text_structure.xml 402 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Donald Tusk, Kazimierz Michał Ujazdowski i Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panów posłów Jakuba Derech-Krzyckiego i Mieczysława Jedonia.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Mieczysław Jedoń.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">- Finansów Publicznych - bezpośrednio po głosowaniach,</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">- Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym „Programem uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych” - godz. 10.30,</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">- Śledczej do zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w spółce PKN Orlen SA oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych do nielegalnych nacisków na organa wymiaru sprawiedliwości w celu uzyskania postanowień służących do wywierania presji na członków Zarządu PKN Orlen SA - godz. 11,</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">- do Spraw Unii Europejskiej - godz. 12.30.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzPosełMieczysławJedoń">Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Przypominam, że Prezes Rady Ministrów zawiadomił Sejm o zamiarze przedłożenia Prezydentowi do ratyfikacji Umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Federalnym Republiki Austrii o przyjmowaniu osób przebywających bez zezwolenia, podpisanej w Wiedniu dnia 10 czerwca 2002 r., której ratyfikacja, zdaniem rządu, nie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Do Komisji Spraw Zagranicznych w ustalonym terminie nie zgłoszono zastrzeżeń do trybu ratyfikacji tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Komisja przedłożyła sprawozdanie, w którym również nie zgłosiła zastrzeżeń. Sprawozdanie to jest zawarte w druku nr 3515.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Zgodnie z art. 120 ust. 4 regulaminu Sejmu informuję o braku zastrzeżeń co do wybranego przez Radę Ministrów trybu ratyfikacji umowy.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło wnioski: w sprawie zmian w składzie osobowym Komisji do Spraw Służb Specjalnych oraz w sprawie wyboru nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#Marszałek">Wnioski te zostały państwu doręczone odpowiednio w drukach nr 3517 i 3518.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o te punkty.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#Marszałek">Punkty te rozpatrzymy w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym, ustawy o wyższych szkołach zawodowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Danutę Grabowską oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#Marszałek">W dyskusji zgłoszono poprawki. W związku z tym Sejm podjął decyzję o ponownym skierowaniu projektu ustawy do komisji w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#Marszałek">Dodatkowe sprawozdanie komisji zostało państwu doręczone w druku nr 3453-A.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Danutę Grabowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełSprawozdawcaDanutaGrabowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z dyspozycją Sejmu Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży w dniu 1 grudnia rozpatrzyła poprawki, które zostały zgłoszone w trakcie drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełSprawozdawcaDanutaGrabowska">Chcę przypomnieć, iż ta ustawa dotyczy dwóch ustaw: ustawy o szkolnictwie wyższym z 1990 r., i wszystkie zmiany do niej zostały zawarte w art. 1, oraz ustawy o wyższych szkołach zawodowych z 1997 r., zmiany do tej ustawy zostały zawarte w art. 2. Zgłoszono łącznie 18 poprawek. Komisja po rozpatrzeniu tych poprawek, przeprowadzeniu debaty, proponuje ich odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełSprawozdawcaDanutaGrabowska">Jeżeli zaś chodzi o samą metodologię głosowania, szanowny panie marszałku, to proponujemy, aby głosować łącznie poprawki 6. i 9. zgłoszone do art. 1 oraz łącznie poprawki 1. i 3 do art. 2, 10. i 12. oraz 15. i 18.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełSprawozdawcaDanutaGrabowska">Jest jednak prośba do szanownych wnioskodawców, by tak mogło się stać. Otóż poprawka nr 15 winna być treściowo, nie tylko ideowo, ale treściowo literalnie taka sama jak poprawka nr 6, dlatego że poprawki te do obydwu artykułów były zgłaszane symetrycznie i dotyczą tej samej problematyki. Jeśli wnioskodawcy przychyliliby się do takiego rozwiązania, to proponuję takie właśnie głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#komentarz">(Poseł Mirosława Kątna: Przychylamy się.)</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełSprawozdawcaDanutaGrabowska">W związku z tym nie będę proponowała innych rozwiązań. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Przypominam tylko, pani poseł, że modyfikacja poprawek nie jest możliwa.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#Marszałek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 3453.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#Marszałek">Komisja przedstawia jednocześnie wnioski mniejszości i poprawki, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#Marszałek">W 1. wniosku mniejszości do art. 1 projektu ustawy, zawierającego zmiany do ustawy o szkolnictwie wyższym, wnioskodawca proponuje, aby skreślić zmianę 1. stanowiącą między innymi o możliwości prowadzenia zajęć, przeprowadzania sprawdzianów wiedzy lub umiejętności, egzaminów dyplomowych w języku obcym, a także o obowiązku organizowania zajęć z języka polskiego dla studentów niebędących obywatelami polskimi.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#Marszałek">Analogiczna propozycja zawarta jest w 3. wniosku mniejszości do art. 2 projektu ustawy zawierającego zmiany do ustawy o wyższych szkołach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#Marszałek">Nad tymi wnioskami głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosków mniejszości nr 1 i 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#Marszałek">Głosowało 385 posłów. Za wnioskami oddano 38 głosów, przeciw - 347, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wnioski mniejszości 1. i 3.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#Marszałek">W poprawkach od 1. do 3., od 6. do 12. oraz od 15. do 18. wnioskodawcy proponują między innymi, aby student mógł ubiegać się o pomoc materialną także w formie dopłaty do posiłków oraz dopłaty do zakwaterowania.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#Marszałek">Głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#Marszałek">Komisja wnosi o odrzucenie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#Marszałek">Ich przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość wniosków mniejszości 2. i 4.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#Marszałek">Proszę bardzo, pan poseł Marcinkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Panie marszałku, pytanie do pani poseł sprawozdawcy. Czy prawdą jest, że w trakcie posiedzenia podkomisji, która zajmuje się dokładnie tą samą sprawą, ale już w nowej ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym, ten sam klub złożył te same poprawki, ale złożył wadliwie i w związku z tym mielibyśmy do czynienia z taką oto sytuacją, że studenci, którzy mają dochód w rodzinie do 316 zł, nie mogliby otrzymać stypendium...</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Poseł Jolanta Banach: Nieprawda!)</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Prawda.)</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">...a studenci, którzy mają dochód pomiędzy 316 a 750 zł, otrzymaliby stypendium. Poprawka była sformułowana wadliwie, co potwierdziło także Biuro Legislacyjne...</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#komentarz">(Poseł Jolanta Banach: Nie potwierdziło.)</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">...w czasie posiedzenia komisji i dlatego ta poprawka została odrzucona. Co więcej, pani poseł, czy prawdą jest także, że jeśli chodzi o poprawkę, która miałaby powodować możliwość otrzymywania 12 stypendiów w roku a nie 10, jak jest dotychczas, to tłumaczenie było takie, że aby tę poprawkę wprowadzić już teraz, trzeba by było studentom, którzy już otrzymali stypendia, zmniejszyć te stypendia, chociaż nie była zaprezentowana żadna podstawa prawna, na mocy której miałoby to zmniejszenie nastąpić, po to, by niektórzy studenci mogli otrzymywać te stypendia w ciągu 12 miesięcy a nie 10. A więc to była druga poważna wada tego przedłożenia, dlatego zostało to odłożone.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">I wreszcie trzecie pytanie. Czy prawdą jest, że także jeżeli chodzi o ten projekt, to ten sam klub złożył wadliwą poprawkę, która powoduje to, że studenci większości uczelni otrzymywaliby jeden rodzaj stypendiów, a studenci szkół zawodowych otrzymywaliby w inny sposób stypendia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Pani poseł Banach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJolantaBanach">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełJolantaBanach">Jest rzeczą nieprawdopodobną, aby w ten sposób wygłaszać zupełnie propagandowy protest przeciwko poprawkom zgłoszonym przez inny klub parlamentarny.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełJolantaBanach">Chciałam zapytać panią poseł Grabowską, czy prawdą jest, że dwa projekty ustaw dotyczące też pomocy materialnej, czyli rządowy i poselski, potraktowano inaczej? Nad rządowym pracujemy, poselski skierowano do podkomisji, to po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełJolantaBanach">Po drugie, czy prawdą jest, że poprawki Socjaldemokracji gwarantujące biednym studentom, tym, których dochód na jedną osobę w rodzinie wynosi netto 316 zł, popierane były przez parlament studentów, przez przedstawiciela tego parlamentu? I czy prawdą jest, że jeżeli uczelnia ma swobodę w kształtowaniu kryteriów dochodowych uprawniających do pomocy materialnej, to powinny być granice swobody udzielanej uczelniom. Uczelnia nie powinna przyznawać stypendium powyżej określonego poziomu dochodu, ale nie powinna zejść poniżej określonego poziomu dochodu. I tylko taka była intencja tych poprawek, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Marcinkiewicz: Intencja była, ale to trzeba umieć napisać.)</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełJolantaBanach">I czy prawdą jest, że Biuro Legislacyjne w ogóle nie odniosło się do tych poprawek, że o ich legislacyjności dosyć swobodnie orzekał pan poseł Marcinkiewicz. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Pani poseł Nowak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełMariaNowak">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełMariaNowak">Mam pytania do ministra edukacji, którego, niestety, nie widzę tutaj na sali, ale jest przedstawiciel ministerstwa, pani wiceminister. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełMariaNowak">Otóż, pani minister, pierwsze pytanie. Czy na dzień dzisiejszy w systemie, który obowiązuje, który może nie jest idealny, bo nie ma chyba idealnych systemów, ale czy i dzisiaj w tym systemie są dopłaty, są przewidziane dopłaty do wyżywienia, do posiłków i do zakwaterowania studentów? To jest jedno pytanie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełMariaNowak">I drugie pytanie. Czy pani minister widzi możliwość wprowadzenia zmian, które zostały tutaj zaproponowane, po 14 dniach od wejścia w życie tej nowelizacji, bez burzenia całego systemu? Czy rozwiązanie to jest w ogóle możliwe do zrealizowania po 14 dniach od wejścia ustawy w życie? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Proszę bardzo, pani poseł Kątna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełMirosławaKątna">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam pytanie do pani poseł sprawozdawcy, ewentualnie do pana ministra. Chciałabym zapytać, czy to prawda, że aby dostać dofinansowanie obecnie, zgodnie z zapisami w kształcie, jaki państwo proponujecie, do zakwaterowania i do posiłku, trzeba najpierw dostać stypendium socjalne, czyli nie obejmuje to grupy studentów, którzy nie mają prawa do stypendium socjalnego bądź nie zostało im ono przyznane? To jedno pytanie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełMirosławaKątna">Drugie. Chciałabym, żeby wyraźnie zabrzmiała w tej sali pewna kwestia. Jeśli chodzi o to, o czym mówił pan poseł Marcinkiewicz, że studenci w rodzinach, w których dochód jest niższy niż 316 zł, nie uzyskują prawa do stypendium. Otóż nieprawda, jest to źle czytany zapis. Jest to przewidziane właśnie dla studentów, w których dochód na osobę wynosi od zera do 316 zł, a więc 200 zł, 220 zł, 100 zł czy 5 zł. A więc jest to zupełnie zła interpretacja.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełMirosławaKątna">I kolejna kwestia, o którą chcę jeszcze zapytać. Czy w takim razie nasza poprawka, jakoś dziwnie nierozumiana przez część koleżanek i kolegów posłów, dobrze jest interpretowana przez grupę studentów, o czym było ostatnio w „Rzeczpospolitej”? Może więc weźmiemy pod uwagę wszystkie te argumenty? Bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Proszę panią minister Hannę Kuzińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuHannaKuzińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadam na pytanie dotyczące dopłat do akademików, do zakwaterowania i do stołówek. Rzeczywiście jest tak, że aby otrzymać dopłatę do stołówki, trzeba wcześniej otrzymać stypendium socjalne. Natomiast w stypendium socjalnym zawarte są już dopłaty do akademików. Chciałabym jeszcze powiedzieć, że jeśli chodzi o konstrukcję poprawek do ustawy, w tej chwili nie zawiera to żadnych dodatkowych środków na zmiany, które szanowni państwo ewentualnie proponują, i my o tym po prostu wiemy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Czy pani poseł sprawozdawca chciałaby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełDanutaGrabowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To przykre, że przy omawianiu ustaw edukacyjnych toczymy takie spory, ale trudno, muszę to szerzej wyjaśnić. Parlament studentów - zacznę od takiej kwestii. W maju była nowelizowana ustawa i na każdym etapie prac przedstawiciele parlamentu studentów brali udział we wszystkich debatach. Jednym z pomysłodawców m.in. takiego systemu, który obowiązuje od 1 października, byli również reprezentanci parlamentu studentów. W tym czasie, nie tak dawno, zmieniły się władze parlamentu studentów i te, które są obecnie, mają nieco inny pogląd na tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Poseł Jolanta Banach: W maju też byli.)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełDanutaGrabowska">Pani poseł, po prostu tak było. Zarówno w maju, jak i teraz systematycznie brałam udział w posiedzeniach komisji. Na szczęście posiedzenia komisji są protokołowane, zawsze można do nich sięgnąć. To sprawa pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełDanutaGrabowska">Sprawa druga. Od 1 października został wprowadzony system, a więc październik, listopad... Oczywiście na początku roku akademickiego uczelniane komisje rozpoczęły pracę i podzieliły wszystkie pieniądze, które były na stypendia. Przypominam, iż dominującą częścią komisji stypendialnej w uczelni są właśnie studenci, a więc przedstawiciele samorządu studenckiego. Te pieniądze zostały podzielone.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełDanutaGrabowska">Oczywiście w międzyczasie wpłynęły wnioski. Jak Wysoka Izba wie, wpłynął zarówno projekt rządowy, który porządkuje nie tylko sprawy stypendialne, jak i projekt poselski. W imieniu mojego klubu wnosiłam o skierowanie tego do komisji edukacji i rzeczywiście większością głosów Wysoka Izba przychyliła się do tej propozycji. Obydwa wnioski wpłynęły do komisji. To na posiedzeniu komisji edukacji, kiedy już kończyliśmy rozpatrywanie projektu rządowego i należało przystąpić do rozpatrywania projektu poselskiego, wpłynął wniosek, żeby do podkomisji skierować projekt poselski, Socjaldemokracji Polskiej. Na poprzednim posiedzeniu Sejmu w trakcie drugiego czytania już to wyjaśniałam. I przykro mi, że muszę jeszcze raz do tego wracać. Komisja pracowała tylko i wyłącznie dlatego nad jednym wnioskiem, że było to od początku do końca procedowane, jest sprawozdanie, w wyniku tego można było sprawozdawać tylko jeden wniosek. Drugi trafił do podkomisji, gdzie był omawiany. Sprawozdanie podkomisji zapewne niedługo będzie, trafi do komisji. Wysoka Izba będzie mogła dokładnie się z tym zapoznać.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełDanutaGrabowska">Jeżeli chodzi o ostatnie głosowanie na posiedzeniu komisji. Cóż, każdy rozumie tak, jak rozumie, ale większość komisji... Nie mówię tu o barwach politycznych, ale o tym, co członkowie komisji, kierując się swoją wiedzą, uznali za słuszne. Za wnioskiem było 2 posłów, 18 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu - tak było w przypadku 1. wniosku. W przypadku 4. wniosku 2 posłów było za, 20 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. O co chodzi? Chodzi o to, iż posłowie - ja do nich też należę - rozumują w następujący sposób. W tej chwili, o czym też zapewnił nas parlament studencki, nie ma takiej uczelni, w której student, mając mniej niż 316 zł dochodu na osobę, nie otrzymywałby stypendium. Natomiast rzeczywiście uwzględnione zostały wnioski, gdzie chodziło o granicę górną, żeby nie zdarzyły się bogatsze uczelnie, które być może stać na więcej, i tym, którzy niekoniecznie na to zasługują, dają również stypendia. Prawdą jest również to, że na początku trzeba mieć stypendium socjalne. W komisji wyszliśmy bowiem z takiego założenia, że pomoc stypendialna należy się przede wszystkim tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Natomiast wtedy, kiedy dopłaty były do posiłków w ogóle, mógł z nich korzystać również i ten, który miał dosyć wysoki dochód w rodzinie; po prostu przychodził i z tego korzystał. Analogicznie rzecz wyglądała z zakwaterowaniem. Większość członków komisji jest przekonana, że tego typu działanie jest działaniem uprawnionym. Student jest bowiem osobą dorosłą. To osoba, która wybiera i może być wybierana, która odpowiada, jeśli chodzi o Kodeks karny, która może zakładać rodzinę, bo zresztą dla rodzin studentów też jest tutaj przewidziana pomoc. Dlatego taka jest decyzja większości komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Poseł Mirosława Kątna: Chcę wyjaśnić pewne sprawy.)</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#Marszałek">Nie, pani poseł, już przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#Marszałek">Proszę państwa, to nie jest debata. Jest procedura pracy w Sejmie nad ustawami, została ona przeprowadzona.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#Marszałek">Proszę nie wszczynać w tej chwili debaty. Zostały postawione pytania, odpowiadał na nie rząd i sprawozdawca.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawek od 1. do 3., od 6. do 12. i od 15. do 18., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#Marszałek">Głosowało 390 posłów. Za poprawkami oddano 55 głosów, przeciw - 306, wstrzymało się 29 osób.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawki od 1. do 3., od 6. do 12. i od 15. do 18.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#Marszałek">W poprawkach 4., 5., 13. i 14. wnioskodawcy proponują m.in., aby kryterium dochodowe nie mogło być niższe niż kwota określona w art. 8 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej oraz aby wysokość stypendium socjalnego nie mogła być niższa niż kwota odpowiadająca dwukrotności zasiłku rodzinnego, o którym mowa w art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#Marszałek">Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#Marszałek">Komisja wnosi o ich odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawek 4., 5., 13. i 14.?</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#Marszałek">Głosowało 391 posłów. Za oddano 37 głosów, przeciw - 345, 9 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawki 4., 5., 13. i 14.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#Marszałek">W 2. wniosku mniejszości do zmiany 8. lit. d w art. 1 projektu ustawy wnioskodawca proponuje, aby w związku z ponoszeniem określonych dodatkowych kosztów kwota stypendium socjalnego mogła zostać zwiększona nie tylko studentowi studiów dziennych.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#Marszałek">Analogiczna propozycja zawarta jest w 4. wniosku mniejszości do zmiany 6. lit. d w art. 2 projektu.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#Marszałek">Głosować będziemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosków mniejszości nr 2 i 4?</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-18.29" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-18.30" who="#Marszałek">Głosowało 391 posłów. Za oddano 37 głosów, przeciw - 348, 6 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-18.31" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wnioski mniejszości nr 2 i 4.</u>
          <u xml:id="u-18.32" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-18.33" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym, ustawy o wyższych szkołach zawodowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-18.34" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-18.35" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-18.36" who="#Marszałek">Głosowało 394 posłów. Za ustawą oddano 364 głosy, przeciw - 12, wstrzymało się 18 osób.</u>
          <u xml:id="u-18.37" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym, ustawy o wyższych szkołach zawodowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-18.38" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-18.39" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Czesława Marca oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-18.40" who="#Marszałek">W dyskusji zgłoszono poprawki.</u>
          <u xml:id="u-18.41" who="#Marszałek">Sejm skierował projekt ponownie do komisji w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-18.42" who="#Marszałek">Dodatkowe sprawozdanie komisji zostało doręczone w druku nr 3452-A.</u>
          <u xml:id="u-18.43" who="#Marszałek">Poprawka nr 1 została wycofana.</u>
          <u xml:id="u-18.44" who="#Marszałek">Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-18.45" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Czesława Marca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełSprawozdawcaCzesławMarzec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trakcie drugiego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw, które odbyło się na 92. posiedzeniu Sejmu w dniu 1 grudnia 2004 r., zgłoszono trzy poprawki. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi na posiedzeniu w dniu 2 grudnia 2004 r. wnikliwie rozpatrzyła zgłoszone poprawki. Jedna poprawka została wycofana. W imieniu komisji rekomenduję Wysokiej Izbie przyjęcie dwóch poprawek. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie prezesie, wy też się wycofaliście.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Mówiłem już, że poprawka nr 1 została wycofana.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Marszałek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do pana ministra i prosiłbym o szczerą odpowiedź, a mianowicie poprawka do art. 51 budzi wielkie kontrowersje. Mamy plantatorów z całej Polski i plantatorów...</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma tej poprawki.)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełAndrzejAumiller">No dobrze, jest poprawka w żółtym druku, ale chcę...</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Została wycofana).</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełAndrzejAumiller">Wycofana? To dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Powtórzę trzeci raz: poprawka nr 1 została wycofana, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#Marszałek">W poprawce nr 2 polegającej na nadaniu nowego brzmienia art. 11 wnioskodawcy proponują, aby o zapotrzebowaniu na produkty przetworzone z owoców i warzyw nieprzeznaczonych do sprzedaży na rok 2005 podmioty, o których mowa w art. 12 ust. 9 ustawy o organizacji rynku owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz rynku suszu paszowego, informowały prezesa Agencji Rynku Rolnego do dnia 31 stycznia 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#Marszałek">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki 2.?</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#Marszałek">Głosowało 391 posłów. Za poprawką oddano 384 głosy, przeciw - 5, 2 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm przyjął poprawkę 2.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wraz z poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#Marszałek">Głosowało 391 posłów. Za oddano 353 głosy, przeciw - 29, 9 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków rolnych oraz o zmianie innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Krystynę Skowrońską oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#Marszałek">W związku z tym, że w dyskusji zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawki, Sejm ponownie skierował ten projekt do komisji w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#Marszałek">Dodatkowe sprawozdanie komisji zostało paniom i panom doręczone w druku nr 3491-A.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#Marszałek">Proszę panią poseł Krystynę Skowrońską o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełSprawozdawcaKrystynaSkowrońska">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Podczas drugiego czytania w dniu 1 grudnia br. na 92. posiedzeniu Sejmu zgłoszono dwie poprawki. Komisja Finansów na posiedzeniu w dniu 2 grudnia rozpatrzyła obie poprawki i rekomenduje Wysokiemu Sejmowi ich przyjęcie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#Marszałek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia z druku nr 3482 i zgłasza poprawki, nad którymi będziemy głosować w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#Marszałek">W poprawce 1. do art. 1 projektu ustawy wnioskodawcy, przez dodanie nowej zmiany, proponują, aby w art. 11 ustawy nowelizowanej dodać ust. 2 i 3 stanowiące m.in., że umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje również szkody wyrządzone w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczonego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność, a zakładowi ubezpieczeń w określonych przypadkach przysługuje prawo dochodzenia zwrotu wypłaconych odszkodowań.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#Marszałek">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 1. poprawki?</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#Marszałek">Głosowało 387 posłów. Za oddano 384 głosy, przeciw - 3, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm przyjął 1. poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#Marszałek">W poprawce 2. wnioskodawcy proponują, aby w projekcie ustawy po art. 1 dodać artykuł stanowiący, że do zobowiązań wynikających z umów ubezpieczenia, zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#Marszałek">Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki 2.?</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#Marszałek">Głosowało 386 posłów. Za poprawką oddano 385 głosów, 1 osoba się wstrzymała, nikt nie był przeciw.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm przyjął 2. poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 3482, wraz z poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#Marszałek">Głosowało 392 posłów. Wszyscy byli za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o rządowym projekcie ustawy o handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych i innych substancji wprowadzanych do powietrza.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Stanisława Żelichowskiego i przeprowadził dyskusję, w której nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#Marszałek">Zatem przechodzimy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 3504.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych i innych substancji wprowadzanych do powietrza, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-24.33" who="#Marszałek">Głosowało 390 posłów. Wszyscy oddali głosy za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-24.34" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji.</u>
          <u xml:id="u-24.35" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-24.36" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jana Klimka oraz przeprowadził dyskusję, w której nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-24.37" who="#Marszałek">Zatem przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-24.38" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy z druku nr 3511.</u>
          <u xml:id="u-24.39" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-24.40" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz niektórych innych ustaw, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Gospodarki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-24.41" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-24.42" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-24.43" who="#Marszałek">Głosowało 389 posłów. Za oddano 387 głosów, przeciw - 1, wstrzymała się 1 osoba.</u>
          <u xml:id="u-24.44" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne.</u>
          <u xml:id="u-24.45" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktów 10., 11., 12., 13., 14. i 15. porządku dziennego: 10. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej podpisanego w dniu 29 października 2004 r. w Rzymie. 11. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie podpisania Traktatu Konstytucyjnego ustanawiającego Konstytucję dla Europy i przygotowania kampanii informacyjnej przed ogólnopolskim referendum w sprawie jego przyjęcia. 12. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej podpisanego w dniu 29 października 2004 r. w Rzymie i zasad jego ratyfikacji. 13. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej. 14. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ratyfikacji przez Polskę Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy. 15. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ratyfikacji Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy.</u>
          <u xml:id="u-24.46" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał uzasadnień projektów uchwał przedstawionych przez panów posłów Tomasza Nałęcza, Roberta Smolenia, Marka Kotlinowskiego, Kazimierza Michała Ujazdowskiego, Andrzeja Grzyba i Donalda Tuska oraz przeprowadził nad nimi łączną dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-24.47" who="#Marszałek">W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie wszystkich projektów uchwał w pierwszym czytaniu oraz o skierowanie ich wyłącznie do Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-24.48" who="#Marszałek">Wnioski o odrzucenie projektów uchwał poddam pod głosowanie w pierwszej kolejności, zgodnie z kolejnością ich przedstawiania.</u>
          <u xml:id="u-24.49" who="#Marszałek">Następnie przystąpimy do rozstrzygnięcia sprawy skierowania.</u>
          <u xml:id="u-24.50" who="#Marszałek">Pan poseł Dorn, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełLudwikDorn">Panie Marszałku! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość proszę o 15 minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#Marszałek">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#Marszałek">Ogłaszam przerwę do godz. 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 46 do godz. 10 min 02)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#Marszałek">Kontynuujemy rozpatrywanie punktów od 10. do 15 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego SdPl.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej podpisanego w dniu 29 października 2004 r. w Rzymie, zawartego w druku nr 3396?</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#Marszałek">Głosowało 311 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie projektu oddano 118 głosów, przeciw - 192, 1 osoba się wstrzymała.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu zawartego w druku nr 3396.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego SLD.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie podpisania Traktatu Konstytucyjnego ustanawiającego Konstytucję dla Europy i przygotowania kampanii informacyjnej przed ogólnopolskim referendum w sprawie jego przyjęcia, zawartego w druku nr 3408, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#Marszałek">Głosowało 369 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie oddano 133 głosy, przeciw - 234, 2 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu uchwały z druku nr 3408.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego LPR.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#Marszałek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu polskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej podpisanego w dniu 29 października 2004 r. w Rzymie i zasad jego ratyfikacji, zawartego w drukach nr 3428 i 3428-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#Marszałek">Głosowało 383 posłów. Za odrzuceniem w pierwszym czytaniu oddano 222 głosy, przeciw 157, wstrzymały się 4 osoby.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektów z druków 3428 i 3428-A.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej, zawartego w druku nr 3429, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#Marszałek">Głosowało 390 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu oddano 186 głosów, przeciw oddano 201 głosów, 3 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu z druku nr 3429.</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie ratyfikacji przez Polskę Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy, zawartego w druku nr 3442, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#Marszałek">Głosowało 392 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie projektu oddano 2 głosy, przeciw - 386, 4 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.32" who="#komentarz">(Głos z sali: Brawo!)</u>
          <u xml:id="u-28.33" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu z druku nr 3442.</u>
          <u xml:id="u-28.34" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu uchwały przedłożonego przez grupę posłów z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-28.35" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie ratyfikacji Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy, zawartego w druku nr 3506, zechce ponieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.36" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.37" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.38" who="#Marszałek">Głosowało 389 posłów. Za wnioskiem oddano 51 głosów, przeciw - 292, wstrzymało się 46 osób.</u>
          <u xml:id="u-28.39" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu z druku nr 3506.</u>
          <u xml:id="u-28.40" who="#Marszałek">Przechodzimy do rozpatrzenia wniosku w sprawie skierowania projektów uchwał.</u>
          <u xml:id="u-28.41" who="#Marszałek">Proponuję - po zasięgnięciu opinii Prezydium - aby Sejm skierował projekty uchwał do Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-28.42" who="#Marszałek">W dyskusji zgłoszono wniosek o skierowanie projektów uchwał wyłącznie do Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-28.43" who="#Marszałek">Pod głosowanie poddam wniosek zaopiniowany przez Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-28.44" who="#Marszałek">Odrzucenie tego wniosku będzie oznaczało, że Sejm skierował projekty uchwał wyłącznie do Komisji do Spraw Unii Europejskiej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-28.45" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-28.46" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o skierowanie projektów uchwał do Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Spraw Zagranicznych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-28.47" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-28.48" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-28.49" who="#Marszałek">Głosowało 387 posłów. Za oddano 343 głosy, przeciw - 38, 6 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-28.50" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm skierował te projekty do dwóch komisji.</u>
          <u xml:id="u-28.51" who="#Marszałek">Pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że z projektów, które są do komisji skierowane, powstanie jeden wspólny projekt w tej ważnej sprawie, w której Izba uchwalałaby swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-28.52" who="#Marszałek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 16. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o rządowym projekcie ustawy o doświadczeniach na zwierzętach.</u>
          <u xml:id="u-28.53" who="#Marszałek">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Joannę Senyszyn oraz przeprowadził dyskusję, w której nie zgłoszono poprawek, zatem przechodzimy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-28.54" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu zawartego w sprawozdaniu w druku nr 3481.</u>
          <u xml:id="u-28.55" who="#komentarz">(Poseł Barbara Ciruk: Mam pytanie, panie marszałku. Mogę?)</u>
          <u xml:id="u-28.56" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełBarbaraCiruk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie do pani poseł sprawozdawcy, ponieważ po pierwszym odrzuceniu przez prezydenta ustawy do naszych biur przychodziło dużo zapytań w tej sprawie. Czy nowa ustawa już dostatecznie będzie chronić zwierzęta?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełBarbaraCiruk">I drugie pytanie z tym związane. Czy daje ta ustawa, o której losach będziemy za chwilę decydować, dostatecznie duże uprawnienia kontrolne tzw. komisjom etycznym do spraw doświadczeń na zwierzętach? Proszę o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Wojciech Olejniczak: Rząd trzeba pochwalić.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJoannaSenyszyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczywiście jesteśmy narodem niezwykle wrażliwym na los zwierząt i stąd, o czym wspominała pani poseł, tak liczne uwagi zarówno obywateli, jak i organizacji pozarządowych, których statutowym celem jest ochrona zwierząt. Rekomendowany projekt ustawy jest wynikiem najlepszego z możliwych kompromisów w kwestii konieczności prowadzenia doświadczeń na zwierzętach i słusznego interesu zwierząt. Konieczność prowadzenia doświadczeń na zwierzętach wynika z faktu, że musimy odkrywać nowe sposoby ochrony zdrowia i życia ludzi i zwierząt, testować leki, testować żywność, że musimy wynajdować nowe metody operowania. Z kolei słuszny interes zwierząt polega na tym, że muszą być dostatecznie chronione, że nie należy ich wykorzystywać bez potrzeby, że powinny być stosowane metody alternatywne, to znaczy doświadczenia na hodowlach tkankowych. I ten projekt ustawy dba o słuszne interesy zwierząt. Odpowiednie zapisy są tak skonstruowane, że zwierzęta muszą otrzymywać właściwe znieczulenie, że nie wolno zwierząt wykorzystywać powtórnie do doświadczeń i że, wreszcie, wszelkie odstępstwa od zapisów ustawy są zagrożone wysokimi karami, łącznie z karą pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełJoannaSenyszyn">W projekcie zostały uwzględnione zarówno dyrektywy europejskie, jak i opinie Krajowej Komisji Etycznej do Spraw Doświadczeń na Zwierzętach, a także opinie organizacji pozarządowych, których statutowym celem jest ochrona zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełJoannaSenyszyn">Odpowiadając na drugie pytanie, o to, czy komisje etyczne są dostatecznie umocowane w ustawie do przeprowadzania kontroli nad doświadczeniami na zwierzętach, muszę stwierdzić, również jako członek krajowej komisji etycznej, że te uprawnienia będą wystarczające. Przedstawiciel lokalnej komisji etycznej, która wydaje zgodę na przeprowadzenie doświadczeń, będzie mógł w każdej chwili wejść do laboratorium i przeprowadzić kontrolę zgodności wykonywania doświadczenia ze zgodą, która została udzielona, będzie mógł także kontrolować warunki bytowe zwierząt...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#Marszałek">Pani poseł, bardzo proszę o niereferowanie ustawy ponownie. Proszę odpowiedzieć tylko na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJoannaSenyszyn">Tak. Myślę, że jest to dostateczna odpowiedź na zadane pytania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#Marszałek">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o doświadczeniach na zwierzętach, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#Marszałek">Głosowało 386 posłów. Za oddano 354 głosy, przeciw - 2, 30 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o doświadczeniach na zwierzętach.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 17. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o projekcie ustawy o zmianie ustawy o zmianie imion i nazwisk oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 3319, 3399 i 3399-A) - trzecie czytanie.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę panią poseł Krystynę Ozgę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełSprawozdawcaKrystynaOzga">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie dodatkowe sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zmianie imion i nazwisk oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełSprawozdawcaKrystynaOzga">W drugim czytaniu zgłoszony został wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości oraz 4 poprawki.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełSprawozdawcaKrystynaOzga">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych po wnikliwym rozpatrzeniu wniosku i poprawek w dniu 23 listopada br. rekomenduje Wysokiej Izbie odrzucenie wniosku o odrzucenie projektu ustawy w całości oraz odrzucenie 4 zgłoszonych poprawek. Przedłożone stanowisko zawarte w druku 3399-A komisja przyjęła zdecydowaną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PosełSprawozdawcaKrystynaOzga">Ponieważ wiem, że panie i panowie posłowie, którzy zgłosili poprawki, zadadzą za chwilę pytania, chciałabym przedstawić krótkie uzasadnienie. Mianowicie projekt ten ma na celu dostosowanie przepisów ustawy do konstytucji i przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz doprecyzowanie regulacji w dotychczasowych przepisach, które budzą wątpliwości. Proponowane zmiany uzasadnia fakt, że od chwili ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. upłynęło ponad 40 lat. Ustawa w dotychczasowym kształcie sprawia liczne problemy interpretacyjne, utrudniając załatwienie spraw obywatelom, komplikując pracę organów. Projekt uzyskał pozytywną opinię podczas konsultacji społecznych ze Stowarzyszeniem Urzędników Stanu Cywilnego i ze starostami. Ponadto projekt ten został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego na posiedzeniu plenarnym w dniu 23 czerwca br. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#Marszałek">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#Marszałek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#Marszałek">Pan poseł Czerwiński, tak?</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam dwa pytania do rządu. Pierwsze jest związane z uzasadnieniem, które zostało dołączone do druku projektu uchwały. Twierdzicie państwo, że ta uchwała budzi wątpliwości interpretacyjne. Proszę wyjaśnić Wysokiej Izbie, jaki procent decyzji wydanych w pierwszej instancji w zakresie zmiany imion i nazwisk został zaskarżony i jak to się ma do ogólnego procentu zaskarżanych decyzji administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełJerzyCzerwiński">I pytanie drugie. Otóż na posiedzeniu komisji przedstawiciel ministerstwa przyznał, że istnieje ukryty powód, by tę ustawę uchwalić. Chodziło o to, żeby przestępcy i ich dzieci mogli łatwiej rozpocząć nowe życie. Czy takim innym ukrytym powodem jest fakt, że w tej chwili obserwujemy zwiększony napływ byłych obywateli polskich, którzy wyjechali do Niemiec w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, tzw. późnych przesiedleńców, oraz Żydów, którzy wyemigrowali do Izraela po roku 1968? Ci byli obywatele polscy starają się o potwierdzenie swojego obywatelstwa. Czy zmiana imion i nazwisk ma im pomóc zafunkcjonować w społeczeństwie polskim?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#Marszałek">Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pan Leszek Ciećwierz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiLeszekCiećwierz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeżeli chodzi o statystyki spraw zaskarżonych, to nie posiadamy ich. Zgłaszanych jest rocznie średnio około 40 wniosków w sprawie zmiany imion lub nazwisk.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiLeszekCiećwierz">Jeżeli chodzi o stwierdzenie pana posła, że przyznałem, że są tu jakieś ukryte cele, to jest to nieprawda. Chciałbym, panie pośle, podkreślić jedną bardzo ważną rzecz - że w przypadku obywatelstwa nie ma znaczenia ani imię, ani nazwisko. Jeżeli obywatel nazywa się John Smith i ma obywatelstwo polskie, przysługują mu wszelkie prawa związane z posiadanym przez niego obywatelstwem, a nie związane z posiadanym przez niego nazwiskiem, gdyż nazwisko obywatelowi nie daje właściwie żadnych praw. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja proszę, aby przedstawiciel komisji, sprawozdawca, rzeczywiście powiedział, jak było na komisji: czy pan, który reprezentował ministerstwo, stwierdził, że to może pomóc byłym przestępcom, którzy odsiedzieli swoją karę, i ich dzieciom?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#Marszałek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiLeszekCiećwierz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja tylko przytoczyłem jeden z przykładów, że osoba, która uległa resocjalizacji i która chce rozpocząć nowe życie, ma do tego prawo i wcale nie musi być obciążona dożywotnio nazwiskiem, które związane jest z działalnością przestępczą jego rodziców lub związaną w czwartym czy w którymś tam pokoleniu z członkiem jego rodziny. Każdy obywatel ma prawo do życia na własne konto i to była jedyna rzecz, na którą zwróciłem uwagę, jeżeli chodzi o równe traktowanie obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#Marszałek">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#Marszałek">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 3399.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#Marszałek">Przedstawia też wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości oraz poprawki.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#Marszałek">W pierwszej kolejności poddam pod głosowanie wniosek o odrzucenie projektu.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#Marszałek">Komisja jest przeciwna temu.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#Marszałek">Przyjęcie wniosku o odrzucenie spowoduje bezprzedmiotowość pozostałych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy w całości?</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#Marszałek">Głosowało 388 posłów. Za wnioskiem oddano 47 głosów, przeciw - 338, 3 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#Marszałek">Wszystkie poprawki zostały zgłoszone do art. 1 projektu zawierającego zmiany do nowelizacji ustawy o zmianie imion i nazwisk.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#Marszałek">W 1. poprawce wnioskodawcy proponują, aby skreślić zmianę 1. stanowiącą, że zmiana może dotyczyć również nazwiska rodowego osoby, która pozostaje lub pozostawała w związku małżeńskim.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#Marszałek">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 1. poprawki?</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-43.19" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał...</u>
          <u xml:id="u-43.20" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie działa urządzenie!)</u>
          <u xml:id="u-43.21" who="#Marszałek">Już działa. Komu nie działa?</u>
          <u xml:id="u-43.22" who="#Marszałek">Powtarzam głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-43.23" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 1. poprawki?</u>
          <u xml:id="u-43.24" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-43.25" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-43.26" who="#Marszałek">Głosowało 390 posłów. Za poprawką oddano 39 głosów, przeciw - 349, 2 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-43.27" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił 1. poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-43.28" who="#Marszałek">W 2. poprawce wnioskodawcy proponują, aby skreślić zmianę 2., a tym samym utrzymać w dotychczasowym brzmieniu ust. 2 w art. 2.</u>
          <u xml:id="u-43.29" who="#Marszałek">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-43.30" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-43.31" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 2. poprawki?</u>
          <u xml:id="u-43.32" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-43.33" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-43.34" who="#Marszałek">Głosowało 387 posłów. Za oddano 41 głosów, przeciw - 344, 2 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-43.35" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę 2.</u>
          <u xml:id="u-43.36" who="#Marszałek">W 3. poprawce wnioskodawcy proponują, aby skreślić zmianę 3., a tym samym utrzymać w dotychczasowym brzmieniu art. 3.</u>
          <u xml:id="u-43.37" who="#Marszałek">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-43.38" who="#Marszałek">Jej przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość poprawki 4.</u>
          <u xml:id="u-43.39" who="#Marszałek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W dotychczasowym brzmieniu ustawy można było odmówić uwzględnienia wniosku o zmianę nazwiska lub imienia wtedy, gdy zachodziła uzasadniona obawa, że wnioskodawca ubiega się o zmianę nazwiska w zamiarze ułatwienia sobie działalności przestępczej lub uchylenia się od odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Tą poprawką chcemy przywrócić dotychczasowe brzmienie ustawy, zaś rząd proponuje, aby taką przesłankę usunąć z treści ustawy.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełJerzyCzerwiński">Ja chciałbym się dowiedzieć od rządu, dlaczego chce chronić przestępców?</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#Marszałek">Właściwie rząd nie powinien na takie pytania odpowiadać.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 3. poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#Marszałek">Głosowało 391 posłów. Za poprawką oddano 70 głosów, przeciw - 321, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił 3. poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#Marszałek">W 4. poprawce do art. 3 wnioskodawcy proponują, aby wniosek o zmianę nazwiska nie podlegał uwzględnieniu, bez wyjątków, gdy wnioskodawca ubiega się o zmianę na nazwisko historyczne, wsławione na polu kultury i nauki, działalności politycznej, społecznej albo wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#Marszałek">Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem 4. poprawki?</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#Marszałek">Głosowało 386 posłów. Za oddano 80 głosów, przeciw - 304, 2 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm odrzucił 4. poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o zmianie imion i nazwisk oraz o zmianie niektórych innych ustaw w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#Marszałek">Głosowało 390 posłów. Za oddano 328 głosów, przeciw - 62, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o zmianie imion i nazwisk oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 18. porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym Komisji do Spraw Służb Specjalnych (druk nr 3517).</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło wniosek w sprawie zmian w składzie osobowym Komisji do Spraw Służb Specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#Marszałek">Czy ktoś z państwa pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych propozycji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem zmian w składzie osobowym Komisji do Spraw Służb Specjalnych w brzmieniu proponowanym w druku nr 3517, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#Marszałek">Głosowało 388 posłów. Za oddano 322 głosy, przeciw - 5, 61 osób się wstrzymało.</u>
          <u xml:id="u-45.29" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm dokonał zmian w składzie osobowym Komisji do Spraw Służb Specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-45.30" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 19. porządku dziennego: Wybór nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej (druk nr 3518).</u>
          <u xml:id="u-45.31" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu na podstawie art. 148a ust. 8 w związku z art. 148a ust. 10 regulaminu Sejmu przedłożyło wniosek w sprawie wyboru nowego składu osobowego tej komisji.</u>
          <u xml:id="u-45.32" who="#Marszałek">Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-45.33" who="#Marszałek">Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-45.34" who="#Marszałek">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.35" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku w sprawie wyboru nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej w brzmieniu proponowanym w druku nr 3518, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-45.36" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-45.37" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-45.38" who="#Marszałek">Głosowało 388 posłów. Za - oddano 385 głosów, nikt nie był przeciw, 3 osoby się wstrzymały.</u>
          <u xml:id="u-45.39" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm dokonał wyboru nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-45.40" who="#Marszałek">Na tym zakończyliśmy dzisiejsze głosowania.</u>
          <u xml:id="u-45.41" who="#Marszałek">Ogłaszam 5 minut przerwy, po której przystępujemy do pracy nad bardzo ważnymi projektami dotyczącymi abonamentu radiowo-telewizyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 30 do godz. 10 min 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 20., 21., 22. i 23. porządku dziennego: 20. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o abonamencie radiofonicznym i telewizyjnym oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 3458). 21. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji (druk nr 3459). 22. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji (druk nr 3460). 23. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o opłatach abonamentowych za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz o zmianie innych ustaw (druk nr 3493).</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Żelichowskiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy zawartego w druku nr 3458.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu grupy posłów z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt przedstawić projekt ustawy o abonamencie radiofonicznym i telewizyjnym oraz o zmianie niektórych ustaw zawarty w druku sejmowym nr 3458.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt ten jest naszą reakcją na, z jednej strony, apel mediów publicznych do parlamentu i rządu o pilne uregulowanie sprawy abonamentu, który w imieniu mediów podpisali prezesi Polskiego Radia i Telewizji Polskiej oraz przewodniczący Stowarzyszenia Radia Publicznego. Jest on również, z drugiej strony, naszą reakcją na zapowiedziane próby prywatyzacji mediów publicznych. Pragnę przypomnieć, że dotychczasowa nasza prywatyzacja często polegała na tym, że najpierw firmę doprowadzało się do zapaści ekonomicznej, a później dokonywało się jej prywatyzacji. I po to, aby tak się nie stało z mediami publicznymi, pozwoliliśmy sobie zaproponować ten projekt.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełStanisławŻelichowski">Urynkowienie, Wysoka Izbo, wszystkiego, co się rusza, to doktrynerski pomysł skrajnych ideologów gospodarczych. Oczywiście są obszary, gdzie wolny rynek jest najważniejszy, ale są też takie, gdzie państwo ma swoje obowiązki. Telewizja publiczna, jeżeli jest naprawdę publiczna, powinna być instrumentem dostarczania treści o wysokiej jakości dla wszystkich widzów. Media elektroniczne stały się ważnym kanałem edukacyjnym, ludzie poznają świat dzięki telewizji, rola edukacyjna telewizji jest znaczna. Misyjność w tym aspekcie to nie tylko programy edukacyjne, ale i przemycanie ważnych społecznych treści do programów rozrywkowych, filmów itp., tolerancji, szacunku dla wszystkich, szacunku dla przyrody. W mediach komercyjnych tego się nie da osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełStanisławŻelichowski">Nie ma czegoś takiego, jak darmowa telewizja. Stacje komercyjne też stają się płatne - jeżeli ktoś chce mieć dostęp do kanałów tematycznych i informacyjnych, musi płacić w formie abonamentu za telewizję kablową lub cyfrową. Naszym zdaniem ci wszyscy, którzy chcieliby przez prywatyzację rozwiązać problem upolitycznienia mediów, powinni również, czy głównie, skupić się na tym, aby zaproponować rozwiązania służące temu, by media nie były upolitycznione - natomiast prywatyzacja nie byłaby żadnym rozwiązaniem w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełStanisławŻelichowski">Celem niniejszej inicjatywy ustawodawczej jest usunięcie luki prawnej, jak już wspomniałem, która powstałaby z dniem 1 października 2005 r. na skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 9 września 2004 r. Projekt zakłada uregulowanie sprawy abonamentu w odrębnej ustawie o abonamencie radiofonicznym i telewizyjnym, ponieważ naszym zdaniem czas nagli, obowiązkowa danina, jak i inne rodzaje podatków, powinna być uregulowana w odrębnej ustawie, ponadto poprzez wyłączenie tego zagadnienia z ustawy o radiofonii i telewizji chcemy uniknąć dyskusji o innych zapalnych problemach, która mogłaby powodować przedłużanie w nieskończoność prac nad ustawą. Debata o różnych pozaabonamentowych problemach byłaby na pewno bardzo burzliwa, a czas mamy bardzo określony.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt zawarty w druku sejmowym nr 3458 zakłada uszanowanie praw nabytych obywateli oraz konstytucyjnej roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jej dorobku prawnego we współpracy z publicznymi mediami elektronicznymi. Konstrukcja projektu jest oparta na wyjętym z ustawy o radiofonii i telewizji rozdziale 7 dotyczącym abonamentu oraz na rozwiązaniach szczególnych wynikających z rozporządzeń Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dotyczących abonamentu. Za podstawę wymiaru abonamentu przyjęto wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Proponujemy także urealnienie kręgu zobowiązanych do wnoszenia opłat abonamentowych przez zwolnienie od opłat abonamentowych osób o najniższych dochodach (dotychczas jest stosowana praktyka umarzania zaległości przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na wniosek zainteresowanych). Takie rozwiązanie zdejmie z Polaków odium zbiorowej nieuczciwości w opłacaniu abonamentu. Jest to istotne przy tak wysokim wskaźniku bezrobocia. Jest oczywiste, że jeżeli abonament radiofoniczny i telewizyjny jest formą daniny, rodzajem podatku, to nie może być nakładany na tych, którzy nie posiadają żadnych dochodów, jak na przykład bezrobotni. Proponujemy też zrównanie uprawnień niepaństwowych placówek oświatowych, szkół wyższych, służby zdrowia i pokrewnych z placówkami państwowymi. Jest również propozycja nałożenia obowiązku opłaty abonamentu na osadzonych w aresztach, w zakładach karnych, z tym że tu nie będziemy się upierali, to nie przyniesie żadnych większych wpływów finansowych, to raczej forma sprawiedliwości. Jest także określenie obowiązku opłaty abonamentu radiofonicznego i telewizyjnego przez hotele i pensjonaty, z uwzględnieniem sezonowego i niepełnego wykorzystania bazy hotelowej i pensjonatów.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełStanisławŻelichowski">Szczegółowe rozwiązania proponujemy następujące:</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełStanisławŻelichowski">Proponujemy wysokość miesięcznego abonamentu związać z wysokością najniższego miesięcznego wynagrodzenia (to jest obecnie, przypominam, 824 zł), ustalając trwały wskaźnik 0,6% tego wynagrodzenia dla abonamentu radiofonicznego i 1,85% dla abonamentu radiofonicznego i telewizyjnego albo telewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PosełStanisławŻelichowski">Proponujemy również, aby uiszczający jednorazowo opłatę abonamentową na kwartał lub okres dłuższy niż kwartał korzystali z upustów od 2,5 do 10%. Dotychczas na podstawie rozporządzeń Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji również stosowane były upusty w granicach od 2,5% przy jednorazowej terminowej opłacie za 2 miesiące do 5,9% przy jednorazowej terminowej opłacie za 12 miesięcy. Te rozwiązania ustawowe mają być zachętą do terminowego wnoszenia opłat za dłuższe okresy, by zmniejszyć ilość operacji bankowych i kasowych związanych z opłatą abonamentu. Utrata niewielkich kwot z tego tytułu z nawiązką zrównoważy się w zwiększonych kwotach odsetek od wcześniej zgromadzonych pieniędzy oraz obniżonymi opłatami dla Poczty Polskiej za inkaso opłat abonamentowych. Nasz abonament będzie mniej więcej na tym poziomie, jak jest dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PosełStanisławŻelichowski">Proponujemy, aby osoby bezrobotne oraz o niskich dochodach: do 90% najniższego wynagrodzenia brutto w gospodarstwach domowych jednoosobowych i 65% najniższego wynagrodzenia brutto przypadającego na jedną osobę w gospodarstwach domowych wieloosobowych - były zwolnione z obowiązku opłacania abonamentu radiofonicznego i telewizyjnego. Wielkości te odpowiadają aktualnym kwotom netto 550 zł w pierwszym przypadku i 400 zł w drugim, jakie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjmuje jako uzasadniające decyzje o umorzeniu zaległości w opłatach abonamentowych. Odstąpienie od kwotowego określenia tych wielkości i zastąpienie ich procentem najniższego wynagrodzenia brutto uwolni ustawę od konieczności jej zbyt częstego nowelizowania.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt ustawy przewiduje odpowiednie kompetencje dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w oparciu o postanowienia ustawy:</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PosełStanisławŻelichowski">- określenie kwotowo w drodze rozporządzenia i publikacja kwotowych stawek opłat abonamentowych, w granicach ustalonych przez ustawę, za pomocą wielkości procentowych stawek opłat abonamentowych (o tym mówi art. 3 ustawy),</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PosełStanisławŻelichowski">- określenie w drodze rozporządzenia wykazu dokumentów wymaganych do otrzymania zwolnienia z opłat za używanie odbiorników radiofonicznego i telewizyjnego oraz ustalenie trybu postępowania w sprawie udzielania zwolnień z opłat za używanie tychże odbiorników,</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#PosełStanisławŻelichowski">- gromadzenie na odrębnym rachunku wpływów z opłat abonamentowych oraz dokonywanie ich rozdziału dla uprawnionych, a także bezzwłoczne przekazywanie im należnych kwot.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt ustawy przewiduje kompetencje dla ministra infrastruktury w zakresie organizacji rejestracji odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz nadzoru i kontroli w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt zakłada okresy przejściowe do 31 grudnia 2005 r., w których po wejściu w życie ustawy będą zachowywały moc prawną organy i dokumenty kontrolne wydane na podstawie ustawy o radiofonii i telewizji (kwestie te reguluje art. 10 ustawy).</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#PosełStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po złożeniu projektu do laski marszałkowskiej został on przekazany do konsultacji głównym adresatom i zainteresowanym. Zdajemy sobie sprawę, że poprawność legislacyjna wymaga odwrotnej kolejności: powinniśmy najpierw skonsultować projekt, a później go przedstawić, ale, jak już mówiłem, czas był tu elementem decydującym.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#PosełStanisławŻelichowski">Na ogół otrzymane opinie upewniają o wartości projektu. Pan prezes Polskiego Radia w swym piśmie z 9 listopada br. stwierdza, że projekt idzie we właściwym kierunku, minister kultury również, pan prezes Zarządu Telewizji Polskiej SA w piśmie z 20 listopada skierowanym na moje ręce - też. Nie chcę czytać całego oświadczenia, ale nasz projekt spotkał się z dużym zrozumieniem i poparciem. Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wydało opinię, że opiniowany projekt ustawy o abonamencie radiofonicznym i telewizyjnym oraz o zmianie innych ustaw nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#PosełStanisławŻelichowski">Rada Programowa Polskiego Radia Pomorza i Kujaw we wcześniejszym stanowisku z 13 października br. sugerowała, by wobec malejących wpływów z abonamentu abonament z opłat zastąpić dotacją budżetową. Pragnę tu wyjaśnić, że naszą intencją byłoby to, aby zwolnienia, które proponujemy, były uregulowane przez wpłaty z budżetu państwa, ale rozminęliśmy się tu w czasie, ponieważ trwała debata nad budżetem, nie można było w budżecie uwzględnić tej ustawy, która jeszcze fizycznie nie istnieje. To trzeba będzie uregulować, jesteśmy tego samego zdania, że to powinno być uregulowane, ale może od 1 stycznia 2006 r., bo jesteśmy w takiej sytuacji, że Sejm przyjął budżet, poszedł on do Senatu, proces legislacyjny trwa i obecnie trudno byłoby to regulować.</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#PosełStanisławŻelichowski">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedstawiła ogólną ocenę projektu, odniesienie projektu do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, kwestię zgodności projektu z konstytucją, uwagi do wykorzystania w dalszych pracach nad projektem, oceniła też skutki finansowe projektu. Zdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji sprawa abonamentu winna być rozwiązana w ustawie o radiofonii i telewizji. My uznaliśmy, jak już wspominałem, że nowelizacja tej ustawy daje każdemu posłowi prawo zajęcia się tymi wieloma artykułami, bardzo kontrowersyjnymi, co może przedłużać czas, a ten czas jest dosyć krótki.</u>
          <u xml:id="u-48.20" who="#PosełStanisławŻelichowski">Zdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszystkie przepisy poza art. 9 ustawy są zgodne z przepisami art. 213 i 217 konstytucji z 2 kwietnia 1997 r. Niezgodność polega na tym, że w projekcie ustawy nałożyliśmy na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji zobowiązanie do ustalania sposobu podziału wpływów bez jednoczesnego zapewnienia jej narzędzi do analizy wydatków i podstaw ustalania podziału wpływów z abonamentu, co realnie skutkuje niemożliwością podjęcia takiej decyzji. Przyjmujemy tę uwagę, dokonamy stosownych korekt w postaci autopoprawki.</u>
          <u xml:id="u-48.21" who="#PosełStanisławŻelichowski">Zdaniem autorów projektu zawartego w druku nr 3458 - w świetle opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu - obawy, które przedstawiła krajowa rada, są nadmierne, jednakże, zgodnie z ludowym przysłowiem: strzeżonego Pan Bóg strzeże, ostrożności nigdy nie jest za wiele. Dlatego zgodnie z sugestią Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w drodze autopoprawki misję radia publicznego i telewizji publicznej w art. 1 ustawy powiążemy wprost z art. 21 ustawy z 1992 r. o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-48.22" who="#PosełStanisławŻelichowski">Nie podzielamy, panie marszałku, Wysoki Sejmie, obaw wyrażonych przez departament ekonomiczny krajowej rady o olbrzymim zmniejszeniu wpływów. Mówiłem o tym, że to stałoby się przy zapewnieniu dotacji budżetowych na te zwolnienia, które będą zgodnie z projektem przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-48.23" who="#PosełStanisławŻelichowski">W jednej z opinii sugerowano, by w ustawie wprost określić, że rejestracją odbiorników radiowych i telewizyjnych zajmuje się Poczta Polska. Wnioskodawcy chcą uniknąć takiego zapisu, pozostawiając w tym zakresie kompetencje dla ministra infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-48.24" who="#PosełStanisławŻelichowski">Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na rządowy projekt ustawy, ale jeszcze go nie ma, a zatem lepszy wróbel w garści, jak mówi kolejne przysłowie. W imieniu wnioskodawców wnoszę o przekazanie projektu zawartego w druku nr 3458 wraz z pozostałymi projektami dotyczącymi abonamentu do prac w komisjach sejmowych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-48.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Jurka w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy zawartego w druku nr 3459.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełMarekJurek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości stale udzielał poparcia instytucji mediów publicznych i instytucji abonamentu radiowo-telewizyjnego, również w najgorszym okresie, w okresie czarnych lat telewizji publicznej, kiedy TVP całkowicie od swojej misji odchodziła. Mówiliśmy „dłużej klasztora niż przeora”, telewizja publiczna będzie istnieć również wtedy, kiedy jej złe władze odejdą. W tej debacie, w której Prezydium Sejmu zdecydowało połączyć naszą epizodyczną zmianę w ustawie o radiofonii i telewizji z trzema projektami zmian w przepisach dotyczących abonamentu, realizującymi również zapowiedzi rządu o dostosowaniu istniejącej ustawy o radiofonii i telewizji do konstytucji i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, będziemy udzielali poparcia tym pracom. Pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk, referując w imieniu klubu stanowisko wobec innych projektów ustaw, przedstawi również stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełMarekJurek">Nasz projekt zmiany ustawy o radiofonii i telewizji, jak już mówiłem, ma charakter fragmentaryczny. Dotyczy wypełnienia jednej luki w ustawie, a mianowicie skorygowania przepisów art. 48 ust. 5, który mówił, że instytucje o szczególnym znaczeniu dla społeczeństwa, takie jak szpitale, sanatoria, żłobki, szkoły, domy pomocy społecznej, płacą minimalną opłatę abonamentową ze względu na swoje szczególne znaczenie dla społeczeństwa. Z tym że w przepisie tym wprowadzono nieuzasadnione zróżnicowanie szkół publicznych i niepublicznych, a także wyższych uczelni państwowych i niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełMarekJurek">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość uważa, że jest to nieuzasadnione. Każda inicjatywa społeczna, na przykład założenie szkoły społecznej, w gruncie rzeczy służy całemu społeczeństwu. Oznacza wysiłek konkretnych ludzi, aby uzupełnić miejsce pozostawione przez instytucje publiczne. To zwiększa prawa rodziny, jeżeli chodzi o możliwość wyboru szkół. Bardzo często, w ogromnej większości wypadków jest to działalność niedochodowa, a utrzymywanie nierówności między szkołami publicznymi i niepublicznymi wpływałoby tylko na wysokość opłat wnoszonych nieraz przez niezamożne rodziny, które kształcą tam swoje dzieci. Tak jest na przykład w wypadku wyższych szkół prywatnych, bo wiadomo, że najczęściej stwarzają one szansę na edukację dla tej młodzieży, która nie ma możliwości funkcjonowania na wyższych uczelniach państwowych ze względu na trudności egzaminacyjne albo na to, że wyższe szkoły prywatne często są bliżej miejsca zamieszkania dużej części młodzieży niż wyższe uczelnie państwowe.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełMarekJurek">Dlatego Wysoka Izbo uważamy, że tę nierówność należy skorygować, wprowadzić pełen parytet, pełną zasadę równości między uczelniami państwowymi i niepaństwowymi, między szkołami niepublicznymi i publicznymi. Mamy nadzieję, że nasza propozycja nie wzbudzi kontrowersji, tym bardziej że zapoznawszy się z innymi propozycjami zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, zauważyliśmy, że w projekcie, który będzie referował pan poseł Wołowicz przepisy art. 48 w tym fragmencie są w zasadzie bez zmian, pozostaje więc sama zasada minimalnej opłaty abonamentowej dla instytucji ważnych społecznie. Podobnie jest w projekcie Samoobrony. Jeżeli chodzi natomiast o projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego, to w tym fragmencie jest całkowicie zbieżny z naszą propozycją, chociaż używa się innych sformułowań. Mamy nadzieję, że uda się wykorzystać prace nad zmianami przepisów rozdziału o abonamencie do skorygowania również tego braku.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełMarekJurek">Jednocześnie chcę wyrazić żal, że dopiero orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego skłoniło do tego, żeby składane w Sejmie propozycje zmian w ustawie o radiofonii i telewizji zostały skierowane do dalszych prac. W Komisji Kultury i Środków Przekazu już w czasie omawiania ustawy adaptacyjnej, która miała dostosować przepisy ustawy o radiofonii i telewizji do wymogów Unii Europejskiej, mieliśmy umowę, że trzy projekty nowelizacji zgłoszone przez opozycję do ustawy o radiofonii i telewizji będą w bliskim czasie rozpatrywane. To dotyczy m.in. projektu Prawa i Sprawiedliwości, który proponuje całościową zmianę rozdziału o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Uważamy, że jest to projekt niecierpiący zwłoki, tym bardziej że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji z obecną polityką, w obecnym kształcie jest instytucją systematycznie tracącą autorytet społeczny. Nie rozumiemy, dlaczego nasz projekt zakładający oddanie instytucji regulacyjnej ludziom mediów, a jednocześnie odbiorcom, zakładający, że decydujący wpływ na obsadę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powinny mieć stowarzyszenia dziennikarzy, nadawców, producentów niezależnych, że ten wpływ powinny mieć również stowarzyszenia odbiorców - ludzie, którzy z drugiej strony ekranu czy odbiornika interesują się programem radiowym i telewizyjnym, jest tak systematycznie odsuwany i pomijany. Apeluję do Prezydium Sejmu, do przewodniczącego komisji kultury o pilne podjęcie prac nad tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełMarekJurek">Jeszcze jedna sprawa. Biorąc pod uwagę to, że nasz projekt został zgłoszony właściwie wyłącznie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, dlatego mam pełne upoważnienie, aby w tej sprawie mówić w imieniu wnioskodawców. Mianowicie chcę tylko powiedzieć, nie zamieniając tej trybuny w miejsce polemik osobistych nawet w sprawach dotyczących zaufania społecznego, że te kalumnie, którymi pani przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opatrzyła ostatnią debatę budżetową, naprawdę nie zostaną zapomniane i pani będzie musiała jeszcze je uzasadniać. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Panie marszałku, czy mogę?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Chciałem sprostować.)</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie pośle, tryb sprostowania przysługuje posłom, którzy zabierali głos w debacie. Nie ma szansy sprostowania wypowiedzi, skoro nie zabierał pan głosu.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Wymieniona była komisja kultury i chcę to sprostować.)</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie pośle, proszę zająć miejsce. Regulamin w tej sprawie jest przecież czytelny i jednoznaczny.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#komentarz">(Poseł Jan Byra: Chociaż niektórzy marszałkowie pozwalają.)</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Niektórzy.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana posła Franciszka Wołowicza w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy zawartego w druku nr 3460.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełFranciszekWołowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu grupy posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej pragnę przedstawić projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji. Na początek jednak muszę podzielić się z państwem taką może trochę osobistą refleksją. Mówił o tym przed chwilą pan poseł Marek Jurek, wyrażając ubolewanie, że wcześniej nie zajęliśmy się kwestią abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełFranciszekWołowicz">Otóż zajmowaliśmy się. W Klubie Sojuszu Lewicy Demokratycznej przygotowaliśmy kilka wersji rozwiązań, nową ustawę o radiofonii i telewizji, cały nowy rozdział dotyczący abonamentu, a wcześniej nowelizację w minimalnym zakresie, wtedy jeszcze dotyczącą tylko wniosku rzecznika praw obywatelskich, który został złożony do trybunału, ponieważ uważaliśmy, że treść tego wniosku jest zasadna. Chcę państwu przypomnieć, że trzy miesiące temu, gdy spróbowaliśmy przedstawić tylko niektóre z tych projektów na posiedzeniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, komercyjne media, nie waham się użyć tego słowa, wpadły wręcz w furię. Mnie i posła Bronisława Cieślaka, z którym pracowaliśmy wtedy nad tymi projektami, nie oszczędzono w żadnej sprawie, nie zostawiono na nas suchej nitki, odsądzając nas od czci i wiary. Mniej więcej dwa tygodnie później Trybunał Konstytucyjny, 9 września, wydał znane wszystkim orzeczenie uznające w sposób już zupełnie niepodważalny, że abonament jest czymś, co należy do porządku prawnego, powinien być płacony, spełnia bardzo istotne funkcje w realizacji emisji mediów publicznych, a także, że służy całemu społeczeństwu i w związku z tym całe społeczeństwo składa się na niego. Po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego od żadnego z tych mediów komercyjnych, które opluły mnie i posła Bronisława Cieślaka, zdeptały, nie doczekaliśmy się bodaj cichego słowa: przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełFranciszekWołowicz">To taka refleksja. Jesteśmy politykami więc musimy się liczyć też z niewybrednymi atakami. To ilustruje sytuację związaną z abonamentem, podejście mediów, szczególnie komercyjnych, które uważają, że skoro media publiczne stanowią dla nich konkurencję, to trzeba je niszczyć.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełFranciszekWołowicz">Ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 września, Wysoka Izbo, warto przypomnieć. Oczywiście muszę poczynić istotne zastrzeżenie, że składając proponowany dzisiaj projekt nowelizacji ustawy, zrobiliśmy to już po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, natomiast jeszcze przed uzyskaniem pisemnego uzasadnienia z Trybunału. Zapewne gdyby to było później, uwzględnilibyśmy pewne treści zawarte w uzasadnieniu tego wyroku i projekt wyglądałby nieco inaczej. Dlatego z góry zakładamy, że ten projekt ustawy zostanie skierowany, tak jak i inne projekty - i prosimy o to Wysoką Izbę - do komisji w celu dalszych prac. Wtedy zgłosimy stosowne poprawki.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełFranciszekWołowicz">Najistotniejsze treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego są następujące. Trybunał podkreślił rolę abonamentu w funkcjonowaniu mediów publicznych. Trybunał Konstytucyjny jasno i dobitnie podkreślił rolę mediów publicznych, ich niesłychanie ważną pozycję w kraju pod każdym względem, w dziedzinach informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, sportu. Trybunał wyraźnie orzekł, że instytucja abonamentu nie jest przez trybunał kwestionowana, natomiast zakwestionował sposób ustalania opłat abonamentowych i sposób udzielania ulg, zwolnień i wyłączeń, jeśli chodzi o uiszczanie opłat. Tylko w tym zakresie trybunał orzekł niezgodność z konstytucją przepisów obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji. Natomiast z całą mocą podkreślił, że abonament jest potrzebny oraz pod względem prawnym jest prawidłowy. Nieprawidłowy jest tylko sposób ustalania abonamentu. To tyle co do tego zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełFranciszekWołowicz">Chcę też państwu powiedzieć, że my w klubie Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie mamy dzisiaj zbyt wielu powodów, aby, mówiąc wprost, szczególnie wspierać media publiczne, zwłaszcza telewizję. Trzeba tu bowiem, moim zdaniem, naszym zdaniem, zastosować wyraźne rozgraniczenie. Zauważcie, państwo, że jeżeli chodzi o radio publiczne - zarówno ośrodki regionalne, jak i rozgłośnie centralne radia publicznego - to nie ma do niego większych pretensji ani politycznych, ani programowych, ani innych. Można powiedzieć, że radio jest w porządku. Natomiast zawsze, od wielu, wielu lat, kontrowersje - i to na różnych płaszczyznach - budzi telewizja publiczna; przede wszystkim telewizja publiczna. Warto w tej debacie publicznej pamiętać o abonamencie, o funkcjonowaniu mediów publicznych, o tych sprawach, bo często w ferworze walki politycznej, formułowania ocen wrzuca się wszystko do jednego kotła, zapomina się o tym, że jednak warto zastosować to rozgraniczenie, ponieważ to głównie telewizja budzi emocje.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełFranciszekWołowicz">Jak już powiedziałem, my w klubie Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie mamy specjalnych powodów, żeby w dzisiejszej sytuacji wspierać szczególnie media publiczne, zwłaszcza telewizję publiczną, bo ona zwyczajnie wobec Sojuszu Lewicy Demokratycznej jednoznacznie jest nieprzychylna. Obserwujemy to codziennie. Treści, komentarze, nawet kiedy są przekazywane dobre wiadomości dotyczące funkcjonowania rządu czy spraw, które się dzieją w kraju, zawsze przekazywane są z jakimś uszczypliwym komentarzem, dodatkiem jednoznacznie pomniejszającym osiągnięcia, albo wszystkie winy możliwe do przypisania przypisywane są Sojuszowi Lewicy Demokratycznej i temu rządowi. Tak więc można byłoby powiedzieć, że skoro nie mamy specjalnie interesu politycznego w tym, żeby wspierać dzisiaj media publiczne, to po co mamy się wysilać i składać projekty ustaw.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PosełFranciszekWołowicz">Uznajemy jednak, że media publiczne są niezwykle ważne w funkcjonowaniu państwa, i to nie tylko w Polsce. My w tej naszej dyskusji, polskiej, dyskutując o mediach publicznych, często się zacietrzewiamy, ograniczamy często swój punkt widzenia, ale proszę zwrócić uwagę, szanowni państwo, że przecież media publiczne istnieją, poza jednym wyjątkiem, we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Prawie we wszystkich krajach, z niewielkimi wyjątkami, funkcjonuje również abonament, a ściągalność abonamentu w krajach Unii Europejskiej, w skrajnych, najlepszych przypadkach, jest przeszło 90-procentowa, a więc ta instytucja funkcjonuje i nie budzi kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PosełFranciszekWołowicz">Uważamy, że media publiczne odgrywają, szczególnie w naszym społeczeństwie, niesłychanie ważną rolę pod każdym względem, w zakresie edukacji, informacji, publicystyki, kultury. Ktoś może powiedzieć, że to są wyświechtane frazesy, ale naprawdę media są naszym dobrem narodowym, społecznym. Każdy z nas, każdy obywatel Rzeczypospolitej w jakiejś malutkiej cząstce jest współwłaścicielem mediów. Ale też media są publiczne, szczególnie publiczne. Nie odmawiam mediom komercyjnym wielu wartości, bo też podejmują wiele bardzo cennych inicjatyw, proponują szereg niezwykle interesujących, cennych programów. Jednak media publiczne pełnią funkcję, można powiedzieć, największego wychowawcy, a jednocześnie przekazują społeczeństwu najwięcej w zakresie dóbr kultury. Jest to niezwykle ważne w dzisiejszej sytuacji, kiedy ogromnych rzeszy ludzi w Polsce nie stać na codzienną konsumpcję dóbr kultury. Wiele w tym zakresie zapewniają media publiczne.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PosełFranciszekWołowicz">Uwzględniając tę niesłychanie ważną rolę mediów publicznych - dzisiaj jest taki rząd, kiedyś może będzie inny, są takie koalicje, inne; politycy, programy polityczne przemijają, a media zostają, media będą trwać i mają do wykonania niesłychanie ważne zadania w polskim społeczeństwie - wychodząc z tego założenia, złożyliśmy projekt minimum. Jak mówiłem, mieliśmy przygotowane trzy projekty, o różnym zakresie, ale złożyliśmy projekt minimum, który naszym zdaniem w wystarczającym stopniu wypełnia tylko dyspozycje wynikające z wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Tylko tyle i nic więcej.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PosełFranciszekWołowicz">Zdecydowaliśmy się na projekt minimum dlatego - mówił o tym w Wysokiej Izbie poseł Marek Jurek i mówiono o tym w dyskusjach w komisji kultury - że generalnie w tej Izbie będzie zgoda co do konsumpcji treści zawartych w wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast gdybyśmy zdecydowali się potraktować to szerzej, tak jak planowaliśmy w przypadku dwóch pozostałych projektów, które przygotowaliśmy, spowodowałoby to niewątpliwie znacznie szerszą, ostrzejszą dyskusję, w dużej mierze polityczną, taką dyskusję, która, naszym zdaniem, spowodowałaby zagrożenie, że w ogóle nie uchwalilibyśmy ani nowelizacji, ani nowej ustawy o radiofonii i telewizji. Wobec tego zdecydowaliśmy się złożyć projekt minimum, konsumujący tylko treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PosełFranciszekWołowicz">Proponujemy w naszym projekcie ustawy zmianę dwóch artykułów zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny: art. 6 i art. 48 obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji. Artykuły te dotyczą uprawnienia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do ustalania wysokości opłat abonamentowych i ustalania całej kategorii zwolnień, wyłączeń, ulg w uiszczaniu tychże opłat abonamentowych. Oczywiście pozostałe projekty w wielu kwestiach są bardzo podobne, a zatem w dalszych pracach, do których dojdzie w komisji kultury, mam taką nadzieję, uda się osiągnąć szersze porozumienie, przynajmniej w zakresie opłat abonamentowych.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PosełFranciszekWołowicz">Jak już mówiłem, pisaliśmy ten projekt jeszcze przed uzyskaniem uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a więc pewne treści są do dyskusji czy nawet do zmiany. Między innymi proponujemy w tym projekcie, aby wysokość opłat abonamentowych ustalał minister skarbu państwa jako organ nadzorczy, właścicielski mediów publicznych. I to jest kwestia do dyskusji. Dzisiaj być może ujęlibyśmy to inaczej i jesteśmy gotowi do zgłoszenia stosownych wniosków w dalszych pracach.</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#PosełFranciszekWołowicz">Jedną kwestię pragnę z całą mocą wyjaśnić. Media, idąc na skróty, analizując te cztery złożone do tej pory projekty, podały stawki opłat abonamentowych jako obowiązujące w przypadku danych projektów, nie uwzględniając tego, że w naszym projekcie podajemy maksymalne stawki, swego rodzaju widełki. Nie jest tak, bo jeżeli w projekcie proponujemy, by na przykład opłata abonamentowa za używanie radioodbiornika i telewizora wynosiła do 1% średniej płacy - choć kwestia jest oczywiście dyskusyjna, czy średnia płaca, czy minimalna, czy jeszcze jakiś inny wskaźnik, mniejsza o to, ale jakiś wskaźnik musimy przyjąć, bo tak orzekł trybunał - to oczywiście wszystkie media podały, że Sojusz Lewicy Demokratycznej proponuje znaczny wzrost opłaty abonamentowej, ponieważ to będzie w odniesieniu do dzisiejszej średniej płacy wynosić ponad 20 zł. Oczywiście nieprawda, bo to jest do, to jest pułap maksymalny. Jeżeli więc w tym roku opłata łączna za oba odbiorniki wynosi 15,40 zł, a w przyszłym roku ma wynosić - bo tak już zadecydowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - 15,80 zł, to nie znaczy, że my proponujemy 20 zł czy dwadzieścia parę złotych. Określamy widełki, maksymalny pułap, ale też określamy, a właściwie w ustawie się później określa, sposób ustalania tego. To przecież nie może być w dowolny sposób ustalane, tylko zawsze musi być jakieś odniesienie, czy to do wzrostu średniej płacy, czy najniższej płacy, czy do średniego wzrostu wskaźnika cen towarów i usług. Zawsze będzie jakiś punkt odniesienia, nie będzie tu więc dowolności. To chciałem dobitnie podkreślić, ponieważ zauważyłem, że w przekazach medialnych to jest podawane jako nasza propozycja, żeby wzrost wysokości abonamentu był tak znaczący. Oczywiście to nieprawda.</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#PosełFranciszekWołowicz">Generalnie w art. 48, który proponujemy zmienić, proponujemy też - powiem z grubsza - zachowanie dotychczasowych kategorii zwolnień z opłat abonamentowych. Chcę państwu, jak też społeczeństwu przypomnieć, że już dzisiaj prawie 30% gospodarstw domowych na mocy obecnie obowiązującej ustawy i rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest zwolnionych z opłat abonamentowych. Prawie 2700 tys. polskich gospodarstw domowych jest zwolnionych z abonamentu, ten katalog jest już więc dosyć szeroki.</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#PosełFranciszekWołowicz">Analizowaliśmy przepisy pod tym względem w innych krajach europejskich, w Unii Europejskiej. Takiego katalogu zwolnień jak w Polsce nie ma chyba w żadnym kraju, a w niektórych nie ma żadnych zwolnień. Jednak oczywiście, uwzględniając naszą specyficzną sytuację, to, że jesteśmy krajem na dorobku, duża część społeczeństwa jest biedna, określone kategorie osób żyją w niedostatku, trzeba stwierdzić, że u nas ten katalog zwolnień siłą rzeczy pewnie będzie szerszy, ale to już są prawie 3 mln gospodarstw domowych.</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#PosełFranciszekWołowicz">Uwzględniając to, że ponad 50% - to się w tej chwili waha - pięćdziesiąt parę procent płaci abonament, i uwzględniając kategorię dotychczas zwolnionych gospodarstw, można powiedzieć, że blisko 80% społeczeństwa czy gospodarstw domowych w Polsce ma uregulowany stosunek do abonamentu. Pozostaje jednak te ponad 20%.</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#PosełFranciszekWołowicz">Najistotniejszą sprawą i największym problemem dzisiaj w Polsce, jeżeli chodzi o opłaty abonamentowe, jest to, że generalnie nie płacą firmy, przedsiębiorstwa, totalnie nie płacą. Znikomy procent instytucji opłaca abonament. Na tym oczywiście tle pojawia się też pytanie o słabość funkcji kontrolnych, jeśli chodzi o kontrolę sprawowaną do tej pory przez Pocztę Polską. Poczta do tej pory zajmuje się ściąganiem abonamentu, jednak przez kilkanaście ostatnich lat kompletnie nie zajmowała się egzekwowaniem tego obowiązku. Stąd przez te kilkanaście lat doprowadzono do sytuacji takiej, że część społeczeństwa - czasami nie ze swojej winy - niektóre grupy społeczne (z takimi przypadkami się spotkałem) uważały czy obywatele uważają, że gdy na przykład ktoś płaci za kablówkę czy za satelitę, to już ma uregulowaną sprawę i nie musi sobie zaprzątać głowy abonamentem. Po prostu część ludzi nie wie, że, płacąc za telewizję kablową czy satelitarną, należy także płacić normalny abonament. To właśnie wieloletnie zaniechania Poczty Polskiej też doprowadziły do takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#PosełFranciszekWołowicz">Pomijam już naprawdę żenujące i wysoce naganne sytuacje, gdy niektórzy członkowie parlamentu... No, może tu w Wysokiej Izbie nie zdarzało się to...</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#komentarz">(Głos z sali: Senator.)</u>
          <u xml:id="u-52.21" who="#PosełFranciszekWołowicz">...ale pewien senator nawoływał wręcz do tego, żeby nie płacić abonamentu. Toż to jest kuriozum...</u>
          <u xml:id="u-52.22" who="#komentarz">(Głos z sali: A w biurach poselskich...)</u>
          <u xml:id="u-52.23" who="#PosełFranciszekWołowicz">Osoba, która stanowi prawo w Rzeczypospolitej, nawołuje do łamania tego prawa. Takich rzeczy oczywiście nie wolno robić. Jest to wysoce naganne i absolutnie nie można takich rzeczy pochwalać. Musimy w pierwszej kolejności doprowadzić do takiej sytuacji, żeby przedsiębiorstwa, firmy zaczęły płacić ten abonament.</u>
          <u xml:id="u-52.24" who="#PosełFranciszekWołowicz">Nie jest też tajemnicą, proszę państwa - to kamyczek też do naszego ogródka - że choćby hotel poselski też nie miał uregulowanej do końca sprawy. Marszałek Oleksy spowodował natychmiast, już wiele miesięcy temu, że ta sprawa została uregulowana.</u>
          <u xml:id="u-52.25" who="#PosełFranciszekWołowicz">Warto, aby każdy na swoim podwórku przyjrzał się choćby swojemu biuru poselskiemu, instytucjom, które zna, czy tę sprawę mają uregulowaną. To niby drobna z pozoru sprawa, ale przecież stosunek do obowiązującego prawa też świadczy o nas. My stanowimy prawo, ale też warto się zastanowić, czy my sami go przestrzegamy. Okazywało się, że czasami nie. Warto więc też ten kamyczek do własnego ogródka wrzucić i się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-52.26" who="#PosełFranciszekWołowicz">Jak mówiłem, Wysoka Izbo, ten projekt zakłada tylko niezbędne naszym zdaniem minimum. W imieniu wnioskodawców chcę też zadeklarować, że jesteśmy otwarci na każdą dyskusję, jaka w sprawie opłat abonamentowych się wywiąże. Jesteśmy także otwarci na różne propozycje. W pozostałych trzech projektach widzieliśmy również takie propozycje, które z całą pewnością poprzemy. Jesteśmy gotowi rekomendować je Wysokiej Izbie w formie już nowelizacji końcowej, jako projekt wspólny.</u>
          <u xml:id="u-52.27" who="#PosełFranciszekWołowicz">W związku z tym, panie marszałku, Wysoka Izbo, zwracam się z uprzejmą prośbą o skierowanie naszego projektu do dalszych prac w Komisji Kultury i Środków Przekazu, gdzie oczywiście deklarujemy pełną otwartość, wolę współpracy i otwarcie również na pozostałe projekty.</u>
          <u xml:id="u-52.28" who="#PosełFranciszekWołowicz">Chcę na koniec też powiedzieć, że powstanie prawdopodobnie pewna niezręczność, ponieważ wczoraj, przedwczoraj rozmawiałem z ministrem kultury Waldemarem Dąbrowskim i minister już zapowiedział złożenie również projektu rządowego. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu wpłynie on do Sejmu. Jest już po uzgodnieniach międzyresortowych. 7 grudnia najprawdopodobniej Rada Ministrów tym projektem się zajmie. W związku z tym mogę tylko zgłosić do pana marszałka wniosek, że jeżeli ten projekt wpłynie, to proponuję, żeby go na pierwsze czytanie skierować już bezpośrednio do Komisji Kultury i Środków Przekazu, a komisja wtedy mogłaby ten projekt dołączyć do pakietu projektów, które będziemy rozpatrywać. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu panią poseł Renatę Beger w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy zawartego w druku nr 3493.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełRenataBeger">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu posłów wnioskodawców mam zaszczyt zaprezentować stanowisko w sprawie przedstawionego Sejmowi projektu ustawy o opłatach abonamentowych za użytkowanie odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz o zmianie innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełRenataBeger">Wysoka Izbo! Media publiczne, publiczna telewizja i publiczne radio to wartości, które mamy obowiązek chronić. Media publiczne są instytucją, którą bez wątpienia można nazwać dobrem ogólnonarodowym, i każdy uczciwy poseł, każdy obywatel ma obowiązek chronić to dobro przed zakusami przejęcia go przez międzynarodowy kapitał.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełRenataBeger">Po zagrabieniu przez międzynarodowy kapitał prawie całej gospodarki, banków, zakładów produkcyjnych, instytucji ubezpieczeniowych, telekomunikacji, prasy, próbach przejęcia energetyki i rynku paliw media publiczne pozostają jedynymi instytucjami narodowymi, dzięki którym obywatele mogą uzyskiwać informacje o własnym kraje, informacje o ludziach, którzy ten kraj sprzedali obcym.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełRenataBeger">Zakusy prywatyzacyjne, czyli zakusy dotyczące przejęcia telewizji publicznej przez prywatny kapitał, są ostatnim etapem w procesie przejmowania Polski, są ostatnim etapem na drodze do zniewolenia narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełRenataBeger">Trzeba dodać, że zakusy te wpisane są przez Platformę Obywatelską, a przede wszystkim kreującego się na jedyną wyrocznię w naszym kraju Jana Władysława Rokitę. To ten lider Platformy Obywatelskiej jako pierwszy po zakończeniu prac sejmowej Komisji Śledczej do wyjaśnienia afery Rywin - Michnik rzucił hasło o konieczności prywatyzacji telewizji publicznej. Chociaż o aferze Rywin - Michnik już powoli zapominamy, bo przyćmiła ją inna afera, o dużo większej skali, związana z bezpieczeństwem energetycznym kraju, tzw. afera Orlenu, to musimy pamiętać, że Michnik postawił niemal na baczność opinię publiczną w konkretnym interesie.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełRenataBeger">Z pewnością nie był to interes polegający na obronie wolności słowa ani wolności mediów. Był to z jednej strony konkretny interes ekonomiczny, a z drugiej zniszczenie ostatniej instytucji medialnej pozostającej w polskich rękach - telewizji publicznej i publicznego radia. To była także próba przejęcia monopolu nad rządem dusz, nad robieniem jedynie słusznej Michnikowej propagandy.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#PosełRenataBeger">A jak wygląda prawda według Michnika? Zacytuję fragment wywiadu, jakiego udzielił ukraińskiej gazecie „Postęp” z 9 czerwca 2004 r.: „Gazeta Wyborcza” nie identyfikuje się z żadną polityczną grupą, chyba że utworzy się szeroka koalicja dla podtrzymania sprawy demokracji na przykład przeciwko Lepperowi. Redakcja: „Gazeta Wyborcza” ma bardzo silne nastawienie antysamoobronowe. Czy pozwoli pan drukować wywiady z Lepperem w swojej gazecie? Adam Michnik: To jest inna sprawa. Pytanie polega na tym, czy wezmę w ogóle wywiad od Leppera, a nie, czy go puszczę. Jeśli wezmę, to puszczę. Ja uważam, że Lepper jest z marginesu. Uważam, że powinno pisać się o Lepperze, cytować go, ale nie dawać mu trybuny. Redakcja: Więc jak u pana z obiektywnością? Przecież Lepper istnieje. Adam Michnik: Istnieje, tak. Tak samo istnieją seryjni zabójcy, ale ja nie muszę drukować z nimi wywiadów. Redakcja: Za seryjnymi zabójcami ludzie nie głosują. Oni w ogóle są poza społeczeństwem. Lepper ma legitymację wyborców. Więc jak to jest?</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#PosełRenataBeger">A teraz inny wywiad...</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Też o Lepperze.)</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#PosełRenataBeger">...z dziennikarzem Kanału 5, jedynej telewizji na Ukrainie, która przekazywała informacje dotyczące Wiktora Juszczenki, kandydata opozycji na prezydenta Ukrainy. Redakcja: Jaki wpływ na Ukraińców odniosła wizyta Andrzeja Leppera na Ukrainie? Redaktor: Wyrazy poparcia udzielone głodującym dziennikarzom naszej stacji oraz wywiad, który miałem przyjemność przeprowadzić z przewodniczącym, zaowocowały zastopowaniem procedury cofnięcia licencji dla Kanału 5. Władza na Ukrainie jest bardzo czuła na opinie polityków z zewnątrz, którzy rozmawiają z opozycją. Wywiad obejrzało 12 mln Ukraińców, czyli 25% społeczeństwa, na czele z najważniejszymi osobami w państwie. Odbiór wydarzenia był potężny.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#PosełRenataBeger">Przytaczam zestawienie obu wywiadów ku pamięci i przestrodze polskich elit, kiedy grozi nam zamach na telewizję publiczną i publiczne radio. Na szczęście konstruktorzy zamachu na publiczną telewizję przeliczyli się w swoich rachubach, nie osiągnęli założonego celu. Na szczęście do tej pory nie udało im się ani zniszczyć publicznych mediów, ani przejąć tych mediów w sensie fizycznym. W sensie politycznym i tak przejęli telewizję publiczną. Platforma Obywatelska, łamiąc wszelkie zasady, których domagała się od poprzedników, obsadziła kluczowe stanowiska w telewizji bez żadnych konkursów.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#PosełRenataBeger">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa o radiofonii i telewizji, z której zniknął ten słynny zapis „lub czasopisma” i która przez ponad rok była obiektem zainteresowania sejmowej Komisji Śledczej w tzw. aferze Rywin - Michnik, miała doprowadzić do umocnienia pozycji mediów publicznych, czyli telewizji publicznej i publicznego radia, ale zamiast pracować nad nią w spokoju, nastąpił zmasowany atak dziennikarzy i właścicieli mediów komercyjnych. Ten atak musiał zakończyć się zniszczeniem tej ustawy, bo przecież poza telewizją publiczną i radiem wszystkie inne media są komercyjne i finansowane przez zagraniczne koncerny.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#PosełRenataBeger">Agora, która w tej aferze razem z Michnikiem odgrywała zasadniczą rolę, to w dużej części własność amerykańskiego koncernu medialnego Cox Poland Investments. Przecież te medialne amerykańskie firmy nie po to wpakowały pieniądze do Agory, żeby je stracić. One dały je Michnikowi po to, żeby z Polski wyciągnąć kilkakrotnie więcej. Dlatego była taka nerwowość w „Gazecie Wyborczej”, kiedy pracowano w Sejmie nad ustawą o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#PosełRenataBeger">Agora posunęła się do działań niemających precedensu. W obronie swoich interesów nie wahała się poniżać naszego kraju na arenie międzynarodowej. Pisanie skarg do instytucji międzynarodowych o zagrożeniu w Polsce wolności słowa, jeśli legalna i demokratycznie wybrana władza zrealizuje swoje koncepcje ładu medialnego, to działanie na szkodę państwa. Pisanie z inspiracji Agory listów do premiera obrażających polski rząd i Polskę przez przedstawiciela amerykańskiej firmy Cox, która bezpośrednio była zainteresowana kształtem ustawy, bo od tego zależały jej interesy ekonomiczne w Polsce, w żadnym innym państwie nie byłoby do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-54.14" who="#PosełRenataBeger">Nasz rząd, którym kierował wtedy Leszek Miller, tak się wystraszył Michnika, że premier na ten haniebny list nie zareagował jak na premiera 40-milionowego kraju przystało. A może Miller uważał, że to już ten czas, kiedy o jego przyszłości będzie decydował Michnik i jego klika, a nie wyborcy? Nie wezwał ambasadora amerykańskiego i nie złożył mu zdecydowanej noty protestacyjnej przeciwko poniżaniu rządu przez amerykańską firmę.</u>
          <u xml:id="u-54.15" who="#PosełRenataBeger">Mimo tego Michnik próbował przedstawiać się przed Komisją Śledczą jako obrońca polskich mediów i prawa opinii publicznej do rzetelnej informacji...</u>
          <u xml:id="u-54.16" who="#komentarz">(Głos z sali: Może coś o ustawie pani powie.)</u>
          <u xml:id="u-54.17" who="#PosełRenataBeger">...ale kiedy nie wyszło mu zniszczenie telewizji publicznej, w wywiadzie z redaktorem Najsztubem wydrukowanym w „Przekroju” powiedział już jasno, o co rzeczywiście mu chodzi. W tym wywiadzie powiedział wprost, że prawda go nie interesuje, jego interesuje tylko niedopuszczenie Leppera do wpływów w państwie i odtąd będzie redagował „Gazetę Wyborczą” w taki sposób, aby nie dopuścić Leppera do władzy. Cel ten będzie mógł osiągnąć, jak przejmie we władanie telewizję publiczną i publiczne radio.</u>
          <u xml:id="u-54.18" who="#PosełRenataBeger">Jak widać, prawdziwe oblicze Michnika to nie redagowanie gazety, w której społeczeństwo mogłoby znajdować rzetelną i obiektywną informację o wydarzeniach we własnym kraju. Prawdziwe oblicze Michnika to rządzenie Polską, ale rządzenie zza gazety, zza telewizji i za pomocą radia.</u>
          <u xml:id="u-54.19" who="#PosełRenataBeger">Po przejęciu władzy przez nowych włodarzy Polski bardzo szybko uciekł z Sejmu. Nie chciał zasiadać w tej Wysokiej Izbie, bo chciał rządzić, ale nie chciał ponosić za to rządzenie odpowiedzialności. Schowany za gazetą ustalał nawet porządek posiedzeń rządu, z prezydentem omawiał najważniejsze dla Polski decyzje, rządził krajem, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Gdyby udało mu się zniszczyć publiczną telewizję, jego władza byłaby nieograniczona.</u>
          <u xml:id="u-54.20" who="#PosełRenataBeger">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W Rzeczypospolitej kapitał zagraniczny skutecznie przejął niemal w 100% media pisane - prasę. Obecnie do tytułów, które są w rękach polskich, można pewnie zaliczyć tylko Biuletyn Sejmowy i gazety wydawane przez Samoobronę - „Głos Samoobrony” i „Samoobrona na Mazowszu” - oraz kilka gazet kupieckich, rolniczych i lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-54.21" who="#PosełRenataBeger">Dopuszczenie do przejęcia całej prasy przez koncerny zagraniczne to nie tylko przestępstwo ekonomiczne, ale to wręcz zdrada stanu. To, co stało się z rynkiem prasy w Polsce, musi napawać wielkim niepokojem. 70% tego rynku należy do koncernów zachodnich. Czy ktoś może uwierzyć, że koncerny te będą realizowały politykę w interesie narodu polskiego? Wyprzedaż prasy zagranicznym koncernom odbywała się podobnie jak wyprzedaż całego majątku narodowego. Najpierw na początku lat 90. nowi właściciele Polski przejmowali tytuły prasowe za przysłowiową złotówkę, a potem z wielkim zyskiem sprzedawali te tytuły zagranicznym koncernom. Te zagraniczne koncerny nie stawały do przetargów, nie płaciły rynkowej ceny za tytuły, one kupowały je dużo taniej od nowych skundlonych właścicieli Polski. W konsekwencji doprowadzono do tego, że główne ogólnopolskie dzienniki należą do zagranicznych koncernów. Nawet „Rzeczpospolita” jest własnością norweskiej spółki Orkla Press, „Super Express” jest w 50% własnością szwedzkiej grupy. Największy wydawca prasy w Niemczech Axel Springer w naszym kraju wydaje około 20 tytułów. Są to przeważnie pisma kobiece, ale wydaje także gazetę codzienną „Fakt”, która - jak wiadomo - ma ambicję wpływać na politykę. Jak dotąd z powodzeniem wymusza korzystne dla siebie zachowania polityków w różnych sprawach, także w sprawach dotyczących podstawowych dziedzin życia gospodarczego w naszym kraju. Grupa Heinricha z Hamburga w Polsce wydaje 26 tytułów: od pism kobiecych, poprzez młodzieżowe do motoryzacyjnych i komputerowych. Ponad 70% gazet regionalnych, gazet lokalnych jest w rękach dwóch koncernów. Praktycznie w żadnym województwie nie ma gazety, która byłaby własnością polskiego kapitału, oprócz kilku branżowych gazet kupieckich.</u>
          <u xml:id="u-54.22" who="#PosełRenataBeger">W praktyce są dwie grupy kapitałowe, które niepodzielnie rządzą rynkiem czasopism regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-54.23" who="#PosełRenataBeger">1. Grupa Orkla Media: „Słowo Polskie” - Wrocław - 50% udziałów, „Wieczór Wrocławia” - 97%, Drukarnia „Słowo-Druk” - Wrocław - 100%, „Gazeta Współczesna” - Białystok - 49%, „Kurier Poranny” - Białystok -100%, Drukarnia „Edytor Druk” - Białystok - 100%, „Nowiny” - Rzeszów -36%, „Głos Pomorza” - Koszalin - 100%, „Głos Koszaliński” - Słupsk - 100%, „Głos Szczeciński” - 100%, „Gazeta Pomorska” - Bydgoszcz - 50%, „Dziennik Wieczorny” - Bydgoszcz - 100%, Drukarnia „Gazeta Pomorska” - 100%, „Dziennik Wschodni” - Lublin - 63%, „Nowa Trybuna Opolska” - 34%, Drukarnia „Pro Media” - Opole - 100%, „Gazeta Lubuska” - Zielona Góra - 100%, Drukarnia „Lubpress” - Zielona Góra - 100%.</u>
          <u xml:id="u-54.24" who="#PosełRenataBeger">2. Grupa Polskapresse - Passau w Polsce: „Dziennik Bałtycki” - 100%, „Wieczór Wybrzeża” - 100%, Centrum Prasowo-Poligraficzne - Gdańsk - 86%, „Dziennik Zachodni” - 100%, „Trybuna Śląska” - 100%, „Gazeta Krakowska” - 86%, „Dziennik Łódzki” - 100%, „Expres Ilustrowany” - Łódź - 100%, „Wiadomości Dnia” - 100%, „Gazeta Olsztyńska” - 100%, „Gazeta Poznańska” - 95%, „Gazeta Wrocławska” - 100%, „Dziennik Polski” - Kraków - 25%.</u>
          <u xml:id="u-54.25" who="#PosełRenataBeger">Tak oto w latach 90. rozprawiono się z polską prasą. Liberałowie doprowadzili do tego, że nie było żadnych przepisów ograniczających, żadnej ochrony polskości czasopism i dzienników, żadnych przepisów dotyczących zakazu konkurencji. Teraz ludzie idą do kiosku, kupują ulubioną przez siebie od lat gazetę i nie zdają sobie nawet z tego sprawy, że pieniądze, które płacą, trafiają do kieszeni zachodnich koncernów, a teksty, które czytają o Polsce, o Polakach, to teksty pisane pod kontrolą zagranicznych właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-54.26" who="#PosełRenataBeger">Proszę, niech liberałowie, którzy do tego doprowadzili, wskażą chociaż jeden polski koncern, chociaż jedno polskie przedsiębiorstwo, które wydaje gazetę w Niemczech, w Hiszpanii, we Francji czy w Wielkiej Brytanii i kształtuje opinię tamtych społeczeństw zgodną z polskim interesem narodowym.</u>
          <u xml:id="u-54.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-54.28" who="#PosełRenataBeger"> Te kraje zbyt mocno dbają o swoje narodowe interesy, żeby do tego dopuścić. A my? Inne narody Europy wiedzą o tym, że nawet obecność w Unii nie może zabronić im dbać o media zgodnie z interesem narodowym. Ostatni bastion medialny, jaki pozostał w polskich rękach, kłuje w oczy liberałów wszystkich opcji, chociaż jasne stanowisko wobec prywatyzacji telewizji publicznej wyraził jak do tej pory Jan Władysław Rokita. Chciałby on nawet telewizję publiczną oddać obcym. Są dwa powody ku temu. Jeden to finansowy. Wartość rynku mediów w Polsce oceniana jest na około 40 mld zł. Trzy programy telewizji publicznej i kilka programów radia publicznego mają w tym rynku znaczący udział. Dla geszefciarzy, którzy do tej pory robili kokosowe interesy na majątku publicznym, to łakomy kąsek. Dobranie się do tych pieniędzy oznacza niemal to samo co dobranie się do pieniędzy z handlu ropą, a smrodu może być z tego powodu mniej. Po drugie, wyłączenie tak istotnych mediów jak publiczne radio i telewizja spod ogólnie obowiązujących przepisów umożliwiłoby odcięcie dostępu do mediów niewygodnym dla rządzących siłom politycznym. Teraz media publiczne muszą wypełniać zobowiązania wynikające z ustawy o radiofonii i telewizji. Przynajmniej raz w tygodniu muszą dopuścić do prezentacji wszystkie siły reprezentowane w Sejmie. Muszą też transmitować obrady Sejmu, chociaż robią to w ograniczonym zakresie. Pamiętamy, że właśnie podczas IV kadencji Sejmu został ten czas ograniczony.</u>
          <u xml:id="u-54.29" who="#PosełRenataBeger">Właściciele wydawnictw, tytułów i stacji prywatnych to właściciele umysłów. Oni krzyczą, mówią o wolności słowa. A jak wyglądają prawa czytelników, słuchaczy, telewidzów? Oto kilka przykładów... a właściwie te przykłady pominę.</u>
          <u xml:id="u-54.30" who="#PosełRenataBeger">Wysoki Sejmie! Oddanie prywatnemu kapitałowi, a jeszcze w dodatku kapitałowi zagranicznemu telewizji i radia doprowadziłoby do odcięcia od środków masowej informacji niewygodnych sił i polityków.</u>
          <u xml:id="u-54.31" who="#PosełRenataBeger">Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej ma bardzo duże zastrzeżenia co do funkcjonowania mediów publicznych. Blokowanie dostępu, uniemożliwienie prezentowania naszego programu w mediach publicznych, na które abonament płacą także nasi sympatycy i wyborcy, jest w kraju demokratycznym niedopuszczalne. A jak wygląda zapraszanie polityków Samoobrony do telewizji komercyjnej, do radia komercyjnego? Przecież nasi wyborcy również płacą abonament, również płacą za reklamy nadawane przez te stacje telewizyjne i radiowe.</u>
          <u xml:id="u-54.32" who="#PosełRenataBeger">Wysoki Sejmie! Aby nam zablokować możliwość prezentacji programu społeczno-gospodarczego, telewizja publiczna łamie ustawę o radiofonii i telewizji. Samoobrona wielokrotnie podkreślała fakt upartyjnienia telewizji i radia publicznego. Ale wcale nie znaczy to, że trzeba je zlikwidować, przekazać w ręce prywatne. Oznacza to, że trzeba je oddać mocniej w ręce społeczeństwa. I taką formą władzy społecznej nad telewizją i radiem jest właśnie abonament.</u>
          <u xml:id="u-54.33" who="#PosełRenataBeger">Programy o charakterze politycznym nazywa się programami autorskimi i stosuje się ten wybieg po to, by odmawiać nam w nich uczestnictwa. To jest hańba dla mediów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To z pewnością prawidłowo oceniają wyborcy. Bo ci, którzy z takim zaangażowaniem słusznie walczą o dostęp do mediów opozycji ukraińskiej i białoruskiej, we własnym kraju swoim przeciwnikom politycznym blokują dostęp.</u>
          <u xml:id="u-54.34" who="#PosełRenataBeger">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! My i nasi wyborcy wiemy, że to strach przed prawdą jest przyczyną blokowania nam dostępu do publicznych mediów. Zaledwie mała część tej prawdy, jaką udało nam się społeczeństwu przekazać, pokazała już, jacy ludzie przez 15 lat rządzili Polską. Tego się już nie da zahamować. Naród musi się dowiedzieć o wszystkich złodziejstwach i o każdym złodzieju, który przez te 15 lat, zajmując wysokie państwowe stanowisko, okradał naród. Każdy złodziej musi być rozliczony. I chociaż nadal publiczne media są partyjne, a zmieniły tylko partię, której służą, to Samoobrona uważa jednak, że potrzebują one obrony przed zakusami prywatyzacyjnymi. Dobrą obroną jest zapewnienie mediom niezależnego finansowania w postaci abonamentu. Jeżeli uda się zapewnić niezależne, określone prawem finansowanie, jest nadzieja, że Telewizja Polska SA, jak i Polskie Radio SA, zostaną wyrwane z partyjnych szponów i obiektywnie będą służyć społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-54.35" who="#PosełRenataBeger">Jeśli chcemy mieć polskie media, jeśli chcemy, aby media mówiły społeczeństwu prawdę o państwie, jeśli chcemy, żeby media wypełniały misję i jednocześnie stanowiły wielki ośrodek kultury, to musimy im zapewnić finansowanie przez wszystkich obywateli. Istniejące od kilku lat w naszym kraju media komercyjne już pokazały, co potrafią. Pokazały, że świetnie potrafią służyć oligarchom, że nastawione są tylko na zysk i uważają, że nie mają żadnych obowiązków wobec społeczeństwa, bo nie korzystają z abonamentu. A z czyich to pieniędzy korzystają media komercyjne? Kto płaci za reklamy - powtarzam jeszcze raz - o które tak mocno walczą? To wszyscy obywatele, także ci najbiedniejsi, kupujący w sklepie proszek do prania, mydło czy jakiekolwiek inne potrzebne do życia produkty, finansują media komercyjne. Niech te media takie aroganckie nie będą, bo w cenie niemal każdego produktu jest cząstka, która idzie do nich. I to jest najgorszy abonament, bo wymuszony nawet na tych, którzy nie mają możliwości oglądać czy słuchać tych stacji.</u>
          <u xml:id="u-54.36" who="#PosełRenataBeger">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Telewizja publiczna i publiczne radio potrzebują obrony. Potrzebują i oczekują tej obrony od najwyższego organu władzy ustawodawczej. Ta obrona jest potrzebna dlatego, aby mediów, tego dobra wszystkich obywateli, nie rozdrapano, tak jak rozdrapano rynek dzienników i czasopism. Telewizja publiczna potrzebuje obrony w imię tych wszystkich obywateli, którzy ze względu na swoją trudną sytuację materialną jedynie za pośrednictwem telewizji mogą mieć kontakt z kulturą, mogą mieć kontakt ze sztuką - a gdzie obejrzymy piękny program przyrodniczy, jak nie w w programie II telewizji publicznej - w imię tych obywateli, którzy właśnie takie programy m.in. chcą oglądać, którzy za pośrednictwem telewizji mogą obejrzeć wartościowy film lub sztukę teatralną, a nie stać przecież społeczności wiejskiej na to, aby wyjechać do miasta, do teatru.</u>
          <u xml:id="u-54.37" who="#PosełRenataBeger">W tych buńczucznych i aroganckich komercyjnych stacjach jest walka z telewizją publiczną o kasę, jest walka o rynek reklam. Żadna jednak stacja komercyjna nie kwapi się do robienia spektakli teatralnych, do tego, aby animować wielkie imprezy kulturalne czy w czasie największej oglądalności pokazywać wartościowe filmy. Właściciele tych stacji działają według wypracowanego przez siebie hasła: nie jest ważne, co miga na ekranie telewizorów poza reklamami. Zadbajmy, aby zmienili swój tok myślenia i obrońmy telewizję publiczną i radio publiczne. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-54.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w łącznej dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Bronisław Cieślak, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełBronisławCieślak">Panie Marszałku! Pani Minister! Panie i Panowie Posłowie! Mamy więc cztery poselskie projekty ustaw zgłoszone w krótkich wobec siebie odstępach czasu w tej samej sprawie, w tych samych okolicznościach. Choć, jak słuchałem przed chwilą długiego wystąpienia pani posłanki Beger, abonament rozległe może ewokować impresje. Jest takie polskie przysłowie: Gdzie kucharek sześć, tam niekoniecznie wpadnie coś do garnka. I obawiam się, że za tą pozorną przecież zgodnością wszystkich co do tego, że ten abonament należy uchwalić, może upłynąć sporo czasu na dyskusjach, które ta dzisiejsza debata zapowiada i uruchamia.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełBronisławCieślak">Oczywista jest decyzja wspólnej nad tymi czterema projektami wstępnej debaty i niewątpliwa potrzeba skierowania całego tego pakietu do dalszej, merytorycznej pracy w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Niebawem, jak zapowiada pan minister Waldemar Dąbrowski, uzupełni ten zestaw, pakiet, projekt rządowy, który też zapewne trafi do komisji. Bardzo bym się zdziwił, gdyby ktoś dziś protestował w tej debacie przeciw takiej perspektywie legislacyjnej ścieżki. Abonament, wydaje się, mało ma dziś w Sejmie przeciwników, co, jak widać, nie znaczy, że nie ma o czym rozmawiać. Sprawa ma bowiem swą rzeczywiście długą historię, a jej prawdziwy przedmiot - ogólnodostępne media elektroniczne, zwane publicznymi, bo to one przecież w lwiej części z tej publicznej, obowiązkowej składki mają być utrzymywane, stale budzą spory i wielkie namiętności. Prosty cel - żeby stały się własnością społeczeństwa, żeby poczucie tego współwłaścicielstwa mieli ludzie, płatnicy tego abonamentu, żeby były wspólne, czyli niczyje, w znaczeniu władztwa politycznego, regionalnego, branżowego czy jakiego tam jeszcze - szczytnie nazwany misją, łatwiejszy jest do idealistycznych marzeń niż do realnego spełnienia. Kłopot bowiem w tym, że jesteśmy oczywiście różni, podzieleni co do gustów, politycznych ocen Polski i świata, zainteresowań, intelektualnego poziomu potrzeb, a radiofonia i telewizja prawdziwie publiczne winny całą tę różnorodność oczekiwań najlepiej i bezstronnie zaspokajać. To bardzo trudne, ale myślę - nie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełBronisławCieślak">Stawka jest poważna. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 9 września br., o którym mówili już projektodawcy, jest wiążące, a czasu niewiele. Z pozoru do września 2005 r. daleko, ale słusznie zwracali mi w rozmowach uwagę ludzie z kierownictwa zainteresowanych mediów, że największe wpływy z opłat abonamentowych tradycyjnie notuje się na przełomie lat z początkiem roku. Dobrze byłoby więc uchwalić przepisy regulujące możliwie najszybciej. Niektóre gazety sugerowały po wyroku trybunału, że orzeczenie oznacza, iż abonament sam w sobie jest niekonstytucyjny, że można go nie płacić - kłamliwie, a przynajmniej nieprofesjonalnie. Wcześniej mówił już o tym poseł Wołowicz. Posuwano się do jawnego nawoływania do obywatelskiego nieposłuszeństwa prawu. Pewien płodny felietonista poczytnego dziennika - a pracowite codzienne wierszówkowe wyrobnictwo nie zawsze w tym fachu idzie w parze z mądrością - straszył bohatersko, że kiedy przyjdzie do niego uprawniony kontroler i zapyta o abonamentowe opłaty, to zrzuci go ze schodów, a mieszka - wiernie przytoczę - na szóstym piętrze. Bardzo śmieszne... Pewien senator Rzeczypospolitej, nie będę tego powtarzał, zawtórował w tym chórze; mam nadzieję, że dzisiaj chociaż trochę się tego wstydzi.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełBronisławCieślak">Trybunał Konstytucyjny orzekł przecież jedynie, i słusznie, że zarówno sposób określania wysokości abonamentu, jak i przepisy określające powody ewentualnych zwolnień od tych opłat mają być zapisane w ustawie, a nie delegowane jej postanowieniem do uprawnień Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Tego i tylko tego dotyczą projekty ustaw, o których rozmawiamy, starając się wypełnić zaistniałą lukę prawną - w tym i projekt grupy posłów mojego klubu, Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosełBronisławCieślak">Zgłosiliśmy go, pamiętając, że prawdziwym beneficjentem tych przepisów, warunkujących istnienie publicznego radia i telewizji, ma być dawca środków, najszerzej pojęte polskie społeczeństwo. Podstawowe pytanie, jakie sobie, a raczej innym zadaliśmy, brzmi: Czy w Polsce potrzebne są media publiczne? Są przecież ludzie, którzy na takie pytanie odpowiadają przecząco. Pomysły marginalizacji tych mediów, ich prywatyzacji, częściowej wyprzedaży, zgłaszano przecież już naprawdę, zastrzegając potem, jak już wybuchła wrzawa, że to tylko wstępne symulacje intelektualne, przymiarki teoretyczne o sondażowym znaczeniu. Zamówiliśmy w ośrodku badania opinii Pentor profesjonalny sondaż w tej sprawie. Mam jego szczegółowe wyniki. Na kluczowe pytanie miażdżąca większość respondentów, 90%, odpowiada, że są potrzebne, w tym ponad połowa, dokładnie 53%, mówi nawet, że bardzo potrzebne. Konieczność płacenia abonamentu rozumie i wspiera 61% badanych. Domniemywam, że pozostałe osoby wypowiadające się pozytywnie chciałyby szukać innej drogi finansowania. Ale pozostaje jedna, mianowicie budżet państwa, co w istocie oznacza przecież także kieszeń podatnika. Ktoś powie: niestety. Nikt nie lubi przecież podatków ani żadnych innych obowiązkowych w praktyce opłat czy danin. Ale to niestety jest zasadne tylko wtedy, kiedy uznamy, że to nie jest nasze radio, nie jest nasza telewizja. To poczucie pożytku, bezstronnej uczciwej rzetelności jest rozstrzygające.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#PosełBronisławCieślak">Z Polskim Radiem jest łatwiej, choć to ono w większym niż telewizja stopniu uzależnione jest od abonamentu. Znam głosy ludzi niezadowolonych ze zmian, jakim podlega Program 3, niskie relatywnie wyniki tzw. słuchalności rozgłośni regionalnych. Wiem o kłopotach ogólnopolskiej teoretycznie, ale na całych połaciach kraju niesłyszalnej Jedynki. Wiem, że są tacy, do których nie trafia niszowa, ale też mająca entuzjastycznych zwolenników, wysmakowana, wspaniała Dwójka.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#PosełBronisławCieślak">Ale prawdziwy, ostry spór toczy się o publiczną telewizję. I na tle debaty o abonamencie ten spór jest zrozumiały. Są w moim klubie koledzy, którzy pytają: A ty nie widzisz, co się tam dzieje? Ważniejsze jest wszakże, że pytają też o to nasi wyborcy, płatnicy abonamentu. Przecież gołym okiem widać, że pod hasłem odpolitycznienia telewizji zawłaszcza się ją politycznie, że hasło: w prawo, panowie, ludzie o prawicowych poglądach są lepsi za tym sterem, jest dyrektywą realną i realizowaną. Furda tam konkursy - wygra, kto miał wygrać. Jeśli w składzie zarządu spółki, będącym przecież wynikiem jakiegoś kompromisu, ktoś nam przeszkadza, uznajmy, że powody kompromisu przestały już obowiązywać, a metody złamania tej umowy mają być skuteczne, a nie eleganckie. Warto rozmawiać, ale pod warunkiem że to nasza strona wygra, zgodnie z założeniem, spór. Słynna teza śp. Andrzeja Drawicza o pozostawieniu partyjnych legitymacji w portierni, przy wejściu do tej instytucji, też już wydaje się nie obowiązywać. Wczoraj dowiedziałem się, że kandydatem na dyrektora katowickiego oddziału spółki zarząd mianował partyjnego działacza i aktywistę, członka rady politycznej ważnej w Polsce partii, mianowicie Prawa i Sprawiedliwości. Pan dyrektor reklamuje się w Internecie jako miłośnik paintballu, mówi, że lubi pobiegać po lesie i postrzelać do wrogów, że aby być skutecznym, umie się maskować. Mój zamaskowany profil widać z prawej - powiada naprawdę dowcipnie. Nominat zarządu, były zadymiarz Ligi Republikańskiej. Cóż więc mam odpowiedzieć moim kolegom; że się czepiają?</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#PosełBronisławCieślak">Nasi polityczni partnerzy i rywale grzmią, że do niedawna było odwrotnie, że to lewica władała telewizją. Ale nie tak, panowie, nie tak. Poza tym nie jest to argument. Bo nawet uznając tę naciąganą tezę, może by wreszcie pora zatrzymać to przeklęte wahadło, przestać się bawić w to przeciąganie liny, odczepić się od tej ważnej instytucji społecznego zaufania, tego wielkiego, demokratycznego, kulturowego, edukacyjnego dobra, którym ponad wszystko winna być Telewizja Polska?</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#PosełBronisławCieślak">Chcemy być za publiczną radiofonią i telewizją. Bo nie powinno się mówić o telewizji Walendziaka, Kwiatkowskiego, Dworaka. Bo w końcu...</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#PosełBronisławCieślak">Już kończę, panie marszałku, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#PosełBronisławCieślak">...dłużej klasztora niż przeora. Bo łatwiej coś rozwalić, trudniej budować. Bo wiemy, z jak opłakanymi skutkami kulturowymi borykają się dziś światli ludzie kilku sąsiednich krajów, w których w komercyjnej beztrosce i entuzjastycznym zapale urynkowienia wszystkiego dopuszczano do całkowitej marginalizacji tamtejszych publicznych mediów.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#PosełBronisławCieślak">Są cztery projekty, ma pojawić się piąty. Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za skierowaniem wszystkich do dalszych prac w Komisji Kultury i Środków Przekazu i zrobi w niej wszystko, żeby te nowe optymalne przepisy uchwalić jak najszybciej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dla mojego klubu, Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, było oczywiste, iż po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, kwestionującym sposób nakładania na obywateli haraczu, zwanego elegancko abonamentem radiowo-telewizyjnym, rząd zabierze się do pracy i przedstawi Wysokiej Izbie stosowny projekt ustawy, która by ten grzech ciężki zatarła. Próżne nadzieje. Rząd w osobie wysoce szanownego ministra chętnie dyskutuje, bryluje na salonach, uczestniczy w seminariach, ale ustawy do Sejmu, jak dotąd, nie przesłał.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy więc dziś w zamian pierwsze czytanie aż czterech projektów poselskich, jako że większość klubów jest widocznie do abonamentu bardzo przywiązana, co tu zresztą słyszeliśmy. A w przyszłości będziemy mieli kolejne pierwsze czytanie, bo nie wątpię, że pan minister Dąbrowski wypełni jednak złożoną publicznie obietnicę i swój projekt także złoży.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak czy inaczej, festiwal abonamentowy trwa. Nie waham się użyć tego słowa, ponieważ wokół dość prostej kwestii, wymagającej tylko regulacji ustawowej, rozpętała się dyskusja trochę ponad miarę, dyskusja być może potrzebna, tylko nieco spóźniona. Dyskusja jest potrzebna, ponieważ na pewno czeka nas opracowanie całościowej, kompleksowej ustawy radiowo-telewizyjnej, w której zostaną jasno sprecyzowane prawa i obowiązki nadawców publicznych. Bo mimo zachwytów, chyba pani poseł Begerowej, nad tą ustawą i tymi obowiązkami, wydaje mi się, że po 12 latach funkcjonowania tych reguł sytuacja tak się zmieniła, iż trzeba będzie także próbować na nowo zdefiniować miejsce publicznych nadawców w naszej rzeczywistości. Powiem tak: Dziwi mnie przywiązanie polityków do daniny, która obywateli wcale nie cieszy, choć przed chwilą pan poseł Cieślak przedstawiał badania mówiące, że 61% chce ten abonament płacić, a więc jednak aż 39% nie rozumie, dlaczego ma płacić abonament wraz z wieloma innymi opłatami. Ale, jak widzę, politycy są bardzo przywiązani do abonamentu. Przywiązani są też ludzie publicznego radia i publicznej telewizji, co mnie nie dziwi, bo oni żyją z abonamentu. Mieć albo nie mieć w kieszeni prawie miliard złotych, to jest dylemat iście egzystencjalny. Jednak od siebie mamy obowiązek wymagać głębszej refleksji, bo wcale nie jest tak, że tylko dodatkowy podatek warunkuje istnienie mediów publicznych. Można by znaleźć wiele innych sposobów finansowania produkcji radiowo-telewizyjnej, która winna nadawców publicznych odróżniać od nadawców komercyjnych. Nad takimi sposobami m.in. zastanawia się Platforma Obywatelska. Zachęcam koleżanki i kolegów z innych klubów do spojrzenia na tę kwestię od tej strony.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Padło tu dziś wiele słów o szczególnej roli, randze i wartości publicznych radia i telewizji, słów mądrych i niemądrych. Pani poseł Renata Beger odkryła kolejny spisek, tym razem Platformy Obywatelskiej, kapitału amerykańskiego i Adama Michnika, jeśli dobrze z tego potoku słów wyłowiłam. No cóż, jak ktoś ma w głowie owies, to i sieczką zdarza mu się sypnąć. Wypada się tylko pocieszać, iż nigdy, ale to nigdy ludzie Samoobrony nie będą decydować o polskiej kulturze i polskich mediach. Nigdy, bo poza wszelkimi przypadłościami ma Samoobrona i tę, że nie potrafi liczyć pieniędzy: tu pożyczy, tu nie ma, żeby oddać. A jak ktoś nie potrafi liczyć pieniędzy, to się do publicznych mediów nie powinien dotykać, dzisiaj właśnie mówimy o tym...</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#komentarz">(Poseł Kazimierz Wójcik: Do szkoły trzeba iść.)</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">...jak liczyć pieniądze obywateli.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Platforma Obywatelska docenia obowiązki spoczywające na nadawcach publicznych i do upadłego będzie walczyć o rzetelne wykonywanie tych obowiązków, tym samym będzie walczyć o publiczne radio i telewizję, ale równocześnie będzie walczyć z gigantomanią, rozrzutnością, przepychem i tandetą.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma naszej zgody na dotychczasowe praktyki. My, obywatele, płacimy abonament, ale nawet nie wiemy, na co i jak te pieniądze są wydawane. Nie ma na to zgody. Nie ma naszej zgody na obyczaje wprowadzone w telewizji publicznej przez byłego prezesa Roberta Kwiatkowskiego i jego ludzi, oczywiście tym samym nie ma zgody na takich ludzi w telewizji publicznej. Jest oczekiwanie - ciągle jeszcze zarząd telewizji publicznej pozostaje dla nas w okresie ochronnym - na wprowadzenie do telewizji publicznej tematyki, która do tej pory istniała w godzinach późnonocnych bądź nie było jej w ogóle, standardów dziennikarstwa, o których część nawet kiedyś dobrych dziennikarzy zdążyła zapomnieć, jasnych, przejrzystych reguł wprowadzania programów na anteny, zamawiania programów. Jest oczekiwanie, iż zarząd, jeśli oczywiście nie będzie mu się przeszkadzało i jeżeli ciało regulujące w postaci Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie będzie tego zarządu rozbijało i utrudniało mu pracy, jest nadzieja, że wymiecie te wszystkie śmieci, brudy po poprzednim zarządzie.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ma w tym Sejmie, z tego, co wiemy, przyzwolenia - były takie próby, nic z tego nie wyszło - na stworzenie całościowej regulacji, nowej, dotyczącej radia i telewizji, nie ma takiej możliwości. Jeśli takiego przyzwolenia nie ma i nie ma warunków do innego zdefiniowania, być może innego zdefiniowania, źródeł zasilania nadawców publicznych, to oczywiście Platforma Obywatelska nie ma zamiaru, nie miała też takiego zamiaru, blokować prac nad poprawieniem regulacji, które, póki co, są, obowiązują. Nie mamy zamiaru blokować prac nad poprawieniem ustawy, bo nie mamy zamiaru burzyć w tej chwili ani radia publicznego, ani telewizji publicznej, a prawdą jest, że w obecnych warunkach bez tego abonamentu nawet by nie potrafili się zrestrukturyzować, gdybyśmy tego oczekiwali, nawet nie potrafiliby tego, jak sądzę, zrobić. Oczywiście będziemy popierali wniosek o przekazanie projektów do komisji. Jeszcze raz wyrażam ubolewanie, iż dzisiaj nie mamy tu piątego projektu, rządowego, ale cóż, nie w naszych rękach ta decyzja.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Natomiast chcę powiedzieć jedno. Kiedy wczytywałam się w te projekty, nie byłam w stanie zrozumieć projektu Samoobrony. Mam ogromne wątpliwości, co z niego można by wyciągnąć. Ogromna pula zwolnień - dobrze, zgoda. Na pewno będziemy walczyli o jak najniższy wymiar abonamentu i dużą pulę zwolnień. Trudna do oszacowania jest ta pula, która ma być zastąpiona wpłatami z budżetu; teraz reklama, abonament, budżet, czyli podatki. Co jeszcze? Jak można mówić o jakiejś bliżej nieokreślonej rezerwie, jeżeli się nie zna kwot, jakie powinny być w tej rezerwie? Poza tym z góry państwo zakładacie, że tylko i wyłącznie Poczta Polska będzie mogła ten abonament pobierać. Pomijam to, że zdanie Urzędu Integracji Europejskiej się z tym kłóciło, bo to jest zapis niezgodny z regulacjami unijnymi, ale to w ogóle nie najlepiej wygląda. Jeśli chodzi o pomysł, żeby abonament był przeznaczany na bieżącą działalność radia i telewizji, oznacza to, że tylko z abonamentu chcecie państwo tę firmę utrzymywać. Abonament ma być przeznaczany na to, na co telewizja, która jest spółką, nie jest w stanie zarobić reklamami i inną działalnością: na wysoką kulturę, edukację, budowę społeczeństwa obywatelskiego, promocję polskiej kultury i wspieranie debiutów, na to ma być przeznaczany abonament. A zresztą macie państwo inne źródła zasilania. Państwo nie zmieniliście ustawy, nie wyrzuciliście z ustawy o radiu i telewizji działalności reklamowej, po prostu napisaliście tak, jak się komuś w jakiejś chwili wydawało. I powtarzam, nad tym, czy projekt Samoobrony przekazać do komisji, mój klub będzie się jeszcze bardzo poważnie zastanawiał. Pozostałe projekty, uważam, powinny podlegać dalszym pracom. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: Panie marszałku, w ramach sprostowania.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Beger w trybie sprostowania, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełRenataBeger">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełRenataBeger">Jedno zdanie. Jeżeli pani poseł Śledzińska-Katarasińska uważa, że mam owies w głowie, to w takim razie uważam, że pani w głowie nie ma nawet tego, co pozostaje po omłotach owsa. I oddam sprawę do Komisji Etyki Poselskiej. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#komentarz">(Poseł Jan Byra: Ludzie, ludzie, ratujcie! Pan marszałek ma kłopot.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Wszyscy mamy kłopot.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Elżbieta Więcławska-Sauk, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Miałam zamiar zacząć wystąpienie od meritum, bo jako dziennikarz zawsze byłam do tego przyzwyczajona, że trzeba przede wszystkim mówić na temat, ale sprowokowana wystąpieniem pana posła Cieślaka zmieniłam zamiar. Zostałam wyrzucona z telewizji w sposób straszliwy, jak reszta moich kolegów absolutnie bezpartyjnych - bo przed wstąpieniem do PiS, pracując w telewizji, byłam bezpartyjna, nie nobilitowałam żadnej partii - dlatego że powiedziałam o tym, co się dzieje w telewizji. Zostałam wyrzucona, podobnie jak wszyscy moi koledzy, i tego dokonała lewica. Mam 30-letni dorobek w tej instytucji i mogę powiedzieć, że nigdy w życiu w telewizji nie było takiego bagna, jak za rządów lewicy i potwierdzą to wszyscy dziennikarze w ośrodkach regionalnych, którzy do tej pory konają w okowach kryzysu nie tylko finansowego, ale przede wszystkim merytorycznego. I to się musi skończyć. I nie mówmy o tym, że lewica lepiej rządziła, bo jest to po prostu niezgodne z prawdą, obrzydliwe. Nie wolno tak kłamać z tej mównicy sejmowej. Mało tego, że powyrzucano dziennikarzy absolutnie nawet nie za przekonania polityczne, tylko dlatego, że byli niepokorni, że chcieli mówić ludziom prawdę, to jeszcze narażono podatników na ogromne straty, ponieważ do tej pory telewizja płaci niesamowite pieniądze na odszkodowania. Mam zestawienie tego, tylko uważam, że to nie jest moment, żeby o tym mówić, bo powinniśmy mówić o czym innym, właśnie na temat i szkoda, że ta dyskusja wykracza poza ten temat.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Wstąpiłam do PiS, bo uważam, że tylko on jest w stanie naprawić to wszystko, co się dzieje w tym kraju. I wystąpienie pana Cieślaka sprowokowało mnie do tego, żeby to powiedzieć, bo to jest skandal, to jest po prostu zwykłe kłamstwo i powie o tym każdy przeciętny pracownik telewizji.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">I niestety dyskusję na temat zasady ustalania i pobierania opłat za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych przyszło nam toczyć właśnie w chwili, kiedy atmosfera wokół mediów publicznych jest, delikatnie mówiąc, niezbyt dobra. Mamy za sobą tzw. aferę Rywina - także lewica, proszę państwa, nie przesadzajmy, to wszystko dorobek pana Roberta Kwiatkowskiego, a czyim był pomazańcem, wszyscy wiemy. Otóż ta afera wstrząsnęła Polską, spowodowała powołanie komisji śledczej. Jej publiczne obrady i przesłuchania świadków transmitowane przez telewizję i rozgłośnie radiowe obnażyły chore mechanizmy działające w telewizji publicznej. I z tym pani Danuta Waniek też musi się zgodzić, to były chore mechanizmy. A ostatnio zawirowania wokół składu Rady Nadzorczej i Zarządu TVP, w których ogromny udział ma, niestety, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na czele ze swoją szefową, czyli panią Danutą Waniek, też odbijają się głośnym echem w środkach masowego przekazu i sprawiają, że odbiór społeczny wszelkich problemów związanych z funkcjonowaniem telewizji jest po prostu niedobry. I ekipy rządzące telewizją, szczególnie ta poprzednia, o tej na razie nie mówimy, zobaczymy, mamy nadzieję, że będzie lepiej, natomiast ta poprzednia musi się uderzyć w piersi i powiedzieć, że to jest jej dorobek niestety. Z drugiej strony wszyscy zgadzają się, że media publiczne są potrzebne ze względu na misję społeczną, jaką powinny spełniać, a której z zasady media prywatne nie spełnią, ponieważ nie są na to nastawione, przede wszystkim są nastawione na zyski, komercję, taka jest ich natura po prostu. Jestem głęboko przekonana, podobnie zresztą, jak cały klub Prawa i Sprawiedliwości, że misja ta jest wartością nie do przecenienia i naprawdę warto o nią walczyć, nawet jeśli kosztuje to określone, wcale zresztą niemałe pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Stanęliśmy w obliczu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który 9 września br. rozpoznał wniosek rzecznika praw obywatelskich w sprawie zgodności z konstytucją niektórych przepisów ustawy o radiofonii i telewizji dotyczących opłat abonamentowych za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych i stwierdził, że opłata abonamentowa jest daniną publiczną, różną od podatków, przeznaczoną na finansowanie misji - podkreślam: misji - publicznego radia i telewizji, zaś tego typu ciężar daninowy może być nakładany na obywateli tylko i wyłącznie w drodze ustawy. W związku z tym określanie opłaty abonamentowej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji jest niezgodne z konstytucją. W przekonaniu Trybunału pełną polityczną odpowiedzialność za wprowadzenie społecznej daniny tego typu powinien wziąć na siebie ustawodawca, którego obowiązkiem jest uregulowanie w ustawie zasad ustalania wysokości opłat abonamentowych. W rozporządzeniu może natomiast zostać określona konkretna wysokość tych opłat. Zaskarżone, niezgodne z konstytucją, z ustawą zasadniczą, przepisy tracą moc obowiązującą z dniem 30 września 2005 r. No cóż, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie podlegają dyskusji, są bezdyskusyjne. Zatem sytuacja jest taka, że jeśli szybko nie dokonamy stosownych zapisów ustawowych dotyczących abonamentu, to telewizja publiczna i radio publiczne, niestety, stracą finansowe podstawy egzystencji. Wyraźnie zostało to powiedziane w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału, cytuję: „Określenie w wyroku odmiennego terminu jego wejścia w życie niż dzień publikacji jest konieczne dla uniknięcia powstania luki prawnej polegającej na braku w ustawie o radiofonii i telewizji regulacji dotyczącej pobierania opłat abonamentowych, czyli de facto na nieistnieniu podstaw do pobierania tych opłat. Taka sytuacja może prowadzić do czasowego wyeliminowania opłat abonamentowych, podczas gdy konstytucyjność istoty tej daniny nie została zakwestionowana, a orzeczenie Trybunału dotyczy wyłącznie trybu jej ustanawiania. W związku z tym ustawodawca powinien mieć odpowiedni okres czasu na zgodne z konstytucją uregulowanie instytucji opłat abonamentowych”.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Trybunał Konstytucyjny, proszę państwa, wykazał dużo dobrej woli wobec ustawodawcy, dając mu czas na uchwalenie tych regulacji, a nam nie pozostaje nic innego, jak stanąć na wysokości zadania i po prostu maksymalnie szybko tę pracę wykonać. W tej chwili mamy pięć projektów tych uregulowań ustawowych - cztery projekty poselskie: SLD, PSL, Samoobrony i PiS oraz projekt Ministerstwa Kultury, który został tylko zasygnalizowany podczas posiedzenia komisji, nie ma go jeszcze w druku, więc trudno się do niego ustosunkować. I tu niestety muszę się przyłączyć do słów krytyki - szkoda, że właśnie ministerstwo, które cały czas deklaruje, iż media publiczne są dobrem narodowym, opóźnia prace nad tak ważną kwestią. Wszystkie pozostałe projekty zostały dokładnie omówione, nie będę się więc powtarzać. Powiem tylko ogólnie, że w projektach poselskich różnice dotyczą w zasadzie tylko dwóch spraw: sposobu obliczania maksymalnej opłaty w odniesieniu do maksymalnej lub średniej płacy oraz ewentualnych zwolnień od opłat. Wszystkie projekty przyznają Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji prawo do określenia ostatecznej wysokości abonamentu w obrębie ustalonych przez ustawodawcę widełek, przy czym trzy projekty: Samoobrony, PSL i Ministerstwa Kultury to projekty samodzielnych odrębnych ustaw, a dwa pozostałe: SLD i PiS to nowelizacje obecnie obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji. Są to projekty, których celem, w związku z zaistniałą sytuacją, jest wąska nowelizacja naprawiająca obecną sytuację, tzn. niezgodność ustawy z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, i tak naprawdę jej głównym celem jest jak najszybsze uregulowanie trybu ustalania i wysokości opłat abonamentowych w sposób zgodny z konstytucją, tak aby - proszę państwa, to trzeba powiedzieć - nie otwierać dyskusji o innych sprawach związanych z mediami publicznymi. Jak wiemy, tych spraw jest wiele, mogłyby one powodować konflikty i hamować pracę nad uregulowaniami, o których mówimy, a przecież wszyscy wiemy, że czas nagli, stąd też ten tryb natychmiastowy. Poszczególne projekty zostały na razie - jak powiedziałam - tylko zasygnalizowane podczas posiedzenia komisji kultury, nie odbyła się jeszcze prawdziwa, merytoryczna dyskusja ta ten temat. Te pierwsze sygnały wskazują na to, że niemal wszystkie projekty mają wady i błędy legislacyjne, sugerują to też opinie prawne, które otrzymaliśmy wraz z projektami. Myślę, że nie ma sensu ich tutaj omawiać, bo to jest praca, którą powinniśmy wykonać w komisji, i to szybko.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">W projektach nie ma ani słowa o kwestiach tak ważnych, jak choćby późniejszy podział abonamentu: jak i na co będzie on podzielony, jaki w nim będzie - mnie osobiście to interesuje - udział ośrodków regionalnych, które od dawna, dosłownie od dawna konają w okowach kryzysu finansowego. Przecież ich kulturotwórcza rola w pełnieniu misji społecznej w regionach jest ogromna, nie do przecenienia, kto wie, czy nie ważniejsza niż rola centrali w Warszawie, która tak naprawdę przejada większość środków.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Druga ważna kwestia dotyczy tego, jak będzie wyglądać kontrola wydatkowania tej publicznej daniny; podkreślmy to: jak będzie wyglądać ta kontrola. To są kwestie, które powinny być przedmiotem debaty. To są niezwykle ważne sprawy, powinny one być odpowiednio uregulowane, bo jak mówiłam na początku, są przyczyny, dla których atmosfera wokół publicznych mediów nie jest najlepsza i zdecydowanie trzeba to zmienić. To się musi zmienić, wtedy będziemy mogli debatować nad wszystkimi kwestiami dotyczącymi mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Klub Prawo i Sprawiedliwość ma nadzieję, że o sprawach, które zasygnalizowałam, będziemy jeszcze rozmawiać, na przykład w związku z generalną nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Pozostając z tą nadzieją, doceniając misję publicznych mediów, dla dobra sprawy opowiadamy się za szybkim skierowaniem projektów dotyczących abonamentu do komisji, aby analizując wszystkie zgłoszone pomysły, wypracować jak najlepszy projekt ostateczny, który Sejm będzie mógł pozytywnie przegłosować, bo przecież, jak sądzę, wszystkim nam na tym zależy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Tadeusz Samborski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się nie ulec pokusie argumentów ad personam, postaram się trzymać formuły ad rem.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełTadeuszSamborski">Przedmiotem naszych dzisiejszych rozważań są cztery projekty ustaw zawierające różnorodne pomysły na rozwiązanie kwestii abonamentu, w konsekwencji rozstrzygającej o przyszłości mediów publicznych w Polsce. Ta żywa i twórcza reakcja Wysokiej Izby na apel mediów publicznych, na gorące wezwanie do stworzenia stosownej regulacji prawnej dowodzi powszechnego zrozumienia wagi i znaczenia mediów publicznych w życiu naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełTadeuszSamborski">Media publiczne traktujemy jako dobro ogólnonarodowe. My, polscy ludowcy, nie wyobrażamy sobie Polski bez dobrych mediów publicznych, i dlatego nie będzie z naszej strony zgody na prywatyzację mediów publicznych, bez względu na to, z czyjej strony takie pomysły będą padały. Uważamy, że zdecydowanie należy bronić pozycji mediów publicznych z misją. Pomysł pasma misyjnego w telewizji, o jakim słyszeliśmy z niektórych ośrodków, uważamy za nietrafny, niewłaściwy. Projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego, jak już dzisiaj słyszeliśmy, idzie w takim kierunku, by zapewnić mediom publicznym, zwłaszcza telewizji, dobre warunki do wykonywania misji, ale przecież nie wystarczy szermowanie tym pojęciem, a często tak się zdarza.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PosełTadeuszSamborski">Wydaje się, że należałoby coraz częściej próbować określać, co oznacza misja publiczna telewizji, bowiem obecny kształt programu często rodzi poważne wątpliwości co do tego, zwłaszcza gdy oferuje się największej widowni w kraju dwa lub nawet trzy filmy gangstersko-sensacyjne, i to w czasie największej oglądalności, gdy z kolei przy pozycjach, które wzbogacają, mądrze edukują lub wypełniają białe plamy naszej powikłanej historii pory emisji nie są brane pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PosełTadeuszSamborski">Dostrzegamy też potrzebę edukacyjnej misji telewizji, także w obszarze politycznego myślenia. Sądzę, że ostatnie wydarzenia, zwłaszcza na Ukrainie, pokazują, iż ta edukacja jest niezbędna, aby nie popełniać takich błędów, że uzasadniony entuzjazm dla wartości najwyższych często jest zastępowany amokiem personalistycznym. To jest błąd, który może przynieść dla nas, dla państwa i narodu negatywne polityczne konsekwencje.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie marszałku, Wysoka Izbo, w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę powiedzieć, że nigdy nie zgodzimy się na zwolnienie mediów publicznych z troski o kondycję intelektualną i moralną narodu, z powinności kształtowania postaw patriotycznych w naszym społeczeństwie i z zaangażowanego myślenia o naszym państwie. Misyjność mediów publicznych powinna być, naszym zdaniem, przedmiotem oceny różnych gremiów, co oczywiście nie ma nic wspólnego z cenzurą.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie marszałku, Wysoka Izbo, to bogactwo propozycji rozwiązania sprawy abonamentu - mamy przecież aż cztery projekty dotyczące tej samej kwestii - jest wyraźnym przejawem dobrej woli wszystkich środowisk reprezentowanych w Sejmie Rzeczypospolitej. Nie zgadzam się z określeniem, że jest to festiwal abonamentowy; jest to po prostu przejaw troski i myślenia o przyszłości, o tym, jak media publiczne będą funkcjonowały, jakie będzie ich zaplecze finansowe, byt, perspektywa. Pojęcie „festiwal abonamentowy” w kontekście projektów, które są przejawem autentycznej troski, jest, jak sądzę, po prostu niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#PosełTadeuszSamborski">Dla Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego ważne jest, że myślą przewodnią zgłoszonego przez nas projektu jest stworzenie mediom publicznym takich warunków, aby współrealizowały one konstytucyjne prawa obywateli do równego dostępu do dóbr kultury będącej źródłem tożsamości narodowej. Walorem tego projektu jest także to, że przewiduje on dla mediów publicznych rolę ważnego podmiotu udzielającego Polakom rozsianym po całym świecie pomocy w zachowaniu związku z narodowym dziedzictwem kulturowym.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#PosełTadeuszSamborski">Z aprobatą odnosimy się do formuły oddzielnej ustawy o abonamencie, gdyż pozwoli nam to na uniknięcie dyskusji o innych kontrowersyjnych sprawach, które niewątpliwie wyłonią się podczas debat o przekrojowej ustawie o radiofonii i telewizji. Wyłączenie kwestii abonamentu też oceniamy jako walor projektu Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz innych, które z tą filozofią działania ustawowego w przedmiotowej sprawie się zgadzają.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#PosełTadeuszSamborski">Uregulowania ustawowe dotyczące abonamentu radiofonicznego i telewizyjnego mają ogromne znaczenie, gdyż takie opłaty są swoistą powinnością obywatela, daniną publiczną, która, podobnie jak podatki, powinna mieć szczególne umocowanie prawne. Należy określić, za co i w jakim zakresie płacimy abonament, jak ustalana jest jego wysokość, komu przysługują ulgi, upusty oraz zwolnienia, wreszcie jaka jest procedura rejestracji i kontroli oraz jakie są konsekwencje używania odbiornika radiowego lub telewizyjnego bez rejestracji. Nie można przy tym zapominać - co pragniemy podkreślić - na jaki cel powinny być przeznaczone wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego. W naszym projekcie w art. 1 określamy, że opłata abonamentowa jest daniną publiczną na finansowanie społecznej misji publicznego radia i telewizji publicznej. Przy okazji pragniemy powiedzieć, że sprawa misji publicznego radia i telewizji publicznej wymaga pilnego rozważenia i uregulowania. W sensie ogólnym ma ona związek z opłatami abonamentowymi, taki mianowicie, że poza określeniem, co to jest misja i jak się ją realizuje, ważne jest pytanie, ile to kosztuje i dlaczego tak drogo.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#PosełTadeuszSamborski">Drugi problem, nad którym warto się zastanowić, to umożliwienie programom radia i telewizji pokrycia z abonamentu w większym stopniu lub w całości kosztów działalności w przypadku, gdy zadeklarują, że całkowicie lub w określonym stopniu zrezygnują z reklam i przedstawią odpowiedni program realizujący założenia misji publicznej. Dziś zabieganie o wpływy z reklam przez media publiczne wydaje się czasem ważniejsze niż ich misja publiczna. Oczywiście odbywa się to ze szkodą dla bardzo pożądanych, a coraz rzadziej goszczących na antenach, zwłaszcza telewizji publicznej, programów ambitnych, które nie przyciągają reklamodawców. Wśród czterech zgłoszonych projektów dwa są projektami odrębnej ustawy, dwa zaś stanowią nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Projekt PiS dotyczy jedynie rozszerzenia katalogu odbiorców płacących jeden abonament i, jak się wydaje, nie spełnia wymogów, które wynikają z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w kwestii zasad ustalania opłaty abonamentowej oraz ulg, umorzeń i zwolnień. Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego, podobnie jak klub Samoobrony, wnosi projekt odrębnej ustawy, przy czym projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego zawiera najpełniejsze regulacje wszystkich kwestii związanych z abonamentem. W odniesieniu do regulacji wysokości opłaty abonamentowej uważamy, że najlepsze jest określenie stawki maksymalnej za pomocą wskaźnika 0,6% za odbiornik radiowy i 1,85 za odbiornik telewizyjny i radiowy najniższego wynagrodzenia miesięcznego za I półrocze roku poprzedniego. Ewentualne zmniejszenie wpływów abonamentowych z powodu zastosowania takich stawek, uwzględniających możliwości płatnicze szerokiej sfery gospodarstw domowych niżej sytuowanych ekonomicznie, powinno być skompensowane lepszą ściągalnością opłat i efektywniejszym wykorzystaniem środków przez media publiczne.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#PosełTadeuszSamborski">Zachętą do opłacania abonamentu zwiększającą ogólne wpływy mają być przewidziane jedynie w projekcie upusty za opłacanie abonamentu z góry za dłuższe okresy - od kwartału do roku. Warto podkreślić, że projekt Polskiego Stronnictwa Ludowego przewiduje szeroki katalog zwolnień, gdyż jak zwykle mamy tu na uwadze ludzi najuboższych i bezbronnych wobec bezlitosnych wyzwań rzeczywistości, takich jak: bezrobocie lub egzystencja poniżej poziomu życiowego minimum.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#PosełTadeuszSamborski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ każdy z projektodawców podejmował twórczy wysiłek na rzecz rozwiązania palącej dziś kwestii abonamentu, każdemu z projektów należy się uwaga i każdy zasługuje na pracę Wysokiej Izby. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że wszystkie te projekty winny być skierowane do Komisji Kultury i Środków Przekazu, o co niniejszym wnoszę. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-64.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Jan Byra, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim odniosę się do projektów ustaw i przedstawię stanowisko Socjaldemokracji Polskiej w tej sprawie, chciałbym się ustosunkować do dwóch wypowiedzi, których przed chwilą wysłuchaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełJanByra">Słusznie zwraca uwagę pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, że jeśli płacimy abonament, to chcemy wiedzieć, jak on jest wydawany. Jeśli padały zarzuty co do gospodarowania pieniędzmi publicznymi pod byłym zarządem telewizji, to warto także się przyjrzeć temu, czy obecny zarząd racjonalnie wydaje pieniądze. Jeśli słyszymy informację, iż na przykład dział reklamy w telewizji publicznej w ostatnim czasie został rozbudowany, że przybyło tam ponad 50 osób, to na pytanie o to trzeba sobie też odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełJanByra">Nie mogę też pozostać obojętny wobec słów, które padły z ust pani posłanki Renaty Beger. Pani posłanka bardzo dużo złych słów i krytyki skierowała pod adresem mediów prywatnych, prasy, radia i telewizji. Ma pani rację, zwracając uwagę, że źle się stało w Polsce, iż w 1990 r. rozparcelowano koncern RSW, sprzedając go, oddając najczęściej w prywatne ręce. Ale też trzeba oddać sprawiedliwość, że wielu dziennikarzy, wiele spółdzielni dziennikarskich potem przekazało swoje udziały, sprzedało, oddając w prywatne ręce, tak jak niektóre partie polityczne lub związki zawodowe, w tym „Solidarność”, które otrzymały konkretne tytuły prasowe. Taka była kolej rzeczy. Bądźmy uczciwi.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Taki zamiar też był.)</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełJanByra">Natomiast jeśli pani posłanka ma pretensje do telewizji prywatnych, do radia, to próbuję się zastanowić, skąd się to bierze, bo dla mnie to jest wielka wartość, że polski widz lub czytelnik ma większą ofertę. Ludzie sobie cenią telewizję prywatną i prasę prywatną. Jeśli pani domaga się, aby te media wyciągały draństwa, nieprawidłowości i afery, to pani przypomnę...</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: Rzetelność.)</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#PosełJanByra">...że nawet ta inkryminowana przez panią redakcja „Gazety Wyborczej” także ma tu wiele dokonań. Ale ja, powtarzam, próbuję zrozumieć, dlaczego tak ta sprawa panią niepokoi i boli.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: Oczekuję rzetelności...)</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#PosełJanByra">Nie mam wątpliwości, powód może być tylko jeden - telewizja prywatna i prasa prywatna piszą o draństwach, przekrętach, o niegodziwościach od lewa do prawa, w tym także o postępowaniu posłów Samoobrony, również o tym, co pani czyniła w kampanii wyborczej. Prasa informuje szczegółowo o pracy prokuratury i oskarżeniu pani o fałszerstwa w kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Co pan tak sobie mówi takie rzeczy!)</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: I znowu nierzetelność.)</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#PosełJanByra">Szanowni Państwo! Socjaldemokracja Polska...</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Niech pan z trybuny mówi.)</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#PosełJanByra">Dla Socjaldemokracji Polskiej sprawa jest oczywista. Będziemy się przeciwstawiali wszelkim próbom likwidacji mediów publicznych i ograniczenia ich działalności na rynku medialnym - czy to poprzez prywatyzację, czy też poprzez wezwanie do niepłacenia abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#PosełJanByra">Sprawa abonamentu to jest tak naprawdę sprawa istnienia telewizji publicznej, radia publicznego, ośrodków regionalnych. Dla nas odpowiedź na pytanie, czy jest potrzebna telewizja publiczna, jest oczywista. Możemy zapytać tak samo o to, czy są potrzebne biblioteki, czy są potrzebne filharmonie. Z całą pewnością media publiczne są częścią polskiej kultury narodowej i odgrywają szczególną rolę, bo nie gonią wyłącznie za sensacją i za tanią rozrywką, ale prezentują przede wszystkim polską rację stanu. One mają wychowywać, bawić, uczyć, ale także rzetelnie informować. I ludzie chcący płacić abonament także wymagają, żeby Telewizja Polska, żeby radio publiczne były bezstronne, żeby były rzetelne, żeby prezentowały polską kulturę narodową, polską historię, także sport.</u>
          <u xml:id="u-66.15" who="#PosełJanByra">Mam przed sobą list przesłany pocztą elektroniczną. Pan Witold Szymanik z Warszawy zwraca uwagę na dwie rzeczy: „Władze telewizji podjęły decyzję o likwidacji „Pegaza” i programu „Dobre książki”. „Pegaz” od 45 lat jest jednym z ważnych symboli polskiej kultury, jest także symbolem Polskiej Telewizji”. Pan Szymanik domaga się zachowania tej wartościowej audycji. Tak samo, jeśli chodzi o program „Dobre książki”, który był jednym z niewielu programów walczących o pozycję dobrej literatury jako opozycji do powodzi chamstwa i prostactwa.</u>
          <u xml:id="u-66.16" who="#PosełJanByra">Tak więc, jak mówię, wyborcy, czytelnicy, widzowie chcą płacić na telewizję publiczną, na radio publiczne, ale także mają wobec nich wysokie wymagania.</u>
          <u xml:id="u-66.17" who="#PosełJanByra">Szanowni Państwo! Socjaldemokracja Polska oczywiście będzie popierała propozycję skierowania wszystkich czterech projektów ustaw do odpowiednich komisji, chociaż musimy z bólem przyznać, że dzisiaj obrona publicznych mediów jest trudna, dlatego że mamy do czynienia z jakimś zamieszaniem w zarządzaniu telewizją. Są konflikty w łonie samego kierownictwa, mamy łączenie stanowisk w radach nadzorczych i w organach wykonawczych, co rodzi pewną sprzeczność interesów. I dalej nie ma takich wartości, jak: rzetelność, kompetencja i bezstronność w mediach publicznych. Nie może być tak, że informacje odsłaniają partyjne interesy, sympatie czy antypatie konkretnego autora programu.</u>
          <u xml:id="u-66.18" who="#PosełJanByra">Szanowni Państwo! Z czterech projektów, które zaprezentowano, z całą pewnością ten drobny, cząstkowy, przedstawiony przez Prawo i Sprawiedliwość jest bardzo zasadny, bo jeśli są pewne zwolnienia wobec państwowego szkolnictwa wyższego, to nie widzimy powodów, żeby tym mechanizmem objąć także szkoły prywatne. To jest poza dyskusją.</u>
          <u xml:id="u-66.19" who="#PosełJanByra">Będzie kłopot z dwoma kwestiami. Czy przyjąć zasadę, iż napiszemy specjalną ustawę o abonamencie, czy ujmiemy to w ramach ustawy o radiofonii i telewizji? I drugi wątek, w sprawie którego będzie z całą pewnością spór w komisji: Jaki będzie zakres zwolnień? Gdyby przyjąć propozycje zaprezentowane przez Samoobronę oraz przez Klub Parlamentarny PSL, to obawiam się, że mielibyśmy do czynienia z sytuacją taką, że faktyczny abonament byłby jeszcze niższy niż dzisiaj, a chyba nie o to nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-66.20" who="#PosełJanByra">Wysoka Izbo! Socjaldemokracja Polska w przekonaniu, że media publiczne są częścią polskiej kultury, najważniejszym elementem, który w mediach dba o polską rację stanu, polską kulturę, edukację i prezentuje ją, będzie głosowała za przekazaniem wszystkich zgłoszonych projektów ustaw do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-66.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: W ramach sprostowania...)</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, pani poseł Beger w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełRenataBeger">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PosełRenataBeger">Panie pośle, pan źle zrozumiał nasz projekt. My nie domagamy się niczego innego tylko zwykłej rzetelności, prawdomówności, pisania prawdy o Samoobronie i nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PosełRenataBeger">Sprawa dotycząca - dla przykładu panu podam - odebrania immunitetu. Kiedy zostały złożone wnioski dwóch posłów, w jednym czasie, pana posła Łyżwińskiego i szefa pana klubu marszałka Borowskiego - proszę zobaczyć, panu posłowi Łyżwińskiemu został immunitet odebrany, panu posłowi Borowskiemu do dnia dzisiejszego nie. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PosełRenataBeger">Po drugie, sprawa dotycząca artykułów i pisania w tych artykułach prawdy na mój temat osobiście, dotyczący fałszerstwa. W momencie kiedy prokuratura podaje, iż został mi przedstawiony zarzut o potwierdzenie nieprawdy - tak to się określa prawnie - to nie kto inny tylko „Gazeta Wyborcza”, wbrew temu, co pisały wszystkie inne czasopisma, które czytałam, napisała, że Renata Beger sfałszowała 2 tys. podpisów. Mimo że nawet nie stwierdził tego grafolog, to „Gazeta Wyborcza” to stwierdziła. No cóż, od piętnastu lat ręka rękę myje, prawda?</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Zaskarżyć do sądu...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Włodzimierz Czechowski, Samoobrona.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Poseł Jan Byra: Panie marszałku, ponieważ padło tutaj... Czy będę mógł się odnieść do sprawy za chwilę, ponieważ do mnie się odniosła pani...)</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przysługuje panu posłowi także tryb sprostowania, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie poselskiego pakietu czterech projektów ustaw dotyczących abonamentu radiowo-telewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Sprawa abonamentu radiowo-telewizyjnego jest bardzo ważna dla istnienia telewizji publicznej. Bez przesady można powiedzieć, że ratunkiem dla mediów publicznych jest wypracowanie racjonalnego prawa zabezpieczającego niezależne finansowanie telewizji i radia publicznego. Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności niektórych przepisów dotyczących opłat abonamentowych z konstytucją posłowie czterech klubów poselskich złożyli w tej sprawie projekty ustaw. Posłowie SLD i PiS chcą tę sprawę rozwiązać, zmieniając tylko zapisy ustawy o radiofonii i telewizji. Mój klub, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej, w którego imieniu mam zaszczyt występować, chce ten problem rozwiązać kompleksowo, przedstawiając projekty ustaw o abonamencie radiowo-telewizyjnym. Projekt ustawy o abonamencie złożyli także posłowie klubu PSL.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sytuacja w polskich mediach jest zatrważająca. Właściciele wydawnictw, tytułów i stacji nadawczych to właściciele umysłów. Oni krzyczą o wolności słowa. A jak wyglądają prawa słuchaczy i czytelników do uczciwej, rzetelnej informacji? Oto przykłady.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Gazeta Wyborcza”, autor: Mikołaj Lizut: Ojciec Tadeusz Rydzyk i Andrzej Lepper dostają pieniądze od Jana Kobylańskiego, milionera z Urugwaju.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Andrzej Lepper do Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”: Żądam zamieszczenia następującego sprostowania: Oświadczam, że informacja podana w artykule mojego autorstwa pod tytułem „Sponsor Leppera i ojca Rydzyka”, zamieszczona w wydaniu poniedziałkowym „Gazety Wyborczej” z dnia 28 czerwca 2004 r. na str. 1, podająca, że przewodniczący Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej pan poseł Andrzej Lepper był u Kobylańskiego w Urugwaju już cztery razy, nie jest prawdziwa. Za powyższe stwierdzenie uprzejmie przepraszam przewodniczącego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej pana Andrzeja Leppera oraz czytelników.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">A Michnik do Samoobrony: że nie zamieści takiego sprostowania i dalej jak smarkacz kręci i mataczy.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pytam panie i panów posłów, pana marszałka i ministra kultury: Czy o taką rzetelną informację nam chodzi?</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Gazeta Wyborcza”, autor: Mikołaj Lizut - cytuję: Jak twierdzi sam Kobylański, Lepper brał od niego pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Biuro partii do Andrzeja Barcikowskiego, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, i Marka Sadowskiego, ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Rzeczypospolitej: Zarzut stawiany przez „Gazetę Wyborczą” o rzekomym finansowaniu partii Samoobrona RP przez milionera z Urugwaju jest nieprawdziwy i ze względu na jego kryminalny charakter wymaga stosownego wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Prokurator Leszek Królik z Prokuratury Okręgowej w Warszawie do Samoobrony: Postanowieniem z dnia 30 lipca 2004 r. sygn. akt ds. 232/04 odmówiono wszczęcia dochodzenia w sprawie podejrzenia pomówienia w środkach masowego przekazu Andrzeja Leppera o przyjmowanie środków finansowych na działalność partii Samoobrona.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">To jest przykład wolności polskich mediów. Michnik i Lizut mogą całkowicie bezkarnie zarzucić ciężkie przestępstwo polegające na przyjmowaniu pieniędzy od osób zagranicznych na finansowanie partii - i nic. Brak reakcji ABW, brak reakcji prokuratury, brak przeprosin za kłamstwa i oszustwa, brak reakcji Rady Etyki Dziennikarskiej na łobuzerstwo dziennikarskie redaktora Mikołaja Lizuta.</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Gazeta Wyborcza”, autorzy: Tomasz Patera i Marcin Stelmasiak, współpraca Przemysław Witkowski - cytuję: To nie ma makabryczny żart, Samoobrona zaproponowała, aby łódzkim pogotowiem kierował Tadeusz S., organizator handlu informacjami o zgonach pacjentów.</u>
          <u xml:id="u-70.12" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Oświadczenie uczestników spotkania: Mirosława Zaborowskiego, Arkadiusza Nergi i Tomasza Seldera: Pan Paweł Chruszcz, wicemarszałek z Ligi Polskich Rodzin, zapytał uczestników spotkania o opinię na temat pana doktora Ryszarda Lewandowskiego jako potencjalnego kandydata na stanowisko dyrektora. Informacje, iż kandydaturę przedstawili działacze Samoobrony RP, są nieprawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-70.13" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Stanisław Łyżwiński do „Gazety Wyborczej”: Treści zawarte w materiale prasowym noszą charakter nieodpowiedzialnych dziennikarskich fantazji, noszących w swoim zamiarze naruszenie dobrego imienia partii Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-70.14" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Gazeta Wyborcza”: brak reakcji, brak sprostowania, brak przekazania tekstu do gazet i stacji telewizyjnych, które cytowały kłamliwe informacje.</u>
          <u xml:id="u-70.15" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Życie Warszawy” z 14 kwietnia 2004 r., artykuł: „Lepper chwali Hitlera”, pióra Patrycji Koteckiej. Treść obraźliwa, zdjęcie stylizowane na Hitlera. Żądanie sprostowania i przeprosin bez reakcji.</u>
          <u xml:id="u-70.16" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Fakt” Springera: „Sejmowe auta na posyłki”, pióra Piotra Chęcińskiego.</u>
          <u xml:id="u-70.17" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Kancelaria Sejmu: W artykule „Sejmowe auta na posyłki” autorstwa Piotra Chęcińskiego, opublikowanym w dniu 3 sierpnia 2004 r., zawarto kłamliwe informacje dotyczące korzystania z sejmowych samochodów służbowych... Domagamy się sprostowania... w formie przewidzianej prawem prasowym.</u>
          <u xml:id="u-70.18" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Brak sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-70.19" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie i Panowie Posłowie! Jeśli marszałek Sejmu RP nie jest w stanie wyegzekwować przestrzegania prawa prasowego od gazety wydawanej przez niemiecki koncern medialny, to jak może zastępować prezydenta RP w przypadku, gdyby on nie mógł sprawować swojego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-70.20" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Płaczliwy ton narzekania i nieporadna metoda ogłaszania komunikatów, ponieważ prasa nie zamieszcza sprostowań i nie przestrzega prawa do sprostowań, jest szarganiem majestatu Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-70.21" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Pan we własnym imieniu może spuszczać głowę i wzrok przed dziennikarzami Springera, nawet jeśli kłamią, ale nie wolno panu tego robić w imieniu Sejmu RP. Proszę zmienić sposób postępowania albo my będziemy się domagali zmiany osoby pełniącej funkcję marszałka Sejmu na osobę mniej bojaźliwą, godnie piastującą urząd.</u>
          <u xml:id="u-70.22" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Super Ekspress” - „Andrzeja Leppera niebezpieczne związki z rosyjskim wywiadem”.</u>
          <u xml:id="u-70.23" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Samoobrona do Prokuratury Krajowej - proszę o przeprowadzenie badań i wyjaśnienie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-70.24" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">A prokurator okręgowy w Warszawie: „W toku przeprowadzonych czynności służbowych nie stwierdzono wiarygodnych przesłanek świadczących o powiązaniach Pawła Znyka, Izabeli Balińskiej, Jolanty Graczyk, Ramaza Zachariana, Awtandiła Anuaszwiliego oraz Europejskiej Akademii Psychologii Integracyjnej Sp. z o.o. z obcymi służbami specjalnymi”.</u>
          <u xml:id="u-70.25" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">„Super Ekspress” - milczenie, brak sprostowania, wystarczyło, że kłamliwa informacja poszła w świat.</u>
          <u xml:id="u-70.26" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Rozprawa w Sądzie Okręgowym w Warszawie przeciwko Andrzejowi Lepperowi. Media relacjonują - Lepper na ławie oskarżonych. Szał prasowy. Rozprawa w dniu 10 listopada, zeznaje świadek, który stwierdza pod przysięgą, że pół roku był utrzymywany przez Skowrońskiego, aby zeznawał przeciwko Lepperowi. Media zamilkły, bo to nie po linii ani na bazie.</u>
          <u xml:id="u-70.27" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej jest przekonany, że problem abonamentu musi być przez Sejm rozwiązany. Przedstawione Sejmowi projekty są podstawą przyjęcia tego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-70.28" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W imieniu klubu wnoszę o przekazanie tych projektów do dalszych prac w komisji, z tym że cztery projekty należałoby rozdzielić, ponieważ dwa z nich to nowe projekty ustaw o opłatach abonamentowych, a dwa to tylko zmiany w obecnie obowiązującej ustawie o radiofonii i telewizji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-70.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Byra w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełJanByra">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani posłanka Beger, czyniąc uwagę do mojego wystąpienia odnośnie do rzetelności prezentacji zachowań polityków i postępowania także Prezydium Sejmu, przywołała przykład pana posła Łyżwińskiego i pana posła Borowskiego. Przypominam, że pan poseł Łyżwiński uchylał się od stawienia się w sądzie, kurator wystąpił z wnioskiem o uchylenie immunitetu, aby tenże poseł wreszcie stawił się przed wymiarem sprawiedliwości. Tak wygląda sprawa pana posła Łyżwińskiego.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PosełJanByra">Sprawa pana marszałka Marka Borowskiego polega na tym, iż obrońca pana posła Łyżwińskiego zażądał odebrania immunitetu panu marszałkowi Borowskiemu za to, że marszałek Sejmu, wykonując swoje obowiązki, wprowadził ten punkt do porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PosełJanByra">Jeśli pani poseł na jednej szali stawia te dwie sprawy, to jest to groteska i nieporozumienie. Nie mam wątpliwości, że jak pani poseł Beger skończy studia, to już takich bzdur opowiadać nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Same kłamstwa...)</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak było?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Beger, w trybie sprostowania, tak?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełRenataBeger">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PosełRenataBeger">Po pierwsze, panie pośle Byra, myślę, że pan powinien iść na studia, bo te stare studia, to wie pan, to już są naprawdę nieadekwatne do dzisiejszych czasów.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PosełRenataBeger"> Natomiast jeżeli chodzi o sprawę pana posła Łyżwińskiego, to pan poseł Łyżwiński nie dlatego, że nie stawiał się w sądzie, miał problemy z immunitetem, tylko dlatego, że sąd nie dopełnił do końca swoich powinności, ponieważ został zmieniony tryb ze zwykłego na uproszczony i pan poseł Łyżwiński nie musiał się stawiać na każdej rozprawie w sądzie. </u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#PosełRenataBeger"> To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#PosełRenataBeger">Po drugie, skoro został złożony wniosek o uchylenie immunitetu panu posłowi Borowskiemu, to sprawa pana posła Borowskiego powinna znaleźć się chociaż w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, a ja jestem członkiem tej komisji i tam tej sprawy nie było. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamknijmy już tę...</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Pani posłanka Beger ma poczucie humoru.)</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Koniec. Koniec dyskusji.)</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: Jak pan marszałek tego nie zamknie, to będziemy na zmianę tu przychodzić.)</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę już zająć miejsca. Wszyscy jesteśmy chyba zażenowani poziomem tego fragmentu debaty, tak że bardzo proszę o zaprzestanie już, szczególnie uszczypliwości edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Janusz Dobrosz, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przełom XX i XXI stulecia to era cywilizacji obrazkowej, to czasy dominacji mediów elektronicznych. To może brzmi jak truizm, ale w tych dyskusjach o tym zapominamy. Na polskim gruncie świadczy o tym wiele emocji, które towarzyszyły wszelkim rozwiązaniom prawnym regulującym funkcjonowanie rynku medialnego. Najlepszy dowód - wszystko to, co się działo wokół tzw. afery Rywina, a przecież jej początkiem była nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji. Nieraz wbrew potocznym, obiegowym opiniom, iż media to czwarta władza, wielu z nas odnosi wrażenie, że to jest dziś pierwsza władza, nie relacjonująca rzeczywistości, ale ją kreująca.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PosełJanuszDobrosz">W Polsce obecnie większość wysokonakładowej prasy centralnej i lokalnej oraz komercyjnych rozgłośni radiowych i telewizyjnych zdominowana jest przez obcy kapitał - pisze się i mówi się wprawdzie po polsku, ale czy po polsku się myśli? To już chyba wątpliwe. Tym bardziej od telewizji i radia publicznego oczekujemy szczególnej roli, gdyż ich podstawową funkcją nie jest dawanie rozrywki, ale znacznie bardziej ambitne cele. Według opinii Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin rozpatrywane dziś projekty czterech ustaw to nie tylko okazja do dyskusji nad wąskim dostosowaniem prawa do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego opłat abonamentowych. O tym, że użytkowanie odbiorników radiowych i telewizyjnych jest ważne, to wiemy, techniczna kwestia abonamentu też, ale przede wszystkim, i z tego orzeczenia również to wynika, jest potrzeba zdefiniowania tego, czym jest misja telewizji publicznej. Polsce i Polakom - to też pewnie brzmi jak truizm - jest potrzebna taka telewizja publiczna, która kreuje, inspiruje rozwój kultury, pozytywnie oddziałuje na proces wychowawczy młodzieży, dostarcza obiektywnej informacji - kompetentna, profesjonalna, stojąca na gruncie polskiej racji stanu. Czy te oczekiwania to tylko swoiste chciejstwo? - tym bardziej że nie dla każdego w tej sali i poza nią określenia przed chwilą przeze mnie użyte znaczą to samo. Ale nie tylko nad Wisłą, Odrą i Bugiem przyklejone do szklanego ekranu miliony ludzi z dnia na dzień we własnym życiu przestają z aktorami, bardziej emocjonalnie identyfikując się z jakąś fikcyjną postacią, tą, która jest właśnie na tym ekranie.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PosełJanuszDobrosz">Znany polski pisarz i reporter Ryszard Kapuściński w swoim eseju „Lapidarium” trafnie opisuje swoistą schizofrenię dominującą dziś w światowej telewizji. Gdy najpotężniejsi uznają, że dane wydarzenie jest najważniejsze, to w tym miejscu koncentrują się bez mała wszystkie ekipy telewizyjne, wszystkie ekipy radiowe, prześcigają się o sekundę relacji, a obok tego tysiące wydarzeń, może nawet istotniejszych dla ludzkości, dla narodu, dla człowieka, jest ignorowanych. Komercja, moda, rozrywka, reklama i reality show przesłaniają rzeczywistość.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PosełJanuszDobrosz">Czy tak być musi? W mediach prywatnych - chyba tak, bo reklama będzie decydowała o profilu tych mediów, ale w publicznych stanowczo nie. Jeżeli z tą tezą zgadza się większość Wysokiej Izby, to logiczną konsekwencją takiego myślenia jest to, że musimy znaleźć pozareklamowe źródło utrzymania i finansowania telewizji publicznej, a reklama powinna być tylko uzupełnieniem finansowania tejże telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PosełJanuszDobrosz">Klub Parlamentarny Ligi Polskich Rodzin uważa, że w polskich mediach powinno być poczesne miejsce dla telewizji i radia publicznego, a to przecież kosztuje. To jest - jeszcze raz powtarzam - też rzecz oczywista. Tylko pod jednym warunkiem, że media publiczne przestaną być w swej ogólnej wymowie - jednak tak to postrzegamy - tubą poglądów liberalno-kosmopolitycznych. Taka jest nasza ocena. Pan Waldemar Łysiak nazywa to w swojej najnowszej książce różowym salonem dyktatury poprawności politycznej. Może to też brzmi ostro, ale wydaje mi się, że oddaje sens tego, co się dzieje. Niestety mimo pewnych pozytywnych zmian, do których należy bezwzględnie zaliczyć doskonałe programy i relacje związane z 60-leciem powstania warszawskiego, niektóre programy publicystyczne, historyczne, kulturalne, w większości programów publicystycznych dominują nie obiektywne relacje, a swoista socjotechnika urabiania opinii publicznej w kierunku poglądów właśnie liberalno-laickich. Nawet możliwość prezentowania innych poglądów filozoficznych i politycznych jest udostępniana w ten sposób, żeby odbiorca miał wrażenie, że ci, co się z tamtymi poglądami nie zgadzają, to swoiste getto, folklor, i że najlepiej to widzieć przez pryzmat chłopa na furmance, którego już dawno w Polsce praktycznie nie ma, i jakiegoś rozszalałego nacjonalisty. Gdy rozstrzygały się losy Polski, to, czy Polska wejdzie, czy nie wejdzie do Unii Europejskiej, proporcja występujących na „nie” była taka, jak tych, którzy dzisiaj na Ukrainie walczą o demokrację, czyli znacznie więcej było takich, jak ci, co są za Janukowyczem. Taka jest prawda o wymowie telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PosełJanuszDobrosz">Jeśli chodzi o ten program, który mają niby kreować partie polityczne, słynny program „Forum”, to, abstrahując od tego, że jego formuła jest taka, iż telewidz po jego obejrzeniu ma wszystkich polityków dosyć, bo się wszyscy wzajemnie przekrzykujemy - to może nie jest wina samej telewizji, ale pewnego postępowania - ostatnio prowadząca tę audycję wyraźnie preferuje określone ugrupowania polityczne (czytaj: Unia Wolności, Platforma, część SdPl), nieraz dając im dwukrotnie więcej możliwości zabierania głosu niż innym ugrupowaniom, a nawet ci, co się wypowiadają przeciwko tym poglądom, są karceni. I w ogóle pani redaktor sprawia wrażenie agitatora, i to jeszcze z okresu PRL, i w żaden sposób nie jest moderatorem tej dyskusji, tylko jej stroną.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PosełJanuszDobrosz">Czy to jest, proszę państwa, telewizja publiczna? Czy taka jest rola tej telewizji? Myślę, że to jest do głębokiego zastanowienia, bo przecież nawet z uchwał Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że jest to program do prezentacji programów partii politycznych, a nie prezentowania programów czy poglądów redaktora prowadzącego. Tak być nie może.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PosełJanuszDobrosz">I dalej, żeby nie być też jednostronnym. Nawet jeżeli przechodzimy do relacji z wydarzeń obecnych, i często jest to pokazywane w słusznym kontekście, rząd i opozycja, to z reguły w „Wiadomościach” opozycją jest tylko Platforma Obywatelska, od czasu do czasu PiS, ale już inne ugrupowania nie. Czyli jest wrażenie, że w Polsce jest tylko jedna Platforma jako ugrupowanie opozycyjne, tak jakby poglądy Ligi Polskich Rodzin, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Samoobrony były takie same jak Platformy Obywatelskiej czy PiS-u. Przecież to jest zupełna schizofrenia, a niestety taki jest odbiór społeczny.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#PosełJanuszDobrosz">Często utyskujemy na to, że w Polsce jesteśmy apatyczni społecznie, nie angażujemy się publicznie. No, nie ma przyczyny bez skutku i skutku bez przyczyny. A skoro był tak dramatycznie niski poziom w odniesieniu do liczby głosujących w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to w dużej mierze dlatego, że politycy są tak pokazywani. Tylko konfliktowe sprawy, tylko afery, a praca legislacyjna już nie. I tutaj nawet bardzo dobra praca z kolei, chciałbym za to podziękować i obsługującemu nas często tutaj na bieżąco radiu publicznemu, i „trójce” telewizyjnej, która jest obiektywna - i nie tylko w tym programie, bo w programach publicystycznych też jest obiektywna i bardzo kompetentna - to za mało, bo relacje „trójki” nie wystarczą; to jest jednak czas, który z reguły mogą na oglądanie telewizji wykorzystać ci, co albo są w tragicznej sytuacji, bo nie mają pracy, albo ci, którzy po prostu są na rencie czy emeryturze. To nie dociera do szerszych rzesz społecznych. Czyli tutaj jest potrzeba stworzenia takiego programu kreatywnego, który pokaże pracę legislacyjną, o co w tym wszystkim nam tu chodzi, a nie tylko spory polityczne, bo to nie jest klucz do sprawy funkcjonowania systemu politycznego w Polsce. I potem to wszystko na nas wszystkich się odbija.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#PosełJanuszDobrosz">Nie może być też takiego wrażenia, że przesłaniem ogólnym jest swoiste hasło „Róbta, co chceta”. To też nie jest przesłanie telewizji publicznej. Jeżeli ona ma być kreatorem, jeżeli ma tę funkcję publiczną spełniać, to musi się zaangażować w pewne procesy pozytywne, a nie negatywne - nie mówiąc już o takim cyklicznym programie antypolskim, przeżartym antypolonizmem, jak „kabarecik”, gdzie, jak na taśmie celuloidowej, na okrągło prymitywny chłop, nacjonalista, antysemita. I można tak mówić za publiczne pieniądze. Ja jako płatnik abonamentu na takie podejście i takie określenie naszych narodowych cech się nie zgadzam.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie znaczy to, że, jeszcze raz powtarzam, nie uważamy telewizji publicznej za dobro. Dostrzegamy pozytywne trendy, dostrzegamy pozytywną rolę, ale wiele kwestii trzeba naprawić. I, patrząc na te cztery projekty, które są bardzo różne, choć starają się dotykać materii abonamentu, w naszym przekonaniu projektem, który jest tutaj najbardziej odpowiedni - w naszym przekonaniu, jeszcze raz powtarzam; to jest dyskusyjna kwestia - jest projekt Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#PosełJanuszDobrosz"> Uważamy, że do tego projektu trzeba też poprawki zgłosić w drugim czytaniu, ale on do tego problemu ustosunkowuje się jakby najbardziej racjonalnie. Zresztą przemawiający w imieniu wnioskodawców stwierdził, że jest autopoprawka, która mówi o konstytucyjności, i byłoby dobrze, żeby właśnie w tym kierunku iść. Również ta drobna nowelizacja, którą przedstawiło Prawo i Sprawiedliwość, jest warta poparcia, ona też racjonalnie do kwestii podchodzi.</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#PosełJanuszDobrosz">Ale jeszcze raz powtarzam: żeby podatnicy chcieli płacić za abonament, muszą mieć przeświadczenie i pewność, że telewizja jest telewizją obiektywną, służy każdemu z nas, choć nie każdy z nas to samo i w ten sam sposób odczuwa. Myślimy też, że w perspektywie jest potrzebna szersza nowelizacja. Czym to się skończyło, wiemy; wiemy, jak potem musiała nad tym ciężko pracować speckomisja, ale tego problemu nie da się ominąć. I jeszcze raz tu bardzo mocno deklarujemy, że Liga Polskich Rodzin jest absolutnie przeciwko prywatyzacji Telewizji Polskiej. Tak być nie może, bo to jest w zasadzie jedyne okno, w którym można jeszcze występować w imieniu polskiej racji stanu - bo, jak wcześniej powiedziałem, nie ci, co nie za swoje pieniądze płacą i nie za swoje pieniądze działają. Jest takie powiedzenie kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Nie ma polskiej polityki za niepolskie pieniądze”. Pieniądze z abonamentu są polskie i co do tego nie ma wątpliwości. Poprawić telewizję trzeba, ale ona powinna być jednak w rękach polskich i powinna być publiczna. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Kazimierz Michał Ujazdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Andrzej Aumiller, Unia Pracy.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy przedstawić nasze stanowisko odnośnie do czterech poselskich projektów ustaw (druki nr 3458, 3459, 3460 i 3493) dotyczących abonamentu radiowo-telewizyjnego. Nie będę cytował pełnych nazw projektów.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 9 września uznał, że art. 6 ust. 2 pkt 6 ustawy o radiofonii i telewizji jest niezgodny z art. 217 konstytucji, przez co zakwestionował uprawnienia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do ustalania wysokości opłat abonamentowych za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych. Trybunał Konstytucyjny orzekł również niezgodność art. 48 ust. 3 tej ustawy z art. 92 ust. 1 i art. 217 ustawy zasadniczej odnośnie do nałożonego obowiązku na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji określania w drodze rozporządzenia wysokości opłat abonamentowych, trybu i sposobu wnoszenia tych opłat, ustalania kategorii osób, w których przypadku umarza się lub rozkłada na raty zaległości w opłatach. Trybunał Konstytucyjny uznał również, że opłata abonamentowa jest daniną publiczną różną od podatków, przeznaczoną na finansowanie misji publicznej radia i telewizji. W związku z tym zgodnie z art. 217 konstytucji tego typu danina może być ustanowiona tylko i wyłącznie w drodze ustawy. Stąd kluby poselskie podjęły decyzję o nowelizacji tej ustawy, przedstawieniu, można powiedzieć, szerszej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Trybunał określił także czas, w jakim nowe regulacje powinny zostać przyjęte przez parlament. Bez regulacji zgodnej z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego abonament przestanie być pobierany po 30 września 2005 r., a tym samym Polskie Radio na szczeblu ogólnopolskim, jak i regionalnym przestałoby praktycznie istnieć. Warto przypomnieć, że 75% środków posiadanych przez radio to środki z opłat abonamentowych. Natomiast w przypadku telewizji publicznej brak środków z abonamentu ograniczyłby jej funkcjonowanie, a w szczególności ośrodków terenowych.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Godząc się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, że abonament jest daniną publiczną, donatorzy mają prawo oczekiwać, że nadawcy radiowo-telewizyjni przeznaczą wpłacane pieniądze na wypełnienie misji nałożonej na media ustawowo. Media publiczne, by wypełnić swoją misyjną rolę, muszą być niezależne i wolne, ale jednocześnie instytucjonalnie odpowiedzialne. Ich wolność musi przede wszystkim polegać na niezależności od władzy politycznej, poza wyznaczonymi ramami prawnymi, w obrębie których muszą się poruszać. W całym demokratycznym świecie wolne media postrzegane są jako gwarant podmiotowości rządzonych obywateli, a zagwarantowana w naszej konstytucji wolność prezentowania różnych poglądów i głoszenia opinii pozwala na wielokierunkowy przepływ informacji, konieczny dla sprawnego funkcjonowania społeczeństwa, i pozwala mediom na sprawowanie w imieniu obywateli funkcji kontrolnych wobec władzy. Pokazują to dobitnie relacje i komentarze dotyczące działalności komisji śledczych.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Kluczem do upublicznienia mediów jest abonament. Od lat wiadomo, że ściągalność jest taka, jaka jest, czyli połowa - z tendencją do ubywania - go płaci. Płacą go właściwie obowiązkowo starsi ludzie, którzy wierzą jeszcze w zasady przyzwoitości. Bez stworzenia telewizji obywateli, którzy głosują za własnym radiem, własną telewizją poprzez składkę czy, jak to dziś nazwiemy, darowiznę, czy daninę, bez ustawowego uregulowania ściągalności - nic nie uzyskamy.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Obywatele płacący daninę na misyjną działalność mediów publicznych chcą rozliczenia jawnego tych środków, a mechanizm ich rozliczania jest nieprzejrzysty i budzący w opinii społecznej wiele podejrzeń. Dostateczne wpływy z abonamentu dla własnego radia czy telewizji -powtarzam: własnego radia czy telewizji - pozwolą na zmniejszenie wpływów z reklam, bo one wpływają negatywnie na jakość i treść programów walczących o procent oglądalności, o widzów, a nie przekazują wartości. Dlatego wartościowe programy publicystyczne, filmy czy teatr telewizji są emitowane w godzinach nie do oglądania dla normalnego człowieka pracy, chyba są dla ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na wstawanie w okolicach godz. 10.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Nie chcę już się rozwodzić nad misją mediów przy tematyce debaty związanej z abonamentem, ale warto postawić kilka pytań wielce szacownym prezesom i dyrektorom telewizji, a także członkom Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak telewizja spełnia swoją funkcję edukacyjną czy nośnika kultury społecznej? Pytam: Co stało się z uniwersytetem telewizyjnym, który miał pomagać ludziom, których nie stać ani na uczelnię, ani też na odrywanie się od z takim trudem zdobytej pracy, albo też którzy chcą uzupełnić swoją wiedzę? Tyle było projektów, zapowiedzi programowych i co? Zniknęły, bo było wiadomo, że nie będzie to rzecz opłacalna.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Jeśli chcemy, by ściągalność daniny, inaczej mówiąc: abonamentu, osiągnęła 70–80% - co już jest przyzwoitym wynikiem - to media muszą budować programy od strony widza, a nie od strony polityków, którzy nie dość, że mają swoją trybunę w Sejmie, to chcieliby mieć ją w telewizyjnym okienku, czyniąc telewizję publiczną łatwą i nieprzyjemną. Na przykład program „Forum” - tu już kolega o nim mówił - gdzie dyrektor telewizji jednym politykom zabiera krzesło, innym daje. Dlatego na przykład wyborcy, zwolennicy Unii Pracy zostali pozbawieni tego przysłowiowego krzesełka dla ich posłów na rzecz Socjaldemokracji Polskiej. Miało być inaczej: nowa, ciekawa formuła, a stało się inaczej, jak powiedziałem, jak obywatele mówią dziś, w myśl zasady: łatwy program, ale nieprzyjemny. Jak partia będąca w parlamencie ma się odnieść do projektów ustaw, wydarzeń politycznych w Polsce, na świecie, jak przedstawić swoje poglądy na ustawę budżetową? Gdzie ma to przedstawić? Tylko może z trybuny sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! O poszczególnych projektach szczegółowo wypowiadali się wnioskodawcy. Zdaniem Klubu Parlamentarnego Unii Pracy wszystkie zasługują na uwagę i wiele zaprezentowanych rozwiązań zasługuje na uwagę i przyjęcie, jak następujące:</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#PosełAndrzejAumiller">- Wynagrodzenia w publicznym radiu i telewizji muszą być jawne.</u>
          <u xml:id="u-79.10" who="#PosełAndrzejAumiller">- Uiszcza się tylko jedną opłatę, niezależnie od ilości odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych używanych przez osoby fizyczne w gospodarstwie domowym czy samochodzie. Tylko jedna opłata, bez względu na ilość odbiorników.</u>
          <u xml:id="u-79.11" who="#PosełAndrzejAumiller">- Tylko jedną opłatę uiszczają zakłady opieki zdrowotnej, sanatoria, żłobki, szkoły, domy dziecka, domy rodzicielskie, w których się znajdują odbiorniki - jedną na jeden budynek.</u>
          <u xml:id="u-79.12" who="#PosełAndrzejAumiller">- Hotele i pensjonaty całoroczne uiszczają opłatę abonamentową za 50% stanu posiadania odbiorników. Przecież wykorzystanie hoteli nie jest stuprocentowe, więc byłoby to powiększanie kosztów hoteli, które są i tak u nas bardzo drogie. Hotele i pensjonaty sezonowe płacą też opłatę 50-procentową za stan posiadania odbiorników, ale za okres prowadzenia działalności sezonowej - choćby weźmy tu agroturystykę.</u>
          <u xml:id="u-79.13" who="#PosełAndrzejAumiller">- Zakłady podległe Centralnemu Zarządowi Więziennictwa uiszczają jedną opłatę od wszystkich odbiorników znajdujących się w danym gmachu.</u>
          <u xml:id="u-79.14" who="#PosełAndrzejAumiller">Popieramy również zapisy o całkowitym zwolnieniu z opłaty abonamentowej osób po 75. roku życia, osób niesłyszących, niewidzących, całkowicie niezdolnych do pracy, bezrobotnych i na stałym zasiłku lub na rencie socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-79.15" who="#PosełAndrzejAumiller">Należałoby rozpatrzyć, czy w wielu zakładach pracy, halach produkcyjnych, warsztatach właściciel też powinien wnosić jedną opłatę, niezależnie od ilości odbiorników w hali produkcyjnej, bo w przeciwnym razie wrócimy do radiowęzłów z lat 50. i wszyscy pracownicy będą słuchać tego samego programu z przerwami na komunikaty wzywające do wydajniejszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-79.16" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! W związku z tym, że czas mój się kończy, wnoszę w imieniu klubu o skierowanie powyższych czterech ustaw do komisji sejmowych w celu wypracowania jednego, wspólnego sprawozdania. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Antoni Stanisław Stryjewski, Ruch Katolicko-Narodowy.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 września 2004 r., uznający niektóre zapisy ustawy o radiofonii i telewizji z 29 grudnia 1992 r. za niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej, pozwala Polakom ponownie podjąć rozmowy o roli tzw. mediów w życiu narodu i państwa, a szczególnie o roli polskich państwowych, czy, jak kto woli, publicznych: telewizji i radia. Trybunał Konstytucyjny uznał za wadliwy prawnie przepis art. 48 ust. 3, dający Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - w tym miejscu jeszcze powitam panią przewodniczącą tegoż ciała - prawo określania w jej wewnętrznym rozporządzeniu wysokości opłaty abonamentowej za używanie odbiornika radiowego i telewizyjnego, gdyż tenże abonament jako danina publiczna winien być regulowany ustawowo. Dla nas, obywateli Rzeczypospolitej, jakby ważniejsze od tego technicznego zabiegu jest podstawowe stwierdzenie Trybunału Konstytucyjnego, że opłata abonamentowa jest daniną publiczną o charakterze powszechnym. Jest owa danina publiczna podstawą finansowania publicznej radiofonii i telewizji, zapewniającą realizację misji tychże środków społecznego dialogu.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Włączając się w ten publiczno-parlamentarny dyskurs na temat sposobu wypełniania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jako Koło Poselskie Ruchu Katolicko-Narodowego pragniemy zwrócić uwagę Wysokiej Izby oraz społeczeństwa na kilka kwestii.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Na wstępie trzeba odpowiedzieć na podstawowe pytanie: czy media publiczne są publiczne? Czy Polskie Radio i polska telewizja należą do Polaków? W przekonaniu Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego, poświadczonym opiniami nawet całych środowisk społecznych, nie tylko pojedynczych obywateli, polskie państwowe radio i telewizja, choć formalnie są publiczne, to w praktyce są zawłaszczonymi narzędziami powszechnej manipulacji społecznej określonych środowisk politycznych i narodowościowych. To te środowiska decydują o misji publicznego radia i publicznej telewizji, a więc to one poprzez dobór treści, ludzi, słów i obrazów kształtują nie tylko myślenie Polaków, ale także ich decyzje, a w konsekwencji życie narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W roku 1989 nie skończyło się pranie mózgów Polaków. Zmienili się prezesi radia i telewizji, a manipulacje świadomością Polaków jak trwały, tak trwają. Dlatego nie możemy uwolnić się od układu peerelowsko-ubecko-okrągłostołowego w polityce, kulturze, gospodarce, w niby-nowej Rzeczypospolitej. Ten układ kreuje nam jedynie właściwych premierów, ministrów, prezesów, deputowanych, prezydentów, namaszcza jedyne zbawcze dla państwa partie polityczne, decyduje o jedynie słusznych programach politycznych, gospodarczych i każdych innych. Dlatego nie tylko od 15 lat nie zmieniają się twarze, opcje polityczne, programy, audycje w tzw. publicznych mediach. Nie zmieniają się one znacznie dłużej, chów PRL jest wiecznie żywy w polskich mediach. A efekty?</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Jeszcze raz przypomnę - to brak prawdziwej i rzetelnej łączności pomiędzy Polakami, rozkład państwa dokonywany przez skorumpowane i zwyrodniałe pseudoelity, wynarodowienie społeczeństwa. Niech posłużą jako przykład tej niepolskiej i niepaństwowej działalności propagandowej publicznych mediów chociażby wyniki dwóch powszechnych referendów - uwłaszczeniowego i unijnego. Prawdziwe mistrzostwo osiągnęły w wywoływaniu niechęci Polaków do własności wypracowanej nawet bezpośrednio przez nich samych czy do własnego, suwerennego państwa oraz niewiary w mądrość własnych w nim rządów.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Publiczne radio i publiczna telewizja osiągnęły mistrzostwo propagandy, ale Polacy i Polska są przez to w trudnych terminach, więc trudno aprobować funkcjonowanie takich antynarodowych i antypaństwowych mediów publicznych. Pojawiają się nawet głosy podające w wątpliwość w ogóle konieczność istnienia takich antynarodowych i antypaństwowych mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Koło Poselskie Ruchu Katolicko-Narodowego uważa, że Rzeczpospolita powinna dysponować państwowym publicznym radiem i taką samą telewizją. Idziemy nawet dalej, Rzeczpospolita powinna dysponować także publicznym medium drukowanym, bowiem prywatni nadawcy i wydawcy nieidentyfikujący się z naszym państwem i narodem stawiają sobie inne cele i wcale nie są to tylko i wyłącznie cele finansowe. Nie może być dłużej tak, że polska publiczna telewizja i polskie publiczne radio będą zagarnięte przez środowiska postkomunistyczno-liberalne, na dodatek różnych nacji, a jedyny dialog, który będą z nami prowadziły, będzie dotyczył tejże daniny publicznej, czyli abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mechanizm powoływania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest wadliwy i szkodliwy dla społeczeństwa. Mechanizm kształtowania treści programowych w polskich publicznych mediach jest wadliwy i szkodliwy dla społeczeństwa. Mechanizm doboru władz, a przez nie osób obecnych w tychże mediach, jest także wadliwy i szkodliwy. Społeczeństwo nie ma na te mechanizmy żadnego wpływu. My, Polacy, jesteśmy tylko płatnikami tego wadliwego i szkodliwego systemu funkcjonowania publicznych mediów oraz jego ofiarami. Gdy chcemy mówić własnym głosem o własnych sprawach, układ kreuje natychmiast i notorycznie zarządzenia, regulaminy, limity, cenzurę, i to wbrew obowiązującej konstytucji. Przypomnę chociażby o rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji limitującym dostęp do radia i telewizji partiom politycznym, od początku nielegalnym - gdy go obaliliśmy - dalej obowiązującym. Dlatego nie ma w mediach publicznych Ruchu Katolicko-Narodowego, ale także innych środowisk katolicko-narodowych. Gdy chcemy mówić o swoich własnych sprawach własnym językiem, to wyznacza się nam czas tych rozmów Polaków w głuchej ciszy nocy.</u>
          <u xml:id="u-81.8" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Telewizja publiczna i publiczne radio stały się też miejscem robienia dobrych interesów. Władcy i włodarze publicznego radia i telewizji płacą sobie, jak chcą, a chcą dużo i pokrętnie, więc strumień grosza publicznego z tej powszechnej daniny, a także grosza zarobionego w oparciu o nasz majątek publiczny, płynie do całkiem prywatnych kieszeni. Ci sami redaktorzy, rozliczający chociażby polski parlament w zakresie uposażeń i domniemanych przywilejów, uposażają się w publicznych mediach wprost na światowym - bo już nawet nie europejskim - poziomie. Te dziesiątki tysięcy złotych honorarium co miesiąc - czyj to jest pieniądz?</u>
          <u xml:id="u-81.9" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mamy daleko idącą wątpliwość co do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o konieczności opłacania abonamentu telewizyjno-radiowego jako daniny publicznej. Sprzeciwiamy się obciążeniu tą daniną obywateli, jeśli media publiczne nie wypełniają misji publicznej. Sprzeciwiamy się obciążeniu przymusową opłatą abonamentową bez zgody zainteresowanego. Media publiczne, choć ważne, nie są jednak tym samym, co wojsko, policja, sądy, edukacja, służba zdrowia, na które musi istnieć przymus podatkowy. Kto nie korzysta z tychże mediów, nie powinien być przymuszany do ich opłacania.</u>
          <u xml:id="u-81.10" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Czasu na podjęcie decyzji odnośnie do uregulowania sposobu finansowania mediów publicznych nie mamy wiele, ale ten czas powinien pozwolić także na wprowadzenie nowych, rzetelnych i propolskich mechanizmów funkcjonowania polskiego radia i polskiej telewizji.</u>
          <u xml:id="u-81.11" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Dlatego, panie marszałku, Wysoki Sejmie, Koło Parlamentarne Ruchu Katolicko-Narodowego wnosi, by projekty ustaw regulujących problem poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego skierować do dalszych prac legislacyjnych w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję pięknie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Mariusza Grabowskiego, Porozumienie Polskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Panie Marszałku! Pani Przewodnicząca! Wysoki Sejmie! Dzisiaj dyskutujemy na temat kwestii abonamentu radiowo-telewizyjnego w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Niemniej jednak z uwagi na naturę naszej dzisiejszej dyskusji musiał pojawić się, i pojawił się, jej naczelny wątek, czyli kwestia oceny telewizji publicznej i radia publicznego, funkcjonowania oraz w ogóle potrzeby istnienia mediów publicznych. Niestety pojawiła się również w Wysokiej Izbie kwestia zasadności istnienia mediów publicznych, ponieważ są środowiska polityczne, którym marzy się, w drodze tzw. prywatyzacji, skok na publiczną telewizję czy publiczne radio. Jedni, na przykład ta części lewicy, przebąkują o tym w sposób bardzo jeszcze nieśmiały, natomiast inni, jak na przykład Platforma Obywatelska, mówią o tym publicznie, z właściwym sobie faryzeizmem politycznym, pod szczytnym hasłem tzw. odpolitycznienia, odpartyjnienia mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Szanowni Państwo! Posłowie Porozumienia Polskiego uważają, że należy utrzymać media publiczne. Konieczne jest dla dobra nas wszystkich, ażeby istniały i publiczne radio, i publiczna telewizja. Uważamy, że głupotą jest twierdzenie - a opierano się na słusznym skądinąd zarzucie - że publiczną telewizję czy publiczne radio trzeba sprywatyzować i niech na przykład obcy kapitał to przejmie - na tym by się ta prywatyzacja skończyła - bo lepiej, żeby to było w rękach obcego kapitału niż w obecnych brzydkich, partyjnych łapach, w których ta telewizja i radio się znajdują. Otóż uważamy, że taki argument jest głupi, nie leczy się pacjenta poprzez uśmiercanie go. Powinniśmy w Wysokiej Izbie podjąć dyskusję na temat uzdrowienia stanu mediów publicznych tak, żeby te media, zgodnie z postulatem wielu moich przedmówców, przywrócić w posiadanie obywateli polskich, narodu, żeby to były media, które będą wreszcie spełniały swoją misję publiczną, określoną w ustawie o radiofonii i telewizji, tak, ażeby programy radiowe czy telewizyjne spełniały wreszcie kryteria i wymogi ustawowe zawarte w tej ustawie, ażeby wreszcie te media zaczęły służyć dobru tych, którzy opłacają abonament, ażeby nie działały, tak jak jest obecnie, na szkodę płatników abonamentu.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Uważamy, że media publiczne powinny istnieć w obecnym czasie tym bardziej, że w rzeczywistości Unii Europejskiej mamy do czynienia z postępującym globalizmem mediów publicznych. Również w Unii Europejskiej mamy do czynienia - w oparciu o hasło swobody przepływu towarów i usług - ze zwalczaniem na wszelkich możliwych polach jakiejkolwiek idei narodowej. Uważamy, że media publiczne powinny służyć narodom. Uważamy, że trzeba wesprzeć istnienie mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Posłowie Porozumienia Polskiego dostrzegają jako drugi argument przemawiający za koniecznością istnienia mediów publicznych postępującą globalizację w mediach. Obserwujemy obecnie bardzo niebezpieczny proces. Następuje rugowanie wolnych mediów, a budują się potężne, globalne, jednolite w sensie propagandowym, chociaż zróżnicowane - przynajmniej w sposób pośredni - kapitałowo, potężne koncerny medialne, które chcą kształtować, a właściwie uczciwiej byłoby powiedzieć: chcą manipulować opinią publiczną już nie tylko na skalę poszczególnych narodów, ale i na skalę poszczególnych kontynentów czy całego świata.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">W Polsce niestety zostało przyjęte ustawodawstwo, które stworzyło szerokie możliwości przeprowadzenia w Polsce procesów globalizacyjnych również w obszarze mediów, więc tym bardziej powinniśmy mieć na uwadze trwanie i dobro telewizji publicznej i radia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Oczywiście posłowie Porozumienia Polskiego zauważają fakt upartyjnienia i upolitycznienia mediów publicznych w Polsce, ale podkreślam jeszcze raz: należy zastanowić się nad tym, jak z tym upartyjnieniem i z tym upolitycznieniem wreszcie skończyć, ażeby rozpocząć naprawę mediów publicznych, a nie rozpoczynać dyskusję od postawienia tezy - tak jak na przykład Platforma Obywatelska - że w związku z tym, iż media są tak brzydko upartyjnione, lepiej je sprywatyzujmy.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Odnosząc się do kwestii abonamentu, przychodzi mi stwierdzić, iż w obecnym systemie prawnym w Polsce abonament należy do rozwiązań pozwalających na utrzymanie publicznych nadawców w Polsce. Ten abonament naszym zdaniem należy utrzymać, ale należy go utrzymać pod co najmniej trzema niezbędnymi warunkami.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Po pierwsze, należy obwarować abonament takim rozwiązaniem prawnym, które będzie gwarantowało - i będzie tego wymagało - przeznaczenie środków pochodzących z abonamentu na cele misyjne telewizji publicznej, a nie na przykład na horrendalne wynagrodzenia kierownictwa telewizji publicznej. Tego na przykład, Wysoki Sejmie, pani przewodnicząca, brakuje nam chociażby w projekcie przedstawionym przez SLD.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Po drugie, uważamy, że powinna być kontrola przeznaczenia wydatkowania pieniędzy pochodzących z abonamentu, kontrola na szczeblu administracyjnym. Możemy się zastanowić nad sposobem sprawowania tej kontroli - na przykład w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Można myśleć o różnych innych rozwiązaniach typu administracyjnego, ważne jest to, żeby były one skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Po trzecie, należy pomyśleć o kontroli społecznej przeznaczenia środków abonamentowych. Naszym zdaniem najlepszą metodą uruchomienia kontroli społecznej przeznaczenia środków pochodzących z abonamentu jest umożliwienie płatnikowi abonamentu, czyli każdemu polskiemu obywatelowi, decydowania o przeznaczeniu części tego abonamentu na przykład na funkcjonowanie innego nadawcy społecznego w Polsce. Wtedy będziemy mogli zobaczyć, czy na przykład programy telewizji publicznej i radia publicznego podobają się, czy nie. Jest normalne, że ludzie będą łożyć - zwłaszcza jeżeli jest taki prawny obowiązek - i kierować środki do tego nadawcy, który spełnia ich oczekiwania.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Kwestią do dyskusji w Wysokiej Izbie byłaby sprawa określenia części dyspozycyjnej abonamentu radiowo-telewizyjnego. Skoro mamy do czynienia z podobnym mechanizmem - ustalenia procentowo - w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych, można dokonać odpisu, to dlaczego nie mielibyśmy zastosować, w sensie filozofii, podobnego mechanizmu dobrowolnego w przypadku abonamentu? Uruchomiłoby to poważną i prawdziwą kontrolę społeczną. Jak mamy bowiem, proszę państwa, egzekwować obowiązek opłacania abonamentu na przykład w odniesieniu do biednych polskich emerytów, którym mówimy, że jest prawny obowiązek opłacania abonamentu - mają oni taki obowiązek prawny - skoro mają oni świadomość, że ich pieniądze idą na horrendalne, astronomicznie wysokie uposażenia kierownictwa telewizji publicznej, i to w sytuacji, gdy ci ludzie często stoją przed wyborem: wydać pieniądze na niezbędne lekarstwa czy na abonament?</u>
          <u xml:id="u-83.11" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Musimy postawić tę sprawę w Wysokiej Izbie w sposób uczciwy aż do bólu, proszę państwa. Jak możemy wymagać od przeciętnego obywatela obowiązkowego opłacania abonamentu, gdy ten przeciętny polski obywatel najczęściej, w tym również na spotkaniach z polskimi politykami, mówi, że widzi, iż jego pieniądze abonamentowe są sprzeniewierzane przeciwko jego własnemu dobru, przeciwko dobru polskich dzieci czy polskiej młodzieży, sprzeniewierzane w postaci tego rynsztoku, który bardzo często płynie z ekranu telewizji publicznej, sprzeniewierzane na hucpę polityczną, na upartyjnianie mediów publicznych czy na polityczną indoktrynację, z jaką mamy do czynienia w mediach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-83.12" who="#PosełMariuszKrzysztofGrabowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Posłowie Porozumienia Polskiego w trakcie prac sejmowych będą popierać trzy rozwiązania, które przedstawiłem, które naszym zdaniem powinny być przywiązane do abonamentu radiowo-telewizyjnego jako daniny publicznej spoczywającej obowiązkowo na każdym polskim obywatelu czy każdej osobie prawnej. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-83.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Na tym zakończyliśmy wystąpienia w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Zgłosili się następujący posłowie chcący zadać pytanie: poseł Kazimierz Wójcik, poseł Przemysław Gosiewski, poseł Piotr Gadzinowski, poseł Aleksander Szczygło, pani poseł Elżbieta Kruk, poseł Zygmunt Wrzodak, poseł Stanisław Dulias i pani poseł Renata Beger.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Zgłasza się jeszcze pan poseł Michał Figlus.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Czy ktoś jeszcze z pań i panów posłów się zgłasza?</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Nikt się nie zgłasza, a zatem zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proponuję, by postawienie pytania nie trwało dłużej niż 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pytania, rozumiem, kierowane są przede wszystkim do wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Wójcika, Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełKazimierzWójcik">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełKazimierzWójcik">Wysoka Izbo! Pani Przewodnicząca! Mam pytanie do pani przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, niemniej kwestia dotyczy też prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i rządu, a w szczególności naszego sądownictwa. Pytanie: Czy za abonament, który obywatel będzie musiał obowiązkowo opłacić, będzie on miał rzetelną informację czy informację kłamliwą, tak jak dzisiaj?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełKazimierzWójcik">Podam przykład dotyczący rzetelności. Na początku listopada w Stanach Zjednoczonych prowadzona była kampania wyborcza. Co pół godziny nasze media telewizyjne informowały, że żona Kerry'ego handluje keczupem, że jest najbogatszą Amerykanką, że prezydent Bush ma ranczo, a o najważniejszym, o podpisanej umowie gospodarczej między Polską a Rosją, o stosunkach gospodarczych w żadnej telewizji polskiej nie było wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełKazimierzWójcik">Pytam, kiedy to się skończy? Kiedy obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, którzy będą opłacać, i powinni opłacać, abonament, będą mieli naprawdę rzetelną informację, szczególnie jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, które rozwiązują problem bezrobocia? Umowa podpisana z Rosją właśnie dotyczy naszego wzrostu gospodarczego. I pytanie: Kiedy będzie odpowiedzialność za przekazywane informacje? Jeżeli są nierzetelne informacje, kłamliwe, dlaczego przed naszym polskim sądem trzeba oczekiwać? W przypadku na przykład kandydata na prezydenta w 1990 r., pana Tymińskiego, 3 lata musiał on czekać na wyrok sądowy. I co mu z tego przyszło? Takie sprawy powinny być przez sąd rozpatrywane w ciągu 7, a nawet w ciągu 24 dni.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#komentarz">(Poseł Antoni Stanisław Stryjewski: Godzin.)</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PosełKazimierzWójcik">Powiedziałem: dni, nie: godzin.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PosełKazimierzWójcik">Następne pytanie do wszystkich posłów SLD, PSL, Platformy Obywatelskiej, PiS, AWS, Unii Wolności. Co przeszkadzało państwu i rządom, tym wszystkim, kolejnym, aby tę ustawę o abonamencie wprowadzić w ciągu tych 15 lat, dużo wcześniej, na początku lat 90., a nie czekać tyle lat? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Gajda: Wy byście nie zaistnieli.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pytania kierujemy do przedstawicieli wnioskodawców, przypominam.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Przemysław Gosiewski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Gajda: Kto by na was głosował, jakbyśmy wszystko zrobili?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Przewodnicząca! Dzisiejsza debata na temat wprowadzenia w drodze ustawowej abonamentu jest dobrym miejscem do zadania pytań dotyczących kondycji oddziałów i spółek regionalnych Polskiego Radia i Telewizji Polskiej oraz realizacji przez nie misji publicznej, gdyż dla mieszkańców wielu województw, w tym woj. świętokrzyskiego, istotnym argumentem przemawiającym za utrzymaniem abonamentu jest zwiększenie możliwości prezentowania przez media publiczne informacji o życiu danego regionu. Dlatego pragnę zadać następujące pytania.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Czy i w jaki sposób po wprowadzeniu ustawowego obowiązku opłaty abonamentu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dokona takich zmian w jego podziale, aby większe środki z abonamentu otrzymywały ośrodki regionalne Polskiego Radia i Telewizji Polskiej, które przecież mają mniejsze wpływy z rynku reklamowego?</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Po drugie. Czy i w jakim zakresie przy podziale środków pomiędzy regionalne ośrodki Polskiego Radia większą rolę odgrywać będzie kryterium słuchalności programów w regionie? Byłoby to rozwiązanie motywujące kierownictwa tych rozgłośni do dalszej poprawy oferty programowej. Takie rozwiązanie byłoby również korzystne dla tych rozgłośni, które sprawdziły się na rynku mediów publicznych. Przypomnę, iż Polskie Radio w Kielcach utrzymuje największą słuchalność w regionie spośród wszystkich stacji lokalnych. Według branżowego miesięcznika „Presse” utrzymuje też najlepszą słuchalność wśród wszystkich regionalnych rozgłośni w kraju.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Po trzecie. W związku z tym, iż często na spotkaniach z mieszkańcami woj. świętokrzyskiego spotykam się z pytaniami ze strony przyszłych płatników abonamentu o los ośrodka TVP w Kielcach, proszę o jasną odpowiedź, pani minister: Czy ośrodek ten powstanie z dniem 1 stycznia 2005 r.? A jeżeli nie, to jakie są konkretne przeszkody uzasadniające przesunięcie terminu jego uruchomienia i kiedy to wreszcie nastąpi?</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Po czwarte. Czy wypracowywana przez Zarząd TVP decyzja o ograniczeniu emisji programu przygotowywanego przez ośrodki regionalne na antenie ogólnopolskiego programu 3 nie zaburza misji publicznej TVP? Czy te działania Zarządu TVP są kontrolowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji i jaki jest stosunek rady do tych niekorzystnych zmian programowych?</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Po piąte. Czy w opinii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Zarząd TVP wycofa się z propozycji ograniczenia roli ośrodków regionalnych, będącej konsekwencją skrócenia czasu emisji programu lokalnego w paśmie regionalnym Programu 3 TVP? Na przykładzie Kielc podam, iż emisja programu regionalnego tego ośrodka na antenie programu 3 ostatnio została zredukowana z 15 do 7 minut, a tym samym mieszkańcy regionu będą gorzej informowani o wydarzeniach w województwie. Takie działania Zarządu Telewizji Polskiej nie będą z pewnością zachęcały mieszkańców naszego województwa do płacenia abonamentu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Piotr Gadzinowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać pytania przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale wcześniej, poruszony wypowiedzią pani posłanki Więcławskiej-Sauk, chciałbym powiedzieć, że jest żenujące i haniebne, że pani posłanka pretensje o to, że została wyrzucona z pracy, ma do posła Bronisława Cieślaka. Chciałbym przypomnieć, że pani posłanka Więcławska-Sauk została wyrzucona z pracy, ale wylądowała na ciepłej poselskiej posadce, a nie chce pamiętać, że wcześniej przyjaciele polityczni pani posłanki Więcławskiej-Sauk wyrzucili z pracy pana posła Cieślaka i przebywał on długo na bezrobociu. Chciałbym powiedzieć, że zdarzało się, iż dziennikarze bywali wyrzucani z pracy, ale dobrzy dziennikarze znajdowali pracę czasem lepszą.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełPiotrGadzinowski">Pierwszy raz mówię - nigdy się nie żaliłem - że przyjaciele pani posłanki wyrzucili mnie w 1990 r. z „ITD.”, łamiąc prawo, ale ja miałem potem propozycje z firm prywatnych. Jednak wyrzucili też z pracy kierowców, księgowe, dlatego tylko, że byli „zbrukani” obecnością, kontaktem ze mną. Różnica między wyrzucaniem z pracy układu lewicowego a prawicowego jest taka, że jeżeli rządzi lewica, to czasem wylatują z pracy dziennikarze, a jeżeli prawica, to tzw. odpolitycznianie mediów polega na tym, że się wyrzuca od dziennikarzy do portierów.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PosełPiotrGadzinowski">Teraz pytanie do pani przewodniczącej Waniek. Czy telewizja, a przede wszystkim radiofonia publiczna utrzyma się bez abonamentu publicznego i czy będzie mogła pełnić misję kulturalną? Czy poglądy prezentowane przez pana prezesa Rokitę, człowieka uważanego za przyszłego premiera Polski, poglądy, że trzeba sprywatyzować telewizje i radiofonie publiczne, są zagrożeniem dla mediów publicznych? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Panie pośle, ta część polemiczna powinna być sformułowana w oświadczeniu, bo pani poseł Więcławska nawet nie ma możliwości ustosunkować się do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Przykro mi, że pani poseł Więcławska nie jest na sali w czasie tej debaty, ale ja za to nie odpowiadam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pytania są pytaniami.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, pan poseł Aleksander Szczygło, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełAleksanderSzczygło">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To, co przed chwilą zaprezentował pan poseł Gadzinowski, świadczy przede wszystkim o krótkiej pamięci. Ja bym panu, panie pośle, przypomniał to, co robiliście w okresie stanu wojennego i przez całe 45 lat.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Przypomnijmy sobie. Pan nie jest z branży. Ja jestem z branży!)</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełAleksanderSzczygło">Z pana strony jest to wyjątkowo duży tupet.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Nie, to wszystko prawda.)</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełAleksanderSzczygło">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! 1 stycznia 2005 r. w Olsztynie powstanie nowy oddział telewizji regionalnej, jako jeden z czterech nowych ośrodków, oprócz Kielc, Gorzowa. No, dzięki Bogu, nareszcie się to stanie, bo woj. warmińsko-mazurskie, z którego pochodzę, jest województwem, które do tej pory nie miało takiego ośrodka. Z tą decyzją, podjętą ustawowo, wiążą się sprawy finansowe. Mam na myśli nakłady na rozbudowę tego ośrodka, zarówno jeśli chodzi o siedzibę, nakłady na zatrudnienie nowych ludzi w tym ośrodku, bo to jest bardzo ważne, no i też, co jest jedną z istotniejszych spraw, chodzi o budowę sieci nadajników, bo nasze województwo, woj. warmińsko-mazurskie, jest poszatkowane. Patrząc od zachodu: telewizja Gdańsk, w środku telewizja Olsztyn, na wschodzie telewizja Białystok, a na południu województwa jest telewizja warszawska, mazowiecka. Właściwie obecny zasięg telewizji olsztyńskiej to jest Olsztyn i powiat ziemski olsztyński. W związku z tą sprawą mam pytanie do przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: Jaka wielkość środków może być przeznaczona czy powinna być przeznaczona na to, ażeby ośrodek, który powstanie 1 stycznia, zaczął normalnie funkcjonować?</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełAleksanderSzczygło">Po drugie. Czy ilość tych środków, gdy popatrzymy na całość budżetu przeznaczonego na funkcjonowanie ośrodków regionalnych, będzie wystarczająca, czy też się okaże, że zmiana w funkcjonowaniu ośrodka regionalnego w Olsztynie jest tylko i wyłącznie zmianą nazwy, za którą nie idą żadne konkretne nakłady finansowe, które są tam konieczne? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pani poseł Katarasińska w jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#komentarz">(Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Wysoka Izbo! W trybie sprostowania do pytania pana posła Gadzinowskiego. Mam wrażenie, że jesteśmy w trakcie debaty nad czterema projektami ustaw nowelizujących sposób poboru abonamentu. Jeśli dobrze rozumiem, w tej debacie nie zabierał głosu pan przewodniczący - nie prezes - Jan Rokita. Wobec tego w tej debacie nie było mowy o żadnej prywatyzacji, a w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, którego przewodniczącym jest pan poseł Rokita, wyraźnie powiedziałam, że w tej chwili nie blokujemy prac nad poborem abonamentu, a także wyraźnie powiedziałam, że w planach Platformy nie ma prywatyzacji. Więc wydaje mi się...</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Ale poglądy prezesa są znane.)</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełIwonaŚledzińskaKatarasińska">...że pan poseł zadał niestosowne pytanie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Ale poglądy pana Rokity są znane.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Zygmunt Wrzodak, Liga Polskich Rodzin.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełZygmuntWrzodak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam trzy krótkie pytania. Jak się pani odnosi do pomysłów Platformy Obywatelskiej, która proponowała w swoich rozwiązaniach prywatyzację polskich mediów, w tym publicznej telewizji i radia?</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#komentarz">(Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: To ja już stoję.)</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PosełZygmuntWrzodak">Tak to było, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PosełZygmuntWrzodak">Chciałbym też panią przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji spytać, kiedy wreszcie będą liczone koszty w telewizji publicznej, jak również w radio, bo jest sytuacja polegająca na tym, że jest spółka, której funkcjonowanie tak naprawdę jest w teczce, przychodzi do publicznej telewizji, korzysta ze sprzętu, z pomieszczeń, z wszelkich dóbr, aby nagrać odpowiedni program i jeszcze telewizja publiczna musi zapłacić za ten program, który na jej sprzęcie i w jej pomieszczeniach jest tworzony, czyli dwukrotnie ponosi koszty. Jest to nagminne, można zobaczyć, że wiele spółek tak robi, między innymi pani od kabaretu Olga Lipińska i tym podobne. Kiedy to się po prostu skończy, kiedy w końcu będą liczone koszty funkcjonowania telewizji publicznej?</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#PosełZygmuntWrzodak">I trzecie pytanie: Jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odnosi się do zmian w telewizji, które polegają na tym, że opcja rządowa proponuje coś rozsądnego, nierozsądnego? Ale co na to opozycja? Już wszystkie kamery są nakierowane na Platformę Obywatelską, jest według telewizji publicznej i radia jedna opozycja w stosunku do obozu rządowego. Kiedy się wreszcie skończy to, że wiele milionów Polaków płaci za abonament i nie mają prawa komunikowania się poprzez media publiczne, czyli dostępu do każdej jednej grupy społecznej, politycznej, tak aby byli godnie i uczciwie reprezentowani w mediach publicznych?</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#PosełZygmuntWrzodak">To jest ewidentny przykład tego, że jest już taki przechył, takie nachalne robienie na siłę komuś czegoś dobrego, w tym przypadku partii Platforma Obywatelska. Po prostu przeciwko temu protestujemy, żeby nastąpiła ewidentna zmiana. Telewizja publiczna i radio są nie tylko dla pana Kwaśniewskiego i dla Platformy Obywatelskiej, ale też dla szerokiej rzeszy Polaków. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#komentarz">(Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: A pana Giertycha tam nie widać? Nie ma?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Stanisław Dulias, niezrzeszony.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełStanisławDulias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dyskutując o radiowo-telewizyjnych opłatach abonamentowych, nie sposób nie mówić o jakości towaru, który serwuje nam telewizja i radio, i o tym, czy w ogóle jest konstytucyjne, aby brać pieniądze za podstawowe informacje, do których społeczeństwo XXI wieku, jak sądzę, ma prawo. Ale jak ma to prawo konsumować, jeśli kilka milionów Polaków nie posiada żadnych dochodów?</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełStanisławDulias">W związku z tym moje pierwsze pytanie: Jak rząd chce zabezpieczyć informację dla tej części społeczeństwa polskiego, które nie posiada żadnych dochodów i nie będzie płacić abonamentu? Drugie pytanie: Kiedy rząd zamierza rozpocząć pracę nad nowym polskim prawem prasowym i medialnym, aby przerwać skrajnie subiektywne, często antyspołeczne, szkodliwe funkcjonowanie polskich mediów - polskich, a może niepolskich? Wspomnę tylko o sugestywnych, jednostronnych informacjach, są wręcz tylko komentarze, bez informacji, te same filmy kilkakrotnie lecą na paru programach, bo już nie ma czego nadawać, wskazuje się na poszczególne zachowania osób publicznych w filmach. Jest to i nieeleganckie, i szkodliwe dla Polski. Kto i w jakim zakresie dokonuje oceny i kontroli gospodarowania abonamentem? Gdzie można uzyskać w tej sprawie informacje? Jak są dzielone środki finansowe z abonamentu?</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PosełStanisławDulias">Wysoka Izbo! Abonament telewizyjno-radiowy wzrósł w okresie od 1996 r. z kwoty 84 zł do 178 zł w 2004 r., czyli ponad 100%. Kilka wniosków dotyczących ustawy o abonamencie świadczy o temacie medialnym, ale czy nie ważniejsze jest zajęcie się jakością programów, a debata ponadto powinna uwzględniać - ostatnie zdanie - porównania telewizji oraz mediów publicznych i komercyjnych, odpowiedzialność za programy, płace i dochody redaktorów? Bo sądzę, że oni naciskają na niedopuszczenie między innymi do podpisania przez prezydenta ustawy o podatku dla najbogatszych. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#komentarz">(Poseł Elżbieta Więcławska-Sauk: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Zostałam zmuszona do zabrania głosu po wypowiedzi pana posła Piotra Gadzinowskiego.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Otóż przede wszystkim, panie pośle, ja nie wylądowałam na ciepłej posadce, tylko wybrali mnie ludzie, którzy sami mnie do tego namówili - telewidzowie, którzy oglądali moje programy, wie pan? Mój wynik wyborczy najlepiej o tym świadczy.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk"> I to nie była ciepła posadka, bo pan świetnie powinien wiedzieć, że to jest posada z wyboru. Ciepłe posadki to wyście sobie w telewizji załatwiali. Ja byłam tego świadkiem przez 30 lat.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Ja nie miałem ciepłej posadki.)</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Tak jest. Pan może nie miał, to niech...</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Nie. Wy!)</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Niech mi pan pozwoli powiedzieć. Niech się pan nie włącza. Ja mówię o tych, którzy sobie załatwiali. To była wasza partia, która załatwiała sobie ciepłe posadki w tej telewizji. Dlatego ta telewizja teraz tak wygląda, jak wygląda, i wszyscy ludzie mają do niej niechęć, właśnie przez was.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#PosełElżbietaWięcławskaSauk">Ja skieruję wniosek do Komisji Etyki Poselskiej w sprawie pana wypowiedzi, że pan nazywa stanowisko posła ciepłą posadką, wie pan? Myli się pan zasadniczo. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: Jest zimną.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pani poseł Renata Beger, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełRenataBeger">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełRenataBeger">Ja mam pytanie do pani przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: Czy pani przewodnicząca jest skłonna potwierdzić, że elektroniczne media publiczne należą do najważniejszych instytucji kultury we wszystkich krajach Unii Europejskiej i że funkcjonują jako dobra narodowe, a nie jako spuścizna po dawnym ustroju?</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełRenataBeger">I dwa pytania, które zostały mi przekazane przez naszych wyborców oglądających dzisiejszą debatę. Otóż wiadomo, że połowa użytkowników nie płaci abonamentu. I pytanie jest takie, skierowane również do wszystkich posłów wnioskodawców: Jak rozliczymy się z użytkownikami stacji komercyjnych, tymi, którzy płacą za przekaz ze stacji komercyjnych, a nie płacą abonamentu na telewizję i radio publiczne? I jedno regionalne pytanie: Kiedy poznańska telewizja regionalna obejmie swoim zasięgiem cały teren północnej Wielkopolski?</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PosełRenataBeger">Czy prawdą jest, że bez regulacji ustawowej, o której wcześniej również mówiliśmy, a która będzie oczywiście zgodna z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 9 września 2004 r., możemy spotkać się z taką sytuacją i stanąć praktycznie przed takim faktem, że abonament po 30 września 2005 r. przestanie być pobierany, co w konsekwencji doprowadzi do braku środków dla telewizji publicznej i publicznego radia?</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#PosełRenataBeger">Panie marszałku, ja rezygnuję z czasu na podsumowanie dyskusji o przedstawionych ustawach. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że temperatura, która chwilowo znacznie wzrastała, świadczy o tym, jaka będzie temperatura również podczas prac w komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Michał Figlus, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#komentarz">(Poseł Piotr Gadzinowski: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W trybie sprostowania. Chciałbym powiedzieć, że w porównaniu z pracą górnika, rolnika posada w Sejmie jest posadą ciepłą...</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#komentarz">(Poseł Renata Beger: Aż za ciepłą.)</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PosełPiotrGadzinowski">...a nawet bardzo ciepłą. Chciałbym powiedzieć, że zakosztowałem posad dziennikarskich, mam staż dziennikarski dłuższy niż pani posłanka Więcławska-Sauk i mogę powiedzieć, patrząc na mój dłuższy staż dziennikarski i drugą kadencję, że w porównaniu z dziennikarstwem posada w Sejmie jest posadą ciepłą. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Mam przekonanie, że rzeczywiście każdy patrzy po sobie.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Pan poseł Michał Figlus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełMichałFiglus">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PosełMichałFiglus">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Przewodnicząca! Mam kilka pytań. Czy pani przewodnicząca mogłaby odpowiedzieć widzom, tak wyrywkowo, jakie są przeciętne zarobki w mediach publicznych? Czy jest możliwość ich ograniczenia? Ile jest spółek? Jaki abonament byłby zadowalający dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz jak zmieniłyby się programy w telewizji, w mediach i oczekiwania widzów? Jak wygląda podział wpływów z opłat abonamentowych na małe ośrodki regionalne? Myślę o ośrodku w woj. śląskim, w Katowicach. Czy będą one zwiększone? Województwo śląskie zamieszkuje 5 mln osób. Jest to województwo największe pod względem zaludnienia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji panią Danutę Waniek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie należę do wnioskodawców przedłożonych Wysokiej Izbie projektów ustaw i nie brałam udziału w tej debacie, bo też Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma inicjatywy ustawodawczej na mocy naszej konstytucji. Nie jestem również odpowiedzialna bezpośrednio za to, co się dzieje w telewizji publicznej i w Polskim Radiu, bo nasz ład medialny polega na tym, że zarówno radio publiczne, jak i telewizja publiczna są spółkami prawa handlowego, tzn. że na czele tych spółek stoi zarząd i to on kieruje bezpośrednio sprawami radia i telewizji. Natomiast za bieg spraw ekonomicznych, za finanse telewizji publicznej jest współodpowiedzialna albo odpowiedzialna rada nadzorcza obu tych instytucji. Odnoszę nie po raz pierwszy takie wrażenie, że niezależnie od polskiego ładu medialnego, od tego, co można wyczytać z tekstu konstytucji i z tekstu ustaw, gdzieś w głowach, zwłaszcza tych najbardziej zagorzałych krytyków przeszłości, mimo wszystko tkwi instytucja w postaci Radiokomitetu. I w związku z tym przy okazji każdej dyskusji otrzymuję pytania, które właściwie powinny być kierowane do szefa telewizji publicznej i szefa radia publicznego. Jak widać, te instytucje przetrwały wszelkie starania o przemiany ustrojowe.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Chciałabym jednak zacząć od tego, że jestem głęboko wdzięczna Wysokiej Izbie za to, że w ostatnim niemalże momencie podjęła sprawę regulacji odnoszących się do abonamentu. Od razu też chciałabym wyjaśnić jedno nieporozumienie. To, co do tej pory robiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wynikało czy nadal wynika z upoważnienia ustawowego. W dalszym ciągu obowiązują przepisy art. 6 ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi o tym, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa w radiu i telewizji, samodzielności nadawców i interesów odbiorców oraz zapewnia otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji. W dalszym ciągu ten artykuł mówi o tym, że do zadań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji należy m.in. albo w szczególności, jak kto woli, określanie opłat abonamentowych, opłat za udzielenie koncesji oraz wpis do rejestru. To ostatnie dotyczy telewizji kablowej. Chciałabym w kontekście dzisiejszej wymiany poglądów przywołać również przepis art. 31 naszej ustawy, który wyraźnie mówi o tym, że przychodami spółek, czyli radia publicznego i telewizji publicznej, są wpływy pochodzące z opłat abonamentowych, odsetek za zwłokę w ich uiszczaniu oraz kar za używanie niezarejestrowanych odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych, z zastrzeżeniem przepisów, które dla kontekstu tej instytucji nie mają większego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Dla porządku chciałabym przypomnieć - bo trochę było w toku debaty zamieszania - na czym polega treść orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Otóż trybunał w wyroku z dnia 9 września 2004 r. orzekł w sposób mieszany... zareagował w sposób mieszany na zaskarżenie przez rzecznika praw obywatelskich przepisów ustawy o radiofonii i telewizji. W istocie, proszę państwa, uznał za niezgodne z konstytucją tylko te przepisy, które były wynikiem chyba zaniedbania właśnie Wysokiej Izby. W momencie, kiedy wchodziła w życie konstytucja z 1997 r., Wysoka Izba miała obowiązek dostosowania ustaw do konstytucji w ciągu dwóch lat. W przypadku ustawy o radiofonii i telewizji po prostu tego nie zrobiono. Nie jest to zatem zasługa w sensie negatywnym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, lecz po prostu jest to zaniedbanie parlamentu. Trybunał Konstytucyjny uznał, co jest bardzo ważne, że opłata abonamentowa jest daniną publiczną - i to już jest sięgnięcie do litery konstytucji - która jak każda danina powinna być wyczerpująco określona w akcie rangi ustawowej z uwagi na zasadę ochrony interesów fiskalnych obywateli, przy jednoczesnym zachowaniu przepisów konstytucji. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż zakwestionowane przez rzecznika praw obywatelskich przepisy są zgodne z art. 213 konstytucji, co oznacza, iż opłata abonamentowa została uznana - co chcę z całą mocą podkreślić - za fundament finansowy ustroju radiofonii i telewizji publicznej, podlegający kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która to rada na podstawie art. 213 ust. 1 konstytucji ma prawo dzisiaj wydawać w zakresie opłaty abonamentowej rozporządzenia określające wysokość stawki, sposób poboru, kontroli wydatkowania itd. Najistotniejsza jednak kwestia, o której przesądził trybunał w orzeczeniu, to stwierdzenie, Wysoka Izbo, że opłata abonamentowa jest świadczeniem publicznym, będącym daniną publiczną o charakterze powszechnym, bezzwrotnym, pozabudżetowym i celowym, czyli inną niż powszechny podatek. Istotne jest to, że w ten sposób podkreślono, iż ta opłata abonamentowa jest niezależna od budżetu państwa i nie podlega corocznej dyskusji w ramach polityki budżetowej państwa, jest bowiem trwale ustalona w ustawie o radiofonii i telewizji jako fundament finansowy publicznej radiofonii i telewizji i realizowanej przez te dwie instytucje misji publicznej. Ważne jest również, że w tym orzeczeniu znalazło się podkreślenie, iż opłata abonamentowa jest świadczeniem celowym. Wskazuje to na powiązanie z misją publiczną realizowaną przez nadawców publicznych, która została również przez trybunał uznana za wartość kulturotwórczą społeczeństwa oraz warunek niezależności przekazu medialnego od centrum władzy, co stanowi fundament, jak wiemy, państwa demokratycznego. W ten sposób Trybunał Konstytucyjny związał wyraźnie opłatę abonamentową z celem misji, a nie jedynie z celem zapewnienia źródła finansowego utrzymania jednostek publicznej radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Proszę państwa, z koncepcji przedstawionej w trakcie tej debaty w ramach przedłożonych projektów ustaw wynika, że jedne kluby parlamentarne są za tym, aby abonament potraktować w postaci oddzielnej ustawy, a inne chcą nowelizować obowiązującą ustawę o radiofonii i telewizji. Powiem szczerze, że - ponieważ Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest organem wyłącznie uprawnionym w tym zakresie, ma taką właściwość - wolałabym czy wolelibyśmy jako członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby była to nowelizacja obowiązującej ustawy, a nie odrębna ustawa regulująca pobór abonamentu i jego wysokość. Dlaczego tak byśmy woleli? Ponieważ cała ustawa o radiofonii i telewizji ma określony kontekst. Jeżeli mówimy o tym, że jest to danina publiczna celowa, to ten cel zapisany jest właśnie w ustawie o radiofonii i telewizji. To jest realizacja misji publicznej i w ślad za tym możemy radiofonię i telewizję publiczną rozliczać z wydatkowanych pieniędzy. Jeżeli to nie będzie w jednej ustawie, jeżeli to nie będzie potraktowane w całości, to różnie z tym w przyszłości może być, aczkolwiek oczywiście i na to można znaleźć sposób prawny.</u>
          <u xml:id="u-109.5" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">W dyskusji nie padły pytania kierowane do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, za to przed chwilą otrzymałam ich kilka i postaram się udzielić na nie odpowiedzi. Proszę państwa, jak są te pieniądze liczone. Przywołam tutaj kwotę wpływów abonamentowych na rok 2005. Zaplanowaliśmy wysokość wpływów abonamentowych na ten rok na 900 mln zł, z tego Telewizja Polska SA otrzyma 540 mln zł, jeżeli nam się sprawdzi prognoza. Dla porównania podam, że w roku 2004 Telewizja Polska otrzyma w całości 527,94 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-109.6" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Jeśli chodzi o jednostki radiofonii publicznej, to Polskie Radio SA w Warszawie otrzyma w roku 2005, jeżeli oczywiście będzie uchwalony abonament, 191 mln zł, w tym roku otrzymuje prawie 187, czyli jest pewien wzrost. Jeśli chodzi o spółki regionalnej radiofonii publicznej, to na rok 2005 prognozujemy prawie 169 mln zł, w roku 2004 spółki regionalnej radiofonii publicznej otrzymają 165 mln zł. Dlatego mam przy tej okazji nadzieję, że komisja oraz Wysoka Izba podołają oczekiwanemu tempu prac, ponieważ rytm z kolei rozstrzygania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji polega na tym, że do 30 czerwca roku bieżącego wyznaczamy pułap podziału abonamentowego na rok następny. Jeżeli tej ustawy nie będziemy mieli do 30 czerwca przyszłego roku, radiofonia publiczna i telewizja publiczna stracą podstawy finansowania. To dotyczy w szczególności radia, którego koszty utrzymania w 80% w przypadku dużego radia pochodzą z abonamentu, a w przypadku rozgłośni regionalnych, często prawie 100%. A więc utrzymanie abonamentu jest warunkiem sine qua non posiadania mediów publicznych, o których bardzo lubimy mówić, że są wielkim dorobkiem narodowej kultury, że są wielką narodową własnością, że są wielkim narodowym dobrem. Mam nadzieję, że Wysoka Izba będzie miała okazję udowodnić to wszystkim Polkom i Polakom i szybko abonament uchwali, tak abyśmy mogli tym dobrem cieszyć się nadal.</u>
          <u xml:id="u-109.7" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Jeśli chodzi o polityczne elementy tej debaty, to pod moim adresem padły tutaj zarzuty z ust posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej i z ust posłanki Sauk, że po pierwsze, ciało regulujące, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, utrudnia i rozbija obecny zarząd. To przekracza granice dzisiejszej debaty, ale ja bardzo chętnie wyjaśnię w odrębnym czasie, w odrębny sposób, Wysokiej Izbie to, co się dzieje dzisiaj w radzie nadzorczej TVP SA według posiadanych opinii prawnych i analiz oraz co się według posiadanej wiedzy dzieje w zarządzie telewizji publicznej. Ja się będę bardzo cieszyła, jeżeli dostanę okazję po temu, ponieważ - powiem szczerze - że z trudem dobijam się do należnych Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji informacji. Ja wiem na przykład, że już w radzie nadzorczej rozpatrywany jest pierwszy projekt strategii rozwoju telewizji publicznej. Dochodzą mnie niepokojące słuchy co do zawartości tej strategii, ale lepszy wgląd w dokumenty miała chyba firma, która przygotowała tę strategię, niż sama Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Bo do tej pory ten wstępny projekt kierunkujący myślenie i zarządu, i rady nadzorczej, jeszcze do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie wpłynął.</u>
          <u xml:id="u-109.8" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Uważam ten stan za wysoce niepokojący. W szczególności chciałabym się kiedyś dowiedzieć, na czym polega utrudnianie i rozbijanie tegoż zarządu przez krajową radę. Jeżeli już tu przed państwem stoję, to wydaje mi się, że z pełną uczciwością mogę powiedzieć, iż na przestrzeni ostatnich kilku lat nie było takiej osoby, której by bardziej zależało niż mnie na zrównoważonym zarządzaniu telewizją publiczną. Hasło nowego otwarcia poruszyło niektóre środowiska polityczne i po kilku miesiącach muszę z żalem przyznać, że nadzieje pokładane chociażby przeze mnie w tym nowym otwarciu udowodniły mi co najwyżej tylko to, że bardzo łatwo jest wejść w koleiny wyżłobione już przez przeciwników politycznych. W zależności od tego, kto ma decyzję, kto z tego ma korzyść polityczną i inną, to oceniamy to tak albo inaczej. W związku z tym mam taką nadzieję, że co najmniej Komisja Kultury i Środków Przekazu pozwoli mi się dowiedzieć, na czym polega na przykład mój udział w rozbijaniu i utrudnianiu pracy obecnego zarządu TVP SA.</u>
          <u xml:id="u-109.9" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Pani poseł Sauk zarzuciła mi również inicjowanie zawirowań wokół spraw związanych z kierowaniem telewizją publiczną. Użyła określenia: „zawirowania społeczne prowadzone na czele ze mną”. Nie ma znowu pani poseł Sauk na sali, ale chciałabym w tym momencie powiedzieć, że do krajowej rady dotarł dokument podpisany czy sygnowany przez Związek Zawodowy „Solidarność” funkcjonujący na terenie telewizji publicznej i powiedziałabym, że w nim można by było znaleźć aż nadto wiele ocen krytycznych kierowanych pod adresem obecnego zarządu. Ja nie wiem, jaki ja mam w tym udział, że stoję na czele zawirowań, ale odnoszę się do vox populi z łona samej telewizji publicznej. Ja nie twierdzę, że te opinie są uzasadnione, że związek ma rację, ale tak jest, proszę państwa. To, co stało się w radzie nadzorczej, mam tutaj na myśli zatrudnienie szefa rady nadzorczej na stanowisku wicedyrektora do spraw ekonomicznych telewizyjnej Dwójki, to przecież stało się bez udziału Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bez jakiegokolwiek udziału. Przecież sam przewodniczący rady nadzorczej doszedł do tego, że popełnił błąd i zrezygnował z pracy z Trójce. Ja tylko zadaję sobie pytanie, jak jest to możliwe, że raz się zatrudnia w telewizji, potem się rezygnuje z tej pracy w telewizji i zawsze ma się rację. Chciałabym się dowiedzieć, czy ten mandat wygasł, czy nie i w związku z tym uchwałą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji sprawę kierujemy do rozstrzygnięcia sądowego, aczkolwiek nigdy nie ukrywałam tego i nie ukrywam nadal, ponieważ jestem prawnikiem z wykształcenia, że według mojej opinii mandat Marka Ostrowskiego, obecnego przewodniczącego Rady Nadzorczej TVP SA, wygasł w dniu 15 września, a więc w dniu, kiedy podpisał umowę o pracę z zarządem TVP SA. Nie wiem, czy to sąd potwierdzi, czy nie, ponieważ, proszę państwa, opinie autorytetów prawnych, jak zwykle w naszej rzeczywistości, są bardzo rozbieżne. Nawet ten sam opiniujący, do którego wypowiedzi sprzed kilku lat sięgnęłam i z której wynikało, że jest on zwolennikiem rozwijania uprawnień Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji aż do możliwości odwoływania członków rady nadzorczej włącznie, co mnie osobiście do głowy by nie przyszło, bo byłoby to naruszenie zasady niezależności mediów publicznych, dzisiaj stoi, że tak powiem, bardziej okrakiem niż jednoznacznie, mówi, że i jedno, i drugie jest właściwie możliwe, a zamieszanie wynika z jednego powodu, że mamy w przepisach ustawy o radiofonii i telewizji lukę prawną, która nie rozstrzyga, kto tak naprawdę ma stwierdzić wygaśnięcie mandatu. Mnie wygasł mandat w trakcie poprzedniej kadencji, ponieważ prezydent mianował mnie na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i w kilka godzin później otrzymałam postanowienie od marszałka Sejmu na ten temat. Podobnie bywa z Senatem. Jeśli chodzi o wygaśnięcie mandatu radnego, o tym rozstrzyga rada odpowiedniego szczebla. Natomiast, proszę państwa, nie ma takiego przepisu w ustawie, który by nam odpowiadał na pytanie, kto rozstrzyga w przypadku rad nadzorczych mediów publicznych. One są niezależne i za tę niezależność ja jestem gotowa położyć głowę, ale to nie oznacza dla mnie, że one mogą naruszać obowiązujące prawo, a moim zdaniem to prawo zostało 15 września przez przynajmniej jednego członka rady nadzorczej naruszone, a w ślad za tym wątpliwa jest dla mnie również prawomocność uchwały rady nadzorczej o zawieszeniu jednego z wiceprezesów telewizji publicznej. Będziemy czekać na orzeczenie. Postanowiłam odwołać się nawet do Stowarzyszenia Prawników Polskich, kierowana przykładem Komisji Śledczej, która też nie może sobie poradzić z rozstrzygnięciem pewnych kwestii, bo rozrzut opinii prawnej na gruncie tej samej konstytucji, tej samej ustawy jest tak olbrzymi, że z tego wynikają spory i awantury polityczne.</u>
          <u xml:id="u-109.10" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Proszę państwa, oczywiście zgadzam się akurat z posłem Gadzinowskim. Uczestniczę w każdym posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu, na które jestem zapraszana, i za każdym razem słyszę wielki żal pani poseł Sauk, że kiedyś pozbawiono ją pracy w ramach represji w jednym z ośrodków regionalnych telewizji publicznej. Myślę, żebyśmy raz przyjęli, że tak było i żeby więcej pani poseł o tym nie mówiła, bo to już niczego nie rozstrzygnie. Sama zatrudniłam na stanowisku swej rzeczniczki osobę, która po 33 latach pracy została usunięta z telewizji publicznej przez byłego prezesa. Świetnie się spisywała w roli rzeczniczki, tylko że ona nie powtarza tego przy każdej okazji, bo to i tak ci co trzeba wiedzą i nie trzeba z tego sobie robić sztandaru, można się natomiast zastanowić, jak zapobiegać temu w przyszłości, aby takie żale dziennikarzy telewizyjnych nie nawarstwiały się latami i żeby zawsze z tego można było czerpać pożytek polityczny, bo przyszli inni ludzie dzisiaj do telewizji i zdaje się, że zaczyna się nowy rachunek krzywd. Myślę, że nas stać na to, aby oceniać to, co się tam dzieje, w miarę możliwości obiektywnie, bo oczywiście nie wierzę w to, że nie będziemy zawsze trochę sympatyzowali z reprezentantami, przynajmniej potencjalnymi, pewnych opcji politycznych, które dla nas są przyjemniejsze w odbiorze.</u>
          <u xml:id="u-109.11" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Zadeklarowałam się tutaj, że ponieważ dzisiaj, proszę państwa, była debata wokół projektów ustaw odnoszących się tylko do abonamentu, to jednak uważam, że w Wysokiej Izbie powinna odbyć się wielka debata na temat modelu mediów publicznych. Tego nie ma, a chcę powiedzieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dysponuje taką strategią, że mamy inną ocenę, niezwykle ważną dla rozwoju rynku mediów elektronicznych, mianowicie zapisany stan tego rynku, moim zdaniem taki, z którego my wszyscy możemy być dumni, ponieważ on jest pluralistyczny. Na tym rynku znajdziemy wszystko, co komu może odpowiadać. Nie będę wyliczała tego, o czym mówię przy okazji składania każdego sprawozdania, ale, proszę państwa, jeżeli ktoś z posłów na Sejm Rzeczypospolitej wskaże mi przykład lepiej zorganizowanego rynku mediów elektronicznych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ufunduję z osobistych dochodów za to nagrodę.</u>
          <u xml:id="u-109.12" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">I tutaj wycieczka w kierunku pana posła Marka Jurka, mianowicie czuję się w dalszym ciągu głęboko zdumiona tym, że były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i jej były przewodniczący potrafił uszczuplić czy przyczynić się, zainicjować uszczuplenie budżetu tej najtańszej chyba administracji pozarządowej państwowej. To, co ja przywoływałam, czego nie lubię robić, ale co jestem gotowa zawsze powtórzyć, opierało się, panie pośle, na rachunkach znajdujących się w zasobach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak fama głosi, apetyty były jeszcze szersze, natomiast jeżeli przeszłyby te wnioski w stanie nienaruszonym, tak jak państwo to zaproponowali, to chcę powiedzieć, że musielibyśmy nie tylko zrezygnować z wykonywania naszych zadań ustawowych czy konstytucyjnych, ale musielibyśmy sięgnąć do bardziej drastycznego środka, mianowicie pozbawilibyście państwo pracy wysokokwalifikowanych często specjalistów. Według naszych obliczeń (siedzi dyrektor Departamentu Finansowego) musielibyśmy zwolnić większość pracowników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ja rozumiem, że klimat uchwalania budżetu, zwłaszcza planowanego na rok wyborów, ma swoją specyfikę, ale wszystko ma swoje granice i przecież nie wypada Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji skarżyć się do Unii Europejskiej, że organ, który określony jest w konstytucji jako ten, który powinien stać na straży wolności słowa, prawa do informacji i interesu publicznego, został pozbawiony finansowych podstaw swego funkcjonowania. Wyobraźmy sobie, że zgłosiłby to ktoś, niekoniecznie z Prawa i Sprawiedliwości, myślę, że byłby to znakomity powód do ataku propagandowego, biorąc pod uwagę zapis konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-109.13" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Proszę państwa, pan poseł Wójcik pytał, czy za abonament płacący ten abonament będzie miał rzetelną informację. Mogę powiedzieć tylko tyle - powinien, a o tym, co się dzieje na falach radiowych i telewizyjnych, decydują prezesi tych instytucji. Można ich zawsze zaprosić na posiedzenie komisji kultury i zadać im to pytanie, w jaki sposób będą strzegli tej wartości. Pan poseł Gosiewski zapytał, czy na rzecz radiofonii i telewizji regionalnej zwiększą się wydatki. Proszę państwa, cóż, kiedy przy okazji nowelizacji europejskiej pojawił się pomysł utworzenia czterech nowych ośrodków telewizyjnych, bodajże senatorom po cichu zadawałam pytanie, czy w ślad za tą decyzją o utworzeniu czterech nowych ośrodków przewidzieli również dodatkowe świadczenia, chociażby na rozruch. Oczywiście coś takiego nie miało miejsca, że powstaną ośrodki w Kielcach, Olsztynie, Opolu i Gorzowie Wielkopolskim; o tym, z jakich środków będą korzystały, zadecyduje zarząd i rada nadzorcza telewizji publicznej. Z tego, co pamiętam, i chyba się nie mylę, zarząd przedstawił dochodzenie do pewnych kwot, mianowicie docelowe kwoty oscylują między 10 a 12 mln zł, natomiast w punkcie startu zarządowi wystarczy...</u>
          <u xml:id="u-109.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Mówiło się o 4,5 mln.)</u>
          <u xml:id="u-109.15" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">...4,5 mln, panie pośle, z tego, co wiem. Ale być może będą tu różnice, bo jeden z ośrodków może być wyposażony lepiej, zwłaszcza w technologię, drugi musi to nadrobić. A więc także jest to pytanie do zarządu telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-109.16" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Pan poseł Gadzinowski zadał pytanie, czy radiofonia publiczna utrzyma się bez abonamentu. Oczywiście, że się nie utrzyma. Przecież nie bez powodu prezesi obu instytucji kolędowali po klubach parlamentarnych, aby uwrażliwić Wysoką Izbę na te kwestie. Jeżeli chcemy mieć polskie radio i polską telewizję, pamiętajmy przy tym, że z dniem 1 maja otworzyliśmy szeroko nasze drzwi dla kapitału zagranicznego. Jeśli chodzi o kapitał europejski, może on kupować na terytorium Rzeczypospolitej wszystko, co chce. Bo zwracam uwagę, że przepisów antykoncentracyjnych też nie mamy; jest to również bardzo poważne zaniedbanie. Trochę inaczej jest z kapitałem pozaeuropejskim. Niedawno delegacja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji gościła w Austrii, w instytucjach nam podobnych, i dowiedziała się, że gdyby nie było austriackich mediów publicznych, to tak naprawdę nie byłoby żadnego austriackiego medium na terenie tego kraju, ponieważ, jak można się domyślać, nacisk na ten świat medialny idzie z kierunku Republiki Federalnej Niemiec. Dbajmy więc o to, żebyśmy się nie znaleźli w podobnej sytuacji. Mogą być najrozmaitsze przemieszczenia kapitałowe na polskim rynku mediów elektronicznych, ale dwie instytucje, mianowicie Polskie Radio i Telewizja Polska, powinny na nim trwać jak okręty flagowe. Bo są to instytucje kultury, edukacji - często padały tu takie opinie - wszystkiego, co się składa na misję publiczną.</u>
          <u xml:id="u-109.17" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Jak traktowany jest w łonie Krajowej Rady pomysł prywatyzacji? Nie wiem, proszę państwa, trudno jest mi ocenić, czy i na ile pan poseł Rokita opowiadał się za tym pomysłem w sposób przemyślany, czy też nie. Pamiętam, że zaprzeczyła temu na posiedzeniu komisji kultury pani posłanka Śledzińska-Katarasińska. Ale do Krajowej Rady, na moją pocztę e-mailową, partiami, ta grupa pracująca pod patronatem Jana Marii Rokity przesyłała najrozmaitsze wątki swego pomysłu. Nie wiem, co to znaczy. Mam nadzieję, że jest to jeden z wielu pomysłów, który przy jakiejś okazji został wypowiedziany. Wyobrażam sobie, że przeciw pomysłowi prywatyzacji mediów publicznych opowiedziałaby się większość społeczeństwa polskiego. Wydaje mi się, że z politycznego punktu widzenia byłby to bardzo ryzykowny pomysł. I mam nadzieję, że wielkość tego ryzyka dotarła również do pana posła Rokity, bo odniosłam wrażenie, że wycofuje się z tego dość łagodnie - aczkolwiek Platforma Obywatelska nie postawiła kropki nad „i”, nawet biorąc pod uwagę dzisiejszą wypowiedź pani poseł, która zaznaczała dwukrotnie, co zauważyłam, że w tej chwili nie ma takiego pomysłu. A może za rok będzie. Wolałabym, żeby tak nie było, żebyśmy raczej troszczyli się o kondycję finansową tych mediów, dbając jednocześnie o realizowanie przez nie misji.</u>
          <u xml:id="u-109.18" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Jedno z pytań dotyczyło rozliczania. Otóż wygląda to tak, że nie kto inny, tylko Wysoka Izba uchwaliła tzw. nowelizację europejską. Obliguje ona media publiczne, ponieważ korzystają w różnych częściach, w przypadku radia i telewizji, z rynku reklamowego, do bardzo wnikliwego rozliczania pieniędzy publicznych. Muszę tu powiedzieć, że służby Krajowej Rady przygotowywały bardzo kompletne przepisy, jeśli chodzi o rozliczanie tych publicznych pieniędzy. Z żalem stwierdzam, że taka wnikliwość badawcza Krajowej Rady jest różnie przyjmowana przez szefów Polskiego Radia, zwłaszcza telewizji publicznej. Nawet jeden z członków Krajowej Rady na ostatnim posiedzeniu sugerował złagodzenie tej wnikliwości, biorąc pod uwagę to, że utrudnia to jednak życie. Bardzo bym chciała się kiedyś dowiedzieć, czy Wysoka Izba opowie się jednak za pewną restrykcyjnością przestrzegania zasad wydatkowania pieniędzy publicznych, czy też będzie inaczej. Bo osobiście uważam, że jeżeli dopuszczamy w tak dużym wymiarze telewizję publiczną do rynku reklamowego, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy dokładnie rozliczali pieniądze publiczne za emisję. I mam nadzieję, że w tym kierunku będzie zmierzać następna dyskusja przy okazji składania przez nas sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-109.19" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Kolejne pytanie zadał pan poseł Wrzodak. Jeśli chodzi o to, jak odnosi się Krajowa Rada do prywatyzacji, wydaje mi się, że już na to odpowiedziałam.</u>
          <u xml:id="u-109.20" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Pytanie o to, kiedy będą liczone koszty produkcji zewnętrznych. Proszę państwa, pamiętajmy o tym, jeszcze raz przypominam, że Polskie Radio SA i Telewizja Polska SA to spółki prawa handlowego, które muszą przynieść zysk, zgodnie z Kodeksem handlowym. Jeżeli zmienimy status mediów publicznych, np. na status instytucji użyteczności publicznej - ale tutaj powiedziałabym: patrz propozycja dotycząca modelu mediów publicznych - wtedy będziemy mieli inny wgląd w koszty, inaczej to będzie wyglądało. Oczywiście niekiedy można się burzyć, zwłaszcza wówczas, kiedy uzyskujemy informacje o wysokości poborów niektórych pracowników telewizji publicznej. Tutaj zarząd nie jest na pierwszych miejscach. Jeżeli to prawda, nowo powołany dyrektor Programu I telewizji publicznej obecnie ma pobory dochodzące do pułapu 26 tys. zł miesięcznie. Opieram się na informacjach prasowych, bo powiem szczerze, że szalenie trudno jest uzyskać takie potwierdzenie. Żałuję mocno, że tak jest. Tak samo nie umiałabym odpowiedzieć na pytanie, czy prawdą jest, że część firmy należącej czy kierowanej wcześniej przez jednego z wiceprezesów - mówię o firmie reklamowej - została zatrudniona w telewizji publicznej. Złożyłam na piśmie takie pytanie do prezesa, do dzisiaj odpowiedź nie nadeszła. Może posłowie będą bardziej skuteczni. W każdym razie postanowiłam o tym powiedzieć publicznie.</u>
          <u xml:id="u-109.21" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">I teraz tak: Kogo dziennikarz stawia przed kamerą, to ja, proszę państwa, za to nie odpowiadam. Myślę, że każdego, kto ma coś do powiedzenia. Tak jak mówię, można interpelować do kierownictwa telewizji i do kierownictwa redakcji, ale na pewno nie do mnie, więc nie odpowiem na to pytanie. Mogę jedynie udzielić odpowiedzi ogólnej. Przecież kamer na terenie Wysokiej Izby jest bardzo wiele, sami państwo wiedzą, że na ogół przed kamerami stają bohaterowie dnia.</u>
          <u xml:id="u-109.22" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Telewizja publiczna jest zobowiązana na mocy ustawy o radiofonii i telewizji udzielić rzetelnej informacji o działaniu czy działalności władz państwowych, władz publicznych, bo każdy obywatel musi dokładnie dowiedzieć się, jakie są zamiary tej władzy odnoszące się do konkretnych rozstrzygnięć. I co do tego, że akurat rząd, każdy rząd ma tego czasu więcej, ja się akurat nie dziwię, bo oni ponoszą odpowiedzialność za to, co się w państwie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-109.23" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Na temat różnych szczegółów odnoszących się do sytuacji w radiofonii i telewizji my każdego roku przedkładamy bardzo szczegółowe sprawozdania i państwo to wszystko mają w swoich zasobach. Zachęcałabym do wnikliwej analizy.</u>
          <u xml:id="u-109.24" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Jest dużo narzekań na program telewizji publicznej. Ludzie mówią, że na telewizji każdy się zna tak samo jak na medycynie i wie, jak daną chorobę leczyć. Ja mogę się odwołać jedynie do takiej opinii, która funkcjonuje w łonie europejskiej organizacji nadawców publicznych. Telewizja Polska jest tam oceniana jeżeli nie najwyżej, to bardzo wysoko. Bardziej krytycznie podchodzi się do niej na gruncie dyskusji krajowych niż w ocenach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-109.25" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Pani Beger zadaje mi pytanie, na które ja mogę dać oczywistą odpowiedź: Czy jest to dobro narodowe, jeśli chodzi o media publiczne? Oczywiście że tak i nikt nigdy nie słyszał z moich ustaw innej oceny.</u>
          <u xml:id="u-109.26" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Padło jeszcze jedno pytanie, odnoszące się do płac w telewizji publicznej. Ja powiedziałam o tym znanym mi przypadku z prasy, ale jeśli chodzi o przeciętne wynagrodzenie w TVP, to ono wynosi niewiele więcej ponad 5 tys. zł brutto, a w radio 3,5 tys. zł brutto, więc to chyba nie są kwoty, które porażają.</u>
          <u xml:id="u-109.27" who="#PrzewodniczącaKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiDanutaWaniek">Proszę państwa, wydaje mi się, że odpowiedziałam na wszystkie kierowane do mnie pytania, chociaż debata dotyczyła zupełnie innej kwestii. Chciałabym tylko zakończyć to wystąpienie dramatyczną uwagą, że w razie nieuchwalenia przez parlament ustawy do dnia 30 września 2005 r. system finansowania mediów publicznych wygaśnie, co oznacza, że radio może zniknąć z powierzchni rynku mediów elektronicznych, a co się stanie z telewizją, to mogą sobie państwo sami wyobrazić, bo chętnych na ten majątek jest, jak widać, bardzo wielu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję pani przewodniczącej.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Marek Jurek, przedstawiciel wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełMarekJurek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#PosełMarekJurek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W pierwszych słowach chciałbym podziękować tym wszystkim posłom, którzy raczej milcząco, ale niektórzy, tak jak poseł Byra, wyraźnie, udzielili poparcia naszej inicjatywie zrównania w uprawnieniach abonamentowych szkół niepublicznych ze szkołami publicznymi. Mamy nadzieję, że to oznacza otwarcie drogi do wprowadzenia tego przepisu do ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#PosełMarekJurek">Chcę też państwu w kontekście tej debaty powiedzieć, że klub Prawa i Sprawiedliwości oczywiście oddaje sprawę pana posła Piotra Gadzinowskiego do Komisji Etyki Poselskiej, a nawisem mówiąc, chcę powiedzieć, że pracowałem w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, gdy pani Elżbieta Więcławska-Sauk, dzisiaj poseł, a wtedy redaktor telewizji Łódź, była broniona, i to masowo, nie przez działaczy politycznych prawicy, tylko przez dziennikarzy telewizji Łódź, którzy przyjeżdżali występować w jej obronie do rady.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#PosełMarekJurek">Sprawa kolejna. Finanse mediów publicznych są do uzdrowienia i w tym kontekście chciałbym wyrazić bardzo głębokie zdziwienie tym, co pani minister Waniek mówi o poprawce uchwalonej przez Sejm, zwiększającej finansowanie Telewizji Polonia. Z tej trybuny dwa tygodnie temu pan minister Cimoszewicz powiedział, potwierdzając moje słowa, że żaden z ministrów spraw zagranicznych nie był w stanie w dostatecznym stopniu realizować obowiązków nałożonych przez ustawę o radiofonii i telewizji na Ministerstwo Spraw Zagranicznych wspierania produkcji programów dla Polaków mieszkających za granicą. Zapytałem o to ministra Cimoszewicza, dlatego że pytałem o tę sprawę kolejnych ministrów, począwszy od profesora Bartoszewskiego, i zabiegałem o finansowanie Telewizji Polonia. Myślę, że te pieniądze się przydadzą. To nie jest połowa budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, tylko około 1/6 w przypadku tej poprawki budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#PosełMarekJurek">Jeżeli zaś chodzi o osobiste wycieczki pani minister Waniek, muszę pani minister Waniek powiedzieć, że ja, nawet rozmawiając z oponentem politycznym, zresztą różnice polityczne można przekraczać, rozmawiając z przedstawicielem rządu czy urzędu, wobec którego jestem w opozycji, zawsze pamiętam, że kobieta jest kobietą, ale pani, pani minister, naprawdę przekracza dopuszczalną miarę.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#PosełMarekJurek">Pani minister uważa, że będzie ogłaszać wszem i wobec, iż korzystałem z mieszkania służbowego, tak jak bodaj wszyscy pochodzący spoza Warszawy członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pani minister będzie wygłaszać teorie, że w tym mieszkaniu znajdowały się służbowe i protokolarnie zdane firanki i szklanki. Mam nadzieję, że w biurze pani minister też są szklanki i firanki, z których pani korzysta, i mam nadzieję, że na nowe samochody, które Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zakupiła pod pani prezesurą, też są rachunki. Według mojej wiedzy są na to rachunki, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#PosełMarekJurek">Mam dla pani jedną radę, pani minister, kiedy pani tak wnikliwie zajmuje się moją osobą: jak pani będzie po tym posiedzeniu wsiadać do swojego samochodu, to proszę zapytać swojego kierowcy, ile zarabia. A wie pani, dlaczego pani to proponuję? Dlatego że przez kilka lat pracy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji ja dobrowolnie zrezygnowałem z kierowcy po to, żeby zaoszczędzić środki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Za panią siedzi pan dyrektor Jacek Kufel, który może to pani przypomnieć, bo pani, jak się zorientowałem, w ogóle dość słabo zna historię rady i jej prac. A więc proszę zapytać, proszę policzyć, dowie się pani. Zresztą, pani minister, ja pani absolutnie, jeżeli ma to służyć pani bezpieczeństwu, nie zachęcam do rezygnacji z kierowcy. To jest pani prawo, tak jak prawem urzędnika przyjeżdżającego spoza Warszawy jest mieszkanie służbowe.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#PosełMarekJurek">Co do bizantynizmu wyposażania tego mieszkania i kłamstw, które usłyszałem w Polsacie, a które - mam nadzieję - są przejęzyczeniem, to mam wrażenie, że pani moje mieszkanie służbowe, które było na poziomie takiego półakademickiego mieszkania w hotelu asystenta, gdzie mieszkaliśmy z żoną po studiach, pomyliło się z mieszkaniem służbowym państwa Kwaśniewskich, gdzie pani bywa. To chyba z tym mieszkaniem służbowym pani się pomyliło moje mieszkanie służbowe. Pani minister, naprawdę niech się pani przez chwilę zastanowi, co pani mówi.</u>
          <u xml:id="u-111.8" who="#PosełMarekJurek">Ja powiem pani jeszcze jedno. Pani mówi, że ma rachunki na szklanki. Pani minister, wie pani, skąd je pani ma? Bo pani wydaje urzędnikom zarządzenia dotyczące nie tego, że na przykład dokonujemy przeglądu mieszkań służbowych i historii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie tego, że dokonujemy oceny tej czy innej kategorii wydatków, tylko pani mówi: szukamy rachunków na tego członka, który ma takie poglądy. Przecież dobrze o tym wiadomo, pani minister. A chcę pani powiedzieć, proszę o tym pamiętać, że Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to nie jest pani prywatne zaplecze. To jest instytucja działająca na podstawie art. 11 ustawy o radiofonii i telewizji. Ona służy do wypełniania zadań KRRiT i pani powinna o tym pamiętać, że jest to instytucja regulowana prawem, a nie instytucja powołana do załatwiania pani prywatnych polemik i porachunków.</u>
          <u xml:id="u-111.9" who="#PosełMarekJurek">Przepraszam, że mówię o tej słabej znajomości historii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale skoro pani naprawdę nie wie o tym, że na przykład pomysły prywatyzacyjne, którym ja jestem zdecydowanie przeciwny, nie zaczęły się od pomysłu pana przewodniczącego Rokity, z którego się już wycofał. Zareagowałem na to bardzo zdecydowanie, ale podobne pomysły głosił na przykład w czasie wysłuchań w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji poprzedni przewodniczący rady nadzorczej pan Dragan. Te pomysły krążą od paru lat i trzeba było z nimi walczyć przez 10 lat, żeby telewizja publiczna przetrwała jako całość.</u>
          <u xml:id="u-111.10" who="#PosełMarekJurek">I na koniec mam, pani minister, jedną radę. Pani minister, do spraw budżetowych, do interesów budżetowych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ma pani naprawdę nie najtrafniejsze podejście. Ma pani dobrych specjalistów obok siebie. Gdyby pani podeszła do tego tak, że trzeba przekonać Senat i zachęcić go, żeby np. poszukał pieniędzy w służbowych pozawarszawskich mieszkaniach prezydenta Kwaśniewskiego, choćby w wyposażeniu jego pałacyków, znalazłaby pani nie tylko te 3,5 mln, które chce pani zabrać Telewizji Polonia, ale znacznie więcej, albo w innych miejscach budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-111.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Ma pan sprawozdawać, a nie polemizować personalnie.)</u>
          <u xml:id="u-111.12" who="#PosełMarekJurek">Tylko trzeba po prostu chcieć, a nie obrażać parlamentarzystów. To nie jest dobra droga, żeby bronić swojej instytucji. Cenię pani zaangażowanie i pani wolę obrony swojej instytucji, tylko proszę naprawdę traktować ją jako instytucję państwa, a nie jako prywatną firmę, przy pomocy której pani będzie załatwiać prywatne porachunki.</u>
          <u xml:id="u-111.13" who="#PosełMarekJurek">Powiedziałem to na początku i powtórzę jeszcze raz. Zarówno za rozpowszechnianie fałszywych informacji, zarówno za rozpowszechnianie fałszywych sugestii, jak i za poniżanie mnie w stosunku do praw, z których miałem prawo korzystać, będzie musiała pani odpowiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Głos ma pan poseł Franciszek Wołowicz, przedstawiciel wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#komentarz">(Poseł Marek Jurek: Bo godność osobista jest wartością chronioną przez prawo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełFranciszekWołowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie wiem, co znaczyło to poprzednie wystąpienie, ponieważ nie miało ono nic wspólnego z przedmiotem dzisiejszej debaty. Znamy pana posła Jurka jako rzeczywiście umiarkowanego, wyważonego w poglądach, bardzo spokojnego, a taki, przyznam szczerze, bezpardonowy atak na kobietę, może nie wątłą, bo z pewnością mającą silną osobowość, w tej Izbie bardzo rzadko się zdarza. Można wyrazić więc ubolewanie nie tylko z powodu tej sytuacji, ale...</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak, to bezpardonowy atak na kobietę.)</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#PosełFranciszekWołowicz">...również z tego powodu, że w dzisiejszej debacie wystąpiło bardzo dużo takich właśnie wątków pozamerytorycznych, doprowadzających czasami do spięć. Ale taka jest też natura debat w parlamencie, na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#PosełFranciszekWołowicz">Chciałbym tylko króciutko odpowiedzieć na jedno pytanie zadane przez pana posła Wójcika, właściwie miało ono formę pretensji do wszystkich sprawozdawców przedłożonych projektów. A mianowicie pan poseł zadał nam wszystkim pytanie: Teraz się martwicie o abonament, a gdzie byliście przez 15 lat? Oczywiście w tym pytaniu kryje się fałszywa teza, że nie było abonamentu przez 15 lat, przecież był i dalej funkcjonuje, tylko że właśnie stąd ta dzisiejsza debata, ponieważ nie było w tym niczyjej ani winy, ani złej woli. Trybunał na wniosek rzecznika słusznie dopatrzył się ewidentnego błędu prawnego w obowiązującej ustawie i wydał orzeczenie, i tylko tyle. Więc obciążanie teraz wnioskodawców odpowiedzialnością, że przez 15 lat nie uregulowali tego problemu, którego nie było do tej pory, jest błędem. I tylko tyle. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Myślę, że każdy z parlamentarzystów ma prawo do obrony własnego dobrego imienia i trudno nazywać to agresją. Nie życzę nikomu z pań i panów posłów, na pewno nie życzę tego panu posłowi Wołowiczowi, żeby musiał publicznie odpierać ataki.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#komentarz">(Poseł Franciszek Wołowicz: W razie czego dam sobie radę...)</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">W to wierzę, ale w żadnym wypadku nie można się dziwić temu, że dobre imię jest publicznie bronione.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, proponuje, aby Sejm skierował poselskie projekty ustaw: o abonamencie radiofonicznym i telewizyjnym oraz o zmianie niektórych ustaw, zawarty w druku nr 3458, o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, zawarty w druku nr 3459, o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, zawarty w druku nr 3460, o opłatach abonamentowych za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz o zmianie innych ustaw, zawarty w druku nr 3493, do Komisji Kultury i Środków Przekazu w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-114.6" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-114.7" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-114.8" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 24. porządku dziennego: Informacja o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r. (druk nr 3250) wraz ze stanowiskiem Komisji Obrony Narodowej (druk nr 3321).</u>
          <u xml:id="u-114.9" who="#WicemarszałekKazimierzMichałUjazdowski">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej pana Janusza Zemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Informację szczegółową przedstawiliśmy w druku, który został przekazany paniom i panom posłom. Pozwolę sobie zatem w wystąpieniu prezentującym ten materiał zwrócić uwagę państwa tylko na kilka podstawowych informacji. Rząd przyjął to sprawozdanie 6 lipca 2004 r. Godzi się tutaj przypomnieć, że podstawowym zadaniem agencji jako państwowej osoby prawnej jest gospodarowanie mieniem skarbu państwa trwale i czasowo niewykorzystywanym przez ministra obrony narodowej oraz także od pewnego czasu ministra spraw wewnętrznych i administracji. Plan finansowy agencji na rok 2003 zakładał po stronie przychodów kwotę 200 200 tys. zł, to zostało wykonane w wysokości 103%, natomiast po stronie kosztów kwotę w wysokości 78 800 tys. zł. Agencja nie poniosła tak wysokich kosztów, zostały one zrealizowane na poziomie 97%.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">W 2003 r. zagospodarowano łącznie nieruchomości zbędne o powierzchni 4156 ha terenów oraz 1272 budynki o powierzchni użytkowej 528 tys. m2 poprzez sprzedaż 2242 ha terenu i 762 budynków, czyli dominowała sprzedaż. To zagospodarowanie nastąpiło w wyniku: dzierżawy, nieodpłatnego przekazania na rzecz organów samorządowych i Lasów Państwowych, oddania w trwały zarząd, użyczenia oraz w wyniku zamiany części terenów i kilkudziesięciu budynków. Chciałem podkreślić z całą mocą, bo często pada takie pytanie w tej Izbie, że agencja korzystała z ustawowej możliwości zaspokajania w szczególnie uzasadnionych sytuacjach potrzeb organów rządowych i samorządów terytorialnych.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Biorąc pod uwagę zapisy oraz tryb przewidywany w art. 23 ustawy o agencji, sprzedano w trybie bezprzetargowym nieruchomości o łącznej powierzchni 1173 ha i 376 budynków o powierzchni użytkowej 183 tys. m2. Nieodpłatnie przekazano na potrzeby samorządów, to były postulaty zgłaszane stosunkowo często w tej Izbie, nieruchomości o łącznej powierzchni 67 ha i 35 budynków o powierzchni użytkowej 25 tys. m2, oszacowane przez rzeczoznawców na kwotę 15 mln zł. W zarząd trwały oddano państwowym jednostkom organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej nieruchomości o łącznej powierzchni 139 ha oraz 28 budynków. W sumie sprzedano w trybie bezprzetargowym za obniżoną cenę bądź też przekazano nieodpłatnie nieruchomości o wartości 57 mln zł. Celowo podaję tę informację, bo od lokalnych władz i od parlamentarzystów wpływały tutaj liczne wnioski, których celem było zaspokojenie różnych istotnych społecznie potrzeb. Ale chcę wyraźnie stwierdzić, że agencję powołano przede wszystkim po to, by poprzez sprzedaż nieruchomości i ruchomości zbędnych dla wojska uzyskiwała środki na jego techniczną modernizację. Każde tego typu przekazanie, nieodpłatne bądź w trybie bezprzetargowym, na potrzeby lokalnych społeczności oznacza, że wojsko uzyskuje mniej środków na techniczną modernizację.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Agencja oprócz przejmowania nieruchomości zagospodarowuje także rzeczy ruchome, niekoncesjonowane i koncesjonowane. Jeśli chodzi o rzeczy niekoncesjonowane, chcę poinformować, że w roku 2003 plan przekazania obejmował pierwotnie 60 770 pozycji, ale po zwiększeniu tej liczby - bo staramy się pozbyć jak największej ilości niepotrzebnych nieruchomości - wyniosła ona 87 310 pozycji asortymentowych, poszczególne pozycje zawierały od kilku do kilkunastu tysięcy sztuk. Pierwotnie w 2003 r. planowano uzyskanie z tytułu zagospodarowania niekoncesjonowanego mienia ruchomego 12 mln zł. Ponieważ jednak była to większa liczba pozycji, niż przewidywaliśmy, faktycznie z tej sprzedaży wpłynęło do agencji 21 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Jeśli chodzi o sprzęt wojskowy, który był przekazywany do agencji, to pochodził on głównie z produkcji z lat 70. i lat 80. i miał już wykorzystane resursy eksploatacyjne.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">W procesie zagospodarowania rzeczy ruchomych największym popytem cieszyły się zespoły prądotwórcze, maszyny i urządzenia budowlane, sprzęt do prac ziemnych, dystrybutory paliwa na podwoziu samochodowym oraz samochody ciężarowe o średniej i dużej ładowności z silnikami wysokoprężnymi, przyczepy transportowe, pojazdy komunalne oraz obrabiarki do metali i do drewna. W roku 2003 zaobserwowaliśmy słabszy popyt na niektóre pojazdy, jakich pozbywało się wojsko. Dotyczyło to pojazdów dostawczych i ciężarowych typu Żuk, Nysa, Star 660, ZIŁ 130 i 157, a także samochodów osobowych Polonez oraz Fiat. Myślę, że wynikało to z faktu, że wojsko pozbywa się pojazdów, które są już wyeksploatowane, i - jak się wydaje - jest to istotne.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że podobnie jak w latach poprzednich, w większości nie było problemów z zagospodarowaniem mienia związanego z nieruchomościami przekazywanymi trwale do zasobu agencji, jednak pewne problemy były. Podobnie jak w latach poprzednich, dotyczyły one głównie zagospodarowania nieruchomości zabudowanych garażami wybudowanymi ze środków własnych kadry zawodowej i pracowników cywilnych wojska, których lokalizacja była czasowa lub też garaże te były wybudowane po 5 grudnia 1990 r. Wobec braku w wielu gminach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz w związku z tym, że straciły moc plany uchwalone przed dniem 1 stycznia 1995 r., występują poważne kłopoty z ustaleniem, czy budowa garaży była zgodna z planem.</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Chciałem poinformować Wysoką Izbę, że kolejnym obszarem aktywności agencji była realizacja procesów termomodernizacji obiektów resortu obrony narodowej. Przywiązujemy do tego dużą wagę, gdyż jest to istotny kierunek lepszego wykorzystania mienia, jakie ma wojsko, ale także - co jest niezwykle ważne - uzyskania dodatkowych oszczędności. Przyjęty program w pierwszym etapie obejmuje około 200 obiektów. Zakłada się, że wydatki inwestycyjne zostaną pokryte z oszczędności uzyskanych w wyniku przeprowadzonej termomodernizacji, z pozabudżetowych środków inwestycyjnych oraz ze sprzedaży nadwyżki wyprodukowanej energii cieplnej. Przedsięwzięcie to jest realizowane przez spółki prawa handlowego, powoływane zgodnie z ustawą przez agencję.</u>
          <u xml:id="u-115.8" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Nowym, bardzo istotnym zadaniem agencji w roku 2003 było zaopatrywanie naszych sił zbrojnych w artykuły mundurowe oraz materiały pędne i smary. Agencja w roku 2003 dokonała zakupu 490 asortymentów z tego obszaru. To jest ten kierunek działania agencji, który się rozwija i przynosi coraz lepsze efekty.</u>
          <u xml:id="u-115.9" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że w wyniku koncentracji tych zakupów, w wyniku przeprowadzania przetargów na większą skalę uzyskujemy wymierne oszczędności. I tak w roku 2003 uzyskano oszczędności w wysokości 17 mln zł, co - jak się wydaje - nie jest kwotą nieistotna.</u>
          <u xml:id="u-115.10" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Pozwolę sobie na zakończenie poinformować Wysoką Izbę, że działalność agencji była kontrolowana wielokrotnie. Przeprowadzały ją zarówno stosowne komórki Ministerstwa Obrony Narodowej - myślę tutaj o Departamencie Kontroli - jak i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także kontrolę działalności agencji w roku 2003 przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli. Chcę stwierdzić, że za każdym razem oczywiście wychwytano pewne nieprawidłowości, ale miały one zasięg niewielki, znikomy. Wszystkie te kontrole potwierdziły, że działalność agencji ma charakter celowy, jest zgodna z ustawą, że agencja przynosi naszemu wojsku pożytki, które zostały założone w prawie, i że działalność agencji jest prowadzona prawidłowo. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Sieńkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Obrony Narodowej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie informację o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Pragnę poinformować, że zgodnie z wolą Wysokiej Izby w tym roku minister obrony narodowej po raz pierwszy przedstawia informację o działalności Agencji Mienia Wojskowego. Informacja ta dotyczy w szczególności wyników osiągniętych w 2003 r. Dotychczas Wysoka Izba, w tym Komisja Obrony Narodowej, były raczej zapoznawane z działalnością agencji poprzez coroczne sprawozdanie z jej działalności i sprawozdanie finansowe. Sprawozdania te, zgodnie z ustawą z dnia 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, zostały przedłożone Radzie Ministrów, rozpatrzone i zatwierdzone w lipcu bieżącego roku, o czym wspominał pan minister Zemke.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! O Agencji Mienia Wojskowego już wielokrotnie mówiono w Wysokiej Izbie. W tym roku minister obrony narodowej zaprezentował instytucję i jej dokonania o bogatszym charakterze. Pierwotne zadania zagospodarowania mienia skarbu państwa zbędnego resortowi obrony narodowej zostało, zgodnie z wolą Wysokiej Izby, rozszerzone o zagospodarowanie mienia skarbu państwa będącego w dyspozycji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pozwoli to niewątpliwie na pozyskanie środków finansowych, które - choć w ograniczonym stopniu - wesprą budżet kolejnego resortu.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Drugie oblicze agencji to realizacja po raz pierwszy w 2003 r. poważnego zadania w zakresie zaopatrywania sił zbrojnych. W ten sposób konkretne formy przybrał postulat oddzielenia instytucjonalnego procesu decydowania o tym, co kupić dla sił zbrojnych, od samych procedur zakupu.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Gospodarowanie mieniem przez agencję odbywało się zgodnie z wymogami racjonalnej gospodarki i prowadzone było we wszystkich formach dopuszczonych prawem. Podstawowym sposobem zagospodarowania przejmowanego mienia była - zgodnie z ogólną polityką państwa - jego prywatyzacja poprzez sprzedaż.</u>
          <u xml:id="u-118.5" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Przytoczone w informacji charakterystyki liczbowe doskonale obrazują proces przejmowania i zagospodarowania mienia. Określony w resorcie obrony narodowej plan przekazywania mienia zakwalifikował 213 nieruchomości o powierzchni gruntów wynoszącej ponad 1200 hektarów z prawie tysiącem budynków o łącznej powierzchni użytkowej 376 tys. m2 jako zbędne dla wojska. Oprócz tego 483 nieruchomości czasowo niewykorzystywane o powierzchni 1200 ha oraz pomieszczenia o łącznej powierzchni użytkowej prawie 50 tys. m2. Mienie ruchome to ponad 87 tys. pozycji asortymentowych, a w niektórych pozycjach po kilkanaście tysięcy sztuk, oraz koncesjonowane składniki majątkowe określone w planie przekazywania na ponad 100 tys. pozycji.</u>
          <u xml:id="u-118.6" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Liczby te, Wysoka Izbo, obrazują wielkość majątku, jakiego pozbywają się corocznie Siły Zbrojne i jaki Agencja Mienia Wojskowego jest zobowiązana w sposób racjonalny zagospodarować. Ustawa o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego określa dopuszczalne formy zagospodarowania tego mienia. W ubiegłym roku zagospodarowano łącznie nieruchomości zbędne o powierzchni ponad 4 tys. ha, na których znajdowało się prawie 1300 budynków, oraz ponad 280 ha nieruchomości czasowo niewykorzystywanych, zagospodarowywanych najczęściej w formie dzierżawy lub najmu.</u>
          <u xml:id="u-118.7" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Agencja również zaspokaja potrzeby organów rządowych i samorządów terytorialnych, przekazując na ich rzecz nieruchomości lub sprzedając w trybie bezprzetargowym. Ten zakres działalności budzi często kontrowersje. Nawet na tej sali wygłaszane były skrajne poglądy, zgodnie z którymi należałoby wspierać te organy w większym stopniu, lub odmienne, tzn. że należałoby zwrócić w całości majątek Ministerstwu Obrony Narodowej. Łącznie jednak sprzedano organom rządowym i samorządu terytorialnego w trybie bezprzetargowym za obniżoną cenę, to jest prawie 36 mln zł, bądź przekazano nieodpłatnie nieruchomości o wartości oszacowanej przez rzeczoznawców na kwotę około 15 mln zł. Kwota będąca wynikiem zastosowanych preferencji finansowych wyniosła 57 mln zł. Świadczy to o umiejętnym godzeniu sprzecznych interesów zainteresowanych stron.</u>
          <u xml:id="u-118.8" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Skutecznie zagospodarowano mienie ruchome, mimo że często jest to przestarzały sprzęt wojskowy o ograniczonych możliwościach, jeśli chodzi o wykorzystanie w gospodarce cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-118.9" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Można stawiać dziś pytanie: Dlaczego Agencja Mienia Wojskowego nie przejęła i nie zagospodarowała całego mienia? W informacji w szczegółach scharakteryzowane są uwarunkowania tych specyficznych procesów oraz wyjaśnione przyczyny. Należy pamiętać, że często są to uwarunkowania niezależne od agencji. Niezależnie od tego z uznaniem jednak należy stwierdzić, że zasadniczy wskaźnik działalności agencji, to jest plan przychodów, został - jak wspomniano - uzyskany w 103%, przy wykorzystaniu środków na pokrycie kosztów funkcjonowania na poziomie około 97%. W tej sytuacji Siły Zbrojne w ubiegłym roku otrzymały z Agencji Mienia Wojskowego 121 mln zł na inwestycje. Należy podkreślić, że z tego miejsca Wysoka Izba była wielokrotnie informowana o wykonywaniu planu finansowego przez agencję również w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-118.10" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">W drugim obszarze działalności Agencji Mienia Wojskowego, tj. w dziedzinie zaopatrywania Sił Zbrojnych, plan zakupu 490 asortymentów środków materiałowych zrealizowano na kwotę 415 mln zł. Został on wykonany w tym materiałowo-asortymentowym segmencie w 90%. Jest to najwyższy wskaźnik, jaki osiągnięto w tej dziedzinie w ciągu ostatnich lat. Agencja dotychczasową działalnością dowodzi, że jest w stanie realizować zadania przy jednoczesnym bezwzględnym przestrzeganiu procedur wynikających z ustawy Prawo zamówień publicznych.</u>
          <u xml:id="u-118.11" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Ten obszar zadań jest corocznie rozszerzany. W bieżącym roku agencja rozpoczęła zaopatrywanie jednostek resortu obrony narodowej również w paliwa grzewcze, takie jak: węgiel, koks, a w następnym roku będzie zaopatrywać także w sprzęt powszechnego użytku: logistyczny, informatyczny i łączności, oraz wyroby różne.</u>
          <u xml:id="u-118.12" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Mówił też pan minister o tym, że działalność Agencji Mienia Wojskowego jest kontrolowana nie tylko przez Sejm Rzeczypospolitej, ale i przez jego organ, jakim jest Najwyższa Izba Kontroli, którego oceny są w zasadzie pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-118.13" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Istotne znaczenie dla budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej mają również oszczędności z tytułu nieponoszenia kosztów utrzymania zbędnego mienia, szczególnie nieruchomości przekazywanych do zagospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-118.14" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Agencja wykonuje swoje zadania, prowadząc racjonalną politykę kadrową i płacową. Chciałbym też podkreślić, że w ocenie Komisji Obrony Narodowej dobrze układa się współpraca oddziałów terenowych agencji z jednostkami wojskowymi, garnizonami. Doskonalony jest proces przejmowania mienia, osiągnięto znaczny postęp w zakresie realnej wyceny przekazywanego mienia. Myślę, że w przyszłości zakres zadań może być również rozszerzony, mogą nim być objęte inne resorty mundurowe.</u>
          <u xml:id="u-118.15" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Kolejne ważne zadania, jakie stoją przed agencją, to oprócz tradycyjnego już zagospodarowywania mienia, nowe zadania w dziedzinie zaopatrywania Sił Zbrojnych, poszukiwanie kompleksowych rozwiązań, szczególnie w dziedzinie utylizacji dużych zapasów przestarzałej amunicji, oraz termomodernizacja obiektów resortu obrony narodowej.</u>
          <u xml:id="u-118.16" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Znaczącym zagadnieniem w działalności Agencji Mienia Wojskowego, szczególnie w przyszłości, będzie poprawa warunków socjalno-bytowych żołnierzy, w tym szczególnie byłych żołnierzy zawodowych i pracowników cywilnych, uzyskiwana przez wprowadzanie nowych rozwiązań umożliwiających przyspieszanie procesów rekonwersji i rewitalizacji terenów powojskowych, w tym szczególnie wprowadzanie nowych rozwiązań w procesie rekonwersji realizowanym przez resort obrony narodowej, jak również tworzenie prawnoorganizacyjnych podstaw umożliwiających zwiększanie możliwości pozyskiwania środków pomocowych, w tym z Unii Europejskiej i NATO, na dofinansowanie czy refinansowanie zadań realizowanych przez resort obrony narodowej w zakresie restrukturyzacji, a szczególnie w zakresie restrukturyzacji Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-118.17" who="#PosełSprawozdawcaJanSieńko">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sejmowa Komisja Obrony Narodowej ocenia pozytywnie przedłożoną informację i jest przekonana, że te trudne kolejne zadania Agencja Mienia Wojskowego będzie w przyszłości realizować z pozytywnym skutkiem. Dziękując Wysokiej Izbie za uwagę, w imieniu Komisji Obrony Narodowej rekomenduję Wysokiej Izbie przyjęcie informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-118.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Kalenieckiego występującego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Agencja Mienia Wojskowego działa już od 7 lat. Początkowo agencja zajmowała się jedynie zagospodarowywaniem mienia Skarbu Państwa zbędnego lub czasowo niewykorzystywanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Obecnie agencja ma znacznie poszerzony zakres działania i będzie jej przybywać coraz więcej zadań, które są zgodne ze zmianami przeprowadzonymi przez Sejm w ustawie o Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Do najważniejszych zadań, jakie staną przed Agencją Mienia Wojskowego w najbliższych latach, będzie należała utylizacja amunicji oraz środków bojowych, które zgodnie z ustawą powinny być przekazywane Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Odnosząc się do informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r., należy stwierdzić, że agencja realizowała po raz pierwszy nowe zadania polegające na prowadzeniu postępowań o udzielenie zamówień publicznych w zakresie dostaw i usług na rzecz urzędu obsługującego ministra obrony narodowej oraz jednostek organizacyjnych podległych mu lub przez niego nadzorowanych.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Plan finansowy agencji w 2003 r. został wykonany po stronie przychodów w 103,2%, natomiast po stronie kosztów w 97,2%. Jeśli chodzi o przejmowanie i zagospodarowywanie nieruchomości, to agencja do końca 2003 r. przejęła wszelkie nieruchomości możliwe do przejęcia pod względem formalnym, i w tym zakresie wykonała plan w 91,5%. W 2003 r. zagospodarowano głównie nieruchomości przejęte z zasobu agencji w poprzednich latach, przygotowanie nieruchomości do zbycia wymaga bowiem wielu długotrwałych, czasochłonnych procedur. Agencja oprócz nieruchomości przejmuje i zagospodarowuje rzeczy ruchome niekoncesjonowane i koncesjonowane. Plan na 2003 r. w dziedzinie przekazywania rzeczy ruchomych niekoncesjonowanych został wykonany w 80%. Niepełna realizacja planu przekazywania wynika m.in. z dalszego wykorzystywania tych rzeczy w jednostkach wojskowych oraz ze zwiększenia planu na podstawie korekt o 26 540 pozycji asortymentowych. Mienie ruchome koncesjonowane również nie zostało przejęte zgodnie z planem, a było to spowodowane głównie brakiem możliwości przejęcia tak dużej ilości sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Wprowadzone zmiany organizacyjne i kadrowe, polegające m.in. na przesunięciu zadań dotyczących przejmowania i zagospodarowywania rzeczy ruchomych koncesjonowanych z oddziałów terenowych do Zespołu Obrotu Specjalnego Biura Agencji, pozwoliły nadrobić zaległości w tym zakresie, ale nie umożliwiło to wykonania planu w pełni.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Agencja w roku sprawozdawczym nie napotkała poważniejszych problemów związanych z porządkowaniem stanu prawnego przejętego mienia, jedynie nieliczne trudności występowały przy przyjmowaniu nieruchomości trwale przekazywanych do zasobu agencji. Napotykano też problemy takie jak w latach ubiegłych przy zagospodarowywaniu nieruchomości zabudowanych garażami wybudowanymi ze środków własnych kadry zawodowej i pracowników cywilnych wojska.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Głównym zadaniem agencji w 2003 r. w zakresie zaopatrywania Sił Zbrojnych było dokonanie zakupu 490 asortymentów, takich jak materiały pędne, smary, żywność na zapasy, umundurowanie itp. Wszystkie asortymenty, zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, objęte zostały procedurami przeprowadzanymi na zasadach ogólnych w trakcie przetargów nieograniczonych.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#PosełTadeuszKaleniecki">W 2003 r. agencja prowadziła też procedury na dostawy wyposażenia dla misji wojskowych w Afganistanie i Iraku. Dotyczyło to takich asortymentów, jak mps i umundurowanie. Dostawy wyposażenia zakupionego przez agencję zostały zrealizowane w całości.</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Również w tym miejscu należy zaznaczyć, że agencja w 2003 r. dokonała odpisu na inwestycje Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w kwocie 121 mln, a od początku jej powołania przekazała na inwestycje Sił Zbrojnych łącznie z planem na 2004 r. kwotę 833 mln.</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Agencja była kontrolowana przez Najwyższą Izbę Kontroli, Departament Kontroli MON oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wyniki kontroli wykazały, że w działalności poszczególnych komórek organizacyjnych agencji były przestrzegane obowiązujące akty prawne, a niedociągnięcia usuwane były w czasie kontroli i w nakazanych terminach.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Kończąc swoje wystąpienie, pragnę zaznaczyć, że decyzja o utworzeniu Agencji Mienia Wojskowego była ze wszech miar trafna. Od początku istnienia do dziś Agencja Mienia Wojskowego przekazała Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej setki milionów na techniczną modernizację. Gdyby nie działalność Agencji Mienia Wojskowego, to wojsko nie miałoby takich środków na zakupy sprzętu i nowej techniki. Ponadto Ministerstwo Obrony Narodowej musiałoby ponosić dodatkowe koszty na utrzymanie zbędnych ruchomości i nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-120.11" who="#PosełTadeuszKaleniecki">W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który reprezentuję, wnoszę o przyjęcie informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-120.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Bronisława Komorowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełBronisławKomorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie jest rolą opozycji chwalić, raczej ganić i wskazywać także pewne kierunki koniecznych działań, niemniej chciałbym wyrazić ogólną pochwałę dla Agencji Mienia Wojskowego. Odgrywa ona rzeczywiście w dalszym ciągu bardzo ważną rolę i rozbudowuje swoje funkcje. Pełni istotną funkcję polegającą zarówno na dostarczaniu pieniędzy ministrowi obrony narodowej, jak i ułatwianiu zbycia tego, co wojsku jest zbędne, a stanowi obciążenie. Mam nadzieję, że będzie się ona dalej przekształcała w strukturę, która obejmie także problem zarządzania majątkiem wojska, bo taki jest wymóg nowoczesności.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PosełBronisławKomorowski">Niemniej chciałbym powiedzieć - szczególnie w świetle tego, że Agencja Mienia Wojskowego w wyniku decyzji rządu lewicowego podlega już bezpośrednio ministrowi obrony narodowej, co miało być zapowiedzią ułatwienia rozwiązywania niektórych problemów funkcjonowania agencji w obszarze całości Sił Zbrojnych, a więc głównie w relacjach między agencją a Siłami Zbrojnymi - o paru sprawach, które budzą wątpliwości. No bo, proszę państwa, na str. 4 sprawozdania: cóż to jest za wynik finansowy w tym obszarze, który pan minister przed chwilą uznał za bardzo ważny, w obszarze sprzedaży mienia ruchomego zarówno koncesjonowanego, jak i niekoncesjonowanego - 3 mln umów sprzedaży i realizacja na poziomie 600 tys. tego działu, który powinien być w zasadzie kołem zamachowym całej agencji, bo przecież sprzedaż nieruchomości będzie się kończyła, natomiast ruchomości będą stałym elementem, który wojsko powinno chcieć i powinno potrafić dobrze sprzedawać. A mówimy o ogromnym majątku, bo to nie są tylko stare buty, lecz to są także okręty, sprzęt opancerzony, pancerny sprzęt strzelecki i różne inne elementy wyposażenia Sił Zbrojnych. To mogłoby być dużo więcej zarówno na rynku międzynarodowym, jak i rynku wewnętrznym, także kolekcjonerskim, który jest przecież w wyniku działalności ustawodawczej mocno w tej chwili ograniczony, a może nawet praktycznie zlikwidowany w Polsce - pod warunkiem jednak sprzedaży sprzętu jeszcze na chodzie, a nie starego sprzętu, który ma wartość złomu. Przykładem może być słynny okręt „ORP Warszawa”, który był przez optymistów wyceniany na mniej więcej 60 mln dolarów, a w wyniku szeregu błędów, w moim przekonaniu, nie można dzisiaj znaleźć nabywcy nawet przy cenie 6 mln zł. Taka jest cena złomu.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#PosełBronisławKomorowski">Podstawowe wady i problemy, z którymi borykają się potencjalni klienci Zespołu Obrotu Specjalnego, wymagają głębszych zmian i restrukturyzacji całego systemu. Dzisiejsza polityka, którą prowadzi Agencja Mienia Wojskowego, jest w zasadzie wroga klientom, a tym samym doprowadza ją samą do stanu, który w tym obszarze obrotu sprzętem, właśnie ruchomościami, ilustrują te 600 tys., czyli kwota realizacja planu.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#PosełBronisławKomorowski">Wielokrotnie problem braku szczegółowej wiedzy popartej dokumentacją odnoszącą się do oferowanego towaru powoduje w moim przekonaniu negatywne nastawienie ze strony nabywcy. Proces zakupu wydłuża się, ponieważ nabywca jest zmuszony do docierania do niezbędnych mu informacji i materiałów i gromadzenia ich nawet za własne środki, co czasem jest po prostu niemożliwe, ponieważ szczegółowe dane posiadają tylko podmioty współpracujące wyłącznie z Agencją Mienia Wojskowego. Nie ma możliwości łatwego dotarcia do informacji.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#PosełBronisławKomorowski">Sprawą kuriozalną jest problem postrzegania ogólnie obowiązujących reguł handlowych. Dochowanie tajemnicy handlowej powinno być traktowane jako rzecz oczywista, a tymczasem firmy się skarżą, że w różny dziwny sposób wyciekają informacje o terminach, o cenach, o różnych innych elementach umowy objętej przecież tajemnicą handlową. To także odstrasza poważnych klientów od wchodzenia w porozumienie i nabywania sprzętu z Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#PosełBronisławKomorowski">W procesie przejmowania i sprzedaży mienia wojskowego z powodu braku odpowiedniej ilości także przystosowanych kadr - agencja ma tu bardzo poważne ograniczenia - występuje jednak często chaos i następuje spowolnienie procesu upłynnienia znacznych mas towarowych majątku Agencji Mienia Wojskowego. Takim przykładem może być przypadek jednostki wojskowej z Elbląga, która przekazała Agencji Mienia Wojskowego noktowizor o wartości 15 zł. Do momentu sprzedaży tego towaru wedle procedur obowiązujących upłynie 3 miesiące, a nakład finansowy niejednokrotnie przewyższy wartość tego towaru. To są pewne manowce funkcjonowania, które powinny być jednak inaczej organizowane i regulowane. Brak centralnego magazynu, na bieżąco uzupełniającego swe zasoby, to także poważny problem.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#PosełBronisławKomorowski">Druga kwestia to jest problem współpracy z wojskiem - str. 10. Wydaje się, że tu jest naprawdę bardzo wiele do poprawienia. W sprawozdaniu, jeśli chodzi o zagospodarowanie wszystkich ruchomych składników majątkowych obraz jest, że tak powiem, bardzo lukrowany. Tu występuje problem. Sprzęt oczekuje niekiedy kilka lat, dopóki procedury związane z przekazaniem nie zostaną zrealizowane. No jest to problem bardzo poważny. Przyznam się, że tu miałem nadzieję, że właśnie bezpośrednie podporządkowanie Agencji Mienia Wojskowego ministrowi obrony ten problem rozwiąże. Póki agencja była u ministra skarbu, można było jakoś wyjaśnić kwestiami, nawykami psychologicznej natury nieoddawanie tego sprzętu. Dzisiaj gromadzenie tego sprzętu, przetrzymywanie go po parę lat jest i kosztowne, i po prostu nonsensowne, i wiąże się z poważnymi stratami.</u>
          <u xml:id="u-122.7" who="#PosełBronisławKomorowski">W zagospodarowaniu nieruchomości też mamy jednak problem obiektów wojskowych opuszczonych przez ludzi, czasami bez sprzętu, po kilka lat oczekujących na podstawową regulację stanu prawnego. Wiem, że tu są poważne zaległości z okresów PRL-owskich, niewyjaśnione kwestie własności itd., do czego zobowiązana jest strona wojskowa (ustanowienie zarządu MON, wydzielenie geodezyjne itd.), a proces niszczenia i grabieży osiąga szczyty właśnie w tym okresie. To mówią wszyscy klienci agencji, że w zasadzie przed uzyskaniem dostępu do tego obiektu on już jest często zdewastowany, rozgrabiony. Wydaje się więc, że w tym obszarze także fakt bezpośredniego podporządkowania agencji ministrowi obrony narodowej powinien mobilizować do bardziej skutecznych działań, które by powodowały, że ta masa towarowa, która trafia za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego, będzie w lepszej kondycji, a więc także z większą korzyścią sprzedawana klientom.</u>
          <u xml:id="u-122.8" who="#PosełBronisławKomorowski">To tyle, serdecznie dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-122.9" who="#PosełBronisławKomorowski">Klub Platformy Obywatelskiej ma nadzieję, że to sprawozdanie będzie także jednak zachętą do poprawienia rzeczywiście występujących mankamentów zarówno w relacjach pomiędzy agencją, jak i Siłami Zbrojnymi, jak i w obszarze funkcjonowania samej agencji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-122.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Muszyńskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełMarekMuszyński">Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W ósmym roku działalności Agencji Mienia Wojskowego zaczyna się powoli zmieniać charakter jej działania. Jest to zrozumiałe, dlatego że, jak już tu parokrotnie było mówione, ustawowo głównym zadaniem agencji jest gospodarowanie mieniem skarbu państwa, trwale lub czasowo niewykorzystywanym przez jednostki organizacyjne podporządkowane ministrowi obrony, a od niedawna również ministrowi spraw wewnętrznych. I w związku z tym kurczy się infrastruktura, która kiedyś była obliczona na półmilionową armię, teraz jest to trzykrotnie mniej, a poza tym też zdajemy sobie sprawę, że co atrakcyjniejsze zasoby już zostały sprzedane. Agencja zatem, aby zapewnić dopływ środków, tak jak ustawowo są przeznaczone te środki na odpisy inwestycyjne w Siłach Zbrojnych, musi te środki zdobywać. I dlatego coraz większą rolę, o czym już tu słyszeliśmy, na przykład odgrywają zakupy dla wojska, wszelkiego rodzaju przetargi, na których już w 2003 r., z powodu scentralizowania tych przetargów, jak wynika z informacji, Siły Zbrojne zaoszczędziły 17 mln zł. Notabene ciekaw jestem, czy ta kwota jest uwzględniona w przychodach, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#PosełMarekMuszyński">Więcej zmian nastąpiło, bo, jak pamiętamy, niedawno włączyliśmy w dobrodziejstwa działania tej ustawy ministerstwo spraw wewnętrznych, oczywiście nie kosztem wojska, bo oni mają oddzielne konto, tak więc wojsko jakby na tym nie traci, a przynajmniej jest to pewne ułatwienie. Z powodu tego, że agencja podlega ministrowi obrony narodowej, nastąpiła również nowelizacja w kilku innych ustawach, czy bliźniaczych, czy nieco dalszych, które, o ile pamiętam, powodują na przykład możliwość wymiany gruntów pomiędzy Agencją Mienia Wojskowego a Wojskową Agencją Mieszkaniową, co jest z kolei bardzo korzystne dla zakwaterowania Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#PosełMarekMuszyński">Nie chcę tu mówić o tych tysiącach hektarów, metrów kwadratowych, kubicznych itd., bo o tym dokładnie mówił sprawozdawca, natomiast myślę, że warto przytoczyć trzy główne kwoty, jakie są wymieniane. A mianowicie przychody agencji w roku 2003 wyniosły 206,7 mln zł, co oznacza przekroczenie planu o 3%; koszty, które wyniosły 76,6 i były z kolei mniejsze o 2,8% od planowanych, i odpis z przeznaczeniem na inwestycje w Siłach Zbrojnych, który wynosi 93% wyniku finansowego, tj. około 121 mln zł. To byłby przepiękny obraz tego wszystkiego, jednakowoż pewna rzecz wzbudziła mój niepokój i tu rad byłbym usłyszeć parę zdań wyjaśnień potem od pana ministra czy od prezesa. Nie, pan minister może tylko głos zabierać. A mianowicie, jeśli porównamy te wyniki za 2003 r. z wynikami za 2002 r., to przychody w 2003 r. wynoszą 206,7; w 2002 r. - 304. Wszystko dobrze, skurczyła się baza, mniejsza o to, w porządku, o 1/3 są niższe przychody. No ale weźmy pod uwagę koszty. Koszty w ubiegłym roku wynosiły 76,6 mln, w 2002 r. - 59,6, czyli były dużo mniejsze z kolei. Przy dużo mniejszych kosztach były dużo wyższe przychody w 2002 r. Mało tego, jeśli jeszcze popatrzymy na przeciętne zatrudnienie, które w roku 2003, w przeliczeniu na pełne etaty, wynosiło 322 etaty, to w 2002 r. - 307 etatów. Czyli tak: mniejsze zatrudnienie, mniejsze koszty i wyższe przychody. Mój niepokój powoduje pytanie: czy to jest stała tendencja, czy to jest tylko tak wyrywkowo? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Gajdę występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PosełTadeuszGajda">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Rzeczywiście już od 8 lat działa instytucja, bez której trudno byłoby sobie wyobrazić, co zrobić z całym mieniem wojskowym, z tym wszystkim, co jest nowoczesne, co się wiąże także z przystąpieniem Polski do Paktu Północnoatlantyckiego. Tak więc instytucja sprawdza się, chociaż są pewne zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PosełTadeuszGajda">Natomiast z uporem godnym lepszej sprawy przy każdym sprawozdaniu, niestety, będę powtarzał, mam nadzieję, że już ostatni raz o tym mówię, o potrzebie energiczniejszego zagospodarowania i sprzedaży wszystkiego tego, co wojsku jest niepotrzebne, co zgromadzone jest na wielkich połaciach, co chronione jest, oczyszczane, żeby jakoś wyglądało, a tak naprawdę co roku stanowi mniejszą wartość - myślę o 40-, 30-letnich samochodach.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#PosełTadeuszGajda">Panie Prezesie! Panie Ministrze! Też z nadzieją podchodziliśmy do sprawy, kiedy agencję włączaliśmy pod jurysdykcję ministra obrony narodowej, że te działania będą szybsze. No, niestety, trzeba odnotować, że ciągle jeszcze te sprawy są niedoregulowane.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#PosełTadeuszGajda">Sprawa następna - dzierżawy, sprzedaż gruntów, nieraz bardzo atrakcyjnych. Jest to ogromny majątek, ale zasada jest taka, raz tylko można sprzedać i potem już więcej zysków z tego nie ma. Ja poszedłbym w kierunku dzierżawy, wspólnych przedsięwzięć, co by oznaczało stały dochód przecież dla tak potrzebującej, modernizującej się armii polskiej.</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#PosełTadeuszGajda">I sprawa następna, którą też trzeba odnotować, oczywiście na plus, tj. kwestia zaopatrzenia przez agencję, duże zakupy, które dają możliwość wynegocjowania lepszych cen. To jest już partner i to jest bardzo ważne. To wszystko powinno być poszerzane jeszcze o kolejne zadania i rozwiązania, które tak czy inaczej będą działaniem na rzecz agencji.</u>
          <u xml:id="u-126.5" who="#PosełTadeuszGajda">I sprawa ostatnia, związana z rozwiązaniem także bardzo palącej sprawy dla ministra sprawiedliwości - koszary, które obecnie świecą pustkami. Koszary, które z roku na rok, tak jak mówił mój poprzednik, ale także i minister Komorowski, tracą swoją wartość poprzez to, że nie są dopilnowane. Są to obiekty opuszczone, które straszą, z roku na rok tracą wartość. Wydaje mi się, że dla dobra sprawy - rozumiem, że agencja jest powołana po to, żeby zarabiała, żeby sprzedawała takie budowle, place, obiekty - dla dobra wspólnego, powinno dojść do porozumienia. Porozumienia, z którego by wynikało, że za, no, nie wiem, symboliczne pieniądze można sprzedać, nie darować, ale sprzedać koszary tam, gdzie jest taka możliwość, i przeznaczyć je na więzienia. Ponieważ obecnie nie można realizować tego wszystkiego, co w prawie jest bardzo ważne, czyli szybkie rozpatrzenie sprawy, ale także i szybkie osadzenie tego, kto ma wyrok. Dzisiaj drwiną ze sprawiedliwości jest to, że ludzie chodzą z wyrokami po 5 lat, po 4 lata i mówią, wprost śmieją się, że państwo polskie nie może zagwarantować odbycia im kar, które sądy im wyznaczyły.</u>
          <u xml:id="u-126.6" who="#PosełTadeuszGajda">Reasumując, Polskie Stronnictwo Ludowe będzie głosować za przyjęciem informacji i z nadzieją, panie ministrze i panie prezesie, że do tego pierwszego punktu, czyli do sprawy sprzętu, tego, co nieraz jest w 80% złomem, wracać już nie będziemy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-126.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Dziewulskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej przedstawię paniom posłankom i panom posłom stanowisko przyjęte przez nasz klub wobec przedstawionej nam w dniu dzisiejszym informacji na temat działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r., zamieszczonej w druku sejmowym nr 3250.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#PosełZbigniewDziewulski">Plan finansowy Agencji Mienia Wojskowego na rok 2003 zakładał zrealizowanie przychodów na kwotę 200 200 tys. zł oraz kosztów w wysokości 78,8 mln zł. Pozwoliłoby to na uzyskanie dochodów brutto w wysokości 121,3 mln zł, z czego na inwestycje Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej planowano przekazać około 112,8 mln zł, co stanowi 93% dochodu. Ostatecznie okazało się, że agencja zrealizowała plan w 103,2% pod względem przychodów. Dało to więc przychody o łącznej kwocie 206,7 mln zł. Realizacja kosztów wyniosła 76,6 mln zł, co stanowi 97,2% rocznego planu po stronie kosztów. W związku z powyższym agencja osiągnęła w 2003 r. zysk brutto w wysokości 130,1 mln zł. Tym samym odpis na inwestycje Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, co jest istotne, w minionym roku wyniósł około 121 mln zł, czyli o ponad 8 mln zł więcej niż przewidywano.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#PosełZbigniewDziewulski">Analiza powyższych danych wskazuje, że Agencja Mienia Wojskowego w omawianym okresie sprawozdawczym działała prężnie, dynamicznie, a zarazem skutecznie. Świadczy o tym chociażby fakt wejścia w rok bieżący z nadpłatą w wysokości 6,4 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#PosełZbigniewDziewulski">Plan przekazania nieruchomości zbędnych i czasowo niewykorzystywanych w roku 2003 przewidywał przejęcie przez agencję łącznie 696 nieruchomości o łącznej powierzchni 2485,5 ha gruntów wraz z budynkami o powierzchni użytkowej 494 tys. m2. Z planowanych do przejęcia nieruchomości przejęto łącznie 494, pozostałe przejmowane są w roku bieżącym. Warto tu nadmienić, że Agencja Mienia Wojskowego w ramach zamiany przejęła 14 nieruchomości o łącznej powierzchni terenu 13,7 ha oraz 23 budynki o powierzchni użytkowej 17,3 tys. m2. W roku ubiegłym zasób nieruchomości do zagospodarowania zwiększył się o 1177,3 ha gruntów i o 803 budynki. Najprawdopodobniej spowodowane było to likwidacją kolejnych garnizonów Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#PosełZbigniewDziewulski">Podobnie jak w latach ubiegłych, w minionym roku agencja przekazała również nieruchomości na rzecz organów rządowych i samorządowych. W trybie bezprzetargowym sprzedano im nieruchomości o powierzchni 1173,6 ha oraz 376 budynków, nieodpłatnie zaś na potrzeby samorządów przekazano nieruchomości o łącznej powierzchni 67,5 ha oraz 35 budynków.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#PosełZbigniewDziewulski">Jak można zauważyć, analizując omawiane sprawozdanie, przychód osiągnięto głównie z zagospodarowania nieruchomości poprzez sprzedaż oraz udostępnianie mienia czasowo niewykorzystywanego przez resort obrony. Jako taki dochód przyniosła również sprzedaż mienia koncesjonowanego i niekoncesjonowanego. Z tytułu zagospodarowania mienia ruchomego niekoncesjonowanego zaplanowano w 2003 r. uzyskać kwotę 12 mln zł, faktycznie zaś do kasy Agencji Mienia Wojskowego wpłynęło 21 mln zł. Odnośnie zaś do mienia ruchomego koncesjonowanego planowano przejąć 105 535 pozycji, z czego do końca przejęto jedynie 13 665 pozycji. Z jego sprzedaży osiągnięto minimalny przychód w wysokości 600 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#PosełZbigniewDziewulski">Sądząc na podstawie przytoczonych powyżej danych, pojawia się kilka niepokojących aspektów. Po pierwsze, w procesie zagospodarowania rzeczy ruchomych niekoncesjonowanych, jak i koncesjonowanych, należy zwrócić uwagę na problem, jaki ma agencja ze zbyciem sprzętu o typowo wojskowym przeznaczeniu. Po drugie, dodatkowym utrudnieniem jest fakt, iż większość przejętego mienia jest przestarzała technologicznie, a obecnie przepisy prawa nie usprawniają procesu wyzbywania się przez agencję tego sprzętu. W związku z procesem technologicznej modernizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej szybko wzrastająca ilość takiego sprzętu powoduje, że zwiększają się koszty jego magazynowania, zatem należałoby się zastanowić nad jak najszybszym uregulowaniem powyższej kwestii, ponieważ polityka taka jest nieopłacalna i prowadzi do niepotrzebnych strat.</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#PosełZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W 2003 r. przeciętne zatrudnienie w Agencji Mienia Wojskowego było niższe o 16% od planowanego i wynosiło w przeliczeniu na pełne etaty 322 stanowiska, w tym 8 żołnierzy zawodowych. Również pod względem wynagrodzenia pracowników udało się poczynić pewne oszczędności. Zrealizowano je na kwotę ok. 15,2 mln zł, co stanowi 80% planowanego w wysokości 19 mln zł funduszu wynagrodzeń osobowych agencji. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 3942 zł 47 gr brutto i było niższe od planowanego w 2003 r. o ponad 180 zł.</u>
          <u xml:id="u-128.8" who="#PosełZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zważywszy na powyższe oraz na fakt, iż Komisja Obrony Narodowej w swej pracy wypowiedziała się pozytywnie o powyższym sprawozdaniu, Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej będzie głosował za jego przyjęciem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-128.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Jacynę-Onyszkiewicza występującego w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin chciałbym przedstawić stanowisko w sprawie informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r. przedstawionej przez ministra obrony narodowej.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Głównym zadaniem agencji, jako państwowej osoby prawnej, jest gospodarowanie mieniem Skarbu Państwa trwale i czasowo niewykorzystywanym przez jednostki organizacyjne podporządkowane Ministerstwu Obrony Narodowej oraz ministrowi spraw wewnętrznych i administracji lub przez nich nadzorowane.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">W 2003 r. agencja realizowała po raz pierwszy nowe zadania polegające na prowadzeniu postępowań o udzielenie zamówień publicznych w zakresie dostaw i usług na rzecz urzędu obsługującego ministra obrony narodowej oraz jednostek organizacyjnych podległych mu lub przez niego nadzorowanych.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Zatwierdzony dnia 11 lutego 2003 r. przez Radę Ministrów plan finansowy agencji na 2003 r. zakładał po stronie przychodów kwotę ok. 200 mln zł, które zostały wykonane w 103,2%, natomiast po stronie kosztów kwotę 78,8 mln zł, które zrealizowano w 97,2%. Z tego uzysku dochodów 93% zostało przeznaczone na potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">NIK, kontrolując działania agencji, nie stwierdził jakichś wyraźnych uchybień w jej działalności.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Ogólnie można powiedzieć, że zadania agencji polegają na przyjmowaniu i zagospodarowaniu nieruchomości, które już nie są potrzebne wymienionym ministerstwom, na gospodarowaniu mieniem ruchomym. W tym roku mienie ruchome obejmowało 87 310 pozycji, w tym koncesjonowanych 13 665.</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Nowe zadania agencji, które pojawiły się w tym roku, to: ogrzewanie budynków, przygotowanie nowych instalacji grzewczych, ocieplanie budynków, zaopatrywanie Sił Zbrojnych w środki materiałowe, takie jak paliwa, smary itd. Jednym z ważnym zadań agencji jest również utylizacja np. paliw do rakiet taktyczno-operacyjnych czy taktycznych, które są często bardzo agresywne, zwłaszcza utleniacze do tych rakiet.</u>
          <u xml:id="u-130.7" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Ogólnie można powiedzieć, że agencja ta jest potrzebna, ponieważ wojsko podlega restrukturyzacji, wiele obiektów jest zbędnych dla armii, wiele sprzętu się zestarzało technicznie. Działalność agencji jest więc pozytywna. Pewne zastrzeżenia jednak może budzić sama doktryna obronna dotycząca naszego państwa, z której wynika działalność agencji. Mianowicie my jako państwo polskie staramy się zmodernizować wojska operacyjne i przystosować je przede wszystkim do akcji w ramach NATO poza granicami państwa. Natomiast wydaje mi się, że ulega pewnemu zaniedbaniu sprawa obronności polskich granic, polskiego terytorium, które, jak wiemy, leży w środkowej Europie, a założenie, że w środkowej Europie przez dłuższy okres nie będzie żadnych konfliktów zbrojnych, jest założeniem ryzykownym. Chociażby ostatnie wydarzenia w Ukrainie, które nagle nastąpiły, mogą doprowadzić do pewnych konfliktów. W związku z tym uważam, że przynajmniej część sprzętu, który jest przekazywany agencji przez Ministerstwo Obrony Narodowej, można byłoby wykorzystywać do tzw. obrony cywilnej czy obrony terytorialnej. Sprzęt ten służyłby do szkolenia wojskowego młodzieży; nie na jakimś wysokim poziomie, na poziomie podstawowym. Część przestarzałej broni lekkiej mogłaby być skierowana właśnie na szkolenia społeczeństwa w podstawowym zakresie działalności obronnej.</u>
          <u xml:id="u-130.8" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Uważam, że trzeba by jednak przemyśleć, czy rzeczywiście tak duża liczba garnizonów, zwłaszcza w zachodniej Polsce, przy granicy na Odrze i Nysie, powinna być zlikwidowana, jak jest obecnie. Oczywiście decyzja i bilans tych redukcji należy do MON, ale apeluję do ministerstwa o to, żeby się uważnie zastanowiło nad tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-130.9" who="#PosełZbigniewJacynaOnyszkiewicz">Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin przyjmuje to sprawozdanie ministra obrony narodowej. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-130.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Duliasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełStanisławDulias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Dzisiejsze sprawozdanie składane przez ministra obrony narodowej można by uznać za pełne i dobre. Można by to przyjąć, gdyby nie kilka faktów, których nie podaje się w sprawozdaniu, a o których wspominają media. Nie tak dawno informacja medialna z terenu mojego okręgu wyborczego zobligowała mnie do bliższego zainteresowania się funkcjonowaniem agencji, na tyle, na ile poseł może to uczynić.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#PosełStanisławDulias">Nie chciałbym odnosić się do coraz szerszego zakresu zadań, sposobu ich realizacji, spraw dotyczących kadry czy efektów finansowania, bo są to sprawy oczywiste i sprawozdanie je obejmuje, natomiast jest kilka spraw, które wymagają szczególnego zainteresowania się nimi. Można by również dyskutować, czy środki uzyskane ze sprzedaży powinny być automatycznie kierowane do wojska, czy powinny przechodzić przez budżet państwa. Ale o tym też nie będę mówić.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#PosełStanisławDulias">Po wysłuchaniu informacji można by powiedzieć, że jest dobrze. Potwierdzają to kontrole MON i NIK, tak jak pan minister wspomniał. Są jednak przypadki wskazujące - gdyby zostały potwierdzone - że ocena mogłaby być bardziej negatywna.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#PosełStanisławDulias">W celu potwierdzenia moich wątpliwości przybliżę informację medialną, o której wspomniałem, potwierdzoną na stronie internetowej wojewody śląskiego, a dotyczącą sprzedaży gruntów - podobno 45 ha - w okolicach Tarnowskich Gór. Uszczegółowię to, kiedy będę zadawał pytania. Nie pora na to - i brak bliższej wiedzy o szczegółach na to nie pozwala - aby rozszerzać dzisiaj ten temat, niemniej jednak trudno zaliczyć to do sukcesów.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#PosełStanisławDulias">Chodzi o sprzedaż 45 ha, o których wspomniałem, podobno za bezcen: 29 gr za 1 m2. Najprawdopodobniej sprawa ta nie zostałaby zauważona, gdyby nie fakt, że część tych gruntów leży na słynnej bombie ekologicznej, finansowanej przez budżety samorządowe i budżet państwa. Czyżby przy bombie ekologicznej miała powstać bomba Agencji Mienia Wojskowego? Nie wywołuję tematu. Zainteresowani są: prokuratura, podobno ABW, z udziałem oczywiście wojewody i starosty.</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#PosełStanisławDulias">Nie przeczytałem również w sprawozdaniu o żadnych nieprawidłowościach, a może i o braku odpowiednich przepisów do rozwiązania takich problemów generalnie, jak brak możliwości zagospodarowania kasyn wojskowych, których jest dużo - to są sygnały od ludzi, którzy się tym interesują - jak kwestie dotyczące przetargów, na przykład jeżeli chodzi o Wojskową Agencję Mieszkaniową we Wrocławiu. W pytaniach uszczegółowię te sprawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! Panowie posłowie: Jan Antochowski, Stanisław Dulias i Zygmunt Wrzodak wyrazili chęć zadania pytań.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zapisać się do zadania pytania? Nie ma dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Określam czas pytania na 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-133.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Antochowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełJanAntochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować obecnemu tu panu dyrektorowi Rasilewiczowi za dobrą współpracę, jak również dyrektorowi Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie panu Mrówczyńskiemu za dobrą współpracę z władzami miasta Ostródy. Efektem tej współpracy jest to, że po byłej jednostce, tzw. białych koszarach, tak potocznie nazywanych w Ostródzie, swoją siedzibę znalazła Wojskowa Komenda Uzupełnień, Centrum Kształcenia Ustawicznego, jak też siedzibę będą miały sąd i Prokuratura Rejonowa w Ostródzie, urząd gminy i starostwo powiatowe. Co najważniejsze w tym wszystkim, to fakt, że na bazie tej jednostki powstał zakład - w poniedziałek byliśmy obydwaj z panem dyrektorem na otwarciu - gdzie będzie pracować 200 kobiet. To przy 30% bezrobociu w naszym regionie jest bardzo ważna sprawa. Za to jeszcze raz serdecznie dziękuję, za tę dobrą współpracę.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#PosełJanAntochowski">Chciałbym natomiast zadać trzy pytania. Po pierwsze, nie chcę wywoływać wilka z lasu, ale chciałbym się dowiedzieć - tradycyjnie zresztą zadaję to pytanie - co z Jednostką Wojskową nr 1954 w Ostródzie, to znaczy tą naszą jednostką samochodową. Czy ma szansę dalszego bytu? Chciałbym potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#PosełJanAntochowski">Po drugie, co z jednostką w Morągu i Bartoszycach?</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#PosełJanAntochowski">Ostatnia sprawa. Jakie są szanse pozytywnego załatwienia sprawy, a mianowicie przekazania obiektów wojskowych i nieruchomości po Centralnym Ośrodki Informatyki w Olsztynie na potrzeby Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, żeby, zgodnie z przyjętym w Sejmie obyczajem - ja nie mam żadnej możliwości ingerowania w treść pytań - pan minister odpowiedział na pytania związane z porządkiem debaty, natomiast w wypadku pytań, które są nadużyciem i dotyczą całej sfery wojska, żeby odpowiedź była udzielona na piśmie. Ceni się bardzo patriotyzm pana posła, ale ja muszę czuwać nad porządkiem w debacie.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełStanisławDulias">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PosełStanisławDulias">Panie Ministrze! Uszczegółowię moje pytania.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#PosełStanisławDulias">Pierwsza rzecz, jeżeli chodzi o Tarnowskie Góry, a przy okazji podam informacje, które powinny być w jakiś sposób sprawdzone.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#PosełStanisławDulias">Pierwsza rzecz: przetarg na 45 ha ziemi za kwotę około stu paru tysięcy złotych. Sama kwota i sama sprzedaż pozostawiają wiele do życzenia. Nie chcę mówić o kupcach, kto to uskutecznił, ale jest to do sprawdzenia.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#PosełStanisławDulias">Moje pytanie brzmi w ten sposób: Jak mogło dojść do tego - nawet gdy jest dopuszczona możliwość pozaprzetargowa - do takiej sytuacji? Przecież jeszcze jest druga ewentualność, należałoby mianowicie sporządzić pewną wycenę tego terenu. Jeśli chodzi o sporządzanie wyceny, nie może to być na gruntach państwowych rekultywowanych, wokół których Sejm chyba 5–6 lat walczy o to, żeby te środki zdobywać. Albo ci, nie wiem... Jest taka możliwość, panie ministrze, żeby ci teraz ponieśli wszystkie koszty dalszej rekultywacji, bo tam jeszcze będą potrzebne grube miliony złotych. Może się przewiozą na tym. Przepraszam, że brzydko to określam, ale jest to dość istotne.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#PosełStanisławDulias">Uważam, że temat jest bardzo ważny, bo to limituje również wykorzystanie na cele rekultywacji, na cele ochrony środowiska również środków z przyszłorocznego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#PosełStanisławDulias">Jeszcze sprawa Wrocławia, jeżeli chodzi o gospodarkę mieszkaniami. Są tam sygnały, że odwołuje się przetargi, że wszystko się wokół jednego nazwiska toczy, że tylko poprzez wykonawców, że sprzedaż gruntów następuje przez pośredników, a nie bezpośrednio. Nie wiem, z czego to wynika i czy to pokrywa się z prawdą. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zygmunta Wrzodaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PosełZygmuntWrzodak">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PosełZygmuntWrzodak">Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W sprawozdaniu za rok 2003 kilka zapisów budzi moje wątpliwości i chciałbym się dopytać.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#PosełZygmuntWrzodak">W 2003 r. agencja zaopatrzyła Siły Zbrojne na kwotę 415 mln zł, a był to różny asortyment. Chciałbym się dowiedzieć, jaką marżę pobrała agencja za to zaopatrywanie Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#PosełZygmuntWrzodak">Drugie pytanie w sprawie zakupu paliw, szczególnie to paliwo lotnicze Jet A-1, olej Castrol Aero 599. Chciałbym spytać: Ile tych zakupów dokonano, za jaką kwotę i po jakiej cenie?</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#PosełZygmuntWrzodak">Po trzecie. Agencję kontroluje audytor wewnętrzny agencji, powołany przez prezesa agencji. Czyli pan powołuje audytora, który ma kontrolować pana. Czy nie uważa pan, że należy to zmienić, żeby przynajmniej taki audytor podlegał ministrowi MON, czyli żeby bardziej był niezależny od prezesa agencji?</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#PosełZygmuntWrzodak">Czwarte pytanie. Agencja Mienia Wojskowego ogromne szpalery ogłoszeń zamieszcza szczególnie w „Gazecie Wyborczej”. Mam wszystkie praktycznie wycinki w archiwum, których jest taki stos. Chciałbym wiedzieć, panie prezesie, panie ministrze, czy otrzymam informację o tym, ile w 2003 r. było tych ogłoszeń i za jaką kwotę, bo z moich wyliczeń wynika, że mogło to być nawet kilka milionów złotych. Czy to jest tylko jedna gazeta promowana przez prezesa? Są inne gazety, nie tylko ta jedna. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę pana ministra Janusza Zemke o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgodnie z apelem chcę się odnieść tylko do pytań dotyczących bezpośrednio informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego, w związku z tym będę odpowiadał w takiej kolejności, w jakiej pojawiały się poszczególne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Pan poseł Bronisław Komorowski zgłosił kwestię związaną z tym, że agencja oprócz tego, że zajmowała się zbytem, zarządzała również majątkiem wojska. To jest kierunek, który my także preferujemy; powiedziałbym, że to nie budzi naszych wątpliwości. Pan poseł proponował stworzenie centralnego magazynu. To jest słuszny postulat. Chcę poinformować, że dostrzegając taką potrzebę, podjęliśmy decyzję o przygotowaniu takiego centralnego magazynu na ruchomości, które są zbywane przez wojsko, w I półroczu 2005 r. Taki centralny magazyn powstanie na Bemowie w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Pytanie, które zadał pan poseł Marek Muszyński, jest bardzo trafne, analiza danych pokazuje bowiem, że w roku 2003 przy mniejszej sprzedaży nieruchomości wzrosły koszty. I pan poseł ma rację, dane, które podał pan poseł, są prawdziwe. Chciałem jednak poinformować, że w roku 2003 agencja przejęła nowe zadania i musiała stworzyć cały pion, który dokonywałby zakupów. Ten przyrost kosztów wiązał się ze stworzeniem pionu właściwego do zakupów. Gdyby porównać piony, który do tej pory zajmowały się zbywaniem nieruchomości i ruchomości, oraz ich obsadę etatową obecną i z poprzednich lat, zobaczymy - chciałem o tym zapewnić pana posła - że tam nie było przyrostu etatów.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Pan poseł Gajda pytał o liczbę pojazdów, jakie co roku sprzedaje wojsko. Chcę poinformować, że z panem prezesem Rasilewiczem przejrzeliśmy te tabele, myślę, że zsumowaliśmy dane prawidłowo - zresztą jest pan człowiekiem większym, więc pewnie liczy pan szybciej niż ja - i wychodzi nam, że w roku 2003 wojsko sprzedało 983 pojazdy. To jest duża liczba, ona na szczęście rośnie. To jest także potwierdzenie wymiany technicznej sprzętu, jaki mamy w wojsku.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Zgadzam się z opinią pana posła Gajdy, że byłoby pożądane, by niepotrzebne wojsku koszary były wykorzystywane przez resort sprawiedliwości, głównie na więzienia. Otóż my ciągle składamy taką deklarację, i chcę powiedzieć, że jak tylko resort sprawiedliwości zainteresuje się konkretnymi koszarami, to jesteśmy w stanie przekazać je za symboliczną złotówkę. Pokazywaliśmy wiele takich kompleksów koszarowych, m.in. pomieszczenia w Modlinie pod Warszawą czy w strefie nadmorskiej. Niestety, nie budzi to zainteresowania naszych kolegów z resortu sprawiedliwości. Wedle ich ocen koszty adaptacji, inwestycji, tworzenia w tych bardzo starych obiektach systemu zabezpieczeń czynią takie przedsięwzięcie nieopłacalnym.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Kolejne pytanie, które zostało zadane... Tutaj zgłaszali inne uwagi pan poseł Gajda i pan poseł Dziewulski, i pan poseł Jacyna-Onyszkiewicz - to jest filozofia, z którą my się zgadzamy. Żeby była jasność, agencja nie podejmuje tego tematu dlatego, że uważam, iż propozycje, które panowie posłowie zgłaszają, są zasadne, zwłaszcza jeśli chodzi o pozbywanie się sprzętu wojskowego. Teraz przejdę do kwestii, którą był łaskaw podjąć pan poseł Dulias, zarówno w wystąpieniu, jak i w pytaniach. Chodzi o owe 45 ha gruntu, które agencja sprzedała w Tarnowskich Górach. Chciałem poinformować, że to był grunt - o czym pan poseł z pewnością wie - skażony chemicznie. Powtarzam: to jest grunt skażony chemicznie. Na terenie jednostki wojskowej przechowywano odpadki z zakładów chemicznych, więc był to grunt skażony chemicznie. Wyceny tego gruntu dokonał rzeczoznawca. Grunt ten zaoferowaliśmy staroście, burmistrzowi i wojewodzie, ale żadna z miejscowych władz ani władz wyższych nie wykazała zainteresowania tym, by ten grunt przejąć, mimo że cena ustalona przez rzeczoznawców była ceną, jak się wydaje, racjonalną. Nabywca, który nabył ten grunt, będzie musiał oczywiście ponieść cały koszt jego rekultywacji i wcale nie jesteśmy tacy pewni, czy z jego punktu widzenia będzie to aż tak opłacalne przedsięwzięcie.</u>
          <u xml:id="u-140.6" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Chciałbym się teraz odnieść do dwóch, a może trzech pytań, które zadał pan poseł Wrzodak, konkretnych pytań. Pierwsze pytanie: Jaką marżę pobrała Agencja Mienia Wojskowego? Otóż Agencja Mienia Wojskowego, kupując sprzęt, kupując paliwa, umundurowanie dla wojska, nie pobiera żadnej marży. W związku z tym ten przyrost kosztów, o co pytał tutaj pan poseł Muszyński, czyli jakby dodatkowe etaty na zakupy powodują to, że ci ludzie w ramach uposażenia dokonują tych zakupów. Natomiast agencja nie pobiera żadnej marży. Taką informację chciałem przekazać.</u>
          <u xml:id="u-140.7" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">Jeśli chodzi o zasady wyboru audytora, to prezes Agencji Mienia Wojskowego musi postępować tak, jak to reguluje ustawa o audycie wewnętrznym. Obowiązek wyboru audytora, oczywiście spośród grona osób, które mają stosowne kwalifikacje, certyfikaty, ma czy też dokonuje tego wyboru osoba kierująca podmiotem prawa handlowego, w tym przypadku agencją.</u>
          <u xml:id="u-140.8" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieObronyNarodowejJanuszZemke">I ostatnie pytanie o ogłoszenia. Otóż chcę pana posła poinformować, że ogłoszenia Agencji Mienia Wojskowego ukazują się nie tylko w „Gazecie Wyborczej”, ale także w innych tytułach, np. w „Rzeczpospolitej”. Agencja Mienia Wojskowego dokonała wyboru ogłoszeniobiorców, bo tak chyba trzeba by o nich mówić, w procedurze przetargowej, biorąc pod uwagę koszty ogłoszeń, a także nakład i dotarcie do czytelnika. A więc są ogłaszane co pewien czas procedury przetargowe, ale oczywiście deklaruję, że otrzyma pan poseł informację pisemną na temat tego, jakie były koszty ogłoszeń w „Gazecie Wyborczej” i „Rzeczpospolitej”. Nie są to jednak koszty sięgające kilku milionów złotych rocznie, to są koszty w skali całego roku wynoszące w sumie kilkaset tysięcy złotych. Chodzi o to, że kiedy agencja organizuje przetarg w skali całego kraju, to jest oczywiście zainteresowana tym, żeby informacja o warunkach przetargu, o terminie, o wadium ukazywała się w tytułach, które są maksymalnie dostępne. Jesteśmy gotowi jednak przekazać panu posłowi pisemną informację na ten temat. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-140.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PosełHannaGucwińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy pragnę przedstawić Wysokiej Izbie opinię na temat Informacji Ministra Obrony Narodowej o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#PosełHannaGucwińska">Stopień realizacji przez agencję ustawowych zadań, w tym głównie w zakresie właściwego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa oraz uzyskane w 2003 r. dodatnie wyniki finansowe dają podstawę do zaakceptowania zaprezentowanej Wysokiej Izbie informacji o działalności AMW.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#PosełHannaGucwińska">Chciałabym podkreślić, że zadania Agencji Mienia Wojskowego stale rozszerzają się. Agencja przyjęła nowe zadania, takie jak prowadzenie postępowań o udzielanie zamówień publicznych, termomodernizację oraz świadczenie usług dostawy ciepła do koszar. Jak widać, radzi sobie z tym zupełnie nieźle.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#PosełHannaGucwińska">Można powiedzieć, że agencja wiele wysiłku poświęciła na to, żeby w sposób mądry i korzystny pod względem ekonomicznym zagospodarować powierzone jej mienie ruchome i nieruchome, czasowo lub trwale niewykorzystane przez armię. Najważniejsze jest to, że agencja zagospodarowuje mienie zbędne armii, które powinno być wykorzystane dla dobra naszego kraju i lokalnych społeczności. Co więcej, uzyskane w ten sposób środki finansowe przekazano na inwestycje Sił Zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#PosełHannaGucwińska">Nie bez znaczenia jest fakt, że gdyby nie działalność Agencji Mienia Wojskowego, to wojsko nie miałoby takich środków na zakupy sprzętu i nowej techniki. Ponadto musielibyśmy ponosić koszty utrzymywania zbędnych ruchomości i nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#PosełHannaGucwińska">Godzi się jednak szerzej spojrzeć na taki sposób funkcjonowania agencji, aby realizowane przez nią inwestycje i inne przedsięwzięcia dostarczały stały dopływ środków na modernizację naszej armii.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#PosełHannaGucwińska">Wskazać także należy na konieczność doskonalenia oraz efektywność procedur przetargowych, aby przejmowane nieruchomości od wojska nie ulegały dekapitalizacji i niepotrzebnej dewastacji, aby niepotrzebnie nie marnowało się to, co może dobrze służyć społeczeństwu, bo przecież ludzie obserwują i mają w pamięci choćby porastające chwastami koszary wojskowe na zachodzie Polski.</u>
          <u xml:id="u-142.7" who="#PosełHannaGucwińska">Inny problem stanowi utylizacja bardzo dużych zapasów przestarzałej amunicji i środków bojowych. Na to pieniądze posiada Unia Europejska. Jeśli Unia Europejska przeznacza środki na ten cel, to Polska powinna z tych środków skorzystać. Wiemy, że jest pula środków pomocowych na ochronę środowiska oraz utylizację szkodliwych substancji.</u>
          <u xml:id="u-142.8" who="#PosełHannaGucwińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Pracy, biorąc powyższe pod uwagę, będzie głosować za przyjęciem Informacji Ministra Obrony Narodowej o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! Komisja wnosi o przyjęcie informacji o działalności Agencji Mienia Wojskowego w 2003 r., zawartej w druku nr 3250.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 92. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Informuję, że w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich zgłosili się posłowie Halina Murias i Zygmunt Wrzodak.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie jeszcze wygłosić oświadczenie?</u>
          <u xml:id="u-143.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-143.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Listę osób zapisanych do wygłoszenia oświadczenia uważam zatem za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-143.9" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Halinę Murias.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PosełHalinaMurias">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Oświadczenie kieruję do ministra polityki społecznej. Panie ministrze, w dniu 1 stycznia 2004 r....</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Pani minister, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Poseł Halina Murias?</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Pani minister?</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Tak, to jest kobieta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PosełHalinaMurias">Przepraszam. Pani minister, w dniu 1 stycznia 2004 r. weszły w życie kluczowe przepisy ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wprowadzające nowe zasady wspierania finansowego zatrudniania osób niepełnosprawnych. Obejmują one zamianę dotychczasowego zwrotu podatku VAT dla zakładów pracy chronionej na dofinansowanie wynagrodzeń osób niepełnosprawnych dla wszystkich pracodawców osiągających wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych co najmniej 6%. Od początku 2004 r. krokom tym towarzyszą niestety rezygnacje ze statusu zakładu pracy chronionej i zmniejszanie zatrudnienia osób niepełnosprawnych na chronionym rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#PosełHalinaMurias">Według danych posiadanych przez Krajową Izbę Gospodarczo-Rehabilitacyjną w okresie pierwszych sześciu miesięcy obowiązywania nowych zasad, to jest dofinansowywania wynagrodzeń zamiast zwrotu podatku VAT, w skali kraju liczba zakładów pracy chronionej spadła o 124 - z 2862 miejsc do 2738 - a zatrudnienie osób niepełnosprawnych w tych zakładach spadło w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy o 4110 etatów. Główną przyczyną tego zjawiska jest zmniejszenie dotacji do zatrudnionych osób niepełnosprawnych, w niektórych zakładach nawet o 60%.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#PosełHalinaMurias">Sytuacja zakładów pracy chronionej uległa dalszemu skomplikowaniu i pogorszeniu z dniem wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 maja 2004 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy przedsiębiorcom zatrudniającym osoby niepełnosprawne, których stosowanie zwalnia z obowiązku wystąpienia o wydanie opinii o projekcie decyzji lub umowy stanowiącej podstawę udzielania pomocy, zawiera zamknięty, niepełny i nieprecyzyjny katalog rekompensowanych, podwyższonych i dodatkowych kosztów zatrudniania osób niepełnosprawnych. Brakuje rekomendowanej metodyki obliczania tych kosztów.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#PosełHalinaMurias">Występuje zatem powszechna obawa, że przekazywane w przyszłości do PFRON przez zakład pracy chronionej rozliczenia dofinansowania do wynagrodzeń mogą być oceniane przez organy kontroli uznaniowo, czego skutkiem mogą być roszczenia o zwrot dofinansowania, co dodatkowo pogorszy już dzisiaj bardzo trudną sytuację finansową wielu zakładów.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#PosełHalinaMurias">Według przeprowadzonych na przełomie czerwca i lipca wśród zakładów pracy chronionej badań ankietowych około 60% z nich zamierza zredukować zatrudnienie osób niepełnosprawnych - w sumie o około 37%. Według informacji pozyskanych z Krajowej Izby Gospodarczej, największej organizacji samorządu gospodarczego polskich przedsiębiorców, firmy na otwartym rynku pracy na ogół nie mają żadnej świadomości, że po zakończeniu 2004 r. będą musiały rozliczać się z otrzymywanego w 2004 r. dofinansowania do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych na podstawie wykazanych podwyższonych i dodatkowych kosztów zatrudnienia tych osób. Według danych PFRON może to dotyczyć ponad 4 tys. podmiotów zatrudniających na otwartym rynku około 30 tys. osób niepełnosprawnych. Trzeba dodać, że pikanterii sytuacji dodaje fakt zupełnego ignorowania przez administrację publiczną istnienia programu „Stabilne zatrudnienie” skierowanego do osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-146.5" who="#PosełHalinaMurias">5 października 2004 r. wpłynął do Sejmu rządowy projekt ustawy o wspieraniu zatrudnienia oraz rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych. Projekt ten spotkał się z jednoznacznie negatywną oceną organizacji pozarządowych reprezentujących pracodawców osób niepełnosprawnych oraz związków zawodowych reprezentujących niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej i na otwartym rynku pracy. Krajowa Rada Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych zrzeszająca 11 organizacji pozarządowych reprezentujących około 2700 pracodawców osób niepełnosprawnych oraz związki zawodowe reprezentujące około 240 tys. niepełnosprawnych zatrudnionych w zakładach pracy chronionej i na otwartym rynku pracy wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec dalszego siłowego forsowania przez rząd projektu ustawy o wspieraniu zatrudnienia i rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-146.6" who="#PosełHalinaMurias">Dziś, na przełomie 2004 r. i 2005 r., polityka rządu Rzeczypospolitej Polskiej zmierza w kierunku pełnej destrukcji polskiego systemu wspierania zatrudniania osób niepełnosprawnych, zaprzepaszczenia dotychczasowego dorobku polskiej szkoły rehabilitacji oraz niszczenia zakładów zatrudniających niepełnosprawnych, w tym zakładów pracy chronionej. Projekt ustawy zmierza wprost do likwidacji zatrudnienia chronionego i doprowadzi do powolnej agonii warsztatów terapii zajęciowej. Przewiduje likwidację dużej części powiatowych zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności, stawiając przed osobami niepełnosprawnymi kolejne bariery, zamiast je eliminować. Ponadto przewiduje przekazanie ministrowi właściwemu do spraw zabezpieczenia społecznego wręcz nieograniczonych kompetencji stanowienia prawa poza kontrolą parlamentu oraz radykalne ograniczenie udziału partnerów społecznych w Radzie Nadzorczej PFRON i Krajowej Radzie Konsultacyjnej do Spraw Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-146.7" who="#PosełHalinaMurias">Panie Ministrze! Wobec powyższego nasuwają się pytania. Czy ten kierunek działań rządu ma oznaczać, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej niepełnosprawni się nie liczą? Czy powyższe działania rządu mają oznaczać, że po wejściu do Unii Europejskiej w Polsce ma nie być zatrudnienia chronionego? Czy rząd informował o tym niepełnosprawnych przed referendum w sprawie akcesji Polski do Unii Europejskiej, czy tylko instrumentalnie wykorzystał tych ludzi, pokrzywdzonych przez los, do własnych potrzeb i zamiarów?</u>
          <u xml:id="u-146.8" who="#PosełHalinaMurias">Panie Ministrze! Zwracam się z apelem do rządu o zweryfikowanie działań podejmowanych przez rząd i o poczucie odpowiedzialności za losy tysięcy aktywnych zawodowo osób niepełnosprawnych. Zwracam się o wstrzymanie destrukcji polskiego systemu zatrudniania oraz rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-146.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Zygmunta Wrzodaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełZygmuntWrzodak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Parlament Europejski podczas wyborów prezydenckich na Ukrainie oddelegował wielu parlamentarzystów do obserwowania tam kampanii wyborczej. Jednym z parlamentarzystów, którzy obserwowali wybory i kampanię na Ukrainie, był pan Filip Adwent. Pan Filip Adwent był wiceprzewodniczącym komisji Parlamentu Europejskiego, której przedstawiciele mieli obserwować, weryfikować, patrzeć na ręce całym ekipom podczas prowadzenia tej kampanii i sprawdzać, czy nie ma nadużyć. Zebrał wiele materiałów, wycinków prasowych, plakatów, ulotek i przesłał je do Brukseli. Kiedy wczoraj rano w Parlamencie Europejskim rozpatrywano sprawozdanie tej komisji obserwatorów na Ukrainie, przedstawiał wiele materiałów zebranych podczas kampanii dotyczącej wyborów prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#PosełZygmuntWrzodak">Treść jednej z ulotek, którą odczytał z trybuny Parlamentu Europejskiego, brzmiała wyjątkowo nieprzyjaźnie dla Polski, również dla innych narodów. Mianowicie już podczas pierwszej i w trakcie drugiej tury ogromna liczba ulotek była takiego rodzaju, iż z treści ich wynikało, że jak Wiktor Juszczenko dojdzie do władzy, to usunie z Ukrainy wszelkich Ruskich, wszelkich Żydów, Polaków i będzie na siłę nawracał na wiarę prawosławnych. Nie wiem, czy jeśli chodzi o tę ulotkę, była to prowokacja - tak zresztą pan Filip Adwent przedstawiał to w Parlamencie Europejskim - czy nie, ale ten parlamentarzysta europejski przedstawiał stan faktyczny, mówiąc, że miało to miejsce, że były takie ulotki, że na Ukrainie zaśmiecane były nimi ulice i nawet lokale wyborcze. Przedstawił tę uczciwą informację, to, co widział, i to, co zebrał.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#PosełZygmuntWrzodak">Niestety jeden z parlamentarzystów, również polski, pan Michał Kamiński z PiS, wszedł na trybunę i zaczął poniżać parlamentarzystów, którzy byli obserwatorami. Użył także obraźliwych słów pod adresem naszego państwa i naszego narodu. Zwracając się do posła Filipa Adwenta, użył następującego określenia: powiedział, żeby pan taki jak on zajął się Polską, bo w Polsce jest większy antysemityzm. To było szkalowanie, to było obrażenie narodu polskiego i pan Michał Kamiński powinien przeprosić za te swoje słowa, jak również chcielibyśmy, żeby była reakcja Ministerstwa Spraw Zagranicznych na wypowiedziane słowa o Polakach poza Polską, w Parlamencie Europejskim. To są określenia uwłaczające opinii publicznej, w Parlamencie Europejskim przeciwko Polakom, i protestujemy przeciwko takim słowom, i żebyśmy za drugim razem szybciej reagowali jako klasa polityczna w Polsce na nieodpowiedzialnie wypowiadane słowa przez posła PiS Michała Kamińskiego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Informacja o wpływie interpelacji, zapytań oraz odpowiedzi na nie została paniom i panom posłom doręczona w druku nr 3470.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Kończymy 92. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Porządek dzienny 93. posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 14, 15, 16 i 17 grudnia 2004 r. został paniom i panom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-149.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-149.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-149.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>