text_structure.xml 377 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min 01)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz oraz wicemarszałkowie Kazimierz Michał Ujazdowski, Tomasz Nałęcz i Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Witam panie i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę o zajmowanie miejsc na sali.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panów posłów Arkadiusza Kasznię i Andrzeja Mańkę.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Andrzej Mańka.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Protokół 101. posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu w uzgodnieniu z klubami parlamentarnymi przedłożyło projekt uchwały w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Projekt ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 3965.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 1 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Przedstawiony przez Prezydium Sejmu projekt uchwały w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie (druk nr 3965).</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie, gościmy dzisiaj w naszym gronie osoby szczególne. Na galerii dla publiczności zebrali się dzisiaj kombatanci.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Są wśród nich przedstawiciele Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, są przedstawiciele Ludowego Wojska Polskiego, są żołnierze Armii Krajowej i innych formacji zbrojnych Polski Podziemnej, są Sybiracy, są powstańcy warszawscy, są byli więźniowie polityczni i byli więźniowie obozów koncentracyjnych i łagrów, są kawalerowie Virtuti Militari, są inwalidzi wojenni.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Wszystkich państwa z głębokim szacunkiem witamy w naszym gronie.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#komentarz">(Oklaski, zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Za waszym symbolicznym pośrednictwem chcemy zwrócić się do wszystkich tych, którzy walczyli i cierpieli, bronili swojego życia i godności, jednocześnie walcząc o niepodległą Polskę i przetrwanie naszego narodu, do tych wszystkich ze Wschodu i z Zachodu, z bitew września, z barykad i z lasów, tych z nieba nad Londynem, z Syberii, z konwojów morskich, z Pustyni Libijskiej, spośród maków na Monte Cassino, znad Oki i spod Narwiku, z ulic Warszawy, z kacetów i łagrów, z tajnego nauczania, z podziemnej prasy i radia, z sabotażu, tych wszystkich, którzy wnieśli niezwykle cenny polski wkład do pokonania Trzeciej Rzeszy. Wyrażamy wam szacunek i wdzięczność. Pochylamy przed wami głowy. Bolejemy, że dla wielu z was cierpienia nie skończyły się wraz z zakończeniem wojny. Z zadumą odnosimy się do tragicznie zagmatwanej polskiej historii. Wierzę, że dziś Sejm mówi do was w imieniu całego narodu, że uchwała, którą za chwilę rozpatrzymy, będzie ważnym głosem prawdy o historii, tym ważniejszym, że z różnych stron docierają do nas wypowiedzi niewiele z tą prawdą mające wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Witam państwa jeszcze raz serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! Proszę w tej chwili o wysłuchanie projektu uchwały. Jest to projekt opracowany z inicjatywy Prezydium Sejmu, uzgodniony z klubami poselskimi.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">„Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">W sześćdziesiątą rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najgłębszy szacunek i wdzięczność wszystkim, których ofiara życia, krwi i wojennych cierpień doprowadziła w maju 1945 roku do klęski hitlerowskich Niemiec i ich sojuszników.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Była to najkrwawsza i najbardziej bezwzględna wojna w historii ludzkości. Przyniosła okrutną śmierć dziesiątkom milionów ludzi, hańbę Holocaustu, niszczyła rodziny i całe narody, unicestwiła dorobek materialny i kulturalny wielu pokoleń, wypełniła serca ludzkie bolesnym uczuciem krzywdy i nienawiści. Jej straszne żniwo odczuwaliśmy przez dziesięciolecia.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">Polska napadnięta z bezwzględną brutalnością 1 września 1939 roku pierwsza przeciwstawiła się zbrojnie hitlerowskiej agresji. 17 września nóż w plecy wbił jej sprzymierzony z Niemcami Związek Radziecki. Mimo bohaterskiego oporu uległa przytłaczającej przewadze obu agresorów. Nigdy jednak nie pogodziła się z klęską i nie splamiła hańbą kolaboracji. Polski żołnierz nadal walczył na wszystkich frontach II wojny światowej. Na zachodzie: pod niebem Londynu, pod Falaise i Arnhem, na wschodzie: pod Lenino, Kołobrzegiem i o Berlin, na północy: pod Narwikiem i w konwojach do Murmańska, na południu: pod Tobrukiem i Monte Cassino - wszędzie tam zaświadczając, że Rzeczpospolita nie zginęła 'póki my żyjemy'. W trakcie II wojny światowej Polska wystawiła czwartą co do wielkości, po radzieckiej, amerykańskiej i angielskiej, armię regularną zmagającą się z wrogiem na lądzie, morzu i w powietrzu. W warunkach okrutnego okupacyjnego terroru Polacy odtworzyli w podziemiu struktury państwowe. Utworzyli najliczniejszą konspiracyjną armię, która stoczyła setki bitew, w tej liczbie bitwę bezprecedensową, jaką było Powstanie Warszawskie okupione setkami tysięcy ofiar.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">Zwycięstwo Sprzymierzonych w II wojnie światowej nie zwróciło naszym ojcom i dziadom wymarzonej niepodległości, lecz przyniosło nowe uzależnienie i komunistyczne zniewolenie. W wyniku jałtańskich porozumień Polska została wydana na łaskę i niełaskę Stalina i radzieckiej Rosji. Od wkroczenia w 1944 roku Armii Czerwonej na ziemie polskie rozpoczęły się prześladowania żołnierzy Armii Krajowej walczących z bronią w ręku z niemieckim okupantem.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">W marcu 1945 roku NKWD podstępnie pojmało i wywiozło do Moskwy przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Tych krajowych przedstawicieli legalnych władz Rzeczypospolitej bezpodstawnie skazano na więzienie, a niektórych zamęczono. W kraju zapanował terror, rozpoczęły się mordy, aresztowania, więzienia i zsyłki polskich patriotów, którzy przelewali krew w walce o niepodległą ojczyznę. Tysiące żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych i ich rodzin zostało skazanych na wygnanie.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">W sześćdziesiątą rocznicę pokonania hitlerowskich Niemiec, obok najgłębszego bólu i hołdu, winni jesteśmy tym, którzy polegli, i tym, którzy przeżyli, ale także tym, którzy dramatyczne wydarzenia II wojny światowej znają tylko z kart historii, mówienie prawdy o przeszłości.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">Przypominamy, że ta najkrwawsza w dziejach ludzkości wojna rozpętana została przez obłędną politykę hitlerowskich Niemiec. Przypominamy, że agresywne i zaborcze zamiary Hitlera Europa próbowała obłaskawić oddaniem mu Austrii i Czechosłowacji. Ale słabość europejskich demokracji rozzuchwalała dyktatora i podsycała żądzę kolejnych zdobyczy mających zapewnić III Rzeszy panowanie nad światem.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">Drogą do realizacji tych zamysłów był zawarty 23 sierpnia 1939 roku pakt Ribbentrop-Mołotow. Polska stała się pierwszą ofiarą dwu sprzymierzonych agresorów: Niemiec i ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">Zmowa agresorów trwała przez blisko dwa lata. Nazistowski i komunistyczny totalitaryzm chciał wyniszczyć Polskę przez eksterminację najbardziej wartościowych i patriotycznych warstw narodu. Tragicznym świadectwem tych zbrodniczych koncepcji są podwarszawskie Palmiry, pomorska Piaśnica i wiele podobnych masowych mogił na terenie całej okupacji niemieckiej, a z drugiej strony Katyń, Twer i Charków oraz inne miejsca, gdzie wymordowano dziesiątki tysięcy przedstawicieli polskich elit najbardziej oddanych sprawie wolności i niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">Stalin lojalnie wspierał Hitlera, kiedy ten podbijał Francję, Belgię, Holandię, Luksemburg, Danię i Norwegię, oraz szykował się do inwazji na Wielką Brytanię. W zamian mógł bezkarnie zaatakować Finlandię oraz zająć Estonię, Łotwę, Litwę i część Rumunii.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">Tego haniebnego współdziałania dwóch totalitaryzmów nic nie wymaże z historii Europy. Sejm RP wyraża nadzieję, że dzisiejsza Rosja odetnie się od niechlubnego dziedzictwa totalitarnych dyktatur i uczyni zadość pamięci ich ofiar.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">Szacunek dla prawdy i historii wymaga jednak, aby barbarzyństwo i zbrodnie stalinizmu nie przesłoniły ogromnych ofiar, jakie narody zamieszkujące ZSRR, w pierwszej kolejności narody: rosyjski, ukraiński i białoruski poniosły, poczynając od czerwca 1941 r., w walce z hitlerowskimi Niemcami. Front wschodni szybko stał się szczególnie ważnym frontem II wojny światowej. Każde odniesione na nim zwycięstwo przybliżało ostateczną klęskę Hitlera. Sprawiało, że krócej dymiły krematoria Auschwitz, Majdanka i Treblinki.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#Marszałek">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek milionom żołnierzy Armii Czerwonej, także tym poległym w 1944 i 1945 r. na ziemiach polskich w czasie ich zwycięskiego marszu na Berlin. Bez ich walki i ofiary życia nie byłoby klęski III Rzeszy.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#Marszałek">Wyrazy szacunku i wdzięczności Sejm RP kieruje do żołnierzy wszystkich armii antyhitlerowskiej koalicji. Dzięki ofierze ich krwi pokonane zostały hitlerowskie Niemcy i do dużej części Europy powróciła wolność i demokracja.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#Marszałek">Porządek powojenny ustanowiony w Jałcie sprawił, że w Europie Środkowo-Wschodniej zapanował system komunistyczny, a demokracja mogła zawitać dopiero w czterdzieści pięć lat po zakończeniu wojny. Jednakże aspiracje wolnościowe nigdy tu nie zgasły, czego wymownym świadectwem były wielkie zrywy: węgierski w 1956 r. i czechosłowacki w 1968 r.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#Marszałek">Również polską drogę do wolności i niepodległości znaczyły kolejne zrywy i ofiary: z Czerwca 1956, Grudnia 1970, Grudnia 1981. Wydarzeniem przełomowym okazało się zainspirowane nauczaniem polskiego papieża Jana Pawła II powstanie wielomilionowego ruchu 'Solidarność'. Doprowadził on do erozji i upadku systemu komunistycznego, a w konsekwencji obalenia jałtańskich podziałów w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#Marszałek">Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd wszystkim osobom walczącym o niepodległość Polski i wolność obywateli, czci pamięć ludzi, którzy nie wahali się poświęcić w imię suwerenności i wolności swego życia i zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#Marszałek">Posłowie na Sejm III Rzeczypospolitej z najwyższą czcią przywołują pamięć swoich poprzedników, posłów II Rzeczypospolitej, z których aż trzystu oddało w latach II wojny światowej życie za wolną i demokratyczną Polskę, dając świadectwo jedności idei i czynu niepodległościowego w Polsce”.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#Marszałek">Proszę Sejm o wyrażenie stosunku do tej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę do godziny 16.30. Jednocześnie informuję, że bezpośrednio po wznowieniu obrad Sejm będzie podejmował decyzje w głosowaniach.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#Marszałek">Naszych gości serdecznie zapraszam do sali kolumnowej. Posłów zainteresowanych spotkaniem z kombatantami również tam zapraszam. Spotkanie rozpocznie się za 15 minut. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min 14 do godz. 16 min 31)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Właściwe komisje przedłożyły dodatkowe sprawozdanie o projekcie ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 3898-A.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, marszałek Sejmu podjął decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie trzeciego czytania tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Właściwie komisje przedłożyły sprawozdania o projektach ustaw: o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sprawozdania te zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 3920 i 3940.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W związku z tym, na podstawie art. 95e regulaminu Sejmu, marszałek Sejmu podjął decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie tych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Grupa posłów przedłożyła projekt uchwały w sprawie skrócenia kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Projekt ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 3955.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, marszałek Sejmu podjął decyzję o uzupełnieniu dotychczasowego punktu 12. porządku dziennego o pierwsze czytanie tego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 1 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Wysoka Izbo! Na posiedzeniu Konwentu Seniorów zgłoszono sprzeciw wobec propozycji uzupełnienia porządku dziennego o punkty obejmujące trzecie czytania projektów: ustawy o zmianie ustawy o sejmowej komisji śledczej, uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu, a także ustawy o przeprowadzaniu konkursów na stanowiska kierowników centralnych urzędów administracji rządowej oraz prezesów agencji państwowych.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Są to zatem, w myśl art. 173 ust. 4 regulaminu Sejmu, punkty sporne porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dlatego też propozycje uzupełnienia porządku dziennego o te punkty poddam kolejno pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Za chwilę odbędą się głosowania. Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do głosowania w sprawie uzupełnienia porządku dziennego o trzecie czytanie projektu nowelizacji ustawy o komisji śledczej.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto z pań i panów posłów jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie trzeciego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o sejmowej komisji śledczej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W głosowaniu wzięło udział 399 posłów. Za głosowało 235 posłów, przeciw było 162, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku dziennego przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do głosowania w sprawie uzupełnienia porządku dziennego o trzecie czytanie projektu nowelizacji regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto z pań i panów posłów jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie trzeciego czytania projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W głosowaniu wzięło udział 401 posłów. Za było 261 posłów, przeciw - 139, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku dziennego przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do głosowania w sprawie uzupełnienia porządku dziennego o trzecie czytanie projektu ustawy dotyczącej konkursów.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto z pań i panów posłów jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie trzeciego czytania projektu ustawy o przeprowadzeniu konkursów na stanowiska kierowników centralnych urzędów administracji rządowej oraz prezesów agencji państwowych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W głosowaniu wzięło udział 403 posłów. Za było 197, przeciw - 205 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku dziennego odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Prezydium Sejmu po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów proponuje, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w dyskusji nad sprawozdaniem komisji o projektach ustawy o kinematografii, w pierwszych czytaniach projektów ustaw: o zasadach pokrywania kosztów powstałych w przedsiębiorstwach w związku z przedterminowym rozwiązaniem umów długoterminowych sprzedaży mocy i energii elektrycznej, o podatku ekologicznym od samochodów oraz o restrukturyzacji i prywatyzacji Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi SA, a także w łącznej dyskusji w pierwszych czytaniach projektów uchwał w sprawie skrócenia kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.38" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.39" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.40" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Za chwilę rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projektach ustawy o kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-4.41" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Następnie rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach ustaw: o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa.</u>
          <u xml:id="u-4.42" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Jutro rano przeprowadzimy pierwsze czytanie projektów uchwał w sprawie skrócenia kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.43" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Po zakończeniu dyskusji zostanie zarządzona 15-minutowa przerwa. Bezpośrednio po przerwie przeprowadzimy głosowania w sprawie skrócenia kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.44" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Po głosowaniach rozpatrzymy pytania w sprawach bieżących oraz informację bieżącą.</u>
          <u xml:id="u-4.45" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Informuję, że Prezydium Sejmu, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, ustaliło, że na bieżącym posiedzeniu Sejm rozpatrzy informację w sprawie przetargu organizowanego przez PGNiG na dostawy spotowe gazu, o której przedstawienie wnosił Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.46" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Po zakończeniu rozpatrywania informacji bieżącej przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o zasadach pokrywania kosztów powstałych w przedsiębiorstwach w związku z przedterminowym rozwiązaniem umów długoterminowych sprzedaży mocy i energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-4.47" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Następnie przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o podatku ekologicznym od samochodów.</u>
          <u xml:id="u-4.48" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Wieczorem planowane jest rozpatrzenie sprawozdań komisji o stanowiskach Senatu w sprawie ustaw: o zmianie ustawy o rybołówstwie, o zmianie ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, o zmianie ustawy Prawo ochrony środowiska, o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz o przedstawicielach Rzeczypospolitej Polskiej w Komitecie Regionów Unii Europejskiej, o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz o zmianie ustawy o Państwowej Straży Pożarnej.</u>
          <u xml:id="u-4.49" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W piątek rano przeprowadzimy głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.50" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W bloku głosowań przeprowadzimy trzecie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-4.51" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Planowane jest również przeprowadzenie trzech czytań projektów ustaw: o zmianie ustawy o pracownikach samorządowych, o zmianie ustawy o służbie cywilnej, o zmianie ustawy o sejmowej komisji śledczej, o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, a także trzeciego czytania projektu uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-4.52" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Planowane jest także przeprowadzenie głosowań w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-4.53" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Po głosowaniach rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny i Kodeks karny wykonawczy.</u>
          <u xml:id="u-4.54" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Następnie przeprowadzimy kolejno pierwsze czytania projektów ustaw: o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego, o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego i ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz o restrukturyzacji i prywatyzacji Zespołu Elektrociepłowni w Łodzi SA.</u>
          <u xml:id="u-4.55" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek ustawy: o zmianie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze oraz o utworzeniu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.</u>
          <u xml:id="u-4.56" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Finansów Publicznych - bezpośrednio po głosowaniach,</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - bezpośrednio po głosowaniach,</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Gospodarki - bezpośrednio po głosowaniach,</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Administracji i Spraw Wewnętrznych wspólnie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - bezpośrednio po głosowaniach,</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Infrastruktury - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Polityki Społecznej i Rodziny - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Regulaminowej i Spraw Poselskich wspólnie z Komisją Ustawodawczą - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o działalności lobbingowej - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy Prawo spółdzielcze - godz. 17,</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Ustawodawczej - godz. 17.30,</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Finansów Publicznych wspólnie z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi - godz. 18,</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Administracji i Spraw Wewnętrznych - godz. 18,</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - godz. 19.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">Bezpośrednio po głosowaniu odbędzie się posiedzenie Klubu Parlamentarnego PSL w sali nr 101.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#SekretarzPosełAndrzejMańka">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin odbędzie się w dniu dzisiejszym o godz. 18 w sali nr 13. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W jakiej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Poseł Roman Giertych: Z wnioskiem formalnym.)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełRomanGiertych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym na ręce pana marszałka złożyć wniosek w imieniu prawie 40 posłów w sprawie zarządzenia utajnienia naszych obrad celem przedstawienia uzasadnienia wniosku o przerwę i poszerzenie porządku obrad o informację ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego o trybie zatrzymania i postawienia zarzutów Marcinowi Tylickiemu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełRomanGiertych">Dzisiaj na posiedzeniu Komisji Śledczej do spraw PKN Orlen zostały ujawnione tak bulwersujące okoliczności tego wydarzenia, o których z racji na jawny tryb nie mogę powiedzieć - takie okoliczności, które wskazują na istnienie w moim przekonaniu prowokacji wymierzonej przez ABW i część prokuratury w osobę przewodniczącego Komisji Śledczej do spraw PKN Orlen pana posła Józefa Gruszkę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełRomanGiertych">Te informacje zostały opatrzone klauzulą „tajne” i w związku z tym powinny zostać Wysokiej Izbie ujawnione w trybie określonym w ustawie o ochronie informacji niejawnych, a więc w trybie zamkniętym. W naszym przekonaniu w imieniu wnioskodawców posłowie mają prawo zapoznać się z tymi bulwersującymi faktami, które dotyczą jednego przecież z naszych kolegów. Albowiem taka sprawa nie może przejść bez komentarza, nie może przejść bez reakcji ze strony Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełRomanGiertych">Dlatego, panie marszałku, na pańskie ręce składam przewidziany w regulaminie Sejmu wniosek i prosiłbym o rozpatrzenie go w trybie pilnym. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Czy to jest wniosek komisji, czy co to jest?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Decyzję w tej sprawie może podjąć pan marszałek Włodzimierz Cimoszewicz. Przekażę mu wniosek.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o rządowym projekcie...</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełMarekKotlinowski">Panie Marszałku! W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin wnoszę o zwołanie Konwentu Seniorów i ogłoszenie przerwy do czasu rozpatrzenia wniosku formalnego posła Romana Giertycha. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przekażę tę prośbę panu marszałkowi Cimoszewiczowi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o rządowym i poselskim projektach ustawy o kinematografii (druki nr 2055, 2598 i 3913).</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Piotra Gadzinowskiego.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">To ogłaszam dwie minuty przerwy. Proszę o opuszczenie sali tych spośród pań i panów posłów, którzy nie zamierzają uczestniczyć w obradach. Za dwie minuty zaczniemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min 45 do godz. 16 min 47)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#komentarz">(Poseł Jolanta Szczypińska: Matko Boska!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę nie przeszkadzać panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zajęcie miejsc na sali.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę rozpocząć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o rządowym i poselskim projektach ustaw o kinematografii (druki nr 2055 i 2598).</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm, po rozpatrzeniu rządowego i poselskiego projektów ustaw o kinematografii, 30 marca 2004 r. powołał podkomisję, w skład której wchodzili: pan poseł Bronisław Cieślak z SLD, pan poseł Włodzimierz Czechowski z Samoobrony, pani posłanka Elżbieta Jankowska z SLD, pan poseł Zdzisław Podkański z PSL, pan poseł Olgierd Poniźnik z SLD, pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska z Platformy Obywatelskiej, pan poseł Kazimierz Michał Ujazdowski z Prawa i Sprawiedliwości, pan poseł Bogdan Zdrojewski z Platformy Obywatelskiej, a także pan poseł Jan Bury z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pan poseł Zdzisław Podkański wycofał się z pracy w komisji, ponieważ podjął obowiązki eurodeputowanego. Wycofał się też pan poseł Kazimierz Michał Ujazdowski, ponieważ podjął obowiązki marszałka naszego parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Podkomisja zbierała się na 21 posiedzeniach. W wyniku tych posiedzeń przedstawiła komisji kultury jeden scalony projekt ustawy o kinematografii, bazujący na dwóch projektach: na projekcie rządowym i projekcie poselskim. Ten projekt jest projektem spójnym wewnętrznie, projektem nowoczesnym, projektem zgodnym z naszą konstytucją - poczyniliśmy odpowiednie ekspertyzy - jest projektem zgodnym z normami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Kultury i Środków Przekazu po rozpatrzeniu projektów na posiedzeniach: w dniu 6 stycznia 2004 r. - projekt rządowy, 30 marca 2004 r. - projekt poselski, 15 lipca 2004 r., 17 lutego, 2, 3, 9 i 22 marca oraz 13 i 14 kwietnia 2005 r. - projekt rządowy i poselski - prezentuje obecny projekt ustawy. Projekt zawarty w sprawozdaniu z druku nr 3913 panie posłanki i panowie posłowie mieli wyłożony, mogli się z nim zapoznać. Do tego projektu są cztery poprawki mniejszości, które omówię na końcu.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ten zawiera nową regulację dotyczącą polskiej kinematografii. Zacznijmy od tego, że w art. 5 projektodawcy określili nową definicję filmu. Ta definicja powstała w wyniku konsultacji z licznymi środowiskami filmowymi i jest definicją na tyle szeroką, że obejmuje ona wszystkie gatunki filmu, także film dokumentalny, animowany, coś, co nazywa się filmem, co może być zrealizowane za pomocą różnych środków, nie tylko za pomocą klasycznej taśmy filmowej, zapisu wideo czy metodą nonkamerową, także w różnych formach elektronicznych i cyfrowych.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Intencją ustawodawcy jest powołanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ów instytut będzie realizował zadania z zakresu polityki państwa w dziedzinie kinematografii. Przede wszystkim będzie tworzył warunki do rozwoju polskiej kinematografii oraz koprodukcji polskiej kinematografii z kinematografiami innymi, zwłaszcza z kinematografiami państw Unii Europejskiej. Instytut będzie wspierał powstawanie kina artystycznego, kina o walorach ważnych dla kultury narodowej, albowiem kino komercyjne może istnieć bez instytutu i kino komercyjne zawsze sobie daje radę. Instytut będzie promował polską twórczość filmową, będzie wspierał debiuty, będzie dofinansowywał projekty dystrybucyjne. Chcielibyśmy jako ustawodawcy, aby instytut dofinansowywał sieć kin studyjnych, żeby wspierał remontowanie kin poza metropoliami, tam gdzie często istnieje tylko jedno kino, i aby te kina prezentowały polskie filmy.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Po wielu dyskusjach przyjęliśmy rozwiązanie, że instytut nie może prowadzić działalności gospodarczej. Przypomnę, że w projekcie rządowym taki zapis istniał. Dyskutowaliśmy wariant pośredni, ale wolą podkomisji, a potem komisji było, aby realizując zasadę transparentności, czystości, kierując się tym, by instytut nie był graczem na rynku filmowym, instytut takiej działalności nie prowadził. Zatem ten instytut będzie miał za zadanie wspierać, dofinansowywać, ale nie będzie prowadził działalności gospodarczej, nie będzie produkował filmów, co ma też taką konsekwencję, że jeśli zdarzy się, że instytut, który będzie dofinansowywał jakąś produkcję filmową i ta produkcja filmowa osiągnie zyski, otrzyma on zwrot dotacji, ale niestety nie będzie miał prawa do podziału zysków, do tantiem.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Nadzór nad działalnością instytutu sprawuje minister. Instytut działa na podstawie ustawy i statutu. Komisja kultury i podkomisja miała możliwość zapoznania się z projektem statutu.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Organami instytutu jest dyrektor oraz rada. Chcieliśmy wyważyć sprawę kierowania instytutem, tak aby kierował nim jednoosobowy organ o charakterze menadżera kulturalnego, ale jego decyzje były zaakceptowane przez jedenastoosobową radę, która będzie organem społecznym. Kadencja dyrektora będzie trwała pięć lat. Funkcji dyrektora nie będzie można pełnić dłużej niż dwie kadencje. Dlaczego pięć lat? Stanęliśmy na stanowisku, patrząc na czas produkcji filmowej, na efekty produkcji filmów, że po pięciu latach można będzie już działalność dyrektora należycie i rzetelnie ocenić.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Tak jak wspominałem, organem społecznym, uspołeczniającym instytut będzie rada składająca się z jedenastu członków powoływanych na okres trzech lat przez ministra. Tu również przyjęliśmy założenie, że nie można pełnić funkcji członka rady dłużej niż przez dwie kolejne po sobie następujące kadencje. W skład rady minister powołuje trzech członków zgłoszonych przez twórców filmowych, jednego członka zgłoszonego przez producentów filmowych, jednego członka zgłoszonego przez związki zawodowe działające w sferze kinematografii, pięciu członków zgłoszonych przez podmioty, o których mowa w art. 19 ust. 1–5 - będę omawiał szczegółowo ten artykuł, teraz powiem, że są to osoby, które reprezentują instytucje współfinansujące w myśl ustawy kinematografię polską - oraz jednego członka reprezentującego ministra.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Chciałbym zasygnalizować, że w sprawozdaniu macie państwo poprawkę mniejszości, mniejszości posłów, do art. 15, którą jeszcze omówię.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Szanowni państwo, jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii, jaką dyskutowaliśmy na posiedzeniach komisji kultury i komisji powołanej do opracowania, scalenia tego projektu ustawy, była kwestia przychodów instytutu. Chciałbym powiedzieć, ponieważ w trakcie w dyskusji społecznej nad tym projektem pojawiały się różne informacje, nie zawsze pełne i kompletne, że przychodami instytutu w myśl art. 18 będą dotacje podmiotowe z budżetu państwa przekazywane przez ministra ze środków ujętych w części budżetowej, który jest dysponentem, czyli po prostu dotacja budżetowa, będą przychody z eksploatacji filmów, do których autorskie prawa majątkowe przysługują instytutowi. Ustawodawcy ustalili, że 50% praw autorskich do filmów powstałych przed 1990 r. - przyjęliśmy 1990 r. jako cezurę, zresztą są to filmy, które powstały w okresie PRL-u - uzyskuje instytut, pozostałe 50% mają zespoły filmowe, w których te filmy powstały. Następnie będą darowizny, spadki i zapisy. Będą przychody z majątku instytutu - tu mogą być to głównie przychody z tytułu najmu, bo, jak już wspominałem, instytut nie będzie mógł prowadzić działalności gospodarczej. Będą środki przyznane przez ministra z Funduszu Promocji Kultury, czyli środki związane z ustawą o grach losowych - te środki, które pochodzą z totalizatora. Na produkcję filmów - tu przechodzimy do art. 19 - promocję polskich filmów, na ich dystrybucję i promocję, jakby wspieranie polskich kin, kin studyjnych, gdzie będą wyświetlane filmy polskie, będą także kierowane wpłaty od następujących podmiotów - tutaj art. 19 mówi: Podmiot prowadzący kino dokonuje wpłaty na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu wyświetlania filmów i reklam w kinie przed podziałem z podmiotem prowadzącym dystrybucję. Tu chodzi o kina.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Podmiot prowadzący dystrybucję dokonuje wpłat na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego ze sprzedaży oraz wynajmu nośników z nagranymi na nich filmami oraz umów upoważniających inne podmioty do takiej sprzedaży lub wynajmu. Tu chodzi o te podmioty gospodarcze, które sprzedają nośniki, na których mogą być zapisywane filmy, zapisywane np. na kasetach czy DVD. Także tutaj ujęliśmy coś, co nie było objęte prawem, tzw. inserty, czyli filmy, które są dokładane na przykład do pism czy do innych produktów.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Nadawca programu telewizyjnego dokonuje wpłaty na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu emisji reklam, telesprzedaży i audycji sponsorowanych. Tutaj chodzi o telewizje komercyjne.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Operator platformy cyfrowej dokonuje wpłaty na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu przychodów pochodzących z opłat za dostęp do programów nadawanych na platformie cyfrowej. To dotyczy płatnych kanałów, przede wszystkim filmowych, przykładowo Kanał Plus czy HBO.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Operator telewizji kablowej dokonuje wpłat na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu świadczenia usług reemisji. Poprzednio w projektach poselskich i rządowych były sumy wyższe, rzędu 2, a nawet 3%. Na posiedzeniu komisji przegłosowano wniosek, aby, zachowując zasadę, że wszyscy, którzy eksploatują polskie filmy, składają się na rozwój polskiej kinematografii, ponosili opłatę tej samej wielkości. I tutaj komisja uznała, że opłata wysokości 1,5% jest opłatą godziwą. Chciałbym powiedzieć, że ten art. 19 był artykułem najbardziej dyskutowanym i dwa środowiska spośród tu wymienionych, środowiska związane z telewizjami komercyjnymi oraz środowiska związane z operatorami telewizji kablowej, zgłaszały swój sprzeciw i uważały, iż takie opłaty są bezzasadne. Komisja stanęła na stanowisku, że te opłaty są zasadne.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Jest wniosek mniejszości - będę go jeszcze omawiał - który zakłada wykreślenie z art. 19 ust. 5, to znaczy wykluczenie jednego źródła finansowania, a mianowicie operatorów kablowych.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podkomisja, scalając i modyfikując dwa projekty: rządowy i poselski, przygotowała rozdział 3: Dofinansowywanie przedsięwzięć z zakresu przygotowania projektów filmowych, produkcji filmów, dystrybucji filmów i rozpowszechniania filmów, promocji polskiej twórczości filmowej i upowszechniania kultury filmowej. Jest to rozdział -zgodny z prawodawstwem Unii Europejskiej - w którym staraliśmy się zachować maksymalną transparentność, przejrzystość reguł dofinansowywania. Chcieliśmy uniknąć wszelkich sytuacji korupcjogennych, sytuacji jakiejś prywaty, czegoś, co się kolokwialnie nazywa skokiem na kasę, wykorzystywania publicznych pieniędzy do realizowania prywatnych interesów.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Chciałbym zwrócić uwagę na art. 23 pkt 2, który mówi, że dofinansowanie przedsięwzięcia, czyli filmu, nie może przekroczyć 50% budżetu filmu, z wyjątkiem filmów, których treść i forma mają charakter ambitny artystycznie i które mają ograniczone walory komercyjne, lub debiutów reżyserskich, filmów trudnych oraz niskobudżetowych. W każdym przypadku kwota wsparcia nie może przekroczyć 90% budżetu przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Te wielkości są o tyle ważne, że, stosując zasadę ograniczenia dofinansowania, chcieliśmy pobudzić polskich, krajowych producentów, koproducentów do poszukiwania także innych źródeł finansowania, do zdobywania pieniędzy, a także do większej odpowiedzialności za budżet.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Art. 23 wprowadza instytucję ekspertów, art. 24 określa ich zadania. Ekspertów powołuje się, w liczbie co najmniej 7, spośród przedstawicieli środowisk filmowych oraz środowisk opiniotwórczych na okres 12 miesięcy. Opinie ekspertów będą pomagać dyrektorowi i radzie w prowadzeniu polityki instytutu, będą pomagać przy podejmowaniu decyzji o dofinansowaniu danego przedsięwzięcia. Wprowadziliśmy tu passus mówiący o tym, iż ekspert sporządzający opinię nie może być w jakikolwiek sposób związany z realizacją analizowanego przedsięwzięcia, ponieważ, jak powtarzam, staraliśmy się tak skonstruować ustawę, aby wykluczyć wszelkie formy prywatnych, pozamerytorycznych powiązań.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Ważnym rozdziałem w ustawie jest rozdział 4: Gromadzenie, ochrona i upowszechnianie zasobów sztuki filmowej. Jest to rozdział, który określa działalność i zadania Filmoteki Narodowej. Chciałbym tu zwrócić uwagę na pewne novum, które wprowadziliśmy w wyniku dyskusji środowiskowych. Mianowicie wprowadziliśmy zapis mówiący o tym, iż Filmoteka Narodowa udostępnia instytutowi zgromadzone materiały filmowe w celu ich wykorzystania odpłatnie.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Stanęliśmy na stanowisku, że filmoteka, która wedle ustawy otrzymuje na swą działalność dotację budżetową oraz uzyskuje przychody z dystrybucji filmów, do których przysługują jej prawa majątkowe, oraz otrzymuje pewne opłaty za świadczenie usług, powinna mieć takie źródła finansowania. Stanęliśmy na stanowisku, że taki zapis będzie dyscyplinował działalność gospodarczą instytutu. Coś, co jest bezpłatne, zawsze może stanowić furtkę do jakiegoś woluntaryzmu.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">W art. 30 nakłada się na producenta filmu obowiązek nieodpłatnego przekazania Filmotece Narodowej jednego egzemplarza nieeksploatowanej kopii każdego z wyprodukowanych filmów, a także materiałów dokumentacyjnych związanych z produkcją filmu. Zgodnie z postulatami posłów komisji wprowadziliśmy zapis, iż samorządy lokalne mogą tworzyć regionalne filmoteki. Zostawiliśmy to do dyspozycji samorządów ze względu na to, że wszystko zależy od ich zasobności.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ustawie zakłada się przekształcenie państwowych instytucji filmowych w instytucje prywatne. Zmieniliśmy w tym przypadku zapis projektu rządowego, który przewidywał prywatyzację w ciągu dwóch lat. Komisja i podkomisja stanęły na stanowisku, że jest to okres krótki, forsowny, co może prowadzić do pewnych patologii prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Podkomisja i komisja przyjęły 5-letni okres przewidziany na restrukturyzację obecnych instytucji filmowych. Oczywiście minister może skomercjalizować, sprywatyzować, zrestrukturyzować instytucje, które są nierentowne. Instytucje same mogą zmienić swoją formę własności. Jednak w ustawie jest wyraźny zapis, że wpływy z prywatyzacji państwowych instytucji filmowych są wpływami Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Przyjęliśmy zasadę, że wpływy ze wszystkiego, co będzie prywatyzowane, zasilą polskie kino.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli ustawa wejdzie w życie, Polski Instytut Sztuki Filmowej będzie mógł być stworzony już w tym roku. Jego działalność finansowa oparta na ustawie rozpocznie się z dniem 1 stycznia 2006 r. Minister, tworząc, powołując instytut, będzie mógł zlikwidować obecnie istniejące państwowe instytucje filmowe, zwłaszcza te, które pełnią obecnie takie funkcje, jakie będzie pełnił przyszły instytut, to znaczy: Agencję Scenariuszową, Agencję Produkcji Filmowej oraz filmową Agencję Promocji.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym jeszcze raz zwrócić uwagę na poprawki mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Poprawka 1. pani posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej dotyczy art. 13 i zakłada skreślenie ust. 3, który brzmi: dyrektor - chodzi o dyrektora instytutu - może ustanawiać stypendia i nagrody ze środków instytutu. Wolą wnioskodawców mniejszości posłowie uznali, iż jest to pewien rodzaj woluntaryzmu dyrektora polegający na tym, że może on prowadzić nie zawsze kontrolowaną działalność nagrodowo-stypendialną. Były głosy, że te pieniądze można przeznaczyć na cele promocji czy produkcji filmów.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska jest również autorką poprawki 2. Art. 15 mówi o składzie rady. Według tego zapisu w skład rady, która - przypomnę - tworzona jest przez 11 członków powołanych na 3 lata przez ministra, minister powołuje 4 członków spośród osób zgłoszonych przez przedstawicieli producentów filmowych i twórców filmowych, 4 członków spośród osób zgłoszonych przez przedstawicieli dystrybutorów filmowych, podmiotów prowadzących kina oraz nadawców telewizyjnych oraz 3 członków reprezentujących ministra. Zapis, który został przegłosowany wolą większości, różni się tym, jeśli chodzi o istotę, że jest w nim uwzględniony reprezentant związków zawodowych. Poza tym skład rady pod względem jakby merytorycznym nie różni się, bo w zapisie przyjętego art. 15 jest mniej członków reprezentujących ministra, ale patrząc na to realnie, to to rozpisuje się. Właściwie są to podobne zapisy.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Poprawka 3. autorstwa pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej dotyczy tego, żeby w art. 19 skreślić ust. 5. Jest to, przypomnę, jeden z artykułów, nad którym najgoręcej dyskutowano. Chodzi mianowicie o wykreślenie jednego źródła finansowania, czyli o to, że operator telewizji kablowej dokonuje wpłaty na rzecz instytutu w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu świadczenia usługi reemisji. Tutaj posłowie, którzy byli w mniejszości, wskazywali na niezasadność takiego źródła finansowania.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Wreszcie poprawka 4. pana posła Stanisława Papieża. Chodzi o art. 24 pkt 2, który mówi, że opinie ekspertów są sporządzane na piśmie i zawierają szczegółową analizę przedsięwzięcia pod kątem następujących kryteriów - tu pan poseł zmienia kryteria, mianowicie: w pkt. 1 zamiast „walorów artystycznych i poznawczych” proponuje tylko „walorów artystycznych”, za to aby w pkt. 3 zamiast „wzbogacenia europejskiej różnorodności kulturalnej” były „walory etyczne i normy poznawcze”. Spór znowu jakby polegał na proporcjach, czy film polski ma być, jak zrozumiałem, bardziej filmem polskim, czy ma być filmem bardziej europejskim.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Papież: Ma wzbogacać kulturę polską.)</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Ma wzbogacać kulturę polską, tak. Tak więc tutaj pan poseł Papież zaproponował również kilka poprawek. Niektóre z tych poprawek zyskały akceptację komisji. Ta poprawka została zgłoszona w formie wniosku mniejszości. Wysoka Izba zadecyduje o jej zasadności lub nie.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#PosełSprawozdawcaPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym na tym zakończyć. Myślę, że moi koledzy, którzy będą przedstawiali stanowiska klubowe, koledzy z podkomisji i koledzy z komisji, którzy pracowali bardzo intensywnie nad projektem, dopełnią moje sprawozdanie. Jeżeli będą jakieś pytania, to postaram się w miarę posiadanej wiedzy na nie odpowiedzieć, a w przypadku wątpliwości postaram się je rozwiać. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Olgierd Poniźnik, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Panie Marszałku! Panie Marszałku Senatu! Wysoka Izbo! Szanowne Kierownictwo Resortu Kultury! W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt i przyjemność przedstawić nasze stanowisko wobec projektu ustawy o kinematografii, który powstał w podkomisji z dwóch projektów: rządowego i poselskiego. Projekt ten ma niezwykłe znaczenie, jest znakomitą szansą na przywrócenie polskiemu kinu dawnej chwały, na uczynienie z niego na powrót ważnej karty naszej kultury narodowej. Bez nowej ustawy byłoby to trudne, a przypomnę, że poprzednia ustawa pochodzi z 16 lipca 1987 r. - w lipcu bieżącego roku będziemy obchodzić jej 18. urodziny - i naprawdę warto byłoby nadać jej nowe brzmienie, stosownie do transformacji, jaka zaszła w ciągu ostatnich 15 lat.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Polska kinematografia bez ustawy opartej na sprawdzonych europejskich wzorcach, bez jednoznacznego systemu wspierania produkcji i promocji kina nie ma szans na zaistnienie. Pozwólcie więc, panie posłanki i panowie posłowie, że zacytuję słowa pana wicemarszałka Senatu, znakomitego reżysera Kazimierza Kutza, który w moim rodzinnym mieście Lubomierzu zadebiutował jako reżyser filmem „Krzyż Walecznych”. Cytat z wywiadu dotyczy oczywiście kina: Nowa ustawa ma wskrzesić polskie kino, które zostało zamordowane, które nie ma, za co żyć. Ustawa ma wprowadzić polski film do Unii Europejskiej, bo tam od lat obowiązują takie standardy. Ta ustawa ma sprawić, że dobrych produkcji będzie więcej, że znów wrócimy do złotych lat polskiego kina i przed nikim nie będziemy mogli się już wstydzić”.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Projekt tej ustawy ma zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników. Jest ona jednogłośnie popierana przez środowiska kultury, tj. środowiska filmowe, aktorskie, krajowe związki twórcze, wyższe szkoły artystyczne, przez związki zawodowe, a zwłaszcza przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich. W trakcie prac zarówno podkomisji, jak i komisji kultury otrzymaliśmy od przedstawicieli wielu środowisk szereg listów z wyrazami poparcia dla ustawy. Znany jest list otwarty, jaki dotarł do wszystkich posłów, podpisany przez 371 czołowych luminarzy polskiego kina - mam go akurat tutaj ze sobą w załączeniu - poczynając od podpisu złożonego przez zdobywcę Oskara pana Andrzeja Wajdę, obecnego na dzisiejszym posiedzeniu, a kończąc na podpisie aktorki Anny Przybylskiej, też dzisiaj obecnej w Sejmie. Przeciw ustawie protestują głównie właściciele imperiów medialnych, a w sposób szczególny przedstawiciele telewizji kablowych.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podczas debaty nad projektem w naszym klubie podnoszone były w sposób szczególny kwestie, które poruszał już poseł sprawozdawca pan Piotr Gadzinowski i które to w pracach zarówno podkomisji, jak i Komisji Kultury i Środków Przekazu zajęły najważniejsze miejsce. Chcę w tym miejscu powiedzieć o roli Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Będzie on naszym zdaniem inspiratorem i twórcą rozwoju wszystkich gatunków twórczości filmowej. Będzie wspierał działania mające na celu tworzenie warunków powszechnego dostępu do dorobku polskiej, europejskiej i światowej sztuki filmowej, a przede wszystkim będzie tworzył warunki do rozwoju produkcji i koprodukcji. Nasz klub opowiada się za tym, by instytut nie prowadził działalności gospodarczej, co pozwoli na wysoce zobiektywizowaną ocenę w zakresie dofinansowania przedsięwzięć produkcyjnych, dystrybucyjnych i rozpowszechniania filmów.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Największą jednak burzę wywołały, również i w klubie, kwestie związane ze źródłami finansowania instytutu, w tym szczególnie z wpłatami od podmiotów prowadzących działalność związanych z upowszechnianiem filmów. Chcę wyraźnie podkreślić, że wpłaty te będą przeznaczane na produkcję filmową, a nie - jak powszechnie lansują przeciwnicy tej ustawy - na utrzymanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Nasz klub podziela stanowisko komisji dotyczące jednakowej stawki 1,5% od wszystkich podmiotów, a więc od kin, od dystrybutorów kaset, od nadawców programów telewizyjnych, operatorów platform cyfrowych i operatorów kablowych. Te 1,5% to symboliczna opłata na rzecz polskiej kinematografii liczona od przychodów z reklam bądź od przychodów z opłat za dostęp do programów lub biletów do kina. Jednocześnie ustawa ta pozwala te opłaty uznać za koszty uzyskiwania przychodów.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Nieprawdą jest, jak podają przeciwnicy ustawy, że opłaty za dostęp do usług medialnych wzrosną w sposób drastyczny. Dla przykładu: jeżeli przedsiębiorcy zrzucą na obywateli koszty związane z wprowadzeniem opłaty na rzecz narodowej kinematografii, to bilet do kina będzie droższy zaledwie o 42 gr - oczywiście że jego cena będzie podniesiona co najmniej o złotówkę, bo trudno, żeby bilet kosztował 18 zł 42 gr - a opłata za dostęp do telewizji kablowych wzrośnie średniorocznie o 4 zł 30 gr.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Dla przykładu we Włoszech odpis od biletów kinowych wynosi 13%, 10% od reklam w telewizjach prywatnych i 20% w telewizji publicznej. W skali Włoch daje to kinematografii włoskiej kwotę 224 mln zł. U nas przy obciążeniu 1,5% dawałoby to kwotę ok. 75 mln zł, a przypomnę, że nasze nakłady na wsparcie produkcji filmowej ze strony budżetu państwa, jak dobrze pamiętam, wynosiły w 2002 r. zaledwie 7 mln zł, w 2003 r., już za pana ministra Dąbrowskiego, było o wiele, wiele lepiej, bo ok. 25 mln zł, w ubiegłym roku także. Można powiedzieć, że przy przyjęciu tej ustawy wzrost środków na produkcję filmów będzie prawie 4-krotny.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosełOlgierdPoniźnik">W tym miejscu godzi się także przypomnieć, że finansowanie kinematografii włoskiej, o której mówiłem przed chwilą, reguluje głośna ustawa z 1994 r., nazwana patetycznie, co jest ciekawe, „Pilną interwencją na rzecz włoskiej kinematografii”. U nas ta pilna interwencja musi być podjęta teraz, bo potem może być za późno.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Na co może być wykorzystane te 75 mln zł? Na prace literackie i scenariuszowe, na produkcję filmową, w tym szczególnie filmów debiutanckich, dokumentalnych, filmów dla dzieci, animowanych i fabularnych, na wkłady narodowe do programów europejskich, na odbudowę sieci kin studyjnych, kin artystycznych, ze szczególnym uwzględnieniem małych miejscowości, w których te kina - trzeba powiedzieć - lawinowo zginęły.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Wiele uwagi wywołała także kwestia, o której mówił poseł sprawozdawca, dotycząca losów 23 państwowych instytucji filmowych będących w różnej sytuacji organizacyjnej i finansowej. Instytucje filmowe, w tym także studia filmowe, będą miały 5 lat na prywatyzację bądź komercjalizację. Przez ten czas zachowają prawa zarządzania filmami sprzed 1989 r. przy zobowiązaniu, że 50% wpływów z ich sprzedaży będzie przekazywane na rzecz powstałego Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PosełOlgierdPoniźnik">Reasumując, chcę stwierdzić w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, że projekt ten jest nowoczesny, że dostosowuje prawo do warunków funkcjonowania kinematografii narodowej w krajach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PosełOlgierdPoniźnik">W imieniu klubu chciałbym także bardzo serdecznie podziękować członkom podkomisji ds. ustaw o kinematografii. Dziękuję także ekspertom, którzy w sposób aktywny pracowali i wspomagali nas w trakcie posiedzeń podkomisji i komisji. Chciałbym także serdecznie podziękować resortowi kultury, który na co dzień służył pracującym nad ustawą. Dzięki tym działaniom ustawa ma szansę na uchwalenie w tej kadencji, o co w imieniu klubu chciałbym bardzo serdecznie i gorąco prosić. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Iwonę Śledzińską-Katarasińską, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Ministrze! Wielce Szanowni - a tak niespodziewani w tych ławach - Goście! Rozpocznę od pytania do pana posła sprawozdawcy, ponieważ w moim przekonaniu nastąpiło jakieś niedopatrzenie i w sprawozdaniu mamy błąd. Według mnie komisja jednomyślnie zdecydowała, myślę o art. 14, iż dyrektora instytutu powołuje minister po przeprowadzeniu konkursu. Jeśli się mylę, proszę mnie z tego błędu wyprowadzić, ale tak mam w swoich notatkach. Tymczasem wydaje mi się, że w sprawozdaniu jest inne brzmienie. Zaczynam od tego, ponieważ gdyby trzeba było coś wyjaśnić, to rozumiem, że pan poseł musi mieć na to trochę czasu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Wracając do ustawy. Niegdysiejszy kierownik produkcji w jednej z wytwórni filmowych tak tłumaczył mi zawiłości systemu peerelowskiej łaskawości dla rodzimej kinematografii: Jeśli przekroczyłem koszty o 25%, dostawałem nagrodę I stopnia, jeśli o 50% - II stopnia, od 75% w górę - też była nagroda, tylko skromniejsza.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Momentami mam wrażenie, że tęsknota za tamtymi czasy kładzie się niedobrym cieniem na dyskusji o nowej ustawie o kinematografii. Jej obrońcy wytaczają najcięższe działa o dobru polskiej kultury, o tożsamości narodowej, o wartościach. Sam Andrzej Wajda, tu dziś obecny, wołał dramatycznie do członków komisji kultury: Jeśli nie będzie tej ustawy, to kto będzie produkował filmy w języku polskim?</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie mam zamiaru podważać tych szlachetnych argumentów, bo nie mam zamiaru obrażać zasłużonych twórców, ani też odwracać się plecami od pokolenia młodych, niecierpliwych, zdolnych i żądnych sukcesu. Jeśli zresztą chodzi o obrażanie, to Platforma Obywatelska oddaje pierwszeństwo na tym polu sygnatariuszom sławetnego listu otwartego zamieszczonego za grube setki tysięcy złotych w poczytnych dziennikach. Jeśli już Stowarzyszenie Filmowców Polskich i producenci audiowizualni mają za dużo pieniędzy, to może by ufundowali jakieś stypendium dla początkującego reżysera albo ogłosili konkurs na scenariusz filmowy, jako że scenariusze filmowe po zekranizowaniu już chyba wszystkich lektur są ponoć piętą achillesową polskiego kina.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dość jednak o obrońcach, zwłaszcza że, w moim przekonaniu, bronią złej sprawy. Ustawa przygotowana przez rząd, a następnie twórczo rozwinięta w trakcie prac sejmowych, zakłada powołanie nowej instytucji państwowej: Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Przyjrzawszy się bacznie stawianym mu zadaniom, trudno oprzeć się przekonaniu, że oto chcemy powołać superministerstwo kinematografii. Te zadania to: tworzenie warunków do rozwoju polskiej produkcji filmów w koprodukcji, inspirowanie i rozwój wszystkich gatunków, wspieranie działań mających na celu, wspieranie debiutów, promocja polskiej twórczości, a gdzieś na przedostatnim miejscu - dofinansowywanie przedsięwzięć, a także nawet świadczenie usług eksperckich organom administracji publicznej. Oczywiście uchwalić można wszystko, tylko trzeba się zdecydować, czy politykę kulturalną państwa realizują poszczególne instytuty filmu, literatury, teatru, muzyki, tańca, sztuk pięknych i likwidujemy Ministerstwo Kultury, czy jednak, póki co, mamy ministerstwo i nie marnujemy publicznych pieniędzy, dublując jego funkcje. Niestety, obecne kierownictwo resortu wyraźnie chciałoby zjeść ciastko i mieć ciastko, a na to zgody Platformy Obywatelskiej nie ma i nie będzie, więc nie będzie zgody na ustawę, której jedynym łatwym dziś do przewidzenia i wymiernym efektem może być powołanie do życia nowego wcielenia komitetu kinematografii, który stał się - to cytaty przedstawicieli środowiska - „towarzystwem wzajemnej adoracji i uwielbienia”, a polskiemu kinu raczej nie pomógł.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Ze zdziwieniem przeczytałam w oficjalnym życiorysie obecnego ministra kultury, który szefował komitetowi w latach 1990–1994, iż - tu też cytat - „przeprowadził on w tych latach gruntowną reformę polskiej kinematografii”. Ja byłam wtedy posłem, przynajmniej przez część tego okresu, i raczej bym może skłonna była napisać, że starał się przeprowadzić, no, ale mu się nie udało i w tej sytuacji takimi osiągnięciami na miejscu pana ministra raczej bym się nie chwaliła. Nie tylko pesymista, ale i realista powie bowiem: ciągle państwowe wytwórnie - w ruinie, sieć dystrybucji - w rękach zagranicznych potentatów, kina - jak wyżej, filmy polskie - bez widzów, państwowe zespoły filmowe - uprzywilejowane, Filmoteka Narodowa - bez przyszłości, ta ustawa też jej przyszłości nie kreśli w zbyt jasnych barwach, zawody filmowe - w zaniku. Jak na gruntowną reformę, trochę kiepsko ten bilans wypada. Niestety, nie wydaje się, by kolejna państwowa instytucja, notabene o nieznanym ciągle stanie zatrudnienia i kosztach utrzymania, mogła tę sytuację uzdrowić, nawet jeśli będzie dysponowała 4-, 5-, czy 6-krotną momentami po tej prywatyzacji w stosunku do stanu obecnego kwotą na działalność kinematograficzną.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W tej ustawie oczywiście chodzi o pieniądze i o pieniądze toczy się największy spór. Ci, którzy mają przekazywać na konto instytutu swoistą daninę, właściciele kin, dystrybutorzy, nadawcy telewizyjni, operatorzy sieci kablowych, właściciele platform cyfrowych pytają: Czy my nie płacimy podatków? Czy nie płacimy tantiem? Czy jesteśmy jakąś szczególną kategorią przedsiębiorców, którzy mają moralny obowiązek utrzymywać innych przedsiębiorców? Ci, którzy oczekują na te pieniądze, ripostują: Tak, macie taki obowiązek i tak czyni cała Europa. Nie zwykłam kłócić się o pieniądze ani we własnym, ani w cudzym imieniu, no, ale też nie zwykłam ukrywać faktów. Argumenty operatorów sieci kablowych zostały dziś - także za pośrednictwem mediów - przedstawione opinii publicznej. Nie ma wątpliwości, operatorzy sieci kablowych nie żyją z kina i nigdzie w Europie nie świadczą na rzecz kinematografii, więc może warto byłoby się zastanowić nad ich argumentami. Także nigdzie w Europie, poza Francją, te wszystkie źródła finansowania nie są wykorzystywane łącznie. My, jak rozumiem, chcemy być pod tym względem najlepsi. A nadawcy telewizyjni wspierają kinematografię, choć też nie wszyscy, na przykład w Wielkiej Brytanii tylko telewizja publiczna, ale wspierają, umówmy się, w większości państw europejskich, tyle że w bardzo różny sposób, współprodukując filmy, kupując do nich prawa, włączając się w kampanię reklamową. Ja, patrząc na tę ustawę, mam nadzieję, że u nas filmowcy przekazują swoje dzieła do rozpowszechniania za darmo; że ci od tych kaset biorą te filmy za darmo, że ci, co wyświetlają je w telewizji, mają to za darmo - nie wiem, może tak jest, a jeśli tak, to proszę o projekt ustawy, która zmieni tę sytuację, bo to by było raczej nienormalne. A tak, mamy ustawę, która bardzo się podoba polskiemu środowisku filmowemu, tylko że to polskie środowisko filmowe uznaje taką oto formę: wszyscy łącznie i żywą gotówką. Więc proszę się nie dziwić - zwracam się tu zwłaszcza do szanownych gości - że część opinii publicznej nazywa tę ustawę skokiem na kasę. Przyznaję, jest to mało eleganckie określenie, ale taka też była dyskusja nad tą ustawą - nad innymi formami wspierania raczej trudno nam się rozmawiało.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Niedawno obecny w Polsce nasz kolejny znakomity, drugi po szanownym mistrzu Andrzeju Wajdzie oskarowiec Jan Kaczmarek w jednym z wywiadów powiedział tak: Kino, dobry film rodzi się z konfliktu. W PRL twórcy byli w konflikcie z państwem i wtedy powstawały świetne filmy; w Stanach Zjednoczonych w gospodarce rynkowej kino rodzi się z konfliktu między producentem a reżyserem - reżyser chce jak najwięcej, a producent mówi: tylko tyle i tak, żeby ten film się sprzedał. I z tego się rodzi dobre kino.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Ja w ustawie, którą dzisiaj omawiamy, takiego twórczego konfliktu nie widzę i dlatego Platforma Obywatelska będzie głosowała przeciwko niej, ale ponieważ jesteśmy partią rozsądku, to jeśli pan marszałek pozwoli, do trzech wniosków mniejszości, które były prezentowane, dołożę jeszcze poprawki. O dobry kształt prawa trzeba walczyć do końca. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję pani poseł. Dziękuję za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana marszałka Kazimierza Ujazdowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prace nad ustawą o kinematografii dobiegają końca. Wysłuchaliśmy bardzo szczegółowego sprawozdania posła sprawozdawcy; w tej debacie wypowiedziane zostały prawie wszystkie argumenty. Wydaje się, że dwie kwestie są najistotniejsze. Pierwsza to problem odpowiedzialności państwa za mecenat w sferze kultury - to jest ten motyw, który przemawia, zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, za poparciem ustawy. Kultura nie może być poddana prostym regułom mechanizmu rynkowego. Nie zawsze to, co wartościowe, co wybitne, sprawdza się w grze czysto rynkowej. Państwo ma obowiązki w sferze kultury. To są obowiązki, które wynikają nie tylko z aspektów tożsamościowych, podtrzymywania tradycji narodowej, ale także z całego szeregu motywów współczesnych. W polskich warunkach obowiązek państwa w zakresie sprawowania silnego mecenatu w dziedzinie kultury ma też dodatkowe uzasadnienie historyczne. Kultura była - i jest nadal, mamy taką nadzieję - czynnikiem, który wyraża naszą tożsamość, pozwala na pielęgnowanie i rozwijanie tego, co polskie, we współczesnym świecie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Nie są to wyłącznie zobowiązania natury tożsamościowej i historycznej. Kultura jest czynnikiem budującym prestiż Polski na arenie międzynarodowej i jest jednym z czynników potencjału cywilizacyjnego, rozwoju społecznego, umożliwia pracę wychowawczą i dobrą pracę oświatową. Są to względy, dla których jesteśmy zwolennikami zasady silnego mecenatu w sferze kultury. Nie takiego mecenatu, który będzie powracał do wzorów i praktyk sprzed roku 1989, nie do modelu socjalistycznego, w którym państwo było jedynym właścicielem, dysponentem, a instancje partyjne częstokroć rościły sobie pretensje do decydowania o tym, co wartościowe pod względem artystycznym i kulturalnym. Niemniej jednak sprzeciw wobec modelu socjalistycznego nie powinien prowadzić do przyjęcia orientacji czysto ekonomistycznej. Byłoby to podejście o skutkach bardzo szkodliwych w dziedzinie kultury i rozwoju cywilizacyjnego Polski. Są to generalne względy, które przemawiają za utrzymaniem zasady silnego mecenatu w dziedzinie kultury i w sposób szczególny przemawiają za poszukaniem formuły wsparcia państwowego, wsparcia władz publicznych dla rodzimej kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">W Polsce rodzima twórczość filmowa jest jedną z najważniejszych dziedzin polskiej kultury. Wielkie dzieła filmowe polskich twórców budowały wyobraźnię narodową; jeśli chodzi o takie dzieła, były także momenty, w których inicjowana była bardzo poważna debata o społecznych i obywatelskich obowiązkach. Krótko mówiąc, polskie kino było, jest i mam nadzieję, że będzie, jedną z najżywszych dziedzin polskiego życia kulturalnego. Nie powinno być pozostawione wolnej grze rynkowej. Jest to wzgląd podstawowy, który przemawia za zasadą silnego mecenatu i za tym, byśmy zaakceptowali rozwiązania, które budują silne podstawy finansowe wsparcia dla polskiej twórczości filmowej. To wzgląd pierwszy. I powiadam raz jeszcze: Prawo i Sprawiedliwość z tego oto powodu udziela wsparcia tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Wzgląd drugi to troska o dobry kształt ustrojowy. I tu chcę powiedzieć, że mamy pewne zastrzeżenia i wypowiadamy je z intencją sformułowania poprawek i zwrócenia uwagi na bardzo poważny problem. Jest to kwestia kształtu ustrojowego Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i wprowadzenia w życie w tej instytucji. Niektóre z tych zastrzeżeń zostały rozwiane w czasie debaty w czasie prac komisji; wskazywali na to przedmówcy. Nie godziliśmy się na formułę, w której instytut miał być jednocześnie producentem i mecenasem. Rozumiem, że większość rządowa zdecydowanie pożegnała się z tym rozwiązaniem. Ale pozostają trzy inne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Po pierwsze, pozostaje problem, w jakiej formule prawnej ma wyrażać się sprawowanie mecenatu w tej dziedzinie. Nie odnalazłem wśród zadań i kompetencji dyrektora takiego zadania i takiej formuły, w której jest on rzeczywiście wykonawcą mecenatu państwa w dziedzinie wspierania polskiej twórczości filmowej, bo roczne plany działalności instytutu i roczne plany finansowe nie zamykają problemu.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Druga sprawa to kwestia konkursu. Mówiła o tym pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska. Namawiałbym do tego, aby nie bagatelizować tego problemu. Dlaczego? Dlatego, że powstaje instytucja o szczególnym położeniu ustrojowym. Wszyscy, jak rozumiem, także środowiska kulturalne i środowiska filmowe, mają bardzo poważne oczekiwania wobec tej instytucji. Dla mnie jest najzupełniej oczywiste, że w stosunku do takiej instytucji procedura konkursowa, jeśli chodzi o powoływanie dyrektora, powinna być obligatoryjna. Rząd w szeregu mniej znaczących przypadków trzyma się zasady konkursu. Jest to jeden z elementów deklaracji politycznych pana premiera Marka Belki. Różnie to wygląda w praktyce, ale skoro zasada konkursu ma być zasadą podstawową, to w przypadku instytucji o szczególnych uprawnieniach, kadencyjnej, kadencja 5-letnia, uprawnieniach urzędów skarbowych w zakresie urzeczywistniania wpływów od podmiotów zobowiązanych do wpłacenia odpowiedniego procenta swoich przychodów, to w tym zakresie konkurs powinien być po prostu procedurą obligatoryjną. I jest kwestia sprawdzenia, jak się ma decyzja Komisji Kultury i Środków Przekazu do sprawozdania. Pewnie pan poseł sprawozdawca będzie wypowiadał się w tej kwestii, ale jest także kwestia rozstrzygnięcia Wysokiej Izby. I bardzo gorąco namawiamy kluby parlamentarne do tego, by w tej kwestii rozstrzygnąć na rzecz konkursu jako procedury obligatoryjnej.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">I wreszcie ostatnia kwestia dotyczy vacatio legis, tzn. przez te kilkanaście miesięcy prac komisyjnych broniono zasady 6-miesięcznego vacatio legis jako zasady, która wyraża brak partykularnych interesów kierownictwa Ministerstwa Kultury w dziedzinie zbudowania tej instytucji. Powiadano, że to vacatio legis ma być takie długie, chociaż w myśl orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego 6-miesięczne vacatio legis jest całkowicie racjonalne, dlatego że to nie rząd niemający większości parlamentarnej, rząd, który lada chwila będzie musiał się poddać weryfikacji obywatelskiej, chce tworzyć ten instytut. Mówię o tym zupełnie otwarcie, dlatego że niestety rząd pana premiera Belki buduje cały szereg nowych instytucji, albo przekształca stare, bardzo daleko od kontroli opinii publicznej i bardzo daleko od kontroli parlamentarnej. W związku z tym to zobowiązanie ze strony ministra do 6-miesięcznego vacatio legis traktujemy bardzo poważnie, bo padało ono wielokrotnie w argumentacji podczas posiedzeń komisji jako wyraz pewnej bezstronności, jako wyraz pracy na rzecz dobrego rozwiązania instytucjonalnego, a nie zamiaru ukształtowania w szczególnym, wyborczym czasie personalnego wymiaru decyzji. I to są dwie rzeczy, które w tej debacie stawiamy bardzo poważnie, wyrażając poparcie dla ustawy. To są kwestie, które, po pierwsze, należy rozstrzygnąć po myśli zasady dobra instytucji kulturalnych, po drugie, to jest także pewien sprawdzian dobrych intencji ministerstwa i rządu.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Mam nadzieję, że te moje obawy okażą się na wyrost, że padną tutaj słowa podtrzymujące zarówno zasadę obligatoryjnego konkursu, jak i zasadę wydłużonego vacatio legis. Mówię o tym vacatio legis, dlatego że w bardzo dziwny sposób w ostatnim głosowaniu zostało ono skrócone z 6 miesięcy do 30 dni. To w języku parlamentarnym trudno ocenić pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PosełKazimierzMichałUjazdowski">Konkludując, udzielamy wsparcia ustawie, dlatego że wyraża ona zasadę odpowiedzialności państwa w sferze kultury. Nie ma zresztą w debacie publicznej żadnego alternatywnego, także finansowego rozwiązania. Po drugie zaś stawiamy bardzo szczerze i bardzo wyraźnie te kwestie, które ważyć będą na autorytecie polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i na jego rzeczywistej sile, oczekując, że rząd nie złamie w tym zakresie swoich publicznie deklarowanych przyrzeczeń. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Samborskiego występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, od dłuższego już czasu uczestniczył w dyskusjach i pracach legislacyjnych nad przygotowaniem ustawy o kinematografii, której ostateczny kształt jest przedmiotem obecnej debaty. Na wstępnym etapie prac ludowcy zgłosili nawet własny projekt poselski, uważając, iż kinematografia jest olbrzymim dobrem narodowym rozpoznawalnym w świecie i mającym przemożny wpływ na kształtowanie wizerunku Polaków na świecie i na przeciwdziałanie negatywnym stereotypom, jakie próbuje się w wielu nieprzyjaznych nam środowiskach tworzyć i upowszechniać. Zarówno poprzez zgłoszony swój własny projekt społeczny, jak też i poprzez bezpośredni wkład pracy w proces legislacyjny Polskie Stronnictwo Ludowe opowiadało się i dążyło do tego, aby doszło do stworzenia, a następnie uchwalenia ustawy w optymalnym kształcie, zdając sobie sprawę, iż idealna ustawa dotycząca tej skomplikowanej materii w aktualnych uwarunkowaniach jest niemożliwa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełTadeuszSamborski">Nasz PSL-owski, wysoce pozytywny stosunek do idei i celów omawianego dziś projektu wynika także i z tego przekonania, które na jednym z posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu wyraził pan Andrzej Wajda w sposób następujący: „Dążenie do rozwoju narodowej kinematografii wynika z faktu, iż tylko ona może przedstawiać naszą rzeczywistość i historyczną przeszłość, może otworzyć przed polskim widzem świat przeżyć możliwy tylko w języku ojczystym”. I trafna konstatacja wybitnego twórcy: „Możemy kupić wszystkie filmy, ale nie możemy kupić filmów, które opowiadają o nas naszym ojczystym językiem”.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wszystkich etapach prac nad projektem ustawy towarzyszyło nam pragnienie, by ustawa służyła całemu środowisku, by pobudziła polski przemysł filmowy i zwiększyła źródła jego finansowania. Oczywista w świetle postanowień ustawy będzie zasada, iż polską kinematografię powinni finansować wszyscy, którzy korzystają z filmów, począwszy od obywateli - widzów kina. Rolę ośrodka gromadzącego środki pełnić będzie instytut dzielący finanse na poszczególne projekty filmowe. Warto poczynić tu zastrzeżenie, iż instytut nie będzie finansował całkowitych projektów, nie będzie finansował produkcji filmów w 100%. Tytuł rozdziału 3 kwestię tę ujmuje dosyć klarownie: dofinansowywanie przedsięwzięć z zakresu przygotowania projektów filmowych, produkcji filmów, dystrybucji filmów i ich rozpowszechniania, promocji polskiej twórczości filmowej i upowszechniania kultury filmowej.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełTadeuszSamborski">Warto podkreślić, że tzw. dzielenie pieniędzy jest tylko jedną z funkcji Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ważnym zadaniem instytutu będzie troska o literackie walory scenariuszy, które aktualnie są słabym ogniwem w systemie produkcji filmów. Ustawowe rozwiązania przewidują dla instytutu takie prerogatywy, które pozwolą mu na kierowanie zasilania finansowego do takich przedsięwzięć, gdzie będzie umiejętne połączenie wizji, pasji twórczej i talentu. Wśród zadań stojących przed instytutem postrzegamy jako szczególnie ważne: odbudowę sieci dyskusyjnych klubów filmowych i stworzenie sieci małych kin. To właśnie tam, na polskiej prowincji, w dobrym tego słowa znaczeniu, tkwi duży potencjał talentów, często nieodkrytych lub niemających większych szans na kontakt twórczy ze sztuką filmową. Nie można zaplecza talentu i pasjonatów kina ograniczać tylko do Warszawy, Łodzi czy Krakowa. Talenty są wszędzie - trzeba je umiejętnie wyszukiwać i stymulować ich rozwój. Sądzę, że Polski Instytut Sztuki Filmowej ten problem dostrzeże i podejmie skuteczne próby jego rozwiązania tak, by energia twórcza, tkwiąca w całym narodzie, mogła znaleźć ujście i nawiązać do chwalebnej przeszłości polskiego kina.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełTadeuszSamborski">Nie obyło się oczywiście bez różnego rodzaju wątpliwości podnoszonych głównie przez środowiska nadawców komercyjnych. Te zastrzeżenia dotyczyły też instytutu w różnych aspektach, w tym także kadrowych, oraz relacji minister kultury - rada instytutu, dyrektor, czy także obawy, że nie wszystkie środki, jakie wpłyną do instytutu, będą kierowane na finansowanie kinematografii polskiej. Środowiska kontestujące niektóre zapisy ustawy podnosiły problem dopuszczenia ich do współdecydowania w sprawach produkcji filmowej w sytuacji, gdy oczekuje się od nich odprowadzania wpłat - w naszym projekcie 1,5%. My tę wpłatę, my ustawodawcy, traktujemy jako daninę społeczną, zaś nasi oponenci próbowali często w gorącej dyskusji nazwać ją haraczem. Odnieśliśmy wrażenie, że w toku prac nad ustawą te stanowiska uległy nieco zbliżeniu i złagodzeniu, a jeśli jeszcze nie nastąpiło to teraz, to praktyka życia już wkrótce udowodni, że takie rozwiązanie problemu współfinansowania - obok zasilania budżetowego - będzie rozwiązaniem optymalnym. Ten optymizm wypływa z wnikliwej obserwacji i oceny kondycji artystycznej kinematografii narodowych w tych krajach, w których takie właśnie rozwiązania znalazły zastosowanie, wprowadzając te państwa do grona potentatów filmowych. Jako kraj członkowski Unii Europejskiej stajemy przed możliwością uchwalenia ustawy zgodnej ze standardami tej organizacji, wymagającymi, aby wszyscy uczestnicy rynku audiowizualnego uczestniczyli również w finansowaniu kinematografii narodowych.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczą zrozumiałą jest, że ustawa, która zmusi partnerów rynku audiowizualnego do półtoraprocentowej daniny na rzecz kinematografii, budzi pewne odruchy sprzeciwu u niektórych podmiotów uczestniczących w grze medialnej, ale jeśli, jak zapewniają związki twórcze filmowców, w wyniku działania ustawy powstaną dzieła, które będą powodem dumy nadawców, także dystrybutorów, to warto uznać celowość tej wyjątkowej daniny publicznej.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełTadeuszSamborski">W art. 2 ust. 1 omawianej dziś ustawy zawarte są bardzo ważne naszym zdaniem tezy o tym, że to państwo sprawuje mecenat nad kinematografią, która jest częścią kultury narodowej. To jest punkt wyjścia do dalszych kroków, a więc ustalenia źródeł i sposobów finansowania kinematografii z innych niż budżet państwa źródeł, chociaż państwo również finansowo partycypuje w tym ambitnym programie uzdrowienia tej dziedziny kultury.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełTadeuszSamborski">Godny podkreślenia zdaniem ludowców jest nałożony na ministra kultury w art. 3 ust. 2 obowiązek zapewnienia powszechnego dostępu społeczeństwa do dorobku polskiej, europejskiej i światowej sztuki filmowej.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełTadeuszSamborski">Przedłożona ustawa porządkuje w art. 6 używane potocznie i prawnie określenia, takie jak dystrybucja filmu, film niskobudżetowy, kopia wzorcowa, koproducent filmu itd. Ważnym elementem dyskutowanej ustawy, stanowiącym także o jej nowoczesności, jest art. 7 w rozdziale 2 ustanawiający Polski Instytut Sztuki Filmowej, będący państwową osobą prawną. W art. 8 są wyszczególnione zadania z zakresu polityki państwa w dziedzinie kinematografii. Pewną interesującą nowością jest to, że wśród przedsięwzięć dofinansowywanych przewiduje się produkcję filmów podejmowaną przez środowiska polonijne na całym świecie. To może stać się ważnym czynnikiem stymulującym naszych rodaków spoza granic kraju do twórczości i do podejmowania tematyki interesującej, często unikalnej.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełTadeuszSamborski">Art. 19 przedłożonej ustawy był oczywiście ważnym punktem odniesienia i sporów, bo właśnie w nim zawarta jest formuła: dokonuje wpłaty na rzecz instytutu 1,5% przychodu uzyskanego z różnych wpływów. Dotyczy to takich podmiotów, jak prowadzący kino, prowadzący dystrybucję, nadawca programu telewizyjnego, operator platformy cyfrowej i operator telewizji kablowej. To właśnie te „wpłaty na rzecz” tworzą, obok finansowania budżetowego, alternatywne źródła finansowania. Stosowne przepisy ustawy określające szczegółowo sposób dzielenia i wydawania pieniędzy zebranych przez instytut mają spowodować - co było gorącym pragnieniem ustawodawców, jesteśmy o tym przekonani - że instytut będzie instytucją czystą i transparentną. Oczywistą rzeczą jest, że istnienie instytutu ma sens tylko wówczas, gdy będą pieniądze z różnych źródeł. Dofinansowywanie projektów filmowych odbywać się będzie w systemie promesowym, na ogół 50% całości kosztów, rozpowszechnionym w całej Europie. Sprawy te szczegółowo reguluje art. 23. Jego zapisy dają podstawy do przypuszczeń, że wydatkowanie środków będzie racjonalne i przejrzyste.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełTadeuszSamborski">Z zadowoleniem przyjmujemy zapisy art. 28 o filmotece narodowej i filmotekach regionalnych. Te ostatnie w świetle ustawy są prerogatywą samorządów lokalnych i to może być gwarancją ich dobrej kondycji i właściwego wykorzystania. Mogą też stać się jednym z czynników wspierających telewizje regionalne, coraz bardziej spychane na margines ze swoją problematyką lokalną. Ich kosztem buduje się przecież telewizyjna „trójka”.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PosełTadeuszSamborski">Jesteśmy zwolennikami szerszej definicji kinematografii uwzględniającej nie tylko film fabularny, ale także dokumentalny i animowany, i to znalazło wyraz w ustawie. Za mało naszym zdaniem jest jednoznaczności w zapisie o upowszechnianiu kultury filmowej w kontekście szans na wspieranie inwestycji i budowy kin przez instytut, co miałoby ogromne znaczenie dla środowisk wiejskich i małomiasteczkowych.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli Sejm RP przyjmie przedłożoną ustawę, będzie oznaczało to, że pójdziemy tym samym tropem, którym poszło wiele krajów europejskich, które w obliczu zjawiska upadku małych kin w nierównej konkurencji z multikinami doszły do wniosku, że ratunkiem będzie zgromadzenie środków finansowych na uatrakcyjnienie filmu rodzimego i narodowej kinematografii. Uczestnicząc w pracach nad projektem przedłożonej dziś ustawy, mieliśmy świadomość jej wagi dla przyszłości polskiej kinematografii. Duża w tym zasługa środowisk twórców filmowych, ekspertów, animatorów kultury i samego resortu kultury. Pragnę w tym miejscu wyrazić swoje indywidualne odczucie, a sprowadza się ono do oceny wzorcowej sprawności Ministerstwa Kultury. Ta sprawność przejawiała się głównie w udzielaniu kompetentnych wyjaśnień na bieżąco, ale także w niemal natychmiastowym trybie przedkładania komisji kultury w trakcie jej prac zamówionych analiz, rozporządzeń wykonawczych do ustawy, symulacji kosztorysowych itp.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełTadeuszSamborski">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego przyjmuje ocenę i wykładnię wielu znawców zagadnienia zawierającą się w stwierdzeniu, iż projekt ustawy w kształcie dziś omawianym w tej debacie jest wielką i niepowtarzalną szansą na wyrwanie się z kryzysu polskiej kinematografii i na nawiązanie do dawnej jej chwały, świetności i splendoru.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PosełTadeuszSamborski">W tej naszej ludowcowej akceptacji projektu ustawy o kinematografii jest może i cząstka wiary w to, o czym patetycznie na posiedzeniu naszej komisji powiedział wicemarszałek Senatu RP, a zarazem wybitny twórca filmowy Kazimierz Kutz: „Dzień, w którym ta ustawa zostanie uchwalona przez Sejm, będzie tak samo ważny jak data bitwy pod Grunwaldem”. A inny uczestnik naszych gorących dyskusji stwierdził, że ten właśnie projekt ustawy przywraca godność środowiskom filmowym. Dość często słyszeliśmy też, iż w kategoriach fenomenu można rozpatrywać fakt całkowitego zjednoczenia środowiska filmowego, co jest zasługą omawianego dziś projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PosełTadeuszSamborski">Już tylko powyższe względy upoważniają nas, ludowców, do poparcia tego projektu ustawy. Ale Polskie Stronnictwo Ludowe programowo popiera wszystkie takie działania naukowe, społeczne i artystyczne, które świadczą o trwałości i bogactwie naszych dziejów ojczystych i kultury, a kino polskie o tych dziejach chlubnie świadczyło. Jesteśmy przekonani, że jeszcze niejednokrotnie zaświadczy o tych fragmentach dziejów Polski i Polaków, które nie miały szczęścia być obecne w scenariuszach i w filmach.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PosełTadeuszSamborski">Polskie kino może być bardzo pomocne w odkłamywaniu dziejów oraz budowaniu dumy narodowej i kondycji moralnej narodu. Wobec takich wyzwań my, ludowcy, opowiadamy się za mecenatem narodowym nad kinematografią, a omawiany dziś projekt do tego właśnie zmierza. Oczywiste więc jest, że Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze projekt ustawy o kinematografii w całości. Dziękuję za uwagę. Dziękuję za przedłużenie czasu, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Kazimierz Michał Ujazdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Bitwa pod Grunwaldem doczekała się ekranizacji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Niezłej nawet.)</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">A zapis wydarzeń politycznych chyba nie jest filmem według definicji.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Na szczęście.)</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Jan Byra, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJanByra">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kto miał okazję bliżej przyglądać się debacie nad projektem tej ustawy, z łatwością zauważy pewne falowanie opinii i sądów wobec tego projektu. Jak pamiętam, przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, pracując w podkomisji i w komisji, tak kategorycznie nie kwestionowali samej zasadności idei ustawy.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełJanByra"> Dzisiaj słyszymy coś innego. Ale też odwrotnie: jak pamiętacie państwo, wszyscy, którzy pracowaliście w komisji kultury, najwięcej krytycznych uwag zgłaszali przedstawiciele Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Dzisiaj słyszymy, że jednak jest to generalnie dobry projekt. Pan marszałek Ujazdowski zgłasza tak naprawdę tylko kosmetyczne uwagi. </u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PosełJanByra"> Oczywiście to falowanie jest przyczynkiem do debaty czy do prac nad ustawą o lobbingu albo do szukania związków między słupkami wyborczymi a podejmowaniem decyzji merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PosełJanByra">Pani posłanka Katarasińska przywołała tutaj opinię jednego z wybitnych polskich twórców. Ja też chcę swoją wypowiedź zacząć od cytatu.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Goszczący niedawno w Sejmie kompozytor Jan Kaczmarek, tegoroczny laureat Oscara, wypowiedział w obecności posłów i luminarzy kultury polskiej takie oto zdanie: „Wolny rynek nie zbudował w Polsce autostrad, rynek też nie sprawi, że pojawią się dobre polskie filmy. Aby to umożliwić, potrzebna jest pomoc państwa”. I teraz, kiedy zderzymy tę wypowiedź z wypowiedziami niektórych przedstawicieli opozycji na temat projektu ustawy o kinematografii, można zadać pytanie: Czy pomysły ministra Waldemara Dąbrowskiego podzielą los pomysłów pana wicepremiera Marka Pola? Wydaje mi się, że to pytanie jest zasadne, bowiem podobieństw między ustawą o winietach a ustawą o kinematografii jest wiele. W obu przypadkach zamachnięto się bowiem - oczywiście w słusznej sprawie - na cudze pieniądze. Wtedy wszyscy byli zgodni, że są potrzebne dodatkowe fundusze na budowę autostrad, ale, jak pamiętacie państwo, pomysł z winietami i cała ustawa przepadły. Dziś też wszyscy mówią, że kinematografia polska wymaga radykalnego wsparcia, gdy jednak dochodzimy do konkretnych propozycji, to słychać głośne, coraz głośniejsze „nie”. Choć, spekulując tym tropem, mogę powiedzieć, że pan minister Waldemar Dąbrowski z pewnych względów zdaje się być w lepszej sytuacji, ponieważ chce zabrać pieniądze nielicznym, acz silnym i wpływowym, natomiast Marek Pol zamierzał sięgnąć do kieszeni milionów kierowców, co oczywiście spotkało się z powszechnym społecznym oporem. Pan minister Dąbrowski co prawda wchodzi ze swoim projektem na koniec kadencji Sejmu, w gorącym przedwyborczym okresie, przy braku stabilnej większości, a pan premier Pol przedkładał swój projekt znacznie wcześniej, gdy funkcjonowała jeszcze koalicja rządowa, ale mogę dodać, że Marek Pol nie miał do pomocy kogoś takiego jak Agnieszka Odorowicz, przebojowy sekretarz stanu.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PosełJanByra">Wysoka Izbo! Prace nad rządowym projektem ustawy o kinematografii toczyły się niemrawo ponad rok, aż do chwili, gdy podkomisja podjęła bardzo zuchwałą propozycję obciążenia nadawców telewizyjnych i operatorów sieci kablowych. Słynny już art. 19 w wersji rządowej - przypomnę - był dość skromny, wręcz ostrożny, i zakładał opodatkowanie wyłącznie podmiotów prowadzących kina oraz dystrybutorów kaset i płyt z filmami. Te źródła finansowania gwarantowały roczne wpływy rzędu zaledwie kilkunastu milionów złotych, a teraz, po dodaniu tego specjalnego podatku od nadawców telewizyjnych i operatorów kablowych, ta suma zbliży się do 100 mln zł. Całe środowisko polskich filmowców, dotąd zwykle podzielone, gdzie różnie rozkładały się dotychczas racje, tym razem zgodnie przyklasnęło tej propozycji, ale zaraz oczywiście równie głośno i zdecydowanie odezwali się oburzeni właściciele prywatnych stacji telewizyjnych oraz reprezentanci operatorów telewizji kablowej.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PosełJanByra">Chcę powiedzieć, że wśród posłów i senatorów członków Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej nie było i nie ma wątpliwości, iż polskiej kinematografii niezbędna jest nowoczesna ustawa gwarantująca stabilny system finansowania oraz ustanawiająca racjonalne rozwiązania instytucjonalne. Uznajemy bowiem za swój obowiązek wspierać tę niezwykle ważną część kultury polskiej, ponieważ dzisiaj jak nigdy dotąd właśnie obraz poprzez swoją powszechność i dostępność staje się jednym z głównych nośników kultury polskiej. Film i media elektroniczne chronią i współtworzą nasze dziedzictwo, a przy tym kształtują tożsamość Polaków. Naszą powinnością jako posłów jest uwypuklać nasz dorobek i naszą odmienność w zjednoczonej Europie, ale żeby to skutecznie czynić, konieczne jest wsparcie dla rodzimej kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PosełJanByra">Projekt, jaki przedstawia w swoim sprawozdaniu Komisja Kultury i Środków Przekazu - mówiliście państwo już o tym - zbliżony jest do rozwiązań funkcjonujących już z powodzeniem od wielu lat w krajach Unii Europejskiej. Wszędzie tam powołano specjalistyczne urzędy czy instytucje, wszędzie też zadbano o wsparcie finansowe z budżetu państwa oraz w różnym stopniu z innych, podobnych jak w naszym projekcie, źródeł. Tyle generalnych ocen. Ale nasz entuzjazm maleje, kiedy przychodzi się zmierzyć z poszczególnymi konkretnymi propozycjami rozwiązań. Sama idea stworzenia Instytutu Sztuki Filmowej ma swoje uzasadnienie, jednak jego kształt, a raczej potencjalne rozmiary, zarysowane w projekcie, powoduje, że powstają obawy, czy przypadkiem nie powstanie kolejny moloch administracyjny, który siłą rzeczy będzie przejadał znaczną część środków finansowych. Oczywiście w pracach komisji staraliśmy się znacznie odchudzić ten organizm, sprowadzić go do niezbędnych rozmiarów. I tak, przypomnę, wykreśliliśmy zapis, iż z mocy ustawy do tegoż instytutu wchodzą m.in. Agencja Scenariuszowa, agencja filmowa i agencja promocji. Posłowie Socjaldemokracji skutecznie też domagali się likwidacji zapisu, który pozwalał włączyć do nowego instytutu inne nieokreślone instytucje filmowe. Ale pomimo wprowadzonych zabezpieczeń nadal można mieć poczucie, że jeśli pojawi się zły gospodarz, to będzie mógł te ramy prawne wypełnić w nadmiernym stopniu. Ponadto zawsze przy okazji uznaniowości, a tutaj jest ona niestety nieunikniona, mogą się rodzić podejrzenia o stronniczość, czy wręcz patologie.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PosełJanByra">Klub Socjaldemokracji zgłasza także swoje zastrzeżenia wobec art. 19, to jest wobec wskazanych tam źródeł współfinansowania polskiej kinematografii. Ośmieliłem się pochwalić na samym początku panią minister Agnieszkę Odorowicz, ale muszę w tej chwili zapytać: Czy informacje, które przekazywała nam pani minister podczas posiedzenia komisji odnośnie do operatorów sieci kablowych, są ścisłe? Przypominam, że przekonywano nas, że europejską normą jest wspieranie rodzimej kinematografii właśnie przez ten sektor. Teraz dowiadujemy się z enuncjacji prasowych i innych dokumentów, że nic podobnego. Mało tego, wskazuje się, że ta formuła może być nawet niezgodna z europejską dyrektywą. Pani minister, jak to jest naprawdę? Chcę wyraźnie oświadczyć, iż nasze głosowanie w tej konkretnej sprawie uzależniamy od pełnego wyjaśnienia tego, czy posłowie zostali wprowadzeni w błąd, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PosełJanByra">Jeszcze słowo o pieniądzach. Oczywiście trudno do końca być spokojnym co do tego, czy zaproponowane w projekcie ustawy proporcje są najlepsze, najwłaściwsze, najbardziej optymalne. Czy na przykład nie powinno być większych kwot zagwarantowanych z budżetu państwa albo z tytułu ustawy o grach losowych? I wreszcie czy ci, którzy dają pieniądze na kinematografię, nie powinni mieć większego wpływu na sposób wykorzystania tych pieniędzy? I tutaj chciałem powiedzieć, że racjonalny naszym zdaniem jest wniosek mniejszości zgłoszony przez panią posłankę Katarasińską, w którym przewiduje się inny, większy udział podmiotów prowadzących kina oraz nadawców telewizyjnych w radzie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Nasz klub ten wniosek mniejszości będzie wspierał.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PosełJanByra">W imieniu Socjaldemokracji chcę tylko złożyć jedną poprawkę do art. 14. Wyjaśniam to nieporozumienie - rzeczywiście mówiliśmy o tym na posiedzeniu komisji, iż naszym zdaniem należałoby wprowadzić zasadę, że dyrektora instytutu można wyłaniać wyłącznie w drodze konkursu, ale w odpowiednim czasie nie złożyłem poprawki i w tej chwili składam poprawkę, która mówi, że dyrektor instytutu może być powołany wyłącznie w drodze konkursu. Tym samym postulowana zasada przejrzystego państwa będzie tutaj zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#PosełJanByra">Wysoka Izbo! Na koniec, Melchior Wańkowicz w swoim dziele „Karafka La Fontaine'a” zastanawiał się, czy i ewentualnie jaki jest wpływ sytuacji finansowej na proces twórczy. Jak pamiętam, stwierdził tylko tyle, że nie powstała jeszcze ekonomiczna historia literatury. I z filmem pewnie jest podobnie - żadne pieniądze nie dadzą gwarancji wielkości dzieła artystycznego. Ale akurat w tej dyscyplinie... Straszny ten dzwonek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę spokojnie skończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełJanByra">Bardzo dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełJanByra">Akurat w tej dyscyplinie mizeria finansowa jest bardzo poważną barierą dla młodych twórców, dla scenariuszy, dla debiutów. Ten brak pieniędzy fatalnie także odbija się na promocji naszej twórczości filmowej.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełJanByra">Sumując, powiem więc tak: góra pieniędzy będzie tutaj, pewnie jak i wszędzie, zwykłą, niepotrzebną rozrzutnością, a z kolei zupełne wyzbycie się odpowiedzialności państwa i brak wsparcia finansowego będzie nieodpowiedzialnością, do której Socjaldemokracja ręki nie przyłoży.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej chcę wyrazić przekonanie, że ten akt prawny pozwoli środowisku polskich filmowców, twórcom i studentom, godnie kontynuować i rozwijać najlepsze tradycje polskiego kina. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Włodzimierz Czechowski, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej - bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie sprawozdania komisji o projektach ustaw o kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Przedstawione Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu dotyczy projektów ustaw, które mają bardzo bogatą historię legislacyjną w obecnej kadencji Sejmu. Rządowy projekt ustawy o kinematografii, zawarty w druku nr 2055, wpłynął do Sejmu 24 września 2003 r., a jego pierwsze czytanie odbyło się dopiero 10 grudnia 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Po pierwszym czytaniu rządowego projektu niektórzy posłowie uznali, że nie spełnia on wymogów decentralizacji produkcji filmowej i w dniu 17 grudnia złożyli własny projekt. Pierwsze czytanie poselskiego projektu odbyło się 18 marca i Komisja Kultury i Środków Przekazu mogła pracować już nad dwoma projektami. Jak wynika chociażby z czasu trwania tych prac, były one bardzo burzliwe, rodziły wiele emocji, bo trwały prawie półtora roku.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Rodzi się więc zasadnicze pytanie: Dlaczego projekt ustawy, którego celem miało być uporządkowanie i, jak deklaruje rząd, dostosowanie przepisów dotyczących produkcji filmowej do standardów europejskich, budzi tyle emocji? Wydawałoby się, że emocje sięgnęły zenitu podczas obrad Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 17 lutego 2005 r., w których uczestniczyli twórcy filmowi i nadawcy telewizyjni. Pomimo ostrych wystąpień przedstawicieli twórców filmowych, między innymi Kazimierza Kutza, który mówił o szacunku i podziwie wobec zwolenników rządowego projektu ustawy, i ostrych głosów sprzeciwu wypływających od nadawców telewizyjnych, choćby takich, jak na przykład Piotr Walter, emocje rozlały się na forum publiczne.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Liczni przedstawiciele twórców, w tym uznawani za najwybitniejszych reżyserów i aktorów, wystąpili z listem otwartym z apelem do posłów, aby tę ustawę uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Przeciwnicy ustawy, nadawcy telewizyjni i niektóre ugrupowania polityczne, jak PO, publicznie nawołują do odrzucenia tych projektów, nazywając opłaty za produkcję filmową haraczem, a próbę utworzenia Instytutu Sztuki Filmowej biurokratyczną czapą żerującą na pieniądzach podatnika.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie ma wątpliwości, że tzw. zwykły obywatel może się czuć zagubiony w tej ostrej kłótni - przybrała ona już formę płatnych ogłoszeń w prasie - między twórcami a nadawcami i liberałami z PO.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">O co w tym wszystkim chodzi? Liberałowie z PO, jak zwykle, krzyczą o ochronie pieniędzy podatnika, które według nich najlepiej będą wykorzystane, jeśli pozostaną w kieszeniach właścicieli stacji telewizyjnych, którzy nawet najdrobniejszych pieniędzy nie chcą oddać na ambitną produkcję filmu.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Jest właśnie odwrotnie: Ustawa wprowadza opłaty od korporacji działających na rynku mediów, ciągnących zyski z tej działalności. Na telenowelach w stylu amerykańskim zarabiają przecież potężne kwoty. Proponowana zaś ustawa to próba ochrony kultury narodowej przed amerykanizacją.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Oto prosty przykład. Obejrzałem film o złodziejach samochodów. W dwie godziny nauczyłem się najnowocześniejszych technik łamania najlepszych zabezpieczeń i alarmów samochodowych. Na tej drodze można się dowiedzieć również o wielu innych sposobach łamania prawa.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Wysoka Izbo! Kultura to nie tylko rozrywka. Kultura winna czynić człowieka lepszym. Czy spełniają taką rolę filmy pokazywane w komercyjnej telewizji? Bardzo wątpię. Tam chodzi o oglądalność, a więc o kasę.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Zwolennicy tej nowej ustawy, wybitni twórcy filmowi, uważają, że takie rozwiązania, istniejące zresztą w większości krajów Unii Europejskiej, a najdalej idące we Francji, u nas umożliwią ochronę polskiej kinematografii i wieloletniej tradycji narodowej w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W tym sporze Samoobrona opowiada się po stronie twórców. Z zadowoleniem należy przyjąć to, że po 15 latach ulegania ideologii liberalnej, która sprowadzała się do poglądu, że kultura jest takim samym towarem jak kiełbasa i działanie niewidzialnej ręki wolnego rynku może doprowadzić do jej rozwoju, twórcy nareszcie się obudzili. Z zadowoleniem należy przyjąć to, że właśnie wybitni twórcy filmów, narażając się na pomówienia i szykany, jakoby chcieli ściągać haracze od nadawców, przystąpili do obrony polskiego kina artystycznego.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W Polsce mamy wielki potencjał twórczy. Mamy dobre szkoły filmowe, z których wychodzą wybitni ludzie, potrafiący tworzyć nie tylko seriale, ale także filmy artystyczne, zbierający międzynarodowe wyróżnienia i nagrody. Te wartości powinniśmy chronić. Dobrze, że na pierwszej linii obrony polskiej kultury po 15 latach stoją właśnie twórcy. Po 15 latach tzw. transformacji ustrojowej i gospodarczej, w tym wmawiania społeczeństwu, ale także i artystom, że kultura, a szczególnie produkcja filmów, musi być poddana niewidzialnej liberalnej ręce rynku, ze zdumieniem zauważamy, że polskie filmy, które się chętnie ogląda, to twórczość z czasów minionego ustroju.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Polskie filmy wyprodukowane 20, 30 lat temu są z przyjemnością oglądane zarówno przez ludzi pamiętających tamten okres, jak i przez młodych, którzy urodzili się już w trakcie zmian ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W okresie obowiązywania poprzedniego systemu polska kinematografia wyprodukowała kilkaset filmów pokazujących ówczesną rzeczywistość, pokazujących prawdziwą Polskę. Po kilkudziesięciu latach te filmy ogląda się z przyjemnością.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Ostatnie lata, a szczególnie lata tzw. transformacji, pokazują, że polskie kino pomału przestaje istnieć. Dziś produkowane są w zasadzie tylko filmy komercyjne, których scenariusze oparte są jedynie na przemocy, strzelaninie i rabunkach. To nie są filmy, z których będzie można czerpać wiedzę o rzeczywistej współczesnej Polsce, o polskiej kulturze i o polskiej tradycji. Zresztą za kilkadziesiąt lat ludziom trudno byłoby odróżnić, w jakim kraju taki film został wyprodukowany.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy przedstawiony w sprawozdaniu komisji reguluje wiele istotnych dla twórców spraw. Między innymi projekt ten chroni bardzo ważne wartości, jakimi są prawa autorskie. Prawa autorskie muszą zostać w Polsce, w rękach twórców i małych oraz średnich przedsiębiorstw, a nie w rękach ponadnarodowych koncernów. Kultura narodowa musi zostać w polskich rękach, a nie w rękach ludzi, którzy swoje interesy prowadzą na przykład w Luksemburgu, bo będzie im służyła jako rynek zbytu i drenażu, a zyski wywiozą za granicę.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Dyskusja, jaka toczyła się w komisji, pokazała, że największymi przeciwnikami projektu są tacy prywatni nadawcy jak TVN. Trzeba nie mieć wstydu, by wykazywać 190 mln zł zysku za jeden rok działalności dzięki koncesji telewizyjnej uzyskanej od państwa i równocześnie odmawiać wsparcia kultury narodowej na poziomie kilku milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-31.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-31.20" who="#PosełWłodzimierzCzechowski"> Tu rodzi się zasadnicze pytanie: Dlaczego Platforma Obywatelska, panowie Tusk i Rokita tak bronią interesów TVN i dlaczego TVN tak zawzięcie broni Platformy Obywatelskiej i jej liderów?</u>
          <u xml:id="u-31.21" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Wielkimi przeciwnikami tego projektu są także operatorzy kablowi. To oni nie mają ochoty na wspieranie polskiej kultury i polskiego filmu, bo w tej chwili operatorzy kablowi to jest wyłącznie kapitał amerykański i holenderski. Nic dziwnego, że nic ich nie obchodzi polska kultura. Wywożą zyski za granicę i nawet nie chcą płacić tantiem polskim twórcom. Posuwają się nawet do działań mających znamiona szantażu, grożą posłom, że jeśli wystąpią wbrew ich interesom, to w kampanii wyborczej będą popierać ich konkurentów. Nas to nie zastraszy. Popieramy opłaty na rzecz polskiej kultury pobierane od tych, którzy zarabiają krocie, retransmitując polskie filmy i programy. Będziemy to mocno popierać.</u>
          <u xml:id="u-31.22" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ta ustawa jest bardzo potrzebna polskim twórcom, ale jest w niej wiele do poprawienia. Nie ma na przykład jasnych zapisów gwarantujących finansowanie filmów i seriali dla dzieci, brak jest gwarancji dla właścicieli małych kin w zakresie wsparcia ich działalności. Naszym zdaniem jest też kilka mankamentów, jeśli chodzi o kwestie szczegółowe, w zakresie których wnosimy drobne poprawki. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-31.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-31.24" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie marszałku, składam na pana ręce poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Papieża z Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin pragnę przedstawić nasze stanowisko w sprawie projektu ustawy o kinematografii. Nasza kultura narodowa wyrosła w kulturze słowa, dlatego zawsze obarczona jest zmaganiem się, kiedy rozpatrujemy kwestie wizji, kwestie filmu, kwestie obrazu.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełStanisławPapież">Projektowana ustawa w swoim zamyśle przeciwstawia się, słusznie, wszechobecnej ekspansji kina amerykańskiego, hollywoodzkiej fabryce snów i pomimo to w całej swej konstrukcji nastawiona jest na europeizację kinematografii, łącznie z obowiązującym dogmatem, że wszystkie podmioty, które czerpią zyski z eksploatacji filmów, powinny je finansować. Czy jednak nie będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której amerykańska fabryka snów zostanie zastąpiona przesadną promocją europejskiego kina? W myśl zapisów rozpatrywanej ustawy na równej płaszczyźnie stawiana jest bowiem polska, europejska i światowa sztuka filmowa. Ponadto struktura niewątpliwie biurokratyzującego Instytutu Sztuki Filmowej może przecież stwarzać warunki nie tylko interpretacyjne do większej ekspansji europejskiego kina niż powszechnego dostępu do dobrych filmów polskich, zakładając hipotetycznie, że instytut stworzy warunki do powstawania takich filmów. Zapisy tej ustawy mogą także tworzyć niebezpieczny klimat do zacierania autonomii, co jest produkcją naszą, rodzimą, polską, a co europejską, bowiem z zapisu art. 5 wynika, że rząd, pozostając niewątpliwie pod silnym ciśnieniem Unii Europejskiej, rezygnuje świadomie z bardzo istotnego określenia, co to jest film polski. Zapis preferuje filmy wyprodukowane w koprodukcji, a nawet bez udziału twórców polskich. Tak więc z projektu może wynikać, że za film polski zostanie uznany każdy film zrealizowany przez europejskiego producenta, reżysera z udziałem europejskich aktorów. Brak jest w tej dziedzinie także zdefiniowania polskiego interesu narodowego w całym obszarze kinematografii, co jest kontynuacją niewątpliwie niebezpiecznych ustępstw kultury polskiej wobec europeizacji, w tym negatywnym znaczeniu. Z faktu, że na przykład analogiczne instytuty funkcjonują w Unii Europejskiej i krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, nie musi bowiem wynikać bezwarunkowe naśladownictwo.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełStanisławPapież">Kinematografia jest osobliwą częścią kultury narodowej, może najbardziej zawłaszczoną oraz zniszczoną intelektualnie i moralnie w czasach PRL, kiedy to polskie kino nabierało dynamiki, ale wówczas nie mówiło głosem wolnym i prawdziwym. Cenzura prewencyjna, kompromisy reżyserów, a zwłaszcza, że tak powiem, cenzura niewidzialna nakazywały nadawać określony przez inżynierów dusz kierunek deformujący takie pojęcia, jak polskość, patriotyzm, ojczyzna...</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: To czemu w tym czasie powstały najlepsze filmy?)</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PosełStanisławPapież">Pani poseł, to nie umniejsza tego, co mówię, ponieważ powstały także bardzo złe filmy, wręcz skandaliczne.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PosełStanisławPapież">...a więc najgłębsze treści naszej historycznej wielkości narodowej - czy w szerszej formule - narzucany laicko-sekularyzacyjny charakter przesłania filmów fabularnych, lansujący agnostycyzm przepleciony z relatywizmem i to relatywizmem poznawczym oraz moralnym, tworzący oczywiście niepoznawczy charakter narracji filmowej. Najgłębsze treści narracyjne w filmie, jak Bóg, rodzina, człowiek, szeroka widownia była skazana oglądać w zdeformowanej lub marginalnej konwencji filmowej. Z tego więzienia relatywizmu, mówiąc językiem kardynała Ratzingera, Benedykta XVI, nie mógł wyzwolić „okrągły stół”, który podobnie jak w innych dziedzinach gospodarki i kultury okazał się w tym przypadku szczególnym grabarzem kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PosełStanisławPapież">Mając to doświadczenie, nie można pozwolić na kolejne skazywanie kinematografii na eksperyment łatwych przenoszeń wzorców, które choć mogą sprawdzać się w państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, to niekoniecznie odpowiadają polskim realiom, zwłaszcza w sytuacji wszechstronnego upadku kina. Zatem punktem wyjścia winno być zdefiniowanie, co to jest film polski. Proponujemy w związku z tym poprawkę następującej treści: film uznaje się za polski, jeżeli środki do jego produkcji są własnością podmiotów polskich oraz jeżeli ma znaczenie dla kultury narodowej, umacniając tradycję polską i język polski, oraz kiedy jego producentem, koproducentem jest podmiot mający siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub w państwie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PosełStanisławPapież">Nie bez znaczenia jest także kwestia promocji dobrych filmów polskich - zakładając, że pod rządami instytutu takowe filmy oczywiście powstaną - w telewizji oraz w Internecie. To jest przecież naturalny środek prezentacji godnych uwagi filmów. Nadchodzi czas, aby było to dokonywane, żeby nie tylko pokazywano filmy, które angażują szeroką widownię, a nie przedstawiają praktycznie żadnej treści.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PosełStanisławPapież">Kontrowersje i wątpliwości pojawiają się także w związku z art. 5 ust. 2. Chodzi o określenie filmu polskiego ze względu na sposób finansowania aż w 100% przez producentów polskich. Wyklucza to m.in. udział grup polonijnych w produkcji filmu polskiego, a także pozyskiwanie innych środków zewnętrznych. W wielu istotnych przypadkach, np. w przypadku polskiego filmu historycznego, trudno byłoby sobie wyobrazić, żeby aż 80% kosztów produkcji wydatkować na terytorium Polski, ograniczałoby to choćby miejsca plenerowe niezbędne do realizacji określonych filmów, na których zyskuje widz i strona artystyczna filmu. Skoro jesteśmy przy kwestii finansowania, to nie sposób nie odnieść się do art. 23, w którym reguluje się wysokość dofinansowań. Otóż jeśli dodatkowo opodatkowuje się, oprócz środków budżetowych, dystrybutorów i innych okołoprodukcyjnych udziałowców rynku filmowego, to wydaje się, że głęboko nierzetelne i niesprawiedliwe jest dofinansowanie produkcji komercyjnej aż do wysokości 50% budżetu filmu. Zrozumiała byłaby co najwyżej tak wysoka oferta pożyczkowa połączona choćby z realnym ubezpieczeniem w przypadku niepowodzenia przedsięwzięcia. Natomiast finansowanie w 100% filmu artystycznego i niskobudżetowego, jak proponuje podkomisja, to także, wydaje się, jest to zwolnienie producenta od jakiejkolwiek odpowiedzialności finansowej. W tym wypadku tego typu zapis może mieć aspekt niemoralny, łatwo wyobrazić sobie bowiem rozwój radosnej twórczości, najgorszej komercyjnej chałtury, jeżeli zaprzyjaźniony producent zrobi trochę użytku z nadmiaru sprytu lub będzie w zażyłych stosunkach towarzyskich z elitą twórczą, z ministrem czy dyrektorem instytutu.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PosełStanisławPapież">I wreszcie dochodząc do istoty projektu, a mianowicie powołania Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, nasuwa się szereg pytań natury zasadniczej. Czy będzie on istotnie czynnikiem rozwoju polskiej kinematografii? Czy stanie się takim narzędziem, skoro o przydziale pieniędzy na produkcję filmową decydować będą te same osoby funkcjonujące w hermetycznie zamkniętym środowisku? Czy zapowiadany rozwój kinematografii polskiej nie zostanie zahamowany przez wąską, zaimpregnowaną grupę wpływu, dla której czynnik finansowy około 100 mln zł, połączony z możliwością obsadzenia etatów w przypadku tzw. grup okołotwórczych, może okazać się ważniejszy niż odbudowa polskiej kinematografii? To jest pytanie natury zasadniczej skierowane do pani minister. Jaki status projekt ustawy zapewnia zatem twórcom filmowym, którzy nie należą do owego zamkniętego towarzystwa? Ponadto dla wielu młodych reżyserów wejście w obieg filmowy może okazać się zamknięte, tak jak ma to miejsce w innych zawodach, choćby prawniczych, a w wielu instytucjach kultury także ma to miejsce, gdyż prawdziwe talenty artystyczne młodych ludzi nie mogą się rozwijać, ten rozwój jest blokowany. Czy ustawa, z której nie wynika jednoznaczna promocja młodych twórców ani twórców z autentycznym dorobkiem, nie spowoduje tego, że zamiast zapowiadanej promocji wielkich dzieł filmowych zobaczymy znowu serię indyferentnych filmów, dobrze znaną produkcję jedynie słusznych reżyserów, idących zawsze z duchem czasu, umiejących wykazać się dostosowaniem do owego towarzystwa? Obawy te są całkiem realne, projekt pomija bowiem środowiska, które mogłyby nadawać nowy kierunek rozwoju narodowej kinematografii. I oczywiście nie dotyczy to tylko młodych twórców, reżyserów, lecz dotyczy to także środowisk polskich na emigracji, a także twórców z uznanym dorobkiem, którzy zostali ze względu na dotychczasową liberalną cenzurę politycznej poprawności usunięci z głównego nurtu obiegu filmowego; dotyczy to reżyserów i twórców, którzy mieli odwagę iść pod prąd salonowym obyczajom. W projekcie istnieją bowiem enigmatyczne zapisy o postulatywnym charakterze, np. o promocji polskiej twórczości filmowej. Brakuje precyzji, czy polskim filmem będzie produkcja, która zostanie tak nazwana, czy rzeczywiście będzie chodziło o filmy z ducha i litery polskie, na przykład o rzetelną ekranizację klasyki literatury polskiej, oraz o filmy, które odmitologizują naszą narodową historię. Czy wreszcie znajdzie się należyte miejsce na dobry religijny film fabularny? Nasze społeczeństwo chętnie oglądałoby filmy, które aktualizowałyby ludzkiego ducha przez ukazanie bogactwa świata stworzonego przez Boga, harmonii prawdy, piękna i dobra, filmy kształtujące wnętrze człowieka przez ukazanie najgłębszych transcendentalnych relacji osobowych, zamiast filmów opartych na subiektywnym, często zdeformowanym postrzeganiu świata przez ich twórców, np. w konwencji psychoanalizy, bowiem tego typu produkcje zasiewają zwątpienie, względność rzeczy i pojęć, z czym często mieliśmy do czynienia w polskim kinie.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PosełStanisławPapież">Jeżeli rzeczywiście zamiarem jest także obecność polskiej kinematografii w Europie, to logiczne byłyby takie zapisy, które obligowałyby ministra czy też Polski Instytut Sztuki Filmowej do takiej produkcji filmowej, która odzwierciedlałaby naszą kulturę u jej najgłębszych treści i byłaby wolna od celowych zniekształceń, jakim ulegają lewicowi twórcy mający ambiwalentny stosunek do polskiej tradycji.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PosełStanisławPapież">Kiedyś kardynał Wyszyński napisał w swoich wspomnieniach, że przychodzili do niego płaczący chłopi, którzy oglądali ekranizację właśnie, pani poseł, z PRL „Chłopów” Władysława Reymonta, i pytali księdza prymasa Wyszyńskiego, co oni z nas zrobili, a przesłanie filmu było takie, że ukazywało chłopów jako alkoholików i pijaków.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: O, Jezu! Panie pośle, panie pośle.)</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PosełStanisławPapież">Tego typu produkcje nie miały miejsca...</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PosełStanisławPapież">Ja panią poseł namawiam do zobaczenia tego filmu, sama pani poseł się przekona.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Ja widziałam i czytałam, panie pośle.)</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#komentarz">(Głos z sali: Kilka razy.)</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PosełStanisławPapież">Dalej: w myśl art. 13 instytut ma dofinansowywać przedsięwzięcia filmowe, ale tylko po zasięgnięciu opinii środowisk filmowych. Dlaczego zatem eksperci są zawężani do jednego kręgu? Żeby inwestycja mogła okazać się właściwa, potrzebny jest ogląd ekspertów spoza środowiska. Równe prawo do eksperckich opinii powinny mieć środowiska twórcze i społeczne.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PosełStanisławPapież">To samo dotyczy art. 24. Znów powoływanie ekspertów mających opiniować dotacje do produkcji filmowej jest niewystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Panie pośle, bardzo proszę o...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie marszałku, kończę. Proszę jeszcze o dwie, trzy minutki.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Poseł Olgierd Poniźnik: Panie marszałku, już pół godziny.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Ale jest już trzyminutowe przekroczenie czasu, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie marszałku, prosiłbym jeszcze o parę minut.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełStanisławPapież">Dlaczego zostały wyeliminowane środowiska opiniotwórcze, które rozpatrywałyby dany projekt z punktu widzenia różnorodnych aspektów merytorycznych? I nie chodzi w tym miejscu tylko o walory artystyczne, ale przede wszystkim o walory moralne, służące umacnianiu kondycji duchowo-psychicznej odbiorców. Jest przecież rzeczą oczywistą, że aspekt dobra moralnego winien być jednym z istotniejszych kryteriów w opiniowaniu i powinien być reprezentowany przez środowiska niezależne od samych filmowców. Minister kultury winien mieć także ustawowy obowiązek powoływania takich ekspertów. Potrzeba właściwego umacniania i respektowania zakorzenionego w naszej kulturze dorobku chrześcijańsko-humanistycznego. Opinie ekspertów stwierdzających jedynie, czy dany projekt będzie wzbogacał europejską różnorodność kulturalną w sytuacji, kiedy naruszone byłyby elementarne zasady wyrosłe z naszej wiary, kultury i tożsamości narodowej, pozbawione byłyby większego sensu.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełStanisławPapież">Również art. 14, który mówi o powoływaniu na 5-letnią kadencję dyrektora instytutu, a członków rady na 3 lata, utrwalałby w naszym przekonaniu establishmentową pozycję dyrektora. Krótsza kadencja dyrektora, na przykład 3-letnia, a członków rady 2-letnia, umożliwiałaby lepszy system kontrolny, zapobiegałaby utrwalaniu monopoli w zakresie produkcji filmowej.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełStanisławPapież">Ponadto minister winien mieć w ramach swych kompetencji prawo do odwołania dyrektora przed upływem kadencji w bardzo określonych wypadkach. Znowu enigmatyczne określenie, że odbywa się to tylko z naruszeniem prawa, wydaje się nic niemówiące, stanowi pewien wytrych słowny, który pozwala na wielostronność interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełStanisławPapież">Ja zadałem w tym wystąpieniu szereg pytań. Nie do wszystkich, ale w kwestiach dość zasadniczych prosiłbym panią minister o jakieś większe, szczegółowe odniesienie się, bo będzie to dla nas wskazówka do głosowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję, panie pośle, bardzo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełStanisławPapież">Jesteśmy za kinematografią polską, chcemy poprzeć ten projekt, ale jednocześnie chcemy mieć pewność, że będzie on istotnie służył kinematografii polskiej. Dlatego na ręce pana marszałka chciałbym przekazać stosowne poprawki, przepraszając za przekroczenie czasu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pani poseł Danuta Polak, Unia Pracy.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Bardzo proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełDanutaPolak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie sposób nie zareagować na opinię wyrażoną przez mojego poprzednika. Pozwalam sobie też na bardzo osobistą opinię, panie pośle. Oglądałam wiele razy „Chłopów” i uważam, że jest to wielkie dzieło kinematografii polskiej, ponadpokoleniowe. Mówiąc językiem artystycznym, uważam to za perłę kinematografii polskiej.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Papież: Artystycznym - tak, ale chodzi o wymowę pokazywania chłopów polskich.)</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełDanutaPolak">Nawet w celach dydaktyczno-wychowawczych należałoby młodym ludziom pokazywać i powtarzać ten film. Ale wracając do rzeczy. Przepisy w zakresie kinematografii reguluje nieprzystająca do dzisiejszych realiów ustawa z dnia 16 lipca 1987 r., tak więc zasadnym wydaje się wprowadzenie zmian, które w widoczny sposób będą odpowiadać współczesnym warunkom ustrojowo-ekonomicznym. Celem ustawy jest pobudzenie polskiego przemysłu filmowego poprzez rozszerzenie źródeł finansowania oraz poprawienie efektywności ekonomicznej. Oszczędności wynikające z likwidacji dublujących się struktur będą mogły być przeznaczone na produkcję filmów. Projekt ustawy proponuje powołanie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który będzie posiadał osobowość prawną, a minister właściwy do spraw kultury będzie sprawował nad nim nadzór. Instytut nie będzie mógł prowadzić działalności gospodarczej, ponieważ nie da się tego pogodzić z misją kultury. Przychodami Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej będą: dotacje z budżetu państwa, przychody z eksploatacji filmów, darowizn, zapisów i środki przyznane przez ministra kultury. Ważnym organem instytutu będzie jedenastoosobowa rada, która będzie organem społecznym. Polski Instytut Sztuki Filmowej ma skupić rozproszoną obecnie działalność w dziedzinie kinematografii, działalność niezbędną do skutecznego funkcjonowania przemysłu filmowego, a więc: twórczości filmowej, produkcji, dystrybucji i upowszechniania kultury filmowej.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosełDanutaPolak">Posłowie Unii Pracy uważają, że trzeba zapewnić milionom obywateli dostęp do kultury, informacji i rozrywki, ale bez wnoszenia dodatkowych opłat, a obowiązek wnoszenia opłat przez operatorów telewizji kablowej na rzecz instytutu skutkowałby wyższymi opłatami przez odbiorców telewizji kablowej. Przekonuje nas twierdzenie operatorów kablowych, że ich przychody nie mają związku z produkcją i dystrybucją filmów. Dodatkowym argumentem jest fakt, że operatorzy kablowi nie są obciążani tego rodzaju opłatami w krajach Unii Europejskiej. Ponadto operatorzy telewizji kablowej wnoszą na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich określony podatek od swojego obrotu. Będziemy więc głosować za skreśleniem w art. 19 ust. 5 zapisu o obowiązku wnoszenia dodatkowych opłat. Kierujemy się przede wszystkim faktem zubożenia społeczeństwa i brakiem zgody odbiorców telewizji kablowej na obciążenie ich kieszeni. Generalnie, bardzo wysoko oceniamy omawiany projekt ustawy, bo służy on rozwojowi polskiej kinematografii i promowaniu narodowej kultury, chroniąc jednocześnie prawa autorskie. Będziemy więc głosować za jej uchwaleniem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Andrzej Jagiełło, Stronnictwo Gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełAndrzejJagiełło">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego mam zaszczyt przedstawić stanowisko naszego koła dotyczące sprawozdania Komisji Kultury i Środków Przekazu o rządowym i poselskim projektach ustaw o kinematografii.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełAndrzejJagiełło">Podstawowym założeniem nowej ustawy jest zmiana dotychczasowej organizacji kinematografii z punktu widzenia dwóch zasadniczych celów: dostosowania do warunków rynkowych, wspierania niekomercyjnej i ambitnej twórczości oraz stworzenia polskiemu filmowi warunków rozwoju zbliżonych do tych, jakie istnieją w innych krajach europejskich. Ustawa przewiduje, że jeśli chodzi o finansowanie kinematografii, znacząco zostanie zwiększona pozycja i rola prywatnych podmiotów gospodarczych, które za przedmiot swojej działalność mają produkcję i obrót filmami. Głównymi inicjatorami projektu są środowiska filmowe, które w aktywny sposób wskazują na konieczność gruntownego przekształcenia struktur i systemu, w jakich działa obecnie polska kinematografia.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełAndrzejJagiełło">Przepisy wprowadzają poważne zmiany w zakresie organizacji i finansowania kinematografii, czego wyrazem jest utworzenie Instytutu Sztuki Filmowej, którego ramy działania, struktura i statut są odzwierciedleniem instytucji pełniących bliźniaczą rolę w innych państwach Unii Europejskiej. Podmiot ten będzie miał za zadanie wspieranie rozwoju twórczości i kultury filmowej, jak również sam będzie prowadził działalność gospodarczą na zasadach przewidzianych dla przedsiębiorstw. Funkcje nadzorcze realizować będzie minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, co umożliwi kształtowanie polityki państwa w zakresie kinematografii. Nowatorskie rozwiązania spowodują powstanie nowego systemu finansowania kinematografii, który łączyć ma dotacje budżetowe i środki uzyskane z określonych wpływów publicznych oraz środki uzyskiwane z prowadzonej przez instytut działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełAndrzejJagiełło">Zdaniem Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego na uwagę zasługuje zaproponowane w tym zakresie połączenie państwowej instytucji filmowej z nowym podmiotem, czyli Instytutem Sztuki Filmowej. Założenia te, zdaniem Stronnictwa Gospodarczego, w bardzo precyzyjny i wyczerpujący sposób określają przebieg i sposób postępowania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PosełAndrzejJagiełło">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego uważa, iż ustawa w proponowanym kształcie sprosta oczekiwaniom środowisk filmowych w tym zakresie, doprowadzi jednocześnie do pobudzenia polskiego przemysłu filmowego i skupienia w ramach jednej instytucji rozproszonej obecnie działalności w dziedzinie kinematografii, co z kolei umożliwi skuteczne funkcjonowanie polskiego przemysłu filmowego. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Antoni Stanisław Stryjewski, Ruch Katolicko-Narodowy, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! Nie jest tak, że w polskim systemie prawnym nie ma ustawy o kinematografii. Jest, jest ustawa o kinematografii z 16 lipca 1987 r., którą zmieniano, jeśli dobrze pamiętam, chyba sześciokrotnie, niby dopasowując ją do nowych pookrągłostołowych realiów politycznych, a tak naprawdę oszpecając ją. W preambule ustawy z 1987 r. były wpisane zapewnienia odnośnie do tworzenia niezbędnych warunków działalności i rozwoju kinematografii postrzeganej przez ówczesnych ustawodawców jako części kultury narodowej, co prawda rozumianej wówczas po socjalistycznemu, ale wraz z PRL i socjalizmem wycięto z tekstu ustawy i te zapewnienia. Stąd, państwo filmowcy, wzięły się wasze kłopoty, zniknęło zapewnienie co do niezbędnych warunków działalności i rozwoju polskiej kinematografii, a wraz z nim pieniądze - łatwe pieniądze, po znajomemu pieniądze - na waszą twórczość filmową.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Wysoki Sejmie! W trakcie kolejnych nowelizacji zlikwidowano w ustawie i faktycznie superministerstwo - Komitet Kinematografii, do którego zakresu działania należało między innymi zgodnie z tą ustawą zapewnianie powszechnego dostępu społeczeństwa do polskiej i światowej sztuki filmowej, tworzenie warunków do rozwoju wszystkich gatunków i rodzajów twórczości filmowej, projektowanie, ustalanie zasad, ustalanie zasad ochrony i wiele innych rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jeśli projekt ustawy o kinematografii przedkładany Wysokiej Izbie przez Komisję Kultury i Środków Przekazu wejdzie w życie, to powrócimy do ustawy o kinematografii z roku 1987 obowiązującej, przypominam, w swych systemowych rozwiązaniach, tylko gorszych. Zamiast Komitetu Kinematografii będziemy utrzymywać Państwowy Instytut Sztuki Filmowej, który będzie prostym narzędziem działania aktualnie nam rządzącego kulturą ministra kultury.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Minister do spraw kultury jest w ustawie o kinematografii wszechobecny. Jeżeli on ma de facto rządzić kinematografią narodową, to niech tak będzie, a więc szkoda pieniędzy na dyrektorów instytutu, zastępców, członków rad i być może setki albo tysiące urzędników zajmujących się filmem, którego tak naprawdę nie ma. Niech minister do spraw kultury weźmie jawną odpowiedzialność za rozwój polskiej kinematografii, a więc jako konstytucyjny członek rządu niech przedstawi rok po roku właściwy budżet dla polskiej kinematografii, tak by nie stwarzać kolejnych pól konfliktów pomiędzy różnymi obszarami kultury i przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie ministrze, w kolejce o rzetelny mecenat państwa czekają teatry, opery, filharmonie, chóry, zespoły artystyczne, szkoły artystyczne. Dla nich też pan zrobi ekstrazrzutkę od przedsiębiorców i innych grup społecznych? Tym razem na kogo padnie?</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nowa - proponowana przez rząd - ustawa o kinematografii ma poprawić kondycję polskiego filmu i instytucji z nim związanych. Zacznę od tego, że definicja polskiego filmu i polskiej produkcji filmowej jest tak umiędzynarodowiona, że chyba żaden z krajów z tak zwanej starej Unii Europejskiej nie pozwoliłby sobie na nią. To polski skromny budżet państwa, polscy podatnicy, obywatele i przedsiębiorcy mają finansować produkcje filmowe, które ani z polską kulturą, ani z polską przedsiębiorczością filmową nie będą miały nic wspólnego albo bardzo mało. Panie ministrze, dość już takich wynaturzeń, chcemy polskiego kina i będziemy je finansować, ale raz jeszcze podkreślam, chcemy polskiego kina. Jeśli chcemy oglądać obce produkcje filmowe, to zapłacimy raz - za bilet do kina, a nie po wielokroć, finansując niby polskie filmy nawet nie w języku polskim, bo, cytuję tekst ustawy, „scenariusz wymaga inaczej”.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rzeczpospolita nie jest w stanie konkurować w dziedzinie kinematografii z potęgami filmowymi, a tym bardziej z całym światem jeśli chodzi o ilość wyprodukowanych filmów, a nawet z ich rozmachem technicznym i nowoczesnością technologiczną. Ale niewątpliwie możemy konkurować z nimi treścią, pomysłem ideowym, pięknem, ładem. Polacy chcą kina o sobie, o sobie pięknych, dobrych i wspaniałych. Fałszu historii w polskich filmach nigdy nie chcieliśmy, wielce szanowny panie Andrzeju Wajda. Przekręcania lub tzw. poprawiania polskiej klasyki literackiej adaptowanej na potrzeby filmu też nigdy nie chcieliśmy, panie Jerzy Hoffman i panie Jerzy Kawalerowicz. Nie chcieliśmy także przemocy, pornografii, nieobyczajności w polskim filmie skrywanych przez reżyserów w tzw. kinie trudnym, te słowa kieruję chociażby do pana Krzysztofa Zanussiego.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Dlaczego? Może ktoś by chciał.)</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Czy więc projekt ustawy przywróci nam prawo do pięknego filmu polskiego? Rozwiązania przedłożone w projekcie już były i doprowadziły do upadku polskiej kinematografii, zarówno jako sfery kultury, jak i działalności gospodarczej, choć pod innymi nazwami. Więc skąd ten optymizm ministra kultury i środowiska filmowców, że nowe nazwy i zabrany powtórnie społeczeństwu pieniądz przywróci polską kinematografię do życia?</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie ministrze, pan już to czynił i skończyło się fatalnie. Trudno nam dziś po raz wtóry dać panu wiarę.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">W imieniu porozumienia kół prawicowych wnoszę o odrzucenie projektu ustawy o kinematografii w drugim czytaniu w całości. Dziękuję pięknie.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Nie ma oklasków. Nie będzie w stenogramie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przechodzimy do pytań.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Zgłosili się posłowie...</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan minister w tej chwili? Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Minister kultury Waldemar Dąbrowski.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Może po pytaniach?)</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan minister ma takie prawo, że może w każdym momencie.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Naprawdę?)</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Jeszcze tak.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo Posłowie! Zwracam się do czterech pań posłanek, do panów posłów w liczbie nie większej, a szczególnie do pana posła Stryjewskiego. Co pan mówi? O czym pan mówi? O jakiej dziedzinie kultury pan opowiada? O jakich wynaturzeniach? Jakimi tytułami podeprze pan zarzuty, które stawia pan wobec jednej z najpiękniejszych kart kultury polskiej, która pozwala nam być Polakami poprzez głębokie zrozumienie naszych korzeni, tego, z czego wyrastamy, poprzez opowiadanie obrazami, które nosimy ze sobą i które ukształtowały nas na Polaków i Europejczyków w czasach daleko trudniejszych niż te, których pan doświadczył? Co pan wie o reformie kinematografii na przełomie lat 90.? O czym pan mówi? O jakim niepowodzeniu?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Podobnie zresztą pani poseł. Ja rozumiem, że dużo czasu minęło, udało mi się nawet poznać pani stosunek do sztuki filmowej w Polsce. Proszę pani, w roku 1990 istniały państwowe instytucje filmowe - było ich kilkadziesiąt - które miały coroczne dotacje i były dysponentem pieniędzy publicznych. Po roku 1990, a raczej po grudniu roku 1990 zostały pozbawione dotacji, ustanowiono równy dostęp producentów prywatnych i publicznych do tych pieniędzy i zmieniono całkowicie strukturę ich dystrybucji. Czy to nie jest reforma? Powołano do życia agencję produkcji, agencję dystrybucji i agencję promocji. Czy to nie jest reforma? Stworzono nowoczesną formułę, którą zmieszczono w obrębie trudnego prawa, prawa nieadekwatnego, bo ustanowionego w roku 1987.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Polscy filmowcy stworzyli pierwszy przyczółek demokratycznej Polski. To było pierwsze środowisko, które z uwagi na rangę swojego wkładu w proces demokratyzacji rzeczywistości Rzeczypospolitej tamtego czasu dostało, a właściwie wywalczyło sobie prawo ustanowienia samorządu, który zarządzał tą sferą życia publicznego. Był to pierwszy wyłom w całym systemie socjalistycznym. Potem ta formuła się zużyła, ale miała ona swoje zasadnicze i przełomowe znaczenie. Pamiętam - pamięta pan, panie Andrzeju, pamiętasz doskonale, Kazimierzu - jak ciężko było wtedy tę decyzję podjąć, bo całkowicie zrywała ona ze schematami obowiązującymi do roku 1990. Było to wielkie ryzyko, ale przyniosło ono poziom produkcji filmowej wysokiej średniej europejskiej, przyniosło wielkie dzieła kinematografii polskiej, także w relacjach z krajami, których pan poseł nie lubi, ale i przyniosło wielkie światowe produkcje filmowe u nas, naoliwiając cały mechanizm produkcji filmowej i podtrzymując zawody filmowe, które w innym wypadku by upadły.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Pamiętamy „Listę Schindlera”, pamiętamy Costę Gavrasa, pamiętamy Volkera Schlondorffa i wiele innych wielkich produkcji, które potem wyekspirowały, bo zabrakło tego momentu kontynuacji. To co, pani poseł, nazwiemy reformą, jeśli nie zasadniczą zmianę stanu rzeczy, jeżeli nie otwieranie przestrzeni szans, jeżeli nie poważne rozumienie systemu demokratycznego i jego obowiązku traktowania każdego z uwzględnieniem równych szans wobec prawa i wobec rzeczywistych rozwiązań strukturalnych? Nie mogę się zgodzić z taką oceną rzeczy. Jest oparta, najoględniej powiem, na braku pamięci. A pamięć historyczna jest czymś niezwykle ważnym w konstruowaniu projekcji przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Mówi pani, że formacje kablowe nie mają udziału w kształtowaniu budżetów kinematografii poszczególnych krajów. Mają. W Unii Europejskiej - Niemcy, Belgia, na wysokim poziomie, na mniejszym poziomie Szwecja, Anglia. Poza Unią Europejską, ale w obszarze kultury, co do której mamy poczucie, że należy ją traktować jako wspólną - Szwajcaria, Kanada. Tam bardzo poważne udziały mają organizacje kablowe oparte na różnych formułach prawa. Nie twierdzę, że jest to zapisane w ustawie, jeśli chodzi o temat interwencji w kinematografię narodową, ponieważ są to porozumienia landowe, jak w Niemczech, porozumienia korporacyjne, branżowe, różnego typu. Ale na końcu jest udział pieniądza pochodzącego z tych operacji biznesowych w budżetach instytutów narodowych. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Po drugie, nikt z nas nigdy nie twierdził, że normą europejską jest udział w finansowaniu przedsiębiorców tej sfery. Mówiliśmy, że normą europejską jest udział uczestników rynku medialnego na równi z państwem w finansowaniu funduszy kinematograficznych. To jest norma, która nie podlega wątpliwości. I jest to odpowiedź na pani drugie pytanie, dlaczego tak wielu. Otóż dlatego, że tak nisko. Bo jeżeli telewizja francuska jest opodatkowana na poziomie 5,5, a włoska na poziomie 11, to my rozkładamy to na najniższym europejskim poziomie po 1,5 na wszystkich uczestników rynku. A jeśli już mówimy o kablu, to powiedzmy sobie, że jest także normą europejską, i to już pozostaje poza wątpliwością, od 10 do 15%, jeśli chodzi o obowiązek odprowadzania tantiem, czyli finansowania życia artystycznego w obszarze, którego dotyczy kabel. A przecież nie mówimy o opłatach od usług telekomunikacyjnych, co bardzo często jest podnoszone jako argument rozstrzygający w tym sporze. Mówimy o opłatach od reemisji, czyli od użycia obrazu filmowego, który w każdym wypadku - niezależnie od tego, jak pan poseł Stryjewski to ocenia - jest produktem talentu artystycznego i wielkiej pracy formacji kształtującej rzeczywistość kina polskiego i europejskiego. 10–15% tantiem to norma europejska. Polskie organizacje kablowe nie płaciły nic, od niedawna zobowiązały się w stosunku do Stowarzyszenia Filmowców Polskich do płacenia 2,8. Mówimy o normach europejskich? Proszę bardzo, zmieniamy prawo autorskie i podnosimy czterokrotnie obciążenie środowiska kablowego, co będzie absolutnie zgodnie z normą europejską. W tej chwili proponujemy: 2,8 - tantiemy plus 1,5 do budżetu kinematografii. Co to oznacza w praktyce? To, że nie finansujemy kinematografii do tyłu, tylko finansujemy jej rozwój. Płacimy za to, co ma się zdarzyć w przyszłości i to na poziomie nie 10, 15, ale 4,3. I nie apelujemy o te pieniądze do setek tysięcy polskich rodzin, nie ma żadnego powodu, żeby jeden z najpiękniej rozwijających się biznesów, bo dzisiaj generalnie sfera mediów to jest wspaniała sfera biznesu, musiał przerzucać ten obowiązek na polskie rodziny. Nie ma żadnego powodu choćby dlatego, że kiedy 22% VAT zamieniono na 7%, to nawet o 1 grosz nie spadła cena za gniazdko kablowe w domach polskich rodzin. A zatem co to jest za argument? Do czego my tu apelujemy? Do jakiego typu rzetelności? Gdzie tu jest ta przestrzeń moralna, panie pośle, o której pan tak podniośle mówi? Komitet Kinematografii, raz jeszcze podkreślę, miał swoje niezwykłe zasługi w procesie przełomu. Być może nie ma drugiego środowiska artystycznego w Polsce, które tak bardzo przyczyniło się do upadku muru berlińskiego. Żadne z dzieł polskiej kultury nie miało obiegu międzynarodowego w sposób, który tak budowałby prestiż Polski. Żadne nie wpisało się tak wyraźnie w ten wielki historyczny przełom, jak dokonania polskiej kinematografii. O tym mógłbym mówić długo, ale myślę, że państwo chociaż to pamiętacie, bo trudno o świetniejsze karty kultury polskiej. Naturalnie, byłoby dużo lepiej, gdybyśmy te wszystkie sprawy rozwiązali na początku lat 90., wpisując je do koncesji telewizyjnych, wtedy nawet nie byłoby cienia dyskusji. Przecież pamiętam ten czas, jakie były deklaracje na temat działań poszczególnych stacji telewizyjnych w sferze rozwoju polskiej kultury filmowej i kultury w ogóle. Dzisiaj jesteśmy straszeni, że przestaną produkować filmy, chociaż w tych koncesjach sami to zapisali.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panie Marszałku! O, kłaniam się panu marszałkowi Zychowi. Chciałem skierować swoje słowa do pana marszałka Ujazdowskiego, któremu dziękuję za poparcie jego formacji dla tej propozycji ustawy...</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#komentarz">(Poseł Danuta Polak: Marszałkowi Zychowi też.)</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Marszałkowi Zychowi podziękuję osobno.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">...ale chcę powiedzieć, że nigdy nie było żadnego publicznego ani też prywatnego zobowiązania ministra kultury, że zakładamy półroczne vacatio legis. W moim przekonaniu nie ma na to czasu. Nie widzę też racjonalnych powodów do takiego działania poza powodami ściśle politycznymi, którymi w kulturze się brzydzimy, tzn. sugerującymi, że swoimi ludźmi chcemy obsadzić. W imieniu ministra kultury i całego jego zespołu, który nad tym pracuje, oświadczam państwu, że mam tylko jedno pragnienie - skonstruowania możliwie kompetentnej formacji, na czele której stanie wybitny młody menedżer z całkowicie innego pokolenia niż to, które podlega dzisiaj rozważaniom politycznym, i nieuwikłany w cokolwiek.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski"> Takie jest moje kryterium. I nie ma tu żadnych podstaw, żeby vacatio legis przesuwać o pół roku, poza jednym artykułem, art. 19, ponieważ w trakcie trwania roku budżetowego nie możemy obciążać uczestników rynku dodatkową nieprzewidzianą daniną, nie podatkiem, bo jest absolutnie nieprawdą, że obciążamy polskich przedsiębiorców. My zwracamy się z propozycją, którą parlament uchwali jako prawo, obciążającą, jakby odejmującą jakieś minimum od gigantycznego sukcesu, który w każdym wypadku jest udziałem tych, do których się zwracamy o tę daninę na rzecz kina polskiego. Więc szermowanie argumentami, że osłabimy kondycję finansową polskich rodzin nie wytrzymuje próby nawet najlżejszej krytyki. A zatem vacatio legis w odniesieniu do art. 19 i tak szybko, jak to możliwe, budowanie instytutu filmowego według ściśle profesjonalnych reguł, pod oczywistą kontrolą wszystkich zainteresowanych środowisk - zarówno tych, które łożą na budżet kinematografii, jak i środowisk filmowych, a także innych, o czym warto powiedzieć, zaangażowanych w proces kreowania tej ustawy; bo o poparcie tej ustawy zwrócili się do parlamentu bibliotekarze, ludzie polskich muzeów, generalnie ludzie polskiej kultury, także ci, o których pan Stryjewski się tak bardzo troszczył w swojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Jest bibliotekarzem!)</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Oni popierają tę ustawę, panie pośle, w odróżnieniu od pana. Nie budujemy molocha administracyjnego. W stosunku do stanu rzeczy redukujemy administrację. Raz jeszcze podkreślam: w stosunku do stanu rzeczy dzisiaj obowiązującego redukujemy administrację, ale znacznie podnosimy jej sprawność profesjonalną, także poprzez ustanowienie wizji, budżetu i siedziby, bo są trzy niezbywalne warunki - trzy niezbywalne warunki powodzenia w realizacji jakiegokolwiek przedsięwzięcia. I polskie kino będzie wtedy miało szanse, to nie znaczy pewność, ale szanse, których dzisiaj nie ma, na kreacje prawdziwie artystyczne i nawiązanie do tej wspaniałej linii, którą zarysowało w kulturze polskiej, które było przecież źródłem, inspiracją całego szeregu aktów i dokonań artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panu posłowi Papieżowi odpowiedzieć precyzyjnie nie umiem. Muszę zapoznać się z tymi 18 poprawkami. Generalnie panu powiem, że nie mam innego pragnienia niż to, żeby zobaczyć piękne, wspaniałe polskie filmy, które będą budowały kondycję moralną, psychiczną, etyczną....</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Papież: Ale prawdziwie polskie.)</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">...społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Nie ma czegoś takiego, jak prawdziwie polskie. Jest polskie albo niepolskie. Prawdziwie polskie jest niepolskie.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Nie, nie, nie.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków.)</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Polska jest dzisiaj w swoim najwspanialszym okresie historycznym. Nigdy nie doświadczyła takiego głębokiego sensu polskości, a z drugiej strony harmonii w relacji do innych. Dzisiaj, szanowny panie pośle, nie ma żadnej sprzeczności pomiędzy budowaniem sensu polskości, a równocześnie nieustanną potrzebą rozpoznawania różnych wymiarów bycia Europejczykiem. Tu nie ma konfliktu. Tu nie ma najmniejszego konfliktu. Tu jest, proszę pana, rodzaj harmonii, który panu coś daje, niczego nie odejmując. To jest ten wyższy poziom bycia razem - jedność poprzez szacunek dla różnorodności. Rozumie pan to pojęcie? Mam nadzieję, że tak.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#komentarz">(Poseł Jan Byra: Panie ministrze, to Liga Polskich Rodzin, czego pan oczekuje?)</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panie Marszałku! Dziękuję Polskiemu Stronnictwu Ludowemu za poparcie tej ustawy. Myślę, że wyposażenie się w ten instrument pozwoli nam odbudować głęboką kulturę filmową społeczeństwa polskiego, bo to jest jedno z wielkich zadań tego instytutu, szczególnie tam, gdzie zniknęły zupełnie szanse jej istnienia, czyli w małych miasteczkach i wsiach. Mogę panu powiedzieć, że rozmawiałem z panem posłem Pawlakiem chociażby na temat stworzenia takiej sieci maleńkich kin w remizach strażackich - to jest przy współczesnych technologiach całkowicie możliwe - i budowania wokół tego pewnej atmosfery intelektualnej dysputy, namysłu, czy jakichkolwiek innych form działalności upowszechnieniowej, która dałaby nam możliwość ogarnięcia szerokich kręgów społeczeństwa polskiego tym, co jest kulturą filmową.</u>
          <u xml:id="u-47.23" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Pani poseł mówiła o tym, z czego rodzą się filmy. Przyznaję, że nie bardzo rozumiałem, bo akurat znam rzeczywistość kina amerykańskiego i w dużym uproszczeniu można powiedzieć coś o konflikcie pomiędzy producentem a reżyserem. Oczywiście to jest pozorny konflikt, bo tak naprawdę obydwaj mają jeden cel. Jeżeli już nawet był, to kiedyś, lat temu dwadzieścia parę. Bo dzisiaj kino amerykańskie - a już w szczególności kino światowe - jest kinem robionym pod dyktat nie reżysera, nie producenta, tylko dystrybutora, ponieważ Amerykanie swoją wielką siłą ekspansji globalnej kupili wszystkie sklepy, w których my sprzedajemy swoje towary. To nie ma żadnego znaczenia, czy multipleks jest własnością Polaka, południowego Afrykańczyka, Australijczyka czy kogoś z Izraela, panie pośle. To nie ma żadnego znaczenia. Te wszystkie multipleksy działają w schemacie hollywoodzkim, w którym przestrzeń na kino narodowe jest zupełnie ułamkowa. Polskie, europejskie filmy nie mają żadnych szans w systemie multipleksów, ani czeskie kino w Czechach, ani holenderskie w Holandii, ani nawet francuskie we Francji, chociaż tam istnieją te systemy zabezpieczenia najlepsze. Dlatego musimy dzisiaj zbudować, uwalniając się od tego dyktatu, bo to nie jest nic innego, jak koncepcja hipermarketów versus małe sklepy, równoległą przestrzeń, którą symbolicznie nazywam cinema paradiso, czyli tych małych kin powiązanych ze sobą, które są zasilane pewnym funduszem ułatwiającym kreowanie, odbudowywanie głębokiej kultury filmowej społeczeństwa, bo to z kolei jest warunek konieczny uzasadnienia potrzeby istnienia polskiej narodowej kinematografii. To jest jedyne kino, które będzie mówić w języku polskim i opowiadać nasze historie. A powiedzmy sobie uczciwie: czy je opowiedzieliśmy należycie, czy świat nas rozpoznał przez te opowiedziane historie jako ważny europejski kraj wpisujący się w ten proces przełomu tysiąclecia? Mam co do tego duże wątpliwości, ale przyznaję, że polscy filmowcy też takich szans nie mieli, ponieważ żyjemy w stanie kryzysu utrwalonego. Są takie pojęcia, jak film wysokobudżetowy, film średniobudżetowy i film niskobudżetowy. Polskie kino ustabilizowało swoje istnienie na poziomie subniskobudżetowym, poniżej niskiego budżetu, a zatem nie mamy żadnych szans na osiągnięcie tego, co się nazywa production quality, czyli jakością produkcyjną - bo kino niezależnie od wymiaru artystycznego jest także przemysłem.</u>
          <u xml:id="u-47.24" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panie marszałku, to tyle. Jestem oczywiście do dyspozycji pań i panów posłanek i posłów. Bardzo chętnie odpowiem na pytania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Przechodzimy obecnie do zapytań.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Ustalam czas na zadanie pytania - 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Mamy na chwilę obecną 6 zgłoszeń, a mianowicie pan poseł Michał Stuligrosz, pan poseł Jerzy Wenderlich, pani poseł Joanna Senyszyn, pani poseł Barbara Ciruk, pani poseł Elżbieta Jankowska i pani poseł Danuta Polak.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy jeszcze ktoś z państwa?</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie marszałku, ja chciałabym nie tyle w trybie pytania, ile sprostowania...)</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Nie, proszę państwa.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Pani poseł, może pani wystąpić, ale tylko wtedy, jeżeli chciałaby pani sprostować tutaj ewentualnie źle zrozumianą...</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#komentarz">(Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Tak, źle zrozumianą.)</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Tak? Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Papież: Ja w trybie sprostowania też, jeśli można.)</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#WicemarszałekJózefZych">I pana posła jeszcze wpisujemy.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Zobaczymy, czy to jest sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#WicemarszałekJózefZych">No, proszę państwa, jest mi bardzo przykro, ale obowiązują zasady regulaminowe w stosunku do wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan minister był uprzejmy powiedzieć, że ja jakby wysnułam teorię co do tego, z czego się rodzą filmy. Ja zacytowałam konkretnie wywiad z Janem Kaczmarkiem i powołałam się na autora tych sformułowań. Jeśli się myli, przepraszam, nie moja wina.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">I także pan minister był uprzejmy powiedzieć, że to nieprawda, że operatorzy sieci kablowych łożą na produkcję kinematograficzną, i wymienił kilka państw. Być może - ja nie mam zamiaru negować słów pana ministra, tylko swoją wiedzę opieram nie na ogłoszeniu dzisiejszym operatorów sieci kablowych, ale na dostarczonym posłom w marcu w 2004 r. opracowaniu, ekspertyzie „Systemy finansowania kinematografii w krajach Unii Europejskiej”, gdzie nie ma ani słowa o operatorach sieci kablowych, i na dostarczonym przez panią minister Odorowicz paręnaście tygodni temu - nie wiem dokładnie, czas biegnie szybko - na posiedzenie komisji materiale, gdzie są podane wszystkie źródła finansowania w różnych państwach, i nie ma tam nic o operatorach sieci kablowych. Jeżeli zostałam przez te dwa źródła wprowadzona w błąd, to najmocniej przepraszam, ale nie jest to moja wina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pan poseł Papież.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełStanisławPapież">Dziękuję panu ministrowi za odpowiedź. Ja zadałem serię pytań - i prosiłbym, może także pani minister będzie łaskawa do końca na nie odpowiedzieć - o rozumienie polskości. No, różnimy się z panem ministrem w rozumieniu tego, ale pan minister jakby tutaj dość ogólnikowo potraktował polskość, a mnie chodziło o pewną właściwość wynikającą z natury polskiej. Chciałbym się odnieść polemicznie, króciutko, bo pan minister mnie źle zrozumiał.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie!)</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełStanisławPapież">W trybie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełStanisławPapież">Otóż chciałbym na przykładzie zilustrować pewną myśl, którą chcę przekazać. Mamy piękną ekranizację, działanie pana Jerzego Hoffmana, i mamy sytuację taką, że jest zrobiony pięknie „Pan Wołodyjowski”, co do tego nie ma wątpliwości, natomiast kiedy pan Jerzy Hoffman dochodzi do ekranizacji „Ogniem i mieczem”, to mamy do czynienia z zupełnie innym filmem, innym przesłaniem powieści Sienkiewicza. Jest tutaj duża doza politycznej poprawności. Co sprawia...</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: To nie jest żadne sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Filmy będzie opowiadał...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Chwileczkę, panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełStanisławPapież">Co sprawia, że jeden reżyser, ekranizując jednego autora, potrafi tak diametralnie zmieniać konwencję filmową? Na tym przykładzie chciałbym zilustrować te różnice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę państwa, od czterech lat o tym samym mówimy i to samo jest.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę, panie pośle. Ale my się rozumiemy: sprostowanie.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszałekJózefZych"> Proszę.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Sam z siebie się uśmieje, ale co chce, powie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Chcę w trybie sprostowania powiedzieć panu ministrowi, że ja nie powiedziałem w swoim wystąpieniu, że jedne kraje lubię, a drugich nie lubię. Żadnej takiej kategorii nie wymieniłem. W związku z tym proszę nie imputować publicznie, że ja dzielę kraje według jakiejś kategorii lubienia bądź nielubienia. Dziękuję pięknie.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Bo pan nikogo nie lubi.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Przechodzimy do zapytań.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę o zadanie pytania pana posła Michała Stuligrosza, Platforma Demokratyczna.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Od jutra.)</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Obywatelska.)</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Prosiłbym, żeby „O” to było „O”, a nie „D”.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#WicemarszałekJózefZych">Przepraszam, panie pośle, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełMichałStuligrosz">Platforma Obywatelska. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełMichałStuligrosz">Rozpocznę zadawanie pytania - mam jedno pytanie - od końcowego wystąpienia pana ministra. Film ma wymiar nie tylko artystyczny, ale również wymiar finansowy, wymiar biznesowy. Otóż moje pytanie dotyczy pewnego despektu, który dostrzegam w tej ustawie. W art. 19 mamy wymienione pięć głównych źródeł zasilania instytutu kinematografii. Bardzo wiele już na ten temat było mówione i w komisji, i dzisiaj na sali. Wracam do tego elementu wymiaru biznesowego filmu, jako tego, który po wprowadzeniu ustawy będzie miał nieporównanie większe szanse zaistnieć w kinie polskim.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełMichałStuligrosz">Pytam zatem: Dlaczego w tej ustawie te pięć podmiotów składa się na szansę dla artystycznego i biznesowego wymiaru, a nie ma wśród nich tych reżyserów, tych producentów, tych osób związanych z środowiskiem filmowym w Polsce, którzy owego sukcesu chcą i będą go odnosili? Dlaczego owi producenci filmowi nie chcą opodatkować się na rzecz tego podmiotu, z którego czerpać będą korzyści? Jeśli producent filmowy, reżyser, scenarzysta stworzą film, który odniesie sukces artystyczny i komercyjny, to być może oni powinni świadczyć na rzecz własnego środowiska. To jest rzecz, o którą chciałbym zapytać pana ministra. Gdyby bowiem już przyjąć, że zgadzamy się na te obciążenia, na tę daninę publiczną, to należy zadać sobie pytanie: Dlaczego nie łożą owej daniny publicznej ci, którzy najwięcej z tej daniny mają korzystać? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pytanie zada pan poseł Jerzy Wenderlich, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJerzyWenderlich">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To pytanie muszę zadać, choć oczywiście znam dobrze odpowiedź na nie. Regulamin jednak jest taki, że muszę zastosować konwencję pytania. Dlatego sprytnie to uczynię i zawrę tu pewną prawdę, a chcę to powiedzieć jasno, expressis verbis, jako przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Otóż chciałbym zapytać (a odpowiedź na to może być tylko jedna, krótka, składająca się z trzech liter): Czy rzeczywiście ustawa, o której mówimy, jest ustawą o pieniądzach, jak mówi pani poseł Platformy Obywatelskiej, pani poseł Śledzińska-Katarasińska? I wówczas nie wiem, nad czym pracowaliśmy przez miesiące. Czy będę wiedział, nad czym pracowaliśmy, jeśli okaże się, że nie jest to ustawa o pieniądzach, tylko ustawa o kinematografii? Pieniądze są oczywiście środkiem, są instrumentem, ale konia z rzędem temu, kto pokaże mi ustawę, w wypadku której pieniądze nie są instrumentem. Raz jeszcze, spodziewając się takiej odpowiedzi, chciałbym się przyłączyć do wyrażających taką opinię i powiedzieć: Nie jest to ustawa o pieniądzach, ale ustawa o kinematografii. Nie upowszechniajmy nieprawdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pytanie zada pani poseł Joanna Senyszyn, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełJoannaSenyszyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy już Instytut Pamięci Narodowej, który za prawie 100 mln rocznie działa bezprawnie i szkodzi interesom III Rzeczypospolitej. Wielokrotnie postulowałam z tej trybuny jego likwidację. Sejm mnie niestety nie posłuchał. Skutki, jak widać gołym okiem, są katastrofalne. Mamy finansowaną z budżetu Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która nie potrafi sobie poradzić z nadawcami łamiącymi prawo takimi jak ojciec Rydzyk i jego ksenofobiczne Radio Maryja. Mamy przykład skandalicznego, karygodnego marnotrawienia pieniędzy w swoim czasie przekazywanych z budżetu państwa bodajże Fundacji Kultury polskiej minister Cywińskiej. Dokładnej nazwy ja, podobnie jak nikt inny chyba, już nie pamiętam, bo nie warto, choć może Platforma, promując ostatnio niektórych byłych działaczy Unii Wolności, odgrzebie i panią minister, i jej fundację.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełJoannaSenyszyn">Tak więc mamy złe doświadczenia z finansowaniem instytutów, rad i fundacji. Pomimo to na mocy ustawy o kinematografii chcemy ustanowić Polski Instytut Sztuki Filmowej z jedenastoosobową radą instytutu. Mam pytanie do pana ministra: Ile będziemy rocznie przeznaczać z budżetu państwa na utrzymanie instytutu? Zgodnie z art. 18 ust. 3 koszty działalności instytutu są pokrywane z dotacji podmiotowych przekazywanych z budżetu państwa i przychodów z majątku instytutu. Jaki będzie majątek instytutu stworzony ze środków budżetowych i co się będzie na niego składać? Proszę o podanie konkretnych kwot, żebyśmy wiedzieli, co fundujemy podatnikom, a co oczywiście kinematografii. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pytanie zada pani poseł Barbara Ciruk, Socjaldemokracja Polska.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Ciruk.)</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Ciruk.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Ciruk jak Suzin, a nie jak Zin. Ciruk.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełBarbaraCiruk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam dwa pytania, ale pozwolą państwo, że zacznę od przeprosin, i to przeprosin kierowanych do pana Andrzeja Wajdy - nie wiem czy inni są obecni, ale byli przez pana posła Stryjewskiego wymieniani - i do innych, takich jak pan Hoffman, Zanussi czy Kawalerowicz. To jest hańba pana, panie pośle, żeby takich twórców nazywać wynaturzeniami w polskim kinie. Jako posłanka Rzeczypospolitej Polskiej tych panów serdecznie przepraszam, nie za swoje słowa, tylko za słowa posła Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełBarbaraCiruk">A teraz moje pytania kierowane do pana ministra. Rok temu komisja kultury zmniejszyła planowany VAT dla operatorów sieci kablowych z 22% do 7%. Czy pan minister mógłby mi powiedzieć, jakiego rzędu to oszczędności czy jakiego rzędu kwoty zostały w sieciach kablowych, bo wywalczyliśmy niemałe pieniądze, a teraz się handryczymy o 1,5%.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełBarbaraCiruk">Drugie pytanie jest także związane z operatorami sieci kablowych, ponieważ mieszkam w zwyczajnym bloku na zwyczajnym osiedlu i telewizję mogę odbierać tylko za pomocą sieci kablowej. Jako obywatelka i dziennikarka radia publicznego i telewizji publicznej do czasu wybrania mnie do parlamentu wiem, co to jest misja, i płacę abonament, w związku z tym mam następujące pytanie: Dlaczego płacę abonament, wnosząc opłatę za telewizję przesyłaną drogą kablową w wysokości około 60 zł? Dlaczego abonament nie jest o to pomniejszony? Powinnam mniej płacić o 7, 8, 9 zł, zakładając, że reszta idzie na konserwację czy amortyzację sprzętu. Dlaczego opłata po prostu nie jest pomniejszana? Takiego lobby, takiego nacisku, jakie mieliśmy ze strony operatorów sieci kablowych, jeszcze tutaj, w Sejmie, w komisji kultury, nie doświadczyłam. Rozumiem, że idzie wojna o pieniądze, ale, drodzy państwo, wszystko ma swoje granice. Chciałabym, żeby pan minister spróbował mi przynajmniej powiedzieć, jak to jest z tym abonamentem przeznaczanym na misję. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pytanie zada pani poseł Elżbieta Jankowska, SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełElżbietaJankowska">Panie Marszałku! Państwo Kierownictwo Resortu! Zaproszeni Goście! Panie i Panowie Posłowie! Zaczym zadam to pytanie, to chciałabym jednak podzielić się dwoma słowami refleksji. Przez półtora roku, jak powiedziano, były prowadzone prace nad tą ustawą. Pracowały wszystkie opcje polityczne i myślę, że z dużym zaangażowaniem. Dziwi mnie jako młodego posła pierwszej kadencji, że dzisiaj tutaj były zadawane przeróżne pytania i przedstawiane przeróżne opinie na ten temat. Myślę, że te osoby, które pracowały w komisji mogły zgłaszać od początku do końca swoje sugestie, uwagi i poprawki, a także mogły współpracować z ministerstwem i mogły korzystać z rad ekspertów, którzy bardzo czynnie uczestniczyli w tych pracach.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełElżbietaJankowska">Myślę, że stało się źle, że dyskutujemy na temat: czy to jest skok na kasę, czy to jest ustawa o kinematografii, która, jak już tu któryś z kolegów posłów powiedział, od 18 lat oczekuje w tym Sejmie na podjęcie stosownej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełElżbietaJankowska">I tak, panie ministrze, chciałabym zadać pytanie. W ostatnich dniach narastał problem płacenia przez telewizje kablowe na kinematografię. Budziło to kontrowersje i wiele dyskusji, pojawiło się wiele publikacji prasowych. Chciałabym zapytać, czy prawdą jest, że w innych krajach Unii Europejskiej telewizje te płacą na narodową kinematografię i czy zobowiązuje ich do tego prawo unijne. Pytając o to, chciałabym, aby wyjaśnienie tego problemu przecięło wszelkie spekulacje na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PosełElżbietaJankowska">I drugie pytanie: Panie ministrze, czy ma pan wiedzę, w jakiej wysokości zostaną zapewnione pozabudżetowe źródła finansowania kinematografii polskiej z zapisu w art. 19 ustawy? Jakie one będą w porównaniu ze środkami w krajach Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełElżbietaJankowska">Na trzecie pytanie, które chciałam zadać, odpowiedział mi w swojej wypowiedzi pan minister Dąbrowski. Jestem uspokojona odpowiedzią, że polskie rodziny nie będą dopłacać do abonamentu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WicemarszałekJózefZych">I jako ostatnia pytanie zada pani poseł Danuta Polak, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełDanutaPolak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Proszę o symulację finansową, bo chciałabym wiedzieć, o ile mogą wzrosnąć opłaty użytkowników korzystających z telewizji kablowej, gdyby ustawa nałożyła obowiązek wnoszenia opłat na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej przez operatorów telewizji kablowej. I w związku z tym czy można postawić znak równości między dodatkowymi wpływami po obniżeniu stawki z 22% na 7 a dodatkowymi opłatami, które proponuje ta ustawa? Czy one się mniej więcej będą równoważyć? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę pana Waldemara Dąbrowskiego, ministra kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zacznę od pytania pana posła Stuligrosza, które z pozoru jest bardzo logiczne, to znaczy obejmuje logicznie całe zagadnienie, ale tylko z pozoru, panie pośle. Być może się przejęzyczyłem, jeśli tak, to powtórzę. Film ma wymiar artystyczny i ma wymiar przemysłowy, biznesowy miewa, bardzo rzadko, jeśli mówimy o filmach europejskich - z jednego zasadniczego powodu: otóż nie ma rynku. Film polski ma swoją szansę wyłącznie na rynku narodowym, na rynku polskim, film czeski - tylko na rynku czeskim. Te szanse są ograniczone poprzez system multipleksu, system hollywoodzki, który zawęził szalenie przestrzeń biznesowej obecności, czyli te możliwości prezentacji, promocji i sprzedaży biletów na filmy polskie. A zatem my tak naprawdę nie dysponujemy już rynkiem polskim. Musimy go na nowo wykreować. Wszędzie w Europie stworzono systemy wspomagania kinematografii narodowej, nawet tam - od razu z pewnym wyprzedzeniem odpowiem na kolejne pytanie - gdzie dotacja do kinematografii narodowej jest na poziomie, podkreślam, 500 mln euro, a nie, jak w Polsce, gdzie w 2002 r. wynosiła 1,5 mln euro. Czy my jesteśmy biedniejsi od Francuzów 35 razy? Czy może w zakresie kultury narodowej świadomość elit stanowiących prawo jest niższa?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Wymiar biznesowy filmu narodowego europejskiego pojawia się niezwykle rzadko. Tylko wtedy, kiedy dotykamy jakiegoś wielkiego mitu narodowego, lektury szkolnej czy gdy wychodzi nadzwyczajnie udany film, wtedy przynosi to zysk. W każdym kraju dofinansowuje się kinematografię. Im kraj mniejszy, tym więcej trzeba dopełnić, bo większa jest luka pomiędzy tym, co przyjdzie z kasy, a tym, co trzeba wydać na operację przemysłową zwaną produkcją filmową. Ta luka jest większa lub mniejsza, ale w 90% wypadków ta luka istnieje. Stąd potrzeba funduszu narodowego. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Po drugie, nie jest tak, że producenci filmowi nie będą uczestnikami finansowania projektów filmowych. Nie można przyjść z niczym do Instytutu Sztuki Filmowej czy do telewizji i powiedzieć: Szanowni państwo, ja mam genialny pomysł w głowie, proszę mi go sfinansować. Żeby uzyskać zapewnienie finansowania pewnej części budżetu, trzeba mieć pozostałą część budżetu. Trzeba wykonać prace literackie, trzeba wykonać prace, które się nazywa developmentem, czyli rozwojem projektu. To są miesiące, a czasami lata zaangażowania nie jednej ani dwóch osób. To jest po prostu wielka praca przygotowawcza, która bardzo często stanowi o 20–25% budżetu danego filmu jako całości. Z tym musi sobie dać radę producent. Jak trudna to branża, niech zaświadczy fakt, że w rzeczywistości polskiej prawie nie mamy producentów, mimo że minęło 15 lat od początku istnienia rynku. Pojawiają się nieustannie nowi, podejmują próby, mniej lub bardziej ambitne, ale ustabilizowanych domów producenckich w Polsce jest zaledwie kilka, głównie zresztą zajmujących się produkcją telewizyjną, a nie filmową. Produkcja telewizyjna jest dużo łatwiejsza, obarczona znacznie mniejszym ryzykiem biznesowym, jest na poziomie zupełnie innych kwot i daje solidny dochód.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Produkcja filmowa to zawsze wielkie ryzyko, a dla polskiego producenta to jest ryzyko niemalże śmiertelne. Jeżeli nie będzie tych zachęt w postaci funduszy publicznych, chęci telewizji uczestniczenia w nich, nie będzie kultury producenckiej w Polsce. Ona jest niezbędna dla powstawania wartościowych filmów, ponieważ producent nie jest w konflikcie z reżyserem, tylko jego podstawowym zadaniem jest być pierwszym widzem. Ma on zobaczyć dany film oczami milionów ludzi, którzy powinni na niego przyjść. Spór z reżyserem nie toczy się o istotę innej sprawy, lecz właśnie o tę jedną, o to, żeby sen, który reżyser zamierza przeistoczyć w taśmę filmową, odpowiadał pragnieniom potencjalnego widza. To jest główna rola producenta. Potem dochodzą zagadnienia techniczne, związane ze zdolnością zdobywania pieniędzy, organizowania produkcji itd. Zdolność zasadnicza jednak to jest ta zdolność do rozmowy z ludźmi kreatywnymi w produkcji filmowej w imieniu pierwszego widza i wielu tysięcy innych.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">A zatem nie możemy mówić w przypadku kinematografii narodowej o jej wymiarze biznesowym, tylko musimy mówić o wymiarze przemysłowym i modlić się o to, żeby szanse biznesowe rodziły się jak najczęściej. To tyle.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Własny wkład producent musi mieć i musi na to pracować. Jeżeli będzie miał zysk, tym lepiej. Ja także nie byłem za tym, żeby instytut prowadził działalność gospodarczą. To był tylko warunek konieczny do tego, żeby mógł wchłonąć pewne fundusze, między innymi ten fundusz z zysku, jeśli się pojawi. Posłowie jednak uznali, że zbyt duże ryzyko jest związane w ogóle z formułą prowadzenia działalności gospodarczej, której nie ograniczy się inaczej, i zrezygnowali. Prawdę mówiąc, odetchnąłem, chociaż trochę mi żal tych pieniędzy, o których i pan mówił. Ale to jest kwestia wyboru modelu, konstytucji tej instytucji, którą tworzymy.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Pan poseł Wenderlich otrzyma ode mnie prostą odpowiedź: Nie; trzy litery, panie pośle. Oczywiście, że nie. Jeżeli już mielibyśmy o czymś mówić, to o duszy, czyli o sprawie naszej narodowej duszy, bo dzisiaj świat się opowiada bardziej nawet obrazami niż językiem literackim. W szczególności młode pokolenie wychowane jest na narracji typu wideo. Zobaczcie, co się dzieje na rynku prasy. Tam już nie ma artykułu dłuższego niż kilkadziesiąt słów, wszystko to są obrazki wulgaryzujące rzeczywistość. Teraz musi być coś, co ten proces wulgaryzacji, tę dyktowaną nam podłą rzeczywistość naszego kraju i narodu zrównoważy jakimś sensem poetyckim, jakimś sensem intelektualnym, jakimś komunikatem, który potrafi skoncentrować uwagę i emocje. Przecież Polska jest dzisiaj piękniejszym krajem niż była kiedykolwiek, a równocześnie ludzie mają poczucie, że nieustannie dzieje się coś złego, brudnego, czarnego, bo została narzucona pewna wizja rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Wyłączyliśmy telewizory i zamknęliśmy gazety na tydzień i okazało się, że ludzie mówią pięknym polskim językiem, że w telewizji zaczynają się pojawiać nadzwyczajne postaci, że poziom zrozumienia się nawzajem podniósł się o dwa piętra, że możemy być razem wokół pewnych idei. Wystarczył tylko tydzień nieistnienia tej równoległej rzeczywistości, którą dyktuje nam świat. Ta próba wydaje mi się czymś niezwykle ważnym z punktu widzenia duszy, o której dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Oczywiście ustawa daje tylko przestrzeń szans, nic więcej. Ani minister nie będzie robił filmów, ani tym bardziej panie i panowie posłowie, którzy tę ustawę uchwalacie...</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Chyba że pan poseł Stryjewski.)</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">...ale przynajmniej wiemy, że talent filmowy, który rodzi się nad Wisłą, na co jest milion dowodów...</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-70.12" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">‍... - na co jest milion dowodów - będzie miał szanse swojego spełnienia w imię interesu narodu rozumianego w przestrzeni, w perspektywie długiego trwania, bo tu jeszcze dodam panu do tych rachunków związanych z filmem,...</u>
          <u xml:id="u-70.13" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-70.14" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">... że o ile na przykład przedsiębiorca prowadzący kanał telewizyjny, inwestując w film, chce mieć zysk jutro, o tyle my, inwestując pieniądze instytutu filmowego, chcemy mieć zysk kulturowy w perspektywie długiego trwania.</u>
          <u xml:id="u-70.15" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Proszę zwrócić uwagę, ile razy wyświetlano „Barwy ochronne” lub „Brzezinę” albo „Potop” lub te fundamentalne filmy, które weszły w kanon kultury narodowej. Wyświetlane są one niemalże co roku na różnych kanałach. Bez przerwy trwa rywalizacja pomiędzy prywatnymi i publicznymi nadawcami o te filmy, bo one są częścią nas. My, ludzie odpowiedzialności publicznej, musimy widzieć tę operację kinematograficzną w perspektywie długiego trwania, a nie szybkiego dochodu: włożyłem 10, chcę wyjąć 11, a najlepiej 15. Tu jest zasadnicza różnica, jeśli chodzi o odpowiedzialność producentów telewizyjno-filmowych i tę odpowiedzialność, którą my mamy.</u>
          <u xml:id="u-70.16" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Pani poseł Senyszyn powiedziała coś, z czym zupełnie się nie zgadzam. Pani profesor, a co panią upoważnia do takich analogii? Jaka tu jest kanoniczna wartość, która zespala te instytucje?</u>
          <u xml:id="u-70.17" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Nazwa. Chwilowo nazwa.)</u>
          <u xml:id="u-70.18" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">To strasznie mało, jak na warsztat naukowca. Jestem zawiedziony.</u>
          <u xml:id="u-70.19" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-70.20" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Dostosowuję to do okoliczności.)</u>
          <u xml:id="u-70.21" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Bardzo jestem zawiedziony, naprawdę, dlatego że akurat pani, osoba z wybrzeża, corocznie przyglądająca się z bliższej lub dalszej perspektywy dokonaniom polskiej kinematografii, powinna wiedzieć, że jest się nad czym zastanawiać, jest o co walczyć. Ta nazwa poza nazwą nic nie znaczy. To jest po prostu pewna formuła tautologiczna, która nic nie znaczy. Mogliśmy to nazwać inaczej...</u>
          <u xml:id="u-70.22" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Ale to będzie kosztować.)</u>
          <u xml:id="u-70.23" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Nie, nic nie będzie. Będzie kosztować mniej, pani profesor, niż kosztują dotychczasowe cztery różne administracje działające w tym samym obszarze. Będzie kosztować ten instytut, sam w sobie, około 2 mln zł rocznie, natomiast instytut będzie dysponować - i tu odpowiadam również na inne pytania - nie będzie to instytutu kosztować, lecz instytut będzie dysponować, z art. 19, jak szacujemy, kwotą około 75 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-70.24" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Z dotacji ministerialnej będzie, powiedzmy, 30–40 mln zł, a także będzie około 10 mln zł z wpływów z gier losowych. W sumie będzie około 120 mln zł. Jeśli podzielimy to przez 4, to otrzymamy 30 mln euro, a więc 1/16 tego, co ma Francja, ale już nie jest to 1/35. Taka jest proporcja. Akurat to jest skrajny przykład, ale są i inne. Niemcy wydają na swoje filmy 180 mln euro z budżetów landowych, ale do tego dochodzą jeszcze dodatkowe fundacje wspomagające to wszystko.</u>
          <u xml:id="u-70.25" who="#komentarz">(Poseł Joanna Senyszyn: Chodzi o sam instytut.)</u>
          <u xml:id="u-70.26" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Instytut - około 2 mln zł, czyli znacznie mniej niż cztery dotychczas istniejące administracje zajmujące się tym zagadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-70.27" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Pani poseł Jankowska pytała o telewizje, czy w innych krajach europejskich płacą. Oczywiście płacą. Formuły są bardzo różne, nie ma jednej zunifikowanej formuły łożenia na budżet filmowy w Europie, ale te obowiązki we Francji, we Włoszech, w Niemczech są daleko większe niż u nas i kwoty w związku z tym nieporównywalne - 75 mln, z czego 18 jest właśnie z tych organizacji, ogólnie mówiąc, operatorów kablowych. Powiadam, sytuacja jest taka, że oni płacą tantiemy na poziomie 2,8 a nie 10 do 15, jak w innych krajach europejskich, co jest normą. Jak upomną się o normę, to pójdziemy tym tropem.</u>
          <u xml:id="u-70.28" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Strasznie przepraszam, ale nie zanotowałem pytania pani Danuty Polak.</u>
          <u xml:id="u-70.29" who="#komentarz">(Poseł Danuta Polak: Czy będzie znak równości między tymi wpływami wynikającymi z obniżenia podatku z 22% do 7%, czy to będzie równać się dodatkowym opłatom?)</u>
          <u xml:id="u-70.30" who="#komentarz">(Głos z sali: To, o co ja pytałam: 7% czy 22%?)</u>
          <u xml:id="u-70.31" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Już mówię. Myślę, że są większe. To, co oszczędziło na 15% podatku VAT środowisko operatorów kablowych, jest większą kwotą niż ta, którą przyjdzie im płacić, jeśli Wysoka Izba uzna za stosowne uchwalić tę ustawę na rzecz narodowej kinematografii w kształcie, który został zaproponowany.</u>
          <u xml:id="u-70.32" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Raz jeszcze dziękuję wszystkim paniom i panom posłom za pracę na rzecz polskiej kinematografii. Wierzę, że będziemy mieli wspólne poczucie satysfakcji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-70.33" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełJoannaSenyszyn">Chciałam sprostować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Pani poseł chce sprostować, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełJoannaSenyszyn">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Nie wiem, dlaczego pan tak krytycznie podszedł do mojego pytania, skoro odpowiedź była tak prosta - 2 mln. To oczywiście mało, bardzo się z tego cieszę. Nie kwestionowałam całej ustawy, a interesowało mnie samo finansowanie funkcjonowania instytutu. Ta odpowiedź bardzo mnie satysfakcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MinisterKulturyWaldemarDąbrowski">Przepraszam, źle zrozumiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury pani Agnieszka Odorowicz. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym dopowiedzieć do tego, o czym mówił pan minister, że konkretne informacje o tym, ile podatku VAT, czyli ile budżet państwa - powiedzmy to wprost - dopłacił do telewizji kablowych w ostatnim roku, przedstawię na piśmie po uzyskaniu takiej informacji od Ministerstwa Finansów, pani poseł. Z całą pewnością budżet państwa dopłacił więcej do podmiotów operatorów telewizji kablowej, bo jeżeli odliczają 22% naliczonego VAT, a przecież są obciążeni 7%, to budżet państwa dopłaca 15% do rozwoju tych mediów. Przekażemy to na piśmie, żeby nie było nieporozumień.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Poprosiłam pana marszałka o udzielenie głosu głównie dlatego, żeby odnieść się między innymi do artykułu, na który panie posłanki i niektórzy posłowie tutaj powoływali się, a który zamieszczono jako płatną reklamę w „Gazecie Wyborczej”.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Otóż, szanowni państwo, po pierwsze rzeczywiście stacje kablowe są beneficjantami wieloletnich zaległości w płaceniu tantiem z tytułu prawa autorskiego, dlatego że po wielu latach od momentu wprowadzenia ustawy o prawie autorskim dopiero w zeszłym roku, w 2004 r., telewizje kablowe podpisały porozumienie ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich na poziomie 2,8, podczas gdy ze stanu tabeli ZAiKS na przykład wynikałoby, że za to samo powinni płacić dwukrotnie więcej. Natychmiast jak te podmioty to zrobiły, wypowiedziały umowę z ZAiKS, a także z innymi OZZ, czyli organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, uznając, że właściwie wszystko jest już załatwione. W związku z tym toczą się w tej sprawie procesy, kto wygra, nie wiadomo. Zdaniem Ministerstwa Kultury organizacje zbiorowego zarządzania są w prawie, kwestia jest tylko tego, jak to prawo w Polsce jest rzeczywiście wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Po drugie, nikt nigdy, a ja w szczególności nie powiedziałam, że we wszystkich krajach europejskich to jest standard, że telewizje kablowe płacą. Nie. Omawialiśmy za pomocą prezentacji, różnego rodzaju informacji pisemnych źródła finansowania kinematografii w krajach europejskich. One są bardzo różne, na bardzo różnym poziomie, o czym świadczy na przykład rozdźwięk pomiędzy budżetem kinematografii francuskiej a budżetem kinematografii np. duńskiej. Natomiast rzeczywiście w projekcie poselskim użyto wszystkich źródeł finansowania po to, by uzyskać 75 mln zł. Jeżeli Wysoka Izba wykreśli z tej ustawy podmioty prowadzące telewizje kablowe, to pomniejszycie państwo tę kwotę - 75 mln zł rocznie - o kwotę około 18 mln zł. To, co wielokrotnie powtarzałam i będę to powtarzać zawsze, choć nie zamierzam polemizować z płatnym ogłoszeniem w „Gazecie Wyborczej”, podmioty kablowe rzeczywiście czerpią gros swoich zysków z usług telekomunikacyjnych, internetowych, każdych innych usług, które mogą świadczyć za pośrednictwem kabla. Państwo, przyjmując zapis mówiący o opłatach ponoszonych z tytułu reemisji programów telewizyjnych, obciążacie zaledwie wąski wycinek działalności tych telewizji kablowych.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Wracając do pytań finansowych, postaram się przygotować bardzo szczegółową informację na temat tego, w których krajach, jakie są te obciążenia. Musimy jednak wziąć pod uwagę to, że w Europie ustawę o kinematografii przyjmowano w ciągu ostatnich 15 lat z dojrzałym, mądrym biznesem, który niekoniecznie musi być zmuszany ustawą, żeby poczuwał się do odpowiedzialności za kulturę narodową. Tymczasem co usłyszeliśmy na posiedzeniu komisji od przedstawicieli spółki TVN? To my w ogóle nie będziemy tego robić. Nas to w ogóle nie interesuje. Nas nie interesują filmy polskie. Więc tak naprawdę to właśnie pokazuje tę różnicę. Żałuję, niestety, ale tak jest. Gdybyśmy żyli w innym kraju, z biznesem, który już się dorobił, i wiedzieli o tym, że wreszcie wystarcza im zysku netto rocznie, to pewnie moglibyśmy mówić o partnerstwie, porozumieniach branżowych, porozumieniach partnerskich, o wspólnych przedsięwzięciach. Dzisiaj przychodzi producent i mówi: chcę zrobić ambitny film z zakresu kultury. W przypadku nadawcy pierwsze pytanie pada: A czy ma szansę się zwrócić, tak w ciągu jednego roku czy dwóch lat? To jest właśnie ta różnica. Ta ustawa jest zupełnie o innych filmach. W tym przypadku nigdy się nie zrozumiemy. I w związku z tym ustalenie obciążeń na poziomie 1,5% rocznie, wpisanie ich jeszcze w koszty uzyskania przychodu, czyli tak naprawdę z tych 1,5% odpada 19% z CIT-u, to jest symboliczne świadczenie. Ze wszystkich telewizji kablowych - należy liczyć około 300 podmiotów - uzyskujemy raptem 18 mln zł rocznie. Ton tej dyskusji pokazuje jednak, że w Polsce mamy jeszcze wczesne stadium kapitalizmu, kiedy to podstawowe kwestie trzeba bardzo długo tłumaczyć. Podmioty będą starały się przerzucić ciężar na odbiorców, w przypadku gdy telewizje kablowe zabierają nadwyżki z VAT-u do kieszeni tytułem zysku i traktują to jako jakby swój plus, że wywalczyły w Sejmie 7-procentowy VAT, i nie uznają za stosowne, by dołożyć się do kinematografii. I wtedy średniorocznie to obciążenie od gniazdka telewizji kablowej, średnio, bo są bardzo różne ceny w zależności od telewizji kablowych, ale uśredniając, to wynosi 4 zł rocznie. 4 zł rocznie, czyli trzydzieści kilka groszy miesięcznie. O takich obciążeniach tutaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieKulturyAgnieszkaOdorowicz">Chciałabym powiedzieć, że dyrektywa, na którą powołują się telewizje kablowe w „Gazecie Wyborczej”, dotycząca usług telekomunikacyjnych, nie mówi nic o obciążeniach z tytułu reemisji, czyli de facto obrotu na rynku medialnym. Sprawdził to Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, bo to było wielokrotnie podnoszone w listach przedstawicieli operatorów kablowych. Nie jest prawdą, że zapis ten, który państwo przyjęliście w projekcie komisji, jest sprzeczny z jakąkolwiek dyrektywą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze sprawozdawca komisji pan poseł Piotr Gadzinowski.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Goście! Chciałbym odpowiedzieć na parę pytań i wątpliwości, jakie powstały w czasie drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełPiotrGadzinowski">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska zapytała o poprawkę dotyczącą art. 14. To jest kwestia trybu powoływania dyrektora. W projekcie jest, że dyrektora powołuje minister po zasięgnięciu opinii rady albo po przeprowadzeniu konkursu. Pan poseł Byra wytłumaczył, że chciał złożyć taką poprawkę, ale nie zdążył w odpowiednim czasie. Takie poprawki zostały już złożone.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PosełPiotrGadzinowski">Podobny problem podniósł pan poseł Kazimierz Michał Ujazdowski. Ja chciałbym przypomnieć, bo pojawiły się szersze wątpliwości związane z tym artykułem i z tą poprawką, że jak państwo pamiętacie, w czasie długich, żmudnych prac w podkomisji staraliśmy się projektować tę ustawę na przyszłość. Czasem podchodziliśmy do tego z różnych punktów widzenia. To tak, jakby przyjmować założenie, że człowiek z natury jest dobry albo człowiek z natury jest zły. Podobnie można przyjąć założenie, że minister będzie z natury dbał o rozwój kinematografii albo minister z natury jest krętaczem marzącym o skoku na kasę.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełPiotrGadzinowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że minister Dąbrowski, pod adresem którego pojawiały się wątpliwości, może powołać dyrektora instytutu - mamy przecież art. 36 - jedynie na okres 6 miesięcy. Teraz jest pytanie, czy jest zasadne na przykład rozpisywanie konkursu na 6 miesięcy i krócej. Przecież do tego konkursu przystępują poważni ludzie i w ogóle proszę...</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PosełPiotrGadzinowski">Przypomnijmy sobie, przecież były wątpliwości, czy należy wprowadzić obligatoryjny tryb konkursu, czy ze względu na charakter tego instytutu nie jest to, jak wielokrotnie już powtarzaliśmy, fabryka gwoździ. Czy w momencie, gdy będzie ktoś wybitny, a są ludzie niekonkursowi będący ludźmi wybitnymi, kto będzie miał kłopoty z testem, minister nie będzie mógł kogoś takiego powołać? Przypominam, że nie będzie to minister Dąbrowski i nie będzie to rząd Marka Belki. Tu ta uwaga, że rząd jest taki konkursowy, że teraz są konkursy na zasadzie political correction, nie powinna mieć miejsca.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#PosełPiotrGadzinowski">Podobnie jest z kwestią vacatio legis. Nie ma wątpliwości, że reguły finansowe powinny obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku, ale jest kwestia tego, czy znowu nie dać ministrowi przy założeniu, że jest z natury osobą dobrą, że ma dobre intencje, prawa do stworzenia instytutu, a także przy założeniu, że jest to instytut kontrolowany, że odbywa się to przy kontroli społecznej, czy też czekać na 1 stycznia, a wtedy okaże się, że po prostu tracimy miesiące. Jeżeli bowiem zostaniemy przy trybie konkursowym, to konkurs, czas itd., itd. Tak więc ja chciałbym przypomnieć, że te wątpliwości przyświecały nam w szerszym zakresie i nieprawdziwe były jakieś sugestie, że próbowaliśmy pisać ustawę pod obecną ekipę rządzącą czy obecnego ministra.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PosełPiotrGadzinowski">Pani posłanka Śledzińska-Katarasińska zauważyła, że środowiska, które wymienione są w art. 19, czyli donatorzy, ci, którzy dają daninę, protestowały. Chciałbym przypomnieć, że nie wszystkie, np. telewizje kodowane zaakceptowały to właściwie bez zastrzeżeń. Jedynie miały zastrzeżenia, to była taka uwaga, żeby ci wszyscy, którzy korzystają z filmów, płacili. Właściciele kin po wielu dyskusjach, można powiedzieć, pogodzili się z tym, nikt nie lubi rozstawać się z pieniędzmi. Były dyskusje na przykład o wysokości. Tutaj komisja doszła do wniosku, że ustawowo wyznaczamy 1,5% dla wszystkich, co oznacza punkt sprawiedliwości. Trzeba przyznać, że były środowiska, które wiedziały, że będą musiały płacić, ale te środowiska z poczucia odpowiedzialności za kulturę, za polską kinematografię, zdecydowały się to czynić.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#PosełPiotrGadzinowski">Pan poseł Jan Byra zauważył, że w wyniku działań Socjaldemokracji nie ma obligatoryjnego łączenia trzech instytucji państwowych. Chciałem przypomnieć, bo to też było na posiedzeniu podkomisji i komisji, że znowu wybraliśmy taki wariant mniejszego zaufania do ministra, ale niestety wariant kosztowniejszy, bo gdybyśmy ustawowo połączyli te instytucje w jedną, to, też trzeba to powiedzieć, byłoby to bolesne dla niektórych. Nie wszyscy pracownicy znajdą się w tej jednej instytucji, ponieważ będzie to instytucja mniejsza i tańsza. Patrząc tak z biznesowego punktu widzenia, z punktu widzenia oszczędności budżetowych, takie ustawowe łączenie jest to oszczędność budżetowa, łączenie nieobligatoryjne - jako strażnik budżetu mogę to powiedzieć - zmusza do większych wypłat budżetowych. Jako socjalista powiem, że zabezpiecza to prawa pracownicze, więc też jest to rozwiązanie złotośrodkowe. Chciałem powiedzieć, że w pracy komisji szukaliśmy złotego środka. Pan poseł Stanisław Papież mówił, że produkcję filmową będziemy dofinansowywać do 100%. Otóż w projekcie ustawy jasno jest napisane, że do 50%, a wyjątkowe filmy - do 90%.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie pośle, przepraszam, trochę wyjdę poza rolę posła sprawozdawcy, bo moim obowiązkiem jest sucha informacja, ale chciałbym powiedzieć, że w czasie dyskusji podawano przykład filmu „Ono”, że jest to film, który dostał dotację, a nie zarobił pieniędzy. Chciałbym przypomnieć, że jest to film z kategorii, którą pan i pan poseł Antoni Stryjewski postulowali. Bo przypomnę, że jest to film o dziewczynie, która zaszła w niechcianą ciążę, środowisko chciałoby usunięcia, a ona idzie pod prąd. Film jest bardzo mądry, bardzo dobry artystycznie, choć prezentuje poglądy, z którymi się nie zgadzam. Ale na tym polega polskie kino. Chciałem powiedzieć, że mimo iż ten film opluwano, a niestety opluwali to ludzie albo którzy go nie widzieli, albo którzy tylko żonglowali liczbami, to ten film ma jeszcze jeden wymiar. Tam zadebiutowała aktorka Małgorzata Bela, która teraz gra jedną z głównych ról w filmie o papieżu. I gdyby nie było filmu „Ono”, gdyby nie wydano tych pieniędzy, być może talent tej aktorki nigdy nie byłby uzewnętrzniony, i o tym trzeba pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#PosełPiotrGadzinowski">Podobnie trzeba pamiętać, tu pani posłanka Danuta Polak, użyła argumentu nadawców kablowych, że nadawcy kablowi już składają opłaty na rzecz twórców filmowych. Jest to albo rodzaj zafałszowania, niech będzie, nazwijmy to, zafałszowanie. Bo czymże są te opłaty? Te opłaty są związane prawami autorskimi i jakiż to jest argument? Że idę do księgarni, biorę książkę i nie uciekam z nią tylko płacę, płacę za tę książkę. Przecież prawa własności intelektualnej są prawem własności, które gwarantuje konstytucja i jeżeli nie płaci się za prawa własności intelektualnej, to się po prostu okrada, to tak jakby wyrywano człowiekowi torebkę czy kartę kredytową. Więc naprawdę jeżeli prowadzimy spór, to prowadźmy spór w taki sposób, że nie czynimy cnoty z podstawowego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-79.10" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panu Antoniemu Stryjewskiemu odpowiedziałem właśnie. Myślę, że jednak ta ustawa może doprowadzić do tego, że pan poseł Antoni zobaczy wreszcie wymarzony mądry film katolicki. I ja mam nadzieję, że tak się stanie.</u>
          <u xml:id="u-79.11" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! Z ustawą jest tak jak filmem - jest lista głównych wykonawców i lista tych, którzy grają role drugoplanowe i są w cieniu. Ja chciałbym bardzo serdecznie podziękować naszym ekspertom: pani profesor Traple, panu mecenasowi Zielińskiemu, panu doktorowi Majewskiemu. Chciałbym serdecznie podziękować Biuru Legislacyjnemu Sejmu, ponieważ ono dokonało rzeczy wielkiej, można powiedzieć, że tego, co w filmie czasem uważa się za dobry montaż, dokonało tego dobrego montażu i dzięki temu ta ustawa, sklejona z dwóch projektów, jest naprawdę, mogę z ręką na sercu powiedzieć, dobrą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-79.12" who="#PosełPiotrGadzinowski">Chciałbym podziękować pani minister Odorowicz, kobiecie pracującej w cieniu ministra Dąbrowskiego. Minister Odorowicz była z nami na każdym posiedzeniu, pracowała wytrwale, uczciwie, była, jakby powiedzieć wedle obowiązującej obecnie terminologii, takim robotnikiem bożym. Dziękuję, pani minister. Chciałbym podziękować wszystkim członkom komisji i podkomisji i panu marszałkowi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle, w jednej rzeczy to w moim przekonaniu pan się myli, bo pani minister nie działa w cieniu pana ministra, bo co ja przyjdę prowadzić obrady i spojrzę w tamtą stronę, zawsze widzę panią minister.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Czyli w blasku, a nie w cieniu.)</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#WicemarszałekJózefZych">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Kultury i Środków Przekazu w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będą uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (druki nr 3855 i 3916).</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Wiesława Okońskiego.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam nadzieję, że obecny punkt, w którym będę sprawozdawcą, będzie trwał znacznie krócej, bo poprzedni znacznie się wydłużył, i tym samym przyspieszymy obradowanie.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">W imieniu Komisji Gospodarki mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (druk nr 3855 i 3916).</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Jak wynika z uzasadnienia dołączonego do przedmiotowego projektu ustawy, zmiana ustawy z 2 marca 2000 r. jest związana z koniecznością wdrożenia przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i 2002/65/WE z 23 września 2002 r. Poprzednia nowelizacja nie obejmowała wszystkich postanowień wymienionej dyrektywy, stąd potrzeba uzupełnienia. Zmiany wprowadzone do art. 16b i 16c, dostosowujące je do zapisów dyrektywy, poszerzają katalog informacji przeznaczonych dla klienta.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Pierwsze czytanie przedmiotowego projektu ustawy odbyło się na posiedzeniu Komisji Gospodarki w dniu 13 kwietnia 2005 r. Na posiedzeniu tym, wskutek przedłożenia nowych propozycji Narodowego Banku Polskiego i braku konsensusu co do nowych rozwiązań legislacyjnych, została powołana podkomisja nadzwyczajna.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Podkomisja na swym posiedzeniu 14 kwietnia br. rozpatrzyła projekt ustawy i po dyskusji przedłożyła komisji projekt w niezmienionym kształcie. Członkowie podkomisji zobowiązali jednak stronę rządową do ponownego przeanalizowania zasadności nowej propozycji brzmienia art. 16 ust. 1 pkt 20 oraz jego zapisu. Komisja na posiedzeniu w dniu 19 kwietnia br. ponownie rozpatrzyła przedmiotowy projekt ustawy, przyjmując w głosowaniu przedłożenie, które jest zawarte w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Najwięcej kontrowersji wzbudziła propozycja przyjęcia nowego zapisu art. 16 ust. 1 pkt 20, przeciwko której zdecydowanie protestował Związek Banków Polskich, argumentując, że odpowiednim miejscem dla przedstawionej propozycji jest ustawa Prawo bankowe. Mając jednak na uwadze, że propozycja ta ma służyć ochronie dóbr konsumenckich, komisja pozytywnie zaopiniowała nowe brzmienie wymienionego artykułu. Jest to bowiem dodatkowa informacja dla konsumenta, dotyczącą stosowania bankowego tytułu egzekucyjnego. Mamy tu wyraźne nawiązanie do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 stycznia 2005 r., który w uzasadnieniu stwierdza, że na bankach spoczywają obowiązki informowania o istocie i skutkach oświadczenia o poddaniu się egzekucji. To dzięki temu zapisowi konsument już w fazie przedkontraktowej, to jest przed zawarciem umowy, będzie wiedział, że przy oferowanej usłudze finansowej bank korzysta z ustawowej możliwości stosowania bankowego tytułu egzekucyjnego. W tej sytuacji uchyla się rozpoznawanie sprawy przez sąd, ale także w ogóle wyłącza się prowadzenie postępowania rozpoznawczego.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Także dyrektywa 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 września 2002 r., dotycząca sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość - pkt 1 oraz art. 3 i 4 - wyraźnie nakazuje wysoki poziom ochrony konsumentów poprzez podanie w odpowiednim czasie, przed związaniem konsumenta jakąkolwiek umową, określonych informacji.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#PosełSprawozdawcaWiesławOkoński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiając powyższe, w imieniu Komisji Gospodarki wnoszę o uchwalenie projektu ustawy zawartego w druku nr 3916. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Przypominam, że Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram zatem dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Jan Knapik, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełJanKnapik">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełJanKnapik">Przedłożony przez Radę Ministrów projekt ustawy ma na celu wykonanie prawa Unii Europejskiej. Jak wynika z uzasadnienia dołączonego do projektu ustawy, w ustawie z dnia 20 marca 2000 o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, nowelizowanej przez przedłożony projekt ustawy, nie została dokonana całościowa implementacja postanowień dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2002/65/WE z dnia 23 września 2002 r., dotyczącej sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość oraz zmieniającej dyrektywę Rady 90/619/EWG oraz dyrektywy 97/7/WE i 98/27/WE. W związku z powyższym zaistniała potrzeba uzupełnienia przedmiotowej ustawy w zaproponowanym przez wnioskodawcę zakresie.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełJanKnapik">Projekt ustawy nie wymaga szczególnego przybliżenia Wysokiej Izbie z uwagi na jego szczegółowe omówienie w toku prac legislacyjnych, zarówno podczas pierwszego czytania, jak i w trakcie prac w komisji. Ponadto pragnę podkreślić, że projekt ustawy nie odbiega generalnie od przedłożenia rządowego i jako taki nie budził kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełJanKnapik">W toku prac legislacyjnych komisja wniosła do przedłożenia poprawkę o charakterze merytorycznym, której propozycję zaprezentował przedstawiciel Narodowego Banku Polskiego. Propozycja ta znalazła akceptację wśród posłów i jako poprawka poselska została przyjęta na posiedzeniu komisji. Dotyczy ona dodania w art. 16b ust. 1 ustawy nowelizowanej nowego pkt. 20. Zgodnie z nim konsument powinien być poinformowany, przy użyciu środka porozumiewania się na odległość, najpóźniej w chwili złożenia mu propozycji zawarcia umowy, o pobieraniu przez konsumenta oświadczenia o poddaniu się egzekucji, stanowiącego podstawę do wystawienia przez bank bankowego tytułu egzekucyjnego, stosownie do przepisów Prawa bankowego.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełJanKnapik">Podsumowując, należy stwierdzić, że klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera przedłożone przez Komisję Gospodarki sprawozdanie dotyczące projektu ustawy i będzie głosował za jego przyjęciem przez Wysoką Izbę. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pani poseł Alicja Olechowska, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełAlicjaOlechowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny jest nowelizacją ustawy z dnia 2 marca 2002 r. i wprowadza zmiany związane z koniecznością dostosowania krajowych przepisów legislacyjnych do prawa wspólnotowego, zgodnie z dyrektywą 2002/65/WE z dnia 23 września 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełAlicjaOlechowska">Ważną zmianą w tej nowelizowanej ustawie jest art. 16b, który wprowadza dwa dodatkowe obowiązki informacyjne dla przedsiębiorców proponujących zawarcie umowy o usługi finansowe. Usługodawca, w ustawie nazwany przedsiębiorcą, w myśl tych propozycji musi poinformować konsumenta o skutkach wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieokreślony, w tym również o karach. Usługodawca musi również poinformować konsumenta o sądzie właściwym do rozstrzygania sporów związanych z wykonywaną umową. Obowiązki informacyjne dotyczą przedsiębiorców oferujących tzw. umowy ramowe, do których zalicza się: rachunek bankowy, karty płatnicze, umowy nabycia jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełAlicjaOlechowska">Nowelizacja art. 16c wskazuje natomiast, że odstąpienie od umowy dotyczącej usługi finansowej powoduje automatycznie odstąpienie od innych dodatkowych umów zawartych na odległość, świadczonych przez przedsiębiorcę, jak i inne podmioty działające z przedsiębiorcą w myśl odrębnego porozumienia. Odstąpienie od takiej kolejnej umowy następuje tylko wtedy, gdy konsument korzysta z prawa do odstąpienia od umowy głównej, tj. umowy zawartej na odległość, dotyczącej usług finansowych.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełAlicjaOlechowska">Projektowana ustawa wprowadza również implementację dotychczasowych przepisów prawa krajowego.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PosełAlicjaOlechowska">Klub Platformy Obywatelskiej, którego stanowisko mam zaszczyt reprezentować, będzie popierał ten projekt. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę panią poseł Elżbietę Kruk, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełElżbietaKruk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mamy przed sobą rządowy projekt noweli do ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Projektowane zmiany dotyczące dwóch artykułów, art. 16b i 16c, nie mają zasadniczego wpływu na zakres praw i obowiązków przedsiębiorców świadczących usługi na odległość oraz na sytuację konsumentów korzystających z takich usług. Przedsiębiorcy zostaną zobowiązani do podawania przed zawarciem umowy dodatkowych informacji, tj. o właściwości sądu dla rozstrzygania sporów wynikających z umowy oraz o skutkach ewentualnego wypowiedzenia umowy przez konsumenta. Ponadto obecnie, jeśli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, zawierając umowę dotyczącą usług finansowych na odległość, a odstąpi od niej, to należą mu się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty. Projekt skreśla ten przepis. Rząd uzasadnia, że przedsiębiorca nie powinien ponosić negatywnych skutków w postaci odsetek, gdy konsument zdecyduje się zrezygnować z umowy z jakichkolwiek przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełElżbietaKruk">Przedłożona nowelizacja ma więc na celu jedynie usunięcie drobnych braków w dokonanej implementacji, bowiem, jak czytamy w uzasadnieniu, poprzednia nowelizacja ustawy nie wdrożyła w pełni postanowień dyrektywy dotyczącej sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość, która weszła w życie w październiku 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełElżbietaKruk">I tu rodzi się pytanie zasadniczej natury. Mamy w tej kadencji nie pierwszą, lecz trzecią nowelizację ustawy, której celem jest dostosowanie prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej, wszystkie już po wejściu w życie wskazanej dyrektywy. W marcu 2003 r. dokonaliśmy zmiany ustawy, dostosowując ją do zapisów dyrektyw z 1985 i z 1997 r. Rząd zdaje się nie zauważył wówczas, że istnieje już nowa dyrektywa zmieniająca między innymi te poprzednie. Następnie w marcu 2004 r. dokonaliśmy dostosowania do dyrektywy z 2002 r., a dziś to poprawiamy. Tak jednak być nie może.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełElżbietaKruk">Jakość prawa stanowionego w Polsce zgodnie z powszechną już oceną osiągnęła poziom katastrofalny. Za jedną z chorób polskiej legislacji należy uznać niewątpliwie nadmiar regulacji prawnych, w tym licznych nowelizacji, często bardzo fragmentarycznych.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełElżbietaKruk">Omawiana dziś ustawa jest niestety jednym z wielu aktów nowelizowanych w tej kadencji wielokrotnie. Jest to sprzeczne z zasadniczym postulatem dotyczącym dobrego prawa, jakim jest wymóg stabilności, dowodzi co najmniej pochopności rządu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełElżbietaKruk">Polityka konsumencka Unii Europejskiej zmierza do zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego i ekonomicznego konsumentów oraz wyrównania standardów ich ochrony w ramach jednolitego rynku. Uznanie praw konsumenta gwarantuje polska konstytucja. Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny ma tę zasadę realizować. Ale czy prawo niestabilne, a więc złej jakości, może taką funkcję spełniać? To oczywiście pytanie retoryczne.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PosełElżbietaKruk">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość nie zgłasza uwag do projektowanych zmian, wyrażamy jednak nadzieję, że rząd nie będzie już miał możliwości dawać nam takich okazji do refleksji nad sposobem stanowienia prawa w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Poseł Jan Knapik: Po co ta polityka?)</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Kruk: To nie polityka.)</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#komentarz">(Poseł Jan Knapik: A co?)</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Kruk: Taka jest rzeczywistość.)</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Zdzisław Kałamaga, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Popieramy tę nowelizację, dlatego że jest ona w interesie konsumenta, który w przekonaniu mojego klubu nadal nie zna albo nie chce, albo nie umie dochodzić swoich praw. Dlatego jednoznaczny zapis, że konsument przed zawarciem umowy winien być poinformowany, w którym sądzie może rozstrzygnąć ewentualne spory wynikające z umowy będzie mieć niewątpliwie nie tylko walor edukacji prawnej, ale w przypadku skorzystania z takiej drogi także charakter realnego zadośćuczynienia i naprawienia szkody. Zapisy tej nowelizacji upraszczają również samą procedurę zawierania umów, chodzi tutaj o tzw. umowy ramowe, bez konieczności zawierania umów dodatkowych. Zmiany dotyczą także pozycji przedsiębiorcy w stosunku do konsumenta i w tym przypadku, ponieważ odstąpienie od umowy jest decyzją samego konsumenta, przedsiębiorca, i słusznie, nie może ponosić negatywnych skutków jej rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełZdzisławKałamaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Socjaldemokracji Polskiej nie widzi przeszkód, aby przejść do trzeciego czytania projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu Komisji Gospodarki w druku nr 3916. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Tadeusz Urban, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełTadeuszUrban">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej dotyczące rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (druk nr 3855).</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełTadeuszUrban">Przedstawiony projekt przeszedł drogę opracowań komisji i podkomisji parlamentarnej oraz konsultacji środowisk. Głównym celem nowelizacji ustawy było pełne dostosowanie polskich przepisów do rozwiązań zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PosełTadeuszUrban">Projekt wprowadza dwa dodatkowe obowiązki informacyjne dla przedsiębiorców. Po pierwsze, informowanie o skutkach, w tym o karach za wypowiedzenie umowy zawartej w czasie nieokreślonym. Po drugie, informowanie o sądzie właściwym dla rozstrzygania sporów związanych z wykonywaniem umowy. Zgodnie z proponowanymi zmianami w art. 16b w znaczący sposób ułatwi się współpracę między stronami umowy - ponieważ obowiązki informacyjne nie odnoszą się do poszczególnych czynności, istnieje możliwość wykonywania wielu usług bez zawierania kolejnej umowy ramowej. Projekt przewiduje, że obowiązki informacyjne wskazane w art. 16b istnieją tylko w przypadku pierwszej takiej czynności.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PosełTadeuszUrban">W art. 16c ust. 2 doprecyzowano zasady obliczania terminu, a w ust. 4 zostało uchylone zdanie, które zobowiązywało przedsiębiorcę do wypłaty odsetek ustawowych od dokonanych przez konsumenta przedpłat w sytuacji, gdy od umowy odstąpi konsument.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PosełTadeuszUrban">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ odstąpienie od umowy jest decyzją konsumenta i może być wykonane z jakichkolwiek przyczyn, nie ma uzasadnienia dla tego, by przedsiębiorca ponosił negatywne skutki realizacji prawa od odstąpienia od umowy. Taka regulacja jest zgodna z zasadami sprawiedliwości i równości wobec podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PosełTadeuszUrban">W art. 16c ust. 8 uregulowano jednoznacznie sprawy związane z wypowiedzeniem umowy.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PosełTadeuszUrban">Cały czas jesteśmy w trakcie długotrwałego procesu dostosowującego polskie ustawodawstwo do prawa unijnego. Należy oczekiwać, że proponowane zmiany ustawy będą miały korzystny wpływ na działalność instytucji świadczących usługi finansowe na odległość oraz na sytuację konsumentów korzystających z usług.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#PosełTadeuszUrban">Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej poprze takie zmiany, które w znaczny sposób zabezpieczają prawa konsumenta, które czynią, że konsument jest podmiotem, a nie przedmiotem. A obecnie często praktyka dowodzi, że konsument jest traktowany w sposób przedmiotowy.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#PosełTadeuszUrban">Biorąc pod uwagę to, że proponowana nowela ma na celu usunięcie braków w dokonanej implementacji, nie ma wpływu negatywnego dla budżetu państwa, wykazuje pozytywne kierunki w stosunku do konsumenta, Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie przeciwny przyjęciu projektu zmiany ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Zenon Tyma, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełZenonTyma">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin przedstawiam stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (druk nr 3855).</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełZenonTyma">Zakres zmiany czy nowelizacji ustawy jest niewielki i dotyczy generalnie umów zawieranych na odległość w różnej formie i za pośrednictwem różnych środków technicznych. Przedstawione zmiany mają charakter porządkujący dotychczasowy stan prawny i zmierzają do zwiększenia uprawnień konsumentów. Jedna ze zmian, zawarta w art. 16b ust. 1 ppkt 20, stanowi także o dodatkowej formie prawnej zabezpieczenia spłaty zobowiązań wobec przedsiębiorcy poprzez złożenie oświadczenia o poddaniu się egzekucji, stanowiącego podstawę do wystawienia przez bank bankowego tytułu egzekucyjnego. Ta forma prawna zabezpieczenia jest znana i stosowana w prawie polskim, w szczególności w prawie bankowym. Będzie to czynnik dyscyplinujący konsumenta, gdy chodzi o spłatę zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełZenonTyma">Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin poprze tę nowelizację ustawy, która idzie w dobrym kierunku. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Michał Figlus, Stronnictwo Gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełMichałFiglus">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełMichałFiglus">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego mam zaszczyt przedstawić oświadczenie naszego koła dotyczące sprawozdania Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PosełMichałFiglus">Zmiany mają na celu dostosowanie polskiego ustawodawstwa do przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2002/65/WE z dnia 23 września 2002 r. dotyczącej sprzedaży konsumentom usług finansowych na odległość. Zmiany te wprowadzają m.in. dodatkowe obowiązki informacyjne dla przedsiębiorców. Konsument przed zawarciem umowy powinien być poinformowany o zmianach przy rozstrzyganiu sporów wynikających z umowy, jak również o konsekwencjach wypowiedzenia umowy. Obowiązek ten dotyczy jedynie tzw. umów ramowych, a za taką należy uważać na przykład umowę rachunku bankowego, umowę karty płatniczej czy o nabycie jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Wskutek zmian zaproponowano również odstąpienie od umowy finansowej, która powoduje jednocześnie odstąpienie od ewentualnych innych umów zawartych na odległość, gdy są świadczone przez przedsiębiorcę, jak i podmiot trzeci, jeżeli łączy go z przedsiębiorcą porozumienie.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełMichałFiglus">Jedna ze zmian wprowadzonych w projekcie przewiduje poprawę pozycji przedsiębiorcy. Dotyczy to uchylenia regulacji, zgodnie z którą przedsiębiorca ponosił konsekwencje finansowe w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta. Zdaniem Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego takie uregulowanie było nieuzasadnione, trudno bowiem wskazać przyczyny, dla których przedsiębiorca ponosił negatywne konsekwencje wskutek realizacji prawa do odstąpienia od umowy przez konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PosełMichałFiglus">Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Przedstawiony rządowy projekt ustawy naszym zdaniem, jak i w opinii Komisji Gospodarki, zmierza do usunięcia drobnych braków w dokonanej już uprzednio implementacji prawa Unii Europejskiej i stanowi jedynie racjonalne jego uzupełnienie. Z uwagi na powyższe Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego będzie głosowało za przyjęciem przedmiotowego projektu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie pytanie zada pani poseł Elżbieta Kruk, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełElżbietaKruk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W Polsce uznanie praw konsumentów gwarantuje w art. 76 konstytucja, stanowiąc, że władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności, bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Gwarantują je strategie polityki konsumenckiej rządu, odpowiednie ustawy, w tym dziś omawiana. Jak natomiast wygląda praktyka? Otóż z badań przeprowadzonych na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że wiedza o prawach konsumentów jest powierzchowna. Co prawda aż 8 na 10 badanych twierdzi, że wie, co zrobić, gdy kupiony towar okaże się wadliwy, ale tylko połowa z nich zna uprawnienia przysługujące kupującemu. W efekcie aż 3/4 konsumentów w ostatnich 2 latach nie dochodziło swoich roszczeń. Natomiast zgodnie z raportem Inspekcji Handlowej sprzedawcy lekceważą obowiązki wynikające z prawa. W zeszłym roku do wojewódzkich inspektorów Inspekcji Handlowej wpłynęło od konsumentów ponad 14 tys. skarg. Na ponad 2 tys. przeprowadzonych kontroli więcej niż połowa potwierdziła, że zarzuty wobec handlowców były słuszne.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełElżbietaKruk">Raport potwierdza, że konsumenci nie znają swoich praw. Oczywiście z jednej strony nie czytają oni zawieranych umów albo nie rozumieją ich treści, bezkrytycznie wierzą reklamom i zapewnieniom sprzedawców. Ale z drugiej strony czy prawo niestabilne i złej jakości, często nowelizowane - tak jak w przypadku ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny - nie pogłębia tego zjawiska? Czy i jakie działanie podejmuje rząd, by zmienić tę sytuację? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pan Jarosław Król.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówJarosławKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na tak postawione pytanie odpowiem w sposób bardzo prosty. Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów i odpowiedzialności za produkty niebezpieczne już zawiera przepisy, już implementuje różne dyrektywy. Ta nowelizacja, o której dzisiaj mówimy, jest tylko i wyłącznie pewną korektą, która doprecyzowuje pewne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówJarosławKról">Jeżeli chodzi o zmianę merytoryczną, to tak naprawdę wynika ona z prac Komisji Gospodarki w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który postawił wniosek de lege ferenda, aby uzupełnić obowiązki informacyjne dotyczące poinformowania konsumenta o dodatkowy element, jakim jest stosowanie bankowego tytułu egzekucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówJarosławKról">Jeżeli chodzi o kwestię polityki i strategii konsumenckiej realizowanej przez rząd i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, powiem, że rząd poprzez działanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podejmuje intensywne zabiegi, aby edukować konsumentów, aby stworzyć efektywny system informacji, poradnictwa, dochodzenia roszczeń konsumenckich. Ta intensyfikacja działań prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skupia się przede wszystkim na prowadzeniu licznych kampanii edukacyjnych, w tym prowadzeniu badań społecznych, organizowaniu konferencji prasowych o szerokim wydźwięku. Na przykład monitorując określone obszary rynku, monitorując określone umowy, informujemy bardzo szeroko o tym, jakie klauzule abuzywne, jakie niedozwolone postanowienia umowne można w umowach określonych przedsiębiorców znaleźć.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#WiceprezesUrzęduOchronyKonkurencjiiKonsumentówJarosławKról">Ponadto jeżeli chodzi o tę, wydaje mi się, aktywną politykę prokonsumencką w ramach działań prezesa UOKiK, to można podać jako przykład współpracę z telewizją przy programie telewizyjnym „Konsument”, który jest dość popularny. Od rzeczników konsumentów, którzy działają przy powiatach i miastach, wiemy, że po każdym z tych programów do rzeczników trafia wielu konsumentów uświadomionych co do ich praw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze...</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Kruk: Panie marszałku, w ramach sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełElżbietaKruk">Panie marszałku, w ramach sprostowania, choć może to nie jest w tej debacie najbardziej istotne. Otóż ja nie zgłaszałam ani pytań, ani zastrzeżeń w sposób oczywisty odnoszących się do zakresu tej nowelizacji. Pytałam tylko, czy ta aktywność, o której pan minister mówił, nie musi być jakby zwiększona wobec niestabilnego prawa. Jeśli co roku nowelizujemy ustawę, to rzeczywiście dodajemy pracy panu prezesowi. Tylko w tym zakresie zgłaszałam uwagi i o to pytałam. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze sprawozdawca komisji pan poseł Wiesław Okoński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełWiesławOkoński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełWiesławOkoński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając pani poseł Kruk, chciałbym przeczytać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2005 r., który był podstawą do przygotowania tejże nowelizacji: Po rozpoznaniu z udziałem sądu przedstawiającego pytanie prawne oraz Sejmu i prokuratora generalnego na rozprawie w dniu 26 stycznia 2005 r. pytania prawnego Sądu Rejonowego we Włoszczowej o stwierdzenie, czy art. 96 ust. 1 w związku z art. 97 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zakresie prawa banku do wystawienia tytułów egzekucyjnych dotyczących roszczeń wynikających z czynności bankowych dokonywanych przez banki z konsumentami jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 i art. 76 konstytucji...</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełWiesławOkoński">Do tego było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i to legło u podstaw nowelizacji tejże ustawy. A rządowi chwała, że szybko zareagował na tenże wyrok i przygotował nowelizację, tak żeby było to zgodne z Trybunałem Konstytucyjnym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w piątek w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druki nr 3708 i 3895).</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Marka Wikińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druk nr 3708).</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Marszałek Sejmu na 98. posiedzeniu Sejmu w dniu 2 marca 2005 r. na podstawie art. 90 ust. 1 w związku z art. 87 ust. 2 regulaminu Sejmu skierował powyższy projekt ustawy do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach po rozpatrzeniu tego projektu ustawy na posiedzeniu w dniu 12 kwietnia 2005 r. wnosi, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył załączony projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Jeśli pan marszałek pozwoli, poinformuję, że ustawa jest dwuartykułowa. Ona była szeroko omawiana przez przedstawiciela Rady Ministrów w osobie ministra sprawiedliwości w pierwszym czytaniu, ale pozwolę sobie przypomnieć brzmienie art. 1: W ustawie z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w art. 101 § 2 otrzymuje brzmienie: „§ 2. Uprawnionym do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. W przedmiocie uchylenia mandatu karnego sąd orzeka na posiedzeniu. W posiedzeniu ma prawo uczestniczyć ukarany, organ, który lub którego funkcjonariusz nałożył grzywnę w drodze mandatu, albo przedstawiciel tego organu oraz ujawniony pokrzywdzony. Przed wydaniem postanowienia sąd może zarządzić stosowne czynności w celu sprawdzenia podstaw do uchylenia mandatu karnego”.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Art. 2 jest taki sam jak w przedłożeniu rządowym, czyli: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia”.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#PosełSprawozdawcaMarekWikiński">Komisja Nadzwyczajna, która pracowała z gronem wybitnych ekspertów nad przedłożeniem rządowym, dokonała doprecyzowania w zdaniu trzecim, które w przedłożeniu rządowym brzmiało: W posiedzeniu mają prawo uczestniczyć strony oraz ujawniony pokrzywdzony. Rząd przystał na takie doprecyzowanie zapisów ustawy. W związku z powyższym jeszcze raz w imieniu Komisji Nadzwyczajnej wnoszę do Wysokiej Izby o uchwalenie przedłożonego sprawozdania z druku nr 3895. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Michał Tober, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełMichałTober">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Miałem już zaszczyt w pierwszym czytaniu prezentować stanowisko Klubu Parlamentarnego SLD wobec projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druk nr 3708). W dniu dzisiejszym przypadł mi w udziale zaszczyt zaprezentowania stanowiska mojego klubu wobec sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach o tymże rządowym projekcie ustawy. Pragniemy podtrzymać nasze pozytywne zdanie na temat przedłożonego projektu ustawy. Wprowadzone przez Komisję Nadzwyczajną zmiany, o których wspomniał poseł sprawozdawca, doprecyzowują tekst ustawy, czynią go bardziej czytelnym, usuwają również możliwe wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PosełMichałTober">Z tych powodów Klub Parlamentarny SLD będzie popierał projekt ustawy w dalszych pracach. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Sławomir Rybicki, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PosełSławomirRybicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiam stanowisko Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska wobec sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach o rządowym projekcie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PosełSławomirRybicki">Projektowana nowelizacja obejmuje zmiany w obrębie postępowania mandatowego, a jej przyczyną jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 maja 2004 r., w którym orzekł on, że przepis art. 101 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia jest niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie, w jakim pozbawia pokrzywdzonego o prawa do udziału w postępowaniu w przedmiocie uchylenia mandatu.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#PosełSławomirRybicki">Przedkładana Wysokiej Izbie propozycja czyni zadość wymogom, które wynikają z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zapewnia bowiem udział pokrzywdzonego w posiedzeniu sądu.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#PosełSławomirRybicki">Jednocześnie komisja słusznie uznała, że dopuszczenie możliwości udziału pokrzywdzonego w posiedzeniu sądu powoduje konieczność zapewnienia takiej samej możliwości stronom postępowania mandatowego, tzn. ukaranemu i organowi, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę mandatem karnym. Dopuszczenie jedynie pokrzywdzonego do udziału w postępowaniu bez zapewnienia prawa do udziału stronom tego postępowania mogłoby spotkać się z zarzutami naruszania zasad równości stron w postępowaniu przed sądem, zasady wyrażonej w art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#PosełSławomirRybicki">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska, uznając, że projekt przedstawiony w sprawozdaniu komisji uwzględnia wymogi wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zagłosuje za przyjęciem projektu ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Aleksander Szczygło, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełAleksanderSzczygło">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt odnieść się do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#PosełAleksanderSzczygło">Jak mówili moi przedmówcy, powodem, dla którego debatujemy nad tym projektem, jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 maja 2004 r., które stwierdzało, że art. 101 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia jest niezgodny z art. 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#PosełAleksanderSzczygło">Przedstawiony przez rząd projekt ustawy likwiduje tę niezgodność. W pracach nad tym projektem w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach dokonano jednej, ale istotnej zmiany, polegającej na uszczegółowieniu trzeciego zdania, gdzie enumeratywnie wymieniono podmioty mające prawo uczestniczyć w posiedzeniu sądu, który rozstrzyga sprawy mandatowe. Jest to poprawka ze wszech miar słuszna.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#PosełAleksanderSzczygło">Jedyna wątpliwość dotyczy kosztów wprowadzenia tego przepisu - i nie chodzi o ich wielkość, bo to jest zaledwie ok. 100 tys. zł w skali roku, ale jest to o tyle ważne, godne podkreślenia, że z informacji, które ostatnio pojawiły się ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, wynika, że sądy borykają się z dużymi trudnościami finansowymi i wszystkie wydatki, które nie były wcześniej uwzględnione w projekcie budżetu na dany rok budżetowy, mogą przysparzać pewnych problemów sądownictwu polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#PosełAleksanderSzczygło">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość będzie głosował za uchwaleniem przedstawionego projektu zmian w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Jan Bury, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełJanBury">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego tak jak moi przedmówcy zgadza się co do sentencji rozwiązań, które są zawarte w projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (druk nr 3708). Rzeczywiście prawdą jest to, iż Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż art. 101 § 2 jest niezgodny z konstytucją. 18 maja 2004 r., bez mała rok temu, Trybunał orzekł, iż nie może być tak, że pokrzywdzony nie ma praw takich samych, jak pozostałe strony postępowania procesowego. Jest rzeczywiście niezbędne, by strony miały w postępowaniu procesowym takie same, równe prawa. Osoba ukarana w postępowaniu mandatowym powinna mieć możliwość i prawo występowania w trakcie postępowania jako strona procesowa. Dlatego też nasz klub uznaje, iż to rozstrzygnięcie Trybunału jest bardzo istotne, gdyż sprawia, iż strona w postępowaniu, czyli pokrzywdzony, ma równe prawa i może także jako strona brać udział w postępowaniu. Powinna w związku z tym, iż nawet ze strony sądu niesie to, niestety, określone koszty. Jak wylicza strona rządowa, koszty zawiadomień strony pokrzywdzonej będą wynosić rocznie około 100 tys. zł. Taka jest mniej więcej wyliczona wartość około 6 tys. rocznie pozwów, jakie wpływają do sądów.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#PosełJanBury">Dlatego Klub Parlamentarny PSL uważa, iż ta zmiana jest niezbędna, a orzeczenie Trybunału w tej kwestii absolutnie zgodne z konstytucją. Dlatego popieramy to rozwiązanie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pani poseł Agnieszka Pasternak, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełAgnieszkaPasternak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PosełAgnieszkaPasternak">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej również pragnę wyrazić aprobatę dla omawianego dzisiaj projektu zmiany ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Wnoszę o niezwłoczne przejście do trzeciego czytania, zwłaszcza że od momentu wyroku Trybunału Konstytucyjnego minie już wkrótce rok.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#PosełAgnieszkaPasternak">Moi przedmówcy dosyć szczegółowo omówili zmianę jednego artykułu - zarówno pan poseł sprawozdawca Marek Wikiński, jak i pan poseł przedstawiciel Platformy Obywatelskiej Sławomir Rybicki, jak i pan poseł Szczygło - dlatego nie wydaje się potrzebne powtarzanie tych samych argumentów. Pozwolę sobie tylko nie zgodzić się z panem posłem Szczygłą, który mówił, że 100 tys. zł to kwota budząca wątpliwość. Uważamy, że w skali roku i w skali całego kraju 100 tys. zł to nie jest zbyt wygórowana kwota; nie mówiąc już o tym, że sądy - z tego, co wiem - nie cierpią na zapaść finansową i najchętniej chciałyby same się rozliczać i przejąć budżety, którymi dysponują.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#PosełAgnieszkaPasternak">W związku z tym, jak zaznaczyłam wcześniej, w imieniu mojego klubu Socjaldemokracji Polskiej wnoszę o niezwłoczne przejście do trzeciego czytania. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pani poseł Wanda Łyżwińska, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PosełWandaŁyżwińska">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PosełWandaŁyżwińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Stanowisko Samoobrony odnośnie do wyżej wymienionego projektu, po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, pozostaje niezmienne: Popieramy wprowadzenie tej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PosełWandaŁyżwińska">Kosmetyczna zmiana wprowadzona przez komisję, wymienienie stron uczestniczących w postępowaniu mandatowym, doprowadzi do szerszego zrozumienia tego artykułu przez społeczeństwo. Nie każdy przecież zna prawo i nie każdy wie, kto jest stroną przedmiotowego postępowania. Samoobrona uważa jednak, iż bardziej trafne byłoby następujące sformułowanie spornego fragmentu projektu: „W posiedzeniu ma prawo uczestniczyć ukarany, organ mandatowy oraz ujawniony pokrzywdzony”. Art. 95 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia określa, jakie organy mogą prowadzić postępowanie mandatowe. Sformułowanie „organ mandatowy” zawiera w sobie całą zmianę zaproponowaną przez komisję, a przy tym jest czytelny i bardziej zrozumiały. Słuszność idei wprowadzenia możliwości udziału pokrzywdzonego w postępowaniu sądowym jest niepodważalna i w tej kwestii klub mój podtrzymuje argumenty przedstawione podczas pierwszego czytania. Postępowanie mandatowe, o którym jest mowa w rozdziale 17 omawianej ustawy, określa jedynie prawa i obowiązki ukaranego oraz organu mandatowego, nie daje natomiast pokrzywdzonemu możliwości obrony swojego stanowiska w postępowaniu sądowym o uchylenie mandatu. Polska, która jest państwem prawa, powinna zapewnić tym, którzy są pokrzywdzeni w danym postępowaniu, którzy są ofiarami nieprzestrzegania norm prawnych, prawo do pełnej obrony swych praw oraz możliwość udowodnienia swych racji.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#PosełWandaŁyżwińska">Jak słusznie zostało podkreślone w uzasadnieniu projektu tej ustawy, wyraźne określenie praw procesowych pokrzywdzonego uniemożliwi błędne interpretacje tego artykułu i zapewni jednakowy poziom ochrony interesów pokrzywdzonego i ukaranego. W obowiązującym Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia ukarany w procesie o uchylenie mandatu jest stroną uprzywilejowaną w stosunku do pokrzywdzonego.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#PosełWandaŁyżwińska">Prawo do uczestnictwa pokrzywdzonego w postępowaniu sądowym powinno być respektowane w każdym postępowaniu, także mandatowym, które może być uważane przez niektóre osoby za postępowanie o mniejszym znaczeniu. Prawo musi być spójne i przejrzyste, pozbawione niepotrzebnych i komplikujących proces wyjątków.</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#PosełWandaŁyżwińska">Zmiany przedstawione w rządowym projekcie ustawy doprowadzą do umocnienia zasad demokracji oraz poszanowania i przejrzystości prawa. Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej, pomimo naszym zdaniem zbyt skomplikowanego jak na tak prostą materię określenia organu mandatowego, biorąc pod uwagę słuszność tej nowelizacji, jak również słuszność i konieczność wymienienia stron postępowania, poprze rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Robert Strąk, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełRobertStrąk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin w sprawie zmiany ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Mówiono tu już o tym, że omawiana zmiana stała się konieczna w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 maja 2004 r. Była też mowa o tym, że chodzi o art. 101 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia w zakresie, w jakim pozbawiono pokrzywdzonego prawa do udziału w postępowaniu w przedmiocie uchylenia mandatu. Trudno o tym dyskutować, była tu ewidentna sprzeczność z art. 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, dlatego też zmiana jest konieczna w związku z tym, że stary przepis straci moc obowiązywania z dniem 1 stycznia 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PosełRobertStrąk">Nad oczywistością tego faktu szkoda się dłużej na tej sali rozwodzić, natomiast - tak jak mówiłem - zaskakujące jest to, że tak ewidentna sprawa wymaga skargi konstytucyjnej, wymaga orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, by Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzegło, że trzeba coś zrobić. Jest to smutne, bo świadczy to niestety o niekompetencji właściwych urzędników, właściwych ministrów. Świadczy to o tym, że nawet najprostsze sprawy są w Polsce załatwiane w tak skomplikowany sposób.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#PosełRobertStrąk">Widzimy wyraźnie, że ta niekompetencja najprawdopodobniej wynika z tego, że u nas wciąż dobiera się fachowców na niwie partyjnej, politycznej, a nie biorąc pod uwagę faktyczne umiejętności. Często fachowcy są fachowcami w cudzysłowie. Argument zaś, że są potrzebne pieniądze na wprowadzenie tej zmiany, o czym mówił pan poseł Szczygło z PiS, nie jest żadnym argumentem, ponieważ akurat argument, że potrzebne są jakiekolwiek nakłady, ażeby prawo było prawem, jest argumentem chybionym. Zresztą nie są to duże pieniądze, a nawet jeżeli byłyby to przeogromne pieniądze, to w państwie prawa argument finansowy akurat w takim zakresie jest niepoważny, dyletancki.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#PosełRobertStrąk">Oczywiście wnioskujemy, jako Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin, o przejście do trzeciego czytania. Mam nadzieję, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości w przyszłości popiszą się lepszą znajomością przepisów, lepszą znajomością procedury legislacyjnej i że takimi błahostkami nie będzie się musiał w Polsce zajmować Trybunał Konstytucyjny, bo to jest, proszę państwa, po prostu wstyd. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuje panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Józef Kubica, Unia Pracy.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Nie ma pana posła.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Pan poseł Zbigniew Andrzej Musiał, Stronnictwo Gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego uważa, że przedstawiony projekt ustawy wraz ze sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej zmierza do wprowadzenia istotnej zmiany do Kodeksu postępowaniach w sprawach o wykroczenia. Nowela wprowadza konieczne zmiany spowodowane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził niezgodność z konstytucją zapisów tegoż aktu prawnego w zakresie, w jakim pozbawia pokrzywdzonego prawa do udziału w postępowaniu w sprawie o uchylenie mandatu. To jest prawda, dziwne natomiast jest to, co mówił pan z PiS: czemu ta skarga wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego, czy nie można było jej załatwić w inny sposób? To jest rzeczywiście dziwna sytuacja. Postępowanie mandatowe jest postępowaniem uproszczonym i w chwili obecnej jest uregulowane w zakresie praw i obowiązków ukaranego oraz organu mandatowego, pomijając zupełnie udział pokrzywdzonego w postępowaniu sądowym, który umożliwiałby ochronę jego praw. Proponowane przez projektodawców rozwiązanie polega na przyjęciu możliwości rozpatrywania wniosku o uchylenie prawomocnego mandatu karnego na posiedzeniu sądowym. Meritum tego rozwiązania jest zapewnienie możliwości udziału pokrzywdzonego w studium sądowym postępowania mandatowego. Takie rozwiązanie zapewnia obu stronom postępowania, czyli pokrzywdzonemu i ukaranemu, równość wobec prawa w świetle art. 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przedstawiona nowelizacja we właściwy sposób reguluje istotny pogląd, który pojawił się w toku stosowania prawa karnego. Wobec powyższego, przyjmując całą argumentację za zasadną, Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego będzie głosować za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pan Andrzej Grzelak. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościAndrzejGrzelak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podczas 98. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej miałem zaszczyt przedstawiać rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Zakres nowelizacji nie jest rozległy i dotyczy trybu rozpoznawania spraw o uchylenie prawomocnego mandatu karnego. Nowelizacja jest następstwem, jak już powiedziano, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego uchylającego przepis art. 101 § 2 wymienionego kodeksu w takim zakresie, w jakim pozbawia pokrzywdzonego prawa do udziału w postępowaniu sądowym, dotyczącym uchylenia prawomocnego mandatu. Dopuszczenie pokrzywdzonego do udziału w omawianym postępowaniu wymaga przyznania prawa do takiego udziału również stronom postępowania mandatowego i za takim rozwiązaniem przemawia już wymieniona tu wcześniej zasada, żeby strony miały równe szanse w postępowaniu sądowym, a na konieczność przestrzegania tej zasady zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościAndrzejGrzelak">Projekt ustawy rekomendowany jest Wysokiej Izbie przez Komisję Nadzwyczajną do spraw zmian w kodyfikacjach. Tekst projektowanej ustawy przyjętej w sprawozdaniu komisji nie różni się w zasadzie od treści projektu rządowego, stanowiącego druk sejmowy nr 3708. Różnica polega na zastąpieniu wyrazu „strony” wyrazami „ukarany, organ, który lub którego funkcjonariusz nałożył grzywnę w drodze mandatu albo przedstawiciel tego organu”, będącymi trafnym uszczegółowieniem treści przepisu. Stronami postępowania mandatowego są bowiem ukarany i organ mandatowy, określając ogólnie. Tak strony postępowania mandatowego wymienia np. prof. Tomasz Grzegorczyk w komentarzu do Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościAndrzejGrzelak">Komisja w sprawozdaniu proponuje sformułowanie jeszcze bardziej precyzyjne, rozróżniające terminologicznie sytuację, w której grzywnę w drodze mandatu karnego nakłada organ uprawniony, działający przez osoby upoważnione do jego reprezentowania, od takiej, w której grzywnę nakłada funkcjonariusz uprawniony na podstawie upoważnienia do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Popieram w tych okolicznościach projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w wersji rekomendowanej Wysokiej Izbie przez Komisję Nadzwyczajną.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwościAndrzejGrzelak">Jeszcze jedno słowo, panie marszałku, ponieważ już któryś raz tak się zdarza, że minister sprawiedliwości jest krytykowany z tego powodu, że funkcjonuje Trybunał Konstytucyjny, który wskutek tego, że w ogóle istnieje na przykład skarga konstytucyjna, rozpatruje sprawy i dostrzega często tego typu uregulowania, które - jego zdaniem - mogą być niezgodne z konstytucją. Chcę powiedzieć, że dotychczasowe unormowanie nie zostało uznane za niezgodne z art. 2 i 78 konstytucji, tylko z 45. Poza tym Trybunał Konstytucyjny rozpatruje zgodność przepisu ustawy, a więc aktu prawnego tworzonego przez parlament, i najogólniej rzecz biorąc, najprawdopodobniej rolą ministra sprawiedliwości nie jest kuratela nad tego rodzaju przepisami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze sprawozdawca komisji pan poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PosełMarekWikiński">Panie Marszałku! Chciałbym podziękować wszystkim posłom występującym w imieniu klubów parlamentarnych i kół poselskich za poparcie dla przedłożonego projektu zawartego w sprawozdaniu. Świadczy to o bardzo dobrej merytorycznej pracy ponad podziałami politycznymi w Komisji Nadzwyczajnej. Dziękuję bardzo państwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w bloku głosowań w najbliższy piątek.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 21 min 07 do godz. 21 min 18)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 3826 i 3940).</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Edwarda Maniurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Właściwie zwracam się tylko do panów. Mam zaszczyt w imieniu Komisji Infrastruktury przedstawić sprawozdanie z prac nad komisyjnym projektem nowelizacji ustawy o przewozie materiałów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw z druku nr 3940.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Przedstawiony przez komisję projekt ustawy uzyskał akceptację rządu oraz strony społecznej reprezentowanej w trakcie prac parlamentarnych przez Polską Federację Gazów Technicznych i Polską Organizację Gazu Płynnego.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">W trakcie komisyjnych prac wprowadzono kilka zmian. M.in. doprecyzowano w zmianie 2. dotyczącej art. 24 ust. 3 zapis mówiący o tym, że świadectwo doradcy jest wydawane przez wojewódzkiego inspektora transportu drogowego na okres 5 lat, licząc od dnia złożenia egzaminu na doradcę.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Na nowo zredagowano art. 38a, który stanowi zmianę nr 6. W trakcie debaty posłowie i strona rządowa przyjęli propozycję złożoną przez stronę społeczną, wprowadzając uregulowania mające na celu umożliwienia nie tylko w ruchu międzynarodowym, ale również krajowym stosowania umów specjalnych, dwustronnych lub wielostronnych w sposób określony w umowie ADR.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">W trakcie prac wprowadzono również zmianę do art. 28, która odnosi się do zawartości dokumentu przewozowego. Propozycja ta nie zmienia treści samego dokumentu, lecz odwołuje się do umowy ADR, w której zawarte są szczegółowe wymagania dotyczące jego zawartości. Obecnie funkcjonujący zapis powoduje nieporozumienia pomiędzy nadawcami i przewoźnikami towarów niebezpiecznych a organami kontrolnymi.</u>
          <u xml:id="u-129.5" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożone Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Infrastruktury zawiera zmiany porządkujące zapisy dotyczące przewozu materiałów niebezpiecznych. Zmiany te nie wywołują skutków finansowych dla budżetu państwa oraz są zgodne z prawem Unii Europejskiej. W związku z powyższym zwracam się do pana marszałka z prośbą o niezwłoczne przejście do trzeciego czytania i uchwalenie przez Sejm przedmiotowej nowelizacji zawartej w druku nr 3940. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Andrzej Zając, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosełAndrzejZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, druk nr 3940, w brzmieniu wypracowanym w trakcie prac sejmowej Komisji Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#PosełAndrzejZając">Komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw ma na celu nowelizację przepisów o przewozie towarów niebezpiecznych środkami transportu drogowego i kolejowego.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#PosełAndrzejZając">W odniesieniu do przewozu drogowego przewiduje się zmianę systemu egzaminowania kierowców pojazdów przewożących towary niebezpieczne polegającą na ujednoliceniu warunków, zakresu i formy egzaminu określanych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw transportu. Nowy system pozwoli na wprowadzenie jednolitego w całym kraju katalogu pytań egzaminacyjnych, przygotowywanego i aktualizowanego przez jednostkę upoważnioną przez ministra infrastruktury. Wprowadzenie centralnego katalogu pytań umożliwi ustalenie takich samych kryteriów egzaminacyjnych dla wszystkich kierowców oraz ułatwi prowadzenie nadzoru administracyjnego nad procesem szkolenia i egzaminowania.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#PosełAndrzejZając">Ponadto proponuje się zmianę systemu szkolenia i egzaminowania doradców do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym towarów niebezpiecznych polegającą na zróżnicowaniu wymagań egzaminacyjnych dla osób posiadających i nieposiadających ważnego świadectwa przeszkolenia doradcy. Osoby posiadające ważne świadectwo nie będą zobowiązane do ponownego uczestniczenia w szkoleniu kursowym, a egzamin dla nich będzie ukierunkowany na zmiany w przepisach transportowych, które wprowadzone zostały w okresie, jaki upłynął od wydania świadectwa. Zostanie utworzona centralna ewidencja doradców prowadzona przez głównego inspektora transportu drogowego, a podstawowe dane o doradcy, to jest imię i nazwisko oraz data wydania i numer świadectwa, będą ogólnodostępne.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#PosełAndrzejZając">W celu usprawnienia systemu nadzoru proponuje się zmianę trybu karania za niewyznaczanie doradcy do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym towarów niebezpiecznych. W miejsce dotychczasowej kary nakładanej w trybie przepisów o wykroczeniach wprowadza się karę administracyjną, która jest spójna z pozostałymi karami związanymi z naruszeniem warunków przewozu w transporcie drogowym.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#PosełAndrzejZając">W odniesieniu do obu rodzajów transportu, to jest drogowego i kolejowego, proponuje się zwolnienie z wymagania uzyskiwania ponownej oceny zgodności ciśnieniowych urządzeń transportowych w przypadku, gdy spełniają one wymagania techniczne określone w międzynarodowych przepisach regulujących przewóz towarów niebezpiecznych i gdy są one wyłącznie napełniane i badane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Zwolnienie to, postulowane przez środowiska dystrybutorów gazu, umożliwi uproszczenie procedur dopuszczania wymienionych urządzeń przy zachowaniu dotychczasowego poziomu bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#PosełAndrzejZając">Komisyjny projekt ustawy jest zgodny z ratyfikowaną przez Polskę umową europejską dotyczącą międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych, czyli ADR, oraz z dyrektywami Unii Europejskiej dotyczącymi transportu towarów niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-131.7" who="#PosełAndrzejZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożone sprawozdanie Komisji Infrastruktury z rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw stanowi kontynuację rozwiązań przyjętych już przez Sejm tej kadencji w ustawach o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. Wprowadzenie proponowanych zmian usprawni wykonywanie nadzoru państwowego nad transportem towarów niebezpiecznych poprzez udoskonalenie systemu szkolenia i egzaminowania osób uczestniczących w operacjach transportowych, zwiększenie skuteczności egzekwowania obowiązku wyznaczenia doradcy do spraw bezpieczeństwa oraz wprowadzenie jednolitych zasad dopuszczenia do użytkowania transportowych urządzeń ciśnieniowych.</u>
          <u xml:id="u-131.8" who="#PosełAndrzejZając">Mając powyższe na uwadze, wnoszę w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej o przyjęcie sprawozdania komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Stanisław Żmijan, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełStanisławŻmijan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz zmianie niektórych innych ustaw, zawarty w drukach sejmowych nr 3826 i 3940, ma na celu wprowadzenie do prawa krajowego przepisów umowy europejskiej dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych, umowy ADR, oraz dostosowania krajowych przepisów do postanowień trzech dyrektyw Rady, a mianowicie: dyrektywy z 1994 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich w odniesieniu do transportu drogowego towarów niebezpiecznych, zgodnie z którą umowa ADR jest składnikiem prawa Unii Europejskiej, dyrektywy z 1996 r. w sprawie wyznaczania i kwalifikacji zawodowych doradców do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym, kolejowym i śródlądowym towarów niebezpiecznych oraz dyrektywy z 1999 r. w sprawie ciśnieniowych urządzeń transportowych.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PosełStanisławŻmijan">Projektowane regulacje prawne dotyczą w szczególności: po pierwsze, systemu szkolenia i egzaminowania doradców do spraw bezpieczeństwa, a także sposobu ich ewidencjonowania. Po drugie, nowelizacja ustawy precyzuje sposób nakładania kar za naruszanie przepisów dotyczących wykonywania przewozu drogowego towarów niebezpiecznych, a także wysokość tych kar. Po trzecie, proponowane rozwiązania prawne jednoznacznie określają organa nadzorujące projektowanie, wytwarzanie, badanie i znakowanie ciśnieniowych urządzeń transportowych, zarówno w transporcie drogowym, jak i kolejowym. Ponadto projekt, dopuszczając odstępstwa od przepisów ustawy, opisuje przypadki dotyczące przewozu materiałów niebezpiecznych. Decydują tu względy obronności państwa, a także potrzeby wynikające z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego, ratowania życia lub zdrowia czy usuwania skutków klęsk żywiołowych.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#PosełStanisławŻmijan">Panie i Panowie Posłowie! Proponowane zmiany w ocenie mojego klubu, Parlamentarnego Klubu Platformy Obywatelskiej, idą w dobrym kierunku. Czynią one prawo w obszarze transportu materiałów niebezpiecznych jednoznacznym i czytelnym. Eliminują możliwość różnic interpretacyjnych na linii nadawca-przewoźnik-organ kontrolny w obszarze państw całej „25”. Rozwiązania prawne wychodzą naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy to prawo będą stosować, a więc przedsiębiorcy, spedytorzy i przewoźnicy.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#PosełStanisławŻmijan">Prace w podkomisji stałej do spraw transportu nad przedmiotem nowelizacji prowadzone były przy bardzo szerokiej konsultacji społecznej wszystkich zainteresowanych stron. Ta nowelizacja to przykład stanowienia prawa usuwającego bariery krępujące rozwój przedsiębiorczości. Dlatego mój klub będzie głosował za przyjęciem proponowanych rozwiązań. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Bartłomiej Szrajber, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosełBartłomiejSzrajber">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość deklaruję poparcie dla projektu ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, przyjętym w sprawozdaniu Komisji Infrastruktury, rekomendowanym Wysokiej Izbie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Bolesława Bujaka, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełBolesławBujak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego mam przyjemność wyrazić opinię odnośnie do sprawozdania Komisji Infrastruktury o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#PosełBolesławBujak">Wysoki Sejmie! Komisja Infrastruktury przeprowadziła pierwsze czytanie wymienionego projektu na posiedzeniach 12 i 21 kwietnia br., mając na uwadze wprowadzenie zmian w ustawie o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych, w ustawie o transporcie drogowym oraz w ustawie o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. Komisja doprecyzowała niektóre przepisy projektu, uwzględniając przedkładane na posiedzeniach opinie, jak i propozycje posłów. Również chciałbym stwierdzić, że wprowadzenie tych wszystkich zmian, które moi poprzednicy z tej trybuny przed chwilą szczegółowo omawiali, nasz klub, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera. Uważamy, że przyczynią się one do usprawnienia wykonywania nadzoru państwowego nad transportem towarów niebezpiecznych i wprowadzą jednolite zasady dopuszczania transportowych urządzeń ciśnieniowych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Piotr Kozłowski, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełPiotrKozłowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 3826).</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#PosełPiotrKozłowski">Nowelizacja ustawy spowodowana jest koniecznością wprowadzenia do naszego prawa przepisów umowy dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych. Można jedynie zadać pytanie, dlaczego dopiero teraz, skoro dyrektywy te obowiązują już od kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#PosełPiotrKozłowski">Jeżeli chodzi o proponowane zmiany, to zostały one już omówione przez posła sprawozdawcę i moich poprzedników. Proponowane zmiany nie budzą też zastrzeżeń w środowisku transportowców. Dlatego Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej będzie głosował za przyjęciem ustawy zgodnie ze sprawozdaniem Komisji Infrastruktury. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Andrzej Fedorowicz, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin merytorycznie przygląda się zawsze wszystkim poprawkom i ustawom. Na posiedzeniu Komisji Infrastruktury, której jestem członkiem, zgłaszałem uwagę i miałem nadzieję, że otrzymam odpowiedź, dlaczego w zmianie 2. w pkt. 8 dochodzi do jawnej dyskryminacji, można z tego wyczytać, polskich obywateli, którzy chcieliby być doradcami. Otóż ten punkt, ta zmiana ma tutaj taki zapis: Główny inspektor na podstawie informacji przekazanych przez wojewódzkich inspektorów prowadzi ewidencję doradców, w której umieszcza się dane: imię, nazwisko, datę urodzenia - i jest tylko wyszczególnione - w przypadku obywateli polskich numer PESEL - i dalej - adres zamieszkania, datę wydania i numer świadectwa doradcy. Tylko od Polaków żąda się takiej szczegółowej ewidencji, od zagranicznych kandydatów czy doradców już się tego nie żąda. Ja prosiłem i zgodziła się ze mną strona rządowa, że z tym zapisem trzeba będzie coś zrobić, ale nic nie zrobiono. Mam nadzieję, że zbiorę pięć podpisów pod poprawką, ponieważ jest jeszcze, moim zdaniem, bardziej niebezpieczny zapis. Otóż w ppkt. 5 tego pkt. 8 jest napisane: dane dotyczące daty wydania i numeru świadectwa, ale nie ma miejsca wydania. Otóż z tego świadectwa musi być odpisane do ewidencji, gdzie to świadectwo zostało wydane, bo może być tak, że ten doradca urodził się, jak tu wynika z tego zapisu, w Hiszpanii, mieszka we Francji, a doradcą jest w Polsce, ale świadectwo uzyskał na przykład w Bundesrepublice. I to jest istotne, to jest clou całej sprawy, skąd to świadectwo pochodzi. Jeżeli mamy się zajmować poważnie ustawodawstwem, to ja będę szukał pięciu posłów, czterech, bo ja się podpisałem, którzy zechcą wprowadzić taką poprawkę i doprecyzować ten projekt ustawy. Wydaje mi się, że należy szanować prawo i że z tej Izby nie powinny wychodzić do Senatu niedorobione ustawy. Dlatego też chciałbym prosić kolegów posłów o podpisanie tej poprawki. Myślę, że jeszcze w czasie tego posiedzenia zdążymy odbyć spotkanie komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle, jedna sprawa: pięciu nie wystarczy, trzeba piętnastu posłów. Albo klub, albo przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Tak jest, panie marszałku. Dziękuję za pomoc, ja nie jestem prawnikiem. Będę się starał uzyskać podpis klubu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pan poseł Zbigniew Andrzej Musiał, Stronnictwo Gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Infrastruktury o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Przedmiotowy projekt ustawy ma na celu wprowadzenie zmian dostosowujących polskie prawo do prawa Unii Europejskiej. To jest oczywiste. Zdaniem Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego, nowela doprecyzowuje przepisy krajowe i dostosowuje je do postanowień dyrektywy 94/55/WE oraz dyrektywy 1999/36/WE.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Zaproponowane w ustawie zmiany dotyczą między innymi systemu szkolenia i egzaminowania doradców do spraw bezpieczeństwa oraz wskazują osoby dokonujące sprawdzenia spełnienia wymagań stawianych użytkownikom lub właścicielom ciśnieniowych urządzeń transportowych. Projektodawcy zaproponowali wprowadzenie centralnego katalogu pytań egzaminacyjnych, dzięki czemu umożliwi się ustalenie takich samych kryteriów egzaminacyjnych dla wszystkich kierowców oraz usprawni prowadzenie nadzoru administracyjnego nad procesem szkolenia i egzaminowania. Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego uważa, iż ważnym przepisem w ustawie jest ten umożliwiający zróżnicowanie wymagań egzaminacyjnych dla osób posiadających ważne świadectwo przeszkolenia doradcy i nieposiadających takiego świadectwa. Osoby posiadające ważne świadectwo przeszkolenia doradcy nie będą musiały ponownie uczestniczyć w szkoleniu kursowym, a egzaminowane będą z zakresu zmian w przepisach, wprowadzonych po uzyskaniu świadectwa.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Zdaniem Koła Poselskiego Stronnictwa Gospodarczego, wprowadzenie ustawowej kary administracyjnej, która jest spójna z pozostałymi karami za naruszenie warunków przewozu towarów niebezpiecznych, wskazuje na nieskuteczność dotychczasowego trybu karania za niewyznaczenie doradcy do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym towarów niebezpiecznych. Udoskonalenie systemu szkolenia i egzaminowania osób odpowiedzialnych za organizowanie operacji transportowych oraz zwiększenie możliwości egzekwowania obowiązku wyznaczenia doradcy do spraw bezpieczeństwa, a także ujednolicenie zasad dopuszczania norm dotyczących transportowych urządzeń ciśnieniowych przyczyni się do poprawy nadzoru państwowego nad transportem towarów niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#PosełZbigniewAndrzejMusiał">Mając to na uwadze, a także to, co mówili już koledzy, Koło Poselskie Stronnictwa Gospodarczego będzie głosować za przyjęciem omawianej ustawy przez Wysoką Izbę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Lista mówców zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Pytanie zada pan poseł Wojciech Borzuchowski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełWojciechBorzuchowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PosełWojciechBorzuchowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozmawiamy dzisiaj o drogowym przewozie towarów niebezpiecznych. Korzystając z okazji i obecności pana ministra, chciałem poruszyć pewien bardzo istotny problem związany z przewozem tychże ładunków, który w skutkach może być bardzo niebezpieczny dla otoczenia. Chodzi o tworzenie pewnego rodzaju zagrożeń miejscowych. Myślę, że chodzi tutaj o pewien brak spójności przepisów, które obowiązują.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PosełWojciechBorzuchowski">W związku z tym zadam pytanie panu ministrowi, a posłużę się przykładem sytuacji, która zaistniał w woj. podlaskim przed około rokiem. Inspekcja Transportu Drogowego, realizując swoje zadania ustawowe, kontroluje między innymi pojazdy przewożące ładunki niebezpieczne. Szczególnie duże natężenie ruchu takich pojazdów jest na drogach głównych. Zatrzymano dwie cysterny z pententem. Wiadomo, że jest to substancja bardzo niebezpieczna, temperatura zapłonu - plus 10. Gdy stwierdzono, że dwa ciągniki ciągnące cysterny nie spełniają norm bezpieczeństwa, zatrzymano je i skierowano na parking, który wyznaczył starosta. Starosta wyznacza parkingi w innym celu, zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym. To było na terenie miejscowości. Policjanci, którzy tego wszystkiego pilnowali, eskortowali to, zajmowali się tym bodaj przez dwie i pół doby, żeby tam, broń Boże, nikt nie podszedł. Gdyby jednak doszło do tragedii, wówczas zagrożenie byłoby ogromne. Takie zagrożenia powstają. Pytałem wojewódzkiego inspektora transportu drogowego, dlaczego tak robią, dlaczego skierowano to akurat na tamten parking. Sztab kryzysowy wojewody nie potrafił sobie poradzić z tym problemem, starosta też nie ma odpowiednich uprawnień. Natomiast jest to stworzenie precedensu, sytuacja bardzo niebezpieczna.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#PosełWojciechBorzuchowski">W związku z tym pytam pana ministra, po pierwsze, co jest z parkingami na głównych ciągach drogowych dla tego typu pojazdów. Bo tych parkingów nie ma, a inspekcja dalej działa. Wtedy jako starosta powiatu zadałem pytanie, dlaczego taki pojazd się zatrzymuje. Odpowiedź była taka: Muszę, bo mi ustawa nakazuje. Powiedziałem więc: To proszę na terenie innego powiatu. Ale oczywiście to nie rozwiązuje problemu. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#PosełWojciechBorzuchowski">I druga kwestia. Kto ponosi odpowiedzialność za stworzenie tych miejscowych zagrożeń? Przecież wozi się różne rzeczy. Są takie drogi, np. droga nr 8, do krajów nadbałtyckich, gdzie przez przejście drogowe w Budzisku przejechało w 2004 r. 874 tys. tirów, to drugi wynik w skali kraju. Znaczna liczba tych pojazdów wiezie ładunki niebezpieczne. Wszystko to jedzie przez nasze miasta. Stwierdzam, że nie ma orientacji nawet wśród tych, którzy to kontrolują, jaka jest skala tego zjawiska, jak duże są zagrożenia. I chciałbym usłyszeć tutaj, czy są jakieś rozwiązania. Kto powinien ponieść odpowiedzialność? Po pierwsze, kto w ogóle jest odpowiedzialny za zorganizowanie tych parkingów, po drugie, kto ponosi odpowiedzialność za stworzenie tych zagrożeń? Jak mówiłem, inspektor transportu drogowego zatrzymuje, bo tak mu nakazuje ustawa, ale w tym momencie już jest stworzone zagrożenie miejscowe. Mówi się, że starosta odpowiada, ale nie ma on żadnych uprawnień, ani możliwości prawnych, ani budżetowych, żeby taki parking wybudować. Dotyczy to w głównej mierze dróg krajowych. Jest to bardzo drażliwy problem. Dlatego chciałbym usłyszeć, czy w ogóle są jakieś wizje dotyczące jego rozwiązania. Bo w każdej chwili, nie daj Boże, może zaistnieć taka sytuacja. Z kolei, jak słyszę, inspektorzy transportu drogowego działają niemalże na akord i rozlicza się ich z tego, że muszą przeprowadzić określoną liczbę kontroli zatrzymanych pojazdów i uzyskać określone wpływy z tytułu nałożonych kar i mandatów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury pan Ryszard Krystek.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym przedstawić stanowisko rządu wobec komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw przygotowanego w Komisji Infrastruktury. Komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw ma na celu wprowadzenie zmian do poprzednich ustaw. Wszyscy państwo mają dokumenty szczegółowe, tylko wspomnę: z roku 2001 - o transporcie drogowym, z roku 2002 - o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz z roku 2004 - o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. Wprowadzenie proponowanych zmian wynika z konieczności dostosowania prawa krajowego do prawa Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Zmiany proponowane do ustawy z października 2002 r. o przewozie towarów niebezpiecznych mają na celu doprecyzowanie przepisów krajowych do postanowień dyrektywy 94/55 z dnia 21 listopada 1994 r. oraz dyrektywy nr 36 z 1999 r. w sprawie ciśnieniowych urządzeń transportowych. Zmiany te dotyczą głównie systemu egzaminowania kierowców pojazdów przewożących towary niebezpieczne, szkolenia i egzaminowania doradców do spraw bezpieczeństwa, wymagań dla ciśnieniowych urządzeń transportowych, tzn. poddania ich przez właścicieli lub użytkowników ponownej ocenie zgodności, z jednoczesnym wskazaniem, kto dokonuje sprawdzenia spełnienia wymagań. Proponowana zmiana w systemie egzaminowania kierowców pojazdów przewożących towary niebezpieczne polega na wprowadzeniu centralnego katalogu pytań egzaminacyjnych, który będzie w dyspozycji transportowego dozoru technicznego jednostki nadzorowanej przez Ministerstwo Infrastruktury. Zmiana systemu szkolenia i egzaminowania doradców do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym towarów niebezpiecznych polega na zróżnicowaniu wymagań egzaminacyjnych dla osób posiadających i nieposiadających ważnego świadectwa przeszkolenia doradcy. Osoby posiadające ważne świadectwo nie będą zobowiązane do ponownego uczestniczenia w szkoleniu kursowym. Przewiduje się utworzenie Centralnej Ewidencji Doradców, która będzie prowadzona przez głównego inspektora transportu drogowego i będzie zawierała dane niezbędne do identyfikacji wszystkich doradców przeszkolonych w Polsce. Podstawowe dane o doradcy, tj. imię, nazwisko oraz data wydania i numer świadectwa, byłyby ogólnodostępne. Chciałbym podkreślić, że to właśnie firmy transportowe powinny zatrudniać takich doradców. Proponuje się także zwolnienie z wymagania uzyskiwania ponownej oceny zgodności ciśnieniowych urządzeń transportowych w przypadku, gdy spełniają one wymagania techniczne określone w międzynarodowych przepisach regulujących przewóz lądowy zarówno drogowy, jak i kolejowy towarów niebezpiecznych i gdy są one napełnione i badane na terytorium Polski. Zwolnienie to umożliwi uproszczenie procedur dopuszczania wymienionych urządzeń przy zachowaniu dotychczasowego poziomu bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Zmiany proponowane do ustawy z września 2001 r. o transporcie drogowym obejmują także zmianę trybu karania za niewyznaczenie doradcy do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym towarów niebezpiecznych. W miejsce dotychczasowej kary nakładanej w trybie przepisów o wykroczeniach proponuje się karę administracyjną. Zmianę tę uzasadnia fakt nieskuteczności dotychczasowego trybu karania oraz brak spójności z trybem właściwym dla pozostałych kar związanych z przewozem towarów niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Zmiany proponowane do ustawy z marca 2004 r. o przewozie koleją towarów niebezpiecznych dotyczą wymagań dla ciśnieniowych urządzeń transportowych, czyli dla cystern oraz naczyń, w których te materiały są przewożone, i poddania ich przez właścicieli lub użytkowników ponownej ocenie zgodności, wskazuje się jednocześnie, kto dokonuje sprawdzenia spełnienia wymagań.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Zakres zmian tej ustawy jest tożsamy z opisanym powyżej zakresem nowelizacji ustawy o przewozie drogowym transportów niebezpiecznych, a konieczność wprowadzenia zmian do dwóch ustaw wynika jedynie ze zróżnicowania rodzajów transportu drogowego i kolejowego. Komisyjny projekt ustawy jest zgodny z pięcioma przepisami, które w bardzo szczegółowy sposób są wypisane: umowa europejska dotycząca międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych (ADR); dyrektywa Unii Europejskiej z listopada 1994 r.; dyrektywa z czerwca 1996 r. w sprawie wyznaczania i kwalifikacji zawodowych doradców do spraw bezpieczeństwa w transporcie drogowym i kolejowym i żegludze śródlądowej towarów niebezpiecznych; dyrektywa z kwietnia 2000 r. w sprawie minimalnych wymogów egzaminacyjnych dla doradców do spraw bezpieczeństwa oraz ostatnia dyrektywa z kwietnia 1999 r. w sprawie ciśnieniowych urządzeń transportowych.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Wprowadzenie proponowanych zmian ustawowych wynikających z prawa Unii Europejskiej w znacznym stopniu przyczyni się do usprawnienia wykonywania nadzoru państwowego nad systemem transportu towarów niebezpiecznych poprzez udoskonalanie systemu szkolenia i egzaminowania osób uczestniczących w operacjach transportowych poprzez zwiększenie skuteczności egzekwowania obowiązku wyznaczania doradcy do spraw bezpieczeństwa oraz wprowadzenie jednolitych zasad dopuszczania transportowych urządzeń ciśnieniowych. Mając na uwadze powyższe, Rada Ministrów ponownie opiniuje komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Uwaga pana posła w sprawie takiej cechy osobowej, jaką jest PESEL, rzeczywiście jest bardzo trafna, tylko że dosyć trudna do zrealizowania w Unii Europejskiej, gdzie tylko Polacy mają PESEL, a inni obywatele mają inne formy identyfikacji w społeczeństwie. Zwróciliśmy się zatem do Sejmu z prośbą o wykładnię prawników w tej kwestii i, o ile mi wiadomo, na dzisiaj nie ma jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. W związku z tym sądzę, że szanowna Komisja Infrastruktury mogłaby ponownie podnieść sprawę wykładni prawnej w tej kwestii. Nie ma bowiem merytorycznego uzasadnienia dla jakiejkolwiek obstrukcji ze strony resortu.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Jeśli chodzi o zagrożenia miejscowe, pan poseł Bundarowski, jeśli dobrze zapamiętałem nazwisko, z PiS-u...</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Borzuchowski.)</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-151.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">...mówił o zagrożeniu miejscowym, o sprawie zatrzymania pojazdu z materiałami niebezpiecznymi. Z prawnego punktu widzenia istotnie starosta, w wymaganym prawie, czyli w prawie o ruchu drogowym, ma określoną odpowiedzialność za realizację tego procesu. Jednakże ministerstwo podjęło działania w tej sprawie, albowiem departament spraw obrony obecnie dokonuje przeglądu, poprzez swoje wojewódzkie agendy, wszystkich miejsc wskazanych do parkowania jako potencjalnych miejsc parkowania pojazdu z ładunkami niebezpiecznymi. Sądzę, że to może nas uspokoić. Ja osobiście zajmuję się bezpieczeństwem ruchu drogowego, w związku z tym mam świadomość wielkości ryzyka, chociaż prawdopodobieństwo jest bardzo małe. Dziękuję bardzo. To tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję. Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Borzuchowski: Jedno zdanie.)</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie pośle...</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Borzuchowski: Sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#WicemarszałekJózefZych">To proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-152.5" who="#komentarz">(Głos z sali: W kuluarach.)</u>
          <u xml:id="u-152.6" who="#WicemarszałekJózefZych">Jedno zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PosełWojciechBorzuchowski">Panie marszałku, jedno zdanie.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#PosełWojciechBorzuchowski">Panie ministrze, ja w trybie, no nie wiem, sprostowania, bo to nam przysługuje. Otóż powiem szczerze, mnie nie uspokaja to, o czym pan powiedział. Wiem, że pan się zajmuje problemami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Natomiast to nie uspokaja mnie i nie uspokaja społeczności i starostów. Bo rzeczywiście tam się mówi o tym, że starosta odpowiada na swoim terenie za bezpieczeństwo. Natomiast faktem jest to, że to dotyczy głównie, po pierwsze, dróg krajowych, po drugie, starosta ma skąpy budżet i go nie stać w ogóle, żeby cokolwiek z tym zrobić, a po trzecie, przy żadnej drodze krajowej istniejące parkingi nie spełniają wymogów, jakie są stawiane, jeśli chodzi o przechowywanie pojazdów z ładunkami niebezpiecznymi. Myślę, że problem jest na tyle istotny i ważny, że nie można go zbagatelizować, tylko trzeba naprawdę znaleźć dobre rozwiązanie. Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy pan minister będzie uprzejmy? Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Nie chciałbym, broń Boże, w postaci jakiejkolwiek polemiki, ale co mogę zadeklarować na koniec panu posłowi z całą życzliwością, jako że jestem autorem krajowego programu bezpieczeństwa ruchu drogowego, to to, że skoro stwierdziłem, że jest obecnie czyniony przegląd, tzn. że w najbliższym czasie będziemy mieli jakieś łączne, rozsądne stanowisko, co dalej z tym zrobić, ponieważ problem parkingów to nie jest tylko problem parkowania pojazdów z materiałami niebezpiecznymi, ale także problem związany z przerwą w transporcie drogowym. To znaczy obligo dla kierowcy, który po określonym czasie musi przerwać i odpocząć, prawda...</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#komentarz">(Głos z sali: To jest problem rozwiązany.)</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyRyszardKrystek">Nie, no rozumiem doskonale, ale deklaruję, panie marszałku, ze swojej strony, jak tu padła propozycja z sali sejmowej, żeby w ramach szczegółowych konsultacji kuluarowych odpowiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze sprawozdawca komisji pan poseł Edward Maniura, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosełEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Najpierw chciałbym się odnieść do wystąpienia pana posła Fedorowicza. Nie mogę podzielić zdania, że w poprawce 3. dotyczącej ust. 8 występuje dyskryminacja polskiego obywatela. Natomiast co do poprawki, którą pan poseł zgłosił, to potwierdzam, że pan poseł o to pytał i ze strony rządu nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi, zatem komisja będzie mogła w tej sprawie ponownie się wypowiedzieć, rozpatrując pana posła poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#PosełEdwardManiura">Na koniec chciałbym bardzo serdecznie wszystkim posłom Komisji Infrastruktury podziękować, również stronie rządowej i stronie społecznej, bo muszę przyznać, że prace przebiegały bardzo sprawnie. Właściwie w trakcie jednego posiedzenia udało się te prace w Komisji Infrastruktury zamknąć. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie ministrze, serdecznie dziękuję za ten upominek. To jest książka. Chciałbym powiedzieć, że jako młody prawnik zajmowałem się właśnie wypadkami drogowymi i odpowiedzialnością cywilną i odpowiedzialnością karną. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Ryszard Krystek: Czy mogę się zaprosić do pana marszałka na konsultacje?)</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#WicemarszałekJózefZych">Panie ministrze, z największą przyjemnością.</u>
          <u xml:id="u-158.5" who="#WicemarszałekJózefZych">Mamy poprawki, tak?</u>
          <u xml:id="u-158.6" who="#WicemarszałekJózefZych">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Infrastruktury w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-158.7" who="#WicemarszałekJózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-158.8" who="#WicemarszałekJózefZych">Sprzeciwu nie słyszę. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-158.9" who="#WicemarszałekJózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o: 1) senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa, 2) rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 3019, 3417 i 3920).</u>
          <u xml:id="u-158.10" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Jana Kubika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Finansów Publicznych pragnę przedstawić sprawozdanie w sprawie rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 3417 i 3920) oraz senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa (druk nr 3019).</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Zanim przejdę do omówienia merytorycznych zagadnień projektu, pragnę podkreślić, że w trakcie 8 posiedzeń podkomisji projekt został bardzo szczegółowo przeanalizowany. W pracach uczestniczyli także eksperci z zakresu prawa podatkowego oraz przedstawiciele związków zawodowych. Dokładna analiza potwierdziła pozytywną opinię o tym projekcie zgłaszaną w trakcie pierwszego czytania. Rząd przygotował dobry projekt, który powinien poprawić prawne relacje pomiędzy podatnikiem a organem podatkowym.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Są możliwości jeżeli nie zlikwidowania, to chociaż ograniczenia i wygaszenia „punktów zapalnych” w kontaktach z fiskusem, jakimi są obecnie kwestie zabezpieczenia „przedwymiarowego” i wykonywania decyzji podatkowych w trakcie postępowania odwoławczego. Dobrowolnie złożone zabezpieczenie będzie tu alternatywą dla natychmiastowej egzekucji administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Dużym plusem dla poważnych inwestorów zagranicznych będzie możliwość ustalenia w porozumieniu z ministrem finansów reguł stosowania cen transakcyjnych pomiędzy podmiotami powiązanymi. Minister finansów będzie też interpretował w indywidualnych sprawach umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Zwykli podatnicy, którzy popełnią błahe błędy w złożonych deklaracjach, zyskają możliwość ich korespondencyjnego poprawienia przez akceptację korekty zaproponowanej przez urząd skarbowy zamiast, jak to jest obecnie, obowiązkowej wizyty w urzędzie skarbowym. Porządkuje się też legislacyjne kwestie dla wdrożenia w przyszłości elektronicznych form kontaktów administracji skarbowej z podatnikiem.</u>
          <u xml:id="u-159.4" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Projekt implementuje zmiany dyrektywy dotyczącej współpracy administracji podatkowych krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-159.5" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">We współpracy z ekspertami i przedstawicielami strony rządowej niektóre z propozycji zawartych w przedłożeniu rządowym zostały doprecyzowane. Wprowadzono zmiany poprawiające systematykę przepisów oraz dokonano poprawek, które uczyniły tę ustawę bardziej przejrzystą i poprawną pod względem legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-159.6" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Komisja proponuje dokonać też kilku istotniejszych zmian projektu. Zawieranie porozumień cenowych należy scentralizować w Ministerstwie Finansów, co powinno poprawić jakość tych porozumień i zapewnić jednolitość podejścia administracji do tego problemu. Dopuszcza się korekty deklaracji podatkowych po zakończeniu kontroli podatkowej. Podatnik otrzyma szansę samodzielnej korekty ujawnionych błędów bez konieczności prowadzenia postępowania i wydawania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-159.7" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Jeżeli wątpliwości co do istnienia stosunku cywilnoprawnego, z którego wynikają skutki podatkowe, nie uda się wyjaśnić w toku postępowania podatkowego, organ podatkowy wystąpi do sądu powszechnego o ustalenie kwestii cywilnoprawnych. Organy podatkowe nie będą zmuszone do samodzielnego rozstrzygania trudnych cywilnoprawnych kwestii pojawiających się w toku postępowania podatkowego. Ponadto komisja przyjęła autopoprawkę, która zawiera przepisy uprawniające do składania deklaracji za pomocą środków komunikacji elektronicznej również w zakresie podatków samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-159.8" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Najbardziej sporną kwestią tego projektu jest zakres odpowiedzialności odszkodowawczej organu podatkowego w razie uchylenia decyzji po wznowieniu postępowania. Rządowy projekt ustawy realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 września 2003 r., w którym Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 260 § 1 ustawy Ordynacja podatkowa w części ograniczającej odszkodowanie za niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej do rzeczywistej szkody jest niezgodny z art. 77 ust. 1 Konstytucji RP.</u>
          <u xml:id="u-159.9" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Nie budzi wątpliwości zakres odpowiedzialności odszkodowawczej, jeżeli nastąpiło stwierdzenie nieważności decyzji. W tym przypadku odszkodowanie obejmuje rzeczywistą stratę i utracone korzyści, bo przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji są zawsze wynikiem niezgodnego z prawem działania organu.</u>
          <u xml:id="u-159.10" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Inaczej jest w przypadku przesłanek wznowienia postępowania. Niektóre z nich mogą zaistnieć niezależnie od działania organu podatkowego i niezależnie od działania samej strony postępowania, np. fałszywe zeznania świadka, ujawnienie nowych, istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych. Trudno w takich przypadkach stwierdzić, że to działanie organu podatkowego było niezgodne z prawem. A zatem gdy istnieją przesłanki wznowienia postępowania i uchylenia pierwotnej decyzji, jednakże organ podatkowy w żaden sposób nie przyczynił się do ich powstania, strona będzie uprawniona do dochodzenia wyłącznie rzeczywistej straty, bez utraconych korzyści. Jeśli natomiast do powstania przesłanek wznowienia postępowania przyczynił się organ podatkowy, strona jest uprawniona do dochodzenia rzeczywistej straty i utraconych korzyści. Taka jest istota propozycji rządu zaakceptowanej przez Komisję Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-159.11" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Projekt senacki wykracza poza zakres niezbędnej realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego zawartej w projekcie rządowym, przyznając prawo do roszczeń odszkodowawczych również w zakresie utraconych korzyści nawet wówczas, gdy przesłanki wznowienia postępowania zaistniały na skutek czynników obiektywnych niezależnych od działania organu podatkowego czy też działania samej strony postępowania.</u>
          <u xml:id="u-159.12" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Komisja rekomenduje przyjęcie propozycji rządowej, co oznacza automatycznie wniosek o odrzucenie alternatywnego projektu senackiego.</u>
          <u xml:id="u-159.13" who="#PosełSprawozdawcaJanKubik">Celowość uchwalenia projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej nie budzi wątpliwości. Projekt ustawy zawiera bowiem szereg korzystnych zmian dla podatników, nie osłabiając przy tym funkcji fiskalnych państwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-159.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Jędrusika występującego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosełWiesławJędrusik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko wobec senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa (druk nr 3019) oraz rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 3417).</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#PosełWiesławJędrusik">Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, skierował w dniu 23 czerwca senacki projekt ustawy do Komisji Finansów Publicznych do pierwszego czytania, a Sejm na posiedzeniu w dniu 25 listopada 2004 r. skierował drugi projekt ustawy również do Komisji Finansów Publicznych w celu rozpatrzenia. Komisja po rozpatrzeniu obu projektów przedstawia sprawozdanie w druku nr 3920.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#PosełWiesławJędrusik">Projekt nowelizacji ustawy Ordynacja podatkowa jest jednym z elementów przyjętej przez rząd na początku 2004 r. nowej strategii podatkowej. Jednym z głównych założeń przyjętych w strategii podatkowej jest zwiększenie pewności i stabilności prawa podatkowego, co w konsekwencji przyczyni się do utrwalenia wzrostu gospodarczego. Główne kierunki zmian do ustawy Ordynacja podatkowa, wynikające ze strategii podatkowej, zawarte są w szczególności w następujących obszarach:</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#PosełWiesławJędrusik">Po pierwsze, wprowadzenie procedury wiążących porozumień między podatnikami i administracją podatkową, tzw. uprzednie porozumienia w zakresie metody ustalania cen transakcyjnych z podmiotami powiązanymi - istotny instrument zwiększenia pewności inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#PosełWiesławJędrusik">Po drugie, zminimalizowanie obowiązku osobistych kontaktów pomiędzy podatnikami a organami podatkowymi.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#PosełWiesławJędrusik">Po trzecie, rozszerzenie form elektronicznych w kontaktach z podatnikami. Umożliwienie podatnikom składania pism drogą elektroniczną oraz przesyłanie przez organy podatkowe tą samą drogą pism do podatników (jeśli podatnik wybierze taką formę).</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#PosełWiesławJędrusik">Po czwarte, wprowadzenie rozwiązań, które w stosunku do toczących się postępowań i prawomocnych decyzji nakazywałyby uwzględnić skutki wynikające z procedury wzajemnego porozumienia się w ramach umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-162.7" who="#PosełWiesławJędrusik">W projekcie dostosowano też przepisy Ordynacji podatkowej do wymogów wynikających z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz prawa wspólnotowego. Celem tej nowelizacji jest także dostosowanie przepisów Ordynacji podatkowej do orzeczeń sądowych; takie ich skorygowanie, aby usuwały wątpliwości interpretacyjne. Mój klub miał kilka uwag, szczególnie do przedłożenia rządowego, jako że ono było znacznie szersze. Daliśmy temu wyraz w pierwszym czytaniu na posiedzeniu plenarnym. Dlatego z satysfakcją stwierdzam, że projekt, który Komisja Finansów Publicznych przedkłada do drugiego czytania, jest znacznie lepszy. Dokonano wielu zmian, wniesiono wiele poprawek korzystnych dla podatników, poprawiających pozycję podatnika wobec organów skarbowych. Świadczy to o tym, że komisja, a przede wszystkim podkomisja pod przewodnictwem posła Jana Kubika wykonała dobrą robotę.</u>
          <u xml:id="u-162.8" who="#PosełWiesławJędrusik">Pozwalam sobie w imieniu mojego klubu zgłosić kilka małych poprawek do art. 14b, 20 i 30. Mają one charakter uściślający zapisy. Wraz z poprawkami przedkładam krótkie uzasadnienia, dlatego, szanując czas, nie będę ich omawiał.</u>
          <u xml:id="u-162.9" who="#PosełWiesławJędrusik">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera przedłożenie Komisji Finansów Publicznych, jednocześnie wnosi o uwzględnienie przedłożonych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi. Dziękuję za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Chlebowskiego występującego w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PosełZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Już podczas pierwszego czytania z satysfakcją przyznałem, że po raz pierwszy mamy do czynienia z daleko idącymi propozycjami zmian Ordynacji podatkowej, zmian, które dobrze zostały przyjęte przez podatników i przez przedsiębiorców. Efekt pracy podkomisji i Komisji Finansów Publicznych musi napawać pewnym optymizmem, dlatego że kilka rozwiązań, które komisja przyjęła, to rozwiązania bardzo istotne. Na kilka z nich chciałbym zwrócić uwagę, nie rozwijając szerzej tematu, dlatego że sprawozdawca pan poseł Jan Kubik, przewodniczący podkomisji, bardzo szczegółowo przedstawił rozstrzygnięcia, które przyjęła Komisja Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#PosełZbigniewChlebowski">Bardzo ważne zapisy dotyczą możliwości dokonywania korekt deklaracji podatkowych przez samą administrację skarbową. Jeżeli te korekty odnoszą się do kwot poniżej 1000 zł, urzędnicy administracji skarbowej dokonują sami korekty, powiadamiają o tym podatnika i jeżeli on nie zgłasza zastrzeżeń, automatycznie taka korekta jest nanoszona. To duże ułatwienie dla wielu podatników, którzy często przez kilka złotych z tytułu błędnie wypełnionej deklaracji musieli fatygować się i zjawiać w urzędzie.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#PosełZbigniewChlebowski">Ważna instytucja pojawiła się w Ordynacji podatkowej - instytucja zawieszenia postępowania do czasu wyczerpania się procedury odwoławczej przysługującej danemu podatnikowi. O tym też już poprzednio mówiłem. Sądzę, że gdyby taka instytucja była, nie mielibyśmy tylu trudnych sytuacji, na jakie napotykali przedsiębiorcy, z panem Romanem Kluską na czele, gdyż jeżeli ten przepis wówczas by istniał, taka sytuacja nigdy by nie zaistniała, a zaistniała w Polsce w przypadku kilkunastu tysięcy przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-164.3" who="#PosełZbigniewChlebowski">Otwarcie się na możliwości wykorzystywania drogi elektronicznej w kontaktach między podatnikiem a urzędem skarbowym to jest oczekiwane rozwiązanie. Myślę, że pakiet dotyczący możliwości elektronicznego kontaktu zarówno w wypadku deklaracji, pism, korespondencji, jak i w przyszłości podatków samorządowych to jest absolutnie oczekiwana przed podatników zmiana. Oby jak najszybciej mogła wejść w życie. Zależne jest to oczywiście od całego systemu informatycznego, który, co pragnę podkreślić też z satysfakcją, jest coraz lepszy w administracji skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-164.4" who="#PosełZbigniewChlebowski">Przedmiotem prac komisji było również rozstrzygnięcie spraw dotyczących cen transakcyjnych w transakcjach między podmiotami powiązanymi, powiązań między przedsiębiorcami. Chodzi o to, żeby nie miały miejsca takie rzeczy, jak podwójne opodatkowanie podatników, czy o możliwość dokonania korekty deklaracji podatkowej po kontroli. Myślę, że ten pakiet zmian bardzo ucieszy podatników. Ostatnia ważna kwestia, którą również podjęli senatorowie w inicjatywie senackiej, dotyczy odszkodowania za niewłaściwe decyzje organów podatkowych. Wydaje się, że przyjęta przez komisję finansów definicja jest jasna i w sposób czytelny określa zasady, na jakich ten proces odszkodowawczy toczyłby się, i że ta propozycja jest jednak lepsza niż propozycja Senatu.</u>
          <u xml:id="u-164.5" who="#PosełZbigniewChlebowski">Na koniec chciałbym stwierdzić, że klub Platformy Obywatelskiej poprze w całości projektowane zmiany, nie wnosząc własnych poprawek. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-164.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Artura Zawiszę, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PosełArturZawisza">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o dwóch projektach nowelizacji Ordynacji podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#PosełArturZawisza">Trzeba z satysfakcją stwierdzić, że sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych posuwa naprzód kwestię, o którą jako Prawo i Sprawiedliwość chcieliśmy zabiegać, kiedy to w pierwszym czytaniu deklarowaliśmy, iż chcemy, aby Ordynacja podatkowa tworzyła i gwarantowała swobody podatnicze dla zacnych obywateli, dla uczciwych podatników, w tym dla solidnych przedsiębiorców. Ta nowelizacja w istotnej mierze ten cel osiąga, choć pozostają kwestie kontrowersyjne, o których za chwilę będę mówił. Ale najpierw o tym, co dobre.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#PosełArturZawisza">Dobrze się dzieje, iż nie są wprowadzane żadne istotne zmiany w przepisach definiujących instytucję wiążących interpretacji podatkowych. Przypomnę przy tej okazji, że to klub Prawo i Sprawiedliwość wnosił poprawki do ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, zapowiadającej istnienie wiążących interpretacji podatkowych, a przede wszystkim poprawki do Ordynacji podatkowej wprowadzającej tak dzisiaj popularne i tak dobroczynne dla podatników wiążące interpretacje podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#PosełArturZawisza">Ministerstwo Finansów, w tym osobiście podsekretarz stanu pan Jarosław Neneman, kilkakrotnie zapowiadało jakieś zmiany - w tym przypadku na gorsze - tych przepisów, nawet wspierało te pojawiające się w mediach głosy, które kwestionowały konstytucyjny charakter tej instytucji prawnej, choć to samo Ministerstwo Finansów zaproponowało słusznie instytucję uprzednich porozumień cenowych, które są tak samo zgodne z konstytucją jak wiążące interpretacje podatkowe. A więc ta pretensja dotyczy pewnego praktycznego aspektu działalności ministerstwa, które w pewnej mierze dezinformowało opinię publiczną co do jakoby błędnego wyrazu podatkowego tych interpretacji, ale jednocześnie nie proponowało żadnych innych nowych rozwiązań, a ostatecznie w ustawie zachowaliśmy co do istoty to, z czym mieliśmy do czynienia u początku prac, i dobrze się stało.</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#PosełArturZawisza">Trzeba oczywiście pochwalić nowe ujęcie klauzuli obejścia prawa, a więc taki przepis, który obliguje organy skarbowe do uzyskania orzeczenia sądowego w sytuacji, kiedy istnieją wątpliwości co do istoty danej czynności podatkowej. My będziemy chcieli, aby wystarczyły zwykłe wątpliwości, a nie poważne wątpliwości, jak to jest obecnie w sprawozdaniu podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-166.5" who="#PosełArturZawisza">Cieszyć się trzeba z możliwości powstrzymywania natychmiastowej egzekwowalności decyzji skarbowych. Być może wypracowane przez komisję przepisy to jeszcze nie te, które najpełniej realizowałyby swobody podatnicze, ale to już istotny krok do przodu.</u>
          <u xml:id="u-166.6" who="#PosełArturZawisza">Cieszyć wreszcie się trzeba z rozwiązania, które osobiście w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość proponowałem, a więc ze zmiany w Kodeksie karnym skarbowym, która wprowadza niekaralność korekt podatkowych, a więc nie wymusza się już w tym momencie na podatnikach autodenuncjacji i wyrażania czynnego żalu wobec organów skarbowych, kiedy koryguje się własną deklarację.</u>
          <u xml:id="u-166.7" who="#PosełArturZawisza">Pozostaje natomiast bardzo istotna kwestia sporna dotycząca odszkodowań za błędne decyzje. Otóż przypomnijmy, że wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego jesteśmy zmuszeni wprowadzić zmiany w Ordynacji podatkowej, w której utrzymuje się stan niekonstytucyjny. Rząd, niestety, jak słyszeliśmy przed chwilą, także Platforma Obywatelska, proponuje najbardziej wąskie, wręcz minimalistyczne podejście do tego problemu. Owszem, ono pozostaje na tym minimalnym poziomie w zgodzie z konstytucją, ale uwzględnia interesy podatnika w sposób możliwie najwęższy. Po przyjęciu wersji rządowej zdarzałyby się liczne sytuacje, w których uchylano by decyzje podatkowe i wznawiano postępowania nie z winy podatnika, a mimo to nie otrzymywałby on pełnego odszkodowania. Warunkiem odszkodowania byłoby stwierdzenie winy organu. Z tym wiążą się praktyczne bardzo daleko idące trudności, bo wina organu musiałaby być orzeczona i prawomocnie dowiedziona. To stworzyłoby niezwykle wysoką barierę, jeśli chodzi o uzyskanie pełnego odszkodowania przez podatnika.</u>
          <u xml:id="u-166.8" who="#PosełArturZawisza">Wobec tego pełne odszkodowanie, zarówno za poniesioną stratę, jak i za utraconą korzyść, powinno przysługiwać zawsze, kiedy nie zostanie stwierdzona wina podatnika. To jest jedyne sprawiedliwe rozwiązanie w stosunku do wszystkich podatników. Niesprawiedliwe natomiast i niedopuszczalne jest to, by podatnicy, bez których winy są uchylane decyzje, nie mogli uzyskać pełnego odszkodowania. W praktyce takich niesłusznych decyzji jest bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-166.9" who="#PosełArturZawisza">Warto także przypomnieć - zbliżam się do konkluzji - że także wedle orzeczeń trybunałów europejskich sąd krajowy nie może uzależniać odszkodowania od tego, czy instytucji państwowej, która naruszyła prawo, można przypisać umyślną czy nieumyślną winę.</u>
          <u xml:id="u-166.10" who="#PosełArturZawisza">Tak więc Prawo i Sprawiedliwość będzie za pełnymi odszkodowaniami dla podatników, zarówno za poniesione straty, jak i za utracone korzyści.</u>
          <u xml:id="u-166.11" who="#PosełArturZawisza">Szkoda, że tego stanowiska na tym etapie nie popiera Platforma Obywatelska. O tym podatnikom i wyborcom będziemy przypominać.</u>
          <u xml:id="u-166.12" who="#PosełArturZawisza">Prawo i Sprawiedliwość proponuje trzy konkretne poprawki. Po pierwsze, dotyczącą biegu terminu przedawnienia, po drugie, dotyczącą udziału w postępowaniach podatkowych organizacji społecznych, po trzecie, dotyczącą pewnych aspektów związanych z działalnością systemu bankowego, o co w szczególności zabiegał Związek Banków Polskich. Klub Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie polemizuje z różnymi stanowiskami Związku Banków Polskich. Gdy chodzi o tę szczegółową kwestię, wyciąga rękę z gałązką oliwną. Gotowi jesteśmy te propozycje Związku Banków Polskich poddać Komisji Finansów Publicznych i Wysokiej Izbie pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-166.13" who="#PosełArturZawisza">Konkludując, pragnę stwierdzić: Prawo i Sprawiedliwość do końca będzie się ubiegać o pełne odszkodowania dla pokrzywdzonych podatników. Będzie zgłaszać poprawki rozszerzające zakres swobód podatniczych. Będzie w ostateczności popierać te wszystkie rozwiązania, które w znowelizowanej Ordynacji podatkowej służą podatnikom. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-166.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kubika występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosełJanKubik">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawiam Wysokiej Izbie stanowisko w sprawie zmiany ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#PosełJanKubik">Zmiany zaproponowane w dotychczasowej ustawie Ordynacja podatkowa wynikają z przystosowania prawa podatkowego do prawa Unii Europejskiej, jak również z potrzeby dostosowania do procedury przebudowy systemu podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#PosełJanKubik">Najwięcej dyskusji wzbudza problem stosowania interpretacji podatkowych wydawanych przez organy podatkowe, które to interpretacje nie zawsze są przez podatników oceniane jako prawidłowe. Należy jednak dokonać oceny faktu, że w sprawach takich, jak uznanie za koszty uzyskania przychodu w ustawach o podatkach dochodowych, nawet minister finansów nie może wydać w tej sprawie stosownego rozporządzenia, ponieważ w samej ustawie przypadki są określone w sposób precyzyjny, co się uważa za koszty uzyskania przychodu.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#PosełJanKubik">Należy też zwrócić uwagę na to, że ustalenie zobowiązań podatkowych następuje po uzyskaniu dochodu i jest to materia ściśle związana z wielkością przychodów i kosztów, natomiast tylko sam wynik jest opodatkowany. Niewątpliwie właściciel podmiotu gospodarczego może tak układać stosunki gospodarcze, by na koniec roku wynik był wielkości straty, a takie procedury można stosować przez kilka lat. Zachodzi tylko pytanie, z czego te straty są finansowane.</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#PosełJanKubik">Organy podatkowe w odpowiedzi na zapytania podatników nie zawsze mogą udzielać odpowiedzi dotyczących przyszłości, czyli tego, jak właściciel ma ułożyć stosunki gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-168.5" who="#PosełJanKubik">Pozytywnie należy się odnieść do dopuszczenia możliwości dokonywania korekt deklaracji podatkowych nawet po zakończeniu kontroli.</u>
          <u xml:id="u-168.6" who="#PosełJanKubik">W perspektywie należy zwrócić uwagę na dopuszczenie porozumień pomiędzy właścicielami podmiotów gospodarczych a organami podatkowymi, w formie ugody, co niewątpliwie skróciłoby cały tryb postępowania odwoławczego. Postępowanie takie w znacznym stopniu skróciłoby proces wyjaśniania i uzasadniania niektórych wątpliwych przypadków w sytuacjach, które mają istotny wpływ na wysokość zobowiązania podatkowego. Nadal budzą wątpliwości przypadki dotyczące wznowienia postępowania bądź przedawnienia. Zapisy zawarte w projekcie ustawy nie określają jednoznacznie, w jakich przypadkach następuje przedawnienie.</u>
          <u xml:id="u-168.7" who="#PosełJanKubik">Na szczególne uznanie zasługują zmiany dotyczące toku postępowania podatkowego w tych przypadkach, w których nie da się wyjaśnić do końca wątpliwości dotyczących poprawności w zakresie stosunku cywilnoprawnego, z którego mają wynikać skutki podatkowe. W tej sytuacji organ podatkowy zobowiązany jest wystąpić do sądu powszechnego o ustalenie faktycznych skutków cywilnoprawnych. W związku z tym organy podatkowe nie będą musiały rozpatrywać samodzielnie tak trudnych problemów pojawiających się w toku postępowania podatkowego.</u>
          <u xml:id="u-168.8" who="#PosełJanKubik">Panie Marszałku! Z uwagi na to, że kiedy się czyta te projekty, stale można odkryć coś nowego, zgłaszam dwie poprawki, które mają charakter techniczny, nie burzą, że tak powiem, całego systemu. Na zakończenie chcę poinformować, że klub parlamentarny będzie głosował za przyjęciem projektu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Edwarda Wojtalika występującego w imieniu Socjaldemokracji Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosełEdwardWojtalik">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie Przedstawiam stanowisko Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej w sprawie projektów ustaw z druków nr 3019, 3417 i 3920. Klub będzie głosował za przedstawionym sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych. Chcę również podziękować panu posłowi Janowi Kubikowi za kierowanie pracami komisji nad tymi projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#PosełEdwardWojtalik">Przedstawiony projekt ustawy ma na celu zwiększenie pewności i stabilności prawa podatkowego. Socjaldemokracja Polska zawsze stała na gruncie takich rozwiązań podatkowych, które przyczyniają się do przejrzystości aktów prawnych, jak również do łatwiejszego prowadzenia działalności gospodarczej, co w końcowym efekcie powoduje wzrost gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#PosełEdwardWojtalik">W projekcie ustawy proponuje się zminimalizowanie obowiązku osobistych kontaktów pomiędzy podatnikiem a urzędami podatkowymi, rozszerzenie form elektronicznej obsługi podatnika i organów podatkowych. Projekt uwzględnia dwa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz dostosowuje Ordynację podatkową do prawa wspólnotowego, usuwa wątpliwości interpretacyjne dotyczące umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#PosełEdwardWojtalik">Projekt ustawy gwarantuje podatnikowi odszkodowanie za poniesioną stratę i utracone korzyści. Zapis taki spowoduje skutki finansowe dla budżetu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego polegające na zwiększeniu wydatków. Projektowana ustawa poprawi wewnętrzną spójność prawa podatkowego w sferze legislacji, w zakresie interpretacji i implementacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#PosełEdwardWojtalik">Kończąc, chcę powiedzieć, że klub Socjaldemokracji Polskiej będzie popierał dalsze procedowanie nad projektami ustaw. Chciałbym również zaznaczyć, że ostatnie projekty przygotowywane w Ministerstwie Finansów dotyczące podatków są coraz lepsze, wspomagane pracami Komisji Finansów Publicznych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Cepila występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PosełJózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu w sprawie sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o senackim i rządowym projektach ustaw dotyczących zmiany ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmiany niektórych innych ustaw (druki nr 3417, 3019 i 3920).</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PosełJózefCepil">Projekt ustawy zmieniający ustawę Ordynacja podatkowa zmierza w dobrym kierunku. Gruntowne zmiany, jakie zostały wprowadzone w wyniku prac Komisji Finansów Publicznych, tylko upewniają nasz klub, że w końcu otrzymamy ustawę z prawdziwego zdarzenia, a nie tak, jak było do tej pory, że nowelizacje były bardzo płytkie i ograniczały się tylko do incydentów. Proponowane rozwiązania w projekcie ustawy idą w stronę podatników, w stronę przedsiębiorców. Są to rozwiązania wynikające z praktyki funkcjonowania administracji skarbowej. W projekcie ustawy są zawarte propozycje dotyczące weryfikacji rozliczeń podatkowych, a więc wprowadzenia instytucji zawieszenia postępowania podatkowego do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, które mogą się pojawić między Polską a danym krajem, z którym mamy podpisaną taką umowę.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#PosełJózefCepil">Najważniejszą sprawą jest nowa instytucja wstrzymania wykonywania decyzji, ponieważ w wyniku często błędnych decyzji administracji skarbowej przedsiębiorcy musieli likwidować własne firmy. Z jednej strony wykonywanie decyzji nieostatecznych, a więc niezweryfikowanych, niepewność prawa, słabość aparatu administracyjnego, korupcja, a z drugiej zaś podejmowanie przez jednostki prywatne działalności gospodarczej na skalę dawniej niespotykaną powodują, że wady decyzji i postępowań administracyjnych owocują znacznym ryzykiem szkód o dużych rozmiarach, w gruncie rzeczy nienaprawialnych przy pomocy odszkodowań w pieniądzu. Powiązanie zasady niepełnego odszkodowania z wadami decyzji i postępowań administracyjnych, a przede wszystkim postępowań podatkowych i celnych oznacza, że zwiększanie ryzyka szkód w miarę rozwoju nowoczesnej administracji i usiłowań harmonizacji gospodarki z zasadami demokratycznej gospodarki rynkowej w Polsce na płaszczyźnie działań ustawodawcy idzie w parze ze zmniejszeniem ryzyka odszkodowawczego, ciążącego na administracji. Regulacja zawarta w art. 260 § 1 i 260a § 1 Ordynacji podatkowej niewątpliwie wykazuje aksjologiczną anachroniczność wobec współczesnych tendencji dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej władzy publicznej, przynajmniej wobec rażących naruszeń powinności dobrego administrowania.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#PosełJózefCepil">W odniesieniu do tendencji reparacyjnych w zakresie szkód wyrządzonych przez administrację Karta Podstawowych Praw Unii Europejskiej art. 41 ust. 3 mówi o naprawieniu wszelkich szkód wyrządzonych działaniami organów wspólnotowych. Mimo że karta ta działa tylko jako zbiór zasad o nienormatywnym charakterze, jest ona odwzorowaniem współczesnych tendencji w zakresie oceny odpowiedzialności władzy publicznej.</u>
          <u xml:id="u-172.4" who="#PosełJózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Celem zmiany przepisów Ordynacji podatkowej jest implementacja przepisów orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego oraz dostosowanie polskiego systemu prawnego do zmienionych zasad prawa wspólnotowego. Nowelizowany w tym zakresie projekt ustawy nie zabezpiecza technicznych aspektów prawnych zgodności projektowanej ustawy z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 września 2003 r., sygnatura akt K 20/02, oraz art. 77 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przed wejściem w życie konstytucji ustawa ta w zakresie obowiązku odszkodowawczego mogła być traktowana jak lex specialis, jednak od 17 października 1997 r. nie może być już uznawana za prawidłową z konstytucyjnego punktu widzenia, gdyż jest określona aktem hierarchicznie wyższym. Od momentu wprowadzenia na szczebel konstytucji zasady, iż istnieje konstytucyjne prawo do naprawienia szkody wyrządzonej przez bezprawne zachowanie władzy publicznej, ten system stanów faktycznych przewidujących reparację na wypadek szkody wyrządzonej bezprawnie przez władzę publiczną ulega radykalnej zmianie. Datą graniczną jest tu moment wejścia w życie konstytucji, to jest 17 października 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-172.5" who="#PosełJózefCepil">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W konkluzji należy stwierdzić, że projekt ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw zasadniczo spełnia wymagania wynikające z prawa Unii Europejskiej. Nowelizacja tej ustawy jest niezbędna, aby była możliwa współpraca pomiędzy polskimi władzami podatkowymi a odpowiednimi instytucjami Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-172.6" who="#PosełJózefCepil">Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej będzie popierał wniosek mniejszości w art. 1 pkt. 85 i 86 dotyczący art. 260 i 260a. Tak znowelizowana ustawa jest niezbędna do nadzorowania poprawności funkcjonowania obrotu gospodarczego, właściwego opłacania zobowiązań podatkowych itp. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-172.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Gabrielę Masłowską w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosełGabrielaMasłowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedkładając stanowisko Ligi Polskich Rodzin wobec sprawozdania Komisji Finansów Publicznych o projektach ustaw - senackim i rządowym - Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw wraz z projektami aktów wykonawczych, oświadczam, co następuje: projekt nowelizacji ustawy ma na celu wprowadzenie procedury wiążących porozumień między podatnikami a administracją podatkową, jeśli chodzi o metodę ustalania cen transakcyjnych; wprowadzenie form elektronicznych w kontaktach z podatnikami i tym samym zminimalizowanie obowiązku osobistych kontaktów; projekt nowelizacji reguluje problematykę w zakresie wykonywania decyzji podatkowych; implementuje orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz przepisy prawa wspólnotowego.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#PosełGabrielaMasłowska">Omawiana ustawa sprzyja rzeczywiście poprawie przejrzystości, pewności przepisów podatkowych, ze wszystkimi tego dobrodziejstwami w zakresie inwestowania, w zakresie wzrostu gospodarczego, i w tym przypadku taką inicjatywę popieramy, gdyż oceniamy ją pozytywnie. Jest to podyktowane wymogiem chwili w związku z licznymi kontaktami międzynarodowymi także w sferze gospodarczej oraz w sferze przepływu kapitału. A zatem zwiększając pewność inwestowania czy też wprowadzając możliwość korekty deklaracji po zakończeniu kontroli, a także regulując zakres odpowiedzialności państwa za szkody, które powstały jako skutek decyzji organów skarbowych, uważamy, że tego typu rozwiązania są ze wszech miar pożądane i należy ocenić je pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#PosełGabrielaMasłowska">Wprowadzamy również poprawki, które zwiększą dobrodziejstwo tej ustawy. Są to poprawki postulowane przez Związek Banków Polskich; trzy poprawki, które składam na ręce pana marszałka. Jednocześnie informuję, że poprawki te wynikają z konieczności prawidłowego wykonywania nałożonego na banki ustawowego obowiązku dotyczącego comiesięcznego przekazywania ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych danych o liczbie założonych i zlikwidowanych rachunków bankowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#PosełGabrielaMasłowska">W projektowanych przepisach przyjęto formę dokumentu elektronicznego dla przekazywanych informacji. Dlatego też w art. 82 stanowiącym ustawową delegację do wydania odpowiedniego rozporządzenia przez właściwego ministra należy wyraźnie wskazać zakres regulacji, które powinno ono zawierać. W tym przypadku rozporządzenie powinno określać formę i tryb przekazywania przedmiotowego dokumentu elektronicznego zawierającego odpowiednie informacje.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#PosełGabrielaMasłowska">W przypadku poprawki 2. dotyczącej § 3 w art. 11 chodzi o umożliwienie przekazania jednorazowej informacji o liczbie otwartych do tej pory rachunków bankowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej również za pośrednictwem instytucji utworzonych na podstawie Prawa bankowego, co zapewni szybkie i sprawne wykonanie tego obowiązku oraz przyczyni się do obniżenia kosztów z tym związanych. Wprowadzenie tych zmian wynika z potrzeby wydłużenia vacatio legis w odniesieniu do sporządzania i przekazywania przez banki jednorazowej informacji o otwartych rachunkach bankowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz comiesięcznego sporządzania i przekazywania przez banki przedmiotowych informacji. Wiąże się to z koniecznością podjęcia prac nad modyfikacją i dostosowaniem bankowych systemów informatycznych do ustanowionych przez ustawodawcę wymagań. Projektowane zmiany spowodują potrzebę podjęcia przez banki czasochłonnych i kosztownych działań, w związku z czym wydłużony okres na zastosowanie infrastruktury w bankach jest niezbędny i w tym względzie oczekiwania banków popieramy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">To był ostatni głos w debacie.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawki, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Finansów Publicznych w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-175.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-175.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 4 maja.</u>
          <u xml:id="u-175.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Informuję, że zgłosili się w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich państwo posłowie Zdzisław Jankowski, Zbigniew Nowak i Stanisław Dulias.</u>
          <u xml:id="u-175.9" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zapisać się do wygłoszenia oświadczenia?</u>
          <u xml:id="u-175.10" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-175.11" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam listę posłów zapisanych do wygłoszenia oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-175.12" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zdzisława Jankowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PosełZdzisławJankowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Są w dziejach narodu zdarzenia, które choć oddalone w czasie, pozostają wciąż bliskie. Powoływane są w pamięci przez kolejne pokolenia, z których każde stara się w sobie właściwy sposób wyrazić do nich swój stosunek na miarę własnych doświadczeń, dążeń i aspiracji. Takim dziejowym momentem w historii Polski było uchwalenie Konstytucji 3 maja.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#PosełZdzisławJankowski">Jak wiemy, był to czas, w którym dzielono Polskę między sąsiadujące z nami mocarstwa. Po I rozbiorze, dokonanym z inicjatywy Prus w 1772 r., działały jeszcze w Polsce siły, które nie chciały pogodzić się z zaistniałą sytuacją - to im zawdzięczamy Konstytucję 3 maja - jednak niezgodność elit politycznych i zdradziecka postawa magnaterii spowodowały utratę wolności. Ostry protest narodu polskiego wyraził się jeszcze raz w 1794 r. powstaniem kościuszkowskim, a po jego stłumieniu w 1795 r. dokonano III rozbioru Polski, likwidując państwo polskie na 123 długie lata.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#PosełZdzisławJankowski">Ogromny jest dorobek konstytucji w dziedzinie ustrojowej. Na plan pierwszy wysunąć trzeba zasadę zwierzchnictwa narodu: „Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu”. Pojęcie „naród” rozumiano nowocześnie. Nie był to już tylko tradycyjny naród szlachecki. Podobnie odczytać można stwierdzenie o zagwarantowaniu narodowi władzy stanowienia prawa. Konstytucja formułowała koncepcję rządu umiarkowanego oraz trójpodziału władzy.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#PosełZdzisławJankowski">Już w roku 1792 r. caryca Katarzyna II zdecydowała się podjąć antypolską interwencję. Uruchomiła też magnacką opozycję zwaną Targowicą. Równocześnie Katarzyna rozpętała wojnę polsko-rosyjską zwaną niekiedy polsko-rosyjską wojną o konstytucję. Przebieg wydarzeń znamy: nastąpiła okupacja kraju i II rozbiór Polski.</u>
          <u xml:id="u-176.4" who="#PosełZdzisławJankowski">Historycy zadają sobie niekiedy pytanie, czy w ówczesnej sytuacji warto było podjąć ryzyko uniezależnienia się od Rosji i dokonać reformy kraju. Trudno odpowiedzieć na nie jednoznacznie. Walka o wolność zawsze pociąga za sobą ryzyko. W każdym razie Konstytucja 3 maja stała się tylko testamentem politycznym przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Była dowodem zdolności do naprawy kraju, świadectwem twórczych koncepcji ustrojowo-prawnych i społecznych. Weszła też do zbioru nowoczesnych dokumentów politycznych czasów nam współczesnych. Może i dziś być powodem do dumy.</u>
          <u xml:id="u-176.5" who="#PosełZdzisławJankowski">W tym momencie wypada postawić pytanie: Dlaczego my dzisiaj w III Rzeczypospolitej wspominamy Konstytucję 3 maja? Czynimy to dlatego, aby - jak mówił Ojciec Święty - zachowując suwerenność, zadbać również o to, by nie stracić nic ze swej tożsamości. Polska winna wznieść do Europy swoje wartości moralne, duchowe i religijne.</u>
          <u xml:id="u-176.6" who="#PosełZdzisławJankowski">Dziś zagrożenie Polski jest zdecydowanie większe, gdyż jesteśmy atakowani w sposób często niezauważalny przez różnego rodzaju ideały i trendy podważające wiarę w Boga i tradycyjną moralność. Odbiera się pracę człowiekowi, odstawiany jest on na boczny tor i mówi mu się: poczekaj, może kiedyś się sprawdzisz, będzie lepiej. Kto dzisiaj obroni zwykłego człowieka - prawica, lewica czy Unia, która spostrzegana jest przez większość Polaków jako nowa forma okupacji? Co się stało z działaczami i ideałami „Solidarności”? Gdzie jest dziś to wszystko? Nie ma tego. Kto upomni się o człowieka w wieku średnim, któremu dziś nie należy się emerytura za długie lata jego pracy? Dziś miliony Polek i Polaków są nikomu niepotrzebni, co uważam za zdradę stanu. Jedynym ratunkiem jest sprawdzona już dla naszego narodu droga pokojowej walki o pełną suwerenność Polski. Dziś ci, co mają pracę, niech walczą o tych, co jej nie mają. Ci, co tej pracy nie mają, niech o nią walczą wszelkimi dostępnymi środkami. Stwórzmy wspólny front ludzi pozytywnie nastawionych do tego, że w nadchodzących miesiącach wspólnie dokonamy rozsądnego wyboru, odrzucając raz na zawsze zdrajców, którzy zniszczyli ten kraj, nie dając mu żadnej wiary i nadziei na lepszą przyszłość. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Duliasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PosełStanisławDulias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oświadczenie moje odnoszę do stosunków między Polską a Unią Europejską, których początkiem był rok 1989, po zmianie ustrojowej w naszym kraju. Dość dziwne jest to, że temat ten nie znajduje się w tematyce obrad Sejmu, a minął przecież rok naszej bytności w Unii Europejskiej i jest ku temu okazja. Tego tematu może nie ma dlatego, że nie ma się czym chwalić, a jeżeli jest źle, to muszą być tego przyczyny. Nie da się jednak tego ocenić, nie posiadając pełnej wiedzy, tym bardziej, jeżeli miałoby to służyć do naprawienia błędów. Mimo że nie można cofnąć pewnych faktów z tamtego okresu, to warto przypomnieć, że wtedy właśnie rodziły się późniejsze akty prawne zobowiązujące nas do takiej, a nie innej polityki gospodarczej. Wtedy lekką ręką dokonywano uzgodnień w euforii sukcesu, które z czasem stawały się wiążące. Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, zapewniano nas, że przed wejściem do niej nie ma możliwości zmian zapisów, a z chwilą wejścia Polska będzie mogła dokonywać zmian, wszystko się pokoryguje. Po raz kolejny okazaliśmy się naiwni. Dzisiaj nie ma możliwości przeprowadzenia istotnych zmian, a na dodatek nałożono na Polskę dodatkowe restrykcje, które pogarszają naszą sytuację gospodarczą w wielu obszarach. Konsultacje i zobowiązania podejmowano bez podawania tego do wiadomości społeczeństwu, a przy tym wprowadzano mechanizmy bardzo kosztowne w skutkach gospodarczych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PosełStanisławDulias">Kilkanaście lat propagandą nadziei, pośpiesznym trybem przeprowadzono Polaków do Unii Europejskiej, podczas całej transformacji ustrojowej, do dzisiaj włącznie. Skutki widzimy, pokutujemy za to, wstyd się przyznać i niewygodnie wychodzić jest ze zmianami. Niestety, będzie to konieczne. Jeżeli nie zrobią tego władze i nie doprowadzą do zmiany polityki społecznej i gospodarczej kraju, to uczyni to społeczeństwo poprzez generalny protest. Najwyższa pora, aby sporządzić szczegółowe analizy i oceny obecnych możliwości zabezpieczenia społecznego dla 38 mln państwa polskiego. Jak dotychczas, to coraz bardziej wchodzimy w świat wirtualny, nierealny. Zaślepiamy społeczeństwo różnymi programami, niepełnymi, wycinkowymi, a przede wszystkim opartymi na szacunkowych danych, często dopasowanymi odpowiednio do potrzeb. Jasne jest, że na tej bazie żaden program nie może być dobrze sporządzony, a jego cel będzie wyłącznie propagandowy. Tak to też dzieje się z ogólnonarodową dyskusją prowadzoną z wielkim rozmachem, notabene bardzo kosztowną, na temat Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007–2013. Pokazuje się go jako program nadziei i wielkich dobrodziejstw, mówi się o 560 mld zł, nie pokazując do końca prawdy. Te 560 mld zł to nic innego, jak zbiór danych, częściowo statystycznych, częściowo zbliżonych do bieżących budżetowych kwot, zebranych w siedmioletniej skali, może po to, żeby było więcej i aby zrobiło to wrażenie na społeczeństwie, a może z nakazu Unii Europejskiej lub pod jej potrzeby? Z tych 560 mld tylko niespełna połowa dotyczy środków unijnych. Trudno jest zrozumieć, dlaczego tak istotne sprawy traktujemy jakby nie dotyczyły Polski czy Polaków, a reprezentowalibyśmy kogoś innego. Przecież od tego zależeć będzie przyszłość naszych pokoleń. Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, treść traktatu akcesyjnego zapisanego na kilku tysiącach stron otrzymało społeczeństwo kilka miesięcy przed akcesją. Nie było możliwości przeczytania, a co dopiero mówić o analizie, ocenie, wnioskach czy zmianach. Teraz, kiedy minął rok po naszej akcesji, prowadzona jest szeroka batalia propagandy sukcesu, oczywiście nie tu w Sejmie, eksponująca wielkie korzyści z przynależności do Unii.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#PosełStanisławDulias">Jeszcze przed końcem pierwszego roku, tzn. pod koniec kwietnia, naszego debiutu w Unii media podawały, że premier przedstawi raport. Premier nie przedstawił raportu, ukazał się on w Internecie, a zapoznając się tylko z wybranymi działami, chociażby takimi jak ochrona środowiska czy rolnictwo, stwierdzić można, że jest on nieczytelny, ponieważ nie odnosi się do konkretnych danych i okresu pierwszego roku akcesji. Taka sytuacja musiała nastąpić, bo nie dokonano oceny stanu polskiej gospodarki w chwili wchodzenia w struktury unijne. Szkoda, że takiego raportu nie ma, mimo że od ponad roku projekt uchwały oczekuje w Sejmie na jego rozpatrzenie. Rząd nie tylko nie sporządził raportu, ale wydał stanowisko - jeszcze dwie minuty - wobec poselskiego projektu uchwały, w którym stwierdził, że nie ma sensu sporządzać takiego raportu, że przysporzyłoby to rządowi dużo pracy, że nie jest to w pełni uzasadnione i że to jest w ogóle za wcześnie. Z drugiej strony Rządowe Centrum Studiów Strategicznych sporządziło w kwietniu 2004 r. nietypowe opracowanie, nazywając je „Raportem o stanie państwa”, który nic nie ma wspólnego z faktyczną oceną stanu państwa.</u>
          <u xml:id="u-178.3" who="#PosełStanisławDulias">Według na przykład „Gazety Wyborczej”, innych gazet i mediów też pierwszy rok w Unii przyniósł Polsce dziesiątki korzyści, zwłaszcza szybszy wzrost gospodarczy, nie mówiąc o 50-procentowym obniżonym potencjale gospodarczym. Wskazuje na to, że zarobiliśmy 6 mld w czystej gotówce. Nasuwa się pytanie, kiedy i na czym, gdzie są te pieniądze? Wskazuje na 6,82 mld na dopłaty dla rolników, podając, że są to środki unijne, gdy faktycznie są to w większej części środki budżetu polskiego i jeszcze niezrefundowane. Nie zachowano minimum obiektywizmu, aby pokazać, w jakiej wielkości dopłaty rekompensują koszty. Pokazują kwotę 1 mld dolarów jako nadwyżkę w handlu z krajami Unii. Najprawdopodobniej chcieli zaimponować kwotą i sądzę, że sami nie wiedzą, czego ona dotyczy, jak jest wyliczona. Podobnie są zwykłą manipulacją inne dane, które wybierane są w zależności od potrzeby, mniej czy bardziej korzystne wielkości. Podobnie wygląda ustalenie wskaźników inflacji oraz wzrostu gospodarczego, gdzie podaje się wybiórczo wielkości lub kwoty - też z wygodnego okresu - i bez odniesienia do długookresowych danych. Podstawą odpowiednich planów działania musi być rzetelna ocena i pełna informacja statystyczna, muszą być sporządzone odpowiednie symulacje i analizy. Musi być określony cel, do którego się podąża, tak pod względem społecznym, jak i gospodarczym. Czasem nasuwa mi się wątpliwość, czy cała Unia, ta stara i ta nowa, nie funkcjonuje na takiej samej zasadzie lub też Unia nie po partnersku traktuje Polskę, bo chociażby ocena realizacji strategii lizbońskiej wskazuje na nierealne planowanie, bo jak można się mylić o 30%. Nie jest to ciekawa zapowiedź.</u>
          <u xml:id="u-178.4" who="#PosełStanisławDulias">Tych kilka spostrzeżeń może skłoni co niektórych polityków do innego spojrzenia na ten stan, może zmobilizuje do powrotu do normalności. Przepraszam za przedłużenie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 5 maja do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min 49)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>