text_structure.xml 52.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji do Spraw Kontroli Państwowej i w imieniu obydwu prezydiów serdecznie witam wszystkich państwa przybyłych na nie. Porządek nasz zawiera jeden punkt - pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ustanowienia dnia 28 kwietnia "Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Zgodnie z dokumentacją sejmową, uzasadnienia projektu w imieniu wnioskodawców dokona poseł Zbigniew Janowski. Czy mają państwo uwagi pod adresem porządku dziennego? Uwag brak, w związku z czym uznaję porządek za przyjęty. Oddaję głos reprezentantowi wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselZbigniewJanowski">W imieniu wnioskodawców pragnę rekomendować członkom obydwu Komisji projekt uchwały w sprawie ustanowienia dnia 28 kwietnia "Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Ustanawiając ten dzień, Sejm postanawia uczcić pamięć wielu współobywateli, którzy w pracy ulegli wypadkom bądź też zapadli na choroby zawodowe, tracąc w ten sposób zdrowie czy też nawet życie. Podejmując decyzję, o którą wnosimy, Sejm zwróci zarazem szczególną uwagę na konieczność stałego kompleksowego działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracujących. Pragnę zasygnalizować również, iż przyjmując tę uchwałę, Sejm włączyłby się w światową akcję na rzecz poprawy warunków pracy, mającą swój symboliczny wyraz w proklamowanych przez Międzynarodową Organizację Pracy obchodach "Światowego Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Byłby to zarazem akt symboliczny, podkreślający zainteresowanie Sejmu tą problematyką, jak i konkretna deklaracja władzy ustawodawczej na rzecz działania w kierunku poprawy w zakresie bezpieczeństwa pracy. Deklaracja taka - zdaniem wnioskodawców - jest potrzebna. Jestem przekonany, że członkowie obydwu obradujących tu Komisji na co dzień spotykają się z problematyką, której dotyczy uchwała, a Sejm oskarżany bywa niekiedy o obojętność wobec spraw bezpieczeństwa i ochrony pracy. Konkretnym przykładem może być w tym kontekście fakt, że sprawozdanie głównego inspektora pracy omawiane jest często z opóźnieniem, które ostatnio wyniosło dwa lata, co upoważnia do stwierdzenia, że jest to sprawozdanie niemal historyczne. Partnerzy społeczni, działacze związków zawodowych zarzucają nam w czasie spotkań, że z dużą niechęcią podchodzimy do kwestii regulacji działalności społecznej inspekcji pracy w zakładach, w których nie funkcjonują związki zawodowe czy też nie ratyfikujemy jako państwo wielu konwencji MOP dotyczących bezpieczeństwa pracy. Uchwała stanowiąca przedmiot dzisiejszych obrad zdaniem wnioskodawców ukazywałaby, iż jest inaczej. Zwracając się do państwa posłów o pozytywną rekomendację, pragnę zaznaczyć ponadto, iż nie jest to uchwała incydentalna, gdyż będzie ona mieć charakter trwały. Złożyliśmy ją przed 28 kwietnia, lecz Sejm nie zdążył jej rozpatrzyć. Zwracam się z prośbą o wpisanie daty 28 kwietnia na stałe do kalendarza jako "Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Wnioskodawcy mają nadzieję, że określenie konkretnego dnia jako dnia bezpieczeństwa pracy będzie stymulować instytucje rządowe, samorządowe, gospodarcze i partnerów społecznych do podejmowania działań stałych, a także o charakterze akcyjnym, które mieć będą na celu poprawę stanu bezpieczeństwa. Będzie też przypominało Sejmowi o konieczności dokonania przeglądu, jak też o potrzebie doskonalenia prawa w tym zakresie. W imieniu posłów wnioskodawców, w imieniu partnerów społecznych, jak też Rady Ochrony Pracy, w składzie której funkcjonują przedstawiciele związków zawodowych, związków pracodawców, reprezentanci rządu, świata nauki, zwracam się z wnioskiem o pozytywne rekomendowanie Sejmowi projektu uchwały, której celem jest ustanowienie 28 kwietnia "Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Przekonany jestem, że ani członkom Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, ani członkom Komisji Polityki Społecznej i Rodziny nie muszę przypominać o wadze sprawy, bo spotykają się z tą problematyką na co dzień, wiedzą, jak wiele osób w pracy traci życie lub zdrowie w wyniku nieprzestrzegania zasad bądź warunków bezpieczeństwa lub wskutek złej organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselZbigniewJanowski">Proszę zatem o pozytywne ustosunkowanie się do projektu uchwały i przedstawienie jej Sejmowi do uchwalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Przystępujemy do dyskusji. Kto chciałby zabrać głos w sprawie projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Uważam, że ta piękna idea i przedstawiony znakomity pomysł musi nas jednak skłaniać do zastanowienia. Sądzę bowiem, że taka uchwała poprzedzona być powinna ze strony parlamentu pewnymi działaniami, które usuwałyby przeszkody o charakterze na poły symbolicznym, na poły zaś etycznym, które mocno ograniczają nasze prawo do ustalenia dnia będącego istotą projektowanej uchwały. W myśl zasady mówiącej o tym, że słowa uczą, a przykłady pociągają, nie zgadzam się ze słowami posła Zbigniewa Janowskiego, iż uchwała stanowić będzie dowód naszego szczerego zaangażowania i troski. Jest wręcz przeciwnie. Kilka faktów z ostatnich lat czy nawet miesięcy podważa zasadność wydania w tej sprawie uroczystej uchwały, z której ma wynikać, że polskiemu parlamentowi tak bardzo leży na sercu problematyka, do której uchwała się odnosi. Fakt, o którym pan poseł wspomniał, fakt polegający na tym, że sprawozdania GIP rozpatrujemy po upływie dwóch lat, to jeszcze inna sprawa. Ze swej strony chciałbym wyrazić nadzieję, że będziemy w Sejmie jednak prostować pewne przepisy prawne, które nie tylko nie chroniły pracowników, a wręcz przeciwnie - dobro, bezpieczeństwo i zdrowie ludzi pracy wystawiały na szwank. Myślę, że wszyscy obecni wiedzą, o czym mówię, a mówię o zapowiedzi Leszka Millera, który stwierdził, iż rząd poważnie zastanawia się nad zmianą Kodeksu pracy i przywróceniem pełnej płatności. Temat ten był już w Sejmie omawiany, rozwiązania wprowadzano w bardzo gorącej atmosferze. W obecnych realiach gospodarki rynkowej, w okresie transformacji, wszyscy ludzie, którzy pracują, stawiani są w bardzo trudnej sytuacji, polegającej na konieczności dokonania wyboru między uzyskaniem pieniędzy dla rodziny a przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Wybierają pieniądze. Nikt sprawy tej dokładnie nie zbadał, zasięgałem jednak opinii inspektorów pracy i stwierdzić muszę, że przepis, o którym mowa, zwłaszcza w zawodach, w których na osobach wykonujących daną pracę spoczywa odpowiedzialność za dobro innych osób - jak np. w wypadku kierowców, operatorów ciężkiego sprzętu, średniego personelu medycznego - stanowi okazowy wprost przykład negatywny. Badania wskazują ponadto jednoznacznie, że nasi współobywatele zatrudniani w szarej strefie bardzo często nie tylko poddawani są wyzyskowi ekonomicznemu, ale i praca ich odbywa się w warunkach urągających zasadom bezpieczeństwa. Nie ulega też wątpliwości, że wskaźniki wypadkowości ściśle się wiążą z nielegalnością zatrudnienia i brakiem choćby minimalnych standardów przysługujących pracownikom. Dlatego też z wielkim uznaniem powitać należy decyzję przewodniczącej naszej Komisji, dzięki której w planie pracy znalazł się temat szarej strefy, dzięki czemu z kolei zabiegamy o poprawę sytuacji w opisywanym zakresie. Jestem zdania, że walka o poprawę warunków pracy, o zmianę przepisów jest stokroć ważniejszym działaniem niż przyjęcie najpiękniej nawet brzmiącej uchwały o ustanowieniu dnia, o którym w niej mowa, zwłaszcza gdyby to miał być dzień po prostu "odtrąbiony". Zaznaczam, że nie jestem bynajmniej przeciwnikiem ustanowienia "Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy", ale gdybyśmy istotnie mieli wprowadzać tę kwestię pod obrady Sejmu i przegłosować przyjęcie uchwały, to uważam, że byłoby wprost znakomicie, gdyby dyskusja, która lada dzień odbędzie się nad Kodeksem pracy, uwieńczona została decyzjami mającymi szansę na naprawienie popełnionych błędów, jak też gdybyśmy zadeklarowali determinację prowadzenia walki o poprawę warunków pracy, o dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie ludzi. Tych zwłaszcza ludzi, którzy znajdują się w najgorszej sytuacji, będąc w praktyce pozbawieni wszelkich uprawnień, nie tylko socjalnych, ale też prawa do bezpiecznej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Czy są kolejni chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanuszKrason">Popierając projekt uchwały, pragnę zwrócić uwagę na obszar, który nie wiąże się z działalnością parlamentu w dziedzinie tworzenia skutecznego prawa poprawiającego warunki pracy, zmuszającego pracodawcę do określonych zachowań. Chodzi mi mianowicie o nowe podejście do problematyki bezpieczeństwa, ochrony pracowników, ochrony ich zdrowia chociażby w świetle dyrektyw Unii Europejskiej. Otóż generalna dyrektywa z tej dziedziny mówi o tym, iż w zakresie kształtowania korzystnych warunków pracy, ochrony pracownika aktywną rolę powinien odgrywać także on sam, gdyż to nie tylko problem pracodawcy. Dlatego też w całym obszarze ochrony pracowników ogromna rola przypada świadomości społecznej - pozytywnej świadomości społecznej, że trzeba być aktywnie zaangażowanym i wychodzić naprzeciw pracodawcy. Ciągle sporo wypadków przy pracy, sporo chorób zawodowych występuje wówczas, gdy pracobiorca podchodzi do tej problematyki w sposób lekceważący bądź też nie jest świadomy tego, co mu grozi. Naturalnie, prawo nakazuje pracodawcy informować o ryzyku zawodowym, jest on permanentnie monitorowany pod tym względem przez instytucje zajmujące się nadzorem nad warunkami pracy, wciąż jednak brakuje chyba w polskim społeczeństwie szeroko zakrojonej edukacji na temat ochrony zdrowia, konieczności wychodzenia naprzeciw pracodawcy, dbałości o warunki pracy, egzekwowania ich od pracodawcy. Z tych też względów u podstaw ustanowienia międzynarodowego dnia, o którym mowa w projekcie uchwały - dnia, który zresztą obchodzony jest w Polsce od czterech lat, a w roku bieżącym odbywało się to pod auspicjami Międzynarodowej Organizacji Pracy - legła koncepcja, by jednego dnia w roku wszyscy, i to w dosłownym znaczeniu tego słowa, bo i w sferze mediów, i w sferze edukacji, i sferze kultury, polityki, by właśnie tego szczególnego dnia prowadzić dyskusje na przedmiotowy temat. Nie zapominając o tych, którzy ucierpieli podczas pracy, czyli o ofiarach wypadków przy pracy, o tych, którzy stracili zdrowie bądź nawet życie, powinniśmy mówić nie tylko o przepisach prawnych, ale i o kształtowaniu świadomości, o tym, że edukacja społeczeństwa powinna rozpoczynać się już na etapie edukowania dzieci, że powinno się o tym mówić, że powinno się uświadamiać ludziom, jak powinni się w pracy zachowywać. Dlatego też wprowadzenie do kalendarza takiego dnia na stałe jest w pełni uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Czy ktoś jeszcze z państwa pragnie się w tej kwestii wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWlodzimierzCzechowski">Zgadzam się z argumentacją przedstawioną przez posła Tadeusza Cymańskiego. Na co dzień bowiem obserwuję obniżanie kosztów wytwarzania w związku z obniżką cen towarów, co skutkuje poważnymi ograniczeniami wydatków przeznaczanych na ochronę pracy w poszczególnych zakładach. Taka jest po prostu jedna z metod uzyskiwania oszczędności. Niezmiernie ważne jest ponadto spostrzeżenie pana posła, zwracającego uwagę na decydujący bardzo często o postępowaniu ludzkim strach o zachowanie miejsca pracy, w efekcie czego ludzie ci pracują z naruszeniem elementarnych zasad organizacji pracy. Przypadki tego typu znane są w dużych zakładach, w tym m.in. w górnictwie, w hutnictwie, jak też w zakładach innych gałęzi przemysłu; tak samo dzieje się zresztą w małych przedsiębiorstwach, które zatrudniają ludzi dorywczo, nie dając im odpowiednich środków niezbędnych w celu ochrony osobistej itd. Popieram projekt uchwały i będę głosować za jego przyjęciem, niemniej jednak pragnę się zorientować, czy w związku z ustanowieniem "Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy" przewiduje się jakiś ogólnopolski program działania na rzecz poprawy organizacji pracy w zakładach i czy istnieje wola poważnego potraktowania tego problemu. Wiadomo bowiem, że od świętowania jednego dnia w roku sytuacja w opisywanym zakresie poprawić się nie może. Na tym też tle chciałbym się dowiedzieć, kto zajmie się tym i w jaki sposób, tak żeby umieszczenie w kalendarzu planowanego dnia przyniosło pożądane efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekZylinski">Zaczynam odnosić wrażenie, że nad naszą Komisją zawisło jakieś fatum - dzisiejsza dyskusja zdaje się być powtórzeniem wczorajszej, kiedy to rozpatrywaliśmy wniosek o powołanie Komisji do Spraw Bezrobocia. Powtarzano wówczas argument, że samym powołaniem Komisji sejmowej nie da się rozwiązać problemu bezrobocia. Dziś z kolei stanęliśmy przed kwestią uchwalenia "Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy" i w wypowiedziach przedmówców znów przewija się ten sam argument, któremu trudno odmówić racji, bo istotnie, przez samo ustanowienie owego dnia na pewno nie uzyskamy poprawy bezpieczeństwa i stanu ochrony zdrowia w pracy. Apeluję zatem o to, by w niniejszej sprawie głosować tak samo, jak głosowaliśmy nad wnioskiem wczorajszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJacekKasprzyk">Jestem zdania, że niecelowe jest prowadzenie dziś dyskusji na temat bezpieczeństwa pracy czy też warunków, w jakich jest ona wykonywana, czy też na temat bezrobocia. Nie lekceważyłbym natomiast projektowanej uchwały, ponieważ uważam, że taki impuls potrzebny jest z dwóch powodów. Pierwszy z nich to fakt, że nie dzieje się dobrze w zakresie, którego uchwała ma dotyczyć, w związku z czym warto pobudzić opinię publiczną, zarówno po stronie pracodawców, pracobiorców, jak i po stronie rządu oraz partnerów społecznych. Po drugie zaś, przypomnieć wypada, iż w myśl aktów prawnych związanych z integracją unijną Polska będzie zobowiązana do wprowadzenia wielu rozwiązań prawnych mocno łączących się z warunkami bhp oraz warunkami zdrowotnymi pracowników. Dlatego też uważam, że impuls, o którym mówimy, jest dobrym impulsem, ponieważ spowoduje okazję do zastanowienia się nad tą problematyką przynajmniej raz w roku, a ponadto umożliwi zapewne doprowadzenie do poważnej debaty, jak to wszystko ma wyglądać i jakie są możliwości szybszej realizacji wspomnianych aktów. Jak wiemy, w niektórych sprawach uzyskaliśmy okres dostosowawczy, co nie wymaga wszakże konieczności wykorzystania tego okresu w każdym przypadku. Być może, w ramach naszej własnej inicjatywy termin wejścia w życie pewnych rozwiązań można by przyśpieszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselAndrzejLiss">Podczas swoich dyżurów poselskich spotykam się z ludźmi pracującymi na czarno, z ludźmi, którzy przez warunki życiowe zmuszeni są do podejmowania pracy niezgodnie z prawem i którzy są przez pracodawców wykorzystywani pod każdym względem. Kiedy jednak sprawę chcemy oddać do sądu, wszystko jakoś się rozmywa, gdyż ludzie ci boją się świadczyć przeciwko swym nieuczciwym pracodawcom. Według mojego przekonania tego typu sprawami powinny zająć się związki zawodowe. Jeśli zaś chodzi o dyskusje toczone zarówno podczas wczorajszego, jak i dzisiejszego posiedzenia Komisji, to mają one dla mnie charakter ewidentnej kampanii przedwyborczej i uważam to za postępowanie nieuczciwe w stosunku do posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Czy jeszcze ktoś z państwa pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Niejako w uzupełnieniu swej poprzedniej wypowiedzi chcę przypomnieć kwestię wagi słów. Można bowiem wskazać kilka przykładów jaskrawej wprost niekonsekwencji w Sejmie. Myślę więc, że trzeba wyjaśnić, czy przyjęcie uchwały będzie oznaczać de facto zobowiązanie się typu moralnego, że w naszych ustawach, w naszym działaniu jako parlamentarzystów będziemy pilnować kwestii bezpieczeństwa pracy i zdrowia pracowników strzec jak źrenicy oka, czy też nie. Może warto w tym kontekście przypomnieć deklarację polskiego parlamentu w sprawie trzeźwości? Przyjęta została bez sprzeciwu, przy aplauzie wszystkich podejmujących ją. Proszę także o porównanie treści tego dokumentu z przyjętą ustawą. Nie chcę bynajmniej wdawać się w żadne polemiki, chcę natomiast powiedzieć tylko, że jeśli ktoś ma odmienne poglądy bądź też nie jest ich pewny, niechże nie głosuje w danej sprawie. Nie może być bowiem tak, że przyjmujemy dokument, a następnie sami postępujemy niezgodnie z jego treścią. Sądzę, że uchwała stanowiąca przedmiot dzisiejszych obrad zostanie przyjęta, lecz jeśli za dwa, trzy miesiące uchwalimy ustawę, która uderza w pracowników, to jak nasze działanie zostanie odebrane? Jak będziemy wówczas wyglądać? Właśnie w efekcie takiego postępowania pojawiają się później tak przykre słowa jak hipokryzja, nasze notowania gwałtownie spadają. Zastanówmy się więc. Proponowałem, by w celu choćby pewnego oczyszczenia atmosfery naprawić popełnione błędy. Uważam, że do podejmowania dyskutowanej uchwały w sytuacji, gdy za pierwszy dzień zwolnienia lekarskiego nie płaci się pracownikom, przez co narażają oni swe zdrowie, naruszają zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, nie mamy legitymacji, dopóki nie zostaną naprawione błędy w zapisach Kodeksu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Nie widzę kolejnych zgłoszeń do zabrania głosu, a zatem proszę o informację, czy przedstawiciel wnioskodawców chciałby się odnieść do problemów, które ujawniły się w czasie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselZbigniewJanowski">Poseł Tadeusz Cymański w swej wypowiedzi potwierdził moją opinię na poruszony temat. Istotnie bowiem, tak właśnie działanie Sejmu jest postrzegane, mówi się, że często przyjmujemy uchwały "przeciwne pracownikom". Myślę, że jako członkowie Rady Ochrony Pracy - a nie jestem jedynym członkiem naszej Komisji wchodzącym w skład ROP - będziemy chcieli wskazywać ten fakt, niemniej jednak to przede wszystkim sprawa Sejmu. Jeśli chodzi o pytanie posła Włodzimierza Czechowskiego, który chciałby się dowiedzieć, kto będzie się tym wszystkim zajmować, odpowiem od razu, że w grę wchodzi jeden dzień, w wypadku którego Sejm w zasadzie nie będzie mieć niczego do zrobienia. Ustanowienie dnia, o którym mówimy, ma znaczenie symboliczne. Działaniami medialnymi, propagowaniem bhp i ochrony warunków pracy będą się zajmować przede wszystkim partnerzy społeczni, związki zawodowe, związki pracodawców, Rada Ochrony Pracy, media, ci wszyscy, którzy mogą prowadzić pożądane działania nie tylko w tym jednym dniu, kiedy to powinno następować już podsumowanie owych działań. Organizacją wspomnianych działań zajmują się przede wszystkim związki zawodowe, w roku bieżącym we Wrocławiu ZZ "Solidarność" zorganizował np. bardzo liczne spotkanie, podczas którego omawiano kwestie ochrony pracy i zasad bhp, mówiliśmy o tym również w czasie obrad Rady Ochrony Pracy. Oczywiste jest, że nie w tym rzecz, by odfajkować problematykę w jednym dniu, 28 kwietnia, i podczas jednego spotkania. Prace muszą mieć charakter ciągły, a włączeni w nią powinni być wszyscy partnerzy. Przez wywieranie zaś nacisku na posłów będziemy dążyć do skonstruowania jak najlepszych przepisów prawnych. Zaznaczyć przy tym należy, że nie pociągnie to za sobą konieczności dokonywania wydatków z budżetu państwa. Jak powiedział poseł Marek Żyliński, nie będzie, rzecz jasna, mniej wypadków po przyjęciu uchwały, ale podobnie jak Państwowa Inspekcja Pracy wiemy, że jeśli rozmawia się na temat bezpiecznej pracy, jeśli powołane są zespoły, jeśli do działalności mającej przynieść w efekcie poprawę warunków zdrowotnych pracy włączani są partnerzy społeczni, to liczba wypadków spada. Ludzie zaczynają się bowiem zastanawiać nad swym postępowaniem. Wiadomo, że wypadek jest faktem bardzo przykrym, staje się zaś faktem tragicznym, kiedy są ofiary śmiertelne. Międzynarodowa Organizacja Pracy ustaliła, że na budowie ginie co dziesięć minut człowiek, oczywiście, wypadki śmiertelne zdarzają się również w innych zawodach, a przecież ceny za życie ludzkie nie da się wyznaczyć, podobnie jak za utratę zdrowia. Biorąc te fakty pod uwagę, ponawiam wniosek o to, by ustanowić "Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy" jako symbol, jako dzień poświęcony pamięci osób, które zginęły w wypadkach przy pracy, tak jak ustanowiony został przez Międzynarodową Organizację Pracy. W żaden sposób nie godzę się ze stwierdzeniem, że nasze działania to element kampanii wyborczej, tym bardziej że Rada Ochrony Pracy jeszcze w ubiegłej kadencji przyjęła uchwałę, skierowaną następnie do marszałka Sejmu. Niestety, to właśnie w wyniku trwania kampanii wyborczej doszło do przesunięcia terminu rozpatrywania naszego wniosku, w związku z czym trudno podejrzewać, że włączamy się w ten sposób w kampanię wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselZbigniewJanowski">Działanie nasze jest natomiast elementem walki o bezpieczeństwo i ochronę zdrowia pracowników. Bez względu na to, gdzie są zatrudnieni, chcemy dążyć do tego, aby mieli jak najlepsze warunki. Musimy zresztą pomóc także pracodawcom, bo nie zawsze za wypadki w zakładzie winę ponoszą oni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Mamy kolejnych chętnych do zabrania głosu w dyskusji. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselEugeniuszWycislo">Sądzę, że uchwała, o której mowa, byłaby uzasadniona i w jakiś sposób usprawiedliwiałaby nas, gdyby wiadome było, iż jej przyjęcie oznacza początek pewnej drogi, jak też że zamierzamy uczynić następnie konkretne kroki. I to właśnie powinno znaleźć się w uzasadnieniu niniejszej uchwały. Jeśli nie taka jest intencja wnioskodawców, to obawiam się, że nasze działanie odczytane zostanie jako niekonsekwencja, przez co narazimy się na śmieszność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJozefZych">Dzisiejsza dyskusja wykazała już, że w sprawie projektu uchwały istnieje kilka wątków. Jeśli dobrze rozumiem intencje wnioskodawców, sprawa główna to chęć uczczenia pamięci ludzi, którzy zginęli w różnych okolicznościach i zdarzeniach uznanych za wypadki przy pracy. Za tym, by poprzeć taki właśnie projekt uchwały, przemawia moim zdaniem również fakt, że bardzo niskie są w Polsce świadczenia dla rodzin ofiar wypadków przy pracy. Tak więc przyjęcie uchwały miałoby ważny wymiar moralny. Bardzo też istotna jest sprawa podniesiona przez posła Eugeniusza Wycisłę, który stwierdził, iż byłoby dobrze, gdyby połączyć dwie rzeczy, a mianowicie w dyskutowanym projekcie uchwały wskazać na konieczność wykazania na wszelkich możliwych odcinkach zwiększonej troski o bezpieczeństwo i higienę pracy. Rację mają też ci mówcy, którzy stwierdzili, że trzeba by się głębiej zastanowić nie tylko nad uczczeniem pamięci ofiar wypadków przy pracy, ale i nad przeciwdziałaniem wypadkom. Jeśli jednak doszłoby do takiej debaty, powinna być ona szersza, poświęcona, ogólnie rzecz biorąc, problematyce wypadkowości, przyczynom wypadków, sposobom przeciwdziałania im, konieczności podejmowania działań legislacyjnych itd. Mielibyśmy wówczas cały pakiet projektów działań, które należy podjąć. W ten sposób uchwała nie byłaby tylko aktem ustanawiającym dzień pamięci, ale i miałaby szansę zwrócić uwagę społeczeństwa na ten ważny problem, jakim są wypadki przy pracy i przeciwdziałanie im. Doskonale wiemy, jak wygląda sprawa wypadków, ponieważ Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, sprawująca niejako nadzór nad Państwową Inspekcją Pracy, analizowała tę kwestię, podobnie zresztą jak i kwestię chorób zawodowych. Nie wahałbym się nazwać tragedią sytuacji panującej w tym względzie w niektórych dziedzinach gospodarki, szczególnie zaś w rolnictwie, w stosunku do którego PIP nie ma nawet ustawowego obowiązku badania przyczyn czy okoliczności wypadków. A zatem popierając projekt uchwały, gdyż istotnie zasługuje on na poparcie, uważam, że skoro w chwili obecnej nie byłoby to możliwe, należałoby w przyszłości wystąpić do Prezydium Sejmu o zorganizowanie debaty na temat bezpieczeństwa i higieny pracy, a także trzeba by przeanalizować przepisy, które w chwili obecnej nie są przestrzegane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanuszKrason">Na tle wypowiedzi przedmówcy chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że projekt uchwały obejmuje intencje i racje przedstawione przed chwilą. Proszę pamiętać, iż w projekcie tym znajduje się następujące zdanie: "Sejm postanawia w ten sposób uczcić pamięć współobywateli tracących życie w rezultacie wypadków przy pracy i chorób zawodowych, a także zwrócić szczególną uwagę na konieczność stałego kompleksowego działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracujących". Uważam w związku z tym, że nie ma potrzeby rozszerzania tego tekstu, chciałbym natomiast zwrócić uwagę, że Rada Ochrony Pracy wystąpi do marszałka Sejmu z wnioskiem o to, aby do kalendarza obrad parlamentu wprowadzić kompleksową debatę związaną właśnie z ochroną i bezpieczeństwem pracy. Oznacza to, że materiałem wyjściowym dla prowadzenia debaty byłaby przede wszystkim informacja Prezesa Rady Ministrów uwzględniająca te obszary, za które ponosi odpowiedzialność minister zdrowia, minister pracy oraz minister sprawiedliwości. Ponadto podstawą do prowadzenia debaty byłoby sprawozdanie głównego inspektora pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Oddaję głos przedstawicielowi Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W imieniu Biura pragnę do tekstu uchwały zgłosić kilka uwag o charakterze redakcyjnym. Otóż z uwagi na to, że istnieje już kilka aktów prawnych o podobnym charakterze, gdyż na przykład mamy uchwałę o ustanowieniu 22 lutego Dniem Ofiar Przestępstw, Biuro Legislacyjne sugeruje, aby wprowadzić pewną korektę w brzmieniu dotychczasowego tytułu uchwały. Chodzi mianowicie o to, aby wykreślić wyraz "dnia" oraz usunąć cudzysłów. Po wprowadzeniu tej poprawki tytuł uchwały brzmiałby następująco: "W sprawie ustanowienia 28 kwietnia Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". W tekście natomiast chyba zręczniejsze byłoby użycie wyrazu "ustanawia" w miejsce dotychczasowego sformułowania "postanawia ustanowić". Podobnie jak w tytule, w tekście uchwały należałoby również usunąć cudzysłów. Biuro ma także wątpliwości co do tego, czy widniejący w końcu drugiego zdania wyraz "pracujących" nie powinien zostać zastąpiony wyrazem "pracowników". Ponadto w drugim akapicie zapisano "Sejm RP", a wyjaśnić należy, iż w aktach prawnych nie stosuje się takiego skrótu, a zatem może być albo "Sejm", albo "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej". Mamy też uwagę dotyczącą wprowadzenia do ustawy wyrazu "proklamowanych". Otóż jest dobrym zwyczajem, aby nie używać wyrazów obcego pochodzenia, wobec tego proponujemy zastąpienie wyrazu "proklamowanych" wyrazem "ogłoszonych". Z ostatniego zdania również powinien zostać usunięty cudzysłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Myślę, że autorzy tekstu uchwały, wpisując wyraz "pracujących" mieli na myśli nie tylko pracowników, ale także osoby prowadzące na przykład działalność gospodarczą, którzy, formalnie rzecz biorąc, nie są pracownikami, lecz świadczą pracę na rzecz swojej firmy. Chodzi bowiem o to, aby postanowienia uchwały dotyczyły nie tylko osób pozostających w stosunku pracy, ale także tych, które wykonują pracę na innych zasadach. Główną intencją jest doprowadzenie do takiego stanu, w którym praca będzie wykonywana w warunkach niezagrażających bezpieczeństwu ludzi. A zatem każda czynność powinna być bezpieczna. Poza tym w pełni zgadzam się z poprawkami zaproponowanymi przez Biuro Legislacyjne. Oczywiście, należy zachować pamięć o tych, którzy ulegli wypadkom przy pracy, ale dla mnie najważniejszą intencją, która przyświecała projektowi ustanowienia tego dnia, powinna być troska o zagwarantowanie odpowiednich warunków pracy tym, którzy pracę wykonują. Dlatego też sądzę, iż należałoby przeredagować projekt uchwały w ten sposób, aby ten akt rozpoczynało sformułowanie: "Sejm postanawia zwrócić szczególną uwagę na konieczność stałego kompleksowego działania na rzecz bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracujących". Dopiero po tym następowałaby ta część zdania, która obecnie znajduje się na drugim miejscu, o następującym brzmieniu: "a także uczcić pamięć współobywateli tracących życie w rezultacie wypadków przy pracy i chorób zawodowych". Jeśli chodziłoby nam natomiast o ustanowienie dnia pamięci, to byłby to dzień milczącej refleksji, skupienia, pamięci o tych, którzy odeszli, tracąc życie w wyniku wypadków przy pracy. Jest to więc zupełne inna sprawa. Pamięć o ofiarach wypadków jest dla mnie bardzo ważna, jednak zasadniczym celem sformułowania omawianej uchwały jest zaakcentowanie problemu wypadków przy pracy wobec tych, którzy tworzą ramy prawne zagadnień związanych z bhp. Byłby to więc swojego rodzaju dzień perswazji, adresowanej do ustawodawców i do przedstawicieli tych wszystkich gremiów, które decydują o ustanawianiu prawa poświęconego bezpieczeństwu i higienie pracy, jak też ustanawiających warunki pracy w swoich instytucjach. Jeśli intencja ta nie zostanie postawiona na pierwszym planie, to będziemy mieli do czynienia tylko z bezsensownym odfajkowaniem sprawy. Jak wykazuje praktyka, jedynym dniem, który z reguły się udaje, jest Dzień Dziecka. Jeżeli przyjmiemy założenie, że z okazji dnia, którego dotyczy projekt uchwały, przez 24 godziny będzie się mówiło o konieczności zagwarantowania bezpiecznych warunków pracy, a same obchody tego dnia poprzedzi jakaś sensowna akcja, to byłaby to sprawa godna poparcia. Natomiast obiecywanie sobie, że w wyniku wprowadzenia takiego dnia natychmiast dokona się radykalna zmiana, w moim przekonaniu jest czystą utopią. Odpowiednie rozreklamowanie Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy może zdziałać dużo dobrego i zmienić mentalność. W chwili obecnej jest bardzo wiele ważnych społecznych spraw, które na skutek akcji informacyjno-propagandowych już zmieniły naszą mentalność. Nie chcę wchodzić w szczegóły tego stwierdzenia, powiem tylko, że złagodniały na przykład różnice poglądów na temat różnorakich postaw etycznych, co stało się na skutek publicznego mówienia o tych kwestiach. A więc na naszym gruncie przyjęło się wiele nawyków, które wcześniej były odrzucane przez większość społeczeństwa. Mamy zatem do czynienia z czymś zupełnie innym niż problematyka, której dotyczyła nasza wczorajsza decyzja. Pierwsza zaś faza dzisiejszej debaty jako żywo przypominała wczorajszą, kiedy to zamiast mówić o ustanowieniu Komisji, zaczęliśmy się wzajemnie biczować, i to w obecności osób, które nie są zorientowane w trybie naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoslankaAnnaBankowska">Tak to już jednak bywa. Przechodząc do kolejnej kwestii, muszę podkreślić, że przyjęcie uchwały daje szansę do angażowana Państwowej Inspekcji Pracy w publicznych wystąpieniach, a to bardzo ważne, gdyż na razie jest tak, że PIP prezentuje w Sejmie doroczne sprawozdanie ze swojej działalności. Sejm - czasami przy nielicznej, a czasami wręcz śladowej liczbie posłów - uczestniczy w tej debacie i na tym się kończy dyskusja nad tak ważną tematyką. Publiczne wystąpienia Państwowej Inspekcji Pracy będą sprzyjać jej obecności w mediach i zwracaniu uwagi na bezpieczne warunki pracy. Ustanowienie dnia bezpieczeństwa w kwietniu jest bardzo dobrą datą na zwrócenie uwagi na bezpieczne warunki pracy także w rolnictwie, a o tym też warto mówić. Nie przychylam się do wniosku posła Marka Żylińskiego, który, traktując cały ten problem dość ogólnie, sugerował odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Jestem bowiem za tym, aby przyjąć projekt z tą motywacja, którą wspólnie wypracowaliśmy. Oczywiście, naiwnością by było liczenie na natychmiastowe efekty, ale można oczekiwać pożądanych zmian chyba w nieodległej perspektywie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Proponuję dołączenie do uzasadnienia projektu jeszcze jednego zdania o treści następującej: "Przyjęcie uchwały jest również moralnym zobowiązaniem się Sejmu do zmiany przepisów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy". Nie nazywam wprawdzie rzeczy po imieniu, ale chyba czytelne jest sformułowanie "moralne zobowiązanie", bo pomiędzy nami, sygnatariuszami tego aktu, istnieje ciche porozumienie, że przyjmując tę uchwałę, zobowiązujemy się zmienić choćby tylko te niekontrowersyjne regulacje prawne, bo wiadomo, że spory zawsze będą się toczyć i zawsze też będą się rysowały różnice zdań, że według opinii jednych uczestników dyskusji wątpliwe są dane przepisy, według innych uczestników - inne. Uważam wszakże, że ci posłowie, którzy głosować będą za przyjęciem uchwały, opowiedzą się zarazem za tym, by dokonać zmiany w sprawie owego pierwszego, bezpłatnego na razie dnia zwolnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Panie pośle, proszę o dostarczenie na piśmie tekstu zdania, które pan proponuje dopisać, choć jak rozumiem, miałoby ono być dopisane do treści uchwały, a nie do jej uzasadnienia, gdyż nie zajmujemy się dziś tekstem uzasadnienia, lecz odbywamy pierwsze czytanie projektu uchwały. Możemy co najwyższej zobowiązać posła sprawozdawcę do tego, by przedstawiając nasze stanowisko w sprawie projektu, powiedział w naszym imieniu, że ma nadzieję, iż tym sposobem i Sejm będzie dążył do tego, by wszystkie mankamenty prawa pracy usunąć. Uzasadnienie jednak nie będzie już przedstawiane. Mam ponadto wątpliwości, czy możemy poddać głosowaniu uzupełnienie zawierające sformułowanie na temat zmiany przepisów zagrażających bezpieczeństwu i ochronie zdrowia w pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Jeśli chodzi o pierwsze spostrzeżenie pani przewodniczącej, to intencja mojej propozycji jest oczywista i myślę, że jeżeli chcemy przyjąć uchwałę, powinna ona stanowić zarazem sygnał, że będziemy dążyć do poprawienia napawających wstydem przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaAlicjaMurynowicz">Przedstawiciela Biura Legislacyjnego proszę o informację, czy jako Komisja mamy uprawnienia do wnoszenia zmiany do tekstu uzasadnienia. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, iż niniejszy projekt uchwały jest projektem poselskim. Spostrzeżenie to odnosi się również do zgłoszonych w dzisiejszej dyskusji opinii, wedle których uchwała ma ewentualnie poprzedzać pewne dalsze działania. Jest więc dla mnie oczywiste, że posłowie, którzy zajmują takie stanowisko, podejmą inicjatywy legislacyjne w tym kierunku i na tym właśnie się sprawa zakończy. Nie możemy bowiem nakładać na rząd obowiązku wykonywania czegoś, co wynika z poselskiego projektu uchwały. Posłowie chcą ustanowić dzień dla uczczenia pamięci ofiar wypadków w pracy. Jak wspomnieli posłowie Józef Zych oraz Janusz Krasoń, podstawę do debaty sejmowej powinno stanowić sprawozdanie rządu na omawiany temat. Cóż, jesteśmy przecież realistami i możemy przewidzieć, na czym będzie to wszystko polegać. Na tym mianowicie, że premier zwróci się do Państwowej Inspekcji Pracy o opracowanie stosownego dokumentu i będzie to dokładnie to samo co sprawozdanie głównego inspektora pracy. Jako posłowie, mamy natomiast prawo zwrócić się do Państwowej Inspekcji Pracy o to, by kwestia warunków bezpieczeństwa i higieny pracy została silniej uwypuklona w corocznym sprawozdaniu omawianym następnie przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselEugeniuszWycislo">Mam wątpliwości podobne jak pani posłanka. Pragnę zatem zaapelować do wnioskodawców, aby w tekście uchwały - nie zaś w jej uzasadnieniu - zamieścili zdanie, które by w jakiś sposób zobowiązywało parlamentarzystów do pewnych działań mających na celu poprawę sytuacji. Zdanie może nie o tak kategorycznej wymowie, jak to zaproponował poseł Tadeusz Cymański, niemniej mówiące o dążeniu do wspomnianej poprawy i zapowiadające jakiś konkretny krok w tym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselMarekZylinski">Proponuję, by ci z państwa posłów, którzy zamierzają głosować przeciwko projektowi uchwały, wzięli pod uwagę, że o ile bezpieczeństwu i ochronie zdrowia w pracy daleko jeszcze w naszym kraju do standardów Unii Europejskiej, o tyle przynajmniej proponowana data zgodna jest z datą Światowego Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy, ogłoszonego przez Międzynarodową Organizację Pracy. I to w zasadzie jedyny efekt tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Żeby nie przedłużać czasu trwania posiedzenia, wyjaśniam, że z rozmysłem użyłem dość kategorycznego sformułowania w proponowanym uzupełnieniu zapisu. Dlaczego? Dlatego mianowicie, że gdybyśmy zadeklarowali, iż chodzi o poprawę sytuacji, miałoby to nazbyt ogólny charakter. Inną wymowę ma sformułowanie mówiące o przepisach stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy. Chodzi mi więc tylko o wyjątkowe sytuacje, a w konflikcie kapitału i pracy sytuacje takie się zdarzają. Mam do Biura Legislacyjnego pytanie, czy proponowane przeze mnie uzupełnienie jest pod względem legislacyjnym do przyjęcia. Do pani przewodniczącej zaś mam prośbę, by tę moją propozycję poprawki poddać pod głosowanie, co pozwoli ją odrzucić bądź też przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Jak rozumiem, tym razem chodzi o poprawkę do treści uchwały?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Tak. Żebyśmy się nie pogubili, pozwolę sobie raz jeszcze powiedzieć, na czym polega ta moja poprawka. Otóż proponuję, by do dotychczasowego tekstu dodać co następuje: "Przyjęcie uchwały przez Sejm jest także moralnym zobowiązaniem się do naprawy przepisów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy". Proszę pana mecenasa o informację, czy takie uzupełnienie tekstu jest do przyjęcia z legislacyjnego punktu widzenia. Proponuję też, by po tych wyjaśnieniach przystąpić już do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Panie pośle, nie możemy od razu przystąpić do głosowania, bo na razie to tylko pan zgłosił swoją propozycję, a mam jeszcze chętnych do zabrania głosu. Proszę Biuro o udzielenie odpowiedzi na pytanie pana posła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jestem zdania, że od strony legislacyjnej nie ma żadnych przeciwwskazań do dopisania na końcu projektu uchwały zacytowanego przez pana posła zdania. Należy jedynie pamiętać, że bez względu na to, jakie słowa zostaną ostatecznie użyte - czy napiszemy, że chodzi o zobowiązanie moralne, czy też nie, czy też, że jest to deklaracja - to w grę wchodzi właśnie uchwała, czyli akt o charakterze z natury swej deklaratywnym. Jak więc powiedziałem, bez względu na to, jakich słów zechcą ostatecznie państwo użyć, nie będzie można owego zobowiązania czy deklaracji w sposób prawny egzekwować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJozefZych">Nie ukrywam, że czekałem na opinię pana mecenasa i stwierdzam, że niewątpliwie ma on rację. Niemniej pragnę zwrócić uwagę na fakt, że projekt uchwały i jej uzasadnienie zawsze stanowią całość. Inna rzecz, że do tej pory nigdy w Komisjach nie usiłowaliśmy zmieniać uzasadnień. Proszę zresztą zauważyć, że nie miałaby żadnego sensu sytuacja, w której Komisja miałaby prawo zmieniać treść uchwały, nie mając prawa do odniesienia się do uzasadnienia. Można więc tekst stanowiący poprawkę zamieścić zarówno w treści samej uchwały, jak i w uzasadnieniu. Jest jeszcze jedna sprawa, którą moim zdaniem należy zaakcentować. Otóż - co w pewien sposób zasygnalizował już pan mecenas - nie może być uchwał Sejmu o moralnym zobowiązaniu i o zobowiązaniu w sensie legislacyjnym, nadzorczym itd. Uważam zatem, że poseł Tadeusz Cymański ma rację, lecz pod jednym warunkiem - pod takim mianowicie, że nie zostanie zamieszczony zapis mówiący o moralnym zobowiązaniu. Albo bowiem chcemy czegoś i będziemy to później egzekwować, albo mówimy sobie, że mamy do czynienia jedynie z moralnym zobowiązaniem. Moim zdaniem należy więc zamieścić w tekście proponowane przez pana posła zdanie, tyle że bez słowa "moralne".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Muszę zwrócić uwagę na fakt, że w efekcie naszej pracy przedkładamy Sejmowi do rozstrzygnięcia projekt naszej uchwały, a nie uzasadnienie, które jest - że tak to ujmę - własnością wnioskodawców. My podczas obrad Komisji nie piszemy uzasadnienia, jak też nie dołączamy go do projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJozefZych">Pani przewodnicząca, gdyby przyjąć taki tok rozumowania, to trzeba by się zastanowić, czyją w takim razie własnością jest projekt uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Muszę w takim razie zapytać, czy widział pan poseł kiedykolwiek w Sejmie sprawozdanie na temat uchwały, które zawierałoby uzasadnienie napisane przez wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselJozefZych">Jak powiedziałem, do tej pory nie zajmowaliśmy się tym, jednak uzasadnienie takie widziałem, bo np. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, przygotowując projekt ustawy o Trybunale Stanu, dołączyła uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Dawaliście więc swoje uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJozefZych">Nie swoje, tylko dokonaliśmy zmian. Fakt, że Sejm się tym nie zajmował, nie oznacza, że zmian nie wolno wprowadzać. Gdyby tak miało być w rzeczywistości, byłoby to nielogiczne postępowanie. Można, oczywiście, przyjąć założenie, że to uzasadniający przedstawia propozycję, ale wówczas należałoby się zastanowić, po co pracuje się w Komisjach? Po to właśnie, żeby przygotować odpowiedni tekst.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Idąc tym tropem, moglibyśmy uznać, że powinniśmy pracować i nad uzasadnieniami rządowymi, czyli dokonywać zmian w uzasadnieniach, które rząd przedkłada do ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJozefZych">Proszę jednak wziąć pod uwagę, że czym innym jest projekt uchwały Sejmu, kiedy to Komisja przygotowuje ów projekt dla Sejmu, a czym innym jest kierowany do Sejmu rządowy projekt ustawy. Jak wiadomo, mamy dziś do czynienia z projektem uchwały Sejmu i poseł Tadeusz Cymański ewidentnie stwierdza, że jego uzupełnienie może być zamieszczone zarówno w treści uchwały, jak też w uzasadnieniu. Jeśli Komisje uznają, że nie są władne zmieniać tekstu uzasadnienia, to można proponowane zdanie zamieścić w tekście uchwały, choć ja jestem odmiennego zdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Pozostaniemy więc przy odmiennych zdaniach, gdyż - jak wspomniałam - gdyby przyjąć argumentację pana posła, oznaczałoby to, że nawet w sytuacji, gdy składamy Sejmowi sprawozdanie dotyczące projektu ustawy przedkładanej przez rząd, nie dajemy uzasadnienia, a projekt staje się w tym momencie własnością Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJozefZych">Można zapytać wnioskodawców, czy zgadzają się na dokonanie zmian w uzasadnieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">A to już zupełnie inna sprawa. O głos prosi pan mecenas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że zamieszczanie zmian w uzasadnieniu nie ma większego sensu, ponieważ opublikowana zostanie tylko treść uchwały. Cała ta dyskusja powinna się więc sprowadzać tylko do tego, czy wprowadzamy zmianę w tekście uchwały, czy też w ogóle z niej rezygnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Czy poseł Tadeusz Cymański zechce się wypowiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Nie chciałbym wprowadzać nowego wątku do dyskusji, niemniej sądzę, że jest bardzo ważne, byśmy niejako przy okazji zastanowili się nad rolą uzasadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Proszę, by zechciał pan wrócić do sprawy swej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Zgłaszam poprawkę do treści uchwały. Polega ona na dodaniu do tekstu dotychczasowego, po ostatnich słowach, czyli: "Światowego Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy", zdania o następującej treści: "Przyjęcie uchwały przez Sejm jest zobowiązaniem się do naprawy przepisów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy". Uwzględniając sugestię posła Józefa Zycha, wykreślam z poprawki słowo "moralnym". Zgłaszam też poprawkę alternatywną, na wypadek gdyby powyższa nie uzyskała aprobaty członków połączonych Komisji, bo rozumiem, że może kogoś "boleć" słowo "zobowiązanie". Oto jej treść: "Przyjęcie uchwały przez Sejm jest wyrazem determinacji w dążeniu do naprawy przepisów (...)". Takie ujęcie sprawy nie zawiera słowa "zobowiązanie", niemniej jednak świadczy o szlachetnej determinacji w dążeniu do naprawy przepisów stanowiących zagrożenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Czy mają państwo uwagi do treści zasadniczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselAndrzejLiss">Mam pytanie, czy propozycja złożona przez panią przewodniczącą została już zaakceptowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Właśnie chcę przeczytać tekst, tak byśmy mogli przystąpić do głosowania. Otóż propozycja projektu uchwały, łącznie z tym, co zaproponowałam, opierając się na poprawkach zgłoszonych przez Biuro Legislacyjne, brzmi jak następuje: "Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia ... w sprawie ustanowienia 28 kwietnia Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanawia 28 kwietnia Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Sejm postanawia zwrócić szczególną uwagę na konieczność stałego kompleksowego działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracujących, a także w ten sposób uczcić pamięć współobywateli tracących życie w rezultacie wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Uchwałą tą Sejm wpisuje się w światową akcję na rzecz poprawy warunków pracy, znajdującą swój symboliczny wyraz w ogłoszonych przez Międzynarodową Organizację Pracy obchodach Światowego Dnia Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy". Taką właśnie treść poddam za chwilę pod głosowanie, a następnie przegłosujemy poprawki posła Tadeusza Cymańskiego. Czy przed przystąpieniem do głosowania chcieliby państwo zgłosić jakieś uwagi? Nie ma zgłoszeń, a zatem zasadniczą dyskusję uważam za zamkniętą. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem przytoczonej powyżej treści projektu uchwały? Stwierdzam, że 23 głosami, przy braku głosów przeciwnych i przy 2 wstrzymujących się, posłowie postanowili przyjąć zacytowane brzmienie projektu uchwały. Przegłosujemy teraz uzupełnienie treści uchwały zgłoszone przez posła Tadeusza Cymańskiego. Pierwsza wersja propozycji pana posła polega na dodaniu po przyjętym już brzmieniu projektu następującego zdania: "Przyjęcie uchwały przez Sejm jest także zobowiązaniem się Sejmu do zmiany przepisów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy". Kto jest za dokonaniem takiego uzupełnienia? Stwierdzam, że przy 9 głosach za,10 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, Komisje postanowiły pierwszej wersji uzupełnienia nie przyjąć. Proszę pana posła o podanie dokładnego brzmienia poprawki alternatywnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Poprawka polega na dodaniu na końcu przyjętego już tekstu zdania o brzmieniu następującym: "Przyjęcie uchwały przez Sejm jest wyrazem determinacji w dążeniu do zmiany przepisów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy". Nazwałbym tę wersję wersją light, ponieważ nie zawiera słowa "zobowiązanie". Skoro bowiem boimy się tego słowa, to nie powinniśmy mieć oporów przed wprowadzeniem w zamian słowa "determinacja".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoslankaAnnaBankowska">Kto jest za przyjęciem uzupełnienia w przytoczonym brzmieniu? Stwierdzam, że przy 9 głosach za, 12 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisje nie przyjęły tego uzupełnienia. Mamy więc projekt uchwały w brzmieniu przegłosowanym jako pierwsze. Proponuję powierzenie funkcji posła sprawozdawcy posłowi Januszowi Krasoniowi, będącemu przedstawicielem Rady Ochrony Pracy. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Czy jest ktoś przeciwny powierzeniu tej funkcji posłowi Januszowi Krasoniowi? Sprzeciwów brak, w związku z czym uznaję, że pan poseł wybrany został posłem sprawozdawcą. Wszystkim państwu dziękuję za uczestnictwo w obradach. Zamykam wspólne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>