text_structure.xml 27.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselBoguslawWontor">Postaram się bardzo krótko powiedzieć coś na temat tej ustawy, ponieważ obowiązuje ona od dłuższego czasu. W poprzedniej kadencji postanowiliśmy rozwiązać problem dotyczący medalistów paraolimpiad. Sprawa ewentualnych świadczeń dla paraolimpijczyków nie dotyczyła tylko poprzedniej kadencji, ale także wcześniejszych. W tej sprawie toczyła się burzliwa dyskusja. Byli zwolennicy takowych świadczeń, ale również duża grupa przeciwników. Myślę, że kwestia, która podlegałaby dyskusji, została rozstrzygnięta w poprzedniej kadencji, kiedy to objęliśmy świadczeniami paraolimpijczyków.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselBoguslawWontor">Propozycja nowelizacji ustawy dotyczy tego, czy powinniśmy dzielić tych, którzy zdobyli medale w ruchu paraolimpijskim, czy nie. Ten temat także był omawiany w poprzedniej kadencji. Mimo tego, że jednoznacznie wynikało, że przyjęte rozwiązania podzielą tych, którzy będą otrzymywali te świadczenia, Sejm podjął decyzję ustalając określony czas, od którego paraolimpijczycy będą otrzymywali świadczenia. Projekt ustawy skierowano do Senatu, który podzielił punkt widzenia, że nie należy dzielić paraolimpijczyków i wniósł stosowną poprawkę, która przy omawianiu wszystkich poprawek Senatu nie uzyskała większości.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselBoguslawWontor">Mam nadzieję, że wszyscy będziemy zgodni co do tego, że paraolimpijczyków nie należy dzielić na tych, którzy z uwagi na moment wprowadzenia nazwy paraolimpiady, dostają świadczenia oraz na tych, którzy uczestniczyli w podobnych imprezach sportowych i tych świadczeń nie otrzymywali. Wydaje mi się, że jest to niezgodne z wieloma przepisami, między innymi z konstytucją oraz prawem międzynarodowym. Myślę, że moglibyśmy mieć z tego tytułu problemy. Nie ma sprawiedliwości w momencie, gdy pojawił się ten podział.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselBoguslawWontor">Zapoznawałem się z ekspertyzami w tym zakresie i proponuję powołanie podkomisji, abyśmy mogli to prawo stanowić jak najlepiej. Ewentualne niejasności lub uwagi zawarte w tych opiniach trzeba wziąć pod uwagę i je rozwiać, aby to co wprowadzamy było zgodne ze wszystkimi przepisami oraz abyśmy wszyscy byli w 100% do tego przekonani. Myślę, że należy się to sportowcom niepełnosprawnym, którzy są najstarszymi medalistami ruchu paraolimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselBoguslawWontor">Skutki finansowe zostały określone w naszym uzasadnieniu, również eksperci zgodzili się, że suma będzie taka, jaka została przez nas zaproponowana. Koszty tego przedsięwzięcia nie będą rosły w budżecie, a wręcz przeciwnie, będą się zmniejszały aż do wygaśnięcia. Uważam, że jeżeli przyznaliśmy świadczenia młodszym, to i starsi powinni być nimi objęci. Sprawa ewentualnego zabezpieczenia środków finansowych podczas czytania ustawy budżetowej została przez pana ministra Mirosława Drzewieckiego rozwiana. Zgłoszono stosowną poprawkę mówiącą o tak zwanej rezerwie celowej stworzonej specjalnie do tego celu. Minister zapewniał nas, że przyjęcie tej poprawki jest bezcelowe, ponieważ jeżeli taki projekt zostanie przyjęty, to na ten cel zostaną wygospodarowane środki w Ministerstwie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselBoguslawWontor">Składam wniosek o powołanie podkomisji w tej sprawie, abyśmy właściwie, bez jakichkolwiek uwag i niejasności, dopracowali ten projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Jestem krytycznie nastawiony do kolejnych prób rozszerzania tej idei, która powstała prawie 10 lat temu. Przypomnę, na początek powiedzieliśmy, że trzeba dać zadośćuczynienie sportowcom, medalistom igrzysk olimpijskich z lat 50-tych, 60-tych oraz 70-tych, czyli z czasów PRL, ponieważ często żyją oni w bardzo ciężkich, urągających człowiekowi warunkach materialnych. Wtedy powiedzieliśmy sobie, że datą graniczną będą Ateny 2004 oraz igrzyska zimowe w 2006 roku, dlatego, że sport się skomercjalizował i medaliści igrzysk olimpijskich mają możliwości zyskać materialnie bardzo dużo. Takie były początki, ale od tamtej pory, jak tylko wprowadziliśmy pierwsze uregulowania, pojawił się protest tych sportowców, którzy z powodów politycznych nie mogli wziąć udziału w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 1984 roku, tylko wzięli udział w zawodach przyjaźni. Po wielu monitach, protestach oraz pismach zgodziliśmy się na ich warunki.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselEugeniuszKlopotek">Tak samo, od początku, również paraolimpijczycy ten temat poruszali, znowu ulegliśmy i paraolimpijczycy od pewnej daty otrzymywali środki finansowe. Dziś chcemy objąć tym starszą grupę paraolimpijczyków. Otworzyła się „puszka” i trzeba być do końca konsekwentnym w działaniach. Za chwilę głos zabiorą mistrzowie świata w dyscyplinach nieolimpijskich i znowu staniemy przed dylematem. Będziemy to poszerzać bez końca, zobaczymy, jak długo Ministerstwo Sportu i Turystyki jest w stanie to wytrzymać. Źle się stało, że zaczęliśmy to wszystko rozszerzać, ale skoro już zaczęliśmy, to musimy kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan poseł Eugeniusz Kłopotek wspomniał o kontekście historycznym rozważanego dziś problemu. Myślę jednak, że poza tym kontekstem trzeba pamiętać, że to ustawodawca w określonych warunkach podejmuje decyzje. Myślę, że powinniśmy rozpatrywać ten projekt w kontekście świadczeń dla medalistów igrzysk paraolimpijskich. Również w czasie prac nad tym projektem w poprzedniej kadencji ten problem był poruszany. Mogę powiedzieć, że przyjęta wówczas ustawa nie ma zasadniczych wad. Sprecyzowała ona jasno cezurę czasową określając, że chodzi tutaj o igrzyska paraolimpijskie, czy światowe igrzyska głuchych. W trakcie prac niejednokrotnie sygnalizowano, że wcześniej, przed 1992 oraz 2001 r. funkcjonował ruch paraolimpijski niemający certyfikatu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, ale mający cechy współzawodnictwa paraolimpijskiego. Jest to tylko i wyłącznie kwestia woli politycznej, czy w stosunku do tych osób państwo chce takie świadczenie ustanowić.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zgadzam się z opiniami zawartymi w ekspertyzach, że w pracach podkomisji należy uszczegółowić pewne sprawy. Zawody paraolimpijskie nie były igrzyskami paraolimpijskimi, w związku z tym miały inną nazwę. Jeżeli naszą wolą będzie przyznanie świadczeń medalistom tych zawodów, to powinniśmy zawrzeć również stosowny przepis w ustawie, tak żeby wydający decyzję na jej podstawie nie miał żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jest kilka spraw, które wymagają dyskusji od strony legislacyjnej. Ruch sportowy, jak całe nasze życie społeczne i publiczne rozwija się. Kiedyś na igrzyska olimpijskie były zupełnie inne kwalifikacje niż są teraz. Były to narodowe reprezentacje i nie było tylu stopni kwalifikacji. To samo dotyczy ruchu paraolimpijskiego, w związku z tym mówienie o tym, że formą dyskryminującą możliwość otrzymania świadczenia jest to, że przedtem był inny system kwalifikacji a teraz jest zupełnie inny, jest nieporozumieniem. Moim zdaniem, to nie jest argumentem, ponieważ ruch paraolimpijski, jak i olimpijski, rozwijał się tak samo. W stosownym czasie miał swoje przepisy oraz kwalifikacje i, zgodnie z wówczas odbywającymi się zawodami paraolimpijskimi, Polska nie była wyłomem, nie miała żadnych specjalnych zasad. Miała takie same zasady udziału jak inne kraje. Nasi sportowcy zdobywali medale w konkurencjach z innymi.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Z przedstawionych opinii wynika, że kwota przeznaczona na świadczenia wynosi około 6 mln zł. Dziś przy wzroście gospodarczym oraz środkach, którymi dysponuje Minister Sportu i Turystyki, taka kwota nie jest obciążeniem uniemożliwiającym realizację innych zadań publicznych. Gdyby był to wybór pomiędzy np. realizacją jakiegoś przedsięwzięcia, przygotowaniami do igrzysk paraolimpijskich, a wypłatą świadczeń, to powstałby pewien dylemat.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Popieram projekt ustawy z sugestią, żeby wczytać się w uwagi i opinie dotyczące stosownych przepisów, żebyśmy przypadkowo nie popełnili błędu, który uniemożliwi stosowanie przepisów tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselIreneuszRas">W imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej uważam tę inicjatywę za bardzo cenną. Opowiadamy się za tym, żeby z uwagi na wątpliwości, które pojawiły się w opiniach, dopracować pewne kwestie w podkomisji. Żeby kryteria nie miały charakteru różnicowania dyskryminującego osoby biorące udział w zawodach, których do ruchu paraolimpijskiego nie zaliczymy. Myślę, że z tym problemem będzie musiała się przede wszystkim zmierzyć podkomisja. Żebyśmy nie zakończyli tej pracy, tak jak wspomniał poseł Eugeniusz Kłopotek, otworzeniem kolejnej „puszki”, do której będą się zgłaszać kolejne grupy sportowców i będą się upominać o świadczenia pieniężne dla medalistów w innych dyscyplinach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Ten projekt wychodzi naprzeciw sytuacji, którą, mielibyśmy, gdyby nie projekt ustawy, który został złożony. Będąc jeszcze ministrem rozmawiałam z rzecznikiem praw obywatelskich, który zamierzał zaskarżyć przepis ustawy mówiący o wyznaczeniu cezury czasowej. Nie znajdując podstaw do tego przedstawił mi opinię, z którą zamierzał pójść do Trybunału Konstytucyjnego twierdząc, że z powodów prawnych nie można tego przepisu utrzymać. Zwracam uwagę na sytuację, w której, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego Sejm i tak musiałby tę sprawę rozstrzygnąć w jedną lub drugą stronę. Prawdopodobnie Trybunał Konstytucyjny nie pozwoliłby na ustawę w takiej formie. Komisja byłaby w trudnej sytuacji i musielibyśmy dostosować prawo, które dziś obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Zdaję sobie sprawę, że ta cezura wydawała się logiczna, ponieważ wtedy weszła formalna nazwa paraolimpiad i można było to uzasadnić. Sądzę jednak, że wprowadzeniem uhonorowania w określonych ramach czasowych skrzywdziliśmy ludzi, którzy byli orędownikami paraolimpiad. Tak naprawdę osoby, które rozpoczęły ruch paraolimpijski nie skorzystały z tego świadczenia. Zawsze jest tak, że ktoś traci lub czegoś nie zyskuje, ale animatorów sportu paraolimpijskiego nie objęliśmy tym świadczeniem. To chyba jest najbardziej krzywdząca sytuacja, którą widzę w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Jeszcze będąc ministrem uważałam, że powinnyśmy wnieść taki projekt. 6 mln zł, które się wylicza jako konsekwencję realizacji tej ustawy, to nie są tak duże pieniądze i nie powinniśmy o nie toczyć bitwy. Ta ustawa kończy możliwości rządu, jeżeli chodzi o poszerzanie świadczeń. Trzeba dać sygnał, że jest pewna granica. Należy się „zmierzyć” z tym tematem w podkomisji, która rozpatrzyłaby wszystkie wątpliwości prawników.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przychylam się w imieniu naszego klubu do nowelizacji i jako były minister mogę powiedzieć, że przepis w takiej formie nie utrzymałyby się długo. Zostałby zaskarżony a równocześnie ośmieszyłby parlament. Warto popracować nad tą ustawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuiTurystykiTomaszPolgrabski">Dziś odbyło się posiedzenie Rady Ministrów, na którym negatywnie zaopiniowano tę decyzję. Chciałbym, żeby państwo o tym wiedzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Oczywiście musimy się liczyć ze stanowiskiem rządu. Mam nadzieję, że uda się nam przekonać go do tych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMSiTTomaszPolgrabski">Nie chodzi tutaj o kwotę, a raczej o kryteria, które przyjęliśmy. Kwota 6 mln zł nie zrujnuje budżetu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Pan poseł Bogusław Wontor używa sformułowania „dzielić, czy nie dzielić”, ale pewne kryteria w życiu muszą obowiązywać. Dziś obowiązują takie a nie inne kwalifikacje olimpijskie, to nie jest wina sportowców, że kolejne rekordy są bite, a wyniki są bardziej wyśrubowane.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzstanuwMSiTTomaszPolgrabski">Przeanalizowaliśmy w Ministerstwie Sportu i Turystyki dokumentację i co się okazało? Przeglądając stare regulaminy i protokoły zawodów okazało się, że w niektórych konkurencjach startowało po 2 lub 3 osoby. Przed 1999 rokiem nie było uregulowań, nie było określonych przepisów i te wszystkie sprawy nie były uporządkowane. Dodatkowo zawody miały różne nazwy, były to Światowe Igrzyska Niepełnosprawnych, Olimpiada dla Niepełnosprawnych Ruchowo itd. Co więcej, miejsca gdzie były rozgrywane zawody w ogóle nie pokrywały się z miejscami igrzysk olimpijskich dla osób pełnosprawnych. Tylko w trzech przypadkach, w Seulu, Tokio i Rzymie to się pokrywało. W 1980 roku Polacy zdobyli 179 medali. Mam nadzieję, że taka sytuacja się kiedyś powtórzy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PodsekretarzstanuwMSiTTomaszPolgrabski">Powtarzam jeszcze raz, nie chodzi tutaj o koszty finansowe, tylko o pewne kryteria, ponieważ za chwilę będziemy mieć kolejne propozycje. Dlaczego mistrzowie świata nie otrzymują świadczeń? Potem pojawią się dyscypliny nieolimpijskie, bo to nie ich wina, że dana dyscyplina nie została zakwalifikowana do programu igrzysk olimpijskich. Bardzo proszę zwrócić uwagę na te argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Znamy te argumenty i materiały, ponieważ taka dyskusja toczyła się także w poprzednich komisjach. Po pierwsze, animatorzy nie mogą być pokrzywdzeni, dlatego że wymyślili paraolimpiadę. Ci, którzy je wymyślili nie mogą być pominięci w świadczeniach.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Po drugie, stanowisko RPO, który wskazuje na niekonstytucyjność przepisu, moim zdaniem, uzasadnia zmianę. Być może trzeba zastosować w ustawie inne kryteria, a nie cezurę czasową. Myślę, że jest to praca dla podkomisji, która rozstrzygnie ten problem. Wydaje się, że niesprawiedliwym jest pominięcie animatorów ruchu paraolimpijskiego. Nie jestem zwolenniczką mnożenia tych świadczeń, ale one już istnieją i nie obejmują tylko bardzo małej grupy ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanuszDzieciol">Przyszedłem dziś na posiedzenie Komisji po to, aby poprzeć stanowisko, które wyraził pan poseł Ireneusz Raś. Ludzie, dla których to robimy, reprezentowali Polskę na zawodach i myślę, że w ten sposób będziemy mogli uhonorować ich pamięć. Jest to bardzo słuszna inicjatywa i bardzo się cieszę, że panowie posłowie nad tym pracują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BylyparaolimpijczykAdamBielak">Pan minister Tomasz Półgrabski powiedział, że były dyscypliny, w których startowało po 3 osoby. My znaleźliśmy w dokumentach dwie takie osoby, bo reszta startowała normalnie. W eliminacjach startowało po 40 osób. Wydaje mi się, że dwie osoby nie mogą decydować o losie pozostałych. Poza tym, te osoby wygrały swoje konkurencje i zdobyły złote medale. Pan minister wspomniał także o tym, że paraolimpiady nie odbywały się na tych samych stadionach co olimpiady dla osób pełnosprawnych. Mamy medale z 1988 roku z Seulu. Tam paraolimpiada odbyła się na tych samych obiektach co igrzyska olimpijskie. Paraolimpiada jako instytucja rzeczywiście powstała później, ale jest ciągłość działania wszystkich organizacji paraolimpijskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BylyparaolimpijczykSlawomirKarpinski">W sprawie obiektów, na których odbywały się paraolimpiady. Były to te same obiekty, na których odbywały się igrzyska olimpijskie dla pełnosprawnych. Normalna olimpiada się kończyła, a dwa tygodnie później my korzystaliśmy z tych samych obiektów. Nawet jeśli u nas w Polce nie była to paraolimpiada, to nominację dostawaliśmy od Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Mamy wszelkie dokumenty z tym związane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoJanWlostowski">Przyznam się, że kilka lat temu występowaliśmy z tą inicjatywą, chodziło nam o to, żeby załatwić oczywistą sprawę. Wiedzieliśmy, że coś innego działo się przed 1992 rokiem, natomiast nigdy nie spotkaliśmy się z kontrargumentami, że to nie były paraolimpiady. Dziś odbyło się posiedzenie zarządu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego i sami nad tą sprawą długo dyskutowaliśmy. Wiem, że Komisji będzie trudno jasno i precyzyjnie określić kryteria, według których świadczenia powinny być przyznawane osobom biorącym udział w zawodach paraolimpijskich przed 1992 rokiem. Jeżeli chcemy być sprawiedliwi, to trzeba na to zwrócić uwagę. Potrzebne są przepisy, które by to określiły. Nie jest tak, że to, co działo się przed 1992 rokiem, to nie były poważne zawody, na których polscy sportowcy paraolimpijscy zdobywali medale.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuParaolimpijskiegoJanWlostowski">Ostatnia uwaga dotyczy kwoty 6 mln zł. Według naszych wyliczeń będzie to kwota dużo niższa. Będzie to zależało od tego, jakie kryteria zostaną przyjęte przez Sejm. Są to ludzie, którzy byli w stanie osiągnąć wysoki poziom sportowy i potrafili zwyciężać pomimo swojego kalectwa. Jest to aspekt sprawy, który trudno zapisać, a który powinniśmy mieć na uwadze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektorgeneralnyStowarzyszeniaOlimpiadySpecjalnePolskaBoguslawGalazka">Dyskusja na temat ustawy trwała długi czas, miałem tę przyjemność, że przez wszystkie kolejne kadencje prezentowałem informację w tej Komisji. W ostatniej przedstawiałem informację na temat struktury oraz tego, jak to wygląda w Polsce i Europie. Sport niepełnosprawnych zawsze był tematem drażliwym. Pamiętam sytuację, kiedy pani Maria Kwaśniewska-Maleszewska powiedziała: „ja państwu obiecuję, że nie wystąpi o świadczenia żaden olimpijczyk, który ma dobrą sytuację finansową”. Pamiętamy, kto pierwszy złożył wniosek. Złożyli ci, którzy mieli najlepszą sytuację finansową. Od sportu niepełnosprawnych uciekamy. Sytuacja jest taka, że lepiej dać pieniądze po cichu i niech nikt nic nie mówi. Myślę, że jest to temat do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#DyrektorgeneralnyStowarzyszeniaOlimpiadySpecjalnePolskaBoguslawGalazka">Podkomisja jest najlepszą formą, gdzie można przedstawić wszelkie argumenty. Jestem za tym, aby sportowcy paraolimpisjcy mieli właściwe uposażenia. Pojawi się kolejne pytanie o działaczy w terenie, co z olimpiadami specjalnymi. Mają one taką samą umowę, jak paraolimpiady oraz igrzyska olimpijskie głuchych. Biorąc pod uwagę liczbę medali w olimpiadach specjalnych, to my, przepraszam za określenie, „skasujemy” w jednym momencie. Obiecuję, że na pewno się tak nie stanie, ponieważ mają one inne kryteria, więc tego nie musimy się obawiać. Należy jednak liczyć się z sytuacją, że jeżeli zwiększamy liczbę paraolimpijczyków, którym zwiększamy uposażenie, to również sportowcy z mistrzostw świata, czy Europy wystąpią o dodatkowe świadczenia. Należy się przed tym zabezpieczyć, ponieważ żaden budżet tego nie udźwignie. Najlepszym rozwiązaniem będzie powołanie podkomisji, przedstawienie jasnych kryteriów i rozszerzenie uprawnień o grupę, która złożyła dokumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselIreneuszRas">Zgłaszam wniosek o powołanie pięcioosobowej Komisji. Proponuję parytet, dwóch członków klubu Platformy Obywatelskiej oraz po jednym z Klubu Prawo i Sprawiedliwość, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy i Demokratów. Podkomisja musi wypracować takie kryteria, aby przekonać rząd do zmiany swojego stanowiska. My chcemy szukać takich kryteriów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Zakończyliśmy pierwsze czytanie projektu. Pan poseł Ireneusz Raś złożył wniosek o powołanie podkomisji. Do składu podkomisji zostali zgłoszeni: z Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska posłowie: Iwona Guzowska i Wojciech Ziemniak, z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość poseł Zbigniew Babalski, z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego poseł Aleksander Sopliński oraz z Klubu Parlamentarnego Lewica i Demokraci poseł Bogusław Wontor.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za powołaniem podkomisji w wyżej wymienionego składzie?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie powołała podkomisję, przy 18 głosach za oraz braku przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego, sprawy bieżące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselZbigniewBabalski">Bardzo proszę pana ministra o podanie informacji dotyczącej wstępnego wyboru miast-centrów pobytowych na Euro 2012. Wstępna procedura została już chyba przeprowadzona?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselZbigniewBabalski">Druga sprawa dotyczy programu „Orlik 2012”. Chciałbym prosić pana ministra o przejrzenie jeszcze raz sprawy, która była omawiana na ostatnim posiedzeniu. Chodzi o pismo, które zostało skierowane do ministra oraz członków Komisji, na którym przedstawiciele różnych firm złożyli podpisy. Poddają oni w wątpliwość możliwość realizacji programu „Orlik 2012”. Proszę, aby MSiT ponownie podeszło do tego tematu. Wskazane są wady całego przedsięwzięcia, które uniemożliwiają polskim firmom udział w tym programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSiTTomaszPolgrabski">Jak firmy mogą zgłaszać uwagi do projektu, który nie wyszedł jeszcze z Ministerstwa Sportu i Turystyki? Istnieje 10 firm w Polsce, które kłócą się przy realizacji każdej inwestycji. Ponieważ tych inwestycji sportowych było mało, to one przy każdym projekcie ze sobą rywalizowały. Przykładem może być bieżnia w Spale, która to sprawa skończyła się w sądzie. Dwie firmy rywalizowały, która ma wykonać tę inwestycję. Tak samo jest z tym projektem. W związku z tym, aby uniknąć takich sytuacji, współpracujemy z dużą organizacją zajmującą się architekturą sportową. Jutro o godzinie 9.00 jest otwarte spotkanie z firmami, na którym będzie nas reprezentowało to stowarzyszenie i projekt zostanie przedstawiony. Spotkanie z firmami, które podpisały to pismo, odbyło się w Polskim Komitecie Olimpijskim. Musimy sobie powiedzieć jedno, że nie wszystkim dogodzimy. Musimy o tym pamiętać, ponieważ inaczej nie zrealizujemy tego projektu. Jako Ministerstwo Sportu i Turystyki musimy zapewnić przede wszystkim jakość tych obiektów i dbać o to, aby funkcjonowały one przez 10-15 lat. Nie ja będę organizował przetargi tylko gmina. My dajemy projekt oraz propozycje specyfikacji. Tym wszystkim zajmuje się gmina, a nie Ministerstwo. Nie możemy doprowadzić do paraliżu, ponieważ jakaś firma będzie chciała np. sprowadzać z innego kontynentu trawę, która nie spełnia określonych wymogów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselZbigniewBabalski">Panie ministrze, zakłada pan góry, że nie ma tego, ani tego. Skąd może pan to wiedzieć. To pismo to nie jest anonim, to są 24 osoby oraz wykaz firm. Ci ludzie piszą nie o wykonawstwie, ale o etapie projektowania. Nie bagatelizowałbym tej sprawy. Proszę panią przewodniczącą, aby uszczegółowić kryteria, o których Komisja powinna wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Musimy zachować pewien porządek. Pan minister powiedział, że nie ma jeszcze warunków zamówienia. Jeżeli tego nie ma, to nie można się do tego odnieść. Proponuję, żeby pan w drodze interpelacji zapytał Ministerstwo Sportu i Turystyki i otrzymał odpowiedź. Jeżeli pan sobie życzy, to my, jako prezydium Komisji możemy poprosić o pełną teczkę materiałów dotyczących boiska „Orlik 2012”, ale nie dokonamy wyboru trawy czy firmy, która ma się tym zająć. Szczegółowe informacje najlepiej uzyskać w drodze zapytania poselskiego. W tej chwili trudno się odnieść do tego, kto ma rację.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Jeżeli chodzi o sprawę centrów pobytowych, to chcieliśmy, aby pod koniec marca odbyło się jeszcze jedno posiedzenie Komisji dotyczące przygotowania Ministerstwa Sportu i Turystyki do Euro 2012. Jako prezydium Komisji zaprosimy pana Marcina Herę, który niestety nie mógł być na spotkaniu w tym tygodniu, ale myślę, że uda się nam dogadać. Zobowiązujemy się, że zrobimy duże spotkanie dotyczące przygotowań do Euro 2012, na którym będzie mowa między innymi o centrach pobytowych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>