text_structure.xml 656 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523 1524 1525 1526 1527 1528 1529 1530 1531 1532 1533 1534 1535 1536 1537 1538 1539 1540 1541 1542 1543 1544 1545 1546 1547 1548 1549 1550 1551 1552 1553 1554 1555 1556 1557 1558 1559 1560 1561 1562 1563 1564 1565 1566 1567 1568 1569 1570 1571 1572 1573 1574 1575 1576 1577 1578 1579 1580 1581 1582 1583 1584 1585 1586 1587 1588 1589 1590 1591 1592 1593 1594 1595 1596 1597 1598 1599 1600 1601 1602 1603 1604 1605 1606 1607 1608 1609 1610 1611 1612 1613 1614 1615 1616 1617 1618 1619 1620 1621 1622 1623 1624 1625 1626 1627 1628 1629 1630 1631 1632 1633 1634 1635 1636 1637 1638 1639 1640 1641 1642 1643 1644 1645 1646 1647 1648 1649 1650 1651 1652 1653 1654 1655 1656 1657 1658 1659 1660 1661 1662 1663 1664 1665 1666 1667 1668 1669 1670 1671 1672 1673 1674 1675 1676 1677 1678 1679 1680 1681 1682 1683 1684 1685 1686
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 06)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Marek Borowski oraz wicemarszałkowie Janusz Wojciechowski, Donald Tusk i Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panie posłanki Bożenę Kozłowską i Joannę Sosnowską oraz panów posłów Arkadiusza Kasznię i Bogusława Wontora.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani poseł Bożena Kozłowska i pan poseł Arkadiusz Kasznia.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będą pani poseł Bożena Kozłowska i pan poseł Bogusław Wontor.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Posłowie sekretarze zajęli miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Protokół 52. posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Proszę o chwilę uwagi i o powstanie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Z głębokim żalem informuję, że dnia 19 lipca 2003 r. zginął tragicznie poseł Józef Żywiec, nasz kolega, członek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Był członkiem Klubu Parlamentarnego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej, aktywnym działaczem i szefem struktur wojewódzkich na terenie Lubelszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Małżonce i dzieciom przekazujemy wyrazy współczucia.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Uczcijmy pamięć pana posła Józefa Żywca chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#komentarz">(Posłowie Ligi Polskich Rodzin odmawiają modlitwę „Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie...”)</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Chciałem poinformować, że uroczystości pogrzebowe odbędą się w dniu dzisiejszym, zaczynają się o godz. 17; będzie podstawiony autokar. Proszę informować się w tej sprawie w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu. Wszyscy chętni do wzięcia udziału będą mogli się udać na miejsce pochówku.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Sejm nie przeprowadził głosowania nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o adwokaturze i o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">W związku z tym podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący to głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Właściwe komisje przedłożyły sprawozdania o projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych,</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o zawodzie felczera,</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">- o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego oraz innych ustaw,</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">- oraz o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Sprawozdania te zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 1746, 1756, 1753 i 1781.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie tych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Proponuję, aby w przypadku sprawozdań zawartych w drukach nr 1753, 1756 i 1781 Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 3 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">Komisja Kultury i Środków Przekazu przedłożyła sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 1788.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 54 pkt 5 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">Rada Ministrów przedłożyła projekty ustaw: o podatku akcyzowym oraz o funduszach inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">Projekty te zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 1769 i 1773.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące przeprowadzenie pierwszych czytań tych projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#Marszałek">Komisja Kultury i Środków przekazu przedłożyła projekt uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2004 rokiem Witolda Gombrowicza.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#Marszałek">Projekt ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 1696.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący przeprowadzenie pierwszego czytania tego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#Marszałek">Po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów podjąłem również decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie sprawozdań: ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2002 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz o stanie mienia skarbu państwa na dzień 31 grudnia 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#Marszałek">Informuję także, że po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów podjąłem decyzję o skreśleniu z porządku dziennego dotychczasowego punktu 10. obejmującego pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy, zawartego w druku nr 1450.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm przeprowadził łączną debatę średnią nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa w 2002 r. wraz z projektem uchwały w przedmiocie absolutorium, a także nad sprawozdaniem z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2002 r., a także debatę krótką nad informacją o istotnych problemach wynikających z działalności orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje także, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół w dyskusjach: nad sprawozdaniem komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nad sprawozdaniami z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2002 r., ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2002 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz o stanie mienia skarbu państwa na dzień 31 grudnia 2001 r., nad informacją o działalności rzecznika praw obywatelskich za 2002 r., a także w pierwszych czytaniach projektów ustaw o funduszach inwestycyjnych oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#Marszałek">Za chwilę rozpatrzymy informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#Marszałek">Następnie rozpatrzymy kolejno sprawozdania komisji o projektach nowelizacji ustaw: o systemie ubezpieczeń społecznych, ustawy Prawo wodne, ustawy Prawo probiercze.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#Marszałek">Po przerwie rozpatrzymy sprawozdanie komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#Marszałek">W dalszej kolejności rozpatrzymy sprawozdania komisji o projektach nowelizacji ustaw: o systemie oceny zgodności, o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego oraz innych ustaw oraz o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#Marszałek">Przerwa w dniu dzisiejszym i jutrzejszym będzie zarządzana od godz. 16 do 17.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#Marszałek">W godzinach wieczornych planowane jest rozpatrzenie sprawozdań komisji o stanowiskach Senatu w sprawie nowelizacji ustaw: o transporcie drogowym, ustawy Prawo o ruchu drogowym.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#Marszałek">W dniu jutrzejszym rano rozpatrzymy sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 2002 r. wraz z projektem uchwały w przedmiocie absolutorium oraz sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#Marszałek">Po przerwie, tj. o godz. 17 rozpoczniemy głosowania. W bloku głosowań przeprowadzimy trzecie czytanie projektu ustawy o przejęciu przez skarb państwa zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu nieprzekazanych składek do otwartych funduszy emerytalnych, a także przeprowadzimy głosowanie przeniesione z poprzedniego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#Marszałek">Planowane jest również przeprowadzenie trzecich czytań projektów nowelizacji ustaw: o zamówieniach publicznych, a także o finansowym wspieraniu inwestycji oraz ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#Marszałek">W godzinach wieczornych rozpatrzymy sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#Marszałek">Planowane jest także rozpatrzenie sprawozdań komisji o stanowiskach Senatu w sprawie nowelizacji ustaw: Kodeks karny skarbowy, Kodeks karny wykonawczy, o regionalnych izbach obrachunkowych oraz innych ustaw, a także w sprawie ustawy o spłacie pożyczek udzielonych w 2000 r. kasom chorych z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#Marszałek">W czwartek rano rozpatrzymy pytania w sprawach bieżących. Następnie rozpatrzymy informację bieżącą.</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#Marszałek">Informuję, że Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, ustaliło, że Sejm rozpatrzy informację bieżącą w sprawie przygotowania całościowej strategii rozwoju budowy sieci dróg i autostrad w świetle anonsów prasowych.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#Marszałek">Ok. godz. 12.30 przystąpimy do rozpatrywania informacji o działalności rzecznika praw obywatelskich za 2002 r. z uwagami o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela.</u>
          <u xml:id="u-2.61" who="#Marszałek">W dalszej kolejności rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. O godz. 17 rozpoczniemy głosowania.</u>
          <u xml:id="u-2.62" who="#Marszałek">W bloku głosowań planowane jest głosowanie w sprawie wyboru członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-2.63" who="#Marszałek">Po głosowaniach przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2004 rokiem Witolda Gombrowicza.</u>
          <u xml:id="u-2.64" who="#Marszałek">W godzinach wieczornych rozpatrzymy kolejno: sprawozdanie o stanie mienia skarbu państwa na dzień 31 grudnia 2001 r. oraz sprawozdanie ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2002 r. ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców.</u>
          <u xml:id="u-2.65" who="#Marszałek">W piątek rano przeprowadzimy głosowania nad punktami rozpatrzonymi wcześniej. Planowane jest dokonanie zmian w składach osobowych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-2.66" who="#Marszałek">Następnie przeprowadzimy kolejno pierwsze czytania projektów ustaw: o funduszach inwestycyjnych, o podatku akcyzowym, o zmianie ustawy o sejmowej komisji śledczej.</u>
          <u xml:id="u-2.67" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Przypominam, że prezes Rady Ministrów zawiadomił Sejm o zamiarze przedłożenia prezydentowi do ratyfikacji umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy o współpracy i wzajemnej pomocy w dziedzinie zapobiegania katastrofom, klęskom żywiołowym i innym nadzwyczajnym wydarzeniom oraz usuwania ich następstw, podpisanej w Warszawie dnia 19 lipca 2002 r., której ratyfikacja zdaniem rządu nie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. Do Komisji Spraw Zagranicznych w ustalonym terminie nie zgłoszono zastrzeżeń do wybranego trybu ratyfikacji tej umowy. Komisja przedłożyła sprawozdanie, w którym również nie zgłosiła zastrzeżeń. Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 1791.</u>
          <u xml:id="u-2.68" who="#Marszałek">Zgodnie z art. 120 ust. 4 regulaminu Sejmu informuję o braku zastrzeżeń co do wybranego przez Radę Ministrów trybu ratyfikacji tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-2.69" who="#Marszałek">Informuję, że Senat przyjął bez poprawek ustawy: o rencie socjalnej, o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez skarb państwa oraz niektóre osoby prawne.</u>
          <u xml:id="u-2.70" who="#Marszałek">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Europejskiej - godz. 9.30,</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Ustawodawczej - godz. 9.30,</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Finansów Publicznych wspólnie z Komisją Zdrowia - godz. 10,</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Infrastruktury - godz. 10,</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka - godz. 11,</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Zdrowia - godz. 11,</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Gospodarki - godz. 12,</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Regulaminowej i Spraw Poselskich - godz. 12,</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Edukacji, Nauki i Młodzieży - godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Kultury Fizycznej i Sportu - godz. 16,</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Polityki Społecznej i Rodziny - godz. 18,</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#SekretarzPosełBożenaKozłowska">- Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej wspólnie z Komisją do Spraw Kontroli Państwowej - godz. 18. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Pan poseł Giertych z wnioskiem formalnym, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełRomanGiertych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zwracam się do pana marszałka z wnioskiem o to, aby poszerzył porządek dzisiejszego posiedzenia Sejmu o kwestię rozpatrzenia projektu uchwały Sejmu RP w sprawie powołania komisji śledczej do spraw zbadania tzw. afery starachowickiej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełRomanGiertych">Panie marszałku, zwracam się do pana o wzniesienie się ponad partykularne interesy swojego ugrupowania i przedstawienie pod obrady Wysokiej Izby projektu powołania komisji w 7-osobowym składzie. Przypominam panu marszałkowi, że na posiedzeniu Konwentu Seniorów przy okazji rozpatrywania wniosku o powołanie w skład Komisji Śledczej do spraw zbadania afery Rywina przedstawiciela Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin to pan marszałek właśnie argumentował, iż w tej sprawie przy powołaniu komisji sejmowych to Sejm jest suwerenem i to Sejm określa skład komisji sejmowych. W związku z tym nie widzimy żadnych przeciwwskazań, aby to właśnie Sejm w drodze uchwały ustalił najpierw liczbę członków komisji, a później jej skład osobowy. Uważamy, że powołanie 7-osobowego składu reprezentującego wszystkie kluby parlamentarne mogłoby pozwolić na rzetelne przedstawienie całej prawdy o tej aferze i stąd, panie marszałku, jeszcze raz gorąco do pana apeluję, aby pan poszerzył porządek tego posiedzenia tak, aby komisja śledcza w tej sprawie mogła już rozpocząć prace i w czasie sierpnia i w czasie września przeprowadzić pierwsze czynności. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#Marszałek">Dla ścisłości, nie jest to wniosek formalny tylko merytoryczny. Z tym wnioskiem Liga Polskich Rodzin wystąpiła wcześniej. W przewidzianym terminie był on rozpatrywany przez Prezydium Sejmu i na posiedzeniu Konwentu Seniorów i sposób postępowania z tym wnioskiem jest dokładnie taki sam, jak z wszystkimi wnioskami o powołanie komisji śledczej. Zwróciliśmy się do pana posła jako przedstawiciela wnioskodawców...</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Do posła Wrzodaka.)</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#Marszałek">...czy do posła Wrzodaka, tak, do posła Wrzodaka jako przedstawiciela wnioskodawców o odniesienie się do uwag Biura Legislacyjnego. W tej sprawie mieliśmy dyskusję na posiedzeniu Konwentu. Po odniesieniu się do uwag Biura Legislacyjnego projekt zostanie skierowany do komisji celem rozpatrzenia i jeśli komisja przygotuje stosowne sprawozdanie, odbędzie się drugie czytanie i komisja będzie mogła być powołana.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#Marszałek">Przystępujemy teraz do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r. (druk nr 1537) wraz ze stanowiskiem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Ustawodawczej (druk nr 1736).</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#Marszałek">Zanim rozpoczniemy, ogłaszam 5 minut przerwy ze względu na posiedzenia komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 9 min 22 do godz. 9 min 26)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Proszę państwa, proszę o zajmowanie miejsc. Pana posła Oleksego bardzo proszę; będę zobowiązany. Panie pośle Grzesik... Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu prezesa Trybunału Konstytucyjnego pana Marka Safjana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omówienie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r. chciałbym poprzedzić przedstawieniem kilku ogólnych refleksji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Orzecznictwo konstytucyjne jest jednym z gwarantów jakości prawa, w zakresie, w jakim jest ona uzależniona od respektowania podstawowych zasad i wartości systemu prawnego wyrażonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Nigdy jednak nie wyręczy ono ustawodawcy w jego podstawowej powinności, jaką jest tworzenie dobrego prawa. Prawa, które będzie przyjazne ludziom, przewidywalne i poddające się jednoznacznej interpretacji, mającego na celu poszerzenie sfery wolności obywatelskich, a nie jej ograniczanie, niebędącego doraźnym jedynie instrumentem rozwiązywania tych lub innych problemów ani też swoistym surogatem dla rozwiązań, których poszukiwać należy w innych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Źródło usterek i obniżającej się systematycznie jakości prawa wynika z mechanizmów, które są dobrze znane i zidentyfikowane. Wymienić tu można m.in. nasilającą się tendencję do nadregulacji, która opiera się na niesłusznym założeniu, że jedynym sposobem rozwiązywania problemów społecznych lub gospodarczych jest zmiana prawa, a nie poprawa jego funkcjonowania, egzekucji czy stabilności, a także niedocenianie w wystarczającym stopniu stabilizującej roli sądów i ich orzecznictwa, co jednak zakładałoby większą powściągliwość samego ustawodawcy. Najbardziej niepokoi powtarzalność niektórych usterek legislacyjnych, wcześniej już występujących i uznanych za naruszające wymagania konstytucyjne; choćby wrażliwa społecznie problematyka opłat za mieszkania jest przykładem tej tezy. Takie sytuacje są łatwe do uniknięcia, wymaga to jednak konsekwencji w przestrzeganiu ustalonych zasad poprawności legislacyjnej, czemu powinno służyć m.in. ukształtowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Trzeba jednak unikać prostego przełożenia liczby spraw rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny na oceny dotyczące jakości prawa i procedur legislacyjnych. Nie jest bowiem tak, jak często można przeczytać, że zwielokrotnienie liczby spraw rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny świadczy samo przez się o systematycznie pogarszającej się jakości prawa. Rosnąca rola orzecznictwa konstytucyjnego jest w demokratycznym państwie prawa zjawiskiem normalnym i wręcz świadczącym o zdrowiu mechanizmów kontroli konstytucyjności prawa. Tendencja do wzrostu liczby spraw rozstrzyganych pojawia się wszędzie tam, gdzie sąd konstytucyjny odgrywa rzeczywistą, a nie dekoracyjną rolę; podobną drogę przechodziły sądy konstytucyjne w takich krajach, jak Niemcy, Hiszpania czy Włochy. Wzrost świadomości konstytucyjnej, autentyczna potrzeba rozstrzygania sporów o prawo w innej płaszczyźnie niż czysto polityczna, umacnianie się przekonania o gwarancyjnej roli zasad konstytucyjnych w zakresie podstawowych praw i wolności, stałe poszerzanie spojrzenia na prawo o perspektywę konstytucyjną - wszystkie te czynniki sprawiają, że procedura kontroli konstytucyjności prawa traci swój nadzwyczajny i wyjątkowy charakter, staje się najzupełniej normalnym instrumentem ochrony prawnej w państwie demokratycznym. Rosnąca z każdym rokiem liczba spraw, które trafiają do Trybunału, jest zatem dowodem normalności i skuteczności mechanizmów konstytucyjnych, a nie prostym dowodem na patologię prawa, jak niekiedy się sądzi.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Kolejna ogólna refleksja dotyczy granic funkcji swoistego ustawodawcy negatywnego, realizowanych przez Trybunał. Wydaje się, że pora przypomnieć kilka zasadniczych cech odnoszących się do aktywności Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Po pierwsze, orzecznictwo konstytucyjne nie zastępuje i nie może zastępować ustawodawcy pozytywnego. Nie jest więc rolą Trybunału kreowanie norm prawnych, wypełnianie luk ustawowych czy zastępowanie ustawodawcy w rozliczaniu przeszłości. Trybunał nie może tracić z pola widzenia konsekwencji swoich rozstrzygnięć dla całości systemu prawnego i odpowiedzialności za ich wystąpienie. Wyroki Trybunału z tej właśnie racji są coraz bardziej precyzyjne przy określaniu skutków. Wyrok Trybunału zawierający ustalenie niezgodności przepisu prawnego z konstytucji jest zawsze ingerencją w system prawny, stąd też wywodzi się określenie Trybunału jako ustawodawcy negatywnego. Istniejąca zaledwie od 3 lat ostateczność orzeczeń sprawia, że Trybunał musi brać pod uwagę oddziaływanie swych rozstrzygnięć na istniejące stosunki prawne. Nie powinien swym orzeczeniem burzyć poczucia pewności prawa, powinien unikać powstawania, w wyniku ingerencji w system prawny, skutków niesprawiedliwych i niezrozumiałych dla społeczeństwa. Nie powinien też tracić z pola widzenia konsekwencji orzeczenia oraz jego wpływu na kondycję państwa, również tych konsekwencji, które przekładają się na stan równowagi budżetowej i finansów publicznych, chociaż jest to niekiedy przedmiotem krytyki kierowanej pod adresem Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">W przypadku wystąpienia luki prawnej wskutek wyroku bądź stwierdzenia jej istnienia z powodu bezczynności ustawodawcy Trybunał sygnalizuje to odpowiednim organom poprzez instytucję sygnalizacji. W 2002 r. Trybunał wydał postanowienie sygnalizacyjne w sprawie luki prawnej odnoszącej się do problemu pomocy stypendialnej dla studentów kształcących się w systemie zaocznym. W tym zakresie, jak słyszeliśmy kilka tygodni temu, są nareszcie podjęte pewne inicjatywy ustawodawcze ze strony rządu. W roku bieżącym złożone zostały już dwa postanowienia sygnalizacyjne, jedno wskazujące na brak systemowego unormowania środków zaskarżenia prawomocnych orzeczeń sądowych w sprawach cywilnych, naruszających konstytucyjne wolności i prawa człowieka, postanowienie z marca 2003 r., drugie zaś w sprawie potrzeby podjęcia inicjatywy ustawodawczej w przedmiocie unormowania trybu stwierdzania pochodzenia polskiego dla celów wskazanych w art. 52 ust. 5 konstytucji. Tu na marginesie trzeba powiedzieć, że realizacja tej ostatniej sygnalizacji w ustawie przyjętej przez Sejm w czerwcu niestety pominęła najistotniejszy postulat całościowego uregulowania trybu stwierdzania pochodzenia polskiego w kontekście art. 52 ust. 5 konstytucji, ograniczając się w istocie rzeczy do uregulowania zagadnień związanych z uzasadnianiem decyzji administracyjnych podejmowanych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Kolejną ogólniejszą refleksją niech będzie stwierdzenie, że badanie konstytucyjności prawa nie oznacza oceny jakości tworzonego prawa. Należy pamiętać, że nie każda zła ustawa zawierająca błędne rozwiązania prawne, niepozwalająca na osiągnięcie zamierzonego celu, wychodząca z wadliwych założeń czy ocen ekonomicznych lub społecznych jest per se niezgodna z konstytucją. Należy oddzielać kwestie oceny jakości prawa od kwestii jego niekonstytucyjności, jeżeli bowiem ta dystynkcja zostałaby utracona z pola widzenia, to Trybunał wszedłby w rolę cenzora ustawodawcy w zakresie jego wyłącznych i niezbywalnych funkcji, które wiążą się z realizacją określonych założeń programowych w dziedzinie gospodarczej lub społecznej.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Warto zauważyć, że coraz częściej trafiają do Trybunału sprawy dotyczące przepisów rangi kodeksowej, Kodeksu cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego, a także innych aktów normatywnych o zbliżonej randze. Orzecznictwo Trybunału potwierdza generalnie pozytywną ocenę jakości prawa cywilnego ujętego w ramach kodyfikacji odpowiadającej współczesnym wymaganiom i potrzebom. W przyszłym roku przypada 40 rocznica uchwalenia Kodeksu cywilnego. Nie jest to okres szczególnie długi w porównaniu z największymi kodyfikacjami europejskimi - francuską, austriacką i niemiecką, ale jest to wiele w porównaniu z tymi państwami naszego regionu, które musiały w ostatnich latach niemal od podstaw tworzyć swoje prawo cywilne.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Kolejna refleksja. Zbliżamy się coraz bardziej do momentu integracji z Unią Europejską. Problematyka prawa wspólnotowego, jego styku z krajowym porządkiem prawnym, w tym także ze standardami konstytucyjnymi, jest stale obecna w myśleniu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ustalając znaczenie, treść praw i wolności konstytucyjnych sięgamy niejednokrotnie do orzecznictwa luksemburskiego, podobnie jak przez wiele lat czyniliśmy to i czynimy obecnie w stosunku do orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Mamy pełną świadomość, że zagadnienia te będą z coraz większą intensywnością pojawiały się w tym roku i w następnych latach, przywiązujemy do tego ogromną wagę. Rozpoczęliśmy już systematyczny dialog z najwyższymi przedstawicielami świata prawniczego Unii Europejskiej. Dowodem była niedawna wizyta prezesa Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu prof. Iglesiasa złożona na wspólne zaproszenie Trybunału i Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Aktywność orzecznicza Trybunału oceniana jest przede wszystkim przez pryzmat problematyki rozstrzyganych spraw oraz na podstawie liczby wydanych orzeczeń. Z roku na rok zwiększa się liczba kierowanych do Trybunału i merytorycznie przezeń rozstrzyganych spraw, przy czym w ostatnim okresie ta tendencja wzrostowa się stabilizuje. Warto jednak odnotować fakt, że problemy konstytucyjne związane z poszczególnymi rozstrzygnięciami były bardziej złożone. O ich złożoności świadczą nie tylko zdania odrębne, które towarzyszyły orzeczeniom, lecz głównie wzrost liczby spraw rozstrzygniętych w pełnym składzie. W 2001 r. w pełnym składzie wydano 10 wyroków i 5 postanowień na 96 orzeczeń ogółem, w 2002 r. - 14 wyroków i 3 postanowienia. W 2002 r. Trybunał rozpatrzył 210 spraw, w tym 121 na etapie rozpoznania wstępnego. Wydał 318 orzeczeń, 61 wyroków, 206 postanowień w trybie rozpoznania wstępnego oraz jedno postanowienie sygnalizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Przejdźmy obecnie do prezentacji najważniejszych orzeczeń Trybunału w 2002 r. Trzeba skonstatować, że w orzecznictwie Trybunału w 2002 r. pojawiały się, obok rozstrzygnięć wpisujących się w utrwaloną i ustabilizowaną linię orzecznictwa, sprawy, które wydobywały nowe elementy treści normatywnych zawartych w regulacjach konstytucyjnych, rzucały światło na nowe problemy prawne. W swej prezentacji, bardzo syntetycznej, poświęcę uwagę zaledwie kilku rozstrzygnięciom, które zawierają nowe wątki i które są, być może, zapowiedzią nowych kierunków w orzecznictwie Trybunału. Jedno z nich dotyczyło sprawy podwyższenia wynagrodzeń w zakładach opieki zdrowotnej, w której zawarto szerokie rozważania odnoszące się do konfliktu wartości konstytucyjnych. Po raz pierwszy podniesiono w takim kontekście problem istoty wiarygodności działań prawotwórczych państwa, które wytwarzają uzasadnione oczekiwania w określonych grupach społecznych - w tym wypadku chodziło o grupę pracowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Jeżeli nawet są obarczone wadliwościami legislacyjnymi, tak jak w tej sprawie, muszą być respektowane, ponieważ w przeciwnym wypadku dochodziłoby do naruszenia wartości wyrażonych w art. 2 konstytucji. Trybunał zwrócił uwagę na fakt, że uprawnienia przyznane obywatelom przez państwo nie mogą mieć charakteru uprawnień niemożliwych do realizacji ze względów prawnych lub faktycznych albo z uwagi na niejasne określenie warunków korzystania z uprawnień. Jest to bowiem sprzeczne z zasadą konstytucyjną ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Tak mówi wyrok z 18 grudnia 2002 r. w sprawie K. 43/01. W systemie wartości składających się na pojęcie demokratycznego państwa prawnego zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa zajmuje nadrzędne miejsce. Demokratyczne państwo prawne przyznające obywatelom uprawnienia nie może prowadzić z nimi gry polegającej na tworzeniu uprawnień pozornych czy niemożliwych do realizacji ze względów prawnych czy faktycznych albo ze względu na niejasne określenie warunków korzystania z uprawnień. Jak bowiem stwierdził Trybunał, w zasadzie ochrony zaufania zawarte jest swoiste domniemanie, zgodnie z którym jeżeli ustawodawca tworzy prawo stanowiące podstawę roszczeń finansowych, a nie określa w sposób jednoznaczny podmiotu zobowiązanego, to czyni zobowiązanym system finansów publicznych. Na wyżej wymienioną zasadę Trybunał powołał się także w sprawie tzw. mienia zabużańskiego, problem dotyczył tzw. prawa zaliczania przysługującego zabużanom, od szeregu lat natrafiającego na zasadnicze przeszkody w realizacji. Zasada zawarta w art. 2 konstytucji zdaniem Trybunału nakazuje ochronę i respektowanie praw słusznie nabytych i ochrony interesów w toku, ale jednocześnie zakazuje tworzenia przez ustawodawcę konstrukcji normatywnych niewykonalnych, stanowiących złudzenie prawa i w konsekwencji jedynie pozór ochrony tych interesów, które są funkcjonalnie związane z treścią ustanowionego prawa podmiotowego. Konieczność respektowania tej zasady obejmuje zakaz tworzenia prawa wprowadzającego pozorne instytucje prawne, a także wymaga usunięcia przeszkód prawnych uniemożliwiających realizację prawa zaliczenia, którego realizacja jako szczególnego publicznoprawnego prawa majątkowego powinna być zapewniona przez demokratycznego ustawodawcę. Tak mówi wyrok z 19 grudnia 2002 r. w sprawie K. 33/03. Na marginesie należy powiedzieć, że niestety do dnia dzisiejszego problem realizacji praw zabużan jest nierozwiązany. Niezbędne wydaje się kompleksowe uregulowanie tego problemu przez ustawodawcę. Koszty bierności prawodawcy mogą być wkrótce bardzo wysokie, zważywszy na ostatnie wyroki sądów krakowskich zasądzające na rzecz zabużan od skarbu państwa wysokie odszkodowania, a także na spodziewany w październiku br. wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Problematyka podatkowa zarówno w latach poprzednich, jak i w minionym roku była często przedmiotem rozważań Trybunału. W tej dziedzinie można dostrzec bardzo konsekwentną od lat linię orzecznictwa. Szereg nowych elementów zawiera jednak wyrok w sprawie zbadania zgodności z konstytucją ustawy z dnia 26 września 2002 r. o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu oraz o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa i ustawy Kodeks karny skarbowy. Trybunał bardzo zdecydowanie podkreślił wynikające z zasady demokratycznego państwa prawa wymagania przestrzegania dostatecznej określoności przy tworzeniu przepisów prawa w sprawach odnoszących się do podstawowych praw i wolności człowieka, w tym prawa do ochrony prywatności i danych osobowych oraz w sprawach podatkowych. Trybunał stwierdził m.in., że zasady wynikające z art. 2 konstytucji powinny być przestrzegane szczególnie skrupulatnie w przepisach ograniczających wolności i prawa obywatelskie oraz tych, które nakładają obowiązki wobec państwa. Niejasność przepisu powoduje niepewność sytuacji prawnej adresata normy i pozostawienie jej ukształtowania organom stosującym prawo. Nieuzasadnione zróżnicowanie potencjalnych adresatów przepisów pociąga za sobą postrzeganie prawa jako niesprawiedliwego i powoduje utratę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Zasada swobody władzy ustawodawczej w kształtowaniu dochodów państwa funkcjonuje w związku z konstytucyjnymi przepisami o wolnościach i prawach człowieka. Dopuszczalność ewentualnych odstępstw od zasady powszechności opodatkowania powinna być więc zawsze rozważana przy uwzględnieniu standardów demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasadę sprawiedliwości społecznej. Tak mówi wyrok z 20 listopada 2002 r. w sprawie K. 41/02. W tym orzeczeniu, podobnie jak we wcześniejszym wyroku z 2002 r. dotyczącym prawa o aktach stanu cywilnego - SK. 40/01, Trybunał po raz pierwszy dokonał wszechstronnej analizy prawa gwarantowanego w art. 51 konstytucji, prawa do autonomii informacyjnej, które określa granice pozyskiwania, gromadzenia i udostępniania informacji o obywatelach przez władzę publiczną. Jak zauważył Trybunał w uzasadnieniu wyroku ochrona autonomii informacyjnej jest uzasadniona częstotliwością oraz typowością wkraczania w prywatność przez władzę publiczną. Gwarancje konstytucyjne wymagają, aby w każdym wypadku ograniczenia autonomii przez władzę publiczną był przeprowadzony dowód co do tego, czy pozyskiwanie informacji było konieczne czy tylko wygodne lub użyteczne dla władzy, a więc że było niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Naruszenie autonomii informacyjnej przez niedozwolone pozyskiwanie informacji o obywatelach powinno zarazem odpowiadać wymaganiom określonym w art. 31 ust. 3 konstytucji (zasada proporcjonalności).</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Rozstrzygnięcie dotyczące sprawy abolicji podatkowej nie może być traktowane jako oznaczające utratę z pola widzenia problemów równowagi budżetowej i stanu finansów publicznych państwa, w tej dziedzinie można bowiem także dostrzec bardzo konsekwentną od lat linię orzecznictwa. Na uwagę zasługuje rozstrzygnięcie w sprawie 47/01, dotyczącej zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych m. in. w zakresie opodatkowania lokat i depozytów bankowych, w której Trybunał odniósł się do kwestii równowagi budżetowej państwa. W uzasadnieniu stwierdza się, że równowaga budżetowa oraz stan finansów publicznych są wartościami podlegającymi ochronie konstytucyjnej. Wynika to z całokształtu regulacji konstytucyjnych zawartych w rozdziale X konstytucji, zwłaszcza zaś z art. 216 oraz z art. 220 konstytucji, ale także przecież z art. 1 konstytucji, który stanowi, że Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Ochrona tych wartości nie ma charakteru absolutnego ani też przeważającego w stosunku do innych wartości konstytucyjnych. Odwołanie się do dobra wspólnego obywateli związanego z prawidłowym kształtowaniem stanu finansów publicznych państwa może wywierać istotny wpływ na ocenę wprowadzonych regulacji ustawowych w kwestiach dotyczących poszanowania zasad prawidłowej legislacji.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">W 2002 r. w dwóch rozstrzygnięciach dotyczących spraw podatkowych Trybunał po raz pierwszy określił w sentencji wyroku, że orzeczenie o niekonstytucyjności nie stwarza podstawy zwrotu podatków oraz opłat uiszczonych na podstawie tego przepisu. Uzasadniając decyzję, wskazano, że art. 217 konstytucji nawiązuje do obywatelskiego obowiązku ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, wyrażonego w art. 84 konstytucji, a przez to do obowiązku lojalności wobec państwa i troski o dobro wspólne zawarte w art. 1 i w art. 82 konstytucji oraz do nakazu poszanowania prawa przez państwo ustanowionego, nakazu wyrażonego w art. 83 konstytucji. Zdaniem Trybunału ani obywatele, ani organy państwa nie mogą odmawiać przestrzegania prawa powszechnie obowiązującego ze względu na powzięcie wątpliwości co do konstytucyjności przepisu prawnego, w szczególności jeżeli ta niezgodność z konstytucją polega na naruszeniu zakresu materii ustawowej. Nie może to rodzić automatycznie konsekwencji w postaci uznania od początku za niebyłe ukształtowanych już obowiązków. Tak stanowią wyroki w sprawach P. 7/00 oraz P. 6/02.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Nowe istotne treści zawiera też rozstrzygnięcie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczące prawa dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, gwarantowanego przez art. 60 konstytucji. Zdaniem Trybunału przepis ten zapewnia każdemu obywatelowi korzystającemu z pełni praw publicznych prawo ubiegania się o przyjęcie do służby publicznej, nie wyraża jednak gwarancji przyjęcia każdego spełniającego warunki określone w art. 60 konstytucji. Ustawodawca jest uprawniony do sformułowania dodatkowych warunków uwzględniających rodzaj służby oraz istotę, od spełnienia których uzależnione jest przyjęcie na określone stanowisko (wyrok w sprawie SK. 18/01). Z kolei zaś w wyroku z 12 grudnia 2002 r. w sprawie K. 9/02 Trybunał wypowiedział się w sprawie swobody ustawodawcy w ustalaniu zasad powoływania do służby cywilnej, określonych ramami wynikającymi z art. 153 ust. 1 konstytucji, w którym wskazane zostały cele i istota służby cywilnej. Obowiązek zapewnienia zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa w urzędach administracji rządowej ogranicza swobodę ustawodawcy w tworzeniu przepisów określających kryteria powoływania na wysokie stanowiska w administracji rządowej. Wszystkie wskazane w tym przepisie cele powinny być realizowane łącznie, a ich realizacja zagwarantowana jest w ustawie przez stworzenie odpowiednich standardów oraz mechanizmów ustawowych. Rozwiązanie zakładające możliwość swobody decydowania o zatrudnieniu bądź mianowaniu, oparte na niepodlegającym weryfikacji uznaniu profesjonalizmu określonego kandydata, prowadziłoby do stworzenia nieprzejrzystych zasad powoływania do służby cywilnej. W konsekwencji otwierałoby to drogę do pozamerytorycznego decydowania o kryteriach wyboru, a tym samym praktycznej negacji potrzeby istnienia obiektywnych i czytelnych reguł. Konstytucyjne prawo obywatelskie równego dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach, wyrażone w art. 60 konstytucji, oznacza m.in. konieczność obowiązywania proceduralnego miernika kontroli realizacji tego prawa. Pominięcie procedury konkursowej narusza w konsekwencji w sposób pośredni art. 60 konstytucji. Status służby cywilnej ma na celu stworzenie gwarancji, że członkowie tego korpusu kierować się będą wartościami konstytucyjnymi leżącymi u podstaw demokratycznego państwa prawnego w poczuciu godności i honoru, wynikających z faktu służby dobru wspólnemu, jakim jest Rzeczpospolita Polska.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">W minionym roku przedmiotem rozstrzygnięć była problematyka określenia zasad i trybu powoływania organów Sejmu w regulaminie Sejmu oraz kompetencji obu izb parlamentu w procesie stanowienia prawa. Zdaniem Trybunału art. 112 konstytucji (odpowiednio art. 124 konstytucji w odniesieniu do Senatu) wyłącza sprawy związane z organizacją wewnętrzną i porządkiem prac oraz trybem powoływania i działalności organów Sejmu i Senatu z zakresu ustawodawstwa i zastrzega do unormowania w drodze regulaminów. W drodze ustawy mogą być regulowane sprawy szczegółowe związane ze sposobem wykonywania konstytucyjnych i ustawowych obowiązków organów państwowych. Obowiązująca konstytucja pozostawia izbom szeroki zakres swobody co do sposobu uregulowania przesłanek i trybu odwoływania ich organów. Sprawy związane z odwoływaniem marszałka oraz wicemarszałków Sejmu dotyczą jego organizacji wewnętrznej, należą zatem do zakresu wyłączności regulaminu Sejmu, a zatem nie mogą być regulowane w drodze ustawy. Z przepisów konstytucji nie można wyprowadzić bezwzględnego nakazu uregulowania przesłanek oraz trybu odwoływania marszałka oraz wicemarszałków Sejmu w regulaminie izby. Kwestie te mogą być pozostawione do rozstrzygnięcia przez praktykę parlamentarną - postanowienie z 9 lipca 2002 r. w sprawie K 1/02.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Odnosząc się do problematyki autonomii Sejmu i Senatu, Trybunał wskazał, że konstytucja zagwarantowała każdej z izb wyłączne prawo do decydowania o własnych sprawach. Istotnym elementem tej autonomii jest prawo izb do samodzielnego uchwalania swoich regulaminów określających ich wewnętrzną organizację i tryb funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Kilka refleksji na temat doświadczeń orzeczniczych w ciągu pierwszych 5 lat obowiązywania nowej konstytucji. W minionym roku obchodziliśmy 5. rocznicę wejścia w życie konstytucji z 1997 r. Ta okrągła rocznica pozwala na spojrzenie perspektywiczne związane z okresem kształtowania się praktyki, zdobywania doświadczeń związanych z wejściem w życie nowych regulacji konstytucyjnych oraz nowym ujęciem kompetencji Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Na podsumowanie oczekuje instytucja skargi konstytucyjnej, nowa instytucja inicjowania postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. W ciągu tych pierwszych 5 lat funkcjonowania Trybunał doprecyzował przesłanki jej wnoszenia, rozstrzygnął wiele zasadniczych wątpliwości interpretacyjnych, wyznaczył pole jej stosowania. Ustalone zostały podstawowe pojęcia, od których zależy prawidłowe funkcjonowanie skargi konstytucyjnej, takie jak: „ostateczne rozstrzygnięcie”, „wyczerpanie drogi prawnej”, „konstytucyjne wolności i prawa”, „podstawa kontroli”, a także wiele innych, jak choćby „zakres podmiotowy skargi konstytucyjnej”. Dotychczasowe orzecznictwo w tej dziedzinie jest w sumie kopalnią wiedzy o tej instytucji i sprzyja znacznie lepszemu jej stosowaniu w praktyce. Świadczy o tym stopniowo zmniejszająca się liczba skarg wniesionych nieprawidłowo, którym odmawia się dalszego biegu.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Doświadczenia orzecznicze związane z funkcjonowaniem nowych rozwiązań konstytucyjnych potwierdzają w pełni słuszność przyjętego w art. 193 konstytucji rozwiązania dotyczącego możliwości skierowania do Trybunału pytania prawnego przez każdy sąd, jeżeli pojawia się wątpliwość co do konstytucyjności przepisu stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia w sprawie. Z roku na rok - co trzeba odnotować jako zjawisko bardzo pozytywne - wzrasta liczba pytań prawnych. W ubiegłym roku rozpoznano merytorycznie 30 takich pytań - 25 pochodziło od sądów powszechnych, 5 od Naczelnego Sądu Administracyjnego, żadnego pytania nie postawił Sąd Najwyższy. Wyraźna tendencja wzrostowa pozwala sformułować tezę, że regulacje konstytucyjne stanowią coraz częściej rzeczywisty punkt odniesienia przy rozstrzyganiu spraw sądowych, wyraźnie zwiększa się więc świadomość konstytucyjna sędziów.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">W informacji na temat orzecznictwa nie można pominąć problematyki związanej z tzw. wyrokami interpretacyjnymi, wokół których narosło wiele nieporozumień. Funkcją wyroku interpretacyjnego jest eliminacja niezgodnej z treścią konstytucji treści normatywnej kontrolowanego przepisu. Zastosowanie tego rozwiązania podyktowane jest troską o stabilność systemu prawnego. Poszukiwanie rozstrzygnięć, które dla systemu prawnego będą jak najmniej dolegliwe, pozwala operować różnymi formułami, których istotą jest dążenie do najbardziej ścisłego oraz adekwatnego wyrażenia oceny badanej rzeczywistości normatywnej. Świadczy o tym wielość formuł, w których następuje ostateczne rozstrzygnięcie o konstytucyjności przepisu. Orzeczenie o niezgodności przepisu z konstytucją może przybierać na przykład formę „niezgodności w zakresie”, „niezgodności w odniesieniu do stanów faktycznych mających miejsce po wejściu w życie wyroku”, „niezgodności, jeżeli przepis będzie rozumiany jako...”. W tej szerszej perspektywie różnorodnych sposobów wyrażania oceny konstytucyjności przepisów należy spojrzeć na wyroki interpretacyjne. Wyrok tego typu jest bez wątpienia jednym ze sposobom eliminowania treści niekonstytucyjnych mieszczących się formalnie w poddanym kontroli zakresie normatywnym. Każdy wyrok interpretacyjny może w zasadzie przybrać postać wyroku negatywnego stwierdzającego niekonstytucyjność przepisu rozumianego w określony sposób. W niektórych wypowiedziach można zauważyć wątpliwości co do możliwości wydawania przez Trybunał wyroków interpretacyjnych. Wykładnia przepisów określających kompetencje Trybunału prowadzi do wniosku, że ta forma orzeczeń mieści się w prerogatywach Trybunału. Wyrok interpretacyjny nie nawiązuje w istocie rzeczy do tzw. powszechnie obowiązującej wykładni ustaw, która była dokonywana przez Trybunał na gruncie stanu prawnego obowiązującego do wejścia w życie nowej konstytucji. Konstytucja nie określa wprost, jaka ma być formuła orzeczenia w kwestii konstytucyjności przepisów. Zastosowaniu techniki wykładni ustawy w zgodzie z konstytucją należy przyznać pierwszeństwo, bo koresponduje ona z domniemaniem konstytucyjności ustaw. Należy dostrzegać także i to, że formuła wyroków interpretacyjnych jest wyrazem powściągliwości sędziowskiej, jest nakierowana na to, aby w jak najmniejszym stopniu destabilizować system prawny. Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia pewności obrotu prawnego, szczególnie w sprawach podatkowych. Praktyka ukształtowana w tej dziedzinie w ciągu ponad 5 lat obowiązywania nowej konstytucji może być już obecnie uznana za trwałą linię orzeczniczą, spójną - co warto podkreślić - z praktyką większości sądów konstytucyjnych w Europie. Wypada natomiast zasygnalizować problem braku właściwej formy informacji o wydanych wyrokach interpretacyjnych w ramach istniejących baz danych o prawie obowiązującym oraz w publikacjach zawierających przepis poddany w tej formie kontroli Trybunału Konstytucyjnego, nie wyłączając zresztą zbiorów urzędowych przepisów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Poruszyłem kilka problemów istotnych, szczególnie ważnych i aktualnych z punktu widzenia naszych dotychczasowych doświadczeń, problemy wynikające bowiem z orzecznictwa za rok 2002 zostały szerzej zaprezentowane w pisemnej informacji przedstawionej Wysokiemu Sejmowi. W tym miejscu można powtórzyć tezę kiedyś już sformułowaną - że zasadnicze znaczenie ustrojowe działalności Trybunału sprowadza się m.in do szerokiego przyjęcia konstytucji jako żywego aktu normatywnego, który również w stosunku do obywatela stanowi realną ustawę zasadniczą. Orzecznictwo Trybunału wpływa na kształtowanie się świadomości prawnej obywateli, na działalność organów państwa, w tym także na sprawowanie wymiaru sprawiedliwości przez sądy powszechne. Teza ta znajduje potwierdzenie w orzecznictwie w 2002 r., które jest przedmiotem dzisiejszej informacji.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Trybunał Konstytucyjny wzorem lat ubiegłych kontynuował współpracę międzynarodową z sądami konstytucyjnymi, instytucjami naukowymi oraz organizacjami międzynarodowymi, w tym z agendami Rady Europy. Trybunał uczestniczył w pracach Konferencji Europejskich Sądów Konstytucyjnych oraz w licznych konferencjach i seminariach organizowanych przez poszczególne sądy. Tradycją stały się systematyczne kontakty z sądem konstytucyjnym Litwy, nawiązane bezpośrednio po powstaniu tego sądu przed 10 laty. Każdego roku organizowane są wspólne konferencje z udziałem obu sądów w pełnym składzie, na zmianę w Polsce i na Litwie.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Trzeba wspomnieć również o działalności popularyzatorskiej mającej na celu upowszechnianie wartości konstytucyjnych i współtworzenie kultury prawnej i wydawniczej ściśle związanej z realizacją funkcji orzeczniczej Trybunału i koncentrującej się na pełnym i przystępnym udostępnianiu orzecznictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Ważnym elementem działalności było dopracowanie formuły współpracy z mediami. Przed rozprawami udostępniane są materiały prasowe przygotowane specjalnie dla dziennikarzy. W 2002 r. wzbogacono również stronę internetową Trybunału. Można tam znaleźć informacje o terminach rozpraw, komunikaty prasowe przed rozprawą, a niezwłocznie po rozprawie komunikat prasowy z sentencją wyroku. Rozpoczęto przeprowadzanie transmisji internetowych z ważniejszych rozpraw. Na stronie internetowej można także znaleźć informacje o sprawach w toku, w przypadku zaś spraw budzących szczególne zainteresowanie społeczne - teksty wniosków oraz stanowiska uczestników postępowania. Wszystkie te działania wpłynęły - można mieć taką nadzieję - na większą dostępność oraz lepsze rozumienie orzecznictwa Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Na zakończenie pragnę dodać, że w 2002 r. sędzia Krzysztof Kolasiński zakończył kadencję 28 maja. Sejm wybrał panią Ewę Łętowską, która rozpoczęła kadencję od 1 czerwca 2002 r. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo panu prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Kalisza w celu przedstawienia stanowiska komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełRyszardKalisz">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Prezesie! Połączone Komisje: Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Ustawodawcza w dniu 9 lipca wysłuchały ustnej informacji prezesa Trybunału Konstytucyjnego pana profesora Marka Safjana o istotnych problemach wynikających z działalności orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w roku 2002, również przeanalizowały taką informację złożoną przez Trybunał Konstytucyjny na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełRyszardKalisz">W trakcie dyskusji podniesiono kilka problemów. Jednym z podniesionych problemów była kwestia wartości konstytucyjnych wynikających z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 2 ma następujące brzmienie: „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”. Jeżeli ta wartość konstytucyjna - demokratyczne państwo prawne - została rozpracowana w kolejnych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego w sposób niezwykle dokładny, to powstał problem związany z drugą częścią tego przepisu, czyli Rzecząpospolitą Polską urzeczywistniającą zasady sprawiedliwości społecznej: czy jest to wartość konstytucyjna samoistna, mogąca być wyłączną podstawą uchylenia przepisu ustawy jako niezgodnego z tą wartością, czy muszą również być inne wartości konstytucyjne, które przez przepis ustawy zostały naruszone. Dyskusja toczyła się wokół tego, czy taką inną wartością konstytucyjną jest art. 32 konstytucji, który statuuje zasadę równości.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełRyszardKalisz">Powstał również niezwykle interesujący problem, który wynika, Wysoka Izbo, z art. 190 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Ja pozwolę sobie go skrótowo przedstawić. Dotyczy on tego, iż orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. Termin ten nie może przekroczyć 18 miesięcy, gdy chodzi o ustawę, natomiast w innych sprawach, gdy wiążą się one z nakładami finansowymi, Trybunał Konstytucyjny określa terminy utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego po zapoznaniu się z opinią Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełRyszardKalisz">Była taka sprawa bardzo bulwersująca, w szczególności mieszkańców Warszawy, ale nie tylko - tam gdzie występuje płatne parkowanie - mianowicie Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie o niezgodności z konstytucją przepisów, które były podstawą tegoż płatnego parkowania, i jednocześnie określił inny termin utraty mocy obowiązującej niż ten, który wynika z promulgacji tego orzeczenia - termin w przyszłości. To spowodowało wiele komentarzy, również sprzecznych komentarzy, zarówno ze strony prawników, prezydenta Warszawy, osób, które się tym zajmują, wprowadziło pewien chaos w interpretacji tego orzeczenia. To było niezwykle interesujące, tak samo jak kolejny, trzeci problem, który się wyłonił, to jest problem dotyczący powstania luk prawnych w wyniku orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego: kiedy, kto powinien podejmować inicjatywę ustawodawczą związaną z powstaniem sytuacji niezbędności nowej regulacji po orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego. Dyskusja ta, wydaje mi się, jest podstawą dla podmiotów, które mają inicjatywę ustawodawczą, do zastanowienia się, w jaki sposób konsekwentnie realizować orzeczenia Trybunału. Trybunał Konstytucyjny jest, jak to się mówi potocznie, ustawodawcą negatywnym, ale przecież w wyniku jego orzeczenia może powstać - i często powstaje - potrzeba pozytywnej działalności ustawodawczej. I ta kwestia powinna być rozwiązana. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby takie, że wtedy kiedy mamy do czynienia ze skutkami finansowymi regulacji, za tego rodzaju inicjatywę ustawodawczą powinien odpowiadać rząd, a wtedy kiedy dotyczy to regulacji bez skutków finansowych, a o charakterze ustrojowym - powinien odpowiadać Sejm, w szczególności Komisja Ustawodawcza, którą kieruję.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełRyszardKalisz">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja Ustawodawcza i Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na posiedzeniu w dniu 9 lipca 2003 r., po zapoznaniu się z informacją o istotnych problemach, wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r., jednomyślnie rekomendują Wysokiej Izbie rozpatrzenie tych informacji, o których wspomniałem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Sejm ustalił w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 4 do 37 minut, tj. debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#Marszałek">Jako pierwsza zabierze głos pani poseł Ewa Janik, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełEwaJanik">Panie Marszałku! Panie Prezesie Trybunału Konstytucyjnego! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Przypadł mi zaszczyt zaprezentowania stanowiska klubu SLD w sprawie złożonego przez pana prezesa Trybunału Konstytucyjnego sprawozdania dotyczącego kierunków orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełEwaJanik">Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, jaką rolę Trybunał Konstytucyjny odgrywa w demokratycznym państwie prawa, jakim zgodnie z art. 2 konstytucji jest Rzeczpospolita Polska.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełEwaJanik">Klub SLD docenia rolę Trybunału, w szczególności w takim państwie jak nasze państwo, które znajduje się w okresie bardzo głębokiej transformacji ustrojowej, co rzutuje na bardzo trudną sytuację naszych obywateli. Trzeba zdać sobie sprawę, że Trybunał Konstytucyjny rozstrzyga w sprawach sprzeczności ustaw z konstytucją. Wydawałoby się, że jest to takie proste zagadnienie - rozstrzygnięcie w tych sprawach, a jednak jest inaczej. Spraw takich Trybunał, wydaje się, rozstrzyga bardzo dużo, bo aż 218 orzeczeń zapadło w ubiegłym roku. Ale trzeba sobie też zdawać sprawę z tego, że ten Sejm uchwalił w ubiegłym roku 182 ustawy, a rolą Trybunału Konstytucyjnego jest rozstrzyganie spraw, gdy te ustawy są sprzeczne z konstytucją. Co to znaczy? To znaczy, jest to rozstrzyganie spraw takich, gdy jakieś prawo, przysługujące np. obywatelowi, wynikające z konstytucji, jest naruszone przez którąś z ustaw. Obywatele może nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jakie znaczenie dla prawidłowości funkcjonowania państwa mają rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego. Gdy zdarzy się taka sytuacja, bo parlament uchwala tak dużą ilość ustaw - a musi to robić w tej sytuacji, w jakiej my się znajdujemy, bo mamy wejść do Unii i mamy równocześnie stworzyć nowoczesne prawo i w szybkim tempie wyjść z tego trudnego kryzysu i z tej trudnej sytuacji, w jakiej znajduje się każdy z naszych rodaków - Trybunał, rozstrzygając, uczy nas demokracji. Co to znaczy? Trybunał pokazuje, że władza sądownicza potrafi obronić prawo każdego z obywateli, jeżeli jego prawo konstytucyjne jest naruszone. A może być naruszone przez ustawę. Dlaczego może być naruszone przez ustawę? Ze względu na tempo, w jakim musimy w tej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, ustawy uchwalać. Dla porównania powiem, że w przeciętnym kraju europejskim uchwala się rocznie ok. 30 ustaw i nie dlatego, że oni mają mniej przepisów, ale dlatego że po prostu oni nie przechodzą takiego gwałtownego zwrotu politycznego, jaki my przechodzimy, który zresztą jest tak trudny dla obywateli. I tutaj rola Trybunału Konstytucyjnego jest olbrzymia, dlatego że te wszystkie niedokładności, które muszą wystąpić przy takim tempie, w jakim my uchwalamy ustawy, to właśnie dzięki Trybunałowi Konstytucyjnemu są wychwytywane. W każdym demokratycznym państwie prawa władza podzielana jest na trzy zasadnicze grupy: władzę parlamentarną, tj. to, co robi Sejm, tzn. ustawodawczą, czyli to, co robi parlament, władzę wykonawczą, czyli to, co robi rząd, i władzę sądowniczą. I tak jak najważniejszą sprawą dla całego ustawodawstwa jest uchwalanie ustaw w parlamencie, bo z tego są pochodne przepisy, tak samo dla demokratycznego państwa prawa najistotniejszą sprawą jest to, żeby to, co się uchwali w parlamencie, mogło być wykonane przez rząd, a jeżeli istnieją między tym jakieś sprzeczności, no to żeby właśnie był jakiś organ, który te sprzeczności wychwytuje, a tym organem jest Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełEwaJanik">Kierunki orzecznictwa, jakie miały miejsce przed Trybunałem Konstytucyjnym, zostały bardzo precyzyjnie omówione przez pana prezesa. Powinniśmy sobie zdawać sprawę, że w ogóle trudno jest mówić o takich kwestiach tak, aby zrozumiał nas każdy z naszych współobywateli, bo terminologia prawnicza jest bardzo trudna. Niemniej jednak fakt pozostaje faktem, że nasz klub w pełni docenia pracę Trybunału Konstytucyjnego, pomimo że pozornie, medialnie, prostemu człowiekowi mogłoby się wydawać, że coś tutaj nie pasuje w tym państwie, jak to się mówi bardzo brzydko, że tutaj ten Sejm coś uchwala, tak jest dużo tych ustaw, a potem jest jakiś Trybunał, który to wszystko zmienia. Tak może przeciętnie rozumować ten, kto czyta gazety. Ale to jest normalne. Tak jest we wszystkich cywilizowanych krajach. I im kraj jest bardziej cywilizowany, im bogatszy, to te trzy instytucje, trzy instytucje władzy, czyli Sejm, czyli rząd, czyli Trybunał Konstytucyjny, odgrywają największą rolę w tym, aby można było w ogóle stworzyć praworządne państwo.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełEwaJanik">Z tego też względu, panie i panowie posłowie, klub SLD wnioskuje o przyjęcie informacji złożonej przez pana prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Grasia, który wystąpi w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełPawełGraś">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Prezesie! Ustawa zasadnicza, najwyższy akt prawny Rzeczypospolitej zapewnia całkowitą niezależność Trybunału Konstytucyjnego. Pozaparlamentarna, niezależna od świata codziennej polityki kontrola konstytucyjności ustaw i innych aktów prawnych jest jedną z największych zdobyczy ustroju demokratycznego. Platforma Obywatelska uważa to za jeden z podstawowych gwarantów demokratycznego państwa prawnego oraz praw i wolności obywateli.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełPawełGraś">W imieniu Klubu Poselskiego PO pragnę podziękować panu prezesowi Trybunału oraz wszystkim jego członkom za niezwykle profesjonalne i całkowicie niezależne sprawowanie swej misji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełPawełGraś">W 2002 r. Trybunał miał pełne ręce roboty. Rozpatrzył 210 spraw, w których wydał 318 orzeczeń, w tym 61 rozstrzygnięć co do meritum sprawy i 257 postanowień. Najliczniejszą grupę stanowiły, podobnie jak w okresie ubiegłym, sprawy inicjowane w trybie następczej kontroli abstrakcyjnej. Warto także zwrócić uwagę na wzrost liczby spraw w trybie kontroli konkretnej, inicjowanych przez pytania prawne sądów i skargi konstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełPawełGraś">Dzisiejsza debata nie jest refleksją nad trafnością orzeczeń i wyroków Trybunału Konstytucyjnego, gdyż są one ostateczne i niepodważalne. Dzisiejsza debata jest okazją do dokonania swoistego rachunku sumienia przez tych, którzy ustawy uchwalają, czyli nas, szanowne panie i panowie posłowie, oraz tych, którzy przesyłają Wysokiej Izbie przytłaczającą większość projektów aktów ustawodawczych, czyli Radę Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełPawełGraś">Ocena aktów prawnych zawarta w informacji prezesa Trybunału Konstytucyjnego, a także w poszczególnych rozstrzygnięciach indywidualnych, nie wygląda budująco.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełPawełGraś">Platforma Obywatelska, którą mam zaszczyt w tej debacie reprezentować, uważa, że dobre, spójne, solidnie tworzone prawo jest fundamentem demokratycznego państwa. Prawo powinno być proste. Prawo powinno zabezpieczać interesy obywatela. Niestety, ustawy proponowane przez rząd Leszka Millera i uchwalane przez większość sejmową popierającą ten rząd zbyt często urągają prawotwórczej rzetelności i godzą w interes jednostki. Chciałoby się w tym miejscu zaapelować: panie premierze, szanowna koalicyjna większości, dosyć bubli legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PosełPawełGraś">Najbardziej jaskrawym przykładem ustawy złej, szkodzącej obywatelom, jaką zaproponował ten rząd i uchwaliła wspierająca go grupa polityczna, była ustawa o tzw. abolicji podatkowej z 26 września 2002 r. Trybunał Konstytucyjny na wniosek prezydenta Rzeczypospolitej orzekł o niezgodności aż siedemnastu artykułów tej ustawy. Ustawa abolicyjna swą niejasnością i dwuznacznością naruszyła art. 2 konstytucji. Trybunał stanął na stanowisku, że nie jest jasne, wobec kogo w ogóle ta ustawa ma zastosowanie. Dodatkowo ustawa nie zawierała precyzyjnych unormowań w zakresie sposobu określania wydatków, które miałyby wraz z wartością zadeklarowanego majątku stanowić o wysokości opodatkowania. Sama podstawa opodatkowania również nie została prawidłowo zdefiniowana. Trybunał stanął na stanowisku, że wymienione wyżej braki ustawy abolicyjnej miały szczególne znaczenie, gdyż to sam podatnik miał obliczać wysokość podatku, a ewentualne błędy w związku z tym przez niego popełnione byłyby zagrożone wcale niemałą sankcją karną. Należy zwrócić szczególną uwagę na linię orzecznictwa Trybunału w sprawach podatkowych. Na szczególne uznanie zasługuje dbałość o realizację zasady dostatecznej określoności przepisów prawa odnoszących się do sfery praw i wolności obywatela, w tym spraw dotyczących obciążeń o charakterze danin publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PosełPawełGraś">Chciałbym jeszcze raz podkreślić poparcie Platformy dla stanowiska Trybunału, w którym się stwierdza jasno, że nawet zła sytuacja budżetu państwa nie może usprawiedliwiać łamania podstawowych zasad demokratycznego państwa prawnego, zasad sprawiedliwości i równości wobec prawa. Platforma w pełni zgadza się ze stanowiskiem Trybunału i potępia częstą praktykę obecnej większości - sięgania do kieszeni podatnika i lekceważenia przy tym podstawowych zasad ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PosełPawełGraś">Do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które warto odnotować, Platforma Obywatelska zalicza wyrok Trybunału z 2 października 2002 r. orzekający o niezgodności z konstytucją dwóch norm z ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Warta podkreślenia jest także wartość orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego odwołująca się do konstytucyjnej zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PosełPawełGraś">Na tę zasadę Trybunał powołał się w sprawie tzw. mienia zabużańskiego w wyroku z grudnia 2002 r. Sprawa dotyczyła prawa zaliczania przysługującego byłym zabużanom, którego realizacja od wielu lat napotykała poważny opór. Trybunał stanął na stanowisku, że zasada ochrony zaufania oznacza przede wszystkim konieczność respektowania praw słusznie nabytych oraz ochrony interesów w toku. Trybunał dodał także, że zasada ta obejmuje zakaz tworzenia pozornych instytucji prawnych, w szczególności zaś ustanawiania takich unormowań, które uniemożliwiają realizację uznanego wcześniej prawa podmiotowego. Konsekwencją takiego stanowiska Trybunału jest konieczność zniesienia przeszkód prawnych w realizacji prawa do zaliczania mienia zabużańskiego na poczet ceny kupna nieruchomości lub opłat z tytułu użytkowania wieczystego.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PosełPawełGraś">Ten sam aspekt konstytucyjnej zasady ochrony zaufania obywatela wobec państwa i stanowionego przez nie prawa znalazł odzwierciedlenie w stanowisku Trybunału Konstytucyjnego określonym w wyroku z 18 grudnia 2002 r. Trybunał, rozważając sprawę podwyższania wynagrodzeń w zakładach opieki zdrowotnej, stwierdził, że nawet obarczenie błędami legislacyjnymi nie podważa obowiązku respektowania zobowiązań państwa wobec poszczególnych grup społecznych. Trybunał stanął na stanowisku, że uprawnienia przyznane obywatelom przez państwo nie mogą mieć charakteru działań pozornych, niemożliwych do realizacji. Z tytułu zasady ochrony zaufania obywatela do państwa Trybunał wywiódł domniemanie, że jeżeli ustawodawca tworzy prawo stanowiące podstawę roszczeń materialnych, nie określając jednocześnie strony podmiotowej zobowiązania, to czyni zobowiązanym system finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PosełPawełGraś">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zdaniem Platformy Obywatelskiej Trybunał Konstytucyjny jest jedną z niewielu instytucji polskiego życia publicznego, które zachowały mandat społecznego zaufania i ustrzegły się upartyjnienia i zepsucia. Trybunał Konstytucyjny konsekwentnie stoi na straży porządku demokratycznego państwa prawa. Trybunał, mądrze korzystając z ogromnych kompetencji, jakie przyznała mu ustawa zasadnicza, zawsze stoi po stronie praw obywateli. Parlament i rząd powinny z uwagą śledzić linię orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, by w przyszłości ustrzegać się aż tylu legislacyjnych wpadek. W imieniu Platformy Obywatelskiej apeluję do rządu i koalicyjnej większości, by częściej wsłuchiwały się w głos opozycji, która wielokrotnie, na przykład w sprawie ustawy abolicyjnej, zwracała uwagę na niekonstytucyjność wielu zapisów.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PosełPawełGraś">Kończąc, życzę członkom Trybunału, by z roku na rok mieli jak najmniej pracy, bo mniej pracy Trybunału oznacza, że coraz lepsze prawo wychodzi z tego gmachu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Teraz proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Wassermanna, który wystąpi w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełZbigniewWassermann">Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki Sejmie! Trybunał Konstytucyjny jest organem władzy sądowniczej powołanym do badania zgodności z konstytucją aktów normatywnych i umów międzynarodowych oraz wykonywania innych zadań określonych w konstytucji. Należy zaznaczyć, że przedmiotem badania zgodności z konstytucją może być jedynie akt normatywny, zaś Trybunał nie ma kompetencji do badania tychże aktów normatywnych z punktu widzenia ich celowości i zasadności.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełZbigniewWassermann">W 2002 r. Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył 210 spraw, wydając 318 orzeczeń i 257 postanowień. W przeważającej mierze przedmiotem działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego była kontrola konstytucyjności ustaw, ponieważ na 85 badanych aktów normatywnych pod kątem zgodności z konstytucją lub ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi aż 70 stanowiły ustawy. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie odwoływał się do poglądów wyrażonych jeszcze w czasach obowiązywania poprzedniej konstytucji, potwierdzając w wielu przypadkach ich aktualność w odniesieniu do naczelnych zasad konstytucyjnych. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego pojawiło się także zagadnienie znaczenia prawa wspólnotowego dla prawa krajowego, bowiem postanowienia układu stowarzyszeniowego zobowiązują Polskę do działań mających na celu zapewnienie zgodności ustawodawstwa polskiego z ustawodawstwem wspólnotowym.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełZbigniewWassermann">W przedstawionej informacji znalazła się również ocena zgodności z konstytucją przepisów wydanych i uchylonych jeszcze przed wejściem w życie obecnie obowiązującej konstytucji. Kontynuując linię orzecznictwa, Trybunał Konstytucyjny wyraził pogląd, że podstawę do kontroli treści norm prawnych stanowią normy prawne obowiązujące w chwili wyrokowania, zaś kwestie związane z kompetencją do wydania aktu normatywnego oraz procedura jego stanowienia podlegają ocenie z punktu widzenia norm prawnych obowiązujących w chwili jego wydania. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego utrwalił się również pogląd, iż powaga rzeczy osądzonej przysługuje prawomocnemu orzeczeniu jako jego konstytutywna prawna cecha. Możliwość ponownej kontroli konstytucyjności przepisów ustawy jest dopuszczalna jedynie w przypadku, gdy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zostało oddalone przez uchwałę Sejmu oraz nastąpiła zmiana wzorców kontroli skarżonych przepisów ustawy. Taki pogląd jest zgodny z przyjętą zasadą najwyższej mocy prawnej konstytucji oraz zasadą państwa prawnego, wykluczającymi funkcjonowanie norm prawa uznanych przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodne z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełZbigniewWassermann">Do zadań Trybunału Konstytucyjnego należy również m.in. kontrola prewencyjna konstytucyjności ustaw dokonywana na wniosek prezydenta. W 2002 r. została rozpoznana w takim trybie tylko jedna sprawa, która dotyczyła zgodności z konstytucją art. 17 i 18 ustawy z dnia 26 września 2002 r. o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu oraz o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa i ustawy Kodeks karny skarbowy. Trybunał Konstytucyjny, stwierdzając niezgodność z konstytucją ww. ustawy, słusznie powołał się na dwie zasady, a mianowicie zasadę ochrony zaufania do państwa i stanowionego przezeń prawa oraz zasadę sprawiedliwości społecznej wzmocnioną przez zasadę równości.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełZbigniewWassermann">Trybunał wielokrotnie zajmował się ochroną praw lokatorów. Wskazał, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nakazuje władzom publicznym sprzyjanie zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych i przeciwdziałanie bezdomności. Podkreślił, że mają one obowiązek ochrony trwałości tytułu prawnego lokatorów do zajmowanego lokalu, bo mieszkanie służy do zaspokajania najbardziej elementarnych potrzeb człowieka i jest warunkiem jego normalnej, godnej egzystencji. To władze publiczne powinny stworzyć spójny system ochrony lokatorów, przeciwko którym wszczęto postępowanie sądowe lub egzekucyjne w przedmiocie opróżnienia lokalu. Te obowiązki nie są wykonywane. Władze nie reagują na haniebny proceder sprzedaży mieszkań zakładowych wraz z lokatorami. Nie reagują, chociaż proces ten, prowadzony na ogromną skalę, w wielu przypadkach odbywa się z rażącym naruszeniem prawa i dotyczy ludzi ubogich i w podeszłym wieku.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełZbigniewWassermann">W 2002 r. zapadło wiele orzeczeń o charakterze precedensowym, np. orzeczenie dotyczące podwyższenia wynagrodzenia w zakładach opieki zdrowotnej, w którym to orzeczeniu po raz pierwszy został podniesiony problem istoty wiarygodności państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełZbigniewWassermann">Nadal zauważalny jest stały wzrost liczby skarg konstytucyjnych wnoszonych do Trybunału Konstytucyjnego. Skarga konstytucyjna przysługuje każdej osobie, o ile doszło do naruszenia jej konstytucyjnych wolności lub praw. W ubiegłym roku wniesiono ogółem 403 skargi, z czego niestety tylko 195 spełniało warunki formalne umożliwiające ich zakwalifikowanie do postępowania wstępnego. Do merytorycznego rozpoznania przekazano 30 spraw.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełZbigniewWassermann">Kończąc, chcę powiedzieć, że przedstawiona informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r. jest dowodem na to, iż Trybunał Konstytucyjny wypełnia należycie swoje funkcje, dbając o jakość uchwalanego prawa i ustalając poprzez swoje orzecznictwo reguły stanowienia prawa zgodnego z najwyższą ustawą, jaką jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Rola Trybunału Konstytucyjnego jest nie do przecenienia w naszym porządku prawnym. Należy mieć tylko nadzieję, iż w dalszym ciągu Trybunał Konstytucyjny będzie tak dobrze spełniał rolę strażnika jakości polskiego prawa. Klub Prawa i Sprawiedliwości wnosi o przyjęcie przez Wysoką Izbę przedłożonej przez pana prezesa informacji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">O wystąpienie w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego proszę pana marszałka Józefa Zycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełJózefZych">Panie Marszałku! Panie Prezesie Trybunału Konstytucyjnego! Panie i Panowie! Zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego informację prezesa Trybunału Konstytucyjnego pana Safjana o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego uznać należy za kluczową w zakresie tworzenia prawa przez Sejm oraz wydawania aktów normatywnych przez rząd i organy samorządu terytorialnego. Ta kluczowa rola wynika nie tylko z uprawnień Trybunału Konstytucyjnego w zakresie orzekania w sposób prawnie wiążący o niezgodności aktów prawnych z konstytucją, ale przede wszystkim z siły argumentacji Trybunału Konstytucyjnego oraz uwzględniania wielu ważnych wątków dostrzeżonych w czasie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, a niepodnoszonych przez uczestników postępowania. Droga Trybunału Konstytucyjnego do obecnej jego pozycji była długa i skomplikowana, począwszy od kontroli Sejmu nad tymi orzeczeniami po dzisiejszą pełną autonomię tegoż Trybunału. Jeszcze nie tak dawno, bo w ubiegłym roku, mieliśmy próbę wprowadzenia zapisu, rzecz jasna niezgodnego z konstytucją, iż najwyższą władzą sądowniczą w Polsce jest Sąd Najwyższy. Jest rzeczą oczywistą, że gdyby doszło do takiej regulacji, musiałoby to mieć wpływ także na pozycję Trybunału Konstytucyjnego. Sejm do tego rodzaju regulacji jednak nie dopuścił.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełJózefZych">Zanim przejdę do merytorycznego ustosunkowania się do problemów poruszonych przez pana prezesa zarówno w pisemnej informacji, jak i w dzisiejszym wystąpieniu, proszę pozwolić, iż podkreślę jasność i czytelność informacji, w tym także jej rzetelność. Jeżeli chodzi o jej przydatność w pracach Sejmu, zarówno legislacyjnych, jak i kontrolnych w stosunku do rządu, to jest ona jednoznacznie oczywista. Trybunał Konstytucyjny nie tylko w pełni zdał egzamin, gdy chodzi o oczekiwania społeczne, ale stał się także instytucją o wysokim autorytecie, gdy chodzi o wykładnię prawa.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełJózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wypowiedź w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego zamierzam podzielić na dwie części: pierwsza odnosi się do uwag Trybunału Konstytucyjnego w zakresie tworzenia prawa przez Sejm i rząd, druga odnosi się do istotnych problemów gospodarczych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełJózefZych">W części dotyczącej konstytucyjnych warunków procesu legislacyjnego Trybunał Konstytucyjny przedstawia stanowisko skierowane na wstępie do Sejmu, stwierdzając - cytuję - że zasada autonomii prac parlamentarnych nie może być rozumiana jako przyzwolenie dla Sejmu, by pomijał normy konstytucyjne, które wyznaczają ramy prac, w tym w zakresie procesu legislacyjnego. Każdy organ władzy publicznej, w tym także Sejm - stwierdza dalej Trybunał Konstytucyjny - jest poddany obowiązkowi działania na podstawie i w granicach prawa. Naruszenie wymaganego trybu może być zawsze rozpatrywane w kategoriach jednoczesnego naruszenia art. 7 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełJózefZych">Dla uzasadnienia tej słusznej tezy w informacji omawia się szczegółowo niektóre elementy procesu legislacyjnego, w tym obowiązek konsultowania projektów ustaw w procesie legislacyjnym ze związkami zawodowymi, Krajową Radą Sądowniczą i innymi uprawnionymi podmiotami. Zwracam na to uwagę, gdyż w Sejmie tak poprzedniej, jak i obecnej kadencji mieliśmy przypadki protestów ze strony zwłaszcza związków zawodowych dotyczących pomijania ich uprawnień w tym zakresie. Z punktu widzenia poprawnej legislacji, a zwłaszcza sprawiedliwej legislacji sprawą ważną jest konsultowanie projektów ustaw z organizacjami społecznymi, które zajmują się określoną dziedziną lub która leży w sferze ich zainteresowania, a która ma być regulowana ustawowo. Mam tu na myśli głównie samorządy prawnicze, zarówno adwokatów, radców prawnych, notariuszy, jak i reprezentujące prokuratorów i sędziów. Bezspornie do procesu konsultacji włączone powinno być Zrzeszenie Prawników Polskich, które jako jedyne w Polsce powojennej podjęło trud ustalenia w latach 70., ile wówczas obowiązywało przepisów prawnych. Dziś, dostosowując polskie prawo do prawa wspólnotowego, nie mamy takiej jasności. Sądzę, że takie działania powinien wziąć na siebie rząd.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełJózefZych">Na podkreślenie zasługuje, obok wielu podejmowanych dotychczas prób na gruncie prawa pracy, próba zdefiniowania - w tym przypadku dla celów legislacji - pojęcia uzgodnienia. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego uzgodnienie nie oznacza nadania podmiotowi współdziałającemu z organem stanowiącym akt normatywny kompetencji w zakresie stosowania prawa.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełJózefZych">Rozpatrując tryb ustawodawczy w Sejmie, Trybunał Konstytucyjny zajął się ważnym zagadnieniem, a mianowicie wymaganiami dotyczącymi postępowania z projektem ustawy wniesionej w trybie pilnym. Uwagi Trybunału Konstytucyjnego odnoszące się do trybu pilnego mają także istotne znaczenie dla Sejmu przy pracach nad ustawami zwykłymi, a zwłaszcza przy stosowaniu regulaminowego odstępstwa - obecnie jest to już prawie reguła - gdy chodzi o obowiązek rozpatrywania projektu ustawy po jego doręczeniu posłom, a więc po 7 dniach (przypominam, mówi o tym art. 37 ust. 4 regulaminu), czy też przystępowania do drugiego czytania po 7 dniach (art. 44 ust. 4 regulaminu). Dziś stosuje się ten wyjątek jako zasadę, że Sejm może postanowić inaczej. Trybunał Konstytucyjny, omawiając zagadnienie projektu pilnego, stwierdził m.in., że przeciwstawiając się swego rodzaju ustawodawczemu działaniu na skróty, należy traktować to nie tylko jako gwarancję poszanowania kompetencji poszczególnych uczestników procesu ustawodawczego i obowiązujących procedur jako takich, lecz przede wszystkim jako ważną gwarancję stanowienia prawa dla społeczeństwa, gwarancję stanowienia prawa ze szczególną rozwagą, przy istnieniu i przestrzeganiu instytucjonalnych warunków wszechstronnego rozważenia złożonych propozycji legislacyjnych, zanim staną się one prawem obowiązującym. To jest prawie przesłanie dla Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełJózefZych">Z punktu widzenia Sejmu ważne są informacje dotyczące liczby spraw rozpatrzonych przez Trybunał Konstytucyjny w 2002 r., a zwłaszcza wydanych wyroków, które dotyczyły niezgodności ustaw z konstytucją. W informacji podaje się, iż Trybunał Konstytucyjny w 2002 r. rozpatrzył ogółem 210 spraw, w których wydał 318 orzeczeń, w tym 61 wyroków (rozstrzygnięć co do meritum sprawy). Należy zatem przyjąć, że w tych 61 wyrokach mieszczą się zaskarżone ustawy w zakresie ich niezgodności z konstytucją. Pouczającą rzeczą jest zatem porównanie, jakie stanowisko zajmował Sejm w czasie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym i jak to stanowisko ma się do ostatecznego rozstrzygnięcia Trybunału. Przyjmuję zatem założenie, że w tym momencie Sejm zna już zarzuty skierowane pod adresem ustawy i do nich się odnosi. Z danych przedstawionych przez pana prezesa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że w przypadku 14 wyroków stanowiska Sejmu i prokuratora generalnego były rozbieżne z rozstrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego, natomiast w 9 stanowiska Sejmu i Trybunału były zbieżne. Zarówno liczba rozbieżnych, jak i zbieżnych stanowisk jest niepokojąca. Z jednej strony świadczy o tym, że Sejm w 14 przypadkach stał na stanowisku słuszności swojego rozstrzygnięcia (przypominam, wyroków było 61), natomiast w 9 podzielał pogląd Trybunału. Taki stan rzeczy nakłada na Sejm obowiązek wnikliwego tworzenia prawa. Jeszcze bardziej niepokojący jest inny fakt (ciągle jesteśmy przy 61 wyrokach). Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w 32 przypadkach stanowisko organów, które wydały zaskarżony akt prawny, było zbieżne ze stanowiskiem Trybunału. Z jednej strony to dobrze, iż na etapie rozpatrywania sprawy przed Trybunałem organy te zrozumiały swój błąd, ale z drugiej strony źle, że dopiero wtedy.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełJózefZych">Przepraszam, panie marszałku, jeszcze chwileczkę. Chciałbym zakończyć jedną kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Trybunał Konstytucyjny dotknął także problemu dostosowywania polskiego prawa do prawa unijnego. Aczkolwiek każdy projekt jest zaopatrzony w klauzulę zgodności, to jednak w moim przekonaniu na tym odcinku mamy bardzo mgliste pojęcie o zakresie tego dostosowywania. Jeżeli przeczytamy założenia projektu konstytucji europejskiej, to zobaczymy, że wyraźnie się tam stwierdza, iż prawo krajowe, aczkolwiek ma być stanowione zgodnie z tymi unijnymi zasadami, ma uwzględniać także doświadczenia, praktykę i inne okoliczności występujące w danym państwie. Niestety, u nas bardzo często spotykamy się ze skrajnymi poglądami, że wszystko musi być absolutnie zgodne.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełJózefZych">Na koniec, Wysoki Sejmie, chciałbym podkreślić, że po tej euforii związanej z wejściem Polski do Unii na podstawie referendum zapadła głęboka cisza. Jest projekt konstytucji, w wielu państwach parlamenty prawie co miesiąc wysłuchują informacji swoich delegacji o pracach, niestety, u nas tak nie jest. Wiadomo mi, że przewodniczący Komisji Europejskiej pan poseł Oleksy był gotowy przedstawić taką informację, ale nie spotkało się to z uznaniem. To jest ogromny błąd, tym bardziej że wiedza na temat projektu konstytucji, która ma nas obowiązywać, gdy znajdziemy się w Unii Europejskiej, jest bardzo uboga, a przecież ta regulacja będzie odgrywać ogromną rolę w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełJózefZych">Jednak mówiąc o orzecznictwie Trybunału, trzeba także powiedzieć, że są orzeczenia, które budzą wątpliwości. Sprawozdanie wskazuje między innymi na liczbę zgłoszonych przez sędziów zdań odrębnych. Były tu poruszane kwestie, które znalazły swoje miejsce w orzecznictwie: problem stypendiów, które mają być przyznawane w uczelniach państwowych studentom bez względu na to, czy studiują w trybie stacjonarnym, czy zaocznym, zagadnienia związane z lokalami, czynszami itd. Ale jest to zrozumiałe, że w tak istotnych sprawach gospodarczych, społecznych mogą pojawiać się różne poglądy, a stanowisko rządu musi uwzględniać zarówno interesy ogólnospołeczne, jak i możliwości budżetu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełJózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego wyrażam uznanie dla całego Trybunału Konstytucyjnego za jego pracę i istotny wkład w porządkowanie polskiego prawa i tworzenie prawa zgodnego z konstytucją. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu marszałkowi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Roberta Strąka, który wystąpi w imieniu klubu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełRobertStrąk">Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w dniu dzisiejszym przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin w przedmiocie informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełRobertStrąk">Trybunał Konstytucyjny jest instytucją stojącą przede wszystkim na straży zgodności ustaw, umów międzynarodowych oraz przepisów prawa wydawanych przez centralne organy państwowe z aktami prawnymi wyższego rzędu, a więc dba o poszanowanie naczelnych konstytucyjnych zasad będących podstawą i fundamentem demokratycznego porządku Rzeczypospolitej Polskiej, czyli między innymi zasady państwa prawa oraz praworządności. Dzięki temu ma wpływ nie tylko na kształtowanie i rozwój świadomości prawnej Polaków, ale również na usuwanie sprzeczności, niezgodności i luk w polskim systemie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełRobertStrąk">W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny orzekł aż 31 razy o niezgodności przepisów z konstytucją, umowami międzynarodowymi lub ustawą. Świadczy to z jednej strony o dużym niechlujstwie legislacyjnym, głównie rządu Leszka Millera, z drugiej zaś strony należy wyrazić umiarkowane zadowolenie z prac Trybunału, który mimo licznych prób wywierania nacisku przez polityków i różnego rodzaju grupy trzymające władzę na procesy prawodawcze w naszym kraju pozostał w dużej mierze organem niezależnym, niezawisłym oraz mało podatnym na wpływy i sugestie różnej maści polityków i biznesmenów.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełRobertStrąk">Oprócz tychże wpływów i sugestii należy wziąć pod uwagę - o czym mówił już przedstawiciel Sojuszu Lewicy Demokratycznej - że w Polsce uchwala się bardzo dużo ustaw. Wiele z nich jest związanych z wchodzeniem Polski do Unii Europejskiej; część z nich, co nie jest tajemnicą, było przepisywanych z ustaw niemieckich czy francuskich i nie do końca mogły one w sposób logiczny funkcjonować w polskim systemie prawnym. Dochodzi do takich sytuacji, że często w pracach nad nowymi ustawami, w czym ostatnio uczestniczymy... Może to nie jest tematycznie spójne, ale weźmy choćby Kodeks spółek handlowych. Jest to nowa ustawa, a już rząd wniósł 86 zmian do różnych artykułów, niektóre zapisy Sejm zamierza gruntownie zmienić. Świadczy to o tym, że proces legislacyjny w naszym Parlamencie jest przebogaty i trafia się bardzo dużo bubli.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełRobertStrąk">Trybunał Konstytucyjny swoją pracą udowadnia, że jest instytucją ważną i potrzebną, stojącą na straży praw i wolności, a także obowiązków obywateli, dzięki czemu przywraca nadzieję wielu Polakom na przestrzeganie takich wartości, jak sprawiedliwość czy praworządność. Tak więc Trybunał stoi na straży zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, zaufania zachwianego przez kolejne korupcyjne afery i mafijne powiązania ludzi stanowiących elity rządzące z półświatkiem przestępczym. Głęboka refleksja prawna, konsekwentna i ustabilizowana od lat linia orzecznictwa, a także stojąca na niezłym poziomie działalność wydawnicza to są rzeczy, do których przyzwyczaił nas Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełRobertStrąk">W tym miejscu chciałbym szczególnie serdecznie podziękować wszystkim sędziom Wysokiego Trybunału za to, że wystąpili w obronie przejrzystości, uczciwości i obiektywizmu przy ustalaniu zasad powoływania funkcjonariuszy służby cywilnej. Ta kwestia jest bardzo istotna i trudno sobie wyobrazić, żeby powstał w Polsce korpus służby cywilnej z prawdziwego zdarzenia, gdyby Trybunał Konstytucyjny nie stanął właśnie na takim stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełRobertStrąk">Na uwagę i poklask zasługują także rozstrzygnięcia dotyczące abolicji podatkowej i deklaracji podatkowych. Trybunał nie zawahał się bezlitośnie i bezkompromisowo obnażyć słabość i niekonstytucyjność rozwiązań zaproponowanych przez rząd i przyjętych przez Sejm głosami koalicji rządzącej. Tym samym Trybunał udowodnił, że w demokratycznym państwie prawa nie wystarczy mieć większości w parlamencie, by tworzyć wadliwe legislacyjnie, wątpliwe moralnie i szkodliwe dla obywateli prawo. Taka działalność Trybunału sprawia, że życie szarego obywatela staje się bardziej znośne.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełRobertStrąk">Pomimo pewnych zastrzeżeń, jakie mamy do prac Trybunału Konstytucyjnego, należy docenić jego działalność oraz wyrazić życzenie, by rząd i partia rządząca dostosowały poziom swoich prac legislacyjnych do poziomu prezentowanego przez Wysoki Trybunał, i mamy nadzieję, że życzenie to się spełni.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełRobertStrąk">Chciałbym też podziękować Trybunałowi... Ta kwestia nie dotyczy akurat działalności w 2002 r., ale to właśnie Trybunał Konstytucyjny poprzez swoje orzecznictwo stanął w obronie życia, począwszy od poczęcia - jest to jeden z fundamentów naszego prawa. Dlatego też Liga Polskich Rodzin jest przychylnie nastawiona do Trybunału Konstytucyjnego. Uważamy, że jest on instytucją chyba w najmniejszym stopniu w Polsce podatną na wpływy polityczne, choć tego też do końca nie da się wykluczyć. Jednak w porównaniu z innymi instytucjami może on być oceniany przez obywateli w dużej mierze jako bezstronny.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełRobertStrąk">Życzymy Trybunałowi Konstytucyjnemu, osobom go tworzącym, aby ta ukształtowana w ostatnich latach pozytywna praktyka apolityczności, niepoddawania się pod wpływy różnego rodzaju politykierów czy ludzi biznesu była utrzymana. Myślę, że jeśli tak będzie, to Trybunał Konstytucyjny nadal będzie spełniał oczekiwania polskiego społeczeństwa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę pana posła Józefa Kubicę o wystąpienie w imieniu Klubu Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJózefKubica">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Unii Pracy na swoim spotkaniu zapoznał się z informacją o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r., którą przedstawił prezes Trybunału Konstytucyjnego (druk nr 1537). Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym oraz regulamin Trybunału Konstytucyjnego określają zadania Trybunału. Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów. W omawianym okresie sprawozdawczym Trybunał wydał wiele rozstrzygnięć, które umocniły zasady demokratycznego państwa prawnego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełJózefKubica">Wśród wielu orzeczeń doniosłe znaczenie ma wyrok w sprawie podwyższenia wynagrodzeń w zakładach opieki zdrowotnej. W wyroku tym Trybunał zawarł bowiem rozważania na temat konfliktu wartości konstytucyjnych i podniósł problem istoty wiarygodności państwa. Wymienić można także wyrok w sprawie dotyczącej zwolnienia zakładów pracy chronionej z podatku od towarów i usług (VAT), w którym Trybunał odniósł się do zasady pewności i ochrony interesów. Do podstawowych praw i wolności człowieka, w tym do prawa do ochrony prywatności i danych osobowych, Trybunał nawiązał w sprawie dotyczącej jednorazowego opodatkowania nieujawnionego dochodu oraz zmiany ustaw Ordynacja podatkowa i Kodeks karny skarbowy. Trybunał wydał również wyrok, w którym podkreślił obowiązek równego traktowania pracodawców w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełJózefKubica">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W 2002 r. Trybunał Konstytucyjny niejednokrotnie zajmował się problematyką ochrony własności. W ocenie Trybunału kilka przepisów obowiązujących ustaw jest niezgodnych z konstytucją. Trybunał zajmował się przede wszystkim zgodnością z konstytucją przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów. Kluczowe znaczenie dla właścicieli budynków ma wyrok, w którym Trybunał wskazał, iż konstytucyjna konieczność ochrony praw lokatorów nie może odbywać się na koszt osób fizycznych. Ochrona własności przeważyła także w uznaniu tzw. mienia zabużańskiego za szczególne publicznoprawne prawo majątkowe, którego realizacja powinna być zapewniona przez ustawodawcę. Klub Unii Pracy wyraża jednak zaniepokojenie faktem, iż od wyroku minęło już 7 miesięcy, lecz nie uczyniono nic w tej materii, a konsekwencje finansowe mogą być drastyczne dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełJózefKubica">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę podkreślić, iż w okresie sprawozdawczym za 2002 r. przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego była w przeważającej większości konstytucyjność ustaw.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PosełJózefKubica">Trybunał Konstytucyjny orzeka w pełnym składzie i w tym składzie w 2002 r. rozstrzygał w 17 sprawach. Trybunał orzeka też w składzie pięcioosobowym, w którym rozstrzygnął 67 spraw, a także w składzie trzyosobowym, w którym rozstrzygnął 12 spraw. Orzeczenia zapadają większością głosów. Sędzia niezgadzający się z większością może zgłosić odrębne zdanie. W 2002 r. było 8 takich przypadków. W przedstawionym przez pana prezesa, a omawianym przeze mnie materiale znajduje się szczegółowa, bardzo obszerna charakterystyka i statystyka wydanych przez Trybunał orzeczeń.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PosełJózefKubica">Panie Marszałku Wysoka Izbo! W 2002 r. konstytucyjną podstawę kontroli stanowiły zasady i normy ujęte w konstytucji, takie jak: regulacje ustrojowe dotyczące: zasady demokratycznego państwa, praworządności, stosowania konstytucji, gwarancji wolności tworzenia i działania partii politycznych, regulacje odnośnie do ochrony wolności i praw człowieka, regulacje dotyczące źródeł prawa: warunki wydawania aktów podustawowych powszechnie obowiązujących i aktów prawa wewnętrznego, regulacje dotyczące autonomii parlamentu, kompetencji Sejmu i Senatu, kompetencji samorządu terytorialnego, finansów publicznych: obowiązek ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych, ustawowa regulacja podatkowa i ustawa budżetowa. Pragnę podkreślić także, iż podstawę kontroli zawartą w umowach międzynarodowych w 2002 r. stanowiła m.in. Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PosełJózefKubica">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mając na uwadze przedstawione okoliczności, klub mój będzie głosował za przyjęciem tej informacji. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Wystąpi teraz w imieniu koła Partii Ludowo-Demokratycznej pan poseł Adam Woś.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełAdamWoś">Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Parlamentarnego Partii Ludowo-Demokratycznej pozwalam sobie przedstawić problem niespójności przepisów prawa na etapie procesu prawotwórczego w oparciu o opracowanie przygotowane przez Biuro Trybunału Konstytucyjnego. Pragnę zwrócić szczególną uwagę na ważność zasad sprawiedliwości społecznej w całym procesie prawotwórczym. Relację tę opieram na szczegółowym opracowaniu dokonanym przez Biuro Trybunału Konstytucyjnego w sprawie istotnych problemów wynikających z procesu prawotwórczego w roku 2002.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełAdamWoś">Kontrola spójności systemu prawnego w państwie, a przez to kształtowanie ładu prawnego i bezpieczeństwa adresatów normy prawnej to podstawowa działalność Trybunału Konstytucyjnego. W świetle zebranego orzecznictwa autorka opracowania, pani Irena Chojnacka, w sposób bardzo szczegółowy przedstawiła wpływ zasad państwa prawnego na tworzenie prawa. Zarówno normy wynikające bezpośrednio z konstytucji, jak i pozakonstytucyjne urzeczywistniają zasadę sprawiedliwości społecznej, czyli tworzą klauzulę demokratycznego państwa prawnego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełAdamWoś">Aby pozostawać w zgodzie z tą klauzulą, ustawodawca musi uwzględniać przy kolejnych modyfikacjach stanu prawnego konsekwencje faktyczne i prawne, jakie zrodziły one do chwili wejścia w życie nowych uregulowań. Oznacza to w praktyce zakaz wstecznego działania prawa. Zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz związane z nią zasady bezpieczeństwa prawnego, pewności prawa, ochrony praw nabytych, określoności prawa, zachowania reguł przyzwoitej legislacji, niedziałania prawa wstecz i zachowania odpowiedniego vacatio legis stanowią istotną część treści normatywnej wynikającej z klauzuli demokratycznego państwa prawego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełAdamWoś">W przedstawionym na wstępie opracowaniu poruszona została tematyka wydawania aktów poustawowych, gdzie zwrócono szczególną uwagę na wymóg szczegółowości upoważnienia ustawowego odnoszącego się nie tylko do organu, który ma wydawać rozporządzenie, lecz i do materii, która ma zostać w nim uregulowana. Rozporządzenie swoją regulacją ma wykonywać ustawę, konkretyzować jej przepisy, a nie uzupełniać ją w sposób samoistny, dowolny, regulując kwestie pominięte przez ustawodawcę. Zwrócono przy tym uwagę na całkowity zakaz subdelegacji w odniesieniu do art. 92 konstytucji Rzeczypospolitej, a także na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego odnośnie do szczegółowego upoważnienia do wydania rozporządzeń, które w sposób dokładny winno określać wytyczne dotyczące treści aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełAdamWoś">Niezmiernie ważnym obowiązkiem w procesie ustawodawczym jest konsultowanie projektów ustaw w procesie legislacyjnym. Dochowanie tego trybu oznacza dla władzy ustawodawczej obowiązek konsultacji założeń i projektów ustaw z organizacjami zawodowymi i społecznymi, jeżeli ustawodawca takie prawo im przyznał. Współuczestnictwo to odnosi się do prac nad treścią aktów w okresie ich przygotowywania. W opracowaniu podkreślono, że trudności, jakie napotyka Trybunał Konstytucyjny przy wykładni określonych formuł używanych przez ustawodawcę dla wyrażenia współuczestnictwa w procesie tworzenia prawa, wskazują, że istniejące w prawie rozwiązania są mało racjonalne i w obecnych warunkach prawotwórczych obowiązujące procedury niemal muszą być naruszane. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego stanowienie prawa w określonym trybie daje gwarancję stanowienia prawa ze szczególną rozwagą, ważną dla społeczeństwa w państwie demokratycznym.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PosełAdamWoś">I wreszcie, niezwykle ważny w inicjatywie ustawodawczej status obu izb parlamentu w przedmiocie zgłaszania poprawek. Trybunał Konstytucyjny w swym orzecznictwie określa istotę nadania konstytucyjnych ram instytucji poprawki, tak by nie zatracić jej odrębności wobec inicjatywy ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PosełAdamWoś">Kontrola norm prawnych sprawowana przez Trybunał w roku 2002 dotyczyła w głównej mierze zgodności ustaw z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PosełAdamWoś">W ogromnej liczbie spraw (210 w roku 2002) Trybunał Konstytucyjny stwierdził naruszenie podstawowych zasad sprawiedliwości społecznej, a w szczególności zasady ochrony zaufania do organów państwa i stanowionego przez nie prawa. Przykładem może być sprawa tzw. mienia zabużańskiego, w której przedmiotem rozważań było „prawo zaliczania” przysługujące byłym Zabużanom, którego realizacja od wielu lat natrafia na zasadnicze przeszkody.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PosełAdamWoś">Z zasady demokratycznego państwa prawnego wynika w szczególności wymóg dostatecznej określoności przepisów prawa w sprawach odnoszących się do podstawowych praw i wolności człowieka.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PosełAdamWoś">W kwestii podatkowej Trybunał podkreślił, że nawet zła sytuacja budżetu państwa nie może usprawiedliwiać łamania podstawowych zasad państwa prawnego, sprawiedliwości i równości wobec prawa. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. abolicji podatkowej i deklaracji majątkowych wzbogacił dorobek orzecznictwa o istotne treści związane z rozumieniem prawa do autonomii informacyjnej, zagwarantowanego w art. 51 konstytucji. Badając ustawę abolicyjną Trybunał stwierdził, iż w odniesieniu do zakresu podmiotowego nie jest jasne, do kogo ustawa ma zastosowanie. Trybunał wykazał, że ustawa powyższa nie zawierała również precyzyjnych przepisów w kwestii przedmiotu, a także nie zawierała określonej podstawy opodatkowania. W kwestii podatkowej Trybunał wykazał, że zakaz nadawania mocy wstecznej dotyczy zwłaszcza przepisów normujących prawa i obowiązki podatników, jeżeli prowadzi to do pogorszenia ich sytuacji w stosunku do stanu poprzedniego.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PosełAdamWoś">Do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które wywarły znaczny wpływ na kształtowanie stosunków społecznych, należy zaliczyć również wyrok z 2002 r. z 2 października, orzekający o niezgodności z konstytucją dwóch unormowań w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gmin i o zmianie Kodeksu cywilnego. Trybunał wykazał zderzenie się konstytucyjnej ochrony praw lokatorów z konstytucyjną ochroną własności.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PosełAdamWoś">W kwestii pełnienia funkcji publicznych Trybunał zwrócił uwagę na zakaz przynależności niektórych funkcjonariuszy państwowych i osób zajmujących określone stanowiska publiczne do partii politycznych. Podkreślił, że zasada prawa do zrzeszania się obywateli nie ma charakteru absolutnego.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PosełAdamWoś">Poruszone przez Trybunał kwestie niespójności prawa odnoszą się do nieprzestrzegania w procesie prawotwórczym omówionych na wstępie zasad i norm prawnych. W konsekwencji prowadzi to do niezgodności regulacji i zderzania się różnych zasad prawnych.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PosełAdamWoś">Przedstawiając wybiórczo niektóre problemy, jakie pojawiły się w orzecznictwie Trybunału w roku 2002, na podstawie przedłożonej Sejmowi syntezy informacji o istotnych problemach wynikających z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w roku 2002, pragnę powiedzieć, że Koło Parlamentarne Partii Ludowo-Demokratycznej w pełni pozytywnie ustosunkowuje się do profesjonalności powyższego opracowania i apeluje o podjęcie działań w celu poprawności w procesie legislacji.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#PosełAdamWoś">Dziękuję, panie marszałku, i przepraszam za przekroczenie czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę panią posłankę Krystynę Grabicką o wystąpienie w imieniu koła Ruchu Katolicko-Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełKrystynaGrabicka">Panie Marszałku! Panie Prezesie Trybunału Konstytucyjnego! Wysoka Izbo! W imieniu koła Ruchu Katolicko-Narodowego mam zaszczyt przedstawić stanowisko do informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r. wraz ze stanowiskiem Komisji Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełKrystynaGrabicka">W imieniu koła Ruchu Katolicko-Narodowego chcę wyrazić podziękowanie za całokształt działalności Trybunału Konstytucyjnego, a także wyrazić nasze uznanie dla pracy tego organu. W roku 2002 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał 210 spraw (w tym 121 na etapie rozpoznania wstępnego), wydając 318 orzeczeń, w tym 61 wyroków i 257 postanowień.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełKrystynaGrabicka">Postępowanie przez Trybunałem jest oparte na zasadzie jednoinstancyjności. Tylko wyjątkowo, na etapie wstępnego rozpoznania wniosku pochodzącego od podmiotu określonego w art. 191 ust. 1 pkt 3–5 konstytucji, dopuszcza się wniesienie zażalenia na postanowienie o odmowie nadania biegu wnioskowi lub skardze konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PosełKrystynaGrabicka">Informacja za rok 2002, którą Trybunał Konstytucyjny przedstawił Wysokiej Izbie, zawiera bardzo obszerne omówienie problematyki, którą Trybunał zajmował się w roku ubiegłym. Wynika z niej, iż praca tego organu ma różnorodne formy działalności orzeczniczej. Są to między innymi: kontrola prewencyjna konstytucyjności ustaw i umów międzynarodowych, kontrola następcza konstytucyjności ustaw i innych aktów normatywnych, rozpoznawanie pytań prawnych, rozpoznawanie skarg konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PosełKrystynaGrabicka">Niezależnie od działalności orzeczniczej Trybunał Konstytucyjny utrzymuje kontakty międzynarodowe z sądami konstytucyjnymi oraz organizacjami międzynarodowymi. Kontakty te służą prezentacji dorobku orzeczniczego Trybunału za granicą oraz wymianie doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PosełKrystynaGrabicka">Oprócz wymienionych form działalności Trybunału prowadzi on działalność wydawniczą i popularyzatorską.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PosełKrystynaGrabicka">Wśród wielu wyroków Trybunału Konstytucyjnego z ubiegłego roku kilka ma szczególne znaczenie dla kształtowania zasad państwa prawa.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PosełKrystynaGrabicka">Jedno z orzeczeń dotyczyło sprawy wynagrodzeń dla pracowników służby zdrowia, którym obiecano 203 zł podwyżki. W wyroku tym zawarto rozważania odnoszące się do wiarygodności państwa i jego odpowiedzialności za składanie społeczeństwu obietnic. Zdaniem Trybunału przepisów prawa nie wolno tworzyć tylko dla doraźnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#PosełKrystynaGrabicka">Istotnym orzeczeniem było to, które dotyczyło deklaracji majątkowych i abolicji podatkowej w sprawie K41/02 z 20 listopada. Trybunał określił w nim dopuszczalne granice zbierania przez państwo informacji o obywatelu, w tym prawo do ochrony prywatności i danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#PosełKrystynaGrabicka">Na uwagę, zdaniem Ruchu Katolicko-Narodowego, zasługują też orzeczenia dotyczące problematyki ochrony własności, a mianowicie wyrok z 2 października ubiegłego roku w sprawie K48, w którym uznano za niezgodne z konstytucją przepisy ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, z których wynikały zasady określania wysokości czynszów w taki sposób, który nie pozwalał na pokrycie bieżących kosztów eksploatacji budynków. Trybunał stanął na stanowisku, że obowiązek solidaryzmu społecznego i pomocy słabszym nie może ciążyć tylko na właścicielach budynków.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#PosełKrystynaGrabicka">Istotnym rozstrzygnięciem dotyczącym własności jest też sprawa mienia zabużańskiego, w której uznano prawo zaliczania za szczególne publicznoprawne prawo majątkowe, którego realizacja powinna być zapewniona przez ustawodawcę.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#PosełKrystynaGrabicka">Już kończę, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#PosełKrystynaGrabicka">Nie sposób przy tym problemie nie wspomnieć o braku reprywatyzacji, którą lewica skutecznie uniemożliwia od lat kilkunastu. Jak w takim razie można mówić o przestrzeganiu prawa?</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#PosełKrystynaGrabicka">Nie bez znaczenia dla porządku prawnego są wyroki Trybunału Konstytucyjnego dotyczące ustawy lustracyjnej. Jeden to wyrok z ubiegłego roku, drugi wydano niedawno i, mamy nadzieję, kończy on już zakusy SLD na stworzenie fikcji prawnej z tej ustawy, tak aby uniemożliwić w praktyce jej stosowanie, poprzez absolutne ograniczenie definicji współpracy. Ustawa ta od początku była solą w oku SLD. Dobrze, że Trybunał Konstytucyjny zakończył te żenujące zakusy.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#PosełKrystynaGrabicka">Z załączonej informacji wynika, że polski system prawny posiada wiele wad. Są to: niestabilność prawa, nieprecyzyjność, a czasem nawet brak zdrowego rozsądku. Te nieprawidłowości powodują czasami brak skuteczności orzecznictwa. To dla Sejmu powinno być elementarną wskazówką przy tworzeniu prawa. Tymczasem Sejm często powtarza te same błędy. Dotyczy to najczęściej prawa podatkowego i przepisów o ochronie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#PosełKrystynaGrabicka">Ważnym zjawiskiem jest wzrost liczby pytań prawnych kierowanych do Trybunału przez sądy. W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął 13 takich spraw. Nastąpił także wzrost liczby skarg konstytucyjnych. W ubiegłym roku do Trybunału wpłynęły 403 pisma zawierające elementy skargi konstytucyjnej. Szkoda jednak, że tylko 195 spośród nich spełniało warunki formalne umożliwiające ich zakwalifikowanie do postępowania wstępnego, a tylko 30 z nich przekazano do merytorycznego rozpoznania. Najczęściej spotykanym uchybieniem był brak wskazania prawa lub wolności konstytucyjnej, których naruszenie zarzuca skarżący. Nie świadczy to najlepiej o edukacji prawnej naszego społeczeństwa. Reasumując, Trybunał Konstytucyjny spełnia obecnie bardzo ważną rolę, stojąc na straży zgodności ustaw z konstytucją, a tym samym czuwając nad przestrzeganiem prawa. Dziękuję bardzo. Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Jeszcze proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Czykwina z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Panie Marszałku! Panie Prezesie! Wysoki Sejmie! Podzielając pozytywne oceny moich wielu przedmówców odnośnie do dokonań Trybunału Konstytucyjnego, pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby tylko na jedno orzeczenie dotyczące bardzo delikatnej i złożonej materii, jaką jest sfera stosunków między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi. Nawet pobieżny wgląd w historię chrześcijaństwa daje obraz, jak wiele wysiłku i czasu pochłaniało Kościołowi poszukiwanie właściwego kompromisu w relacjach z państwem. Historia ta była bardzo burzliwa, okresami tragiczna i choćby z tego powodu można było oczekiwać, że wydając orzeczenie interpretujące postanowienia konstytucji, Trybunał bardzo wnikliwie rozpatrzy ten problem i ze szczególną starannością uzasadni swoje decyzje. Tak się jednak nie stało. W jedynym, mającym więc charakter precedensowy orzeczeniu Trybunał w opinii wielu środowisk prawniczych popełnił cały szereg błędów, a w uzasadnieniu znalazły się stwierdzenia niezgodne z prawdą. Podzielam tę opinię. Sprawa dotyczy orzeczenia z 2 kwietnia 2003 r. Otóż zwierzchnik kościoła prawosławnego w Polsce metropolita Sawa wystąpił z wnioskiem o zbadanie zgodności z konstytucją art. 46, 48 i 49 ustawy o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Wspomniane przepisy dotyczą regulacji spraw majątkowych kościoła prawosławnego. Przepisy te w sposób istotny różnią się od unormowań spraw majątkowych innych kościołów i związków wyznaniowych, w szczególności przyjętych wobec dominującego liczebnie Kościoła Rzymskokatolickiego. Różnice te w sposób oczywisty mają charakter dyskryminujący kościół prawosławny. Trybunał wszystkie wnioski metropolity oddalił, dokonał przy tym budzącej niepokój wśród wyznawców innych kościołów niż Kościół Rzymskokatolicki interpretacji artykułów konstytucji, gwarantujących wszystkim kościołom i związkom wyznaniowym równość wobec prawa. By zrozumieć istotę sprawy, niezbędne jest przypomnienie kilku faktów. 17 maja 1989 r., na trzy tygodnie przed historycznymi wyborami, PRL-owski Sejm uchwalił ustawę o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Tracący społeczne poparcie rząd Mieczysława Rakowskiego i kierownictwo PZPR porozumiały się z Kościołem Rzymskokatolickim w wielu sprawach, także co do zasad regulacji spraw majątkowych. Zdecydowano, że wszystkie obiekty, także świątynie prawosławne na terenach dawnych województw chełmskiego i lubelskiego, pozostałe po wysiedleniu ludności prawosławnej w ramach akcji Wisła, z mocy ustawy stają się własnością Kościoła katolickiego. Dodatkowo Kościół Rzymskokatolicki z mocy ustawy, od której nie przewidywano możliwości odwołania, miał nabyć prawa własności do wszystkich świątyń (tak to było przewidziane w pierwotnym projekcie uzgodnionym między przedstawicielami rządu i Episkopatu) które w przeszłości - znamienne, że nie określono w jakiej przeszłości - choćby krótko należały do Kościoła unickiego. Przepis ten, gdyby został przyjęty, oznaczałby katastrofę prawosławia w Polsce, gdyż nawet większość cerkwi na Białostocczyźnie, której ludność powróciła do prawosławia po soborze połockim w 1838 r., stałaby się z mocy tej ustawy własnością Kościoła katolickiego.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Jako poseł ówczesnego Sejmu, upoważniony przez śp. metropolitę Bazylego, toczyłem w tej sprawie zacięte spory z reprezentującymi Kościół Rzymskokatolicki mecenasem Jackiem Ambroziakiem i obecnym ordynariuszem diecezji łowickiej biskupem Alojzym Orszulikiem. Ostatecznie sprawa została rozstrzygnięta w czasie spotkania zorganizowanego przez ówczesnego dyrektora Urzędu ds. Wyznań Aleksandra Merkera. Reprezentujący Kościół katolicki śp. biskup Jerzy Dąbrowski oraz prof. Andrzej Stelmachowski uznali nasze - Cerkiew reprezentował wówczas arcybiskup Jeremiasz i ja - argumenty i zgodzili się na przyjęcie w sprawach świątyń zasady status quo. Oznaczała ona rezygnację kościołów z dochodzenia praw do świątyń, które w przeszłości były ich własnością, a w wyniku historycznych przemian - wojny, przesiedlenia ludności - znalazły się we władaniu innych kościołów. Dla prawosławnych oznaczało to definitywną utratę praw do wszystkich świątyń przejętych przez katolików po pierwszej i drugiej wojnie światowej - szacuje się, że tylko na Chełmszczyźnie i i Lubelszczyźnie jest ponad 100 takich obiektów - zyskiwaliśmy jednak prawne gwarancje utrzymania 23 cerkwi będących przed akcją Wisła własnością Kościoła grekokatolickiego, a odbudowanych i wyremontowanych przez prawosławną ludność łemkowską po jej powrocie na swoje ziemie. Uzyskaliśmy też gwarancję, że będące przekleństwem prawosławnych w okresie międzywojennym pojęcie „mienie pounickie” - szermując tym hasłem biskup Romuald Jałbrzydowski domagał się w latach 20. odebrania prawosławnym ponad 600 cerkwi - nie będzie w polskim prawie używane.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Gdy w 1991 r. Sejm kontraktowy zdecydował się uchwalić ustawę o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, mieliśmy prawo oczekiwać, że zasady przyjęte wobec dominującego liczebnie Kościoła katolickiego zostaną przyjęte również w stosunku do naszej Cerkwi. Tak się jednak nie stało. Ówczesny Senat wprowadził do ustawy, wbrew wypracowanemu w Sejmie porozumieniu, zmiany dyskryminujące Cerkiew. Kościół prawosławny nie tylko nie nabył własności do 23 świątyń pounickich, które są w jego władaniu, ale art. 49 ust. 2 wspomnianej ustawy dopuścił możliwość ograniczenia korzystania z tych świątyń przez prawosławnych. Podobne rozwiązania nie obowiązują w odniesieniu do świątyń prawosławnych przejętych przez katolików. W tym czasie, gdy uchwalano wspomniane ustawy, obowiązywała stara konstytucja i myli się Trybunał, stwierdzając w uzasadnieniu, że ustawy regulujące status poszczególnych kościołów i związków wyznaniowych były uchwalane na podstawie porozumień zawieranych przez ich reprezentantów z Radą Ministrów. Trybunał, myląc okresy, stan prawny przewidziany przez obecną konstytucję uznał za obowiązujący już przed jej uchwaleniem.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Powiem tylko jako ciekawostkę, że z zawodu będąc inżynierem kolejnictwa, to ja napisałem pierwszy projekt ustawy o stosunku państwa do kościoła prawosławnego, a historia jego uchwalania jest bardzo ciekawym, myślę, przyczynkiem do stanowienia prawa wyznaniowego w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Wracając jednak do tematu, sprawy związane z równouprawnieniem kościołów normuje art. 25 obowiązującej konstytucji. Z artykułu tego wynika nakaz zapewnienia wszystkim kościołom i związkom wyznaniowym równych uprawnień. Konstytucja nie przewiduje żadnych kryteriów różnicowania tych uprawnień. Kościoły są równe niezależnie od liczebności, składu narodowego czy społecznego wyznawców lub terytorialnego zasięgu ich działania. Pomimo jednoznacznej treści art. 25 ust. 1 konstytucji Trybunał w odniesieniu do kościoła prawosławnego zgodził się i podjął próbę uzasadnienia różnicowania tych uprawnień. W uzasadnieniu do wyroku z 2 kwietnia 2003 r. czytamy: biorąc pod uwagę duże różnice uwarunkowań historycznych, liczebności, struktury i działalności poszczególnych kościołów i związków wyznaniowych, ustawodawca zmuszony był ustanowić odmienne unormowania dotyczące regulacji spraw majątkowych kościołów i związków wyznaniowych. Nie musiał, szanowni sędziowie, nie musiał, byłem tego świadkiem.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Wysoki Sejmie! Na tej sali obecni są posłowie, którzy uczestniczyli w uchwalaniu konstytucji. Nietrudno więc ustalić, że prace nad artykułami regulującymi stosunki między państwem a związkami wyznaniowymi charakteryzowały się szczególnym dążeniem do możliwie najpełniejszego urzeczywistnienia zasady równouprawnienia wyznań. Jeżeli ustawodawca mógł usankcjonować zgodnie z wypracowaną i przyjętą przez Kościoły katolicki i prawosławny zasadą status quo odnośnie do świątyń prawosławnych, które znalazły się we władaniu Kościoła katolickiego, to dlaczego tej samej zasady nie mógł zastosować wobec znacznie mniejszego liczebnie Kościoła prawosławnego. Jedyna przesłanka mająca uzasadnić nierówne traktowanie kościołów, jaką Trybunał przytoczył w uzasadnieniu, ma charakter historyczny. W uzasadnieniu Trybunał odwołał się do traktatu ryskiego z 18 marca 1921 r. Trybunał twierdzi, że art. 12 spowodował przejęcie przez Polskę nieruchomości znajdujących się we władaniu Kościoła prawosławnego, które stanowiły własność państwa rosyjskiego. Stwierdzenie to jest bezpodstawne, gdyż artykuł ten nic nie mówi o żadnych dobrach kościelnych. I, na marginesie, traktat ryski był zawarty bez udziału istniejącego wówczas rządu Białorusi. To też dla nas, opowiadających się za niezależnością państwa białoruskiego, może być przyczynkiem do powoływania się na ten traktat. Owszem, przejęty od rosyjskich bolszewików argument, że nieruchomości, także świątynie prawosławne, stanowiły własność zaborczego państwa, jest to bardzo sporny temat - jako nieprawnik nie mogę się kompetentnie na ten temat wypowiadać - był w okresie międzywojennym wykorzystywany przez skrajnie nacjonalistyczne kręgi do walki z prawosławiem, do zadawania wielu cierpień ludności, która w swej masie była bardzo lojalna wobec państwa polskiego. Odwoływanie się do haniebnego w historii naszego państwa okresu - przypomnę, że tylko w 1938 r. przy użyciu wojska i policji zburzono ponad 100 świątyń prawosławnych na Chełmszczyźnie i Podlasiu, profanując przy tym, trzeba to wyraźnie powiedzieć, bardzo często święty sakrament, święte ikony - budzi zdziwienie i niepokój. Chciałbym przypomnieć, że Rzeczpospolita może w tej sprawie odwołać się do chwalebnych kart tolerancji i równego traktowania kościołów przez państwo polskie. Kościół prawosławny na ziemiach Rzeczypospolitej istnieje od 1000 lat. W czasach największej potęgi prawosławni stanowili połowę ludności państwa Jagiellonów, tworzyli tę potęgę. Królowie polscy, poczynając od Kazimierza Wielkiego, setkami, a nawet tysiącami aktów potwierdzali prawa tego kościoła. Potwierdzał te prawa i stanowił o równości wobec prawa Sejm Czteroletni. Dlaczego więc Trybunał uznał za stosowne odnieść się do decyzji państwa zaborczego, na które ludność prawosławna nie miała żadnego wpływu?</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Wysoki Sejmie! Pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na jeszcze jeden budzący niepokój aspekt orzeczenia Trybunału. Dotyczy to stwierdzenia, że w sytuacji, gdy dana sprawa, w tym przypadku majątkowa, dotyczy dwóch lub więcej kościołów, niezbędne jest porozumienie Rady Ministrów ze wszystkimi zainteresowanymi wspólnotami religijnymi. Tymczasem art. 25 konstytucji mówi wyraźnie o indywidualnym układaniu stosunków państwa z konkretnymi kościołami. Przestrzeganie tej dyrektywy Trybunału przy braku porozumienia między kościołami - taki przypadek właśnie mamy - skutkować będzie paraliżem procesu prawodawczego. Nie będzie skutkować rozstrzyganiem przez państwo konfliktów, lecz ich utrwalaniem. Grozi sytuacją, w której nie argumenty prawne, lecz statystyczne, posiadane wpływy polityczne czy nawet siła, rozstrzygać będą o tych sporach. W państwie, gdzie wyznawców innych niż Kościół rzymskokatolickiej religii jest zaledwie kilka procent, nie jest trudno zrozumieć niepokój tych środowisk.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Wysoki Sejmie! W mojej ocenie wybitny znawca prawa w tej sferze profesor Uniwersytetu Warszawskiego Michał Pietrzak wraz z panem Pawłem Boreckim opracował na 17 stronicach bardzo krytyczne stanowisko do omawianego orzeczenia Trybunału. W „Glosie” - tak nazwano to opracowanie - panowie prof. Pietrzak i Paweł Borecki stwierdzają: „Trybunał nie zbadał dokładnie przebiegu procesu ustawodawczego nad kwestionowanymi przez wnioskodawców przepisami, czego następstwem była niezgodność z prawdą niektórych ustaleń zawartych w uzasadnieniu wyroku, będących ważnymi przesłankami sentencji orzeczenia”.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Brałem udział we wszystkich pracach zarówno Sejmu uchwalającego tzw. ustawę katolicką, w pracach wszystkich komisji sejmowych i senackich pracujących nad ustawą tzw. prawosławną. Zgadzam się z opinią prof. Pietrzaka. W zakończeniu autorzy „Glosy” stwierdzają: „Analizowany wyrok źle wróży praktycznemu urzeczywistnieniu nie tylko zasady równouprawnienia wyznań, ale także zasady demokratycznego państwa prawnego. Nie służy postrzeganiu Rzeczpospolitej przez ludność prawosławną jako dobra wspólnego wszystkich obywateli i budowie zaufania tej ludności do państwa polskiego. Piastunowie naczelnych organów władzy państwa polskiego muszą mieć świadomość, że mniejszościowe wspólnoty wyznaniowe nie mogąc uzyskać urzeczywistnionych konstytucyjnych uprawnień, będą poszukiwać ochrony przed dyskryminacją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka”.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Pozostaje mieć nadzieję, a dla mnie jako posła jest to wyzwanie, że Polska - kraj wstępujący do Unii Europejskiej, kraj deklarujący poszanowanie praw mniejszości narodowych i religijnych - uniknie wskazywanej przez profesora, szkodzącej naszemu państwu, alternatywy. Zwracam się do sędziów Trybunału Konstytucyjnego z gorąco prośbą. Mylenie się jest rzeczą ludzką, ale klasę i wielkość ludzi ocenia się po tym, jakie wnioski wyciągają z popełnionych błędów.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PosełEugeniuszCzykwin">Wysoka Izbo, zwracam się też do Sejmu Rzeczypospolitej, i rządu, aby w zaistniałej sytuacji podjąć próbę prac nowelizujących ustawę o gwarancji wolności sumienia i wyznania oraz ustawy o stosunku państwa do polskiego autokefalicznego Kościoła prawosławnego. Nowelizacja ta przywróciłaby obywatelom polskim wyznającym inną niż katolicka wiara poczucie bezpieczeństwa i przekonanie o równym traktowaniu przez państwo ich konstytucyjnych praw. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana prezesa Trybunału Konstytucyjnego Marka Safjana.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo dziękuję przede wszystkim za skierowane w toku dzisiejszej debaty parlamentarnej pozytywne oceny orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i tych jego rozstrzygnięć, które były prezentowane jako nowe elementy merytoryczne w 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym odnieść się do kilku kwestii. Sądzę, że bogactwo tej dyskusji, prezentowanych opinii, skłania do sformułowania kilku dodatkowych refleksji, poza tymi, które prezentowałem wcześniej w swoim wystąpieniu. Przede wszystkim kwestia związana z poruszonym wielokrotnie w debacie znaczeniem art. 2 konstytucji jako podstawy wielu rozstrzygnięć. Podstawy, z której wywodzone są istotne wartości konstytucyjne, istotne prawa konstytucyjne, takie, jak wskazywano dzisiaj niejednokrotnie: zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa, takie, jak zakaz wstecznego działania prawa czy nakaz respektowania zasad przyzwoitej legislacji.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym podkreślić, że art. 2 konstytucji jest źródłem bardzo ważnych, podstawowych, można by rzec, rozstrzygnięć Trybunału. Tak się też działo w 2002 r. Można zauważyć w odniesieniu do kwestii poruszonej przez pana posła Kalisza, że art. 2 występuje często w powiązaniu z innymi regulacjami konstytucyjnymi, z innymi przepisami konstytucji, które są podstawą samodzielnych praw i wolności, jednakże nie można wykluczyć - chciałem to podkreślić - potraktowania go jako samodzielnej podstawy rozstrzygnięć Trybunału w sytuacji, kiedy np. w oparciu o art. 2 oceniana jest jakość ustawodawstwa z punktu widzenia przestrzegania standardów demokratycznego państwa, poprawności legislacyjnej czy np. wtedy, kiedy oceniana jest kwestia wstecznego działania prawa. Może oczywiście art. 2 występować także w powiązaniu z art. 32 jako podstawa do rozstrzygnięć samodzielnych. Jest kwestią dyskusyjną, nie chcę tego wątku rozwijać, na ile art. 2 mógłby być samodzielnie podstawą w stosunku do rozstrzygnięć wydawanych w trybie skargi konstytucyjnej, w trybie kontroli konkretnej. To jest przedmiotem pewnych kontrowersji. Jak sądzę, stanowisko w tej sprawie będzie ukształtowane w orzecznictwie Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Poruszona była też problematyka utraty mocy obowiązującej przepisów uznanych za niezgodnie z konstytucją, zwłaszcza w odniesieniu do tych przypadków, które wiążą się z odroczeniem terminu utraty mocy obowiązującej. Ten problem jest traktowany jako niejednokrotnie bardzo kontrowersyjny, tworzy sytuację, która dla przeciętnego odbiorcy prawa jest trudno zrozumiała. Okazuje się, że przepis uznany za niekonstytucyjny obowiązuje przez jakiś czas, wypowiadane są wątpliwości, czy ten stan rzeczy nie tworzy jakiejś swoistej patologii. Otóż można powiedzieć, że jest to stan, który nie budzi entuzjazmu, który jest w jakimś stopniu pewną niewłaściwością. W demokratycznym państwie prawa obowiązywanie przepisu niekonstytucyjnego powinno być zawsze oceniane negatywnie, ale tego rodzaju instrument odroczenia terminu utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niekonstytucyjny służy w istocie rzeczy zrównoważeniu negatywnych skutków, które mogłyby nastąpić w sytuacji natychmiastowego wyeliminowania przepisu niezgodnego z konstytucją z systemu prawnego, stworzenia luki prawnej czy destabilizacji, mówiąc ogólnie, całego systemu prawnego. Dlatego też ten instrument, traktowany zresztą z ogromną ostrożnością przez Trybunał Konstytucyjny, jest wykorzystywany wtedy, kiedy konieczne jest pozostawienie prawodawcy, przede wszystkim ustawodawcy, parlamentowi czasu niezbędnego na podjęcie określonych działań legislacyjnych. Do tej pory ten instrument był wykorzystany pod rządami nowej konstytucji w sumie w 26. przypadkach w ciągu całego okresu obowiązywania nowej konstytucji, więc nie jest to nadmierna ilość, zważywszy na pełną liczbę wyroków w tym czasie wydanych. W 2002 r. takich orzeczeń z odroczeniem było 8, w tym ten najbardziej budzący wątpliwości, kontrowersje wyrok związany z opłatami za parkowanie, gdzie okres odroczenia terminy utraty mocy obowiązującej jest dość długi, do listopada br. Należy skonstatować jednak z pewnym niepokojem, że nawet tak długie terminy na podjęcie inicjatyw ustawodawczych nie są, niestety, przez parlament wykorzystywane. Zdarza się, że dopiero w ostatnim momencie są wprowadzone odpowiednie zmiany, a zdarza się, że tych zmian parlament nie wprowadza i wobec tego dochodzi do właśnie owej luki czy niepożądanego stanu z punktu widzenia stabilności systemu. Czas odroczenia, który może w niektórych przypadkach sięgać 18 miesięcy, należy pamiętać, jest czasem maksymalnym, co nie oznacza, że parlament czy, ogólnie mówiąc, prawodawca nie może szybciej zareagować na występujący stan rzeczy. Wydaje się nawet, że można by sformułować postulat - im szybciej ustawodawca to uczyni, tym będzie to lepsze dla systemu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Jednym z problemów poruszanych w wystąpieniach, m.in. przez panią poseł Ewę Janik, była kwestia związana z jakością prawa, które jakby w naturalny sposób ulega pogorszeniu ze względu na wymogi transformacji, ze względu na wielość zadań ustawodawczych, legislacyjnych, które stoją przed parlamentem, i to jest prawda. Oczywiście liczba ustaw uchwalanych przez Sejm na pewno nie wpływa sama przez się na to, by to prawo mogło być doskonałe i perfekcyjne. Trzeba rozumieć skomplikowane uwarunkowania. Natomiast to co niepokoi w zakresie tego problemu, wydaje się, jest związane z powtarzalnością błędów, mianowicie chodzi tu o takie sytuacje, w których niejako z góry wiadomo, że Trybunał Konstytucyjny zajął już wcześniej wyraźne stanowisko i można przewidzieć, jaka będzie jego reakcja w przyszłości na powtórzenie błędów. Tego rodzaju przypadki są najbardziej niepokojące. Sytuacja, która dzisiaj była kilkakrotnie wskazywana jako swoista egzemplifikacja tej tezy, to orzeczenie dotyczące opłat za mieszkania, gdzie art. 9 ustawy o ochronie praw lokatorów powtórzył w istocie rzeczy błąd, który był wcześniej w ustawie lokalowej ustalony przez Trybunał w jego wcześniejszym orzeczeniu. Takich przykładów, niestety, można wskazać znacznie więcej.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Sądzę, że ten problem związany z wykonaniem czy z realizacją rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego jest szczególnie ważny z punktu widzenia kształtowania odpowiednich standardów państwa prawnego. Trybunał przecież rozstrzygając o wielu kwestiach w uzasadnieniach nawet bez formalnej sygnalizacji formułuje bardzo istotne wskazania określające ramy konstytucyjne przyszłych regulacji. Tego rodzaju wskazania zawarte w uzasadnieniu są, niestety, często pomijane w działalności ustawodawczej. Dzisiaj była mowa kilkakrotnie w wystąpieniach poselskich o mieniu zabużańskim czy, w pewnym skrócie mówiąc, w ustawie 203, która dotyczyła wynagrodzeń ukształtowanych w publicznej służbie zdrowia. Te dwa przykłady świadczą dobrze o tym, jak bardzo potrzebna jest pilna reakcja ustawodawcza w sytuacji, w której brak odpowiednich działań legislacyjnych może doprowadzić do bardzo niebezpiecznych konsekwencji, niebezpiecznych nie tylko ze względów społecznych, ale niebezpiecznych również dla stabilności systemu finansów publicznych. Mienie zabużańskie oczekuje z tego punktu widzenia na pewno pilnej reakcji, zważywszy na spodziewany termin październikowy wydania rozstrzygnięć przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Ustawę pielęgniarską, która była uznana za złą ustawę w orzeczeniu Trybunału, utrzymano tylko dlatego, że art. 2 konstytucji nakazywał respektowanie zasady zaufania do państwa prawa. Otóż ta ustawa pielęgniarska dzisiaj już wywołuje bardzo poważne zadłużenia publicznych placówek służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">W jednym z wystąpień pana posła Wassermanna był poruszony problem ciągłości orzecznictwa, które, jak wskazywałem w swoim wystąpieniu, generalnie rzecz biorąc, opiera się na zasadzie kontynuacji podobnych linii orzeczniczych wypracowanych właściwie od początku istnienia Trybunału. Sądzę, że to jest sama w sobie ogromna wartość, którą trzeba chronić, bo ona stwarza możliwość przewidywalności rozstrzygnięć konstytucyjnych, a także i standardów, które są respektowane w naszej praktyce.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Szereg wątków poruszonych w wystąpieniu pana posła Zycha związanych z tworzeniem prawa zasługiwałoby na pogłębioną refleksję, na którą nie ma czasu, natomiast do kilku tylko sygnalnie chciałbym się odnieść. Kwestia autonomii parlamentu, a m.in. przestrzegania zasad związanych z konsultacją organów, które przed wypracowaniem odpowiedniego kształtu ustawowego powinny wyrazić swoją opinię, sądzę, że to jest problem, który jest oczywiście dostrzegany w praktyce trybunalskiej. Art. 42 ustawy o Trybunale wręcz nakazuje z urzędu badanie poprawności procedur legislacyjnych, nawet jeżeli ten problem nie był podniesiony we wnioskach skierowanych do Trybunału. Chciałbym natomiast podkreślić, że ta kwestia wymaga pewnej ostrożności i delikatności. Sądzę, że należy zwrócić uwagę na te procedury konsultacyjne, które niejako są zakodowane w samych regulacjach konstytucyjnych, i te, które wynikają z ustawodawstwa zwykłego. Na przykład wtedy, kiedy mamy do czynienia z kompetencjami opiniodawczymi, które wynikają niejako z kompetencji organu konstytucyjnego, tak jak jest np. w przypadku Krajowej Rady Sądownictwa, wydaje się, że niejako naruszenia tych konsultacji czy kompetencji Krajowej Rady Sądownictwa, czy innego organu konstytucyjnie umocowanego do wyrażania swojego stanowiska, trzeba traktować znacznie poważniej z punktu widzenia konstytucyjnego niż innego rodzaju przypadki. Problem ten został bardzo mocno podkreślony w jednym ze znanych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego K. 3/98, w którym była zbadana kwestia proceduralna z punktu widzenia opinii koniecznych do przyjęcia aktu normatywnego, chodziło właśnie o opinię Krajowej Rady Sądownictwa w związku ze zmianą ustawy o ustroju sądów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Sądzę, odnosząc się do innego wątku, że problematyka prawa europejskiego, które jest już oczywiście obecne w myśleniu sędziowskim, jest obecne także w orzecznictwie Trybunału - można to wykazać na podstawie analiz dokonywanych w 2002 r. - będzie coraz silniej pojawiała się w praktyce trybunalskiej. Ten problem jest bardzo dokładnie już w tej chwili badany. Sądzę, iż można się zgodzić - i chciałbym to z pełną mocą podkreślić - z tezą sformułowaną przez pana posła Józefa Zycha, że w pewnej perspektywie dostosowania naszego prawa, prawa polskiego do prawa europejskiego musimy pamiętać o tym, że nie wszystkie działania dostosowawcze wymagają działalności legislacyjnej, że równie ważna, jak wskazuje praktyka państw należących do Unii Europejskiej, jest ocena stabilności praktyki stosowania prawa. Dostosowanie, harmonizacja są oceniane przez pryzmat tego, w jaki sposób określone regulacje prawa wspólnotowego są stosowane, może nawet w większym stopniu niż poprzez samą czysto formalną czy dogmatyczną analizę obowiązujących regulacji. Dlatego właśnie tak bardzo jest potrzebna, wręcz niezbędna, realizacja postulatu stabilizacji systemu prawnego również na poziomie jego stosowania, przestrzegania tej ważnej stabilizującej roli wymiaru sprawiedliwości. Sądzę, że usunięcie niepewności, jeśli chodzi o prawo, w dużym stopniu leży po stronie organów je stosujących. Niestety dzisiaj wielokrotnie spotykamy się z problemami niejasności przepisów, które nie mogą być usunięte za pomocą instrumentu, którego Trybunał Konstytucyjny już nie posiada, mianowicie w drodze powszechnej wykładni prawa, kompetencji, którą Trybunał dysponował na gruncie poprzednich regulacji konstytucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym także zgodzić się z tezą wypowiedzianą dzisiaj w debacie przez pana posła Strąka, że orzecznictwo Trybunału bardzo silnie wpływa na kształtowanie świadomości prawnej obywateli. Sądzę, że można dostrzec ten wyraźny wpływ orzecznictwa na postawy obywatelskie, śledząc także praktykę w zakresie skarg konstytucyjnych czy - mówiąc ogólniej - kontroli konkretnej realizowanej przez Trybunał Konstytucyjny. Ta kwestia sama w sobie wymagałaby na pewno pogłębionej analizy.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Druga kwestia poruszona przez pana posła Strąka dotyczyła niezależności Trybunału. Otóż, chciałbym powiedzieć, że Trybunał jest instytucją wolną od wpływów politycznych i od wszelkiej presji. Nieznane mi są próby wywierania wpływu na Trybunał Konstytucyjny. Sądzę, że jest to jedna z tych instytucji, które działają w demokratycznym państwie prawnym w oparciu o normy konstytucyjne i żadna inna płaszczyzna ocen nie jest w ramach Trybunału Konstytucyjnego brana pod uwagę poza płaszczyzną normatywną związaną z przestrzeganiem, respektowaniem zasad i wartości konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym także odnieść się do problemu związanego z ochroną własności, poruszanego kilkakrotnie w dzisiejszych wystąpieniach poselskich. Problem ten pojawił się w kilku orzeczeniach ważnych, cytowanych, mianowicie przy okazji ustawy o ochronie praw lokatorów oraz o mieniu zabużańskim. Sądzę, że właśnie w tych sprawach bardzo wyraźnie pojawia się ogromne znaczenie aksjologii konstytucyjnej i zasada proporcjonalności. Żadne z praw, również prawo własności, nie podlega ochronie absolutniej, ale warto pamiętać o tym, że granice ingerencji ustawodawcy są jednak dość silnie limitowane, limitowane są właśnie poprzez respektowanie mechanizmu proporcjonalności, a zwłaszcza poprzez wyraźne sformułowanie konstytucyjne, że żadna ingerencja nie może doprowadzać do naruszenia istoty prawa.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Zagadnienia dotyczące problemów legislacyjnych czy - mówiąc w pewnym uproszczeniu - problemy niespójności tworzonego prawa poruszone w wystąpieniu pana posła Adama Wosia są przedmiotem analiz dokonywanych na podstawie naszego orzecznictwa w Trybunale Konstytucyjnym. Jestem przekonany - i bardzo cieszy ta opinia - że materiały przygotowane przez biuro Trybunału, które stanowią swoistą syntezę, podsumowanie dorobku orzeczniczego w dziedzinie prac legislacyjnych, mają znaczenie, wpływ na kształtowanie się również pewnego standardu parlamentarnego. Można oczekiwać, że te ustalenia Trybunału, standardy i postulaty, które wynikają z orzecznictwa związanego z oceną zasad poprawnej legislacji, będą w praktyce w pełni realizowane w pracach organów ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Odnosząc się do kwestii oceny tworzonego prawa, jeszcze raz chciałbym powtórzyć tezę sformułowaną już dzisiaj w swojej początkowej prezentacji, że nie każde złe prawo jest prawem niekonstytucyjnym. Ocena niekonstytucyjności jest dokonywana tylko z pewnego punktu widzenia. Może się zdarzyć tak, że złe prawo jest konstytucyjne i ono nadal funkcjonuje. To jest przypadek, o którym dzisiaj już wspomniałem, tzw. ustawy 203. Oby takie prawo funkcjonowało jak najkrócej, ale to jest już rola ustawodawcy, który powinien eliminować normy niekoniecznie niekonstytucyjne, ale na pewno wadliwe, wadliwe skonstruowane i tworzące określone problemy w realizacji.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym wreszcie odnieść się do problemu poruszonego przez pana posła Eugeniusza Czykwina na tle naszego orzeczenia wydanego w sprawie K. 13/02. To jest orzeczenie, które wychodzi poza zakres sprawozdawczy, dotyczy ono przecież tegorocznego i to niedawnego rozstrzygnięcia. Nie będę oczywiście w tym momencie polemizował z ocenami tego orzeczenia, nie jest to moją rolą. Trybunał wypowiedział się w uzasadnieniu o argumentacji, która miała prowadzić do takiego właśnie rozstrzygnięcia, jakie zostało przyjęte. Chciałbym natomiast przywołać kilka informacji, które są w uzasadnieniu mocno podkreślane. Otóż, rzeczywiście Trybunał podejmuje po raz pierwszy problem równouprawnienia kościołów i związków wyznaniowych na tle art. 25 konstytucji i bardzo istotnym, można tak powiedzieć, trzonem wywodów Trybunału jest stosunek art. 25 do art. 32. Otóż idea, na której się opiera wywód Trybunału Konstytucyjnego w uzasadnieniu, wskazuje na to, że art. 25 ust. 1, mówiący o równouprawnieniu, jest w istocie rzeczy samodzielną, w jakimś sensie autonomiczną regulacją. Nie znaczy to, że w ramach tego aspektu, jakim jest równouprawnienie kościołów i związków wyznaniowych, odchodzi się od zasady równości z art. 32, natomiast ustawodawca konstytucyjny zdecydował się na poddanie szczegółowszej i specyficznej regulacji tej problematyki w odrębnej normie konstytucyjnej, która może i powinna być samodzielną podstawą do oceny. Art. 25 ust. 1 nie może być odczytywany samodzielnie, niejako w oderwaniu od pozostałych części tego przepisu, a zwłaszcza od ust. 5, który mówi o tym, że o relacjach pomiędzy państwem a określonym kościołem decyduje ustawa, ale taka, która opiera się na porozumieniu kościoła wypracowanym wspólnie z rządem. I ten właśnie element kształtowania, poprzez tego rodzaju specyficzny instrument prawny, relacji państwo - Kościół w odniesieniu do poszczególnych kościołów jest podstawą oceny zastosowania realizacji zasady równouprawnienia; nie jedyną, ale jedną, którą należy brać pod uwagę. Ten aspekt był poruszony w regulacji.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Chciałbym też zwrócić uwagę na orzeczenie i ten wątek uzasadnienia naszego orzeczenia, w którym mowa jest o kwestii porównania regulacji prawnych zawartych w ustawie, dotyczących stosunków z Kościołem katolickim i z Kościołem prawosławnym. Otóż rzeczywiście, jak powiada Trybunał, w ustawie o Kościele katolickim przewiduje się możliwość przyznawania odszkodowania w pewnych sytuacjach, jeżeli jest niemożliwy zwrot nieruchomości. Ale pamiętajmy, że przepis art. 61 ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, który zawiera tego rodzaju instrument, odszkodowanie, musi być rozumiany zgodnie z orzeczeniem wykładniczym Trybunału Konstytucyjnego z 1993 r., w którym Trybunał wyraźnie powiedział, że możliwość wypłaty odszkodowania nie może dotyczyć sytuacji, w których nie jest możliwe podjęcie postanowień regulacyjnych; tzn. wtedy, kiedy nie jest możliwe przywrócenie niejako określonej nieruchomości dla tych celów, którym ona ma służyć z związku z dokonywanym zwrotem, czyli dla celów kultu religijnego. Wobec tego tego rodzaju interpretacja określa w sumie niezwykle wąski zakres instrumentu odszkodowawczego, zawartego w art. 61. Sądzę, że ma też pewne znaczenie dokonywana w uzasadnieniu Trybunału Konstytucyjnego ocena przebiegu procesów, które doprowadziły do wypracowania zakwestionowanej przed Trybunałem regulacji art. 49 ustawy o stosunku państwa do Kościoła prawosławnego. Mianowicie musimy pamiętać o tym, że Sejm, przyjmując ustawę o tych relacjach, nie sformułował zasady zwrotu Kościołowi prawosławnemu mienia, które pozostawało w faktycznym władaniu Kościoła prawosławnego, natomiast przyjął mechanizm, wedle którego ma być ów zwrot dokonywany, przewidujący powołanie specjalnej komisji regulacyjnej. A zatem ten element, który jest kwestionowany we wniosku przed Trybunałem Konstytucyjnym, nie dotyczy rozwiązania przyjętego już w ustawie sejmowej. Senat rzeczywiście ten mechanizm zmienił, przewidując konieczność wydania odrębnych regulacji w odniesieniu do owych 23 cerkiewek, kiedyś greckokatolickich. Trybunał w aktach dysponuje pismem metropolity Bazylego, który ocenia bardzo pozytywnie osiągnięty kompromis. To pismo jest w dyspozycji Trybunału Konstytucyjnego; każdy zainteresowany może zapoznać się ze stanowiskiem Kościoła prawosławnego wyrażonym w piśmie metropolity Bazylego na temat osiągniętego w Senacie kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">Natomiast nie chciałbym oczywiście wchodzić w dalsze polemiki związane z rozstrzygnięciem Trybunału; uzasadnienie Trybunału ma bronić się samo. Na zakończenie jedna tylko uwaga w tej sprawie. Mianowicie sądzę, że tutaj dotykamy rzeczywiście niezwykle wrażliwej i bardzo delikatnej kwestii związanej z relacjami pomiędzy kościołami w Polsce. Każde drastyczne rozstrzygnięcie, które byłoby hipotetycznie możliwe ze strony organu, jakim jest Trybunał Konstytucyjny - który nie jest ustawodawcą pozytywnym i nie może stworzyć żadnej regulacji pozytywnej, a może jedynie rozstrzygnąć coś negatywnie - mogłoby tę delikatność materii naruszać. Sądzę, że oczywiście ta sytuacja, którą rozważa Trybunał Konstytucyjny w swoim uzasadnieniu, jest także podstawą do rozważenia potrzeby podjęcia określonych inicjatyw ustawodawczych przez parlament. Art. 49, badany przez Trybunał, wyraźnie przewiduje niezbędność wydania odrębnych regulacji, które by uregulowały status cerkwi prawosławnych w tym rejonie Polski, uwzględniając wszystkie racje historyczne, wszystkie racje emocjonalne, a także społeczne, które składają się na ten niezwykle skomplikowany i drażliwy problem.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoMarekSafjan">I na tym pozwolę sobie skończyć. Bardzo dziękuję za uwagę. Jeszcze raz dziękuję za pozytywną opinię na temat Trybunału Konstytucyjnego w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu prezesowi.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Wystąpienie pana prezesa kończy debatę w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełDanutaHojarska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko do informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego za rok 2002.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełDanutaHojarska">Trybunał Konstytucyjny stanowi w demokratycznym państwie prawa jego nieodłączny element, czego potwierdzeniem jest liczba wpływających do Trybunału spraw oraz liczba wydanych wyroków. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nadała temu szczególnemu organowi władzy sądowniczej prawo do orzekania i rozstrzygania spraw określonych w art. 188 i 189 konstytucji. To wysokie umocowanie Trybunału, który przy zachowaniu odpowiedniego trybu orzeka o zgodności z konstytucją prawa uchwalonego przez parlament, pozwala, a właściwie daje pewność, że wszelkie tworzone prawo, godzące w prawa jednostki i będące w sprzeczności z aktem konstytucyjnym, może być usunięte stosownym wyrokiem. Ja co do tego nie mam wątpliwości, a przedstawione naszej Izbie sprawozdanie z działalności za miniony 2002 r. daje kilka przykładów, w których Trybunał na stosowny wniosek orzekał o niekonstytucyjności niektórych zapisów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełDanutaHojarska">Panie marszałku, Wysoka Izbo, my, jako Samoobrona RP, wielokrotnie podkreślaliśmy, że służba dobremu prawu jest powinnością każdego obywatela w tym kraju. Jednakże złe prawo pozwala na jeszcze gorsze zachowania jego adresatów, zatem stajemy się jego zakładnikami, co powoduje coraz mniejsze zaufanie obywatela do państwa. Znamy tę zasadę, że dura lex, sed lex, czyli: twarde prawo, lecz prawo, ale zarazem zadajemy sobie pytanie, czy prawo ma służyć ludziom, czy ludzie mają służyć prawu, nawet temu niedobremu.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełDanutaHojarska">My, jako Samoobrona RP, szanująca porządek konstytucyjny, znaleźliśmy się tutaj z woli narodu, aby stanowić o dobrych, służących ogółowi obywateli prawach. Te przypadki, o których wspomniał pan prezes Trybunału, nie są naszym udziałem, ale cieszy nas fakt, że przepisy niniejszych ustaw, które naruszyły normy konstytucyjne, zostały przez Trybunał uchylone.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełDanutaHojarska">Panie marszałku, panie prezesie, wysoko oceniamy działalność Trybunału Konstytucyjnego oraz jego rolę w promowaniu, a w szczególności w orzekaniu dobrych przepisów i eliminowaniu z obiegu prawnego złych. W ciągu prawie dwóch lat obecnej kadencji Sejmu wielokrotnie stykaliśmy się z naruszeniami konstytucji w procesie tworzenia, a potem uchwalania prawa. O naruszeniu konstytucji stanowiły m.in. niejasne i wieloznaczne przepisy, które miały i mają szczególne znaczenie, gdy chodzi o ochronę konstytucyjnych praw, wolności człowieka i obywatela. Adresat normy prawnej musi wiedzieć, jakie jego zachowanie i z jakich przyczyn ma znaczenie prawne. Niejasność przepisów w praktyce zwykle oznacza niepewność sytuacji prawnej adresata normy, to zaś oznacza postrzeganie prawa jako niesprawiedliwego, a także narusza zasady równości i sprawiedliwości społecznej (art. 2 konstytucji). Z tymi problemami stykamy się w terenie jako parlamentarzyści Samoobrony, a nasi wyborcy oraz sympatycy niejednokrotnie skarżyli się na mało przejrzyste, niejasne i wieloznaczne prawo, którego stosowanie zależy od interpretacji silniejszego adresata normy prawnej, czyli urzędu, co w większości przypadków dotyczy urzędów skarbowych, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i innych jednostek. Naszą dezaprobatę budzi też próba „zamachu” na ochronę praw majątkowych Polaków i wykorzystywania w tym celu art. 31 ust. 3 konstytucji. Naszym zdaniem, w tym Sejmie i w poprzednich ta możliwość była wykorzystywana przez większość parlamentarną stanowiącą o zapleczu rządu, która w imię „nadrzędnych” interesów państwa na takie kroki się decydowała.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PosełDanutaHojarska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sygnalizowane przez nasz klub sprawy są tylko fragmentem problemów, z którymi stykamy się jako ustawodawcy. Dobrze, że w tym pośpiechu legislacyjnym oprócz drugiej Izby oraz prezydenta pozostaje ktoś, kto kierując się literą prawa, a nie bieżącą polityką, stoi na straży przestrzegania konstytucji przy tworzeniu ustaw oraz norm prawnych niższego rzędu.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PosełDanutaHojarska">W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie pozytywną ocenę działalności Trybunału Konstytucyjnego za rok 2002.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Wysoka Izbo! Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym nad informacją nie przeprowadza się głosowania.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Stwierdzam w związku z tym, że Sejm wysłuchał informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2002 r. oraz przeprowadził nad nią dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1160 i 1781).</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Annę Bańkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Przypadł mi zaszczyt złożenia Wysokiej Izbie sprawozdania dotyczącego ustawy zmieniającej ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych. Chciałabym przypomnieć, iż rząd skierował ten projekt do Sejmu, był on zawarty w druku nr 1160; w tej chwili rozpatrujemy sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, które jest zawarte w druku nr 1781. Tytuł brzmi: o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Na wstępie, żeby mi było łatwiej składać sprawozdanie, chciałabym powiedzieć, co pod pojęciem innych ustaw się mieści. Otóż tą ustawą zmieniamy: ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, ustawę o uposażeniu żołnierzy, ustawę o Policji, ustawę o Straży Granicznej, ustawę o Państwowej Straży Pożarnej, ustawę o Służbie Więziennej, o Biurze Ochrony Rządu, o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu; następnie zmieniamy, i to w dość wielu punktach, ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Na tym nie koniec; zmieniamy również ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Skąd tyle zmienianych ustaw i czego w ogóle ta ustawa dotyczy? Otóż dotyczy ona najbardziej kontrowersyjnej części reformy ubezpieczeń społecznych, a mianowicie decyzji, które Sejm podjął w grudniu 1998 r., wprowadzając reformę ubezpieczeń społecznych i obejmując systemem ubezpieczenia społecznego żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy wszystkich służb mundurowych, którzy mieli wstąpić do służby po dniu 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">W systemie powszechnym obowiązują dwa rodzaje czy dwie grupy ubezpieczonych - jedni, którzy mają prawo do świadczeń według starych zasad, i ci, których reforma objęła, czyli którzy będą mieć świadczenia obliczane już w oparciu o zgromadzoną kwotę składek. Natomiast żołnierze zawodowi i funkcjonariusze służb mundurowych, którzy wstąpili do służby po dniu 1 stycznia 1999 r., są traktowani zgodnie z ustawą tak jak wszyscy inni pracownicy cywilni. A zatem mamy do czynienia z dwiema grupami żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy. Inaczej, jeśli chodzi o system zaopatrzeniowy czy system emerytalny generalnie, są traktowani ci, którzy byli już w służbie w dniu 1 stycznia 1999 r., czyli w dniu wejścia w życie reformy ubezpieczeń społecznych - oni mają świadczenia z zaopatrzenia emerytalnego, świadczenia mundurowe, i zupełnie inaczej ci, którzy dopiero po dniu wejścia w życie reformy podejmowali służbę. Nie dość tego, wśród tych nowo przybyłych do służb funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych jeszcze są ci, którzy mieli prawo być ubezpieczeni w drugim filarze czy obowiązek ubezpieczenia w drugim filarze lub nie.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Gdybyśmy podtrzymali dzisiaj obowiązujące przepisy, mając w świadomości to, iż reforma ubezpieczeń społecznych przestała przyznawać jakiekolwiek uprawnienia i uznawać wyjątki od powszechnej zasady dotyczącej daty nabycia uprawnień do świadczeń emerytalnych, i gdyby te przepisy obowiązywały dalej żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy tzw. służb mundurowych, to ci żołnierze i funkcjonariusze, według dzisiejszego prawa, musieliby pełnić służbę do 65 roku życia, dlatego że nie ma żadnych rozwiązań pomostowych, mimo iż zapowiadano, że one będą wprowadzone w życie już w kwietniu 1999 r., nie ma żadnych wyjątków poza wiekiem, który się osiągnęło w dniu wejścia w życie reformy. Czyli jeśli mówimy o młodych wiekiem żołnierzach, funkcjonariuszach, policjantach, funkcjonariuszach Służby Więziennej itd., to gdyby te przepisy były stabilne, to do 65 roku życia, bez względu na to, czy to saper, czy pilot, itd.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Muszę powiedzieć, że ta część reformy ubezpieczeń obejmująca systemem ubezpieczeń społecznych żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r., była najbardziej kontrowersyjną częścią reformy, w ogóle odbiegała od standardów NATO-wskich, w ogóle była ewenementem. Postulat zmiany od grudnia 1998 r. jest aktualny. Teraz rząd zdecydował się wnieść projekt, wniósł go w styczniu tego roku. W zasadzie, jak w uzasadnieniu do projektu jest zapisane, jest to deklaracja rządu wyrażona w stanowisku Rady Ministrów wobec obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i ich rodzin oraz wszystkich innych resortowych ustaw. Tym sposobem, jak rząd pisze w uzasadnieniu, chciałby doprowadzić do stabilizacji rozwiązań w zakresie świadczeń emerytalnych przysługujących żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom służb mundurowych.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">W związku z tym, że ustawa ta dotyka szeregu innych ustaw, pozwólcie państwo, że nie będę omawiać poszczególnych artykułów, ponieważ jest to ustawa wyjątkowo skomplikowana, drobnymi krokami dochodzi do celu ostatecznego, który wyjawię za chwilę, trzymam państwa w napięciu, i właściwie zmiany w poszczególnych ustawach są uzupełnieniem czy konsekwencją zmian poprzednich. W związku z tym nie o poszczególnych artykułach, chyba że będą pytania, ale o meritum chciałabym powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Co jest celem tej ustawy? Otóż podstawowym celem jest objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych, to jest funkcjonariuszy: Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Biura Ochrony Rządu - niezależnie od daty wstąpienia do służby, czyli jeśli przyjmiemy tę ustawę - koniec z podziałem na dwie grupy żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Obecnie, jak już powiedziałam, systemem zaopatrzeniowym objęci są tylko ci żołnierze i funkcjonariusze, którzy byli w dniu 1 stycznia 1999 r. w służbie, reszta - nowy system.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">W projekcie nie proponuje się - to jest bardzo ważna informacja - żadnych zmian w sposobie obliczania emerytury mundurowej w zakresie dziś stosowanych stawek procentowych za poszczególne okresy służby. Te przepisy, ta zasada, formuła świadczenia pozostaje bez zmian. Natomiast proponowany jest szereg modyfikacji i te modyfikacje, które wprowadzamy, zawierają korzystniejsze dla zainteresowanych przepisy niż obecnie funkcjonujące. W dalszej części skrótowo postaram się państwu je przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Wielu żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych ma, oprócz okresów zawodowej służby, także okresy zatrudnienia i innej pracy cywilnej. Z tytułu tej innej pracy cywilnej i zatrudnienia podlegali oni lub będą podlegać powszechnym ubezpieczeniom społecznym, w tym także obowiązkowi przystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego, jeśli mówimy tutaj o młodym żołnierzu czy funkcjonariuszu. Właśnie dla takich osób proponuje się wprowadzenie różnych zasad obliczania emerytur mundurowych, w zależności od daty wstąpienia po raz pierwszy do zawodowej służby. Czyli wszyscy będą podlegali pod system zaopatrzeniowy, czyli świadczenia mundurowe, z tym tylko, że będzie podział na dwa sposoby obliczania, będą dwa podejścia do prawa do świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Emerytura dla osób, które wstąpiły do służby przed dniem 2 stycznia 1999 r., czyli ich nie objęła reforma ubezpieczeń społecznych. Te osoby będą miały utrzymane dotychczasowe zasady obliczania emerytur mundurowych. Przy obliczaniu emerytury policyjnej lub wojskowej będą zatem uwzględniane zarówno okresy zawodowej służby, jak i cywilne okresy składkowe i nieskładkowe. Proponuje się natomiast, aby osoba, która ma okresy zawodowej służby i cywilne okresy składkowe i nieskładkowe, decydowała, z którego systemu: czy z systemu zaopatrzeniowego, czy z systemu ubezpieczeniowego, czyli ZUS-owskiego, chce otrzymywać emeryturę obliczoną za wszystkie okresy, czyli za całość. Dlatego proponuje się, by prawo do emerytury wojskowej lub policyjnej było przyznawane na wniosek zainteresowanego, a nie - jak obecnie - z urzędu. Czyli ten funkcjonariusz, który był w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r., sam będzie decydował, czy chce otrzymywać świadczenie tzw. mundurowe, z uwzględnieniem okresów składkowych i nieskładkowych cywilnych, czy chce otrzymywać emeryturę cywilną, zusowską z uwzględnieniem lat służby. I to jest wybór należny każdemu żołnierzowi lub funkcjonariuszowi. Jeśli żołnierz lub funkcjonariusz wybierze emeryturę mundurową, wówczas będzie ona obliczana z tymi wszystkimi składnikami również pozasłużbowymi, poza służbą mundurową. I teraz co się dzieje? A więc załóżmy, że mamy do czynienia z osobą, która miała okresy pracy cywilnej i równocześnie była ubezpieczona nie tylko w ZUS, ale także w otwartym funduszu emerytalnym, wybiera świadczenie mundurowe z uwzględnieniem wszystkich lat pracy, to w związku z tym według przepisów, które w tej chwili wprowadzamy, gdy była członkiem otwartego funduszu emerytalnego, umowa zawarta z tym funduszem musi ulec rozwiązaniu, a środki zgromadzone w drugim filarze zostaną przekazane do budżetu państwa, który finansować jej będzie emeryturę mundurową. Z kolei osoba, która pomimo spełnienia warunków do emerytury mundurowej wybierze emeryturę cywilną, przysługującą na zasadach przewidzianych w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przy obliczaniu tej emerytury będzie miała uwzględniane także okresy zawodowej służby. Z tytułu członkostwa w otwartym funduszu emerytalnym będzie miała prawo do emerytury dożywotniej. Oczywiście w tym przypadku składki, i teraz uwaga, składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za lata służby po 1998 r., czyli od stycznia 1999 r., będą przekazywane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Osoba, której przyznano emeryturę mundurową obliczoną z uwzględnieniem cywilnej pracy, nie będzie mogła zgłosić wniosku o emeryturę z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. I odwrotnie, osoba, która zgłosi wniosek i uzyska emeryturę z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, obliczoną z uwzględnieniem okresów służby, nie będzie mogła wystąpić o emeryturę mundurową, czyli w jednym przypadku, wybiera ktoś mundurowe świadczenie, a był ubezpieczony również w otwartym funduszu emerytalnym, rozwiązuje umowę, środki z tego otwartego funduszu zgromadzone na jego koncie zasilają budżet państwa. Jeśli ktoś spełnia warunki zarówno do emerytury cywilnej, jak i mundurowej, a wybierze cywilną, żeby miał wszystkie lata służby uwzględnione, ponieważ za te osoby, które nie były objęte obowiązkowym ubezpieczeniem, nie była odprowadzana składka, z budżetu państwa, z poszczególnych resortów, do których przynależy taki świadczeniobiorca, będzie przekazana składka po to, żeby wszystkie lata służby przypadające po 1 stycznia 1999 r. mogły być uwzględnione w pełnym wymiarze w systemie świadczenia powszechnego. I to dotyczyło osób, które były w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Inaczej jest traktowana emerytura dla osób, które wstąpiły do służby po raz pierwszy po 1 stycznia, tam - przed, a tu - po 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">W projekcie proponuje się, aby w wymiarze emerytury wojskowej i policyjnej przyznawanej osobie, która wstąpiła do służby po raz pierwszy po dniu 1 stycznia 1999 r., czyli objęła ją reforma ubezpieczeń społecznych, były uwzględniane wyłącznie okresy służby według obecnych stawek wymiaru; wyłącznie okresy służby. Dzięki temu osoba, która poza okresami tej służby ma jeszcze okresy ubezpieczenia i członkostwa w otwartym funduszu emerytalnym z tytułu zatrudnienia lub prowadzenia pozarolniczej działalności, będzie mogła mieć prawo do dwóch odrębnych emerytur - mundurowej i cywilnej. Emerytura cywilna zależeć będzie jedynie od zgromadzonego kapitału, tak jak wszystkich pracowników, których obejmuje reforma ubezpieczeń społecznych, tych, którzy wchodzą w te nowe zasady, natomiast również jeśli była ubezpieczona w otwartym funduszu emerytalnym, będzie otrzymywać tzw. emeryturę dożywotnią, czyli reasumując, ktoś był tylko... i przyszedł do służby po dniu 1 stycznia 1999 r., będzie miał tylko lata służby, doczeka się uprawnień emerytalnych, będzie dostawał emeryturę płaconą, tzw. emeryturę mundurową. Natomiast jeśli mamy do czynienia z żołnierzem zawodowym, czy funkcjonariuszem, który po raz pierwszy wstąpił do służby po dniu 1 stycznia 1999 r. i oprócz lat służby ma również lata ubezpieczenia w systemie ubezpieczeń społecznych, w tym również w otwartym funduszu emerytalnym, to będzie otrzymywał dwie, a właściwie można powiedzieć trzy części emerytury: jedną za lata służby, tzw. mundurową, i potem z kapitału obliczoną część emerytury FUS-owskiej i emeryturę dożywotnią wypłacaną z otwartego funduszu emerytalnego. I w ustawie jest wyraźnie powiedziane, że każdy płaci za swoją część, tzn. ZUS będzie płacił, pokrywał wydatki na świadczenie ubezpieczeniowe, a poszczególne resorty, czyli albo minister obrony narodowej, albo minister spraw wewnętrznych i administracji itd. będzie płacił za tę część świadczenia mundurowego.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Wprowadzamy również zmiany w obliczaniu emerytury mundurowej w przypadku posiadania okresów służby w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w różnych formacjach mundurowych. Proponuje się, aby przy obliczaniu emerytury wojskowej mogły być stosowane zasady podwyższania emerytury, jeśli żołnierz zawodowy ma także okresy służby w Policji. Analogiczna zasada obowiązywałaby także przy obliczaniu emerytury policyjnej przysługującej policjantowi, który wcześniej był żołnierzem zawodowym. Co jest dzisiaj? W aktualnym stanie prawnym emerytury wojskowej nie podwyższa się z tytułu pełnienia służby w innych formacjach mundurowych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mimo że w wysłudze emerytalnej żołnierza zawodowego uwzględnia się także, jako okresy równorzędne ze służbą w wojsku, okresy służby w Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej itd., czyli w emeryturze - nie, w wysłudze - tak. Oznacza to, że jeżeli zainteresowany pełnił służbę np. w charakterze sapera, ale nie w wojsku, tylko w Policji, emerytury wojskowej według dzisiejszych zasad nie można podwyższać dodatkowo o 1% podstawy wymiaru za każdy rok tej służby. Teraz emerytura wojskowa, jeśli wprowadzimy przepisy, byłaby tak podwyższana, czyli te lata bycia funkcjonariuszem w Policji i np. w pracy w charakterze sapera wpływałyby na podwyższanie emerytury wojskowej i analogicznie w drugą stronę. To znaczy te zmiany pozwalają na podwyższanie emerytur mundurowych z tytułu służby w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze niezależnie od tego, w jakiej formacji mundurowej taka służba była spełniana.</u>
          <u xml:id="u-38.16" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Muszę powiedzieć, że wiele środowisk postulowało, również w projekcie obywatelskim był taki postulat, żeby zmienić zasady dotyczące zawieszania prawa do świadczenia emerytalnego. W aktualnym stanie prawnym w przypadku ponownego wstąpienia lub powołania świadczeniobiorcy do służby prawo do świadczeń z zaopatrzeniowego systemu emerytalnego ustaje, czyli jeśli emeryt jest ponownie powołany, ustaje prawo do tego świadczenia. Oznacza to, że traci taki świadczeniobiorca prawo do emerytury lub renty, a przy ponownym zwolnieniu ze służby ustala się dla niego nową podstawę wymiaru świadczenia, którą stanowi uposażenie należne na ostatnio zajmowanym stanowisku przed ponownym zwolnieniem ze służby. W tej sytuacji zainteresowany dzisiaj nabywa prawo do nowego świadczenia, które nie zawsze jest wyższe od poprzednio przysługującego. Można było uzyskać emeryturę, odchodząc z wyższego stanowiska, pobyć na emeryturze i być ponownie powołanym na niższe stanowisko. Gdybyśmy pozostawili dzisiejsze przepisy, to prawo do tamtej emerytury by ustało, świadczenie byłoby obliczane na nowo od uposażenia, które było ostatnio pobierane. W projekcie w związku z tym proponuje się wprowadzenie zasady, że w razie ponownego powołania emeryta do służby jego prawo do emerytury nie ustaje, tak jak dzisiaj, ale ulega jedynie zawieszeniu. Dzięki temu emeryt mógłby po ponownym zwolnieniu ze służby pobierać świadczenie do tej pory zawieszone oraz wystąpić równocześnie do organu emerytalnego z wnioskiem o ponowne ustalenie wysokości emerytury poprzez doliczenie nieuwzględnionych dotychczas w wymiarze świadczenia okresów służby. W tym przypadku podstawa wymiaru emerytury nie uległaby zmianie, okres wysługi by się wydłużył. Może on tak postąpić albo może wystąpić do organu emerytalnego z wnioskiem o ustalenie nowej podstawy wymiaru świadczenia oraz o ponowne ustalenie jego wysokości poprzez doliczenie nieuwzględnionych dotychczas w wymiarze świadczenia okresów służby. I ta właśnie alternatywa jest tym, co jest znacznie korzystniejsze - powiem: korzystne - dla dzisiejszych czy przyszłych świadczeniobiorców.</u>
          <u xml:id="u-38.17" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">W przypadku wstąpienia do służby wojskowej świadczeniobiorcy policyjnego emerytura policyjna uległaby zawieszeniu. Po zwolnieniu ze służby wojskowej zainteresowany miałby ustalone prawo do emerytury wojskowej. Zgodnie z zasadami ogólnymi mógłby wybierać między emeryturą policyjną a emeryturą wojskową, ogólne zasady bowiem tak właśnie stanowią i trzeba je respektować. W razie wyboru emerytury policyjnej pobierałby świadczenie do tej pory zawieszone, a w wysłudze emerytalnej uwzględnione byłyby okresy służby wojskowej. Mówimy o policjancie, który wstąpił do służby wojskowej. Tak więc w razie wyboru emerytury policyjnej taki świadczeniobiorca pobierałby świadczenie do tej pory zawieszone, a w wysłudze emerytalnej zostałyby uwzględnione okresy służby wojskowej pełnionej w czasie zawieszenia prawa do emerytury policyjnej. W tej sytuacji podstawa wymiaru emerytury policyjnej nie uległaby zmianie. Analogiczne rozwiązania są zaproponowane w przypadku wstąpienia emeryta wojskowego do służby w Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biurze Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej lub w Służbie Więziennej.</u>
          <u xml:id="u-38.18" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Żołnierze zawodowi i funkcjonariusze służb mundurowych, którzy odeszli ze służby przed nabyciem prawa do świadczeń z systemu zaopatrzenia emerytalnego, mają zagwarantowane prawo już jako osoby cywilne do emerytury lub renty po spełnieniu wymaganych warunków, a one są określone w ustawie o emeryturach i rentach. Chodzi o tych, którzy odeszli ze służby przed nabyciem uprawnień do świadczeń mundurowych. Co dzisiaj z takimi osobami się dzieje? Według obecnego stanu prawnego osoby, które pozostawały w służbie w dniu 1 stycznia 1999 r., czyli nie podlegały obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu, w razie odejścia ze służby przed nabyciem prawa do świadczeń z systemu zaopatrzenia emerytalnego nie mogą mieć dzisiaj okresu służby po 1998 r. uwzględnionego przy ustalaniu prawa do emerytury lub renty z systemu powszechnego. Dlaczego? Dlatego że nie zostały za ten okres opłacone składki. Jest to postulat, żeby uregulować tę kwestię od momentu, kiedy zdarzyły się przypadki zwolnienia - po 1999 r. - ze służby żołnierza lub funkcjonariusza niemających pełnej wysługi, czyli niemających prawa do emerytury. Zaczęły się boje. Sama jako przewodnicząca komisji występowałam do ministra obrony narodowej, do ministra administracji i spraw wewnętrznych, do ministra sprawiedliwości, żeby te kwestie poregulować. Muszę powiedzieć, że jest to ważna sprawa. Problem ten będzie dotyczyć także osób pozostających w służbie po dniu wejścia w życie dzisiejszej ustawy, która wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy obejmie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym. Zawsze będą się bowiem zdarzały przypadki odejścia żołnierza lub funkcjonariusza ze służby bez prawa do emerytury mundurowej.</u>
          <u xml:id="u-38.19" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Co projekt przewiduje? Przewiduje on uregulowanie kwestii opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za okresy pozostawania w służbie przypadające po dniu 31 grudnia 1998 r. za tych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy w dniu zwolnienia ze służby nie spełniali warunków nabywania prawa do tzw. emerytury mundurowej. Składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe przewidziane za ten okres w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych byłyby przekazywane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - i uwaga, nie takie gołe, tylko zwaloryzowane.</u>
          <u xml:id="u-38.20" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Ustawa również zmienia niektóre rozwiązania dotyczące renty z tytułu niezdolności do pracy i renty rodzinnej, przyznanych po 1 stycznia 1999 r. i to na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Proponuje się, aby żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze, którzy podlegali obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, czyli wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r., oraz nabyli do dnia wejścia w życie dzisiaj omawianej ustawy prawo do renty szkoleniowej lub renty z tytułu niezdolności do pracy - bo oni byli traktowani w tym zakresie jako pracownicy cywilni - po spełnieniu warunków określonych w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy i innych służb mieli możliwość nabycia prawa do wojskowej lub policyjnej renty inwalidzkiej. W celu uzyskania prawa do mundurowej renty zainteresowany będzie musiał złożyć stosowny wniosek. Proponuje się w tej ustawie, aby mundurowe organy emerytalne honorowały orzeczenia wydane przez lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodatkowe badania przez mundurowe komisje lekarskie będą przeprowadzane wtedy tylko, gdy będzie to niezbędnie konieczne, a więc na przykład wówczas gdy składający wniosek o wojskową lub policyjną rentę inwalidzką jest uprawniony do renty szkoleniowej, stał się niezdolny do pracy po ustaniu ubezpieczenia z tytułu służby lub gdy zgłosił wniosek o przyznanie zwiększenia renty mundurowej z tytułu związku inwalidztwa ze służbą.</u>
          <u xml:id="u-38.21" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Proponuje się też, aby żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze podlegający obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu, wobec których komisje lekarskie - odwrotnie, tam mówiłam o lekarzach orzecznikach ZUS, a tutaj o tych komisjach lekarskich - podległe resortowi obrony narodowej, Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji itd., czyli chodzi o służby branżowe, orzekły niezdolność do służby, a którzy nie nabyli prawa do renty z ZUS, ponieważ nie spełniali określonych w ustawie o emeryturach i rentach warunków, mogli nabyć prawo odpowiednio do wojskowej lub policyjnej renty inwalidzkiej na zasadach i warunkach określonych w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i policjantów.</u>
          <u xml:id="u-38.22" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">I ostatnia kwestia. Proponuje się, aby renta rodzinna przysługująca po żołnierzach zawodowych oraz funkcjonariuszach podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom, czyli tych, co wstąpili do służby od 2 stycznia 1999 r. włącznie, stała się na wniosek zainteresowanych wojskową lub policyjną rentą rodzinną. Oczywiście wysokość tej renty będzie ustalana na nowo, zgodnie z zasadami określonymi w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i policjantów.</u>
          <u xml:id="u-38.23" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na zakończenie chciałabym powiedzieć, że proponujemy jako datę wejścia tej ustawy 1 października br., że zmieni się w związku z tym kwota zmniejszenia budżetów poszczególnych resortów - jeśli data wejścia w życie będzie aktualna - z tytułu odprowadzania składki należnej po styczniu 1999 r. za te osoby, które nie nabyły uprawnień, a zostały zwolnione ze służby, w stosunku do uzasadnienia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-38.24" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Równocześnie pragnę poinformować, iż otrzymaliśmy, zgodnie z zaleceniem Wysokiej Izby, opinię Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, pozytywną, o projekcie ustawy, opinię komisji obrony narodowej i bezpieczeństwa publicznego, która do tego projektu nie wnosi uwag, tylko proponuje jeszcze zająć się problematyką waloryzacji świadczeń. Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych również pozytywnie zaopiniowała ten projekt. I chcę powiedzieć, że wpłynęło pismo biura zarządu głównego Służby Więziennej postulujące uwzględnienie dodatków z tytułu pracy w szczególnych warunkach, pracy niebezpiecznej w kontakcie z zarażonymi i osobami psychicznie upośledzonymi itd. Mamy pozytywną opinię Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-38.25" who="#PosełSprawozdawcaAnnaBańkowska">Wnoszę do Wysokiej Izby o przyjęcie tego projektu i to bez poprawek. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-38.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję pani posłance.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Wysoka Izbo! Sejm zdecydował o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół poselskich.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu panią posłankę Małgorzatę Winiarczyk-Kossakowską, która wystąpi w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowne Panie Posłanki i Szanowni Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie fundamentalnej dla losu tych, którym winni jesteśmy bardzo wiele. Jestem przekonana, że nasz dług narasta z każdym rokiem obowiązywania niesprawiedliwych rozwiązań prawnych, skazujących na zróżnicowane traktowanie osoby strzegące naszego bezpieczeństwa, pokoju i praworządności, wynikające z obecnego brzmienia ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Naszym obowiązkiem, jako parlamentarzystów, jest nie tylko usuwanie patologii i prawne przeciwdziałanie przestępczości, ale także troska o godziwe zabezpieczenie losu tych, którzy biorą na siebie obowiązek stania na pierwszej linii walki o nasze bezpieczeństwo, czyli żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych. Dlatego tak ważna jest dzisiejsza debata poświęcona wprowadzeniu stabilnych i przejrzystych rozwiązań w zakresie świadczeń emerytalnych przysługujących żołnierzom i funkcjonariuszom. Tylko bowiem w taki sposób możemy jako społeczeństwo spłacić dług zaciągany podczas każdej niebezpiecznej akcji, interwencji czy wreszcie zwykłej codziennej pracy funkcjonariuszy, która zawsze przecież może zakończyć się tragicznie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Sojusz Lewicy Demokratycznej konsekwentnie dąży do wprowadzenia zasadniczych i systemowych zmian, które mają na celu poprawę wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa naszego kraju. Dlatego rząd koalicji SLD - UP przedkłada propozycję zmian uszczelniających system prawny, przeciwdziałających korupcji, ułatwiających ściganie przestępców. Ustawa o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest elementem tych fundamentalnych zmian. Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, zawarte w druku nr 1781, przewiduje bowiem objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych - wszystkich, czyli także tych, którzy wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r., a więc zgodnie z obowiązującą ustawą objęci są powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych i pozbawieni prawa do systemu zaopatrzeniowego ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Proponowana zmiana zrówna sytuację służących obok siebie żołnierzy i funkcjonariuszy, zniesie podział na lepszych i gorszych, tych sprzed reformy i tych, którzy trafili do służby, kiedy zaczęła już obowiązywać. Co ważne, prawo do emerytury wojskowej lub policyjnej dla tych, którzy wstąpili do służby przed styczniem 1999 r., przysługiwać będzie na wniosek zainteresowanego, a nie, jak dotychczas, z urzędu. Projektodawcy precyzyjnie określili mechanizm, który pozwoli na dokonanie przemyślanego wyboru. Przy wyborze emerytury mundurowej żołnierz lub funkcjonariusz, który wstąpił do służby przed styczniem 1999 r., będzie miał wliczony do świadczenia nie tylko okres służby, ale także składkowe i nieskładkowe okresy pracy cywilnej. Jeśli natomiast wybierze świadczenie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, będą do niego wliczone okresy zawodowej służby. Pozwoli to na wybranie najkorzystniejszego wariantu świadczeń i świadomą decyzję co do rodzaju ubezpieczenia. Natomiast żołnierze i funkcjonariusze, którzy wstąpili do służby po 2 stycznia 1999 r., mający okresy służby i lata pracy cywilnej, będą mogli nabyć prawo do dwóch świadczeń obejmujących ich całą aktywność zawodową, czyli do emerytury mundurowej i cywilnej z FUS. Każdy z systemów będzie odpowiedzialny za własny zakres zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na szczególne podkreślenie zasługuje zawarte w projekcie ustawy rozwiązanie pozwalające na podwyższenie emerytur mundurowych z tytułu pełnienia służby w innych formacjach mundurowych w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Oznacza to, że skończy się nareszcie sytuacja, w której żołnierz mający prawo do emerytury wojskowej, pracując np. jako saper, mógł to świadczenie mieć podwyższone o 1% podstawy wymiaru za każdy rok, tylko jeśli pracował jako saper w wojsku, jeśli zaś był przez pewien okres saperem np. w policji, podwyższenie to mu nie przysługiwało. Nikt nie może mieć chyba wątpliwości, że narażenie życia i wynikający z tego stres niezależny jest od koloru noszonego w danym okresie życia munduru, a w interesie wszystkich służb i wojsk leży to, by wtedy kiedy jest to najbardziej potrzebne, móc korzystać z najlepszych fachowców, także wtedy, gdy pracowali oni wcześniej w innych formacjach. Jest to kolejne zawarte w projekcie rozwiązanie, które służyć ma żołnierzom i funkcjonariuszom wykonującym szczególną i niebezpieczną pracę, realizującym zadania, przy których nikt ich przecież nie zastąpi.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Wysoka Izbo! Przedkładany dziś projekt rządowy rozwiązuje także inną kwestię, zasadniczą dla poczucia sprawiedliwości wśród funkcjonariuszy i żołnierzy. Zdarza się, że emeryt mający prawo do emerytury mundurowej wraca do służby. Dotyczy to zwłaszcza najlepszych, profesjonalistów, których wiedza i doświadczenie mimo ich odejścia ze służby wciąż jest potrzebna, choć często na innym stanowisku czy w innym wymiarze czasowym, a nawet w innej formacji. Obecnie konsekwencją decyzji o powrocie do służby jest utrata prawa do dotychczasowego świadczenia emerytalnego lub rentowego i ponowne naliczenie podstawy jego wymiaru przy kolejnym odejściu. Świadczenie to nie zawsze jest przy tym wyższe od poprzedniego, które przysługiwało przed decyzją o powrocie do służby. W projekcie proponuje się więc zawieszenie otrzymywanego dotychczas świadczenia, a nie jego ustanie. Przy ponownym zwolnieniu emeryt będzie mógł wystąpić o wypłacenie dotychczas zawieszonego świadczenia i skierować wniosek o ponowne ustalenie jego wysokości z uwzględnieniem dodatkowego okresu służby lub wniosek do organu emerytalnego o ustalenie nowej podstawy wymiaru świadczenia. W przypadku np. gdy emeryt wojskowy wstąpiłby do służby policyjnej, nabierałby prawa do emerytury policyjnej, mając zagwarantowane prawo wyboru, które świadczenie - wojskowe czy policyjne - chciałby pobierać.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Wysoki Sejmie! Omawiając założenia ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw należy także wspomnieć, iż reguluje ona kwestie opłacania składek na ubezpieczenie społeczne żołnierzy i funkcjonariuszy zwolnionych ze służby bez prawa do emerytury mundurowej, a także zmiany renty z tytułu niezdolności do pracy i renty rodzinnej, przyznanych po 1 stycznia 1999 r. na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z FUS, na odpowiednie świadczenia policyjne lub wojskowe.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PosełMałgorzataWiniarczykKossakowska">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Wszystkie wprowadzone w projekcie zawartym w niniejszym sprawozdaniu zmiany mają za cel poprawę sytuacji żołnierzy i funkcjonariuszy mundurowych, stworzenie bardziej sprawiedliwych i elastycznych form przyznawania świadczeń, a także wprowadzenie możliwości wyboru najkorzystniejszego dla emerytów mundurowych świadczenia. Dlatego w trosce o dobro ludzi narażających życie i poświęcających swoje siły i umiejętności dla naszego bezpieczeństwa, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosować będzie za projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, bez poprawek. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Teraz zabierze głos pan poseł Tadeusz Cymański w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Zmiana kolejności uzgodniona z zainteresowanymi - teraz wystąpienie PiS, a potem wystąpienie Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Pan poseł Cymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełTadeuszCymański">Dziękuję za zrozumienie obiektywnych przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt zaprezentować stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, zawartego wraz z uzasadnieniem w druku sejmowym nr 1160. Najważniejszą zmianą, jaka ma być wprowadzona tą ustawą, jest odejście od wprowadzonego po 1 stycznia 1999 r. jednolitego dla wszystkich, a więc obejmującego także ludzi w mundurach, systemu powszechnych ubezpieczeń społecznych - systemu wprowadzonego, co należy podkreślić, z zachowaniem zasady ochrony praw nabytych przez wszystkich, którzy pełnili służbę przed 1999 r. Zmiana ta oznacza w praktyce generalny powrót wojskowych, policjantów oraz innych służb mundurowych do starego systemu zaopatrzeniowego, a więc bezpośrednie związanie emerytur i rent z budżetem państwa. Tą ustawą rząd próbuje zadośćuczynić oczekiwaniom środowisk mundurowych wyrażonych w obywatelskim projekcie ustawy o ich zaopatrzeniu emerytalnym. Omawiany projekt spełnia większość tych oczekiwań, z wyjątkiem postulatu bardzo ważnego, postulatu o waloryzacji emerytur mundurowych opartej na wzroście uposażeń. Osiągnięcie w tej mierze kompromisu - odejście od tej propozycji - między rządem a wnioskodawcami oznacza zrozumienie dla racji, które nie znalazły poszanowania w przeszłości, głęboko dzieląc wówczas środowisko emerytów cywilnych i wojskowych, wywołując przy tym zrozumiałe emocje i protesty.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełTadeuszCymański">Jaka jest nasza ocena proponowanej regulacji? Uważamy, że regulacja ta jest przede wszystkim gestem rządu wobec coraz bardziej rozczarowanych i sfrustrowanych warunkami służby środowisk. Nie mogąc spełnić ich uprawnionych oczekiwań w zakresie bieżących spraw, codziennych obowiązków, wysokości uposażeń, wyposażenia w broń, w środki transportu i łączności, rząd podejmuje próbę rekompensaty tych braków, proponując lepszy i bardziej bezpieczny system emerytalny. Postawa taka przypomina trochę ucieczkę z pola walki. Poprawiając nieco system emerytalny w stopniu nie aż tak znacznym, jak by się mogło wydawać, nie rozwiązujemy przy tym podstawowych problemów, z jakimi zmagają się na co dzień ludzie w mundurach. Nie ulega wątpliwości, że proponowane zmiany wprowadzają korzystniejsze rozwiązania od dotychczasowych. W uzasadnieniu do ustawy czytamy: „Pakiet zmian zmierza do stabilizacji rozwiązań przysługujących żołnierzom i funkcjonariuszom”. W innym miejscu czytamy, że proponuje się przeliczanie uposażeń i innych świadczeń pieniężnych, od których obecnie są odprowadzane składki na ubezpieczenia społeczne, w taki sposób, aby wypłacane żołnierzom i funkcjonariuszom kwoty nie były niższe niż przed zniesieniem obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Tak, to faktycznie prawda, te rozwiązania są korzystniejsze.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Służba ludzi w mundurach jest coraz trudniejsza. Wymaga coraz wyższych kwalifikacji, coraz większej odporności psychicznej. Staje się też służbą coraz bardziej niebezpieczną, często z bezpośrednim narażeniem zdrowia i życia. Przykłady znajdujemy: Magdalenka, Irak itd. Ludzie w mundurach są ludźmi odpowiedzialnymi i ludźmi honoru, dlatego też nie oczekują od państwa żadnej jałmużny, przywilejów ani też rozwiązań, które mogłyby zostać przez cywilną część społeczeństwa za takowe odczytane i przyjęte. Bezpieczne warunki pracy na służbie, godziwe uposażenie dające w momencie przejścia na emeryturę wystarczający kapitał od odprowadzonych składek - kapitał do godziwego wyliczenia godziwej emerytury. Taka wizja przyświecała obecnemu systemowi. Realizacja tej wizji była trudna i wymagała konsekwencji, wymagała też środków i to niebagatelnych. Dawała ludziom w mundurach dwie rzeczy: lepsze warunki w pracy, lepsze uposażenie dziś, ale również bezpieczeństwo emerytalne w przyszłości. Te zmiany może nie burzą tego porządku, ale zmieniają ten system. I myślę, że w związku z oczekiwaniami środowisk wojskowych są jak najbardziej korzystne. Mogą budzić wątpliwości co do dwóch kwestii i chciałbym na końcu o tym wspomnieć.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PosełTadeuszCymański">Pierwsza sprawa. No, system emerytalny, otwarte fundusze emerytalne dla tych, którzy mieli możliwość wyboru, ZUS czy otwarty fundusz emerytalny bądź odprowadzanie części składek, przypominał trochę bramę dla rekrutów w wojsku: z jednej strony witamy was, z drugiej strony mamy was. Można zmienić Towarzystwo, natomiast wyjść z tego systemu, jeśli chodzi o tych, którzy się związali, nie sposób. Tutaj przez nowelizację tej ustawy taką możliwość stwarzamy. Oczywiście, wątpliwość nie dotyczy wielkiej skali, jest to pewien margines, dotyczy pewnego marginesu, ale jest sprawą, którą sygnalizowaliśmy. Myślę, że to może budzić wątpliwości czy nawet sprzeciw z pozycji równego traktowania wszystkich uczestników otwartych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PosełTadeuszCymański">Druga sprawa. Jest o tym mowa w uzasadnieniu, ale pełne skutki finansowe dla budżetu w naszym przekonaniu nie są dokładnie wyliczone. Myślę, że te sprawy wymagają pogłębionej analizy. Może, a raczej na pewno w toku dalszych prac należałoby o tym bardzo dokładnie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PosełTadeuszCymański">Reasumując, nasz klub mając wątpliwości co do kierunkowego rozwiązania, biorąc pod uwagę również strategiczne cele budżetu państwa, uważa, że rzeczywiście wyprowadzamy bardzo ważną grupę, która pełni szczególne, odpowiedzialne funkcje, na bezpieczniejszy teren i wiążemy ją z budżetem państwa. Dobrze by było, żeby rząd wyprowadził na takie bezpieczniejsze wody również ogromną rzeszę związaną z ZUS, ponieważ system emerytalny budzi głęboki niepokój nas wszystkich, nie tylko rządu, gdyż jest to ogromne wyzwanie. Można pogratulować, bo ta nowelizacja, znając realia, z pewnością będzie uchwalona, ale myślę, ona nie zamyka kwestii rozwiązania generalnych problemów związanych z systemem emerytalnym w naszym kraju. Popieramy rozwiązania pozytywne, natomiast jeśli chodzi o te wątpliwości, które dotyczą spraw, o których mówiłem, to damy temu wyraz w głosowaniu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Wycisło, który wystąpi w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełEugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o projekcie zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, zawartym w drukach nr 1160 i 1781.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełEugeniuszWycisło">Zasadniczym celem projektu ustawy jest przeniesienie części służb mundurowych z powszechnego systemu ubezpieczeniowego do systemu zaopatrzeniowego - tej części służb mundurowych, która od 1 stycznia 1999 r. weszła do systemu powszechnego obejmującego jednakowymi zasadami ubezpieczeniowymi wszystkich obywateli naszego kraju. To rozwiązanie przyjęte w poprzedniej kadencji Sejmu było bardzo odważne i nowoczesne, i w przekonaniu klubu Platformy Obywatelskiej - uczciwe. Obecna propozycja rządowa jest cofaniem się do nieprzejrzystego, zamkniętego w ramach budżetów resortów mundurowych, systemu zaopatrzeniowego.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełEugeniuszWycisło">Po raz kolejny rząd udowadnia, że woli wyjątki, różnicowanie i dzielenia społeczeństwa, a nie proste, przejrzyste, obejmujące wszystkich jednakowe zasady. Zdajemy sobie sprawę, że ten projekt, że to rozwiązanie jest oczekiwane przez służby mundurowe, że ten projekt, nawet po radykalnych i ostrych zmianach i poprawkach w podkomisji i komisji, cieszy się aprobatą zainteresowanych resortów.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełEugeniuszWycisło">Przedłożony projekt wprowadza zmiany w 15 ustawach. Ten projekt ustawy to próba wybrnięcia z obietnicy uregulowania świadczeń w sferze mundurowej po nie tak dawnym odrzuceniu przez rząd pomysłu środowisk wojskowych i policyjnych dotyczącego waloryzacji rent i emerytur metodą płacową - tzw. projekt obywatelski, o którym już tu była mowa. Ten projekt to naszym zdaniem próba udobruchania niezbyt zadowolonych z tego rządu służb mundurowych. Rząd, zamiast zająć się o wiele bardziej potrzebną i oczekiwaną ustawą o systemie pracy i płacy w służbach mundurowych, zmienia niekontrowersyjną ustawę o ubezpieczeniach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełEugeniuszWycisło">Jednym z nielicznych walorów tego przedłożenia jest spłaszczenie, wielokrotnie zlikwidowanie znaczących dysproporcji pomiędzy przywilejami służb. Argumentem przytaczanym przez projektodawców i w uzasadnieniu, i w trakcie pracy w komisji i podkomisji był fakt, że w większości krajów europejskich służby mundurowe objęte są wydzielonym systemem ubezpieczeń i świadczeń, zbliżonym do naszego systemu zaopatrzeniowego. Ale przecież to wcale nie znaczy, że taki system jest nowoczesny. Przecież nie wiemy, czy Europa, w której pragmatyczne rozwiązania wierzymy, nie stoi przed koniecznością zmodyfikowania i zmodernizowania systemów ubezpieczeniowych i czy Europa pozwoli sobie na enklawy emerytur i rent mundurowych. Zdaniem Platformy Obywatelskiej tą ustawą robimy krok wstecz. System, do którego wracamy, to system klientów budżetu, niespójny z tym, co zapowiada pan minister Hausner - minimalizowaniem wydatków z budżetu na cele socjalne.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełEugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Posłowie klubu Platformy Obywatelskiej zdają sobie sprawę, że sfera polityki społecznej, sfera prawa z zakresu świadczeń socjalnych wymaga ciągłego modernizowania i nowelizowania, jednakże ten projekt ustawy nie należy do najpilniejszych i najbardziej potrzebnych przedłożeń w pakiecie ustaw o charakterze socjalnym. Najbardziej niepewną, niejasną i nieprecyzyjną stroną tego przedłożenia jest ocena finansowych skutków wprowadzanych zmian. Zapis w uzasadnieniu do projektu, mówiący, że projekt w zdecydowanej większości zawiera propozycje takich zmian w stanie prawnym, które nie spowodują bezpośrednich skutków finansowych dla budżetu państwa i sfery publicznej, jak również nie będą mieć wpływu na rynek pracy, konkurencyjność wewnętrzną itd., nie przystaje do danych przedstawionych w postaci tabelarycznej w uzasadnieniu i do stwierdzenia, iż objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych spowodowałoby jedynie przesunięcie środków budżetowych. Przecież konieczne będzie znaczne zwiększenie dotacji budżetowych dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wskutek obniżenia wpływów ze składek. Ani w przedłożeniu rządowym, ani w trakcie prac w komisji i podkomisji nie otrzymaliśmy przekonujących, precyzyjnych, do końca rzecz wyjaśniających analiz tego faktu.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełEugeniuszWycisło">Istotnym, a zlekceważonym przez projektodawców ustawy jest problem nierównego traktowania wobec prawa obywateli naszego kraju. Zapis art. 14 ust. 6 przesądza o rozwiązaniu umowy między otwartym funduszem emerytalnym a członkiem z równoczesnym przekazaniem zgromadzonych środków do budżetu państwa i zaliczeniem ich do dochodów budżetu. Proponowany zapis wprowadza wyłom w zasadzie przyjętej przy tworzeniu OFE - o obligatoryjnym charakterze raz przyjętej przynależności.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełEugeniuszWycisło">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Platformy Obywatelskiej ma wiele zastrzeżeń do omawianej ustawy, ale zdajemy sobie sprawę, że dotychczasowe, obecne rozwiązania w zakresie rent i emerytur w służbach mundurowych wymagają zmian. Klub nasz uzależnia swoje poparcie dla przedłożonej ustawy od wyczerpujących odpowiedzi na dwa fundamentalne, podstawowe pytania. Po pierwsze, jakie będą rzeczywiste skutki finansowe wprowadzonych zmian dla budżetu państwa? Czy rząd ma rozeznanie, jakiej faktycznej liczby żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych dotyczą te zmiany? I po drugie, to równie istotne, jaki wpływ - jakie skutki finansowe, ale nie tylko finansowe, również w zakresie zaufania i bezpieczeństwa - będą miały zmiany w ustawie na otwarte fundusze emerytalne? Przecież OFE to nie tylko rachunki ubezpieczonych, ale również oszczędności lokowane na rynku kapitałowym. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę pana posła Józefa Mioduszewskiego o wystąpienie w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełJózefMioduszewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego odnośnie do omawianej ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Tak jak już było powiedziane z tej trybuny, ta nowelizacja ustawy wprowadza zmiany w kilkunastu ustawach dotyczących wielu służb. Stąd też rzeczywiście w wyrazie prawnym ustawa ta jest bardzo skomplikowana i nawet bardzo klarowne przedstawienie tej ustawy przez panią poseł przewodniczącą Bańkowską, sądzę, nie wszystkim dostatecznie wyjaśniło sprawę, bo jeśli jakiś fragment wyjaśnienia umknął, to w pewnym sensie pozostało niezrozumienie. Rzecz dotyczy dość fundamentalnej, a można by powiedzieć nawet - ustrojowej sprawy kraju. Podobnie jak dyskutujemy w wielu wypadkach takie kwestie, jak wiek emerytalny, wysokość opodatkowania, podatek liniowy czy progresywny, stosowanie preferencji grupowych, regionalnych czy z innego tytułu, tak też zaopatrzenie emerytalne służb mundurowych jest rzeczywiście ważną sprawą, nie dotyczy ono tylko samych tych służb, dlatego że usytuowanie i zaopatrzenie emerytalne w wielu wypadkach ma bardzo podstawowy wpływ na stabilizację tych służb i na ich funkcjonowanie.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełJózefMioduszewski">Ustawa z grudnia 1998 r., poza innymi tutaj już omawianymi aspektami, wprowadziła sporo zamieszania. Na jeden aspekt chciałbym zwrócić uwagę. Mianowicie wprowadziła ona zasadę, że po styczniu 1999 r. pracujący w tych samych służbach, w tych samych jednostkach miał zdecydowanie, zupełnie inne warunki niż pracujący przed styczniem, co jest wprost niedopuszczalne. Ja nie będą tutaj wyjaśniał wszystkich ani wielu aspektów tej ustawy, ale jedną sprawę postaram się wyjaśnić dokładnie. Bo na czym rzecz polega - system zaopatrzeniowy służby mundurowej, do którego obecnie wracamy? Na tym polega, że funkcjonariusz czy wojskowy, jednym słowem obywatel pracujący w służbach mundurowych, po 15 latach służby, wyłączając różne niuanse - zatrudnienie cywilne, okres nieskładkowy itd. - ma uprawnienie emerytalne na poziomie 40% ostatniego uposażenia, a następnie za każdy rok służby o 2,6% to zaopatrzenie emerytalne się zwiększa, maksymalnie do 75%. Na ten temat krążyły w trakcie pracy podkomisji i komisji różne opinie, nawet że Sejm zamierza wydłużyć ten okres pracy wymagany do uzyskania emerytury itd. Po analizach, po uzyskaniu informacji od strony rządowej, że liczba przechodzących na emeryturę po tym minimalnym wymaganym okresie 15 lat jest znikoma, dotyczy zaledwie kilku procent zatrudnionych, a wobec tego to nie stanowi wielkiego problemu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełJózefMioduszewski">Można się zastanawiać i na pewno zastanawialiśmy się i zastanawiamy, czy poziom emerytury służb mundurowych jest za wysoki, za niski czy akurat. Na ten temat zapewne w różnych środowiskach będą różne opinie. W każdym razie sądzę, że ważne jest, że maksymalna wysokość nigdy nie może przekraczać 75%. Natomiast, jak już było powiedziane, służby mundurowe mają swoją specyfikę i w pewnym wieku trudno być na tyle sprawnym i na tyle wydolnym, żeby podołać wymogom służby.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PosełJózefMioduszewski">Myślę, że warto również powiedzieć, że nad nowelizacją tej ustawy w trakcie posiedzeń podkomisji (których odbyło się kilkanaście), jak też i komisji była prowadzona wybitnie merytoryczna dyskusja i ostateczna propozycja Komisji Polityki Społecznej i Rodziny została przyjęta bez jednego głosu sprzeciwu, przy bardzo dużej, dobrej frekwencji. Przedłożony przez komisję projekt ustawy nie zawiera w ogóle wniosków mniejszości, bo tematy, które były kontrowersyjne, można powiedzieć, były tak długo wałkowane, tak długo dyskutowane, aż osiągano pewnego rodzaju kompromis. Stąd też chcę powiedzieć, że Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wnosi poprawek i będzie głosował za przyjęciem projektu tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PosełJózefMioduszewski">Natomiast, panie marszałku, Wysoka Izbo, jeśli mi wolno, chciałbym powiedzieć, że zaledwie przed dwoma dniami policja obchodziła swoje święto. Uroczystości z tytułu tego święta odbywały się wczoraj, dziś i zapewne odbywać się będą jeszcze przez kilka dni. Ja np. mam zaproszenie do Łomży na jutro. Niestety nie możemy uczestniczyć w tych ważnych uroczystościach. Pozwolę sobie z tej trybuny złożyć najlepsze życzenia wszystkim policjantom, życzyć dobrej formy oraz sukcesów i wysokiej renomy, wysokich notowań w ocenie społecznej. Dziękuję serdecznie za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie, a także za życzenia dla policjantów. Myślę, że wszyscy się do nich przyłączamy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekJanuszWojciechowski">Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Włodzimierza Czechowskiego, który wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić uwagi do projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw - druk sejmowy nr 1160, ostateczna wersja w druku nr 1781. Jest to projekt długo oczekiwany przez środowiska wojskowe, policyjne oraz pozostałych służb mundurowych. Można z całą mocą podkreślić, iż zawarte w nim propozycje uregulowań zmierzają do stabilizacji rozwiązań prawnych w zakresie świadczeń emerytalnych przysługujących tym grupom zawodowym. Wynika to z jednej strony z faktu, że przedmiotowy projekt dokonuje prawnego i faktycznego zrównania w prawach do emerytury funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy wstąpili do służby przed 1 stycznia 1999 r. oraz po tej dacie. Z drugiej zaś strony projekt ustawy definiuje na nowo sposób obliczania emerytury mundurowej poprzez zachowanie autonomii systemu zaopatrzeniowego oraz ubezpieczeniowego.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Reforma emerytalna zapoczątkowana w 1999 r. dokonała podziału żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych na dwie grupy. Jedni zostali objęci zaopatrzeniowym systemem emerytalnym, drudzy z kolei podlegali ubezpieczeniu emerytalnemu na zasadach ogólnych. Naszym zdaniem było to działanie niezgodne z zasadami sprawiedliwości społecznej oraz pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Co więcej, przyjęcie takiego rozwiązania zostało bardzo źle odebrane w środowisku żołnierzy zawodowych oraz innych służb mundurowych. Większość z nich poczuła się oszukana i skrzywdzona.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Przedłożenie rządowe, zgodnie z postulatami zgłaszanymi przez wszystkie organizacje zrzeszające i reprezentujące funkcjonariuszy służb mundurowych, likwiduje ten podział i przewiduje objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych oraz innych funkcjonariuszy służb mundurowych. Powyższe założenie ma zostać zrealizowane przede wszystkim poprzez zniesienie obowiązku ubezpieczenia społecznego żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych oraz przeliczenie uposażeń i innych świadczeń pieniężnych, od których obecnie są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne, w taki sposób, by wypłacane żołnierzom świadczenia nie były niższe od tych, które otrzymują przed zniesieniem obowiązku podlegania ubezpieczeniu społecznemu. Są to rozwiązania korzystne dla funkcjonariuszy służb zawodowych, gdyż gwarantują im niezmienność uzyskiwanych uposażeń. Na pełną aprobatę naszego klubu może liczyć także rozwiązanie, które umożliwia nabycie przez funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych, którzy przed wejściem w życie omawianego projektu nabyli prawo do renty szkoleniowej lub renty z tytułu niezdolności do pracy z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, prawa do świadczeń odpowiednio z wojskowego lub policyjnego systemu zaopatrzenia emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W ten sposób powrócilibyśmy do idei stworzenia takiego systemu zabezpieczenia społecznego służb mundurowych, w ramach którego świadczenia wypłacane w razie starości, niezdolności do pracy lub inwalidztwa nie byłyby uzależnione od pracy i opłacania składki, lecz zostałyby oparte na tytule służby żołnierzy zawodowych i innych funkcjonariuszy dla kraju. Szczególnego uwypuklenia wymaga fakt, iż wprowadzenie powyższego rozwiązania, czyli powrót do stanu sprzed stycznia 1999 r., będzie mieć neutralny wpływ na wysokość wydatków budżetowych. Wynika to z faktu, iż zwiększona dotacja na rzecz FUS, która jest konieczna, będzie mogła zostać pokryta w wyniku zmniejszenia kwot przekazywanych z budżetu państwa na uposażenie do budżetów poszczególnych służb mundurowych, gdyż wysokość uposażenia żołnierzy i innych funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r., zrównana zostanie z wysokością uposażenia pozostałych żołnierzy, a jednocześnie odpadnie konieczność opłacania ubezpieczenia społecznego przez budżet.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Stąd też reprezentowany przeze mnie klub popiera w całej rozciągłości ideę zrównania statusu prawnego żołnierzy zawodowych i innych funkcjonariuszy, którzy wstąpili do służby przed dniem 1 stycznia 1999 r., oraz tych, którzy uczynili to po tej dacie. Jest to istotne naprawienie błędów popełnionych w przeszłości, zwłaszcza iż, jak przyznała sama strona rządowa, w większości państw zachodnich funkcjonuje specjalny system zaopatrzeniowy funkcjonariuszy służb mundurowych, taki, do jakiego obecnie powracamy po kilku latach przerwy. Wierzymy, iż przyczyni się to do zagwarantowania właściwego doboru kadr dla tych służb, ich lojalności i zapewnienia wysokiego prestiżu i poważania w społeczeństwie, a co najważniejsze, da funkcjonariuszom służb mundurowych i ich rodzinom właściwy poziom stabilizacji materialnej i pewności w działaniach podczas pełnienia służby czynnej.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Ponadto na aprobatę zasługuje zmiana zasad przyznawania i obliczania emerytury wojskowej i policyjnej, która sprowadza się do zniesienia zasady automatyzmu, a w jej miejsce wprowadza zasadę, iż świadczenie przyznawane będzie na wniosek uprawnionego. Osoba, która przed 2 stycznia 1999 r. pozostawała w służbie, ale ma też staż cywilny i z tego tytułu podlega ubezpieczeniu społecznemu, powinna mieć zagwarantowane prawo wyboru, czy chce mieć emeryturę mundurową, czy ustaloną na zasadach ogólnych przewidzianych dla świadczeń wypłacanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jeśli po zwolnieniu ze służby zgłosi wniosek o emeryturę mundurową, będzie ją miała obliczoną na zasadach dotychczasowych.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Ustawa ponadto wprowadza rozwiązanie, iż w przypadku żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy wybiorą emeryturę mundurową, a są jednocześnie członkami otwartych funduszy emerytalnych, środki zgromadzone przez nich na indywidualnych kontach tych funduszy zostaną automatycznie przekazane do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Klub Parlamentarny Samoobrony popiera także propozycje zmierzające docelowo do stworzenia modelu nazwanego przez rząd: każdy płaci za swój okres. Emeryci i renciści od lat upominają się o taką właśnie politykę - chcą, aby prawa do emerytury wojskowej i policyjnej nie miały osoby, które wybrały emeryturę cywilną i mają ustalone prawo do świadczeń na podstawie ustawy o emeryturach i rentach z FUS, obliczonych z uwzględnieniem okresu służby zawodowej. Chodzi o stworzenie modelu, w którym osoba, która poza okresami ubezpieczenia z tytułu zatrudnienia lub innej działalności podlegającej ubezpieczeniu społecznemu miała zagwarantowane prawo do pobierania świadczeń z dwu źródeł: emerytury mundurowej oraz emerytury z FUS z tytułu pracy określanej mianem pracy cywilnej, jeśli jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego, miałaby prawo do emerytury dożywotnio.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Projekt ustawy przewiduje ponadto - co wymaga oceny pozytywnej - zmianę zasad prawa do pobierania świadczenia przy ponownym powołaniu do służby wojskowej lub innej formacji mundurowej. W przypadku ponownego wstąpienia lub powołania do służby prawo do emerytury zostaje zawieszone. Emeryt mundurowy będzie mógł po ponownym zwolnieniu ze służby pobierać zawieszone do tej pory świadczenie oraz wystąpić do organu emerytalnego z wnioskiem o ponowne ustalenie jego wysokości, z doliczeniem nieuwzględnionego okresu służby. Zmianie podlegają także zasady relacji przy ustaleniu wysokości świadczeń emerytalnych w przypadku przechodzenia z jednej służby mundurowej do drugiej, zwłaszcza z wojska do Policji i odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Na aprobatę zasługują również propozycje zmierzające do rozwiązania problemu osób, które opuściły służbę mundurową i nie mają prawa do emerytury lub renty w związku z niespełnieniem wymogów formalnych. W tym przypadku dochodziłoby do swego rodzaju rozliczenia i przeliczenia, ponieważ za okres służby, który nie daje tym osobom uprawnień emerytalnych, byłaby przekazywana składka na ich konto w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Klub Parlamentarny Samoobrona popiera przedmiotowy projekt i uznaje za słuszną zawartą w nim propozycję zmierzającą do zasadniczego przebudowania podstaw systemu zabezpieczenia emerytalnego służb mundurowych w naszym kraju i objęcia wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy zaopatrzeniowym systemem emerytalno-rentowym bez względu na to, kiedy wstąpili do służby. Powrót do sprawdzonych przez lata w Polsce i w innych krajach metod finansowania świadczeń emerytalno-rentowych służb mundurowych, metod czystych i zrozumiałych dla świadczeniobiorców, może zapewnić usprawnienie działania służb mundurowych i przyczynić się do likwidacji niezrozumiałego podziału na tych, którzy przystąpili do służby przed 1999 r., oraz tych, którzy dokonali tego po tej dacie.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Można jedynie wyrazić ubolewanie, że działania rządu skupiają się wyłącznie na służbach mundurowych, nie odnoszą się natomiast do milionów obywateli, którzy ogłuszeni siłą propagandy dali się oszukać i wybrali system funduszy emerytalnych - mówię tutaj o obywatelach urodzonych pomiędzy 1949 a 1968 r., którzy mieli prawo wyboru. Nie przewidzieli, że kryzys gospodarczy będzie tak duży i w pierwszym rzędzie dotknie tę grupę społeczną, znaleźli się więc w sytuacji nie do pozazdroszczenia: pracy znaleźć nie mogą, składek do ZUS nie ma kto za nich płacić, a na emeryturę muszą czekać do 65. roku życia. Tym obywatelom winno się także zagwarantować prawo do powrotu do starego systemu ubezpieczenia emerytalnego. Skoro dokonało się wyłomu w przypadku służb mundurowych, skoro rząd zdecydował się na wyrównanie zadłużenia ZUS wobec OFE, to jakie są przeciwwskazania, aby rozwiązać ten problem w przypadku zwykłych pracowników cywilnych, których wina polega na tym tylko, że w demokratycznym państwie prawa jako przezorni obywatele chcieli skorzystać z dobrodziejstwa nowej ustawy i polepszyć swój los na emeryturze, a stali się częściowo ofiarami systemu.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej będzie popierał projekt zgłoszony w druku nr 1781. Z tej trybuny życzę wszystkiego najlepszego wszystkim służbom mundurowym, a szczególnie Policji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Józef Skowyra, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełJózefSkowyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dotyczącego służb mundurowych, druk sejmowy nr 1160.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PosełJózefSkowyra">Projekt ustawy zawiera szereg zmian, które mają za zadanie stabilizować rozwiązania w zakresie świadczeń emerytalnych przysługujących żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom służb mundurowych. Wprowadza się objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych oraz proponuje się nowe zasady obliczania emerytury dla tych osób, które po raz pierwszy wstąpiły do służby po 1 stycznia 1999 r. Nowością jest zasada opłacania składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w przypadku żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy mundurowych, którzy zostali zwolnieni ze służby i nie nabyli prawa do emerytury.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PosełJózefSkowyra">Emerytura wojskowa czy też policyjna będzie przyznawana na wniosek zainteresowanego, tak jak jest to obecnie w ZUS. Osoba, która wstąpiła do służby po raz pierwszy po dniu 1 stycznia 1999 r., miałaby prawo do pobierania dwóch emerytur: z systemu zaopatrzeniowego i ubezpieczeniowego. Do tej pory osoby, które pozostawały w służbie w dniu 1 stycznia 1999 r., w razie odejścia ze służby przed nabyciem prawa do świadczeń z zaopatrzeniowego systemu emerytalnego nie mogły mieć zaliczonego tego okresu, ponieważ nie zostały opłacone składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe - tego po prostu nie przewidziano. Omawiana ustawa to reguluje, ponieważ składki za ten okres zostają przekazane do ZUS. Jest to prawidłowe rozwiązanie, ponieważ ZUS otrzyma środki do otwartego funduszu... do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PosełJózefSkowyra">Wprowadzono zasadę zawieszania prawa do świadczeń w przypadku ponownego wstąpienia do służby wojskowej i mundurowej, a po przejściu takiej osoby na emeryturę ponownie można przeliczyć jej świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PosełJózefSkowyra">Ujednolicono określanie podstawy wymiaru renty inwalidzkiej dla funkcjonariuszy pozostających w służbie kandydackiej. W systemie zaopatrzenia emerytalnego służb wojskowych ustala się świadczenie na dzień zwolnienia ze służby wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PosełJózefSkowyra">Przepisy dotyczące zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych zostały dostosowane do przepisów regulujących ubezpieczenie społeczne, między innymi w ten sposób, że doprecyzowano zapisy mówiące o zwrocie niezależnie pobranych świadczeń. W przypadku złożenia wniosku w sprawie świadczeń wypłata wstecz zostaje zmieniona z trzech do jednego miesiąca - jest to niekorzystne dla ubezpieczonych. Pisma będą przesyłane listami zwykłymi - to skomplikuje sprawę, ponieważ nie będzie potwierdzeń, że dana osoba otrzymała pismo. Wprowadzono nazewnictwo lekarzy orzeczników, jak jest to obecnie w ZUS. Doliczono do okresu składkowego okres nieopłacanych składek, jeśli zostanie przekroczona roczna podstawa składek na ubezpieczenie - to jest też dobre rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PosełJózefSkowyra">Projekt ustawy był konsultowany z partnerami społecznymi. W wyniku rozmów został on pozytywnie zaopiniowany. Mimo to mamy takie same uwagi jak posłowie Cymański i Wycisło. Te kwestie nas nurtują. W związku z tym, że te sprawy zostały podniesione, nie będę ich powtarzał. Naszą decyzję odnośnie do głosowania uzależnimy od odpowiedzi udzielonych na pytania zadane przez tych posłów. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze poseł Jerzy Müller, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1160 i 1781).</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Pierwsze czytanie omawianego rządowego projektu ustawy odbyło się na 39. posiedzeniu Sejmu w dniu 8 stycznia 2003 r. Przypomnę, że sam projekt ustawy pojawił się jako efekt realizacji deklaracji rządu wobec obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Uregulowania zaproponowane w rządowym projekcie ustawy są właściwie powrotem do już sprawdzonych przez szereg lat rozwiązań, czytelnych i zrozumiałych dla świadczeniobiorców, uwzględniających specyficzne cechy wymienionych służb mundurowych, i co najważniejsze dążą do likwidacji niezrozumiałego podziału wśród żołnierzy i funkcjonariuszy wprowadzonego przyjętą w końcu 1998 r. ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Proponowane rozwiązania zmierzają przede wszystkim do objęcia wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy wymienionych służb mundurowych zaopatrzeniowym systemem emerytalno-rentowym bez względu na to, kiedy wstąpili do służby. Zmiana ustawy proponowana przez rząd pozwoli na przywrócenie reguł systemu zaopatrzeniowego również w odniesieniu do wszystkich osób, które otrzymały świadczenia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w następstwie ustawy z końca 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i zostały objęte nowymi rozwiązaniami.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Ponadto wprowadzone zmiany pozostawiają zainteresowanemu prawo składania wniosku i wyboru systemu, pozwalając na uzyskanie świadczeń emerytalnych w powiązaniu z okresami ubezpieczenia z tytułu zatrudnienia poza służbą mundurową lub uczestnictwa w otwartych funduszach emerytalnych. Projekt rządowy zakłada, że każdy z systemów: zaopatrzeniowy i ubezpieczeniowy, realizować będzie własne zobowiązania wobec uprawnionych do świadczeń, czyli stanowi wdrażanie w Polsce modelu opartego na stosowaniu zasady dzisiaj już tu przytoczonej: każdy system płaci za swój okres.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Uregulowanie kwestii opłacenia składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe za okresy pozostawania w służbie po 31 grudnia 1998 r. za tych żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy w dniu zwolnienia ze służby nie spełniali warunków do nabycia prawa do emerytury mundurowej, stanowi niezbędne rozwiązanie dla tej grupy świadczeniobiorców. Wprowadzono także zmianę ustawową, która precyzyjnie zezwala na zawieszanie prawa do świadczenia emerytalnego w przypadku ponownego powołania lub wstąpienia do służby wojskowej lub w innych formacjach mundurowych w miejsce cofnięcia regulacji w obecnie obowiązującym stanie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Omawiany projekt przewiduje ponadto ujednolicenie zasad ustalania podstawy wymiaru renty inwalidzkiej dla wszystkich funkcjonariuszy pozostających w służbie kandydackiej, a także wprowadza zasadę waloryzacji podstawy wymiaru świadczeń we wszystkich przypadkach, w których zainteresowana osoba stała się inwalidą w okresie do 18 miesięcy po zwolnieniu ze służby w następstwie urazów lub chorób powstałych w czasie pełnienia służby. Proponowane przez rząd zmiany zasad podwyższania emerytur mundurowych z tytułu służby w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, pozwalające na ich podwyższanie niezależnie od tego, w jakiej formacji mundurowej była pełniona służba, są kolejną porządkującą i sprawiedliwą regulacją. Wreszcie cenną sprawą jest uregulowanie przepisów dotyczących zasad tworzenia funduszu socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Od pierwszego czytania rządowego projektu omawianej ustawy minęło ponad pół roku. Pracowała nad nim podkomisja nadzwyczajna, która na 9 swoich posiedzeniach wprowadziła niewielkie zmiany w pierwotnym tekście rządowego projektu ustawy, głównie o charakterze porządkującym strukturę, nazewnictwo i spójność wewnętrzną. Ponadto uaktualniono przywoływanie nowych obowiązujących przepisów, które zostały wydane po styczniu 2003 r. W trakcie pracy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 16 lipca 2003 r. nad sprawozdaniem podkomisji nadzwyczajnej wprowadzono poprawki dotyczące spraw odsetek od zwrotu nienależnie pobranych świadczeń oraz za opóźnienia w wypłacie świadczeń uprawnionym.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Klub Parlamentarny Unii Pracy uważa, że wszystkie wprowadzone przez rząd oraz Komisję Polityki Społecznej i Rodziny zmiany do projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw są niezbędne, a jednocześnie akceptowane przez środowiska żołnierzy zawodowych i innych służb mundurowych objętych ustawą. Ponadto projekt ustawy w jednym akcie prawnym reguluje problemy zawarte obecnie w kilkunastu ustawach tak zwanych branżowych.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#PosełJerzyTomaszMüller">Dlatego też posłowie Klubu Parlamentarnego Unii Pracy będą głosować za przyjęciem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw w kształcie zaproponowanym w sprawozdaniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Adam Woś, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełAdamWoś">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w debacie nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Projektowana zmiana ustawy, zdaniem wnioskodawcy, realizuje deklarację rządu wobec obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin i ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Służby Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełAdamWoś">Rząd proponuje objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych, a więc również tych, którzy obecnie objęci są powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych, ponieważ wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r. Oprócz tych zmian projekt rozwiązuje kwestię opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy zwolnieni zostali ze służby i nabyli prawo do świadczeń z zaopatrzeniowego systemu emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PosełAdamWoś">Zdaniem Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej najistotniejszą zmianą w projekcie ustawy jest objęcie wszystkich żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych zaopatrzeniowym systemem emerytalnym bez względu na datę wstąpienia do służby. W tym celu projekt ustawy proponuje:</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PosełAdamWoś">- przeliczenie uposażeń i innych świadczeń pieniężnych, od których obecnie są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne, by kwoty te nie były niższe niż przed zniesieniem obowiązku podlegania powszechnemu ubezpieczeniu społecznemu,</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#PosełAdamWoś">- umożliwienie żołnierzom i funkcjonariuszom, którzy podlegali ubezpieczeniom i przed wejściem w życie proponowanych zmian uzyskali prawo do renty szkoleniowej lub renty z tytułu niezdolności do pracy z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zgłoszenia wniosku do właściwego organu emerytalnego o przyznanie prawa do świadczeń z wojskowego lub policyjnego systemu zaopatrzenia emerytalnego,</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#PosełAdamWoś">- umożliwienie osobom uprawnionym do renty rodzinnej po zmarłym żołnierzu zawodowym lub funkcjonariuszu zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie wysokości tej renty, zgodnie z zasadami określonymi w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#PosełAdamWoś">Istotną zmianą zdaniem Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej jest zapis, by prawo do emerytury wojskowej lub policyjnej było przyznawane na wniosek zainteresowanego, a nie, jak było dotychczas, z urzędu. Wskutek tej zmiany żołnierz lub funkcjonariusz, który pozostawał w służbie przed 2 stycznia 1999 r. i spełnia warunki wymagane do nabycia prawa do emerytury wojskowej lub policyjnej, a jednocześnie poza okresami służby ma także okresy cywilnej pracy, z tytułu której podlegał ubezpieczeniu społecznemu, miałby prawo do wyboru emerytury.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#PosełAdamWoś">Niezwykle ważnym aspektem jest również problem waloryzacji podstawy wymiaru świadczenia. W systemie zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych wymiar świadczenia ustala się na dzień zwolnienia ze służby. W szczególnych przypadkach między dniem zwolnienia ze służby a ustaleniem prawa do świadczenia przez organ emerytalny mają miejsce waloryzacje emerytur i rent inwalidzkich. Sytuacja taka ma miejsce wtedy, gdy zainteresowany w chwili zwolnienia ze służby nie spełniał warunków do uzyskania świadczenia zaopatrzenia emerytalnego służb mundurowych, a stał się inwalidą dopiero po pewnym czasie, lecz w okresie nie dłuższym niż 18 miesięcy po zwolnieniu ze służby. Gdy to inwalidztwo jest następstwem urazu doznanego w czasie pełnienia służby lub choroba powstała w tym czasie, osoba ta nabywa prawo do mundurowej renty inwalidzkiej. W przypadku gdy w okresie 18 miesięcy miały miejsce waloryzacje emerytur i rent, jego świadczenie jest zaniżone w stosunku do świadczeń osób zwolnionych w tym samym czasie, które od razu miały ustalone prawo do renty, ponieważ ich świadczenie podlegało waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#PosełAdamWoś">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej ważne jest to, że projekt ustawy konsultowany był ze związkami zawodowymi, a szczególnie ze związkami zawodowymi żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy. Warto zaznaczyć również, że proponowane zmiany nie powodują bezpośrednich skutków finansowych dla budżetu państwa, nie mają również wpływu na rynek pracy, konkurencję wewnętrzną i zewnętrzną gospodarki ani na rozwój regionalny.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#PosełAdamWoś">Z tych to względów Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej, które mam zaszczyt reprezentować, głosować będzie za przyjęciem proponowanych przepisów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Lech Zielonka, Polski Blok Ludowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Parlamentarnego Polski Blok Ludowy mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych ustaw. Zawarty w projekcie pakiet zmian zmierza do stabilizacji rozwiązań w zakresie świadczeń emerytalnych przysługujących żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom służb mundurowych. Proponuje się wprowadzenie nowych zasad obliczania emerytury dla osób, które po 1 stycznia 1999 r. po raz pierwszy wstąpiły do służby. Jednym z najważniejszych problemów, jakie poruszano, jest kwestia opłacenia składek na ubezpieczenie. W proponowanym projekcie przewiduje się objęcie zaopatrzeniowym systemem emerytalnym wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy służb mundurowych bez względu na datę przystąpienia do służby.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełLechZielonka">Zasadniczą zmianą jest to, iż przyznawanie prawa do emerytury wojskowej lub policyjnej następuje na wniosek zainteresowanego, a nie, jak do tej pory, z urzędu. W projekcie czytamy także o tym, aby w wymiarze emerytury wojskowej i policyjnej przysługującej osobie, która wstąpiła do służby po raz pierwszy po 1 stycznia 1999 r., były uwzględniane wyłącznie okresy służby wobec obecnych stawek wymiaru określanych w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy. Umożliwiłoby to osobie, która oprócz okresu służby ma także okres ubezpieczenia z tytułu zatrudnienia lub innej działalności podlegającej ubezpieczeniom społecznym, uzyskanie prawa do pobierania dwóch emerytur - wojskowej lub policyjnej z tytułu służby i emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu cywilnej pracy. Ten nowy sposób wyliczania wymiaru emerytury mundurowej zakłada, że każdy z systemów, tzn. zaopatrzeniowy i ubezpieczeniowy, realizowałby swoje własne zobowiązania wobec osoby zainteresowanej.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełLechZielonka">Słusznym rozwiązaniem jest wprowadzenie zasady zawieszenia prawa do świadczeń emerytalnych w przypadku nowego powołania lub wstąpienia do służby wojskowej lub służby w Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej. Obecny stan prawny w przypadku ponownego wstąpienia lub powołania do służby świadczeniobiorcy powoduje, że prawo do świadczeń z zaopatrzeniowego systemu ustaje. Mówiąc prościej, świadczeniobiorca traci prawo do emerytury lub renty, a przy ponownym zwolnieniu ze służby ustala się dla niego nową podstawę wymiaru świadczenia, którą stanowi uposażenie należne na ostatnio zajmowanym stanowisku przed ponownym zwolnieniem ze służby.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełLechZielonka">Projekt przewiduje, iż emeryt po ponownym zwolnieniu ze służby może pobierać świadczenia do tej pory zawieszane oraz wystąpić do organu emerytalnego z wnioskiem o ponowne ustalenie wysokości emerytury przez dołączenie nieuwzględnionych dotychczas w wymiarze świadczeń okresów służby. W tym przypadku podstawa wymiaru emerytury nie ulegałaby zmianie. Mógłby także występować do organu emerytalnego z wnioskiem o ustalenie nowej podstawy wymiaru świadczenia oraz ponownego ustalenia jego wysokości przez doliczenie nieuwzględnionych dotychczas w wymiarze okresów służby.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełLechZielonka">Projekt ujednolica także zasady ustalania podstawy wymiaru renty inwalidzkiej dla wszystkich funkcjonariuszy pozostających w służbie kandydackiej.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PosełLechZielonka">Na uwagę zasługuje fakt, że wszyscy partnerzy społeczni, którzy opiniowali zmiany w projekcie, oceniali go bardzo pozytywnie, odnosząc się do propozycji przywrócenia zaopatrzeniowego systemu emerytalnego dla wszystkich żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy. Nie kwestionowano także propozycji wprowadzenia nowego sposobu obliczania emerytury dla wszystkich tych, którzy po raz pierwszy wstąpili do służby po 1 stycznia 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PosełLechZielonka">Konkludując, należy stwierdzić, że zmiany, jakie proponuje się wprowadzić w omawianej ustawie, zasługują na poparcie nie tylko ze względu na to, iż zainteresowani tą ustawą nie wnoszą zdecydowanych sprzeciwów, ale także dlatego, że propozycje tych zmian nie spowodują bezpośrednich skutków finansowych dla budżetu państwa i sfery publicznej, nie będą miały również wpływu na rynek pracy w wymiarze wewnętrznym, jak i zewnętrznym gospodarki ani na sytuację i rozwój w wymiarze regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Koło Parlamentarne Polski Blok Ludowy wyraża poparcie dla proponowanych zmian. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Antoni Stryjewski, Ruch Katolicko-Narodowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoka Izbo! Podejmujemy temat zmian wielu ustaw w zakresie ubezpieczeń społecznych, emerytalnych i rentowych, uposażeń i wynagrodzeń dla tego samego podmiotu, którym jest funkcjonariusz służb mundurowych. Służby te, tak jak całe państwo polskie, przeżywają okres zmian. Zmieniają im się etaty, miejsca zatrudnienia, uposażenie finansowe, wyposażenie techniczne, zadania i bezpieczeństwo pracy. Od 1999 r. zmieniło im się także zabezpieczenie emerytalne. Wszystkie te zmiany w służbach mundurowych miały na celu likwidację swoistego państwa w państwie, jakim były te służby przez cały okres PRL. Po roku 1989 nie musiały już stać na straży systemu sowieckiego w Polsce, mogły już służyć państwu polskiemu na normalnych, to znaczy powszechnych oraz jednolitych, prawach i przy takichże obowiązkach, tak jak ludzie innych zawodów, powołań i misji. Dlatego te zmiany systemowe jednakowo głęboko dotknęły wszystkie grupy społeczne.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Dziś, kto ma w sobie powołanie żołnierskie, policyjne, wywiadowcze, idzie do odpowiednich szkół, a potem do odpowiednich służb mundurowych. Kto ma powołanie aktorskie, lekarskie, nauczycielskie, pielęgniarskie, konstruktorskie itd., idzie adekwatnie drogą edukacji i późniejszej pracy. Ustawianie poprzez prawo relacji, tego, które powołanie jest lepsze, szlachetniejsze, ważniejsze, jest złym pomysłem. Dlatego przypomnę Wysokiej Izbie, że w czasie debaty nad społecznym projektem ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej tyle mieliśmy wszyscy wątpliwości co do zapisów projektu tejże ustawy wyodrębniających te grupy zawodowe - jakże przecież piękne w powołaniu i jakże ciężkie w warunkach wypełniania tego powołania - spośród innych grup społecznych. Dziś debatujemy nad znaczącym powrotem do systemu zaopatrzeniowego, gdy chodzi o zabezpieczenie emerytalne i rentowe funkcjonariuszy mundurowych. Rozumiemy chęci rządu, dzisiejszy brak środków finansowych na godziwe wynagrodzenia funkcjonariuszy wojska, Policji, służb wywiadowczych, na zapewnienie właściwych warunków mieszkaniowych, na nowoczesne wyposażenie miejsca pracy i służby, że rząd chce zniwelować te braki perspektywą stabilnej i dość wysokiej emerytury lub renty. Czy jednak te chęci rządu oraz oczywiście środowisk mundurowych powinny znaleźć uznanie Wysokiej Izby? Zdaniem Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego - nie. Projekt nowelizacji ustaw, jeśli chodzi o system emerytur i rent służb mundurowych, ponownie czyni te służby lepszymi, szlachetniejszymi, ważniejszymi. Projekt nowelizacji dzieli ponownie społeczeństwo i wprowadza precedens zmian w systemie. W kolejce niebawem staną: lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, hutnicy, górnicy oraz inni, i będą mieli do tego prawo. Co wtedy zrobi Wysoka Izba? Jeśli zdaniem rządu istnieje zagrożenie warunków godziwego życia na emeryturze lub rencie ludzi ze służb mundurowych, to w naszym przekonaniu należy zmienić cały system po to, by i inne grupy powołaniowo-zawodowe nie ucierpiały, bo zapewne te niedomogi systemu zabezpieczenia emerytalnego dotyczą także innych grup zawodowych. Powinniśmy, Wysoka Izbo, przemyśleć, czy powszechny system emerytalny oraz zmiany gospodarcze, które kształtują dzisiejszą naszą rzeczywistość, rzetelnie zabezpieczają przyszłość całego pokolenia obywateli. Czy za kilkanaście już lat nie będziemy mieli do czynienia z katastrofą społeczną, kiedy to cała populacja ludzi wchodzących w wiek emerytalny tak naprawdę będzie pozbawiona środków do życia, i to nie tylko godnego czy dostatniego życia, ale w ogóle do życia? Jesteśmy przekonani o tym, że w tym wypadku trzeba bić na alarm. Nie jest natomiast dobrym rozwiązaniem uratowanie z tej katastrofy tylko służb mundurowych. Wnosimy w związku z tym o odrzucenie tego projektu w drugim czytaniu w całości. Dziękuję pięknie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan minister Krzysztof Pater, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym odnieść się do kilku kwestii poruszonych w czasie dzisiejszej debaty oraz udzielić odpowiedzi na postawione mi pytania. Na wstępie powiem, że ten problem, problem systemu emerytalnego dla służb mundurowych, jest problemem kontrowersyjnym. Jest problemem kontrowersyjnym i był problemem kontrowersyjnym wtedy, kiedy poprzedni rząd proponował wprowadzenie rozwiązania, które w tej chwili chcemy w jakiś sposób odwrócić. Dlaczego? Otóż dnia 29 maja 1998 r. pani poseł Teresa Liszcz, zabierając głos w imieniu Akcji Wyborczej Solidarność w czasie pierwszego czytania projektów ustaw, które wówczas rząd skierował do Sejmu, stwierdziła m.in.: mam dosyć poważne zastrzeżenia do wielu rozwiązań. Chlubna jest tendencja do unifikacji ubezpieczeń i jest taka potrzeba, ale wydaje mi się, że trochę zbyt pospiesznie i przedwcześnie mają być zlikwidowane odrębności dotyczące tzw. emerytur mundurowych. Niektóre rozwiązania powinny być niewątpliwie przybliżone do ogólnie obowiązujących. Dotyczy to zwłaszcza waloryzacji czy na przykład zupełnie nieuzasadnionego większego przelicznika pracy cywilnej żołnierzy zawodowych czy policjantów, ale tylko w takim właśnie zakresie. Nie wyobrażam sobie, żeby można było ujednolicić wiek przechodzenia na emeryturę czy nie brać pod uwagę ciężkiej stresującej służby. Wprowadzono określoną dyscyplinę i przegłosowano rozwiązania. Przegłosowano rozwiązania, które w tej chwili proponujemy jakby odwrócić. I tu jest zasadnicza kwestia. Proponujemy je odwrócić, a więc nie rozszerzać kręgu podmiotowego, lecz zachować krąg podmiotowy, czyli zachować te specjalne rozwiązania wyłącznie dla formacji, które mają je - można by powiedzieć - od zawsze, bo praktycznie od okresu międzywojennego, tuż po odzyskaniu niepodległości, ponad 80 lat. To jest jakby fundament tych rozwiązań. Nie można w związku z tym zgodzić się z tezą, iż zastępujemy rozwiązania o charakterze nowoczesnym rozwiązaniami o charakterze nieprzejrzystym. Przypomnę tylko, że wprowadzamy m.in. bardzo przejrzystą zasadę, w której emerytura mundurowa będzie przysługiwała tylko za okres mundurowy, nie ma żadnych przeliczników za okresy cywilne. To jest zresztą początek działań, bo podobne rozwiązania chcemy również wprowadzić w przyszłości i zaproponować w sposób racjonalny na stykach pomiędzy systemem powszechnym a systemem rolnym. A więc każdy system płaci za swój okres. To jest fundamentalna zasada, którą zostaną objęte osoby, które wstąpiły do służby po 1 styczna 1999 r. Musimy brać pod uwagę... I nie można porównywać służby mundurowej z jakąkolwiek pracą, bo w żadnym zawodzie, nawet najbardziej ciężkim, żaden przełożony nie może wysłać swojego podwładnego do wykonywania zadań z narażeniem życia czy zdrowia. Praca bowiem w żadnym zawodzie nie jest oparta na systemie rozkazu. Nie można też porównywać pracy, w przypadku której mamy rozliczenie w postaci nadgodzin, w postaci zakazu pracy w niedzielę, specjalnych rekompensat, ze służbą, w której nie ma tego typu uprawnień żołnierza czy funkcjonariusza. Nie ma sytuacji, w której żołnierz czy funkcjonariusz mógłby odmówić i nie wykonać rozkazu polegającego na obowiązku przeniesienia się w inny rejon kraju wraz z rodziną. Te wszystkie elementy to istotne cechy służb mundurowych. Cóż więc stworzono w roku 1999? Stworzono rozwiązanie, w którym przy analogicznych warunkach płacowych... analogicznych, bo pan poseł Cymański, mówiąc o tym, że można byłoby poszukiwać innych sposobów rozwiązania czy zapewnienia odpowiedniego zabezpieczenia socjalnego dla służb mundurowych, pewnie miałby rację, tylko te inne sposoby byłyby, myślę, z punktu widzenia finansów publicznych dużo droższe. Jeżeli jednak poszukiwać, to pytanie: Dlaczego tego nie zaproponowano w roku 1998? Dlaczego stworzono system, w którym dwóch żołnierzy czy dwóch funkcjonariuszy, których różniła data wstąpienia do służby czasami o kilkanaście dni, nagle znajdowało się w zupełnie innej sytuacji? Proszę wziąć pod uwagę, że system mundurowy sprowadza się w wielu formacjach do tego, iż eksploatuje funkcjonariusza czy żołnierza, ale po pewnym czasie armia czy służba mówi: dziękujemy, już mamy inne oczekiwania, inne potrzeby. Człowiek osiąga pewną wydolność, bo przecież nie można - przytaczano tutaj przykład saperów - przez 40 czy 45 lat być sprawnym saperem, zwłaszcza w sytuacji, gdy saper myli się raz. To nie jest rozwiązanie, które można byłoby utrzymywać. Nie wprowadzono żadnych alternatyw, wprowadzono zasadę, że po pewnym czasie w armii czy służbie mówi się takiemu funkcjonariuszowi: dziękuję, nie zapewniając żadnych nowych alternatywnych rozwiązań. A więc można powiedzieć, że wskutek tych rozwiązań przyjętych w roku 1998 w sposób istotny pogorszono atrakcyjność i warunki służby. I nawet jeżeli w warunkach obecnych, w warunkach wysokiego bezrobocia nie odbija się to negatywnie na liczbie osób aplikujących do... chcących wstąpić do tych służb, to wkrótce mogłoby się to w sposób istotny pogorszyć. Nie jest to więc także próba udobruchania służb mundurowych.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Rząd zapowiadał w dniu 4 kwietnia 2002 r. w trakcie debaty parlamentarnej nad obywatelskim projektem skierowanym do Wysokiej Izby, iż zostaną przedstawione rozwiązania. Wówczas pan poseł Cymański stwierdzał m.in. i pytał, stwierdzając najpierw: Zasada różnego waloryzowania emerytur, szybszego i wyższego waloryzowania emerytur budziła, budzi i zawsze będzie budzić dyskusję. To jest oczywisty fakt. Tak odczytuję stanowisko rządu. Kończąc, pytam, panie ministrze: Czy to jest koniunkturalne stanowisko? Czy rząd i SLD już będą tak zawsze uważać? - pytał, mówiąc oczywiście o zasadzie identycznego mechanizmu waloryzacji wszystkich emerytur i rent. Dzisiaj po ponad roku, stając tutaj, mogę powiedzieć, że nie wycofaliśmy się z tych stwierdzeń, które wówczas przedstawialiśmy. Mam nadzieję również, że ugrupowania parlamentarne, które wówczas akceptowały kierunkowe rozwiązania zawarte w tym obywatelskim projekcie, z wyjątkiem przede wszystkim kwestii waloryzacji, w tej chwili, kiedy stają przed koniecznością podjęcia decyzji polegającej na tym, czy poprzeć propozycję zawierającą to kierunkowe rozwiązanie, czy też nie, także dotrzymają tych zobowiązań i tych deklaracji, które wówczas, w trakcie tamtej debaty w dniu 4 kwietnia 2002 r., składały.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Teraz kilka zdań na temat skutków finansowych, bo myślę, że to jest ważna kwestia, o której trzeba powiedzieć. Postaram się przede wszystkim przedstawić mechanizmy, dlatego że jest zbyt wiele niewiadomych, aby rzucać konkretne liczby, bo w zależności od tego, jak pewne elementy się ukształtują, to mogą być to skutki bardziej lub troszkę mniej zbliżone do tego, co za chwilkę powiem. Rozwiązania proponowane powodują, iż ok. 36,5 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy wróciłoby do systemu zaopatrzeniowego; porównując, w tej chwili łącznie w tych służbach pełni służbę ok. 254 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy. To rozwiązanie dotyczy w tej chwili ok. 17 tys. policjantów, 3300 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, 4300 funkcjonariuszy Straży Granicznej, ok. 1300 funkcjonariuszy łącznie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, ok. 2600 funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, ponadto ok. 14 tys. żołnierzy zawodowych oraz ok. 4 tys. funkcjonariuszy Służby Więziennej. Jest to łącznie ok. 36,5 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Jaka jest istota sprawy, patrząc z punktu widzenia konsekwencji finansowej? Otóż w chwili obecnej w obu tych służbach funkcjonują de facto dwie tabele płacowe - dla tych, którzy byli w służbie do 1 stycznia 1999 r., i dla tych, którzy wstąpili do tych służb od 2 stycznia 1999 r. Oczywiście ta druga tabela płacowa przewiduje wyższe uposażenia, dlatego że trzeba od tych wyższych uposażeń potrącić żołnierzom czy funkcjonariuszom natychmiast składki na ubezpieczenie społeczne. Ponadto określone resorty, jako pracodawcy, opłacają także składki na ubezpieczenie społeczne. W warunkach roku 2003, to, co przedstawiliśmy zresztą w uzasadnieniu na str. 12, wartość tych składek na ubezpieczenie społeczne, płaconych przez pracodawcę i płaconych z tego wynagrodzenia funkcjonariuszy, to jest ok. 450 mln zł. To jest kwota, której w tym momencie nie trzeba byłoby już przeznaczać na te wynagrodzenia i na te składki. Oczywiście to oznacza równocześnie, że zmniejszyłaby się kwota składek kierowanych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o ok. 365 mln zł. A więc można powiedzieć, że mamy tutaj w pewnym sensie swoiste - jeżeli to tak można powiedzieć - oszczędności budżetowe. To jest jeden element.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Drugi element, który trzeba brać pod uwagę, to zapisy projektowanej ustawy, które nakazują przetransferowanie składek do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za tych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy, po pierwsze, opuszczają służbę nie mając 15-letniego stażu, a więc nie mając uprawnień do emerytury mundurowej. Nadrobienie zaległości za lata minione, bo przecież mamy do czynienia z rzeczywistością, która ma miejsce od kilku lat, oznacza transfer jednorazowy kwoty ok. 200 mln zł. Na kolejne lata oczywiście trudno jest przewidzieć, jakiego rzędu, ile osób będzie opuszczało służbę z różnych powodów, przed osiągnięciem tego 15-letniego stażu. Ponadto ustawa przewiduje - i to jest kwestia, patrząc już w daleką perspektywę, niemniej jednak muszę o tym wspomnieć - możliwość wyboru dla osób, które były w służbie przed 1 stycznia 1999 r., wyboru, czy wybierają świadczenie mundurowe z doliczeniem okresów cywilnych, czy też wybierają świadczenie cywilne z doliczeniem okresów mundurowych. I oczywiście może się zdarzyć, że w dalekiej perspektywie - mówię w dalekiej perspektywie, bo podstawowym warunkiem jest osiągnięcie wieku emerytalnego przez te osoby, a więc 60 lat przez kobiety, 65 lat przez mężczyzn - osoby te zdecydowałyby się na świadczenie cywilne i wtedy oczywiście należałoby za okres służby przetransferować także składki na ubezpieczenie społeczne. Z punktu widzenia budżetowego w związku z tym można powiedzieć, biorąc pod uwagę skalę wydatków na świadczenia emerytalno-rentowe wobec żołnierzy i funkcjonariuszy, skalę wydatków z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, że rozwiązanie to jest zbliżone do rozwiązania neutralnego, natomiast czy w poszczególnych latach będzie to pewna swoista oszczędność czy też niedobór, mieści się to w granicach błędu statystycznego i nie powinno, przynajmniej jeżeli chodzi o najbliższe lata, powodować jakichś istotnych konsekwencji finansowych.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">Teraz istotna kwestia z punktu widzenia otwartych funduszy emerytalnych. Oczywiście w tym systemie można powiedzieć tak, że powszechne towarzystwa emerytalne w dużej mierze nie ucierpią, bo zmniejszy się oczywiście liczba nowych potencjalnych członków, nie będą płynęły kolejne składki z tytułu pełnienia służby w formacjach mundurowych, ale z drugiej strony wprowadzamy zasadę, że te środki, które są gromadzone w funduszach, nie przepadają. A więc także powszechne towarzystwa emerytalne będą na bieżąco zarządzały środkami, po pierwsze, tymi, które już są dotychczas zgromadzone, tymi, które będą kierowane do tych funduszy w wyniku na przykład podjęcia przez żołnierzy czy funkcjonariuszy działalności dodatkowej, działalności zarobkowej w trakcie służby za zgodą swoich przełożonych, czy też po służbie. Bo co się będzie działo? Dopiero w momencie, kiedy dana osoba zdecyduje się na pobieranie emerytury mundurowej, wówczas oczywiście, aby nie doprowadzano do sytuacji uprzywilejowania nieuzasadnionego społecznie, nie doszło do sytuacji, w której za ten sam okres dana osoba pobiera niejako podwójną emeryturę, wówczas przewidziane jest rozwiązanie systemowe polegające na niejako wycofaniu wszystkich środków zgromadzonych w otwartym funduszu emerytalnym. Nie jest to żadna nowość, bo proszę zwrócić uwagę, że system otwartych funduszy emerytalnych to nie jest system oszczędzania, to nie jest system oszczędnościowy w instytucjach finansowych. To jest narzędzie państwa do realizacji konstytucyjnego obowiązku wynikającego z art. 67 ust. 1 konstytucji, gdzie obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. I tymi środkami gromadzonymi w OFE dysponuje de facto państwo. Bo w systemie powszechnym w pewnym momencie, po dokonaniu regulacji ustawowych, to ustawa zdecyduje, w jaki sposób te środki będą transferowane do zakładu emerytalnego. W żadnym momencie ta ustawa nie daje członkom OFE prawa wykorzystania tych środków w jakiejkolwiek formie pieniężnej, a co najwyżej daje określone ograniczone prawo do korzystania z części lub całości, w zależności od sytuacji rodzinnej, osobom uprawnionym, w tym można powiedzieć: potomnym, i prawo do uzyskania określonej gotówki wypłaconej z funduszu według zasad przedstawionych w ustawie. Tak że tutaj nie uważałbym, że te rozwiązania realizują podstawową zasadę sprawiedliwości społecznej, czyli prawo do jednej emerytury za określony okres ubezpieczenia. Ta jedna emerytura będzie doliczana osobom, które były w służbie do dnia 1 stycznia 1999 r., będzie to przeliczane według dotychczasowych zasad, czyli według przelicznika 1,3% za każdy rok służby. Natomiast nie dotyczy to już osób, które wstąpiły do służby po 1 stycznia 1999 r., a więc m.in. tej grupy 36,5 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy, o których tutaj mówimy, bo dla nich emerytura będzie wyliczana według zasad mundurowych - za okres mundurowy, powszechnych - za okres ubezpieczenia powszechnego. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że ze względu na swoistą piramidę etatową funkcjonującą w służbach mundurowych niewielka część żołnierzy i funkcjonariuszy ma szansę, mimo najlepszych swoich chęci, przesłużyć w tych służbach okres 30 lat. Z większością z nich te służby rozstaną się wcześniej, ponieważ z punktu widzenia służby będą już dla nich osobami zbędnymi. A więc można zakładać, że te osoby na dalszą część swojej emerytury będą pracować, podlegając powszechnemu systemowi ubezpieczeń społecznych. Można więc zakładać, biorąc pod uwagę miliardy złotych płynące rocznie do otwartych funduszy emerytalnych, że to rozwiązanie ma praktycznie niezauważalny wpływ na rynek otwartych funduszy emerytalnych. Dużo bardziej zauważalne mogą być czynniki o charakterze makroekonomicznym, jak na przykład: wzrost poziomu wynagrodzeń, bo dotyczy to przecież 10 milionów prawie członków OFE, zwiększenie poziomu zatrudnienia, bo to powoduje realność zwiększenia wielkości wpłacanych składek, a więc nie ma to większego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejKrzysztofPater">I na koniec jeszcze chciałbym odnieść się do tezy postawionej przez pana posła Stryjewskiego. Nie zgadzam się z tezą, iż to rozwiązanie proponuje dość wysoką emeryturę, natomiast jeżeli chodzi o służbę państwu na równych prawach i na równych zasadach, to z istoty służb mundurowych wynika, że to nigdy nie będą równe prawa i równe zasady w stosunku do służby pełnionej, jeżeli przyjmiemy, że służbą dla państwa jest wykonywanie szeregu innych zawodów, o których pan poseł wspominał, to ze względu na te fundamentalne różnice, o których mówiłem na początku, to nigdy nie będą równe zasady, a więc też zobowiązania państwa wobec tych osób mogą, powinny być odmienne, tak jak są inne oczekiwania, inne warunki stawiane przez państwo wobec tych służb. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze sprawozdawca komisji pani poseł Anna Bańkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Ja tylko chciałabym odnieść się do tych kwestii, które były poruszone, a których w swoim wystąpieniu w ogóle nie dotykał pan minister Pater.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Po pierwsze, to zacytuję właściwie za panem ministrem, że to specyfika służby wymaga tego, że nie powinniśmy mówić, że to jest wyłom na tle równości, dlatego że nie można akurat żołnierza zawodowego, czyli służby w Wojsku Polskim, w pozostałych służbach mundurowych porównywać z tym, co pan poseł Stryjewski mówił o takim poczuciu misji zainteresowaniem, że jeśli ktoś chce być aktorem, to powinien być aktorem, jak ktoś chce być żołnierzem, powinien być żołnierzem i powinni być wszyscy równo traktowani. No, ta akurat dziedzina wymaga odrębnego rozwiązania. Zresztą to nie jest nasz wymysł, polski wymysł, to nie jest pomysł systemu minionego, na który próbował się powoływać pan poseł, to są standardy NATO-wskie, jeśli już chcemy patrzeć w drugą stronę i bardzo dobrze się stało, że ta ustawa weszła.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełAnnaBańkowska">Generalnie jest tak, że jeśli mówimy o tym, co nas boli w zakresie systemu ubezpieczeń społecznych, to w dyskusji przy każdej stosownej okazji wrzucamy te problemy. I nie ma co się dziwić, bo chciałoby się, żeby właśnie wszystkie one - dotyczące ludzi starych, ludzi schorowanych, jeśli mówimy o rencistach itd. - były rozwiązywane w duchu najlepiej pojętego interesu tych grup zawodowych. Więc się nie dziwię, że wszyscy posłowi co jakiś czas przy każdej stosownej okazji mówią o tym: no, dobrze, coś robicie, ale jeszcze by się przydało więcej. Nigdy, myślę, że nie będzie takiej sytuacji, że nie będzie można mówić: przydałoby się więcej, ale twierdzę, że trzeba oddawać sprawiedliwość faktom.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełAnnaBańkowska">Zgadzam się z panem posłem Cymańskim, który nie wiedział, jak się zachować wobec tej ustawy. Ja pierwszy raz, bo bardzo szanuję pana posła Cymańskiego, dziwiłam się, że jest taki i tu, i tam, jeśli chodzi o tę ustawę, że ma takie niewyważone stanowisko. Ale sobie przypomniałam, że przecież byliśmy w Sejmie poprzedniej kadencji z panem posłem i wtedy to właśnie Akcja Wyborcza Solidarność, której był członkiem, powiedziała: głosujcie jak jeden mąż za reformą, a reforma ubezpieczeń społecznych mówiła: służby mundurowe, ci, co wstępują do służb mundurowych po dniu wejścia w życie reformy traktowani są jak pracujący cywilnie i pan poseł, myślę, że nie zrobił wyłomu, bo to by było głośne, poparł ten projekt i w tej chwili nie wie, co tu powiedzieć o tym, że od nowa się wyłącza z systemu ubezpieczeń społecznych żołnierzy zawodowych i pozostałych funkcjonariuszy, bo tak to jest, trudno się pewnie przyznać do błędu, ale lepiej by było powiedzieć: to był błąd i popieramy to, co jest nowe, a tak to do końca nie bardzo ani tym się nie przypodobał, ani tym, ani tu nie wyraził jasnego zdania, ani tu. Natomiast powiedział bardzo słuszną rzecz, że ta dzisiejsza dyskusja nie zamyka naszej dyskusji nad w ogóle systemem ubezpieczeń społecznych. I to nie to, że my wymuszamy na rządzie, bo też wymuszamy, ale to nie tylko dlatego, ale to właśnie ten rząd deklarował, pan minister Pater z tej trybuny już to w lipcu pewnie ubiegłego roku, a powtarza to na posiedzeniach komisji i cały czas mówi o jednym terminie, że jesienią tego roku, pod koniec tego roku będzie zgłoszony projekt, który ma wprowadzić szereg modyfikacji do dzisiaj obowiązującego prawa, prawa wprowadzonego od stycznia 1999 r. reformą ubezpieczeń społecznych. A te między innymi niedokończone sprawy czy źle rozwiązane w systemie ubezpieczeń społecznych dotyczą fundamentalnych kwestii. I dlatego dobrze, że pan poseł Cymański mówi, że to nie zamyka dyskusji, bo niebawem będziemy naprawiać te rzeczy, które reforma wprowadziła w innym albo nietrafionym wymiarze. Mam nadzieję, że poprze wtedy pan poseł Cymański i cały PiS rozwiązania i propozycje rządu zmierzające na przykład do innej zasady obliczania kapitału początkowego, która nie będzie dyskryminować matek wychowujących dzieci, jak to w tej chwili jest w tej ustawie, w tych rozwiązaniach prawnych, że na przykład będziemy głosować za oddłużeniem ZUS-u, gdzie - przypominam - zadłużenie ZUS-u jako nowa, w ogóle niespotykana w okresie powojennym historia zaczęło się w kwietniu, o ile pamiętam, 1999 r. wielką pożyczką w budżecie państwa, co powaliło z nóg nie tylko ówczesną opozycję, ale i również wielu posłów z koalicji rządzącej, to lawina tego zadłużenia rośnie na skutek do dzisiaj jeszcze nierozszyfrowanych różnego rodzaju zobowiązań płatników, co miało miejsce od stycznia 1999 r., no i teraz mamy okazję to rozwiązać; że dojdziemy wreszcie do... To znaczy tak, rząd również popiera stanowisko komisji, że jesienią będzie w projekcie rządowym zamieszczona kwestia, którą Komisja Polityki Społecznej i Rodziny już postanowiła wprowadzić, mianowicie dwuinstancyjność orzeczniczą w zakresie prawa do renty i w końcu, że będzie powszechna zgoda na łatanie systemu różnych portfeli emerytalnych. Użyłam takiego żargonowego słowa, ale nikt nie będzie w stanie pokryć z budżetu państwa jednorazowo wydatku doprowadzenia do 100% kwoty bazowej, a przecież wiemy, że na skutek obniżenia do 91% kwoty bazowej - był to rok 1993 chyba, początek 1993 r., za rządów pani premier Hanny Suchockiej - mimo iż poprzedni rząd SLD-PSL chciał te rzeczy naprawiać i wprowadził nowe kwoty bazowe - w tej chwili już 100% dla nowych świadczeniobiorców, to nie udało się przez ten okres zlikwidować różnych portfeli emerytalnych dla byłych, już wcześniejszych świadczeniobiorców i będziemy pewnie nad tym też pracować.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#PosełAnnaBańkowska">I ostatnia sprawa, niezałatwiona w reformie, która powinna spędzać sen z powiek nie tylko tej koalicji, która rządzi, ale tym, którzy te przepisy wprowadzili, to jest brak rozwiązań dotyczących emerytur pomostowych. Proszę państwa, to się zebrało, była obietnica z tej trybuny, tamten rząd mówił: najpóźniej... przyjmijcie reformę ubezpieczeń, nie martwcie się tym, że z tej reformy wynikają przepisy, że hutnik, górnik, cynkownik, żołnierz, który wstępuje do służby, pilot będą nabywać prawo do emerytury po 65 roku życia, że primabalerina będzie musiała tańczyć do 60 roku życia itd., nie martwcie się, bo od kwietnia już wejdą przepisy dotyczące emerytur pomostowych, a budżet państwa za ten okres do czasu wejścia tych przepisów zapłaci składki za osoby, które tym systemem pomostowym będą objęte. I co? Kadencja się skończyła i nic. Nie dziwię się teraz, że ten rząd zabiera się do rozwiązania tego problemu z dość dużymi oporami, bo nagromadziło się już niesamowicie dużo zobowiązań z tego tytułu. Dlatego wytykanie w tym momencie ze strony opozycji tych kwestii jest po prostu nieuczciwością albo swoistą amnezją.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#PosełAnnaBańkowska">Muszę powiedzieć, że pan poseł Wycisło użył takich sformułowań wobec tego, co jest w tej chwili w ustawie, chodzi o reformę ubezpieczeń społecznych, a dotyczy służb mundurowych, że mnie to bardzo zadziwia. Otóż, powiedział pan, że dzisiaj obowiązują nowoczesne rozwiązania w zakresie zabezpieczenia emerytalnego służb mundurowych, uczciwe było objęcie systemem ubezpieczeń społecznych tych grup i w związku z tym rząd zmienia niekontrowersyjną ustawę, jest to krok wstecz i uzależnienie od budżetu. Szanowny panie pośle, czy to jest niekontrowersyjne, aby w tej samej jednostce ludzie o tym samym wykształceniu, przygotowaniu zawodowym i w tym samym wieku: jedni, którzy rozpoczęli służbę 30 czy 31 grudnia 1998 r., zaliczani byli do starego systemu, czyli systemu mundurowego, a kolegom - 3 dni różnicy, jeśli chodzi o czas podjęcia służby, bo przyszli 2 stycznia 1999 r. - mówi się, żeby robili to samo, wykonywali takie same niebezpieczne czynności, ryzykowali życiem, ale będą już potraktowani jak każdy cywilny pracownik. Nie jest tak, że dzielimy to, nie wiem, na jednostki wojskowe, tylko kolega i kolega, biurko w biurko, służba w służbę. Czy to jest sprawiedliwy system? Rozumiałabym, gdyby tamten rząd AWS zdecydował się powiedzieć: likwidujemy wszystkie świadczenia mundurowe, tym, co już mają wysługę, nie wiadomo, jak długą, ale jeszcze są w armii, w Policji, w Służbie Więziennej, przenosimy i traktujemy wszystkich jako pracowników cywilnych. Byłoby to oczywiście odebraniem praw nabytych itd., ale można by było powiedzieć, że nie ma nierówności wewnątrz. Tymczasem to, co jest od stycznia 1999 r., to jest wybitna nierówność. Jest to wybitnie dzielące funkcjonariuszy, żołnierzy zawodowych na dwie różne grupy. Nie można zatem mówić, że dzisiejsze rozwiązania są niekontrowersyjne i uczciwe.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#PosełAnnaBańkowska">Pan poseł mówi, że to jest krok wstecz, bo uzależnia system od budżetu. Szanowny panie pośle, czy dzisiejszy system ubezpieczeń społecznych nie jest uzależniony od budżetu? Chciałabym, żeby system repartycyjny i nowy wymiar składki związany z reformą ubezpieczeń właśnie uniezależnił Fundusz Ubezpieczeń Społecznych od dotacji. To jest utopia. Nawet patrząc perspektywicznie na wymiar świadczenia według nowych zasad, oparty o wymiar składki, czyli według nowych zasad, to przecież to, co mamy zapisane na koncie, to nie są pieniądze złożone, które czekają na to, aż pan albo ktoś inny przejdzie na emeryturę. To są pieniądze zjadane dziś, przeznaczane na dzisiejsze świadczenia. Na koncie jest wirtualny pieniądz, to jest coś, co w przyszłości dopiero będzie wymagało wydania na ten cel pieniędzy. A zatem i tu, i tu jest uzależnienie od budżetu, bowiem wszystko wskazuje na to, że długo ZUS nie uniezależni się od budżetu.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#PosełAnnaBańkowska">Kolejna sprawa, projekt ten nie jest najpilniejszy. A składki, które ten projekt wprowadza, np. składki za zwolnionych ze służby żołnierzy, innych funkcjonariuszy przed wypracowaniem sobie prawa do emerytury? Oni przeszli pod płaszczyk ZUS i za lata od stycznia 1999 r. nie będą mieć naliczonej emerytury, nie będą mieć tych lat wliczonych do prawa do renty, jeśliby któryś z nich zachorował, bo nie są odprowadzone składki. Ja w imieniu nas, członków komisji występowałam z tym, że jest to pilna kwestia do rozwiązania. Chcę tu zwrócić uwagę, że to jest pilny, bardzo ważny fragment tej ustawy, to nie jest takie widzimisię. Oczywiście, on będzie kosztował budżet państwa, o czym pan minister mówił, ale to jest nieodzowne załatwienie sprawy niezałatwionej w reformie ubezpieczeń społecznych. To my dopiero teraz tą ustawą wprowadzamy przepisy przejściowe.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#PosełAnnaBańkowska">Projekt dzieli społeczeństwo. To pan poseł Stryjewski mówił, że projekt dzieli społeczeństwo. To teraz jest podział wewnątrz służb mundurowych na różne grupy.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#PosełAnnaBańkowska">Proszę państwa, tak można by było o ubezpieczeniach w nieskończoność. Spraw niezałatwionych, tak jak powiedziałam, jest wiele. Luk jest wiele. Staramy się krok po kroku, czego dowodzą efekty pracy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, rozwiązywać te trudne problemy. Nie ma w dziedzinie ubezpieczeń społecznych propozycji zmian, które by nie angażowały budżetu. Nie ma. Ponieważ nie chcemy pogarszać prawa ubezpieczonych, każdorazowo je naprawiamy, raz w intensywniejszym, większym stopniu, raz w mniejszym, ale zawsze na ten cel trzeba mieć pieniądze. W związku z tym cała nasza wiedza, która mówi o tym, ile rzeczy należałoby zmienić, jest ograniczona środkami. Mam nadzieję, że uda nam się co jakiś czas przychodzić na tę salę z projektami - tak jak np. przy okazji rozwiązań dotyczących renty socjalnej wprowadziliśmy kwestie dotyczące osób z długim stażem pracy niemających prawa do renty z tytułu tego, że orzeczono im niezdolność do pracy później niż po 18 miesiącach od ustania zatrudnienia, jak przy okazji rozwiązaliśmy problem dotyczący rent rodzinnych i np. niezmniejszania kwoty renty rodzinnej w przypadku, gdy np. matka czy ojciec podejmie zatrudnienie itd. - nadal tak będziemy działać.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#PosełAnnaBańkowska">Chciałabym powiedzieć tak: dziękuję państwu za pracę w komisji i w podkomisji, była to wyjątkowo intelektualnie skomplikowana ustawa, z racji tej specyfiki, konieczności zmian wielu ustaw posłowie angażowali się w podkomisji, również w komisji, i to w tygodniach bez posiedzeń sejmowych. Dziękuję za współpracę rządowi i naszemu Biuru Legislacyjnemu. Powiem szczerze, że jestem zadowolona zarówno z całej wymiany poglądów, która nastąpiła, jak i z tego, że projekt ten nie wraca do komisji, a będziemy mogli nad nim na tym posiedzeniu głosować, co - jak sądzę - przyniesie wreszcie ulgę dopominającym się o nią od już lat, nie wiem, pięciu przedstawicielom służb mundurowych, byłym i obecnym funkcjonariuszom. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">O to, czy projekt nie wróci do komisji, muszę jeszcze spytać Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Tak, ale nie było wniosku, to dlatego...)</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Był wniosek o odrzucenie.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proponuję, aby Sejm nie kierował projektu ustawy ponownie do komisji.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Tym samym prognoza pani poseł się spełniła.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Bardzo dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Do trzeciego czytania projektu ustawy, wraz ze zgłoszonym wnioskiem, przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zarządzam 3 minuty przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min 22 do godz. 14 min 28)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne (druki nr 1513 i 1727).</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Adama Wosia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa mam zaszczyt przedstawić państwu sprawozdanie z prac komisji nad poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Projekt zmiany ustawy Prawo wodne powstał z inicjatywy 48 posłów różnych opcji politycznych w celu wyjścia naprzeciw szeroko rozumianym środowiskom wodniackim. Środowiska te w wyniku zapisów zawartych w Prawie wodnym i delegacji Rady Ministrów dla określenia stawek rocznych za grunty zalane wodami publicznymi po opublikowaniu rozporządzenia w tym zakresie znalazły się w bardzo trudnej sytuacji, żeby nie powiedzieć, wręcz w tarapatach.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">W dniu 11 kwietnia 2003 r. do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne. Przedmiotem wyżej opisanego projektu było skreślenie przepisu wprowadzającego opłaty roczne za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, stanowiących własność skarbu państwa, przeznaczonych na cele rekreacyjne i usługowe. Komisja przystąpiła do pierwszego czytania powyższego projektu na posiedzeniu w dniu 7 maja 2003 r. Wykazano wówczas, że przyjęcie projektu w przedłożonym brzmieniu skutkowałoby wykluczeniem możliwości rekreacyjnego korzystania z gruntów pokrytych wodami. Komisja postanowiła wówczas przerwać pierwsze czytanie do czasu przygotowania przez wnioskodawców poprawki.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Komisja po przeprowadzeniu pierwszego czytania oraz wnikliwym rozpatrzeniu projektu na posiedzeniu w dniu 7 maja i 27 czerwca br. wystąpiła do Sejmu o uchwalenie przedmiotowego projektu ustawy. Przedstawiony poselski projekt ustawy przewiduje skreślenie w art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne ust. 1 pkt 6, zgodnie z którym grunty pokryte wodami, stanowiące własność skarbu państwa, niezbędne do realizacji przedsięwzięć związanych z działalnością rekreacyjno-usługową, oddaje się w użytkowanie wieczyste za opłatą roczną.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">W przedstawionej poprawce w art. 20 ust. 1 dodano nowy punkt, rozdzielając w ten sposób zapis zawarty w pkt. 6 w brzmieniu: działalnością rekreacyjno-usługową, na dwa zapisy w brzmieniu: pkt 6) działalnością służącą do uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb, i pkt 7) działalnością usługową służącą do innych celów, niż określone w pkt. 6. Zapis proponowany w projekcie jest zgodny z treścią art. 34 ustawy Prawo wodne - jest to sposób oddzielenia usług od rekreacji. W związku z powyższym, według nowego brzmienia art. 20 ust. 1, zwalnia się z opłaty rocznej oddawane w użytkowanie grunty pokryte wodami, stanowiące własność skarbu państwa, niezbędne do realizacji przedsięwzięć związanych z działalnością służącą do uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb. W przedmiotowym projekcie wprowadzono istotną zmianę zawartą w art. 20 ust. 2, zgodnie z którą umowy użytkowania będą zawierane w formie aktu notarialnego, jeśli wartość opłaty z tytułu użytkowania będzie wyższa niż 5 tys. zł. Wcześniej uregulowanie nie przewidywało takiego podziału kwotowego. Jest to po to, żeby u notariuszy nie było dużych kolejek, czasem umowy zawierane na bardzo niskie kwoty również miały taki wymóg ustawowy.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Wysoka Izbo! Potrzeba nowelizacji art. 20 ustawy Prawo wodne jest naturalną konsekwencją protestów zarówno władz lokalnych, jak i organizacji i osób, które zostały bezpośrednio dotknięte opłatą za to użytkowanie. Negatywne skutki dotychczasowego uregulowania to zahamowanie rozwoju regionów, które swoją przyszłość widziały w rozwoju turystyki wodnej i dużo dla niej zrobiły. Wszędzie tam, gdzie naturalne warunki preferują wykorzystanie bogactw wód, rzek i jezior dotychczasowe uregulowanie ustawy godziło w rozwój gospodarczy tych terenów. W świetle nowelizacji zmaleją wpływy bezpośrednie z opłat rocznych, ale ta zmiana będzie skutkowała rozwojem bazy sportowo-turystycznej na szlakach wodnych i tym samym wzrostem ich atrakcyjności dla turystów krajowych i nie tylko. Nowelizacja będzie również miała pozytywny wpływ na rynek pracy, gdzie w przypadku niewprowadzenia zmiany doszłoby do upadku znacznej części obiektów świadczących usługi sportów wodnych, rekreacji, turystyki, amatorskiego połowu ryb.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Wysoka Izbo! Każdy, kto choć raz był na Mazurach, wie, jak olbrzymim problemem jest zanieczyszczenie środowiska przez turystów - stosy śmieci na dzikich biwakach, fekalia nawet na ścieżkach. Jednym z głównych powodów takiego stanu rzeczy jest mała ilość portów i przystani z pewnym zapleczem sanitarnym, a z drugiej strony to, że te miejsca są omijane przez dużą liczbę wodniaków, którzy uważają, że opłaty pobierane tam za postój są po prostu za wysokie. Wprowadzona poprawka ma zapobiec dalszej degradacji środowiska naturalnego poprzez zahamowanie rozwoju dzikich kotwicowisk i biwaków. Dotychczasowa regulacja stwarza wizję pustych pomostów i przystani, a w bliskiej przyszłości ich upadek czy wręcz likwidację. W konsekwencji ten uciążliwy dodatkowy „podatek podwodny” mógłby zablokować rozwój infrastruktury zaplecza turystycznego z lokalizacją linii brzegowej rzek i jezior, upadek części małych i średnich przedsiębiorstw związanych z obsługą turystyki wodnej oraz drastycznie zmniejszyć liczbę turystów korzystających z przystani wodnych i urządzeń nadwodnych na rzecz dzikiego biwakowania, co spowoduje zanieczyszczenie środowiska, degradację wód i okolicznych terenów leśnych.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">Mając na uwadze negatywne skutki dotychczasowego brzmienia art. 20, Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przyjęła poprawkę 16 głosami za, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu. Zatem przyjęliśmy tę poprawkę w sposób jednomyślny.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PosełSprawozdawcaAdamWoś">W imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa wnoszę o przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne i głosowanie za przyjęciem tej nowelizacji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Jan Szwarc, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełJanSzwarc">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić stanowisko wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne (druk nr 1513). Przedmiot projektowanej regulacji ma dokonać zmian w ustawie z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne, z późniejszymi zmianami, w art. 20 ust. 1–3.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PosełJanSzwarc">W ust. 1 wprowadzono pkt. 6 i 7, które otrzymały następujące brzmienie: pkt 6: działalnością służącą do uprawiania turystyki i sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb oraz pkt 7: działalnością usługową służącą do innych celów niż określone w pkt. 6.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#PosełJanSzwarc">W ust. 2, który dotyczy umowy użytkowania, wprowadzono zapis, który mówi, że jeżeli wartość opłaty, o której mowa w ust. 1, będzie przekraczać 5 tys. zł, umowa będzie sporządzana w formie aktu notarialnego.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#PosełJanSzwarc">Ust. 3. Zwalnia się z opłaty rocznej, o której mowa w ust. 1, grunty pokryte wodami oddane w użytkowanie:</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#PosełJanSzwarc">1) jednostkom organizacyjnym zarządzającym wodami w imieniu skarbu państwa,</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#PosełJanSzwarc">2) przeznaczone pod wykonanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych,</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#PosełJanSzwarc">3) na potrzeby, o których mowa w ust. 1 pkt 6, czyli chodzi o uprawianie turystyki i sportów wodnych, jak również amatorski połów ryb.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#PosełJanSzwarc">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wprowadzona nowelizacja ustawy Prawo wodne ma przede wszystkim zapobiec zahamowaniu działalności związanej z obsługą rekreacji i turystyki wodnej na gruntach pokrytych wodami, ponieważ rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 24 czerwca 2003 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości opłat rocznych za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami nakłada zbyt wysokie stawki opłat. Opłaty te stanowią duże obciążenie dla jednostek prowadzących działalność non-profit w sferze rekreacji ruchowej. Na dodatek ustawa zawiera niepotrzebne gwarancje zatrudniania notariuszy do zawarcia wszystkich umów o użytkowanie. W przypadku nieprzyjęcia poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne doprowadzi to do: zablokowania rozwoju infrastruktury zaplecza turystycznego z lokalizacją w linii brzegowej rzek i jezior, upadku części małych i średnich przedsiębiorstw, zmniejszenia liczby turystów. Opłaty dotkną wszystkich wodniaków korzystających z tych obiektów. To nie tylko pomosty, przystanie i porty służące wszystkim użytkownikom pływającego sprzętu wodnego, od deski z żaglem, kajaka i roweru wodnego, po jachty motorowe, żaglowe, łodzie wędkarskie. W pozycji „pozostałe obiekty” znajdą się zapewne otwarte kąpieliska, tory wioślarskie i kajakowe.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#PosełJanSzwarc">Ustawa, a za nią rozporządzenie, opłatami obciąża wszystkich, zarówno przystanie przy ogromnych hotelach, które czerpią dodatkowe zyski z innej działalności gospodarczej, jak również pomosty żeglarskie uczniowskich klubów sportowych. Owszem, stawki są nieco zróżnicowane, ale płacić muszą wszyscy, nawet jednostki prowadzące działalność non-profit. W tej sytuacji nietrudno wyobrazić sobie, jakie będą konsekwencje nałożenia opłat na te jednostki, które nie będą w stanie uiścić opłaty, po prostu znikną łódki z pomostów, ulegnie likwidacji działalność rekreacyjno-sportowa dzieci i młodzieży. Ta beztroska zniweczy wysiłek pokoleń zapaleńców, które budowały swoje przystanie, aby uczyć i wychowywać młodzież. W ostatnich latach w Polsce uległo likwidacji setki klubów sportowych i innych organizacji młodzieżowych, które dawały młodym ludziom zajęcie, możliwość rozwijania osobistych zainteresowań, a teraz jeszcze chcemy, aby do tego grona dołączyć organizacje wodniackie. Czyżby chodziło o zwiększenie ilości młodych ludzi spędzających wolny czas przy piwie, wódce, z papierosem w ustach? To jest jeden aspekt tego problemu. Drugi - nałożenie opłat z całą pewnością spowoduje, jak już wspomniałem, likwidację wielu podmiotów gospodarczych prowadzących działalność w obrębie przedmiotowych obiektów, a zatem wzrośnie bezrobocie w tych rejonach i zmniejszą się dochody do budżetu z tej działalności. Zlikwidowane przystanie, które posiadają właściwą infrastrukturę ochrony środowiska, spowodują przeniesienie całego ruchu rekreacyjnego na dzikie biwakowanie, bo przecież wodniacy nie przestaną pływać z powodu braku przystani, która powinna im służyć zgodnie z wszelkimi zasadami i normami ekologii i bezpieczeństwa. Nietrudno sobie też wyobrazić, jak będą wyglądały brzegi, pobliskie lasy, nie mówiąc już o degradacji środowiska wodnego.</u>
          <u xml:id="u-69.9" who="#PosełJanSzwarc">Poselski projekt o zmianie ustawy Prawo wodne reguluje również problem amatorskiego połowu ryb. Jest to bardzo ważny problem z uwagi na sytuację osób, które trudnią się tym połowem. Zapis ten daje tym ludziom możliwość utrzymania swoich rodzin bez nakładania obowiązku opłaty. Ze względu na specyfikę i rozmiar miejsca zajmowanego na przystań opłaty byłyby niewielkie, niekiedy mniejsze od kosztów przekazania tych należności.</u>
          <u xml:id="u-69.10" who="#PosełJanSzwarc">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Poselski projekt o zmianie ustawy Prawo wodne daje, po pierwsze, możliwość funkcjonowania i dalszego rozwoju działalności wodniackiej, a zatem rozwoju turystyki, a turystyka to bardzo ważna gałąź naszej gospodarki; po drugie, wprowadza usprawnienie w zawieraniu umów, bo, jak wiadomo, umowy powyżej 5 tys. zł wymagają sporządzenia w formie notarialnej, a to usprawnienie procedury; po trzecie, daje możliwość funkcjonowania tym najbiedniejszym osobom, które zajmują się amatorskim połowem ryb. Dlatego też Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem projektu poselskiego z druku nr 1513. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Marek Żyliński, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełMarekŻyliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej mam zaszczyt i satysfakcję przedstawić nasze stanowisko wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne - druk nr 1513 - oraz sprawozdania Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zawartego w druku nr 1727.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełMarekŻyliński">Wysoka Izbo! Powodem zgłoszenia poselskiej inicjatywy przez 48 posłów z różnych opcji politycznych, głównie z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Żeglarstwa, z determinacją obecnego tu przewodniczącego posła Kuby Derecha-Krzyckiego - posłów z różnych opcji politycznych, tak jak powiedziałem - stało się rozporządzenie Rady Ministrów wydane na mocy delegacji ustawowej art. 20 pkt 8 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne. Otóż o ile zgoda na filozofię, samą filozofię art. 20 ust. 1, oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami stanowiącymi własność skarbu państwa na mocy art. 14 ustawy Prawo wodne na prowadzenie działalności enumeratywnie wymienionych w tym artykule - a konieczne jest tu spełnienie wymogów chociażby Prawa budowlanego, a więc chodzi o akt prawny własności czy powiedzmy zgodę na użytkowanie, żeby można było inwestować na tym terenie - to w kilku pozostałych ustępach art. 20 ustawodawca pozostawił luki lub, mówiąc dosadniej, co pokazało życie, popełnił błędy. Najpoważniejszy to ust. 8 art. 20 powodujący ponad półroczną pracę legislacyjną, która, mam nadzieję, się zakończy pozytywnie w najbliższych tygodniach, a także, co istotniejsze, wywołującą niepokój, destabilizację środowisk, do których ta ustawa, w tym art. 20, była adresowana, a może powiem inaczej, tych środowisk, którym ustawa miała służyć. Te środowiska to już wymieniani wcześniej właściciele i użytkownicy pomostów, przystani, portów wodniackich, żeglarze, motorowodniacy, kajakarze, wędkarze, wioślarze, ba, wszyscy obywatele uprawiający sporty wodne, nawet tylko kąpiący się na otwartych kąpieliskach, te środowiska to kluby, sekcje wodniackie, szkółki żeglarskie, jachtkluby, również firmy gospodarcze, a także właściciele i użytkownicy kempingów, pól biwakowych, punktów sprzedaży, gospodarstw agroturystycznych, pensjonatów. Otóż wspomniany art. 20 ust. 8 upoważnia Radę Ministrów do określenia, w drodze rozporządzenia, wysokości opłat rocznych za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, z uwzględnieniem rodzaju prowadzonej działalności. I się zaczęło.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PosełMarekŻyliński">23 grudnia 2002 r. ukazało się rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wysokości opłat rocznych za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami. Opłaty roczne określone w tym rozporządzeniu wywołały szok, zdumienie, gwałtowne protesty środowisk wymienianych wcześniej. Posiadam kilka wycinków z prasy opisujących tę sytuację. Przytoczę kilka tytułów, które są tutaj zanotowane, wypowiedzi prasowych. „Pieniądze wypłyną z jeziora”, „Minister powinien opodatkować jeszcze wiatr”, „Zapłacą za dno”, „Głupota czy hipokryzja”, „Denny podatek”, „Wielkie skubanie obywatela”, „Fiskalne zakusy rządu Millera sięgają nawet pod wodę”. Protestowały również środowiska turystyczne, wodniackie, samorządowe. Posiadam tutaj wiele dokumentów, oświadczeń, protestów, które wpływały na moje ręce - PTTK, PŻŻ, klubów żeglarskich. Otrzymałem stanowiska i pisma z sejmiku warmińsko-mazurskiego, od burmistrza i starosty Giżycka, przedstawicieli bazy Mrągowo, mieszkańców Olsztyna, Węgorzewa, Pisza, Iławy i z wielu innych miejscowości mojego warmińsko-mazurskiego województwa. Cytatów z tych stanowisk, głównie wodniaków, nie będę przytaczał, ponieważ kto zna poczucie humoru wodniaków, miałby niezłą frajdę, ale można by to również uznać za znęcanie się nad urzędnikami ministerialnymi, a wszak ostatnio, co prawda przy innej ustawie, pani minister Danuta Waniek powiedziała: trzeba zaprzestać dręczenia urzędników, bo przecież oni mają szefów.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PosełMarekŻyliński">Wysoki Sejmie! Zdeterminowana tą sytuacją wspomniana grupa 48 posłów zgłosiła przedmiotową nowelę i nie bez początkowego oporu ministerialnego spowodowanego wspominanym już błędem w projekcie ustawy doprowadziła jednak do dzisiejszego drugiego czytania w Sejmie projektu, częściowo usuwającego wspomniane przeze mnie niedostatki zapisów art. 20 Prawo wodne. Ale odniosę się do tego za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PosełMarekŻyliński">Otóż w międzyczasie rząd wobec tej inicjatywy i wielu protestów - przypomnę, 11 kwietnia poselski projekt został przez marszałka Sejmu skierowany do komisji ochrony środowiska - zintensyfikował prace nad nowym rozporządzeniem. I oto 24 czerwca 2003 r., dokładnie w pół roku po grudniowym, ukazuje się nowe rozporządzenie Rady Ministrów w tej sprawie podpisane przez premiera. I to rozporządzenie jest przykładem kuriozalnego podejścia do tworzenia prawa. Przykłady: obiekty elektrowni wodnej - 15,80 zł za m2 w pierwszym rozporządzeniu, w drugim już 7,60; działalność hotelarska - 22 zł 80 gr za m2, po pół roku 11,40. Zaiste, co się zmieniło, co było w grudniu, że m2 kosztował 15,80 a dzisiaj 7,60? W grudniu od przebrzydłych przedsiębiorców należało wziąć za m2 22 zł 80 gr, a dziś 11,40. Jak to rozumieć? Sezonowa obniżka, rozpoznanie bojem, czy próba, bo może jednak zapłacą? Drodzy przedsiębiorcy, już mówiłem, nie dręczmy urzędników, oni mają szefów.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PosełMarekŻyliński">Panie Marszałku! Bardzo proszę o minutę cierpliwości, jestem posłem z woj. warmińsko-mazurskiego i chociaż ten problem dotyczy wszystkich w całej Polsce, to mojego województwa, żyjącego z turystyki, z rekreacji wodnej, dotyczy szczególnie.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PosełMarekŻyliński">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Platformy Obywatelskiej nie będzie tolerował wyżej opisanego przeze mnie sposobu stanowienia prawa. Będziemy wytykać absurdy prawne przeszkadzające w przedsiębiorczości, ograniczające rozwój gospodarczy. Już nie będę wspominał problemów pana ministra Szamałka, który mówił też o absurdzie. Za działkę leśną ma on do zapłacenia kwotę 2 zł 48 gr rozłożoną na 4 raty. Jest to opłata roczna.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#PosełMarekŻyliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska będzie głosować za poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne w jego ostatecznym kształcie zawartym w druku nr 1727. Będziemy głosować za nim, ponieważ ta nowelizacja przynajmniej w części usuwa niedostatki art. 20 ustawy Prawo wodne. Po pierwsze, zwalnia się z opłaty rocznej grunty pokryte wodami przeznaczone na działalność służącą do uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb. Mówi o tym art. 1 ust. 1 pkt 6. Po drugie, ogranicza się konieczność zawierania umów notarialnych, a to rzutuje bardzo na koszty. Konieczne to jest dopiero od kwoty opłaty rocznej powyżej 5 tys. zł. Poprzednie rozporządzenie zmuszało właściciela każdego pomościku, nawet o powierzchni 10 m2, do wizyty u notariuszy.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#PosełMarekŻyliński">Pozostają do rozwiązania i do dalszych prac kwestie ewentualnego usunięcia z ustawy delegacji dla Rady Ministrów do określania wysokości opłat rocznych, w drodze rozporządzenia, pozostają analizy obciążeń z tego tytułu, z tytułu tych opłat rocznych, działalności gospodarczej, zapewnienie marszałkom województw środków finansowych na naliczanie i ściąganie przedmiotowych opłat, które w całości stanowią dochód budżetu państwa - zadanie marszałka, pieniądze rządu. Ale te kwestie będziemy próbować rozwiązywać innymi ścieżkami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#PosełMarekŻyliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kończąc, ponieważ nie obowiązuje jeszcze ustawa o lobbingu, a jest czas wakacji, za tydzień otrzymamy wymarzone 3 tygodnie wolnego, będąc przekonanym, że Sejm i Senat przyjmą w głosowaniu niniejszą nowelizację a rząd niezwłocznie wyda już trzecie rozporządzenie, pozwolę sobie jako poseł ziemi warmińsko-mazurskiej, wędkarz i żeglarz, u nas się mówi: szuwarowo-bagienny, zaprosić panie i panów posłów i senatorów na bezpłatne wody, pomosty i plaże Warmii i Mazur. Naszym bogactwem natury chcemy nie tylko żyć, ale również z niego żyć na zasadach zrównoważonego rozwoju, bez niepotrzebnej ingerencji urzędniczej. Rządowi, mimo że jesteśmy opozycją, życzę, aby z takimi inicjatywami ustawodawczymi nie osiadł na, jak to określa ustawa, gruntach pokrytych wodami, czyli mówiąc po polsku, po prostu na dnie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Ryszard Nowak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełRyszardNowak">Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości mam zaszczyt przedstawić stanowisko naszego klubu w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełRyszardNowak">Obowiązująca dziś ustawa Prawo wodne nakłada na użytkownika obowiązek uiszczania opłaty rocznej za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami. Wprowadzenie powyższego systemu opłat jest nowym instrumentem ekonomicznym, który w założeniu miał kształtować rodzaj, skalę i intensywność wykorzystywania naturalnego środowiska wodnego. Wdrożenie tego systemu miało limitować wykorzystywanie dostępnych zasobów wodnych oraz urealnić obciążenia finansowe związane z tym systemem opłat dla tworzenia właściwych warunków do rozwoju ośrodków wodnych na jak najwyższym poziomie i szerokiej ich dostępności dla uprawiających turystykę wodną, sporty wodne i szeroko rozumianą rekreację. Okazało się jednak, że obowiązujące stawki opłat dla większości użytkowników prowadzących rekreacyjno-usługową działalność gospodarczą są zbyt wysokie i niemożliwe do zaakceptowania. Postawiły niektóre z tych podmiotów w takiej sytuacji ekonomicznej, która doprowadziłaby do likwidacji wielu ośrodków żeglarskich, sportowych i kąpielisk, a w rezultacie do wzrostu bezrobocia oraz narażenia środowiska naturalnego na niekontrolowane i niepożądane użytkowanie wód i wynikające z tego negatywne skutki.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PosełRyszardNowak">Zarówno opozycja, jak i przedstawiciele środowisk wodniackich i samorządowych protestowały przeciwko wprowadzeniu opłat rocznych za użytkowanie gruntów pokrytych wodami. Przedstawiano wiele argumentów przeciwko takiemu rozwiązaniu, jednak bez skutku. Działając bez zastanowienia i bez refleksji, mając tylko na względzie wpływy do budżetu, SLD wprowadził niekorzystny i niosący znaczne obciążenia finansowe dla środowisk żeglarskich, sportowych i turystycznych system opłat. Nawet w najbardziej uzasadnionych przypadkach niemożliwe jest zwolnienie z opłat za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, gdyż obowiązująca dziś ustawa Prawo wodne nie zawiera takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełRyszardNowak">Dlatego w omawianym poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne zaproponowano skreślenie przepisu wprowadzającego opłaty roczne za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, stanowiących własność skarbu państwa, a przeznaczonych na cele rekreacyjno-sportowe. Proponowane zmiany wychodzą naprzeciw oczekiwaniom wielu podmiotów i organizacji prowadzących ośrodki sportowo-turystyczne, porty i przystanie żeglarskie, których ekonomiczna egzystencja przy obowiązujących stawkach opłat byłaby zagrożona. Korzystnie wpłyną również na rozwój tych ośrodków oraz pozwolą na utrzymanie w nich właściwych standardów sanitarnych i technicznych.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PosełRyszardNowak">Nie bez znaczenia jest również fakt, że zmiana dotychczas obowiązującej ustawy będzie miała wpływ na wyeliminowanie potencjalnego źródła zwiększania bezrobocia w regionach turystyczno-wypoczynkowych, wynikającego z ewentualnego zaprzestania prowadzenia działalności turystyczno-rekreacyjnej i gospodarczej. Stworzy przesłanki do podniesienia poziomu świadczonych usług, w tym związanych z użytkowaniem wód i zagospodarowaniem brzegów rzek i jezior na pożądanym poziomie. W sposób znaczący ograniczy korzystanie z nieprzystosowanych do celów rekreacyjnych miejsc, przez co korzystnie wpłynie na środowisko przyrodnicze tych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PosełRyszardNowak">Wysoki Sejmie! Prawo i Sprawiedliwość popiera proponowaną ustawą o zmianie ustawy Prawo wodne i będzie głosowało za jej przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Stanisław Kalinowski, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełStanisławKalinowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przyjęta przez Sejm III kadencji w dniu 18 lipca 2001 r. ustawa Prawo wodne w sposób kompleksowy normuje zagadnienia dotyczące gospodarki wodnej i ochrony naturalnych zasobów wodnych. Ustawodawca, zdając sobie sprawę z oczywistego faktu, że zadania objęte ustawą wymagają nakładów finansowych na ich realizację, upoważnił Radę Ministrów do ustalenia opłat rocznych za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami, tym samym wprowadzając nowe źródła potencjalnych dochodów budżetowych. Stosowne rozporządzenie różnicuje stawki opłat w zależności od rodzaju działalności, upatrując możliwości osiągania korzyści finansowych z konkretnej działalności, na potrzeby której nastąpiło oddanie gruntów pod wodą w użytkowanie. Zapis ten wzbudził wiele kontrowersji i to głównie z powodu jednakowego traktowania różnych podmiotów jako równych płatników. Zarówno przedsiębiorstwa energetyki wodnej, nastawione na maksymalizację zysku, jak też jednostki kultury fizycznej i sportu, działające na zasadzie non-profit, objęte zostały obowiązkiem uiszczenia tzw. opłaty podwodnej.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełStanisławKalinowski">Objęcie opłatą roczną gruntów pokrytych wodą oddanych w użytkowanie dla celów sportowo-rekreacyjnych powoduje szereg negatywnych skutków. Opłaty dotykają wszystkich obywateli uprawiających sporty wodne, kąpiących się na otwartych kąpieliskach zlokalizowanych na jeziorach, rzekach, uprawiających kajakarstwo i żeglarstwo, korzystających z torów wodnych, pomostów, przystani czy portów wodniackich, a więc żeglarzy, kajakarzy, motorowodniaków, a także wędkarzy.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PosełStanisławKalinowski">Opłata podwodna spowodowała wzrost kosztów utrzymania obiektów sportowych i wypoczynkowych, dla których największą atrakcją jest bezpośredni dostęp do akwenu, a które to obiekty przed wprowadzeniem tychże opłat, mając trudności finansowe, najczęściej korzystały z dofinansowania z tytułu prowadzenia innej działalności gospodarczej - gastronomicznej i handlowej. Pomosty, przystanie i porty dysponują infrastrukturą ochrony środowiska, umożliwiającą m.in. oddanie z łodzi odpadów. Wprowadzenie opłaty podwodnej spowoduje, że zarówno użytkownicy sprzętu pływającego, jak i inni turyści będą omijać miejsca płatne, uciekając na dzikie biwaki i przystanie, a w konsekwencji powodować zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Gestorom infrastruktury sportowo-rekreacyjnej na wodami grozi bankructwo i likwidacja.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#PosełStanisławKalinowski">Szczególnie dotkliwie skutki wprowadzenia nowej opłaty odczuły kluby żeglarskie działające głównie na bazie społecznikowskiej pasji, zarówno te małe, uczniowskie, jak i inne, pozostałe. Jednostki żeglarstwa, propagujące kulturę fizyczną wśród dzieci i młodzieży poprzez wychowanie, szkolenie i sport, prowadzą działalność gospodarczą jedynie w stopniu umożliwiającym im wypracowanie środków finansowych na utrzymanie bazy żeglarskiej. Działalnością klubu jego członkowie kierują społecznie. Jakież jest rozgoryczenie środowisk wodniackich z powodu tego, że przy dotkliwym braku środków na kulturę fizyczną wprowadzenie dodatkowych obciążeń finansowych dla tej sfery skutkować będzie całkowitym zaprzestaniem prowadzenia działalności szkoleniowej, sportowej i wychowawczej w zakresie sportów wodnych.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#PosełStanisławKalinowski">Wysoki Sejmie! W świetle przedstawionych argumentów Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wnosi o nowelizację ustawy Prawo wodne (druki nr 1513 i 1727) w przedmiocie zwolnienia z opłat z tytułu użytkowania gruntu pokrytego wodą przy realizacji przedsięwzięć związanych z rekreacją i sportem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Maciej Giertych, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełMaciejGiertych">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiamy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne z 18 lipca 2001 r. Projekt dotyczy dwóch zmian w procedurze regulowania opłat za użytkowanie gruntów pokrytych wodami stanowiącymi własność skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełMaciejGiertych">Jedna z tych zmian to sprawa techniczna, ułatwiająca życie. Dotychczasowy zapis wymaga aktu notarialnego dla każdej umowy użytkowania. Projektowana zmiana zwalnia z tego obowiązku umowy z opłatą opiewającą na sumę do 5 tys. zł rocznie. Proponuje się, by dla tych umów wystarczała umowa w formie pisemnej, bez aktu notarialnego. Znakomicie upraszcza to sprawę dla wielu lokalnych decyzji dotyczących niewielkiego zakresu korzystania z gruntów pokrytych wodą.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PosełMaciejGiertych">Druga zmiana jest poważniejsza. Chodzi o zwolnienie z opłat za użytkowanie gruntów pokrytych wodami dla celów działalności służącej uprawianiu turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb. W istocie chodzi tu o różne przystanie, mola i pomosty, a także umocowania obramowań kąpielisk wszędzie tam, gdzie właściciel gruntu przylegającego do cieku lub jeziora będącego własnością skarbu państwa wchodzi z umocowaniami urządzeń turystycznych i rekreacyjnych do gruntu pokrytego wodą, który jego własnością nie jest. Projektowana zmiana utrzymuje obowiązek zawarcia pisemnej umowy w tej sprawie. Tak więc kontrola skarbu państwa nad wszelką działalnością tego typu pozostaje, ale nie będzie on uzyskiwał opłat z tego tytułu. Tego typu obiekty z reguły nie są dochodowe, dopłacają do nich czy to właściciele sąsiednich urządzeń naziemnych, czy też samorządy. Wprowadzenie opłat skutkuje wycofywaniem się użytkowników z tych nieopłacalnych inicjatyw, a w konsekwencji korzystaniem przez wodniaków, osoby kąpiące się i wędkarzy z dzikich przystani, kąpielisk i wybiegów. Z punktu widzenia ochrony środowiska korzystniejsze jest utrzymanie uzgodnionych i rejestrowanych urządzeń turystycznych i sportowych, gdzie jest określony użytkownik odpowiedzialny za porządek, czystość, odbieranie nieczystości z jednostek wodnych i dbający o bezpieczeństwo. Lepiej by te obiekty były bez opłat, niż by ich miało nie być w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PosełMaciejGiertych">Liga Polskich Rodzin poprze proponowaną ustawę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Hanna Gucwińska, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełHannaGucwińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W zaproponowanej przez posłów zmianie w ustawie Prawo wodne skreśla się pkt 6 w art. 20 w ust. 1. Regulacja zawarta w tym punkcie wprowadzała opłaty roczne za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodą, stanowiących własność skarbu państwa. Wprowadzenie wspomnianych opłat bardzo wyraźnie podniosłoby koszty uprawiania sportów wodnych zarówno na rzekach, jak i jeziorach. Dotyczyłoby to uprawiających kajakarstwo, wioślarstwo, żeglarstwo oraz wędkarzy. Do tej pory obiekty takie, jak przystanie i porty wodniackie, nie były dochodowe. Były one dofinansowywane z innych form działalności prowadzonej przez kluby i sekcje wodniackie.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PosełHannaGucwińska">Warto podkreślić ledwie wspomnianą w uzasadnieniu sprawę szkolenia dzieci i młodzieży. Z przystani wodniackich korzysta wiele ośrodków dydaktyczno-sportowych o różnej przynależności i szkoli się w nich ogromna rzesza młodzieży, poczynając od siedmiolatków, po młodzież starszą i studentów. Trzeba pamiętać, że w sportach wodnych mamy wspaniałe sukcesy sportowe na arenie międzynarodowej. Bez szerokiej bazy szkoleniowej nie można by ich z pewnością uzyskać. Poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoby uprawiające sporty wodne, i tak już bardzo kosztowne, będą korzystać z dzikich biwaków, kotwicowisk, zanieczyszczając środowisko naturalne.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PosełHannaGucwińska">Obok wspomnianych konsekwencji jest jeszcze wiele innych zagrożeń, jak zmniejszenie wpływów z podatków i w przypadku likwidacji obiektów - wzrost bezrobocia. Możliwość pozostawienia dotychczas funkcjonującej bazy sportowo-turystycznej na szlakach wodnych da szansę dalszego zatrudniania obsługujących te obiekty. Przewidując rozwój turystyki, można się spodziewać tym samym rozszerzenia działalności tych obiektów, wzrostu ich atrakcyjności dla turystów tak krajowych, jak zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PosełHannaGucwińska">Klub Parlamentarny Unii Pracy popiera inicjatywę o zmianie ustawy Prawo wodne. Tym samym uważa, że zawarty w art. 20 ust. 1 pkt 6 należy skreślić. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Adam Woś, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełAdamWoś">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po przedstawieniu wcześniej przeze mnie sprawozdania i wysłuchaniu stanowisk poszczególnych klubów pragnę wyrazić zadowolenie, że pomimo drobnych uwag jednak wszystkie kluby i koła w sposób jednoznaczny popierają nowelizację tejże ustawy.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełAdamWoś">Chciałbym tylko jeszcze krótko odnieść się jak gdyby do samego sedna tej nowelizacji, o której już tu w zasadzie wszyscy mówili, co jest bardzo oczywiste, ale jest to mój obowiązek, aby w imieniu koła Partii Ludowo-Demokratycznej przekazać to nasze stanowisko, że jako koło będziemy popierać również te rozwiązania. I cała sprawa sprowadza się do tego, że zostały oddzielone w pkt. 6, który został w zasadzie zlikwidowany, kwestie związane z turystyką, z rekreacją, amatorskim połowem ryb, od usług i takiej bardziej, powiedziałbym, komercyjnej działalności. Te dwie kwestie zostały rozdzielone, i słusznie, bo gdyby się tak nie stało, to byłoby to, co miało już w zasadzie miejsce, że w wielu przypadkach przystanie wodne, te wszystkie związane z turystyką, sportem, zaczynały zawieszać swoją działalność, bo jednak te obciążenia były zbyt duże, jak na możliwości coraz to biedniejszego polskiego społeczeństwa. A przecież znana jest powszechna taka maksyma, że im więcej obiektów sportowych, tym mniej szpitali, na które zresztą też brakuje pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#PosełAdamWoś">Dlatego jeszcze raz deklaruję w imieniu również koła Partii Ludowo-Demokratycznej, że popieramy proponowany projekt zmiany. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Dorota Kwaśniewska, Polski Blok Ludowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Parlamentarnego Polskiego Bloku Ludowego mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie projektu zmiany ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Regulacja zawarta w projekcie zmiany, będąca inicjatywą poselską, proponuje skreślenie pkt. 6 w art. 20 ust. 1 ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełDorotaKwaśniewska">W uzasadnieniu czytamy, że wprowadzenie opłat spowoduje wzrost utrzymania obiektów, wzrost opłat za korzystanie z usług, wzrost kosztów uprawiania sportów wodnych, ucieczkę osób wraz ze sprzętem pływającym na dzikie biwaki lub kotwicowiska. Kiedy zostajemy już prawie przekonani do słuszności argumentacji dotyczącej dzikich biwaków i kotwicowisk, już w następnym zdaniu spotyka nas rozczarowanie, bo czytamy: Już teraz znaczna ilość sprzętu pływającego nie korzysta z usług pomostów, przystani i portów. Na dzikich biwakach i kotwicowiskach cały ten ładunek śmieci dostanie się bezpośrednio do wody.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Okazuje się, że to nie opłaty spowodują powstawanie dzikich biwaków i kotwicowisk, ale mentalność wodniaków, ich brak poszanowania dla środowiska, z którego tak skwapliwie korzystają. Nie chcę w tym miejscu generalizować, bo tak jak w całym społeczeństwie, także i wśród tzw. wodniaków są ludzie porządni i nieporządni, którzy wyrzucają do wody śmiecie i wszystko inne, co jest w danym momencie zbędne na pokładzie, oraz tacy, którzy nie szanują praw innych do korzystania ze środowiska.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie kwestionujemy potrzeby skreślenia pkt. 6 w art. 20 ust. 1 Prawo wodne. Rozumiemy problemy, jakie trawią polską gospodarkę, rozumiemy także ograniczoną zasobność finansową polskich rodzin. Nie rozumiemy jednak rzeczy podstawowej - dlaczego ludzi, którzy stać na jachty, łodzie i inne sprzęty pływające, nie będzie stać na opłatę w porcie bądź na przystani? Dziwi nas argument, że wprowadzenie opłat spowoduje, iż wodniacy, i ich sprzęt pływający, będą dewastowali środowisko naturalne, które i tak - jak zauważają wnioskodawcy - znajduje się w fatalnym stanie.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Na podstawie tego, co czytamy w uzasadnieniu, można wysnuć wniosek, że to nie opłaty, ale kultura osobista powoduje, że śmiecie są wyrzucane z łodzi, że tworzy się dzikie biwaki i kotwicowiska. Wnioskodawcy słusznie zauważają, że już znaczna ilość sprzętu pływającego nie korzysta z usług pomostów, przystani i portów. Jak z tego wynika, nie jest tego przyczyną wprowadzona opłata, ale raczej złe przyzwyczajenia i pewna maniera omijania prawa. Ustawa może nałożyć bądź zwolnić z opłaty, nie spowoduje jednak zmiany zachowań, nie wpłynie na kulturę osobistą i nie narzuci zasad dobrego wychowania. Zwolnienie z opłaty nie zmniejszy też degradacji środowiska naturalnego w tej części, która dotyczy uprawiania szeroko pojętych sportów wodnych.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Nie przekonuje nas też argument, jakoby wprowadzenie opłat miało spowodować spadek dochodów klubów i sekcji wodniackich, przeznaczanych na działalność statutową, ani też sugerowanie w uzasadnieniu, że ograniczenie dochodów uderzy w szczególności w szkolenie dzieci i młodzieży. Znamy przykłady, że jeśli coś jest wątpliwe, wnioskodawcy najczęściej powołują się na dzieci i młodzież.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#PosełDorotaKwaśniewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Reasumując, chcę stwierdzić, że pomimo naszych krytycznych uwag do uzasadnienia, Koło Parlamentarne Polski Blok Ludowy poprze proponowane zmiany. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska pan Krzysztof Szamałek, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo krótko, celem tylko uporządkowania pewnych spraw, które w wystąpieniach państwa posłów się znalazły, a które mogłyby sprawiać wrażenie, że wszystko wokół tej sprawy było czynione albo ze złej woli, albo w wyniku złej praktyki. Otóż chcę powiedzieć, że rząd, Rada Ministrów, tworząc rozporządzenie o opłatach za grunty skarbu państwa pokryte wodami, wypełniała delegację, która została stworzona w przyjętym Prawie wodnym w roku 2001. Czyli obecna koalicja wypełnia zobowiązania, które zostały zapisane w poprzednim Sejmie. To, jak realizujemy i jak wypełniamy te zobowiązania, no to oczywiście jest kwestia oceny praktyki. Wydaje się, że patrzymy na to samo, a widzimy nieco inne rzeczy. Otóż chcę powiedzieć odnośnie do inicjatywy poselskiej polegającej na skreśleniu tego pkt. 6, która była inicjatywą pierwotną, że gdyby ją utrzymać w takim kształcie, jak to zaproponowali posłowie, to oczywiście mielibyśmy do czynienia z sytuacją, która by wykluczała możliwość prowadzenia działalności sportowo-rekreacyjnej wedle prawa, czyli zgodnie z ustawą. Dlatego stanowisko rządu, które miałem okazję prezentować na posiedzeniach komisji, było wobec takiego właśnie wniosku poselskiego negatywne. W związku z tym posłowie, jak to pan poseł sprawozdawca przekazał, zmienili swój zapis, uwzględnili również opinię strony rządowej i tak przedstawiana nowelizacja, która jest dzisiaj rozpatrywana, jest zupełnie innym zapisem prawnym, który oczywiście zasługuje na wsparcie.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Nie jest rzeczą złą błądzić, złą rzeczą jest trwać w błędzie. Co do rozporządzenia, które zostało wydane w grudniu, a które określało stawki związane z tymi opłatami, przedstawiliśmy propozycje zmian - przyjęte rozporządzenie, nowe, znacząco je obniża. A więc myślę, że nieważne, jakie były przesłanki, ważny jest skutek, który został w tym zakresie osiągnięty. Sądzę, że to służy wszystkim, którzy zajmują się rekreacją, uprawianiem sportu czy też amatorskim wędkowaniem, bo to jest istotą rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">A więc, panie marszałku, myślę, że zgodne oświadczenia klubów i kół poselskich stwarzają nadzieję, iż ta regulacja zostanie przyjęta i będzie służyła wszystkim tym, w imieniu których wypowiadali się państwo posłowie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełKrzysztofFilipek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam przyjemność przedstawić stanowisko w sprawie sprawozdania Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne (druk nr 1727).</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełKrzysztofFilipek">Projekt ustawy, będący przedmiotem sprawozdania komisji, jest zmodyfikowaną wersją projektu wyjściowego, zawartego w druku nr 1513. Celem tego projektu jest zminimalizowanie skutków finansowych wprowadzonego Prawem wodnym systemu nabywania praw do gruntów pokrytych wodami, zwłaszcza w przypadku przeznaczenia tych gruntów na działalność służącą do uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełKrzysztofFilipek">W sprawozdaniu komisji, w art. 20 ust. 1 ustawy Prawo wodne, zaproponowano nadanie nowego brzmienia pkt. 6 oraz dodanie pkt. 7. Do tych propozycji klub Samoobrony nie zgłasza zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełKrzysztofFilipek">Kolejna zmiana dotyczy ust. 2 w art. 20 nowelizowanej ustawy. Zgodnie z obowiązującą ustawą Prawo wodne oddanie w użytkowanie, za opłatą roczną, gruntów pokrytych wodami, stanowiących własność skarbu państwa, wymaga sporządzenia aktu notarialnego. W sprawozdaniu komisji zaproponowano, aby tylko w przypadku, gdy wartość opłaty przewyższa kwotę 5000 zł umowa sporządzana była w formie aktu notarialnego; w pozostałych przypadkach umowa użytkowania wymagać będzie tylko formy pisemnej. Uchwalenie zaproponowanego zapisu uprości procedury zawierania umów, a także zmniejszy w wielu przypadkach koszty oddawania gruntów w użytkowanie. Z tego też względu wprowadzenie powyższego zapisu jest niewątpliwie uzasadnione. Z drugiej jednak strony warto dodać, że wymóg sporządzenia aktu notarialnego daje większą gwarancję prawidłowości naliczenia opłaty rocznej.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełKrzysztofFilipek">Ostatnia propozycja nowelizacji ustawy dotyczy zwolnień z opłaty rocznej za oddanie w użytkowanie gruntów pokrytych wodami. Obowiązująca ustawa Prawo wodne zwalnia z tych opłat tylko grunty oddawane w użytkowanie jednostkom organizacyjnym zarządzającym wodami w imieniu skarbu państwa lub grunty przeznaczone pod wykonanie urządzeń melioracji wodnych podstawowych. W sprawozdaniu proponuje się, aby dodatkowo z uiszczenia opłaty rocznej zwolnić grunty oddawane w użytkowanie dla potrzeb działalności służącej do uprawiania turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb. Zdaniem mojego klubu zwolnienie z tych opłat zapobiegnie przemieszczaniu się osób uprawiających sporty wodne na jeziorach i rzekach oraz użytkowników pomostów, przystani i portów wodniackich, wraz ze sprzętem wodnym, ze zorganizowanych obiektów na dzikie biwaki i kotwicowiska, co niewątpliwie zapobiegnie degradacji środowiska, a tym samym spowoduje dopływ środków na utrzymanie oraz remonty tych obiektów, które stanowią jedną z atrakcji dla turystów wodniaków.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełKrzysztofFilipek">Klub Parlamentarny Samoobrony uważa za słuszną i pilną nowelizację ustawy Prawo wodne i będzie głosował za przyjęciem projektu przedłożonego w sprawozdaniu komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Europejskiej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo probiercze (druki nr 1646 i 1742).</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Stanisława Gorczycę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Komisji Europejskiej dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo probiercze.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Celem zmiany ustawy z dnia 3 kwietnia 1993 r. Prawo probiercze jest: 1) wyeliminowanie błędu gramatycznego, który zmienił merytoryczną treść zawartego w art. 5 pkt 2 ustawy upoważnienia (art. 1 pkt 1 projektu), 2) dopuszczenie do obrotu handlowego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wyrobów z metali szlachetnych oznaczonych cechami uznawanymi w krajach członkowskich Unii Europejskiej - po przystąpieniu Polski do Unii (art. 1 pkt 2 projektu). Obecnie do obrotu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wprowadzane tylko wyroby z metali szlachetnych oznaczone polską cechą probierczą. Wszystkie wyroby z metali szlachetnych sprowadzane zza granicy muszą być przed wprowadzeniem do obrotu zbadane i ocechowane. Po 1 maja 2004 r. Polska będzie zobowiązana do honorowania w obrocie wyrobami z metali szlachetnych cech probierczych umieszczanych przez niezależny, upoważniony organ w kraju członkowskim Unii w sposób umożliwiający jednoznaczne rozpoznanie próby wyrobu. Proponowana zmiana treści art. 7 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy dostosowuje tę ustawę do wymogów art. 28–30 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, określającego zasady swobodnego przepływu towarów, oraz do treści orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wydanego w sprawie C-293/93. W związku z brakiem odpowiedniej dyrektywy Unii Europejskiej - projekt od wielu lat pozostaje w opracowaniu Komisji Europejskiej - obrót wyrobami z metali szlachetnych w krajach Unii odbywa się zgodnie z tym orzeczeniem.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Kolejny cel nowelizacji to rozszerzenie przepisów ustawowych w sprawach dotyczących nadzoru probierczego (art. 1 pkt. 3–5 projektu) przez: wprowadzenie instytucji kontroli, na podstawie której jest sprawowany nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy, oraz określenie zasad wykonywania tej kontroli, w szczególności jej zakresu, oraz uprawnień podmiotów kontrolujących i kontrolowanych; wprowadzenie przepisów co do okoliczności pozwalających kontrolującym na skorzystanie z pomocy policji; wprowadzenie upoważnienia dla ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, do wydawania przepisów określających szczegółowe zasady sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy oraz wzory upoważnień do kontroli, legitymacji i protokołów, a także zasady współdziałania w dziedzinie kontroli z innymi jednostkami administracji publicznej oraz policją. Dotychczas brak tego rodzaju przepisów stanowił duże utrudnienie dla pracowników administracji probierczej wykonujących zadania związane z nadzorem probierczym w zakładach wyrobu, przerobu, naprawy i sprzedaży wyrobów z metali szlachetnych. Rozporządzenie ministra właściwego do spraw gospodarki ustanawiające szczegółowe zasady i tryb sprawowania nadzoru uporządkuje te zagadnienia, wprowadzi stosowanie jednolitych procedur przez poszczególne organy administracji probierczej i usprawni czynności związane z nadzorem.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">W projekcie rządowym następuje również rozszerzenie przepisów ustawowych w zakresie udzielania pracownikom administracji probierczej upoważnienia do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego. Pracownicy administracji probierczej posiadali takie uprawnienia do dnia 17 października 2002 r. na mocy rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z dnia 20 lutego 1987 r. w sprawie nadania funkcjonariuszom niektórych organów uprawnień do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego, które utraciło moc po wejściu w życie ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w związku z art. 1 i 12 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (DzU nr 106, poz. 1149). Grzywny natomiast, nakładane w formie mandatów karnych, stanowią bardzo szybką i skuteczną sankcję - jej brak znacznie utrudnia zwalczanie wykroczeń związanych z naruszaniem przepisów Prawa probierczego. Wprowadzenie tego upoważnienia bezpośrednio do ustawy Prawo probiercze, tak jak dokonano tego w ustawie z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach, jest uzasadnione i powinno znacznie przyspieszyć oraz wspomóc procedurę karania za te wykroczenia. Tak chciał rząd, ale oczywiście komisja nie podzieliła tej argumentacji, odrzucając ten zapis projektu ustawy po zasięgnięciu opinii Biura Legislacyjnego, zgodnie z którą nie ma legitymacji... podstawy, za co karać i według jakiego trybu.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Można stwierdzić, że dalsze zmiany w Prawie probierczym nastąpią po wejściu w życie dyrektywy Unii Europejskiej o wyrobach z metali szlachetnych.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Podkomisja powołana przez sejmową Komisję Europejską zaproponowała w dniach 25–26 czerwca br. jeszcze kilka zmian o charakterze legislacyjno-redakcyjnym. W szczególności ujednolicono terminologię, m.in. wyrażenie „obrót handlowy” zastąpiono określeniem „obrót”. Odbyła się dyskusja, czy to jest bardziej zwyczajowe niż prawne pojęcie, ale komisja przyjęła, że będziemy operować terminem „obrót”. Doprecyzowano zakres czynności, do których przeprowadzenia w ramach kontroli uprawnieni są pracownicy administracji probierczej. Pracownicy administracji probierczej uprawnieni są m.in. do sprawdzania dokumentów potwierdzających rejestrację prowadzonej działalności gospodarczej. W przedłożeniu rządowym jest mowa o dokumentach uprawniających do prowadzenia przetwórstwa, naprawy lub obrotu handlowego wyrobami z metali szlachetnych. Wprowadzono zamknięty katalog dokumentów, których odmowa udostępnienia zagrożona jest karą grzywny, i określono, w jakich sytuacjach cechę probierczą zastępuje się w obrocie świadectwem badania.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Projektowana ustawa bezpośrednio oddziałuje na producentów oraz importerów wyrobów z metali szlachetnych, na których ciąży obowiązek zgłaszania do badania i cechowania w urzędach probierczych wyrobów z metali szlachetnych wprowadzanych do obrotu handlowego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej oraz obowiązek ustalania we właściwych terytorialnie okręgowych urzędach probierczych wzorów znaków imiennych wytwórców oraz dokonywania zgłoszeń tych znaków do ewidencji. Ustawa oddziałuje także na organy administracji rządowej właściwe w sprawach probiernictwa.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Projekt ustawy był konsultowany z następującymi organizacjami i stowarzyszeniami zrzeszającymi podmioty zajmujące się przetwórstwem, naprawami i obrotem wyrobami z metali szlachetnych: Ogólnopolską Komisją Złotniczo-Jubilerską Związku Rzemiosła Polskiego, Krajową Izbą Gospodarczą Jubilersko-Zegarmistrzowską, Stowarzyszeniem Twórców Form Złotniczych, Stowarzyszeniem Rzeczoznawców Jubilerskich, Stowarzyszeniem Bursztynników w Polsce i Krajową Izbą Gospodarczą Bursztynu. Do projektu nie złożono zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Zmiana ustawy nie powinna powodować spadku dochodów budżetu państwa, jak również nie spowoduje skutków związanych z rynkiem pracy. Natomiast zmiana ta ułatwi obrót wyrobami z metali szlachetnych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, a także wpłynie na zwiększenie wiarygodności producentów i importerów tych wyrobów, co będzie pozytywnie oddziaływać na konkurencyjność wewnętrzną i zewnętrzną gospodarki. Zmiana ustawy może spowodować zwiększenie, jeśli chodzi o wyroby z metali szlachetnych z krajów członkowskich Unii Europejskiej, i zwiększenie eksportu wyrobów produkcji krajowej do tych krajów, co może spowodować rozwój zakładów przetwórstwa i obrotu wyrobami z metali szlachetnych, a tym samym będzie pozytywnie wpływać na sytuację i rozwój regionalny.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#PosełSprawozdawcaStanisławGorczyca">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Europejska wnosi o przyjęcie zgodnie ze sprawozdaniem zawartym w druku nr 1742 projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przypominam, że zgodnie z art. 103 ust. 2 regulaminu Sejmu prawo wnoszenia poprawek do projektu tej ustawy - wraz z wynikającymi z nich konsekwencjami dla tekstu projektu - przysługuje m.in. grupie co najmniej 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Andrzej Namysło, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełAndrzejNamysło">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zostałem upoważniony przez klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który mam zaszczyt reprezentować, do udzielenia pełnego poparcia przedłożonej nowelizacji ustawy Prawo probiercze. To poparcie wynika z kilku przesłanek. Po pierwsze, nowelizacja, o czym mówił już poseł sprawozdawca, ułatwi obrót materiałami szlachetnymi. Po drugie, z całą pewnością będzie miała wpływ na ograniczenie szarej strefy, jaka występuje w tym obszarze. Po trzecie, to pełne poparcie wynika z uwzględnienia sugestii, jakie zostały sformułowane w trakcie pracy w Komisji Europejskiej nad projektem tej ustawy, a w szczególności w obszarze problemów związanych z nadzorem nad obrotem materiałami szlachetnymi i kontrolą tego obrotu. Po czwarte, wynika także z faktu, iż w pracach nad projektem ustawy komisja uwzględniła sugestie sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz, by wprowadzić obowiązek równoległego wywieszania wzorów cech probierczych obowiązujących w Polsce, a także w krajach Unii Europejskiej, a więc w pozostałych państwach członkowskich, jeśli cechy probiercze stosowane w tych państwach są inne niż w Polsce. Takie rozwiązanie jest zgodne z rozstrzygnięciami prawnymi obowiązującymi obecnie w Unii, ale także - co jest może najważniejsze - ograniczy ryzyko popełnienia błędu przy zakupie metali szlachetnych przez obywateli polskich, jeśli pochodzą one z krajów członkowskich Unii.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełAndrzejNamysło">Konkludując, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej rekomenduje przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Andrzej Markowiak, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska przedstawić stanowisko klubu dotyczące ustawy zmieniającej ustawę Prawo probiercze, przedstawionej w druku nr 1646, a po pierwszym czytaniu w Komisji Europejskiej - w sprawozdaniu komisji zawartym w druku nr 1742.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Pragnę powiedzieć, że istotą tej zmiany jest implementacja prawa Unii Europejskiej do prawa polskiego, ale ustawodawca, autor projektu poszedł dalej, wykorzystując proces legislacyjny do tego, aby samą ustawę udoskonalić, wprowadzając również poprawki o charakterze redakcyjnym, porządkującym, czyszczącym. W sumie rząd zaproponował 6 poprawek. Komisja Europejska, idąc tym tokiem, te poprawki jeszcze rozbudowała, w sumie zaproponowała ich 9. Natomiast trzeba mieć świadomość, że w zasadzie tylko jedna poprawka ma charakter dostosowawczy. Niemniej jednak to dobrze, że przy okazji takich zmian zadbano także o to, aby ustawie nadać poprawność również legislacyjną, językową i redakcyjną. Mój klub, rozumując w podobny sposób, postanowił - wykorzystując szansę, jaką mamy przy opracowaniu tej ustawy - zaproponować również zmiany, które powinny przyczynić się do zmiany na lepsze.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Pierwsza kwestia, jaką pozwolę sobie zasygnalizować, to wątpliwości słownikowe, które, przyznam szczerze, sprawiły nam wielką trudność. Mam nadzieję, że pan minister zechce pomóc w rozwikłaniu pewnej komplikacji. Otóż w niektórych artykułach, szczególnie w art. 1 ust. 1, potem w art. 5, mówi się o cechowaniu, o obowiązku cechowania, o sposobach cechowania, a więc ma się wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z czynności fizyczną, czynnością polegającą na nałożeniu, umieszczeniu cechy na wyrobie z metalu szlachetnego. Ale w art. 6 spotykamy się z określeniem: „oznaczanie cechą probierczą”. W tym momencie jeszcze nie ma wątpliwości, dopóki nie zagłębimy się w treść ust. 2 tegoż artykułu, gdzie jest powiedziane, że oznaczanie wyrobu cechą probierczą ma charakter decyzji administracyjnej. A więc w tym momencie powstaje wątpliwość: czy oznaczanie cechą probierczą to jest to samo co cechowanie? Jeżeliby tak było, to decyzja administracyjna raczej się nie kojarzy z czynnością fizyczną. Bylibyśmy wdzięczni, nawet jeśli pan minister nie będzie w stanie z różnych względów nam tej zawiłości tu wytłumaczyć, żeby przynajmniej to jeszcze uwzględnić w ramach prac nad tą ustawą. I to jest w zasadzie jedyna zawiłość. Być może należałoby w tej ustawie zawrzeć skromny, nieduży słownik, który by te wątpliwości, które nam się nasunęły, rozwikłał.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Następne zmiany mają już charakter redakcyjny. I tak, zmiana 1. do art. 5 pkt 2. Ta redakcja w zasadzie wprowadza dwie zmiany. Pierwsza to zastąpienie słów „sposoby cechowania” słowami „metody cechowania”. Ja jako technolog muszę przyznać, że nie dokonałbym tej zmiany, dlatego że akurat z punktu widzenia technologicznego „metoda” oznacza coś innego niż „sposób” i raczej określenie „sposób” byłoby tutaj trafniejsze, tym bardziej że później mamy do czynienia z odesłaniem do rozporządzenia właściwego ministra, któremu to ministrowi właściwemu z jednej strony wskazuje się, że ma określać metody cechowania, ale w rozporządzeniu w ust. 2... właściwie w rozdziale 5 mówi się o sposobach cechowania. Uznajemy więc, że w tej sytuacji należałoby pozostać przy tej pierwotnej wersji z ustawy z 1993 r. Podobnie ma się rzecz ze świadectwami badania. Zdajemy sobie sprawę, że jest potrzeba wprowadzenia tych świadectw, a ustawa z 1993 r. tego nie robi, zatem jest potrzebny taki zapis. Jednak umieszczanie tego w rozdziale 5 w pkt. 2 wydaje nam się niecelowe. Można to zrobić inaczej i my to zaproponujemy w stosownych poprawkach.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Komisja Europejska wprowadza zmiany w art. 6. Ten artykuł sprawił nam tu trochę problemów, w w związku z tym uważamy, że należałoby go przeredagować. Stosowną poprawkę do art. 6 również wprowadzimy - ma ona charakter redakcyjny, ale nawiązuje do odejścia od zmiany pierwszej, do pozostawienia w tym miejscu ustawy w wersji pierwotnej, z roku 1993.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Następna zmiana dotyczy art. 15 ust. 2 pkt 2. Jest tam zapis: nadzór, o którym mowa w ust. 1, jest sprawowany w szczególności na podstawie kontroli. Można to odczytać w ten sposób, że aby mógł być przeprowadzony nadzór, najpierw musi się odbyć kontrola, a na podstawie tejże kontroli później prowadzi się nadzór. Chodzi tu prawdopodobnie o to, że nadzór jest przeprowadzany w formie kontroli, i taką poprawkę również zaproponujemy. Tak, zdaje się, że o to tu chodzi, to tylko przejęzyczenie... przez pomyłkę taki zapis pozostał.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Panie marszałku, postaram się już kończyć, jest jednak jeszcze jedna drobna kwestia, o której warto powiedzieć. Otóż mamy zapis dotyczący kontrolowanych osób fizycznych, prawnych itd. W ust. 4 w pkt. 2 jest zapis, że kontrolowani mają prawo być obecni podczas wszystkich czynności wykonywanych przez pracowników urzędów pobierczych podczas kontroli. W potocznym rozumieniu tego słowa - i myślę, że nie tylko w potocznym - przez kontrolę rozumie się cały czas jej trwania od przyjścia kontrolerów do ich wyjścia. Zatem gdybyśmy chcieli zagwarantować kontrolowanym prawo do obecności przy wszystkich, jak tu jest napisane, czynnościach pracowników kontrolujących, to wydaje mi się, że dotyczyłoby to również czynności, które być może muszą być wykonywane, dotyczących np. fizjologii, a które z samą kontrolą nie są związane. Dlatego proponujemy doprecyzowanie tego zapisu w stosownej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#PosełAndrzejMarkowiak">To są główne propozycje naszych zmian. Pozwolę sobie złożyć na ręce pana marszałka poprawki, których jest w sumie 5. Mam nadzieję, że w toku dalszego procedowania doprowadzimy tę ustawę do stanu prawie idealnego. Dziękuję serdecznie za wysłuchanie.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Paweł Poncyljusz, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełPawełPoncyljusz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Klub Prawo i Sprawiedliwość nie zgłasza zastrzeżeń do proponowanej ustawy, uważa jednak, że warto przy tej okazji zadać kilka pytań, które wynikają ze zgłoszonych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełPawełPoncyljusz">Nie jestem tak usatysfakcjonowany, jak pan poseł sprawozdawca, z tego powodu, że w trakcie prac komisji z propozycji rządowej uległ usunięciu zapis z art. 15 ust. 2 pkt 6, dotyczący nakładania kar. Apelowałbym do Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, aby w związku z tym, że nasi legislatorzy w Sejmie nie zgodzili się z takim zapisem, jeszcze przynajmniej w trakcie prac senackich - bo tego się w Sejmie już nie da zrobić - zaproponować jednak całościowy zapis dotyczący nakładania grzywien. Chodzi o opisanie, za jakiego rodzaju zaniedbania czy błędy takie grzywny mogłyby być nakładane, według jakich procedur, w jakich kwotach. Rzeczywiście, zbyt lakoniczny zapis, który się pojawił w zapisie rządowym, może budzić wątpliwości i zastrzeżenia prawników, ale nie ulega wątpliwości, że taka groźba dla tych, którzy zajmują się produkcją wyrobów z metali szlachetnych i obrotem nimi byłaby czymś dobrym.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PosełPawełPoncyljusz">Przy tej okazji chciałem zapytać pana ministra, jak wygląda ta sprawa w krajach Unii Europejskiej. Klub Prawo i Sprawiedliwość jak najbardziej będzie popierał te poprawki, tak jak popiera większość ustaw mających na celu dostosowanie polskiego ustawodawstwa do norm europejskich, ale jeżeli już mówimy o Europie, to powiedzmy, jak to wygląda w krajach, które dzisiaj są członkami Unii. Z moich pobieżnych informacji wynika, że tam jest system grzywien, więc może trzeba skorzystać z rozwiązań, które obowiązują w tych krajach.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełPawełPoncyljusz">Drugie pytanie, jakie chciałbym przy tej okazji zadać... W uzasadnieniu mówi się o tym, że nie będzie uszczerbku w dochodach dla administracji probierczej, a co dalej za tym idzie, dla budżetu państwa, w związku z tym, że cechy nadawane w krajach Unii będą obowiązywały w Polsce. Argumentuje się to tym, że polscy producenci, którzy eksportują produkty na Zachód, będą mogli w Polsce cechować to, co do tej pory cechują w urzędach probierczych, w administracji probierczej w krajach Unii. Moje pytanie jest takie: Jaki jest stan wiedzy ministerstwa gospodarki na temat realnego eksportu wyrobów z metali szlachetnych? Moim zdaniem na tyle, na ile znam rynek - choć mogę go znać tylko na podstawie medalików do chrztu i obrączek do ślubu - większość produktów dostępnych w Polsce pochodzi z Unii Europejskiej. Polski przemysł jubilerski - jeżeli mówimy o takim zwykłym, przeciętnym, jak medaliki i obrączki - już praktycznie nie istnieje. Więc ja bym ostrożnie oceniał, że zrównoważy to wpływy do budżetu, z racji takiego eksportu do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PosełPawełPoncyljusz">Równocześnie poddaję pod wątpliwość, czy dzisiejsza... Ja nie wiem, jaka - to jest kolejne pytanie - jest skala zatrudnienia w urzędach probierczych, w całej administracji probierczej. Mamy, zdaje się, 10 urzędów w skali kraju. Ile tak naprawdę osób pracuje i czy wszystkie będą potrzebnych w momencie, kiedy cechy z Unii Europejskiej będą u nas akceptowane w 100%? Bo to się wiąże z jeszcze jedną rzeczą, która dotyczy w ogóle ministerstwa, nie tylko urzędu probierczego. Z czego żyją takie firmy, urzędy, jak urząd probierczy? Z czego żyje część jednostek badawczo-rozwojowych w Polsce? Z tego, że przy imporcie towaru - nie wiem, zawory, jakiegokolwiek produkowanego w Unii Europejskiej, który ma certyfikaty na cały świat, spełnia normy DIN, ma ISO 9001 i wszelkie inne certyfikaty - w Polsce po raz kolejny towar ten podlega przebadaniu. Jakaś liczba emerytów w jednostkach badawczo-rozwojowych z tego żyje, podobnie w administracji probierczej. I może to polega na tym samym. Zatem chciałbym otrzymać informację na temat tego, jakie dzisiaj jest zatrudnienie w administracji probierczej, ile takich procedur rocznie w całym kraju do dnia dzisiejszego się odbywało.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#PosełPawełPoncyljusz">Już kończę, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#PosełPawełPoncyljusz">Bo tak naprawdę te nasze terminy, decydowanie o tej ustawie... Oczywiście będziemy popierać tę propozycję, ale przy tej okazji pragnęliśmy zadać parę pytań, na które w tym momencie może warto znaleźć odpowiedzi, może warto zastanowić się, czy wszystkie rozwiązania, a szczególnie te, które wnikają z uzasadnienia, są jak najbardziej racjonalne i mające odzwierciedlenie w rzeczywistości. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Andrzej Grzyb, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Właściwie wszystkie argumenty związane z projektem ustawy, który przedstawia w drugim czytaniu Komisja Europejska, zostały przytoczone podczas posiedzenia Sejmu, niemniej jednak z obowiązku wyrażenia opinii Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego pozwolę sobie zwrócić uwagę na kilka spraw.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Po pierwsze, omawiana ustawa, zmieniając ustawę Prawo probiercze, zmieni przede wszystkim zasady dopuszczania określonej kategorii wyrobów z metali szlachetnych, pochodzących z krajów Unii Europejskiej, na rynek polski. Czyli nie będzie tak, jak do tej pory, że wyroby oznaczone polskimi cechami probierczymi nadanymi przez polskie urzędy będą jedynymi dopuszczonymi do obrotu towarowego. To oczywiście zmienia w sposób zasadniczy pozycję polskich wytwórców, małych i średnich przedsiębiorstw, bo najczęściej takie zajmują się tą kategorią wytwórczości, która, trzeba powiedzieć, w niektórych obszarach jest bardzo znacząca z punktu widzenia konkurencyjności i jakości polskich wyrobów. Niektóre wyroby - w szczególności z bursztynu, srebra, bursztyn oprawiony w srebro - jak się orientuję, mają znakomitą markę nie tylko w Polsce. W związku z tym wydaje się, że taka epizodyczna zmiana, która dotyczy tylko dopuszczenia do obrotu na polskim rynku, nie ma istotnego wpływu, ale w moim przekonaniu, w przekonaniu mojego klubu, będzie miała określone implikacje dla tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Oczywiście, ustawa ma charakter wybitnie dostosowujący. Jesteśmy do tego zobowiązani co prawda nie w związku z określoną dyrektywą Unii Europejskiej, ale w związku z traktatem ustanawiającym Wspólnoty Europejskie, a w szczególności w związku z art. 28, 29 i 30, które mówią o swobodzie przepływu towarów, w powiązaniu z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który stwierdza, że nie można stosować ilościowych i podobnych ograniczeń w przewozie towarów na obszarze Wspólnot Europejskich.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PosełAndrzejGrzyb">Musimy to dostosowanie wprowadzić, jednak musimy mieć świadomość, że ustawa ta będzie miała konsekwencje dla polskiego rynku wytwórców. Również może ona mieć wpływ na rynek pracy, czego nie ma w uzasadnieniu - wnoszący projekt ustawy rząd stwierdza, że raczej nie spowoduje ona konsekwencji dla polskiego rynku pracy. W tej chwili oczywiście jest to trudne do oszacowania, ale może to mieć wpływ w jedną i w drugą stronę, zarówno na powiększenie rynku pracy, jak i na jego ograniczenie ze względu na wzmożony import. Skoro bowiem towary z metali szlachetnych oznaczone cechą probierczą krajów członkowskich Unii Europejskiej będą mogły bez dodatkowego badania być wprowadzone na polski obszar, polskie terytorium, to będą one znajdowały konsumentów. Może to zatem ograniczyć nabywanie podobnych towarów, które są efektem pracy polskich przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PosełAndrzejGrzyb">Ustawa rozszerza kompetencje nadzoru probierczego w zakresie kontroli, sposobu jej prowadzenia oraz uprawnień strony kontrolowanej. Umożliwia również w określonych sytuacjach wprowadzenie w trakcie czynności kontrolnych organów policji oraz wprowadza katalog wykroczeń, które będą zagrożone karą grzywny. Jednocześnie w związku z tym, że wszedł w życie nowy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, przywrócone zostało uprawnienie pracowników organów nadzoru probierczego do nakładania mandatów.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#PosełAndrzejGrzyb">Jednocześnie ministrowie gospodarki i spraw wewnętrznych uzyskali uprawnienie do wydania rozporządzenia, które będzie szczegółowo określało zasady wykonywania nadzoru. Wydaje mi się, że to uprawnienie powinno być szczególnie rzetelnie wykonane przez obu tych ministrów, tak by nadmiar regulacji nie ograniczał tych, którzy są wytwórcami wyrobów z metali szlachetnych.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#PosełAndrzejGrzyb">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uznaje, że ważne jest to, iż projekt był konsultowany i uzyskał pozytywne opinie. Jednak w konkluzji chciałbym zwrócić uwagę na to, że powinniśmy przy tego typu ustawach więcej uwagi zwracać na konsekwencje, jakie te ustawy będą miały dla rynku wytwórców, dla polskich przedsiębiorstw i również dla rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#PosełAndrzejGrzyb">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze tę ustawę w głosowaniu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Stanisław Gudzowski, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełStanisławGudzowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w sprawie rządowej propozycji zmian w ustawie Prawo probiercze. Generalnym powodem proponowanej zmiany, o czym dokładnie informuje uzasadnienie zawarte w druku nr 1646, jest potrzeba dostosowania naszego prawa do rygorów Unii Europejskiej, a detalicznie umożliwienie na terytorium Rzeczypospolitej swobodnego obrotu metalami szlachetnymi pochodzącymi z krajów Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełStanisławGudzowski">Oczywiście można toczyć dyskusję, czy takie otwarcie naszego obszaru na wyroby, które muszą aktualnie uzyskiwać pozwolenie polskich organów i urzędów administracji probierczej, aby mogły znaleźć się legalnie w obrocie w Polsce, będzie w rezultacie korzystne, czy też okaże się, że jest to zbyt konkurencyjne dla rodzimych wytwórców wyrobów z metali szlachetnych. Rozumiemy jednak, że umowy międzynarodowe - a taką będzie też wyszmuglowany, naszym zdaniem, traktat unijny - mają to do siebie, że są wiążące dla każdej z umawiających się stron. Dlatego też jedynie dla odniesień czysto historycznych powiadamy, że obrót metalami szlachetnymi to kolejny obszar, w którym nasza integracja unijna przyniesie skutki negatywne, o czym oczywiście przekonamy się za kilka lat, kiedy to teoria ustawodawcza stanie się praktyką rynkową.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PosełStanisławGudzowski">Znak zapytania należy postawić również co do faktu, że dostosowujemy nasze prawo probiercze do norm unijnych, kiedy nie ma stosownej dyrektywy unijnej w tym zakresie. A jeżeli nawet otwieramy nasz rynek na wyroby z metali szlachetnych, które posiadają oznaczenia probiercze krajów członkowskich Unii Europejskiej, to propozycja wprowadzenia do art. 7 zapisu, który dopuszcza do obrotu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wyroby, tu przytoczę odpowiedni zapis z ustawy: oznaczone cechami probierczymi, na podstawie których dopuszczono wyroby z metali szlachetnych do obrotu w krajach członkowskich Unii Europejskie, jest propozycją chybioną, bo taki zapis naszym zdaniem stwarza możliwość wprowadzenia na nasz obszar wyrobów pochodzących z tzw. krajów trzecich.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PosełStanisławGudzowski">Na przykład, jeżeli Portugalia będzie miała zawartą umowę dwustronną z Argentyną, to przy proponowanym zapisie wyroby argentyńskie będą mogły być wprowadzone na polski obszar bez konieczności uzyskania polskiego certyfikatu. Dlatego też w pakiecie poprawek, jakie złożę na ręce pana marszałka, wnosimy w tym zakresie poprawkę, która podany wyżej przypadek argentyński definitywnie wyeliminuje. Jak zawsze w przypadku, gdy nowelizacja wynika z tak zwanej potrzeby wyższego rzędu, prowadzi się prace czyszczące. Tak jest i tym razem, z tym że pewne elementy tego czyszczenia są co najmniej dziwne albo, delikatniej rzecz ujmując, zbyteczne, bo w efekcie otrzymujemy ustawę rozpasaną legislacyjnie, a materia rozporządzeń ministerialnych jest zastępowana zapisami w samej ustawie. Mam tu na myśli nowe propozycje zapisów dotyczące art. 15, które przenoszą do ustawy elementy zapisów z rozporządzenia, naszym zdaniem niepotrzebnie. Chociażby nie przystaje do zapisów ustawowych opis procedury postępowania kontrolera przy wykonywaniu kontroli, jako że jest to opis techniczny. Dlatego też proponujemy wykreślenie tych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#PosełStanisławGudzowski">Jeśli chodzi o zmianę art. 14 odnośnie do ograniczenia obowiązku wywieszania w miejscach widocznych dla klientów wzorów cech probierczych jedynie do wzorów cech wyrobów aktualnie znajdujących się w sprzedaży, to nie będziemy proponować zmiany tego zapisu. Mam jednak pytanie do pana ministra: Czy nie należałoby ograniczyć tego obowiązku jedynie do wglądu do wykazu takich wzorów na życzenie klienta? Obowiązek, jaki jest nakładany w art. 14, może być rzetelnie wykonywany jedynie tam, gdzie asortyment wyrobów jest stosunkowo niewielki. Natomiast trudno jest to sobie wyobrazić w jednostkach, które będą chciały profesjonalnie zaoferować klientom asortyment kilkuset albo i kilku tysięcy wyrobów o różnych cechach probierczych. Jeśli w miejscu widocznym wywiesimy taką ilość wzorów cech, to będzie to wernisaż, a nie miejsce sprzedaży wyrobów z metali szlachetnych. Dlatego też myślę, że warto w przyszłości rozpatrzyć konieczność takiego brzmienia art. 14.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#PosełStanisławGudzowski">Panie Marszałku! Na pana ręce składam nasze propozycje poprawek, a Wysokiej Izbie dziękuję za uwagę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Jan Sztwiertnia, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełJanSztwiertnia">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo probiercze (druk sejmowy nr 1646 i - po pracach komisji - nr 1742).</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PosełJanSztwiertnia">Projekt nowelizacji ustawy Prawo probiercze ma na celu zmianę przepisów umożliwiających dopuszczenie do obrotu handlowego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wyrobów z metali szlachetnych, oznakowanych cechami probierczymi, których obowiązek uznawania wynika z wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych, oraz cechami probierczymi, na podstawie których dopuszczono wyroby z metali szlachetnych do obrotu w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Obecnie Prawo probiercze (art. 7 ust. 1) dopuszcza do obrotu handlowego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej tylko te wyroby z metali szlachetnych, które zostały oznakowane polską cechą probierczą. Zmiana art. 7 ust. 1 określa, że do obrotu na terenie Polski mogą być wprowadzone wyroby z metali szlachetnych oznaczone polskimi cechami probierczymi, cechami probierczymi, których obowiązek uznania wynika z wiążących umów międzynarodowych, cechami probierczymi, na podstawie których dopuszczone są do obrotu w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Zmiana 4. do art. 14 zobowiązuje sprzedawców do wywieszenia wzorów cech probierczych wyrobów znajdujących się w sprzedaży. Zmiana 5. dotycząca art. 15 oraz w dodanym art. 15a doprecyzowuje kwestie nadzoru, kontroli oraz współdziałania organów administracji probierczej z innymi jednostkami administracji publicznej uprawnionymi do kontroli. W dodanym art. 15b zobowiązano ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, do określenia w drodze rozporządzenia trybu i sposobu prowadzenia kontroli oraz wzorów upoważnień do kontroli, legitymacji i protokółów.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PosełJanSztwiertnia">Zmiana ustawy powinna ułatwić obrót wyrobami z metali szlachetnych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Powinna również zwiększyć eksport wyrobów produkcji krajowej z metali szlachetnych do krajów Unii Europejskiej, co w konsekwencji może spowodować rozwój zakładów przetwórstwa metali szlachetnych. Projekt ustawy dostosowuje polskie Prawo probiercze do prawa wspólnotowego w zakresie wolnego przepływu towarów. Biorąc pod uwagę dostosowanie do prawa Unii Europejskiej, jak również ułatwienie obrotu wyrobami z metali szlachetnych, Unia Pracy opowie się za uchwaleniem ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Ryszard Chodynicki, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić nasze stanowisko w debacie nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo probiercze. Projekt ustawy ma na celu dostosowanie brzmienia ustawy Prawo probiercze do art 28–30 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską. Art. 28 traktatu Wspólnoty Europejskiej mówi, że w wymianie handlowej między państwami członkowskimi zabronione są wszelkie ograniczenia w przywozie o charakterze ilościowym oraz środki o podobnym skutku. W dotychczasowym brzmieniu art. 7 ust. 1 ustawy Prawo probiercze dopuszczał do obrotu handlowego na terenie Polski tylko takie wyroby z metali szlachetnych, które zostały oznaczone polską cechą probierczą, niezależnie od tego, czy dany wyrób został już oznakowany cechą probierczą zawierającą podobne informacje w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej. W ten sposób wyżej wymieniony przepis stanowi środek o podobnym skutku do ograniczenia w przywozie o charakterze ilościowym. Projektowana ustawa o prawie probierczym ma usunąć właśnie te niezgodności poprzez dopuszczenie do obrotu handlowego na terenie Polski także wyrobów z metali szlachetnych oznaczonych cechami probierczymi, których obowiązek uznawania wynika z wiążących nasz kraj umów międzynarodowych, oraz cechami probierczymi, na podstawie których dopuszczono wyroby z metali szlachetnych do obrotu handlowego w krajach członkowskich Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełRyszardChodynicki">Warto też zaznaczyć, że po przystąpieniu Polski do Unii kraj nasz będzie musiał honorować w obrocie wyrobami z metali szlachetnych cechy probiercze umieszczone przez niezależny organ w kraju członkowskim Unii Europejskiej w sposób umożliwiający jednoczesne rozpoznanie próby wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PosełRyszardChodynicki">Projekt ustawy rozszerza również przepisy ustawowe w sprawach dotyczących nadzoru probierczego poprzez: wprowadzenie instytucji kontroli, na podstawie której sprawowany jest nadzór nad przestrzeganiem przepisów ustawy, oraz określenie zasad wykonywania tej kontroli, wprowadzenie dla ministra gospodarki upoważnienia do wydawania przepisów określających szczegółowe zasady sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ustawy oraz wzory upoważnień do kontroli, legitymacji i protokołów, jak również zasady współdziałania w dziedzinie kontroli z innymi jednostkami administracji publicznej i Policją, udzielenie pracownikom administracji probierczej upoważnienia do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego oraz rozszerzenie zakresu wykroczeń zagrożonych karą grzywny o czyn zabroniony polegający na uniemożliwieniu organom administracji probierczej wykonywania ich zadań w zakresie sprawowania nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej zaproponowane zmiany w ustawie będą kolejnym krokiem dostosowania polskiego prawa do przepisów Unii Europejskiej i dlatego też jesteśmy za przyjęciem omawianego sprawozdania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej pan minister Jacek Piechota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę przede wszystkim podziękować podkomisji pod przewodnictwem posła sprawozdawcy pana posła Gorczycy za tak sprawne procedowanie, tak skuteczne procedowanie, które może dzisiaj zakończyć się procedurą drugiego czytania. Chcę powiedzieć, że zgodnie z większością wystąpień posłów w debacie ta nowelizacja ustawy Prawo probiercze ma na celu nie wdrożenie do polskiej praktyki, do polskiego systemu prawnego nowych norm unijnych, jak powiedział tu jeden z posłów, ale ma na celu realizację zapisów traktatu akcesyjnego mówiącego o jednej z fundamentalnych zasad w Unii Europejskiej - o swobodzie przepływu towarów. Dzięki tym rozwiązaniom, w których w drodze wzajemności kraje Unii Europejskiej uznają polskie oznaczenia, polskie cechy oznaczające wyroby z metali szlachetnych, uzyskamy nieograniczony dostęp do rynku europejskiego. Muszę powiedzieć, że dane, o które pytał pan poseł Poncyljusz, o naszym eksporcie i imporcie, o naszym obrocie w tym obszarze wyrobów z metali szlachetnych, świadczą jednoznacznie o tym, iż mamy szanse na tego rodzaju otwartości, na zrealizowaniu swobody przepływu towarów skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Dane za rok 2002 kształtują się następująco: eksport o wartości 188 mln dolarów i import o wartości 47 mln dolarów. Za 5 miesięcy roku obecnego eksport wynosi 58 mln euro, zaś import wynosi 17 mln euro, a więc eksport w tym obszarze znacznie przewyższa import.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Według danych izby rzemieślniczej producentów wyrobów z bursztynu sytuacja co do wyrobów stanowiących podstawę polskiego eksportu, jeśli chodzi o wyroby z metali szlachetnych, jest jeszcze lepsza, gdyż to bursztyn zdecydowanie podnosi wartość naszych eksportowanych wyrobów i według danych izby wartość eksportu polskich wyrobów ze srebra z bursztynem wyniosła w ubiegłym roku ponad 0,5 mld dolarów, a więc są to wartości coraz bardziej znaczące w naszym bilansie obrotów.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Ze zrozumiałych względów, panie marszałku i panowie posłowie, nie jestem w stanie odnieść się do uwag szczegółowych, które zostały w toku debaty zaledwie zasygnalizowane, a złożone zostały w formie pisemnej. Mogę wyrazić jedynie żal, iż dzieje się to dopiero teraz w procedurze drugiego czytania; wydawało się, że prace komisji i podkomisji były doskonałą okazją do tego, aby wszystkie uwagi rozpatrzyć. Niemniej jednak, jeśli chodzi o wszystkie szczegółowe uwagi tu przedstawiane, ich kształt i uzasadnienia, wydaje się, że większość tych uwag ma charakter porządkujący, redakcyjny. Wydaje się też, że nie ma tu uwag, które by wzbudzały szczególny sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Kwestię nakładania grzywien chciałbym wyjaśnić, chociaż po części wyjaśnił ją już pan poseł Grzyb w toku debaty. Otóż w czasie prac nad tym projektem ustawy i przyjęciem przez Radę Ministrów utraciły moc przepisy, na podstawie których wcześniej pracownicy administracji probierczej posiadali upoważnienie do nakładania grzywien, dokładnie do dnia 17 października ubiegłego roku; na mocy rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z dnia 20 lutego 1987 r. pracownicy posiadali takie uprawnienie. Utraciło ono moc po wejściu w życie ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia i w związku z art. 1 i 12 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Intencją resortu gospodarki przygotowującego projekt ustawy o Prawie probierczym było wypełnienie tej luki. To w toku prac komisji państwo posłowie uznali, że nie należy tutaj dokonywać tych zapisów, tego upoważnienia. Niemniej jednak w międzyczasie ta luka została wypełniona poprzez fakt wydania rozporządzenia wykonawczego, przyjęcia przez Radę Ministrów rozporządzenia do wspomnianego przeze mnie Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, i zgodnie z tym rozporządzeniem Rady Ministrów z maja tego roku pracownicy urzędów probierczych uzyskali z powrotem prawo do nakładania grzywien. Myślę zatem, że w tym momencie ten problem jest już rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Jeśli chodzi natomiast o sytuację w krajach Unii Europejskiej, o którą pytał pan poseł Poncyljusz, to tak - pracownicy administracji probierczej mają takie prawa. I dzisiaj, wydaje się, również w Polsce mamy do czynienia z taką samą czy z adekwatną sytuacją.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Jeśli chodzi o poziom zatrudnienia i obciążenie pracowników administracji probierczej, to około 150 osób w skali kraju jest zatrudnionych w administracji probierczej. Osoby te wykonują ogromną pracę, gdyż w ciągu roku przez te urzędy przechodzi blisko 40 ton wyrobów ze srebra. W szczytowym okresie przechodziło 8,5–9 ton wyrobów ze złota; dzisiaj jest to wielkość rzędu 6 ton. Przekładając to zatem na poszczególne wyroby, jest to około 9 mln wyrobów z metali szlachetnych, które są oznaczane w urzędach probierczych w wyniku całej tej procedury.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Nie jest tak, jak sugerował pan poseł Gudzowski, jeżeli chodzi o dopuszczenie do polskiego rynku wyrobów pochodzących z krajów spoza Unii Europejskiej. Jeżeli tego rodzaju umowa, o jakiej wspominał pan poseł, między Argentyną a Portugalią ma miejsce, to tylko w przypadku ocechowania wyrobów pochodzących z Argentyny przez administrację portugalską uznajemy cechy nadane przez administrację portugalską. Na zasadzie wzajemności, podobnie sytuacja dotyczy ewentualnych umów dwustronnych, które zawarłaby Polska z partnerami w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Jeśli chodzi o obowiązek wywieszania wzorów, to komisja ograniczyła ten obowiązek w stosunku do propozycji rządowych, gdyż w projekcie rządowym zakładaliśmy obowiązek wywieszania takich wzorów wszędzie, gdzie mamy do czynienia z wyrobami z metali szlachetnych. Komisja ograniczyła ten obowiązek tylko do miejsc, w których następuje sprzedaż wyrobów, w których mamy do czynienia z wyrobami sprzedawanymi. Wydaje się, że to ograniczenie jest właściwe, chociaż wydaje się z drugiej strony, iż obowiązek wywieszania wzorów jest obowiązkiem słusznym. Chcąc o coś zapytać, trzeba znać sytuację, znać określone rozwiązania Prawa probierczego, chcąc zaś sięgnąć do gdzieś schowanego katalogu, trzeba się orientować, jakie obowiązują regulacje. Wywieszenie plakatu ze wszystkimi wzorami probierczymi jest w tym momencie elementem - można powiedzieć - edukacyjnym, ale też wyjaśniającym całą tę problematykę zainteresowanym. Tak więc to wolą komisji i Wysokiej Izby jest dzisiaj już to, co zamierza uczynić z tym obowiązkiem określonym w sprawozdaniu komisji. Wydaje się nam, że ten zapis, ograniczający zresztą propozycje rządowe w tym zakresie, jest zapisem idącym w dobrym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Dziękuję raz jeszcze wszystkim panom posłom. Jak powiedziałem, zapoznamy się z redakcją poszczególnych propozycji wniesionych w toku debaty i ustosunkujemy się do nich bezpośrednio już na posiedzeniu komisji, która i tak musi wypracować - rozumiem - swoje stanowisko wobec tych poprawek. Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełZdzisławJankowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona RP zapoznał się z propozycjami rządowymi zmian ustawy Prawo probiercze. Uzasadnieniem zmian do tej ustawy jest potrzeba dostosowania obowiązującej regulacji prawnej do wymogów prawa Unii Europejskiej. Ideą tych zmian jest dopuszczenie do obrotu handlowego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wyrobów z metali szlachetnych, które mają oznaczenia cech typowych dla krajów Unii. Ta nowelizacja ma dotyczyć art. 7 ust. 1 ustawy Prawo probiercze.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#PosełZdzisławJankowski">Jako korzystną zmianę dla klientów należy także odnotować fakt nałożenia na sprzedawców obowiązku informowania klientów o wzorach cech probierczych wyrobów znajdujących się w sprzedaży. Tym samym cechy probiercze z innych państw zostaną szybciej przyswojone przez klientów. W nowelizacji ustawy także sprecyzowano zasady przeprowadzania kontroli przez pracowników administracji probierczej. Kontrola taka ma dotyczyć osób fizycznych i osób prawnych oraz innych podmiotów, które będą zajmować się zawodowo naprawą wyrobów z metali szlachetnych, obrotem nimi. W art. 17 Prawa probierczego proponuje się dodanie nowej treści, która ma określać przypadki, które będą kwalifikowane jako utrudnianie kontrolerom wykonywania ich statutowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#PosełZdzisławJankowski">Jednocześnie administrację probierczą upoważniono do nakładania mandatów karnych i korzystania z pomocy policji w sytuacjach ustawowo wskazanych. Szkoda, że przy tej nowelizacji strona rządowa nie dokonała innych zmian, jak chociażby w zakresie struktury organizacyjnej urzędów probierczych.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#PosełZdzisławJankowski">Należy także wskazać na to, że nadal uznaniu sądów pozostawiono kontrowersyjną kwestię definicji takich pojęć, jak: „metal szlachetny”, czy „wyrób z metalu szlachetnego”. Kwestię tę należało uregulować w ustawie, unikając tym samym różnych interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#PosełZdzisławJankowski">Biorąc pod uwagę zakres proponowanych zmian w nowelizacji, w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP oświadczam, że udzielamy poparcia dla projektowanych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawki, proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt ustawy do Komisji Europejskiej w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zarządzam przerwę do godz. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min 08 do godz. 17 min 03)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Komisja Infrastruktury przedłożyła sprawozdania o stanowiskach Senatu w sprawie ustaw o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprawozdania te zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 1792 i 1793.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, marszałek Sejmu podjął decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkty obejmujące rozpatrzenie tych sprawozdań.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proponuję, aby w tych przypadkach Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 54 ust. 5 regulaminu Sejmu oraz aby w dyskusjach nad dodanymi punktami Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-110.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dodane punkty rozpatrzymy dzisiaj kolejno, po zakończeniu dyskusji nad sprawozdaniem komisji o projekcie nowelizacji ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-110.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (druki nr 1761 i 1788).</u>
          <u xml:id="u-110.9" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Byrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Senat wniósł 72 poprawki do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Znakomita ich większość ma charakter techniczny, językowy, uściślający, bo tak naprawdę Senat zachował praktycznie wszystkie merytoryczne rozstrzygnięcia przyjęte przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Komisja Kultury i Środków Przekazu rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie 28 poprawek i odrzucenie 44. Chciałem zaznaczyć, że wszystkie te głosowania odbyły się praktycznie przy jednomyślności wszystkich członków naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Chcę zwrócić państwa uwagę na dwie ważne kwestie. Pierwsza dotyczy poprawek: 53., 54., 56. i 57., które odnoszą się rozdziału 6, traktującego o restytucji dóbr kultury wywiezionych niezgodnie z prawem za granicę. Przypominam, że w tej kwestii było wiele sporów. Były obawy, czy te zapisy naprawdę sprzyjają staraniom o zwrot zabytków nielegalnie wywiezionych za granicę, czy przypadkiem te przepisy nie będą traktowane jako furtka dla innych państw, np. Niemiec, w staraniach o zwrot tych dóbr kultury, które dzisiaj są na terenie Rzeczypospolitej, a stało się to, jak wiadomo, w wyniku przesunięcia granic po II wojnie światowej.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Rząd w poprawce 53. proponuje, aby - mimo że treść tego rozdziału będzie obowiązywała od dnia wejścia Polski do Unii Europejskiej - ten zapis mówił, iż z przywileju restytucji będzie można korzystać od 1 stycznia 1993 r. Ta data, po pierwsze, jednoznacznie przecina jakiekolwiek spekulacje, jeśli chodzi o działanie wstecz, a po wtóre, daje szansę, abyśmy na przykład w stosunku do Niemiec mogli wystąpić o zwrot niektórych dzieł sztuki, nielegalnie wywiezionych właśnie po roku 1992.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Tak naprawdę była jeszcze tylko jedna poprawka, która wywołała wczoraj spór na posiedzeniu komisji, tj. poprawka 63. Wśród katalogu kompetencji i legitymacji, jakie powinien posiadać kandydat na wojewódzkiego konserwatora zabytków - oprócz oczywiście odpowiedniego wyższego przygotowania zawodowego - Senat proponuje dodać, iż taka osoba powinna mieć za sobą także 5-letni staż pracy w tym zakresie. I tutaj powstał spór, jak rozumieć 5-letni staż pracy w tym zakresie. Część z posłów, a także rząd, argumentowała to w ten sposób: czy biorąc pod uwagę np. dyrektora muzeum, muzealnika z dużym doświadczeniem, powiedzmy dyrektora muzeum archeologicznego lub profesora wyższej uczelni, profesora historii sztuki - wydaje się, że te osoby w sposób naturalny mają kwalifikacje, aby zajmować funkcję wojewódzkiego konserwatora zabytków - przyjęcie przepisu zaproponowanego przez Senat nie wykluczy tej grupy osób? Część z kolegów i koleżanek posłów argumentowała, że ten przepis tak naprawdę nie eliminuje tej grupy. W wyniku głosowania trzy osoby były za odrzuceniem tej poprawki, trzy się wstrzymały, siedem głosowało za przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Szanowni Państwo! Nad tą ustawą, przypomnę, pracowaliśmy dosyć długo. To było ponad 10, dokładnie 10 posiedzeń podkomisji. Każde z tych posiedzeń to było wiele godzin pracy, ponadto było 8 posiedzeń komisji. Za każdym razem towarzyszyli nam przedstawiciele wszystkich środowisk, których dotyczy ta ustawa. Oczywiście byli także eksperci i legislatorzy, ale tak duża liczba poprawek zgłoszonych przez Senat każe się w tej chwili zastanowić być może nad jakąś współpracą służb legislacyjnych Sejmu i Senatu, tak aby ustrzec się różnic zdań. Bo tak naprawdę większość poprawek to pewna różnica zdań w podejściu do kwestii, jak daną treść, która została uzgodniona, warstwę merytoryczną ubrać w słowa. I tutaj różnice zdań między Biurem Legislacyjnym Sejmu a Senatu były dosyć zasadnicze.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#PosełSprawozdawcaJanByra">Namawiam, abyście państwo głosowali tak, jak rekomenduje komisja. A za tę dużą liczbę poprawek technicznych, językowych w imieniu własnym, w imieniu komisji, w imieniu Biura Legislacyjnego Sejmu chciałem przeprosić. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Elżbietę Jankowską, występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełElżbietaJankowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałabym przedstawić stanowisko klubu w sprawie poprawek wprowadzonych do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#PosełElżbietaJankowska">Uważamy, że ta ustawa była bardzo potrzebna. Czeka na nią nie tylko środowisko osób związanych z ochroną spuścizny narodowej, ale również właściciele i użytkownicy obiektów zabytkowych. Zaproponowane w tej ustawie zapisy zapewniają bardziej skuteczną ochronę i opiekę nad zabytkami.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#PosełElżbietaJankowska">Do Sejmu zostały zgłoszone dwa projekty ustaw dotyczące przedmiotowej materii: projekt poselski - o ochronie dziedzictwa narodowego (druk nr 537) i projekt rządowy - o zabytkach (druk nr 624). Prace w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu trwały 11 miesięcy. Pracując nad projektem rządowym o zabytkach wzięto pod uwagę niektóre rozwiązania z projektu poselskiego oraz postulaty i wnioski środowisk zainteresowanych przedmiotem ustawy. Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami uchwalona przez Wysoką Izbę w dniu 12 czerwca 2003 r. zgodnie z procedurą przekazana została do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, który po jej rozpatrzeniu w uchwale z dnia 10 lipca 2003 r. wprowadził do tekstu ustawy 72 poprawki, z czego przyjęto 28 poprawek, a 44 odrzucono na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu wczorajszym. Część poprawek posiada charakter redakcyjno-legislacyjny, doprecyzowujący przepisy ustawy. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej analizując te poprawki opowiada się za przyjęciem wszystkich tych poprawek z wyjątkiem 3. Poprawki nr 6, 16, 20 uznane zostały za niepotrzebne ze względu na to, że proponowane skreślenia lub uzupełnienia nie mają wpływu bądź niekorzystnie wpływają na treść przepisów.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#PosełElżbietaJankowska">Kolejna grupa poprawek, poprawki nr 2, 3, 18 i 45 dotyczą kwestii oznaczania w ustawie odesłań do przepisów innych ustaw. Komisja postanowiła odrzucić te poprawki, co klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera, przyjmując zasadę podawania wszystkich publikacji tych ustaw wyłącznie w przypadkach, gdy odesłanie dotyczy konkretnych przepisów, natomiast gdy odesłanie dotyczy wszystkich przepisów, podawania tylko nazwy ustawy.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#PosełElżbietaJankowska">Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej uznał również za słuszne przyjęcie poprawek dotyczących zawartych w ustawie wytycznych do przyszłych aktów wykonawczych, które będą wydawane na jej podstawie. Uznajemy, że propozycje Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w tym zakresie w sposób nadmierny redukują treść wytycznych, czyniąc je nierzadko nieczytelnymi.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#PosełElżbietaJankowska">Senat Rzeczypospolitej Polskiej w poprawkach nr 21, 22, 24, 48, 49, 50 i 51 proponował wyeliminowanie z ustawy określeń „przedmiot o cechach zabytku” oraz „nieruchomość o cechach zabytku”. Ponieważ przyjęcie tych poprawek spowodowałoby niemożność ustalenia, czy przedmiot lub nieruchomość jest rzeczywiście zabytkiem, czy też tylko posiada cechy zabytku, a także wprowadzałoby wątpliwości związane z wywozem za granicę takich przedmiotów, jesteśmy za odrzuceniem propozycji Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#PosełElżbietaJankowska">W ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ważną rolę odgrywa rozróżnienie pomiędzy przypadkowym a dokonanym w wyniku świadomej działalności znalezieniem lub odkryciem zabytku. Przyjęcie poprawek nr 27 i 55 doprowadziłoby do wyeliminowania tego rozróżnienia, co mogłoby powodować wątpliwości, czy znalazcy należy się nagroda za poinformowanie o znalezisku, czy też należy go ukarać za prowadzenie poszukiwań bez stosownego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.</u>
          <u xml:id="u-113.7" who="#PosełElżbietaJankowska">Nie znalazły naszego poparcia także propozycje Senatu Rzeczypospolitej Polskiej mające na celu wskazanie formy, w jakiej wydawane są pozwolenia ministra kultury i wojewódzkich konserwatorów zabytków, oczywistym jest bowiem, iż pozwolenie to decyzja administracyjna.</u>
          <u xml:id="u-113.8" who="#PosełElżbietaJankowska">Nie uznaliśmy również poprawek modyfikujących zawarte w ustawie definicje i przykładowe wskazania obiektów mogących być zabytkami, gdyż nie miały one wpływu na uczytelnienie treści ustawy. Uważamy zaś za bardzo istotne poprawki, które odnoszą się do doprowadzenia zgodności przepisów ustawy z prawem Unii Europejskiej oraz poprawki dotyczące właściwego wskazania zmienianych przez ustawę przepisów innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-113.9" who="#PosełElżbietaJankowska">Zgodnie z ustaleniami Senatu klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej opowiada się za rezygnacją z niepotrzebnych uregulowań, stanowiących, iż ogłoszenia w wojewódzkim dzienniku urzędowym są wolne od opłat, co wynika z innych przepisów. Zgadzamy się także na określenie terminu, w jakim wójt zobowiązany jest przekazać wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków zawiadomienie o przypadkowym znalezieniu lub odkryciu zabytku. Zgadzamy się również na poszerzenie określonych w ustawie zadań ministra kultury o podejmowaniu działań zmierzających do otoczenia opieką zabytków związanych z historią Polski, które znajdują się poza granicami kraju. Uznajemy także, iż należy poprzeć wprowadzenie do ustawy wymogu 5 lat stażu pracy w ochronie zabytków dla kandydatów na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że przyjęcie poprawek, za którymi opowiedzieli się członkowie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, doprowadzi do większej precyzji zawartych w ustawie przepisów oraz spowoduje pełną jej zgodność z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-113.10" who="#PosełElżbietaJankowska">W związku z powyższym Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej pozytywnie opiniuje stanowisko zajęte przez Komisję Kultury i Środków Przekazu w sprawie przyjęcia lub odrzucenia poprawek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzonych do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Michała Stuligrosza występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełMichałStuligrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiam opinię Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - druk nr 1761. Wszystkie poprawki, które mają charakter redakcyjny lub stylistyczny, pozwalające lepiej wyrażać myśl ustawodawcy i lepiej odczytywać zapisy ustawy będziemy w głosowaniach popierać. Popierać będziemy również i te poprawki, które przywracają zgodność zapisów omawianego projektu ustawy z innymi, już obowiązującymi aktami prawnymi. Mamy tu na myśli np. poprawki nr 9 i 14 wykreślające zapisy zwolnienia z opłat przy wpisywaniu i wykreślaniu zabytku z rejestrów, ponieważ takie zwolnienie już obecnie obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PosełMichałStuligrosz">Jesteśmy również za przyjęciem przez Wysoką Izbę poprawek precyzujących terminy przekazywania wojewódzkim konserwatorom zabytków zawiadomień o znaleziskach w trakcie budowy. Dodanie do określenia „niezwłocznie” wyrazów „nie dłużej niż w terminie 3 dni” jest naszym zdaniem propozycją w dobrym kierunku. Popieramy również poprawki nr 53 i 54 stwarzające możliwość restytucji zabytków wywiezionych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej po dniu 31 grudnia 1992 r., a nie dopiero po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, czyli od 1 maja 2004 r. Stwarza to dogodną sytuację, gdzie np. ukradziony obraz Claude'a Moneta z Muzeum Narodowego w Poznaniu po odnalezieniu łatwiej powróci na swoje prawowite miejsce.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#PosełMichałStuligrosz">Szczególne podziękowanie należy się Senatowi za poprawkę nr 62 do art. 90 ust. 2 uzupełniającą w pkt. 14 zadania generalnego konserwatora zabytków o „podejmowanie działań dotyczących troski o zabytki związane z historią Polski pozostające poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. To przyjęte jednomyślnie przez Komisję Kultury uzupełnienie dopełnia katalog obowiązków generalnego konserwatora zabytków o ważne dla Polski zadanie. Nie będziemy natomiast popierać poprawek nr 2, 3, 18 i 45, które prowadzą do niepotrzebnego uszczegóławiania cech aktów prawnych cytowanych w projekcie ustawy, ich numerów dzienników, pozycji, lat publikacji wraz ze wszystkimi dokonywanymi zmianami. Doprowadzić to może do obowiązku każdorazowej zmiany omawianej ustawy w sytuacji wprowadzania zmian w cytowanych przepisach.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#PosełMichałStuligrosz">Będziemy także popierać te zmiany merytoryczne i te uzupełnienia, które zgodne są z zapisami zaproponowanymi przez Sejm lub które wpisują się w ducha przedstawionego projektu ustawy; tutaj nawiązuję do tego, o czym mówił poseł sprawozdawca, jeśli chodzi o 5-letni staż dla przyszłych wojewódzkich konserwatorów zabytków.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#PosełMichałStuligrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska spośród 72 poprawek zgłoszonych przez Senat poprze 28, a w wypadku 44 poprawek głosować będzie za ich odrzuceniem, czyli przyjmie takie stanowisko, jakie przyjęła Komisja Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Adama Lipińskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PosełAdamLipiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przyjęcie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami jest oczywiste. Głosowaliśmy już w Sejmie, Prawo i Sprawiedliwość opowiedziało się za jej przyjęciem z poprawkami, które były omawiane na zebraniu komisji. Debatując jednak nad tą ustawą warto przypomnieć o zupełnie niezrozumiałej awersji ministrów kultury rządu premiera Millera do pojęcia dziedzictwa narodowego. Przypomnę, że minister Celiński stwierdził, że o umieszczeniu w ustawie o działach administracji rządowej dwóch słów „dziedzictwo narodowe” zdecydowały względy ideologiczne. Ciekawe, dlaczego pojęcie to zostało potraktowane jako zbędne obciążenie odczytywane w negatywnym kontekście sporu politycznego. Kolejnym przejawem tego specyficznego stosunku ministerstwa do omawianej problematyki jest obniżenie rangi instytucji pełnomocnika rządu do spraw polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami kraju. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że niedługo wrócimy do tej kwestii i te uregulowania formalne, ale jednak bardzo istotne, bo symboliczne, ulegną zmianie.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PosełAdamLipiński">Wracając do tekstu poprawek Senatu, część z nich ma charakter porządkowy, o czym koledzy mówili wcześniej, nie warto do tego wracać, część jest zbyt daleko idąca. Nasuwa się tu podejrzenie, że Izba wyższa nieco zapędziła się w poprawianiu Sejmu. Ja tu tutaj chciałem przyłączyć się do refleksji posła sprawozdawcy, że coś jest nie tak w tym parlamencie, skoro komisja sejmowa obradowała wielokrotnie, angażowała ekspertów, debatowała, zamawiała ekspertyzy, a mimo wszystko do Sejmu trafia stanowisko Senatu, które zawiera aż 72 poprawki. To jest na pewno coś, co nie jest funkcjonalne i powinno być przedmiotem naszej debaty tu w parlamencie. Takie stanowisko Senatu znajduje odzwierciedlenie w sprawozdaniu komisji. Na przykład jaka była intencja senatorów, żeby w art. 5 pkt 5 - ja daję kilka przykładów, mógłbym więcej, ale oczywiście nie ma sensu - w zdaniu: „opieka nad zabytkami polega w szczególności na zapewnieniu warunków do popularyzowania i upowszechniania wiedzy o zabytku oraz jego znaczeniu dla historii i kultury” usunąć słowa „dla historii”? Skąd ta awersja, niechęć do wskazania na kontekst historyczny? Tego typu przykładów, jak już mówiłem, jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PosełAdamLipiński">W art. 29 ust. 1 Senat proponuje obniżyć rangę nieruchomości o cechach zabytku, co jest według nas niezgodne z duchem ustawy. Godna poparcia jest natomiast poprawka, o której mówili chyba wszyscy posłowie, w artykule mówiącym o restytucji zabytków. Nie będę tego omawiał. Też chcieliśmy przyłączyć się do stanowiska kolegów, którzy przemawiali przede mną.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#PosełAdamLipiński">Reasumując, klub parlamentarny poprze część poprawek Senatu, części nie poprze. Sądzę, że będziemy tutaj działali zgodnie z pewnym konsensusem wypracowanym w parlamencie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Włodzimierza Czechowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej chciałbym zgłosić uwagi do sprawozdania Komisji Kultury i Środków Przekazu, zawartego w druku nr 1788, o poprawkach Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (druk nr 1761).</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W czasie prac nad ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami Samoobrona wnosiła szereg poprawek i uwag do projektu. Cieszy, że komisja senacka zaproponowała poprawki, zwłaszcza te, które obostrzają kryteria wywozu zabytków z kraju. Żałuję bardzo, że wśród poprawek Senatu nie znalazły się poprawki do art. 63, w którym uzależniono możliwość starań o zwrot zabytków wywiezionych z Polski nielegalnie od ich wartości podanych w euro. Każdej takiej grupie zabytków zostały przypisane wartości, poniżej których zwrot zabytków po prostu nas nie interesuje i nie będziemy się mogli o nie upomnieć. Dodajmy, że są to wartości bardzo wysokie. Może się zdarzyć, że zostanie wywieziony z Polski obraz (lub cała ich kolekcja), którego wartość wyceniona zostanie tylko na 550 tys. zł. Zgodnie z art. 63 nie będziemy mogli odzyskać tych obrazów, bo są zbyt mało warte. Dla koneserów i zamożnych kolekcjonerów widać, że nie. O ile możemy mieć pewność, że na przykład ołtarz Wita Stwosza ma wartość określoną w euro odpowiednio wysoką, to czy mamy taką gwarancję, że w odniesieniu do dzieł nowszych, bardziej nam współczesnych również będzie to samo? Wyobraźmy sobie, że zostały wywiezione prace np. Xawerego Dunikowskiego żyjącego na przełomie XIX i XX w., tworzącego jeszcze w latach 50. ubiegłego stulecia. Mielibyśmy podstawy starać się o restytucję, bo dzieło ma więcej niż 50 lat, a twórca nie żyje. Ale w ustawie jest napisane, że jego wartość musi być wyższa - i tu spoglądamy na cennik - niż 50 tys. euro, to jest 220 tys. zł na dzień dzisiejszy. Znajdą się eksperci, którzy tak wycenią? A jeśli aktualny właściciel powoła niezależną komisję ekspertów, która oświadczy, że to zawyżona cena, że tak naprawdę rzeźba jest warta 40 tys. euro, to pytam, stać nas na sądy, powoływanie się na kolejne grupy ekspertów i opłacanie ich. Czy ceny podane w art. 63 są w ogóle realne dla stosunkowo ubogiego polskiego społeczeństwa? Może przyjrzyjmy się cenom, jakie osiągają na licytacjach wybitne dzieła twórców światowej sławy. A setki innych dzieł, mniej znaczących twórców? A Jezuski frasobliwe, przydrożne kilkusetletnie kapliczki, polichromie w kościółkach, a XIV-wieczne ambony? Uprzejmie proszę, można sobie wywozić, bo nas interesują tylko dzieła o wartości, które zostały wycenione przez Unię Europejską na 600 tys. zł. Czy spektakularne kradzieże, np. wyniesienie i wywiezienie za granicę zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej niczego nam nie uświadamiają? Chodzi nie tylko o to, że zabezpieczenia mamy żadne, takie właśnie, które będą umożliwiały zaspokajanie apetytów zamożnych zbieraczy, którzy za niewielkie pieniądze mogą mieć białe kruki z Polski. Jeśli ranga takich dzieł nie tylko nie była przeszkodą, to naprawdę nietrudno o odpowiedź, co stanie się ze wszelkimi pośledniejszej wartości zabytkami. Bez granic i dociekliwości celników, źle zabezpieczeni lub niezabezpieczeni wcale, a teraz jeszcze pozbawieni ochrony prawnej i celnej po wejściu do Unii staniemy się łatwym łupem wszelkiej maści złodziei dzieł sztuki. W języku polskim funkcjonowało do niedawna słowo „bezcenne”. Za moment nie wiadomo będzie, w odniesieniu do czego można będzie je używać.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W ust. 2 art. 63 pojawia się jakby dodatkowe zabezpieczenie - restytucji mogą podlegać zabytki wpisane do rejestru znajdujące się w inwentarzach itd. Zapytuję, czy będzie centralny rejestr zabytków i czy można będzie szybko i sprawnie przez właściwe organa sprawdzić, czy podejrzany przedmiot figuruje w spisie?</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">I tu znowu mała dygresja. Co jakiś czas z różnych części świata dobiegają informacje o sensacyjnych odkryciach nieznanych dotąd dzieł genialnych twórców. Powołuje się nawet specjalne komisje ustalające autentyczność tych dzieł. Czyli nie wszystkie dzieła są skatalogowane i zarejestrowane. Czy mamy w odróżnieniu od innych państw niezachwianą pewność, że wszystkie prace naszych rzeźbiarzy, malarzy, kompozytorów zostaną skatalogowane, zarejestrowane przez stosowne instytucje i z tego tytułu będą podlegać restytucji?</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">To wypada gratulować takiej pewności. Pozwoliłem sobie na takie przykłady, aby unaocznić wagę zagadnienia. Moje odczucie nie tylko do tej ustawy jest takie: My staramy się wdrażać dyrektywy unijne do każdej nowej ustawy, a w wielu państwach członkowskich nie są one wdrażane i przestrzegane.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Reasumując, w przededniu zniesienia granic i ochrony celnej zobligowani jesteśmy tworzyć ustawy, które zapewnią prawną ochronę zabytków i dziedzictwa narodowego. Przy zachowaniu art. 63 w aktualnym brzmieniu ta ustawa takiego charakteru mieć nie będzie. Starania o zwrot wywiezionych z Polski zabytków nie mogą być uzależnione od wartości pieniężnej określonej w euro czy jakiejkolwiek walucie. Wprowadzenie takiego zapisu doprowadzi do masowego i nielegalnego wywozu zabytków z biednej Polski do snobistycznych, bogatych kolekcjonerów. Szkoda, że mając taką okazję, znowu tworzymy ustawę, na której będą mogli żerować kombinatorzy i złodzieje.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Samoobrona będzie głosować za tymi poprawkami Senatu, które są przydatne dla ochrony naszych zabytków i dziedzictwa narodowego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Papieża występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin pragnę złożyć oświadczenie o sprawozdaniu komisji kultury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PosełStanisławPapież">Większość z proponowanych przez Senat poprawek do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami to istotnie, zgodnie z wyjaśnieniem zawartym w uzasadnieniu uchwały, poprawki porządkowe i językowe. Jednak znalazły się pośród nich i takie, które wymagają osobnego, szerokiego omówienia, a niekiedy i polemiki. Także pośród poprawek określonych przez autorów uzasadnienia jako porządkowe znalazły się takie, które mają znacznie istotniejsze znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#PosełStanisławPapież">Przykładem niech będzie poprawka nr 16, która poprzez wykreślenie jednego słowa „obowiązkowo” zdejmuje z gmin obowiązek uchwalania miejscowych planów zagospodarowania dla obszarów, na których utworzony został park kulturowy, gdy tymczasem słowo to umieszczone w tekście winno być jeszcze wzmocnione, choćby określeniem czasu, w jakim to powinno nastąpić, np. „w pierwszej kolejności”. Cóż z tego, że rady gmin winny uchwalić plany miejscowe dla wszystkich obszarów na swym terytorium, kiedy np. w dużych miastach, a w takich przecież będziemy mieli prawdopodobnie najczęściej do czynienia z powoływaniem parków kulturowych, ilość planów, które należałoby uchwalić, koszty i procedury związane z ich utworzeniem sprawiają, że proces ten będzie trwał dziesiątki lat. Dlatego te obszary, na których powołano parki kulturowe, powinny znaleźć się w rankingach planów miejscowych na czołowych miejscach, jeśli chcemy, by owe plany miejscowe powstawały w dającej się przewidzieć przyszłości. Bez takiego dookreślenia cały paragraf, przynajmniej w przypadku dużych gmin, traci sens. Być może słowo „obowiązkowo” zostało wykreślone z ważnych powodów prawnych, których Senat nie zawarł w uzasadnieniu, ale wówczas należałoby je moim zdaniem zastąpić takim sformułowaniem, które dawałoby gwarancję, że plany miejscowe będą uchwalane w perspektywie kilku lat po powołaniu parku kulturowego.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#PosełStanisławPapież">Z kolei poprawka 17., która wynika ze słusznej intencji określenia przesłanek ewentualnego ograniczenia działalności gospodarczej, prac budowlanych na terenie parku kulturowego, poprzez błędną konstrukcję językową wystawia swoim twórcom niezbyt dobre świadectwo. Najprawdopodobniej bowiem nie chodzi o to, żeby ograniczenia te wprowadzać w przypadku rzeczywistego zagrożenia zniszczenia chronionego krajobrazu kulturowego, co sugerowałoby, że zniszczenie jest wartością chronioną, ale by były one wprowadzane w sytuacji zagrożenia zniszczeniem tegoż krajobrazu. Przy okazji wypada zauważyć, że słowo „rzeczywiste” jest przez autorów poprawek wyraźnie nadużywane. Jakież bowiem winno być postępowanie w przypadku nierzeczywistego zagrożenia? Ustawa ze swej istoty odnosi się przecież do sytuacji jak najbardziej rzeczywistych, nie zaś wyimaginowanych, stąd też właściwsze byłoby chyba określenie „poważne zagrożenie”.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#PosełStanisławPapież">Niestety, wiele innych poprawek Senatu budzi znacznie poważniejsze niż tylko językowe wątpliwości. Było to przedmiotem wczorajszego posiedzenia komisji kultury. Poprawki nr 25, 16, 29 i 30 zmierzają do wydłużenia terminów zawiadomienia organów konserwatorskich przez wójta lub burmistrza czy prezydenta, który otrzymał informację o znalezieniu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, że jest zabytkiem, a także terminu zbadania przez konserwatora, czy przedmiot rzeczywiście jest zabytkiem. Przypominam, że Senat nie uznał przy tym za zasadne wydłużyć terminów, jakie znalazca ma na poinformowanie o znalezisku organów konserwatorskich bądź samorządowych. Autorzy poprawki obnażyli tu, jak się wydaje, swą socjalistyczną mentalność, wprowadzając zasadę maksymalnych ułatwień dla urzędników, przy równoczesnych maksymalnych utrudnieniach dla zwykłych obywateli. Pozwolę sobie przypomnieć, że to właśnie organy, o których mowa, są powołane i utrzymywane, a osoby w nich pracujące opłacane z pieniędzy podatników tylko po to lub raczej m.in. po to, żeby wykonywać czynności określone w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#PosełStanisławPapież">Senat nie obawia się, iż regulacja, która powoduje, że np. wszystkie prace budowlane muszą zostać wstrzymane na 2 tygodnie - 3 dni dla wójta i 10 dni dla konserwatora - w przypadku znalezienia obiektu, co do którego istnieje podejrzenie, że jest zabytkiem, może spowodować, że prowadzący prace będą ryzykować zniszczenie obiektu, zamiast powiadomić kogo trzeba. Nie, Senat obawia się, że zbyt krótkie terminy „mogą spowodować trudności w praktyce ich stosowania”. Przecież cała ta ustawa nie tylko może spowodować, ale z pewnością spowoduje trudności w praktyce, co oczywiście nie jest wystarczającym powodem, żeby jej nie uchwalać.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#PosełStanisławPapież">Przypomnę, że jedną z ustaw, która powoduje najwięcej trudności w praktyce, jest Kodeks karny. Dlaczego wójtowi nie wystarczy dzień lub dwa na powiadomienie służb konserwatorskich o znalezisku? Przecież ma do tego cały aparat urzędniczy gminy. Dlaczego służby konserwatorskie nie mogą w ciągu 3 lub 5 dni pofatygować się na miejsce znaleziska, aby tylko ocenić, czy mają do czynienia z zabytkiem, czy nie? Przypomnę, że równocześnie znalazca obiektu nieruchomego bądź ruchomego musi dokonać takiej oceny natychmiast i niezwłocznie powiadomić konserwatora albo wójta. Sformułowanie „istnieje przypuszczenie, że jest zabytkiem” odnosi się do przypuszczenia znalazcy, które może mieć miejsce lub nie, a jeśli będziemy mnożyć biurokratyczne przeszkody, jestem przekonany, że będzie to miało miejsce znacznie rzadziej. Przecież operator koparki jest w stanie w dość łatwy sposób wybronić się, zeznając, iż nie przypuszczał, że znalezione skorupy mogą być zabytkiem z II wieku przed narodzeniem Chrystusa, a nie fragmentami doniczki z lat 80. XX w. Może się zdarzyć, zwłaszcza w kontekście przepisu umożliwiającego nakaz przeprowadzenia badań archeologicznych na koszt osoby fizycznej lub jednostki prowadzącej prace budowlane, przy równoczesnym ogólnikowych i enigmatycznych zapisach dotyczących nagród za znalezienie zabytku, że zabytki będą celowo niszczone pomimo kar, jakie za to obowiązują. W obliczu tego zagrożenia możliwość wstrzymania robót budowlanych na niemal 2 tygodnie, łącznie 13 dni, tylko dla wygody urzędników byłaby niebywałym skandalem, zwłaszcza że opinia wydana przez konserwatora po tych 2 tygodniach może oznaczać dalsze wstrzymanie robót na miesiąc lub nawet na 6 miesięcy. W moim przekonaniu oczekiwanie na tę opinię, a więc łączny czas, jaki mieliby samorząd i konserwator, nie powinien przekraczać w wyjątkowych sytuacjach 4 dni, a wręcz powinny być podejmowane wszelkie kroki, by był krótszy.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#PosełStanisławPapież">W kontekście zaproponowanego przez Senat wydłużenia terminów dziwi poprawka nr 28 nakładająca na znalazcę obiektu ruchomego obowiązek zabezpieczenia i oznakowania miejsca znaleziska. Zakładając, że wypełni on ten obowiązek sumienie, obiekt może przez 13 dni znajdować się porzucony, ale doskonale oznakowany, co może wydać go na pastwę wszelkiego rodzaju poszukiwaczy skarbów czy domorosłych archeologów. Rozumiem, że intencją jest doprecyzowanie obowiązków znalazcy, ale zapis ten może przynieść odwrotny skutek. Warto zauważyć, że obowiązki te nie zostały opisane na korzyść znalazcy. Nie wiemy, czy np. może on powiadomić służby mundurowe, Policję, czy straż pożarną o znalezisku, czy też musi trafić bezpośrednio do urzędu gminy. Ustawa konsekwentnie zmierza we wspomnianym przeze mnie kierunku ułatwienia pracy urzędnikom i utrudnienia życia zwykłemu obywatelowi.</u>
          <u xml:id="u-121.8" who="#PosełStanisławPapież">W poprawce 46. postuluje się wykreślenie zapisu mówiącego, że za wywłaszczenie z obiektu zabytkowego przez państwo przysługiwać będzie odszkodowanie oparte na wartości rynkowej obiektu. Jeśli nie oprzemy się na wartości rynkowej, to kto będzie ustalał wartość obiektu. Urzędnik państwowy w drodze decyzji? W Polsce mieliśmy już doświadczenia z tego rodzaju wywłaszczeniami, ale wtedy wprost określano je nacjonalizacją, zresztą kłamliwie, bo przecież to nie naród przejmował tę własność.</u>
          <u xml:id="u-121.9" who="#PosełStanisławPapież">Art. 50 ustawy, do którego odnoszą się poprawki od 42. do 46., musi wywoływać kontrowersje. Wywłaszczenia, czyli przejęcia przez państwo majątku prywatnego, o których tu mowa, nie dokonują się ze względu na popełniane przestępstwo czy istniejące zagrożenie, ale możliwość wystąpienia takiego zagrożenia. Przy odrobinie złej woli, a wolno przypuszczać, że niektórzy taką złą wolę mogą mieć, można byłoby w oparciu o ten zapis odebrać np. Kościołowi w Polsce większość cennych zabytkowych obiektów sakralnych, które są z pewnością zagrożone kradzieżą. Jeszcze gorszy jest przepis mówiący o czasowym zajęciu, nie określa on bowiem żadnego okresu, na który to następuje. Może być więc tak, że konserwator wydaje decyzję o odebraniu ubogiej wiejskiej parafii cennego obrazu i przeniesieniu go na 50 lat do muzeum. Przy okazji tak się składa, że dyrektorem tego muzeum jest np. jakiś jego znajomy. Jak w kontekście tego ocenić jeszcze możliwość dokonywania własnej wyceny odbieranych przez konserwatora zabytków?</u>
          <u xml:id="u-121.10" who="#PosełStanisławPapież">Poprawka 53. stanowi, że restytucja zabytków...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przepraszam, panie pośle, ale bardzo proszę o konkluzję, bo pan już znacznie przekroczył czas przeznaczony na wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie marszałku, już kończę, prosiłbym jeszcze o 2 minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie, panie pośle; z niepokojem patrzę na kartki, które ma pan przed sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PosełStanisławPapież">Już kończę, to...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">To bardzo proszę, bo już panu przedłużyłem czas o 100%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PosełStanisławPapież">Poprawka 53. stanowi, że restytucja zabytków wywiezionych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej dotyczyć będzie obiektów wywiezionych po 31 grudnia 1992 r., a poprawka nr 54 precyzuje, że chodzi o wywóz niezgodny z prawem tego państwa i prawem Unii Europejskiej. Konstrukcja całego poświęconego temu rozdziału ustawy pozwala wnosić, że chodzić może wyłącznie o zabytki wywiezione z innego państwa Unii i znajdujące się w chwili obowiązywania ustawy na terenie Polski. Skąd więc ta data, która nie jest datą wejścia Polski do Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Która?)</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#PosełStanisławPapież">Jeśli jakiś zabytek został wywieziony do Polski w latach 1993–2003, to widocznie stało się to za zgodą prawa obowiązującego wówczas w Polsce. Jeśli wejście do Unii Europejskiej nakłada na Polskę obowiązek podporządkowania się w tej materii prawu unijnemu, to dlaczego nie od momentu wejścia, lecz cofając to o ponad 10 lat? Jeśli natomiast uchwalenie przepisów o restytucji zagwarantuje nam wzajemność wszystkich krajów Unii Europejskiej, to znowu pojawia się pytanie, czy z Polski nie wywożono zabytków przed 30 grudnia 1992 r. Jaki jest zresztą sens ograniczenia w tym rozdziale restytucji zabytków wyłącznie do krajów Unii Europejskiej? Być może Polska podpisze umowę o wzajemnej restytucji zabytków np. z Rosją i realizacji tej umowy służyłyby lepiej bardziej ogólne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#PosełStanisławPapież">W kontekście bardzo szczegółowego i dokładnego potraktowania w ustawie restytucji zabytków z Polski do krajów Unii Europejskiej nieco żałośnie wypada dodanie przez Senat na końcu art. 90 do zadań generalnego konserwatora zabytków...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Panie pośle, ale bardzo proszę zakończyć wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie marszałku, jeszcze dosłownie kilka zdań i kończę.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#komentarz">(Poseł Jan Byra: A wczoraj na posiedzeniu komisji nawet pan słowa nie powiedział; dziwne.)</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#PosełStanisławPapież">Akurat tak się złożyło.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#PosełStanisławPapież">...podejmowania działań dotyczących troski o zabytki związane z historią Polski, pozostające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Chociaż warto docenić intencje autorów tej poprawki i pochwalić sam fakt zasygnalizowania problemów, wydaje się, że kwestii tej poświęcony winien być osobny rozdział, że państwo polskie powinno przynajmniej w tej postaci po raz pierwszy zmierzyć się z ogromnym problemem obowiązków, które nakłada na żyjące dzisiaj pokolenia wielowiekowa obecność państwa polskiego i kultury polskiej na terenach znajdujących się obecnie w granicach innych państw. To powoduje, że jeśli dojdzie do uchwalenia przez Sejm tej niezwykle ważnej i potrzebnej, choć posiadającej liczne mankamenty ustawy, najprawdopodobniej w nieodległej przyszłości będzie konieczna jej nowelizacja.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#PosełStanisławPapież">Liga Polskich Rodzin poprze odrzucenie wielu poprawek zgodnie ze stanowiskiem komisji kultury, z wyjątkiem wyżej sygnalizowanych. Dziękuję bardzo. I dziękuję panu marszałkowi za przedłużenie czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Danutę Polak występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosełDanutaPolak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ma na celu kompleksowe uregulowanie spraw związanych z ochroną tych zabytków i z opieką nad nimi. Dotyczy to problematyki wywozu zabytków oraz innych dóbr kultury, jak również restytucji zabytków wywiezionych nielegalnie z jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej. Zgodnie z dyrektywą europejską postępowanie związane z restytucją zabytku wywiezionego niezgodnie z prawem musi odpowiadać określonym procedurom, a organem uprawnionym do tego jest minister właściwy do spraw kultury we współpracy z wojewodami i jednostkami samorządu terytorialnego. Ustawa zobowiązuje również ministra do wydania rozporządzenia określającego kwalifikacje osób uprawnionych do prowadzenia prac konserwatorskich i robót budowlanych przy zabytkach wpisanych do rejestru.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#PosełDanutaPolak">Dobrze się stało, że 16 poprawek senackich, począwszy od poprawki 1., stanowi zwartą całość porządkującą przepisy ustawy, dlatego klub Unii Pracy będzie głosował za ich przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#PosełDanutaPolak">Nie poprzemy poprawek, które odnoszą się do innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#PosełDanutaPolak">Natomiast ważne są dla nas poprawki nr 53, 54, 56, 57 i 58, ponieważ doprecyzowują czas, od którego państwo członkowskie Unii Europejskiej może domagać się restytucji zabytków czy innych dóbr kultury, np. manuskryptów, map czy partytur muzycznych. Uważamy też za słuszne wprowadzenie dodatkowego wymogu dla wojewódzkiego konserwatora zabytków, a mianowicie 5-letniego stażu pracy w zakresie ochrony zabytków.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#PosełDanutaPolak">Nie poprzemy propozycji Senatu dotyczącej skróconego okresu wejścia w życie omawianej ustawy, uważając, iż dla tak wielu zmian potrzebny jest okres 60 dni.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#PosełDanutaPolak">Klub Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem poprawek rekomendowanych rzez sejmową Komisję Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Antoniego Stryjewskiego występującego w imieniu Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Koło Ruchu Katolicko-Narodowego, przeglądając poprawki Senatu wniesione do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, stwierdza, że Senat ponad miarę wprowadza poprawki, które właściwie podlegają dywagacjom językoznawców i stylistów językowych. Natomiast Senat nie dość poświęca czasu i wysiłku intelektualnego, jeśli chodzi o nadanie projektowi ustawy waloru narodowego. Jedna jedyna poprawka wprowadzająca obowiązek opieki nad zabytkami polskimi pozostającymi poza dzisiejszymi granicami państwa polskiego, niewątpliwie cenna, to za mało, jak na oczekiwania społeczne.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Przypomnę, że w czasie debaty sejmowej wnosiliśmy szereg uwag, oczekiwań i poprawek. I systematycznie zarówno ze strony rządu, a właściwie Ministerstwa Kultury, jak i ze strony koalicji rządzącej doznawały one obstrukcji, a w końcu zostały odrzucone. Podobnie jest, jeśli chodzi o wiele poprawek dotyczących chociażby służby konserwatorskiej i obowiązków konserwatorów zabytków; Senat nad tymi poprawkami także się nie pochylił, nie zastanowił, nie wprowadził ich. Jak już mówiłem, gros poprawek to poprawki językowe i stylistyczne.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami po przyjęciu części poprawek Senatu niewątpliwie zyska na czytelności jako dokument dla administracji resortowej. Czy zyska ta przestrzeń życia narodu, którą określa nazwa: dziedzictwo narodowe, śmiemy wątpić. Tu pytamy pana ministra, czy zdaje sobie sprawę, że odpowiednimi sformułowaniami i podejściem prawnym, rozłożeniem nawet akcentów w prawie, można zmieniać świadomość społeczną w różną stronę; ale też w tę negatywną.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Koło Ruchu Katolicko-Narodowego będzie głosować w większości zgodnie z konsensusem wypracowanym przez Komisję Kultury i Środków Przekazu. Żałujemy natomiast, że ta ustawa nie przybrała charakteru takiego, jakiego domagały się liczne środowiska, również w Sejmie. Dziękuję pięknie.</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Byrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosełJanByra">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#PosełJanByra">Panie Marszałku! Proszę o głos, dlatego że od 1,5 roku, czyli od momentu, kiedy ten projekt ustawy wpłynął do Sejmu, próbuję walczyć z pewnymi mitami, ale mity te są bardzo silne i dzisiaj po raz kolejny ujawniły się na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#PosełJanByra">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana posła Adama Lipińskiego, a także po części pana posła Antoniego Stryjewskiego. Czynicie panowie zarzut tej ustawie, że jest jakaś awersja części posłów wobec terminu: dziedzictwo narodowe. Drodzy Panowie! Zapewniam was, są też świadkowie tego na tej sali, że przez wiele godzin o tej sprawie rozmawialiśmy podczas posiedzenia komisji z największymi autorytetami. I co się okazało? Nie ma wątpliwości, że termin: dziedzictwo narodowe jest dużo szerszy niż termin: zabytki, ponieważ w skład tego wchodzi... Bo zabytki są to przede wszystkim rzeczy materialne, a po wtóre, osadzone w jakimś przeszłym, starym okresie historycznym. Jeśli chodzi zaś o całe dziedzictwo narodowe, są tam także współczesne dzieła sztuki, również dobra niematerialne, jak np. zwyczaje, język. A więc jak można ustawowo wpisać do rejestru zabytków np. jakiś układ choreograficzny albo piosenkę? Przypominam, że ta ustawa to jest kompilacja dwóch ustaw: projektu rządowego i poselskiego projektu Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego tytuł brzmiał: Ustawa o ochronie dziedzictwa narodowego. Odrzuciliśmy, proszę państwa, bo nawet w projekcie PSL ochrona prawna dotyczyła nieruchomości i ruchomości przeszłych, czyli zabytków, a jeśli chodzi o te rzeczy niematerialne, nazwy, zwyczaje, nie było ochrony prawnej, tylko była opieka. Opieka to tak naprawdę... Powiedzmy sobie szczerze - wartość tego prawa, zapisu jest zerowa, to jest tylko taki postulat, oczekiwanie. Nawet zwracałem uwagę, jak można, jeśli nawet byśmy przyjęli taką zasadę, że wpisujemy do rejestru zabytków jakiś układ choreograficzny albo piosenkę... To znaczy, że jeśli zespół „Mazowsze” będzie jechał na koncert do Ameryki, to będzie musiał się starać o zezwolenie na wywóz tego za granicę. Bo, kochani, takie są zasady. To jest przecież absurd. Tak więc tytuł ustawy musi być adekwatny do zawartości. Zawartością jest - ochroną prawną obejmujemy rzeczy materialne, ruchomości i nieruchomości dotyczące przeszłości. Jest pewien wyjątek, bo tam zapisujemy w art. 6 pkt. 2, że ochroną prawną są objęte także pewne kwestie niematerialne, czyli na przykład historyczne nazwy ulic, zespołów staromiejskich też się wpisuje do rejestru zabytków, czyli jest pewna ochrona dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#PosełJanByra">Ale z jeszcze innego powodu tak naprawdę odrzuciliśmy tytuł i zakres, chodzi o to, czego się domagali pan poseł Lipiński i pan poseł Stryjewski. Gdybyśmy nawet przyjęli państwa propozycję, to tak naprawdę wykluczylibyśmy z ochrony prawnej wielką część cennych zabytków, które dzisiaj są w polskich rękach, a które nie są naszym dziedzictwem narodowym. Wszystko to, co zostało przejęte na ziemiach zachodnich, to przecież nie jest nasze dziedzictwo narodowe. To jest bez wątpienia część naszych zasobów kulturowych, tak jest, ale nie oszukujmy się, to nie jest dziedzictwo narodowe. Gdybyśmy taki tytuł dali ustawie i takim terminem się posługiwali, wyłączylibyśmy z ochrony prawnej olbrzymią część cennych zabytków. Tak więc powiadam: to nie jest awersja, to jest dbałość o precyzję prawną.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#PosełJanByra">Drugi wątek, który podniósł pan poseł Czechowski, który także się niestety od 1,5 roku przewija, czyli pretensje do rozdziału 6 dotyczącego restytucji dóbr kultury wywiezionych z danego kraju członkowskiego Unii Europejskiej niezgodnie z prawem. Panie pośle, ten rozdział to nie jest zagrożenie dla Polski, to jest dla nas szansa. Dzisiaj nie mamy instrumentów prawnych w stosunkach z innymi państwami, po prostu na drodze dyplomatycznej, próśb, rozmów, staramy się, prosimy, jeździmy, aby nam coś zwrócono. Rzadko się to udaje. Każde państwo tak naprawdę chroni to, co ma w swoich rękach. Nikt, ani Niemcy, ani Ukraińcy, ani Rosjanie nie chcą nic oddać. Także Polacy, tak jest. Czasem coś się udaje na zasadzie wymiany. A tutaj wreszcie otrzymujemy instrument prawny, który zobowiązuje dwie strony, to państwo, które straciło jakiś ważny zabytek, i to, na terenie którego się on znajduje, zobowiązuje się organy państwa do pomocy w zwrocie. Tego dzisiaj nie ma. Panie pośle, to jest wielka szansa, tego nie było. Tak więc niech pan nie mówi, że to jest zagrożenie, że z Polski to będzie wypływało. Mało tego, panie pośle, nieprawdą jest to, co pan mówi, że to działa w jedną stronę. To działa w dwie strony, czyli jak na terenie Niemiec ukradną jakiś zabytek i przywiozą do Polski, to oczywiście Polska ma pomóc Niemcom w zwrocie. Ale i odwrotnie, jak z Polski coś wypłynie na teren Niemiec, a jest taki przypadek, o którym wspomniał tutaj pan poseł Stuligrosz, cenny obraz Claude'a Moneta ukradziony w 2000 r., wiemy mniej więcej, gdzie jest, to teraz to państwo, które jest członkiem Unii Europejskiej, będzie zobowiązane, zobowiązuje się pomóc nam, czyli cały aparat państwowy, policja, sądy, pomogą Polsce odzyskać, zwrócą to Polsce. To jest wielki atut.</u>
          <u xml:id="u-135.5" who="#PosełJanByra">Drugie nieporozumienie, panie pośle, nieporozumienie dotyczące kwot. Ma pan rację, że wymienione kwoty dotyczące poszczególnych dzieł sztuki... obraz za 150 tys. euro. Ile mamy w Polsce obrazów o takiej wartości w rękach prywatnych? Niewiele, ma pan rację. To jest kłopot, ale z czasem te ceny będą się wyrównywały, spokojnie. Tylko pan, czyniąc zarzut wobec wysokości kwot, pomija jedną bardzo ważną rzecz. Pan mówi o kościołach, o muzeach. Panie pośle, te kwoty nie dotyczą zabytków znajdujących się w rejestrze zabytków, czyli wszystkich najcenniejszych, panie pośle, te wysokości kwot nie dotyczą zabytków, które są w muzeach, nieważne, czy w państwowych, czy w samorządowych, w bibliotekach i inwentarzach kościołów, panie pośle. Nie dotyczą. Jest to bardzo wyraźnie zapisane w ustawie, to jest dokładnie art. 64, jak pan przeczyta, jest to napisane. Kwoty te nie dotyczą tych najcenniejszych zabytków, więc nie ma obaw. Nie straszmy ludzi, że rozdział 6 to jest szansa dla obcych państw i przez to Polska... Nie, to jest bardzo ważne narzędzie prawne, które pomoże nam to uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-135.6" who="#PosełJanByra">I uwaga do wystąpienia pana posła Papieża. Można było odnieść wrażenie, kiedy pan mówił o tych terminach, że daje się terminy wygodne dla urzędników. To pan powinien dookreślić, że to Senat proponuje takie długie terminy. Powinien pan dodać, że to komisja sejmowa odrzuciła te poprawki i powiedziała, nie może być tak, że jak ktoś odkryje czy przypadkowo znajdzie coś cennego, ktoś kopie, nie wiem, dół, i zgłosi to wójtowi, komukolwiek, to konserwator ma 10 dni. Absurd. My piszemy, że niezwłocznie, ale nie później niż w 3 dni po. To Senat dawał takie wygodne terminy dla urzędników. My to w sposób oczywisty odrzuciliśmy. Powinien pan to, panie pośle, uczciwie podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-135.7" who="#PosełJanByra">Zgłaszał pan także pretensje do dwóch przepisów, które dotyczą czasowego zajęcia i wywłaszczenia, sugerując, że jeśli właściciel zabytków, nie wiem, niech to będzie ksiądz proboszcz, profesor uczelni, rektor uczelni, która włada jakimiś zabytkami, albo osoba prywatna, że tutaj służby konserwatorskie będą tego przepisu nadużywały i zabierały na skarb państwa. Pan doskonale wie, bo o tym przedstawiciele rządu i konserwatorzy, i generalny konserwator, i wojewódzcy konserwatorzy mówili bardzo wyraźnie, że to są przepisy na nadzwyczajną, szczególną okazję. Ten, który jest właścicielem, posiadaczem zabytku lub zarządza zabytkiem z mocy ustawy, jest zobowiązany o niego dbać w miarę możliwości. Ale to nie będzie tak, że jeśli biednego proboszcza nie będzie stać na remont kościoła... To co, wywłaszczy się proboszcza? Absurd. Po to są zasady finansowania, gdzie mówi się o tym, że skarb państwa może finansować, współfinansować konieczne prace restauracyjne, ratownicze, i to nawet do 100% wartości tych prac. Nie mam tutaj wątpliwości. Te przepisy to jest taka, powiedziałbym, ostatnia deska ratunku, taki straszak. Ale te przepisy muszą być, gdy ich nie będzie, możemy się spotkać z absolutną bezkarnością właścicieli, a chyba nie o to nam chodzi. Oczywiście ma pan rację, że to jest głęboka ingerencja w święte, konstytucyjne prawo własności. Ale również konstytucyjnym i obywatelskim obowiązkiem jest dbałość o dobra kultury. Tu mamy zderzenie dwóch wartości. Bardzo precyzyjnie opisaliśmy, że jeśli ktoś w sposób ewidentny nie dba o zabytek i może nawet dopuścić do zniszczenia czegoś cennego, czyli rzeczy, przedmiotu lub nieruchomości, to wtedy musi wkroczyć państwo i to państwo musi mieć instrumenty prawne, czyli wojewódzki konserwator będzie mógł nakazać, czasowo zająć, a wręcz wywłaszczyć, ale oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem, ustaliliśmy, że na zasadach rynkowych. Te przepisy tak naprawdę, proszę państwa, są niewygodne dla właścicieli, to prawda, ale one mają skutecznie chronić zabytki, a o to nam w tej ustawie chodziło. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-135.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Pan poseł Lipiński w trybie sprostowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełAdamLipiński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#PosełAdamLipiński">Panie pośle, chciałem sprostować, bo pan niepotrzebnie polemizuje z moim stanowiskiem, które wcale tak nie brzmiało. Otóż nie mówiłem o tym, żeby w tej ustawie wprowadzać zapisy dotyczące dziedzictwa narodowego. Mówiłem tylko w innym kontekście, o innej atmosferze, która swego czasu panowała i która powodowała, że, cytuję: „Minister Celiński stwierdził, że o umieszczeniu w ustawie o działach administracji rządowej dwóch słów „dziedzictwo narodowe” zadecydowały względy ideologiczne”. Polemizowałem tylko z tym i chodziło mi o pewną inną wrażliwość kolegów z lewej części sali na tego typu sformułowania. Mówiłem także o tym, że doszło do obniżenia rangi instytucji pełnomocnika rządu do spraw polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami kraju. Nie było mowy o wprowadzaniu tego typu zapisów do tej ustawy, tylko o debacie na temat tego sformułowania, która się swego czasu toczyła. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Europejskiej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw (druki nr 1649 i 1743).</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Grażynę Ciemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Europejskiej przedstawić sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw, zawarte w druku nr 1743. Zmiana ustawy o systemie oceny zgodności wynika m.in. z potrzeby doprecyzowania obowiązujących regulacji i uwzględnienia uwag zgłoszonych przez Komisję Europejską oraz wyników negocjacji protokołu PECA, czyli protokołu do Układu Europejskiego w sprawie oceny zgodności i akceptacji wyrobów przemysłowych. Nowelizacja wynika również z braku w dotychczasowej ustawie o systemie oceny zgodności proporcjonalności, czyli stwierdzonych uchybień do sankcji, oraz z członkostwa Polskiego Centrum Akredytacji w Europejskim Porozumieniu do Spraw Akredytacji. Zmiany w obowiązującej ustawie o systemie oceny zgodności polegają w szczególności na wykreśleniu definicji specyfikacji technicznych i dostosowaniu do regulacji dotyczących zasadniczych i szczegółowych wymagań do prawa europejskiego oraz na zmianie upoważnień do wydawania rozporządzeń zawartych w art. 9 i 10 ustawy o systemie oceny zgodności, co jest konsekwencją różnic występujących w poszczególnych dyrektywach nowego podejścia, gdyż nie każda z dyrektyw zawiera wszystkie elementy wymienione w upoważnieniu ustawowym w przytoczonych artykułach ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności. Zmiany w obowiązującej ustawie polegają również na rozszerzeniu zasady wzajemnego uznawania na Europejski Obszar Gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Chciałabym zwrócić uwagę tylko na istotne zmiany, które dotyczą m.in. systemu nadzoru rynku. Wprawdzie te zmiany nie łączą się bezpośrednio z wdrożeniem dyrektyw nowego podejścia, wiążą się jednak z przyjętą koncepcją wykonywania postanowień i rozporządzeń wdrażających dyrektywy w Polsce. Ważne jest to, iż kwestie organizacji instytucji nadzoru rynku są pozostawione w kompetencji państw członkowskich, ale prawo Unii Europejskiej wymaga - mówi o tym art. 10 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską - aby system gwarantował efektywne wykonywanie dyrektyw. Stąd też zmiana tytułu rozdziału 6 na „System kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu”. Zgodnie z nowelizacją kontrolę spełniania przez wyroby zasadniczych wymagań spełniają i postępowania w tym zakresie prowadzą organy wyspecjalizowane, których katalog został również w tej nowelizacji rozszerzony, a prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest organem monitorującym system kontroli.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Obecna nowelizacja usuwa także art. 11 z ustawy o systemie oceny zgodności. Wynika to z faktu, iż wyroby do celów wojskowych lub policyjnych, w tym broń i amunicja, zgodnie z prawem Unii Europejskiej są wyłączone z systemu oceny zgodności określonego dyrektywami nowego podejścia i nie podlegają swobodnemu przepływowi towarów. Zgodnie z deklaracją, którą przedstawiciel rządu złożył na posiedzeniu Komisji Europejskiej, minister obrony narodowej w porozumieniu z ministrem administracji i spraw wewnętrznych przygotują ustawę dotyczącą systemu oceny zgodności wyrobów dotyczących broni i amunicji. Ważne również jest to, iż projekt ustawy zmienia osiem innych ustaw, umożliwiając przeprowadzanie kontroli i sprawowanie nadzoru nad wyrobami wprowadzonymi do obrotu, podlegającymi ocenie zgodności w zakresie spełniania przez nie wymagań, w stosunku do których określony organ ma odpowiednie uprawnienia. I tak projekt ustawy zmienia ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy, o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej oraz administracji morskiej, ustawę o Inspekcji Ochrony Środowiska, ustawę o ogólnym bezpieczeństwie produktów, ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów, ustawę Prawo telekomunikacyjne, ustawę Prawo o miarach oraz ustawę o transporcie kolejowym.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Podkreślenia wymaga również to, że do projektu ustawy zostały załączone projekty sześciu rozporządzeń, które wdrażają postanowienia odpowiednich dyrektyw, jest to bardzo ważne z tego powodu, iż dotyczą konkretnych już wyrobów lub konkretnych procedur. Są to następujące projekty rozporządzeń:</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej w zakresie warunków i trybu dokonywania oceny zgodności zabawek, wynika to z art. 9 projektu ustawy;</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej w sprawie zasadniczych wymagań dla dźwigów i ich elementów bezpieczeństwa, to też delegacja art. 9 ustawy;</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej w sprawie szczegółowych wymagań dla wyrobów ze szkła kryształowego, to jest delegacja art. 10 ustawy;</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- Rady Ministrów w sprawie rejestracji wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami, to dotyczy delegacji w art. 39a ust. 7;</u>
          <u xml:id="u-139.8" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- Rady Ministrów w sprawie wymiany informacji dotyczących funkcjonowania systemu kontroli wyrobów wprowadzanych do obrotu, delegacja ta zawarta jest w art. 39b ust. 3;</u>
          <u xml:id="u-139.9" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">- ministra finansów w sprawie trybu postępowania organów celnych przy zatrzymywaniu wyrobów, trybu postępowania organów wyspecjalizowanych w zakresie wydawania opinii o spełnianiu przez zatrzymany wyrób zasadniczych wymagań oraz zakresu i trybu przekazywania przez organy celne informacji prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o działaniach podejmowanych w odniesieniu do wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami.</u>
          <u xml:id="u-139.10" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się na posiedzeniu Komisji Europejskiej w dniu 24 czerwca tego roku. Komisja Europejska powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności. Materia ustawy, jak widać, jest merytorycznie trudna i złożona ze względu na zmianę wspomnianych już ośmiu ustaw i ustawy o systemie oceny zgodności z dnia 30 sierpnia 2003 r. Po szczegółowym rozpatrzeniu projektu ustawy Komisja Europejska wniosła 18 zmian do projektu w druku nr 1649. Zmiany te czynią zapisy ustawy bardziej precyzyjnymi oraz sprawiają, że projekt ustawy i znowelizowana ustawa Prawo telekomunikacyjne z dnia 22 maja 2003 r. są spójne. Ustawa ta, Prawo telekomunikacyjne, została ogłoszona w Dzienniku Ustaw w dniu 30 czerwca 2003 r., a więc w trakcie prac nad zmianą ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw, i wejdzie ona w życie 1 października 2003 r., ponieważ, jak wynika z zapisów tej ustawy, Prawo telekomunikacyjne wejdzie w życie w 3 miesiące od dnia ogłoszenia. Komisja Europejska uznała, że dla uniknięcia konfliktów prawnych, dla czystości legislacyjnej warto, aby ustawa o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw weszła w życie w takim terminie, jaki jest w przedłożeniu rządowym, czyli po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem jednak art. 7 dotyczącego zmian w ustawie Prawo telekomunikacyjne, który wszedłby w życie z dniem 1 października 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-139.11" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Jeszcze jedną ważną zmianę w stosunku do projektu z druku nr 1649 Komisja Europejska proponuje Wysokiemu Sejmowi. To jest zmiana polegająca na nieuchylaniu art. 62 ustawy o systemie oceny zgodności z dnia 30 sierpnia 2003 r. Uchylenie art. 62 w tej ustawie spowodowałoby, że krajowi producenci utraciliby posiadane certyfikaty mimo ich ważności, przy jednoczesnym braku możliwości uzyskania w krajowych jednostkach notyfikowanych certyfikatów uprawniających do oznaczania wyrobów znakiem CE, i w efekcie braku możliwości sprzedaży produkowanego wyrobu nie dość że na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, ale i na obszarze Rzeczypospolitej. Pragnę podkreślić, że zmiany wprowadzone przez komisję zyskały akceptację rządu i wyrażam przekonanie, że będą przyjęte przez polskich producentów i konsumentów. Warto jednak również tutaj zaznaczyć, że są one niezbędne, gdyż nie został jeszcze podpisany protokół do Układu Europejskiego o ocenie zgodności i akceptacji wyrobów przemysłowych i w konsekwencji brak jest notyfikowanych polskich jednostek badawczych i certyfikacyjnych. To, co należało do Polski, a dotyczyło protokołu PECA, zostało już przygotowane i teraz oczekiwane są decyzje Komisji Europejskiej, aby ten protokół mógł wejść w życie jeszcze przed dniem członkostwa Polski w Unii Europejskiej, co w sposób istotny przyczyniłoby się do przygotowania polskich firm do udziału w rynku w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-139.12" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Na zakończenie sprawozdania pragnę podziękować Ministerstwu Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, Urzędowi Regulacji Telekomunikacji, Państwowej Inspekcji Pracy, Biuru Legislacyjnemu oraz wszystkim, którzy przesłali bardzo cenne opinie, za bardzo merytoryczną współpracę. Dziękuję również członkom podkomisji nadzwyczajnej i Komisji Europejskiej za prace na tym etapie nad projektem ustawy, która ma na celu kompleksowe dostosowanie obecnie funkcjonującego systemu badań i certyfikacji do systemu oceny zgodności, który funkcjonuje w Unii Europejskiej, tak aby eliminować zagrożenia stwarzane przez wyroby dla zdrowia lub życia użytkowników i konsumentów oraz mienia, a także zagrożenia dla środowiska, aby znosić bariery techniczne w handlu i ułatwiać międzynarodowy obrót towarowy, ale także aby stworzyć warunki do rzetelnej oceny wyrobów i procesów ich wytwarzania przez kompetentne i niezależne podmioty.</u>
          <u xml:id="u-139.13" who="#PosełSprawozdawcaGrażynaCiemniak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Komisji Europejskiej, która wysłuchała oświadczenia przedstawiciela Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej, wnoszę o uchwalenie projektu ustawy o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw zawartego w sprawozdaniu w druku nr 1743. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przypominam, że zgodnie z art. 103 ust. 2 regulaminu Sejmu prawo wnoszenia poprawek do projektu tej ustawy wraz z wynikającymi z nich konsekwencjami dla tekstu projektu przysługuje m.in. grupie co najmniej 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogdana Derwicha występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełBogdanDerwich">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Ustawa o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw (druk nr 1649) wprowadza zmiany wynikające z potrzeby doprecyzowania istniejących regulacji oraz uwag zgłaszanych przez Komisję Europejską. Na mocy art. 74 Układu Europejskiego oraz podpisanego w dniu 30 lipca 1998 r. pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Komisją Europejską protokołu w sprawie europejskiego porozumienia o ocenie zgodności (PECA) Polska rozpoczęła stopniowe dostosowywanie posiadanego systemu badań i certyfikacji do systemu oceny zgodności stosowanego w Unii Europejskiej. Celem tych działań jest usunięcie różnic w zakresie przepisów technicznych i tym samym eliminacja barier technicznych stanowiących przeszkodę w swobodnym przepływie towarów pomiędzy Polską a państwami członkowskimi Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#PosełBogdanDerwich">Rozpatrywany dzisiaj przez Wysoką Izbę projekt ustawy jest trzecim podejściem w cyklu dostosowywania polskiego prawa w zakresie systemu oceny zgodności do prawa obowiązującego w Unii Europejskiej. Ustawę o systemie oceny zgodności, akredytacji oraz zmianie niektórych ustaw Sejm RP uchwalił 28 kwietnia 2000 r. Nowelizacja wyżej wymienionej ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. uwzględniła konieczność uporządkowania przepisów w zakresie oceny zgodności, rozszerzenie delegacji do wydawania aktów wykonawczych o minimalne kryteria przyjęte przy autoryzowaniu jednostek i laboratoriów, uzupełnienie ustawy o rozdział: Nadzór nad wyrobami wprowadzanymi do obrotu. Wprowadzono również do ustawy zapisy o zasadach wzajemnego uznawania.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#PosełBogdanDerwich">W wyniku prac związanych z tworzeniem systemu oceny zgodności, a także w związku z negocjacjami protokołu PECA zaistniała konieczność kolejnej nowelizacji wyżej wymienionej ustawy. Projektowane zmiany można podzielić na dwie grupy. Są to zmiany korygujące pierwotny tekst w wyniku konsultacji z Komisją Europejską i ustaleń dokonanych w trakcie negocjacji protokołu PECA oraz zmiany dotyczące systemu nadzoru rynku. Wspólnotowy system oceny zgodności wyrobów oparty jest na dyrektywach tzw. nowego podejścia. Wprowadzają one normy dla różnego rodzaju wyrobów, od zabawek, przez materiały budowlane, maszyny, sprzęt telekomunikacyjny, po urządzenia medyczne. Realizowane przez te dyrektywy nowe podejście do harmonizacji technicznej i ustalania wspólnych standardów oparte jest na czterech zasadach: Harmonizacja ogranicza się do zasadniczych wymogów bezpieczeństwa, jaki wyrób musi spełniać; określenie szczegółowych specyfikacji technicznych dotyczących produkcji i wprowadzenia na rynek, zgodnych z wymogami zasadniczymi oraz uwzględniających rozwój technologiczny, powierzony zostaje organizacjom właściwym na danym obszarze standaryzacji; specyfikacje techniczne nie mają charakteru obligatoryjnego, są to normy przyjmowane dobrowolnie, oraz władze państw członkowskich mają obowiązek uznawać, że wyroby wyprodukowane zgodnie z normami zharmonizowanymi spełniają zasadnicze wymagania określone w dyrektywach.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#PosełBogdanDerwich">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawione sprawozdanie Komisji Europejskiej zawarte w druku nr 1743 spełnia wyżej wymienione kryteria i dlatego mogę zadeklarować, że Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze w głosowaniu przedstawiony projekt ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">I proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Lewandowskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełJanuszLewandowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Prezentując stanowisko Platformy Obywatelskiej odnośnie do noweli ustawy o ocenie zgodności, jesteśmy świadomi, że nowela ta to jeden z definitywnych kroków przygotowujących polską gospodarkę do funkcjonowania na unijnym obszarze swobodnego przepływu towarów. Za 9 miesięcy czeka nas taka oto zmiana, że obowiązywać nas będzie nowa taryfa zewnętrzna, która zmienia warunki handlowania z krajami pozaeuropejskimi i krajami ze Wspólnego Obszaru Ekonomicznego, no i oczywiście wejdziemy w sposób powszechny w system oceny zgodności właściwy dla Unii Europejskiej, w tej chwili znany przede wszystkim polskim eksporterom - czyli jest to zatem pewna zmiana w polskich realiach - jest to system doskonale znany polskim eksporterom, ale nieznany powszechnie. Jesteśmy do tego zobowiązani, jako że Polska w stanowisku negocjacyjnym odnośnie do swobody przepływu towarów nie ubiegała się o okresy przejściowe z wyjątkiem problemu rejestracji leków. Oznacza to, jak powiedziałem, istotną zmianę w funkcjonowaniu wielu polskich przedsiębiorstw i w logice odpowiedzialności wytwórców za wprowadzany do obrotu towar. To jest pewna zmiana, która dokonywała się w Unii Europejskiej od wielu lat po 1985 r., od czasu wprowadzenia dyrektyw nowego podejścia, które okazały się koniecznym elementem budowy wspólnego rynku. Otóż Unia Europejska po 20 latach funkcjonowania unii celnej, czyli znoszenia barier taryfowych, przekonała się, że bariery techniczne mogą być zasadniczym czynnikiem utrudniającym przepływ towarów, tak że następną fazą była harmonizacja techniczna i fiskalna. Wyrazem tej harmonizacji technicznej, która nastąpiła mniej więcej 20 lat po budowie unii celnej na obszarze wspólnot europejskich, są właśnie dyrektywy nowego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#PosełJanuszLewandowski">W Polsce jest to ciągle praca w toku, od czasu budowanej na innej logice ustawy o badaniach i certyfikacji z 1993 r., mimo że mieliśmy sporo czasu, ponieważ ten pierwszy protokół PECA był podpisany przez rząd polski w 1998 r. Prawdopodobnie tę zwłokę i tę stopniowalność dostosowania do realiów Unii Europejskiej można przypisać oporowi środowiska instytutów badawczych, ale widzieć można w tym także pewną pozataryfową formułę obrony antyimportowej, przede wszystkim przed małymi i średnimi firmami i ich towarami z terytorium Unii Europejskiej. Może nam się rzeczywiście nie podobać, że to jest praca, która przebiega jakby na trzy takty, ponieważ ta pierwsza ustawa, która już była tworzona według logiki Unii Europejskiej, powstała w 2000 r., nowela - w sierpniu 2002 r. i po 9 miesiącach rząd wprowadził kolejną nowelizację pod wpływem uwag, jakie napłynęły ze strony Komisji Europejskiej, pod wpływem nowego sposób zbudowania nadzoru rynkowego - co do tego poszczególne państwa mają pewną swobodę. U nas rola wiodąca została przypisana Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów - czy też pomyliłem kolejność: Konsumentów i Konkurencji. Do tego...</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#komentarz">(Poseł Paweł Poncyljusz: Konkurencji i Konsumentów.)</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#PosełJanuszLewandowski">No to dziękuję za poprawkę. No i oczywiście chodzi o rozszerzenie zasady wzajemności na Europejski Obszar Gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#PosełJanuszLewandowski">Popierając całą tę nowelizację, pamiętając o tym, że to jest dość rozwlekły proces legislacyjny - bo zaczął się 2000 r. i jeszcze do dziś się nie zakończył - chciałbym pod adresem rządu skierować taką oto uwagę, iż nie wystarczy uchwalenie tej kolejnej noweli, istotna jest akcja informacyjna, która dotyczyć powinna i oznakowania CE, i owej nowej logiki pełnej odpowiedzialności wytwórców za wprowadzany do obrotu towar, dlatego że generalnie nie wystarczą poprawki legislacyjne i tworzenie nowego prawa. To oznacza pewną zmianę w sposobie myślenia o swoich produktach i bezpieczeństwie obrotu, i ochronie konsumentów, co, tak jak powiedziałem, dotąd znane było polskim eksporterom, a w tej chwili stanie się faktem powszechnym w całej polskiej gospodarce już za 9 miesięcy. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Pawła Poncyljusza, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełPawełPoncyljusz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie zmiany ustawy o systemie oceny zgodności oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PosełPawełPoncyljusz">Po pierwsze, jak już powiedział mój przedmówca, rok temu spotykaliśmy się na tej sali, żeby uchwalić ustawę. Wtedy rząd nam tłumaczył, że musimy to czym prędzej zrobić, dlatego że musimy dostosować nasze prawo do wymogów Unii Europejskiej, przygotować naszych producentów, praktycznie każdego towaru, do nowych standardów i że musimy czym prędzej nad tą ustawą pracować. Pamiętam, że ta ustawa ze zmiennymi dziejami jakoś została doprowadzona do końca w sierpniu 2002 r. Wtedy tłumaczono, że to już jest coś, co pozwoli nam podpisać protokół PECA. Teraz, po prawie roku, okazuje, że w ramach negocjacji jest znowu cała seria poprawek, które Komisja Europejska zgłosiła, i znowu jest to warunkowanie, że albo my te poprawki wprowadzimy i wtedy będzie możliwe podpisanie protokołu PECA, albo będziemy stali w tym miejscu, w którym aktualnie jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#PosełPawełPoncyljusz">Dla mnie zrozumiałe są zmiany, które dotyczą rozdziału 6., czyli artykułów od trzydziestego dziewiątego do czterdziestego któregoś, i system kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu, cała procedura są dla mnie do zaakceptowania, są dla nas do przyjęcia. Natomiast budzi wątpliwość to, że po raz kolejny zmieniamy pierwotny tekst ustawy pod wpływem tego, że Komisja Europejska i negocjacje w sprawie protokołu PECA wykazały, że coś jest nie tak. No więc czy to oznacza, że nieodpowiednio kompetentne osoby przygotowywały tamtą ustawę, czy to oznacza eskalację żądań Komisji Europejskiej? Trudno to zidentyfikować, z czego wynika taka duża ilość poprawek dotycząca tej ustawy. Ja to trochę postrzegam jako takie błędne koło, że my uchwalamy ustawę, po czym rząd idzie z tym na negocjacje z Komisją Europejską i kolejne rzeczy są wytykane, znowu to wraca do parlamentu i teraz jest pytanie: kiedy to się może skończyć? Czy to nie jest taka spirala ciągle pewnych żądań i eskalacji? Ja rozumiem tak dyrektywy nowego podejścia, że one są dosyć obszerne, tzn. one dają pewien margines każdemu państwu członkowskiemu. I okazuje się, że niby dają, ale akurat my, Polacy, czy też my jako kraj akcesyjny, jednak mamy tutaj mniej do powiedzenia i musimy tak postępować, jak Komisja Europejska żąda, mimo że jest dyrektywa nowego podejścia, czyli jest to dosyć otwarty obszar i w różnych krajach może być to różnie interpretowane.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#PosełPawełPoncyljusz">Oczywiście będziemy tę ustawę popierać, tak jak popieramy większość ustaw dotyczących wejścia Polski do Unii Europejskiej, implementację tych przepisów do polskiego prawodawstwa. Cieszy nas to, o czym mówiłem, czyli wzmocnienie organów państwa poprzez rozszerzenie katalogu instytucji uprawnionych do kontroli. Również cieszy nas to, że zostało doprecyzowane to, że UOKiK, czyli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jest organem monitorującym, że kontrolą i postępowaniem zajmują się organy wyspecjalizowane, takie jak UTK, jak inspekcja pracy, jak inspekcja ochrony środowiska itd. - ten katalog został nawet poszerzony. Sprecyzowane zostały zadania dla UOKiK i dla tych jednostek organów wyspecjalizowanych i kilka rzeczy, które dotyczą art. 40 i 41. Natomiast budzi nasze wątpliwości art. 40 lit. m, bo to oznacza, że pozwalamy na konkurowanie między poszczególnymi przedsiębiorstwami w kategoriach nasyłania kontroli, bo ten punkt mówi o tzw. targach i prezentacjach publicznych. Czyli co? Ktoś ma firmę konkurencyjną w stosunku do innej firmy, próbuje na targach prezentować swój nowy towar i w tym momencie właśnie pojawiają się kontrolerzy z organów wyspecjalizowanych i zaczynają praktycznie w trakcie publicznej wystawy czy targów kontrolować ten wyrób? No to ja gratuluję tym, którzy będą w stanie później publicznie, medialnie obronić ten produkt, jeżeli w czasie targów taka inspekcja, taki organ się pojawi i zacznie to kontrolować. I powiem szczerze, że to jest niebezpieczne, to może budzić podejrzenia co do pewnej konkurencji, że jedna firma nasyła na drugą firmę kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#PosełPawełPoncyljusz">Jeszcze, panie marszałku, chciałbym na koniec zadać kilka pytań panu ministrowi i przedstawicielom ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#PosełPawełPoncyljusz">Po pierwsze, kiedy ostatecznie nastąpi podpisanie protokołu PECA?</u>
          <u xml:id="u-145.6" who="#PosełPawełPoncyljusz">Po drugie, ile czasu od momentu podpisania protokołu PECA upłynie, zanim pierwsi przedsiębiorcy dostaną z notyfikowanych laboratoriów w Polsce certyfikat CE? Bo ja się obawiam, że jest coraz poważniejsze zagrożenie, że ci nasi przedsiębiorcy pierwszy raz będą mogli dostać takie certyfikaty w maju 2004 r., a to oznacza, że do momentu nieotrzymania tego certyfikatu żaden produkt tak na rynku polskim, jak na rynkach europejskich nie będzie mógł być sprzedawany. Tego się obawiam.</u>
          <u xml:id="u-145.7" who="#PosełPawełPoncyljusz">Kolejne pytanie: to właśnie kiedy odbędzie się notyfikacja tych laboratoriów? Ile ich jest? Bo tu przed chwilą rozmawialiśmy o dwudziestu kilku, ja słyszałem też liczbę 37, więc chciałbym, żeby pan minister coś nam na ten temat powiedział: jakie są szanse, ile będzie tych laboratoriów? Nie dość tego, kolejne pytanie: ilu tysięcy czy też setek tysięcy firm dotyczy przyznanie certyfikatu CE? Bo my dzisiaj mówimy o ustawie, operujemy jakimiś tam terminami, kwotami, ale ile tak naprawdę tysięcy firm jednocześnie wystąpi do tych trzydziestu kilku czy kilkudziesięciu laboratoriów po to, żeby otrzymać certyfikat? Po to, żeby móc sprzedawać swoje wyroby również w Warszawie, Szczecinie, Poznaniu i kilku innych dużych miastach Polski? To jest pytanie, które chciałbym zadać. Ile przedsiębiorstw ma takie szanse, państwa zdaniem? Chciałbym, żebyście panowie to powiedzieli tu, z tej mównicy, żebyśmy mogli później przedsiębiorcom powiedzieć: pan minister obiecał. Ilu przedsiębiorców, którzy dzisiaj się interesują tymi certyfikatami, będzie miało szansę 1 maja mieć certyfikat i stemplować nim każdy swój wyrób? Obawiam się, że niestety dzieje się rzecz zła. To znaczy, my się bawimy w procedury ustawodawcze, zgoda, wszystko to prawda, tylko że skończy się na tym, że nasi przedsiębiorcy będą mieli zamknięte rynki 1 maja 2004 r. do czasu, nie wiem, kiedy laboratoria zdążą wystawić te certyfikaty.</u>
          <u xml:id="u-145.8" who="#PosełPawełPoncyljusz">Na koniec, panie marszałku, Wysoka Izbo, chciałem się przyłączyć do tego, co powiedział mój przedmówca, poseł Lewandowski. Moim zdaniem również bardzo ważną rzeczą jest dzisiaj akcja informacyjna wśród przedsiębiorców, bo w moim przekonaniu wielu z nich nawet nie ma świadomości, co im grozi po 1 maja 2004 r. To jest moim zdaniem skala co najmniej taka, jak, nie wiem, dotycząca promocji Unii Europejskiej wśród przedsiębiorców. Na taką skalę dzisiaj trzeba uświadamiać te tysiące czy nawet miliony firm, które będą musiały uzyskać certyfikat CE, bez którego nie będą się mogły poruszać nawet na naszym wewnętrznym rynku, bo już od 1 maja 2004 r. nie będzie tego wewnętrznego rynku. Tym bardziej więc, panie ministrze, apeluję o tę akcję informacyjną, bo to tak naprawdę będzie próba dla ministerstwa gospodarki, czy stanęło na wysokości zadania, jeśli chodzi o tę ustawę i o wszystkie wymogi dotyczące certyfikatu CE. Bardzo dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Grzyba występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest to jedna z kolejnych ustaw, która to, jak powiedział pan poseł Lewandowski, jest w rytmie na trzy pas zmieniana, nie pierwsza i pewnie nie ostatnia, bowiem taki jest urok tej pracy dostosowującej polski system prawny do prawa Unii Europejskiej. Obowiązki wynikające akurat z zakresu systemu oceny zgodności i certyfikacji są sukcesywnie przez Polskę również wykonywane. One zostały po raz pierwszy uwidocznione w Układzie Europejskim, w dyspozycji art. 74 Układu Europejskiego, a teraz oczywiście wynikają z tego faktu, że aby ratyfikować protokół w sprawie europejskiego porozumienia oceny zgodności, trzeba dostosować polski system prawny do tych wymogów. Te działania prowadzą do usunięcia różnych przeszkód, barier technicznych, które w konsekwencji mają doprowadzić do swobody przepływu towarów pomiędzy Rzecząpospolitą Polską i państwami członkowskimi Unii Europejskiej. No tak, ale to jest jak gdyby najbardziej oczywiste - ta strona prawna. Zastanawialiśmy się nad tym i przy ocenie ustawy z 2000 r., wprowadzając zmianę przepisów prawnych w sierpniu ub.r., czy to już jest wszystko. Wtedy też mieliśmy sygnał, że to jeszcze nie wyczerpuje całego katalogu zmian, które są z tym związane. I rzeczywiście przedstawione w dniu dzisiejszym w sprawozdaniu Komisji Europejskiej, która w pierwszym czytaniu pracowała nad tą ustawą, zmiany z jednej strony wynikają właśnie z protokołu PECA, a z drugiej strony wynikają ze zmian dotyczących nadzoru nad rynkiem czy zmian, które są niezbędne, aby wprowadzić system kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu, co jest regulowane w szczególności w rozdziale 6. Część zaś zmian ma oczywiście charakter terminologiczny, względnie porządkujący.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PosełAndrzejGrzyb">Jak już mówiono, dyrektywy nowego podejścia nie wskazują norm, jakim mają odpowiadać wyroby wprowadzone na rynek, natomiast określają, jakie mają spełniać wymagania zasadnicze. Kontrola spełniania tych wymagań zasadniczych w konsekwencji prowadzi do uzyskania przez wyrób oznaczenia CE lub innych oznaczeń, które są określone w innych dyrektywach. Niektóre z przepisów tejże noweli będą funkcjonować do dnia członkostwa, np. art. 43 dotyczący zatrzymania i wycofania wyrobu, z uwagi na to, że reguluje to rozporządzenie Rady Unii Europejskiej w sprawie sprawdzenia zgodności z regułami bezpieczeństwa produktów w przypadku produktów importowanych z krajów trzecich, bowiem rozporządzenia są stosowane wprost. Ale z drugiej strony, żeby te rozporządzenia mogły być stosowane wprost, trzeba przygotować niezbędne przepisy kompetencyjne i wskazać, które instytucje będą się zajmowały niejako wdrażaniem treści postanowień i przepisów rozporządzeń.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PosełAndrzejGrzyb">Ustawa wprowadza również domniemanie zgodności z wymaganiami zasadniczymi wyrobów dla wyrobów oznaczonych, legitymujących się znakiem CE lub legitymujących się dokumentacją wydaną za granicą. Zmiana ta zatem dotknie głównie podmioty produkujące i importujące wyroby, które podlegają ocenie zgodności z udziałem strony trzeciej. Zwracać jednak ciągle należy uwagę, że to producent ponosi odpowiedzialność za wadliwy produkt i że na producenta jest przełożona cała ta odpowiedzialność związana z wprowadzeniem produktu, który ma cechy wadliwe, nie spełnia wymogów, które są określone w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#PosełAndrzejGrzyb">W ustawie wskazany został również organ monitorujący, którym jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oraz organy wyspecjalizowane, które będą prowadziły szczegółową kontrolę i postępowanie. Do takich niewątpliwie m.in. należą: Inspekcja Pracy, Inspekcja Ochrony Środowiska, dyrektorzy urzędów morskich, Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, Urząd Transportu Kolejowego i szereg innych. Ustawa dla tych podmiotów określiła jednolity tryb prowadzenia kontroli, co ułatwi w przyszłości powierzenie zadań inspekcjom z zakresu nadzoru rynku przy wprowadzeniu nowych dyrektyw nowego podejścia, które niewątpliwie się za czas jakiś pojawią.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#PosełAndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niewątpliwie trudna ustawa, mająca za sobą wiele dyskusji merytorycznych, w tym również temperatura dyskusji na posiedzeniach podkomisji i komisji o tym świadczyła. Ale jednocześnie rodzi ona jeszcze więcej zadań, które należy zrealizować, żeby polskie podmioty gospodarcze mogły ją skutecznie wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#PosełAndrzejGrzyb">Chciałbym w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego poprzeć tę ustawę i stwierdzić, że Klub Parlamentarny będzie głosował za jej przyjęciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Fedorowicza występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Nowelizacja ustawy, którą uchwaliliśmy niecały rok temu, jest tak obszerna, że pokusiłem się o bardziej szczegółowe porównanie tej ustawy z ustawą matką. Okazuje się, że rozbudowano w tej ustawie akurat artykuły, które były w tamtej ustawie zapisane w sposób wystarczający, zabezpieczały nasze interesy, interesy polskich producentów. Rozbudowanie tych artykułów można w niektórych miejscach zrozumieć, natomiast nie ma jeszcze podpisanej umowy, o której mówili przedmówcy. Spodziewano się, że wejście Polski do Unii Europejskiej spowoduje otwarcie rynków zbytu, natomiast wydaje mi się, że ta nowela służy raczej wejściu towarów Unii Europejskiej na nasz rynek.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Oto art. 15 ust. 3: „Centrum Akredytacji, w terminie nie dłuższym niż 12 miesięcy od dnia złożenia wniosku o udzielenie akredytacji, jest obowiązane do zawiadomienia wnioskującej jednostki certyfikującej, kontrolującej lub laboratorium o udzieleniu bądź odmowie...”. W ustawie matce było 6 miesięcy. Czemu to służy, panie ministrze? Uchyla się również ust. 4 w art. 29, który określał, że minister ustala wynagrodzenie dyrektorowi tegoż centrum. Teraz w ustawie nie znajduję miejsca, które mogłoby wskazywać, w jaki sposób jest wynagradzany dyrektor Centrum Akredytacji.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Najwięcej kontrowersji budzą jednak następne poprawki, w art. 38 i 39. Art. 38: kontrolę spełniania przez wyroby zasadniczych wymagań prowadzą wojewódzcy inspektorzy Inspekcji Handlowej, inspektorzy pracy. Każdego szczebla? Zakładowego też? To jest nieprecyzyjny zapis, inspektorzy pracy są na różnych szczeblach. Natomiast wojewódzki inspektor, prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, organy Inspekcji Ochrony Środowiska - wszystkie, każdego szczebla? Prezes Urzędu Transportu Kolejowego - w porządku, dyrektorzy urzędów morskich, ale czy inspektor pracy w zakładzie, w hucie, też może pójść i kontrolować? To trzeba w tej ustawie doprecyzować bądź wnieść autopoprawkę.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Najwięcej jednak obaw - tu już nie zastrzeżeń, a obaw - budzi w nas, w klubie Ligi Polskich Rodzin, dodanie art. 40a, bardzo rozbudowanego: Podmioty wymienione w art. 4, a także sprzedawcy, są obowiązane współdziałać z należytą starannością z organami wyspecjalizowanymi. Co to znaczy: ze starannością? Ja rozumiem słowo staranność - współdziałać. Dalej jest zapis, że trzeba udzielić niezbędnej pomocy technicznej, jeżeli dokumenty są zapisane elektronicznie. Ja rozumiem, że może kontrolujący przyszedł bez notebooka, rozumiem, ale w innych wypadkach, kiedy nie ma zapisu elektronicznego, tylko jest zapis na papierze, to już nie trzeba udzielać pomocy?</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#PosełAndrzejFedorowicz">I następny zapis: kontrolowany oraz inne podmioty posiadające dowody lub informacje niezbędne do ustalenia, czy wyrób spełnia zasadnicze wymagania. Co to są te „inne podmioty”? Czy liczycie państwo na donosy? Bo ja domniemuję z tego zapisu, że mówimy o donosach - podmiot ma na imię donos. Dalej: kontrolę przeprowadza się w obecności kontrolowanego lub jego upoważnionego pracownika. A jeżeli jest inna osoba, prawnik, który nie jest pracownikiem, a jest z wynajętej kancelarii, to już nie może? Osoba upoważniona przez właściciela jest osobą reprezentującą producenta.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Cały ten art. 40a-40m, te artykuły moim zdaniem mają znamiona wywiadu gospodarczego. To jest zwykły wywiad gospodarczy, ponieważ, o czym mówił już kolega wcześniej, można na targach pozwolić sobie kontrolować, ale można również zamknąć na 2 miesiące produkcję jakiemuś producentowi, powiedzmy, polskiemu, bez konsekwencji. Art. 40k ust. 3: „W przypadku gdy organ wyspecjalizowany prowadzący postępowanie stwierdzi, że wyrób spełnia zasadnicze wymagania, uchyla decyzję”. Ale już konsekwencji, które poniósł producent, tego, jak naprawić skutki niedobrej decyzji, już nie ma w tej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-149.6" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Dalej, postawiłem zarzut, że jest to wywiad gospodarczy. A cóż to jest, jeżeli kontrolujący może legitymować osoby w celu stwierdzenia tożsamości? A może chodzi o to, że jak jest dobry jakiś, powiedzmy, projektant, to weźmiemy na niego namiar i zaniesiemy informację do konkurencji? Może jest to drenaż mózgów? Żądać udzielenia w wyznaczonym terminie pisemnych wyjaśnień - rozumiem, ale dlatego przesłuchiwać osoby w charakterze strony? A co to jest, państwo policyjne się zaczyna? Otóż zbyt dużo doświadczeń w tym zakresie mamy i wydaje mi się, że ta nowela poszła zbyt daleko i zbyt głęboko. Natomiast jednoznaczne jest wprowadzenie kar - wszystkie są równiutkie, po 100 tys. zł. Jest też zapis: Kto wprowadza do obrotu wyroby niezgodne z zasadniczymi wymaganiami... A kto określa zasadnicze? Jest to furtka, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-149.7" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Uważam, że ta ustawa, ta nowela jest, krótko mówiąc, zrobiona niechlujnie. W znaczącym stopniu ona pomoże polskim producentom, ale również ułatwi wejście konkurencji wcześniej, zanim tam się pojawią polskie certyfikaty. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-149.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Sztwiertnię występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PosełJanSztwiertnia">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw (druki sejmowe nr 1649 i, po pracach komisji, nr 1743).</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PosełJanSztwiertnia">Projekt ustawy zmieniający ustawę z 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności dostosowuje polski system oceny zgodności do wymogów Unii Europejskiej. Ustawa wraz z aktami wykonawczymi umożliwi właściwe wykonywanie w Polsce przepisów dyrektyw nowego podejścia. Dyrektywy nowego podejścia nie wskazują norm, jakim mają odpowiadać wyroby wprowadzone na rynek, ale jedynie wymagania zasadnicze. Kontrola spełniania wymagań zasadniczych może być dokonywana tylko na drodze jednej ze wskazanych w dyrektywach procedur oceny zgodności z wymaganiami zasadniczymi.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#PosełJanSztwiertnia">Zmiany proponowane w projekcie dotyczą dwóch grup. Po pierwsze, są to zmiany korygujące pierwotny tekst ustawy - zmiany te wynikają z konsultacji z Komisją Europejską i ustaleń dokonywanych w trakcie negocjacji - po drugie, zmiany dotyczą nadzoru nad rynkiem i łączą się bezpośrednio z wdrożeniem dyrektyw nowego podejścia. Wspólnotowy system oceny zgodności wyrobów oparty na ponad 20 dyrektywach tzw. nowego podejścia wprowadza normy dla wyrobów, od zabawek poprzez materiały budowlane, sprzęt komunikacyjny, aż po urządzenia medyczne. Realizowanie dyrektyw tzw. nowego podejścia oparte jest na czterech zasadach określonych w rezolucji Rady z 7 maja 1985 r. Zasady te są następujące:</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#PosełJanSztwiertnia">- po pierwsze, harmonizacja ogranicza się do zasadniczych wymogów bezpieczeństwa, jakie musi spełnić wyrób, aby mógł zostać dopuszczony do obrotu;</u>
          <u xml:id="u-151.4" who="#PosełJanSztwiertnia">- po drugie, określenie szczegółowych specyfikacji technicznych dotyczących produkcji i wprowadzenia na rynek, zgodnych z wymaganiami zasadniczymi oraz uwzględniających rozwój technologiczny, powierzone zostaje organizacjom właściwym na danym obszarze standaryzacji;</u>
          <u xml:id="u-151.5" who="#PosełJanSztwiertnia">- po trzecie, specyfikacje techniczne nie mają charakteru obligatoryjnego i są normami przyjmowanymi dobrowolnie;</u>
          <u xml:id="u-151.6" who="#PosełJanSztwiertnia">- po czwarte, władze państw członkowskich mają obowiązek uznawać, że wyroby wyprodukowane zgodnie z normami zharmonizowanymi spełniają zasadnicze wymagania określone w dyrektywach.</u>
          <u xml:id="u-151.7" who="#PosełJanSztwiertnia">Sprawne funkcjonowanie systemu wymaga z jednej strony gwarantowania przez normy zharmonizowane zgodności z wymaganiami zasadniczymi, z drugiej utrzymania przez państwo odpowiedzialności za przestrzeganie tych wymagań na swoim terytorium. Państwa członkowskie mają swobodę określenia struktur tworzących krajowy system oceny zgodności.</u>
          <u xml:id="u-151.8" who="#PosełJanSztwiertnia">Przedstawiony projekt ustawy nie implementuje bezpośrednio przepisów dyrektyw nowego podejścia, a ma jedynie charakter dostosowawczy niezbędny do funkcjonowania w ramach jednolitego rynku, określając system kontroli wyrobów wprowadzonych do obrotu. Część przepisów projektu zmieniających treść ustawy z 2002 r. likwiduje niezgodność z prawem wspólnotowym, np. przepis art. 1 pkt 9 projektu zmieniający brzmienie art. 12 ustawy likwiduje sprzeczną z prawem Unii Europejskiej możliwość powtórnej oceny zgodności wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-151.9" who="#PosełJanSztwiertnia">Projekt ustawy zawiera szczegółowe regulacje dotyczące kontroli zgodności wyrobów z zasadniczymi wymaganiami oraz procedur postępowań w sprawie wprowadzenia do obrotu wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymogami. Zmiana art. 38 ma na celu określenie, że prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest organem monitorującym system kontroli, natomiast organy wyspecjalizowane prowadzą badania i postępowania. Ustawa rozszerza katalog organów wyspecjalizowanych, dzięki czemu w znacznej części obszarów objętych dyrektywami nadzór będzie realizowany przez kompetentne i wyspecjalizowane organy, z zachowaniem zasad dotyczących niezależności organów nadzoru od jednostek zaangażowanych w ocenę zgodności. Art. 39a i 39b dotyczą obowiązków informacyjnych prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w zakresie prowadzenia rejestrów wyrobów oraz informacji dotyczących funkcjonowania systemu. Projekt ustawy wprowadza jednolity tryb prowadzenia kontroli przez wszystkie organy wyspecjalizowane. Proponowane zmiany również ułatwią w przyszłości powierzenie zadań w zakresie nadzoru rynków nowym inspekcjom, gdyż wystarczy tylko włączenie ich do wykazu.</u>
          <u xml:id="u-151.10" who="#PosełJanSztwiertnia">Wysoki Sejmie! Projekt zmiany w ustawie o systemie oceny zgodności oraz zmianie niektórych ustaw bezpośrednio i pośrednio dostosowuje prawo polskie do przepisów dyrektyw nowego podejścia, a zatem realizuje zobowiązania negocjacyjne w rozdziale: „Swobodny przepływ towarów”, stąd Unia Pracy opowie się za uchwaleniem ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej pana ministra Jacka Piechotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę podziękować pani poseł i panom posłom, którzy uczestniczyli w tej debacie, a przede wszystkim uczestniczyli w pracach nad tą nowelizacją, gdyż sprawne procedowanie komisji, podkomisji pod przewodnictwem pani poseł Ciemniak pozwala mieć nadzieję, iż ustawa zostanie przyjęta jeszcze przed przerwą parlamentarną, a jej przyjęcie właśnie warunkuje dzisiaj podpisanie protokołu PECA.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Odpowiadając na jedno z pierwszych pytań pana posła Poncyljusza, wyrażającego - i słusznie - tak głęboką troskę o losy polskich produktów i polskich przedsiębiorców na wspólnym unijnym rynku, kiedy protokół może zostać podpisany, pragnę poinformować, iż jednym z warunków jest przyjęcie tej nowelizacji, wprowadzającej do prawa polskiego najnowsze efekty prac Komisji Europejskiej nad systemem oceny zgodności. Notabene te prace Komisji Europejskiej trwają cały czas, w związku z tym możemy zakładać, możemy liczyć się z tym, że jeszcze nie raz będziemy wracać do problemów ustawy o systemie oceny zgodności, z tego powodu, iż chociażby dzisiaj w Komisji Europejskiej trwały prace nad nową dyrektywą o charakterze horyzontalnym, tym samym zupełnie, znacznie, daleko zmieniającym tę problematykę w widzeniu Komisji Europejskiej. Pan poseł Grzyb po części odpowiadał już na pytanie, dlaczego powracamy do tej ustawy. Komisja Europejska, trzeba to też powiedzieć, w części zwróciła w toku negocjacji protokołu PECA uwagę na pewne kwestie, które wymagają nowelizacji. To m.in. wykreślenie definicji specyfikacji technicznych i dostosowanie regulacji dotyczących zasadniczych i szczegółowych wymagań do prawa unijnego, rozszerzenie zasady wzajemnego uznawania na Europejski Obszar Gospodarczy, ale również i wprowadzenie zasady proporcjonalności, tak istotnej dla przedsiębiorców, bo odnoszącej się do kwestii wysokości czy wielkości odpowiedzialności przedsiębiorcy wprowadzającego produkt, który nie posiada wymaganego certyfikatu. Chodziło o to, aby kara była proporcjonalna do przewinienia. Dzięki m.in. tej zasadzie proporcjonalności, wdrożonej tą nowelizacją, wprowadzamy zasadę, iż jeśli chodzi o przedsiębiorcę wprowadzającego produkt niewymagający notyfikacji przez stronę trzecią, czyli jednostkę notyfikującą, a wymagający jedynie jego deklaracji zgodności, w przypadku braku wystawienia takiej deklaracji, w przypadku kiedy inspekcja handlowa zwróci na ten fakt uwagę, przedsiębiorca uzyska miesiąc na uzupełnienie swojego niedopatrzenia czy naprawienie sytuacji wynikającej właśnie z niedoinformowania, miesiąc na złożenie wymaganej deklaracji bez kary, bez innej formy ponoszenia z tego tytułu odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Art. 40m wymieniany przez pana posła Poncyljusza dotyczy sytuacji, w której w czasie prezentacji promowane są wyroby, które jeszcze nie uzyskały certyfikatów. Tym samym trudno kontrolować produkty i zgodnie z tym w art. 40m nie mówimy o kontroli produktów, tylko mówimy o kontroli warunków prezentacji, aby sama prezentacja była bezpieczna, służyła rzeczywistej prezentacji wyrobu i wreszcie aby była tam zamieszczona informacja, dostępna dla wszystkich oceniających produkt, iż ten produkt jeszcze nie został przebadany, nie otrzymał certyfikatu. I tylko takiej sytuacji dotyczy zapis art. 40m.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Ile czasu od podpisania protokołu PECA? Jeszcze w ubiegłym tygodniu w piątek, w czasie rozmów moich z dyrektorem dyrekcji generalnej do spraw przedsiębiorstw, dyrektorem Mingassonem, uzyskałem po raz kolejny zapewnienie ze strony przedstawicieli Komisji Europejskiej, iż natychmiast po zakończeniu procesu legislacyjnego komisja będzie gotowa do podpisania protokołu. My ze swojej strony uczyniliśmy w tym zakresie wszystko i w wielu wystąpieniach, wielokrotnie ponawianych, do Komisji Europejskiej podnosimy tę kwestię. Oczywiście okres od momentu podpisania protokołu do jego wejścia w życie to 6 miesięcy, stąd tak ważne jest to, aby wydarzyło się to z możliwym już dzisiaj wyprzedzeniem, jeśli chodzi o dzień akcesji.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Kiedy nastąpi notyfikacja naszych jednostek, naszych laboratoriów i ile ich będzie? Praktycznie należy zakładać, że większość z obecnie prowadzących proces certyfikacji, a jest to blisko 70 jednostek certyfikujących, przejdzie procedurę i uzyska notyfikację w Unii Europejskiej. Dzisiaj mamy określoną sytuację. Ministerstwo Gospodarki, aby maksymalnie szybko być przygotowanym już, jeszcze przed dniem akcesji, do całego procesu, rozpoczęło proces autoryzacji jednostek certyfikujących i taki proces trwa. Zostanie zakończony do września. Dzisiaj można powiedzieć, że praktycznie 29 jednostek certyfikujących uzyska tę autoryzację prowadzoną przez specjalnie powołaną komisję autoryzacyjną. Ta autoryzacja pozwoli nam - i takie jest również porozumienie z Komisją Europejską - na rozpoczęcie procesu notyfikacji już w Unii Europejskiej tych jednostek. Oczywiście potwierdzenie przejścia tej notyfikacji, potwierdzenie uzyskania notyfikacji może nastąpić dopiero w dniu akcesji bądź w dniu wejścia w życie protokołu PECA i wtedy dopiero będziemy mieli w pełni przygotowane notyfikowane jednostki.</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Ilu firm dotyczy przyznanie certyfikatów? Na to pytanie trudno naprawdę odpowiedzieć. Rocznie certyfikowanych jest około 500 wyrobów. Chcę powiedzieć, że przedsiębiorcy... Trzeba to przy tej okazji i przy każdej innej okazji wyjaśniać i w całym cyklu szkoleń, informacji, konferencji, również na poziomie regionalnym organizowanych, we wszystkich informatorach publikowanych i upowszechnianych przez ministerstwo gospodarki we współpracy z organizacjami przedsiębiorców, staramy się w maksymalnym zakresie tę wiedzę upowszechniać. Jednak za każdym razem trzeba pamiętać, że mamy do czynienia z różnymi sytuacjami w przypadku różnych grup przedsiębiorców. Ten podział trzeba oprzeć na kryterium rodzaju produkcji. A więc mamy przedsiębiorców produkujących wyroby o dużym stopniu skomplikowania i potencjalnie niebezpiecznych, znajdujących się obecnie, od 1999 r. - zostało to wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 9 listopada 1999 r. - na tzw. liście B określającej wykaz produktów, które podlegają obowiązkowi certyfikowania i otrzymania znaku B. Wprowadzony wówczas obowiązek certyfikacji na znak bezpieczeństwa i oznaczania tym znakiem powoduje, iż mamy do czynienia z grupą przedsiębiorców, którym już są znane przepisy dotyczące certyfikacji, gdyż przeszli tę procedurę. Praktycznie w systemie oceny zgodności ich produkty będą podlegały tej ocenie w zdecydowanej większości z udziałem strony trzeciej, czyli jednostki notyfikowanej, niemniej jednak dla nich samych niewiele się zmieni. Postępowanie jest podobne, mało tego, procedury określone w systemie oceny zgodności często są mniej szerokie, mniej uniwersalne niż te, które występują dzisiaj przy oznakowywaniu wyrobu znakiem bezpieczeństwa B. Grupa przedsiębiorców wytwarzających produkty oznaczone dzisiaj tym znakiem jest doskonale poinformowana o tym, jaka będzie ich sytuacja po dniu akcesji, a trzeba przyznać, że również sama procedura uzyskiwania znaku CE dla tej grupy, ze względu na to, iż będą to praktycznie te same jednostki notyfikujące, będzie zdecydowanie uproszczona i będzie przebiegać w znacznie krótszym czasie.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Inną grupą przedsiębiorców są producenci wyrobów prostych, bezpiecznych, o minimalnym poziomie potencjalnego zagrożenia dla rynku, dla odbiorcy. Ci przedsiębiorcy w dotychczasowym systemie produkują swoje wyroby w oparciu o specyfikacje techniczne, normy i inną dokumentację, ponoszą odpowiedzialność za swoje produkty. To nie jest tak, że nikt do tej pory nie ponosił odpowiedzialności. Dwie ustawy - z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny i z dnia 22 stycznia 2000 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów - wprowadzają to, a więc od 3 lat wszyscy producenci w Polsce ponoszą odpowiedzialność za swoje produkty i muszą dokładać wszelkich starań w procesie projektowania i produkcji, aby zawsze mogli udowodnić, że ich wyroby są bezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-153.7" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Nowy system praktycznie niewiele będzie się różnił od obowiązującego od tychże 3 lat, gdyż jedynym nowym elementem dla producenta polskiego - nie eksportera, bo oni są w jeszcze innej sytuacji, doskonale znają wymogi i przeszli procedurę certyfikacji w krajach Unii Europejskiej - będzie konieczność złożenia deklaracji zgodności przez producenta. Przy czym będzie to dokument, który w przypadku wyrobów niepodlegających ocenie zgodności z udziałem strony trzeciej będzie jedynie potwierdzeniem przez producenta stosowania dotychczasowej dobrej praktyki projektowania, wytwarzania, norm i innych dokumentów technicznych, a jak już mówiłem wcześniej, zgodnie z wprowadzoną zasadą proporcjonalności jeśli producent, przedsiębiorca tej deklaracji nie złoży, po stwierdzeniu takiego faktu przez Inspekcję Handlową będzie miał jeszcze miesiąc na to, aby uzupełnić ten niezrealizowany do tej pory obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-153.8" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">O działaniach na rzecz przygotowywania systemu certyfikującego już mówiłem wcześniej. Czynimy wszystko, aby w momencie, kiedy zakończymy proces autoryzacji po naszej stronie, rozpocząć - raz jeszcze to powtórzę - proces notyfikacji, który natychmiast po akcesji bądź po wejściu w życie protokołu PECA mógłby być potwierdzony przez Komisję Europejską. Trzeba tu powiedzieć, że równolegle jednostki, które przejdą proces autoryzacji, mogąc wydawać promesę, będą mogły wydawać promesę certyfikatu, czyli promesę otrzymania certyfikatu, która po wejściu Polski do Unii Europejskiej, po uzyskaniu przez jednostkę statusu jednostki notyfikowanej mogłaby - jedynie po sprawdzeniu, że jest to ten sam wyrób - zostać zamieniona znowu w prosty sposób w certyfikat będący podstawą do wystawienia deklaracji zgodności producenta i oznakowania wyrobu C oraz wprowadzenia go na rynek. Zatem mamy, jak sądzę, wszystkie przesłanki ku temu, aby uznać, iż proces przygotowania naszego systemu jest zaawansowany. Złożyła się na to praca wielu rządów i działania legislacyjne parlamentów kolejnych kadencji.</u>
          <u xml:id="u-153.9" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Jeśli chodzi o upowszechnianie, planujemy wiele działań promocyjnych. M.in. we wrześniu odbędą się w Poznaniu wielkie targi poświęcone certyfikacji. Polscy przedsiębiorcy będą mieli bezpłatny wstęp po to, aby mogli się zapoznać z całą problematyką, poznać jednostki starające się o notyfikację itd., itd. Oczywiście nigdy nie będzie za wiele tych działań, ale to już często od aktywności samego przedsiębiorcy zależy, czy zechce posiąść określoną wiedzę i przygotować się do tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-153.10" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Pan poseł Fedorowicz z Ligi Polskich Rodzin zwraca uwagę na szereg kwestii. Odnosząc się do nich bardziej szczegółowo, chcę powiedzieć, że Polskie Centrum Akredytacji jest jednostką samofinansującą się, nie utrzymuje się z budżetu. Trudno je podejrzewać o to, iż będzie przedłużało proces certyfikowania, gdyż odpłatność będzie wnoszona dopiero po wręczeniu certyfikatu, co jest podstawowym bodźcem do tego, aby proces certyfikacji przebiegał jak najszybciej. Dotychczasowa regulacja, którą właśnie zmieniamy, mówiła o okresie 6-miesięcznym, teraz będzie to 12 miesięcy - to prawda, ale później mówiło się o czasie na uzupełnienie wniosku, a potem znowu o okresie 6-miesięcznym. De facto czas określony w dotychczasowej ustawie wykraczał poza te 12 miesięcy. Jednak, jak powiedziałem, podstawową motywacją jest tutaj strona finansowa całego procesu.</u>
          <u xml:id="u-153.11" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Minister rzeczywiście w tej propozycji nie określa wynagrodzenie, ale robią to odpowiednie organy Polskiego Centrum Akredytacji, określone co do struktury i kompetencji w statucie, który nadaje minister właściwy do spraw gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-153.12" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Chcę uspokoić pana posła, że przepisy precyzyjnie określają, kto jest upoważniony do kontroli. Zakładowi inspektorzy pracy, przypominam, działają na podstawie innej regulacji, mianowicie ustawy o społecznej inspekcji pracy. Nie będąc pracownikami Państwowej Inspekcji Pracy, nie są inspektorami pracy w rozumieniu obowiązującego prawa, tym samym nie mają upoważnienia do kontroli. Podobnie rzecz ma się w innych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-153.13" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Co do kontroli, kompetencji i - jak pan poseł powiedział - znamion wywiadu gospodarczego, chcę powiedzieć tak: nadzór rynku jest niezmiernie ważną instytucją, nie tylko z tego powodu, że tego oczekuje Unia Europejska, ale przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo konsumenta, bezpieczeństwo obrotu, bezpieczeństwo nas wszystkich. Nadzór rynku - trzeba to uczciwie powiedzieć z tego miejsca - to policja gospodarcza, która musi mieć określone uprawnienia kontrolne, w przeciwnym przypadku byłby to nadzór nieskuteczny, a to nie leży w interesie nikogo z nas.</u>
          <u xml:id="u-153.14" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Co do zasadniczych wymagań, znowu nie ma tu miejsca na jakąkolwiek swobodę interpretacyjną. Przy tej okazji trzeba jednak wyjaśnić, że zasadnicze wymagania są określone w dyrektywach nowego podejścia. I nie ma tu żadnej swobody interpretacji. Szczegółowe wymagania są określone w dyrektywach starego podejścia. Na tym polega różnica między dyrektywami. Nie jest tak, że szczegółowe wymagania stanowią doprecyzowanie wymagań zasadniczych. Tak nie jest. Mówimy o dyrektywach nowego i starego podejścia w tym zakresie. Tak jak powiedziałem, kwestie te są precyzyjnie określone i nie leży w interesie ani producentów, ani ministra gospodarki pozostawianie tu pola do swobodnej interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-153.15" who="#SekretarzStanuwMinisterstwieGospodarkiPracyiPolitykiSpołecznejJacekPiechota">Raz jeszcze chciałbym gorąco podziękować pani poseł i panom posłom za wszelkie uwagi, za pracę nad tą nowelizacją ustawy i zapewnić, że jeżeli tylko zakończy się procedura legislacyjna w Sejmie i w Senacie, będą wszelkie przesłanki ku temu, aby protokół mógł zostać podpisany. To wymaga również decyzji strony drugiej, przy czym mamy w tym zakresie pełną przychylność dyrekcji generalnych - rozszerzenie, przedsiębiorczość. Wyjaśniamy jeszcze pewne kwestie z dyrekcją handlu, ale nie są to żadne przeciwwskazania, które by opóźniały podpisanie Protokołu PECA. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Grażynę Ciemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PosełGrażynaCiemniak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Chciałabym przede wszystkim podziękować panom posłom występującym w imieniu klubów za poparcie sprawozdania Komisji Europejskiej i jednocześnie wyrazić pogląd, że ponieważ nie zgłoszono poprawek, to - miejmy nadzieję - procedura legislacyjna będzie szybko zakończona i doczekamy się wejścia w życie Protokołu PECA. Myślę, że mogę zapewnić w imieniu Komisji Europejskiej, że będziemy wspierać wszelkie działania Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, aby nasi przedsiębiorcy mieli czas na to, aby mogli się dobrze przygotować przed dniem 1 maja 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PosełGrażynaCiemniak">Chciałabym jednak powrócić jeszcze do dwóch spraw, które zostały poruszone w wystąpieniach, żeby nie pozostało wrażenie, że w wyniku kontroli informacje, które są uzyskiwane przez organ kontrolujący lub prowadzący postępowanie, mogą być dowolnie ujawniane. Jest w art. 40d zapis, który mówi: Informacje uzyskane w toku kontroli przez organ kontrolujący lub prowadzący postępowanie nie podlegają ujawnieniu pod warunkiem, że przekazujący je wskaże przyczynę, dla której wnioskuje o ich nieujawnienie, z zastrzeżeniem ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PosełGrażynaCiemniak">W ust. 2 stwierdza się: Informacje objęte tajemnicą przedsiębiorstwa, rozumiane jako nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne oraz organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności, uzyskane w toku kontroli, mogą być wykorzystane wyłącznie do celów, dla których zostały zgromadzone.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#PosełGrażynaCiemniak">3. Jeżeli zachodzi potrzeba ujawnienia informacji oraz dowodów uzyskanych w toku kontroli, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów lub organ wyspecjalizowany ujawni je w zakresie niezbędnym do wyjaśnienia podjętych w postępowaniu rozstrzygnięć.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#PosełGrażynaCiemniak">Myślę, że doświadczenia w Polsce są dobre. Od 3 kwietnia 1993 r. obowiązuje ustawa o systemie badań i certyfikacji i zanim straci swoją moc z dniem uzyskania członkostwa przez Polskę w Unii Europejskiej, obowiązuje system uzyskiwania znaków bezpieczeństwa „B”, a także certyfikatów zarządzania jakością, środowiskiem. Firmy, jeżeli chcą, są do tego przygotowane, uzyskują te certyfikaty i nie ma problemu z zachowaniem tajemnicy. Wyrażam przekonanie, że nadal tak będzie.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#PosełGrażynaCiemniak">Chciałabym także odnieść się do art. 40m, do wyjaśnienia, które pan minister złożył. Myślę, że jest jeszcze jedna ważna sprawa, że kontrole przestrzegania sposobu prezentowania wyrobów dotyczą wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami. Czyli nie ma tu mowy o jakiejś konkurencji w przypadku, kiedy te wyroby mają zgodność. Mogą być wyroby niezgodne z zasadniczymi wymaganiami, ale ponieważ są targi, pokazy, w związku z tym wyspecjalizowane organy mogą, a nawet powinny prowadzić kontrolę, aby uniknąć wprowadzenia na rynek takich wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-155.6" who="#PosełGrażynaCiemniak">Jeszcze raz dziękuję bardzo wszystkim klubom za poparcie, bo również Liga Polskich Rodzin, aczkolwiek zgłosiła wiele uwag, oficjalnie nie wypowiedziała się, że jest przeciw tej ustawie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (druki nr 1390 i 1753).</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Tadeusza Kalenieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie, jako poseł sprawozdawca, przygotowany przez połączone Komisje: Skarbu Państwa oraz Obrony Narodowej projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także zmianie niektórych innych ustaw. Celem przedłożenia rządowego jest dostosowanie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego do nowych potrzeb związanych z funkcjonowaniem sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, jak również poszerzenie kompetencji Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Przedstawiany projekt ustawy eliminuje niespójność przepisów dotychczasowych w zakresie gospodarowania nieruchomościami oraz umożliwia ministrowi obrony narodowej przekazywanie agencji mienia o nieuporządkowanym stanie prawnym. Stworzona została możliwość nieodpłatnego przekazywania mienia szkołom publicznym na cele muzealne, wystawiennicze czy też szkoleniowe. Agencja będzie miała możliwość przekazywania nieodpłatne siłom zbrojnym państw obcych uzbrojenia czy sprzętu wojskowego na podstawie porozumień międzynarodowych. Jest to regulacja dotycząca zaistniałych już w praktyce sytuacji, w których z przyczyn ekonomicznych lub państwowych konieczne jest przekazanie wyżej wymienionego sprzętu siłom zbrojnym państw obcych.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Ustawa pozwala również ministrowi obrony narodowej, gdy zachodzi uzasadniona potrzeba, na tworzenie nowych oddziałów terenowych, jak również dyslokację oddziałów istniejących. Zezwala również ministrowi obrony narodowej na prywatyzację spółek, a więc utrzymywanie wpływu na kształtowanie przychodów wynikających z tej prywatyzacji. Minister ma również możliwość wykonywania poprzez agencję praw z akcji i udziału w tych spółkach. Ustawa ogranicza dla skarbu państwa dywidendy ze spółek oraz przychodów z prywatyzacji spółek do 2%, co spowoduje znaczne zasilenie resortu MON w środki, które będą przeznaczone na modernizację sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Ustawa zezwala również ministrowi obrony narodowej na przekazywanie agencji w administrowanie nieruchomości wykorzystywanych przez jednostki organizacyjne do realizacji ich zadań. W nowych rozwiązaniach agencja ma możliwość zagospodarowywania rzeczy ruchomych, czasowo zbędnych jednostkom Ministerstwa Obrony Narodowej przez przejęcie ich w formie użyczenia. Ustawa reguluje zasady gospodarki nieruchomościami, pozwala agencji na sprzedawanie mienia w przetargach ograniczonych jednostkom samorządów terytorialnych oraz wprowadza przetargi ograniczone, celem zbycia rzeczy ruchomych żołnierzom zawodowym zwolnionym ze służby, jak i pracownikom Ministerstwa Obrony Narodowej podejmującym działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-157.4" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Wprowadzone regulacje prawne stwarzają możliwość przechowywania przez agencję rzeczy ruchomych w magazynach wojskowych, co pozwoli zwiększyć kwotę środków na inwestycje sił zbrojnych o ok. 20 mln zł rocznie. Przedstawione fakty uzasadniają w pełni zmianę zapisów ustawowych, by MON i agencja mogły prawidłowo funkcjonować w nowych uwarunkowaniach.</u>
          <u xml:id="u-157.5" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Połączone komisje w trakcie swoich prac wprowadziły do przedłożonego projektu ustawy szereg zmian, zarówno o charakterze merytorycznym, jak i redakcyjnym, mających na celu doprecyzowanie niektórych proponowanych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-157.6" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Przyjęte przez komisję rozwiązania dotyczą przede wszystkim zmiany zakresu podmiotowego ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego; zgodnie z nimi zasady i tryb gospodarowania mieniem skarbu państwa, określone w wymienionej ustawie, obejmować będą oprócz ministra obrony narodowej także ministra właściwego do spraw wewnętrznych. Konsekwencją przyjętego przez komisję rozwiązania jest dodanie do projektu ustawy odpowiednich zmian wynikających z dodania ministra właściwego do spraw wewnętrznych. Jako przykład można tu wskazać zmianę 6., dotyczącą dodania ust. 3 w art. 11, zgodnie z którym jeden z zastępców prezesa Agencji Mienia Wojskowego będzie powoływany na wniosek ministra obrony narodowej, w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-157.7" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Istotną zmianą merytoryczną dodaną przez komisję jest także obowiązek przekazywania środków finansowych na rachunek środka specjalnego, z którego finansuje się modernizację sił zbrojnych.</u>
          <u xml:id="u-157.8" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Następną zmianą merytoryczną dokonaną przez komisję jest także nadanie nowego brzmienia pkt. 3 i 4 w art. 30 (zmiana nr 24). Dokonana przez komisję zmiana ma na celu doprecyzowanie, jakie fundusze tworzy Agencja Mienia Wojskowego. Zgodnie z przedłożeniem rządowym dotychczasowy pkt 4 tego artykułu stanowił, że agencja tworzy inne fundusze określone w odrębnych przepisach. Komisje uznały, że ustawodawca powinien bardziej szczegółowo określić tę kwestię poprzez wskazanie tych funduszy.</u>
          <u xml:id="u-157.9" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Ponadto, jak zaznaczyłem, komisje wprowadziły szereg zmian redakcyjnych. Dotyczą one między innymi dodawanego w zmianie 3. art. 4d, w którym doprecyzowaliśmy, że chodzi o mienie ruchome skarbu państwa znajdujące się w wyposażeniu polskich jednostek wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-157.10" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Inne zmiany redakcyjne zostały wprowadzone w zmianie 4. dotyczącej dawnego art. 7 ust. 3a, w zmianie 15. dotyczącej art. 22 ust. 1. Doprecyzowane zostały także upoważnienia zawarte w projektowanych przepisach poprzez dodanie niezbędnych wytycznych.</u>
          <u xml:id="u-157.11" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projektowane zmiany w ustawie nie spowodują żadnych skutków dla budżetu państwa. Mogą jedynie przynieść wymierne korzyści dla budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej w wyniku oszczędności uzyskanych przez agencję z tytułu uniknięcia dodatkowych wysokich kosztów związanych z przemieszczaniem i utrzymywaniem w nowych warunkach przejętego przez agencję od ministra obrony narodowej zbędnego mienia.</u>
          <u xml:id="u-157.12" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Przedstawiany projekt ustawy nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-157.13" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji: Skarbu Państwa oraz Obrony Narodowej wnoszę, by Wysoki Sejm raczył uchwalić przedstawiony projekt ustawy (druki nr 1390 i 1753).</u>
          <u xml:id="u-157.14" who="#PosełSprawozdawcaTadeuszKaleniecki">Jednocześnie komisja przedstawia wniosek mniejszości (art. 1 pkt 24) dotyczący nadania nowego brzmienia art. 3 w pkt. 4 - skreślić lit. d. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Arkadiusza Kasznię, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełArkadiuszKasznia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam przyjemność odnieść się do nowelizacji ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego. To nie jest tak, że gdy nowelizuje się ustawę, daje się argument do ręki tym, którzy twierdzą, że zły jest proces legislacyjny, gdy zamiast ustawy kompletnej i nienaruszalnej wprowadza się co pewien czas nowele i kolejne zmiany. Wcale nie świadczy to o tym, że ustawodawca tworzy akt prawa niestarannie. To świadczy po prostu o tym - tego dowodzi nowelizacja ustawy o Agencji Mienia Wojskowego - że prawo jest tylko fragmentem, wycinkiem życia społeczeństwa, a rzeczywistości nie da się przewidzieć niczym wróżby z fusów. Świadczy to też o tym, że ustawodawca elastycznie reaguje na zmieniającą się rzeczywistość, obserwuje ją i udoskonala normy prawa.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#PosełArkadiuszKasznia">Tak właśnie jest z ustawą o Agencji Mienia Wojskowego, która po sześciu latach funkcjonowania doczekała się nowelizacji w następstwie powstania nowych możliwości współpracy pomiędzy jednostkami organizacyjnymi podporządkowanymi ministrowi obrony narodowej i ministrowi spraw wewnętrznych i administracji (o tym za chwilę) a Agencją Mienia Wojskowego, które to możliwości służą interesom sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, ale także reszcie niezmilitaryzowanego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#PosełArkadiuszKasznia">Na uwagę, zwłaszcza cywilnej części społeczeństwa, zasługuje nowe brzmienie jednego z artykułów ustawy, które zrównuje, jeśli chodzi o korzystanie z mienia wojskowego lub nieodpłatne nabywanie go na cele szkoleniowe, wszystkie szkoły publiczne, bez względu na to, czy są to szkoły państwowe, czy samorządowe. Dotychczas przywilej kolaboracji z Agencją Mienia Wojskowego miały tylko szkoły państwowe wyższe. Zmiana ustawy daje możliwość ministrowi obrony narodowej przekazywania zbędnego z punktu widzenia obronności państwa mienia nieruchomego i ruchomego państwowym i samorządowym instytucjom, które w tym mieniu widzą wartości muzealne, wystawiennicze i szkoleniowe.</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#PosełArkadiuszKasznia">Dobrze się stało, że rządowa propozycja nowelizacji ustawy o Agencji Mienia Wojskowego zawiera wiele nowinek powstałych w wyniku rachunku ekonomicznego. Chodzi mi między innymi o ten zapis, w którym racjonalnie podchodzi się do mienia ruchomego wywiezionego z kraju przez polskie kontyngenty wojskowe, jak również o zapis regulujący pod względem prawnym możliwość przechowywania w magazynach wojskowych mienia ruchomego agencji, co powoduje oczywiste oszczędności, bo nie będzie zbędnego transportu, spedycji, zewnętrznych kosztów przechowywania i zabezpieczania tego mienia.</u>
          <u xml:id="u-159.4" who="#PosełArkadiuszKasznia">Cieszy też to, że oszczędności z tego tytułu - obliczane, niebagatelna, na 20 mln zł rocznie - zasilą, jakże potrzebne, inwestycje w polskich siłach zbrojnych. W ten sposób nowelizacja ustawy o Agencji Mienia Wojskowego nie tylko nie pociąga skutków finansowych dla budżetu państwa, ale nawet powoduje oszczędności. Na nowelizacji skorzystają też samorządy, które w drodze przetargów ograniczonych będą mogły nabywać potrzebne im do zwalczania klęsk żywiołowych mienie pozostające w gestii Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-159.5" who="#PosełArkadiuszKasznia">Podobnie furtka nieco otworzyła się dla byłych żołnierzy zawodowych i pracowników podległych ministrom obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych, którym do podjęcia działalności gospodarczej niezbędne jest nabycie mienia wojskowego właśnie w drodze przetargów ograniczonych.</u>
          <u xml:id="u-159.6" who="#PosełArkadiuszKasznia">Na uwagę zasługuje też fakt, że w toku prac podkomisji, a następnie połączonych Komisji: Obrony Narodowej i Skarbu Państwa wypracowano formułę, której nie było w przedłożeniu rządowym, a która umożliwia ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych przekazywanie zbędnego mienia pochodzącego z jego resortu do Agencji Mienia Wojskowego bez konieczności tworzenia odrębnej agencji. Formuła ta idzie z duchem logiki, pragmatyki i ekonomiki.</u>
          <u xml:id="u-159.7" who="#PosełArkadiuszKasznia">Z tych między innymi powodów Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej poprze w całej rozciągłości projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego itd.</u>
          <u xml:id="u-159.8" who="#PosełArkadiuszKasznia">Niestety - tu zmartwię wnioskodawców - klub SLD nie poprze wniosku mniejszości o usunięcie pomysłu utworzenia tzw. funduszu na inne cele związane z obronnością państwa, bo naszym zdaniem utrudni to współpracę placówek szkolnych, edukacyjnych i historycznych, organizacji kombatanckich oraz instytucji kulturalnych z Agencją Mienia Wojskowego, a przecież jest to działalność wielce szlachetna. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Lewandowskiego, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PosełJanuszLewandowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Oceniamy, przeprowadzamy nowelę ustawy, jeśli chodzi o funkcjonowanie Agencji Mienia Wojskowego, po 6 latach funkcjonowania agencji, ponieważ jest to twór z roku 1996 r. Jednocześnie mamy obraz funkcjonowania agencji w ostatnim roku, czyli 2002. Wiemy, że w tej chwili jest to państwowa osoba prawna, rozbudowana terytorialnie - 8 oddziałów terenowych, ponad 300 etatów - która jest zdolna generować przychody rzędu 300 mln zł i zasilać poprzez zagospodarowanie majątku zbędnego lub trwale niewykorzystanego siły zbrojne kwotą ponad 200 mln zł rocznie, co daje mniej więcej 10% budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Po 6 latach, jeżeli na nowo się przystępuje do uregulowania działalności agencji, możliwe są dwa scenariusze. Jeden - radykalny, tzn. uznanie, że agencja w sensie uporządkowania stanów prawnych, ewidencji i wstępnego zagospodarowania mienia wojskowego spełniła swoją misję i powinna następować - w wyniku takiej oto konkluzji - konsolidacja zarządzania majątkiem skarbu państwa. To jest pierwszy scenariusz, który chyba jeszcze nie dojrzał, ponieważ ta ustawa zmierza w odwrotnym kierunku, tzn. utrwala samodzielny byt w postaci państwowej osoby prawnej o nazwie Agencja Mienia Wojskowego i powiększa de facto jej kompetencje, czyli jest to scenariusz doregulowania agencji, okrzepnięcia jej, co stwarza perspektywę na ileś lat do przodu funkcjonowania wyspecjalizowanej agendy skarbu państwa. Należy uznać za sensowne wszystkie te regulacje, które umożliwiają lepszą współpracę z Ministerstwem Obrony Narodowej, np. gospodarowanie mieniem ruchomym, zrównanie różnych kategorii szkół publicznych jako potencjalnych beneficjentów działalności agencji, te regulacje, które uwzględniają międzynarodowy charakter, czyli działalność poza granicami kraju i możliwość zagospodarowania majątku poza granicami kraju, ewidentną oszczędność w postaci możliwości przechowywania rzeczy ruchomych w magazynach wojskowych, wyliczalną w pieniądzach, w konkretnej sumie pieniędzy. Szczególnie zwraca naszą uwagę ten aspekt, który nie tyle dotyczy doregulowania, ile bardzo poważnego wzmocnienia kompetencji Agencji Mienia Wojskowego czy realizowania tego scenariusza, który utrwala jej byt na kolejne lata - nazywa się to odciążeniem logistycznym Ministerstwa Obrony Narodowej - poprzez m.in. umożliwienie występowania w zamówieniach publicznych, spełniania tej roli przez agencję, wykonywanie praw z akcji i udziałów, jeżeli agencja jest upełnomocniona przez ministra skarbu państwa, ograniczenie dywidendy, która miałaby płynąć... czy dywidendy należnej skarbowi państwa. To jest pewien scenariusz i pewien wybór, jakiego dokonujemy w 6 lat po powołaniu Agencji Mienia Wojskowego. Oznacza to przyznanie - i chyba należy przyznać - że ta misja, polegająca na uporządkowaniu stanów prawnych, ewidencji i sensownym zagospodarowaniu mienia niewykorzystywanego trwale czy też nietrwale, jest jeszcze niespełniona. Należy jednak, mając w perspektywie kolejne lata funkcjonowania agencji o rozszerzonych kompetencjach, cały czas pamiętać o tym, że systemowo istotna na dłuższą metę czy w dłuższym horyzoncie czasowym jest konsolidacja zarządu majątkiem skarbu państwa, a ta nowela zmierza w przeciwnym kierunku, powtarzam, przyznając, że po 6 latach funkcjonowania misja nie została jeszcze spełniona. Będziemy popierali owe regulacje w nadziei, że skoro byt ma nabierać nowych kompetencji, to musi być podporządkowany zasadzie racjonalnego gospodarowania. Mam nadzieję, że w tym kierunku zmierzają właśnie owe uregulowania. Nie będziemy popierali wniosku mniejszości. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Suskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PosełMarekSuski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy sprawozdanie Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Rząd deklarował w uzasadnieniu projektu jako główne cele ustawy rozszerzenie zakresu ustawy o mienie ruchome czy umożliwienie ministrowi obrony narodowej przekazanie agencji mienia o nieuregulowanym stanie prawnym, co ułatwiłoby uporządkowanie stanu prawnego i prowadzenie ewidencji mienia skarbu państwa. Nie będę wszystkiego powtarzał, bo te uregulowania, jeśli podejmujemy decyzję mającą na celu właśnie takie zasilanie MON, te cele wydają się słuszne i logiczne, ułatwiające działanie agencji, wzmacniające pozycję nadzorczą ministra obrony narodowej i w ogóle rangę spraw dotyczących obronności. Wydawało się, że w podkomisji pracujemy nad potrzebnymi i dobrymi rozwiązaniami rządowymi. Kiedy myśleliśmy, że koniec prac jest już bliski, poseł Arkadiusz Kasznia, który tu występował w imieniu SLD, przyniósł pakiet poprawek. Jak stwierdził przedstawiciel MSWiA, został on uzgodniony z resortem, a zawierał zalążek nowej agencji. Po wprowadzeniu tych poprawek ustawę tę można przyrównać do czekolady z okresu PRL. Na etykiecie z dumą odnotowano, że mamy do czynienia z czekoladą, ale była to mistyfikacja, w środku bowiem zamiast czekolady był produkt czekoladopodobny. Wyrób zawierał część czekolady, ale dokładnie był zmieszany z innymi składnikami, nie do końca rozpoznanymi. Produkt mógł być niestrawny, a nawet szkodliwy, bo nie wiedzieliśmy, czy zamiast masła nie zastosowano np. oleju rycynowego. Myślę, że w tym wypadku takim właśnie olejem rycynowym są poprawki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ustawa co prawda nie jest czekoladą i nadaje się do odzysku, ale należałoby wrócić do momentu prac sprzed złożenia pakietu poprawek przez MSWiA za pośrednictwem posła Arkadiusza Kaszni. Co takiego niestrawnego zawiera projekt MSWiA? Otóż w skład mienia, którym gospodaruje agencja, wejdzie mienie nadzorowane przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych; jeden z zastępców prezesa agencji ma być powoływany na wniosek złożony w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw wewnętrznych; w skład rady nadzorczej wejdzie przedstawiciel ministra właściwego do spraw wewnętrznych; tworzy się w końcu środek specjalny, którego dysponentem jest minister właściwy do spraw wewnętrznych. Poprawki te powodują, że mamy do czynienia z projektem diametralnie innym niż przedłożenie rządowe. Trochę się dziwię, że i sprawozdawca, i mówiący w imieniu wnioskodawców sam pan Arkadiusz Kasznia jakby o tym przemilczeli albo ledwo, ledwo zasygnalizowali. Otóż do wnętrza agencji Ministerstwa Obrony Narodowej MSWiA wszczepia zarodek swojej agencji; tak jak zresztą się wypowiadano, że jest to zarodek agencji. Tworzy się pewien niebezpieczny precedens. Można powiedzieć, że MSWiA podrzuciło MON-owi kukułcze jajo. Można też mieć obawy, czy czasem nie tworzymy płodniejszej wylęgarni afer niż Starachowice. W najlepszym razie takie rozwiązanie skomplikuje gospodarowanie mieniem, co musi odbić się negatywnie na wykonywaniu zadań związanych z modernizacją sił zbrojnych. Z całą pewnością takie rozwiązanie obniża rangę spraw dotyczących obronności. I jeszcze jedna sprawa: dotychczas sprawozdanie składane było przed Sejmem, a teraz będzie tylko informacja ministra, co w znaczny sposób obniża rangę tego i możliwość kontrolną parlamentu. Premier Leszek Miller w exposé deklarował: wdrażane będą programy rozwoju uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Działaniom tym towarzyszyć będzie troska o rozwój narodowego przemysłu obronnego i lepsze gospodarowanie środkami finansowymi i infrastrukturą wojskową. Deklaruję współpracę mojego rządu ze wszystkimi siłami politycznymi tak, by przywrócić należną rangę sprawom obronności. W innym zaś miejscu premier mówił: zamierzamy uczynić państwo tańszym i sprawniejszym. Mniej agencji, funduszy, fundacji, w których znikają pieniądze z budżetu. W morzu ludzkiej biedy, bezrobocia, braków budżetowych władza publiczna nie może być wyspą samozadowolenia i zasobności. W imię tych deklaracji zwracam się do pana Leszka Millera o spowodowanie wycofania propozycji utworzenia agencji przez MSWiA wewnątrz agencji MON. Niepowstrzymanie tych zamierzeń byłoby niezgodne z exposé pana premiera Millera. Można powiedzieć, że rodzi się tu pewne pytanie w związku z przebiegiem prac legislacyjnych: Dlaczego jakaś grupa postanowiła tworzyć nową agencję pomimo zapewnień premiera w expose o likwidacji większości z nich? Czy wynika to ze sposobu traktowania państwa przez SLD, czy może odkrywa jakiś czubek góry lodowej: kto pociąga za sznurki grupy trzymającej władzę?</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PosełMarekSuski">Troska i niepokój o los Polaków ogarnia wszystkich czytających gazety. Mamy w naszej ojczyźnie wiele afer, biedę, bezrobocie, a jednocześnie minister skarbu kupuje na przykład luksusowe samochody, na posiedzeniu komisji stwierdzając: no co, miałem kupić seicento? A MSWiA chce stworzyć sobie środek specjalny, gdzie - jak już pan premier mówił - znikają pieniądze budżetowe. Gdzie są zatem zapewnienia pana Millera, że władza nie może być wyspą samozadowolenia i zasobności? Obawiam się, że przy tej konfiguracji prawnej tak skonstruowanej agencji wewnętrznej nawet kontrolerzy NIK nie będą w stanie zbadać prawidłowości jej funkcjonowania. Dostęp do pewnej części danych może przecież zostać utajniony. I tak, uchwalając ustawę w tym kształcie, wywiercimy jeszcze jedną niekontrolowaną dziurę w przeciekającym baku budżetu. To kolejna rozbudowa złych praktyk, niedoleczony trąd PRL, który trawi państwo, dlatego Prawo i Sprawiedliwość nie może poprzeć projektu w kształcie proponowanym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#PosełMarekSuski">Ponieważ czas mój dobieg końca, nie będę referował poprawek, które zgłaszam. Składam je na ręce pana marszałka.</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#PosełMarekSuski">Proszę bardzo panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Gajdę, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PosełTadeuszGajda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 6 lat temu tworzyliśmy ustawę o Agencji Mienia Wojskowego. Ona była na tamten czas, na tamtą miarę dobrą ustawą. Oczywiście życie weryfikuje i pokazuje, co należy zmieniać.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#PosełTadeuszGajda">Chciałbym rozpocząć od tego, że akurat tak się składa, iż brałem udział w tworzeniu tamtej ustawy i postulowałem wtedy o poszerzenie tej właśnie kompetencji na ministra spraw wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#PosełTadeuszGajda">Z moim przedmówcą akurat nie mogę się zgodzić, ponieważ obronność, szanowni państwo, Wysoka Izbo, nie dzieli się tylko na resort wojskowy, na resort spraw wewnętrznych i administracji. Obronność trzeba traktować jako jedną całość, a przede wszystkim jako całość należy traktować majątek skarbu państwa, który powinien być dobrem ogólnym i wykorzystywanym w sposób efektywny, dający możliwość dofinansowania wszystkich instytucji cierpiących na brak pieniędzy, czy chodzi o wojsko, czy o policję.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#PosełTadeuszGajda">Czy po tych 6 latach - bo ważne jest, gdy tworzymy prawo, żeby mieć pewne refleksie - potrafimy skorzystać z tego, co nazywamy błędem lub nietrafionymi decyzjami? Oczywiście trzeba dzisiaj powiedzieć jedno: nawet gdyby prawo, które w tej chwili nowelizujemy i ta ustawa nie miały żadnego błędu, to jednak dobre prawo polega na tym, żeby je dobrze wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-165.4" who="#PosełTadeuszGajda">Czy agencja wypełnia dzisiaj swoje obowiązki? Otóż powiem z żalem, że nie. Dlaczego? Dlatego, że dotychczasowe prawo nakładało pewne więzy na ludzi, którzy mają czy też muszą podejmować decyzje. Dzisiaj poszerzamy ten gorset i dajemy agencji możliwość podejmowania decyzji. Doskonale wiedzą to ci, którzy mają nieco do czynienia z obronnością, ze sprzętem wojskowym, z jego wartością, ale także z tym całym taborem, który ma 40 czy 50 lat. Kiedy tworzyliśmy agencję, mówiliśmy, że dysponuje ona ogromnym majątkiem, a ja z tej mównicy mówiłem, że może on być wielką kulą u nogi, wielkim obciążeniem. Cała infrastruktura dziś wojsku niepotrzebna wcale nie musi być majątkiem dochodowym. I rzecz polega na tym, żeby postawić na czele tej agencji menedżera, który - uzbrojony w dobre prawo - będzie podejmował szybkie, skuteczne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-165.5" who="#PosełTadeuszGajda">Kiedy pojeździcie, panowie posłowie i panie posłanki z Komisji Obrony Narodowej, po tych wielkich składnicach, gdzie powrastane w trawę... Ale po wojskowemu one nie muszą być powrastane, tam ma być elegancko. Proszę porozmawiać z ludźmi, którzy nadzorują te wielkie składnice, nieraz złomowiska. Więcej kosztuje utrzymanie tego potencjału, niż wynosi jego wartość. Panowie prezesi, potrzebne są szybkie decyzje. I myślę, że to prawo da wam pewną możliwość decydowania. Nieraz trzeba oddać za darmo, bo to kosztuje mniej niż tzw. pozorny majątek.</u>
          <u xml:id="u-165.6" who="#PosełTadeuszGajda">Dobrze stało się, że w tej ustawie próbujemy także dać pewną rekompensatę lub też zadośćuczynienie wszystkim, których dzisiaj z wojska zwalniamy nie z ich winy. Jeżeli tylko ci ludzie zechcą skorzystać z tego, tworząc nowe miejsca pracy... Mamy złe przykłady z górnikami. Myślę, że w tym przypadku to pójdzie w lepszym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-165.7" who="#PosełTadeuszGajda">Wydaje mi się, że trzeba w armii zrobić porządek z tzw. wielkim majątkiem, co wymaga szybkich decyzji. Co zezłomować, to zezłomować, co oddać instytucjom, do muzeum - to oddać. Podzielić to wszystko i podjąć szybkie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-165.8" who="#PosełTadeuszGajda">I ostatnia sprawa. Otóż, szanowny panie pośle Lewandowski, rozumiem pańską filozofię, rozumiem to że agencja będzie umacniać coś, co powinno być sprywatyzowane lub dopisane do resortu, do sił zbrojnych, że będzie to jakby państwo w państwie i powielanie pewnych historii. Nie wiem natomiast, ale wydaje mi się, że pan dążył do tego, żeby pozbyć się majątku, a ja jestem tego przeciwnikiem. Jestem zwolennikiem pozbycia się takiego majątku, jak np. stare samochody, ale uważam, że agencja powinna zarządzać dobrymi działki i gruntami w środku miasta. Nie powinna ich sprzedawać, lecz powinna wchodzić w spółki i wspólne przedsięwzięcia, aby stanowiła ciągłe źródło dochodów dla armii i policji, jeżeli to rozszerzamy. Sprzedać można tylko raz i więcej już pieniędzy nie będzie. Doświadczenia prywatyzacji nowej, III Rzeczypospolitej powinny budzić w tym temacie refleksje, szczególnie u ministra Lewandowskiego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Aumillera, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełAndrzejAumiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy przedstawić stanowisko do sprawozdania Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo, przedłożenie rządowe dotyczyło praktycznie wzajemnych stosunków ministra obrony narodowej i Agencji Mienia Wojskowego. Jednak powołana podkomisja wprowadziła do przedłożenia rządowego wiele zmian o charakterze merytorycznym oraz redakcyjnym, w celu doprecyzowania niektórych przepisów. Zmiany te znalazły uznanie na posiedzeniu połączonych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo, zaprezentowana nowelizacja ustawy umożliwia Ministerstwu Obrony Narodowej przekazywanie agencji mienia o nieuporządkowanym stanie prawnym, co przecież jest zgodne z ustawowym zadaniem agencji, polegającym właśnie na uporządkowaniu stanu prawnego i prowadzeniu ewidencji mienia skarbu państwa, a były tu wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-167.3" who="#PosełAndrzejAumiller">Nowelizacja w zmianie nr 3 dodaje art. 4d, doprecyzowujący określenie „mienie ruchome skarbu państwa”, znajdujące się na wyposażeniu polskich jednostek wojskowych poza granicami państwa, gdy jego wartość jest niższa od kosztów transportu. Jest podany również w tym przepisie sposób zagospodarowania: czy to sprzedaż, przekazanie na cele charytatywne, czy likwidacja.</u>
          <u xml:id="u-167.4" who="#PosełAndrzejAumiller">Nowelizacja pozwala również ministrowi obrony narodowej na podstawie umów międzynarodowych przekazać nieodpłatnie siłom zbrojnym państw będących stronami umowy uzbrojenie i towary podwójnego zastosowania w rozumieniu art. 3 pkt 1, 2 ustawy o obrocie z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa. Nowelizacja pozwala wreszcie Agencji Mienia Wojskowego na równe traktowanie szkół publicznych w zakresie nieodpłatnego otrzymywania mienia od agencji na cele szkoleniowe, wystawiennicze czy muzealne, jak i samorządowym instytucjom kultury otrzymywać od agencji np. księgozbiory czy sprzęt przydatny do wyposażenia ośrodków kultury.</u>
          <u xml:id="u-167.5" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Dodany nowy ust. 3 art. 23 pozwala agencji sprzedawać w przetargach ograniczonych mienie przydatne jednostkom samorządu terytorialnego lub jednostkom zwalczającym klęski żywiołowe. Natomiast dodany ust. 3 w tym samym artykule będzie umożliwiał agencji stosowanie przetargu ograniczonego na zbycie rzeczy ruchomych zwolnionym ze służby żołnierzom zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-167.6" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Według szacunków nowelizacja ustawy przyczyni się do zaoszczędzenia prawie 20 mln zł rocznie na kosztach utrzymania zbędnego dla MON mienia. Na dzisiaj pod rządami obecnej ustawy agencja ponosi koszty transportu, spedycji przejmowanego mienia, jak i koszty utrzymywania baz magazynowych (to są podatki lokalne, płace magazynierów, płace pracowników ochrony mienia, konserwacja tego sprzętu). Pozostawienie tego zbędnego mienia w jednostkach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej powoduje, że koszty utrzymania tego mienia są niewspółmiernie niższe; są tam przecież służby wartownicze, są magazyny.</u>
          <u xml:id="u-167.7" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Zbędne mienie pozostaje nie tylko w gestii ministra obrony narodowej. W praktyce zbędne mienie mają także jednostki podległe ministrowi właściwemu ds. wewnętrznych i należałoby utworzyć odrębną agencję; byłoby to działanie niecelowe i kosztowne. Idei powołania przed 6 laty Agencji Mienia Wojskowego przyświecało przekonanie, że dowódcy jednostek wojskowych nie powinni zajmować się sprzedażą zbędnego mienia. Praktyka pokazała, że było to jedno z najtrafniejszych rozwiązań, dlatego zdecydowano się na poszerzenie przedmiotowego zakresu działania istniejącej Agencji Mienia Wojskowego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma do zbycia starą broń, amunicję oraz wycofywany sprzęt. I Agencja Mienia Wojskowego mogłaby pozbywać się tego mienia na zasadach handlowych, dostarczając Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji środków na zakupy sprzętu technicznego. W chwili obecnej to ministerstwo nie posiada takich możliwości.</u>
          <u xml:id="u-167.8" who="#PosełAndrzejAumiller">Warto zaznaczyć, że dzięki Agencji Mienia Wojskowego w ostatnich latach Ministerstwo Obrony Narodowej uzyskało środki w wysokości 1 mld zł, z których 94% zostało przeznaczonych na zakupy w polskim przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-167.9" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! W stosunku do przedłożenia rządowego, które przewidziało możliwość utworzenia innych funduszy określonych w odrębnych przepisach, podkomisja doprecyzowała ten przepis, a komisja jeszcze bardziej uściśliła zapis w pkt. 4 art. 30, zapisując fundusz rezerwowy, fundusz nagród, fundusz inwestycyjny oraz fundusz na inne cele związane z obronnością kraju. Z całą mocą należy podkreślić, że to rozwiązanie w żaden sposób nie uszczupli środków, które otrzymuje Ministerstwo Obrony Narodowej na modernizację techniczną armii.</u>
          <u xml:id="u-167.10" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Nowelizacja ustawy zawiera również rozporządzenie ministra obrony narodowej w sprawie zasad wynagradzania pracowników Agencji Mienia Wojskowego. Dotychczasowa regulacja zawarta w art. 17 ust. 3 pozostaje w sprzeczności z polskim systemem prawa pracy, dlatego przyjęte w projekcie rozwiązania rozporządzenia odpowiadają dotychczasowym, obowiązującym w agencji zasadom wynagradzania i obowiązującym przepisom prawa pracy. Wprowadzone zapisy dotyczą przyznawania dodatków motywacyjnych oraz nagród.</u>
          <u xml:id="u-167.11" who="#PosełAndrzejAumiller">Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem sprawozdania połączonych komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Chodynickiego występującego w imieniu Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej odnośnie do projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Projekt ustawy zawiera również projekt podstawowego aktu wykonawczego. Projekt przedkłada się Wysokiej Izbie, ponieważ w 6-letnim okresie funkcjonowania ustawy z dnia 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego zostały ujawnione nowe możliwości współpracy między jednostkami organizacyjnymi podporządkowanymi ministrowi obrony narodowej a Agencją Mienia Wojskowego służące interesom sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Proponowane zmiany mają na celu m.in. eliminację dotychczasowych niespójności przepisów ustawy, uregulowanie niektórych sytuacji zaistniałych w praktyce, ulepszenie istniejących instytucji lub dostosowanie ich do nowych warunków.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej projekt wychodzi naprzeciw oczekiwaniom zainteresowanych podmiotów. Niemniej jednak dostrzegamy konieczność dokonania uzupełnienia projektu w następującym zakresie: w § 25a po ust. 2 proponuje się dodanie ust. 3 w brzmieniu: „nieruchomości zabudowane budynkami mieszkalnymi i nieruchomości lokalne nabyte przez agencję w wyniku zamiany nieruchomości skarbu państwa na takie nieruchomości oraz tego rodzaju nieruchomości wybudowane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej agencja może przekazać Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w zamian za przekazanie jej przez Wojskową Agencję Mieszkaniową środków finansowych w wysokości określonej w umowie przekazania, nie więcej jednak niż wartość przekazanych nieruchomości”. Proponowana przez Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej zmiana ma na celu z jednej strony rozszerzenie możliwości racjonalnych działań gospodarczych Agencji Mienia Wojskowego i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, z drugiej strony zaś obniżenie kosztów działalności tych agencji, a w konsekwencji uzyskanie przez nie dodatkowych środków dla Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#PosełRyszardChodynicki">Zgodnie z obecnym stanem prawnym obie wymienione agencje w ramach wzajemnych kontaktów gospodarczych mogą przekazać między sobą nieruchomości wyłącznie na zasadzie zamiany przy zachowaniu warunku ich ekwiwalentności. Takie rozwiązanie pozbawia agencję możliwości prowadzenia innych opłacalnych dla obu stron, ale także dla budżetu MON, przedsięwzięć gospodarczych. Agencja Mienia Wojskowego zagospodarowując będące w jej zasobie nieruchomości może m.in. wymienić je na zakup mieszkaniowy, przy jednoczesnym braku możliwości sprzedaży nieruchomości za gotówkę. Pozyskane w ten sposób mieszkania mogłyby być korzystnie zagospodarowane przez Wojskową Agencję Mieszkaniową, ale nie jest ona w stanie zaoferować ekwiwalentnej nieruchomości. W rezultacie nie dochodzi do żadnej transakcji, Agencja Mienia Wojskowego ponosi koszty utrzymania niezagospodarowanej nieruchomości, Wojskowa Agencja Mieszkaniowa nie uzyskuje potrzebnej jej substancji mieszkaniowej, a Ministerstwo Obrony Narodowej nie uzyskuje środków zagospodarowania przez Agencję Mienia Wojskowego nieruchomości. Proponowany zapis umożliwia sfinalizowanie omówionych wyżej transakcji z korzyścią dla obu agencji, a w konsekwencji dla skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Warto też zaznaczyć, że wejście w życie projektowanych zmian nie spowoduje ujemnych skutków ani dla budżetu państwa, ani dla sektora finansów publicznych. Mając na uwadze potrzebę przyjęcia przedstawionych zmian, Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej popierając omówiony projekt ustawy wnosi o ponowne skierowanie go do komisji w celu uwzględnienia wniesionej poprawki w art. 25a. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi. Dziękuję za poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Ale, panie pośle, dostałem tekst wystąpienia, a nie poprawkę. To powinienem otrzymać nie w formie wystąpienia, tylko jako poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Chodynicki: Przepraszam.)</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła sprawozdawcę Tadeusza Kalenieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się odnieść bardzo krótko do wypowiedzi posła Suskiego. Otóż nie do końca prawdą jest to, co przedstawiał tutaj poseł Suski, dlatego że faktycznie w pierwszej fazie pracy podkomisji została zgłoszona przez posła Kasznię inicjatywa poselska, natomiast myśmy pracowali nad ustawą wariantowo. Przygotowaliśmy dwa warianty ustawy, później dopiero rozpatrzyły to wspólne komisje i przyjęły wariant drugi, który jest również za włączeniem MSWiA. Natomiast chciałbym powiedzieć też w ten sposób: przecież nie jest tworzona tu druga agencja, po prostu jest to tylko poszerzenie działalności Agencji Mienia Wojskowego. Jak sama nazwa wskazuje, nie ma w nazwie tego, że jest to Agencja Mienia Wojskowego i Mienia Służby Wewnętrznej; po prostu zostaje ta sama nazwa. Natomiast tylko i wyłącznie poszerzamy o dwie osoby, czyli o przedstawiciela - członka rady nadzorczej i przedstawiciela - zastępcę prezesa Agencji Mienia Wojskowego. Są to dokładnie tylko dwie osoby, natomiast gdybyśmy chcieli stworzyć oddzielną agencję MSWiA, to wówczas proszę sobie wyobrazić, jakie ponieślibyśmy koszty. Dodać jeszcze do tego trzeba, że w terenie są również agencje terenowe, czyli znacznie większy koszt byłby niż ten, który uwzględniliśmy w tej ustawie. Myślę, że jest to bardzo dobre, dlatego że dzisiaj będzie można gospodarować nie tylko nieruchomościami, ale również mieniem, które jest do zbycia przez ministerstwo służby wewnętrznej i administracji. Uważam, że tutaj komisje nie popełniły błędu, a wręcz przeciwnie, jeśli chodzi o sytuację, to dzisiaj w takim kryzysie państwa tworzenie następnej agencji byłoby naprawdę niewspółmiernie gorszym rozwiązaniem niż poszerzenie tylko o dwie osoby i współdziałanie na takiej zasadzie, że wykonujemy te same obowiązki, bo - jak zapewniał nas szef Agencji Mienia Wojskowego - przecież ani nie tworzymy dodatkowej administracji, ani dodatkowej księgowości, jest ona wspólnie prowadzona tylko wydzielona, i nie będzie dodatkowych zatrudnień innych osób.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#PosełTadeuszKaleniecki">Należy odnieść się również do poprawki zgłoszonej przez klub PLD. Myślę, że jest to dobra poprawka, dlatego że po prostu przyczyni się do tego, że będzie większa możliwość jak gdyby wymiany nawet nieruchomości pomiędzy agencją mieszkaniową a Agencją Mienia Wojskowego, bo jest wiele budynków, które można przekształcić zarówno na mieszkania, jak i na inne cele, które mogłaby w tym momencie wykorzystać agencja mieszkaniowa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosełZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP przedstawię szanownym paniom posłankom oraz panom posłom stanowisko naszego klubu przyjęte wobec sprawozdania Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, zamieszczonego w druku sejmowym numer 1753.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#PosełZbigniewDziewulski">W wyniku prac połączonych Komisji Skarbu Państwa oraz Obrony Narodowej opracowano omawiane przez nas dzisiaj sprawozdanie. Uchwalenie niniejszego projektu ustawy ma na celu między innymi ułatwienie współpracy pomiędzy jednostkami organizacyjnymi podporządkowanymi ministrowi obrony narodowej a Agencją Mienia Wojskowego, która to współpraca ma służyć szeroko pojmowanemu dobru i interesowi sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#PosełZbigniewDziewulski">W proponowanych zmianach znalazło się wiele innowacyjnych rozwiązań, których do tej pory nie mogła stosować Agencja Mienia Wojskowego. Skorzystają na tym nie tylko same siły zbrojne RP, ale również na przykład muzea, państwowe i samorządowe instytucje kultury, państwowe i samorządowe szkoły publiczne, państwowe szkoły wyższe oraz państwowe wyższe szkoły zawodowe, którym minister obrony narodowej będzie mógł nieodpłatnie przekazywać, bez pośrednictwa AMW, mienie ruchome skarbu państwa z przeznaczeniem na cele muzealne, wystawiennicze, kulturalne czy też szkoleniowe. Takowe mienie będą mogły również otrzymywać państwowe jednostki organizacyjne, jednostki samorządu terytorialnego, a także stowarzyszenia i fundacje prowadzące działalność związaną z obronnością lub bezpieczeństwem państwa. Do tej pory można było na tym gruncie zaobserwować niejednakowe traktowanie na przykład szkół. Z nowego uregulowania będą mogły korzystać wszystkie z nich, niezależnie od ich podporządkowania i zaszeregowania czy to do szkół państwowych, czy też samorządowych, nie będą więc faworyzowane szkoły wyższe.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#PosełZbigniewDziewulski">W omawianym przeze mnie sprawozdaniu zaproponowano również możliwość nieodpłatnego przekazania przez ministra obrony narodowej na podstawie umów międzynarodowych siłom zbrojnym państw będących stronami tych umów uzbrojenia i towarów podwójnego zastosowania. Takowa pomoc świadczona przez nasze państwo innym, biedniejszym krajom wydaje się nad wyraz słuszna, Polska bowiem niejednokrotnie korzystała z tego typu wsparcia, czas więc, abyśmy i my zaczęli - oczywiście w miarę naszych skromnych możliwości - je świadczyć.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#PosełZbigniewDziewulski">W ślad za tym idzie propozycja odnosząca się do ewentualnej możliwości sprzedaży, przekazania na cele charytatywne bądź też likwidacji niewykorzystywanego mienia ruchomego skarbu państwa, będącego na wyposażeniu polskich jednostek stacjonujących poza granicami naszego państwa. Będzie to miało miejsce tylko i wyłącznie wtedy, gdy wartość tegoż sprzętu jest niższa od jego kosztów transportu do kraju. Pozyskane w ten sposób środki stanowić będą dochód środka specjalnego określonego w ustawie o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#PosełZbigniewDziewulski">Na mocy zaproponowanych zmian minister obrony narodowej będzie między innymi powoływał zastępców prezesa AMW, przedstawiał Radzie Ministrów do zatwierdzenia roczny plan finansowy oraz roczne sprawozdanie finansowe AMW, powoływał siedmiu członków rady nadzorczej agencji oraz po porozumieniu z prezesem agencji będzie miał wpływ na określanie zasad wynagradzania pracowników tejże agencji i będzie decydował o przyznaniu nagrody rocznej pracownikom AMW oraz Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Te oraz inne kompetencje nadane ministrowi obrony narodowej przyczynią się do tego, że minister uzyska większy wpływ na różne aspekty działalności Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#PosełZbigniewDziewulski">Zmianie ulegną również niektóre uregulowania prawne odnoszące się bezpośrednio do zarządzania i gospodarowania poszczególnymi nieruchomościami pozostającymi w gestii Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#PosełZbigniewDziewulski">Na mocy zaprojektowanych uregulowań, w formie przetargu ograniczonego Agencja będzie mogła również sprzedawać mienie ruchome przydatne do celów ochrony przeciwpożarowej, likwidacji skutków klęsk żywiołowych i zagrożeń środowiska jednostkom samorządu terytorialnego oraz prowadzącym w tym zakresie działalność statutową stowarzyszeniom i fundacjom.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#PosełZbigniewDziewulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona RP, po rozpatrzeniu sprawozdania Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia skarbu państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego, a także ustawy o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, będzie głosował za jego przyjęciem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawki, proponuję, aby Sejm skierował ponownie ten projekt ustawy do Komisji Skarbu Państwa oraz do Komisji Obrony Narodowej w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera (druki nr 1118 i 1756).</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Władysława Szkopa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Przedstawiam sprawozdanie zawarte w druku nr 1756 do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Komisja Zdrowia na posiedzeniu 19 grudnia 2002 r. i 10 lipca 2003 r. przyjęła powyższe sprawozdanie i przedstawia Wysokiej Izbie w formie druku jednolitego.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nowelizacja ustawy o zawodzie felczera, która po raz pierwszy została uchwalona w 1950 r., była koniecznością wynikającą zarówno z regulacji dostosowawczych do Unii Europejskiej, jak i bardzo szybko zmieniającego się ustawodawstwa regulującego funkcjonowanie w opiece zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-176.4" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Znaczenie zawodu felczera, który w latach 50. i 60. ubiegłego wieku stanowił w Polsce bardzo istotne, a w niektórych okresach najważniejsze ogniwo wykonywanych świadczeń zdrowotnych, stopniowo wygasa. Z kilkunastu tysięcy felczerów w latach 50. w dniu dzisiejszym czynnie uprawia zawód niewiele ponad 100 osób, ale ci wszyscy, którzy przez 40 lat wykonywali ten zawód w Polsce i nadal go wykonują, znaleźli uznanie wśród swoich pacjentów i pozostając czynnymi zawodowo, muszą dostosować się do nowych wymogów prawa.</u>
          <u xml:id="u-176.5" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Komisja Zdrowia przedkładając powyższe sprawozdanie, uregulowała zasady uznawania nabytych kwalifikacji, zasady przyznawania prawa wykonywania zawodu, powierzając tę funkcję izbom lekarskim, ale równocześnie wprowadziła cały szereg uprawnień i obowiązków, łącznie z przeszkoleniem i odbyciem odpowiednich egzaminów, które upoważniają felczera do wykonywania zawodu.</u>
          <u xml:id="u-176.6" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Wejdziemy do Unii Europejskiej, w której zawód felczera - w dzisiejszych państwach Unii Europejskiej - nie funkcjonuje, nie ma go, ale niektóre z państw wchodzącej dziesiątki mają jeszcze dzisiaj czynne szkolnictwo i zawód felczera, co spowoduje, że w Polsce pojawią się z tych państw kandydaci, osoby chętne do wykonywania tego zawodu, stąd też konieczne było opracowanie zasad dostępu do wykonywania zawodu oraz kontroli jego wykonywania, kontroli przygotowania zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-176.7" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Sprawozdanie zawiera regulacje dotyczące stanu obecnego, podtrzymujące dzisiejsze uprawnienia felczerów, którzy wykonują zawody. Jednocześnie w sprawozdaniu przedstawiona jest opinia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, który zwraca uwagę na dwie odmienności regulacyjne. Jak wiem, koledzy z innych klubów przygotowali do tych zmian stosowne poprawki. Generalna opinia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej brzmi w konkluzji: pozwalam sobie stwierdzić, że sprawozdanie komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera jest zgodne z prawem Unii Europejskiej, z zastrzeżeniem uwag zgłoszonych w odpowiednim punkcie.</u>
          <u xml:id="u-176.8" who="#PosełSprawozdawcaWładysławSzkop">Zwracam się do Wysokiej Izby o uchwalenie załączonego projektu ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pani poseł Irena Nowacka, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PosełIrenaMariaNowacka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera, druk nr 1118, sprawozdanie komisji druk nr 1756.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PosełIrenaMariaNowacka">Wysoka Izbo! W Polsce tradycja zawodu felczera sięga czasów przedwojennych. Był to przede wszystkim lekarz armijny, taki, który miał do czynienia z pewną określoną grupą schorzeń i urazów. W czasie okupacji Polska została skutecznie wyczyszczona z inteligencji, w tym również z lekarzy. Zniszczony, podnoszący się z ruin kraj o wielu milionach obywateli wynoszących z wojny rany i choroby potrzebował dużej grupy tych, którzy mogliby świadczyć najprostsze usługi medyczne. Sposobem na prędkie zaradzenie problemowi stała się instytucja felczera. Szkoły felczerów aż do 1959 r. uzupełniały skutecznie zapotrzebowanie na wykonywanie prostych usług medycznych. Zdecydowana większość wykształconych w tamtym czasie felczerów, bo aż około 80%, skorzystała z ułatwień i pomocy państwa i ukończyła akademie medyczne. Spośród pozostałych 20% część felczerów nadal pracuje w zawodzie. Trudno właściwie powiedzieć dzisiaj, ilu ich dokładnie jest, bo na ten temat bardzo wiarygodnych informacji nie ma, natomiast te, które posiadamy, pozwalają szacować, że jest około 150 felczerów czynnych zawodowo, a około 600, którzy zawód wykonują w bardzo ograniczonym zakresie, m.in. mają prawo do recept.</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#PosełIrenaMariaNowacka">Obecna zmiana ustawy obowiązującej od ponad 50 lat ma przede wszystkim dwa główne cele: po pierwsze, uporządkowanie uprawnień felczerskich; po drugie, określenie zasad dostępu do wykonywania tego zawodu zarówno dla obywatelu Unii Europejskiej, a Polska jej członkiem zostanie niespełna za rok, jak też i dla obywateli innych państw. Pamiętać bowiem należy, że Polska jest sygnatariuszem konwencji praskiej z 1972 r., na podstawie której obywatel państwa sygnatariusza otrzymuje automatycznie prawo do udzielania świadczeń w Polsce. Do chwili obecnej prowadzi się kształcenie felczerów na Litwie, Łotwie, w przyszłym roku będą to także kraje Unii Europejskiej, ale również w Kazachstanie, Gruzji, Korei czy Wietnamie, tzn. w państwach, które także są sygnatariuszami konwencji, o której już mówiłam.</u>
          <u xml:id="u-178.3" who="#PosełIrenaMariaNowacka">Regulacje europejskie, ale przede wszystkim - co najważniejsze - bezpieczeństwo zdrowotne obywateli polskich, a po integracji z Unią Europejską bezpieczeństwo zdrowotne obywateli wszystkich krajów tworzących Wspólnotę, było przesłanką do objęcia felczerów przez izby lekarskie, z prawem do zlecania praktyk, programów kontrolnych, nadawania i zawieszania prawa wykonywania zawodu.</u>
          <u xml:id="u-178.4" who="#PosełIrenaMariaNowacka">Wysoka Izbo! Proponowane zmiany w omawianej ustawie usuwają wszystkie wątpliwości, które rodziła ustawa obowiązująca obecnie. Ta nowa będzie zgodna z prawem unijnym. Jednak, co równie ważne, przez swoje zapisy nie pozwoli na zalanie polskiego rynku usług medycznych niekontrolowanym napływem tej grupy zawodowej z krajów byłego Związku Radzieckiego. Biorąc to wszystko pod uwagę, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosował będzie za przyjęciem ustawy w zaproponowanym kształcie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Tomasz Tomczykiewicz, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PosełTomaszTomczykiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska mam zaszczyt przedstawić w drugim czytaniu stanowisko na temat projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#PosełTomaszTomczykiewicz">Wielu młodych Polaków nie wie, kto to jest felczer. Nie ma się czemu dziwić, gdyż zawód ten wykonuje w Polsce niespełna 400 osób, a kształcenie w tym zawodzie zakończono 40 lat temu. Wydaje się więc, że ustawa ta dotyczy zanikającego zawodu, ale czy tak się stanie, będzie to przede wszystkim zależało od rynku usług medycznych. Nietrudno przecież sobie wyobrazić, że po przystąpieniu do Unii Europejskiej liczne wyjazdy lekarzy za granicę mogą spowodować gwałtowne zapotrzebowanie na felczerów. Czas pokaże.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#PosełTomaszTomczykiewicz">Celem tej ustawy jest dostosowanie przepisów dotyczących wykonywania zawodu felczera do współczesnych wymogów stawianych zawodom medycznym - przypomnę, że nowelizujemy ustawę z 1950 r. - do wymogów, które zmierzają do zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom korzystającym z usług medycznych świadczonych przez felczerów. Kolejnym celem jest wprowadzenie spójnych z prawem Unii Europejskiej przepisów dotyczących dostępu do wykonywania tego zawodu. Proponowana ustawa ma sprecyzować wymogi wobec osób, które nabyły kwalifikacje do wykonywania tego zawodu poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt ustawy wychodzący z Komisji Zdrowia realizuje te cele. Po głębszej analizie projektu nasuwają się jednak wątpliwości co do pewnych zapisów. Najważniejsze z nich chciałbym omówić z tego miejsca, pozostałe złożę na ręce pana marszałka w formie poprawek.</u>
          <u xml:id="u-180.3" who="#PosełTomaszTomczykiewicz">Uważamy, że z różnych przyczyn może być niemożliwe uzyskanie odpowiedniego zaświadczenia wymienionego w art. 1 niniejszej ustawy, a dotyczącym art. 1 ustawy o zawodzie felczera w ust. 2 pkt 7. W związku z tym proponujemy to zaświadczenie zastąpić oświadczeniem pisemnym osób starających się o prawo wykonywania zawodu. Jednocześnie proponujemy skreślenie pkt. 8 mówiącego o konieczności przedstawienia promesy od przyszłego pracodawcy. Naszym zdaniem ten przepis, który w intencji rządu ma ograniczyć liczbę obcokrajowców uzyskujących prawo wykonywania zawodu felczera, w praktyce będzie bardzo łatwy do spełnienia, a jednocześnie otworzy nowe pole do korupcji. Proponujemy również w art. 1a ust. 2 wykreślić słowa „innego niż Rzeczpospolita Polska”, gdyż z dniem 1 maja 2004 r. staniemy się państwem członkowskim Unii i dlatego nie ma uzasadnienia dla różnicowania na obywateli polskich i innych obywateli krajów Unii Europejskiej. Uwaga ta również zawarta jest w opinii UKIE. Wątpliwości nasze budzi również art. 2 mówiący o konieczności dokonywania wymiany dokumentu potwierdzającego prawo wykonywania zawodu. Uważamy, że jest to nadmiar biurokracji, gdyż nakłada to zbędny obowiązek na felczerów, którzy w większości już wkrótce przestaną być czynni zawodowo; zresztą propozycja rządowa takiego zapisu nie zawierała.</u>
          <u xml:id="u-180.4" who="#PosełTomaszTomczykiewicz">Na zakończenie wyrażam ubolewanie, że pomimo propozycji stworzenia nowej ustawy o zawodzie felczera na podstawie zmian ustawy, które proponował rząd, i na podstawie ustawy, notabene wywodzącej się z szeregów partii rządzącej, pani minister się na to nie zgodziła. Ustawa ta byłaby wtedy bardziej czytelna dla obywateli, a to przecież dla nich tworzymy prawo, a nie dla urzędników czy prawników. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Bolesław Piecha, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PosełBolesławPiecha">Dziękuję, panie marszałku, za przypomnienie.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#PosełBolesławPiecha">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#PosełBolesławPiecha">Prace nad nowelizacją ustawy trwały długo, pomimo iż wydawałoby się, że ma ona charakter marginalny. Przypomnę, że dotyczy ona niedużej, bo ok. 150-osobowej grupy polskich felczerów. Proponowana nowelizacja ma na celu wprowadzenie spójnych z obowiązującym prawodawstwem polskim oraz prawem wspólnotowym przepisów dotyczących dostępu do zawodu regulowanego, jakim niewątpliwie jest zawód felczera. Ustawa o zawodzie felczera ma bardzo długi, bo sięgający lipca 1950 r. życiorys, ale - co tu dużo mówić - niezbyt bogaty, była ona bowiem nowelizowana jedynie incydentalnie, często tylko po to, by dostosować jej zapisy do zmieniającego się prawa medycznego. Ten projekt ustawy jest więc de facto ustawą nową, która opisuje szczegółowo nie tylko konsekwencje konieczności dostosowania prawa polskiego do prawa europejskiego, ale również na nowo definiuje zawód felczera, nadając mu szczegółowe kompetencje, oraz ustanawia zasady wydawania i uchylania prawa wykonywania zawodu.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#PosełBolesławPiecha">Wysoki Sejmie! Prace nad projektem rządowym napotkały na kolosalne trudności legislacyjne z dwóch powodów. Po pierwsze, na straży czystości legislacyjnej stały zapisy tzw. konwencji praskiej o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów ukończenia szkół średnich, średnich szkół zawodowych i szkół wyższych, a także dokumentów o nadawaniu stopni i tytułów naukowych, zawartej przez rządy byłych państw socjalistycznych, w tym byłych republik Związku Radzieckiego będących obecnie państwami suwerennymi. Niestety, pomimo upływu 13 lat od rozpadu ZSRR i przemian w Europie Środkowowschodniej Polska nie wypowiedziała skutecznie tej umowy i nie przekonują mnie w tym przypadku stwierdzenia rządu, iż podstawową trudnością nie był fakt, że Rzeczpospolita Polska jest stroną tej umowy, ale że jest jednocześnie jej depozytariuszem. Możliwy jest więc po naszej akcesji do Wspólnoty Europejskiej napływ felczerów z krajów byłego ZSRR, Litwy, Łotwy, Estonii czy wreszcie Kazachstanu. W tych krajach nadal szkoły felczerskie działają i mają się dobrze. Po drugie, w państwach Unii Europejskiej zawód felczera praktycznie nie istnieje.</u>
          <u xml:id="u-182.4" who="#PosełBolesławPiecha">Wysoki Sejmie! W trakcie prac Komisji Zdrowia i podkomisji, kierując się zasadami acquis communautaire w obszarze tzw. ogólnego systemu uznawania dyplomów i kwalifikacji zawodowych, a także dbałością o właściwy poziom i kwalifikacje osób wykonujących zawód felczera, a więc świadczących usługi zdrowotne, zdecydowano się na rozwiązania podobne, często wręcz tożsame z rozwiązaniami występującymi w ustawie o zawodzie lekarza. Opór materii był tak duży, że pomimo wydawałoby się przyjęcia kompromisowych rozwiązań i poddania nadzorowi merytorycznemu wykonywania zawodu felczera izby lekarskiej w swoim stanowisku Urząd Komitetu Integracji Europejskiej kwestionuje zgodność z odpowiednimi dyrektywami Wspólnoty Europejskiej zaproponowanego przez podkomisję, a następnie przyjętego prawie jednogłośnie przez Komisję Zdrowia zapisu zmiany 4. dotyczącego art. 2 ust. 2 w znowelizowanej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-182.5" who="#PosełBolesławPiecha">Nie wdając się w szczegóły i polemiki prawnicze, UKIE kwestionuje konieczność skierowania felczera na staż szkoleniowy w przypadku 5-letniej przerwy w wykonywaniu zawodu. Rodzi to podobno problemy dyskryminacyjne wobec obywateli państw Unii Europejskiej, mimo iż w prawie dotyczącym zawodu lekarza, zawodu pielęgniarki i położnej takie zapisy należą do kanonu postępowania. Logicznie rzecz biorąc, skoro lekarz i pielęgniarka oraz położna tracą prawo wykonywania zawodu po 5-letniej przerwie, to dlaczego akurat felczer, który wykonuje świadczenia zdrowotne i podobnie, a niekiedy bardziej agresywnie „wchodzi” w ciało ludzkie niż pielęgniarka, takiej regulacji ma nie podlegać? Obawiam się, że nie po raz pierwszy Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, nie znając meritum, feruje swoje opinie, całkowicie oderwane od rzeczywistości, już nie mówię: od bezpieczeństwa pacjentów. Powtarzam raz jeszcze, że w Unii Europejskiej felczerów praktycznie nie ma.</u>
          <u xml:id="u-182.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Nieprawda.)</u>
          <u xml:id="u-182.7" who="#PosełBolesławPiecha">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pragnę zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na nader pouczające, o zabarwieniu bolszewickiej wręcz czujności, zapisy ustawy o zawodzie felczera z 1950 r., które umknęły, może się mylę, autorowi nowelizacji, rządowi koalicji SLD-UP. Otóż w art. 7 ustawy matki znalazł się relikt prawodawstwa stalinowskiego, a mianowicie felczer z mocy szczególnych przepisów jest obowiązany donieść władzom - powtarzam: donieść władzom - o szczególnych okolicznościach, które nastąpiły. Składam tu, w Wysokiej Izbie, poprawkę, która, wierzcie, felczerów z donosicielstwa zwolni.</u>
          <u xml:id="u-182.8" who="#PosełBolesławPiecha">W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość zgłaszam poparcie dla przedłożenia rządowego i jednocześnie na ręce pana marszałka składam poprawkę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Ryszard Stanibuła, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PosełRyszardStanibuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Procedowany dzisiaj projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera ma na celu wprowadzenie przepisów prawa polskiego spójnych z prawem wspólnotowym. Projekt ustanawia zasady przyznawania oraz utraty prawa wykonywania zawodu felczera w odniesieniu do osób, które nabyły kwalifikacje do wykonywania tego zawodu poza Rzecząpospolitą Polską.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#PosełRyszardStanibuła">Ustawa zakłada na gruncie projektowanych rozwiązań, że zawód felczera zaliczyć należy do grupy zawodów regulowanych, to jest takich, do których dostęp jest ograniczony. Już na wstępie podnosi się fakt, iż zgodnie z brzmieniem art. 1 pkt 1 proponowane brzmienie art. 1 ust. 2 pkt 3 ustawy stanowi, iż prawo wykonywania zawodu felczera i używania tego tytułu przysługuje osobom, które posiadają odpowiednie kwalifikacje nabyte w państwie członkowskim Unii Europejskiej innym niż Rzeczpospolita Polska.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#PosełRyszardStanibuła">Projektowana ustawa stwarza możliwość stosowania w Polsce zasad wzajemnego uznawania dyplomów. Ustawodawca przewiduje wyjątki od możliwości podjęcia zatrudnienia w zawodzie felczera, są to mianowicie przypadki, gdy okres szkolenia zawodowego w określonych kwalifikacjach w kraju pochodzenia jest krótszy o co najmniej 1 rok i gdy system kształcenia zawodowego różni się zasadniczo od warunków wymaganych w państwie przyjmującym. Ta zasada nie narusza uznawania wzajemnego dyplomów.</u>
          <u xml:id="u-184.3" who="#PosełRyszardStanibuła">Art. 2 sprawozdania przewiduje 7 przypadków, w których felczer może udzielać świadczeń zdrowotnych. To 7 konkretnych spraw, które są realizowane w zakresie opieki zdrowotnej przez felczerów.</u>
          <u xml:id="u-184.4" who="#PosełRyszardStanibuła">Warunkiem, na który należy zwrócić szczególną uwagę, jest kwestia biegłego władania językiem polskim, która dotyczy cudzoziemców ubiegających się o prawo wykonywania zawodu felczera w Polsce. Uzyskanie prawa wykonywania zawodu podlega również wpisowi do rejestru prowadzonego przez Naczelną Radę Lekarską. Naszym zdaniem projekt ustawy gwarantuje szerokie uprawnienia dla Naczelnej Rady Lekarskiej, z czym mój klub, Polskiego Stronnictwa Ludowego, w pełni się utożsamia.</u>
          <u xml:id="u-184.5" who="#PosełRyszardStanibuła">Uregulowaniem, które zasługuje na uwagę, jest dyspozycja przepisów art. 1 ust. 2 pkt 4 oraz pkt 7 nowelizowanej ustawy, czyli sprawa oświadczenia, iż przeciwko kandydatowi nie toczy się postępowanie o pozbawienie albo zawieszenie prawa wykonywania zawodu. Jednak duże kontrowersje wzbudza zapis w art. 1 pkt 4; dotyczy to sytuacji przeszkolenia w przypadku niewykonywania zawodu przez okres dłuższy niż 5 lat. W związku z brakiem takiego zapisu w przedłożeniu rządowym zapis ten wzbudza dużo kontrowersji i do chwili obecnej nie został jednoznacznie uznany, czego dowodem są wskazywane przez analogię zapisy ustawy o zawodzie lekarza medycyny. Uważam, że niezbędny jest również zapis art. 4 o prawie wystawiania recept przez felczerów. Natomiast art. 3 projektu, jeśli chodzi o sprawozdanie Komisji Zdrowia, stanowi, iż do czasu wydania przepisów wykonawczych na podstawie niniejszej ustawy zachowują moc dotychczasowe przepisy i stanowią gwarancję odpowiednich rozwiązań legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-184.6" who="#PosełRyszardStanibuła">Panie i Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt prezentować stanowisko, przychylnie odnosi się do przedłożonego projektu ustawy, zawartego w druku nr 1756, i stwierdzam, że poprze jego wszystkie merytoryczne dotychczasowe rozwiązania. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-184.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Urszula Krupa, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PosełUrszulaKrupa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin przedstawiam stanowisko dotyczące projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera (druki nr 1118 i 1756).</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#PosełUrszulaKrupa">Każde odpowiedzialne działanie powinno mieć jasno określony cel, motyw, który powinien dotyczyć także prawa stanowionego przez polski parlament. Polski rząd powinien inicjować akty prawne w interesie Polski i Polaków, polskich obywateli, dla ich korzyści i dobra wspólnego, co jest szczególnie ważne, gdy prawo dotyczyć ma zdrowia i życia. Tymczasem obecny rząd przedstawia nowelizację ustawy o zawodzie felczera, która pochodzi z 1950 r. i aktualnie dotyczy kilkuset osób. Według rocznika statystycznego w 2002 r. zatrudnionych było 374 felczerów, którzy są w zaawansowanym już wieku, gdyż od ponad 40 lat nie kształci się w Polsce felczerów, nie ma już szkół felczerskich. Dane z innych źródeł mówią, że ustawa dotyczy w Polsce tylko ok. 130 osób. Jednak nie uwzględnia tysięcy obcokrajowców, którzy mogą przyjechać z zagranicy, z byłych państw socjalistycznych, gdzie ten zawód jest jeszcze popularny. Szczególnie dotyczy to Rosji, Armenii, Kazachstanu, Litwy, Estonii, Turkmenii.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#PosełUrszulaKrupa">Dlaczego rząd polski w sytuacji wzrastającego bezrobocia, jeśli z dnia na dzień wyrzuca się na bruk ludzi, którzy nie mając pracy, źródła utrzymania, skazani są na żebraczy los, nagle upomina się o stu kilkudziesięciu felczerów? Jak napisano w uzasadnieniu, rząd upomina się o felczerów, którzy rzetelnie wykonują swoją pracę w dotychczasowych miejscach i którym szczególnie trudno zmienić miejsce pracy, trudno je uzyskać, dlatego w projekcie uchyla się zawężenie możliwości wykonywania zawodu do wybranych zakładów opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#PosełUrszulaKrupa">W łódzkim Unionteksie 500 osób traci pracę. Utrata pracy grozi tysiącom górników, rolników oraz ludziom innych zawodów każdego dnia. A jednak obecnie sprawujący władzę rząd nie nowelizuje stosownych ustaw, nie przejmuje się bezrobotnymi, ich zdrowiem i życiem, natomiast pragnie dać ustawowe możliwości napływu felczerów z innych krajów, w sytuacji, kiedy w Polsce nie ma możliwości zdobycia wykształcenia felczerskiego i prawa wykonywania zawodu. Jeśli chodzi o prawne wykonywanie zawodu, nieracjonalne jest umożliwienie tego obywatelom innych państw. Wydaje się, że powinno się usunąć przepisy pozwalające na stosowanie ustawy o zawodzie felczera, ergo jego wykonywanie, wobec obywateli państw trzecich. Tak brzmi opinia prawna Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#PosełUrszulaKrupa">Problem zostałby także rozwiązany i bezprzedmiotowe stałyby się międzynarodowe zobowiązania Polski związane z uznawaniem dyplomów felczerskich, które stanowiły dodatkowy motyw nowelizacji ustawy. Pewnym proponowanym rozwiązaniem jest też zmiana ustawy w taki sposób, aby prawo wykonywania zawodu zostało ograniczone do kręgu osób, których dotyczą prawa nabyte, wraz z uchyleniem przepisów pozwalających wykonywać zawód felczera obywatelom państw trzecich. Młodym lekarzom w klinikach ogranicza się prawo wykonywania wielu czynności medycznych, które mogą wykonywać dopiero po uzyskaniu specjalizacji, natomiast prawnie chce się umożliwić samodzielne wykonywanie wielu, i to słabo sprecyzowanych, czynności starszym felczerom w samodzielnych zakładach opieki zdrowotnej. Jaki w związku z tym naprawdę jest motyw nowelizacji ustawy w sytuacji, gdy nie występują braki na rynku pracy lekarzy, w sytuacji, gdy na studiach powstaje wiele nowych kierunków z zakresu pielęgniarstwa, medycyny pracy, higieny, epidemiologii, techniki dentystycznej, ratownictwa, a ich absolwentom grozi bezrobocie? Czy stworzy się takie warunki, żeby lekarze mieli wyjechać do Unii Europejskiej, a nas, Polaków, będą leczyć felczerzy z byłych krajów Związku Radzieckiego, jak chce Platforma? Dlaczego rząd angażuje podkomisję zdrowia, potem komisję, wielu ekspertów i nie zgadza się na likwidację zawodu felczera w sytuacji, gdy likwidujemy wiele zakładów pracy i całe gałęzie gospodarki? Pytanie pozostanie prawdopodobnie bez odpowiedzi, gdyż ukryte głęboko cele wychodzą dopiero przypadkiem, co także nie bardzo się podoba i stwarza niepotrzebne problemy, wymuszając przetasowania nawet na wysokich stanowiskach.</u>
          <u xml:id="u-186.5" who="#PosełUrszulaKrupa">W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin zgłaszam wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Ryszard Chodynicki, Partia Ludowo-Demokratyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Koła Poselskiego Partii Ludowo-Demokratycznej na temat projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#PosełRyszardChodynicki">Projekt ten jest uszczegółowieniem i doprecyzowaniem przepisów ustawy z dnia 20 lipca 1950 r. o zawodzie felczera. Obecna nowelizacja ustawy ma również na celu wprowadzenie spójnych przepisów ustawodawstwa polskiego oraz prawa wspólnotowego. Obecnie w Polsce zatrudnionych jest ok. 400 felczerów. Zawód ten w szczególności polega na udzielaniu podstawowych świadczeń zdrowotnych oraz wydawaniu orzeczeń o stanie zdrowia i stwierdzaniu zgonu. W Polsce nie istnieją licea ani szkoły felczerskie, a więc projekt dotyczy głównie obywateli, którzy ukończyli szkoły w krajach, które podpisały konwencję o wzajemnym uznawaniu równoważności dokumentów szkół średnich, szkół średnich zawodowych i wyższych oraz dokumentów o nadawaniu stopni i tytułów naukowych. Konwencja podpisana została w Pradze w dniu 7 czerwca 1972 r.</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#PosełRyszardChodynicki">W art. 1 szczegółowo omówione są wymagania uprawniające do wykonywania tego zawodu. Zrezygnowano z obowiązku posiadania obywatelstwa polskiego oraz stworzono możliwość stosowania ogólnego systemu uznawania dyplomów zawartego w prawie wspólnotowym. I tak aby mogli wykonywać ten zawód w Polsce ci obywatele, którzy nabyli kwalifikacje do jego wykonywania za granicą, muszą znać oni język polski w stopniu niezbędnym do wykonywania zawodu, muszą przedłożyć pismo potwierdzające prawo wykonywania zawodu w państwie pochodzenia, w którym zdobyto kwalifikacje do wykonywania tegoż zawodu. Bardzo istotną przesłanką uzyskania prawa do wykonywania zawodu, która wynika niejako z braku miejsc pracy dla felczerów w Polsce, jest uzyskanie i przedstawienie promesy przyszłego zatrudnienia na tym stanowisku. Projekt ustawy prezentowany Wysokiej Izbie jest korzystny również z tego względu, że porządkuje zasady dostępu do wykonywania zawodu felczera, a co za tym idzie - reguluje rynek pracy w obszarze ochrony zdrowia. Rozwiązania zawarte w projekcie ograniczają dostęp do wykonywania zawodu przez osoby z niewystarczającymi kwalifikacjami zawodowymi, co wpływa korzystnie na poziom świadczonych usług oraz, co oczywiście jest najważniejsze, na bezpieczeństwo pacjentów. Należy podkreślić, że wejście w życie projektowanej ustawy nie będzie miało bezpośredniego wpływu na sytuację i rozwój regionów, a także na konkurencyjność gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#PosełRyszardChodynicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Istotna jest akceptacja tego projektu przez środowiska medyczne, m.in. przez Naczelną Izbę Lekarską. Jedyną wątpliwością zgłoszoną przez izbę jest otwarcie polskiego rynku medycznego dla felczerów z innych krajów niż państwa unijne. Pozytywną opinię w tym temacie przedstawiła Krajowa Rada Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. Zatem nowelizacja ustawy o zawodzie felczera w obecnej sytuacji, kiedy Polska wchodzi w struktury Unii Europejskiej, jest niewątpliwie potrzebna. Wobec powyższego Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej będzie głosowało za przyjęciem omawianego projektu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Andrzej Wojtyła, Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PosełAndrzejWojtyła">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#PosełAndrzejWojtyła">Panie marszałku, w imieniu Koła Parlamentarnego SKL chciałbym ustosunkować się do sprawozdania Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#PosełAndrzejWojtyła">Zawód felczera funkcjonuje na polskim rynku od wielu lat, na mocy już wspomnianej tutaj ustawy z lipca 1950 r. o zawodzie felczera, która była kilkakrotnie nowelizowana. Prawo wykonywania zawodu felczera przysługuje obecnie w Polsce tym wszystkim, którzy ukończyli licea felczerskie, szkoły felczerskie, Oficerską Szkołę Instruktorów Sanitarnych oraz tym, którzy nabyli odpowiednie równorzędne uprawnienia za granicą, które są regulowane wspomnianą już tutaj przez moich poprzedników tzw. konwencją praską. Zakres czynności, jakie wykonywali i wykonują felczerzy w Polsce, jest często zbliżony do zadań i obowiązków lekarza, z tym że w różnych okresach ten zakres czynności i obowiązków się zmieniał. Kilkakrotnie ta ustawa była nowelizowana. Zadania były ograniczane, a było to związane z coraz większą liczbą lekarzy kształconych na poziomie uniwersyteckim. Duży procent felczerów, którzy ukończyli wspomniane przeze mnie szkoły, odbył studia uniwersyteckie na akademiach medycznych, ponieważ w pewnym okresie były takie możliwości dla felczerów, którzy funkcjonowali na rynku, nie musieli oni zdawać egzaminów przy ubieganiu się na studia w akademiach medycznych. Obecnie funkcjonują jako lekarze. W związku z tym, że na poziomie felczerskim od 40 lat felczerów nie kształcimy, liczba praktykujących w tym zawodzie jest mała i systematycznie się zmniejsza. Jeszcze na początku lat 90., w roku 1993, kiedy dyskutowaliśmy o felczerach, było ich w Polsce 1400. W połowie lat 90. było ich 700. W tej chwili według różnych danych jest ich albo 100 albo 374, jak mówią dane rocznika statystycznego z ubiegłego roku. Wykonują oni często swoje zadania bardzo dobrze, z dużą fachowością, przede wszystkim posiadają ogromne doświadczenie i pracują często w warunkach trudnych, zwłaszcza na polskiej prowincji.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#PosełAndrzejWojtyła">Problemem obecnej nowelizacji nie są felczerzy, którzy kwalifikacje zdobyli w Polsce, a felczerzy, którzy wchodzą na nasz rynek z różnych krajów. Felczerzy czy pracownicy medyczni o poziomie wykształcenia podobnym do wykształcenia polskich felczerów funkcjonują w różnych krajach świata, i to głównie na wschodzie, również w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Niektóre z tych krajów w niedługim czasie wraz z Polską wejdą do Unii Europejskiej. Często w krajach wschodnich są to lekarze pierwszego kontaktu w naszym rozumieniu lekarze medycyny rodzinnej. Na przykład w Chinach funkcjonuje kilkaset tysięcy gabinetów, w naszym rozumieniu - gabinetów felczerskich czy gabinetów medycyny tradycyjnej, medycyny rodzinnej. Podobnie kilkaset tysięcy takich gabinetów felczerskich funkcjonuje w Indiach i Indochinach, a to dlatego, że wejście do systemu opieki zdrowotnej, tej w naszym rozumieniu nietradycyjnej, odbywa się poprzez bramkę medycyny tradycyjnej. W związku ze zwyczajami i tradycjami panującymi w tych krajach jedynie wejście pacjenta do medycyny w rozumieniu obecnym jest możliwe poprzez bramkę w naszym rozumieniu często szarlatana czy znachora. Wynika to, jak już powiedziałem, z tradycji i zwyczajów Wschodu i dotyczy to również krajów byłego Związku Radzieckiego, republik wschodnich, z którymi mamy podpisaną konwencję praską. I trzeba wyraźnie powiedzieć, że ci pracownicy medyczni o wykształceniu felczera praktykują i są na polskim rynku, funkcjonują w oparciu o zasadę działalności gospodarczej. I to jest problem, którym rząd powinien w najbliższym czasie się zająć, jak tych pracowników, którzy wykonują swoje zadania w sposób niekompetentny, niezgodnie z wiedzą medyczną wprowadzić na rynek usług medycznych. W Stanach Zjednoczonych kształci się tych pracowników w zakresie tzw. hiropraktyki, oni w gabinetach hiropraktycznych nastawiają kręgosłupy, a jednocześnie można ich kontrolować poprzez korporacje zawodowe czy wydawanie koncesji przez państwo. I tutaj jest problem, dlatego też uważamy, że wszelkie obostrzenia, które zawiera przedstawiona przez pana posła sprawozdawcę nowelizacja ustawy, są jak najbardziej słuszne, ponieważ nie tyle musimy, tak jak tutaj było mówione, bronić naszego rynku usług medycznych, ale przede wszystkim musimy dbać o odpowiednią jakość usług medycznych, których udzielamy pacjentom, ażeby te usługi były na najwyższym poziomie, zgodnie z wiedzą medyczną. Dlatego też popieramy również kontrowersyjny, zdaniem Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, zapis o tzw. okresie utraty, po 5-letnim niewykonywaniu, prawa wykonywania zawodu. Takie rozwiązania dotyczą lekarzy, pielęgniarek, również powinny dotyczyć felczerów, ponieważ tak samo, jak tamte zawody zawód felczera funkcjonuje na polskim rynku usług medycznych.</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#PosełAndrzejWojtyła">Rekapitulując, Koło Parlamentarne SKL będzie głosowało za rozwiązaniami przedstawionymi w sprawozdaniu, również poprze propozycję zgłoszoną przez PIS, przez pana posła Piechę, ponieważ prawdopodobnie w podkomisji i w komisji nie zauważono zapisów, które są z dawnego okresu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PosełAlicjaLis">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP przedstawić stanowisko mojego klubu w odniesieniu do zmiany ustawy o zawodzie felczera.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#PosełAlicjaLis">Wysoki Sejmie! Zawód felczera powstał po wyzwoleniu i był kontynuowany w Polsce powojennej. Ustawę o tym zawodzie uchwalono w roku 1950. Wówczas szkoliliśmy felczerów, którzy wykonywali godnie swój zawód i do dzisiaj go realizują. Dzisiaj jednak są to osoby w wieku emerytalnym lub prawie go osiągają.</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#PosełAlicjaLis">Kilkadziesiąt lat już nie szkolimy felczerów. Przyznać trzeba, że przeważająca ilość ludzi w tym zawodzie była bardzo zdolna, pracowita i osiągała doskonałe rezultaty w lecznictwie. Przy doskonale przed laty rozwiniętej higienie szkolnej duże zatrudnienie stanowili właśnie felczerzy.</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#PosełAlicjaLis">Sytuacja w kształceniu lekarzy na tyle się zmieniła, że zarówno wojskowe, jak też cywilne uczelnie rokrocznie opuszczała cała rzesza przygotowanych do pracy w lecznictwie lekarzy. Jednocześnie zostały podjęta decyzje o zamknięciu szkół dla felczerów.</u>
          <u xml:id="u-192.4" who="#PosełAlicjaLis">W 1992 r. konwencja praska zobligowała nas do tego, aby zatrudnienie felczerów dotyczyło ludzi, którzy ukończyli, oprócz Polski, studium lub szkołę felczerską w państwie innym niż państwo członkowskie Unii Europejskiej. Na podstawie umów międzynarodowych minister właściwy do spraw zdrowia, w drodze decyzji, potwierdza kwalifikacje zawodowe tym osobom.</u>
          <u xml:id="u-192.5" who="#PosełAlicjaLis">Mając przyjemność uczestniczyć w podkomisji nadzwyczajnej w zakresie dotyczącym zmiany ustawy o zawodzie felczera, jestem przekonana, że zostały dopracowane i doprecyzowane wszystkie wymogi tak, aby zawód felczera wykonywany w Polsce odpowiadał wszystkim wymogom etycznym i prawnym dla danego zawodu oraz był zgodny ze stanowiskiem UKIE.</u>
          <u xml:id="u-192.6" who="#PosełAlicjaLis">Wymagana i poparta egzaminem kwestia znajomości języka polskiego, przeprowadzonym przez Naczelną Radę Lekarską, oraz wszystkie inne aspekty zawodu, zawarte w opinii i ocenie posła sprawozdawcy, który zanalizował powyższe jasno i wnikliwie, jako przewodniczący podkomisji, nie wymagają bardziej szczegółowego doprecyzowania.</u>
          <u xml:id="u-192.7" who="#PosełAlicjaLis">Dodam tylko, iż stwarzając możliwości zatrudnienia felczerom spoza granic Polski, zabezpieczono odpowiednio zarówno zatrudnianych, jak też państwo polskie i leczonych pacjentów. Ponadto spełniając wymogi konwencji praskiej, zostały przygotowane wszystkie aspekty od strony przyszłego aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-192.8" who="#PosełAlicjaLis">Dlatego też wypowiadając się w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP, popieram wyżej wymieniony projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie felczera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt ustawy do Komisji Zdrowia w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1765 i 1792).</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Edwarda Maniurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Infrastruktury przedstawić stanowisko odnośnie do poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw z druku nr 1765. Wysoki Senat do uchwalonej przez Sejm ustawy zgłosił 66 poprawek, z których większość ma charakter legislacyjno-redakcyjny. Tutaj należałoby się zastanowić nad większą współpracą pomiędzy Biurem Legislacyjnym Sejmu i Senatu z uwagi na to, że właśnie w trakcie prac w Senacie bardzo dużo zgłaszanych jest poprawek o tym charakterze. Komisja popiera łączne głosowanie tych poprawek, a w sumie jest ich 37. Pragnę omówić kilka poprawek, które mają charakter merytoryczny, a które w sumie na posiedzeniu Komisji Infrastruktury nie wzbudziły żadnych kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Poprawka zawarta w pkt. 18 umożliwia przy wykonywaniu przewozów wahadłowych i okazjonalnych w międzynarodowym transporcie drogowym zabieranie grup pasażerów po trasie przejazdu. Przy obecnym stanie prawnym np. organizator wahadła z Warszawy na południe Europy mógł zabierać pasażerów tylko z miejsca początkowego. Poprawka ta pozwoli na racjonalne organizowanie grup w zależności od potrzeb rynku.</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">W poprawkach zawartych w pkt. 25, 28 i 46 Senat proponuje, aby badania lekarskie i psychologiczne były dla grupy kierowców w wieku od 56 do 65 lat prowadzone co trzy lata, a nie, jak przyjął Sejm, co dwa lata. Komisja Infrastruktury rekomenduje Wysokiej Izbie odrzucenie poprawek Senatu, a tym samym pozostawienie zapisu o przeprowadzaniu badań co 2 lata.</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Poprawki zawarte w pkt. 48 i 49 zawierają wytyczne do rozporządzeń ministra właściwego do spraw transportu w zakresie ewidencji psychologów uprawnionych do wykonywania badań psychologicznych i orzekania w zakresie zdolności do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Komisja rekomenduje przyjęcie ww. poprawek.</u>
          <u xml:id="u-194.4" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Reasumując, Komisja Infrastruktury rekomenduje Wysokiej Izbie odrzucenie 8 poprawek, a mianowicie poprawki 16., 23., 25., 28., 37., 46., 50. i 56. i przyjęcie pozostałych poprawek. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-194.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Michał Kaczmarek, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PosełMichałKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podzielając większość poglądów pana przewodniczącego, który pracował prawie rok nad zmianą ustawy...</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Porządny poseł.)</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#komentarz">(Głos z sali: I wreszcie finał.)</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#PosełMichałKaczmarek">Tak. Mamy finał prac nad bardzo trudnymi zmianami w ustawie o transporcie drogowym i mój klub, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej, będzie popierał 7 zmian, które proponujemy w stosunku do stanowiska Senatu. Nie osiem, tylko siedem. Do jednej zmiany chciałbym się odnieść ponownie. Pomimo że komisja rekomendowała inne stanowisko, to po głębszej analizie mój klub zmienia swoje stanowisko w zakresie pkt. 16. Doprecyzowanie w zakresie przepisu dotyczącego poszczególnych samorządów terytorialnych, jasne jego sprecyzowanie powoduje większą jego przejrzystość. Tak więc klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie w jednym tylko przypadku głosował odmiennie niż wynika to z rekomendacji komisji. Nad pozostałymi poprawkami, z których większość ma charakter merytoryczny, legislacyjny, językowy, będziemy głosować zgodnie ze stanowiskiem Senatu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Edward Maniura, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PosełEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej pragnę złożyć krótkie oświadczenie. Klub Poselski Platformy Obywatelskiej będzie głosował zgodnie ze stanowiskiem Komisji Infrastruktury. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Jerzy Polaczek, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PosełJerzyPolaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić krótkie stanowisko wobec poprawek Senatu odnośnie do ustawy o transporcie drogowym. Chcę ponownie jasno powiedzieć, iż ta nowela do ustawy o transporcie drogowym jest rezultatem daleko idącego kompromisu między stanowiskiem rządu i strony społecznej, a wprowadzone zmiany w istotnej części niwelują błędy merytoryczne projektu, który został uchwalony we wrześniu 2001 r. W istotnej mierze porządkują one zasady świadczenia usług transportowych, kwestie prowadzenia kontroli, nakładania kar na podmioty prowadzące usługi transportowe. I wydaje się, że w praktyce zmiany wprowadzane do ustawy, łącznie z poprawkami Senatu, będą bardzo pożyteczne dla wszystkich podmiotów świadczących usługi transportowe. Również chcę podkreślić to, co już uczynił wcześniej pan poseł sprawozdawca, iż istotną poprawką, przy której należy się zatrzymać, jest poprawka dotycząca przewozów wahadłowych w znacznym stopniu ułatwiająca prowadzenie działalności. Myślę, że będzie to także sprzyjało konkurencyjności w zakresie świadczeń, o których mowa w omawianym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PosełJerzyPolaczek">Również jak mój przedmówca chcę wyrazić tutaj stanowisko mojego klubu parlamentarnego, który będzie głosował za przyjęciem bądź odrzuceniem poprawek zgodnie ze stanowiskiem Komisji Infrastruktury, która rozpatrywała te poprawki Senatu w dniu wczorajszym w trakcie posiedzenia. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Zbigniew Deptuła, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PosełZbigniewDeptuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz kolejny przypadł mi w udziale zaszczyt prezentowania przyjętej przez Wysoką Izbę w dniu 11 czerwca 2003 r. ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw, tym razem w kontekście uchwały Senatu, który na swoim posiedzeniu w dniu 10 lipca 2003 r., rozpatrując przedmiotową ustawę, wprowadził do jej tekstu ponad 60 poprawek.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#PosełZbigniewDeptuła">Pozwolę sobie zaprezentować i skomentować w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego poprawki Senatu. Przeważająca większość poprawek Senatu nie ma większego znaczenia merytorycznego, a tylko porządkuje zapisy przyjęte w ustawie. Doprecyzowanie jest koniecznością, aby była ona spójna z systemem prawnym i nie zawierała błędnych oznaczeń przepisów innych ustaw czy też niewłaściwych odesłań.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#PosełZbigniewDeptuła">Istotne znaczenie ma również dostosowanie języka prawnego do zasad techniki legislacyjnej. Pozostałe poprawki mają większe lub mniejsze znaczenie merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#PosełZbigniewDeptuła">I tak poprawka 16. zawiera określenie właściwości organów w zakresie wydawania zezwoleń na wykonywanie przewozów regularnych i przewozów regularnych specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#PosełZbigniewDeptuła">Poprawki 17. i 30. mają ułatwić wydawanie aktów wykonawczych na podstawie ustawy poprzez określenie pewnych wytycznych przy ich konstruowaniu.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#PosełZbigniewDeptuła">Kolejna poprawka, 18., precyzuje elementy wniosku o wydanie zezwolenia na wykonywanie przewozów wahadłowych w międzynarodowym transporcie drogowym.</u>
          <u xml:id="u-202.6" who="#PosełZbigniewDeptuła">Istotną zmianę zawiera poprawka 21., która zwalnia z obowiązku uzyskania zaświadczenia potwierdzającego zgłoszenie przez przedsiębiorcę prowadzenia przewozów drogowych jako działalności pomocniczej w stosunku do jego podstawowej działalności gospodarczej tych przedsiębiorców, którzy posiadają uprawnienia do wykonywania transportu drogowego.</u>
          <u xml:id="u-202.7" who="#PosełZbigniewDeptuła">Wyznaczenie przez ministra właściwego do spraw transportu jednej jednostki certyfikującej w miejsce jednostek certyfikujących wydających certyfikaty kompetencji zawodowych przedsiębiorcy zakłada poprawka nr 23.</u>
          <u xml:id="u-202.8" who="#PosełZbigniewDeptuła">Trudno zgodzić się w mojej ocenie ze zmianami, jakie zaproponował Senat w poprawkach 28. i 29., wydłużając do 3 lat okres, w którym kierowca wykonujący transport drogowy w przedziale między 56 a 65 rokiem życia musi przeprowadzić okresowe badania lekarskie i psychologiczne.</u>
          <u xml:id="u-202.9" who="#PosełZbigniewDeptuła">Podobna sytuacja ujęta jest w poprawce 46. i dotyczy ona również kierowców pojazdów uprzywilejowanych - instruktorów, egzaminatorów, kierujących tramwajem. Dotychczasowe rozwiązania były właściwe, a przeprowadzanie badań okresowych co 2 lata uważam za słuszne.</u>
          <u xml:id="u-202.10" who="#PosełZbigniewDeptuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kolejne poprawki dotyczą rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-202.11" who="#PosełZbigniewDeptuła">Poprawka 34. zmierza do ustanowienia zasady, w myśl której część wpływów z tytułu określonych opłat może zostać przeznaczona na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego i budowę autostrad oraz na druk kart opłat za przejazd po drogach krajowych.</u>
          <u xml:id="u-202.12" who="#PosełZbigniewDeptuła">Senacka poprawka nr 37 ogranicza możliwość pozyskiwania danych i gromadzenia informacji uzyskanych w wyniku kontroli prowadzonych przez głównego inspektora transportu drogowego, tym samym respektuje zapis art. 55 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-202.13" who="#PosełZbigniewDeptuła">Poprawka 39. wskazuje termin, w jakim przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie transportu drogowego przed dniem 1 stycznia 2002 r. powinni wystąpić do ministra właściwego do spraw transportu z wnioskiem o udzielenie licencji na międzynarodowy transport drogowy.</u>
          <u xml:id="u-202.14" who="#PosełZbigniewDeptuła">Ostatnie z poprawek, 48. i 49., dotyczą szczegółowych warunków i trybu uzyskiwania i cofania zezwoleń przedsiębiorcom przeprowadzającym badania psychologiczne. Senat zwrócił uwagę na brak unormowań ustawowych dotyczących reglamentacji działalności gospodarczej w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-202.15" who="#PosełZbigniewDeptuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Biorąc pod uwagę zakres poprawek Senatu i ich znaczenie, uważam, że są one w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-202.16" who="#PosełZbigniewDeptuła">Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował nad poprawkami zgodnie ze stanowiskiem przyjętym na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Andrzej Fedorowicz, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin w większości poprze poprawki zgłoszone przez Senat, ponieważ wnoszą do ustawy większą przejrzystość i czytelność. Cieszy również fakt, że na komisji jako nieliczni głosowaliśmy za poprawką 16. Cieszy fakt, że kluby większe od nas są za tym, a więc ta poprawka spotkała się z uznaniem nie tylko naszego klubu. Natomiast najbardziej cieszy nas fakt, że Senat przychylił się do prośby czynnika społecznego. W poprawce nr 18 wprowadza ułatwienia dla przewoźników, zwłaszcza tych wahadłowych.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Klub Parlamentarny LPR większość poprawek poprze. Jest kilka poprawek, przeciw którym głosowaliśmy na posiedzeniu komisji i będziemy głosować przeciw na sali sejmowej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Jan Orkisz, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy przedstawić stanowisko wobec sprawozdania Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw, przedłożonego w druku nr 1792.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Senat po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm w dniu 19 czerwca 2003 r. ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw proponuje wprowadzić do jej tekstu 66 poprawek. 52 poprawki proponowane przez Senat doprecyzowują i porządkują przepisy ustawy, wprowadzają konsekwencje zmian przyjętych przez Sejm, usuwają błędy w oznaczeniu tych przepisów, likwidują błędne odesłania, dostosowują język prawny do zasad techniki legislacyjnej, a także wprowadzają odpowiednie korekty redakcyjne.</u>
          <u xml:id="u-206.2" who="#PosełJanOrkisz">Pozostałe poprawki są to w większości poprawki merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-206.3" who="#PosełJanOrkisz">Klub Parlamentarny Unii Pracy po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Komisji Infrastruktury oraz po przeprowadzonej dyskusji w klubie, uwzględniając opinię Komitetu Integracji Europejskiej co do zgodności sprawozdania z prawem Unii Europejskiej, postanowił, że będzie głosował za odrzuceniem poprawek nr 16, 25, 28, 37, 46, 50, 56, czyli wyrazimy odrębne stanowisko w przypadku poprawki nr 23 w stosunku do komisji - komisja postanowiła ją odrzucić. Niemniej jednak z opinii Komitetu Integracji Europejskiej wynika, że zasadne byłoby, aby tę poprawkę uwzględnić. Klub Parlamentarny Unii Pracy przychyla się do tejże propozycji. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PosełTadeuszUrban">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP mam zaszczyt wypowiedzieć się co do stanowiska Senatu w sprawie poprawek do ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw - druk nr 1765.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#PosełTadeuszUrban">Poprawki Senatu w większości mają charakter legislacyjny i zostały przyjęte na posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Klub Parlamentarny Samoobrona RP będzie głosował za przyjęciem poprawek Senatu oraz za przyjęciem ustawy o transporcie drogowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Do głosowania na uchwałą Senatu przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 10. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym (druki nr 1766 i 1793).</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Edwarda Maniurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Infrastruktury przedstawić stanowisko odnośnie do poprawki zawartej w stanowisku Senatu dotyczącym ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym z druku nr 1766.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#PosełSprawozdawcaEdwardManiura">Komisja Infrastruktury pozytywnie rekomenduje Wysokiej Izbie poprawkę zgłoszoną przez Wysoki Senat. Poprawka ta łagodzi trochę stanowisko Komitetu Integracji Europejskiej, a dotyczy to sprzeczności, która właśnie została wykazana przez Komitet Integracji Europejskiej. W tej poprawce jest mowa o wykluczeniu pojazdów przewożących towary niebezpieczne, choć jak stanowisko KIE tu precyzuje, nie usuwa się tej sprzeczności wobec innych kategorii pojazdów objętych obowiązkiem na mocy przepisów prawa wspólnotowego. Sejm w trakcie debaty rozważał ten problem, ostatecznie jednak podjął decyzję o właśnie takim zapisie. A to złagodzenie przyjmujemy i proponujemy, aby Wysoka Izba poprawkę Senatu przyjęła. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w łącznej dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół.</u>
          <u xml:id="u-211.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-211.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Michał Kaczmarek, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PosełMichałKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pomimo że Sejm uchwalił bez poprawek tę ustawę w trzecim czytaniu, Senat znalazł sprzeczność, kierując się stanowiskiem komitetu integracji. Oczywiście nie jest to rozwiązanie problemu do końca, ale takie ograniczenie, jakie zostało zaproponowane, jest do przyjęcia. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem poprawki senackiej. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Stanisław Żmijan, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PosełStanisławŻmijan">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu w sprawie uchwały Senatu dotyczącej ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym, zawartej w druku nr 1766.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#PosełStanisławŻmijan">Panie i Panowie Posłowie! Senat Rzeczypospolitej Polskiej na posiedzeniu w dniu 10 lipca 2003 r. po rozpatrzeniu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadził jedną poprawkę dotyczącą art. 2. Przypomnę, art. 2 polegał na określeniu na dzień 1 stycznia 2008 r. terminu wprowadzenia obowiązku wyposażenia pojazdów używanych w krajowym transporcie drogowym oraz niezarobkowym przewozie drogowym w homologowane ograniczniki prędkości. Obowiązek dotyczy pojazdów zarejestrowanych w okresie od 1 stycznia 1988 r. do 31 grudnia 2002 r., jeżeli te pojazdy nie były w nie wcześniej wyposażone. Senat zaproponował, aby dotychczasową treść art. 2 oznaczyć jako ust. 1 i dodać ust. 2 dotyczący niestosowania ust. 1 do pojazdów przewożących materiały niebezpieczne. Wobec szczególnego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi oraz zagrożenia dla środowiska naturalnego wynikającego z transportu materiałów niebezpiecznych poprawka Senatu jest zasadna. Warto w tym miejscu odnotować fakt, że Senat podzielił stanowisko Sejmu dotyczące okresu przejściowego dla homologowanych ograniczników prędkości pojazdów w krajowym transporcie drogowym oraz niezarobkowym przewozie drogowym, czyli tzw. przewozie na potrzeby własne, mimo opinii Komitetu Integracji Europejskiej zwracającej uwagę na sprzeczność tej regulacji z prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-214.2" who="#PosełStanisławŻmijan">Wysoki Sejmie! Biorąc powyższe pod uwagę, Klub Poselski Platforma Obywatelska będzie głosował za przyjęciem zaproponowanej przez Senat poprawki. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Jerzy Polaczek, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PosełJerzyPolaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam krótko przedstawić stanowisko klubu odnośnie do sprawozdania Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy Prawo o ruchu drogowym, która to ustawa została wcześniej przyjęta przez Sejm. Senat wniósł jedną poprawkę. Ta poprawka była tutaj omawiana bardzo szczegółowo przez posła sprawozdawcę, przez moich przedmówców. Trudno po raz kolejny powtarzać te same argumenty odnoszące się do sprzeczności, którą Senat skorygował. Ta poprawka rzeczywiście zasługuje na poparcie, chociaż ciągle, zgodnie ze stanowiskiem Komitetu Integracji Europejskiej, nie usuwa ona sprzeczności w odniesieniu do innych kategorii pojazdów, które są objęte obowiązkiem na mocy przepisów wspólnotowych.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#PosełJerzyPolaczek">Chcę powiedzieć na koniec, iż Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość będzie głosował za przyjęciem tejże poprawki, która została pozytywnie zaopiniowana przez Komisję Infrastruktury. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Bolesław Bujak, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PosełBolesławBujak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam przyjemność w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego odnieść się do opinii Senatu na temat uchwalonej przez Sejm 26 czerwca br. ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym. Otóż Senat do uchwalonej ustawy wniósł jedną poprawkę. W swojej poprawce Senat proponuje wykluczyć pojazdy przewożące towary niebezpieczne, jeśli chodzi o termin odroczenia do 1 stycznia 2008 r. obowiązku stosowania homologowanych ograniczników prędkości. Uważamy, że poprawka Senatu jest jak najbardziej słuszna, wychodzi ona naprzeciw stanowisku prawnemu Komitetu Integracji Europejskiej. Przede wszystkim uważamy, że ta poprawka jest również profilaktycznym zabezpieczeniem prawnym na rzecz poprawy bezpieczeństwa zdrowia i życia wszystkich uczestników ruchu drogowego. Ważny argument popierający tę poprawkę to również to, że tego typu samochody przewożące niebezpieczne ładunki są olbrzymim zagrożeniem dla ochrony środowiska i wyłączenie ich z tego terminu wydłużonego stosowania homologowanych ograniczników jest jak najbardziej słuszne. Zatem, panie marszałku, Wysoki Sejmie, nasz klub, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego, będzie popierał poprawkę Senatu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Andrzej Fedorowicz, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PosełAndrzejFedorowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wysoki Sejm ustawą o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym wprowadził termin 1 stycznia 2008 r. dla pojazdów zarejestrowanych przed 1 stycznia 1988 r. pewne odroczenie obowiązku zamontowania, zainstalowania homologowanych ograniczników prędkości. Jednakże nie powinno to oczywiście dotyczyć pojazdów, które wykonują bardzo trudne przewozy, czyli przewożą ładunki niebezpieczne. Trudno nie podzielić stanowiska Senatu, że w dbałości o nasze zdrowie i o nasze środowisko należy wykluczyć z tego przywileju pojazdy, które muszą przewozić te ładunki. W związku z powyższym uznajemy, że Senat znalazł się właśnie we właściwym miejscu, i jesteśmy gotowi tę poprawkę w każdej chwili poprzeć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze pan poseł Jan Orkisz, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PosełJanOrkisz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Unii Pracy po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym, po przeprowadzonej dyskusji w klubie, uwzględniając opinię Komitetu Integracji Europejskiej co do zgodności omawianego sprawozdania z prawem Unii Europejskiej, będzie głosował za przyjęciem poprawki wprowadzonej przez Senat do nowelizowanej ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PosełTadeuszUrban">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym - druk nr 1766.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#PosełTadeuszUrban">Poprawka w art. 2 jest zasadna, ponieważ ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Klub Parlamentarny Samoobrona RP będzie głosował za przyjęciem ww. poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro w bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-225.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-225.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Mamy dwa zgłoszenia - pan poseł Hatka i pan poseł Papież.</u>
          <u xml:id="u-225.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czy są jeszcze jakieś zgłoszenia?</u>
          <u xml:id="u-225.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-225.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Listę posłów zgłoszonych do oświadczeń uważam zatem za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-225.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, pan poseł Witold Hatka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PosełWitoldHatka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym wygłosić oświadczenie. W dniu 10 lipca 2003 r. na 52. posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej doszło do haniebnego czynu. Premier rządu pan Leszek Miller w trakcie debaty sejmowej w czasie największej oglądalności, dopuścił się z trybuny sejmowej degradacji mojej osoby poniżej godności człowieka. W swoim wystąpieniu udowodnił, że przemoc indywidualna w Polsce nie tylko jest nie zwalczana, ale jest pochwalana, ponieważ została zastosowana przez przedstawiciela najwyższego organu władzy.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#PosełWitoldHatka">Prezes Rady Ministrów nie miał prawa w swoim oficjalnym wystąpieniu wykorzystywać niesprawdzonych pogłosek, opartych na tendencyjnych artykułach z prasy, mając pełną możliwość sprawdzenia tych informacji u źródła.</u>
          <u xml:id="u-226.2" who="#PosełWitoldHatka">Od prawie dwóch lat w mediach powiązanych z elitami rządzącymi w wyniku współpracy z niektórymi nieodpowiedzialnymi prokuratorami i agentami służb specjalnych pojawiają się artykuły na temat Wielkopolskiego Banku Rolniczego. Posługując się zręcznym manipulowaniem informacją, w sposób przewrotny budzą podejrzenie, dyskredytują moją osobę i moje czyny.</u>
          <u xml:id="u-226.3" who="#PosełWitoldHatka">W życie społeczno-polityczne sączony jest jad hipokryzji. Formowane jest ono perfidnymi metodami manipulacji i psychicznego terroru. Funkcjonariusze agend rządowych, których celem winna być obrona państwa, posługują się łomami i siekierami, napadają, kradną, rozbijają, węszą, również w moim biurze poselskim.</u>
          <u xml:id="u-226.4" who="#PosełWitoldHatka">Prawdą jest, że byłem pomysłodawcą i inicjatorem powstania banku. Prawdą jest, że nie samolubstwo i egocentryczne nastawienie, lecz myśl o ojczyźnie i największe ideały, wierność pracy społecznej były motywem moich działań i poświęceń. Trwałem w niezłomnym przekonaniu, że trzeba wyzwolić Polskę z pozostałości totalitarnego systemu i zacząć budowanie nowego państwa.</u>
          <u xml:id="u-226.5" who="#PosełWitoldHatka">To hasło legło również u podstaw determinacji tysięcy rolników, w tym wielu niezamożnych, przysłowiowych wdów, którzy nie żałowali grosza, by wprowadzić w czyn zamierzenia społecznej inicjatywy samoorganizowania się na rzecz banku. Życzeniem tej grupy społeczeństwa było również tworzenie podmiotów w oparciu o bank, które zajęłyby się sprzedażą produktów rolnych, przetwórstwem rolno-spożywczym, zaopatrywaniem wsi w środki techniczne itp.</u>
          <u xml:id="u-226.6" who="#PosełWitoldHatka">Do takiego czynu zachęcał prymas Polski oraz duszpasterz rolników, niedawno zmarły biskup Roman Andrzejewski w specjalnie wydanej odezwie. Prawdą jest również, że do władz tak utworzonego banku zostali desygnowani przez niektórych akcjonariuszy ludzie dziwnej profesji, którzy w sposób wyrafinowany prowadzili działania destrukcyjne. Według ich założeń Wielkopolski Bank Rolniczy miał zostać przejęty, a gdyby się to nie udało, to jedna rzeczywista od wielu dziesiątek lat inicjatywa społeczna miała być zniszczona.</u>
          <u xml:id="u-226.7" who="#PosełWitoldHatka">Do „pracy” nad tym problemem zostali zaangażowani zarówno pomniejsi agencji służb specjalnych, jak również znaczące w tym środowisku osoby, jak chociażby Edward Mazur, kojarzony przez niektóre środowiska z istotnymi wydarzeniami nawet o charakterze kryminalnym.</u>
          <u xml:id="u-226.8" who="#PosełWitoldHatka">Mimo destrukcji wrogich osób i instytucji bank nie został zniszczony, a to dzięki determinacji wielu setek akcjonariuszy. Oni bowiem, mając wiedzę o zakusach świata przestępczego, bronili statutu banku, który zabezpieczał przed praniem brudnych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-226.9" who="#PosełWitoldHatka">Śmiertelny cios bankowi został wymierzony ze strony instytucji, która zwie się Narodowym Bankiem Polskim. Podstępem wprowadzono komisarza, który zamiast ustabilizować sytuację w banku, świadomie, przy odpowiednich dyrektywach instytucji państwowych, doprowadził do przekazania banku grupie obcego kapitału o nazwie ING Bank Śląski.</u>
          <u xml:id="u-226.10" who="#PosełWitoldHatka">Moim zdaniem działania komisarza Wiesława Głowackiego w pierwszej kolejności winny podlegać wnikliwemu badaniu i surowej ocenie. W tej sprawie zwracałem się kilka razy do prokuratury kaliskiej, a także prosiłem o szczególny nadzór pana prokuratora krajowego Karola Napierskiego.</u>
          <u xml:id="u-226.11" who="#PosełWitoldHatka">Pożałowania godne wystąpienie premiera rządu pana Leksza Millera z trybuny sejmowej stało się politycznym wynaturzeniem, mającym na celu zdyskredytowanie polityków Ligi Polskich Rodzin, w tym mojej osoby. Stało się najgorsze, urzędy państwa mogą się dopuścić preparowania winy.</u>
          <u xml:id="u-226.12" who="#PosełWitoldHatka">Półtoratysięczna rzesza akcjonariuszy Wielkopolskiego Banku Rolniczego jest świadoma, że brudnymi politycznymi metodami chce się odwrócić uwagę opinii publicznej i zatrzeć bezprawie wymierzone prostym rolnikom przez Narodowy Bank Polski.</u>
          <u xml:id="u-226.13" who="#PosełWitoldHatka">A mnie nie zamkniecie ust, nie zmusicie do milczenia żadną groźbą, zastraszaniem, preparowaniem winy, więzieniem. Jako więzień polityczny stanu wojennego nie boję się was. Moje ręce są czyste, a czyny sprawiedliwe. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Stanisław Papież.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PosełStanisławPapież">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W czasie prowokacyjnego wpłynięcia do Polski aborcyjnego statku „Langenort” wywołana została przez środowiska feministyczne dyskusja, która po raz kolejny pokazała, gdzie znajdują się intelektualne inspiracje sił, które dążą do konstruowania prawa lekceważącego osobowe dobro człowieka, zwłaszcza człowieka, który sam obronić się nie może, czyli dziecka żyjącego w łonie matki. Feministyczne wywody dążące do zmiany ustawy chroniącej życie dziecka w łonie matki ujawniły znów anachroniczną wizję prawa wyprowadzonego z pozytywistycznej, fałszywej koncepcji prawa i człowieka, która programowo neguje prawo naturalne. Dziś liberalna wizja państwa prawnego uderza w człowieka swym formalistycznym charakterem i, co więcej, aby budować zdepersonalizowany świat lewiatana w oparciu o woluntaryzm, wyrażany najczęściej przez tzw. demokratyczną większość, jawnie lekceważy albo reinterpretuje prawo naturalne, którego fundamentem jest zasada: czyń realne dobro, zła unikaj.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#PosełStanisławPapież">Takim pierwszym podstawowym dobrem wyprowadzonym z prawa naturalnego i budowanym na jego fundamencie - prawie stanowionym - jest bezwarunkowa prawna ochrona dziecka poczętego, która wbrew feministycznym poglądom chroni właśnie realne dobro, gdyż oddaje sprawiedliwość zarówno matce, kobiecie, jak i dziecku. Wprowadzanie przez feminizm rozbratu między matką a dzieckiem jest fałszywym odbiciem marksistowskiej walki klas lub liberalnym, fałszywym intelektualnie, paradygmatem, że byt określa świadomość lub że warunki są kryterium prawdy.</u>
          <u xml:id="u-228.2" who="#PosełStanisławPapież">Prawo wyprowadzone z natury i rozumna kultura na niej zbudowana dowodzą, że to właśnie świadomość określa byt, a prawda nie jest zależna od warunków. Ale systemy zniewolenia zawsze powołują się na rzekomą nieostrość terminologiczną prawa naturalnego i to one powodują, że wokół terminu „prawo naturalne” narosło wiele nieporozumień i pozornych aksjomatów. Nie wdając się w rozważania historyczne, rozróżnienia między poszczególnymi szkołami i koncepcjami prawa naturalnego, trzeba zaakcentować podstawowe rozróżnienie na doktryny statyczne i dynamiczne prawa naturalnego, czyli prawa przyrodzonego każdemu człowiekowi.</u>
          <u xml:id="u-228.3" who="#PosełStanisławPapież">Doktryny dynamiczne prawa naturalnego przyjmują, że normy tego prawa zmieniają w czasie swoją treść, wraz ze zmianą świadomości społeczeństwa lub rozwojem cywilizacji. Doktryny statyczne przyjmują, że treść prawa naturalnego nie ulega zmianie, chociaż może zmieniać się zdolność człowieka do odczytania poszczególnych norm prawa naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-228.4" who="#PosełStanisławPapież">Niedościgłym wzorem prawidłowego rozumienia prawa naturalnego jest koncepcja św. Tomasza z Akwinu. W koncepcji tej źródłem istnienia prawa naturalnego jest stwórca, Pan Bóg. Stwarzając świat, nadał mu prawo wieczne, lex aeternam. To prawo objawia się człowiekowi na dwa sposoby. Jeden to sama istota stworzenia człowieka, świata, społeczeństwa, która pozwala rozumem poznać i odczytać prawo naturalne, lex naturalis, zapisane w naturalnym porządku rzeczy. Drugi sposób, prawda objawiona, prawo boże, lex divina, jest zgodna w treści z prawem naturalnym. Drugi sposób dostępny jest dla tych, którzy otrzymali łaskę wiary, stąd zdaniem św. Tomasza z Akwinu uprzywilejowanie chrześcijan w poznawaniu prawa naturalnego i stąd większa odpowiedzialność za kształt i oblicze tego świata. Jednakże tak samo obiektywnie można poznać prawo naturalne na drodze rozumu naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-228.5" who="#PosełStanisławPapież">Subiektywnym źródłem poznania prawa naturalnego jest sumienie człowieka, ale sumienie prawe, orthos logos, jak mawiali starożytni. Bo sumienie jest związane z rozumem, jako najwyższą władzą w człowieku. W zgodzie z prawem naturalnym, niezależnie od sposobu jego poznania, powinno być budowane prawo stanowione, lex humana. Stopień zgodności prawa stanowionego z prawem naturalnym decyduje o tym, czy to prawo jest prawdziwe, godziwe, dobre i słuszne. Stąd definicja prawa św. Tomasza z Akwinu, że prawo jest to rozrządzenie rozumu wydane ze względu na dobro wspólne przez uprawnioną władzę.</u>
          <u xml:id="u-228.6" who="#PosełStanisławPapież">Błędne przyjęcie przez niektórych relatywizacji naturalnego porządku rzeczy lub sprzyjanie fałszywej tezie o nieistnieniu prawa naturalnego spowodowałoby, że prawo stanowione nie mogłoby być oceniane jako złe lub dobre, godziwe i niegodziwe.</u>
          <u xml:id="u-228.7" who="#PosełStanisławPapież">Formalistyczna formuła państwa prawnego prowadzi do gloryfikacji procedur kosztem treści prawa. Jesteśmy świadkami jakże często w tej Izbie bardzo niepokojącego procesu, w którym przepisy prawa, z których później normy interpretowane są w sposób pozytywistyczny, stają się podstawą niesprawiedliwości i niegodziwości. Największą niegodziwością są usiłowania zmierzające do legalizacji zabijania dzieci w łonach matek. Zawsze trzeba przypominać, że prawo, które nie chroni bezwarunkowo dobra, traci rację swojego istnienia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Józef Skowyra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PosełJózefSkowyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z pojawieniem się w mediach licznych informacji na mój temat oświadczam, że nie jestem winien zarzucanych mi czynów; zarzut taki pod moim adresem został sformułowany przez Prokuraturę Rejonową w Pile. Głównym dowodem w sprawie, zdaniem prokuratury, jest ekspertyza biegłego grafologa w dziedzinie piśmiennictwa, mimo że nie składałem żadnych wzorów pisma. Dziwi mnie to, że bez mojego aktualnego wzoru pisma wydawana jest opinia. Wątpliwości budzi bezstronność opinii, gdyż autorami są funkcjonariusze Policji. Półtora miesiąca temu Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu zwróciła wniosek o uchylenie immunitetu do Prokuratury Rejonowej w Pile, ponieważ uznała, że należy przesłuchać wszystkie osoby figurujące na listach poparcia Komitetu Wyborczego LPR. Co się zatem stało, że obecnie Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu przyjmuje wniosek i przekazuje dalej? Okoliczności powodujące poprzednio wycofanie wniosku nie zmieniły się zasadniczo, z doniesień prasowych wynika bowiem, że do przesłuchania zostało około 1000 osób. Nasuwają się pytania: Dlaczego Prokuratura Apelacyjna zmienia zdanie? Czy informacje podawane w mediach są nieprawdziwe?</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#PosełJózefSkowyra">Prawda jest taka, że Okręgowa Komisja Wyborcza w Pile 11 sierpnia 2001 r. zarejestrowała okręgową listę kandydatów na posłów z Ligi Polskich Rodzin bez żadnych uwag, wydając protokół rejestracji. Komisja ta przyjmowała wyżej wspomniane listy w składzie sześciu sędziów, badając je w obecności osób uprawnionych do zgłaszania list przez mniej więcej cztery godziny. Podkreślam, że art. 147 ust. 2 Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu mówi, że jeśli zgłoszenie ma wady, wówczas okręgowa komisja wyborcza wzywa osobę zgłaszającą do ich usunięcia w terminie trzech dni. Taka sytuacja nie zaistniała, a komisja wyborcza, nie mając żadnych uwag, przyjęła w całości wykazy podpisów zgłoszonej listy, gdyż nie budziły wątpliwości co do prawdziwości.</u>
          <u xml:id="u-230.2" who="#PosełJózefSkowyra">Dużym zaskoczeniem było dla mnie zawiadomienie o przestępstwie złożone 5 września 2001 r. do Okręgowej Komisji Wyborczej w Pile przez osobę nieuprawnioną według art. 96 i 98 Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu, a upoważnioną tylko do zgłoszenia listy okręgowej kandydatów na posłów Polskiej Wspólnoty Narodowej. Doniesienie to zarzucało Komitetowi Wyborczemu Ligi Polskich Rodzin, że celowo wprowadził w błąd Okręgową Komisję Wyborczą. W niewiadomy dla Polskiej Wspólnoty Narodowej sposób wykaz osób popierających kandydatów Polskiej Wspólnoty Narodowej znalazł się w posiadaniu Komitetu Wyborczego Ligi Polskich Rodzin. Następnie zdaniem Polskiej Wspólnoty Narodowej Komitet Wyborczy Ligi Polskich Rodzin sfałszował podpisy osób znajdujących się na listach Polskiej Wspólnoty Narodowej. Niejasne jest dla mnie działanie komisarza wyborczego w Pile, pani Marii T., która mając świadomość, że na listach Polskiej Wspólnoty Narodowej fałszerstwo goni fałszerstwo - cytat z wypowiedzi ww. pani komisarz - przyjęła zawiadomienie o przestępstwie wraz z załączonym wykazem wątpliwych list poparcia Polskiej Wspólnoty Narodowej. Został złamany art. 96 i 98 Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu RP, gdyż pan Konrad Wałkowski nie był pełnomocnikiem Polskiej Wspólnoty Narodowej, lecz tylko osobą upoważnioną do zgłoszenia listy. Pani Maria T. - komisarz wyborczy - nie zasięgając opinii Okręgowej Komisji Wyborczej, co jest sprzeczne z art. 46 pkt 2 ordynacji, w tym samym dniu skierowała to zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Pile, pisząc, że załącza kopie list. Nasuwa się pytanie: Dlaczego przekazała kopie, skoro z zawiadomienia nie wynika, że załączone były kserokopie? Wielokrotnie domagałem się wyjaśnienia zarzutów wynikających z zawiadomienia złożonego przez Polską Wspólnotę Narodową i porównania oryginałów list poparcia z jednej strony Komitetu Wyborczego Ligi Polskich Rodzin i z drugiej strony Komitetu Wyborczego Polskiej Wspólnoty Narodowej. Do chwili obecnej Prokuratura Rejonowa w Pile tego nie dokonała, a dopiero po roku postanowiła zażądać wydania oryginałów tych list. Ponownie nasuwa się pytanie: od kogo prokuratura zamierzała je uzyskać? Czy od pani komisarz Marii T., czy od Leonarda W. z Polskiej Wspólnoty Narodowej, który oryginały już dawno spalił w piecu. Z zeznania pana Leonarda W. w prokuraturze wynika, że Komitet Wyborczy Polskiej Wspólnoty Narodowej rozpoczął zbieranie podpisów na listach poparcia kandydatów na posłów dopiero w dwa dni po zarejestrowaniu list przez Komitet Wyborczy Ligi Polskich Rodzin, to jest 13 sierpnia 2001 r., a więc nie mógł Komitet Wyborczy Ligi Polskich Rodzin dokonać przejęcia tych list poparcia, gdyż jeszcze Komitet Wyborczy Polskiej Wspólnoty Narodowej ich nie posiadał.</u>
          <u xml:id="u-230.3" who="#PosełJózefSkowyra">Ważną informacją jest fakt porównania kopii list Komitetu Wyborczego Polskiej Wspólnoty Narodowej z listami Komitetu Wyborczego Ligi Polskich Rodzin przez aspiranta sztabowego Stanisława S. w Komendzie Powiatowej Policji w Pile, który nie stwierdził, aby dane osobowe osób znajdujących się na listach poparcia Komitetu Wyborczego Ligi Polskich Rodzin były w całości czy też częściowo przepisywane na listy poparcia Komitetu Wyborczego Polskiej Wspólnoty Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-230.4" who="#PosełJózefSkowyra">Reasumując, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone przez Komitet Wyborczy Polskiej Wspólnoty Narodowej do Okręgowej Komisji Wyborczej w Pile było bezprzedmiotowe. Rodzi się pytanie, czy w państwie prawa na podstawie fałszywych doniesień można budować oskarżenia? Prokuratura Rejonowa w Pile już na samym wstępie powinna odmówić wszczęcia postępowania, gdyż nie zasługiwało ono na uwzględnienie. Prokurator prowadzący postępowanie Lech Forecki posłużył się wątpliwymi kserami list Polskiej Wspólnoty Narodowej przeciwko Lidze Polskich Rodzin, naruszając tym art. 234 i 235 Kodeksu karnego. Informuję także, że ww. pan prokurator umorzył moje doniesienie dotyczące sfałszowania list przez Polską Wspólnotę Narodową uznając, że ja nie jestem stroną, ale jako poseł RP, czytając wywiad komisarza wyborczego pani Marii T. w prasie, miałem obowiązek takie zawiadomienie złożyć.</u>
          <u xml:id="u-230.5" who="#PosełJózefSkowyra">Na koniec pragnę poinformować, że jest możliwość zasięgnięcia szerszej informacji na ten temat na mojej stronie internetowej pod adresem: www.skowyra.div.pl. Tam zobaczycie państwo, jakie przekręty robi, jakie nadużycia, Prokuratura Rejonowa w Pile. Dziwię się, że do tej pory na jej czele stoi ta pani, która składała przeciwko mnie doniesienie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-230.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, to jest do 23 lipca 2003 r. do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-231.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 21 min 38)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>