text_structure.xml
156 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 10 po poł.).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Prezes Rady Ministrów Kazimierz Bartel, Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych August Zaleski, Minister Spraw Wewnętrznych Kazimierz Młodzianowski, Minister Skarbu Czesław Klarner, Minister Sprawiedliwości Wacław Makowski, Kierownik Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Józef Mikułowski-Pomorski, Minister Kolei Paweł Romocki, Minister Przemysłu i Handlu Eugenjusz Kwiatkowski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Aleksander Raczyński, Minister Robót Publicznych Witold Broniewski, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stanisław Jurkiewicz, Minister Reform Rolnych Witold Staniewicz.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu:</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W Ministerstwie Skarbu Bolesław Markowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 285 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 286 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają posłowie Harasz i Utta. Listę mówców prowadzi poseł Utta.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Marszałka Senatu otrzymałem pisma z zawiadomieniem, że Senat przyjął bez zmian projekty ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekDaszyński">1) o popieraniu przemysłu cynkowego; 2) o uzupełnieniu prowizorjum budżetowego na czas od 1 do 30 kwietnia 1926 r. i o prowizorjum budżetowem na czas od 1 maja do 30 czerwca 1926 r.; 3) o sprzedaży gruntu i budynku kolejowego w Turce nad Stryjem; 4) o warunkowem zawieszeniu wykonania kary na obszarze mocy obowiązującej ustawy postępowania karnego z dnia 23 maja 1873 r. (Austr. Dz. Ust. Nr. 119).</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekDaszyński">Senat uchwalił wprowadzić zmiany w projekcie ustawy o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekDaszyński">Podczas przerwy w pracach Sejmu otrzymałem szereg pism, dotyczących zmian w Rządzie. W wyniku tych zmian został utworzony Rząd w osobach: Prezes Rady Ministrów Kazimierz Bartel, Minister Spraw Wewnętrznych Kazimierz Młodzianowski, Minister Spraw Wojskowych Marszałek Polski Józef Piłsudski, Minister Skarbu Czesław Klarner, Minister Sprawiedliwości Wacław Makowski, Minister Przemysłu i Handlu Eugenjusz Kwiatkowski, Minister Robót Publicznych Witold Broniewski, Minister Kolei Paweł Romocki, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stanisław Jurkiewicz, Kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych August Zaleski, Kierownik Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Józef Mikułowski-Pomorski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Aleksander Raczyński oraz Minister Reform Rolnych Witold Staniewicz.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pisma; a) w sprawie przedłożenia Sejmowi do zatwierdzenia rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 czerwca r. b. o zawieszeniu praw obywatelskich, ogłoszonego w Nr. 54 Dz. U. R. P. pod pozycją 320 i b) w sprawie uchylenia mocy obowiązującej powyższego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Ministra Sprawiedliwości otrzymałem pisma z wnioskami: sądu powiatowego w Kamionce Strumiłowej o zezwolenie Sejmu na ściganie karno-sądowe posła Poznańskiego za przestępstwo z § 496 u. k.; sądu okręgowego w Stryju o zezwolenie Sejmu na ściganie karno-sądowe posła Targowskiego z §§ 81 i 312 u. k.; sądu powiatowego w Samborze o zezwolenie Sejmu na ściganie posła Kosydarskiego z 496 u. k. i sądu pokoju m. Wilna o zezwolenie Sejmu na ściganie posła Hałki z art. 280 p. 3 k. k.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekDaszyński">Wnioski te odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pismo z zawiadomieniem o wycofaniu następujących projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekDaszyński">1) w sprawie zmiany ustawy o zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonarjuszów państwowych i zawodowych wojskowych (druk nr 2093), 2) w przedmiocie zaopatrzenia emerytalnego ministrów (druk nr 684), 3) w sprawie zmiany ustawy o uposażeniu funkcjonarjuszów państwowych i wojska (druk nr 1998), 4) w sprawie zmian w unormowaniu stanu prawnego w województwach wschodnich (druk nr 1795), 5) w sprawie uzupełnienia ustawy konstytucyjnej, zawierającej statut organizacyjny woj. śląskiego (druk nr 1607), 6) w sprawie zmiany ustawy o ustanowieniu „Krzyża Zasługi” (druk nr 2256), 7) w sprawie zmian w ustawie o ustanowieniu orderu „Odrodzenia Polski” (druk nr 2411), 8) o godłach i barwach państwowych oraz znakach, chorągwiach i pieczęciach (druk nr 2852), 9) o podpisach na ustawach państwowych, rozporządzeniach Prezydenta i rozporządzeniach Rady Ministrów (druk nr 2417), 10) o przysiędze urzędników państwowych (druk nr 66).</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Ministra Spraw Wewnętrznych otrzymałem pismo z zawiadomieniem o wycofaniu projektu ustawy w sprawie niektórych zmian granic województw: wileńskiego, nowogródzkiego, poleskiego (druki nr 2155 i 2000).</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Ministra Przemysłu i Handlu otrzymałem pismo z zawiadomieniem o wycofaniu następujących projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WicemarszałekDaszyński">1) o zbiornikach, używanych pod ciśnieniem (druki nr 1387 i 946), 2) o izbach przemysłowo-handlowych (druk nr 949), 3) o pomierzaniu morskich statków handlowych (druki nr 1530 i 1040). 4) w przedmiocie upoważnienia Ministra Przemysłu i Handlu w porozumieniu z Ministrami Spraw Wojskowych, Spraw Wewnętrznych i Kolei do wydawania przepisów w sprawie zakładania i ruchu fabryk, prochu i materiałów wybuchowych (druk nr 1044). 5) o upoważnieniu Prezydenta Rzeczypospolitej do wydania przepisów o bezpieczeństwie na drogach morskich (druk nr 1096), 6) o przywróceniu w m. st. Warszawie zgromadzenia majstrów kominiarskich (druk nr 1566), 7) w sprawie uzupełnienia art. 1 ustawy o zakazie wywozu ropy po za obszar celny Państwa (druk nr 1728), 8) o państwowym instytucie geologicznym (druk nr 1830), 9) przemysłowej (druk nr 1912) i 10) o odpowiedzialności Skarbu Państwa za przesyłki pocztowe, telegramy i t. d. w obrocie wewnętrznym (druk nr 2351).</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Ministra Robót Publicznych otrzymałem pismo z zawiadomieniem o wycofaniu projektów ustaw: 1) zmieniającej art. 261 ustawy wodnej (druk nr 1939), 2) o dostarczaniu środków przewozowych dla budowy i utrzymania dróg publicznych i mostów (druk nr 2288). 3) w przedmiocie sprzedaży nieruchomości państwowej w Dębicy, Jarosławiu i t. d. (druk nr 993).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WicemarszałekDaszyński">Od p. Romockiego otrzymałem pismo ze zrzeczeniem się mandatu poselskiego w związku z objęciem przez niego urzędu Ministra Kolei.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WicemarszałekDaszyński">Udzieliłem urlopów posłom: ks. Bratkowskiemu, ks. Ilkowowi, Pasickiemu i Sanojcy na 1 dzień, Rosenblatowi, Trepce i Thonowi na 1 tydzień. Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Stefan Dąbrowski i Wincenty Witos na 10 dni, Praussowa, Sokolnicka i Stańczyk na 12 dni. Biniszkiewicz i Zdziechowski na 3 tygodnie, ks. Londzin, Piechocki, Pluciński i ks. Wóycicki na 4 tygodnie, oraz poseł Jaroszyński na 6 tygodni. Nie słyszę protestu, uważam, że Izba na udzielenie urlopów godzi się.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WicemarszałekDaszyński">Przed przystąpieniem do porządku dziennego chcę Panom zakomunikować, że otrzymałem od p. Marszałka Rataja pismo, w którem czytam:</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WicemarszałekDaszyński">„Zgłaszam z dniem dzisiejszym rezygnację z urzędu Marszałka Sejmu. Proszę o powiadomienie Sejmu o mojej decyzji i o sprawowanie czynności Marszałka do chwili wyboru mego następcy”.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WicemarszałekDaszyński">Wysoki Sejmie, proponuję dla załatwienia tej rezygnacji postawienie jej na pierwszym punkcie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia. Na podstawie art. 35 regulaminu jest to możliwe, jeżeli nikt nie zaprotestuje. Sprzeciwu nic słyszę, więc stawiam jako punkt pierwszy porządku dziennego rezygnację p. Marszałka Sejmu. W sprawie tej p. pos. Dębski zgłosił następujący wniosek:</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WicemarszałekDaszyński">„Sejm nie przyjmuje do wiadomości rezygnacji p. posła Macieja Rataja z urzędu Marszałka Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WicemarszałekDaszyński">Wedle art. 57 debata nad takim wnioskiem jest niedopuszczalna, przystępujemy więc do głosowania. Proszę Panów Posłów, którzy są za przyjęciem wniosku p. Dębskiego, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość, wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WicemarszałekDaszyński">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1: obecnie 2, pierwsze czytanie projektu ustawy, dotyczącej przedłużenia mocy obowiązującej rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 29 czerwca 1924 r. o lichwie pieniężnej (Dz. Ust. Rz. P. Nr 56 poz. 574) (druk nr 2451). Do głosu nikt się nie zapisał, projekt ustawy odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WicemarszałekDaszyński">Punkt 2, obecnie 3, pierwsze czytanie projektu ustawy o uzupełnieniu prowizorjum budżetowego na czas od 1 maja do 30 czerwca 1926 r. i o prowizorjum budżetowem na czas od 1 lipca do 30 września 1926 r. (druk nr 2452).</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Minister Skarbu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Wysoka Izbo! Z dniem 30 czerwca upływają podstawy konstytucyjne dla Ministra Skarbu do czynienia wydatków państwowych w 1926 r. W tym terminie kończy się prowizorjum budżetowe, a budżet Państwa pozostaje niestety nadal nieuchwalonym przez Wysokie Izby. Zachodzi potrzeba uzyskania od ciał ustawodawczych nowych podstaw dla gospodarki budżetowej na dalszy okres i właśnie Rząd przedstawia ciałom ustawodawczym prowizorjum na okres od 1 lipca do 30 września bieżącego roku, czyli na trzeci kwartał roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oczywiście gospodarka za pomocą prowizorjów jest szkodliwa, gdyż stwarza zbyt kruche podstawy dla planowej pracy, opóźnia równowagę budżetową i osłabia zaufanie do gospodarki państwowej, którego brak staje się źródłem naszych trudności finansowych i walutowych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Z racji wniesienia prowizorjum do Sejmu, uważam za swój obowiązek wypowiedzieć swój pogląd na całość budżetu, oraz na ściśle związane z budżetem zagadnienia finansowe i walutowe.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Budżet na rok 1926 w przedstawieniu rządowem opiewa na 1.730 milj. po stronie wydatków i 1.528 milj. po stronie wpływów. Ze względu na spadek złotego obie strony budżetu są znacznie niższe od odnośnych sum budżetu za lata 1924 i 1925. Jednak zachodzi potrzeba liczenia się z powiększeniem strony rozchodowej budżetu.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Za podstawę obliczenia wydatków osobowych preliminarza rządowego dla roku bieżącego przyjęta została mnożna 43, zmniejszona w poszczególnych stopniach służbowych o 6.5, względnie 4.5%. Ta podstawa została utrzymana przez cały okres bieżącego roku, pomimo niezaprzeczonego wzrostu drożyzny, z tą tylko zmianą, że od 1 kwietnia b. r. ograniczono procentowe zmniejszenia uposażeń do grup od I do XI włącznie. Z dniem 1 lipca upada podstawa do stosowania zmniejszonych dodatków państwowych. Czyż mam obstawać przy utrzymaniu obecnego stanu? Urzędnik państwowy jest zbyt słabo uposażony i nie może ponosić tej ofiary przez czas dłuższy, zwłaszcza, gdy drożyzna wzmogła się.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego chłopi ponoszą?)</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Przejdę i do tego. Liczę się więc z powiększeniem odnośnych wydatków już od 1 lipca roku bieżącego o sumę 18 miljonów zł. w stosunku półrocznym. Stojąc jednak na stanowisku, że stabilizacja we wszystkich kierunkach jest pierwszym warunkiem naprawy budżetu i finansów, oraz ogólnej sytuacji, muszę się zastrzec co do stosowania na przyszłość jakichkolwiek mnożnych i wskaźników.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Suma wydatków budżetu na rok 1926 była określona przy kursie złotego dla spłat zobowiązań zagranicznych po 6.50. Oczywiście ten kurs jest nierealny i trzeba było wydać znacznie większą sumę złotych, aniżeli przewidziana w budżecie na pokrycie walutowych zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W pierwszych 5 miesiącach dla spłaty sumy około 13 milj. dolarów Skarb wydał 108 milj. zł. W stosunku do całorocznego budżetu liczyć się trzeba z powiększeniem odnośnych wydatków na ten cel o 40 milj. zł. Tym sposobem całoroczny budżet wydatków należy podnieść na 1.788 milj. zł. przy dochodzie określonym na 1.538 milj. zł., więc otrzymuje się różnicę 260 milj. w stosunku rocznym.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oczywiście takie określenie niedoboru jest wyprowadzone w tem założeniu, iż ta suma wpływów zostanie istotnie uzyskana. Doświadczenie ubiegłych 5 miesięcy i osiągnięte sumy za ten okres świadczą o zupełnej realności tych przewidywań.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Suma przewidywanych w budżetach miesięcznych wpływów za 5 pierwszych miesięcy ubiegłego roku miała wynieść 591 miljonów, tymczasem wpływ realny dał 644.5 milj. zł. Zwiększenie dochodów w stosunku do preliminarza wynosiło w daninach publicznych 38 milj., w majątkach państwowych 2.6 milj., w lasach 3.7 milj., w monopolach 13.7 milj., natomiast w dochodach Robót Publicznych i w Poczcie było zmniejszenie. Ten powiększony wpływ wraz ze zmniejszeniem sumy wydatków za ten sam okres, od stycznia do maja, z 721 milj. zł. na 704.5 milj. pozwolił zredukować przewidywany deficyt ze 130 milj. zł. na 60 milj. zł. i uzyskać kompresję w skali 70 milj. zł.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jest rzeczą bardzo ciekawą analiza ogólnych zasadniczych pozycji wpływów z danin publicznych i monopoli za ubiegły okres.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Zrewidowany preliminarz danin publicznych i monopolów na 1926 r. wynosi 1.267 milj. zł. Rzeczywiste wpływy za 5 miesięcy wynoszą 551 milj. zł. Jest to 43.44% preliminarza całorocznego, podczas, gdy na 5 miesięcy proporcjonalnie wypada 41.66%.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Z wyjątkiem ceł, wszystkie kategorje danin zwyczajnych wykazują wyższy odsetek wpływów w stosunku do preliminiarza całorocznego, niż przypada na 5 miesięcy. Najwyższy odsetek — odwrotnie, niż to było w latach ubiegłych — wykazuje kategorja podatków bezpośrednich: 49.31%. Wyżej poziomu preliminarza są też po raz pierwszy wogóle sumy wpływów z podatku gruntowego i dochodowego.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Po podatkach bezpośrednich najkorzystniejszy stosunek wpływów do budżetu wykazują po kolei: podatki pośrednie 47.67%, monopole 44.32%, opłaty stemplowe 43.41%.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jeszcze korzystniej przedstawiają się wpływy z danin publicznych i monopolów w porównaniu z budżetami miesięcznemi, które w przeciwieństwie do mechanicznego podziału sumy całorocznej na 12 miesięcy układane są z uwzględnieniem terminów płatności, stosunków gospodarczych i wszelkich warunków, mających znaczenie dla wydajności źródeł podatkowych. Otóż wpływy za 5 miesięcy wynoszą 107.5% zsumowanych budżetów miesięcznych za ten okres.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PMinisterSkarbuKlarner">A więc w zakresie obecnych stosunków sumy budżetowe 1.788 milj. zł. po stronie wydatków i 1.528 milj. zł. po stronic dochodów należy uważać za realne i należy liczyć się z deficytem 260 milj. zł. pomniejszonym przez kompresję ubiegłych 5 miesięcy do 190 milj. zł.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Nie jest do pomyślenia, abyśmy mogli wchodzić w trzeci kwartał okresu rocznego budżetu 1926 r., nie odpowiadając na palące pytanie, skąd będą pokryte te wydatne braki? Pierwszym obowiązkiem Ministra Skarbu jest wyjaśnić wobec ciał ustawodawczych, wobec całego społeczeństwa i wobec świata, jakiemi drogami ma zamiar kroczyć Rząd w celu opanowania sytuacji deficytowej. Ma to decydujący wpływ na opinję wewnątrz kraju i za granicą, ma to wielkie znaczenie dla kształtowania się naszych stosunków walutowych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jest szereg metod i sposobów wyrównania niedoborów budżetowych. Roztropnością naszą będzie odrzucenie metod nierealnych, bądź szkodliwych, a zatrzymanie się na takich, które dają podstawy trwałej i pewnej naprawy. Sposób zrównoważenia deficytu budżetowego zależy od charakteru tego deficytu. W naszym budżecie wynika on jako różnica pomiędzy wydatkami zwyczajnemi i wpływami zwyczajnemi. Jest to więc deficyt konsumpcyjny i bardzo niebezpieczny.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Dębski.)</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Za niedopuszczalne uważam poszukiwanie pożyczek zagranicznych lub krajowych dla wyrównania takiego deficytu. Pożyczki są nam potrzebne, jednak na inne cele i będziemy o nie zabiegać. Drukowanie pieniądza papierowego na cele budżetowe wogóle, a więc i na pokrycie deficytu konsumpcyjnego również stanowczo odrzucam. Jest to nic innego, jak przymusowa pożyczka wewnętrzna, bardzo bolesna, rujnująca każdego obywatela, a szczególniej obywatela niezamożnego. Okres inflacji, który jest w naszej pamięci, świadczy dobitnie o smutnych skutkach stosowania tej metody dla wyrównania niedoborów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jest wiec moim obowiązkiem stwierdzić uroczyście z tego wysokiego miejsca, iż Rząd nie będzie równoważyć budżetu za pomocą druku pieniądza papierowego. Musi to być wiadome wszystkim. Ta metoda zrównoważenia budżetu w mojem głębokiem przekonaniu zaprzepaściłaby zdobycze, wynikające z reformy monetarnej i zmarnowałaby te liczne ofiary, jakie całe społeczeństwo już położyło dla przeprowadzenia reformy oraz wysiłki moich poprzedników. Skoro wykluczam te sposoby zrównoważenia budżetu, pozostaje mi droga oszczędności po stronie wydatków i powiększenia dochodów. Jest to jedyna roztropna metoda dla pokrycia deficytów konsumpcyjnych. Rzekomo skromna suma 1.788 milj. zł. po stronie rozchodów jest jednak zawsze olbrzymim wydatkiem i niewątpliwie przedstawia możność poważnych oszczędności.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W budżecie rozróżniam dwie zasadnicze składowe części: wydatki ściśle związane z administracją Państwa, a więc o charakterze konsumpcyjnym, i wydatki związane z gospodarczemi funkcjami, a więc o charakterze produkcyjnym. W tych ostatnich powinna się wyrazić tendencja do twórczej polityki Państwa i Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oszczędności budżetowe u nas odbywają się dotychczas, niestety, przedewszystkiem kosztem wydatków produkcyjnych gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W budżetach za ostatnie dwa lata przedstawiały się one mniej więcej w sposób następujący:</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Rok 1924: wydatki na administrację i uposażenie- 1310 milj. zł. Wydatki gospodarcze bez kolei- 250 milj. zł Rok 1925: wydatki na administrację i uposażenie- 1.592 milj. zł. Wydatki gospodarcze bez kolei- 248 milj. zł.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Rok 1926: wydatki na administrację i uposażenie - 1.625 milj. zł. Wydatki gospodarcze bez kolei- 165 milj. zł.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Gdybyśmy te liczby sprowadzili do wspólnego mianownika za pomocą przeciętnych wskaźników drożyźnianych, to wydatki konsumpcyjne w 1926 r. zmniejszyłyby się do sumy 1.625 x 0,70= 1.137.500, zaś suma wydatków gospodarczych spadałby do 165 X 0,70 = 105.500 zł.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PMinisterSkarbuKlarner">To znaczne pomniejszenie sumy zwyczajnych wydatków gospodarczych w budżecie 1926 r. jest niewątpliwie jego wielką wadą, która boleśnie odbija się na ukształtowaniu naszych stosunków gospodarczych. Liczby te świadczą, iż ciężar świadczeń podatkowych, na skutek spadku złotego, uległ wydatnemu zmniejszeniu.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Będę stać wytrwale na stanowisku, aby nie obciążać obywatela podatkami ponad jego zdolność płatniczą. Niewątpliwie budżety z lat 1924 i 1925 przekraczały płatniczą zdolność ludności. Wszak dochody nie były w stanie sprostać rozchodom Skarbu, który z konieczności sięgnął dla wyrównania budżetu do operacji finansowych i rezerw. Miało to miejsce zarówno w r. 1924, jak 1925. Zubożały płatnik powinien mieć możność odbudowania się razem z Państwem Polskiem. Biedny obywatel, zubożały kraj i pusty Skarb, są to dla mnie synonimy. W linji rozwojowej budżetów, w myśl interesów całego społeczeństwa, powinniśmy zachować umiar daleko idący i dążyć, aby dać możność odbudowania się obywatelowi i aby odbudowany obywatel stał się podstawą mocną i trwałą dla budowy zrębu państwowego. Tylko na mocnych podstawach oparta budowla będzie trwała i oprze się nieuniknionym burzom i nawałnicom. W zamożności obywatela polskiego, a nie w biedzie, widzę dobrą przyszłość Polski. Dla stworzenia dobrobytu obywatelowi polskiemu posiadamy dużo szans.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Ze względu na wypowiedzianą w niektórych odłamach prasy opinję, która w tej chwili odbija się tu pewnem echem, iż Skarb nie ma zrozumienia dla płatnika, chciałbym cyfrowo uprzytomnić istotę obecnej sytuacji. Gdybyśmy stanęli na stanowisku, iż ogólny dochód społeczny wynosi w mocnej walucie 9 miljardów…</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#komentarz">(Głos: Tyle nie wynosi).</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Są rozmaite poglądy. W stosunku do dzisiejszej waluty ten dochód społeczny jest nie mniejszy, jak 15 miljardów. Otóż gdybyśmy stanęli na stanowisku, że świadczenia obywatela w stosunku do Państwa i do komun, bo to są równorzędne ciężary dla obywatela, wynosiły w latach 1924 i 1925 2 i pół miljarda, to widzimy, że ten wysiłek obywateli równał się oddaniu 28% dochodu rocznego. Gdybyśmy zaś przeszli do stosunków dzisiejszych, musielibyśmy powiedzieć, że obecnie 2.400 milionów w stosunku do dzisiejszego dochodu społecznego reprezentuje 16%. Widzimy, że niewątpliwie sytuacja obywatela jest znacznie lepsza. Podkreślam, że tej sytuacji ja w niczem nie zechce zepsuć, przeciwnie będę ją na swojem stanowisku jak najmocniej i najtrwalej bronił, gdyż widzę jeszcze inne poważne źródła dochodowości dla Skarbu.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Przechodząc do omówienia szczegółów, muszę się zastanowić nad sprawą oszczędności w budżecie wydatków.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Automatyczne obniżenie pensji urzędnika Rząd uznaje za niewskazane. Przyznać odleży, że było ono źródłem poważnego pomniejszenia deficytu za półrocze, zwłaszcza w okresie, gdy Minister Skarbu nie posiadał innych źródeł pokrycia niedoborów. Rząd obecny stoi natomiast na stanowisku podjęcia w najprędszym czasie prac, skierowanych do uproszczenia i potanienia administracji, aby z pożytkiem dla interesu publicznego znaleźć właściwe źródło oszczędności. Posiadamy liczne pod tym względem prace, przygotowane przez znawców administracji państwowej i należy je możliwie w najszerszym stopniu i natychmiast obecnie wykorzystać. Obowiązkiem moim bezpośrednim, jako klucznika od spichlerza narodowego, jakim jest Skarb, będzie wziąć w swoje ręce inicjatywę uporządkowania tego wielkiego zagadnienia, aby ziarno publiczne szło na zdrowy siew, aby nie marnowało się. Do zakresu państwowych zagadnień oszczędnościowych zaliczam również budżety samorządowe, ustosunkowanie ich właściwe do gospodarki państwowej, właściwy podział pracy i dochodów.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Równolegle do obniżenia wydatków na administrację, wypada podkreślić potrzebę i możność powiększenia dochodów Państwa z własnych przedsiębiorstw. Nie jest tajemnicą, iż gospodarujemy nieekonomicznie, zbyt rozrzutnie i bez dostatecznego planu wytycznego. Właściwe wykorzystanie tych źródeł dochodu dałoby możność wyrównania budżetu Państwa. Koleje i lasy, a również monopole, polminy i szereg innych przedsiębiorstw, muszą być zreformowane i dać Państwu to, co się od nich należy i tym sposobem odpowiedzieć głównemu ich celowi bytu — służyć dla przeprowadzenia pewnej polityki gospodarczej i stać się źródłem poważnem dla pokrycia państwowych wydatków. I temu zagadnieniu, zwłaszcza w zakresie Ministerstwa Skarbu, poświęcę dużą dozę mojej pracy, gdyż pragnę wykazać, iż w „Polsce można dużo mieć, gdyby ludzie chcieli chcieć”.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Wiadomą jednak jest rzeczą, iż oszczędności z jednej strony, zaś powiększenie dochodów z drugiej strony z powyższych źródeł nie dają rezultatu bezpośredniego i trzeba nań czekać przeważnie dłuższy okres czasu. Posłużą one w latach następnych do rozbudowy naszego budżetu po stronie inwestycyjnej.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Minister Skarbu powinien jednak posiadać niezwłocznie takie środki w ręku, aby zapobiec natychmiast dalszemu powiększeniu deficytu budżetowego i aby jeszcze w roku bieżącym zdołał pokryć niedobór pierwszego półrocza. Przedstawiona ustawa o prowizorjum budżetowem na 3 miesiące przewiduje częściowo te środki, które uzyskać ma od Sejmu Minister Skarbu pod postacią powiększenia dochodów z podatkowi i opłat w skali 10%. Jeżeli się zważy, iż wymiar tych świadczeń był taki sam przy wskaźniku 109 ze stycznia 1924, jak i obecnie przy wskaźniku 183, to oczywiście niewielkie podniesienie wymiaru nie może być traktowane jako przekraczające obecną zdolność płatniczą obywatela.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Niezależnie od jego, w ręku Ministra Skarbu znajduje się możność podniesienia ceny na spirytus, podniesienia wymiaru podatku majątkowego na bieżący 1920 rok, zwaloryzowania w odnośnej skali opłat celnych. Wszystkie te środki pragnę wykorzystać niezwłocznie i równorzędnie jedynie w tej skali, która zapewni zwiększenie strony dochodowej budżetu do norm wydatków, przy uwzględnieniu oszczędności budżetowych.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Te metody, zastosowane niezwłocznie, bez nadmiernego wysiłku ze strony kraju, całkowicie zapewniają równowagę budżetu Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Deficyt całoroczny z uwzględnieniem kompresji w ciągu pierwszych pięciu miesięcy — 190 miljonów.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Dochody:</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PMinisterSkarbuKlarner">a) wspomniane wyżej podwyższenie wpływów z danin publicznych- 115 mili jonów.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#PMinisterSkarbuKlarner">b) podwyżka cen spirytusu- 35 miljonów.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Dochody razem- 150 miljonów.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oszczędności:</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#PMinisterSkarbuKlarner">a) w administracji-10 miljonów b) w przedsiębiorstwach wraz z koleją- 30 miljonów</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oszczędności razem- 40 miljonów.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Ogółem wyrównanie niedoboru w wysokości- 190 miljonów.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Równowaga budżetu nie wyczerpuje sprawy sanacji naszych stosunków. Ujęta przezemnie w sposób przedstawiony, wykazuje możność zdobycia jej. Mam jednak świadomość, iż do sedna sprawy jeszcze nie dotarłem. Oprócz trudności budżetowych przeżywamy kryzys gospodarczy, który jest źródłem zasadniczem naszego kryzysu budżetowo-skarbowego.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Należy dążyć do opanowania przesilenia walutowego, do opanowaniu upadku produkcji i do łagodzenia kryzysu gospodarczego. Metody walki dla opanowania tych trudności są jednakie i tylko przez skoordynowanie jednoczesne wszystkich środków zasadniczych może być mowa o najszybszej naprawie, a niewątpliwie odbije się ono dodatnio i na sanacji budżetu Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Punktem wyjścia dla poprawy naszych stosunków walutowych jest stabilizacja złotego, czyli utrzymanie trwałe przez dłuższy okres czasu na tym samym poziomie, jaki w tej chwili, powiedzmy posiadamy.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Nie tylko Polska przeżywa trudności, wynikające z niestałości waluty. Wszędzie widzimy wysiłki skoordynowane rządów i narodów w kierunku zdobycia tego atutu, jakim jest ustabilizowana własna waluta. Polska, nie obciążona wielkiemi długami państwowemi i wynikającemi stąd ciężarami, posiada wszelkie szanse zapewnienia sobie dobrego pieniądza.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Stabilizacja jest zależna przedewszystkiem: od zaufania społeczeństwa do własnego pieniądza, od równowagi budżetowej, od aktywności bilansu płatniczego, od innych czynników, które są funkcją poprzednich. Rezultaty ostatnich kilku miesięcy wskazują, że znaczne wahania kursu złotego były wynikiem w pierwszym rzędzie kryzysu zaufania do złotego. W tym czasie bowiem, czyli wciągu pierwszych pięciu miesięcy r. b.:</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#PMinisterSkarbuKlarner">1) bilans płatniczy Polski był aktywny, 2) emisja biletów zdawkowych nie była w okresie tych 5 miesięcy powiększoną, 3) miesięczne zamknięcia budżetowe wykazywały stałą poprawę w kierunku zmniejszenia deficytów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Analizując rzecz dalej, wypada stwierdzić, iż kryzys zaufania posiada swe przyczyny:</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#PMinisterSkarbuKlarner">1) w zmienności wewnętrznych warunków politycznych i w braku zdecydowanego kierunku polityki gospodarczej Rządu, od chwili bowiem powstania Państwa Polskiego po wojnie światowej mieliśmy już 16 rządów i na skutek swej krótkowieczności nie mogły one zapewnić żadnej trwałości polityki, 2) w zmniejszających się rezerwach Banku Polskiego. Parę cyfr rzucę:</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#PMinisterSkarbuKlarner">31/XII-24-64,89% pokrycia przy emisji 550.874 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#PMinisterSkarbuKlarner">31/111-25-65,06% pokrycia przy emisji 563.172 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#PMinisterSkarbuKlarner">30/IV-25-56.80% pokrycia przy emisji 567.179 (maximum) tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#PMinisterSkarbuKlarner">30/VI-25-46,68% pokrycia przy emisji 503.195 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#PMinisterSkarbuKlarner">30/XI-25-36,24% pokrycia przy emisji 396.529 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#PMinisterSkarbuKlarner">30/XI-25-36,24% pokrycia przy emisji 361.800 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#PMinisterSkarbuKlarner">31/XII-25-37,96% pokrycia przy emisji 381.425 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#PMinisterSkarbuKlarner">1/I-26-39.29% pokrycia przy emisji 361.953 (minimum) tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#PMinisterSkarbuKlarner">28/II-26-36,68% pokrycia przy emisji 376.893 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#PMinisterSkarbuKlarner">31/III-26-32,68% pokrycia przy emisji 389.414 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#PMinisterSkarbuKlarner">30/IV-26-33,27% pokrycia przy emisji 392.843 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#PMinisterSkarbuKlarner">31/V-26-32,25% pokrycia przy emisji 412.963 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#PMinisterSkarbuKlarner">10/VI-26-34,55% pokrycia przy emisji 423.626 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Przez to ugruntowało się w świadomości ogółu przekonanie, że niewielka marża, jaką Bank Polski posiada w swych rezerwach ponad granicę statutem zakreśloną — nie pozwoli Bankowi Polskiemu na przeciwstawienie się ewentualnemu naciskowi na giełdę, a tem samem nie gwarantuje możności utrzymania kursu złotego na właściwem poziomie.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Rezultatem kryzysu zaufania do złotego jest powszechna dążność do tezauryzacji zasobów pieniężnych w walutach obcych oraz w złocie.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Stąd też pochodzi zapotrzebowanie stałe walut obcych niewspółmierne z bieżącemi potrzebami życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Według sumarycznych obliczeń, suma stezauryzowanych w kraju walut dochodzi do 25 milj. dolarów i conajmniej równa się zapasowi walut z okresu reformy walutowej.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Wychodząc z założenia, iż posiadamy zrównoważony budżet państwa bez druku papierowego pieniądza, dla uzyskania stabilizacji i wzmocnienia siły nabywczej złotego będziemy dążyć do: powiększenia rezerw Banku Polskiego przez przyciąganie stezauryzowanych dolarów, do zahamowania wzrostu cen artykułów pierwszej potrzeby, a równolegle do ich obniżenia, do utrzymania i wzmocnienia aktywności bilansu handlowego, będącego głównym czynnikiem w równowadze bilansu płatniczego, do obniżenia nadmiernie wysokiej stopy procentowej, do powiększenia pojemności konsumcyjnej rynku dla wytwórczości krajowej.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Z tego wynika, że źródłem stabilizacji złotego poza zarządzeniami fiskalnemi jest przedewszystkiem poprawą produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Walkę z tezauryzowaniem dolarów w celu powiększenia zapasów Banku Polskiego pragnę prowadzić w dwóch kierunkach: możliwie składanie w Pocztowej Kasie Oszczędności i w bankach rządowych lokat terminowych w złotych w złocie, oraz składanie w Banku Gospodarstwa Krajowego oprocentowanych terminowych wkładów dolarowych. Ponieważ z racji tych operacji bankierskich ryzyko spada na instytucje rządowe, będzie to widomym dowodem, iż Rząd posiada wystarczające podstawy do wiary w stabilizacje złotego i społeczeństwo niewątpliwie wzmocni swoje zaufanie do pieniądza polskiego, mając możność zabezpieczenia się od różnic kursowych i otrzymywania uczciwego procentu od swoich oszczędności. Lokata w tak poważnych instytucjach rządowych daje zupełne gwarancje pewności tych lokat, ściągnięte tym sposobem tezauryzować środki pieniężne przyczynią się dodatnio do wzmocnienia emisji banknotów Banku Polskiego i do ożywienia naszego życia.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Wychodząc z założenia, iż zdołaliśmy opanować spadek złotego, widzę możność powstrzymania wzrostu cen przez wzmocnienie produkcji przez dążenie do należytej organizacji handlu z pomijaniem zbyt rozrosłego pośrednictwa pomiędzy wytwórcą a konsumentem.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Punktem wyjścia dla ułatwienia produkcji musi się stać znaczne obniżenie stopy procentowej, która w Polsce dosięgła nigdzie niespotykanej wysokości. W szeregu państw europejskich. Polska stoi na ostatniem miejscu pod względem wysokości stopy urzędowego dyskonta. W ogonie za zbyt wielką stopą procentową Banku Polskiego kroczą banki państwowe, następnie banki prywatne, które posiadają granicę stopy dozwolonej 24%, kredyt prywatny, sięgający kilku procent miesięczne. Tak wysoka stopa procentowa podraża nie współmiernie produkcję i zabija wszelką rentowność przedsiębiorstw, tem samem osłabia siłę płatniczą społeczeństwa wobec Państwa. Utrzymywanie tej najwyższej wśród państw stopy procentowej wytwarza warunki, utrudniające Polsce otrzymanie pożyczek zagranicznych na warunkach, dostępnych dla innych państw. Każdy, kto przychodzi do obcego kraju ze swoim towarem, pragnie wykorzystać konjunkturę kredytową tego kraju dla swojego towaru. To odbija się w rezultacie dotkliwie na naszym bilansie płatniczym, gdyż płacimy zagranicy wysokie odsetki. Wobec tego w ogólnym planie sanacji stosunków finansowych staje się konieczne obniżenie stopy procentowej do poziomu państw europejskich, znajdujących się w podobnych do Polski warunkach. Obniżenie stopy procentowej uzdrowi życie gospodarcze, stworzy grunt do otrzymania lepszych warunków kredytu zagranicznego, odbije się niewątpliwie na kursie złotego, a w rezultacie przyczyni się do rozwoju produkcji. Dla osiągnięcia tego celu wkroczę we wszystkie dostępne mi dziedziny, a rozpocznę pracę od znacznego obniżenia stopy procentowej, od lokat Ministerstwa Skarbu w bankach rządowych, aby im dać możność obniżenia stopy ze swej strony. Pragnąc jak najprędzej uzyskać zniżkę stopy procentowej w Banku Polskim, zaprosiłem się na posiedzenie rady, zwołanej na mą prośbę na czwartek, żeby niezwłocznie Bank Polski w pierwszym etapie zniżył z 12% na 10%. Podkreślam wyrazy, w pierwszym etapie”, gdyż uważam, że zjawiska finansowe wymagają ewolucji a nie rewolucji.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#komentarz">(Wesołość)</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Muszę się przyjrzeć, jaki będzie efekt i z tego dopiero wyciągnąć konsekwencje. Jednocześnie obniżę dopuszczalną stopę maksymalną 24 do 20, a następnie co miesiąc do 18 i 16. W sierpniu pragnę podjąć nową fazę, zależnie od tych efektów, jakie w ciągu tych 6 tygodni otrzymam.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Nie miałem zamiaru poruszać tu bolesnej sprawy. Gdy jednak została wywołana, nie mogę pozostawić bez odpowiedzi. Niewątpliwie stosowana jest uciążliwa kara za zwłokę — 4% miesięcznie. Osobiście jestem zwolennikiem redukcji jej, aczkolwiek moi podatkowcy słusznie twierdzą, że nie jest to stopa procentowa, lecz kara. Stoję na stanowisku, że ta stopa jest zbyt wysoka i pragnę ją zmniejszyć. Zwracają mi jednak uwagę, że wpłynie to wydatnie na zmniejszenie wpływów do Skarbu Państwa i to w momencie najbardziej dla mnie krytycznym, bo pierwsze miesiące są dla mnie najcięższe, a daję zobowiązanie, że nie będę drukował.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Wracając do sprawy obniżenia stopy procentowej w Państwie, dodać muszę, że oczywiście obniżenie to nie spowoduje powiększenia środków kredytowych. W chwili jednak, gdy przyznawane kredyty posiadają charakter kontyngentu, stopa procentowa przestała być klasycznym regulatorem popytu i podaży pieniądza. Chleb kartkowy i kredyt skontyngentowany mają być tanie. Obieg pieniędzy w Polsce, mimo wielce skurczonej produkcji, jest bardzo niewystarczający. Wynosi on na dzień 10 czerwca łącznie z banknotami, bilionem i biletami zdawkowemi sumę około 882 milj. zł., a więc na głowę ludności zaledwie 30.5 zł., czyli 3 dolary.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jeśli określono budżet Państwa na sumę 1.790.000.000, oraz budżety samorządów na 600 miljonów, to dla zadośćuczynienia jedynie tym potrzebom pieniądz musi przejść prawie trzy razy przez kasy skarbowe i samorządowe. Niewątpliwie pewną ulgę powoduje obieg obcej mocnej waluty, którą wszelkiemi metodami należy skierować we właściwe koryta, a niezależnie od tego dążyć do bezgotówkowego obrotu.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#komentarz">(Pos. Byrka: Jeszcze jeden departament niech Pan zrobi; to Pański system)</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W Pańskim wniosku tego nie czytałem, więc Pan zmienił zdanie.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Powiększenie obiegu pozostaje zawsze pierwszorzędnem zagadnieniem państwowem. W najzdrowszy sposób powinno się to stać za pośrednictwem Banku Polskiego przy pełnem poparciu Rządu, zwłaszcza przez zwiększenie kapitału akcyjnego. Świadomi znaczenia tego problemu, uczynimy wszystko, co leży w zakresie naszej kompetencji. Bez załatwienia tego problemu produkcja polska nie jest w stanie dźwignąć się i stanąć na właściwym poziomie.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#PMinisterSkarbuKlarner">A więc obecny zanik produkcji jest źródłem bezrobocia, upadku siły konsumcyjnej obywatela, a równocześnie przyczyną szczupłych dochodów Państwa, które nie jest w stanie podjąć na większą skalę produkcyjnych robót publicznych. Jeśli więc pragniemy sięgnąć do jądra sprawy, jeślibyśmy pragnęli leczyć nie objawy, lecz źródła choroby, to niewątpliwie należy zająć się sprawą wzmożenia i podniesienia produkcji polskiej, gdyż bez załatwienia tego problemu nie będą uzdrowione wewnętrzne stosunki w Polsce i nie może być uzdrowiony budżet ani obywatela ani Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Nawet w najtrudniejszej sytuacji Państwo posiada w swym ręku poważne środki dla poparcia produkcji przez swoją politykę kredytową, transportową, celną i walutową.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Ażeby to poparcie było owocem i aby dało najlepsze rezultaty, potrzebna jest zupełna świadomość najwłaściwszej linii rozwojowej produkcji, potrzebna jest świadomość planu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Nie będę poświęcał temu zagadnieniu w dzisiejszem mojem przemówieniu dużo miejsca, gdyż celem moim jest jedynie wykazanie, iż posiadamy nawet w tak trudnych warunkach dobre widoki dla równowagi budżetu i stabilizacji waluty. W najogólniejszych liniach zaznaczam, iż Rząd stoi na stanowisku, że kraj, posiadający 64% ludności rolniczej, ma podnieść swój dobrobyt przez rolnictwo, które posiada przed sobą wszelkie widoki pomyślnego rozwoju.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Rozwój rolnictwa wymaga ułatwienia mu otrzymania niezbędnych pomocy na warunkach przystępnych pod postacią narzędzi rolniczych, nawozów sztucznych. zupełnie swobodnego dysponowania płodami pracy rolnika, ułatwienia kredytu i handlu temi płodami, zwłaszcza w stosunku do zagranicy przez urządzenie elewatorów, rzeźni, chłodni i t. p., zapewnienia pomyślnej egzystencji przemysłom, ściśle związanym z rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Z powyższego bynajmniej nie wynika, aby Rząd zapoznawał znaczenie przemysłu dla kraju. Przeciwnie, rozwój przemysłu jest koniecznością państwową, chociażby ze względu, aby dać ujście nadmiarowi ludności miejskiej. A wielka ilość bezrobotnych najlepiej świadczy o potrzebie normalnego rozwoju polskiego przemysłu, aby wyjść z impasu zapomóg bezrobotnych, a przejść do twórczego wyzyskania sił i umiejętności wszystkich obywateli.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Jeśli mamy dążyć do rozwoju rolnictwa w najszerszem tego słowa znaczeniu, aby przez tę dziedzinę naszego życia gospodarczego najwydatniej podnieść zdolności eksportowe kraju, to przemysł winien pracować najwydatniej dla pokrycia wewnętrznego zapotrzebowania w produkty przemysłowe całego kraju, aby swoją pracą zapewnić trwałość aktywnego bilansu, oraz aby taniością swych wyrobów współdziałać w utrzymaniu na niskim poziomie cen na wszystkie artykuły.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Ustosunkowanie wzajemne rolnictwa i przemysłu ma w Polsce na długie lata zapewnioną równowagę sił. Zaznaczam, iż pod ogólnem pojęciem przemysłu rozumiem również rzemiosła i zdrowy handel.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W naszej obecnej trudnej sytuacji wielką ulgę sprawia zdobyta od 10 miesięcy aktywność naszego bilansu handlowego, który jest podstawą bilansu płatniczego. W okresie tych trudnych 10 miesięcy, nie bez ofiar ze strony Państwa, zdobyliśmy nowe rynki zbytu na polskie produkty.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Deficyt więc bilansu handlowego za r. 1924 pierwsze 8 miesięcy 1925 r. wynosi 544,3 milj. zł. par. nadwyżka bilansu handlowe go za 4 ostatnie miesiące 1925 r. i 5 pierwszych miesięcy 1926 r. wynosi 376,4 milj. zł par, niepokryty deficyt 167,9 milj. zł. par stanowi z nadwyżką równowartość sum, pochodzących z pożyczki dillonowskiej.</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W pierwszych 14 dniach czerwca r. b. eksport węgla wyniósł 491 tysięcy ton, gdy za czasów najlepszych stosunków z Niemcami, wynosił średnio 776 tys. miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#komentarz">(Pos. B. Hausner: Strajk angielski.)</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Oczywiście jest wyjątkowa konjunktura, ale z drugiej strony trzeba przyznać, że przemysł nasz wykazał możliwość takiego eksportu. W okresie drugiego półrocza roku zeszłego, ta sama suma wynosiła miesięcznie niespełna 600 tysięcy. Jako ekonomista pragnąłbym, aby węgiel nie byt wywożony, lecz spożywany całkowicie w kraju, a wywożone dopiero przetwory, ale w obecnej chwili, że tak powiem, mizerji, muszę się cieszyć z tego rodzaju eksportu.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Pierwszym warunkiem stabilizacji waluty jest i nadał utrzymanie tej aktywności i w tym kierunku będą poczynione dalsze wysiłki. Traktat handlowy z Niemcami posiada dobre widoki nieoddalonego zawarcia i oczywiście będzie zawarty w sposób taki, aby aktywności nie zepsuć. Wzmożony obrót towarowy z naszym zachodnim sąsiadem powinien stać się źródłem powiększenia polskiej produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#PMinisterSkarbuKlarner">W twórczej, pokojowej, produkcyjnej pracy winniśmy dążyć razem z innymi członkami rodziny ludów europejskich do pacyfikacji i uzdrowienia stosunków europejskich. Jako solidarni członkowie tej rodziny, rozumiemy, że sytuacja nasza jest wynikiem trudnych powojennych stosunków ogólnoeuropejskich.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Niema sanacji gruntownej w żadnym kraju bez poprawy ogólnej i odwrotnie, a więc mamy prawo, aby w stosunku do nas, zwłaszcza ze względu na szczególne warunki powstania Państwa Polskiego zrozumiano to samo.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Kończę przemówienie, zaznaczając, iż jestem świadom, że nie poruszyłem szeregu zagadnień pierwszorzędnego znaczenia, nie chcę jednak zaciemniać mej przewodniej myśli, że mamy możność naprawy naszych stosunków budżetowych, walutowych i finansowych, jeżeli zechcemy zrobić właściwy wysiłek.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#PMinisterSkarbuKlarner">Mam to głębokie przekonanie, że Wysoka Izba zechce stanąć na stanowisku konieczności państwowych i wyjaśnień, jakie przedstawiłem Wysokiej Izbie, i w terminie właściwym uchwali preliminarz budżetowy. Z terminu uchwalenia tego preliminarza Rząd czyni kwestję zaufania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PGłąbiński">Wysoka Izbo! Przed dwoma miesiącami Wysoka Izba uchwaliła prowizorjum budżetowe na dwa miesiące, w tem przekonaniu, że począwszy od 1 lipca r. b. będziemy mieli już zrównoważony budżet, że skończymy z prowizorjami budżetowemi, że wejdziemy na drogę zdrowej sanacji nietylko finansów, ale także naszych stosunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Głos na lewicy: To tylko Pan myślał, ale nie Izba.)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PGłąbiński">O tem była przekonana także Komisja Budżetowa.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Głos: Ale nie kraj.)</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PGłąbiński">Komisja Budżetowa dzięki poparciu z prawej i z lewej strony uchwaliła szereg oszczędności, dochodzących ogółem do 100 miljonów złotych; ponadto rząd poprzedni zaproponował szereg nowych dochodów, tak że zrównoważenie budżetu nie ulegało wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Sam Pan stwierdzał, że jest duży niedobór.)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PGłąbiński">Dzieło sanacji finansowej zostało nagle przerwane znanym zamachem zbrojnym, który obalił rząd, obalił także poprzedniego Prezydenta Rzeczypospolitej, odłożył sanację stosunków gospodarczych i finansowych na czas dalszy, zdawało się, nieokreślony. Naruszono ustawy, złamano przysięgę wojskową, przelano krew bratnią, doprowadzono do rozdwojenia w armji, rozpętano w całym kraju żywioły antyspołeczne i antypaństwowe. Musiał więc być jakiś cel ważny, który przeświecał tym czynom, jakkolwiek my żadnego usprawiedliwienia dla tego gwałtu nie znajdujemy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PGłąbiński">Zapytajmy, jaki cel przyświecał temu aktowi. Chcielibyśmy się dowiedzieć o tem dziś od Rządu.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PGłąbiński">Jeżeli chodzi o sanację finansową, to słyszeliśmy obecnie p. Ministra Skarbu. P. Minister Skarbu przyznał, że dążyć będzie do równowagi budżetowej, oświadczył, co z uspokojeniem przyjmujemy do wiadomości, że nie zamierza drukować banknotów, oświadczył, że jest za podniesieniem produkcji wszystkich gałęzi, oświadczył nawet, że jest zwolennikiem ewolucji, a nie rewolucji. Nie widzimy zatem żadnej zasadniczej różnicy między tym programem, któryśmy dziś słyszeli od p. Ministra Skarbu, a programem rządu poprzedniego i poprzedniego Ministra Skarbu. Zdaje nam się, że jest to ten sam program.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PGłąbiński">A więc musimy się zapytać, jakie inne wielkie, doniosłe cele miały owe wypadki majowe, zwane przewrotem majowym. Słyszeliśmy o rozmaitych rzekomych przyczynach. Była mowa o t. zw. sanacji moralnej. Z pewnością wszyscy jesteśmy za sanacją moralną, jesteśmy za tem, żeby administracja nasza nie popełniała nadużyć, domagaliśmy się tego od dawna, był to jeden z punktów programu rządu koalicyjnego, do którego należała także Polska Partja Socjalistyczna. Zresztą możemy stwierdzić, że w okresie dzisiejszego Sejmu nastąpiła pewna poprawa, i to nawet dość znaczna, w naszej administracji tak cywilnej jak i wojskowej. Wiele jednak jeszcze rzeczy pozostało do naprawienia, dlatego domagaliśmy się i domagamy się, ażeby te nadużycia i te różne wady zostały usunięte. Widzimy zatem, że i w tym celu się nie rozmijamy, i że, o ile chodzi o sanację moralną, to niezawodnie wszyscy, przynajmniej wierzę w to, że wszystkie stronnictwa stoją na tem samem stanowisku. Wprawdzie od rozpoczęcia obecnych rządów widzieliśmy szereg nagłych zmian na ważnych posterunkach, jednakże te osoby, które wysuwano w pierwszej chwili na te posterunki, zostały niebawem cofnięte. Widocznie pomylono się pod względem moralnym, zachodziły pomyłki, ponieważ poprzednio usuniętym nie można było nic zarzucić, a niektórzy zostali przywróceni na swoje stanowiska.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PGłąbiński">Mówiono dalej, że chodzi o obronę armji. Wysoka Izbo! Armję uważamy za świętość narodową, jesteśmy przeciwni temu, ażeby wogóle armja była wciągana do polityki. Nasz obóz w Sejmie Konstytucyjnym na samym początku wniósł projekt utworzenia jednolitej armji polskiej, rekrutacji czterech roczników, zlania wszystkich części armji, legjonistów i innych, w jednolita armję, ponieważ zależało nam i zależy na tem, ażeby była jedna armja Rzeczypospolitej Polskiej, na którejby cały naród polski mógł polegać, któraby dawała rękojmię, że w razie potrzeby potrafi obronić Państwo od nieprzyjaciół, a tych nieprzyjaciół niestety możemy mieć sporo i na zachodzie i na wschodzie. Dlatego tem bardziej dziś zależy nam na tem, ażeby ta jednolita armia, bez względu na zapatrywania, jakie ci lub owi dowódcy czy członkowie armji mają, została utrzymana, ażeby ta armja nie uchodziła za armję jednego obozu, czy jednej partji, czy jednego człowieka, żeby była rzeczywiście armja polską, armja Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#komentarz">(Głos: Bardzo słusznie.)</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PGłąbiński">Żądamy, ażeby ci członkowie armji, którzy stali na prawnem stanowisku, którzy stanęli w obronie Konstytucji, Prezydenta i Rządu, ażeby te jednostki z b. ministrem spraw wojskowych na czele nie były prześladowane, a przeciwnie, żeby nie miały powodu do zrażenia się, gdyż interes Państwa wymaga, ażeby ich utrzymać w armji, ażeby armja nietylko dla nas, ale i na zewnątrz dla zagranicy tworzyła jedną jednolitą armję, chociaż może jednoczyć jednostki o rozmaitych zapatrywaniach społecznych czy politycznych.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PGłąbiński">Spodziewaliśmy się zatem, że Rząd wystąpi tu z pewnym programem, że usłyszymy program polityczny, że dowiemy się w tym programie, jakie wielkie cele ma ten Rząd dziś na oku. Bo jeżeli powstał po takich wypadkach, to niewątpliwie musi mieć jakieś przyczyny głębsze, musi mieć cel, dążący do naprawy Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PGłąbiński">Rząd dzisiejszy zapowiedział, że wniesie projekt zmiany Konstytucji: ten projekt Konstytucji w głównych zarysach jest już znany. Niewątpliwie zmiana Konstytucji, zmiana ustroju Rzeczypospolitej, to rzecz niezwykle ważna i doniosła. I my byliśmy tego zdania oddawna, że nasza Konstytucja jednakowoż ma pewne wady, że w szczególności w tej Konstytucji nie jest postawiona ścisła granica miedzy atrybucjami Rządu i Prezydenta Rzeczypospolitej a atrybucjami ciał prawodawczych...</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#komentarz">(Głos na lewicy: To z winy Panów.)</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PGłąbiński">Nie wchodzę z czyjej winy. Konstytucja została uchwalona z wielkiemi trudnościami, mieliśmy i obstrukcję przeciw Konstytucji, jakkolwiek wszyscy przyznają, że ta Konstytucja jest demokratyczna, a nawet bardziej demokratyczna niż Konstytucja innych państw demokratycznych na zachodzie.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#komentarz">(Głos na prawicy: To właśnie źle.)</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PGłąbiński">Nie wątpię zatem, że Rząd ma zamiar przeprowadzić pewne zmiany w Konstytucji. Jeżeli się jednak chce przeprowadzić zmianę Konstytucji, jeżeli się mianowicie chce ustalić silny rząd, to trzeba o tem pamiętać, że rząd może być silny tylko wówczas, jeżeli jest zdrowa i silna władza prawodawcza. Jeżeli władza prawodawcza jest chora, to i rząd jest chory i rząd będzie chory.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#komentarz">(Głos: Rozwiązać ten Sejm.)</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PGłąbiński">Tylko tam, gdzie jest silna i zdrowa reprezentacja narodu, tam może być także silny, zdrowy i wpływowy rząd.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#komentarz">(Głos: Wybrać nową reprezentację)</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PGłąbiński">Opracowaliśmy dawno projekt zmiany Konstytucji Rzeczypospolitej, zmierzający do tego istotnie ażeby rząd był silny, ażeby także Prezydent Rzeczypospolitej otrzymał szersze uprawnienia, ażeby jednak to nie działo się z uszczerbkiem dla władz prawodawczych, z uszczerbkiem ustroju parlamentarnego. Ten projekt Konstytucji, wydawało mam się, nie jest do przeprowadzenia w dzisiejszym Sejmie, a to z powodu, że zmiana Konstytucji, wymaga większości 2/3 głosów. Jeżeli jednak Rząd uznaje za stosowne i za możliwe przeprowadzenie zmiany Konstytucji, my także wniesiemy do laski marszałkowskiej nasz projekt zmiany Konstytucji, może w tym lub owym względzie ten projekt będzie się zgadzał z temi projektami, o jakich słyszymy. Chodzi nam o to, ażeby przy tej sposobności nastąpiła istotnie zmiana, gruntowna zmiana Konstytucji. Powiedziałem jednak: zmiana Konstytucji tylko wówczas będzie korzystna, jeżeli nietylko rządowi da większą władzę, względnie jeżeli ustali kompetencje rządu, lecz równocześnie i Sejm będzie zdrowy, jeżeli Sejm będzie zdolny wytworzyć taki silny rząd. Bo nie łudźcie się Panowie, rząd trwały może się opierać tylko na Sejmie.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#komentarz">(Wrzawa. Głos: Rozwiązać Sejm.)</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PGłąbiński">Będę mówił i o tem rozwiązaniu. Rząd trwały może się opierać tylko na Sejmie i dlatego, jeżeli mamy mieć rząd silny, musimy się postarać o to, żeby stworzyć taką platformę, żeby stworzyć taki Sejm, na którymby się w przyszłości silny i trwały rząd mógł opierać.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PGłąbiński">Można mówić, Wysoki Sejmie, o dalszej jeszcze przebudowie naszego Państwa. Wiemy o tem, że system parlamentarny dziś w całej Europie i na całym świecie przechodzi pewne przesilenie; wiemy o tem, że i w nauce i w praktyce są starania, żeby oprzeć życie kostytucyjne może na innych podstawach, żeby zatem zupełnie przebudować nasz ustrój parlamentarny dzisiejszy, ten ustrój parlamentarny, który wzoruje się, jak wiadomo, na tradycjach angielskich. I to nie jest wykluczone.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#komentarz">(Głos: Pan przebuduje.)</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PGłąbiński">Ja nie przebuduję, Sejm może przebudować. To nie jest wykluczone. Jeżeli Rząd ma na myśli tego rodzaju przebudowę, możemy wziąć pod rozwagę i taką przebudowę istotną ustroju naszego.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#komentarz">(Głos: W następnym Sejmie.)</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PGłąbiński">I następny Sejm może być do tego powołany. Akcentuję to tylko w tym celu, aby zaznaczyć, ze niema powodu do takich gwałtownych wypadków w tym celu, aby przeprowadzić zmianę ustroju Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PGłąbiński">Ponieważ jednak nie widzimy tego, aby istotnie tego rodzaju program przyświecał wówczas, kiedy te wypadki się odbyły, dochodzimy do jednego wniosku i to wniosku ujemnego, że nie szło o to, aby zbudować nowy ustrój Rzeczypospolitej, lecz raczej szło o to, aby zdyskredytować Sejm, zdyskredytować ustrój parlamentarny, na którym się ten Sejm opiera.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#komentarz">(P. Polakiewicz: Panowie go dyskredytowali.)</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PGłąbiński">Panom, którzy mi przerywają, muszę sprzeciwić się jedną uwagą, że jeżeli kto dyskredytuje Sejm dzisiejszy, wogóle Sejm, to dyskredytuje samą instytucję Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#komentarz">(Głos: Nic podobnego.)</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#PGłąbiński">Nie jest tak, proszę Panów, żeby można było powiedzieć: ten Sejm jest do niczego, ale nowy Sejm będzie zupełnie inny. System parlamentarny dzisiejszy opiera się na idei demokratycznej większości: ta większość decyduje o rządzie, ta większość decyduje o kierunku polityki rządowej. Ta większość się niewątpliwie zmienia. Mamy państwa, gdzie większości zmieniają się prawie kolejno; zwracam uwagę na Wielką Brytanię, ojczyznę systemu parlamentarnego, w której widzimy, że po rządzie konserwatywnym przychodzi rząd liberalny, robotniczy i t. d. Decydują o tem wyborcy. Trzeba być cierpliwym, przyjdzie głosowanie, zdecydują wyborcy i wówczas okaże się, czy ta, czy inna strona ma większość. Ale system parlamentarny, system konstytucyjny wymaga od posłów sejmowych, wogóle od stronnictw pod tym względem pewnej rozwagi i pewnej cierpliwości. Kadencja sejmowa trwa 5 lat. Po pięciu latach okaże się, jaki obóz zwycięży. Może być tak, że się Sejm przedtem rozwiąże i nastąpią wybory, ale trzeba pamiętać, szanowni Panowie, że jeżeli ktoś występuje przeciw idei demokratycznej w pewnym sejmie, przeciw zasadzie parlamentarnej, przeciw zasadzie większości, to tem samem podcina sobie korzenie tej gałęzi, na której zamierza później spocząć i budować.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Jeżeli będzie miał poparcie większości narodu.)</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#PGłąbiński">Owszem, szanowni Panowie, tak jest, że ci, którzy z pewnego sejmu są niezadowoleni, powołują się na to, że w narodzie są zupełnie inne kierunki polityczne i z tego powodu ten sejm powinien ustąpić innemu. Tak jest zawsze i tak będzie zawsze, a będzie tak zawsze także i dlatego, że ci, którzy tak twierdzą, mogą mieć istotnie uzasadnione nadzieje i osiągnąć swój cel. To nie jest wykluczone ale, jak powiedziałem, w życiu parlamentarnem, w życiu konstytucyjnem, jeżeli się nie chce naruszać ustaw, naruszać podstaw tego życia konstytucyjnego, w którem żyjemy, trzeba okazać pewną cierpliwość, ponieważ życie narodu i życie Państwa nie mierzy się według lat kilku, albo kilkunastu, ono powinno być nieśmiertelne, trzeba zatem mierzyć i te rzeczy zupełnie inaczej i trzeba liczyć na to, że jeżeli nastroje i przekonania w narodzie się zmienią, to ten naród znajdzie sobie sam drogi do tego, żeby jego reprezentacja była inna i żeby rządy były inne.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#komentarz">(Potakiwania na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#PGłąbiński">Nastroje chwili nie są decydujące. Wypadki takie, jak te, których byliśmy świadkami, wytwarzają pewne nastroje, one, jak wiadomo, pobudzają, rozpętują rozmaite dążenia, które niekoniecznie są zgodne z ideą państwową, które częstokroć są wprost sprzeczne z ideą państwową, z ideą ustroju społecznego. Więc ten fakt, że mogą być chwilowe nastroje negatywne, jeszcze świadczy, że te nastroje będą za tym lub owym kierunkiem. Dopiero wynik wyborów pokaże, jaki kierunek ostatecznie zwycięży.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#PGłąbiński">Uważałem za swój obowiązek tych niewiele słów powiedzieć dla oświetlenia położenia politycznego, tak, jak ono się nam przedstawia. Unikałem i unikam wszystkiego, coby mogło uchodzić za prowokację tej lub owej strony, bo chodzi mi tylko o to, aby rzecz była jasno przedstawiona i aby stanowisko polityczne tego obozu, który przedstawiam, było jasne. Dziś nie chcę się zajmować kwestją budżetu z powodu, że będziemy mieli jeszcze sposobność, sądzę, w Komisji Budżetowej, a następnie w pełnym Sejmie zająć stanowisko w stosunku do tych problematów, jakie tu słyszeliśmy od Ministra Skarbu.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#komentarz">(Głos: Właściwie nie słyszeliśmy, bo p. Minister tak cicho mówił)</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#PGłąbiński">Ja jednak trochę słyszałem i jak powiedziałem na wstępie, zasadniczo nawet objekcji przeciw p. Ministrowi Skarbu nie mogę podnieść. Ale szanowni Panowie, dziś chodzi o rzecz ważniejszą, aniżeli prowizorjum budżetowe. Z powodu, że to prowizorjum wejdzie do komisji, nie stawiamy wniosku o odrzucenie prowizorjum budżetowego. Jesteśmy tego zdania, że wogóle wszelkie projekty rządowe, jakiekolwiek są, powinny przejść przedewszystkiem do komisji. Są konstytucje niektórych państw, które wyraźnie mówią, że projektów rządowych nie wolno odrzucać a limine. Rząd ma do tego prawo i Sejm ma obowiązek rozpatrzyć te wnioski, które przychodzą od Rządu. My ten obowiązek uznajemy i rozumiemy. Jednakże ponieważ programu politycznego Rządu nie znamy, nie mamy podstawy do tego, ażeby na zasadzie takiego programu nabrać zaufania do tego Rządu. Mamy duże wątpliwości co do polityki Rządu, nietylko wewnętrznej, lecz także zagranicznej, nie wiemy, jaką drogą chce on iść w polityce zagranicznej, czy aprobuje politykę, którą obóz nasz zaleca, i która wogóle była wytyczną w polityce zagranicznej rządów poprzednich.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#PGłąbiński">Wobec tego oświadczam, że za prowizorjum budżetowem głosować nie możemy.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Zaremba.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PZaremba">Wysoka Izbo! P. Pos. Głąbiński nawrócił do przeszłości, pójdźmy za tym śladem, ale trochę inną ścieżką. Do przeszłości musimy nawrócić, aby należycie móc ocenić dzisiejsze prowizorjum budżetowe. Przypomnijmy te próby sanacji, jakie dotychczas nasz Sejm łącznie z Rządem podejmował. Nazywały się one jeszcze próbami sanacji, były otoczone nimbem wielkiego czynu i wielkiego wysiłku. Dwie pierwsze próby, próba p. Ministra Michalskiego i później p. Ministra Grabskiego oparte zostały na frazesie, że klasy posiadające chcą i są zdolne dać pieniądze Skarbowi, oparte na frazesie wielkiej daniny majątkowej i wielkich miljardów, które przynosi w darze ta warstwa posiadaczy i bogaczy. Ale te wszystkie frazesy rozpadły się w strzępy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PZaremba">Trzecia próba sanacji, próba p. Ministra Zdziechowskiego oparła się na innych podstawach. Tych strzępów frazesów pozbyto się i usiłowano stanąć na stanowisku realnem i oprzeć się na istniejących warunkach. Zaczęto mówić o konieczności redukcji budżetu. Ale gdy przyszło do redukowania, praca ta nie posunęła się zbyt daleko, bo napotkała na nieprzepartą opinję stronnictw przedewszystkiem prawicy...</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Protesty na prawicy)</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PZaremba">...broniących poszczególnych pozycji budżetu dla nich potrzebnych, a z drugiej strony, jeżeli były redukowane pozycje przychodowe, to wyłącznie w dziedzinie podatków bezpośrednich.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PZaremba">Proszę Panów. Jest wysoce interesujące zwrócenie uwagi na ewolucje naszych budżetów. Nie mam możności dziś wchodzić w szczegóły, ale parę cyfr, sądzę, da dość jasną ilustrację naszych finansów. W r. 1924 stosunek podatków bezpośrednich do pośrednich był jeszcze jak 366 do 831, w r. 1925 było jeszcze 520 miljonów podatków bezpośrednich i 946 miljonów podatków pośrednich, a w r. 1926 było tylko 277 miljonów, a więc prawie do połowy sprowadzono pozycję podatków bezpośrednich, i 990 miljonów podatków pośrednich.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PZaremba">Te cyfry wyrażają tylko stałą tendencję budżetu, który starał się wmówić w społeczeństwo, że klasy posiadające płacą na to Państwo, i tendencję życia, która wskazuje, że klasy posiadające sabotują Skarb Państwa i środków Państwu dać nie chcą. Jeżeli w 1925 zamiast 520 miljonów podatków bezpośrednich wpłynęło tylko 280 miljonów, a podatków pośrednich zamiast 946 miljonów 1500 miljonów, to tendencja ta jest niewzruszona. Nikt nie potrafi udowodnić i usprawiedliwić, jakoby klasy posiadające chciały łożyć środki na utrzymanie tego Państwa. Państwo zostało oparte wyłącznie na podatkach pośrednich, na podatkach szerokich mas konsumentów.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PZaremba">Obecnie weszliśmy w okres łatanego dwu czy trzy miesięcznego prowizorjum, zmieniającego się w różnych terminach, które zostało pozbawione nawet tej pewnej aureoli wielkiego czynu finansowego, jaka była przedtem. Pan Minister Skarbu sam siebie zresztą nazwał klucznikiem szpichlerza narodowego i poza poziom klucznictwa teraz budżet już nie wychodzi. Ale nie sądźmy, żeby te słowa miały coś wspólnego ze stanowiskiem nadziei wobec t. zw. sanacji p. Zdziechowskiego. P. Głąbiński próżno stara się w nas wmówić, że mieliśmy w lipcu stanąć wobec budżetu niedziurawego, budżetu pokrytego, budżetu, który znamionuje nową erę w naszym życiu państwowem i skarbowem. P. pos. Michalski na Komisji Budżetowej w sposób bardzo jasny wskazywał dziury tego budżetu p. Zdziechowskiego, a p. Zdziechowski w sposób równie jasny odrzucił wszelkie nasze wnioski, zmierzające do zatkania dziury. I pod tym względem nie może być złudzeń, iż rząd p. Zdziechowskiego niósł nam budżet zrównoważony.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PZaremba">Ale nie sposób jest wogóle ten system budżetu, jaki u nas panuje, utrzymać w dalszym ciągu. Kraj jest wynędzniały i jeśli może można mówić, iż dobrobyt obywatela się podniósł, to o szerokich masach ludu tego powiedzieć nie można, bo dobrobyt ich nie podniósł się, lecz przeciwnie spadł i zmniejsza się z dniem każdym.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PZaremba">Proszę Panów! Jest zastraszające wprost, jak drożyzna niszczy podstawy bytu szerokich mas ludu. Jeśli weźmiemy wskaźnik przeciętnych plac robotniczych w Polsce za styczeń 1924 r., a więc okres stabilizowania, to za sto otrzymamy już w pierwszem półroczu 1924 r. płacę wyrażoną w 98, a w pierwszem półroczu 1925 r. — 85., w pierwszem półroczu 1926 r. 74,9 około 75, a zatem prawie 25% redukcji realnych płac. I w tej chwili gdzież jest możność opierania budżetu na podatkach pośrednich, gdzie jest możność stawiania nam tu projektu podniesienia podatków pośrednich w Polsce?</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PZaremba">Nędza klas ludowych jest tak wielka i tak pogłębiająca się z dniem każdym, że wobec każdego myślącego człowieka staje widmo grozy, widmo głodu, który męczy dziś kilka miljonów ludności pracującej w Polsce. I jeszcze do tego dodać tę kropelkę, te 10% podatków pośrednich, to już nie sposób. Ta kropelka może przeważyć, może przelać całą czarę. Przecież jesteśmy w kraju, w którym najwyższy zarobek robotnika wynosi przeciętnie 150–170 zł, jesteśmy krajem o najniższych płacach robotniczych, — jeżeli kto nie wierzy, niech weźmie statystykę objektywną międzynarodowego biura pracy, która wskazuje nam najniższy współczynnik płac — i w tym kraju jednocześnie istnieją najwyższe podatki pośrednie. Kiedy uprzytomnimy to sobie, stanie się zrozumiałem, że nasze stronnictwo, że my jako przedstawiciele proletarjatu polskiego nie możemy zająć stanowiska przychylnego wobec tych prób budżetowych, lecz zajmiemy stanowisko rzeczowej krytyki, krytyki poszczególnych punktów, poszczególnych pozycji prowizorjum budżetowego, przedłożonego nam przez p. Klarnera.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PZaremba">Sądzimy, że wstrząs majowy, który, jak słusznie p. Głąbiński podkreślił, podniósł bardzo wysoko nastroje warstw pracujących, który podniósł z letargu wolę klasy robotniczej i pokazał możliwość osiągnięcia bardzo wielkich horyzontów w tem Państwie, uczyni panów bardziej łaskawymi i skłonnymi do przyjęcia naszych wniosków, które zgłosimy w Komisji Budżetowej, i od przyjęcia tych wniosków, od stopnia, w którym będziemy mogli wycisnąć piętno klasy robotniczej na tym budżecie, uzależniamy nasze stanowisko na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PZaremba">Muszę tu, mówiąc o budżecie, choć chwilę zatrzymać się na tym optymizmie niezmiernym, jaki reprezentował wobec nas p. Minister Skarbu, optymizmie budżetu niedeficytowego. Cyfry, które p. Minister Skarbu tu przedłożył, muszę przyjąć jako cyfry miarodajne, ale wszystkie dane, wszystkie oświetlenia dotychczasowe i wpływy dodatkowe w poszczególnych miesiącach i zestawienia podatków za I kwartał nie wskazują bynajmniej na tak optymistyczny obraz. Nie wiem, czy istotnie zamkniemy ten budżet bez deficytu, ośmielam się nie wierzyć w to, Panie Ministrze. Chciałbym, żeby życie przekonało, iż jestem zbyt wielkim pesymistą, ale boję się, że ten optymizm pana Ministra może bardzo źle odbić się na całem Państwie. Bo wysiłek w kierunku uporządkowania Skarbu i w kierunku zmiany polityki gospodarczej jest rzeczą niezbędną, a tym optymizmem swoim pan Minister daje możność sądzenia, że niepotrzebny jest ten wysiłek, że niema tak głębokich przyczyn w tym aparacie skarbowym i politycznym, żeby trzeba było użyć zbyt wielkich i silnych środków naprawy. Boję się, że jest to jedyny cel, jaki został ujawniony w tym optymizmie. Przed kilku bowiem jeszcze miesiącami wykazywano, a zresztą nawet w tem optymistycznem przemówieniu pana Ministra jest wskazany i przewidywany deficyt, którego usunięcie musi być przeprowadzone nie tą drogą, jaką wskazuje pan Minister.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PZaremba">Podniesienie podatków pośrednich odrzucamy. O tę sprawę będziemy prowadzić walkę w Komisji Budżetowej. Trzeba więc wskazać źródło, to jedyne stałe źródło, na które wskazuje lud pracujący w Polsce od kilku lat, mianowicie podniesienie kwoty wpłat podatku majątkowego.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#komentarz">(P. Sawicki: Zabrać wszystko.)</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PZaremba">Panie Pośle, klasa posiadająca, która na to Państwo nie łoży, nie ma prawa w tem Państwie rządzić.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PZaremba">Jeżeli teraz zwrócimy się do samej ustawy o prowizorjum budżetowem i jeszcze chwilę zatrzymamy się na kwestji dziury w budżecie, spostrzeżemy, że Rząd proponuje nowe środki, których nie podał nam w ustawie, na pokrycie tego deficytu. W expose usłyszeliśmy, jakie są źródła tu wskazane. My chcemy pójść dalej. Jeżeli p. Głąbiński mówił o nadziei, którą żywił, że od 1 lipca nie będzie deficytu budżetowego i wejdziemy w okres stałego budżetu państwowego rocznego, jabym również chciał, żeby jak najprędzej wejść tam z całem Państwem. Ale wejść w ten okres można tylko taką drogą, żeby to ciało reprezentacji narodowej, które tu zasiada, zostało odnowione przez wolę wyborców.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Na jeszcze gorsze.)</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PZaremba">Musimy wejść w nowy okres, ażeby lud zadecydował bezpośrednio o składzie nowych izb parlamentarnych. Dlatego w Komisji Budżetowej przedstawimy projekt ustawy, upełnomocniającej Rząd do przeprowadzenia poszczególnych zarządzeń gospodarczych, niezbędnych w okresie po rozwiązaniu obecnego Sejmu, uważamy bowiem, że ta dyskusja budżetowa powinna być ostatnią debatą w tym Sejmie. Potem powinniśmy już mówić z sobą tam na ulicy, wśród mas. Tam będziemy mówili z sobą i tam się wykrystalizuje nowe przedstawicielstwo narodu, to przedstawicielstwo, które naród będzie mógł darzyć pełnią zaufania.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Holeksa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PHoleksa">Wysoki Sejmie! Zbierając się w dniu dzisiejszym po raz pierwszy po tragicznych i bolesnych wypadkach majowych, klub Chrześcijańskiej Demokracji uważa, za swój obowiązek wyrazić hold pamięci tych, którzy polegli w obronie świętości przysięgi i praworządności, oraz złożyć wyrazy współczucia pogrążonym w smutku rodzinom. Dalecy jesteśmy od tego, aby tę trybunę zamienić na sąd, a Wysoką Izbę powoływać na sędziów tragicznych wypadków majowych. Bóg, Polska i historia — wydadzą sąd o sprawcach tej tragedji narodowej. Stwierdzić jednak musimy, że wypadki te wstrząsnęły podstawami prawa i ładu Rzeczypospolitej i osłabiły międzynarodowe znaczenie Polski. Spoistość armji została naruszona, dyscyplina zachwiana, powaga przysięgi złamana; przeciwieństwa dzielnicowe, złagodzone w latach ostatnich, na nowo odżyły i stanowią poważne niebezpieczeństwo dla spoistości Państwa; zbrodnicza demagogja żywiołów współodpowiedzialnych za zamach zagraża naszemu ustrojowi społecznemu, a Rząd zdaje się nie poświęcać dostatecznej uwagi temu niebezpieczeństwu. Przeciwnie — stwierdzamy, że tworzy się nakładem olbrzymich sum nieznanego pochodzenia we wszystkich częściach kraju zbrojne hufce „Strzelca”, które stanowią groźne niebezpieczeństwo dla porządku prawnego i społecznego. Sprawcy zamachu nie zadowolili się piętnowaniem znanych i przez nas dawno potępianych braków naszego parlamentu, lecz mamy wrażenie, że nie bez udziału czynników odpowiedzialnych prowadzi się gwałtowną kampanję przeciw Sejmowi, jako instytucji państwowej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PHoleksa">Szybki nawrót do legalnego rozwoju stosunków wskazuje, iż wszyscy uznajemy, że to jest najpewniejszy sposób ratowania Państwa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Daszyński.)</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PHoleksa">Sanacja naszego życia gospodarczego, o której mówił p. Minister Skarbu, wtedy tylko będzie mogła być przeprowadzona skutecznie, jeżeli wyjdziemy ze stanu niepewności i niespodzianek na pewną drogę ładu i poszanowania prawa. I dlatego nie możemy przejść do porządku dziennego nad faktem, że wielu wojskowych dotychczas więzi się i usuwa z armji za to tylko, że spełnili swój obowiązek, i że w administracji państwowej czyni się często zmiany, podyktowane zemstą polityczną, a nie rzeczowemi względami służby.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Niech żyją złodzieje.)</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PHoleksa">Te szkodliwe metody tak nielicujące z hasłem naprawy moralnej, o ile nie zostaną zaniechane, muszą wywoływać w kraju głęboki ferment, obniżać w społeczeństwie powagę władzy i utrudniać sanację stosunków gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PHoleksa">Program p. Ministra Skarbu jest tylko częścią programu rządowego. Wiemy, że Rząd wystąpi także z projektami zmiany Konstytucji, wtedy więc będziemy mieli możność omówić całokształt programu i działalności Rządu, obecnie oświadczamy, że do wniesionego projektu prowizorjum budżetowego zajmiemy stanowisko rzeczowe, zastrzegając sobie merytoryczne jego omówienie w Komisji Budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Dubanowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PDubanowicz">Wysoka Izbo! W imieniu stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego mam zaszczyt złożyć następujące oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PDubanowicz">Wstrząśnięte najboleśniej majowemi wypadkami społeczeństwo polskie ma prawo domagać się, ażeby krew przelana na ulicach Warszawy sprowadziła opamiętanie i nawrót z drogi, na której od chwili odbudowania znalazło się Państwo Polskie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PDubanowicz">Bez jednolitej, służącej Państwu i tylko Państwu siły zbrojnej, niema niepodległego bytu.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Brawo.)</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PDubanowicz">Jednolitość, wierność i karność armji narodowej, jej charakter państwowy, niedopuszczający do bezkarnego używania jej za narzędzie walk polityczno-partyjnych, były od początku naszych działań jako stronnictwa politycznego w tej Wysokiej Izbie wysuwane na czoło naszego programu państwowego. Jeżeli w dzisiejszej, ciemnej i niebezpiecznej nad wyraz sytuacji międzynarodowej, ze wstrząśnienia, przez które przeszło wojsko i naród, nie ma odnieść korzyści zewnętrzny wróg, jeżeli popierany wytrwale z zewnątrz rozkład wewnętrzny Państwa nie ma nas zamienić w naród niewolników — jednolitość, wierność i karność armji, przywrócenie jej tego czystego i wysokiego charakteru i poziomu, które z natury rzeczy winna ona zajmować w życiu i w organizacji państwa i narodu — jest warunkiem pierwszym, od którego czynimy zawisłym swój stosunek do Rządu.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PDubanowicz">W Sejmie obecnym najwięcej czasu, uwagi i wysiłku poświęcaliśmy gospodarstwu narodowemu i finansom Państwa…</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#komentarz">(Głos na lewicy: I nie płaciliśmy podatków.)</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PDubanowicz">Więcej z pewnością, aniżeli Pan i pańscy przyjaciele...</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Pan nie płacił! Gdzie jest podatek majątkowy)</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PDubanowicz">…rozumiejąc, że w czasach normalnych, w okresie pokoju na tem polu rozstrzyga się współzawodnictwo i los państw i narodów. W tych wysiłkach naszych byliśmy stale bici przez ogromną większość tej Wysokiej Izby, która nie rozumiejąc naszych dążeń, odnosiła się z najnieufniejszą podejrzliwością do głoszonych przez nas, aczkolwiek niezmiernie prostych, zasad. Wskazywaliśmy bezskutecznie, że łamanie prawa przez ustawy, że tworzenie ustaw, obliczonych na krótkotrwały efekt, że uprawianie polityki ekonomicznej mającej na celu przez niszczenie jednych uszczęśliwiać drugich, że stałe odbieganie od wskazówek trzeźwości i zdrowego sensu w krainę jałowej doktryny, fałszu i ułudy prowadzi prostą drogą do nędzy i ruiny wszystkich. Wołaliśmy, że partje polityczne i ich programy nie są celami...</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Co Pan z Konstytucją zrobił?)</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PDubanowicz">...lecz mogą być jedynie środkami działalności publicznej, że egoizm partji, troszczących się przedewszystkiem o własne korzyści, musi się zemścić nietylko na Państwie, ale i na nich samych. Przestrzegaliśmy, że Państwo pod działaniem tych sił i metod stacza się ku przepaści.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PDubanowicz">Wysoka Izbo! I w chwili obecnej, gdy już nietylko jednostki, ale i najszersze koła ludności dotkliwie uczuwają na sobie straszliwe działanie tej krótkowzrocznej, doktrynerskiej i demagogicznej polityki, gdy nadużycia w życiu publicznem dochodzą do rozmiarów klęski, wołamy znowu do wszystkich, którzy z nami wierzą w przyszłość Polski, o potężny twórczy wysiłek w kierunku uzdrowienia i skonsolidowania materjalnych sił i podstaw narodu i Państwa. Przestańmy wreszcie się niszczyć, zacznijmy budować.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PDubanowicz">W pracy swej nad utorowaniem drogi do moralnego i materjalnego podźwignięcia kraju doszliśmy oddawna do przekonania, że obecny ustrój Państwa, który w Sejmie Konstytucyjnym był przedmiotem ciężkiej walki wobec przytłaczającej wówczas kraj atmosfery bolszewizmu i z walki tej wyszedł ciężko okaleczały, musi wobec poczynionych smutnych doświadczeń ulec dla dobra Państwa gruntownej naprawie, że musi być w nim przywrócona równowaga władz, a w szczególności musi być ukrócona wszechwładza czynnika parlamentarnego, a wzmocniona wydatnie niezależność i władza czynnika rządzącego i czynnika sądowniczego w Państwie. Doszliśmy do przekonania, że system rządów parlamentarnych bez uzdrowienia parlamentaryzmu musi się stać bezpłodną fikcją, że parlamentaryzm sam jest nie do utrzymania bez gruntownej naprawy prawa wyborczego, którego miarą jedynie słuszną musi pozostać wyłącznie dobro i pożytek Państwa.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PDubanowicz">W rozprawie konstytucyjnej tej Wysokiej Izby będziemy mieli sposobność rozwinąć szerzej nasze w tym kierunku wypracowane oddawna szczegółowe poglądy. Już obecnie zaznaczamy, iż i w tej dziedzinie jedyną wytyczną naszych kroków będzie ściśle rzeczowy nasz stosunek do Państwa.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PDubanowicz">Od Rządu, którego przedłożenie budżetowe Sejm niewątpliwie uchwali, jako niezbędne dla Państwa, oczekujemy i w tej mierze spełnienia obowiązku, który wziął na siebie wraz z odpowiedzialnością o wiele cięższą, aniżeli odpowiedzialność któregokolwiek z poprzednich rządów. Pierwszym krokiem w tym kierunku winno być natychmiastowe przywrócenie panowania prawa, zwłaszcza w stosunku do więzionych jeszcze bezprawnie generałów...</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#komentarz">(Głos: A o chłopach i robotnikach Pan zapomina?)</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PDubanowicz">...i zaniechanie aktów zemsty w stosunku do uczciwych i praworządnych oficerów i cywilnych pracowników państwowych.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#komentarz">(Głos: A więźniowie polityczni?)</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PDubanowicz">Jeżeli program nasz zostanie urzeczywistniony, to przysłużymy się najlepiej interesowi robotników i chłopów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Byrka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PByrka">Wysoka Izbo! Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego stoi na stanowisku, że wniesienie przez Rząd prowizorjum budżetowego, względnie pierwsze czytanie prowizorjum budżetowego nie jest chwilą odpowiednią do przeprowadzenia dużej debaty politycznej. Dlatego też w debatę polityczną wdawać się w pierwszem czytaniu tego prowizorjum budżetowego nie będziemy. Tem trudniej jest tego rodzaju debatę prowadzić, iż Rząd dotychczas nie wystąpił z programem politycznym poza kilkoma wywiadami w dziennikach popularnych. Trudno polemizować z doniesieniami prasowymi.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PByrka">Co się tyczy programu gospodarczego, to i takiego programu w prowizorium budżetowem nie widzimy, zwłaszcza, że to, co dziś p. Minister Klarner mówił, te stosy dat i cytat podlegają znacznym wątpliwościom. Panowie w debacie na Komisji Budżetowej przekonają się, że wiele rzeczy przedstawia się wprost przeciwnie, niż przedstawił dziś p. Minister Klarner.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PByrka">Trudno jednak na podstawie tych wywodów, które w znacznej części może niezupełnie były dosłyszane, dziś już prowadzić debatę budżetową. Jesteśmy za odesłaniem prowizorjum budżetowego do Komisji Budżetowej i zastrzegamy sobie dokładne jego rozważenie, przyczem ze względu na pewien zwrot na końcu przemówienia p. Ministra Skarbu musimy powiedzieć, że nie widzimy w tem wcale dowodu zaufania dla Rządu, jeżeli zgadzamy się na to, by prowizorjum budżetowe zostało odesłane do komisji. Owszem, Panie Ministrze, Pan będzie miał sposobność i prawdopodobnie Pan to uczyni, wystąpić z szczegółowym programem gospodarczym w komisji, czy w Sejmie. Wtenczas będzie można mówić o votum zaufania dla programu gospodarczego Rządu i prawdopodobnie wówczas będziemy mówili obszerniej o votum zaufania lub nieufności do programu politycznego Rządu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PByrka">Uważamy, że jest koniecznością państwową prowizorjum budżetowe rozpatrzyć w komisji bez względu na to, czy Rząd będzie w tem widział zaufanie, względnie niezaufanie. My w tem wypowiedzenia się w tym kierunku nie widzimy.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PByrka">Będziemy głosowali za odesłaniem prowizorjum do komisji.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach P. S. L.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Hartglas.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PHartglas">Wysoka Izbo! W rzuconem haśle sanacji moralnej ludność żydowska skłonna jest widzieć wezwanie do zaniechania dotychczasowych metod rządzenia, opartych na ucisku mniejszości narodowych, na niewykonywaniu wobec nich zasad Konstytucji i na łamaniu nawet obowiązujących ustaw. Wobec zaszłych wypadków ludność żydowska stanęła narazie z wiarą, że wreszcie ustanie to systematyczne przekładanie na nią podatkowych ciężarów, że wreszcie ustanie zwalanie na nią znacznej części, części zupełnie nie odpowiadającej proporcjonalnie, ciężaru utrzymywania Państwa: stanęliśmy z wiarą, że ustanie polityka eksterminacji żydów za pomocą zarządzeń skarbowych i gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PHartglas">Niestety, stwierdzić musimy, że przedłożony projekt prowizorjum budżetowego jest nieodrodnem dzieckiem sfer, które właśnie zostały usunięte od władzy w imię tej sanacji moralnej. Zamiast redukcji w dziedzinie wydatków widzimy w prowizorjum budżetowem znowu dążenie do zwiększenia ciężarów podatkowych, które w lwiej części ponosi ludność żydowska. Prowizorjum budżetowe jest nierealne, gdyż ludność kraju, a zwłaszcza ludność żydowska jest do tego stopnia zniszczona, że nie tylko tych nowych dodatkowych ciężarów nie będzie w stanic ponieść, ale nawet nie będzie mogła spłacić zaległości dawnych wskutek ogólnego zubożenia.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PHartglas">Z tego powodu Klub Żydowski zajmie co do prowizorjum budżetowego stanowisko krytyczne i będzie w komisji zwalczał je konsekwentnie i jak najostrzej pod względem rzeczowym, zdążając do usunięcia tych momentów, które grożą ostatecznem zrujnowaniem i bez tego zniszczonego doszczętnie społeczeństwa żydowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Wpłynął wniosek o przerwanie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(P. Ballin: Proszę o głos przeciw wnioskowi).</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Ballin.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PBallin">Bezwzględność burżuazji i uległość ugodowców już dawno uczyniły z polskiego parlamentu parawan, za którym tylko poszczególne grupy wyzyskiwaczy dzielą łup, zdarty w sposób legalny czy nielegalny z chłopów i robotników. My, którzy tu w żadne konszachty z burżuazją nigdy nie wchodziliśmy i nie wejdziemy, byliśmy i dziś jesteśmy wszelkiemi środkami gnębieni.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Głos: Ofiary.)</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PBallin">Nie bronilibyśmy się z tej trybuny, gdyby Panowie dotrzymywali swej przysięgi, danej w Konstytucji, że w Polsce będzie wolność słowa. Ale niestety, od dawna już ta trybuna jest jedynem miejscem, gdzie chłop i robotnik, po tysiąckroć obdzierany ze skóry, może się swobodnie wypowiedzieć. Ale burżuazja przy pomocy ugodowców już dawno nam zamknęła dostęp i do tej trybuny. Myśleliśmy, że przewrót moralny będzie tym zwrotem, który umożliwi opinji chłopskiej i robotniczej szczere wypowiedzenie się, jeżeli nie w prasie, to przynajmniej tutaj. Ale widzimy, że ta sama burżuazja i ci sami ugodowcy, którzy do niedawna jeszcze uginali się pod batem Piłsudskiego, sarkali przeciw batowi Piłsudskiego, stają na baczność przed wnioskiem jednego z Piłsudczyków, p. Kościałkowskiego i żądają przerwania dyskusji po to, ażeby nie dopuścić do głosu przedstawicieli najbardziej zainteresowanych w tem chłopów i robotników. Przeciw temu najkategoryczniej protestujemy i przeciwstawiamy się, a wierzymy w to mocno, iż przyjdzie czas, kiedy nasz protest będzie dostatecznie mocno poparty batem, jedynie ważnym dla was argumentem, ale batem, trzymanym nie przez dłoń jednego człowieka, który dziś poszedł na usługi burżuazji i kapitalistów, na usługi wasze, lecz batem przepotężnym, popartym przez miljony obdzieranych przez was, przez miljony wyzyskiwanych przez was chłopów i robotników. Przed tym batem klęknięcie już tak, że nigdy już szyi podnieść nie potraficie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Przystępujemy do głosowania. Panów Posłów, którzy są za przerwaniem dyskusji, proszę o powstanie. Ponieważ biuro ma wątpliwości, musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Posłowie, którzy są za przerwaniem dyskusji, przejdą przez drzwi z napisem „tak”.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WicemarszałekDaszyński">Wynik głosowania następujący: za przerwaniem dyskusji głosowało posłów 143, przeciw 129. Dyskusja przerwana.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(Wrzawa, bicie w pulpity na ławach komunistycznych. Wicemarszałek Daszyński dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WicemarszałekDaszyński">W dyskusji zgłoszono dwa wnioski (Bicie w pulpity na ławach komunistycznych trwa dalej.) Panie Pośle Wojewódzki, przywołuję Pana do porządku.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(Po chwili)</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WicemarszałekDaszyński">Przywołuję p. Wojewódzkiego po raz drugi do porządku.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#komentarz">(Wrzawa trwa)</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WicemarszałekDaszyński">Wykluczam p. Wojewódzkiego na jedno posiedzenie i wzywam go do wyjścia z sali obrad.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#komentarz">(Wrzawa i bicie w pulpity na ławach posłów komunistycznych)</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#WicemarszałekDaszyński">P. Warszawskiego przywołuję do porządku.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#WicemarszałekDaszyński">Przywołuję p. Warszawskiego po raz drugi do porządku.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#komentarz">(Bicie w pulpity.)</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#WicemarszałekDaszyński">Wykluczam p. Warszawskiego na jedno posiedzenie Sejmu i wzywam go do opuszczenia sali obrad.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#WicemarszałekDaszyński">Przerywam posiedzenie na 15 minut.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#WicemarszałekDaszyński">Wznawiam przerwane posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#WicemarszałekDaszyński">Przystępujemy do głosowania nad wnioskami. P. pos. Wojewódzki zgłosił wniosek: „Sejm przechodzi do porządku dziennego nad projektem ustaw o uzupełnieniu prowizorjum budżetowem na czas od 1 maja do 30 czerwca r. 1926 i o prowizorjum budżetowem na czas od 1 lipca do 30 września r. 1926”. Jest drugi wniosek p. Warszawskiego. „Celem wyrażenia nieufności Rządowi p. Bartla Sejm odrzuca projekt ustawy o prowizorjum budżetowem na III kwartał 1926 r.”. Według § 15 regulaminu wniosek p. Wojewódzkiego jest niedopuszczalny, albowiem § 15 powiada, że w pierwszem czytaniu głosowanie ma miejsce albo nad odrzuceniem ustawy, albo nad przesłaniem jej do właściwej komisji. Będziemy zatem głosowali nad wnioskiem p. Warszawskiego, który odrzuca projekt ustawy o prowizorjum budżetowem i łączy z tem jednocześnie wyrażenie nieufności Rządowi p. Bartla.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#WicemarszałekDaszyński">Będę głosował nad tym wnioskiem w dwóch częściach. Pierwsza część: „Sejm odrzuca projekt ustawy o prowizorjum budżetowem na III kwartał 1926 r.”, a druga: „celem wyrażenia nieufności Rządowi p. Bartla”. Proszę Posłów, którzy są za pierwszą częścią tego wniosku, aby wstali. Stoi mniejszość. Ta cześć wniosku odrzucona, a wobec tego i druga część staje się nieaktualna. Odsyłam projekt do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#WicemarszałekDaszyński">Otrzymałem następujący list, który uważam za swój obowiązek podać do wiadomości Wysokiej Izby:</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#WicemarszałekDaszyński">„Wynik głosowania nad wnioskiem o przyjęcie do wiadomości mojej rezygnacji z urzędu Marszałka Sejmu umacnia mnie w pierwotnej mojej decyzji.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#WicemarszałekDaszyński">Rząd może się opierać na większości kilku lub kilkunastu głosów — Marszałek, jeśli ma spełnić swoje trudne zadanie, zwłaszcza w Sejmie, tak rozbitym jak nasz, musi mieć poparcie, jeśli nie całości Sejmu, to ogromnej jego większości.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#WicemarszałekDaszyński">Wobec tego podtrzymuję moje zrzeczenie się i proszę Pana Marszałka o postawienie na porządku dziennym najbliższego posiedzenia sprawy wyboru mego następcy.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#WicemarszałekDaszyński">Maciej Rataj.”]</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#WicemarszałekDaszyński">Oczywiście postąpię według przepisów regulaminu.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#WicemarszałekDaszyński">Przystępujemy do 4 punktu, dawniej 3, porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowym projekcie ustawy o podatku od lokali (druk nr 2270) oraz o wnioskach posłów ze Zw. Lud. Nar. (druk nr 2130), Harasza i tow. (druk nr 2131, 2132 i 2142), oraz Klubu Narodowej Partji Robotniczej (druk nr 2100) — (druk nr 2433).</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma jako referent p. Ilski.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PIlski">Wysoka Izbo! Rząd wystąpił do Sejmu z projektem ustawy o podatku od lokali, w którym przewidział połączenie w jedną całość wszystkich ustaw, opartych na lokalu jako objekcie podatkowym. W naszem Państwie podatek od lokali był pobierany na cele samorządów miejskich, na cele rozbudowy miast i na potrzeby kwaterunku wojskowego. Otóż zaszła potrzeba istotna stworzenia jednolitej podstawy do wymiaru podatku od lokali. Tej podstawy w tych trzech ustawach, które traktowały lokal jako objekt podatkowy, nie było. W obecnym projekcie proponuje się, żeby uznać za podstawę czynsz pobierany w 1914 r. w czerwcu; następnie, ażeby ustalić jedną stawkę w wysokości 10% przedwojennego komornego z r. 1914. Te 10% dzieliłoby się w następujący sposób: 4% przypada na rzecz odnośnych miast, 4% na rzecz państwowego funduszu rozbudowy miast i 2% na rzecz funduszu kwaterunkowego wojska. Jest to znaczne ułatwienie zarówno dla wymiaru podatków, jak i dla ustalenia pewnych terminów, w których ten podatek ma być ściągany. Projekt ustawy przewiduje, że poborem podatku od lokali będą się zajmowały samorządy miejskie. Następnie projekt przewiduje, że ten podatek będzie płacony w 4 ratach, mianowicie w ciągu miesięcy: lutego, maja, sierpnia i listopada każdego roku. Pod tym względem ta sprawa została ujęta lepiej, niż to było załatwione przez poprzednie ustawy, które istotnie w wielu wypadkach posiadały postanowienia wprawdzie nie sprzeczne ze sobą, ale bardzo rozbieżne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PIlski">W obecnym projekcie rządowym przewidywany był również szereg zwolnień od tego podatku i szereg różnych ulg. Komisja Skarbowa po rozważeniu tych spraw przyszła do przekonania, że jednak te zwolnienia należy ograniczyć. Rządowy projekt przewidywał np., że komorne do pewnej określonej wysokości nie powinno być traktowane jako objekt podatkowy, to znaczy, że lokator, który płaci komorne w tej wysokości, nie powinien płacić tego podatku od lokali. Komisja Skarbowa wyszła jednak słusznie z tego założenia, że wysokość płaconego komornego nie ma nic wspólnego z tem, kto ten lokal zamieszkuje: w takim wypadku właściwie byłyby potrzebne inne cechy, aby stwierdzić jego socjalne położenie i jego stan materjalny, aniżeli ta czysto zewnętrzna okoliczność, że on mieszka w takim lokalu, za który płaci określoną sumę. Komisja Skarbowa nie zgodziła się na takie ujęcie sprawy i to zwolnienie zostało wykreślone.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PIlski">Natomiast Komisja Skarbowa zauważyła, że w projekcie rządowym nie są przewidziane zwolnienia, które są do pewnego stopnia uzasadnione. I tak nie przewidziano w nim zwolnień dla inwalidów wojennych. Komisja uważając, że ta kategorja ludności bezwzględnie zasługuje na pewne ulgi, wprowadziła do art. 3 ust. 8, który postanawia, że lokale jedno i dwuizbowe, zamieszkałe przez inwalidów, wdowy i sieroty po nich, pobierające rentę inwalidzką, dalej przez osoby, pobierające wsparcie na starość i niemoc oraz wsparcie z ubezpieczeń społecznych, zostają zwolnione od podatku od lokali. Tak samo potraktowano w tym art. 3 sprawę zwolnień bezrobotnych od tego podatku. Komisja Skarbowa przyszła do przekonania, że zwolnione bezrobotnych od podatku od lokali jest bezwzględnie celowe, ale tylko wówczas, jeżeli oni w tem mieszkaniu nie mają sublokatora, który się znajduje w zupełnie innej sytuacji. Dlatego też wprowadzono tu ograniczenie, które tę sprawę ujmuje w ten sposób, że bezrobotny będzie zwolniony od podatku od lokali tylko wówczas, jeżeli nie będzie miał sublokatorów.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PIlski">Inne sprawy nie mają już zasadniczego znaczenia i wszystkie propozycje, zmierzające do uporządkowania spraw, zawartych w następnych artykułach, mają zwykle znaczenie porządkowe.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PIlski">Muszę zaznaczyć, że w art. 2 przewidziane było, że podatek od lokali miał obowiązywać od 1 lipca 1926 r. Istotnie Sejm w Komisji Skarbowej załatwił tę sprawę we właściwym czasie, bo sprawozdanie Komisji Skarbowej było przesiane do Marszałka Sejmu już 29 kwietnia b. r. Ale ostatnie wydarzenia uniemożliwiły nam załatwienie tej sprawy wcześniej, a to pociąga za sobą konieczność wprowadzenia pewniej zmiany do art. 1. Mianowicie, że ta ustawa nie może obowiązywać od 1 lipca 1926 r., lecz od 1 stycznia 1927 r., bo wymiar podatku od lokali za drugie półrocze został już dokonany na podstawie dotychczasowych ustaw.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PIlski">Wraz z tą zmianą należy uwzględnić jeszcze drobne zmiany, będące z nią w związku. Gdyby się Wysoka Izba zgodziła na przyjęcie tego terminu, żeby obecna ustawa obowiązywała od 1 stycznia 1927 r., to wówczas trzebaby było zrobić odpowiednią poprawkę w art. 10, mianowicie, że z dniem 1 stycznia 1927 r. tracą moc obowiązujące ustawy, które są tu wyszczególnione; dalej wprowadzić poprawki do art. 12 punkt b), gdzie jest wymieniony termin: przez lat siedem — to byłoby do dnia 31 „grudnia”, a nie 31 „lipca” 1933 r. i nie od 1 „lipca 1926 r.”, lecz od 1 „stycznia 1927 r.”.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PIlski">W art. 14 jest omyłka drukarska, ma być „z dniem 31 grudnia 1933 r.”.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PIlski">Muszę zaznaczyć, że omyłek drukarskich jest więcej. W art. 3 w p. 5 zostało opuszczone na wstępie słowo „lokale”. Ustęp się zaczyna od słów: „zajęte przez cudzoziemskich przedstawicieli dyplomatycznych” i t. d., a początek musi brzmieć: „lokale, zajęte przez cudzoziemskich przedstawicieli” i t. d. W p. 8 art. 3 powinno być: lokale jedno i dwuizbowe zamieszkałe przez inwalidów, wdowy i. sieroty tychże, „pobierające” rentę inwalidzką, a nie „pobierających”. Następnie w art. 8 w ust. 2 w wierszu 3 zamiast „regulowaniu” finansów komunalnych, powinno być: „uregulowanie” finansów komunalnych. Później w art. 9 w wierszu 4 zamiast: „stanowi” trzeba powiedzieć: „ustanowi”. W art. 9 w wierszu 3 zamiast „w odwołaniach”, ma być: „o odwołaniach”. W art. 11 w wierszu 4 i 5 przytoczone są ustępy 1 i 2, a mają być ustępy a) i b), bo taka jest numeracja w ustawie, na którą się powołuje art. 11.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PIlski">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie ustawy w tej redakcji, jaką zgłaszam w imieniu Komisji Skarbowej Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Wasyńczuk Paweł.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PWasyńczuk">Wysoka Izbo! Przed chwilą byliśmy świadkami mechanicznego przerwania dyskusji, sposobu rzadko i niezawsze praktykowanego nawet w tej Izbie, w większości składającej się z wytrawnych reakcjonistów. W liczbie mówców zapisanych do głosu byłem i ja, jako przedstawiciel Klubu Ukraińskiego. Dotąd w pierwszych latach tego Sejmu kneblowano nam usta w sposób najbrutalniejszy, który wydał Panom najlepszą kwalifikację polityczną. Potem ten stan nieco się zmienił i Klub Ukraiński w takich okolicznościach jak teraz, kiedy się wyraża opinię o Rządzie, który przychodzi po wypadkach rewolucji… (Wicemarszałek Daszyński dzwoni.)… do głosu był dopuszczany. Natomiast dziś, chociaż ci, którzy przewrót robili, cały czas śpiewali o rewolucji moralnej, o zmianach, o zaprowadzeniu innych sposobów urzędowania i rządzenia państwem i ludem, jednak inaczej nie postępują i z tych właśnie sfer piłsudczyk Kościałkowski postawił wniosek, mocą którego odcięto nas od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Panie Pośle, proszę mówić do rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PPawełWasyńczuk">Z tej trybuny w imieniu naszego klubu, w imieniu ośmiomiljonowego narodu, który tutaj reprezentujemy….</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Daszyński dzwoni)</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PPawełWasyńczuk">...poczuwam się do obowiązku zaprotestowania przeciw kneblowaniu nam ust i oświadczam…</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Nie mogę dopuścić do żadnych oświadczeń w innej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PWasyńczuk">Oświadczam, że na znak protestu… (Wicemarszałek Daszyński dzwoni)… cały klub opuszcza salę posiedzeń i udziału nadal w obradach brać nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PKozłowski">Wysoki Sejmie! Ustawa dopiero co zreferowana, a wniesiona jeszcze przez poprzedni rząd, jest pewnym krokiem naprzód na polu organizacji naszego systemu podatkowego. Jednem słowem należy ona do zagadnienia „prawidłowej ordynacji podatkowej”, jakto pięknie a obrazowo wczoraj na herbatce wyraził się obecny nasz Pan Premjer.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Panie Kolego w imię tych samych zasad, w imię których wzywałem p. Posła Wasyńczuka, by nie mieszał spraw politycznych do kwestji lokalów, prosiłbym bardzo p. Posła, żeby się ograniczył do rzeczy, która jest na porządku dziennym.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PKozłowski">Dopiero pierwsze zdanie. A zatem jest to reforma podatkowa, reforma ordynacji podatkowej i jako taką moglibyśmy ją przyjąć z zupełnem zadowoleniem, gdyby nie niektóre wątpliwości, jakie się przy tej ustawie nasuwają.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PKozłowski">Jak wiadomo, mamy tu skumulowane trzy podatki, mianowicie podatek od lokali 4%, podatek na rozbudowę miast 4% i 2% podatek kwaterunkowy. Chcę się zająć tym drugim punktem, mianowicie podatkiem przeznaczonym na rozbudowę miast.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PKozłowski">W roku ubiegłym wśród wielkiego entuzjazmu tej Izby i przy wielkim nacisku co do pośpiechu ze strony Rządu, a w szczególności p. Ministra Skarbu i ówczesnego premjera p. Grabskiego, uchwaliliśmy ustawę o rozbudowie miast. Sytuacja była taka, że kiedy my z prawicy uważaliśmy, że wystarczy narazie nieduży podatek kilkoprocentowy, to entuzjazm pociągnął naszych kolegów z lewicy tak daleko, że chcieli pierwotnie ustanowić 10%, potem 8% i nareszcie dopiero w głosowaniu zdecydowali się na 6-procentowy podatek. Podatek ten wedle ustawy o rozbudowie miast ma służyć na wyrównanie stopy procentowej kredytów budowlanych oraz na wyrównanie kursu obligacji budowlanych i listów zastawnych. Jednem słowem podatek ten nie jest podatkiem budżetowym, lecz ma być obrócony na wyrównanie zbyt wysokiej stopy procentowej. A zatem, uchwalając jego wysokość, musimy się oglądać na to, ile trzeba na kredyty dotąd udzielone i na kredyty udzielić się mające. W zeszłym roku, jak powiedziałem, panował pod tym względem entuzjazm. Uchwaliliśmy 500 miljonów kredytu na cele budowlane, a na sam rok 1925 miało być 100 miljonów. I wtedy p. Minister Skarbu naciskał nas bardzo, ażeby ten podatek uchwalić odpowiednio wysoki, by wystarczył na pokrycie różnicy stopy procentowej i ewentualnie obligacji, których i wtedy nie było i do dziś dnia niema. Ale w okresie bardzo trudnym pod względem płatniczym, w okresie, gdy, jak stwierdzają wszyscy i z tej i z tamtej strony, — albowiem wnioski dotyczące zostały zgłoszone przez wszystkie prawie kluby sejmowe, a mianowicie P. P. S.. N. P. R., CH. D. i nasz klub. — obciążenie podatkowe ludności jest dość duże, musimy bardzo skrupulatnie wymierzyć ten podatek i nie uchwalić zbyt dużo, tylko tyle, ile narazie potrzeba.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PKozłowski">Otóż ile w tej chwili potrzeba na wyrównanie stopy procentowej i kursu obligacji i listów zastawnych, których jeszcze niema.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(P. Byrka: Ale niema także kredytów budowlanych.)</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PKozłowski">Bank Gospodarstwa Krajowego przyznał 35 miljonów kredytów budowlanych w roku zeszłym, lecz nie wypłacono wszystkiego, ponieważ te pieniądze idą z pożyczki dillonowskiej: pożyczka dillonowska była obliczana na około 10%, może 12%, a pobiera się od kredytów 6%, więc pozostaje do wyrównania 6%. 6% od 35 miljonów, to jest 2.100.000, a całego tego podatku przez jedno półrocze ściągnięto około 15 miljonów.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#komentarz">(P. Byrka: a) i b.) I a) i b); a) jest przeznaczone na stopę procentowa, a b) na listy zastawne, których jeszcze niema.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PKozłowski">Drugie pytanie — co się dzieje z podatkiem, w ten sposób płaconym, lecz nie obróconym na cele ustawą przewidziane. Musimy to wiedzieć. Tego podatku w budżecie niema. To jest fakt jeden. Po drugie, podatek ten nie jest obrócony na cele ustawą przewidziane, bo te cele nie zostały zrealizowane przez Rząd z powodów, o których nie chcę tu mówić.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PKozłowski">Więc, proszę Panów, stwierdzam, że sprawa pod względem prawnym nie jest uporządkowana, i nie wiemy — bo ani ustawa nam tego nie mówi, ani Rząd tego nie mówi, co z temi pieniędzmi się dzieje. A druga rzecz: kredyt budowlany w zeszłym roku był, tego roku go niema. Cóż zostało z tego entuzjazmu, z którym uchwalono tę ustawę? Nie chcę żadnych rekryminacji czynić pod adresem tych którzy robili tę ustawę, ale skoro kredytów budowlanych w tym roku wcale niema, to conajwięcej potrzeba 2.100.000 na pokrycie różnicy procentów, a nie zgórą 20.000.000.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PKozłowski">To są te dwa pytania, które musimy do Rządu wystosować, zanim nad tą ustawą będziemy głosowali. A więc Rząd musi nam odpowiedzieć po pierwsze na to, jakie są jego zamiary co do kredytów budowlanych na rok obecny, czy istotnie ten kredyt będzie a zatem czy podatek ten jest potrzebny, ile będzie tego kredytu i ile będzie potrzeba tego podatku? A drugie pytanie: naco obraca Rząd obecny tę nadwyżkę podatku, którą z tego źródła posiada. To jest już kwestja zaufania. Myśmy mogli za rządu poprzedniego o to nie zapytywać, bo to jest ściśle kwestia zaufania, moglibyśmy powiedzieć: dobrze, temu rządowi wierzymy. Ale skoro dziś nasz stosunek do rządu tak się ułożył, że rząd tego zaufania od nas nic chce, to my nawzajem musimy się teraz zapytać, czy rząd obraca te pieniądze zgodnie z postanowieniami ustawy. I oświadczam w imieniu klubu naszego, że jak długo nie dostaniemy odpowiedzi na te dwa pytania, na pierwsze co do uruchomienia kredytów budowlanych dla celów zwalczania bezrobocia; i na drugie pytanie codo użycia nadwyżki podatku z tego tytułu płaconego, nie będziemy mogli głosować za tym 4% podatkiem, który się przeznacza na cele rozbudowy miast.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Byrka.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PByrka">Wysoki Sejmie! Jeżeli pozwoliłem sobie prosić o głos w tej ogólnej dyskusji, to tylko na to, ażeby zaproponować szereg poprawek, które są konieczne, by ta ustawa wyglądała przyzwoicie. A więc w art. 1 proponuję przesunięcie terminu obowiązywania ustawy z 1 lipca 1926 r. na 1 stycznia 1927 r. z bardzo prostego powodu. W związku z tem muszą być wprowadzone analogiczne poprawki w art. 10, 12 i 14. Podatek jest wymierzany na cały rok, ale ściągany w terminach kwartalnych. Nie można w środku roku podatkowego dawny podatek wywrócić, a wprowadzić nowy. Zasada praworządności na temby ucierpiała.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PByrka">Dalej chcę się zatrzymać na art. 11, to jest na artykule, o którym mówił p. Kozłowski, na co ma być użyty podatek przewidziany w ustawie o rozbudowie miast. Art. 15 ustawy z 1925 r. bardzo dobrze tę rzecz przewiduje, mianowicie: na pokrycie różnicy między kredytem, a sumą, uzyskaną ze sprzedaży listów zastawnych i obligacji (punkt a).</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Których niema.)</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PByrka">To trzeba wydać. Dlatego, że Rząd nie wydal norm, odnoszących się do listów zastawnych, nie będziemy wywracać całej zasady. Np. niezawsze kościół jest szanowany przez jakieś zwierzęta, a mimo to nie przestaje się budować kościołów.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Wyjątkowo nieszczególny dowcip.)</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PByrka">Punkt b): na pokrycie części oprocentowania listów zastawnych i obligacji, punkt e) na pokrycie części oprocentowania kredytów budowlanych. Skąd powstał kredyt budowlany? Panowie wiedzą, że z tej nieszczęśliwej pożyczki Dillonowskiej pana Grabskiego. Ta nieszczęśliwa pożyczka Dillonowska kosztuje 12%, a może i więcej. Ustawa o funduszu gospodarczym powiada, że pożyczki z funduszu gospodarczego nie mogą być udzielane na tańszych warunkach, aniżeli procent, który płaci Państwo. Kredyt budowlany 12 albo i więcej procentowy jest za drogi, dlatego zaprowadził Sejm podatek, ażeby tę stopę zniżyć.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Ile tego podatku potrzeba?)</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PByrka">Jeżeli Pan Kolega twierdzi, że podatek przyniesie 35 miljonów…</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Kredytów było 35 miljonów)</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PByrka">...kredytów było 35 miljonów, a czytam w jednem z przedłożeń rządowych, że podatek wynosi 35 miljonów, to po potrąceniu wydatków potrzebnych na punkty a) i b) może zostać kwota nawet 3–4 miljonów na obniżenie stopy kredytu budowlanego. Nie mam nic przeciw temu, żeby kredyt budowlany kosztował 2% 1% albo 0. Za dużo niema, ale to nie jest powód, żeby stwarzać fundusz do dyspozycji rządu centralnego wówczas, kiedy Pan Poseł jest równocześnie prezydentem miasta, albo co gorzej, naczelnikiem gminy małej i może wytargować dla tej gminy małej jakiś krótkoterminowy kredyt...</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Nie jestem z Piasta.)</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PByrka">...według zasad, które określi Minister Skarbu. Jabym Pana Kolegi nie apostrofował osobiście, gdyby Pan Kolega nie wyszedł osobiście ze swym wnioskiem i specjalnie nie mówił o tej gminie, którą Pan reprezentował, reprezentuje i może myśli, że jeszcze będzie reprezentował.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Ostrożnie z językiem.)</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#PByrka">Jestem bardzo ostrożny z językiem i w Pańskim okręgu nie będę kandydował.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#PByrka">Z tego powodu stawiam wniosek, żeby art. 11 wykreślić. Mój wniosek kryje się z wnioskiem mniejszości p. Diamanda; nie chce mu odbierać palmy pierwszeństwa co do postawienia tego wniosku, ale stawiam go dlatego, żeby na wypadek, gdyby wbrew spodziewaniu mój wniosek został odrzucony naprawić głupstwo, które się tu wkradło przez to, że mówi się o ustępie 1 i 2 niniejszego artykułu, gdy ustawa nie mówi o ustępie 1 i 2, tylko o ustępie a) i b).</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#PByrka">Przechodzę do art. 12. Nie można robić jakichś rzeczy tylko na to żeby się mówiło, że te rzeczy są zrobione: nie można komuś dać coś prawą ręką, a lewa ręką to samo zabrać. Sejm w lipcu 1925 roku uchwalił ustawę o zakwaterowaniu wojska i mówił tak: gminy są biedne, społeczeństwo jest biedne, żołnierz może mieszkać na świeżem powietrzu. Wówczas Panowie uchwalili podatek 4% na to, aby budować dla wojska koszary. Teraz Panowie ten podatek zniżacie z 4% na 2% i równocześnie powiadacie, że ten podatek będzie pobierany tak samo przez 7 lat. Jeżeli będzie pobierany przez 7 lat — nie jestem zastępcą Ministra Spraw Wojskowych, który nawet nie przysłał tu p. Petrażyckiego, ani nikogo innego dla obrony interesów wojska...</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#komentarz">(P. Michalak: P. Petrażycki pewno wysłany na urlop.)</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#PByrka">...jednak muszę bronić tej sprawy ze względów legislatywnych, jeżeli Panowie zniżą podatek na 2%, to prosta uczciwość wymaga, aby termin tego podatku rozciągnąć, jeżeli nie na 14, bo 2 x 7 = 14, to na 10 lat. Wobec tego zgłaszam wniosek, aby cyfrę 7 zastąpić cyfrą 10.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#PByrka">W art. 13 stało się małe przeoczenie. Panowie powiadacie, że wykonanie ustawy porucza się Ministrowi Skarbu, ale Panowie przeoczyli Ministra Spraw Wojskowych, Ministra Robót Publicznych i t. d. Wnoszę, aby tu dodać „w porozumieniu z interesowanymi Ministrami”.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#PByrka">Poprawka do art. 14 zmierza do tego, aby termin w art. 12 uzgodnić z postanowieniem art. 14.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#PByrka">Pozwoliłem sobie te poprawki napisać i składam je p. Marszałkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Puchałka.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PPuchałka">Wysoki Sejmie! Pan referent zaproponował zmianę terminu w art. 1, mianowicie według jego propozycji ustawa ma obowiązywać począwszy od 1 stycznia 1927 r. Sejm, a raczej Komisja Skarbowa, uchwalając tę ustawę w dniu 29 kwietnia, przyjęła termin 1 lipca 1926 r. w tem przekonaniu, że Sejm do tego czasu tę sprawę załatwi. Wypadki jednak przeszkodziły temu, tak, że przychodzimy z pewnem opóźnieniem. Zdaję sobie sprawę, że już do 1 lipca Sejm i Senat tej sprawy nie załatwia choćby ze względu na brak czasu. Ale zważmy, że w tej ustawie są ujęte te trzy podatki: podatek od lokali na rzecz miast, na rzecz Państwa i na rzecz kwaterunku wojskowego. Otóż podatek kwaterunkowy dotychczas nie był pobierany. Jeżelibyśmy ustalili termin ustawy od 1 stycznia 1926 r., to musielibyśmy ten podatek pobierać i przez ten okres drugiego półrocza, czyli wprowadzić nowy podatek dla mieszkańców miast, którzy już dziś rozmaitemi podatkami od lokali są mocno obciążeni i narzekania w tym kierunku są bardzo znaczne, zwłaszcza, wśród licznych warstw pracujących, bo dziś nawet ci, którzy zarobki mają, są płaceni tak licho, że one im ledwo wystarczają, a znaczna cześć żyje z rozmaitych zapomóg, czy zasiłków doraźnych, jakich się im i ich rodzinom udziela.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PPuchałka">I dlatego wprowadzenie w tym momencie i w tym nastroju społecznym nowego podatku, obciążającego 4 procentami czynsz tych lokatorów, jest mojem zdaniem rzeczą nawet z punktu widzenia społecznego bardzo ryzykowną, a z punktu widzenia finansowego nie da ona bardzo poważnych rezultatów. Dlatego ja, rozumiejąc, że do 1 lipca nie można tej sprawy załatwić technicznie, proponuję, ażeby termin, od którego ma ustawa obowiązywać, przesunąć do 1 października b. r., w tem przekonaniu, że przez okres I kwartału podatek kwaterunkowy nie będzie ściągany i zacznie się dopiero od 1 października 1926 r.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PPuchałka">Skoro jestem przy głosie, pozwolę sobie zgłosić pewną poprawkę do art. 3 niniejszej ustawy. W ustawie tej w art. 3 są wymienione lokale, wyjęte z pod obowiązku opłacania podatku od lokali. Nie widzę wśród nich lokali, które mojem zdaniem powinne być od tego podatku zwolnione. Są to mieszkania dozorców domowych. Panowie wiedzą, że dozorcy domowi za wydatki, które mają przy swojem zajęciu, otrzymują pewnego rodzaju odszkodowanie, jednakże to odszkodowanie nie wynosi więcej niż 14–40 złotych w większych miastach. Z tego bardzo skromnego wynagrodzenia mieliby jeszcze opłacać podatek od lokali, a wiadomo, że przy t. zw. fasji panowie właściciele dokonali wysokiego oszacowania tych lokali, które zajmują dozorcy domowi. Skutek tego jest taki, że np. w Krakowie mniej więcej wypada co kwartał dwa, trzy, cztery złote płacić takiemu dozorcy z takiego lokalu tytułem samego podatku od lokali. Jeżeli się bierze pod uwagę, że ten podatek będzie jednak bardzo poważny, bo wynosi 10% wartości czynszu z 1914 r., to obciążenie tego dozorcy domowego będzie dość duże. A pozatem nie możemy zapominać, że dozorca ma to mieszkanie niejako w drodze służbowej, że to jest pewna część jego wynagrodzenia. To nie jest jakiś wynajmowany lokal, lecz on dostaje mieszkanie jako część wynagrodzenia za usługi, jakie oddaje. I z tego tytułu jeżeli się prawo szerzej traktuje, nie można tego mieszkania traktować jako lokalu najemnego. Dlatego prosiłbym, aby te lokale zostały wyjęte z pod działania tej ustawy, tem bardziej, że o ile mnie poinformowano, Ministerstwo Skarbu na to się zgodzi, ponieważ ta rzecz pod względem finansowym naprawdę nie przedstawia wielkiej korzyści dla Państwa, a koszty ściągania i rekursów są tak duże, że nie wiem, czy opłaci się ściąganie tego podatku od tej kategorii płatników.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PPuchałka">Dlatego pozwalam sobie zgłosić poprawkę: w art. 3 dodać jako nowy ust. 9: „oraz lokale, zajmowane przez dozorców domowych”. Proszę o uchwalenie tych poprawek. Oczywiście w związku z poprawką do art. 1 konieczne są analogiczne poprawki do art. 10 i 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Głos ma p. Wiceminister Skarbu Markowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie! P. Poseł Kozłowski uzależnił uchwalenie ustawy o podatku od lokali od złożenia przez Rząd rachunku z funduszów, które się z tego podatku do tej chwili nagromadziły, i zagroził, że jeżeli to nie będzie uczynione, to ustawa zostanie zupełnie odrzucona. Nie jestem przygotowany do tego, ażebym mógł przytoczyć dane, dotyczące sposobu administrowania funduszem na rozbudowę miast. Fundusz ten, jak wszystkie inne dochody skarbowe, a nawet i nie skarbowe, bo np. komunalne, wpływał do kas skarbowych i z kas skarbowych, podobnież, jak i ta cześć pożyczki dillonowskiej, która była przeznaczona na rozbudowę miast, w pewnych ratach oddawany był do Banku Gospodarstwa Krajowego. Nie posiadam w tej chwili rachunku, ile Bank Gospodarstwa Krajowego z kas rządowych otrzymał i ile wydał. Jeżeli losy ustawy mają zależeć od tego, czego ja w tej chwili powiedzieć nie mogę, to proszę Wysoki Sejm o odłożenie rozpatrywania ustawy do następnego posiedzenia, ażebym mógł zebrać potrzebne wiadomości.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Żądanie p. posła Kozłowskiego uważam za zupełnie słuszne, albowiem tego sprawozdania Sejm ma się prawo domagać i Rząd ma obowiązek je udzielić. Ale czy to żądanie ma naprawdę ścisły związek z uchwaleniem niniejszej ustawy? Bo do czegóż zdąża ustawa niniejsza?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Przedewszystkiem istniał podatek od lokali na rzecz miast, oparty na zasadzie ustawy dawniejszej z 1921 r., potwierdzonej ustawą o finansach komunalnych z roku 1923: następnie, nie na wniosek rządowy, ale przy okazji uchwalenia w Senacie ustawy o zakwaterunkowaniu wojska w czasie pokoju, wystąpił Senat z projektem, który później przeszedł do Sejmu i został uchwalony, aby zastąpić obowiązek dawania kwater w naturze przez osobny podatek. Podatek na rzecz miast opierał się na innych podstawach, na czynszach przedwojennych. Podatek kwaterunkowy miał być oparty na czynszach obecnych i posiadał stopę dość wysoką. Następnie dopiero z kolei przyszła ustawa o rozbudowie miast i w niej uchwalono podatek, oparty na pierwszej z powyższych podstaw. Zrobił się przez to pod względem technicznym wielki chaos, ponieważ magistraty musiałyby trzy podatki od jednego lokalu wymierzać na dwóch różnych podstawach i powstało bezwzględnie za wysokie obciążenie, bo 14 do 15% od przedwojennego czynszu.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Dlatego też Rząd, w poczuciu obowiązku, że trzeba przecież jakiś porządek zrobić w podatku od lokali wystąpił z projektem zlania tych trzech podatków, oparcia się na jednej i tej samej zasadzie i zniżenia stopy. Panowie mogą uchwalić podatek, chodzi wszak o jego zmniejszenie, i o to, ażeby ustawa jaknajprędzej mogła wejść w życie, a osobno wezwać rezolucją Rząd o złożenie rachunku z użycia sum na rozbudowę miast i wyznaczyć termin na to, a Rząd w tym terminie zaspokoi żądanie. Nie należy jednak przystawiać rewolweru do głowy, grożąc, iż Panowie nie uchwalą tej ustawy, jeżeli tego nie uczynię. Dziś nie jestem w stanie tego uczynić.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#komentarz">(P. Kozłowski: Ja nie przystawiam rewolweru, ja zamachu nie robię)</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Przystawia Pan rewolwer, bo od odpowiedzi uzależnia Pan uchwalenie ustawy. Jeżeli Panowie mają z tego powodu ustawę odrzucić, to proszę odroczyć głosowanie do piątku, a w piątek Ministerstwo Skarbu złoży niezbędne wiadomości. Gdyby jednak Panowie uważali, że mogą dziś przyjąć ustawę, to również w piątek może być dostarczone sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Przy sposobności, ponieważ jestem przy głosie, chciałbym zwrócić uwagę na jedną okoliczność i podtrzymać to, o czem mówił jeden z panów przedmówców.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Ta ustawa, mojem zdaniem, powinna wejść w życie w roku bieżącym. Oczywiście od 1 lipca to się już nie da uczynić, niech więc będzie od 1 sierpnia czy od 1 września, ale koniecznie w tym roku. Bo proszę Panów jakież będzie położenie? Jeżeli ustawa w r. b. nie wejdzie w życie, to musimy pobór podatku kwaterunkowego zarządzić na podstawie ustawy dotychczasowej i tym sposobem obciążyć lokatorów wbrew intencji ustawy niniejszej, a z drugiej strony, nałożyć na magistraty miejskie bardzo ciężki obowiązek obliczenia na użytek tylko bieżącego roku czynszów bieżących.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Dlatego też trzeba koniecznie żeby nowa ustawa w tym roku była wprowadzona w życie, i aby podatku kwaterunkowego nie wymierzać podług starej ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Proszę o uchwalenie, iż ustawa wchodzi w życie od 1 września 1926 r., a nie od 1 stycznia 1927 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekDaszyński">Może Panowie się zgodzą, żebyśmy tę sprawę odłożyli do czasu otrzymania potrzebnych danych? Jest zatem zgoda, żeby tę dyskusję odroczyć do następnego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszałekDaszyński">Przystępujemy do zakończenia posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszałekDaszyński">Proszę o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie przyśpieszenia dochodzona sądowego w sprawie aresztowanego Konstantego Czetyrko z m. Szereszów, pow. prużańskiego.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Przemysłu i Handlu w sprawie nieprzyjmowania przez urząd pocztowy w Kozłowszczyznie, pow. słonimskiego, korespondencji adresowanej w języku białoruskim.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie zaniechania postępowania scaleniowego gruntów wsi Charki. gm. dołchinowskiej pow. wiejskiego oraz w sprawie pobicia przez policję włościan w związku z bezprawnem przymusowem przeprowadzeniem robót scaleniowych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Dmitrijuka i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie niewłaściwego wymiaru podatku gruntowego Romanowi Taruce, mieszkańcowi okolicy Skołdycze. pow. brzeskiego, przez urząd skarbowy w Brześciu nad Bugiem.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Wrony i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. p. Ministrów Robót Publicznych i Spraw Wewnętrznych w sprawie utrzymania na urzędach osób, oskarżonych o nadużycia.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia przez policję w pow. kozienickim Romana Syrowieckiego.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie urzędowego sprostowania fałszywych pogłosek o rzekomych zaburzeniach w niektórych powiatach woj. kieleckiego.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Franza i kol. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy policyjnej przez policję w Królewskiej Hucie.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie zawarcia układu Polski z rządem austriackim o zwaloryzowanie roszczeń pieniężnych obywateli polskich do obywateli austriackich, który umożliwił austrjackim zakładom ubezpieczeń, jak np. Erster Allgem...</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#komentarz">(Beamtenverein in der Oester.-Ungar Monarchie in Wien)</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#SekretarzpHarasz">...bez podkopania ich egzystencji zwaloryzować do pewnego stopnia roszczenia ubezpieczeniowe obywateli polskich.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wlodascha i kol. do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie zorganizowanego napadu na zebranie polityczne Katolickiej Partji Narodowej w Królewskiej Hucie.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Polakiewicza i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. p. Prezesa Rady Ministrów i Ministra Sprawiedliwości w sprawie stosunków, panujących w sądownictwie pow. wołkowyskiego.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Bratunia i tow. z klubu Ukraińskiego do p. Ministra Sprawi Wewnętrznych w sprawie karygodnych uczynków posterunkowego p. Hrzesicza z Dombrowicy, pow. sarneńskiego.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Zw. Lud.-Nar. do Rady Ministrów w sprawie nieścisłej kontroli rachunkowo-kasowej w różnych urzędach.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Nazaruka tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia Marka Szweda przez policjantów z posterunku Zabłotcy, pow. włodzimierskiego.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Nazaruka i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Kolei w sprawie nieprzyjęcia do służby na kolei obywatela Denysa Tymoszczuka z powodu jego prawosławnego wyznania.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Nazurka i tow. z Klubu Ukraińskiego do pp. Ministrów Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Sprawiedliwości w sprawie sfałszowania podpisów rodziców dzieci szkolnych w gminie Wyspa, pow. rohytyńskiego, lwowskiego kuratorjum szkolnego, na rzekomych deklaracjach z 1925 r., za polskim językiem wykładowym w powszechnej szkole w Wyspie.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Krempy i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie Jakóba Uzara z Babul, żołnierza, służącego przy 3. pułku legjonów piechoty — 2 komp. C. K. M. w Nisku, któremu należy się zaopatrzenie z powodu kalectwa, jakiemu uległ podczas służby w wojsku.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Krempy i. kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Skarbu i Sprawiedliwości w sprawie Wiktorii Bekier z Padwi Narodowej, pow. mieleckiego, pokrzywdzonej przy zamianie dolarów amerykańskich na złote polskie przez łódzki Bank Depozytowy, spółka akc., oddz. warszawski.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Krempy i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie szykan obszarnika p. Hupki, właściciela dóbr w Niwiskach, przy pomocy starosty kolbuszowskiego, przez zamykanie drogi, z dawien dawna używanej przez ludność gmin: Dobrynina, Blizna i t. p. pow. mieleckiego.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Holeksy i kol. z klubu Chrześcijańskiej Demokracji do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie zamierzonego zwinięcia istniejącego od r. 1907 seminarjum nauczycielskiego żeńskiego w Kętach.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Prószyńskiego i kol. Z. L. N., do p. Ministra W. R. i O. P. w sprawie nieprawnego rozporządzenia, tyczącego się egzaminu dojrzałości.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Prószyńskiego i kol. do p. Ministra W. R. i O. P. w sprawie łączenia gimnazjów.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć przy wyborach do rady gminnej we wsi Szenie po w. prużańskiego.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Prezesa Rady Ministrów w. sprawie nadużyć por. Skibińskiego z Korpusu Ochrony Pogranicznej.</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie nadużyć, popełnionych przez leśniczego Pudzinowskiego w stosunku do długoletniego dzierżawcy Józefa Borysewicza.</u>
<u xml:id="u-37.27" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Łaskudy i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie nieprawnego wymiaru podatku obrotowego Gustawowi Mozajko, z gminy Pomorzany pow. limanowskiego, przez inspektorat skarbowy w Limanowej.</u>
<u xml:id="u-37.28" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Łaskudy i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie nieprawnego wymiaru opłaty skarbowej Stanisławowi Nawara z Kasiny Wielkiej pow. limanowskiego.</u>
<u xml:id="u-37.29" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Badziana i tow. z Z. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zakazu miejscowych władz administracyjnych odbycia wiecu i manifestacji 1-majowej w Baranowiczach.</u>
<u xml:id="u-37.30" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nieprawomocnego przebiegu wyborów na wójta gminy Sadowne, pow. węgrowskiego i bezprawnego pozbawienia praw obywatelskich ob. Stanisława Jóźwika z gminy Sadowne.</u>
<u xml:id="u-37.31" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Kozickiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie brutalnego postępowania komisarza gminnego w Żabiu, p. Bronisława Sozańskiego i niewłaściwego prowadzenia przez niego gospodarki w gminie.</u>
<u xml:id="u-37.32" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Kozickiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zaniknięcia i rozwiązania czytelni „Proświty” w Woli Wysockiej, pow. żółkiewski woj. lwowskie.</u>
<u xml:id="u-37.33" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Kozickiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zawieszenia przez starostwo w Radziechowie działalności czytelni „Poświty” w Tetewczycach, pow. radziechowski, woj. tarnopolskie, rozporządzeniem z daty 21 maja 1926 r. do liczby 12931.</u>
<u xml:id="u-37.34" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Przemysłu i Handlu w sprawie nadużyć policji na pograniczu.</u>
<u xml:id="u-37.35" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Daczki i kol. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do pp. Ministra Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie przeszkadzania posłom w ich pracy ustawowej przez policję i sądy.</u>
<u xml:id="u-37.36" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Paczki i tow. z klubu Zjednoczenia Niemieckiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie ściągania podatku na lotnictwo w pow. bydgoskim.</u>
<u xml:id="u-37.37" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Białoruskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie katowania przez policję nowogródzką członków straży ogniowej.</u>
<u xml:id="u-37.38" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Ukraińskiego do pp. Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Sprawiedliwości w sprawie katowania aresztowanych politycznych w Czernawczycach, pow. brzeskiego, przez funkcjonarjuszy tajnej policji.</u>
<u xml:id="u-37.39" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast” do pp. Prezesa Rady Ministrów oraz Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie antypaństwowej działalności czynników wywrotowych na terenie Wschodniej Małopolski.</u>
<u xml:id="u-37.40" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Koncewskiego i kol. ze Związku Ludowo-Narodowego do p. Ministra Przemysłu i Handlu w sprawie działalności p. Pawła Szczurka na terenie Generalnej Dyrekcji Poczt i Telegrafów.</u>
<u xml:id="u-37.41" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do pp. Ministrów Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie antysemityzmu zoologicznego, uprawianego przez małżonków Juljana i Janinę Dubasów nauczycieli szkoły powszechnej w miasteczku Jazłowcu, przez szerzenie wśród dzieci chrześcijańskich w szkole bajek o mordzie rytualnym i haseł bojkotowych, przez prowadzenie agitacji misjonarskiej wśród żydowskich dzieci w szkole, przez poniżanie żydowskiego społeczeństwa, żydowskiej religji, obyczajów i t. p.</u>
<u xml:id="u-37.42" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do pp. Prezesa Rady Ministrów i Ministrów Skarbu oraz Handlu i Przemysłu w sprawie bojkotu, stosowanego przez instytucje państwowe wobec żydowskich rzemieślników ze szkodą dla Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-37.43" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie zachowania się egzekutorów podatkowych wobec zrujnowanych podatników.</u>
<u xml:id="u-37.44" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie realizacji postulatów międzynarodowego zjazdu akademickiego w Genewie, w kierunku stworzenia przy Lidze Narodów międzynarodowej centrali dla spraw akademickich i wzajemnego uznawania przez wszystkie państwa dyplomów uniwersyteckich bez specjalnych formalności.</u>
<u xml:id="u-37.45" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. z Koła Żydowskiego do pp. Ministrów Skarbu, Spraw Wojskowych oraz Pracy i Opieki Społecznej w sprawie niewykonywania przez władze skarbowe różnych postanowień ustawy inwalidzkiej lub rozporządzeń rządowych, w szczególności w sprawie wypłaty dodatku pielęgnacyjnego, kapitalizacji renty i t. d.</u>
<u xml:id="u-37.46" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wygodzkiego i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie nieprawnego żądania przez kuratorja od nauczycieli szkól powszechnych tak państwowych, jak i prywatnych, przy obejmowaniu przez nich posad, przedstawienia świadectw moralności oraz lojalności.</u>
<u xml:id="u-37.47" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu poselskiego Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie katowania i prześladowania więźniów politycznych w więzieniu lubelskiem.</u>
<u xml:id="u-37.48" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie katowania więźniów politycznych w więzieniu w Chęcinach.</u>
<u xml:id="u-37.49" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wojewódzkiego i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie teroryzowania czytelników i kolporterów wydawnictw Niezależnej Partji Chłopskiej przez policję państwowa w Bodzanowie, w płockiem.</u>
<u xml:id="u-37.50" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu poselskiego Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Skarbu w sprawie niesprawiedliwego wymiaru podatku obrotowego Józefowi Reszce z osady Tarczyn, pow. grójeckiego.</u>
<u xml:id="u-37.51" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej w sprawie bezprawnej interwencji w sporze cywilnym starosty kossowskiego.</u>
<u xml:id="u-37.52" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wrony i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie prześladowania manifestantów na cześć Marszałka Piłsudskiego przez władze rządowe.</u>
<u xml:id="u-37.53" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hołowacza i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnego aresztowania Macieja Piotrowicza, mieszkańca wsi Byki. gm. połoczańskiej, pow. wołożyńskiego.</u>
<u xml:id="u-37.54" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hołowacza j tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Skarbu w sprawie bezprawnego nałożenia podatku obrotowego przez urząd skarbowy w Wołożynie na Ludwika Stańczyca ze wsi Kruszeńce, gm. Traby, pow. wołożyńskiego.</u>
<u xml:id="u-37.55" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hołowacza i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie wycinania lasów ochronnych dóbr Albertyn, w powiecie słonimskim.</u>
<u xml:id="u-37.56" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wojewódzkiego i tow. z Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie szykanowania ludności w dniu święta 1 maja przez komendanta posterunku policji państwowej Nowickiego w Jedwabnem pod Łomżą.</u>
<u xml:id="u-37.57" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wojewódzkiego i tow. klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie zabójstwa Stanisława Blidarza ze wsi Górecko Stare, dokonanego przez uzbrojoną straż leśną ordynacji Zamojskich, w powiecie biłgorajskim.</u>
<u xml:id="u-37.58" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie szykan i gwałtów, stosowanych przez władze administracyjne powiatu brzeskiego względem obywatela Bazylego Pojty ze wsi Charsy, gminy domaczewskiej, powiatu brzeskiego, woj. poleskiego.</u>
<u xml:id="u-37.59" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów Klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie szykanowania więźniów politycznych w więzieniu w Kielcach.</u>
<u xml:id="u-37.60" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie szykan policyjnych, stosowanych względem działaczy, członków zebrań i zjazdów Niezależnej Partji Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-37.61" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów klubu poselskiego Niezależnej Partji Chłopskiej do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie masowych aresztowań i torturowania aresztowanych na posterunku policyjnym w Majdanie Górnym, powiat Tomaszów Lubelski.</u>
<u xml:id="u-37.62" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Szapiela i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawne bezprawnego nakładania kar administracyjnych przez starostę w Sanoku.</u>
<u xml:id="u-37.63" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Szapiela i tow. z klubu Niezależnej Partji Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie konfiskaty nr. 22 i 23 czasopisma p. n. „Niezależny Chłop” przez funkcjonarjuszy policji państwowej w Głowaczowie, powiat kozienicki.</u>
<u xml:id="u-37.64" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Sobolewskiego i tow. z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć władz samorządowych w powiecie stołpeckim.</u>
<u xml:id="u-37.65" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Żuławskiego i tow. ze Z. P. P. S. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie samowoli starosty w Drohobyczu.</u>
<u xml:id="u-37.66" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Regera i tow. z Z. P. P. S. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie nadużycia władzy przez organy policyjne i sądowe w Skoczowie.</u>
<u xml:id="u-37.67" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Hellera i tow. do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie niewykonania przez Rząd obowiązku prawa i słuszności, umów i zwyczajów w stosunku do b. austrjackich zawodowych oficerów i podoficerów obywateli polskich, zamieszkałych we Wschodniej Galicji, a należących do narodowości żydowskiej lub ukraińskiej, przyjęcia tychże do służby lub udzielenia należnego im zaopatrzenia.</u>
<u xml:id="u-37.68" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Putka i tow. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie stosunku władz szkolnych do klerykalnych stowarzyszeń i udzielania sal szkolnych na zebrania tychże stowarzyszeń.</u>
<u xml:id="u-37.69" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Marjana Malinowskiego i tow. ze Z. P. P. S. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Skarbu w sprawie napadu na zalegalizowany pochód robotników żydowskich zorganizowany przez partię „Bund” w dniu l maja 1936 r. w Lublinie.</u>
<u xml:id="u-37.70" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-37.71" who="#SekretarzpHarasz">Jest jeszcze szereg interpelacji, co do których muszę się porozumieć z panami interpelantami, albowiem stylizacja ich nie odpowiada wymaganiom regulaminu.</u>
<u xml:id="u-37.72" who="#SekretarzpHarasz">Proszę o odczytanie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie masowych głodówek więźniów politycznych — p. Marszałek odsyła ten wniosek do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek posłów z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie wykonywania ustawy z dnia 28 grudnia 1925 r. o reformie rolnej — do Komisji Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Ostrowskiego i kol. z klubu P. S. L. „Piast” w sprawie bezpłatnego wydawania przez urzędy katastralne wszelkich potrzebnych dat dla nowotworzących się samoistnych gmin administracyjnych — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Sochaskiego i tow. z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie zwrotu robotnikom polskim we Francji pieniędzy złożonych w Banku dla Handlu i Przemysłu w Warszawie oraz w Warszawskim Banku Zjednoczonym — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Ładziny i kol. ze Zw. Lud. Nar. w sprawie projektu ustawy o przestępstwie porzucenia rodziny — do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Herza i kol. z klubu parlamentarnego N. P. R. w przedmiocie art. 1 ustawy z dn. 1S lipca 1924 r. o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia (Dz. U. Rz. P. Nr 67 poz. 650) — do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Herza i kol. z klubu parlamentarnego N. P. R. w przedmiocie zmiany art. 2 ustawy z dnia 11 kwietnia 1924 r. o ochronie lokatorów (Dz. Ust. R. P. Nr 39, poz. 406 — do Komisji Prawniczej).</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek Klubu Ukraińskiego i Białoruskiego w sprawie rozwiązania Sejmu — do Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek klubów poselskich: P. S. L. „Wyzwolenia”. Z. P. P. S. i Stronnictwa Chłopskiego w sprawie rozwiązania Sejmu i przeprowadzenia nowych wyborów — do Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Sochy i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego w sprawie wycofania członków Sejmu z rady zawiadowczej P. K. O. — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Sochy i tow. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego w sprawie przedłużenia terminu wnoszenia zgłoszeń o konwersje pożyczek państwowych — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#SekretarzpWeinzieher">Wniosek p. Pławskiego i tow. z Z. P. P. S. w sprawie rozwiązania rady miejskiej m. Wilna — do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#SekretarzpWeinzieher">Jest jeszcze zgłoszony wniosek nagły posłów z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady, Klubu Białoruskiego, Klubu Ukraińskiego, Komunistycznej Frakcji Poselskiej i Niezależnej Partji Chłopskiej w sprawie amnestji. Nagłość tego wniosku będzie motywowana na jednem z najbliższych posiedzeń według kolejności wniosków nagłych.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#komentarz">(P. Taraszkiewicz: Prosimy o postawienie nagłości tego wniosku na najbliższem posiedzeniu.)</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#SekretarzpWeinzieher">Inne wnioski mają takie same prawa.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#SekretarzpWeinzieher">Następne posiedzenie odbędzie się w piątek o godz. 10 rano z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#SekretarzpWeinzieher">Wybór Marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#SekretarzpWeinzieher">Pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie art. 112 ustawy z dnia 13 lipca 1920 r. o szkołach akademickich (druk nr 2412).</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#SekretarzpWeinzieher">Pierwsze czytanie projektu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (druk nr 2448).</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#SekretarzpWeinzieher">Sprawozdanie Komisji Budżetowej o prowizorium budżetowem na czas od 1 lipca do 30 września 1926 r. (druk nr 2452).</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#SekretarzpWeinzieher">Dalszy ciąg dyskusji nad sprawozdaniem Komisji Skarbowej o rządowym projekcie ustawy o podatku od lokali (druk nr 2270) oraz o wnioskach posłów ze Związku Ludowo-Narodowego (druk nr 2130), Harasza i tow. (druki nr 2131, 2132 i 2142) oraz klubu Narodowej Partji Robotniczej (druk nr 2100) (druk nr 2433).</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#SekretarzpWeinzieher">Sprawozdanie Komisji Oświatowej o poprawkach Senatu do projektu ustawy o opłatach stemplowych (druki nr 2453, 2326 i 2206).</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#SekretarzpWeinzieher">Sprawozdanie Komisji Oświatowej o poprawkach Senatu do projektu ustawy o stosunku służbowym nauczycieli (druki nr 2404, 2112 i 1374).</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#SekretarzpWeinzieher">W sprawie uzupełnienia porządku dziennego głos ma p. Taraszkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PTaraszkiewicz">Proponuję uzupełnić porządek dzienny następnego posiedzenia umotywowaniem nagłości wniosku w sprawie amnestji dla więźniów politycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekDaszyński">P. Taraszkiewicz proponuje, ażeby na najbliższem posiedzeniu poza koleją wniosków nagłych traktować wniosek o amnestji. Kto z Panów jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Mniejszość, wniosek upadł.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszałekDaszyński">P. Sieciński proponuje ażeby na porządek dzienny najbliższego posiedzenia wprowadzić poprawki Senatu do ustawy o medalu pamiątkowym za wojny o utrwalenie niepodległości i zabezpieczenie granic Ojczyzny. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Mniejszość, wniosek upadł. Porządek dzienny, zaproponowany przezemnie, uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszałekDaszyński">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 8 min. 35 wiecz.).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>