text_structure.xml
27.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawJanas">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Czy mają państwo jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do omówienia problemów obronności w projekcie konstytucji europejskiej. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejTowpik">Na poprzednim posiedzeniu Komisji przekazaliśmy państwu materiały, w których przedstawiona została problematyka będąca przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. W związku z tym ograniczę moją wypowiedź do spraw ogólnych. W materiałach omówiono cztery grupy postanowień dotyczących problematyki obronności w projekcie traktatu konstytucyjnego. Wśród nich mamy postanowienia dotyczące tzw. współpracy strukturalnej, postanowienia dotyczące tzw. bliskiej współpracy oraz klauzuli solidarności, postanowienia dotyczące Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia, a także postanowienia odnoszące się do rozszerzenia zakresu misji, które będzie podejmować Unia Europejska. W przypadku współpracy strukturalnej chodzi o możliwość ściślejszej współpracy w sferze bezpieczeństwa i obrony grupy państw członkowskich Unii Europejskiej, które spełniają określone kryteria. Na pewno wiedzą państwo o tym, że ta sprawa wzbudzała nasz niepokój. Wiązał się on przede wszystkim z obawą, że ustanowione kryteria mogą doprowadzić do faktycznego podziału państw członkowskich Unii Europejskiej na różne grupy. Baliśmy się, że może dojść do wyłączenia Polski z grupy państw prowadzących najbardziej zaawansowaną współpracę. Przy obecnych sformułowaniach tego postanowienia, które zostały zawarte w projekcie traktatu, nie budzą już one wcześniejszych obaw. Uważamy, że nadal kryteria sformułowane w obszarze współpracy strukturalnej mają charakter ogólny. Sądzimy jednak, że będziemy w stanie je spełnić. Myślimy, że ustanowienie współpracy strukturalnej leży w interesie Polski. Chcemy, żeby Polska uczestniczyła w takiej współpracy od samego początku. Przewiduje się w tej chwili, że współpraca strukturalna zostanie podjęta w 2007 r. Udział Polski w tej współpracy byłby ważny dla pozycji Polski. Dzięki temu pełnilibyśmy określoną rolę przy dalszym kształtowaniu tej współpracy. Postanowienie, które mówi o zobowiązaniu do udzielania wzajemnej pomocy w wypadku zbrojnego ataku na terytorium jednego państwa, także było przedmiotem naszej troski. Postanowienie to jest bliskie treści art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Na wcześniejszym etapie dyskusji troska nasza wiązała się z tym, że wprowadzenie takiego postanowienia do Traktatu Europejskiego, przy równoczesnym istnieniu art. 5 w Traktacie Północnoatlantyckim, mogłoby wzbudzać wątpliwości w sytuacjach, których te postanowienia dotyczą. Nie byłoby do końca wiadomo, w jakich przypadkach należy stosować Traktat Północnoatlantycki, a w jakich Traktat Europejski. Przy obecnych sformułowaniach, a zwłaszcza w związku z wprowadzeniem do Traktatu zastrzeżenia, że w przypadku państw wchodzących w skład NATO siły tego Traktatu pozostają podstawowym instrumentem realizacji kolektywnej obrony. Uważamy, że w tej sytuacji nie ma już wcześniej dostrzeganego niebezpieczeństwa. Za słuszne uważamy wprowadzenie do Traktatu Europejskiego tzw. klauzuli solidarności. Przewiduje ona wzajemną pomoc w przypadku ataku terrorystycznego, klęski żywiołowej lub katastrofy spowodowanej przez człowieka.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieObronyNarodowejAndrzejTowpik">Sądzę, że to postanowienie nie wymaga szerszego omówienia. Kolejne postanowienie dotyczy Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia. Postanowienie to nadal pozostaje pewną ogólną ideą, która została zawarta w Traktacie Europejskim. W materiale przedstawionym Komisji wspominaliśmy o prawdopodobieństwie utworzenia do połowy stycznia br. specjalnego zespołu, który ma opracować koncepcję utworzenia tej Agencji. Dzisiaj mogę już państwa poinformować, że do tej pory zespół ten jeszcze nie powstał. Wskazuje to, że waga spraw związanych z utworzeniem Agencji jest na tyle duża, iż pojawiają się problemy, które utrudniają rozpoczęcie prac. Jest to sprawa, którą pilnie śledzimy. W materiale wspominaliśmy o tym, że zaproponowaliśmy udział w pracach tego zespołu przedstawiciela Polski. Nie mamy jeszcze w tej sprawie decyzji. Jest to jednak dla nas niezwykle istotna sprawa. Ostatnia kwestia dotyczy rozszerzenia zakresu misji podejmowanych przez Unię Europejską. Także ta sprawa nie budzi większych zastrzeżeń. Przewiduje się, że w odróżnieniu od wcześniejszych tzw. misji petersberskich, które obejmowały trzy kategorie, w tym akcje humanitarne i ratownicze, misje utrzymywania pokoju oraz zarządzanie kryzysowe, w tej chwili Unia Europejska przewiduje możliwość podejmowania szerszego wachlarza różnego rodzaju przedsięwzięć. Obejmować one będą wspólne działania rozbrojeniowe, misje humanitarne i ratunkowe, misje wojskowego doradztwa i wsparcia, misje zapobiegania konfliktom i utrzymywania pokoju oraz misje zbrojne służące zarządzaniu kryzysami, w tym przywracaniu pokoju i stabilizacji w sytuacji po konfliktach. Takie są główne problemy związane z Traktatem Europejskim, które odnoszą się do spraw obronnych. Problemy te omówiliśmy szczegółowo w materiale przekazanym Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawJanas">Czy w tej sprawie chcieliby zabrać głos inni przedstawiciele rządu? Nie widzę zgłoszeń. Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Zdajemy sobie sprawę z tego, że losy zapisów dotyczących całego europejskiego systemu obronnego, jego organizacji i celów oraz zasad funkcjonowania, zależeć będą od losów traktatu konstytucyjnego. Musimy mieć świadomość, że jest wiele mechanizmów, które zostały opisane w traktacie, ale są niezależne od losu konstytucji. Najbardziej istotną i konkretną sprawą jest funkcjonowanie Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia. Sprawa ta toczy się w tej chwili własnym życiem. Uruchomione zostały pewne procesy. W tej chwili w tej sprawie wszystkiego do końca jeszcze nie wiadomo. Na pewno ostateczny kształt Agencji będzie zależał od tego, w jaki sposób zostanie zorganizowana, a także w jaki sposób w konstytucji europejskiej zostanie rozstrzygnięta kwestia organizacji systemu obrony i bezpieczeństwa Europy. Jednak ta Agencja powstaje już w tej chwili, bez względu na to, czy konstytucja zostanie przyjęta, czy nie. Wydaje się, że w tej sytuacji warto byłoby w szczególny sposób przyjrzeć się bliżej tej instytucji. Nasza Komisja powinna mieć świadomość o tym, co zdarzyło się w trakcie negocjacji, a także o kształcie zapisów w konstytucji europejskiej, które dotyczą europejskiego systemu obronnego. Mamy tu do czynienia z kompromisem, który jest możliwy do przyjęcia przez stronę polską. Kompromis ten nie budzi żadnych emocji i negatywnych uwag. Możemy mieć nadzieję, że również w innych obszarach wypracowany zostanie wspólny punkt widzenia, którego podstawą będzie zdrowy kompromis. Chciałbym powrócić jeszcze do problemu Agencji. Przedstawię pewne uwagi, a później zadam pytania. Chodzi mi o to, co wynika dla Polski z przewidywanego kierunku rozwoju Agencji oraz przyjęcia innych rozwiązań w tym obszarze. Przypomnę, że kiedyś Agencja była jedynie agencją uzbrojenia. Obecnie jej nazwa zmienia się w sposób bardzo dynamiczny. W tej chwili mamy już do czynienia z Europejską Agencją do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia, co zostało zapisane w odpowiednich dokumentach. Oznacza to, że zakres jej działania będzie znacznie szerszy. Będzie on na tyle szeroki, że w przyszłości w zakres jej działania będą mogły wchodzić prawie wszystkie sprawy związane z przygotowaniem mechanizmów do urzeczywistnienia planów dotyczących budowy europejskiego systemu obrony. Do zadań Agencji zaliczono m. in. zarządzanie kryzysami i tworzenie systemów umożliwiających zarządzanie kryzysami. Oznacza to, że Agencja podejmować będzie działania, które w zdecydowany sposób wykraczać będą poza problemy dotyczące uzbrojenia. W związku z tym chciałbym zadać panu ministrowi kilka pytań. Czego spodziewamy się po utworzeniu Agencji? Jaki kierunek definiowania zadań i organizacji Agencji wspiera strona polska? Czego strona polska się obawia? Jakie są prognozy? Czym naprawdę będzie w przyszłości ta Agencja? Już dzisiaj wiemy, że na pewno nie będzie wyłącznie agencją do spraw uzbrojenia. Następne pytania wiążą się z procesem, który dokonuje się w tej chwili nie tylko w ramach Agencji, ale także w ramach Unii Europejskiej. Sprawa ta wiąże się z funkcjonowaniem Agencji w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselBronislawKomorowski">Mam na myśli konsolidację europejskiego przemysłu zbrojeniowego. W tej chwili istnieje już dość jednoznaczna wizja budowy trzech wielkich koncernów europejskich. To właśnie w nich ma znaleźć się cały przemysł specjalizujący się w produkcji sprzętu specjalnego. Następuje proces konsolidacji kapitałowej i organizacyjnej. Działania w tym zakresie prowadzone są bardzo szybko. Takie działania już mają miejsce i są bardzo głębokie. Prawdopodobnie utworzenie Agencji i jej rozwój przyczyni się do przyspieszenia tych działań. W związku z tym powstaje pytanie o miejsce dla Polski. W tym przypadku w mniejszym stopniu chodzi mi o miejsce dla osób z Polski, chociaż sprawa ta jest także ważna. Istotne znaczenie ma to, kto będzie reprezentował interesy naszego kraju w tej Agencji. Chciałbym wyrazić nadzieję i przekonanie, że jeśli Agencja nie będzie zajmować się jedynie uzbrojeniem, a do zakresu jej działań wchodzić będą także elementy zarządzania kryzysowego, to powinno się w niej znaleźć miejsce dla przedstawiciela naszego wojska. Wydaje się, że w tej sprawie wiodącą rolę powinno odgrywać nasze Ministerstwo Obrony Narodowej, a nie Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Wrócę teraz do sprawy dotyczącej przemysłu. W tej chwili w Europie w przyspieszonym tempie dokonuje się integracja Europejskiego przemysłu obronnego. Następuje także zmiana zasad funkcjonowania tego przemysłu. Polega to m. in. na tym, że w ramach obowiązującej praktyki, a także prawa europejskiego, już w najbliższym czasie rozpoczną funkcjonować zasady, które będą uniemożliwiać wspieranie w jakiejkolwiek formie zakładów przemysłu zbrojeniowego. Taka możliwość będzie dotyczyła jedynie zakładów, które w 100 proc. zajmują się produkcją wojskową. Wiemy o tym, że w Polsce takich zakładów w tej chwili właściwie nie ma. Z mocy prawa Unii Europejskiej ustanie możliwość legalnego dofinansowywania przemysłu obronnego w różnych formach. W jaki sposób strona polska widzi ten problem? Czy polski przemysł jest w wystarczającym stopniu przygotowany do zmiany reguł gry? Czy mamy jakąś wizję polskiego uczestnictwa w procesach konsolidacji europejskiego przemysłu obronnego? Powstają trzy wielkie koncerny. Czy będziemy aspirować do udziału w tych koncernach, a jeśli tak, to do których? Na jakich zasadach będziemy z nimi współdziałać? W jaki sposób oceniamy własne szanse? W tej chwili sprawa wygląda w ten sposób, że tylko jeden polski zakład zbrojeniowy wszedł w skład tworzonych grup kapitałowych. Mówię o PZL Okęcie. Zakład ten został kupiony przez Hiszpanów. Hiszpanie zostali zmuszeni do kupienia tego zakładu w ramach transakcji dotyczącej zakupu samolotów transportowych. Firma CASA bierze udział w procesach integracyjnych. Dzięki temu ten zakład wejdzie w skład powstającego w tej chwili koncernu. W związku z tym chciałbym zapytać o zasady, na jakich nasze zakłady mogą znaleźć się w integrującym się europejskim przemyśle obronnym? Chciałbym przypomnieć, że przy tej integracji najważniejsze są elementy integracji kapitałowej. Takie elementy dominują. Czy polski rząd ma już jakiś pomysł na to, żeby polski przemysł zbrojeniowy wziął udział w tych procesach? Co można zrobić dla polskiego przemysłu obronnego, który wkrótce zderzy się z nowymi regułami obowiązującymi w Unii Europejskiej? Można sądzić, że nasz udział w tych procesach jest już spóźniony, gdyż w procesach konsolidacji kapitałowej mogą uczestniczyć tylko i wyłącznie zakłady prywatne. Tak wygląda to na całym świecie. Natomiast u nas dominującą w tej chwili formą jest przemysł państwowy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselBronislawKomorowski">Mówię o przemyśle obronnym, który na mocy ustawy został wyłączony spod normalnych reguł funkcjonowania, które obowiązują wobec całego przemysłu w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawJanas">Chciałbym kontynuować pana myśl. Na podstawie analizy sytuacji przemysłu zbrojeniowego można sądzić, że polski przemysł zbrojeniowy nie jest jeszcze przygotowany do wejścia do struktur europejskich. Myślę, że jest to ważne zadanie, przede wszystkim dla polskiego rządu oraz dla naszych przedstawicieli w strukturach europejskich. Wydaje się, że powinniśmy zwrócić się do rządu, a przede wszystkim do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz do Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z apelem o włączenie się do działań związanych z przygotowaniem polskiego przemysłu zbrojeniowego do wejścia do struktur Unii Europejskiej oraz do reguł funkcjonowania w europejskich strukturach obronności. Jeśli opóźnimy działania w tym zakresie, dla polskiego przemysłu może być za późno. Można sądzić, że już wkrótce europejskie struktury obronności zaczną przygotowywać programy rozwoju i uzbrojenia sił europejskich. Określone zostaną zadania dla sił zbrojnych poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Później z realizacji tych zadań nie będzie się już można wycofać. Kiedy taki podział zostanie już dokonany, to nikt nie otworzy przed nami drzwi, które wtedy będą już szczelnie zamknięte. W takim przypadku w ogóle nie bralibyśmy udziału w wyposażaniu armii europejskiej. Należy pamiętać o tym, że agencja będzie decydowała, co będzie przedmiotem badań i rozwoju w zakresie uzbrojenia sił zbrojnych Unii Europejskiej. To agencja podejmie decyzje o tym, kto i za jaką cenę będzie zaopatrywał te siły. Jest oczywiste, że finansowanie tych działań odbywać się będzie z budżetu Unii Europejskiej. W tym zakresie można zaobserwować pewną pasywność, zwłaszcza ze strony przedsiębiorstw. Wiem, że dobrze reprezentuje nas w tych sprawach generał Iwaszkiewicz, który jest dyrektorem Departamentu Polityki Uzbrojenia w Ministerstwie Obrony Narodowej. Mamy jednak pewien impas. Dotyczy on tego, kto ma nas reprezentować. Wspominał o tym minister Andrzej Towpik. Czy w tym zakresie nasze interesy powinno reprezentować Ministerstwo Obrony Narodowej, czy też Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej? Kto ma stanąć na czele polskiego zespołu? Minister gospodarki, pracy i polityki społecznej uważa, że w tej sprawie przedstawicielem powinien być minister obrony narodowej. Natomiast Ministerstwo Obrony Narodowej prezentuje stanowisko, że jest to sprawa, którą powinno nadzorować Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Do tej pory nie udało się rozstrzygnąć tego problemu na niższym szczeblu. Uważam, że w tej sytuacji takie rozstrzygnięcie powinno zapaść na wyższym szczeblu. Tego typu problemy nie mogą hamować pracy polskich zespołów, których zadaniem jest włączenie polskiego systemu obrony do struktur europejskich. Podstawowym dylematem w tej sprawie jest pozycja sił NATO. Uczestniczę w różnych konferencjach z udziałem szefów parlamentarnych komisji obrony narodowej z krajów Unii Europejskiej. W tej chwili już bez ogródek mówi się o tym, że powinniśmy utworzyć europejską politykę obronną oraz europejskie siły obronne po to, żeby "wyręczyć" siły amerykańskie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselStanislawJanas">W tym przypadku nie chodzi o siły NATO. Mówi się o tym, że w Europie powinna powstać przeciwwaga, która hamowałaby ekspansję militarnego żandarma świata, jakim są Stany Zjednoczone. W zasadzie jest to cytat z wypowiedzi przewodniczących komisji obrony narodowej z innych krajów Europy. Oznacza to, że w przyszłości może dochodzić do konfliktów pomiędzy NATO, a siłami europejskimi. Przeciwdziałanie takim konfliktom jest najważniejszym zadaniem tych członków NATO, którzy są w Unii Europejskiej. W naszym wspólnym interesie leży to, żeby cele NATO pogodzić z celami sił Unii Europejskiej. Do tej pory sądziłem, że działania sił europejskich ograniczać się będą do granic Europy. Jednak w traktacie zasygnalizowano, że tak nie będzie. Działania sił Unii Europejskiej prowadzone będą na całym świecie, w tym np. w Afryce. W takich momentach może dochodzić do konfliktu interesów. Konflikt może dotyczyć przede wszystkim państw będących członkami Unii Europejskiej, członkami NATO oraz krajów będących poza Unią. Są to dylematy, które trzeba będzie rozstrzygnąć w praktyce. Dlatego apeluję do rządu o przyspieszenie wewnętrznych procedur, w drodze których wyłoniony zostanie zespół zajmujący się włączeniem naszych struktur obronnych do tworzonych już w tej chwili struktur europejskich. Mówiąc o naszych strukturach obronnych mam na myśli także nasz przemysł zbrojeniowy. Można powiedzieć, że Agencja jest już tworzona, chociaż traktat konstytucyjny nie został jeszcze podpisany. Przygotowywane jest także utworzenie dowództwa sił Unii Europejskiej. Byłem już w sztabie, który w przyszłości najprawdopodobniej stanie się sztabem generalnym sił Unii Europejskiej. Nie powiedziano tego oficjalnie, ale przygotowywany jest sztab dla dowództwa sił europejskich. Nie podjęto jeszcze decyzji, że właśnie tam funkcjonować będzie taki sztab. Widać jednak, że państwa Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemcy i Francja, już w tej chwili się do tego przygotowują. Kraje te chcą być gotowe jako pierwsze, żeby wieść prym w zarządzaniu i dowodzeniu siłami europejskimi. Wydaje się, że w tym zakresie nie powinniśmy pozostawać w tyle. Apeluję o to do naszego rządu. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMONAndrzejTowpik">Moi przedmówcy skoncentrowali się na problemach dotyczących Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia. Uważam, że jest to słuszne, gdyż utworzenie Agencji jest niesłychanie ważną sprawą. Mówiłem już o tym, że w tej chwili trudno jest powiedzieć, czym może być ta Agencja. Można powiedzieć, iż są już podstawy do tego, żeby sądzić, że w przyszłości stanie się ona zbiorowym ministerstwem obrony Unii Europejskiej. Wydaje się, że w tej chwili głównym celem utworzenia Agencji jest przede wszystkim promowanie współpracy między państwami i przemysłami europejskimi, wzmacnianie europejskiego potencjału obronnego i bazy technologicznej, tworzenie europejskiego rynku wyposażenia. Wiąże się to z szerszym problemem, który dotyczy pewnej luki między przemysłem europejskim, a przemysłem amerykańskim. Wynika ona z różnych powodów, w tym z różnych nakładów na rozwój i badania w Stanach Zjednoczonych i Europie. Przypomnę, że Stany Zjednoczone wydają na badania i rozwój ok. 50 mld dolarów rocznie. Natomiast Unia Europejska wydaje na ten cel ok. 10 mld euro, a więc prawie 5 razy mniej. Dlatego wydaje mi się, że idea powołania tej Agencji wynika z troski o przyszłość i ochronę przemysłu europejskiego. Zgadzam się z twierdzeniem, że utworzenie i przyszły rozwój Agencji mogą mieć poważne implikacje dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Podobne implikacje może mieć proces konsolidacji przemysłu europejskiego, o którym była także mowa. Biorąc to pod uwagę Ministerstwo Obrony Narodowej zorganizowało na początku grudnia ubiegłego roku spotkanie z przedstawicielami naszego przemysłu zbrojeniowego. Poinformowano ich o podjętych przez Unię Europejską pracach nad utworzeniem Agencji. Wskazaliśmy, że stwarza to pewne możliwości i zagrożenia dla przemysłu obronnego. Spotkanie świadczy o tym, że rozumiemy wagę tego problemu. Chcemy utrzymać stały kontakt pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej, a przedstawicielami polskiego przemysłu zbrojeniowego. Taki kontakt będzie potrzebny w trakcie dalszych prac prowadzonych w Unii Europejskiej. Chcę zaznaczyć, że jest to niezwykle szeroka problematyka. Dlatego chciałbym przedstawić państwu pewną sugestię. Proponuję, żeby Komisja poświęciła odrębne posiedzenie tej Agencji, a także przyszłości polskiego przemysłu zbrojeniowego w jednoczącej się Europie. W posiedzeniu na ten temat powinni wziąć udział nie tylko przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, którzy mogliby przedstawić dodatkową informację o pracach nad utworzeniem Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia. Chcę zaznaczyć, że sprawa utworzenia Agencji jest jeszcze otwarta. Piłka jest w grze. Nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji. Wydaje się, że w tej sprawie potrzebna jest wspólna refleksja ze strony członków Komisji, przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej oraz przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Uważam, że przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej są partnerem, który koniecznie powinien wziąć udział w tej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PodsekretarzstanuwMONAndrzejTowpik">Ich obecność przyczyni się do pogłębienia dyskusji, a także da elementy niezbędne do uwzględnienia przez naszych przedstawicieli, którzy będą brać udział w dalszych pracach nad utworzeniem Agencji. Powiem szczerze, że w tej chwili nie jestem upoważniony i przygotowany do głębszej dyskusji o sprawach dotyczących przemysłu zbrojeniowego oraz relacji pomiędzy tym przemysłem, a przemysłem europejskim. Trudno byłoby mówić mi w tej chwili o istniejących szansach, możliwościach i zagrożeniach. Dlatego uważam, że decyzja o odbyciu odrębnego posiedzenia Komisji na ten temat byłaby słuszna, jeśli uznają państwo, że jest to potrzebne. Tyle mogę państwu powiedzieć w tej chwili na temat Agencji. W dyskusji poruszyli państwo także problem dotyczący przygotowania komórki planowania operacyjnego i dowodzenia. O tej sprawie mówił poseł Stanisław Janas. Prawdą jest, że przyjęto założenie, iż operacje Unii Europejskiej nie muszą być prowadzone wyłącznie na obszarze Europy. Przypomnę, że ostatnią operacją przeprowadzoną przez Unię Europejską była operacja w Afryce, w Kongo. Nosiła ona nazwę "Artemiza". Kwestia dotycząca utworzenia komórki planowania i dowodzenia operacyjnego była jedną z najważniejszych spraw, które były szeroko rozważane niezależnie od dyskusji nad postanowieniami traktatu. Traktat nie zawiera żadnych postanowień, które dotyczą komórki planowania i dowodzenia operacyjnego. Można powiedzieć, że w tej sprawie osiągnięto pewien kompromis. Na ten kompromis składa się kilka elementów. Przyjęto założenie, że przy rozważaniu możliwości podjęcia operacji pokojowej przez siły zbrojne NATO lub Unii Europejskiej, NATO będzie miało prawo do podjęcia decyzji jako pierwsze o swoim ewentualnym zaangażowaniu w taką operację. Jeśli NATO podejmie decyzję o udziale w takiej operacji, będzie ona miała charakter operacji NATO. Jeśli NATO podejmie decyzję, że nie podejmie danej operacji, to może ją prowadzić Unia Europejska. Podstawowym założeniem w takim przypadku jest to, że Unia Europejska prowadzić będzie taką operację przy pomocy środków i dowództwa NATO. W przypadku operacji o mniejszej skali komórka planowania funkcjonowałaby w sztabie wojskowym Unii Europejskiej. W takim przypadku można byłoby wykorzystać jedno z dowództw narodowych zaoferowanych przez kraje członkowskie do wykorzystania przez Unię Europejską. Można powiedzieć, że w tej sprawie zawarty został ogólny kompromis. Taki kompromis zarysował się w czasie ostatnich prac i w praktyce został przyjęty przez Unię Europejską na początku grudnia ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że ten kompromis zostanie również przyjęty przez NATO. Powinno to nastąpić jeszcze w tym miesiącu. Rezultatem tego kompromisu jest rozwiązanie najbardziej bulwersującego problemu. Mówię o idei, która pojawiła się w końcu kwietnia ubiegłego roku w wyniku czterostronnego spotkania Francji, Niemiec, Belgii i Luksemburga. Przedstawiono wtedy ideę utworzenia oddzielnego dowództwa Unii Europejskiej. Zawarty ostatnio kompromis nie zakłada utworzenia oddzielnego dowództwa Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Uzgodniłem z posłem Stanisławem Janasem, że posiedzenie Komisji poświęcone utworzeniu Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia odbędzie się w lutym. W posiedzeniu tym wezmą udział przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Za wielką zasługę można uznać to, że w porę zauważono wagę powstającej Agencji przez polską dyplomację. Należy jednak zauważyć, że niektóre procesy są realizowane niezwykle szybko. Może to powodować pewne trudności. Niedawno rozstrzygnięte zostały najważniejsze i największe przetargi na sprzęt wojskowy. W ramach tych przetargów nie wykorzystaliśmy możliwości offsetu prywatyzacyjnego. Wydaje się, że była to bardzo dobra okazja do tego, żeby nasze zakłady weszły do struktur integrującego się przemysłu europejskiego. Za kilka minut na tej sali ma pojawić się pan prezydent. Z tego powodu powstał pewien bałagan oraz zamieszanie. Dwa różne wydarzenia będą odbywać się w tej samej sali. Podjęliśmy już decyzję o odbyciu odrębnego posiedzenia Komisji na temat Europejskiej Agencji do Spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia. W związku z tym proponuję, żebyśmy na tym zakończyli dzisiejsze posiedzenie. Zakładam, że dyskusję na ten temat będziemy mogli kontynuować za kilka tygodni. Czy ktoś z państwa jest przeciwny tej propozycji? Nie widzę zgłoszeń. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Kończąc dzisiejsze posiedzenie chciałbym raz jeszcze podkreślić, że zapisy związane z europejską problematyką obronną w traktacie konstytucyjnym są przykładem dobrego modelu kompromisu, który udało się znaleźć w drodze wspólnego poszukiwania rozwiązań. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>