text_structure.xml 21.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselRomanGiertych">Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny przewiduje kontynuację tematu - aktualna sytuacja Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku, a także sprawy różne. Czy są uwagi do porządku obrad? Nikt się nie zgłasza, zatem stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Mam pytanie do Sekretariatu Komisji: kto reprezentuje rząd na dzisiejszym posiedzeniu?</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselRomanGiertych">Sekretarz Komisji Łączności z Polakami za Granicą  : Zaproszenie było wystosowane do Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselRomanGiertych">Czy jest przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej? Nikt się nie zgłasza. Czy minister Sławomir Dąbrowa reprezentuje rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychSlawomirDabrowa">Nie mogę odżegnywać się od swojej funkcji, ale kiedy w dniu wczorajszym wpłynęło do mnie zaproszenie, poprosiłem pracowników sekretariatu ministra o wyjaśnienie i uzyskałem informację, że temat referuje przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej. W związku z tym zapytałem pracowników Departamentu Konsularnego i Polonii MSZ, czy z punktu widzenia resortu są jakieś nowe elementy. Uzyskałem informację na piśmie, że nie ma żadnych nowych elementów. Przybyłem na posiedzenie Komisji w rozumieniu, że również wysłucham informacji przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselRomanGiertych">Poinformuję państwa o korespondencji, jaka była pomiędzy mną i ministrem Jerzym Szmajdzińskim. Minister Jerzy Szmajdziński w piśmie z dnia 11 listopada br., w odpowiedzi na zaproszenie do przedstawienia informacji w sprawie sytuacji Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku, stwierdził, że nie będzie mógł wziąć udziału w dzisiejszym posiedzeniu, ponieważ informuje na temat przebiegu misji stabilizacyjnej Komisję Obrony Narodowej i nie uznaje uprawnień Komisji Łączności z Polakami za Granicą do zajmowania się tym zagadnieniem. W odpowiedzi na to pismo w dniu wczorajszym przesłałem panu ministrowi pismo, w którym poinformowałem go, że Komisja Łączności z Polakami za Granicą już dwukrotnie podejmowała temat sytuacji Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej, na posiedzeniach w dniach 28 sierpnia br. i 18 września br., w których uczestniczył sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Andrzej Towpik, czyli podwładny ministra Jerzego Szmajdzińskiego. Pamiętamy jego obecność na posiedzeniach Komisji, gdy szczegółowo relacjonował nam sytuację w Iraku. Co więcej, Ministerstwo Obrony Narodowej informowało nas na piśmie o różnych zagadnieniach związanych z sytuacją w Iraku. Było pytanie dotyczące rzekomo przymusowego naboru lekarzy do Iraku, a także o podstawy prawne naszej obecności w Iraku. Na wszystkie posiedzenia, również na dzisiejsze, wyraził zgodę marszałek Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu, po zasięgnięciu opinii prezydium Komisji przedstawiam marszałkowi Sejmu propozycję tematów, które Komisja zamierza podjąć na danym posiedzeniu, z zapytaniem, czy marszałek wyraża na nie zgodę. Jeśli nie ma sprzeciwu, podpisuję zawiadomienie o zwołaniu posiedzenia Komisji. Tak się stało również w przypadku dzisiejszego posiedzenia. Poinformowałem pana ministra, że zgodnie z art. 153 ust. 1 regulaminu Sejmu ministrowie są odpowiedzialni za udzielanie informacji oraz zobowiązani do uczestniczenia w posiedzeniach Komisji, na których rozpatrywane są sprawy dotyczące zakresu ich działania. Kwestie związane z regulaminem Sejmu należą do wyłącznej kompetencji Prezydium Sejmu i relacji między Prezydium Sejmu, marszałkiem Sejmu a prezydium danej komisji i nie wchodzą w zakres kompetencji władzy wykonawczej ani żadnego z członków Rady Ministrów. Poinformowałem również, że zgodnie z konstytucją każdy członek Rady Ministrów ponosi przed Sejmem odpowiedzialność za sprawy będące w obszarze ich kompetencji. Uznałem, że w tej sytuacji oczekuję przybycia pana ministra bądź osoby upoważnionej. Nigdy nie robiliśmy problemów w sytuacji, gdy minister nie mógł osobiście uczestniczyć w posiedzeniu. Jeśli minister ma inne zajęcia, które uniemożliwiają mu obecność na posiedzeniu Komisji Łączności z Polakami za Granicą, deleguje osobę upoważnioną do przedstawienia informacji. W chwili obecnej sytuacja jest taka, że nie ma przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej, a jak poinformował minister Sławomir Dąbrowa, przybył na posiedzenie również w celu zapoznania się z informacją. Ogłaszam zatem przerwę do czasu przybycia przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselRomanGiertych">W trybie pilnym skontaktuję się z ministerstwem, prosząc o przybycie przedstawiciela resortu na posiedzenie Komisji. Gdy będę miał informacje, zawiadomię państwa o terminie posiedzenia. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAntoniKobielusz">Fakt, że nasza Komisja zajmuje się sprawami pobytu żołnierzy polskich w Iraku, jest rezultatem pewnej interpretacji nazwy Komisji, natomiast od początku mieliśmy wątpliwości, czy temat ten wchodzi w zakres kompetencji Komisji. Kiedyś był przygotowany przez Prezydium Sejmu wykaz kompetencji poszczególnych komisji. Tymi sprawami w pierwszej kolejności zajmuje się Komisja Obrony Narodowej, następnie Komisja Spraw Zagranicznych. Komisja Łączności z Polakami za Granicą w wyniku tej rozszerzonej interpretacji również zajęła się tym zagadnieniem. Zgodnie z tą zasadą powinniśmy zajmować się wszystkimi Polakami przebywającymi za granicą, np. wyjeżdżającymi w celach turystycznych. Żeby nie było w tej sprawie wątpliwości, Komisja powinna zwrócić się do Prezydium Sejmu o interpretację. Z regulaminu Sejmu nie wynika, że mamy zajmować się tym zagadnieniem. Przewodniczący Komisji przytoczył przepis, który stwierdza, że ministrowie albo ich przedstawiciele powinni uczestniczyć w posiedzeniach komisji, udzielać odpowiedzi na pytania itd., ale w domyśle chodzi o sytuację, gdy dana tematyka znajduje się w kompetencjach danej komisji. Jeżeli będziemy mieć jasność w tej sprawie, możemy domagać się kategorycznie uczestnictwa przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej w posiedzeniach Komisji i udzielenia odpowiedzi na formułowane przez nas pytania. Rozumiem, że ponieważ już dwukrotnie zajmowaliśmy się tymi sprawami, przyjęliśmy, że powinniśmy się zajmować także tą problematyką. Sądzę jednak, że w większym stopniu powinniśmy uwzględniać plan pracy Komisji i zajmować się Polonią oraz Polakami, którzy na stałe przebywają poza granicami kraju, którzy mają problemy repatriacyjne. Jest to tradycyjny zakres działania Komisji. Uważam, iż nic złego się nie stało, że zainteresowaliśmy się sytuacją Polaków w Iraku, ale zgodnie z tą zasadą możemy zajmować się sytuacją polskich żołnierzy we wszystkich krajach, w których przebywają. Tymczasem są niecierpiące zwłoki kwestie Polaków na Ukrainie, Białorusi itd. Dlatego uważam, że powinniśmy wrócić do spraw, którymi Komisja tradycyjnie się zajmuje. Trzeba uzgodnić, czy przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej przybędzie na posiedzenie Komisji, natomiast w przyszłości powinniśmy kierować się stanowiskiem Prezydium Sejmu w kwestii zakresu kompetencji poszczególnych komisji. Temat aktualnej sytuacji Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej budzi jednak wątpliwości. Zgodnie z tą zasadą moglibyśmy zajmować się pobytem delegacji sportowców na mistrzostwach świata, bo to także są Polacy za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselRomanGiertych">Prezydium Sejmu już zajęło się tą sprawą. Marszałek Sejmu otrzymuje informację o planowanym posiedzeniu komisji. Jeśli dostrzega sprzeczność tematu posiedzenia z regulaminem Sejmu, ma prawo i obowiązek zwrócić uwagę prezydium komisji, aby nie zajmowała się tymi kwestiami. Po drugie, dzwoniłem do posła Antoniego Kobielusza, który jest zastępcą przewodniczącego Komisji, i ustalaliśmy temat dzisiejszego posiedzenia Komisji. W tej chwili wyrażenie zgody na to, aby władza wykonawcza dyktowała nam, jakimi tematami ma się zajmować Komisja, oznaczałoby, że sami siebie traktujemy niepoważnie. Po trzecie, poseł Antoni Kobielusz miałby rację, gdyby w zakresie przedmiotowym działania Komisji Łączności z Polakami za Granicą było tylko zajmowanie się Polakami zamieszkałymi za granicą, gdy tymczasem regulamin Sejmu w załączniku mówi wyraźnie, że chodzi o pobyt stały lub czasowy. Osoby czasowo przebywające za granicą to np. turyści, dlatego Komisja podejmowała tematy związane z funkcjonowaniem konsulatów, obsługą Polaków wyjeżdżających za granicę z powodów naukowych, turystycznych itd. Pozwolą państwo, że przytoczę, że fragment regulaminu Sejmu, który odnosi się do kompetencji naszej Komisji. Do kompetencji Komisji Łączności z Polakami za Granicą należą sprawy więzi z krajem Polaków i osób pochodzenia polskiego zamieszkałych za granicą na stałe lub czasowo. To oznacza, że również misje wojskowe, nie tylko w Iraku, ale także te na Wzgórzach Golan, w Bośni i Hercegowinie są w obszarze naszych zainteresowań. Gdybyśmy ograniczyli kompetencje Komisji wyłącznie do spraw związanych z Polonią, wówczas musielibyśmy zmienić regulamin Sejmu. Nie chcę kontynuować tej debaty. Jeżeli Prezydium Sejmu albo Sejm podejmie uchwałę, że Komisja Łączności z Polakami za Granicą nie zajmuje się tymi sprawami, to podporządkujemy się tej decyzji. Nieoficjalnie wiem, że minister Jerzy Szmajdziński zwrócił się do marszałka Sejmu, aby odwołał posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Pan marszałek tego nie zrobił. W tej sytuacji uważam, że powinniśmy kontynuować posiedzenie, gdy będzie to możliwe, to znaczy gdy przedstawiciel MON przekaże nam informację, co się dzieje w Iraku. Jest wiele pytań w sprawach, które wszystkich nurtują. Śmierć majora Kupczyka zmieniła obraz pobytu wojsk polskich w Iraku. Byłoby dziwne, gdybyśmy dwukrotnie zajmowali się sytuacją Polaków w Iraku przed tym wydarzeniem, a nie zajęli się po tym wydarzeniu. Dziwię się Ministerstwu Obrony Narodowej, że przed tym wydarzeniem było skłonne uznawać kompetencje Komisji Łączności z Polakami za Granicą do zajmowania się tą kwestią, a po tym wydarzeniu zajmuje odmienne stanowisko. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że przyczyną tego stanu rzeczy są jakieś informacje dotyczące okoliczności śmierci majora Kupczyka, które MON musiałoby ujawnić, a nie chce ich ujawnić. Takie mam wrażenie. Może jest to wrażenie mylne. Jeśli przedstawiciel MON przekazywał Komisji informacje, a teraz ich nie przekazuje, to widocznie ma coś do ukrycia. Tym bardziej nie powinniśmy na to pozwolić. Czy ktoś z członków prezydium Komisji chciałby wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKazimierzUjazdowski">Zgadzam się z argumentacją, że kwestie te mogą być przedmiotem naszego zainteresowania, skoro już były, natomiast apelowałbym o to, by nie instrumentalizować śmierci polskiego oficera. Stawianie tej kwestii jako politycznej jest przede wszystkim dowodem braku szacunku dla tego człowieka. Apelowałbym do pana przewodniczącego, żeby tej argumentacji w polskim parlamencie i w naszej Komisji nie podnosić. Liczę na to, że minister obrony narodowej zmieni zdanie i przybędzie na posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRomanGiertych">To nie jest kwestia instrumentalizowania. Wcale nie miałem takiego zamiaru. Powiedziałem jedynie, jakie odnoszę wrażenie, natomiast nie będę z tego robił żadnego użytku publicznego. Uważam, że kontynuowanie dyskusji w sytuacji nieobecności przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej jest bezzasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanByra">Uważam, że mamy do czynienia z kilkoma niezręcznościami. Po pierwsze, nie ma wątpliwości, że powinniśmy dbać o pozycję władzy ustawodawczej. Pan przewodniczący ma rację, że będzie domagał się przybycia przedstawiciela ministra obrony narodowej, skoro posiedzenie Komisji zostało zwołane za zgodą marszałka Sejmu. Dla mnie nie ma wątpliwości, że bez względu na to, jak zakończy się interwencja pana przewodniczącego, nadal pozostają niewyjaśnione dwie wątpliwości. Przepraszam, ale nie byłem na posiedzeniu, na którym omawiano sytuację Polaków w Iraku. Naprawdę nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że artykuł z regulaminu Sejmu przywołany przez pana przewodniczącego obejmuje ten wątek. Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie i rozumie, że praca naszej Komisji odnosi się przede wszystkim do obywateli innych państw pochodzenia polskiego. Nalegałbym, aby oprócz interwencji w resorcie obrony narodowej, prezydium Komisji skierowało prośbę do Prezydium Sejmu o interpretację. Argumentacja, którą przedstawił pan przewodniczący, jest trudna do przyjęcia. Absolutnie nie uważam, żeby była to tematyka właściwa dla naszej Komisji. Z tego punktu widzenia rozumiem trochę ministra Jerzego Szmajdzińskiego, choć mam świadomość, że takie postępowanie jest niezgodne z regulaminem Sejmu. Namawiam pana przewodniczącego, aby prezydium Komisji skierowało prośbę do Prezydium Sejmu o wyjaśnienie, czy rzeczywiście ta tematyka mieści się w kompetencjach naszej Komisji. W moim przekonaniu absolutnie nie. Ma rację poseł Antoni Kobielusz, który zwrócił uwagę, że gdyby przyjąć taką logikę, to udział Polaków w olimpiadzie także powinien być przedmiotem zainteresowania Komisji. Punkt 12 regulaminu Sejmu stwierdza, że do kompetencji Komisji Łączności z Polakami za Granicą należą sprawy więzi z krajem Polaków i osób pochodzenia polskiego. Nie można odnieść tego zapisu do żołnierzy, którzy uczestniczą w misjach, albo do sportowców. Ponieważ pan przewodniczący w inny sposób interpretuje ten zapis, stawiam wniosek, aby prezydium Komisji wystąpiło do Prezydium Sejmu z prośbą o wykładnię tego zapisu. Dzięki temu nie będziemy prowadzili niepotrzebnych sporów i poświęcimy więcej czasu Polonii, bo my to zaniedbujemy. Odnoszę wrażenie, że działamy na pograniczu spraw polonijnych, polityki, a za mało jest pozytywistycznej pracy na rzecz naszych rodaków rozsianych po świecie, którzy oczekują naszej pomocy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Pomijając elementy interpretacyjne zapisów regulaminu Sejmu, zwracam uwagę, że w tym konkretnym przypadku stał się precedens. Mieliśmy okazję dwukrotnie gościć na posiedzeniu Komisji przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej. Nie widzę zatem przesłanek ku temu, aby uznać dzisiejszą nieobecność przedstawiciela resortu za uzasadnioną. Jest to nie tylko niezgodne z regulaminem Sejmu, ale również niegrzeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRomanGiertych">Chciałbym przypomnieć posłowi Janowi Byrze, że jednym z największych sukcesów Komisji było doprowadzenie do uwolnienia polskich marynarzy, którzy byli przetrzymywani, na skutek okoliczności prawnych, w porcie w Grecji. Zajmowaliśmy się tą sprawą dwukrotnie. Po naszych interwencjach Ministerstwo Spraw Zagranicznych uzyskało zwolnienie tych oficerów, którzy czasowo, nie na stałe, przebywali tam nie jako Polonia, lecz jako obywatele naszego kraju. Zwracam uwagę, że w sferze zainteresowań Komisji są konsulaty, których zakres działań obejmuje wszystkie kwestie Polaków mieszkających na stałe, czasowo bądź przyjeżdżających okazjonalnie do danego kraju. Również sprawy związane z misjami pokojowymi są w zakresie zainteresowań konsulatów. Jest szeroka współpraca pomiędzy służbą dyplomatyczną a misjami wojskowymi. Dotychczas nie zajmowaliśmy się tą tematyka, ale to jest wyłącznie nasza wina, bo już dawno powinniśmy byli poświęcić przynajmniej jedno posiedzenie polskim misjom wojskowym. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji zapraszamy przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Obrony Narodowej, które dysponuje bardziej szczegółowymi informacjami niż MSZ. Traktuję odpowiedź ministra Jerzego Szmajdzińskiego w kategoriach nieuprzejmości i lekceważenia Komisji. Skieruję pismo do marszałka Sejmu, aby pan marszałek zwrócił się do ministra Jerzego Szmajdzińskiego z prośbą o przybycie na posiedzenie Komisji, przypominając mu zapisy regulaminowe. Możecie państwo zobaczyć, że na zawiadomieniu o posiedzeniu Komisji jest odręcznie napisana zgoda pana marszałka na posiedzenie Komisji poświęcone sytuacji Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku. Jeśli marszałek Sejmu wyraża zgodę i Komisja zgodnie z regulaminem Sejmu odbywa posiedzenie, to minister nie może użyć argumentu, że temat nie należy do kompetencji Komisji. To nie jest kwestia ministra, tylko Prezydium Sejmu. Sądzę, że powinniśmy podejść do tej sprawy bez nastawienia politycznego. Zgadzam się z posłem Kazimierzem Ujazdowskim, że być może wyciągnąłem zbyt daleko idące wnioski, jeśli chodzi o śmierć majora Kupczyka. Powinniśmy w drodze konsensu zgodzić się na propozycję, by marszałek Sejmu zwrócił się do ministra obrony narodowej z formą reprymendy za nieobecność na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanByra">Wyrażam pełną zgodę, jeśli chodzi o część formalną. Powinniśmy dbać o pozycję władzy ustawodawczej. Jednak ponieważ są wątpliwości interpretacyjne zapisu dotyczącego kompetencji Komisji, zgłaszam formalny wniosek, aby prezydium Komisji zwróciło się do Prezydium Sejmu o wykładnię tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselRomanGiertych">Nie ma problemu. Myślę, że nie trzeba zwracać się do Prezydium Sejmu. Sformułujemy prośbę do marszałka Sejmu, aby w sytuacji, gdy wyraża zgodę na posiedzenie Komisji, zapewnił również, żeby władza wykonawcza nie lekceważyła władzy ustawodawczej. Sądzę, że możemy uznać tę sprawę za zamkniętą. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Czy znany jest skład delegacji Komisji do Niemiec i do Kaliningradu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SekretarzKomisji">Delegacja do Niemiec udaje się w składzie trzyosobowym - na czele poseł Antoni Kobielusz oraz posłowie Maria Potępa i Grzegorz Dolniak. Delegacja udaje się wczesnym ranem w poniedziałek, powrót planowany jest na sobotę. Członkowie Komisji będą przebywać w Monachium, w Berlinie, gdzie planowane są rozmowy na bardzo wysokim szczeblu i federalnym, i landowym. Przewidziany jest jednodniowy wyjazd z Berlina do Drezna i Lipska. Nikt z członków Komisji Łączności z Polakami za Granicą nie udawał się do Polaków we wschodnich Niemczech, a myślę, że warto, bo jest to bardzo szczególna Polonia - albo przedwojenna, albo niedawno osiedlona. Tam ciągle napływają Polacy. Myślę, że pan przewodniczący poświęci jedno z posiedzeń Komisji tej tematyce, aby delegacja mogła złożyć sprawozdanie z wyjazdu. Drugi wyjazd planowany jest w dniach 28 listopada - 1 grudnia w rejon kaliningradzki, także trochę zaniedbany przez naszą Komisję. Tam nigdy nie był oficjalnie nikt z członków Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Mieszka tam spora grupa Polaków, przede wszystkim z Kazachstanu, którzy liczyli na powrót do kraju, a obecnie przebywają na terenie Okręgu Kaliningradzkiego. Działa tam polska szkoła. Myślę, że będzie to krótki, ale treściwy wyjazd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselAntoniKobielusz">Proponuję, aby najbliższe posiedzenie Komisji, które odbyłoby się w tygodniu kolejnego posiedzenia Sejmu, poświęcić dwóm ważnym sprawom przewidzianym w planie pracy Komisji. Mam na myśli podsumowanie polonijnej akcji letniej i omówienie tematu - polska oświata na Wschodzie oraz programu "Dzieci Bukowiny". Teraz jest właściwy moment, żeby dokonać takiego podsumowania, tym bardziej że w Bielsku odbędą się w br. igrzyska młodzieży polonijnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzKomisji">Zwróciliśmy się do Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" z prośbą o stosowne materiały. Otrzymamy je najpóźniej w przyszłym tygodniu we wtorek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRomanGiertych">Następne posiedzenie Komisji będzie poświęcone tym sprawom. Myślę również, że ponowimy temat sytuacji Polaków w polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>