniego planu gospodarczego na lata 1966–1970 oraz planu i budżetu na rok 1966, zapewniających dalszy, wszechstronny rozwój gospodarki narodowej, dalszy postęp budownictwa socjalistycznego i poprawę warunków pracy i życia ludności. Wśród wielu problemów, jakie wyłonią się przy realizacji planów alternatywnych przez zakłady i przedsiębiorstwa państwowe, będą wymagały uwzględnienia w działalności Sejmu zgłoszone przez wyborców i zasługujące na uwagę postulaty i wnioski. Przedmiotem szczególnej troski nowo wybranych posłów powinno być utrzymanie i pogłębienie więzi ze społeczeństwem, szeroko rozpowszechnionych w kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#MichałGrendys">Trwałość kontaktów posłów z wyborcami jest niewyczerpanym źródłem siły i twórczej działalności Sejmu, najwyższego organu władzy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#MichałGrendys">Jednoznaczne poparcie społeczeństwa uzyskane w dniu 30 maja 1965 r. zobowiązuje nas posłów do aktywnej i sumiennej pracy oraz do współdziałania Sejmu z organami władzy i administracji państwowej w celu pełnej realizacji programu Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#MichałGrendys">Wysoka Izbo! Zgodnie z wynikami swoich prac, Komisja Mandatowo-Regulaminowa przedstawia Sejmowi następujący projekt uchwały:</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#MichałGrendys">„1. Sejm przyjmuje do zatwierdzającej wiadomości sprawozdanie Państwowej Komisji Wyborczej z wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 30 maja 1965 roku.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#MichałGrendys">2. Na podstawie art. 74 ustawy z dnia 24 października 1956 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Dziennik Ustaw z 1960 r. nr 58, poz. 325 i z 1963 r. nr 57, poz. 307 — Sejm stwierdza ważność wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, przeprowadzonych w dniu 30 maja 1965 r. we wszystkich okręgach wyborczych i obwodach głosowania.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#MichałGrendys">3. Na podstawie art. 16 ust. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Sejm stwierdza ważność wyboru wszystkich posłów w wyborach do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wymienionych w obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 1 czerwca 1965 r. o wynikach wyborów do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, przeprowadzonych dnia 30 maja 1965 r. (Monitor Polski nr 29, poz. 157).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały zamieszczonej w druku sejmowym nr 1.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały Komisji Mandatowo-Regulaminowej — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwałę Komisji Mandatowo-Regulaminowej przyjął, a tym samym stwierdził ważność wyboru posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Oświadczenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac rządu.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#CzesławWycech">Głos zabierze Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Zaszczytne zadanie przedstawienia propozycji co do składu Rady Ministrów, które wczoraj na wniosek I Sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Towarzysza Władysława Gomułki, wyrażone także z upoważnienia Komisji Porozumiewawczej partii i stronnictw politycznych — otrzymałem od Wysokiego Sejmu — pragnąłbym połączyć z oświetleniem niektórych wybranych zagadnień, dotyczących prac rządu i pewnych zasadniczych wytycznych działania, którymi zamierzamy się kierować przy wykonywaniu naszych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefCyrankiewicz">Zamierzamy nasze zadania wykonywać w ścisłej współpracy i pod kontrolą Sejmu, w rozwiniętej jeszcze szerszej niż dotąd współpracy z komisjami sejmowymi. Jest to nie tylko spełnienie wymogów formalnych wobec Sejmu jako najwyższego organu władzy ludowej, ale na gruncie doświadczeń i dotychczasowej praktyki jest to niezwykle nieraz cenna możliwość konfrontacji zamierzeń rządowych i praktyki rządzenia z tym odczuciem i odbiciem rzeczywistości, jakie reprezentują posłowie, przedstawiciele poszczególnych terenów, poszczególnych środowisk, jakie reprezentują składające się z tych posłów komisje sejmowe, specjalizujące się dzięki odpowiedniemu doborowi członków w określonych zagadnieniach, jakie reprezentuje wreszcie cały Sejm jako ten organ władzy ludowej, któremu wyborcy powierzyli czuwanie nad realizacją programu Frontu Jedności Narodu — tego realnego drogowskazu na najbliższą przyszłość naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefCyrankiewicz">Z kolei Sejm powierza kierowanie realizacją dużej części tego programu powołanemu przez siebie rządowi i kierowanej przez niego administracji państwowej, w tym i gospodarczej, centralnej i terenowej. Dochodzi do tego czuwanie nad realizacją programu Frontu Jedności Narodu w przekroju terenowym i kontrola jego wykonania przez rady narodowe wszystkich szczebli, do gromady włącznie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JózefCyrankiewicz">W ten sposób realizacja programu Frontu Jedności Narodu, programu ustalającego na podstawie uchwał najwyższych organów, kierowniczej siły — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, uchwał Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego — kierunki możliwie najbardziej harmonijnego rozwoju, proporcje i hierarchię zadań w dziedzinie rozbudowy kraju — ta realizacja ma na wszystkich szczeblach władzy ludowej odpowiednie organy nadrzędne kontroli działania organów wykonawczych i konfrontacji wykonawstwa z programem.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JózefCyrankiewicz">W ten sposób poprzez Sejm, poprzez rady narodowe, poprzez skład tych organów, w których zasiadają przedstawiciele Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego i innych ugrupowań Frontu Jedności Narodu wraz z bezpartyjnymi — poprzez konstytucyjne kompetencje tych organów i poprzez stworzoną już praktykę, polegającą na uchwalaniu planów wieloletnich i rocznych oraz budżetów, poprzez system uchwał i zaleceń, poprzez coraz bardziej gruntowne prace komisji — realizuje się sporą część funkcji, wynikających z kierowniczej roli naszej partii i roli sojuszniczych stronnictw, a także bezpartyjnych w naszym systemie władzy ludowej, funkcji wykonywanych przez przedstawicieli klasy robotniczej, mas chłopskich i inteligencji.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JózefCyrankiewicz">Zadaniem naszym będzie jeszcze bardziej udoskonalać i pogłębiać różnorodne formy tej pożytecznej konfrontacji programu i uchwał z wykonaniem i praktyką dla podniesienia realizacji naszych zamierzeń na wyższy poziom, dla usprawnienia naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JózefCyrankiewicz">A zarówno program, jak i nasze zamierzenia realizacyjne są logiczną i konsekwentną kontynuacją procesów rozwojowych, które zaczęły się w naszym kraju w chwili wyzwolenia i wynikały z tego, co określamy mianem polskiej rewolucji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JózefCyrankiewicz">Wybór drogi, którą kroczymy, dokonany został w samym zaraniu wskrzeszonej po wojnie Rzeczypospolitej w rozwinięciu zasad wysuniętych jeszcze w ogniu walki z okupantem hitlerowskim, zasad sformułowanych przez Polską Partię Robotniczą i uchwalonych przez podziemną Krajową Radę Narodową.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JózefCyrankiewicz">Wybór drogi ostatecznie utrwalony został w wyborach do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1947 r. Oceniając znaczenie tego wyboru drogi mówił Władysław Gomułka na wiecu komitetów obywatelskich w Warszawie 25 stycznia 1947 roku:</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JózefCyrankiewicz">„W wyborach styczniowych, jak w żadnych innych wyborach w przeszłości, starły się ze sobą dwie koncepcje polityczne: koncepcja budowania trzeciej ludowej Rzeczypospolitej Polskiej z koncepcją restauracji drugiej Rzeczypospolitej. Zwyciężyła koncepcja reprezentowana przez Blok Demokratyczny, koncepcja budowania odrodzonej Polski na nowych, innych od starych, podstawach społecznych i w innych granicach państwowych”. Wtedy to właśnie naród polski przypieczętował wybór definitywny drogi: budujemy Polskę Ludową i socjalistyczną, w granicach nad Odrą, Nysą i Bałtykiem. Była to decyzja historyczna i jesteśmy jej wykonawcami. Oczywiście, dziś wykonawcami w zmienionych warunkach, albowiem decyzja ta oznaczała gruntowną przemianę tej rzeczywistości, jaką zastaliśmy w Polsce, gdy uszedł z niej hitlerowski okupant.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JózefCyrankiewicz">Żyjemy dziś już w innej Polsce, budowanej od 20 lat przez polskiego robotnika, chłopa i inteligenta własnymi mózgami, własnymi rękami, w swoim własnym interesie klasowym i narodowym. Było najważniejszą cechą dokonanej rewolucji, że interes klasowy ludu polskiego stał się identyczny z interesem narodowym kraju. Gdy znikła podstawowa sprzeczność, nękająca Polskę minionego czasu, znikło też podstawowe źródło jej słabości.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JózefCyrankiewicz">Żyjemy więc w innej Polsce. Popatrzmy jak bardzo innej. Gdy wybieraliśmy Sejm Ustawodawczy w 1947 r. spośród 24 milionów — tyle ludności liczył wtedy kraj — jedna trzecia mieszkała w miastach, a dwie trzecie na wsi. Dziś spośród ponad 31 milionów mieszkańców nieomal połowę stanowi ludność miejska.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JózefCyrankiewicz">Już to jedno zestawienie świadczy o przewrocie w kraju, który przeobraził się z rolniczego w przemysłowo-rolniczy. Przeszło 2ipółkrotnie — z 3,2 mln do 8,5 mln wzrosła liczba pracowników zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#JózefCyrankiewicz">Nakłady inwestycyjne wtedy, w roku zebrania się Sejmu Ustawodawczego, wynosiły niespełna 20 mld zł; dziś są z górą 6-krotnie większe.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#JózefCyrankiewicz">Powiększyliśmy więcej niż 6-krotnie produkcję energii elektrycznej, 5-krotnie produkcję stali, prawie 2-krotnie wydobycie węgla, wytwarzamy cztery razy z górą więcej maszyn rolniczych, stocznie nasze w 1947 r. spuściły na wodę statki morskie pojemności 200 ton, dziś ich wydajność roczna wynosi ponad 300.000 ton. Handel zagraniczny jest 7-krotnie większy. Mamy cztery razy więcej absolwentów szkół wyższych rocznie, pięć razy tyle lekarzy co w roku 1947, osiem razy tyle bibliotek publicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#JózefCyrankiewicz">Nie zamierzam tu czynić bilansu 20-lecia. Dokonaliśmy tego niedawno przy okazji uroczystych obchodów 20-lecia Polski Ludowej, 20-lecia zwycięstwa, 20-lecia powrotu Ziem Odzyskanych. Każda z tych rocznic przypomniała nam odpowiedni aspekt przełomowych wydarzeń najnowszej historii naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym wszakże uwypuklić, jak bardzo inna jest Polska dnia dzisiejszego — ten kraj, który my posłowie reprezentujemy — od Polski roku 1947, gdy w tej samej sali, co i dziś, zbierał się pierwszy po wyzwoleniu Sejm.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#JózefCyrankiewicz">Ale nawet najbardziej trafnie dobrane liczby i wskaźniki nie unaocznią najistotniejszej przemiany, która dokonała się w naszym kraju — przemiany postaw ludzkich. Socjalizm wniknął głęboko w świadomość naszego społeczeństwa. Dorosło już i dojrzało pokolenie wychowanków Polski Ludowej. Przekształciły się pod wpływem wielkich przemian postawy myślowe olbrzymiej większości ludzi z pokoleń starszych. Mamy dziś do czynienia z opinią publiczną, dla której ustrój socjalistyczny jest rzeczą naturalną, nikt z ludzi myślących w naszym kraju nie wyobraża sobie, by możliwe było odmienienie w kierunku wstecznym tego, co dokonało się w 20-leciu.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#JózefCyrankiewicz">Albowiem proces kształtowania się socjalistycznej świadomości społeczeństwa, oznaczając cementowanie się jedności narodu na płaszczyźnie socjalizmu, oznacza równocześnie ogromny rozwój świadomości politycznej i społecznej, wyostrzenie krytycyzmu, uaktywnienie społeczne, wzrost zaangażowania milionów w pracy gospodarczej, politycznej, społecznej i kulturalnej. Dążyliśmy do rozszerzenia uprawnień organów władzy terenowej zarówno dlatego, że dyktował to nakaz usprawnienia systemu zarządzania, jak i dlatego, by stworzyć jak najszersze podstawy pod demokrację socjalistyczną w Polsce, by wciągnąć jak najszersze masy do udziału w procesie rządzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#JózefCyrankiewicz">Innymi słowy nie zachodzi już potrzeba, jak w pierwszych latach Polski Ludowej, przekonywania ludzi o wartości ustroju socjalistycznego — są w olbrzymiej większości przekonani o tym. Zachodzi jednak codzienna potrzeba udowadniania im praktyką, że poszczególne organy władzy należycie spełniają zadania płynące z nakazu budownictwa socjalistycznego i potrzeb społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#JózefCyrankiewicz">Toteż uważamy, że musi być troską zarówno rządu, jak i rad narodowych, czuwanie nad tym, żeby organy naszej władzy coraz lepiej spełniały swoje zadania. Nie jest to tylko nakaz programowy naszej socjalistycznej demokracji. Jest to równocześnie nakaz wypływający z rachunku gospodarczego. Dla usprawnienia procesu produkcyjnego istotne są nie tylko bodźce ekonomiczne, ale także odpowiadającą danemu okresowi racjonalna organizacja zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#JózefCyrankiewicz">Kadencja obecnego Sejmu obejmuje między innymi uchwalenie nowego planu 5-letniego. Zadaniem rządu będzie kierowanie realizacją tego planu. Stawia on przed nami wszystkimi i przed całym społeczeństwem trudne, a nawet w niektórych dziedzinach bardzo napięte zadania. Jest to naturalnym następstwem postępującego procesu uprzemysłowienia, że zadania stają się coraz trudniejsze, bardziej skomplikowane. Mamy przed sobą cały splot zagadnień — dziś dyskutowanych — jaki narzuca nam konieczność coraz bardziej ekonomicznego, oszczędnego gospodarowania, podnoszenia wydajności pracy, obniżki kosztów własnych, modernizacji procesów produkcyjnych, podnoszenia jakości wyrobów, usprawnienia planowania i metod zarządzania, rozszerzenia asortymentów, przejścia na produkcję bardziej uszlachetnioną, precyzyjną, opanowania nowych technologii, zwiększenia konkurencyjności na rynkach zagranicznych — słowem to wszystko, co jest następstwem przejścia na wyższy szczebel industrializacji przy jednoczesnym przezwyciężaniu wciąż jeszcze istniejących zapóźnień rozwojowych, ze względu na bardzo niski poziom naszego startu.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#JózefCyrankiewicz">Już u samego progu opracowywania założeń naszego planu stanęliśmy wobec poważnego problemu zapewnienia nowych miejsc pracy dla blisko 1,5-milionowej rzeszy młodzieży wchodzącej do produkcji w tym okresie. Przy czym, jak już miałem możność mówić w Sejmie, uważamy ten duży przyrost roczników ludzi zdolnych do pracy i wykwalifikowanych za zdobycz dla gospodarki narodowej, oczywiście pod warunkiem prawidłowego wykorzystania tej kadry, a nie zatrudniania za wszelką cenę, gdyż powstaje wówczas niebezpieczeństwo nienależytego podnoszenia wydajności pracy. Była o tym mowa w dyskusji przed IV Zjazdem naszej partii i na Zjeździe. Problemy te znajdą rozwiązanie w planie, który będzie Wysokiej Izbie przedstawiony.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#JózefCyrankiewicz">Zadaniem naszym będzie także wygranie wielkiej batalii eksportowej i to na kilku frontach na raz. Zwiększenie konkurencyjności naszych artykułów eksportowych oznacza wydatną poprawę ich jakości, dostosowanie do potrzeb zagranicznych rynków przy jednoczesnym utrzymaniu opłacalności. Nie jest naszym celem eksport za tak zwaną wszelką cenę, a więc kosztem dochodu narodowego, lecz eksport opłacalny, przynoszący krajowi korzyści.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#JózefCyrankiewicz">Duże znaczenie dla poprawy i umocnienia równowagi naszego bilansu płatniczego ma sprawa uwolnienia kraju od ciężaru importu zbóż. To zaś stawia niemałe zadania przed naszym rolnictwem i przemysłem, pracującym dla rolnictwa, a szczególnie chemii i przemysłu maszynowego. Oczywiście, strategia gospodarcza, jak każda strategia, wymaga koncentracji sił i środków na najbardziej decydujących dla wygrania batalii kierunkach. Te kierunki zostały określone. Na pierwszym miejscu — jeśli chodzi o tempo rozwoju — znajduje się chemia. Jej produkcja ma zostać podwojona. Obok przemysłu chemicznego koncentrujemy uwagę na przemyśle maszynowym, elektrotechnicznym i metalowym. Hasłem jest tu modernizacja, uszlachetnienie wyrobów, podniesienie ich jakości. Te przemysły decydują o postępie całej gospodarki narodowej. Ale jeżeli nacelowujemy nasz wysiłek na szybszy rozwój powyższych gałęzi wytwórczości, to nie znaczy, że nie doceniamy innych; uważamy tylko, że zwiększone nakłady na wybrane dziedziny przyczynią się do szybszego dźwignięcia całej naszej ekonomiki na wyższy poziom, co ułatwi start do następnej fazy rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#JózefCyrankiewicz">Do niedostatecznie zaspokojonych potrzeb ludności należą usługi. Troska o ten dział gospodarki należy przede wszystkim do rad narodowych. A ogólna polityka rządu zmierzać będzie do stworzenia pomyślnych warunków dla rozwoju usług.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#JózefCyrankiewicz">Nie jest moim zamierzeniem szczegółowe omawianie wszystkich dziedzin przyszłego planu gospodarki narodowej. Będzie na to czas, gdy projekt planu znajdzie się przed Wysoką Izbą. Chodziło mi tylko o wydobycie najważniejszych elementów naszego przyszłego gospodarowania, które stanowić będą o tempie postępu i kierunkach rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#JózefCyrankiewicz">Nie muszę dodawać, że przedmiotem szczególnej troski nas wszystkich są sprawy oświaty i kultury. Rewolucja kulturalna, która dokonała się w Polsce, jest ważkim składnikiem wielkiej przemiany ustrojowej. Bez tej rewolucji kulturalnej nie byłoby możliwe osiągnięcie tego poziomu rozwojowego, na którym znajdujemy się obecnie, ani tego, ku któremu zmierzamy. Ona to przyczynia się do kształtowania owej świadomości socjalistycznej, o której mówiłem na początku, ona współdziałała w procesie przeobrażania naszego kraju w nowoczesne państwo przemysłowe, dodawała ludziom otuchy, ambicji, motywowała te działania. Bez bujnego rozkwitu szkolnictwa wszelkich szczebli, bez tej liczby uczelni wyższych i instytutów naukowych, bez takich nakładów finansowych na te cele, a przede wszystkim bez tej rzeszy utalentowanych i ofiarnych naukowców, wykładowców, pedagogów, nauczycieli — nie moglibyśmy marzyć o wychowaniu milionów młodzieży, wytworzeniu dobrej kadry we wszystkich dziedzinach naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#JózefCyrankiewicz">Dali tu swój ważki wkład pisarze i artyści, inteligencja twórcza wszystkich kierunków, która swym talentem i wielkim wysiłkiem twórczym podniosła poziom kultury narodowej, uczyniła ją powszechnie dostępną ogółowi polskiemu, a także szeroko spopularyzowała kulturę polską poza granicami kraju. Te osiągnięcia w dziedzinie nauki i kultury stanowią dorobek równie doniosły i cenny dla przyszłości narodu, jak osiągnięcia natury materialnej. Jeżeli w codziennym kołowrocie wysiłku operujemy — i słusznie — wskaźnikami rozwoju gospodarczego, i nimi przede wszystkim odmierzamy drogi naszego rozwoju, to oczywiście nie zapominamy, że bez osiągnięć w dziedzinie nauki, oświaty, kultury owe sukcesy gospodarcze nie byłyby możliwe ani te dzisiejsze, ani — tym bardziej — jutrzejsze. Co więcej, sfera duchowa życia narodowego jest nieodłączną częścią składową rewolucji socjalistycznej, która dokonuje się w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#JózefCyrankiewicz">Zasadniczym ideałem, ku któremu nieodmiennie dążymy, jest światły i świadomy swych celów i obowiązków obywatel naszego socjalistycznego państwa, korzystający w pełni z dostępnych w tej chwili dóbr materialnych i kulturalnych. Tego zasadniczego celu nie spuszczamy z oka ani na chwilę.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Rząd poświęcać będzie w dalszym ciągu najwięcej uwagi, podobnie jak poprzednio, sprawom gospodarki narodowej, głównej decydującej dźwigni rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#JózefCyrankiewicz">Nie będę zapuszczał się w szczegóły zadań powierzonych poszczególnym resortom. Główne zadania bieżące określa aktualna sytuacja gospodarcza kraju. Warto z tych względów pokrótce scharakteryzować te cechy, które określają tę aktualną sytuację gospodarczą kraju w przededniu nowego planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#JózefCyrankiewicz">Za najbardziej charakterystyczną tendencję aktualnej sytuacji gospodarczej uznać należy niewątpliwie stosunkowo wysoką dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej i inwestycji w gospodarce narodowej. W okresie pięciu miesięcy bieżącego roku globalna produkcja przemysłowa wzrosła w porównaniu z odpowiednim okresem roku 1964 o ponad 11%, to jest więcej niż założono w planie. Jest to najwyższe tempo wzrostu produkcji przemysłowej osiągnięte w ciągu realizacji bieżącego planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#JózefCyrankiewicz">Oznacza to zarazem przywrócenie wysokiej dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej po okresie pewnego jej osłabienia, obserwowanego przejściowo w latach 1962–1963. Dodać trzeba, że również w 1964 roku uzyskaliśmy wzrost produkcji przemysłowej, który przekroczył 9%. Decyduje wreszcie o tych tendencjach to, że nasza gospodarka po okresie wielkiego wysiłku inwestycyjnego z lat 1960–1964, którego ciężar w zasadniczy sposób powiększyły trudności w rolnictwie w latach 1962–1963, korzysta obecnie z efektów kończenia prac inwestycyjnych w nowo wznoszonych obiektach i zakładach przemysłowych oraz uruchamiania w nich produkcji. Czyli decyduje o obecnej sytuacji fakt, że wysiłek inwestycyjny lat 1960–1964 zaczyna przynosić spodziewane owoce.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#JózefCyrankiewicz">Bez żadnej przesady, bez zamykania oczu na trudności, a także błędy, możemy być dumni z wysiłku, na jaki zdobył się nasz naród w ubiegłych 5 latach w dziedzinie dalszej rozbudowy swojej gospodarki, a zwłaszcza jej bazy surowcowej, co zawsze jest jeszcze większym ciężarem. Po okresie kadencji ubiegłego Sejmu nasza gospodarka dziedziczy wielkie efekty tej rozbudowy: (licząc łącznie z przewidywanym wykonaniem planu tegorocznego) wzrost całej produkcji przemysłowej o ponad 50% w porównaniu z rokiem 1960; przezwyciężenie deficytu mocy elektrowni w stosunku do zapotrzebowania, do czego w dużym stopniu przyczyniło się zbudowanie największej w kraju elektrowni w Turoszowie; 3,5-krotny w porównaniu z 1960 r. wzrost produkcji przetworów naftowych dzięki uruchomieniu rafinerii w Płocku; ponad 2-krotny wzrost wydobycia węgla brunatnego; stworzenie dzięki budowie kombinatu w Tarnobrzegu nowego przemysłu siarkowego; ponad 2-krotny wzrost produkcji przemysłu maszynowego i chemicznego, a więc tych gałęzi, które decydują o tempie rekonstrukcji całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#JózefCyrankiewicz">Dane te świadczą o drodze, jaką przebył nasz naród pod kierownictwem partii i Frontu Jedności Narodu w okresie ubiegłej kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#JózefCyrankiewicz">Równocześnie z ogólnym wysokim wzrostem produkcji korzystnym objawem, charakterystycznym już częściowo dla roku 1964, a także dla bieżącego roku, jest przyśpieszenie tempa wzrostu produkcji przeznaczonej na potrzeby rynku, zwłaszcza w przemyśle lekkim i spożywczym.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#JózefCyrankiewicz">Oczywiście, cieszy nas wysokie tempo rozwoju naszej produkcji przemysłowej w ciągu ostatnich dwóch lat, z drugiej strony stawia ono nowe problemy, które muszą być na bieżąco rozwiązywane.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#JózefCyrankiewicz">Są to problemy — najkorzystniejszych z punktu widzenia postępu technicznego, eksportu i konsumenta krajowego — zmian w strukturze produkcji, jakości i nowoczesności. Jest to czołowy problem naszej gospodarki w nadchodzących latach.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#JózefCyrankiewicz">Oznaki zwiększenia aktywności gospodarczej, wysoki rytm wzrostu cechują również naszą działalność inwestycyjną. Mamy tu do czynienia z korzystnym zjawiskiem lepszego niż w poprzednim roku przebiegu realizacji inwestycji na tak zwanych budowach priorytetowych. Zadanie sprawnego i terminowego oddawania następnych inwestycji do użytku warunkuje uzyskanie efektów gospodarczych, założonych w planie.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#JózefCyrankiewicz">Jednym z kluczowych problemów wzrostu naszej gospodarki i podnoszenia stopy życiowej całego narodu jest przyśpieszenie rozwoju rolnictwa. Stąd też sprawy rolnictwa będą przedmiotem szczególnej opieki rządu w jeszcze wyższym stopniu niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#JózefCyrankiewicz">Podstawy działania w tym zakresie stworzyły uchwały IV Zjazdu PZPR i IV Kongresu ZSL, które wytyczyły kierunki unowocześnienia bazy techniczno-produkcyjnej rolnictwa i tych gałęzi przemysłu, które umożliwią mu dostarczenie nowoczesnych środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#JózefCyrankiewicz">W okresie najbliższym mamy w rolnictwie do rozwiązania kilka trudnych problemów. Najważniejszym z punktu widzenia całej gospodarki narodowej jest problem zbożowo-paszowy. W pierwszej fazie uprzemysłowienia, która przyniosła zasadnicze przeobrażenie struktury gospodarczej naszego kraju, musieliśmy szybko rozwijać produkcję zwierzęcą mimo zbyt powolnego wzrostu produkcji roślinnej i własnych zasobów paszowych. Prowadziło to do narastającego importu zbóż. Obecnie osiągnięty poziom przemysłu oraz planowana rozbudowa, zwłaszcza przemysłu nawozowego, umożliwiają postawienie rolnictwu nowego zadania, to jest takiego przyśpieszenia tempa wzrostu produkcji roślinnej w następnych latach, aby wyprzedzała tempo rozwoju produkcji zwierzęcej, czyli ażeby ta produkcja rozwijała się w coraz większym stopniu na krajowej bazie paszowej, oczywiście, w granicach możliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#JózefCyrankiewicz">Konkretne programy działania w tym kierunku opracowały resorty rolnictwa, chemii, przemysłu spożywczego i przemysłu ciężkiego. Obejmują one wielostronny zespół środków i poczynań organizacyjnych, które zapewnią dostarczenie rolnictwu do 1970 r., 2,7 raza większej niż obecnie ilości nawozów sztucznych, dwa razy więcej wapna nawozowego, dwa razy więcej ciągników i maszyn, co także łączy się z podwojeniem prac melioracyjnych. Czyli stwarzane będą coraz to korzystniejsze warunki dla przyśpieszenia wzrostu produkcji roślinnej. I wówczas poziom produkcji roślinnej będzie mógł określać tempo rozwoju produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#JózefCyrankiewicz">W tej dziedzinie jako główne wysuwa się zadanie szybkiego wzrostu pogłowia bydła oraz wydatnego powiększenia produkcji mleka i mięsa wołowego.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#JózefCyrankiewicz">Obok wymienionych zadań wypada również podkreślić i szereg innych, jak zadanie dalszego podnoszenia plonów i zbiorów roślin przemysłowych, strączkowych, warzyw i owoców, co łączy się z należytą organizacją odbioru, przechowalnictwa i rynku.</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#JózefCyrankiewicz">Tak więc główny kierunek działania — to dalsza i szybsza intensyfikacja całej gospodarki rolnej, wszystkich sektorów i wszystkich rejonów naszego kraju. Mając to na uwadze zmierzać musimy do tego, żeby planowane dostawy środków produkcji, nakłady inwestycyjne i pomoc kredytowa trafiały przede wszystkim do tych gospodarstw, w których przyniosą największe i możliwie najszybsze rezultaty — przyrost produkcji. To oznacza, że formy naszej pomocy muszą być bardziej niż dotychczas zróżnicowane i dopasowane do warunków poszczególnych regionów i grup gospodarstw różnej wielkości. Czyli ma to być pomoc z rachunkiem ekonomicznym. W rejonach natomiast z dominacją drobnych gospodarstw, a więc w południowo-wschodniej i w środkowej części kraju, gdzie istnieją duże zasoby siły roboczej, główną na przykład rezerwę produkcyjną widzimy przede wszystkim w pracy rolników, którą musimy wykorzystać jeszcze lepiej niż dotychczas, rozszerzając uprawę warzyw, sadownictwo, uprawę i zbiory pracochłonnych roślin przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#JózefCyrankiewicz">Program wzrostu produkcji całego rolnictwa opiera się również — i to w poważnym stopniu — na państwowych gospodarstwach rolnych. I one, ażeby sprostać zadaniom, które się im stawia, muszą być poważnie doinwestowane.</u>
          <u xml:id="u-5.48" who="#JózefCyrankiewicz">Bardzo ważnym ogniwem modernizacji indywidualnych gospodarstw chłopskich, bez naruszania ich społecznej struktury, stały się w ostatnich kilku latach kółka rolnicze. Mogą one już coraz bardziej efektywnie pracować, ale to jest wciąż jeszcze początek drogi — możliwość, którą będziemy przekształcać w rzeczywistość unowocześnienia technicznego wsi, w pracy ogranizatorskiej kadry mechanizatorskiej POM i ich filii — przy znacznym rozwoju zaplecza remontowego oraz rozwijaniu gospodarskiej troski samych rolników — członków kółek rolniczych. Rzecz jasna, że dochodzi do tego troska nasza o stałe podnoszenie poziomu wiedzy rolniczej i kultury technicznej rolników.</u>
          <u xml:id="u-5.49" who="#JózefCyrankiewicz">W ciągu 5-lecia, które nadchodzi, ma ukończyć wyższe szkoły rolnicze ponad 18 tys. absolwentów, a technika — ponad 42 tys. Ten poważny dopływ specjalistów oraz systematyczne, powszechne szkolenie zimowe rolników, które w ostatnich kilku latach objęło ponad milion uczestników, na pewno będą ważnymi czynnikami wzrostu kultury rolnej, a co za tym idzie — produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.50" who="#JózefCyrankiewicz">Polityka rolna naszego państwa, której główne kierunki pokrótce przedstawiłem, skierowana jest na stałe ulepszanie warunków trwałego rozwoju produkcji rolniczej. Do polityki tej nasi rolnicy przyzwyczaili się i wysoko ją sobie cenią. Wiedzą oni dobrze, że władza ludowa pamięta o nich tak w wypadkach gdy chodzi o stwarzanie nowych perspektyw, jak i wtedy, gdy trzeba nieść wyraźną pomoc gospodarstwom, które znalazły się na skutek klęsk żywiołowych w trudnej sytuacji. W ostatnich tygodniach klęska powodzi dotknęła 36 powiatów w dorzeczu Odry. Zalanych zostało 80 tys. hektarów użytków rolnych w 75 tys. gospodarstw. Straty w rolnictwie przekraczają 500 milionów złotych. Ogólnie dochodzą, jak wiadomo, do miliarda złotych. Poza doraźną pomocą dla dotkniętych powodzią — w postaci środków żywności, odzieży i pomocy sanitarnej — uruchomiliśmy natychmiast pomoc dla rolników w postaci dostaw środków produkcji. Dostarczono 6.700 ton nasion, przeszło 3 tys. ton sadzeniaków, 25 tys. ton pasz itd. Ponadto udziela się kredytów na pasze, nasiona, nawozy i materiały niezbędne do remontów.</u>
          <u xml:id="u-5.51" who="#JózefCyrankiewicz">Obecna bieżąca sytuacja w rolnictwie nie jest jeszcze w pełni jasna, bo w ostatecznym rezultacie o wynikach produkcji roślinnej decydować będą warunki atmosferyczne w dalszych miesiącach lata i jesieni.</u>
          <u xml:id="u-5.52" who="#JózefCyrankiewicz">W handlu zagranicznym w ciągu 5 miesięcy br. obroty wzrosły łącznie o około 9%, to jest w tempie nieco szybszym niż założono w planie. Eksport wzrósł łącznie o ponad 7%. W porównaniu z odpowiednim okresem 1964 r. eksport maszyn i urządzeń wzrósł około 24%, czyli dał przeważającą część osiągniętego przyrostu całego eksportu. Import wzrósł odpowiednio o 10%, przy czym w najszybszym tempie wzrósł import konsumpcyjnych artykułów przemysłowych, przeznaczonych na zaopatrzenie rynku krajowego.</u>
          <u xml:id="u-5.53" who="#JózefCyrankiewicz">W handlu zagranicznym problem równowagi bilansu płatniczego w obszarze wolnodewizowym pozostaje nadal jednak problemem trudnym, wymagającym stałej uwagi rządu i dalszej aktywizacji eksportu.</u>
          <u xml:id="u-5.54" who="#JózefCyrankiewicz">Charakterystyczną cechę bieżącego roku — tych miesięcy, które mamy za sobą — stanowi również wysoki wzrost zatrudnienia, a w konsekwencji szybszy niż w latach poprzednich wzrost dochodów ludności. Jak wiadomo rok bieżący charakteryzuje się znacznym zwiększeniem liczby ludności wchodzącej w wiek zdolności do pracy. Stawia to przed naszą gospodarką zadanie przygotowania większej liczby nowych miejsc pracy także dla opuszczającej szkoły i wyższe uczelnie młodzieży. Zadanie to w ciągu pierwszych miesięcy br. realizujemy z powodzeniem. W ciągu 4 miesięcy br. ogólny poziom zatrudnienia w naszej gospodarce był wyższy o 5,3% niż w odpowiednim okresie 1964 roku: oznacza to, że w ciągu tego okresu ponad 400 tys. osób uzyskało pracę, a tym samym własne źródła dochodów i możliwość poprawy swej sytuacji materialnej. Dochody ludności z tytułu płac oraz skupu przez państwo artykułów rolnych wzrosły łącznie w ciągu 5 miesięcy br. o 10% w porównaniu z odpowiednim okresem 1964 roku. Łączy się z tym wzrost obrotów w handlu, przekraczający 9% i dalszy wzrost wkładów oszczędnościowych ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.55" who="#JózefCyrankiewicz">Przytoczone fakty pozwalają na stwierdzenie o charakterze podsumowania. Kraj nasz znajduje się na fali wysokiego tempa rozwoju gospodarczego. Trudności, jakie napotkaliśmy w latach 1962–1963 zostały w poważnej części przezwyciężone, chociaż nadal występują napięcia wynikające z nie w pełni ustabilizowanej sytuacji w rolnictwie, handlu zagranicznym i w sytuacji rynkowej — i to rząd musi mieć na uwadze.</u>
          <u xml:id="u-5.56" who="#JózefCyrankiewicz">Z aktualnej sytuacji gospodarczej wynikają nowe problemy, na których rozwiązaniu rząd będzie koncentrował swoją uwagę Pierwszy, to sprawa systematycznego polepszania sytuacji rynkowej, poprawa zaopatrzenia ludności. W wyniku znacznego wzrostu dochodów ludności w latach 1961–1964, a równocześnie niewykonania w pełni zadań planu 5-letniego w zakresie produkcji dóbr konsumpcyjnych — co łączyło się także z sytuacją rolnictwa w ciągu 2 lat — nastąpił i utrzymuje się duży nacisk na rynek wewnętrzny. Przy istnieniu globalnej równowagi rynkowej występują nadal braki zarówno ilościowe, jak i asortymentowe w dostawach szeregu artykułów, stwarzające trudności w zakupach.</u>
          <u xml:id="u-5.57" who="#JózefCyrankiewicz">Przezwyciężanie tych trudności uważamy za centralne zadanie w aktualnej sytuacji gospodarczej. W tym celu już w planie na 1965 rok zmienione zostały proporcje na korzyść poprawy sytuacji produkcji przeznaczonej na potrzeby rynku i obecnie obserwujemy w tej dziedzinie pierwsze, chociaż jeszcze niedostateczne, rezultaty. W tym samym celu jeszcze w ubiegłym roku podjęliśmy uchwałę o dodatkowej, ponadplanowanej produkcji wyrobów rynkowych w przemyśle maszynowym i drobnym. W bieżącym roku podjęliśmy decyzję zwiększenia i przyśpieszenia importu maszyn dla przemysłu włókienniczego w celu poprawy zaopatrzenia rynku w deficytowe materiały, między innymi w wyroby dziewiarskie, pończosznicze, zwłaszcza produkowane z przędzy helanko.</u>
          <u xml:id="u-5.58" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba dodać, że coraz bardziej zwiększający się udział włókien chemicznych powinien sprzyjać uatrakcyjnieniu wyrobów przemysłu lekkiego, uzyskaniu lepszej jakości i większych walorów użytkowych, także drobna wytwórczość powinna w sposób bardziej elastyczny i szybki dostosować się do potrzeb rynku i lepiej wypełniać luki w podaży.</u>
          <u xml:id="u-5.59" who="#JózefCyrankiewicz">Odrębną uchwałą zapewniliśmy środki dla usprawnienia działalności gastronomii.</u>
          <u xml:id="u-5.60" who="#JózefCyrankiewicz">Jeżeli chodzi o dostawy na rynek w następnych kwartałach, przewidujemy poważny wzrost dostaw szeregu deficytowych artykułów. Wszystkie te decyzje wymagają konsekwencji w ich wprowadzaniu i dlatego rząd będzie w br. nadal poświęcał im szczególną uwagę. Oczywiście, wysiłki nasze muszą mieścić się w granicach możliwości gospodarczych. Nie można zwłaszcza dopuścić do tego, by na rynku znajdowało się więcej środków płatniczych aniżeli towarów.</u>
          <u xml:id="u-5.61" who="#JózefCyrankiewicz">Drugi problem to sprawa dostosowania ilości i struktury asortymentowej dostaw na rynek wiejski do siły nabywczej wsi, zwiększonej w br. na skutek bardzo pozytywnego procesu zwiększonych dostaw artykułów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-5.62" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd podjął już szereg środków dla zabezpieczenia dodatkowych dostaw towarów na rynek wiejski. Ograniczono — chociaż chyba jeszcze niedostatecznie — eksport cementu, przesuwając część dostaw na zaopatrzenie rynku wiejskiego. Dostawy cementu, które już w roku ubiegłym osiągnęły poziom 2.600 tys. ton, w bieżącym roku wzrosły o 8%. Zdajemy sobie sprawę, że jest to ilość wciąż jeszcze niedostateczna. Ci, którzy stykali się z wyborcami na wsi, chyba nie zaprzeczą temu.</u>
          <u xml:id="u-5.63" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd rozpatruje również szereg propozycji, zmierzających do zwiększenia dostaw innych towarów dla wsi. Stawia to szczególnie odpowiedzialne zadania przed zakładami produkującymi wyroby przeznaczone na rynek wiejski. I na tej sprawie rząd będzie koncentrował uwagę również w dalszych miesiącach.</u>
          <u xml:id="u-5.64" who="#JózefCyrankiewicz">Mówiłem przedtem, jak ważną sprawą jest osiągnięcie zdecydowanej poprawy jakości i nowoczesności produkcji — ważną zarówno ze względu na rynek wewnętrzny, jak i eksport. W tej dziedzinie wykonano już wiele prac przygotowawczych, dokonano szeregu ocen jakościowego poziomu produkcji. Teraz nadchodzi czas na wyciąganie wniosków oraz przedsięwzięcie szeregu dalszych kroków organizacyjnych i ekonomicznych, które umożliwiłyby osiągnięcie w najbliższych latach zasadniczej poprawy w tej sprawie. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby komisje sejmowe poświęciły tym sprawom specjalną uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.65" who="#JózefCyrankiewicz">Głównym czynnikiem rozwoju naszej gospodarki narodowej, który ma zmniejszyć różnicę dzielącą nas od przodujących krajów, musi być szybkie i śmiałe wprowadzenie we wszystkich dziedzinach gospodarki postępu technicznego i technologicznego, których kuźnią jest przemysł elektromaszynowy.</u>
          <u xml:id="u-5.66" who="#JózefCyrankiewicz">Dalszym problemem, który wymaga szczególnej uwagi, jest terminowe oddawanie do użytku przewidzianych planem inwestycji. Łączy się z tym problem inwestycji na wsi, gdzie wzrost siły nabywczej ludności stworzył nowe bodźce dla zwiększenia budownictwa. Rząd niezależnie od tego postanowił dodatkowo zwiększyć kredyty inwestycyjne dla rolników o dalsze 400 mln zł, co oznacza, że otrzymują oni w tym roku prawie 5 mld zł kredytów na inwestycje, to jest o 18% więcej niż w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-5.67" who="#JózefCyrankiewicz">Wiążą się z tym zwiększone wymagania wobec przemysłu, który musi sprostać zapotrzebowaniu wsi na środki produkcji. Od tego zależy prawidłowy przebieg inwestycji, mających znaczenie dla produkcji rolnej. W tym celu już podjęliśmy decyzje w kierunku powiększenia inwestycji w przemyśle cementowym, rozszerzony został program inwestycji modernizacyjnych i kapitalnych remontów w przemyśle materiałów ściennych. I tu znowu sprawa terminowego wykonania inwestycji i remontów decydować będzie o zwiększeniu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-5.68" who="#JózefCyrankiewicz">Odrębną sprawą, na której koncentruje się uwaga rządu w ostatnim okresie i której nadal poświęcać się będzie wiele uwagi, jest sprawa budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-5.69" who="#JózefCyrankiewicz">Jak wiadomo, budujemy z roku na rok więcej mieszkań, ale faktem jest, że rozmiary budownictwa nie pokrywają jeszcze potrzeb. W tej sytuacji stało się rzeczą wielkiej wagi maksymalne wykorzystanie możliwości budownictwa mieszkaniowego przez rozszerzenie systemu współfinansowania budownictwa mieszkaniowego przez ludność. Temu celowi służą ostatnie decyzje w sprawie nowych zasad budownictwa spółdzielczego, które wchodzą w życie i wymagać będą uwagi również w dalszych miesiącach tego roku i w następnych latach. Obywatelom Posłom znana jest ta sprawa z wielu wszechstronnych naświetleń. Mówił o niej także obszernie Towarzysz Gomułka w dniu 25 maja br.</u>
          <u xml:id="u-5.70" who="#JózefCyrankiewicz">Głównym kierunkiem rozwoju budownictwa mieszkaniowego w przyszłości będzie budownictwo spółdzielcze, jako podstawowe źródło zaspokajania potrzeb mieszkaniowych ludności — wydatnie wspomagane przez państwo w formie kredytów długoterminowych, wynoszących w najbliższym 5-leciu około 40 mld zł i w formie niezbędnych ulg.</u>
          <u xml:id="u-5.71" who="#JózefCyrankiewicz">Dalszą sprawą, która wymagać będzie aktywnej kontroli w następnych kwartałach bieżącego roku — jest sprawa właściwych proporcji między wzrostem produkcji, zatrudnienia, wydajności pracy i płac. Mówiąc o tym z tej trybuny, chciałbym zachęcić wszystkich odpowiedzialnych działaczy gospodarczych, kierowników przedsiębiorstw, pracowników administracji gospodarczej, ażeby nad tą sprawą stale czuwali. Mówiłem już, że stosunkowo wysoki wzrost zatrudnienia w bieżącym roku 5,1% wobec planowanych 3,6% — plus pewien wzrost liczby godzin nadliczbowych, ma w dużej mierze przyczyny obiektywne. W dalszych kwartałach należy zwrócić szczególną uwagę na właściwą gospodarkę przyrostem zatrudnienia i konsekwentnie dbać o realizację wytycznych rządu w tej sprawie, aby nie dopuścić do wzrostu zatrudnienia nie uzasadnionego potrzebami produkcji lub usług, nie dopuścić do przekroczenia i tak już wysokiego planu wzrostu zatrudnienia w bieżącym roku; mogłoby to utrudnić poprawę sytuacji rynkowej, na co kładziemy tak duży nacisk.</u>
          <u xml:id="u-5.72" who="#JózefCyrankiewicz">A więc trzeba zapewnić szybszy wzrost wydajności pracy przez większy wzrost produkcji, przede wszystkim w asortymentach potrzebnych dla rynku i eksportu. W sprawach wzrostu zatrudnienia niezbędna jest ostrożność. Wszystkie ogniwa administracji gospodarczej powinny stale pilnować tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-5.73" who="#JózefCyrankiewicz">Wysiłki naszego rządu w dalszych miesiącach bieżącego roku zmierzać będą, do stworzenia jeszcze lepszych warunków wyjściowych do realizacji nowego planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-5.74" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba sobie powiedzieć, że jeżeli zapewnimy i utrzymamy wysokie tempo wzrostu wydajności pracy i należytą dyscyplinę finansową, a w rolnictwie osiągniemy przynajmniej zgodny z planem poziom produkcji, to można oczekiwać, że wyniki gospodarcze i finansowe będą lepsze niż założyliśmy i dzięki temu start do następnego planu 5-letniego będzie korzystny.</u>
          <u xml:id="u-5.75" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba mieć pełną świadomość, że tylko pracą, należytą dyscypliną finansową, oszczędnym gospodarowaniem społeczną złotówką, rzetelnym wykonywaniem obowiązków we wszystkich ogniwach gospodarczych przez wszystkich obywateli naszego kraju — będzie można osiągnąć wolny od zakłóceń, harmonijny rozwój gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-5.76" who="#JózefCyrankiewicz">Chcę jeszcze raz przypomnieć i podkreślić, że sprawy ochrony i rozwoju rzemiosła były przedmiotem wielu poczynań rządu w ostatnim okresie. W programie na dalsze lata przewidujemy konsekwentną realizację podjętych ustaleń i ich uzupełnianie w miarę potrzeby. Na czoło dużej listy aktów prawnych, które podniosły rangę społeczną zawodu rzemieślniczego i które mają sprzyjać zwiększeniu napływu uczniów do warsztatów rzemieślniczych — wysunąć należy ustawę o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników.</u>
          <u xml:id="u-5.77" who="#JózefCyrankiewicz">Wydane zostały także polecenia organom prezydiów rad, zmierzające do zwiększenia przydziałów lokali użytkowych dla rzemieślniczych zakładów usługowych i stosowania ulg czynszowych. W domach spółdzielczych będzie się również stosować zasadę przyznawania części mieszkania na warsztat pracy dla rzemieślników wykonujących prace w domach administrowanych przez organy miejskie.</u>
          <u xml:id="u-5.78" who="#JózefCyrankiewicz">Przewiduje się także budowę pawilonów usługowych.</u>
          <u xml:id="u-5.79" who="#JózefCyrankiewicz">Poważną trudność stanowią sprawy zaopatrzenia rzemiosła. W tym celu między innymi rozszerzono uprawnienia rzemieślników do dokonywania zakupów w sieci handlu detalicznego z wyjątkiem towarów bezspornie deficytowych. Anulowano też przepis stanowiący, że rachunki wydawane rzemieślnikom w sklepach nie mogą stanowić dowodów w postępowaniu podatkowym. Rozszerzono listę maszyn i urządzeń, które mogą być sprzedawane na raty, obniżono ceny na maszyny zakupywane z importu, rozszerzono zakres ulg podatkowych z tytułu poniesionych nakładów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.80" who="#JózefCyrankiewicz">W przygotowaniu są dalsze ustalenia dotyczące trybu przydziału surowców i półfabrykatów dla rzemiosła, a w szczególności dla warsztatów usługowych i rzemieślników eksportujących swoje wyroby.</u>
          <u xml:id="u-5.81" who="#JózefCyrankiewicz">Przedstawiciele rzemiosła skarżą się często na zbyt uciążliwy, przewlekły tryb przedkładania kalkulacji i zatwierdzania cen. Wydane już zostały polecenia znacznego uproszczenia, uelastycznienia zasad i trybu przedkładania kalkulacji. Dotyczy to także zróżnicowania. stopy zysku i preferowania rozwoju nowych usług pracochłonnej produkcji eksportowej oraz produkcji o charakterze nowości technicznych. Uczciwe rzemiosło, rozwijające usługi dla ludności, może liczyć na opiekę i poparcie rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.82" who="#JózefCyrankiewicz">Poruszyłem kilka razy sprawy plonu 5-letniego. W chwili obecnej trwają w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — w oparciu o materiały opracowane przez przedsiębiorstwa, zjednoczenia i ministerstwa oraz przez prezydia rad narodowych — intensywne prace nad wstępnym projektem 5-letniego planu rozwoju gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-5.83" who="#JózefCyrankiewicz">Należy stwierdzić, że prace nad projektem przyszłego planu prowadzone są gruntowniej i w szerszym zakresie niż przy poprzednich planach wieloletnich. Rozwinięta została akcja opracowywania i dyskutowania w poszczególnych zakładach, tak zwanych planów alternatywnych, w których załogi pracownicze zawarły swoje propozycje. Plany te są oceniane na szczeblu województw, a następnie przekazywane Komisji Planowania, dla której stanowią cenny materiał do dalszych prac nad projektem planu. Plany alternatywne oprócz bardzo cennego aspektu polityczno-społecznego — chodzi o inicjatywę załóg — mają równocześnie niezaprzeczalny walor ekonomiczny, ponieważ zawierają bardzo często propozycje efektywniejszego wykorzystania rezerw, oszczędniejszego gospodarowania środkami inwestycyjnymi. To nam pozwoliło wzbogacić i skonkretyzować problematykę planu. Można powiedzieć dla ilustracji, że na przykład w Ministerstwie Przemysłu Ciężkiego 319 przedsiębiorstw na 486 ogółem, zasygnalizowało za pośrednictwem planów alternatywnych, możliwość powiększenia produkcji, przy czym 200 zakładów podkreślało, że może tego dokonać bez dodatkowych nakładów inwestycyjnych, a 28 zakładów przewidziało nawet pewne zmniejszenie nakładów ustalonych w wytycznych. To oczywiście trzeba jeszcze sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-5.84" who="#JózefCyrankiewicz">Jednym z kluczowych problemów nadchodzącego 5-lecia jest prawidłowe gospodarowanie siłą roboczą i dlatego w dotychczasowych pracach nad projektem planu położono szczególny nacisk na możliwie wszechstronne oświetlenie tego problemu. W świetle terenowych bilansów siły roboczej — obok potrzeby dostarczenia nowych miejsc pracy w szeregu małych miejscowości — powstał problem ograniczenia zatrudnienia w wielkich ośrodkach miejskich, przede wszystkim w Warszawie, w górnośląskim okręgu przemysłowym i na terenie Trójmiasta — Gdańsk, Gdynia, Sopot. W tym celu zostały powołane specjalne zespoły do spraw ograniczenia wzrostu zatrudnienia, których propozycje zostaną rozpatrzone i uwzględnione w toku dalszych prac nad planem 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-5.85" who="#JózefCyrankiewicz">Należy też podkreślić, że opracowywany obecnie projekt planu 5-letniego oparty jest w dużym stopniu na wynikach przeprowadzonych konsultacji i uzgodnień z krajami zrzeszonymi w RWPG na temat wzajemnych dostaw surowców i gotowych wyrobów, co stanowi jeden z elementów podbudowujących realność zawartych w nim ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-5.86" who="#JózefCyrankiewicz">Stan prac nad planem pozwala na stwierdzenie, że podstawowe kierunki rozwoju będą zgodne z ustaleniami zawartymi w wytycznych uchwalonych przez IV Zjazd PZPR — przy konieczności dokładniejszego opracowania takich zagadnień, jak sprawy zatrudnienia, inwestycji, handlu zagranicznego. Ostateczny projekt planu będzie przedłożony Sejmowi do rozpatrzenia pod koniec bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-5.87" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym jeszcze dodać parę słów na temat zagadnień, którym partia i rząd poświęcały wiele uwagi na przestrzeni ostatnich kilku lat, a mianowicie doskonalenia metod planowania i zarządzania gospodarką narodową. Sprawom tym wiele uwagi poświęcił IV Zjazd Partii. W wyniku uchwały tego Zjazdu prowadziły prace odpowiednie zespoły partyjno-rządowe. Rezultaty tych prac będą zreferowane w najbliższym czasie Komitetowi Centralnemu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i na gruncie jego uchwał rząd dokona później dalszych posunięć, które rzutować będą na najbliższe lata.</u>
          <u xml:id="u-5.88" who="#JózefCyrankiewicz">Rezultaty tych prac są także wynikiem szerokich dyskusji prowadzonych na różnych szczeblach aż do przedsiębiorstw włącznie. Trzeba powiedzieć, że ulepszanie metod planowania i zarządzania jest w naszej praktycznej działalności procesem może nieraz niewidocznym, ale ciągłym, opartym na wynikach wielu doświadczeń, badań i eksperymentów.</u>
          <u xml:id="u-5.89" who="#JózefCyrankiewicz">Uzyskane w ten sposób wyniki były i są sukcesywnie wprowadzane do praktyki gospodarczej. Można spokojnie stwierdzić, że nie jesteśmy w tej sprawie na ostatnim miejscu — wiele spraw gdzie indziej dyskutowanych wprowadzono u nas do praktyki. Nie oznacza to oczywiście, że nie mamy w tej dziedzinie jeszcze sporo do zrobienia, do nadrobienia, a przede wszystkim do zastosowania w praktyce. Jak powiedziałem, decyzje, które zostaną podjęte w najbliższym czasie, wprowadzane będą do praktyki gospodarczej na przestrzeni kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-5.90" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym nieco uwagi poświęcić sprawie trybu pracy rządu i organów wykonawczych. Funkcja rządu ma charakter przede wszystkim kierowniczo-koordynacyjny. Zadaniem jego jest nadawanie kierunku prac organów administracji, gospodarki i koordynowanie tej działalności. Znaczenie tej funkcji rządu wzrasta wybitnie wraz z dokonanym w ostatnich latach rozszerzeniem kompetencji i usamodzielnieniem działalności ministerstw, prezydiów rad narodowych, zjednoczeń i przedsiębiorstw. Dzięki temu rząd może, i przede wszystkim powinien, koncentrować się w coraz większej mierze na takich sprawach, od których rozstrzygnięcia zależy zasadniczy kierunek działalności organów administracji, a przez koordynację tej działalności zapewnić jak najlepszą jej sprawność i efektywność.</u>
          <u xml:id="u-5.91" who="#JózefCyrankiewicz">Ta zasadnicza zmiana charakteru funkcji z natury rzeczy wpływa na sposób jej wykonywania. Rząd musi posiadać organ pozwalający na bieżące, systematyczne sprawowanie jego funkcji kierowniczo-koordynacyjnej. To zadanie spoczywa przede wszystkim na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, jako organie Rady Ministrów, przez nią wyłonionym. Działalność ta wymaga z natury rzeczy innego — szybszego rytmu pracy. Charakterystyczne są dane dotyczące liczby posiedzeń KERM-u. W ostatnich latach KERM zbierał się przeciętnie raz na dekadę, często zbiera się co tydzień, przy czym podstawowymi zagadnieniami, jakie rozpatruje, są problemy bieżącej realizacji NPG i budżetu,. wytyczne projektów NPG i budżetu, węzłowe problemy rozwoju poszczególnych dziedzin lub odcinków gospodarki narodowej. Ta dziedzina na pewno wymaga rozbudowy działalności KERM.</u>
          <u xml:id="u-5.92" who="#JózefCyrankiewicz">Dokonywanym w ostatnich latach poważnym zmianom w usytuowaniu prezydiów rad narodowych odpowiada też zmieniony stosunek rządu do ich pracy. Bezpowrotnie minął czas, gdy organa centralne mogły drobiazgowo kierować pracą prezydiów rad i ingerować w tę pracę. Dziś podstawowym instrumentem sprawowania przez rząd funkcji kierowniczo-koordynacyjnej w stosunku do prezydiów rad narodowych, zwłaszcza do prezydiów WRN, są wytyczne NPG i budżetu oraz uchwały o charakterze normatywnym, ogólnym. Rozwinęły się też poważnie różnorodne formy współpracy rządu z prezydiami rad narodowych w postaci bezpośrednich, szerokich narad rządu z przedstawicielami prezydiów (często rad powiatowych, a nawet gromadzkich), konsultowania projektów uchwał, udziału w posiedzeniach rządu i jego komisji do spraw prezydiów rad narodowych itp. Współpracy tej będziemy nadawać coraz większą planowość i systematyczność przez częstsze rozpatrywanie ogólnych sprawozdań o pracy prezydiów WRN.</u>
          <u xml:id="u-5.93" who="#JózefCyrankiewicz">Będzie to na pewno pożyteczne dla całokształtu pracy prezydium WRN. Chodzi nie tylko o nadzór rządu nad pracą danego prezydium, ale o możliwość upowszechniania zdobywanych w ten sposób doświadczeń, o zastosowanie osiągnięć poszczególnych prezydiów i ich aparatu w skali całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.94" who="#JózefCyrankiewicz">Nie ulega wątpliwości, że w określonym zakresie będzie się to także stosować do niektórych wielkich zjednoczeń wobec zamierzonego zwiększenia ich znaczenia, zadań, uprawnień, obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-5.95" who="#JózefCyrankiewicz">Rady narodowe w wyniku konsekwentnie przeprowadzanego procesu decentralizacji, rozszerzyły jak wiadomo znacznie swoje uprawnienia. W 1955 r. gospodarowały, jeżeli chodzi o ich budżet, 18 mld zł, dziś gospodarują 77 mld zł. Zwiększyły się dochody własne; dotacja przestała być głównym instrumentem finansowym. Ukształtowany został szczebel wojewódzki posiadający też bardzo poważne uprawnienia koordynacyjne w stosunku do organów im nie podporządkowanych.</u>
          <u xml:id="u-5.96" who="#JózefCyrankiewicz">Poważnie także zaawansowano proces uniezależnienia rad szczebla powiatowego.</u>
          <u xml:id="u-5.97" who="#JózefCyrankiewicz">W skali kraju poważnie spada udział jednostkowych budżetów województw na rzecz budżetów powiatów. Jest to poza tym dowód dalszego rozwoju decentralizacji, ale należy go wzmocnić przez przekazywanie powiatom uprawnień koordynacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.98" who="#JózefCyrankiewicz">Natomiast bardzo nikły jest jeszcze wzrost budżetów rad gromadzkich i rad miejskich miast nie stanowiących powiatów — tych więc rad, które są najbliżej ludności i jej potrzeb. I to jest kierunek działania na najbliższy okres łączący się z zamierzoną, a zaniedbaną aktywizacją małych miast, która stanowi poważną rezerwę gospodarczą. Konieczne jest też umocnienie roli gromady wspartej wprowadzanym już w życie planem gospodarczym, dotyczącym przede wszystkim rozwoju produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-5.99" who="#JózefCyrankiewicz">Nadal istnieje wiele hamulców na szczeblu powiatowym w przekazywaniu spraw gromadom. Będziemy wspólnie te hamulce usuwać. Ostatnio przekazaliśmy gromadom uprawnienia dotyczące wymiaru podatku. Przepisy te wejdą w życie od 1 stycznia 1966 r.</u>
          <u xml:id="u-5.100" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba dodać, że wnioski i opinie terenu odgrywają dużą rolę w pracy naczelnych organów państwowych. Przykładem tego są choćby organizowane corocznie krajowe narady przewodniczących prezydiów wojewódzkich i powiatowych rad narodowych. Przykładem, jest sposób opracowywania wniosków, które tam padają, sposób udzielania przez ministrów odpowiedzi, załatwiania określonych spraw.</u>
          <u xml:id="u-5.101" who="#JózefCyrankiewicz">Tradycją spotkań członków Biura Politycznego i rządu z przedstawicielami rad jest rozszerzanie kręgu ich uczestników. W 1962 r. po raz pierwszy odbyła się krajowa narada przewodniczących rad gromadzkich. W jesieni br. projektuje się spotkanie z sołtysami z poszczególnych terenów. Wypowiedzi tych sołtysów mogą ukazać typowość określonych zjawisk na danym terenie. Podobne narady można potem organizować w województwach czy nawet powiatach, gdzie zachodzi potrzeba bezpośredniego instruktarzu. Zależy nam na tym, aby instytucję sołtysa, przywróconą przed 7 laty podnieść w opinii publicznej; sołtys to z jednej strony ważny działacz gospodarczy, w pewnym stopniu także funkcjonariusz państwowy, z drugiej zaś — przedstawiciel ludności.</u>
          <u xml:id="u-5.102" who="#JózefCyrankiewicz">Odbyły się już pierwsze sesje rad, inaugurujące 4-letni okres działalności nowo wybranych organów władzy. Nowo wybrane rady przejmują po radach poprzedniej kadencji znaczny dorobek, ale chyba większe jeszcze i bardziej odpowiedzialne zadania. Do zadań tych należy w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-5.103" who="#JózefCyrankiewicz">— Umacnianie roli i pozycji systemu przedstawicielskiego rad, a więc roli sesji, komisji rad, radnych oraz organizacji społecznych, współdziałających z radami.</u>
          <u xml:id="u-5.104" who="#JózefCyrankiewicz">— Dalsza stabilizacja i umacnianie odpowiedzialności rad i organów im podległych; chodzi tu o gruntowne przyswojenie przyznanych im uprawnień i konsekwentne ich wykorzystywanie.</u>
          <u xml:id="u-5.105" who="#JózefCyrankiewicz">— Działalność koordynacyjna, która powinna być wysunięta na plan pierwszy w działalności rad: na obecnym etapie podstawowym kryterium sprawności działania i dojrzałości rad jest umiejętność i skuteczność wykonywania funkcji koordynacyjnej w przekroju poziomym. Zdajemy sobie dobrze sprawę, ile to może nasuwać trudności w terenie przy partykularyzmie resortowym czy przedsiębiorstw, ale tego wysiłku musimy dokonać. Rady narodowe i prezydia otrzymają określoną pomoc ze strony rządu, ważne jest tylko, żeby same chciały te swoje uprawnienia śmiało wykorzystywać.</u>
          <u xml:id="u-5.106" who="#JózefCyrankiewicz">— Umocnienie nadzoru w systemie rad. Jest to sprawa niezwykle istotna w procesie decentralizacji. Zwiększenie obowiązków organów niższych stopni wymaga równoczesnego nadzoru ze strony organów stopnia wyższego.</u>
          <u xml:id="u-5.107" who="#JózefCyrankiewicz">Polepszanie stosunków urząd — obywatel: podniesienie kwalifikacji zawodowych pracowników, troska o uczciwy i sumienny stosunek do obywatela to nie tylko zagadnienie sprawności urzędowania, ale bardzo ważne zagadnienie polityczne.</u>
          <u xml:id="u-5.108" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba powiedzieć, że zadania, które stoją przed radami narodowymi — to wielkie, ambitne zadania, stojące przed tysiącami działaczy i pracowników terenowej administracji państwowej, zadania których wykonanie jest jednym z warunków realizacji naszych celów gospodarczych i politycznych, umocnienia jedności społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.109" who="#JózefCyrankiewicz">Sprawą bardzo istotną jest organizacja wykonania i jego kontrola. Wszyscy wiemy, że najlepsza uchwała pozostaje tylko na papierze, jeżeli żywi ludzie nie organizują jej wykonania.</u>
          <u xml:id="u-5.110" who="#JózefCyrankiewicz">Niestety, często u nas rozumie się potrzebę organizacji wykonania uchwał rządu jako potrzebę wydawania przez wszystkie organa i na wszystkich szczeblach odpowiedniej ilości okólników i instrukcji, albowiem tzw. niższy szczebel czeka na okólnik lub instrukcje od „szczebla bezpośrednio wyższego”. Nieraz słyszy się, że w terenie — ale dotyczy to z pewnością i organów centralnych — przystępuje się do wykonywania wydanych ustaw i podejmowanych uchwał rządu dopiero wtedy, gdy odpowiedni okólnik „swojego” ministra lub odpowiedniego organu terenowego puści sprawę w ruch. Mówi się, że organa administracji stosują nie ustawy, ale okólniki... trzeba będzie zmniejszyć ilość papierkowych manipulacji, zwiększyć natomiast konkretne, szybsze, znacznie bardziej skuteczne działanie.</u>
          <u xml:id="u-5.111" who="#JózefCyrankiewicz">Z tym łączy się jeszcze jedna sprawa. Na wszystkich szczeblach kierowania trzeba dawać kierownikom, trzeba dawać aparatowi więcej samodzielności. Nie prowadzić w każdej sprawie za rączkę, nie podpowiadać wszystkiego, nie wypisywać całego regulaminu czynności, nie wymagać stałego zwracania się z wnioskami o decyzję, zwłaszcza że jest to zawsze jakąś próbą uciekania od odpowiedzialności. Kierownicy powinni sami, oczywiście w granicach swych kompetencji, podejmować szybciej i śmielej decyzje, decyzje rozważne, rzecz jasna; tam, gdzie trzeba — decyzje kolegialnie konsultowane, przebadane, opiniowane. Czyli więcej samodzielności, nie decydować za szczeble niższe, lepiej za to kontrolować i lepiej nadzorować.</u>
          <u xml:id="u-5.112" who="#JózefCyrankiewicz">Wtedy wyłapie się czy skoryguje takie czy inne decyzje błędne, bo i takie mogą być, ale za to wcześniej wejdzie w życie szereg decyzji słusznych. Czyli nie kontrola wstępna przez zatwierdzanie, ale kontrola zstępna. To jest istota trybu działania decentralizacji w administracji i gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-5.113" who="#JózefCyrankiewicz">Szereg istniejących przepisów całkowicie to ułatwia i umożliwia. Ale potrzebne jest stworzenie w naszym trybie zarządzania odpowiedniego klimatu, ażeby w coraz szerszym zakresie podejmowano odpowiedzialność. Będzie to zjawisko równoległe do rozbudzonej inicjatywy szerokich mas, wyrażającej się w tysiącach wniosków zgłoszonych w ostatnich latach, np. podczas wielkiej dyskusji przedzjazdowej.</u>
          <u xml:id="u-5.114" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałem po prostu zwrócić uwagę, że chodzi tu nie tylko o reformę przepisów, że chodzi także o stworzenie odpowiedniego klimatu. Będzie się to łączyć z zagadnieniem podniesienia na wyższy poziom kontroli, w tym także kontroli społecznej, z szerszą współpracą administracji wszystkich szczebli z nauką, z organizacjami technicznymi, a w działalności resortów — z szerszym korzystaniem z pomocy ciał doradczych, które powinny być rezerwuarem doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-5.115" who="#JózefCyrankiewicz">Przed administracją tak samo jak przed każdym zakładem, przedsiębiorstwem stoi także zadanie podnoszenia wydajności, gospodarności, wprowadzania postępu technicznego w dziedzinie organizacji i techniki pracy administracyjnej, biurowej. Trudno żądać poprawy organizacji pracy tylko od przedsiębiorstw przemysłowych, a nie żądać tego samego od całego aparatu państwowego. A więc i tu musimy dążyć do ulepszania organizacji pracy, uproszczenia struktury, metod działania, musimy zwiększać wydajność, stosować nowoczesne metody pracy i zawsze pamiętać o tym, że prawa Parkinsona nie należy stosować nigdzie...</u>
          <u xml:id="u-5.116" who="#JózefCyrankiewicz">Chcemy też szerzej niż dotychczas stosować w organizacji aparatu administracyjnego metodę eksperymentu. Tam gdzie ją zastosowano np. przekazanie niektórym GRN wymiaru podatku gruntowego metoda ta dała dobre rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-5.117" who="#JózefCyrankiewicz">W sumie chcemy kontynuować prace nad stałym podnoszeniem kwalifikacji fachowych i politycznych pracowników tych bardzo ważnych gałęzi aparatu państwowego. Problemy ekonomiczne, techniczne, administracyjne, społeczne, jakie w codziennej pracy stają przed każdym pracownikiem tego aparatu wraz z rozwojem gospodarki, techniki, wraz z postępem społecznym — stają się coraz bardziej złożone.</u>
          <u xml:id="u-5.118" who="#JózefCyrankiewicz">Nowym problemem w nowych warunkach może sprostać tylko kadra o należytych, coraz wyższych kwalifikacjach fachowych i społeczno-politycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.119" who="#JózefCyrankiewicz">Chciałbym krótko poinformować Wysoki Sejm, że w pracach rządu poświęcono wiele uwagi sprawie uproszczenia i usprawnienia sprawozdawczości. Przyniosło to określone rezultaty, których wielkości nie zamierzam wyolbrzymiać, zwłaszcza, że sprawozdawczość mą zawsze tendencje do odradzania się; myślę o sprawozdawczości zbędnej. Oczywiście właściwa sprawozdawczość jest konieczna — jest instrumentem działania, instrumentem bilansowania, jest także instrumentem kontroli, ale w potrzebnych granicach. Nadmierna, wynikająca z reliktów centralizacji, jest nieraz zmorą. Z całą surowością będziemy tępić sprawozdawczość nielegalną. W wyniku środków podejmowanych szczególnie w 1964 r. osiągnęliśmy istotny postęp w dziedzinie uproszczenia i ograniczenia sprawozdawczości. Odsetek zlikwidowanych sprawozdań wynosi: w dziale sprawozdawczości GUS — ok. 29%, w dziale sprawozdawczości resortowej — ok. 27%.</u>
          <u xml:id="u-5.120" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd prowadzić będzie dalsze prace nad upraszczaniem i ograniczaniem sprawozdawczości do koniecznych rozmiarów.</u>
          <u xml:id="u-5.121" who="#JózefCyrankiewicz">W ostatnich latach dokonano wielkiej pracy w dziedzinie koniecznej kodyfikacji i uporządkowania całego naszego ustawodawstwa. Skodyfikowano niekiedy po raz pierwszy w Polsce całe działy, takie jak: prawo cywilne, postępowanie cywilne, prawo rodzinne i opiekuńcze, postępowanie administracyjne, prawo morskie, lotnicze, celne, wodne, drogowe, transportowe, wynalazcze, probiercze, o rybołówstwie, melioracjach, terenach budowlanych, normalizacji, statystyce, dobrach kultury, obywatelskie, cudzoziemcach, zgromadzeniach, organizacji szkolnictwa wyższego i nauki, organizacji oświaty i wychowania, o bezpieczeństwie i higienie pracy, o zwalczaniu chorób zakaźnych itd.</u>
          <u xml:id="u-5.122" who="#JózefCyrankiewicz">Prace legislacyjne będą kontynuowane, stoi bowiem jeszcze przed nami zadanie opracowania nowoczesnego kodeksu karnego oraz wiążących się z nim ustaw: o wykroczeniach, prawa penitencjarnego, kodeksu postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-5.123" who="#JózefCyrankiewicz">Trzeba przystąpić do pracy nad uporządkowaniem prawa pracy regulowanego najrozmaitszymi ustawami. Będzie to miało istotne znaczenie i dla pracowników i dla kierownictw zakładów pracy. W toku przygotowywania projektów zamierzamy nadal korzystać, a nawet rozwijać, różne formy dyskusji publicznej nad projektami oraz konsekwentnie stosować zasadę konsultowania projektów z organami terenowymi, związkami zawodowymi i zainteresowanymi środowiskami. Zamierzone prace legislacyjne zmierzają — rzecz jasna — do uporządkowania tego wszystkiego, co wymaga uporządkowania. Nie zamierzamy natomiast próbować unormować — nieraz przedwcześnie, a nieraz niepotrzebnie — tych dziedzin życia, które tego nie wymagają, i podejmować prac legislacyjnych dla samej radości tworzenia ustaw.</u>
          <u xml:id="u-5.124" who="#JózefCyrankiewicz">Chcemy też wzmóc pracę nad uporządkowaniem aktów niższego rzędu, wykonawczych i innych, które niejednokrotnie przez różne zbędne wymogi i warunki krępują inicjatywę i utrudniają życie pracownikom gospodarki i administracji oraz obywatelom.</u>
          <u xml:id="u-5.125" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Cały pokojowy wysiłek naszego narodu, o którym mówią cyfry i osiągnięcia ostatnich 5 lat i ostatniego 20-lecia, pokojowy wysiłek, którego rezultatem jest dzisiejsza pozycja Polski w świecie, jest także — rzecz jasna — wspierany przez polską politykę zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-5.126" who="#JózefCyrankiewicz">Założenia tej polityki wynikają w sposób naturalny z istoty ustrojowej Polski Ludowej, z kierunku rozwojowego, jaki wytycza przed narodem jego siła czołowa — Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Głównym celem polskiej polityki zagranicznej było, jest i pozostaje zapewnienie krajowi bezpieczeństwa, nienaruszalności granic, możliwości pokojowego, socjalistycznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-5.127" who="#JózefCyrankiewicz">Realizacji tych celów służy niezawodnie nasz braterski, nierozerwalny sojusz ze Związkiem Radzieckim, nasza przynależność do wielkiej wspólnoty krajów socjalistycznych, solidarność z wszystkimi siłami postępu i wolności narodów, aktywna, wytrwała walka o pokój. Oto wytyczne działania, które przy poparciu całego narodu realizować będzie konsekwentnie rząd wyłoniony przez obecny Sejm.</u>
          <u xml:id="u-5.128" who="#JózefCyrankiewicz">Podstawowym kierunkiem działalności naszej polityki zagranicznej pozostaje nadal sprawa bezpieczeństwa europejskiego. Wynika to. rzecz prosta, z położenia geograficznego Polski, z naszych niemałych i bolesnych doświadczeń historycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.129" who="#JózefCyrankiewicz">Są jednak i wydarzenia poza naszym kontynentem, które rzucają dziś ponury cień na sytuację światową i napawają nas wszystkich w Polsce i ludzi na całym świecie głęboką troską.</u>
          <u xml:id="u-5.130" who="#JózefCyrankiewicz">W ostatnich miesiącach nastąpiło wyraźne zaostrzenie sytuacji międzynarodowej. Stało się tak w wyniku wejścia rządu Stanów Zjednoczonych na drogę otwartych interwencji wojennych, prowokowania konfliktów, ponownego spychania świata nie tylko w odmęty zimnej wojny, lecz ku krawędzi wojny gorącej. Przedwyborcze hasła o konieczności utrzymania pokoju, dążenia do porozumień z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi, hasła, za którymi opowiedziała się znaczna większość społeczeństwa amerykańskiego, przekształciły się w powyborczej praktyce w bezceremonialną politykę z pozycji siły, w akty imperialistycznej agresji, kolonialnej ingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw, w systematyczne naruszanie Karty Narodów Zjednoczonych, w gwałcenie zasad prawa między narodowego.</u>
          <u xml:id="u-5.131" who="#JózefCyrankiewicz">W kształtowaniu polityki USA zdobyły przewagę siły zimnowojenne, siły usiłujące ignorować historyczne procesy społeczne zachodzące w świecie. Koła te zaślepione antykomunizmem żywią niebezpieczne złudzenia, że stanowiący doniosłą cechę naszego okresu proces walki narodowo-wyzwoleńczej ludów dotychczas uciskanych, może być powstrzymany drogą zbrojnej interwencji.</u>
          <u xml:id="u-5.132" who="#JózefCyrankiewicz">W niedługich odstępach czasu nastąpiła agresja amerykańska przeciwko Demokratycznej Republice Wietnamu, która jest przedłużeniem trwającej już, brutalnej, wciąż rozszerzającej się interwencji zbrojnej w Wietnamie Południowym, gdzie dzieje się to pod hasłem pomocy dla marionetkowych rządów, które w dodatku wciąż się zmieniają na tle całkowitego rozkładu reakcyjnych sił politycznych w kraju. Zmieniają się rządy, ale nie zmienia się, tylko zwiększa stale pomoc dla tych rządów, które nie panują zupełnie na swoim terytorium.</u>
          <u xml:id="u-5.133" who="#JózefCyrankiewicz">Doszła do tego inwazja na Republikę Dominikańską. Chyba bez przesady można powiedzieć, że od zakończenia drugiej wojny światowej nie było w tak krótkim okresie takiego zagęszczenia aktów agresji i interwencji imperializmu na tak rozległej arenie — od Azji Płd.-Wsch. po wybrzeża Ameryki.</u>
          <u xml:id="u-5.134" who="#JózefCyrankiewicz">Zimna wojna została reaktywowana w pełni, a przekształcając się w orężne konflikty, grozi nieobliczalnymi następstwami.</u>
          <u xml:id="u-5.135" who="#JózefCyrankiewicz">U źródeł tej imperialistycznej polityki leżą te same obsesje i fałszywe koncepcje, które w swoim czasie stały się przyczyną rozpętania zimnej wojny w początku lat pięćdziesiątych. Wyrastają one z dążenia do zatrzymania nieodwracalnego procesu budzenia się świadomości społecznej i narodowej narodów, długo dotychczas trzymanych w jarzmie zależności kolonialnej, półkolonialnej, ekonomicznej i politycznej przez kraje imperialistyczne. Ten proces przybierający charakter żywiołowego pędu narodów uciskanych do niezależności politycznej i ekonomicznej, do szukania własnych dróg wyzwolenia i zrzucenia nienawistnego jarzma, przybiera różne formy. Doprowadził już, w wyniku nowego układu sił po drugiej wojnie światowej, do wyzwolenia olbrzymich obszarów Azji. Nastąpiła potem emancypacja licznych narodów Afryki. Trwa jeszcze walka z resztkami kolonializmu na obu tych kontynentach. Z kolei historia puka do drzwi kontynentu amerykańskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.136" who="#JózefCyrankiewicz">Trudno się dziwić, że panika ogarnia te koła, których miliardowe fortuny i zyski płyną z eksploatacji krajów i ludów dźwigających się teraz z odwiecznej niewoli. Dopatrują się oczywiście wszędzie „wywrotowej agitacji”. Niegdyś przypisywano każdy odruch buntu ujarzmionych mas „intrygom Moskwy”. Dziś przypisuje się to raz Moskwie, raz Pekinowi, raz Hawanie — jak komu wygodniej, jaki straszak komu wydaje się bardziej wielkooki — byle był to antykomunizm. Ale sprawa staje się groźna, gdy organizatorami i wyrazicielami tej paniki i tych obsesji stają się koła rządzące w jakimś kraju, zwłaszcza gdy krajem tym jest potężne mocarstwo nuklearne.</u>
          <u xml:id="u-5.137" who="#JózefCyrankiewicz">Rzecz jasna, że te akcje Stanów Zjednoczonych, o których mówiłem, są pogwałceniem wiążących układów międzynarodowych, a agresja lotnicza na DRW jest w ogóle niezwykłym w swoim cynizmie aktem wojny bez wypowiedzenia, jest gwałceniem najbardziej elementarnych praw międzynarodowych. Te źródła imperialistycznej polityki wyrastają niewątpliwie z dążenia do zatrzymania tego nieodwracalnego procesu budzenia się świadomości społecznej i narodowej. Rząd USA stał się rzecznikiem nowej doktryny międzynarodowej, według której jest on upoważniony do interwencji zbrojnej wszędzie i zawsze, jeśli tylko uzna, że to odpowiada jego interesom. Niektórzy nazywali to już doktryną Johnsona. Jest to w gruncie rzeczy doktryna znacznie starsza od kadencji obecnego prezydenta USA. Jest to stara jak świat, imperialistyczna doktryna, jeśli tak ją można nazwać — prawa dżungli i długiej pałki.</u>
          <u xml:id="u-5.138" who="#JózefCyrankiewicz">Ale z odmętów drugiej wojny światowej wyłonił się zupełnie inny świat, w którym siły imperializmu znalazły potężną przeciwwagę w postaci obozu państw socjalistycznych i licznej plejady nowych, wyzwolonych państw „Trzeciego Świata”. Imperializm po raz pierwszy natrafił na opór sił zdolnych skutecznie mu się przeciwstawić. Te siły stały się rzecznikiem polityki pokojowego współistnienia, świadome w pełni, jakie skutki mogłaby w dzisiejszych warunkach pociągnąć za sobą wojna światowa. Żyjemy w epoce broni masowej zagłady i świadomość następstw tego faktu nie powinna nas opuszczać ani na chwilę. Ci, którzy uprawiają politykę na krawędzi wojny, ci którzy uprawiają stopniowanie agresji — w rzeczywistości spychają świat ku katastrofie nuklearnej.</u>
          <u xml:id="u-5.139" who="#JózefCyrankiewicz">Kraje obozu socjalistycznego ani na chwilę nie spuszczają z oka tego podstawowego faktu. Ich polityka od początku, od pierwszej eksplozji atomowej, podyktowana była troską uratowania świata od nuklearnej pożogi. Zmierzały w tym kierunku wszystkie nasze propozycje wysuwane na forum międzynarodowym. Od wielkich radzieckich planów powszechnego rozbrojenia i całkowitego zakazu broni atomowej — po nasze polskie projekty rozwiązań częściowych w postaci dezatomizacji regionalnej w Europie Środkowej, bądź zamrożenia tu stanu zbrojeń atomowych.</u>
          <u xml:id="u-5.140" who="#JózefCyrankiewicz">Naturalnie, nie spuszczając z oka ogólnej sytuacji światowej, koncentrujemy naszą uwagę na najbliższym nam rejonie Europy. Tu bowiem znajduje się ognisko zapalne, bezpośrednio nam zagrażające. Na zachód od Łaby znajduje się ośrodek polityki zmierzającej do podważenia ustalonego po wojnie ładu europejskiego. Najwyższe czynniki NRF oficjalnie głoszą rewizjonizm terytorialny zwrócony przeciwko państwom Europy Wschodniej. Najostrzejsze ataki tych kół zwracają się przeciwko granicy na Odrze i Nysie. Raz po raz rozlegają się głosy pretensji do pogranicza Czechosłowacji. Oficjalna doktryna głosi fikcyjną tezę o „Niemczech w granicach 1937 r.”. Ta fikcja prawna ma głęboki sens polityczny. Jest wyraźnym dążeniem do przekreślenia skutków klęski Trzeciej Rzeszy i przywrócenia państwa niemieckiego w tym kształcie, w jakim istniało przed wojną. Pamiętamy dobrze, co to za państwo niemieckie istniało w tym czasie. Faktycznie chodzi o wchłonięcie drugiego pokojowego państwa niemieckiego — NRD, o zabór ziem polskich, czechosłowackich i radzieckich.</u>
          <u xml:id="u-5.141" who="#JózefCyrankiewicz">Zestawmy te dążenia rewizjonistyczne z ustawicznym pędem NRF do uzyskania dostępu do broni nuklearnej, a uprzytomnimy sobie skutki, jakie mogą być następstwem polityki Bonn. Prawda, że w obecnym układzie sił międzynarodowych w obliczu potęgi obozu socjalistycznego Republika Bońska nie ma szans powtórzenia na własną rękę roku 1939. Ale ta sama Republika Bońska, wyposażona w broń nuklearną, jest całkowicie zdolna do wywołania prowokacji międzynarodowej, która poprzez system sojuszów atlantyckich może wciągnąć w wielką awanturę międzynarodową jej sprzymierzeńców i pogrążyć świat w odmętach nowej katastrofy. Zwłaszcza, że ambicje nuklearne Bonn cieszą się poparciem Waszyngtonu.</u>
          <u xml:id="u-5.142" who="#JózefCyrankiewicz">Kraje socjalistyczne stanowczo i kategorycznie przeciwstawiają się udostępnieniu broni nuklearnej rzecznikom rewizjonizmu i odwetu. Przeciwstawiamy tym planom propozycje, których zasadniczym sensem jest dążenie do zredukowania napięcia w tym zapalnym punkcie i zwiększenie bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.143" who="#JózefCyrankiewicz">Punktem wyjścia dla osiągnięcia postępu w dziedzinie odprężenia może być jedynie uznanie istniejących w Europie realiów politycznych. Nie można pogodzić dążenia w tym kierunku z próbami ignorowania faktu istnienia suwerennej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, której rola i autorytet międzynarodowy stale rosną i umacniają się. Złączona więzami nierozerwalnej przyjaźni z Polską, Związkiem Radzieckim i wszystkimi krajami socjalistycznymi, NRD stanowi ważny czynnik pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Bezpieczeństwo NRD jest nierozdzielnie związane z bezpieczeństwem naszego kraju, z bezpieczeństwem całej wspólnoty socjalistycznej. Popieramy w pełni realistyczne i pokojowe propozycje NRD w sprawie rozładowania napięcia w Niemczech i posuwania się naprzód na drodze do pokojowego uregulowania problemu niemieckiego.</u>
          <u xml:id="u-5.144" who="#JózefCyrankiewicz">Pragniemy dobrych stosunków z całym narodem niemieckim.</u>
          <u xml:id="u-5.145" who="#JózefCyrankiewicz">Jesteśmy za rozwojem i normalizacją stosunków z NRF na zasadach pokojowego współistnienia. Oświadczaliśmy to niejednokrotnie. Daliśmy temu wyraz, normalizując stosunki gospodarcze z NRF — na bazie wzajemnych korzyści. Gotowi jesteśmy je rozwijać na tej właśnie podstawie. Warunkiem jednak normalizacji politycznej jest uznanie granicy na Odrze i Nysie i wyrzeczenie się przez NRF roszczeń terytorialnych w stosunku do Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.146" who="#JózefCyrankiewicz">Oceniając realistycznie i bez uprzedzeń sytuację w NRF nie tracimy z pola widzenia tego, że istnieją tam również siły polityczne trzeźwo patrzące na przeszłość i teraźniejszość w NRF i rozumiejące, że pokój leży w żywotnym interesie narodu niemieckiego. Jak dotychczas, nie te siły określają oblicze praktyczne NRF i politykę jej rządu.</u>
          <u xml:id="u-5.147" who="#JózefCyrankiewicz">Pragnę stwierdzić, że rząd polski w ścisłym porozumieniu ze swoimi sojusznikami będzie kontynuował i wzmacniał swe wysiłki w kierunku przygotowania i zwołania europejskiej konferencji w celu omówienia całokształtu problemów dotyczących bezpieczeństwa zbiorowego w Europie.</u>
          <u xml:id="u-5.148" who="#JózefCyrankiewicz">Z zadowoleniem stwierdzamy, że w różnych krajach europejskich — zarówno neutralnych, jak i należących do NATO, zwłaszcza w państwach mniejszych — rośnie zainteresowanie dla naszych propozycji. Rząd polski jest zainteresowany w kontynuowaniu konstruktywnego dialogu z rządami tych państw, którego celem byłoby umocnienie bezpieczeństwa w Europie. Podobne dążenia wyrażają inne kraje socjalistyczne Europy.</u>
          <u xml:id="u-5.149" who="#JózefCyrankiewicz">Jednym z elementów, na których opiera się wzrost agresywności imperializmu były rachuby na rozbicie wewnątrz obozu socjalistycznego. Jest elementarnym nakazem interesu socjalizmu i pokoju światowego umacnianie jedności naszego obozu w obliczu narastającej agresywności obozu imperialistycznego, w szczególności — niezależnie od różnic — umacnianie jedności działania.</u>
          <u xml:id="u-5.150" who="#JózefCyrankiewicz">Świadomość niebezpieczeństwa wynikającego z obecnej polityki agresywnego imperializmu nie ogranicza się do samego tylko obozu państw socjalistycznych. Liczne objawy narastającego niepokoju obserwujemy we wszystkich państwach związanych ze Stanami Zjednoczonymi. Wielokrotnie podnosił ostrzegawczy głos prezydent Francji, generał de Gaulle. Potępił interwencję w Wietnamie i Dominikanie, wypowiedział się przeciwko udostępnieniu Bonn broni nuklearnej w jakiejkolwiek formie. Opowiedział się za uznaniem granicy na Odrze i Nysie. Ostatnio zaś odrzucił koncepcję tzw. Unii Europejskiej, która w gruncie rzeczy dąży do podporządkowania narodów zachodniej Europy hegemonii Niemiec zachodnich i dyktatowi USA.</u>
          <u xml:id="u-5.151" who="#JózefCyrankiewicz">Wszyscy niemal sojusznicy USA, członkowie rozmaitych paktów, jak: NATO, SEATO, CENTO są pełni niepokoju z powodu przebiegu wydarzeń w Azji południowo-wschodniej i w Dominikanie. Tylko Wielka Brytania zdaje się bez zastrzeżeń popierać tę niebezpieczną politykę, wbrew oczekiwaniom i nadziejom, jakie łączyła opinia z rządem Labour Party i wbrew przyrzeczeniom danym wyborcom.</u>
          <u xml:id="u-5.152" who="#JózefCyrankiewicz">Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pilnie śledzi wydarzenia na arenie międzynarodowej. Pozostaje w ścisłym kontakcie z zaprzyjaźnionymi rządami Związku Radzieckiego i innych krajów socjalizmu. Wytyczną naszego rządu jest konsekwentne dążenie do umocnienia pokoju i osłabienia napięcia. Wraz z naszymi sojusznikami uczynimy wszystko, co jest w ludzkiej mocy, by przeciwstawić się agresji, a równocześnie zachować pokój światowy. Pomoc dla znajdującego się w ciężkiej potrzebie bratniego kraju socjalistycznego — Demokratycznej Republiki Wietnamu — jest nakazem solidarności socjalistycznej. Rząd Polski dawał niejednokrotnie wyraz swej solidarności i uznania dla sprawiedliwej walki narodu wietnamskiego — i chciałbym jeszcze raz powtórzyć to z tej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-5.153" who="#JózefCyrankiewicz">Równocześnie — niezależnie od trudności — kontynuujemy naszą działalność w ramach Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli. Zaprzestanie bombardowań Demokratycznej Republiki Wietnamu jest elementarną przesłanką wszelkich wysiłków w kierunku pokojowego uregulowania problemu wietnamskiego. Problem ten musi być uregulowany w oparciu o zasadę wycofania obcych wojsk z tego kraju i umożliwienia narodowi wietnamskiemu swobodnego decydowania o swych sprawach. Te słuszne zasady sformułowane zostały w znanym wystąpieniu premiera Pham Van Donga z dnia 8 kwietnia br. i zmierzają do zapewnienia wolności i niepodległości całemu narodowi wietnamskiemu, a zarazem do przywrócenia pokoju w tym od z górą ćwierć wieku nękanego wojną i agresją zakątku Azji.</u>
          <u xml:id="u-5.154" who="#JózefCyrankiewicz">Kanonem naszej polityki zagranicznej była od początku przyjaźń, współpraca i sojusz ze Związkiem Radzieckim. Ta podstawowa wytyczna znalazła wyraz w odnowionym niedawno na dalszych lat 20 układzie sojuszniczym polsko-radzieckim. Znalazła się w nim klauzula o nienaruszalności naszej granicy zachodniej, jako rękojmia naszego bezpieczeństwa, jako ostrzeżenie pod adresem tych, którym marzą się awanturnicze koncepcje wskrzeszenia od dawna pogrzebanych na pobojowiskach od Stalingradu po Berlin planów Drang nach Osten.</u>
          <u xml:id="u-5.155" who="#JózefCyrankiewicz">Jesteśmy ogniwem wielkiego sojuszu państw socjalistycznych, które wraz z nami połączone wspólnotą interesów narodowych i socjalistycznych celów stoją wzajemnie na straży swego bezpieczeństwa i pokoju. Umacnianie tych więzi przyjaźni i sojuszu, wszechstronny rozwój stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych w kierunku jak największego zbliżenia stanowi nieodmiennie cel naszej polityki.</u>
          <u xml:id="u-5.156" who="#JózefCyrankiewicz">Prowadzimy politykę przyjaźni i współpracy z naszym południowym sąsiadem i przyjacielem — Czechosłowacją, z naszym zachodnim sąsiadem i przyjacielem — Niemiecką Republiką Demokratyczną, z wszystkimi krajami socjalistycznymi Europy, z Chińską Republiką Ludową i innymi krajami socjalistycznymi Azji. W wytrwałym umacnianiu jedności i zwartości całej wspólnoty socjalistycznej widzimy podstawową przesłankę naszej zwycięskiej walki o pokój i socjalizm. Dlatego konsekwentnie występujemy przeciwko wszystkiemu, co mogłoby pogłębić istniejące na obecnym etapie różnice i rozbieżności w naszym obozie i w międzynarodowym ruchu robotniczym. Jesteśmy za uwypukleniem podstawowych wspólnych celów, które nas łączą. Uważamy, że dzisiaj w obliczu agresywnych poczynań imperialistów amerykańskich i wzrastających wpływów militaryzmu zachodnioniemieckiego, zespolenie naszych wysiłków w walce przeciw tym siłom jest bardziej potrzebne, niż kiedykolwiek. Nie będziemy szczędzić wysiłków, by przyczynić się do umocnienia jedności działania wszystkich krajów socjalistycznych i wszystkich sił postępu w walce o pokój i wolność narodów.</u>
          <u xml:id="u-5.157" who="#JózefCyrankiewicz">Nadal rozwijać będziemy nasze przyjazne stosunki z krajami wyzwolonymi i walczącymi o umocnienie swej niepodległości, jak i z krajami walczącymi jeszcze o wyswobodzenie się z zależności kolonialnej. Wszelkie formy kolonializmu uważamy za sprzeczne z prawami obecnego rozwoju historycznego i hańbiące dla naszych czasów. Nie będziemy szczędzić wysiłków w Organizacji Narodów Zjednoczonych i na innych płaszczyznach, by przyczynić się do ostatecznej likwidacji kolonializmu i neokolonializmu. Pragniemy nadal rozwijać stosunki gospodarcze z krajami „Trzeciego Świata”, mając na uwadze sprawę ich rozwoju ekonomicznego i umocnienia ich niepodległości, a także obopólne korzyści. Pragniemy utrzymywać przyjazne stosunki ze wszystkimi krajami, niezależnie od ich ustroju społecznego i systemu politycznego, na zasadzie równości, poszanowania suwerenności, wzajemnych korzyści.</u>
          <u xml:id="u-5.158" who="#JózefCyrankiewicz">Z wielu krajami europejskimi stosunki te kształtują się pomyślnie, przy czym widzimy możliwości dalszej ich rozbudowy, zarówno w dziedzinie ekonomicznej, kulturalnej, jak i politycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.159" who="#JózefCyrankiewicz">Należy tu wymienić także możliwość pomyślnych perspektyw rozwoju stosunków ekonomicznych z Francją po dość długim okresie zastoju.</u>
          <u xml:id="u-5.160" who="#JózefCyrankiewicz">Pomyślnie i z możliwością dalszego rozwoju układają się nasze stosunki dwustronne z Wielką Brytanią, z krajami skandynawskimi, z Włochami, Belgią, Austrią i innymi państwami.</u>
          <u xml:id="u-5.161" who="#JózefCyrankiewicz">Wychodząc z założenia pokojowego współistnienia, jako podstawy rozwoju stosunków z krajami kapitalistycznymi, pragnę podkreślić, że jest ono zależne od wszystkich zainteresowanych stron.</u>
          <u xml:id="u-5.162" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Przed rządem Polski Ludowej, podobnie jak przed rządami innych krajów socjalistycznych, stoi więc nadal odpowiedzialne zadanie wytrwałej i umiejętnej walki o pokój, o uchronienie ludzkości przed śmiercionośnym konfliktem nuklearnym. Jest to zadanie trudne, lecz zarazem wyjątkowo doniosłe dziś, gdy siły międzynarodowej reakcji znów nawracają do zbankrutowanych, lecz groźnych dla pokoju doktryn i knują spiski przeciw narodom, przeciw bezpieczeństwu świata i pokojowi.</u>
          <u xml:id="u-5.163" who="#JózefCyrankiewicz">Chcę wyrazić przeświadczenie, które jest — nie wątpię — przeświadczeniem całej Izby i całego naszego narodu, że zdecydowana wola pokoju milionów ludzi, niezłomna potęga obronna Związku Radzieckiego i całego obozu socjalistycznego, pokojowe dążenie coraz liczniejszych rządów państw „Trzeciego Świata” — jednym słowem — zjednoczony wspólny front pokoju i wolności narodów pokrzyżuje awanturnicze plany frontu agresji i niewoli.</u>
          <u xml:id="u-5.164" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-5.165" who="#JózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Chciałem przedstawić Wysokiemu Sejmowi proponowany skład Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-5.166" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów — Stefana Ignara.</u>
          <u xml:id="u-5.167" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów — Piotra Jaroszewicza.</u>
          <u xml:id="u-5.168" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów — Zenona Nowaka.</u>
          <u xml:id="u-5.169" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego Komitetu Nauki i Techniki — Eugeniusza Szyra.</u>
          <u xml:id="u-5.170" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów — Juliana Tokarskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.171" who="#JózefCyrankiewicz">Na Wiceprezesa Rady Ministrów — Franciszka Waniołkę.</u>
          <u xml:id="u-5.172" who="#JózefCyrankiewicz">Na Przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów proponuje się Stefana Jędrychowskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.173" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych — Mariana Olewińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.174" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Finansów — Jerzego Albrechta.</u>
          <u xml:id="u-5.175" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Gospodarki Komunalnej — Stanisława Srokę.</u>
          <u xml:id="u-5.176" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Górnictwa i Energetyki — Jana Mitręgę.</u>
          <u xml:id="u-5.177" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Handlu Wewnętrznego — Mieczysława Lesza.</u>
          <u xml:id="u-5.178" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Handlu Zagranicznego — Witolda Trąmpczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.179" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Komunikacji — Piotra Lewińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.180" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Kultury i Sztuki — Lucjana Motykę.</u>
          <u xml:id="u-5.181" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — Romana Gesinga.</u>
          <u xml:id="u-5.182" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Łączności — Zygmunta Moskwę.</u>
          <u xml:id="u-5.183" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Obrony Narodowej — Marszałka Mariana Spychalskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.184" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Oświaty — Wacława Tułodzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-5.185" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Chemicznego — Antoniego Radlińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.186" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Ciężkiego — Janusza Hrynkiewicza.</u>
          <u xml:id="u-5.187" who="#JózefCyrankiewicz">Jest to kandydatura nowa. Inż. Janusz Hrynkiewicz — dotychczasowy podsekretarz stanu w tym resorcie, urodzony w 1924 r., ukończył Politechnikę Gdańską, uzyskał stopień magistra inżyniera łączności. Był kolejno: zast. dyr. do spraw nowej produkcji w Zakł. im. Kasprzaka, wicedyr. techniki elektromaszynowej w centrali Ministerstwa, dyr. techn. w Zjedn. Przem. Elektronicznego i Teletechnicznego, wiceministrem Przemysłu Ciężkiego. Jest współuczestnikiem państwowej nagrody zespołowej z 1953 r. Potem współpracuje nad nowymi osiągnięciami technicznymi naszego przemysłu elektronicznego. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Przewodniczy sekcji nowoczesności i jakości — jednej z sekcji przygotowujących V Kongres Techników Polskich. Jest członkiem PZPR.</u>
          <u xml:id="u-5.188" who="#JózefCyrankiewicz">Jego profil techniczny — że tak powiem — łączy się ściśle z tymi działami przemysłu ciężkiego, które w następnej 5-latce chcemy najbardziej rozwijać. O powierzeniu mu opieki nad całym resortem zdecydowały również jego walory organizatorskie.</u>
          <u xml:id="u-5.189" who="#JózefCyrankiewicz">Dotychczasowy Minister Przemysłu Ciężkiego, dobry fachowiec — maszynowiec, tow. Ostrowski zostanie w pełni wykorzystany w pracy w tych samych i organizacyjnie pokrewnych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-5.190" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Lekkiego proponuje się Eugeniusza Stawińskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.191" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Przemysłu Spożywczego — Feliksa Pisulę.</u>
          <u xml:id="u-5.192" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Rolnictwa — Mieczysława Jagielskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.193" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Spraw Wewnętrznych — Mieczysława Moczara.</u>
          <u xml:id="u-5.194" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Spraw Zagranicznych — Adama Rapackiego.</u>
          <u xml:id="u-5.195" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Sprawiedliwości proponuje się Stanisława Walczaka — dotychczasowego (od 1957 r.) podsekretarza stanu w tym Ministerstwie.</u>
          <u xml:id="u-5.196" who="#JózefCyrankiewicz">Stanisław Walczak — w latach trzydziestych działacz lewicy akademickiej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W okresie okupacji był członkiem PPR. Po wojnie, niezależnie od pracy zawodowej, jest czynnym działaczem partyjnym i społecznym. W latach 1946–1947 — przewodniczący delegatury Komisji Specjalnej we Wrocławiu. Od roku 1948 do 1956 — pracownik naukowy Uniwersytetu Wrocławskiego. Następnie przez pewien czas — sekretarz KW PZPR we Wrocławiu. Prof. dr Stanisław Walczak jest obecnie kierownikiem katedry prawa i polityki penitencjarnej na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Odznaczony jest Orderem Sztandaru Pracy II klasy i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Uważamy, że profesor Stanisław Walczak zapewni należyte kierownictwo tego bardzo odpowiedzialnego resortu.</u>
          <u xml:id="u-5.197" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Szkolnictwa Wyższego proponuje się Henryka Golańskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.198" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej — Jerzego Sztachelskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.199" who="#JózefCyrankiewicz">Na Ministra Żeglugi — Janusza Burakiewicza.</u>
          <u xml:id="u-5.200" who="#JózefCyrankiewicz">Na Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości — Włodzimierza Lechowicza.</u>
          <u xml:id="u-5.201" who="#JózefCyrankiewicz">Na Przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac — Aleksandra Burskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.202" who="#JózefCyrankiewicz">Chcę prosić Wysoki Sejm o zatwierdzenie proponowanego składu Rady Ministrów. Pragnę raz jeszcze zapewnić, że wyłoniony przez Sejm rząd uczyni wszystko, aby według najlepszych sił, doświadczenia, energii, umiejętności realizować uchwały Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, sugestie i dezyderaty bezpartyjnych w ramach programu Frontu Jedności Narodu — programu dalszego rozwoju naszego kraju, programu zapewnienia narodowi coraz lepszych warunków życia i dalszego rozwoju, programu zapewnienia Polsce Ludowej należytego miejsca w świecie.</u>
          <u xml:id="u-5.203" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#CzesławWycech">Obecnie zarządzam przerwę w obradach. Po przerwie obrady zostaną wznowione o godz. 17.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 15 do godz. 17 min. 10)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#CzesławWycech">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do dyskusji nad oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów w sprawie proponowanego składu i programu prac rządu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu wicemarszałkowi Zenonowi Kliszce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonKliszko">Obywatele Posłowie! Wysłuchaliśmy z uwagą exposé Prezesa Rady Ministrów. Nakreślony w nim program prac rządu odpowiada aprobowanemu przez, całe społeczeństwo w wyborach majowych programowi Frontu Jedności Narodu. W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnę wyrazić pełne poparcie dla programu działania i dla składu Rady Ministrów, które przedstawił Sejmowi Premier Józef Cyrankiewicz.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZenonKliszko">Wybory powszechne z 30 maja tor. stały się wielką manifestacją dojrzałości politycznej i patriotyzmu naszego społeczeństwa. Zarówno wyniki wyborów, jak i polityczna atmosfera kampanii wyborczej, świadczą o pełnym zaufaniu i poparciu ze strony naród u polskiego dla polityki naszej partii, dla programu Frontu Jedności Narodu, dla wytyczonego w tym programie kierunku rozwoju społecznego i ekonomicznego naszego kraju. To zaufanie społeczeństwa jest podstawowym źródłem siły politycznej naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZenonKliszko">Szczególną cechą tegorocznej kampanii wyborczej była wysoka aktywność polityczna klasy robotniczej, chłopów, inteligencji, całego naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZenonKliszko">Aktywność społeczna — cechująca ostatnią kampanię wyborczą i będąca wyrazem dalszego wzrostu socjalistycznej świadomości narodu polskiego — stanowi najcenniejsze osiągnięcie naszej partii i wszystkich współdziałających z nią w ramach Frontu Jedności Narodu ugrupowań politycznych i sił społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#ZenonKliszko">Wybory były wielką manifestacją jedności naszego społeczeństwa, Jedność ta wyrosła na gruncie socjalistycznych stosunków społecznych, na gruncie likwidacji klas wyzyskujących i reakcyjnych sił politycznych, na gruncie szerokich perspektyw i możliwości, które ustrój nasz stwarza przed wszystkimi klasami i warstwami ludzi pracy. Jedność ta kształtowała się na podstawie doświadczeń dwu dziesięcioleci, które dowiodły generalnej słuszności polityki władzy ludowej. Socjalizm, zrodzony z dążeń i walk klasy robotniczej, zdobył dziś umysły i serca ogromnej większości narodu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#ZenonKliszko">Kampania wyborcza i wyniki wyborów świadczą o tym, że naród nasz, wszystkie jego warstwy, niezależnie od wykształcenia, niezależnie od różnic w stosunku do religii, zajmują jednolite stanowisko polityczne wobec najważniejszych spraw Polski i świata współczesnego.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#ZenonKliszko">Uważamy za swój podstawowy obowiązek umacnianie jedności politycznej naszego narodu. Będziemy nadal umacniać sojusz polityczny ze Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym — stos pacierzowy Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#ZenonKliszko">Będziemy nadal rozwijać współpracę z ugrupowaniami katolickimi, które inspirację dla swego patriotycznego stanowiska politycznego i swego poparcia dla socjalizmu znajdują w światopoglądzie katolickim.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#ZenonKliszko">Wszędzie — w Sejmie, w radach, na każdym odcinku życia społecznego, gospodarczego i politycznego będziemy zacieśniać wieź i współpracę z bezpartyjnymi, wspólnie z nimi. pracując nad rozwiązywaniem żywotnych problemów naszego państwa i naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#ZenonKliszko">W czasie spotkań przedwyborczych zgłoszone zostały wobec kandydatów do Sejmu i do rad tysiące postulatów. Wszystkie one wymagają rzetelnego rozpatrzenia. Wnioski te i postulaty poważnie wzbogacają naszą wiedzę o problemach i potrzebach nurtujących społeczeństwo, a także o możliwościach i rezerwach zawartych w naszej gospodarce, które możemy i powinniśmy wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#ZenonKliszko">Od ośmiu już lat Sejm nasz zasłużył na miano Sejmu pracującego, Sejmu rzeczywistej dyskusji, konstruktywnej krytyki. Sejmu o różnorodnych i bogatych kontaktach ze społeczeństwem. Klub Poselski PZPR będzie dokładać starań, aby w IV kadencji te dobre tradycje naszego socjalistycznego parlamentaryzmu zostały utrzymane i wzbogacone.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#ZenonKliszko">Wysoki Sejmie! W ogólnonarodowej dyskusji w czasie kampanii wyborczej, która obejmowała zarówno sprawy wewnątrzkrajowe, jak i sprawy polityki zagranicznej, na czoło wysuwały się problemy dalszego rozwoju gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#ZenonKliszko">Jest to naturalne, gdyż rozwój gospodarki jest podstawą wzrostu dobrobytu społeczeństwa i jego poziomu kulturalnego, umacniania bezpieczeństwa naszej ojczyzny i jej międzynarodowej pozycji. W nowej pięciolatce chcemy utrzymać wysoką dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej. Bieżący rok jest pod tym względem pomyślny. Osiągamy najwyższy w całym pięcioleciu wzrost globalnej produkcji przemysłowej i tendencja ta powinna się utrzymać w drugiej połowie roku, co zapowiada zwiększenie produkcji przemysłowej w Obecnej pięciolatce o około 52%, a więc przekroczenie jej zadań.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#ZenonKliszko">W bieżącym roku notujemy poprawę szeregu wskaźników ekonomicznych w przemyśle. Lepsze są proporcje między wzrostem zatrudnienia i funduszem płac a wzrostem produkcji. Pomyślniej rozwija się nasz handel zagraniczny. Wszystko to wskazuje, że podjęte w roku ubiegłym przez rząd, na podstawie wytycznych partii, wysiłki na rzecz racjonalizacji i porządkowania naszej ekonomiki, dają pozytywne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#ZenonKliszko">Nasza gospodarka narodowa znajduje się obecnie w takiej fazie rozwoju, kiedy na czoło wszystkich zadań wysuwa się walka o wyższą jakość wyrobów, o lepsze wskaźniki ekonomiczne, o zmniejszenie kosztów materiałowych, o zwiększenie udziału żywej pracy w wartości naszych maszyn, urządzeń i wszystkich wyrobów przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#ZenonKliszko">Realizacja tych zadań wymaga długofalowego programu unowocześniania struktury produkcji, wdrażania postępu technicznego i technologicznego, rozwoju własnej myśli technicznej i zakupu licencji za granicą. Programem takim będzie plan 5-letni, który Sejm rozpatrywać będzie za kilka miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#ZenonKliszko">Ale już obecnie robimy niemało w celu przygotowania pomyślnego startu do tej nowej pięciolatki. Koncentrujemy się na rozwoju najbardziej nowoczesnych gałęzi i metod produkcji, związanych z przyśpieszeniem wzrostu całej gospodarki narodowej i produkcji eksportowej. Wzmagamy nasze wysiłki w kierunku intensyfikacji rolnictwa i modernizacji jego bazy wytwórczej. Kładziemy szczególny akcent na zadaniach jakościowych, na postępie technicznym, lepszym dostosowaniu struktury produkcji do potrzeb odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#ZenonKliszko">Wysiłki te przynoszą konkretne rezultaty. Nastąpił w szczególności wyraźny wzrost udziału przemysłu maszynowego i chemicznego w globalnej produkcji przemysłowej, przy równoczesnym zmniejszeniu udziału paliw oraz przemysłu rolno-spożywczego. Odpiciem tych zmian jest korzystna ewolucja struktury naszego eksportu.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#ZenonKliszko">Wykonanie nakreślonych zadań musi być wszechstronnie zabezpieczone poprzez odpowiednią politykę inwestycyjną. Jednocześnie niezbędne jest wprowadzanie dalszych zmian w systemie planowania i zarządzania gospodarką, które zapewnią najlepsze warunki dla walki o modernizację produkcji, powszechne wdrażanie rachunku ekonomicznego i prawidłowe stosowanie bodźców materialnego zainteresowania. Sprawom tym partia nasza poświęca wielką uwagę. Będą one przedmiotem obrad najbliższego Plenum Komitetu Centralnego naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#ZenonKliszko">W ostatecznym rachunku pomyślne wykonanie wszystkich zadań, jakie realizujemy obecnie i jakie zakładamy na następne lata, zależy przede wszystkim od aktywności i inicjatywy załóg, od poziomu pracy kadr robotniczych, technicznych, inżynieryjnych i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#ZenonKliszko">Podstawowym celem naszego budownictwa socjalistycznego, dalszego dynamicznego rozwoju naszej gospodarki narodowej — przemysłu, rolnictwa, usług — jest stworzenie realnych przesłanek dla wzrostu stopy życiowej naszego społeczeństwa, umocnienie siły i bezpieczeństwa kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#ZenonKliszko">W dziedzinie warunków bytowych newralgicznym punktem jest problem mieszkaniowy. Na nim też powinien koncentrować swą uwagę rząd, który dziś powołujemy.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#ZenonKliszko">Jak przedstawia się sytuacja w tej dziedzinie?</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#ZenonKliszko">W bieżącym 5-leciu według przewidywanego wykonania, oddamy do użytku w miastach 1.790 tys. nowych izb, to jest około 612 tys. mieszkań; 315 tys. rodzin zamieszkałych dotychczas w pomieszczeniach niemieszkalnych, w domach zagrożonych i lokalach nadmiernie zagęszczonych, otrzyma nowe mieszkania z budownictwa rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#ZenonKliszko">W rezultacie wskaźnik zagęszczenia na jedną izbę spodnie z 1,53 osoby w 1960 r. do 1,46 osoby w 1965 r. Mimo niewątpliwej poprawy, sytuacja mieszkaniowa daleka jest jeszcze od zadowalającej.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#ZenonKliszko">Na liście najpilniej potrzebujących znajduje się nadal około 380 tys. rodzin, którym należy zapewnić możliwość otrzymania mieszkań w nowej 5-latce. Mając na uwadze ten stan rzeczy, jak również uznając za konieczne zapewnienie mieszkań dla dorastającej młodzieży i młodych małżeństw, a także poprawę warunków mieszkaniowych dla licznych rodzin zamieszkujących w lokalach zbytnio zagęszczonych — partia nasza i rząd występują z wydatnie zwiększonym programem budownictwa mieszkaniowego na nowe 5-lecie.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#ZenonKliszko">Planujemy w ciągu następnych pięciu lat wybudować w miastach 2.190 tys., zaś na wisi ponad 700 tys. nowych izb mieszkalnych, a więc w miastach o około 400 tys. izb więcej, niż przewidywane wykonanie w bieżącej 5-latce.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#ZenonKliszko">Wykonanie tego programu, który przyniesie poprawę warunków mieszkaniowych ludności wiąże się ściśle z rozwojem spółdzielczości mieszkaniowej. W uchwale IV Zjazdu naszej partii założyliśmy, że w roku 1970 spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe stanowić będzie 2/3 całości budownictwa, miejskiego. Spółdzielczość mieszkaniowa zbuduje w nowej 5 Jatce 434 tys. mieszkań wobec 142 tys. w obecnej 5-latce, a więc trzykrotnie więcej. Oznacza to, że potrzeby mieszkaniowe ludności będą zaspokajane w głównej mierze przez spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe. Chodzi nie tylko o większe zaangażowanie środków własnych ludności w budownictwie mieszkaniowym. Nowe zasady rozwoju spółdzielczości mieszkaniowej zakładają również zwiększony udział państwa w realizacji budownictwa spółdzielczego. Spółdzielnie otrzymają długoterminowe kredyty państwowe do wysokości 85% kosztów budowy, zaś spłata tych kredytów w wielu wypadkach rozłożona zostanie na 60 lat. Środki przeznaczone przez państwo na budownictwo mieszkaniowe bynajmniej nie maleją, lecz będą w większym niż dotychczas stopniu kierowane na rozwój budownictwa spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#ZenonKliszko">Państwo nie rezygnuje też z kontynuacji budownictwa rad narodowych. Wybudują one ponad 300 tys. izb, które będą przeznaczane dla najmniej zarabiających, a znajdujących się w najgorszych warunkach mieszkaniowych. Jednocześnie kontynuowane będzie w rozmiarach około 267 tys. izb budownictwo resortów i zakładów pracy, przeznaczone przede wszystkim na mieszkania służbowe.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#ZenonKliszko">Przyjęte niedawno nowe zasady członkostwa w spółdzielniach mieszkaniowych przewidują jego upowszechnienie, a jednocześnie zróżnicowanie wkładów ludności, odpowiednio do możliwości różnych grup zarobkowych. Oczywiście, wysokość wkładów własnych i system pożyczek będą zróżnicowane zależnie od typu spółdzielni, standardu wyposażenia i lokalizacji mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#ZenonKliszko">Rozwój budownictwa spółdzielczego powinien nie tylko przyczynić się do zwiększenia rozmiarów budownictwa, ale jednocześnie poprawić gospodarkę mieszkaniami i domami.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#ZenonKliszko">Przy słusznym założeniu, że rozmiary budownictwa spółdzielczego nie powinny być limitowane wielkością kredytów państwowych dla spółdzielni mieszkaniowych, lecz tylko nagromadzonymi środkami na wkładach mieszkaniowych, należy liczyć się realnie z możliwością i potrzebą przekroczenia założonych aktualnie rozmiarów budownictwa spółdzielczego na lata 1966–1970. A to oznacza, że wraz ze społecznie słusznym i niewątpliwie celowym wstąpieniem na drogę spółdzielczego zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, musimy dokonać równocześnie ponownej, głębszej analizy bazy materiałowej dla całego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#ZenonKliszko">Nie wolno bowiem dopuścić do dysproporcji między środkami finansowymi przeznaczonymi na budownictwo mieszkaniowe przez państwo i przez ludność w ramach wkładów spółdzielczych a stojącą do dyspozycji ilością materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#ZenonKliszko">Być może, okaże się konieczne wygospodarowanie w innych działach gospodarki środków na szybszy rozwój przemysłu materiałów budowlanych. Należy równocześnie szukać różnych sposobów powiększania rozmiarów produkcji tych materiałów w oparciu o lokalne surowce i małe zakłady ceramiczne, obecnie nieraz słabo wykorzystane. Przemysł terenowy i spółdzielczy powinien rozwijać jak najenergiczniej produkcję materiałów ściennych i kruszywa eksploatowanego z małych złóż, nieopłacalnych dla przemysłu kluczowego. Trzeba też zwrócić większą uwagę na likwidację poważnie występującego deficytu nowoczesnych materiałów wykończeniowych, zwłaszcza z, tworzyw sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#ZenonKliszko">Planowany na przyszłe lata dynamiczny rozwój spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego wymaga dalszego upowszechniania oszczędnych metod budownictwa. Praktyka dowodzi, że zastosowanie oszczędnego budownictwa pozwala pokaźnie zwiększyć liczbę oddawanych mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#ZenonKliszko">Walka o oszczędne i racjonalne gospodarowanie, o nowoczesność i wysoką jakość produkcji we wszystkich dziedzinach gospodarki narodowej, zależna jest w wielkim stopniu od aktywności kadr inżynieryjno-technicznych i ekonomicznych. Nasze kadry o wyższych kwalifikacjach są młode, dynamiczne, pełne zapału do twórczej pracy. 68% ogółu zatrudnionych z wyższym wykształceniem i 82% ze średnim wykształceniem nie przekroczyło 40 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#ZenonKliszko">W najbliższej 5-latce rozpocznie pracę około 115 tys. młodych specjalistów z wyższym wykształceniem, 520 tys. ze średnim wykształceniem oraz około 800 tys. absolwentów zasadniczych szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#ZenonKliszko">Jednocześnie przewiduje się, że spośród ludzi już pracujących, 340 tys. podwyższy swe kwalifikacje, uzyskując uprawnienia techników, zaś około 40 tys. zakończy wyższe studia. Poprawi się proporcja między inżynierami i technikami. Kraj nasz będzie miał więc kadry zdolne rozwiązywać nowe i skomplikowane zadania gospodarczo-techniczne, wynikające z obecnej fazy naszego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#ZenonKliszko">Bogatsi w doświadczenia, ulepszamy metody planowania rocznego i wieloletniego. Dzięki nowym poszukiwaniom i konfrontacjom centralnie opracowanych wytycznych planu z doświadczeniem klasy robotniczej i inteligencji technicznej powstały cenne i twórcze propozycje, wnioski i sugestie dziesiątków tysięcy ekonomistów, techników i działaczy samorządów robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#ZenonKliszko">Coraz wnikliwsze i bardziej kompleksowe spojrzenie na przemysł kluczowy i terenowy, z uwzględnieniem powiązań ogólnogospodarczych i regionalnych, umożliwia bardziej racjonalne precyzowanie zadań produkcyjnych, lepszą lokację inwestycji i produkcji, oszczędniejsze wykorzystywanie surowców i siły roboczej. Coraz wyraźniej w tych warunkach następuje integracja planowania centralnego z regionalnym, planowania gospodarczego z przestrzennym, planowania ekonomicznego ze społecznym.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#ZenonKliszko">Wysoka Izbo! Klub Poselski PZPR aprobuje ocenę sytuacji międzynarodowej i kierunki naszej polityki zagranicznej, przedstawione w exposé rządowym. Są one zgodne z wymogami bezpieczeństwa i najżywotniejszymi interesami naszej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#ZenonKliszko">Sprawa pokoju i bezpieczeństwa naszego kraju jest nierozerwalnie związana ze sprawą socjalizmu, wolności narodów i pokoju na całym świeci e. W ścisłym współdziałaniu z bratnimi krajami socjalistycznymi dążymy do umocnienia naszej socjalistycznej wspólnoty, udzielamy poparcia ruchom narodowowyzwoleńczym, przeciwstawiamy się imperialistycznej polityce agresji i interwencji w wewnętrzne sprawy innych narodów, walczymy o pokojowe współistnienie państw o różnych ustrojach społecznych, o normalizację stosunków międzynarodowych. Interes pokoju światowego wymaga pokrzyżowania agresywnych poczynań imperializmu amerykańskiego. Bezpośrednia ingerencja militarna Stanów Zjednoczonych w Wietnamie Południowym i ich brutalna agresja przeciwko Demokratycznej Republice Wietnamu, są prowokacją przeciwko wszystkim walczącym o wolność narodom i przeciwko wszystkim krajom socjalistycznym.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#ZenonKliszko">Jesteśmy przekonani, że imperializm amerykański nie złamie narodu wietnamskiego, który w swojej ciężkiej walce o wolność rozporządza poparciem i solidarnością narodów świata. Stany Zjednoczone poniosą tam klęskę, podobnie, jak klęską kończyły się inne, dotychczasowe próby zdławienia wolności narodów, wielokrotnie podejmowane przez siły imperialistyczne. Nie zdołały one zahamować ani rozwoju światowego systemu socjalistycznego, ani rozpadu kolonializmu. Nie zdoła osiągnąć tego również obecna ofensywa imperializmu Stanów Zjednoczonych, które — jak stwierdza te nawet prasa amerykańska — biorą na siebie „faryzeuszowską i samobójczą rolę policjanta świata”.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#ZenonKliszko">Jednakże polityka USA zarówno w Wietnamie, jak i w Ameryce Łacińskiej i na innych kontynentach, stanowi niebezpieczne zagrożenie pokoju na świecie. Agresja w jednej strefie prowadzi dziś nieuchronnie do wzrostu napięcia na całym globie ziemskim, a każdy przypływ napięcia jest dziś bardziej niebezpieczny niż przed laty, chociażby dlatego, że beczka prochu jest pełniejsza, że żyjemy w świecie, w którym arsenały napęczniały od rakietowo-nuklearnej broni masowej zagłady. Do tego świata imperializm amerykański wnosi dzisiaj Zapaloną pochodnię agresji.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#ZenonKliszko">Ze wszystkich spraw obecnej sytuacji międzynarodowej najpilniejsza jest sprawa położenia kresu amerykańskiej agresji w Wietnamie.</u>
          <u xml:id="u-7.45" who="#ZenonKliszko">W czasie pobytu w Polsce delegacji partyjno-rządowej Demokratycznej Republiki Wietnamu przeprowadziliśmy z nią braterskie, szczere rozmowy w duchu socjalistycznej solidarności. Zapewniliśmy naszych braci wietnamskich o naszym poparciu moralnym i materialnym. Uważaliśmy i uważamy, że USA muszą zaprzestać pirackich nalotów na DRW, uznać jako reprezentanta ludności południowo-wietnamskiej Narodowy Front Wyzwolenia, wycofać swe wojska z Półwyspu Indochińskiego. Bez tego nie może być mowy o politycznym rozwiązaniu problemu wietnamskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.46" who="#ZenonKliszko">Powodowanych braterską solidarnością z napadniętym narodem i oburzeniem na zbrodnie popełniane na ziemi wietnamskiej, wielu obywateli naszego kraju zgłasza gotowość ochotniczej pomocy wietnamskim braciom. Demokratyczna Republika Wietnamu dotąd nie zwróciła się do innych krajów socjalistycznych o taką pomoc, jednakże jej walkę w obronie przed imperialistyczną agresją kraje socjalistyczne traktują jako sprawę własną, udzielają i udzielać jej będą wszelkiej niezbędnej pomocy. Takie jest nasze stanowisko w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-7.47" who="#ZenonKliszko">Ważne problemy, jak podkreślono już w exposé, nasuwa też obecna sytuacja w Europie, którą z natury rzeczy kraj nasz śledzi z największą uwagą. Rząd boński wykorzystuje wzrost napięcia międzynarodowego do forsowania swoich roszczeń terytorialnych i planów zdobycia dostępu do broni nuklearnej. Rząd NRF w szczególności próbuje różnymi środkami osłabić międzynarodową pozycję Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Wchłoniecie NRD leży w planach „zjednoczenia Niemiec”, lansowanych przez NRF. Na przekór tym usiłowaniom — NRD, której istnienie i rozwój jest niezbędnym i ważnym czynnikiem bezpieczeństwa całej Europy, umacnia nieustannie swoją pozycje, zaś granica na Łabie jest granicą światowego pokoju w Europie.</u>
          <u xml:id="u-7.48" who="#ZenonKliszko">Na horyzoncie zachodniej Europy zarysowuje się coraz wyraźniej widmo nowej, szczególnie niebezpiecznej osi polityczno-militarnej, osi Bonn — Waszyngton. Wywołuje to zrozumiały niepokój w Europie zachodniej, która obawia się podwójnej hegemonii amerykańsko-zachodnioniemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-7.49" who="#ZenonKliszko">Rosnący nacisk NRF na zdobycie dostępu do broni nuklearnej czyni coraz bardziej pilną sprawę budowy ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa zbiorowego, jak to słusznie podkreślił towarzysz Premier w swym exposé.</u>
          <u xml:id="u-7.50" who="#ZenonKliszko">Polska nie żywi niechęci do narodu niemieckiego. Nasza partia kieruje się zasadami proletariackiego internacjonalizmu wobec wszystkich narodów. Łączą nas braterskie i przyjazne stosunki z 19 milionami niemieckich ludzi pracy, którzy utworzyli między Odrą i Łabą swe demokratyczne, socjalistyczne państwo. Z sympatią odnosimy się również do tych sił w społeczeństwie zachodnioniemieckim, które w poczuciu realizmu i troski o przyszłość swego kraju przeciwstawiają się militarystycznej i rewizjonistycznej polityce rządu bońskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.51" who="#ZenonKliszko">Nasza polityka Wobec NRF nie jest też powodowana niepewnością lub obawą o trwałość naszej zachodniej granicy. Granica ta jest dobrze broniona. Na straży naszego bezpieczeństwa stoi siła naszego państwa, zespolona z siłą wszystkich państw uczestników Układu Warszawskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.52" who="#ZenonKliszko">Podnosimy sprawę bezpieczeństwa zbiorowego w trosce o pokój w Europie. Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi krajami, którym sprawa ta leży na sercu. Gotowi jesteśmy zacieśnić współpracę z Francją, z która mamy wiele Wspólnych interesów i z którą łączy nas tradycja wspólnych walk. Pragniemy również dalszego rozwoju wszechstronnych stosunków z krajami skandynawskimi, które wykazują dużą troskę o zabezpieczenie Europy przed rozszerzeniem zbrojeń nuklearnych, a także z Włochami i innymi krajami Europy zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-7.53" who="#ZenonKliszko">Wysoka Izbo! Fundamentem naszej polityki zagranicznej, którą rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przy gorącym poparciu całego narodu będzie dalej konsekwentnie realizował, jest sojusz, przyjaźń i współpraca ze Związkiem Radzieckim. Są one gwarancją nienaruszalności naszych granic, bezpieczeństwa Polski i stwarzają pomyślne warunki dla rozwoju socjalistycznego budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.54" who="#ZenonKliszko">Społeczeństwo nasze powitało z radością niedawne odnowienie polsko-radzieckiego Układu na następnych 20 lat. Powszechnie i gorąco aprobowało ten Układ, głosując za programem Frontu Jedności Narodu, w którym sojusz, przyjaźń i współpraca ze Związkiem Radzieckim wysunięto zostały na plan pierwszy polityki zagranicznej Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-7.55" who="#ZenonKliszko">Zgodnie z generalną linią naszej partii nowo powołany rząd PRL będzie nadal rozwijać wszechstronną współpracę z bratnim Związkiem Radzieckim, z Czechosłowacją, z Niemiecką Republiką Demokratyczną i innymi krajami socjalistycznymi, dążąc konsekwentnie do umocnienia jedności całej socjalistycznej wspólnoty. Według naszego głębokiego przeświadczenia podstawowym nakazem płynącym z obecnej sytuacji międzynarodowej jest zapewnienie jednolitej polityki państw socjalistycznych w walce z imperializmem, mimo istniejących różnic ideologicznych. Obóz socjalistyczny współdziałający z potężniejącym z roku na rok antyimperialistycznym frontem narodów „Trzeciego Świata” — to ogromna siła zdolna zmusić do odwrotu imperializm amerykański, narzucić mu poszanowanie suwerennych praw narodów i zasad pokojowego współistnienia, wygasić ogniska wojny i obronić pokój.</u>
          <u xml:id="u-7.56" who="#ZenonKliszko">Takie jest stanowisko naszej partii wobec głównych problemów polityki międzynarodowej. Temu stanowisku odpowiada program działania rządu, nakreślony przez Premiera i Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyraża swe całkowite poparcie dla tego programu.</u>
          <u xml:id="u-7.57" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Bolesławowi Podedwornemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BolesławPodedworny">Wysoka Izbo! Wybory do Sejmu i do rad narodowych były wielkim wydarzeniem w życiu politycznym naszego kraju. Odbywały się One w 20 rocznicę rozgromienia hitlerowskiego faszyzmu i stały się godnym zamknięciem jubileuszowego roku 20-lecia Polski Ludowej. Powszechne, swobodne głosowanie w dniu 20 maja br. było akceptacją drogi, którą idzie Polska Ludowa, było uznaniem dla dorobku Polski Ludowej, z którego cały naród może być słusznie dumny. Było to pełne poparcie programu wyborczego Frontu Jedności Narodu, którego istotą jest umacnianie niepodległości, suwerenności i bezpieczeństwa naszego ludowego państwa; dalszy wszechstronny rozwój naszej gospodarki narodowej, dalsza budowa socjalizmu. Duże zainteresowanie wyborami i związane z tym ogromne ożywienie działalności politycznej w okresie kampanii wyborczej ogarnęło nie tylko bardziej ruchliwe z natury rzeczy środowiska miejskie i przemysłowe, ale również i wsie nasze, rozrzucone na rozległych połaciach naszego kraju. Trzeba przy tym pamiętać, że był to okres opóźnionych prac polowych i niesprzyjającej wiosny. Przedmiotem zainteresowania wyborców była również działalność Sejmu. Ocena jego pracy wypadła pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BolesławPodedworny">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i nadal zmierzać będzie do dalszego umacniania roli Sejmu jako najważniejszego ustawodawczego i kontrolującego organu państwowego, do poprawienia jego metod pracy, do jeszcze bliższego kontaktu posłów z wyborcami.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BolesławPodedworny">Uważamy również, że na porządku plenarnych posiedzeń Sejmu pojawiać się powinny częściej informacje rządu i poszczególnych ministrów o swej działalności i zamierzeniach. Uważamy również, że materiały kontrolne Najwyższej Izby Kontroli powinny być jeszcze gruntowniej przepracowywane przez komisje sejmowe, a wnioski z nich płynące powinny być lepiej egzekwowane i wprowadzane w życie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BolesławPodedworny">Szeroka, wnikliwa praca Sejmu jest ważnym elementem umacniania ludowej praworządności i socjalistycznie] demokracji. Prowadzone przez rząd wysiłki zmierzające w kierunku przekazywania uprawnień centralnych organów naszej władzy radom narodowym — uważamy za słuszną drogę do pogłębienia socjalistycznej demokracji, do coraz ściślejszego wiązania szerokich mas z całością zagadnień państwowych oraz wychowywania obywateli w poczuciu odpowiedzialności za sprawy ogólne.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BolesławPodedworny">Szczególnie jesteśmy zainteresowani stopniowym umacnianiem pozycji powiatowych i gromadzkich rad narodowych. Poszerzanie kompetencji tych rad, zwłaszcza gromadzkich, zapewnienie im odpowiednich środków gospodarczych, finansowych i kadrowych do realizacji ich zadań — stworzy warunki do ożywienia społecznej inicjatywy oraz zachęci ludność do coraz bardziej pełnego udziału w decydowaniu i rozwiązywaniu spraw swego powiatu i gromady. Przywrócenie instytucji sołtysa uważamy za słuszną i trafną decyzję rządu. Wpływa to i wpływać będzie coraz więcej na kształtowanie i podnoszenie aktywności wsi w życiu gospodarczym i społecznym.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BolesławPodedworny">Od dobrej pracy rad narodowych, od aktywności radnych, komisji, prezydiów rad i ich wydziałów — w dużej mierze zależą warunki i atmosfera codziennego życia mas pracujących w miastach i na wsi, w dużej mierze zależy wykonanie programów wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BolesławPodedworny">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe udzieli radom narodowym w realizacji ich zadań jak najszerszego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BolesławPodedworny">Przedstawione przez Obywatela Premiera ogólne kierunki prac rządu, zmierzające do usprawnienia planowania i zarządzania gospodarką narodową, a zwłaszcza do rozszerzania i umacniania ekonomicznych podstaw planowania i zarządzania, upowszechnianie na wszystkich szczeblach planowania analizy ekonomicznej jako podstawy decyzji, lepsze stosowanie bodźców ekonomicznych, rozwój koordynacji i integracji różnych ogniw gospodarczych tak w układzie terytorialnym, jak i branżowym — Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego uważa za w pełni słuszne i życzy możliwie szybkiego ich zakończenia i możliwie szybkiego wprowadzenia w życie.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BolesławPodedworny">Chłopi polscy i cała wieś są żywotnie zainteresowani w dalszym wszechstronnym rozwoju przemysłu, który dostarcza rolnictwu te środki produkcji, od których w dużym stopniu zależy dalsza intensyfikacja gospodarki rolnej. Przemysł przy tym wchłania nadwyżkę ludności wiejskiej i jest źródłem dodatkowych dochodów dla wielu chłopów-robotników.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BolesławPodedworny">Jesteśmy również, podobnie jak cała gospodarka narodowa, żywo zainteresowani w maksymalnym rozwoju postępu technicznego w przemyśle, w uruchamianiu produkcji nowych wyrobów o najlepszych cechach użytkowych i eliminacji wyrobów przestarzałych.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#BolesławPodedworny">W całej rozciągłości popieramy zamierzenia dotyczące wykorzystania własnej bazy surowcowej, obniżania nakładów materiałowo-surowcowych na jednostkę produkcji oraz ogólnych jej kosztów.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#BolesławPodedworny">Z rozwojem przemysłu chemicznego wiążemy nadzieje na przekroczenie w skali kraju plonów czterech zbóż w wysokości 21 q z ha i na dalsze podniesienie poziomu produkcji zwierzęcej. Zainteresowani jesteśmy rozwojem produkcji tworzyw sztucznych, włókien chemicznych, nowych przetworów ropy naftowej.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#BolesławPodedworny">Pod adresem przemysłu materiałów budowlanych zgłaszamy postulat o pełne wykorzystanie mocy produkcyjnych, o zwiększenie wydajności pracy i o poprawę jakości wyrobów. Od tego zależy bowiem lepsze niż przewiduje plan na lata 1966–1970 zaopatrzenie rolnictwa w materiały ścienne, w prefabrykaty zastępujące stal i drewno oraz w materiały dekarskie.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#BolesławPodedworny">Uchwały IV Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jak i program wyborczy przewidują, że w latach 1966–1970 ogólna wartość inwestycji produkcyjnych w rolnictwie wyniesie 146 mld zł. Stanowić to będzie przeszło 18% wartości wszystkich inwestycji, jakie zostaną zrealizowane w następnym planie 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#BolesławPodedworny">Z ogólnych wartości inwestycji przewidzianych na rolnictwo, około dwie trzecie przeznaczone zostanie na budownictwo, melioracje i urządzenia elektryfikacyjne. Na inwestycje te należy patrzeć nie tylko z punktu widzenia wzrostu produkcji w latach 1966–1970. Należy na nie patrzeć jako na rozszerzenie mocy produkcyjnych naszego rolnictwa na najbliższe kilka dziesiątków lat. Są to bowiem inwestycje perspektywiczne. Ze 146 mld zł przewidzianych na inwestycje w rolnictwie, co najmniej około 80 mld zł zostanie przeznaczone na budowę tych właśnie inwestycji. Ważny jest fakt, że w tej kwocie mieszczą się własne nakłady finansowe chłopów — łącznie ze spłatami za wykonanie melioracji — które stanowić będą co najmniej około 60 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#BolesławPodedworny">Planowanie tak dużego udziału środków własnych chłopów w nakładach inwestycyjnych możliwe jest dzięki właściwej polityce rolnej, dzięki pełnemu zaufaniu chłopów do polityki rolnej, ustalonej przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe. Właściwa realizacja tej polityki przyczyni się niewątpliwie do pełnego zrealizowania planu produkcyjnego i inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#BolesławPodedworny">Plan na lata 1966–1970 zakłada ogromne zmiany, można powiedzieć, przełom techniczny w corocznych nakładach na bieżącą produkcję rolną. W ciągu pięciu lat, zwiększy się 2,5 krotnie ilość nawozów mineralnych, 3-krotnie ilość wapna nawozowego, co najmniej 2-krotnie wartość środków ochrony roślin, prawie o 50% wartość nasion i sadzeniaków kwalifikowanych w przeliczeniu na 1 hektar użytków rolnych. Dokonany także będzie ogromny postęp w produkcji zwierzęcej.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#BolesławPodedworny">Ważną podstawą tej zmiany będą dostarczone rolnictwu mieszanki pasz treściwych, które powinny przyczynić się do likwidacji marnotrawstwa pasz, jakie istnieje w wyniku skarmiania pasz o niedostatecznej zawartości białka.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#BolesławPodedworny">Planowany wzrost produkcji będzie wymagał dużego wysiłku ze strony chłopów. Wprowadzenie większej ilości środków produkcji — w tym często nowych — do przedsiębiorstwa rolnego, wymagać będzie szerszej wiedzy, nowej praktyki produkcyjnej, znajomości nowej technologii produkcji.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#BolesławPodedworny">Trzeba więc rozszerzyć wszystkie drogi, którymi może płynąć wiedza rolnicza do chłopów, trzeba również szerzej otworzyć drzwi dla tej wiedzy w mieszkaniach rodzin chłopskich. Bez tego nie wykorzystamy należycie przeznaczonych środków i możemy ponieść nawet straty. Tak, na przykład, już w najbliższych latach stosować będziemy mocznik jako nawóz sztuczny. W świetle dotychczasowych doświadczeń, w niektórych warunkach azot zawarty w moczniku był o 8% efektywniejszy niż azot zawarty w saletrze, a na przykład, niewłaściwie stosowany na niektórych łąkach z dużą dawką wapna dawał o 22% gorszą efektywność, niż azot w saletrze. Tymczasem w postaci mocznika stosować będziemy około 25% azotu nawozowego. Warto dodać, że przykład ten jest jeszcze stosunkowo najbardziej prosty.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#BolesławPodedworny">Mamy wiele roślin, które na wyprodukowanie 1 kilograma suchej masy potrzebują 300–500 litrów wody. Większe plony wymagają więcej wody. Melioracjami objęliśmy i obejmiemy w latach 1966–1970 tylko kilka milionów ha użytków rolnych. Tymczasem istnieje problem walki o wodę na całym obszarze, to jest na 22 mln ha użytków rolnych. Główny front walki o wodę na glebach nie meliorowanych i nie wymagających melioracji, to pogłębianie warstwy uprawnej, to orka z pogłębiaczem, podorywki, spulchnianie gleby, tworzenie gruzełkowatej struktury, między innymi przez wapnowanie czy siew roślin motylkowych.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#BolesławPodedworny">Trzeba więc, aby 90 tys. traktorów, które dostarczone zostaną kółkom rolniczym, zostały użyte nie tylko do wyrównywania niedoborów siły roboczej. W tym wypadku kółka rolnicze powinny wziąć na siebie zadania głównej społecznej siły postępu.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#BolesławPodedworny">Zakładane inwestycje, jak również planowany wzrost produkcji, nie dokonają się automatycznie. Będą one wymagały dużego wysiłku państwa i chłopów. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe dołoży wszystkich starań, aby wszystko to, co zależy od świadomości chłopów, od ich inicjatywy i pracy, zostało w pełni wykonane. Koła Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, działając w porozumieniu z podstawowymi organizacjami partyjnymi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, są w stanie wzmocnić i rozszerzyć istniejącą już ogromną chęć i zdolność chłopską do inicjatywy na rzecz realizacji postawionych zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#BolesławPodedworny">Nad planami dalszego wszechstronnego rozwoju naszej gospodarki, zwłaszcza nad rozwojem rolnictwa, Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego podejmie szczegółową dyskusję w Sejmie i w komisjach sejmowych w toku debaty nad rządowym projektem planu 5-letniego w końcu bieżącego roku — jak poinformował tu Obywatel Premier.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#BolesławPodedworny">Obecnie, przy generalnej debacie nad exposé, chciałbym poruszyć i inne sprawy. Areał gruntów rolnych, zajętych pod uprawy kontraktowane, przekroczył w 1965 r. 2,7 mln ha. Oznacza to, że prawie co piąty hektar gruntów rolnych objęty jest kontraktacją. Świadczy to o poważnej działalności organizacyjnej resortu, zwłaszcza na tym odcinku.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#BolesławPodedworny">W przyszłej pięciolatce przewiduje się dalszy znaczny wzrost produkcji towarowej rolnictwa. W tej sytuacji problem zabezpieczenia sprawnego odbioru tej ogromnej ilości produktów rolnych jest niewiele mniej istotny od problemów związanych bezpośrednio z produkcją rolną. Wyładowywanie na przykład buraków ręcznie, widłami, z wozu na wysokie pryzmy czy do wagonów, przeciąża pracę chłopa, przedłuża ją i powoduje wielogodzinne wyczekiwanie na punktach odbioru i to w okresie pilnych prac polowych.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#BolesławPodedworny">Druga sprawa — to konieczność zwiększenia troski o należyte gospodarowanie produktami skupywanymi od chłopów. Tylko, na przykład, nieuzasadnienie przedłużający się transport trzody chlewnej i bydła od chwili skupu do uboju powoduje duże ubytki wagi zwierząt, a więc mięsa. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że skupuje się rocznie około 9 milionów sztuk żywca, to wyraźnie rysuje się tu waga tego problemu. Mam na myśli transport, który nieuzasadnienie się przedłuża i dlatego też należy dążyć do odbierania od producentów tylko taką ilość żywca, jaka może być bez zwłoki odesłana do uboju i to przyśpieszonym transportem. W tym celu należy ustalać odpowiednio częstsze terminy odbioru towaru. Poprawa w tym dziale skupu jest palącą koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#BolesławPodedworny">Obywatele Posłowie! Do dobrego gospodarowania ziemią, która jest skarbem naszego narodu, trzeba zmierzać nie tylko w rolnictwie, ale i w leśnictwie, a zwłaszcza w lasach chłopskich, które obejmują 1 milion 400 tys. ha ziemi i stanowią około 17% naszej powierzchni leśnej, a korzyści z nich płynące w postaci surowca drzewnego wynoszą niecałe 5% drewna pozyskiwanego w kraju. Wskazuje to wyraźnie na konieczność polepszenia gospodarki w tych lasach.</u>
          <u xml:id="u-9.28" who="#BolesławPodedworny">Silne rozdrobnienie tych lasów i niska na ogół jakość gleb nie sprzyja szybkiemu podniesieniu ich produktywności, ale przy wzmożonej pomocy rad narodowych i administracji lasów państwowych, przy równoczesnej trosce samych chłopów, wyrażającej się w prawidłowym wykonywaniu zalesień, pielęgnacji, jak również ochrony przed szkodami, istnieją niewątpliwie duże możliwości polepszenia stanu tych lasów.</u>
          <u xml:id="u-9.29" who="#BolesławPodedworny">Chciałbym również zwrócić uwagę na zagadnienie zanieczyszczania wód bieżących.</u>
          <u xml:id="u-9.30" who="#BolesławPodedworny">W ciągu ostatnich 16 lat powojennych zużycie wody przez przemysł i gospodarkę komunalną wzrosło 3 i pół krotnie. Dalsze uprzemysławianie kraju i wzrost liczby ludności powoduje dalszy wzrost zużycia wody. Równocześnie narasta poważne zanieczyszczenie wód. Wisła i Odra na jednej trzeciej części swego biegu, jak twierdzą fachowcy, nie nadaje się już dość często do użytku. W okręgu przemysłowym śląsko-krakowskim ponad 65% wszystkich bieżących wód zamieniło się w kanały ściekowe.</u>
          <u xml:id="u-9.31" who="#BolesławPodedworny">W tym świetle nałożony ustawą na wszystkie resorty obowiązek oczyszczania ścieków powinien być surowo przestrzegany i o to zwracamy się do Obywatela Premiera. Jest to sprawa nie tylko dalszego rozwoju gospodarki narodowej, lecz również sprawa zdrowia ludności, sprawa ochrony wartości nie dających się wymierzyć miernikami materialnymi.</u>
          <u xml:id="u-9.32" who="#BolesławPodedworny">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w pełni popiera zawarty w przemówieniu Premiera kierunek w zakresie polityki zagranicznej naszego państwa. Polityka ta, której głównym celem jest zapewnienie naszemu krajowi bezpieczeństwa i nienaruszalności granic, polityka umacniania pokoju i zasad pokojowego współistnienia i współpracy między narodami — realizowana konsekwentnie w całym okresie Polski Ludowej — przyczyniła się w poważnym stopniu do umocnienia autorytetu naszego państwa na arenie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.33" who="#BolesławPodedworny">Polityka zachowania pokoju i wytrwałej walki o pokój odpowiada najżywotniejszym interesom wszystkich narodów, a szczególnie naszemu narodowi, który swój byt i swoją przyszłość opiera na własnej pokojowej pracy, na możliwości pokojowego, socjalistycznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-9.34" who="#BolesławPodedworny">Obecny okres w sytuacji międzynarodowej obfituje w niepokojące wydarzenia. Nieustanne bombardowanie Demokratycznej Republiki Wietnamu przez lotnictwo amerykańskie, bezpośrednie zaangażowanie się amerykańskich sił lądowych w walkach w Południowym Wietnamie przeciwko ruchowi wyzwoleńczemu, wreszcie okupacja Republiki Dominikańskiej, wszystko to są przykłady świadczące o wzmożeniu aktywności sił agresywnych w świecie. W Europie środkowej stałym ogniskiem zapalnym jest Niemiecka Republika Federalna, gdzie siły odwetowe i rewizjonistyczne podnoszą coraz otwarciej głowę i cieszą się oficjalnym poparciem rządu bońskiego. Jest to powrót do starej polityki zaborców niemieckich, do polityki siły i podboju skierowanych zwłaszcza ku ziemiom słowiańskim. Historia naszych zachodnich ziem, to ciągłe bronienie się ich przed zaborcami niemieckimi. Wolności i polskości tych ziem bronili już przed wiekami mieszkańcy Głogowa i Wrocławia, bronili chłopi na leśnych przesiekach i odrzańskich brodach. Usilne zabiegi w kierunku otrzymania dostępu do broni atomowej czynione przez rząd NRF budzą powszechną obawę i stwarzają poważne zagrożenie dla pokoju w Europie. Na tym tle jeszcze bardziej wyraźnie rysuje się historyczne znaczenie przedłużonego na dalszych 20 lat Układu Polsko-Radzieckiego o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej.</u>
          <u xml:id="u-9.35" who="#BolesławPodedworny">Układ ten jest fundamentem nowych stosunków między Polską a Związkiem Radzieckim, jest wyrazem najżywotniejszych interesów Polski i Związku Radzieckiego, wypływa ze wspólnych dążeń do zabezpieczenia nienaruszalności naszych granic i stanowi ważne ogniwo tak w Układzie Warszawskim, jak i w Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Witamy gorąco podpisanie tego układu i deklarujemy pełne poparcie dla realizacji zawartych w nim treści. Wszechstronny rozwój gospodarczy naszego kraju i kultury wzmacnia siły naszego ludowego państwa i równocześnie daje wkład do wielkiej sprawy umacniania sił obozu socjalizmu, który potęgą swą zapewnia bezpieczeństwo i pokojowa pracę własnym narodom i zagradza drogę światowym siłom agresji, zmierzającym do wywołania nowej wojny o nieobliczalnych dla ludzkości skutkach.</u>
          <u xml:id="u-9.36" who="#BolesławPodedworny">Chciałbym tu zaznaczyć, że współpraca ekonomiczna krajów socjalistycznych, a zwłaszcza należących do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, może w większym niż dotychczas stopniu wpływać na rozwój gospodarczy tych krajów i tym samym podnosić siły całego obozu socjalizmu. Dlatego wysiłki naszego rządu, zmierzające do poszerzenia i pogłębienia tej współpracy, są w pełni słuszne i powinny być nadal kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-9.37" who="#BolesławPodedworny">Gdy mówimy o sprawach zagranicznych, to zawsze pamiętamy o rodakach naszych żyjących poza granicami naszego kraju, którzy sercem i myślą są z krajem, z nami, i cieszą się z naszych osiągnięć.</u>
          <u xml:id="u-9.38" who="#BolesławPodedworny">Kontakty z Polonią zagraniczną należy więc nadal pogłębiać i poszerzać, ułatwiać rodakom przyjazdy na studia lub wypoczynek do kraju, poszerzać pomoc dla szkół polskich za granicą.</u>
          <u xml:id="u-9.39" who="#BolesławPodedworny">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przedstawionym przez Prezesa Rady Ministrów programem działania i udzieli jego realizacji pełnego poparcia. Również Klub nasz będzie głosował za przedstawionym składem osobowym rządu.</u>
          <u xml:id="u-9.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu wicemarszałkowi Janowi Karolowi Wendemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanKarolWende">Obywatelu Marszałku, Obywatele Posłowie! Po zapoznaniu się z oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego deklaruje pełne poparcie dla kierunku działania rządu, nakreślonego w dzisiejszym expose Obywatela Premiera oraz dla proponowanego składu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! IV Kadencja Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, otwierając kolejny okres działalności polskiego ludowego parlamentaryzmu, zbiega się z początkiem nowego, doniosłego etapu w rozwoju kraju, w życiu narodu. Dzięki 20-letniej wytężonej pracy naszego narodu, klasy robotniczej, chłopstwa, inteligencji, rzemiosła i wszystkich ludzi pracy mamy już za sobą najtrudniejszy okres odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych i 5-letniej okupacji. W znacznym stopniu przezwyciężyliśmy już także skutki wielowiekowego gospodarczego niedorozwoju Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanKarolWende">Znane w głównych zarysach z uchwał IV Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej kierunki i tempo dalszego rozwoju kraju w nadchodzącym 5-leciu, o czym mówił w swym exposé Obywatel Premier i co będzie przedmiotem prac Sejmu w najbliższych miesiącach, oznaczają wejście Polski w kolejno wyższy etap rozwoju jej gospodarki narodowej, oświaty, nauki i kultury, jej urządzeń socjalnych, oznaczają usprawnienie naszego systemu zarządzania i metod planowania, oznaczają modernizację naszego rolnictwa, oznaczają dalszy rozwój stosunków międzynarodowych tak w płaszczyźnie politycznej, jak i ekonomicznej i kulturalnej. W sumie oznaczają dobrą zapowiedź dalszego awansu Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanKarolWende">Ale już dziś, dzięki dotychczasowym 20-letnim osiągnięciom, Polska Ludowa przesunęła się znacznie naprzód w tabeli państw wysoko rozwiniętych. I dlatego stać nas dziś na to, by podjąć i pomyślnie realizować wskazane ogólnie w exposé Prezesa Rady Ministrów zadania wysunięte do rangi czołowego problemu naszej gospodarki w następnych latach, po to, by rozwój nasz był jak najbardziej zrównoważony, by połączony był z najkorzystniejszymi — z punktu widzenia postępu technicznego, eksportu i potrzeb konsumenta na rynku krajowym — zmianami w strukturze produkcji, zmianami w jej jakości i nowoczesności.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanKarolWende">Polska międzywojenna, Polska 1939 roku była kopciuszkiem wśród znaczących coś w Europie państw. Polska 1965 roku jest ważnym faktorem międzynarodowym. Polska Ludowa poważana jest jako solidny kontrahent ekonomiczny, jako cenny partner polityczny, jako ważki, twórczy ośrodek naukowo-kulturalny. Polska Ludowa przestała być przedmiotem gier politycznych, jest podmiotem własnych dziejów.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanKarolWende">We współczesnym świecie, kiedy państwa i narody są ze sobą związane tysiącem rozmaitych splotów: ekonomicznych, politycznych, naukowych, socjalnych itd., kiedy w związku z obiektywnie nieuniknionymi procesami integracyjnymi uwzględniony powinien być dobrze pojęty interes narodowy poszczególnych krajów — władza ludowa steruje w Polsce sprawami państwa zgodnie z potrzebami i racją stanu naszego narodu i w harmonii z prawidłowo rozumianym wspólnym interesem krajów socjalistycznych, krajów sojuszniczych i zaprzyjaźnionych. Polska dzięki powrotowi na swoje ziemie zachodnie stała się czynnikiem stabilizacji w układzie sił politycznych, gospodarczych i obronnych Europy.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JanKarolWende">Z satysfakcją i dumą stwierdzamy, iż w ciągu ubiegłego okresu społeczeństwo polskie dokonało skoku w zakresie rozwoju gospodarczego oraz znacznie wzbogaciło swój skarbiec kultury. Coraz poważniejszą rolę odgrywa w świecie polska myśl twórcza: naukowa, techniczna, ekonomiczna, architektoniczna, socjologiczna czy filozoficzna. Nasza twórczość i odtwórczość artystyczna notowana jest w świecie wysoko i posiada nieznaną dawniej rangę.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JanKarolWende">Dlatego też stwierdzenie Obywatela Premiera w dzisiejszym exposé, iż osiągnięcia Polski w dziedzinie nauki i kultury stanowią dorobek równie doniosły i cenny dla przyszłości narodu, jak osiągnięcia natury materialnej — będzie niewątpliwie bodźcem do dalszego rozwoju tych dziedzin i nowym źródłem energii dla wszystkich, którzy tym dziedzinom poświęcają swój wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JanKarolWende">Jest rzeczywiście tak. Bez dynamicznego, ilościowego i jakościowego rozwoju nauki i kultury niemożliwe byłyby te wielkie dokonania i osiągnięcia w okresie ubiegłych 20 lat i nie można byłoby realnie myśleć o dalszym szybkim i wszechstronnym posuwaniu się naszego kraju naprzód i wyżej.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JanKarolWende">Wszystkie te, tak oczywiste dziś dla każdego przemiany, osiągnięcia i dokonania widoczne we wszystkich dziedzinach życia publicznego, zawdzięczamy zwycięstwu w naszym kraju socjalistycznej koncepcji ustrojowej, socjalistycznych sił społecznych, zawdzięczamy 20-letniemu istnieniu władzy ludowej w Polsce. Zgadzamy się ze stwierdzeniem Obywatela Premiera, iż trudności, jakie napotykaliśmy w latach 1962/1963 w naszej gospodarce zostały w znacznej mierze przezwyciężone. Niemniej jednak, nasza niezupełnie zadowalająca sytuacja rynkowa, o której była mowa w expose, uzasadnia całkowicie słuszność decyzji dotyczącej planu na rok 1965, a zmieniającej proporcję na korzyść poprawy sytuacji w produkcji przeznaczonej dla rynku dla lepszego zaspokojenia potrzeb konsumenta. Operatywny plan, przewidujący poważny wzrost dostaw na rynek w trzecim kwartale bieżącego roku deficytowych artykułów, powinien tu być poważną dźwignią poprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JanKarolWende">Gdy mówimy o gospodarce narodowej — przyjmujemy z zadowoleniem informację Obywatela Premiera o zaawansowaniu prac nad doskonaleniem metod planowania i systemu zarządzania. Duże znaczenie będzie miało rzeczywiste przekazanie w dół uprawnień w ręce organów i ludzi realizujących programy rozwoju kraju i w ten sposób pełne uruchomienie ich inicjatywy, a zarazem odpowiedzialności za sprawy kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Wchodzimy obecnie w kolejną dekadę rozwoju kraju. To właśnie Sejmowi IV kadencji, jak wspomniano już z tej trybuny, przypadnie w udziale nadanie ostatecznego kształtu i uchwalenie planu 5-letniego na okres 1966–1970, na okres, który stać się powinien przysłowiowym słupem milowym na drodze do kolejnego, wyższego etapu wszechstronnego rozwoju naszej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#JanKarolWende">Nie ma chyba, Obywatele Posłowie, pośród nas nikogo, kto nie zdawałby sobie sprawy z tego, że oczekujące nas w związku z tym zadania nie są łatwe, jak niełatwy był dotychczasowy wysiłek narodu dźwignięcia w górę kraju z dna zniszczenia i upokorzenia okupacyjnego, jak niełatwa była droga od powojennych ruin, okupacyjnej nędzy i wewnętrznego rozbicia społeczeństwa do dzisiejszych wielkich fundamentalnych osiągnięć gospodarczych, kulturowych, socjalnych i politycznych, do zespolenia społeczeństwa we Froncie Jedności Narodu; od zgliszcz Warszawy do dzisiejszych rusztowań Ściany Wschodniej; od nędzy biedaszybów i niedorozwoju przemysłowego do dzisiejszych Turoszowów, Nowej Huty, tarnobrzeskiego Kombinatu Siarkowego czy potężnego kompleksu płockiej Petrochemii; od prymitywnej gospodarki i zacofania kulturalnego wsi do elektryfikacji, puławskich „Azotów” i szybkiego wzrostu kultury wsi; od żenującego procentu analfabetów, braku szkół do dzisiejszego stanu oświaty, szkolnictwa średniego i wyższego.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#JanKarolWende">Nie ma zresztą potrzeby w tej Izbie i w tym gronie nakreślania raz jeszcze całego ogromu dokonanej pracy. W ciągu 2 zaledwie dziesiątków łat kraj nasz zmienił się nie do poznania i naród nasz posunął się naprzód we wszystkich dziedzinach życia krokiem olbrzyma.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#JanKarolWende">Pragnąłbym, Obywatele Posłowie, poświęcić nieco uwagi sprawom, których echa wszyscy jeszcze mamy w żywej pamięci, mianowicie ostatniej kampanii wyborczej, w której wyniku społeczeństwo wyposażyło nas w mandaty, upoważniające do zabierania głosu w tej Izbie, do radzenia nad sprawami Rzeczypospolitej, do decydowania o wielu żywotnych sprawach naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#JanKarolWende">Każdy z nas, Obywatele Posłowie, ma własne doświadczenia z kampanii wyborczej, nagromadzone podczas wielogodzinnych spotkań, rozmów i dyskusji z wyborcami i każdy ma swój własny spory zasób refleksji i wniosków. Ale wszyscy chyba, bez względu na przynależność klubową, zgodni jesteśmy co do jednego: kampania ta była jeszcze jednym poważnym egzaminem politycznej dojrzałości i obywatelskiej postawy społeczeństwa polskiego, które 30 maja br. dokonało podwójnego niejako wyboru: wyboru programu Frontu Jedności Narodu oraz wyboru posłów na Sejm i radnych, mających czuwać nad wcielaniem w życie tego programu.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#JanKarolWende">Społeczeństwo naszego kraju postawą swą udowodniło, iż jego zaangażowanie jest wielkim kapitałem społecznym, źródłem obywatelskiego spojrzenia na zagadnienia i problemy naszej gospodarki, co znajdowało dobitny wyraz w wielu konstruktywnych wypowiedziach podczas zebrań przedwyborczych. Ten dorobek, odpowiednio rozwinięty na szerokiej płaszczyźnie samorządnych organizacji, będzie poważną dźwignią dalszego rozwoju aktywności naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#JanKarolWende">Wiemy, że nasze społeczeństwo lubi, tak na co dzień, ponarzekać, krytykować — często słusznie, nierzadko z przesadą. Jest to jeden, że tak powiem z narodowych rysów intelektualnych naszego społeczeństwa. Ale gdy naród nasz staje wobec podstawowej decyzji natury ogólnopaństwowej, wówczas — tak jak już wielokrotnie — wykazuje wielką dojrzałość polityczną i pełną odpowiedzialność za losy kraju. Tak było też 30 maja br.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#JanKarolWende">Myśląc o przebiegu i wynikach ostatnich wyborów, analizujemy przede wszystkim ich głęboki sens ideowo-polityczny. Koncepcja polityczna szerokiego Frontu Jedności Narodu zrodziła się z inicjatywy Polskiej Partii Robotniczej jeszcze w czasie hitlerowskiej okupacji. Miała ona wówczas na celu mobilizację demokratycznych, patriotycznych organizacji społeczeństwa polskiego do walki z okupantem — o wyzwolenie narodowe, o niepodległą, demokratyczną Polskę.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#JanKarolWende">Powołany do życia w 1956 r. Front Jedności Narodu, w warunkach istnienia niepodległej, suwerennej Rzeczypospolitej Ludowej, jest kontynuacją idei jednoczenia, zespolenia wszystkich twórczych i patriotycznych sił narodu wokół wielkiego programu budowy socjalizmu w Polsce, wokół programu dalszego, sprawniejszego i efektywniejszego rozwoju kraju, jego zasobów materialnych i duchowych.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#JanKarolWende">Trzonem Frontu Jedności Narodu są, jak wiemy, trzy sojusznicze partie polityczne, czołowa partia — Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, Zjednoczone Stronnictwo Ludowe i Stronnictwo Demokratyczne. Jest to model życia politycznego zrodzony z naszej tradycji, odpowiadający potrzebom, interesom i dobru naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#JanKarolWende">Sojuszowi temu, w którym kierownicza rola przypada Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, co determinuje i gwarantuje socjalistyczny kierunek rozwoju Polski, przy zachowaniu samodzielności i odrębności każdej partii, przyświeca jedność dążeń i jeden wspólny cel: budowa socjalizmu w naszym kraju, to znaczy stworzenie nowoczesnej Polski zasobnej i światłej, Polski silnej i sprawiedliwej, to znaczy umocnienie i utrwalenie naszej niepodległości i suwerenności narodowej, zabezpieczenie granic naszego państwa i naszej pokojowej pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#JanKarolWende">Wokół tego trój członu politycznego skupiają się wszystkie zawodowe i społeczne organizacje masowe polskiego świata pracy; skupiają się wszyscy Polacy, którym bliskie są losy kraju, którzy myślą o sprawach własnych i ogółu, dla których dobro ojczyzny jest najwyższym prawem.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#JanKarolWende">W koncepcji Frontu Jedności Narodu zawiera się więc nie tylko sojusz trzech partii, ale zarazem sojusz partyjnych i bezpartyjnych, trwałe współdziałanie wszystkich obywateli przy wzniesieniu i upiększeniu naszego wspólnego domu — Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#JanKarolWende">We Froncie Jedności Narodu jest więc miejsce dla ludzi wszystkich klas i warstw, dla ludzi o różnym światopoglądzie, dla, wierzących i niewierzących, których wspólną dewizą, wspólnym zawołaniem jest dobro ludowej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#JanKarolWende">Oto, Obywatele Posłowie, gdzie tkwi najgłębszy sens polityczny wyników wyborów 30 maja far.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#JanKarolWende">Przytłaczająca większość głosów, która padła w wyborach za programem Frontu Jedności Narodu i za kandydatami na posłów i radnych — była nie tylko wyrazem ogólnonarodowego poparcia dla tego programu. Był to jednocześnie kredyt polityczny i moralny udzielony przez społeczeństwo najwyższemu organowi władzy — Sejmowi PRL oraz radom narodowym.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#JanKarolWende">To powszechne poparcie społeczeństwa powinno być dla nas nakazem dalszego właściwego inicjowania i kierowania sprawami Rzeczypospolitej, czuwania nad prawidłową realizacją dalszego rozwoju kraju, a zatem — realizacją tych spraw, w imię których społeczeństwo polskie 30 maja br. szło tak masowo do urn wyborczych i głosowało na wspólne listy kandydatów Frontu Jedności Narodu, na wspólny socjalistyczny program trzech sojuszniczych partii, które mimo różnych tradycji ideowo-politycznych, mimo różnego zakresu i zasięgu działania i oddziaływania wśród społeczeństwa — stoją wspólnie na platformie socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#JanKarolWende">Stronnictwo Demokratyczne — będąc partią niemarksistowską, stojącą nieodmiennie na gruncie socjalizmu — skupia w swoich szeregach różne środowiska inteligencji pracującej, wolne zawody, rzemiosło i inne grupy miejskich warstw pośrednich. Rzesze członkowskie naszego Stronnictwa — możemy to dziś stwierdzić z całą oczywistością — stanęły na gruncie afirmacji naszego ustroju i nie tylko opowiedziały się za budownictwem socjalistycznym w Polsce, ale wspólnie z klasą robotniczą i pracującym chłopstwem ofiarnie to budownictwo realizują i umacniają. Cel podstawowy jest więc jeden — socjalizm. Osiągnięciu tego celu będziemy nadal poświęcać wszystkie swoje siły, szukając najlepszych metod, form, tempa i środków realizacji zadań, co oceniamy jako zjawisko naturalne i twórcze.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#JanKarolWende">Poszukiwanie najlepszych metod, form i środków realizacji wspólnego programu, konfrontacja stanowisk i poglądów — doskonali sam program i jego wykonanie, a zarazem utrwala sojusz trzech partii i FJN jako całości, umacnia więź społeczeństwa z władzą ludową. Na takich zasadach kształtowała się i kształtować się będzie również w przyszłości międzypartyjna współpraca parlamentarna Klubów Poselskich PZPR, ZSL i SD oraz współpraca z bezpartyjnymi posłami, taka będzie codzienna praktyka naszego sojuszu, wspólnych celów i ideałów, sojuszu w służbie narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#JanKarolWende">I w pełni zgadzamy się ze stwierdzeniem Władysława Gomułki, że sojusz i braterska współpraca trzech partii, to wielki dorobek Polski Ludowej, że jest to główne polityczne źródło naszych politycznych sukcesów. Jest to też rokująca, pomyślna zapowiedź dalszych dokonań i osiągnięć w rozkwicie naszego kraju, Wysoka Izbo! Wśród wielu oczekujących Sejm IV kadencji prac, których celem jest dalszy wszechstronny rozwój kraju — na pierwsze miejsce wysuwają się prace nad planem 5-letnim na okres 1966–1970.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#JanKarolWende">Założenia tego planu i jego podstawowe wskaźniki stały w centrum dyskusji i uchwał XV Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który wytyczył główne kierunki rozwoju naszej gospodarki na okres najbliższego pięciolecia; założenia te były również przedmiotem dyskusji i uchwał IV Kongresu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i VIII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego. Program wyborczy Frontu Jedności Narodu oparty został właśnie o treść uchwał tych kongresów partyjnych,. Z faktu tego wynikają określone wnioski — obowiązki i zadania.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#JanKarolWende">Stronnictwo Demokratyczne — ponosząc jako partia polityczna współodpowiedzialność za całość spraw kraju, nie wypuszczając ze swego pola widzenia i zainteresowania ogólnonarodowych problemów z zakresu zadań politycznych, gospodarczych, kulturalnych, socjalnych itd. — widzi celowość poświęcenia szczególnej uwagi w swoim działaniu politycznym i organizacyjnym sprawie prawidłowego rozwoju szeroko pojmowanej sfery usług, a więc sfery aktywności, obejmującej liczne dziedziny działalności pozaprodukcyjnej — zarówno zawodów inteligenckich, jak i rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#JanKarolWende">Generalnie można stwierdzić, Obywatele Posłowie, że w nowoczesnym, wysoce rozwiniętym organizmie państwowym — znaczenie ekonomiczne i społeczne szeroko pojmowanych usług w gospodarce narodowej ma tendencję wzrastającą. Tym bardziej w naszych warunkach ustrojowych sfera usług — w szerokim pojęciu tego słowa — awansuje do rangi bardzo istotnego czynnika w prawidłowym rozwoju budownictwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#JanKarolWende">W systemie gospodarki socjalistycznej większość szeroko pojmowanych usług wpływa pośrednio na wzrost dochodu narodowego, na kształtowanie się warunków bytowych ludności, jak też na umacnianie i zwiększanie potencjału gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#JanKarolWende">Takie usługi, jak oświata, podnosząca poziom wykształcenia i świadomości społecznej człowieka, czyniąc zeń pełnowartościowego realizatora zadań w dziedzinie produkcji, zwiększają wydajność pracy, pomnażają wyniki ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#JanKarolWende">Takie usługi, jak na przykład ochrona zdrowia, upowszechnianie różnych gałęzi sztuki ozy porada prawna — zaspokajając potrzeby ludności, stanowią zarazem inwestycję w ten podstawowy czynnik procesu gospodarowania, jakim jest człowiek; usługi wykonywane przez administrację stanowią bardzo ważny element kształtowania się stosunków produkcji, oddziałując między innymi, na przykład, na stopień wykorzystania potencjału gospodarczego; z kolei usługi gospodarcze, naprawcze i inne, wykonywane przez zakłady uspołecznionej i nieuspołecznionej drobnej wytwórczości, decydują o stopniu wykorzystania oraz o czasie użytkowania artykułów konsumpcyjnych trwałego użytku, w tym również maszyn, narzędzi itd.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#JanKarolWende">Ocena kierunków rozwoju gospodarki narodowej wykazuje, że podczas realizacji poprzednich planów gospodarczych koncentracja nakładów odbywała się poza sferą usług, a w szczególności poza sferą usług odpłatnych. Z tego też względu problem rozwijania usług wymaga stałego zainteresowania zarówno partii politycznych, jak i tych organów administracji, których zadaniem jest zabezpieczenie wzrastających potrzeb konsumpcyjnych społeczeństwa oraz zmienionej struktury popytu.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#JanKarolWende">U podstaw tych narastających potrzeb społeczeństwa w zakresie szeroko pojętych usług leży ogólny rozwój i osiągnięcia naszej gospodarki narodowej, które — na przykład w wyniku wzrostu mechanizacji — stwarzają w skali masowej nowe potrzeby społeczne. Toteż wzrostowi produkcji i stopnia wykorzystania współczesnych zdobyczy mechanizacji i techniki w życiu zbiorowym i indywidualnym — musi odpowiadać rozwój sieci usług gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#JanKarolWende">W niektórych gałęziach naszej gospodarki, jak na przykład w rolnictwie, niedostateczny rozwój działalności usługowej staje się wręcz hamulcem w dalszym rozwoju procesu elektryfikacji, chemizacji i mechanizacji produkcji rolnej oraz ogólnych zmian społecznych, cywilizacyjnych i kulturowych dokonujących się na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#JanKarolWende">Znaczenie szeroko pojmowanych usług w gospodarce narodowej ma też aspekt szerszy.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#JanKarolWende">W opracowywanym planie 5-letnim ważne miejsce zajmuje problem zabezpieczenia odpowiedniej ilości miejsc pracy dla obywateli wchodzących w wiek produkcyjny, o czym była już mowa w dyskusji. I tu również usługi uwzględnione zostały słusznie jako jedna z tych dziedzin gospodarki, która stwarza pewne możliwości zatrudnienia określonej liczby młodych pracowników. Pogląd ten oparty został między innymi na analizie kosztów uruchamiania nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#JanKarolWende">Cieszą nas ciepłe słowa wypowiedziane dziś z tej trybuny przez Obywatela Premiera pod adresem rzemiosła oraz informacja o już podjętych, znanych decyzjach, zmierzających do rozwoju i prawidłowego działania rzemiosła, jak również zapowiedź dalszych słusznych posunięć w zakresie przydziału surowców, lokali, polityki podatkowej, polityki cen, sprawy spółdzielczości mieszkaniowej itd. Nie wątpimy, że kroki te przyniosą oczekiwane rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#JanKarolWende">W trosce o prawidłowy rozwój odpłatnych gospodarczych usług dla ludności poczyniono wiele dla rozszerzenia sieci usług i poprawy ich jakości. Od podjęcia w 1960 r. uchwały Rady Ministrów Nr 194 obserwuje się starania władz o lepsze zaspokojenie usługowych potrzeb ludności, w tym również troskę o rozwój rzemiosła, które w zakresie usług — tak w miastach, jak i na wsi — ma do spełnienia poważną rolę.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#JanKarolWende">Gdy mowa o rzemiośle, z zadowoleniem odnotowaliśmy fakt, :iż przy końcu ubiegłej kadencji uchwalona została przez Sejm ustawa o ubezpieczeniu rzemieślników — o czym dziś mówił Obywatel Premier. Był to jeden z odblasków przysłowiowego „zielonego światła”, które zapalono dla rzemiosła, spełniającego pozytywną funkcję w gospodarce narodowej. Takich świateł zapaliło się ostatnio więcej, między innymi w centralnej polityce fiskalnej wobec warsztat ów usługowych oraz produkujących na eksport.</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#JanKarolWende">Niestety, to „zielone światło” nie wszędzie w terenie płonie wyraźnie. Nadal napływają sygnały mówiące o tym, że centralne zalecenia rozpływają się jakoś po drodze, nie docierają do celu bądź spychane bywają przez różnych nadgorliwców na boczny, ślepy tor.</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#JanKarolWende">Nie czas dziś, Obywatele Posłowie, na szczegółowe orna wianie problemu rzemiosła, do którego to problemu wypadnie nam jeszcze nieraz powrócić.</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Jak już zaznaczyłem — mówiąc o usługach w szerokim pojęciu tego słowa — mamy na myśli zarówno tradycyjne, gospodarcze dziedziny działalności usługowej, jak i całokształt spraw, związanych z usługami w dziedzinie niematerialnej, w dziedzinie oświaty, kultury, służby zdrowia itd. — ze szczególnym uwzględnieniem mniejszych ośrodków miejskich, dla których aktywizacji mogą one być istotnym bodźcem.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#JanKarolWende">Małe miasta są bowiem szczególnie predestynowanym terenem dla rozszerzania wszelkich form działalności usługowej — gospodarczej i pozagospodarczej, rozwoju drobnego przemysłu terenowego itp. Rozwój tych dziedzin umożliwiłby zwiększenie zatrudnienia w tych ośrodkach, wykorzystanie miejscowych surowców, powstanie zaplecza dla rolnictwa itd.</u>
          <u xml:id="u-11.49" who="#JanKarolWende">Stronnictwo Demokratyczne, poświęcając wiele uwagi problemom małych miast, wskazywało niejednokrotnie, iż istnieją znaczne możliwości podniesienia rangi tych ośrodków, do czego przyczyniłoby się w znacznej mierze utworzenie — na wzór funduszu gromadzkiego — funduszu rozwoju małych miast. Stronnictwo Demokratyczne wskazywało swym ogniwom organizacyjnym i działaczom spośród inteligencji i rzemiosła na zadania, jakie stoją przed nimi w dziedzinie aktywizacji małych miast, poświęcając wytyczeniu tych zadań specjalne Plenum Centralnego Komitetu. Zaleciło ono między innymi zrzeszonej w naszym Stronnictwie inteligencji z małych miast, aby — w ścisłym współdziałaniu z aktywem sojuszniczych partii politycznych, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego — stawała w pierwszym szeregu przy podejmowaniu i realizowaniu wszelkich inicjatyw społecznych w małych ośrodkach miejskich, aby służyła sprawie podniesienia rangi małych miast swym doświadczeniem i wiedzą fachową, mając na oku między innymi podnoszenie kultury życia codziennego mieszkańców i estetyki tych ośrodków, rozwijanie ich możliwości i zasobów w dziedzinie turystyki, regionalnej kultury, zaspokajania potrzeb oświatowo-kulturalnych, socjalnych, prawnych itp. najbliższego regionu wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.50" who="#JanKarolWende">Do małych miast — aczkolwiek problem ten występuje również i w większych ośrodkach, ale specjalnej ostrości i znaczenia nabiera właśnie w małych miastach — trwa i nasila się napływ młodej kadry fachowców, młodej inteligencji, wychowanej już w Polsce Ludowej. Uważamy za rzecz wielkiej wagi, by tę młodą kadrę związać z tymi ośrodkami poprzez wykazywanie stałej troski i starania o stworzenie jej odpowiednich warunków życia i pracy, poprzez otoczenie jej życzliwością i opieką. Z drugiej strony — od młodej tej kadry wymagać można i trzeba właściwiej, rzetelnej i sumiennej postawy przy wypełnianiu obowiązków i odpowiedzialności za wykonanie powierzonych jej prac i zadań.</u>
          <u xml:id="u-11.51" who="#JanKarolWende">Obywatele Posłowie! Program Frontu Jedności Narodu przywiązuje wielką wagę do rozwijania demokracji socjalistycznej — usprawniania pracy aparatu państwowego, walki z niedostrzeganiem przezeń ludzkich trosk i potrzeb, walki z biurokracją. Wszystkie te postulaty łączą się ściśle z doskonaleniem pracy rad narodowych, które dzięki swej strukturze i charakterowi funkcjonowania są powiązaniem elementów władzy państwowej z elementami organizacji typu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-11.52" who="#JanKarolWende">Z działalnością rad narodowych styka się bezpośrednio na co dzień każdy obywatel naszego kraju. Ten kontakt: urząd — obywatel, podkreślony w swej wadze uchwaleniem przed pięciu laty przez Sejm Kodeksu postępowania administracyjnego, jest sprawą, która wciąż jeszcze wymaga stałej uwagi oraz troski. I mimo, iż na tym polu wiele poczynań przyniosło dobre owoce, jest często przedmiotem wielu krytycznych — częstokroć słusznych — uwag ze strony społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-11.53" who="#JanKarolWende">Rosnące znaczenie organów przedstawicielskich w naszym kraju, ich rozszerzające się stale uprawnienia muszą iść w parze z doskonaleniem pracy tych organów. Stronnictwo nasze wiele uwagi poświęca działalności wszystkich komórek rad narodowych. Skupiając w swych szeregach sporą liczbę członków spośród inteligencji zatrudnionej w administracji, wpajamy im zasadę, iż dobre ułożenie stosunków między urzędem a obywatelem, respektowanie jego uzasadnionych potrzeb i postulatów, wyeliminowanie zbędnych czynności w teku załatwiania spraw, rzetelna i sprawna informacja — stanowią poważny czynnik umacniania zaufania ludzi pracy do organów władzy ludowej, zbliżenia społeczeństwa do rad narodowych, ułatwienia człowiekowi pracy rozwiązywania wielu jego życiowych spraw i problemów. Zbyteczne przy tym chyba mówić szerzej z tej trybuny, iż rady narodowe będą realizatorem programów terenowych, z którymi szliśmy do wyborów. Stąd waga sprawy i jej poważne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-11.54" who="#JanKarolWende">Skoro jesteśmy przy problemach rad narodowych, chciałbym z tej trybuny jeszcze raz poświęcić nieco uwagi — jak najkrócej rzecz ujmując — problemowi, o którym mieliśmy możność kilkakrotnie mówić, a który wciąż jest problemem aktualnym. Jest to sprawa środków materialnych, płynących w teren z wielu źródeł — Ministerstwa Kultury i Sztuki, wojewódzkich rad narodowych, związków zawodowych, związków spółdzielczych itp. — z przeznaczeniem na upowszechnianie kultury oraz uruchamianie najrozmaitszych urządzeń socjalnych. Te środki, aczkolwiek może nie adekwatne do narastających wciąż potrzeb, są takie, na jakie nas w bieżącej sytuacji gospodarczej stać. Zsumowane — złotówka do złotówki, milion do miliona — stanowią poważną dźwignię materialną dla podniesienia poziomu kulturalnego korzystających z nich ośrodków. Mimo iż tylko w niektórych, i to nielicznych, terenach w swoim czasie powołane zostały do życia komisje koordynacyjne — praca ich przyniosła zamierzone owoce.</u>
          <u xml:id="u-11.55" who="#JanKarolWende">Chciałbym postulować pod adresem nowo wybranych komisji kultury rad narodowych, by skierowały swe spojrzenie na problem koordynacji środków przeznaczonych na upowszechnianie kultury, a pochodzących z różnych źródeł, i odpowiednio do specyfiki swego terenu — znalazły właściwe formy realizacji tak pożytecznej w tej dziedzinie koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-11.56" who="#JanKarolWende">Poważną rolę inspirującą ma tu do spełnienia aktyw polityczny trzech naszych partii, którego zainteresowanie się tym problemem dałoby niewątpliwie możność zwiększenia efektów i bardziej celowego społecznego wykorzystania rozproszonych dotychczas środków materialnych.</u>
          <u xml:id="u-11.57" who="#JanKarolWende">Obywatele Posłowie! Sejm ubiegłej kadencji ma za sobą duży dorobek. Rozwinęły się i umocniły zapoczątkowane w roku 1957 nowe formy pracy naszego ludowego parlamentu. Znalazło to swój wyraz nie tylko w przejęciu przez Sejm pełni funkcji ustawodawczych i kontrolnych, ale i we wzrastającej roli we wszystkich dziedzinach życia publicznego. Rozwinęły i utrwaliły się formy i metody działania tego ważnego organu Sejmu, jakim są komisje sejmowe. Bilans ich działalności jest dodatni. Zdobyte w ubiegłych latach doświadczenia trzeba będzie dalej rozwijać i wzbogacać o nowe wartości.</u>
          <u xml:id="u-11.58" who="#JanKarolWende">Na uwagę zasługuje też prawidłowa praktyka uchwalania przez komisje dezyderatów poselskich, które zdobyły sobie trwałe prawo obywatelstwa w polskiej praktyce parlamentarnej. Dezyderaty stały się jakby nową formą zbiorowej interpelacji poselskiej, wspartej autorytetem całej bądź znacznej większości komisji sejmowych — co jest ich niewątpliwą zaletą.</u>
          <u xml:id="u-11.59" who="#JanKarolWende">Łączy się z tym sprawa dalszego wzbogacania dotychczas ukształtowanych form prac Sejmu i — jeśli można, tak powiedzieć — dialogu między władzą ustawodawczo-kontrolną, a władzą wykonawczą, o czym mówił dziś Obywatel Premier — nie tylko na swoiście ekskluzywnym forum komisji sejmowej, ale i na forum szerszym, na plenarnych posiedzeniach Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-11.60" who="#JanKarolWende">Dlatego też z zadowoleniem witaliśmy w ostatnich latach mające coraz częściej miejsce korzystanie z gościnności tej trybuny przez przedstawicieli rządu, w celu bezpośredniego informowania Wysokiej Izby o ważniejszych problemach naszego życia państwowego bądź wyjaśniania obywatelom posłom niektórych spraw bieżących.</u>
          <u xml:id="u-11.61" who="#JanKarolWende">Wyrażamy nadzieję, że ten dobry obyczaj parlamentarny będzie kontynuowany z pożytkiem dla sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.62" who="#JanKarolWende">Chciałbym też stwierdzić, z zadowoleniem, iż w zapowiedzi zawartej w dzisiejszym exposé Prezesa Rady Ministrów, że: „rząd zadania swe wykonywać będzie w ścisłej współpracy pod kontrolą Sejmu; w rozwiniętej jeszcze szerzej niż dotąd współpracy z komisjami sejmowymi” — Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego widzi zgodność ze swymi poglądami na rolę naszego ludowego parlamentu, na jego zadania jako najwyższego organu władzy ludowej w naszym kraju i wyraziciela opinii publicznej.</u>
          <u xml:id="u-11.63" who="#JanKarolWende">Wysoka Izbo! Jak już podkreślali moi przedmówcy, obecna sytuacja międzynarodowa musi budzić naszą troskę w związku z brutalną agresją amerykańską w różnych częściach świata.</u>
          <u xml:id="u-11.64" who="#JanKarolWende">Awanturnicze koła, imperialistyczne uparcie nie chcą wyciągać wniosków z nauki historii i wbrew interesom swych własnych narodów igrają z ogniem, balansując nad przepaścią powszechnego konfliktu zbrojnego. Co to oznacza w dobie broni nuklearnej i rakiet międzykontynentalnych — nie trzeba szeroko dowodzić. Świadomość tej grozy jest powszechna i powszechne jest też oburzenie narodów na tych, którzy Igrają z płomieniem wojny.</u>
          <u xml:id="u-11.65" who="#JanKarolWende">Społeczeństwo polskie potępia agresywną politykę Stanów Zjednoczonych w Wietnamie i Dominikanie. Polska, która po dziś dzień odczuwa skutki wojny i okupacji, naród nasz, który nigdy nie uległ najeźdźcy i z bronią w ręku walczył i wywalczył swoją wolność i niepodległość, z całą sympatią śledzi walkę narodów o wolność i niezawisłość państwową pod każdą szerokością geograficzną.</u>
          <u xml:id="u-11.66" who="#JanKarolWende">Jesteśmy sercem i myślami przy bohaterskich żołnierzach południowowietnamskiego ruchu oporu, przy obrońcach niezawisłej Demokratycznej Republiki Wietnamu, przy ofiarnej, odważnej ludności i żołnierzach legalnego rządu dominikańskiego — przy wszystkich patriotach broniących niepodległości swego kraju, swojej godności narodowej, niezawisłości politycznej i ekonomicznej swego państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.67" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-11.68" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Awanturnicza polityka imperialistów w różnych częściach świata ośmiela coraz bardziej pogrobowców hitleryzmu — zachodnioniemieckich militarystów i odwetowców; coraz częściej słyszeć się dają w NRF butne głosy spadkobierców prusactwa; coraz zuchwalsze są żądania polityków i wojskowych z Bonn, którzy — po remilitaryzacji „klasycznej” — coraz głośniej domagają się już broni nuklearnej. Zdajemy sobie w pełni sprawę z groźnej dla pokoju wymowy tej polityki, połączonej z narastającą propagandą rewizjonistyczną. I dlatego maimy prawo domagać się od mocarstw zachodnich, a przede wszystkim od Stanów Zjednoczonych, aby przywołały do porządku swego zachodnioniemieckiego satelitę i aby położyły kres uprawianej przez NRF wielce niebezpiecznej polityki żądań terytorialnych i propagandy rewanżu, polityki podsycania wśród części społeczeństwa zachodnich Niemiec iluzji o możliwości odwracania tego, co jest nieodwracalne.</u>
          <u xml:id="u-11.69" who="#JanKarolWende">Polska potrzebuje i pragnie trwałego pokoju wokół własnych granic i w świecie. I taki jest niezmienny kierunek naszej polityki zagranicznej, której główne linie omówił dziś w swym exposé Obywatel Premier.</u>
          <u xml:id="u-11.70" who="#JanKarolWende">Dlatego też, wraz z całym społeczeństwem polskim, popieramy w pełni politykę zagraniczną rządu polskiego, politykę bezpieczeństwa i siły Polski, politykę opartą o trwały sojusz ze Związkiem Radzieckim — sojusz wzmocniony wznowionym dwudziestoletnim Układem na wiosnę tego roku — i o sojusze z innymi krajami socjalistycznymi; politykę jedności państw socjalistycznych, politykę zagrodzenia drogi agresji, politykę rozbrojenia i trwałego pokoju w Europie i w świecie. Popieramy tę politykę. Jest to bowiem jedynie rozsądna i słuszna polityka umacniania bezpieczeństwa, suwerenności i niepodległości naszego państwa, ponieważ jest to polityka współpracy i pokoju ze wszystkimi narodami świata, które pragną żyć w spokoju, pokoju i przyjaźni, działając razem z nami na rzecz lepszego jutra; całej ludzkości. Trzeba równocześnie raz jeszcze podkreślić, o czyim mówił Obywatel Premier, że pragniemy dobrych stosunków i współpracy z całym narodem niemieckim na zasadzie wzajemnego zrozumienia niezawisłych interesów naszych państw. Mówiąc o stosunkach polsko-niemieckich warto dziś w związku ze zbliżającą się 15 rocznicą zawarcia w Zgorzelcu historycznego układu między Polską Rzecząpospolitą Ludową i NRD o wytyczeniu granicy pokoju na Odrze i Nysie — warto podkreślić dobry rozwój stosunków między naszymi państwami, pożyteczny dla obu stron rozwój współpracy gospodarczej i kulturalnej, naszą bliską, sojuszniczą współpracę polityczną i obronną na rzecz pokoju, na rzecz sąsiedzkiej przyjaźni.</u>
          <u xml:id="u-11.71" who="#JanKarolWende">Wysoki Sejmie! Kraj nasz ufny w przyszłość i w swoją pokojową pracę idzie w spokoju naprzód. Jesteśmy przeświadczeni, że czas działa na naszą korzyść, na rzecz pokoju. Dowodem tego jest też budząca podziw i uznanie odbudowa i rozkwit piastowskich ziem nad Odrą i Nysą. Odbudowaliśmy Wrocław, Gdańsk, Szczecin i dziesiątki innych miast, uczyniliśmy nasze odzyskane ziemie piękniejszymi niż były kiedykolwiek. Owocuje bogato na nich ciężki, twórczy trud Polaka — robotnika i intelektualisty, rolnika i nauczyciela, inżyniera i lekarza, rzemieślnika i urzędnika.</u>
          <u xml:id="u-11.72" who="#JanKarolWende">Odrodzenie i rozkwit polskich ziem zachodnich jest typowym przykładem, co niesie ze sobą pokój i pokojowa praca narodu.</u>
          <u xml:id="u-11.73" who="#JanKarolWende">A pracy tej czeka nas niemało. Realizacja nakreślonych w programie wyborczym Frontu Jedności Narodu wielkich planów wymagać będzie, jak wspominaliśmy, dużego wysiłku społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-11.74" who="#JanKarolWende">Gdy spojrzymy jednak z perspektywy minionego 20-lecia na osiągnięte przez kraj wyniki — stwierdzimy, że jest to wysiłek nie tylko na miarę naszych potrzeb, ale i realnych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-11.75" who="#JanKarolWende">Stronnictwo Demokratyczne, zgodnie z decyzjami swego VIII Kongresu, będzie nadal przyczyniać się do wzrostu świadomego zaangażowania skupionych w naszych szeregach środowisk inteligencji, rzemiosła i miejskich warstw pośrednich w budowę socjalizmu, aby w ten sposób wzmocnić więzy łączące te warstwy z klasą robotniczą i chłopstwem, aby jeszcze bardziej zbliżyć warstwy i środowiska związane ze Stronnictwem Demokratycznym do organów władzy ludowej, ugruntować wśród nich przekonanie, iż nasz Sejm i nasz rząd są wyrazicielami interesów wszystkich ludzi pracy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.76" who="#JanKarolWende">W imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego deklaruję pełne poparcie naszej reprezentacji parlamentarnej dla proponowanego składu nowego rządu, dla przedstawionego Wysokiej Izbie przez Obywatela Prezesa Rady Ministrów programu działania, będącego zapowiedzią realizacji zadań nakreślonych w programie Frontu Jedności Narodu, którego słuszność potwierdziły wybory w dniu 30 maja bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-11.77" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu obywatelowi posłowi Stanisławowi Stommie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! Przemawiać będę w imieniu Koła Posłów „Znak”, a raczej może ściślej jest powiedzieć, w imieniu tych posłów, którzy reaktywowali już obecnie decyzją swoją Koło Posłów i zwrócą się do Prezydium Sejmu o zatwierdzenie tego Koła.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławStomma">Posiedzenie dzisiejsze ma charakter inauguracyjny i przeto w dużej mierze uroczysty. Z uwagi na ten uroczysty charakter nie chciałbym przeciążać przemówienia wieloma szczegółowymi sprawami i wobec tego postaram się ograniczyć do kilku spraw, w naszym zrozumieniu spraw najważniejszych. Początek nowej kadencji Sejmu staje się dla nas siłą rzeczy początkiem nowego etapu w pracy politycznej w państwie. Otóż składając deklarację na początku tego nowego etapu pracy politycznej, ograniczę się właśnie do tego, co dla nas się wydaje najżywotniejsze i najistotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławStomma">Poruszę tu kilka tylko kwestii, alby tym bardziej je uwypuklić i syntetycznie, trochę może upraszczając te kwestie poruszone, zawrzeć w formę dwóch postulatów. Pierwszy postulat dotyczyć będzie kontynuowania reform rozpoczętych w latach 1956–1957, wiążących się z symbolem października. Postulat drugi dotyczyć będzie nowego ułożenia stosunków z kościołem, nowej polityki w dziedzinie wyznaniowej.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławStomma">W ciągu ubiegłych kadencji posłowie nasi wielokrotnie przemawiali z tej trybuny i zawsze wtedy staraliśmy się zgłaszać jakieś — w naszym rozumieniu — konstruktywne propozycje, zmierzające do przyśpieszenia procesu demokratyzacji oraz od ulepszenia naszej gospodarki społecznej. Czyniliśmy to w przeświadczeniu, że obowiązkiem posła jest stałą troska o „naprawę Rzeczypospolitej”. Obowiązek zawsze taki sobie przypisywaliśmy i nadal uważamy to za swój obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławStomma">Oczywiście, jesteśmy przekonani, że jest to obowiązek nie tylko naszej grupy posłów, ale wszystkich posłów, całego Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej!. Obowiązkiem Sejmu jest dzieło naprawy Rzeczypospolitej, jak to pięknie kiedyś w okresie naszego złotego wieku określił Andrzej Frycz-Modrzewski.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławStomma">Takie postawienie sprawy, że się domagamy permanentnego procesu reform, może budzić pewne zastrzeżenia. Można wysunąć obiekcję, że przecież reforma nie może być dziełem ciągłym. Reformy oczywiście nie są celem samym w sobie. Nie chodzi tylko o stworzenie dynamiki zmian. Bardzo słusznie zastrzeżenie to formułował dzisiaj Pan Premier Cyrankiewicz, ironizując na temat nowelizacji i niepotrzebnych zmian ustawowych wprost dla samej przyjemności nowelizacji. Oczywiście, że instytucje dobrze funkcjonujące, dobrze osadzone — że tak powiem — w rzeczywistości nie wymagają zmian. I odwrotnie, trzeba je strzec starannie przed gorączkową nieraz chęcią nowatorstwa dla nowatorstwa. Natomiast uważamy, że reformy są uzasadnione, jako proces stale odbywającej się akomodacji do warunków epoki, proces wytwarzania najlepszych struktur — struktur, które w danym układzie historycznym dają największą szansę sukcesu, umożliwiają społeczeństwom maksimum osiągnięć i najpełniejszy postęp.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławStomma">Otóż w tym sensie nurt reform powinien być procesem stałym. W społeczeństwie dynamicznym problem reform zawsze jest aktualny. W historii naszej mieliśmy wiek złoty, jest on chlubą dziejów naszego narodu. To przede wszystkim nasz wiek XVI, koniec wieku XV, czasy Zygmuntowskie, okres wielkiej świetności nie tylko ze względu na potęgę państwa, lecz wspaniały rozwój kultury, oświaty, rozkwit myśli politycznej, czasy wielkiej tolerancji itd. Otóż wie każde dziecko, wie każdy uczniak, że wiek złoty to u nas właśnie wiek reform. Przez cały wiek złoty trwała dyskusja na temat reform i nie ustają wołania o reformy. Wtedy to właśnie Andrzej Frycz-Modrzewski pisał swoje dzieło „O naprawie Rzeczypospolitej”, z którego zapożyczam tutaj to hasło. Później prąd reformatorski się urywa w miarę tego, jak słabnie poczucie odpowiedzialności za życie zbiorowe, za życie wspólne, a więc właśnie za Rzeczpospolitą. Następuje upadek myśli politycznej.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławStomma">Słuchałem z uwagą dzisiejszego exposé Pana Premiera Cyrankiewicza i w toku mowy Premiera Cyrankiewicza doszedłem do optymistycznego wniosku, że idea reform, jako pewnego permanentnego procesu, nie jest obca obecnemu naszemu rządowi. Pan Premier wyliczał przecież cały szereg problemów, które brane są obecnie na warsztat, które będą — że się tak wyrażę — atakowane pod kątem widzenia weryfikacji ich w życiu i pod kątem widzenia ewentualnych, potrzebnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławStomma">Słyszeliśmy tutaj wyliczenie bardzo obszernego wachlarza spraw, które mają być brane na warsztat. Mówił Pan Premier o sprawie reformy planowania gospodarczego i zarządzania gospodarką społeczną. Sprawa niewątpliwie pilna, doniosła, potrzeba jest oczywista. Dobrze, że problem ten dostał się na warsztat. Chodzi o to, aby teraz nie był rozwiązany połowicznie. Słyszeliśmy ciekawe uwagi na temat planowania alternatywnego.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#StanisławStomma">Nie będę w te rzeczy wchodził, bo szczupłość czasu mi na to nie pozwala. Wiąże się z tym sprawa bodźców ekonomicznych w gospodarce społecznej.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#StanisławStomma">Słyszeliśmy dzisiaj znowu z ust wicemarszałka Kliszki, że także ten problem jest brany pod uwagę jako problem do studiów i problem do ewentualnych zmian i korektur. Oczekujemy efektywnych wyników także w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#StanisławStomma">Ponieważ, jak słyszeliśmy, rząd gotów jest rozważać krytycznie cały szereg istniejących uregulowań pod kątem szukania jeszcze lepszych rozwiązań, bardziej odpowiadających ciągle narastającym nowym potrzebom, dlatego my, jako posłowie bezpartyjni, uważamy za swój obowiązek dalej zwracać uwagę władzy na różne inne dziedziny, które dziś wymieniane nie były, ale gdzie również, zdaniem naszym, zaznacza się potrzeba zmian i gdzie powinna wkroczyć śmiała myśl reformatorska.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#StanisławStomma">Poruszę tu zagadnienie tak ważne, tak bardzo istotne, jak sprawa sprawowanego kierownictwa politycznego przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą w Polsce. Kierownictwo to — można powiedzieć — stało się de facto elementem ustrojowym. Chodzi o to, jak ma być zrealizowane. Ze względu na szczególną rolę, jaką w naszym państwie pełni PZPR, w założeniu należy do niej inspiracja oraz kontrola życia politycznego. Ważne jest natomiast wytyczenie granic między funkcją inspiracji i kontroli a funkcją już samego administrowania. Otóż apelujemy do kierownictwa PZPR o krytyczne skontrolowanie obecnego stanu rzeczy w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#StanisławStomma">Sytuacja społeczno-polityczna ulega wciąż zmianom. Są nowe warunki i nowe warunki narzucają też konieczność nowych metod w kierownictwie politycznym. Chyba można stwierdzić, że nie jest dziś uzasadnione założenie, że między obywatelem, który należy do jednej z partii politycznych, a obywatelem, który do żadnej partii nie należy — jest obywatelem bezpartyjnym — zachodzą jakieś bardzo istotne różnice w postawie czy w poglądach. Przynależność do jednej z partii, a pozostawanie bezpartyjnym, to już nie jest dziś linia dzieląca obywateli na społecznie i politycznie dojrzałych oraz politycznie niedojrzałych, niewyrobionych.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#StanisławStomma">Rozwój historyczny powoduje szybkie zanikanie podziałów klasowych, które w Polsce już właściwie nie istnieją, a także coraz bardziej zacierają się również różnice w poglądach politycznych. Ludzie społecznie wyrobieni i odpowiedzialni myślą dziś w Polsce na ogół bardzo podobnie, niezależnie od tego czy znajdują się w kadrach którejś partii politycznej, czy się w tych kadrach nie znajdują. Myśl jest dość podobna i stanowisko jest dość podobne. Ogólne ramy ustrojowe są czymś bezspornym, uznanym dla ogromnej większości obywateli. Zakorzeniło się przeświadczenie, że dalszy rozwój odbywać się powinien na obecnej bazie ustrojowej, a zatem w ramach ustroju socjalistycznego. Zakorzenionym pewnikiem są nasze sojusze, które przeszły próbę życia, przede wszystkim sojusz ze Związkiem Radzieckim. Te podstawowe tezy polityczne stały się dziś niewątpliwie wspólnym dobrem ogromnej większości obywateli. A jeśli tak jest, to społeczeństwo polskie nie zasługuje na nieufność polityczną.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#StanisławStomma">Proces politycznej unifikacji społeczeństwa postępuje szybko, co zresztą było dziś stwierdzane przez osoby tak bardzo miarodajne, jak Pan Premier Cyrankiewicz czy wicemarszałek Kliszko. I w związku z tym sądzimy, że rozwój powinien iść raczej w kierunku zacierania różnic pomiędzy bezpartyjnymi a ludźmi, którzy do partii należą, niż uwypuklania tych różnic. Mówię dlatego, że z pewnym niepokojem obserwowaliśmy raczej pewne tendencje do wzrostu upartyjnienia stanowisk w tym sensie, że wymóg przynależności do partii przesuwał się w ostatnich czasach raczej w kierunku stanowisk niższych. Więc mówię ze względu na zaobserwowanie tego rodzaju procesu, który naszym zdaniem nie jest uzasadniony przez sytuację obiektywną.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#StanisławStomma">Pytanie dalsze, które chcę skierować do kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, dotyczy sprawy tak zwanych podstawowych organizacji partyjnych, które mają dużą rolę do spełnienia, ale która to rola powinna być bardzo właściwie i taktownie ujęta. Pytamy, czy sprawy tej nie należy na nowo rozważyć i przemyśleć w nowych warunkach politycznych. Fakty mają swoją wymowę i fakty powinny służyć za podstawę do wyciągania wniosków.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#StanisławStomma">Mówiono tu dziś bardzo wiele o ostatnich wyborach. Prawie wszyscy mówcy dzisiejsi powoływali się na ostatnie wybory. Istotnie ewenement ten jest bardzo istotny i bardzo — naszym zdaniem — pouczający.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#StanisławStomma">Stwierdzono tu dziś wielki udział ludności w wyborach, liczny udział w spotkaniach i bardzo rozsądne stanowisko dominujące na tych spotkaniach. To wskazuje na duży stopień wyrobienia społeczeństwa, co łączy się niewątpliwie ze stabilizacją polityczną państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#StanisławStomma">Otóż sądzimy, że fakty dezawuują opinię tych ludzi, którzy chronicznie starają się utrzymywać w sobie tezę o nieufności do naszego społeczeństwa. Powiedzielibyśmy im: jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego ma być tak źle. Jeżeli jest tak dobrze z postępem wyrobienia społeczeństwa, tak dobrze z postępem stabilizacji politycznej, dlaczego miałyby być uzasadnione jakieś negatywne osądy ogólne, dotyczące kwalifikacji politycznej naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#StanisławStomma">Nasuwają się dalsze jeszcze pytania, które chcemy tutaj postawić w ramach tezy o permanentnej naprawie Rzeczypospolitej. Zapytujemy, czy słusznie jest dalej utrzymywać pewne instytucje nadzwyczajne, datujące się z dawnych lat, kiedy sytuacja była zgoła inna, gdy było ostre napięcie wewnętrzne, kiedy były walki wewnętrzne, kiedy jeszcze ustrój się nie utrwalił, a był dopiero in statu nascendi i kiedy ustrój dopiero walczył o utrwalenie.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#StanisławStomma">Sądzimy, że kodyfikacja Kodeksu karnego, która obecnie się toczy i która niewątpliwie dobiegnie końca jeszcze w toku tej kadencji (jeżeli chodzi o Komisję Kodyfikacyjną), że ta kodyfikacja Kodeksu karnego pozwoli także w tej dziedzinie na znaczne reformy, między innymi na przykład, na likwidację sądów doraźnych. Postulat ten był wysuwany przez obce nam środowiska, niemniej jednak sam w sobie wydaje nam się słuszny.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! Wymieniłem tu niektóre zagadnienia, które wydają się nam szczególnie ważne i które obcięlibyśmy poddać pod rozwagę naszym władzom. Dorzucić tu muszę jeszcze jeden postulat, który na początku zapowiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#StanisławStomma">W ramach dzieła naprawy Rzeczypospolitej znaleźć się powinna również sprawa poprawy i normalizacji stosunków między państwem i kościołem — zagadnienie w naszym życiu narodowym ogromnej wagi. Sprawa religii i kościoła obchodzi u nas żywo miliony ludzi, wkracza bowiem w sferę ich życia osobistego. Od początku naszej państwowości jest to sprawa trudna, nastręczająca wielokrotnie poważne komplikacje i wywołująca nieraz poważne tarcia.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#StanisławStomma">Obecny stan rzeczy w tej kwestii jest niezadowalający. Stwierdzaliśmy to wiele razy i nie ma potrzeby mówić o tym na nowo. Zatargi na tle religijnym są dla społeczeństwa szczególnie nękające i psychologicznie wyczerpujące.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#StanisławStomma">Dlatego postulat zmiany w tej dziedzinie wydaje nam się sprawą niezwykle pilną. Powtarzamy jednak za każdym razem, kiedy dotykamy tej kwestii: sprawa nie jest jednostronna, ale jest dwustronna. Nie chodzi tylko o stosunek państwa do kościoła, ale chodzi też i wzajemnie — o stosunek kościoła do państwa. Zdarzają się ze strony kościelnej enuncjacje, które musimy dezaprobować, które oceniamy krytycznie. Ale z drugiej strony musimy też przyznać, że są zarządzenia administracyjne, które dla kościoła są krzywdzące, a dla ludności drażniące. Wymienię tylko jeden, jedyny przykład. Ostatnio została tak bardzo ograniczona możność ubezpieczeń społecznych dla zakonników i zakonnic pracujących w jakichkolwiek instytucjach kościelnych, że w praktyce są one prawie zniesione. Otóż to dotyka krzywdząco tych ludzi i wywołuje mnóstwo rozgoryczenia, w naszym przekonaniu zupełnie niepotrzebnego.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#StanisławStomma">Powodem tych rozmaitych tarć jest brak uregulowania zasadniczego. W roku 1950 zawarte było porozumienie między rządem i episkopatem stanowiące swego rodzaju konkordat wewnętrzny. Odnowiono je w roku 1956. Dziś w praktyce nie gra ono swojej roli, roli praktycznego regulatora. Zresztą, zmienione warunki wymagają już i nowych sformułowań.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#StanisławStomma">Od czasu pontyfikatu wielkiego papieża Jana XXIII w stosunkach między kościołem a obozem socjalistycznym zaznacza się pewna poprawa. Następstwem tego były bezpośrednie kontakty rządów państw socjalistycznych z przedstawicielami Stolicy Apostolskiej. Jak wiadomo, doszło do podpisania formalnego układu między Stolicą Apostolską a rządem Węgierskiej Republiki Ludowej, a później, o ile nam wiadomo, toczyły się, a może się i toczą nadal, między przedstawicielami Watykanu a rządem CSRS i rządem Jugosławii.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#StanisławStomma">Mamy więc pozytywne precedensy historyczne. Pragniemy gorąco, aby doszło do rozmów bezpośrednich między naszym rządem a właściwymi organami Stolicy Apostolskiej, by doprowadziły one do układu i do wymiany jakichś wzajemnych reprezentacji dyplomatycznych. Niezależnie od tego są oczywiście pożądane kontakty bezpośrednie pomiędzy przedstawicielami rządu i episkopatu — dlatego bezustannie powtarzamy dezyderat powoływania komisji wspólnej. To nie zmienia faktu, że zasadniczego uregulowania oczekiwać należy od dwustronnego aktu między Stolicą Apostolską i rządem. Przywiązujemy do tego ogromną wagę z bardzo wielu względów. Po pierwsze — układ taki, mający walor międzynarodowy, da większą stabilizację stosunkom; po wtóre — miałoby to ogromne znaczenie psychologiczne i znaczenie symboliczne. Z tego względu byłoby to wielkim wkładem w dzieło pokoju. Mówię to z całą premedytacją i tak na te sprawy patrzymy.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#StanisławStomma">Jesteśmy przekonani, że w słowach tych nie ma przesady, że układ między rządem PRL a Stolicą Apostolską byłby ogromnie ważnym czynnikiem w dziele ofensywy pokojowej, w dziele umacniania pokoju.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#StanisławStomma">O sytuacji międzynarodowej mówiono dziś bardzo dużo i odmalowywana była w barwach nader czarnych, mówiono z niepokojem o rozwoju sytuacji międzynarodowej ze względu na konflikt ostry w Azji południowo-wschodniej, gdzie agresywna polityka amerykańska stwarza ogromne zagrożenie dla pokoju. W tych warunkach ogromnego znaczenia nabiera wszelkie współdziałanie sił broniących pokoju, sił konstruktywnych, które opowiadają się za pokojowym współistnieniem i za współdziałaniem na rzecz dobra i rozwoju całej ludzkości.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#StanisławStomma">Nie potrzebuję tłumaczyć, jak ważnym czynnikiem konstruktywnym i pokojowym stała się Stolica Apostolska od czasu dwóch ostatnich papieży — Jana XXIII i Pawła VI. Wiadomo, jaką sławę zyskał sobie pod tym względem Jan XXIII i jak bardzo jego zasługi na rzecz pokoju były wysoko cenione.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#StanisławStomma">Kontynuatorem tej linii jest w dalszym ciągu papież Paweł VI.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#StanisławStomma">Ta postawa papiestwa znajduje żywy oddźwięk w społeczeństwach chrześcijańskich na Zachodzie, i to zarówno w katolickich, jak też i w ośrodkach protestanckich.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#StanisławStomma">Mówię tu o tych licznych środowiskach i katolickich i protestanckich, które myślą w duchu soboru i — że się tak wyrażę — włączają się w soborowe dzieło reformy. To są środowiska i liczne, i aktywne. Ludzie ci stawiają sobie zadania moralne w zakresie życia publicznego. I w tym sensie można dziś mówić o nowym obozie chrześcijańskim w Europie i poza Europą.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#StanisławStomma">Nie jest to obóz polityczny, ale obóz w sensie skupienia sił moralnych dla realizacji celów o znaczeniu społecznym, a więc siłą rzeczy też i o konsekwencjach politycznych. To są siły duże.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#StanisławStomma">Znaczenie tego nowego nurtu jest duże, bo skupia on ludzi zdecydowanych i świadomych celów. Wpływa też to środowisko coraz bardziej na życie, co zwłaszcza zaznacza się w świecie katolików.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#StanisławStomma">Niestety, nie ma dotąd stałego i skutecznego kontaktu, kontaktu pozytywnego między tym nowym tworzącym się obozem chrześcijańskim a obozem komunistycznym, który przyjmuje zasadę koegzystencji. Nawiązanie takiego kontaktu jest utrudnione na skutek dużych zadrażnień na tle sprawy religijnej. No, bo przecież dla tych ludzi sprawa religijna jest alfą i omegą, jest inspiracją, jest jedyną racją bytu w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#StanisławStomma">Otóż panujące nieufności na tle religijnym ogromnie ten kontakt utrudniają i tworzą się wskutek tego zapory trudne do przekroczenia. Utrudnia to koordynację sił pokojowych, co wykorzystują bardzo umiejętnie prawicowe ośrodki zimnowojenne. Powstają stąd szkody duże.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#StanisławStomma">Dlatego nie od dziś mówimy o potrzebie generalnej poprawy stosunków między obozem socjalistycznym i między obozem chrześcijańskim, co łączyć się musi z dezyderatem także nowej polityki w sprawach kościelnych. Polska ma pod tym względem rolę niewątpliwie ogromną do spełnienia.</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#StanisławStomma">Wysoki Sejmie! Na tym kończę swoje uwagi. Jak powiedziałem, ograniczam się do kilku tylko problemów, dlatego że wydają mi się ogromnie ważne, przywiązujemy do nich jak największą wagę, wydają się nam one problemami absolutnie kluczowymi. I dlatego chcielibyśmy je jak najbardziej uwypuklić.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#StanisławStomma">I na tych dwóch uwagach zasadniczych kończę. Chcielibyśmy, aby znalazły one zrozumienie i znalazły także swoje konsekwencje w ramach reformatorskich poczynań naszego rządu.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Jerzy Hagmajer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Porównanie treści wystąpień Premiera w Sejmie z okazji powoływania poszczególnych składów rządów wykazuje trwałość i ciągłość kierunków programowych rządzenia naszym krajem. Aktualne przemówienie zawiera w tezach zasadnicze pokrewieństwo z założeniami z lutego 1957 roku i maja 1961 roku. Pokrewieństwo to dotyczy nie tylko kamieni węgielnych naszej polityki wewnętrznej i międzynarodowej. W zadaniach określanych przez rząd w poszczególnych kadencjach Sejmu powtarzają się akcenty w stosunku do takich zagadnień, jak na przykład: usprawnianie aparatu planowania i zarządzania, dalsze rozszerzanie uprawnień rad narodowych, zabezpieczanie obrotów handlu zagranicznego, efektywność inwestycji, poprawa zaopatrzenia czy też potrzeba wzrostu aktywności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyHagmajer">Dzieje Polski od dawna wykazywały niezbędność władzy państwowej, zdolnej zapewnić linię rozwojowej kontynuacji programu raz przyjętego, a słusznego historycznie. Słomiany ogień polskich zamiarów, nużących się długotrwałością konsekwentnego wysiłku, często w przeszłości narodowej pozbawiał pracę pokoleń spodziewanych skutków. Jeśli więc w programach przedstawianych przez rząd na początku kolejnych kadencji Sejmu stwierdzamy ciągłość i rozwój — w ramach przyjętej 21 lat temu socjalistycznej i patriotycznej linii generalnej — to razem z całym świadomym społeczeństwem odczuwamy dojrzałą satysfakcję obywatelską.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JerzyHagmajer">Zróżnicowania natomiast potrzebuje sprawa oceny powtarzania się w zamierzeniach kolejnych rządów tych samych konkretnych zadań. Trzeba tu rozróżnić cele długofalowe od planów dających się zamknąć wykonawczo w ciągu czterech lat. Jasne jest, że na przykład zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych społeczeństwa musi w naszych warunkach stanowić program rządowy na wiele kadencji sejmowych. Natomiast, przykładowo mówiąc, cztery lata powinny wystarczyć na zaprowadzenie celowej ekonomicznie dyscypliny w sposobie inwestowania. W poszczególnych zresztą wystąpieniach programowych Premiera znajdują się fragmenty budzące sejmową i społeczną uwagę zarówno w stosunku do wytłumaczalnych obiektywnie, jak też dających się uniknąć braków wykonania programu rządu, przedstawionego w poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JerzyHagmajer">Wiemy, że zakrojone na szeroką skalę starania kierownictwa partii i rządu w zakresie dalszej poprawy metod zarządzania gospodarką oraz w dziedzinie postępu technicznego, mają już niedługo znaleźć swoje zastosowanie w życiu, a przede wszystkim w praktyce konstruowania i wykonywania najbliższego planu 5-letniego. Wydaje się jednak, że rozwojowy socjalistyczny ruch umysłowy objął w naszym kraju nie tylko — zasadnicze zresztą w swej doniosłości — zadanie polepszenia metod gospodarowania i sprostania w produkcji wymogom jakościowym nowoczesności. Opinia poważnej części obywateli polskich rozważa nowe zagadnienia intelektualne i polityczne, dyktowane przez współczesność drugiej połowy XX wieku. Przykładowo absorbują obywatelskie myślenie najbardziej świadomej części społeczeństwa następujące problemy:</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JerzyHagmajer">— po pierwsze — nie tylko praktyczny, ale i teoretyczny rozwój założeń demokracji socjalistycznej w okresie przekształcania się państwa dyktatury proletariatu w państwo ogólnonarodowe;</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JerzyHagmajer">— po drugie — nie tylko osiągnięta już, a zademonstrowana masowo, łącznie z duchowieństwem, w wyborach patriotyczna jedność wierzących i niewierzących, ale także intelektualna perspektywa równoprawnego współżycia odrębnych światopoglądów w jednym socjalistycznym narodzie.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JerzyHagmajer">Wreszcie ważny dla naszych patriotycznych interesów całokształt zagadnień związanych z trudnościami rozwoju i osiągnięciami światowej myśli socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JerzyHagmajer">Nie przypadkowo jako wyznawca światopoglądu chrześcijańskiego poruszam zagadnienie rozwijającego się również w Polsce — socjalistycznego ruchu umysłowego. Zbiega on się w czasie z awangardowym intelektualnie w chrześcijaństwie nurtem odnowy soborowej. My, obywatele Polski Ludowej, z zaangażowaniem chrześcijańskim, patriotycznym i socjalistycznym, jesteśmy żywotnie zainteresowani w dialogu sił materialistycznego i chrześcijańskiego ruchu umysłowego, wbrew wszystkim konserwatywnym postawom i siłom.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JerzyHagmajer">W warunkach słusznej polityki pokojowego współistnienia i współzawodnictwa — każdy patriota polski prowadzi na co dzień polemikę z taką czy inną obecnością propagandy, godzącej w założenia państwa ludowego. Nie trzeba dodawać, że polemika ta jest skuteczna nie tylko jako prowadzona z pozycji osiągniętego rozwoju kraju w dziedzinie ekonomicznej i technicznej, ale zwycięża ona także całością społeczno-patriotycznej perspektywy Polski w obozie socjalizmu — miejsca Polski w święcie — oraz opiera się na etycznych i intelektualnych walorach socjalistycznego postępu. Dlatego ważny jest w exposé Premiera wyraz troski o stały rozwój świadomości obywatelskiej, towarzyszącej wykonywaniu planów narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JerzyHagmajer">Tylko w parlamencie państwa liberalno-burżuazyjnego można by się zapytać w tym miejscu, co ma wspólnego społeczny ruch umysłowy z omawianiem programu rządu, programu — jak się tam mówi — administracji. Istotną natomiast cechą charakteru władz państwa ludowego jest przyjęcie zasady dialogu z obywatelami na temat całokształtu zagadnień ekonomicznych, kulturalnych i społeczno-politycznych, jak też przyjęcie zasady odwoływania się do opinii publicznej. Całość dzisiejszego wystąpienia Premiera można ująć jako programową platformę rządu w tym dialogu, zaleconą do wykonania z pozycji odpowiedzialności patriotycznej i socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JerzyHagmajer">Ze szczególną uwagą wysłuchaliśmy fragmentów przemówienia Premiera poświęconych sytuacji międzynarodowej. Doceniamy groźbę, którą stanowi zarówno dla Polski, jak i dla pokoju światowego — niebezpieczna zbieżność tendencji militarystycznych w polityce rządów USA i NRF. Przyjęcie przez Stany Zjednoczone tragicznej w konsekwencjach roli samozwańczego „żandarma świata” w Wietnamie i Dominikanie, zbiega się z nienotowanym dotychczas nasileniem fali rewizjonizmu i ducha odwetu w NRF. Tę sprzeczną z żywotnymi potrzebami pokoju na świecie sytuację obserwuje z powagą naród polski, będąc całkowicie zjednoczony z polityką międzynarodową swej ludowej władzy. Przy tej okazji stwierdzamy wszyscy raz jeszcze, że sojusz ze Związkiem Radzieckim i dobrosąsiedzkie stosunki z NRD i Czechosłowacją czynią rzeczywiście skutecznym wpływ Polski na właściwe rozwiązywanie problemu Niemiec w Europie i przyczynianie się polityki polskiej do pokoju na świecie.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JerzyHagmajer">Koło Poselskie „Pax”, głosując za przedstawionym przez Premiera programem rządu, będącym wynikiem twórczej inspiracji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, stronnictw współrządzących i wszystkich świadomych sił Frontu Jedności Narodu, czynić to będzie w przekonaniu, że stanowi on zarówno kontynuację, jak i zapowiada dalszy rozwój myśli i działalności w służbie patriotyzmu i socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Janowi Frankowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przemawiać z tej trybuny w imieniu posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego. Stowarzyszenie nasze grupuje i działa w kręgu ludzi wierzących, wyznających światopogląd chrześcijański, a więc katolików i ludzi innych wyznań chrześcijańskich. Działalność nasza dotyczy — jak sama nazwa wskazuje — przede wszystkim problemów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanFrankowski">Posłowie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, podobnie jak wszyscy inni posłowie zasiadający na tej sali, zostali wybrani ze wspólnej listy Frontu Jedności Narodu. Jest to fakt, który wyraża nasz współudział wraz z całym społeczeństwem w budowie, umacnianiu i rozwijaniu ustroju socjalistycznego w Polsce. Nasze zaangażowanie nie zostało podyktowane jedynie względem na rację stanu. Nasze zaangażowanie wynika stąd, że obecny ustrój jest wspólnym dobrem nas wszystkich, że dzięki niemu stały się udziałem naszego kraju te wielkie osiągnięcia na przestrzeni owych dwudziestu lat, jakie dzielą nas od zakończenia drugiej wojny światowej, że jedynie dzięki ustanowieniu u nas tego właśnie ustroju otworzyły się przed nami — jako narodem i państwem — wielkie, historyczne perspektywy rozwojowe. Z całą świadomością i powagą zobowiązaliśmy się wczoraj, składając poselskie ślubowanie, do pracy „dla pomyślnego, socjalistycznego rozwoju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanFrankowski">Słusznie Premier Cyrankiewicz wskazał w swoim exposé jako na sprawę najważniejszą — na przemianę postaw społeczeństwa i kształtowanie się jego świadomości socjalistycznej. Olbrzymia większość społeczeństwa — słusznie również stwierdził Premier — widzi w ustroju socjalistycznym główną przyczynę ogromnego skoku, jaki Polska dokonała.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanFrankowski">Krzepiąca i umacniająca optymizm była atmosfera panująca na przedwyborczych spotkaniach. Nie było w niej miejsca na demagogię i frazeologię. Każdy starał się mówić o tym, na czym się zna, z poczucia gospodarskiej troski o sprawy własnego regionu i całego kraju. W życiu społecznym i obywatelskim nie ma u nas podziału na wierzących i niewierzących. Sam miałem okazję obserwować, jak ludzie wprost z nabożeństwa majowego udawali się na spotkania z kandydatami na posłów i radnych. Kampania wyborcza wykazała, że proces patriotycznej integracji społeczeństwa jeszcze bardziej się umocnił, że jedność narodu jeszcze bardziej okrzepła.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JanFrankowski">Program Frontu Jedności Narodu spotkał się z akceptacją ze strony społeczeństwa. Słusznie mówił Przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, Edward Ochab, na kwietniowym plenum Komitetu, że: „Idea zespolenia całego społeczeństwa polskiego wokół programu budowy socjalizmu, wokół wspólnych, ogólnonarodowych zadań umacniania suwerenności i bezpieczeństwa naszej ojczyzny i jej wszechstronnego rozwoju, przeniknęła głęboko w świadomość milionów Polaków i Polek”. Program Frontu Jedności Narodu społeczeństwo nasze darzy zaufaniem i poparciem właśnie dlatego, że jest to program konkretny, realny, pozbawiony pustych obietnic i beztreściowej frazeologii. Społeczeństwo ceni sobie między innymi i to, że z programem tym zeszliśmy niejako w dół, obejmując nim nie tylko sprawy ogólnokrajowe, nie tylko województwa, ale również powiaty i gromady.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JanFrankowski">To zaufanie społeczeństwa do programu Frontu Jedności Narodu jest niezwykle cennym kapitałem, jest wartością, której nie wolno zmarnować. Dlatego pozwalam sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby i nowego rządu na wnioski i postulaty wyborców zgłoszone w toku kampanii przedwyborczej. Były one wyrazem zarówno gospodarskiej troski, jak i patriotycznego zaangażowania. Dlatego powinny być one z całym szacunkiem i wnikliwością rozpatrzone. Wiele z nich wyrażało krytyczną ocenę działalności różnych organów administracji. Dobrze więc się stało, że Premier Cyrankiewicz w specjalnym piśmie do przewodniczących rad narodowych zobowiązał ich do zebrania i zewidencjonowania postulatów i wniosków oraz ich rozpatrzenia pod kątem ich zasadności, celowości i możliwości realizacji. Wydaje się nam, że sprawa ta nie może znaleźć się poza polem widzenia również i Sejmu. Jeżeli stawiamy społeczeństwu — i słusznie — określone wymagania, to również społeczeństwo ze swej strony bacznie śledzi, jak traktowane są jego postulaty wysuwane pod naszym adresem.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JanFrankowski">Chyba będzie na miejscu, gdy przypomnę tu, jakże słuszne słowa podyktowane rzetelną troską o praworządność, które na IV Zjeździe partii wypowiedział wybitny jej działacz — Ryszard Strzelecki. Oświadczył on wtedy że: „przypadki biurokratycznego załatwiania spraw obywateli budzą rozgoryczenie, a czasem załamują wiarę ludzi w skuteczność stwarzanych przez nas norm życia społecznego”.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JanFrankowski">Na spotkaniach z wyborcami padały głosy wytykające z pozycji gospodarskiej troski i inne również niekorzystne zjawiska odczuwane przez mieszkańców miast i wsi w ich codziennym życiu. Wskazywano więc na braki w zaopatrzeniu, wynikające jakże często z wadliwej dystrybucji, na trudności w komunikacji, na zaniedbania w dziedzinie rozwoju usług. Rolnicy skarżyli się na wadliwość dostarczanego im sprzętu. Te głosy to coś więcej niż skargi i zażalenia. To rzeczowa krytyka. I dlatego nie mogą być lekceważone. W odpowiednim czasie rząd powinien przedstawić Sejmowi wyczerpujące sprawozdanie o sposobie załatwienia wniosków i postulatów wyborców.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Początek nowej kadencji, to jednocześnie rozpoczęcie prac nad realizacją programu wyborczego Frontu Jedności Narodu, a więc uczynienie nowego kroku naprzód w budowie i umacnianiu naszego socjalistycznego ustroju, we wszechstronnym rozwoju kraju. Musimy być świadomi wielkich, poważnych i trudnych zadań z tym związanych. Zadania te stoją przed Sejmem, rządem i całym narodem. Chodzi o to, by nasza praca przy realizacji tych zadań dawała jak największe efekty, by nie było marnotrawstwa ludzkich wysiłków, energii, zapału i talentów, by nie było marnotrawstwa środków materialnych. Dlatego — uważam — Sejm powinien w większym stopniu wykorzystać swe uprawnienia i możliwości w dziedzinie kontroli, więcej dobrej i skutecznej kontroli — oto dewiza, która powinna nam przyświecać. Pod tym względem zgadzamy się w pełni ze stanowiskiem wicemarszałka Zenona Kliszki, wyrażonym swego czasu na konferencji prasowej w Klubie Sprawozdawców Parlamentarnych oraz w artykule ogłoszonym na łamach „Życia Literackiego”.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#JanFrankowski">Zgadzamy się też całkowicie z jego poglądem, że więcej uwagi powinien Sejm poświęcić kontroli wykonania budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego za okres ubiegły. Dlatego przedstawianie Sejmowi sprawozdania NIK z wykonania planu i budżetu za okres ubiegły, powinno być, naszym zdaniem, przedmiotem debaty odrębnej, a nie przeprowadzanej łącznie z rozpatrywaniem planu i budżetu na okres następny.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#JanFrankowski">Za bardzo słuszną i ze wszech miar godną realizacji uważamy koncepcję, by do programu prac parlamentarnych wprowadzić debaty problemowe, niekoniecznie związane z jakimś projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#JanFrankowski">W minionej kadencji Sejm uczynił już udaną próbę w tym kierunku, przeprowadzając debatę w sprawie rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#JanFrankowski">Nie chciałbym być posądzony o negliżowanie i pomniejszanie znaczenia ustawodawczych prac Sejmu. Wśród zadań naszych w nowej kadencji znajdzie się z pewnością rozpatrzenie i uchwalenie ustaw o wielkiej dla kraju doniosłości. Obok uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym i ustawy o budżecie państwa, których znaczenie zrozumiałe jest samo przez się, na porządku prac Sejmu znajdzie się projekt nowego Kodeksu karnego, a także projekt Kodeksu postępowania karnego. Posłowie z Koła Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego przywiązują wielką wagę do obu tych projektów. Zdaniem naszym byłoby dobrze, gdyby Sejm w bieżącej kadencji mógł uchwalić ustawę o pomocy społecznej. Stanowiłaby ona pewnego rodzaju małą kodyfikację, której brak daje się odczuwać. Oczekujemy przedstawienia Sejmowi obecnej kadencji projektów ustaw o prawie budżetowym i planowaniu.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#JanFrankowski">Z zadowoleniem przyjęliśmy do wiadomości, że na warsztacie prac rządu znajduje się sprawa ulepszenia metod planowania i zarządzania. Podzielamy pogląd, że istniejące w tej dziedzinie niedomagania działają hamująco na rozwój gospodarki narodowej, że zmniejszają efekt ludzkiej pracy. Opowiadamy się za dalszą decentralizacją zarządzania gospodarką narodową przez zwiększenie uprawnień przedsiębiorstw. Uważamy również, że należy uprościć system planowania przez dalsze zmniejszenie liczby wskaźników normatywnych na rzecz rachunku ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#JanFrankowski">Nawiązując do wspomnianej przed chwilą przeze mnie sprawy problemowych posiedzeń Sejmu, poddaję również pod rozwagę Wysokiej Izby poświęcenie jednego z posiedzeń plenarnych systemowi kontroli w naszym państwie. Inne sprawy, które warto byłoby zdaniem naszym rozpatrzyć na takich problemowych posiedzeniach — to, na przykład, sprawa jakości produkcji czy też aktywizacji małych miast.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#JanFrankowski">Wysoka Izbo! Wspomniałem już poprzednio o konieczności podnoszenia efektów pracy. Chodzi mi w tej chwili o zwykłą ludzką pracę. Jej wydajność zależy nie tylko od dobrej organizacji i należytego przestrzegania dyscypliny. Ważnym elementem są także warunki, w jakich. praca ta jest wykonywana. Dziś modny jest termin „humanizacja pracy”.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#JanFrankowski">I dobrze, że jest modny, bo to dowodzi, że sprawa jest przedmiotem zainteresowań i rozważań.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#JanFrankowski">Z zadowoleniem pragnę stwierdzić, że humanizacja pracy jest też treścią konkretnego działania. Tak więc niedawno czytałem w „Trybunie Ludu” artykuł red. Zofii Krzyżanowskiej, z którego dowiedziałem się, że w Zakładach Lamp Elektronicznych im. Róży Luksemburg ma zostać utworzone stanowisko — przytaczam dosłownie — „zastępcy dyrektora do spraw ludzkich”. Do jego zadań będzie należało czuwanie nad realizacją postulatów dotyczących właśnie humanizacji pracy. Ten sam artykuł informuje, że w Zakładach Wytwórczych Urządzeń Telekomunikacyjnych im. Komuny Paryskiej od dawna już działa komisja humanizacji. Są to fakty godne jak największego rozgłoszenia i upowszechnienia. Są to sprawy, które nam, ludziom wierzącym, leżą szczególnie mocno na sercu i deklarujemy swą współpracę w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#JanFrankowski">Dalsze ważne zagadnienie — to bezpieczeństwo i higiena pracy. Ustawę o bhp uchwalił Sejm poprzedniej kadencji. Stanowi ona chlubną kartę w dziedzinie naszego ustawodawstwa socjalnego. Jest jeszcze jednym wyrazem troski o humanizację pracy, jest tamą chroniącą przed pomnażaniem szeregu ludzi kalekich i chorych, jest więc czynnikiem umacniającym ludzkie szczęście osobiste i rodzinne. Postulować zatem należałoby jej pełną realizację, co uwarunkowane jest między innymi tym, abyśmy niezbyt długo czekali na wydanie przepisów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#JanFrankowski">Pozwolą, Obywatele Posłowie, że wtrącę tu dodatkową uwagę. Otóż wydaje mi się, że za wiele uchwalanych jest ustaw zawierających tak zwane delegacje upoważniające do wydawania dalszych aktów normatywnych. Pozwolę sobie przypomnieć, że na 52 artykuły ustawy o bhp przypadało aż 23 na delegacje. Sądzę, że tego rodzaju praktyka powinna być poddana rewizji.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#JanFrankowski">Chciałbym jeszcze na chwilę zatrzymać uwagę Wysokiej Izby przy owych ludzkich sprawach. Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne wielką uwagę zwraca na los ludzi starych i ich warunki życiowe. Staramy się dopomóc tym ludziom, pracując w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej. W obecnej kadencji zamierzamy przyczyniać się w pracy poselskiej do uczynienia wszystkiego, aby ulżyć doli ludzi starych, a zwłaszcza zniedołężniałych, chorych, pozbawionych odpowiedniej opieki rodzinnej. Zabiegać będziemy o kontynuowanie przez Sejm prac nad dalszym ulepszaniem systemu ubezpieczeń społecznych i zaopatrzenia emerytalnego. Uważamy za szczególnie istotną sprawę podniesienie, gdy sytuacja gospodarcza kraju na to pozwoli, rent najniższych. Opowiadamy się również za przyśpieszeniem opracowania programu budowy domów opieki.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#JanFrankowski">Postulaty te znajdują się zresztą w zaleceniach sejmowej Komisji Pracy i Spraw Socjalnych poprzedniej kadencji, a jak słusznie powiedział we wczorajszym przemówieniu Marszałek Czesław Wy cech: „Sejm i jego organy korzystać będą z dorobku przekazanego przez komisje sejmowe w poprzedniej kadencji”.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#JanFrankowski">Ale ludzkie sprawy mają jeszcze i inny aspekt. Chodzi mi o postawę moralną obywateli kraju, wyrażającą się w ich stosunku do naszej ojczyzny, do obowiązków obywatelskich, do pracy społecznej i zawodowej, o ich postawę w życiu rodzinnym, o ich rolę w wychowaniu młodego pokolenia, o ich uczciwość, obowiązkowość, poczucie odpowiedzialności w życiu prywatnym, społecznym i zawodowym. W tego rodzaju sprawach źródłem inspiracji u ludzi wierzących jest światopogląd chrześcijański. Pragnęlibyśmy, aby źródło to i jego wartość dla państwa były należycie doceniane przez ludzi o innym światopoglądzie.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#JanFrankowski">Z wdzięcznością przyjmować będziemy każdy przejaw troski władz kościelnych o uwzględnienie w pracy duszpasterskiej tego wszystkiego, co może się przyczyniać do rozwijania w ludziach wierzących cnót cechujących dobrego patriotę i obywatela Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#JanFrankowski">W bieżącym roku obchodziliśmy 20 rocznicę zakończenia II wojny światowej. Obchodziliśmy też 20 rocznicę odzyskania Ziem Zachodnich i Północnych. Powrót do macierzy prastarych ziem polskich oraz ich zagospodarowanie i rozwój, to przedmiot radości i dumy całego narodu. Nie ma Polaka, dla którego granica na Odrze, Nysie i Bałtyku nie byłaby granicą trwałą i ostateczną. Słowa Władysława Gomułki, że nie istnieje problem granic, istnieje tylko problem pokoju, wyrażają stanowisko całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#JanFrankowski">Pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na żywy udział w obchodach XX-lecia odzyskania Ziem Zachodnich ludzi wierzących. Pozwolę sobie na przykład wskazać na odbyty 9 czerwca br. w Szczecinie zjazd księży zrzeszenia katolików „Caritas”. W wygłoszonym z tej okazji referacie przytoczone zostały następujące słowa zawarte w apelu nieżyjącego już kardynała Augusta Hlonda:</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#JanFrankowski">„Gdy wybiła godzina rachunku stulecia, a wy kochani bracia i siostry, ruszyliście ze wszystkich dzielnic polskich i z zagranicy, by osiedlić się na piastowskich ziemiach nadodrzańskich, na pomorskich wyżynach i wybrzeżach, Warmii zielonej, nad mazurskimi jeziorami, szedł z wami kościół. Trwajcie! Nie poddawajcie się lękom ani zniechęceniu. Bądźcie ufni, spokojni. To co tworzycie, ma się ostać na wieki. Mamy bronić praw i dobra Rzeczypospolitej także z obowiązku sumienia chrześcijańskiego. Jest naszą chrześcijańską powinnością zabezpieczyć kraj przed powtórzeniem się katastrofy ostatnich lat”.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#JanFrankowski">Dobrze się stało, że słowa te zostały przypomniane. Są one obowiązujące dla wszystkich katolików polskich, świeckich i duchownych. Obowiązujące na dziś i na jutro. Warto przytoczyć jeszcze stwierdzenie zawarte w rezolucji uchwalonej na szczecińskim zjeździe:</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#JanFrankowski">„Jesteśmy głęboko przeświadczeni, że dotychczasowe osiągnięcia — chodzi o osiągnięcia na Ziemiach Zachodnich i Północnych — zostały umożliwione przemianami społecznymi i ustrojowymi, jakie dokonały się w naszym kraju w ciągu minionego XX-lecia”.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#JanFrankowski">Zjazd w Szczecinie był słuszną odpowiedzią na zakusy zachodnioniemieckich rewizjonistów, którym, niestety, udzielają swego poparcia niektórzy biskupi z Niemieckiej Republiki Federalnej, kierujący się nie poczuciem sprawiedliwości i dążeniem do utrwalenia pokoju na świecie, ale hołdujący odwiecznemu pruskiemu hasłu: „Drang nach Osten”.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#JanFrankowski">Taką odpowiedzią są również zapoczątkowane dnia 20 czerwca br. w Olsztynie obchody XX-lecia powrotu diecezji zachodnich i północnych. Nadano im charakter przede wszystkim kościelny, ale nie brak w nich akcentów patriotycznych. Pragnęlibyśmy, by te piękne i podniosłe obchody unaoczniły także ludziom wierzącym i tę niewątpliwą prawdę, że odbudowa organizacji życia kościelnego i religijnego na tych ziemiach wiąże się nierozerwalnie z ich odbudową i wszechstronnym rozwojem, z dokonaniami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, z osiągnięciami mieszkańców obszarów położonych nad Odrą, Nysą i Bałtykiem. I tych wierzących i tych niewierzących. Wszystkich. I tam proces narodowej integracji rozwinął się i umocnił. Miejmy też nadzieję, że echa tych obchodów dotrą do Stolicy Apostolskiej i zabrzmią jak przypomnienie, że przecież polskie diecezje na Ziemiach Zachodnich i Północnych nie są jeszcze dotąd w pełni erygowane mimo, że od zakończenia wojny minęło już 20 lat, a wierząca ludność tych terenów, dawniej w ogromnej większości niekatolicka, w przeważającym stopniu należy dziś do wiernych kościoła katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#JanFrankowski">Sprawa Ziem Zachodnich i Północnych łączy w jednym patriotycznym froncie nie tylko wszystkich Polaków w kraju. Za swoją uważają ją również szerokie koła Polonii zagranicznej. Polonijne obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego dały tego liczne dowody. W przyszłym roku nastąpi zakończenie obchodów. Odbędą się również uroczystości tysiąclecia chrztu Polski. Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne stoi na stanowisku, że dwoistość tych obchodów nie musi i nie powinna być okazją dla wytwarzania atmosfery, w której wysuwałyby się na czoło momenty antagonistyczne, podważające jedność polskiej społeczności. Tak jak w świeckich obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego nie należy przemilczać czy pomniejszać roli chrztu w rozwoju państwowości polskiej, tak samo w religijnych obchodach tysiąclecia chrztu nie może być nic, co sprzeczne jest z duchem chrześcijańskiej miłości i pokoju, które tak akcentował w swoich poczynaniach i wypowiedziach niezapomniany papież Jan XXIII. Słuszny i zrozumiały jest szacunek dla przeszłości narodu, dla tysiącletnich dziejów naszego państwa. Pamiętajmy jednak, że do Tysiąclecia należy również pierwsze 20-lecie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Dorobek tego dwudziestolecia tak bogaty i wszechstronny, to owoc pracy współczesnego pokolenia Polaków. Dlatego też ta współczesność musi mieć należne sobie miejsce w obchodach Tysiąclecia.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#JanFrankowski">Są, niestety, na emigracji koła — należy do nich, z goryczą to stwierdzam, część polskiego duchowieństwa pracującego w środowiskach polonijnych — które próbują wykorzystać tysiąclecie chrztu dla rozpętania kampanii politycznej przeciwko Polsce Ludowej. Mamy tu do czynienia z bezceremonialnym nadużywaniem religii dla zgoła niereligijnych celów, mamy też do czynienia z działalnością szkodzącą naszemu narodowi i krajowi. Pozwalamy sobie poddać tę sprawę pod rozwagę księdzu Prymasowi Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, który z tytułu misji powierzonej mu przez Stolicę Apostolską sprawuje duszpasterską opiekę nad Polonią zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#JanFrankowski">Tysiąclecie Państwa Polskiego i tysiąclecie chrztu Polski powinny w naszym narodzie wyzwalać dążenia sprzyjające postępującemu procesowi patriotycznej integracji. Powinny stać się punktem wyjścia dla poczynań politycznych na dalszą metę.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Stosunki między kościołem i państwem w Polsce komplikowane są przez doraźne trudności i zadrażnienia. A przecież w interesie obu stron leży właściwe rozwiązanie istniejących trudności. Problem jest skomplikowany, ale w warunkach obopólnej dobrej woli, szacunku i tolerancji możliwy do rozwiązania. Wielką pomocą byłoby w naszym przekonaniu nawiązanie stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Watykanem. O pożyteczności takich kontaktów mówią nam doświadczenia Węgier, Jugosławii, Czechosłowacji. Zbliża się IV sesja II Soboru. Zdecyduje ona o roli kościoła we współczesnym świecie. W naszym przekonaniu powinna to być rola, o której myślał i realizował ją Jan XXIII, a więc: „...okazywać gotowość do lojalnej współpracy, do osiągnięcia wspólnymi siłami tego, co albo jest dobre z samej natury — albo też do dobrego prowadzi”. — pisał Jan XXIII pod adresem katolików. Wskazanie to kieruje się i do nas katolików polskich i do kościoła w Polsce. Dla normalizacji stosunków kościół-państwo duże znaczenie miałoby zaspokojenie i respektowanie słusznych postulatów kościoła.</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#JanFrankowski">Wspomniałem poprzednio, że w życiu społecznym i obywatelskim nie ma u nas podziału na wierzących i niewierzących. Są natomiast odrębności światopoglądowe, które ku ogólnemu pożytkowi powinny być szanowane tym bardziej, że bynajmniej nie wykluczają one dialogów. W naszym przekonaniu dialog taki będzie twórczy i konstruktywny tylko wtedy, gdy dotyczyć on będzie stałego ulepszania i pogłębiania współpracy między ludźmi wierzącymi a niewierzącymi.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Zebraliśmy się w tej sali polskiego parlamentu, gdy sytuacja międzynarodowa budzi uzasadniony niepokój. Brudna wojna, którą Stany Zjednoczone rozpoczęły w Wietnamie oraz wypadki w Dominikanie wywołują troskę o losy pokoju na świecie. Nie wolno też lekceważyć awanturniczych poczynań rządu NRF. Toteż szczególnie na czasie zbierze się niebawem w Warszawie Krajowa Konferencja Polskiego Ruchu Pokoju. Szczególnie ważnym wydarzeniem będzie Światowa Konferencja Pokoju w Helsinkach. Pragnę przy sposobności podkreślić, że Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne przywiązuje znaczenie do działalności ruchu pokoju, a jego działacze biorą w nim aktywny udział. Polska Rzeczpospolita Ludowa prowadzi konsekwentnie politykę pokojową, występuje z konkretnymi inicjatywami, wierna jest zasadzie pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach. Polska Rzeczpospolita Ludowa jest jednocześnie świadoma swej siły oraz wartości swoich sojuszów, a przede wszystkim braterskiego sojuszu ze Związkiem Radzieckim. Niedawne przedłużenie tego sojuszu o dalsze 20 lat jest wydarzeniem o wielkiej doniosłości.</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#JanFrankowski">Wysoki Sejmie! Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne uważa, że obowiązkiem całego społeczeństwa jest realizowanie programu wyborczego Frontu Jedności Narodu. Tylko własną pracą, wydajną praca, utrwalać i pomnażać będziemy te wartości, które stworzyliśmy w minionym powojennym dwudziestoleciu. Program Frontu Jedności wskazuje nam drogę działania. Tą drogą podążać będziemy wszyscy wierzący i niewierzący, zjednoczeni we wspólnym patriotycznym wysiłku — zjednoczeni w zaufaniu do kierownictwa politycznego narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.38" who="#JanFrankowski">Z zaufaniem odnosimy się do przedstawionego w expose Prezesa Rady Ministrów sposobu realizacji programu wyborczego Frontu Jedności Narodu, będziemy też głosować za wyrażeniem votum zaufania przez Sejm rządowi, którego skład przedstawił nam Premier Józef Cyrankiewicz.</u>
          <u xml:id="u-17.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-17.40" who="#JanFrankowski">Lista mówców została wyczerpana. Wobec ego zamykam dyskusję nad oświadczeniem Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-17.41" who="#JanFrankowski">Art. 48 regulaminu Sejmu ustala, że Sejm powołuje rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-17.42" who="#JanFrankowski">Wnioski Prezesa Rady Ministrów głosowane są łącznie.</u>
          <u xml:id="u-17.43" who="#JanFrankowski">Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu biorą udział prawie wszyscy posłowie.</u>
          <u xml:id="u-17.44" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-17.45" who="#JanFrankowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przedstawionymi wnioskami Obywatela Prezesa Rady Ministrów co do składu rządu — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-17.46" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.47" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.48" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.49" who="#JanFrankowski">Stwierdzam, że Sejm podjął następującą uchwałę:</u>
          <u xml:id="u-17.50" who="#JanFrankowski">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 29 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powołał na wniosek Prezesa Rady Ministrów następujących członków Rady Ministrów:</u>
          <u xml:id="u-17.51" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów — Stefan Ignar.</u>
          <u xml:id="u-17.52" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów — Piotr Jaroszewicz.</u>
          <u xml:id="u-17.53" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów — Zenon Nowak.</u>
          <u xml:id="u-17.54" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów i Przewodniczący Komitetu Nauki i Techniki — Eugeniusz Szyr.</u>
          <u xml:id="u-17.55" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów — Julian Tokarski.</u>
          <u xml:id="u-17.56" who="#JanFrankowski">Wiceprezes Rady Ministrów — Franciszek Waniołka.</u>
          <u xml:id="u-17.57" who="#JanFrankowski">Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów — Stefan Jędrychowski.</u>
          <u xml:id="u-17.58" who="#JanFrankowski">Minister Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych — Marian Olewiński.</u>
          <u xml:id="u-17.59" who="#JanFrankowski">Minister Finansów — Jerzy Albrecht.</u>
          <u xml:id="u-17.60" who="#JanFrankowski">Minister Gospodarki Komunalnej — Stanisław Sroka.</u>
          <u xml:id="u-17.61" who="#JanFrankowski">Minister Górnictwa i Energetyki — Jan Mitręga.</u>
          <u xml:id="u-17.62" who="#JanFrankowski">Minister Handlu Wewnętrznego — Mieczysław Lesz.</u>
          <u xml:id="u-17.63" who="#JanFrankowski">Minister Handlu Zagranicznego — Witold Trąmpczyński.</u>
          <u xml:id="u-17.64" who="#JanFrankowski">Minister Komunikacji — Piotr Lewiński.</u>
          <u xml:id="u-17.65" who="#JanFrankowski">Minister Kultury i Sztuki — Lucjan Motyka.</u>
          <u xml:id="u-17.66" who="#JanFrankowski">Minister Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — Roman Gesing.</u>
          <u xml:id="u-17.67" who="#JanFrankowski">Minister Łączności — Zygmunt Moskwa.</u>
          <u xml:id="u-17.68" who="#JanFrankowski">Minister Obrony Narodowej — Marian Spychalski, Marszałek Polski.</u>
          <u xml:id="u-17.69" who="#JanFrankowski">Minister Oświaty — Wacław Tułodziecki.</u>
          <u xml:id="u-17.70" who="#JanFrankowski">Minister Przemysłu Chemicznego — Antoni Radliński.</u>
          <u xml:id="u-17.71" who="#JanFrankowski">Minister Przemysłu Ciężkiego — Janusz Hrynkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-17.72" who="#JanFrankowski">Minister Przemysłu Lekkiego — Eugeniusz Stawiński.</u>
          <u xml:id="u-17.73" who="#JanFrankowski">Minister Przemysłu Spożywczego i Skupu — Feliks Pisula.</u>
          <u xml:id="u-17.74" who="#JanFrankowski">Minister Rolnictwa — Mieczysław Jagielski.</u>
          <u xml:id="u-17.75" who="#JanFrankowski">Minister Spraw Wewnętrznych — Mieczysław Moczar.</u>
          <u xml:id="u-17.76" who="#JanFrankowski">Minister Spraw Zagranicznych — Adam Rapacki.</u>
          <u xml:id="u-17.77" who="#JanFrankowski">Minister Sprawiedliwości — Stanisław Walczak.</u>
          <u xml:id="u-17.78" who="#JanFrankowski">Minister Szkolnictwa Wyższego — Henryk Golański.</u>
          <u xml:id="u-17.79" who="#JanFrankowski">Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jerzy Sztachelski.</u>
          <u xml:id="u-17.80" who="#JanFrankowski">Minister Żeglugi — Janusz Burakiewicz.</u>
          <u xml:id="u-17.81" who="#JanFrankowski">Przewodniczący Komitetu Drobnej Wytwórczości — Włodzimierz Lechowicz.</u>
          <u xml:id="u-17.82" who="#JanFrankowski">Przewodniczący Komitetu Pracy i Płac — Aleksander Burski”.</u>
          <u xml:id="u-17.83" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Wybór stałych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-17.84" who="#JanFrankowski">W myśl art. 28 regulaminu Sejm wybiera 19 stałych komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.85" who="#JanFrankowski">Wybór Komisji Mandatowo-Regulaminowej został dokonany na poprzednim posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-17.86" who="#JanFrankowski">Proponowane składy osobowe pozostałych 18 komisji zostały w dniu wczorajszym Obywatelom Posłom doręczone.</u>
          <u xml:id="u-17.87" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-17.88" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby do składu podanego już Obywatelom Posłom dodać jeszcze nazwiska posłów: Franciszka Mleczko z ZSL i Stanisława Poczęsnego z PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.89" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi w sprawie proponowanego składu? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.90" who="#JanFrankowski">Kto z Obywateli Posłów jest za wyborem wymienionych we wniosku posłów z dodanym uzupełnieniem do Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-17.91" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.92" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.93" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.94" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi.</u>
          <u xml:id="u-17.95" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi w sprawie kandydatów do tej Komisji? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.96" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie, proszę o podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-17.97" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.98" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.99" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.100" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Handlu Wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-17.101" who="#JanFrankowski">Do proponowanego składu proszę dopisać jeszcze posła Wiktora Wróbla z ZSL.</u>
          <u xml:id="u-17.102" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi w sprawie kandydatur? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.103" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.104" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.105" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.106" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.107" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Handlu Zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-17.108" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.109" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie, proszę o podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-17.110" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.111" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.112" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.113" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Komunikacji i Łączności.</u>
          <u xml:id="u-17.114" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby dodać do proponowanej listy jeszcze posłów Stanisław Heidnera — PZPR i Czesława Waryszaka — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.115" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi co do składu Komisji? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.116" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.117" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.118" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.119" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.120" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-17.121" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby dodać do proponowanej listy jeszcze posła Tadeusza Gutowskiego — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.122" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.123" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.124" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.125" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.126" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.127" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.</u>
          <u xml:id="u-17.128" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.129" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.130" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.131" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.132" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.133" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-17.134" who="#JanFrankowski">Jest dodatkowa propozycja, aby skreślić z listy posła Grzegorza Korczyńskiego — PZPR, a dopisać jeszcze posła Stanisława Kociołka — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.135" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.136" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.137" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.138" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.139" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.140" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Oświaty i Nauki. Jest jeszcze propozycja, aby dodać do proponowanej listy posła Jana Wąsickiego — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.141" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.142" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.143" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.144" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.145" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.146" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-17.147" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby dodać jeszcze do proponowanej listy posłów: Władysława Kuszyka — PZPR i Michalinę Tatarkównę-Majkowską — PZPR, a skreślić z tej listy posła Michała Polnara — ZSL.</u>
          <u xml:id="u-17.148" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.149" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.150" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.151" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.152" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.153" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Pracy i Spraw Socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.154" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby z przedstawionej Obywatelom Posłom listy skreślić posłankę Irenę Sroczyńską — PZPR, a dopisać posłankę Henrykę Golińską — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.155" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.156" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem tej Komisji?</u>
          <u xml:id="u-17.157" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.158" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.159" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.160" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa.</u>
          <u xml:id="u-17.161" who="#JanFrankowski">Jest jeszcze propozycja, aby z listy skreślić posła Stanisława Poczęsnego — PZPR, a dopisać posła Tadeusza Młyńczaka — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.162" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.163" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.164" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.165" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.166" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.167" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.168" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby z listy skreślić nazwisko posła Franciszka Mleczko — ZSL, który będzie pracował w innej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-17.169" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.170" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.171" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.172" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.173" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.174" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-17.175" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby z proponowanej listy skreślić posłów Jana Pysza — PZPR i Wiktora Wróbla — ZSL, a dopisać nazwisko posła Michała Polnara — ZSL.</u>
          <u xml:id="u-17.176" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-17.177" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie, proszę o podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-17.178" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.179" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.180" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.181" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-17.182" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby dodać jeszcze do proponowanej listy posła Grzegorza Korczyńskiego — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.183" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-17.184" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem tej Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.185" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.186" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.187" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.188" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-17.189" who="#JanFrankowski">Jest propozycja, aby dodać do proponowanej listy posła Wojciecha Jaruzelskiego — PZPR.</u>
          <u xml:id="u-17.190" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.191" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.192" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.193" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.194" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.195" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-17.196" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.197" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.198" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.199" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.200" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.201" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do wyboru Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-17.202" who="#JanFrankowski">Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.203" who="#JanFrankowski">Kto jest za wyborem Komisji w proponowanym składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.204" who="#JanFrankowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.205" who="#JanFrankowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.206" who="#JanFrankowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-17.207" who="#JanFrankowski">Stwierdzam, że Sejm dokonał wyboru stałych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-17.208" who="#JanFrankowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji.</u>
          <u xml:id="u-17.209" who="#JanFrankowski">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję przyjęcia uchwały zamieszczonej w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 2:</u>
          <u xml:id="u-17.210" who="#JanFrankowski">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 41 ust. 4 regulaminu postanawia zamknąć pierwszą sesję Sejmu z dniem 25 czerwca 1965 r.”. Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-17.211" who="#JanFrankowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-17.212" who="#JanFrankowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-17.213" who="#JanFrankowski">Stwierdzam, że Sejm przyjął uchwałę o zamknięciu pierwszej sesji Sejmu IV kadencji.</u>
          <u xml:id="u-17.214" who="#JanFrankowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-17.215" who="#JanFrankowski">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posłankę Lucynę Adamowicz o odczytanie komunikatu o posiedzeniach komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#LucynaAdamowicz">Posiedzenia komisji sejmowych odbędą się w dniu dzisiejszym, to jest 25 czerwca br. według następującego planu:</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#LucynaAdamowicz">— o godz. 20 min. 15 zbiorą się Komisje: Budownictwa i Gospodarki Komunalnej — w sali nr 67, Dom Poselski, Handlu Wewnętrznego — w sali nr 70, Dom Poselski, Obrony Narodowej — w sali nr 101, Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — w sali nr 118, Spraw Zagranicznych — w sali nr 102, Wymiaru Sprawiedliwości — w sali nr 121;</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#LucynaAdamowicz">— o godz. 20 min. 30 zbiorą się następujące Komisje: Gospodarki Morskiej i Żeglugi — w sali nr 101, Kultury i Sztuki — w sali nr 70, Dom Poselski, Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — w sali nr 121, Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa — w sali nr 102, Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — w sali nr 118, Zdrowia i Kultury Fizycznej — w sali nr 67, Dom Poselski,</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#LucynaAdamowicz">— o godz. 20 min. 45 zbiorą się następujące Komisje: Handlu Zagranicznego — w sali nr 101, Komunikacji i Łączności — w sali nr 121, Oświaty i Nauki — w sali nr 118, Pracy i Spraw Socjalnych — w sali nr 70, Dom Poselski, Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy — w sali nr 67, Dom Poselski, Spraw Wewnętrznych — w sali nr 102.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#CzesławWycech">Na tym kończymy drugie posiedzenie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#CzesławWycech">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#CzesławWycech">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 10)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>