text_structure.xml 47.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Witam wszystkich. Stwierdzam, że jest kworum. Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Przypominam, że w porządku obrad Komisji przewidziano zaopiniowanie wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Czy ktoś pragnie zgłosić uwagi do porządku obrad? Nikt nie zgłasza uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła przedstawiony porządek obrad. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przyjęła przedstawiony porządek obrad. Proponuję, żeby w pierwszej kolejności poseł Waldemar Borczyk upoważniony do reprezentowania grupy posłów, która zgłosiła wniosek, przedstawił uzasadnienie. Następnie członkowie Komisji będą mieli okazję przeprowadzić dyskusję oraz zadać pytania Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Po udzieleniu odpowiedzi przez ministra Krzysztofa Janika, wniosek zostanie poddany pod głosowanie. Czy ktoś zgłasza uwagi względem zaproponowanego przeze mnie trybu pracy Komisji? Nikt nie zgłasza uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zaproponowany przeze mnie tryb pracy Komisji. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przyjęła zaproponowany przeze mnie tryb pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselWaldemarBorczyk">Postaram się w sposób zwięzły przedstawić uzasadnienie wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Przez półtora roku funkcjonowania koalicji rządowej SLD-UP-PSL warunki życia Polaków pogorszyły się w sposób zasadniczy. Społeczeństwo po raz kolejny zostało oszukane przez koalicję SLD-UP-PSL, która nie realizowała programu lansowanego podczas kampanii wyborczej. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że ludzie mieli nadzieje na poprawę sytuacji. Niestety, polityka rządu Leszka Millera przyczynia się do wzrostu nędzy i braku perspektyw. Taka polityka budzi coraz większy sprzeciw i oburzenie społeczeństwa. Wyrazem tego sprzeciwu są coraz liczniejsze protesty. Reakcja rządu Leszka Millera na protesty społeczeństwa sprowadza się wyłącznie do ich tłumienia przy pomocy policji. Odkąd funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji objął Krzysztof Janik, brutalność tłumienia przez policję protestów społecznych znacząco przybrała na sile. Zwrócić należy uwagę, że w ostatnim czasie policja nie wzbraniała się przed użyciem siły wobec osób posiadających immunitet poselski. Bicie pałkami posłów na Sejm nie należy już do wyjątkowych zdarzeń. Przyczyną takiej postawy policji są między innymi publiczne wypowiedzi Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika, który mówił, że policja może używać przemocy również wobec posłów. W III Rzeczpospolitej takie wypowiedzi nie miały jeszcze precedensu. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nigdy jeszcze publicznie nie dawał przyzwolenia policji do używania przemocy wobec posłów na Sejm. Wydaje mi się, że takiego precedensu od dawna nie było również w żadnym kraju demokratycznym. Precedensu w historii III Rzeczpospolitej nie znajduje również brutalność, która towarzyszy tłumieniu protestów społecznych przez policję kierowaną przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika. W okresie kierowania Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji przez Krzysztofa Janika policja charakteryzuje się nie tylko niespotykaną do tej pory brutalnością wobec protestującego społeczeństwa, ale również podejmowaniem działań, które nie mają podstawy prawnej. Haniebnym przykładem było roztaczanie ochrony przez policję nad ochroniarzami, którzy bez wyroku sądu pacyfikowali protest pracowników Ożarowskiej Fabryki Kabli. Przypomnieć należy również liczne przykłady braku reakcji policji obserwującej pacyfikację przez ochroniarzy kupców handlujących na targowiskach. Policja publicznie zachęcana do stosowania przemocy nie waha się przed użyciem siły wobec kobiet. Przypomnieć należy brutalność, z jaką policja tłumiła protest pielęgniarek we Wrocławiu, które domagały się wypłaty należnych im wynagrodzeń. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik nie skrytykował brutalności policji, ograniczając się jedynie do wyrażenia ubolewania. Dla ministra Krzysztofa Janika ciąganie przez policję po wrocławskim bruku kobiet, które domagały się wypłaty uczciwie zapracowanego wynagrodzenia, było przywróceniem porządku publicznego. Słyszeliśmy z ust Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika, że pielęgniarki zagrażały bezpieczeństwu publicznemu. Najdrastyczniejsze wydarzenia miały jednak miejsce w ostatnich tygodniach, kiedy to policja brutalnie tłumiła uzasadnione protesty rolników. Polewanie wodą w warunkach kilkunastostopniowego mrozu, bicie pałkami i strzelanie przez policję do protestujących rolników odbiera moralne prawo Krzysztofowi Janikowi do pełnienia funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Bicie i kopanie leżących na ziemi oraz polewanie wodą protestujących w Wielkopolsce rolników przypominało metody stanu wojennego i było dowodem na to, jaką pogardę do ciężko pracujących ludzi żywi Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselWaldemarBorczyk">Do szczególnie brutalnego użycia przemocy wobec protestujących rolników doszło w miejscowości Bedlno koło Kutna, gdzie policja użyła broni palnej, strzelając do ludzi przebywających na prywatnych posesjach oddalonych nawet o kilkaset metrów od blokady. W czasie tych wydarzeń jeden z policjantów nie wahał się przystawić broni palnej do piersi protestującej kobiety. Ludzie byli wyciągani z prywatnych mieszkań oraz pobliskiego baru i skuwani w kajdanki. Takie działania nie miały nic wspólnego z przywracaniem porządku. Był to przykład łobuzerstwa władzy skierowanego przeciw skrzywdzonym przez tę władzę ludziom. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że takiego scenariusza wydarzeń nie wymyślili szeregowi policjanci. Ten scenariusz został wymyślony przez ludzi, którzy wydają rozkazy. Służby bezpieczeństwa szkolone w minionej epoce wiedzą, że w barze najłatwiej znaleźć jest człowieka pod wpływem alkoholu. Wyciąganie z baru ludzi miało służyć zdyskredytowaniu protestujących rolników. Chciano pokazać, że w proteście uczestniczyli pijani ludzie, którzy są odpowiedzialni za przebieg wydarzeń. Dowódca policjantów, którzy postrzelili w miejscowości Cienie rolnika i wybili mu oko, zamiast udzielić pomocy rannemu, wydał rozkaz pobrania krwi. Dowódca chciał przede wszystkim wiedzieć, czy ranny był pod wpływem alkoholu. Policjanci nie docenili mądrości protestujących rolników, którzy nie dopuścili do prowokacji "służby bezpieczeństwa z minionej epoki". Wydarzenia z dnia 4 lutego 2003 r. w Bedlenie nie miały nic wspólnego z przywracaniem porządku i prawa przez policję. Wydarzenia te przypominały raczej wojnę wypowiedzianą społeczeństwu przez władzę. Miejscowość Bedlno obstawiona została ze wszystkich stron przez policyjne wozy bojowe. Wszystkie drogi wylotowe z miejscowości Bedlno zostały obstawione przez policjantów. Policjanci biegali po całym Bedlenie, bijąc, kopiąc, zakuwając w kajdanki i strzelając do każdego, kto się nawinął. W konsekwencji poszkodowanych zostało wiele osób, które nie uczestniczyły w akcji protestacyjnej i blokadzie drogi. Tylko dzięki mądrości i odpowiedzialności protestujących rolników nie doszło do tragedii. Niewiele brakowało, żeby protestujący rolnicy chwycili w swojej obronie za niebezpieczny sprzęt rolniczy. Dopiero w dniu 5 lutego 2003 r. rolnicy zdecydowali się uzbroić w ten sprzęt. Niewiele brakowało, żeby doszło do tragedii. Wydarzenia, które miały miejsce w miejscowości Cienie, trudno opisać. Brakuje słów, którymi należałoby potępić działania policji. Zdjęcia przedstawiające interwencję oddziałów ZOMO w okresie stanu wojennego to najbliższa analogia, która nasuwa się ludziom obserwującym działania policji. Wtargnięcie kilkudziesięcioosobowego oddziału uzbrojonych policjantów na prywatną posesję oraz bicie pałkami i kopanie do nieprzytomności leżącego pod betonowym ogrodzeniem człowieka stanowiły przejaw zwykłego bandytyzmu. Takie działanie nie miało nic wspólnego z przywracaniem przez policję porządku w demokratycznym państwie prawa. Użycie przez policję broni palnej nie zostało sprowokowane przez protestujących. Część policjantów zachowywała się jak żołnierze na wojnie. Policjanci strzelali zza dziur w płocie do bezbronnych ludzi, którzy szukali schronienia na prywatnych posesjach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselWaldemarBorczyk">Inni policjanci dla zabawy strzelali do ludzi z biodra. Grupa policjantów urządziła sobie "polowanie na ludzi" podobne do polowania na zające. Policjanci ganiali ludzi po zaoranych polach, strzelając do nich z broni palnej jak do dzikiej zwierzyny. Winę za te działania policji ponoszą Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik oraz Komendant Główny Policji Antoni Kowalczyk i inni komendanci wojewódzcy Policji. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik w dniu 13 lutego 2003 r. o godzinie 13.32 w TVN 24 stwierdził, że użycie broni palnej przeciwko protestującym rolników było uzasadnione. W dniu 14 lutego 2003 r. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik mówił, że widział film zarejestrowany policyjną kamerą dokumentujący przebieg zajść. Jego zdaniem ten film świadczy o tym, że działania policji były uzasadnione i adekwatne do zagrożenia, które sprowadzili na policję protestujący rolnicy. Takie wypowiedzi ministra Krzysztofa Janika świadczą o tym, że niczego nie rozumie i nie przestanie zachęcać policjantów do strzelania z broni palnej do protestujących w słusznej sprawie rolników. Dotychczasowe reakcje Krzysztofa Janika na tragiczne wydarzenia spowodowane użyciem broni palnej przeciwko protestującym rolnikom świadczą o tym, że pełnienie przez niego funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i może prowadzić do jeszcze większych tragedii. Uchwalenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi jest konieczne dla ochrony porządku publicznego i uchronienia obywateli Rzeczypospolitej przed jeszcze bardziej tragicznymi wydarzeniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarianMarczewski">Pytam posła Waldemara Borczyka, czy zdaje sobie sprawę z tego, że w posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych nie uczestniczy żaden poważny i rozsądny przedstawiciel Samoobrony? Podkreślam, że w Samoobronie są również tacy posłowie. Tak się złożyło, że wyznaczono posła Waldemara Borczyka do przedstawienia uzasadnienia wniosku. Czy poseł Waldemar Borczyk zdaje sobie sprawę z tego, że wyznaczono go do tego, wiedząc, że jest w stanie wypowiedzieć każdą "głupotę i idiotyzm"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Protestuję przeciwko formułowaniu tego rodzaju opinii. Przywołuje posła Mariana Marczewskiego do porządku. Każdy z posłów ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu Komisji i przedstawiać swoje zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyDziewulski">Wielokrotnie apelowałem do posłów, żeby nie mieszali działań policji z polityką. Niestety, jak widać, moje apele nie przyniosły żadnych rezultatów. Członkowie Komisji pamiętają zapewne, jakie argumenty przedstawiano w uzasadnieniu do wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu. Ktoś mógłby zapytać się, dlaczego przypominam tamte wydarzenia? Odpowiadam, że byłem autorem tamtego wniosku o wyrażenie wotum nieufności. Pragnę przypomnieć argumenty, które przemawiały za wyrażeniem wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że argumenty miały charakter wyłącznie prawny. Ministrowi Markowi Biernackiemu zarzucano wyłącznie konkretne zaniechania i błędy. Nie przedstawiano argumentów, które przypominałyby argumenty przedstawione przez posła Waldemara Borczyka. Nie formułowano zastrzeżeń dotyczących działalności policji. Czy można było zarzucać Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu, że policjant zamiast lwa, postrzelił śmiertelnie weterynarza? Czy można było zarzucać Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu, że podczas tłumienia demonstracji policjant, który strzelał do demonstrantów, wybił oko dziennikarzowi. Formułowanie takich zarzutów przypominałoby "bredzenie w gorączce". W uzasadnieniu wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu wskazywano na inne argumenty. Najważniejszym argumentem przemawiającym za wyrażeniem wotum nieufności było to, że Marek Biernacki nie chciał pełnić funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, co publicznie zadeklarował. Wskazywano również na to, że minister Marek Biernacki nie wykonuje uchwał Sejmu oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Te zarzuty były prawdziwe i miały charakter merytoryczny. Uzasadniając wniosek o wyrażenie wotum nieufności, nie próbowano wplątywać policji do polityki. Uzasadnienie wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi jest zupełnie inne. Wielu polityków mówi otwarcie o konieczności przestrzegania prawa przez policję. W tych wypowiedziach przodują posłowie Samoobrony. Ilekroć jednak ktoś zapyta się, dlaczego politycy nie przestrzegają prawa, tylekroć posłowie Samoobrony i inni tłumaczą, że złamanie prawa nastąpiło wskutek wyższej konieczności. Jeżeli prawo obowiązuje, to powinno być przestrzegane zarówno przez protestujących rolników jak i policjantów. Nie można mówić o konieczności przestrzegania prawa i jednocześnie łamać to prawo. Chcę powiedzieć posłowi Waldemarowi Borczykowi, że gdyby organizatorzy protestów złożyli wniosek o wyrażenie zgody na przeprowadzenie demonstracji, policja byłaby zmuszona strzec demonstrujących. Gdyby organizatorzy protestów chcieli działać w zgodzie z prawem, to złożyliby stosowny wniosek o wyrażenie zgody na przeprowadzenie demonstracji. Gdyby podczas legalnego protestu spadł z głowy choć jeden włos protestujących, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik miałby poważne kłopoty. Niestety, organizatorzy protestów zadbali o ich legalność tylko w kilku przypadkach na kilkaset zorganizowanych protestów. Czy poseł Waldemar Borczyk ma świadomość, jak łatwo uzyskać zgodę na zorganizowanie i przeprowadzenie protestu? Procedura wydawania zgody zwykle trwa od jednego do trzech dni. Wydana zgoda jest gwarancją bezpieczeństwa. Organizatorzy protestów rolników nie życzyli sobie żadnych gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ zależało im na rozgłosie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJerzyDziewulski">Takiego rozgłosu nie osiągnęliby, gdyby policja strzegła bezpieczeństwa protestujących. Nikt nie jest w stanie podważyć faktów. Zgoda na zorganizowanie i przeprowadzenie protestu rolników na drodze jest ograniczeniem prawa innych użytkowników do poruszania po drodze. Argumenty, które przedstawił poseł Waldemar Borczyk, świadczą o tym, że ci, którzy podpisali się pod wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi, prowadzą prywatną "brudną" grę polityczną. Poseł Waldemar Borczyk i inni posłowie Samoobrony powinni zrozumieć, że wniosek o wyrażenie wotum nieufności ministrowi może być zasadny pod warunkiem, że przynajmniej jeden z zarzutów będzie miał silne uzasadnienie merytoryczne. Pytam posła Waldemara Borczyka, czy przedstawiając uzasadnienie wniosku, wskazał na istnienie jednego poważnego argumentu, który przemawiałby za jego przyjęciem? Zamiast rzeczowych argumentów członkowie Komisji słyszeli wyłącznie insynuacje i kłamstwa. Mówię o tym, będąc świadomym znaczenia swoich słów. Nie można używać argumentów, że ktoś podstępnymi metodami zrobił coś najprawdopodobniej na czyjeś polecenie. To wszystko są domysły o podtekście politycznym. W ten sposób nie godzi się postępować. Niech poseł Waldemar Borczyk przedstawi konkretne argumenty przemawiające za wyrażeniem wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Chciałbym dowiedzieć się od posła Waldemara Borczyka, czego dopuścił się minister Krzysztof Janik i które z podjętych przez niego decyzji okazały się złe. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie wydaje rozkazów Policji i nie dowodzi akcjami policji. Obowiązujące prawo nakazuje określone zachowanie się policjantów na miejscu zdarzenia. Argumenty przedstawione przez posła Waldemara Borczyka mogą być co najwyżej włączone do postępowania przeciwko konkretnemu funkcjonariuszowi policji, który nadużył uprawnień. Nie można czynić zarzutu wobec Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z tego, że policjant strzelał zza płotu do protestujących. Poseł Waldemar Borczyk nie zdaje sobie najwyraźniej sprawy z tego, jak wygląda taktyka postępowania policji. Taktyka jest niezmienna i nie należy próbować jej zmieniać. Ta taktyka kształtowała się dziesiątki, o ile nie setki lat. Intencje protestującego tłumu nigdy nie są brane pod uwagę, kiedy policjant podejmuje decyzje o użyciu broni palnej. Policjant nie ma prawa zastanawiać się, czy protest jest słuszny czy niesłuszny. Policjant ma obowiązek reagowania na rzeczywistość. Policjant podejmuje decyzje służące przywróceniu porządku prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Poseł Jerzy Dziewulski ma rację, mówiąc, że wniosek o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji musi być rzetelnie uzasadniony. Wydaje mi się, że istnieją argumenty przemawiające za potrzebą wyrażenia wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. W dniu 28 marca 2003 r. Platforma Obywatelska zgłosiła marszałkowi Sejmu stosowny wniosek. Najpoważniejszy zarzut obciążający Krzysztofa Janika opiera się na tym, że pełniąc funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, szkodzi Policji. Wydarzenia, które miały miejsce w Magdalence w dniu 5 marca 2003 r., są niejako pokłosiem polityki prowadzonej przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika. Chcę powiedzieć, że nie można zgodzić się ze stwierdzeniem, że należy oddzielić politykę od działań policji, ponieważ przestrzeganie prawa obowiązuje wszystkich jednakowo. Zarówno protestujący muszą przestrzegać prawa jak i interweniujący policjanci. Platforma Obywatelska chciała, żeby posłowie jak najszybciej zaznajomili się z wynikami śledztwa w sprawie tłumienia przez policję protestów rolników. Niestety, do dzisiaj nie wiadomo, czy policja nadużyła prawa do użycia siły i kto zawinił. Wielokrotnie w tej i w innych sprawach próbowałem uzyskać informacje z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zwykle jednak otrzymywałem nieścisłe i wymijające odpowiedzi. Rząd Leszka Millera ma tę słabość, że nie potrafi prowadzić prawdziwego dialogu z partnerami społecznymi. Ten zarzut dotyczy zwłaszcza Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji kierowanego przez Krzysztofa Janika. Jest to niebezpieczne ponieważ Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji sprawuje nadzór nad Policją i administracją państwową. Ten dialog z partnerami społecznymi nie istnieje już od dłuższego czasu. Zapytuję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika, czy śledztwo w sprawie wydarzeń, o których mówił poseł Waldemar Borczyk, zostało przeprowadzone? Jeżeli tak, to proszę przedstawić jego wyniki i wnioski, które się nasunęły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJozefStasiewski">Poseł Jerzy Dziewulski powiedział, że odpowiedzialność za wydarzenia spoczywa na dowodzącym oficerze, który samodzielnie wydał rozkaz użycia broni palnej. Proszę powiedzieć mi, dlaczego policjanci używali broni palnej do rozpędzenia legalnych protestów rolników. To, co powiedział poseł Jerzy Dziewulski nie jest prawdą. W Polsce do ludzi policja strzela bez względu na to, czy protest jest legalny czy nielegalny. Pytam posła Jerzego Dziewulskiego, czy policja powinna w ten sposób strzec prawa i bezpieczeństwa obywateli? Trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście oficer dowodzący wydał rozkaz użycia broni palnej, czy może takie polecenie zostało wydane przez kogoś innego? Policja nie powinna strzelać do ludzi jak do kaczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWaldemarBorczyk">Odpowiadając na pytanie posła Mariana Marczewskiego, który dopytywał się, czy nie jest mi wstyd przedstawiać uzasadnienie wniosku, chcę powiedzieć, że czuję się zaszczycony, że w imieniu 74 posłów mogłem przedstawić uzasadnienie. Poseł Jerzy Dziewulski być może przestanie wygadywać głupoty na temat przestrzegania prawa, jeżeli dowie się, co na ten temat mówi Konstytucja. Artykuł 30 Konstytucji mówi, że przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Artykuł 67 ust. 2 Konstytucji mówi, że obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formę określa ustawa. Nie będę tego komentować. Poseł Jerzy Dziewulski powinien zastanowić się, kto w Polsce łamie podstawowe prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselRyszardKedra">Zapytuję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika, czy jest prawdą, że obecnie w policji tworzy się oddział specjalny, który planuje się wysłać w przyszłości do Iraku. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik oświadczył publicznie, że wszystkie obiekty o znaczeniu strategicznym w Polsce zostały odpowiednio zabezpieczone przed ewentualnym atakiem terrorystycznym, który może być odpowiedzią na udział polskich żołnierzy w działaniach zbrojnych w Iraku. Chcę powiedzieć, że sprawdzałem stan zabezpieczenia zbiornika wodnego Solina. Muszę powiedzieć, że obiekt ten jest zupełnie niezabezpieczony przed atakiem terrorystycznym. Gdyby ktoś zaatakował zaporę solińską, ofiary byłyby niewyobrażalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyDziewulski">Poseł Józef Stasiewski poruszył bardzo istotną kwestię. Prawo mówi, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie ma możliwości wydać rozkazu użycia broni pododdziałom zwartym. Zgodnie z prawem tylko bezpośredni przełożony obecny na miejscu zdarzenia może wydać rozkaz użycia broni palnej pododdziałom zwartym policji. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jest to jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że obarczanie winą Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika jest pozbawione sensu. Proszę posła Waldemara Borczyka, żeby nie określał moich słów mianem głupot. Znam lepsze określenia i nie boję się nazywać spraw po imieniu, kiedy ktoś wyprowadzi mnie z równowagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarianMarczewski">Poseł Waldemar Borczyk zacytował art. 30 i 62 ust. 2 Konstytucji, które mówią o prawach obywateli. Byłoby dobrze gdyby poseł Waldemar Borczyk przeczytał również te artykuły Konstytucji, które mówią o obowiązkach obywateli wobec państwa, a w szczególności o poszanowaniu prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Komisja rozpatruje wniosek o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. W moim przekonaniu przedstawione uzasadnienie jest bardzo wąskie, ponieważ odnosi się prawie wyłącznie do wydarzeń, które miały miejsce w związku z blokadami dróg mającymi miejsce w pierwszych dniach lutego 2003 r. W uzasadnieniu do wniosku nawet nie spróbowano podsumować całokształtu pracy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika. Chce powiedzieć, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji dzieje się bardzo wiele. We wniosku ograniczono się wyłącznie do oceny wycinka działalności policji. Przypominam, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji sprawuje również nadzór nad strażą ogniową oraz strażą graniczną. Zwracam uwagę, że między innymi dzięki Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi udało się uruchomić Krajowe Centrum Informacji Kryminalnej. Wydaje mi się, że w ujęciu całościowym podsumowanie pracy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofa Janika może być tylko pozytywne. Poseł Waldemar Borczyk ma rację, mówiąc, że w Polsce wielu ludzi żyje w biedzie. Jest prawdą, że wielu ludzi jest bez pracy. Ci ludzie próbują zwrócić uwagę na sytuację, w której znaleźli się, poprzez udział w protestach społecznych. Rodzi się pytanie, jak państwo powinno reagować na protesty? Czy państwo powinno zezwalać na wszystkie formy protestu społecznego, czy może raczej zezwalać tylko na te protesty, które zostały zorganizowane w zgodzie z prawem? Mówił o tym poseł Jerzy Dziewulski. W moim odczuciu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji robi wszystko, żeby zahamować nielegalne protesty. Nie trudno wyobrazić sobie, jakie konsekwencje wywołałoby pobłażanie kilku nielegalnym protestom społecznym. Czy ktoś byłby w stanie powiedzieć, który z kolei nielegalny protest należy rozpędzić siłą? Myślę, że nie można stawiać ani Policji ani Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji przed rozwiązywaniem takich dylematów. Trzeba zrozumieć, że prawa należy przestrzegać. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie może zastanawiać się, czy nielegalny protest jest słuszny czy jest niesłuszny. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma zapewnić sprawne działanie administracji państwowej oraz przestrzeganie prawa. Apeluję do posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem, żeby nie używali takich określeń, jak: "strzelanie do ludzi jak do kaczek" i "polowanie na zające". Tego rodzaju zdarzenia w Polsce nie mają na szczęście miejsca. Nikt w Polsce nie poluje na ludzi. Zwracam uwagę, że protesty rozpędzano przy użyciu broni gładkolufowej a nie broni palnej na ostrą amunicję. Chciałbym, żeby posłowie dostrzegli tę różnicę. Nie można mówić, że policja poluje na ludzi jak na zające. Jestem myśliwym i wiem jak wygląda polowanie na zające. Uważam również, że nie można mówić, jakoby przypadki użycia przemocy i bicia pałkami posłów na Sejm są częste. Takie wypowiedzi są kłamliwe i nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Apeluję do posła Waldemara Borczyka, żeby zastanowił się, zanim kolejny raz przywoła wydarzenia w Bedlnie jako przykład brutalności i nieprzestrzegania prawa przez policję. Uważam, że wydarzenia w Bedlnie powinny stanowić ostrzeżenie dla organizatorów tego rodzaju protestów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Poseł Waldemar Borczyk powiedział, że w Bedlnie policja rozgoniła protestujących. Chcę powiedzieć, że nielegalny protest był przyczyną śmierci niewinnej osoby. Nikt z organizatorów protestów nie chce pamiętać o tym, że przed blokadą w Bedlnie zginęła kobieta. Kończąc wypowiedź, chce powiedzieć, że poseł Andrzej Gałażewski ma rację mówiąc, że potrzebny jest dialog. Wydaje się jednak, że intencje przedstawione przez posła Andrzeja Gałażewskiego nie są do końca szczere, skoro zamiast podejmowania dialogu przedstawia w imieniu Platformy Obywatelskiej uzasadnienie do wniosku o wyrażenie wotum nieufności. Na marginesie pozwolę sprostować wypowiedź posła Andrzeja Gałażewskiego i powiedzieć, że jak do tej pory do marszałka Sejmu nie wpłynął wniosek Platformy Obywatelskiej o udzielenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Słyszałem, że Platforma Obywatelska nosi się z zamiarem przekazania takiego wniosku. Mam nadzieję, że stanie się on początkiem poważnej dyskusji poświęconej działalności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chcę powiedzieć, że myli się ten, kto myśli, że zastąpienie Krzysztofa Janika na stanowisku Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji spowoduje, że nie będą mieć miejsca protesty społeczne i rozpędzanie siłą przez policję nielegalnych protestów. Następny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji również stanie w obliczu protestów społecznych, a policja nadal będzie rozpędzać nielegalne protesty. Warto by było, gdyby członkowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych zastanowili się, jaka reakcja policji na nielegalne protesty jest właściwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MinisterSprawWewnetrznychiAdministracjiKrzysztofJanik">Swoją wypowiedź zacznę od banalnej refleksji. O jakości wniosków o wyrażenie wotum nieufności, które wpłynęły i niebawem wpłyną do marszałka Sejmu, świadczy ich incydentalność. Wnioskodawcom nie zależy na debacie nad stanem bezpieczeństwa publicznego, administracji państwowej i pracą kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Te wnioski są zgłaszane wyłącznie z powodów politycznych. Niektórzy członkowie Komisji powinni pamiętać, że w uzasadnieniu wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Markowi Biernackiemu nie znalazły się zarzuty związane ze śmiertelnym postrzeleniem weterynarza przez policjanta podczas obławy na lwa. Opozycja, która wówczas zdecydowała się zgłosić wniosek o wyrażenie wotum nieufności była w stanie rozróżnić merytoryczną ocenę pracy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji od indywidualnych działań policjantów. Politycy powinni rozmawiać nie o incydentach lecz o całościowych rozwiązaniach, które będą ograniczały występowanie negatywnych zdarzeń w przyszłości. Po wydarzeniach w Magdalence okazało się, że w Polsce jest około 36 mln specjalistów z zakresu taktyki walki policyjnych oddziałów antyterrorystycznych. Na uwagę zasługuje to, że sami antyterroryści nie podzielają poglądów przedstawianych przez środki masowego przekazu. Zachęcam członków Komisji, żeby zapoznawali się z opiniami ekspertów bez pośrednictwa dziennikarzy. Uważam, że prezydium Komisji powinno zastanowić się nad zwołaniem wyjazdowego posiedzenia Komisji, w trakcie którego posłowie będą mieli okazję zapoznać się z codzienną pracą policyjnych oddziałów antyterrorystycznych. W trackie takiego posiedzenia Komisji jej członkowie będą w stanie zapoznać się z opiniami samych antyterrorystów na temat wydarzeń w Magdalence. Nie warto czytać wypowiedzi trzech niezadowolonych antyterrorystów, których wybrano spośród 150 innych zadowolonych. Na marginesie chcę powiedzieć, że tylko dwóch spośród trzech wypowiadających się negatywnie na temat przebiegu akcji antyterrorystów uczestniczyło w akcji w Magdalence. Naprawdę warto zapoznać się z opiniami pozostałych 147 antyterrorystów, których opinie różnią się od przedstawianych w środkach masowego przekazu. Poseł Andrzej Gałażewski ma rację, mówiąc, że dialog powinien być prowadzony. Uważam jednak, że nie można prowadzić dialogu wyłącznie na temat incydentów i doszukiwać się w tych incydentach podtekstów politycznych. Dialog należy prowadzić przede wszystkim w sprawach merytorycznych, których w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji nie brakuje. Członkowie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych mają prawo formułować różne opinie na temat pracy kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie można jednak formułować opinii na ślepo. Kiedy obejmowałem funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji było 280 zaległych aktów wykonawczych. Nie ukrywam, że jestem dumny z tego, że tak pokierowałem pracami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że dziś nie ma żadnych zaległości w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MinisterSprawWewnetrznychiAdministracjiKrzysztofJanik">Od czasu objęcia przeze mnie funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wydano ponad 350 aktów wykonawczych. Wiele z tych aktów wykonawczych dostosowywało przepisy wykonawcze do prawa Unii Europejskiej. Nie można mówić, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji nic nie dzieje się. Posłowie mają prawo źle oceniać partie polityczne. Proszę jednak zwrócić uwagę, jak obecnie pracuje straż graniczna, a jak pracowała jeszcze trzy lata temu. Proszę zwrócić uwagę na to, że w okresie pełnienia przeze mnie funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji powołano do życia Krajowe Centrum Informacji Kryminalnej, System identyfikacji danych. System identyfikacji odcisków. Nie można zarzucać Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji, że nie podejmuje stosownych działań. Starałem się nie mówić zbyt wiele na temat zaniechań poprzedniego Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jestem jednak zmuszony powiedzieć członkom Komisji, że obejmując funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji otrzymałem wprawdzie podpisane przez poprzednika umowy w sprawie nowych dowodów osobistych, ale nie było żadnych możliwości realizacji tych umów. Uważam, że w MSWiA powinna istnieć swego rodzaju ciągłość odpowiedzialności i kierownictwa, ponieważ Ministerstwo sprawuje nadzór nad służbami, które powinny być apolityczne. Sprzeciwiam się twierdzeniu, że jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji przyczyniłem się do upolitycznienia tych służb. Proszę przedstawić mi chociaż jeden przykład nominacji w Policji, którą można określić mianem politycznej. Nie było takiego precedensu, żebym z własnej woli albo za namową struktur partyjnych nominował kogoś na stanowisko komendanta Policji. Chcę powiedzieć, że struktury partyjne miały mi za złe prowadzenie niezależnej polityki kadrowej. Uważam, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji powinien prowadzić niezależną politykę kadrową i nie ulegać w tej materii żadnym naciskom ze strony struktur partyjnych. Chciałbym, żeby następny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji również przestrzegał tych zasad. Chcę powiedzieć, że MSWiA ma różnego rodzaju problemy. Zapewniam jednak, że do najważniejszych problemów nie należą te, o których mówił poseł Waldemar Borczyk, przedstawiając uzasadnienie wniosku. Zwracam uwagę, że przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji stoi zadanie ograniczenia przestępczości transgranicznej, produkcji i eksportu narkotyków. W Polsce brakuje specjalistów w tych dziedzinach. Skutki likwidacji wiele lat temu pionu zwalczania przestępczości gospodarczej w policji są widoczne jeszcze dziś. Posłowie bardzo uważnie słuchają komentarzy do wydarzeń opisywanych w środkach masowego przekazu. Nie ma w tym nic złego. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że praca w policji jest bardzo trudna i żmudna. Rozpracowanie przestępstw gospodarczych wymaga od policjantów prowadzenia wielomiesięcznych żmudnych dochodzeń. W tej pracy liczy się przede wszystkim wytrwałość, błyskotliwość i umiejętność kojarzenia faktów. Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych jej członkowie dopytywali się, czy wyciągnięto wnioski z wydarzeń, które miały miejsce prawie równo rok temu w podwarszawskich Parolach. Chcę wyraźnie powiedzieć, że stosowne wnioski z wydarzeń, które miały miejsce w Parolach zostały wyciągnięte. Komisja przyjęła uchwałę, żeby do dnia 31 maja 2003 r. przedstawiono ustalenia w sprawie wydarzeń, które miały miejsce w dniu 5 marca 2003 r. w Magdalence. Informuję, że prace nad raportem zbliżają się ku końcowi. Myślę, że niebawem na posiedzeniu Komisji będzie możliwe przedstawienie tych ustaleń. Wydaje mi się, że członkowie Komisji nie powinni dyskutować o szczegółach taktyczno-operacyjnych akcji przeprowadzanych przez policyjne oddziały antyterrorystyczne. Mam nadzieję, że będziemy wspólnie zastanawiać się nad kształtem koniecznych zmian o charakterze ogólnym, które przyczynią się do poprawy warunków i bezpieczeństwa pracy policjantów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MinisterSprawWewnetrznychiAdministracjiKrzysztofJanik">Trzeba zastanowić się, jakie zmiany należy przyjąć w systemie logistycznym, szkoleniu i wyposażeniu policyjnych oddziałów antyterrorystycznych. Myślę, że można bez wstydu stwierdzić, że polskie oddziały antyterrorystyczne należą do najlepszych w Europie. Nigdy jednak nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej. Jeżeli to tylko możliwe, należy dążyć do poprawy warunków pracy i bezpieczeństwa policjantów. Policjanci powinni być w stałym kontakcie z policjantami innych państw, żeby być w stanie czerpać z doświadczeń w walce z zorganizowaną przestępczością w innych krajach. Niestety, przestępcy stosują coraz bardziej wyrafinowane i brutalne metody, żeby łamać prawo. Myślę, że posłowie nie powinni zapominać o konieczności prowadzenia merytorycznego dialogu. Poseł Józef Stasiewski pytał, jak liczne były legalne protesty rolnicze. Informuję, że tylko co dziesiąty protest rolników był legalny. Łącznie odbyło się blisko 1800 protestów rolników, podczas gdy policja interweniowała 11 razy. Pytam posła Józefa Stasiewskiego, czy jego zdaniem to dużo, czy mało? Gdybym ja miał odpowiedzieć na to pytanie, powiedziałbym, że o 11 razy za dużo. Zwracam jednak uwagę, że przypadki, w których interweniowała policja, były naprawdę dramatyczne. Poseł Andrzej Gałażewski pytał, czy, i na jakim etapie znajdują się dochodzenia oraz postępowania karne w sprawie głośnych wydarzeń. Chcę powiedzieć, że to pytanie należałoby skierować do Ministra Sprawiedliwości. Nie ukrywam jednak, że jestem osobiście zainteresowany jak najszybszym zakończeniem dochodzeń i postępowań karnych. Poseł Andrzej Gałażewski doskonale zdaje sobie sprawę, że sprawcy ubiegłorocznego zabójstwa policjantów w Czechowicach zostali ujęci. Sprawcy są przetrzymywani w aresztach, świadczące o ich winie dowody zostały zebrane, a mimo to nie możemy doczekać się rozpoczęcia rozprawy przed sądem. Mogę powiedzieć, że zakończono postępowanie w sprawie tak zwanej Odry. Policja nie popełniła w tej sprawie żadnego błędu. Bardzo bym chciał, żeby zakończyły się postępowania w sprawie wydarzeń w Ożarowie, Cieniach i Bedlnie. Chcę przypomnieć, że policja skierowała do sądów grodzkich kilkanaście wniosków o ukaranie winnych uczestników zamieszek i nielegalnych blokad dróg. Bardzo żałuję, że postępowania tak długo trwają, ponieważ wpływa to na obniżenie morale policjantów. Jeżeli policjant widzi, że przygotowany przez niego poprawnie wniosek o ukaranie nie jest rozpatrywany, to może dojść do wniosku, że nikomu jego praca nie jest potrzebna. Poseł Waldemar Borczyk przywołuje interwencję policji w miejscowości Bedlno. Chcę powiedzieć, że mam przed sobą fragment zeznań, czy może raczej opisu, wydarzeń. Brzmią one następująco: "W rejonie działań kompanii prewencji nr 1 miało miejsce zatrzymanie dwóch mężczyzn, którzy znajdowali się w grupie osób rzucających w policjantów i pojazdy cywilne kamieniami. Osobnicy, uciekając przed interweniującymi funkcjonariuszami, wbiegli w celu ukrycia się do jednego z mieszkań. Przebywające w tym lokalu dwie kobiety oświadczyły, że mężczyźni ci nie są mieszkańcami, wtargnęli do mieszkań bez zgody właścicieli i odgrażali się, żądając ukrycia przed policją". Pytam posła Waldemara Borczyka, czy miał na myśli ten konkretny przypadek, mówiąc o wtargnięciu policjantów do prywatnych domów i wyciąganie z nich mężczyzn? Być może poseł Waldemar Borczyk zna inne takie przypadki. Ja nie znam, ale mam przed sobą podpisane zeznania ludzi, którzy uczestniczyli w tych zajściach. Poseł Ryszard Kędra pytał o oddział, który w MSWiA nazywany jest roboczo policyjnymi siłami stabilizacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MinisterSprawWewnetrznychiAdministracjiKrzysztofJanik">Chcę powiedzieć, że tworzenie tego oddziały wynika z konieczności realizacji przez Polskę zobowiązań międzynarodowych. Praca polskich policjantów w Kosowie wynika z podpisania przez Polskę jednorazowej umowy. Polska chce związać się z międzynarodową społecznością umową o charakterze stałym. Ta umowa zobowiązuje Polskę do utrzymania i wyszkolenia około 100 policjantów posiadających stosowne kwalifikacje językowe oraz przebyte szkolenia w zakresie udzielania pomocy medycznej. Ci policjanci nie tworzą osobnego oddziału, lecz przebywają w swoich macierzystych oddziałach. Ci policjanci, o ile wyraziliby zgodę, mogliby być wykorzystani do szkolenia miejscowych sił policyjnych i utrzymywania porządku na terenach będących pod protektoratem organizacji międzynarodowych. Chcę zaznaczyć, że ten oddział policjantów zostanie wysłany do Iraku dopiero wtedy, gdy tereny Iraku zostaną opuszczone przez wojska alianckie. Policjanci nie będą brali udziału w żadnych operacjach o charakterze zbrojnym. Nie ukrywam, że polscy policjanci mają bardzo bogate doświadczenie zdobyte podczas pełnienia podobnej misji w Kosowie. Polscy policjanci uczestniczą na terenie Kosowa przede wszystkim w szkoleniu miejscowych policjantów. Jeżeli chodzi o problem zabezpieczenia zapory wodnej na Solinie, to chcę powiedzieć, że 6 kwietnia 2003 r. sekretarz stanu w MSWiA Zbigniew Sobotka będzie przeprowadzać niezapowiedzianą kontrolę na Podkarpaciu. Informuję, że w Polsce wzmocniono przede wszystkim ochronę zapór wodnych. Ochrona nie jest widoczna, ponieważ nie prowadzą jej umundurowani funkcjonariusze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselRyszardKedra">W pobliżu zapory wodnej na Solinie dostrzegłem kilku pracowników naprawiających uszkodzoną barierkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MinisterSprawWewnetrznychiAdministracjiKrzysztofJanik">Zapewniam posła Ryszarda Kędrę, że zapory wodne i zbiorniki zaopatrujące obywateli w wodę pitną zostały należycie zabezpieczone. Nie chcę dokładnie informować o sposobach zabezpieczenia, ponieważ zajmuje się tym Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Policja wykonuje tylko niektóre działania w tym zakresie. Chcę powiedzieć posłowi Waldemarowi Borczykowi, że będę spierał się o prawa gwarantowane przez Konstytucję. Jeżeli próbowałbym dowodzić, że policja pierwsza nie złamała prawa, to przyznałbym, że istnieje prawo do zemsty. Byłoby to zbyt niebezpieczne. Poseł Waldemar Borczyk może zarzucać mi wiele na płaszczyźnie politycznej, ale nie może mówić, że obecnie brutalność policji jest większa niż kiedykolwiek. Rzeczywiście, podczas blokad dróg, które miały miejsce w 1999 r., policja nie reagowała zdecydowanie, co doprowadziło do paraliżu kraju. Chcę zapewnić, że ja nie dopuszczę do takiej sytuacji. Policja w takich przypadkach będzie reagować zdecydowanie. Poseł Waldemar Borczyk chciałby, żeby policja była słaba i bojaźliwa. Być może nawet poseł Waldemar Borczyk chciałby, żeby policja biła posła Jerzego Dziewulskiego i nie reagowała na łamanie prawa przez posłów Samoobrony. Jeżeli poseł Waldemar Borczyk ma takie intencje, to niech przygotuje stosowny projekt ustawy i zgłosi go marszałkowi Sejmu. Próby wymuszania takiego nieporządku na ulicy przy pomocy protestów społecznych są niedopuszczalne. Posłowie Samoobrony, organizując protesty, dopuszczają się łamania prawa nagminnie. Podczas akcji wysypywania zboża z wagonów kolejowych, posłowie Samoobrony wchodzili na teren PKP, który znajduje się pod ochroną, łamiąc w ten sposób prawo. Warto wspomnieć, że niszczenie cudzej własności jest bardzo poważnym przestępstwem. Proszę posła Waldemara Borczyka, żeby brał pod uwagę wszystkie aspekty opisywanych przez niego wydarzeń. Wielokrotnie mówiłem, że wszyscy ludzie są równi. Immunitet poselski chroni posłów przed próbami wplątania ich w intrygę. Jeżeli poseł popełnia przestępstwo lub wykroczenie, to immunitet poselski nie chroni go przed konsekwencjami. Poseł Andrzej Gałażewski zarzucił mi, że nie prowadzę dialogu z opozycją i partnerami społecznymi. Chcę powiedzieć, że w MSWiA odbyło się kilka spotkań z organizacjami pozarządowymi, które zajmują się bezpieczeństwem. Nigdy wcześniej takie spotkania nie miały miejsca. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pielęgnuje dobre kontakty z organizacjami społecznymi zajmującymi się problemami bezpieczeństwa obywateli. Pod patronatem i z inicjatywy Ministerstwa organizowane są liczne konkursy promujące idee bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Czy ktoś zgłasza inne uwagi? Nikt nie zgłasza uwag. Poddaję pod głosowanie wniosek o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Kto jest za przyjęciem wniosku o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi? Stwierdzam, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych przy 2 głosach za, 17 przeciwnych i jednym wstrzymującym się, odrzuciła wniosek o wyrażenie wotum nieufności Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztofowi Janikowi. Pozostaje kwestia wyboru sprawozdawcy Komisji. Proponuję, żeby funkcję sprawozdawcy Komisji powierzyć posłowi Ryszardowi Haynowi? Czy poseł Ryszard Hayn zgadza się na kandydowanie na sprawozdawcę Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRyszardHayn">Zgadzam się na wysunięcie mojej kandydatury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">Czy ktoś zgłasza innych kandydatów? Nikt nie zgłasza się. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja powierza funkcję sprawozdawcy Komisji posłowi Ryszardowi Haynowi. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych powierza funkcję sprawozdawcy Komisji posłowi Ryszardowi Haynowi. Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach różnych? Nikt nie zgłasza się. Wobec wyczerpania porządku obrad zamykam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>