text_structure.xml
31.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Zdrowia poświęcone analizie raportu z kontroli doraźnej w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Proszę, aby pan minister Leszek Sikorski przedstawił wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MinisterzdrowiaLeszekSikorski">Dzisiejsza debata będzie kontynuacją dyskusji, która odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji Zdrowia. Przypominam, że poprzednie posiedzenie zostało zakończone z uwagi na fakt, że zainteresowani posłowie wyrazili chęć otrzymania stosownej dokumentacji. W związku z faktem, że dość często wypowiadałem się na ten temat, a szczegółowe konkluzje wysnute w wyniku zleconej przeze mnie kontroli zostały zawarte w raporcie przekazanym posłom proponuję, aby posłowie zgłaszali swoje wątpliwości i formułowali pytania, na które odpowiedzi udzieli towarzyszący mi zespół współpracowników, którzy dokonywali kontroli. Wśród członków wspomnianego zespołu jest dyrektor Departamentu Nadzoru i Kontroli, pan Stolarski oraz dyrektor Departamentu Polityki Zdrowotnej, pan Błaszczyk. W posiedzeniu uczestniczy również pani minister Ewa Kralkowska, pani minister Dorota Duliban oraz prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych pan Michał Pirożyński ze swoim zespołem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">W związku z faktem, że zainteresowani posłowie otrzymali protokół z kontroli doraźnej w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych myślę, że możemy przystąpić do dyskusji. Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Czy mam uznać, że na poprzednim posiedzeniu w pełni omówiliśmy zagadnienie, czy też przedłożony dokument pokontrolny był na tyle wyczerpujący, że nikt z posłów nie ma żadnych wątpliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Myślę, że musimy zadać tylko jedno pytanie. Co przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zamierzają zrobić, aby tego rodzaju przypadki nie powtarzały się? Mam nadzieję, że istnieje jakaś koncepcja prewencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MinisterzdrowiaLeszekSikorski">Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie jednym zdaniem, gdyż w celu uniknięcia w przyszłości tego typu zdarzeń niezbędne jest podjęcie kilku decyzji. Pierwszym z elementów tego planu jest wzmocnienie nadzoru nad wszystkimi jednostkami, które funkcjonują w tych obszarach. Mam między innymi na myśli resort, którym kieruję i dyrektorów odpowiednich departamentów, jak również Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Chciałbym nadmienić, że w zakresie polityki lekowej bardzo istotny będzie dokument, który po konsultacjach został przyjęty przez kolegium ministra zdrowia i będzie przedstawiony na posiedzeniu rządu, jako uzgodniony zewnętrznie dokument noszący nazwę roboczą: "Polityka lekowa państwa". Przypomnę, że pierwszy szkic tego opracowania został przygotowany w czasie, gdy w ministerstwie pracował jeszcze ś. p. Maciej Tokarczyk. Następnie dokument był przygotowywany i poddawany konsultacjom w ramach obrad okrągłego stołu i po stosownych poprawkach został zaakceptowany przez zespoły specjalistów, a następnie przyjęty przez kolegium ministra zdrowia. Odpowiadając na pytanie pani posłanki Ewy Kopacz pragnę zauważyć, że w materiale uwzględnione zostały ustalenia pokontrolne i dyspozycje do realizacji, sformułowane w formie 8 punktów. Nie będę ich jednak teraz prezentował, albowiem myślę, że każdy z posłów może zapoznać się z nimi samodzielnie czytając przedłożony raport. Resort, którym kieruję będzie koncentrował się na tym, aby wspomniane postanowienia zostały wdrożone i zrealizowane. Gwarantem opanowania i poprawy zaistniałej sytuacji jest zaangażowanie członków Komisji Zdrowia, przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, jak również prokuratury.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Chciałbym zabrać głos w innej niż omawiana sprawie, choć również dotyczącej leków.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Temat naszego posiedzenia jest bardzo konkretny, zatem proponuję, aby swoją uwagę przedstawił pan w ramach spraw różnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Zatem chciałbym zabrać głos w sprawach różnych i wykorzystać fakt obecności pana ministra Leszka Sikorskiego na sali obrad, aby przedstawić kilka bardzo aktualnych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy ktoś z posłów chciałby sformułować jakieś pytania dotyczące raportu?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselTadeuszCymanski">W trakcie ostatniego posiedzenia zapytałem o to, kto był odpowiedzialny za niektóre najbardziej bulwersujące nieprawidłowości. Zapytałem zwłaszcza o okoliczności dopisania pewnych stron protokołu. Kwestia ta nie została jednoznacznie wyjaśniona. Myślę, że teraz, gdy emocje opadły jest odpowiedni moment, aby pan minister Leszek Sikorski przedstawił w pełnym świetle wspomniane zagadnienie członkom Komisji Zdrowia. Mam na myśli sformułowania zawarte na stronie 4 skróconego raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Proszę ministra zdrowia o wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MinisterzdrowiaLeszekSikorski">Proszę nie traktować mojej wypowiedzi, jako próby uchylenia się od konkretnej odpowiedzi, ale chcę wyraźnie zaznaczyć, że w obszarach, które leżą w zakresie kompetencji ministra zdrowia i w których było to możliwe, ustalenia zostały poczynione. Zostały one ujęte w raporcie i wnioskach pokontrolnych, natomiast w zakresie, który przekracza nasze możliwości, wskazane byłoby zapoznanie się z ustaleniami prokuratury. Praca w prokuraturze trwa, na dowód czego mogę stwierdzić, że wczoraj byłem przesłuchiwany. Myślę że wszystkie istotne kwestie dotychczas niewyjaśnione zostaną rozstrzygnięte w odpowiednim czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze odnieść się do rozpatrywanego raportu? Nie ma zgłoszeń. Zamykam dyskusję dotyczącą raportu z kontroli doraźnej w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w sprawach bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Chciałbym sformułować dwa pytania związane z gospodarką lekową, a konkretnie słynną, przedstawioną przez ministra Andrzeja Barcikowskiego sytuacją dotyczącą firm farmaceutycznych, które są oskarżane o wykorzystywanie tzw. "dziury Bauca", czyli luki powstałej po wydaniu przez pana ministra Leszka Balcerowicza rozporządzenia w wyniku niewydania stosownego rozporządzenia przez ministra Jerzego Bauca. Na skutek różnicy naliczeń cła i podatku VAT, a jednocześnie zaniżania cen poprzez stosowanie cen promocyjnych i innych tego typu instrumentów sformułowano stwierdzenie, którego autorem był pan minister Mariusz Łapiński, że firmy farmaceutyczne nie odprowadziły do Skarbu Państwa należnych sum w wysokości 5 mld złotych. Panie ministrze, stosowne porozumienie miał pan na biurku w momencie obejmowania urzędu, ale dokument ten nie został podpisany. Wiem również, że rząd zajmował się tym problemem około dwóch tygodni temu i w komunikacie dość enigmatycznie określono, że rząd będzie zawierał jakieś ugody. Pytam jak mają się ugody, kryteriów zawierania których nie określono w stosunku do przepisów prawa, które zostały naruszone? Wielokrotnie z trybuny sejmowej formułowano twierdzenie, że tym samym zagranicznym firmom farmaceutycznym darowano około 1,5 mld dolarów. Pytanie drugie dotyczy Śląska. Okazuje się bowiem, że pomimo zawarcia porozumienia pomiędzy podmiotami stowarzyszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim, a Narodowym Funduszem Zdrowia mamy do czynienia z sytuacją patową. Z informacji jakimi dysponujemy wynika, że tamtejszy oddział Funduszu przedstawił dokładnie takie same umowy do podpisania wspomnianym podmiotom przystępującym do konkursu, jakie były zawarte w warunkach szczegółowych konkursu. Innymi słowy nie uwzględniono możliwości likwidacji dziennej i nocnej pomocy wyjazdowej, jak i różnych innych ustaleń zawartych z Porozumieniem Zielonogórskim. Świadczeniodawcy, z którymi się kontaktowałem komentują zaistniałą sytuację w następujący sposób: "Tworzy się taka aureola, że minister trzasnął drzwiami - martwcie się sami, a Fundusz stoi przy swoim". Czy pan minister Leszek Sikorski mógłby wyjaśnić zaistniałą sytuację?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Proszę ministra zdrowia o ustosunkowanie się do sformułowanych powyżej pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">Udzielę odpowiedzi zgodnie z kolejnością zadawania pytań. Problem zawyżania marż na leki został nagłośniony w momencie, gdy nie podpisałem w imieniu rządu, kierowanego do jednego z komisarzy Unii Europejskiej, stanowiska zawierającego informację, zgodnie z którą odstępujemy od dochodzenia w zakresie ewentualnie zawyżonych marż na leki. Ta sytuacja i w moim przekonaniu - niedopełnienie swoich obowiązków przez mojego pracownika, pełniącego obowiązki dyrektora Departamentu Integracji Europejskiej, pana prof. Suskiego stało się powodem złożenia przeze mnie wniosku do komisji dyscyplinarnej o stosowne ukaranie za - według mojej opinii - przekroczenie kompetencji, niedopełnienie obowiązków służbowych i wprowadzenie w błąd ministra zdrowia poprzez udzielenie niewłaściwych informacji, jak również nie wykonanie polecenia służbowego przygotowania stosownej informacji na ten temat. Po rozpatrzenia sprawy komisja dyscyplinarna nie znalazła podstaw do ukarania, czyli nie stwierdziła nieprawidłowego postępowania wspomnianego pracownika. Następnie złożyłem odwołanie od powyższej decyzji, przedstawiając stosowne informacje merytoryczne i zwracając uwagę na nieprawidłowe funkcjonowanie, czy podejmowanie decyzji przez komisję dyscyplinarną, która nie uznała nawet za stosowne zebrać wyjaśnienia, czy przeprowadzić rozmowy na ten temat ze mną. Sprawa trafiła do drugiej instancji i według mojej wiedzy nie została jeszcze zakończona. Pan dyrektor Suski, zgodnie z procedurą odnoszącą się do pracowników służby cywilnej został pierwotnie odsunięty od sprawowania obowiązków, a następnie wyraziłem zgodę na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Swój medialny byt wspomniana sprawa rozpoczęła właśnie wówczas. Rząd podjął w tym zakresie stosowne decyzje, powołując zespół międzyresortowy, który działał pod przewodnictwem pani minister Wacławy Wojtali, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, a w skład którego wchodzili przedstawiciele innych resortów, w tym Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Komitetu Integracji Europejskiej. Wspomniany zespół przygotował stanowisko liczące 8 bądź 9 punktów, w którym zawarto stwierdzenie, że omawiane zawyżenie miało miejsce oraz, że istnieje możliwość dochodzenia tych roszczeń finansowych po indywidualnym zbadaniu każdego przypadku, każdej firmy i każdego produktu, co leży w kompetencjach odpowiednich organów kontroli państwowej. W stanowisku ujęto również zapis, iż w indywidualnych przypadkach sąd może wydać inną opinię. Równocześnie w dokumencie zawarta została deklaracja, iż stanowisko jest zgodne z obowiązującym prawem. Natychmiast po posiedzeniu rządu szczegóły zostały zapisane w komunikacie. Jednocześnie rząd zobowiązał ministra zdrowia, aby ten w porozumieniu z resortami: spraw zagranicznych oraz finansów przygotował harmonogram dalszych działań. Na kolejnym posiedzeniu rządu wspomniany harmonogram został przedłożony i zaakceptowany oraz przekazany do wiadomości. Ujęte w tym dokumencie działania sprowadzają się do przedstawienia naszego stanowiska firmom farmaceutycznym, podjęciu przez ministra finansów i jemu podległe służby odpowiednich działań kontrolnych oraz sukcesywne przekazanie wyników tych działań do ministra zdrowia, jak również podjęcia rozmów w celu przedstawienia stanowiska i sposobu rozwiązania tego problemu tam, gdzie odpowiednie służby kontrolujące uznały, że wspomniane zawyżenie miało miejsce i możliwe jest określenie jego wysokości.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">W związku z powyższym podjąłem odpowiednie działania wynikające z tego harmonogramu. W pierwszej kolejności dyrektor Błaszczyk spotkał się z przedstawicielami Stowarzyszenia Firm Farmaceutycznych i przedstawił omawiany harmonogram. Wynikiem spotkania jest protokół ze spotkania oraz pismo przedstawicieli Stowarzyszenia, którzy z jednej strony przedstawienie stanowiska rządu w tej sprawie uznali za właściwe posunięcie, a z drugiej wyrazili niezadowolenie z tego, że nie doszło do bezpośredniego spotkania z ministrem zdrowia. Stało się tak z prostej przyczyny technicznej, a mianowicie rząd zobowiązał mnie w harmonogramie do odbycia takiego spotkania do dnia 10 grudnia minionego roku, co kolidowało z moim i wcześniej ustalonymi terminami, jak również z terminami przedstawicieli Stowarzyszenia. Niemniej jednak po wystosowaniu wspomnianego pisma doszło do drugiego spotkania, już z moim udziałem. Jednocześnie przy okazji innych spotkań z udziałem przedstawicieli różnych firm, czy ambasadorów reprezentujących w Polsce inne kraje informujemy o podjętych działaniach. Niestety, druga strona nie uznaje tych argumentów i w ostatnim czasie przedstawiła wniosek, aby zespół międzyresortowy ponownie rozpatrzył całą sprawę, uwzględniając stanowisko i opinię prawną, którą przedstawiło Stowarzyszenie. Dodam, że jest to obszerne opracowanie sygnowane nazwiskami kilkunastu znanych prawników. Wspomniane opracowanie miałoby być ponownie przeanalizowane przez zespół międzyresortowy. Równocześnie w jednym z pism możemy odczytać intencje kompromisowego rozwiązania problemu, zgodną z naszym stanowiskiem. W związku z faktem, że kwestia leży w zakresie moich kompetencji przynajmniej tak długo, aż rząd nie poczyni innych ustaleń, choć z informacji, którymi dysponuję wynika, że przedstawiciele Stowarzyszenia wystąpili z wnioskiem o przekazanie sprawy ministrowi finansów, podjąłem decyzję o realizacji postanowień przyjętego harmonogramu. Z całą pewnością zespół międzyresortowy zapozna się z przekazaną opinią i będzie próbował dokonać stosownej analizy, a cała reszta postanowień harmonogramu, w tym zaplanowane kontrole i działania, jest realizowana. W kolejności odniosę się do drugiego pytania sformułowanego pod moim adresem. Potrzebne są dalsze rozmowy, a nie wsłuchiwanie się tylko w wypowiedzi przedstawicieli jednego bądź dwóch świadczeniodawców. Być może pan poseł Bolesław Piecha miał do czynienia z grupą, która używa cytowanego określenia, z którego wynika, że minister trzasnął drzwiami, a problem pozostał. Nie mogę zgodzić się z taką oceną, gdyż z mojej inicjatywy przyjęto przed czterema dniami założenia i zasady realizacji porozumienia. W piątek kontaktowałem się z panem dr. Twardowskim, który jako przedstawiciel drugiej strony sygnował porozumienie, i ustaliłem z nim, że on i osoby, które uzna za stosowne mogą być włączone do zespołu z ramienia Porozumienia Zielonogórskiego. Wspomniane osoby spotkają się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia. Z ramienia resortu desygnowałem do tego zadania osoby, które brały udział w omawianych negocjacjach. Pierwsze spotkanie zespołu odbyło się w dniu wczorajszym, a drugie - w dniu dzisiejszym, przy czym ustalenia będące wynikiem spotkań zamieszczono w postaci stosownych informacji i komunikatów wydanych przez obie strony.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">Wśród tych informacji możemy przeczytać, że strony akceptują kierunek realizowanych działań i wyrażają wolę prowadzenia dalszych prac zmierzających do rozwiązania problemu. W związku z faktem, że pojawiły się sygnały dotyczące Śląska, Dolnego Śląska i Opola zwróciłem uwagę przedstawicielom Porozumienia Zielonogórskiego na fakt, iż nie można nadinterpretowywać zapisów porozumienia, ale należy pamiętać o intencjach stron, mimo iż nie wszystko można było oddać w protokole. Przypominam, że strony postanowiły, iż będą dążyły do uspokojenia sytuacji. W związku z faktem, że nie ma lepszego rozwiązania niż kontrola i wyjaśnienie problemu na miejscu, podpisałem w dniu dzisiejszym stosowne upoważnienia dla pracowników Departamentu Nadzoru i Ubezpieczeń i poleciłem w dniu dzisiejszym przeprowadzenie kontroli odwrotnej we wszystkich trzech oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia, po to aby przekonać się, jak faktycznie wygląda zagadnienie kontraktowania usług i sprawdzić, czy przygotowywane aneksy są zgodne z duchem porozumienia. Z informacji, którymi dysponuję wynika, że tak nie jest. W tym celu zarząd Narodowego Funduszu Zdrowia, który według porozumienia miał być stroną odpowiedzialną za przygotowanie stosownych aneksów, desygnował swoich przedstawicieli. Reasumując porozumienie jest realizowane, a tam gdzie dostrzegamy pewne kłopoty, niepożądane przez żadną ze stron podpisujących porozumienie będziemy musieli podjąć stosowne działania. Przykładowo zwróciłem uwagę na nieprawidłowość, której nie można zaakceptować, polegającą na pobieraniu pieniędzy od pacjentów, prosząc o interwencje w tej sprawie. Nie wykluczam, że również w tej kwestii w podobny sposób, jak przy kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia, będę zgłaszał do odpowiednich organów założycielskich, czy wojewodów wnioski o przeprowadzenie kontroli, tak aby obecna sytuacja nie szkodziła pacjentom. Równolegle są prowadzone stosowne rozmowy, czego dowodzi fakt, że obecnie czekam na stanowisko ministra finansów, jak i zarządu Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie zamknięcia kwestii finansowej związanej z realizacją porozumienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w omawianej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Chciałbym sformułować pytanie dotyczące informacji, zgodnie z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia nie spełnia określonych warunków. Jakie jest stanowisko przedstawicieli stosownego oddziału NFZ? Czy według nich oddział wypełnia wszystkie zobowiązania, a omawiane postanowienia są naruszane przez stronę Porozumienia Zielonogórskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselMariuszLapinski">Chciałbym odnieść się do pierwszego pytania sformułowanego przez pana posła Bolesława Piechę i sprostować pewne informacje. Na wstępie dodam, że znam wspomnianą notatkę i opracowania, gdyż w połowie 2002 roku skierowałem całą sprawę do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego po przygotowaniu tej notatki przez trzech wiceministrów reprezentujących resorty: gospodarki, finansów i zdrowia. W rzeczywistości omawiany problem dotyczy bardziej ministra finansów niż ministra zdrowia, ale niezależnie od tego, chciałbym przypomnieć, że wówczas wspomniana kwota była określona na poziomie nieco większym niż 3,5 mld złotych, przy czym tak naprawdę kwota około 2 mld złotych dotyczy Kas Chorych, a 1,5 mld złotych - kieszeni obywateli. Niestety, tej kwoty nie da się już zwrócić, gdyż nie wiadomo, kto kupił jakie leki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Proszę o jednoznaczną odpowiedź na poniższe pytanie. Panie ministrze Sikorski, czy nie jest tak, jak w przysłowiu, że Cygan, czyli rząd, zawinił, a kowala, czyli przemysł farmaceutyczny i firmy zagraniczne, się wiesza? Czy intencje Porozumienia Zielonogórskiego zostaną dotrzymane w omawianych trzech oddziałach Narodowego Funduszu Zdrowia: opolskim, śląskim i dolnośląskim?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Pragnę zacytować pewne pismo, z którego wynika, że mówimy o transakcji wiązanej, albowiem podpisanie kontraktów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej jest uwarunkowane od zawarcia umów ze świadczeniodawcami kontraktującymi w zakresie stomatologii, specjalistyki, psychiatrii i rehabilitacji. Proszę, aby pan minister Leszek Sikorski wyjaśnił jak w tym zakresie przedstawia się sytuacja rzeczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Wprawdzie moje pytanie nie jest bezpośrednio związane z tematem naszego dzisiejszego posiedzenia, ale pozwolę sobie je sformułować. Pozwoliłam sobie ściągnąć z internetu oświadczenie zarządu śląskiego następującej treści: "Jeżeli chodzi o tak zwane wejście do systemu specjalistów i stomatologów, to prezydium Porozumienia Zielonogórskiego podtrzymuje stanowisko, iż w systemie mają się znaleźć wszyscy członkowie porozumienia, a warunki umów muszą być na tyle satysfakcjonujące, by wejście do systemu nie oznaczało zejścia śmiertelnego. W szczególności niedopuszczalna jest sytuacja, gdy na Śląsku cena punktu jest niższa niż w kraju i świadczeniodawcy nie posiadający umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia od dnia 19 stycznia udzielają świadczeń odpłatnie - 25 złotych za poradę, wystawiając pacjentom faktury i kierując ich celem refundacji do śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia". Zwracam uwagę, że w momencie ogłoszenia do konkursu przystępowały różne podmioty. Bardzo wiele podmiotów, które w zeszłym roku nie były świadczeniodawcami w roku bieżącym podpisały kontrakt, a więc weszły do systemu. Wiem również, że na Śląsku przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego żądają, żeby obniżyć stawki tym, którzy przystąpili do konkursu i przyjąć wszystkie podmioty będące członkami Porozumienia Zielonogórskiego. Myślę, że postulat nie jest zgodny z duchem wspomnianego porozumienia. Jego uwzględnienie oznaczałoby, że aby wejść do systemu wystarczy stać się członkiem Porozumienia Zielonogórskiego. Jeżeli ktoś z posłów jest zainteresowany służę wykazem poradni specjalistycznych ze Śląska, które podpisały kontrakty. Informuję, że w województwie śląskim, liczącym 4.742.900 obywateli zakontraktowano 486 poradni ginekologicznych, 357 poradni neurologicznych, 321 poradni okulistycznych, itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Chciałbym zabrać głos ad vocem. Oświadczam, że nie jestem członkiem Porozumienia Zielonogórskiego. Zatem sformułowałem wyłącznie pytanie, a nie dokonałem oceny. Mam prawo do uzyskania stosownych informacji, ale ocenę pozwolę sobie zachować dla siebie i podzielić się nią we właściwym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Proszę pana ministra Leszka Sikorskiego o ustosunkowanie się do powyższych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">W pierwszej kolejności ustosunkuję się do pytania sformułowanego przez pana posła Zbigniewa Podrazę. Mianowicie, obecnie, gdy omawiane porozumienie jest realizowane należy unikać wszelkich wypowiedzi, które przetworzone, czy wyrwane z kontekstu mogłyby utrudnić ten proces. Zgodnie z tą zasadą w trakcie poprzedniego posiedzenia Sejmu zareagowałem na pierwsze niepokojące wystąpienie rzecznika Porozumienia Zielonogórskiego, które w mojej ocenie było niewłaściwe i bulwersujące. Wspomniane wystąpienie spotkało się nie tylko z moją reakcją, ale także wielu innych osób. Przypomnę, że wystąpiłem w tej sprawie do prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Równocześnie moja reakcja znalazła odzwierciedlenie w stanowisku tej grupy przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego, z którą podpisałem omawiany dokument ustaleń. Niestety, nie odpowiem na pytanie, czy nie było podobnej reakcji także z drugiej strony. Nie chcę przedwcześnie formułować wniosków przed uzyskaniem wyników zleconej kontroli. Mogę jednak powiedzieć, że nie wszystkie wyjaśnienia, z którymi zapoznał się mój zespół są satysfakcjonujące i jeżeli potwierdzi się fakt, że proponowany aneks nie jest zgodny z duchem porozumienia, a proponowane umowy nie mają charakteru umów partnerskich, wówczas będę mógł stwierdzić, że również druga strona zachowała się niezgodnie z uzgodnionymi intencjami. Pani posłanka Maria Gajecka-Bożek zwraca uwagę na kwestię, która mieści się w normalnym porządku prawnym. Zwracam uwagę, że w ramach porozumienia była wyraźnie mowa o tym, że obu stronom zależy na tym, aby lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim mogli wejść ponownie do systemu. Podawano przykłady zaczerpnięte z życia, które występują zwłaszcza w obliczu napięć personalnych i społecznych. Mam na myśli sytuację, w której w wyniku złej woli jednej ze stron nie wystosowuje się zaproszenia do rokowań, czy tendencyjnie odrzuca się zaproponowane warunki. Porozumienie zostało sformułowane w taki a nie inny sposób, aby wyeliminować tego typu zjawiska. W trakcie rozmów lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego zwracali również uwagę na pojedyncze sytuacje, w których zostały zawarte kontrakty w zakresie stomatologii z podmiotami, które nie są w stanie wypełnić takiego zobowiązania i które nigdy takiego kontraktu nie były w stanie zrealizować. W takiej sytuacji sposobem rozwiązania problemu było weryfikowanie zawartych kontraktów. Wprawdzie ktoś może stwierdzić, że podpisany kontrakt to rzecz święta, której nie można podważać, co oczywiście jest prawdą pod warunkiem, że zasady i możliwości wypełnienie zobowiązań kontraktowych są realne. Jeżeli jednak możliwość realizacji zawartego kontraktu ma wyłącznie wirtualny charakter, to wówczas w moim poczuciu byłoby niesprawiedliwe utrzymywanie takiej umowy. W porozumieniu nie ujęto wyrazu "gwarancje", mimo iż strona negocjująca apelowała o wykorzystanie takiego sformułowania. Niestety, jak tłumaczyłem niejednokrotnie w trakcie negocjacji nie mógłbym podpisać porozumienia zawierającego wspomnianą konstrukcję, nie łamiąc obecnie obowiązujących przepisów, co więcej taki zapis nie miałby podstaw prawnych. Nikt nie może oczekiwać, że zobowiązania będę jeszcze dalsze i obejmą również stawki. Zwracam uwagę, że w porozumieniu nigdzie nie została określona stawka, czy jakakolwiek kwota, mimo, iż w czasie negocjacji dostrzegliśmy takie dążenia. Minister zdrowia nie może wziąć na siebie takiego zobowiązania, stawka musi być określona na zasadach rynkowych.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">Mówiliśmy również o tym, że tam, gdzie pojawiają się jakieś bardzo trudne do rozstrzygnięcia kwestie, powinny decydować zasady gry rynkowej - niech pacjent wybiera podmiot, z usług którego chce skorzystać. Odnosząc się do pytania pana posła Bolesława Piechy dotyczącego przysłowia mogę jedynie stwierdzić, że przysłowie jest prawdziwe, ale nie odzwierciedla właściwie zaistniałej sytuacji. Prawo, nawet gdy nie jest wygodne dla jednej ze stron musi być respektowane. Na potwierdzenie słuszności zasady, mogę dodać, że część podmiotów przestrzegała wspomnianych przepisów, niezależnie od tego, że Trybunał Konstytucyjny uznał je za niezgodne z Konstytucją RP. Przypominam jednak, że TK utrzymał obowiązujące przepisy w mocy jeszcze przez cały rok, a po drugie w uzasadnieniu zwrócono uwagę na fakt, iż ranga wspomnianych przepisów była niewłaściwa. Tego typu rozwiązania powinny być wprowadzane w formie przepisu ustawowego, a nie rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">W jakiej sprawie chciałby zabrać głos pan poseł Tadeusz Cymański?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana ministra Leszka Sikorskiego, a konkretnie jednego zdumiewającego fragmentu tej wypowiedzi. Mój przedmówca stwierdził mianowicie, że były podpisywane kontrakty "wirtualne", które należy weryfikować. Oczywiście, zgadzam się z tezą, iż tego typu kontrakty powinny zostać zweryfikowane, ale nie wiem dlaczego takie umowy w ogóle zostały zawarte pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia, a świadczeniodawcami. Sposób postępowania przy zawieraniu kontraktów jest określony w kodeksach.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Proszę pana ministra Leszka Sikorskiego o syntetyczną odpowiedź na powyższe pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MinisterZdrowiaLeszekSikorski">Chciałbym dokładnie wyjaśnić powyższą wątpliwość. Panie pośle Cymański, poprzednio przedstawiłem argumenty w tym zakresie prezentowane przez stronę, z którą prowadziłem negocjacje. O tym, czy możliwości zrealizowania danego kontraktu przez dany podmiot są wirtualne, będę mógł stwierdzić dopiero po przeprowadzeniu stosownej kontroli. Odwołuję się jednak do wypowiedzi strony Porozumienia Zielonogórskiego, która argumentowała, że taka decyzja wejścia do systemu nie będzie pociągała za sobą skutków finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>