text_structure.xml 41.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 26 czerwca 1968 r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod kolejnym przewodnictwem posłów Stanisława Kaliszewskiego (SD) i Mariana Kubickiego (ZSL), rozpatrzyła sprawozdanie Ministerstwa Kultury i Sztuki z wykonania planu i budżetu w 1967 r.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki z Ministrem Lucjanem Motyką, dyrektor zespołu NIK - Jan Dominiewski oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Posłowie otrzymali przed posiedzeniem obszerne materiały sprawozdawcze resortu oraz uwagi zespołu Najwyższej Izby Kontroli. Sprawozdanie resortu zreferował Minister Kultury i Sztuki - Lucjan Motyka (Streszczenie informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Koreferaty przedstawili:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">z ramienia podkomisji DS. upowszechnienia kultury - poseł Roman Kaczmarek (SD).</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Z zadowoleniem podkreślić należy zwiększenie produkcji wydawniczej w r.1967 o 7,7 proc. w stosunku do r. 1966. Niepokoi natomiast niewydanie szeregu planowanych pozycji w Wydawnictwie „Czytelnik” z dziedziny beletrystyki i eseistyki, niepełne wykonanie planu przez Wydawnictwo Lubelskie, przez Wydawnictwo „Książka i Wiedza”, Państwowe Wydawnictwa Ekonomiczne i Państwowe Wydawnictwa Naukowe.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Podniósł się poziom graficzny, ilustracyjny książek. Więcej książek wydaje się w oprawie trwałej, więcej jest kolorowych obwolut. Osiągnięciem są edycje książek kieszonkowych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Równocześnie zarówno autorzy jak i wydawcy zawiedli w tak ważnej dziedzinie jaką stanowi wzbogacenie niektórych wielkich jubileuszy odpowiednią literaturą informacyjno-propagandową. Dotyczy to zarówno obchodów jubileuszowych związanych z postaciami Reymonta, Marii Konopnickiej, Tadeusza Kościuszki. Na pochwałę natomiast zasługuje działalność wydawnicza związana z 50-leciem Rewolucji Październikowej, choć i w tym wypadku wśród wielu cennych pozycji naukowych, beletrystycznych, wspomnieniowych, odczuwa się brak syntezy udziału Polaków w tym wielkim wydarzeniu dziejowym.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Kontynuować i rozszerzać należy podjętą po raz pierwszy niezmiernie pożyteczną imprezę - dni książki - społeczno-polityczną pod nazwą „Człowiek, Świat, Polityka”. Otwarto specjalistyczne księgarnie, które cieszą się powodzeniem, ponieważ książka społeczno-polityczna stanowić zaczyna niezbędny element wykształcenia współczesnego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Wyborcy skarżą się na niedostatek podręczników i lektur szkolnych. Powszechnie w kraju wysuwa się postulat, aby w stosunku do uczniów pierwszych klas szkół podstawowych, którzy po raz pierwszy stykają się z książką, odstąpić od zasady stosowania książki używanej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Pomyślnie rozwija swoją działalność „Dom Książki”. Z rozwojem sieci handlu książką wchodzimy coraz głębiej w teren, poniżej powiatu. Z uznaniem wypowiedzieć się można o roli księgarzy, których kwalifikacje wzrastają, pozwalając im coraz lepiej, obok działalności handlowej, spełniać rolę działaczy kultury.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Nastąpiło poszerzenie sieci bibliotek, liczne punkty biblioteczne powstały na wsi. Księgozbiory wzrastają, mimo to jednak nie możemy przekroczyć progu statystycznego niecałych 1,5 książki bibliotecznej na 1 mieszkańca. Mankamentem jest stosunkowo niewielka ilość czytelni istniejących przy bibliotekach. Sytuacja lokalowa wielu bibliotek publicznych uniemożliwia organizowanie imprez niezbędnych dla popularyzacji książki i czytelnictwa, jak i wystawy, dyskusje, spotkania autorskie. Trudności istnieją z magazynowaniem księgozbiorów.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Brak dbałości władz terenowych o warunki lokalowe bibliotek publicznych w tak dużych i rozwijających się gospodarczo i społecznie ośrodkach jak np. Bydgoszcz i Częstochowa. Notuje się wiele przypadków przeznaczania przez gromadzkie rady narodowe lokali bibliotecznych na inne cele, na co rady wyższego stopnia wykazują obojętność. Szczególnego zainteresowania i troski władz województwa warszawskiego wymaga sytuacja lokalowa bibliotek publicznych na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zwrócić należy uwagę na zacieśnienie współpracy bibliotek publicznych z bibliotekami szkolnymi, z bibliotekami związkowymi.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W lipcu br. wchodzi w życie ustawa biblioteczna, która pozwoli szybciej i sprawniej realizować zadania w tej dziedzinie kultury. Postulować należałoby odpowiednio szybkie wydanie przez ministerstwo rozporządzeń wykonawczych oraz spowodowanie szybkiego podjęcia systematycznej pracy przez Państwową Radę Biblioteczną, jak również etatowe i personalne przygotowanie do działalności związanej z realizacją ustawy odpowiedniego departamentu Ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Należy wykazać większą dbałość o miejsce dla placówek kulturalnych, w tym i bibliotek, w nowopowstających wielotysięcznych osiedlach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W roku 1967 nieco wolniejsze było tempo powstawania nowych, domów kultury, klubów, świetlic. Komisja rozpatrywała nie tak dawno ten problem, dochodząc do wniosku, że powiatowe domy kultury powinny spełniać rolę placówek instruktażowo-metodycznych. Należy uzupełnić sieć tych placówek, a ponadto rozważyć, czy nie powinny one także rozwijać działalności bezpośrednio na rzecz ludności danego miasta. Wyborcy występują z takimi postulatami. Przejrzeć i ewentualnie zrewidować należy przepisy dotyczące domów kultury; pochodzą one z 1957 r. i są przestarzałe.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Nadal zwiększonej uwagi wymagają różne ośrodki działalności kulturalnej na wsi oraz koordynacja tej działalności, zapobiegająca jej dublowaniu i rozpraszaniu wysiłków.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">podkomisji DS. teatrów, oper, filharmonii instytucji muzycznych - poseł Bohdan Czeszko (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Zagadnienia zawarte w materiale resortu i informacji Ministra Kultury i Sztuki były niedawno przedmiotem intensywnych prac podkomisji oraz posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Wnioski z prac poselskich wykazują całkowitą zbieżność z wnioskami resortu. Merytorycznie jednak sytuacja nie uległa istotniejszej zmianie, z czego wynika postulat, by w 1968 r. resort z większą troskliwością wdrażał w życie słuszne dezyderaty Komisji. Zrozumiałe są trudności wynikające z braku środków finansowych na cele kultury w takiej wysokości, w jakiej chciałoby się je uzyskać. Nie powinno to jednak stanowić przeszkody dla uregulowania szeregu problemów związanych np. z przemysłem fonograficznym, któremu Komisja poświęciła dużo uwagi. Tymczasem, jak wynika z materiałów, produkcja i dystrybucja płyt uległa pogorszeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Występują pewne niepokojące tendencje w teatrach; zmniejsza się ilość przedstawień, przy zwiększonej ilości premier, co musi rzutować na ekonomiczną stronę działalności teatrów.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">podkomisji DS. muzeów, zabytków oraz wzornictwa i plastyki - poseł Stanisław Lorentz (SD):</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">W dziedzinie ochrony zabytków kraj nasz ma ogromne i znane wszędzie osiągnięcia. Niektóre jednak zagadnienia z tej dziedziny zaczynają wzbudzać niepokój wynikający stąd, że w majątku narodowym powstają corocznie duże i niepowetowane straty. Chodzi o ochronę zabytkowych małych miast i osiedli, co również wiąże się z ożywieniem ich życia. Temu problemowi Komisja powinna poświęcić specjalne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Pomyślnie rozwija się działalność Pracowni Konserwacji Zabytków. Niezadowalająco jednak przedstawia się sprawa drobnych remontów w obiektach zabytkowych, których niedokonywanie grozi następnie koniecznością pełnej odbudowy.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Zaczyna narastać dysproporcja pomiędzy ochroną zabytków sakralnych, które wszystkie prawie są użytkowane, a zabytków świeckich (dwory, pałace, ratusze) nie mających użytkowników. Zabytkowe budownictwo świeckie w tych warunkach niszczeje. Po wyprowadzeniu się do nowych siedzib szkół lub innych instytucji, które dotychczas zajmowały te obiekty, pozostają one w zasadzie bez opieki. Resort czyni starania, by znaleźć odpowiednich użytkowników, jednak bez większego rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Niekiedy podejmowana jest konserwacja różnych obiektów, której nie doprowadza się do końca; dotyczy to czasem zabytków zerowej klasy, jak np. Tum w Łęczycy.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Należałoby zaapelować do władz terenowych, a także uczulić resort na realizowanie przez jego własne agendy terenowe wytycznych w sprawie ochrony i konserwacji zabytków klasy zerowej i pierwszej. Nie należy pomijać władz konserwatorskich przy podejmowaniu decyzji co do losów poszczególnych obiektów zabytkowych.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Pomyślnie kształtuje się działalność społecznych opiekunów zabytków.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">W dziedzinie muzeów na pochwałę zasługuje działalność obejmująca różnego rodzaju wydawnictwa popularyzatorskie katalogi itp. Pewne zastrzeżenia budzi polityka zakupów i rozdział kredytów na ten cel. Niezbędna jest poprawa stanu pomieszczeń muzealnych, zwłaszcza w zakresie możliwości magazynowania, organizowania wystaw, prowadzenia pracowni naukowo-badawczych. Większej troski wymagają sprawy bezpieczeństwa zbiorów. Zaleceniom resortu w tej materii nie towarzyszy niestety przydział odpowiednich środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Postulatem naglącym, dla którego realizacji nie trzeba wielkich funduszów, jest udostępnienie muzeów światu pracy, czyli funkcjonowanie ich w czasie dostępnym dla pracujących. Jak dotychczas, muzea zwiedzać może głównie młodzież szkolna. Zainteresowanie i zapotrzebowanie społeczne ze strony ludności pracującej jest ogromne, a oddziaływanie wychowawcze tych placówek, pobudzające uczucia patriotyzmu - bezsporne. Wystarczy wskazać, że możliwe jest zabezpieczenie tylko 15 proc. zgłoszeń turystów zagranicznych na zwiedzenie muzeum w Wilanowie.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Problemem rysującym się już w skali państwowej i wykraczającym poza ramy resortu kultury, jest problem mecenatu społecznego w dziedzinie sztuki. Życie narzuca taką potrzebę i w tej dziedzinie należy poszukiwać odpowiednich rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Niezbędne jest też znalezienie rozwiązań dla takich problemów jak zabezpieczenie emerytalne artystów-plastyków, stworzenie funduszu umożliwiającego plastykom działalność twórczą. Sprawy te Komisja powinna wziąć na warsztat swoich prac.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">podkomisji do spraw kinematografii - poseł Maria Lipka (ZSL):</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Zaniepokojenie musi budzić niepełne wykonanie planu inwestycyjnego. O ile znane powszechnie trudności mogą usprawiedliwić opóźnienia realizacji poważniejszych zadań inwestycyjnych, o tyle niezrozumiałe jest niewykonanie planu remontów przy równoczesnym niewykorzystaniu przeznaczonych na ten cel środków. A sytuacja kin, zwłaszcza w mniejszych miastach i na wsi, jest bardzo zła. Rok rocznie zamyka się pewną ilość kin z uwagi na warunki lokalowe. Należałoby wywrzeć większy nacisk na terenowe zarządy kinematografii - by wykazywały więcej inicjatywy i wykonywały prace remontowe sposobem gospodarczym. Szczególnie zła sytuacja jest na wsi. Ilość kin ruchomych rośnie w zbyt wolnym tempie, a ilość kin stałych maleje.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Niezbędne jest przyspieszenie modernizacji kin, zwłaszcza w małych ośrodkach.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Głębiej trzeba badać przyczyny spadku frekwencji w kinach. Przyjęliśmy schematyczne tłumaczenie, iż winę ponosi tu telewizja. Nie wydaje się jednak, by taka opinia odpowiadała w pełni prawdzie. Uderza zwłaszcza spadek frekwencji na filmach polskich. Społeczeństwo odczuwa żywo potrzebę dobrego filmu produkcji krajowej, nie chce jednak przyjmować wielu pozycji nie prezentujących ani wysokiego poziomu artystycznego, ani ideowo politycznego, a nieraz wypaczającego przeszłość bądź życie współczesne.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Słyszy się stale to samo wyjaśnienie, że przyczyną niepełnej realizacji produkcji filmowej jest brak scenariuszy. Komisja uchwaliła w swoim czasie dezyderat w tej sprawie, postulując stworzenie warunków sprzyjających większemu zainteresowaniu młodych, zdolnych autorów opracowaniami scenariuszy filmowych. M.in. konieczne jest uregulowanie sprawy honorariów autorskich. W sytuacji, kiedy nie ma rezerwy scenariuszowej, wykorzystuje się to co jest, mima niejednokrotnie niskiej wartości artystyczno-programowej.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Mimo szeregu uwag i postulatów, nie uległa zmianie sytuacja w środowisku filmowców; jest to w dalszym ciągu zamknięty klan, monopolizujący w wąskim gronie produkcję filmową i nie dopuszczający młodych, zdolnych reżyserów, scenarzystów, realizatorów itp. Podobne zastrzeżenia mieć można do szkoły filmowej, gdzie dopływ utalentowanych jednostek z innego środowiska niż filmowe jest stanowczo za mały.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Rozważyć należy - zdaniem podkomisji - sprawę kręcenia „Pana Wołodyjowskiego” w dwóch wersjach: kolorowej dla szerokiego ekranu i kilku odcinków czarno-białych dla telewizji. Wydaje się, że jest to marnotrawienie sił i środków; trudno znaleźć rozsądne wytłumaczenie celowości takiej decyzji. Koordynacja działalności między Filmem Polskim a Telewizją nie jest dostateczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Społeczne oddziaływanie książki, jej rola w kształtowaniu poziomu, kultury są sprawą powszechnie uznaną. Równocześnie rozwój działalności kulturalno-oświatowej, szerokie otwarcie bram instytucji i placówek kulturalnych, masowemu odbiorcy - zmienia charakter czytelnictwa. Odbiorca książki staje się świadomym czytelnikiem, poszukującym nie każdej pozycji, ale dokonującym selekcji i wyboru. Dlatego tak ważne znaczenie ma prawidłowe analizowanie zainteresowań czytelniczych, pogłębianie sondażu opinii, szerokie posługiwanie się różnego rodzaju ankietami czytelniczymi. Tylko w oparciu o taką pracę można prawidłowo ustalać politykę wydawniczą.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W ostatnich latach wiele zostało zrobione dla pogłębienia kontaktu wydawców, księgarzy z czytelnikami. Wiele księgarni podjęło cenne inicjatywy z zakresu rozwijania pracy oświatowej. Podnosi to rangę tych placówek i zbliża czytelników do książek. Szczególnie sprzyjający klimat dla takiej działalności powstał w związku z Kongresem Kultury Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Jednakże w dziedzinie badania zainteresowań czytelników nie zrobiono jeszcze wszystkiego. Np. trudny był do przezwyciężenia dość powszechny mit o małym zainteresowaniu wydawnictwami popularno-naukowymi i społeczno-politycznymi. Im żywsze jest tempo życia politycznego w kraju i na świecie, im bardziej zwiększa się napór różnego rodzaju wydarzeń, tym bardziej poszukiwana jest literatura tego typu. Musi ona jednak spełniać podstawowy warunek, jakim jest aktualność, szybkie reagowanie na wszelkie przejawy społeczno-polityczne. Nie bagatelną również rzeczą jest forma, w jakiej literatura ta zostaje podawana.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Polityka wydawnicza roku 1967 koncentrowała uwagę na wydawnictwach związanych z uczczeniem 5-lecia Rewolucji Październikowej. Wydane zostało wiele ciekawych publikacji w tej dziedzinie i co najważniejsze - wydanych zostało w porę. Wydaje się, że te pozytywne osiągnięcia należy kontynuować, zwłaszcza, że wchodzimy w okres przygotowań do uczczenia 25-lecia Polski Ludowej oraz 50-lecia odzyskania niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Aby książka mogła prawidłowo oddziaływać, działalność wydawnicza uwzględniać powinna trzy czynniki: zestaw tytułów, wysokość nakładów oraz szatę graficzną. We wszystkich tych dziedzinach osiągnięty został widoczny postęp. Na szczególną uwagę zasługuje w 1967 r. dobry zestaw tytułów. W tymże roku pojawiło się na rynku księgarskim wiele poszukiwanych pozycji w tanich masowych seriach (m.in. serie kieszonkowe). Podkreślić trzeba, że w tych samych wydawnictwach nie ucieka się od trudnej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Więcej uwagi poświęcić należy popularyzowaniu wiedzy o sztuce. Mamy co prawda szereg bardzo wartościowych, pięknie wydanych albumów są one jednak dostępne dla stosunkowo wąskiego grona wyrobionych czytelników. Przemyśleć należy możliwość wydawania tanich książek z tego zakresu. Również niedostatecznie nasycony jest tytułami wydawniczymi dział wiedzy o kraju. Wydawnictwo „Sport i Turystyka” nie jest w stanie sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu na taki typ publikacji. Więcej uwagi trzeba poświęcić poprawie szaty graficznej tanich wydawnictw, aby przedłużyć ich żywotność.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Wzrosły nakłady podręczników i lektur szkolnych; w dalszym ciągu jednak terminowość dostaw tych pozycji do księgarń budzi zastrzeżenie. Niepokojąca sytuacja jest w dziedzinie podręczników dla szkół wyższych. Występują tu trudności ze znalezieniem autorów, jak i z dotrzymywaniem przez nich terminów opracowania.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W 1967 r. ujawniła, się słuszna tendencja zwiększenia ilości tytułów przy zmniejszeniu nakładów wydawnictw specjalistycznych. Ten dział wymaga stałej analizy, by polityka wydawnicza szła tu zgodnie z zapotrzebowaniem zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Na tle tak ważnej roli, jaką książka odgrywa w życiu społecznym tym bardziej przykra staje się sytuacja w Państwowych Wydawnictwach Naukowych. Trudno zrozumieć, jak można było dopuścić do popełnienia przez to wydawnictwo tak rażących błędów przy opracowywaniu m.in. haseł Wielkiej Encyklopedii. Niezbędna jest wielka troska i stałe czuwanie nad pracą tego wydawnictwa, by w porę przeciwdziałać podobnym tendencjom.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Problem roli i koncentracji organizacyjnej wydawnictw - tego instrumentu kształtującego świadomość społeczną - powinien stać się przedmiotem specjalnego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Dyrektor Zespołu NIK - Jan Dominiewski:</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Opracowanie przedstawione przez Ministerstwo Kultury i Sztuki przygotowane zostało starannie, pogłębione, zawierające krytyczne oceny. Wskazane byłoby jednak zapoznanie Komisji z uchwałą kolegium resortu, oceniającą jego działalność w minionym okresie, wytyczającą na rok 1968 konkretne zadania i środki dla ich realizacji. Rozwiązanie wielu nabrzmiałych w dziedzinie kultury problemów zależy jednak nie tylko od resortu, ale również od współdziałania z ministerstwem Kultury, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Komitetu Pracy i Płac i rad narodowych. Aktywne wyjście naprzeciw potrzebom kultury przez zainteresowane instytucje i organizacje pozwoli na poprawę sytuacji na wielu odcinkach.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Najwyższa Izba Kontroli skoncentrowała uwagę w 1967 r. na zbadaniu kilku istotnych dla działalności resortów problemów, a wyniki zostały przedstawione w uwagach doręczonych Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Ministerstwo Kultury i Sztuki jest resortem o szczególnej specyfice pracy, stwarzającej określone trudności dla kierowania nim. W tym pionie to co nowe, świeże, postępowe rodzi się niejednokrotnie dzięki inicjatywie terenowej, oddolnej. Dyktuje to określone zadania dla Ministerstwa. Mimo iż od pewnego czasu nastąpiła znaczna poprawa na lepsze w realizowaniu funkcji resortu, poszczególne jego komórki organizacyjne nie dość szybko jeszcze wychodzą naprzeciw tendencjom i ideom wypływającym z inicjatyw środowiskowych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W niedostatecznym jeszcze stopniu prowadzona jest analiza oddolnych inicjatyw, za mało wnikliwie śledzi się zmiany zachodzące w kulturze. A jest to niezbędne, by podejmować w sposób dostatecznie szybki i skuteczny inicjatywy słuszne, udzielać poparcia zdrowym tendencjom, a równocześnie przeciwdziałać zjawiskom i opiniom szkodliwym, których rozprzestrzenianie przyniosłoby poważne szkody naszej polityce kulturalnej. Tylko w oparciu o tak zrozumiane formy pracy, może zarówno resort jak i jego poszczególne komórki prawidłowo realizować swą działalność.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Niedostatki pracy resortu w tym zakresie dają się odczuć w wielu dziedzinach. I tak np. warto wspomnieć omawianą już przez Komisję sprawę rynku plastycznego i sytuacji w plastyce. Resort, nadzorując ten odcinek życia kulturalnego, w zbyt małym stopniu ingeruje w jego sprawy, nie zdołał jeszcze wypracować właściwych metod działania, nie posiada jednoznacznej koncepcji rozwiązania tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Podobnie wygląda sytuacja w szkolnictwie artystycznym. I tu Komisja wskazywała na poważne zaniedbania i braki. Aparat resortu nie w pełni zrealizował swe funkcje, nie przeprowadził głębokiej analizy tego środowiska, nie skorelował ilości i jakości kształconych kadr z zapotrzebowaniem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Podobne zastrzeżenia mieć można w dziedzinie teatrów muzycznych. Dorobek resortu w tej dziedzinie jest nie do podważenia, jednakże analiza opinii widzów i korelowanie zgłaszanych przez nich potrzeb z polityką kulturalną państwa, nie zostały doprowadzone do końca.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Minione lata przyniosły szereg pozytywnych zmian w dziedzinie działalności kulturalno-oświatowej. Istotną rolę dla poprawy sytuacji w tym zakresie odegrały również odpowiednie zmiany kadrowe. Jednakże i na tym odcinku stwierdzono niedostatki w zakresie koordynacji, inspiracji i kierownictwa. Nie zdołano wypracować właściwego, odpowiednio elastycznego, ale i skutecznego modelu ingerowania w działalność kulturalno-oświatową prowadzoną przez placówki terenowe. W resorcie obserwuje się brak konsekwentnego doprowadzenia do końca niektórych słusznych inicjatyw bądź wykorzystywania doświadczeń terenu.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W kształtowaniu świadomości społecznej szczególną rolę odgrywa właściwie ustawiona polityka wydawnicza. Tymczasem znajdujemy się w sytuacji, w której część wydawnictw zalega magazyny, przy równoczesnym braku wielu poszukiwanych pozycji. Niemały wpływ na tę sytuację ma niedostateczne analizowanie potrzeb rynku księgarskiego. Aparat resortu musi szybciej wykształcić system koordynacji oddziaływania i ingerencji na rynek wydawniczy.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Sytuacja panująca w Państwowych Wydawnictwach Naukowych jest szeroko już znana opinii społecznej. Plan wydawniczy tej instytucji nie zostanie chyba zrealizowany, gdyż w wyniku weryfikacji szereg zaplanowanych pozycji raczej nie okaże się w druku, co jest decyzją słuszną z uwagi na wątpliwą społeczno-polityczną ich treść. Jednym z istotnych mankamentów pracy PWN jest m.in. zawężenie kręgu współpracowników do środowiska warszawskiego. Takie zmonopolizowanie jest zjawiskiem z gruntu niesłusznym; mamy w kraju prężne, na wysokim poziomie środowiska kulturalno-naukowe, którym trzeba umożliwić dostęp do wydawnictw. Chodzi tu nie tylko o PWN.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Na pytania posłów: Stanisława Mojkowskiego (PZPR), Barbary Pstrągowskiej (ZSL), Leona Wantuły (PZPR), Mariana Kubickiego (ZSL), Ryszarda Hajduka (PZPR) i Stanisława Kaliszewskiego (SD) odpowiedzi udzielił Minister Kultury i Sztuki - Lucjan Motyka.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Niepokojąco przedstawia się od dłuższego czasu problem produkcji płyt. Pewną nutę optymizmu wnosi zapowiedź, że już w niedługim czasie przemysł fonograficzny ma być doinwestowany i zmodernizowany. Tymczasem wydatnie maleje nasz eksport płyt, a na rynku wewnętrznym trudno dostać płyty z najbardziej popularnymi utworami muzyki poważnej, mamy natomiast zatrzęsienie płyt z tzw. repertuarem lżejszym. Na marginesie trzeba stwierdzić, że zbyt łatwo czyni się u nas gwiazdorów z piosenkarzy, którzy nie umieją śpiewać. Poza tego rodzaju nagraniami niewiele można kupić. Nasuwa się więc pytanie - jakie wartości artystyczne zamierzamy upowszechniać? Ostatnio popularyzujemy na płytach muzykę staropolską. Rzecz sama w sobie wartościowa, ale stosunkowo nagrań tych jest chyba zbyt wiele. Wynika to, jak w przypadku książek, z braku rozeznania popytu.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Problemem wymagającym rozwiązania jest zabezpieczenie emerytalne dla tego typu artystów jak tancerze, śpiewacy itp., którym specyfika pracy uniemożliwia wykonywanie zawodu w określonym wieku. Należałoby im zabezpieczyć możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W księgarniach brak często pełnych wydań popularnych dzieł klasyków naszej literatury. Można otrzymać tylko poszczególne pozycje. Należałoby dołożyć starań, aby stale znajdowały się na składzie pełne zestawy.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Zwraca uwagę ogromna rozpiętość wysokości tantiem z tytułu różnego rodzaju twórczości. Tantiemy autorów lichych często piosenek sięgają astronomicznych w naszych warunkach kwot. Sprawa jest bardzo istotna i uzasadnia apel do resortu o rozważenie zmiany istniejących przepisów w tym celu, aby honorowanie zależne było od poziomu twórczości i jej wartości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Działalność niektórych naszych krytyków, w szczególności muzycznych nieraz nie tylko nie pomaga, ale przeciwdziała słusznie stosowanym przez resort zasadom upowszechnienia i rozwojowi pewnych dziedzin kultury. Resort powinien reagować na ataki godzące w jego słuszną politykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardHajduk">Realizacja „Pana Wołodyjowskiego” w dwóch wersjach, filmowej i telewizyjnej, jest przykładem braku współpracy między „Filmem Polskim” a Telewizją. W swoim czasie, gdy Komisja postulowała przesunięcie produkcji filmów telewizyjnych do kinematografii, wysunięto projekt sfilmowania w kilkunastu odcinkach dla Telewizji właśnie tej powieści. Pomysł został od razu przechwycony przez „Film Polski”, który podjął produkcję kolorowego, z wielkim rozmachem realizowanego filmu. Telewizja w tej sytuacji musiała zadowolić się kilkunastoma odcinkami czarno-białego filmu, do którego wykorzystywane są fragmenty niektórych scen batalistycznych. Koszt telewizyjnego „Pana Wołodyjowskiego”, będącego dublowaniem tamtej wersji, wynosi 10 mln zł. Nasuwa się pytanie - czy nie można byłoby, nawet w oparciu o te właśnie fragmenty batalistyczne zrealizować nowy, inny film odcinkowy na kanwie Trylogii Sienkiewiczowskiej. Szerokoekranowy „Pan Wołodyjowski” i tak może pójść w Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RyszardHajduk">Jest poważna obawa, że plan produkcji filmów długometrażowych nie zostanie w br. wykonany. Równocześnie nie zostaną w pełni wykorzystane moce produkcyjne kinematografii. Należałoby postulować ustalenie właściwych form współpracy między TV i „Filmem Polskim” na dłuższy okres czasu.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#RyszardHajduk">Poważne zastrzeżenia budzi polityka eksportu naszych filmów. Dotychczasowa zasada sprzedaży filmów za granicę „jak leci” nie jest politycznie słuszna. Niezbędne jest dokonywanie selekcji w tej dziedzinie, gdyż określone warunki polityczne dyktują, czy dany film może być w danym kraju rozpowszechniany. Przykładem może tu służyć sprzedaż do NRF filmu „Życie raz jeszcze” Morgensterna, który wyświetlany jest w klubach rewizjonistycznych na terenie Niemiec zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#RyszardHajduk">Słuszne są uwagi mówiące o konieczności poszerzenia kręgu współpracowników Państwowych Wydawnictw Naukowych. Sprawa ta ma jeszcze inny aspekt. Chodzi mianowicie o to, że szereg cennych tłumaczeń spoczywa w szufladach tego wydawnictwa i nie jest przekazywana do wydawnictw regionalnych, mimo wszelkich racji przemawiających za słusznością ukazania się ich w tych wydawnictwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LeonWantuła">Wzrost cen biletów do kin uzasadniony koniecznością zmniejszania deficytu i zdobycia środków na ich remont, uderza przede wszystkim w środowiska robotnicze. Na ten temat słyszy się wiele uwag krytycznych w terenie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#LeonWantuła">Nierozstrzygnięty problem lokalizacji nowej wytwórni filmów fabularnych może doczekać się rozwiązania, jeśli uwzględni się propozycje Katowic, które zgłaszają chęć zorganizowania tego obiektu na swoim terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#EugeniaBłajszczak">Jeśli nie można cofnąć decyzji w sprawie wyższych cen biletów do kin, należy zastanowić się nad możliwością obniżenia kategorii niektórych kin, zwłaszcza w mniejszych miastach. Kina zeroekranowe w małych miejscowościach nie mają pełnej widowni z uwagi właśnie na ceny biletów.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#EugeniaBłajszczak">Na spotkaniach ze środowiskiem nauczycieli szkół podstawowych słyszy się wiele uwag krytycznych dotyczących katastrofalnego braku obowiązkowych lektur szkolnych. Jak w tych warunkach nauczyciel ma realizować program zajęć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanKaczor">Pracownicy bibliotek, w których z zasady panuje wielka ciasnota, zwracają uwagę na nie dość ekonomiczne wykorzystanie miejsca w rezultacie lokowania w tych bibliotekach ciężkich „miejscożernych” regałów. Są projekty lekkich metalowych półek, jednak nie można znaleźć ich producenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Trudno z góry regulować sprawę częstotliwości odbywania festiwali teatralnych. Należy to pozostawić inicjatywie terenu. Jednakże obecna organizacja festiwali i efekty, jakie one przynoszą, budzą zastrzeżenia. Nie wykorzystuje się szansy, aby stały się one rzeczywistymi roboczymi spotkaniami, areną wymiany doświadczeń, prezentowania dorobku, by wywierały rzeczywisty wpływ na życie kulturalne danego terenu, by instruowały zespoły amatorskie. Zbyt często festiwale te stają się giełdą aktorów, imprezami wyłącznie na pokaz. Resort powinien głębiej ingerować w te sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariaLipka">Na wielu terenach giną ostatnie zabytki regionalnego folkloru. Dlatego tak ważną sprawą jest przyspieszenie organizowania skansenów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarianKubicki">Trudno się zgodzić z opiniami o niskim poziomie ruchu teatrów amatorskich. Jest to ruch rdzennie terenowy, wynikający z potrzeb kulturalnych danego środowiska i mający na swoim koncie wiele cennych, o wysokim poziomie artystycznym osiągnięć. Przykładem może tu być m.in. telewizyjna inscenizacja „Wita Stwosza” Gałczyńskiego. Również duże osiągnięcia ma teatr słowa, konkursy recytatorskie. Trzeba jednak udzielać tym inicjatywom szerszej pomocy, by wzbogacić je w nowe treści artystyczne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarianKubicki">Komisja powinna przeanalizować działalność Domu Książki jako instytucji wywierającej głęboki wpływ na życie kulturalne.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarianKubicki">W coraz większym stopniu ginie zawód recenzenta książek w prasie, radio i telewizji. Odczuwa się to szczególnie w prasie codziennej, która może odegrać istotną rolę w przybliżaniu książki do czytelnika, Sprawą tą należy zainteresować nie tylko resort, lecz i Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, które powinno wystąpić z inicjatywą poprawy sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MarianKubicki">Komisja przyjęła do wiadomości sprawozdanie Ministerstwa Kultury i Sztuki z wykonania planu i budżetu w 1967 r. i zleciła podkomisjom opracowanie wniosków dla Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MarianKubicki">O WYKONANIU PLANU I BUDŻETU W 1967 ROKU ORAZ O BIEŻĄCEJ REALIZACJI PLANU I BUDŻETU W 1968 ROKU PRZEZ MINISTERSTWO KULTURY I SZTUKI</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MarianKubicki">Streszczenie informacji złożonej przez Ministra Kultury i Sztuki - Lucjana Motykę na posiedzeniu Komisji Kultury I Sztuki w dniu 26 czerwca 1968 r.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MarianKubicki">W 1967 r. plan wydawniczy wykonany został w 106,4 proc. pod względem tytułów i w 94,7 proc. - pod względem nakładów. Spadek nakładów był rezultatem zmian programowych w grupie podręczników szkolnych. W stosunku do 1966 r. wzrost produkcji wydawniczej wyniósł 4,7 proc.; wzrosły zwłaszcza nakłady wydawnictw naukowych oraz literatury pięknej i dziecięcej. Zmiany w proporcjach poszczególnych rodzajów literatury były wynikiem ustaleń mających na celu lepsze dostosowanie produkcji wydawniczej do aktualnej oceny rynku czytelniczego.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#MarianKubicki">W stosunku do 1966 r. korzystniej przedstawiała się sprzedaż książek; największe tempo przyrostu sprzedaży wystąpiło w księgarniach znajdujących się w małych miasteczkach i na wsi.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#MarianKubicki">Zadania programowe w zakresie produkcji filmów fabularnych długometrażowych nie zostały w roku ubiegłym zrealizowane. Na stan ten wpływ miało niskie zaawansowanie produkcji pochodzącej z 1966 r. oraz brak scenariuszy. Plan produkcji filmów średnio i krótkometrażowych wykonano w 110,8 proc., w tym dla telewizji w 200 proc. W 1967 r. rozpoczęto realizację 3 wielkich filmów widowiskowych: „Hrabina Cosel”, „Lalka” i „Pan Wołodyjowski”. Ilość kin zmniejszyła się w stosunku do 1966 r. o 104 placówki.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#MarianKubicki">Ilość bibliotek zwiększyła się w 1967 r. o 145 placówek. Sytuacja lokalowa bibliotek nie przedstawia się dobrze: w dalszym ciągu wiele z nich mieści się w nieodpowiednich pomieszczeniach. Księgozbiory bibliotek wzrosły w omawianym okresie o 2 675 tys. woluminów.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#MarianKubicki">Sieć domów kultury, podległych prezydiom rad narodowych, obejmowała w 1967 r. 339 placówek. Niewielki wzrost, jaki miał miejsce w ubiegłym roku, wynika z wyczerpania istniejących rezerw lokalowych, a także ze stopniowego nasycania potrzeb, zwłaszcza wiejskich. Społeczny ruch budowy placówek kulturalno-oświatowych wykazuje od kilku lat tendencje malejące. Mimo że wyposażenie powiatowych i wiejskich domów kultury znacznie się poprawiło, w dalszym ciągu ośrodki te odczuwają poważne braki w tej dziedzinie. Środki finansowe na utrzymanie i działalność domów kultury, klubów i świetlic nie uległy w zasadzie w roku ubiegłym zwiększeniu.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#MarianKubicki">W 1967 r. ilość muzeów wzrosła o 11 placówek, wzrosła też frekwencja w nich. Poważnie zwiększyła się aktywność muzeów, które organizowały atrakcyjne wystawy oraz prowadziły szeroką akcję oświatową i popularyzatorską. Sytuacja muzeów terenowych pod względem lokalowym i wyposażeniowym nie poprawiła się w stosunku do 1966 r. Nadal środki finansowe przeznaczane na inwestycje i remonty kapitalne nie pokrywają potrzeb w tej dziedzinie. W 1967 r. zwiększone środki na ochronę zabytków pozwoliły na zakończenie robót konserwatorskich w 14 obiektach.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#MarianKubicki">Repertuar teatrów dramatycznych w 1967 r. należy uznać za interesujący, różnorodny i bogaty w treści problemowe i artystyczne. Zwraca uwagę zainteresowanie teatrów i środowiska twórców dramatem politycznym i to zarówno z klasyki narodowej, jak i współczesności. Odbyło się 7 festiwali i przeglądów teatrów dramatycznych, które wzbudziły wielkie zainteresowanie, przyczyniły się do dalszej popularyzacji kultury teatralnej wśród społeczeństwa i stworzyły okazję do wymiany doświadczeń między teatrami. Teatry muzyczne zrealizowały w 1967 r. - 71 premier. Głównym zadaniem tych teatrów był aktywny udział w organizowaniu uroczystości związanych z 50-leciem Rewolucji Październikowej. Obchody 50 rocznicy Rewolucji znalazły odbicie również w programach niektórych festiwali muzycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#MarianKubicki">Warunki działalności przedsiębiorstw estradowych w 1967 r. uległy niewielkiej poprawie. Jednakże mimo trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej, starano się w pełni realizować zadania programowo-artystyczne. Poziom artystyczny imprez bywał różny, jednakże w porównaniu z poprzednimi latami znacznie się podniósł.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#MarianKubicki">Szkoły artystyczne pracowały w 1967 r. w oparciu o wprowadzoną w życie reformę szkolnictwa. Rok szkolny 1967/68 był we wszystkich średnich szkołach muzycznych, plastycznych i baletowych okresem obserwacji praktycznych możliwości realizacji nowych programów nauczania. Baza materialna szkolnictwa artystycznego nie uległa poprawie. W wyższych szkołach artystycznych, których ilość została zwiększona, zaszły pewne zmiany organizacyjne. Ilość studentów przekroczyła założenia planu. Jedną z przyczyn tego zjawiska stało się zmniejszenie odsiewu, który na skutek dobrych wyników w nauce spadł znacznie poniżej przeciętnego poziomu z lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#MarianKubicki">Plan produkcji globalnej przedsiębiorstw przemysłowych podległych resortowi wykonany został w 102,1 proc.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#MarianKubicki">Centralny plan inwestycyjny resortu w 1967 r. wykonany został w 89 proc., a plan terenowy - w 78 proc. Głównymi przyczynami rzutującymi na niewykonanie zadań inwestycyjnych był brak mocy przerobowej przedsiębiorstw wykonawczych, opóźnienia dokumentacji, nie dość sprawne działanie służby nadzoru inwestorskiego i technicznego.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#MarianKubicki">W okresie 5 miesięcy 1968 r. zadania planu wykonywane są przez jednostki organizacyjne resortu kultury na ogół prawidłowo, bardziej rytmicznie niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, w klimacie wzmożonej aktywności politycznej załogi. I tak np. produkcję wydawniczą charakteryzuje lepsza rytmika, a wykonanie planu w tej dziedzinie jest o 12 proc. wyższe niż w analogicznym okresie roku 1967. Nadal utrzymują się trudności w produkcji filmowej.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#MarianKubicki">Resort wnikliwie analizuje postęp robót inwestycyjnych w porównaniu z rokiem 1967 ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w przemyśle poligraficznym. Realizacja planu inwestycyjnego nie przebiega sprawnie. W celu zabezpieczenia maksymalnie wysokiego stopnia wykonania tego planu w br., konieczne jest pełne zmobilizowanie służb inwestycyjnych wszystkich szczebli.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>