text_structure.xml
28 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. W porządku dziennym, który państwo otrzymali, mamy 6 punktów. Na prośbę posła Zbigniewa Wassermanna, który obecnie uczestniczy w głosowaniach Komisji Śledczej, a ma nam przedstawić projekt ustawy zapisany w punkcie pierwszym, rozpoczniemy od punktu drugiego, czyli wyrażenia opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o świadomym rodzicielstwie /druk nr 3215/. Przedstawicielką wnioskodawców jest posłanka Joanna Senyszyn. Proszę o krótkie przedstawienie nam tego projektu, bo jest on nam znany, podobnie jak załączone do niego opinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoslankaJoannaSenyszyn">Liczne opinie, jakie docierały do posłów z różnych środowisk, wskazywały, że jedną z najgorszych ustaw, jaka funkcjonuje w Rzeczypospolitej Polskiej, jest ustawa z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Nie dość, że jest ona prawem restrykcyjnym i godzi przede wszystkim w kobiety ubogie, to w dodatku zawiera jeszcze zapisy, które doprowadziły do ideologizacji naszego prawa oraz do tego, że kobiety nie mogą nawet korzystać z praw, które przyznaje im ta ułomna ustawa. Dowodzą tego raporty rządowe o wykonaniu ustawy z roku 1993, zgodnie z którymi w Polsce dokonuje się ok. 150 przerwań ciąży rocznie, podczas gdy wiadomo, iż w rzeczywistości jest ich sto kilkadziesiąt tysięcy. Oczywiście, jest to liczba mówiąca o zabiegach nielegalnych, bo legalnie - istotnie - dokonuje się ok. 150 aborcji rocznie. Z tego też względu Parlamentarna Grupa Kobiet podjęła się napisania projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie. Projekt został już napisany, przy czym nie jest to nowelizacja ustawy z roku 1993, ale zupełnie nowy akt prawny, zawierający nowoczesne regulacje dotyczące świadomego rodzicielstwa. Zasadniczym celem ustawy jest dostosowanie ustawodawstwa w tym zakresie do Konstytucji RP, ponieważ uważamy, że obecnie konstytucyjne prawa kobiet są łamane. Kobieta w ciąży pozbawiana jest części swoich praw obywatelskich, co uważamy za wysoce niewłaściwe. Jednym z podstawowych celów ustawy jest zmniejszenie liczby przerywanych ciąż, ponieważ jest ich aktualnie w Polsce bardzo dużo. Temu służyć ma wczesna edukacja seksualna, a także bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych. O tym, jak ważna jest wczesna edukacja seksualna, świadczy fakt, że kilkanaście procent 15-letnich dziewcząt uważa, że w ciążę można zajść od pocałunku. W związku z tym nie całują się z partnerami, a mimo to zachodzą w ciążę. Proponujemy zatem wprowadzenie edukacji seksualnej już od pierwszej klasy szkoły podstawowej, oczywiście dostosowanej do wieku dziecka i możliwości jego percepcji. Zmniejszeniu liczby przerywanych ciąż służyć ma także bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych. Niezależnie od tego, ponieważ celem ustawy jest zapewnienie każdemu możliwości posiadania dzieci, zgodnie ze światowymi standardami, a więc tyle, ile chcą mieć, kiedy chcą je mieć i w jakich odstępach czasu, chcemy zapewnić osobom, które mają z tym trudności, refundację zapłodnienia in vitro. To są najważniejsze cele i założenia tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Przypominam, że marszałek Tomasz Nałęcz przysłał nam ten projekt celem wyrażenia opinii w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, który mówi, że: "Projekty ustaw i uchwał, co do których istnieje wątpliwość, czy nie są sprzeczne z prawem, w tym z prawem Unii Europejskiej, Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, może skierować do Komisji Ustawodawczej celem wyrażenia opinii". Mamy się zatem wypowiedzieć, czy dopuszczamy, czy też nie dopuszczamy przedstawionego tu projektu do dalszej pracy legislacyjnej. Procedurę tę już wszyscy dobrze znamy, bo wielokrotnie ją stosowaliśmy. Ja tylko przypominam z obowiązku, jaki jest tryb naszej pracy. Proszę zatem o wypowiedzi, uwagi i wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">Mamy przed sobą 7 opinii dotyczących tego projektu. 5 opinii jest ze środowiska naukowego, a 2 z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Jest też stanowisko Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelnej Izby Lekarskiej. Każdy z członków Komisji ma, jak sądzę, wyrobione zdanie na temat tego, jak będzie głosował. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że fachowcy w przeważającej części opinii, stwierdzili, że większość zapisów projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie jest sprzeczna z konstytucją, a w szczególności z zapisem art. 38, który mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Projektodawcy, w swym projekcie ustawy, pozbawiają dzieci nienarodzone statusu człowieka i chcą bezprawnie uchylić ochronę prawną prawa do życia w fazie przed urodzeniem. W sposób naruszający zasady sprawiedliwości społecznej, wynikający z art. 2 konstytucji, przyznają pierwszeństwo interesom matki, związanym z warunkami życiowymi i sytuacją osobistą, przed prawem dziecka do życia, nie mówiąc o prawie ojca do współdecydowania o rodzinie. Ustalenie faz życia jest dowolne, nieoparte o żadne racjonalne przesłanki. Przedstawiony projekt narusza zasadę równości wynikająca z art. 32 konstytucji, ponieważ rażąco różnicuje w zakresie ochrony prawnej sytuację dziecka przed urodzeniem, w stosunku do dziecka urodzonego. Trybunał Konstytucyjny, który w 1996 r. orzekł o niekonstytucyjności podobnej ustawy, uchwalonej głosami lewicy, powołał się na ratyfikowaną przez Polskę 30 września 1991 r. Konwencję praw dziecka, akapit 10 preambuły, który mówi, że dziecko wymaga szczególnej opieki i troski, a także ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu. Taki zapis odnosi się zatem do wszystkich faz życia ludzkiego, w tym również do fazy prenatalnej. Trybunał Konstytucyjny przyjął wtedy, że "wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego, jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana". Logika rozumowania feministek, które starają się przeforsować ten projekt, pozwalałaby zabijać nawet dzieci już narodzone. Art. 9 ust. 5 projektu zezwala na zabijanie dzieci (a według feministek na przerwanie ciąży) do chwili osiągnięcia przez płód samodzielnego życia poza organizmem kobiety. A więc wszystkie słabsze i chore dzieci można byłoby zabijać bez ograniczeń. Trzeba przypomnieć w tym miejscu, że byłoby to przywrócenie zbrodniczego ustawodawstwa hitlerowskiego i stalinowskiego. Po raz pierwszy zalegalizowano w Polsce zbrodnię aborcji 9 marca 1943 r., ale zrobił to okupant, żeby zniszczyć naród polski. Po raz drugi tę zbrodnię zalegalizowano 27 kwietnia 1956 r. przez posłów, których firmował ludobójca Stalin. Czy to mają być wzory dla pań z SLD, a przynajmniej dla niektórych z nich? W tej ustawie jest dużo więcej przepisów sprzecznych z konstytucją i innymi ustawami. I tak np. art. 14 projektu narusza przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz przepisy ustawy o zawodzie lekarza. Art. 7 narusza przepisy ustawy o samorządzie gminy, powiatu i województwa.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">Art. 6 projektu jest sprzeczny z art. 53 konstytucji, który daje rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swymi przekonaniami. Reasumując, projekt ten z powodu swojej wadliwości nadaje się do kosza i dlatego stawiam wniosek, aby zaopiniować go jako niedopuszczalny prawnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Mamy zatem wniosek formalny. Czy ktoś zgłasza inny wniosek?. Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania. Przypominam, że formuła jest taka, że wypowiadamy się o niedopuszczalności projektu i większością 3/5 możemy zaopiniować projekt jako niedopuszczalny. Ponieważ padł już wniosek o uznanie niedopuszczalności tego projektu, formułuję pytanie następująco: Kto z członków Komisji Ustawodawczej uważa, iż przedłożony projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie jest niedopuszczalny prawnie? Stwierdzam, że, przy 10 głosach za, 12 przeciwnych i braku wstrzymujących się, wniosek o niedopuszczalności nie uzyskał wymaganej większości. Tym samym Komisja stwierdza, że przedstawiony projekt jest dopuszczalny prawnie i może być skierowany do dalszego procedowania przez Sejm. Ponieważ poseł Zbigniew Wassermann nadal jest nieobecny, przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3, a mianowicie do wyrażenia opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Zygmunt Wrzodak, którego proszę o zaprezentowanie nam tego projektu. Potem odbędziemy dyskusję i przystąpimy do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Jako posłowie Ligi Polskich Rodzin przedłożyliśmy projekt ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Propozycja nasza polega na tym, abyśmy, jako parlament, oddzielili te przedsiębiorstwa, które są strategiczne dla państwa polskiego, nie pozwalając, aby bez zgody wyrażonej uchwałą Sejmu były one "zbywane, zastawiane, pożyczane lub w jakikolwiek inny sposób obciążane". Projekt nie precyzuje, które to mają być przedsiębiorstwa, ale chodzi nam o to, aby ukrócić dotychczasową prywatyzację, która często nazywana jest rozgrabianiem majątku lub pseudoprywatyzacją, a odbywała się przez ostatnie 15 lat, tak naprawdę, bez wiedzy i zgody Sejmu. Budzi to wielkie kontrowersje, bo taka praktyka dotyka przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu dla państwa, a więc energetycznych, zajmujących się przesyłaniem, sprzedażą lub produkcją energii elektrycznej, banków, które w blisko 80 proc. są już w rękach obcych, przedsiębiorstw dystrybucji prasy czy emisji programów telewizyjnych lub radiowych. Wiemy, że były już pomysły prywatyzacji telewizji publicznej i radia publicznego. Chodzi nam również w tym projekcie o wszelkiego rodzaju zasoby naturalne, takie jak gaz, ropa naftowa czy wody geotermalne itp. Te zasoby nigdzie nie są zinwentaryzowane i dlatego wymieniamy je w naszym projekcie jako dobra narodowe strategiczne dla państwa. Gdyby dochodziło do sprzedaży takich przedsiębiorstw lub dóbr, tak że Skarb Państwa traciłby ponad 51 proc. własności, wówczas konieczna byłaby specjalna uchwała Sejmu wyrażająca zgodę na tego typu sprzedaż. Jeśli chodzi o opinie prawne w sprawie tego projektu, przedstawiło je Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Są one przychylne, a jedna z nich, zajmująca się zgodnością z prawem Unii Europejskiej, stwierdza, że prawo unijne nie nakazuje państwom członkowskim w jaki sposób mają oni przekształcać lub prywatyzować majątek Skarbu Państwa. Nasz projekt nie jest więc niezgodny z prawem europejskim. Chcę jeszcze zwrócić uwagę, że nasz projekt składaliśmy w czerwcu br., gdy nie było jeszcze mowy o prywatyzacji Państwowych Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, która teraz nastąpiła. My chcieliśmy je także chronić, ale sprawa jest już nieaktualna, bo minister skarbu państwa, za zgodą Sejmu, podjął decyzję o prywatyzacji tego przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Zakładam, że członkowie Komisji mają przed sobą projekt oraz dołączone do niego opinie, a wśród nich opinię Zespołu Prawa Europejskiego Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, w której jest mowa, że przedstawiony projekt nie jest sprzeczny z prawem europejskim, z zastrzeżeniem jednak wątpliwości wyrażonych w pkt 3 tej opinii. Nie będę teraz odczytywał tego punktu, bo wszyscy mają przed sobą całą opinię. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie tego projektu?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Poseł Bohdan Kopczyński /niez./ : Przewodniczący, poseł Grzegorz Kurczuk, zwrócił już uwagę na zastrzeżenia, jakie zgłasza Zespół Prawa Europejskiego, a ja chciałbym zapytać przedstawiciela wnioskodawców o opinię eksperta Piotra Radziewicza, którą pan przemilczał. Tymczasem stwierdza on w konkluzji, że: "Projektowi można postawić zarzut niezgodności z art. 10 konstytucji zasada podziału i równoważenie władz. Czyni to również prawdopodobnym późniejsze zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego i uchylenie jej przez Trybunał z porządku prawnego jako niekonstytucyjnej". Jest tu mowa o trójpodziale władzy na: ustawodawczą, wykonawcza i sądowniczą i chodzi o to, że Sejm, jako władza ustawodawcza, nie może narzucić władzy wykonawczej strategii związanej z rozpoznawaną dziś materią zawartą w projekcie ustawy. Druga opinia prawna, którą także pan przemilczał, wydana przez prof. Pawła Sarneckiego podtrzymuje to, co powiedział Piotr Radziwicz i także stwierdza, że projekt jest niezgodny z art. 10 konstytucji. Chciałbym zapytać, czy zna pan te opinie, i prosić, aby się pan ustosunkował do tych negatywnych ocen na tle niezgodności projektu z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">W opinii podpisanej przez prof. Wiesława Staśkiewicza czytamy: "Jak można przypuszczać, jeszcze bardziej kategorycznie niż Konstytucja RP i jej art. 10 wyraźnie stanowią obok trójpodziału władzy także o równowadze władz, w odróżnieniu od Małej Konstytucji, na podstawie której zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego". Oczywiście opinia ta zakłada, że projekt ten może się kłócić z naszą konstytucją, ale myślę, że można zrobić także kontropinię i wielu ekspertów wypowiedziałoby się inaczej skoro pod ten artykuł można podciągnąć wszystko, łącznie z tym, że można sprzedać zasoby wód geotermalnych, wydobycie ropy i gazu, czy zakłady energetyczne albo produkcję energii. Zgodnie z tym artykułem Polacy nie mają zatem wpływu na swój majątek, który w przeszłości wypracowali, czy też na majątek kryjący się w ich ziemi. Opinia ta, z którą nie do końca się zgadzam, nie jest jednak kategoryczna i mówi, że istnieje prawdopodobieństo, że projekt nasz może być podważony przez Trybunał Konstytucyjny. Może, ale nie musi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w sprawie tego projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPrzemyslawMorysiak">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną, istotną rzecz. Otóż, swego czasu Rada Ministrów zajęła stanowisko wobec poselskiego projektu ustawy o dobrach narodowych, który de facto jest powielony w tym, obecnie rozpatrywanym projekcie. Negatywnie opiniując tamten projekt, który nie uzyskał także akceptacji Sejmu, Rada Ministrów zwróciła uwagę na wątpliwości natury konstytucyjnej. Były one dokładnie takie same jak uwagi, które poczyniło do tego projektu Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, opierając się już na przepisach nowej konstytucji. Dodam jeszcze, że wracam właśnie z posiedzenia Komitetu Rady Ministrów, który zarekomendował Radzie Ministrów przyjęcie ustawy o szczególnych uprawnieniach Skarbu Państwa. Jest to projekt rządowy, słynna ustawa zwana "złote weto", która na dobrą sprawę konsumuje te wątpliwości i te problemy, o jakich jest mowa w przedstawionym tu dziś projekcie poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Jak rozumiem, pan minister mówi o projekcie rządowym, w którym jest mowa o tym, aby w danych przedsiębiorstwach zachować tzw. złotą akcję. Jest to jednak podważane przez Komisję Europejską, o czym mówi w swojej opinii Biuro Studiów i Ekspertyz, podając przykład Belgii i Francji, którym odmówiono prawa do złotej akcji. Naszą intencją nie jest jednak zachowanie w przedsiębiorstwach strategicznych tzw. złotej akcji, ale to, aby rząd nie miał prawa, bez zgody i wiedzy parlamentu sprzedawać tych przedsiębiorstw, o których mówimy w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Ja może przeczytam państwu fragment ekspertyzy prawnej z 31 sierpnia 2004 r., w której ekspert Piotr Radziewicz mówi, że istota projektu jest to, aby "podmioty o strategicznym znaczeniu dla gospodarki narodowej lub ich istotne części, a także ich akcje bądź udziały będące w bezpośrednim lub pośrednim władaniu Skarbu Państwa nie mogły być zbywane, zastawiane, pożyczane lub w jakikolwiek sposób obciążane bez zgody Sejmu wyrażonej w formie uchwały". Chodzi więc o to, aby resztek tego dobra narodowego, które jeszcze pozostaje we władaniu Skarbu Państwa, bez zgody Sejmu nie wolno było prywatyzować, aby decyzji na ten temat nie podejmowała wyłącznie władza wykonawcza. To jest istota tego projektu, który przygotowali posłowie LPR. Czy dobrze rozumuję?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Tak jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPrzemyslawMorysiak">W rządowym projekcie o szczególnych uprawnieniach Skarbu Państwa rząd odchodzi od tego, aby była złota akcja. Mówimy jedynie o kategorii sprzeciwu, a to jest dopuszczalne przez prawo europejskie i dlatego właśnie Komitet Rady Ministrów zarekomendował ten projekt Radzie Ministrów. Mówię o tym, aby nie powstało jakieś nieporozumienie. Rząd nie zamierza działać niezgodnie z prawem europejskim, a przygotowany projekt jest całkowicie zgodny z orzecznictwem i przepisami prawa unijnego, a także z naszą konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Mamy zatem jasność i możemy przystąpić do głosowania. Kto z członków Komisji uznaje, że przedstawiony projekt ustawy o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych jest niedopuszczalny prawnie? Stwierdzam, że Komisja, przy 1 głosie za, 10 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, uznała, że przedstawiony projekt jest dopuszczalny prawnie i może być skierowany do dalszego procedowania w Sejmie. Ze swej strony pragnę zauważyć, że gdybyśmy się kierowali suchą literą konstytucji, to prawdopodobnie wielu rzeczy nie moglibyśmy w Polsce zmienić, bo konstytucja by to blokowała. Ale przecież konstytucja to nie Pismo Święte, więc jeśli trzeba będzie zmienić jakiś jej przepis, to się to w niewielkim zakresie zrobi. Takie jest moje zdanie, z którym możecie się państwo zgadzać lub nie zgadzać. Zakończyliśmy w ten sposób omawianie punktu trzeciego porządku dziennego. Czy poseł Zbigniew Wassermann przyszedł już na nasze obrady? Skoro nadal go nie ma, przechodzimy do punktu czwartego, czyli do wyrażenia opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o utworzeniu konsorcjum kapitałowego "Polska Grupa Kapitałowa". Przedstawicielem wnioskodawców jest również poseł Zygmunt Wrzodak, którego proszę o zaprezentowanie nam projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Nasza inicjatywa z dnia 22 września 2004 r. zmierza do tego, aby na bazie m.in. udziałów, jakie posiada PKO BP, jak również PZU SA utworzyć Polską Grupę Kapitałową, na wzór funkcjonujących w Unii Europejskiej, takich jak choćby potężna włoska firma bankowo-ubezpieczeniowa "Generali", która działa nie tylko w Europie, a powstawała w podobny sposób, jak my chcemy utworzyć naszą Grupę Kapitałową. W firmie włoskiej nadal większość udziałów ma państwo włoskie i nie planuje się jej prywatyzacji. My także proponujemy, aby te udziały, które pozostały w PZU SA oraz w PKO BP pozostały nadal w rękach Skarbu Państwa i aby na ich bazie utworzona została Polska Grupa Kapitałowa. Byłaby to silna spółka, która pewnie stanowiłaby niejakie zagrożenie dla dużych firm ubezpieczeniowych w Europie, ale czytając opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu należy stwierdzić, że wyraża ona poparcie dla takiej inicjatywy. Jest też druga ekspertyza, dokonana w Katedrze Prawa Gospodarczego Prywatnego UJ, która mówi, że "projekt nie narusza swobody przepływu kapitału przy założeniu, że przepisy ustawy nie zakazują zbycia akcji PZU SA przez PKO BP, nie uniemożliwiają nabywania i obejmowania akcji PKO BP przez podmioty z innych państw członkowskich i nie nakazują uczestnictwa PKO SA w przekształceniach strukturalnych (np. fuzjach) z udziałem podmiotów z innych państw członkowskich". W tej samej ekspertyzie czytamy także, iż nasz "projekt nie narusza europejskiej regulacji kontroli procesów koncentracji przedsiębiorstw" i "nie jest sprzeczny ze wspólnotowym prawem pomocy publicznej". Reasumując chcę podkreślić, że nasza inicjatywa polega na tym, aby ten kawałek bankowości, który jeszcze pozostał w polskich rękach, jak również ta narodowa firma ubezpieczeniowa, jaką jest PZU SA, pozostały pod kontrolą państwa i kontrolą społeczną w postaci parlamentu RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Czy ktoś chciałby zabrać głos na temat przedstawionego projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPrzemyslawMorysiak">W art. 1 projektu ustawy o utworzeniu konsorcjum kapitałowego "Polska Grupa Kapitałowa" czytamy, że Skarb Państwa posiada 69,1 proc. akcji w PZU SA. Otóż to nie jest prawda. Skarb Państwa ma w tej spółce 55,09 proc. udziałów. Nie wiem, skąd wzięła się liczba podana przez wnioskodawców. Podejrzewam, że chodzi tu o akcje pracownicze, które już dawno zostały zbyte i nie są w gestii ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa. Druga sprawa, na którą chciałbym zwrócić uwagę, a która została także podniesiona w jednej z ekspertyz, to fakt, że trwa obecnie postępowanie arbitrażowe w sporze Polska - Eureko dotyczące m.in. roszczeń Eureko w stosunku do państwa polskiego o wypełnienie umów prywatyzacyjnych w odniesieniu do PZU SA. Chodzi tu więc również o tę część akcji, która wchodzi w skład owych 55,09 proc. akcji tej firmy, będących obecnie w zasobach Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę, a zatem przystępujemy do głosowania. Procedura jest taka sama jak w poprzednich głosowaniach, zgodna z brzmieniem art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu. Kto z członków Komisji jest za tym, aby projekt ustawy o utworzeniu konsorcjum kapitałowego "Polska Grupa Kapitałowa" uznać za niedopuszczalny prawnie? Stwierdzam, że Komisja, przy braku głosów za, 7 głosach przeciwnych i 10 wstrzymujących się, uznała, że przedstawiony projekt jest dopuszczalny prawnie i może być przekazany do dalszego procedowania w Sejmie. Przechodzimy obecnie do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku dziennego. Będzie to wyrażenie opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o Narodowym Funduszu Stypendialnym. Projekt ten miał referować poseł Andrzej Lepper, ale - jak widzę - pan poseł jest nieobecny. Nikt też nie został przez pana posła upoważniony do zaprezentowania nam tego projektu, a zatem zdejmujemy ten punkt z porządku dziennego. Ponieważ nie pojawił się jeszcze poseł Zbigniew Wassermann, nadal nie możemy rozpatrzyć punktu pierwszego. Pozostał nam jednak jeszcze punkt szósty, czyli wyrażenie opinii w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jest to sprawa o sygn. akt K 7/04, którą zreferuje przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuGrzegorzKozubski">Sprawa o sygn. akt K 7/04 dotyczy wniosku rzecznika praw obywatelskich, który wniósł o stwierdzenie niezgodności z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP trzech przepisów ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji. Chodzi tu o: - art. 91 ust. 2 w zakresie, w jakim zawiera on upoważnienie dla ministra właściwego do spraw wewnętrznych do określenia, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad cofania i zwracania równoważnika pieniężnego za remont zajmowanego lokalu mieszkalnego, - art. 92 ust. 2 w zakresie, w jakim zawiera upoważnienie dla ministra właściwego do spraw wewnętrznych do określenia, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad cofania i zwracania równoważnika pieniężnego za posiadanie lokalu mieszkalnego, - art. 94 ust. 2 w zakresie, w jakim zawiera upoważnienie dla ministra właściwego do spraw wewnętrznych do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad cofania i zwracania pomocy finansowej na uzyskanie lokalu mieszkalnego, - art. 97 ust. 2 zawierającego upoważnienie ministra właściwego do spraw wewnętrznych, do określenia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej oraz ministrem właściwym do spraw finansów publicznych, w drodze rozporządzenia, warunków najmu lokali mieszkalnych znajdujących się w budynkach będących własnością Skarbu Państwa, pozostających w zarządzie jednostek organizacyjnych Policji, a także sposobu obliczania czynszu najmu, praw i obowiązków najemcy i wynajmującego, a także części składowych czynszu najmu i okoliczności wpływających na jego wysokość. W odniesieniu do tych czterech przepisów, i to tylko w pewnym ich zakresie, rzecznik praw obywatelskich stwierdza, że nie zawierają one wytycznych wymaganych przez art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Stanowisko Biura Legislacyjnego jest takie, iż uznajemy argumenty rzecznika i również stwierdzamy, że zaskarżone przepisy są niezgodne z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP. Prokurator generalny w przypadku trzech przepisów uznaje, że są niezgodne z konstytucją, a w przypadku jednego ma wątpliwości uważając, że można wydedukować te wytyczne z treści ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselGrzegorzKurczuk">Czy są pytania lub uwagi dotyczące przedstawionej sprawy? Uwag nie słyszę. Jeśli nie usłyszę także sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła przedstawioną opinię w sprawie o sygn. akt K 7/04. Sprzeciwu nie słyszę. Jest propozycja prezydium, aby przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie tej reprezentował Sejm poseł Tomasz Markowski. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, wystąpimy do marszałka o udzielnie panu posłowi stosownego pełnomocnictwa do stawienia się przed Trybunałem. Sprzeciwu nie słyszę, dziękuję. Wracamy obecnie do rozpatrzenia odłożonego punktu pierwszego. Nadal jednak nie ma posła Zbigniewa Wassermanna, wobec czego zmuszeni jesteśmy zdjąć ten punkt z porządku dziennego, podobnie jak to zrobiliśmy z punktem piątym. Rozpatrzymy te sprawy na kolejnych posiedzeniach. W ten sposób wyczerpaliśmy porządek obrad. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji i głosowaniach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>