text_structure.xml 362 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 12 min 04)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Józef Zych i Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panów posłów Jakuba Derech-Krzyckiego i Roberta Strąka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Jakub Derech-Krzycki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Protokół 81. posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Komisja Zdrowia przedłożyła sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosmetykach.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Zostało ono doręczone państwu w druku nr 3171.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 54 ust. 5 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Jeśli nie będzie sprzeciwu, uznam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Właściwe komisje przedłożyły sprawozdania o projektach ustaw: o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych, o finansowaniu nauki, o zmianie ustawy Kodeks karny i ustawy Kodeks karny wykonawczy, o zmianie ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego, o ratyfikacji Konwencji o pozbawianiu uprawnień do kierowania pojazdami, o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Armenii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Azerbejdżańskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Austrii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od majątku, o wypowiedzeniu Porozumienia między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Węgierskiej Republiki Ludowej o wzajemnym uznawaniu równorzędności dokumentów o wykształceniu i stopniach naukowych, wydawanych w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Węgierskiej Republice Ludowej oraz o wypowiedzeniu Porozumienia między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i rządem Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii o wzajemnym uznawaniu równoważności świadectw szkolnych i dyplomów szkół wyższych, uzyskiwanych w obu państwach.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Sprawozdania te zostały państwu doręczone odpowiednio w drukach nr 3123, 3124, 3144, 3145, 3130, 3129, 3128, 3127, 3153 i 3154.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów -podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie tych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Komisja Skarbu Państwa przedłożyła sprawozdanie o projektach uchwał dotyczących polityki rządu w zakresie prywatyzacji niektórych strategicznie ważnych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Sprawozdanie to zostało państwu doręczone w druku nr 2986.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Rada Ministrów przedłożyła projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw wraz z autopoprawką.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Projekt ten został państwu doręczony w druku nr 2789, zaś autopoprawka w druku nr 2789-A.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie pierwszego czytania tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Grupa posłów przedłożyła projekt uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Projekt ten został państwu doręczony w druku nr 2659.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">W związku z tym - po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie pierwszego czytania tego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Informuję także, że - po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów - podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego dotychczasowego pkt. 1 w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (druki nr 805 i 2960).</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">Za chwilę w głosowaniu rozstrzygniemy sprawę limitów czasowych w dyskusji nad sprawozdaniem komisji o projekcie uchwały w sprawie reparacji Niemiec na rzecz Polski.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">W odniesieniu do pozostałych punktów porządku dziennego Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu, proponuje wysłuchanie: 15-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w łącznej dyskusji w pierwszych czytaniach projektów ustaw dotyczących systemu ubezpieczeń społecznych; 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w dyskusji nad sprawozdaniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2003 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców; 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu proponuje, aby w dyskusji nad sprawozdaniem komisji o projekcie uchwały w sprawie reparacji Niemiec na rzecz Polski Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">Na posiedzeniu Konwentu Seniorów zgłoszono wniosek o wysłuchanie w dyskusji nad tym punktem porządku 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">Pod głosowanie poddam propozycję Prezydium Sejmu. Jej odrzucenie będzie oznaczało, że Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w tej dyskusji 10-minutowych oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#komentarz">(Poseł Antoni Macierewicz: Panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełAntoniMacierewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To jest zupełnie nadzwyczajna sytuacja i nadzwyczajna okoliczność - debata nad uchwałą dotyczącą reparacji będzie się odbywała w sytuacji, gdy w Niemczech narasta agresja przeciwko Polsce i dążenie do przerzucenia na Polskę konsekwencji drugiej wojny światowej. Ja chcę przypomnieć Wysokiej Izbie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Panie pośle, bardzo pana przepraszam...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełAntoniMacierewicz">...że to koła prawicowe...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">...ale to nie jest wystąpienie formalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełAntoniMacierewicz">Już, panie marszałku, przechodzę do meritum.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełAntoniMacierewicz">...że to koła prawicowe, w tym Ruch Katolicko-Narodowy, Ruch Odbudowy Polski, Dom Ojczysty, Porozumienie Polskie, zgłosiły ten projekt uchwały i w tej sytuacji serwowanie wyłącznie klubom przywilejów odnośnie do przedłużenia czasu przemawiania, a wyłączanie z tego przywileju kół, które zgłosiły tę uchwałę...</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełAntoniMacierewicz">Proszę się nie śmiać, panowie.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełAntoniMacierewicz">...jest, panie marszałku, skrajną niesprawiedliwością i nie jest godne tej Izby. Dlatego proponuję i proszę uprzejmie, żeby równy czas miały wszystkie obecne na tej sali przedstawicielstwa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Pan w jakiej sprawie, panie pośle?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Dobrosz: W tej samej.)</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak się złożyło, że w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych ja jestem sprawozdawcą tej uchwały i wnoszę, podobnie jak część Konwentu Seniorów, o to, żeby jednak obrady w tej sprawie trwały z uwzględnieniem tego, że czas klubowy wynosi 10 minut. Dlaczego? Otóż ta materia jest i skomplikowana, i wielowątkowa - w 5-minutowych oświadczeniach, a to też potwierdzają ekspertyzy naukowe, nie jesteśmy w stanie precyzyjnie przekazać stanowiska żadnego z klubów, obojętnie czy jest on za tą uchwałą, czy za tą uchwałą nie jest. Dodatkowo od 1989 r. w tej sprawie toczy się podskórna dyskusja, natomiast nie toczy się ona pro publico bono, nie toczy się publicznie. My naprawdę uważamy, że tę sprawę trzeba wyraźnie wyakcentować i przedstawić tutaj Wysokiej Izbie, żeby była pełna jasność co do kwestii prawnych. Jeszcze raz zaznaczam - prawnych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełJanuszDobrosz">Natomiast jedna rzecz jest tutaj charakterystyczna - czas klubowy, 10 minut dla każdego klubu, ale to jest również czas dla kół, który sumuje się do 20 minut. Tak że to nie jest kwestia czasu dla klubów czy dla kół poselskich, tylko kwestia czasu całej dyskusji, generalnie dyskusji nad tym punktem, który wymaga powagi, rozwagi i naprawdę wnikliwego rozstrzygnięcia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Kończymy wystąpienia formalne na ten temat. Wiadomo, o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Panie pośle, już wiemy, że jest uzasadnienie wniosku Prezydium Sejmu i jest uzasadnienie, w dwóch wystąpieniach potwierdzone, jeśli chodzi o wydłużenie czasu dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#Marszałek">Ja chcę tylko dodać, że to jest punkt, który dotyczy projektu uchwały zwracającej się do rządu w sprawie historycznej, reparacji wojennych. To nie jest debata nad stosunkami związanymi z wojną, ze współczesnością, nad stosunkami polsko-niemieckimi, a więc wymiar tej sprawy nie jest tak rozległy, jak to prezentują wnioskodawcy wydłużenia debaty. Dlatego przystępujemy do głosowania, w którym rozstrzygniemy, jaki ma być ten czas, i tyle.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#Marszałek">Kto z państwa jest za propozycją Prezydium Sejmu, by były to 5-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i kół, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#Marszałek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#Marszałek">Głosowało 364 posłów. Za wnioskiem Prezydium oddano 56 głosów, przeciw - 303, wstrzymało się 5 osób.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#Marszałek">Stwierdzam, że ustaliliśmy, iż będą 10-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i 5-minutowe w imieniu kół.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#Marszałek">Za chwilę rozpoczniemy pierwsze czytania projektów ustaw dotyczących systemu ubezpieczeń społecznych. Następnie rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Ostatnim punktem porządku dziennego rozpatrywanym w dniu dzisiejszym będzie pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#Marszałek">Jutro rano rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie uchwały w sprawie reparacji Niemiec na rzecz Polski. Następnie rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach ustaw: o finansowaniu nauki, o zmianie ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego, o ratyfikacji Konwencji o pozbawianiu uprawnień do kierowania pojazdami, o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Austrii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od majątku, o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Azerbejdżańskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku, o ratyfikacji Konwencji między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Armenii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku oraz o wypowiedzeniu Porozumienia między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Węgierskiej Republiki Ludowej o wzajemnym uznawaniu równorzędności dokumentów o wykształceniu i stopniach naukowych. W godzinach wieczornych rozpatrzymy sprawozdanie komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosmetykach. Planowane jest także rozpatrzenie sprawozdania komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#Marszałek">W czwartek rano rozpatrzymy pytania w sprawach bieżących, a następnie informację bieżącą. Informuję, że Prezydium Sejmu, po uzyskaniu opinii Konwentu Seniorów, ustaliło, że na bieżącym posiedzeniu Sejm rozpatrzy informację w sprawie działań prawnych, organizacyjnych i finansowych w zakresie ochrony lokatorów w związku ze skalą wypowiedzeń umów najmu przez właścicieli lokali mieszkalnych oraz orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2002 r. znoszącym ograniczenia wysokości czynszu w prywatnych zasobach mieszkaniowych ponad 3% wartości odtworzeniowej, o przedstawienie której wnosił Klub Parlamentarny Socjaldemokracji Polskiej. Po zakończeniu rozpatrywania informacji bieżącej planowane jest rozpatrzenie sprawozdania komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Następnie planowane jest rozpatrzenie sprawozdania komisji o projekcie ustawy o włączeniu Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Po południu i wieczorem rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach ustaw: o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz ustawy Kodeks karny wykonawczy, o zmianie ustawy Kodeks karny i ustawy Kodeks karny wykonawczy oraz o wypowiedzeniu Porozumienia między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i rządem Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii o wzajemnym uznawaniu równoważności świadectw szkolnych i dyplomów szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#Marszałek">Planowane jest także rozpatrzenie sprawozdań komisji o stanowiskach Senatu w sprawie ustaw:</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego,</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#Marszałek">W piątek rano planowane jest rozpatrzenie projektu uchwały w 65. rocznicę wybuchu II wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#Marszałek">Po rozpatrzeniu tego projektu przeprowadzimy głosowania. W bloku głosowań planowane jest rozpatrzenie poprawek do projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na ustanowienie przez rzecznika praw obywatelskich jego pełnomocników terenowych, dokonanie zmian w składach osobowych komisji sejmowych oraz wybór nowego składu osobowego Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#Marszałek">Po głosowaniach rozpatrzymy kolejno sprawozdania:</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#Marszałek">- o projektach uchwał dotyczących polityki rządu w zakresie prywatyzacji niektórych strategicznie ważnych przedsiębiorstw,</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#Marszałek">- z realizacji w 2003 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#Marszałek">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek ustawy:</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych,</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#Marszałek">- o ustanowieniu programu wieloletniego „Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004–2011”,</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Konwencji znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych,</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Protokołu Fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania dzieci w konflikty zbrojne,</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych pomiędzy Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej,</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Konwencji odnoszącej się do ekstradycji między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej,</u>
          <u xml:id="u-10.27" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Konwencji o uproszczonej procedurze ekstradycyjnej między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej,</u>
          <u xml:id="u-10.28" who="#Marszałek">- o ratyfikacji Konwencji w sprawie zwalczania korupcji funkcjonariuszy Wspólnot Europejskich i funkcjonariuszy Państw Członkowskich Unii Europejskiej,</u>
          <u xml:id="u-10.29" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy Prawo o ustroju sądów wojskowych,</u>
          <u xml:id="u-10.30" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy Prawo o adwokaturze, ustawy o radcach prawnych, ustawy Prawo o notariacie oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji,</u>
          <u xml:id="u-10.31" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach,</u>
          <u xml:id="u-10.32" who="#Marszałek">- o wypowiedzeniu Konwencji o przyszłej wielostronnej współpracy w rybołówstwie na Północno-Wschodnim Atlantyku.</u>
          <u xml:id="u-10.33" who="#Marszałek">Informuję, że głosowania odbędą się w piątek o godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-10.34" who="#Marszałek">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Gospodarki wspólnie z Komisją Finansów Publicznych - o godz. 12.45,</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Edukacji, Nauki i Młodzieży - o godz. 12.30,</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Zdrowia - o godz. 12.30,</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Skarbu Państwa - o godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - o godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Administracji i Spraw Wewnętrznych wspólnie z Komisją Spraw Zagranicznych - o godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Finansów Publicznych - o godz. 13 w sali nr 101,</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Gospodarki - o godz. 13.15,</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólnie z Komisją Zdrowia - o godz. 15,</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">- Infrastruktury - o godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#SekretarzPosełJakubDerechKrzycki">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin odbędzie się w dniu dzisiejszym o godz. 18 w sali nr 13, budynek G. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 1., 2. i 3. porządku dziennego: 1. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2766). 2. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (druk nr 2790). 3. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 2789 i 2789-A).</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu ministra polityki społecznej pana Krzysztofa Patera w celu przedstawienia uzasadnień projektów ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić rządowe projekty trzech ustaw, obejmujące swym zakresem nowelizacje ustaw regulujących funkcjonowanie systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Pierwsza z tych ustaw to ustawa zawarta w druku nr 2766, czyli ustawa o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw. Jakie rozwiązania zawiera ta ustawa?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Pierwszym elementem, o którym chciałbym powiedzieć, jest dostosowanie okresu zasiłkowego związanego z chorobą do przepisów zawartych w Konwencji nr 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy, a więc wydłużenie podstawowego okresu zasiłkowego ze 180 do 182 dni.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Bardzo ważnym rozwiązaniem, które, myślę, wprowadza nas, choć może troszkę z poślizgiem, w grono państw, które starają się krok po kroku aktywnie wspierać przeszczepy tkanek, komórek i organów, jest wprowadzenie zasady, że dawcy tkanek, komórek i organów w związku z absencją chorobową spowodowaną bądź to badaniami o charakterze przygotowawczym, bądź to samym już procesem przeszczepu będą otrzymywali bądź wynagrodzenie, bądź zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy, a nie, tak jak jest obecnie, 80%. Chciałbym powiedzieć, że w Polsce w roku 2003 wykonanych zostało ogółem 336 przeszczepów od żywych dawców - 298 przeszczepów szpiku, 11 przeszczepów nerek, 27 przeszczepów wątroby. Szacuje się, że w roku 2004 liczba przeszczepów wyniesie 316. Na świecie, oprócz przeszczepów szpiku, nerki, wątroby, dokonuje się przeszczepów segmentów płuc, w wyjątkowych przypadkach także segmentów trzustki lub jelita. W Polsce przeszczepianie nerek od dawców żywych stanowi 3% wszystkich zabiegów, to znaczy 0,6 przeszczepu na 1 mln populacji, podczas gdy np. w Norwegii wskaźnik ten wynosi 21,6 na milion osób, w Niemczech - 5,4 na milion osób, w Stanach Zjednoczonych - 21,6 na milion populacji. Te zmiany, zrównujące w pewnym sensie uprawnienia dawców z rozwiązaniami, które są od lat stosowane wobec krwiodawców, stanowią kolejną, drobną być może, ale istotną cegiełkę do tego, aby popularyzować dawstwo organów, zwłaszcza szpiku.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Ta ustawa dotyczy w dużej mierze regulacji związanych ze świadczeniami w wyniku absencji chorobowej. Kilka zdań chciałbym powiedzieć na temat statystyki. Otóż w latach 2000–2003 ogółem liczba dni absencji chorobowej wynosiła: w 2000 r. - ponad 168 mln dni, w 2001 r. - 155 mln, w 2002 r. - 150 mln, w 2003 r. nieznacznie wzrosła - do 158 mln. Obserwuje się z jednej strony istotny spadek liczby dni absencji chorobowej w gronie pracowników - z 153 mln w 2000 r. do 136 mln w 2003 r. W tym samym okresie nastąpił istotny wzrost liczby dni absencji chorobowej wśród osób prowadzących działalność gospodarczą - z prawie 15 mln dni do ponad 22 mln dni. Przyznano w roku 2003 prawie 19 tys. świadczeń rehabilitacyjnych, z tego połowa dotyczyła okresu po ustaniu ubezpieczenia. Przypomnę, że to dotyczy de facto dwóch przypadków. A więc, po pierwsze, wtedy kiedy osoba - świadczeniobiorca rozchorował się czy rozchorowała się już wtedy, kiedy czynności związane z rozwiązaniem stosunku pracy czy ustaniem okresu ubezpieczenia zostały dokonane, a więc np. wypowiedziano umowę czy dobiegał końca okres kadencji, a z drugiej strony, czasami w pewnych okolicznościach wtedy, kiedy po 9 miesiącach nieprzerwanej absencji chorobowej pracodawca rozwiązał stosunek pracy. Te dane mają istotne znaczenie dla kwestii, o których będę mówił za chwilkę, dotyczących funkcjonowania systemu chorobowego.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">W 2003 r. w porównaniu z 2002 r. nastąpił wzrost liczby dni absencji o 3,7%, w tym wydatków finansowanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, dni, które były finansowane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, prawie o 8%. Wydatki w roku 2003 finansowane z FUS-u stanowiły 3,78 mld. Dla porównania w roku 2002 - 3,43 mld.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Jedną z istotnych zmian zawartych w projektowanej ustawie jest wprowadzenie zasady, iż po upływie podstawowego, a więc przedłużonego, okresu zasiłkowego w wymiarze 182 dni nie będzie istniała możliwość przedłużenia okresu zasiłkowego o kolejne 3 miesiące, lecz będzie przysługiwało świadczenie rehabilitacyjne. To pozwala także Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych intensywniej przystąpić do procesu rehabilitacji danej osoby ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z tzw. prewencji rentowej, a więc stwarza większe szanse na to, aby część z ubezpieczonych została niejako uratowana przed trwałą niezdolnością do pracy dzięki wcześniejszym intensywnym zabiegom rehabilitacyjnym czynionym niejako, z jednej strony, obok powszechnego systemu opieki zdrowotnej, a z drugiej strony, jednak pod swoistym przymusem, dlatego że poddanie się zabiegom rehabilitacyjnym określonym przez ZUS nie jest dobrowolne - jeżeli zainteresowana osoba nie wyraża zainteresowania, to znaczy, że rezygnuje ze świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Chciałbym w tym momencie powiedzieć, że w okresie od stycznia do czerwca 2004 r., a więc w pierwszej połowie tego roku, przeprowadzono 172 tys. badań osób posiadających zwolnienia, orzeczenia o częściowej niezdolności do pracy, w wyniku których wydano ponad 20 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę świadczeń. W przypadku ponad 8 tys. osób wydano orzeczenia o potrzebie rehabilitacji leczniczej. Tak więc ta rehabilitacja lecznicza jest istotnym instrumentem, który po zmianach będzie mógł być wykorzystywany jeszcze intensywniej. W omawianym okresie wydano około 70 tys. orzeczeń w sprawie przedłużenia podstawowego okresu zasiłkowego. W 50 tys. przypadków stwierdzono celowość przedłużenia okresu zasiłkowego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Istotną zmianą, jaką przynosi ustawa, jest wprowadzenie zasady, że we wszystkich przypadkach podstawą wymiaru świadczenia będzie podstawa wymiaru składek z 12 miesięcy poprzedzających miesiąc choroby. W chwili obecnej stosuje się niejako system mieszany - dla części osób ta podstawa wymiaru jest brana z 6 miesięcy poprzedzających chorobę, natomiast w wypadku wielu innych pracowników, co do których ustawodawca, czy raczej minister właściwy do wydania odpowiedniego rozporządzenia uznał, że występują czy mogą występować wahnięcia w zakresie dochodów, jest już uwzględniana 12-miesięczna podstawa. Dotyczy to rybaków rybołówstwa morskiego i śródlądowego, załóg statków żeglugi przybrzeżnej, personelu pływającego żeglugi śródlądowej, zatrudnionych w budownictwie, członków kółek rolniczych i spółdzielni kółek rolniczych, prowadzących gospodarstwa rolne, pracowników przetwórstwa rolno-spożywczego, akwizytorów, pośredników ubezpieczeniowych, dziennikarzy, realizatorów programów radiowych i telewizyjnych, zatrudnionych w biurach i pracowniach projektowych, pracowników zatrudnionych w systemie prowizyjnych i czasowo prowizyjnym, w systemie akordowym. Tak więc bardzo wiele osób ma już uwzględniany okres 12 miesięcy. Ta ustawa wprowadza regułę, że wszystkim liczy się równo, a więc uwzględniana jest podstawa z minionych 12 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Dążąc do wprowadzenia reguły swoistego wyrównania, także rząd proponuje, aby zasada, iż podstawą wymiaru świadczenia jest 100% podstawy wymiaru składek, dotyczyła w każdym wypadku wyłącznie kobiet w ciąży oraz dawców tkanek, komórek i narządów, a w innych wypadkach - dotyczy to długotrwałej absencji, a więc od 91 dnia, oraz konsekwencji wypadku w drodze do pracy i z pracy - obowiązywała reguła powszechna, a więc podstawa 80-procentowa.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie rząd proponuje likwidację swoistych przywilejów w zakresie świadczeń chorobowych, które obecnie funkcjonują w odniesieniu do pewnych grup zawodowych - urzędników zarówno administracji centralnej, jak i samorządowej przede wszystkim, pracowników naukowych, nauczycieli, pracowników Najwyższej Izby Kontroli. Te grupy zawodowe mają w tej chwili przewidziane 12-miesięczne okresy zasiłkowe. Rząd proponuje zasadę powszechną, a więc 6-miesięczny okres zasiłkowy, a później możliwość świadczenia rehabilitacyjnego, bez szczególnych uprawnień dla jakiejkolwiek grupy zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Odrębną kwestią jest ochrona stosunku pracy, i nie mamy zamiaru czynić jakichkolwiek zmian czy korekt w zakresie ochrony stosunku pracy. Zmiany, które są w tym zakresie proponowane, są konsekwencją wcześniejszej filozofii, czyli przyjęcia 6-miesięcznego okresu zasiłkowego, z możliwością 12-miesięcznego świadczenia rehabilitacyjnego, a więc nadal 18 miesięcy trwa wypłacanie świadczeń, tylko jest to inaczej ustawione - nie w cyklu 9 plus 9, tylko w cyklu 6 plus 12 miesięcy. Ale każdy pracownik będzie miał ochronę stosunku pracy przez 9 miesięcy, tak jak dotychczas, w przypadku długotrwałej absencji chorobowej. Natomiast te grupy zawodowe, które mają w swoich niejako branżowych ustawach szczególne regulacje, szczególną ochronę stosunku pracy, m.in. prawo do tego, aby, brutalnie mówiąc, móc chorować przez 12 miesięcy, zanim pracodawca zdecyduje się na rozwiązanie stosunku pracy, dalej swoje uprawnienia będą miały.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Chciałbym na koniec powiedzieć o jednej kwestii, która jest ujęta w uzasadnieniu do tej ustawy, a która została już skonsumowana przez Wysoką Izbę w ustawie wcześniejszej, mianowicie wprowadzono zasadą, iż po ustaniu okresu ubezpieczenia podstawą wymiaru świadczenia, wymiaru zasiłku może być maksymalnie 100% przeciętnego wynagrodzenia. Wspomniano o tym w uzasadnieniu do projektu ustawy, ale ta zmiana została już przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Drugą ustawą, o której chciałbym powiedzieć, jest ustawa zawarta w druku nr 2789, ustawa o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw wraz z odpowiednią autopoprawką przyjętą przez Radę Ministrów w lipcu i skierowaną do Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Na wstępie pierwsza informacja dotycząca rent. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że w Polsce liczba rent z tytułu niezdolności do pracy, a więc rent finansowanych z ubezpieczenia społecznego, w sposób ewidentny przekracza przeciętne europejskie czy przeciętne światowe, a mogę powiedzieć, że przekracza też wskaźniki w krajach, które uzyskują najwyższe wskaźniki zarówno w Europie, jak i na świecie. Częściowo jest to wynikiem metody klasyfikacji, o czym za chwilkę powiem, ale też częściowo jest to, trzeba powiedzieć, konsekwencją błędnej polityki, która została przyjęta na samym początku lat dziewięćdziesiątych, w okresie transformacji, kiedy problemy rynku pracy próbowano ratować w sposób chyba, jak patrząc z perspektywy czasu, można powiedzieć, najgorszy z możliwych, czyli stosując silne zachęty do tego, aby ubezpieczeni przechodzili na wczesne emerytury czy uciekali w system rentowy, czy jak niekiedy w niektórych rejonach kraju (choćby wspomnę tutaj likwidację kopalń w okolicach Wałbrzycha), byli wręcz „wypychani” na te renty. I to są fakty, których trzeba mieć świadomość, bo nie mówiąc o nich, pomijałoby się bardzo istotną przyczynę, która doprowadziła do tego typu wskaźników. Niemniej jednak wydatki na świadczenie rentowe w relacji do produktu krajowego brutto w Polsce wynoszą około 4% PKB i są zdecydowanie najwyższe w krajach OECD.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Całkowite, wreszcie, pierwszorazowe renty, bo to jest chyba istotna sprawa - ilość rent pierwszorazowych, które zostały przyznane na 1000 mieszkańców w latach: 1990, 1995, 1999, w porównaniu z innymi krajami OECD. Jeżeli chodzi o rok 1990, to oczywiście jesteśmy absolutnym liderem światowym - ponad 15 rent na 1000 mieszkańców przyznanych pierwszorazowo w roku 1990. W roku 1995 nastąpiła już istotna obniżka do poziomu 10, w roku 1999 już poniżej 8, w tej chwili, w roku ubiegłym, zostało przyznanych poniżej 70 tys. rent. A więc to jest tak, że zmiany w systemie, które zostały przyjęte w roku 1997, miały kapitalne znaczenie, jeśli chodzi o normowanie sytuacji w zakresie świadczeń rentowych. Ale oczywiście w dużej mierze konsekwencje finansowe odczuwamy do dzisiaj i będziemy odczuwali jeszcze przez lata właśnie ze względu na tę politykę, która była realizowana na samym początku lat dziewięćdziesiątych w okresie transformacji.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Oczywiście to nie oznacza, że nie ma nieprawidłowości czy nie ma patologii. Wszystkie działania podejmowane przez instytucje ubezpieczeniowe mają na celu eliminowanie tych patologii. Ale to nie jest tylko tak, że klucz leży w rękach instytucji ubezpieczeniowych. Wielokrotnie przyczyną nieprawidłowości jest błędna czy sfałszowana dokumentacja medyczna, którą pacjent przynosi do instytucji ubezpieczeniowej, a więc niejako stworzona czy wyprodukowana poza instytucją ubezpieczeniową. Rozwiązania, o których będę mówił czy to w odniesieniu do tej ustawy czy także do kolejnej, mają na celu m.in. tworzenie mechanizmów o charakterze ekonomicznym, które obok tej całej obudowy o charakterze organizacyjnym i prawnym wspólnie mają zmniejszać zainteresowanie pozyskiwaniem czy uzyskiwaniem renty przez osoby, które są absolutnie zdolne do pracy, a myślą tylko o tym, aby tym sposobem powiększyć swoje bieżące dochody. To zresztą, myślę, jest absolutna powinność wobec tych wszystkich osób, wobec tych wszystkich uczciwych ubezpieczonych, których dotknęło różnego rodzaju nieszczęście, których stan zdrowia nie pozwala na pracę albo których stan zdrowia wymusza na nich bardzo poważne ograniczenie możliwości zarobkowania. Jeżeli nie będziemy zwalczać patologii, jeżeli nie będziemy eliminować cwaniactwa z systemu rentowego, to wcześniej czy później konsekwencje dotkną uczciwych ubezpieczonych. I temu chcemy przeciwdziałać.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Rozwiązania, które są proponowane w odniesieniu do systemu rentowego przez rząd, to po pierwsze: przyjęcie zasady, że jeżeli osoba ubiegająca się o rentę uzyska rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, to, podobnie jak w tej chwili osoby uzyskujące emeryturę, przed rozpoczęciem wypłaty świadczenia musi rozwiązać stosunek pracy, no bo przecież ona jest całkowicie niezdolna do pracy. Jeżeli zostanie uznana za częściowo niezdolną do pracy, to oczywiście nie, ale jeżeli jest uznana za całkowicie niezdolną do pracy, no to trudno doprowadzić do sytuacji, w której ktoś ubiega się o rentę i dalej pracuje na tym samym stanowisku, bo wtedy dostaje de facto dodatek do wynagrodzenia, na dodatek pogarszając sobie stan zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Druga zasada jest taka, że jeżeli ubezpieczony zarobkuje, a ma przyznaną rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, i jego dochód w danym miesiącu przekracza 50% minimalnego wynagrodzenia, to wysokość świadczenia byłaby obniżona o 25%, czyli do poziomu renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Albowiem jeżeli on uzyskuje ponad 50% minimalnego wynagrodzenia, to znaczy, że w systemie nie jest to osoba dotknięta całkowicie niemożnością zarobkowania.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">W odniesieniu do osób pobierających renty rodzinne, de facto wdów i wdowców, ja tu przypomnę, że rząd zrezygnował z pierwotnych propozycji dotyczących istotnego podwyższania wieku uprawniającego do renty wdowiej, ale jednocześnie proponujemy rozwiązanie dotyczące - chcę to podkreślić - wyłącznie osób, które nie osiągnęły wieku emerytalnego. Jeżeli osiągnęły wiek emerytalny, a więc 60 lat - kobiety, 65 - mężczyźni, tutaj się nie będą pojawiały jakiekolwiek ograniczenia. Natomiast w przypadku osób pobierających renty wdowie, jeżeli te osoby zarobkują i zarabiają więcej niż 50% minimalnego wynagrodzenia w skali miesięcznej, a równocześnie nie osiągnęły ustawowego wieku emerytalnego, powszechnego wieku emerytalnego, to wysokość tej renty byłaby obniżana o 25%. To kolejny element.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Kolejna sprawa to kwestia zarobkowania. W chwili obecnej istnieje reguła, która dotyczy osób poniżej ustawowego wieku emerytalnego - i oczywiście tutaj tego progu w żaden sposób rząd nie proponuje zmieniać - iż po przekroczeniu 70% przeciętnego wynagrodzenia, a więc w chwili obecnej po przekroczeniu kwoty 1561 zł i 40 gr, następuje częściowe zawieszanie emerytury - ja tu będę podawał kwoty na przykładzie emerytury - czyli częściowe obniżanie wysokości świadczenia o kwotę przekroczenia, jednakże nie więcej niż 24% kwoty bazowej, a więc 389 zł i 24 gr. Propozycja rządu zmierza do obniżenia tego progu z 70% na 50%, a więc to oznacza dalej kwotę 1115 zł i 30 gr.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Muszę powiedzieć, że równocześnie rząd proponuje utrzymać na dotychczasowym poziomie próg, powyżej którego następuje zawieszenie świadczenia. Jeszcze raz podkreślę: te wszystkie rozwiązania, tak jak i obecnie, dotyczą wyłącznie osób, które nie mają ustawowego wieku emerytalnego lub też nie pobierają tzw. pełnej emerytury mundurowej. Osoby, które mają ustawowy wiek emerytalny, nie mają tutaj jakichkolwiek ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">To rozwiązanie dotyczy niewielkiej grupy pracujących świadczeniobiorców - niewielkiej, albowiem w pierwszym półroczu bieżącego roku przeciętnie wypłacano niecałe 18 tys. zmniejszonych emerytur i rent, natomiast liczba zawieszonych świadczeń wynosiła około 13 tys. Ponadto w ramach rozliczeń za rok ubiegły ustalono także 21 tys. nadpłat, a więc można powiedzieć, że 21 tys. osób deklarowało, że zarobi mniej, niż zarabiało.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Oczywiście to jest też rozwiązanie, które skłaniać będzie ubezpieczonych do podejmowana indywidualnych decyzji: czy chcą pracować, czy chcą pobierać świadczenie pełne, a zwalniając miejsca pracy dla młodszych, czy chcą przejść na wcześniejszą emeryturę na tych warunkach, czy być może jeszcze zaczekać rok czy dwa, zwiększając swoją potencjalną w przyszłości emeryturę i nie wpadając jakby w pułapkę ograniczeń co do wysokości zarobkowania.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Ta ustawa przewiduje także zasadę, że w momencie ukończenia wieku emerytalnego wszystkie renty z tytułu niezdolności do pracy będą automatycznie zamieniane na emerytury. To jest rozwiązanie, które porządkuje system i czyni ten polski system rentowy - bo oczywiście trudno jest porównywać, nie jest możliwe w ogóle porównywanie rozwiązań różnych krajów - niewątpliwie bardziej porównywalnym w stosunku do wszystkich pozostałych krajów, ponieważ osiągnięcie wieku emerytalnego powoduje, że ziściło się ryzyko starości, od którego się także ubezpieczamy, ryzyko, które naszym zdaniem powinno być ryzykiem dominującym nad ryzykiem ewentualnej niezdolności do pracy. W tym momencie w przypadku każdej kobiety, która kończy 60 lat, renta będzie zamieniana na emeryturę, oczywiście z zachowaniem dotychczasowej wysokości świadczenia. Tak samo jest w odniesieniu do mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Generalnie rozwiązanie zakłada, że renty z tytułu niezdolności do pracy będą przyznawane na okres maksymalnie 5 lat. W tej chwili zdecydowana większość rent jest przyznawana na okres krótszy. Renta będzie przyznawana automatycznie jedynie wtedy, kiedy w momencie badania do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego pozostaje mniej niż 5 lat. Jeżeli będzie decyzja, to do końca tego okresu. A więc w sytuacji, gdy do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego pozostaje mniej niż 5 lat, nie będzie można przyznać renty na przykład na rok, żeby się pacjent jeszcze przed emeryturą pojawił. Wtedy renta będzie przyznana na 5 lat.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Jeżeli w dniu badania osoba zainteresowana będzie wykonywała dokładnie taką samą pracę jak w okresie poprzedzającym, wówczas renta będzie mogła być przyznana na okres do 2 lat, dlatego że istotą ubezpieczenia rentowego jest ubezpieczenie się od utraty zdolności zarobkowania w związku z pogorszeniem stanu zdrowia. Jeżeli ktoś pracuje, wykonując te same zadania, i z oględzin medycznych wynika, że ma pogorszony stan zdrowia, to jest pytanie, czy tej osobie pogorszyła się zdolność zarobkowania, czy nie. Oczywiście nie można decydować a priori, bo wiadomo, że dopóki nie ma decyzji, pacjent nie podejmuje decyzji co do swojego zarobkowania, co do stosunku pracy itd., w związku z tym przyznanie na 2 lata.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie na koniec chciałbym powiedzieć o jednym rozwiązaniu, które jest zapisane w ustawie od lat, czyli od momentu rozpoczęcia wdrażania reformy systemu emerytalnego, a które jeszcze nie zostało zrealizowane. Dotyczy ono systemu mieszanego emerytur dla kobiet, które są objęte starym i nowym systemem. Częściowo miałyby one wypłacaną emeryturę w starym systemie, częściowo w nowym. Dotychczasowe zapisy ustawowe mówią, że decydujący jest moment przejścia takiej kobiety na emeryturę. Może zatem dojść do paradoksu: kobieta będzie uważała, iż rozwiązanie, w którym większa część emerytury, która będzie jej wypłacana według starych zasad, będzie dla niej korzystniejsza, ale to wypychałoby ją szybciej na emeryturę, bo jeśli podjęłaby decyzję w myśl obecnych zapisów, że chce jeszcze rok pracować, to w jej przypadku metoda kalkulacji emerytury mogłaby się pogorszyć.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wprowadzamy następującą zasadę. Jeżeli w danym roku kobieta nabywa uprawnienie do tego, żeby jej emerytura była liczona według systemu mieszanego, według określonej zasady, to jest to jej prawo, które zachowuje bez względu na to, czy przejdzie na emeryturę w tym roku, czy 5 lat później. Jeżeli kobieta chce pracować, to nie można w systemie wypychać jej niejako na emeryturę, stwarzając motywacje finansowe, które zachęcają do podejmowania tego typu decyzji.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Prawo zatem nie wygasa.)</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Prawo pozostaje, to kobieta decyduje, kiedy chce wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie trzecia ustawa - ustawa o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (druk nr 2790). Ta ustawa, a szczególnie te elementy wypadkowe są niejako konsekwencją zmian w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, dlatego też skoncentruję się na ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Pierwsza propozycja dotyczy zrównania, jeśli chodzi o pozycję rynkową, rencistów prowadzących działalność gospodarczą i rencistów pracowników oraz równoczesne zrównanie pozycji rynkowej rencistów prowadzących działalność gospodarczą z pozycją innych osób prowadzących działalność gospodarczą. Przypomnę, że w przypadku tego pakietu rencista prowadzący działalność gospodarczą - każdy rencista - to byłaby osoba, która nie osiągnęła wieku emerytalnego, jeśli bowiem dana osoba osiągnęła wiek emerytalny, to staje się emerytem i już nie będą tej osoby dotyczyły omawiane regulacje.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Obecnie jest tak, że osoby prowadzące działalność gospodarczą, które pobierają renty, nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne. I pojawia się pierwsze pytanie: a co będzie, jeśli za 2 lata ta osoba zostanie uznana za całkowicie zdolną do zarobkowania, zdolną do pracy, a więc straci rentę. Jaka będzie przyszłość emerytalna tej osoby, jeżeli przez lata nie płaciła ona składek na emeryturę? Można powiedzieć: bardzo nędzna.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">W myśl aktualnie obowiązujących regulacji dla takich osób okres pobierania renty jest traktowany jako okres ubezpieczenia do celów uzyskania minimalnej emerytury. A więc z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że takiej osobie tak czy siak będzie się należała w przyszłości - takiemu przedsiębiorcy, czasem bardzo przedsiębiorczemu przedsiębiorcy - emerytura na poziomie ustawowego minimum.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Jednak emerytura na poziomie ustawowego minimum nie bierze się znikąd, nie bierze się z nieba, lecz jest emeryturą dofinansowaną częściowo z budżetu. I nasuwa się pytanie, czy należy tolerować sytuację, w której mamy system, zgodnie z którym wiele osób prowadzących działalność gospodarczą staje przed ryzykiem, że nie wypracuje sobie minimalnej emerytury. Odpowiedź jest taka: nie. Należy uczynić wszystko, żeby wszyscy ubezpieczeni mieli możliwość wypracowania sobie w okresie ubezpieczenia własnej minimalnej emerytury - co najmniej minimalnej emerytury - niezależnej od jakichkolwiek dotacji budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Druga sprawa. Czy istnieje uzasadnienie, żeby osoba pobierająca rentę miała mniejsze koszty swojej działalności, istotnie mniejsze, o ponad 500 zł, dlatego że ma rentę? Naszym zdaniem nie.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie, jak pokazują przypadki nieprawidłowości wykrywanych raz po raz w systemie rentowym, zwiększa się udział rencistów prowadzących działalność gospodarczą w gronie osób, które mają nieuprawnioną rentę. Zwiększa się, bo tu jest dużo silniejsza motywacja finansowa, jest motywacja niejako podwójna, do tego, żeby z jednej strony dostawać rentę, a z drugiej strony nie płacić składki. Konkurencyjność oznacza równe traktowanie.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Oczywiście we wrześniu przedstawiona zostanie kolejna ustawa. System wspierania osób niepełnosprawnych podejmujących działalność gospodarczą jest i będzie rozwijany, ale czym innym jest wspieranie konkretnej osoby w konkretnym przedsięwzięciu, a czym innym jest budowanie swoistego automatyzmu. Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, ilu rencistów prowadzi działalność gospodarczą. Podstawowym źródłem informacji jest narodowy spis powszechny i można powiedzieć, że jest to ok. 50 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Ta ustawa eliminuje również pewne furtki - mogę z satysfakcją powiedzieć, że najpierw zawarliśmy to w projekcie ustawy, a później media opisały, mogliśmy zatem powiedzieć, że projekt już to zawiera - furtki, które pozwalały zaniżać w sposób ewidentny wysokość płaconych składek na ubezpieczenie społeczne, a tym samym zwiększać prawdopodobieństwo, że do emerytury takiej osoby w przyszłości będzie musiał dopłacać budżet, a więc wszyscy podatnicy, a zatem, że trzeba będzie dopłacać także z podatków emerytów czy rencistów.</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Po pierwsze, nie będzie już możliwa sytuacja, w której osoba prowadząca działalność gospodarczą nie będzie płaciła nawet tych składek, które w tej chwili powinna płacić, dlatego że ma gdzieś drobne zlecenie na niewielką kwotę - bardzo niewielką - fikcyjne zlecenie. To już zostanie wyeliminowane. Tak samo, jeżeli ta osoba ma gdzieś jakiś drobny etacik, po to, żeby nie płacić nawet tej kwoty 500 zł z kawałkiem. Te furtki znikają. System staje się szczelny.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Oczywiście mam świadomość tego, że tutaj czujność ustawodawcy jest wymagana na okrągło, ale system emerytalny ma być systemem, w którym każdy ubezpieczony, płacąc regularnie składki za okres ubezpieczenia, będzie miał wypracowaną przez siebie emeryturę, do której nikt nie będzie musiał w przyszłości dopłacać środków budżetowych. To jest fundamentalny cel, to bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Teraz, gdy mamy ten fundamentalny cel, chciałbym przejść do elementu ustawy, który wywołuje najwięcej kontrowersji czy emocji w pewnych grupach społecznych. W części są one uzasadnione, w części nieuzasadnione, wynikające z niedoinformowania. Otóż, jeżeli się mówi, że w systemie ubezpieczeń społecznych rolników bogatszy rolnik ma płacić wyższą składkę niż biedny rolnik, z czym się wszyscy zgadzają, to jest pytanie: Dlaczego prowadzący działalność gospodarczą, który uzyskuje wysokie czy bardzo wysokie dochody, ma płacić taką samą składkę jak osoba, która naprawdę ledwo wiąże koniec z końcem? Odpowiedzi twierdzącej nie ma, w związku z tym proponujemy zróżnicowanie wysokości składek dla osób prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Po pierwsze, trzeba powiedzieć, kogo to dotyczy. Przypomnę, że teraz osoba prowadząca działalność gospodarczą może zadeklarować podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości nie niższej niż 60% przeciętnego wynagrodzenia, czyli obecnie 1399,30 zł. Oczywiście prawie wszyscy prowadzący działalność gospodarczą deklarują właśnie taką podstawę. Średnia podstawa w gronie około 1100 tys. osób prowadzących działalność gospodarczą to jest 60,1%. Porównajmy to z sytuacją pracowników. Ponad 50% pracowników zarabia co najmniej 82% przeciętnego wynagrodzenia. Najczęściej występującym w gospodarce wynagrodzeniem jest takie na poziomie około 65% przeciętnego wynagrodzenia. Można wobec tego powiedzieć, że przyszłość emerytalna pracowników jest zabezpieczona dużo lepiej niż osób prowadzących działalność gospodarczą. Mówimy tak: Nie można na przyszłe pokolenia zwalać tak wielkiego ryzyka, polegającego na tym, że za wszystkie osoby prowadzące działalność gospodarczą, bez względu na poziom ich dochodów, trzeba będzie z budżetu dopłacać, dlatego że nie wypracują sobie minimalnej emerytury. Nie można takim wydatkiem obciążać przyszłych pokoleń. Trzeba więc zrobić wszystko, żeby osoby, które stać na to, by płaciły obecnie składkę na poziomie, który zapewni im godziwą emeryturę, czyniły to. Według szacunków średnia podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne tej grupy osób, po zmianach proponowanych przez rząd, wyniosłaby 76,7% przeciętnego wynagrodzenia. Przypomnę, że ponad połowa pracujących zarabia co najmniej 82% przeciętnego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Na marginesie chciałbym jeszcze dodać jeden istotny element: Jak wyglądają dane z badania budżetów gospodarstw domowych w roku 2002? Pada bowiem stwierdzenie, że dotyczy to osób o najniższych dochodach, biednych itd. Dochody gospodarstw domowych osób pracujących na rachunek własny, na jedną osobę w rodzinie, na przestrzeni lat 1993–2002 kształtowały się na poziomie 20–30% wyższym niż w gospodarstwach pracowniczych. Również skumulowany wzrost wartości realnej dochodów w gospodarstwach osób pracujących na rachunek własny (31,4%) był o 7 punktów procentowych wyższy niż w gospodarstwach pracowniczych, gdzie wynosił 24,1%. Dynamika.</u>
          <u xml:id="u-13.45" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Co w związku z tym rząd proponuje? Po pierwsze, to, że dla mniej więcej 2/3 prowadzących działalność gospodarczą obecnie żadna składka nie zostanie podwyższona, albowiem według naszych szacunków 63% osób będzie płaciło składkę na dotychczasowym poziomie. Dla kolejnych 20% składka nie wzrośnie więcej niż do 75% podstawy lub 90% przeciętnego wynagrodzenia. A więc nie wzrośnie więcej niż o 50%. W związku z tym, jeżelibyśmy patrzyli na kwoty według obecnych realiów, to przy poziomie 60% ubezpieczony płaci składkę miesięczną w wysokości 516,34 zł. W przypadku tych 20%, 10%, których składka zostałaby podwyższona do 75% podstawy, wysokość miesięcznej składki uległaby zwiększeniu do 645,43 zł, czyli o około 140 zł miesięcznie. Byłoby to około 1680 zł w skali roku dla osób, których podstawa wymiaru wynosiłaby 90% przeciętnego wynagrodzenia, kwota składki wzrosłaby do poziomu 774,51 zł.</u>
          <u xml:id="u-13.46" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Czasami się pojawiają tezy, że rząd chce potroić wysokość składek na ubezpieczenie społeczne. Tak, chce potroić dla 1,5% prowadzących działalność gospodarczą, których dochód przy rozliczeniu się według zasady pełnych kosztów przekracza w skali rocznej 47 730 zł. Chce potroić i - przypomnę - dla tych osób chce określić, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne powinna wynosić nie mniej niż 180% przeciętnego wynagrodzenia. Przypomnę, że górny limit dla pracowników to jest, orientacyjnie, 250% przeciętnego wynagrodzenia. A więc, tak czy siak, nie zatrzymujemy się na tym maksymalnym poziomie, który jest przewidziany dla pracowników.</u>
          <u xml:id="u-13.47" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Opinia publiczna jest wprowadzana w błąd; z przykrością stwierdzam, że przez środowisko przedsiębiorców, także na wczorajszej konferencji prasowej. Jeżeli bowiem przedstawiciel tej rady na konferencji prasowej informuje opinię publiczną, że podwyżka uderzy mniej więcej w 1 mln prowadzących działalność gospodarczą, to nie jest to prawda. Nie jest prawda, bo tych prowadzących działalność gospodarczą - według naszych szacunków - jest około 1100 tys. osób, a podwyżka będzie dotyczyć około 37% z nich, z tego zaledwie 17% więcej niż o te 50%. W ten jednak sposób istotna część osób prowadzących działalność gospodarczą będzie miała spokojną przyszłość ubezpieczeniową, przyszłość emerytalną, zabezpieczenie od nieszczęścia, także zabezpieczenie ich rodzin. Ileż bowiem razy czytamy rozpaczliwe listy od rodzin zmarłych osób ubezpieczonych, także prowadzących działalność gospodarczą, gdy nagle się okazuje, że co prawda był określony standard życia, ale po śmierci tej osoby prowadzącej działalność gospodarczą rodzina nie może związać końca z końcem, a renta rodzinna jest bardzo niska. Te osoby trafiają jako potencjalni świadczeniobiorcy do systemu pomocy społecznej, do systemu świadczeń rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-13.48" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Trzeba spojrzeć na to w całości. Osoby prowadzące działalność gospodarczą nie są enklawą w całości ubezpieczonych, a takie tezy też się pojawiały. Powiedzcie nam - ze strony organizacji padało stwierdzenie - powiedzcie nam, ile my powinniśmy płacić, żeby na pewno w przyszłości wypracować sobie emeryturę, żeby nie było już do nas dopłat budżetowych, bo my dopłat nie chcemy. Mogę powiedzieć tak: na pewno powyżej podstawy wynoszącej 80% przeciętnego wynagrodzenia. Jeżeli mielibyśmy zrobić szacunki, przy pewnych założeniach, to z wielkim prawdopodobieństwem dzisiaj możemy powiedzieć, że jeżeli ktoś będzie prowadził działalność gospodarczą w okresie przeciętnym, w jakim prowadzą obecnie ludzie taką działalność do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego, to powinien on płacić składki w wysokości od co najmniej 80% przeciętnego wynagrodzenia, żeby było prawie pewne, że nie grozi takiej osobie emerytura na poziomie ustawowego minimum. A my, przypomnę, proponujemy średnią 76 z kawałkiem. I oczywiście, nie ma też zgody rządu na to, żeby po prostu podwyższyć jednakowo podstawę dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą. Takie tezy padały: czy podwyższycie je nam wszystkim po równo? Nie. Biedny prowadzący działalność gospodarczą, który ledwo wiąże koniec z końcem, powinien płacić tak jak dotychczas. Natomiast to rozwiązanie jest adresowane do osób, które uzyskują wyższe dochody.</u>
          <u xml:id="u-13.49" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie jest jeszcze jedna sprawa. Sejm uchwalił, Senat zatwierdził ustawę zmieniającą zasady waloryzacji emerytur i rent. I teraz jest pytanie: czy ktoś chciałby zdecydować się na to, żeby próbować ratować finanse publiczne tylko kieszeniami emerytów i rencistów? Wydaje się, że nie. To przedsięwzięcie dotyczące uratowania finansów i zapobieżenia przekroczeniu granicy konstytucyjnej 60% PKB jako poziomu dopuszczalnego zadłużenia ma sens wtedy, kiedy w przedsięwzięciach legislacyjnych, w przedsięwzięciach ustawodawczych nie będzie zasady świętych krów, kiedy będzie zasada, że wszystkie grupy społeczne partycypują w tym przedsięwzięciu. Jeżeliby wyłączyć pewne grupy społeczne z tego przedsięwzięcia, to okaże się, że to wszystko nie ma sensu, że skrzywdzono emerytów i rencistów i na dodatek nie osiągnięto celu. W związku z tym oczywiście to rozwiązanie, o którym mówię, ma także określony wymiar finansowy, ten element ma największy wymiar finansowy.</u>
          <u xml:id="u-13.50" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Ale równocześnie co rząd proponuje, mając świadomość, jak istotną barierą dla osób, które chciałyby podjąć działalność gospodarczą po raz pierwszy, jest składka na ubezpieczenie społeczne? Bo przecież to jest koszt, to jest coś, co trzeba płacić od pierwszego miesiąca, czy się ma dochody, czy nie ma. Jeszcze się właściwie ten biznes nie rozkręcił, a już trzeba płacić. W każdym biznesplanie, jeżeli ktoś chce dostać jakikolwiek kredyt, to od razu musi na pewien okres zapewnić sobie środki na zapłacenie tych składek na ubezpieczenie społeczne. Wielokrotnie, żeby ten biznes wystartował, zrzuca się... kapitał pochodzi od całej rodziny. Wiele osób boi się, że coś się nie powiedzie, bo przecież za pierwszy rok działalności jest ponad 6 tys. zł samych składek na ubezpieczenie społeczne. I co rząd proponuje? Proponuje zasadę, że każda osoba podejmująca działalność gospodarczą po raz pierwszy od 60 miesięcy, czyli jeżeli nie prowadziła działalności gospodarczej w ciągu minionych 60 miesięcy, będzie mogła przez dwa pierwsze lata, przez 24 miesiące zadeklarować dużo niższą podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, dużo niższą, bo tylko 50% minimalnego wynagrodzenia, a więc w tej chwili 412 zł. Porównajmy, 412 zł jako podstawa wymiaru dla tych osób, a obecne minimum to jest 1399. Istotna różnica. Istotna różnica zmniejszająca ryzyko niepowodzenia, zwiększająca szanse na rozpoczęcie tej działalności efektywnie, na zgromadzenie kapitału, który rzeczywiście na starcie zostanie przeznaczony na rozruch. I jest to na dodatek rozwiązanie, które w sensie technicznym może wejść natychmiast. Na rozwiązanie dotyczące tej niższej składki dla osób prowadzących działalność gospodarczą nie trzeba czekać, bo to jest rozwiązanie, które system informatyczny ZUS jest w stanie zaabsorbować niemalże natychmiast. Praktycznie rzecz biorąc w ciągu roku to jest poniżej 2 tys. zł składki. Ponad 6 tys. albo poniżej 2 tys. - to jest ogromna zachęta dla wszystkich osób, które myślą o podjęciu działalności gospodarczej, o spróbowaniu. Nawet, jeżeli się nie powiedzie, to jest istotna różnica, czy na starcie się ma wysokie zobowiązania wobec ZUS, wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-13.51" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie kolejna sprawa, o której chciałbym kilka zdań powiedzieć, dotycząca funkcjonowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i tego podziału na cztery fundusze. Ustawa uchwalona w 1998 r. zawiera ideę, że w FUS są cztery fundusze. Piękna idea, tylko idea niewykonalna. Teraz, po iluś latach od wprowadzenia reformy, można powiedzieć, że dalej tego się po prostu nie da zrobić. Nie da zrobić w sensie technicznym. Ja wspomnę tylko tak: ponad milion swoistych migracji, czyli zamiany rent na emerytury i odwrotnie, rozksięgowywanie... przecież trzeba byłoby do zrealizowania tej idei zbudować ogromny aparat ludzki, zwiększyć koszty administracyjne. Skąd się wzięła ta idea i czemu to miało służyć? Miało służyć przejrzystości, czyli wiedzy, ile my wydajemy na emerytury, na renty, na chorobówkę, na wypadkowe. W związku z tym ta zasada, którą rząd proponuje, oferuje normalność, proponuje coś, co wydaje się, że zdecydowanie zwiększa przejrzystość FUS. Zamyka kolejny etap porządkowania tego bałaganu, tego totalnego chaosu, który powstał w ZUS wtedy, kiedy nieodpowiedzialny prezes udawał, że kieruje tym zakładem. To praktycznie oznacza, że ZUS co roku do końca czerwca będzie musiał podawać do publicznej wiadomości informacje o wydatkach na poszczególne rodzaje świadczeń: rentowe, emerytalne, chorobowe, wypadkowe. A więc podstawowa informacja dotycząca kreacji polityki będzie dostępna, będzie jasna, będzie pozwalała wreszcie i rządowi, i parlamentowi posiąść kompleksową wiedzę na temat wydatków i wpływów.</u>
          <u xml:id="u-13.52" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Natomiast jest jeszcze jedna rzecz. Na czym polega nonsensowność tego rozwiązania, które jest zapisane. Gdybyśmy chcieli je rzeczywiście zrealizować - już pomijam niewykonalność techniczną, czy praktycznie rzecz biorąc, chyba podwojenie liczby pracowników ZUS, żeby to zrealizować - ale gdyby coś takiego się zdarzyło, to de facto ZUS musiałby ze względu na proces przekazywania składek Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych permanentnie utrzymywać na swoich kontach bufor w wysokości 3,3 mld zł pomiędzy wpływem a przerzutem na poszczególne fundusze, żeby następnie z tych funduszy wypłacić świadczenia. To jest stan, który trzeba było osiągnąć, żeby zrealizować tę ideę, 3,3 mld należało trzymać sobie na kontach z pieniędzy niejako w obiegu.</u>
          <u xml:id="u-13.53" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Jeżeli więc mówimy o płynności zarządzania finansami publicznymi, to jest to rozwiązanie absolutnie nie do przyjęcia i niewykonalne. I te propozycje wprowadzają, tak jak wspomniałem, ileś rozwiązań porządkujących system ubezpieczeń społecznych, racjonalizujących. W zakresie fiskalnym czy finansowym najważniejszym, najistotniejszym ogniwem, które ma na celu porządkowanie finansów publicznych, jest niewątpliwie zróżnicowanie składki dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Podobne, pewnie za miesiąc, będę proponował w odniesieniu do rolników, dla których także przygotowywany jest projekt przewidujący, że osoby o wyższych dochodach powinny płacić wyższą składkę na ubezpieczenie społeczne. I myślę, że projekt trafi do Wysokiej Izby - jestem niemal pewien - we wrześniu tego roku. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-13.54" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w łącznej dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego 15-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie o zabranie głosu proszę panią poseł Elżbietę Szparagę, SLD. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Tadeusz Cymański, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełElżbietaSzparaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dotychczas żaden rząd tak naprawdę nie stworzył efektywnego minimalnego zabezpieczenia społecznego i nie podjął konsekwentnych działań na rzecz zapobiegania wykluczeniu społecznemu. Dlatego nasz rząd w 2003 r. przygotował program uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych. I wbrew temu, co się o tym programie mówi, w żadnym razie nie zaprzecza on idei lewicowości, ponieważ być człowiekiem lewicy to znaczy być wrażliwym na biedę czy też niezawinione nieszczęście. Ale walka z biedą to nie tylko przyznawanie rent i zasiłków, to przede wszystkim stawianie na rozwój gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy. Sojusz Lewicy Demokratycznej nigdy nie zapomniał o tym, że w Polsce żyje na granicy ubóstwa ponad 4 mln ludzi. Dlatego podejmowane są działania na rzecz wychodzenia z tej strefy zagrożenia. Brak pracy skłania ludzi do poszukiwania źródeł dochodu, którym najczęściej jest renta. Strach przed utratą pracy to dość często ucieczka na zwolnienia lekarskie, a zwolnienia lekarskie to zasiłki chorobowe, których wysokość budzi wiele emocji i kontrowersji. Wielu z nas nie wie jednak o tym, że wydatki z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na świadczenia chorobowe kształtowały się na poziomie 0,7% produktu krajowego brutto, a znaczną ich część stanowiły wydatki na zasiłki chorobowe. W 2003 r. odnotowano szybsze tempo wzrostu w zakresie absencji chorobowej, która powoduje zwiększenie wydatków na świadczenia chorobowe. Wprowadzenie zasady pierwszego niepłatnego dnia choroby w przypadku zwolnień lekarskich krótszych niż siedem dni nie zmniejszyło wydatków z tego tytułu, ponieważ przeciętny okres przebywania na zwolnieniu lekarskim wydłużył się i tym samym spowodowało to zwiększenie wydatków. Skąd się to bierze? Są osoby, które naprawdę chorują, i są osoby, które załatwiają sobie zwolnienie lekarskie. Wobec tych drugich należy podejmować stosowne kroki eliminowania nieetycznych, patologicznych działań, podobnie jak też wobec lekarzy, którzy takich zwolnień udzielają. Tego rodzaju patologie należy eliminować, ponieważ wyzwalają one szereg brzydkich emocji, a część społeczeństwa utrwalają w poczuciu braku sprawiedliwości społecznej oraz podziału na gorszych i lepszych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełElżbietaSzparaga">Sojusz Lewicy Demokratycznej nie ma wątpliwości co do tego, że ludzie są zmęczeni problemami życia codziennego i boją się dalszych wyrzeczeń, a przecież bywa i tak, że już nie mają się czego wyrzekać. Jesteśmy wrażliwi na indywidualne sprawy ludzkie. Każdy człowiek ma swoją godność, której nie można podeptać. Po stronie społeczeństwa występuje kilka potrzeb. Pierwszą z nich jest potrzeba pracy, druga to gwarancja ochrony zdrowia, a trzecia to kwestia bezpieczeństwa osobistego i socjalnego. W związku z tym wiele rodzin koncentruje się na myśleniu o tym, w jaki sposób uzyskać zasiłek, i temu celowi podporządkowuje wszystkie swoje działania. Niejednokrotnie prowadzi to do „ucieczki” na zwolnienia lekarskie. Tak więc w 2003 r. odnotowano wzrost liczby dni absencji - 156 300 tys. dni - w przypadku których kwota świadczeń chorobowych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wyniosła 3780 mln zł i była o 35 mln zł wyższa w porównaniu z 2002 r. Stąd propozycja nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2766). Projekt tej ustawy przywraca zasadę płacenia za każdy dzień choroby przy jednoczesnym zmniejszeniu wysokości zasiłków chorobowych i likwidacji możliwości przedłużania okresu zasiłkowego o dalsze trzy miesiące. W zamian - w przypadku dalszej niezdolności do pracy - po 182 dniach pobytu na chorobowym będzie przysługiwało świadczenie rehabilitacyjne przez okres 12 miesięcy. W projekcie tej ustawy zrezygnowano także z przywilejów dla niektórych grup zawodowych odnośnie do czasu trwania i tym samym wysokości zasiłków chorobowych. Wszyscy będą podlegali tym samym kryteriom, z wyjątkiem kobiet w ciąży i dawców organów, którzy w myśl omawianej ustawy posiadają uprawnienia do 100-procentowego zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełElżbietaSzparaga">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest świadom odbioru społecznego omawianej wyżej ustawy i dlatego w całej swej otwartości i gotowości podjęcia dyskusji w tym zakresie proponuje skierowanie tego projektu do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym „Programem uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych”, a zajęte stanowisko wobec tej ustawy klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawi Wysokiej Izbie w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełElżbietaSzparaga">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Omawiany na dzisiejszym posiedzeniu projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2789) dotyczył: stopniowego zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn; wprowadzenia częściowej emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego; wprowadzenia emerytur przyznawanych z urzędu; weryfikacji rent z tytułu niezdolności do pracy; wprowadzenia możliwości łączenia zarobkowania z korzystaniem z renty i emerytury oraz zmian w zasadach przyznawania rent rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełElżbietaSzparaga">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wsłuchał się w to, co powiedział z tej mównicy w swoim exposé premier Marek Belka w dniu 24 czerwca 2004 r., i jednocześnie przypomina, że projekt omawianej ustawy został wniesiony do laski marszałkowskiej znacznie wcześniej, tj. na początku kwietnia. W międzyczasie nastąpiły pewne zmiany w myśleniu i w podejściu do poszczególnych zapisów projektu tej ustawy. Tym samym klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej odmówił udzielenia poparcia projektowi tej ustawy. Brak naszego poparcia sprawił, iż rząd wniósł autopoprawkę. Rząd w autopoprawce (druk nr 2789-A) zrezygnował z weryfikacji rent z tytułu niezdolności do pracy. I słusznie, istnieją już bowiem stosowne mechanizmy weryfikacji rent, w jakie jest wyposażony Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Sojusz Lewicy Demokratycznej liczy na to, że zostanie usprawniony cały system orzecznictwa - wielokrotnie mówiliśmy już o tym na posiedzeniu komisji - w zakresie przyznawania rent. W tym przypadku jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, z nadzorem włącznie, a to w przyszłości da szansę na wykluczenie nieprawidłowości tam panujących. W autopoprawce uchylono również przepis dotyczący obligatoryjnego zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Mamy nadzieję, że w przyszłości rząd bardziej elastycznie podejdzie do sposobu określenia wieku emerytalnego i swobody jego wyboru przez zainteresowane kobiety. Jest to problem godny przemyślenia i zarazem przedyskutowania. Tym samym nieaktualny staje się przepis mówiący o przyznawaniu częściowych emerytur, jako że był powiązany ze zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. I tutaj również rząd w autopoprawce proponuje rezygnację z przyznawania częściowych emerytur. Na uwagę zasługuje przepis dotyczący rent rodzinnych i ich przyznawania kobietom, które zostały wdowami 10 lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego. To samo dotyczy mężczyzn, gdyż tak samo zostali potraktowani wdowcy. Są to oczywiście sporadyczne przypadki, ale dotychczas w ustawie nie było mowy o mężczyznach, nie było po prostu takiego zapisu. Projekt wprowadza przepis mówiący o przyznaniu emerytury z urzędu, czyli osoby pobierające renty z tytułu niezdolności do pracy będą miały przyznawane prawo do emerytury w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego niezależnie od tego, czy spełniają warunki stażu ubezpieczeniowego. Ta emerytura nie może być niższa niż dotychczas otrzymywana renta. Jest to pozytywne rozwiązanie, dlatego że „wyjmujemy”, mówiąc brzydko, z systemu rentowego osoby, które już uzyskały uprawnienia emerytalne; powinny być one w systemie emerytalnym, a nie rentowym.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełElżbietaSzparaga">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej po zapoznaniu się z autopoprawką rządu do projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych opowiada się za skierowaniem projektu wraz z autopoprawką (druki nr 2789, 2789-A) do Komisji Nadzwyczajnej, a skierowanie to jest podyktowane również tym, że wielu rencistów, którzy w tej chwili dowiedzieli się z autopoprawki, że możliwość dorabiania, zarobkowania przy częściowej niezdolności do pracy została zmniejszona z 70% do 50%, najniższy próg wynosi 50%, wiele osób protestuje. Są to inwalidzi, wielu rencistów, w związku z czym należy to dokładnie przeanalizować i stąd bierze się nasza propozycja, aby Komisja Nadzwyczajna zajęła się tym problemem, po czym nasz klub również zajmie stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełElżbietaSzparaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kolejnym projektem z pakietu omawianych dzisiaj ustaw jest projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, zawarty w druku nr 2790.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełElżbietaSzparaga">Zawarte w tym projekcie uregulowania przewidują zwiększenie przychodów ze składek na ubezpieczenia społeczne. Propozycje dotyczą zmiany zakresu i wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne od osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PosełElżbietaSzparaga">Projekt ustawy przewiduje m.in.: po pierwsze, zrównanie zasad dotyczących opłacania składek na ubezpieczenia społeczne przez rencistów prowadzących działalność gospodarczą oraz pracujących na podstawie umowy o pracę, po drugie, zmianę zasad ubezpieczenia społecznego niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą mającą na celu uszczelnienie systemu i po trzecie, zmianę podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dla niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PosełElżbietaSzparaga">Zrównanie pozycji rynkowej rencistów pracujących na podstawie umowy o pracę z rencistami prowadzącymi działalność pozarolniczą jest bardzo zasadne, ponieważ ci pierwsi podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, płacą składki, a ci drudzy, czyli renciści prowadzący działalność pozarolniczą, są wyłączeni z obowiązku opłacania składek. Stąd propozycja równego traktowania i tym samym zlikwidowania preferencji dla przedsiębiorców z tej grupy rentowej.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PosełElżbietaSzparaga">Druga zmiana to uszczelnienie systemu ubezpieczeń przez uniemożliwienie osobom prowadzącym działalność gospodarczą wyłączenia się z obowiązku ubezpieczenia społecznego. Najczęściej osoby te zawierają umowy zlecenia na kwoty niższe od minimalnej będącej podstawą wymiaru składek dla osób prowadzących działalność, a jak przedmówca, pan minister Pater sygnalizował, wynosi ona 60% przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Tym samym następujące wyłączenie się tych osób z obowiązku uiszczania składek na ubezpieczenia społeczne i uszczuplenie dochodów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ale nie tylko, ponieważ sami zainteresowani przez takie działania zmniejszają poziom przyszłych świadczeń emerytalno-rentowych.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PosełElżbietaSzparaga">Kolejna propozycja w projekcie omawianej ustawy to zróżnicowanie zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Dotychczas osoby te płaciły jednakową składkę na ubezpieczenia społeczne od podstawy, która wynosi 60% przeciętnego wynagrodzenia, bez względu na to, czy to jest mały przedsiębiorca uzyskujący niskie dochody, czy też przedsiębiorca, który prowadzi dużą działalność gospodarczą, osiągając tym samym bardzo wysokie dochody.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PosełElżbietaSzparaga">Wobec takiej sytuacji powstaje wniosek, że w przyszłości dla osób prowadzących działalność gospodarczą na wyżej omawianych zasadach świadczenia z ubezpieczenia społecznego będą należały do najniższych. Dlatego też w propozycjach zawartych w projekcie ustawy przewiduje się zróżnicowanie składek na ubezpieczenia społeczne, czyli podstawa wymiaru składek będzie uzależniona od osiągniętego dochodu, a w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą, od której płacony jest podatek ryczałtowy, podstawą będzie wysokość podatku.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PosełElżbietaSzparaga">Proponowane połączenie funduszy wyodrębnianych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to jest emerytalnego, rentowego, wypadkowego oraz chorobowego, ma przynieść ograniczenie kosztów związanych między innymi z obsługą bankową, bo obecnie obsługiwane są one przez kilkaset rachunków. Jest to propozycja do przyjęcia pod warunkiem, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie realizował nałożone obowiązki w zakresie informacji o podziale na poszczególne rodzaje ubezpieczeń.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PosełElżbietaSzparaga">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej po głębokiej analizie przedłożonego projektu ustawy zawartej w druku nr 2790 wnosi o jej skierowanie do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z rządowym „Programem uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych”, tym bardziej że jeszcze w dalszym ciągu wpływają uwagi, protesty, propozycje.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PosełElżbietaSzparaga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z programem uporządkowania finansów publicznych i ograniczenia wydatków...</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PosełElżbietaSzparaga">Jeśli pan pozwoli, to jeszcze 2 zdania, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełElżbietaSzparaga">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełElżbietaSzparaga">Z programem uporządkowania finansów publicznych i ograniczenia wydatków związane są ogromne nadzieje. Jest to program ratunkowy, popierany przez lewicę, a lewicowość należy pojmować jako wrażliwość na krzywdę, ale też jako skuteczne, realne działania zmierzające do poprawy sytuacji państwa, a państwo to społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełElżbietaSzparaga">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma świadomość, że ludzie biedni mogą ponieść i ponoszą pewne koszty realizacji tego programu, ale też musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że jeżeli dojdzie do kryzysu, to cały jego ciężar spadnie na ludzi biednych. Czujemy się za to odpowiedzialni i stąd propozycje kolejnych projektów ustaw związanych z programem racjonalizacji wydatków. Innej drogi już nie ma. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Chciałbym w tym miejscu przeprosić pana posła Tadeusza Cymańskiego, ale w międzyczasie zgłosił się pan poseł Eugeniusz Wycisło z Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełEugeniuszWycisło">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełEugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska mam zaszczyt przedstawić opinię do projektów ustaw przedłożonych przez rząd w drukach nr 2766, 2789 i 2790, to jest do projektów ustaw: o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw, o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, skorygowanego autopoprawką z druku nr 2789-A, i ostatniego w pakiecie projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełEugeniuszWycisło">Już w kwietniu br. rząd przedłożył Wysokiemu Sejmowi w tzw. planie racjonalizacji wydatków społecznych z „Programu uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych” powyższy pakiet trzech ustaw, jednakże ten drugi w kolejności numeracji druków projekt wywołał wiele kontrowersji i w związku z deklaracjami złożonymi przez pana premiera Belkę w exposé opóźnił wprowadzenie całego pakietu do pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełEugeniuszWycisło">Platforma Obywatelska popierała dotychczas część ustaw oszczędnościowych z programu premiera Hausnera. Popieraliśmy te projekty, które naszym zdaniem starały się wprowadzać rozwiązania systemowe. Wielokrotnie były to rozwiązania uciążliwe i trudne do społecznego akceptowania, jednakże zasadniczą ich zaletą było uporządkowanie polskiego ustawodawstwa w zakresie prawa pracy, polityki socjalnej i ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełEugeniuszWycisło">W trakcie uzasadniania tamtych rozwiązań przedstawiciele rządu i koalicji, wówczas jeszcze niepodzielonej, wielokrotnie zapewniali, iż równolegle z tymi częstokroć drastycznymi posunięciami będą wprowadzane inne oszczędności w innych sferach, szczególnie w administracji. Zapewniano, że zostaną przedstawione mechanizmy ograniczające szarą strefę, uszczelniające system podatkowy itd. Jeżeli chodzi o te inne działania, niestety nie możemy doczekać się oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełEugeniuszWycisło">Dziś rząd wnosi kolejny pakiet ustaw oszczędnościowych. Projekty przedkładanych ustaw zostały bardzo szczegółowo omówione przez pana ministra. Wspólnym celem tychże projektów, jak uzasadnia rząd, jest ograniczenie wysokości deficytu budżetu państwa oraz długu publicznego tak, aby nie osiągnął on konstytucyjnej granicy 60% produktu krajowego brutto.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełEugeniuszWycisło">Pierwszy z omawianych projektów: o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw, wprowadza zmiany, które poprzez zmniejszenie wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mają ograniczyć wydatki budżetu państwa. Projekt przewiduje likwidację możliwości przedłużenia okresu zasiłkowego o dalsze 3 miesiące, ustalenie podstawy wymiaru zasiłku na podstawie wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy kalendarzowych dla wszystkich ubezpieczonych, ograniczenie wysokości zasiłków chorobowych przyznawanych w związku z wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy ze 100% podstawy wymiaru do 80% podstawy wymiaru, a świadczenia rehabilitacyjnego do 75% podstawy wymiaru, ograniczenie wysokości zasiłku chorobowego przysługującego po 90 dniach nieprzerwanej choroby ze 100% podstawy wymiaru do 80%.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełEugeniuszWycisło">Jednocześnie przez nowelizację przepisów szczególnych proponuje się: obniżenie wynagrodzenia otrzymywanego w czasie choroby przez pracowników naukowych Polskiej Akademii Nauk do wysokości wynagrodzenia za czas choroby określony w art. 92 Kodeksu pracy; wypłacanie zasiłków chorobowych dla mianowanych pracowników urzędów państwowych, nauczycieli zatrudnionych na podstawie mianowania, mianowanych pracowników samorządowych, urzędników Policji przez okres przewidziany w przepisach ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, a nie jak dotychczas przez okres ochronny zwolnienia z pracy, czyli przez 12 miesięcy. Zaś w związku z przystąpieniem Polski do Konwencji nr 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej minimalnych norm zabezpieczenia społecznego, w projekcie ustawy proponuje się wydłużenie okresu zasiłkowego z obecnych 180 dni do 182 dni.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełEugeniuszWycisło">Ustawa przewiduje, iż jeżeli niezdolność do pracy powstała przed dniem wejścia w życie ustawy i trwa nadal, wypłaty chorobowe będą kontynuowane na zasadach i w wysokościach obowiązujących w przepisach dotychczasowych. Ograniczenia wypłat chorobowego z tytułu wypadków w drodze do pracy i z pracy zmniejszają obciążenia pracodawców i obniżają koszty pracy. Łączne skutki finansowe proponowanych zmian wnioskodawcy przewidują: w 2005 r. - na ponad 269 mln zł, w 2006 r. - na ponad 317 mln zł, w 2007 r. - na ponad 346 mln zł, zaś w 2008 r. - na ponad 375 mln zł. Zdaniem Platformy Obywatelskiej te wyliczenia nie mają pokrycia w rzeczywistości, a większość założeń już w trakcie pisania uzasadnienia rozmijała się z realiami.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PosełEugeniuszWycisło">Projekt ustawy był rozesłany do uzgodnień międzyresortowych oraz do konsultacji społecznych. 24 marca projekt był przedmiotem obrad zespołu ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej. Część partnerów społecznych, szczególnie pracodawcy, poparła projektowane rozwiązania. Zastrzeżenia, które powinny skutkować wycofaniem projektu ustawy, zgłosiły związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PosełEugeniuszWycisło">Kolejny, według numeracji druków, z przedłożonych projektów to projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, do którego rząd wniósł autopoprawkę. W pierwotnym przedłożeniu, przed autopoprawką, rząd proponował: stopniowe zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, wprowadzenie mechanizmu otrzymywania częściowej emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego, przyznawanie z urzędu emerytur rencistom po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego, nowe zasady łączenia zarobkowania i pobierania emerytur i rent, przyznawanie rent na czas określony, kontrowersyjną weryfikację rent z tytułu niezdolności do pracy, ponadto zmiany w zasadach przyznawania rent rodzinnych, takie jak: w dniu śmierci współmałżonka całkowita niezdolność do pracy, wychowywanie co najmniej jednego z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionego do renty rodzinnej po zmarłym, które nie osiągnęło 16 lat (18 lat, jeśli kształciło się w szkole) lub jeżeli pieczę sprawuje nad całkowicie niezdolnym do samodzielnej egzystencji lub niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej, w chwili śmierci współmałżonka brakowało nie więcej jak 10 lat do wieku emerytalnego plus warunek nieosiągania dochodów do 55% przeciętnego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PosełEugeniuszWycisło">Pod naporem protestów, zdecydowanej krytyki ugrupowań parlamentarnych, w tym nie tak dawnych orędowników przedkładanych rozwiązań, pan premier Belka zapowiedział wycofanie i wycofał kilka propozycji. Przede wszystkim zdecydowano się odejść od propozycji zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz od wprowadzenia mechanizmu otrzymywania częściowej emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Naszym zdaniem, zdaniem Platformy Obywatelskiej te dwa rozwiązania po wprowadzeniu odpowiednich korekt należało podtrzymać. Są one sensowne, słuszne i bezpieczne ze względu na proponowane terminy wprowadzenia propozycji, szczególnie pierwsza propozycja, jeśli chodzi o zrównanie wieku emerytalnego. Dysproporcje pomiędzy wysokością emerytur kobiet i mężczyzn są znaczące i będą się powiększać w nowym systemie emerytalnym. Propozycja wprowadzenia zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn przez 10 lat, począwszy od roku 2014, zostałaby przyjęta bez oporów, gdyby rząd zapewnił możliwość podejmowania decyzji przez samych zainteresowanych. Platforma Obywatelska wielokrotnie opowiadała się za uelastycznieniem wieku emerytalnego. W systemach europejskich takie rozwiązania funkcjonują już od dawna. Podjęcie decyzji o przejściu na emeryturę, samo przejście na emeryturę powinno być wyborem a nie karą.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PosełEugeniuszWycisło">Większość pozostałych propozycji nie ma charakteru systemowego, nie wnosi żadnych elementów porządkujących prawo emerytalno-rentowe. Nie można również nie zauważać różnic przy podejmowaniu pracy przez inwalidów, czyli rencistów, dla których praca jest formą rehabilitacji. Pominięto w projekcie odmienność pracy niewidomych. Stwierdzamy, iż wprowadzane autopoprawką zmiany nie tylko nie poprawiły projektu, ale znacznie go spłyciły.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PosełEugeniuszWycisło">Kolejnym, trzecim przedłożeniem z pakietu „Programu porządkowania i ograniczenia wydatków publicznych” jest projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Podstawowe zamierzenia tej nowelizacji to: zrównanie pozycji rynkowej rencistów prowadzących działalność gospodarczą oraz pracujących w oparciu o umowę o pracę, zmiana zasad opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, zmiana zasad podlegania ubezpieczeniom społecznym dla niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą i zmiana podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne dla niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PosełEugeniuszWycisło">Kilka rozwiązań zawartych w tym projekcie jest oczekiwanych przez środowiska gospodarcze, niestety, czy to przez perfidię, czy przez nieudolność wymieszano je z pomysłami wyłącznie komplikującymi system ubezpieczeniowy, chociażby sposób naliczania składek jest zagmatwany i niejednoznaczny, a jedynym jego celem jest właściwie podniesienie kosztów pracy. Absolutnie nie do przyjęcia jest propozycja zmian zasad podlegania ubezpieczeniu społecznemu niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą. Znaczące podniesienie składek ubezpieczeniowych jest nijak powiązane z ekonomiką przedsiębiorstw, szczególnie tych średnich i małych. Zmiany mają charakter wyłącznie fiskalny.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PosełEugeniuszWycisło">Platforma Obywatelska protestuje przeciwko takiemu traktowaniu polskich przedsiębiorców. Poprzez wysokie koszty pracy nasi przedsiębiorcy przegrywają konkurencję nawet na rynku krajowym. Koszty pracy w Polsce, szczególnie w zakresie obowiązków ubezpieczeniowych, należą w Europie do najwyższych. Nie zgadzamy się na dodatkowe obciążanie obowiązkami ubezpieczeniowymi tych, którzy swoimi składkami właściwie podtrzymują cały system ubezpieczeniowy. Największe zastrzeżenia mamy do prognoz skutków finansowych tego, jak i poprzednich projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PosełEugeniuszWycisło">Klub Poselski Platformy Obywatelskiej krytycznie ocenia wszystkie trzy projekty, szczególnie zaś dwa ostatnie. Podstawowym mankamentem, jaki zarzucamy przedkładanym projektom ustaw, jest zupełny brak propozycji i mechanizmów zachęcających do zatrudniania bezrobotnych, do zmniejszania skali bezrobocia. Mało tego, mamy uzasadnione obawy, że rezultatem zmian proponowanych w ostatniej ustawie może być redukowanie zatrudnienia. Zdaniem Platformy Obywatelskiej cały omawiany pakiet ustaw nie rozwiązuje najważniejszych problemów. Część dobrych propozycji mogła już wcześniej być wdrożona, jako że w kręgu ustaw, których dotyczą zmiany, obracamy się już od ponad półtora roku. Najpoważniejszy, najistotniejszy wniosek, jaki podnosimy, to ten, iż rząd i popierająca go koalicja - choć i to poparcie jest zagrożone - nie przedstawia, wręcz nie posiada planu naprawy finansów publicznych. Niebezpiecznie dryfujemy w kierunku konstytucyjnej granicy 60% produktu krajowego brutto.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PosełEugeniuszWycisło">Przedstawiany z wielkim namaszczeniem plan wicepremiera Hausnera umiera śmiercią naturalną przy wydatnej pomocy tych, którzy jeszcze nie tak dawno płomiennie uzasadniali jego zalety. Obecne propozycje to właściwie naprawianie socjalizmu wywołujące wzmacnianie niepokojów wśród najuboższych, to wyłącznie gąszcz zmian nakładanych na gąszcz i tak już skomplikowanych przepisów. Dziś wyraźnie widać, iż projekty ustaw przedstawiane Polakom jako koło ratunkowe dla ojczyzny są przede wszystkim ustawami, w których nowo tworzona koalicja pod przewodnictwem SLD widzi konkretny interes polityczny i zamierza go w ten sposób wygrywać. Krojenie projektów ustaw oszczędnościowych, wycofywanie się z ogłoszonego wcześniej z wielkim namaszczeniem programu świadczy o słabości rządu, świadczy o wyborze najtańszego kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PosełEugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Platformy Obywatelskiej składa wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu dwóch z trzech przedłożonych projektów. Na ręce pana marszałka składam wniosek w imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektów ustaw: o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z druków nr 2789 i 2789-A oraz o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych z druku nr 2790. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie o zabranie głosu proszę pana posła Tadeusza Cymańskiego, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam pytanie, czy jest w ławach rządowych przedstawiciel Ministerstwa Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJózefZych">No, nie ma, panie pośle. Jest pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełTadeuszCymański">Pytanie jest bardzo ważne, panie marszałku, ponieważ sprawa jest ważna, dotycząca jednak było nie było milionów ludzi, praktycznie każdego obywatela, i bardzo dziwne i smutne jest to, że w ławie rządowej nie ma przedstawiciela resortu bardzo ważnego, kto wie, czy nawet nie kluczowego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Ministrze! Proszę się nie dziwić, bo muszę powiedzieć, szczerze to powiem, że z pewną nawet taką nutą sympatii i żalu trochę patrzę na tę grupę dzielnych urzędników ministra Patera, którzy przyjmują, muszą prowadzić politykę, realizować plan Hausnera, natomiast niestety nie jest to ani łatwe, ani przyjemne. Natomiast ten resort i ten minister ma w ręku klucze, rzecz jasna oprócz premiera, a więc ma je minister finansów, bo nie można dyskutować o tych programach, o tych ustawach, bez zauważenia ścisłego związku między polityką finansową, polityką gospodarczą a polityką społeczną, a tej właśnie te ustawy szczególnie dotyczą.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełTadeuszCymański">Żeby nie być gołosłownym, przejdę do rzeczy. Otóż wszystkie ustawy jak echo w swoich uzasadnieniach podkreślają, podnoszą, ich główną intencją, motorem napędowym całego programu, planu Hausnera i tych ustaw po kolei nie jest hasło sprawiedliwości, może nawet nie modyfikacji czy usprawnienia, ale hasło oszczędności. To słyszeliśmy. Jest program ratunkowy, deficyt, strach, a więc trzeba ograniczać. Nie możemy zjadać, nie możemy pożerać tych pieniędzy, trzeba chronić budżet państwa. I dlatego, po kolei. Ta smutna korona, chyba cierniowa, dla obywateli, a zwłaszcza dla biednych, ale również mających się średnio. Tą perłą w koronie, tym daniem głównym była ustawa o rewaloryzacji rent i emerytur, która - jak wiadomo, na zasadzie: mały zysk, wielki obrót - dotykała grupy ponad 10 mln emerytów i rencistów, każdemu uszczuplając dochody o kilkaset złotych średnio rocznie, przynosi te gigantyczne, bardzo duże oszczędności. Ale to nie koniec, mamy kolejne pakiety, kolejne ustawy. Obecnie mamy taki tercet, trzy ustawy, o których tutaj rozmawiamy. A mówimy o tym przy końcu sierpnia w konkretnej sytuacji gospodarczej. Dlatego pytam ministra finansów o to, ponieważ jest tak, że to praktyka weryfikuje teorie, a nie odwrotnie. Można różne rzeczy mówić, zakładać, uchwalać, ale jest także później życie. Życie potwierdza albo i nie to, co było przewidziane albo założone. W roku ubiegłym rząd Leszka Millera, a jakże, wspierany dzielnie przez liberalną część tej sali, forsował bardzo mocno obniżenie podatków. Pod jakim hasłem? No, na pewno nie takim, żeby te pieniądze miały pomnażać bogactwo bogatych i być nieszczęściem dla kraju. Nie. Te obniżki miały być silnym motorem napędowym rozwoju, tworzenia miejsc pracy, podnoszenia efektywności gospodarki, miały pozwolić na ujawnianie się nowych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełTadeuszCymański">Jest już sierpień, a więc czas, kiedy sprawozdawczość, wyniki są na tyle poważne, na tyle już mocne, że mogą i upoważniają do pewnych wniosków. A sytuacja jest taka, że zyski netto polskich przedsiębiorstw, podmiotów gospodarczych w pierwszym półroczu wzrosły 3,5-krotnie. Same banki wypracowały w pierwszym półroczu zyski netto o 60% większe niż za cały 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełTadeuszCymański">Jeśli chodzi o inwestycje, to dzisiaj czytamy w jednym z najważniejszych dzienników, że jest wzrost w pierwszym półroczu, ale o 9%. Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych zakłada, że na koniec roku będzie to 6%. Co więcej, większość tych inwestycji stawia na wydajność, a nie na tworzenie nowych miejsc pracy. Czy to znaczy, że obniżanie podatków jest złym kierunkiem? Nie. Absolutnie trzeba zmierzać do obniżania obciążeń i fiskalizmu. Natomiast pytanie, kiedy to następuje, w jakiej skali i na jakich zasadach, czy rzeczywiście daje zakładany efekt, jest pytaniem jak najbardziej na czasie i ma sens. Gdzie, na jakie cele idą te środki?</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełTadeuszCymański">Powtarzam to, że jeśli z tego rozumowania, z tych liczb, z tej sprawozdawczości i analiz Ministerstwa Finansów, które powinno to śledzić, wynika problem, to nieobecność na sali zainteresowanych jest znamienna i smutna w takich momentach, bo tu rozmawiamy o sprawach naprawdę ogromnej wagi, i to, że dzisiaj nie ma transmisji telewizyjnej, bo jest olimpiada, to wcale nie znaczy, żebyśmy tutaj o tych sprawach publicznie nie rozmawiali i nie mówili otwarcie, jest czy nie jest.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełTadeuszCymański">Proszę państwa, niestety, całe te ustawy i cały ten plan jest fiaskiem, jest pewnym pozorem polityki obliczonej na pomoc biednemu człowiekowi. To nie kto inny, a czołowy publicysta lewicowy - dziwna to sytuacja, żeby poseł prawicy cytował lewicowego publicystę, ale jednak trzeba powiedzieć, to nie byle kto, nazwisko pominę, ale na pewno nie ktoś tuzinkowy - pisze, że obie tzw. partie lewicowe, będąc u władzy, konsekwentnie szukają oszczędności w kieszeniach ludzi ubogich, natomiast bronią zawzięcie osób bogatych. Nikt nie jest przeciwko bogatym, ale w czasie, kiedy całe społeczeństwo, a przede wszystkim jego przeważająca część ludzi biednych, słabych, wykluczonych, chorych ponosi ogromne koszty transformacji, takie decyzje, o których wspomniałem, i tworzenie wielkich upustów i możliwości dla najbogatszych jest nie tylko niesprawiedliwe, jest skandalem i musi zasługiwać tylko i wyłącznie na protest. Tenże lewicowy publicysta pisze, cytując wielkiego ekonomistę Galbraitha: W godnym społeczeństwie wszyscy jego obywatele muszą mieć zapewnioną osobistą wolność, podstawowy byt materialny, równość rasowo-etniczną oraz szansę godnego życia. Trzeba przyznać, że nic tak całkowicie nie pozbawia swobód jednostki, jak zupełny brak pieniędzy, lub nie ogranicza tej swobody, jak niedostatek pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełTadeuszCymański">Przecież większość tych zmian i tych ustaw właśnie do tego się sprowadza, to jest uszczknięcie, uszczuplenie, ograniczenie możliwości skromnych pieniędzy. Przykład bardzo smutny, dobry w sensie merytorycznym. Lekcja, jaką tu w Sejmie przerobiliśmy, a dotycząca tego nieszczęsnego niepłatnego pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego, była lekcją, która powinna głęboko zapaść i w sferę rozumu i w sferę serca. Widać, że niczego autorzy tych pomysłów się nie nauczyli.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełTadeuszCymański">Chcę powiedzieć jako członek sejmowej Komisji Zdrowia, że kryzys służby zdrowia to nie jest tak, że wszystko będziemy osobno analizować. Dam przykład człowieka, który zarabia 1200 zł, ma skomplikowane złamanie, ma długie zwolnienie chorobowe. Jaka jest rzeczywistość? Jaki jest dzisiaj jego kontakt z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, z dostępem do specjalisty, z szansami leczenia? I jak mu się pomnaża, jak ta cała rodzina przychodzi i wszyscy przynoszą, pomagają, dają pieniądze. Mówię to z lekką ironią.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Ministrze! Zmniejszenie zasiłku chorobowego dla osób, które chorują powyżej 90 dni, jest po prostu okrutne w tym momencie. A jeśli, bo mamy odwagę to powiedzieć, mamy do czynienia na rynku, niestety, z nieuczciwością lekarzy - przez znajomości, lekarzy - przez pieniądze, a więc mówimy o korupcji, to mówmy o tym, to uderzmy w źródła, w korzenie, niech oni zapłacą. Gabinet lekarski nie jest miejscem dla oszustów i złodziei, to trzeba powiedzieć wyraźnie. Znakomita większość lekarzy w Polsce pracuje w ciężkich warunkach, pracuje uczciwie i za niewielkie pieniądze, ale trzeba przyłożyć siekierę do korzenia, a nie żeby płacili za to ludzie naprawdę dotknięci przez los. To jest zły kierunek. To jest dezercja z pola walki. To nie jest szukanie sedna sprawy, tylko działania pozorne, które wywołują uczucie goryczy i żal u tych, których los naprawdę dotknie. Bo trzeba się wczuć w los tego człowieka. Nie wierzę, że państwo w ministerstwie czy my na sali, albo ci, którzy nas słuchają, nie wiedzą, jak jest na co dzień. Jeśli ktoś nie wie, to powiem. Na przykład wprowadzenie pul dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, dla specjalistów spowodowało, że każdy zaczął liczyć pieniądze. Wskutek tego pacjent z wielkim trudem mógł uzyskać skierowanie do specjalisty, bo chodziło o to, żeby nie obciążać budżetu, którym dysponował dany lekarz. I nie jest tajemnicą - można to sprawdzić w narodowym funduszu - że ostatnio nastąpiło gwałtowne zwiększenie liczby powikłań i przewlekłych zachorowań po leczeniu specjalistycznym w szpitalach. Jest to efekt nieleczenia w pierwszym etapie choroby.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełTadeuszCymański">Ktoś powie, że mówię nie na temat albo od rzeczy. Ale to wszystko się łączy. Polityka lekowa państwa. Co zrobił obecny rząd? Myślę, że poprzednicy też zdziałali niewiele, ale co zrobił obecny rząd w zakresie polityki lekowej? Przecież wzrost opłat za leki... To, co się dzieje na rynku leków, jest, niestety, znamienne. Człowiek, który choruje, musi płacić ogromne pieniądze; nie można mu w tym momencie ograniczać ceny ze 100 do 80 zł. Wydrapiecie 200 160 tys. zł, ale jakie będą tego skutki? To już nie jest protest i sprzeciw mojego klubu Prawa i Sprawiedliwości; to jest apel i prośba o refleksję, a nawet, powiedziałbym, o opamiętanie.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełTadeuszCymański"> Nie róbcie tego, to jest po prostu złe, krzywdzące i szkodliwe. Jest to przykład dezercji i złej filozofii w sprawowaniu władzy.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełTadeuszCymański">Ustawa, która ma podnieść składki od osób prowadzących działalność gospodarczą. Rzeczywiście, były tu pokazywane bardzo dokładne dane. I można byłoby się z tym na upartego zgodzić, bo rzeczywiście, ktoś, kto ma bardzo wysokie dochody i niskie... Jednak mówiąc o tym zjawisku, trzeba od razu przypomnieć o wielkim nieobecnym w dyskusji parlamentarnej problemie, o niewygodnym zjawisku, ku mojemu zdumieniu pochwalanym nawet przez związki pracodawców, mianowicie o szarej strefie. Przecież największą niesprawiedliwością w polskiej gospodarce jest to, że firmy, które dzielnie podejmują wielki wysiłek walki, są zakładane, padają, od nowa są zakładane, zmagają się z trudnościami, przegrywają na rynku przede wszystkim z tymi, którzy pracują na czarno bądź dużą część swojego przerobu w ten właśnie sposób umieszczają w praktyce gospodarczej. Czyż nie? Będziemy udawać, że tego nie ma? To jest trudny temat. Od razu ktoś powie: na całym świecie tak jest, nikt z tym nie wygrał, ale skala tego zjawiska, jaka jest w Polsce, i jego śmiercionośność dla systemu pomocy społecznej... Przecież wszystkie te osoby korzystają z pomocy, one mają oficjalnie zero dochodu, nigdzie nie pracują, nie prowadzą działalności, a z drugiej strony nie odprowadzają żadnych - podkreślam: nie tych małych, które ustawa ma zmienić - składek. One w ogóle nie płacą żadnych składek.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PosełTadeuszCymański">Oczywiście to zjawisko działa samoistnie. Wszyscy mówią: dlatego, że są wysokie obciążenia kosztami pracy. Nikt jednak nie mówi: wysokie obciążenia kosztami pracy są dlatego, że płacą - przepraszam, że tak to nazwę - tylko frajerzy, ci, którzy pracują oficjalnie. Wszyscy, którzy pracują oficjalnie w obrocie, prowadzą działalność gospodarczą, muszą tyle bulić, bo oni się muszą złożyć - taki jest sztywny budżet naszych wydatków. Niestety, to jest obiektywna jakość polskiego budżetu i polskiej rzeczywistości, z którą się zderzy każda ekipa rządowa. Każda. Niestety, mamy fatalne wskaźniki, to są zaległości z wielu lat. Pytanie: Czy to rozwiązanie nie jest, przynajmniej pośrednio, ucieczką i ograniczeniem możliwości w sytuacji państwa, które wybiera rozwiązania łatwe, zamiast podejmować wysiłek zmierzenia się z rzeczywistym problemem?</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PosełTadeuszCymański">Przykład następny: sprawa ograniczenia świadczeń, przynajmniej zmiana zasady przyznawania rent rodzinnych. Dotyczy to zwłaszcza kobiet - mówię tutaj o wdowach - chociaż wdowców też tym obejmujemy. To bardzo dobrze.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PosełTadeuszCymański">Pani poseł mi podpowiada, że wiele rzeczy zmieniono. Tak, my jako opozycja zauważyliśmy, że chwila podniesienia sztandarów i powrotu do lewicowych korzeni zaowocowała pewnym złagodzeniem niektórych spraw. Chcemy wierzyć - nie odbieramy nikomu prawa do dobrych intencji, nawet przeciwnikom politycznym - że jest to szczere i głębokie, ale w ślad za tym muszą iść czyny, i muszą iść do końca. Pani poseł Szparaga się uśmiecha; powiedziała, że niektóre kwestie przyjmujemy, ale będziemy je weryfikować w komisji, ponieważ tyle jest protestów i sygnałów. Zatem mówiąc już trochę poważniej - bo uśmiech, chcąc nie chcąc, pojawia się w kącikach ust - to po pracach w komisji, panie ministrze, niewiele może z tego pozostać. Myślę, że te wszystkie elementy, które cząstkowo wyrównują szanse, zapobiegają cwaniactwu, słowem, te roztropne propozycje każdy, kto dobrze rozumuje i czuje te tematy, będzie popierał. Patrząc jednak na stan wyjściowy, który omawiamy w chwili obecnej, stwierdzam, że nie możemy poprzeć tych trzech ustaw. Zgłaszamy wniosek o odrzucenie ich w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PosełTadeuszCymański">Jakkolwiek by patrzeć, w tym samym momencie odezwał się dźwięk dzwonka.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PosełTadeuszCymański">Mamy nadzieję, że wakacje pozwoliły nam nie tylko odpocząć, kąpać się w słońcu, ale znalazł się w nich też czas na spotkania i rozmowy z ludźmi, bo część kąpie się za granicą w południowym słońcu, a część boi się o jutro. I będzie dobrze, jeśli te ustawy nie pogorszą losu tych ludzi, a będą sprzyjały najważniejszemu bohaterowi, dlatego proponujemy w tej chwili ich odrzucenie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę państwa, pan poseł Cymański wyraził żal, że nie ma ministra finansów. Chciałbym przypomnieć, że pan minister reprezentuje rząd, a nie resort, w związku z tym jest obowiązany przekazać właściwym osobom wszystkie głosy i wnioski, które tutaj padają. Oczywiście byłoby bardzo dobrze, gdyby wszyscy ministrowie tu byli, ale wiemy, jak jest.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WicemarszałekJózefZych">O głos prosi pan minister Pater.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Ja też.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się krótko odnieść do tych dwóch wniosków i zwrócić się do panów posłów, którzy je zgłosili, o rozsądek, dlatego że pojawiają się ewidentne sprzeczności pomiędzy tym, co głoszą państwa kluby, a tym, co wynika z wniosków.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">A więc po pierwsze - zacznijmy według chronologii, w jakiej to prezentowałem - odniosę się do wypowiedzi pana posła Cymańskiego. Pozwolę sobie zacytować pewien fragment. Rozumiem, że pewne rozwiązania w tych ustawach mogą budzić wątpliwości, sprzeciwy poszczególnych klubów, ale jestem naprawdę zaszokowany wnioskami o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Panie pośle Cymański, cytat: Oprócz faktów powszechnie znanych istnieje jeszcze heroizm dnia codziennego, na który składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów zgodnie z wymogami etyki w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei. Jan Paweł II, Encyklika „Evangelium Vitae”.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Dlaczego, panie pośle, Prawo i Sprawiedliwość chce z miejsca wyrzucić do kosza pomysł, aby wprowadzić w odniesieniu do dawców tkanek, narządów i komórek zasadę płatności od 100-procentowej stawki? Można powiedzieć: kiedyś to zrobimy. Przez tyle lat w Polsce tego nie zrobiono. To pierwsza rzecz.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Pan poseł Wycisło mówił o rynku pracy, o przedsiębiorczości. Pytam: Dlaczego chcecie wyeliminować rozwiązanie, które pozwoli osobom podejmującym po raz pierwszy działalność gospodarczą zrobić to z mniejszym ryzykiem i ze zdecydowanie mniejszymi składkami? Dlaczego? Dlaczego, jeżeli mówimy o równych szansach, o konkurencyjności na rynku pracy, chcecie utrzymywać zjawisko preferowania rencistów pobierających świadczenia poprzez zwalnianie ich z płacenia składek na ubezpieczenie społeczne? To nie jest rozwiązanie systemowe, które sprzyja zasadzie równego traktowania wszystkich. To jest, moim zdaniem... Dlaczego nie chcecie doprowadzić do przyjęcia pewnych rozwiązań, w których pewne kolejne standardy związane z przyznawaniem rent nabiorą wymiaru ustawowego? Myślę choćby o zasadzie przyznawania renty na czas określony, o wyraźnym rozgraniczeniu, co jest związane z rentą z tytułu całkowitej i częściowej niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Zachęcam panów posłów, jeszcze w czasie trwania drugiego czytania, do refleksji, a być może do konsultacji i do wycofania tych wniosków. Naprawdę, ja rozumiem, panie pośle, że w zakresie świadczeń chorobowych różne rzeczy mogą się nie podobać, ale to jest przykład... Zresztą niestety, z żalem stwierdzam - bo pan poseł Wycisło przywoływał informacje o obradach Komisji Trójstronnej - że podczas debaty nad tymi ustawami partnerzy społeczni powiedzieli: nie, nie chcemy rozmawiać, o niczym nie chcemy rozmawiać. W każdej ustawie są elementy, które wzbudzają wątpliwości, zastrzeżenia, ale można je rozstrzygać w trakcie dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Natomiast jeśli chodzi o odrzucanie tych ustaw w pierwszym czytaniu, jak wspomniałem, jest to ileś sprzeczności z pewnymi standardami, z przekonaniem, że niektóre rzeczy powinny jednak mieć określony wymiar ponad podziałami. A takim wymiarem moim zdaniem powinna być choćby kwestia traktowania dawców komórek, tkanek i organów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełTadeuszCymański">Jeżeli pan marszałek pozwoli łaskawie, a pan minister... Panie ministrze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Ale mam prośbę. Już nie polemika, a prostowanie, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełTadeuszCymański">Tak.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełTadeuszCymański">Otóż chodzi o pewną zasadę. Jeżeli w jednej ustawie są rozwiązania bardzo dobre, powiedziałbym nawet: wspaniałe, co do których wszyscy są za, ale jednocześnie są rozwiązania, co do których jest już weto wyjściowe, nie do przyjęcia, powoduje to bardzo trudną sytuację, jest przejawem naszej niewiary, że jeśli chodzi o to rozwiązanie, rzeczywiście kapitalne i bardzo potrzebne, bo temu nie zaprzeczymy, ono nie ma szansy ostać się jako takie. A idealnym przykładem takiej sytuacji było głosowanie nad waloryzacją rent, kiedy to likwidacja starego portfela, bardzo słuszna, bardzo potrzebna i powszechnie popierana, była w jednym miejscu z waloryzacją. Nie chcę podejrzewać, że jest to chwyt czy zręczność rządu, ale tak po prostu jest. I aczkolwiek nie ma przymusu akceptacji tych poglądów, to prosiłbym o szanowanie, o niepodejrzewanie nas, że kierują nami jakieś złe intencje. Podpisujemy się pod tym, co pan czytał. Będziemy to popierać. Jeśli to się ostanie, a może taki cud się zdarzy, to świetnie, to jeszcze się spotkamy. A jeśli chodzi o to weto czy głosowanie, jest ono właśnie tego przejawem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Mieczysława Kasprzaka, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełMieczysławKasprzak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego odnieść się do trzech kolejnych ustaw przedstawionych dziś przez rząd. Ustaw, które w swoich założeniach mają w dalszym ciągu oszczędzanie: oszczędzanie na ludziach w nie najlepszej sytuacji materialnej, którym się w życiu nie powiodło, którym nie sprzyjał los. Po ostatnich decyzjach parlamentu w zakresie wstrzymania waloryzacji rent i emerytur rząd może czuć się pewnie i twierdzić, że posiada przyzwolenie na taki program oszczędnościowy. Niestety posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego mówią wyraźnie: Takich działań nie popieraliśmy, nie popieramy i nie będziemy popierać, bo nie popiera tego polskie społeczeństwo, a twierdzenie, że emeryci i renciści nic nie stracą, jest bzdurne, bo to właśnie te cięcia mają być głównym źródłem oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełMieczysławKasprzak">Wysoka Izbo! Dziś mamy kolejne trzy ustawy. Czekano z nimi od kwietnia, bo nie wiadomo było, czy przejdą w Sejmie, gdyż w niektórych posłach na krótko odezwało się sumienie, że nie są to dobre rozwiązania, że nie należy ich popierać. Szum medialny wokół tego trwał jednak niedługo i dzisiaj już rząd żywi przekonanie, że ma tyle siły, tak szeroką koalicję, iż może wszystko przegłosować w Sejmie, i szykuje społeczeństwu... No właśnie, co szykuje?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PosełMieczysławKasprzak">Po kolei. Druk nr 2789. W uzasadnieniu czytamy, że celem ustawy jest m.in. racjonalizacja wydatków oraz zwiększenie aktywności zawodowej w wieku przedemerytalnym. Do założeń zawartych w uzasadnieniu należy podchodzić jednak z dużą rezerwą. Należy zadać sobie pytanie, czy utrudniając przejście na emeryturę lub rentę rzeczywiście zwiększymy aktywność zawodową osób w wieku przedemerytalnym. Biorąc pod uwagę takie bezrobocie, twierdzę, że nie. Przykład w moim powiecie: 11 400 zarejestrowanych bezrobotnych, w tym 1400 pobierających stałe zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Z powyższej liczby tylko kilka procent rocznie znajduje zatrudnienie; również tylko kilka procent bezrobotnych pobierających stałe świadczenie zawiesza je, aby podjąć pracę. Zapewniam, że przy obecnej stopie bezrobocia nie czynią tego z lenistwa, lecz z powodu realnego braku pracy. Niska wysokość rent i emerytur w stosunku do kosztów utrzymania jest wystarczającym bodźcem do poszukiwania pracy i uzyskiwania wyższych dochodów, lecz tak się nie dzieje, bo pracy po prostu nie ma. Zdaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego należy zastanowić się nad podniesieniem najniższych rent i emerytur, gdyż w ostatnich latach ich realna wartość zaczęła spadać; i tu należałoby znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PosełMieczysławKasprzak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odnosząc się do ustawy o świadczeniach w razie choroby i macierzyństwa (druk nr 2766), pragnę poinformować, że posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego nie widzą racjonalnego uzasadnienia dla proponowanych zmian. Zmiany te mają bowiem charakter wyraźnie fiskalny i restrykcyjny, nie uwzględnia się wielu zjawisk i okoliczności. I tak: Większość pracowników obecnie pracuje już w firmach prywatnych i coraz więcej na podstawie umów na czas określony. W związku z powyższym zminimalizowane zostało zjawisko nadużywania zasiłków chorobowych, albowiem takie działania bardzo często są formą, która powoduje zwolnienie pracowników przez pracodawców; pracownicy po prostu obawiają się tego. Okres choroby to z kolei czas zwiększonych wydatków na drogie leki, na które obecnie wielu ludzi często nie stać, nie kupują ich. Dlatego ograniczenie zasiłku chorobowego do 80% jest niesłuszne. Skrócenie okresu zasiłkowego powoduje zagrożenie, że nie dojdzie do wyleczenia wielu chorób, a później w konsekwencji możemy mieć odwrotne zjawisko, bo wiadomo, że ludzie niewyleczeni będą musieli przechodzić na renty. Zastanawiamy się, czy rząd wziął pod uwagę skutki społeczne takich rozważań, takich propozycji i takiego uzasadnienia do tej ustawy. Przez ostatnie lata pogorszył się - szanowni posłowie, panie marszałku - dostęp do badań lekarskich, co oczywiste, co widać, w związku z reformą służby zdrowia, gorszy jest też dostęp do leków. Jak pokazują statystyki, w galopującym tempie polskie społeczeństwo się starzeje; pogarsza się stan zdrowia. A ludzie boją się dzisiaj przyznać w zakładzie pracy, że są chory. Bardzo często nie korzystają ze zwolnień lekarskich, a wykorzystują urlopy, bo obawiają się, że zostaną zwolnieni, że utracą tak bardzo oczekiwaną i z takim trudem poszukiwaną pracę; są nawet przypadki, że posiadając zwolnienie lekarskie, nie okazują go w swoim zakładzie, przychodzą do pracy. I my w takich warunkach chcemy jeszcze ograniczać zasiłki chorobowe. Jest to niemoralne, bo przecież bardzo często z tego zasiłku utrzymuje się cała rodzina, jeżeli w domu jest jedna osoba pracująca i uczące się, studiujące dzieci. Nie widzimy w tym żadnej logiki i dlatego Polskie Stronnictwo Ludowe nie poprze tych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PosełMieczysławKasprzak">Dalej: projekt zawarty w druku nr 2790. Podstawą wymiaru składek na ZUS ma być podatek, a w przypadku braku możliwości jego ustalenia - dochód. Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego uważają, że trzeba zacząć od reformy systemu podatkowego, od jego uproszczenia i uszczelnienia. Należy obniżyć podatki, aby nie zmuszać pracodawców do ucieczki w szarą strefę. Najwyższa pora, by ukrócić możliwość ucieczki firm zagranicznych od podatku. Ile firm zagranicznych płaci obecnie u nas w kraju podatki, czy w ogóle płacą? To jest pytanie i tym należałoby się zająć. Po takim uporządkowaniu mniej pieniędzy będzie brakować w budżecie i dopiero wtedy moglibyśmy się na poważnie zająć reformą, jeśli chodzi o sposób naliczania na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli tego nie zrobimy, to firmy płacące uczciwie podatki zostaną niejako ukarane pośrednio, przez to dodatkowe obciążenie pogorszy się ich konkurencyjność. Wielu drobnych przedsiębiorców już dziś twierdzi, że z trudem utrzymuje swoje firmy, po to by utrzymać okres ubezpieczeniowy dla siebie i najbliższych; nie z myślą o rozwoju przedsiębiorstwa, ale o dotrwaniu do wieku emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PosełMieczysławKasprzak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zaproponowane rozwiązania na pewno nie wpłyną na poprawienie konkurencyjności, a wręcz spowodują upadek wielu małych, rodzinnych firm, albowiem nastąpi znaczny wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw. Dla mojego stronnictwa niezrozumiałe jest, że przy powszechnych deklaracjach o wspieraniu małych i średnich zakładów tworzy się im coraz trudniejsze warunki. Dzisiaj odpisy od płac, dodatki do płac sięgnęły zenitu, dlatego powinny zostać podjęte działania wręcz odwrotne, powinniśmy się zacząć zastanawiać, jak zmniejszać koszty pracy, a nie je podwyższać.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PosełMieczysławKasprzak">Kolejny projekt, trzeci, z druków nr 2789 i 2789-A. Podniesienie wieku emerytalnego kobiet - na szczęście rząd wycofał się z tego, i bardzo dobrze, albowiem od początku posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego mówili, że to rozwiązanie nie ma żadnego uzasadnienia. Jak bowiem można podnosić wiek emerytalny dla kobiet, gdy w tym czasie ogromne rzesze młodych kobiet wyjeżdżają za granicę, przeważnie do Włoch, w poszukiwaniu pracy? Tak się dzieje już od wielu lat. Jak można podnieść wiek emerytalny kobietom, kiedy w kraju jest bezrobocie, w niektórych województwach sięgające nawet 30%? Jak można wydłużyć wiek emerytalny dla kobiet przy tak dramatycznym spadku urodzeń u nas, w kraju? W ślad za tym idzie gwałtowne starzenie się społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PosełMieczysławKasprzak">Przedstawiane przez nas wtedy Wysokiej Izbie argumenty nie znalazły zrozumienia. Dziś, po wielu miesiącach, rząd wycofuje się z pierwotnego zamiaru, uzasadniając to przebiegiem konsultacji społecznych i wysokim bezrobociem. Moje pytanie: Czyżby rząd wcześniej nie konsultował tego projektu, czy rząd nie wiedział, jakie są nastroje społeczne? Powiem: są dramatyczne. Wystarczy pojechać na pierwszą lepszą wieś, pojechać do małego miasteczka i stanąć między ludźmi, posłuchać, co mówią. Czyżby rząd nie wiedział, jakie jest bezrobocie i że od wielu lat nie spada, a 86% bezrobotnych nie ma prawa do zasiłku?</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PosełMieczysławKasprzak">Wysoka Izbo! Dziś po raz kolejny dyskutujemy, jak sięgnąć do kieszeni najbiedniejszych. Ustawy fiskalne, bo tak trzeba je nazwać, kierowane są do Sejmu całymi pakietami. To zła droga. Polskie Stronnictwo Ludowe zawsze opowiadało się i opowiada za gospodarką oszczędną, ale oszczędności te nie mogą polegać na tym, że uderzą w ludzi, którym żyje się nie najlepiej, w ludzi biednych, ludzi starszych, ludzi doświadczonych przez los, ludzi, którzy pracowali uczciwie, licząc, że będą mieć na starość zapewnione godziwe warunki. Są proste rezerwy, sposoby uzyskania dodatkowych dochodów do budżetu, jak chociażby szara strefa w sektorze paliwowym, nigdy nieuporządkowana - 20% paliwa poza kontrolą. Takie są skromne szacunki, inne są jeszcze wyższe. To podatki niepłacone przez przedsiębiorstwa zagraniczne, to zła prywatyzacja, bardzo często nieprzemyślana, która spowodowała tyle szkód, tyle zwolnień, tylu ludzi wyrzucono na bruk, prywatyzacja, która w wielu przypadkach miała na celu likwidację, zaniechanie produkcji. Moglibyśmy przytaczać dziesiątki przykładów. To również niewyjaśnione afery na ogromne kwoty. Gdyby tylko w części udało się uporządkować te sprawy, to nie byłoby dziś potrzeby oszczędzania na ludziach biednych, na ludziach chorych, nie byłoby potrzeby wydłużania wieku emerytalnego kobiet.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PosełMieczysławKasprzak">Wysoki Sejmie! Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego nie poprą takich rozwiązań, albowiem nie widzimy w nich żadnej logiki. Jeżeli nawet jakieś sprawy wymagają uporządkowania, to powinno to wynikać z jakiejś koncepcji, stanowić spójną całość. Jeżeli państwo przyjęło taki sposób przechodzenia na emeryturę czy rentę, a przymykano na to w wielu przypadkach oczy, to jak dziś powiedzieć ludziom, że mają niesłusznie przyznane świadczenia? Każdy miał prawo uznać, że państwo to akceptuje i taki jest kierunek w polityce społecznej. Ludzie przez lata nabyli jakieś prawa, zaplanowali sobie dalsze życie. Dalej, czy mamy jakąś koncepcję, jak tym ludziom - w przypadku pozbawienia ich świadczeń - zapewnić pracę? Twierdzę, że nie. Musimy mieć świadomość, że zarobki Polaków dzisiaj są najniższe w Europie, przy cenach już europejskich. Do tego dochodzi bardzo wysokie bezrobocie. Dzisiaj chcemy wycofać znaczną część pieniędzy ze sfery socjalnej. Szacunki są różne, ale mogą to być dziesiątki miliardów złotych. Te pieniądze trafiłyby do najbiedniejszych, a więc stanowiłyby pewną siłę nabywczą. O tyle ta siła nabywcza zostanie pogorszona, w ten sam sposób zmniejszy się popyt. Popyt na co? Na podstawowe wyroby, na żywność, bo to przede wszystkim kupują ludzie, którzy nie mają wysokich zarobków, nie mają dużo pieniędzy. To z kolei spowoduje spadek produkcji, a więc zahamowanie naszej rodzimej produkcji, zahamowanie rozwoju gospodarczego. Czy rząd wziął to pod uwagę? Jeżeli spadek produkcji, to spadek konkurencyjności naszych rodzimych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PosełMieczysławKasprzak">Można by wielowątkowo rozpatrywać propozycje przedstawione dzisiaj przez rząd w tym pakiecie, jednak mój czas minął, dlatego chcę oświadczyć, że klub Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że przedstawione rozwiązania są wielką pomyłką i nie poprze ich. Będziemy głosować za ich odrzuceniem w pierwszym czytaniu. Jednocześnie apelujemy do rządu, aby przedstawiając w przyszłości kolejne projekty ustaw, przygotowywał bardziej przemyślane projekty, które będą cieszyć się większym poparciem i społeczeństwa, i tej Izby, będą posiadać większe przyzwolenie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PosełMieczysławKasprzak">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekJózefZych">O zabranie głosu proszę panią poseł Jolantę Banach, Socjaldemokracja Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJolantaBanach">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W październiku 2003 r., kiedy toczyła się dyskusja wokół programu ograniczania wydatków, prof. Stanisława Golinowska przestrzegała, że „poszukiwanie oszczędności w wydatkach społecznych w 2003 r. to zadanie w znacznej mierze karkołomne. Sytuacja jest bowiem zupełnie inna niż na początku transformacji, gdy konieczne były oczywiste porządki. Tymczasem niektóre z argumentów wysuwanych na poparcie tych oszczędności sprawiają wrażenie, jakby pochodziły sprzed ponad dekady i były adresowane do ciemnej i nieuczciwej masy”.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełJolantaBanach">Pamiętam, że te argumenty padały również na tej sali ze strony różnych klubów parlamentarnych, które dzisiaj się bardzo zradykalizowały i odrzucają ustawy z tzw. programu Hausnera. W debacie publicznej głos prof. Golinowskiej to bodaj jedyny głos polityka społecznego. Może dlatego, że jednocześnie jest ona ekonomistką, udzielono jej głosu. Innym politykom społecznym tego głosu, niestety, nie udzielono. Dyskusję zdominowali ci ekonomiści, którzy w ogóle negują wydatki społeczne, ze względu na ich nadużywanie, wyłudzanie, traktując je jako balast dla gospodarki. Poglądy te prof. Jacek Kowalik, ekonomista i filozof, nazywa wprost straszliwym prowincjonalizmem naszego środowiska ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PosełJolantaBanach">Wydatki społeczne finansują różne funkcje państwa. Zdaniem Socjaldemokracji budują ład społeczny i polityczny oraz stabilizację. Wadliwa dystrybucja bogactwa, o czym była mowa, zamienia w farsę ideał równego uczestnictwa politycznego; rzeczywista równość szans zakłada brak rażących nierówności dochodowych, a więc i znaczącego marginesu wykluczonych. Chodzi więc o taki rozdział zasobów materialnych, który pozwala na kształcenie, samokształcenie, umożliwia pracę, utrzymanie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PosełJolantaBanach">Oczywiście, że - w każdym kraju - trudno jest ustalić optymalny poziom wydatków społecznych, z jednej strony bezpieczny dla gospodarki, a z drugiej strony dotyczący finansowania ważnych funkcji społecznych. Polska nie należy do krajów rozrzutnych, pod względem wielkości wydatków socjalnych w relacji do PKB plasujemy się w końcówce krajów unijnych, ale też to prawda, że wszystkie państwa Unii Europejskiej, także po integracji, mają wyższy produkt krajowy brutto na jednego mieszkańca. W tych warunkach oczywiście trudniej jest obsługiwać dług publiczny. Im niższy jest poziom rozwoju materialnego kraju, tym wyższa cena kredytu finansującego obsługę długu publicznego. Koszty obsługi długu pochłaniają wydatki na inne ważne społecznie cele - no i tak koło się zamyka. Według Ministerstwa Finansów wydatki socjalne bez wydatków na ubezpieczenia społeczne wynosiły 10,5% wszystkich wydatków budżetu państwa, natomiast wydatki na obsługę długu publicznego - ponad 13% wszystkich wydatków budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PosełJolantaBanach">Warto też przypomnieć o zastosowaniu konkretnych mechanizmów oszczędnościowych, jeśli przekracza się progi ostrożnościowe łącznie ze zmniejszaniem deficytu dochodów jednostek samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PosełJolantaBanach">Dlatego też Socjaldemokracja Polska - i wcześniej niektóre ugrupowania parlamentarne, które obecnie się odżegnują od planu naprawy finansów publicznych - podjęła dyskusję wokół planu naprawy finansów. Prosimy jednak, aby w tej dyskusji nie faulować. Spowolnienie czy zaniechanie innych niż cięcia socjalne działań oszczędnościowych jest właśnie grą nie fair. Stwarza bowiem przekonanie, że gwałtowny wzrost deficytu budżetowego finansów publicznych w latach 2001–2003 jest wynikiem wzrostu wydatków socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PosełJolantaBanach">Chcę powiedzieć, że przyczynami gwałtownego wzrostu deficytu w latach 2001–2003 były: po pierwsze, spowolnienie wzrostu gospodarczego, a po drugie, koszty wprowadzonych reform, zwłaszcza reformy emerytalnej. Początkowo, do połowy lat dziewięćdziesiątych występował wzrost wydatków publicznych na cele społeczne. Od połowy lat dziewięćdziesiątych wydatki te systematycznie maleją w relacji do PKB. Związane to było w roku 1995 przede wszystkim z reformą zasiłków dla bezrobotnych, zmianą zasad waloryzacji, ale także zmianą zasad przyznawania innych świadczeń (zasiłku z pomocy społecznej, zasiłków rodzinnych), reformą rent inwalidzkich w 1997 r., głównie orzecznictwa, reformą zasiłków chorobowych. To wszystko spowodowało, że od 1995 r. wydatki socjalne w Polsce systematycznie się zmniejszają. W ramach tzw. ustaw okołobudżetowych - przypominam - aby zapobiec katastrofie budżetowej i eksplozji długów wprowadzono dalsze ograniczenia. Dlatego wedle scenariusza sporządzonego przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową bez żadnych zmian prawnych wydatki społeczne w Polsce będą się zmniejszać; według scenariusza szybkiego rozwoju gospodarczego i scenariusza powolnego rozwoju gospodarczego. Głównie dotyczyć to będzie emerytur i rent w związku z malejącą liczbą emerytów do 2010 r. - niż demograficzny wojenny wchodzi w okres emerytalny - ale także podniesieniem faktycznego wieku emerytalnego od 2007 r. w związku z reformą emerytalną, likwidacją możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, no i także w związku ze zmianą zasad waloryzacji. Jednak w przyszłości spadek wydatków na emerytury i renty będzie związany ze spadkiem stopy zastąpienia nowo przyznanych świadczeń, co będzie przyczyną wielu problemów społecznych zwłaszcza w odniesieniu do osób o niskich dochodach.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PosełJolantaBanach">Mimo tych systemowych zmian jednak zmniejszających zakres wydatków socjalnych, w 1999 r., a następnie od 2001 r. nastąpił ich wzrost spowodowany wprowadzonymi od 1999 r. reformami. Aż sześciokrotnie wzrosły wydatki na administracyjną obsługę reformy zdrowia i reformy emerytalnej, co jest związane z pobieraniem, dystrybucją składek. Jednocześnie największe trudności finansowe w sektorze socjalnym spowodowała reforma emerytalna, w wyniku której część składek wpłacanych do ZUS przekazywana jest to otwartych funduszy emerytalnych i nie jest, jak dotychczas, przeznaczona na wypłatę bieżących świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PosełJolantaBanach">Powstały w ten sposób niedobór wraz z zaległościami z roku 2001 wobec OFE wynosił 23 mld zł, tj. 3% produktu krajowego brutto. W 2002 r. roczna dotacja na pokrycie luki dochodowej w ZUS z tytułu odprowadzonych składek wyniosła ponad 9 mld zł, natomiast brak wpływów z tytułu ograniczenia podstawy naliczania składki 3200 - mln zł. A to jest przecież niecały koszt reformy.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#PosełJolantaBanach">Warto więc przypomnieć tym wszystkim, którzy obecnie szukają lewicowości w ugrupowaniach lewicowych, co spowodowało wzrost zadłużenia państwa w 1998 r., wtedy kiedy wprowadzono reformę najbardziej jak można pozbawioną wszelkich elementów solidarności wewnątrz systemu emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Socjaldemokracji Polskiej chciałabym podkreślić różnicę między koniecznością przeprowadzenia tej reformy, a jej formą, jej kształtem, a zwłaszcza zdecydowanie przeciwstawić się łagodzeniu problemów związanych z finansowaniem reformy oraz dalszym ograniczeniem zakresu i wysokości bieżących świadczeń. A taki charakter posiadała większość rozwiązań zawartych w trzech przedstawionych w kwietniu Sejmowi ustawach. Popieraliśmy i poprzemy te rozwiązania, które porządkują i racjonalizują system, ale nie te, które idą dalej niż dotychczas w obniżeniu zakresu i poziomu ochrony obecnych ubezpieczonych oraz przyszłych i obecnych emerytów i rencistów. Wymieniliśmy zresztą wszystkie te kwestie w liście do premiera Belki z 22 czerwca bieżącego roku, odrzucając, po pierwsze, ograniczenie dostępu do rent wdowich i obniżenie ich wysokości, jako rozwiązań kontrowersyjnych, nieuwzględniających podziału ról w rodzinach, zwłaszcza że propozycji obniżenia dostępu i wysokości rent rodzinnych nie towarzyszy hucznie zapowiadany i milcząco zaniechany program 50+.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#PosełJolantaBanach">Po drugie, odrzuciliśmy propozycję obniżenia renty renciście całkowicie niezdolnemu do pracy w przypadku osiągania przez niego jakiekolwiek przychodu. To są osoby najbardziej poszkodowane, w ich przypadku praca ma charakter nie zarobkowy, ale przede wszystkim rehabilitacyjny. Jest ich około 85 tys. Dlatego państwo wspiera zatrudnienie osób niepełnosprawnych najwyższą w przypadku tych osób dotacją do wynagrodzenia. I rzeczywiście byłoby to absurdalne, gdyby z jednej strony wspierało ich dotacją do wynagrodzenia, a z drugiej strony po przekroczeniu niskiego limitu zarobkowania obniżało im rentę.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#PosełJolantaBanach">Po trzecie, odrzuciliśmy dodatkową weryfikację rent - o tym była już mowa na tej sali - ponieważ ona się dokonuje nieustannie w oparciu o obowiązujące przepisy.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W autopoprawce rząd szereg tych propozycji wycofał, niektóre jednak zmodyfikował. Chcę powiedzieć, że dwóch modyfikacji konsekwentnie, zgodnie z naszymi deklaracjami z 22 czerwca nie poprzemy. A mianowicie nie poprzemy zmiany zasad zarobkowania przez emerytów i rencistów, to są oszczędności wynoszące około kilkunastu milionów złotych raptem, te które dotyczą obniżenia limitu zarobkowania niepowodującego zmniejszania świadczenia z 70% do 50% przeciętnego wynagrodzenia. Zresztą obawiamy się, że dalsze działania w tym zakresie po prostu poszerzałyby szarą strefę zarobkowania emerytów i rencistów, a tak przynajmniej płacą oni składki ubezpieczeniowe i podatki.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#PosełJolantaBanach">Nie poprzemy również obniżenia z automatu renty rencisty całkowicie niezdolnego do pracy i renty wdowiej w przypadku osiągania przychodu przekraczającego 50% płacy minimalnej. Argumentów tej sprawie padło tutaj dostatecznie wiele.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#PosełJolantaBanach">Socjaldemokracja Polska odmówiła również poparcia zmiany limitu zarobków, które nie powodują zmniejszenia emerytury i renty. I konsekwentnie będziemy się tego trzymać. Jednakże od rządu oczekujemy nadal równie szybkiego, jak w sferze wydatków socjalnych, przygotowania propozycji ograniczenia wydatków lub zwiększenia dochodów w innych dziedzinach. Apelował o to poseł Cymański. Apelował o to poseł Kasprzak. Właściwie apelują o to zgodnie wszyscy obecni tutaj posłowie. Z zadowoleniem należy przyjąć fakt, że we wrześniu rząd przedstawi projekt ustawy różnicującej składkę na ubezpieczenie społeczne od wysokodochodowych producentów rolnych. Oczekujemy również poparcia przez rząd, niestety odrzuconej także przez Platformę Obywatelską, poprawki Socjaldemokracji polegającej na przywróceniu prawa Komisji Trójstronnej do negocjowania wskaźnika waloryzacji emerytur i rent ponad inflację, nie więcej niż do 20% tempa wzrostu płac. Ponadto oczekujemy zwiększenia wpływu składek do systemu ubezpieczeń społecznych poprzez zaproponowaną przez Socjaldemokrację w liście z 22 czerwca korektę reformy emerytalnej, a w dalszej kolejności oczekujemy na kompleksowe propozycje łagodzące jej najbardziej negatywne społeczne i ekonomiczne skutki.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wiele krajów, w tym niemal wszystkie kraje Unii, reformuje swoje systemy emerytalne, oczywiście z powodu uwarunkowań demograficznych, procesu starzenia się ludności. W starym systemie, w którym z bieżących składek finansuje się emerytury, brak zmian oznaczałby niewydolność finansową systemu, a więc konieczność podnoszenia składki, a więc zagrożenie dla rozwoju gospodarczego. Zmiany były wszechstronne i polegały m.in. na podziale części składki, której porcja zostaje w ZUS, a inna porcja jest przekazywana do otwartych funduszy emerytalnych. Zmiany polegały również na ścisłym, wprost proporcjonalnym uzależnieniu przyszłej emerytury od zgromadzonych składek w I i II filarze.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#PosełJolantaBanach">Zasady, na których zamierzano oprzeć reformę, zawarto w dokumencie z marca 1997 r. „Bezpieczeństwo dzięki różnorodności”. Przypomnę te zasady, bo co do nich osiągnięto konsensus polityczny, a co wyszło, ocenicie państwo sami. Zasady te są następujące: po pierwsze, maksymalne bezpieczeństwo socjalne wszystkich obywateli w nowym systemie emerytalnym, po drugie, koszty reformowania nie mogą przekroczyć możliwości gospodarki i muszą być rozłożone na długie lata, po trzecie, nowy system musi być zgodny z zasadą sprawiedliwości i, po czwarte, powodować w przyszłości możliwość obniżenia składki na ubezpieczenie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#PosełJolantaBanach">Realizacja tych zasad budzi poważne kontrowersje. Duży udział składki kapitalizowanej w OFE, co dzisiaj okazało się poważnym błędem, spowodował ogromną lukę dochodową, która pierwotnie miała być finansowana z prywatyzacji. Oczywiście z prywatyzacji finansowana nie jest, natomiast jest finansowana z budżetu państwa, stanowiąc zagrożenie dla rozwoju społeczno-gospodarczego. Dlaczego? Dlatego że „wypycha” inne świadczenia, czego jesteśmy właśnie dzisiaj świadomi, przede wszystkim poprzez zwiększenie długu publicznego i kosztowne jego finansowanie. Ubytek z tytułu przekazywania składek do OFE będzie miał charakter narastający do 2009 r. W obecnym stanie prawnym fundusz emerytalny do końca drugiej dekady, czyli do końca 2020 r., utrzyma deficyt, mimo że po 2006 r. trzy podfundusze osiągną już nadwyżkę. Te trzy podfundusze, które się dzisiaj proponuje likwidować, osiągną nadwyżkę po 2006 r. Oznacza to, iż po tym roku przychody całego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będą z nadwyżką pokrywać wydatki na świadczenia - wszystkie świadczenia. Tak więc braki w funduszu emerytalnym przez dobre 20 lat stanowią niestety koszt reformy.</u>
          <u xml:id="u-34.20" who="#PosełJolantaBanach">Stąd zapewne w jednej z przedłożonych ustaw dotyczącej zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych rząd proponuje likwidację podfunduszy, aby z ich nadwyżek finansować brak systemowy, jaki powstaje w I filarze. Pomysł ten niestety przeczy ubezpieczeniowej zmianie systemu. Przecież ubezpieczenia społeczne miały polegać na tym, prowadzić do tego, aby pracodawcy i pracownicy płacący swoje składki w niepełnych porcjach, na różne ryzyka, po prostu wiedzieli, ile na co zapłacili, z jakiego tytułu i co im się należy. Chcę powiedzieć, że przyjęcie likwidacji podfunduszu uniemożliwi też albo utrudni w przyszłości obniżenie składki emerytalnej, co było jednym z celów całej przeprowadzonej reformy. Oczekujemy od pana ministra zatem odpowiedzi i teraz, i w komisji - ale także propozycji - na pytanie, dlaczego rząd nie skorzysta z obowiązujących przepisów i nie zlikwiduje nierównowagi w poszczególnych podfunduszach poprzez zmiany na przykład wysokości składek płaconych na różne ryzyka. Jak to jest możliwe, że w nowym systemie emerytalnym będzie utrzymana pełna ekwiwalentność świadczenia, to znaczy zależność świadczenia od zapłaconych składek, ale już nie ekwiwalentność funduszy, czyli tyle wydatków, ile przychodów?</u>
          <u xml:id="u-34.21" who="#PosełJolantaBanach">Obecne tendencje w funduszu emerytalnym i rentowym nakazują rozważyć możliwość obniżenia składki rentowej i ewentualne podniesienie składki emerytalnej, co by miało wpływ na przyszłą wysokość prognozowanych emerytur. Chcę stwierdzić, że niska wartość przyszłych emerytur stanowi poważny problem nowego systemu emerytalnego. Dość powiedzieć, że średnie stopy zastąpienia dzisiaj wynoszą 68%, a szacuje się, że w przypadku nowego systemu będzie to około 50%.</u>
          <u xml:id="u-34.22" who="#PosełJolantaBanach">Chcę powiedzieć, że eliminacja wszystkich elementów solidarnościowych w I filarze była powodem, dla którego Socjaldemokracja Polska poprosiła pana ministra i pana premiera o odłożenie debaty o wyrównywaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Stary system bowiem polegał na tym, że tzw. część socjalna w wysokim stopniu zastępowała utracone wynagrodzenia, jeśli były to niskie wynagrodzenia, a dzisiaj mamy do czynienia z zasadą pełnej proporcjonalnej adekwatności między składką a wysokością świadczenia. Oznacza to, że system na wejściu był niekorzystny dla kobiet - one rozpoczynają pracę później, oszczędzają krócej, częściej są bezrobotne i częściej podlegają dezaktywizacji. A więc mówienie tylko o wyrównywaniu wieku emerytalnego jako jedynym sposobie podwyższenia przyszłej emerytury jest nie fair. Do tego zagadnienia trzeba podejść w sposób kompleksowy i tego będziemy się domagali.</u>
          <u xml:id="u-34.23" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Socjaldemokracja Polska z powodów szeroko i nawet bardzo szczegółowo przeze mnie omawianych, za co przepraszam, poprze te rozwiązania, które zwiększają tzw. bazę składkową, ale nie udzielimy swojego poparcia rozwiązaniom pogarszającym sytuację ubezpieczonych i świadczeniobiorców, wykraczającym poza niezbędne porządki i uszczelnianie systemu. Tak więc poprzemy zróżnicowanie podstawy naliczania składek dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Jest to ważne dla ich przyszłego bezpieczeństwa socjalnego w systemie ubezpieczeń społecznych, o czym mówił pan minister. A może na marginesie warto powiedzieć, że największymi orędownikami zmiany systemu emerytalnego, od zdefiniowanego świadczenia do zdefiniowanej składki, byli przecież pracodawcy, nie kto inny. A więc jeżeli dzisiaj świadczenie w nowym systemie będzie można uzyskać tylko wtedy, kiedy się płaciło składkę, i poziom tego świadczenia będzie zależał od wysokości wpłaconej składki, jak tego domagali się głównie pracodawcy, to muszą w tym systemie odpowiednio partycypować i koniec, nie ma zmiłuj. Natomiast wątpliwość Socjaldemokracji budzi sposób dochodzenia do rzeczywistego dochodu osób prowadzących działalność gospodarczą. Tu poprosimy pana ministra o bardzo wnikliwe wyliczenia i o przedstawienie sposobu, w jaki można wyjść od podatku ryczałtowego i dojść do ustalenia faktycznego dochodu danej firmy. To budzi naszą największą wątpliwość, bo tutaj oczywiście można popełnić poważne błędy pogarszające sytuację w odniesieniu do prowadzonej działalności gospodarczej. Nie budzi naszego zadowolenia również fakt, że w żaden sposób rząd nie odniósł się do propozycji Socjaldemokracji polegającej na tym, aby zróżnicować tę składkę, a nie ją podwyższać. Zróżnicowanie oznacza, że myśmy oczekiwali wprowadzenia dla drobnych producentów jeszcze jednego progu dochodowego, od którego można by naliczać składkę na ubezpieczenie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-34.24" who="#PosełJolantaBanach">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-34.25" who="#PosełJolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmiany zaproponowane w świadczeniach z ubezpieczenia chorobowego mają ścisły związek z likwidacją podfunduszy. Chodzi pewnie o to, żeby z nadwyżki podfunduszu chorobowego sfinansować niedobory systemowe w I filarze. My poprzemy wszystkie te rozwiązania, które porządkują system zasiłków chorobowych, zrównują pozycję różnych grup zawodowych w ubezpieczeniu zdrowotnym, bo tak pojmujemy równość obywateli - jako brak nieuzasadnionego różnicowania. Natomiast wzorem innych posłów nie możemy się zgodzić na to, żeby po 90 dniach nieprzerwanej choroby obniżać ludziom zasiłek chorobowy, jeśli jest to grupa, co do której mamy pewność, że nie sięga po nadużycia - skoro choroba trwa przez tak długi okres.</u>
          <u xml:id="u-34.26" who="#PosełJolantaBanach">Konkludując, panie marszałku, Socjaldemokracja Polska opowiada się za skierowaniem projektów ustaw do komisji i do dalszych prac, a to dlatego, że właśnie najbardziej kontrowersyjne społecznie kwestie z tych ustaw zostały wyeliminowane - może dlatego, że nie ma tam kwestii kontrowersyjnych społecznie, Platforma Obywatelska nie chce tych ustaw poprzeć. Dziękuję bardzo za uwagę i przepraszam za przekroczenie limitu czasu.</u>
          <u xml:id="u-34.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Pani poseł mówiła tak pięknie i uroczo, że nie wiedziałem, co z tym zrobić. W każdym razie od dzisiaj jak kobieta będzie mówić: „ja już kończę”, to nie będę wierzył.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę pana posła Włodzimierza Czechowskiego, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie kolejnego pakietu ustaw dotyczących cięć wydatków publicznych, czyli realizacji planu Hausnera, powierzonego niestety do wdrożenia panu ministrowi Paterowi - bardzo mu współczuję. Jest to kolejny pakiet trzech projektów ustaw, którego celem jest odebranie drobnych groszy najbiedniejszym, aby bogaci i aferzyści mogli jeszcze bardziej się bogacić.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Przed parlamentarnymi wakacjami posłowie SLD, Platformy Obywatelskiej, SdPl, Unii Pracy i klubu pana Jagielińskiego odebrali emerytom i rencistom coroczną waloryzację, pozostawiając przyznawanie nowych emerytur w oparciu o coroczny wzrost wynagrodzenia, a więc główny czynnik powstawania starego portfela emerytalnego. Efekt tego jest taki, że emerytury dzisiaj przyznawane są wyższe o 41% od emerytur przyznanych do 1996 r. Odebrali emerytom i rencistom ponad 16 mld zł i jeszcze opowiadają, że to wszystko jest dla dobra emerytów. Ta sprawa z końca lipca, przed udaniem się posłów na wypoczynek wakacyjny, to największe oszustwo, jakie Platforma Obywatelska, SdPl i Unia popełniły wobec emerytów i rencistów, to jest oszustwo, jakiego się dopuściły wobec całego społeczeństwa. Pan prof. Hausner robi wrażenie, jakby w ekonomii nie było innych sposobów na ograniczanie wydatków publicznych jak tylko ograniczanie wydatków w odniesieniu do 9,5-milionowej grupy emerytów i rencistów. Mówiła o tym szeroko pani poseł Jolanta Banach. A wśród emerytów rodzi się gniew i pytanie: Kto popsuł w III Rzeczypospolitej gospodarkę i finanse? Emeryci? Nie. Elity polityczne i gospodarcze, bogacąc się nadmiernie.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Wszyscy wokół Belki odtańczyli swój taniec, krzycząc w mediach, że poprą ten rząd pod warunkiem, że odejdzie od programu zabierania najuboższym, zabierania emerytom, rencistom i ludziom chorym. Dyskutowali - posłowie SdPl pod wodzą panów Borowskiego i Celińskiego wracali do lewicowych korzeni, Rokita i Tusk przekształcili PO w partię ludową i deklarowali obronę ludu, a pan Belka na wszystko się zgadzał. Zgadzał się, bo wiedział, że to jest tylko taka dziwna gra, że kiedy dojdzie do głosowania nad konkretnymi ustawami z planu Hausnera, to panowie Rokita, Tusk, pani Gilowska zapomną na chwilę o obronie ludu, a panowie Borowski i Celiński powrót do lewicowej tożsamości odłożą na czas przedwyborczej kampanii. Ja zwróciłem się z listem do pana prezydenta, aby przed podpisaniem uchwalonej 16 lipca tu, w Sejmie, ustawy o waloryzacji rent i emerytur zasięgnął opinii Trybunału Konstytucyjnego. Unią Pracy premier Belka nie zawracał sobie nawet głowy, bo ich lewicowość to nie obrona najsłabszych emerytów i rencistów, Unia swoją lewicowość pokazuje w sposób mało istotny dla rządu, np. geje, lesbijki, aborcja to główny przedmiot troski tej partii.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pan premier Belka i pan Hausner są już pewni, że w odbieraniu najbiedniejszym mają stałych sojuszników w PO, SdPl i Unii Pracy. Dlatego wnoszą kolejne pakiety projektów ustaw odbierających przywileje ludziom chorym, tym, których dotknęło nieszczęście i ulegli wypadkowi przy pracy, tym, którzy podupadli na zdrowiu i nie mogą pracować.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Nadal pozostał niezmieniony art. 13, w którym uchyla się obowiązującą obecnie treść w brzmieniu: „trwałą niezdolność do pracy orzeka się, jeżeli według wiedzy medycznej nie ma rokowań na odzyskanie zdolności do pracy”, a wprowadza się przepis, który przewiduje jedynie okresową niezdolność do pracy na okres maksymalnie 5 lat. Można się zgodzić, częściowo oczywiście, z argumentacją podaną w uzasadnieniu do projektu, że schorzenie jeszcze niedawno uznawane za nieodwracalne teraz się leczy. Ale mimo to nie powinno się wprowadzać całkowitego zakazu co do trwałej niezdolności do pracy. Są bowiem przypadki, i to bardzo powszechne, gdy wiadomo, że dana osoba po kolejnych 5 latach na pewno nadal nie będzie zdolna do pracy, np. osoba z całkowitym paraliżem spowodowanym urazem kręgosłupa.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Inna sprawa to niepotrzebne angażowanie zarówno członków komisji orzekającej, jak i członków rodziny chorego do wykonywania czynności absolutnie niepotrzebnych. To przecież kłóci się z naczelną ideą planu Hausnera - oszczędnością wydatków publicznych. Za zupełnie w tym przypadku zbędną pracę ludzi w komisjach płaci się przecież pieniędzmi publicznymi.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Nie mogę się również zgodzić z projektowaną zmianą, jeśli chodzi o utratę 1/4 części renty inwalidzkiej, kiedy inwalida z trudem zdobędzie pracę za najniższą stawkę, w przypadku osób naznaczonych przez los ciężkim inwalidztwem. Przykład: w woj. śląskim żyje 10 tys. osób pozbawionych wzroku, z których pracuje około 7%. Tylko 7% z trudem znalazło pracę. Na marginesie dodam, że od 1996 r. liczba niewidomych pracujących spadła z 2,5 tys. do 700 osób. Spośród całej populacji inwalidów w Polsce - osoby najciężej poszkodowane, o znacznym i umiarkowanym stopniu niepełnosprawności - pracuje nie więcej niż 10–15%. Taki stan rzeczy wynika przede wszystkim z braku pracy, bowiem istniejące sposoby przystosowania osób ciężko poszkodowanych do pracy nie są w Polsce stosowane powszechnie. A potraktowanie w projekcie wszystkich inwalidów jednakowo świadczy o całkowitym pominięciu aspektów społecznych i etycznych.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W tym Sejmie powstała trwała i stabilna koalicja przeciwko biednym, przeciwko emerytom, rencistom, bezrobotnym, ludziom chorym, wdowom i wdowcom. To jest koalicja SLD, Unii Pracy, Platformy Obywatelskiej i SdPl. Ta koalicja nie musi podpisywać żadnej formalnej umowy na papierze, ta koalicja rozumie się bez takiej umowy, bo są to liberałowie, tylko pod innymi nazwami. 9,5-milionowej grupie emerytów zabrali waloryzację, zabrali kilka, a czasami i kilkadziesiąt złotych podwyżki emerytury, jaką co roku mogliby otrzymać ci emeryci.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Ci sami liberałowie zwalniali z płacenia podatku, milionów podatku, kasyna gry w Warszawie, Poznaniu i Katowicach. Ci sami liberałowie, umiejący sprawnie zabrać drobne grosze emerytom i rencistom, boją się odzyskać miliardy zagarnięte przez koncerny farmaceutyczne polskiemu państwu. Jak napisała „Rzeczpospolita” z 10 października 2003 r., zagraniczne koncerny farmaceutyczne, łamiąc przepisy prawa, w latach 1998–2002 oszukały państwo polskie na 5 mld zł. Ciekawy byłby taki bilans, jak wygląda podział łupu pomiędzy decydentów. I co? Włos im z głowy nie spadł. Czy władze państwa polskiego upomniały się o zwrot tych pieniędzy? Czy uruchomiono służby celne i skarbowe, żeby te pieniądze odzyskać? Nie. Bo jeśli tych pieniędzy z niezapłaconych ceł i podatków brakuje w budżecie, to przecież łatwiej straszyć emerytów i wprowadzać plan Hausnera. Łatwiej odebrać emerytom ich głodowe emerytury, bo emeryt, rencista czy bezrobotny nie zrobi kampanii medialnej, a koncern farmaceutyczny na pewno zrobi i wysoki funkcjonariusz państwa może pożegnać się ze stanowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Należący do planu Hausnera projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa to nic innego jak zakamuflowany projekt ustawy o zmniejszeniu wysokości zasiłków i zasiłków rehabilitacyjnych. Celem tej ustawy jest, jak pisze pan premier Hausner w uzasadnieniu, ograniczenie wysokości deficytu budżetu państwa oraz długu publicznego, tak aby nie osiągnął on konstytucyjnej granicy 60% produktu krajowego brutto.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Większość zmian zawartych w nowelizacji nie ma na celu zmniejszenia wydatków na świadczenia pieniężne, ma na celu właśnie zmianę, zmniejszenie wydatków na świadczenia pieniężne z tytułu choroby. To stwierdzenie w uzasadnieniu jest jednoznaczne. Za nieudolność, za afery rządzących mają w pierwszej kolejności zapłacić ludzie chorzy.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Proponowane w tym projekcie przez wicepremiera Hausnera rozwiązania mają zmniejszyć wydatku Funduszu Ubezpieczeń Społecznych do 2008 r. o 1 mld 308 mln zł. Taką kwotę chce odebrać pan Hausner ludziom, którzy na nią uczciwie zapracowali, przez lata musieli obowiązkowo odprowadzać składki, aby w razie potrzeby, tragedii, choroby, niezdolności do pracy z takiego ubezpieczenia skorzystać. Widocznie pan Hausner nigdy nie widział druku tzw. ZUS RMUA, na którym precyzyjnie wyszczególnione jest, od jakich skutków ubezpieczona jest osoba płacąca obowiązkową składkę do ZUS. Ten druk ZUS-owski pokazuje dobitnie, że emerytura, renta, zasiłek chorobowy, zasiłek z tytułu wypadku przy pracy i dostęp do służby zdrowia nie są jałmużną, że środki na to pochodzą ze składek pracowników, są pieniędzmi społecznymi podlegającymi szczególnej ochronie ze strony rządu. To jest należność wynikająca z tytułu umowy o ubezpieczenia. Jeśli rząd obowiązkowo ściąga składki ubezpieczeniowe, to nie może zachowywać się jak rozbójnik - ma obowiązek wypłacać świadczenia, bo wcześniej pobrał na te świadczenia pieniądze od obywateli, pieniądze zdobyte dzięki ciężkiej pracy.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pan Hausner w takim wypadku odpowie, że trzeba obniżać wysokość zasiłku, bo pieniędzy w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest za mało. Kiedy jest za mało pieniędzy, panie premierze, to najlepiej je zabrać najsłabszym. Do takich działań nie trzeba mieć wyjątkowych zdolności. Zabrać pieniądze słabszym każdy potrafi.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pan pełni odpowiedzialną funkcję w rządzie Rzeczypospolitej nie po to, aby zabierać ludziom najsłabszym, bo dla takich ludzi płacenie składki ubezpieczeniowej to już jest bardzo duży wysiłek. Wicepremier rządu 40-milionowego prawie narodu powinien mieć ambicję takiej zmiany systemu gospodarczego, aby w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wystarczyło środków dla potrzebujących w razie nieszczęścia.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb w czasie choroby brakuje, a wicepremier odpowiedzialny za gospodarkę nie podejmuje żadnych działań, aby w Polsce nie dochodziło do niewolniczego wykorzystywania pracowników z bardzo niskim wynagrodzeniem. Pomimo kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, różnych reportaży w mediach pokazujących płaczące kobiety, które miały nieszczęście zetknąć się jako pracownice z supermarketami, wicepremier nie robi nic, by doprowadzić do normalności na rynku pracy. Z jednej strony, ponad 5 mln bezrobotnych, którzy nie płacą żadnych składek ubezpieczeniowych, z drugiej strony, niewolnicza praca opłacana według zaniżonych stawek. Praca niemal niewolnicza setek tysięcy pracowników w supermarketach i innych zagranicznych firmach za niewolniczą płacę nie przynosi także odpowiednich wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W takiej sytuacji wicepremier rządu polskiego odpowiedzialny za gospodarkę i rynek pracy ma tylko jeden pomysł - zabrać najsłabszym. Próba normalizacji sytuacji mogłaby takiego wicepremiera narazić na nieprzyjemności ze strony zagranicznych i rodzimych oligarchów, a ludzie chorzy mogą cierpieć, bo panu Hausnerowi nic nie mogą zrobić.</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Do tej pory ciężko pracującym ludziom za głodowe pensje liberałowie wmawiali, że nie mogą więcej zarabiać, bo Polacy za mało pracują i wydajność ich pracy jest niska, a zarobki muszą być dostosowane do ilości pracy i wydajności. Ostatnio opublikowane informacje są niemal szokujące. Polacy są narodem, który pracuje najwięcej na świecie - ponad 42 godziny tygodniowo - a zarabia prawie najmniej w Unii Europejskiej. Pod względem przepracowanej ilości godzin w ciągu roku zajmujemy drugie miejsce na świecie po Koreańczykach. Pracujemy prawie 2 tys. godzin rocznie. Pod względem wydajności pracy Polacy zajmują 11 miejsce na świecie. Niestety, nie opublikowano wysokości dochodów ludzi utrzymujących się z pracy. Pewnie zajmujemy tutaj właśnie niezaszczytne ostatnie miejsce.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W takiej sytuacji od kilku lat ogranicza się dostęp do środków finansowych ludziom najsłabszym, zamiast działać na rzecz wzrostu dochodów pracowników i ich rodzin, tym samym wzrostu środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po uczestnictwie w systematycznym obniżaniu poziomu życia ludzi najsłabszych teraz odłam ugrupowania rządzącego pod kierownictwem pana premiera Marka Borowskiego... Aha, przepraszam...</u>
          <u xml:id="u-36.20" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: Jedno i to samo.)</u>
          <u xml:id="u-36.21" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">No, nie bardzo.</u>
          <u xml:id="u-36.22" who="#komentarz">(Głos z sali: Belki, Belki.)</u>
          <u xml:id="u-36.23" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Odłam ugrupowania rządzącego pod kierownictwem pana Marka Borowskiego chce przypodobać się emerytom i rencistom. Teraz próbuje się doprowadzić do tego, by plan Hausnera chociaż w części został zmodyfikowany, nieważne, czy w całym systemie emerytur i rent propozycje SdPl mają większe czy mniejsze znaczenie. Tak więc zastosowano znaną metodę: ustępstwa na rzecz jednych emerytów muszą finansować oczywiście inni emeryci. Jest to metoda ratowania budżetu kosztem emerytów przez obecną większość parlamentarną i rządową bez względu na to, czy nazywa się ona PO, SLD, Unia Pracy czy SdPl. Kiedy w mediach pojawią się dyskusje na temat trudności budżetu państwa, jest 100-procentowa pewność, że w Sejmie pojawią się projekty ustaw ograniczające dochody emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-36.24" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pytam więc: Czy w tym Sejmie, przy tej rządzącej większości, ze strony rządu pana Marka Belki kiedykolwiek pojawią się projekty ustaw o ograniczeniu administracji rządowej i oszczędności na biurokracji? Kiedy pojawią się projekty ustaw likwidujące różne fundusze, których istnienie uzasadniają tylko synekury dla kolesiowskich układów dla ludzi z tzw. establishmantu?</u>
          <u xml:id="u-36.25" who="#komentarz">(Poseł Jolanta Banach: Establishmentu.)</u>
          <u xml:id="u-36.26" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Dlatego Samoobrona nie poprze tych trzech projektów w ich obecnym kształcie. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Zygmunt Wrzodak, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełZygmuntWrzodak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiam stanowisko Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin w sprawie rządowych projektów ustaw: o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wszystkie propozycje przedstawione przez rząd i przez koalicję rządową odbieramy jako dalsze cięcia wydatków społecznych przygotowane przez ministra finansów wicepremiera Marka Belkę jeszcze w roku 2001. To są jego pomysły i założenia, które przełożył na papier i wyraża pan wicepremier minister Hausner. Polegają one na osłabianiu i odbieraniu najsłabszym grupom społecznym ich mizernych dochodów czy to z tytułu świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń społecznych, czy z innych bardzo ważnych źródeł, dzięki którym ci ludzie jeszcze w jakiś sposób wiążą koniec z końcem.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełZygmuntWrzodak">Jeśli chodzi o ustawę o świadczeniach pieniężnych i ubezpieczeniu społecznym w razie choroby i macierzyństwa, to uważamy, że założonym celem tej ustawy jest przede wszystkim ograniczenie deficytu budżetowego, które nie może następować kosztem zmniejszenia wydatków na świadczenia pieniężne z tytułu choroby, to jest kosztem zdrowia pracowników płacących składki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełZygmuntWrzodak">Składki do ZUS na ubezpieczenia chorobowe i macierzyńskie opłacane są wyłącznie przez pracowników i są gromadzone na wyodrębnionym funduszu chorobowym, a wpływy z nich przekraczają kwoty wypłacane w postaci zasiłków chorobowych, a zatem budżet państwa nie dopłaca do tego funduszu. Nawet w 2003 r., gdy z winy władz państwowych z powodu wadliwej ustawy o niewypłacaniu wynagrodzeń za pierwszy dzień choroby nastąpiły zwiększone wydatki na ZUS, to nie przekroczyły one poziomu składek. Ograniczanie uprawnień do zasiłków chorobowych zwiększy na koncie funduszu chorobowego nadwyżkę opłacaną przez pracowników. Próba jej zawłaszczenia i przeznaczenia na inne cele, w szczególności na ograniczenie luki budżetowej, jest niedopuszczalna i nieetyczna. Prowadzi to do destrukcji systemu ubezpieczeniowego, łamiąc jego podstawowe zasady. Tu chodzi o kwotę sięgającą średniorocznie około pół miliarda złotych.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełZygmuntWrzodak">Skracanie okresu wypłaty wynagrodzeń przez pracodawców z 35 do 33 dni zwiększa obciążenie funduszu chorobowego, czyli składek pracowników. Ograniczenie wysokości zasiłków chorobowych stoi w sprzeczności z faktem, że w okresie choroby niezbędne są zwiększone środki finansowe na szybko drożejące leki i lepsze odżywianie. Zlikwidowanie możliwości przedłużenia okresu zasiłkowego o dalsze 3 miesiące, w przypadku gdy dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy, może wpłynąć na wzrost liczby osób podejmujących staranie o przyznanie renty.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PosełZygmuntWrzodak">Obniżenie wysokości zasiłków w okresie choroby spowodowanej wypadkiem w drodze do pracy i z pracy potwierdza nasze wcześniejsze obawy o rzeczywisty cel przesunięcia regulacji tego problemu z ustawy o wypadkach przy pracy, co podważa zaufanie do intencji rządu deklarowanych w negocjacjach z czynnikami społecznymi, szczególnie ze związkami zawodowymi, kiedy zgody na ograniczenie tych świadczeń nie ma, a rząd mimo to na siłę próbuje wprowadzić tylnymi drzwiami tę ustawę pod obrady parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PosełZygmuntWrzodak">Obniżenie wysokości zasiłków w przypadku okresu niezdolności do pracy trwającego dłużej niż 90 dni może zwiększyć liczbę osób niepełnosprawnych, gdyż ryzyko dłuższej choroby pociąga za sobą wzrost wydatków na rekonwalescencję i leczenie.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PosełZygmuntWrzodak">Obniżenie wysokości zasiłków chorobowych dla pracowników oświaty, szkolnictwa wyższego i nauki odbieramy jako wyraz pogardy dla tego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o zmianę ustawy o funduszach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to dla nas jest to zrozumiałe, że konieczność wysokich dopłat do funduszu emerytalnego w związku z budową drugiego filaru poważnie obciąża budżet państwa, co musi budzić niepokój rządu. Ale w chwili rozpoczęcia prac nad reformą fakt ten był znany i nie jest to usprawiedliwienie działań oszukańczych. Uczciwiej byłoby zmienić strukturę składki. Ponadto warto wziąć pod uwagę fakt, że szybko maleje tempo wzrostu dopłat z budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składek przekazywanych do otwartych funduszy emerytalnych. Chaotyczne zmiany prawa rujnują podjętą trudną i kosztowną reformę systemu ubezpieczeń społecznych, a w rozwiązaniu tego problemu w długim okresie czasu może pomóc raczej analiza dynamiki tworzenia się drugiego filaru i racjonalna analiza skutków kontynuacji bądź zawieszenia reformy.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PosełZygmuntWrzodak">Warto przypomnieć, że reforma systemu ubezpieczeń społecznych oparta była na porozumieniu czynników społecznych. Pełnomocnikiem rządu do spraw reformy był wtedy prof. Jerzy Hausner, obecny wicepremier. Fakt naruszenia tego porozumienia ma więc szczególną wagę. Nie można oczekiwać pełnego poparcia partnerów społecznych dla projektowanej ustawy. To szczególny opis ostrego sprzeciwu partnerów społecznych zawarty w uzasadnieniu ustawy przekazanej Sejmowi. Chciałbym, panie ministrze, żeby pan się odniósł do tego w swoim wystąpieniu i powiedział, dlaczego organizacje społeczne tak ostro protestują przeciwko tym reformom emerytalnym i rentowym.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PosełZygmuntWrzodak">Co do samego funduszu, Wysoka Izbo, powszechnych towarzystw emerytalnych, to chcę panu ministrowi przypomnieć, że w tych towarzystwach jest zatrudnionych 38 dyrektorów, a najniższa pensja sięga 50 tys., najwyższa zaś 100 tys. I niektórzy ministrowie, którzy spadają z dość wysokich stanowisk w państwie, jak ministrowie finansów, trafiają do różnych towarzystw emerytalnych. Tak na przykład Bauc spadł do funduszu Skarbiec-Emerytura, przeszedł gdzie indziej, a na jego miejsce przyszedł pan Grabowski, skrajny liberał, który dbał raczej o podnoszenie kosztów inwestycji, czyli kosztów kredytu, kiedy był członkiem Rady Polityki Pieniężnej.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PosełZygmuntWrzodak">Otwarte Fundusze Emerytalne dysponują kwotą 53 mld zł. Znaczną częścią tej kwoty spekulują na giełdzie na ogromną skalę, tworząc układ spekulacyjny podobnie jak w narodowych funduszach inwestycyjnych. Jak to możliwe, że w jednej ze spółek akcje rosną dziennie nawet o 600%, a mimo to otwarte fundusze emerytalne mają straty po kilka milionów złotych miesięcznie? Budżet państwa ma zaległości wobec OFE ok. 10 mld zł, choć co roku płaci ok. 10–12 mld zł. To rozrzutność, nieprawdopodobna spekulacja pieniędzmi podatników, a tutaj rząd chce zmniejszyć wydatki na świadczenia pieniężne z tytułu choroby czy poprzez weryfikację rent itd.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#PosełZygmuntWrzodak">To jest, panie ministrze, absolutnie niegodziwe, nieludzkie, żeby pozbawiać ludzi niekiedy ostatnich pieniędzy, nie tworząc rynku pracy. Jeżeli nie ma rynku pracy, nie ma inwestycji, nie ma nadziei na to, żeby z 20% zmniejszyć w najbliższym czasie bezrobocie do 10, 12 czy 8% w ciągu 3 lat, po prostu zabierając te pieniądze i sięgając do kieszeni tych biednych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie ministrze, proszę przekazać panu ministrowi finansów, żeby się zajął ściąganiem pieniędzy od pana Kulczyka, który płaci podatki w Holandii, a nie w Polsce. Proszę zająć się takimi ludźmi jak pan Smołokowski, Jankilewicz, którzy importują ropę do Polski, a płacą podatki na Cyprze. Proszę się zająć panem Krauzem, panem Wróblem i im podobnymi, a nie szukać możliwości zabrania 300 zł przeciętnemu Kowalskiemu.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-38.16" who="#PosełZygmuntWrzodak"> To jest taka skala, że w Polsce ma być 90% ludzi skrajnie biednych, biednych, a 10% superbogaczy.</u>
          <u xml:id="u-38.17" who="#PosełZygmuntWrzodak">Obniżyliście podatek CIT - no i co to przyniosło? Jedno miejsce pracy powstało z tego powodu? Skończyło się tym, że ci, którzy zyskali na obniżce podatku citowskiego, to dzisiaj odpoczywają na Majorce, na Krecie, w Egipcie. I oni mają gdzieś rozwój. Oni mają już pieniądze, im nie potrzeba tworzyć nowych miejsc pracy, bo oni mają z czego żyć do końca życia, i ich rodziny. Do nich nie sięgacie. Ja też nie jestem przeciwny ludziom bogatym. Też absolutnie nie jesteśmy przeciwni przedsiębiorcom uczciwym, którzy uczciwie pracują na rynku, ale w Polsce występuje patologia od 1989 r., skrajna patologia, prywatyzacja. Chcecie dzisiaj zabrać, by uzyskać w 2005 r. ok. miliarda, 1300 mln zł na tych różnych oszczędnościach. A sprzedaliście Polskie Huty Stali za 6 mln zł i właściciele tych hut podnieśli cenę stali o 120% i mają 1 mld zł zysku już za pół roku. Banki niepolskie, oddane obcokrajowcom, mają zyski za pół roku blisko 4 mld zł. Te pieniądze powinny być w budżecie państwa i nie powinniście szukać ich u najbiedniejszych.</u>
          <u xml:id="u-38.18" who="#PosełZygmuntWrzodak">Przecież to po prostu zakrawa na kpinę. Trzeba z tym skończyć, panie ministrze. Męczycie naród polski tymi reformami zapoczątkowanymi w 2001 r. na jesieni, tzw. reformami okołobudżetowymi. Nawet na wdowi grosik żeście się połaszczyli, zabierając biednym ludziom.</u>
          <u xml:id="u-38.19" who="#PosełZygmuntWrzodak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Liga Polskich Rodzin jest przeciwko wszystkim trzem ustawom. Nie godzimy się na to, aby polskiemu przedsiębiorcy, który również tworzy miejsca pracy, małym i średnim firmom wzrastały podatki z tytułu ZUS. Zamiast obniżyć podatek CIT supermarketom i bankom zagranicznym, bo oni przede wszystkim na tym skorzystali, ok. 4 mld rocznie, trzeba było obniżyć podatek zusowski małym i średnim przedsiębiorstwom, tym przedsiębiorstwom rodzinnym. A teraz im chcecie podnieść, czyli chcecie przełożyć pieniądze z jednej kieszeni - małych, średnich przedsiębiorstw - do drugiej - bogatych. Tak samo stało się z podatkiem CIT.</u>
          <u xml:id="u-38.20" who="#PosełZygmuntWrzodak">Nie dbacie o państwo polskie, nie dbacie o społeczeństwa, uderzacie w te grupy społeczne. To jest wielka niesprawiedliwość. To jest wielka niesprawiedliwość, której dopuszczacie się w tej chwili. Gdybyście mieli rynek pracy, inwestycje, problem z zatrudnieniem, to wtedy rzeczywiście trzeba by było zmuszać te grupy społeczne, które mogą pracować, ale niezbyt dobrze funkcjonują i nie zgadzają się z ustawą o ZUS, są na rencie. Są bowiem takie przypadki. Są również patologiczne renty i wcześniejsze emerytury. Niekiedy lekarz wydaje... To jest margines, ale są lewe emerytury i lewe renty. Zgodnie z obowiązującymi przepisami można zweryfikować te renty - na pewno można - bo nawet na podstawie wyników to widać. Trzeba jednak większej uczciwości, większego zaparcia w tej sprawie, jako że 95% osób rzeczywiście jest kalekami z powodu ciężkich chorób zawodowych i otrzymuje renty. Natomiast zgodnie z waszymi propozycjami niepełnosprawny może być pozbawiony renty chorobowej. To jest wielka niegodziwość.</u>
          <u xml:id="u-38.21" who="#PosełZygmuntWrzodak">W związku z tym po głębokiej analizie stwierdzamy - rozmawialiśmy w Klubie Parlamentarnym Ligi Polskich Rodzin na różne tematy - że przedstawione propozycje lewicowego rządu czy układu lewicowego nie są do przyjęcia przez opcję narodową, prawicową. To jest po prostu szkodliwe społecznie i na to się nie zgadzamy. Składamy wniosek o odrzucenie wszystkich trzech projektów ustaw zaproponowanych przez rząd. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Müllera, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJerzyMüller">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Projekty nowelizacji ustaw: o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (druk nr 2766), o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (druk nr 2789) i o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (druk nr 2790) skierowane zostały do Wysokiej Izby przez poprzedni rząd w kwietniu bieżącego roku jako kolejne propozycje rządowego „Programu uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych”.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełJerzyMüller">Kilkumiesięczne leżakowanie tych projektów związane było zarówno z procedurami tworzenia po 2 maja 2004 r. nowego rządu, jak i z powszechną krytyką propozycji rozwiązań przedłożonych przez rząd przede wszystkim w ustawie o zmianie ustawy i emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełJerzyMüller">Unia Pracy bezpośrednio po zaprezentowaniu przez wicepremiera Jerzego Hausnera rządowego „Programu uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych stanowczo zaprotestowała przeciw pomysłom dotyczącym ustawowego wprowadzenia weryfikacji rent, a także krytycznie odniosła się do zaproponowanych rozwiązań dotyczących zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełJerzyMüller">Pamiętamy, że część klubów i kół poselskich uzależniała swoje poparcie dla rządu premiera Marka Belki między innymi od odstąpienia przez nowy rząd od zamiaru wprowadzenia weryfikacji rent, odłożenia na przyszłość dyskusji w sprawie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Szereg krytycznych uwag kierowano również w związku z propozycjami zmian dotyczącymi zasad łączenia zarobkowania i pobierania emerytury lub renty.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełJerzyMüller">Premier Marek Belka w swoim exposé złożył wyraźne deklaracje dotyczące uwzględnienia tych stanowisk. Dlatego też z niecierpliwością oczekiwaliśmy na ich potwierdzenie. 11 sierpnia 2004 r. pojawiła się autopoprawka rządowa do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (druk nr 2789-A), w której proponowane przez rząd rozwiązania wypełniają złożone przez premiera obietnice.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PosełJerzyMüller">Klub Parlamentarny Unii Pracy uważa, że przedstawiona autopoprawka rządu otwiera drogę do racjonalnej debaty nad tym projektem nowelizacji ustawy. Co zatem pozostało z propozycji rządowych zawartych w projekcie z druku nr 2789 po uwzględnieniu autopoprawki oraz w jakich obszarach rząd zamierza szukać oszczędności i racjonalizować wydatki związane z emeryturami i rentami z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych? Można stwierdzić, że niewiele, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PosełJerzyMüller">- przyznawanie rent na czas określony,</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PosełJerzyMüller">- modyfikacja systemu zawieszania i zmniejszania wypłaty świadczeń w związku z osiąganiem przez rencistę przychodów z pracy, jak również ograniczenia w zakresie uzyskania rent rodzinnych przez wdowy i wdowców nieposiadających wieku emerytalnego oraz uzyskujących dodatkowe przychody z pracy,</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PosełJerzyMüller">- przyznawanie z urzędu emerytur rencistom po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#PosełJerzyMüller">W uzasadnieniu do autopoprawki rząd niestety nie przedstawił zakładanych efektów finansowych związanych z nowelizacją tej ustawy, ale będzie to zapewne przedmiotem szczegółowej dyskusji w dalszych pracach w komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#PosełJerzyMüller">Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ma na celu racjonalizację wydatków na emerytury i renty, zwiększenie aktywności zawodowej osób w wieku przedemerytalnym, motywowanie ich do dłuższej czynności pracowniczej chociażby ze względu na wysokość przyszłych świadczeń emerytalnych oraz zapobieganie wczesnemu wycofywaniu się z rynku pracy i ucieczkom w rentę.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#PosełJerzyMüller">Proponowane zmiany w ustawie o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa mają na celu zmniejszenie wydatków na świadczenia pieniężne z tytułu choroby, a także dostosowanie okresu zasiłkowego do norm zawartych w Konwencji nr 102 Międzynarodowej Organizacji Pracy, czyli wydłużenie okresu zasiłkowego z obecnych 180 dni do 182 dni oraz podniesienie do 100% podstawy zasiłków chorobowych oraz wynagrodzenia za czas choroby dla dawców komórek, tkanek i narządów.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#PosełJerzyMüller">Nowelizacja tej ustawy, jak zakłada rząd, ma przynieść łączne oszczędności w wydatkach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynoszące: w 2005 r. - 269 mln zł, w 2006 r. - 317 mln zł, w 2007 r. - 346 mln zł oraz w 2008 r. - 375 mln zł. Efekty te rząd zamierza osiągnąć poprzez:</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#PosełJerzyMüller">- likwidację możliwości przedłużenia okresu zasiłkowego o dalsze 3 miesiące;</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#PosełJerzyMüller">Oczywiście zgłaszane były tu krytyczne uwagi przez moich przedmówców. Chciałbym zwrócić uwagę na statystykę dotyczącą korzystania z 9-miesięcznego zwolnienia przede wszystkim przez tracących stanowiska w samorządach itd. Warto wziąć pod uwagę, formułując krytyczne opinie, czy przedłużanie 9-miesięcznego okresu o 3 miesiące w przypadku osób rokujących powrót do zdrowia, a może poszukujących intratnych stanowisk, jest tak istotne, skoro w to miejsce rząd proponuje okres pobierania zasiłku rehabilitacyjnego wynoszący do 12 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#PosełJerzyMüller">- ograniczenie wysokości zasiłków chorobowych w związku z wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy ze 100% podstawy wymiaru do 80%, a świadczenia rehabilitacyjnego do 75% podstawy wymiaru;</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#PosełJerzyMüller">W tym przypadku na pewno w trakcie prac w komisji będziemy dyskutować i szukać sprawiedliwych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#PosełJerzyMüller">- ograniczenie wysokości zasiłku chorobowego przysługującego po 90 dniach nieprzerwanej choroby ze 100% podstawy wymiaru do 80% podstawy wymiaru.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#PosełJerzyMüller">Oczywiście są to ewidentne próby szukania oszczędności, natomiast dyskusyjne jest uzasadnienie celowości w innych kategoriach niż tylko finansowych.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#PosełJerzyMüller">Jednocześnie proponuje się po wyczerpaniu zasiłku chorobowego - w razie dalszej niezdolności do pracy i rokowania odzyskania zdolności do pracy - świadczenie rehabilitacyjne, tak jak już wspomniałem, przez okres do 12 miesięcy. A zatem łącznie okres wypłat chorobowych może wynieść nawet 18 miesięcy, czyli nie można mówić, że okres świadczeń z tytułu choroby proponowany w nowelizacji ustawy jest okresem mniej korzystnym niż na podstawie dotychczasowych przepisów. Natomiast kwestia wysokości świadczeń pozostaje do rozstrzygnięcia w dalszych pracach w komisji. Odstępstwem od tych zasad oczywiście będzie stuprocentowa podstawa wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego dla kobiet w ciąży.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#PosełJerzyMüller">Wreszcie nowelizacja trzecia, ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, stanowi propozycję zwiększenia przychodów ze składek na ubezpieczenie społeczne. Zamierzone cele rząd chce osiągnąć poprzez zrównanie pozycji rynkowej rencistów prowadzących działalność gospodarczą oraz osób pracujących na podstawie umowy o pracę w zakresie zasad opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. Sądzę, że jest to ze wszech miar słuszne pociągnięcie. Ponadto rząd proponuje: określenie zasad podlegania ubezpieczeniu społecznemu dla niektórych osób prowadzących działalność gospodarczą i wprowadzenie zmian dotyczących zakresu i wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne od osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, uzależnionych od wysokości uzyskiwanych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-40.21" who="#PosełJerzyMüller">Jednocześnie w projekcie tej ustawy znalazła się oferta dla rozpoczynających po raz pierwszy działalność gospodarczą, w postaci zmniejszenia obciążeń z tytułu opłacania składki na ubezpieczenie społeczne w okresie 24 miesięcy od rozpoczęcia działalności gospodarczej. Składki te wynosić będą 50% minimalnego wynagrodzenia, czyli trzy razy mniej niż obecnie.</u>
          <u xml:id="u-40.22" who="#PosełJerzyMüller">Odnosząc się zatem do krytycznych głosów, chciałbym podkreślić, że są w projektowanych nowelizacjach również bardzo pozytywne propozycje rozwiązań, nad którymi warto popracować i udzielić im poparcia.</u>
          <u xml:id="u-40.23" who="#PosełJerzyMüller">Zwiększenie wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dzięki wprowadzonym zmianom w tej ustawie szacuje się następująco: w roku 2005 - 1,8 mld zł, w 2006 r. - 1,9 mld zł, w 2007 r. - 2,1 mld zł, w 2008 r. - 2,2 mld zł. Plus wzrost wpływów ze składek wnoszonych przez rencistów prowadzących działalność gospodarczą (w sumie ok. 500 mln zł w czterech najbliższych latach).</u>
          <u xml:id="u-40.24" who="#PosełJerzyMüller">Jak już wspomniałem, wszystkie omawiane obecnie projekty ustaw zostały zaproponowane przez poprzedni rząd i w takim kształcie są prezentowane dziś Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-40.25" who="#PosełJerzyMüller">Stanowiska partnerów społecznych wobec proponowanych przez rząd rozwiązań są zróżnicowane. W przypadku ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa związki zawodowe wyraziły negatywne stanowisko. Tylko część reprezentantów organizacji pracodawców poparła projektowane rozwiązania, co oczywiście w Unii Pracy nie budzi zdziwienia.</u>
          <u xml:id="u-40.26" who="#PosełJerzyMüller">Najwięcej kontrowersji wśród partnerów społecznych wywołały propozycje dotyczące zmian w ustanie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Opinie te jednak nie uwzględniają autopoprawki rządu, sądzę zatem, że w dniu dzisiejszym byłyby one nieco inne.</u>
          <u xml:id="u-40.27" who="#PosełJerzyMüller">Nie ma zgodności partnerów społecznych również w sprawie wprowadzenia nowych zasad obniżania i zawieszania rent z tytułu osiągania przez rencistę dodatkowych przychodów.</u>
          <u xml:id="u-40.28" who="#PosełJerzyMüller">Najmniej sprzeciwów wśród związków zawodowych wywołały propozycje dotyczące zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Można stwierdzić, że związki zawodowe popierają te rozwiązania, kwestionując jedynie zamiar likwidacji podziału Funduszu Ubezpieczeń Społecznych na podfundusze: emerytalny, rentowy, chorobowy i wypadkowy. Zastrzeżenia do powyższych propozycji - to również nie dziwi Unii Pracy - zgłaszają jedynie organizacje pracodawców, oczywiście, jak sądzę, również wskutek nierozumienia perspektyw wielu przedsiębiorców, którzy, dzisiaj płacąc najniższe składki na swoje ubezpieczenie, w przyszłości być może będą się ustawiali w kolejce do pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-40.29" who="#PosełJerzyMüller">Klub Parlamentarny Unii Pracy, mając na uwadze to, że głównym celem wdrożenia tych ustaw jest ograniczenie wysokości deficytu budżetu państwa oraz długu publicznego, a także zracjonalizowanie wydatków w sektorze ubezpieczeniowym, wnosi o skierowanie ich do dalszych prac w Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-40.30" who="#PosełJerzyMüller">Klub Parlamentarny Unii Pracy w toku dalszych prac nad omawianymi ustawami, jak już wcześniej wspomniałem, będzie prezentować stanowisko wspierające działania rządu zmierzające do zracjonalizowania wydatków i uzyskania niezbędnych oszczędności, ale przede wszystkim likwidowania wszelkich patologii w tym obszarze, szarej strefy w tym zakresie, a jednocześnie dbające o sprawiedliwe rozłożenie ciężaru wyrzeczeń i ograniczeń na wszystkie grupy społeczne, a nie na, szczególnie wyróżnianą w tym względzie, najliczniejszą grupę emerytów i rencistów oraz pracowników osiągających niewielkie dochody.</u>
          <u xml:id="u-40.31" who="#PosełJerzyMüller">Na zakończenie chciałbym zasygnalizować, że dzisiaj dyskutujemy tu nad zbiorowym szukaniem w masach społecznych oszczędności i źródeł ograniczenia wydatków. Niech pointą będzie przypomnienie, że dzisiaj nasze państwo serwuje wynagrodzenia horrendalnej wysokości wielu szefom firm z udziałem skarbu państwa, a odprawa pana Wróbla to 30 lat pracy przeciętnego pracownika w Polsce. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-40.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-40.33" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: Kwaśniewskiego kumpel.)</u>
          <u xml:id="u-40.34" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: Nie 30 lat, tylko 240.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pani poseł Krystyna Grabicka, Ruch Katolicko-Narodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełKrystynaGrabicka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełKrystynaGrabicka">Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Koło Ruchu Katolicko-Narodowego nie poprze trzech ustaw z tzw. planu Hausnera i wnosi o ich odrzucenie w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełKrystynaGrabicka">Nie tak dawno, podczas exposé premiera Marka Belki, Wysoka Izba dowiedziała się, że rząd wycofuje się z niektórych elementów planu Hausnera. Dotyczyło to przede wszystkim rezygnacji ze zmian w systemie rentowym, a mianowicie weryfikacji rent, ograniczenia dostępu do rent rodzinnych, zaostrzenia przepisów o dorabianiu do emerytury i renty oraz obniżania wysokości rent. To miała być cena za poparcie rządu premiera Belki przez SdPl. Tymczasem krótkotrwała separacja obu ugrupowań została zniesiona. Koalicja SLD i SdPl wspólnie obsadziła resort zdrowia, uchwaliła ustawę o waloryzacji - a właściwie braku waloryzacji - emerytur i rent, która daje oszczędności ok. 8 mln.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Wrzodak: 9.)</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PosełKrystynaGrabicka">Może 9. Mówię: około.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PosełKrystynaGrabicka">Teraz przystępuje do dalszych działań. Dziś rząd Marka Belki zabiera się do dalszego odbierania ludziom coraz mniejszych uprawnień. Na początek tzw. lewicowy rząd Marka Belki bierze się do likwidacji przedłużania okresu zasiłkowego o trzy miesiące. W tej samej ustawie ogranicza zasiłek chorobowy po 90 dniach choroby ze 100% do 80% podstawy wymiaru. Następnie obniża wysokość zasiłku chorobowego z tytułu wypadku w drodze do pracy lub z pracy ze 100% podstawy wymiaru do 80% podstawy wymiaru, a świadczenia rehabilitacyjnego do 75% podstawy wymiaru.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PosełKrystynaGrabicka">Rząd Marka Belki znosi przywileje wyższych wynagrodzeń otrzymywanych w czasie choroby przez pracowników Polskiej Akademii Nauk, skraca czas otrzymywania zasiłków chorobowych przez urzędników państwowych, nauczycieli mianowanych, mianowanych pracowników samorządowych, mianowanych pracowników NIK i urzędników służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PosełKrystynaGrabicka">Z uzasadnienia do projektu ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz innych ustaw wynika, że przedstawione ograniczenia powinny „doprowadzić do pobudzenia wzrostu gospodarczego, co przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia”. Tak jak zawsze, SLD-owski rząd, gdy wkłada rękę do kieszeni obywatela, tłumaczy nam, że robi to dla naszego dobra.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PosełKrystynaGrabicka">W kolejnym projekcie dotyczącym ustawy o emeryturach i rentach z FUS tzw. lewicowy rząd Marka Belki chce łatać stworzoną przez siebie dziurę w budżecie poprzez zmniejszenie wydatków na emerytury i renty. Projekt ustawy zawarty w druku nr 2789 zmierza do stopniowego wyrównywania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. To wydłużanie miało się rozpocząć w odniesieniu do kobiet urodzonych w 1954 r., czyli od roku 2014. Trudno zrozumieć, dlaczego ten rząd zajmował się problemem, który będzie dotyczył kolejnego rządu. Nie było przecież potrzeby zajmowania się tym, co będzie za dziesięć lat. Trzeba rozwiązywać problemy aktualne. Projekt wprowadzał możliwość emerytury częściowej po ukończeniu 62. roku życia oraz zasadę, że po osiągnięciu wieku emerytalnego osoby pobierające rentę będą z urzędu otrzymywać emeryturę. Rząd Marka Belki chce również zaoszczędzić na łączeniu zarobkowania z pobieraniem emerytur i rent. Dotychczas było tak, że jeśli emeryt czy rencista uzyskał przychód w wysokości do 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, to świadczenie nie ulegało zmniejszeniu ani zawieszeniu. Jeśli uzyskał dochód w granicach 70%–130% miesięcznego wynagrodzenia, to o tę kwotę zmniejszano świadczenie, a zawieszano emeryturę czy rentę; dopiero po przekroczeniu 130% projekt różnicuje regulację w zależności od tego, czy jest to emerytura czy renta, ale wszystko zmierza w kierunku oszczędności budżetu, czyli ograniczenia świadczeń. Rząd Marka Belki w druku z kwietnia tego roku nakładał obowiązek weryfikowania rent. Dotyczyć to miało kobiet przed pięćdziesiątką i mężczyzn przed ukończeniem 55. roku życia, a także tych, którzy otrzymali renty na stałe. Jeśli się zakłada oszczędności, to wiadomo, że część tych rent zostanie odebrana. Będziemy mieli do czynienia ze zjawiskiem cudownych uzdrowień. Również w przypadku wdów i wdowców - jako warunek otrzymania renty rodzinnej - wymaga się osiągnięcia w dniu śmierci współmałżonka ustawowego wieku emerytalnego. Panie marszałku, czy mogę kontynuować? Czyli wiek uprawniający do otrzymania renty zostaje podniesiony. Projekt tej ustawy był już raz zdjęty przez marszałka z porządku obrad. Teraz oto pojawiła się autopoprawka rządu z 11 sierpnia, z którą posłowie tak naprawdę nie mieli czasu się zapoznać. Z jej uzasadnienia wynika, że jest ona konsekwencją deklaracji premiera Marka Belki z dnia 24 czerwca tego roku oraz że zdecydowano się odsunąć w czasie dyskusję na temat zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a także wprowadzenia mechanizmu otrzymywania częściowej emerytury przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Autopoprawka zmierza do zmniejszenia skłonności do przechodzenia na rentę osób, które nie zamierzają rezygnować z dotychczasowej pracy. W autopoprawce obniża się o 25% renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz rentę rodzinną, do której jest uprawniona jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PosełKrystynaGrabicka">I ostatni projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Projekt ten przewiduje zwiększenie przychodów ze składek. Fiskus chce ściągnąć od przedsiębiorców - w praktyce takich, którzy już teraz ledwie zarabiają na ZUS - większą składkę. Wynosiłaby ona nie tak jak teraz 60% przeciętnego wynagrodzenia, lecz zależnie od opłacanych podatków 75%–180% przeciętnego wynagrodzenia. Rząd liczy, że w 2005 r. da to 132 mln zł. Takie rozwiązanie spowoduje, że w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność wzrosną w sposób istotny koszty prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PosełKrystynaGrabicka">Reasumując, wszystkie te projekty mają na celu głównie łatanie dziury budżetowej. Naszym zdaniem rozwiązania zawarte w tych ustawach służą wyłącznie zaciskaniu pasa przez najbiedniejszych i zwiększaniu obciążeń tam, gdzie jeszcze się tylko da. Ruch Katolicko-Narodowy uważa, że tak nie można postępować. Oszczędności należy szukać inaczej i gdzie indziej. Po co budować nową centralę ZUS za wiele milionów? Po co zatrudniać rzeszę urzędników w administracji rządowej, samorządowej i instytucjach pozarządowych? Po co wypłacać tak wysokie odprawy prezesom spółek państwowych? Dlatego zgłaszamy wniosek o odrzucenie tych trzech ustaw w pierwszym czytaniu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Głos zabierze pani poseł Gertruda Szumska, Dom Ojczysty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Ach, już nie ma pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest.)</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełGertrudaSzumska">Jest, tak?</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełGertrudaSzumska">Wysoka Izbo! W imieniu Domu Ojczystego przedstawiam stanowisko wobec ustaw dotyczących zabezpieczenia społecznego, które przedstawił nam rząd. Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw pogorszy sytuację osób pobierających zasiłek chorobowy. Proponuje się likwidację instytucji przedłużenia okresu zasiłkowego oraz ustalenie wysokości zasiłku na poziomie 80%, a nie jak do tej pory 100% podstawy jego wymiaru w przypadku osób, które uległy wypadkowi w drodze do pracy lub z pracy czy nieobecnych w niej przez ponad 90 dni. Te pomysły nie mogą zyskać i nie zyskają naszej akceptacji, ponieważ uderzają w społeczeństwo, w Polaków. Korzystne społecznie są zmiany ustaw będących tzw. pragmatykami służbowymi, mówiące o zachowywaniu przez pracowników poszczególnych instytucji w razie niezdolności do pracy prawa do świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełGertrudaSzumska">W ustawie o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych rząd wycofał się z zamiaru podwyższenia wieku emerytalnego kobiet oraz z zamiaru weryfikacji rent, ale proponuje mechanizm zniechęcający rencistów do podejmowania pracy. Z tym ostatnim rozwiązaniem Dom Ojczysty się nie godzi, ponieważ sytuacja rencistów w Polsce jest tak trudna, że nie wolno jej dodatkowo pogarszać. Zapewnijmy najpierw rencistom godne warunki życia, a potem dyskutujmy nad ograniczaniem ich możliwości zarobkowania. W tym projekcie pozytywnie można ocenić jedynie pomysł przyznawania rent wdowcom nieposiadającym środków utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełGertrudaSzumska">Istotą ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych jest wzrost fiskalizmu, który wyraża się w podniesieniu minimalnego progu składek na ubezpieczenia społeczne w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą. Jak przyznaje sam wnioskodawca w uzasadnieniu projektu ustawy, spowoduje to zmniejszenie konkurencyjności polskich firm, a są to przecież firmy rodzinne - przedsiębiorstwa, które musimy wspierać, bo w przeciwnym razie zostaną wyparte z rynku przez silniejszą unijną konkurencję. W ustawie proponuje się też łączenie tytułów ubezpieczeń w przypadku osób mających kilka źródeł utrzymania. Wyjątkowym przykładem socjalizmu w tym wydaniu jest obciążenie składkami z obu tytułów osób zatrudnionych i prowadzących działalność gospodarczą. To spowoduje likwidację bardzo wielu małych firm, które funkcjonują na granicy rentowności, tylko dlatego że współmałżonek pracuje zawodowo i to na jego osobę zarejestrowana jest działalność gospodarcza.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Dom Ojczysty nie godzi się też na obowiązkowe ubezpieczenie rencistów prowadzących działalność gospodarczą. Nie zwiększymy przychodów ZUS, a tym samym nie zmniejszymy dotacji państwowej poprzez niszczenie przedsiębiorców. Dlaczego rząd mówi o promocji małych firm, skoro niszczy je na polu najbardziej bolesnym i newralgicznym? Związki zawodowe słusznie sprzeciwiały się łączeniu funduszy ubezpieczeniowych, gdyż może to spowodować utrudnienia w rozliczeniach. Uważamy, iż w obecnej sytuacji Polaków nie stać na eksperymenty na taką skalę. Jedynym w tej ustawie korzystnym rozwiązaniem dla Polski jest mniejsza podstawa wymiaru składek w przypadku nowych przedsiębiorców. Jest jednak zaprojektowane ograniczenie tego uprawnienia wobec osób, które w ciągu pięciu ostatnich lat prowadziły działalność. Ograniczenie to samo w sobie jest słuszne, gdyż eliminuje nadużycia, jednak 60 miesięcy to naszym zdaniem zbyt długo; może wystarczyłyby 24 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełGertrudaSzumska">Omawiane ustawy są częścią realizacji tzw. planu Hausnera, co wyjaśnia wszystko. Chodzi o wyciągnięcie od Polaków, w tym od polskich przedsiębiorców, większej ilości pieniędzy - na składkę unijną, na antykoncepcję, na wychowanie seksualne, bo to chce ten rząd wprowadzić. Autopoprawka rządu do jednej z nich częściowo jest już krokiem w dobrym kierunku, krokiem ograniczającym te nieludzkie cięcia w najsłabszych warstwach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie marszałku, można... Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PosełGertrudaSzumska">Dom Ojczysty stoi jednak na stanowisku, że rząd premiera Marka Belki już dawno powinien całkowicie wycofać się z planu Hausnera. Na proponowane rozwiązania nie ma naszej zgody. My opowiadamy się po stronie człowieka, po stronie Polaków. Pieniędzy trzeba szukać w odzyskaniu majątku narodowego, w zagranicznych bankach, w funduszach emerytalnych i inwestycyjnych, w sieciach hipermarketów. Te firmy muszą płacić należne podatki w Polsce i część swoich zysków inwestować w Polsce. Pieniądze są w Narodowym Banku Polskim, są u aferzystów, którzy pozostają nierozliczeni. Przestańmy oszczędzać na najbiedniejszych i przestańmy nękać rodzime podmioty gospodarcze. Rozliczmy dokonaną w Polsce prywatyzację. To są miliardy złotych utracone przez polski budżet. Ten majątek wypracowano z wielkim wysiłkiem, częściowo za kredyty gierkowskie, które spłacamy do tej pory. I teraz musimy spłacać te kredyty, musimy spłacać nowe, jeszcze większe zadłużenie, które powstało w okresie transformacji, a nie mamy już czym płacić, bo prawie cały wybudowany za nie majątek sprzedano za bezcen obcym podmiotom. Taką działalność trzeba natychmiast przerwać, a tzw. sprzedawców rozliczyć i zacząć odbudowywanie gospodarki polskiej, tworząc miejsca pracy dla Polaków. Jest to sytuacja paranoiczna i trzeba ją odwrócić. Tymczasem proponowane cięcia socjalne będą dalszym zaciskaniem pętli na szyi Polaków i wielka szkoda, że rządzące Polską od 15 lat elity mają tylko tyle do zaproponowania Polakom.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PosełGertrudaSzumska">Dzisiaj już większość narodu polskiego wie to, co mówiliśmy zawsze: że wszystkie te rządy nie budowały, ale likwidowały gospodarkę polską, wyprzedając majątek narodowy obcemu kapitałowi. Spowodowało to spadek produkcji, a w konsekwencji miejsc pracy, zwiększając w ten sposób bezrobocie. Na czym chcecie państwo jeszcze oszczędzać? Większość społeczeństwa żyje na skraju możliwości, a rząd przygotowuje następne cięcia. A może czas najwyższy, aby rząd polski zaczął działać na rzecz narodu polskiego?</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! W imieniu posłów Domu Ojczystego wnoszę o odrzucenie wszystkich trzech ustaw. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie głos zabierze pani poseł Barbara Blida, niezrzeszona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełBarbaraBlida">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan minister Pater, prezentując dzisiaj ten pakiet ustaw, zastosował typową, jak mi się wydaje, technikę napuszczania pewnych grup społecznych na siebie. Nie tak dawno usiłowano przekonać bezrobotnych, że to emeryci są winni temu, iż bezrobotni nie mają miejsc pracy, bo emeryci pobierają emerytury i równocześnie pracują. Dzisiaj usłyszałam, że to pracownicy zatrudnieni w sektorze społecznym czy zatrudnieni na podstawie Kodeksu pracy pokrywają składki dla przedsiębiorców i dla właścicieli firm. Brakowało tylko jakiegoś akapitu, który by mówił, że ci wszyscy przedsiębiorcy to krezusi, bardzo bogaci ludzie, którzy szastają majątkiem na lewo i prawo. Zapomniano jednak powiedzieć o tym, że przedsiębiorcami są zarówno ci, którzy prowadzą duże firmy - z pewnością właściciele dużych firm zabezpieczają swój byt na nieproduktywne lata niezależnie od ZUS i ich te wszystkie rozwiązania najprawdopodobniej nie dotyczą - jak i ci przedsiębiorcy, właściciele firm, jak ich wszyscy przedstawiają, a jest ich większość, którzy zgodnie z głoszonym kiedyś hasłem wzięli sprawy we własne ręce i założyli własne przedsiębiorstwa. Tak naprawdę są oni w dalszym ciągu pracobiorcami, ale na zasadzie jednoosobowej działalności gospodarczej. Pozyskują w ten sposób pracę, bo w związku z wysokimi kosztami osobowymi nie mają szans na zatrudnienie właśnie tzw. kodeksowe. Właściciele dużych firm chętnie zatrudniają takie właśnie jednoosobowe podmioty gospodarcze, które same płacą za siebie wszelkie składki.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełBarbaraBlida">Jak pokazały finansowane przez Unię Europejską badania statystyczne na temat kobiet, znakomitą większość wśród jednoosobowych podmiotów gospodarczych stanowią firmy kobiet. Ustalenie dzisiaj minimalnej stawki na poziomie 60% pozbawi je możliwości zarabiania i skieruje do urzędów pracy. Nie mogę oczywiście poprzeć takiej propozycji ustawowej, w myśl której, bez wnikania tak naprawdę w poziom osiąganych dochodów właśnie przez tę grupę pracobiorców czy przedsiębiorców, czy jednoosobowych podmiotów gospodarczych, bez wchodzenia w faktycznie osiągane przez nich dochody, wszystkim tym podmiotom zaserwowano jednolitą minimalną stawkę ubezpieczeniową na minimalnym poziomie 60% przeciętnego wynagrodzenia. Ta wielkość minimalna powinna być moim zdaniem szczegółowo przeanalizowana w trakcie prac komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełBarbaraBlida">Zgadzam się z panem posłem Cymańskim, że obniżenie poziomu świadczenia chorobowego dla osób chorujących powyżej 90 dni o 20% jest okrutne - to chyba jest najtrafniejsze, najbardziej adekwatne określenie. Osoby chore, na przykład po operacjach, jeżeli chcą w miarę szybko wrócić do pracy i zacząć znowu na siebie zarabiać i płacić składki, zmuszone są do ponoszenia bardzo dużych kosztów na drogie leki i na rehabilitację. Jeżeli tych pieniędzy nie będą miały, będą chorowały dłużej albo po wyczerpaniu wszelkich możliwości będą systematycznie powracały na zasiłek chorobowy. Również tym aspektom należałoby się przyjrzeć, szczególnie konsultując... Myślę, że teraz, po zniesieniu przywilejów VIP-owskich, większość posłów będzie miała okazję leczyć się w normalnych klinikach, w normalnych szpitalach i wszyscy będziemy mieli okazję, a ja miałam tę okazję, zobaczyć, jak naprawdę i za jakie środki leczą się ludzie w normalnych szpitalach. Myślę, że to również pozwoli nam wszystkim inaczej spojrzeć na pewne radykalne rozwiązania proponowane przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PosełBarbaraBlida">Na koniec pozwalam sobie pozytywnie ocenić odejście od zrównoważenia już dzisiaj wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Sytuacja na rynku pracy moim zdaniem nie uzasadnia takiego kroku i niech kobiety, które chcą pracować dłużej, jeżeli mają takie możliwości, pracują. Te, które nie mają tych możliwości, nie powinny być pozbawiane na lata, do osiągnięcia wieku emerytalnego, należnych im wypracowanych świadczeń. To odejście od wcześniejszych deklaracji oceniam pozytywnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana, a do zadania pytania zgłosił się pan poseł Wojciech Szarama, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełWojciechSzarama">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełWojciechSzarama">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie do przedstawiciela rządu: Czy została przeprowadzona kalkulacja, symulacja dochodów, to znaczy może nie dochodów, ale oszczędności, które będzie miał skarb państwa z tytułu wyższego oskładkowania osób prowadzących działalność gospodarczą, i o ile podwyższenie tej składki przyczyni się do tego, że działalność gospodarcza stanie się dla podmiotów, dla osób nieopłacalna? Ile firm właśnie w wyniku takich postanowień, w wyniku takich decyzji zakończy swoją działalność? Oczywiście szczególnie chodzi mi o te małe, jednoosobowe firmy, które w tej chwili działają na progu opłacalności. Czy te składki nie doprowadzą do tego, że ta działalność gospodarcza stanie się po prostu nieopłacalna? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJózefZych">Czy jeszcze ktoś się zgłosił? Nie.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJózefZych">Obecnie o zabranie głosu proszę ministra polityki społecznej pana Krzysztofa Patera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym odpowiedzieć na postawione mi pytanie, jak również poruszyć kilka kwestii na koniec tej debaty.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Po pierwsze, jeszcze raz chciałbym przypomnieć z mojego wprowadzenia, że rozwiązania dotyczące zróżnicowanej składki dla osób prowadzących działalność gospodarczą dotyczą wyłącznie składek płaconych przez te osoby za siebie, a więc nie dotyczą jakichkolwiek składek płaconych przez te osoby jako pracodawców za ich pracowników, co oznacza, że nie mamy tu do czynienia z żadnym podwyższaniem kosztów pracy, bo koszty pracy są wtedy, kiedy mamy do czynienia z pracą najemną. Według naszych szacunków około 63% osób prowadzących działalność gospodarczą, a więc te osoby, te najdrobniejsze firmy jednoosobowe przede wszystkim nie będą miały podwyższanych składek, co oznacza, że te składki utrzymają się na dotychczasowym - będą mogły, bo to jest przecież dobrowolne, ustawodawca określa tylko dolny próg - będą utrzymane na dotychczasowym poziomie. Jest oczywiście pytanie o kolejne grupy, bo weźmy grupę, dla której składka byłaby podwyższona, to są osoby, które w skali rocznej osiągają dochód przekraczający 26 620 zł. Dla tych osób miesięczna składka wzrosłaby z 515 do 645 zł, a więc o 140 zł miesięcznie, czyli jakieś 1680 zł w skali rocznej. Obniżenie wliczane w koszty, a więc oczywiście zmniejsza się również dochód netto. Nie wydaje się, aby tak niewielki przyrost, bo tutaj przypomnę, że po konsultacjach z partnerami społecznymi zdecydowaliśmy się na budowanie tych schodków jakby, jeżeli tak można powiedzieć, co 15%, a nie - jak było w pierwotnej propozycji - co 30%, aby te skoki były bardziej płynne. Nie wydaje się, aby tak niewielki skok spowodował zmniejszenie, utratę zainteresowania w prowadzeniu działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Oczywiście można by mówić, że składki przedsiębiorcy powinni płacić od własnych dochodów, ale trzeba brać pod uwagę, że przecież cały nasz system podatkowy konsekwentnie zmierza w kierunku ułatwiania życia podatnikom i dlatego wszyscy drobni przedsiębiorcy są rozliczani według karty, stąd ryczałt od przychodów ewidencjonowanych znowu do wyboru dla przedsiębiorcy po to, żeby ten biznes był możliwie ułatwiony.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Teraz stawka - podatek liniowy 19-procentowy. Wziąłem tutaj tylko ten przypadek ostatni, kiedy przedsiębiorca decyduje się prowadzić pełne księgi i rozliczać dochodem, oczywiście są też zaproponowane pewne rozwiązania, kiedy przedsiębiorca płaci składkę ryczałtową. Nie wydaje się więc, aby to rozwiązanie zmniejszyło liczbę czy wypychało przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, osoby prowadzące działalność gospodarczą z tego biznesu, natomiast drugi segment tej ustawy, czyli segment ustawy, który stwarza możliwość płacenia dużo niższych składek przez osoby podejmujące działalność gospodarczą po raz pierwszy, to jest już istotna zachęta. Ja oczywiście przyjmuję sugestię pani poseł, znaczy, zależy od tego, czy Dom Ojczysty będzie za, czy będzie przeciw. Jak będzie za, to oczywiście propozycję dyskusji na temat tych 60 miesięcy traktuję absolutnie jako propozycję otwartą, bo właśnie to jest układ konstruktywnego podejścia do tych projektów ustaw. Bo z czym mamy do czynienia? W tej chwili, jeżeli Sejm zdecydowałby się na odrzucenie tych trzech projektów ustaw, i to trzeba powiedzieć jasno i prosto opinii publicznej, jeżeli te trzy projekty ustaw zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu, to oznacza, że Sejm decyduje się, iż finanse publiczne chce ratować wyłącznie z kieszeni emerytów i rencistów poprzez ustawę waloryzacyjną. Oczywiście rząd takiej filozofii nie będzie popierał, bo my uważamy, że w kwestii ratowania finansów publicznych muszą partycypować wszystkie grupy społeczne, a nie tylko emeryci i renciści. I to jest pierwsza prawda. W piątek rano Sejm stanie przed dylematem, czy ratować finanse, czy udawać właściwie, bo to przecież nie będzie prowadziło do ratowania, bo ustawa o waloryzacji sama w sobie nie zamknie sprawy ratowania finansów publicznych. A więc jeżeli ktoś chce odrzucić te trzy ustawy, to de facto mówi: przyjęliśmy ustawę waloryzacyjną, cierpią emeryci i renciści, i koniec.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Druga sprawa, o której chcę powiedzieć, to ta ustawa nie jest ustawą, która nie sięga do kieszeni najbiedniejszych, bo podstawowa sprawa w tym pakiecie to jest zwiększenie składek od części osób prowadzących działalność gospodarczą uzyskujących najwyższe dochody. I ja teraz postawię pytanie, co posłowie PSL-u, jeżeli rzeczywiście zagłosują i ta ustawa zostanie odrzucona w pierwszym czytaniu, za miesiąc powiedzą rolnikom, kiedy Sejm zgodnie przyjmie ustawę, bo przecież wiemy, co większość klubów mówi, że rolnicy powinni mieć zróżnicowaną składkę. Co posłowie PSL-u powiedzą rolnikom, dlaczego rolnicy będą mieli zróżnicowaną składkę, bogatsi będą płacili większą, biedniejsi mniejszą, a osoby prowadzące działalność gospodarczą nie. Czy to rzeczywiście jest pytanie, na które można racjonalnie odpowiedzieć? I posłowie PSL-u odpowiedzą - mam wątpliwości. Namawiam Polskie Stronnictwo Ludowe do chwili refleksji i do nieodrzucania tych ustaw, a podjęcia merytorycznej pracy w komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">I jest pytanie następne. Jak szanowne panie posłanki i szanowni panowie posłowie, którzy chcą odrzucić ustawę chorobową w pierwszym czytaniu, wytłumaczą swoim wyborcom, że nie chcecie likwidować uprzywilejowanej pozycji urzędników państwowych, urzędników samorządowych? Dlaczego nie chcecie zlikwidować przywilejów dla urzędników? To jest proste pytanie, na które powinniście odpowiedzieć swoim wyborcom, jeżeli nie chcecie skierować tej ustawy do komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Następne pytanie dotyczące ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Mówiono wiele o patologiach w systemie rentowym, o nieprawidłowościach, o konieczności uszczelniania systemu, także ruchami o charakterze organizacyjnym, jak np. pomysł, aby renty nie przyznawać wieczyście, a tylko na 5 lat. Teraz pytanie, co powiecie swoim wyborcom, z których połowa co najmniej jest niezadowolona i może wam podać nazwiska osób, które podejrzewa o tzw. lewe renty? Co powiecie swoim wyborcom, jeżeli odrzucicie tę ustawę, jeżeli powiecie: nie, jeżeli uznacie, że nie trzeba wprowadzać kolejnych standardów uszczelniających system rentowy, aby nie było w Polsce lewych rent. Można rozmawiać na temat różnych pomysłów, ale na poziomie komisji. Nie ma podwyższania kosztów pracy w przypadku, kiedy przedsiębiorca płaci składkę za siebie. Natomiast to, co my chcemy - bo pani poseł Blida powiedziała, że przecież bogatsi i tak zabezpieczają sobie swoją przyszłość, oczywiście że zabezpieczają - to ja bym chciał doprowadzić do tego, żeby nie było tak, że bogaty będzie miał setki tysięcy złotych na koncie i jeszcze z budżetu będzie mu się należała emerytura minimalna, bo ma odpowiedni staż ubezpieczeniowy, a że sobie nie uzbierał odpowiedniej kwoty, to trzeba będzie z podatków tych biednych emerytów i rencistów właśnie dokładać takiemu biznesmenowi. Tego chcemy uniknąć w długim okresie i do tego prowadzą m.in. te rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Wreszcie na koniec sprawa, o której mówił pan poseł Wrzodak, że jest nadwyżka w funduszu chorobowym. Sięgnijmy do korzeni. Otóż w roku 1998 ówczesny rząd powiedział, że składka na ubezpieczenie społeczne ma być według określonych proporcji zapisanych w ustawie. Skąd się wzięły te proporcje? Ano z proporcji wydatków na poszczególne świadczenia, ale w roku 1996, a więc na przykład przed reformą systemu emerytalnego. Mało tego, ponieważ wówczas - w 1998 r. - uznano, że nie można przecież w wyniku reformy podwyższyć składkę, to co zrobiono? Z założenia nie doszacowano składki wypadkowej, ewidentnie nie doszacowano składki wypadkowej, po prostu wyszacowano chorobową, wyszacowano emerytalną, rentową i to, co zostało, wpisano na wypadkową, zaznaczając, że będzie zróżnicowana. Teraz mamy rok 2004 i nadchodzi czas, aby po uporządkowaniu tego chaosu, który jest jako konsekwencja myślenia, że każdą ideę można raz, dwa, trzy przenieść na język prawa i na język informatyki, po uporządkowaniu tego wszystkiego, wtedy kiedy będzie wreszcie wiedza, ile środków wpływa na poszczególne tytuły ubezpieczenia, ile wydajemy na poszczególne rodzaje ubezpieczeń, m.in. właśnie po tym głęboko systemowym rozwiązaniu, które z mocy ustawy wszystkie renty w wieku emerytalnym przekształcać będzie w emerytury, będzie można wreszcie powiedzieć, jakie mamy wydatki, zracjonalizować księgowanie wpływów i odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie powinny być proporcje składek, bo trzeba wreszcie powiedzieć, jakie mają być proporcje składek na poszczególne rodzaje ubezpieczeń. Przecież nie możemy wieczyście jechać w tym systemie na proporcjach wynikających z wydatków w roku 1996, za chwilkę będzie to 10 lat. Ale do tego potrzebnych jest kilka rozwiązań systemowych. Potrzebne jest wreszcie uczytelnienie, a więc wprowadzenie rozwiązania w miejsce funduszy, których nie ma i co do których rok po roku NIK pisze, że nie ma, ZUS mówi, że tego się nie da zrobić. Ja mogę w tej chwili powiedzieć, tak jak zawsze uważałem, że wszystko da się zrobić, tylko jest to kwestia czasu i pieniędzy, tak teraz uważam, że tego się rzeczywiście nie da zrobić. Tego się rzeczywiście w sposób zdroworozsądkowy nie da zrobić. Ale nam jest potrzebna wiedza, jakie składki wpływają na poszczególne rodzaje ubezpieczeń i ile wydajemy na poszczególne rodzaje świadczeń. Co mamy w tej chwili? Przecież w tej chwili to nie jest tak, że jest jakaś nadwyżka zgodnie z ustawą, panie pośle Wrzodak, w funduszu chorobowym. Zgodnie z ustawą wszystko, co jest, co zostaje, przechodzi do funduszu rezerwowego i z funduszu rezerwowego jest przerzucane do funduszu rentowego - zgodnie z ustawą. To jest tak napisane, żeby nikt się w niczym nie zorientował. Tak to autorzy w 1998 r. napisali. Obecnie chcemy to głęboko systemowo uporządkować.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Apeluję do Platformy Obywatelskiej, która zaczęła, argumentując sformułowanie wniosku, że to nie jest rozwiązanie systemowe, o chwilę refleksji przez te dwa dni i jednak wycofanie swojego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#MinisterPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">W pracach komisji jestem otwarty na wszystkie argumenty i na szukanie rozwiązań, natomiast apeluję, aby Sejm nie próbował udawać, że ratuje finanse publiczne wyłącznie z kieszeni emerytów i rencistów. Nie da się ustawą o waloryzacji uratować finansów publicznych. Nie da się tego zrobić i byłaby to nieprzyzwoitość, niemoralne, gdyby odrzucając te ustawy, powiedzieć sobie, że mamy wszystko zrobione, bo przyjęto ustawę o waloryzacji. Tak nie można. Trzeba zlikwidować przywileje dla pewnych urzędników, trzeba zlikwidować pewne rozwiązania, które tkwią, trzeba wprowadzić to, o czym mówiłem i do czego będą wracał - w świadczeniach chorobowych wreszcie normalne traktowanie dawców tkanek organów i narządów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">To było ostatnie wystąpienie w debacie.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam debatę.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W dyskusji zgłoszono wnioski o odrzucenie wszystkich projektów ustaw w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do głosowania nad tymi wnioskami przystąpimy w piątkowym bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych (druki nr 2695 i 3123).</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Andrzeja Czerwińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przedstawić sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Dodatki mieszkaniowe to jest swoista pomoc społeczna, jest to forma pomocy społecznej i korzysta z niej w naszym kraju około 7% gospodarstw domowych.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Podczas prac zapoznaliśmy się z opiniami, z oczekiwaniami czy z analizami i pewnymi propozycjami różnych środowisk. Były one również i sprzeczne w swoich celach. Środowiska korzystające z dodatków reprezentowane były poprzez związki zawodowe, poprzez swoich przedstawicieli w samorządach. Trzeba podkreślić, że jest oczekiwanie, że w powszechnej biedzie z publicznych środków rząd, parlament, obywatele, społeczeństwo dołoży tym, którzy nie mogą związać końca z końcem. Ale są również opinie, np. Polskiej Unii Lokatorów i jej Zarządu Głównego, w których proponuje się podniesienie np. progów dochodowych upoważniających do pobierania dodatków mieszkaniowych. To prowadzi jednocześnie do tego, aby mniejsza grupa ludzi objęta była tymi dodatkami.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Zajęliśmy się jako Izba pracą nad zmianą tej ustawy z powodu zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego przez rzecznika praw obywatelskich rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2001 r. w sprawie dodatków mieszkaniowych jako niezgodnych z upoważnieniem ustawowym do ich wykonywania. Przy okazji pracy nad nowelizacją tej ustawy prowadzone były prace nad uporządkowaniem nazewnictwa czy uszczelnieniem systemu. Było kilka zmian wprowadzonych czy proponowanych do wprowadzenia, które pokrótce tylko omówię.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Zasadą czy podstawą zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego było to, iż w rozporządzeniu minister wydawał szczegółowe zasady wliczania w koszty czy przychody i dochody upoważnionych do dochodów. W tej chwili w projekcie ustawy wyszczególniamy tę zmianę, tę listę. Mamy również kilka takich zmian, które precyzują terminy określania np. podstawy naliczania dodatków; konkretnie mówi się w tej chwili o dniu, w którym złożony został wniosek. Znacząca zmiana dotyczy również podstawy do otrzymania ponadnormatywnej powierzchni 15 m kw., jeśli w lokalu znajduje się osoba niepełnosprawna. Tę podstawę będzie określać teraz powiatowy zespół ds. orzecznictwa niepełnosprawności. Przypomnę, że do tej pory można to było otrzymać na podstawie zwyczajnego zaświadczenia lekarskiego.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Istotna jest również zmiana taka, iż w poprzedniej obowiązującej ustawie odmowa przyznania świadczenia była uznaniowa. Zapis był, iż instytucja wydająca decyzję może odmówić świadczenia. Tam są wyszczególnione przypadki, w których jest to możliwe. W tej chwili w projekcie ustawy słowo „może odmówić” będzie zastąpione wyrazem „odmawia”. Czyli na wypadek stwierdzenia rażących odstępstw w sytuacji, która jest przedstawiona w dokumentach, od rzeczywistej, organ będzie zobowiązany do odmówienia takiego dodatku.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Również istotną zmianą jest to, iż organ wydający decyzję może żądać złożenia oświadczenia o stanie majątkowym. W punkcie kolejnym, dodanym do projektu ustawy, zawarte jest też pouczenie o odpowiedzialności karnej osoby, która poświadcza nieprawdę.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">W trakcie prac rozpatrywane były formalne dwie poprawki, z których połączone komisje przedstawiają państwu jedną do przyjęcia, drugą do odrzucenia.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Chciałbym na koniec powiedzieć, iż dylematów do rozwiązania dla połączonych komisji, dla podkomisji, która była w tym celu powołana, pozostaje wiele. W trakcie prac doszliśmy również do wniosku, iż ta zmiana jest może zmianą niekoniecznie docelową, jest niekompleksowa i konieczne będzie podjęcie prac przyszłościowych, porządkujących i rozszerzających wachlarz świadczeń społecznych. Powinniśmy też podyskutować nad uszczelnieniem systemu, aby kosztem tych, którym należą się dodatki, którzy nie umieją powiązać końca z końcem, część ludzi sprytnych, umiejących poruszać się w przepisach prawnych nie dochodziła do tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#PosełSprawozdawcaAndrzejCzerwiński">Rekomenduję Wysokiej Izbie przyjęcie proponowanej zmiany ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Krasonia występującego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJanuszKrasoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Proces przystosowywania mieszkalnictwa do warunków gospodarki rynkowej, zwłaszcza zaś ochrony lokatorów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, sięga początków polskiej transformacji. Jednak zasadnicze znaczenie miało w tym obszarze przyjęcie w 1994 r. ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Głównym celem ustawowego wprowadzenia dodatków mieszkaniowych było stworzenie warunków do ekonomizacji gospodarki mieszkaniowej i zwiększenia nakładów na konserwację, remonty zasobów mieszkaniowych. Nieefektywny i niesprawiedliwy system dotacji udzielanych przez gminy do metrów kwadratowych powierzchni zasobów został zastąpiony przez system dodatków mieszkaniowych kierowanych do gospodarstw domowych, które z racji niskich dochodów rzeczywiście potrzebują pomocy.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełJanuszKrasoń">W 2001 r. Sejm Rzeczypospolitej, mając na uwadze umożliwienie gminom prowadzenie aktywniejszej polityki czynszowej i pełnego urynkowienia gospodarki mieszkaniowej, jak również dla zapewnienia prawidłowości tej gospodarki w prywatnych zasobach czynszowych dokonał modyfikacji systemu dodatków mieszkaniowych poprzez przyjęcie stosownej ustawy. Omawiany rządowy projekt zmiany ustawy o dodatkach mieszkaniowych dotyczy zmian regulacji zawartych w tej właśnie ustawie z 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PosełJanuszKrasoń">Wysoki Sejmie! Z dodatków mieszkaniowych korzysta obecnie w Polsce około 850 tys. gospodarstw domowych, a wydatki na ten cel sięgają 1,5 mld zł. Wymienione kwoty wskazują na znaczną ingerencję państwa w ten obszar życia społeczno-gospodarczego obywateli. Oznaczają mianowicie, że 1,5 mld zł zasila właścicieli lokali mieszkalnych środkami na remonty, konserwację i bieżące utrzymanie substancji mieszkaniowej oraz to, że około 2 do 2,5 mln Polaków otrzymuje w tym zakresie konkretną materialną pomoc.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PosełJanuszKrasoń">Wysoki Sejmie! Przedmiotowa zmiana ustawy o dodatkach mieszkaniowych nie dokonuje rewolucji w obszarze przyznawania dodatków. Nowelizacja wymuszona została zaskarżeniem przez rzecznika praw obywatelskich przepisów rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie dodatków mieszkaniowych do Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawiony projekt porządkuje także redakcyjnie ustawę i uściśla niektóre przepisy.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#PosełJanuszKrasoń">Panie i Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze przedłożenie. Zasadne i oczywiste wydaje się zawarcie w ustawie przepisów określających wydatki, których nie uwzględnia się przy obliczeniu wysokości dodatku mieszkaniowego, czyli tych regulacji, które wcześniej zawarte były w rozporządzeniu Rady Ministrów. Uzasadnione wydają się również zmiany przepisów, w których ujednolicono termin obowiązywania kwoty najniższej emerytury przyjmowanej dla celów przyznawania dodatku oraz uściślono termin obowiązywania dochodu z prowadzenia gospodarstwa rolnego, a także przepisy definiujące termin „gospodarstwo domowe”.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#PosełJanuszKrasoń">Klub Parlamentarny SLD akceptuje także zmianę przepisu art. 5 ust. 3 nowelizowanej ustawy, która wprowadza konieczność uzyskania potwierdzenia wydanego przez powiatowy zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności w sytuacji ubiegania się o dodatkowy pokój dla osoby niepełnosprawnej.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#PosełJanuszKrasoń">Godne poparcia są także nowe, doprecyzowane i uzupełnione regulacje dotyczące odmowy przyznania dodatku w wyniku przeprowadzonego wywiadu środowiskowego. Gmina, jak nikt inny, jest w stanie zgodnie z rzeczywistością odmówić przyznania dodatku, jeśli pracownik samorządu podczas wywiadu ustali, że występuje rażąca dysproporcja między niskimi dochodami wykazanymi w deklaracji a stanem majątkowym wnioskodawcy lub jeśli liczba osób zamieszkujących jest niższa aniżeli wskazana w deklaracji.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#PosełJanuszKrasoń">Wysoka Izbo! Chciałbym także podkreślić, że Klub Parlamentarny SLD z satysfakcją odnotował fakt wykreślenia z projektu przepisów, w efekcie których odmowa przyznawania dodatku mogłaby następować także w sytuacji, gdy wnioskodawca lub osoby z nim zamieszkujące nie starały się o pracę lub odmówiły jej przyjęcia. W naszym przekonaniu przepis w obecnej sytuacji byłby niewłaściwy i trudny do realizacji w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#PosełJanuszKrasoń">Reasumując, Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze przedłożenie rządowe, bowiem wychodzi ono naprzeciw racjonalizacji wydatków, a także porządkuje i uszczelnia system. Oczekujemy jednak od rządu monitorowania systemu przyznawania dodatków mieszkaniowych, bowiem od 1 stycznia br. jest to zadanie własne gminy finansowane jedynie z budżetów samorządów. Być może obecne przepisy okażą się niewystarczające i konieczna będzie obszerniejsza nowelizacja tej ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Czerwińskiego występującego w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tym razem w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej chciałbym przedstawić stanowisko klubu w sprawie projektu zmiany ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Klub generalnie poprze tę propozycję, ten projekt ustawy. Porządkuje on i rzeczywiście wychodzi naprzeciw oczekiwaniom rzecznika praw obywatelskich i Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Niemniej jednak wnioski wyciągane z przebiegu prac nie są tak różowe. Jak powiedziałem w sprawozdaniu, wielu posłów, wiele instytucji, wielu samorządowców oczekuje dalej idących zmian. Duch tych zmian jest taki, iż tylko kompleksowe załatwienie sprawy i skierowanie wysiłków do walki z bezrobociem, do tworzenia nowych miejsc pracy, umożliwienie godnego życia wszystkim obywatelom - to jest nasz nadrzędny cel. Ale owszem, są ludzie, którzy w trakcie życia po prostu nie umieją w danym momencie znaleźć swego miejsca, oczekują pewnej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Niedawno Sejm pracował nad ustawą o budownictwie socjalnym. Trwała dyskusja, Platforma Obywatelska złożyła wniosek o zwiększenie puli pieniędzy w budżecie na budowę budynków z mieszkaniami socjalnymi. I teraz, po pracy nad ustawą o dodatkach mieszkaniowych nasuwa się kolejny wniosek, że w przyszłym budżecie powinny się znaleźć zarówno środki na finansowanie bieżących potrzeb ludzi oczekujących na wsparcie, jak również pewnej aktywnej polityki inwestycyjnej, dzięki której część ludzi, którzy nie mogą płacić czynszów, mogłaby żyć w godnych warunkach. Tym sposobem znaleźlibyśmy sojuszników wśród samorządowców, jak i w spółdzielniach mieszkaniowych, i wśród właścicieli prywatnych lokali mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Drugim zadaniem, które Platforma Obywatelska widzi, jest konieczność uszczelnienia systemu dostępu do świadczeń publicznych. Z prac w komisjach wiemy o tym, iż często sąsiedzi informują o trochę rozbieżnej aktualnej sytuacji materialnej korzystającego z dodatku, z tym, co jest w środku. Powinniśmy wkrótce rozstrzygnąć, jak mamy oceniać zasób niematerialny czy ruchomy, stan posiadania danej rodziny, czy możemy to weryfikować i na jakiej zasadzie. To wymaga dyskusji społecznej i podjęcia kompleksowych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Samorządowcy oczekiwali również zmiany ustawy w kierunku rozszerzenia kompetencji wójta o upoważnienie osób uprawnionych do wydania dodatków i temu projekt ustawy wychodzi naprzeciw. W przeciwieństwie do zdania poprzednika stoimy jednak na stanowisku, iż świadome, celowe uchylanie się od szukania pracy powinno być również okolicznością, która może pozbawić dodatku mieszkaniowego. To są wypadki na pewno pojedyncze, ale w skali kraju liczne.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Na zakończenie chciałbym powiedzieć również o aspekcie finansowym, o tym, że ta ustawa nakłada pewne obowiązki na stronę samorządową. Zwiększy się na przykład ilość pracy powiatowych zespołów do spraw orzecznictwa o niepełnosprawności; sprawdzanie i wydawanie oświadczeń korygujących, weryfikujących - chodzi o porównanie stanu rzeczywistego i deklarowanego - wymaga dodatkowych kosztów. Nie ma mowy o zwiększaniu puli dochodów własnych samorządów, a dajemy im dodatkowe zadania.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Kończąc, raz jeszcze chcę zadeklarować poparcie platformy społecznej dla tych zmian, oczekujemy jednak deklaracji współpracy wszystkich klubów i kół zmierzającej w kierunku kompleksowego rozwiązania problemu ludzi najuboższych w ustawie budżetowej i związanych z nią ustawach w przyszłym roku. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Annę Borucką-Cieślewicz występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Proszę państwa, jest to moje pierwsze wystąpienie w imieniu klubu, przedstawiające jego stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz"> Proszę o wybaczenie, jeżeli pewne rzeczy się będą powtarzały, bo przygotowując to wystąpienie, nie byłam w stanie przewidzieć, co powiedzą moi przedmówcy. Postaram się jednak w niektórych miejscach skracać moją wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych. Jak państwo doskonale wiedzą, projekt nowelizacji jest autorstwa rządowego, zajmowała się nim specjalnie w tym celu wyłoniona podkomisja, która następnie przedstawiła wyniki swoich prac Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. W pracach nad nowelizacją oprócz osób, które z urzędu uczestniczą w tego typu procedurach, brali udział również przedstawiciele Polskiej Unii Lokatorów, Polskiego Zrzeszenia Lokatorów oraz Forum Związków Zawodowych. Tak liczna reprezentacja stowarzyszeń pozarządowych dowodzi, że problem dodatków mieszkaniowych wobec znacznego zubożenia społeczeństwa staje się coraz pilniejszy i z każdym rokiem pochłania coraz większe fundusze gminy.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Podkomisja i komisja w swoich pracach uwzględniły także nadesłane przez Związek Miast Polskich oraz prezydentów poszczególnych miast propozycje zmian konkretnych punktów ustawy. Żeby się nie powtarzać, powiem, że jak państwo wiedzą, omawiana nowelizacja ustawy została wymuszona przez zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego odpowiedniego rozporządzenia Rady Ministrów. Ustawa, którą nowelizujemy, obowiązuje od 1 stycznia 2002 r. Mówiono, proszę państwa, że skorzystało z niej ponad 800 tys. gospodarstw domowych, łączna wysokość nakładów na dodatki mieszkaniowe osiągnęła kwotę 1,5 mld zł, przy czym średnia wysokość dodatku wynosiła 142 zł. W styczniu 2004 r. uległy zmianie zasady finansowania tego świadczenia, co wymusiło zmianę pewnych zapisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Żeby nie powtarzać tego, co zostało powiedziane, postaram się szczegółowo odnieść do pewnych punktów. Celem nowelizowanej ustawy jest doprecyzowanie zapisów mówiących o tym, komu przysługuje dodatek mieszkaniowy, który jest obligatoryjny, w jaki sposób usprawnić realizację tego świadczenia i wreszcie jak uszczelnić system, aby pomoc trafiała do tych, którzy jej najbardziej potrzebują. Odpowiedzi na te kwestie są zawarte w zmienianych artykułach nowelizowanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Art. 2 szczegółowo wylicza grupy osób, którym przysługuje dodatek mieszkaniowy. Pozwolę sobie zatrzymać się na jednym z ustępów tego artykułu, mianowicie na ust. 4, który mówi, że dodatek mieszkaniowy przysługuje, oczywiście po spełnieniu przez nie kryteriów dochodowych, osobom, które posiadają odpowiedni tytuł prawny. W świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z kwietnia tego roku w przypadku członków spółdzielni mieszkaniowej takim tytułem prawnym jest przydział lokalu mieszkalnego. Dlaczego o tym mówię? Zwracało się do mnie wiele osób, które były członkami spółdzielni mieszkaniowych i z jakichś powodów zostały z nich wykluczone. Osoby te pobierały dodatki mieszkaniowe i po tym fakcie gminy im je wstrzymały. Okazuje się, że takie działanie jest bezpodstawne, bezprawne, dlatego że osoby te posiadają tytuł prawny do mieszkania i jeśli spełniają inne kryteria, dodatek powinien być im wypłacany. Dlatego też pozwoliłam sobie zatrzymać się na chwilę na tym punkcie.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Art. 3 ust. 2 i 4 ujednolica podstawę przyznawania dodatku mieszkaniowego, przy czym przyjmuje się, że jest nią kwota najniższej emerytury obowiązującej w dniu złożenia wniosku, co jest określone w ust. 2, zaś w przypadku gospodarstwa rolnego w ust. 4 podaje się algorytm naliczania tego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Art. 4 uściśla pojęcie gospodarstwa domowego na użytek nowelizowanej ustawy, zaś art. 5 określa możliwość zwiększenia wysokości dodatku mieszkaniowego w przypadku osób niepełnosprawnych. Chodzi tutaj o to, o czym mówił jeden z moich przedmówców, o ten oddzielny pokój.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#PosełAnnaBoruckaCieślewicz">Żeby nie przedłużać, proszę państwa, stwierdzam, że zgadzam się z tym, co zostało powiedziane na temat kolejnych artykułów. Konkludując, chcę powiedzieć, że przedstawiona analiza poszczególnych zmienionych punktów pokazuje, iż została podjęta próba optymalnego rozwiązania problemu dodatków mieszkaniowych. Wprawdzie ustawa ta nie wyczerpuje sprawy i nie rozwiązuje w całości nabrzmiałych, narosłych problemów mieszkaniowych, uważamy, że przynajmniej w części w jakiś sposób stara się je podjąć i rozstrzygnąć, dlatego mój klub, Prawo i Sprawiedliwość, ją poprze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Krystynę Ozgę występującą w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełKrystynaOzga">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczące przedłożonego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełKrystynaOzga">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W drugiej kadencji Sejmu, w 1994 r. wprowadzono ustawę dotyczącą najmu lokali mieszkalnych oraz systemu dodatków mieszkaniowych, co zapoczątkowało proces przystosowywania mieszkalnictwa do warunków gospodarki rynkowej. Celem tej ustawy było przeprowadzenie reformy czynszowej polegającej na przekazaniu kompetencji gminom, które uzyskały prawo do samodzielnego kształtowania czynszów. Jednocześnie w celu ochrony lokatorów znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej wprowadzono obligatoryjny system dodatków mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełKrystynaOzga">Od 1 stycznia 2002 r. obowiązuje nowa ustawa, która miała umożliwić gminom przyspieszenie urealnienia czynszów przez zwiększenie liczby gospodarstw domowych. Zaproponowane zmiany tej ustawy w projekcie z dnia 17 marca 2004 r. (druk nr 2695) wynikają m.in. z zaskarżenia przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego obecnych przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2001 r. w sprawie dodatków mieszkaniowych jako niezgodnych z upoważnieniem ustawowym do ich wydawania. W wyniku prac nad zgłoszonym projektem doprecyzowano i uściślono niektóre przepisy wynikające ze zgłoszonych wątpliwości dotyczących ich stosowania; przyniesie to skutki w zakresie ujednolicenia terminu obowiązywania kwoty najniższej emerytury przyjmowanej w celu przyznawania dodatków mieszkaniowych, uściślenia terminu obowiązywania dochodu z prowadzenia gospodarstwa rolnego, ustalonego na podstawie powierzchni gruntów w hektarach przeliczeniowych, i przeciętnego dochodu z 1 hektara przeliczeniowego, ogłoszonego przez prezesa GUS, oraz uściślenia definicji gospodarstwa domowego i doprecyzowania katalogu wydatków poniesionych przez osobę ubiegającą się o dodatek mieszkaniowy.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełKrystynaOzga">Biorąc pod uwagę fakt, że aktualny projekt uwzględnia wiele wniosków zgłaszanych przez związki zawodowe, że był przedmiotem konsultacji Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, która zaopiniowała go pozytywnie, i że zmierza on do uszczelnienia systemu, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem projektu uchwały przedstawionej przez rząd i doprecyzowanej przez stosowne komisje. Dziękuję uprzejmie za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Kasprzyka występującego w imieniu Socjaldemokracji Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełJacekKasprzyk">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Podobnie jak i pani poseł, pan minister ma po raz pierwszy w tej kadencji okazję zajmować się tą sprawą w ramach prac Sejmu. Aczkolwiek dziwi to, że ten obszar przypada resortowi infrastruktury, a nie polityki społecznej, ponieważ jest to system pomocy społecznej, a nie budownictwa, tworzenia pewnej infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełJacekKasprzyk">Pierwsza konkluzja, która się nasuwa, jest taka, że gdyby nie rzecznik praw obywatelskich, to pewnie albo wszyscy by się bali dotykać sprawy związanej z dodatkami mieszkaniowymi, bo to zawsze drażliwe, albo rodziłoby się gdzieś z boku bardzo wiele pomysłów. Z jednej strony myślano by, czy lokal mieszkalny dzisiaj jest już w pełni elementem wolnorynkowym, więc jak obywatela nie stać, to niech po prostu opuści swoje mieszkanie i szuka, co dalej. Drudzy patrzą na to nieco inaczej: substancja w której zamieszkuje wiele tysięcy, milionów naszych obywateli, nie była substancją do końca przez nich wybieraną i obecnie nie jest łatwo zamienić jedno mieszkanie na drugie, nie jest łatwo sprostać oczekiwaniu tych, którzy chcą uzyskiwać korzyść z posiadania własności lokalu, który później wynajmują. A więc temat wcale nie jest prosty, łatwy i nie odnosi się tylko i wyłącznie do dodatków mieszkaniowych. Bo istotą dodatku mieszkaniowego, chyba wszyscy będziemy co do tego zgodni, jest pomóc człowiekowi w momencie, kiedy się znajduje w trudnej sytuacji, czasami, w większości, przez siebie niezawinionej, aby spirala jego kłopotów dalej się jeszcze nie nakręcała. Pan poseł sprawozdawca był uprzejmy powiedzieć o tym, że 7% gospodarstw korzysta z dodatków mieszkaniowych. Czy to dużo, czy mało w porównaniu z 3 mln bezrobotnych i standardami, które obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej, i wysokością środków na zabezpieczenie społeczne, które w Polsce są przekazywane? Chyba śmiało możemy powiedzieć, że delikatnie mówiąc, nie za wiele.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełJacekKasprzyk">Po drugie, narzuca się kolejna uwaga, czy aby w społeczeństwie jest powszechna znajomość możliwości korzystania z tej formy pomocy. Myślę, że praktyka pokazuje, iż kiedy zaczyna się kłopot, z reguły już eksmisyjny, wiele z takich rodzin dowiaduje się, że może skorzystać z tej formy. Myślę, że dobrze by było wypracować szerszy system informacyjny, tak by obywatel wiedział, z czego, m.in. również w obszarze dodatków mieszkaniowych, może skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełJacekKasprzyk">Zdaniem Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracji Polskiej nie jest to żadna rewolucyjna ustawa ani zmiana. Jak pan poseł sprawozdawca był uprzejmy powiedzieć, odpowiada ona na zarzut rzecznika praw obywatelskich, w którym mówi się, że pewne rzeczy powinny być uregulowane w ustawie, a nie w rozporządzeniu. Oczywiście życie jest bogatsze i być może wariant dotyczący rozporządzenia częściej odpowiadał potrzebom tego życia, natomiast nie tak szybko nowelizuje się ustawę. Ale skoro jest taki wymóg, to musimy go uszanować. Niemniej jednak jest to kolejna już ingerencja rzecznika praw obywatelskich w obszar mieszkaniowy. Miejmy nadzieję, że rzecznik zajmie się również i innymi sprawami obszaru społecznego, a szczególnie dotyczącymi przestrzegania zasad pomocniczości państwa.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełJacekKasprzyk">Ta ustawa pokazuje także pewną próbę oszczędności. Ewidentnie to widać przy dosyć kontrowersyjnym rozwiązaniu w stosunku do osób niepełnosprawnych, o którym mówiłem w czasie prac komisji. Przecież problem - i trzeba go nazwać po imieniu - polega na tym, że obecnie sporo jest substancji dużometrażowej. Wielu z obywateli korzystało z zaświadczenia lekarskiego, jeśli chodzi o dodatkową powierzchnię ze względu na stan zdrowia. Jeżeli po takie oświadczenie będą musieli stanąć przed komisją orzekającą o stopniu niepełnosprawności, to automatycznie znaczna część z nich się eliminuje. Pozostaje tylko pytanie, czy zostaną wyeliminowani ci, którzy naciągają, czy ci, którzy mają duże mieszkanie i fatalną sytuację ekonomiczną. Zwracaliśmy jako Socjaldemokracja uwagę na to, żeby rozważyć ten problem, jak i problem, który może być bardzo dziwaczny. Proszę sobie wyobrazić obłożenie dzisiejszych komisji orzekających i obywatela, który będzie musiał jechać kilkanaście kilometrów, po to by stanąć przed komisją i uzyskać stosowne zaświadczenie. Ten zapis budzi nasze wątpliwości. Rozumiemy jego intencje, ale rozumiemy również komplikacje w stosunku do środowiska. Proponowaliśmy, jeżeli już jest orzeczenie - przepraszam, panie marszałku, ale myślę, że jest to istotna kwestia - żeby go nie weryfikować. W myśl tych zapisów będzie należało non stop w tych sprawach chodzić.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PosełJacekKasprzyk">I kolejna kwestia, na którą chcielibyśmy zwrócić uwagę, związana jest z tym, co nie zalicza się do wydatków. Chodzi o zmianę 5. Nie zalicza się opłat za gaz przewodowy, energię elektryczną, dostarczane do lokalu mieszkalnego. Zwracamy uwagę, że jest to znaczny koszt, jeśli chodzi o utrzymanie lokalu, w wielu przypadkach niezależny od zainteresowanego. Dzisiaj jest to przecież powszechne medium energetyczne, którego koszty nie są uzależnione od obywatela, i warto, by w dalszych pracach nad tą ustawą również pochylić się nad tym problemem.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PosełJacekKasprzyk">Ze względu na to, że większość zmian ma charakter typowo techniczny, również dostosowawczy, jeśli chodzi o zarzut rzecznika, popieramy przedłożone sprawozdanie, z uwagami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Lecha Kuropatwińskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełLechKuropatwiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych w zamyśle autorów ma porządkować sprawy związane z przyznawaniem i wypłatą dodatków mieszkaniowych. Impulsem do przygotowanego projektu ustawy było zaskarżenie przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego obecnych przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 28 grudnia 2001 r., jako niezgodnych z upoważnieniem ustawowym do ich wydania.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełLechKuropatwiński">Przy okazji wprowadzania niezbędnych zmian projektodawcy rozszerzają katalog przypadków i przyczyn odmowy przyznania dodatku mieszkaniowego. Chodzi w szczególności o wystąpienie rażącej dysproporcji pomiędzy deklarowanymi niskimi dochodami a faktyczną sytuacją majątkową, która pozwala na opłacenie świadczeń za lokal mieszkalny - co jest słuszne i uzasadnione, choć może po stronie badającego sytuację może rodzić zachowanie korupcjogenne lub wręcz przestępstwo. Chodzi też o sytuację, kiedy wnioskodawca lub osoba wspólnie z nim zamieszkująca i gospodarująca nie starali się o pracę lub nie przyjęli proponowanej oferty pracy - co jest kryterium bardzo nieostrym, niejednoznacznym i ujęcie go w katalogu przyczyn odmowy rodzi poważne wątpliwości. W praktyce bezrobotny inżynier mechanik poszukujący pracy, któremu zaoferowano pracę woźnego w szkole, której to pracy nie przyjął, traci prawo do dodatku mieszkaniowego. Takie konsekwencje mogą wynikać z braku precyzji w zastosowanym nazewnictwie i w ogólnym katalogu przyczyn odmowy dodatku mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełLechKuropatwiński">Zupełnie odrębnym zagadnieniem jest sprawa uprawnień dla pracowników przeprowadzających wywiad środowiskowy, którzy mogą pod sankcją odpowiedzialności karnej żądać oświadczenia o stanie majątkowym osób prowadzących gospodarstwo domowe i ubiegających się o dodatek mieszkaniowy. Oświadczenie może dotyczyć ruchomości, nieruchomości i zasobów pieniężnych. Ustawodawca nie zadbał o interes składających oświadczenie, a w szczególności o tajność tych informacji, o sposób ich przechowywania oraz ich zabezpieczenie. Nie może być tak, że organ upoważniony może dowolnemu pracownikowi dać upoważnienie do przeprowadzenia tzw. wywiadu środowiskowego zawierającego informacje, o których ujawnieniu w innym przypadku decyduje sąd albo specjalna ustawa dotycząca osób publicznych.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PosełLechKuropatwiński">Stąd też nasz klub wnosi o wprowadzenie dwóch poprawek dotyczących odmowy podjęcia pracy proponowanej zgodnie z kwalifikacjami oraz przekazania uprawnień do przeprowadzania wywiadu środowiskowego, z możliwością zażądania informacji zagrożonych sankcją karną, wyłącznie dla osób posiadających certyfikat dostępu do informacji niejawnych.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PosełLechKuropatwiński">Uwzględniając powyższe, wnoszę o ponowne skierowanie projektu ustawy do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Skowyrę występującego w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełJózefSkowyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin mam zaszczyt przedstawić stanowisko do sprawozdania Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych (druk nr 2695). Zmiany zaproponowane w ustawie o dodatkach mieszkaniowych wynikają m.in. z zaskarżenia przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego obecnych przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2001 r., jako niezgodnych z upoważnieniem ustawowym.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełJózefSkowyra">Dodatkowo dokonano szereg zmian redakcyjnych, uściślających ustawę, jak również ujednolicono niektóre przepisy wynikające z ich stosowania. W art. 5 ust. 3 zaproponowano, żeby osobie niepełnosprawnej, której niepełnosprawność wymaga zamieszkania w oddzielnym pokoju, decyzję o zwiększeniu powierzchni normatywnej o 15 m2 wydawały powiatowe zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności. Do chwili wejścia w życie proponowanej ustawy wszystkie zaświadczenia lekarskie wydane przed dniem wejścia w życie tej ustawy zachowują moc prawną. Zmiana ta zunifikuje tryb przyznawania dodatkowej powierzchni mieszkaniowej, jak również pozwoli na opracowanie kryteriów jej przyznawania.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełJózefSkowyra">W art. 3 w ust. 4 uściślono obliczanie wielkości dochodu z prowadzonego gospodarstwa rolnego na podstawie powierzchni gruntów w hektarach przeliczeniowych i przeciętnego dochodu z jednego hektara przeliczeniowego, ostatnio ogłoszonego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PosełJózefSkowyra">Zmiana w art. 1 w pkt. 5 wynika z zastrzeżenia wniesionego przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego obecnych przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 grudnia w sprawie dodatków mieszkaniowych. Wprowadzono dodatkowo, że dodatek mieszkaniowy przysługuje osobom zajmującym lokal mieszkaniowy bez tytułu prawnego, które oczekują na przysługujący im lokal zamienny lub socjalny. Zmiana ta jest oczekiwana przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PosełJózefSkowyra">W art. 6 dodano ust. 4a, w którym wyłączono wydatki na: ubezpieczenia, podatek od nieruchomości, opłatę za wieczyste użytkowanie gruntu, opłaty za gaz, energię elektryczną. Uważamy, że należy wykreślić ust. 4a.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PosełJózefSkowyra">Rząd ocenia, że przez wprowadzenie wywiadu środowiskowego w art. 7 ust. 4 odnośnie do odmowy przyznania dodatku mieszkaniowego obniżone zostaną kwoty wypłacanych dodatków mieszkaniowych. Uważamy, że przepis ten może być wykorzystywany do niesłusznego odbierania dodatków mieszkaniowych, dlatego należy doprecyzować przepis dotyczący odmowy przyznawania dodatków mieszkaniowych w wyniku przeprowadzenia wywiadu środowiskowego, ponieważ przepisy te obecnie budzą wątpliwości społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PosełJózefSkowyra">Projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o dodatkach mieszkaniowych był konsultowany z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, która zaopiniowała pozytywnie projekt ustawy. Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin jest za przekazaniem tego projektu do dalszego procedowania. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Orkisza występującego w imieniu Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Przypadł mi zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko naszego klubu wobec sprawozdania Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych, przedłożonego w druku sejmowym nr 3123.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! System dodatków mieszkaniowych został wprowadzony ustawą z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych, znowelizowaną dnia 21 czerwca 2001 r., obowiązującą od 1 stycznia 2002 r. Poddana dzisiaj drugiemu czytaniu nowelizacja wprowadza zmiany redakcyjne i uściślające niektóre zapisy, między innymi w art. 1 w ust. 1 uszczegółowiono zapis mówiący o warunkach uzyskania dodatku mieszkaniowego. Z tego zapisu wynika, że organ gminy może odmówić przyznania dodatku mieszkaniowego, jeżeli w wyniku przeprowadzenia wywiadu środowiskowego ustali, że występuje rażąca dysproporcja pomiędzy niskimi dochodami wykazywanymi w deklaracji ubiegającego się o dodatek mieszkaniowy a faktycznym stanem majątkowym wnioskodawcy, wskazującym na to, że jest on w stanie uiszczać wydatki związane z zajmowaniem lokalu mieszkalnego, wykorzystując własne środki i posiadane zasoby majątkowe.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PosełJanOrkisz">Upoważniony pracownik gminy, przeprowadzający wywiad środowiskowy, może żądać od wnioskodawcy i innych członków gospodarstwa domowego złożenia po rygorem odpowiedzialności karnej oświadczenia o stanie majątkowym, zawierającego w szczególności dane dotyczące posiadanych nieruchomości i ruchomości oraz zasobów pieniężnych. Odmowa złożenia oświadczenia stanowi podstawę do wydania decyzji o odmowie przyznania dodatku mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Wysokie Sejmie! Biorąc pod uwagę omawiane wcześniej uszczegółowienia przepisu, jak również pozostałe przepisy, które zostały szczegółowo omówione przez moich przedmówców, Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem omawianego sprawozdania. Uznajemy, że pomoc państwa, a obecnie samorządów, winna trafiać dla ludzi faktycznie tej pomocy potrzebujących. Wielokrotnie zdarzało się, że w kolejce po dodatki mieszkaniowe w gminach ustawiali się ludzie dysponujący dużym majątkiem, podjeżdżający pod urzędy gmin luksusowymi samochodami wartymi kilkadziesiąt tysięcy złotych, i otrzymywali je bardzo często szybciej niż ci naprawdę potrzebujący, a gmina zmuszona była ograniczać niezbędne inwestycje mogące generować miejsca pracy z uwagi na brak środków, by wywiązać się z ustawowego zadania wypłaty dodatków mieszkaniowych. W całości podzielam pogląd pana posła sprawozdawcy, że ten problem wymaga doprecyzowania ustawowego. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Gertrudę Szumską występującą w imieniu koła Dom Ojczysty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego „Dom Ojczysty” prezentuję stanowisko w sprawie ustawy o zmianie ustawy o dodatkach mieszkaniowych, na podstawie druków nr 2695 i 3123.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełGertrudaSzumska">Przejdę od razu do analizy. Zmiany w pkt. 1–4 art. 1 ustawy nowelizującej maja charakter uściślający dotychczasowe przepisy i popieramy te zmiany. Zwracamy uwagę, że proponowany zapis art. 6 ust. 4 nie uwzględnia wydatków z tytułu opłat za świadczenia związane z eksploatacją lokalu mieszkalnego w przypadku lokali innych niż lokale spółdzielni mieszkaniowej. Proponowana zmiana może spowodować nierówność wobec prawa osób będących i niebędących w spółdzielniach mieszkaniowych, jeśli zapis pkt 5 mówiący o innych opłatach okaże się w praktyce zbyt ogólny. Prosiłabym Ministerstwo Polityki Społecznej o zastanowienie się nad tym problemem i monitorowanie go w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełGertrudaSzumska">Uważamy też, że powinny zostać wprowadzone ryczałty na energię elektryczną i gaz, jeśli w lokalu jest ogrzewanie elektryczne lub gazowe. Taki ryczałt istnieje w przypadku ogrzewania etażowego. W tej sprawie przedstawiam kompleks poprawek do projektu nowelizacji ustawy. Związek Miast Polskich postuluje wprowadzenie w art. 7 ust. 1a zapisu umożliwiającego upoważnienie przez organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego innej osoby do przyznania dodatku. Wprawdzie możliwość taką daje ustawa o samorządzie gminnym, ale zapis taki wpłynie korzystnie na czytelność przepisów ustawy o dodatkach mieszkaniowych i skoro taką potrzebę czują środowiska samorządowe, to należy ich postulat uwzględnić. Przedkładam również stosowną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PosełGertrudaSzumska">Główną częścią ustawy nowelizującej mają być zmiany w przepisach dotyczących wywiadu środowiskowego. Przede wszystkim chcę podkreślić, że ten wywiad, choć potrzebny, nie może straszyć ludzi i dlatego proszę - znowu zwracam się do Ministerstwa Polityki Społecznej - o wydanie rozporządzenia określającego sposób przeprowadzenia takiego wywiadu.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PosełGertrudaSzumska">Co do spornego pkt. 3 w art. 7 w ust. 3, a rozbieżności pojawiły się w samym rządzie, to jesteśmy przeciwni temu zapisowi, gdyż będzie on uderzał w człowieka i powodował dodatkowe karanie osób bezrobotnych za to, że są bezrobotne. Osoby bez pracy są pokrzywdzone przez sam fakt jej braku i nie można ich dodatkowo krzywdzić. Poza tym należy się spodziewać, iż przepis ten i tak byłby omijany. Poprawkę w tym względzie również przedłożę.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PosełGertrudaSzumska">Dodatki mieszkaniowe są ważnym i potrzebnym instrumentem polityki mieszkaniowej państwa. Uważamy, że przerzucanie ciężaru ich wypłacania na gminy poprzez ustanowienie ich zadaniem własnym niewątpliwie jest znacznym ciężarem dla podstawowych jednostek samorządu terytorialnego, dlatego Dom Ojczysty jest za tym, aby zadanie to zostało dofinansowane przez budżet państwa. Wprowadzona niedawno ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego słusznie budzi sprzeciw środowisk samorządowych, gdyż jest w wielu miejscach ułomna i niejasna, nie zapewnia do końca zobiektyzowanych kryteriów, na przykład w zakresie rozdziału subwencji ogólnej, pozwala jednak na dotowanie zadań własnych i w oparciu o ten przepis Dom Ojczysty będzie dążył do odpowiedniego wspomagania gmin w zakresie finansowania wypłat dodatków mieszkaniowych. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie marszałku, przedkładam poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję za poprawki.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#komentarz">(Poseł Gertruda Szumska: Z tym że nie są podpisane. Ja je podpiszę. Uzupełnię, dobrze?)</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">To zapraszam panią poseł tutaj.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#komentarz">(Poseł Gertruda Szumska: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! Pan poseł Jan Antochowski wyraził chęć zadania pytania. Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam listę posłów zapisanych do zadania pytania i określam czas pytania na 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełJanAntochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Czy przy dużym niedoborze środków finansowych w budżetach gmin samorządy będą - może być taka sytuacja - odmawiały celem oszczędzania wypłaty dodatków mieszkaniowych na przykład za przysługujące dodatkowe pomieszczenie dla osoby niepełnosprawnej w rodzinie o niskich dochodach? Chciałbym również w związku z tą sprawą zapytać: jakie było stanowisko Związku Gmin Wiejskich wobec nowelizacji tej ustawy?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełJanAntochowski">Drugie pytanie - pan poseł sprawozdawca o tym mówił - dotyczy środków na zwiększone zadania dla powiatowych zespołów orzekających. Przecież od dawna już wiadomo, że powiatowe zespoły orzekające mają bardzo duże problemy. Nie ma środków finansowych na wykonywanie tych czynności, które były realizowane do tej pory, a tu dochodzą dodatkowe zadania. Czy w związku z tym można przewidywać, że będą przyznane dodatkowe środki finansowe z budżetu państwa, żeby zabezpieczyć prawidłowe funkcjonowanie powiatowych zespołów orzekających? Bo jeśli nie, no to rozminiemy się chyba, jeśli chodzi o te zmiany, z rzeczywistością. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury pana Andrzeja Bratkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po 10 latach od wprowadzenia w życie ustawy o dodatkach mieszkaniowych, której byłem współautorem, mam przyjemność dzisiaj powrócić do sprawy. Otóż wydaje mi się, że to, o czym dzisiaj się mówi, ma charakter kolejnego jakiegoś przybliżenia poprawności techniczno-legislacyjnej. Nie miejmy złudzeń, że z tego tytułu coś miałoby ekstra wyniknąć. Rzecznik praw obywatelskich zwrócił uwagę na pewne niestosowności, które zostały z uwagi na wymagania państwa prawa tutaj zaniedbane. Coś zostało zaniedbane, trzeba to poprawić i tutaj trudno z tym dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Jak się zorientowałem w trakcie wystąpienia przed chwilą pani poseł Szumskiej, to wydaje mi się, że te poprawki dotyczyły pierwszego, a nie drugiego czytania, bo one już zostały uwzględnione w trakcie prac komisji. Zresztą to jest nie tylko ta sprawa. Właściwie w tym kontekście jest tylko jedna formalna sprawa, jakiś tytuł, że tak powiem, dotyczący nieprzechodzenia do drugiego czytania - to jest chyba to, co pan poseł Kuropatwiński wniósł - mianowicie sprawa zewnętrznych znamion bogactwa, jeżeli to może być poprzez wywiad środowiskowy stwierdzone. No i tutaj rzeczywiście państwo posłowie muszą się być może nad tą sprawą pochylić. Bo jeśli chodzi o tę drugą sprawę, którą pan poseł podniósł, to też zostało już w pracach komisji zmienione, tak że właściwie rzecz jest tutaj bezprzedmiotowa.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Mnie się wydaje, że jeżeli panie i panowie posłowie zdecydujecie się skierować znowu do komisji ten materiał, wyjaśnią się już dokładnie te wszystkie problemy, które indywidualnie posłom się nasuwają, bardziej indywidualnie posłom niż klubom czy parlamentowi w całości.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Natomiast chcę powiedzieć, korzystając z okazji, skoro po 10 latach na tym miejscu się znalazłem, że przeżyliśmy pewnego rodzaju ewolucję dodatków mieszkaniowych i w ogóle podejścia do ekonomizacji sfery mieszkaniowej, której elementem były dodatki mieszkaniowe. Zgadzam się z tym, że obecnie w gruncie rzeczy jest już coraz bliżej elementu pomocy społecznej w ogóle. Nie jest to sprawa dodatków mieszkaniowych jako samodzielnej instytucji prawnej, tylko chyba trzeba będzie, im szybciej, może tym lepiej, dojść do tego, że to jest element pomocy społecznej, tym bardziej że w dalszym ciągu nie mamy uszczelnionej sprawy z punktu widzenia, powiedziałbym, pomocy społecznej adresowej. Musimy znaleźć możliwość pomocy społecznej dla biednych właścicieli mieszkań. Okazuje się, że jest to obecnie ogromny problem. Mianowicie w różny sposób, z wykorzystaniem bonifikat, takich i innych formuł, ludzie wykupili mieszkania, stali się ich właścicielami i w gruncie rzeczy...</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#komentarz">(Poseł Jan Antochowski: Jeszcze powiatowe zespoły orzekające i sprawa niepełnosprawności, panie ministrze.)</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">...przepraszam bardzo, ale z tego tytułu nie przybywa im codziennie gotówki. Może jednakże trzeba wprowadzić formułę hipoteki ustawowej. Po prostu, że będziemy zapisywać ten dług na hipotece, dlatego że nie widzę powodu, i sądzę, że nikt z państwa posłów tu obecnych na sali nie widzi powodu, żeby państwo, żebyśmy my podatnicy dotowali spadkobierców tych biednych obecnych właścicieli. A tak się obecnie toczy sprawa. My pomagamy ludziom, żeby mogli żyć w tych mieszkaniach, natomiast ich spadkobiercy, przepraszam, oczywiście niech jak najdłużej żyją ci obecni właściciele mieszkań, ale w którymś momencie to mieszkanie, ta własność wejdzie do masy spadkowej jako zupełnie czyściutka i nieobciążona. Tego typu dramatów tutaj mamy wiele. Jesteśmy w tej chwili w fazie, no powiedzmy, z moim wejściem do gry jest ta sprawa związana, chcemy zaprezentować program polityki mieszkaniowej, im szybciej, tym lepiej, ale w każdym razie musimy zdążyć, w taki sposób, żeby móc skorzystać czy starać się o skorzystanie z budżetu unijnego w latach 2006–2013. Ale to nie tylko to. Cała sprawa dodatków mieszkaniowych w relacji do pomocy społecznej również będzie, że tak powiem, jednym z instrumentów tego programu, do którego powrócimy. W tym czasie będziemy z państwem się z pewnością wielokrotnie kontaktować i będziemy się zastanawiać nad tym, jak poszczególne elementy tego w sposób praktyczny ugryźć.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Jeszcze tylko jedna konkretna sprawa. Chcę powiedzieć, że akurat ze stowarzyszeniami gmin wiejskich nie mieliśmy bezpośrednich, jak tu się dowiedziałem, kontaktów. Natomiast Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, która grupuje również i gminy wiejskie, i metropolie, i Związek Miast Polskich itd. załączyła do tej ustawy pozytywną opinię.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Wnoszę więc, jeśli pan pozwoli, panie marszałku, o procedowanie w jak najszybszym czasie nad tą ustawą do końca.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#komentarz">(Poseł Jan Antochowski: To jest sprawa na dzisiaj.)</u>
          <u xml:id="u-75.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">To jest sprawa na przyszłość. My nie jesteśmy w stanie ocenić, w jakim stopniu to będzie w ogóle problem.</u>
          <u xml:id="u-75.11" who="#komentarz">(Głos z sali: To już dzisiaj jest problem.)</u>
          <u xml:id="u-75.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyAndrzejBratkowski">Dzisiaj nie ma tego problemu, dotychczas w każdym razie nie mamy tego typu sygnałów. Jeżeli tego typu sygnały są, to bardzo proszę, będziemy się starać, że tak powiem, pomagać tutaj, natomiast akurat ustawą o dodatkach mieszkaniowych nie załatwimy problemów powiatowych zespołów orzekających, chociaż byśmy bardzo chcieli. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu posła sprawozdawcę pana posła Andrzeja Czerwińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełAndrzejCzerwiński">Wysoka Izbo! Panie Marszałku! Na koniec chciałbym wyrazić nadzieję, iż materiał zebrany podczas pracy w podkomisji i w obu komisjach posłuży jako materiał wyjściowy do przygotowania kompleksowych rozwiązań ustawowych, które doprowadzą do takiej sytuacji, że coraz mniej ludzi w kraju będzie musiało korzystać z pomocy społecznej - zdynamizujemy rozwój gospodarczy - a jeśli rzeczywiście będą tacy, którzy muszą z niej skorzystać, będą mogli to dostać bez zbędnych procedur biurokratycznych. I bardzo chciałbym podziękować wszystkim posłom pracującym w obu komisjach nad tą ustawą. Tutaj, panie ministrze, nic nie chciałem dolewać czy dosypywać dziegciu do beczki miodu, ale czasem materiały były dostarczane późno, myśmy się jakoś sprężali, w miarę mobilizowali, tak że z tego wszystkiego coś dobrego się chyba urodzi. Szczególnie serdecznie chcę podziękować przewodniczącej podkomisji pani poseł Elżbiecie Bolek, która się napracowała bardzo nad tym. Jej wielki wkład pracy i jej urok przyczyniły się do tego, że kluby parlamentarne w miarę porozumiały się co do zasadniczych artykułów w tej ustawie. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia (druk nr 2659).</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Jurka w celu przedstawienia uzasadnienia projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełMarekJurek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu dużego grona posłów Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, Ligi Polskich Rodzin, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Ruchu Katolicko-Narodowego mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ogłoszenia przez Sejm Narodowego Dnia Życia.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełMarekJurek">Czym jest motywowany ten projekt? Przede wszystkim tym, że życie jest zasadniczą wartością społeczną; cywilizacja ludzka istnieje po to, żeby chronić ludzie życie. Więcej, nawet siła, którą dysponuje państwo, prawo karne, policja, wojsko, nawet użycie siły przez państwo służyć ma ochronie ludzkiego życia. To jest zasadnicza wartość życia społecznego. W konsekwencji życie jest uznane za zasadniczą wartość w polskim systemie konstytucyjnym. Konstytucja Rzeczypospolitej wprost mówi o tym, że człowiek ma prawo do życia. Przypomnę, że wykonując tę normę konstytucyjną, Sejm Rzeczypospolitej wydał deklarację przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, stwierdzającą, że cały wysiłek prawny Rzeczypospolitej zmierzający do ochrony życia nie może podlegać żadnym ograniczeniom ze strony regulacji międzynarodowych, a więc ochrona życia w sposób szczególny jest realizacją suwerenności państwa, suwerenności narodowej. I więcej jeszcze, przed prawie 7 laty Trybunał Konstytucyjny, występując w obronie prawnej ochrony życia nienarodzonych, przypomniał, że podstawową dyrektywą nadającą państwu charakter prawny (tu zacytuję orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego) „musi być respektowanie w państwie prawnym wartości, bez której wykluczona jest wszelka podmiotowość prawna, to jest życia ludzkiego od jego początków, od jego powstania”.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PosełMarekJurek">Jednocześnie, Wysoka Izbo, propozycja ustanowienia Narodowego Dnia Życia jest realizacją art. 6 Konstytucji Rzeczypospolitej, który to artykuł mówi o szczególnej odpowiedzialności państwa za kulturę. Nie ma ważniejszego faktu kulturowego niż świadomość zbiorowa narodu. Od świadomości narodowej, od świadomości społeczeństwa w każdej dziedzinie (w dziedzinie sztuki, w dziedzinie pojęć moralnych, w dziedzinie historii, również w dziedzinie prawa) nie ma ważniejszego faktu kulturowego. Poszczególne dzieła kultury czy akty kultury istnieją w odniesieniu do tej rzeczywistości, jaką jest świadomość zbiorowa narodu. Tymczasem Narodowy Dzień Życia, którego ogłoszenie proponujemy, jest właśnie takim aktem z dziedziny odpowiedzialności państwa za kulturę. Ten Narodowy Dzień Życia, który nie będzie instytucją kosztującą nawet jedną złotówkę (ogłoszenie jego nie pociąga za sobą żadnych dosłownie kosztów, bo jest to akt czysto moralny), będzie jednocześnie apelem i okazją do tego, żeby wszystkie instytucje działające w sferze świadomości zbiorowej, to znaczy szkoła, media, mogły tego dnia w sposób szczególny poświęcić swoją uwagę właśnie szacunkowi dla ludzkiego życia, gotowości do obrony ludzkiego życia. Wiemy na przykład, obserwując coraz bardziej brutalną przestępczość, że z jednej strony zamachom na ludzkie życie, brutalności w życiu społecznym towarzyszy słabnąca gotowość do obrony ludzkiego życia, zanik tych postaw, tych wartości moralnych, które są konieczne do tego, żeby nadstawiać karku w obronie innych czy czasem dać twarz w obronie innych ludzi, a co dla normalnego funkcjonowania społeczeństwa jest zupełnie niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełMarekJurek">I wreszcie, Wysoka Izbo, ogłoszenie Narodowego Dnia Życia będzie odpowiedzią na ten smutny fakt współczesnego społeczeństwa i współczesnej kultury, jaką jest szerzenie się tego, co Jan Paweł II określa jako cywilizację śmierci, jako kulturę śmierci: traktowania jako szczególnego wyrazu ludzkiej wolności tego wszystkiego, co życiu zagraża, a więc niebezpieczeństwa, brutalności, narkotyków, używek, lekceważenia praw innych ludzi, zamachów na życie ludzi starych i lekceważenia tego, co słabe w życiu społecznym, zamachów na życie nienarodzonych.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PosełMarekJurek">Idea szczególnego upamiętniania i uświadamiania narodom odpowiedzialności za życie ludzkie ma swoje odpowiedniki w innych krajach. Oczywiście tutaj wpisuje się apel Ojca Świętego Jana Pawła II o to, żeby w sposób szczególny poszczególne narody obchodziły dzień poświęcony ludzkiemu życiu, ale wpisują się w to również te kraje, które dni takie obchodzą, jak np. Stany Zjednoczone czy Argentyna, wielkie narody, które poświęcają uwagę zbiorową właśnie uwrażliwianiu sumień ludzkich, uwrażliwianiu sumienia całego narodu na ochronę ludzkiego życia.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#PosełMarekJurek">Wysoka Izbo! Myślę, że zgoda, jaką, mam nadzieję, osiągniemy co do tego, że ogłoszenie tego rodzaju dnia będzie aktem dobrze służącym budzeniu odpowiedzialności społecznej za ochronę ludzkiego życia, będzie aktem dobrze służącym uświadomieniu sobie osiągnięć i słabości, niedostatków naszego prawa w tej dziedzinie, będzie dobrze służyć sprawie, na rzecz której występujemy.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PosełMarekJurek">Powtórzę jeszcze raz, że ochrona ludzkiego życia i gotowość działań w obronie ludzkiego życia, gotowość narażania własnych dóbr w obronie życia innych ludzi jest miarą wszelkiej cywilizacji. Ta proklamacja to drobny akt z dziedziny polityki kulturalnej państwa (dla nas jako posłów tym bardziej wartościowy, że akt parlamentarny), ale służyć on będzie, przy całej swojej znikomości, jednak celowi wielkiemu, a biorąc pod uwagę, że jeżeli zostanie poparty przez instytucje społeczne, przez naród po prostu, jeżeli będzie podjęty przez media, przez szkoły, to może stać się ważnym i realnym wkładem w dzieło przeciwstawiania się kryzysowi naszej cywilizacji, w dzieło ochrony każdego ludzkiego życia wymagającego pomocy ze strony narodu i innych ludzi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Bożenę Kizińską występującą w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełBożenaKizińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przede mną druk nr 2695 z wniesionym przez grupę posłów projektem uchwały Sejmu w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia. Według jego autorów ogłoszenie takiego dnia wypływa z potrzeby pobudzenia refleksji moralnej nad powszechną odpowiedzialnością za ochronę życia, a także za przypadki jego lekceważenia bądź niszczenia. I tu zgoda, nie ma bowiem nic ważniejszego niż życie i godność człowieka, jego prawa, ale także i obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełBożenaKizińska">Dlatego też Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, najważniejszy akt prawny, przywiązuje ogromną wagę do wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela. W rozdz. II w sposób precyzyjny, wszechstronny, począwszy od art. 30, mówi się, cytuję: „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”. Art. 38: Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Art. 47: Każdy ma prawo do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. I wreszcie art. 53 ust. 1: Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii, ust. 7: Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Itd., itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełBożenaKizińska">Tak więc wszystko, o czym chcieliby przypomnieć autorzy projektu, zawarte jest w najważniejszym dla obywatela Rzeczypospolitej akcie prawnym - konstytucji. 3 maja każdego roku obchodzimy jej święto jako święto narodowe. Wtedy też odbywają się dyskusje, sympozja naukowe, seminaria dotyczące przestrzegania praw człowieka i obywatela. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy tej okazji pobudzić dyskusję nad ochroną życia. Kościół katolicki również obchodzi, zainicjowany przez Jana Pawła II, Światowy Dzień Świętości Życia, corocznie 25 marca, a więc dzień po proponowanym przez autorów uchwały dniu ochrony życia. A więc po co jeszcze jedno święto?</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PosełBożenaKizińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej z szacunkiem podchodzi do każdej inicjatywy mającej na celu podniesienie morale obywateli i odpowiedzialności państwa za swoich obywateli. Nie widzimy jednak potrzeby ustanawiania kolejnego dnia ku czci. Uważamy, że przestrzeganie porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej jest wystarczające dla ochrony życia, zapewnia wolność i prawa osobiste każdemu obywatelowi. Dlatego też Sojusz Lewicy Demokratycznej wnosi o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu uchwały z druku nr 2659.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Teresą Piotrowską występującą w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełTeresaPiotrowska">Panie Marszałku! Panie, Panowie Posłowie! Debatujemy nad projektem uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia. Platforma Obywatelska, posłowie naszego klubu podpisali się pod tym projektem. Wyrażamy nadzieję, że Wysoka Izba uchwałą tą Narodowy Dzień Życia ustanowi.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełTeresaPiotrowska">Jest to m.in. odpowiedź na apel Ojca Świętego zawarty w encyklice „Evangelium vitae”, ogłoszonej 25 marca 1995 r. Ojciec Święty zaproponował, aby corocznie w każdym kraju obchodzono dzień życia. Podstawowym celem tej inicjatywy, mówił Jan Paweł II, jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w Kościele, w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia, poszanowanie i wolę obrony każdego ludzkiego istnienia, troskę o cierpiącego i potrzebującego, bliskość z człowiekiem starym i umierającym, a także współczucie w żałobie.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełTeresaPiotrowska">Panie, Panowie Posłowie! Ksiądz Jan Twardowski pięknie powiedział: „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. Jest to wezwanie do dyscypliny i wysiłku, by zdążyć w naszym życiu otworzyć serce.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełTeresaPiotrowska">Warto zapytać dzisiaj i zawsze, kiedy będziemy obchodzić dzień życia: Po co właściwie przydarzają nam się bliskie spotkania z ludźmi? Czego mamy się nauczyć? Dlaczego tak trudno przychodzi nam rozstawać się z tymi, którzy odchodzą?</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełTeresaPiotrowska">Kardynał Stefan Wyszyński mawiał: „Czas to miłość”. Życie ma sens wtedy, kiedy kochamy. Tak, życie jest darem, które ma swoje źródło w miłości. Trzeba je zatem z miłością przyjąć, otaczać szacunkiem, ochraniać na różne sposoby i bronić go, gdy jest zagrożone.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#PosełTeresaPiotrowska">Panie i Panowie Posłowie! „Nie ma pokoju bez poszanowania życia”. To słowa laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Matki Teresy z Kalkuty. To prawda, nie jest możliwy autentyczny pokój bez poszanowania życia, zwłaszcza niewinnego i bezbronnego, jakim jest życie nienarodzonych. Elementarna logika narzuca, aby ten, kto dąży do pokoju, bronił życia. Żadne działania na rzecz pokoju nie mogą być skuteczne, jeśli z równą siłą nie będziemy przeciwstawiać się zamachom na życie w każdej jego fazie, od poczęcia po naturalny kres.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#PosełTeresaPiotrowska">Prawo do życia jest pierwszym prawem osoby ludzkiej. Prawo do życia jest podstawą i warunkiem pozostałych praw człowieka. Dlatego należy go strzec bardziej niż innych. I ani do społeczeństwa, ani do władzy publicznej, niezależnie od jej formy, w żaden sposób nie należy rezerwowanie tego prawa dla jednych, a zawieszanie go dla drugich. Wszelka dyskryminacja tego rodzaju, dokonywana czy to w imię rasy, płci, koloru skóry, czy religii, jest zawsze niegodziwa. Prawo do życia nie wypływa bowiem z czyjegoś uznania.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#PosełTeresaPiotrowska">Panie, Panowie Posłowie! Życie ludzkie to zasadnicza wartość moralna, którą szanować, chronić i cenić musi każdy z nas. Dlatego jest potrzeba przypominania o tej bezcennej wartości, jest potrzeba odpowiedzialności za budowanie kultury życia we wszystkich wymiarach.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#PosełTeresaPiotrowska">Dzień życia obchodzony każdego roku będzie doskonałą okazją do pobudzania świadomości i odpowiedzialności za każde ludzkie życie, bo jak powiedział Ojciec Święty: „Nie ma innego prawa, które by bardziej dotykało samego istnienia osoby. Prawo do życia to znaczy prawo do narodzenia, a potem prawo do istnienia, aż do naturalnej śmierci”. „Dopóki żyję, mam prawo żyć” - podkreślał Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei”.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#PosełTeresaPiotrowska">Klub Platformy Obywatelskiej będzie głosował za ustanowieniem przez Sejm Narodowego Dnia Życia. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Artura Zawiszę występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełArturZawisza">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zabierając głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w kwestii poselskiego projektu uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia, pragnę zwrócić uwagę na trzy aspekty poruszanego zagadnienia. Idzie mi, po pierwsze, o wspominany już w uzasadnieniu przez pana posła Marka Jurka i w poprzednich wystąpieniach klubowych apel Ojca Świętego w sprawie ogólnoświatowych obchodów Dnia Świętości Życia. Po drugie, idzie mi o dotychczasową krajową, polską tradycję obchodzenia Dnia Świętości Życia, jaki od lat co najmniej kilku w naszym kraju jest świętowany. Idzie mi wreszcie, po trzecie, o wspaniałą, piękną amerykańską tradycję, starszą niż niedawna polska tradycja, świętowania narodowej uroczystości Dnia Życia Ludzkiego, co zapoczątkował w tym kraju ówczesny prezydent, wybitny przywódca wolnego świata Ronald Reagan.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełArturZawisza">Jeżeli idzie o apel Ojca Świętego, zawarty on został w jego encyklice „Evangelium vitae”, z której trzeba w tym miejscu zacytować fragment brzmiący: „Głosząc ewangelię życia, należy umieć docenić i wykorzystać także gesty i symbole, których tak wiele jest w różnych tradycjach kulturowych i obyczajach ludowych. Są to przejawy i formy porozumiewania się ludzi, którzy w różnych krajach i kulturach wyrażają za ich pośrednictwem radość z narodzin nowego życia, poszanowanie i wolę obrony każdego ludzkiego istnienia, troskę o cierpiącego i potrzebującego, bliskość z człowiekiem starym i umierającym, współczucie w żałobie, nadzieję i pragnienie nieśmiertelności”. I pisał dalej Ojciec Święty: „W tym kontekście proponuję, aby corocznie w każdym kraju obchodzono dzień życia. Jego podstawowym celem jest budzenie w sumieniach, w rodzinach, w kościele i w społeczeństwie świeckim wrażliwości na sens i wartość ludzkiego życia w każdym momencie i w każdej kondycji. Należy zwłaszcza ukazywać, jak wielkim złem jest przerywanie ciąży i eutanazja. Nie należy jednak pomijać innych momentów i aspektów życia, które trzeba każdorazowo starannie rozważyć i w kontekście zmieniającej się sytuacji historycznej”.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełArturZawisza">Jestem przekonany, i mówię to w imieniu całego Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej nie może pozostać głuchy na ten apel Ojca Świętego, winien ów apel podjąć i głosować z tego także powodu za poselskim projektem uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia. Pamiętajmy, iż już obecnie obchodzony jest w naszym kraju Dzień Świętości Życia, co jest podnoszone w szczególności przez środowiska obrońców życia. Środowiska te każdego roku wydają swoje przesłanie w dniu, w którym Kościół katolicki świętuje uroczystość Zwiastowania Pańskiego. I tak na przykład przed 3 laty w roku 2001 Polska Federacja Ruchów Obrony Życia pisała w swoim przesłaniu na ów dzień, iż zwraca się do społeczności międzynarodowej o przeciwstawienie się legalizacji eutanazji i przyjęcie praw zabraniających eksperymentów na ludziach w fazie embrionalnej, w tym próbom klonowania człowieka. Zwraca się do rządzących i polityków o stanowienie prawa zabezpieczającego integralność i nienaruszalność osoby ludzkiej od pierwszych chwil życia aż po naturalną śmierć. Zwraca się do lekarzy i służby zdrowia o nieuczestniczenie w programach, w których stosuje się techniki zapłodnienia pozaustrojowego lub w inny sposób godzi się w prawo do życia i godność osoby. Zwraca się do kierujących mediami o rzetelne informowanie opinii publicznej o niebezpieczeństwach związanych z genetycznymi manipulacjami, legalizacją eutanazji i innymi działaniami wymierzonymi w ludzi słabych. Zwraca się wreszcie do nauczycieli, wychowawców i rodziców o kształtowanie postaw szacunku dla każdego ludzkiego życia, niezależnie od etapu jego rozwoju czy kondycji psychofizycznej. Myślę, iż powinniśmy, jako rządzący i politycy, odpowiedzieć na ów apel środowisk obrońców życia także w ten sposób, iż jako Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjmiemy uchwałę ustanawiającą Narodowy Dzień Życia.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełArturZawisza">Zwracam wreszcie uwagę na tradycję amerykańską, zapoczątkowaną przez wielkiego prezydenta Ronalda Reagana. Jego przywiązanie do sprawy obrony życia było ważnym motywem jego polityki i misji prezydenckiej. Już w roku 1983 opublikował on artykuł „Aborcja a sumienie narodu” w „The Human Life Review”. W następnych latach corocznie składał proklamacje z okazji obchodzonego w Stanach Zjednoczonych Dnia Ludzkiego Życia jako uroczystości narodowej. Teksty tych proklamacji, których nie będę teraz cytował z tej trybuny, mam jednak przed sobą. Są to teksty ważkie, godne naszej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PosełArturZawisza">I wreszcie, konkludując, chcę zwrócić uwagę, iż tradycja zapoczątkowana w reaganowskiej Ameryce lat osiemdziesiątych jest do dzisiaj żywa. Mam także przed oczyma doroczne proklamacje wygłaszane przez obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki George'a Busha, który każdorazowo podczas narodowej uroczystości Dnia Ludzkiego Życia zabiera publicznie głos, wygłaszając proklamację.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PosełArturZawisza">W proklamacji tegorocznej, z roku 2004, zawarł następujące zdanie: „My, jako Amerykanie, prowadzeni jesteśmy przez siłę naszego sumienia i historię naszego kraju, aby bronić godności i praw wszystkich ludzi i promować je. Każda osoba, jakkolwiek słaba czy bezbronna, ma miejsce i cel na tym świecie. Podczas narodowej uroczystości Dnia Ludzkiego Życia świętujemy dar życia i nasze przywiązanie do budowania społeczeństwa współczucia i ludzkości”.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PosełArturZawisza">Warto wsłuchać się w te słowa prezydenta George'a Busha, warto brać przykład z młodego narodu amerykańskiego i także jako starodawny naród polski podjąć tę znakomitą, piękną i godną tradycję, która w Stanach Zjednoczonych Ameryki już od odpowiednio długiego czasu obowiązuje. Warto głosować za poselskim projektem uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia. Klub Prawo i Sprawiedliwość będzie konsekwentnie, stanowczo i, mam nadzieję, skutecznie popierał ten projekt. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie dostrzegam na sali w tej chwili pana posła Pawlaka.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę więc o zabranie głosu panią poseł Małgorzatę Winiarczyk-Kossakowską, występującą w imieniu Socjaldemokracji Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! Wnioskodawcy przedkładają naszej uwadze projekt uchwały (zawarty w druku nr 2659) ustanawiający Narodowy Dzień Życia. Celem tego kolejnego święta ma być refleksja nad odpowiedzialnością za budowanie kultury życia i wyrazem solidarności wobec najmniejszych, najsłabszych i zdanych na pomoc innych. To są bardzo szczytne cele. Jako człowiek lewicy zawsze będę je popierać. Mam jednak jedną zasadniczą wątpliwość: w jaki sposób ustanowienie tego święta realnie wpłynie na poprawę losu najsłabszych. Czy projektodawcom chodzi o wypowiedzenie kolejnej wojny ideologicznej? Namawianie społeczeństwa do moralnej refleksji za sprawą toczenia ideologicznych bitew to, szanowni państwo, moim zdaniem nietrafny pomysł. Jeśli jednak wnioskodawcy naprawdę myślą o ochronie tych, którzy wymagają pomocy, to zwracam uwagę na cały dorobek społecznej nauki Kościoła, a szczególnie na myśl społeczną Jana Pawła II, która skierowana jest właśnie na ochronę najsłabszych i najuboższych. Nie da się budować szacunku dla życia, wprowadzając dni refleksji, choćby ich było w ciągu roku sto, a nie tylko jeden, jeśli nie będziemy potrafili zadbać o urodzone istnienia ludzkie, żyjące niekiedy w upodleniu i nędzy.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Wysoka Izbo! Prawdziwa refleksja nad solidarnością społeczną wynika z przywiązania do wartości, a także z dokumentów konstytuujących Unię Europejską, której Polska jest członkiem, oraz strategii, które pozwolą na zahamowanie negatywnych tendencji demograficznych. Jeszcze do niedawna państwa skandynawskie stawiane były jako przykład stosowania amoralnego prawa dopuszczającego aborcję i promującego feminizm, który podobno jest antyrodzinny. Dziś to właśnie w tych krajach obserwujemy dodatni przyrost naturalny, spada w nich liczba zabiegów przerywania ciąży, a ojcowie na równi z matkami zajmują się swymi urodzonymi dziećmi dzięki równouprawnieniu i odpowiednim przepisom dotyczącym urlopów macierzyńskich.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie i Panowie Posłowie! Nie mam wątpliwości, że życiu należy się szacunek, dlatego jestem przeciwna karze śmierci, wojnom i przemocy. Wiem też, że dla zbudowania państwa, które wpisuje wartość, jaką jest życie, do katalogu podstawowych zasad, konieczne jest korzystanie z dorobku krajów europejskich, od dziesięcioleci budujących demokratyczny system polityczny i gospodarczy, w którym eliminowana jest dyskryminacja, nierówność szans, wykluczenie społeczne i marginalizacja.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Chciałabym zwrócić uwagę Wysokiej Izby, w szczególności projektodawców, na takie dokumenty, jak Europejska Karta Społeczna czy przyjęta w Nicei Europejska Agenda Społeczna. To w tych dokumentach zawarta jest perspektywa na dobrobyt dzieci, rodzin i wszystkich obywateli. To one ustanawiają ochronę macierzyństwa, rodzicielstwa. To realizacja tych zapisów doprowadzi nas kiedyś do spełnienia celów, na które powołują się projektodawcy.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie i Panowie Posłowie! Na papierze można napisać wszystko. Uchwalić można także wszystko, choć uchwalenie obligatoryjnej refleksji raczej się nie powiedzie. Najważniejsze jednak jest to, która droga przybliży nas do celu, jakim jest dobro każdego człowieka. Zapytajmy matek i ojców, czy potrzebny im jest Narodowy Dzień Życia, czy też raczej potrzebne są sprawiedliwość społeczna, praca, mieszkanie i godziwa pensja, by móc wychować swoje dzieci, a potem, po co najmniej kilku dniach refleksji, wróćmy na tę salę i zajmijmy się tworzeniem dobrego prawa.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">W imieniu Klubu Parlamentarnego Socjaldemokracja Polska opowiadam się za odrzuceniem projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Genowefę Wiśniowską występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dyskusja nad ustanowieniem Narodowego Dnia Życia to znakomita okazja do przeprowadzenia dyskusji i do refleksji nad jakością życia w Polsce, w szczególności życia 5 mln rodzin bezrobotnych, rodzin emerytów, rencistów, bezdomnych, chorych, samotnych matek z dziećmi, byłych pracowników PGR, dzieci z domów dziecka, głodnych dzieci w szkołach itd. Jest to niemal 70% społeczeństwa. Ten Narodowy Dzień Życia winien być ich dniem.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Tak szeroko pojmowaną inicjatywę Samoobrona będzie popierała. Chcemy, aby to było święto walki o godne życie. Bo czymże jest życie dla Polaków XXI w., panie i panowie posłowie?</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Nawiązując do pierwszego czytania uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia w Polsce, chciałabym podzielić się moją refleksją w tej sprawie. Jest to godna pochwały inicjatywa, ale czy ona to trudne życie 5 mln Polaków w Polsce poprawi?</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Wystarczy prześledzić drogę życiową naszego przeciętnego Kowalskiego. Urodził się nowy obywatel. Często, zamiast się cieszyć jego narodzinami, matka wpada w stan depresji, bo cóż ją i jej maleństwo czeka: brak środków do życia, ona bezrobotna, ojciec pracuje dorywczo. Co pozostaje? Fikcyjny rozwód, który państwo nasze proponuje biednym rodzinom, by mogły dostać tych parę złotych na dziecko w ramach antysocjalnej ustawy o pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Wszystkie te stresy życia rodzinnego odbijają się na małym bezbronnym dziecku. Nigdy, nawet w czasach tej siermiężnej komuny, nie było na tak dużą skalę zabójstw noworodków. Doszło do tak wielkiego zdziczenia pewnej części społeczeństwa, że nikogo to już nie przeraża. Stało się to ponurą normą. Nikt ze służb społecznych - bo czyż takie są naprawdę w Polsce - nie zajmuje się taką rodziną, brak opieki psychologiczno-psychiatrycznej nad matką będącą w stanie depresji, brak opieki medycznej nad noworodkiem. Kto ma tak naprawdę czuwać nad zdrowiem noworodka?</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Następny etap życia dziecka to szkoła, jakże często nieprzyjazna dla ucznia, bo w niej nauczyciel zestresowany niskim uposażeniem lub zagrożony utratą pracy. Naszym małym obywatelem w tej szkole tak naprawdę w zasadzie nikt się nie interesuje. Wychowawca jest tylko urzędnikiem. Nikt nie pyta dziecka, dlaczego przychodzi pobite, czy na pewno jadło dzisiaj śniadanie, dlaczego ma tak złe stopnie. Dlaczego szkoła w Polsce jest tak daleka i obca dla ucznia? Nikt nie organizuje uczniom dodatkowych zajęć uzupełniających braki w programie nauczania. Brak kół zainteresowań, bo nie ma pieniędzy nawet na szklankę mleka, którą musi, o ironio, finansować Unia.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Wystarczy się wychylić z okna w czasie wakacji, by zobaczyć znudzone i wałęsające się po ulicy dzieci. Ta samotność dziecka od chwili narodzin powoduje, że mamy tak sfrustrowane społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Już w szkole średniej widzimy młodych zestresowanych i samotnych. Czy ktoś próbuje pomóc tej młodzieży? 5 milionów Polaków żyje w nędzy, połowa w upodleniu. Życie w Polsce ma najmniejszą wartość ze wszystkich znanych mi dóbr. Można zabić człowieka, dostać wyrok 8 lat i po 5 latach wyjść na wolność.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Przeciętny obywatel w Polsce, wkraczając w dorosłe życie, jest sfrustrowany lub wymaga fachowej porady psychologicznej. Na wstępie swojej dorosłości jest bezrobotny, nikt nie potrzebuje jego kwalifikacji. Pozostaje służba wojskowa dla mężczyzn, a dla kobiet pośredniak.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Panie i panowie posłowie, odpowiedzcie mi na pytanie: Czy ta polska demokracja po to powstała, żeby jakiś dygnitarz przejeżdżający swą limuzyną ochlapał błotem siedzącego w załomie muru bezdomnego? Czy za kawałek chleba nasi młodzi ludzie muszą ginąć w obcym kraju, w wojnie, która ich nie obchodzi, lub pracować fizycznie na czarno? Robią to po prostu z biedy, z braku innych możliwości godnego życia.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Zafundowaliśmy sobie dziewiętnastowieczny kapitalizm, a gdzieś po drodze zginął nam człowiek, zwykły szary obywatel. Państwo odsunęło prawo do godnego życia swoich obywateli na dalszy plan. Wszystkie ideały i wartości zostały zdewaluowane. Wielopokoleniowe rodziny odeszły w przeszłość bezpowrotnie. Nie ma więzi między rodzicami i dziećmi, dziadkowie już nie wychowują wnucząt, nie przekazują im swojej mądrości życiowej, bo w dzisiejszej Polsce dziadkowie to grupa rencistów i emerytów, którzy dzisiaj nie mają za co żyć. Państwo nasze skutecznie i zgodnie z prawem zrobiło z nich żebraków, którzy nie mają za co żyć ani za co się leczyć. Pokażcie mi, panowie i panie posłowie, naszych rencistów i emerytów, którzy wykupują wycieczki w biurach turystycznych, by skorzystać z należnego im wypoczynku. Proszę mi pokazać, ile w ostatnim okresie naszego kapitalizmu państwo wybudowało domów spokojnej starości, by starzy ludzie godnie mogli przeżyć ostatnie swoje lata życia. Dlaczego Polak jest postrzegany jako człowiek smutny? Bo wszystko, co stworzyło państwo nasze, a więc szkoły, urzędy, są dla niego nieprzyjazne.</u>
          <u xml:id="u-89.11" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ubogie społeczeństwo polskie potrzebuje pomocy państwa, bo bez niego nie wydźwignie się z biedy, która jest już dziedziczna. Nie zachłystujmy się wejściem do Unii Europejskiej. Nasze państwo powinno wreszcie zwrócić oczy na nasze biedne społeczeństwo, bo biedne społeczeństwo to biedny i słaby kraj na arenie międzynarodowej. Bezdomność, pedofilia, prostytucja, porzucone, w bestialski sposób mordowane dzieci to ciągle temat tabu.</u>
          <u xml:id="u-89.12" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Opisane wyżej zjawiska to przejaw braku elementarnej realizacji solidaryzmu społecznego. Doprowadzi to prędzej czy później do wybuchu społecznego niezadowolenia, do kolejnej w dziejach Polski narodowej tragedii. A może wraz z ustanowieniem święta Dnia Życia należałoby wystąpić z inicjatywą opodatkowania horrendalnych odpraw dla różnego rodzaju „wróbli” „podatkiem życia” - podatkiem od odpraw, 90-procentowym podatki przeznaczonym na cele socjalne? Przecież aby taki właśnie przysłowiowy „wróbel” lub inny „dzięcioł” mógł otrzymać 6 mln odprawy, to przynajmniej 6 tys. ludzi musi pozostawać bez wynagrodzenia przez okres jednego miesiąca. A przecież i wkład pracy różnego rodzaju „menedżerów” ma się nijak do monstrualnych wynagrodzeń. To m.in. owe kominy płacowe w państwowych i prywatnych podmiotach gospodarczych generują polskie 5-milionowe bezrobocie, najwyższe w Europie. I to jest właśnie polska jakość życia.</u>
          <u xml:id="u-89.13" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Mój klub, klub Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej, będzie głosował za ustanowieniem Narodowego Dnia życia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Annę Sobecką w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełAnnaSobecka">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełAnnaSobecka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podstawowym przymiotem człowieka jest jego życie. Pozbawienie życia unicestwia więc równocześnie człowieka jako podmiot praw i obowiązków. Jeżeli treścią zasady państwa prawa jest zespół podstawowych dyrektyw wyprowadzanych z istoty demokratycznie stanowionego prawa, a zespół podstawowych dyrektyw jest gwarantowanych przez minimum jego sprawiedliwości, to pierwszą taką dyrektywą musi być respektowanie w państwie prawa wartości, bez której wykluczona jest wszelka podmiotowość prawna, to jest życia ludzkiego od początku jego powstania. Demokratyczne państwo prawa jako naczelną wartość stawia człowieka i dobra dla niego najcenniejsze. Dobrem takim jest życie, które w demokratycznym państwie prawa musi pozostać pod ochroną konstytucyjną w każdym stadium jego rozwoju. Tyle cytatu uzasadniającego prawo do życia przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PosełAnnaSobecka">W naszych czasach, gdy życiem ludzkim tak łatwo szafujemy i gdy jest ono na wiele sposobów zagrożone, ten proponowany dzień ma być również dniem jego obrony. Na obronę tej najwyższej wartości należy spojrzeć nie tylko przez pryzmat nienarodzonych do życia, sztucznej prokreacji, kary śmierci, uzależnień, wystąpień przeciw życiu, badań i eksperymentów genetycznych czy dokonywania przeszczepów, ale także przez pryzmat eutanazji, która dotyka godności człowieka umierającego. Każda ludzka istota w każdej fazie rozwoju od poczęcia do naturalnej śmierci - zarówno w zdrowiu, jak i w chorobie, w sprawiedliwości i w upośledzeniu, w bogactwie czy w ubóstwie - ma najbardziej pierwotne prawo do życia. Obszar, na którym toczy się obecnie ważna batalia o obronę świętości i nienaruszalności ludzkiego życia, obejmuje również eutanazję.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PosełAnnaSobecka">Rozważając ideę ustanowienia Narodowego Dnia Życia, należy niewątpliwie przeprowadzić rachunek sumienia w wymiarze indywidualnym, narodowym i społecznym oraz odpowiedzieć na pytania: Jaka cywilizacja jest naszym wytworem? Co zaliczamy do jej sukcesów, a co do klęsk? Jaki w tworzonym przez nas świecie zgotowaliśmy los człowiekowi? A właściwie precyzyjniej powinnam zapytać: Jaki los człowiekowi zgotowały kolejne ekipy rządzące?</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PosełAnnaSobecka">I tak, po pierwsze, przeżywamy głęboki kryzys związany z niżem demograficznym. By w prostej linii mogła nastąpić prosta zastępowalność pokoleń, wskaźnik dzietności powinien wynosić 2,1, gdy tymczasem u nas ten wskaźnik wynosi 1,2. Grozi to zmniejszeniem dzietności i załamaniem się systemu emerytalnego, zwiększoną zachorowalnością na nowotwory. Pojawiło się bezrobocie dochodzące do dramatycznych rozmiarów. W związku z tym spora część społeczeństwa uległa ogromnej pauperyzacji. Załamał się system ochrony zdrowia, zniknęły zabezpieczenia społeczne, koszty edukacji rosną, słabnie ochrona matek wychowujących dzieci. To jest rzeczywisty obraz sytuacji Polski. Wszystko dlatego, że pierwsze i najważniejsze wśród wszystkich praw, przyrodzone i fundamentalne prawo do życia, przestało być widziane jako święte i nienaruszalne. Szacunek do życia stanowi najpewniejszą gwarancję wszystkich cennych dla świata wartości. Dlatego trzeba nam połączenia wszystkich sił w aktywnej obronie prawa każdego człowieka do życia w obliczu zarówno zmasowanych ataków na życie ludzi poczętych, jak i propagandy eutanazji. Trzeba nam większego zaangażowania w pomoc ludziom potrzebującym i ich rodzinom wobec zwiększającego się drastycznie bezrobocia i ubóstwa. Trzeba nam ochrony dzieci i młodzieży przed demoralizacją, zwłaszcza poprzez edukację seksualną w szkole, w zamian za którą powinno się proponować edukację prorodzinną.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PosełAnnaSobecka">Antyrodzinne decyzje ostatnich miesięcy, których jednym z przejawów jest obniżanie i odbieranie szeregu świadczeń rodzinnych, a także brak reakcji władz państwowych na upowszechnienie przemocy i pornografii godzą w podstawową wspólnotę, jaką jest rodzina, bez której społeczeństwo nie może się dobrze rozwijać, nie może wręcz istnieć. Dlatego niechaj propozycja powołania Narodowego Dnia Życia będzie propozycją nowej kultury życia i wskazaniem dla nas, jak własnym życiem służyć życiu.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PosełAnnaSobecka">Liga Polskich Rodzin będzie głosowała za przyjęciem uchwały. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Alfreda Owoca występującego w imieniu Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełAlfredOwoc">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Unii Pracy wypowiedzieć się w kwestii, która jest przedmiotem druku sejmowego nr 2659, to znaczy w kwestii ogłoszenia przez Sejm dnia 24 marca Narodowym Dniem Życia.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełAlfredOwoc">Muszę się przyznać, że jestem w dość ułatwionej, uprzywilejowanej sytuacji, bo mój klub co do treści w pełni się identyfikuje z opiniami przekazanymi przez koleżanki, posłanki z klubów lewicowych, choć żeby być rzetelnym, chcę powiedzieć, że również wiele słów, które padły z ust posłanek i posłów innych klubów, znajduje nasze pełne poparcie. Niemniej jednak pozwolę sobie na kilka refleksji.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełAlfredOwoc">Otóż niewątpliwie współczesne życie i gonitwa, tempo tego życia wymuszają szereg kontrowersyjnych sytuacji, w których musimy się znaleźć i musimy rozpoznać zło, musimy rozpoznać dobro. Można jednak z wielkim prawdopodobieństwem powiedzieć, że nawet jeśli ideę tegoż dnia, przesłanki, które przyświecały wszystkim posłom wnoszącym projekt uchwały, ubierzemy w togę powagi najwyższych problemów, nasuwają się naturalne chyba wątpliwości, czy uchwalenie takiego święta naprawdę coś rozwiąże.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PosełAlfredOwoc">Nie ulega chyba wątpliwości, że mnogość różnych świąt, dni nie podnosi rangi problemów, a bardzo często w wymiarze codziennym, nie salonów, Izby itd., je dewaluuje: w gonitwie o chleb w życiu codziennym, w gonitwie szczurów, że tak kolokwialnie powiem, w gonitwie za tym, żeby znaleźć szansę rozwoju dla dzieci, w gonitwie za tym, żeby znaleźć szansę pomocy lekarskiej w ułomnym systemie opieki zdrowotnej, w sytuacjach różnych patologii społecznych z wręcz kryminalnego pogranicza, w sytuacjach, które były tutaj bardzo często wspominane; peryeutanazja. W słownikowym rozumieniu chciałem wyjaśnić, że eutanazja w dalszym ciągu jest przestępstwem. To jest Kodeks karny, to nie jest dyscyplinarne, tak jakby na tle innych krajów, myślę tutaj o Niderlandach, chciałbym przypomnieć, bo one jakby nie znajdują pokrycia w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełAlfredOwoc">Reasumując. Myślę, że nasuwa się jedno generalne stwierdzenie, że autorzy projektu uchwały chcą de facto przemycić - w tytule, w idei Narodowego Dnia Życia, w zapisach tej uchwały wynosząc troskę o życie narodzone i o to, co było dzisiaj na ustach praktycznie wszystkich w różny sposób wspominane, cytowane - treści związane z życiem nienarodzonym, które oczywiście jest swoją drogą niezwykle skomplikowane od strony medycznej, niezwykle skomplikowane od strony moralnej. Jest w znakomitej większości przestępstwem prawnym, jeśli dokonuje się aborcji itd. Myślę, że tutaj troszkę jest nieuczciwości ze strony wnoszących, bo dostrzegamy w klubie ten dysonans. Treść odnosi się do życia narodzonego, a intencjonalnie, plus uzasadnienie, odczytujemy, że są treści związane z życiem nienarodzonym. Wyrażamy jednak przypuszczenie, że papier na pewno zniesie wszystko, ale gdyby przyjąć tę uchwałę, to ona w kraju, w jakim żyjemy, w kraju wielkich trosk społecznych naprawdę niczego nie wniesie.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełAlfredOwoc">Chcę powiedzieć, że Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował przeciw. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Antoniego Stryjewskiego występującego w imieniu Ruchu Katolicko-Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpoczynając debatę nad projektem uchwały w sprawie ustanowienia Narodowego Dnia Życia, wnosimy o niezwłoczne przejście do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Projekt ten, wyrażający wolę licznej grupy posłów, i tak już wystarczająco długo oczekiwał w szufladzie biurka marszałkowskiego na rozpatrzenie przez Wysoką Izbę. Liczyliśmy, że wartość życia ludzkiego jest tak oczywista, jest tak cenna, że nie będzie wzbudzała tu w Wysokiej Izbie żadnych kontrowersji, by była chroniona prawem, w tym Konstytucją Rzeczypospolitej, i by była w swoisty sposób czczona właśnie poprzez ustanowienie Narodowego Dnia Życia. Dlatego liczyliśmy na szybkie przyjęcie przez Sejm uchwały i nie powinno być dla nikogo dziwnym, że w Rzeczypospolitej budowanej na cywilizacji łacińskiej, na Chrystusowej Ewangelii, tym Narodowym Dniem Życia jest dzień 24 marca każdego roku, w którym to dniu świętujemy Zwiastowanie Narodzenia Jezusa Chrystusa.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Choć tegoroczne święto Zwiastowania przeminęło, to ufamy, że wszystkie siły polityczne obecne w Sejmie Rzeczypospolitej w przededniu 65. rocznicy hekatomby narodu polskiego, jaką była niewątpliwie II wojna światowa, ofiarują Polakom to święto: Narodowy Dzień Życia. Dlatego wnosimy o niezwłoczne przejście do drugiego czytania i uchwalenie uchwały.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Łatwo szafuje się życiem człowieka, zwłaszcza cudzym życiem, życiem słabym, życiem niemym, ale by narody i ludy żyły i by czyniły sobie ziemię poddaną, muszą rodzić dzieci, muszą rodzić nowe pokolenia, muszą te dzieci wychowywać, kształtować, wprowadzać w życie, rozwijać. Kłamstwem jest, że narody i ludy świata, w tym i Polacy, mogą czekać na dzieci, na lepsze czasy. Kłamstwem jest, że dzieci są zagrożeniem. Życie ludzkie, człowiek, jest bogactwem z żadną wartością nieporównywalnym chociażby i dlatego, że człowieka tka Bóg w łonie matki, że ciało człowieka jest świątynią Boga, że w człowieku mieszka sam Bóg Stworzyciel.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Mówię te słowa, mając świadomość, że mają one wartość religijną, światopoglądową, ale są one także niepodważalne. Każdy ich prawdę sprawdza co dzień, obserwując chociażby swoje życie, swoich bliskich i świat dookoła, świat przyrody. Dlatego, gdy zło szepcze ludziom złe słowa o życiu człowieka, dziś je nawet wykrzykuje, gdy zło popycha ludzi do mordowania w sposób bezwzględny i wyrafinowany człowieka nawet w łonie matki, gdy całe ludy i narody, rasy i środowiska ludzkie wymierają i giną wskutek tej walki złego z życiem człowieka, koniecznym staje się ustanowienie takiego dnia życia, w którym dziękczynić będziemy Bogu za dar życia, w którym będziemy radować się swoim potomstwem i sobą samym, w którym będziemy solidaryzować się w sposób szczególny z tymi, którzy żyją w ogromnym pragnieniu zrodzenia dzieci.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Narodowy Dzień Życia jest potrzebny Rzeczypospolitej, bowiem Rzeczpospolita potrzebuje Polaków, potrzebuje dzieci. Polskie dzieci, nowe pokolenia Polaków są jedyną nadzieją Rzeczypospolitej na byt w przyszłości, na wszechstronny jej rozwój tu na ziemi i na świętość narodu. Dziękuję pięknie.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Łopuszańskiego występującego w imieniu Koła Poselskiego Porozumienie Polskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełJanŁopuszański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Posłowie Porozumienia Polskiego popierają projekt uchwały Sejmu w sprawie ustanowienia dnia 24 marca Narodowym Dniem Życia. Uważamy za trafny wybór daty, związanie tego poprzez wigilię z dniem 25 marca, który jest Światowym Dniem Świętości Życia powszechnie obchodzonym z inicjatywy Stolicy Apostolskiej. Popieramy także wniosek o niezwłocznie przejście do drugiego czytania, ponieważ struktura uchwały jest prosta co do swojej treści i niebudząca wątpliwości. Poprawek nie ma. Wysoka Izba jest przygotowana do jej przegłosowania.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełJanŁopuszański">Argumenty nasze są podstawowe, te, które wielokrotnie w debatach publicznych podnosiliśmy. Po pierwsze, każdy człowiek z tytułu swojego istnienia ma prawo do życia, niezbywalne prawo do życia i powinno być ono bronione, jeżeli nie chcemy stosunków społeczności ludzkiej zamienić w stosunki zwierzęce. W szczególności życia ludzkiego powinno bronić prawo, także to ustanawiane przez państwa, także to ustanawiane przez państwo polskie.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PosełJanŁopuszański">Po drugie, chciałbym dodać, to jest argument niejako dodatkowy, a to jest bardzo ważne z perspektywy dobra narodu, życia naszej polskiej wspólnoty, że narody starzejące się, czyli narody wymierające, stają w obliczu ogromnych problemów gospodarczych, całego kompleksu problemów życiowych, których nie można rozwiązać w momencie, kiedy naród się zapada w sensie demograficznym. Naród, który nie pamięta o tym, ginie. Przypomniał o tym Ojciec Święty mówiąc do nas, jeśli dobrze pamiętam, w Kielcach w czasie swojej wizyty w Polsce, że narody, które nie szanują życia, giną. Byłoby wreszcie rzeczą dziwną, gdybyśmy my Polacy, którzy byliśmy tak wielokrotnie dotknięci różnego rodzaju próbami zagłady naszego narodu, nie doceniali wagi życia. Jeżeli tylko ten Narodowy Dzień Życia przyczyni się do pogłębienia świadomości, jak ważne jest życie, do chwili refleksji, zastanowienia się, to oczywiście spełni on swoje zadanie, choć podkreślam, że Wysoka Izba swój rzeczywisty stosunek do życia, swój wyraz szacunku lub braku szacunku wyrazi w aktach ustawodawczych, które będą składane w tej Izbie. Ot, choćby jest pytanie, czy z budżetu mamy finansować środki antykoncepcyjne w czasie, w którym brak jest leków ratujących życie? To są takie bardzo proste dylematy.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#komentarz">(Głos z sali: To leki.)</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PosełJanŁopuszański">Środki antykoncepcyjne nie są lekami, pani poseł. Nie są lekami. Służą one do ingerencji w naturalny proces przekazywania życia, a na pewno nie służą zdrowiu i leczeniu.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#PosełJanŁopuszański">Przedstawiciel Unii Pracy wspomniał tutaj o pewnych swoich wątpliwościach, czy w tej gonitwie szczurów w naszym życiu itd. Muszę powiedzieć, że nie wiem, czy dotyczy to świadectwo wszystkich ludzi, ale ja osobiście nie odnoszę wrażenia, że uczestniczę w gonitwie szczurów. Rzeczywiście, życie przynosi cały szereg trudności, ale na pewno nie potraktowałbym jako szczura czcigodnego kolegi Owoca czy innych, nawet tych, którzy kwestionują ten projekt uchwały. W związku z tym proponowałbym nie dopisywać wszystkim swoich własnych przeżyć, jeżeli są one aż tak pejoratywne. Nie chciałbym, aby życie ludzkie, nasze, społeczne, było podobne do życia szczurów. W momencie, gdy ktoś twierdzi, że autorzy projektu chcą przemycić treści związane z życiem nienarodzonym, które jest niezwykle skomplikowane - chyba dokładnie zacytowałem - odpowiadam, że wprawdzie nie jestem autorem projektu, bo koledzy, podejmując tę inicjatywę, nie uczynili mi zaszczytu i nie przyszli do mnie, abym mógł podpisać ten projekt; żałuję, ale to ich decyzja... Zresztą oczywiście podpisuję się pod nim obydwiema rękami. Nie ma tutaj żadnego przemycania treści, jest wprost powiedziane, że życie należy chronić. Nie ma tu żadnej próby manipulacji ani przemytu, to jest najbardziej oczywista rzecz, jaka się tylko mogła zdarzyć. A że życie jest niezwykle skomplikowane... Owszem, obserwując niektórych ludzi, którzy odchodzą od poszanowania życia, prawdy, wolności, własności, od szacunku dla dobra wspólnego, stwierdzamy, że im bardziej się od tego oddalają, tym bardziej ich życie jest skomplikowane, więc sugerujemy, żeby nie komplikowali go bardziej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pawlaka występującego w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełMirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na samym wstępie dziękuję za umożliwienie mi zabrania głosu, ponieważ jest przyspieszenie, punkt miał być rozpatrywany troszkę później, ale zdążyłem. Cieszę się, że zabierając głos w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, mogę powiedzieć, iż należy szybko, bezzwłocznie przejść do drugiego czytania i podjąć tę uchwałę z tego względu, że jej treść klub Polskiego Stronnictwa Ludowego całkowicie popiera. Odzwierciedla ona w pełni poszanowanie godności życia ludzkiego oraz zobowiązuje władze państwowe do umożliwienia spełnienia wszystkich warunków należytego, godnego życia i obrony najsłabszych, nienarodzonych. Dzień 24 marca jest dniem poprzedzającym, jak już stwierdzono, 25 marca, dzień zwiastowania Najświętszej Marii Pannie narodzenie Chrystusa, który na świat przynosi życie i pokój. Tymczasem dzisiejszy świat, Europa i Polska są zagrożone cywilizacją śmierci. Jest to stosowna chwila, żeby podjąć tę uchwałę, kiedy leje się krew, niewinna, polska krew, chociażby w Iraku. I sytuacja w naszym kraju, kłopoty z codziennym życiem, warunki ekonomiczne, tak bardzo trudne dla większości rodzin, wspominane tu drogie leki - osobiście to podkreślałem w jednym z pytań do pana ministra w debacie nad ustawą zdrowotną - powodują, że wielu ludzi nie wykupuje lekarstw. Jest to jak gdyby powolna, przymusowa eutanazja, czyli nic tu się nie robi w obronie życia. To codzienne życie i zachowania ludzkie są wynikiem złej sytuacji ekonomicznej kraju.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełMirosławPawlak">Kończąc, pragnę powiedzieć, że klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za podjęciem tej uchwały. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na zakończenie debaty proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Marka Jurka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełMarekJurek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PosełMarekJurek">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym przede wszystkim bardzo podziękować wszystkim paniom i panom posłom, którzy udzielili poparcia naszej inicjatywie. Oczywiście przy tej okazji przepraszam pana posła Łopuszańskiego, do którego ten projekt uchwały nie trafił. Był przedkładany wielu klubom parlamentarnym, być może nastąpiło uchybienie; ale przyjmujemy tym chętniej to poparcie.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PosełMarekJurek">Chciałbym też podziękować za głosy w dyskusji paniom i panom posłom, którzy nie udzielili poparcia tej inicjatywie. Ale jednocześnie chcę zaapelować o większą otwartość i tolerancję. W gruncie rzeczy każde z naszych świąt narodowych, również tych, które są dniami wolnymi od pracy i przerywają normalny bieg życia, jest pomnikiem kompromisu narodowego. W tej sali pamiętajmy, że konstytucja majowa budziła w narodzie spory, dzisiaj jest wspólnym świętem. Po odzyskaniu drugiej niepodległości Polacy się spierali, czy to właśnie 11 listopada ma być Świętem Niepodległości, czy może jakiś inny dzień. Dzisiaj jest to wspólne święto. Ale podam przykład jeszcze dalej idący. 1 maja - święto zrodzone z tradycji socjalistycznej - na długo zanim czcigodnej pamięci papież Pius XII ogłosił je świętem Józefa Robotnika, stało się w jakiś sposób częścią kultury powszechnej, jest świętem katolickim, stało się świętem „Solidarności”, chociaż wtedy nazywaliśmy to ironicznie: „1 maja - święto ZOMO”. Dzisiaj jest to dzień wolny od pracy, który przerywa normalny bieg, i nie ma wokół tego wielkich niepotrzebnych sporów. Więcej; właśnie kultura pokazuje, jak każda rodzina ideowa, każda rodzina duchowa, każdy prąd społeczny może nadać własną treść czemuś, co można włączyć do kultury ogólnej. Zachęcałbym, jeśli chodzi o wszystko to, co dzisiaj tutaj padło na temat wartości życia ludzkiego, potrzeby uwrażliwiania na te czy inne aspekty odpowiedzialności za ludzkie życie w całym społeczeństwie, żeby taką treść poszczególne odłamy opinii nadały temu dniu; bo mam nadzieję, że parlament ten dzień uchwali. Zaznaczam: jest to najtańszy z pomników, nic nie kosztuje. Jest to po prostu stworzenie okazji w naszym życiu społecznym do tego, żeby przypomnieć sobie wagę tej zasadniczej wartości moralnej i społecznej, jaką jest życie ludzkie, odpowiedzialność społeczeństwa za życie każdego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PosełMarekJurek">Pani poseł Winiarczyk-Kossakowska podnosiła wartość nauki społecznej Kościoła, ale właśnie apel Jana Pawła II o to, żeby poszczególne narody obchodziły dni życia, jest częścią tej nauki. Warto podjąć to jako jej część.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#PosełMarekJurek">Całkowicie się zgadzam z wszystkimi głosami i z głosem pani poseł Wiśniowskiej. Dziękuję bardzo. Potrzeba nam więcej solidarności, więcej współczucia i więcej wyrzeczenia dla innych. I każdy z nas może to praktykować. Myślę, że sam fakt, iż o tym rozmawiamy, jest wartością. Mówię o wyrzeczeniach materialnych, które każdy z nas powinien dla innych ponosić, ale wyrzeczenia moralne, cierpliwość, wyrozumiałość, odporność na złośliwości, też są ważne i przy tej okazji również możemy to praktykować.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#PosełMarekJurek">Padały, proszę państwa, stwierdzenia, wątpliwości, czy ustanowienie tego dnia może cokolwiek rozwiązać. Jeszcze raz powtórzę: Nie stawiamy sobie takiego celu. Zresztą wszyscy, jako politycy i ludzie, którzy dobrowolnie przyjęli większą odpowiedzialność za dobro wspólne narodu, zdajemy sobie sprawę, że rozwiązanie najmniejszego problemu wymaga często co najmniej kilku różnych działań, a rozwiązanie wielkich problemów wymaga wielu działań, w długim cyklu czasowym. Ale jedno jest, proszę państwa, pewne: Świadomość moralna narodu jest podstawą rozwiązania wszystkich problemów. My właśnie tutaj zasiadamy w wyniku tego, że ta świadomość w jakiś sposób nas objęła. To nie tylko pieniądze włożone w kampanię wyborczą, ale to, że odpowiadamy jakimś nurtom opinii. Świadomość społeczna, świadomość moralna narodu, kultura powszechna to podstawa rozwiązania wszystkich problemów. I dlatego warto budować te najtańsze, złożone wyłącznie z imponderabiliów, z czegoś, czego się nie dotknie i za co się nie zapłaci, warto stawiać takie pomniki. Zwrócę uwagę, że jako Sejm ogłaszaliśmy Rok Mikołaja Reja. Czy Polacy będą dzięki temu lepiej znali jego poezję? Myślę, że właśnie tak, może choćby kilku, bo jest to niezgoda na zapomnienie. Ustanawialiśmy rok generała Sikorskiego. Czy w wyniku tego będziemy go bardziej cenić czy bardziej o nim pamiętać? Właśnie może trochę bardziej. Parę osób się obawiało, że ten dzień będzie dotyczyć wyłącznie życia nienarodzonych. Będzie ich dotyczyć, ale nie wyłącznie. Jeszcze raz powtórzę - każdy temu dniu może nadać taką treść, jakiej będzie sobie życzył, bo co do tego, że życie jest nie tylko wartością konstytucyjną, ale czymś nieskończenie więcej, zgadzamy się wszyscy i zgadza się konstytucja, która mówi o nim jako o prawie przyrodzonym, a więc wcześniejszym od jakiegokolwiek spisanego prawa.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#PosełMarekJurek">Zatrzymam się na koniec na chwilę przy sprawie życia dzieci nienarodzonych. Pan poseł Owoc pytał, jakie to ma znaczenie, jaki to ma sens, czy to rozwiąże cokolwiek. Proszę państwa, równie dobrze można by zapytać, idąc tym tropem, jakie znaczenie, jaki sens czy jaką wartość mają na przykład deklaracje szacunku dla życia składane z ubolewaniem przez ludzi, którzy występują przeciwko prawnej ochronie życia nienarodzonych. Można by pójść dalej i zapytać, jakie znaczenie miały, a znam ten tekst bardzo dobrze, deklaracje zawarte w liście urzędującego prezydenta, kiedy podpisywał w 1996 r. ustawę zmniejszającą ochronę życia nienarodzonych, gdzie zapewniał, że wprawdzie ochrona prawna maleje, ale potrzebna jest większa ochrona przez świadomość społeczną, przez wychowanie, przez formację, przez kształtowanie odpowiedzialności indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#PosełMarekJurek">Idąc tropem rozumowania posła Owoca, można powiedzieć: nie ma żadnej wartości. Czy w wyniku apelowania o to, żeby ludzie nie jeździli samochodem po pijanemu, ktoś się powstrzyma od wypicia jeszcze jednego kieliszka? Można powiedzieć, że nie ma to żadnej wartości, ale ja uważam, że ma dużą wartość, bo jakakolwiek deklaracja moralna, jeśli jest szczera, ma bardzo dużą wartość. Można powiedzieć, że deklaracje, iż potrzebne jest kształtowanie odpowiedzialności indywidualnej, bo koniec końców, na przykład jeżeli widzimy bitego człowieka, to każdy ze świadków podejmuje indywidualną decyzję. Żadne kręcenie filmów, pisanie książek, podejmowanie uchwał, a nawet dawanie orderów za to, że ktoś kogoś bronił, nikogo nie zmusi do obrony innego człowieka. Można powiedzieć, że to nie ma żadnej wartości, ale jeszcze raz powtórzę: jeżeli akt moralny jest szczery, to zawsze ma wartość, choćby zmniejszając działanie jakiegoś zła czy lekko prostując błąd. To ma wielką wartość.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#PosełMarekJurek">Proponujemy ustanowienie dnia, który będzie funkcjonował w świadomości zbiorowej, któremu przede wszystkim społeczeństwo i instytucje, które to podejmą albo tego nie podejmą, nadadzą treść albo jej nie nadadzą. Nadadzą treść taką czy inną, biorąc pod uwagę to, że jesteśmy wielkim narodem, nadadzą treść różnorodną, dlatego że każdy naród może nadać inną, ale tworzymy okazję do uwrażliwienia świadomości społecznej na te sprawę. Z faktu, że konstytucja reklamuje wartość ludzkiej pracy, nie wynika, że należy znieść święto pracy, skoro potrafiliśmy nadać świętu pracy tak różnorodną wartość, że jest to i święto pracy, i święto ruchu robotniczego, i święto Józefa Robotnika, i nazywaliśmy to świętem ZOMO itd. To jest najlepszy dowód, że my, jako Polacy, jesteśmy narodem o bogatej kulturze, który akty kulturowe, które podejmujemy, potrafi rozwijać, kontynuować, nadawać im bogatą treść i je tworzyć.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#PosełMarekJurek">Proszę państwa, apelowałbym o jedno, żebyśmy wszyscy podeszli do tej sprawy z dobrą wolą, nie szukali ukrytych intencji, dlatego że uzasadnienie tej uchwały jasno przedstawia jej motywy, a poglądy inicjatorów są znane. Apelowałbym, żebyśmy z dobrą wolą to przyjęli i ten akt uchwalili, choćby dlatego, że zachęca nas do tego największy Polak, a co do tego też się chyba zgadzamy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-101.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysoki Sejmie! W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu uchwały w pierwszym czytaniu oraz wniosek o przystąpienie niezwłocznie do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do głosowania nad tymi wnioskami przystąpimy w bloku głosowań w piątek.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 24 sierpnia.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Są to panowie posłowie Witold Hatka i Jan Antochowski.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zapisać się do wygłoszenia oświadczenia?</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie widzę dalszych zgłoszeń. Zamykam listę posłów zapisanych do wygłoszenia oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Hatkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełWitoldHatka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na ostatnim 81. posiedzeniu Sejmu wygłosiłem oświadczenie z okazji 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dzisiejsze wystąpienie jest zapowiedzianą kontynuacją, jednak poszerzoną o pewne elementy formalne i rocznicowe.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełWitoldHatka">15 sierpnia tego roku „jedynka” Telewizji Polskiej wyemitowała program, w którym Jan Nowak Jeziorański atakował w audycji premiera polskiego rządu Stanisława Mikołajczyka. Poniżył premiera, obarczając go i jego rząd winą za wybuch powstania, określając jako polityka niemającego zielonego pojęcia o polityce Stalina, nierozumiejącego jej, ulegającego Moskwie w tworzeniu przyjaznego, jak określił, Stalinowi rządu.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełWitoldHatka">Poznałem pana Nowaka Jeziorańskiego, a jeszcze bardziej jego polityczną bufonadę. Po wyrzuceniu z kraju w 1983 r. przez 6 lat żyłem i działałem pośród Polonii waszyngtońskiej, a także poznałem sporo ludzi dawniej funkcjonujących z Jeziorańskim w radiu „Wolna Europa”. Opieram się więc na opinii ludzi o największej wiarygodności, którzy chwalebnie zapisali się na kartach polskiej historii.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PosełWitoldHatka">Postać Jana Nowaka kojarzy im się z aroganckim biurokratą CIA o zdecydowanie lewackiej orientacji. Zawsze niszczył prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisława Mikołajczyka tak za jego życia, jak i po śmierci. Widocznie dawne namiętności chce kontynuować i w kraju. Opinia Jana Jeziorańskiego jako pracownika CIA, a także konsultanta Narodowej Rady Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych nie może być obiektywna, w szczególności w sprawach dotyczących stosunków polsko-amerykańskich. Opinia Jana Nowaka w tej kwestii jest fałszywa. Sprawy polskich granic, Powstania Warszawskiego były obciążone decyzjami podjętymi przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Roosevelta, więc ocena wypowiadana ustami dygnitarza i obywatela Stanów Zjednoczonych nie ma racji zachowania obiektywizmu.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#PosełWitoldHatka">Wracam do rocznicy historycznych wydarzeń z lat 1939–1944. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że podstawowym nieszczęściem dla Polski wrześniowej w 1939 r. były rządy piłsudczyków. Prowadząc całkowitą destrukcję w stosunkach gospodarczo-społecznych, uprawiając politykę zagraniczną nabrzmiałą frazeologią mocarstwową, rządzący doprowadzili do Polski bezbronnej, przegranej, stając się grabarzami państwa polskiego. Konsekwencje tragiczne. Agresorzy niemieccy chcieli Gdańsk i korytarz, a „wyzwoliciel” sowiecki zabrał połowę Polski za wspaniałomyślnym przyzwoleniem i pełną akceptacją pozostałych sprzymierzeńców, w tym Stanów Zjednoczonych. W latach wojny i za wiedzą aliantów odbywały się egzekucje przeciętnych ludzi, i tych, co zajmowali stanowiska, zamykano kościoły, mordowano księży, konfiskowano własność prywatną. Samo mówienie po polsku było zbrodnią. Tysiące obywateli zabierano do pracy niewolniczej w Niemczech. Młodzież polską wtłaczano do organizacji Todt i pod groźbą wycelowanego karabinu - do armii hitlerowskiej. Szkoły zamknięto, studentów i profesorów mordowano. Wartościowe dzieła sztuki, książki, pomniki zniszczono lub zrabowano. Zbudowano sieć obozów koncentracyjnych i obozów tortur, w których mordowano miliony Polaków. Trupy składano w kształt sągów drzewa. Zachód zamykał oczy. Udawał, że nie widzi i nie wierzy.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#PosełWitoldHatka">A co się działo we wschodniej Polsce włączonej siłą do ZSRR na podstawie fałszywego plebiscytu? 2 mln jej mieszkańców Sowieci zagnali do pracy niewolniczej, do łagrów, gdzie czyhała śmierć, choroby i głód. A Katyń? Wygnańcza społeczność polska w Rosji - to wielki exodus. Nędzarze, ci głodni, obdarci, którzy wyszli z więzień i łagrów byli ludźmi o niesłychanym poczuciu godności narodowej. O nic nie prosili, na nic się nie skarżyli, dzielili się wszystkim, obchodzili się niczym. Szczycili się przynależnością do narodu szlachetnego, chociaż powalonego. Naród powalony, ale na tyle silny, że był zdolny powołać rząd. Nie było w Polsce warunków, musiał być tworzony poza granicami. Miejsca użyczyła Anglia. Naród polski dał pełne poparcie generałowi Władysławowi Sikorskiemu i Stanisławowi Mikołajczykowi. Dziękuję bardzo. Ciąg dalszy nastąpi.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Antochowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełJanAntochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz kolejny występuję w sprawie budowy i modernizacji dróg w regionie warmińsko-mazurskim i w północno-wschodniej Polsce. W najbliższych trzech latach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przewiduje budowę 90-kilometrowego odcinka autostrady A-1 Gdańsk-Grudziądz, a w dalszej perspektywie Grudziądz-Toruń, Toruń-Płońsk, co w połączeniu z drogą nr 7 zdecydowanie poprawi podróżowanie z Warszawy do Gdańska i oczywiście z Gdańska do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#PosełJanAntochowski">Nie rozwiązuje to jednak problemu dojazdu drogą nr 7 z południa Polski i także z Warszawy na Warmię i Mazury i dalej do Gdańska, przez Olsztynek, Ostródę, Elbląg. Droga nr 7 nie jest przewidziana do przebudowy na drogę ekspresową, a jedynie zakłada się jej wzmocnienie i to w odległym, bardzo mglistym terminie, bo aż do 2013 r. Nie wiem, czy nie szkoda środków finansowych na to, żeby ją naprawiać, a potem za kilka czy kilkanaście lat znowu zmieniać plany i budować drogę ekspresową.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#PosełJanAntochowski">Brak nakładów na przebudowę, modernizację drogi nr 7 i - wcześniej też wielokrotnie z tej mównicy o tym mówiłem - drogi nr 16, brak modernizacji tych dróg spowoduje, że północno-wschodnia Polska będzie dalej polską białą plamą, jeśli chodzi o drogownictwo. Mimo pięknych krajobrazów, walorów turystycznych, mimo dużego zainteresowania tą naszą przepiękną krainą, nie będzie po prostu możliwe poruszanie się w tym regionie.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#PosełJanAntochowski">I w związku z tym apeluję do rządu, aby zweryfikować, zmienić plany budowy drogi nr 7 i rozpocząć już w przyszłym roku przebudowę tej drogi na drogę ekspresową na odcinku Płońsk-Olsztynek-Ostróda-Elbląg-Gdańsk. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 25 sierpnia 2004 r. do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 18 min 27)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>