text_structure.xml
55.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Zdrowia i witam wszystkich zebranych. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje jeden punkt dotyczący nowelizacji ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Państwo posłowie otrzymali druk nr 1745, który zawiera treść tego projektu. Projekt ustawy uzasadnia minister zdrowia, którego dzisiaj reprezentuje pan minister Wiktor Masłowski. Bardzo proszę pana ministra o uzasadnienie projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaWiktorMaslowski">Poproszę panią dyrektor Dagmarę Korbasińską, która od początku pracowała nad tą ustawą, żeby dokonała wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WicedyrektorwMinisterstwieZdrowiaDagmaraKorbasinska">Nowelizacja ustawy, którą rząd przekazał do Sejmu, jest wynikiem sytuacji, która się zdarzyła w Łodzi, sprawy słynnej i znanej z doniesień mediów. Celem tej nowelizacji jest legislacyjne uporządkowanie pewnych spraw dotyczących działań podejmowanych przez zakłady opieki zdrowotnej i dopuszczalności różnej działalności na terenie zakładów opieki zdrowotnej. Między innymi jej celem jest wyprowadzenie z zakładów opieki zdrowotnej zakładów pogrzebowych. Poza tym porządkuje się kwestię prowadzenia fundacji w zakładach opieki zdrowotnej oraz wprowadza zapisy dotyczące nadzoru nad zakładami opieki zdrowotnej. Porządkuje się też kilka drobnych kwestii, m.in. dotyczących jednostek badawczo-rozwojowych. Natomiast kluczowym celem przedłożonej nowelizacji jest ustalenie relacji między zakładami opieki zdrowotnej a firmami pogrzebowymi, co ma zapobiec w przyszłości powtórzeniu się sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia, a której chcemy uniknąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Otwieram dyskusję i zapraszam do zabierania głosu, a strona rządowa zapewne odpowie na każde pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Mam zasadnicze pytanie. Czy w takiej sytuacji, kiedy mamy mieć dużą zmianę ustawy o zakładach opieki zdrowotnej - przy takim uzasadnieniu, które pani dyrektor przedstawiła, przywołując jedyny motyw - faktycznie egzekwowanie obecnie funkcjonującego prawa przez organy założycielskie praktycznie może załatwić sprawę? Co do uzasadnienia, to wydaje się, że pani dyrektor powiedziała trochę za mało na ten temat, ponieważ dotknęła tylko problemu prosektoriów. A przecież ta ustawa w zapisach zmian mówi również o akwizycji i reklamie, o działalności uciążliwej dla pacjenta lub przebiegu leczenia albo innej działalności, która nie służy zaspokajaniu potrzeb pacjenta. Te sformułowania są bardzo trudne, bo nie ma odpowiedniego słowniczka, co jest uciążliwe, sprzeczne i nie służy zaspokajaniu potrzeb. Natomiast obecne prawo zawarte w ustawie, jeżeli jest dobrze kontrolowane przez organy założycielskie i prawidłowo wykonywane przez zarządzających, może zapobiec sytuacjom, które zdarzyły się w Łodzi. Chodzi o to, żebyśmy tutaj nie kierowali się emocjami, a spokojnie podeszli do sprawy, czy ta ustawa musi zaistnieć i ma być w tej chwili nowelizowana, czy należy przygotować się do wprowadzenia dużej ustawy. Są sprawy, które rzeczywiście należałoby załatwić, ale jeśli to miałoby być załatwione, to musi być poddane szerokiej dyskusji, proponowałbym powołanie w tym celu podkomisji. Myślę, że ten temat jeszcze w dyskusji się rozwinie, bo jestem pierwszą osobą, która zabiera głos, a poza tym będę miał jeszcze inne uwagi. Jeśli takie prace zostałyby podjęte, to musiałyby być bardzo szybkie i skrótowe, obejmujące sprawy zwarte w proponowanym art. 25a, który dotyczy prosektoriów i regulacji tych spraw przez ministra zdrowia. Te rozwiązania nie powodowałyby komplikacji z umowami, które w tej chwili funkcjonują. Poza tym powinny być też podjęte sprawy związane z zapisami zawartymi w art. 55, a dotyczące możliwości dofinansowania działalności zakładów opieki zdrowotnej. W tej chwili jest to zawarte w art. 54, ale ta możliwość pozyskiwania środków finansowych jest przedstawiana w sposób bardzo zakamuflowany. To tyle uwag na początek.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselZbigniewPodraza">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Pytanie, które chciałbym zadać, częściowo już wyczerpał pan poseł Zbigniew Podraza. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jestem rozczarowany tymi propozycjami, bo uważam, że ustawa o zakładach opieki zdrowotnej wymaga zmian w całości, czym chyba wszyscy się zgodzą. W związku z tym mam pytanie, czy jest sens tak kawałkować tę ustawę i częściowo nowelizować w zależności od tego, co poda "Gazeta Wyborcza", co wydarzyło się w Łodzi, a następnie inna gazeta może poinformuje nas, że coś się wydarzyło np. w Białymstoku i znowu trzeba będzie robić kawałek nowelizacji. Obecna ustawa zawiera wiele zapisów, które już nie przystają do rzeczywistości i wiele jest zapisów kuriozalnych. Dla mnie takim zapisem jest opiniowanie przez związki zawodowe laureatów komisji konkursowych na stanowiska ordynatora. To jest kuriozum, żeby związek zawodowy techników wypowiadał się, czy ma zostać ordynatorem np. hematolog. To jest jakiś nonsens, który funkcjonuje i dyrektorom zakładów wiąże ręce. Jeżeli dostaniemy obietnicę od państwa, że jeszcze w tym roku przymierzymy się do kompleksowej nowelizacji, to jestem za i możemy popracować nad tym projektem, który potraktujemy jako substrat do późniejszej dyskusji nad dużą nowelą całościową. Natomiast jeżeli to ma być tylko działanie uzależnione od jednego artykułu prasowego do następnego, to jestem przeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Mogę powiedzieć, że śledzę przebieg prac w Ministerstwie Zdrowia nad ustawą o zakładach opieki zdrowotnej i wydaje mi się, że ta cząstkowa nowelizacja została wyciągnięta z lamusa. Z moich kontaktów z poprzednim ministrem zdrowia panem Markiem Balickim wynikało, że na początku ub.r. jeszcze przez ministra Mariusza Łapińskiego, został powołany zespół do spraw całościowej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Natomiast nowelizacja jest jakby następstwem artykułów prasowych o tzw. łowcach skór i została przygotowana głównie w tym celu, a te dodatkowe sprawy zostały poruszone przy okazji. Chciałbym zapytać pana ministra, na jakim etapie są prace tamtego zespołu, który został powołany do całościowej nowelizacji ustawy. Poza tym chciałbym zapytać o całą koncepcję. Wiem, że minister Marek Balicki mówił o komercjalizacji ochrony zdrowia, że trzeba tworzyć spółki, które powinny konkurować na obszarach zakładów opieki zdrowotnej. Powinna też być wzmożona konkurencja pomiędzy poszczególnymi zakładami opieki zdrowotnej, żeby odnosić jakość usług zdrowotnych. W tej chwili znajdujące się tu zapisy uniemożliwiają funkcjonowanie innych jednostek na terenie ZOZ i tę konkurencję zupełnie niszczą. W związku z tym chciałbym zapytać, czy koncepcja ministerstwa co do funkcjonowania zakładów opieki zdrowotnej obecnie zmieniła się, czy jest taka, jaką prezentował poprzedni minister zdrowia. Jak mi wiadomo, poprzedni minister tę ustawę odłożył do lamusa i rozpoczął prace nad całościową ustawą o zakładach opieki zdrowotnej. Wobec tego przyłączam się do wypowiedzi moich przedmówców, że jeżeli są zaawansowane prace nad całościową nowelizacją ustawy, która pokaże nam, jak w przyszłości ma funkcjonować ochrona zdrowia w Polsce, to uważam, że w tej chwili nie ma sensu dyskutowania w Komisji nad cząstkową ustawą. Ustawa ta jest kontrowersyjna, ponieważ przeczy temu wszystkiemu, co zapowiadało ministerstwo i co wydawało się kluczem do rozwiązania przynajmniej w części problemów finansowych ochrony zdrowia w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Podobnie jak moi przedmówcy jestem rozczarowany tym drukiem, który nam przedłożono, a jest to druk nowy, bo z dnia 3 lipca 2003 r. Mamy się zająć ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, która jest kodeksem lub konstytucją polskiej ochrony zdrowia w zakresie organizacji pracy świadczeniodawcy. Jaka jest organizacja płatnika i jaka jest ustawa, każdy o tym wie. Wczoraj długo rozmawiałem z ministrem Leszkiem Sikorskim, ale nie jestem upoważniony do przekazania informacji z tych rozmów. Między innymi mówiliśmy na temat propozycji nowelizacji i o tym, jak ja odbieram tę propozycję. Uważam, że ta propozycja jest jakąś histeryczną reakcją, ogromnie opóźnioną na pewne sytuacje, które w służbie zdrowia się zdarzyły oraz na to, że ktoś ma jakieś osobiste urazy w związku z nieprawidłowościami stwierdzonymi przez Najwyższą Izbę Kontroli przy działalności, czy współegzystencji fundacji, stowarzyszeń i innych instytucji, które pracowały w majątku lub w pomieszczeniach zakładów opieki zdrowotnej. W obydwu sytuacjach mieliśmy do czynienia z naruszeniem prawa, a nie z nieprzestrzeganiem obowiązującej ustawy. Mogę powiedzieć, że mam pewną satysfakcję, bo rozwiązania dotyczące tego, co się mówi o pochówku i postępowaniu ze zwłokami, są dokładnie przeniesione z instrukcji obiegu dokumentów, nazywanej instrukcją obiegu karty zgonu, obowiązującej w szpitalu, który prowadziłem. Natomiast na początku ub.r. pojawiły się w prasie histeryczne artykuły i oskarżanie mnie o wszystko, co tylko możliwe, łącznie z niekorzystnymi wypowiedziami tu obecnych osób. Jeśli chodzi o instrukcję, to z niej wynikało, że karta zgonu, wypisana przez lekarza, wędruje przede wszystkim do upoważnionego pracownika szpitala. Nie jest wydawana rodzinie, tylko przez pielęgniarkę lub innego pracownika jest dostarczana do kancelarii szpitala i dopiero odpowiedzialny pracownik kartę zgonu wydaje rodzinie. Tak więc mogę mówić o satysfakcji po czasie, bo prowadzone przez prokuraturę postępowanie wyjaśniające zostało umorzone prawomocnym wyrokiem. W starych dokumentach, które obowiązują do czasu wydania tej ustawy, w odpowiednich rozporządzeniach ministra zdrowia jest opisane postępowanie z osobami zmarłymi w szpitalu. Zawsze wiadomo było, że przygotowanie zwłok do pochówku wiąże się częściowo z działalnością medyczną - nawet w ustawach z 50. lat takie zapisy się pojawiały - i wymaga wyłącznie stosowania prawa, a nie jego omijania. Wobec zapowiedzi, że ma się pojawić kompleksowy projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, zajmowanie się incydentalnymi sprawami, które nie są najlepiej rozwiązane, nie ma sensu, bo ta instrukcja obiegu dokumentów, tutaj w projekcie przepisana, niczego nie rozwiązuje. W cywilizowanym świecie są inne instytucje, które zajmują się sprawami cywilnoadministracyjnymi, takimi jak wydawanie aktów urodzenia czy zgonu. Są odpowiedni urzędnicy, którzy wydają akty zgonu, czyli wyrażają zgodę na pochówek. Niekoniecznie ten obowiązek musi spoczywać na szpitalu, bo takie rozwiązanie niczego nie gwarantuje. Nie możemy mieć pewności, że nie będzie tzw. przecieków, ponieważ upoważniony pracownik może przekazywać informacje. W związku z tym, że nie mówimy o sprawach fundamentalnych dla konstytucji zakładów opieki zdrowotnej, zgłaszam wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Mam pytanie do przedstawicieli ministerstwa. Kiedy dyskutowaliśmy nad nowelizacją ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia, kilkakrotnie słyszeliśmy zapewnienie ze strony rządu, że niebawem ukaże się ustawa, która rozwieje nasze wątpliwości, bo świadczeniodawca i płatnik będą ze sobą współgrać i to da konkretne efekty w służbie zdrowia. Dzisiaj właśnie dostaliśmy coś, co można by nazwać protezą aktu, który mógłby zafunkcjonować, wielką prowizorką, a jak wiadomo, prowizorki są najtrwalsze. Wobec tego podejrzewam, że oczekiwanie na kompleksową ustawę o zakładach opieki zdrowotnej przeciągnie się w nieskończoność. Tak nie może być i państwo z ministerstwa chyba zdajecie sobie sprawę, że to, co się dzieje w tej chwili w służbie zdrowia, to jest nie tylko wyzwanie dla państwa, ale również dla opozycji. W związku z tym należy też dać szansę opozycji, żeby reformować służbę zdrowia w sposób logiczny, konsekwentny i regulowany dobrymi ustawami. Jeśli takiej ustawy kompleksowej nie będzie, to jak rząd chce w tej chwili reformować służbę zdrowia? Jakie instrumenty prawne macie państwo do zaoferowania samorządom i menedżerom ochrony zdrowia, służące oddłużeniu swoich jednostek? W jaki sposób w przedłożonych zapisach został usytuowany samorząd, czy jako ten, który może być udziałowcem w reklamowanych przez was spółkach prawa handlowego, jakimi staną się zakłady opieki zdrowotnej? Poza tym pytanie, ile zapisów wypracował "okrągły stół", bo mówiono, że tam powstaną te najważniejsze rozwiązania. Ile z tych rozwiązań z debaty "okrągłego stołu" zostało zapisanych w tym projekcie, który państwo dzisiaj nam proponujecie? W pełni zgadzam się z moimi przedmówcami, zgadzam się z panem posłem Stanisławem Jarmolińskim, który poruszył zasadniczą sprawę, i z panem posłem Bolesławem Piechą, który wnosił o odrzucenie tej niedoróbki - z pełną odpowiedzialnością używam tego słowa - czyli odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszPolanski">Proponowana nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej m.in. ma umożliwić pozyskiwanie przez samodzielne zakłady środków finansowych, które są potrzebne przede wszystkim na remonty i inwestycje. Natomiast wiadomo, że minister zdrowia tych środków nie ma i nie może ich przekazać. W związku z tym mam pytanie, czy te zapisy zmierzają w tym kierunku, żeby takie środki znalazły się i żeby minister zdrowia mógł przekazać pieniądze np. na potrzeby szpitala powiatowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Nawiązując do początkowej wypowiedzi, chciałbym dodać, że możemy zrobić bardzo szybką i bardzo krótką poprawkę dotyczącą finansowania, tj. art. 54 lub 55 i art. 25a, na tym zakończyć pracę i w tym celu powołać podkomisję. Natomiast jeśli teraz przez 3 miesiące będziemy pracować nad częścią całościowej ustawy, a za kilka miesięcy wrócimy do prac nad całą ustawą, to uważam, że jest to bez sensu. Dlatego składam propozycję, aby powołać podkomisję, która skoncentruje się na art. 54 lub 55 i art. 25a lub odrzuci projekt nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrezesNaczelnejRadyLekarskiejKonstantyRadziwill">Można by powiedzieć, że słysząc poprzednie wypowiedzi, w ogóle nie należałoby zabierać głosu, bo wszyscy państwo posłowie stwierdzili, że ta ustawa jest jakimś nieporozumieniem, a ja właśnie w trosce o to skierowałem pismo do pani przewodniczącej. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że ten projekt jest nie tylko niestosowny, kiedy mówi się o dużej nowelizacji - której tekst część z państwa pewnie posiada, podobnie jak ja - ale to kłóci się również z zasadami legislacji i choćby z tego powodu ta nowelizacja byłaby niewskazana. Uważam, że nie można przejść do porządku dziennego nad pewnymi propozycjami, które są zawarte w tym projekcie, który państwo dostali dopiero ostatnio, a Naczelna Rada Lekarska dostała go do opiniowania w marcu ub.r. Okazuje się, że ten projekt długo leżał w jakichś zakamarkach i nagle został wydobyty, co jest przedziwne. To są niektóre szczegóły techniczne, ale trzeba skupić się na meritum. Jeśli chodzi o meritum, to trzeba powiedzieć, że ten projekt zawiera większość rozwiązań wadliwych. Warto więc zwrócić uwagę na to, czy będziemy nowelizować tę ustawę w całości, czy w częściach. Tu chciałbym się skupić na kilku hasłowych sprawach, o których trzeba powiedzieć. Zauważenie przez ministra zdrowia patologii związanych z aferą łódzką oraz z fundacjami, które naruszały prawo - co zauważali państwo posłowie - należy do właściwości innych organów, a nie do parlamentu. Wydaje się, że takie procedowanie, czyli uchwalanie ustaw, przykładowo dotyczących likwidowania wypadków drogowych poprzez zakazanie jazdy po ulicach, jest nieracjonalne, a niestety - takie propozycje tutaj są. Jeżeli proponuje się, żeby zakład opieki zdrowotnej nie mógł prowadzić żadnej działalności niezwiązanej z lecznictwem, to nie jest racjonalne, bo niektórzy z państwa, będący dyrektorami szpitali, wiedzą o tym, że szpitale funkcjonują właśnie dzięki różnego rodzaju kioskom, sklepikom, warsztatom samochodowym itd. i z tego powodu nikomu nic złego się nie dzieje. Natomiast jeżeli chodzi o zakłady pogrzebowe, nie jest to tylko sprawa dobrego gustu, ale ta ustawa w żaden sposób nie zakaże prowadzenia zakładu pogrzebowego - za płotem szpitala z ogromnym afiszem obok i osobą siedzącą przy wejściu do szpitala, która rozdawać będzie ulotki reklamujące zakład pogrzebowy. W tej sytuacji trzeba przede wszystkim zwracać uwagę na to, żeby prawo było przestrzegane. Jeżeli chodzi o zakaz funkcjonowania takich "podkontraktobiorców" albo osób z innego rodzaju placówek medycznych, czyli osób fizycznych zajmujących się leczeniem, które nie są pracownikami szpitala - bo taki zakaz tutaj się proponuje - to chcę zwrócić uwagę, że taka działalność częściowo jest regulowana innymi ustawami. Przykładowo, grupowa praktyka lekarska nie może już funkcjonować na terenie zakładu opieki zdrowotnej na mocy ustawy o zawodzie lekarza, czyli nie trzeba regulować tego po raz drugi. Natomiast jeżeli chodzi o indywidualne praktyki lekarskie, to na połowie obszaru Polski lekarze są zatrudniani nie na podstawie przepisów kodeksu, tylko na zasadzie kontraktów i pielęgniarki również tak funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrezesNaczelnejRadyLekarskiejKonstantyRadziwill">Czy to jest zgodne z prawem, czy nie, to można polemizować, ale to jest po prostu rzeczywistość. Ta rzeczywistość ma swoje konsekwencje i swoje źródła, ale jednym zapisem nie można tego załatwić, bo może to doprowadzić do zburzenia systemu w niektórych województwach, gdyż tam nie ma już lekarzy, którzy funkcjonują na etatach, a zwłaszcza w przypadku dyżurów, to jest jedyna forma. Jeżeli więc szpital nie mógłby w ten sposób kontraktować swoich usług, a ta ustawa to proponuje, doprowadziłoby to do katastrofy. Następna sprawa, która jest również regulowana tym projektem, to jest kwestia kontroli. Tutaj niektóre z tych zapisów mają swój sens i wydaje się, że można by je popierać. Przykładowo, kontrola w zakresie gospodarki czy wykonywania zadań statutowych w stosunku do niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, które by się przydzielało wojewodzie czy ministrowi, wydaje się, że idzie za daleko. Zakład opieki zdrowotnej jest oczywiście pod merytoryczną kontrolą wojewody i ministra, chociaż tę merytoryczną kontrolę należałoby w tej chwili lepiej opisać, ale jeżeli chodzi o gospodarkę finansową, to jest zadanie właściciela. Minister i wojewoda na pewno powinni sprawować nadzór, ale w stosunku do samodzielnych publicznych zakładów. Natomiast tam, gdzie dysponuje się publicznymi pieniędzmi, czyli z Narodowego Funduszu Zdrowia, to - jak wynika z ustawy - kontrolę wykonuje Narodowy Fundusz Zdrowia w stosunku do kontraktobiorców. Reasumując, ta ustawa nie tylko jest cząstkowa i nie rozwiązuje najważniejszych problemów, o czym wszyscy państwo posłowie mówili, ale również proponuje wiele rozwiązań co najmniej kontrowersyjnych, jeśli nie szkodliwych. Wydaje się, że w tym kształcie ta ustawa nie zasługuje na dalsze procedowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia. Panie ministrze, jak to się dzieje, że członkowie Komisji Zdrowia nie dostali tego projektu całościowego, a pan dr Konstanty Radziwiłł tym dysponuje i publicznie tym się chwali? To znaczy, że my jesteśmy kimś gorszym i dostajemy materiały na końcu, ale - niestety - z tym się trzeba pogodzić. Ustawa jest rzeczywiście cząstkowa. Każdy z nas kiedyś umrze i ze śmiercią walczyć nie można, ale zwłoki po śmierci powinny być traktowane godnie, a wszędzie tak nie jest. Wiem, że ustawą się tego nie załatwi, ale nie może być tak, że jest przymus, tzn. że określony zakład pogrzebowy będzie obsługiwał pogrzeb. Niestety, w wielu szpitalach jest tak, że prosektorium wynajmuje zakład pogrzebowy i dla tego, kto umrze w szpitalu, nie istnieje prawo wyboru, żeby inny zakład pogrzebowy wykonywał pochówek. Jeżeli pan poseł Bolesław Piecha ma wątpliwości co do tego zwyczaju, o którym mówię, to ja chętnie panu posłowi wskażę takie miejsca, gdzie pochówek odbywa się bez prawa wyboru. Wiem, że w bardzo wielu szpitalach tylko ten, kto dzierżawi prosektorium, może wykonywać pochówek. Także w wielu szpitalach akt zgonu za pośrednictwem pracownika szpitala nie trafia do rodziny, tylko do danego zakładu pogrzebowego. To, co pan poseł mówi i za co odpowiada, to może odnosić się do pana terenu, a ja mówię o tym, co się dzieje w skali kraju. Zwłoki mają być traktowane z należytym szacunkiem i tak jak sobie tego życzy rodzina. Wiem, że teraz jest to bardzo niewielka nowelizacja i czekamy na tę dużą całościową nowelizację, ale pozwolenie organom założycielskim na dofinansowanie placówek jest również bardzo ważne i też trzeba to wziąć pod uwagę. Pan dr Konstanty Radziwiłł poruszył sprawę fundacji. Niedopuszczalne jest - i jako lekarze powinniśmy czuć się winni - że np. przed południem nie operujemy, bo coś nie działa, a po południu w ramach fundacji za pieniądze, na państwowym sprzęcie tego samego pacjenta operujemy. Okazuje się, że pacjent nie mógł się dostać do publicznego zakładu opieki zdrowotnej, bo np. lekarz jest na zwolnieniu albo aparat jest nieczynny. Dziwnym zbiegiem okoliczności ten aparat dla fundacji jest czynny po godzinach pracy, a przed południem, kiedy pracuje publiczny zakład opieki zdrowotnej, jest nieczynny. Z takim zjawiskiem jako lekarze powinniśmy walczyć. Te nieprawidłowości powinniśmy z naszego zawodu usuwać, a wtedy będziemy wiarygodni dla pacjentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Myślę, że dobrze byłoby, żebyśmy się skupili na trochę szerszych zagadnieniach niż tylko na tych, o których mówiła pani posłanka Maria Gajecka-Bożek. Pan poseł ma rację, mówiąc, że to jest patologia, ale tutaj nikt tego nie lansował i nie kwestionował, że należy to uregulować. Nie przypominam sobie wypowiedzi pana dra Konstantego Radziwiłła, żeby tego rodzaju rozwiązania, które pani posłanka wymieniła, proponował i uważał za normalne. Dlatego dobrze byłoby, żebyśmy mówili o tym, czy część rozwiązań jest zadowalająca w odniesieniu do obecnej sytuacji w służbie zdrowia i czy ministerstwa rzeczywiście nie stać na to, żeby zaproponować regulację kompleksową. Jeśli tak, to chcemy deklaracji, kiedy nad tym konkretnym dokumentem będziemy pracować. Natomiast prezydium Komisji Zdrowia, drogą głosowania czy w inny sposób, powinno podjąć decyzję, która dzisiaj musi zapaść, czy rozwiązujemy tylko te sprawy, które są zawarte w projekcie i traktujemy jako doraźne rozwiązanie, chociaż trudno mówić o doraźności, skoro już w marcu zostało to wydrukowane, albo czekamy na kompleksową i rzetelną ustawę o zakładach opieki zdrowotnej. Nie przedłużajmy tej sytuacji w nieskończoność, nie przekonując się o tym, że coś, co jest złe dla pani posłanki Marii Gajeckiej-Bożek, jest również złe dla pozostałych lekarzy, obecnych tu na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Chciałbym powiedzieć, że prezydium Komisji nie jest władne decydować, czy o tej ustawie mamy dyskutować, czy nie. Prezydium otrzymało druk skierowany do nas przez marszałka Sejmu i to Komisja musi dzisiaj zdecydować, jak z tym drukiem postąpimy. Nadal jestem utwierdzony w tym, zwłaszcza po tej dyskusji, że nie należy nad tym projektem dyskutować. Jeżeli w marcu ub.r. przesłano tę ustawę do konsultacji - to była pilna sprawa ze względu na aferę łódzką - i dotychczas nic się nie stało, a procedury patologiczne nadal funkcjonowały, to przez kolejne 3 miesiące, do czasu przedstawienia nam całościowej nowelizacji ustawy też się nic nie stanie. Tym bardziej że ta ustawa jest jakby przeciwstawna temu, co mówi ministerstwo. Poprzednio minister Marek Balicki i obecnie minister Leszek Sikorski mówili o konkurencji w podwyższaniu jakości, a tutaj tymi zapisami akurat likwidujemy jakąkolwiek konkurencję w zakładach opieki zdrowotnej. Wiadomo, że wszelkiego rodzaju fundacje funkcjonują na terenach zakładów opieki zdrowotnej i nie zawsze lekarze niepublicznych zakładów, pracujący na tzw. pustostanach, funkcjonują patologicznie. Zdarzają się sytuacje patologiczne, ale one powinny trafiać do prokuratury i jeżeli posłowie wiedzą o takich przypadkach, to nie powinni tego ogłaszać na posiedzeniu Komisji, tylko zgłaszać zawiadomienie do organów ścigania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Nawiązując do ostatnich wypowiedzi dyskusji, przeczytam pierwsze zdanie z pisma pana dra Konstantego Radziwiłła, które brzmi: "Uprzejmie informuję, że projekt ww. ustawy odbiega w sposób znaczący od projektu, który był przedmiotem uzgodnień i był zaopiniowany przez prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, a następnie przez Radę Lekarską na wiosnę 2002 r.". Nie można więc mówić, że jest to wyłącznie tamta propozycja. Trudno mi powiedzieć, jak było z uzgodnieniami, ale teza, że tekst jest przywrócony sprzed ponad roku, tym pierwszym zdaniem jest kasowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaUrszulaKrupa">Myślę, że zanim podejmiemy jakąś decyzję, dobrze byłoby usłyszeć od pana ministra, na jakim etapie jest ta duża ustawa i w jakim kierunku zmierza. Teraz dyskutujemy, nie mając informacji, kiedy ta ustawa się pojawi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Oczywiście, pani posłanko, taka informacja jest istotna, ale najpierw wszyscy muszą się wypowiedzieć, a dopiero później oddamy głos panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Mam prośbę do pani przewodniczącej. Nie chciałabym ograniczać wypowiedzi posłów, ale skoro pan poseł Bolesław Piecha zgłosił formalny wniosek o odrzucenie projektu, to należy go przegłosować. Jeżeli wniosek nie uzyska akceptacji, to kontynuować dyskusję, a jeżeli odpadnie, to zakończyć dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Wcześniej był zgłoszony wniosek o powołanie podkomisji, wobec tego, zgodnie z regułami dyskusji, pozwólmy teraz wypowiedzieć się panu ministrowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Większość pytań dotyczyła prac nad tzw. dużą nowelizacją. Istotnie, zespół, o którym mówił pan poseł, funkcjonował i również zajmował się tą małą nowelizacją. Nie wiem, jaką drogą duża nowelizacja trafiła do pana prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, ale na pewno nie była to droga formalna. Przepraszam za powstałą niezręczność. Jeżeli chodzi o kwestię dużej nowelizacji, to można powiedzieć, że w tej chwili jesteśmy już na finalnym etapie prac. Tak naprawdę prace już się zakończyły, jest jeszcze tylko parę kwestii do rozstrzygnięcia na kolegium ministra zdrowia i wówczas dużą nowelizację będzie można przekazać do uzgodnień międzyresortowych. Wydaje mi się, iż problemy poruszane w tej proponowanej tutaj nowelizacji są na tyle istotne, że chcielibyśmy, by procedować nad tą ustawą. Tutaj oprócz spraw związanych z uporządkowaniem postępowania z pochówkiem wskazuje się również na pewne porządkowanie co do prowadzenia działalności konkurencyjnej na terenie zakładu opieki zdrowotnej. My nie występujemy przeciw konkurencyjności, jednak nie chcemy, żeby wewnątrz zakładu była prowadzona działalność na konkurencyjną w stosunku do publicznego zakładu opieki zdrowotnej. W treści tych zapisów nie dopuszczamy do takiej konkurencji, która by stanowiła podstawę do konkurowania ze statutowymi działaniami publicznego zakładu opieki zdrowotnej. W naszym przekonaniu to nie eliminuje wykonywania pracy przez lekarzy będących na kontraktach. Jeżeli oni wykonują zadania publicznego zakładu opieki zdrowotnej, to forma zatrudnienia czy forma wynagradzania tutaj nie ma znaczenia. Poza tym w ustawie jest też określone, jakiego rodzaju działalność pozamedyczna nie może być prowadzona na terenie zakładu opieki zdrowotnej. Jest również dokładnie określona funkcja kontrolna ministra zdrowia i dostosowana do istniejącego porządku prawnego. Ponadto określono zasady gospodarowania przez publiczne zakłady opieki zdrowotnej majątkiem trwałym, będącym w ich zarządzie. Jest też możliwość pozyskiwania przez publiczne zakłady dodatkowych pożytków finansowych. Ta sprawa jest tutaj uporządkowana, chociażby w zakresie przekazywania środków na staże. Występuje tu jeszcze jeden istotny element - zwiększenie możliwości zapewnienia świadczeń zdrowotnych w placówkach pomocy społecznej. Dotychczasowe uregulowania w tym zakresie nie były wystarczające. W związku z tym, że gros pytań pań i panów posłów dotyczyło tego, na jakim jesteśmy etapie prac związanych z dużą nowelizacją, podkreślam jeszcze raz, że to jest już końcowy etap prac wykonywanych w Ministerstwie Zdrowia. Dalsza droga tej nowelizacji będzie wynikała z procesu związanego z uzgodnieniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Panie ministrze, kiedy należałoby spodziewać się tej ustawy w Sejmie? Wiemy już, na jakim jest etapie i gdyby nie było dodatkowych opóźnień, to czy w tym roku ustawę otrzymamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Na pewno w tym roku zdążymy dostarczyć ustawę. Rozważając nasze możliwości, uważamy, że nawet w końcu września ustawa może trafić do parlamentu. Słusznie pani przewodnicząca zauważa, że to brzmi zbyt optymistycznie, bo przecież teraz mamy okres urlopowy. Niezależnie od tego prosiłbym na razie Komisję o rozpatrzenie przedłożonego projektu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na moje pytanie, tak lub nie, a potem powiem resztę, co mam do powiedzenia. Czy duża nowela konsumuje to, co jest w małej?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Nie konsumuje.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Jeżeli pan minister twierdzi, że nie, to wobec tego trzeba popracować nad jedną i drugą ustawą. W moim przekonaniu to są kompatybilne projekty i jeżeli duża nowela nie konsumuje tego, co jest w tym projekcie, to i tak nie minie nas praca nad propozycją ministerstwa. W tej sytuacji przyłączam się do koncepcji pana posła Zbigniewa Podrazy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Rozumiem, że chodzi o wniosek pana posła Zbigniewa Podrazy o powołanie podkomisji, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Proponowałem, żeby powołać podkomisję i opracować szybką zmianę dotyczącą przede wszystkim art. 25a, 54 i 55, które mówią o możliwości dofinansowania zakładów opieki zdrowotnej przez organy założycielskie. To były te punkty, które ciążyły nam od początku naszej kadencji. Jeśli mamy zrobić tę ustawę, to trzeba ją zrobić szybko i krótko, a resztę pozostawić do załatwienia przez dużą ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Chciałabym dobrze zrozumieć pana posła Zbigniewa Podrazę. Jeśli mamy pracować wyłącznie nad art. 25a, 54 i 55, a usłyszeliśmy, że duża ustawa nie konsumuje tego, co mamy w tej chwili przedstawione, to co się stanie z pozostałymi sprawami, skoro mamy pracować wybiórczo tylko nad tymi trzema artykułami?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Mam wrażenie, że propozycje, które zostaną w tej chwili pominięte, znajdą się w dużej ustawie. Jest na to czas, żeby tam je umieścić, ponieważ ten nowy projekt jeszcze nie został nam przedstawiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrezesNRLKonstantyRadziwill">Chcę powiedzieć, że wprawdzie pani przewodnicząca zacytowała pierwsze zdanie z mojego listu, w którym mówię, że projekt uległ daleko idącym zmianom, ale teraz mam taką sugestię, żeby zastanowić się, czy jest to projekt, który w ogóle był konsultowany w ramach konsultacji międzyresortowej. Jeśli nie, to można powiedzieć, że nastąpiło po prostu złamanie prawa. Nie mówię, że już nastąpiło, ale jeżeli to nie jest ten projekt, który wpłynął do Naczelnej Rady Lekarskiej w marcu ub.r., to stwierdzam autorytatywnie, że żaden inny projekt nie wpłynął do nas do konsultacji. Jeśli nie wpłynął do Naczelnej Rady Lekarskiej, to śmiem twierdzić, że nie wpłynął również do resortów, a zatem nie był w ogóle konsultowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Panie prezesie, to są wnioski zbyt daleko idące. Nikt inny nie zgłosił niczego takiego, pan nie napisał o tym, że projekt nie był konsultowany, tylko że odbiega w treści od projektu z 2002 r. Trzymajmy się pana tekstu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrezesNRLKonstantyRadziwill">W związku z tym miałbym jednak pewną propozycję. Jeżeli państwo przewidują tutaj inne założenie, to nie należałoby tego robić zbyt szybko, tylko normalnie, w drodze takich konsultacji, jak to się zawsze odbywa. Jeżeli prace mają zakończyć się we wrześniu, czyli pozostało już niewiele czasu, to nie widzę powodu, żeby to, co jest sensowne i celowe w tym projekcie, nie mogło znaleźć się w dużej nowelizacji. To trzeba zasugerować, żeby ministerstwo w czasie prac wzięło to pod uwagę. W innym przypadku będą państwo procedować nad artykułami, nad którymi nikt się nie zastanawiał w całym środowisku nie tylko lekarskim, ale przede wszystkim w środowisku organizatorów ochrony zdrowia. Myślę, że to nie jest właściwa procedura i sugerowałbym, w myśl tego, jak państwo się wypowiadali, żeby zaczekać, aż będzie całościowa koncepcja, jak to ma wyglądać i wtedy będzie można to uporządkować. Był również głos na temat konferencji "okrągłego stołu", która pewnie jest przez państwa uważnie śledzona i która się jeszcze nie skończyła, bo nawet dzisiaj odbywa się posiedzenie takiego doraźnego zespołu z udziałem ministra zdrowia. Trzeba powiedzieć, że wypracowano tam wiele postulatów, które są na razie zawarte w projekcie stanowiska jeszcze niepodpisanego, ale projekt ten jest już do obejrzenia na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia. Co do tych postulatów, zarówno strona społeczna, składająca się z organizacji związkowych, samorządów zaufania publicznego, organizacji menedżerów służby zdrowia, samorządów wojewódzkich itd., jak i strona rządowa w znacznym stopniu się zgadzają. Tam jest wiele takich propozycji, które należałoby wziąć pod uwagę w celu rozwiązań całościowych. Dlatego serdecznie państwa namawiam, żeby pracować nad tymi rozwiązaniami w sposób systematyczny, a nie na zasadzie wyrywkowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">To, co przed chwilą usłyszeliśmy, bardzo mnie wzburzyło. Dla mnie treść ustawy nie jest aż tak emocjonująca, podobnie jak proponowane artykuły dotyczące zakładów pogrzebowych na terenie szpitali, których pomysł zapisania pojawił się po aferze w Łodzi związanej z tzw. handlem skór. Poza tym uważam, że skoro ten projekt leżał już półtora roku, to nie ma przeszkód, żeby poczekał jeszcze dwa miesiące. Natomiast dla mnie przerażające jest to, że to, co nas obowiązuje przy tworzeniu prawa w Polsce, czyli konsultacje społeczne, w tym przypadku nie miało miejsca. Jeżeli szef Naczelnej Rady Lekarskiej mówi, że był konsultowany inny projekt, znacznie odbiegający od tego, który tutaj mamy, tzn. że te zapisy, które mamy w druku nr 1745 nie były konsultowane społecznie. To trzeba wyjaśnić, bo jeżeli mamy proponowaną ustawę bez konsultacji społecznej, to jest to ustawa tworzona ze złamaniem prawa. Chciałabym, żeby pan minister wytłumaczył nam, czy artykuły tej ustawy były konsultowane z organizacjami społecznymi, czy nie. Czy zastrzeżenia pana prezesa Konstantego Radziwiłła są słuszne, czy nie? Jeżeli są słuszne, to myślę, że rząd sam powinien wycofać ten projekt ustawy, ponieważ projekt, który otrzymaliśmy, powstał bez zachowania reguł prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMaslowski">Wszystkie reguły prawne zostały dochowane, a także przeprowadzono wszystkie konsultacje. W wyniku tych konsultacji projekt uległ zmianom. Szersze informacje na ten temat przedstawi pani dyrektor Dagmara Korbasińska, która od początku uczestniczyła w pracach nad tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicedyrektorwMZDagmaraKorbasinska">Projekt ustawy, którego dotyczy wystąpienie pana prezesa, był poddawany konsultacjom. W wyniku tych konsultacji wprowadzono pewne zmiany, a po przekazaniu pod obrady Komitetu Rady Ministrów był przedmiotem dalszych prac. Aktualny projekt ustawy jest wynikiem wprowadzanych wcześniej zmian. Konsultowany projekt zawierał wiele innych rozwiązań prawnych, które nie znalazły się w tamtym projekcie. Natomiast nie został on poszerzony o zapisy, które nie podlegały konsultacji. Zapisy te mogły być w trakcie konsultacji przeformułowane, ale nie wprowadzono nowych propozycji prawnych. Taka procedura jest przewidziana w normalnym trybie konsultacji. Tryb zaś był uzgadniany z Rządowym Centrum Legislacji.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WicedyrektorwMZDagmaraKorbasinska">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Rozstrzygające jest stanowisko, które przed chwilą prezentował pan minister Wiktor Masłowski, odpowiadając na moje pytanie. Duża nowela nie konsumuje tego, co zostało nam przedłożone. W związku z tym i tak Komisja będzie musiała nad tym popracować. Proponuję zatem powołać podkomisję, która przystąpi do rozpatrzenia projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselAndrzejWojtyla">Pytałem o koncepcję ministerstwa co do funkcjonowania ochrony zdrowia. Pan prezes mówił o tym, co czytamy na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia. Przeglądałem również strony internetowe i odniosłem wrażenie, że nowelizacja jest sprzeczna z tym, co przygotowuje się w konsultacjach społecznych. Tam dąży się do tego, żeby urynkowić służbę zdrowia, mówi się o spółkach, o konkurencji, natomiast w małej nowelizacji konkurencję ze szpitali się wyrzuca. Obawiam się, czy nie będzie tak, że duża nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej będzie szła w zupełnie innym kierunku niż dzisiejsza nowela. Jeżeli chodzi o sam problem pozostawienia artykułów, które dotyczą możliwości dofinansowywania, to nie ma większego znaczenia, czy będzie to możliwe w sierpniu, czy też w grudniu, ponieważ rok budżetowy zaczyna się w styczniu i nikt nie dofinansuje ZOZ w końcu roku, kiedy nie zostało to ujęte w planach finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Dyskusja jest niemerytoryczna, sądzę, że należy przejść do głosowania nad kolejnymi wnioskami. Mam też propozycję, żeby w przypadku przyjęcia wniosku o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu wystąpić do ministra zdrowia z dezyderatem, w którym wobec dramatycznej sytuacji w ochronie zdrowia będzie się postulować przeprowadzenie debaty sejmowej na ten temat. Byłaby to możliwość pokazania kierunków zmian i propozycji nowych aktów prawnych. Skoro projekty te mają trafić do Sejmu we wrześniu, to ja nie widzę powodu, żeby pracować nad małym fragmentem, który później może zepsuć koncepcję całości ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoslankaKrystynaHerman">Nie wiem, w którym momencie dyskusja jest niemerytoryczna według pana posła Bolesława Piechy, bo cokolwiek byśmy nie powiedzieli na temat służby zdrowia, to nigdy nie jest za wiele. Wiemy doskonale, jak wygląda sytuacja, nie możemy więc przejść do porządku dziennego nad tym, co mówi pan poseł Andrzej Wojtyła, że to nie jest istotne, kiedy zakład opieki zdrowotnej, będący w tragicznej sytuacji finansowej, otrzyma te środki z jednostki samorządu terytorialnego czy organu założycielskiego. Dzisiaj, jeśli nawet mają pieniądze, żeby zasilić ZOZ, to nie mogą tego zrobić. Uważam, że powinniśmy skierować omawiany dziś projekt do podkomisji i przyjąć te zapisy, które są niezbędne. Co do braku konsultacji społecznej nad projektem, to muszę przyznać, że nie przypominam sobie, aby jakiś projekt skierowany do Sejmu i opatrzony drukiem nie był wcześniej poddany konsultacjom. Z uzasadnienia omawianego dziś projektu wynika, że był on konsultowany społecznie. W uzasadnieniu znajduję również istotną informację - jaki wpływ będą miały te regulacje na sytuację i rozwój regionów. Z uzasadnienia wynika, że takiego wpływu teraz nie ma i z takim stwierdzeniem nie mogę się zgodzić, choćby nawet w świetle tego, co dzieje się w poszczególnych województwach w związku z planami restrukturyzacji zabezpieczenia zdrowotnego, a także poprzez fakt, że bardziej rzetelnie podchodzi się teraz do tych zagadnień. Już ten drobny zapis, który umożliwia przywrócenie świadczeń zdrowotnych w domach pomocy społecznej, usunięty w 1999 r., nie jest bez znaczenia. Pani przewodnicząca, składam wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej i w trybie pilnym przystąpienie do prac nad ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">To kolejny już wniosek o powołanie podkomisji. Zwracam się do Biura Legislacyjnego z pytaniem, czy możemy głosować kolejno wnioski, czy też rozpoczynamy od wniosku o odrzucenie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeżeli poddany byłby pod głosowanie jako pierwszy wniosek o powołanie podkomisji, to możliwe jest wówczas głosowanie alternatywne. Gdyby wniosek uzyskał większość, oznaczałoby to, że jest powołana podkomisja i wniosek o odrzucenie projektu staje się bezprzedmiotowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Jestem w Sejmie drugą kadencję, ale nie słyszałam, żeby głosować najpierw poprawki czy cokolwiek innego, a potem głosować wniosek o odrzucenie. Bardzo proszę, żeby pan mecenas Bogdan Cichy skonsultował się z dyrektorem Biura Legislacyjnego lub Sekretariatem Posiedzeń Komisji. Najpierw powinniśmy głosować wniosek dalej idący o odrzucenie projektu ustawy, a potem, jeśli on przepadnie, naturalną konsekwencją jest głosowanie nad powołaniem podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Rozpoczynamy głosowanie od wniosku o odrzucenie projektu ustawy. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej? Stwierdzam, że Komisja, przy 8 głosach za, 11 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Przystępujemy do kolejnego głosowania nad powołaniem podkomisji. Kto z państwa posłów jest za powołaniem podkomisji nadzwyczajnej? Stwierdzam, że Komisja 17 głosami, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła wniosek o powołaniu podkomisji. Proszę o zgłaszanie kandydatur do prac w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Zgłaszam panią posłankę Marię Gajecką-Bożek.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy pani posłanka wyraża zgodę?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">Zgłaszam panią posłankę Ewę Kopacz.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Czy pani posłanka się zgadza?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Zgłaszam panie posłanki: Krystynę Herman i Aleksandrę Łuszczyńską.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoslankaKrystynaHerman">Chciałabym zgłosić pana posła Jakuba Derecha-Krzyckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Zgłaszam dwie panie posłanki: Małgorzatę Stryjską i Urszulę Krupę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselMariuszLapinski">Chciałbym zgłosić pana posła Stanisława Jarmolińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Chciałabym również zgłosić swoją kandydaturę: pana posła Zbigniewa Podrazę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaEwaKopacz">Zgłaszam panią posłankę Elżbietę Radziszewską i posła Mariusza Łapińskiego z sugestią, aby został przewodniczącym tej podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Mamy zatem podkomisję jedenastoosobową, w skład której wchodzą następujący posłowie: Maria Gajecka-Bożek, Ewa Kopacz, Krystyna Herman, Aleksandra Łuszczyńska, Małgorzata Stryjska, Urszula Krupa, Elżbieta Radziszewska, Jakub Derech-Krzycki, Stanisław Jarmoliński, Zbigniew Podraza i Mariusz Łapiński. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zaproponowanego składu podkomisji? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie wybrała skład podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Powracam do mojego wniosku dotyczącego dezyderatu skierowanego do ministra zdrowia, w którym Komisja postuluje pilne przedstawienie kompleksowych zmian w ochronie zdrowia, o debatę sejmową na temat aktualnej sytuacji w służbie zdrowia oraz o harmonogram prac resortu włącznie z projektami podstawowych aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoslankaMariaGajeckaBozek">Zdajecie sobie państwo sprawę z tego, że przygotowanie aktów prawnych wymaga odpowiedniego czasu. Termin dla uzgodnień międzyresortowych to przynajmniej miesiąc. Kilka tygodni temu odbyła się debata plenarna na temat aktualnej sytuacji w służbie zdrowia, która trwała dokładnie 10 godzin. Jeżeli mamy ponownie debatować na ten temat przez kolejne 10 godzin, to nie będzie czasu na merytoryczne rozwiązanie pewnych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Debaty na temat sytuacji w ochronie zdrowia o kierunkach przyszłych zmian nie było. Informacja rządu dotyczyła sytuacji finansowej, a służba zdrowia to nie tylko pieniądze. Zdaję sobie sprawę z trudności związanych z harmonogramem, skoro jednak pan minister stwierdził, że kompleksowa nowela ustawy o zakładach opieki zdrowotnej jest na ukończeniu, to nie chciałbym być świadkiem takiej sytuacji, z którą mamy do czynienia dziś, że projekt był złożony do konsultacji międzyresortowych dokładnie rok i trzy miesiące temu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselJakubDerechKrzycki">Chciałbym przypomnieć panu posłowi, że wcześniej zgłaszał wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości, a potem o wystosowanie dezyderatu. Jesteśmy już po głosowaniach i Komisja podjęła inne rozstrzygnięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Czy pani przewodnicząca poddawała pod głosowanie wniosek o niewystępowanie do ministra zdrowia z dezyderatem?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Panie pośle, chciałabym, żeby pan sformułował konkretną myśl w postaci wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselBoleslawPiecha">Stawiam wniosek o wystosowanie dezyderatu do ministra zdrowia następującej treści: "Komisja Zdrowia Sejmu RP wobec dramatycznej sytuacji w polskiej ochronie zdrowia wzywa ministra właściwego do spraw zdrowia o pilną debatę na temat sytuacji i sposobu wyjścia z aktualnej krytycznej sytuacji. Komisja Zdrowia zwraca się o przedstawienie programu dalszego funkcjonowania ochrony zdrowia z przedstawieniem szczegółowego harmonogramu działań resortu łącznie z projektami podstawowych aktów prawnych".</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselJakubDerechKrzycki">Myślę, że należałoby się nam poważne traktowanie przez pana posła Bolesława Piechę. Jeżeli jest jakiś projekt do rozpatrzenia, to należałoby go przedstawić na posiedzeniu wcześniej, żeby Komisja mogła się z nim zapoznać.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#PoselJakubDerechKrzycki">Poseł Stanisław Jarmoliński /niez./ : Zapaść ochrony zdrowia nie jest spowodowana tym, że są niedokształceni lekarze, polega ona na tym, że brakuje pieniędzy. Na ten temat przez 10 godzin trwała debata plenarna. W związku z tym mam pytanie: czy debata poszerzona o zagadnienia, czy mamy dobrych profesorów, wspaniałych docentów itd., jest potrzebna i coś zmieni w ochronie zdrowia? Uważam, że ten dezyderat nie zasługuje na uzasadnianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselBoleslawPiecha">W związku z ontrowersjami chciałbym prosić panią przewodniczącą, aby na następnym posiedzeniu Komisji przeprowadzona została dyskusja nad projektem dezyderatu, który postaram się przekazać posłom w wersji pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">W porządku dziennym każdego posiedzenia są rozpatrywane sprawy bieżące. Każdy z posłów ma prawo wnieść wszystko, co następnie poddane jest pod dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Wniosek pana posła Bolesława Piechy dotyczył tego, czy Komisja będzie rozpatrywała projekt dezyderatu, czy nie. Uważam, że przedłużanie posiedzenia Komisji teraz nie jest potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoslankaElzbietaRadziszewska">W takim razie proszę o głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Myślę, że istota sporu dotyczy nie samej treści, tylko odpowiedzi na pytanie, czy parlament w dostatecznym stopniu jest zadowolony z działań ministerstwa. Podejmowane są różne działania mniej lub bardziej udane, a pytanie wciąż pozostaje. Chciałbym zauważyć, że ze sprawą terminów też nie jest najlepiej. Zapowiedzi pana ministra dotyczące polityki lekowej czy bieżące finansowanie to są pytania, które powinny znaleźć się w debacie. Jeżeli uznamy jako Komisja, że nie widzimy potrzeby dyskusji o dezyderacie ani możliwości wystąpienia, to będzie oznaczało, że wszystko dzieje się dobrze. Uważam, że sytuacja jest jednak bardzo trudna i opozycja nie chce na tym zbijać kapitału politycznego, ale z naszej strony jest to przejaw troski i próba szukania szybkich rozwiązań. Chciałbym zachęcić Komisję i prosić panią przewodniczącą o umieszczenie tematu w sprawie dezyderatu w porządku posiedzenia, bo widzę potrzebę jego uchwalenia. Termin posiedzenia możemy znaleźć jeszcze przed wakacjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoslankaBarbaraBlonskaFajfrowska">Zgadzam się, że dezyderat musi być opracowany i omówiony na posiedzeniu. Jeżeli jednak pan poseł Bolesław Piecha zgłosił wniosek o głosowanie, to musimy je przeprowadzić. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za natychmiastowym rozpatrzeniem wniosku o wystosowanie do ministra zdrowia dezyderatu Komisji? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 7 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła wniosek. Informuję, że Komisja zdecydowała rozpatrzyć projekt dezyderatu na najbliższym posiedzeniu. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszego posiedzenia, dziękuję za uwagę, zamykam obrady Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>