text_structure.xml 236 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Otwieram posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej do zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w spółce PKN Orlen SA oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych (dawnego UOP) do nielegalnych nacisków na organa wymiaru sprawiedliwości w celu uzyskania postanowień służących do wywierania presji na członków Zarządu PKN Orlen SA. Stwierdzam kworum. Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje: - przesłuchanie pana Włodzimierza Cimoszewicza; - kontynuację przesłuchania pani Danuty Gaszewskiej - i ewentualnie sprawy bieżące. W dniu dzisiejszym w posiedzeniu uczestniczą eksperci komisji oraz przedstawiciele Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Na wezwanie komisji stawił się pan Włodzimierz Cimoszewicz. Czy ustanowił pan pełnomocnika? Widzę, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Nie, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zgodnie z art. 233 § 2 Kodeksu karnego pouczam pana, iż zeznając przed sejmową Komisją Śledczą jest pan zobowiązany mówić prawdę i tylko prawdę. Zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność karną na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje sankcje w postaci kary pozbawienia wolności do lat trzech. Wymogi proceduralne obligują mnie do zadania pytania: Czy zrozumiał pan treść pouczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Oświadczam, że dane dotyczące miejsca zamieszkania znane są komisji i znajdują się w aktach sprawy. Muszę zadać pytanie: Czy był pan karany za fałszywe zeznania lub oskarżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Nie byłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę wszystkich o powstanie. Zgodnie z art. 187 § 2 i art. 188 § 1 Kodeksu postępowania karnego nastąpi teraz odebranie od pana przyrzeczenia. Proszę za mną powtarzać: Świadomy znaczenia moich słów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Świadomy znaczenia moich słów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...i odpowiedzialności przed prawem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">...i odpowiedzialności przed prawem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...przyrzekam uroczyście, że będę mówił prawdę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">...przyrzekam uroczyście, że będę mówił prawdę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...przepraszam, szczerą prawdę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">...szczerą prawdę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">...niczego nie ukrywając z tego, co jest mi wiadome.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję bardzo. Informuję pana, że na podstawie art. 183 § 1 Kodeksu postępowania karnego może pan uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeśli jej udzielenie mogłoby narazić pana lub osobę dla pana najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Zgodnie z treścią art. 183 § 2 Kodeksu postępowania karnego może pan zażądać, aby przesłuchanie odbywało się z wyłączeniem jawności, jeżeli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę pana lub osobę panu najbliższą. Przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym został pan uprzedzony w wezwaniu. Zgodnie z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań komisji. Czy chce pan skorzystać z tej możliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Tak, chcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę bardzo, udzielam głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Panie Przewodniczący! Panowie Członkowie Komisji Śledczej! Chciałbym rozpocząć od uwagi dotyczącej wezwania, jakie otrzymałem od pana przewodniczącego. Wezwanie, datowane na dzień 6 lipca tego roku, stwierdza m.in., że chodzi o złożenie przeze mnie zeznań w sprawie badanej przez komisję, jak również w związku z zaproponowaną przez pana... przeze mnie zmianą terminu tego przesłuchania na dzień 9 lipca. Chciałbym przypomnieć pewne fakty. 27 czerwca tego roku gotów byłem stanąć przed komisją. Komisja zaproponowała początkowo godz. 9.00, którą na moją prośbę zamieniono na godz. 11.00, a następnie komisja z własnej inicjatywy wyznaczyła godz. 14.00. Byłem wtedy w Sejmie, byłem gotów stanąć przed komisją. Niestety, to komisja nie była gotowa do przesłuchania mnie. Przesłuchanie innego świadka trwało znacznie dłużej. W tej sytuacji około godz. 16.00 musiałem opuścić Sejm na pewien czas i zadeklarowałem gotowość stawienia się przed komisją o godz. 18.00. Zakładając, że komisja może preferować inny termin, stwierdziłem, że 9 lipca może wchodzić w rachubę z punktu widzenia mojego kalendarza. To wyjaśnienie jest istotne, ponieważ w ostatnich dniach, przed posiedzeniem 27 czerwca, podjąłem decyzję o kandydowaniu w wyborach prezydenckich i postanowiłem ogłosić ją publicznie 28 czerwca, co później miało miejsce. Chodziło mi o to, by nie stawać przed komisją w roli kandydata na prezydenta i nie zachęcać członków komisji do tego, by przesłuchanie świadka stało się okazją do walki wyborczej. Dziś, niestety, mamy do czynienia z taką sytuacją. Po drugie, przypominam, że przepisy ustawy o komisji śledczej zabraniają w pewnych sytuacjach wejścia w skład komisji niektórych posłów lub przewidują ich wyłączenie. Wyłączenie może oznaczać usunięcie z komisji lub odsunięcie od czynności. Przypomnę, że art. 4 ustawy o komisji śledczej mówi, iż poseł nie może wchodzić w skład komisji, jeżeli... i w ust. 3 istnieje inna niż wymienione w poprzednich punktach okoliczność, która mogłaby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w sprawie. Art. 6, który dotyczy wyłączenia z czynności... z udziału w przeprowadzaniu czynności, mówi: "Jeżeli w trakcie postępowania prowadzonego przez komisję zostanie ujawniona okoliczność, która mogłaby wywołać wątpliwości - zwracam uwagę na odmienną redakcję niż w przypadku art. 4 okoliczność, która mogłaby wywołać wątpliwości co do bezstronności członka komisji przy wykonywaniu czynności przesłuchania osoby wezwanej przez komisję, ulega on wyłączeniu z tej czynności na wniosek osoby wezwanej". Ponownie pozwolę sobie zwrócić uwagę na tryb tego przepisu, sformułowania przepisu - taki członek komisji ulega wyłączeniu z czynności. Obecnie chcę stwierdzić, że w przypadku kilku członków tej komisji występują okoliczności, które, jak mówi art. 6 ustawy, mogą wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. Chcę przedstawić uwagi dotyczące pana posła Romana Giertycha. 5 lipca tego roku, a więc cztery dni temu, w wypowiedzi dla telewizji TVN pan poseł stwierdził, cytuję: "Pan Cimoszewicz jest jednym z największych cywilnych największych współwłaścicieli Orlenu jako osoba fizyczna" - koniec cytatu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Na dowód przekazuję komisji nagranie tej wypowiedzi. Stwierdzam, że jest to kłamstwo, mające wszelkie znamiona karalnego zniesławienia. Poseł Giertych ma, jak każdy, dostęp do publikowanych na stronie internetowej Sejmu oświadczeń o stanie majątkowym posłów. Wie, że od 2002 r. moje oświadczenia majątkowe nie zawierają informacji o posiadaniu jakichkolwiek ilości akcji Orlenu. Wypowiadając się tak, jak to uczynił, używając czasu teraźniejszego, powiedział tym samym, że moje oświadczenia o stanie majątkowym nie zawierają prawdy. To kłamstwo. Tym samym stwierdził, że dopuściłem się przestępstwa przeciwko dokumentom. To kolejne kłamstwo. Mówiąc o akcjach Orlenu, wyraźnie chciał insynuować jakieś moje związki z badaną przez komisję sprawą. Kolejna kwestia. Komisja zwróciła się do Instytutu Pamięci Narodowej o przesłanie jej dokumentów dotyczących mojej osoby. Mimo że - moim zdaniem - było to działanie bezprawne, podobnie jak we wszystkich wcześniejszych przypadkach, mimo że na aspekt bezprawności tego działania zwracali publicznie uwagę rzecznik praw obywatelskich i główny inspektor ochrony danych osobowych, nie reagowałem na to postępowanie komisji, ponieważ dotyczyło mojej osoby, a ponadto jako marszałek Sejmu nie miałem w tym zakresie uprawnień nadzorczych wobec komisji. Dziś jednak jestem tu w roli świadka, który ma prawo do swobody wypowiedzi, także na temat postępowania komisji wobec mnie. Wszystkim panom, którzy głosowaliście za wystąpieniem do IPN o akta, zarzucam łamanie prawa. Akta moje otrzymaliście kilkadziesiąt godzin temu. Wczoraj trzech członków komisji publicznie komentowało te dokumenty. Był wśród nich poseł Giertych, który stwierdził m.in., cytuję: "Bez wątpienia pewnego rodzaju kontakt ze Służbą Bezpieczeństwa pan Cimoszewicz miał. Widać, że ta współpraca - podkreślam - że ta współpraca nie była taka istotna, szczera, jakaś bardzo zaawansowana". Koniec cytatu. Co wynika z tego stwierdzenia? Zdaniem pana Giertycha współpracowałem ze Służbą Bezpieczeństwa. To kłamstwo, to kłamstwo albo przejaw nieodpowiedzialności polegającej co najmniej na tym, że zamiast zapoznać się z uzasadnieniem wyroku Sądu Lustracyjnego, który we wszystkich instancjach oczyszczał mnie z zarzutów współpracy, pan Giertych uznał za dopuszczalne publiczne formułowanie swojego stanowiska wyłącznie w oparciu o dokumenty dawnej Służby Bezpieczeństwa. Sąd rozpatrzył znacznie szerszy zakres dowodów i orzekł prawomocnie, tak jak orzekł. Niewątpliwą intencją posła Giertycha było podważenie mojej wiarygodności i prawdomówności, mimo pozornych gestów w postaci niepodważenia wyroku Sądu Lustracyjnego. I trzecia okoliczność, która pozwala wątpić obecności tego członka w komisji. Jest on przewodniczącym partii, która wystawiła w wyborach prezydenckich swojego kandydata, notabene, ojca posła Giertycha. Jest on moim konkurentem. Oczywiste dla każdego jest, że w interesie pana Giertycha jest zwiększenie szans wyborczych swojego ojca i zmniejszenie szans wyborczych moich, także przez dyskredytację mojej osoby, czego przykłady przed chwilą państwu przedstawiłem. W tej sytuacji twierdzę, że spełniona jest przesłanka sformułowana w art. 6 ustawy o komisji śledczej, prowadząca do wniosku o konieczności wyłączenia tego członka komisji z czynności, jaką jest przesłuchanie mnie jako świadka. Panie przewodniczący, składam taki wniosek. Kolejny członek komisji, pan poseł Macierewicz.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">W 1992 r., działając jako minister spraw wewnętrznych, w odpowiedzi na uchwałę Sejmu, wzywającą do ujawnienia listy agentów SB, skierował on do Sejmu listę, którą określił jako ujawniającą zasoby archiwalne. Mimo tego eufemizmu w powszechnym odbiorze chodziło o agentów. W późniejszych latach w wielu swoich publicznych wypowiedziach pan Macierewicz atakował mnie imiennie, usiłując wywołać wrażenie, że byłem współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Nie powstrzymał go nawet prawomocny wyrok Sądu Lustracyjnego, czego niezbitym dowodem jest jego wypowiedź w debacie sejmowej 13 października ubiegłego roku, odnotowana w stenogramie posiedzenia z tego dnia na str. 68. Cytuję odpowiedni fragment: "Patrząc z perspektywy tego, co się później działo, i polityki, w którą pan Cimoszewicz się zaangażował, to rzeczywiście źle się stało, że ówczesne działania lustracyjne nie doprowadziły do odejścia pana Cimoszewicza z polityki. Ale pocieszam się tym, że przygotowywany jest wniosek w tej materii o wznowienie sprawy pana posła Cimoszewicza". Koniec cytatu. Pomijam już interesujące pytanie, skąd czerpał swoją wiedzę pan Macierewicz. Jego wypowiedź świadczy w najdobitniej możliwy sposób o rozczarowaniu korzystnym dla mnie orzeczeniem Sądu Lustracyjnego i nadziei, że nie wszystko jeszcze stracone. Także poseł Macierewicz pobiegł wczoraj do dziennikarzy ze swoimi wrażeniami z lektury tzw. mojej teczki. Stwierdził, cytuję: "Z teczki Cimoszewicza wynikają jego związki ze służbami specjalnymi. Pierwszorzędną sprawą z punktu widzenia komisji - chodzi oczywiście o tę komisję - są, tu zwracam uwagę na sformułowanie "ewentualne ślady", a takich nie można wykluczyć, związane z zainteresowaniem zewnętrznym II Zarządu Sztabu Generalnego panem Cimoszewiczem w latach 80.". Koniec cytatu. Zdaniem pana Macierewicza, i tu znowu cytuję: "W materiałach Instytutu Pamięci Narodowej takie ślady istnieją". Koniec cytatu. Chciałoby się zapytać panie pośle Macierewicz, jak to w końcu jest: Czy chodzi, jak raz pan mówi, o ewentualne ślady, których nie można wykluczyć czy też o ślady, które istnieją? Całe to sformułowanie wraz z postępującym za nim stwierdzeniem, że mafia paliwowa była wysoko osadzona w Wojskowych Służbach Informacyjnych - jest to więc trop, który posła interesował - nosi wszelkie cechy insynuacji i pomówienia. Ktoś, kto miał okazję obserwować w ciągu ostatnich lat zajadłe, nigdy nie odwzajemniane ataki pana Macierewicza na mnie, nie będzie tym wszystkim zaskoczony. Oczywiste jest ponad wszelką wątpliwość, że w przypadku pana Macierewicza zachodzi nie tylko wątpliwość, co do jego bezstronności, ale coś znacznie więcej - pewność jego stronniczości. W tych okolicznościach wnoszę, panie przewodniczący, o wyłączenie posła Macierewicza z przesłuchania mnie. Pan poseł Wassermann. Także pan poseł był wczoraj rozmowny po przeczytaniu akt Instytutu Pamięci Narodowej. Stwierdził m.in., że teczka Cimoszewicza zawiera materiały potwierdzające jego związki ze Służbami. W dalszej części swojej wypowiedzi pan Wassermann pozwolił sobie na zasługujące na pogardę porównanie mojej osoby ze współpracownikiem poprzedniego przewodniczącego komisji. Nie sposób nie zwrócić przy tym uwagi na fakt, że poseł Wassermann przez wiele lat był prokuratorem.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">To, co można, być może, uznać w przypadku innego, gorzej wykształconego prawnika za przejaw ignorancji, w przypadku pana posła Wassermanna dowodzi jak najgorszej woli. Biorąc pod uwagę dodatkowy fakt, że pan Wassermann jest aktywistą partyjnym partii, która zgłosiła w wyborach prezydenckich jednego z moich konkurentów, jest oczywiste, że przytoczona wypowiedź ma charakter polityczny, a jej celem jest podważanie mojej wiarygodności. Pan Wassermann potwierdził z własnej inicjatywy, że jest w moim przypadku człowiekiem na tyle stronniczym, że gotów jest odrzucać dobrze mu znane zasady rzetelności prawniczej. Panie przewodniczący, wnoszę o wyłączenie od czynności przesłuchania mnie w charakterze świadka członka komisji pana posła Wassermanna. Na tym jednak nie koniec, panie przewodniczący. W komisji zasiada jeszcze kilku posłów, w przypadku których zachodzą okoliczności mogące wywołać wątpliwości, co do ich bezstronności. Jest to pan poseł Andrzej Grzesik z Samoobrony, czyli partii, która wysunęła kandydaturę swojego przewodniczącego w wyborach prezydenckich. Jest to pan poseł Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej, czyli partii, która wysunęła kandydaturę swojego przewodniczącego w wyborach prezydenckich. Jest to pan poseł Andrzej Celiński z Socjaldemokracji, czyli partii, która wysunęła kandydaturę swojego przewodniczącego w wyborach prezydenckich. Jest to wreszcie pan, panie przewodniczący, będący aktywnym działaczem partii, która weszła w koalicję wyborczą z inną partią i zadeklarowała poparcie dla jej kandydata w wyborach prezydenckich. Panie przewodniczący, wybory prezydenckie zostały ogłoszone. Jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej. Jest rzeczą zrozumiałą, że obowiązkiem członków różnych partii, zwłaszcza tych prominentnych, jest udzielanie poparcia kandydatom tych partii. To całkowicie zrozumiałe. Nie mówię tego z jakąkolwiek przyganą czy pretensją. Tyle tylko, że wszyscy wymienieni przeze mnie panowie jako lojalni działacze swoich partii, chcecie zwycięstwa swoich faworytów. Jest to oczywiście równoznaczne ze stwierdzeniem, że w waszym interesie leży moja porażka wyborcza. Inny wniosek byłby całkowicie nielogiczny. Jeżeli któryś z panów chciałby temu zaprzeczyć i zadeklarować, że jest moim zwolennikiem, to także w takim przypadku dowiódłby braku bezstronności. Jesteście w sytuacji, która pozbawia was możliwości bycia bezstronnymi. Z tych przyczyn wnoszę, panie przewodniczący, o wyłączenie z czynności przesłuchania mnie jako świadka następujących członków komisji: pana, panie przewodniczący, czyli posła Andrzeja Aumillera, posła Andrzeja Celińskiego, posła Andrzeja Grzesika i posła Konstantego Miodowicza. Mam nadzieję, że pan poseł Witaszek nie ma do mnie pretensji o pominięcie go jako jedynego członka komisji, on po prostu nigdy nie zrobił ani nie powiedział niczego, co pozwalałoby mi wątpić w jego bezstronność. Panie Przewodniczący! Panowie Posłowie! Wierzę, że z pełnym szacunkiem dla prawa odnosić się będziecie do przedstawionych przeze mnie argumentów i wniosków. Teraz jeszcze jedna kwestia proceduralna. Art. 6 ustawy o Komisji Śledczej stwierdza, że do wyłączenia posła z czynności stosuje się odpowiednio przepis art. 5 ust. 2. Przypomnijmy ten przepis. Składa się on z dwóch zdań, odnoszących się do dwóch rozmaitych stanów faktycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Pierwsze zdanie mówi: "Po rozpatrzeniu wniosku komisja dyskutuje decyzje w drodze uchwały o wyłączeniu posła. W głosowaniu nie bierze udziału poseł, którego dotyczy wyłączenie". Drugie zdanie natomiast mówi: "Jeżeli wnioski dotyczą takiej liczby członków komisji, że uniemożliwia to przeprowadzenie głosowania, uchwałę w sprawie wyłączenia podejmuje Prezydium Sejmu". Tak więc pierwszy przypadek dotyczy sytuacji, gdy złożony jest jeden wniosek bądź też jest ich więcej, ale nie na tyle dużo, by liczba posłów biorących udział w głosowaniu spadła poniżej wymaganego kworum. W drugim przypadku chodzi o sytuację, gdy liczba wniosków o wyłączenie jest większa i na tyle duża, że liczba posłów nieobjętych wnioskami jest niższa od kworum. Taki przypadek ma miejsce. Kworum w tej komisji wynosi 4, natomiast jedynie poseł Witaszek może wziąć udział w głosowaniu. Próba odmiennej interpretacji tego przepisu odbierałaby mu wszelki sens. Mówię to na wszelki wypadek, ponieważ spotykałem się w pracy tej komisji ze szczególnie oryginalnymi przykładami interpretacji prawa. Sądzę, że wiele z nich przejdzie do historii teorii prawa i zmusi wielu profesorów wykładających teorię prawa do zrewidowania swych błędnych poglądów wykładanych od dziesięcioleci studentom prawa. Wszyscy wymienieni przeze mnie panowie posłowie, poza dodatkowymi odrębnymi przyczynami moich wniosków w przypadku niektórych z was, jesteście złączeni w zakresie kampanii wyborczej jednym wspólnym interesem. Chodzi o to, aby mający obecnie największe poparcie społeczne kandydat utracił je. W tej sytuacji, panie przewodniczący, oczekuję, że poinformuje pan marszałka Sejmu o zaistniałej sytuacji i skieruje pan do niego wniosek o to, aby Prezydium Sejmu rozpatrzyło złożone przeze mnie wnioski o wyłączenie wymienionych członków tej komisji z czynności przesłuchania mnie jako świadka. Do czasu decyzji Prezydium Sejmu czynność przesłuchania mnie nie może być kontynuowana, ponieważ rozpatrzenie moich wniosków korzysta z pierwszeństwa. W przeciwnym razie czynność ta byłaby wykonywana z naruszeniem zasady bezstronności. Nie pozostaje mi w tej sytuacji nic innego, jak życzyć panom miłego wypoczynku w czasie tego weekendu. Dziękuję bardzo i żegnam. Dziękuję</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Przepraszam bardzo, nie zamknąłem, panie marszałku posiedzenia. Proszę usiąść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Panie przewodniczący, pan może kontynuować posiedzenie, tyle, że bez mojego udziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale ja chcę pana poinformować o jednej rzeczy. Panie marszałku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarszalekSejmuWlodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselRomanGiertych">Czy świadek stchórzył i nie chce zeznawać? Panie przewodniczący, można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Za chwileczkę. Chcę oświadczyć jedną rzecz, a mianowicie chciałem, żeby jeszcze w obecności pana marszałka sprostować rzeczy, które tu miały miejsce.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Pana kandydata.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pana... Pierwsze...</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Kandydata na prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan marszałek był wielokrotnie wzywany i zmieniał terminy przesłuchania. Ostatni termin to właśnie był 9, zaraz, przepraszam...</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Kampanię uprawia.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Był to zeszły tydzień, godzina 9. Zmieniliśmy, w uzgodnieniu, na 14. Potem była propozycja, jak powiedziałem, godziny 18, lecz większość członków komisji po 18 już nie chciała przesłuchiwać, będąc zmęczona od godziny 9 przesłuchiwaniami. To jest fakt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRomanGiertych">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselRomanGiertych">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo! Zanim będą miał wnioski formalne związane ze stanowiskiem przedstawionym przez świadka Cimoszewicza, chciałem słowem się odnieść do tych zarzutów, które zostały postawione wobec mojej osoby. Tutaj mam przed sobą oświadczenie majątkowe pana Włodzimierza Cimoszewicza, w którym jest napisane: akcje spółek Agora i PKN Orlen o wartości około 500 tys. zł, w czym 1/3 tych akcji została zakupiona za środki pochodzące z kredytu bankowego, a 2/3 stanowi de facto własność mojej córki i zięcia, ponieważ zakupione zostały za ich pieniądze i na ich rzecz. Ja rozumiem, że o tę sprawę pan Cimoszewicz zrobił cały ten wniosek, bo nie chce odpowiedzieć na pytania związane: Kiedy zakupił akcje Orlenu? Kiedy je sprzedał? Bo nie ma informacji w oświadczeniach majątkowych. Co się stało z tymi pieniędzmi? Czy opłacił opłatę skarbową od pożyczki, która tu jest wykazana, pożyczki od swojej córki i zięcia? Czy opłacił z tego tytułu odpowiedni podatek? Co się stało z tymi akcjami? Jak głosował tymi akcjami i czy głosował na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PKN Orlen? Czy wykonywał uprawnienia związane z tymi akcjami, na przykład upełnomocniając kogoś na walne zgromadzenie, a jeżeli tak, to kogo, a jeżeli tak, to z jakimi instrukcjami wysyłał daną osobę na walne zgromadzenie akcjonariuszy? Jak ta osoba głosowała w sprawie wyboru członków rady nadzorczej? Jak głosowała w sprawie strategii spółki, jak głosowała w sprawie wyboru przewodniczącego rady nadzorczej? Czy głosowała razem z panem Kulczykiem, czy przeciw, czy głosował razem z panem Kaczmarkiem, czy przeciw? Te pytania dzisiaj miały tutaj paść i miały paść odpowiedzi. Sądzę, że dzisiejsza ucieczka pana Cimoszewicza sprzed komisji, bo tak to należy nazwać, jest przejawem tchórzostwa i brakiem poprawnych odpowiedzi na te pytania, które już częściowo zostały sformułowane publicznie. W tej sytuacji, panie przewodniczący, wnoszę, aby zgodnie z procedurą, która już została w komisji raz rozstrzygnięta... Przypomnę, że pełnomocnik pana Kulczyka pan Widacki również wniósł o seryjne wyłączanie osób: mnie, pana posła Wassermanna i pana posła Miodowicza. Na tę okoliczność komisja posiadała stosowną ekspertyzę i zgodnie z praktyką głosowaliśmy ten wniosek zgodnie z kolejnością zgłoszeń. Stąd, panie przewodniczący, wnioskuję, aby zgodnie z chronologią, którą tutaj przedstawił świadek Cimoszewicz, przegłosować ten wniosek najpierw w odniesieniu do mojej osoby, następnie w odniesieniu do osoby pana posła Macierewicza, następnie w odniesieniu do pana posła Wassermanna, Grzesika, Miodowicza, Aumillera i Celińskiego, a następnie zarządzić godzinną przerwę i wezwać świadka ponownie do stawiennictwa przed komisją. Taki składam formalny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan Wassermann prosił o głos. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dziękuję. Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Chciałem, odnosząc się do niewątpliwie propagandowego wystąpienia świadka, zwrócić uwagę, że w swojej wypowiedzi nie porównywałem świadka aż do tak niskiego poziomu asystenta przewodniczącego komisji pana Gruszki, tylko wyraziłem pogląd, że w stosunku do określenia współpracy reakcja organów ścigania w stosunku do pana Tylickiego była nadmiernie surowa. To była cała jedyna wypowiedź dotycząca teczki pana Cimoszewicza. Myślę, że jest rzeczą oczywistą pewien manewr manipulacyjny mający uniemożliwić całkowicie pracę komisji i poddać ją pod osąd osoby absolutnie zainteresowanej, ale o tym doskonały prawnik pan Cimoszewicz już nie powiedział, że to on przewodniczy Prezydium Sejmu i to on by rozstrzygał we własnej sprawie. Myślę, że ta kwestia jest oczywista i przyłączam się w pozostałym zakresie w całej rozciągłości do wniosków pana wiceprzewodniczącego Giertycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę, pan poseł Macierewicz zgłaszał się, tak? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Tak, panie przewodniczący. Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Ja uważam, że nie ma powodu, byśmy się ustosunkowywali merytorycznie do zarzutów, jakie sformułował pod adresem poszczególnych posłów pan poseł, świadek Cimoszewicz, dlatego bo w sposób oczywisty cały przebieg wydarzenia świadczy o tym, że mieliśmy do czynienia z cyniczną próbą uniemożliwienia pracy komisji i próbą ośmieszenia organu państwa polskiego, raz jeszcze pokazania, że ludzie tacy, jak pan Cimoszewicz, uważają, że stoją ponad i poza prawem i mogą kpić z prawa Rzeczypospolitej, bez względu na to, jak dalece byliby sami współwinnymi. Moim zdaniem, i w tej sprawie zwracam się, chciałbym prosić pana, żeby pan się zwrócił do ekspertów, abstrahując od innych wydarzeń, jakie tutaj miały miejsce, pierwszorzędnym jest fakt, iż pan świadek Cimoszewicz złamał prawo, samowolnie oddalając z posiedzenia komisji, na posiedzenie której został wezwany. Wszystkie wnioski mogłyby być tak lub inaczej rozpatrzone, to jest kwestia procedowania komisji, ale świadkowi nie wolno, nie wolno, w moim głębokim przekonaniu - chciałbym w tej sprawie ekspertyzę otrzymać naszych ekspertów - samowolnie oddalać się z posiedzenia komisji, demonstrując pogardę dla organu państwa polskiego. Tutaj mielibyśmy pokazane, jak wyglądałoby państwo polskie, gdybyśmy pozwolili na takie pomiatanie prawem. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o procedowanie zgodnie z moją prośbą, czyli o zwrócenie się do ekspertów, wypowiedzenie się na temat zachowania pana świadka Cimoszewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan poseł Miodowicz, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Bardzo dziękuję. Panie przewodniczący, w bezpośrednim nawiązaniu do słów mojego szanownego przedmówcy proponuję, by eksperci rozważyli konsekwencje ewentualnego złamania prawa przez pana marszałka Cimoszewicza i możliwość powiadomienia prokuratury o popełnieniu przez niego przestępstwa, jak i wystąpienie przez komisję o przymusowe doprowadzenie przez prokuraturę przed oblicze komisji świadka. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan poseł Wassermann jeszcze, tak? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Nie, ja chciałem tylko uzupełnić. To rzeczywiście był ewidentny przejaw nadużycia władzy, takie stawianie się ponad prawem. Rzeczywiście jest tak, że wszystko wskazuje na to, iż bardzo niewygodną jest sytuacja, która wynika z dokumentu oświadczenia majątkowego świadka, z którego wynika, że był on posiadaczem akcji Orlenu i Agory, i uniemożliwił zadania pytania, czy i na jakich zasadach te akcje nabył, czy korzystał z preferencji i jaka jest rzeczywiście dzisiaj wartość tych akcji w stosunku do kwoty, za jaką te akcje nabył. No niestety komisja, z tego wynika, nie będzie mogła otrzymać odpowiedzi na te pytania. Ale podkreślam jeszcze raz, że fatalną jest sytuacja, w której przedstawiciel władzy wykazuje taki stosunek do prawa i do instytucji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No to proszę, udzielam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselRomanGiertych">Jeszcze jedna uwaga należy się opinii publicznej. Szanowni państwo, pan marszałek Cimoszewicz zasugerował w swojej wypowiedzi, że celem wezwania przed komisję jest próba przeszkodzenia mu w kampanii prezydenckiej. Ja przypomnę, że komisja podjęła w tej sprawie uchwałę 10 maja 2005 r. To był okres, w którym pan marszałek Cimoszewicz odżegnywał się od polityki, udawał się do ostępów leśnych w Białowieży i twierdził, że nie będzie kandydował, w związku z czym nie ma najmniejszych powodów, aby zarzucać komisji działanie intencjonalne w odniesieniu do kandydata, skoro 10 maja 2005 r., kiedy myśmy tę uchwałę podjęli, pan Cimoszewicz publicznie mówił, że nie będzie kandydował. I druga rzecz, panie przewodniczący, sugestia, że jeżeli któryś z członków komisji ma jakieś zdanie polityczne bądź popiera określonego kandydata, bądź popiera określoną partię, to oznacza, że są wątpliwości co do bezstronności, to przecież jest sugestią podobną, którą mógł sformułować na przykład Leszek Miller, twierdząc przed tą komisją, że ponad połowa członków tej komisji to są osoby, które nie popierają jego rządu, popierają ugrupowania opozycyjne, a więc nie są bezstronne w odniesieniu do jego osoby. To samo mógł odpowiedzieć pan Marek Belka, to samo mogli odpowiedzieć ministrowie kolejni, którzy tutaj stawali. Immanentną cechą komisji śledczych parlamentarnych, w skład których wchodzą posłowie, jest to, że ci posłowie mają określone zdanie polityczne, są członkami określonych ugrupowań politycznych i dlatego trudniej jest ich zastraszyć, trudniej jest wykorzystać prokuraturę do zamknięcia im ust. Dlatego konstytucja przewiduje komisje śledcze, panie marszałku Cimoszewicz, że członkowie tych komisji po prostu są mniej podlegli pod organy wymiaru sprawiedliwości czy różne inne naciski. Taki jest sens w ogóle istnienia komisji śledczych, aby zasiadali w ich składzie politycy czy osoby, które mają zaplecze polityczne. To jest istota komisji śledczych we wszystkich krajach, nie tylko w Polsce. W każdym kraju na świecie komisje śledcze parlamentarne składają się z osób, które mają określone zdanie polityczne. I w związku z tym próba złożenia wniosku o wyłączenie praktycznie całego składu komisji z powodu tego, że określone osoby mają zdanie polityczne, jest próbą podważenia konstytucyjnego zapisu o istnieniu komisji śledczych. A to już jest próba stawiania się nie tylko ponad prawem, to jest próba stawiania się ponad Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, na którą wszyscy, również pan poseł Cimoszewicz, składaliśmy przysięgę, wchodząc do polskiego Sejmu. I z tego powodu uważam dzisiejsze wystąpienie świadka Cimoszewicza za szczególnie skandaliczne i szczególnie niedopuszczalne. To jest podważanie polskiej konstytucji. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan poseł Różański, proszę. Nie Różański, Celiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, art. 2 uchwały Sejmu powołującej komisję orlenowską precyzuje zakres przedmiotowy działania komisji poprzez wskazanie sprawy oraz wyliczenie celów postępowania tej komisji. Przepis ten stanowi, że do zakresu działania komisji należy: w pkt. 1 zbadanie uwarunkowań i konsekwencji faktu zatrzymania w dniu 7 lutego 2002 r. pana Andrzeja Modrzejewskiego, prezesa spółki PKN Orlen SA; w pkt. 2 ocena zawierania przez spółkę kontraktów z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju; w pkt. 3 zbadanie sprawy, czy zawieranym przez spółkę kontraktom towarzyszyła prowizja; w pkt. 4 ocena nadzoru właścicielskiego nad spółką ze strony ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa i w pkt. 5 zbadanie prawidłowości działania prokuratury i Urzędu Ochrony Państwa w sprawie, do zbadania której komisja została powołana. Jest to uchwała Sejmu z dnia 28 maja 2004 r. Panie Przewodniczący! Szanowni Obywatele! Jaki związek, jaki związek, w którymkolwiek z tych punktów, dla których komisja ta została powołana, ma kwestia ewentualnego, i czasowego, i w jakim czasie posiadania przez jednego ze świadków akcji spółki Agora? Jaki związek ma fakt posiadania przez niego akcji PKN Orlen? Wysoka Komisjo! Szanowni Obywatele! Dziesiątki tysięcy ludzi posiada akcje PKN Orlen. Sam fakt, iż ta sprawa została przez posła Wassermanna, ale także przez posła Giertycha przed chwilą, wyciągnięta pod niebiosa, niestety świadczy o tym, iż celem wezwania Włodzimierza Cimoszewicza przed komisję jest spowodowanie obniżenia jego szans w wyborach prezydenckich i poniżenie jego osoby. Nie ma żadnego związku merytorycznego między posiadaniem albo nieposiadaniem przez obywatela Rzeczypospolitej akcji takiej albo innej spółki, w tym także PKN Orlen albo tym bardziej Agora SA, a celami, dla których komisja została powołana. Po drugie, no tak się składa, że poseł Wassermann nie tylko sam siebie słucha, ale także inni go słuchają. Jak idzie o wypowiedź w sprawie pana Włodzimierza Cimoszewicza i pana Tylickiego, była tam bardzo wyraźnie zawarta sugestia zamiany miejsc między panem Tylickim a panem Cimoszewiczem, jak chodzi o działania aparatu ścigania w Polsce. I z całą pewnością ta wypowiedź miała związek z lekturą akt znajdujących się w kancelarii niejawnej, tajnej Sejmu i z całą pewnością sugerowała rzeczy, co do których istnieje prawomocne orzeczenie Sądu Lustracyjnego. Nawiasem mówiąc, jest swoistym przejawem arogancji wobec prawa polskiego ciągłe podważanie przez posłów na Sejm Rzeczypospolitej obowiązujących i niepodważalnych wyroków sądu, ostatecznych wyroków sądu. Nie znam kraju na świecie, a z całą pewnością w Europie ani w Ameryce Północnej, w kulturze atlantyckiej, w kulturze chrześcijańskiej, w którym posłowie, kongresmani, senatorzy, ludzie pełniący zaszczytne funkcje z mandatu wyborców, w sposób jawny, niczym nieskrępowany, bez żadnej żenady, bez konfuzji podważaliby przed opinią publiczną obowiązujące wyroki sądu własnego kraju, własnej ojczyzny. Jest to pogarda wobec wymiaru sprawiedliwości, demonstrowana jak dotychczas w Polsce, jak się okazuje, bezkarnie.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselAndrzejCelinski">To jest lekcja dla Polaków, jak mają traktować swoje państwo, jeśli posłowie na Sejm Rzeczypospolitej tak to państwo i jego instytucje traktują. Po trzecie, w moim rozumieniu ekspertyza, na którą powołał się przed kilkoma minutami jeden z posłów, członków komisji, na mocy której ta komisja w odpowiednim trybie postępowała w podobnym przypadku, jak chodziło o wnioski zgłoszone przez pełnomocnika prawnego pana Jana Kulczyka, prof. Jana Widackiego, w moim rozumieniu ta ekspertyza została wymuszona i stała się bezpośrednią przyczyną, jak pamiętam, opuszczenia ekspertów czy wyjścia ekspertów z tej komisji. Były w tej sprawie publiczne wystąpienia. W końcu chciałem powiedzieć, że całkiem niedawno w kwestii nadużywania prawa przez niektórych członków komisji wypowiadały się najwyższe formalne i moralne autorytety prawnicze naszego kraju: generalny inspektor danych osobowych, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, rzecznik praw obywatelskich. Czy naprawdę mało jest dowodów, że ta komisja powoduje konfuzję w oczach tych Polaków, którzy nie mają innego państwa jak to państwo i którzy obserwują zachowania niektórych członków komisji, którzy wyraźnie tęsknią do państwa innego, opartego na zupełnie innych paradygmatach zachowań ludzi zapełniających instytucje władcze tego państwa? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zanim udzielę głosu, jeszcze chciałbym się też, jak wszyscy wygłaszają oświadczenia, więc pozwolę sobie publicznie wygłosić też, również oświadczenie. Mianowicie z dużym zdziwieniem usłyszałem z ust pana marszałka, że mogę być stronniczy, ze względu że moja partia popiera innego kandydata. Jeśli cytował wczorajsze wypowiedzi poszczególnych posłów, to szkoda, że nie zacytował mojej wypowiedzi, w której powiedziałem, że będę wszystko robił na posiedzeniu tej komisji, zdając sobie sprawę, że staje już przed komisją kandydat na prezydenta, i że nie dopuszczę do żadnych politycznych wystąpień posłów, a będą pytania merytoryczne, związane z zakresem prowadzenia badań przez naszą komisję. Dziesiątego, kiedy był wzywany pan marszałek Cimoszewicz na świadka, legło u podłoża sprawa powstania Nafty Polskiej, kiedy był premierem. Natomiast wszelkie pytania, które byłyby dotyczące i wynikały ze spraw politycznych, byłyby przeze mnie unieważniane, tym bardziej, że już rozpoczęła się kampania polityczna. Natomiast zarzucanie, że poseł Celiński, że poseł Aumiller może tutaj zachowywać się w sposób polityczny i będzie wpływał na bieg kampanii, obniżanie autorytetu kandydata uważam, przyjmuję to z dużym smutkiem i żalem. Nie spodziewałem się tego, że w stosunku do choćby nas, dwóch osób, takie podejrzenie wystąpi. Chciałbym również za chwilę zapytać ekspertów, ale jeśli, to zarządzę przerwę, bo nie chciałbym, żeby eksperci ad hoc wypowiadali się w tej chwili, bo to jest bardzo poważny problem. To jest problem, jak mają działać w przyszłości komisje śledcze. Wszyscy sobie zdajemy sprawę, zgodnie z art. 2 naszej komisji, że komisja jest to odzwierciedlenie składu politycznego parlamentu polskiego, jaki on nie będzie w przyszłości. I tak jest to ustawione, żeby mniejszość parlamentarna zawsze mogła uczestniczyć w posiedzeniach komisji śledczej, bo z reguły tak jest, że opozycja zawsze wnioskuje o powołanie komisji śledczej i wtedy ma zapewniony parytet udziału w posiedzeniu takiej komisji. Więc z góry i zawsze to we wszystkich wypowiedziach medialnych mówiłem, jeśli nasza komisja była krytykowana, że trzeba zrozumieć, że jak i parlament, jak jest ciałem politycznym, również komisja jest. I zawsze mówiłem, że komisja nie jest od wydawania sądów, ferowania wyroków, lecz jest od zbierania dowodów. Nie zawsze to udało się, nie zawsze była ta bezstronność, ale nie można posądzać, że wszyscy członkowie komisji nie zachowają bezstronności w czasie przesłuchania. I to jest moje krótkie oświadczenie. Dziękuję. Już proszę, udzielam głosu, pan poseł Miodowicz, potem poseł Wassermann, poseł Macierewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Z ogromnym zainteresowaniem wysłuchałem pana słów. Wpisuję się w poparcie dla tego, co one wyrażały. Niemniej jednak pozwolę sobie zwrócić uwagę, że nie tylko pan, panie przewodniczący, co poświadczam, jak i inna wymieniona przez pana osoba kierowały się dobrymi intencjami w pracy naszej komisji. Większość jej członków starała się podchodzić do swoich zadań w sposób odciążony od politykierstwa i zwracając się do świadków z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemów stricte merytorycznych. W związku z tym sądzę, iż lista wyszczególnionych przez pana posłów dobrze realizujących, i zgodnie z oczekiwaniami obywateli Rzeczypospolitej, swoje obowiązki powinna być wydłużona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wejdę od razu. Ja chciałem podać przykład, że również posłowie lewicy zostali posądzeni o bezstronność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Odrzucam kategorycznie prowokacyjną sugestię wyrażoną przez świadka, by on, świadek, stał się stroną w sporze z komisją i by komisja do niego zwracała się z prośbą o rozstrzygnięcie kryzysu, w który wprowadził on Sejm Rzeczypospolitej. Jednocześnie trudno nie ocenić zachowań pana marszałka, co boli, boć tak czy inaczej, z tych lub innych powodów, ale w sposób prawnie niekwestionowalny osiągnął pozycję, na której powinien poświadczać prawu i dobrym obyczajom politycznym w Rzeczypospolitej, czego nie uczynił. Przed komisją rozegrała się regularna, wywrotowa prowokacja; prowokacja wobec obywateli polskich, wobec polskiego prawa, wobec reprezentacji parlamentarnej. Sugeruję, panie przewodniczący, by rozśmieszyć w jeszcze większym stopniu w tym momencie posła suma... przepraszam, sumienia, posła Aumillera i zasugerować wyłączenie z opiniowania problemu, z którym zwrócimy się do ekspertów, przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Wprowadzimy ich w dyskomfort, proponując im rozwiązywanie problemu, który dotyczy ostatecznie ich zwierzchnika. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ten wniosek mogę dopiero zrealizować, jeśli zapytam się Biuro Legislacyjne, czy życzy sobie takiego wyłączenia, czy chce...</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : To jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, nie. Nie oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Szkoda.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, nie szkoda. Myślę, że prawnik nie jest uzależniony od swojego mocodawcy...</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Pan marszałek uważa inaczej.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale nie wiem. Ja chcę usłyszeć od panów opinię, czy chcecie wziąć udział... Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicedyrektorBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuMaciejLewandowski">To jest kwestia oczywiście decyzji komisji, aczkolwiek nie ukrywam, że jest to pewien dyskomfort. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wiem, że dyskomfort, ale komisja też ma dyskomfort. I w trudnej sytuacji nie można się wycofywać z dobrego radzenia. I ja podtrzymuję jednak, żebyście panowie wzięli w tym udział. Proszę. Nie, pan poseł Wassermann ma teraz głos, przepraszam. Pan poseł, wiceprzewodniczący Wassermann, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dziękuję, panie przewodniczący. Nie mogę nie odnieść się do wypowiedzi pana posła Celińskiego, chcę to uczynić w spokoju, bez emocji, i stwierdzić, że odnoszę takie wrażenie, że te androny przez niego wygłoszone wynikają nie tylko z faktu, że mógłby on nie rozumieć, co się wokół niego dzieje, nie tylko, i tutaj się nie dziwię, z nieznajomości prawa, ale przede wszystkim z tej jego ciągle kontynuowanej roli, którą, można odnieść takie wrażenie, ma jakby zastąpić pełnomocnika albo uzupełnić pełnomocnika niektórych stron stających przed komisją. Dlaczego tak daleko idący wniosek stawiam? Bo mogliśmy tutaj usłyszeć przed chwilą bardzo ostre, poważne zarzuty zarówno pod adresem braku związku stającego przed komisją sprawą... świadka ze sprawą, jak i także kolejne gromy pod adresem pracy komisji. Panie pośle Celiński, ten kraj, nasi rodacy, dzięki pracy komisji obserwują, jak przedstawiciele władzy, do których... sprawowanej przez ugrupowanie, do której pan należy, traktują wolność obywateli, jak traktują własność narodową, dlaczego ciągle natykamy się na takie zjawiska, jak syndrom użyczania luksusowych samochodów, dlaczego mamy do czynienia z pewnym standardem przecieku starachowickiego. To wszystko ta nieudolna komisja ludziom pokazała. Ale skoro pan nie widzi związków tej sprawy z wiedzą świadka, to ja panu przypomnę, że ten świadek był w okresie 1993-1995 ministrem sprawiedliwości i wicepremierem, że w okresie 1996-1997 był premierem, że w okresie 2001-2004 był ministrem spraw zagranicznych. Każda z tych funkcji łączy się ściśle z tym, co komisja rozpatruje. Zarówno z procesem prywatyzacji w sektorze paliwowym, i nie ulega wątpliwości, że niezależnie od tego, jakiej opcji jest to premier, to o to można i trzeba go zapytać, tak samo dotyczy to kwestii bardzo istotnego w tym czasie zawartego kontraktu z J&amp;S, właśnie w tym czasie - wieloletniego kontraktu, który budzi takie kontrowersje w ustaleniach komisji. Dalej, myślę, że jako minister sprawiedliwości, wicepremier mógłby coś powiedzieć na temat zjawisk zwalczania, ograniczania działalności mafii paliwowej co do zakresu i skutków działalności. Ludzie dzięki pracy komisji też to wiedzą. A więc stawianie takiej oczywiście nieprawdziwej tezy, że jest to tylko polityczne stawiennictwo, jest po prostu nieuczciwe. Nie mogę w ten sposób traktować pana wypowiedzi odnośnie mojej wczorajszej wypowiedzi dotyczącej dokumentów pana Cimoszewicza, albowiem moja wypowiedź - i mówię to z całą odpowiedzialnością - nie dotyczyły ani oceny sądu lustracyjnego, ani treści dokumentów, natomiast wypowiadałem się na temat pojęcia "współpraca". Jeśli pan mówi, że chciałbym zamienić rolę pana Cimoszewicza z panem Tylickim, to świadczy to o tym, że pan kompletnie nie wie, jakie stosunki prawo reguluje. Nikt, nawet pan, nie byłyby w stanie doprowadzić dzisiaj do ukarania karnego kogoś za to, że był współpracownikiem. Jeśli pan tego nie wie, to niech pan zasięgnie ze swoich źródeł ekspertyzy. Dlatego, powtarzam, kolejną nieuczciwością ze strony pana jest stwierdzenie, że chciałbym widzieć pana Cimoszewicza na miejscu pana Tylickiego. Nie dziwię się takiej pańskiej roli, albowiem o tym komisja wielokrotnie mówiła, że ma pan pewien dyskomfort, uczestnicząc w pracach komisji, bo dość często musimy mówić także o związku pana z pracami tej komisji. Dlatego proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd i proszę nie zakłamywać tej rzeczywistości, którą z takim trudem komisja stara się społeczeństwu pokazywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Nie, nie, nie. Zgłaszał się pan Celiński. Proszę, pan Celiński. Czy ktoś? Dobrze, jeszcze poseł Giertych. Już, proszę sygnalizować wyraźniej. No, już, już. Po kolei: poseł Celiński, poseł Giertych, poseł Macierewicz. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Najkrócej mówiąc, w trzech krótkich punktach. W pierwszym chciałem przypomnieć opinii publicznej, wysokiej komisji - kiedy poseł Wassermann używa takich wyraźnych określeń, dzielących komisję nie tylko na partie polityczne, co oczywiste, ale także na intencje, kwestie uczciwości, nieuczciwości w kontekście celów, dla których komisja została powołana - z całą dobitnością chcę stwierdzić, że wszystkie nieprawidłowości na rynku paliwowym, o których komisja, na których komisja koncentruje swoją uwagę, wszystkie działania przestępcze, które stają się przedmiotem jej obrad, cała kwestia mafii paliwowej to są daty związane z rządami poprzednimi, sprzed wyborów 2001 r. Tak na wszelki wypadek, żeby ta sprawa nie umknęła uwadze opinii publicznej. Zjawiska patologiczne, przestępcze, kryminalne w polskiej gospodarce w okresie głębokich zmian są, niestety, nie silnie związane z taką albo inną opcją polityczną, dotykają różnych rządów o różnych barwach. I dlatego tak ciężko jest z tymi zjawiskami walczyć. Ale, gwoli prawdy, wszelkie dokumenty prokuratorskie, z jakimi mamy do czynienia, opisują zjawiska, które miały miejsce w latach poprzedzających 2001 r. A jednocześnie przyśpieszenie śledztw i efekty tych śledztw mają miejsce w latach następujących po 2001 r. To po pierwsze. Po drugie, chciałbym w sprawie ekspertów wnioskować, aby eksperci w tej sprawie obradowali, podobnie jak w przypadku wniosku profesora Widackiego, bez udziału członków komisji, żeby sami w swoim gronie opracowali ekspertyzę w sprawie, o której dzisiaj rozmawiamy. Ale także wydaje mi się, że możemy się pokusić, aczkolwiek nie ma w ustawie żadnego trybu w tej sprawie, raczej w ramach aktu politycznego, ze względu na kryzys, jaki, także za przyczyną sposobu pracy w tej komisji, zaistniał. Aby poprosić prezesa Sądu Najwyższego o opracowanie ekspertyzy w tej sprawie. Komisja ma prawo zlecania ekspertyz zewnętrznych. Wydaje się, że autorytet pierwszego prezesa Sądu Najwyższego jest autorytetem przez Polaków niepodważalnym. Po roku 1989 nie przypominam sobie, aby w jakimkolwiek liczącym się dzienniku czy tygodniku, czy w mediach elektronicznych, niezależnie od osoby pełniącej funkcję pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, ktokolwiek ten autorytet podważał. I po trzecie, chciałem powiedzieć - tak na wszelki wypadek, żeby rozwiać jakiekolwiek wątpliwości - ja nie jestem tutaj adwokatem świadka Włodzimierza Cimoszewicza. Czuję się dotknięty tam samo jak i pewnie niektórzy inni członkowie komisji pomówieniem, insynuacją, że w tej sprawie, czy w jakiejkolwiek innej, mógłbym być stronniczy. Dziwi mnie to, smuci mnie to, tego rodzaju zarzut, zwłaszcza że nie ma żadnych podstaw ani w działalności tej komisji, ani w mojej działalności w tej komisji, ani w jakiejkolwiek historii. Jest to po prostu insynuacja. To mówię z tego względu, żeby rozwiać jakiekolwiek wątpliwości co do samego zdarzenia, z jakim mieliśmy do czynienia przed godziną. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Poseł Macierewicz, poseł Giertych i będę podchodził do rozwiązania problemu. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Ponieważ to ja składałem wniosek o przesłuchanie pana posła, świadka Cimoszewicza, chcę przypomnieć, że punktem odniesienia tego wniosku i przyczyną, powodem do złożenia tego wniosku była ujawniona w trakcie prac komisji okoliczność, iż to za rządów pana Cimoszewicza podjęto decyzję o w istocie uczynieniu ze spółki J&amp;S dominującej spółki na polskim rynku importu paliw. Na wszelki wypadek przypomnę, że w roku 1995 J&amp;S sprowadzała 3 756 tys. ton paliw do Polski, a w roku 1996, czyli w roku w którym rządził pan Cimoszewicz, 6 mln 285 tys. O 100% wzrosła ilość ropy naftowej sprowadzanej przez spółkę J&amp;S i osiągnęła ona dominującą pozycję w tym właśnie momencie. Również wtedy zawarto długoterminowy kontrakt, obowiązujący do roku 2002, który na cały ten okres - i to ten kontrakt, który miał być właśnie przedmiotem działań pana Modrzejewskiego, przedłużenia przez pana Modrzejewskiego - który na cały ten okres następnych lat, z perspektywą właśnie do roku 2010, miał zagwarantować monopol spółce J&amp;S. I na koniec chcę przypomnieć zeznanie pana świadka Oleksego, kilkakrotnie na tej sali powtórzone, a także wczoraj na tajnym przesłuchaniu powtórzone, że to ostateczne rozstrzygnięcie o eliminacji Ciechu podjął właśnie pan Cimoszewicz. I to te, a nie inne kwestie miały być przede wszystkim przedmiotem mojego przesłuchania. Fakt zaś przechodzenia czy uwagi, jaką posiedliśmy dzięki materiałom IPN, co do działania II Zarządu Sztabu Generalnego wobec pana Cimoszewicza był istotną okolicznością, o którą spytać także chciałem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Proszę już krótko, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselRomanGiertych">Tak, ja chciałem tylko w odniesieniu do pewnych słów pana posła Celińskiego... Powiedział pan, panie pośle: "Celem wezwania przed komisję pana Włodzimierza Cimoszewicza było obniżenie szans w wyborach prezydenckich". Ja przypomnę: 10 maj 2005 r. - pan marszałek Cimoszewicz publicznie mówi, że nie kandyduje. W związku z czym bym prosił, aby pan tę część swojej wypowiedzi sprostował. Druga rzecz. Powiedział pan, że nie ma związku pomiędzy posiadanymi akcjami Orlenu a tematem prac komisji. Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! No, przecież pan Włodzimierz Cimoszewicz nie tylko był premierem za czasów... w połowie lat 90., ale zasiadał w rządzie Leszka Millera, który podejmował szereg kluczowych decyzji w odniesieniu do prywatyzacji sektora naftowego, kontraktów z tym związanych, i kwestia posiadanych przez jednego z członków rządu akcji bądź akcji posiadanych przez jego rodzinę, i to nie akcji w kwocie kilkunastu tysięcy złotych czy nawet kilkudziesięciu, tylko kilkuset, a dzisiaj wartość tych akcji wówczas... z 2001 r., dzisiejsza ich wartość to jest kwota chyba przekraczająca nawet 1,5 mln zł... Więc to są już poważne pakiety i na pewno te pytania musiałyby paść. No, oczywiście, że świadek miałby szansę na te pytania odpowiedzieć, odpowiedzieć również miałby szansę na to, co się z tymi akcjami stało, w jaki sposób te akcje były wykorzystywane, czy było z nich wykonywane prawo głosu, czy też nie. Te wszystkie odpowiedzi mogłyby paść. Natomiast sytuacja, w której świadek Cimoszewicz boi się pytań i stosuje, próbuje stosować kruczki prawne, aby uniemożliwić faktyczne przesłuchanie, jest sytuacją, która budzi wątpliwości, poważne wątpliwości co do sposobu zarządzania, wykonywania rządów w Polsce w odniesieniu do sektora strategicznego, czy to zarządzanie było powodowane wyłącznie oceną interesu narodowego, czy też innymi względami. I to pytanie oczywiście wisi w powietrzu, i na pewno w jakiś sposób i tak pan Cimoszewicz nie uniknie odpowiedzi na to pytanie, z tym że jedynie przed komisją za fałszywe odpowiedzi groziłaby mu odpowiedzialność karna. I to, zdaje się, jest podstawowa przyczyna ucieczki pana Cimoszewicza w dniu dzisiejszym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Chciałbym teraz, przychylając się do prośby panów z Biura Legislacyjnego, pozostawiam im decyzję do własnego wyboru, jeśli chcą uczestniczyć. Proszę ekspertów o odpowiedzenie komisji na pytania. Zarządzam półgodzinną przerwę.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę sekretariat o wezwanie pana posła Celińskiego. Wznawiam posiedzenie komisji. Czy eksperci są gotowi do odpowiedzenia na pytania, które były zadane przed przerwą? Tak? Tak, to proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Panie przewodniczący, panowie posłowie, wnioski dotyczące wyłączenia poszczególnych posłów od czynności przesłuchania świadka złożone zostały na podstawie art. 6 ustawy o sejmowej komisji śledczej. Celem tego przepisu jest wyłączenie od czynności przesłuchania konkretnej osoby. W tym przypadku chodzi o czynność przesłuchania pana marszałka Włodzimierza Cimoszewicza. Podjęcie decyzji o wyłączeniu posła od czynności przesłuchania - osoby wezwanej do złożenia zeznań - nie powoduje wyłączenia tego posła od czynności prac komisji. Jest wymóg wynikający z powołanej ustawy, aby poseł ten...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselRomanGiertych">Przepraszam, pani mecenas, telefon pana posła Celińskiego zakłóca nam obrady. Tak że sekundeczkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Podjęcie decyzji o wyłączeniu posła od czynności przesłuchania - osoby wezwanej do złożenia zeznań - nie powoduje wyłączenia go od prac w komisji w pozostałym zakresie. Jest tylko obowiązek wyłączenia się od głosowania we własnej sprawie. Natomiast poseł ten może uczestniczyć przy rozpoznawaniu pozostałych wniosków. Biorąc pod uwagę liczebność członków komisji, w zasadzie nie powinien wystąpić brak kworum, ponieważ podjęcie decyzji na przykład o wyłączeniu posła od czynności nie powoduje wyłączenia go ze składu komisji. W związku z tym, nie zachodzi sytuacja przewidziana w art. 5 ust. 2 ustawy, czyli braku kworum. Posłowie ewentualnie wyłączeni od przesłuchania mogą uczestniczyć w rozpoznawaniu pozostałych wniosków dotyczących wyłączenia innych posłów. Zezwala na to zapis zawarty w art. 6 stwierdzający, że art. 5 ust. 2 stosuje się odpowiednio, a nie wprost. Przy odpowiednim stosowaniu tych przepisów należy uwzględnić odrębne cele przepisów z art. 5 i odrębne cele realizowane w postanowieniach art. 6, jeśli chodzi tylko o wyłączenie czynności związanych z przesłuchaniem osoby wezwanej. W świetle powyższego uważamy, że komisja władna jest do podjęcia uchwał w przedmiocie wyłączenia każdego z posłów wymienionych tu po kolei w kolejnych wnioskach przez pana Włodzimierza Cimoszewicza. Jeżeli chodzi natomiast o opuszczenie sali posiedzenia przez pana Włodzimierza Cimoszewicza pomimo wezwania pana przewodniczącego, to z art. 12 ustawy o sejmowej komisji śledczej wynika właściwie a contrario, że bez zezwolenia komisji osoba wezwana do złożenia zeznań nie może się wydalić. Nie powinna oddalić się z miejsca posiedzenia. Można taką osobę zatrzymać przez Straż Marszałkowską lub również komisja jest władna - w przypadku opuszczenia tej sali posiedzenia bez zezwolenia komisji przed zakończeniem czynności - komisja może zwrócić się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zastosowanie kary porządkowej. Mieliśmy do czynienia bowiem z sytuacją, w której z góry osoba wezwana założyła, że ta czynność nie może być zrealizowana, zanim komisja rozpoznała złożone wnioski. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Czy ktoś... Tak, proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dziękuję, panie przewodniczący. Po wysłuchaniu opinii eksperckiej proponuję kolegom rozważenie następujących działań, a mówiąc ściślej, możliwości wdrożenia następujących działań. Po pierwsze, proponuję zawiadomienie prokuratury o zaistniałej sytuacji i zwrócenie się do niej z prośbą o spowodowanie pojawienia się przed obliczem komisji w określonym terminie i miejscu świadka Cimoszewicza. Po drugie, proponuję, by pan, panie przewodniczący, powiadomił Komisję Etyki Poselskiej o nagannym zachowaniu w dniu dzisiejszym w wiadomej sytuacji pana posła Włodzimierza Cimoszewicza. Po trzecie, proponuję podjęcie uchwały przez naszą komisję, którą adresowalibyśmy do Prezydium Sejmu, o tym, iż w naszej opinii pan marszałek Cimoszewicz, przedkładając interesy politykierskie i realizując się w kampanii wyborczej, przedłożył to wszystko nad obowiązki obywatelskie i obowiązki płynące z racji wykonywania funkcji marszałka, tym sposobem utracił zdolność do dalszego kierowania Sejmem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wniosek formalny, pan poseł Giertych. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, no, składam wniosek formalny, żeby zrealizować dalszy porządek obrad. Został złożony wniosek o wyłączenie poszczególnych członków, zaczynając ode mnie. Mamy opinie eksperckie, jak należy ten wniosek procedować. Wnoszę o przegłosowanie tego wniosku najpierw w odniesieniu do mnie, a później - do poszczególnych posłów, w chronologii zgłaszanych przez pana świadka Włodzimierza Cimoszewicza. I myślę, że dalsza dyskusja nad dalszymi krokami może się odbyć po przegłosowaniu tych wniosków, dlatego że została podważona nasza bezstronność i możliwość udziału w przesłuchaniu pana Cimoszewicza. Ja nie podejmuję się wyciągać dalszych wniosków dopóty, dopóki ten wniosek w odniesieniu do mnie nie zostanie przegłosowany. Bardzo proszę pana przewodniczącego o poddanie go pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Więc będziemy głosować tak jak... Nie wiem, sekretariat mi przypomni, jak tam były składane poszczególne wnioski o poszczególnych posłów. Pierwszy, to wszyscy pamiętamy, był poseł Giertych. Więc kto jest za wyłączeniem - wyłączeniem, tak? - z przesłuchania pana Cimoszewicza pana posła Giertycha? Kto jest przeciwny? 4. Dziękuję. Kto się wstrzymał? Nie ma, chyba... Nie ma. Wniosek upadł. Drugi - pan poseł Macierewicz. Kto jest za wyłączeniem pana posła Macierewicza z komisji... z przesłuchań, wyłączeniem z przesłuchania pana posła i marszałka Cimoszewicza pana posła Macierewicza? Kto jest przeciwny? Dziękuję. Już wiemy, że nie ma wstrzymujących. Następny poseł? Pan poseł Zbigniew Wassermann. Kto jest za wykluczeniem z przesłuchania pana posła Wassermanna, z przesłuchania pana marszałka Cimoszewicza? Kto jest przeciwny? Dziękuję. Kto się wstrzymał? Jedna osoba. Dziękuję. Tak, dobrze. Następny - pan poseł Miodowicz. Kto jest za wyłączeniem pana posła Miodowicza? Kto jest przeciwny? Dziękuję. Kto się wstrzymał? Zero. Następny - poseł Grzesik. Kto jest za wyłączeniem z przesłuchania pana marszałka Cimoszewicza posła Grzesika? Kto się... Nie. Kto jest przeciwny? Dziękuję. Kto jest za wyłączeniem posła Celińskiego? Kto jest przeciwny? Dziękuję. Nikt się nie wstrzymał. Kto jest za wyłączeniem posła Andrzeja Aumillera? Kto jest przeciw? A ja się wstrzymałem. Aha, nie głosuję, przepraszam, dobrze. Dziękuję. No to mamy sprawę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselRomanGiertych">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak. Wynik głosowania może by sekretariat zanotował, żebym mógł powtórzyć. Wszyscy posłowie pozostają, nie zostali wykluczeni. Proszę, pan poseł Giertych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, składam formalny wniosek o przerwę do godziny 12, a wcześniej składam formalny wniosek o to... o przegłosowanie uchwały - zgodnie z treścią ustawy - którą zaproponowała, przeczytała pani mecenas Nowaczyk, aby zwrócić się do Straży Marszałkowskiej o doprowadzenie świadka Włodzimierza Cimoszewicza na przesłuchanie na godzinę 12. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja, panie pośle, nie poszedłbym w tym kierunku, po prostu sekretariat uda się do pana marszałka i poprosi go na... Nie, bez... Przepraszam, no, pozwólcie, że prowadzę... I proszę sekretariat, powiadomić pana marszałka, że oczekujemy o godzinie 12.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselRomanGiertych">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselRomanGiertych">Dobrze, panie przewodniczący, tylko zapowiadam, że jeżeli pan marszałek Cimoszewicz się na godzinę 12 nie stawi, to ten wniosek o doprowadzenie będzie aktualny. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tylko, panie pośle... No, ale nie, zróbmy ten wyjątek, panie przewodniczący. No, ale proszę, głosu udzielam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Panie przewodniczący, o ile ja się orientuję, to w porządku dnia na godzinę 12 miała być wezwana pani, jako świadek, pani Danuta Bryś-Gaszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselRomanGiertych">To przegłosujmy mój wniosek, panie przewodniczący, skoro jest sprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę bardzo, poddaję pod głosowanie: Czy na godzinę 12...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Ale przepraszam, znaczy... rozumiem, że to jest wniosek o zmianę porządku dnia, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, zmianę terminu przesłuchania świadka. Czyli pani Gaszewska by musiała poczekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselRomanGiertych">Wniosek formalny o przerwę i wezwanie pana Włodzimierza Cimoszewicza na godzinę 12. Taki wniosek formalnie składam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselAndrzejCelinski">I to jest wniosek formalny o zmianę ustalonego porządku dnia, dlatego że w porządku dnia o godzinie 12 miało być przesłuchanie pani Danuty Bryś-Gaszewskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze, żebyśmy się nie kłócili, proszę Biuro Legislacyjne o... szybciutko o...</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Żałuję, że nie głosowałem przeciwko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuTomaszOsinski">Znaczy, panie przewodniczący, porządek dzienny, jak rozumiem, obejmował dwa punkty i przesłuchanie dwóch świadków. Natomiast jeśli chodzi o godzinę, one nie są elementem porządku dziennego, ale pewnej procedury wewnątrz komisji, oczywiście do ustalenia przez samą komisję, ale nie są elementem porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Więc jest sprawa... jest jasna. Czy muszę poddawać pod głosowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselRomanGiertych">Tak, panie przewodniczący, żeby...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę bardzo. Kto jest za wezwaniem na godzinę 12.00 pana marszałka Cimoszewicza? Kto jest przeciwny? Ja się wstrzymuję. Wstrzymuję się, dlatego że jest świadek wezwany na godzinę 12.00, fakt faktem. I potem może nam znowu zarzucić... Trzeba by było... Musiałbym przed głosowaniem z panią Gaszewską porozmawiać, bo może mieć problemy z powrotem do domu, ale to będziemy musieli wtedy wszystko zrobić, żeby jej zapewnić powrót do domu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wznawiam posiedzenie komisji. Chciałem poinformować, że po konferencji prasowej, którą w Sejmie odbył, pan marszałek Cimoszewicz opuścił gmach Sejmu. Kancelaria jest zamknięta, nie mamy żadnego kontaktu z panem marszałkiem i nie możemy go powiadomić, że na godz. 12 miał się stawić. Po konsultacji z prezydium postanowiliśmy, żeby wezwać pana marszałka 26 o godz. 8 rano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselRomanGiertych">Można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, no, trzeba stwierdzić wyraźnie, żeby to było powiedziane, że dzisiaj pan marszałek Cimoszewicz złamał prawo, opuszczając po złożeniu przysięgi jako świadek, opuszczając posiedzenie Komisji Śledczej. To musi by jasno powiedziane, złamał prawo i postawił się ponad prawem. W tej sytuacji komisja nie może podjąć w chwili obecnej uchwały o zastosowaniu środka w postaci wniosku do Straży Marszałkowskiej, albowiem Straż Marszałkowskiej działa wyłącznie na terenie Sejmu. W momencie gdy świadek nie tylko zbiegł z sali posiedzeń komisji, ale również zbiegł z budynku Sejmu, nie mamy możliwości użycia Straży Marszałkowskiej. Natomiast 26 o godz. 8 rano pan marszałek Cimoszewicz na pewno będzie w gmachu Sejmu, bo wówczas zbiera się Konwent Seniorów, będzie posiedzenie Sejmu i mam nadzieję, że wówczas dojdzie do przesłuchania. Ze swojej strony chciałem powiedzieć, że przed chwilą złożyliśmy wniosek o poszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia o rozpatrzenie wniosku, który od 5 miesięcy leży w lasce marszałkowskiej o odwołanie Włodzimierza Cimoszewicza z zajmowanej przez niego funkcji Sejmu. Nie może bowiem być tak, że marszałek Sejmu, który powinien świecić przykładem i realizować prawo, publicznie dał popis arogancji i popis łamania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Muszę powiedzieć tak. Pierwsza sprawa, panie przewodniczący, to wniosek składa chyba klub, a nie komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselRomanGiertych">Tak, tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No to trzeba było powiedzieć, że składa to klub pański, nie komisja. Druga sprawa, jeśli chodzi o pana marszałka, to chciałem przypomnieć, zapytać się tutaj ekspertów, ale jestem przekonany, że również na terenie Sejmu Straż Marszałkowska nie może doprowadzić ani pana, ani pana marszałka, bo chroni nas immunitet. Jeśli ten immunitet byłby zdjęty, wtedy można byłoby do takiej sytuacji doprowadzić. Ale proszę może, czy Biuro Legislacyjne może mi odpowiedzieć, czy ja błądzę, czy nie błądzę? Proszę, chciałbym usłyszeć. Wicedyrektor Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu Maciej Lewandowski: Maciej Lewandowski, Biuro Legislacyjne. Otóż w sytuacji takiej, jaka się stała, to oczywiście ustawa o sejmowej Komisji Śledczej jest tutaj precyzyjna. I komisja nie ma innej możliwości działania, jak tylko złożenia wniosku do sądu okręgowego o zastosowanie ewentualnie kary porządkowej. I to jest jedyne działanie komisji, które może podjąć. Natomiast tutaj komisja zlecić Straży Marszałkowskiej żadnych działań w tym zakresie nie może. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję bardzo. To sprawę mamy wyjaśnioną. Po kolei, pan wiceprzewodniczący Wassermann, Miodowicz i pan poseł Celiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Panie przewodniczący, chciałem podkreślić, że to, co zaprezentował pan marszałek Cimoszewicz, to jest klasyczny przykład stawiania się ponad prawem. Taka sytuacja nie przysługuje nie tylko prezydentowi, ale także kandydatowi na prezydenta. Nie ma żadnej regulacji prawnej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Panie przewodniczący, przepraszam, że przerwę. Chciałbym tutaj, żebyśmy już nie wygłaszali w tej chwili żadnych opinii, bo będzie to poczytane jako wygłaszanie deklaracji polityczna. Komisja... Każdy z nas popiera jakiegoś kandydata. I dlatego chciałbym, żebyśmy w tej chwili już pozostawili to sądowi ekspertów, obywateli. Nie bądźmy w tej chwili politykami. Zakończmy tego typu wypowiedzi. Proszę o wypowiedzi merytoryczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Panie przewodniczący, oczywiście zastosuję się do pana wskazania, dlatego nie mówię politycznie, tylko mówię od strony prawnej. Mówię jako prawnik, że nie ma żadnej regulacji, która by uwalniała kandydatów na prezydenta od poddania się przesłuchaniu przed takim ciałem, jakim jest komisja. Nie ma też żadnej regulacji, która by wstrzymywała komisję przed przeprowadzeniem takiej czynności, niezależnie od tego kiedy ona się odbywa. Dlatego jest to ważne, ponieważ pan Cimoszewicz publicznie stwierdził, że właśnie na tym polega zarzut pod adresem komisji, że nie wolno nam było tego dokonać. I tylko tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję bardzo. Pan poseł Miodowicz, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Panie przewodniczący, przypominam, iż dwie godziny temu złożyłem 3 wnioski, które miały charakter jak najbardziej formalny. Po pierwsze, wnosiłem o zawiadomienie prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez świadka. Po drugie, prosiłem o skierowanie przez pana, panie przewodniczący, prośby o rozpatrzenie zaistniałej sytuacji przez Komisję Etyki Poselskiej. Po trzecie, wnosiłem o przyjęcie uchwały, w której komunikowalibyśmy Prezydium Sejmu o tym, iż w opinii naszej komisji, po dzisiejszych ekscesach, pan Włodzimierz Cimoszewicz utracił zdolności kierowania pracami Sejmu na pozycji jego marszałka. Rozumiem, że w zaistniałej sytuacji, jakże szybko zmiennej w dniu dzisiejszym, nie popełnię uchybienia, jeżeli prolonguję prośbę o rozpatrzenie tych wniosków na czas po przesłuchaniu marszałka, planowanym na dzień 26 bieżącego miesiąca. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję, panie pośle. Chciałem właśnie pana prosić o wycofanie tego wniosku. Komisja wykazuje daleko idące zrozumienie i właśnie proponuje jeszcze jeden termin przesłuchania. W każdym bądź razie emocje są złymi doradcami, więc lepiej wszystko na spokojnie rozważyć. A swoją drogą, proszę takie wnioski przygotować na piśmie, żeby je można w odpowiednim momencie przedłożyć, zostały dzisiaj zaprezentowane i wtedy nie będzie problemu z przegłosowaniem, eksperci go zaopiniują, żeby było pod względem wszystko formalnym, prawnym, żebyśmy nie mieli jakiś potem kłopotów. Jest, chwileczkę, teraz pan poseł Celiński, potem pan poseł Macierewicz. Proszę bardzo. Ale proszę odnosić się do spraw formalnych, proszę żadnych politycznych rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Panie przewodniczący, ja chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że w cywilizacji, której korzeniem jest prawo rzymskie, do tego, czy ktoś złamał prawo, czy nie złamał prawa, do orzekania, powołany jest niezawisły od władzy ustawodawczej sąd. Niezawisły od władzy ustawodawczej, tym bardziej od poszczególnego posła, nawet, jeżeli ten poseł nazywa się Roman Giertych. Jedynie uprawnionym organem do orzekania o tym, czy ktoś złamał prawo, czy nie, jest sąd. I mam nadzieję, że tak w Polsce pozostanie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...tym bardziej, że jest wniosek pana posła Miodowicza, ewentualnie do wykorzystania, wtedy sąd by rozstrzygnął. Pan jeszcze poseł, wiem, Macierewicz prosił, tak? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Tak, panie przewodniczący. Dziękuję najmocniej. Panie przewodniczący, wysoka komisjo, ja chciałbym sprecyzować i mam nadzieję, że nie będzie to w sprzeczności z wnioskiem pana posła Miodowicza. W moim głębokim przekonaniu, i chciałbym, żeby to rozważyła prokuratura i zbadała, mieliśmy do czynienia z obrazą Komisji Śledczej poprzez złamanie przysięgi, wyjście, postawienie się ponad prawem. Bardzo proszę, żeby w tym kierunku był sformułowany nasz wniosek do prokuratury, o obrazę organu Sejmu i Komisji Śledczej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę wnioskodawców o przygotowanie wniosku i wtedy rozpatrzymy go. Tak, no, proszę, ale formalnym już naprawdę, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, ja mam dwa wnioski i chciałbym poprosić pana przewodniczącego o przegłosowanie ich tak, abyśmy przed 26. mieli informację od komisji papierów wartościowych o terminie, cenie i osobach uczestniczących w transakcjach nabywania i zbywania akcji PKN Orlen przez Włodzimierza Cimoszewicza oraz od Izby Skarbowej o kwestiach związanych z rejestracją ewentualnej tej umowy, oraz miałbym prośbę, abyśmy się zwrócili do ekspertów czy w związku z dzisiejszym oświadczeniem pana Cimoszewicza na konferencji prasowej, że wykonywał zlecenie nabycia papierów wartościowych na rzecz osób trzecich, nie mamy do czynienia z naruszeniem ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi, w szczególności art. 30 w związku z art. 166 i dalszymi. Albowiem z treści przynajmniej oświadczenia publicznego wynika, w moim przekonaniu, taki związek, ale chciałbym prosić ekspertów, aby stosowną opinię na tę okoliczność przygotowali tak, abyśmy ją mieli przynajmniej na 25 lipca. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jasne. Wniosek jest złożony, ale proszę, żeby go przekazać. Sekretariat proszę. Tak? Są parafki? Są, dobrze. Czy członkowie komisji są gotowi przegłosować ten wniosek, bo on jest dzisiaj postawiony? Gdzie jest pan poseł Celiński, bo kworum chciałbym, żeby było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselRomanGiertych">Jest kworum, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja wiem, wiem, no, ale nie chciałbym wykorzystywać momentu, kiedy poseł wyszedł, jak będzie coś głosowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselRomanGiertych">Ale wyszedł, jak ja powiedziałem, że będzie głosowane, więc...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, zaraz sekretariat ustali. Przepraszam, ale chwileczkę przerwy. Chciałbym, żeby... Ja wiem, wiem. Chciałbym poddać pytanie, bo jeszcze pana posła Celińskiego nie było: Czy posłowie wyrażają zgodę, żeby te dwa wnioski w tej chwili przegłosować? Jest sprzeciw, tak? Więc...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselRomanGiertych">Głosujemy w takim razie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...w takim razie poddaję pod głosowanie. Kto jest za tym, aby w tej chwili przegłosować te dwa wnioski? Proszę bardzo, kto jest za? Kto jest przeciw? Czyli wnioski głosujemy. Pierwszy wniosek był: wnoszę o podjęcie przez Komisję Śledczą uchwały w sprawie zwrócenia się w trybie art. 14 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej do właściwej miejscowo izby skarbowej o przekazanie komisji informacji, czy w latach 2000-2001 Włodzimierz Cimoszewicz uiszczał opłatę skarbową od zaciągniętej pożyczki lub czy rejestrował umowę pożyczki, oraz w przypadku odpowiedzi pozytywnej przekazanie komisji danych dotyczących terminów i warunków stron umowy pożyczki. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Kto jest przeciwny? Drugi wniosek: wnoszę o podjęcie przez Komisję Śledczą uchwały w sprawie zwrócenia się w trybie art. 14 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej do przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o przekazanie komisji informacji, za jaką cenę Włodzimierz Cimoszewicz nabył i zbył akcje PKN Orlen SA, wraz z informacją o terminach i stronach transakcji. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Kto jest przeciwny? Wniosek przeszedł. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, rozumiem, że ekspertów poprosimy o opinię w tej sprawie, o której powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak. W każdym bądź razie każdy ma prawo na giełdzie kupować, sprzedawać, ale to jest inna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, ale pytam o kwestię...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zgoda. No więc eksperci przygotowują, no więc, no nie w tej chwili, no bo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselRomanGiertych">Jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Realizujmy porządek dzienny. Eksperci w międzyczasie mogą się do tego wszystkiego odnieść. Poproszę o wezwanie świadka, panią Gaszewską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Jedno stwierdzenie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselZbigniewWassermann">...neutralne. Panie przewodniczący, chciałem skorzystać z okazji i dokonać sprostowania. Ja podczas przesłuchania pana świadka Janika mówiłem o tym, że prezes Trzebini pan Grzegorz Ślak pracował wcześniej jako wiceprezes Colloseum. Pan Ślak zaprotestował. Ja opierałem się na zeznaniach kilku świadków złożonych w prokuraturze. Po sprawdzeniu tego faktu stwierdziłem, że pan Ślak ma rację, wobec tego prostuję, że nie pracował on w Colloseum, i przepraszam za tę pomyłkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja również w imieniu komisji całej przepraszam pana Ślaka za pomówienie. Dziękuję. Przechodzimy do realizacji punktu 2. porządku dziennego posiedzenia komisji. Na wezwanie komisji stawiła się pani Danuta Gaszewska wraz z ustanowionym pełnomocnikiem, mec. Józefem Lubienieckim. Witam. Na dzisiejszym posiedzeniu kontynuujemy przesłuchanie prowadzone na posiedzeniu w dniu 10 maja br. W trakcie tamtego przesłuchania zostały dopełnione wszystkie wymagane procedurą formalności i myślę, że nie muszę ich powtarzać. Przypominam pani o obowiązku mówienia prawdy i tylko prawdy oraz o tym, że zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy powoduje odpowiedzialność karną. O tym dokładnie została pani poinformowana na poprzednim posiedzeniu. Przypominam także o złożeniu przez panią wymaganego prawem przyrzeczenia, jak również o przysługujących pani uprawnieniach do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli jej udzielenie mogłoby narazić panią lub osobę dla pani najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe z art. 183 § 1 Kodeksu postępowania karnego, a także o tym, że zgodnie z treścią art. 183 § 2 Kodeksu postępowania karnego może pani zażądać, aby przesłuchanie odbyło się z wyłączeniem jawności, jeśli treść zeznań mogłaby narazić na hańbę panią lub osobę dla pani najbliższą. Ponadto przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym została pani uprzedzona w wezwaniu. Czy pani chciałaby jakąś wolną wypowiedź przed przesłuchaniem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#BylaprezesfirmyDansztofDanutaGaszewska">Tak, chciałabym oświadczenie złożyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To proszę złożyć oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jest to krótkie oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Krótkie. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Szanowny Panie Przewodniczący! Panowie Posłowie i Szanowni Państwo! W oświadczeniu częściowo wygłoszonym przed sejmową komisją w dniu 10 maja 2005 r. zawarłam wniosek o przesłuchanie mnie w trybie niejawnym ze względu na znaczenie informacji, które chcę przekazać komisji, oraz ze względu na bezpieczeństwo mojej osoby i moich bliskich. Ponieważ komisja zdecydowała o kontynuowaniu przesłuchania w trybie jawnym, jak rozumiem, i w warunkach znacznego ograniczenia czasu trwania dzisiejszego przesłuchania ze względu na inne zadania komisji i termin zakończenia jej prac, skoncentruję się, moim zdaniem, na ważnych i dowodowo niebudzących wątpliwości zdarzeniach, które powinny być ujawnione, tym bardziej że, jak sądzę, komisja do dnia dzisiejszego nie otrzymała wszystkich protokołów przesłuchania świadka i mojego pełnomocnika, pana Andrzeja Czyżewskiego z Hamburga. Szanowni państwo, pomijając kwestie związane z powstaniem spółek Dansztof, Wera, należących do mnie i przeze mnie krótko zarządzanych, o których opowiadał komisji w oderwaniu od faktów i rzeczywistych stanów świadek Krzysztof Choma, pragnę podkreślić następujące okoliczności. W trzy miesiące po powstaniu spółki BGM Petrotrade Poland, już w czerwcu w 1998 r., należąca do mnie spółka Dansztof została podporządkowana grupie kierowanej przez Jana Bobrka, pana Grochulskiego i pana Marszałka. Odpowiednie dowody wskazałam w czerwcu w 2000 r. Prokuraturze Rejonowej w Zgorzelcu, następnie w lipcu w 2000 r. Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze, później w styczniu 2001 r. Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze, a następnie bardzo szczegółowy materiał dowodowy przekazałam w okresie od października do grudnia 2002 r. Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie, powinien on się znajdować obecnie w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie. Muszę tutaj zaznaczyć, że w jego przygotowaniu i dostarczaniu Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie pomogli mi funkcjonariusze CBŚ, panowie Zenon Parchimowicz i Mieczysław Wieczysty. Oni też poinformowali mnie, że ich działania - mieli tu na myśli jeszcze kilku innych poznanych przeze mnie funkcjonariuszy CBŚ z Katowic i Gdańska - są blokowane przez grupę wysokich funkcjonariuszy MSWiA i Komendy Głównej Policji, panów Kurnika i Sasina, powołujących się na upoważnienia pana Krzysztofa Janika. Chcę zatem, szanowni państwo, stanowczo oświadczyć, że z rozczarowaniem wysłuchałam treści przed sejmową komisją zeznań pana Janika. W części dotyczącej powołania i działania tzw. międzyresortowego zespołu przedstawił on komisji wersję mającą niewiele wspólnego ze stanem faktycznym. O tym mówił w Hamburgu bardzo szczegółowo pan Czyżewski. Komisja powinna być w posiadaniu odpowiednich dokumentów, z których wynika, że pan Janik nie tylko ukrył fakt przekazania mu przez pana prof. Zolla zawiadomienia o przestępstwie, przygotowanego przez pana Andrzeja Czyżewskiego, ale także pomówił prof. Zolla o przetrzymanie tego. Pan Czyżewski dostarczył komisji kopię pisma przedstawiciela MSWiA z dnia 4 września 2003 r. o sygn. BM/05127706/2003/EG, sporządzonego w imieniu pana Janika.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#DansztofDanutaGaszewska">Treść tego pisma ujawnia także, że kierownictwo MSWiA nie wiedziało nic o istnieniu tzw. międzyresortowej grupy, na którą powołuje się pan Janik. Z dokumentów, które przekazałam wymienionym wcześniej organom prokuratury, wynika, że już w czerwcu w 1998 r. do magazynu paliw w Zarębie zaczęły napływać komponenty do fałszowania paliw, kierowane tam przez spółki BGM, Wrocpol, Zopp, Unipol i grupę wykorzystywanych do celów podstawionych osób i fikcyjnych spółek. Pełną listę posiada od 2 lat Prokuratura Okręgowa w Szczecinie i od roku Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Są tam dokumenty sporządzone przez Jana Bobrka, Krzysztofa Chomę, Kaźmierczaka, Stępnia. Podobny obraz przedstawiają dokumenty sporządzone w toku kontroli skarbowej przez funkcjonariuszy UKS we Wrocławiu, oddział zamiejscowy w Jeleniej Górze. Wiedzieli oni już w 2000 r. o wykorzystaniu w 1998 r. spółki Dansztof, jej dwóch stacji benzynowych i magazynu paliw w Zarębie, przez mafię paliwową. Mogę państwu przedstawić taką typową decyzję urzędnika UKS, pisma, w cudzysłowie, do szuflady, który zawiera dokładny opis przestępstwa, a mimo to nie został on przedmiotem wystąpienia do prokuratury. Komplet takich dokumentów przekazał Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie pan Andrzej Czyżewski. Również w posiadaniu Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie są dokumenty obrazujące, w jaki sposób kierownictwo UKS i Izby Skarbowej we Wrocławiu chroniło struktury mafijne przed ujawnieniem. Ponieważ prace komisji dobiegają końca i nie będzie możliwe, jak sądzę, dokonanie przez komisję odpowiednich czynności dowodowych, to ograniczę się do ujawnienia nazwisk osób z kierownictwa dolnośląskich organów skarbowych, które w ocenie posiadanych przeze mnie dokumentów umożliwiły mafii prowadzenie działalności przestępczej przy wykorzystaniu obiektu w Zarębie w okresie od 1998 r. do chwili obecnej. Są to: Józef Dolata, Zygmunt Józefczyk, Jan Krzyżak, Janusz Kulczycki, Wojciech Janowicz oraz Wiesław Ciesielski, Ryszard Bełdzikowski, dyrektor Departamentu Informacji Finansowej, i Jan Deliś, wicedyrektor Departamentu Kontroli Skarbowej. O działalności mafii paliwowych i bezczynności dolnośląskich organów finansowych został zawiadomiony ówczesny minister finansów, pan Marek Belka, a wcześniej wiceminister Jan Rudowski. I znów muszę się odwołać do faktu przekazania pełnej dokumentacji na ten temat Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie przez pana Czyżewskiego. Tej dokumentacji komisja nie zobaczy, a ja nie mogę jej tutaj omówić. Efektem kierowanych przeze mnie i pana Czyżewskiego zawiadomień i wezwań organów finansowych do wystąpienia do organów prokuratury są trzy postępowania karno-skarbowe przeciwko mnie i panu Czyżewskiemu. W okresie od czerwca 1998 r. do kwietnia 2000 r. grupa firm kierowanych przez Bobrka, Lepiarza, Kaźmierczaka, Chomę, Wejmana, Krawczyka, Komorowskiego, Osmańskiego przerobiła w Zarębie, przy bezczynności miejscowych organów finansowych, Policji, prokuratury, dziesiątki tysięcy ton komponentów do fałszowania paliw i różnych cieczy pochodzenia chemicznego opisanych w laptopie Artura Stępnia i jego raportach sporządzanych m.in.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#DansztofDanutaGaszewska">dla Krzysztofa Chomy i Jana Bobrka. Część takich raportów znajduje się w posiadaniu Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Zostały one przekazane przez pana Czyżewskiego. Wynika z nich, że bardzo często jako miejsce załadunku i przeładunku oraz wystawiania dokumentacji przewozowej występowały obiekty wojskowe. Drugi etap wykorzystania urządzeń bazy paliwowej w Zarębie rozpoczął się po 4 października 2000 r. i trwa do dzisiaj. Te same struktury, tylko reprezentowane już przez inne osoby, rozpoczęły, po odebraniu mi przez Sąd Rejonowy i Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze spółki Dansztof, a później spółki Wera... wykorzystywane obiekty obu spółek na gigantyczną skalę. Proceder, który jest realizowany równolegle do prac komisji, przyniósł straty Skarbu Państwa, które należy oceniać w kwocie przewyższającej miliard złotych. O tym mówią relacje osób obserwujących tę działalność i kierowców rozwożących tzw. produkty gotowe albo zajętych mieszaniem i rozładunkiem przychodzących transportów. Przy tym pozostaje nieznana ilość fałszywych dokumentów powołujących się na miejsca produkcji w Zarębie, które były i są w obiegu, służąc do dalszych wyłudzeń podatku VAT i przejmowaniu podatku akcyzowego. Proceder ten jest znany prokuratorom Prokuratury Krajowej: Ryszardowi Rychlikowi, Sławomirowi Górnickiemu, Ryszardowi Korbalowi, Stanisławowi Momotowi, Karolowi Napierskiemu i Zbigniewowi Kozłowskiemu. W formie zawiadomień i wezwań byli oni informowani przez okres 5 lat w postaci szczególnych opracowań spełniających formę zawiadomień o przestępstwie. Byli informowani kolejni ministrowie sprawiedliwości i prokuratorzy generalni: Stanisław Iwanicki, pani Barbara Piwnik, pan Grzegorz Kurczuk. Odpowiednią dokumentację, której komisja już nie zobaczy, przekazał Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie pan Czyżewski. Muszę przyznać, że odstąpiłam od zamiaru zawiadomienia o przestępstwie realizowanym w Zarębie obecnego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, pana Andrzeja Kalwasa, z tej prostej przyczyny, że jego kancelaria brała udział w odbieraniu mi w 2000 r. spółki Dansztof. Wśród wielu czynności wtedy przygotowywanych i realizowanych przeciwko mnie były również takie, w których przygotowaniu brała udział Kancelaria Radców Prawnych Andrzej Kalwas i Wspólnicy, występując w imieniu spółki Trans Sad, której wypowiedziałam umowę o obsługę celną i spedycyjną. Były to pisma o charakterze szantażu i zastraszenia. W świetle tego proszę ocenić powody decyzji prokuratora Olejnika, który w ciągu ostatniego roku dokonał rozproszenia materiału dowodowego przekazanych przeze mnie Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie, a następnie w częściach przekazał prokuratorom, których te materiały dotyczyły, zasłaniając się zasadą właściwości miejscowych. Mogę przekazać komisji efekty pracy prokuratora Olejnika, którymi są kolejne odmowy wszczęcia i umorzenia śledztwa. Przed wysoką komisją wystąpił świadek, który w sposób całkowicie niezgodny z prawdą opisał swoją rolę w spółce Dansztof i związki z panem Bobrkiem, Struzikiem, Kaźmierczakiem i innymi. Jednocześnie zaprezentował szereg pomówień pod moim adresem.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#DansztofDanutaGaszewska">Szanowni panowie posłowie, co to, co tak łatwo określa się "podjęła próbę samobójczą", w rzeczywistości było wynikiem niezwykle tragicznych decyzji. Okoliczności, w jakich doszło do takiej sytuacji, próbowałam już wcześniej przedstawić i nie będę już do tego wracała. W czerwcu w 1999 r. podjęłam taką decyzję w warunkach całkowitej bezczynności Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu, mając świadomość, że mam do czynienia z mafią. Bezpośrednio był to protest przeciwko niszczeniu spółki Dansztof przez Bobrka, Chomę i innych. Nie ma to teraz większego znaczenia. W maju 1999 r. przygotowali oni zawarcie umowy leasingowej na kwotę miliona 600 zł, którą musiałaby zapłacić spółka Dansztof, a ja osobiście, bo zobowiązania spółki były zabezpieczone moim majątkiem prywatnym. W ciągu kilku następnych miesięcy doprowadziliby oni do upadłości spółki, a następnie jej przejęcia, tak jak zrealizowali to w listopadzie 2001 r. W tej sprawie również została przekazana organom prokuratury bardzo szczegółowa dokumentacja w załączeniu do przesłuchania w Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze i następnie w Szczecinie. W toku przesłuchania Krzysztofa Chomy komisja zwróciła uwagę na niejasności prezentowane przez niego w sprawie kapitału założycielskiego spółki Dansztof i przepływów finansowych. Dlatego, żeby zamknąć ten fragment dociekań komisji, oświadczam, że rzeczywisty kapitał spółki wynosił 360 tys. zł i był w całości opłacony przeze mnie. Krzysztof Choma otrzymał ode mnie 130 tys. zł, które zadeklarował jako swój udział. Pozostałe 260 tys. zł to były moje wkłady w postaci 130 tys. zł i w formie rzeczowej w postaci zastawu samochodowego do przewozu paliw. W październiku w 1990 r. Krzysztof Choma, Wiesław Struzik i Jan Bobrek przystąpili do realizacji w ramach planu określonego "Rolka" do wyłudzenia w formie kredytu 5 mln zł, najpierw Kredyt Bank SA Dyrekcja Regionalna w Katowicach, a następnie w oddziale regionalnym w Rybniku, zmuszając mnie do podpisania szeregu dokumentów i grożąc utratą spółki i życia, uzyskali ode mnie również zabezpieczenia weksli moim majątkiem prywatnym. Jednocześnie po sporządzeniu przez Zbigniewa Lesiaka, wspólnika Jana Bobrka, Chomę, Kawalca fikcyjnych dowodów zadłużenia spółki Dansztof na kwotę prawie 7 mln zł wypłacili sobie z kasy spółki Dansztof ponad 2 mln zł, które dodali do wyłudzonych w Rybniku 5 mln zł. Całość przelana została w struktury spółek: BGM, Wrocpol, Rolpol, Unipol. W tej sprawie zarówno Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu, pani Wanda Czekałowska i Jolanta Lipińska-Grzeszczuk, Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, pan Krzysztof Domagała i pan Jerzy Szkapiak, a także Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, Jerzy Skorupka i pan Marek Ratajczyk mówili, odmówili wszczęcia śledztwa. Po roku, kiedy dalej składałam zawiadomienia i domagałam się interwencji prokuratury, postawiono mi ultimatum: jeżeli zgodzę się na postawienie mi zarzutów współudziału w wyłudzeniu kredytu w Rybniku, to zostanie wszczęte śledztwo. Warunki te postawili mi funkcjonariusze Wydziału XXII Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji we Wrocławiu, pan Zbigniew Szczypczyński i Waldemar Cytowski w porozumieniu z prokuratorem Franusem z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#DansztofDanutaGaszewska">Wysoka komisjo, od lutego 2000 r. do listopada 2001 sędziowie Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze sporządzili szereg bezprawnych postanowień w sprawie spółki Dansztof i, m.in., określając fikcyjny kapitał spółki na 4382 tys. zł - w wyniku czego została mi ona odebrana przez grupę przestępczą, na której czele stoją byli funkcjonariusze Wojskowych Służb Specjalnych, funkcjonariusze Policji, prokuratorzy i przedstawiciele tzw. wymiaru sprawiedliwości. Majątek spółki i mój majątek prywatny jest przedmiotem pozorowanego obrotu handlowego pomiędzy tymi ludźmi. Jeden komornik sprzedaje drugiemu komornikowi albo osobie podstawionej za przysłowiowe grosze nieruchomości o wielomilionowej wartości. Mówiłam o tym w poprzedniej części przesłuchania w dniu 10 maja 2005 r. I informację o tym zamieściłam w przygotowanym do tego przesłuchania oświadczeniu. Dlatego chciałabym odesłać szanownych posłów do treści tego oświadczenia. Jednocześnie zwracam uwagę, że zakradł się w nim pewien błąd dotyczący opisu właścicieli spółki Oktan powiązanej z BGM, Diger, Note, Transpetrol, Wideks, Arti, Jaspol, działającej na terenie Bydgoszczy, Elbląga i Wybrzeża. Naturalnie, wymieniając ich nazwiska, miałam na myśli prokuratora okręgowego w Bydgoszczy w latach 1997-2004 Jadwigę Szczupacką i jej męża Mirosława Szczupackiego. Potwierdzam raz jeszcze, że w mojej obecności w lipcu w 1999 r. Krzysztof Choma i Bogusław Wejman powoływali się na Stanisława Cioska i Jerzego Szmajdzińskiego jako ich opiekunów, którym przekazują pieniądze za pomoc w załatwianiu kredytów i ochronę. Potwierdzam również, że w lipcu w 2000 r. Zbigniew Kulik, prokurent spółki Polex powołał się na Marię Oleksy i Józefa Oleksego jako osoby związane ze spółką Polex. Mówiąc to, podkreślił, że jest on nie do ruszenia i odpowiednio pewny na rynku paliwowym. W tym czasie Zbigniew Kulik prowadził również szereg interesów w Złotoryi, Lubiniu i Głogowie. Między innymi zajmował się produkcją i sprzedażą tzw. kontenerowych stacji paliw. Również chcę wyraźnie oświadczyć, że zarówno pan Lech Kaczyński minister sprawiedliwości i prokurator generalny od czerwca 2001, jak i jego współpracownicy, którzy byli w moim imieniu zawiadamiani przez pana Czyżewskiego o istnieniu mafii paliwowej i problemach związanych z bezczynnością albo nawet udziałem prokuratorów i sędziów w strukturach mafii, nie zdążyli podjąć właściwych czynności. W dniu, kiedy pan Czyżewski był umówiony z prokuratorem generalnym oraz prokuratorem krajowym i przebywał już w gabinecie ministra Kaczyńskiego, został on nagle odwołany z funkcji ministra, a jego współpracownicy pozbawieni stanowisk. Spotkanie pana Czyżewskiego z panem ministrem Kaczyńskim i jego współpracownikami było poprzedzone rozmowami z panem Adamem Rapackim zastępcą komendanta głównego Policji i z panem Witoldem Marczukiem, generalnym inspektorem celnym. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PelnomocnikDanutyGaszewskiejJozefLubieniecki">Panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zakończyła pani swoją wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Można, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Słucham pana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Panie przewodniczący, ja chciałem przypomnieć: na posiedzeniu w dniu 10 maja tego roku został przegłosowany wniosek o wyłączenie z przesłuchania, z czynności zadawania pytań pana posła Andrzeja Celińskiego. Rozumiem, że to wyłączenie jest nadal skuteczne, ponieważ jest to wyłączenie ad personam i do końca przesłuchania pani Danuty Gaszewskiej jest, moim zdaniem, wiążące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zapytam się ekspertów. Ale rozumiem, że wyłączenie było tylko z tego posiedzenia komisji a nie z całego ciągu zdarzeń. A poza tym było to spowodowane i pana wnioskiem - jako był drugi postawiony - i wnioskiem kolegi posła - ze względu, że zostało odebrane przez członków komisji, że pan Celiński w swojej wypowiedzi jakby naruszył, czy mógłby... Czy mogłaby pani świadek odebrać, że jest jakby przez posła postraszona. Ale w tej chwili nie ma takiej sytuacji. Ale proszę ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Panie przewodniczący, panowie posłowie, zgodnie z art. 6 na wniosek osoby wezwanej może nastąpić wyłączenie od czynności przesłuchania świadka. Ustawa mówi o czynności, a nie o posiedzeniach. Tak że czynność przesłuchania świadka może odbywać się na kilku posiedzeniach. To była jedna sprawa. Druga sprawa wiąże się z tym, że samo złożenie wniosku jeszcze nie przesądza o podejmowaniu uchwały, ponieważ komisja przyjęła taką praktykę zwracania się do osoby, której wniosek dotyczy, o ustosunkowanie się do tego wniosku. O ile pamiętam, pan poseł Celiński sam wyłączył się z zadawania pytań i jeżeli tak, to po prostu - a wniosek byłby podtrzymany - to wymagałoby to głosowania. Proponuję, żeby sprawdzić w protokole posiedzenia, na którym wniosek był złożony i pani była przesłuchiwana, czy komisja podejmowała w tym zakresie uchwałę, czy też następowało samowyłączenie. W przypadku podejmowania uchwały ta uchwała jest wiążąca, ponieważ chodzi o czynność przesłuchania świadka, a o nie o czynność na określonym posiedzeniu. Tak jak mówiłam, świadek może być słuchany na kilku posiedzeniach. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Sekretariat proszę poszukać. Ktoś chce zabrać głos w tej chwili? To proszę o chwilę... Proszę, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, ja mam pytanie do pana posła Celińskiego. Może, może pan poseł by zapowiedział, że nie będzie dzisiaj pytał pani Gaszewskiej? I byśmy przeszli do dalszego trybu działań komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę, panie pośle. Pan poseł Witaszek.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Ja chciałbym zadać pani pytanie. Czy mogłaby pani jeszcze raz powtórzyć zarzuty w stosunku do pana Celińskiego? Ponieważ przesłuchiwany, przesłuchiwany tu był przed naszą komisją pan Choma, który nie bardzo potwierdził pani zeznania. I on stwierdził, że nie potwierdził zeznań, które złożyła pani tutaj. No, można bez przerwy stawiać zarzuty, ale zarzuty, moim zdaniem, powinny być potwierdzone. A żadnych dowodów na to, że tak było, nie mamy. Sam fakt, że pan Celiński był w radzie nadzorczej, wcale nie świadczy o tym, że firma, która sprzedawała jakieś produkty, on mógł o nich wiedzieć, jakie to były produkty, ile to było, jaka cena i gdzie trafiały. To jest przecież niemożliwe. Wobec tego proszę może powtórzyć jeszcze argumenty, jakie przemawiają za tym, że pan Celiński nie ma prawa tutaj zasiadać i zadawać pytań.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">I jeszcze ja pozwolę sobie powiedzieć. I chciałem pani ekspert przypomnieć, że było to tak z panem Celińskim. Fakt jest, że pan poseł Celiński w sposób emocjonalny wtedy dokonał, podczas posiedzenia, oceny wyjaśnień pani Danuty Gaszewskiej, to - jak pani miała też tę swobodną wypowiedź - zanim świadek złożył zeznania przed komisją. I wtedy komisja potraktowała: takie zachowanie może być odebrane jako próba wywierania wpływu na zeznania świadka. I to była przyczyna wykluczenia. Dzisiaj nie ma takiego, takiej przyczyny. I prosiłbym o rzeczywiście uzasadnienie, dlaczego. Bo teraz stała się już taka moda, że każdy świadek, który staje, zaczyna wnioskować o wyłączenie członka komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PoselAndrzejGrzesik">Już raz było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pamiętam, jaka była sprawa. Ja mogę przypomnieć. Kolega Grzesik postawił wniosek - i właśnie to, co było. To było właśnie to, że pan, pan poseł Celiński emocjonalnie odniósł się do wystąpienia pani Gaszewskiej i żeśmy to potraktowali jako próba wywierania wpływu na zeznanie świadka. Tak to było wtedy interpretowane i taka była prawda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Chciałbym, żebyśmy naprawdę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Panie przewodniczący, ja myślę, że najbardziej obiektywną rzeczą będzie to, co stwierdziła pani ekspert: sięgnięcie do stenogramu. No, po co mamy sobie przypominać, odtwarzać? Odczytajmy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Jeśli można, panie przewodniczący. Otóż pan na początku przesłuchania zastrzegł, że to jest kontynuowanie przesłuchania. I teraz zachowanie się pana posła Celińskiego, które ocenił pan poseł Grzesik, do którego się przyłączyłem, było przed dokończeniem czy przed zakończeniem zeznań przez panią. Czyli a priori uznał, że jej zeznania będą niewiarygodne albo fałszywe, albo błędne. I otóż... I patrzę na kartę 104 i 106 protokołu z dnia 10 maja. I tam jest wyraźnie podane, że to jest do czynności przesłuchania Danuty Gaszewskiej. A zatem, skoro dzisiaj kontynuujemy przesłuchanie Danuty Gaszewskiej, wyłączenie ad personam jest skuteczne w dalszym ciągu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Czyli rozumiem, eksperci, że ta uchwała zobowiązuje, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Oczywiście. Uchwała... jeżeli była podjęta. Ja rozumiem, że czekamy jeszcze na ustalenie, czy komisja podejmowała uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, nie. No, to było... głosowanie było. Zaraz panu Celińskiemu, panu posłowi, udzielę głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Jeżeli było głosowanie, to ta uchwała jest wiążąca bez względu na to, ile razy pani Gaszewska stawałaby przed komisją, żeby kontynuować zeznania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Cały czas wiem, że byłem utwierdzany, że to jest tylko na to jedno przesłuchanie.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : To jest jedno przesłuchanie, tylko na dwóch posiedzeniach.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Pan poseł Celiński. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Dziękuję, panie przewodniczący. Kiedy zostałem pozbawiony możliwości zadawania pytań świadkowi, pani Danucie Gaszewskiej, informowałem członków Wysokiej Komisji, że zadając pytania jeden po drugim i konfrontując z materiałem dowodowym, i wskazując źródła wiedzy, jestem w stanie, w sposób niewzbudzający wątpliwości, wykazać niewiarygodność świadka. Komisja pozbawiła mnie tej możliwości. Wówczas oświadczyłem wobec opinii publicznej, że - zwłaszcza w kontekście zeznań pana Andrzeja Czyżewskiego, hamburskich zeznań, słuchanych przy pomocy łącz telewizyjnych w Krakowie, i komentarzy, jakie niektórzy członkowie komisji wobec tych zeznań... jakie te zeznania obarczali - jest to świadoma działalność, świadome działanie po to, aby uniemożliwić mi sfalsyfikowanie wiarygodności pani Gaszewskiej. Zamierzałem wystąpić na znak protestu z komisji. Przekonano mnie wówczas, że pani Gaszewska będzie wezwana, a ja będę mógł mieć możliwość zadawania pytań. Widzę, że tak się nie dzieje. Wobec tego chcę przekazać państwu swoją wiedzę... i opinii publicznej swoją wiedzę wobec bardzo krótkiego, ale bardzo istotnego fragmentu zeznań, zamieszczonych na stronie 10 protokołu, z przesłuchania pani Danuty Gaszewskiej przed Wysoką Komisją w dniu 10 maja 2005 r. Cytuję: "Konstatując fakt obecności w składzie komisji pana posła Andrzeja Celińskiego, chciałabym zwrócić uwagę, że z racji pełnionej przez niego do końca 2000 r. funkcji wiceprezesa Rady Nadzorczej spółki Elana SA z siedzibą w Toruniu przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej 73, której prezesem zarządu był pan Stanisław Mańka, były dyrektor Petrochemii Płock... były dyrektor handlowy Petrochemii Płock, pan poseł Celiński szczególnie powinien zwrócić uwagę na tę część mojej wypowiedzi, w których podkreślam udział w strukturach mafijnych spółek, względnie podmiotów gospodarczych, organizujących dostawy toluenu i substancji chemicznych z grupy izomerów. To właśnie reprezentowana przez pewien czas przez pana posła Celińskiego spółka pełniła niezwykle ważną rolę w strukturze tak zwanej mafii paliwowej, dostarczając z ogromnym zyskiem, co pan poseł odruchowo podkreślił w toku przesłuchania w Prokuraturze Apelacyjnej w Łodzi w dniu 2 marca 2005 r., m.in. wymienione właśnie substancje chemiczne pozwalające wprowadzić do obrotu handlowego, do podrywanych paliw płynnych, których zastosowanie naturalnie prowadziło do uszkodzenia silników samochodowych w skali masowej."</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Panie pośle, zgłasza w sprawie formalnej wniosek pan Giertych. Proszę, słucham.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Może knebel przynieść, żeby mi zatkać usta po prostu, od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Znaczy, no udzielę. Proszę, co takiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Albo kaganiec, albo cokolwiek innego. A może nóż, a może pałkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Panie pośle, ale pozwólmy, niech powie. Proszę, jaki wniosek formalny, słucham.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, składam wniosek formalny o przejście do rozstrzygnięcia kwestii, która została zasygnalizowana przez pełnomocnika świadka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PoselRomanGiertych">Nie ma teraz punktu przesłuchania pana Andrzeja Celińskiego. Jego oświadczenie w tej sprawie, no, nie ma trybu prawnego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Już odpowiadam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PoselRomanGiertych">...i myślę, że tę kwestię powinniśmy rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No, rozstrzygnięta sprawa, może powiem, tak jest, że rzeczywiście z protokołu jest wyłączenie, i jest to kontynuacja, więc to skutkuje, to wyłączenie. Ale chcę powiedzieć tak, że również, jak pan marszałek Cimoszewicz wnioskował o wyłączenie nas tu, poszczególnych posłów, każdemu udzieliłem głosu, żeby wypowiedział się w swojej obronie, no bo wyłączenie świadka to jest w pewnym sensie jakiś zarzut...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PoselRomanGiertych">Panie przewodniczący, przepraszam, ma pan rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...i poproszę tylko pana Andrzeja Celińskiego, żeby starał się krótko odnieść. Każdy z nas, jeśli zostanie poproszony przez pełnomocnika czy przez samego świadka o to, żeby go wyłączyć, no musimy mu dać prawo wypowiedzenia i odniesienia się do tego, i uszanujmy się nawzajem. Ale prośba również do pana posła Andrzeja Celińskiego, żeby po prostu nie nadużył tego prawa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Tak, ja na końcu oczywiście będę prosił komisję, po wysłuchaniu mojego wyjaśnienia, o dokonanie reasumpcji tamtej uchwały jako całkowicie niezasadnej. Co więcej, jako uchwały, która w praktyce biorąc, uniemożliwia komisji poznanie prawdy i jednocześnie jest instrumentalna, pozytywnie instrumentalna w stosunku do celów, jakie sobie zakłada świadek, a jej celem jest, po pierwsze, uniknięcie odpowiedzialności karnej i karno-skarbowej, a po drugie, uniknięcie skuteczności windykacji ze strony Kredyt Banku, gdzie świadomie zaciągnęła 5 mln kredytu, co zeznała 10 maja, aby go nie spłacić. Więc po kolei chciałem powiedzieć tak. Jeżeli chodzi o kompetencje rady nadzorczej, nie są one dowolne. Określa je ustawa - kodeks o spółkach prawa handlowego. Należą do nich powoływanie i odwoływanie zarządu, wnioskowanie o udzielenie absolutorium, kodowanie wyboru audytora, przyjmowanie audytu, przyjmowanie rachunków przychodów i rozchodów, czyli bilansów spółki, zatwierdzanie statutów, regulaminów, procedur, czasem - nie zawsze - wyrażanie zgody na zbycie elementów majątku spółki o znaczniejszej, na ogół określonej, wartości, przyjmowanie proponowanej przez zarząd strategii spółki. Członek rady nadzorczej, nawet i przewodniczący, który interesowałby się zanadto, czym i z jakimi marżami ewentualnie handlowymi spółka handluje - kupuje j sprzedaje - mógłby być bardzo szybko i skutecznie posądzony o pracę na rzecz konkurencji. Taka działalność dla każdego, kto prowadził kiedykolwiek działalność w spółkach handlowych, zdaje sobie sprawę z tego, że jest niedopuszczalna. To po pierwsze. Po drugie, nieprzypadkowo pojawia się w tym kontekście nazwisko pana dyrektora Stanisława Mańki. Chodzi mianowicie o to, o czym niektórzy z posłów naszej komisji wiedzą, że pan Andrzej Czyżewski pomówił mnie, iż w 1993 r., kiedy pan Stanisław Mańka był jednym z dyrektorów Petrochemii Płockiej, miałem pana Czyżewskiego z jego jakimś interesem skierować do pana Mańki, a potem nastąpiły działania, nawiasem mówiąc, już bez rzekomego czy nierzekomego mojego udziału, które mogłyby wskazywać o próbę wyłudzenia jakichś prowizji. Więc ten pan Mańka jest tutaj istotny po to, żeby pokazać pewien związek osób w działalności przestępczej. Oświadczam wysokiej komisji, że jak chodzi o spółki typu Elana, to ta spółka, takie spółki na ogół - nie na ogół - mają obowiązek publikować informacje na temat swoich organów władczych, także składu zarządu. Można sprawdzić w Krajowym Rejestrze Sądowym, że twierdzenie pani Gaszewskiej, iż byłem członkiem rady nadzorczej, czy wiceprezesem rady nadzorczej, w Elanie, kiedy prezesem był tam Stanisław Mańka, jest po prostu nieprawdziwe. W KRS jest odpowiedni zapis, prezesem spółki Elana, kiedy ja byłem wiceprezesem Rady Nadzorczej, był dr inż. Dionizy Rasiński. Nawiasem mówiąc, ciekaw jestem, czy prezydium komisji po zeznaniach złożonych 10 maja tego roku przez panią Gaszewską i moich głośnych protestach, i głośnych oświadczeniach, że pani Gaszewska mówi nieprawdę, czy prezydium komisji zadbało o to, by sięgnąć do KRS, do właściwego wpisu, i sprawdzić prawdziwość moich, albo pani Gaszewskiej, tez. Chciałem powiedzieć, że w sprawie toluenu jest oświadczenie obecnego zarządu - jest zupełnie inny w tej chwili właściciel - obecnego zarządu Elany, który twierdzi, że Elana nie sprzedawała nigdy toluenu, przeciwnie, kupowała toluen w wielkościach mniej więcej 4 do 5 kg rocznie do celów laboratoryjnych. W żaden sposób, nawet gdyby nie kupowała, lecz sprzedawała, taka ilość toluenu nie może posłużyć do przestępczej działalności polegającej na produkcji paliw bez odpowiednich zezwoleń i wprowadzaniu ich do obiegu handlowego.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#PoselAndrzejCelinski">Wydaje mi się, że posługiwanie się zeznaniami mającymi to samo źródło... Pani Gaszewska przyznała na poprzednim spotkaniu z komisją, 9 maja, że dokumenty, którymi posługiwał się pan Andrzej Czyżewski, są, praktycznie biorąc, jej autorstwa, że to ona, jej wiedza była bazą dla tych dokumentów. I jawne nieprawdy, którymi pan Czyżewski dzielił się przed prokuraturą krakowską z Hamburga, a później nieprawdy tutaj głoszone przez panią Gaszewską, dziesiątki nazwisk, dziesiątki faktów, które nie mają żadnego potwierdzenia w bazie materialnej, na które nie ma żadnego dowodu materialnego, powinny skłaniać komisję do umożliwienia mi dokonania przesłuchania pani Gaszewskiej. Odczytuję brak takiej zgody - ale mam nadzieję, że pan Aumiller podda pod głosowanie wniosek o reasumpcję tamtej uchwały - odczytuję brak tej zgody, takiej zgody jako świadome działanie na korzyść struktur przestępczych w dziedzinie paliwowej, nie ze względu na korzyści, jakie panowie posłowie z tego procederu mają, tylko ze względu na korzyści polityczne, jako tego rodzaju bezpodstawne oskarżenia formułowane przez ludzi, którzy są pod oskarżeniami karno-skarbowymi i skarbowymi, i którzy są pod windykacją milionowych, wyłudzonych kredytów, używają w swojej obronie. Jesteście panowie - jak na razie, dopóki nie podejmiecie uchwały dokonującej resumpcji tamtej - wspólnikami pani Gaszewskiej i pana Czyżewskiego. Z jednej strony w sprawach karnych pani Gaszewska zmierza do uwikłania opinii publicznej w dziesiątki nazwisk politycznych, bez jakiegokolwiek dowodu materialnego, po to, aby wykazać, odwrócić uwagę opinii publicznej od swojej przestępczej działalności. Pani Gaszewska, będąc 2 lata właścicielem, współwłaścicielem i prezesem spółki, poddanej podobno przestępczym działaniom, nie donosiła do żadnych organów władzy państwowej, ani policji, ani prokuratury, że dokonują się tego rodzaju rzeczy. Dopiero wówczas, kiedy te organa wykryły przestępcze działania, dopiero wówczas przyjęła swoją linię obrony. I po drugie, pani Gaszewska stara się wciągnąć w odpowiedzialność za świadomie wyłudzane kredyty wysokich urzędników banków, które te kredyty udzielały, też nie prezentując żadnego w tej sprawie dowodu. Linia obrony jest prosta. Chodzi o to, że nie można windykować skutecznie w imieniu banku wyłudzonych pieniędzy, jeżeliby wysocy funkcjonariusze tego banku byli wspólnikami w tym procederze. Niech komisja decyduje, co chce. Czy chce brać udział w tym procederze? Czy chce być razem z przestępcami w ich liniach obrony? Czy też chce zapewnić minimum obiektywizmu w działaniu swoim dzisiejszym? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Było to uzasadnienie wniosku o reasumpcję. Kto chciałby zabrać z kolegów posłów? Proszę, panie wiceprzewodniczący, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Panie przewodniczący, ja oczywiście nie chcę się wdawać w żadną dyskusję, ale chcę przypomnieć fakty, które nie są bez znaczenia dla tego, co było mówione na tej sali. My przesłuchiwaliśmy pana Czyżewskiego kilka miesięcy temu i jest skandalem, że do dzisiaj nie udostępniono nam protokołów z tego przesłuchania. To w znacznym stopniu uniemożliwia taką bardzo szczegółową weryfikację jego zeznań, ale też wiemy z prokuratury, która od kilku miesięcy prowadzi postępowanie w tej sprawie, że w znacznej części zeznania pana Czyżewskiego weryfikują się innymi dowodami. Mówię "w znacznej części", dlatego że to nie jest 100-procentowa weryfikacja. Trzeba też wiedzieć, że komisja podjęła takie działania. Żeby sprawdzić, żeby w ramach swoich możliwości zweryfikować prawdziwość tych zeznań, przesłuchaliśmy kilku świadków, przesłuchaliśmy świadka Zająca, świadka Chmielewskiego. Na tej podstawie można też wyrobić sobie pogląd o wiarygodności zeznań świadka Czyżewskiego i trzeba o tym wszystkim mieć wiedzę, żeby stawiać tak daleko idące zarzuty, jak postawił pan poseł Celiński, bo bez uwzględnienia tych faktów po prostu mówimy o rzeczach nieprawdziwych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Poseł Witaszek, proszę.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Ja chciałbym tutaj w nawiązaniu do posła Wassermanna: no, my wczoraj mieliśmy świadka, któremu chyba się powinno bardziej wierzyć, ponieważ to był policjant, którego pani Gaszewska uważała za bardzo dobrego, który pomógł jej zwalczać nieprawidłowości, a który wiarygodność pana Czyżewskiego, no, niestety bardzo podważał. Tak że chciałem, żeby komisja wzięła to pod uwagę, ponieważ część członków komisji nie brała udziału w przesłuchaniu pana Parchimowicza, no a pan Parchimowicz - można to odtworzyć - bardzo jednoznacznie źle się wyrażał, mogę tak powiedzieć, nawet jeżeli mogę oceny dokonać, właśnie o działaniach pana Czyżewskiego, że on raczej chciał zaistnieć, a jego prawdomówność jest niewiele warta.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale proszę o dyskusję w sprawie ewentualnej reasumpcji czy podania tego wniosku. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać? Nic. W związku z tym, że pan poseł Andrzej Celiński przedstawił uzasadnienie, proponuję, abyśmy przegłosowali wniosek o reasumpcję dotyczący wykluczenia pana Andrzeja.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jeden z posłów  : Może eksperci się wypowiedzą.</u>
          <u xml:id="u-169.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To proszę w takim razie Biuro Legislacyjne, eksperci. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu Tomasz Osiński: Panie przewodniczący, wysoka komisjo, może odnosząc się najpierw do nazwy. Kwestia reasumpcja: reasumpcja jest instytucją stosowaną tylko i wyłącznie na posiedzeniu Sejmu, w związku z tym nie jest stosowana w komisjach. To zwyczajowo przyjęto takie określenie dla powrotu do określonej sprawy na samej komisji. Więc ewentualnie mamy tutaj do czynienia z powrotem do określonej sprawy. Teraz pytanie, czy to jest dopuszczalne. No, nasze wątpliwości to jednak pewne budzi. Musiałyby zaistnieć pewne okoliczności, które powodują, że to poprzednie głosowanie należałoby uznać za wadliwe prawnie, ewentualnie jakieś okoliczności faktyczne, które zmieniłyby stan prawny.</u>
          <u xml:id="u-169.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Czy mogę panu to odpowiedzieć? Może w tamtym głosowaniu pan Celiński nie miał możliwości, powiedzmy, wypowiedzenia się. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu Tomasz Osiński: Być może...</u>
          <u xml:id="u-169.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja tylko rzucam państwu pod rozwagę. Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu Tomasz Osiński: To znaczy tutaj komisja musi ocenić, czy takie okoliczności zaszły, czy takie okoliczności nie zaszły. Natomiast niewątpliwie no nie jest to reasumpcja klasyczna, to to chciałem powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-169.7" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Rozumiem. Pani mecenas chciałaby zabrać? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#EkspertKomisjiEmiliaNowaczyk">Podtrzymany został przez pełnomocnika wniosek o wyłączenie pana Celińskiego, podtrzymanie tego wniosku w sensie aktualności nadal przyczyn. Natomiast skoro ustalone zostało, że podjęta została przez komisję w tym zakresie uchwała, to - tak jak stwierdziliśmy poprzednio - okoliczność ta ma wpływ na również ograniczenie udziału przy czynności pana posła Celińskiego na dzisiejszym posiedzeniu. Wyjaśniliśmy, że dotyczy to czynności przesłuchania, a nie konkretnego posiedzenia. Natomiast w momencie, kiedy po wyjaśnieniu tej kwestii pan Celiński składa wniosek o reasumpcję, to taki wniosek, złożenie takiego wniosku jest możliwe, ponieważ nie dotyczy to bezpośrednio udziału w czynności przesłuchania, bo do przesłuchania jeszcze komisja nie przystąpiła. Więc w przypadku złożenia takiego wniosku, wniosek ten, jeżeli komisja uzna za stosowne, może być rozpoznany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Sprawa jasna. Czy... Poddam pod głosowanie, czy komisja uważa, że powinniśmy przystąpić do realizacji wniosku pana Celińskiego o powtórne rozpatrzenie sprawy wykluczenia. Kto jest za ponownym rozpatrzeniem? Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał? Jedna osoba, dwie osoby się wstrzymały. Czyli wniosek przeszedł. Nie - 2... 3:3, ach, 3:3, no niestety. W takim razie, panie pośle Celiński, proszę... Nie musi pan opuszczać, broń Boże, sali, tylko po prostu niedopuszczony pan jest do zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PoselAndrzejCelinski">Nie, panie przewodniczący, to jest kapturowa ta komisja, ona bierze udział w przestępczej działalności niszczenia struktur państwa polskiego od samego, jak widać, początku do samego końca.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PoselAndrzejCelinski">Jeden z posłów  : Panie pośle, niech się pan powstrzyma od tego typu...</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#PoselAndrzejCelinski">Panie pośle, mam nadzieję, że kiedyś niezależny sąd mojego kraju będzie odpowiednio się ustosunkowywał do tego, co panowie tutaj wyprawiacie. W ten sposób w Niemczech rodziły się ustroje przestępcze. Przykro mi, że pan mecenas Lubieniecki uczestniczy w tym procederze, bardzo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Przepraszam, panie przewodniczący, ale bardzo proszę o zwrócenie uwagi. Ja jestem przed... reprezentuję przed komisją... i nie pozwolę się obrażać w żaden sposób przez nikogo - ani moja klientka, ani ja osobiście. Bo jeżeli... Potrafię też zareagować odpowiednio, ale nie do poziomu pana Andrzeja Celińskiego. I proszę nie wpisywać nas do roli zachowania się poprzednika na tej komisji. Stanęliśmy na wezwanie, odpowiemy na każde pytania członków komisji, zgodnie z przyjętą procedurą, ale obrażać się nie damy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Proszę, panie pośle Giertych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PoselRomanGiertych">Ja chciałem przeprosić pana mecenasa za zachowanie naszego kolegi. Rzeczywiście, może jest tak, że myśmy się trochę przyzwyczaili do różnego rodzaju wypowiedzi, natomiast faktem jest, że dzisiejsze wystąpienie pana posła Celińskiego, który zarzucił komisji udział w przestępczych działaniach i zasugerował, że komisja chce wprowadzić system nazistowski, jest już przekroczeniem wszelkich granic dopuszczalnych dla osoby publicznej i na pewno jest to obraźliwe dla członków komisji, na pewno jest to również obraźliwe dla pana mecenasa. Myślę, że wyrażę tutaj opinię wszystkich kolegów siedzących na tej sali, że jest nam z tego powodu przykro i nie mamy wpływu na pana Andrzeja Celińskiego i jego zachowanie. Ale rzeczywiście w tej sytuacji przekroczył on wszelkie dopuszczalne normy i obyczaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Panie... Proszę bardzo, ale już... Proszę, ale króciutko, no już dosyć spraw padło, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Panie przewodniczący, ja składam formalny wniosek, by pan wystąpił do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie pana posła Celińskiego i bardzo proszę o przegłosowanie tego w trybie natychmiastowym, dlatego że, no rzeczywiście, wszystko ma swoje granice, pan Celiński przekroczył te granice. Przy okazji chcę i przeprosić pana mecenasa Lubienieckiego, i podziękować mu za właściwą reakcje, jedyną możliwą w tej sytuacji. Bardzo proszę pana przewodniczącego o przegłosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak. Poddaję wniosek pod głosowanie. Proszę bardzo. Kto jest za skierowaniem do komisji etyki... zbadanie tej sprawy, czy pan Celiński... Kto jest przeciwny? Dziękuję. W takim razie przystępujemy do zadawania pytań. Pierwszy zgłosił się pan poseł Witaszek, proszę.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Czy mogłaby pani mi przybliżyć, w jakich okolicznościach poznała pani Zenona Parchimowicza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeżeli dobrze pamiętam, to było spotkanie w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : I na pewno przypomina pani sobie miejsce, czas i jak to wyglądało?</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#DansztofDanutaGaszewska">Dokładnych nie pamiętam danych, natomiast kojarzę to z Prokuraturą Okręgową w Szczecinie, był to rok, 2002 r. kiedy zostałam, byłam dopuszczona do przesłuchań w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : On wczoraj przed wysoką komisją zeznał, że nigdy nie widział pani na oczy, że nie rozmawiał z panią. Jak pani się do tego ustosunkuje?</u>
          <u xml:id="u-179.4" who="#DansztofDanutaGaszewska">No, przykro mi, że pan Parchimowicz nie pamięta tych kwestii, ponieważ powinien sobie przypomnieć, że w trakcie przesłuchania w Szczecinie jechał moim samochodem. Po prostu ja go przewoziłam przez granicę.</u>
          <u xml:id="u-179.5" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Znaczy, on twierdził, że z panem Czyżewskim rozmawiał, więc pani samochodem mógł jechać, tylko czy akurat pani była w tym samochodzie.</u>
          <u xml:id="u-179.6" who="#DansztofDanutaGaszewska">Oczywiście, ja go prowadziłam.</u>
          <u xml:id="u-179.7" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Pani prowadziła. Dobrze. Na czym, mogłaby pani powiedzieć, miało polegać blokowanie śledztw przez pana Kurnika i pana Sasina, którzy powoływali się na jakieś bliżej nieokreślone upoważnienie? Jak by mogło wyglądać upoważnienie pana Janika do blokowania, no, śledztw, które się miały toczyć w tym czasie?</u>
          <u xml:id="u-179.8" who="#DansztofDanutaGaszewska">To była taka krótka informacja przekazana przez pana Parchimowicza w ten sposób, że jeśli się rozpędzą, to trafiają na pułkownika, a pan Kurnik i pan Sasin mają w tym duży udział i działają z ramienia ministra Janika.</u>
          <u xml:id="u-179.9" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : A może mi pani powiedzieć, kto był w tym czasie prezesem spółki Dansztof?</u>
          <u xml:id="u-179.10" who="#DansztofDanutaGaszewska">To były lata, jeśli mówimy o tym zdarzeniu, to był 2002 r. To w 2002 r. już spółki Dansztof nie było.</u>
          <u xml:id="u-179.11" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Ale pani była prezesem?</u>
          <u xml:id="u-179.12" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja byłam prezesem spółki Dansztof do 4 października 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-179.13" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : A mogłaby pani nam przybliżyć, jak to się stało, że pani została podporządkowana grupie właśnie Bobrka, Grochulskiego, Marszałka. Bo pani cały czas mówi o dokumentach przekazanych prokuraturze, ale tak naprawdę od pani to my nic nie wiemy. Na czym to polegało?</u>
          <u xml:id="u-179.14" who="#DansztofDanutaGaszewska">Podporządkowanie spółki Dansztof polegało między innymi na tym, że do spółki Dansztof zaczęły się pojawiać transporty, duże transporty, oleju opałowego ze spółki BGM Petrotrade Poland. I jeszcze w... Już w 1998 r. to się zaczęło. I mam tutaj jeszcze przed sobą dokument sporządzony przez urzędnika kontroli skarbowej, pana Janowicza, który stwierdza, że 19 maja 1998 r. pan Artur Stępień potwierdził odbiór przesyłki 11 cystern olejem opałowym lekkim o wadze 553 tys. ton. Odbiorcą przesyłki była spółka Dansztof w Bogatyni ul. Kurzańska 7, a towar został sprzedany przez BGM Petrotrade Poland. Nabywcą był Wrocpol, właścicielem Wrocpolu wówczas - Kryszczak, ta sama osoba, która od 7 miesięcy już nie żyła. Czyli 7 miesięcy po śmierci pana Kryszczaka były odbierane transporty z BGM. Mało tego, Wrocpol i nieżyjący pan Kryszczak zapłacił BGM za ten transport. Na podstawie takich dokumentów mogę stwierdzić, że spółka została uwikłana w tego typu...</u>
          <u xml:id="u-179.15" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : No dobrze, ale pani godziła się na to. My wiemy o tym, jak to było, że przychodził z zagranicy olej opałowy, a później był sprzedawany poprzez różne spółki jako olej, prawda, jako napęd. Ale czy pani na tamten moment zgłaszała właśnie te nadużycia, polegające właśnie na tym blendowaniu, fałszowaniu dokumentów, wyłudzaniu podatku VAT, przejmowaniu podatku akcyzowego? Czy w tym momencie, czy dopiero jak służby zaczęły się dobierać, że tak powiem, do pani, to pani dopiero zaczęła protestować i zgłaszać, że się takie historie działy? Bo przecież to, jak ktoś jest prezesem, tak jak pani była prezesem, to pani decydowała o tym, co się w tej firmie dzieje, czy jest to firma uczciwa, czy nieuczciwa. Jak to się stało, że pani do tego dopuściła?</u>
          <u xml:id="u-179.16" who="#DansztofDanutaGaszewska">Szanowny panie pośle, to, że się dowiedziałam, w jaki sposób i kiedy została spółka moja podporządkowana grupie firm BGM, odkryłam na podstawie dokumentów, ponieważ osobiście nie prowadziłam żadnych rozmów z tymi potencjalnymi niby-dostawcami. Natomiast chciałabym zwrócić uwagę, że nie jest to prawdziwe, iż ja zaczęłam reagować wówczas, kiedy jakieś służby się zaczęły mną interesować. Urząd kontroli skarbowej rozpoczął działanie w 1999 r. na mój wniosek. 9 czerwca w 2000 r. wraz z panem Andrzejem Czyżewskim, wówczas moim jeszcze pełnomocnikiem, zwróciłam się do urzędu kontroli skarbowej, jak również do pana... do naczelnika Urzędu Skarbowego w Zgorzelcu o podjęcie decyzji zawiadomienia organów prokuratury o tym, że taki proceder jest uprawiany w spółce Dansztof. I dlaczego do prokuratury? Ja bałam się o własne życie, nie mogłam aż tak daleko pójść, natomiast jeżeli to się działoby z urzędu, moja osoba byłaby trochę chroniona przed mafią. Ja wiedziałam, że mam do czynienia z mafią.</u>
          <u xml:id="u-179.17" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Pani w poprzednim zeznaniu zeznała, że dowiedziała się pani od pana Chomy, że pan Ciosek i pan Szmajdziński mieli chronić tych przestępców, że tak powiem. Czy ma pani jakieś dowody materialne potwierdzające tę tezę, czy tylko to była opowieść pana Chomy? Jakieś dowody na to, potwierdzające.</u>
          <u xml:id="u-179.18" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie pośle, ja byłam świadkiem tej rozmowy i dzisiaj jeszcze raz podtrzymałam to, co ci panowie mówili. Czyli byłam bezpośrednim świadkiem tych rozmów.</u>
          <u xml:id="u-179.19" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : A nie mogło być tak, że oni się chcieli, że tak powiem, u pani pokazać, jakie to oni mają chody? Bo myślę, że za takim stwierdzeniem to trzeba było, no, poszukać jakichś materiałów, prawdy materialnej, żeby to potwierdzało. Bo to jest...</u>
          <u xml:id="u-179.20" who="#DansztofDanutaGaszewska">Przepraszam. Okoliczności, w jakich to powiedzieli, nie budziły żadnych wątpliwości, że tak się dzieje, i fakt, że później zawiadamiane organy ścigania przeze mnie przez okres 5 lat nie robiły nic, aby pan Choma, pan Wejman był w odpowiedni sposób przeglądany... I tutaj chciałabym zwrócić uwagę, że w 2000 r. zwróciłam się, zaraz po złożeniu przez... zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu, a później do okręgowej w Jeleniej Górze - zwróciłam się do prokuratora Domagały 13 lipca 2000 r. o to, żeby zabezpieczył wszystek możliwy majątek, który posiada pan Choma. Ja również swój i spółki Dansztof oddałam pod zabezpieczenie komornikowi skarbowemu, bo wiedziałam, że ten majątek może zginąć. W związku z tym komornik skarbowy zabezpieczył wszystko to, co miałam, na moją prośbę, aby uniknąć wyprowadzenia majątku ze spółki Dansztof. Natomiast odpowiedź pana prokuratora Domagały na mój wniosek o zabezpieczenie majątkowe była taka, że przeciwko panu Chomie nie prowadzone jest żadne postępowanie, więc nie widzi zasadności mojego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-179.21" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : A czy nie składała pani doniesienia, skoro pani wiedziała, że pan Bobrek, Grochulski i który tam trzeci jeszcze, nie... powiedzmy, no, robią nadużycia na grubą skalę... Czy również w stosunku do ich osób składała pani o zabezpieczenie ich majątku, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-179.22" who="#DansztofDanutaGaszewska">O zabezpieczenie majątku pana Grochulskiego, Bobrka nie mogłam, ponieważ ja nie znałam majątku pana Grochulskiego i Bobrka, więc tutaj, no, trudno ode mnie oczekiwać. Ja w tym czasie, w 2000 r., chciałam się dowiedzieć, z kim mam do czynienia. Wynajęłam firmę detektywistyczną, która sporządziła mi raport odnośnie, kto to jest, z kim mam do czynienia, kto to jest ten BGM, kto to jest na przykład spółka Unipol. I taki raport został sporządzony i ja przekazałam ten raport organom ścigania, którzy wykorzystali to w późniejszych...</u>
          <u xml:id="u-179.23" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Właśnie, tym bardziej, mi się wydaje, prawdopodobne by było, że jeżeli ja wiem - bo pani mówi, że BGM przejęło pani spółkę - tym bardziej chciałbym się dowiedzieć, no, gdyby to na moim miejscu... z kim mam do czynienia, co to są za panowie, jaki mają majątek, dlaczego mnie oszukali, jakie mają te... Tu jest dla mnie, no, trochę taka niejasna sprawa. Bo to byli ci, którzy przejęli pani majątek, i pani się nie zainteresowała...</u>
          <u xml:id="u-179.24" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ależ ja przecież powiedziałam przed chwilą. Ja wynajęłam spółkę detektywistyczną, która mi zbierała informacje.</u>
          <u xml:id="u-179.25" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : I ona coś ustaliła, i pewnie ustaliła, że ci panowie to są baronowie paliwowi, prawda?</u>
          <u xml:id="u-179.26" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ustalenia przekazałam organom ścigania w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-179.27" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Ma pani potwierdzenie tego, tak?</u>
          <u xml:id="u-179.28" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Ja to przekazałam i to zostało wykorzystane. I chciałam zwrócić uwagę, że przez okres 5 lat ja składałam zawiadomienie o przestępstwach nie tylko, które były, ale które - już po złożeniu zawiadomienia 7 czerwca 2000 r. - były nadal, postępowały te zawiadomienia. I mam przed sobą szereg zawiadomień, które dotyczą wielu prokuratur i wielu zjawisk, jakie w tym czasie się odbywały, z tym że z przykrością muszę powiedzieć, że prokuratorzy, niestety, byli...</u>
          <u xml:id="u-179.29" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Dobrze. Albo może to tylko były zawiadomienia nie poparte żadnymi dowodami, bo prokurator zawiadomień to pewnie przyjmuje dużo, ale później przegląda, co w tych materiałach jest? Czy jest pani przekonana, że pani dostarczała takie dowody? Bo samo pomówienie to jeszcze, myślę, że to jest troszkę mało dla prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-179.30" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie pośle, jeżeli ja mówię o pewnych sprawach i potwierdza to kontrola Urzędu Kontroli Skarbowej, decyzja z 11 stycznia 2000 r., pod którą się podpisuje pan Janowicz, w którym stwierdza, że oprócz tych dostaw ze spółki BGM do Dansztofu na spółkę Wrocpol, w którym właściciel od siedmiu miesięcy nie żyje, są dokonywane takie transakcje, jak również stwierdza w swoich ustaleniach, że są w tym spółki, takie jak na przykład Radosław Kuchciński, i jeszcze wiele innych, są to tak zwane słupy czy byśmy nazwali "słupy" czy fikcyjne spółki, że one istnieją i występują, to, proszę mi wybaczyć, to nie jest dostateczny dowód?</u>
          <u xml:id="u-179.31" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : No, tak, tylko, wie pani, ja jakoś nie mogę w to uwierzyć, w jaki sposób "słup" - tak umownie nazywamy to - firma, która praktycznie nie istnieje, może odebrać z urzędu skarbowego na przykład VAT. Jak to się mogło stać? To tam musiała być rzeczywiście korupcja na linii ten przedsiębiorca, który to wyłudzał, no, z urzędnikiem. I tam się nikt nie chciał tym zająć. No, przecież nie byłoby tych baronów, gdyby...</u>
          <u xml:id="u-179.32" who="#DansztofDanutaGaszewska">Wydaje mi się, że pan poruszył dosyć bardzo istotną kwestię, ponieważ to zostały stworzone warunki do tego typu działalności, ponieważ Ministerstwo Finansów i Naczelny Sąd Administracyjny stwarzał takie warunki, ponieważ tak naprawdę to spółka, czyli potencjalny odbiorca, był obligowany do, na przykład, do zapłacenia podatku VAT, jeżeli jego dostawca tegoż nie uiszczył. I jest wyraźne stwierdzenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z Gdańska, ze Szczecina, jak i z Poznania, że - może tu zacytuję - "Podatek naliczony z faktur wystawionych przez podmioty nieistniejące znajduje pełne potwierdzenie w orzecznictwie sądów administracyjnych Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy w Gdańsku, iż zauważył, że, mając na uwadze tę samą istotę podatku od towarów i usług, za podmiot fikcyjny występujący w obrocie należy uznać nie tylko podmiot faktycznie nieistniejący, lecz także podmiot w formie zarejestrowanej bądź w oparciu o nieprawdziwe i nieścisłe dane". I to są te dwa podmioty. Natomiast, idąc dalej, jest takie uzasadnienie, że prawo nabywcy do obniżenia kwoty podatku należnego od, przepraszam, o kwotę podatku naliczonego przysługuje tylko wtedy, gdy podatek naliczony został uiszczony przez zbywcę. Ryzyko wyboru niewłaściwego, nieuczciwego kontrahenta obniża nabywcę. I tutaj stworzyła się możliwość do tworzenia tzw. słupów, ponieważ odpowiedzialność została przekazana, jak gdyby przetransformowana na nabywcę towaru, który płaci za nieuczciwego swojego dostawcę, a jego możliwości sprawdzenia takiego dostawcy nie są żadne. Bo jeżeli ja zgłaszam do Urzędu Kontroli Skarbowej z zapytaniem: Czy taki podmiot istnieje? Otrzymuję informację, że tak. Ale czy... W jakim wymiarze jego są deklaracje, takiej odpowiedzi ja nie otrzymam. Czyli nie mam możliwości sprawdzenia mojego nabywcy. Więc ta odpowiedzialność została przerzucona. To zostały według mnie stworzone warunki do powstawania tych słupów.</u>
          <u xml:id="u-179.33" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : To już ostatnie pytania: Czy ma pani jakąś wiedzę na temat, czy ktoś poniósł konsekwencje, powiedzmy, jeżeli idzie o służby fiskalne, urzędy skarbowe, banki, które pozwalały na wyłudzanie? Czy ma pani taką wiedzę? Czy ktoś został ukarany?</u>
          <u xml:id="u-179.34" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeżeli mam wiedzę, to tylko w zakresie to, co jest powszechnie wiadomo i wiem, że dosyć dużo prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Natomiast wiem również, że z kolei postępowania, które były m.in. prowadzone w Poznaniu przeciwko panu Wejmanowi, zostały umorzone.</u>
          <u xml:id="u-179.35" who="#DansztofDanutaGaszewska">Poseł Zbigniew Witaszek /niez./  : Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę, pan poseł Miodowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dziękuję, panie przewodniczący. Mam trzy konkretne i krótkie pytania do pani. Proszę pani, pan prokurator Czyżewski twierdził, iż pani Maria Oleksy skłoniła panią do dokonania wpłaty na rzecz pewnej fundacji. Wpłaty w wysokości 30 tys. zł. Czy przypomina sobie pani, cóż to była za fundacja? Ta wpłata była nie tyle pani zasugerowana, co wymuszona na pani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To było w 2000 r., kiedy już złożyłam zawiadomienie o przestępstwie moich współpracowników i członków zarządu spółki Dansztof o uzależnieniu tej spółki. Próbowano wywierać na mnie jeszcze nacisk, bo w gruncie rzeczy to nie chodziło o panów Chomę czy tego... czy pana Stępnia, tylko chodziło konkretnie o spółkę. W międzyczasie, w trakcie na przykład zgromadzenia wspólników, w drugich pomieszczeniach obok w zarządzie przebywał pan Zbigniew Kulik, który ofiarował mi - no, jak gdyby, podzielając moje problemy z mafią - zaofiarował mi pomoc w sensie ochrony. Ochrona ta... mówił mi o ochronie, że ma z dwóch źródeł. Jedna ochrona to z "Gwardii" Warszawa, to był klub sportowy, i druga z fundacji "Serce". I że jeżeli wpłacę na poszczególne te fundacje pieniądze, to wówczas będę miała ochronę. I tutaj chciałabym pokazać - to było nawet kilka osób w tym dniu, bo był pan Kryla, pan Kulik i pan Różniecki. Tak że były to trzy osoby u mnie w biurze i próbowały mnie nakłonić do wpłaty. Ja rzeczywiście, będąc w warunkach dużego zagrożenia, wpłaciłam. Wpłaciłam kwotę na klub sportowy - w tej chwili dokładnie nie pamiętam oczywiście, te potwierdzenia na pewno są w spółce Dansztof, myślę, że są - i na fundację "Serce" z tym, że pan Kulik zaznaczył, że to jest fundacja pana prof. Religi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Fundacja pana prof. Religi. Dobrze, dziękuję bardzo. Proszę pani, komisja uzyskała ustosunkowanie się do jednej z pani wypowiedzi dotyczącej pana Krystyna Ostrzołka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Krystyny Ostrzałek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Pan Krystyn Ostrzołek poinformował nas - przedstawiając się jako człowiek, cytuję: "honoru i głębokiej wiary" - że nie uczestniczył w procederze przestępczego wyświadczania kredytów i jako dyrektor Kredyt Banku, a ściślej mówiąc oddziału Kredyt Banku w Rybniku, udzielając decyzji o kredycie dla firmy Dansztof, działał w dobrej wierze i nie miał bladego pojęcia o tym, że uczestniczy w procederze tzw. rolki i w mechanizmach funkcjonowania mafii paliwowej. Czy w związku z tym, że pan Ostrzołek zaprzecza możliwości świadomego udziału w przestępczym procederze, pani uznawałaby za stosowne ustosunkować, odnieść się do tych słów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">26 czerwca 2000 r. poprosiłam o spotkanie pana Mirosława Soboraka, dyrektora Kredyt Bank oddział w Katowicach, o spotkanie. Na tym spotkaniu przedstawiłam panu dyrektorowi to, co się zdarzyło w lutym 2000 r., że pracownicy Kredyt Bank w Rybniku dopuścili się, współpracowali z mafią, działając na szkodę banku Kredyt Bank Warszawa. Po tym spotkaniu natychmiast zostało powołane... panowie z Biura Bezpieczeństwa Banku, pan Skoczylas i Lichtenberg, została wszczęta procedura. I już, proszę państwa, 2 chyba - lipca czy 3 lipca w wyniku kontroli wewnątrz, wewnętrznej kontroli bankowej, pani Krystyna Ostrzałek i cały zarząd został zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Więc tutaj wydaje się, że moje słowa nie były, zawiadomienie, gołosłowne, ponieważ reakcja ta właśnie dyrekcji była natychmiastowa. W międzyczasie doszło też do spotkania mojego z panami z Biura Bezpieczeństwa Banku we Wrocławiu - to było w sobotę, a w poniedziałek pani Ostrzałek była zwolniona. I chciałabym jeszcze zwrócić uwagę, że w 2000 r., był to 10 luty, jeśli dyrektor Kredyt Bank w Katowicach nie udziela kredytu spółce, ponieważ nie ma możliwości finansowych, czyli kredytowych, to podległy mu bank udziela takiego kredytu. To jest przecież... To niezgodne jest nie tylko z regulaminem wewnętrznym, bo na ten temat też się próbowałam zorientować - regulamin wewnętrzny banku na to nie pozwalał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dobrze. Czyli według pani wiedzy, pani Ostrzałek uczestniczyła w sposób świadomy w działaniach prawnie kontrowersyjnych. Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Oczywiście, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Rozumiem. I ostatnia rzecz. Pani w swoim oświadczeniu zwraca uwagę na to, że w momencie, kiedy pan Czyżewski znalazł się w gabinecie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, ten - a mówimy o panu prof. Lechu Kaczyńskim - został odwołany natychmiastowo z zajmowanej funkcji. Czy pani łączy te fakty ze sobą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Chciałabym zwrócić uwagę, że może to nie było, tak dramatycznie nie wyglądało, jak pan poseł przedstawił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Mogę zacytować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Oczywiście, tylko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Czy mogę zacytować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">...tylko mówię o głos, barwę głosu i głosem. Natomiast faktem jest, że na ten dzień, kiedy pan Kaczyński został odwołany, było umówione spotkanie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Ja wiem. Ale czy pani łączy ze sobą te fakty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, tak. Ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">W taki... W łańcuch przyczyn i skutków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">To znaczy z racji tego spotkania doszło do odwołania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Wiem również, z innych źródeł wiedziałam, że pan ówczesny minister sprawiedliwości rozważał kwestię rozwiązania ewentualnego Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Okoliczności, w jaki sposób się dowiedziałam, no to nie chciałabym mówić. Mogę tylko powiedzieć to w trybie niejawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dziękuję. Mnie interesowało tylko to, czy pani zdaniem dotarcie pana prokuratora Czyżewskiego do ministra sprawiedliwości spowodowało to, że określone siły odwołały ministra sprawiedliwości z zajmowanego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To może źle pana posła zrozumiałam, to był ciąg wydarzeń, akurat tak się zdarzyło, że tego dnia było to spotkanie. Źle zrozumiałam intencje w pytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">No dobrze. Przepraszam, na koniec zacytuję ten fragment: "W dniu, kiedy pan Czyżewski był umówiony z prokuratorem generalnym oraz z prokuratorem krajowym i przebywał już w gabinecie ministra, pan Lech Kaczyński został nagle odwołany z funkcji ministra, a jego współpracownicy pozbawieni stanowisk". A więc jest związek między tymi faktami, czy przypadek w grę wchodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tutaj, jeśli chodzi o tą datę, tobym powiedziała, że był to przypadek, ponieważ dzień wcześniej to spotkanie było potwierdzone, że się odbędzie, więc dlatego myśmy nie wiedzieli...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PoselKonstantyMiodowicz">Dziękuję bardzo. To chciałem wyjaśnić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Pan poseł, wiceprzewodniczący Wassermann, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dziękuję. Proszę świadka, proszę powiedzieć, co aktualnie dzieje się z tymi spółkami, których pani była współwłaścicielem czy też właścicielem? Myślę o Dansztofie i spółce Wera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Spółka Dansztof... Otrzymałam zawiadomienie z urzędu kontroli skarbowej, że został zakończony proces likwidacji, jako spółki Dansztof. Natomiast obiekty spółki Dansztof nadal są wykorzystywane przez grupę, którą reprezentuje pan Wiesław Strózik. Ale chciałabym jeszcze zwrócić uwagę, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A jaka jest relacja własnościowa pani do tej spółki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Żadna. Już nie mam... nie posiadam nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Nie posiada pani tam żadnych udziałów ani żadnego tytułu prawnego do zawiadywania tym majątkiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie. Zostałam pozbawiona wszystkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A jeśli chodzi o spółkę Wera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeśli chodzi o spółkę Wera, zostałam również pozbawiona wszystkiego. Przepraszam... Komornik sprzedał spółkę Wera, która warta była 4 mln, za 38 tys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Komu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Mojemu pracownikowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Może pani wymienić nazwisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To jest pan Żurowski i pan Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Za 38 tys. zł spółka warta 4 mln zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę pani, co dzieje się aktualnie z magazynem w Zarębie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">O ile mi jest wiadomo, to do tej pory, tylko pod osłoną nocy, prowadzone są sprzedaż paliw, mieszanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy to znaczy, że dalej jest prowadzona ta działalność przestępcza blendowania paliwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak twierdzą mieszkańcy Zaręby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A kto się tym zajmuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Oficjalnie pan Wiesław Strózik. Tam są zatrudnieni jeszcze pracownicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A czy pani to wie, czy też nie? Bo tu jednak chodzi o pewną precyzję stwierdzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja tą informację mam od mieszkańców Zaręby, którzy mieszkają blisko magazynu paliw w Zarębie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę pani, ile jest prowadzonych aktualnie postępowań przeciwko pani? Myślę o karnych postępowaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Biorąc pod uwagę te, które na przykład po 10 maja się pokazały, bo dostałam zaraz po wystąpieniu 10 maja...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Po 10 maja tego roku, po wystąpieniu tutaj w Sejmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Jest postanowienie urzędu kontroli skarbowej o wszczęciu postępowania, jeśli chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych. Chodzi tu o moją osobę za rok 2002-2003, kiedy tak naprawdę to, no, ja już nie dostawałam wynagrodzenia żadnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę pani, czy są też takie postępowania, w których to pani składała zawiadomienie o przestępstwie, a które obróciły się przeciwko pani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Uważam, że to są wszystkie postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czyli taki był efekt składanych przez panią zawiadomień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Czy ja mogę... przepraszam... Czy ja mogę prosić o 5 minut przerwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak jest. Ogłaszam przerwę - 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wznawiam posiedzenie komisji. Czy świadek jest już gotowy? Tak, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Można, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak, proszę, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę świadka, a z drugiej strony w sprawach, w których pani kierowała zawiadomienia przeciwko, czy skuteczne były działania organów ścigania, czy doszło do oskarżenia kogokolwiek z pani zawiadomień i skazania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Chciałam zwrócić uwagę, że moje zawiadomienie z 7 czerwca 2000 r. w ciągu w zasadzie dwóch tygodni skierowane było przeciwko mnie. Pierwsze to Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu nie podjęła żadnych czynności przez miesiąc czasu w tym kierunku. Został zabezpieczony laptop pana Stępnia i funkcjonariusz policji pan Kościuk składał wniosek do pani prokurator, żeby zastosowała zatrzymanie. Pani prokurator w pierwszej chwili się skłaniała ku temu, natomiast po południu już odmówiła zatrzymania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A jakie było znaczenie tego laptopa, dlaczego pani o nim mówi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Laptop był bardzo ważną, ważnym takim dowodem w tym, co się dzieje, ponieważ w laptopie były zapisane wszystkie transakcje, które dotyczyły tak zwanej czarnej księgowości. Czyli to, co było faktycznie w obiegu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy pani o tym informowała prokuraturę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, zwróciłam uwagę na to, że tam jest właśnie, są takie zapisy, żeby zwrócić szczególną uwagę, żeby mieli panowie prokuratorzy to pod uwagę. Natomiast stało się inaczej, że w zasadzie ja umiałam odczytać, bo tam były dane szyfrowane, ja umiałam odczytać te dane, natomiast pan prokurator Domagała oddał laptop panu Stępniowi. Najpierw był on poddany analizie, której, w zasadzie nie wiem, czy one w ogóle nic nie przyniosły, a przynajmniej z tego, co się dowiedziałam, informacje były zupełnie odmienne niż te, które znałam z tego laptopu, i został oddany w konsekwencji panu Stępniowi i nieuwzględniony jako dowód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, a tak bywa, że w postępowaniu karnym są decyzje zaskarżalne, czy pani skarżyła te decyzje, pani się odwoływała od decyzji niekorzystnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, ja się odwoływałam do szeregu decyzji, ale wracając do tego czasu, kiedy mówię o tym czerwcu, natychmiast pan Andrzej Hoffman podjął się, jak gdyby zaczął mataczyć w tej sprawie, bo Stępnia na drugi dzień zabrał do szpitala wojskowego we Wrocławiu, i podjęto, dopuścili się matactwa w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Jakiego matactwa, co pani nazywa...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Czyli sprawa, czyli z mojego doniesienia, żeby to odwrócić przeciwko mnie, złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Zgorzelcu o podobnej treści...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czyli takie kontrzawiadomienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, i sprawa przybrała bieg zupełnie odwrotny, ponieważ już w lipcu, na początku lipca to zawiadomienie i kolejne składane zawiadomienia o przestępstwie, czyli uzupełnienia, były w Prokuraturze Okręgowej w Jeleniej Górze i pani prokurator Lipińska złożyła wniosek do prokuratora Szkapiaka o udostępnienie akt przesłuchania moich i pana Czyżewskiego. I na podstawie tych moich przesłuchań i pana Czyżewskiego został przygotowany akt oskarżenia przeciwko mnie i panu Czyżewskiemu. I do dzisiaj jest prowadzone, to miało później kolejne losy, to doniesienie, bo z Jeleniej Góry trafiło do Zielonej Góry, a prokurator Bujewicz z Zielonej Góry złożył, to znaczy postawił zarzut mi i panu Czyżewskiemu, jak również panu Chomie i Stępniowi: działanie na szkodę spółki Dansztof. Proszę zwrócić uwagę, że działanie na szkodę spółki swojej jest zupełną inną kwalifikacją niż działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Ja od samego początku mówiłam o działaniach Bobrka, o działaniach Kredyt Bank, o działaniach Chomy i Unipolu i wiele, wiele innych spółek, które były z tym związane. Natomiast Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze zaniżyła to do niższego poziomu, ale też został postawiony zarzut panu Chomie z art. 191, aczkolwiek powinno być klasyfikacja co najmniej 282. Niemniej jednak tak to prokuratura przyjęła, i do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko panu Chomie, sygnatura IIK 838/01, gdzie ja jestem oskarżycielem posiłkowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale to znaczy z oskarżenia prywatnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie. To nie jest z oskarżenia prywatnego. I tutaj stała się rzecz dziwna, ponieważ sędzia prowadzący Kacperek z Sądu Rejonowego w Zgorzelcu zawiesił to postępowanie, uzasadniając, że to drugie, czyli sygnatura 834/02, jest ważniejsza. Niemniej jednak według mnie wynika, że to postępowanie, które zostało zawieszone, wymusiłoby na sędziemu zwrócenie tamtego aktu oskarżenia ponownie do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. I to jest zawieszone, o czym pan Choma zapomniał powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, czy pani ma nadal ochronę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, mam ochronę. Tak, mam ochronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, czy pani mogłaby powiedzieć komisji, czy były jakieś związki, relacje tych spółek, o których pani powiedziała, ze światem zorganizowanej przestępczości? Czy są jakieś związki, czy są jakieś relacje osobowe, czy były podejmowane działania przeciwko pani, panu Czyżewskiemu, właśnie przy pomocy, no, gangów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeśli... Nie wiem, czy znowu nie wrócę do emocji z tamtego okresu, ponieważ to są rzeczy, które wywołują u mnie nieprzyjemne wspomnienia. Były takie próby, było podpalenie moich zabudowań, były próby porwania moich dzieci, były groźby. Wskutek presji, jakie na mnie wywierano, 29 września w 2000 r. uległam wypadkowi poważnemu, w związku z tym nie byłam na tym słynnym zgromadzeniu wspólników 4 października 2000 r., kiedy odebrano mi spółkę. Były to uzgodnienia, o których ja wiem, to było uzgodnione w Wierzchowni, chyba 27 bądź 29 lipiec w 2000 r. Tego zlecenia, tak jak mi przekazał pan, mój informator, podjął się Żelazek, czyli ze spółki Unipol z Żagania, ale ludzie zaangażowani w tej spółce brali udział w odbieraniu mi spółki 4 października 2000 r., co zostało potwierdzone w trakcie konfrontacji między mną a panem Żelazkiem w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, czy zawiadomienia dotyczące tych zdarzeń były składane ze wskazaniem osób, sprawców tych czynów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy to też nie doprowadzało do skutecznego postawienia w stan podejrzenia i oskarżenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Nie. Były składane kolejno przez kolejne lata i kolejnym szczeblom, tak jak mi się udawało. Najpierw był ten Zgorzelec, następnie Jelenia Góra, Wrocław. Były wyszczególnione, co się konkretnie działo, jakie osoby są zaangażowane, ile stracił na tym Skarb Państwa, w jaki sposób okradają Skarb Państwa. Zwróciłam uwagę na mechanizmy, czyli wyprowadzania akcyzy, uszczuplenie podatku VAT. Te wszystkie mechanizmy i spółki biorące w tym udział od samego początku, od 2000 r., były wykazywane w moich zawiadomieniach. Przygotowywałam się w taki sposób, że na przykład 9 października 2000 r. jest skierowane pismo do pana Ryszarda Rychlika, prokuratora krajowego w Warszawie, z zawiadomieniem o groźbach i zamachach na mnie i pana Czyżewskiego. To pismo skierował pan Czyżewski w moim imieniu. Ja byłam wtedy już po wypadku. Kolejnymi...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy pani wie o tym, że pan Rychlik również stoi na stanowisku, że pani pomawia go, że to nie są prawdziwe fakty i okoliczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ależ, wysoka komisjo, ja mam przed sobą dokument, który mogę przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ja nie kwestionuję tego. Ja pytam tylko, czy pani wie, że takie jest odniesienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie, nie wiedziałam o tym, ale ja się opieram na dokumentach i podtrzymuję to, co powiedziałam. Następnie, tak jak kolejno byśmy poszli, 11 lipca 2001 r. został zawiadomiony pan Stanisław Iwanicki, prokurator generalny Prokuratury Krajowej w Warszawie. I tutaj jest również odnośnie postępowania, jakie się toczy w Zielonej Górze, z podaniem sygnatury, jakie osoby i jakie związki w tym występują. 30 października 2000 r. kolejne pismo do prokuratora krajowego z zawiadomieniem o tym, jakich czynów dopuścił się Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze, który to podniósł, zrobił zmianę umowy spółki, nie mając do tego uprawnień, nie mając wniosku zgodnie z art. 258 w związku z 254 Kodeksu handlowego. I zwrócenie uwagi na to, po prostu na sygnaturę akt spółki Dansztof. To było pismo skierowane 30 października 2000 r. Pismo z 12 marca 2002 r. skierowane było również do pani prokurator Barbary Piwnik i w tym były, w załączeniu były również wszystkie zawiadomienia, które były kierowane do poszczególnych prokuratur apelacyjnych, okręgowych itd., oraz zwrócenie uwagi na bezczynność tych organów, które nie podejmowały żadnych czynności przez ten okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dobrze, ja...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Mam postanowienie - jeszcze chciałam zwrócić uwagę - z 11 stycznia 2000 r. z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, podpisane przez pana prokuratora Krupkę, o odmowie wszczęcia postępowania - to było zgłoszone w sprawie pana Struzika i grupy, którą on reprezentuje, to już było po przejęciu spółki Dansztof - jak również cała korespondencja dotycząca prokuratora krajowego, pismo z 29 maja 2002 r., następnie do prokuratora rejonowego zażalenie o umorzenia, bo każde zawiadomienie kończyło się umorzeniem. I ostatnie umorzenie otrzymałam 12 maja 2005 r. w sprawie, o której wspominałam, o rozproszeniu materiałów, które dokonane zostało za, dokonał pan prokurator Olejnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A czy pani zarzuciła rozproszenie materiałów przez prokuraturę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PoselZbigniewWassermann">...co było utrudnieniem możliwości wyjaśnienia sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak. Tak, bo, ponieważ te zawiadomienia i rozproszone zostało, najpierw trafiło do Jeleniej Góry, których dotyczyły tych prokuratorów z Jeleniej Góry sprawy, zarzuty, następnie do Legnicy, tam został rozproszony, według właściwości podobno miejscowej, między innymi do Zgorzelca. Stało się to dzień przed moją rozprawą. Dokumenty do Zgorzelca trafiły w całości, w którym zarzucałam również sędziemu Kacperkowi, że prowadzi śledztwo na podstawie fikcyjnych dowodów sporządzonych przez mafię. Konsekwencją tego było to, że pan sędzia Kacperek zapoznał się z tym materiałem i tegoż następnego dnia odebrał mi adwokata z urzędu, twierdząc, że posiadam nieruchomość, którą powinnam wynająć i mieć z tego pożytki, bądź zarejestrować się w urzędzie pracy i wtedy stać mnie by było na opłacenie adwokata z urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A miała pani tę nieruchomość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To jest nieruchomość, w której zamieszkuję. Jest to dom objęty, zajęty przez komornika i sędzia doskonale wiedział, że jeżeli nawet czerpałabym jakiekolwiek pożytki z tego domu, to zabierałby to komornik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, chciałem o parę szczegółowych rzeczy zapytać. Pani mówiła tutaj o panu Kuligu. Z jaką spółką pani łączy pana Kuliga?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Pan Kulig jest w Poleksie, on się przedstawił dla mnie jako prokurent Polexu. Ale również posiadał spółkę Dolnośląska Fabryka Maszyn ZANAM Spółka z o.o., Polkowice, ul. Kopalniana 7. I tam doradca prezesa - taką funkcję pan Kulig pełnił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A czy ta kwestia ochrony, o której pani tu na pytania kolegi odpowiadała, mówiąc o wpłacie tej kwoty, łączyła się właśnie z panem Kuligiem, Polexem i relacją z panem Oleksym? Tak pani to przedstawiono?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Na tym spotkaniu pan Kulig to tak ujął, że, tak jak powiedziałam, on jest osobą bardzo mocną w środowisku paliwowym, dlatego że w jego radzie nadzorczej jest pani Maria Oleksy i jest...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy on się powoływał na taki fakt, Kulig?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, tak. Ale chciałabym tu jeszcze zwrócić uwagę, że mówiąc wcześniej o fundacji profesora Religi, tę informację przekazał mi pan Kulig. Ja po prostu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy pani tę informację weryfikowała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Później zaczęłam weryfikować. W późniejszym czasie okazało się, że Fundacja "Serce" była reprezentowana przez pana Pacyka. Czyli to nie był...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Wobec tego jak ostatecznie wygląda rzeczywistość związana z tą sprawą - czy to jest fundacja pana Religi, czy to jest kogo innego fundacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To co ja sprawdziłam później... więc to jest fundacja, w której występuje pan Pacyk. I sprawdziłam również, że pan Religa ma fundację "Sztuczne serce", a jest to zupełnie co innego. Niemniej jednak pan Kulig wprowadził mnie w błąd, powołując się na pana profesora Religę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale ja myślę, że to jest też bardzo ważne, żeby pani relacjonując komisji, dawała także znać, czy to jest pani wiedza sprawdzona, czy to jest wiedza w oparciu o wypowiedź kogoś, bo to jednak może powodować pewne komplikacje później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To jest sprawdzone już.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, pani przy okazji pewnej spółki mówiła o człowieku o nazwisku Piróg. Czy mogłaby pani coś więcej na temat tego człowieka?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Pan Piróg właśnie jest wspólnikiem pana Pacyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A coś więcej jeszcze. Z czym pani łączy pana Piróga?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Proszę powtórzyć pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czy coś więcej wie pani na temat pana Piróga, na temat jego działalności - z jakimi podmiotami, w jakim zakresie ta działalność się ujawniała? Czy coś bliżej, więcej na temat pana Piróga mogłaby pani powiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie wiem. Tylko... moja wiedza jest tylko taka, że jest to osoba, której nie można... Krótko mówiąc, jest to jakiś oszust, który...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A w związku z czym pani miała z nim do czynienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Chodziło o... Tak jak powiedziałam, pan Kulig polecił wpłatę tych 30 tys., on w zasadzie zażądał 80, ja wpłaciłam 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Czyli to z tym zdarzeniem pani wiąże pana Piróga?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę panią, była tutaj mowa o panu Parchimowiczu. Jak pani widzi jego rolę w państwa problemie czy w pani problemie? Czy to był człowiek, który pomagał państwu, chciał państwu pomóc, pomógł coś, były jakieś efekty jego działalności? Czy mogłaby pani na ten temat coś powiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja jestem zaskoczona tym, co się dowiedziałam przed chwilą, że pan Parchimowicz jakoby się wyparł mojej... znajomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Przepraszam, że wejdę pani w zdanie, czy pani wie o tym, że pan Kurnik i pan Sasin to są byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A czy pani wie o związkach pana Parchimowicza z tą służbą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie, nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#PoselZbigniewWassermann">To może nie trzeba być zaskoczonym. Proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ale chciałbym jeszcze dodać, że pan Parchimowicz... Ja występując w 2002 r. w programie pani Jaworowicz, to... również wtedy był obecny pan Parchimowicz i wówczas, wtedy ja z nim rozmawiałam, więc nie rozumiem, dlaczego pan Parchimowicz wyparł się znajomości ze mną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ja to myślę, że pani źle zrozumiała, bo ja uczestniczyłem we wczorajszym przesłuchaniu pana Parchimowicza i wprost przeciwnie, wcale się nie wyparł. On tylko kwestionował, tak jak tu kolega poseł powiedział, nacisk na niego tych dwóch funkcjonariuszy, natomiast ja przynajmniej tak nie zrozumiałem, żeby on się wypierał. Ale zostawmy to, co on mówi. Ja pytam, co pani może powiedzieć o jego roli w pani sytuacji, w pani sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Kontakty z panem Zenonem Parchimowiczem były bardzo częste, telefoniczne szczególnie. Był... Pan Parchimowicz sprawdzał moje informacje, m.in. jeśli chodziło o tym, kiedy zgłosiłam o zamordowaniu panu Faltynowskiego, który był moim, no, donosicielem, to takie brzydkie słowo użyję. Ale wtedy był na Wierzchowni, sprawdzał te moje informacje. Bardzo często rozmawiał z panem Czyżewskim. Bardzo często konsultował się ze mną telefonicznie. W trakcie, kiedy byłam na przesłuchaniu w Krakowie w 2003 r., również rozmawiałam z panem Parchimowiczem, i w zasadzie konferowaliśmy przez telefon, bo pan Parchimowicz, no, chciał wymóc na mnie, żebym poczyniła pewne ustępstwa co do moich zeznań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale proszę pani, moje pytanie jakby zmierzało w innym kierunku. Czy to był człowiek, który coś pomógł? Czy pani ma takie wrażenie, że on starał się pomóc, że on interweniował, że on gdzieś podejmował jakieś działania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Może bezpośrednich działań nie znam takich, które mogłyby być, bo byśmy mieli inny skutek dzisiaj. Niemniej jednak, no, zaufałam temu panu, że mogę, że jest to ktoś, kto mi pomoże, który w końcu ujawni to, co się dzieje w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Proszę pani, zarówno pani, jak i pan Czyżewski dużo zeznań poświęciliście relacjom ze śląskimi organami ścigania, śląskim Centralnym Biurem Śledczym. Czy pani wie coś na ten temat, jaka była reakcja na ewentualne nieprawidłowości działania tych organów? Czy wyciągnięto jakieś konsekwencje? Pani tu wymienia ciągle nazwiska funkcjonariuszy, którzy państwa sprawę prowadzili. Czy była jakaś reakcja na ich postępowanie w pani sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Każde spotkania, które były prowadzone, to byli funkcjonariusze z CBŚ. To było... W momencie rozmowy nie było to protokołowane absolutnie, tylko rozmowy i wymiana informacji między nami, czyli my jakie posiadaliśmy już z własnym śledztwem, które prowadziliśmy, plus informacje, które mieli funkcjonariusze. Natomiast w tych rozmowach było powiedziane wprost, że problemy, jakie panowie z Centralnego Biura Śledczego mają - obarczali za to prokuraturę, że prokuratorzy nie dopuszczają materiałów, którzy oni operacyjnie zdobywają, posiadają, ten materiał jest niedopuszczany, odrzucany. Te rozmowy mniej więcej w takim kontekście były. Natomiast nie było konkretnie wymieniania nazwisk i zarzutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale to dość dziwna relacja z przedstawicielami organów ścigania, bo oni powinni jednak protokołować to, co państwo mówiliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">No, myśmy nie byli w formie jako świadkowie, tylko to były spotkania, raczej wymiana doświadczeń i wymiana informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Dobrze. Proszę pani, pani również mówi o takim podmiocie, nazywanym centrum finansowe Puławska. Czy mogłaby pani coś na ten temat powiedzieć? Co się pod tą nazwą kryje? Kto się pod tą nazwą kryje? Jakie to ma znaczenie dla sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja już mówiłam na ostatnim, chyba poprzednim, przesłuchaniu, że centrum finansowe Puławskiej to się kryje - to jest kancelaria pana Czeszejki-Sochackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PoselZbigniewWassermann">A nie mówiła pani, że to jest też ten układ, w którym funkcjonował pan Zakrzewski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, tylko że właśnie w tym czasie, kiedy wszyscy adwokaci... Czyli ja nie miałam nikogo, żadnej pomocy prawnej na terenie Dolnego Śląska. Poprosiłam pana Czyżewskiego o pomoc, żeby może ktoś mi pomoże z innego regionu, prawnie, ponieważ pan Czyżewski był w tym czasie w Niemczech, nie mógł mi pomagać. I wtedy zwrócił się na moją prośbę do pana Czeszejki-Sochackiego, czy mógł wskazać kogoś, kto mógłby mi pomagać w tych sprawach. Czyli chodziło mi dokładnie o ujawnienie tych spraw związanych z mafią, gdzie prokuratura mi non stop odmawiała. Więc rozmowa była tego typu, że panowie zażądali ode mnie bardzo wysokiego wynagrodzenia w dolarach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Bardzo, to znaczy jak wysokiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Około 50 tys. dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PoselZbigniewWassermann">To miało być honorarium za sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To miała być taka wstępna wpłata, żeby panowie się podjęli tej sprawy. Czy jeszcze coś więcej, trudno mi powiedzieć. Natomiast zaproponowałam im w zastaw dom w Poznaniu - panowie nie przyjęli tego - jako aport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale czy pani uważa, że warta była ta pomoc prawna aż takich kwot?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To był jeszcze czas, kiedy wydawało mi się, że część majątku mogę uchronić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ale pytanie, czy warto aż tak dużą kwotę płacić? Jaka była pewność, że pomoc prawna będzie skuteczna? Że to...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To już raczej była desperacja, bo szukałam wszędzie pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#PoselZbigniewWassermann">To znaczy, że inni odmawiali tej pomocy i to była sytuacja konieczności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Ja dziękuję, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Pozwolę sobie pani zadać parę pytań. A mianowicie, proszę pani, niech pani mi powie, kiedy poznała pani pana Parchimowicza, pana Zenona Parchimowicza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Pytanie już chyba dzisiaj padło. Trudno mi jest powiedzieć, ale wydaje mi się...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale osobiście go pani poznała, rozmawiała pani z nim, spotykała się pani z nim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, oczywiście. Z panem Parchimowiczem rozmawiałam. Ale wydaje mi się, że to było... pierwsze spotkanie powinno być w Szczecinie. Natomiast drugie spotkanie, o którym jestem pewna i rozmawiałam z panem Parchimowiczem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Osobiście?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Osobiście. To było w czasie moich przesłuchań w Szczecinie od października do stycznia 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę pani, czy on panią przesłuchiwał, czy był świadkiem przesłuchań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Proszę, ja dokończę zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, wie pani, bo jest bardzo ważna rzecz. Pani pod przysięgą zeznaje i wczoraj pan Parchimowicz pod przysięgą zupełnie coś innego: że panią w ogóle nie zna, nie rozmawiał. Więc, wie pani, jeśli uczestniczył w przesłuchaniu pani, to jest zupełnie inna znajomość, to jest z czynności, proszę pani. Ale chodzi mi...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja wytłumaczę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Wyglądało to mniej więcej w ten sposób, że ja jeździłam na przesłuchania do Szczecina, z drugiej strony granicy był pan Czyżewski samochodem i doszło do spotkania między panem Parchimowiczem i jeszcze dwoma funkcjonariuszami. Jeden z tych funkcjonariuszy to był funkcjonariusz CBŚ, którego mam numer telefonu w komórce, ponieważ przypomniał sobie tuż przed przyjazdem, przypomniał, że to jest ta osoba, która była wtedy w Szczecinie. Więc ci panowie dojechali do granicy w Szczecinie, ale nie tej dużej, tylko tam drugiej, i podjechali, ja czekałam na granicy samochodem, panowie wsiedli do mojego samochodu, ja ich przewiozłam do miejscowości Mescherin w Niemczech...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Jakiej marki samochodem podjechali do pani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Fiat abart.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Fiat abart?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, to takie sportowe auto. I tych panów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To był ten jeden kontakt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To był ten kontakt, który bezpośrednio... co woziłam, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wiozła pani. No, "woziłam" to wielokrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Wiozłam, przepraszam. Natomiast innych spotkań... Następne spotkanie to było u pani Jaworowicz. I na pewno rozmawiałam przez telefon. Nie pamiętam innych spotkań bezpośrednich. Niemniej jednak w moim przekonaniu one jeszcze były.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No bo tutaj pani też zeznawała, że oni pani pomogli zgromadzić materiały, dostarczyć do prokuratury. No, wie pani, z jednego kontaktu, kiedy pani swoim samochodem przewiozła dwie osoby, no to jaka to wielka pomoc była w zgromadzeniu dokumentów, przekazaniu? Jak pani to bliżej określi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Zanim doszło do mojego przesłuchania w Szczecinie, Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu odmówiła mi przesłuchań, twierdząc, że nie ma podstaw, i umarzała kolejne moje doniesienia. I dzięki właśnie panu Parchimowiczowi i dzięki panu Wieczystemu doszło do mojego przesłuchania w Szczecinie. To uważam za tą pomoc. Pan Parchimowicz był w stałym kontakcie ze mną telefonicznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Cały czas telefonicznym, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Rozmawialiśmy, tak, bardzo często, a jeśli były jakieś problemy bądź ja miałam jakąś wiedzę w innym zakresie, po prostu ja mu to przekazywałam i on tą, jak twierdził, sprawdzał. Następnym miejscem, co sobie przypominam, to minęliśmy się samochodami w miejscowości Wierzchownia. Ja wyjeżdżałam, a pan Parchimowicz wjeżdżał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wie pani, to to minięcie się samochodami, to nie jest kontakt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie, tak, ale wiem, że był w Wierzchowni pan Parchimowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobra. No, ale ja panią pytam o sprawy, wie pani, bo to jest ważne. Ja muszę ustalić, czy świadek, który wczoraj zeznawał w komisji, mówił prawdę, czy nie mówił prawdę, czy pani mówi prawdę, czy on mówi prawdę. To jest bardzo ważne dla mnie. No, proszę, to już ten temat, wiem, że to było jedno, jedno takie spotkanie, gdzie osobiste...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Czy mogę jeszcze dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No, to proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Zanim... Ja wspomniałam w swoim oświadczeniu, że pan Andrzej Czyżewski był w kontakcie z Ministerstwem Sprawiedliwości, ale również był w kontakcie z panem Rapackim i na jednym ze spotkań...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale proszę panią, ja zadaję konkretne pytanie i proszę, żeby pani mi odpowiadała na konkretne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja powiem dalej, bo, panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No, więc czy jeszcze jakieś kontakty pani miała, czy nie? No, już wiemy, jakie, no, więc proszę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Bezpośrednie to są te, które pamiętam...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No, to dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">...natomiast pan Czyżewski przekazał mi...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale ja nie pytam się o pana Czyżewskiego, tylko...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ale pan Czyżewski był moim pełnomocnikiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale proszę panią, proszę mi odpowiadać na pytania i nie poszerzać tu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...pani już posłom na inne rzeczy odpowiadała. Proszę mi powiedzieć, powiedziała pani również, że dowiedziała się pani od pana Parchimowicza o tym, że dosłownie, że są blokowane przez grupę wysokich funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i Komendę Główną Policji działania tych panów właśnie z tego CBŚ. Kto, kiedy pani to powiedział, bo pani to dzisiaj nam powtórnie zeznała? Z nazwiska, imienia, kto pani to powiedział? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, w trakcie rozmów z panem Zenonem Parchimowiczem, kiedy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">W czasie tej jazdy samochodem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie, nie, telefonicznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Telefonicznej, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">...kiedy zwracałam mu uwagę, że nic w tej sprawie się nie dzieje, że nadal prokuratura jest bezczynna, że nadal odmawia się mi... to znaczy nadal, nadal chodziło m.in. o komorników i nadal spółka... nie spółka, tylko nadal panowie, tak jak Choma i jemu podobni, działają bez problemu mimo zawiadomienia prokuratury. Pan Zenon Parchimowicz powiedział, że panowie Sasin i Kurnik, Kurnik z ramienia MSW, kontrolowali wszystkie działania i przeszkadzają w ujawnieniu tych doniesień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. To jest dla mnie jasna odpowiedź, mam sprawę wyjaśnioną. Pani również powiedziała, że wynika z nich, żeby - całe nie chcę tutaj czytać - że bardzo często jako miejsce załadunku i przeładunku oraz wystawiania dokumentacji przewozowej występowały obiekty wojskowe. Od kogo pani to wie, że pani tak twierdzi w zeznaniach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja znałam dokumenty, które były w...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Mogłaby pani powtórzyć, bo nie słyszałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Z dokumentów, które były w sekretariacie spółki Dansztof, które zostały przeze mnie zabezpieczone na potrzeby wymiaru sprawiedliwości, które później zostały mi odebrane 4 października. Natomiast tu przed sobą posiadam, bo pan Stępień robił takie sprawozdania dla Chomy, dla Bobrka, dla wielu osób, dzisiaj przed sobą posiadam jedno z takich sprawozdań, które w jakiś sposób...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Tak, poprosimy od pani, żeby pani nam udostępniła do skserowania. Ale czy pani może mi powiedzieć przed Komisją Śledczą sejmową, że to było w obiektach wojskowych, to jest, wie pani, tak jakby szukać igły w stogu siana. To niech pani wskaże komisji te obiekty, o których pani wiedziała, wojskowe, w których następowało to mieszanie tego paliwa, a wystawianie tych faktur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Było to na pewno w Dębogórze. Czyli to było w Gdyni bądź... w Gdyni, na pewno, i to był obiekt, z którego korzystał BGM...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Inny obiekt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Innych obiektów w tej chwili nie pamiętam, bo one były w dokumentach. Ja... to jest jednak pięć lat, to nie wszystkich pamiętam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Proszę panią, mówiła pani taką rzecz i o to też chciałem dowiedzieć się, bo pani wielokrotnie to podkreśla, że kancelaria pana ministra Kalwasa brała udział w odebraniu pani w lecie 2000 r. spółki Dansztof, wie pani, wymienia pani nazwisko pana ministra, wie pani, to jest poważna rzecz, czy tylko pani jakiś... czy ta kancelaria jakieś pełniła funkcje doradcze, czy była poproszona, czy to pan sam minister wtedy, nie będąc ministrem, brał udział, czy tylko pracownicy. Wie pani, niech pani to bliżej naświetli, bo to też w pewnym sensie rzuca jakieś niekorzystne światło na dzisiejszego ministra. Proszę szczegółowiej o tym powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Po 28 kwietnia 2000 r., kiedy udało mi się wyłączyć z zarządu pana Chomę, podjęłam działania, żeby odłączyć spółkę Dansztof z wpływów BGM i podobnych spółek. Między innymi zaczęłam wypowiadać umowy, które zostały zawarte i podpisane przez pana Chomę, między innymi chodzi o firmę Transsad. To było zerwanie umowy i wskutek... odpowiedzią na to - na to zerwanie tej mojej umowy z Transsadem i wypowiedzeniem współpracy - było pismo z kancelarii "Andrzej Kalwas i Wspólnicy", w którym grożono mi sankcjami za... grożono mi w tym i jakie sankcje mogę mieć z tytułu wypowiedzenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Czy pracownicy kancelarii pani grozili, czy pani przedstawiali sytuację prawną, bo to jest bardzo ważna...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, to nie była sytuacja prawna, to było w formie groźby, a...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To proszę powiedzieć, jak ta groźba wyglądała. No niech pani...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Dzisiaj nie powiem, nie zacytuję tego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...mniej więcej przytoczy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">...dosłownie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">...jak prawnicy się do pani...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jakie konsekwencje mogą... będą dla mojej spółki, jeżeli ja nie utrzymam współpracy z firmą Transsad. Mogę tylko tyle powiedzieć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To wie pani, to nie jest groźba jeszcze, to są tylko konsekwencje, jakie mogą wyniknąć, nie znam tej dokumentacji, nie wiem, jaka była sytuacja, no ale wie pani...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-394">
          <u xml:id="u-394.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Żałuję bardzo, że ja też nie mogę tego przedłożyć wysokiej komisji, bo te dokumenty zostały w spółce Dansztof, które zostały... zginęły. Więc to tylko było w formie ostrzeżeń i konsekwencji, jakie mogą być w stosunku do mnie zastosowane, ale nie odnosiło się to do... nigdy w związku z prawem czy jakiejś praworządności, to było w formie zastraszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-395">
          <u xml:id="u-395.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze, no pani tak to może odebrała jako kobieta, tylko trudno mi w tej chwili... nie mamy dokumentów, ale bywa tak, że prawnicy są bezwzględni i mówią prawdę w oczy, jakie konsekwencje można podnieść, podejmując takie czy inne decyzje. Więc to nie można mówić, że prawnik straszy, tylko prawnik po prostu przedstawia nawet i bardzo niekorzystną sytuację, w jakiej się może znaleźć klient, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-396">
          <u xml:id="u-396.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-397">
          <u xml:id="u-397.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Przepraszam, panie przewodniczący, jeśli można słowo, ale ja zwracam uwagę, że jest możliwa także groźba karalna w takiej sytuacji, jeżeli się kogoś straszy konsekwencjami po to, żeby go zmusić do określonych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-398">
          <u xml:id="u-398.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja rozumiem, dlatego chciałem panią dopytać, bo tak samo myślałem, ale pani więcej nic mi nie może powiedzieć, tylko mówi, że prawnicy mówili o konsekwencjach, więc to nie jest straszenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-399">
          <u xml:id="u-399.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, chcę dodać, że to pismo wywarło na mnie taki skutek, że ja odczułam to jako groźbę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-400">
          <u xml:id="u-400.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No a pani innych prawników się nie zapytała? No tylko na jednej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-401">
          <u xml:id="u-401.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">To było pismo kierowane do mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-402">
          <u xml:id="u-402.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No dobrze, ale można jeszcze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-403">
          <u xml:id="u-403.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">W tym czasie już nie było prawnika, który...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-404">
          <u xml:id="u-404.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze, proszę panią, następna sprawa. Mówiła pani tak, że w świetle tego proszę ocenić powody decyzji prokuratura Kazimierza Olejnika, który w ciągu ostatniego roku dokonał rozproszenia materiału dowodowego przekazanego przeze mnie prokuraturze apelacyjnej w Krakowie i następnie w części przekazał prokuraturom, których te materiały dotyczyły, zasłaniając się zasadą właściwości miejscowości. Co pani na ten temat może powiedzieć bliżej? Bo to, wie pani, też jest tak sformułowane, jakby pani miała, stawiała zarzut prokuratorowi, prokuratorowi Kazimierzowi Olejnikowi, że jakby działał celowo. Proszę to bliżej określić, to swoje stwierdzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-405">
          <u xml:id="u-405.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeżeli dobrze pamiętam - bo tych wydarzeń było tak dużo, bo obawiam się, że mogłabym datę pomylić co do roku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-406">
          <u xml:id="u-406.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie chodzi mi o daty. Ale niech pani może powie to...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-407">
          <u xml:id="u-407.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ale będąc na przesłuchaniu w Krakowie, złożyłam wniosek do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie o ściganie sędziów Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze, prokuratorów, jak również notariusz pani Grażyny Turkiewicz, która dopuściła się przestępstwa, pracowników banku. Złożyłam wniosek o ściganie. Ten wniosek w ubiegłym roku został... A, przepraszam. I wskutek tego, złożenia tego zawiadomienia, zostałam uznana za osobę pokrzywdzoną. Ten wniosek mój został, decyzją pana prokuratora Olejnika, wyłączony ze sprawy w Krakowie i przesłany najpierw do Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, okręgowej do Wrocławia, do Jeleniej Góry. W konsekwencji został, podjęte zostało śledztwo w Legnicy. Tam uzupełniłam jeszcze swoje, swoje zeznania. I zostało w Legnicy to rozproszone w dalszych częściach. Prokuratura nie zawiadomiła mnie o części umorzonej - nie wiedziałam nic, że zostało to umorzone. Dopiero pismem zwróciłam się w tym roku z zapytaniem, co się dzieje w tej kwestii. Dostałam odpowiedź, że sprawa została umorzona, a w części odnoszącej się do pani prokurator Turkiewicz... przepraszam, nie prokurator, tylko notariusz Turkiewicz, plus pracowników banku zostało to przekazane do Zgorzelca. I 12 maja otrzymałam odpowiedź o umorzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-408">
          <u xml:id="u-408.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Proszę panią, jeszcze jedna rzecz wymaga wyjaśnienia. A mianowicie pani potwierdza, że w roku 2000 pan Zbigniew Kulig, prokurent spółki Polex, powoływał się na panią Marię Oleksy i Józefa Oleksego jako osoby związane ze spółką Polex.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-409">
          <u xml:id="u-409.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-410">
          <u xml:id="u-410.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Mówił... Mówiąc to, podkreślił, że jest nie do ruszenia i odpowiednio pewny na rynku paliwowym. Niech pani jeszcze raz mi to powie. Czy to w pani obecności było? I tak to było sformułowane? Bo wczoraj przesłuchiwaliśmy pana posła Oleksego jako świadka i zaprzecza, żeby jakikolwiek miał wpływ, żeby mógł pan Kulig w ogóle w taki sposób się wyrażać, żadnego przecież parasola ochronnego ani niczego nie tworzył dla tej spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-411">
          <u xml:id="u-411.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Nie wiem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-412">
          <u xml:id="u-412.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">W jakim kontekście to było powiedziane? Jak to było powiedziane? Niech to pani bliżej, bliżej nam tutaj to powie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-413">
          <u xml:id="u-413.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Powiedziane to było latem 2000 r. w moim biurze. Pan Kulig był jeszcze z większą ilością swoich współpracowników, których już tutaj wymieniłam - bo właśnie z tego dnia w zasadzie mam te wizytówki - i próbował ze mną nawiązać kontakty handlowe. Był to czas, kiedy ja już weryfikowałam, sama weryfikowałam dostawców i ewentualnych, potencjalnych współpracowników. To była właśnie firma reprezentowana, firma Polex. I jako przedstawiając swoją firmę i swoje możliwości, pan Kulig tak to zaprezentował. Moje spotkanie... Jeszcze doszło do jednego spotkania z panem Kuligiem, w Świeradowie, w ośrodku, w ośrodku miedzi - to tak się u nas potocznie mówiło - w miedzi z Lubinia. Tam ma ośrodek w Świeradowie i tam doszło do kolejnego spotkania. Rozmawialiśmy na temat przyszłej współpracy. Niemniej jednak nie podjęłam tej współpracy. A pan Zbigniew Kulig za wszelką cenę zależało mu, żeby jednak przejąć...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-414">
          <u xml:id="u-414.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">A czy nie sądzi, czy nie sądzi pani... Bo w wielu przypadkach pani zeznań jest tak, że ktoś z ludźmi, z którymi pani nawiązała kontakty, albo chcieli nawiązać z panią kontakty gospodarcze, powoływali się na polityków, na ludzi znanych, będących premierami, marszałkami. Czy to nie było coś takiego, że chciano dodać - powiedzmy - sobie powagi, pokazać jaką się jest wielką osobą, kogo to się nie zna? Wie pani, bo to łatwo tak w zeznaniach wplatać polityków. Czy pani się nad tym nie zastanawiała?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-415">
          <u xml:id="u-415.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, zdaję sobie sprawę, że takie coś mogło zaistnieć, ale sytuacja, w jakiej ja się znalazłam i w jakiej znalazł się mój wspólnik, pan Choma, który tak naprawdę ma trzy postępowania. Majątek, który zgłaszałam do ewentualnego zabezpieczenia na potrzeby wymiaru sprawiedliwości, plus, ujawniałam przestępstwa, jakich dokonał i jakich później dokonywał, i sposób, w jaki go traktowano, czyli nie ma żadnych postępowań prócz tych trzech, o którym zresztą jednym zupełnie zapomniał powiedzieć komisji. To wskazuje na to, że jednak ten parasol ochronny nad tym panem czuwa. Bo, panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-416">
          <u xml:id="u-416.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nad panem Chomą, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-417">
          <u xml:id="u-417.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, nad panem Chomem i nad panem Wejmanem, ponieważ pan Wejman też nie ma żadnego postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-418">
          <u xml:id="u-418.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale niech pani zobaczy, pani bardzo mało się odniosła do zeznań pana Chomy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-419">
          <u xml:id="u-419.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">A chciałabym, panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-420">
          <u xml:id="u-420.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale pani powtarzała swoje tu oświadczenie, dzisiaj jeszcze raz, dała nam pani na piśmie i pani stale o tych politykach, a czemu... Miała pani okazję w oświadczeniu się odnieść do zeznań pani wspólnika, pana Chomy. Przecież on bardzo dużo zeznawał przed komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-421">
          <u xml:id="u-421.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, spodziewałam się, że będą jakieś pytania w stosunku do mojej osoby, niemniej jednak, jeśli nie byłoby tych pytań, to chciałabym przedstawić komisji dokumenty, które są sprzeczne zupełnie z tym, co pan Choma mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-422">
          <u xml:id="u-422.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">No to świetnie. Jeszcze w takim razie za chwilę panią o to poproszę, żeby pani... Ale pani tam powie do protokołu, jakie dokumenty pani przedstawia, nie omawiając ich szczegółowo treści, bo to będzie jako załącznik. Ale chciałem jeszcze parę rzeczy... takie... Mianowicie po pani zeznaniach na moje ręce wpłynęło bardzo dużo listów osób, które domagały się, żeby stanąć przed komisją jako świadkowie. Niestety, komisja kończy swoją pracę, te materiały wszystkie otrzymuje prokuratura, będzie się zajmowała dalej. Ale proszę panią, choćby tak po kolei: pani Krystyna Ostrzałek. Wie pani, kto to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-423">
          <u xml:id="u-423.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Pani Krystyna Ostrzałek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-424">
          <u xml:id="u-424.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ale ja... Pani już mówiła. Ja się chcę zapytać. Pani Ostrzałek twierdzi w oświadczeniu, które przysłała na moje ręce, że: "nikt i nigdy nie wręczał mi ani ja nie przyjmowałam żadnych prowizji, gratyfikacji czy łapówek, podkreślam - w całym moim życiu".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-425">
          <u xml:id="u-425.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Przepraszam, panie przewodniczący, ale jeśli można...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-426">
          <u xml:id="u-426.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Przepraszam...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-427">
          <u xml:id="u-427.0" who="#PoselZbigniewWassermann">Przecież to jest oświadczenie bez konsekwencji prawnych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-428">
          <u xml:id="u-428.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Ja wiem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-429">
          <u xml:id="u-429.0" who="#PoselZbigniewWassermann">...zderzane z zeznaniami...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-430">
          <u xml:id="u-430.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Zgoda, zgoda. Ja tylko chcę wyjaśnić rzeczy, które... I chciałem, żeby pani jeszcze raz powtórzyła, co w tej sprawie wie. I również oświadcza ta pani, że nie była tutaj zamieszana, nie wiedziała, że będzie wyłudzenie kredytu. Jak to było z tym kredytem? Niech pani powie, w tym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-431">
          <u xml:id="u-431.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, ja już...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-432">
          <u xml:id="u-432.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Czego była pani świadkiem? Nie, co pani słyszała, tylko, czego była świadkiem. Króciutko proszę powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-433">
          <u xml:id="u-433.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Panie przewodniczący, ja wyraźnie powiedziałam, czego byłam świadkiem. Świadkiem byłam... że pani Ostrzałek brała w tym udział, były zeznania, były to weryfikowane moje zeznania w Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu i pani Ostrzałek... To jest jej zeznanie. Natomiast ja dalej podtrzymuję to, co zeznawałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-434">
          <u xml:id="u-434.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">To, co pani w pierwszym zeznaniu powiedziała, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-435">
          <u xml:id="u-435.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-436">
          <u xml:id="u-436.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Proszę panią, pan Wiesław Strózik też z bardzo dużym pismem się do nas zwrócił. Wiadomo, że nie będę tego oświadczenia czytał, bo prosił. Na świadka go nie powołamy. Pan Strózik może wystąpić do sądu o swoje zabezpieczenie swoich dóbr osobistych. Ale proszę panią, jedną rzecz chciałem wiedzieć: Czy pan Strózik rzeczywiście - to, co pani powiedziała - brał udział w tym zalegalizowaniu około... kwoty około siedmiu milionów zł w obrocie podrabianymi paliwami? Pani tutaj... Jeśli pani to jeszcze raz by mogła mi powiedzieć, bo tu jest, że wszystkiemu zaprzecza. Wiem, że nie jest takie pismo do przewodniczącego żadnym dowodem, ale również chciałbym, żeby pani do tego się odniosła. Po to jeszcze raz - przepraszam - pytam, bo pani już zeznawała raz, ale może pani inaczej na to spojrzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-437">
          <u xml:id="u-437.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Szanowny panie przewodniczący, ja w poprzednim zeznaniu dostarczyłam komisji dowody tego, że pan Struzik uczestniczył w rolce, czyli chodziło o 5 mln zł, z firmą BGM, jak również pan Struzik wspólnie z panem Chomą wyjęli spod zabezpieczenia, a później przejęli majątek spółki Dansztof. To było już w dokumentacji zdeponowanych 10 maja 2000 r. Tak że nadal podtrzymuję, że pan Struzik nie tylko jest oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych, jak również jest to osoba, która uczestniczyła w wyłudzeniu kredytu w Rybniku, jak również przejął cały majątek spółki Dansztof, nadzoruje bazę paliwową w Zarębie, która to tej pory miesza komponenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-438">
          <u xml:id="u-438.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Proszę panią, czy pani jest pewna, bo pani teraz pod przysięgą też zeznaje, że ta baza w Zarębie miesza paliwa? Bo jeśli pamiętam dobrze, pan świadek Choma mówił, że to jest nieczynne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-439">
          <u xml:id="u-439.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Ja pamiętam...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-440">
          <u xml:id="u-440.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Pan Struzik też pisze w piśmie do przewodniczącego komisji, że ta baza jest nieczynna, a pani mówi, że jest czynna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-441">
          <u xml:id="u-441.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Jeżeli będziemy się odnosić konkretnie do dzisiejszego dnia czy do 10 maja, trudno mi jest powiedzieć. Natomiast moje informacje, że coś się dzieje, że dalej miejscowi mówią, że dalej jeżdżą samochody, to jest informacja z marca tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-442">
          <u xml:id="u-442.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Wie pani, samochody to jeździć mogą, a kwestia, czy jest mieszanie... Czy pani wie, czy nie wie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-443">
          <u xml:id="u-443.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Tak, jest mieszanie, ponieważ jeżeli baza paliwowa byłaby nieczynna, nie byłoby emisji oparów do...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-444">
          <u xml:id="u-444.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Stąd są pytania, bo mówię, mieliśmy niedawno świadka, pani wspólnika. I wie pani, to musimy weryfikować. Jedna osoba zeznaje pod przysięgą i pani pod przysięgą zeznaje nam tutaj. Tak że wie pani, to...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-445">
          <u xml:id="u-445.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Chciałabym zwrócić uwagę komisji, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-446">
          <u xml:id="u-446.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">A komisja ma bardzo mało czasu właściwie, żeby te rzeczy wszystkie wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-447">
          <u xml:id="u-447.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">...że pan Choma bardzo się mijał z prawdą, zeznając pod przysięgą tu przed komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-448">
          <u xml:id="u-448.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">I teraz - już, panie pośle, króciutko - pani powiedziała, że pani przywiozła dzisiaj dokumenty. Niech pani tylko powie, jakie to są dokumenty, poprosimy je do skserowania. Co pani mówiła, że ma pani dzisiaj dokumenty, które potwierdzą, że pan Choma przed komisją nie mówił prawdy. Proszę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-449">
          <u xml:id="u-449.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Jeśli można, pani by wszystkie dokumenty przedstawiła komisji po przesłuchaniu. Natomiast chcielibyśmy prosić, by z uwagi na stan pani przerwać to posiedzenie i zakończyć właściwie przesłuchanie pani, ponieważ materiał, który jest i który się pani ma odnieść, jest po pierwsze pani nieznany...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-450">
          <u xml:id="u-450.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Aha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-451">
          <u xml:id="u-451.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">A po drugie, komisja jest najwyższym organem i ma pełnię materiału, który oceni. Pani nie może się odnieść do tych materiałów, bo pani...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-452">
          <u xml:id="u-452.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Nie, przepraszam, panie pełnomocniku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-453">
          <u xml:id="u-453.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Oczywiście, ta sprzeczność, na pewno jest, bo po to jest komisja, żeby mocą swojej władzy rozstrzygnąć te wątpliwości, spory, dociec prawdy. Natomiast prosząc o to, aby zakończyć to posiedzenie, to pani jest gotowa wszystkie dokumenty za chwilę przedstawić do skserowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-454">
          <u xml:id="u-454.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dobrze. Ja to rozumiem. Tylko chciałem powiedzieć, że pani sama przy moim pytaniu powiedziała, że pan Choma... Zdziwiłem się, że nic się nie odniosła do zeznań i powiedziała za chwilę, że: mam dokumenty, chciałam je przedstawić, ale nikt mnie o to nie pyta. Więc w związku, pytam. A jak pytam, to pan mówi, że prosiłby pan o przerwanie. Więc zajrzymy w te dokumenty. Bądźmy konsekwentni w tym, co robimy. Czy ktoś z szanownych panów posłów chciałby jeszcze zabrać głos? Nie. A czy świadek chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-455">
          <u xml:id="u-455.0" who="#DansztofDanutaGaszewska">Chciałabym jeszcze dodać, panie przewodniczący, że tuż po przesłuchaniu 10 maja sędzia Sądu Rejonowego w Zgorzelcu wraz z panem mecenasem Chomą, Hoffmanem uczestniczyli mi, żeby... nie dopuścili do przywrócenia mi obrońcy z urzędu, twierdząc, że występując przed sejmową Komisją Śledczą, mam pełnomocnika z wyboru. Chciałam zwrócić uwagę, że pan mecenas jest ze mną. Ja natomiast... jest za darmo, ja nie opłacam żadnych pieniędzy z tego tytułu. Więc tylko tyle chciałam powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-456">
          <u xml:id="u-456.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Panie mecenasie, czy pan to potwierdza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-457">
          <u xml:id="u-457.0" who="#PelnomocnikJozefLubieniecki">Zdecydowanie tak, wysoki sądzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-458">
          <u xml:id="u-458.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiAndrzejAumiller">Dziękuję. Nie widzę więcej i nie słyszę zgłoszeń. W takim razie po sporządzeniu protokółu przesłuchania poinformujemy świadka o terminie, w którym będzie mógł go podpisać. Na tym kończę. Na tym punkcie kończymy porządek posiedzenia. Zamykam posiedzenie komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>