text_structure.xml
158 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Przede wszystkim dziękuję za umożliwienie mi powiedzenia w kilku słowach, w jaki sposób przeprowadziliśmy analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r. Kontrola budżetu państwa miała kompleksowy charakter, ponieważ przeprowadzony został zarówno audyt wykonania budżetu państwa, jak i kontrola wykonania zadań finansowanych ze środków publicznych. Audyt wykonania budżetu został przeprowadzony przez Najwyższą Izbę Kontroli po raz drugi. Pierwszy raz był przeprowadzony w ubiegłym roku za rok 2002 i obecnie za rok 2003. W tym roku jest to pełne badanie audytowe. Audyt ten obejmował w szczególności: - poświadczenie finansowego rozliczenia kontrolowanych jednostek łącznie z badaniem i oceną ksiąg rachunkowych oraz wyrażenie opinii na temat sprawozdań budżetowych, co znajduje się w każdej cząstkowej ocenie, - poświadczenie finansowego rozliczenia wykonania budżetu państwa w poszczególnych częściach oraz na tej podstawie budżetu państwa jako całości. Za każdym razem przeprowadzaliśmy kontrolę systemu kontroli wewnętrznej, w tym funkcjonowanie audytu wewnętrznego oraz kontrolę legalności, celowości, rzetelności i gospodarności podejmowanych decyzji w zakresie gromadzenia i wydatkowania środków publicznych. Drugi element naszej kontroli to kontrola wykonania zadań czyli odpowiedź na pytanie, czy środki publiczne zostały wydatkowane efektywnie na cele, które zostały określone w ustawie budżetowej. Głównym celem kontroli wykonania budżetu przez jednostki jest wyrażenie opinii o rzetelności i prawidłowości opracowanych sprawozdań budżetowych o wykonaniu planu dochodów i wydatków budżetowych. Po to, aby zrealizować takie cele kontroli, musieliśmy odpowiedzieć na następujące pytania: - czy zasady rachunkowości przyjęte przez kontrolowaną jednostkę są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, - czy wszystkie zdarzenia gospodarcze mające wpływ na wykonanie budżetu państwa zostały ujęte w ewidencji księgowej, - czy prawidłowo sporządzono i ewidencjonowano dowody księgowe, - czy dane przedstawione w sprawozdaniach finansowych były zgodne z ewidencją księgową. W kontroli wykonania budżetu państwa za 2003 r. stosowaliśmy zarówno statystyczne jak i nie statystyczne metody doboru prób do kontroli. Statystyczne metody doboru reprezentatywnej próby zostały wykorzystane przy badaniu poprawności sporządzenia i ewidencji dokumentów księgowych u wszystkich dysponentów trzeciego stopnia. Podstawę kontroli stanowił jednak dobór celowy jednostek i spraw do kontroli wynikający z oceny ryzyka wystąpienia nieprawidłowości związanego z charakterem działalności i specyfiką poszczególnych dochodów i wydatków przy wykorzystaniu progów istotności dla wyznaczenia zakresów niezbędnych zadań. Mówiąc obrazowo tam, gdzie chcieliśmy stwierdzić, czy wszystko jest tak, jak powinno być, czy strona rachunkowo-księgowa jest właściwa, w dużej populacji stosowaliśmy losowanie prób poszczególnych dokumentów, które sprawdzaliśmy. Tam, gdzie robiliśmy kontrolę wykonania zadań, głównie posiłkowaliśmy się, mówiąc w przenośni kontrolerskim nosem, czyli wiedzą naszych kontrolerów na temat obszarów zwiększonego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Z tego obszaru wybieraliśmy przykłady do skontrolowania. W kontroli zastosowaliśmy oparte na jednolitych wartościowych kryteriach oceny wykonania budżetu w poszczególnych częściach, a także planów finansowych państwowych funduszów i agencji. Za rok 2003, podobnie jak w poprzedniej kontroli budżetowej, zostało przeprowadzone badanie prawidłowości ewidencji finansowo-księgowej. Było ono robione metodą próby i wnioskowania statystycznego. Badając poprawność sporządzenia i ewidencji dowodów księgowych sprawdzeniu podlegał każdy wybrany dowód oraz związany z nim zapis księgowy pod katem spełnienia wymogów określonych w ustawach o rachunkowości oraz o finansach publicznych. Do badania ewidencji finansowo-księgowej stosujemy opracowany przez Najwyższą Izbę Kontroli we własnym zakresie program komputerowy nazwany "Pomocnikiem kontrolera". Program ten umożliwia wybór próby dowodów księgowych do kontroli oraz stworzenie dokumentacji wyników i ich ekstrapolację na podstawie metod statystycznych. Uzyskaliśmy bardzo pozytywny efekt. Przeprowadzając losowanie dowodów do kontroli przy pomocy wspomnianego programu w obecności przedstawiciela jednostki pozbyliśmy się zarzutu, który był wielokrotnie stawiany, że kontrolerzy "złośliwie" wybierali dowody do kontroli, na podstawie których przeprowadzali wnioskowanie i formułowali oceny. Po raz pierwszy Najwyższa Izba Kontroli stosowała ów program w ramach kontroli wykonania budżetu państwa za rok 2002. Obecnie przeprowadziliśmy pełne badanie przy jego pomocy w 380 jednostkach budżetowych. Nasi kontrolerzy wykorzystują również program ACR, który umożliwia prowadzenie badań analitycznych na dużych zbiorach. Szczególnie jest to możliwe w tych jednostkach, które mają pełną ewidencję i rachunkowość elektroniczną, gdzie zbiory możliwe są do poddania pełnej analizie statystycznej. W kontroli wykonania budżetu państwa za rok 2002 użyliśmy owego narzędzia dwukrotnie, a w tym roku wykorzystaliśmy je do badania windykacji należności z tytułu mandatów karnych kredytowych. Nowe elementy w kontroli wykonania państwa za rok 2003 to: - badanie prawidłowości stosowanych zasad rachunkowości w kontroli planów finansowych zakładów budżetowych, gospodarstw pomocniczych jednostek budżetowych, wybranych państwowych agencji i państwowych funduszy celowych, - potraktowanie próby losowej jako jednego z elementów badania dowodów księgowych i uwzględnienia na etapie ekstrapolacji wyników innych badań próby według wartości celowej, - ocena dowodów i zapisów księgowych oddzielnie pod względem formalnym i nieformalnym, tzn. skutkujących na sprawozdawczość, - odstąpienie od sztywnego określenia liczebności próby. W ubiegłym roku badaliśmy 200 dowodów księgowych w każdej jednostce, a w tym roku posłużyliśmy się wyznacznikiem precyzji wnioskowania przy określeniu liczebności. W najbliższych latach chcemy przejść na określenie poziomu ryzyka dla poszczególnych instytucji. Wyglądałoby to w ten sposób, że te instytucje, które kilka razy z rzędu uzyskiwały naszą pozytywną ocenę, byłyby kontrolowane w sposób uproszczony. Chcielibyśmy stworzyć różne klasy podmiotów, w których wystąpienie nieprawidłowości jest obarczone różnym ryzykiem.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W ten sposób zyskalibyśmy nieco czasu przy kontrolowaniu dobrych instytucji i moglibyśmy go przeznaczyć na dokładniejsze skontrolowanie instytucji, w których od lat powtarzają się nieprawidłowości. Do parlamentu przekazaliśmy "Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r.", zawartą w grubej niebieskiej książce, wraz z 90 informacjami cząstkowymi. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Oprócz podania w formie załącznika informacji na temat zasad oceniania czyli podania, w jaki sposób wyliczamy ocenę na podstawie przeprowadzanych kontroli poszczególnych dowodów księgowych, w naszym materiale zawarliśmy też rozdział XI. Jest to nowa propozycja, którą chciałbym przedstawić członkom Komisji. W rozdziale XI jest mowa o wpływie budżetu państwa na sektor finansów publicznych. W "Analizie wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." rozpoczyna się on od str. 273. Podjęliśmy próbę pokazania bazy, tła, na którym można umieszczać wykonania kolejnych budżetów w celu porównania wieloletnich zjawisk i trendów. Dlatego też w omawianej informacji podaliśmy np. dochody i wydatki budżetu państwa oraz sektora finansów publicznych w latach 1990-2003 czyli za 14 lat. Zawarliśmy też dane od 1990 r. dotyczące deficytu sektora finansów publicznych oraz pokazaliśmy, jak zmienia się relacja pomiędzy długiem publicznym a produktem krajowym brutto. W krótkim rozdziale XI zawarliśmy również kilka innych informacji. Jeżeli parlamentarzyści nadal byliby zainteresowani takim rozdziałem stanowiącym tło dla rozważań na temat wykonania budżetu państwa, w następnych latach byłby on utrzymany, ewentualnie nawet podlegałby rozbudowaniu. Proszę o sugestie w tej sprawie. Materiały stanowiące "Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." sporządziliśmy na podstawie wyników kontroli, którymi objęto wszystkich dysponentów części budżetowych, wraz z wybranymi jednostkami podległymi, państwowe fundusze celowe i agencje, państwowe zakłady budżetowe i gospodarstwa pomocnicze, jednostki samorządu terytorialnego /dodatkowa informacja/ oraz niektóre jednostki spoza sektora finansów publicznych korzystające z dotacji. Łącznie skontrolowaliśmy 451 jednostek. Chcę powrócić do tego, o czym mówiłem wcześniej, a mianowicie, że prezentujemy syntetyczną analizę stanu finansów publicznych za ostatnich 13 lat, tj. od początku okresu transformacji. Z materiału tego wynika, że stan sektora finansów publicznych wymaga podjęcia szybkich, energicznych reform i że konieczne jest prowadzenie równoległych prac legislacyjnych, które zarówno pozwoliłyby na racjonalizację dochodów i wydatków publicznych, jak i wzmogłyby działania organizacyjne, które miałyby na celu usunięcie nieprawidłowości obserwowanych w tym sektorze. W przedstawionych Sejmowi materiałach zawarte jest rozliczenie wykonania budżetu państwa wraz z opinią Najwyższej Izby Kontroli o rzetelności i prawidłowości sprawozdań budżetowych, oceną zgodności realizacji budżetu z ustawą budżetową i innymi przepisami regulującymi zasady gospodarowania środkami budżetowymi. Zostały w nich również ujęte: - ocena wykonania założeń makroekonomicznych i realizacji celów budżetowych w zakresie dochodów, wydatków, deficytu i zadłużenia, - ocena wykonania planów finansowych przez państwowe zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze i środki specjalne, - rozliczenie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy oraz ocena kierunków prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Przy ocenie realizacji budżetu państwa za 2003 r. Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod uwagę dwie grupy zagadnień. Po pierwsze - formalną zgodność wykonania budżetu państwa z postanowieniami ustawy budżetowej, po drugie - ekonomiczną treść budżetu, tj. ocenę, czy stwarza on warunki dla rozwiązywania podstawowych problemów finansów państwa. Z punktu widzenia formalnego ustalenia kontroli pozwalają na pozytywną ocenę wykonania budżetu państwa za 2003 r. Wyniki audytu finansowego poświadczają, że sprawozdanie Rady Ministrów z realizacji budżetu państwa w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. pokazuje prawdziwy, rzetelny obraz wykonania budżetu. Ujawnione w wyniku kontroli nieprawidłowości w sprawozdaniach budżetowych nie miały istotnego znaczenia zarówno ze względu na charakter uchybień, jak i na ich ogólną wartość. Wykonanie podstawowych założeń budżetu państwa w granicach kwot określonych w ustawie budżetowej zapewniło sfinansowanie podstawowych zadań państwa. Warto też zwrócić uwagę na mniejszą skalę istotnych nieprawidłowości w ubiegłym roku. Uważamy, że mniejsza skala nieprawidłowości w roku 2003 w porównaniu z rokiem 2002 jest skutkiem nowego sposobu kontrolowania. Wprowadzenie nowych metod kontrolnych pozwoliło w ubiegłym roku na ujawnienie obszarów nieprawidłowości, które do tej pory wymykały się postępowaniu kontrolnemu. Zdecydowana większość wniosków z ubiegłorocznej kontroli została zrealizowana i nieprawidłowości zmniejszyły się. Chcemy zwrócić uwagę, że istotne nieprawidłowości wystąpiły w sposobie wykonania budżetu państwa. Niektóre obszary zostały ocenione przez Najwyższą Izbę Kontroli negatywnie. Przede wszystkim odnosi się to do realizacji przychodów z prywatyzacji. Już trzeci rok z kolei planowane przychody z prywatyzacji są znacząco wyższe od rzeczywiście uzyskanych. W związku z tym istnieje potrzeba emitowania większej liczby papierów wartościowych. Następuje zwiększanie długu publicznego ponad to, co zostało założone w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. Negatywnie musieliśmy ocenić wykonanie budżetu państwa w części budżetowej 65 - Polski Komitet Normalizacyjny oraz realizację planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kolejną negatywną ocenę musieliśmy wystawić inwestycjom wieloletnim. Jest to już dziewiąta z rzędu negatywna ocena wystawiana najpierw inwestycjom centralnym, a obecnie inwestycjom wieloletnim. Musimy powiedzieć z pewnym sarkazmem, że jedyne, co się zmieniło w inwestycjach centralnych, to ich nazwa. Teraz nazywają się one inwestycjami wieloletnimi. Należy podkreślić, że bardzo duża część niegdysiejszych inwestycji centralnych została przekazana samorządom. W związku z tym zakres dzisiejszych inwestycji wieloletnich jest znacząco mniejszy niż w przeszłości zakres inwestycji centralnych. Zwracamy uwagę na fakt, że chyba wymagane są zmiany systemowe, które pozwoliłyby na wyeliminowanie powtarzających się nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Przekazanie inwestycji samorządom nie oznacza, że poprawiła się ich realizacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Tak, to prawda. Chcę jednak zwrócić uwagę, że zakres kontroli uległ zmniejszeniu. Informacja o zakresie, o którym mówił poseł Mieczysław Czerniawski, jest zamieszczona w przygotowanym przez nas dodatkowym dokumencie. Stwierdzamy nieprawidłowości również w tych inwestycjach, które są realizowane przez samorządy. Zakres nieprawidłowości z pewnością jest jednak mniejszy. Wracam do oceny wykonania całego budżetu państwa. Było to dobre wykonanie planu. Jednak wykonanie planu nie przyczyniło się do rozwiązania podstawowych problemów polskich finansów publicznych. Był to dobrze wykonany budżet, który jednak nie przełamał złej passy pogarszania się sytuacji finansów publicznych. Zwracamy na to szczególną uwagę. Nadal mieliśmy do czynienia z wysokim deficytem budżetu państwa i niskimi wpływami z prywatyzacji. W dalszym ciągu w szybkim tempie narastało zadłużenie państwa. Spowodowało to, że relacja państwowego długu publicznego powiększonego o kwotę przewidywanych wypłat z tytułu poręczeń i gwarancji w stosunku do produktu krajowego brutto przekroczyła 50%, a więc, pierwszy próg ostrożnościowy, który jest zapisany w ustawie o finansach publicznych. Jeżeli nie będzie znaczących procedur naprawczych, istnieje realne niebezpieczeństwo przekroczenia kolejnego progu ostrożnościowego czyli progu 55%. Jeżeli w kolejnych latach nie uruchomi się przedsięwzięć porządkujących finanse publiczne i będzie utrzymywany wysoki poziom deficytu budżetowego, to grozi to nawet przekroczeniem ustalonej w Konstytucji RP granicy 60% i w konsekwencji destabilizacją finansów publicznych i rozwoju gospodarczego. Najwyższa Izba Kontroli ma obowiązek przedstawiać Sejmowi uchwałę w sprawie opinii w przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów za 2003 r. Chcę poinformować, że wyniki przeprowadzonych kontroli przedstawione w "Analizie wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." stanowiły podstawę do podjęcia przez Kolegium Najwyższej Izby Kontroli w dniu 9 czerwca br. uchwały w sprawie opinii w przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów za rok 2003. Opinia ta jest pozytywna z jednym zastrzeżeniem. Uzasadniając powyższą opinię Kolegium Najwyższej Izby Kontroli wskazało, że wykonanie budżetu państwa było zgodne z postanowieniami ustawy budżetowej, jednak nie przyczyniło się do poprawy sytuacji finansów publicznych. We wspomnianym uzasadnieniu Kolegium zwróciło jeszcze uwagę na fakt, że w 2003 r. nadal w bardzo szybkim tempie narastało zadłużenie państwa i że brak było istotnych przedsięwzięć porządkujących finanse publiczne i zmniejszających deficyt budżetowy. Jeżeli członkowie Komisji będą chcieli zadać jakieś pytania szczegółowe, to zarówno ja, jak i moi pracownicy jesteśmy do dyspozycji. Jeśli pojawiłyby się uwagi dotyczące przedstawiania analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej zawartej w grubej książce i poszczególnych szczegółowych informacjach, to bardzo proszę o przekazywanie ich na bieżąco naszym przedstawicielom lub wprost do Najwyższej Izby Kontroli. Postaramy się, aby kolejna analiza wykonania budżetu państwa była lepsza od obecnej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Nie proponuję debaty. Jeżeli w tej chwili ktoś chce zadać zasadnicze pytania bądź ma jakieś ogólne propozycje, to proszę bardzo. Szczegółowe propozycje i szczegółowe uwagi mogą odnosić się również do metodologii. Prezes Mirosław Sekuła wie, że pojawiały się zastrzeżenia członków Komisji. Chodziło o to, że np. ocena bardzo pozytywna nie korelowała z oceną komisji branżowej czy Komisji Finansów Publicznych. I odwrotnie - ocena negatywna nie do końca była akceptowana, nie tylko przez komisje branżowe, ale i przez naszą Komisję. Myślę, że jest dobra okazja, abyśmy dzisiaj sobie jeszcze raz coś powiedzieli. Mam na uwadze zbieżność wniosków, które sformułowała Najwyższa Izba Kontroli w "Analizie wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." na str. 292, z pracami i ocenami Komisji Finansów Publicznych. W imieniu Komisji jednoznacznie wypowiadałem się na temat rozważenia zmiany statusu Narodowego Funduszu Zdrowia, co umożliwiłoby ujęcie planu finansowego w ustawie budżetowej i kontrolę parlamentarną nad jego realizacją. Tu jesteśmy zgodni. Szukamy tylko odpowiedniego klucza. Narodowy Fundusz Zdrowia musi przyjąć, zatwierdzić plan, zanim uchwalimy budżet. I to w moim przekonaniu jest zasadniczy problem. Mówiłem na wstępie o rezygnacji ze środka specjalnego. Myślę, że znajdzie to odzwierciedlenie w ustawie o finansach publicznych. Jesteśmy zgodni co do zapewnienia w budżecie państwa środków finansowych niezbędnych do realizacji pewnych zadań podstawowych funduszy celowych w zakresie świadczeń emerytalno-rentowych, wspierania bezrobotnych i przeciwdziałania bezrobociu. Warto zwrócić uwagę na czwartą propozycję, a właściwie wniosek Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o podjęcie działań reformujących tryb i zasady planowania i finansowania oraz nadzoru nad przebiegiem realizacji inwestycji finansowanych przez budżet państwa. Przed chwilą wymieniliśmy swoje poglądy na ten temat. Stała podkomisja, która wyjątkowo aktywnie pracuje, przedłoży nam zapewne w trakcie oceny wykonania budżetu za rok 2003 także inne wnioski. Zapewnienie maksymalnego wykorzystania funduszy otrzymywanych z Unii Europejskiej to nasza wspólna sprawa. Będziemy zwracać na nią szczególną uwagę przy pracach nad budżetem na rok 2005. Kolejna kwestia to kwestia ograniczenia wydatków niewygasających. Wydatki te jak żadne inne znajdują się pod szczególną lupą Komisji Finansów Publicznych. Dociekliwość nasza w tym zakresie jest dosyć duża. Zdarzały się wypadki, że nie wyrażaliśmy zgody na niektóre propozycje rządowe. Kwestia zakładów budżetowych łączy się ze sprawą środka specjalnego. W ustawie o finansach publicznych potraktowaliśmy blokowo środek specjalny, zakłady budżetowe. Musimy do tego podchodzić bardzo ostrożnie. Sprawy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie chcę komentować. W kwestii zatrudnienia w państwowej sferze budżetowej trwa spór pomiędzy Komisją Finansów Publicznych i Ministerstwem Finansów. Spór ten dotyczy budżetu na każdy rok, szczególnie w zakresie etatów kalkulacyjnych, etatów rzeczywistych, zatrudnienia rzeczywistego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Nastąpił przełom, jeśli chodzi o agencje rolne. Szczególnie należy to odnieść do budżetu na rok 2004. Sądzę, że w roku 2005 pójdziemy o krok dalej. Mam nadzieję, że poszczególne kwestie będą bardziej precyzyjnie skorelowane pomiędzy resortem rolnictwa a Ministerstwem Finansów. Wierzę, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podpisze z Ministerstwem Finansów porozumienie i ustali zasady płacowe w agencjach rolnych. Dotychczas nie zostało to uregulowane, przynajmniej w budżecie na rok 2004. Generalne wnioski zawarte na str. 292 "Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." są bardzo zbieżne z ocenami Komisji Finansów Publicznych. Czy są jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekOlewinski">Mam pytanie natury ogólnej. Czy Najwyższa Izba Kontroli analizowała cel inflacyjny, jaki został założony przez Radę Polityki Pieniężnej na 2003 r., jego realizację i oczywiście ocenę osiągnięcia tego celu?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselStanislawStec">Najwyższa Izba Kontroli nie zaopiniowała sprawozdania z wykonania budżetu państwa w zakresie Urzędu Służby Cywilnej z uwagi na podstawowe problemy z rachunkowością. W związku z tym pragnę zadać jedno pytanie. Jak Komisja Finansów Publicznych ma odnieść się do tej części budżetu? O ile się orientuję, Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w tej części, pomimo braku opinii Najwyższej Izby Kontroli. Najwyższa Izba Kontroli odstąpiła od wydania opinii ze względu na to, że stan księgowości w Urzędzie Służby Cywilnej nie pozwalał na jej sporządzenie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselStanislawStec">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Nie widzę więcej zgłoszeń. Proszę o zabranie głosu Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Odniosę się do tego, co powiedział poseł Mieczysław Czerniawski. Oceny zarówno Najwyższej Izby Kontroli, jak i Komisji Finansów Publicznych są autonomiczne. Nie muszą być identyczne. Swoje oceny formułujemy i staramy się przekazywać jako informacje pomocne, użyteczne dla dokonania oceny przez organy Sejmu i Senatu. Według mnie, nic złego się nie dzieje, jeżeli właściwie w każdym roku nasze oceny się rozmijają. Po prostu każdy ma prawo do własnych ocen. Celowo nie wspominałem o wnioskach, gdyż wnioski te wprowadziłyby nas w bardziej szczegółową dyskusję. Chcę zwrócić uwagę członków Komisji na wniosek, który nazwaliśmy wnioskiem pierwszym. Przypominam, że służba zdrowia jest finansowana w 91% z Narodowego Funduszu Zdrowia, tylko w 9% ze środków, które zostały ujęte w budżecie państwa. Zwracamy szczególną uwagę na to, żeby wspomniane 91% środków chociażby w postaci planu finansowego zamieszczać w budżecie. Są z tym problemy. Jeżeli będzie taka wola, będą one do pokonania. Poseł Marek Olewiński zapytał o cel inflacyjny. Najwyższa Izba Kontroli oczywiście go oceniała. Wolałbym jednak, aby informacji w tej sprawie udzielił dyrektor Waldemar Długołęcki. Zrobi to rzetelniej i lepiej ode mnie. Również na pytanie posła Stanisława Steca odpowiedzi udzieli dyrektor Waldemar Długołęcki.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : W tej chwili dyrektorowi Waldemarowi Długołęckiemu nie udzielę głosu. Odpowiedni moment pojawi się w trakcie obrad Komisji. Rozumiem, że do tej pory dokonywaliśmy generalnej oceny. Na tym kończymy rozpatrywanie tego punktu. Serdecznie dziękuję prezesowi Mirosławowi Sekule za udział w posiedzeniu Komisji, za wystąpienie, za udzielone informacje. Przechodzimy do realizacji porządku obrad. Chcę przedstawić określoną propozycję. W siedmiu punktach porządku dziennego mamy trzech referentów. Referenci uzgodnili między sobą, kto będzie referował wykonanie budżetu państwa w zakresie poszczególnych części budżetowych. Pkt 1 odnoszący się do części budżetowej 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe oraz pkt 2 dotyczący środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw finansów, będzie referował poseł Stanisław Stec. Zaproponowano, aby wystąpienie referenta obejmowało łącznie dwa punkty. Pkt 3 odnoszący się do części budżetowej 78 - Obsługa zadłużenia zagranicznego, pkt 4 dotyczący części budżetowej 79 - Obsługa długu krajowego i pkt 5 odnoszący się do części budżetowej 98 - Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej będzie referowała posłanka Barbara Marianowska. Tu również zaproponowano, aby referat obejmował trzy punkty łącznie. Posłanka Barbara Marianowska przedłożyła przed rozpoczęciem obrad Komisji stosowną informację na piśmie. W tej chwili informacja ta jest powielana. Chcę, aby wszyscy członkowie Komisji ją otrzymali. Być może, nastąpi to w trakcie referatu wygłaszanego przez posłankę Barbarę Marianowską. Chodzi o materiał, który się przyda wszystkim członkom Komisji w momencie formułowania ostatecznych wniosków. Pkt 6 dotyczący części budżetowej 81 - Rezerwa ogólna i pkt 7 odnoszący się do części budżetowej 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 40, 42, 54, 62, 65, 66, 69 i 70 będzie referowała posłanka Aldona Michalak. Zaproponowano, aby referat posłanki Aldony Michalak obejmował łącznie dwa punkty. Czy członkowie Komisji zgadzają się na zaproponowany przeze mnie tryb procedowania? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Jako pierwszy referat wygłosi poseł Stanisław Stec.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawStec">Zacznę od dochodów. Dochody za 2003 r. nie zostały zrealizowane. W stosunku do ustawy budżetowej były niższe o 3.982.500 tys. zł, tj. o 2,7% planowanych dochodów. Po przeanalizowaniu poszczególnych pozycji muszę stwierdzić, że praktycznie żadna pozycja nie została zrealizowana w odniesieniu do wielkości planowanych. Ogółem plan zrealizowano w 97,3%. Dochody z podatków pośrednich zostały zrealizowane w 98,5%, z podatku dochodowego od osób prawnych - w 98%, z podatku dochodowego od osób fizycznych /najgorszy wynik/ - w 93,9%. Dochody niepodatkowe również nie zostały wykonane, głównie z powodu opłaty restrukturyzacyjnej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę strukturę przychodów budżetowych, to z podatków pośrednich osiągnęliśmy 65,1%, z podatku dochodowego od osób fizycznych - 17,7%, z podatku dochodowego od osób prawnych - 9,5%, z zysku Narodowego Banku Polskiego - 3,2% i z cła - 2,8%. Pozostałe przychody stanowią tylko 1,7%. Niewykonanie dochodów na prawie 4.000.000 tys. zł - abstrahując od niezrealizowania wpływów prywatyzacyjnych - miało wpływ na problemy związane z realizacją budżetu państwa. Wspomniane niewykonanie miało bezpośredni wpływ na wielkość deficytu budżetowego. Zakładam, że gdyby pojawiły się większe wpływy do budżetu, wydatki nie musiałyby być koniecznie zrealizowane. Gdyby dochody były systematycznie wykonywane, wydatki z pewnością byłyby realizowane na poziomie nieco wyższym. Przeanalizowałem poszczególne pozycje przyczyn niewykonania dochodów. Muszę stwierdzić, że poziom wpływów z podatku od towarów i usług w 2003 r. w stosunku do PKB, porównując z rokiem 2002, utrzymywał się na niezmienionym poziomie 7%. Wzrost nominalny wynosił natomiast 5,1%. Dlaczego nie zrealizowano tych dochodów? W części przynajmniej przyczyniły się do tego elementy obiektywne. Nie zrealizowano planowanego tempa spożycia krajowego. Zakładano wzrost na poziomie 2,8%, wykonano na poziomie 2,5%. Mieliśmy również do czynienia z niższą dynamiką cen. Jeśli chodzi o poziom inflacji, planowano osiągnięcie wskaźnika 2,3%. Wykonanie na poziomie 0,8% można określić jako wyjątkowo niskie. Wartość sprzedaży czyli cena ma wpływ na poziom naliczonego podatku. Kolejna informacja wydaje się szczególnie ciekawa. Podatek od towarów i usług importowanych to prawie 47.000.000 tys. zł. Podatek od towarów i usług wytworzonych w kraju po odliczeniu podatku naliczonego to tylko 13.000.000 tys. zł. Bardzo proszę, aby przedstawiciel Ministerstwa Finansów zajmujący się podatkami pośrednimi powiedział nam, jak to było w latach poprzednich. Przechodzę do analizy przyczyn niewykonania dochodów z podatku od gier. Opóźnienie prac nad ustawą o grach losowych miało na to częściowy wpływ. Wspomniana ustawa weszła w życie pół roku później niż zakładano. W związku z tym wydłużył się okres ubiegania się o zezwolenia. Jeśli chodzi o dochody z akcyzy, to najlepiej jest w sektorze wyrobów spirytusowych, najgorzej w przemyśle tytoniowym i energetycznym. W tym drugim przypadku widocznie mieliśmy mniejsze wykorzystanie mocy. Na dochody z akcyzy od wyrobów tytoniowych większy wpływ ma przemyt niż faktyczne zmniejszenie zużycia tytoniu przez osoby zainteresowane. Przyczyny niewykonania dochodów z podatku dochodowego od osób prawnych to większe niż zakładano saldo rozliczeń za 2002 r. - 762.000 tys. zł oraz, co może niepokoić, wzrost zaległości o 15,6%.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselStanislawStec">Podobnie działo się z dochodami z podatku dochodowego od osób fizycznych, gdzie wykonanie jest bardzo duże. Niezrealizowanie w całości tych dochodów tylko częściowo można tłumaczyć ujemnym wskaźnikiem rozliczeń za 2002 r. - chodzi o 902.000 tys. zł - i wzrostem zaległości o 8,4%. Trzeba także wziąć pod uwagę fakt niewystarczającego przewidywanego planowania w zakresie rozliczeń z tytułu należnych ulg w rozliczeniach rocznych dokonywanych przez podatników podatku od dochodów osobistych. Niewykonanie dochodów z tytułu opłaty restrukturyzacyjnej wynika z dwóch rzeczy. Ministerstwo Finansów zapewne zakładało większe zainteresowanie ustawą o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców. Ponadto w 2003 r. dokonaliśmy zmiany wspomnianej ustawy. Termin wpłaty ostatniej raty opłaty restrukturyzacyjnej wydłużyliśmy z 11 do 14 miesięcy. Kolejny termin płatności ustaliliśmy na 28 lutego 2004 r. Część opłaty restrukturyzacyjnej w związku z tym została zrealizowana dopiero w roku bieżącym. Warto podkreślić, że zmniejszyły się o 1,8% należności nieuregulowane. Nadal wynoszą one jednak prawie 16.000.000 tys. zł. Zmniejszenie to nie nastąpiło wskutek poprawy ściągalności, ale wskutek umorzeń na podstawie ustaw restrukturyzacyjnych. Umorzenia wyniosły ponad 3.000.000 tys. zł. Według oceny Najwyższej Izby Kontroli pogorszyła się skuteczność pracy organów egzekucyjnych, urzędów skarbowych. Z zaległości podatkowych objętych egzekucją administracyjną w kwocie ponad 6.000.000 tys. zł wyegzekwowano niecałe 2.000.000 tys. zł. Przechodzę do wydatków. Zostały one zrealizowane w 99,5%. Powinna niepokoić jedna rzecz - 406 wakatów, co stanowi średnio 3 etaty na jednostkę budżetową. Po rozmowie z dyrektorami izb skarbowych i naczelnikami urzędów skarbowych można odnieść wrażenie, że nie mają oni etatów, nie są w stanie nikogo zatrudnić, żeby poprawić efektywność. W tej kwestii powinien się wypowiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Finansów. Chcę powiedzieć kilka zdań na temat środka specjalnego. Poseł Mieczysław Czerniawski mówił już o tym, że podkomisja zaproponuje likwidację środka specjalnego w ustawie o finansach publicznych. W 2004 r. funkcjonuje on już inaczej, przynajmniej w części Ministerstwa Finansów. Widzę, że nie ma przedstawiciela Ministerstwa Finansów zajmującego się urzędami skarbowymi. Zwracam się zatem do podsekretarz stanu Elżbiety Suchockiej-Roguskiej. Niepokojące jest stwierdzenie Najwyższej Izby Kontroli, że 27% odpisów na środki specjalne zostało naliczone nieprawidłowo. Naliczenie następowało przed wysłaniem upomnienia, wezwania w sprawie zapłaty zaległości. Jako przykłady mogę podać Urząd Skarbowy w Pabianicach i Urząd Skarbowy w Łodzi. Urzędy te powinny być pod szczególnym nadzorem ministra Wiesława Ciesielskiego. Naliczano odpis na środek specjalny pomimo tego, że nie było ostatecznej decyzji w sprawie naliczania tego dodatkowego podatku. Urząd skarbowy albo urząd kontroli skarbowej może taki odpis naliczyć. Później jednak dyrektor izby skarbowej wydaje decyzję i na końcu mamy orzeczenie sądu. W konsekwencji naliczona należność nie wpływa, gdyż zostaje uchylona ostateczna decyzja administracyjna. Środka specjalnego nie koryguje się. Zdarzyło się, że sam podatnik zgłosił w urzędzie skarbowym dodatkowe zobowiązanie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselStanislawStec">Nie było to działanie urzędu. W tym przypadku również naliczono odpis na środek specjalny. Sprawa, którą poruszyłem, wydaje się poważna. Gdy finanse publiczne uporządkujemy w ten sposób, że środka specjalnego nie będzie, wyjdzie to nam na zdrowie. W funduszu płac, którym dysponuje minister finansów, powinny być z góry zaplanowane środki na premie za efektywne działanie służb. W przeciwnym razie powtórzy się sytuacja z 2003 r. Ze środka specjalnego na jednego zatrudnionego zostało wydane 1341 zł. Trudno przyjąć, że pieniądze te otrzymywali wyłącznie ci, którzy przyczynili się do uzyskania dodatkowych dochodów. W dodatkowej informacji, którą otrzymałem z Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącej rachunkowości, została wymieniona Centrala Ministerstwa Finansów. Podczas badania próby zapisów księgowych, dowodów księgowych stwierdzono w 146 zapisach błąd systematyczny polegający na tym, że za datę księgowania przyjęto datę zapłaty. Nie wiem, czy zostało to ustalone w instrukcji wewnętrznej jako zasada, ale zasada ta jest niezgodna z ustawą o rachunkowości. Kto jak kto, ale Centrala Ministerstwa Finansów musi przestrzegać pewnych reguł. Nie wnoszę zastrzeżeń do wykonania budżetu państwa w zakresie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw finansów. Będę je wnosił przy omawianiu wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, który jest odpowiedzialny za niewykorzystanie środków agrolinii oraz w części odnoszącej się do Ministerstwa Środowiska ze względu na niewykorzystanie środków na zamianę ogrzewania węglowego na gazowe w małych i średnich kotłowniach. Zapotrzebowanie na wykorzystanie tych środków jest bardzo duże. Reasumując, proponuję przyjąć - mimo że zgłaszałem uwagi odnośnie do niewykonania planowanych przychodów - sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. /druk nr 2969/ wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli "Analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." /druk nr 2994/ w zakresie: 1/ części budżetowej 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe, a/ dochody i wydatki, b/ środki specjalne, zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze, c/ dotacje podmiotowe, d/ zatrudnienie i wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych, 2/ środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw finansów.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PoselStanislawStec">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Głos zabierze albo dyrektor Waldemar Długołęcki, albo osoba przez niego wyznaczona. Podstawowe materiały dostarczone przez Najwyższą Izbę Kontroli członkowie Komisji dość dobrze znają. Proszę zatem o zwrócenie uwagi na najistotniejsze uchybienia, nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowwNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarDlugolecki">Osobiście będę prezentował stanowisko Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wykonania budżetu państwa w części budżetowej 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe. Wykonanie budżetu państwa w części budżetowej 19 Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie z nieprawidłowościami. Taka sama ocena była wydana za wykonanie budżetu w 2002 r. Ocenę tę podajemy w oparciu o wyniki kontroli przeprowadzonych w Ministerstwie Finansów, 16 izbach skarbowych oraz w Ośrodku Doskonalenia Zawodowego Kadr Resortu Finansów. Chodzi o kontrole budżetowe. W ciągu 2003 r. i na początku tego roku przeprowadzono również kilka kontroli koordynowanych w kilkuset jednostkach podległych Ministerstwu Finansów, a także w samym ministerstwie. O niektórych z nich wspomniał poseł Stanisław Stec, zwłaszcza o kontroli dokonywania odpisów na środki specjalne. Kontrolowaliśmy także wywiązywanie się z obowiązków podatkowych producentów i dystrybutorów paliw płynnych. Kontrolę tę przeprowadziliśmy wspólnie z urzędami kontroli skarbowej, które prowadziły kontrole u podatników. Badaliśmy także funkcjonowanie środka specjalnego "gry losowe" w Ministerstwie Finansów. Poza tym, przeprowadzaliśmy kontrole prowadzenia przez organy skarbowe postępowań kontrolnych i podatkowych. Informacje o wynikach kontroli zostały przedstawione Komisji Finansów Publicznych i innym zainteresowanych komisjom sejmowym. Nie będę więc ich powtarzał. Roczne sprawozdanie budżetowe Rb - 23 o stanie środków na rachunkach bankowych, Rb - 28 - roczne sprawozdanie z wykonania planu wydatków budżetu państwa, Rb - N kwartalne sprawozdanie o stanie należności, Rb - Z kwartalne sprawozdanie o stanie zobowiązań, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, przekazują rzetelny, prawdziwy obraz odpowiednich zakresów budżetu państwa rejestrowanych przez te sprawozdania. Natomiast do rocznego łącznego sprawozdania Rb - 27 z wykonania dochodów wnieśliśmy zastrzeżenia, a to w związku z wprowadzonymi decyzją ministra finansów w sprawozdaniu z części budżetowej 19 zmianami polegającymi na dopisaniu w dziale 758 kwoty minus 5.592,5 tys. zł. Dopisanie wspomnianej kwoty nastąpiło w konsekwencji niewyjaśnionej różnicy dochodów przekazanych na centralny bieżący rachunek budżetu państwa. Powoduje to zniekształcenie wykonania planu dochodów w części budżetowej 19, ponieważ nie ma pewności, że wystąpiły w niej nieprawidłowości. Musimy przyznać, że do którejś części budżetu państwa owa niewyjaśniona kwota musiała być wprowadzona. Minister finansów wybrał część 19, której sam jest dysponentem. Tego podejścia nie kwestionujemy. Wnioskowaliśmy do Ministerstwa Finansów o wypracowanie procedur, które umożliwiłyby przed przedstawieniem Sejmowi sprawozdania Rady Ministrów wyjaśnienie, w której części budżetowej, u którego z dysponentów występują jakieś nieprawidłowości. Znacznie mniejsza kwota od wcześniej wspomnianej, a mianowicie kwota 28,5 tys. zł z tytułu wpłaty ze środków specjalnych przekazanych na rachunek dochodów w styczniu 2004 r. została, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, błędnie zakwalifikowana do dochodów roku 2003. Poza dwiema poruszanymi przeze mnie kwestiami innych uwag do sprawozdań nie zgłaszamy. Badanie ewidencji księgowej i systemów rachunkowości przeprowadzone w 16 izbach skarbowych i Centrali Ministerstwa Finansów wykazało, że komputerowe systemy rachunkowe w 9 izbach skarbowych posiadały wady systemowe. Systemy te nie spełniały wymogów określonych w art. 23 ust. 2 ustawy o rachunkowości. Chodzi o brak opcji wpisu daty operacji gospodarczej lub opcja wpisu dotyczyła jednej z trzech dat wymaganych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowwNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarDlugolecki">W niektórych przypadkach niemożliwe było zidentyfikowanie osoby odpowiedzialnej za wprowadzanie danych do ksiąg rachunkowych. Były też inne uchybienia. Wszystkie nasze wnioski i uwagi zostały przekazane zarówno dyrektorom izb skarbowych, jak i do Ministerstwa Finansów. Badanie w zakresie poprawności sporządzania i ewidencji dowodów księgowych przeprowadzaliśmy pod kątem spełniania wymogów formalnych oraz pod kątem poprawności zapisów. Można zapytać, czy miało to wpływ na poprawność sprawozdania. Badanie wykazało występowanie nieprawidłowości dotyczących zaliczania do niewłaściwego miesiąca sprawozdawczego dowodów księgowych - w pięciu jednostkach oraz niewłaściwego wskazania sposobu ujęcia dowodów księgowych w wyniku błędnej dekretacji - w jednej jednostce. Poseł Stanisław Stec wspomniał już o naszej uwadze odnoszącej się do sposobu dokonywania zapisów w księgach rachunkowych w Centrali Ministerstwa Finansów. Uważamy, że był to błąd systematyczny. 146 na 246 zbadanych przez Najwyższą Izbę Kontroli zapisów było wprowadzone pod datą regulacji zobowiązania czyli dokonania wydatku budżetowego, a nie pod datą operacji gospodarczej. Stoimy na stanowisku, że ustawa budżetowa ma w przeważającej mierze charakter kasowy, tym niemniej rachunkowość w jednostkach budżetowych jest prowadzona w ujęciu memoriałowym. W niektórych przypadkach, w tym w Ministerstwie Finansów, może to prowadzić do zniekształcenia sprawozdań o stanie zobowiązań na poszczególne okresy sprawozdawcze w ciągu roku, a w skrajnych sytuacjach może to dotyczyć całego roku. Z 146 dowodów obarczonych błędem 6 dowodów miało wpływ na sprawozdania na łączną kwotę 143,3 tys. zł. Poseł referent Stanisław Stec mówił dość szeroko na temat wykonania dochodów budżetowych, w tym przede wszystkim podatkowych. W istocie chodzi o najważniejszą pozycję do kontroli w Ministerstwie Finansów, ale także w urzędach skarbowych i izbach skarbowych. Badaniu dochodów budżetowych zarówno w ramach kontroli wykonania budżetu państwa, jak i w ramach innych kontroli, poświęciliśmy najwięcej czasu. Ponieważ poseł Stanisław Stec zreferował wykonanie planu dochodów, a nasze ustalenia są zbieżne z tym, co mówił, nie będę się powtarzał. W uzupełnieniu odniosę się tylko do nietrafności planowania. W tym przypadku największe znaczenie miało nietrafne oszacowanie przewidywanego wykonania za rok 2002. To z kolei stanowiło podstawę do oszacowania planu wydatków na rok 2003. Występowały odchylenia w poszczególnych pozycjach. W przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych mieliśmy do czynienia ze znacznym odchyleniem, jeśli chodzi o wskaźnik procentowy. Generalnie rzecz biorąc, jakość planowania dochodów budżetowych, w tym także podatkowych, jest lepsza niż w budżecie na rok 2002. Ministerstwo Finansów oprócz dużych dochodów podatkowych realizuje także dochody na stosunkowo niewielkie kwoty. Je także badaliśmy. Świadczą o tym wyniki kontroli. Swoje uwagi przedstawiliśmy w informacji szczegółowej. Jest jedna pozycja dotycząca egzekwowania dochodów budżetowych, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Chodzi o należności, zobowiązania. Sprawa ta toczy się od dłuższego czasu. Mam na myśli Izbę Celną w Rzepinie. Trzeba wyjaśnić, o jaką kwotę chodzi i zlikwidować ten stan rzeczy. Sprawa zaczęła się mniej więcej w 1995 albo 1996 roku. Na koniec 2003 r. nieuregulowane należności podatkowe wynosiły 15.700.000 tys. zł. W stosunku do poprzedniego roku zmniejszyły się o prawie 2%.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowwNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarDlugolecki">Zaległości wynosiły 12.300.000 tys. zł i wzrosły o prawie 3%.Na wspomniane wielkości miały wpływ umorzenia dokonane na podstawie ustaw dotyczących restrukturyzacji w sektorze górnictwa węgla kamiennego. Poseł Stanisław Stec wspomniał o pogorszeniu się skuteczności postępowań egzekucyjnych. Chciałbym dodać, że oprócz przyczyn natury obiektywnej związanych głównie z sytuacją ekonomiczną podatników i pogorszeniem się struktury zaległości pozostających w egzekucji między innymi w związku z ustawami restrukturyzacyjnymi pogorszyła się skuteczność pracy organów prowadzących postępowanie egzekucyjne. Gospodarowanie wydatkami w Ministerstwie Finansów przez dysponenta głównego generalnie należy ocenić pozytywnie, wykorzystanie środków również. Jednak z wydatków majątkowych w tym ministerstwie, które wykonano w nieco ponad 97%, prawie 19% zostało przeniesione do wykorzystania w roku 2004. W 2003 r. Ministerstwo Finansów nie zrealizowało wszystkich zadań inwestycyjnych. Na przykład nie zostało zrealizowane przewidziane zarówno w projekcie budżetu, jak i w planie inwestycyjnym zadanie wieloletnie - budowa Centralnego Ośrodka Przetwarzania Danych. We wspomnianym ministerstwie też mamy do czynienia - i o tym piszemy w informacji - z wprowadzeniem do planu zadań nieprzygotowanych w odpowiednim stopniu. Z wydatkami nieprzewidzianymi przenoszonymi do wykorzystania w latach następnych jest tak, że z ogólnej kwoty wydatków inwestycyjnych uznanych za wydatki niewygasające w roku 2003 ponad 85% pochodziło z rezerw celowych. Powstaje pytanie o celowość, potrzebę uruchamiania tych rezerw. Nie stawiamy tej sprawy na ostrzu noża ze względu na cele, na które środki były przeznaczane, ważne z punktu widzenia realizacji dochodów budżetowych. Środki, które były przeniesione do wykorzystania w 2003 r. z 2002 r., zostały wykorzystane w niewielkiej części. Wykorzystano tylko 38.300.000 tys. zł, tj. mniej niż połowę. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, konieczne jest bardziej wnikliwe analizowanie potrzeb przez poszczególne departamenty Ministerstwa Finansów. Przechodzę do oceny wykonania budżetu państwa w zakresie środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy. Do tego punktu nie zgłaszamy uwag. Nie upoważniają do tego wyniki kontroli. Trzeba jednak zaznaczyć, że poziom wykorzystania wspomnianych środków był bardzo niski. Taka sytuacja ma miejsce w wielu resortach. Poseł Stanisław Stec podniósł też problem wakatów w Ministerstwie Finansów. Ponad 3 wakaty przypadają na jedną jednostkę. Jednostek podległych Ministerstwu Finansów jest ponad 400, bodajże 405 albo 406. Mówimy o potrzebie urealnienia poziomu zatrudnienia w ministerstwach, w urzędach wojewódzkich. W innych resortach problem ten rysuje się znacznie ostrzej niż w Ministerstwie Finansów, biorąc pod uwagę liczbę jednostek i skalę zatrudnienia. Teraz przechodzę do kwestii zobowiązań. Zobowiązania wymagalne były niższe niż w ubiegłym roku. Jednak w dalszym ciągu występowały. Znaczna część tych zobowiązań przypada na Izbę Celną w Rzepinie, o której już wspominałem. Muszę dodać, że ponad 1.200 tys. zł sumy zobowiązań przypadało na urzędy skarbowe. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nastąpiło tam naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Zgłosiliśmy wniosek do dyrektora generalnego Ministerstwa Finansów i do samego ministra finansów o zbadanie sprawy zobowiązań poprzez kontrolę wewnętrzną. Chodziło o przeprowadzenie kontroli w tych urzędach, w których nie była ona przeprowadzana przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowwNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarDlugolecki">Była już dzisiaj mowa o środkach specjalnych. Stwierdziliśmy, że podobnie jak w roku 2002 służyły one finansowaniu bieżących kosztów utrzymania urzędów skarbowych. Z jednej strony występowała taka potrzeba, z drugiej strony stanowiło to przekroczenie ustaleń w zakresie kierunków przeznaczenia zawartych w ustawie, na podstawie której środki specjalne zostały utworzone. Dwa zakłady budżetowe w Ministerstwie Finansów wykazują straty. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, minister finansów albo powinien je zlikwidować, albo podjąć środki naprawcze w celu zlikwidowania powstałej straty. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, organizacja i funkcjonowanie kontroli wewnętrznej odpowiadały wymogom wynikającym z przepisów. Przechodzę do kwestii nieprawidłowości, o których mowa w wynikach przeprowadzonej przez Najwyższej Izby Kontroli odrębnej kontroli, w zakresie naliczania środków specjalnych. Była to kontrola podsumowująca, przeprowadzona natychmiast po zakończeniu ubiegłorocznej kontroli budżetowej. Sygnały o wspomnianych nieprawidłowościach, jak również uwagi do zarządzenia ministra finansów regulującego zasady naliczania środków specjalnych były przekazywane przez Najwyższą Izbę Kontroli już od dłuższego czasu. Sygnały te stały się powodem przeprowadzenia kontroli o charakterze kompleksowym. Przeprowadziliśmy też kontrolę funkcjonowania środka specjalnego "gry losowe". Jest to mniej znany środek specjalny funkcjonujący w Ministerstwie Finansów. Od wielu lat jest on wykorzystywany w znikomej części, znacznie poniżej 50% nie tylko za rok 2003. O nieprawidłowościach związanych z gospodarowaniem środkami pochodzącymi z tego środka specjalnego napisaliśmy szczegółowo w "Informacji o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2003 r. część 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe".</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#DyrektorDepartamentuBudzetuiFinansowwNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarDlugolecki">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselWojciechJasinski">Była mowa o planowaniu budżetowym. Jeśli chodzi o planowanie dochodów z podatków, w samym planowaniu nie doszukiwałbym się zbyt wielkiej winy. Mam na myśli planowanie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, które towarzyszy pracom urzędników. Pewne rzeczy wydają się oczywiste. Na etapie konstruowania projektu budżetu państwa na 2003 r. niektóre z uwarunkowań opisanych w informacji Ministerstwa Finansów dotyczące np. podatku dochodowego od osób fizycznych były w dużej mierze wiadome. Można było przewidzieć, że zatrudnienie nie wzrośnie. Wzrost zatrudnienia był przywoływany przez rząd ze względów propagandowych. Nie ma co się oszukiwać. Wszyscy o tym wiedzieliśmy, że wzrostu zatrudnienia po prostu nie będzie. Podobne dywagacje można by było odnieść do wykonywania przepisów ustawy o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych. Kto chciał o tym wiedzieć, to wiedział. Ci, którzy interesują się polityką, wiedzą, że dawniej nazywano to woluntaryzmem. Nie wiem, czy był to woluntaryzm, czy "chciejstwo", jak to nazywał Melchior Wańkowicz. Być może, była to tylko zagrywka propagandowa, żeby wykazać, że coś tam się działo. Czy ktoś z Ministerstwa Finansów może mi powiedzieć, jaka jest dynamika przyrostu przeciętnego wynagrodzenia osiągnięta w 2003 r.? Wtedy, kiedy było tworzone sprawozdanie z wykonania budżetu państwa, nic na ten temat nie było wiadomo. Czy teraz jest wiadomo? Moje pytanie nie jest zasadniczej wagi, jednak zostało postawione. Chcę odnieść się do tego, co znajduje się w informacji przedłożonej przez Ministerstwo Finansów na temat podatku dochodowego od osób prawnych. Gdyby ktoś chciał wyciągnąć wnioski wyłącznie z tego, co przeczytał, wyciągnąłby jeden wniosek: źle, że wystąpił wysoki wzrost gospodarczy, bo przez to mamy niskie dochody. Dla kogoś, kto interesowałby się jedynie poziomem dochodów budżetowych z podatku dochodowego od osób prawnych mogłoby się wydawać, że im wyższy wzrost gospodarczy, tym niższe dochody uzyskane z podatku dochodowego. Niższe dochody osiągnięto zapewne z innych powodów. Lepiej w ogóle nie dawać tego typu mylących informacji. W materiale przedłożonym przez Ministerstwo Finansów czytamy: "Bezpośredni wpływ na działalność i wyniki sektora przedsiębiorstw w ubiegłym roku miała korzystna sytuacja gospodarcza kraju.". Dalej napisano, ze wyraźny wzrost produkcji nie przełożył się na dochody budżetu państwa. Można by wnioskować, że wysoki wzrost produkcji był jakimś nieszczęściem, co nie jest prawdą. Trzeba przeprowadzić rzetelną analizę egzekucji skarbowej. Coś tam musi być niedobrego. Podczas obrad Komisji do Spraw Kontroli Państwowej analizowaliśmy dochody uzyskane przez głównego inspektora pracy. Inspekcja pracy skarży się, że organy egzekucji skarbowej nie egzekwują nałożonych kar. Nie chcę radykalnie krytykować organów egzekucyjnych. Trzeba się jednak temu przyjrzeć. Bowiem takich sytuacji być nie powinno. Istnieje pewien problem z dochodami z podatku VAT. Mówił o tym poseł Stanisław Stec. O ile dobrze pamiętam, były problemy z odliczaniem podatku od towarów i usług od eksportu. Podobnie jak przy dochodach z podatków dochodowych, pojawia się argument wzrostu gospodarczego. W relacji do PKB wpływy z podatku VAT ukształtowały się na poziomie roku ubiegłego. Plan nie został wykonany. Stawia to pod znakiem zapytania określoną metodologię tworzenia budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Mam pytania do przedstawiciela Ministerstwa Finansów dotyczące kwestii przychodów. Pierwsze pytanie odnosi się do spraw planistycznych. Dlaczego minister finansów w sposób uporczywy zarówno w 2003 r., jak i w poprzednich latach - było mu to "wytykane" przez Najwyższą Izbę Kontroli - nie dokonywał stosownych podziałów i nie przekazywał jednostkom podległym ostatecznych kwot dochodów budżetowych w ujęciu ustawy budżetowej dla części 19? Głównie chodzi tu o podatki dochodowe od osób prawnych i fizycznych. Stanowi to, o czym Ministerstwo Finansów doskonale wie, naruszenie przepisu art. 89 ust. 3 ustawy o finansach publicznych. Następna kwestia, którą chcę poruszyć, jest nie mniej istotna. Kładzie się ona cieniem na okres kilku lat, poczynając od roku 2000, poprzez rok 2003, kończąc na roku 2004. Dotyczy dochodów budżetowych sygnalizowanych wielokrotnie i w publikacjach, i poprzez posłów. Chodzi o szarą strefę w zakresie paliw. Muszę posłużyć się informacją Najwyższej Izby Kontroli, a właściwie tym, co zostało zapisane na str. 98. Najwyższa Izba Kontroli oceniła bardzo negatywnie działania ministra finansów w zakresie przeciwdziałania powstawaniu nieprawidłowości i ograniczaniu szarej strefy przy produkcji, imporcie i obrocie paliwami płynnymi. Nadmieniam, że w tym samym zakresie złożyłam stosowną interpelację. Potwierdza się negatywna ocena Najwyższej Izby Kontroli, że we wspomnianym przeze mnie obszarze nie przeprowadza się kontroli. Tłumaczenia wydają się bardzo śmieszne. Najczęściej pada argument braku środków finansowych. Gdybyśmy zrobili dokładną analizę efektywności podjętych działań, wydatków na likwidację szarej strefy i ewentualnie wpływów z tego tytułu, osiągnęlibyśmy prawdopodobnie dodatni wynik. Bardzo proszę minister Elżbietę Suchocką-Roguską, względnie innych przedstawicieli Ministerstwa Finansów o dokładną odpowiedź na moje pytania. Czym należy tłumaczyć opieszałość i brak reakcji w zakresie przeciwdziałania powstawaniu nieprawidłowości i ograniczania szarej strefy przy produkcji, imporcie i obrocie paliwami płynnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Pragnę zadać trzy pytania. Pierwsze dotyczy nieuregulowanych należności podatkowych oraz zaległości. Z oceny dokonanej przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że kwota nieuregulowanych należności podatkowych na koniec 2003 r. wyniosła 15.730.700 tys. zł. Jest to dość wysoka kwota. Kwota zaległości podatkowych to 12.374.000 tys. zł. Tak wynika z przedłożonych nam materiałów Najwyższej Izby Kontroli. Zwracam się do minister Elżbiety Suchockej-Roguskiej, aby przedłożyła nam informację, dlaczego zaległości były tak duże i jakie w tej sprawie podejmowano działania. Pod koniec dzisiejszego dnia albo pod koniec prac Komisji Finansów Publicznych w zakresie oceny wykonania budżetu państwa za rok ubiegły sformułuję stosowne wnioski. Po raz kolejny mamy do czynienia ze wzrostem zaległości w podatku akcyzowym. Wcześniej była już o tym mowa. Drugie pytanie jest związane ze skutecznością postępowań egzekucyjnych. Przy obecnym deficycie budżetowym i długu publicznym informacja dotycząca pogorszenia się skuteczności egzekucji i obniżenia się wskaźnika realizacji tytułów wykonawczych budzi duże wątpliwości. Jakie podejmowano w tym zakresie działania i kto jest odpowiedzialny za pogorszenie wspomnianych wskaźników? Jeżeli na ten stan rzeczy mają wpływ przyczyny obiektywne, minister Elżbieta Suchocka-Roguska powinna przedłożyć stosowną informację. Trzecie pytanie dotyczy zadań inwestycyjnych. Przedłożono nam informację na ten temat. Moje wątpliwości budzi jednak kwestia planowania i przygotowania odpowiednich środków budżetowych na zadania inwestycyjne. Z "Informacji o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 2003 roku część 19 - Budżet, finanse publiczne i instytucje finansowe" przedłożonej przez Najwyższą Izbę Kontroli, dokładnie ze str. 20 możemy dowiedzieć się, że zaplanowano wydatki w kwocie 23.600 tys. zł między innymi na budowę Centralnego Ośrodka Przetwarzania Danych. W konkluzji na str. 70 znajduje się informacja, że zadanie zgłaszane do planu było nieprzygotowane do realizacji. Umożliwiło to Ministerstwu Finansów wykorzystanie wspomnianej kwoty na inne cele. Uzyskanymi w ten sposób środkami sfinansowano między innymi zakup siedziby dla Izby Skarbowej w Warszawie. W jakim trybie dokonano tego zakupu i jaka była cena zakupu? Sfinansowano także wykonanie dla Biura Dokumentacji Skarbowej sieci oraz zakupu i adaptacji oprogramowania ALERT, a także dofinansowano wydatki na działalność bieżącą jednostek organizacyjnych resortu finansów. Poza pytaniami dotyczącymi przygotowania planu dochodów, rozminięcie się z szacunkami powinno skłaniać do ostrożnego planowania wydatków budżetowych. Proszę minister Elżbietę Suchocką-Roguską o udzielenie odpowiedzi na zadane przeze mnie trzy pytania. Tak jak zapowiedziałam, pod koniec dzisiejszego dnia albo pod koniec prac Komisji Finansów Publicznych w zakresie oceny wykonania budżetu państwa za rok ubiegły będę chciała, aby wskazano Komisji, jakie istnieją zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa. Uważam, że zakresem spraw dotyczących skuteczności postępowań egzekucyjnych czy też zaległości podatkowych winna się zająć podkomisja stała naszej Komisji. Powinna ona dokonać analizy i przedłożyć stosowne wnioski Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselRobertLusnia">Mam kilka pytań do przedstawicieli Ministerstwa Finansów w związku z przedłożeniem informacji o wykonaniu budżetu państwa w części 19. Rozpocznę od funduszu premiowego, który stanowi 78% środka specjalnego. Idąc tropem wypowiedzi posła Stanisława Steca chcę powiedzieć, że trudno przyjąć, iż wszyscy pracownicy Ministerstwa Finansów przyczynili się do wypracowania wspomnianego środka specjalnego. Czy w związku z tym Ministerstwo Finansów nie uważa to za lekką przesadę, iż ze środka specjalnego każdy pracownik miesięcznie otrzymuje średnio licząc 71% premii? Jeżeli uwzględnimy, że łączna kwota przeznaczona na wynagrodzenia w Ministerstwie Finansów wynosiła 1.783.117 tys. zł, to z samego funduszu premiowego należy dodać 1.273.245 tys. zł. Czym zasłużyli się pracownicy resortu finansów, że miesięcznie otrzymywali średnio 64% premii z funduszu premiowego? Chcę otrzymać informacje, na co została przeznaczona kwota 287.000 tys. zł z funduszu premiowego, która nie została uwzględniona w tabeli zawartej na str. 62 materiału uzyskanego od Ministerstwa Finansów. Stanowi to dosyć poważną kwotę. Zdawałoby się, że jak na resort finansów, który kontroluje podatników nawet do jednego miejsca po przecinku, "wypadnięcie" prawie 22% funduszu premiowego powinno być zauważone. Powinno przynajmniej znaleźć swoje odzwierciedlenie w dostarczonym nam tekście. Tego jednak nie ma. Dopóki nie zostanie to uzupełnione przynajmniej we wspomnianej tabeli, można twierdzić, że materiał Ministerstwa Finansów jest niekompletny i trudno nad nim pracować.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselRobertLusnia">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy ktoś jeszcze z grona członków Komisji pragnie zabrać głos? Nie widzę. Proszę o zabranie głosu przedstawicieli Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorgeneralnyMinisterstwaFinansowSlawomirZalobka">Nie będę szczegółowo przedstawiał wykonania budżetu państwa w części pozostającej bezpośrednio w gestii ministra finansów nadzorującego trzy działy administracji rządowej. Odniosę się tylko do najistotniejszych elementów, które mają wpływ na ocenę tego, co przez cały rok aparat ministra finansów wykonywał w celu pozyskania dochodów i zrealizowania wydatków. Postaram się też odpowiedzieć na pytania członków Komisji skierowane pod adresem Ministerstwa Finansów. Zanim będę mówił o dochodach, wydatkach i udzielę odpowiedzi na pytania, wspomnę o pewnym fakcie. Aparat ministra finansów od 3 lat, jest to wykazywane w materiałach Najwyższej Izby Kontroli, z którymi posłowie się zapoznają - poprawia wskaźniki wykorzystywania wydatków w zakresie swojej części budżetowej w odniesieniu do dochodów. O ile w 2001 r. wspomniany wskaźnik wynosił 2,42%, o tyle w 2002 r. był na poziomie 2,23%, a w 2003 r. wynosił zaledwie 2,13%. Nie do końca oznacza to, że jesteśmy najtańszą służbą. Takie sformułowanie jest po prostu nieuprawnione. W części budżetowej zawiadywanej przez ministra finansów są bowiem uzyskiwane wielkie dochody. Poprawa wskaźników oznacza nie tylko to, że jesteśmy oszczędni, ale przede wszystkim to, że dążymy do ciągłego zmniejszania kosztów naszego funkcjonowania. Wskaźnikiem, który zawsze co roku przypominamy, jest wskaźnik pokazujący, ile złotówka wprowadzona do systemu przynosi dochodów dla budżetu państwa. W latach 2001, 2002 i 2003 wskaźnik ten wynosił odpowiednio 41,3 zł, 44,8 zł i 46,9 zł. Warto to mieć na względzie, kiedy analizuje się sytuację aparatu skarbowego i aparatu celnego, które od drugiej połowy 2002 r. funkcjonują w ramach jednej części budżetowej. Najwyższa Izba Kontroli zauważyła, że wydatki w Ministerstwie Finansów były realizowane w większości racjonalnie i gospodarnie, w centrali ministerstwa również oszczędnie i zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Nasze wydatki na jednego zatrudnionego były niższe o 1800 zł od wydatków ponoszonych w 2001 r. Mam na myśli ceny bieżące. To również pokazuje, że minister finansów bardzo ostrożnie gospodaruje środkami, które przyznaje mu parlament na realizację zadań statutowych. Zwracam uwagę na fakt, że od kilku lat działamy w stanie permanentnej zmiany. minister finansów w działach, którymi kieruje, zarządza zmianami mającymi prowadzić do optymalizacji realizacji budżetu państwa. Zarządza także elementami budżetu, które mają wpływ na gospodarkę. Zmiany organizacyjne ciągle mają miejsce. W ubiegłym roku wykonaliśmy drugi krok w konsolidacji służb skarbowych i celnych, co miało wywołać efekt skali, uporządkować stan tych służb zarówno przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, jak i po akcesji. Ma to ułatwić nam zarządzanie całym aparatem. Bardzo trudno jest porównywać okresy rozliczeniowe. Trudno porównać rok 2002 do roku 2003. W przyszłym roku będzie trudno porównać rok 2004, ponieważ przemieszczenia w służbach są znaczące i przeniesienia środków mają dosyć duże znaczenie. Poseł Stanisław Stec zwrócił uwagę, że w 2003 r. weszła w życie ustawa restrukturyzacyjna. Chodzi o restrukturyzację kopalni węgla kamiennego. Poza tym funkcjonowała ustawa z sierpnia 2002 r., która dotyczyła restrukturyzacji należności publicznoprawnych od niektórych przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorgeneralnyMinisterstwaFinansowSlawomirZalobka">To są bardzo poważne przemiany systemowe, które doprowadzają w rachunku pomiędzy 2002 a 2004 r. do takich zmian, które w zasadzie uniemożliwiają ocenę wykonania egzekucji zaległości, w szczególności tych dawnych. Jak wskazują liczby, udało się nam poprawić realizację dochodów z zaległości bieżących. Rzeczywiście od 2 lat Najwyższa Izba Kontroli, analizując wykonanie budżetu w części 19 i w innych częściach, stosuje nowe techniki oceny. Istotne znaczenie mają przede wszystkim techniki audytowe. Tak się składa, że system przyjęty przez parlament 3 lata temu, konstruujący pewne nowe zasady zarządzania kontrolą finansową w jednostkach administracji rządowej działa jak gdyby równolegle. Chciałbym podziękować przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli, których praca w istocie bardzo wspiera to, co my robimy w naszych jednostkach. Nie wiem, jak inni to oceniają, ale dla nas ma to bardzo duże znaczenie. Dzięki temu dostosowujemy nasz audyt i naszą kontrolę wewnętrzną do pewnych nowoczesnych standardów. Jest nam łatwiej niż gdybyśmy sami wszystko robili. Być może, dzięki temu w ostatnich latach mamy coraz subtelniejsze wykrycia usterek w systemach rachunkowych jednostek Ministerstwa Finansów. Kiedyś wykrycie takich usterek było bardzo trudne. Dla nas to, że w Centrali Ministerstwa Finansów stwierdzono uchybienia w systemie rachunkowości, jest powodem do szczególnego smutku. Nie tylko się smucimy, ale poprawiliśmy to, co trzeba w systemie finansowo-księgowym. W ubiegłym roku musieliśmy podjąć dosyć drastyczne decyzje personalne. Zmieniła się główna księgowa Centrali Ministerstwa Finansów. Czasami tak bywa, że nie można przenosić starych przyzwyczajeń na nowy system. To jest gorzka pigułka, którą musieliśmy przełknąć. Mam nadzieję, że w 2004 r., jeżeli pojawią się jakieś zastrzeżenia, nie będą one dotyczyły systemu rachunkowości. Posłowie zwrócili uwagę - poseł Stanisław Stec ujął to bardzo surowo - że dochody, wpływy z podatków, zresztą nie tylko, nie osiągnęły zamierzonego pułapu. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że niedociągnięcia stanowią 2,2%. W obliczu tak licznych zmian wydaje się nam, że wspomniany wskaźnik jest niewielki. Świadczy to o poprawności metod analitycznych, jeśli chodzi o planowanie dochodów. Po trosze poseł Wojciech Jasiński też zwrócił na to uwagę. Ministerstwo Finansów dąży do dalszej optymalizacji tego stanu rzeczy. Na przykład pracownicy pionu analitycznego ministerstwa budują specjalny analityczny system informatyczny SINDBAD, który jeszcze lepiej powinien wesprzeć analizę wskaźników, które wpływają na konstrukcję naszych założeń budżetowych. Chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o egzekucję, nie siedzimy z założonymi rękoma. Rzeczywiście jest to bolesna sprawa, która od wielu lat pozostawia wiele do życzenia. Trzeba tutaj podkreślić dwa elementy: jeden o charakterze obiektywnym, drugi o charakterze paraobiektywnym. Najpierw powiem o elemencie o charakterze obiektywnym. Dzisiaj mamy coraz mniejsze możliwości, jeśli chodzi o egzekucję, przy egzekwowaniu zaległości z tzw. prostych źródeł. Zwykle nie ma już takich sytuacji, że egzekucję realizuje się z rachunków bankowych, wynagrodzeń czy z innych podobnych źródeł.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#DyrektorgeneralnyMinisterstwaFinansowSlawomirZalobka">Raczej mamy do czynienia z bardziej wyrafinowanymi metodami. Musimy szkolić w tym zakresie naszych pracowników. Im bardziej ich szkolimy, tym trudniej utrzymać ich w resorcie. Nie tylko trudniej utrzymać ich w resorcie, ale co roku oczekiwania pracowników się zwiększają. Poprawa sytuacji gospodarczej państwa stwarza wiele nowych możliwości pracy, a możliwości finansowe Ministerstwa Finansów ciągle się zmniejszają. Praktycznie operujemy tymi samymi środkami. Zdanie Komisji Finansów Publicznych wydaje się w pełni racjonalne. Mam nadzieję, że znajdzie ono wyraz w prawie. Mam tu na myśli propozycję likwidacji środków specjalnych. Jest to archaiczna metoda finansowania służb państwa, która utrudnia prawidłową analizę tego, w jaki sposób służby są finansowane. Metodologicznie zestawianie przychodów i rozchodów z dochodami i wydatkami jest bardzo trudne. Może budzić też wiele wątpliwości. Poza tym, sposób pozyskiwania odpisów na środki specjalne budzi liczne zastrzeżenia. Mówili o tym dzisiaj członkowie Komisji. Wśród pracowników wspomniany system również spotyka się z krytyką. Myślimy o naszych służbach egzekucyjnych. Minister finansów w kwietniu tego roku zmienił przepisy w zakresie wynagradzania tych służb. Niemniej jednak póki nie rozstaniemy się ze środkami specjalnymi i zasady wynagradzania nie zostaną określone w budżecie państwa, nie poradzimy sobie z tą sprawą. Nasze służby podatkowe, Departament Budżetu Państwa w Ministerstwie Finansów doskonalą metody analityczne, jeśli chodzi o sprawozdania z egzekucji. Myślę, że w przyszłym roku efekty będą widoczne. Nie wiemy, jak skończy się operacja restrukturyzacyjna. Można się spodziewać, że w tym roku będzie ona miała dużo mniejszy wpływ niż w roku 2003 na sposób oceny realizacji naszych zaległości. Przechodzę do omówienia wydatków. Wydaje się, że poziom realizacji naszych wydatków odpowiada temu, co było zaplanowane. Rzeczywiście mamy pewien kłopot z planowaniem inwestycji. Ma na to wpływ wiele okoliczności. W tej chwili będę mówił o najpoważniejszej sprawie czyli inwestycji - Centralny Ośrodek Przetwarzania Danych, która w ubiegłym roku nie została zrealizowana, chociaż przewidziano na nią 23.200 tys. zł. W ogóle planowanie inwestycji, które częściowo w naszym resorcie odnosiło się również do środków specjalnych, musi zostać przebudowane w ramach całościowego zarządzania finansami publicznymi. W tym roku po raz pierwszy podjęliśmy trud uporządkowania i opisania strategii inwestycji w resorcie finansów. Resort ten obejmuje połowę pracowników administracji rządowej. Tym samym skala inwestycji musi być duża. Inwestycjami staramy się zarządzać w sposób racjonalny. Niemniej zmiany, o których mówiłem na początku, szalenie zakłóciły utrzymanie właściwego biegu inwestycji w roku ubiegłym. Dla przykładu podam, że połączenie ze służbami finansowymi Głównego Urzędu Ceł wywołało potężny wstrząs finansowy, ponieważ Główny Urząd Ceł w większości wynajmował swoje powierzchnie. Do dzisiaj co roku płacimy kilkadziesiąt milionów złotych za wynajęte powierzchnie. W latach ubiegłych w części było to finansowane ze środków specjalnych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#DyrektorgeneralnyMinisterstwaFinansowSlawomirZalobka">Na Centralę ze środków specjalnych przeznaczono 11.000 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#DyrektorgeneralnyMinisterstwaFinansowSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Resort finansów pobierał czynsz najpierw od Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, potem od Polskiej Konfederacji Sportu. To wszystko powinno się bilansować.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">To nie jest takie proste. W Ministerstwie Finansów chcemy doprowadzić - stanie się to w tym roku - do uporządkowania zarządzania Centralą w taki sposób, żeby tylko to ministerstwo zarządzało wspomnianą jednostką. To wszystko w przyszłym roku ma już odbywać się poprzez budżet bez żadnych dodatkowych przychodów. Taki jest nasz cel strategiczny, aby wszystko przenieść do budżetu. Mam na myśli całe zarządzanie sferą gospodarki majątkiem resortu finansów. Najwyższa Izba Kontroli wspominała o źle, które stąd się bierze i o którym członkowie Komisji mówili w czasie dyskusji. W ubiegłym roku przeznaczyliśmy 67.000 tys. zł ze środków specjalnych na bieżące utrzymanie. Stanowi to oczywiste zakłócenie obserwacji przepływów finansowych w resorcie finansów. Z drugiej strony, gdybyśmy tego nie zrobili, to minister finansów nie wykonałby swoich zadań statutowych. Pobierane czynsze umożliwiają pracownikom przebywanie w budynkach, w których wykonują swoje czynności. To są takie paradoksy. Posłowie zwrócili uwagę, że nasze zakłady budżetowe należące do gospodarki pozabudżetowej znów wykazały straty. Chodzi o dwa zakłady budżetowe: Ośrodek Doskonalenia Zawodowego Kadr Resortu Finansów w Warszawie przy ul. Okrzei i Ośrodek Szkoleniowy Funkcjonariuszy Celnych w Muszynie. Ten drugi został odziedziczony po Głównym Urzędzie Ceł. Od trzech lat pogarszał się stan środków obrotowych Ośrodka Doskonalenia Zawodowego Kadr Resortu Finansów. Próbowaliśmy podejmować działania naprawcze, które możemy podejmować, tzn. bez uszczupleń z budżetu. Próbowaliśmy skoncentrować środki na szkolenia tylko w naszych jednostkach resortowych. minister finansów zaakceptował takie rozwiązanie. Uruchamiałem odpowiednie regulacje zarówno w 2002 r., jak i w roku 2003. Nie przyniosło to jednak w pełni spodziewanych rezultatów. W ubiegłym roku powołałem specjalny zespół, który dokonał pełnej analizy zarządzania gospodarką pozabudżetową w ramach jednostek podległych ministrowi finansów albo dyrektorowi generalnemu działającemu z upoważnienia ministra. Sformułowaliśmy wnioski, z których wynika, że zostanie zlikwidowana jedna z jednostek, a mianowicie Ośrodek Doskonalenia Zawodowego Kadr Resortu Finansów w Warszawie przy ul. Okrzei. Minister finansów wprawdzie tej decyzji jeszcze nie podjął, jednak wszystkie dokumenty zostały już przygotowane. Mamy do czynienia ze sprzeciwami związków zawodowych. Pojawiły się różne propozycje naprawy. Trochę dla rozluźnienia powiem, że zaproponowano sprzedaż samochodu, z którego korzysta Ośrodek. W ten sposób zabezpieczono pieniądze na wypłaty. Takie są możliwości naprawy. Praktycznie ich nie ma. Członkowie Komisji poruszyli problem pojawienia się różnicy w skali całego budżetu państwa w kwocie 5600 tys. zł. Chodzi o część budżetu, której dysponentem jest minister finansów. Rzeczywiście był to problem trudny do wyjaśnienia. W sprawozdaniach rocznych z wykonania dochodów jednostki budżetowe inne niż resortowe wykazały łącznie większe dochody niż rzeczywiste wpływy. Stąd powstała wspomniana różnica. Nie dało się tego wyjaśnić zwykłymi metodami analitycznymi. Minister Elżbieta Suchocka-Roguska skierowała do wszystkich dysponentów wytyczne, jak mają postępować, żeby uniknąć w przyszłości podobnych zdarzeń.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Sądzę, że wytyczne będą prawidłowo wykonywane. Podjęła ona również decyzję o wskazaniu Głównego Inspektora Audytu Wewnętrznego jako tego podmiotu, który mógłby dokonać audytu w jednostkach budżetowych. Jak rozumiem, to również zostanie wykonane. Przy okazji realizacji tegorocznego budżetu będziemy mieli wiedzę, jak to zostało wykonane. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na opóźnienia w egzekwowaniu należności. Opóźnienia te wynikły z tego, że w latach 1998-2003 doszło do zakłócenia w przepływie informacji pomiędzy jednostkami, które w ramach Centrali Ministerstwa Finansów uruchamiają dochody. W głównej mierze chodzi o dochody od pracowników, którzy w ramach umów cywilnoprawnych o korzystanie ze szkoleń dofinansowywanych przez Centralę uzyskiwali określone środki i potem odchodząc z pracy mieli kłopot z ich rozliczeniem, a także o naliczenia pewnych należności z tytułu nierozliczonych rozmów z telefonów komórkowych i innych należności nierozliczonych w pewnych okresach. Podobna sytuacja miała miejsce, jeśli chodzi o doradców podatkowych. Część doradców nie wpłacała na rachunek Ministerstwa Finansów określonych opłat z tytułu uzyskania uprawnień. Dostrzegliśmy ten problem. Dostrzegła go również Najwyższa Izba Kontroli. W tym roku wprowadzamy dodatkowe regulacje mające na celu lepszą obserwację wskazanych przepływów, która zapobiegnie ukrywaniu należności. Są to niewielkie, jak na skalę budżetu w części 19, kwoty rzędu 30 tys. zł. Wydaje się jednak, że ani jedna złotówka nie powinna w ten sposób znikać z systemu. Sprawa ta w niedługim czasie zostanie zamknięta. Poseł Stanisław Stec zwrócił w swoim wystąpieniu uwagę na wykonanie planu zatrudnienia. Wprawdzie Najwyższa Izba Kontroli oceniła wykonanie planu pozytywnie, jednak uwzględniając skalę zatrudnienia w resorcie finansów, może niepokoić, że w systemie mamy ok. 1200 etatów. 3,4 etatu przypada na jednostkę budżetową. Musimy wziąć pod uwagę, że w ciągu roku pojawiają się rezerwy celowe i że w 2003 r. 1521 etatów zostało przeniesionych z aparatu skarbowego, urzędów kontroli skarbowej do izb celnych w związku z przejęciem przez nie zadań związanych z akcyzą. Nie zawsze zatrudnienie pokrywało się z etatami. Jeżeli uwzględnić fakt, że ogłoszenia, które są potrzebne w przypadku naboru w korpusie Służby Cywilnej, zamieszczane w Biuletynie Służby Cywilnej, wymagają 2-3 miesięcy, żeby przyniosły jakiś efekt, to prawdopodobnie można dojść do takiego wniosku, do którego sam doszedłem, że mamy wyjątkowo dobre wykonanie etatów. Kiedy rozmawiam z kolegami, dziwią się, że resort finansów ma tylko jakieś 2% "luzu" w systemie. Tego "luzu" nie da się zmniejszyć, chyba że minimalnie, jeżeli nie będziemy dokonywali przeniesień pomiędzy częściami budżetowymi. Zawsze będziemy mieli do czynienia z pewnymi wolnymi etatami. Nawet jeżeli chcielibyśmy zatrudnić kogoś na zastępstwo, musimy zamieszczać ogłoszenia w Biuletynie Służby Cywilnej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Tę sprawę przerabiamy już od wielu lat. Nie było tutaj żadnego zarzutu pod adresem Ministerstwa Finansów. Proszę odnosić się do pewnych kwestii bardziej syntetycznie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Stanisław Stec zwracał uwagę na nieprawidłowe naliczanie odpisów na środki specjalne. Za chwilę poproszę dyrektor Ewę Zwolińską, która zastępuje ministra Wiesława Ciesielskiego, aby bardziej szczegółowo wypowiedziała się na ten temat. Minister Wiesław Ciesielski uczestniczy dzisiaj w posiedzeniu Rady Ministrów. Z tej racji nie mógł uczestniczyć w posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Członkowie Komisji nie chcą słuchać opowieści. Proszę o krótką odpowiedź na postawione pytania.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Zdajemy sobie sprawę, że istnieją zarzuty w odniesieniu do pozyskiwania środków finansowych ze środków specjalnych. Posłowie znają uwagi krytyczne, które się pojawiły, tak samo dobrze jak my, a może nawet lepiej, bo czasami sami je formułują. Naszą odpowiedzią na falę krytyki jest likwidacja środków specjalnych. Chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii należności w kwocie 2000 tys. zł, które pochodzą z Izby Celnej w Rzepinie. Ten problem prześladuje nas od 1995 r. Izba Celna w Rzepinie za pośrednictwem urzędu skarbowego w nieprawidłowy sposób rozliczyła środki ze sprzedaży samochodów, w której pośredniczyło przedsiębiorstwo państwowe "Polmozbyt". Podejmowano próby umorzenia tych należności. Co roku toczy się dyskusja na ten temat kiedyś pomiędzy Prezesem Głównego Urzędu Ceł a ministrem finansów, teraz wewnątrz ministerstwa. W tym roku przyjmiemy jakieś rozwiązanie. Wszystko bowiem odbywa się wewnątrz części budżetowej 19. Znowu spróbujemy rozważyć, czy możliwe jest umorzenie. Stosowne środki trafiły wtedy na rachunek budżetu państwa, chociaż inną drogą - z niewłaściwego rachunku. Kwota 2000 tys. zł została rozliczona. Dyrektor Waldemar Długołęcki powiedział, że w 9 izbach skarbowych systemy finansowo-księgowe miały wady. W części dotyczyło to także Ministerstwa Finansów. Zmiany we wspomnianych systemach, które umożliwiają prawidłowe zapisywanie daty operacji gospodarczej, zostały już naniesione. Niemniej dążymy do tego, aby wprowadzić w resorcie finansów jednolity system. W części się to nam już udało. Dawny pion celny posługuje się już systemem ZEFIR, który jednolicie ujmuje pewne zagadnienia. Chcemy to przenieść na całe ministerstwo, zaczynając od Centrali. Wymaga to jednak dużego zaangażowania i kosztów. Pragnę zaznaczyć, że to zadanie przewidzieliśmy w naszej strategii. Zastanawiam się nad pytaniami posłów Wojciecha Jasińskiego, Krystyny Skowrońskiej, Barbary Marianowskiej i Roberta Luśni.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Na te pytania proszę odpowiadać bardzo precyzyjnie.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Zacznę od odpowiedzi na pytanie posłanki Barbary Marianowskiej, która stwierdziła, że minister finansów uporczywie, od lat nie przekazuje ostatecznych kwot dochodów do jednostek, nie rozdziela tych kwot zgodnie z art. 89 ust. 3 ustawy o finansach publicznych. Rzeczywiście taki stan rzeczy ma miejsce. Podejmowaliśmy próbę rozwiązania tego problemu poprzez nowelizacje wspomnianej ustawy. W tym roku projekt, który stanowi przedmiot prac parlamentu, zawiera całościowe rozwiązanie sprawy. Nie da się rozdzielić dochodów w prosty sposób na 900 jednostek. W związku z tym przepis art. 89 ust. 3 musi zostać zmieniony. W starym brzmieniu zostanie on uchylony. Mam nadzieję, że najpierw Sejm, a potem cały parlament przyjmie zaproponowane przez nas rozwiązanie. Zresztą rozwiązanie to zapewne doskonale zna przewodniczący Komisji poseł Mieczysław Czerniawski.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Dyrektor generalny Sławomir Żałobka mówi o projekcie nowelizacji ustawy o finansach publicznych. W tym projekcie rzeczywiście znajdują się nowe regulacje wychodzące naprzeciw postulatom posłanki Barbary Marianowskiej. Zmieniony przepis może zacząć obowiązywać dopiero od przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Podniesiono problem nieszczęsnej inwestycji dotyczącej Centralnego Ośrodka Przetwarzania Danych. W ubiegłym roku byliśmy pewni, że określone środki uda się nam uruchomić. Przygotowaliśmy się do tego od strony logistycznej. Rok wcześniej został przeprowadzony przetarg, w wyniku którego została sformułowana precyzyjna koncepcja realizacji wspomnianego Ośrodka. Przygotowaliśmy się też od strony rzeczowej. Byliśmy bardzo bliscy uzyskania nieodpłatnie od ministra spraw wewnętrznych i administracji gruntu pod budowę Ośrodka. Jednak pod koniec roku pewne działania zostały zahamowane. Grunt nie został nam przekazany. Czynimy cały czas starania o jego pozyskanie. Pojawiła się jednak konkurencja w postaci Straży Granicznej. Resort finansów nie chce na to wydawać dodatkowych pieniędzy. Skarb Państwa ma tyle nieruchomości w swoim władaniu, że jedynym sensownym sposobem pozyskania odpowiedniego gruntu jest pozyskanie nieodpłatne. Zarówno w Warszawie, jak i w okolicach stolicy odpowiednich nieruchomości jest mnóstwo. Mamy je zidentyfikowane. Staramy się je pozyskiwać. Środki w kwocie 23.555 tys. zł zostały przeznaczone dla Izby Skarbowej w Warszawie i dla Biura Dokumentacji Skarbowej, które jest gospodarzem wywiadu skarbowego. W Biurze tym został stworzony system ALERT, który pozwala na szczególnie wnikliwą analizę sytuacji podatników pozostających w zainteresowaniu wywiadu skarbowego. Część środków w kwocie 10.000 tys. zł przekazano urzędom skarbowym. Trzeba było je dofinansować ze względu na taką a nie inną sytuację budżetu. Nic bardziej pozytywnego nie mogę o tym powiedzieć. Poseł Robert Luśnia zwrócił uwagę na sprawę 287.000 tys. zł pochodzących z funduszu premiowego. Na str. 62 opracowania Ministerstwa Finansów przekazanego posłom opisano jedynie część dotyczącą wynagrodzeń. Otóż, reszta środków jest przeznaczana na inne wydatki. 67.000 tys. zł zostało przekazane na wydatki bieżące. Część środków została przeznaczona na pochodne od wynagrodzeń, część na wydatki majątkowe. Na pochodne od wynagrodzeń przeznaczono 164.703 tys. zł, resztę na pozostałe wydatki bieżące. Ze środków specjalnych zostały zrealizowane określone inwestycje, co szczegółowo zobrazowano w naszym materiale. Proszę, aby głos zabrał...</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#DyrektorgeneralnyMFSlawomirZalobka">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : O tym, który z przedstawicieli ministerstwa finansów zabierze głos decyduje minister Elżbieta Suchocka-Roguska.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowJadwigaBienkowska">Odniosę się do kwestii poruszonej przez posła Stanisława Steca, tj. kwestii podziałów wpływów z podatku od towarów i usług. Chodzi o import i obszar kraju. W 2003 r. kwota podatku od importu wzrosła o 19,9% w stosunku do tego, co było w 2002 r. Kwot podatku od towarów i usług na obszarze kraju i podatku od importu nie powinno rozpatrywać się oddzielnie. Nie można tego poczytywać za negatywne zjawisko, jeżeli podatek od importu odnotowuje wzrost. Podatek od towarów i usług powinien być rozpatrywany w całości. Podatek od importu jest pobierany przez urzędy celne. Jest to żywa gotówka, która wpływa do budżetu państwa. Podatek ten jest odliczany od podatku należnego przy sprzedaży w kraju. Następuje pomniejszenie podatku wpłacanego przez podatników w rozliczeniu z urzędem skarbowym. Wzrost eksportu powoduje to, że zwroty podatku od towarów i usług są duże. Na sytuację, która wystąpiła w 2003 r. miał wpływ wzrost obrotów z zagranicą. Konsekwencją wzrostu importu jest wzrost kwoty podatku VAT od importu, natomiast wzrostu eksportu - zwroty podatku. Zwroty podatku są uwzględniane przy rozliczeniu podatku w kraju. Podatek od sprzedaży krajowej jest zaniżony. Jest on niższy o wszystkie zwroty, o których przed chwilą wspominałam.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowJadwigaBienkowska">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Było pytanie o przerwę w obradach. Zarządzę ją o godzinie 14.30. Będzie to krótka przerwa trwająca dwadzieścia minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowElzbietaSuchockaRoguska">Proszę dyrektora Wojciecha Branickiego o udzielenie odpowiedzi na pytanie posłanki Barbary Marianowskiej dotyczące paliw.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZastepcaDyrektoraDepartamentuPodatkuAkcyzowegowMinisterstwieFinansowWojciechBranicki">Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem posłanki Barbary Marianowskiej, że minister finansów nic nie czyni w celu przeciwdziałania nieprawidłowościom, które pojawiają się w zakresie obrotu paliwami płynnymi. Obciążenie podatkiem akcyzowym wszystkich komponentów służących do produkcji paliw skutkowało wręcz likwidacją niektórych nieprawidłowości na rynku paliw. Po drugie, przyjęta przez parlament ustawa o podatku akcyzowym, wprowadzenie składów podatkowych objętych szczególnym nadzorem podatkowym, wprowadzenie nadzoru podatkowego do całości produkcji i obrotu paliwami, mam nadzieję, że przyniesie bardzo wymierne efekty, na które wszyscy liczymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Na pytanie posłanki Krystyny Skowrońskiej dotyczące zaległości podatkowych odpowie dyrektor Maria Paluch.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PelniacaobowiazkizastepcyDyrektoraDepartamentuSystemuPodatkowegowMinisterstwieFinansowMariaPaluch">Odnosząc się do pytania dotyczącego wzrostu zaległości, chcę zaznaczyć, że zaległości te w 16% są zawieszone z uwagi na postępowanie restrukturyzacyjne, prowadzone postępowania upadłościowe, które mogą prowadzić do ewentualnego umorzenia albo egzekucji po całkowitym zakończeniu postępowania upadłościowego. Po to, żeby wzmocnić pobór podatków, a tym samym zmniejszyć zaległości wprowadzamy wciąż nowe instrumenty prawne, które pozwalają na dochodzenie należności nie tylko od podatników, ale również od osób trzecich. Poszerzony został katalog osób trzecich, od których zobowiązania mogą być dochodzone. Od 1 maja br. mamy możliwość dochodzenia zobowiązań od podmiotów zagranicznych oraz naszych rezydentów poza granicami kraju. Są sygnały, że wprowadzenie w życie powyższej dyrektywy spowodowało, że wzrosły kwoty dobrowolnych wpłat w postępowaniu przygotowawczym do postępowania w zakresie dochodzenia zobowiązań poza granicami Polski. Prowadzimy ciągły monitoring. W momencie, gdy zaległości wzrastają, dajemy wytyczne izbom skarbowym. Poza tym, co roku przygotowujemy - biorąc pod uwagę to, co się działo w poprzednim okresie sprawozdawczym - wytyczne co do korzystania z instrumentów, które są wprowadzane do naszych przepisów. Warto wspomnieć, że poszerzono katalog środków egzekucyjnych. To oczywiście będzie procentować po jakimś czasie. Ponieważ poszerzono wachlarz środków egzekucyjnych i od 30 listopada 2001 r. weszły w życie istotne dla nas przepisy, już teraz dostrzegamy skoncentrowanie na trudną egzekucję. Tak jak powiedział dyrektor generalny Sławomir Żałobka, prowadzimy intensywne szkolenia w zakresie korzystania ze środków pochodzących z trudnych egzekucji. Egzekucje przynoszą nieodwracalne skutki, a więc muszą być dokonywane w sposób bardzo precyzyjny. Wprowadzamy systemy informatyczne, które pozwalają nam na pobieranie bardzo szczegółowych, precyzyjnych danych w zakresie realizacji poboru podatków, jak również system informatyczny, który wprowadza ujednolicenie przepisów prawa. W tym drugim przypadku chodzi o interpretacje, które są przygotowywane przez poszczególne urzędy i izby skarbowe. Interpretacje te są publikowane, udostępniane wszystkim podatnikom. W przypadku dostrzeżenia odmiennej interpretacji minister finansów podejmuje działania zmierzające do ujednolicania stosowania przepisów przez organy podatkowe. Wprowadziliśmy przepisy, które dają możliwość dokonywania wpisów hipoteki przymusowej na nieruchomościach nie tylko stanowiących własność podatnika, ale również współwłasność małżeńską albo współwłasność wspólników spółki cywilnej. Istnieją również problemy z ustalaniem zobowiązań podatkowych przez urzędy kontroli skarbowej. Chodzi o sytuacje na pograniczu przedawnienia tych zobowiązań. Wówczas nie ma czasu na dokonywanie czynności egzekucyjnych. Już na wstępie niektóre z tych należności należy uznać za nieściągalne. Podałam przed chwilą przyczyny powstawania zaległości. Podejmujemy działania, aby były one coraz mniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Chcę odnieść się do kwestii jakości paliw i likwidacji szarej strefy. Jestem zaskoczona tym, że dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego nie zgadza się z podniesionymi problemami i z niepokojem, który w nich drzemie. Wydaje się on uspokojony. Mówi, że wszystko przebiega bardzo dobrze, podczas gdy podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, który zajmuje się sprawami podatku akcyzowego, odpowiadając na moją interpelację, potwierdził w całej rozciągłości moje wątpliwości, że od 1999 r. do 2002 r. były wydawane zezwolenia na produkcję paliw zasiarczonych, które mimo że powinny być objęte akcyzą, nie były nią objęte. Mogę podać przykład kontroli w Trzebini. Wspomniane paliwa były potem sprzedawane na stacjach benzynowych jako pełnowartościowe. Zaawizowany przez Najwyższą Izbę Kontroli problem szarej strefy mającej wpływ na jakość paliw należy zaliczyć do ogólnej problematyki. Proszę nie mówić, że wszystko jest w porządku. Nie były przeprowadzone kontrole koordynowane od momentu zawiadomienia Ministerstwa Finansów, a w szczególności Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej o tym niepokojącym zjawisku. Odbyła się tylko jedna kontrola. Nie było natomiast kontroli koordynowanej obejmującej wszystkie rafinerie, które produkują zasiarczone paliwa. Bardzo proszę, aby dyrektor Wojciech Branicki sformułował na piśmie odpowiedź w kwestii, którą przed chwilą poruszyłam. Zapowiadam, że będę ją dalej drążyła.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : W tej sprawie posłanka Barbara Marianowska ma moje wsparcie. Nie udało się nam tego problemu rozwiązać, ponieważ Ministerstwo Finansów nie było w stanie przy pracach nad ustawą o podatku akcyzowym rozstrzygnąć pewnych kwestii. Dzisiaj nie chcę drążyć tego tematu, ponieważ przedmiotem dzisiejszych obrad Komisji są zupełnie inne kwestie. Przychylam się do refleksji posłanki Barbary Marianowskiej. Proszę dyrektora Wojciecha Branickiego o nieodpowiadanie w ten sposób na tej sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Poseł Mieczysław Czerniawski zapowiedział przerwę. Dlatego proszę o udzielenie pisemnej odpowiedzi na moje pytanie. Protokół z posiedzenia Komisji otrzymamy bowiem za jakiś czas. Jestem usatysfakcjonowana odpowiedzią w sprawie instrumentów używanych przez resort finansów w odzyskiwaniu zaległości podatkowych. W materiałach dotyczących stanu zaległości, a także nieuregulowanych należności podatkowych brakuje informacji dotyczących przepływów, ile w danym okresie należności odzyskano. Powinniśmy wyrobić sobie zdanie na temat, jak efektywnie pracował aparat skarbowy przy odzyskiwaniu zaległości. W związku z tym proszę o pisemną informację na temat, ile zaległości odzyskano w okresie sprawozdawczym, tj. w roku 2003.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselMarekOlewinski">Świadomy jestem tego, że mówimy o wykonaniu budżetu państwa za rok ubiegły. W tym miejscu trzeba stwierdzić, że w zakresie likwidacji szarej strefy, w szczególności w obrocie gazem używanym do celów napędowych, praktycznie nic nie zrobiono. Według wyliczeń, które posiadamy, szara strefa obejmuje kilka miliardów złotych w stosunku rocznym. W związku z tym mam jedno pytanie. Czy Ministerstwo Finansów albo szerzej rząd ma jakąś wizję, jakie podejmować działania, żeby ograniczać szarą strefę? Dyskutując o akcyzie mówiliśmy, że najprostszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jednolitej stawki akcyzy na gaz używany do celów komunalnych, opałowych i na gaz używany do celów napędowych. Różnicę związaną ze wzrostem akcyzy rekompensowałoby się ludności np. w drodze ulg podatkowych. W ten sposób jednym prostym pociągnięciem w skali całego kraju zlikwidowalibyśmy szarą strefę. W tym zakresie jak na razie nie zrobiono nic. Różnica między ceną benzyny a ceną gazu używanego do napędu silników spalinowych jest najwyższa właśnie w Polsce. Nigdzie w Europie i w ogóle na świecie nie ma tak wielkiej różnicy pomiędzy cenami. Bardzo proszę przedstawicieli Ministerstwa Finansów o dostarczenie członkom Komisji wyliczenia, zestawienia, jak wspomniana różnica kształtuje się w Polsce, w Europie i na świecie. Jak spojrzymy na ten problem w ujęciu tabelarycznym, stwierdzimy, że to, co dzieje się w Polsce, nie jest normalne. Tolerowanie tego stanu rzeczy powoduje, że szara strefa w dalszym ciągu będzie istniała. Jeżeli nie zostaną podjęte radykalne działania przeciwdziałające, nie będziemy się mogli schylić, żeby podnieść leżące na ulicy miliardy złotych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselMarekOlewinski">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Materiał, który przygotowała posłanka Barbara Marianowska do punktu 3, 4 i 5 porządku obrad, został powielony i dostarczony członkom Komisji. Podczas przerwy można będzie się z nim zapoznać. Ułatwiłoby to pracę całej Komisji. Zarządzam przerwę do godziny 14.00.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselMarekOlewinski">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Ogłaszam koniec przerwy. Przechodzimy do omówienia sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. /druk nr 2969/ wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli "Analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." /druk nr 2994/ w zakresie: - części budżetowej 78 - Obsługa zadłużenia zagranicznego /dochody i wydatki/, - części budżetowej 79 - Obsługa długu krajowego, - części budżetowej 98 - Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej. Jak mówiłem przed przerwą, posłanka Barbara Marianowska przedłożyła na piśmie swoje uwagi. Proszę ją jednak o zabranie głosu i zreferowanie od razu trzech punktów łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Zanim omówię wykonanie budżetu w częściach 78 i 79, proszę o wysłuchanie krótkiego wstępu do problematyki państwowego długu publicznego, następnie długu krajowego i zadłużenia zagranicznego. Nie wyobrażam sobie, aby nie poświęcić kilku zdań na ten temat. Później przejdę do omówienia wydatków z tytułu obsługi długu krajowego. Państwowy dług publiczny został określony na koniec 2000 r. w wysokości 408.000.000 tys. zł. Został on powiększony zgodnie z procedurą o przewidywane wpłaty z tytułu gwarancji i poręczeń. W rzeczywistości jego wysokość określono na 420.000.000 tys. zł. Jest to znacznie więcej niż przewidywano, więcej niż zakładała Strategia zarządzania długiem. Przewidywała ona bowiem poziom 414.000.000 tys. zł. W stosunku do Strategii nastąpił wzrost o 6.000.000 tys. zł. Wcześniej, kwestia ta była już poruszana. Konieczność sfinansowania tak wysokiego deficytu budżetowego jest wynikiem głównie zaciągania nowych zobowiązań. W gruncie rzeczy powoduje to, że nie można zahamować wzrostu długu publicznego. Była już tutaj mowa na temat jego poziomu w relacji do produktu krajowego brutto, który przekroczył pierwszy próg ostrożnościowy. Dług publiczny przekroczył poziom 51,6% PKB na koniec 2003 r. Jest to sytuacja niepokojąca, gdyż może się zdarzyć, że w projekcie budżetu na 2005 r. relacja deficytu do dochodów nie będzie mogła być wyższa niż w 2004 r. Co było powodem takiego dużego wzrostu długu publicznego? Z czego on wynikał? Z "Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." wynika jednoznacznie, że do wzrostu długu publicznego przyczyniło się głównie zadłużenie sektora rządowego, w mniejszym stopniu zadłużenie sektora samorządowego. Przystępując do analizowania długu krajowego pragnę zaznaczyć, że na dzień 31 grudnia 2003 r. przed konsolidacją wynosił on 251.000.000 tys. zł i stanowił ponad 66% zadłużenia Skarbu Państwa. Jego struktura przedstawiona została członkom Komisji w materiale analitycznym przygotowanym przez Najwyższą Izbę Kontroli /str. 191 tabela 45/. Nie będę tego szczegółowo omawiała. Niemniej jednak chcę zwrócić uwagę na to, że zadłużenie w skarbowych papierach wartościowych stanowiło w długu krajowym prawie 98%, tj. 246.000.000 tys. zł. Pozostałe zadłużenie stanowiło niecałe 2%. Ma ono mniejsze znaczenie. Co było powodem wzrostu zadłużenia w skarbowych papierach wartościowych? Wielokrotnie poruszaliśmy na posiedzeniach Komisji kwestię zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ich konwersji wobec otwartych funduszy emerytalnych z tytułu nieprzekazanych składek. W wyniku tej konwersji zadłużenie Skarbu Państwa na koniec 2003 r. wzrosło o 387.000 tys. zł. Następny powód wzrostu zadłużenia stanowiła kolejna konwersja całości zobowiązań Skarbu Państwa wobec związków zawodowych na obligacje rynkowe. W tym wypadku wzrost zadłużenia jest nieco mniejszy. Jednak w dalszym ciągu jest to wzrost o ponad 4.000 tys. zł. Przechodzę do omówienia zadłużenia zagranicznego Skarbu Państwa. Na koniec 2003 r. zadłużenie to stanowiło 127.800.000 tys. zł. Było ono znacznie wyższe w porównaniu ze stanem na koniec 2002 r. Zadłużenie wzrosło o ponad 17%. Poziom zadłużenia zagranicznego wyrażonego zarówno w złotych, jak i w dolarach amerykańskich został uwidoczniony na str. 193 "Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r.", opracowanej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Chodzi o tabele 46 i 47. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że największy udział w zadłużeniu zagranicznym na koniec 2003 r. miały przede wszystkim zobowiązania z tytułu kredytów wobec Klubu Paryskiego.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Chodzi o kwotę 17.000.000 tys. dolarów. Stanowi to ponad 52% zadłużenia. W stosunku do roku 2002 zobowiązanie Skarbu Państwa wobec Klubu Paryskiego wzrosło o 760.000 tys. zł. Co było tego powodem? Powodem była spłata zadłużenia, kolejna ekokonwersja o łącznej wartości 37.000 tys. dolarów i 4000 tys. euro, a także deprecjacja dolara w stosunku do innych walut. Są to wszystko czynniki niezależne. Drugim istotnym tytułem zadłużenia zagranicznego, według stanu na 2003 r., były obligacje skarbowe wyemitowane na międzynarodowym rynku finansowym. Zadłużenie z tego tytułu wynosiło ponad 10.000.000 tys. dolarów. Było ono wyższe w porównaniu ze stanem na koniec 2002 r. o 5.736.000 tys. dolarów, tj. o 116%. Wzrost zadłużenia był spowodowany głównie tym, iż w roku ubiegłym mieliśmy emisję obligacji denominowanych w euro o łącznej wartości ponad 2000 tys. Oceniając dług krajowy, jak i zagraniczny, trzeba zastanowić się nad Strategią zarządzania tym długiem i kierunkami tego zarządzania określonymi za lata 2003-2005. Mam na myśli dokument, który już analizowaliśmy. Przy ocenie tego dokumentu, posłużę się analizą sporządzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli. Na str. 195 podano, że pomimo iż reagowano w sposób istotny, z uwagi na skomplikowaną sytuację gospodarczą nie zrealizowano bardzo ważnych celów. Wymienię dwa z nich. Nie zostało zahamowane tempo przyrostu długu, o czym już wcześniej mówiłam. Finansowano wysoki deficyt budżetowy i to przy niskich przychodach z prywatyzacji. Założone cele nie zostały osiągnięte. Była już o ty mowa. Nastąpił także wzrost poziomu długu zagranicznego w rezultacie osłabienia złotego. Jest to bardzo ważna informacja dla członków Komisji. Chcę zwrócić uwagę na kolejną kwestię mającą wpływ na dług. Mam na myśli zobowiązania Skarbu Państwa z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji. Zobowiązania te osiągnęły poziom 30.000.000 tys. zł. W porównaniu ze stanem na koniec 2002 r. poziom ten uległ zmniejszeniu. Kategoria ryzyka w ogólnym udziale zobowiązań niewymagalnych stanowiła znaczący procent. W tym zakresie nastąpił zdecydowany wzrost. Przystępuję do analizy szczegółowych informacji dotyczących należności Skarbu Państwa. Należności te na dzień 31 grudnia 2003 r. osiągnęły poziom 34.000.000 tys. zł. Najwyższy udział w owych należnościach stanowią udzielone kredyty zagraniczne. Na koniec 2003 r. kwota kredytów wynosiła 5.000.000 tys. zł. Była ona zdecydowanie wyższa - aż o 17% - w porównaniu ze stanem na koniec 2002 r. Zostało to bardzo dobrze przedstawione na str. 198 "Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r.", opracowanej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Można się z tego materiału dowiedzieć, komu zostały udzielone kredyty. Przechodzę teraz do omówienia należności Skarbu Państwa z tytułu gwarancji i poręczeń. Należności te uległy zwiększeniu i osiągnęły poziom 1.957.000 tys. zł. Wzrost kwoty należności był w tym przypadku znaczny, bo aż o 19%. W zakresie oceny, jakie działania podejmowało Ministerstwo Finansów w celu odzyskania wspomnianych należności, opinia Najwyższej Izby Kontroli nie jest w pełni zadowalająca. Działania ministerstwa uległy znacznemu pogorszeniu w porównaniu z rokiem 2002. Przechodzę do szczegółowego omówienia wydatków z tytułu obsługi długu krajowego.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Wydatki te kształtowały się w wysokości 20.000.000 tys. zł. Stanowiły one 94% budżetu po zmianach. Na przestrzeni roku uległy zmniejszeniu o 135.000 tys. zł. To oznacza, że dotyczący ich szacunek nie był zbyt dokładny, precyzyjny. Największy udział we wspomnianych wydatkach mają, niestety, koszty obsługi krajowych skarbowych papierów wartościowych /ponad 97%/. Pozostałe wydatki mają niewielki udział - jedynie 2,5%. Chcę zwrócić uwagę członków Komisji na jedną bardzo istotną rzecz. Chodzi mianowicie o to, że minister finansów z tytułu poręczonych i gwarantowanych przez Skarb Państwa krajowych kredytów bankowych spłacił ze środków budżetu państwa kwotę 505.000 tys. zł, co oznacza wzrost wydatków w stosunku do 2002 r. o 289%. To nie jest niepokojące zjawisko. Taką a nie inną kwotę zaplanowano bowiem na spłatę w ustawie budżetowej, pomimo tego że nie osiągnięto wskaźnika 100%. Dla Komisji Finansów Publicznych istotną pozycją są nieplanowane wydatki. Były takie z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji. Chodzi o spłaty kredytów za dłużników nie ujętych w preliminarzu. Owe nieplanowane wydatki dotyczyły płatności na rzecz Chłodni Łódź SA w kwocie 4235,6 tys. zł, wynikającej z realizacji wyroku sądowego oraz spłaty zobowiązań poręczonych za Agencję Rynku Rolnego w kwocie 302.000 tys. zł. Zastanawiam się nad pewnym tematem. W tej chwili nie chcę jednak precyzować pytania, które będę w związku z tym kierowała do Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Finansów. Chodzi mi o kwestię spłaty zobowiązań poręczonych za Agencję Rynku Rolnego ze środków budżetu państwa. Spłata nastąpiła w ostatnim dniu, w którym to było możliwe. Jako że jest to sprawa bardzo istotna posłużę się informacją Najwyższej Izby Kontroli. Na str. 148 tejże informacji w sposób jednoznaczny podkreślono, że Agencja Rynku Rolnego została obciążona karnymi odsetkami. Przez to, że nastąpiło opóźnienie w spłacie poręczonych przez Skarb Państwa kredytów, wspomniana Agencja, a także budżet państwa poniosły wymierną szkodę. Szkodę oszacowano na ponad 3000 tys. zł. Na str. 148 materiału Najwyższej Izby Kontroli znajduje się analiza oprocentowania lokat założonych w okresie, którym się zajmujemy. Trzeba w tej sprawie podjąć jakąś decyzję. Oprocentowanie dodatkowych odsetek od sumy zadłużenia płaconych przez Agencję Rynku Rolnego oscylowało wokół 18-19%. Oprocentowanie lokat wynosiło wtedy 5%. Jest to dla nas bardzo ważna informacja i argument do podjęcia decyzji w odpowiednim czasie. Obciążenie budżetu państwa w tym przypadku było znaczące. Przechodzę do omówienia wydatków z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego. Wydatki te zaplanowano na ponad 5.000.000 tys. zł. Kwotę tę zwiększono o ponad 80.000 tys. zł w wyniku przeniesienia środków finansowych z rezerwy celowej. Ustawa z dnia 22 czerwca 2001 r. o ustanowieniu programu wieloletniego "Wyposażenie Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w samoloty wielozadaniowe" i zapewnieniu warunków jego realizacji stwarzała możliwość finansowania programu przez zaciąganie zobowiązań w imieniu Skarbu Państwa. Stąd zrealizowane wydatki na obsługę zadłużenia zagranicznego wyniosły ponad 3.759.000 tys.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">zł. Wydatki te w porównaniu z wydatkami na koniec 2002 r. były wyższe o 34.000 tys. zł. Wydatki, które zostały poniesione w związku z finansowaniem programu dotyczącego samolotów F 16, wyniosły ponad 41.000 tys. zł. Stanowiło to 51% planu. Tu także posłużę się materiałem przygotowanym przez Najwyższą Izbę Kontroli. Na str. 158 podano, że na wspomniane wydatki składają się głównie płatności z odsetek od zaciągniętego kredytu na finansowanie zakupu artykułów i usług obronnych oraz pochodzących z USA usług projektowych i konstruktorskich dotyczących tych artykułów. Poza tym do wydatków należy zaliczyć opłaty za gotowość, opłaty prawne i administracyjne, opłaty za zorganizowanie finansowania. Zgodnie z oceną Najwyższej Izby Kontroli, planowanie wydatków na pokrycie kosztów finansowych związanych z realizacją kontraktu na zakup samolotów F 16 jest bardzo utrudnione. Obciążenia z tym związane zależą w gruncie rzeczy od tempa realizacji kontraktu podstawowego na samoloty i elementy im towarzyszące, a także od postępów prac strony amerykańskiej w ramach obsługi systemu finansowania oraz od kształtowania się stóp procentowych i kursu walutowego. Przechodzę do omówienia ostatniego punktu swojego referatu - deficytu budżetu państwa i źródła jego finansowania. Deficyt budżetu państwa został zrealizowany na kwotę ponad 37.000.000 tys. zł. Stanowi to 95,6% limitu ustanowionego w ustawie budżetowej. Jak podaje w swojej analizie Najwyższa Izba Kontroli, dalsze utrzymywanie wysokiego poziomu deficytu budżetowego, a zwłaszcza przekroczenie progu ostrożnościowego grozi niestety bardzo poważnymi skutkami w przyszłości w zakresie tworzenia ustawy budżetowej, a wręcz zakazem uchwalania deficytu budżetowego. Relacja deficytu budżetowego do produktu krajowego brutto na poziomie nieprzekraczającym 3% jest warunkiem przystąpienia do Unii Gospodarczej i Walutowej w ramach Unii Europejskiej. W chwili obecnej jesteśmy dalecy od wypełnienia tego warunku. Na tym kończę swój referat. Jeśli ktoś ma jakieś dodatkowe pytania, odpowiem na nie w miarę możliwości.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Chcę uzupełnić wystąpienie posłanki Barbary Marianowskiej. W każdej z omawianych trzech części budżetowych przeprowadziliśmy odrębną kontrolę. Nasza ocena jest generalnie pozytywna. Na taką ocenę miały wpływ pełna i terminowa obsługa zarówno zobowiązań krajowych, jak i zagranicznych. Z przeprowadzonej kontroli wynika, że minister finansów w ciągu całego roku prawidłowo realizował przychody. W ten sposób zapewnił utrzymanie płynności budżetowej. W stosunku do części 78 - Obsługa zadłużenia zagranicznego i w stosunku do części 98 - Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej wystawiliśmy oceny pozytywne bez zastrzeżeń. W przypadku części 79 - Obsługa długu krajowego wystawiono ocenę pozytywną z nieprawidłowościami. O nieprawidłowościach tych mówiła przed chwilą posłanka Barbara Marianowska. Chodzi o poręczenie na rzecz Chłodni Łódź SA udzielone przez Agencję Rynku Rolnego. Wspomniana Agencja w pewnym momencie została zmuszona do zapłaty odsetek w kwocie przekraczającej 3000 tys. zł. Działanie to w istocie było zgodne z umową. minister finansów miał prawo spłacić należności w 21 dniu od prawidłowego wezwania przez banki. Spłata została dokonana w ostatnim dniu terminu wykonania zobowiązania. Była płynność, która umożliwiała zapłatę zobowiązania wcześniej. Agencja Rynku Rolnego informowała też wcześniej, że taka sytuacja może wystąpić. Odsetki zgodnie z umową obciążyły agencję. Podobna sytuacja wystąpiła w budżecie na rok 2002. Z poszczególnych umów wynikały takie terminy płatności, które prowadziły do powstawania później odsetek. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, warto na to zwrócić uwagę choćby po to, by kilka milionów złotych po prostu oszczędzić. W tym przypadku byłyby to oszczędności Agencji Rynku Rolnego. Tak jak wspominała posłanka Barbara Marianowska, deficyt budżetu państwa był niższy od ustalonego w ustawie budżetowej. Pragnę zaznaczyć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Agencja Rynku Rolnego i Fundusz Pracy zaciągały kredyty, zresztą zgodnie z obowiązującymi ustawami, na sfinansowanie swojej bieżącej działalności. Są to wszystko podmioty dotowane z budżetu państwa. Nawet jeżeli dopuszcza się dotowanie wspomnianych podmiotów, to czyni się przez to finanse publiczne nieprzejrzystymi i stwarza się pole manewru poprzez obciążanie nie budżetu państwa, ale innych podmiotów realizujących zadania państwowe, po prostu przenosi się deficyt na ich rzecz. W przypadku Funduszu Pracy należy wspomnieć o jeszcze jednej dodatkowej okoliczności. Pod koniec 2003 r. wspomniany Fundusz skorzystał z wcześniej uzgodnionej transzy kredytu w sytuacji wysokiego stanu środków na rachunku, próbując w ten sposób przygotować sobie lepszą pozycję płatniczą w roku 2004. Tego, co działo się w 2004 r., jeszcze nie badaliśmy. O relacji deficytu budżetowego do PKB i przekroczeniu progu ostrożnościowego mówił zarówno prezes Najwyższej Izby Kontroli, jak i posłanka Barbara Marianowska. Pomimo tego że chodzi o sprawy bardzo istotne, nie będę tych dwóch wątków kontynuował. Chcę dodać, że finansowanie deficytu budżetowego oraz pozostałych potrzeb pożyczkowych budżetu państwa przebiegało w 2003 r. odmiennie niż to zakładała ustawa budżetowa, a konkretnie Załącznik nr 4.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Wynikało to z niższych niż planowano wpływów z prywatyzacji. Kwotę 4.400.000 tys. zł trzeba było zastąpić emisją skarbowych papierów wartościowych. Najwyższa Izba Kontroli ocenia planowanie wpływów z prywatyzacji jako nierzetelne. Rozumiem, że temu tematowi będzie poświęcone odrębne posiedzenie Komisji. Wtedy wypowiem się szerzej. Można zadać pytanie o podejście do kwestii planowania tej części wpływów, przychodów z prywatyzacji, która ma służyć finansowaniu deficytu. Po raz kolejny mamy w tym zakresie niewykonany plan. To, co widać na podstawie bieżących analiz wykonania budżetu za ten rok, upoważnia do stwierdzenia, że w 2004 r. możemy mieć podobną sytuację. Nie są to wszakże ustalenia kontroli.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Przechodzimy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselStanislawStec">Prezes Najwyższej Izby Kontroli Mirosław Sekuła oraz posłanka Barbara Marianowska podnieśli problem długu publicznego w stosunku do PKB i w odniesieniu do barier ustalonych w ustawie o finansach publicznych. Należy postawić pytanie, czy w budżecie na rok 2005 wyliczenie długu publicznego będzie oparte o metodologię stosowaną w Unii Europejskiej. Jest projekt uchwały w tej sprawie. Komisja Finansów Publicznych w najbliższym czasie na pewno się nim zajmie. Czy rząd, Ministerstwo Finansów przewidują takie założenia? W roku 2003 został udzielony kredyt dla Serbii i Czarnogóry. Proszę podać, z jakiego tytułu, z jakim okresem spłaty. Czy przy obecnym zadłużeniu stać nas na udzielanie kredytów? Kolejna sprawa dotyczy 41.000 tys. zł zapłaconych odsetek od kredytu zaciągniętego na zakup samolotów F 16. Samoloty te są na etapie konstrukcji bądź prób. Przypominam, że zapisano, iż chodzi o odsetki od zakupów artykułów i usług obronnych oraz usług projektowych i konstruktorskich dotyczących tych artykułów. Co my właściwie kupujemy? Czy kupujemy gotowe artykuły, czy płacimy także za usługi konstruktorskie? Płacimy też za tzw. gotowość. Bardzo proszę o wyjaśnienie na piśmie, za co płaciliśmy odsetki, jeśli chodzi o kredyt na zakup samolotów. Kolejna sprawa dotyczy wykupu poręczenia Chłodni Łódź SA. Jestem w posiadaniu notatki, z której wynika, że Ministerstwo Finansów miało zamiar wnieść kasację od wyroku. Czy kasacja została złożona? Jeżeli dzisiaj nikt mi nie odpowie, proszę o przedstawienie stosownej informacji na piśmie. Posłanka Barbara Marianowska poruszyła problem wykupu zobowiązań poręczonych za Agencję Rynku Rolnego w kwocie 302.000 tys. zł. Chodzi o interwencje na rynku rolnym. Od początku było wiadomo, że tak się stanie, było to wiadomo już w momencie udzielenia poręczenia. Odbywało się to za zgodą Ministerstwa Finansów. Minister rolnictwa i rozwoju wsi tak ułożył dotacje, że Agencji Rynku Rolnego dał 287.000 tys. zł, a Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa 1.700.000 tys. zł. Jedna agencja korzystała z kredytów, które były oprocentowane po 19%. W tym czasie druga agencja miała pieniądze na lokacie. Jest to wynik niefrasobliwego rozdziału środków na poszczególne agencje. Mam nadzieję, że sytuacja ta się nie powtórzy w 2005 r., że będą inne proporcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaBarbaraMarianowska">Mam pytania do przedstawicieli Ministerstwa Finansów i Najwyższej Izby Kontroli. Oczekiwanie z wypłatą poręczeń do ostatniego dnia terminu, spowodowało szkodę w wysokości ponad 3000 tys. zł. Czy w związku z tym zakwalifikowano to jako czyn niegospodarności? Czy osoba pracująca w Ministerstwie Finansów, która wstrzymywała podjęcie w tej sprawie decyzji, poniosła jakieś konsekwencje? Jest to sprawa niebagatelna, zważywszy, że obecnie poszukuje się kwoty 1.700.000 tys. zł na Fundusz Alimentacyjny dla osób wojujących od kilku miesięcy o jego przywrócenie. Kolejne pytanie kieruję pod adresem ministra finansów. Chodzi o wdrożenie informatycznego systemu obsługi budżetu państwa. Jest to bardzo istotny problem, zważywszy na próg ostrożnościowy w relacji długu publicznego do produktu krajowego brutto i doskonalenie sposobu zarządzania środkami budżetu państwa. Na jakim etapie w tym zakresie się znajdujemy? Kiedy należy się spodziewać wdrożenia wspomnianego systemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Z uporem maniaka wracam do sprawy poręczeń i gwarancji udzielonych przez Skarb Państwa. Wydaje się, że w tym zakresie same liczby to nie wszystko. Nawet jeżeli coś planujemy, to i tak nieostrożnie podejmowane są decyzje przy udzielaniu gwarancji. Nie bierze się pod uwagę pełnej oceny zdolności kredytowej danego podmiotu. Pod udzielaną gwarancję powinno się przygotować dobre zabezpieczenie. Chcę zgłosić wniosek, aby Komisja Finansów Publicznych zajęła się sprawą poręczeń i gwarancji. Pozostawiam przewodniczącemu Komisji, w którym momencie będzie można go przegłosować. Na posiedzeniu plenarnym Sejmu nie omawialiśmy informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielanych w latach 2001-2002. A teraz dochodzi nam rok 2003. Kolejna kwestia dotyczy offsetu samolotowego. W tym przypadku nie będę zwracała się o udzielenie bardziej szczegółowej odpowiedzi. Chcę zadać tylko jedno pytanie. Chodzi o opłatę za zorganizowanie finansowania. Wiemy, w jakich warunkach toczyła się dyskusja w tej sprawie. Chciałabym poznać wskaźnik oraz kwotę, jaką zapłacono za zorganizowanie finansowania kontraktu samolotowego. Niektóre warunki udzielenia kredytu, a także dodatkowe opłaty stanowią koszt całego przedsięwzięcia. Udzielenie odpowiedzi na moje pytanie pozwoliłoby nam określić koszty zorganizowania finansowania łącznie z odsetkami od zobowiązań. Trzecie pytanie dotyczy zadłużenia zagranicznego. Wspominała już o tym posłanka Barbara Marianowska. Chodzi o wzrost zadłużenia wobec Klubu Paryskiego. W przeliczeniu na złote zadłużenie wzrosło o 760.000 tys. zł. Jakie były tego przyczyny?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselWojciechJasinski">Czy Ministerstwo Finansów sprawuje merytoryczną kontrolę nad wydatkami związanymi z finansowaniem zakupu samolotów F 16? Czy dostaje ono zlecenia dokonywania płatności od Ministerstwa Obrony Narodowej? Czy Ministerstwo Finansów ma na to jakiś wpływ? Wydaje mi się, że w tym zakresie występują jakieś nieprawidłowości. Proszę, aby informacja, o którą wystąpił poseł Stanisław Stec, trafiła również do mnie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselWojciechJasinski">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy któryś z członków Komisji pragnie jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Proszę więc o zabranie głosu minister Elżbietę Suchocką-Roguską.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Dużo emocji wywołuje sprawa poręczenia za Agencję Rynku Rolnego i zapłaty za to poręczenie. W związku z tym proszę dyrektora Wojciecha Rząsieckiego, żeby szczegółowo omówił tę kwestię, a także odniósł się do wszystkich pozostałych spraw związanych z poręczeniami. Z całą pewnością lokaty budżetu państwa nie były powodem takiego a nie innego terminu uregulowania zobowiązania płynącego z poręczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuPoreczeniGwarancjiwMinisterstwieFinansowWojciechRzasiecki">Najpierw omówię kwestie ogólniejsze, potem przejdę do szczegółów. Posłanka Barbara Marianowska stwierdziła, że kondycja poręczeń i gwarancji udzielanych przez Skarb Państwa uległa pogorszeniu. Jedną z przyczyn owego pogorszenia kondycji są poręczenia za Agencję Rynku Rolnego. Są one obarczone bardzo wysokim ryzykiem. Dlatego też stan należności Skarbu Państwa z tytułu udzielonych poręczeń i gwarancji w tym roku wzrósł właśnie za sprawą płatności dokonanej za Agencję Rynku Rolnego. Minister finansów nie zwindykował od razu stosownej kwoty od wspomnianej Agencji, bo tak naprawdę nie ma z czego windykować. Ryzyko ogólne portfela poręczeń i gwarancji wzrosło z tytułu poręczeń i gwarancji udzielonych za Agencje. W 2003 r. udzieliliśmy takich poręczeń na kwotę ok. 1.000.000 tys. zł. Upoważnienie dała nam ustawa nowelizująca ustawę o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne przyjęta przez Sejm 27 marca 2003 r. Zostało przyznane upoważnienie ministrowi finansów do udzielania gwarancji i poręczeń za zobowiązania Agencji Rynku Rolnego w wysokości 1.200.000 tys. zł. W 2003 r. znając sytuację w Agencji Rynku Rolnego, banki odmawiały finansowania jej działalności. Jeżeli Agencja nie otrzymałaby środków z kredytów, nie przeprowadziłaby skupu płodów rolnych. Dalszych konsekwencji nie będę naświetlał. Dopiero gwarancja Skarbu Państwa umożliwiła Agencji Rynku Rolnego zaciągnięcie kredytów. Sama gwarancja nie jest elementem finansowania. Jest natomiast instrumentem umożliwiającym zaciągnięcie kredytu. Dzięki posiadaniu gwarancji Skarbu Państwa Agencja Rynku Rolnego mogła taniej finansować swoją działalność. Oprocentowanie kredytów uległo obniżeniu albo pozostało na tym samym poziomie. Na przełomie roku oprocentowanie jednak wzrosło, ponieważ banki oceniły bardzo negatywnie sytuację ekonomiczno-finansową Agencji Rynku Rolnego. To wszystko stanowi tło ogólne. Teraz przejdę do omówienia konkretnej płatności, która miała miejsce w trzecim kwartale 2003 r. Tak jak stwierdził dyrektor Waldemar Długołęcki, płatność dokonana przez ministra finansów była dokonana zgodnie z zawartą umową poręczenia. W umowie tej był przewidziany okres płatności. W tym przypadku ze względu na bardzo dużą kwotę - tak naprawdę były to dwie płatności łącznie na kwotę 302.000 tys. zł - okres ten określono na 21 dni. Standardowo, w prawie każdej umowie poręczenia taki okres płatności jest przewidywany i Ministerstwo Finansów dokonuje płatności w ostatnim dniu. Dlaczego tak się dzieje? Z dwóch powodów. Po pierwsze, gdy chodzi o dużą kwotę, np. 300.000 tys. zł, trudno jest zorganizować pieniądze w danym dniu wymagalności. Taka płatność musi być należycie przygotowana, sprawdzona pod względem merytorycznym. Po drugie, Ministerstwo Finansów nie może dokonywać wpłaty z tytułu poręczenia przed wezwaniem do zapłaty przez bank. Bank musi najpierw w sposób formalny wezwać ministerstwo, potem wszystko podlega sprawdzeniu w szczególności pod kątem merytorycznym, dopiero potem wypłacane są pieniądze. Chodzi przecież o ogromne kwoty. Tego nie robi się od ręki. Bardzo istotną sprawą jest pozyskiwanie środków.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuPoreczeniGwarancjiwMinisterstwieFinansowWojciechRzasiecki">Tak jak mówiła minister Elżbieta Suchocka-Roguska, pieniądze nie są pozyskiwane z lokat terminowych, gdyż trzeba by było je zrywać. Przynosiłoby to budżetowi państwa wymierne straty. Nigdy nie można przewidzieć z jakimś większym wyprzedzeniem dokładnego terminu płatności z tytułu poręczeń i gwarancji. Płatności te są realizowane ze środków pozyskanych z emisji skarbowych papierów wartościowych. Potrzebne jest kilka albo kilkanaście dni na zaplanowanie całej operacji, na emisję. Nie może to negatywnie wpływać na rynek. Zgodnie z umową zapłata miał nastąpić z upływem 21 dni, licząc od dnia wymagalności. Spowodowało to stratę w Agencji Rynku Rolnego w wysokości 3000 tys. zł. Gdybyśmy zapłacili z budżetu państwa tę samą kwotę, wcześniej musielibyśmy wyemitować skarbowe papiery wartościowe. Koszty obsługi zadłużenia krajowego bądź zagranicznego odpowiednio by wzrosły. Dlatego przyjęto zasadę, że płatności z tytułu poręczeń i gwarancji są realizowane w ostatnim dniu wymagalności. Taki jest standard. Ministerstwo Finansów nie zapłaciło żadnych odsetek karnych, nie poniosło żadnych dodatkowych kosztów. Zapłaciło tylko 302.000 tys. zł z tytułu spłaty kapitału. Jest prawdą, że Agencja Rynku Rolnego zapłaciła ok. 3000 tys. zł odsetek przeterminowanych. To Agencja zaciągała zobowiązania kredytowe, to ona była odpowiedzialna za spłatę kredytu. Agencja Rynku Rolnego znała doskonale treść umowy poręczenia. Sama negocjowała umowę kredytową. Mogła ona przedsięwziąć różne kroki w celu uniknięcia zapłaty odsetek ustawowych. Najprostszym rozwiązaniem było wynegocjowanie w umowie kredytowej odpowiedniego zapisu, który zwalniałby od zapłaty odsetek do momentu uregulowania zobowiązań przez Skarb Państwa. Skarb Państwa nie jest stroną umowy kredytowej. Zapłacenie odsetek karnych wynikało z zobowiązań powstałych między Agencją Rynku Rolnego a bankiem. Oczywiście mamy pewien wpływ na umowę kredytową. W pewnym momencie strony tej umowy mogą nam jednak powiedzieć, że nie będąc stroną za bardzo nie możemy wpływać na ich zobowiązania. Bardzo mocno wpływaliśmy na stopę oprocentowania kredytu. Oprocentowanie to zostało obniżone.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Chcę odpowiedzieć posłance Barbarze Marianowskiej i trochę popolemizować z dyrektorem Wojciechem Rząsieckim.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Być może, dyrektor Waldemar Długołęcki będzie chciał polemizować jeszcze z kimś innym. Ustalmy, że w tej chwili będą się wypowiadać przedstawiciele strony rządowej. Później udzielę głosu dyrektorowi Waldemarowi Długołęckiemu. Następnie będziemy prowadzić dalszą polemikę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Proponuję, aby w sprawie samolotów F 16 zabrał głos dyrektor Andrzej Ciopiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektoraDepartamentuPolitykiZagranicznejwMinisterstwieFinansowAndrzejCiopinski">Odniosę się do kwestii wydatków na samoloty F 16 i związanych z tym towarów i usług. Podstawowy kontrakt na samoloty, uzbrojenie, szkolenia został zawarty przez ministra obrony narodowej działającego w imieniu Skarbu Państwa. Ministerstwo Obrony Narodowej posiada kompetencje formalne i faktyczne w zakresie kontroli nad wspomnianymi wcześniej wydatkami. Nie jesteśmy w stanie narzucać temu ministerstwu, czy określona rakieta czy szkolenie jest to właśnie to, czego wojsko potrzebuje. Pytanie, dlaczego już płacimy, powinno być raczej skierowane do Ministerstwa Obrony Narodowej. Wiem, że być może, brzmi to bardzo urzędniczo, że to nie ja, to kolega, niemniej jednak chodzi o kontrakt dotyczący uzbrojenia, generalnie kontrakt niejawny. Nie chciałbym tutaj bez uzgodnienia z ministrem obrony narodowej dzielić się wiedzą, którą posiadam.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektoraDepartamentuPolitykiZagranicznejwMinisterstwieFinansowAndrzejCiopinski">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Nie chcę żadnych niedomówień. O tę sprawę zapytamy ministra obrony narodowej. Jeżeli trzeba będzie utajnić posiedzenie Komisji, to to zrobimy. W ten sposób wszystkiego się dowiemy. Oczywiście zwalniamy z odpowiedzi na postawione pytania dyrektora Andrzeja Ciopińskiego.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PelniacyobowiazkizastepcydyrektoraDepartamentuPolitykiZagranicznejwMinisterstwieFinansowAndrzejCiopinski">Pełniący obowiązki zastępcy dyrektora departamentu w MF Andrzej Ciopiński : Jest jeszcze strona finansowa całego przedsięwzięcia, za którą odpowiada minister finansów. Jeżeli są dokonywane ciągnięcia kredytów, jest zapewnione finansowanie kontraktu samolotowego w określonej wysokości, zajmujemy się obsługą tego wszystkiego, pilnujemy, czy odsetki zostały poprawnie naliczone, sprawdzamy ewentualnie inne opłaty. Padło pytanie o koszty zorganizowania całego sytemu finansowania. Dla porównania powiem, że za zorganizowanie emisji obligacji zagranicznych, które są rynkowym, przejrzystym sposobem finansowania, ostatnio płaciliśmy 0,2% przy obligacjach dziesięcioletnich, 0,35% przy pięcioletnich obligacjach nominowanych w jenach. Rynek japoński jest droższy od rynku euro. 0,2% od 3.500.000 tys. dolarów stanowi 7000 tys. dolarów. Co najmniej tyle kosztowałaby nas opłata za zorganizowanie finansowania kontraktu samolotowego czyli byłoby to ok. 30.000 tys. zł, licząc po kursach z roku ubiegłego. 41.000 tys. zł, które zapłaciliśmy w ubiegłym roku - chodzi o opłaty prawne i odsetki - nie stanowi kwoty szczególnie wygórowanej. Tak mi się przynajmniej wydaje. System finansowania samolotu wielozadaniowego składa się z kilku komponentów. W przypadku kredytu udzielonego przez rząd USA poza oprocentowaniem nie wymaga się od nas wnoszenia żadnych opłat. Nie ma opłaty za gotowość. Kredyt można utrzymywać w nieskończoność. Istnieją opłaty od innych elementów. Razem składają się one na ponad 40.000 tys. zł, które zostały wydatkowane. Chcę zwrócić uwagę na nierynkowy charakter finansowania. W końcówce ubiegłego roku Skarb Państwa miał trudności z finansowaniem. W pierwszej połowie tego roku również towarzyszyła nam niepewność. W związku z tym nie do pogardzenia wydaje się możliwość finansowania ze źródła kompletnie nierynkowego. Cokolwiek nie działoby się na rynkach zagranicznych, choćby miałoby tam nastąpić załamanie, które niejednokrotnie miało już miejsce, np. po kryzysie azjatyckim w 1997 r. czy kryzysie rosyjskim w 1998 r., pieniędzmi za samoloty wielozadaniowe będziemy dysponować. Być może, teraz wydaje się to mało ważne, ale gdy przyjdzie jakiś trudniejszy okres, naprawdę to docenimy, że za stosunkowo niewielką kwotę mamy do dyspozycji określony system finansowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselWojciechJasinski">Z tego, co powiedział dyrektor Andrzej Ciopiński, wynika, że odpowiedź na pytanie posła Stanisława Steca, z którą także chciałbym się zapoznać, będzie bardzo ogólna, bo zahacza to o jakieś tajne kwestie. Czy Ministerstwo Finansów jest w sytuacji ojca, który musi płacić za karciane długi syna? Za coś trzeba zapłacić, a potem nie ma się żadnego wpływu na powstanie długu. Wiem, że czasami tak bywa, ale dobrze byłoby, gdyby taka sytuacja nie występowała. Wydaje mi się, że Komisja Finansów Publicznych zbyt mało wie w omawianej sprawie. Powinniśmy wiedzieć, kto na tym wszystkim zrobił interes. Najlepiej byłoby, aby interes zrobiły obie strony. Polskie władze powinny dbać przede wszystkim o to, żeby było to korzystne dla Polski. Musimy otrzymać informacje w miarę pełne. Już to, co powiedział dyrektor Andrzej Ciopiński, ma pewną wartość. Chodzi o to, żeby ocenić to we właściwych proporcjach. Ze związanymi z tym płatnościami będziemy mieli do czynienia przez kilka lat. Jak dobrze pójdzie, następny budżet również będzie rozliczany przez ten skład Komisji. Byłoby dobrze, gdybyśmy mieli szerszą wiedzę na pewne tematy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselWojciechJasinski">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Też jestem przekonany, że w tym samym składzie będziemy rozliczać kolejny budżet. Potem mamy koniec kadencji parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Posłanka Barbara Marianowska zapytała, jak Najwyższa Izba Kontroli ocenia poręczenie za Agencję Rynku Rolnego. Oceniamy to jako nieprawidłowość. Tak to też potraktowaliśmy w naszym materiale. Nie użyliśmy pojęcia "niegospodarność" z tego powodu, iż rzeczywiście postępowanie było zgodne z zawartą umową. Poprosiłem po raz kolejny o głos, gdyż wydaje mi się konieczna zmiana filozofii podejścia przedstawiciela Ministerstwa Finansów do tego typu rzeczy. Nie jest tak istotne, że Agencja Rynku Rolnego robiła to na własny rachunek. To, że jej działalność jest finansowana kredytami poręczonymi przez Skarb Państwa, jest to skutek tego, o czym mówiliśmy i co Najwyższa Izba kontroli pokazuje w swojej analizie. Mamy do czynienia z ewidentnym niedofinansowaniem tej Agencji przy "przefinansowaniu" innej, na co wskazywali poseł Stanisław Stec i w ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli. Rozumiemy, że pewna procedura związana z podjęciem decyzji jest potrzebna. Można jednak ją skrócić. W moim przekonaniu stan budżetu państwa pozwalał na zapłatę kwoty poręczenia następnego dnia. Tak należy rozumieć wypowiedź minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, a nie tak jak ją zinterpretował dyrektor Wojciech Rząsiecki. Oprocentowanie odsetek, które obciążały Agencję Rynku Rolnego, wynosiło 13,5-19,5%. Potrzebne jest wypracowanie stosownej procedury, co pozwoli uniknąć podobnych sytuacji.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy jeszcze któryś z członków Komisji pragnie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Pozostała do omówienia kwestia zadłużenia w Klubie Paryskim. Proszę o zabranie głosu dyrektora Andrzeja Ciopińskiego.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Pełniący obowiązki zastępcy dyrektora departamentu w MF Andrzej Ciopiński : Odpowiedź na pytanie w tej kwestii wydaje się bardzo prosta. My wyłącznie spłacamy. Jeżeli wystąpił jakikolwiek wzrost zadłużenia z tego tytułu, to był to wzrost wywołany różnicą kursową. Pomimo tego, że w zeszłym roku spłaciliśmy Klubowi Paryskiemu prawie 1.500.000 tys. dolarów, to z powodu różnic kursowych dług wobec tego Klubu wzrósł.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">W sprawie kredytu dla Serbii i Czarnogóry głos zabierze naczelnik Katarzyna Szałajska-Szeska.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowKatarzynaSzalajskaSzeska">Sam kredyt dla Serbii i Czarnogóry jest jednym z kredytów, którymi zajmuje się Departament Polityki Zagranicznej w Ministerstwie Finansów. Zgodnie z decyzją Sejmu, w budżecie państwa na 2003 r. kwota 1.037.000 tys. zł czyli ok. 250.000 tys. dolarów została przeznaczona na realizację kredytów eksportowych dla polskich przedsiębiorstw. Pozostaje to w zgodzie z planem wspierania polskiego eksportu. Kredyt dla Serbii i Czarnogóry w wysokości 50.000 tys. dolarów został udzielony w roku 2003 z terminem wykorzystania tego kredytu do 8 stycznia 2005 r. Jest to kredyt przeznaczony na finansowanie eksportu związanego z remontem i rekonstrukcją elementów energetyki w większości na obszarze Serbii. Został on zakontraktowany praktycznie do pełnej wysokości do końca 2003 r. Wypłaty wyniosły 32.000 tys. zł. Większość dostaw zostanie zakończonych w 2004 r. Z powodu przedłużających się negocjacji związanych ze znacznym wzrostem cen stali - jedno z polskich przedsiębiorstw nadal negocjuje kontrakt - strona serbska złożyła wniosek i notę z prośbą o przedłużenie okresu obowiązywania umowy do końca 2005 r. Jest to jakiś sposób wspierania eksportu dozwolony przez OECD i zgodny z przepisami międzynarodowymi. Kredyt dla Serbii i Czarnogóry jest kredytem przyznanym na zasadach pomocowych. Kraje biedne znajdujące się poniżej pewnego standardu mogą zaciągać kredyty na preferencyjnych zasadach. Warunkiem bezpieczeństwa dla strony polskiej przy takim kredycie jest to, że mogą z niego korzystać wyłącznie polskie firmy, polskie przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Na pytanie posłanki Barbary Marianowskiej dotyczące wdrożenia nowego systemu obsługi budżetu państwa odpowie naczelnik Iwona Cikoto-Wawrzyniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansowIwonaCikotoWawrzyniak">Omówię kwestie związane z wdrożeniem informatycznego systemu budżetu państwa. W marcu tego roku został rozstrzygnięty przetarg na projekt, wykonanie i wdrożenie informatycznego systemu budżetu państwa obejmującego swym zakresem proces wykonania budżetu. 1 kwietnia podpisano umowę z wykonawcą firmą "Comarch". W kwietniu i maju przeprowadzono analizę potrzeb zamawiającego czyli Ministerstwa Finansów oraz państwowych jednostek budżetowych, które system również obejmie. Obecnie jesteśmy na etapie tworzenia projektu systemu. Zakończenie prac czyli wdrożenie produkcyjne systemu planowane jest na 1 stycznia 2005 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Pozostały jeszcze do omówienia dwie sprawy. Jedną z nich omówi dyrektor Jacek Krzyślak. Posła Stanisława Steca nie ma na sali. Chcę jednak powiedzieć, że kasacja w sprawie Chłodni Łódź SA została złożona.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiFinansowejAnaliziStatystykiwMinisterstwieFinansowJacekKrzyslak">Pamiętamy dyskusję na posiedzeniu plenarnym Sejmu związaną z metodologią liczenia długu publicznego. Pamiętam wszystkie argumenty za i przeciw.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiFinansowejAnaliziStatystykiwMinisterstwieFinansowJacekKrzyslak">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : To nie była dyskusja. Rozpatrywano formalny wniosek złożony przez Klub Parlamentarny PSL. Wniosek ten przybrał formę projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#DyrektordepartamentuwMFJacekKrzyslak">Dla nas najistotniejsza była treść, która się za tym kryła. Póki co sprawa formalnie się nie zakończyła. Najważniejsze jest to, że gdybyśmy chcieli w pełni zaspokoić wskazaną potrzebę, musielibyśmy dość mocno zmienić treść ustawy o finansach publicznych w ramach prac nad zmianą tej ustawy. Proszę zwrócić uwagę na sam zakres podmiotowy sektora finansów publicznych określony w ustawie. Jest on nieco odmienny od zakresu podmiotowego sektora instytucji rządowych i samorządowych określonego przez metodologię europejską. Prowadzone są prace nad ustawą o finansach publicznych. W Ministerstwie Finansów odbywają się prace prognostyczne. Poza tym pragnę poinformować o Programie konwergencji. Chodzi o dokument, który jako członek Unii Europejskiej jesteśmy zobowiązani tworzyć rokrocznie. Po raz pierwszy złożyliśmy go w Komisji Europejskiej 17 maja br. W tej chwili jest on tam przedmiotem dyskusji. Wszystkie programy konwergencji dziesięciu krajów akcesyjnych przechodzą taką procedurę. W związku z tym, że na temat Programu konwergencji odbywają się dyskusje, program ten w tym tygodniu został opublikowany na stronach Ministerstwa Finansów. W programie tym problematyka długu publicznego jest prezentowana wyłącznie za pomocą metodologii europejskiej. Oczywiście ujęte są tam dane wcześniejsze do roku 2003, które obrazują, jakie są rozmiary długu według metodologii polskiej. Natomiast same prognozy dotyczące okresu 2005-2007 w Programie konwergencji są przedstawiane w ujęciu metodologii europejskiej. Jest to warunek konieczny dla dobrej porównywalności programów czy też pozycji poszczególnych krajów, jeśli chodzi o relację długu publicznego do PKB. W założeniach do budżetu państwa na 2005 r. jest mowa o rozmiarach długu publicznego i jego relacji do produktu krajowego brutto. Podajemy tam informację, że w roku 2004 relacja ta może wynosić 54,8% przy zachowaniu pewnych warunków. W 2005 r. relacja ta najprawdopodobniej osiągnie poziom 55-60%. Są to informacje dotyczące rozmiaru długu publicznego przy zastosowaniu metodologii polskiej. Jeśli chodzi o prognozy na lata 2006-2007, założenia budżetu państwa odsyłają czytelnika do Programu konwergencji. Wręcz wskazują, że temat długu publicznego musi być omawiany zgodnie z metodologią europejską. Cała druga część mojej wypowiedzi sprowadza się do tego, żeby zaznaczyć, iż informujemy w sposób zgodny z metodologią europejską. Przeprowadzenie prac merytorycznych, legislacyjnych wymaga jednak trochę czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Chcę uzupełnić wypowiedź dyrektora Jacka Krzyślaka. Najistotniejsze będzie to, co zostanie zapisane w ustawie o finansach publicznych. Zgodnie z Konstytucją RP, metoda liczenia długu publicznego musi być określona ustawą. Tak jak to zapiszemy w ustawie o finansach publicznych, określona metodologia zostanie przyjęta. Niezależnie od tego, jaką metodologię przyjmiemy w kraju, zawsze będziemy mieli obowiązek podawania dla potrzeb Unii Europejskiej ujęcia długu publicznego według SA 95.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Rozmawialiśmy już o tym. Dzisiaj obraduje Komisja a nie podkomisja. Z poruszanego przed chwilą tematu czyni się jedno z głównych politycznych pól bitewnych. Być może, powinniśmy wyciszyć cały ten "jazgot", jaka nas czeka tragedia w roku przyszłym czy też za dwa lata. Wielu mówi, że w Polsce będzie ruina, że należy cały kraj zaorać i przenieść się np. do Afryki. To wszystko nie jest prawda. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos w sprawie długu krajowego i zadłużenia zagranicznego? Nikt się nie zgłasza. Szczególnie dziękuję posłance Barbarze Marianowskiej, która dostarczyła Komisji swoje pisemne stanowisko. Przechodzimy do omówienia sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2003 r. /druk nr 2969/ wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli "Analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2003 r." /druk nr 2994/ w zakresie: -części budżetowej 81 - Rezerwa ogólna /wydatki/, -części budżetowej 83 - Rezerwy celowe w zakresie pozycji 40, 42, 54, 62, 65, 66, 69 i 70. Proszę o zabranie głosu posłankę Aldonę Michalak, która omówi wykonanie budżetu państwa we wspomnianych częściach budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaAldonaMichalak">Rezerwa ogólna w porównaniu z całym budżetem była bardzo mała. Wynosiła tylko 75.000 tys. zł. W sprawozdaniu przedłożonym nam przez Ministerstwo Finansów bardzo szczegółowo przedstawiono wszystkie uchwały, zarządzenia i decyzje ministra finansów w zakresie rozdysponowania rezerwy. Najwyższa Izba Kontroli nie przedstawia żadnych uwag negatywnych, wniosków pokontrolnych do części budżetowej 81. Moje wątpliwości budzi decyzja ministra finansów z zakresu działalności Ministerstwa Kultury co do rozdysponowania kwoty 600 tys. zł na realizację filmu dokumentalnego pod tytułem "Magnat sztuki" oraz dofinansowanie organizacji Międzynarodowego Festiwalu Kultury Dziecięcej w Pacanowie. Druga kwota, do której mam zastrzeżenia, także w wysokości 600 tys. zł, przeznaczona była na dofinansowanie zadania z zakresu edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży organizowanej w formie koncertów oratoryjnych, rocznicowych, jubileuszowych, nadzwyczajnych i cyklu "Musica Ars Amanda" przez Filharmonię im. Karola Szymanowskiego w Krakowie. Łącznie mam wątpliwości co do kwoty 1200 tys. zł. Czy celowe jest takie wydatkowanie środków na jednostkowe, punktowe inicjatywy lokalne? Mam też pytanie odnośnie do zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, na mocy którego środki w wysokości 100 tys. zł zostały przeznaczone na Przegląd Niemieckich Zespołów Artystycznych we Wrocławiu, 150 tys. zł na dofinansowanie Festiwalu Kultury Żydowskiej i 200 tys. zł na dofinansowanie prac remontowo - konserwatorskich. W kontekście znajomości problemów budżetowych szkół artystycznych, zamykania szkół muzycznych, likwidowania klas i braku dostępu dzieci do instrumentów wskazane przeze mnie przedsięwzięcia wydają się bardzo nieracjonalne. Dlatego też chciałabym, aby minister kultury odpowiedział, czym się kierował podejmując takie a nie inne decyzje w zakresie wydatkowania środków. Do posłów docierają prośby o interwencje. Dzieci nie mogą się uczyć, bo nie ma dostępu do szkół muzycznych. A tutaj wydaje się pieniądze na "bicie piany" czyli na przedsięwzięcia wyraźnie nieracjonalne. Są to moje krytyczne uwagi. Proszę, aby minister kultury na piśmie się do nich ustosunkował. Przechodzę do omówienia rezerw celowych. Rezerwy celowe znajdujące się w gestii Komisji Finansów Publicznych stanowią 8 pozycji. Chodzi o kwotę ok. 75.000 tys. zł. Zostało zrealizowanych właściwie 6 pozycji. Dwie pozycje rezerw celowych, w tym jedna na dofinansowanie programu dopłat w systemie DOKE /kwota ok. 8.000 tys. zł/, druga stanowiąca koszty związane z wdrożeniem systemu bankowości oraz systemu informatycznego ponoszone przez jednostki budżetowe /kwota ok. 5.000 tys. zł/, praktycznie nie zostały wykonane. Dwie pozycje na osiem będących w gestii naszej Komisji praktycznie nie zostały uruchomione. Z ogólnej kwoty 73.700 tys. zł 28.300 tys. zł w ogóle nie zostało rozdysponowane. Mówimy w tej chwili o kwocie stosunkowo niewielkiej. Mam jednak wątpliwości co do pozycji, o którą zawsze pytałam od początku tej kadencji. Dotyczy to także roku 2002. W roku tym 20.000 tys. zł było przeznaczone na dopłatę do oprocentowania w systemie DOKE. Potem minister finansów zmniejszył kwotę dofinansowania na 8000 tys. zł. W 2002 r. prawdopodobnie wykorzystano z tego tylko 1000 tys. zł. W 2003 r. było to już tylko 600 tys. zł. Dlaczego wydatkowane są pieniądze na obsługę programu, który jest martwy? Chodzi o koszty związane z zapłatą Bankowi Gospodarstwa Krajowego za funkcjonowanie, wdrożenie systemu informatycznego oraz za promocję czegoś, czego w rzeczywistości nie ma.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoslankaAldonaMichalak">Dlaczego tak się dzieje? System dopłat do kredytów o stałej stopie oprocentowania polega na tym, że banki otrzymują różnicę związaną z kosztami pozyskiwania przez siebie środków w przypadku, gdyby to oprocentowanie było wyższe. Być może, trochę trywializuję, ale to właśnie tak wygląda. W przypadku, gdyby oprocentowanie było niższe, banki musiałyby zwracać nadwyżkę do budżetu państwa. To oczywiście nie jest racjonalne rozwiązanie. Żaden bank nie podejmie się bowiem realizacji takich umów. Kto był pomysłodawcą takiego sytemu? Czy może chodzi tutaj o jakieś zobowiązanie wobec Unii Europejskiej? Dlaczego system ten widuję jeszcze w budżecie państwa? Denerwuje to przedsiębiorców, którzy myślą, że stanowi to świetny pomysł na dofinansowanie eksportu, a faktycznie wygląda to tak, że budżet państwa wyłącznie ponosi koszty techniczne funkcjonowania programu, który nie działa. Ani jednego kredytu nie udzielono w systemie DOKE. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoslankaAldonaMichalak">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytania? Nie widzę. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">W sprawie rezerwy ogólnej i rezerw celowych nie mamy zbyt dużo do powiedzenia. Nie stwierdziliśmy bowiem nieprawidłowości w działaniu ministra finansów w zakresie dysponowania wspomnianymi rezerwami. Rezerwy nie trafiły tylko do części 19, której wykonanie było dzisiaj omawiane. Warto też podkreślić, że do tej części trafiły środki z innych pozycji rezerw nie wymienionych w porządku obrad Komisji. Uwaga, którą poczyniłem na wstępie, że nie stwierdziliśmy nieprawidłowości, dotyczy w zasadzie wykonywania przez ministra finansów budżetu w odniesieniu do wszystkich rezerw zaplanowanych w części 83 i do części 81 - Rezerwa ogólna. Poszczególne wnioski były rozpatrywane, analizowane. Nie trwało to zbyt długo. Chcę przekazać pewną refleksję, która nasuwa się po obserwacjach Najwyższej Izby Kontroli i w zakresie rezerw celowych, i w zakresie rezerwy ogólnej. Rezerwa ogólna planowana jest w kwocie zbyt niskiej - 0,4% to jest bardzo mało. Wykonanie w ciągu roku potwierdza szczupłość wspomnianej rezerwy. Klasycznym przykładem są środki przeznaczone na sfinansowanie kosztów polskiego kontyngentu w Iraku. Mieliśmy do czynienia z blokadą ze strony ministra obrony narodowej, utworzeniem nowej rezerwy i przekazaniem środków do MON. Wykorzystywanie istniejącej możliwości zmiany struktury działowej w trybie jego wykonania jest rozwiązaniem dyskusyjnym. W przypadku rezerw celowych warta podkreślenia jest ich duża liczba. Niektóre środki można podzielić na etapie planowania. Część rezerw w ciągu roku jest jednak niewykorzystywana. Przedstawiłem refleksje natury ogólnej wypływające z wyników kontroli przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#DyrektordepartamentuwNIKWaldemarDlugolecki">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy ktoś jeszcze chce zadać pytanie? Nie widzę. Sam chcę zadać jedno pytanie. Zastrzegam, że mogę czegoś nie pamiętać. W tym roku przy pracach nad budżetem państwa prosiłem Komisję Finansów Publicznych, aby z zaoszczędzonych środków wygospodarować 20.000 tys. zł na przygotowanie kadry olimpijskiej "Ateny 2004". A tu czytam w poz. 73 rezerw celowych, że na rok ubiegły zaplanowano kwotę 35.000 tys. zł, z czego wykorzystano 15.000 tys. zł. Czegoś tutaj nie rozumiem. Co oznacza art. 49 ustawy budżetowej na 2003 r.? Jakich nie spełniono warunków? Jestem bardzo ciekawy odpowiedzi na te pytania. Widzę, że nie wykorzystano 20.000 tys. zł, a błagano mnie o pomoc w uzyskaniu 50.000 tys. zł. W swojej propozycji wnioskowałem o kwotę niższą, a mianowicie 20.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Od razu odpowiem na pytanie postawione przez posła Mieczysława Czerniawskiego. W art. 49 ustawy budżetowej stwierdzano, że jeżeli do końca trzeciego kwartału zostaną zrealizowane dochody w określonej wysokości, będzie można uruchomić pewną kwotę.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Wszystko jasne. Tak też się domyślałem. Chciałem się jedynie upewnić. To był taki "piętrowy" zapis posła Józefa Gruszki i innych posłów. Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Rozumiem, że odpowiedzi na pytania skierowane do ministra kultury będziemy omawiać w momencie, gdy Komisja będzie rozpatrywała część budżetową, której jest on dysponentem.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoslankaAldonaMichalak">Dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PodsekretarzstanuwMFElzbietaSuchockaRoguska">Minister kultury kierował się określonymi kryteriami, występując czy do premiera, czy do ministra finansów o zmianę przeznaczenia środków pochodzących z rezerwy. W przypadku środków związanych z obsługą budżetu państwa podstawową i praktycznie jedyną przyczyną ich niewykorzystania było to, że w roku 2003 nie udało się nam zakończyć przetargu. Odwołania złożone przez firmy spowodowały przedłużenie całej procedury. Dopiero w kwietniu 2004 r. przetarg został rozstrzygnięty. Przechodzę do kwestii finansowania kredytów. Są one udzielane na podstawie ustawy z 2001 r. Jeżeli potrzebne są bliższe wyjaśnienia, obecny na posiedzeniu naczelnik Jacek Polowy z Departamentu Polityki Zagranicznej w Ministerstwie Finansów może powiedzieć kilka zdań na temat finansowania kredytów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansowJacekPolowy">Chcę wyjaśnić w kilku zdaniach, na czym polega Program DOKE. Program ten nie jest programem dopłat, tylko mechanizmem stabilizacji oprocentowania kredytów eksportowych. Umożliwia on oferowanie przez banki komercyjne kredytów eksportowych finansujących w jakiś sposób eksport polskich towarów i usług o stałej stopie procentowej, tzw. stopie CIRR, jednakowej dla wszystkich krajów, oddzielnej dla różnych walut. Jest to mechanizm stosowany z powodzeniem w innych krajach OECD. My tego nie wymyśliliśmy. Przyjęliśmy natomiast sprawnie funkcjonujące rozwiązania. Dlaczego jest on tak słabo wykorzystywany? Zainteresowanie banków, eksporterów i importerów Programem DOKE zależy od aktualnej relacji stóp procentowych: stopy CIRR dla danej waluty, stopy LIBOR i stopy EURIBOR. W ubiegłym roku wspomniana relacja nie była korzystna i Program DOKE, tak jak podobne programy w innych krajach OECD, nie był wykorzystywany w dostatecznym stopniu. W tej chwili relacja ta odwróciła się. Program DOKE jest teraz postrzegany jako atrakcyjny. Mam przyjemność poinformować, że w marcu tego roku zostało podpisanych 6 umów DOKE o łącznej wartości 320.000 tys. dolarów. Obecnie rozpatrywane są kolejne wnioski o wartości ponad 150.000 tys. dolarów. Pierwsze płatności w ramach umów DOKE nastąpią pod koniec tego roku albo na początku przyszłego. Relacja stóp procentowych wciąż jest jeszcze korzystna dla Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank przynajmniej na początku spłaty kredytu będzie musiał przekazać Bankowi Gospodarstwa Krajowego nadwyżkę wyliczoną poprzez porównanie stopy CIRR i sumy stopy LIBOR oraz marży. W ten sposób zostanie wzmocniony rachunek Skarbu Państwa prowadzony w Banku Gospodarstwa Krajowego. W przyszłym roku tendencja ta na pewno ulegnie odwróceniu. W chwili obecnej nie spodziewamy się znacznego wzrostu krótkoterminowych stóp procentowych dla dolara, chociaż rynek się tego spodziewa. Teraz stopa LIBOR jest naprawdę na bardzo niskim poziomie. Jeżeli tendencja się odwróci, będą dokonywane dopłaty z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaAldonaMichalak">Jest to oparte o LIBOR czy EURIBOR?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielMFJacekPolowy">Zależy to od waluty kredytu eksportowego. Jeżeli walutą kredytu eksportowego jest dolar, jest to oparte o LIBOR dolarowy, jeżeli walutą kredytu jest euro - o EURIBOR. W ubiegłym roku wprowadziliśmy stopę CIRR dla złotego. Obecnie jest możliwe wykorzystanie w Programie DOKE kredytów eksportowych finansowanych w złotówkach.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PrzedstawicielMFJacekPolowy">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos? Czy jest coś jeszcze do wyjaśnienia? Nie widzę. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>