text_structure.xml 369 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523 1524 1525 1526 1527 1528 1529 1530 1531 1532 1533 1534 1535 1536 1537 1538 1539 1540 1541 1542 1543 1544 1545 1546 1547 1548 1549 1550 1551 1552 1553 1554 1555 1556 1557 1558 1559 1560 1561 1562
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 02)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Marek Borowski oraz wicemarszałkowie Tomasz Nałęcz i Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią posłankę Dorotę Arciszewską-Mielewczyk i pana posła Marka Wikińskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Marek Wikiński.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Czy pan poseł Wikiński już przybył?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Ooo...)</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale miał wejście.)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Wejście smoka.)</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Przypominam, że na poprzednim posiedzeniu Sejm dokonał zmiany regulaminu Sejmu, umożliwiającej dokonanie wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Wniosek w tej sprawie został paniom posłankom i panom posłom doręczony w druku nr 12.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Dodany punkt rozpatrzymy za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Informuję, że Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedłożyła sprawozdanie o projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 101.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 47 pkt 3 regulaminu Sejmu oraz aby w dyskusji nad dodanym punktem Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będą uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">Punkt ten rozpatrzymy po zakończeniu pierwszego czytania projektu nowelizacji tegorocznego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przeprowadził łączną dyskusję nad sprawozdaniami komisji dotyczącymi zmian nazw szkół wyższych i wysłuchał w niej 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Sprawozdania te rozpatrzymy po zakończeniu rozpatrywania sprawozdania komisji o projekcie nowelizacji Prawa wodnego.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Po zakończeniu rozpatrywania tych sprawozdań przystąpimy do rozpatrywania sprawozdania komisji o projekcie nowelizacji ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">Druga tura głosowań planowana jest po zakończeniu rozpatrywania pytań w sprawach bieżących i wyznaczam ją na godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Proszę o przeczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">Informuję, że za zgodą marszałka Sejmu w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia następujących Komisji:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Polityki Społecznej i Rodziny - o godz. 10.30,</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Finansów Publicznych - o godz. 12.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Skarbu Państwa, Uwłaszczenia i Prywatyzacji - o godz. 12,</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Administracji i Spraw Wewnętrznych - o godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- do Spraw Służb Specjalnych - o godz. 13,</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - o godz. 14,</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">- Edukacji, Nauki i Młodzieży - o godz. 13.30.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 19. porządku dziennego: Wybór składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej (druk nr 12).</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, przedstawia w trybie art. 74g ust. 5a wniosek w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Druk w tej sprawie został paniom i panom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać głos w sprawie wniosku dotyczącego wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#Marszałek">W tej sytuacji przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#Marszałek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Prezydium Sejmu w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej, w brzmieniu proponowanym w druku nr 12, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#Marszałek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#Marszałek">Głosowało 365 posłów. Za opowiedziało się 347, przeciw - 10, wstrzymało się 8 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm dokonał wyboru składu osobowego Komisji Etyki Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#Marszałek">Informuję, że postanowiłem w dniu dzisiejszym zwołać pierwsze posiedzenie Komisji Etyki Poselskiej. Posiedzenie odbędzie się o godz. 11 w sali nr 206 w budynku K, stary Dom Poselski.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#Marszałek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 20. porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001 (druk nr 106).</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów panią Halinę Wasilewską-Trenkner w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Perturbacje związane z wykonywaniem budżetu roku 2001 mają już bogatą historię. Pozwolę sobie przypomnieć: nowelizacja ustawy budżetowej uchwalona przez Wysoką Izbę 28 lipca tego roku, zwiększająca deficyt budżetu państwa, następnie rozporządzenie o blokowaniu części wydatków tegoż budżetu państwa, zaprezentowane Komisji Finansów Publicznych 22 października br., i wreszcie ta nowelizacja, którą mam dzisiaj zaszczyt prezentować Wysokiej Izbie. Główną przyczyną wszystkich tych nowelizacji, wszystkich tych trudności w realizacji budżetu jest malejąca dynamika gospodarcza w ciągu tego roku, która spowodowała, że wpływy dochodów do budżetu państwa z początkowych, przyjętych w ustawie budżetowej, prognozowanych w ustawie budżetowej kwot 161,6 mld zł...</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Proszę o spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">...wedle realizacji, która już została dokonana, za miesięcy 11...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Przepraszam bardzo, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszałek">Panie pośle Martyniuk, czy mógłby pan wykonać czynności dyscyplinujące wobec własnego klubu?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Poseł Wacław Martyniuk: Tak jest, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszałek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">A zatem przewidywane w ustawie budżetowej na rok bieżący dochody budżetowe w wysokości 161,6 mld zł, po realizacji 11 miesięcy, z grudniem, który się już rozpoczął, wskazują na to, że zebrane dochody będą bez mała o 20 mld zł mniejsze i wyniosą 141,5 mld. To wymaga działań dostosowawczych po stronie wydatków. Takim działaniem dostosowawczym po stronie wydatków była przede wszystkim blokada przekazywania części środków. Ta blokada umożliwia realizację wydatków budżetu w wysokości nie 181,6 mld zł pierwotnie planowanych, lecz w wysokości 173 mld zł. Finansowanie deficytu budżetu państwa w roku bieżącym także napotykało istotne przeszkody. Pierwsza i podstawowa z nich związana jest z wielkością wpływów z prywatyzacji. W ustawie budżetowej na rok 2001 przewidywano, że wpływy z prywatyzacji wyniosą 18 mld zł i umożliwią sfinansowanie zarówno tych środków, które są przekazywane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych do otwartych funduszy emerytalnych, jak i wypłaty rekompensat za niepodwyższanie płac w sferze budżetowej i wycofanie się z pewnych świadczeń branżowych wobec emerytów i rencistów w latach 1991–1992, a także pozwolą na częściowe sfinansowanie deficytu budżetu. Jednak dochody z prywatyzacji w roku 2001 osiągnęły kwotę niespełna 10,5 mld zł, co sprawiło, że brakujące na sfinansowanie deficytu 7,5 mld zł trzeba było pozyskać przez wzmożoną, zwiększoną emisję skarbowych papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Przedkładamy Wysokiej Izbie rozpisany nowy wariant finansowania niedoboru budżetu państwa, niedoboru, który w niniejszej nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2001 proponujemy powiększyć o kwotę 3840,5 mln zł, tak żeby łączny deficyt budżetu państwa w roku 2001 wyniósł 32 979 408 tys. zł. Dodatkowe 3,8 mld zł, o które proponujemy zwiększyć deficyt, będzie kwotą przeznaczoną na wykupienie i uregulowanie pewnych zobowiązań powstałych w budżecie państwa w latach 1998–2000, a także pewnej części powstałych w roku 2001.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o te wszystkie propozycje, nasze działanie kieruje się dwiema przesłankami; jedną - aby uporządkować sytuację prawną i finansową wybranych podmiotów, drugą - aby zminimalizować koszty istniejących zobowiązań dla budżetu państwa, ponieważ niespłacone zobowiązania są oprocentowywane wedle odsetek ustawowych, te zaś wynoszą teraz 30%, natomiast papiery skarbowe, które nabędziemy i nabywamy, aby sfinansować te zobowiązania, są obecnie oprocentowane w skali rocznej nieco poniżej 11%. To jest różnica, która wyraźnie przemawia za tym, iż jak najszybciej należy spłacić istniejące zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jakie pozycje proponujemy sfinansować z owego podwyższonego deficytu budżetowego? Po pierwsze, chcemy uregulować składki na ubezpieczenia społeczne za osoby nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym. Chodzi tu o uregulowanie i uporządkowanie sytuacji, która staje się bardzo często przedmiotem państwa interpelacji, chodzi o niejako oddłużenie, usunięcie zobowiązań z powiatowych urzędów pracy. Zidentyfikowana przez wojewodów kwota zadłużenia urzędów pracy wobec kas chorych i wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych to 473 054 tys. zł. Drugą sprawą ciągnącą się od 1 stycznia 1999 r., która budziła i budzi wiele emocji, są zobowiązania i rozliczenia w takim układzie, w trójkącie: budżet państwa, urzędy marszałkowskie i przewoźnicy autobusowi. Z tytułu honorowania ulg, praw do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami transportu autobusowego, chodzi o transport międzyregionalny, budżet państwa poprzez marszałków zwraca, uzupełnia tę część do wartości pełnego biletu. Zobowiązania z tego tytułu rosną w sposób bardzo dynamiczny. Choć w 2000 r. spłaciliśmy zobowiązania roku 1999, w roku 2001 kwoty przeznaczone na spłaty tych ulg sięgały prawie 150% kwot preliminowanych w roku 2000, to jednak nadal pozostaje do uregulowania zobowiązanie sięgające 261 960 tys. zł. Proponujemy rozwiązanie, aby spłacić powyższe należności i wyjaśnić sprawę w tym trójkącie: budżet państwa, marszałkowie, przedsiębiorstwa przewozu autobusowego.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Bardzo znaczną pozycję i znowu są to długi, które narastają od przełomu lat 1999/2000, zajmują dwie sprawy związane z zobowiązaniami państwa do regulowania pewnych kosztów budownictwa mieszkaniowego. Chodzi mianowicie o refundację premii gwarancyjnych od książeczek mieszkaniowych oraz wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych. Na te cele w budżetach lat 1999, 2000 i 2001 prognozowano środki, zakładając, że w trakcie roku może nastąpić i prawdopodobnie nastąpi redukcja stóp procentowych. Niestety, tak się nie działo. W związku z tym prognozowane środki w kolejnych latach okazywały się niewystarczające. W ten sposób narosło zobowiązanie sięgające w przypadku refundacji premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych 1 300 140 tys. zł, w przypadku zaś wykupu odsetek od kredytów mieszkaniowych 600 mln zł. W obu przypadkach głównym wierzycielem państwa jest bank PKO BP, ale także inne, w tym BGŻ, i w mniejszym stopniu czy w stopniu zupełnie śladowym kilka innych banków.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Do spraw, które należy uregulować, związanych niejako z rezultatami czy następstwami wprowadzanych reform należą istniejące zobowiązania państwa wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dwóch tytułów. Pierwsza kwestia dotyczy rozliczeń funduszu emerytalno-rentowego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, druga zaś rozliczeń Funduszu Kościelnego regulującego zobowiązania emerytalne i ubezpieczenia zdrowotne za część osób duchownych. Obie te kwoty łącznie stanowią 120 608 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Istnieje niejako podobny układ, chociaż inni wierzyciele... Chodzi o Pocztę Polską, zakłady telekomunikacyjne i o refundacje dotacji dla Państwowego Funduszu Kombatantów. Otóż, fundusz ten dopłaca do abonamentów telewizyjnych i radiowych w przypadku osób należących do grona kombatantów. Szybkie wzrosty cen zarówno abonamentów telewizyjnych i radiowych, jak i opłat telekomunikacyjnych spowodowały, że w latach 2000 i 2001 narosły zobowiązania Państwowego Funduszu Kombatantów wobec kontrahentów zewnętrznych, które sięgają 106 799 tys. zł i są, proszę państwa, prawie równe 50% normalnych rocznych wydatków funduszu. Uregulowanie tych zobowiązań pozwoli Państwowemu Funduszowi Kombatantów na prowadzenie normalnej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Proponujemy również uregulowanie zobowiązań, które powstały na linii samorządy-administracja rządowa z tytułu inwestycji w oświetlenie ulic, placów i dróg. W ramach istniejących regulacji prawnych, Prawa energetycznego, gminy są zarządcą dróg publicznych. Są jak gdyby administrującymi drogami publicznymi i krajowymi w swoich granicach i troszczą się o oświetlenie dróg. Co prawda w roku 2001 zaplanowaliśmy na te cele w budżecie państwa 384,9 mln zł, jednak to pozwoliło tylko na bieżącą realizację zadań. Okazało się, po rozliczeniu roku 2000, że 53 mln zł to zobowiązania nieuregulowane przez administrację wojewódzką wobec gmin, dotyczące przede wszystkim właśnie działań inwestycyjnych jednostek samorządu terytorialnego. Chcielibyśmy i to zobowiązanie uregulować.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejne zobowiązanie, wczoraj już dyskutowane, ale o którym musiałam przypomnieć, a jest ono wśród tych 3800 mln zł, to spłata kredytu Agencji Rynku Rolnego, pochodzącego z 1998 r., który wówczas wynosił 450 mln zł. Spłacone zostało 150 mln zł w roku 2000, a w roku 2001 – 30 mln zł, ale pozostało do uregulowania jeszcze zadłużenie kredytowe z tych lat poprzednich sięgające 270 mln zł. Po to, aby agencja mogła działać sprawniej i nie była obciążona kredytem, kosztownym, ponieważ umowa kredytowa została zawarta w okresie poprzednim, przy wysokich stopach procentowych, proponujemy uregulowanie tej należności.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejnym dużym tytułem, o który wnosimy do Wysokiej Izby, jest zwiększenie w roku bieżącym dotacji dla Funduszu Pracy o 600 mln zł, co mogłoby zostać wykorzystane na spłatę zobowiązań funduszu. Te zobowiązania, zidentyfikowane na koniec października, wynosiły 410 mln zł, ale przypuszcza się, że na koniec grudnia wyniosą 600 mln zł. Są to tak naprawdę dwa tytuły: refundacja pracodawcom zatrudniającym młodocianych pracowników wydatków poniesionych na wynagrodzenia i opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne za tę grupę zatrudnianych interwencyjnie (300 mln zł) oraz tyle samo wynoszące zobowiązania z tytułu zawartych umów dotyczących aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu, czyli szkoleń, prac interwencyjnych; te umowy zawarte w latach 1999 i 2000 nie zostały do końca uregulowane, powodując perturbacje nie tylko dla Funduszu Pracy, powiatowych urzędów pracy, ale również dla części przedsiębiorstw. Chcielibyśmy, aby i ta sprawa mogła być jak najszybciej uregulowana, bo to pomoże wszystkim zainteresowanym, w tym przede wszystkim być może przedsiębiorcom, w przezwyciężeniu trudności, w jakich się znaleźli nie ze swojej winy.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Dwie ostatnie propozycje uregulowania zobowiązań dotyczą należności szpitali i klinik z tytułu wykonywania w roku 2001 wysokospecjalistycznych procedur medycznych. To jest 45 mln zł. 10 mln zł natomiast to zobowiązania ministra zdrowia wobec kas chorych za finansowanie składek na świadczenia zdrowotne dla osób nieobjętych obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego. Ściśle, jest pewna grupa osób, które w ogóle nie mają ubezpieczenia, ponieważ nie mają żadnych dochodów - osoby bezdomne i cudzoziemcy. Za te osoby należności dla kas chorych, dla zakładów opieki zdrowotnej reguluje normalnie minister zdrowia. Jest propozycja, aby i w tym przypadku uregulować zaległości ministra zdrowia wobec kas chorych i zakładów opieki zdrowotnej, które podjęły się świadczenia usług na rzecz osób, o których mowa.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Te propozycje zmian, proszę Wysokiej Izby, powodują, iż do ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001 dołączone są te części tablic budżetowych, w których ukazane są zmiany w związku z propozycją zwiększenia wydatków.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">I tak: Zostaje zwiększony załącznik nr 1, czyli zestawienie zbiorcze wydatków według działów, a w nim części takie, jak część 35: Rynki rolne, w związku z Agencją Rynku Rolnego, część 42: Sprawy wewnętrzne, w związku z propozycją uregulowania części zobowiązań MSWiA wobec emerytów i rencistów, część 43: Wyznania religijne, w związku z regulacją związaną z Funduszem Kościelnym, część 46: Zdrowie, w związku z propozycjami uregulowania 55 mln zł zobowiązań, część 54: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, część 55: Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, to bowiem ten urząd dokonuje rozliczeń z bankami z tytułu odsetek mieszkaniowych i premii gwarancyjnych za książeczki mieszkaniowe, Krajowy Urząd Pracy, w związku ze zwiększeniem jego dotacji, i część 85: Budżety wojewodów ogółem, co jest związane ze środkami wspólnymi, rozliczanymi przez administrację rządową na rzecz samorządów, a zatem na oświetlenie ulic, na dopłaty do przejazdów autobusowych, na składki na ubezpieczenie społeczne dla osób nieobjętych systemem tego ubezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Zostaje również zmieniony załącznik nr 4: Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej, w związku z tym, że, po pierwsze, trzeba uzupełnić w inny sposób, poprzez emisję skarbowych papierów wartościowych, niedobory związane z przychodami z prywatyzacji; po drugie, trzeba również wyemitować większą pulę papierów wartościowych w związku ze zwiększonym deficytem budżetu państwa. Odpowiednio zostają zmienione w załączniku nr 6 plany: plan finansowy Funduszu Pracy oraz plan finansowy Państwowego Funduszu Kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie, w konsekwencji zmian dotyczących rozliczeń z samorządami, zostaje zmieniony załącznik nr 8: Dotacje celowe na finansowanie zadań z zakresu zadań administracji rządowej oraz innych zleconych ustawami realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego, a także załącznik nr 9, czyli wykaz jednostek, dla których zaplanowano dotacje podmiotowe, ponieważ dotacje te w niektórych sytuacjach zostaną zwiększone.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Przedstawiając powyższą propozycję nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2001, wnoszę o to, aby Wysoka Izba zechciała się przychylić do tej propozycji rządu i umożliwić takie właśnie zakończenie finansowania budżetu w roku 2001. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Dziękuję pani minister.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowego w imieniu koła.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Mamy jeszcze komunikat, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">Spotkanie założycielskie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Praw Rodziny odbędzie się dzisiaj o godz. 14 w sali nr 23 w budynku G. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Olewińskiego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełMarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Finanse publiczne w naszym kraju są w stanie kryzysu. Przejawami tego kryzysu w roku bieżącym są, po pierwsze, znaczne niewykonanie ustalonych w ustawie budżetowej na rok bieżący dochodów (przewidywane wykonanie tych dochodów to tylko 88% kwoty planowanej), po drugie, znaczne przekroczenie deficytu budżetowego (aż o 59% kwoty pierwotnie ustalonej przez Sejm), po trzecie, konieczność blokowania ustalonych w ustawie wydatków budżetowych na ogólną kwotę 8,5 mld zł, celem niedopuszczenia do dalszego wzrostu deficytu. Główną przyczyną tego kryzysu finansów publicznych jest obniżenie tempa wzrostu gospodarczego. Wskaźnik realnego wzrostu produktu krajowego brutto, który w latach 1990–2000 kształtował się na poziomie 4,1% i 4% - nie mówiąc już o latach 1996–1997, kiedy wynosił ok. 7% - według przewidywań na rok bieżący ma osiągnąć zaledwie 1,2%. Na gospodarowanie w obszarze finansów publicznych w roku bieżącym, jak i zresztą w roku 2000, miało wpływ nierealistyczne planowanie budżetowe. Przy planowanym wzroście produktu krajowego brutto w ujęciu realnym o 4,5% i wzroście cen towarów i usług konsumpcyjnych o 7% ustalono wzrost PKB w cenach bieżących na 14%, co było zupełnie bezpodstawne, gdyż wskaźnik nominalnego wzrostu PKB może być w najlepszym wypadku sumą wskaźników wzrostu realnego i wzrostu cen, co w tym przypadku daje 11,5%, a nie 14%. W dodatku wskaźniki wzrostu dochodów budżetowych w ustawie na rok bieżący zostały ustalone znacznie powyżej tego nierealistycznego wskaźnika wzrostu PKB. W takiej sytuacji, celem zapewnienia spłaty zobowiązań powstałych wskutek niedoszacowania niektórych wydatków w roku bieżącym oraz niektórych zobowiązań powstałych w latach 1998–2000, rząd premiera Millera przedkłada projekt nowelizacji ustawy budżetowej na rok bieżący w wersji zaprezentowanej w druku nr 106 oraz szczegółowo przed chwilą omówionej w wystąpieniu pani minister Wasilewskiej-Trenkner.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełMarekOlewiński">Nowelizacja ta przewiduje zwiększenie planowanych wydatków na bieżący rok o 3840 mln, w częściach szczegółowo zaprezentowanych w poszczególnych tabelach i załącznikach do tej nowelizacji. Największe pozycje dotyczą dotacji dla Funduszu Pracy - 600 mln, wykupu odsetek od kredytów mieszkaniowych - 600 mln, refundacji premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych - 1300 mln, dopłat do krajowych autobusowych przewozów pasażerskich - 261 mln oraz dotacji dla Agencji Rynku Rolnego - 270 mln. Przedstawione jest również szczegółowo pełne finansowanie powyższego deficytu budżetu państwa - zarówno krajowe, jak i zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełMarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej popiera przedłożoną nowelizację ustawy budżetowej na rok 2001, wnosząc o skierowanie jej do Komisji Finansów Publicznych celem podjęcia niezwłocznie stosownych prac i przedłożenia Wysokiej Izbie sprawozdania. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#Marszałek">Teraz zabierze głos pan poseł Rafał Zagórny w imieniu Platformy Obywatelskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełRafałZagórny">Panie Marszałku! Panie, Panowie Posłowie! O faktach się nie dyskutuje, fakty się przyjmuje. Nie dyskutuje się również w odniesieniu do takiej sytuacji, kiedy de facto decyzje zostały już podjęte, a w tej chwili chodzi o ich usankcjonowanie i doprowadzenie stanu formalnego do zgodności ze stanem faktycznym. Taką mamy sytuację i dlatego trudno krytykować propozycje rządu w zakresie nowelizacji ustawy budżetowej na 2001 r. Będziemy oczywiście głosować za skierowaniem tej nowelizacji do dalszych prac i będziemy w trakcie tych prac próbowali szukać optymalnych rozwiązań, przedstawiać poprawki - być może takie się znajdą. Chciałbym natomiast, skoro już mówiłem o faktach, przytoczyć kilka faktów. I chciałbym skoncentrować się na dwóch sprawach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełRafałZagórny">Pierwsza z nich to kwestia tzw. przechodzącego zadłużenia kolejnych budżetów. Mówię o tym, ponieważ atmosfera, która zapanowała w ostatnich dniach, w ostatnich tygodniach niestety sprowadza się do tego, jest kształtowana tak, jakby rząd, który objął w tej chwili władzę, był pierwszym rządem, który obejmuje tę władzę z zadłużeniem budżetu. Otóż, proszę państwa, jeżeli popatrzymy na uzasadnienie do projektu nowelizacji ustawy na 2001 r., to chciałbym państwu konkretnie powiedzieć, że, przychodząc do ministerstwa 4 lata temu, zastałem taką oto sytuację (odnoszę to do tego uzasadnienia):</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełRafałZagórny">Pkt 2: dopłaty do krajowych autobusowych przewozów pasażerskich - przejęliśmy zadłużenie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełRafałZagórny">Pkt 3: refundacja premii gwarancyjnych - było zadłużenie. Co prawda starczało nie na jeden kwartał, tak jak teraz, tylko na trzy, ale było zadłużenie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełRafałZagórny">Pkt 4: wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych - było zadłużenie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełRafałZagórny">Pkt 7: oświetlenie ulic, placów i dróg - zaczęło narastać zadłużenie.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełRafałZagórny">Pkt 8: dotacja dla Agencji Rynku Rolnego - agencja była zadłużona. Była zadłużona poważnie - formalnie nie tak poważnie jak dzisiaj, dlatego że dzisiaj te kwoty są dużo wyższe, ale nie miała zapasów takich, jakie ma dzisiaj. A więc była zadłużona.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie miała takich długów.)</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PosełRafałZagórny">I w końcu pkt 11: wysokospecjalistyczne procedury medyczne - nie będę państwu przypominał, jak wtedy była zadłużona służba zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PosełRafałZagórny">Mówię to nie po to, aby zmieniać fakty, nie po to, aby usprawiedliwiać chęci Platformy Obywatelskiej głosowania inaczej niż nakazuje rozsądek. Mówię to po to, aby uświadomić to tym wszystkim, którzy dość łatwo krytykują bez opamiętania i przede wszystkim osobom, które w kółko powtarzają: dziura budżetowa - 90 mld.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PosełRafałZagórny">I pozwólcie państwo na drugą refleksję, dotyczącą właśnie tych 90, a tak naprawdę nie 90, tylko 88 mld. Zostało to przez nas przedstawione - mówię tutaj: przez nas, a więc przez ludzi z Ministerstwa Finansów - jako wariant ostrzegawczy. Nikt nigdy nie planował przedstawienia budżetu z 88 mld deficytu. Mówiłem to pół roku temu, 4 miesiące temu i mówię to dzisiaj. Bo osoba, która chciałaby taki budżet przedstawić, byłaby niepoważna - to jest budżet nie do sfinansowania, nie ma możliwości sprzedaży papierów dłużnych na taką kwotę. To był wariant ostrzegawczy.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PosełRafałZagórny">A teraz popatrzmy znowu na liczby. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że przechodzący deficyt budżetu państwa to było zawsze ok. 30 mld zł i jeśli uwzględnimy fakt, że dzięki temu wariantowi ostrzegawczemu byliśmy w stanie zaoszczędzić ok. 15 mld zł - bo tych 15 mld wynika z zablokowania pewnych prac w Sejmie, zatrzymania pewnych ustaw, które już przez Sejm były prawie uchwalone, i również zawetowania przez pana prezydenta pewnych ustaw, za co panu prezydentowi chwała, ale nie tylko pan prezydent zaoszczędził 15 mld - a więc jeżeli do tych 30 mld zł deficytu przechodzącego dodamy 15 mld oszczędności, to nie mówmy o 90 mld, tylko o 33 mld. Jeśli państwo przeczytacie opinie niezależnych ekspertów, które macie w swoich skrzynkach, dotyczące budżetu 2002 r., to tam są właśnie tego typu albo bardzo zbliżone wyliczenia.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PosełRafałZagórny">Bardzo prosiłbym, kończąc - i nie zwrócę się tutaj personalnie, bo to nie o to chodzi - aby, po pierwsze, nie mówić o kwocie 90 mld i nie przeliczać tego na kwotę 2,5 tys. zł wyjętą z kieszeni każdego Polaka, bo to jest nieprawda. I, po drugie, prosiłbym również o to, aby nie wysyłać - zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja jest bardzo trudna, ja po raz szósty, ósmy, dwudziesty mówię, że jestem również współodpowiedzialny za tę sytuację, choć inaczej, niż państwo myślicie, bo powinienem dużo wcześniej podać się do dymisji i taka była naprawdę moja wina - w świat sygnałów, że Polska jest bankrutem, bo za miesiąc, dwa, trzy miesiące będziemy te sygnały odkręcać, kiedy będziemy dyskutowali z przedstawicielami Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi Zagórnemu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Teraz pan poseł Włodzimierz Czechowski w imieniu Samoobrony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Samoobrony poprze zmiany w ustawie budżetowej na rok 2001, ale przy tej sposobności chcemy zwrócić uwagę, że Samoobrona ciągle podkreślała, iż budżet jest bardzo źle skonstruowany, że nie jest on na miarę potrzeb i na miarę naszych spraw, które są do załatwienia. Budżet na rok 2001 praktycznie niczego nie załatwia. Sytuacja jest dzisiaj taka, jaka jest.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Chcemy zwrócić szczególną uwagę na to, że zbliża się zima i środki budżetowe, które zostaną zwiększone na rok 2001, powinny być skierowane zwłaszcza na zabezpieczenie socjalne ludzi w miastach, wsiach i małych miasteczkach. Chodzi o stworzenie odpowiednich warunków ludziom bezdomnym, rodzinom, które nie mają żadnych dochodów lub pobierającym zasiłki w wysokości 18–20 zł bądź 50 zł, za które nie da się przeżyć i nie da się normalnie funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Bardzo istotną sprawą, jeśli chodzi o budżet, jest zabezpieczenie ludzi najbiedniejszych, zabezpieczenie spraw kombatanckich tak, aby ci ludzie nie czuli, że są odsunięci od jakichkolwiek zabezpieczeń ze strony rządu. Jeśli te sprawy zostaną załatwione, to uważam, że potrzeby zostaną zaspokojone i obecny rząd zyska wiarygodność. Ze swej strony chcemy również zwrócić uwagę na to, że jeśli chodzi o budżet na 2002 r., pieniądze muszą być uruchomione bardzo szybko, aby najbiedniejsi nie odczuli opóźnień w tym zakresie. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi Czechowskiemu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Marcinkiewicza z Prawa i Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To jest kolejna nowelizacja ustawy budżetowej na rok 2001, nie druga, jak wynikałoby z formalnych wyliczeń, albowiem obok zwiększenia w sierpniu deficytu budżetu państwa o 8,6 mld zł, jakie nastąpiło, mieliśmy w sierpniu jeszcze jedną nowelizację: wstrzymanie wydatków różnego rodzaju, i to wstrzymanie nie formalne, lecz faktyczne, wstrzymanie dokonane bez powiadomienia Komisji Finansów Publicznych. W październiku ta zmiana została usankcjonowana, z pewnymi modyfikacjami, i zaopiniowana przez Komisję Finansów Publicznych. Zmiana ta polegała na kolejnym wstrzymaniu wydatków, zwłaszcza z rezerw celowych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Obecna nowelizacja dotyczy zwiększenia deficytu budżetu państwa o kolejne 3,8 mld zł. W zasadzie zmiana dokonywana na przełomie roku mogłaby być potraktowana jako zwiększenie deficytu budżetu przyszłorocznego właśnie o 3,8 mld zł. Tu jednak trzymamy pana wicepremiera, ministra finansów Marka Belkę za słowo, obiecał on bowiem i zapowiadał na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych zmniejszenie przyszłorocznego deficytu budżetu państwa o 3,8 mld zł. To dobra zapowiedź, zobaczymy, czy zostanie spełniona.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Ta nowelizacja, jak myślę, jest pewnego rodzaju symbolem błędów w tworzeniu budżetu państwa. Tworzenie budżetu państwa jest od lat bardzo podobne i bez względu na to, kto rządzi, budżet tworzony jest w ten sam sposób. Błędy w tworzeniu budżetu państwa są corocznie powielane. Dzisiejsza nowelizacja unaocznia to w sposób najbardziej dobitny, albowiem tak naprawdę co roku można byłoby dokonywać podobnej noweli budżetu państwa. Mamy do czynienia ze złym systemem dotacyjnym, z wadliwym systemem finansów jednostek samorządu terytorialnego, i te wady, te błędy odbijają się na życiu różnych instytucji, a co za tym idzie i ludzi w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">W przypadku tej zmiany środki mają być przeznaczone na kilkanaście bardzo istotnych celów. Do najdroższych trzeba zaliczyć refundację premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych oraz wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych, co stanowi kwotę prawie 2 mld zł, następnie dotację do Funduszu Pracy, składki na ubezpieczenia społeczne za osoby nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym i jeszcze wiele innych ważnych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Obecna nowela tegorocznego budżetu pozwoli ulżyć różnym instytucjom, w tym przede wszystkim samorządom terytorialnym, urzędom pracy, częściowo służbie zdrowia, częściowo także różnego rodzaju przedsiębiorstwom, w tym przedsiębiorstwom transportowym, przeżywającym duże trudności finansowe, a w wyniku tego ulżyć w różnym zakresie instytucjom i ludziom w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość deklaruję uczestniczenie w pracach w Komisji Finansów Publicznych nad tym projektem nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2001. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi Marcinkiewiczowi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Kuźmiuka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Zjawisko powstawania zobowiązań w sferze budżetowej w Polsce w latach 90. nie jest zjawiskiem nowym, ale skala tego problemu w roku 2001 przeszła najśmielsze wyobrażenia także i Wysokiej Izby. Dzisiaj zajmujemy się kolejną nowelizacją budżetu po nowelizacji sierpniowej, bardzo dziwacznej, wtedy bowiem było wiadomo o konieczności nowelizacji na kwotę około 17 mld zł. Zdecydowano się powiększyć deficyt budżetowy o 8,6 mld zł, natomiast nie zdecydowano się na ograniczenia wydatków i przez parę miesięcy nowelizacja po stronie wydatków realizowana była nieformalnie, poprzez blokadę wydatków budżetu państwa, co paraliżowało funkcjonowanie sfery budżetowej, w tym także funkcjonowanie jednostek samorządu terytorialnego. Mam nadzieję, że takie praktyki nie będą już stosowane w roku 2002 i w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Szanowni Państwo! Skala pomyłki planowanych dochodów budżetowych przemawia do wyobraźni wszystkich. Dochody budżetowe będą mniejsze aż o ponad 20 mld zł, czyli zostaną zrealizowane w wysokości poniżej 90%. To jest zatrważająca pomyłka. Jej skutkiem jest właśnie kolejna nowelizacja budżetu na ten rok. Pan minister Belka, kiedy gościliśmy go na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, mówił o tym, że postara się przygotować projekt nowelizacji i ujawnić wielkość zobowiązań, które powstały ostatnio, w tym zwłaszcza w roku 2000 i 2001, i może przyznaje panu ministrowi Zagórnemu, że ten problem znany był już od dawna. Jego skala jednak, w tej chwili ujawniona, jest przytłaczająca. Nie wiemy - pani minister precyzyjnie tego nie powiedziała - jaka jest prawdziwa skala zobowiązań w poszczególnych obszarach. Rozumiemy, że ta nowelizacja jest na miarę możliwości naszego systemu finansowego. Chodzi bowiem o pieniądze, które trzeba pożyczyć, aby sfinansować te zobowiązania. Chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na kilka obszarów, które w tej nowelizacji są finansowane; obszarów moim zdaniem szczególnie ważnych, w tym zwłaszcza ważnych dla jednostek samorządu terytorialnego, które w sposób szczególny odczuły te wielkie perturbacje z realizacją budżetu państwa w roku 2001. A więc składki na ubezpieczenia społeczne za osoby nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym - kwota 473 mln zł. Jest to zadanie realizowane przez powiatowe urzędy pracy i tak naprawdę bardzo często powodowało to paraliż funkcjonowania tych urzędów. Powszechne stało się bowiem, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych blokował rachunki urzędów, nie można było realizować innych wydatków. To powodowało bardzo duże perturbacje i dobrze, że ta kwota pojawia się w końcówce roku. To umożliwi wejście powiatowym urzędom pracy w nowy rok z zupełnie czystym kontem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Kolejny obszar to dopłaty do autobusowych przewozów pasażerskich. Tutaj problem narasta. W uzasadnieniu do finansowania zobowiązań w tym obszarze na kwotę blisko 262 mln zł pojawiło się stwierdzenie, że wypłaty czy wydatki budżetu państwa z tego tytułu wzrosły w ostatnich 3 latach aż trzykrotnie. Rzeczywiście kontrola nad realizacją tych dopłat jest bardzo utrudniona. Są one realizowane przez samorządy województw, precyzyjniej mówiąc, przez urzędy marszałkowskie. O ile mi wiadomo, na miarę możliwości kadrowych tych urzędów dokonuje się pewnych sprawdzeń i wyrywkowych kontroli. Ponieważ podmiotów jest bardzo dużo, a podwyżki cen biletów są w zasadzie niekontrolowalne, bo dokonywane indywidualnie przez przewoźników, mamy do czynienia z narastaniem tych zobowiązań. Myślę, że trzeba się zastanowić nad tym, czy rzeczywiście ustawa w takim kształcie w dalszym ciągu ma funkcjonować. Jeżeli te wydatki miałyby rosnąć w takim tempie, jak rosły do tej pory, to wydaje się, że żaden budżet państwa nie jest w stanie ich pokrywać. Dobrze więc, że realizujemy te zobowiązania i można będzie wejść w następny rok z czystym kontem, ale obawiam się, że planowane wydatki na następny rok niestety nie pokryją całości wydatków z tego tytułu, a rzeczywiście rozpoczęły się już bardzo liczne procesy sądowe i to nie z budżetem państwa, ale z samorządami województw, co znacznie podraża koszty obsługi tych zobowiązań. Mam nadzieję więc, że zrobione to zostanie bardzo szybko. Chcę tylko zwrócić uwagę, że przekazywanie tych środków wymaga nowelizacji budżetów samorządowych, co nie jest łatwe. Nie można zrobić tego z dnia na dzień. Dobrze byłoby zatem, żeby natychmiast po nowelizacji taka informacja została przekazana samorządom województw.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Kolejna sprawa, która burzyła normalne funkcjonowanie samorządów, to kwestia zobowiązań w obszarze oświetlenia ulic, placów i dróg. Tu także ze względu na zaległości budżetu państwa w spłacie tych zobowiązań dochodziło do różnych paradoksalnych sytuacji. Bardzo często gminy musiały rezygnować z innych wydatków, żeby pokryć te zobowiązania, bo zakłady energetyczne zwyczajnie zajmowały rachunki. Dochodziło nawet do tak absurdalnych sytuacji, że decydowano się nie oświetlać ulic w sytuacji, kiedy zobowiązania bardzo wyraźnie narastały. Mam nadzieję, że ta regulacja uczyni ten problem zupełnie nieaktualnym w roku 2002.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Kolejna regulacja i spłata zobowiązań to zobowiązania Agencji Rynku Rolnego. Jest to kwota 270 mln zł i - jak wynika z uzasadnienia - w tym wypadku chodzi o kredyt bankowy aż z 1998 r., a więc na zdecydowanie wyższym poziomie oprocentowania. Można się tylko domyślać, że koszty obsługi tego rodzaju zobowiązań są niezmiernie wysokie. O ile jednak wiem, nie są to wszystkie zobowiązania Agencji Rynku Rolnego. Te zobowiązania sięgają kwoty ponad miliarda złotych. Więc wprawdzie regulacja tych zobowiązań w wysokości mniej więcej 1/4 niewątpliwie poprawi funkcjonowanie agencji w roku 2002, ale problem pozostałych zobowiązań nadal istnieje. Najprawdopodobniej z budżetu agencji trzeba będzie obsługiwać ten dług i w związku z tym na bezpośrednią interwencję na rynku zostanie zdecydowanie mniej środków.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Kolejna ważny obszar to Fundusz Pracy i regulacja zobowiązań z tytułu refundacji pracodawcom zatrudniających młodocianych pracowników, a także zobowiązania z tytułu umów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Rzeczywiście powiatowe urzędy pracy stały się często miejscami, w których tak naprawdę wypłaca się niemal tylko zasiłki. Ta forma aktywnych form ograniczania bezrobocia była jedną z niewielu, w przypadku których powiatowe urzędy pracy czy samorządy powiatowe aktywnie występowały na rynku pracy. Starały się realizować pewne zadania. Niestety ten system uległ załamaniu, bo powiatowe urzędy pracy nie ze swojej winy okazywały się niewypłacalne. Musiały przesuwać środki, a tam, gdzie nie było takiej możliwości, po prostu nie regulowały tych zobowiązań, rosły odsetki, pojawiały się już pierwsze procesy sądowe wytaczane przez pracodawców, wobec których te zobowiązania powstały. Regulacja w całości tych zobowiązań pozwoli wejść powiatowym urzędom pracy i w tym obszarze w rok 2002 z czystą niejako kartą i na bieżąco realizować także aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">I wreszcie ostatni obszar: dofinansowanie realizacji wysokospecjalistycznych procedur medycznych na kwotę 45 mln zł. Są to zobowiązania szczególnie drażliwe społecznie, tak jak drażliwy jest problem czekania na zbiegi wysokospecjalistyczne w długich kolejkach. Przypominam sobie wypowiedź ministra zdrowia w momencie, kiedy wprowadzana była reforma ochrony zdrowia; był uprzejmy wtedy powiedzieć, że ta reforma zlikwiduje wszelkie kolejki, w tym także w zakresie zabiegów wysokospecjalistycznych. Niestety, nie udało się tego zrobić, co więcej, brak środków na realizację tych procedur powoduje, że kolejki w przypadku procedur wysokospecjalistycznych nie tylko się nie skróciły, lecz niestety wydłużyły. Mam nadzieję, że realizacja tych zobowiązań w kwocie 45 mln zł przynajmniej uporządkuje obecny stan i pozwoli realizować te obowiązki budżetowi państwa bez specjalnych opóźnień w następnym roku.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie popierał tę nowelizację i prace nad nią w Komisji Finansów Publicznych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi Kuźmiukowi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu pana posła Roberta Luśnię w imieniu Ligi Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełRobertLuśnia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozważamy dzisiaj kwestię nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2001. Rozważamy tę kwestię w sytuacji, kiedy Ministerstwo Finansów nie do końca jest w stanie przedstawić, jak wygląda sytuacja finansowa państwa i jak wygląda prognoza wpływów do budżetu. Przytaczano kwoty, mówiono, że ten budżet został skonstruowany nierealnie, że być może będzie 141 mld zł wpływu do budżetu, a tak naprawdę to nie wiadomo, ile, bo, kiedy jest dyskusja o wprowadzeniu podatku VAT w budownictwie, to pan premier Belka nagle znajduje i wyciąga niczym królika z kapelusza 1,3 mld, więc być może nie trzeba nowelizować tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełRobertLuśnia">Chciałbym również tutaj zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, zwracał na to uwagę również pan minister Zagórny. Nikt nie mówił, że w Polsce jest dziura budżetowa w wysokości 90 mld. Z liczb to nie wynika. W związku z czym jest przerażające, jeżeli premier rządu Rzeczypospolitej Polskiej mija się z prawdą. I jest przerażające, jeżeli premier Rzeczypospolitej Polskiej używa następujących słów: I to jest tak, jakby każdy z polskich obywateli, pracujący, bezrobotny, emeryt czy przedszkolak z własnej kieszeni miał wpłacać 2,5 tys. zł, żeby ten ubytek pokryć. Ci, którzy mieli największy wpływ na powstanie tej dziury, wyciągnęli z kieszeni każdego obywatela, emeryta i oseska, 2,5 tys. zł. To jest nieprawda. Prawdą natomiast jest to, że rząd Leszka Millera w ciągu trzech tygodni wyciągnął z kieszeni każdego obywatela, emeryta i oseska, 250 zł. Wyciągnął je na spłatę problematycznego długu brazylijskiego. I to jest prawda. Z tego też powodu - jak i na wstępie - Liga Polskich Rodzin wnosi o odrzucenie nowelizacji w pierwszym czytaniu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#Marszałek">Pan poseł Marian Janicki, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMarianJanicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie pośle, już tyle razy słyszeliśmy o tej spłacie długu brazylijskiego, ja sądzę, że tutaj pan premier Belka to wyjaśnił. My po prostu zrobiliśmy dobry interes, albowiem wcześniejsza spłata tego długu pozwoliła państwu polskiemu zaoszczędzić skromną kwotę - tylko 836 mln, jak pamiętam. Sądzę, że chciałbym, żeby kolega poseł też takie perspektywiczne decyzje podejmował, żebyśmy oszczędzali, a jak będziemy mieć oszczędności, to na pewno będziemy rozwijać nasz kraj ojczysty.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełMarianJanicki">Zdajemy sobie sprawę, że kolejna nowelizacja budżetu, zwiększająca deficyt budżetowy o kwotę 3840 mln zł, jest właściwie jakby koniecznością. Dzisiaj musimy sobie otwarcie powiedzieć, że nie mamy innych możliwości. Niezmiernie ważne dla funkcjonowania nowego rządu pana premiera Leszka Millera jest to, żebyśmy jako władza publiczna byli partnerem poważnym, wiarygodnym. To nie może być tak, że po prostu rosną długi poszczególnych ogniw administracji publicznej, czy to powiatowych urzędów pracy, czy innych instytucji, że są podpisane umowy na realizację określonych zadań, a my jako władza publiczna nie realizujemy ich. Państwo dobrze wiecie, że mamy tu propozycje dotacji do Funduszu Pracy. Planujemy refundację pracodawcom zatrudniającym młodocianych pracowników wydatków poniesionych na wynagrodzenia i opłacanie składek na ubezpieczenie społecznych z tytułu zawartych umów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, szkolenia, prace interwencyjne, roboty publiczne, aktywizację zawodową absolwentów. Na pewno rok 2002 będzie rokiem trudnym, ale przecież nasz rząd przygotowuje pakiet zachęcający do tworzenia nowych miejsc pracy, ale powiem otwarcie - jaki podmiot gospodarczy, jaki pracodawca podpisze umowę z powiatowym urzędem pracy czy z kimkolwiek, jeżeli wie, że te zobowiązania nie będą realizowane? Proszę państwa, rozmawiamy z ludźmi, którzy podpisali takie umowy z powiatowym urzędem pracy. Okazuje się, że wielu z nich nie otrzymało jeszcze refundacji z roku 1999. Jak państwo myślicie, mając takie doświadczenia, oni będą podpisywali umowę? Na pewno nie. Uważam, że ta nowelizacja jest niezmiernie ważna, bo w tym momencie stajemy się wiarygodni.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełMarianJanicki">To o czym powiedzieliśmy - oświetlenie ulic, tutaj kolega to poruszył. Sam znam dobrze tę problematykę, albowiem jako burmistrz znalazłem się w sądzie za nieuregulowanie w terminie należności za oświetlenie ulic. Każdy z nas jest świadomy, że koszty oświetlenia ulic, dróg wojewódzkich, krajowych refunduje budżet państwa. Budżet państwa poprzez budżety wojewodów po prostu zalegał przez wiele miesięcy, w związku z tym samorządy zaciągały kredyty, zobowiązania lub po prostu musiały w jakiś sposób z innych środków budżetowych to spłacać. Spłacały, jeżeli miały takie możliwości. Ale prawda jest taka, że są samorządy w Polsce, których zaległości za oświetlenie uliczne wynoszą blisko 6–7 miesięcy. Co się stało? Ci, którzy obsługiwali oświetlenie uliczne, podejmowali decyzje o jego wyłączeniu, bo nie każdy samorząd był w stanie je sfinansować. Dlatego tutaj te działania w pełni popieramy.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełMarianJanicki">Zadaję tutaj pytanie pod adresem pani minister, bo przecież wiem, że rząd podjął decyzję o wstrzymaniu określonych wydatków. Chciałbym otrzymać odpowiedź, czy wstrzymanie pewnych wydatków, zablokowanie ich na przełomie października i listopada dotyczyło tzw. wydatków sztywnych, które, jak wiadomo, trzeba regulować. Czy one będą przechodzić na rok 2002 jako założenie? Każdy z nas wie, że są tzw. wydatki sztywne i są wydatki związane z realizacją inwestycji, chociaż to też jest jakby wydatek sztywny, bo jeżeli był przetarg czy realizowano określone zadanie, była wybrana określona oferta, to w sumie trzeba tę ofertę zrealizować. W związku z tym mam pytanie, czy pani minister mogłaby nam to wyjaśnić? Bo z drugiej strony poprzez nowelizację tej ustawy chcemy jakby te zaległości uregulować, ale na pewno - jestem tego świadomy - tych zaległości, gdzieś tam pozamiatanych czy połatanych pod dywan, jest wiele i gdyby pani minister udzieliła takiej informacji, byłbym serdecznie zobowiązany.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PosełMarianJanicki">Klub Parlamentarny Unii Pracy jest za nowelizacją ustawy budżetowej i proponuje przekazać projekt do komisji resortowej. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo panu posłowi Janickiemu z Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#Marszałek">Teraz zabierze głos pan poseł Ireneusz Niewiarowski w imieniu koła Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Propozycja zmiany budżetu państwa na rok bieżący, który kończy się za 27 dni, budzi wątpliwości przynajmniej w części propozycji, ale bardziej w materii ustawowej dotyczącej poszczególnych omawianych rozwiązań niż tego, że trzeba płacić zobowiązania. Można zatem sądzić, że zmniejszenie stanu zobowiązań budżetu państwa narosłych w latach 1998–2000 jest zasadne, że jest racjonalne zmniejszenie obciążeń budżetu w roku przyszłym – 2002.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Wysoka Izbo! Lista wymienionych wydatków jest długa. Zwraca uwagę znaczna kwota wymagana na ubezpieczenia społeczne za osoby bezrobotne bez prawa do zasiłku nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym oraz na dotacje dla Funduszu Pracy z tytułu refundacji pracodawcom zatrudniającym młodocianych pracowników i z tytułu umów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Jest to łączna kwota powyżej miliarda złotych, co stanowi 28% wymaganych zobowiązań. O ile istnieje rzeczywista potrzeba przeznaczenia środków finansowych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, przede wszystkim na tworzenie nowych miejsc pracy przez pracodawców, to należy rozważyć w przyszłości, czy rzeczywiście jest w pełni uzasadnione pokrywanie kosztów ubezpieczeń zdrowotnych dla części bezrobotnych bez prawa do zasiłku. Należy pamiętać, że znaczny przyrost bezrobocia notowaliśmy właśnie w 1999 r. po reformie służby zdrowia. Pamiętać również należy, że według Krajowego Urzędu Pracy ponad 700 tys. osób bezrobotnych nie wyraża jakiejkolwiek potrzeby podejmowania pracy, tym bardziej gdy państwo gwarantuje im co najmniej koszty ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Kolejne 1900 mln zł, to jest 49% planowanego przyrostu wydatków, są to zobowiązania budżetu wobec banków z tytułu premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych i wykupu odsetek od kredytów mieszkaniowych. Dalsze wydatki na rzecz banków to ponadto dotacja dla Agencji Rynku Rolnego, spłata zadłużenia kredytowego tej agencji w bankach z tytułu wykupu zboża z tzw. magazynów autoryzowanych. Są to zatem w większości zobowiązania państwa wobec państwowych banków, bo tylko PKO BP prowadziło całą działalność związaną z realizacją książeczek mieszkaniowych i wynikających z tego premii gwarancyjnych.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Pozostałe wydatki przeznaczone są na różne cele, w tym na spłatę zobowiązań z tytułu dotacji do krajowych autobusowych przewozów pasażerskich, na oświetlenie ulic, placów i dróg. Obie te sprawy są ważne. Chociaż jeśli chodzi o utrzymanie linii autobusowych, ze względu na zrównoważony rozwój i zachowanie stanu środowiska naturalnego bardziej zasadne byłoby utrzymanie podmiejskich linii kolejowych dla zwiększenia szans znalezienia pracy przez osoby obecnie bezrobotne. Z tym że działania te powinny być prowadzone na szczeblu lokalnym (gmin i powiatów) bądź regionalnym (wojewódzkim). Bezpieczeństwo poruszania się po ulicach, placach i drogach rzeczywiście wymaga ich oświetlenia. Należałoby zatem rozważyć na przyszłość, czy wszystkie te wydatki powinny być wydatkami budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Kolejnym istotnym, aczkolwiek niezwykle niskim (45 mln zł) wydatkiem jest dofinansowanie realizacji wysokospecjalistycznych procedur medycznych. Pojawia się pytanie: czy do tych procedur ratowania życia i zdrowia pacjentów zalicza się zwiększenie liczby wszczepianych rozruszników serca? Staje się to obecnie ważną sprawą dla wielu pacjentów czekających w kolejce na tego rodzaju zabieg.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Wysoka Izbo! Gdy rząd stwierdza w uzasadnieniu, że finansowanie deficytu budżetowego w roku bieżącym wzrośnie o ponad 13 mld zł, gdy równocześnie powiada się, że istotnemu zmniejszeniu uległy wpływy z prywatyzacji, to trzeba przypomnieć obecnej ekipie rządowej, że w poprzedniej kadencji jeszcze jako opozycja hamowała działania prywatyzacyjne. Dzisiaj również zbiera owoce swojej ówczesnej działalności opozycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PosełIreneuszNiewiarowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Reasumując, dużą część propozycji można uznać za zasadną. Szkoda, że dziś, 5 grudnia, nie można dyskutować o materii ustawowej i, być może, zbędności niektórych wydatków. Taką dyskusję, myślę, będziemy prowadzili w latach następnych, nie tylko przy okazji uchwalanych budżetów. Koło Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego wnosi o przesłanie projektu do odpowiedniej komisji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo panu posłowi Niewiarowskiemu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#Marszałek">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#Marszałek">Mamy jeszcze posłów, którzy chcieli zadać pytania.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#Marszałek">Odczytam może listę.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#Marszałek">Posłowie: Bujak, Stec, Gruszka, Jurgiel, Świętochowski, Maniura, Chojnacki, Stępień, Bury i Wikiński.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#Marszałek">Czy jeszcze ktoś? To wszyscy.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#Marszałek">Zamykam listę...</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#Marszałek">Jeszcze pan poseł Okoński.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#Marszałek">Na tym zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#Marszałek">Proszę bardzo, pan poseł Bolesław Bujak. Następnie pan poseł Stec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełBolesławBujak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! W wystąpieniu pani minister nad nowelizacją ustawy budżetowej na bieżący rok był fragment odnoszący się do zwrotu samorządom gminnym nakładów poniesionych na oświetlenie ulic i dróg. Mam więc pytanie do pani minister: Czy po przyjęciu przez Wysoką Izbę nowelizacji tej ustawy budżetowej na bieżący rok samorządy gminne mogą liczyć na 100% zwrotu przez wojewodów nakładów poniesionych w tym roku na oświetlenie, konserwację i budowę oświetlenia ulic i dróg? W uzasadnieniu tego pytania dodam, że sytuacja finansowa samorządów gminnych, w szczególności w województwie podkarpackim, jest bardzo trudna. Związane to jest oczywiście z mniejszymi dochodami budżetowymi niż przyjęte przez te samorządy. Brak zwrotu przez wojewodów kosztów oświetlenia w bieżącym roku spowodował, że gminy te zdecydowały się na wyłączenie oświetlenia wielu ulic i dróg, co jest w okresie zimowym dużą uciążliwością dla lokalnych społeczeństw. Dodam, że wpływa to na zagrożenie bezpieczeństwa obywateli. Toteż sygnał od pani minister z tej trybuny o zwrocie przez wojewodów nakładów, pełnych nakładów poniesionych przez samorządy gminne mógłby pozwolić od dziś samorządom gminnym na włączenie przez zakłady energetyczne oświetlenia dróg i ulic, co przyczyniłoby do poprawy bezpieczeństwa lokalnej społeczności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#Marszałek">Pan poseł Stanisław Stec, a następnie poseł Grzegorz Gruszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełStanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Jak pani oceni budżet państwa, w którym nie wykonano dochodów na 20 mld, zablokowano wydatki na 9 mld z braku możliwości ich realizacji oraz przekroczono deficyt budżetowy o 12,5 mld - czyli łącznie te niedobory wynoszą 41,5 mld zł. Skutki tego już są bardzo widoczne w budżecie na 2002 r., gdyż koszty obsługi długu wewnętrznego wzrastają o ponad 5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełStanisławStec">Druga rzecz - wspomniała pani o ocenie potrzeby nowelizacji budżetu, o wysokości odsetek ustawowych. Jak Ministerstwo Finansów ocenia aktualny poziom odsetek ustawowych wynoszący aż 30%? Czy przy inflacji będącej na poziomie 4% te odsetki ustawowe nie powinny być niższe? Przedsiębiorstwa nie płacą zobowiązań wobec kontrahentów czy wobec budżetu nie dlatego, że nie chcą, tylko dlatego że mają trudności płatnicze ze względu na zbyt drogi kredyt.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełStanisławStec">Następne pytanie. Przewidywana jest kwota 1,3 mld na wypłatę premii gwarancyjnych bankowi PKO BP oraz na wykup odsetek od kredytów mieszkaniowych (600 mln). Jaka jest kwota odsetek z tytułu refundacji i z tytułu nieterminowego wykupu tych odsetek w tych sumach: 1,3 mld i 600 mln? To jest ważne, żeby wiedzieć, dlaczego do tej sytuacji doszło i kto jest za to odpowiedzialny.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełStanisławStec">Kolejne pytanie. Wspominała pani, że obligacje skarbowe, które są aktualnie sprzedawane, oprocentowane są już poniżej 11%. A w jakiej wysokości były oprocentowane te obligacje, które były sprzedawane w listopadzie i które w ciągu dwóch dni zostały praktycznie wszystkie sprzedane?</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełStanisławStec">Sprawa Agencji Rynku Rolnego. Spłacamy 270 mln. Ile zostaje do spłaty - mam na myśli kredyt zaciągnięty w roku bieżącym, 2001? Na jaką sumę został zaciągnięty ten kredyt i na jakich warunkach, przy jakim oprocentowaniu? Kiedy jest termin spłaty i czy Ministerstwo Finansów poręczyło ten kredyt, czyli jest nadzieja, że w przyszłym, 2002 r. ministerstwo ten kredyt spłaci? Prawdą jest to, co mówił pan poseł Zagórny, mianowicie że agencja w 1997 r. nie miała zapasów, ale musimy powiedzieć, że wydała po tonie pszenicy na każdy hektar zalanych gruntów podczas powodzi stulecia. To trzeba przypomnieć, mówiąc o tym, że wówczas nie było zapasów.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełStanisławStec">I ostatnie pytanie. Mam nadzieję, że pani minister zdementuje absurdalną tezę pana posła Luśni, który mówił, że rząd Leszka Millera w ciągu trzech tygodni wyciągnął z kieszeni podatnika po 250 zł na spłatę zadłużenia brazylijskiego - to jest teza nieoparta na żadnych faktach - i że pani potwierdzi, że groziła nam luka budżetowa wynosząca prawie 90 mld zł, bo z wypowiedzi tego pana wynikałoby, że takiej luki w ogóle nie było i budżet na 2002 r. mógł być zrobiony po prostu inaczej, a działania oszczędnościowe nie są potrzebne. Tak więc proszę jeszcze raz wyraźnie to powiedzieć, aby opinia publiczna nie była wprowadzona w błąd przez teorie pana posła Luśni. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#Marszałek">Pan poseł Grzegorz Gruszka, następnie pan poseł Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełGrzegorzGruszka">Panie Marszałku! Pani Minister! Ta nowelizacja porządkuje pewne sprawy finansowe. Myślę, że cieszą się przewoźnicy, bo dopłaty do krajowych autobusowych przewozów pasażerskich w kwocie prawie 260 mln dotyczą głównie PKS, które są dzisiaj w bardzo trudnej sytuacji. Mnie się wydaje, że ta wiadomość ich ucieszy. Ale chciałbym zapytać, czy zaległości, które narosły w ostatnich dwóch latach wobec PKS, ta kwota pozwoli całkowicie uregulować. Drugie pytanie: Czy przewiduje się inny sposób finansowania tych dopłat w najbliższych latach, bo wiem, że planowano w Ministerstwie Finansów, żeby finansowanie tego przejęły samorządy? Trzeba odnotować również fakt, że jest nowelizacja ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego, która się zbiega z tą nowelizacją budżetu, co, jak myślę, również pozwoli bardzo realnie gospodarować tymi środkami i planować politykę w PKS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#Marszałek">Pan poseł Krzysztof Jurgiel, następnie pan poseł Leszek Świętochowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Chciałbym zadać dwa pytania. Pierwsze pytanie dotyczy zobowiązań, które przeszły na rok 1998. Była o tym mowa, wspominał o tym przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. Chciałbym jednak, aby pani minister podała, jakie to były kwoty w tych częściach, które są dzisiaj przedmiotem regulacji w nowelizacji ustawy budżetowej. Myślę, że pani minister nie powinna mieć problemów, ponieważ pełniła wtedy też funkcję wiceministra odpowiedzialnego za budżet państwa. Jeśliby było to dzisiaj niemożliwe, to prosiłbym, żeby to było umieszczone w raporcie o stanie państwa, który rząd przygotowuje, żebyśmy mogli to wszystko porównać.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Drugie pytanie dotyczy finansowania zadań realizowanych przez gminy. Jaka jest sytuacja, jeśli chodzi o dodatki mieszkaniowe? Z informacji uzyskanych od samorządów gmin wynika, że w trzecim i czwartym kwartale skarb państwa poprzez wojewodów przekazywał tylko 40% środków na dodatki mieszkaniowe, natomiast w poprzednich latach było to około 50%. Czy ta sytuacja jest analizowana? Powtórnie zadam pytanie, które wczoraj przedstawiłem. Są takie gminy, którym trudno udźwignąć ciężar dodatków mieszkaniowych. Przykładem jest gmina Czarna Białostocka, której zobowiązania z tego tytułu wynoszą 1 mln zł. Przy niedużym budżecie gminy jest to bardzo duża pozycja grożąca zadłużeniem gminy. Czy nie należałoby kwestii gmin, które są w szczególnej sytuacji, w jakiś sposób uregulować i czy nie należałoby zwiększyć wydatków w pozycji: dodatki mieszkaniowe? To samo dotyczy domów pomocy społecznej i domów dziecka, a więc pomocy socjalnej. Tutaj też środki są przekazywane w niedużej ilości, w około 70%. Czy nie należałoby też tych pozycji umieścić w nowelizacji ustawy budżetowej? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#Marszałek">Pan poseł Leszek Świętochowski. A przepraszam bardzo, pan poseł Maniura... Jeszcze pan poseł Luśnia w trybie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#Marszałek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełRobertLuśnia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Pośle Stec! Pozwolę sobie zauważyć, że nie mówiłem, iż nie było przewidywanej 90-miliardowej dziury, tylko mówiłem, że pan premier Leszek Miller użył czasu przeszłego dokonanego, twierdząc, że taka dziura jest, a jej po prostu nie ma. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#Marszałek">Sprawa nadal pozostaje niejasna.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#Marszałek">Pan poseł Leszek Świętochowski, proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#Marszałek">Potem pan poseł Edward Maniura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam kilka pytań związanych z uszczegółowieniem kwestii nowelizacji ustawy dotyczących budżetu na rok 2001. Myślę, że uzyskanie na nie odpowiedzi przybliży nam problem, którego dzisiaj dotykamy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Pierwsze pytanie: Jaka jest całkowita wielkość zobowiązań budżetu państwa względem jednostek samorządu terytorialnego, jak również innych podmiotów w działach, których dotyczy nowelizacja, czyli konkretnie, uszczegółowiając pytanie, 3800 mln to jaka to jest część całości zobowiązań, gdyż z ustawy to nie wynika? Drugie pytanie: Jakie są szacunkowe koszty obsługi tych zobowiązań? Czy we wszystkich przypadkach płacone są ustawowe odsetki za nieterminowe realizowanie zobowiązań? Przypomnę, że obecnie te odsetki wynoszą 31%. Jeśli te odsetki zostały już zapłacone przez samorządy, to czy zostaną one im zrefundowane?</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Następne pytanie: 270 mln zł dla Agencji Rynku Rolnego to jaka to jest część wszystkich zobowiązań, jakie ma obecnie Agencja Rynku Rolnego? Mam również takie pytanie: Jak pani minister wyobraża sobie funkcjonowanie agencji w roku 2002 wobec konieczności realizacji zobowiązań przypadających na ten właśnie rok?</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Kolejne pytanie. Po przejściu całego procesu legislacyjnego - a nawet gdybyśmy się bardzo starali, to na pewno będzie on trwał przynajmniej tydzień - jak samorządy będą wprowadzać te kwoty do budżetu na rok 2001 i kiedy je będą mogły wydatkować? Czy to będą środki przechodzące na rok 2002 - chodzi o możliwość ich realizacji - czy to będą środki niewygasające? Chcę przypomnieć, że obecnie wiele samorządów otrzymało np. na oświetlenie ulic 15–20% należnej kwoty na cały rok, i to często jeszcze tylko na piśmie, bo fizycznie tych pieniędzy nie ma. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#Marszałek">Pan poseł Edward Maniura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełEdwardManiura">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Zacznę od bardzo konkretnego pytania dotyczącego konkretnej gminy w woj. śląskim. Chodzi o gminę Lelów. Mam pytanie: Czy w trakcie prac nad kolejną nowelizacją budżetu powstanie jakakolwiek możliwość przekazania środków gminom, które podjęły inwestycje oświatowe w związku z reformą gimnazjalną, bo miały przyrzeczone czy obiecane pieniądze przez kuratora, a decyzją Rady Ministrów środki na to w ramach rezerw zostały zablokowane? W tej chwili gminy zakończyły inwestycje i mają olbrzymie braki, nie mogą rozliczyć tych inwestycji od strony finansowej. Jeszcze raz powtórzę, że chodzi o konkretną gminę, gminę Lelów.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełEdwardManiura">I jeszcze jedno pytanie, które chciałbym zadać w związku z oddłużeniem powiatowych urzędów pracy. Czy to oddłużenie będzie kompleksowe czy też obejmie tylko pewne zobowiązania, które powstały w powiatowych urzędach pracy? Chodzi mi o zobowiązania, któreż już od kilku lat się powiększają, a dotyczą refundacji przez powiatowe urzędy pracy kosztów szkolenia uczniów przez zakłady rzemieślnicze. Gdyby to udało się również uregulować, można by było w ten sposób pomóc znakomicie małym zakładom, warsztatom rzemieślniczym.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełEdwardManiura">I na koniec, pani minister, chciałbym powtórzyć pytanie, które wczoraj zadałem pani minister przy okazji debaty nad przyszłorocznym budżetem. Czy po 1990 r. był w Wysokiej Izbie projekt budżetu, w którym wydatki były zrównoważone z dochodami? Czy zawsze po 1990 r. mieliśmy niestety deficyt, który z roku na rok rósł, a w tym roku czy w przyszłym roku osiągnie wymiar bardzo wielki? Niektórzy szacują go na 90 mld. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#Marszałek">Pan poseł Jan Chojnacki.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#Marszałek">Następnie pan poseł Władysław Stępień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJanChojnacki">Panie Marszałku! Pani Minister! Jest takie pytanie. Górnicy, którzy odchodzili na mocy ustawy górniczej na urlopy górnicze, pobierali ekwiwalent pieniężny za deputat węglowy, wypłacany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Ale zapis w ustawie jest taki, że zezwala również na rezygnację z tego i branie węgla w naturze. I tu jest sens pytania: Czy jest możliwość przesunięcia w tej nowelizacji ustawy części kwoty, która była przyznana ZUS-owi, przekazania jej bezpośrednio tym kopalniom, które to wypłacają albo wydają wydają ten węgiel w naturze? Dotyczy to kopalni, które są postawione w stan całkowitej likwidacji, które nie prowadzą wydobycia węgla. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#Marszałek">Pan poseł Władysław Stępień.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#Marszałek">Następnie pan poseł Jan Bury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełWładysławStępień">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam trzy pytania do pani minister w związku z nowelizacją budżetu państwa na rok 2001.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełWładysławStępień">Ponieważ w kraju trwa od wielu miesięcy akcja protestacyjna pracowników Państwowej Komunikacji Samochodowej w związku z nieprzekazywaniem przez urzędy marszałkowskie środków na ulgowe przejazdy, co powoduje znaczne pogorszenie sytuacji ekonomicznej wielu przedsiębiorstw i brak możliwości realizacji porozumień, m.in. płacowych, pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami, chciałbym panią minister zapytać, dziękując za to, że sytuacja się poprawi: Czy omawiana nowelizacja i przekazanie środków spowoduje, że ta ogólnokrajowa akcja ulegnie zawieszeniu bądź zostanie całkowicie zaniechana?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosełWładysławStępień">Sprawa druga dotyczy tego, na co oczekują wszystkie środowiska, które związane są z polityką zatrudnieniową w kraju, a przede wszystkim urzędy pracy i ich kontrahenci, którzy podpisali umowy. Czy skierowanie dodatkowego strumienia środków finansowych jeszcze w tym roku pozwoli na realizację wszystkich tych zobowiązań, które zostały zawarte i w wyniku których podmioty gospodarcze poniosły znaczne straty, bo musiały zmniejszyć zarobki pracownikom stałym, zatrudniając na podstawie kontraktu z urzędem pracy następne grupy ludzi?</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PosełWładysławStępień">Chciałbym też zapytać, ponieważ wczoraj protestowały pielęgniarki (w zasadzie pielęgniarki protestują już od wielu miesięcy, upominając się o swoje uposażenia, słusznie im należne): Czy przy tej okazji nie można byłoby kwestii tych 203 zł, które jedne zakłady pracy - mówię o służbie zdrowia - wypłaciły, a drugie nie, uregulować, aby te protesty zostały również wyciszone? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#Marszałek">Pan poseł Jan Bury.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#Marszałek">Następnie pan poseł Marek Wikiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełJanBury">Panie Marszałku! Pani Minister! Czy pani minister może w przybliżeniu określić, jaka jest wielkość zobowiązań budżetowych, pomimo tej nowelizacji, która zostanie jednak przesunięta na rok 2002?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PosełJanBury">Drugie pytanie. Jaka jest w budżecie na 2001 r. kwota pieniędzy, które budżet będzie musiał zapłacić z tytułu nieterminowych płatności, np. dla PKS, PKP z tytułu ustawowych ulg w transporcie?</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PosełJanBury">Następne pytanie. Czy dotacja dla Funduszu Pracy w wysokości 600 mln zł zabezpieczy wszystkie zobowiązania biur pracy za rok 2001?</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PosełJanBury">Czwarte pytanie. Jak w kontekście aktualnego zadłużenia Agencji Rynku Rolnego z tytułu kredytów zaciąganych w latach 1998–2001, pomimo tej dotacji w wysokości 270 mln zł, wyobraża sobie pani działalność interwencyjną Agencji Rynku Rolnego w 2002 r.?</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PosełJanBury">Ostatnie pytanie. Nie ma w tej nowelizacji żadnej dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czy zatem nie ma, jeśli chodzi o tę agencję, żadnych zobowiązań, czy też są, ale nie są ujęte w tej nowelizacji? Jeśli tak, to proszę mniej więcej podać ich wielkość. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#Marszałek">Pan poseł Marek Wikiński.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#Marszałek">Jako ostatni pan poseł Wiesław Okoński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełMarekWikiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Dziś, w dniu 5 grudnia, rozpoczynamy kolejny raz w tym roku prace nad nowelizacją ustawy budżetowej. W nowelizacji przedłożonej przez rząd pana premiera Leszka Millera przewiduje się zwiększenie środków finansowych dla Krajowego Urzędu Pracy. Pani minister, w powiatowych urzędach pracy w Radomiu, w Zwoleniu, w Szydłowcu, w Kozienicach brakuje pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych i na aktywne formy zwalczania bezrobocia. Czy przedłożona nowelizacja zapewni niezbędne środki na wypłatę tych świadczeń? Czy te planowane 600 mln zł to nie za mało?</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PosełMarekWikiński">Pani minister, drugie pytanie. Jak duże, pani zdaniem, zdaniem Ministerstwa Finansów, zobowiązania Krajowego Urzędu Pracy i powiatowych urzędów pracy zostaną przeniesione na 2002 r.? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#Marszałek">Pan poseł Wiesław Okoński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełWiesławOkoński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przewidywany na 2001 r. plan wydatków na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy dotyczył kwoty 254 mln zł. Plan ten okazał się daleko niewystarczający, gdyż złożono wnioski na kwotę około czterokrotnie większą. Zamiast zwiększyć nakłady na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, utrudniono procedury związane z pozyskiwaniem kredytów. Mam w związku z tym dwa pytania. Dlaczego nie zwiększono nakładów na Krajowy Fundusz Mieszkaniowy? I drugie: Jaka część udzielanych wcześniej kredytów z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego została już spłacona? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#Marszałek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#Marszałek">To są wszystkie pytania.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#Marszałek">Bardzo proszę podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów panią Halinę Wasilewską-Trenkner o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Szanowne Panie i Panowie Posłowie! Tych pytań jest sporo. Postaram się w miarę możliwości po kolei udzielić na nie odpowiedzi. Ponieważ część pytań, jeśli chodzi o ich istotę, jednak się powtarza, będę starała się odpowiadać łącznie na pytania, które państwo postawili.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym raz jeszcze podkreślić, że to, co w tej ustawie w związku z rozszerzeniem deficytu chcemy zaproponować, to są spłaty tzw. zobowiązań wymagalnych, to znaczy takich, których termin regulacji już zapadł, powinny być one uregulowane i powstały nie w ostatnich miesiącach czy tygodniach 2001 r., tylko ciągną się z lat wcześniejszych, ponieważ te, które mogą powstać w roku 2001, są zobowiązaniami niejednokrotnie niewymagalnymi i mogą być regulowane później. To po pierwsze. Po drugie, nie powinny powstawać zobowiązania w roku 2001. To jest wyjaśnienie ogólne.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Teraz jeśli chodzi o wielkość, którą zaproponowaliśmy dla każdej z tych kwot zobowiązań, zwłaszcza tam, gdzie rozliczenie jest pomiędzy administracją rządową i administracją samorządową, choć cały czas w ramach państwa, chciałabym zwrócić uwagę pań i panów posłów, że niejednokrotnie się przejęzyczamy. Otóż samorząd i rząd to jest razem administracja państwowa. Wobec tego rozliczenia mogą być między jedną a drugą częścią tej administracji, a nie między państwem i samorządem, bo samorząd to też - i na pewno - państwo.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wracając zatem do sprawy, zbieraliśmy informacje od tych, którzy są obowiązani dokonywać rozliczeń, czyli od wojewodów w przypadku rozliczeń między wojewodami i urzędami marszałkowskimi, jeśli chodzi o spłatę zobowiązań na rzecz PKS-ów, i podobnie od wojewodów, jeśli chodzi o spłatę zobowiązań wynikających z utrzymania oświetlenia ulic. Podkreślam to, dlatego że trudno odpowiedzieć w tej chwili, czy wszystkie te informacje, które dostaliśmy, są równe tym, które ewentualnie deklarują w tej chwili samorządy. Myśmy zbierali te informacje w październiku, chcieliśmy ustalić stan jak najbliższy stanowi faktycznemu. Dlatego proszę nie żądać, abym składała deklaracje, że w 100% na pewno wszystko spłacimy, ponieważ obawiam się, że może to być 99,5%, a nie lubię składać deklaracji próżnych. To następna kwestia.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Stec i kilku panów posłów pytało o sytuację Agencji Rynku Rolnego. Otóż Agencja Rynku Rolnego ma w tej chwili, jeżeli spłacimy to, 270 mln zł starych zobowiązań, które powstały w 1998 r. faktycznie dlatego, że zapasy, które agencja miała zgromadzone w 1997 r., zostały wykorzystane w ostatnim kwartale 1997 r. i jeszcze na początku roku 1998 na wsparcie terenów dotkniętych wówczas powodzią. Na te cele, żeby później móc zakupić zapasy, agencja zaciągała kredyty i to jest owe już teraz 270 mln zł tylko, kiedyś łącznie 450, ponieważ zaciągała kredyty na obsługę bieżącą na przełomie lat 1997 i 1998, a potem jeszcze w roku 1998 na akcje interwencyjną. Obecnie sytuacja agencji jest nieco inna, Co prawda zaciąga ona kredyty przy akcji skupowej, ale ma w tej chwili zgromadzone dość znaczne zapasy, które przy sprzedaży po cenach nieznacznie wyższych niż te, po których skupowała jesienią, a zatem po cenach niższych, sprzedawać może w okresie przednówka po cenach nieco wyższych; to pozwoliłoby się jej utrzymać prawie że na zero, gdyby nie akcje interwencyjne roku przyszłego. Agencja ma otwarty pułap, do którego może zaciągnąć zobowiązania w roku bieżącym, wynosi on 637 mln zł, jest jednak poniżej tego pułapu i na bieżąco prowadzi politykę rolowania i zmiany swoich zadłużeń, tak że trudno w tej chwili mówić o zobowiązaniach wymagalnych poza tymi właśnie, które chcemy regulować.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Druga z agencji ARMR reguluje swoje stosunki z bankami na bieżąco. Tu nie ma zobowiązań wymagalnych, nie ma płatności zaległych, nie ma zatem powodu dofinansowywania tej agencji; takie było pytanie w trakcie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wracając do pytania pana posła Steca o rozliczenia należności związanych z regulacją spłat odsetek od kredytów mieszkaniowych i premii od książeczek gwarancyjnych. Otóż w tych kwotach, które proponujemy, w tych 600 mln zł, jeśli chodzi o regulacje odsetek, 570 mln stanowi kapitał, 30 mln zł stanowią odsetki. Jeśli chodzi o premie gwarancyjne układ jest inny: 1 200 mln to kapitał, a 100 mln to odsetki.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o zasiłki mieszkaniowe, o które państwo pytają po raz drugi, i o sytuację w KFM. Miałam przygotowaną odpowiedź na ten temat, niestety nie byłam w stanie jej udzielić, ponieważ wczoraj wieczorem państwo posłowie już nie mieli ochoty słuchać wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o KFM to sytuacja wygląda następująco. W roku 2001 Krajowy Fundusz Mieszkaniowy za pośrednictwem ministra finansów, bo tak naprawdę minister finansów, ale odpożycza to KFM, zaciągnął kredyt w Banku Rozwoju Rady Europy. To jest kredyt bardzo dobry, nisko oprocentowany, na 6% w skali rocznej. Pierwsza rata tego kredytu w wysokości prawie 250 mln zł została pociągnięta w sierpniu i jest wykorzystywana obecnie, druga rata, druga transza zasili KFM w roku przyszłym obok pieniędzy budżetowych. Czyli w roku przyszłym KFM będzie dysponował kwotą wynoszącą około 680 mln zł, w roku bieżącym ma do dyspozycji prawie 400 mln zł, licząc łącznie nakłady budżetowe i pociągnięte kredyty. To oczywiście przy zyskiwaniu coraz większej popularności przez akcje TBS nie jest do końca wystarczające. Faktycznie bank wprowadza dalsze obostrzenia procedury wynikające z doświadczeń, jakie ma w kredytach dotychczas udzielonych i w procedurach, które miały miejsce. Chodzi mianowicie o to, aby nie doszło do sytuacji, która do niedawna była prawie że nagminna, iż TBS zwracają się do banku o wsparcie kredytowe nie wtedy, kiedy rozważają projekt i jego realizację, tylko wtedy, kiedy projekt jest już dalece zaawansowany, czyli jak gdyby żądają, wymuszają w ten sposób dofinansowanie ze strony banku. Bank chce się bronić przed takimi procedurami, chce się również bronić przed pewnymi nierzetelnymi działaniami, które miały miejsce niestety w niektórych TBS, i to jest następny problem zaostrzenia kryteriów. Żadne tak naprawdę z kredytów udzielonych przez KFM na TBS nie zostały spłacone, ponieważ te spłaty sięgają 30 lat, co najwyższej były wnoszone pewne raty kredytów najwcześniej zaciągniętych. Natomiast KFM udzielił również kredytów na wsparcie powodzian w roku 1997. I tu spieszę donieść, że te pożyczki dla osób indywidualnych na remonty i odbudowę mieszkań, które były udzielone z karencją 2–3-letnią, są spłacane i obsługiwane w dużej mierze przez osoby indywidualne. Oczywiście nie wszystkie w taki sam sposób, ale wszystko wskazuje na to, że ten interes banku nie był obciążony zbyt dużym ryzykiem.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie KFM i Bank Gospodarstwa Krajowego rozważają w tej chwili możliwość uruchomienia procedur listów zastawnych, które pozwolą na pozyskiwanie finansowania dla KFM nie tylko z budżetu i linii kredytowych, ale również z rynku kapitałowego w sposób umożliwiający efektywne zarządzanie funduszem w długim okresie. O tych rozwiązaniach będziemy państwa niewątpliwe informować, dlatego że wymagają one regulacji ustawowych. W wielu przypadkach będziemy musieli zatem prezentować te rozwiązania Wysokiej Izbie bądź jako projekty ustaw, bądź jako programy rozwiązywania problemów mieszkaniowych, czyli, tak czy inaczej, gdy zostaną dopracowane w szczegółach, będą przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pytał pan poseł Bury, jaka jest wielkość zobowiązań budżetowych przechodzących z roku 2001 na rok 2002? Otóż wedle zgromadzonych w tej chwili danych stan zobowiązań na 30 września br. łącznie wynosił 3 810 mln zł, ale wymagalnych zobowiązań, czyli tych, które powinny być już spłacone, było 2 092 mln zł. Wśród tych zobowiązań, które były wymagalne do spłaty, największa kwota dotyczyła resortu sprawiedliwości, gdzie trzeba było spłacić zobowiązania wynikające z orzeczeń sądów na temat osób represjonowanych. Druga co do wielkości to właśnie kwota obciążająca Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast w związku z odsetkami, o których tu mówimy, dopłat do kredytów mieszkaniowych i premii gwarancyjnych. Pewne zobowiązania w wysokości 98,5 mln zł obciążały rządową część służby zdrowia, czyli podległe ministerstwu zdrowia szpitale kliniczne, 490 mln zł były to zobowiązania istniejące w budżetach wojewodów, te właśnie, które wynikają z rozliczeń między samorządami a administracją rządową. W pozostałych przypadkach te zobowiązania nie miały charakteru dramatycznego, były to raczej niewielkie kwoty, które powinny być uregulowane w trakcie normalnej realizacji budżetu. To tyle, jeśli chodzi o informację dotyczącą zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym również powiedzieć, że nie jest tak, jak są państwo łaskawi sugerować w niektórych wypowiedziach, iż ograniczenie wydatków budżetu nastąpiło dopiero wówczas, kiedy podjęte zostały decyzje o blokowaniu, i nie jest tak, że decyzje, które były realizowane, jeśli chodzi o przekazywanie środków na wydatki, były nielegalne bądź nierzetelne. Minister finansów w połowie roku opracował harmonogram zasilania w środki dysponentów do końca roku 2001. Sygnalizował wówczas dysponentom, że rozdziela kwotę środków, które są przewidziane dla wszystkich tytułów w wysokości osiemdziesięciu paru procent, ponieważ pozostałą część będzie uruchamiał w ramach możliwości dochodowych, aby nie przekroczyć poziomu deficytu budżetowego. Część z tych środków była potem uruchomiona. W sumie to, co zostało zablokowane ostatecznie, to tylko, ale i aż 8,5 mld zł. Ale to wiadome było realizatorom od bardzo dawna. Wiadomo było również realizatorom, że pewne wydatki podlegają tzw. ochronie, że prosimy o to, aby tych wydatków nie redukować. Te wydatki, które podlegały ochronie, dotyczyły: pomocy społecznej, w tym także i DPS; wynagrodzeń i komponentów wynagrodzeń we wszystkich przypadkach; usuwania skutków powodzi. W pozostałych sytuacjach wojewodowie, którzy otrzymują zasilenie z budżetu w systemie dekadowym, decydowali na bieżąco o tym, które rachunki, które zobowiązania są płacone w pierwszej kolejności. Dlatego mimo owych ograniczeń, o których mówimy, skala zaległości, czyli skala zobowiązań, jest taka, jaką przedstawiłam przed chwilą Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Maniura zapytał wczoraj faktycznie o to, czy po roku 1990 był budżet, w którym dochody równały się wydatkom. Mogę powiedzieć, że możemy dalej cofnąć się w czasie; jak panu posłowi będzie dogodnie. Nie było bowiem w Polsce budżetu, który był zrównoważony w tym sensie, w jakim dzisiaj mówimy o deficycie budżetowym, ponieważ były czasy, kiedy równowagę budżetu osiągano poprzez drukowanie pustego pieniądza. Biorąc jednak pod uwagę to, jak liczymy go teraz, prawie zawsze budżet miał mniejszy bądź większy deficyt, ponieważ zawsze wydatki, które chcieliśmy czy mogliśmy ponieść - wydawało się, że są niezbędne do poniesienia - przewyższały dochody, jakie może zgromadzić gospodarka. I tu powróćmy na chwilę, jeżeli państwo pozwolą, do dwóch problemów. Po pierwsze, wbrew temu, co był łaskaw powiedzieć pan poseł Stec, nie przekroczyliśmy deficytu budżetowego; nie zostało przekroczone 29 mld zł i nie będzie przekroczone, jeśli decyzja państwa będzie przeciwko proponowanej nowelizacji. Co najwyżej będą mniejsze zasilania wydatków. W stosunku do planu, którego...</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Ustawy z 15 marca...)</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Tak, ustawy przyjętej 15 marca, ale chciałabym zwrócić uwagę, że jest nowelizacja z 28 lipca, która zwiększa ten deficyt do poziomu 29 mld zł. Czyli z tego punktu widzenia przekroczenia deficytu budżetowego nie ma. Nas obowiązuje już w tej chwili ten nowy deficyt. To sprawa pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">I związana z tym druga sprawa - owej dyskusji słynnej, aczkolwiek wyłącznie, chciałabym powiedzieć, politycznej, na temat 90 mld zł dziury budżetowej. To jest tak, że budżet można budować i trzeba go realizować. Realizacja budżetu zawsze musi sprowadzić deficyt do rozmiarów, które są do poniesienia przez gospodarkę, nie tylko do sfinansowania w roku bieżącym, ale również w latach następnych, ponieważ część deficytu każdego roku jest finansowana wydatkami lat następnych. 90 mld złotych; faktycznie dokładnie wynosiło to 88. Ta słynna dziura budżetowa to było zestawienie potencjalnych dochodów, jakie można uzyskać w roku 2002, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania stymulujące zwiększony pobór dochodów, a sytuacja gospodarcza będzie taka, jaka się jawiła na przełomie lipca i sierpnia br. - na marginesie, lepsza od tej, jak oceniamy to dzisiaj - po drugiej stronie zaś było to zestawienie wszystkich wydatków, które budżet w roku 2002 musi bądź powinien, bądź potencjalnie będzie musiał ponieść. Powinien - bo takie są regulacje ustawowe i zaszłości wynikające z finansowania wydatków budżetowych - to jedna część. Druga - powinien, ponieważ takie zaległe zobowiązania przewidywane są do sfinansowania. Wreszcie: potencjalnie będzie musiał ponieść - bo takie były wyceny tych zadań i programów, które były przedmiotem prac zarówno Wysokiej Izby, jak i rządu. To była istota owych 90 mld zł. Jeżeli wczoraj pan premier Miller mówił o tym, ile to wynosi w relacji do jednego obywatela naszego kraju, to po to, żeby pokazać skalę tego wielkiego problemu i tej wielkiej różnicy pomiędzy możliwościami gospodarki - to są dochody budżetu - i niejako potencjalnymi potrzebami, które można by było zdefiniować aż tak wysoko. Czyli chodzi tu o jest pokazanie skali problemu.</u>
          <u xml:id="u-53.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Natomiast pan poseł Luśnia łaskaw był mówić o tym, że 250 zł od każdego obywatela już rząd pana Millera wyciągnął; przytaczam to chyba dokładnie. Otóż chcę powiedzieć, że to jest znowu przeliczenie deficytu budżetowego roku przyszłego na liczbę obywateli plus deficyt zwiększany w roku bieżącym. Jednak to nie jest wyciągnięcie z kieszeni obywateli, bo byłoby wyciągnięciem, gdybyśmy te pieniądze wypłacili za granicę, a tak naprawdę finansujemy nasze własne krajowe wydatki w największej mierze. Można również, jak pan poseł Luśnia sugeruje, stwierdzić, że to wszystko jest związane z naszą beztroską, jeśli chodzi o dług brazylijski. Dług brazylijski Polski datuje się z końca lat 60. i początku lat 70. Nie jest to tylko i wyłącznie dług gierkowski, aczkolwiek jest to dług historyczny. Ten dług był jednym z elementów porozumienia w Klubie Paryskim - mieliśmy go obsługiwać i spłacać do roku 2009. Brazylia, która jest w bardzo złej sytuacji finansowej w roku bieżącym, podjęła decyzję, że w oparciu o nasz dług, używając go jako zastawu, wypuści papiery dłużne międzynarodowe. Czyli w efekcie zamiast długu, który mieliśmy dobrze zdefiniowany i dobrze ulokowany, groziło nam to, że papiery, które mogły być przedstawione do wykupu przez polski rząd, pojawią się w dziwnych miejscach, w nieznanych nam kwotach i w nieznanym czasie. Dlatego rząd podjął starania o to, aby otrzymać zgodę na spłacanie tego długu, tak by nie było sytuacji, w której dług kraju rozpłynie się w niewiadome strony. Mało tego, można było to spłacić taniej niż wynosi kapitał długu - nie dług plus odsetki - ponieważ spłacamy to przed czasem. Zapłaciliśmy 74% wartości nominalnej zobowiązania. Czyli zamiast 3,2 mld dolarów niecałe 2,7 mld dolarów; uzyskaliśmy niejako 800 mln zł, 300 mln dolarów dodatkowego dochodu. Jeżeli zły jest interes, który nam ułatwia obsługę zadłużenia w następnych latach, to można by się zastanowić, co nazwać dobrym interesem. Budżet nie zapłacił tego z pieniędzy bieżących, z dochodów bieżących. Budżet zapłacił to po porozumieniu z Narodowym Bankiem Polskim, sprzedając Narodowemu Bankowi Polskiemu odpowiednie obligacje częściowo. Część uregulowaliśmy z własnych posiadanych w tym momencie lokat walutowych, część zakupiliśmy w Narodowym Banku Polskim. Czyli dług po prostu został skanalizowany i zatrzymany w kraju, co chyba jest lepszym rozwiązaniem niż jego dowolne krążenie po świecie.</u>
          <u xml:id="u-53.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Następna sprawa, ostatnia, jak mi się wydaje, z tych, o które państwo pytali, dotycząca raz jeszcze kwestii, co z kwotami przeznaczonymi na dotacje dla powiatowych urzędów pracy. To jest, podobnie jak w pozostałych przypadkach, nasza kwerenda poprzez Krajowy Urząd Pracy dotycząca ilości posiadanych zobowiązań. Mamy nadzieję, że są to wszystkie zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-53.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie problem 203 zł uposażeń pielęgniarek. Otóż muszę powiedzieć, że to jest bardzo trudny element regulacji ze strony budżetu, ponieważ budżet w roku 2000 zasilił kasy chorych pożyczką rzędu miliarda złotych. Ta pożyczka jest oprocentowana, proszę Wysokiej Izby, na 1%, słownie jeden procent rocznie. Budżet rozliczył odsetki spłaty za rok 2000, natomiast wstrzymał się od rozliczeń tej pożyczki na rok 2001 i 2002. Ona jest zawieszona. Naliczane są odsetki, ale zawieszone są spłaty po to, aby właśnie kasy chorych zyskały większą elastyczność finansową i mogły dostarczyć zwiększone środki zakładom opieki zdrowotnej, które to, jako pracodawcy, powinny wygospodarować pieniądze na stosowne zwiększenie wynagrodzeń dla służby zdrowia, dla zatrudnionych pracowników. My niestety nie mamy możliwości interweniowania dalej.</u>
          <u xml:id="u-53.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">No i wreszcie kwestia autobusów, o których państwo mówili - autobusów PKS-u. Chcę powiedzieć, że spłata ta przekazana będzie via wojewodowie do urzędów marszałkowskich, ale pewnie będzie poważne utrudnienie, ponieważ część PKS-ów sprzedała swoje zobowiązania bankom. Część banków wykupiła te zobowiązania, czyli urzędy marszałkowskie będą musiały tę regulację odpowiednio elastycznie przeprowadzić. Nie przewidujemy, żeby pieniądze, które uruchomimy w roku 2001 na spłaty tych zobowiązań, będą mogły być przeniesione na rok 2002. W ogóle w roku 2001 będziemy musieli zrezygnować z tego, o czym była mowa w bardzo wielu wystąpieniach, z przeniesienia środków na tzw. niewygasające, a to z tej prostej przyczyny, że mamy niewielkie zasoby pieniężne, wobec tego nie można odkładać jednych wydatków z sumą pieniędzy, a innych pozostawiać niezapłaconymi, skoro istnieją za to faktury, bo wtedy wpadamy w zobowiązania. To jest, że tak powiem, ogólna linia postępowania. Cieszę się, że państwo tak dużo uwagi zwrócili na regulacje dotyczące dodatków mieszkaniowych i opłat za ulgowe przejazdy pekaesami, ponieważ w obu przypadkach rząd przygotowuje propozycje nowych uregulowań, które pozwolą nam zmniejszyć kłopoty, jakie mamy dotychczas w jednym i drugim przypadku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wyczerpaliśmy listę posłów zapisanych do głosu.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysłuchaliśmy też przedstawiciela rządu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do głosowania nad tym wnioskiem przystąpimy dzisiaj o godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 21. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne (druki nr 76 i 110).</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Chojnackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedstawić sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne. Chciałem zwrócić uwagę, że ta nowelizacja obejmuje trzy zagadnienia: ograniczenie wydatków budżetu państwa, doprecyzowanie zapisów oraz kwestię pewnego rodzaju braku uregulowań prawnych. Głównym jednak celem tej nowelizacji jest zmniejszenie wydatków w roku 2002 związanych z realizacją pewnych zapisów w ustawie Prawo wodne uchwalonej 18 lipca 2001 r. I właśnie to zagadnienie wywołało największą dyskusję, było dużo głosów za i przeciw. W dyskusji w Sejmie zwrócono uwagę, że termin przesunięcia wejścia w życie tego zapisu może być za długi, że należałoby go skrócić lub w ogóle z niego zrezygnować. Ostatecznie komisja zdecydowała się na przyjęcie propozycji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Omówię teraz kilka zmian, których dotyczy ta nowelizacja.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">I tak w art. 109 skreśla się w ogóle wydatki budżetu państwa, które były zapisane w uchwalonym Prawie wodnym, a dotyczą osłony meteorologicznej związanej z lotnictwem. Rząd uważa, że te wydatki powinny być ponoszone przez tych, którzy pobierają opłaty za przeloty samolotów lotnictwa cywilnego. Tak że ten problem jest w ogóle wykreślony z Prawa wodnego.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Następny dyskutowany wydatek jest związany z przesunięciem w czasie utworzenia urzędu prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Rząd twierdzi, że budżet państwa - zresztą wczoraj mieliśmy okazję tego wysłuchać - jest taki, a nie inny, a tu są ponoszone pewne nakłady na utworzenie tego urzędu, tak że dzisiaj nie stać budżetu właśnie na te wydatki. W związku z tym proponuje się zmienić zapis tego artykułu, tak aby on wszedł w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. Jednocześnie proponuje się dodanie artykułu, który mówi, że obowiązki prezesa tego urzędu obejmuje właściwy minister do spraw gospodarki wodnej.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Kolejna zmiana polega na doprecyzowaniu, jak wspomniałem, zapisu w art. 187 i mówi o tym, że w przepisach chodzi o akt prawa miejscowego stanowiony przez wojewodę, a nie o akt szczebla centralnego. Tak że to jest zmiana, która nie powoduje żadnych innych komplikacji w nowelizacji tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Następne zagadnienie, które było poruszane, jest związane z tym, że nie weszły w życie przepisy o stanie klęski żywiołowej w momencie kiedy przestaje obowiązywać stare Prawo wodne, a w nowym Prawie wodnym nie ma takich zapisów. Dlatego zgłoszona została propozycja, ażeby właśnie tę część przepisów, artykułów, która jest w starym Prawie wodnym, przenieść do nowelizacji ustawy, ażeby nie było pustki prawnej w przypadku wystąpienia takiego zagrożenia. I komisja dokonała tu takiej zmiany. Początkowo rząd proponował utworzenie osobnego artykułu 218.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#PosełSprawozdawcaJanChojnacki">Komisja przyjęła wszystkie propozycje rządu zawarte w nowelizacji, z tą jedną poprawką, o której powiedziałem, dotyczącą uzupełnienia zapisu art. 219. Więcej uwag albo jakichś drażliwych spraw w dyskusji na posiedzeniu komisji nie było. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jako pierwszego o zabranie głosu proszę pana posła Jana Chojnackiego z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Posła Władysława Stępnia.)</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Stępnia z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przepraszam za to nieporozumienie, którego nie tylko ja jestem autorem.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełWładysławStępień">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełWładysławStępień">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałbym przedstawić stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy Prawo wodne, uchwalonej w lipcu br. W czasie prac nad nowelizacją tej ustawy Sojusz Lewicy Demokratycznej zwracał uwagę na to, że jest to ustawa, której niektóre rozwiązania podkreślam - niektóre - powodują konieczność wydatkowania dodatkowych środków finansowych, na co nie ma pokrycia. Można stwierdzić, że jest to ustawa z grupy uchwalonych pospiesznie w roku 2001, w poprzedniej kadencji Sejmu, na których realizację - jak się okazuje - nie ma pieniędzy. Dzisiaj Sejm, Wysoka Izba musi się wycofywać z niektórych rozwiązań, bo nie są one możliwe do realizacji. Takim rozwiązaniem z punktu widzenia organizacji nadzoru nad gospodarką wodną jest powołanie urzędu i rzeczywiście jest on potrzebny, ale jeśli nie ma na niego środków, jeśli nie pieniędzy na finansowanie jego struktur, to nie ma sensu go tworzyć. Jednym z elementów, które Sojusz Lewicy Demokratycznej popiera, jest przesunięcie terminu powołania tego urzędu na 1 stycznia 2004 r., bo uważamy, że wówczas będzie realna możliwość skierowania na ten cel stosownych środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełWładysławStępień">W związku z tym, że na dzień dzisiejszy nie ma prawa o tzw. stanach nadzwyczajnych, o klęskach żywiołowych - jak wiemy, Sejm obecnej kadencji zajął się już na początku pakietem projektów ustaw zgłoszonych przez prezydenta Rzeczypospolitej, do czasu uchwalenia tych ustaw, a mam nadzieję, że Wysoka Izba je uchwali, gdyż są one nieodzowne - proponujemy poparcie rozwiązania, które funkcjonowało w ustawie z 1974 r. o możliwości organizacji likwidacji klęsk żywiołowych, w tym przypadku chodzi o klęski powodzi. To są generalne dwie kwestie, na które Sojusz Lewicy Demokratycznej zwraca uwagę. Chciałbym w imieniu mojego klubu wyrazić poparcie dla tej nowelizacji, klub będzie głosował za nowelizacją ustawy z druku nr 76. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Rzymełkę z Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJanRzymełka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełJanRzymełka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Każdy Polak marzy o dobrej, smacznej wodzie z kranu i niskich opłatach za wodę i ścieki. Suma tych opłat, wpływów za korzystanie z wód, za ścieki, gdyby były one w Polsce prawidłowo ściągane, wystarczyłaby na co najmniej sto takich głównych urzędów gospodarki wodnej, które ze względu na oszczędności w tej nowelizacji likwidujemy. Gdybyśmy dobrze ściągali opłaty za wodę i ścieki, moglibyśmy mieć bardzo wiele takich urzędów. To był wstęp.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełJanRzymełka">Mam zaszczyt przemawiać w imieniu Platformy Obywatelskiej. Chyba wszystkim wiadomo, że Polska jest jednym z krajów ubogich w zasoby wodne i pod względem zasobów dyspozycyjnych na mieszkańca jesteśmy w rankingu europejskim na końcu. Natomiast gospodarka wodna jest w Polsce niewłaściwie zarządzana, jest od wielu lat niedofinansowana, jest jednym z najbardziej zaniedbanych sektorów i szukanie drobnych oszczędności w dziale gospodarki wymagającej dofinansowania nie jest skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosełJanRzymełka">Posłowie Platformy Obywatelskiej zadali panu ministrowi, a właściwie podsekretarzowi stanu, kilka szczegółowych pytań w pierwszym czytaniu i do dziś nie otrzymali odpowiedzi. Jak mamy uczciwie głosować, nie znając skutków finansowych tej ustawy? Wszyscy mówią, że zaoszczędzimy, pytamy: ile zaoszczędzimy, nie powołując Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej albo przesuwając jego powołanie o dwa lata? Nie dostaliśmy od pana ministra odpowiedzi na piśmie. Z drugiej strony pan minister w „Rzeczpospolitej” mówi, że zapomniano o zarezerwowaniu kilkudziesięciu etatów dla urzędu gospodarki wodnej, ale wyliczenia posłowie nie otrzymali. To jest pozorny zysk, ponieważ przekazanie zadań Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej ministrowi to są tak etaty, pieczątki, pomieszczenia, nie ma tylko tego szyldu. Czy za rok, za dwa znów będziemy tych wszystkich ludzi przesuwać do Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej; tutaj nie widzę wielkich oszczędności, widzę więcej strat, bo same techniczne sprawy administracyjne mogą pochłonąć spore kwoty. A co się stanie, jeśli budżet w 2004 r. będzie gorszy, będzie słabszy niż obecny? Czegoś nie powołamy? Jest to podwójnie nieuczciwe, ponieważ w Brukseli zakończyliśmy negocjacje w zakresie ochrony środowiska. Jednym z ich elementów było pokazanie gotowego Prawa wodnego, z europejskimi rozwiązaniami. Dwa miesiące po zakończeniu negocjacji rząd się wycofuje z bardzo ważnej instytucji w imię oszczędności, które nie są oszczędnościami? Posłowie Platformy Obywatelskiej nie do końca rozumieją poczynania rządu i pytanie brzmi: komu to służy? Warto sobie uświadomić, że ustawa Prawo wodne była ostatnią sponad 20 ustaw ekologicznych przyjętych przez Sejm poprzedniej kadencji. Można by zapytać, dlaczego rząd albo urzędnicy w ministerstwie nie szanują pracy posłów, bo nad ustawą Prawo wodne pracowaliśmy prawie dwa lata, długo, często nocami, i trzeba było dwa, trzy miesiące temu powiedzieć, że ten urząd jest niepotrzebny. Tak więc mamy, grzecznie mówiąc, pewnego rodzaju zamieszanie.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PosełJanRzymełka">Nowelizacja ta nie wróży wprowadzenia pewnych rozwiązań finansowych, ponieważ nadal posłowie nie wiedzą, kto w Polsce rządzi gospodarką wodną. Zadaliśmy na posiedzeniu komisji podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Środowiska pytanie, kto przejął kompetencje w zakresie gospodarki wodnej i nie otrzymaliśmy odpowiedzi, bo to jeszcze nie zostało przeprowadzone, a pamiętajmy, że za poprzedniego rządu były poważne zawirowania, jeśli chodzi o kompetencje w gospodarce wodnej, pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Ministerstwem Środowiska. To powinno się skończyć, bo przyjdzie kolejna powódź, przyjdą pieniądze powodziowe i znów będzie tak, że minister środowiska nie będzie tym właściwym ministrem, co jest szkodliwe dla kraju.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#PosełJanRzymełka">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwie sprawy. Osłona meteorologiczna lotnictwa cywilnego to poniekąd jest oszczędność w budżecie państwa, ale co będzie, jeśli wpływy z przelotów cywilnych i z cargo nie będą mogły zasilać tej osłony, tzn. jeżeli będzie mniej lotów, to w pewnym momencie nie będzie w ogóle osłony meteorologicznej, trzeba będzie zwolnić meteorologów na lotniskach. Tak być nie może i dlatego posłowie poprzedniej kadencji, długo dyskutując nad rozwiązaniem, przyjęli zasadę, że jednak budżet państwa utrzymuje osłonę meteorologiczną w Polsce. Nie może być tak, że, w momencie, gdy przestaną latać samoloty, w ogóle nie będzie badań meteorologicznych na lotniskach. To rozwiązanie w nowelizacji idzie w tę stronę, może się okazać, że tej osłony w ogóle nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#PosełJanRzymełka">Panie Ministrze! Art. 187 jest jedyną konieczną nowelizacją i Platforma Obywatelska popiera doprecyzowanie kompetencji z rozporządzenia na akt prawa miejscowego, żeby wojewoda i marszałek mogli w czasie powodzi szybko zadecydować, gdzie wodę wpuścić, które wały zburzyć; to jest bardzo rozsądne rozwiązanie. Pozostałe rozwiązania budzą nasze wątpliwości, tym bardziej przeniesienie przepisów ze starej ustawy, dotyczy to art. 219. Poseł sprawozdawca, a poprzednio minister, uzasadniał, że to dotyczy akcji powodziowej. Tam nie ma ani jednego słowa o akcji powodziowej. Dotyczy to wyłącznie - już kończę, panie marszałku - profilaktyki, czyli tamte artykuły dotyczą magazynów przeciwpowodziowych, które ma utrzymywać marszałek, komitetów przeciwpowodziowych praktycznie zajmujących się profilaktyką. Komitety działają nie w czasie powodzi, wtedy działają sztaby kryzysowe, które muszą z dnia na dzień podejmować decyzję i te paragrafy w ogóle o tym nie mówią.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#PosełJanRzymełka">Proszę państwa, rozsądek nakazuje poprzeć zaproponowaną nowelizację pomimo wątpliwości, które mają posłowie Platformy Obywatelskiej. W imię odpowiedzialności za Polskę, za kraj, za gospodarkę wodną Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej poprze zaproponowane zmiany Prawa wodnego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Filipka z Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełKrzysztofFilipek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej podtrzymuje stanowisko przedstawione w trakcie pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne, uznając za pilne i uzasadnione zmiany zaproponowane w przedłożeniu rządowym i przyjęte przez Komisję Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa na posiedzeniu w dniu 3 grudnia br.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełKrzysztofFilipek">Biorąc pod uwagę trudną sytuację finansową naszego państwa, konieczne jest przesunięcie terminu utworzenia urzędu prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej na dzień 1 stycznia 2004 r. z jednoczesnym powierzeniem do tego czasu zadań i kompetencji przewidzianych dla tego urzędu ministrowi środowiska.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełKrzysztofFilipek">Uzasadnione są również zmiany powodujące przeniesienie kosztów osłony meteorologicznej lotnictwa cywilnego z budżetu państwa na przewoźników, faktycznych użytkowników polskiej przestrzeni powietrznej, za pośrednictwem przedsiębiorstwa państwowego Porty Lotnicze.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełKrzysztofFilipek">Niezbędne jest także zapewnienie ciągłości w prowadzeniu ochrony przeciwpowodziowej do czasu wejścia w życie przepisów ustawy o stanie klęski żywiołowej, co zostało zapewnione w zmianie nr 5. Uważamy również za potrzebną zmianę przepisów mającą charakter wyraźnie porządkowy, a odnoszącą się do art. 187.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełKrzysztofFilipek">Jednocześnie Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej nie neguje potrzeby dokonania innych zmian w ustawie z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne, na co zwracano uwagę w trakcie dyskusji nad projektem rozpatrywanej ustawy. Zmiany te powinny być jednak poprzedzone szeroką dyskusją oraz konsultacjami w zainteresowanych środowiskach zarówno naukowych, jak i samorządowych. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Suskiego z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełMarekSuski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość chciałbym przedstawić nasze stanowisko do proponowanej zmiany ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełMarekSuski">Warunki klimatyczne i ukształtowanie terenu w Polsce powodują okresowe nadmiary lub braki wody. Czasem bywają one katastrofalne. W pamięci mamy jeszcze wydarzenia związane z powodziami ostatnich lat. Niestety, eksperci mają dla nas złe prognozy, twierdzą, że ze względu na zmiany klimatyczne, jakie zaszły na naszej planecie, zwiększa się zagrożenie występowania gwałtownych i obfitych opadów atmosferycznych na terenie naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełMarekSuski">Mój przedmówca z Platformy Obywatelskiej mówił o tym, że gospodarka wodna jest niedofinansowana, od wielu lat zaniedbana i w pewnym sensie jest to wynikiem niewystępowania większych katastrof wodnych przez pewien okres aż do czasu tych wielkich powodzi. Jest to pewien powód uśpienia dbałości o gospodarkę zasobami wodnymi. Niestety, nastąpiły radykalne zmiany na gorsze i do tych zmian trzeba przystosować strukturę naszego państwa, trzeba przystosować prawo.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PosełMarekSuski">To spowodowało, że w poprzedniej kadencji Sejmu usilnie pracowano nad nowelizacją Prawa wodnego, żeby poprawić tę sytuację i zaproponowano zmiany w ustawie. Wydawało się, że Prawo wodne uchwalone w połowie tego roku zmierza w dobrym kierunku, tzn. uporządkowania i wzmocnienia systemu poprzez powołanie nowej instytucji, która miałaby się zająć koordynacją, uzgodnieniami. Jest to instytucja potrzebna, której powołania nie kwestionuje obecna koalicja rządząca przy ogólnej tendencji do oszczędzania, jak powiedział już poseł Filipek.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PosełMarekSuski">Projekt nowelizacji zakłada oszczędności w wysokości 11 mln zł z powodu odejścia od planowanego finansowania przez budżet osłony meteorologicznej, co przy obecnych trudnościach przewoźników lotniczych może być trudne do realizowania i może spowodować automatyczny wzrost cen biletów lotniczych, znaczny spadek korzystania z tych usług i w gruncie rzeczy doprowadzić do tego, że nie będzie pieniędzy na osłonę meteorologiczną.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PosełMarekSuski">Mam tu stanowisko Polskich Linii Lotniczych i czytamy w nim: „Uważam, że zmiana systemu pokrywania kosztów osłony meteorologicznej nie powinna spowodować podwyżki opłat lotniskowych i nawigacyjnych, ponieważ spowoduje to automatyczny wzrost cen biletów lotniczych. Aby temu zapobiec zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią rządu oczekujemy na pilne przedstawienie pod obrady Sejmu nowego projektu Prawa lotniczego, który jest najbardziej odpowiednim miejscem do uregulowania omówionej sprawy”. Czyli jest tu jednak zapowiedź możliwości spowodowania dużych perturbacji.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#PosełMarekSuski">Inną oszczędnością, niestety nieoszacowaną w uzasadnieniu projektu, jest nowelizacja prawa wprowadzająca oszczędności wynikające z nieutworzenia Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Wspominał już o tym mój przedmówca z Platformy Obywatelskiej, że utworzenie urzędu miałoby być w gruncie rzeczy przesunięciem wielu etatów i stworzeniem jedynie nowego uregulowania prawnego, sprawniejszego i wydolniejszego. Dlatego też tak naprawdę nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy faktycznie przyniesie to jakiekolwiek oszczędności, a być może uruchomienie tego podmiotu wpłynęłoby na lepszą gospodarkę i zmniejszenie wydatki. Niestety, nic nam o tym nie wiadomo, ponieważ ani w uzasadnieniu, ani na posiedzeniu komisji nie otrzymaliśmy takich wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#PosełMarekSuski">Kolejną nieoszacowaną kwotą są wpływy z opłat, które mają stanowić dochód środka specjalnego ministra właściwego - chodzi o art. 218.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest.)</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#PosełMarekSuski">Wydaje mi się, że ze względu na interes państwa i obowiązek ochrony obywateli należałoby się wznieść ponad interesy partyjne i teraz powołać ten urząd, tym bardziej że nikt nie kwestionuje potrzeby jego istnienia, a koszt jego utworzenia jest rzeczywiście minimalny, jeżeli chodzi o wydatki z budżetu państwa. W zasadzie nie znajduję innego uzasadnienia zmiany Prawa wodnego, jeśli chodzi o tę materię.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#PosełMarekSuski">W związku z tym na podstawie art. 41 ust. 1 pkt 2 regulaminu Sejmu wnioskujemy o skreślenie zmian nr 1, 3a, b i c, 4. w całości i zmiany 5.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#PosełMarekSuski">Uzasadnione jest wprowadzenie zmiany w art. 182. Chodzi tutaj o możliwość ustanawiania aktów prawa miejscowego. Dlatego też nie proponujemy odrzucenia projektu w całości, tylko poszczególnych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#PosełMarekSuski">Proszę, panie marszałku, przekazuję wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Wodę z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełWiesławWoda">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Zabierając głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w drugim czytaniu rządowego projektu zmiany ustawy Prawo wodne, nie będę powtarzał argumentów uzasadniających jej zmianę, chcę natomiast odpowiedzieć od razu, na gorąco, mojemu przedmówcy, panu posłowi Suskiemu, iż moje ugrupowanie ma wystarczająco dużą kadrę, którą by można obsadzić urząd, o którym pan poseł mówi. Nie jest jednak zgodne z naszym interesem społecznym i politycznym to, by mnożyć takie byty, jakie tworzono w poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełWiesławWoda">W trakcie mojego pierwszego wystąpienia klubowego zgłosiłem, wprawdzie tylko ustnie, dwie poprawki, których komisja może nie dostrzegła i nie uwzględniła, uważam je jednak za bardzo ważne przy okazji nowelizacji ustawy Prawo wodne, które dopiero będzie wchodzić w życie.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełWiesławWoda">Otóż w art. 29 pkt 3 jest słowo „może”, co oznacza, że wójt może wydać decyzję w przypadku sporów wodnych, czyli gmina nie jest zobowiązana do wszczęcia postępowania i wydania decyzji, co w konsekwencji może powodować, iż konflikty, spory wynikające z braku regulacji prawnych w tym zakresie będą się przedłużać. Myślę, że nie leży to w niczym interesie.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PosełWiesławWoda">Druga uwaga. Z dniem 1 stycznia przyszłego roku, jak wiadomo, wchodzi w życie ustawa Prawo wodne, a potrzeba uregulowania używania wody do celów ratowniczych (mam tu na myśli przede wszystkim pożary). Ustawa nie daje delegacji odpowiednim ministrom czy dyrektorom instytucji, a więc nie reguluje kwestii, kto ma pokryć koszty wody pobranej do celów gaśniczych. Uważamy, że Rada Ministrów powinna w swoim rozporządzeniu określić zasady korzystania z wód do celów gaśniczych.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełWiesławWoda">Stąd też posłowie mojego klubu popierają zmiany przedstawione w sprawozdaniu, ale równocześnie zgłaszam dwie poprawki i składam je na ręce pana marszałka. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle, za wystąpienie i za poprawki. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Macieja Giertycha z Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełMaciejGiertych">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Główną intencją tej ustawy jest odłożenie o 2 lata wydatków związanych z powołaniem urzędu prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Sama intencja powołania tego urzędu ma dwa źródła. Jedno to ta radosna twórczość nowych urzędów, którą ostatnio widzieliśmy zdecydowanie w nadmiarze, a drugie, chyba ważniejsze, to dostosowywanie Polski, polskiego sposobu funkcjonowania państwa, do regulacji w Unii Europejskiej. Liga Polskich Rodzin patrzy na wszystkie regulacje wprowadzane pod dyktando Unii Europejskiej z dużą rezerwą. Oczywiście to wcale nie znaczy, że nie chcemy regulować spraw wody, spraw dorzeczy. Ten urząd miał mieć osobne podurzędy do kwestii dorzeczy. Intencją Unii Europejskiej jest doprowadzenie do sytuacji, w której o dorzeczach ponadpaństwowo decyduje centrala, czyli Bruksela. Oczywiście sprawy dorzecza Odry musimy regulować z Czechami, z Niemcami; to jest normalne i konieczne. Dlaczego jednak do tego miałaby nam być potrzebna Unia Europejska? Przeszkadza nam używanie argumentacji, że dana sprawa jest zgodna czy jest po linii myślenia Unii Europejskiej. Argumentem dla nas w każdej sprawie jest to, że dana regulacja jest w interesie Polski. I tylko o to powinno chodzić. Natomiast to, że coś jest zgodne z Unią Europejską, nie jest żadnym argumentem. Taki argument był używany w uzasadnieniu powołania tego urzędu przy uchwalaniu ustawy Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PosełMaciejGiertych">Nasza opozycja wobec Unii Europejskiej wynika z pewnych fundamentalnych zasad dotyczących istoty tego, czym jest Unia Europejska. To, że ze względów gospodarczych jest ona dla nas niekorzystna, już z tej trybuny wielu moich kolegów mówiło. Chodziło o sprawy deficytu bilansu handlowego i inne sprawy. Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, że Unia Europejska przechodzi pewną ewolucję. Kiedyś to była Europejska Wspólnota Gospodarcza, potem Wspólnota Europejska, teraz Unia Europejska i tak stopniowo co roku coraz to jakieś sprawy są przenoszone z kompetencji państw do kompetencji Brukseli. Bruksela staje się superstolicą dla superpaństwa, dla Stanów Zjednoczonych Europy i gdzieś tutaj po drodze tracimy suwerenność. Do tego dochodzą jeszcze inne sprawy, takie, jak: poprawność polityczna, pewne sprawy ideologiczne, które są centralnie narzucane z Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PosełMaciejGiertych">Oczywiście kwestie wody to są sprawy międzynarodowe. Problem ścieków, problem powodzi - one wymagają uregulowań międzynarodowych. Oczywiście jeżeli ścieki są zrzucane do Sanu przez Ukrainę, to musimy te sprawy uzgadniać z Ukrainą, a jeżeli do Bugu, to uzgadniać z Białorusią itd. To są rzeczy absolutnie normalne, do załatwiania w układzie dwustronnym, trójstronnym, tyle, ile potrzeba, żeby dane dorzecze było objęte naszym interesem, by sprawy były załatwione tak, by to było zgodne z naszym interesem.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PosełMaciejGiertych">Otóż ten urząd prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej ma być powołany na zamówienie Unii Europejskiej. Nas cieszy to, że to ma być odroczone o 2 lata. Dlatego Liga Polskich Rodzin będzie głosować za przyjęciem projektu tej ustawy. Dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do zadania pytania zgłosiło się dwóch posłów.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zadanie pytania pana posła Alfreda Budnera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełAlfredBudner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komu tak naprawdę ma służyć Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej? Czy to nie jeszcze jeden moloch, który będzie służył do załatwiania jakiegoś dodatkowego stołka? Czy nie można tego załatwić w prosty sposób - w randze podsekretarza stanu w danym ministerstwie, na przykład ochrony środowiska, jeden stołek, jedna pieczątka, sekretarka ta sama - i sprawa jest załatwiona? Po co w ogóle do tego wracać?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełAlfredBudner">Czy opłaty z tytułu Prawa wodnego nie powinny zostawać w jakiejś części w samorządach, w których terytorialnie te opłaty powstają? Przychodzi klęska powodzi, klęska pożaru i te biedne straże szukają łodzi, pożyczają, zwożą. Czy w tych pieniądzach nie powinien partycypować dany rejon, by miał właśnie przynajmniej na częściowe opłaty w razie takich potrzeb?</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PosełAlfredBudner">Następna sprawa. Czy nie uregulować ustawowo kwestii pobierania opłat za wodę od gospodarstw domowych? Płaci się za taką samą ilość wody pobranej, jak i wody oddanej. Przecież nie wszystko, co pobieramy, oddajemy do ścieków. Jest wiele pretensji mieszkańców w tej kwestii. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zadanie pytania pana posła Jana Rzymełkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełJanRzymełka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PosełJanRzymełka">Panie ministrze, chciałbym zapytać przekornie: Kiedy będzie kolejna nowelizacja ustawy Prawo wodne? Pytam, ponieważ ta dzisiejsza nowelizacja jest robiona jakby z marszu - po to, aby uregulować kwestię pewnych nieprawidłowości albo braków poprzedniej ustawy - a fundamentalną sprawą gospodarki wodnej w Polsce jest problem wysokości stawek za korzystanie z wód. Otóż wiemy dzisiaj, że ściągalność tych opłat... Tego dotyczy też moje pytanie do pana ministra Szamałka: W jakim procencie ściągane są przez marszałków należności w zakresie korzystania z wód, szczególnie opłaty za zrzut wód i ścieków? To są kwoty według mojego szacunku ponad 7–8-miliardowe; gdyby były one ściągane choćby w jednej dziesiątej, to wystarczyłyby na utrzymanie całej administracji w gospodarce wodnej, która bardzo odstaje np. w porównaniu z Holandią czy Niemcami. Naprawdę jesteśmy zapóźnieni, w administracji również.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PosełJanRzymełka">I, panie ministrze, takie pytanie: Czy nie należałoby w związku z oszczędnościami i racjonalizacją obniżyć stawek także za zrzut wód słonych? Przecież kopalnie tego nie płacą - wiemy doskonale, jakie to są kwoty - i nie będą mogły płacić przy tak wysokich stawkach za jednostki NaCl. Gdybyśmy obniżyli stawki o połowę albo o jedną trzecią, to nastąpiłyby pewne wpłaty do systemu gospodarki wodnej i mielibyśmy kilka miliardów. Tak że apeluję o szybką nowelizację albo wydanie rozporządzenia w zakresie urealnienia kwot za korzystanie z wód - w zakresie zrzutu wód słonych i ścieków. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zadanie pytania pana posła Marka Suskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełMarekSuski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam takie pytanie: Z czego będą finansowane zwiększone zadania samorządów, na co będzie przeznaczany fundusz specjalny utworzony z opłat i jak pan minister wyobraża sobie funkcjonowanie systemu przeciwpowodziowego przy takim rozbiciu, ulokowaniu w różnych miejscach, kompetencji? Ten system powinien być całościowy, a niestety moim zdaniem jest to cofnięcie się - nie tylko nie jest to pójście do przodu, jak proponował zapis tej ustawy, ale cofnięcie się w tył. Czyli, krótko mówiąc, być może nastąpi jeszcze pogorszenie odnośnie do systemu ochrony przeciwpowodziowej, co niestety może się skończyć źle, chyba że koalicja rządowa uchwali, iż przez 2 lata nie będzie powodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">To jest chyba cofnięcie się do przodu, skoro jest nowelizacja.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę bardzo o zadanie pytania pana posła Lecha Zielonkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam jedno pytanie. Czy przewiduje pan minister zwiększenie środków dla Żuław celem regulacji sytuacji wodnej? Jak wiadomo, w najbliższym czasie, w ciągu 2–3 lat może być taka sytuacja, jeżeli te środki teraz się nie znajdą, że w przypadku wystąpienia powodzi po prostu trzeba będzie zwiększyć nakłady środków finansowych - nie razy jeden, tylko razy dziesięć na przykład. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zadanie pytania pana posła Andrzeja Markowiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoki Sejmie! Wracam jakby z uporem maniaka do pytania, na które nie uzyskałem odpowiedzi, a ta kwestia powinna być tutaj doprecyzowana. Chodzi o art. 76 starego Prawa wodnego, gdzie jest powiedziane, że w przypadku powstania strat spowodowanych akcją ratowniczą odszkodowanie przyznaje wójt, burmistrz, prezydent miasta. I to słowo „przyznaje” jakby otwiera pewne pole dla niejasności, ponieważ nie wiadomo, gdzie jest umiejscowione źródło tych odszkodowań. Czy tym źródłem jest budżet gminy, czy to jest jakieś inne źródło, a rola wójta, burmistrza, prezydenta sprowadza się tylko do oceny, komu i jaką kwotę należy przyznać? To musi być wyjaśnione, ponieważ w związku z moimi doświadczeniami z 1997 r. wiem, ile sporów było na tym tle, jeżeli chodzi o rekompensaty za spowodowane zniszczenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zadanie pytania pana posła Jana Czepułkowskiego... Jerzego Czepułkowskiego.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przepraszam najmocniej, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chcę skierować pytania do pana ministra Żelichowskiego. Panie ministrze, czy prawdą jest, że zmiana polegająca na przedłużeniu obowiązywania niektórych artykułów starej, nazwijmy ją tak, ustawy Prawo wodne ma właśnie charakter inicjatywy, powiedzmy, ratunkowej w tym sensie, że w sytuacji ewentualnej powodzi zachowuje się te przepisy ustawy tracącej ważność, które pozwalają zgodnie z tym prawem organizować akcję ratunkową, i że przedłużenie obowiązywania tych zapisów nie oznacza, jak sugeruje poseł Suski, iż jest to zapis, który można interpretować tak, że koalicja zdecydowała, iż nie będzie powodzi przez najbliższe 2 lata, a jedynie jest to akt, który ma coś zastąpić, nadrobić to, czego nie zrobił Sejm poprzedniej kadencji. A Sejm nie uchwalił projektów ustaw prezydenckich o stanach nadzwyczajnych, chowanych przez kilka lat przez poprzedniego marszałka Sejmu w szufladach i niepoddawanych obróbce przez Wysoką Izbę. Do czasu uchwalenia ustaw...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Panie pośle, to ostatnie zdanie nawet nie zostanie zakończone znakiem zapytania. To już nie będzie pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Właśnie kończę znakiem zapytania. Czy pan minister to potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PosełJerzyCzepułkowski">I jeszcze: Czy pan minister potwierdzi, że pan poseł Suski się myli, informując Wysoki Sejm i polskie społeczeństwo, iż zwolnienie budżetu państwa z obowiązku ponoszenia kosztów osłony meteorologicznej lotnisk spowoduje wzrost cen biletów lotniczych, gdyż po prostu dzisiaj porty lotnicze te koszty ponoszą? Przyjęcie tych obowiązków mogłoby jedynie oznaczać obniżenie cen biletów, a nie zwiększenie cen w sytuacji, kiedy to stan prawny w tym zakresie nie ulegnie zmianie. Po prostu czy pan minister potwierdzi, że poprzednia koalicja i poprzedni Sejm radośnie „zdejmowały” koszty funkcjonowania różnorodnych instytucji, w tym właśnie również portów lotniczych, próbując przenosić je na budżet państwa? A budżet ten jest, jak się okazuje, budżetem, który nie jest w stanie sfinansować tych wszystkich pomysłów z poprzedniej kadencji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Panie pośle, chciałbym zwrócić panu uwagę, że nadużył pan cierpliwości Sejmu dwojako, to znaczy w 200%. Po pierwsze, nie zadał pan pytania, a po drugie, sprowokował pana posła Suskiego do sprostowania. I nie mogę mu odmówić. Tak że będziemy pili podwójnie nawarzone przez pana piwo.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę, panie pośle, z drugim kuflem tego piwa. Pan poseł Suski w trybie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Czepułkowski: Pytałem, czy pan minister to potwierdzi.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełMarekSuski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Otóż chciałbym sprostować. Nie mówiłem o tym, że to jest zwolnienie budżetu państwa, tylko cytowałem opinię, którą otrzymałem z Polskich Linii Lotniczych. Znajduje się w niej stwierdzenie: „Uważam, że zmiana systemu pokrywania kosztów osłony meteorologicznej nie powinna spowodować podwyżki opłat lotniskowych i nawigacyjnych, ponieważ spowoduje to automatyczny wzrost cen biletów lotniczych”. Cytowałem to i cytuję, przedstawiłem tę opinię odpowiedniemu gremium. I, panie pośle, proszę nie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Ale, panie pośle, możemy już postawić kropkę, bo za chwilę w trybie sprostowania wystąpi pan poseł Czepułkowski.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Czepułkowski: Trzeba mieć własny rozum, a nie ulegać lobbingowi.)</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zapraszam panów posłów do kuluarów w celu wymiany zdań.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu ministra środowiska pana Stanisława Żelichowskiego.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Posłanki, Panowie Posłowie! Chciałbym przede wszystkim podziękować za dyskusję odnośnie do tego bardzo ważnego zakresu, to jest gospodarki wodnej. Chcę stwierdzić, że tworząc prawo w poprzedniej kadencji dotyczące ochrony środowiska, tworzyliśmy je w dość dużym pośpiechu w ostatnim okresie. Zresztą z historią ustawy Prawo wodne było tak, że ilekroć miała być ona rozpatrzona przez parlament, parlament ulegał rozwiązaniu. Za trzecim razem się udało. To prawo może dobrze służyć - i będzie służyło, wyrażam taką nadzieję - polskiej ekologii.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Chojnacki bardzo dokładnie omówił sprawy, które chcieliśmy uregulować. Z pytań postawionych przez pana posła Rzymełkę wynika, że nie uzyskał wszystkich informacji na posiedzeniu komisji bądź w pierwszym czytaniu. Postaram się odpowiedzieć na pytanie, które pan poseł postawił. Jeżeli nie potrafiłbym odpowiedzieć na jakieś pytanie, to postaram się taką odpowiedzieć przekazać w najbliższym czasie wszystkim panom posłom na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Rzymełka wysnuł tezę, że gdybyśmy dobrze ściągali opłaty, to moglibyśmy stworzyć kilka takich urzędów. Tu chciałbym stwierdzić, panie pośle, że musimy iść w dwóch kierunkach: z jednej strony należy zapewnić jak największą ściągalność opłat i kar, a z drugiej strony należy zmniejszać koszty. Jestem już człowiekiem dosyć leciwym i nie za bardzo pamiętam, co powinienem zapomnieć. Pamiętam, że w 1997 r., kiedy przekazywaliśmy władzę, budżet środowiska stanowił około miliarda zł. Jeżeli się uwzględni inflację, to w tym roku jest to 300 mln zł. Na gospodarkę wodną było 210 mln zł, w tym roku z budżetu państwa jest zero. Środki w różny sposób zostały ściągnięte z narodowego funduszu. Komisja finansów może wiele powiedzieć o tym, jak to się stało, ale taki jest stan.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Jak panowie posłowie słusznie zauważyli, potrzeby w zakresie tej gospodarki są olbrzymie. Staramy się z jednej strony spowodować, żeby wpływy były jak największe, z drugiej strony staramy się o oszczędność, jeśli chodzi o koszty. Między innymi odnośnie do 11 mln zł, o których tutaj mówiono w sprawie obsługi meteorologicznej, przypomnę, że w tej chwili porty lotnicze pobierają opłaty od lądujących na naszych lotniskach i startujących z nich. Pobierane są również opłaty za korzystanie z obsługi meteorologicznej. Uznaliśmy, że przy mizerii budżetowej, z jaką ma do czynienia obecny rząd, obecna koalicja, środki, które wpływają, będą wykorzystane do obsługi meteorologicznej.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Rzymełka zapytał, co się stanie, jeżeli samoloty przestaną lub będą rzadziej lądować na naszych lotniskach. Otóż zawsze w takich sytuacjach są rezerwy budżetowe państwa. Będziemy to obserwowali. Na dzień dzisiejszy nie ma takiego zagrożenia. Jeżeli jest zapis ustawowy, to koszty musi pokryć budżet państwa. W związku z tym uznaliśmy, biorąc pod uwagę obecne możliwości, że nie ma stosownych środków w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Kolejne pytanie: Ile będzie kosztował Krajowy Zakład Gospodarki Wodnej? Według naszych wstępnych obliczeń w pierwszym okresie kosztowałby on około 5 mln zł, byłoby to około 50 etatów. Później te kwoty byłyby coraz większe. W związku z tym te obowiązki - jak mówiło tu wielu posłów - zostaną przejęte przez ministra odpowiedzialnego za gospodarkę wodną. Natomiast powstanie tego urzędu zostanie przesunięte w czasie.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Rzymełka powiedział o przesunięciu funkcjonowania komitetów przeciwpowodziowych, że to nie jest takie ważne, bo pracują sztaby kryzysowe w czasie powodzi. Otóż tak nie jest, ponieważ sztaby kryzysowe są częścią merytoryczną komitetów przeciwpowodziowych. Jeżeli zlikwidujemy komitety przeciwpowodziowe, to będzie niezmiernie utrudnione funkcjonowanie sztabów. Wszyscy liczyliśmy na to, że szybko zostaną przyjęte przez parlament projekty prezydenckie, tak się jednak nie stało. W tej chwili nie możemy się narażać na to, że od 1 stycznia nie będzie komitetów i w ślad za tym sztabów. Z tym wiąże się to przesunięcie. To jest dla zabezpieczenia kraju przed ewentualnymi skutkami powodzi.</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Panowie posłowie pytali, na co jest przeznaczony środek specjalny. Między innymi na kataster wodny. To nie są środki, które są przeznaczone dla samorządów, bo samorządy otrzymują środki z innych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Woda złożył dwie poprawki. Nie widzę na sali pana posła Wody, ale miałbym prośbę, żeby te poprawki zostały wycofane z tego względu, że sprawa poboru wody na cele gaszenia pożarów jest uregulowana nie w ustawie Prawo wodne, lecz w ustawie Prawo ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-86.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Chodzi o przepisy o zaopatrzeniu w wodę.)</u>
          <u xml:id="u-86.10" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Nie pamiętam w tej chwili, nie mam przed sobą ustawy Prawo wodne. Sprawdzę to. Natomiast w moim przekonaniu w ustawie jest zapis, że pobieranie wody na cele gaśnicze jest bezpłatne. Sprawdzę to, bo w tej chwili nie mam przed sobą ustawy Prawo wodne. W każdym razie nie reguluje tej sprawy ustawa Prawo wodne.</u>
          <u xml:id="u-86.11" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Natomiast jeśli chodzi o to, czy wykaszanie rowów jest obligatoryjne, czy fakultatywne, to przypominam sobie, że była przyjęta procedura, że jeżeli się dogadają wszyscy właściciele rowów i wykoszą, to nie ma sensu wydawać decyzji administracyjnej. Jeżeli się nie dogadają, to będzie decyzja administracyjna. Zgodnie z zapisem wójt, burmistrz może wydać decyzję w przypadku zaistnienia problemów. Jeżeli nie ma problemów, to po co tworzyć kolejne dokumenty, wydawać kolejne decyzje, z których nic tak na dobrą sprawę nie wynika, bo decyzja będzie podjęta. W związku z tym wycofanie tych poprawek - jeżeli pan poseł uzna za to celowe - znacznie ułatwiłoby sprawę.</u>
          <u xml:id="u-86.12" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Było pytanie: Komu ma służyć zarząd gospodarki wodnej? Tu była sugestia pana posła Rzymełki, że Unia Europejska się na nas obrazi. Nie obrazi się, panie pośle. Unia Europejska nie stawia żadnemu państwu wymagań co do tego, jakie mechanizmy mają funkcjonować w państwie, by można było osiągnąć określone cele. Cele są określone. To, jakimi drogami do tych celów będziemy zmierzać, jest wewnętrzną sprawą naszego kraju. Nie musimy się martwić, że brak krajowego zarządu parków wodnych narazi nas na jakieś retorsje ze strony Unii, bo tak na pewno nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-86.13" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Było też pytanie: Czy opłaty wynikłe z Prawa wodnego nie powinny być w gestii samorządów? Otóż przypomnę, że są one w gestii samorządów. Stworzyliśmy, oprócz funduszu narodowego, fundusze wojewódzkie, fundusze powiatowe, fundusze gminne. Opłaty, które są globalnie naliczane za pobór wód, są dzielone na te fundusze. One są na pewno niewystarczające, ale istnieje problem ściągalności. Pan poseł Rzymełka pytał, dlaczego jest taka słaba ściągalność. Dlatego, że stan gospodarki jest taki. Nie chciałbym tu przedstawiać elementów politycznych. Dziś nie płaci się różnych podatków. Jak popatrzymy na wyniki finansowe poszczególnych firm, to one są fatalne. W takim stanie przejmujemy te firmy. One nie uiszczają różnych opłat, w tym również podatków. Jest to naganne. Zrobimy wszystko, żeby podatki były płacone. Pan poseł sugerował co do kopalń, że gdyby opłaty były mniejsze, to kopalnie zapewne by płaciły, a skoro opłaty są wysokie, to kopalnie nie płacą. Trzeba to rozważyć. Nie można z góry powiedzieć, że temu, który nie płaci, trzeba zmniejszyć opłaty, to będzie płacił, ponieważ tym sposobem zniszczylibyśmy system, który sprawnie funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-86.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie ministrze, przepraszam, na pewno jest to zapisane w ustawie.)</u>
          <u xml:id="u-86.15" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pani dyrektor podpowiada mi, że zapis dotyczący korzystania z wody na cele przeciwpowodziowe jest na pewno w ustawie Prawo wodne. A zatem sugestia, którą zgłosił pan poseł, znajduje stosowny zapis w innej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-86.16" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Sprawy strat spowodowanych akcją ratowniczą. Z tego, co wiem, to jest zapisane w ustawach o stanach zagrożenia, które zgłosił pan prezydent. Ta sprawa będzie uregulowana. Dotychczas stan prawny był taki, jaki był. Ponieważ te ustawy są rozpatrywane w parlamencie, trudno byłoby nowelizować ustawę. Zrobimy to później, kiedy zostaną zakończone prace nad projektami prezydenckimi. W związku z tym to uregulowanie nastąpi, jeśli Wysoka Izba wyrazi na to zgodę.</u>
          <u xml:id="u-86.17" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pan poseł Czepułkowski zapytał, czy podzielam pytania, które pan poseł zadał. Tak jest, podzielam wszystkie pytania pana posła.</u>
          <u xml:id="u-86.18" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Myślę, że udzieliłem odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeżeli komuś z pań posłanek i panów posłów nie udzieliłem odpowiedzi, to chcę zapowiedzieć, że wszyscy państwo uzyskają w najbliższym czasie odpowiedź na piśmie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jana Chojnackiego.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełJanChojnacki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Chcę wyjaśnić, że komisja obradowała nad tym, co zgłoszono w komisji. Do komisji nie wpłynęły żadne poprawki. Na posiedzeniu komisji nie pokazali się posłowie, którzy sugerowali zmianę zapisów. W związku z tym sprawozdanie komisji jest takie, jakie otrzymali panie posłanki i panowie posłowie w druku nr 110. Była zgłoszona poprawka do art. 219 i to zostało uwzględnione. Zwróciłem uwagę na to, że odbyła się - może „burzliwa” to za mocne słowo - ale była dyskusja poważna nad wprowadzeniem tego zapisu, który przesuwa termin wejścia w życie przepisu stanowiącego o utworzeniu urzędu prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. Były argumenty za i przeciw. Zwyciężyło to, że wszyscy zgodzili się z tym zapisem. W związku z tym zgłoszone przez pana posła Suskiego poprawki dotyczące skreślenia... Chodzi o to, że na posiedzeniu komisji niczego nowego nie wymyślimy. Jestem za tym - podobnie jak pan minister, który zwrócił się do pana posła Wody o to, żeby wycofał te poprawki, bo są one uregulowane w innych ustawach, i to nawet dość precyzyjnie - żeby też wycofać te poprawki. Będziemy dyskutować na posiedzeniu komisji po raz drugi nad tym, nad czym już dyskutowaliśmy, i raczej chyba nie należy się spodziewać innego wyniku. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#komentarz">(Poseł Marek Suski: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Panie pośle, udzieliłbym panu głosu, gdyby pan wycofał te poprawki. Skoro jednak nie chce ich pan wycofać, to informuję, że zakończyliśmy już debatę. Rozumiem, że to nie jest wycofanie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#komentarz">(Poseł Marek Suski: Nie, nie jest. To jest sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję zatem, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysłuchaliśmy też wstąpienia przedstawiciela rządu i posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki do przedłożonego projektu ustawy proponuję, aby Sejm ponownie skierował ten projekt do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-89.11" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-89.12" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 22. i 23. porządku dziennego: 22. Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni (druki nr 52 i 112). 23. Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie (druki nr 81 i 113).</u>
          <u xml:id="u-89.13" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Franciszka Potulskiego w celu przedstawienia obu sprawozdań komisji.</u>
          <u xml:id="u-89.14" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełSprawozdawcaFranciszekPotulski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży pozytywnie odniosła się do projektu ustawy i przyjęła przedstawiony państwu tekst ustawy jednogłośnie. Wyższa Szkoła Morska spełnia wszystkie kryteria, jakie cechować powinny akademię, i Rada Główna Szkolnictwa Wyższego zaopiniowała ustawę pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PosełSprawozdawcaFranciszekPotulski">Proszę Państwa! Za trzy dni będziemy obchodzić 80. rocznicę powstania Wyższej Szkoły Morskiej, która miała swoją siedzibę w Tczewie, bo Gdyni wówczas jeszcze nie było. Przez 80 lat polski marynarz przynosił chlubę Rzeczypospolitej na wszystkich morzach świata, zapisując się złotymi zgłoskami na kartach polskiej historii na morzu. Dla wielu pokoleń młodych Polaków wrota uczelni były oknem na świat, pierwszym krokiem do wielkiej przygody. Dzisiaj komisja rekomenduje Sejmowi uchwalenie nowej nazwy tej zasłużonej dla kraju uczelni niemal w dniu jej 80. urodzin. W trakcie prac komisji rozważaliśmy datę wejścia w życie tej ustawy. Projekt poselski przewidywał dzień 8 grudnia, czyli dokładnie datę 80-lecia uczelni, ale Sejm nie zdążył z jej uchwaleniem na tyle, aby zachować vacatio legis. Tak więc przyjęliśmy 1 stycznia, co też nie musi być dobrym terminem, bo wszystko zależy od tego, kiedy Senat rozpatrzy ustawę, a prezydent ją podpisze. Być może byłoby lepiej - tak jak w przypadku innych ustaw tego typu - przyjąć datę wejścia jej w życie wraz z początkiem nowego semestru czy w ogóle nowego roku akademickiego. Sądzę, że wszystko zależy od tempa pracy Senatu nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PosełSprawozdawcaFranciszekPotulski">Drugie sprawozdanie przedkładane dzisiaj państwu przez komisję dotyczy zmiany nazwy Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku-Oliwie. Ustawa wprowadza dwie zmiany. Pierwsza właściwie ma charakter czyszczący, wykreśla się z nazwy uczelni nazwę dzielnicy Gdańska. Oliwa jest dzielnicą Gdańska. Dotychczasowa nazwa uwzględniała fakt, że w Gdańsku są również dzielnice. Jest to porządkowanie nazwy w stosunku do wszystkich innych uczelni w kraju. Druga zmiana jest ważniejsza. Dodanie do nazwy uczelni kształcącej dotychczas głównie nauczycieli wychowania fizycznego wyrazów „i sportu” ujmuje również to, czym ta uczelnia obecnie się zajmuje, poza kształceniem nauczycieli wychowania fizycznego. Klub sportowy dla AWF w Oliwie jest tym, czym warsztaty w szkołach. Tu kształci się wyczynowców, ćwiczy się, jak być menedżerem sportu, kierownikiem klubu czy pracownikiem odnowy biologicznej. AWF w Gdańsku kojarzy się z medalistami mistrzostw świata i olimpiad, bo AWF stawia na sport, tak jak inni stawiają na turystykę lub rekreację. W tym przypadku Rada Główna Szkolnictwa Wyższego pozytywnie odniosła się do proponowanej zmiany, rząd również poparł ustawę, a komisja przyjęła ją jednogłośnie w wersji przedstawionej w sprawozdaniu. W imieniu komisji rekomenduję Wysokiemu Sejmowi uchwalenie obu ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w łącznej dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Chciałbym wyjaśnić, że zwrócili się do mnie przedstawiciele klubów z prośbą, żeby dopuścić w ramach tego 5-minutowego czasu wystąpień dwu posłów mówiących o poszczególnych uczelniach. Dopuszczam taką możliwość.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Różańskiego, który będzie przemawiał w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosełAndrzejRóżański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska oddaje w pełni oczekiwania środowiska naukowego tej uczelni, a także wielotysięcznej rzeszy jej absolwentów i obecnych studentów. Od ponad 80 lat jej mury opuszczają ludzie pełniący istotne funkcje w całej gospodarce morskiej. Gdyńska WSM to kuźnia morskich kadr Rzeczypospolitej od momentu powołania w 1920 r. Szkoły Morskiej w Tczewie, której pierwszym dyrektorem był inż. Antoni Garnuszewski, jeden z twórców polityki morskiej II Rzeczypospolitej. Dzisiaj, przeszło 80 lat później, uczelnia ta kształci na 4 wydziałach około 7 tys. studentów - na siedmiu kierunkach i w dziewiętnastu specjalnościach - a kadra naukowa to 380 nauczycieli akademickich, wśród których jest 76 profesorów i 112 doktorów nauk. Tak znaczny potencjał naukowy wykorzystywany jest także dla celów badawczo-naukowych, gdyż uczelnia realizuje wiele różnych projektów i programów badawczych, w tym także w kooperacji z licznymi uczelniami i instytucjami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PosełAndrzejRóżański">Biorąc powyższe argumenty pod uwagę, a także wszystkie pozostałe, które zawarte są w uzasadnieniu tego projektu, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża swe poparcie dla tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#PosełAndrzejRóżański">Pozwolę sobie także na pewien wątek osobisty. Otóż jako jeden z licznej rzeszy absolwentów tej uczelni, były oficer marynarki handlowej, z dużą satysfakcją i dumą przyjąłem zaszczyt rekomendowania tej ustawy Wysokiej Izbie w imieniu klubu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszą o zabranie głosu pana posła Jerzego Młynarczyka z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełJerzyMłynarczyk">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Gdańska AWF przestała być już dawno ośrodkiem kształcenia nauczycieli wychowania fizycznego, wyłącznie tym ośrodkiem, stała się centrum sportu. To centrum znane jest nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Szkoli trenerów dla wyczynowego sportu na najwyższym poziomie, prowadzi poważne badania naukowe w tym zakresie. Ma zamiar także szkolić specjalistów, których nam w polskim sporcie brakuje, mianowicie organizatorów sportu. Wreszcie, o czym mówił już tutaj poseł sprawozdawca, klub sportowy istniejący przy tej uczelni odnosi wielkie sukcesy, wystarczy tylko powołać się na ostatnie igrzyska olimpijskie. Sądzę przeto, że dodanie do nazwy: Akademia Wychowania Fizycznego wyrazów „i sportu” jest w pełni uzasadnione. Chciałbym poinformować, że Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Dorotę Arciszewską-Mielewczyk z Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełDorotaArciszewskaMielewczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam przyjemność w imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska przedstawić stanowisko wobec inicjatywy poselskiej z druku nr 52, proponującej nadanie Wyższej Szkole Morskiej nazwy Akademia Morska.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PosełDorotaArciszewskaMielewczyk">Szanowni Państwo! Wszystkie osiągnięcia Wyższej Szkoły Morskiej przedstawiono bardzo obszernie w uzasadnieniu projektu. Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z nim uznaliście państwo, że jest się czym pochwalić i co wspierać. Mam na myśli projekt. Osobiście jestem dumna, że jestem absolwentką Wyższej Szkoły Morskiej. Zmiana nazwy Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni na nazwę Akademia Morska jest logiczną konsekwencją nieustannego, udokumentowanego rozwoju i aspiracji tej uczelni na przestrzeni wielu lat i potwierdzeniem jej wysokiej pozycji w gronie uczelni akademickich w kraju i na świecie. Aktualnie Wyższa Szkoła Morska w Gdyni spełnia wszystkie wymagania kadrowe (na 7 kierunkach studiów jest 76 profesorów) i naukowe (dwa uprawnienia nadawania stopnia naukowego doktora: Wydział Mechaniczny i Administracyjny, szeroki współudział w programach międzynarodowych, wysokiej klasy laboratoria naukowo-badawcze). Zatem Wyższa Szkoła Morska w Gdyni, przy uwzględnieniu potencjału kadrowego i bazy dydaktyczno-naukowej, jest w pełni akademicką uczelnią kształcącą wysoko kwalifikowane kadry morskie na globalny rynek pracy.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#PosełDorotaArciszewskaMielewczyk">Historyczna nazwa: Wyższa Szkoła Morska jest nieadekwatna do aktualnego potencjału i roli, jaką spełnia ta uczelnia w kraju, który niebawem stanie się członkiem Unii Europejskiej. Warto także podkreślić, że Wyższa Szkoła Morska w Gdyni jest już członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Uniwersytetów (European University Association). Nazwa Akademia Morska pozwoli wyraźnie podkreślić, iż uczelnia ta niezależnie od wyraźnego profilu zawodowego posiada również profil akademicki. Pozwoli to także oddzielić ją od wyższych szkół zawodowych i na edukacyjnym rynku światowym nie będzie utożsamiana ze szkołami o nazwie np. High School lub Hochschule.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#PosełDorotaArciszewskaMielewczyk">Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej popiera omawiany projekt ustawy i będzie głosował za jej uchwaleniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Budnika z Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Panie marszałku, chciałem podziękować za rozbicie czasu klubowego Platformy Obywatelskiej w tym punkcie na dwa głosy. Przypadł mi zaszczyt odniesienia się w imieniu Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej do sprawozdania Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie z druku nr 113. Sprawozdawca komisji pan poseł Franciszek Potulski szczegółowo, wyczerpującą uzasadnił sens zmiany nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie na: Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. Zmiana, jak widać, sprowadza się jedynie do dodania do nazwy tej uczelni wyrazu „sportu”, a także wykreślenia z nazwy miasta wyrazu „Oliwa”. Pierwszą zmianę wnioskodawcy projektu uzasadniają bardzo wysokim i wciąż wzrastającym poziomem kształcenia trenerów w gdańskiej AWF oraz opracowanych przez nią uznanych nie tylko w kraju, ale i za granicą własnych bardzo nowoczesnych metod szkolenia kadr trenerskich ukierunkowanych w gdańskiej AWF na przygotowanie zawodników do wysokiego poziomu wyczynu sportowego. Podnoszona jest też międzynarodowa ranga akademii oraz sportowe sukcesy zawodników Klubu Sportowego AZS AWF Gdańsk.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Co prawda to nie nazwa uczelni decyduje i przesądza o poziomie kształcenia i wynikach prac naukowo-badawczych, ale nie sposób nie zgodzić się z sugestią zawartą w uzasadnieniu do projektu ustawy, że dodanie do nazwy tej uczelni wyrazu „sport” podkreśli w wyraźny sposób, że głównym wyróżnikiem gdańskiej akademii jest to, że oprócz kadr dla szeroko pojętej kultury fizycznej kształci ona także trenerów dla potrzeb sportu wyczynowego, i to na najwyższym światowym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Warto przy okazji zwrócić uwagę na zapowiedź poszerzenia i modyfikacji programów szkolenia na tej uczelni przy wykorzystaniu doświadczeń najlepszych trenerów zagranicznych, a także zamiar wprowadzenia kształcenia w zakresie organizatora sportu.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Druga zmiana nie wymaga tak długiego komentarza. Rzeczywiście jako mieszkaniec aglomeracji gdańskiej mogę potwierdzić, że nie ma samodzielnej, odrębnej jednostki organizacyjnej Gdańsk-Oliwa, chociaż wykreślenie z nazwy gdańskiej AWF, a za niedługo AWFiS nazwy „Oliwa” zasmuci z całą pewnością mieszkańców tej najbardziej kaszubskiej, jednej z najstarszych dzielnic Gdańska. Na pocieszenie zostaje to, że akademia z tej dzielnicy przecież się nie wyprowadzi. A więc nadal będzie z nią kojarzona, tak jak akademia warszawska, warszawska AWF kojarzona jest z Bielanami.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#PosełJerzyFeliksBudnik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Poselski Platformy Obywatelskiej popiera poselski projekt ustawy o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie w wersji przedstawionej przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży i oczekuje na szybkie uchwalenie ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Lecha Zielonkę z Klubu Parlamentarnego Samoobrony.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Jeżeli pan pozwoli, to wystąpię w sprawie dwóch ustaw z tego względu, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie, nie, panie pośle, to nie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosełLechZielonka">...z racji tego, że w jednej kończyłem kurs instruktorski piłki nożnej, a jeżeli chodzi o drugą, to jestem posłem okręgu gdyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Debata jest łączna, tak że, panie pośle, rozumiem, nie przedłużam panu czasu zresztą. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Klub Parlamentarny Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej popiera zmianę nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie na: Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. Kadra nauczycieli akademickich tej uczelni to trenerzy o wysokim stopniu mistrzowskich, którzy swoją wiedzę wykorzystują przy kształceniu wybitnych sportowców i przyszłych trenerów. Trenerzy i zawodnicy Klubu Sportowego AZS AWF to uczestnicy igrzysk olimpijskich, co przynosi zaszczyt Polsce i miastu Gdańsk.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PosełLechZielonka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej popiera ustawę o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni. Wyższa Szkoła Morska jest najstarszą uczelnią morską, której tradycje sięgają 1920 r. Kadra wybitnych profesorów i doktorów wykłada na 4 wydziałach i kształci w 19 specjalnościach. Ponad 15 tys. absolwentów to sukces uczelni, która na dzień dzisiejszy kształci studentów studiów dziennych, zaocznych i podyplomowych. Absolwenci uczelni nie mają trudności ze znalezieniem zatrudnienia zarówno w kraju, jak i za granicą. Żaglowiec „Dar Młodzieży”, armatorem którego jest Wyższa Szkoła Morska, to nie tylko jednostka szkoleniowa, jest on również ambasadorem Polski na całym świecie dzięki uczestnictwu w międzynarodowych regatach, gdzie niejednokrotnie zdobywał zwycięstwo. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Hannę Mierzejewską z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosełHannaMierzejewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu na temat poselskiego projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni. Wyższa Szkoła Morska w Gdyni jest uczelnią z pięknymi polskimi tradycjami mocno związanymi z odzyskaniem niepodległości i budową Rzeczypospolitej. Warto przypomnieć, że już w maju 1919 r., a więc w pierwszym roku istnienia wolnej Polski z inicjatywy szefa Departamentu do Spraw Morskich w Ministerstwie Spraw Wojskowych powołano komisję, która opracowała założenia organizacyjne przyszłej szkoły morskiej i ustaliła jej lokalizację w Tczewie, bo jedynie w tym miejscu było to wówczas możliwe, a w 1920 r. minister spraw wojskowych II Rzeczypospolitej podpisał akt utworzenia tej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#PosełHannaMierzejewska">Ścisłe związki Szkoły Morskiej z budującą się wtedy Gdynią nastąpiły w 1928 r., kiedy przy ul. Morskiej położono kamień węgielny pod budynek szkoły, a prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki wystawił akt erekcyjny. Już w maju 1930 r. dzięki wyasygnowaniu na ten cel ze skarbu państwa niemałych kwot, dyrekcja Szkoły Morskiej przeniosła się z Tczewa do Gdyni. Szkoła otrzymała także statek szkolny „Dar Pomorza”, dzięki któremu w okresie trwania II wojny światowej kontynuowane było szkolenie marynarzy na terenie Wielkiej Brytanii. Po wojnie w latach 1945–1968 następowały kolejne zmiany struktur organizacyjnych, programów nauczania i nazw szkoły. Dopiero w 1968 r. nadano szkole status akademicki, od tej daty, a więc już od ponad 30 lat Szkoła Morska w Gdyni kształci znakomicie kwalifikowanych specjalistów. Osiągnięcia pracowników naukowych tej uczelni plasują szkołę w czołówce światowej i pozwalają uczestniczyć w międzynarodowych projektach zajmujących się fundamentalnymi problemami w światowej gospodarce morskiej. Wyższa Szkoła Morska w Gdyni współpracuje z 22 partnerami zagranicznymi, uczestnicząc w kongresach, konferencjach, sympozjach naukowych. Pracownicy uczelni działają w międzynarodowych organizacjach związanych z gospodarką morską.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#PosełHannaMierzejewska">Trudno w ciągu kilku minut wymienić wszystkie aspekty aktywności Wyższej Szkoły Morskiej w organizacjach i agendach międzynarodowego forum morskiego, ale bez wątpienia można stwierdzić, że uczelnia ta ma liczącą się pozycję w międzynarodowym rankingu uczelni morskich. A zatem zmiana nazwy na Akademię Morską w Gdyni jest absolutnie zasadna, gdyż umieści tę uczelnię w gronie uczelni akademickich.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#PosełHannaMierzejewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość rekomenduje poselski projekt ustawy o nadaniu nazwy Akademia Morska w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#PosełHannaMierzejewska">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość popiera także poselski projekt ustawy o nadaniu nazwy Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie. Uczelnia ta od lat zajmuje się kształceniem kadr trenerskich i ma w tej dziedzinie niewątpliwe sukcesy. O wysokim poziomie szkolenia sportowego najlepiej świadczy uczestnictwo zawodników Klubu Sportowego AZS-AWF Gdańsk w igrzyskach olimpijskich i zdobyte medale. Baza sportowo-szkoleniowa, jaką dysponuje uczelnia, nowoczesne metody szkolenia, a także osiągnięcia zawodników mogą być uzasadnieniem dodania do nazwy szkoły wyrazu „sportu”. Uzasadnione jest też określenie siedziby uczelni przez wskazanie miasta Gdańska, stosowniejsze jest bowiem umieszczenie w nazwie uczelni miasta, a nie dzielnicy miasta.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#PosełHannaMierzejewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość rekomenduje poselski projekt ustawy o nadaniu nazwy: Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kalinowskiego z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełStanisławKalinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PosełStanisławKalinowski">Wyższa Szkoła Morska w Gdyni to najstarszy i największy w Polsce ośrodek dydaktyczny, szkoleniowy i naukowo-badawczy o charakterze morskim. Jako uczelnia wyższa gdyńska szkoła morska charakteryzuje się ogromnym postępem w dziedzinie dydaktyki, badań naukowych, rozwoju kadry, współpracy zagranicznej i rozwoju bazy dydaktyczno-lokalowej. Uczelnia kształci kadrę o wysokich kwalifikacjach dla floty handlowej i lądowego zaplecze gospodarki morskiej. Aktualnie studenci uczelni mogą kształcić się na czterech Wydziałach: Nawigacyjnym, Mechanicznym, Elektrycznym i Administracyjnym, z możliwością uzyskania kwalifikacji aż w 19 specjalnościach. Obok specjalności typowo morskich oraz związanych z gospodarką morską Wyższa Szkoła Morska w Gdyni odpowiada na zapotrzebowanie rynku pracy, oferując nowe dziedziny edukacyjne, takie jak: zarządzanie, marketing, radiokomunikacja cyfrowa oraz komputerowe systemy sterowania i szereg innych mających zastosowanie w procesie unowocześniania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#PosełStanisławKalinowski">Studenci tej uczelni przygotowują się też do życia politycznego i społecznego, a także integracji europejskiej. Od szeregu lat zdobyte w tej uczelni wykształcenie stwarza jej absolwentom realną szansę zatrudnienia poza granicami kraju.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#PosełStanisławKalinowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wyższa Szkoła Morska w Gdyni zasłużyła na miano ambasadora polskiej myśli naukowej w świecie. Zakres i wysoki poziom badań naukowych oraz współpracy międzynarodowej, zwłaszcza w ramach programów transeuropejskich tej placówki, napawa satysfakcją. Uczelnia prowadzi współpracę naukowo-dydaktyczną na podstawie umów dwustronnych z wieloma partnerami zagranicznymi z Europy, Azji, Afryki i Australii. Naukowcy tej placówki aktywnie uczestniczą w kongresach, konferencjach, sympozjach naukowych w wielu zakątkach świata. Prowadzą tam wspólne badania oraz prezentują swoją myśl badawczą w tamtejszych wydawnictwach. Fachowcy uczelni uczestniczą w działalności organizacji międzynarodowych związanych z szeroko rozumianą gospodarką morską oraz w organizacjach i agendach międzynarodowego forum morskiego. Dzięki temu Wyższa Szkoła Morska w Gdyni ma ugruntowaną pozycję jako uczelnia morska w międzynarodowym rankingu uczelni.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#PosełStanisławKalinowski">Uważamy, że Wyższa Szkoła Morska w Gdyni swoim dorobkiem, nieustannym rozwojem, wysokim poziomem naukowym, sprostaniem nowym wyzwaniom zasłużyła na miano Akademii Morskiej. Zmiana nazwy na Akademię Morską to jedynie potwierdzenie wysokiej rangi tej uczelni. Opowiadamy się za przyjęciem przedmiotowego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#PosełStanisławKalinowski">Ponadto prezentuję stanowisko klubu w sprawie Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Akademia Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie to wyższa uczelnia, która od 50 lat zajmuje się kształceniem kadr nauczycielskich i trenerskich na poziomie magisterskim dla szkół wszelkich typów. Aktualnie studenci tej akademii pobierają naukę na trzech Wydziałach: Nauczycielskim, Trenerskim oraz Turystyki i Rekreacji.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#PosełStanisławKalinowski">Uczelnia charakteryzuje się doskonałą kadrą. Spośród 168 pracujących w niej nauczycieli akademickich 12 posiada stopnie trenerskie klasy mistrzowskiej w 8 dyscyplinach sportowych, a 20 legitymuje się pierwszą klasą trenerską w 11 dyscyplinach. Obok wysokiego poziomu kadry dydaktyczno-naukowej atutem Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku jest nowoczesna baza sportowo-szkoleniowa, w tym unikatowe Laboratorium Wysiłku Fizycznego. Ośrodek ten ma warunki i aspiracje, aby równolegle z procesem przygotowania wysoko kwalifikowanych nauczycieli wychowania fizycznego na bazie własnych metod szkoleniowych prowadzić szkolenia kadr trenerskich dla sportu. Corocznie mury uczelni opuszcza ok. 400 trenerów instruktorów. Zawodnicy uczelnianego Klubu Sportowego AZS-AWF pięć razy reprezentowali nasz kraj na igrzyskach olimpijskich, zdobywając medale.</u>
          <u xml:id="u-108.7" who="#PosełStanisławKalinowski">Akademia Wychowania Fizycznego w Gdańsku-Oliwie ściśle współpracuje z innymi uczelniami i organizacjami, jak np. z Europejską Federacją Sportową czy Europejską Federacją Piłki Ręcznej. Dotychczasowe osiągnięcia uczelni w dziedzinie szeroko rozumianego sportu, jak również jej dalsze zamierzenia sportowe uzasadniają dodanie do aktualnej nazwy akademii wyrazu „sport”. Uzasadnienie znajduje też wyeliminowanie z nazwy wyrazu „Oliwie”, bowiem w dosłownym i przenośnym znaczeniu gdańska Akademia Wychowania Fizycznego od dawna przestała być placówką o charakterze dzielnicowym.</u>
          <u xml:id="u-108.8" who="#PosełStanisławKalinowski">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za za przyjęciem przedmiotowego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-108.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Roberta Strąka z Ligi Polskich Rodzin.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przypominam o łącznym limicie 5 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełRobertStrąk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w dniu dzisiejszym przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin w przedmiocie projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska. Wyższa Szkoła Morska w Gdyni, proszę państwa, jest największą polską uczelnią morską i zarazem najstarszą na Pomorzu. Kontynuuje szczytne tradycje Państwowej Szkoły Morskiej w Tczewie, powstałej w 1920 r. Uczelnia ta od wielu lat jest kuźnią kadr dla polskiej żeglugi morskiej oraz jej zaplecza lądowego. Jest ona nie tylko jedną z ważniejszych uczelni na Pomorzu, ale także filarem polskości na terenie Pomorza. Nie sposób tutaj nie wspomnieć właśnie o mężach stanu, których konsekwentne działanie doprowadziło do tego, że dziś Pomorze jest polskie. Mam tu na myśli Jana Ludwika Popławskiego, który skierował polską myśl polityczną na ziemie piastowskie, Romana Dmowskiego czy też Ignacego Paderewskiego. Nie sposób zapomnieć o ślubowaniu gen. Józefa Hallera w okresie międzywojennym.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PosełRobertStrąk">Nie sposób tutaj także nie wspomnieć o polskiej gospodarce morskiej, która obecnie jest w opłakanej sytuacji, a której kadr dostarcza właśnie Wyższa Szkoła Morska. Jest niestety bardzo smutną rzeczywistością to, że gospodarka morska, która powinna być obok rolnictwa i budownictwa głównym kołem zamachowym polskiej gospodarki, nim nie jest, nim nie jest - powtarzam ze smutkiem. Mam nadzieję, że elity rządzące Polską od 12 lat wreszcie zrozumieją ten stan rzeczy i polska gospodarka morska, jak i cała gospodarka narodowa, ruszy do przodu.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#PosełRobertStrąk">Liga Polskich Rodzin popiera propozycję zmiany nazwy Wyższej Szkoły Morskiej na Akademię Morską. Uważamy, że zmiana nazwy tej uczelni jest uhonorowaniem działalności naukowej i dydaktycznej pracowników uczelni.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#PosełRobertStrąk">W tym miejscu chciałbym w imieniu naszego klubu życzyć wszystkim pracownikom Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, a za chwilę: Akademii Morskiej wielu sukcesów w dalszej pracy zawodowej, a studentom kończenia kolejnych sesji z wynikami pozytywnymi oraz znalezienia pracy, która by ich satysfakcjonowała, żeby ich wykształcenie nie było marnowane, żeby nie było tak, jak jest w wielu przypadkach z polskimi uczelniami, których absolwenci, dobrze przygotowani, na światowym poziomie, muszą sprzedawać przysłowiową pietruszkę. Myślę, że to się skończy i że wreszcie doczekamy się normalności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Gertrudę Szumską z Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dnia 3 grudnia na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży został przedstawiony projekt ustawy dotyczący zmiany dotychczasowej nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie na Akademię Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. Uważam, że zmiana nazwy uzasadniona jest profilem tej uczelni, która od wielu lat prowadzi kształcenie trenerów i ma w tym zakresie wymierne wyniki. Świadczą o tym uzyskiwane przez absolwentów uczelni osiągnięcia w pracy trenerskiej i sukcesy szkolonych przez nich zawodników.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PosełGertrudaSzumska">Nowa nazwa lepiej odzwierciedla podstawowy cel uczelni, jakim jest przygotowanie do wykonywania zawodu przyszłych trenerów sportowych, a nie tylko przekazywanie wiedzy w zakresie szeroko pojętego wychowania fizycznego. Jako była absolwentka tej szkoły wyrażam osobiste zadowolenie ze zmiany tej nazwy, gdyż oddaje ona obecną rangę szkoły, która rozpoczynała swoją działalność jako technikum sportowe, następnie stała się dwuletnim studium nauczycielskim, wyższą szkołą wychowania fizycznego, by wreszcie uzyskać status wyższej uczelni.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#PosełGertrudaSzumska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Liga Polskich Rodzin pozytywnie odnosi się do ustawy w sprawie uczelni przyjmującej nazwę Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Izabelę Jarugę-Nowacką z Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam przyjemność poprzeć oba projekty zgłoszone w drukach nr 51 i 52, a dodatkowa przyjemność wynika stąd, że rzadko kiedy w tej Izbie jednym głosem popieramy projekty. Chcę w dodatku powiedzieć, że posłowie porozumieli się ponad podziałami i zgłosili te poselskie projekty. Są one jedynie przedstawieniem dążeń środowiska naukowego Trójmiasta, myślę, że dążeń absolutnie uzasadnionych, co było już wcześniej powiedziane.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jednocześnie w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy chcę powiedzieć, że Wyższa Szkoła Morska w Gdyni całkowicie zasłużyła sobie na status szkoły akademickiej, co nie tylko stwierdza Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, ale i świadczy o tym postęp, jaki dokonał się w 80-letnim okresie istnienia szkoły, a mianowicie chodzi mi przede wszystkim o postęp w dziedzinie dydaktyki, ogromny rozwój nowoczesnej bazy dydaktyczno-lokalowej, wspaniałą kadrę, badania naukowe i imponująco rozwijającą się współpracę międzynarodową. Uczelnia, co dosyć istotne przy obecnym bezrobociu, kształci kadrę o uznanych w świecie wysokich kwalifikacjach zarówno dla floty handlowej, jak i lądowego zaplecza gospodarki morskiej. O jakości tego kształcenia najlepiej świadczy fakt, że absolwenci Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni nie mają problemów ze znalezieniem pracy i skutecznie konkurują na międzynarodowym rynku pracy. Biorąc pod uwagę prognozy, jeśli chodzi o zatrudnienie we flocie z jednej strony, to jest dotkliwy brak kadry oficerskiej, a z drugiej strony potencjał kadrowy, nowoczesną bazę dydaktyczno-naukową, którą dysponuje Wyższa Szkoła Morska w Gdyni, ma ona szansę na to, żeby stać się eksporterem wysoko wykwalifikowanych kadr morskich. Myślę, że to w perspektywie naszego wstąpienia do Unii Europejskiej, ale także naszej sytuacji związanej z rynkiem pracy jest niezmiernie istotnym argumentem. Tak więc w imieniu Unii Pracy stwierdzam, że ta zmiana nazwy to nie tyle wyzwanie, co konieczność związana z tym, żeby Wyższa Szkoła Morska nazwana Akademią Morską w Gdyni mogła pełnić tę rolę.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">Jeśli państwo pozwolą, przejdę do drugiego projektu, także zmieniającego nazwę Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego na Akademię Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. Znajduje to oczywiście także swoje uzasadnienie, tak jak mówili już moi przedmówcy, ponieważ gdańska AWF, od lat będąca centrum sportu, kształci trenerów na wysoko wyspecjalizowanym poziomie, ma wypracowane własne metody szkolenia kadr trenerskich, co jest poparte wymiernymi, widocznymi i cieszącymi nas sukcesami sportowymi.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#PosełIzabelaJarugaNowacka">W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy chciałabym w związku z tym oba projekty gorąco poprzeć. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu panią poseł Małgorzatę Rohde z koła Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PosełMałgorzataRohde">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam przyjemność przedstawić stanowisko Koła Poselskiego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego w sprawie zmiany nazwy uczelni Akademia Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie na nazwę Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#PosełMałgorzataRohde">Jak słusznie zauważyli moi przedmówcy, podniesione tutaj kwestie z uzasadnienia były wielokrotnie przedstawiane. Zmiana nazwy uczelni przez dodanie wyrazu „sport” ma podkreślić fakt, że ta uczelnia oprócz przygotowywania kadry w szeroko pojętej dziedzinie wychowania fizycznego zajmuje się, i z tego jest głównie znana, kształceniem kadr dla potrzeb sportu wyczynowego, a więc najwyższej klasy trenerów. Zmiana nazwy poprzez dodanie słowa „sport” podniesie rangę uczelni w kraju i za granicą. Myślę, że intencja znalazła odpowiednie uznanie. Koło Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego popiera projekt tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#PosełMałgorzataRohde">Podobnie jest przy drugim wniosku. To także zmiana nazwy z Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni na nazwę Akademia Morska w Gdyni. Ta zamiana, słowo „akademia” zdecydowanie podnosi rangę tej uczelni, co jest ważne w przededniu wejścia do Unii Europejskiej. Absolwenci tej uczelni będą mogli być bardziej skuteczni i zdecydowanie lepiej się czuć z dobrym dyplomem uczelni powszechnie znanej, chyba najbardziej znanej uczelni morskiej w Polsce, kształcącej kadry dla potrzeb gospodarki morskiej. Koło Poselskie Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego także popiera projekt tej ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dwóch posłów zgłosiło się do zadania pytania.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zadanie pytania pana posła Antoniego Stryjewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Poruszałem problem zmiany nazwy akademii wychowania fizycznego już na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Obecnie rozpatrujemy zmianę nazwy Akademii w Gdańsku-Oliwie, ale w skali kraju może to być problem szerszy, bowiem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Ale, panie pośle, proszę o niewygłaszanie trzeciego wystąpienia, tylko zadanie pytania. Dobrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Skonkluduję pytaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Nie. Bardzo proszę zadać pytanie, bo dwóch mówców wystąpiło z pańskiego klubu i nie ma powodu wygłaszania trzeciego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Każda AWF ma w swojej działalności statutowej kształcenie nie tylko nauczycieli wychowania fizycznego. Akademie kształcą trenerów sportowych, specjalistów rehabilitacji, menadżerów sportu i turystyki. Również większość naszych sportowców przechodzi przez etap kształcenia w akademiach wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Konkludując, argumenty, którymi poparto wniosek AWF w Gdańsku-Oliwie mają zastosowanie do wszystkich tego typu szkół w kraju, dlatego być może sytuacja dojrzała do tego, by jednym aktem ustawodawczym zmienić nazwy wszystkich akademii wychowania fizycznego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#komentarz">(Poseł Franciszek Potulski: To jest oświadczenie, a nie pytanie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zadanie pytania pana posła Michała Stuligrosza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełMichałStuligrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie, które chciałbym zadać, zostało przed chwilą zadane, ale chciałbym je rozszerzyć o jeden aspekt. Mam pytanie tego rodzaju. Czy dodanie członu „i sportu” jedynej uczelni AWF nie spowoduje w przyszłości, że wszystkie pozostałe akademie wychowania fizycznego zechcą rozszerzyć swoją nazwę o ten element, choćby ze względów marketingowych? Nietrudno wyobrazić sobie, że młodzież, która będzie miała do wyboru jedną z uczelni sportowych, wybierze właśnie tę, która element sportu ma w swojej nazwie. Spodziewam się zatem, że Akademia Wychowania Fizycznego w Poznaniu natychmiast przystąpi do podobnej inicjatywy, jak również i inne akademie wychowania fizycznego natychmiast przystąpią do inicjatywy w zakresie rozszerzenia nazwy. Pytanie jest: Czy spodziewają się państwo takiego działania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury pana ministra Marka Szymońskiego.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyMarekSzymoński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem bardzo silnie związany z Wyższą Szkołą Morską w Gdyni, jestem jej absolwentem, kapitanem żeglugi wielkiej. Jestem tym silniej związany, że byłem prorektorem do spraw rozwoju tej uczelni, do spraw morskich...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Ale tu pan reprezentuje rząd, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyMarekSzymoński">Tak.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieInfrastrukturyMarekSzymoński">...i dowódcą „Daru”. Chciałbym w imieniu swoim i rządu podziękować panom posłom za inicjatywę poselską, która doprowadziła do tej zmiany nazwy i zmiany rangi tej uczelni. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Franciszka Potulskiego.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Muszę zacząć od tego, że pani poseł Jaruga-Nowacka zobligowała mnie, żeby zwrócić uwagę panu ministrowi, że posłanki też popierały tę zmianę. Jakoś tak wyszło, że tylko posłowie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Pan minister i ja pokornie wysłuchaliśmy tej uwagi, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli chodzi o pytanie, rozumiem, że przywołanie Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu ma jakieś marketingowe znaczenie dla posłów, ale na pytanie, czy inne uczelnie wychowania fizycznego zechcą pójść tą drogą, odpowiedź, jak pan Stryjewski przynajmniej wie, jest taka, że może zechcą. Całe szczęście, że każda uczelnia jest autonomiczna, działa na własnych zasadach. Po pierwsze, musi być uchwała senatu tej uczelni, a po drugie, musi być wykazany taki dorobek, który jest do zaakceptowania przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego. Ta uczelnia taką aprobatę uzyskała. Po drodze jeszcze jest stanowisko rządu, które też może wspomagać tę inicjatywę bądź ją utrudniać. Myślę, że zmiana nazwy hurtem byłaby nieuzasadniona, chociażby z tego powodu, że być może wśród AWF-ów są również takie uczelnie, które nie postawiły na sport, a np. na jakąś inną dziedzinę. Być może np. akademia wychowania fizycznego, której profilu działania nie znam, będzie się chciała specjalizować w turystyce i pewnie ten pion do swojej nazwy zechce wstawić, uzasadniając to odpowiednio - ale, po pierwsze, przez uchwałę Senatu, bo od tego trzeba zacząć.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#PosełFranciszekPotulski">Chciałbym jednocześnie podziękować posłom z Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, że w czasie obrad nad tymi ustawami uniknęliśmy upolitycznienia dyskusji. W sprawozdaniu o tym nie mówiłem, bo wydaje mi się, że nie da się upolitycznić dyskusji na temat ustaw, które są jak gdyby oczywiste, sympatyczne, a jeszcze do tego mamy 80-lecie szkoły morskiej. Ale okazało się, że jest to niestety możliwe. Wystąpienie posła Strąka tego dowodzi. Szkoda, że nawet przy tak sympatycznym temacie ponad podziałami nie daje się uniknąć wykorzystania czegokolwiek do politycznych połajanek. Skoro jednak one już nastąpiły, to chciałbym również publicznie powiedzieć, iż z uznaniem odnotowałem w wystąpieniu posła Strąka, że też, tak jak większość społeczeństwa w naszym kraju, 23 września optował za normalnością, za przywróceniem normalności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana...</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysłuchaliśmy wystąpień przedstawiciela rządu i posła sprawozdawcy...</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#komentarz">(Poseł Robert Strąk: Sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Ale, panie pośle, w trybie sprostowania czy komentarza?</u>
          <u xml:id="u-133.5" who="#komentarz">(Poseł Robert Strąk: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-133.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-133.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Mam nadzieję, że pan nie nadużyje zaufania mojego i Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełRobertStrąk">Myślę, panie marszałku, że jeżeli regulamin Sejmu pozwala na tryb sprostowania, to nie powinno być jak gdyby zbytecznych komentarzy w tym przedmiocie.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#PosełRobertStrąk">Chciałbym tylko powiedzieć, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Panie pośle, proszę sprostować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełRobertStrąk">Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#PosełRobertStrąk">...mówiąc o normalności, nie miałem na myśli 23 września, tylko mówiłem wyraźnie, że chodzi o to, że przez 12 lat kolejne ekipy niszczyły gospodarkę morską. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Wysłuchaliśmy wystąpienia przedstawiciela rządu i pana posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Do trzecich czytań projektów ustaw przystąpimy w drugiej turze głosowań, czyli o godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 24. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (druki nr 67 i 108).</u>
          <u xml:id="u-137.6" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Marię Gajecką-Bożek.</u>
          <u xml:id="u-137.7" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przypadł mi zaszczyt przedstawienia sprawozdania Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Projekt zawarty jest w druku sejmowym nr 67. Pierwsze czytanie wyżej wymienionego projektu odbyło się w Komisji Zdrowia w dniu 29 listopada. W ustawie z dnia 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (DzU nr 73, poz. 763) w art. 64 wyrazy: „1 stycznia 2002 r.” proponuje się zastąpić wyrazami: „1 stycznia 2004 r.”. Komisja wysłuchała przedstawicieli rządu w osobach ministra pracy i ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Gwoli przypomnienia: Nowelizowana ustawa była uchwalana bardzo pospiesznie i nie przedstawiała skutków finansowych wprowadzenia jej w życie. Ale nie te skutki finansowe są tu najważniejsze. Uchwalona ustawa narusza bowiem dwa artykuły Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, to jest:</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">- art. 17 ust. 1, który mówi: „W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony”, oraz ust. 2, który mówi: „W drodze ustawy można tworzyć również inne rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej”,</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">- art. 65, który mówi, że każdemu zapewnia się wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Nie jest do dnia dzisiejszego zdefiniowane pojęcie zawodu zaufania publicznego. Posłowie zwrócili uwagę na nierozróżnianie pojęć rzetelne wykonywanie każdego zawodu oraz określenie zawodu zaufania publicznego. I tu przepraszam za porównanie: Czy piekarz jest zawodem zaufania publicznego? Piecze bowiem chleb i od rzetelności wykonania przez niego czynności zależeć będzie, czy spożywający ten chleb nie zakażą się salmonellą lub gronkowcem.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Konstytucja wyraźnie określa, że korporacje nie mogą być powoływane dla ochrony zawodu, a mają bronić interesu publicznego. Nowelizowana ustawa nie prowadzi do ochrony konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Ukończenie studiów wyższych i obronienie pracy magisterskiej z zakresu psychologii nie upoważnia do wykonywania zawodu psychologa według tej ustawy. Prawo takie powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę psychologów.</u>
          <u xml:id="u-138.7" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Panie i Panowie Posłowie! Aby być wpisanym na tę listę, należy ukończyć staż podyplomowy. W roku 2001 absolwentów kierunku: psychologia było 1054. Każdy z nich winien więc odbyć staż. Staż, który jest wymagany ustawowo, winien być opłacony z budżetu państwa. Czy są na to zagwarantowane środki w budżecie ministerstwa pracy? Dlaczego w budżecie ministerstwa pracy? Bo ustawa bardzo często zwłaszcza do tego ministra się odwołuje w sprawach o wydanie rozporządzeń. Na przykład: minister właściwy do spraw pracy powołuje komisję ekspertów - art. 19; minister właściwy do spraw pracy określi, w drodze rozporządzenia, sposób działania komisji; minister właściwy do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Psychologów, określi, w drodze rozporządzenia, standardy stosowania psychoterapii; minister do spraw pracy w porozumieniu z ministrem do spraw zdrowia i edukacji określi, w drodze rozporządzenia, warunki odbywania stażu. I art. 15 ust. 2: Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia itd. Ustawa ukazała się w Dzienniku Urzędowym z dnia 17 lipca.</u>
          <u xml:id="u-138.8" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Ile tych rozporządzeń do dnia dzisiejszego zostało przygotowanych? Posłowie stanęli na stanowisku, że nie wiadomo, kogo obowiązuje staż podyplomowy - czy tych, którzy rozpoczynają studia w roku 2001, czy tych, którzy te studia w roku 2001 ukończyli? Każdy bowiem, kto rozpoczyna studia, winien wiedzieć, co go czeka po ich zakończeniu i po uzyskaniu tytułu magistra. Czy może samodzielnie wykonywać zawód, czy też do jego wykonania potrzebny jest staż, a tak jak w zawodzie lekarza jeszcze staż zakończony egzaminem państwowym. Zaproponowano, że staż powinien obowiązywać tych studentów, którzy rozpoczną studia w roku 2001, żeby wiedzieli, co ich czeka po zakończeniu studiów. Wniesiono więc poprawkę, aby ustawa obowiązywała od 1 stycznia 2006 r. Za tą poprawką głosowało 16 posłów, 3 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Za całością ustawy głosowało 16 posłów, wstrzymało się 5, głosów przeciwnych nie było.</u>
          <u xml:id="u-138.9" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Jestem winna jeszcze państwu przedstawić stanowisko Komitetu Integracji Europejskiej. Jest to stanowisko negatywne, a to z tego względu, że już ustawa matka z czerwca 2001 r. uzyskała negatywną opinię KIE, a opinia ta dotyczyła art. 8 ustawy ust. 1 pkt 1, art. 18 i art. 51. Nowelizowana ustawa zajmowała się tylko art. 64 i tych niedociągnięć, które byłyby potrzebne do integracji z Unią Europejską, nie usunęła.</u>
          <u xml:id="u-138.10" who="#PosełSprawozdawcaMariaGajeckaBożek">Komitet Integracji Europejskiej podjął w dniu 19 września 2001 r. uchwałę zobowiązującą przedstawicieli Rządowego Centrum Legislacji, Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz głównego negocjatora do opracowania projektu ustawy dotyczącej terminu wejścia w życie ustaw dostosowawczych, tzw. ustawy horyzontalnej. Ponieważ ustawa o zawodzie psychologa jeszcze nie weszła w życie, więc nie jest to zawód regulowany. I w sferze swobodny przepływ towarów, w sferze swobodny przepływ zatrudniania obowiązują inne ustawy do negocjacji z Unią Europejską. Dziękuję Wysokiej Izbie za uwagę. Jestem do dyspozycji państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Chciałbym już w tym momencie zasygnalizować, że jeśli dyskusja będzie się przeciągać, to będziemy zmuszeni przerwać ją na czas zapytań poselskich i kontynuować dopiero po zakończeniu tego punktu porządku dziennego. Ale bądźmy dobrej myśli.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Jarmolińskiego z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PosełStanisławJarmoliński">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#PosełStanisławJarmoliński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia Wysokiej Izbie stanowiska Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#PosełStanisławJarmoliński">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma pełną świadomość niedoskonałości ww. ustawy, jak również tego, że obecna propozycja jest jedynie próbą doraźnego załatwienia problemu.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#PosełStanisławJarmoliński">Rok 2006 jest datą proponowanej regulacji prawnej, której przyjęcie pozwoli na odpowiednie ustosunkowanie się do wątpliwości wynikających z interpretacji prawa unijnego w omawianej sprawie. Pozwoli określić ustawową odpowiedź na pytanie: Co to jest możliwie szeroko pojęty zawód zaufania społecznego, pozwoli na kanwie wyżej wymienionych określić sytuację prawną, ustawową, jeśli chodzi o zawód psychologa, pozwoli wreszcie na spokojne znalezienie się w systemie obecnie studiujących.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#PosełStanisławJarmoliński">Mając na uwadze powyższe, w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnoszę o przyjęcie ustawy w przedstawionej wersji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Ewę Kopacz z Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PosełEwaKopacz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Platforma Obywatelska wyraża pogląd, że wolność obywateli i możliwość swobodnego wyrażania ich aktywności, szczególnie w obszarze posiadanych kwalifikacji zawodowych, jest jedną z najdonioślejszych zalet demokracji. Z takiej przesłanki ideowej patrzymy na projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów będący przedłożeniem rządowym.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#PosełEwaKopacz">Podzielamy sprzeciw wobec korporacyjnemu reglamentowaniu kolejnych obszarów grup zawodowych. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni inicjatywom, co do których można podejrzewać, że bardziej im przyświeca myśl o ochronie interesu grupowego, ograniczeniu konkurencyjności na rynku i tym samym wolności niż konstytucyjny zapis art. 17 o zawodach zaufania publicznego w kontekście interesu publicznego i jego ochrony.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#PosełEwaKopacz">Przedłożenie rządowe, które obecnie jest przedmiotem naszych obrad, w swej istocie nie zmierza li tylko do odłożenia w czasie wejścia w życie ustawy o zawodzie psychologa w jej kształcie z 8 czerwca 2001 r. Nie przesądzając na obecnym etapie przyszłości regulowania tej sfery życia zawodowego i korporacyjnego odrębną ustawą, pozostawia jednak czas niezbędny do tego, by usunąć wątpliwości, jakie budzi ta regulacja prawna.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#PosełEwaKopacz">Brak jednoznacznego rozstrzygnięcia, jakie zawody mogą z kwalifikacji zaufania publicznego być ujmowane w praktyki koncesyjne realizowane przez korporacje musi budzić ostrożność ustawodawcy. Zawód psychologa nie został dotychczas tak jednoznacznie sprecyzowany, by korzystać z koncesyjnych przywilejów jego korporacji. Takie przywileje jednak zawiera regulacja mająca wejść w życie z dniem 1 stycznia 2002 r. Regulacja ta ponadto przesądza o przynależności obligatoryjnej, jednocześnie lekceważąc zupełnie zalety przynależności fakultatywnej. Wątpliwości budzą zapisy o roli kontroli i sankcji, faktycznym monopolu na świadczenie usług. Zapisy ustawy przypominają także wszystkie inne grzechy regulacji stanowiących monopol korporacji, a znane z tych zawodów, które już korzystają z zapisów ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#PosełEwaKopacz">Żyjemy w rzeczywistości, w której odżywają obawy o skuteczność mechanizmów samooczyszczania samorządów tak nobilitowanych, jak sędziowski czy adwokacki. Jesteśmy informowani o skutecznym blokowaniu awansu zawodowego w wielu środowiskach, ich zamykaniu się na osoby pragnące wejść w coraz bardziej szczelne kręgi zawodowe. Znane są opinie o tym, że zawodom działającym w obrębie koncesji samorządowej zagraża reprodukcja rodzinna i coraz bardziej widoczny obszar dezaktywizacji zawodowej. Nie można ich lekceważyć w tym konkretnym przypadku - ustawowej regulacji zawodu, który nie został zdefiniowany prawnie w kontekście zaufania publicznego, którego wykonywanie dokonuje się poprzez prawa nabyte dotychczasowym statutem dyplomów zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#PosełEwaKopacz">Reasumując, to wszystko budzi zbyt wiele wątpliwości i jednak skłaniać musi do wstrzemięźliwości. A więc przesunięcie w czasie wejścia w życie ustawy pozwoli na usunięcie wspomnianych mankamentów.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#PosełEwaKopacz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej popiera projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu panią poseł Genowefę Wiśniowską z Klubu Parlamentarnego Samoobrony.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów w art. 64 wprowadza zmianę polegającą na tym, że wyrazy „1 stycznia 2002 r.” zastępuje się wyrazami „1 stycznia 2006 r.”. Zmiana dotyczy też daty wejścia w życie z dniem 31 grudnia 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#PosełGenowefaWiśniowska">Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej nie zgłasza zastrzeżeń i popiera tę zmianę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Cymańskiego z Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PosełTadeuszCymański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. W pierwszym słowie chciałbym jednak trochę polemicznie nawiązać do wystąpienia pani poseł sprawozdawcy, która była łaskawa powiedzieć, że te dotychczasowe ustalenia i sama ustawa są sprzeczne z konstytucją. Nawet jeśli się przychylamy, iż są podstawy do takiego poglądu, że ta sprzeczność występuje, to chciałbym zauważyć, że w samym uzasadnieniu projektu rządowego ta formuła nie jest tak ostra i definitywna. Istnieją poważne wątpliwości i zastrzeżenia co do zgodności i my te wątpliwości podzielamy, niemniej nie mamy na tyle przekonania, aby uznać, że sprzeczność jest faktem. To stanowisko nasze jest tym bardziej podbudowane, ponieważ istnieje w tej chwili już, jeśli dobrze wiem, kilkanaście tego typu regulacji, w tym rzeczywiście bardzo dziwne i kontrowersyjne dotyczące różnych zawodów. Czekają w kolejce następne, w tym również taka regulacja dotycząca zawodu optyka. Tyle co do samej istoty i zasady.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#PosełTadeuszCymański">Jeżeli chodzi natomiast o proponowaną zmianę w tej wersji ostatecznej, czyli o propozycję przesunięcia w czasie wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów, to wątpliwości nasze budzi również to, że ten zawód, jeśli porównamy go z tymi, które już zostały uznane za takowe, jest jednak zawodem szczególnym; dotyka to bezpośrednio człowieka. Rzeczywiście wątpliwości istnieją, ale myślę, że w sytuacji, kiedy inne zawody uzyskały tę rangę, taka rezygnacja byłaby jednak pewną może relatywną szkodą.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#PosełTadeuszCymański">Przywołując przebieg dyskusji na forum Komisji Zdrowia, która była bardzo ciekawa, chciałbym zwrócić uwagę, że przyjmując wszystkie zastrzeżenia - są one bardzo ważne i zasadnicze; przede wszystkim tworzenie korporacyjnego charakteru państwa - trzeba też wziąć pod uwagę to, co m.in. mówili przedstawiciele tego zawodu, w tym bardzo wybitni psychologowie, którzy również reprezentują nasze państwo w międzynarodowych organizacjach. Chodzi o to, że współczesna sytuacja na rynku pracy psychologów jest bardzo skomplikowana, a interes bardzo ważny, chyba najważniejszy, interes pacjenta, obywatela, konsumenta, nie jest wystarczająco chroniony. Mamy do czynienia z prawdziwym zalewem na rynku różnej maści psychologów, pseudobadaczy, wróżbitów itp.; i wobec słabości państwa, słabości instytucji, które mają chronić obywatela i konsumenta przed niebezpieczeństwem, jakim jest świadczenie, mówiąc wprost, takich lewych usług, które mogą wyrządzić wiele szkód, warto w tym momencie również na szali położyć i ten argument, że ta regulacja przy wszystkich wadach ma również pewne wyraźne i mocne zalety.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#PosełTadeuszCymański">Reasumując. Nasz klub, podzielając wątpliwości, biorąc pod uwagę wady, będąc co do zasady przeciwny tworzeniu kolejnych korporacji, jednak w tej konkretnej sprawie uwzględniając zastrzeżenia Komitetu Integracji Europejskiej co do kształtu tej ustawy, której działanie mamy przesunąć, ale również biorąc pod uwagę specyfikę tego zawodu i sytuację, która już ma miejsce, nie może się, niestety, przychylić do tego i poprzeć propozycji przesunięcia aż o lat 5. Mamy poważne obawy, że rzeczywisty interes finansowy, o czym pani sprawozdawca była łaskawa powiedzieć, bardzo ważny, nie może sprawiać, że o 5 lat regulacja tak ważnej dziedziny będzie przesunięta.</u>
          <u xml:id="u-146.4" who="#PosełTadeuszCymański">Ponadto podejmiemy wszelkie starania, żeby problem najważniejszy, a jest nim problem całego zjawiska dotyczącego tworzenia kolejnych korporacji, był jak najszybciej rozstrzygnięty, ponieważ ta sytuacja rzeczywiście wymaga szybkich decyzji i stanowiska polskiego parlamentu. W tym będziemy uczestniczyć aktywnie i do tego się przyłożymy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#WicemarszałekTomaszNałęcz">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Stanibułę z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełRyszardStanibuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zawód psychologa jest zawodem o szczególnym charakterze. Jak ważna jest rola tego zawodu oraz społeczne zapotrzebowanie na korzystanie ze zdobyczy i doświadczeń psychologów, i to w różnych dziedzinach życia publicznego, dał temu wyraz Sejm III kadencji, uchwalając w dniu 8 czerwca 2001 r. ustawę o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PosełRyszardStanibuła">Nie trzeba przecież nikogo na tej sali przekonywać, że obecność psychologa winna towarzyszyć człowiekowi w różnych sytuacjach życiowych. Korzysta się bowiem z jego wiedzy przy okazji specjalistycznych badań zawodowych, w trudnych sytuacjach życiowych, którym towarzyszy stres, w sytuacjach powypadkowych. Korzystają z tego szkoły, sądy rodzinne i ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne. Stało się to już regułą. Jest to więc licząca się szanowana powszechnie korporacja zawodowa.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#PosełRyszardStanibuła">Jednakże Komisja Zdrowia na posiedzeniu w dniu 29 listopada br. po wysłuchaniu opinii przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Unii Europejskiej oraz ministra pracy i polityki społecznej postanowiła przesunąć termin realizacji zapisów nowelizowanej ustawy również w odniesieniu do uznawania kwalifikacji zawodowych. Podyktowane jest to dyspozycją art. 68 Układu Europejskiego o integracji Polski ze Wspólnotami, którego celem jest zbliżenie obecnego i przyszłego ustawodawstwa z regulacjami prawnymi Wspólnot Europejskich. Chodzi tu o zniesienie przez stronę polską ograniczeń wobec podmiotów wspólnotowych pragnących wykonywać na terenie Rzeczypospolitej Polskiej zawód psychologa.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#PosełRyszardStanibuła">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego rozumie w pełni i podziela stanowisko całej korporacji zawodowej psychologów, ale też nie może przejść obojętnie wobec istniejącej potrzeby harmonizacji rodzimego prawa z prawem wspólnotowym i dokonania jego implementacji możliwie wcześnie przed datą wejścia do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#PosełRyszardStanibuła">Ustawie zarzucono, iż ma ona charakter nieco restrykcyjny. Wierzę głęboko, że uchwalenie zaproponowanego dla tej ustawy 4-letniego vacatio legis stworzy możliwość ponownej analizy i spokojnej rewizji dotychczasowych jej zapisów.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#PosełRyszardStanibuła">Dlatego też Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowie się w głosowaniu za przyjęciem sprawozdania Komisji Zdrowia zawartego w druku nr 108. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Donald Tusk)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu panią poseł Urszulę Krupę, Liga Polskich Rodzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PosełUrszulaKrupa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Ligi Polskich Rodzin wobec projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Liga Polskich Rodzin jest za przyjęciem ustawy od dnia 1 stycznia 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PosełUrszulaKrupa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Psychika ludzka jest bardzo skomplikowanym mechanizmem; ta bardzo delikatna sfera życia podlega ciągłym zmianom, rozwojowi albo patologii. Psycholodzy głębi wyróżniają świadomość oraz podświadomość, posługując się dla lepszej ilustracji określeniem góry lodowej, której wierzchołek zawiera niewiele doznań, ok. 10% jest uświadomionych, natomiast 90% jest magazynem wszystkiego, co się człowiekowi przydarzyło i co poza świadomością może nim kierować, wpływać na jego zachowanie, reakcje, postrzeganie rzeczywistości, czyli na całokształt ludzkiego życia.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#PosełUrszulaKrupa">Według psychologii prenatalnej to, co nieświadome, jest zapisywane w układzie nerwowym już od chwili poczęcia. Stąd wielkie znaczenie więzi uczuciowej matki i konieczność zaspokajania potrzeb dzieci od najwcześniejszych chwil życia. Zwraca się uwagę, że zaburzenia matki mogą być przyczyną wielu zaburzeń zarówno psychoruchowych, jak i perwersji, schizofrenii i psychopatii. Tym bardziej po urodzeniu, w okresie dzieciństwa, dojrzewania, ale też w ciągu całego dorosłego życia, na skutek urazów, lęków, braku uczucia, poczucia bezpieczeństwa lub różnego rodzaju psychomanipulacji dochodzi do różnych patologii. Prawidłowy i pełny rozwój nie jest przy tym możliwy bez prawidłowego rozwoju duchowego i prawidłowej relacji do Boga.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#PosełUrszulaKrupa">Ta delikatna sfera psychiczno-duchowa może więc być przedmiotem różnych manipulacji. Zwłaszcza w ostatnich latach na skutek odhumanizowania medycyny rozwinęły się metody zaliczane do paramedycyny; joga i inne metody stosowane z religii Wschodu, treningi metodą Silvy, bioenergoterapia, hipnoza czy magie albo inne, oparte na obcej kulturze, nie na cywilizacji łacińskiej. Różnej maści psychoterapeuci, bez wykształcenia psychologicznego, stosujący techniki z pogranicza psychologii i innych oddziaływań mogą poważnie zagrozić zarówno zdrowiu psychicznemu, jak i duchowemu.</u>
          <u xml:id="u-151.4" who="#PosełUrszulaKrupa">Zawód psychologa jest zbliżony do zawodu lekarza psychiatry. Psychologów obowiązuje tajemnica zawodowa. Zawód wymaga wykształcenia psychologicznego, ale też kontroli udzielanej pomocy i usług. Celem ustawy, jak wykazano, jest przeciwdziałanie świadczeniu usług przez osoby niekompetentne, zwłaszcza bez wykształcenia psychologicznego, zapewnienie wysokiego standardu zawodu psychologa oraz obrona praw pacjentów i prawo do rzetelnej i fachowej pomocy. Odraczanie realizacji ustawy do 2006 r. jest bezzasadne i szkodliwe, zwłaszcza wobec wymienionych zagrożeń, i będzie sprzyjać działalności pseudopsychologów, różnych magów, szarlatanów i cudotwórców. Nie zachodzą żadne okoliczności, które uniemożliwiałyby przyjęcie ustawy. Ustawa nie zawiera przepisów, które dyskryminowałyby obywateli państw ze względu na obywatelstwo, a posługiwanie się językiem polskim jest zaletą, gdyż w Polsce jeszcze mieszkają ludzie mówiący po polsku, mimo że czasem niemyślący ani nieczujący jak Polacy. Ustawa zapewnia odpowiedzialność zawodową i umożliwia karanie za nadużycia.</u>
          <u xml:id="u-151.5" who="#PosełUrszulaKrupa">Klub Ligi Polskich Rodzin nie widzi powodu odraczania realizacji ustawy do roku 2006, a uważa, że odroczenie jest wysoce szkodliwe. Nadrzędnym celem Polski jest dobro jej obywateli, dobro narodu polskiego, a nie przede wszystkim udział we Wspólnocie Europejskiej, jak stwierdza wzmianka w preambule Układu Europejskiego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-151.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu panią poseł Barbarę Błońską-Fajfrowską, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PosełBarbaraBłońskaFajfrowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów zajęła dużo czasu, dużo uwagi Komisji Zdrowia Sejmu Rzeczypospolitej III kadencji. Sami współtwórcy tej ustawy przyznają, że niestety jest to dokument dosyć daleki od ideału. Jednak mankamenty tej ustawy nie stanowią przedmiotu dzisiejszej debaty, dlatego nie będę o nich mówić.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#PosełBarbaraBłońskaFajfrowska">Propozycja rządu dotycząca przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy o dwa lata spotkała się ze sprzeciwem Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, a jednocześnie ze zdecydowanym poparciem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Rząd w uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów wskazuje na dwie istotne sprawy: po pierwsze, na braki uregulowań związanych z definicją zawodu zaufania publicznego i wynikającą stąd niemożliwością jednoznacznego rozstrzygnięcia, czy zawód psychologa należy do takiej grupy zawodów, a po drugie, na groźbę naruszenia art. 65 Konstytucji Rzeczypospolitej poprzez możliwość zbyt szerokiego stosowania praktyk koncesyjnych. W dodatku wprowadzenie ustawy w życie z dniem 1 stycznia 2002 r. pociągnęłoby skutki finansowe, których nie określono, uchwalając ustawę, a ponadto naruszyłoby interesy osób, które rozpoczęły studia magisterskie na kierunku psychologia przed wejściem w życie ustawy. Należy sobie w tym momencie uświadomić, że w roku akademickim 2000/2001, bo dane z tego roku akademickiego pochodzą, na wydziałach psychologii wszystkich uczelni w kraju studiowało dokładnie 14 578 osób.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#PosełBarbaraBłońskaFajfrowska">Klub Parlamentarny Unii Pracy, w którego imieniu mam zaszczyt w tej chwili występować, popiera projekt ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów z uwzględnieniem poprawki wniesionej przez sejmową Komisję Zdrowia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Andrzej Wojtyła, SKL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PosełAndrzejWojtyła">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PosełAndrzejWojtyła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Poselskiego SKL chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko SKL w sprawie nowelizacji ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. Projekt nowelizacji przedstawiany jest Wysokiej Izbie w druku nr 67 przez rząd i polega on na przesunięciu terminu wejścia w życie ustawy o 2 lata.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PosełAndrzejWojtyła">Pani poseł sprawozdawca w wystąpieniu kwestionuje sens wprowadzenia uregulowań, które zawiera wspomniana ustawa i my się z tym zgadzamy. Przytacza sformułowania zawarte w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy, zadając pytanie, czy zawód psychologa jest zawodem zaufania publicznego - powołuje się też na zapisy konstytucji, na art. 17, który definiuje, co to jest zawód zaufania publicznego - i czy zawód psychologa może być takim właśnie, który spełnia wymogi zaufania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#PosełAndrzejWojtyła">Oczywiście jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie uzyskujemy, ale my posłowie SKL mamy nieco inne podejście do problemu, generalnie do problemu powoływania korporacji zawodowych. Uważamy bowiem, że nadrzędnym celem działalności politycznej jest interes państwa, a cele grupowe, korporacyjne czy wręcz lobbystyczne, zrozumiałe dla nas z punktu widzenia interesów także poszczególnych grup zawodowych, czasami bardzo silnych, nie mogą przesłaniać jedynego dla nas celu, a tym celem jest interes państwa. Państwo powinno służyć wszystkim obywatelom, dlatego też byliśmy zawsze przeciwni naciskom różnych grup zawodowych, czasami bardzo silnych, bo takie podejście jest, naszym zdaniem, osłabieniem państwa. Z doświadczeń międzynarodowych, z historii również, wynika, że tam, gdzie były związki zawodowe lub silne tendencje korporacyjne poszczególnych grup społecznych czy zawodowych, tam państwo i jego struktury były czy są słabe. Interesy korporacji zawodowych często mijają się z interesami globalnymi państwa, dlatego też przeciwni jesteśmy temu, aby w Polsce powstawały coraz to nowe korporacje zawodowe, bo takie działanie osłabia instytucje państwowe.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#PosełAndrzejWojtyła">Doceniamy pozytywne skutki działalności samorządów, polegające na kontroli etycznej i fachowej sprawowania zawodu. Jest ona bardzo pożądana również w stosunku do zawodu psychologa. Ale czy musi to być korporacja zawodowa? W krajach Unii Europejskiej nie ma jednolitych rozwiązań i uregulowań dotyczących tego zawodu. W jednych krajach jest to rozwiązanie typu korporacyjnego, a w większości krajów regulują to ustawy dotyczące poszczególnych zawodów. Dlatego też uważamy, że zawód psychologa jest bardzo ważny, zwłaszcza w systemie ochrony zdrowia, bo w wielu dziedzinach medycyny psycholog jest konieczny w procesie zarówno diagnostyki, leczenia, jak również rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#PosełAndrzejWojtyła">Jak nam wiadomo, od prawie 10 lat rząd pracuje nad ustawą o zawodach medycznych. Naszym zdaniem takie rozwiązanie przynajmniej w obszarze działalności ochrony zdrowia jest racjonalne. Pytamy więc rząd, czy takie rozwiązanie bierze pod uwagę, tym bardziej że w ochronie zdrowia wiele innych grup zawodowych zabiega o to, aby powstawały ich korporacje zawodowe. Wymieniano tutaj optyków, rehabilitantów. Takie projekty ustaw dotyczące powołania korporacji również w Komisji Zdrowia w poprzednich kadencjach były dyskutowane.</u>
          <u xml:id="u-155.6" who="#PosełAndrzejWojtyła">W ochronie zdrowia uregulowania dotyczące wszystkich zawodów działających w tym obszarze są, naszym zdaniem, celowe i pilne. Praca bowiem z pacjentami, ratowanie zdrowia i życia ludzi wymaga takich uregulowań, aby z procesu leczenia, diagnostyki, zapobiegania chorobom wyeliminować ludzi niemających odpowiedniego przygotowania i nieprzestrzegających zasad etyki. Zdaniem SKL kierunek ustawowego uregulowania wszystkich zawodów medycznych jest właściwszy od tego, któremu w tej Izbie często ulegaliśmy poprzez tworzenie coraz to nowych korporacji.</u>
          <u xml:id="u-155.7" who="#PosełAndrzejWojtyła">Przemawiają do nas argumenty przedstawione przez Komisję Zdrowia polegające na przesunięciu terminu obowiązywania ustawy o 5 lat, czyli o okres trwania studiów psychologicznych, i przemawia również do nas to, że student rozpoczynający studia powinien wiedzieć, czy jego zawód będzie regulowany, czy będzie zawodem takim, jak inne zawody. Opinia Komitetu Integracji Europejskiej mówi jednoznacznie, że z chwilą wejścia do Unii powinniśmy ten problem mieć rozwiązany, tzn. albo ten zawód w dniu wejścia będzie działał w ramach korporacji, albo będzie regulowany ustawą. Dlatego też apelujemy do rządu, żeby spróbował przez ten okres uregulować sprawy związane z tym zawodem w sposób, o którym mówiłem, czyli ustawą o tym zawodzie albo generalnie o zawodach działających w poszczególnych obszarach, głównie w ochronie zdrowia. I takie właśnie podejście jest nam bliskie, z takim apelem zwracamy się do rządu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-155.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos zabierze teraz pan minister Jerzy Hausner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MinisterPracyiPolitykiSpołecznejJerzyHausner">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zacząć od podziękowania za złożone przez przedstawicieli kilku klubów i koła parlamentarnego deklaracje poparcia wniosku komisji. Zmiana, którą wniosła komisja, została przez rząd przyjęta ze zrozumieniem, przede wszystkim chodzi o to, że przesunięcie terminu wejścia w życie omawianej ustawy daje szansę dobrego uregulowania poważnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#MinisterPracyiPolitykiSpołecznejJerzyHausner">Chciałbym natomiast odnieść się króciutko do wystąpień przedstawicieli tych klubów, które zadeklarowały głosowanie przeciwne. Po pierwsze, chodzi o wystąpienie pana posła Tadeusza Cymańskiego z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Panie pośle, mówiłem o tym na posiedzeniu komisji, ale proszę przyjąć jeszcze raz tu wyrażaną moją deklarację: przecież nie chodzi o to, żebyśmy czekali 5 lat z uregulowaniem tego problemu. Pan dobrze wie, że to uregulowanie będzie znacznie pilniejsze, znacznie szybsze i w związku z tym dziękuję za deklarację w imieniu pana klubu, że państwo będziecie razem z rządem pracowali nad szybkim i dobrym rozwiązaniem problemu. Ale z argumentacji pana wynika, że powinniście państwo poprzeć ten projekt, a nie go odrzucać. Proszę bardzo, by zechciał pan więc, biorąc pod uwagę treść pana argumentacji, zastanowić się, czy stanowisko klubu jednak nie powinno być inne.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#MinisterPracyiPolitykiSpołecznejJerzyHausner">Natomiast gdy chodzi o stanowisko wyrażone przez panią poseł Urszulę Krupę z Ligi Polskich Rodzin, to, proszę mi wierzyć, że argumenty, które padły na posiedzeniu komisji i które pani poseł tutaj przedstawiła, dotyczące szczególnej roli zawodu psychologa oraz zagrożeń, z którymi mamy do czynienia w praktyce, nie są argumentami obcymi rządowi. My te argumenty przyjmujemy. Ale z tej argumentacji, pani poseł, nie wynika, że ta ustawa powinna wejść w życie, bo po pierwsze, jest co najmniej wątpliwe, czy służyłaby ona realizacji tych celów, o których pani mówi. A jeżeli nie jest wątpliwe, czy służyłaby tym celom, to czy nie służyłaby ułomnie? Tego jestem pewien, że nawet, jeżeli by częściowo służyła, to służyłaby ułomnie. W związku z tym prosiłbym, by nie przeciwstawiać własnego stanowiska, które jest oczywiście konkretne w kwestii legislacyjnej, i nie traktować wszystkich innych jako tych, którzy popierają to, co wspólnie uważamy za zagrożenie. Jest kwestia jak przeciwstawić się temu zagrożeniu, a nie to, czy ktoś dostrzega, czy nie dostrzega tego zagrożenia, a nie to, czy ktoś uważa, że zawód psychologa jest zawodem ważnym lub nieważnym. Wszyscy uważamy, że to jest ważny zawód, wszyscy dostrzegamy te zagrożenia. Jest kwestia: w jaki sposób skutecznie działać.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#MinisterPracyiPolitykiSpołecznejJerzyHausner">Pan poseł Wojtyła - na końcu, to już ostatnia moja uwaga - pyta o ustawowe uregulowanie wszystkich zawodów medycznych. Przekażę tę uwagę ministrowi zdrowia. Mogę powiedzieć, ponieważ reprezentowałem rząd w pracach nad tą ustawą, że ten postulat mieści się w logice, którą w imieniu rządu wyrażałem, że definiując w nowej ustawie, co jest zawodem zaufania publicznego, jakie charakterystyki powinien mieć ten zawód i jak w prawie rozumieć zapisy konstytucji, sądzę, że w tym sposobie myślenia mieści się takie uregulowanie. To jest moje osobiste stanowisko i nie przesądza ono stanowiska rządu w tej kwestii. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czy pani poseł sprawozdawca chce jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#komentarz">(Poseł Maria Gajecka-Bożek: Nie, dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przypominam, że sprawozdawcą była pani poseł Maria Gajecka-Bożek.</u>
          <u xml:id="u-158.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-158.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy dziś w drugiej turze głosowań.</u>
          <u xml:id="u-158.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 25. porządku dziennego: Pytania w sprawach bieżących.</u>
          <u xml:id="u-158.8" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przypominam, że na ten punkt, zgodnie z naszą procedurą, przewidujemy dwie godziny, a więc do godziny 15 min 25. Bezpośrednio po tym punkcie nastąpią głosowania - około godziny 15 min 30.</u>
          <u xml:id="u-158.9" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przypominam, że czas przeznaczony na pytania nie może być dłuższy niż 2 godziny. Postawienie pytania może trwać nie dłużej niż 1 minutę. Udzielenie zaś odpowiedzi - nie dłużej niż 5 minut. Nad pytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadza się dyskusji. Marszałek Sejmu dopuszcza jednak do postawienia pytań dodatkowych. Uprawnienie to w pierwszej kolejności przysługuje składającemu pytanie. Poszczególne dodatkowe pytania nie mogą trwać dłużej niż 30 sekund, a łączna uzupełniająca odpowiedź nie może trwać dłużej niż 5 minut. Marszałek Sejmu może wyrazić zgodę na wydłużenie czasu łącznej odpowiedzi na pytania dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-158.10" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pierwszy w kolejności był pan poseł Stanisław Stec z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nie widzę go w tej chwili na sali.</u>
          <u xml:id="u-158.11" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: Poseł Stec ma w tej chwili ważne głosowanie na posiedzeniu komisji.)</u>
          <u xml:id="u-158.12" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-158.13" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani minister poinformowała mnie, że pan poseł Stanisław Stec uczestniczy w ważnym głosowaniu Komisji Finansów Publicznych. Pozwolicie zatem państwo, posłanki i posłowie, że w związku z tym, że niektóre komisje w tej chwili muszą obradować i pracować, przejdziemy w pierwszej kolejności do tych pytań, do których mamy i pytających, i odpowiadających.</u>
          <u xml:id="u-158.14" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Otrzymuję informację, trochę komplikującą nam procedowanie, że w tej chwili nie ma żadnej „pary”, a więc pytającego i odpowiedniego przedstawiciela rządu. Jesteśmy zatem w kropce...</u>
          <u xml:id="u-158.15" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Halina Wasilewska-Trenkner: W takim razie przyprowadzę pana posła Steca).</u>
          <u xml:id="u-158.16" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zarządzam przerwę do godz. 13 min 30, czyli 3 minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 25 do godz. 13 min 27)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Mam nadzieję, że nie sprzeciwią się państwo mojej propozycji, aby już rozpocząć, ponieważ mamy możliwość dalszego obradowania, chociaż przerwa powinna trwać jeszcze 2 minuty. Myślę, że nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy wznowić obrad już w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poseł Stanisław Stec, Sojusz Lewicy Demokratycznej, zadał pytanie w sprawie sposobu wydatkowania rezerwy celowej na przeprowadzenie przez Główny Urząd Statystyczny spisów powszechnego i rolnego - do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Odpowiadać będzie, po zadaniu pytania, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pani minister Halina Wasilewska-Trenkner.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PosełStanisławStec">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#PosełStanisławStec">Panie Marszałku! Pytanie było skierowane do ministra finansów, ponieważ nie można bezpośrednio skierować go do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#PosełStanisławStec">Pani minister, dlaczego w ofercie przetargowej na druk formularzy potrzebnych do przeprowadzenia przyszłorocznego spisu powszechnego znalazło się sformułowanie, że papier użyty do druku powinien spełniać niemiecką normę DIN, co sugerowało od razu, że może wygrać tylko firma zachodnioniemiecka? Dlaczego była administracja państwowa dyskryminowała w przetargach polskie firmy, zlecając druk formularzy do przeprowadzenia spisu, ok. 320 mln sztuk, zachodniej firmie ze środków polskich podatników? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Do przeprowadzenia badania powszechnego, ankietowego, jakim jest narodowy spis powszechny ludności i mieszkań oraz powszechny spis rolny, potrzeba tak naprawdę zastosowania odczytu formularzy poprzez skaner, ponieważ to przyspiesza opracowanie formularzy. W efekcie papier, który musi być użyty do formularzy, musi spełniać pewne zalecenia techniczne wynikające z tego, jakie są skanery stosowane przy wczytywaniu papieru. Dlatego, ogłaszając w „Biuletynie Zamówień Publicznych” 1 września tego roku przetarg nieograniczony o numerze GUS-12/NSP/2001 i stosując do tego preferencje krajowe, prezes GUS musiał w warunkach zamówienia wymienić wszystkie techniczne właściwości papieru, które są niezbędne, aby formularze spełniły swoją rolę. Miał on pięciu oferentów, którzy przystąpili do przetargu, dla 4 uwzględniono preferencje krajowe w trakcie oceny ofert. Najkorzystniejszą z ofert, według kryteriów, które były w specyfikacji zamówienia, przedstawiła Bertelsmann Service Center Poland sp. z o.o., zlokalizowana w Plewiskach koło Poznania. Tak więc faktycznie oddział firmy z udziałem inwestora zagranicznego, ale nie inwestor zagraniczny czy właściciel zagraniczny, był tu głównym wykonawcą. Odpowiednia stabilność kolorów, odpowiednie wymogi techniczne są niezbędnym elementem. 70% papieru, który został wykorzystany do druku formularzy, pochodzi z zakładów Kostrzyn Paper, czyli wszystko się dzieje na rynku krajowym, wewnętrznym. To tyle, jeśli chodzi o przetarg.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pytanie pana posła było szersze, dlatego chcę powiedzieć, że w roku bieżącym GUS na sprawy związane z organizacją spisu miał rezerwę celową w wysokości 89,9 mln zł. Sukcesywnie środki z tej rezerwy były uruchamiane od 25 stycznia do 28 sierpnia, na 30 listopada w pełni zrealizowano wydatki w wysokości 53,6 mln zł. Do uregulowania w grudniu pozostaje jeszcze 36 218 tys. zł, to jest pozostałość związana z przygotowywaniem materiałów, nie tylko druków, ale teczek oraz odpowiednich rozrysów map terenowych dla rachmistrzów spisowych, którzy w maju ruszą już w teren. Koszty związane z prowadzeniem spisu na rok 2002 są umieszczone w budżecie GUS już bezpośrednio, a nie w rezerwie celowej, gdyż już wiadomo, jakie koszty, i kiedy, GUS będzie musiał na ten cel ponieść. Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pytania dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Stec ma pierwszeństwo, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PosełStanisławStec">Pani minister, z opinii m.in. drukarni w Kostrzyniu wynika, że ma ona atest niezależnego instytutu w Łodzi, ich papier, zresztą częściowo zostało to potwierdzone, spełnia wszystkie normy i jest wykorzystywany również za granicą. Papier ten mógł więc być wykorzystywany również do drukowania formularzy i mogła to zrobić drukarnia. Nie neguję, że oddział firmy niemieckiej jest na terenie Polski, ale wiadomo, że udziały ma i właścicielem jest pan Lehm, czyli firma z Zachodu, niemiecka. W związku z tym zleceniem przysparzamy dochodów udziałowcowi niemieckiemu, nie wspieramy polskich firm. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poseł Mieczysław Jedoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełMieczysławJedoń">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#PosełMieczysławJedoń">Pani minister, czy w zaistniałej sytuacji budżetowej przewidziane na rok 2002 dwa spisy - narodowy spis ludności i mieszkań oraz powszechny spis rolny - są przygotowane organizacyjnie i technicznie, czy nie ma realnych zagrożeń? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poseł Leszek Świętochowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Pani minister, mam dwa pytania pomocnicze. Jaki jest całkowity koszt przeprowadzenia spisu powszechnego? To nam powie, myślę, o skali przedsięwzięcia. Pytanie następne. Czy ważniejsze są wyniki spisu powszechnego, czy dane zawarte w ewidencji różnych instytucji, mam np. na myśli ewidencję ludności w gminach. Korzystając z obecności pani minister, zadaję pytanie uszczegółowiające. Podstawą naliczania subwencji wyrównawczej dla gmin jest liczba mieszkańców danej gminy i według ewidencji, szczególnie w gminach wiejskich, ta liczba jest od 5% do 7% wyższa niż według danych GUS. To skutkuje tym, że gminy wiejskie mają zaniżoną subwencję. Natomiast szczególnie w wypadku miast, w których jest większa liczba szkół ponadgminnych (tak nazywam wszystkie szkoły ponadgimnazjalne), ta liczba jest zawyżana. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nikt więcej z państwa posłów nie zapisał się do zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pierwsza ze spraw, o których mówił pan poseł Stec: Kto dostarczył papieru? Ja mogę tylko tak, jak jesteśmy w stanie, opowiedzieć o tym, jakie parametry jakości powinien mieć papier. Proszę wybaczyć, ale decydowali o tym technicy GUS i informatycy, którzy następnie przetwarzają te formularze. Dlatego bardzo trudno odpowiedzieć, czy na pewno wszyscy zainteresowani - Kostrzyn jest zainteresowany - do końca mówią prawdę o konkurentach.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi natomiast o pytanie pana posła Jedonia, jak wyglądają przygotowania do spisu, to w sumie oszczędności poczynione w budżecie roku 2002 spowodowały również redukcję kwot związanych ze spisem powszechnym. Ta redukcja wynosi ok. 30 mln zł w całym dość dużym budżecie, ale jeśli chodzi o stan zaawansowania obecnie przygotowań i spodziewany stan organizacji, to wydaje się, że ta oszczędność nie stanowi zagrożenia, ponieważ to, co zostało w pewien sposób poddane redukcji, to głównie przyrost wynagrodzeń dla rachmistrzów spisowych i dla biura spisowego. Wynagrodzenia są mrożone w całej budżetówce; dotyczy to również osób, o których tu przed chwilą mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pan poseł Świętochowski pyta, jaki jest całkowity koszty NSP i powszechnego spisu rolnego. Całkowity koszt, panie pośle, jest rzędu 670 mln zł i budżet państwa ponosi go od roku ubiegłego, kiedy koszt ten wynosił ok. 30 mln zł. W tym roku sięga prawie 90 mln zł. Gros kosztów będzie w roku przyszłym, prawie 600 mln zł, a jeszcze pewne, drobne już, koszty związane z opracowaniem danych będą w roku 2003.</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jak ważne jest NSP? Tak naprawdę, proszę państwa, wszystkie dane, które mamy w ewidencjach gmin, w rocznikach statystycznych, dotyczące liczby ludności kraju, to są szacunki. Dane te są obliczane na zasadzie: taka i taka zarejestrowana liczba urodzeń, taka i taka zarejestrowana liczba zgonów, wobec czego przypuszczalnie na danym terenie jest taka właśnie, a nie inna liczba osób. Narodowy Spis Powszechny pozwala zweryfikować nie tylko to, ilu nas naprawdę jest, ale także strukturę wieku i strukturę miejsc zamieszkania w ciągu ostatnich lat, nie 15, lecz większej już liczby lat, bo ostatni spis był w roku 1988. Wiele się w Polsce zmieniło. Narodowy spis powszechny pokaże nam tę nową rzeczywistość po raz pierwszy tak naprawdę jak najbliższą stanowi faktycznemu, w tym także rozdzielenie mieszkańców naszego kraju pomiędzy poszczególne gminy i powiaty oraz województwa samorządowe, nowe województwa - chciałabym zwrócić na to uwagę - i nowe jednostki samorządu, jakimi są powiaty. To jest bardzo ważna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-171.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie to, co pan poseł był łaskaw sformułować w pytaniu zadanym jako pomocnicze. Gminy otrzymują dotacje faktycznie wedle liczby przeliczeniowej mieszkańców, a subwencję oświatową - wedle przeliczeniowej liczby uczniów, nie faktycznej. Gminy mają prawo zgłaszania korekt - i niektóre to robią, nie wszystkie - jeśli dostrzegą błędy statystyczne w naliczeniach, jakie przedstawia minister finansów z wyprzedzeniem, właśnie dlatego, do 15 października roku, w którym został złożony w Sejmie projekt ustawy budżetowej. To właśnie po to, aby można było ewentualne opuszczenia bądź wypaczenia przeliczyć raz jeszcze. Czasami się jednak okazuje przy weryfikacji, że Główny Urząd Statystyczny także ma rację. Jest możliwość korekt, ale przed rozpoczęciem roku budżetowego. Potem już tylko w subwencji oświatowej bywają możliwości korekty. Takie korekty są realizowane z jednoprocentowej rezerwy subwencji oświatowej, ponieważ rezerwa ta jest przeznaczona między innymi na wypadek opuszczenia bądź niedokładności wyliczeń. Dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do pytania nr 2.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Autorem pytania jest poseł Aleksander Grad z Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-172.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pytanie dotyczy wprowadzenia w życie systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego. Skierowane jest do ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-172.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Po pytaniu odpowiadać będzie podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pan minister Jan Kopczyk.</u>
          <u xml:id="u-172.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PosełAleksanderGrad">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#PosełAleksanderGrad">Panie Ministrze! Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym stworzyła w Polsce nowoczesny system ratownictwa medycznego, które odpowiada światowym standardom ochrony zdrowia, jak również wynika z konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#PosełAleksanderGrad">Ponadto ta ustawa, przypomnę, była tworzona przez kilka lat. Wiele środowisk nad nią pracowało i wreszcie po wielu latach uchwalenie jej przez Sejm doszło do skutku.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#PosełAleksanderGrad">Chciałbym zapytać pana ministra: Jak zamierza wprowadzać w życie ten system? Jak tłumaczy wprowadzenie projektu ustawy z druku nr 111, która odkłada o rok funkcjonowanie tego systemu? Czy ten system będzie w związku z tym mógł w ogóle kiedykolwiek zacząć funkcjonować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Oczywiście nie ulega żadnej kwestii, nie budzi żadnych wątpliwości fakt, że system nowoczesnego, powszechnego, dobrze zorganizowanego państwowego ratownictwa medycznego jest w Polsce niezbędny. To wszystko, co, zadając pytanie, pan poseł był uprzejmy powiedzieć, mogę potwierdzić, ale jednego nie mogę potwierdzić. Pan poseł użył sformułowania, że ustawa stworzyła system. To nie jest tak. Ustawa dała podstawy prawne systemu, którego tak naprawdę w całości przecież dziś jeszcze nie ma.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Stąd propozycja - wczoraj dyskutowana w pakiecie ustaw okołobudżetowych - aby wprowadzenie tego systemu odłożyć o rok. Względy można pogrupować, są trzy grupy. Po pierwsze, względy prawne. Ustawa z 25 lipca jest, ale nowe kierownictwo Ministerstwa Zdrowia, obejmując swoje funkcje, zastało taki oto stan: z 22 bardzo ważnych rozporządzeń, bez których ten system nie może funkcjonować, przygotowanych było 6, z tego 4 niestety wymagały niezbędnej poprawki. To jest wzgląd pierwszy, prawny.</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Po drugie, sprawy organizacyjne. Ze względów chociażby czasowych brak byłoby nawet ustawowego czasu na przeprowadzenie konkursu ofert, zgodnie z przepisami o finansach publicznych, a, jak wiadomo, system miał być finansowany przez wojewodów właśnie w takim trybie konkursowym.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Na system ma się składać odpowiednia ilość oddziałów ratownictwa medycznego. Według koncepcji twórców tego systemu, fachowców w dziedzinie ratownictwa medycznego, zakłada się istnienie takiego oddziału w odniesieniu do określonej liczby mieszkańców. Określa się ją na 150–250 tys. Łatwo wyliczyć, nawet biorąc pod uwagę ten górny parametr ludnościowy, że takich oddziałów powinno być w Polsce sto kilkadziesiąt. W tej chwili - z tego, co wiemy - jest gotowych, może funkcjonować około 65. Co prawda stale są tworzone nowe, jest to proces dynamiczny, pewnie państwo posłowie otrzymują - również my w ministerstwie otrzymujemy - raz po raz zaproszenia do różnych miejsc na otwarcie takich oddziałów, ale to jeszcze nie jest system gotowy. Od pewnego czasu, zarówno wysiłkiem organów założycielskich, czyli samorządów przede wszystkim, jak i z funduszy Ministerstwa Zdrowia, wspomaga się programy uruchamiania tych oddziałów ratowniczych, z tym że muszę z przykrością powiedzieć, iż sytuacja finansowa w państwie, którą wszyscy znamy i która spowodowała niezrealizowanie zaplanowanych wydatków z rezerwy celowej - gdzie też były środki przeznaczone na wspomaganie otwierania, wyposażenia tych oddziałów - hamuje niestety ten proces uruchamiania oddziałów ratownictwa w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Z tych wszystkich względów minister zdrowia i rząd doszli do wniosku, że konieczne jest przesunięcie funkcjonowania tej ustawy o rok po to, by przez ten czas dokładnie przygotować - w tych wszystkich aspektach, o których mówiłem - system, zamknąć go, przygotować tak, żeby zadziałał maksymalnie, w całości; aczkolwiek, jak państwo doskonale wiecie, pewne przepisy ustawy zaczną działać już wcześniej. Kiedy się wczytamy w nowelizację właśnie z druku nr 111, o której pan poseł mówił, w poszczególne przepisy, które będą jednak obowiązywały, to wynika z tego, że będzie obowiązywał przepis, który umożliwi dobre funkcjonowanie ratownictwa lotniczego, funkcjonującego w tej chwili. Chodzi o te elementy, które są niezbędne do funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Nic złego się nie zdarzy, jak można było przypuszczać, ponieważ to, co działało do tej pory w zakresie pomocy doraźnej, a więc też ratownictwo, będzie funkcjonowało. Te działania będą prowadzone, będą objęte systemem płatności przez kasy chorych. Takie zalecenie Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych wydał kasom chorych. Kasy na zasadzie przedłużenia umów, aneksowania umów będą finansowały działania ratownicze w systemie, jaki obowiązuje dziś i będzie obowiązywał do końca roku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czas na pytania dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Grad ma pierwszeństwo zgodnie z tradycją.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PosełAleksanderGrad">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#PosełAleksanderGrad">Panie ministrze, pan wspomniał o tym, że nie były gotowe rozporządzenia do tej ustawy. Media podawały już na początku października, że kilka rozporządzeń zostało podpisanych przez ówczesnego ministra zdrowia. Chciałbym zapytać, czy nieprzekazanie ich do opublikowania przez pana ministra Łapińskiego jest w ogóle zgodne z prawem? Czy minister miał prawo wstrzymać druk podpisanego rozporządzenia? To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#PosełAleksanderGrad">Teraz następne pytanie: Jak przebiegają prace, i kiedy mogą być zakończone, nad pozostałymi rozporządzeniami do tej ustawy? I chciałbym również zapytać w związku z tym, jakie jeszcze środki planuje ministerstwo na programy polityki zdrowotnej? Jakie są zobowiązania z roku 2001, które przejdą na rok 2002, i per saldo jakimi środkami na rok 2002 na nowe zadania będzie ministerstwo dysponowało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PosełAleksanderGrad">Przypomnę jeszcze tylko... To znaczy, mam pytanie, czy środki, które były przewidziane na szpitalne oddziały ratunkowe w ramach programów restrukturyzacji - które również nie zostały w tym roku sfinansowane - znajdą się, zostaną przekazane w roku 2002?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poseł Edward Maniura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PosełEdwardManiura">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#PosełEdwardManiura">Panie ministrze, pytanie, które wiąże się z tym problemem zasygnalizowanym wcześniej w pytaniu, ale dotyczy konkretnego przypadku. We wrześniu tego roku władze powiatu lublinieckiego prowadziły rozmowy z panem ministrem zdrowia w sprawie przekazania karetki pogotowia do SP ZOZ w Lublińcu. W zamian władze powiatu zadeklarowały dosyć dużą pomoc finansową dla będącego w bardzo trudnej sytuacji szpitala. Konkretna kwota - 500 tys. na remonty i na doposażenie. Ta kwota została przekazana, a w ostatnich tygodniach dyrektor SP ZOZ dowiedział się, że nie ma już szans na tę wcześniej przyznaną karetkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PosełEdwardManiura">Czy w przyszłym roku ten proces będzie kontynuowany i jakie będą zasady przydziału, jeżeli dalej będzie następować wyposażanie oddziałów ratunkowych w szpitalach w karetki? Na jakich zasadach to będzie prowadzone? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zachowanie rygorów czasowych dotyczących pytań dodatkowych i odnoszenie tych pytań do materii, którą opisuje pytanie pierwotne.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Elżbieta Radziszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PosełElżbietaRadziszewska">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#PosełElżbietaRadziszewska">Chciałabym zapytać pana ministra, jak będą teraz kontraktowane usługi karetek pogotowia? Na jakiej podstawie Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, o czym pan minister wspomniał, wydał zalecenie? Bo nowelizację tejże ustawy otrzymaliśmy dopiero wczoraj rano. Kiedy UNUZ wydał tego typu zalecenie? Gdyby ta nowelizacja nie weszła w życie, to jak będą kontraktowane usługi oddziałów ratunkowych?</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#PosełElżbietaRadziszewska">Myślę, że jest to zły obyczaj - przed chwilą była o tym mowa - jeśli jakieś rozporządzenie jest podpisane, a nie ukazało się w druku. Przekonaliśmy się o tym w trakcie ostatniego posiedzenia Sejmu, kiedy to pan minister Łapiński powiedział, że rozporządzenie dotyczące przekazania akademiom medycznym szpitali klinicznych było podpisane, natomiast do tej pory nie ukazało się drukiem.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#PosełElżbietaRadziszewska">I ostatnie pytanie. Sprawa może bezpośrednio nie dotyczy tej materii, natomiast budzi wielkie wątpliwości, bo z jednej strony szukamy oszczędności, a z drugiej strony czynione są ruchy, które właśnie budzą wątpliwości. Mówiąc w skrócie, podobno pan minister Łapiński robi czystki w Ministerstwie Zdrowia, są zwalniani ludzie, wielu fachowców. W związku z tym czy to prawda, że w Ministerstwie Zdrowia, w Centrum Systemów Informacyjnych został zatrudniony syn śp. pana ministra Żochowskiego, Dominik? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-185.4" who="#komentarz">(Głos z sali: A co to ma do rzeczy?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Zofia Krasicka-Domka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Ustawa o ratownictwie medycznym ma niezwykle istotne znaczenie dla każdego obywatela jako warunek efektywnego udzielenia szybkiej, sprawnej, fachowej pomocy w stanach zagrożenia życia. Dlatego niepokoi bardzo to przesunięcie o rok. Jest to obszar w ochronie zdrowia, można powiedzieć, najistotniejszy. Czy minister zdrowia zakłada, że za rok będzie gotowy system zespolonego ratownictwa medycznego w całym kraju? Założeniem aktu normatywnego było to, że świadczenia medyczne udzielone w ramach systemu ratownictwa, w części przedszpitalnej, miały być finansowane bezpośrednio z budżetu państwa, a po przekroczeniu progu oddziału ratunkowego przez pacjenta miały być finansowane przez kasę chorych. Czy mogę prosić o to, aby pan minister odniósł się do mojego pytania? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Andrzej Wojtyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PosełAndrzejWojtyła">Mam pytanie do pana ministra. Otóż ustawa ta nie zakładała utworzenia w jednym roku w całej Polsce systemu ratownictwa medycznego. Koszty były rozłożone na kilka lat. Tak że te obciążenia finansowe w tym roku byłyby takie, jak w następnych latach.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#PosełAndrzejWojtyła">Pan minister mówił o pewnych oszczędnościach. Jakie będą oszczędności z tytułu przesunięcia wejścia w życie ustawy? Otrzymaliśmy druk nr 111, w którym mówi się wyraźnie o tym, że rząd oczekuje, spodziewa się pewnych oszczędności z tytułu przesunięcia tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#PosełAndrzejWojtyła">Pan minister mówił, że finansowanie będzie się odbywało ze środków przeznaczonych na programy polityki zdrowotnej, a, jak czytamy w projekcie ustawy budżetowej, nakłady na programy polityki zdrowotnej nie zwiększają się. Jakie w związku z tym programy polityki zdrowotnej przestaną być finansowane lub które z nich zostaną ograniczone? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Małgorzata Rohde.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PosełMałgorzataRohde">Do pana ministra. Chciałabym zapytać, jak będą finansowane centra powiadamiania ratunkowego, które już powstały? Czy ta nowelizacja, odsunięcie wejścia w życie ustawy, nie zakłóci wysiłków samorządów, nie zniweczy całego zakresu prac samorządów, Policji, jakie zostały już wykonane? Czy nie zostanie to zmarnowane wskutek wstrzymania wejścia w życie tej ustawy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Jest to moc pytań. Postaram się w sposób usystematyzowany na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Jeśli chodzi o rozporządzenie - to pytanie państwo zadawali również panu ministrowi Łapińskiemu - to nie chciałbym tu formułować jakiejś opinii prawnej. Zgodnie z wiedzą, jaką w tej sprawie posiadam, te rozporządzenia nie były obowiązujące w momencie, kiedy zmieniło się kierownictwo resortu. W związku z tym nie można powiedzieć, że rozporządzenia były. Były one opracowane, ale nie został zakończony proces legislacyjny związany z ich wdrożeniem. Wobec tego formalnie rozporządzeń nie było.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Co do prognoz dotyczących środków finansowych postaram się odpowiedzieć, bo kilka razy ten motyw się tu przewijał. Państwo posłowie znają oczywiście projekt budżetu na rok przyszły. Rzeczywiście w stosunku do zakładanego, przewidywanego wykonania tego roku w części: Programy polityki zdrowotnej, kwota jest nieco mniejsza. Z tej części tylko częściowo finansowane były zakupy czy przygotowywanie systemu.</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Tu od razu odpowiem panu posłowi, który zapytał o karetkę dla ZOZ w Lublińcu. Przydział karetek z zakupu centralnego, bo mam wrażenie, że o to chodzi, był dokonywany jeszcze przed kilkoma miesiącami. Nie umiem się ustosunkować do tego, jakimi kryteriami posługiwało się ówczesne kierownictwo ministerstwa, przydzielając samochody sanitarne, karetki. Mogę zapewnić, że jeżeli będą w przyszłości dokonywane jakiekolwiek zakupy karetek bądź innych elementów wyposażenia, aparatury, sprzętu na potrzeby ratownictwa, to na pewno będziemy się kierować przede wszystkim tym, żeby rozmieszczenie tego, wyposażenie oddziałów tworzyło pewną logiczną sieć, żeby nie było ani nadmiernych zagęszczeń oczek w tej sieci, ani białych plam. Będzie to zgodne z rzeczywistymi potrzebami systemu i rozkładem terytorialnym.</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Co do Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych nie mogę wypowiadać się za ten organ. Przekazałem tylko informację, którą znam. Natomiast minister zdrowia nie jest organem nadzorującym UNUZ, jak państwo doskonale wiecie. Myślę, iż względy są takie, że nie może powstać pewnego rodzaju pustka. Sądzę, że zachowanie urzędu należy ocenić prawidłowo. Formalnoprawnie jest to kontynuacja kontraktów, które były zawarte, które obowiązują obecnie. Nasze sugestie są takie, żeby w pewnym sensie ujednolicić system kontraktowania. Jak państwo wiecie, dziś w różnych miejscach Polski, w 16 różnych kasach chorych, które są autonomiczne, mają własne zasady kontraktowania, wyceniania usług, cena „dobokaretki” jest różna. Uważamy, że powinno to być zunifikowane w roku następnym. Myślę, że tak się stanie, ale to jest pole działania Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Jedno pytanie dotyczyło spraw personalnych w ministerstwie. Pani poseł, nie ma miejsca żadna czystka personalna w Ministerstwie Zdrowia. Potwierdzę, że dyrektorem podległej jednostki, o którą pani pytała, został pan Dominik Żochowski, który ma pełne kwalifikacje i odpowiednie doświadczenie do zajmowania tego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-193.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Czy będzie gotowy system ratownictwa w całym kraju i kiedy? Jeden z panów posłów mówił - zdaje się, że pan poseł Wojtyła - iż założenie było takie, że wprowadzanie tego systemu będzie się odbywało etapami. I tak naprawdę się dzieje. Przecież oddziały ratownictwa są gotowe, mają niezbędny sprzęt, niezbędne ambulanse, one tak naprawdę już funkcjonują, niestety jeszcze przez rok w innym systemie finansowania. To przecież nie jest tak, że sprzęt stoi i czeka, jest niewykorzystany, marnuje się. On pracuje i będzie pracował.</u>
          <u xml:id="u-193.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Została wyartykułowana obawa o to, czy wstrzymanie realizacji ustawy w sporej części, ale jednak tylko w części, nie zakłóci, nie zniweczy wysiłków samorządów terytorialnych, które one ponosiły i ponoszą. Otóż powiem państwu, że nie. Dowodem na to jest to, że samorządy cały czas realizują - niestety może bez wystarczającego wsparcia ze strony budżetu państwa, ale mówiłem, z jakiego powodu - swoje ambitne często plany tworzenia oddziałów ratownictwa medycznego. I cześć i chwała samorządom za to. Mam nadzieję, że te procesy będą kontynuowane w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-193.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">To, w jakim stopniu Ministerstwo Zdrowia będzie w stanie pomóc samorządom, zależy od zapisów w budżecie. Projekt znamy, finału prac sejmowych nie znamy. Dowiemy się o tym po ukończeniu wszystkich procesów legislacyjnych. Powiem tylko, nawiązując do jednego z pytań, że środki przewidziane na rezerwę celową z przeznaczeniem na programy restrukturyzacyjne, gdzie w części środki te wspomagały tworzenie systemu ratownictwa, są zaplanowane, niestety, na poziomie niższym niż w roku ubiegłym. Nawet nie pokryje to kwoty 220 mln zł zablokowanej w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-193.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">O programach już mówiłem. Sytuacja na gruncie finansowym niestety nie jest lepsza, niemniej zrobiono wiele, wiele działań jest w toku. Sądzę, że to zaowocuje w roku 2003 przyzwoitym systemem ratownictwa medycznego, funkcjonującym na takich zasadach prawnych, jak określa ustawa. W przyszłym roku, w najbliższym czasie, niestety jeszcze nie jest to możliwe. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zgłasza się pan poseł Grad, ale zgodnie z regulaminem każdy z posłów ma prawo do jednorazowego zadania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PosełAleksanderGrad">Panie marszałku, a w trybie sprostowania? Pan minister źle zrozumiał moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W trybie sprostowania, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PosełAleksanderGrad">Panie ministrze, pan źle zrozumiał moje pytanie. Nie pytałem o rozporządzenia, nad którymi prace zostały zakończone w sensie merytorycznym, tylko o rozporządzenia, które podpisał konstytucyjny minister i w sposób formalny skierował je do druku. Czy wstrzymanie tego jest zgodne z prawem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę uprzejmie, panie ministrze, jeśli jest pan gotów do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Muszę powiedzieć panu posłowi, że w tej kwestii nie mogę się w żaden sposób wypowiedzieć. Po pierwsze, ze względu na to, że moje kwalifikacje jako nieprawnika nie pozwalają mi na to, a po drugie dlatego, że naprawdę nie umiem powiedzieć, czy taki fakt, o którym pan poseł mówi, miał miejsce. Kwalifikuje się to do odpowiedzi w innym trybie. Dzisiaj, proszę wybaczyć, nie jestem w stanie dokładnie na to szczegółowe pytanie panu posłowi odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PosełElżbietaRadziszewska">Nie chcę zadać pytania, ale chciałabym prosić pana ministra Kopczyka o informację na piśmie na temat kwalifikacji zatrudnionego pana Żochowskiego. Wszyscy w Polsce pamiętamy bowiem sprawę zakupów z inwestycji centralnych, w którą to sprawę nazwisko pana Żochowskiego było zamieszane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Rozumiem, panie ministrze, że jest gotowość udzielenia odpowiedzi na piśmie na to pytanie. Sprawa będzie wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Autorami pytania trzeciego są posłowie: pani Teresa Piotrowska, Platforma Obywatelska, i pan Tomasz Markowski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pytanie dotyczy zamiaru odwołania Janusza Kaczmarka z funkcji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu i kierowane jest do ministra środowiska.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Odpowie, po zadaniu pytania, minister środowiska pan Stanisław Żelichowski.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto z państwa posłów będzie zadawał pytanie? Pani poseł Teresa Piotrowska, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PosełTeresaPiotrowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#PosełTeresaPiotrowska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Uprzejmie proszę o wyjaśnienie merytorycznych przesłanek rozwiązania stosunku pracy i odwołania pana Janusza Kaczmarka, bo to się już stało, z funkcji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Pan Janusz Kaczmarek pełniący funkcję dyrektora od 1997 r. ma poparcie wszystkie związków zawodowych działających w Lasach Państwowych. Pan dyrektor Janusz Kaczmarek mimo trudnej sytuacji w leśnictwie osiągnął jeden z najlepszych wyników ekonomicznych w regionach. Stwierdzam to na podstawie analizy przedstawionej przez Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych za ostatnie 9 miesięcy. Pracując od 27 lat w Lasach Państwowych, pan Janusz Kaczmarek przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej w leśnictwie, co jest raczej odosobnionym przypadkiem w skali kraju. Bardzo prosimy o jednoznaczną odpowiedź na pytanie: Czy pan Janusz Kaczmarek pozostanie pracownikiem Lasów Państwowych, a jeśli tak, to na jakim stanowisku? Czy pan minister sądzi, że stać nas na to, aby pozbywać się tak wysokiej klasy fachowców wyłącznie ze względów politycznych? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan minister Stanisław Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowna Pani Poseł! Panowie Posłowie! Chcę powiedzieć, że przyczyny zmian kadrowych nie wynikają z pobudek politycznych; one wynikają z dwóch przesłanek. Po pierwsze, sytuacja ekonomiczna lasów jest najgorsza, jeśli chodzi o ostatnie 40 lat. Kiedy w 1997 r., pamiętam, przekazywaliśmy władzę, lasy miały około 100 mln nadwyżki dochodów nad kosztami. W tej chwili za trzy kwartały - 30 mln strat. Do tego dochodzą bardzo niepokojące informacje, że jest 60 mln przeterminowanych należności Lasów Państwowych, przy czym około 70 mln będzie bardzo trudno, jeżeli w ogóle jest to możliwe, odzyskać. Tak więc można przyjąć, że - nie dokumentalnie, bo w tym przypadku jest 30 mln strat - rzeczywisty wynik to około 100 mln strat. W tym stanie rzeczy powołany nowy dyrektor generalny lasów otrzymał zadanie uzdrowienia sytuacji. Dodam do tego, że Lasy Państwowe działają na podstawie specjalnej ustawy o lasach, tak więc to nie minister odwołuje i powołuje dyrektorów regionalnych dyrekcji, lecz czyni to dyrektor generalny. Rozumiem jednak, że pytanie jest skierowane do mnie i postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Po wtóre, pani poseł, te zmiany wynikają też z tego, że poprzednio w 1997 r., po zakończeniu pracy poprzedniej koalicji, spośród 17 dyrektorów regionalnych dyrekcji 13 zostało odwołanych, z tego 2 w Wigilię Bożego Narodzenia. Zaproszono dyrektorów na podzielenie się opłatkiem, najpierw ich odwołano, a później życzono im zdrowych, wesołych i szczęśliwych świąt. Tego typu kryteria, sposoby działania nie będą miały miejsca w tej koalicji, przy tym kierownictwie Lasów Państwowych. Wiem, że pani może powiedzieć, że nie czynił tego pan dyrektor Kaczmarek, lecz czynili to inni. Natomiast jeśli chodzi o kwestię fachowości, to chcę pani przypomnieć, że poprzedni dyrektor w Toruniu - muszę wymienić z nazwiska: pan dyrektor Wieciński - uzyskał najlepszy wynik w całej Polsce. Pan Kaczmarek ten wynik znacznie pogorszył. Jeżeli minister czy dyrektor generalny ma do wyboru tego, który osiąga dobre wyniki, i tego, który osiąga przeciętne wyniki na tle całych Lasów Państwowych, to wyniki Torunia są niezłe. Natomiast one nijak się mają do wyników uzyskanych przez poprzednika pana dyrektora Kaczmarka.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pani poseł, mam tu wiele szczegółowych informacji i mógłbym powiedzieć, jakie były przesłanki, że pan dyrektor został odwołany. Chcę to jednak wszystko zweryfikować. Jeżeli oficjalnie bowiem powiedziałbym to z trybuny, to możliwości zatrudnienia byłyby znacznie mniejsze, niż są w tej chwili. Chciałbym bowiem każdemu podać rękę, nie chciałbym nikogo upokarzać, tak jak to miało miejsce. Co do zachowania pana dyrektora Kaczmarka to podam jeszcze dwa przykłady: był taki nadleśniczy, w moim przekonaniu jeden z najlepszych, nadleśniczy pan Grugiel, który został przez pana dyrektora Kaczmarka odwołany. Dyrektor Kaczmarek miał takie prawo, tego nie negujemy. Nadleśniczy ten został zatrudniony w technikum leśnym i uczył zawodu młodych adeptów leśników. Pan dyrektor Kaczmarek próbował go nawet z tej szkoły usunąć, ale niezbyt skutecznie. Inny jego poprzednik, też zwolniony, przeszedł do pracy w lasach olsztyńskich. Pan Kaczmarek stosował różne sposoby, jeśli chodzi o przyglądanie się temu, jak on pracuje, mimo że był w zupełnie innym miejscu. Nie musiał tego czynić. W każdym razie dzisiaj jest dobra wola z mojej strony i ze strony dyrektora generalnego Lasów Państwowych, żeby każdy - jeżeli po przeanalizowaniu stawianych mu zarzutów nie będzie podstaw do zdyskwalifikowania go w pracy w leśnictwie - otrzymał dwie-trzy propozycje pracy. Tak było również przedtem. Pan Kaczmarek już kiedyś został odwołany i takie propozycje otrzymał, nie było problemu. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Nikogo nie zamierzamy upokarzać. Natomiast nie chciałbym tych wszystkich argumentów, które podano, a które nie zostały zweryfikowane, w tej chwili przedstawiać, bo, jak mówię, możliwości zatrudnienia byłyby później o wiele mniejsze, a chcemy wszystkim, którzy na to zasługują, podać rękę; nikt tu nie będzie upokarzany. Przedstawiam, jak było poprzednio i jak to wygląda obecnie. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Markowski jako autor pytania ma oczywiście pierwszeństwo - proszę bardzo - do pytania dodatkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PosełTomaszMarkowski">Odnoszę wrażenie, że odpowiedź pana ministra nie była wystarczająca merytorycznie. Pragnę się odwołać do pisma dyrektora generalnego Lasów Państwowych, do pani Lucyny Andrysiak, przewodniczącej Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, gdyż tu zgoda sejmiku jest wymagana. W tym piśmie podaje się powody odwołania. Akurat w tym piśmie takich powodów, o których tutaj pan mówił, nie ma. Natomiast są dwa powody. Pierwszy powód - powiem szybko i w dużym skrócie - to spowodowanie wysokiego stopnia skonfliktowania i wywołanie napięć w środowisku kadry kierowniczej jednostek organizacyjnych dyrekcji toruńskiej. Muszę panu powiedzieć, że rozmawiałem z panem Kaczmarkiem, który rzeczywiście wskazywał na istniejący problem w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Można powiedzieć, że to właśnie on kruszył starą, dość skostniałą strukturę. Natomiast robił to... Mamy dodatkowe pisma świadczące o pełnym poparciu wszystkich związków zawodowych, które działają w Lasach Państwowych. I tak...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PosełTomaszMarkowski">Jeszcze sekundę. Mamy pismo Związku Leśników Polskich, w którym stwierdza się, że współpracę należy ocenić bardzo pozytywnie. Mamy pismo „Solidarności”, w którym jest mowa o tym, że współpraca układała się właściwie. To są cztery pisma różnych dyrekcji regionalnych związków i ponadto międzyzakładowych komisji związkowych. Wszystkie oceniają go pozytywnie. Nie ma opinii negatywnej. Pierwsze pytanie: Jak pan to ocenia? Kolejne pytanie dotyczy tego, że była tam mowa o tym, iż na stanowisku nadleśniczego zatrudniony jest jego brat, i to dotyczyło polityka kadrowej. Tyle tylko że nie było mowy o tym, że brat jego jest zatrudniony od 14 lat, gdy tymczasem pan dyrektor Kaczmarek jest dyrektorem od 1997 r. Tak więc to nie ma zupełnie związku i wyczerpuje powody, dla których pan dyrektor został odwołany. Oba te przykłady uzasadnień właściwie trafiają w próżnię. Pan wie o tym, że sytuacja ekonomiczna lasów była w ogóle gorsza...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę zmierzać do puenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PosełTomaszMarkowski">Już kończę. Ważne jest to, że pan dyrektor Kaczmarek, dyrektor Regionalnej Dyrekcję Lasów Państwowych w Toruniu, był w czołówce, jeżeli chodzi o wyniki ekonomiczne, i analiza - za ostatnie 10 miesięcy - która została przeprowadzona przez Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych, potwierdza to, iż to jest czołówka, jeśli chodzi o Lasy Państwowe w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Marek Kuchciński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PosełMarekKuchciński">Tak. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#PosełMarekKuchciński">Panie Ministrze! Mówił pan, że odwołania - kilku już, w pierwszej turze 9 dyrektorów regionalnych dyrekcji - nie są odwołaniami politycznymi. Otóż czy wiedział pan, że ci wszyscy odwołani dyrektorzy byli członkami „Solidarności”, że byli internowani w stanie wojennym i akuratnie ci zostali w pierwszej kolejności odwołani? Po drugie, że byli gorącymi zwolennikami ustawy o zachowaniu strategicznych zasobów naturalnych kraju, w tym lasów państwowych, a więc byli przeciwnikami prywatyzacji Lasów Państwowych. Czy nie miało to wpływu na pańską decyzję czy też podległego panu dyrektora Lasów Państwowych, generalnego dyrektora?</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#PosełMarekKuchciński">Następne pytanie. Czy jest prawdą, że trwają dalsze przygotowania do odwołania ze stanowisk nadleśniczych w regionalnych dyrekcjach, na przykład w dyrekcji regionalnej katowickiej?</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#PosełMarekKuchciński">Dalej. Czy wiedział pan, że pani Grażyna Zagrobelny, dyrektor Podkarpackiej Regionalnej Dyrekcji była szefową najlepiej prosperującego oddziału w naszym kraju? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie ministrze, więcej pytań nie ma, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Pytanie było, czy to nie jest działalność polityczna, ponieważ zostali odwołani wszyscy członkowie „Solidarności”, którzy byli internowani, którzy mają określoną kartę historii w swoim życiorysie.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Proszę Państwa! My dziś musimy dobrać ludzi, którzy uzdrowią sytuację gospodarczą Lasów Państwowych, a niekoniecznie tych, którzy mają piękną kartę, bo ja ich bardzo szanuję, bardzo podziwiam za to, tylko tu potrzebne są inne kryteria do tej działalności. Pyta pan raczej o wszystkich z „Solidarności”. A więc, panie pośle, dlatego że w poprzednim układzie w podziale łupów, że tak powiem, Lasy Państwowe trafiły do „Solidarności”, w związku z tym nie było innych. Każdy inny, którego chciałbym odwołać, byłby związany z Solidarnością, w związku z tym jakieś kryterium trzeba było przyjąć. Jeżeli chodzi o tych, którzy zostali w pierwszej kolejności odwołani, to z informacji, którą przekazał mi dyrektor, wynika, że były to dwojakiego rodzaju działania. Z jednej strony wszędzie tam, gdzie poczyniono potężne krzywdy ludziom, jak np. w Gdańsku, gdzie - o czym wspomniałem - odwołano dyrektora w Wigilię Bożego Narodzenia bez żadnej racji, najpierw go poczęstowano opłatkiem, później odwołano, to w takim przypadku, jeżeli można krzywdę naprawić, nie czyniąc innej krzywdy, staraliśmy się to robić. Natomiast w innym przypadku - sytuacja Lasów Państwowych jest dramatyczna i dyrektor generalny dostał zadanie uzdrowienia tej sytuacji, musi więc dobrać sobie ludzi, którzy staną na wysokości zadania.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Natomiast co do całego szeregu pytań pana posła dotyczących tegoż pisma skierowanego do sejmiku, do pani przewodniczącej sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, to pragnę przypomnieć, panie pośle, że kiedyś wspomniany przeze mnie pan nadleśniczy Grugiel był również radnym, chyba przewodniczącym rady w Tucholi. Pan Kaczmarek nie zwrócił się o odwołanie, o opinię przynajmniej do tejże rady, tam się odbyły rozprawy sądowe, nie wiem, czy już się zakończyły, natomiast sejmik wyraził pozytywną opinię co do stanowiska dyrektora generalnego, w przeciwnym wypadku pan Kaczmarek nie zostałby odwołany. Nie chciałbym, jak mówię, tych szczegółów podawać, bo chcę to sprawdzić. Natomiast jeżeli pan poseł sobie życzy, mogę parę spraw odczytać, tylko że mówię, moja rola wtedy będzie znacznie trudniejsza, a chcę pomóc panu dyrektorowi Kaczmarkowi. Jeżeli pan poseł będzie się upierał, to odczytam to, jeżeli nie, to proponuję rozmowę w cztery oczy, pokażę panu, jakie są zarzuty. Natomiast chcę naprawdę pomóc przy dalszym zatrudnieniu w Lasach Państwowych, bo uważam, że jeżeli nie ma nic takiego w jego dokumentach, co by go dyskwalifikowało, to powinien tę pracę dostać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie ministrze, proszę łaskawie pozostać przy mównicy, ponieważ w trakcie odpowiedzi zapisało się jeszcze dwóch posłów.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Natomiast ja skieruję wprost pytanie do wcześniej zadających pytania: Czy państwo posłowie konkretnie w tej sprawie, którą kończył swoje wystąpienie pan minister, jeszcze jesteście zainteresowani odpowiedzią na piśmie, aby miała charakter dyskrecjonalny, czy odpowiedzią w tej chwili przy mikrofonie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PosełTomaszMarkowski">Myślę, że wystarczy nam odpowiedź na piśmie. Natomiast ja twierdzę, że przesłanie odwołań nadleśniczym to jest jakby trochę zupełnie inny problem niż odwołanie, powiedzmy, regionalnego dyrektora i obawiam się, że przesłanki były bardzo uzasadnione, o tym też moglibyśmy podyskutować.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Moglibyśmy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję. Czyli ta sprawa jest jasna.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Grzegorz Kurczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Chciałem pana ministra zapytać, ale proszę mi krótko odpowiedzieć, tylko: tak lub nie.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Panie Ministrze! Czy znana jest panu, dla równowagi, bo mówimy tu dzisiaj o odwołaniach, sprawa z Radzynia Podlaskiego, gdzie swego czasu w sposób brutalny odwołano nadleśniczego w tymże Radzyniu Podlaskim, człowieka, który mało że był radnym, ba, był wiceprzewodniczącym sejmiku wojewódzkiego. Odwołano go ze stanowiska, łamiąc ewidentnie prawo. Mało tego, w tej sprawie zapadł później już wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, którego też po prostu nie wykonano. Myślę, że przywrócenie w takiej sytuacji człowieka przynajmniej do pracy, żeby miał z czego żyć, chyba jest rzeczą elementarną.</u>
          <u xml:id="u-219.2" who="#PosełGrzegorzKurczuk">Proszę mi odpowiedzieć, czy pan takie przypadki zna i czy ten przypadek pan zna, czy nie? Tak, czy nie, krótko proszę mi powiedzieć, bo to jest niejako uzupełnienie tego całego ciągu, choć z innej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Adam Woś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PosełAdamWoś">Panie Ministrze! Moje pytanie będzie dotyczyło Regionalnej Dyrekcji w Krośnie i już odwołanej pani dyrektor Grażyny Zagrobelnej. Padło tu pytanie o jej bardzo dobre walory, ja akurat mam informację odwrotną, ale pytanie moje dotyczy faktu, czy jest zgodne z prawem, jeśli funkcję dyrektora regionalnego pełni żona, żeby jej mąż był nadleśniczym? Czy to jest zgodne z prawem? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie ministrze. Oczywiście może pan odpowiadać w innym trybie niż: tak lub nie. Do pańskiej dyspozycji pozostawiam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Co do pytania pana posła Kurczuka - znane mi są takie przypadki, ten przypadek szczególnie boleśnie sam odczułem, bo wiem, za co został zwolniony, czyli za nic, i takich przypadków w Polsce było bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#MinisterŚrodowiskaStanisławŻelichowski">Natomiast co do pytania pana posła Wosia, to chciałbym ten fragment odczytać, bo to wynika ze statutu Lasów Państwowych. Przepraszam, już momencik, bo to tak w ostatniej chwili wpadło. „Zgodnie z § 8 obowiązującego porozumienia układu zbiorowego pracy dla pracowników gospodarstwa leśnego Lasy Państwowe osoby pozostające w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia i powinowactwa pierwszego stopnia mogą być zatrudnione w tej samej jednostce organizacyjnej, jeżeli nie zachodzi między tymi osobami bezpośrednia podległość służbowa”. Taki jest zapis. Jest również wyjątek. Wyjątkiem od tej zasady usprawiedliwionym względami społecznymi jest to, że w tej samej miejscowości często mąż jest leśnikiem i żona jest leśnikiem, i trzeba znaleźć obojgu pracę, wówczas jest wymagana zgoda szefa jednostki nadrzędnej. Przypuszczam, że ta zgoda była. Ja tego nie sprawdzałem w przypadku pani Zagrobelnej. Podobna sytuacja była w stosunku do pana dyrektora Kaczmarka, tam również była zgoda na zatrudnienie brata, musiała być taka zgoda, też nie sprawdzałem, ale przypuszczam, że taka zgoda była. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprawa jest zamknięta, jeśli chodzi o pytania.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak, ja już nie pytam.)</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Tytułem sprostowania, które polega na sprostowaniu źle zrozumianej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PosełTomaszMarkowski">Ja zadaję pytania jako poseł Markowski. Nie miałem żadnych związków z AWS i widzę, że tu dzieje się mniej więcej sytuacja taka, że robiliśmy to przed AWS, robimy to po AWS, wymiany są polityczne, nic się nie zmieniło. Więc panowie nie mówcie, że się wiele zmieniło, bo robi się dokładnie to samo, argumentując, że AWS robił podobnie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę nie naruszać trybu sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pani poseł Rohde chciała sprostować?</u>
          <u xml:id="u-226.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie poseł nie może prostować swojej wypowiedzi, gdyż nie zabierała głosu.</u>
          <u xml:id="u-226.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">To wszystko.</u>
          <u xml:id="u-226.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo posłom zadającym pytania.</u>
          <u xml:id="u-226.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-226.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pytanie czwarte autorstwa posła Janusza Dobrosza z Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczy sytuacji finansowej Ośrodka Replantacji Kończyn w Trzebnicy w województwie dolnośląskim. Kierowane jest do ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-226.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Odpowiadać będzie po zadaniu pytania podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pan minister Jan Kopczyk.</u>
          <u xml:id="u-226.8" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo o zadanie pytania.</u>
          <u xml:id="u-226.9" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poseł Janusz Dobrosz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Do niedawna Ośrodek Replantacji Kończyn w Trzebnicy w województwie dolnośląskim słynął z ratowania przed głębokim kalectwem wielu ludzi. Niestety, fatalna kondycja finansowa państwa oraz błędy we wprowadzaniu reformy służby zdrowia w latach 1997–2001 doprowadziły do tego, że tej zasłużonej placówce, w skali nie tylko naszej polskiej, ale w zasadzie nawet europejskiej, grożą zajęcia komornicze rachunku bankowego.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie ministrze, jakie działania zamierza podjąć Ministerstwo Zdrowia, by ratować tę placówkę, by Trzebnica, która - jak mówiłem już wcześniej - słynęła na całą Europę, mogła służyć pacjentom i by lekarze zajmowali się ratowaniem tych pacjentów, a nie tylko symulowaniem czy nieustannym szukaniem w różnych środowiskach pomocy finansowej, żeby ośrodek mógł funkcjonować? Dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie ministrze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pragnę podzielić się w odpowiedzi na to pytanie swoją wiedzą, swoją informacją, którą uzyskałem w odniesieniu do tej placówki, o którą pan poseł pyta, dlatego że nie jest to placówka podległa Ministerstwu Zdrowia, jest to placówka podległa powiatowi trzebnickiemu. Rzeczywiście jest to placówka wielce zasłużona, ona pierwsza w Polsce wprowadziła skutecznie, co zresztą było wykazywane w bardzo wielu gremiach naukowych, replantację kończyn górnych, ale także dolnych, co było powodem do chluby, zwłaszcza przed wieloma laty, rzeczywiście na skalę europejską. Dziś przy ogromnym postępie mikrochirurgii udane replantacje przeprowadza się w wielu ośrodkach w Polsce czy przynajmniej w kilku ośrodkach w Polsce, również - o ile mi wiadomo - w niedalekim panu posłowi Wrocławiu, w PSK nr 5, ale także w Klinice Chirurgii Ręki w Szczecinie i w wielu innych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Pełna nazwa placówki, o której mówimy, jest taka: Ośrodek Replantacji Kończyn, Mikrochirurgii, Chirurgii Ręki i Chirurgii Ogólnej w Trzebnicy. Ta nazwa oddaje pełne spektrum działań wykonywanych w tym ośrodku czy praktycznie na tym oddziale - bo sytuacja tam jest taka, że funkcjonuje obok, i to fizycznie obok, w bezpośredniej bliskości, szpital powiatowy, który ma wszelkie oddziały szpitalne charakterystyczne dla szpitala powiatowego, z wyjątkiem chirurgii, bo chirurgią, także tą ogólną, tą na poziomie szpitala powiatowego, zajmuje się tenże ośrodek. Niestety jest on wydzielony organizacyjnie, jest odrębnie zarządzany i rzeczywiście w tej chwili jest w kłopotach finansowych. Według artykułu, na który pan poseł też pewnie się powoływał w swoim pytaniu, zobowiązania przekraczają 2 mln, według mnie sięgają około 3 mln zł. Według mojej informacji nie występują zajęcia komornicze w stosunku do tej placówki, ale sytuacja na pewno łatwa nie jest i podobno pogarsza się.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Myślę, że w tym momencie nie ma nawet formalnoprawnych możliwości udzielenia pomocy temu ośrodkowi, ponieważ jest to samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej, który zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej nie może otrzymywać dotacji na działalność statutową znikąd, nawet od swojego organu założycielskiego. Sądzę, że aby zmniejszyć koszty funkcjonowania tego ośrodka, nie zmniejszając zakresu wykonywanych tam zadań, samorząd powiatowy w Trzebnicy powinien rozważyć, być może, możliwość połączenia organizacyjnego, które byłoby działaniem oszczędzającym koszty występujące w placówce niewielkiej, bo jest to swego rodzaju oddział chirurgiczny, co prawda wykonujący często bardzo spektakularne, bardzo ważne, bardzo skomplikowane zabiegi, wymagające wysokich kwalifikacji i doskonałego sprzętu. Ale chcę powiedzieć, panie pośle, że tych procedur, nie tylko replantacji w sensie przyszycia całkowicie amputowanej kończyny, ale także w sensie zabiegów mikrochirurgicznych, rekonstrukcyjnych z zakresu chirurgii ręki, jest 4–8%, w zależności od przedziału czasowego, który się obserwuje, a reszta to są świadczenia chirurgiczne typowe dla szpitala powiatowego. Być może droga do poprawy sytuacji finansowej tego ośrodka wiedzie przez organizacyjne połączenie go ze szpitalem powiatowym, co nie stoi zupełnie na przeszkodzie temu, żeby te wysoko kwalifikowane procedury, ten cały dorobek, doświadczenia, umiejętności, wyposażenie, które są udziałem ośrodka, były dalej z pożytkiem wykorzystywane. Takich mogę w tej kwestii udzielić informacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Dobrosz jest zainteresowany pytaniem dodatkowym. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Ja jeszcze tytułem pewnego uzupełnienia... Chciałem panu ministrowi podziękować za przekazane informacje. Przypominam sobie tylko, że ten ośrodek swego czasu otwierała z dużą pompą w środowisku dolnośląskim ówczesna prezes Rady Ministrów Hanna Suchocka.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#PosełJanuszDobrosz">I jeszcze jakby dodatkowo, panie ministrze, chciałbym zapytać, w którym momencie i jakiego mechanizmu poszukać, bo dochodzę jakby do takiego wniosku po tej odpowiedzi, że może byłoby dobrze, gdyby to środowisko medyczne w powiecie trzebnickim potrafiło ze sobą rozmawiać. Ale czym zainspirować to środowisko do tego, żeby samo doszło do wniosku, że w jego interesie jest właśnie szukanie porozumienia i znalezienie rozwiązania w postaci połączenia sił w ramach szpitala powiatowego? Ja rozjemcą się nie czuję, ale chciałbym w tej sprawie pomóc, bo faktycznie dorobek medyczny, kadrowy, wszystko to, co wcześnie wiązało się z pionierskim działaniem tego ośrodka, naprawdę zasługuje na poparcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czy są jeszcze pytania dodatkowe? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-232.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie ministrze, proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Szanowni Państwo! Panie Pośle! Bardzo trudno jest mi tutaj podpowiadać. Droga formalnoprawna jest jasna, jest określona i łatwa, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z dwoma jednostkami podległymi temu samemu samorządowi. To technicznie czy operacyjnie nie budzi jakichś wątpliwości. Wątpliwości pewnie budzi, po pierwsze, to, że ośrodek właśnie ze względu na ten dorobek, na swoje zasługi, na swoją wyjątkową, przynajmniej w sporej części, działalność może ze względów prestiżowych czułby się zdegradowany do roli oddziału szpitala powiatowego, i to pewnie trzeba rozumieć. Względy ekonomiczne, jak mi się wydaje, kiedy obserwuję to niejako z daleka, przemawiają za tym rozwiązaniem. Tego typu decyzje, proszę państwa, są zawsze trudne, zawsze istnieją pewnego rodzaju lobbingi, także w samorządzie każdego szczebla. Ja nie śmiałbym ani nie chciałbym tutaj wystawiać jakichś łatwych recept, panie pośle, to jest domena władz powiatowych, myślę, że w tym momencie w porozumieniu także z kasą chorych. Mogę tylko służyć ewentualnie jakąś radą, także w ministerstwie. Zapraszam pana posła czy kogokolwiek innego, ale tu z tej trybuny nie mogę wydać zaleceń czy recept. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zanim przejdziemy do pytania piątego, chciałbym sprostować informację, którą podałem niespełna godzinę temu. Wszystko na to wskazuje, szanowni państwo posłowie, że zgodnie z pierwszą zapowiedzią będziemy w stanie przeprowadzić głosowania o godz. 15, a nie - jak sądziłem - dopiero o 15.30. Dzisiejsze pytania są po prostu dużo krótsze niż zwykle i stąd ta zmiana terminu. Tak więc wszystko na to wskazuje, że głosowania przeprowadzimy o godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-234.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przechodzimy do pytania piątego. Autorem tego pytania jest pan poseł Piotr Krzywicki z Prawa i Sprawiedliwości. Pytanie dotyczy sytuacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Głownie i kierowane jest do ministra zdrowia oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-234.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Po zadaniu pytania udzieli odpowiedzi pan minister Jan Kopczyk. Rozumiem, że będzie to kompletna odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PosełPiotrKrzywicki">Rozumiem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#PosełPiotrKrzywicki">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! To pytanie wymaga pewnego uzasadnienia na początku. Na mocy rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z 23 listopada 1998 r. powiat zgierski, a w powiecie zgierskim leży miasto Głowno, wymieniony był jako organ założycielski dla ZOZ w Głownie. W wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 czerwca 2001 r. stwierdzającego niezgodność z konstytucją niektórych zapisów ustawy z 13 października 1998 r. Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną prezes Rady Ministrów w dniu 22 czerwca 2001 r. wydał nowe rozporządzenie, w którym jednak ZOZ w Głownie nie został wymieniony jako pozostający w kompetencji powiatu zgierskiego. W chwili obecnej status ZOZ w Głownie pozostaje nieustalony. W okresie od 1 stycznia 1999 r. do 25 czerwca 2001 r. ZOZ pozostawał w bezspornych kompetencjach powiatu zgierskiego. W tym czasie jednak narastało zadłużenie zakładu sięgające obecnie 5 mln zł. Konto bankowe ZOZ zostało zablokowane przez oddział ZUS w Zgierzu. Stan finansów ZOZ w Głownie uniemożliwia tej jednostce dalsze funkcjonowanie. Przedłużająca się niejasność co do organu odpowiedzialnego za prowadzenie zakładu powoduje stałe pogarszanie się tej dramatycznej sytuacji. W związku z tym moje pytania brzmią: Kto obecnie pełni funkcję organu założycielskiego wobec ZOZ w Głownie? I pytanie drugie: Jakie działania ma zamiar podjąć Rada Ministrów bądź minister zdrowia w kwestii poprawy sytuacji ZOZ w Głownie? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie ministrze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Nie moja to wina, że dzisiaj zdominowałem ten punkt porządku. Postaram się według swojej najlepszej wiedzy odpowiedzieć panu posłowi na pytanie o tę rzeczywiście skomplikowaną i trudną sytuację. A przyczyna wszystkiego leży w pewnym błędzie popełnionym przy wdrażaniu reformy w rozporządzeniu, o którym pan poseł wspominał. Chciałbym jednocześnie powiedzieć, że odpowiadam także w imieniu ministerstwa spraw wewnętrznych. Jest to uzgodniona odpowiedź na pytania adresowane do dwóch resortów.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Z tego, co wiem - być może pan poseł to zechce potwierdzić - przed reformą, przed 1999 r., Zakład Opieki Zdrowotnej w Głownie był zakładem podległym samorządowi miejskiemu w Głownie na podstawie stosownej uchwały z 1997 r. Taki był organ założycielski tego zakładu - samorząd miasta Głowna. W związku z wprowadzoną reformą administracji publicznej z dniem 1 stycznia 1999 r. pojawiły się nowe jednostki samorządu terytorialnego, a mianowicie powiaty i samorządy województw, które przejęły od organów administracji rządowej uprawnienia organów założycielskich samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Postanowienia w tej sprawie zawierał stosowny przepis ustawy Przepisy wprowadzające reformę... i na mocy stosownego artykułu tej ustawy prezes Rady Ministrów został upoważniony do określenia wykazu zakładów, jednostek, które nowo powstałe samorządy terytorialne przejmowały jako organy właścicielskie, założycielskie. Z tego wynika jednoznacznie, że praktycznie zmiana ta dotyczyć miała wyłącznie placówek, które były podporządkowane poprzednio wojewodzie, czyli administracji rządowej. Wobec tego w tym wykazie nie powinien się znaleźć ten samodzielny publiczny ZOZ, który już był ZOZ-em samorządowym, naówczas podległym samorządowi miejskiemu w Głownie. Niestety z powodu najprawdopodobniej omyłki ówczesnego wojewody łódzkiego czy innego podmiotu - nie umiem powiedzieć - znalazł się on w wykazie, który przyporządkował go - jak pan poseł mówi - powiatowi zgierskiemu. To oczywiście nie powinno mieć miejsca. Niestety stan faktyczny był taki, że tak naprawdę powiat był organem założycielskim dla tego ZOZ-u i sprawował tę funkcję do czasu nowelizacji, którą to nowelizację spowodowało orzeczenie - jak pan poseł powiedział - Trybunału Konstytucyjnego, z tym że z 2000 r., natomiast termin wykonania tego orzeczenia przewidziano do 25 czerwca 2001 r. W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z jego wyrokiem utracił moc obowiązującą przepis art. 47 ustawy Przepisy wprowadzające... i wydane na jego podstawie rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z tą nieszczęsną listą, na której niestety było również Głowno.</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">W zaistniałej sytuacji powstała więc konieczność nowelizacji ustawy Przepisy wprowadzające..., która została zrealizowana w kwietniu czy w maju, i wydania stosownego rozporządzenia. W znowelizowanej ustawie Przepisy wprowadzające... nieco się zmieniła delegacja ustawowa, pojawiły się nowe ustępy, w stosownym miejscu rozszerzono delegację dla prezesa Rady Ministrów, którą zakwestionował w poprzednim brzmieniu Trybunał Konstytucyjny. Nowe rozporządzenie, wydane na podstawie znowelizowanej ustawy i rozszerzonej delegacji dla prezesa Rady Ministrów, ma załącznik, w którym nie ma tym razem SP ZOZ w Głownie, dlatego że nie powinno go tam być tak naprawdę od początku. W tej sytuacji należy uznać, jak podpowiadają prawnicy, że podmiotem, który utworzył Samodzielny Publiczny ZOZ w Głownie, a więc jest jego organem założycielskim, jest miasto Głowno.</u>
          <u xml:id="u-237.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Co do sprawy zobowiązań, to - już chyba dzisiaj miałem okazję o tym mówić przy okazji Trzebnicy - zgodnie z przepisami ustawy o zakładach opieki zdrowotnej formuła samodzielności wiąże się z nadaniem osobowości prawnej zakładowi opieki zdrowotnej, co sprawia, że ten zakład prowadzi samodzielną gospodarkę finansową, a w szczególności pokrywa sam swoje zobowiązania finansowe. Rozumiem trudną sytuację zakładów opieki zdrowotnej w Polsce. Ten szpital nie jest wyjątkiem, bardzo wiele polskich szpitali ma niestety zobowiązania, które narastają. Ale tak naprawdę zobowiązania tego ZOZ pozostają zobowiązaniami tego ZOZ bez względu na organ założycielski czy w tym wypadku ewidentny błąd w końcu 1998 r., kiedy się ukazywało rozporządzenie, o którym tyle mówiłem. Niezależnie od tego to zobowiązanie jest zobowiązaniem ZOZ. Jest to oczywiście także problem organu założycielskiego, który w przypadku jakichkolwiek problemów czy upadłości placówki przejmuje jej zobowiązania na siebie, ale niestety Ministerstwo Zdrowia nie ma tu praktycznie nic do zrobienia. Ministerstwo Zdrowia ma własne jednostki podległe mu i spełnia funkcję organu założycielskiego w stosunku do placówek, dla których organem założycielskim jest gmina, powiat i województwo. Tu minister zdrowia nie ma ani możliwości...</u>
          <u xml:id="u-237.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Finansowych chyba tylko nie ma.)</u>
          <u xml:id="u-237.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Finansowych oczywiście nie ma, jak państwo wiecie, w ogóle. Ostatnio nie ma jednak także żadnych prawnych możliwości, żeby wpłynąć w jakikolwiek sposób na sytuację finansową i wysokość zobowiązań publicznego samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie pośle, pan ma pierwszeństwo w zadawaniu pytań dodatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PosełPiotrKrzywicki">Pytanie uzupełniające. Chciałbym podkreślić, że budżet miasta Głowna to tylko 13 mln zł, a przejęcie, tak jak pan minister mówił, długu w wysokości 5 mln zł - dzisiaj miałem informację, że to jest już więcej niż 5 mln zł - de facto grozi nie tyle bankructwem, bo gmina nie może zbankrutować, ile gigantycznymi kłopotami. I do tego zmierzało moje pytanie, to znaczy chodziło o to, czy istnieje jakaś możliwość wsparcia ze strony Ministerstwa Zdrowia miasta w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji, a przecież za tę sytuację nie ponosi odpowiedzialności miasto Głowno. Był to błąd, było to nieporozumienie i chciałbym prosić pana ministra o to, by zechciał w sposób możliwie jak najdalej idący pomóc samorządowi i burmistrzowi Głowna, a tym samym mieszkańcom tego miasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Jerzy Czepułkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-241.1" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! 1 stycznia 1999 r., a zatem w dniu, w którym weszły w życie ustawy reformujące administrację publiczną i cała reforma administracji, ZOZ-y w kraju mieliśmy tzw. publiczne i niepubliczne. Te, które były niepubliczne, były w jakimś sensie przekształcane i były pewną forpocztą reformy służby zdrowia. I w tym momencie te ZOZ-y zostały ukarane, dlatego że ich długi, ich zobowiązania nie stały się zobowiązaniami skarbu państwa, tak jak to było z ZOZ-ami publicznymi. Kolejny raz te ZOZ-y niepubliczne zostały ukarane, kiedy Sejm uchwalił - aczkolwiek nierealną - ustawę o tych słynnych 203 zł dla pracowników. W publicznych ZOZ-ach pielęgniarki otrzymały 203 zł - choć nie wszędzie - natomiast w niepublicznych brak było podstaw prawnych, żeby coś takiego uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">A ZOZ-y zarówno publiczne, jak i niepubliczne były przecież prowadzone przez powiat, bo to była nowa kompetencja powiatu po reformie. I kiedy ZOZ, np. w moim mieście, w Ełku, przekształcił się w spółkę prawa handlowego, której jednoosobowym właścicielem jest starostwo powiatowe, został ukarany po raz kolejny. Z jednej strony długi obsługuje powiat, nie mając ani złotówki na wykonywanie funkcji właścicielskich, ale jednocześnie ZOZ został uratowany, pracownicy pracują, komornicy nie dokonali dzieła zamknięcia tej placówki. Obecnie te placówki w formie spółki prawa handlowego, gdzie jednoosobowym właścicielem jest powiat, mają odrębne przepisy, podatkowe chociażby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie pośle, czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Otóż ZOZ-y publiczne nie płacą podatku dochodowego, a te spółki płacą podatek dochodowy. Moje pytanie brzmi: Czy resort zdrowia zamierza podjąć inicjatywę ustawodawczą zrównującą prawa tego typu podmiotów, jak spółki prawa handlowego, ZOZ-y jednym słowem? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czy są jeszcze pytania?</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-246.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Postaram się odpowiedzieć rzeczywiście najkrócej, jak tylko można, zaczynając od przykładu Ełku. Tu pewnie przed tym przekształceniem chodziło bardziej o kwestię samodzielne/niesamodzielne, bo kryterium publiczne/niepubliczne polega na tym, że każdy ZOZ prowadzony przez samorząd, przez powiat jest ZOZ-em publicznym. Formułę, której użyto w Ełku, praktycznie moglibyśmy porównać nie tyle z prywatyzacją, co z komercjalizacją, dlatego że właścicielem jest i tak podmiot samorządowy, tylko w innej formie organizacyjnej. Nie jest to podmiot zorganizowany na zasadzie przepisów... Jest to bliższe Kodeksowi handlowemu, chociaż twór, który powstaje na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, to jest dziwny twór. To jest samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej, ale to nie jest ani przedsiębiorstwo, ani podmiot prawa handlowego. Jest to coś zupełnie innego. I rzeczywiście tutaj jest zawsze problem zobowiązań, chociaż muszę powiedzieć, że były przypadki - było ich całkiem dużo w kraju - gdy po przekształceniu w podmioty samodzielne, kiedy zostawały te długi, wyegzekwowano jakieś tam pieniądze od skarbu państwa, od wojewodów za ten czas jeszcze przed 1 stycznia 1999 r. Chcę państwu powiedzieć, że będziemy pracowali nad tym, żeby te przepisy ujednolicić, żeby generalnie zakłady opieki zdrowotnej, obojętne, czy publiczne, czy niepubliczne, nie były podmiotami, które mają mniejsze uprawnienia niż inne podmioty gry rynkowej. Panie pośle, np. kwestia VAT, zwrotu. Wiemy, o co chodzi. Nie mogę dziś powiedzieć, na czym to dokładnie będzie polegało, bo to jest kwestia dłuższej pracy i dłuższego przygotowania, natomiast będziemy się starali usunąć te wszystkie przyczyny, które sprawiły, że sytuacja tych placówek jest trochę nienormalna, znaleźć taką formułę, która poprawiłaby ich funkcjonowanie w tych realiach gospodarczych, która zapewniłaby tym zakładom opieki zdrowotnej sytuację w miarę dobrą, w miarę zdrową - co oczywiście nie oznacza, że to będzie anulowanie czy likwidowanie zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#komentarz">(Głos z sali: To jest zupełnie inny problem.)</u>
          <u xml:id="u-247.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaJanKopczyk">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przechodzimy do pytania 6., autorstwa posła Janusza Dobrosza z PSL, w sprawie przeznaczenia rezerw walutowych ulokowanych przez Polskę za granicą. Jest to pytanie do ministra finansów. Odpowie, po zadaniu pytania, podsekretarz stanu w tym ministerstwie pan Andrzej Raczko.</u>
          <u xml:id="u-248.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Mity pojawiające się w przeróżnych enuncjacjach prasowych mówią o środkach finansowych, które lokujemy jako nasze rezerwy finansowe poza granicami państwa. I to nie są dzisiaj żadne strachy na Lachy, ale widzimy, że generalnie sytuacja finansowa Polski jest - co zresztą widać po budżecie, po dyskusji nad nim - niewesoła. Czy w ogóle w ministerstwie u schyłku 2001 r. bierze się pod uwagę, że skoro sytuacja państwa jest aż tak zła, oprocentowanie tych naszych lokat, rezerw walutowych nie jest imponujące, nie można by było właśnie w tej czarnej godzinie próbować uzdrawiać finanse Polski poprzez uruchomienie tych rezerw? Nawet na przykładzie jednego zakładu widzimy, co się dzieje, będzie to znów powodowało jego upadek, kolejne zwolnienia, kolejne problemy - mówię o lubelskim Daewoo. Jaka tu jest koncepcja ministerstwa? Jak mówię, w tej sprawie jest dość dużo informacji, one są często zaciemniane, często nawet może demagogicznie traktowane. A przecież jeżeli to jest tak, że u nas oprocentowanie jest tak wysokie, a z kolei za granicą oprocentowanie tych lokat walutowych jest małe, to jest jakiś dysonans i po prostu ludzie są zainteresowani tym, jaka w tej sprawie jest koncepcja Ministerstwa Finansów. Chodzi o to, żeby tę sytuację wyraźnie upublicznić i powiedzieć, co w tej sprawie można zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówAndrzejRaczko">Szanowny Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Otóż chciałbym się trzymać faktów. W gestii Ministerstwa Finansów na dzień dzisiejszy zostaje kwota ok. 200 mln USD i 350 mln euro. To są pieniądze, którymi może dysponować Ministerstwo Finansów. Głównie te pieniądze są przetrzymywane na rachunkach walutowych w Narodowym Banku Polskim i służą do obsługi długu zagranicznego. Natomiast sądzę, że pytanie, które zadał pan poseł, dotyczy rezerw walutowych naszego kraju. Dysponentem tych rezerw walutowych jest Narodowy Bank Polski i za politykę inwestycyjną dotyczącą tych rezerw, szczególnie jeśli chodzi o deponowanie tych środków za granicą, odpowiada Narodowy Bank Polski. Tak że sądzę, że w tej sprawie powinien się wypowiedzieć reprezentant Narodowego Banku Polskiego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie pośle, czy potrzebne jest pytanie dodatkowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PosełJanuszDobrosz">Na kanwie odpowiedzi pana ministra można wysnuć wniosek, że faktycznie, jak dzisiaj mówi wielu specjalistów i polityków, Narodowy Bank Polski staje się państwem w państwie. Te kwoty, o których powiedział pan minister, są faktycznie takie, że trudno co do nich podejmować dyskusję, bo to nie są kwoty niebotyczne i Ministerstwo Finansów takie minimalne rezerwy mieć musi. Natomiast na podstawie wypowiedzi pana ministra chyba warto byłoby w Wysokiej Izbie taką dyskusję przeprowadzić. Bo to nie może być państwo w państwie. A skoro dzisiaj jest sytuacja taka, a nie inna, ze stopami procentowymi też mamy problemy, ostatnie wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego świadczą, że nie chce w tej materii współpracować z rządem, widzimy też, co robi pan Greenspan w Stanach Zjednoczonych, jak obniża stopy procentowe - jest to po prostu warte dużej, szerokiej dyskusji. Tyle mogę powiedzieć, bo skoro pan minister mówi, że jeśli chodzi bezpośrednio o Ministerstwo Finansów, to są takie kwoty, więc w zasadzie wszelkiej większej dyskusji nie ma co tu prowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Rozumiem, panie ministrze, że nie ma potrzeby odpowiadania, gdyż nie było to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-254.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę uprzejmie, jeszcze pan poseł Piotr Gadzinowski chciał zadać pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Przy okazji chciałem zapytać, media związane z prawicą narodowo-katolicką krytykowały spłatę długu brazylijskiego, jak wyglądała ta operacja? Czy była korzystna dla finansów państwa? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-256.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie widzę więcej chętnych do pytań, więc można odpowiedzieć i na tym zakończymy ten punkt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówAndrzejRaczko">Jeśli chodzi o tzw. dług brazylijski zaciągnięty jeszcze w latach 70., sprawa wyglądała w sposób następujący. Wierzyciel, którym był rząd brazylijski, okazał się być w wielkiej potrzebie, to znaczy gwałtownie potrzebował płynności i starał się upłynnić to zadłużenie Polski na międzynarodowych rynkach finansowych. W tej sprawie prowadził rozmowy z wieloma bankami inwestycyjnymi, jak również z rządem polskim. Była to, mówiąc językiem biznesowym, okazja do zrobienia dobrego interesu. Ten interes mogły zrobić albo zagraniczne banki inwestycyjne, zarabiając na tym, albo mogła zarobić na tym Polska. Pytanie było następujące, czy da się tę przeprowadzić transakcję wykupu brazylijskiego? Żeby ta transakcja mogła dojść do skutku, musieliśmy spełnić jeszcze jeden warunek, mianowicie dług brazylijski wchodzi w skład długu, którym zawiaduje Klub Paryski, ponieważ jest to zadłużenie restrukturyzowane o pewnych warunkach, i musieliśmy mieć na to zgodę Klubu Paryskiego. Część banków inwestycyjnych nie miała takiej informacji i dzięki temu mogliśmy być pierwsi w kolejce z propozycją wykupu tegoż długu. Otóż ten dług udało się wykupić za 74%, czyli, proszę zwrócić uwagę, że za każde 100 centów zapłaciliśmy tylko 74 centy. Dodatkowo jest jeszcze jeden bardzo ważny element. Jeżeli państwo spojrzą na poziom i strukturę tego poziomu zadłużenia w czasie, to następuje bardzo istotne i gwałtowne spiętrzenie zadłużenia w latach 2003–2004. I w tym momencie stanęlibyśmy przed koniecznością obsługi i rolowania na znaczne kwoty zadłużenia zagranicznego. Przenosząc w czasie problem długu brazylijskiego i spłacając go obecnie, udało się w pewnym stopniu zmniejszyć ten poziom zadłużenia, przed którym musielibyśmy stanąć w latach 2003–2004. I z tego względu, ze względu na standing finansowy Polski, była to również, oprócz opłacalności ekonomicznej, bardzo opłacalna transakcja.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieFinansówAndrzejRaczko">I trzeci element. Do spłaty tego długu, żebyśmy nie musieli w sposób gwałtowny, a tym samym drogo pozyskiwać środków walutowych na międzynarodowych rynkach finansowych, zastosowaliśmy emisję obligacji, które zostały sprzedane Narodowemu Bankowi Polskiemu. Narodowy Bank Polski dostarczył nam środków na spłatę tego długu. W wyniku tego mamy bardzo elastyczną sytuację, mianowicie możemy teraz spokojnie pozyskiwać na międzynarodowych rynkach finansowych, a tym samym niedrogo, odpowiednie środki finansowe, które pozwolą na zrolowanie tego zadłużenia w stosunku do Narodowego Banku Polskiego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Lista posłów, którzy zgłosili gotowość sformułowania pytania, została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-258.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kończymy więc rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-258.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Ze względów organizacyjnych, w tej chwili komisje kończą swoje obrady i posłowie wracają na salę plenarną, zarządzam 3-minutową przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 15 do godz. 15 min 04)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-260.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zajęcie miejsc i o zakończenie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-260.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Będziemy przystępowali do głosowań.</u>
          <u xml:id="u-260.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Powracamy do rozpatrzenia punktu 20. porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001.</u>
          <u xml:id="u-260.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-260.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-260.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Poddam ten wniosek pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-260.8" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.9" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001, zawartego w druku nr 106, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-260.10" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-260.11" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-260.12" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.13" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głosowało 386 posłów. Za - 51 głosów, przeciw - 333, wstrzymujących się - 2.</u>
          <u xml:id="u-260.14" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-260.15" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proponuję, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001 do Komisji Finansów Publicznych w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-260.16" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-260.17" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-260.18" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Powracamy do rozpatrzenia punktu 22. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-260.19" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Franciszka Potulskiego i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-260.20" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-260.21" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-260.22" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.23" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 112.</u>
          <u xml:id="u-260.24" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.25" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-260.26" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-260.27" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-260.28" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.29" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W głosowaniu wzięło udział 403 posłów. Za - 398 głosów, przeciw - 2 głosy, wstrzymujących się - 3.</u>
          <u xml:id="u-260.30" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o nadaniu Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni nazwy Akademia Morska w Gdyni.</u>
          <u xml:id="u-260.31" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Powracamy do rozpatrzenia punktu 23. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o poselskim projekcie ustawy o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie.</u>
          <u xml:id="u-260.32" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Franciszka Potulskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-260.33" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-260.34" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-260.35" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.36" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 81.</u>
          <u xml:id="u-260.37" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.38" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie, w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 81, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-260.39" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-260.40" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-260.41" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.42" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W głosowaniu wzięło udział 407 posłów. Głosów za - 403, przeciw - 1, wstrzymujących się - 3.</u>
          <u xml:id="u-260.43" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie nazwy Akademii Wychowania Fizycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku-Oliwie.</u>
          <u xml:id="u-260.44" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Powracamy do rozpatrzenia punktu 24. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.</u>
          <u xml:id="u-260.45" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Marię Gajecką-Bożek i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-260.46" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-260.47" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-260.48" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.49" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 108.</u>
          <u xml:id="u-260.50" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.51" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Zdrowia, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-260.52" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-260.53" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-260.54" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-260.55" who="#WicemarszałekDonaldTusk">W głosowaniu wzięło udział 411 posłów. Głosów za - 328, przeciw - 37, wstrzymujących się - 46.</u>
          <u xml:id="u-260.56" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów.</u>
          <u xml:id="u-260.57" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 7. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-260.58" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-260.59" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie ma komunikatów?</u>
          <u xml:id="u-260.60" who="#komentarz">(Głos z sali: Są, panie marszałku.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">Posiedzenie Klubu Samoobrona odbędzie się dziś, w środę, 15 minut po zakończeniu głosowań w sali nr 106. Obecność obowiązkowa.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#SekretarzPosełMarekWikiński">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Unii Pracy odbędzie się 5 grudnia o godz. 16 w sali nr 25. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich.</u>
          <u xml:id="u-262.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie jeszcze zgłosić się do oświadczenia?</u>
          <u xml:id="u-262.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Nie widzę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-262.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dopisaliśmy jeszcze panią poseł.</u>
          <u xml:id="u-262.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Listę posłów zgłoszonych do oświadczeń uważam za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-262.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Głos ma poseł Włodzimierz Czechowski, Samoobrona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Bardzo proszę panie i panów posłów o przeniesienie dyskusji do kuluarów, inaczej poseł Czechowski nie będzie mógł wygłosić skutecznie oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-264.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zachowanie ciszy i przeniesienie dyskusji do kuluarów.</u>
          <u xml:id="u-264.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Coraz częściej pojawiają się głosy podważające zasadność znacznego ograniczenia możliwości inwestowania przez fundusze emerytalne za granicą zarządzanych przez nie środków naszych obywateli. Dobitnym tego przykładem może być artykuł zamieszczony w dzienniku „Puls Biznesu” z dnia 5 grudnia 2001 r. nr 238 str. 11 na temat sporu między Polską a Unią Europejską dotyczącego wielkości inwestycji zagranicznych funduszy emerytalnych podnoszonego w dyskusji o swobodnym przepływie kapitału zatytułowany „Negocjacje z Unią Europejską. Trzeba obronić II filar”. W tekście tym pojawiają się sugestie, że „optymalnym rozwiązaniem byłoby jednak sukcesywne i konsekwentne podnoszenie progu inwestycji, np. do 15, 20, 50 proc.” oraz że „należy sukcesywnie podnieść limit tak, aby z czasem zupełnie go znieść”. Przedstawione jest stanowisko, że „obowiązkowość systemu nie przesądza o tym, jak powinien być traktowany w negocjacjach o swobodnym przepływie kapitału”.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Tymczasem fakt, że składki odprowadzane na II filar ubezpieczeń społecznych są obowiązkowe, jest według mnie kluczowy dla oceny charakteru środków zgromadzonych w funduszach emerytalnych jako elementu finansów publicznych, a co za tym idzie - stanowiska Rzeczypospolitej w negocjacjach z Unią Europejską odnośnie do przepływu kapitału w zakresie inwestycji zagranicznych funduszy emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-265.2" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">W funduszach emerytalnych są bowiem środki o charakterze publicznym. Oszczędzanie w funduszach emerytalnych ma charakter obowiązkowy, bo pracujący obywatel nie ma wyboru w kwestii przystąpienia lub nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego. Ma wybór jedynie co do konkretnego funduszu spośród działających na rynku, do którego zdecyduje się przystąpić.</u>
          <u xml:id="u-265.3" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Środki gromadzone w funduszach i przez nie pomnażane mają zapewnić dochody na utrzymanie w wieku emerytalnym. Inwestycje zagraniczne nie są wcale bardziej dochodowe niż inwestycje krajowe. Chcę to ze szczególnym naciskiem podkreślić. A jeśli o bezpieczeństwo środków inwestycyjnych za granicą chodzi, to w dobie kryzysu na giełdach zagranicznych trudno zagwarantować to bezpieczeństwo. W tym miejscu pragnę zwrócić jeszcze uwagę, że II filar ubezpieczeń społecznych objęty jest gwarancją skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-265.4" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Prawie wszystkie fundusze należą do zagranicznych koncernów, które tylko czekają, żeby transferować środki funduszy emerytalnych za granicę. Tymczasem są to pieniądze społeczne, wpłacane przez polskich pracowników i powinny służyć rozwijaniu rodzimej produkcji i tworzeniu tu naszych nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-265.5" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Pytam się również przedstawicieli rządu: czy o takich zmianach, o takich zamierzeniach dotyczących zmian negocjacyjnych mamy dowiadywać się od brukselskich korespondentów i z gazet? Czy o to w końcu chodzi? Czy ten Sejm będzie zawsze informowany o zamierzonych działaniach rządu wpierw aniżeli Bruksela?</u>
          <u xml:id="u-265.6" who="#PosełWłodzimierzCzechowski">Wobec tego pytam, kończąc oświadczenie: Jakie jest stanowisko rządu w negocjacjach z Unią Europejską odnośnie do swobodnego przepływu kapitału zgromadzonego w otwartych funduszach emerytalnych oraz w jaki sposób większe niż obecnie dopuszczalne inwestycje funduszy emerytalnych za granicą mogą wpłynąć na finanse publiczne i na naszą gospodarkę? Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Pan poseł Stanisław Gorczyca, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PosełStanisławGorczyca">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obecnie w samodzielnych publicznych powiatowych zespołach opieki zdrowotnej następują procedery wyprzedaży długu tychże zespołów opieki społecznej i tworzenie nowych dziwnych tworów prawnych będących zarządcami ZOZ-ów, z zaangażowaniem finansów publicznych. Przedstawię pokrótce jedną z dróg postępowania. Osoba fizyczna przejmuje cząstkę długu ZOZ-u, starostwo powołuje spółkę akcyjną ze 100-procentowym kapitałem powiatu, deklarując umową przedwstępną sprzedaż 50% akcji osobie przejmującej tę cząstkę długu. Następnie osoba ta jest powołana na stanowisko prezesa tej spółki, a największy wpływ na skład rady nadzorczej pozostawia się również jednoosobowemu zarządowi tej spółki. Brak przetartych ścieżek postępowania i przepisów w tym zakresie, jak również aktualne eksperymenty powodują niezadowolenie i obawy społeczne. Tego typu postępowanie grozi dziką prywatyzacją. Czy wobec powyższego można w ten sposób pozbywać się majątku publicznego? Czy można w ten sposób wykorzystywać finanse publiczne będące w gestii samorządów powiatowych?</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#PosełStanisławGorczyca">Ponieważ ludzie z mojego miasta jednoznacznie kojarzą to z SLD, chcę zapytać, czy jest zgoda polityczna tego klubu na tego typu działania i tę dziką w moim pojęciu prywatyzację?</u>
          <u xml:id="u-267.2" who="#PosełStanisławGorczyca">Proszę o przekazanie tekstu mojego oświadczenia ministrowi zdrowia i ministrowi finansów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-268.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Ja tylko tytułem informacji regulaminowej, bo zarówno w pierwszym oświadczeniu, jak i w tym pojawiło się oczekiwanie, że oświadczenia będą przesyłane i traktowane jak pytania lub interpelacje. To nie jest możliwe. To trzeba powtórzyć w postaci interpelacji lub pytania.</u>
          <u xml:id="u-268.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę uprzejmie, pani poseł Zofia Krasicka-Domka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W poszukiwaniu oszczędności i ograniczenia deficytu budżetowego toczy się debata sejmowa nad pakietem nowelizowanych ustaw. Pragnę odnieść się do niezwykle istotnych dla całego społeczeństwa polskiego regulacji prawnych, jakimi są propozycje zmian aktów normatywnych uderzających bezpośrednio w rodzinę. Są to: nowelizacja Kodeksu pracy, druk sejmowy nr 65, o funduszu alimentacyjnym i zasiłkach rodzinnych, druk nr 68, o pomocy społecznej, druk nr 66.</u>
          <u xml:id="u-269.1" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">W szczególności chcę zatrzymać się nad propozycją rządu koalicyjnego SLD-UP-PSL wnoszącą o skrócenie urlopu macierzyńskiego, co w konsekwencji ma dać budżetowi oszczędności szacowane na kwotę 300 mln zł. Starania o skuteczną nowelizację Kodeksu pracy w ubiegłej kadencji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, mające na celu wydłużenie czasu trwania urlopu macierzyńskiego do pół roku przy urodzeniu jednego noworodka, a do 39 tygodni przy porodzie mnogim, odebrane zostało przez społeczeństwo bardzo dobrze - jako wyraz zatroskania o polską rodzinę. Zmienia się bowiem oblicze demograficzne Europy, a także Polski. W ubiegłym roku wskaźnik urodzeń był w naszym kraju najniższy na przestrzeni ostatnich lat. Polska jest 38,6 mln krajem i nie będzie nas więcej, alarmują demografowie, chociaż jesteśmy w Europie postrzegani jako państwo o dużym potencjale demograficznym.</u>
          <u xml:id="u-269.2" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Dalej: już obecnie brakuje prostej zastępowalności pokoleń, obniża się dzietność w rodzinie, bo zaledwie 1,3 dziecka to wskaźnik przypadający na jedną kobietę, a wskaźnik ten obniżył się w ciągu 20 lat o 80%. Społeczeństwa Europy i Polski starzeją się, przy zjawisku wydłużania się przeciętnego wieku życia.</u>
          <u xml:id="u-269.3" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Specjaliści jednoznacznie oceniają, że stan i potencjał rodziny decyduje o wypełnianiu przez nią funkcji prokreacyjnej, socjalizacyjnej, wychowawczej, ekonomicznej i emocjonalnej. Jednak rodzina jako instytucja tak ważna dla państwa może wypełniać swoje funkcje w sprzyjających warunkach, które winno zabezpieczać właśnie państwo. I nie chodzi tu o tak często błędnie rozumianą pomoc w aspekcie opieki społecznej, lecz o tworzenie warunków samodzielności ekonomicznej rodziny i poczucie bezpieczeństwa rodziny wychowującej dzieci.</u>
          <u xml:id="u-269.4" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">W ubiegłej kadencji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z trybuny sejmowej przytaczałam znamienną wypowiedź profesora wileńskiego - Grigasa, który na posiedzeniu wspólnym Zespołu Poselskiego Polsko-Litewskiego podkreślał, że najlepszą profilaktyką przeciw przestępczości wśród młodocianych, która, nawiasem mówiąc, nasila się permanentnie, najbardziej efektywnym zapobieganiem jej jest dobre wychowanie w rodzinie, a więc wzmocnienie rodziny jest drogą właściwą.</u>
          <u xml:id="u-269.5" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Na zakończenie pozwolę sobie zwrócić uwagę na ważność bliskiego kontaktu niemowlęcia z matką na rozwój fizyczny, emocjonalny dziecka, co wiąże się bezpośrednio także z karmieniem piersią. Wszystkie kryteria spełnia urlop macierzyński wydłużony co najmniej do pół roku.</u>
          <u xml:id="u-269.6" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Znawcy problemu z całą mocą podkreślają, że karmienie piersią winno trwać co najmniej 6 miesięcy, co warunkuje rozwinięcie się u małego dziecka odporności, zapobiega rozwijaniu się alergii, a nawet wcześniejszemu występowaniu miażdżycy.</u>
          <u xml:id="u-269.7" who="#PosełZofiaKrasickaDomka">Zwracam się z gorącym apelem do Wysokiej Izby o poszukanie oszczędności w innych obszarach życia gospodarczego, a nie kosztem polskiej rodziny. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o zabranie głosu pana posła Antoniego Stryjewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! 10 grudnia mija 10. rocznica powołania do życia Radia Maryja. Radio powołało Zgromadzenie Ojców Redemptorystów...</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę o ściszenie głosów w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zwracam się do pana ministra Hausnera i pana ministra Piechoty. Proszę o ciche prowadzenie dyskusji lub opuszczenie sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Ojcowie Redemptoryści...</u>
          <u xml:id="u-273.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Panie Pośle! Doprowadzę jednak do spokoju na sali, aby mógł pan wygłosić oświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Sprawa jest poważna.)</u>
          <u xml:id="u-274.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Dalej gadają.)</u>
          <u xml:id="u-274.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę panów ministrów, a także pana posła Kaczyńskiego, całą grupę dyskusyjną, o opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-274.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Tam jest jakaś dziwna koalicja, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-274.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">To także mnie zaniepokoiło.</u>
          <u xml:id="u-274.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-274.7" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Ojcowie Redemptoryści odpowiedzieli na wielki głód prawdy i dobra oraz wielkie pragnienie wspólnej modlitwy - głód i pragnienia obecne w Polakach w kraju i za granicą.</u>
          <u xml:id="u-275.1" who="#PosełAntoniStanisławStryjewski">Radio Maryja w ciągu tych 10 lat zaspokoiło to wielkie oczekiwanie Polaków w stopniu najwyższym. Dość stwierdzić, że nie ma innej instytucji w Polsce, która cieszyłaby się tak wielkim autorytetem, która skupiłaby tyle słów wdzięczności. Nie ma też drugiej takiej instytucji w kraju, która by tak dużo przysporzyła dziełu łączenia Polaków w kraju i za granicą. Dlatego w obliczu obchodzenia jubileuszu Radia Maryja trzeba, by z polskiego Sejmu także popłynęły słowa wdzięczności. Ojcze Dyrektorze! Bóg zapłać za to dobro, którego dokonało Radio Maryja dla Polski i Polaków w ciągu tych 10 lat. Szczęść Boże na dalsze lata działalności. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-276.2" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Informacja o wpłynie interpelacji, zapytań oraz odpowiedzi na nie znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 109.</u>
          <u xml:id="u-276.3" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Na tym kończymy 7. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-276.4" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-276.5" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Porządek dzienny 8. posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 13 i 14 grudnia 2001 r., z możliwością kontynuacji posiedzenia w dniu 15 grudnia 2001 r., został paniom posłankom i panom posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-276.6" who="#WicemarszałekDonaldTusk">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-276.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-276.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 15 min 28)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>