text_structure.xml
108 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWitoldFirak">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich przybyłych. Przepraszam państwa za opóźnienie, które nie wynika z naszej opieszałości, ale z toku prac Sejmu. Zgodnie z zapowiedzią marszałka będą jeszcze głosowania, a więc będziemy musieli zrobić przerwę podczas naszego posiedzenia Komisji.Mamy dzisiaj trzy ciężkie punkty, więc proponowałbym, żeby zacząć już ich rozpatrywanie. Czy są uwagi do porządku dziennego, który - jak powiedziałem - będzie korygowany dzisiejszymi głosowaniami? Nie ma.Przypominam, że konkluzją naszego posiedzenia będzie przyjęcie opinii dla Komisji Finansów Publicznych w zakresie przydzielonych nam, postanowieniem Marszałka Sejmu, części budżetowych.Prosiłbym, żeby posłowie koreferenci mieli świadomość, że konstrukcja opinii będzie robiona w porozumieniu z sekretarzami Komisji, a więc proszę nie "uciekać" po zreferowaniu, tylko zgłosić się do sekretariatu, celem ostatecznego sprecyzowania opinii.Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. O udzielenie informacji na temat części 11 - Krajowe Biuro Wyborcze oraz części 83, pozycja 24 i 53 - Rezerwy celowe, projektu ustawy budżetowej, proszę pana ministra Kazimierza Czaplickiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Po raz pierwszy w tej kadencji Sejmu przed tą Komisją mam zaprezentować projekt budżetu państwa Krajowego Biura Wyborczego, które w świetle ustawy o finansach publicznych jest państwową jednostką organizacyjną, podporządkowaną przepisom tej ustawy.Krajowe Biuro Wyborcze zostało powołane do życia w 1991 roku, jako urząd odpowiedzialny za organizację i przeprowadzanie wszystkich wyborów do Sejmu i do Senatu, a także referendów o zasięgu ogólnokrajowym. Następne ordynacje wyborcze ten status Krajowego Biura Wyborczego potwierdzały. Obecna definicja sytuuje Krajowe Biuro Wyborcze, w świetle sprawowanych funkcji, jako organ wykonawczy Państwowej Komisji Wyborczej, odpowiedzialnej za przygotowanie i organizację wyborów prezydenta, wyborów do Sejmu i do Senatu, wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, a także referendów o znaczeniu ogólnokrajowym, oraz jako organ sprawujący nadzór nad przeprowadzaniem referendów lokalnych w sprawie odwołania przedstawicielskich organów samorządu terytorialnego przed upływem kadencji. Nadto do zadań Państwowej Komisji Wyborczej, a zatem i Krajowego Biura Wyborczego, należą sprawy związane z badaniem przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdań komitetów wyborczych, składanych po wyborach prezydenta, wyborach do Sejmu i do Senatu. Również na mocy ustawy o partiach politycznych, po jej ostatniej nowelizacji, Państwowa Komisja Wyborcza obowiązana jest badać sprawozdania finansowe partii politycznych z uzyskanych przez nie subwencji oraz źródeł swojej działalności, a także sprawozdań z wykorzystania środków na fundusze wyborcze.Można powiedzieć, że rokrocznie zadania Państwowej Komisji Wyborczej, jako organu kontroli finansowej partii politycznych i innych podmiotów uczestniczących w życiu publicznym, stale wzrastają. Również ustawa o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, a ściślej przez organa administracji rządowej, nakłada na Państwową Komisję Wyborczą obowiązek prowadzenia rejestru korzyści osiąganych przez te osoby z tytułu piastowanych funkcji rządowych. Stąd Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze prowadzą na bieżąco ten rejestr, a rokrocznie są zobowiązane do ogłoszenia tego rejestru do wiadomości publicznej i jego udostępniania.To wszystko powoduje, że nie tylko zajmujemy się wyborami i referendami, ale również zadaniami wynikającymi z innych ustaw.Jeśli chodzi o projekt budżetu na rok 2002, to w projekcie budżetu przedstawionego Wysokiej Komisji zostały uwzględnione tylko projektowane wydatki budżetowe w rozdziale 75101 - Urzędy naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa. Chciałbym tu również zaznaczyć, iż w roku wyborczym Krajowe Biuro Wyborcze dysponuje środkami z rezerwy celowej przeznaczonej na przeprowadzanie wyborów w danym roku. I to zgłaszamy do rezerwy celowej, co jest kolejnym punktem, który później, jeśli państwo pozwolą, szerzej omówię.Projekt budżetu na 2002 r. opracowano biorąc za podstawę wskaźniki makroekonomiczne, przekazane przez ministra finansów, wynikające z pisma z 12 listopada 2001 r.Na działalność Krajowego Biura Wyborczego w 2002 r. zaplanowano wydatki budżetowe w kwocie 28.795 tys. zł, co stanowi 101,6 procent przewidywanego wykonania 2001 r. Wielkość planowanych na 2002 r. wydatków budżetowych przedstawiliśmy w tabelach stanowiących zał. nr 2 i 3.Jeśli chodzi o projekt dochodów budżetowych na 2002 r., po cenie wszystkich możliwych źródeł pozyskiwania tych środków, szacujemy, iż osiągniemy dochody w wysokości 58 tys.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">zł, to jest w wysokości przyjętego planu na 2001 r.Chciałbym jednocześnie skorygować informacje zawarte na str. 5 i 6 naszego omówienia projektu budżetu, a dotyczące osiągniętych dochodów w tym roku. Otóż, w materiale podaliśmy, iż w ciągu 10 miesięcy, tj. w okresie od stycznia do października wpływy dochodów wyniosły 47 tys. zł, czyli 81 proc. przewidywanego planu w ustawie budżetowej. W listopadzie dokonany został przelew na konto Krajowego Biura Wyborczego, który jest odprowadzany do budżetu państwa, w wysokości 23 tys. zł, wynikający ze sprzedaży samochodu osobowego. A więc na tym etapie można powiedzieć, że dochody Krajowego Biura Wyborczego w tej chwili wyniosły 70 tys. zł.Powiem krótko, co składa się na te dochody, ponieważ tu są pewnego rodzaju wątpliwości, czy Krajowe Biuro Wyborcze niejako nie zaniża tych dochodów. Otóż głównym źródłem dochodów są dochody wynikające ze sprzedaży wyników wyborczych, zarówno tych w wydaniu książkowym, jak i w formie elektronicznej. To jest dochód, który osiąga Krajowe Biuro Wyborcze ze swojej działalności. Zgodnie z ordynacją wyborczą sprzedaż informacji wyborczych, statystycznych, o wynikach wyborów może się kształtować wyłącznie do wysokości kosztów własnych. A więc formalnie rzecz biorąc można powiedzieć, że ani Krajowe Biuro Wyborcze, a tym bardziej budżet państwa nic na tym nie zarabiają, ponieważ pokrywamy wydatki związane z tymi wydawnictwami.Stało się już zasadą, że w roku wyborczym zainteresowanie tymi informacjami wzrasta. Tak było w roku bieżącym, gdy do Krajowego Biura Wyborczego napływały liczne wnioski, pisma o sprzedaż wyniku wyborów prezydenta, ale również wyniku wyborów do Sejmu i do Senatu z 1997 roku.Drugim podstawowym źródłem - chociaż w moim odczuciu nie jest to do końca takie źródło dochodu - są zwroty niewykorzystanych przez gminy dotacji na zadania zlecone. W budżecie Krajowego Biura Wyborczego stałą dotacją dla gmin jest dotacja na zadanie zlecone, wynikające z ordynacji wyborczej do Sejmu i do Senatu, a mianowicie prowadzenie stałego rejestru wyborców. Na to przeznaczamy odpowiednie kwoty. Będę to omawiał przy wydatkach budżetowych. Gminy nie wykorzystujące tych środków są obowiązane je zwrócić. W roku bieżącym dotychczas wysokość tego zwrotu wynosi 30 tys. zł. A więc przekazane przez nas pieniądze, w części niewykorzystane, wracają na konto Krajowego Biura Wyborczego i są odprowadzane do budżetu państwa.Stąd przy planowaniu dochodów na rok 2002 przyjęliśmy, że wykonanie będzie możliwe w wysokości planu 2001 roku, uwzględniając, że nie przewidujemy w przyszłym roku sprzedaży żadnych wartości materialnych, jak samochód osobowy, lub innych wartości, typu komputery, kserokopiarki itp.A więc przewidujemy, że źródłem dochodów będzie sprzedaż wyników wyborczych oraz zwrot niewykorzystanych przez gminy dotacji.Jeśli chodzi o wydatki budżetowe, jak już powiedziałem, zostały one skalkulowane na poziomie 28.795 tys. zł. Obejmują one: dotacje celowe dla gmin na zadania zlecone, a więc na prowadzenie tego rejestru wyborców, w kwocie 5.535 tys. zł. Jest to wzrost o 2,5 proc. w stosunku do roku bieżącego. Ten wzrost wynika ze wzrostu cen towarów i usług, z tym że jest to - jak państwo z pewnością zauważyli - mniej niż przyjęty wskaźnik dla przewidywanego wzrostu tych kosztów w roku przyszłym.Drugą grupą są świadczenia na rzecz osób fizycznych. Tu odnotowujemy, że wydatki w roku 2002 będą mniejsze od wydatków przewidywanego wykonania w 2001 roku i osiągną poziom 96,3 procent w stosunku do roku 2001.W grupie wydatków bieżących ogólny wzrost przewidujemy o 2,8 procenta, w tym: na wynagrodzenia o 2,6 proc., na pochodne od wynagrodzeń wynikających ze stosunku pracy /par. 4110, 4120/ o 2,2 proc., na pochodne od wynagrodzeń z innych tytułów /par. 4110, 4120/ o 2,5 proc., a wydatki majątkowe szacujemy na poziomie 72,2 procent w stosunku do wydatków roku bieżącego.Przewidujemy, iż z tych wydatków majątkowych pokryjemy wydatki związane z wymianą sprzętu biurowego, a ściślej biorąc chodzi nam o kserokopiarki, które obsługują zarówno zespoły Krajowego Biura Wyborczego zlokalizowane na szczeblu centralnym, jak i delegatury wojewódzkie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Pozwoli to na unowocześnienie na tyle tego sprzętu, iż wiele czynności związanych z wyborami będzie wykonywane bezpośrednio w delegaturach.Kserokopiarki wymieniamy już sukcesywnie i zakończymy ten etap w 2002 roku. Przewidujemy, że do 2-3 lat nie będziemy ponosili wydatków na ten cel. Kserokopiarki w większości delegatur miały już ok. 7-8 lat i koszt naprawy tych urządzeń - pomijając już ich wartość techniczną, bo sprzęt ten jednak szybko się zużywa - przekraczałby tak naprawdę koszt zakupu nowej kserokopiarki, a więc nie byłby celowy.Na stronie 11 w tabelach przedstawiona jest struktura wydatków w procentach. Oczywiście, jak w większości tego rodzaju małych instytucji środki na wydatki osobowe są tutaj znaczące. Biorąc jednak pod uwagę tak niewielką liczbę osób, które pracują w Krajowym Biurze Wyborczym w skali kraju, w porównaniu na przykład z naszymi najbliższymi sąsiadami, wydaje się, że tego rodzaju działalność jest jednak działalnością dosyć efektywną.Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to w ramach środków na wynagrodzenia zaplanowane zostały środki dla 277 etatów. Obecny stan zatrudnienia w Krajowym Biurze Wyborczym wynosi 274 osoby. Z uwagi na wzrost zadań, związanych z badaniem sprawozdań finansowych komitetów wyborczych i partii politycznych, wydaje nam się, że jest to niezbędne, aby Państwowa Komisja Wyborcza mogła prawidłowo i w pełni odpowiedzialnie wykonać swoje ważne zadania.Jeśli państwo pozwolą, to przytoczę kilka liczb. Po raz pierwszy badanie sprawozdań finansowych wprowadzono ustawą o wyborze prezydenta. Wtedy badanych było 21 komitetów wyborczych. Na marginesie przypomnę, iż wszystkie sprawozdania wyborcze komitetów wyborczych zostały przez Państwową Komisję Wyborczą odrzucone, jako iż stwierdzono naruszenie przepisów o finansowaniu kampanii wyborczej. Te uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, co do zasadności, zostały podtrzymane przez Sąd Najwyższy.W bieżących wyborach do Sejmu i do Senatu badaniami jest objętych 97 sprawozdań komitetów wyborczych. Skutki mogą być bardzo różne. To znaczy, zgodnie z przepisami ustawy o partiach politycznych i ordynacją wyborczą, komitet wyborczy, którego sprawozdanie wyborcze zostanie odrzucone, ponosi sankcje finansowe, polegające na tym, iż traci prawo do dotacji za uzyskany mandat, a w przypadku partii politycznej również traci prawo do subwencji przysługującej za udział w wyborach i uzyskany wynik wyborczy. A więc to są środki sankcyjne wynikające z ordynacji wyborczej. Jeśli chodzi o ustawę o partiach politycznych, to jak powiedziałem, Państwowa Komisja Wyborcza ma badać trzy rodzaje sprawozdań finansowych składanych przez partie polityczne: ze swojego budżetu, ze źródeł, z wykorzystania funduszu wyborczego i z wykorzystania subwencji, którą z budżetu państwa ma otrzymywać. Przyjmując, że tych partii politycznych w ogóle w tej chwili jest zarejestrowanych 164 i zakładając, iż wszystkie te partie wykonają ustawowy obowiązek - bo jeżeli go nie wykonają, to również grożą nie tylko sankcje finansowe, ale i karne - to myślę, że to obrazuje skalę nowych zadań Państwowej Komisji Wyborczej. Nie jesteśmy naprawdę obecnie w stanie, poza statutowymi, dotychczasowymi wynikami, przygotowywać tych materiałów, opinii dla Państwowej Komisji Wyborczej. Każde sprawozdanie trzeba przejrzeć.Wspomnę tylko, gwoli informacji, że niektóre dokumenty przedkładane Państwowej Komisji Wyborczej nie mieściły się w 10 segregatorach. Wszystkie dowody wpłat muszą być bowiem przekazane do Państwowej Komisji Wyborczej i każdy musi być przez nas przejrzany. Większość osób zatrudnionych w Krajowym Biurze Wyborczym są to przede wszystkim prawnicy, znający prawo konstytucyjne, administracyjne, ale nie są to specjaliści od prawa finansowego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Ten problem był sygnalizowany w ubiegłym roku. Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ubiegłej kadencji pozytywnie oceniła tę prośbę Krajowego Biura Wyborczego o zwiększenie limitu zatrudnienia o 3 osoby. Niestety, stało się inaczej i Sejm tego nam nie przyznał. Było to przedmiotem różnych wystąpień, również z trybuny sejmowej, krytykujących tego rodzaju postawę.Inaczej mówiąc, wydaje nam się, że skoro są nowe zadania, to uzasadnione jest zwiększenie zatrudnienia o 3 etaty. Stąd jest ten wzrost, jeśli chodzi o wynagrodzenie. Wynagrodzenia dotychczasowej kadry 274 osób, w tym jednej osoby, kierownika Krajowego Biura Wyborczego, są utrzymane na poziomie 2001 roku. Ten wzrost de facto wynika więc z potrzeby innych środków, na wynagrodzenia dla tych trzech dodatkowych osób. Chcielibyśmy zatrudnić prawników, finansistów, znających prawo finansowe, prawo bankowe, bo coraz więcej mamy z tym do czynienia. Prawo wyborcze nie jest już tylko prawem ściśle związanym z prawem konstytucyjnym, praw obywateli i praw podmiotów mających prawo zgłaszania kandydatów, ale obejmuje dziedzinę prawa cywilnego, finansowego i prawa karnego.A więc w tej kwestii, wydaje nam się konieczne wzmocnienie, o co bardzo Wysoką Komisję proszę.Jeśli chodzi o pochodne od wynagrodzeń, są one liczone zgodnie z obowiązującymi przepisami i w kwotach wynikających ze stanu zatrudnienia i wynagrodzenia w roku 2001.Wydatki na 2002 r. na zakupy towarów i usług w stosunku do przewidywanego wykonania 2001 r. zaplanowano na poziomie 103,7 procent. Jeśli chodzi o kalkulowanie, przyjęliśmy, że gdyby Wysoki Sejm raczył nam przyznać te trzy etaty, to nie będziemy ponosili żadnych dodatkowych kosztów wyposażenia tego stanowiska. Wygospodarujemy z tego, co mamy. W tej grupie wydatków większa część dotyczy wydatków stałych. Są to opłaty za wynajem pomieszczeń. Krajowe Biuro Wyborcze, jeśli chodzi o centralę, wynajmuje bowiem pomieszczenia w Kancelarii Prezydenta. Nie mamy własnej siedziby. Podobnie delegatury terenowe wynajmują pomieszczenia w urzędach powiatowych bądź w urzędach wojewódzkich i z tego tytułu ponoszą konkretne opłaty.Kwestia tej odpłatności była już kilkakrotnie, również przez nas, podnoszona. Krajowe Biuro Wyborcze jest traktowane przez administrację wojewódzką czy samorządową jako źródło dochodu. Skoro powierzono zarząd mieniem Skarbu Państwa w województwach gospodarstwom pomocniczym, to są one w zasadzie nastawione na wypracowanie zysku na swoją działalność. Corocznie mamy do czynienia ze zjawiskiem podnoszenia czynszu. Oczywiście, badamy, jaka jest kalkulacja, a więc jakie jest uzasadnienie podnoszenia tego czynszu, ale wydaje mi się, że ponoszenie przez Krajowe Biuro Wyborcze opłat za wynajem pomieszczeń, tak jak przez kontrahenta spoza sfery władz publicznych, jest jednak pewnym nieporozumieniem. W rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, które ma określić zasady współdziałania administracji wojewódzkiej z Krajowym Biurem Wyborczym - co niestety się jeszcze nie ukazało - postulowaliśmy, żeby było to użyczenie tych pomieszczeń lub za minimalną odpłatnością, z ponoszeniem kosztów. Co do tego nie ma wątpliwości, że powinniśmy uczestniczyć w ponoszeniu kosztów podatków od nieruchomości czy utrzymania budynków, a więc kosztów ogrzewania.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Za tę energię płacimy odrębnie. Wzrost za zakup energii - jeśli państwo zechcą zwrócić uwagę - jest o 4,8 procent, dlatego tylko i wyłącznie, że zostały zmienione paragrafy wydatków budżetowych. Stąd energia została wydzielona odrębnym paragrafem.Krajowe Biuro wyborcze musi utrzymywać archiwum zakładowe. Musi mieć więc pomieszczenia. Dotychczas korzystaliśmy po części z archiwów zakładowych urzędów wojewódzkich, ale sytuacja się zmieniła. Jest 16 urzędów wojewódzkich, a delegatur jest trochę więcej. Musimy urządzić i utrzymywać te archiwa zgodnie z ustawą o narodowym zasobie archiwalnym. A więc są to tego rodzaju stałe wydatki, które powodują, że wzrost zakupu towarów i usług jest planowany o 3,7 procent w stosunku do roku bieżącego.Podobnie jest w części dotyczącej zakupu usług remontowych. Musimy partycypować w części remontów przeprowadzanych w budynkach, w których są pomieszczenia Krajowego Biura Wyborczego.Jeśli chodzi o pozostały zakup usług, czyli paragraf 4300, to wydatki planujemy na poziomie 104,4 procent w stosunku do 2001 roku. Tu chciałbym zwrócić uwagę, że zmieniła się klasyfikacja paragrafowa od czerwca br. Wydatki w tym paragrafie zostały uzupełnione o kwoty finansowane dotychczas w ciągu roku z paragrafu 3030. Są to czynsze, opłaty telekomunikacyjne, opłaty teletransmisyjne, usługi, szkolenia, narady, konferencje, dozór mienia, umowy o dzieło i zlecenia. Poprzednio umowy o dzieło i zlecenia były finansowane z innego paragrafu. Stąd jest tam zmniejszenie do 96,4 proc., a tu jest wzrost - tak jak powiedziałem - o 4,4 procent.Pozostałe wydatki to są wypłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Odprowadzanie tych środków jest ustawowym obowiązkiem. Wydatki z tego paragrafu dotyczą również podróży służbowych krajowych. Przewidujemy wzrost tych wydatków o 4,6 procent, ale wyłącznie z uwagi na to stałe podnoszenie opłat za limit kilometrów i również z uwagi na przypadające w roku przyszłym wybory samorządowe. Zawsze przed wyborami musimy niestety zwiększyć częstotliwość wyjazdów terenowych nawet jeszcze przed zarządzeniem wyborów, aby te wybory odpowiednio wcześniej przygotować.W paragrafie podróże służbowe zagraniczne, planujemy wydatkowanie kwoty 46 tys. zł. Są to wydatki na poziomie roku 2001. Pozwolę sobie powiedzieć, iż Państwowa Komisja Wyborcza jest członkiem Stowarzyszenia Urzędników Wyborczych Centralnej i Wschodniej Europy, a ja, jako przedstawiciel Państwowej Komisji Wyborczej jestem członkiem Zarządu. W każdym roku konferencje tego Stowarzyszenia odbywają się w różnych krajach. W 2000 r. było to w Warszawie, w 2001 r. w Chorwacji, a w 2002 roku konferencja planowana jest w Moskwie.Ponadto Państwowa Komisja Wyborcza otrzymała zaproszenie od rządu Hiszpanii do udziału w konferencji, w marcu przyszłego roku. Na tej konferencji ma być podjęta inicjatywa utworzenia stowarzyszenia organów zarządzających wybory Unii Europejskiej. A więc wydaje nam się, że obecność Polski w tym okresie, w tym miejscu i na tej konferencji jest niezbędna. To w zasadzie są dotychczas nam znane i planowane wyjazdy zagraniczne.Chciałbym dodać, że przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej uczestniczą również w różnych misjach obserwacyjnych, prowadzonych pod auspicjami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Byliśmy w Bośni i Chorwacji. Nie byliśmy na Białorusi, chociaż otrzymaliśmy zaproszenie. Z uwagi jednak na nasz okres wyborczy, niestety, nie mogliśmy tam pojechać.A więc podróże służbowe zagraniczne są utrzymane na poziomie tegorocznym.Następna pozycja tego paragrafu to różne opłaty i składki. Są to przede wszystkim wydatki na ubezpieczenia majątku trwałego, będącego na wyposażeniu Krajowego Biura Wyborczego i urządzeń transportowych, a ściślej samochodów osobowych. Ponadto Krajowe Biuro Wyborcze - jak już mówiłem - z tytułu uczestnictwa Państwowej Komisji Wyborczej w Stowarzyszeniu Urzędników Wyborczych Centralnej i Wschodniej Europy jest obowiązane wnosić składkę członkowską w wysokości tysiąca dolarów amerykańskich rocznie. A więc przewidujemy 5 tys. zł na podniesienie tej składki.Następna pozycja to fundusz dyspozycyjny. Obejmuje on wydatki o charakterze głównie reprezentacyjnym związanym z przyjmowaniem przez Państwową Komisję Wyborczą delegacji zagranicznych. W wyborach do Sejmu i do Senatu gościliśmy 8 międzynarodowych delegacji, które obserwowały nasze wybory, w charakterze gości zaproszonych przez Państwową Komisję Wyborczą. W ramach tej wizyty Państwowa Komisja Wyborcza podpisała porozumienie o współpracy z Centralną Komisją Wyborczą Ukrainy. Inicjatywę podpisania takiego porozumienia zgłosiła też Centralna Komisja Wyborcza Rosji, Litwy, Łotwy i Estonii. Również Komisja Krajowa Węgier sygnalizowała, że chciałaby takie porozumienie z nami podpisać.Jeśli chodzi o grupę wydatków majątkowych, w paragrafie 6060 zaplanowaliśmy kwotę 380 tys. zł, tj. 72,2 procent wydatków 2001 r. Uznaliśmy, że skoro w tym roku mieliśmy wydatki majątkowe, które pozwoliły nam na uzupełnienie i wymianę sprzętu komputerowego głównie w Krajowym Biurze Wyborczym, to w przyszłym roku nie planujemy tak szeroko zakrojonych wydatków, bo nie widzimy takiej potrzeby. Głównie chcielibyśmy tylko wymienić kilka komputerów osobistych, tzw. PC, a także - o czym już mówiłem - zakupić ok. 10 kserokopiarek dla delegatur terenowych i jedną dla centrali.To są główne kierunki planowanych wydatków Krajowego Biura Wyborczego na 2002 rok.Czy życzą sobie państwo, abym również omówił wydatki zgłoszone do rezerwy celowej i ewentualnie łącznie odpowiadał wtedy na pytania? Czy wydzielić te dwie kwestie?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWitoldFirak">Może od razu, panie ministrze, wysłuchamy i tej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Jak już powiedziałem, do budżetu państwa Krajowe Biuro Wyborcze zgłasza corocznie wydatki na działalność statutową Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowego Biura Wyborczego, jak również wydatki do rezerwy celowej cz. 83.Na 2002 r. zgłosiliśmy potrzeby w następujących grupach: pierwsza to wybory do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw.W 2002 roku, nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy, ale jeśli nic by się nie zmieniło, to jesienią odbyłyby się wybory do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. Wydatki na to zadanie zostały skalkulowane w kwocie 105.130 tys. zł, w tym na wydatki majątkowe 2.600 tys. zł. Koszty tych wyborów pokrywane są z budżetu państwa, zgodnie z ustawą ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw.Krótko powiem, jak doszliśmy do tej kwoty 105.130 tys. zł. Planowane wydatki wyliczono w oparciu o koszty wyborów samorządowych z roku 1998, które wyniosły wtedy 70.018 tys. 927 zł. i powiększyliśmy to o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług w latach 1998-2001.A więc, jeśli chodzi o to wyliczenie, to przyjęto w latach 1998-99 wzrost kosztów do kwoty 75mln zł, tj. w porównaniu z 1998 rokiem o 7,3 procenta, w latach 1999-2000 - 10,1 procenta i w latach 2000-2001 wskaźnik wzrostu kosztów kształtował się na poziomie 7,2 procenta.Powiększyliśmy tę kwotę, która wyniosła ok. 89 mln zł, o 5 procent z uwagi na trudny w tej chwili do wyliczenia wzrost poszczególnych cen towarów i usług, bo wskaźnik makroekonomiczny nie zawsze przekłada się dokładnie na poszczególny asortyment. Wzięliśmy również pod uwagę, że trzeba będzie przed wyborami samorządowymi dokonać zmian w podziale na okręgi wyborcze, chociażby ze względu na zmniejszenie liczby wybieranych radnych, a co za tym idzie również i zmian w podziale na obwody głosowania. Nadto stwierdziliśmy, iż ponad 700 obwodów nie spełnia kryteriów ordynacji wyborczej do rad gmin, ponieważ przekracza dopuszczalny poziom 3 tys. mieszkańców, co oznacza, że trzeba dokonać korekty i utworzyć w to miejsce nowe obwody głosowania. Utworzenie nowego obwodu głosowania, oczywiście, wiąże się z poniesieniem pewnych kosztów wyposażenia lokali, w urnę wyborczą, pomieszczenia za osłoną, ale również i dodatkowe spisy wyborców.Jeśli państwo pozwolą, to chciałbym na chwilę odnieść się do wyborów do Sejmu i do Senatu, które się odbyły w bieżącym roku. Otóż, z uwagi na trudną sytuację budżetową spowodowaliśmy w wydatkach na wybory minimalne ograniczenie środków na doposażenie lokali wyborczych. Jeżeli zwykle były to koszty w wysokości 1500 zł, to ograniczyliśmy to do 100 zł na obwód. Były to kwoty naprawdę minimalne, co zresztą gminy nam wypomniały, ale trudno, nie mogliśmy inaczej postąpić.Jak powiedziałem, musimy zwiększyć liczbę obwodów głosowania, ale jednocześnie trzeba też mieć świadomość, że gdy co roku nie będziemy odnawiali chociażby części urządzeń lokali wyborczych, to za trzy, czy cztery lata będziemy musieli wydać daleko więcej, bo liczba obwodów głosowania, która wymaga ich wyposażenia, a nie tylko dodatkowego wyposażenia, będzie większa. Stąd dało to nam kwotę 105.130 tys. zł, którą złożyliśmy jako propozycję do rezerwy celowej.Powiększyliśmy również środki o koszty dodatkowej obsługi informatycznej wyborów. Sytuacja jest taka, że jeżeli chodzi o wybory do Sejmu, do Senatu, o wybory prezydenta, o referendum ogólnokrajowe, to dotychczasowy system obsługi informatycznej zamykał się na poziomie okręgu wyborczego. Natomiast w wyborach samorządowych niezbędne jest budowanie sieci telekomunikacyjnej, łączącej terytorialne komisje wyborcze, a więc ponad 2400 komisji gminnych, ponad 300 komisji powiatowych i 16 wojewódzkich z wojewódzkimi komisarzami wyborczymi, jako organami działającymi w terenie z ramienia Państwowej Komisji Wyborczej, i z Państwową Komisją Wyborczą.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">To, jak szacujemy, pozwoli nam na zwiększenie kontroli nad wynikami tych wyborów. Podam kilka liczb: ponad 240 różnych podmiotów wyborczych uczestniczyło w wyborach samorządowych, zgłoszono ponad 60 tys. kandydatów. Dane każdego z nich musiały być zarejestrowane i sprawdzone. Nie mówię już o tym, że obwodowa komisja wyborcza, a więc ta najniższa, w wyborach samorządowych, sporządza trzy protokoły: protokół głosowania w obwodzie do rady gminy, protokół głosowania w obwodzie do rady powiatu i protokół głosowania do sejmiku województwa. Te protokoły muszą być poprawne. Musi być instrument pozwalający na ich kontrolę, zanim trafią one do właściwej komisji terytorialnej: gminnej, powiatowej czy wojewódzkiej. Dalej, w konsekwencji, te protokoły trafiają, łącznie z wynikami wyborów obliczonych przez terytorialne komisje, do wojewódzkich komisarzy wyborczych, gdzie są ponownie kontrolowane i dopiero na tej podstawie wojewódzki komisarz wyborczy sporządza obwieszczenie o zbiorczych wynikach wyborów samorządowych na obszarze województwa, a więc tym samym potwierdza prawidłowość ustalonych wyników.W 1998 roku procedura ustalania wyników wyborów i ogłoszenia ich przez wojewódzkiego komisarza wyborczego trwała niemalże dwa tygodnie, podczas gdy wyniki wyborów prezydenta mamy już na drugi dzień, a wyniki wyborów do Sejmu ogłaszane są po dwóch dniach.Nie mamy infrastruktury teleinformatycznej na poziomie terytorialnych komisji wyborczych. Chcielibyśmy przy tej okazji zbudować taką sieć. Jak powiedziałem, pomoże to nam w ustaleniu lepszej kontroli, zapewni większy komfort pracy obwodowych i terytorialnych komisji, bo na miejscu, w obwodzie, sprawdzane będą wyniki, czy zostały ustalone prawidłowo. Nie będzie tak, że komisja obwodowa będzie musiała jechać z protokołem kilkadziesiąt kilometrów, czy w przypadku komisji wojewódzkiej ponad 100 km, po czym się okaże, że arytmetycznie coś się nie zgadza i musi wracać. Powoduje to wielki dyskomfort ludzi, którzy po całej nocy pracy, po czuwaniu przed urną, obliczeniu wyników, muszą jechać po to, żeby wracać te kilkanaście czy kilkaset kilometrów.Stąd uważamy, że jeżeli w tej chwili - rozumiejąc całą trudność budżetową - nie zbudujemy sieci teleinformatycznej do poziomu gmin, powiatów i województw, to w przyszłości będzie nam coraz trudniej.Chciałbym prosić o wzięcie pod uwagę jeszcze jednej rzeczy. Gdyby spełniły się zapowiadane zmiany w wyborze organów wykonawczych, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast w wyborach bezpośrednich, to komisja obwodowa będzie musiała sporządzić jeszcze jeden, czwarty protokół, w którym muszą się zgadzać co najmniej takie liczby, jak liczba otrzymanych kart, liczba osób uprawnionych do głosowania, liczba osób, którym wydano karty itp.Przyznam szczerze, że nie zazdroszczę pracy żadnemu członkowi obwodowej komisji wyborczej w wyborach samorządowych, bo są to najtrudniejsze wybory, najbardziej uciążliwe, w których tak naprawdę najłatwiej o pomyłkę. O ile pomyłka jednego głosu, czy nawet kilku - jeżeli by się zdarzyła - w wyborach prezydenta, czy do Sejmu nie ma większego znaczenia, to w okręgu jednomandatowym, gdzie głosuje kilkadziesiąt osób, każdy głos się liczy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Może on spowodować zmianę wyniku. Proszę państwa, w 1998 roku stwierdziliśmy w kilkudziesięciu przypadkach złe naliczenia mandatu, nawet przez powiatowe komisje wyborcze, przez ustalenie ilorazu, ustalenie kolejności. Jest to dosyć skomplikowany system i bez wsparcia informatycznego nie wyobrażamy sobie, jak taką gigantyczną pracę dalej można ciągnąć.Bardzo byłbym wdzięczny, gdyby Wysoka Komisja również zechciała uznać za zasadną w tej wysokości rezerwę celową na wybory do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw.Z tą rezerwą celową jest tak, że jeżeli nie są wykorzystane środki, koszty okażą się niższe niż planowane wydatki, to tej rezerwy, na żaden inny cel, Krajowe Biuro Wyborcze nie może wydać. Wtedy mówimy, że koszty z rezerwy celowej są niższe. A więc w sumie wydatki budżetu państwa są niższe niż planowane.Podobnie kalkulujemy, jeśli chodzi o pozostałe grupy wydatków na wybory, a więc wybory uzupełniające do Senatu. Zakładamy, a musimy to po prostu założyć, że może wygasnąć mandat senatora w toku kadencji, a zatem trzeba będzie przeprowadzić wybory uzupełniające, w tym okręgu wyborczym, w którym mandat senatora wygasł.Przewidujemy - to już z ostrożności procesowej - że mogą wygasnąć cztery mandaty. Mamy w tej chwili o tyle lepszą sytuację, że okręgi senackie są bardziej zrównane, jeśli chodzi o wielkość obszarową i liczbę senatorów wybieranych w okręgu. Przyjęliśmy za punkt wyjścia kalkulację z wyborów uzupełniających do Senatu w roku ubiegłym, przeliczoną wskaźnikiem kosztowym. W roku ubiegłym mieliśmy wybory w województwie chełmskim, wrocławskim, drugi raz po wygaśnięciu mandatu. Te środki na wybory uzupełniające pochodzą również z budżetu państwa. Jeżeli nie będzie takiej potrzeby, to oczywiście ta kwota nie zostanie ruszona.Trzecia grupa to są wybory uzupełniające do rad gmin, wyborów ponownych i przedterminowych oraz referendów lokalnych. To wszystko jest płacone również z budżetu państwa.Jeśli chodzi o wybory uzupełniające do rad gmin, to na całość tej grupy przewidujemy wydatki w kwocie 4.710 tys. zł. Tu również jest ta kalkulacja przeliczona prostym tylko wskaźnikiem wzrostu cen towarów i usług w stosunku do tego, co wydaliśmy czy wydajemy w roku bieżącym na tego rodzaju wybory i referenda. Z tym że jeśli chodzi o wybory uzupełniające do rad gmin, to one są przeprowadzane tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców.Jeżeli wybory do rad gmin, rad powiatów, czyli samorządowe byłyby w październiku, to do końca kwietnia mogą się jeszcze odbywać wybory uzupełniające do rad gmin, bo tylko na pół roku przed następnymi, ich się nie przeprowadza. Podobnie jest z referendami lokalnymi.Czwarta grupa wydatków związana jest z referendum ogólnokrajowym. Oczywiście, ono może nie być zarządzone przez Sejm czy przez prezydenta. Co roku stawiamy propozycję środków na ewentualne referendum ogólnokrajowe. Kwota referendum ogólnokrajowego oszacowana została na 53.610 tys. zł. Jest to kwota porównywalna z wydatkami na wybory prezydenta, przeprowadzone w 2000 r. Jest to bardzo podobne, jeśli chodzi o organizację, przedsięwzięcie wyborcze. W referendum jest tylko różnica w karcie do głosowania.Bardzo serdecznie dziękuję za wyrozumiałość i cierpliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselWitoldFirak">Dziękuję panu ministrowi. Czy pan dyrektor generalny z Ministerstwa Finansów chciałby coś dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieFinansowSlawomirZalobka">Nie, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWitoldFirak">Proszę państwa, w tej sytuacji nie będziemy rozpoczynali wystąpienia posła koreferenta, ponieważ musimy udać się na głosowania.Bardzo przepraszam gości. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Natomiast państwa posłów prosiłbym, aby bezpośrednio po głosowaniach wrócili do sali obrad Komisji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselWitoldFirak">Czy pan minister chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Przepraszam, w swoim zapędzie oratorskim, za który jeszcze raz chciałem państwa przeprosić, popełniłem pomyłkę, mówiąc, że na wyjazdy zagraniczne i na tę składkę przewidujemy kwoty odpowiednio: 46 mln zł i 5 mln zł, chodzi oczywiście o tysiące zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWitoldFirak">Panie ministrze, wcale nie przesadził pan z tym dużym wywodem, ponieważ dzięki temu dowiedzieliśmy się o rzeczach, o których nie wiedzieliśmy i o wielu problemach na pewno inaczej nie usłyszelibyśmy. Było to więc bardzo pouczające. Dziękujemy bardzo.Obecnie proszę o zabranie głosu koreferenta, pana posła Zbigniewa Podrazę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Panie ministrze, przeczytałem szczegółowo przedstawiony przez pana projekt. Uważam, że zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków projekt ten przygotowany jest rzetelnie, w sposób przejrzysty i zawiera szczegółowe informacje dotyczące działań KBW.Co prawda, nasuwają się pewne pytania, które dotyczą w szczególności tego, o co pan minister prosił, między innymi tych trzech etatów. Myślę jednak, że po wyjaśnieniach, które pan przedstawił, przy tej ogólnej mizerocie finansowej, konieczność zagospodarowania trzech nowych etatów wydaje się uzasadniona. Skutki niewypełnienia, czy też zagrożenia niewypełnienia zobowiązań leżących po stronie sprawozdawczości finansowej mogły by być dużo gorsze aniżeli zainwestowanie w te trzy etaty.Nie miałbym żadnych zastrzeżeń do tej pierwszej części, natomiast po przeczytaniu tego materiału wydawało mi się, że jest za mało informacji dotyczących rozdysponowania rezerwy celowej, w związku z wyborami samorządowymi. Jednak po dodatkowych wyjaśnieniach pana ministra, sposób przeliczenia zapotrzebowań finansowych na poszczególne działania związane z wyborami do samorządów czy bezpośrednio z wyborami, z referendum lub też z wyborami uzupełniającymi, wydaje się zasadny.To wszystko, co miałbym do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWitoldFirak">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos lub zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Miałbym pytanie dotyczące wyborów prezydenckich i rozliczenia tych wyborów. Z tych informacji wynika, że komitety nadal nie rozliczyły kampanii i nie ma żadnych skutków na rok przyszły.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Jeśli chodzi o wybory prezydenta i skutki dla budżetu, to żadnych negatywnych skutków nie ma. Mogą być natomiast tylko skutki pozytywne, dlatego że Państwowa Komisja Wyborcza wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o orzeczenie przepadku korzyści majątkowych, przyjętych przez komitety wyborcze uczestniczące w wyborach prezydenta, a przyjęte z naruszeniem przepisów o finansowaniu tej kampanii. Nie wiem, czy jest to kwota mała, czy duża, ale jest to 13 mln zł. Nie wiemy, co sąd orzeknie, bo jest to w jego gestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselZbigniewPodraza">Umknęła mi jeszcze jedna sprawa, dotycząca zakupów towarów i usług. Mówił o tym pan minister, a dotyczyło to kwestii wynajmu i funkcjonowania lokali, traktowania biur jako źródła, z którego można czerpać dość dobre zyski. Myślę, że jest to problem, który można by rozwiązać w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselRobertStrak">Panie ministrze, jak kształtują się wynagrodzenia pracowników Krajowego Biura Wyborczego, zarówno w centrali, jak i w terenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Jeśli chodzi o wynagrodzenia w 2001 roku, to średnia płaca w Krajowym Biurze Wyborczym, łącznie z nagrodą roczną...</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselRobertStrak">Chodzi mi o średnie wynagrodzenie miesięczne, tak żebyśmy mieli jasny obraz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KierownikKBWKazimierzCzaplicki">Chwileczkę, muszę tylko dotrzeć do materiałów. Średnie wynagrodzenie wynosi 3 tys. 523 zł.Chciałbym zwrócić uwagę, że w Krajowym Biurze Wyborczym, tak naprawdę, są tylko pracownicy merytoryczni. Nie ma pracowników tzw. obsługi. Jest jedna osoba, w centrali, zatrudniona na etacie woźnej. Pozostali pracownicy tu i w terenie są to pracownicy merytoryczni, a więc wykonujący określone, merytoryczne zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselRobertStrak">Chodziło mi o to, panie ministrze, ile zarabia brutto pracownik merytoryczny, nie będący na stanowisku kierowniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KierownikKrajowegoBiuraWyborczegoKazimierzCzaplicki">Pracownik na stanowisku niekierowniczym zarabia ok. 2 tys. 800 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselAndrzejSkrzynski">Nie mam pytań ani zastrzeżeń do przedstawionego projektu. Uważam, że plan ten jest na miarę aktualnej sytuacji finansowej i potrzeb, które są związane z funkcjonowaniem Krajowego Biura Wyborczego i jego agend w terenie.Natomiast mam jedną refleksję. Oczywiście, można się spodziewać, że w przyszłym roku będą wybory samorządowe i mogą być wybory uzupełniające do Senatu czy do wiosny w radach gmin do 20 tys. Zastanawiam się jednak nad pozycją dotyczącą referendum ogólnokrajowego. Nie należałoby się spodziewać, że takie referendum ogólnokrajowe będzie, bo w jakiej sprawie? Chociaż w Polsce jest wszystko możliwe.Nad tą sprawą można by było się więc zastanowić, czy jest taka potrzeba, by preliminować środki na referendum. Generalnie do projektu nie mam żadnych zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselWitoldFirak">Sugeruje pan, żeby tę pozycję wycofać z projektu budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselAndrzejSkrzynski">Nie, tego nie sugeruję. Natomiast mam taki dylemat i może warto by było - głośno myślę - dowiedzieć się, czy...</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselWitoldFirak">Jest to nieprzewidywalne. Może być inicjatywa obywatelska. Ja bym tego nie przesądzał. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Nie odpowiadając posłowi Adrzejowi Skrzyńskiemu, bo w żadnej sprawie nie mogę tego czynić, ale chciałabym powiedzieć, że referendum jest o tyle nieprzewidywalne, iż trudno założyć, czy ono będzie, czy nie. A jak będzie? Jeżeli taka sytuacja się zdarzy, to skąd weźmiemy środki finansowe na jego przeprowadzenie? Jeżeli pan minister mógłby na to pytanie odpowiedzieć, to będę wdzięczna. Wtedy dopiero bowiem możemy dywagować na ten temat.Co do kwestii samego budżetu, to pragnę powiedzieć, że ze swej strony, obserwując od bardzo wielu lat, a w bieżącym roku w sposób szczególny, pracę delegatur Krajowego Biura Wyborczego w poszczególnych województwach, w tym moim, województwie warmińsko-mazurskim, chcę stwierdzić, że, po pierwsze, delegatury pracują w bardzo ciężkich warunkach lokalowych. Są to najczęściej dwa, trzy niewielkie pokoiki w urzędzie wojewódzkim i w związku z tym mogę domyślać się, jak trudno pogodzić te wszystkie sprawy w takich warunkach lokalowych.Po drugie, pracuje przy tym niewielka ilość osób, o czym wspominał pan minister, z otwartością i szczerością, przedstawiając projekt budżetu.Po trzecie, proszę, by Komisja rozpatrzyła możliwość pozostawienia czy dodania tych trzech etatów, zgodnie z wnioskiem pana posła sprawozdawcy. Przychylam się i popieram to. Jest to liczba naprawdę znikoma. Przypominam sobie dyskusję na ten temat rok temu. Chodzi o to, żebyśmy nie mieli sytuacji, jakie zdarzały nam się, bez czyjejkolwiek winy, w minionych wyborach parlamentarnych, w pracach poszczególnych komisji i delegatur wojewódzkich.Pan minister mówił o dojazdach. Sto kilometrów to jest niewiele. W moim województwie trzeba było pokonać 200 km po to, by na czas wszystko zostało zrobione.Stąd popieram projekt budżetu i myślę, że jako Komisja powinniśmy przychylić się do wzmocnienia liczby etatów o trzy osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze wypowiedzieć? Nie widzę.Z naszych wypowiedzi wynika, że Komisja przychyla się do pozytywnego zaopiniowania przedstawionego projektu budżetu na rok przyszły, w części 11.Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię dotyczącą projektu budżetu na 2002 r. w części 11 - Krajowe Biuro Wyborcze.Proszę posła koreferenta o szczegółowe sformułowanie opinii na piśmie wspólnie z sekretarzami Komisji.Pozostała nam jeszcze opinia dotycząca części 83 - rezerwy celowe - pozycja nr 24 i 53. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię dotyczącą tej części projektu budżetu. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię dotyczącą części 83 - Rezerwy celowe - pozycji nr 24 i 53.Dziękuję bardzo. Panie ministrze, chciałbym jeszcze dodać jedną rzecz w sprawie czynszu w urzędach wojewódzkich. Skoro kwestia ta leży w gestii ministra administracji i spraw wewnętrznych, to jeśli uzna pan za stosowne, to myślę, że Komisja byłaby przychylna złożyć stosowny dezyderat do ministra administracji i spraw wewnętrznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KierownikKBWKaziemierzCzaplicki">Gdyby Komisja była tak uprzejma, to tylko mogę podziękować za tę inicjatywę.Chciałbym powiedzieć, że ordynacja wyborcza samorządowa niejako nakłada obowiązek na organy administracji rządowej i samorządowej udostępnienia nieodpłatnie pomieszczeń, ale dotyczy to tylko i wyłącznie komisarza wyborczego lub jego zastępcy, ale nie Krajowego Biura Wyborczego jako takiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy ktoś z członków Komisji ma odmienne zdanie i nie zgadza się, aby Komisja wystąpiła z takim dezyderatem do ministra administracji i spraw wewnętrznych? Nie widzę.Rozumiem więc, iż akceptujemy wystąpienie Komisji z takim dezyderatem.Panie ministrze, prosiłbym o pomoc w sprecyzowaniu tego wystąpienia.Dziękuję państwu, dziękuję panie ministrze.W oczekiwaniu na następnych gości, ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PoselWitoldFirak">Witam kierownictwo Kancelarii Sejmu z panem ministrem Krzysztofem Czeszejko-Sochackim.Mamy do omówienia, jak co roku, projekt budżetu Kancelarii Sejmu. O udzielenie informacji na temat części 02 - Kancelaria Sejmu - projektu ustawy budżetowej, proszę pana ministra Krzysztofa Czeszejko-Sochackiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Witam wszystkich państwa. Pan przewodniczący był łaskaw powiedzieć "tak jak co roku", a ja chcę państwu powiedzieć, iż dla mnie jest to pierwsze tego rodzaju wystąpienie. Chcę powiedzieć więcej: nie uczestniczyłem w tworzeniu tego projektu. Oczywiście, będę wnosił, by Komisja zechciała ten projekt przyjąć i zaaprobować, niemniej jednak będę miał pewną uwagę, którą pozwolę sobie w trakcie zgłosić.Wiecie państwo, że budżet jest na poziomie niecałych 305 mln zł, co - realnie rzecz biorąc - stanowi 89 procent dotychczasowego budżetu. W sensie nominalnym jest to 93,5 proc., a jeśli do tego doliczymy jeszcze 4,5 proc. wskaźnika inflacyjnego, to jest poważne obniżenie.Na pewno większość Komisji rozumie rolę Kancelarii Sejmu. Chcę bardzo mocno podkreślić, że Kancelaria Sejmu jest gospodarzem nie tylko Sejmu i wszystkiego, co jest związane z pracą tego organu, ale także świadczy usługi na rzecz innych organów państwowych, a w szczególności na rzecz Senatu.Tak więc, generalnie rzecz biorąc, w moim odczuciu, propozycja budżetowa jest propozycją zaniżoną i przynajmniej w zakresie bezpośrednich wydatków kancelaryjnych będzie trudno utrzymać się na poziomie proponowanych kwot.Jednocześnie pozwolę sobie zaznaczyć kwestię, która jest najbardziej bolesna w tej propozycji, a dotyczy obniżenia liczby etatów w Kancelarii, obniżenia w stosunku do pierwotnej propozycji pana ministra Macieja Granieckiego, o 10 etatów i utrzymania tej liczby na poziomie dotychczasowym.Ta liczba etatów, gdyby ją traktować bardzo formalnie, może nie wystarczyć do obsługi Kancelarii. W szczególności wymagania ustawowe, które od 1 stycznia 2002 roku wejdą w życie, powodują, że Kancelaria będzie musiała spowodować dodatkowe zatrudnienie. Dotyczy to przede wszystkim trzech, nowych segmentów, które pojawią się i muszą ulec wzmocnieniu.Pierwszy to jest audytor wewnętrzny. Jeśliby tylko przyjąć minimalną konieczność zatrudnienia w tym zakresie, to są to dwie osoby. Chodzi o wysokiej klasy specjalistę, który pełniłby funkcję audytora. Zakładam, że musiałby mieć przynajmniej jedną osobę na poziomie kontystki.Drugą sferą konieczną do wzmocnienia są zamówienia publiczne. Te elementy ustawowe, które czekają nas od 1 stycznia, a następnie od 10 stycznia 2002 r., będą wymagały nie tylko sprawności od Kancelarii Sejmu, ale także fachowości i szybkości postępowania, co, jak sądzę, będzie zmuszało nas do zatrudnienia dodatkowo przynajmniej dwóch osób, które zajęłyby się stałym monitorowaniem problematyki zamówień publicznych, a także obsługą zamówień publicznych w każdej kategorii, tak jak to, póki co, proponują od stycznia propozycje ustawowe.Trzeci segment dotyczy kwestii prawa europejskiego. Jak państwo wiecie lepiej ode mnie, będziecie państwo prawdopodobnie autorami ok. 70 ustaw w bieżącym roku, dotyczących sfery powiązań Polski z Unią Europejską, a także wymogów stawianych przez kraje Wspólnoty. To niestety będzie zmuszało nas do zwiększenia ilości ekspertów stale pracujących w Kancelarii, a nie ekspertów świadczących usługi doraźnie, choćby po to, żeby zachować nie tylko regulaminowy obowiązek ustalania zgodności projektów z wymaganiami przepisów Unii Europejskiej, ale także by w trakcie tej działalności, którą państwo prowadzicie, w bieżący i wysokokwalifikowany sposób po prostu państwu pomóc.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Rzecz będzie dotyczyła także przygotowania określonych materiałów na państwa wyjazdy zagraniczne, kontakty z przedstawicielami Unii Europejskiej w Polsce, przygotowania ewentualnie tez czy merytoryki, którą państwo będziecie chcieli przekazać w odpowiednim języku. Nie jesteście bowiem państwo w stanie gładko operować kilkoma językami, a przynajmniej wiele osób nie jest w stanie tego robić.Gdyby wobec tego móc zrealizować tylko plan minimalny w sensie etatowym, to byłaby potrzeba wygospodarowania środków na poziomie 300-350 tys. zł. To byłby ten poziom minimalny sześciu dodatkowych etatów. Myślę, że te 6 etatów byłby to pewien bezpieczny poziom.Poprosiłbym jeszcze pana dyrektora Edmunda Glazę o pewne uzupełnienia szczegółowe dotyczące pytania pana przewodniczącego. Potem powrócilibyśmy do ewentualnej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DyrektorBiuraFinansowegoKancelariiSejmuEdmundGlaza">Budżet Kancelarii Sejmu został opracowany na podstawie wytycznych ministra finansów. Były one podwójne. Pierwsze wytyczne, które zostały skierowane do Kancelarii Sejmu, były z sierpnia. Później przyszły następne, które zostały uszczegółowione, z listopada br. Gdyby były stosowane współczynniki określone w wytycznych ministra finansów, które zostały przekazane do Kancelarii Sejmu, budżet de facto w stosunku do roku bieżącego powinien być większy. Został on opracowany - tak jak pan minister powiedział - w sposób bardzo oszczędny. Wszystkie wydatki, które było można ograniczyć, zostały ograniczone. Można tu w sposób szczególny podkreślić, że zarówno inwestycje, remonty, tam gdzie te wydatki są bardzo znaczące, są poniżej roku bieżącego.Przy opracowywaniu budżetu na 2002 rok zostały wyeliminowane środki, które były zaangażowane na zmianę kadencji. Wielkość tych środków kształtowała się na poziomie ok. 15 mln zł. Mimo zmniejszenia budżetu Kancelarii Sejmu o te wartości, które dotyczą świadczeń jednorazowych, budżet Kancelarii Sejmu jest również mniejszy o ok. 5 mln zł. W związku z tym w stosunku do roku bieżącego nasz plan finansowy na rok 2002 jest określony na poziomie tych 305 mln zł. Jest to absolutnie mniej w stosunku do roku bieżącego i absolutnie mniej w stosunku do kwot, które są w wartościach bezwzględnych.Jeśli chodzi o poszczególne paragrafy wydatków budżetowych, jak zwykle podzieliliśmy to na część kancelaryjną i część poselską. Z materiałów, które zostały przekazane do państwa, można w sposób jednoznaczny odczytać, że część kancelaryjna została określona na poziomie 96,5 procent, natomiast część poselska w wysokości 91,1 procent. Wynika to z tego, że właśnie w części poselskiej zdjęliśmy te 15 mln zł, które uzasadniają ten poziom budżetu. Wszystkie pozostałe wartości, które zostały określone w części poselskiej, wynikają z norm prawnych, które nas obowiązują. Wynikają z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz uchwał Prezydium Sejmu, które określają, jakie należności poseł otrzymuje.Wszystkie świadczenia, które zostały naliczone w części poselskiej, są na poziomie roku 2001. Nie ma, praktycznie biorąc, tytułu, który byłby naliczony w sposób większy. Dotyczy to zarówno środków na uposażenia poselskie, dodatków do uposażeń, diety poselskiej, środków na biura poselskie oraz środków na kluby i koła poselskie. Te wartości są na poziomie roku 2001.Jeśli chodzi o budżet w części kancelaryjnej, to zasada jest zbliżona. Fundusz płac jest określony na poziomie roku bieżącego. Jest tam tylko minimalne zwiększenie wynikające z tego, że w roku 2002 będą inne świadczenia z tytułu przejścia na emeryturę, na rentę, odprawy itd. Jest to o 483 tys. zł zwiększone w stosunku do roku bieżącego. Natomiast nie uwzględnia się w tym budżecie tych braków etatowych - mówił o tym pan minister - które wynikają z konieczności obsłużenia Sejmu i jego organów. Inne wydatki budżetowe są określone, tak jak już powiedziałem, w sposób bardzo ograniczony.Jeśli chodzi o inwestycje, to w tej pozycji są bardzo nieliczne tytuły zadań inwestycyjnych. W stosunku do roku 2001 generalnie rzecz biorąc można powiedzieć, że nasz budżet został zmniejszony w zakresie inwestycji o 1/4 w stosunku do roku bieżącego.Inne wydatki, tak jak powiedziałem, są określone w taki sposób, aby móc obsłużyć Sejm. Nie sposób bowiem zaplanować odpowiednich środków na materiały biurowe, materiały piśmienne, gdyż Kancelaria Sejmu jest zobowiązana do obsłużenia Sejmu, do przygotowania odpowiednich druków sejmowych. W tej części, nawet gdyby była taka możliwość, jest to trudne do wypełnienia.W roku bieżącym i następnym są oczywiście czynione wszelkie starania, aby te wydatki związane z obsługą posłów i organów sejmowych były zmniejszone poprzez wprowadzenie w większym zakresie systemów informatycznych, które w przyszłości będą miały charakter informatyczny, a nie papierowy.Może dodam jeszcze jedno zdanie do części poselskiej.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#DyrektorBiuraFinansowegoKancelariiSejmuEdmundGlaza">W budżecie na 2002 rok jest przewidziana kwota 2 mln zł na dzierżawę sprzętu informatycznego. Do tej pory była taka zasada, że przy zmianie kadencji posłowie byli wyposażani w nowy sprzęt informatyczny i poligraficzny. W budżecie na 2002 rok środków na sprzęt informatyczny de facto nie ma. Nie ma ich również na sprzęt poligraficzny. Została przyjęta zasada, że zamiast kupować komputery dla biur poselskich, które po okresie czteroletnim należy wymienić, Kancelaria Sejmu podejmuje działania, by komputery były wstawiane przez firmę, która będzie wybrana w postępowaniu ofertowym. W związku z tym koszt, który dotyczyłby wymiany komputerów - a jest to na poziomie ok. 5 mln zł - przeniesie się na okres 4 lat. W pierwszym roku będzie to wydatek na poziomie 2 mln zł, a w następnych latach jest szacowany podział na ok. 1 mln zł. W związku z tym de facto wydatek budżetowy, w skali kadencji, wyrówna się, natomiast będzie inna obsługa.W ramach tego kontraktu mają być zabezpieczone łącza internetowe, telefoniczne, ma być również zabezpieczona konserwacja itd. W poprzednim systemie trzeba było przeznaczać na to dodatkowe środki.Jeśli byłyby pytania do przedstawionego budżetu, to jestem otwarty i mogę wyjaśnić każdą kwestię, na miarę swoich możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselWitoldFirak">Dziękuję, panu dyrektorowi. Czy ktoś jeszcze z kierownictwa Kancelarii chciałby coś dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Chciałbym jeszcze powiedzieć o kwestii, o której wspomniał pan dyrektor, a która na pewno państwa zainteresuje. Otóż, w takim quasi - wynajmie komputerów, jak również w rozszerzeniu możliwości informatycznych poprzez Internet i Intranet formy tego rodzaju Sejm wyznaczył sobie zresztą jako pewien priorytet, tutaj też czynimy starania - to, oczywiście, w najbliższym roku nie będzie to widoczne w zakresie zmniejszenia pewnych kosztów, choćby na papierze, na drukach czy na poczcie itp. Myślę, że efekt będzie w 2003 roku, przy założeniu, że posłowie chętniej będą z tego korzystać. Obecnie 30 posłów zarejestrowało swoje adresy e-mailowe i stąd rozumiem, że ten proces po stronie poselskiej będzie w tym roku przebiegał na tyle sprawnie, by ten rok potraktować jako pewien rok przełomowy. Kolejna rzecz, o której chciałbym państwu powiedzieć kilka słów, dotyczy wydzielonej kwoty 600 tys. zł., którą znajdziecie państwo w tych materiałach. Myślę, że możecie o nią zapytać, a jeśli to wyprzedziłem, to dobrze się stało, że ten temat poruszę.Na str. 11, w rozdziale 6050 jest kwota: 600 tys. zł. Przeznaczona jest ona na inwestycje nowo rozpoczynane. Chcę powiedzieć, że Kancelaria jest w bardzo trudnej sytuacji, również z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa Sejmowi, budynkom wokoło, a także posłom i pracownikom. Otóż, Stary Dom Poselski, zgodnie z ekspertyzami, powinien być niezwłocznie remontowany w sposób kapitalny. Na dziś robimy wszystko, żeby utrzymać jeszcze ten stan rzeczy, który jest, poprzez częściową wymianę, szczególnie instalacji elektrycznych i innych.Rozumiejąc sytuację finansową państwa, rozumiem, że mój poprzednik nie śmiał nawet wystąpić o te kwoty na przeprowadzenie generalnego remontu. Staramy się przygotować w najbliższym roku program i projekt realizacji tego remontu w sposób etapowy. W pierwszej koncepcji moi poprzednicy myśleli o wyremontowaniu, w miarę szybko, całości. Na to jednak - po pierwsze - potrzeba by środków ponad 30 mln zł.Po drugie - wynajęcie w mieście ok. 4 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni byłoby kosztem bezpośrednim, podstawowym, ale byłyby jeszcze koszty dodatkowe, w postaci transportu, komunikacji itp.Rozumiejąc dramatyczną sytuację finansów państwa staramy się poszukać takiego rozwiązania, które by nam umożliwiło w sposób systematyczny, powoli remontować pewne elementy. Jesteśmy w kontakcie z władzami samorządowymi, a także z sąsiadami prywatnymi, po to, żeby ewentualnie zabezpieczyć sobie pewne pole manewru na przegrupowanie pracowników i organów Sejmu, które w tym Starym Domu Poselskim się znajdują.Jeszcze parę słów chciała powiedzieć pani min. Wanda Fidelus-Ninkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ZastepcaszefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Chciałam państwu zwrócić uwagę, że opracowanie, które w tej chwili otrzymaliśmy, zakłada, że modernizacja budynku K, prowadzona w dwóch etapach, cały cykl realizacyjny z zaprojektowaniem w roku przyszłym, z wystąpieniem do gminy o pozwolenie na budowę i przygotowanie całej tej procedury - potrwałoby to ok. 41 miesięcy. To jest już ściśle opracowane. Natomiast sam cykl budowlany trwałby 16 miesięcy. Na ten okres, czyli co najmniej 16 miesięcy musielibyśmy wszystkich wyprowadzić z tego budynku, a głównie dotyczyłoby to komisji. Ta kwota jest dopiero początkiem tego, o co Kancelaria będzie występowała w przyszłych latach. Chciałabym jeszcze powiedzieć kilka słów o informatyce. Mamy świadomość, że mało z państwa odebrało adresy poczty e-mailowej, a w przyszłości chcielibyśmy ograniczyć zużycie papieru, co jest znaczną pozycją finansową w budżecie Kancelarii Sejmu. W związku z tym Kancelaria przewiduje szkolenie dla posłów, i to w bardzo szybkim terminie. Zwrócimy się do państwa poprzez kluby z ofertą szkolenia w podstawowym zakresie obsługi komputerów.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselWitoldFirak">Dziękuję, pani minister. Czy ktoś z gości chciałby coś dodać na tym etapie? Nie widzę.Proszę więc panią poseł Danutę Ciborowską o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Debatujemy nad projektem budżetu Kancelarii Sejmu generalnie w trudnym okresie dla finansów państwa. Wszyscy szukamy oszczędności i my również tak właśnie podchodzimy do sprawy.Po bardzo szczegółowych wyjaśnieniach państwa ministrów i pana dyrektora Edmunda Glazy, proszę pozwolić, że mniej skupię się na szczegółach, a uczynię kilka uwag natury ogólnej.Projekt budżetu Kancelarii Sejmu, bo o tym w moim przekonaniu powinnam poinformować członków Komisji, szczególnie parlamentarzystów, którzy po raz pierwszy biorą udział w debacie nad tym projektem, jest przygotowywany znacznie wcześniej i konsultowany częściej niż wszystkie inne budżety. Jest to zwyczaj utrwalony od kilku lat. Stąd ten projekt, z datą: wrzesień 2001 r., przygotowało szefostwo poprzedniej Kancelarii Sejmu i Prezydium Sejmu poprzedniej kadencji. Było to już przygotowane, przedyskutowane i konsultowane na posiedzeniach Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, bo taki po prostu mamy zwyczaj.Poza tym budżet Kancelarii Sejmu składa się z trzech części. To jest też od kilku lat przyjęta zasada: czytelności i jasności zapisów. Część pierwsza dotyczy komórek organizacyjnych Kancelarii Sejmu, część druga - ogólnie - spraw tzw. poselskich.Pragnę zauważyć, że w części poselskiej są sprawy dotyczące nie tylko posłów, ale również pracowników klubów, funkcjonowania klubów parlamentarnych, kół parlamentarnych, posłów nie zrzeszonych i pracowników biur poselskich. W końcu kadencji przewidywane są przecież nagrody dla szczególnie zasłużonych, wieloletnich pracowników biur poselskich, a więc, tak jak powiedziałam, ta część nie dotyczy tylko spraw poselskich.Trzecia część projektu budżetu przedstawia dochody budżetu Kancelarii Sejmu. Może to budzić zdziwienie, ale są to dochody wynikające z wpływów. Zacznę od tego.Dochody Kancelarii Sejmu na 2002 rok przewidywane są na poziomie 1.684 tys. zł. To oznacza, że wpływy z usług tj. 654 tys. zł. będą uzyskane z dzierżawy pomieszczeń przez punkty usługowe w Kancelarii Sejmu. Kiedy przechodzimy podziemnym przejściem widzimy sklep, to jakiś bar - to wszystko jest dzierżawą i z tego tytułu Kancelaria Sejmu uzyskuje dochody.Są również dochody z tytułu wpłat za rozmowy telefoniczne. Mówię o tym po to w sposób szczegółowy, iż czasami panuje pewne niezrozumienie sytuacji. Dosyć obiegowa opinia mówi, że jeżeli coś dotyczy spraw poselskich, to tylko poselskich, a to dotyczy również pracowników klubów i kół. Jeżeli mówimy o dochodach, to też można się dziwić: jakie to są dochody? Przecież te sklepy, to wszystko jest własnością Kancelarii Sejmu. Dlatego o tym mówię.Ze strony dochodów od 1999 r. wyłączyliśmy, na mocy porozumienia między Kancelarią Sejmu i Senatu, usługi świadczone przez Kancelarię Sejmu Kancelarii Senatu. Do 1999 r. były to dochody Kancelarii Sejmu. Dotyczy to wielu spraw zarządzania i organizacji życia tych budynków, stanowiących budynki Sejmu i Senatu. Są to usługi hotelowe, obsługa biblioteczna, usługi informatyczne, pełna sieć telefoniczna, telewizja wewnętrzna, zieleń, utrzymanie budynków itd.Do roku 1999 było to zapisywane i te pieniądze niejako były na papierze.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Ostatecznie zdecydowaliśmy, że nie warto tego zapisywać, tylko po prostu przyjmujemy to do Kancelarii Sejmu. O tym trzeba jednak pamiętać, kiedy rozliczamy każdą złotówkę, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji.Czy dochody zostaną zrealizowane? Czy mogą być nawet zwiększone? To zależy od tego, co z pewnymi sprawami będzie się jeszcze działo.Ponadto pragnę zauważyć, że w budżecie Kancelarii Sejmu przewidujemy finansowanie, może nie w znacznym stopniu, może to nie jest aż tak wysokie finansowanie, ale organizacyjnie Kancelaria Sejmu odpowiada za funkcjonowanie Rady Ochrony Pracy /diety i delegacje przejazdowe dla jej członków/. Również organizacyjnie odpowiada za funkcjonowanie Trybunału Stanu. To być może, w tych naszych wszystkich wydatkach, stanowi niewielką sumę pieniędzy, ale należy o tym pamiętać, że to wszystko jest w gestii i wpisane w budżecie Kancelarii Sejmu.Zajmę się teraz pierwszą częścią: komórkami organizacyjnymi Kancelarii Sejmu. Pragnę zauważyć i podkreślić to, o czym mówił pan dyrektor Edmund Glaza, chociaż założyłam, że nie będę powtarzała niektórych kwestii, ale to jest bardzo istotne. Otóż, porównując projekt budżetu na 2002 rok i budżet 2001 r. na zakończenie kadencji, tę międzykadencyjność, kiedy są dwa miesiące funkcjonowania dwóch kadencji Sejmu - jedna się kończy, a druga się praktycznie zaczyna - przewidzieliśmy 15 mln zł. Od razu "na wejściu" zostało to wycofane z budżetu Kancelarii Sejmu 2001 r. po to, żeby obraz finansów budżetu był bardzo jasny. Oprócz tego kolejne 5 mln zł "na wejściu", przepraszam za to dosyć potoczne określenie, zostało wycofane, bo kto jak kto, ale Kancelaria Sejmu musi wykazać znacznie więcej dobrej woli w oszczędzaniu. Tak było zresztą zawsze. W związku z tym tak, a nie inaczej, ten projekt budżetu jest przygotowany.Pan minister wspomniał o niezwykle istotnej kwestii. Przyznam, że po wypowiedzi pana ministra zaczęłam bardzo intensywnie próbować znaleźć możliwość zaspokojenia tej sytuacji. Otóż, pan minister wspomniał o niezwykłej potrzebie ustawowej. To nie jest wymysł Kancelarii Sejmu, tylko ustawy nakładają obowiązek stworzenia miejsc pracy. To jest nakaz ustawowy.Pan minister wspomniał o 6 etatach. Przychylam się z całą mocą do tego, tylko próbuję znaleźć pieniądze na sfinansowanie tych 6 etatów. Jeżeli nie znajdziemy w tym projekcie budżetu Kancelarii Sejmu możliwości sfinansowania tych etatów...Panie ministrze, jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić, 6 etatów to będzie 300 tys. zł., czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">To będzie ok. 300-350 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">A więc my je musimy znaleźć, aby wyjść z takim wnioskiem. Jeżeli nie znajdziemy, to nie ma żadnej szansy na taką możliwość w Komisji Finansów Publicznych i nie dziwię się temu, bo skąd wziąć te pieniądze? Jednak o tym będę mówiła za chwilę, bo pewne możliwości mi się tutaj jednak nasunęły.Proszę państwa, zatrzymam się przez chwilę przy inwestycjach, o których już tutaj była mowa. Od dłuższego czasu przygotowywany był system rzeczywiście rozbudowy budynków sejmowych, po to, żebyśmy nareszcie, Kancelaria Sejmu, Sejm RP nie musiał wynajmować, dzierżawić, nie musiał się gdzieś tam wciskać na siłę i prosić o pomieszczenia. Pracujemy w bardzo trudnych warunkach, ponieważ w części budynków mieści się Senat i Kancelaria Prezydenta. Tu mamy trochę i tam mamy trochę. Miejsca rozrzucone są praktycznie po całej Warszawie. W związku z tym, że w żaden sposób, na najbliższe 4 lata, nie można zaplanować wpisania tych kwot pieniędzy, które spowodowałyby możliwość rozbudowy, bo będzie to nierealne, należy przygotować wszystko, by w 2002 roku była dokumentacja tzw. przyszłościowa na kwotę 600 tys. zł i trzeba zakończyć rozpoczęte 4-5 lat temu pewne inwestycje. Mówię to bez żadnego zażenowania, bo wszyscy to odczujemy.Państwo parlamentarzyści, którzy będą mieszkać pierwszą kadencję w hotelu sejmowym, szczególnie wiosną odczują w starej części Domu Poselskiego brak jakiegokolwiek nawiewu. Nie trzeba mówić o klimatyzacji, a trzeba mówić po prostu o nawiewie. W części pokojów, szczególnie tych od strony "blaszaka", jest bardzo słonecznie. Temperatura w maju, w czerwcu i w lipcu, a pracujemy wtedy - w sierpniu Sejm najczęściej ma urlop, choć trudno przewidzieć jak Prezydium Sejmu zaplanuje przerwę wakacyjną w roku 2002 - temperatura w pokojach hotelowych dochodzi do trzydziestukilku stopni. Jest to fakt. Część pokoi hotelowych ma już zainstalowane te urządzenia. Ułatwiają one troszkę życie, choć powodują również częstsze choroby, ale kiedy wchodzi się do pokoju i jest chłodniej, to wtedy jest po prostu przyjemniej wejść.Nie można też odstąpić od modernizacji rozdzielni elektrycznych niskiego napięcia, bo to jest po prostu kontynuacja tej inwestycji. Od wielu lat, rok po roku, systematycznie jest to czynione.Na chwilę zatrzymam się jeszcze, w tej części, przy środkach transportu. Nie chodzi o to, że w sposób szczególny preferowałabym dobre samochody dla Kancelarii Sejmu, ale z tego co wiem, samochody znajdujące się w dyspozycji Prezydium Sejmu mają określony przebieg kilometrów. Względy bezpieczeństwa wpisane są tu ustawowo. Na środki transportu w tym budżecie przewidziane jest 400 tys. zł. Gdyby tak się przymierzyć, to są to trzy samochody. Natomiast wiem, że do wymiany powinno pójść znacznie więcej, bo i w tym roku też zmniejszono ich liczbę. Troszkę nadrobiliśmy bardzo stary park maszynowy...</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Przepraszam, że wpadam w słowo. Z samochodów marki Fiat - tempra wycofaliśmy się, ponieważ były to samochody zagrażające bezpieczeństwu państwa. Były one z 94 r., o przebiegu 350- 400 tys. km. Udało się je zamienić na peugeoty.Jeśli pani poseł mówiła o pozostałych samochodach, to jeden z nich ma przebieg poniżej 300 tys. km, chyba że - ponieważ był w używaniu jednego z wicemarszałków - coś się zmieniło, ale przypuszczam, że nie. Reszta ma przebieg 300-330-380 tys. km. Ogólnie można powiedzieć, że są to auta wieloletnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Przechodzę do części drugiej i powolutku zmierzam do końca, starając się ciągle znaleźć środki potrzebne na sfinansowanie 5-6 etatów.Wydatki, w zakresie świadczeń poselskich, pozostają na niezmienionym, zamrożonym, zgodnie z przyjętymi decyzjami, poziomie. Mam w tym względzie jedynie pytanie do państwa ministrów i pana dyrektora. Chodzi o uposażenie poselskie, str. 13, par. 3030.Przewidujemy, że 460 posłów otrzyma diety, natomiast w projekcie budżetu Kancelarii Sejmu zaplanowane jest, że 440 posłów przejdzie na tzw. pełne zawodowstwo i tu wyliczone są kwoty, które muszą być zapisane w budżecie Kancelarii Sejmu.Panie ministrze, czy dzisiaj możemy powiedzieć, ilu posłów zdecydowało się i skorzysta z przejścia na tzw. status posła zawodowego, czyli skorzysta z pełnego, zamrożonego uposażenia poselskiego? Tu doszukuję się bowiem możliwości, jeżeli będzie to mniejsza liczba, przynajmniej częściowego sfinansowania potrzeb, związanych z tymi dodatkowymi etatami. O odpowiedź będę prosiła za chwilę, bo jeszcze mam kilka sugestii.Pozostałe sprawy są bez zmian. Jeżeli to wyjaśnimy, to później wszystko, co się wiąże z wynagrodzeniami osobowymi, będzie miało swoje konsekwencje w dalszych paragrafach.Na str. 16 pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Komisji na następującą kwestię. Niekoniecznie musimy to zrobić, ale staram się znaleźć jakiekolwiek oszczędności. A więc na str. 16, w pkt. 2 mamy pozycję: stały zakup "Dziennika Ustaw" i Monitora Polskiego" dla 460 posłów, na kwotę 500 tys. zł. To nie przyniesie nam pożytku w 2002 roku, ponieważ to sfinansowaliśmy i zamówiliśmy z budżetu Kancelarii Sejmu 2001 roku. Jednak może to przynieść skutek finansowy na 2003 rok, jeżeli - mówię to z dużym zażenowaniem - taka będzie wola, ale gdzieś te pieniądze staram się znaleźć. Chodzi o to, że 460 posłów otrzymuje systematycznie na biuro poselskie wszystkie dzienniki ustaw i monitory rządowe. To w skali roku daje kwotę 500 tys. zł. W sytuacji, w której przechodzimy na system informatyczny, a mniej papierów... Tu na marginesie powiem, że ta ilość stron i adresów e-mailowych wynika pewnie z tego, że organizowane są w tej chwili biura i proces tworzenia biur nie został zakończony. Nie są zainstalowane jeszcze urządzenia, które temu będą służyły. Ponadto jest znaczna grupa posłów, którzy pełnią zaszczytny mandat posła pierwszą kadencję i tym bardziej to trwa dłużej. W związku z tym w okolicach marca będzie można bliżej powiedzieć ilu posłów "zeszło" z czytania tekstów dawanych do skrytek, a szuka informacji w innym miejscu. Poddaję to tylko pod rozwagę, a nie jako wniosek formalny.Poproszę państwa ministrów i pana dyrektora o wyjaśnienie jeszcze jednej kwestii ze strony 18 i 19. Chodzi o paragraf 4410: Podróże służbowe krajowe, punkt - podróże służbowe posłów - bilety LOT,WARS i PKP. Pytam o to dlatego, że jest tutaj następująca uwaga: " Zgodnie z postanowieniami umowy z LOT nowe jej warunki na rok 2002 negocjowane będą w październiku br. i planowane koszty mogą wzrosnąć".Mam następujące pytanie. Czy negocjacje z przewoźnikami zostały zakończone i jakie są efekty negocjacji? Jest to niezwykle ważne. Po pierwsze - nie możemy zapisać za niskich kwot, po drugie - jeżeli są za wysokie, to łatwo z nich uszczkniemy.To są wszystkie moje sugestie i pytania. Opinię Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich przedstawię po wyczerpaniu pytań i uzyskaniu odpowiedzi od państwa ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselWitoldFirak">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Proszę o wypowiedzi i zadawanie pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselRobertStrak">Panie przewodniczący, proponowałbym rzecz następującą, jeżeli faktycznie trzeba stworzyć te 6 etatów, o których była mowa, oczywiście muszą tu być zapewnione wymogi ustawowe, które wynikają z Kodeksu pracy itd. Wiemy, że na dobrą sprawę nie ma skąd ściągnąć tych pieniędzy. Pani wiceprzewodnicząca próbowała znaleźć te środki, ale - jak widzimy - nie jest to takie proste.Czy nie można by znaleźć tych pieniędzy w rozdziale dotyczącym integracji z Unią Europejską? Tam można by poszukać tych pieniędzy. Jest to jeszcze proces nieprzesądzony. Własnymi środkami, bez ekspertów, możemy pewne rzeczy zrobić. Ekspertów mamy, a błędów w ustawach i tak jest dużo.Myślę, że jest to kwestia nie ekspertów, ale nadmiernego pośpiechu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaDanutaPolak">Bogatsza o doświadczenia ostatnich dni, zaproponuję państwu rozwiązanie, z którego być może znalazłyby się oszczędności przynajmniej na jeden etat.Procedura parlamentarna wymaga zawiadomienia posłów o złożonych interpelacjach. Poseł, który składa interpelacje, najpierw znajduje wydruk o złożonej interpelacji w druku sejmowym, a następnie treść interpelacji można znaleźć w diariuszu.Ostatnio składając trzy interpelacje, w ciągu trzech dni, otrzymałam przesyłkę poleconą do domu, na formularzu A-4, z jednym zdaniem: "Marszałek Sejmu informuje, że interpelacja została przesłana". Pomyślałam wtedy, idąc na pocztę, żeby odebrać przesyłkę poleconą, jakaż byłaby oszczędność papieru, gdyby to inaczej rozwiązać. Myślę, że znalazłyby się wówczas środki na ten jeden etat. Ktoś tego przecież musi pilnować. Jest to też po raz trzeci drukowane.Uważam więc, że jest to już zbędna informacja, skoro wcześniej jest podana w druku sejmowym, potem w diariuszu. Po raz trzeci wysyłana jest jako przesyłka polecona.Proszę przedstawić symulację, jakiego rodzaju byłby to oszczędności. Myślę, że na jeden etat środki by się znalazły.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Proszę o wyjaśnienie operacji komputerowej. Szczerze mówiąc, nie rozumiem, o co chodzi. Pierwotnie była mowa o tym, że Kancelaria zakupi posłom 230 nowych komputerów, teraz mówimy o wynajmie, który kosztuje tyle, ile w zasadzie zakup tych komputerów. Przynajmniej tak mam napisane w opinii. Pani minister kiwa głową, ale to nie ja pisałem tę opinię na temat budżetu.Chciałem poprosić o wyjaśnienie, bowiem jeśli mówimy o wymianie sprzętu komputerowego w biurach, to wydaje mi się, że posłowie są na tyle dorośli i dojrzali w tej materii, iż wystarczyłoby każdemu z nich dać dodatek do biura na tego typu sprzęt. Wówczas poseł sam by gospodarował, ponieważ najlepiej wie, jaki sprzęt mu pasuje.Natomiast, gdy wspominacie państwo o zabezpieczeniu dostępu internetowego, etc., to obawiam się, panie ministrze, że nie wiemy, o czym mówimy.Proszę o wymienienie systemów, które chce pan posłom oferować. Proszę o szczegółowe informacje. Koszty tego dostępu są bardzo różne, od 150 do kilku tysięcy złotych. Jeśli podzielimy kwotę 2 mln zł na 460 posłów, to mniej więcej ponad 4 tys. zł wypada na jednego posła. Za 4 tys. zł można kupić komputer. Mówimy o wynajmie, czyli płacimy firmie, wyłonionej w konkursie ofert. Niemniej jest to w końcu wynajem, a nie posiadanie środka trwałego, co - wydaje mi się - jest lepszym rozwiązaniem. Proponowałbym powrócić do pierwotnej wersji, która była w przedłożeniu budżetu, a nie wymyślać propozycje, które mogą budzić masę sprzeciwu.Domyślam się, że reakcja posłów w tej materii będzie jednoznaczna. Jeśli miałbym do wyboru 4 tys. zł na rok, jako dodatek do poprawy mego sprzętu w biurze, to wolę te 4 tys. zł niż jakąś firmę, która ma mi konserwować sprzęt i wynajmować go. Nie wiem jeszcze, jaki to będzie sprzęt, ponieważ to okaże się później.Przecież za te 4 tys. zł mogę sobie kupić nowy komputer. Jeśli to, jak powiedział pan minister, jest plan na 4 lata, to za 16 tys. zł w ciągu kadencji mogę wymienić całkowicie sprzęt i płacić tyle za Internet, ile mi pasuje. Natomiast nie widzę potrzeby, żeby dzisiaj robić tego typu zmianę. Prosiłbym o dokładne wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze wypowiedzieć lub zadać jakieś pytania? Nie widzę, a więc prosimy pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Pierwsza kwestia dotyczyła wynagrodzeń poselskich. Obecnie mamy 382 osoby pobierające wynagrodzenie. Z obserwacji, jeśli mogę sobie pozwolić w tym gronie na taką uwagę, w tym stanie rzeczy, przy takim ułożeniu rządowym, bo to też ma znaczenie bezpośrednie dla Kancelarii, wielu posłów pełni funkcje, które zwalniają Kancelarię od obowiązku płacenia wynagrodzenia. Zejście w przyszłym roku z 440 na 430 posłów byłoby zejściem bezpiecznym. Zejście o 10 posłów z wynagrodzenia poselskiego dałoby oszczędność 1mln 580 tys. zł.Jeśli chodzi o " Dziennik Ustaw" i "Monitor Polski", to w tej kwestii musiałaby być inicjatywa posłów. W tym zakresie tylko wykonujemy swoje obowiązki. Jeżeli byłaby taka inicjatywa, a na to jest jeszcze czas, ponieważ na przyszły rok musieliśmy już uczynić tego rodzaju płatność. Ta płatność, która jest tu w projekcie. nastąpi dopiero jesienią, czy nawet w grudniu. Gdyby więc do tego czasu decyzja państwa była inna, to możecie z całą pewnością przyjąć, że oszczędności w tej kwocie będą.O podróżach służbowych posłów i umowie z LOT bardzo proszę panią minister Wandę Findelus-Ninkiewicz o udzielenie odpowiedzi.Natomiast ja powiem jeszcze o propozycji związanej z integracją europejską. Oczywiście, decyzja będzie należała do Sejmu, ale na tym etapie, na którym się znajdujemy, z punktu widzenia politycznego i galopu ustawowego, nie bardzo widzę siłę polityczną w Sejmie, która by ten kierunek zmieniła. Inaczej mówiąc można założyć, że w przyszłym roku kierunek do Unii Europejskiej zostanie utrzymany. To wynika choćby z oświadczeń większych klubów czy pokaźnej liczby klubów poselskich i parlamentarnych. A więc obcięcie w tym zakresie integracji europejskiej byłoby dość ryzykowne. W szczególności byłoby to dość ryzykowne z punktu widzenia pełnej obsługi pań i panów posłów, a także, w szczególności, organów Sejmu. Jeśli chodzi o interpelacje, to tak się złożyło, że mała informacja była na dużym formacie, ale jest to pewien system, który musi chodzić bardzo sprawnie. Dopasowywanie rozmiaru papieru do obszerności stosownej interpelacji spowodowałoby, w moim odczuciu, odwrotny skutek, podrożyłoby koszty, a nie obniżyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoslankaDanutaPolak">Chodziło mi o wysłanie tej informacji listem poleconym.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Myślałem, że chodziło o format listu. Natomiast, jeśli chodzi o wysyłanie tego typu informacji listem poleconym, to wiąże się to z państwa decyzją.Pan przewodniczący Krzysztof Oksiuta pytał o komputery. Na pytania w sprawie informatyki odpowie pani minister Wanda Fidelus-Ninkiewicz, a uzupełni może tę wypowiedź pan dyrektor Edmund Glaza.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZastepcaszefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Jeśli chodzi o umowę z LOT, to była to umowa kilkuletnia, zawarta wcześniej na bardzo dobrych warunkach z tzw. opustami. Jako Kancelaria nie proponowalibyśmy tu żadnych zmian, gdyby nie to, że to LOT wypowiedział nam umowę. W wyniku wypowiedzenia nam tej umowy przez LOT zostaliśmy zmuszeni do prowadzenia negocjacji. Wiadomo, że jeżeli ktoś wypowiada umowę, to nie po to, żeby obniżyć stawki kontrahentowi, tylko by je podwyższyć.A więc, szczerze powiem, nie widzę możliwości obniżenia tej kwoty. Jesteśmy na ostatnim etapie negocjacji i prawdopodobnie kwota nie będzie podwyższona, natomiast nie ma mowy, żeby została obniżona. Umowa zostanie zawarta w tym roku na rok przyszły i może na lata następne.Jeśli chodzi o pakiet usług informatycznych, to muszę powiedzieć, że zwracaliśmy się z tym do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Były przeprowadzane kosztorysy. Propozycja ta wynika z wcześniejszych kosztorysów, które obecnie są weryfikowane. Na ręce pani przewodniczącej złożymy aktualny kosztorys tych usług.Krótko powiem, dlaczego w ogóle rozpatrywaliśmy taką opcję, inną niż do tej pory. Najlepiej byłoby, za czym zresztą optowałam, żeby na zmieniającą się kadencję zapewnić wszystkim posłom nowe komputery. Niestety ze względów finansowych jest to po prostu niemożliwe. W poprzedniej kadencji, jak pan poseł wie, dwukrotnie przeprowadzaliśmy przetarg i w dwóch transzach nabywaliśmy komputery. Powodowało to, że ich standard był różny. Zresztą sprzęt ten po czterech latach jest bardzo małej wartości, a w zasadzie nie do użytku. Stąd Kancelaria, o czym zresztą posłowie wiedzą, miała dużego rodzaju kłopoty ze zbyciem zużytych komputerów.W pierwszej kolejności, po przeglądach, staraliśmy się te najlepsze komputery przenieść z powrotem do Kancelarii Sejmu. Kancelaria zawsze była gorzej wyposażona niż posłowie, poza tylko nielicznymi stanowiskami. Pozostałe komputery przekazywaliśmy do różnego rodzaju instytucji użyteczności publicznej, administracji, dla dzieci, do szkół, do przedszkoli. Z tym jednak były naprawdę poważne kłopoty.Podejmując tą decyzję, kierowała nami jeszcze jedna troska, o posłów. Chcielibyśmy, aby standard tych komputerów był jednakowy i by jednakowa była również usługa we wszystkich biurach. Chodziło też o połączenie się z Kancelarią Sejmu poprzez Internet i aby ta możliwość była dla wszystkich.Z całym szacunkiem dla pana posła, ale nie jesteśmy przekonani, czy środki finansowe byłyby przez wszystkich jednakowo wykorzystane, a chodzi nam tylko o właściwą współpracę pomiędzy posłami, a Kancelarią Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Pozwolę sobie nie zgodzić się z panią, też z całym szacunkiem, ponieważ jeśli dodamy te kwoty, czyli to, co jest zaplanowane i to, co ma być przyznane w przyszłości, to na jednego posła wychodzi mniej więcej 9 tys. zł na sprzęt komputerowy. Za 9 tys. zł, myślę, że każdy z posłów jest w stanie kupić samodzielnie, bez państwa pomocy, komputer według parametrów, które określi Kancelaria. Dokonywanie zakupów przez Sejm rodzi masę różnych, jak pani wie, kontrowersji. Są m.in. posądzenia o korupcję. Ciągle czytamy artykuły, w których padają tego typu posądzenia przy zakupach sprzętów komputerowych.Proponuję więc, żebyście państwo rozważyli prosty system, dofinansowania biur poselskich. Każdy poseł dostałby dotację celową na zakup sprzętu komputerowego, według określonych parametrów. Zadaniem posła byłoby rozliczenie się z państwem, tak samo jak rozliczenie się za remont biura, czyli rachunkami i fakturami. Na koniec kadencji byłby obowiązek zwrotu komputera. Przecież z tymi komputerami, które teraz państwo macie, coś robicie, rozdajecie, sprzedajcie etc. Tym samym systemem byłyby one upłynniane.Nie wierzę natomiast, że ta operacja, o której pani minister mówiła, doprowadzi do jakiegoś usprawnienia. Problem nie jest w komputerach, że poseł nie ma kontaktu z Kancelarią Sejmu, bo jak chce, to ma. Problem jest, jak słusznie pan minister powiedział, przeszkolenia niektórych posłów, czy też pracowników biur poselskich, bo to oni na co dzień w tych biurach pracują. To jest kwestia wypracowania w Sejmie pewnych nowych zasad formułowania i obiegu dokumentów. To jest szereg innych przyczyn. To nie jest to, że poseł nie ma dzisiaj dostępu do zasobów informatycznych Sejmu, bo je ma.Jakość obecnego sprzętu, który państwo zakupujecie, budzi też szereg różnych kontrowersji. Mimo, że mówi się, iż zakupiony sprzęt jest nowy, to często jest on dużo starszej generacji, niż to wynika z oświadczeń tych, którzy go kupują.Powiem pani szczerze, że dostałem komputer, który w mniemaniu biura poprzedniej kadencji był nowy, ale który na tym etapie rozwoju informatyki był komputerem starym. Był na rynku ponad rok czy dwa lata. A więc nie mówmy o tym, że państwo zakupicie sprzęt lepszy, niż zakupi go sam poseł.Poza tym każdy z posłów używa komputera indywidualnie. Jednemu potrzebny jest taki, a drugiemu inny. Jeden potrzebuje komputera droższego, a drugi tańszego. Dlaczego państwo macie każdemu z nich kupować jednakowy sprzęt?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselAndrzejSkrzynski">Niech pan mówi w swoim imieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Jeżeli pan chce zabrać głos, to proszę się zgłosić do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselWitoldFirak">Uczestniczyłem w dyskusjach w kilku instytucjach, gdzie zastanawiano się, czy lepiej kupować sprzęt pojedynczo, czy zbiorowo. Wszyscy zazwyczaj mówili, że najlepiej kupować komplet jakiegoś sprzętu, ponieważ może być on ze sobą kompatybilny.Nie wierzę, że gdybym dostał pieniądze z Kancelarii, to szukałbym gdzieś komputera, kupował, rozliczał, czy robiłby to mój dyrektor. Jestem na to zbyt leniwy, przyznaję się szczerze. Ale co kraj, to obyczaj.Myślę, że jeżeli pan przewodniczący Krzysztof Oksiuta będzie upierał się przy swoim stanowisku, to żeby nie prowadzić dyskusji komputerowej, bo na pewno zdania są podzielone, będziemy musieli, jeżeli taki będzie wniosek formalny, głosować. Każdy z nas będzie miał na pewno inne zdanie na temat komputerów.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Czy pan przewodniczący życzy sobie, aby się odnieść do tego problemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">To i tak nie zmieni mojego stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy są jeszcze jakieś pytania? Czy mogę już oddać głos pani poseł Danucie Ciborowskiej?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Przymierzam się do sformułowania końcowej opinii. W związku z tym proponuję, by Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich na dzisiejszym posiedzeniu przyjęła i pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na rok 2002, z następującymi wnioskami.Pierwszy wniosek... Panie ministrze, mam jeszcze ostatnie pytanie. Czy na pewno zejście do 430 posłów, pobierających uposażenie zawodowe, nie spowoduje żadnych perturbacji w ciągu roku budżetowego, bo to się może zmienić? Przepraszam, że o to pytam.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Przy założeniu stabilności rządu absolutnie będzie to bezpieczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Wobec tego wniosek pierwszy jest następujący. Proponuję o uwzględnienie, na str. 14 w paragrafie 4010, obniżenie do 430 posłów pobierających uposażenie posła zawodowego, co daje nam oszczędności w wysokości 1 mln 580 tys. zł w skali roku.Po drugie - proponuję, by Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich podjęła decyzję w sprawie zakupu " Dziennika Ustaw" i Monitora Polskiego" dla 460 posłów. Jest to pozycja ze str. 16 pkt. 2. Jeżeli taka będzie nasza wola i wola Prezydium Sejmu, co jest najistotniejsze, to skutkowałoby to oszczędnościami na rok 2002. Proponuję to rozważyć.Po trzecie, Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ustosunkowując się do prośby zgłoszonej przez szefa Kancelarii Sejmu, dotyczącej powołania nowych etatów, wynikających z zapisów ustawowych, popiera propozycje w tej kwestii i wnosi o zwiększenie liczby etatów z 1170 do 1176, co będzie skutkowało kwotą 350 tys. zł. Sfinansujemy ją z oszczędności, wynikających ze zmniejszenia liczby posłów, którzy będą pobierać uposażenie posła zawodowego.Jednym słowem, jeżeli Komisja przyjmie te wnioski, licząc w tej chwili w pamięci: 1 mln 580 tys. zł minus 350 tys. zł, to oszczędności w budżecie będą opiewać na kwotę 1 mln. 230 tys. zł i taką opinię proponuję wypracować z dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselWitoldFirak">Bardzo dziękuję pani przewodniczącej za ogromną pracę, jaką pani wykonała.Oprócz tych wniosków, które uważam, że są bardzo zasadne, pokazujemy, iż potrafimy też zaoszczędzić.Mamy jeszcze do rozstrzygnięcia sprawę wniosku pana przewodniczącego Krzysztofa Oksiuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Proponuję, żeby w paragrafie 4300 w pkt. 6, zamiast sformułowania: "wynajem sprzętu komputerowego", wpisać: "dofinansowanie zakupu sprzętu komputerowego do biur poselskich".</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselWitoldFirak">Ponieważ są tutaj rozbieżności, zdecydujemy o tym w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoslankaTeresaJasztal">Czy formalnie możemy taki wniosek głosować?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PoselWitoldFirak">Oczywiście, że tak. Jest to tylko propozycja do opinii, ale musimy wiedzieć, co z nią zrobić. Pan poseł ma inne podejście do kwestii komputerów, a ktoś jeszcze inne. Tak jak powiedziałem, musimy zdecydować o tym w głosowaniu.Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem pana posła Krzysztofa Oksiuty? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?Stwierdzam, że Komisja przy 1 głosie za, 6 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciła wniosek.A więc, panie pośle, nie będziemy mogli uwzględnić tego wniosku.Przystępujemy do głosowania opinii przedstawionej przez panią poseł Danutę Ciborowską. Kto jest za przyjęciem pozytywnej opinii dotyczącej projektu budżetu Kancelarii Sejmu, przedstawionej przez panią poseł...</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Przepraszam, ale mam jeszcze pytanie, w kwestii formalnej, do pana ministra.Jeżeli został złożony wniosek w sprawie niedoręczania "Dziennika Ustaw" i "Monitora Polskiego" dla posłów, według mnie zasadny, czy istnieje możliwość, żeby w obecnym podłączeniu komputerowym pod Sejm dać opcję Leksa. Jest to narzędzie tanie i potrzebne w pracy. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie jest bardzo rozsądne.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Pani poseł, już to jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselWitoldFirak">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem pozytywnej opinii z wnioskami, które sprecyzowała pani poseł Danuta Ciborowska? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?Stwierdzam, że Komisja 8 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła pozytywną opinię dotyczącą projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 2002 rok.Czy pani poseł Danuta Ciborowska chciałaby na koniec jeszcze komuś podziękować?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PoslankaDanutaCiborowska">Tym razem nie będę dziękowała, ale pani poseł Danuta Polak była uprzejma wspomnieć o niezwykle istotnej kwestii. Z tym, że tej kwestii nie możemy rozstrzygnąć w bieżącym budżecie, nad którym pracujemy. Tę kwestię musimy podjąć w momencie, kiedy będziemy zmieniać regulamin Sejmu i jego zapisy. Wówczas będzie można parę spraw uporządkować, jak również i tę liczbę dokumentów. Od dawna o tym mówimy, natomiast musimy to sami zmienić w swoim regulaminie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Przepraszam najmocniej, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałem panią poseł Krystynę Skowrońską. Rozumiem, że pani poseł chodziło o to, czy istnieje możliwość przejrzenia każdego " Dziennika Ustaw"i "Monitora Polskiego" w systemie Kancelarii Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Chodziło o program Leksa.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Ale dlaczego mamy używać obcego programu?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ZastepcaszefaKancelariiSejmuWandaFidelusNinkiewicz">Mamy własny program i on jest lepszy od Leksa.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#SzefKancelariiSejmuKrzysztofCzeszejkoSochacki">Przed podjęciem tej pracy pracowałem na Leksie, a nie na programie sejmowym i dlatego tak szybko odpowiedziałem na pani pytanie.Jeśli chodzi o dostęp do dzienników, monitorów i aktualności, które są w Sejmie podejmowane, zatwierdzone, uchwalone, podjęte - mówię o samych aktach prawnych - to oczywiście jest to możliwe, z tego co wiem - od dłuższego czasu, a na pewno wiem - od 1 listopada br.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PoselWitoldFirak">Dziękuję bardzo. Ogłaszam teraz 15 minut przerwy.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PoselWitoldFirak">Przystępujemy do kolejnego punktu porządku dziennego naszych obrad, tj. do rozpatrzenia projektu budżetu Kancelarii Senatu w części 03. Proszę o zabranie głosu szefa Kancelarii Senatu Adama Witalca.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#SzefKancelariiSenatuAdamWitalec">Tradycyjnie, jak co roku, w stosownym terminie szef Kancelarii Senatu przedłożył projekt budżetu Kancelarii Senatu na 2002 rok. Przy opracowaniu tego projektu uwzględniono przede wszystkim trudną sytuację finansów państwa i jego budżetu. Zaprojektowano ten budżet, podkreślę, niezwykle oszczędnie.Chcę na wstępie podkreślić, że Kancelaria Senatu przedłożyła ministrowi finansów budżet składający się z dwóch części, tzn. urzędy centralne organów władzy państwowej, kontroli i ochrony państwa oraz pozostała działalność, czyli "Opieka nad Polonią i Polakami za granicą". Pozwoliłem sobie dostarczyć panu przewodniczącemu powielony materiał, dotyczący tej spornej kwestii. Nie wiem, czy posłowie go otrzymali. Jeśli państwo mają ten materiał marszałka Senatu, skierowany do wicepremiera i ministra finansów pana Marka Belki i załączone opinie prawne prof. Cezarego Kosikowskiego, prof. Witolda Modzelewskiego oraz opinię prawną Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, to czuję się zwolniony z referowania istoty tego sporu.Podkreślę, że naszym punktem wyjścia w tej sprawie było naruszenie ustawy o finansach publicznych, art. 83 ust. 2, gdzie minister finansów zawsze włączał i włącza do tej pory wszystkie - bo innych przykładów nie chcę tu podawać - to, co te podmioty, wymienione w tym artykule, przedłożyły do projektu budżetu. Oczywiście, w praktyce, w pracach parlamentu można dokonywać zmniejszeń, zwiększeń, przesunięć, ale to już jest inna kwestia.Myślę, że powinienem być zwolniony jako urzędnik z takiej wykładni, dlaczego budżet na Polonię i Polaków za granicą powinien być przy Senacie, bo jak gdyby nie jest to moją kwestią. Gdyby jednak były w tej sprawie również jakieś pytania, to chętnie będę służył wyjaśnieniami.Wracając do budżetu, chcę powiedzieć, że wydatki planowane na 2002 rok są na poziomie 90,6 procent w stosunku do roku 2001, bez uwzględnienia inflacji, którą można już dzisiaj szacować na 4-4,5 procenta, ale to będzie jeszcze zależne od roku obliczeniowego. Jest to budżet w porównaniu z rokiem bieżącym mniejszy o 6 mln 878 tys. zł.Nie wiem, czy omawiać wszystkie wskaźniki, ale mogę najogólniej powiedzieć, że mój poprzednik bardzo się przejął i na pismo o oszczędzaniu zaproponował projekt budżetu na 2002 rok na takim poziomie, iż nazwałbym go budżetem przetrwania w 2002 roku. Jest to budżet, który pozwoli w najbardziej oszczędny, niezbędny sposób, by Senat i jego organy mogły funkcjonować, by mogły funkcjonować biura senatorskie i ta skromna obsługa, która jest dla Senatu i Kancelarii Senatu.Zaznaczam, zresztą państwo wiecie, że uposażenia senatorskie są zamrożone, wynagrodzenia pracownicze również pozostają w tym projekcie budżetu na niezmienionym poziomie.Nie wiem, panie przewodniczący, czy referować szczegóły?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PoselWitoldFirak">Myślę, panie ministrze, że o szczegóły poprosimy wówczas, gdy będą pytania.Teraz proszę o zabranie głosu koreferentkę panią posłankę Krystynę Skowrońską.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Mam przyjemność zaprezentować dzisiaj, na posiedzeniu Komisji, uwagi, które nasuwają się przy analizowaniu projektu budżetu Senatu na rok 2002. Te uwagi są następujące.Kwotę w wysokości 45.580 tys. zł, z rozdziału: Pozostała działalność, "Opieka nad Polonią i Polakami za granicą", zadekretowano w wydatkach Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w dziale: Zagraniczna Polityka Społeczna, a nie jak dotychczas, o czym przed chwilą mówił pan minister, w wydatkach na "Opiekę nad Polonią i Polakami za granicą", zgodnie z art. 83 i art. 84 ustawy z 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych.Uwagi co do powyższego rozwiązania zgłosił na piśmie Marszałek Senatu w dniu 10 grudnia 2001 r., cytuję: "Stwierdziłem z ogromnym zaskoczeniem, że środki budżetowe przeznaczone na cele polonijne, zapisane dotychczas w części 03 Kancelaria Senatu, zostały przeniesione do części 45 Sprawy Zagraniczne. Powyższa decyzja nie była uzgadniana ani konsultowana z organami Senatu. Podjęto ją bez powiadomienia szefa Kancelarii Senatu. Ponad to pragnę zauważyć, że szef Kancelarii Senatu przedstawił ministrowi finansów projekt budżetu Kancelarii Senatu na rok 2002 w wymaganym terminie. Zgodnie z praktyką stosowaną od 1990 r. i akceptowaną przez Sejm i Senat, w uchwalanych coroczne ustawach budżetowych, projekt ten zawierał wydatki przeznaczone na "Opiekę nad Polonią i Polakami za granicą".W dalszej części swojego pisma pan marszałek Senatu pisze: "Wprowadzona obecnie zmiana narusza przepis artykułu 83 ustawy o finansach publicznych oraz stawia pod znakiem zapytania możliwość kontynuowania dotychczasowych dokonań Senatu w tak ważnej dla kraju kwestii jak jest pomoc dla Polonii i Polaków za granicą".Rozstrzygnięcie w tej kwestii podejmie ostatecznie Sejm, a opinię końcową sformuje Komisja Finansów Publicznych, dlatego w mojej ocenie Wysoka Komisja powinna wyrazić opinię zarówno w przedmiocie projektu budżetu Kancelarii Senatu, jak i w zakresie Pozostałej działalności: "Opieki nad Polonią i Polakami za granicą", jak to było czynione w dotychczasowej praktyce.Wydatki budżetu Senatu określono na rok 2002, zgodnie z planem, o czym powiedział pan minister, prowadzenia bardzo oszczędnej polityki finansowej, na kwotę 111.887 tys. zł, wskazując, że są zmniejszenia w stosunku do budżetu roku 2001.Dla prawidłowego badania tego materiału pozwoliłam sobie poprosić pana ministra o wyjaśnienie, o którym dzisiaj pan minister jeszcze nie powiedział, że rok 2001 był rokiem szczególnym, w którym należało wypłacić odprawy senatorom, a także pracownikom biur senackich, którzy nie zostali wybrani na następną kadencję. Przy korekcie tego wskaźnika wydatki i tak są niższe w porównaniu z rokiem 2001, przy uwzględnieniu tej szczególnej sytuacji i wynoszą 93,4 procent budżetu roku 2001.Starałam się, przygotowując się do referowania dzisiejszego materiału, w sposób szczegółowy zbadać, jak kształtują się wydatki w poszczególnych rozdziałach. Muszę stwierdzić, że są to wydatki bardzo oszczędne. Wydatki w zakresie inwestycji w roku 2002 są na poziomie 90 procent zrealizowanych inwestycji w roku 2001.W powyższym przedmiocie, czyli w wyrażaniu opinii na temat budżetu Senatu obradowały również inne komisje, m.in. Komisja Łączności z Polakami za Granicą. Nie mam dzisiaj opinii tej Komisji na piśmie, ale zgłosiła ona dezyderat o przywróceniu środków w kwocie 45 mln 580 tys. zł. Jest to dezyderat skierowany do rządu o dokonanie autopoprawki do ustawy budżetowej, by Kancelaria Senatu dysponowała tymi środkami.Komisja Spraw Zagranicznych bez uwag akceptowała zawarte w projekcie budżetu rozdzielenie środków na Kancelarię Senatu i na łączność z Polakami i Polonią w takiej materii jaką przedstawia projekt budżetu.W związku z powyższym Komisja powinna sformułować wniosek, czy część, dotyczącą Pozostałej Działalności: "Opieki nad Polonią i Polakami za granicą" pozostawić w dotychczasowym układzie.Stawiałabym wniosek, aby Wysoka Komisja przyjęła proponowany projekt budżetu, ewentualnie, po wyjaśnieniach i pytaniach sformułowałabym propozycję opinii w sprawie projektu budżetu Kancelarii Senatu na rok 2002.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PoselWitoldFirak">Moja propozycja jest następująca. Jak słyszeliśmy z wyjaśnień pana ministra i pani poseł, sprawa ta do końca nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Nie chciałbym jednak państwa męczyć i zwoływać po raz drugi posiedzenia Komisji w sprawie budżetu Kancelarii Senatu. Ta kwestia, o której państwo wspominaliście, nie należy bowiem do decyzji naszej Komisji.Proponuję więc, żebyśmy dzisiaj rozpatrzyli budżet w całości, w obu częściach, łącznie ze środkami przeznaczonymi na Pozostałą działalność: "Opiekę nad Polonią i Polakami za Granicą". Uważam, że nigdy nie jest za wiele dobrych opinii dla Komisji Finansów Publicznych.W związku z tym proponowałbym rozpatrywać jeden i drugi materiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Zapomniałam powiedzieć jeszcze o jednej rzeczy. Mówiliśmy o tym, że budżet jest oszczędny. Ponieważ zwyczajowo na tej Komisji stawiane jest pytanie, dotyczące wydatków na podróże zagraniczne, chciałabym powiedzieć, że wydatki na ten cel w 2001 r. wynosiły 1.640 tys. zł, na 2002 r. planowane są w wysokości 1.320 tys. zł. Chciałam tylko przypomnieć, że takie są projektowane zapisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PoselWitoldFirak">Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów chciałby zabrać głos lub zadać panu ministrowi pytanie? Nie widzę. Panie ministrze, proszę się nie dziwić, jesteśmy już dzisiaj po kolejnym budżecie, a więc chęć do dyskusji trochę w nas ostygła. Skoro więc nie ma chętnych, to poproszę panią poseł o sformułowanie opinii Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Proponuję, by opinia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sprawie projektu budżetu Kancelarii Senatu na rok 2002 uwzględniała jego integralną część, dotyczącą rozdziału Pozostała działalność: "Opieka nad Polonią i Polakami za granicą", z wydatkami w części 03 Kancelaria Senatu w wysokości 111.887 tys. zł i przy uwzględnieniu rozdziału 75195: Pozostała działalność, z planowanymi wydatkami: 45.580 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PoselWitoldFirak">Czy byłyby uwagi do takiej opinii? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja opinię przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła pozytywną opinię o projekcie budżetu Kancelarii Senatu na rok 2002 z uwzględnieniem również rozdziału Pozostała działalność: "Opieka nad Polonią i Polakami za granicą". Mam prośbę do państwa, by szczegółowe sformułowanie opinii pozwolono zrobić prezydium Komisji z posłami koreferentami. Czy byłaby taka zgoda? Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>