text_structure.xml 36 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam przedstawicieli rządu, biur Kancelarii Sejmu oraz wszystkich zaproszonych gości. Mamy godzinę na zrealizowanie porządku dziennego, który został doręczony członkom Komisji w zawiadomieniu. Jeśli nie zdążymy do godz. 13.00 czyli przed wznowieniem obrad Sejmu w trybie posiedzenia zamkniętego, wówczas po głosowaniach będziemy kontynuować posiedzenie Komisji. Mam jednak nadzieję, że przy szybkim procedowaniu uda się nam zrealizować porządek obrad w trakcie godziny. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Zatem przystępujemy do jego realizacji. Punkt pierwszy przewiduje rozpatrzenie informacji Rady Ministrów w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o posiedzeniu Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa. Punkt drugi przewiduje rozpatrzenie informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa, w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 wymienionej ustawy. Proponuję, abyśmy te dwa punkty omówili łącznie. Mam prośbę do ministra Józefa Pilarczyka, który w tych punktach reprezentuje rząd, aby w pierwszej kolejności skoncentrował się na aktach prawnych, o zaopiniowanie których rząd prosi nas na mocy ustawy. W drugiej kolejności proszę opowiedzieć o innych sprawach nie mających charakteru legislacyjnego. Chciałbym powiadomić członków Komisji, że otrzymaliśmy wiele próśb rządu o wydanie opinii w trybie art. 9 ust. 1. Po to, aby szybko pracować w tym trybie wspólnie z prezydium Komisji postanowiliśmy wyznaczać koreferentów do posiedzeń. Po wyjaśnieniu, jakie akty prawne wchodzą w grę, ewentualnie będziemy rozszerzać grono koreferentów. W dzisiejszym punkcie drugim porządku obrad poprosiłem posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką i posła Aleksandra Grada, aby zechcieli zapoznać się z projektami i wyrazić o nich swoje opinie. Oddaję głos ministrowi Józefowi Pilarczykowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJozefPilarczyk">W dniu 18 października odbędzie się posiedzenie Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden z punktów porządku obrad, a mianowicie punkt szósty, w którym Rada ma rozpatrzyć projekt rozporządzenia dotyczącego powołania Europejskiej Agencji Kontroli Rybołówstwa. Generalnie stanowisko rządu jest pozytywne. Zgadzamy się z potrzebą wprowadzenia regulacji w sprawie powołania wspólnotowej agencji kontroli. Niemniej w niektórych szczegółowych kwestiach wnosimy uwagi i pytania, ponieważ nie wszystkie szczegóły dotyczące funkcjonowania agencji, jej instytucji, jak i również sposobu podejmowania decyzji przez organy, zwłaszcza ciała administracyjne, są jasne i klarowne. Dlatego też w projekcie naszego stanowiska przygotowaliśmy uwagi dotyczące szczegółowych kwestii, które naszym zdaniem, powinny znaleźć się w projekcie rozporządzenia. W części posiedzenia, na której mają być omawiane sprawy z obszaru rybołówstwa, przewidziany jest też punkt dotyczący umowy dwustronnej pomiędzy Norwegią a Unią Europejską. W punkcie tym nie będziemy prezentować naszego stanowiska, ponieważ jest to informacja o tym, że relacje pomiędzy Norwegią a Unią Europejską wynikające z dwustronnej umowy nie są najlepsze. Po ostatniej rundzie rozmów nawet nieco się usztywniły. W bloku spraw dotyczących rybołówstwa nie wnosimy uwagi do propozycji rozporządzenia Rady w zakresie połowu morszczuka i krabów na Morzu Kantabryjskim oraz przy zachodnich wybrzeżach Półwyspu Iberyjskiego. Są to regulacje dotyczące problematyki wybranych krajów. W części dotyczącej rolnictwa na uwagę zasługuje dyskusja nad raportem, który dotyczy wspólnej organizacji rynku owoców i warzyw. Raport ten został przedstawiony w dniu 10 sierpnia na posiedzeniu Rady. Wstępnie przedstawiono w nim konkretne pytania co do potrzeby i przyszłości funkcjonowania regulacji na wspólnym rynku owoców i warzyw. W dniu 18 października odbędzie się dyskusja przede wszystkim oceniająca funkcjonowanie rynku owoców i warzyw. Wspólna organizacja rynku owoców i warzyw w Unii Europejskiej notowana jest od 1996 roku. Po kilku latach jego funkcjonowania Unia Europejska postanowiła przeanalizować sytuację. Generalnie w naszym stanowisku wyrażamy poparcie dla potrzeby funkcjonowania regulacji na rynku owoców i warzyw. Wnosimy jednak trzy zastrzeżenia odzwierciedlające sytuację, jaka wytworzyła się po poszerzeniu Unii Europejskiej. Regulacje dotyczące rynku owoców i warzyw jedynie w nikłym stopniu obejmują owoce i warzywa, które dla Polski mają szczególne znaczenie. Po pierwsze chcielibyśmy, aby został zweryfikowany katalog, lista owoców i warzyw, które objęte są regulacjami. Nie ulega wątpliwości, że zwłaszcza w kontekście problemów, jakie w ostatnim roku wystąpiły na rynku owoców miękkich, chcielibyśmy, aby na liście znalazły się również te owoce, które mają szczególne znaczenie dla polskich producentów i polskiego rynku. Chcielibyśmy również wnieść uwagi - mamy do tego upoważnienie - zmierzające do tego, aby utrzymać, a nawet w pewnym zakresie podnieść rangę i zwiększyć wsparcie dla grup producentów w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJozefPilarczyk">W Polsce i innych nowych krajach unijnych należy zauważyć słaby rozwój grup producenckich. W związku z tym chcielibyśmy, aby w regulacjach dotyczących rynku owoców i warzyw był położony większy akcent na wsparcie finansowe, jak też wsparcie merytoryczne wynikające z przepisów rozporządzenia. Jak powiedziałem, w tym punkcie będzie prowadzona dyskusja, ale nie będą podejmowane decyzje. Oczekujemy, że następstwem dyskusji będzie sformułowanie kierunków ewentualnych zmian w rozporządzeniu z 1996 r. oraz rozporządzeniach nowelizujących to pierwotne. W kolejnym punkcie będzie rozpatrzona informacja złożona przez Komisję dla Rady i Parlamentu Europejskiego na temat planu działań na rzecz rolnictwa ekologicznego oraz żywności ekologicznej. W planie działania opisanych jest dwadzieścia jeden działań, z których w zasadzie wszystkie są popierane. Są to działania wychodzące naprzeciw naszym oczekiwaniom. W skrócie można powiedzieć, że zmierzają do zwiększenia roli produktów wytwarzanych metodami ekologicznymi, jak również zagwarantowania lepszej koordynacji pomiędzy jednostkami certyfikującymi, wytworzenia systemu akredytacji dla jednostek certyfikujących. W stanowisku są wymienione oraz w skrócie opisane wszystkie działania, które chcemy poprzeć. Porządek posiedzenia Rady przewiduje też wysłuchanie informacji Komisji na temat negocjacji dotyczących handlu międzynarodowego. Informacja będzie dotyczyć tych negocjacji, które toczą się na forum Światowej Organizacji Handlu. W tym punkcie nie jest przewidywana dyskusja ani przedstawienie stanowiska strony polskiej. Jak zwykle na posiedzeniu Rady będzie poruszony cały pakiet tzw. spraw różnych, począwszy od odniesienia się i zaprezentowania projektu stanowiska w odniesieniu do regulacji, które w zakresie walki z bioterroryzmem ustanowiono w Stanach Zjednoczonych. Na kraje trzecie nałożono w związku z tym pewne obowiązki. Na wniosek strony włoskiej zgłoszono propozycję wysłuchania informacji przez kraje członkowskie. W sprawach różnych na wniosek delegacji duńskiej przy poparciu strony polskiej będą rozpatrzone uwagi do programu "Mleko w szkole". Generalnie chodzi o wniosek, niejednokrotnie popierany przez stronę polską, ale negatywnie rozpatrzony, dotyczący rozszerzenia gamy produktów mleczarskich finansowanych ze środków unijnych o jogurty smakowe. Do tej pory było w tej sprawie negatywne stanowisko. Jogurty smakowe nie były objęte pomocą. Jest dość szerokie wsparcie dla zgłaszanego wniosku. Zostanie on rozpatrzony w sprawach różnych. Rada poweźmie co najwyżej decyzje kierunkowe, jakie działania organizacyjne i legislacyjne w tym zakresie należałoby podjąć. Na wniosek delegacji duńskiej zostanie przedstawiona informacja na temat wdrożenia reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Węgrzy postawili wniosek poparty przez delegacje austriacką i czeską dotyczący sytuacji na rynku zbóż w państwach Europy Środkowej. Zamierzamy przedstawić również sytuację na polskim rynku. Będziemy informować o pewnych nadwyżkach, które występują w związku z dobrymi zbiorami. Popieramy koncepcję, aby nadwyżki występujące w krajach nowo wstępujących, w tym w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, były zagospodarowane w ramach odrębnych przetargów dla owych krajów. Taki jest nasz wniosek. Mamy nadzieję na jego poparcie przez inne kraje. W sprawach różnych będzie przedstawione stanowisko w zakresie istnienia upraw roślin genetycznie modyfikowanych. Wiele państw, w tym Polska prezentuje podobne stanowisko w związku z ostatnimi decyzjami o dopuszczeniu do obrotu kukurydzy modyfikowanej genetycznie. Stanowisko to przede wszystkim polega na tym, że dopuszczenie do obrotu organizmami genetycznie modyfikowanymi nie powinno nastąpić przed opublikowaniem raportu Komisji w sprawie przepisów regulujących kwestie koegzystencji. Chodzi głównie o to, że jeśli już dopuścimy do uwolnienia do środowiska organizmów modyfikowanych genetycznie, aby było to ściśle uregulowane przepisami w zakresie lokalizacji, obowiązków podmiotów, które wprowadzają je do środowiska, znakowania.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJozefPilarczyk">Chodzi o cały pakiet działań związanych ze ścisłą koegzystencją organizmów w naturalnym środowisku. Będzie przedstawiona pisemna informacja na temat sytuacji w zakresie BSE i wścieklizny czyli mówiąc ogólnie na temat stanu bezpieczeństwa weterynaryjno-sanitarnego w zakresie tych dwóch jednostek chorobowych. Będzie też krótka informacja dotycząca potrzeby zorganizowania konferencji na temat zasobów roślin genetycznych oraz ich znaczenia dla wyżywienia i rolnictwa. W tym zakresie będziemy popierać stanowisko Hiszpanii, która złożyła wniosek w sprawie zorganizowania takiej konferencji. Będzie rozpatrzony wniosek w sprawie wysłuchania informacji o sytuacji w rybołówstwie w związku z ewidentnym wzrostem kosztów paliw. Jest to coś co nas interesuje. Chodzi o wniosek zwracający uwagę na potrzebę podjęcia w tym zakresie być może decyzji o dużym znaczeniu przez organa Unii Europejskiej w związku z trwałym pogorszeniem opłacalności rybołówstwa w całej Unii Europejskiej. Porządek posiedzenia Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa w dniu 18 października przewiduje omówienie wymienionych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselRobertSmolen">Chciałbym, abyśmy najpierw rozpatrzyli punkt drugi, tzn. abyśmy zdecydowali, czy Komisja będzie wydawać opinię w odniesieniu do projektu aktu prawnego, o którym mówił minister Józef Pilarczyk czyli projektu rozporządzenia w sprawie Europejskiej Kontroli Rybołówstwa. Poproszę posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką, a następnie posła Aleksandra Grada o ustosunkowanie się do projektu oraz stanowiska rządu. Po rozstrzygnięciu tej kwestii przystąpimy do dyskusji na temat pozostałych spraw, które będą omawiane na posiedzeniu Rady. Mamy trzydzieści pięć minut do zakończenia lub przerwania dzisiejszego posiedzenia Komisji. Witam wiceprezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Edwarda Adamca, stałego uczestnika naszych spotkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Dostosuję się do prośby przewodniczącego Komisji, aby w dużym skrócie przekazać propozycję stanowiska, jaką wypracowałam w oparciu o dokumenty zebrane do omawianego punktu. Jak powiedział, minister Józef Pilarczyk, w dniu 18 października na posiedzeniu Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa będzie rozpatrywanych dziewięć bloków spraw dotyczących właśnie rolnictwa i rybołówstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselRobertSmolen">Bardzo proszę o odniesienie się na początku jedynie do projektu aktu prawnego. Do pozostałych spraw ustosunkujemy się za chwilę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Czy mogę zadać ministrowi Józefowi Pilarczykowi dwa pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRobertSmolen">Jeśli dotyczą aktu prawnego, tak. Jeśli nie dotyczą, proszę nie, ponieważ za chwilę będziemy dyskutować o pozostałych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Uważam, że akt prawny powinniśmy zaopiniować pozytywnie, ponieważ wzmocni to głos rządu polskiego w sprawach, o które będzie występował na posiedzeniu Rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselAleksanderGrad">Myślę, że warto odnotować, że nasze dotychczasowe boje z rządem o to, aby wcześniej otrzymywać informacje - przynajmniej, aby wcześniej otrzymywali je koreferenci - przyniosły efekty. W dniu wczorajszym uzyskaliśmy materiały z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Myślę, że jest to dobry prognostyk oraz wskazówka dla innych ministerstw. Mam nadzieję, że stosowne dokumenty będziemy otrzymywali nie 24 godziny przed posiedzeniem, ale kilka dni wcześniej. Uważam, że powinniśmy podtrzymać stanowisko rządu wobec rozporządzenia Rady. Komisja powinna poprzeć go pod warunkiem, że wszystkie zastrzeżenia, które zgłasza rząd, znajdą odzwierciedlenie w rozporządzeniu. Powinniśmy zmusić rząd do pewnej skuteczności. Uważam, że zmiana rozporządzenia jest potrzebna, pod warunkiem że będzie ona zmierzała w kierunkach, w których rząd podnosił wątpliwości. Proponuję zajęcie pozytywnego stanowiska wobec opinii rządu obligującego końcowe zatwierdzenie dokumentu po spełnieniu warunków, jakie rząd przedstawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram dyskusję. Czy są uwagi? Nie widzę. Komisja do Spraw Unii Europejskiej wyraża pozytywną opinię w stosunku do stanowiska rządu odnoszącego się do propozycji rozporządzenia Rady ustanawiającego Wspólnotową Agencję Kontroli Rybołówstwa zmieniającą rozporządzenie Rady WE nr 2847/933 ustawiające system kontroli Wspólnej Polityki Rybackiej. Komisja wyraża opinię, iż Polska powinna opowiedzieć się za uzgodnieniem rozporządzenia pod warunkiem, że zastrzeżenia przedstawione Komisji przez przedstawiciela rządu zostaną uwzględnione. Czy jest sprzeciw wobec przedstawionej propozycji? Nie widzę. Wobec tego uznaję, że Komisja wyraziła właśnie taką opinię. Teraz poproszę o opinię na temat pozostałej części wypowiedzi ministra Józefa Pilarczyka, opinię do spraw, które będą omawiane w dniach 18-19 października br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Z racji braku czasu zrezygnuję z podniesienia wielu kwestii, które chciałam podnieść na posiedzeniu Komisji. Mam nadzieję, że będę mogła do nich wrócić na kolejnych posiedzeniach. Chcę zadać trzy pytania. Na posiedzeniu Rady Ministrów w dniu 18 października br. będzie przyjęta lista A. Ma ona być przyjęta bez dyskusji. W materiałach nigdzie nie znalazłam informacji, jakie zagadnienia są na liście A. Skoro ma być ona przyjęta bez dyskusji, powinniśmy ją znać. Być może, znajdują się na niej takie kwestie, z którymi rząd polski powinien się nie zgodzić. Nie powinien się on zgodzić na przyjęcie wspomnianej listy bez dyskusji. Bardzo proszę o wyjaśnienie, co znajduje się na liście A i dlaczego polski rząd zgadza się na to, aby przyjąć bez dyskusji. Czy były przedstawione pogłębione oceny, analizy sytuacji w tych sprawach, które są przedmiotem obrad Rady Ministrów w dniu 18 października 2004 roku? Jeśli stanowiska strony polskiej są słuszne i powinny być przyjęte, to powinna być także mocna argumentacja, dlaczego. Czy takim materiałem, taką oceną, analizą w zakresie zagadnień będących przedmiotem obrad rządu dysponują członkowie Rady Ministrów, a wcześniej dysponowały grupy robocze? Przechodzę do trzeciego pytania. Jaka jest realna szansa, że to, o co zabiega polski rząd, znalazło się w rozporządzeniach? Chodzi o to, żeby nowe słuszne propozycje dotyczące poszczególnych punktów porządku obrad uznane były za zasadne i wdrożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAleksanderGrad">Analizując agendę najbliższego posiedzenia Rady, odnoszę wrażenie, że jest to bardzo ważne posiedzenie, pomimo tego że w wielu kwestiach nie zapadną tam decyzje. Posiedzenie Rady jest bardzo ważne również dla polskich interesów, dla polskiego rolnictwa. Pierwsza kwestia dotyczy dyskusji na temat zmian w funkcjonowaniu rynku owoców i warzyw. Pamiętamy, co się wydarzyło w lipcu i sierpniu tego roku z owocami miękkimi. Pokazuje to słabość po naszej stronie, po stronie nowych państw członkowskich Unii Europejskiej w zakresie zorganizowania rynków. Postulaty, które są podnoszone, są słuszne. Proponuję jednak, abyśmy mieli własną dogłębną analizę przyczyn, dlaczego się tak dzieje nie tylko po naszej stronie - u nas rynek jest niezorganizowany, nie ma grup producenckich, produkcja jest nieskwotowana - ale także w relacji z rynkami zewnętrznymi. Mam tu na myśli choćby informację, że dostawy z Chin oraz Serbii i Czarnogóry mogły zachwiać rynkiem produktów. Jakie konkretne propozycje strona polska chce wnieść, aby szczególnie nowe państwa członkowskie mogły w jakimś sensie zafunkcjonować na rynkach unijnych? Wydaje się, że polskie propozycje są słuszne. Idą one we właściwą stronę. Brakuje mi tutaj jednoznacznego własnego rozpoznania sytuacji, stawiania bardzo konkretnych rozwiązań i przechodzenia do szczegółów. W tej chwili mamy do czynienia z operowaniem pojęciami jeszcze dosyć ogólnymi. Warto, żeby Polska była krajem wiodącym w zakresie rynku warzyw i owoców oraz organizowała współpracę z innymi krajami, które weszły do Unii Europejskiej. Chodzi o to, żeby nasz kraj miał większą siłę oddziaływania, jeśli chodzi o zmiany na wspomnianym rynku. Druga kwestia dotyczy rolnictwa ekologicznego. Rząd zakłada, że wszystkie działania, które zostały zaproponowane, będą wspierane. Warto zwrócić uwagę na to, co do tej pory było bolączką wszystkich transferów z Unii Europejskiej. Mam na myśli skomplikowanie pewnych procedur bądź niejednoznaczność uregulowań, co później staje się powodem tego, że pomoc unijna płynie bardzo wolno albo bardzo trudno jest ją uzyskać, gdyż nie wszystkie projekty są akceptowane. Należy zwrócić uwagę na to, żeby polski rząd domagał się bardzo precyzyjnych zasad w poszczególnych działaniach, jeśli chodzi o rolnictwo ekologiczne. Chcę podnieść sprawę, która właściwie powinna być omawiana w punkcie sprawy różne, jednak jest bardzo ważna. Chodzi o wniosek Węgier o specjalną analizę rynku zbóż w tym kraju. Myślę, że trochę niedobrze się stało, że krajem, który o to się zwrócił do Unii Europejskiej, nie była Polska, w której rynek zbóż jest o wiele większy. Z drugiej strony dopisujemy się do wniosku węgierskiego i bardzo dobrze. Więcej jednak musi być po naszej stronie kreatywności w relacjach z Unią Europejską. Być może, wcześniej powinniśmy zgłaszać własne wnioski, aby to inne kraje się do nas dołączały, a nie my do nich. Tu pojawia się pytanie o nadwyżkę zbóż - 1,5 mln ton. Tak to strona polska ujmuje we własnym wniosku. Czy szanse zorganizowania odrębnego przetargu dla krajów członkowskich zostały rozpoznane? Jak to będzie wyglądało? Jako ostatnią chciałbym poruszyć kwestię informacji na temat BSE.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselAleksanderGrad">Ostatnio w prasie pojawiają się informacje na temat stanu aktualności bazy danych w systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. Z informacji tych wynika, że w każdym województwie może być po kilka tysięcy sztuk bez kolczyków, które są przedmiotem obrotu. Wiemy, że bezpieczeństwo żywności i kwestie BSE wiążą się ze sobą. Czy rząd spodziewa się wokół tego jakiejś dyskusji na posiedzeniu Rady i wysuwania zastrzeżeń wobec strony polskiej w tej materii, w szczególności dotyczących niewyegzekwowania w Polsce wszystkich zasad i przepisów, które powinny być już w pełni wdrożone? Nie powinno być w naszym kraju żadnej sztuki bydła, która jest bez kolczyka. Można zapytać o aktywność służb weterynaryjnych, jak i samej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Zostało bardzo mało czasu. Nie wiem, czy jest sens zabierać głos. Wobec tego zadam krótkie pytania. W Unii Europejskiej została stworzona kolejna agencja - Europejska Agencja Kontroli Rybołówstwa. Czy zadania w zakresie kontroli rybołówstwa dotychczas były źle wykonywane, tak że musi powstać kolejna instytucja, której budowa i obsługa będzie kosztować? Co legło u podstaw decyzji w zakresie tworzenia nowej instytucji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselAleksanderGrad">Jestem ciekawy, czy minister Wojciech Olejniczak wybiera się na posiedzenie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbędzie się w najbliższy poniedziałek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Proszę o zabranie głosu ministra Józefa Pilarczyka, który odpowie na zadane pytania i ustosunkuje się do głosów w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Jestem upoważniony do reprezentowania ministra Wojciecha Olejniczaka. Będę uczestniczył we wspomnianym posiedzeniu Rady. Posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka pytała o listę A. Chodzi o decyzje, które już zostały podjęte. Procedura wymaga, żeby "przeszły" one formalnie przez Radę Ministrów. Decyzje przygotowane przez grupy robocze zostały podjęte na posiedzeniu KOREFER. Chodzi o formalność. Decyzje praktycznie już zapadły, jednak formalnie powinny "przejść" przez protokół posiedzenia Rady Ministrów. Poseł Aleksander Grad pytał o punkt trzeci dotyczący dyskusji nad raportem o wspólnej organizacji rynku owoców i warzyw. Oprócz tego stanowiska, które zamierzamy zaprezentować, przygotowujemy konkrety. Właściwie od czasu negocjacji już je mamy. Przypomnę, że w czasie negocjacji Polska przedstawiała pakiet rozwiązań i propozycji umieszczenia na liście produktów, które miałyby być objęte regulacją wspólnej organizacji rynku. Niestety przy sprzeciwie i zupełnie innej pozycji kraju kandydującego w stosunku do ówczesnych państw członkowskich trzeba było zawrzeć kompromis. W tej chwili należy wrócić do tych propozycji, które były przedstawiane. Wracamy do konkretów. W zależności od kierunkowych decyzji podjętych po posiedzeniu Rady mamy nadzieję, że przyjdzie właściwy moment do zgłoszenia wspomnianych propozycji przez stronę polską. Przejdę teraz do omówienia kwestii inicjatywy węgierskiej. Chcę uściślić, że popieramy postawienie problemu zagospodarowania zbóż. Węgry idą w trochę inną stronę. Patrzą na te kwestie poprzez pryzmat własnych interesów. Nie mają dostępu do portów, stąd też mają wyższe koszty transportu zboża eksportowanego. Zabiegają o to, żeby dostać większe dopłaty do eksportu, ponieważ mają większe koszty. My przy tej okazji wnosimy pod rozwagę problem, który dotyczy całego regionu. Chodzi o konieczność wydzielenia puli nadwyżki zboża w Europie Środkowo Wschodniej i odrębnego rozstrzygnięcia w zakresie sposobów wyeksportowania. Teraz omówię kwestie związane z BSE. Na każdym posiedzeniu Rady jest przedstawiana rutynowa informacja na ten temat. Z jednej strony mamy dość precyzyjny system zapobiegania i zwalczania, z drugiej strony należy pamiętać o kosztach. Wspomniana informacja jest przedstawiana po to, ażeby na podstawie kolejnych informacji wyciągnąć wnioski, czy jest potrzeba utrzymywania tak bardzo rygorystycznych rozstrzygnięć, chociażby w zakresie utylizacji mączek mięsno-kostnych, które de facto mogą być zagospodarowane na cele paszowe w odpowiedniej sytuacji, wtedy, kiedy skala zagrożenia BSE będzie dużo mniejsza. Spodziewamy się, że kolejne informacje o sytuacji w zakresie BSE w niedługim czasie mogą doprowadzić do złagodzenia rygoru co do obrotu mączkami mięsno-kostnymi. Poseł Andrzej Gałażewski pytał o agencję zajmującą się rybołówstwem, po co ma powstać. Propozycja zawarta w rozporządzeniu powołania wspomnianej agencji jest wynikiem oceny nieskuteczności działania krajowych inspekcji rybackich. Poza tym mają znaczenie zróżnicowania w zakresie metod i sposobów kontroli, jak również sposobów egzekucji przepisów wynikających ze Wspólnej Polityki Rybackiej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#SekretarzstanuwMRiRWJozefPilarczyk">Podam jeden przykład. System karania za te same wykroczenia jest w Unii Europejskiej bardzo zróżnicowany. Często wśród krajów działających na tym samym akwenie - akurat nie chcę tu mówić o Bałtyku - np. na Morzu Śródziemnym Francuzi karzą inaczej niż Włosi. Chodzi o to, żeby nie tylko mieć ujednolicone prawo, ale żeby je egzekwować w jednolity sposób. To był główny cel. Brałem udział w posiedzeniu osób odpowiedzialnych za rybołówstwo w poszczególnych krajach, gdzie ewidentnie podawano określone przykłady. Zapadła wtedy decyzja o potrzebie przygotowania rozporządzenia, ponieważ skuteczność krajowych inspekcji w skali całej Unii Europejskiej jest zbyt niska. Dlatego taka a nie inna inicjatywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRobertSmolen">Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o posiedzeniu Rady do Spraw Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbędzie się w dniach 18-19 października 2004 r. Dziękuję za udział w dzisiejszym spotkaniu ministrowi Józefowi Pilarczykowi. Chcę podkreślić, że po raz kolejny przekonujemy się, iż Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi traktuje poważnie naszą Komisję i mechanizm stworzony na mocy ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Za to należą się ministerstwu szczególne podziękowania. Proszę tę opinię przekazać ministrowi Wojciechowi Olejniczakowi i całemu kierownictwu resortu. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku dziennego. Chodzi o rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 r. projektu decyzji Rady upoważniającej państwa członkowskie do podpisania na rzecz Wspólnoty Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie krajowych dowodów tożsamości dla marynarzy. Przypominam, że wspomniany projekt znalazł się wśród dokumentów, które posłowie koreferenci, w tym przypadku posłowie Małgorzata Rohde i Ryszard Zbrzyzny, rekomendowali jako niewymagające zgłaszania uwag. Poseł Andrzej Gałażewski wyraził chęć omówienia tego punktu na posiedzeniu Komisji. W związku z tym, jak tylko minister Witold Górski skończy rozmowę telefoniczną, przystąpimy do jego rozpatrywania. W pierwszej kolejności proszę posła Andrzeja Gałażewskiego o wyrażenie swojej opinii lub zadanie pytania. Następnie minister Witold Górski udzieli na te pytania odpowiedzi. Poseł Andrzej Gałażewski musi trochę poczekać, gdyż minister Witold Górski nie będzie słyszał pytań. Widzę, że minister Witold Górski zakończył rozmowę telefoniczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">W związku z tym, że to z mojej inicjatywy wprowadzono do porządku dziennego kolejny punkt, mimo zgodnej opinii posłów koreferentów, chciałbym zadać kilka pytań oraz wyrazić pewne obawy co do skuteczności wprowadzenia nowego prawa. Rozumiem, że decyzja polega na tym, żeby wszystkie kraje w sposób zdyscyplinowany podpisały konwencję dotyczącą wprowadzenia nowego systemu dokumentowania, quasi - wizowego systemu. Plenipotentem w tym zakresie jest Wspólnota. Jednocześnie musi to być ratyfikowane przez wszystkie kraje członkowskie. W otrzymanej informacji doczytałem się, że z krajów Unii Europejskiej tylko Francja ratyfikowała Konwencję. W związku z tym rodzi się pewna wątpliwość. Czy zarówno kraje europejskie, jak i pozaeuropejskie, szczególnie Stany Zjednoczone, podpiszą wspomnianą Konwencję? Bez obustronnej zgody będziemy mieli do czynienia z martwymi przepisami. Jeżeli Stany Zjednoczone nie zechcą respektować nowego dokumentu i będą wymagać dodatkowych wiz, czy marynarz, który dostanie taki dokument, będzie musiał mieć paszport z wbitą wizą amerykańską? Czy nowy dokument rzeczywiście umożliwi marynarzom swobodę schodzenia na ląd we wszystkich portach? Czym jest to uwarunkowane? Druga sprawa, którą chcę poruszyć, dotyczy naszych polskich problemów. Nowy system z liniami papilarnymi, odciskami palców, będzie bardzo drogi. Jednocześnie będziemy wprowadzać nowe dokumenty tożsamości, nowe paszporty, być może nowe dowody osobiste. Nigdy nic nie wiadomo. Na przykład ni stąd, ni zowąd wprowadzamy nowe dowody rejestracyjne. Czy zostały rozpoznane koszty wprowadzania wspomnianego systemu w Polsce? Jeżeli mamy symulację kosztów, czy znamy źródło finansowania wprowadzenia nowego systemu? Czy wprowadzenie nowego systemu dotyczącego marynarzy w jakiś sposób jest skorelowane z wprowadzaniem innych dokumentów, których dotyczą podobne wymagania w zakresie badań technicznych? Czy istnieje jakaś koordynacja, jeśli chodzi o wprowadzanie nowych urządzeń technicznych służących do wykonywania wskazanych przed chwilą dokumentów? Pojawiają się pewne wątpliwości, czy podołamy finansowo, wprowadzając kolejne nowe dokumenty wymagane w związku ze zwalczaniem terroryzmu przez Stany Zjednoczone. Głównie chyba o to chodzi. Proszę o udzielenie odpowiedzi na moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie? Nie widzę. Proszę ministra Witolda Górskiego o udzielenie odpowiedzi na pytania posła Andrzeja Gałażewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyWitoldGorski">Przepraszam, że na chwilę musiałem odejść. Premiera Marka Belkę pytano o sprawy gospodarki morskiej, między innymi o podatek tonażowy i udział Skarbu Państwa w infrastrukturze portowej. Musiałem na te kwestie odpowiedzieć. Poseł Andrzej Gałażewski zadał bardzo dobre pytania. Postaram się, jak najszybciej na nie odpowiedzieć. Nie ukrywam, że wprowadzenie nowego dowodu tożsamości dla marynarzy jest elementem walki z terroryzmem. Jeżeli się do tego nie dostosujemy, sami będziemy się eliminować z rynku pracy marynarzy. Marynarze od 1 maja br. już zaczęli przeżywać kłopoty związane z tym, że marynarz polski jest traktowany lepiej albo na równi z marynarzem kraju unijnego. Pracodawca płaci za niego ubezpieczenie. A zatem, już wzrosły koszty dla obcego armatora. Polski marynarz nie jest już taki tani, jak to miało miejsce do 1 maja 2004 roku. Jak marynarz nie będzie miał wspomnianego dowodu tożsamości, może być to kolejny powód do eliminowania go z rynku pracy. Wprowadzenie dowodu tożsamości dla marynarza będzie się wiązać z korzyścią przede wszystkim dla zatrudnionego. Biuro wysyłające go do obcego armatora nie będzie musiało występować o wizę. Będzie to dla niego tańsze. Szacujemy, że koszt dowodu dla osoby fizycznej będzie wynosił 30 zł. Proszę to porównać, jeśli chodzi o dojazd, stratę czasu czy koszty wizowania. Poseł Andrzej Gałażewski pytał, czy dostosują się do tego Stany Zjednoczone czy nie. Nie ma takiej gwarancji. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. W wyniku nacisku właśnie ze strony USA nastąpiła zmiana Konwencji. Wydaje się, że logicznym krokiem byłoby dostosowanie się Stanów Zjednoczonych. Jak się nie dostosują, przynajmniej będziemy mieli rozwiązany problem w stosunku do 25 krajów. Jakie są koszty? Trudno je ocenić. Staraliśmy się na ten temat zdobyć sporo informacji. Ostatecznie zdobyliśmy je. Dla zainteresowanego będzie to koszt około 30 zł. Trzeba to pomnożyć przez 70 tys. marynarzy. Otrzymamy kwotę około 2 mln zł. Są to wydatki dla marynarzy. Nie tylko wprowadzamy nowy dokument czyli nowy dowód dla marynarza. Będzie jeszcze nowy paszport, nowy dowód osobisty. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji robi wszystko w tym kierunku, żeby czytnik odczytywał wszystkie te dokumenty. Chodzi o zmianę zaprogramowania czytników albo zakup nowych, które będą odbierały każdy dokument, między innymi dowód tożsamości dla marynarza. Przejść granicznych morskich, lądowych i powietrznych mamy w tej chwili 203. Mamy 2 tys. sztuk czytników. Koszt czytnika wynosi 7 tys. zł. Ogółem koszty wynoszą ok. 14 mln zł, zakładając wymianę wszystkich czytników naraz. Sądzę jednak, że proces wymiany będzie rozciągnięty w czasie. Nowy system nie jest wprowadzany tylko dla marynarzy. Będzie to skorelowane z wprowadzeniem innych dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Minister Witold Górski mówił, że stanowi to bardzo duże udogodnienie i dlatego trzeba to w miarę szybko wprowadzać. Jednocześnie rząd proponuje odsunięcie w czasie podpisania Konwencji. Dlaczego wysunięto taką propozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMIWitoldGorski">Nie ma tutaj żadnej nielogiczności. Po prostu, w tej chwili nie jest możliwe oszacowanie kosztu przedsięwzięcia, podobnie jak kosztu wprowadzenia systemu paszportowego. W tym przypadku urządzenia znajdują się w fazie prób. Nie chcemy czegoś robić szybko i niedobrze. Mamy też na względzie budżet. Stąd wzięła się nasza propozycja, żeby wprowadzić to troszeczkę później, ale za to być dobrze przygotowanym. Odgrywa tu rolę jeszcze jeden element, a mianowicie wprowadzenie nowego paszportu. Musi to być skorelowane i realizowane w tym samym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRobertSmolen">Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z 11 marca 2004 roku projekt decyzji Rady upoważniającej państwa członkowskie do podpisania na rzecz Wspólnoty Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie krajowych dowodów tożsamości dla marynarzy /Konwencja 185/ /COM/2004/ 530 końcowy/ i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu. Na tym zamykamy punkt trzeci porządku dziennego. Przechodzimy do omówienia spraw bieżących. Czy ktoś chce poruszyć jakąś sprawę bieżącą? Nie widzę. Zamykam punkt czwarty porządku dziennego. Tym samym stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek obrad. Dziękując za duże zdyscyplinowanie, zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>