text_structure.xml 37 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów, przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych i zaproszonych gości. Czy do porządku obrad ktoś z państwa wnosi uwagi? Jest propozycja, żebyśmy w pierwszej kolejności rozpatrzyli zawiadomienia Prezesa Rady Ministrów, a następnie problematykę Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. Czy jest zgoda na taką zmianę podyktowaną kwestią czasu naszych gości? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty. Przechodzimy do punktu pierwszego, który obejmuje rozpatrzenie zawiadomienia Prezesa Rady Ministrów o zamiarze przedłożenia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji, bez zgody wyrażonej w ustawie, Konwencji Nr 17 w sprawie zwolnienia od legalizacji niektórych aktów i dokumentów, podpisanej w Atenach dnia 15 września 1977 r. Posłowie otrzymali szczegółowe uzasadnienie na piśmie, niemniej jednak prosiłbym ministra Sławomira Dąbrowę o uzupełnienie tej argumentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychSlawomirDabrowa">Bardzo dziękuję za decyzję o zamianie kolejności rozpatrywanych punktów, co było odpowiedzią na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Celem przystąpienia Polski do Konwencji Nr 17 jest wyjście naprzeciw potrzebom obywateli poprzez wprowadzenie jak najdalej idących ułatwień w posługiwaniu się aktami stanu cywilnego w międzynarodowym obrocie prawnym, a także rozszerzenie zakresu współpracy polskich urzędów stanu cywilnego z ich odpowiednikami za granicą. Konwencja nakłada na umawiające się państwa obowiązek uznania, bez konieczności legalizacji, aktów i dokumentów dotyczących stanu cywilnego, zdolności prawnej, sytuacji rodzinnej, osób fizycznych i obywatelstwa, miejsc zamieszkania, pobytu oraz innych aktów i dokumentów, jeśli są składane w związku z zawieraniem związku małżeńskiego lub sporządzeniem aktu stanu cywilnego. Przyjęcie postanowień przedmiotowej Konwencji nie spowoduje konieczności dokonania zmian ustawowych czy wprowadzenia nowych regulacji do polskiego porządku prawnego na poziomie ustawowym. Konieczne natomiast będzie dokonanie pewnych zmian na poziomie aktów wykonawczych, a konkretnie we wzorze jednego z formularzy przy składaniu wniosku o weryfikację akt stanu cywilnego lub innych dokumentów. Związanie Polski postanowieniami Konwencji nie spowoduje dodatkowych kosztów, gdyż zadania wynikające ze stosowania postanowień będą realizowane przez odpowiednie urzędy stanu cywilnego w ramach ich zadań i budżetów. Ponieważ postanowienia Konwencji nie dotyczą kwestii wymienionych w art. 89 ust. 1 konstytucji, nie zachodzą przesłanki związania Polski tą Konwencją w trybie ratyfikacji za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, zatem proponowany jest tryb związania Polski w drodze ratyfikacji bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Zwracam państwa uwagę, że otrzymaliśmy opinię prawną Biura Studia i Ekspertyz, która potwierdza prawidłowość tego trybu w odniesieniu do Konwencji Nr 17. Czy w tej sprawie są jakieś pytania do pana ministra bądź wypowiedzi? Nikt się nie zgłasza. Czy ktoś z członków Komisji ma wątpliwości co do proponowanego trybu ratyfikacji? Skoro nie ma, stwierdzam, że Komisja wyraziła pozytywną opinię co do trybu ratyfikacji przyjętego przez prezesa Rady Ministrów. Przechodzimy do rozpatrzenia trybu ratyfikacji Konwencji Nr 3. Proszę pana ministra o uzupełnienie argumentacji przedstawionej w materiale MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZSlawomirDabrowa">Konwencja Nr 3 dotycząca międzynarodowej wymiany informacji z zakresu stanu cywilnego mieści się w szeroko rozumianej sferze prawa międzynarodowego cywilnego. Jest jednym z efektów istnienia i działania Międzynarodowej Komisji Stanu Cywilnego, której Polska jest członkiem od początku lat 90. Wejście w życie Konwencji pozwoli na szybszą i skuteczniejszą wymianę informacji o statusie cywilnym osób urodzonych na terytorium Polski bez względu na ich obywatelstwo. Wynikiem tego będzie większa wiarygodność ksiąg stanu cywilnego. Do urzędu stanu cywilnego, właściwego z tytułu miejsca urodzenia osoby trafiać będą informacje o wszystkich zdarzeniach mających wpływ na jej stan cywilny, nawet jeśli będą to czynności dokonane poza granicami Polski, na terytorium innych państw-stron Konwencji. Jej stosowanie pozwoli więc na skuteczniejsze zapobieganie rejestracji w urzędach kilku państw tego samego zdarzenia prawnego. Nasuwa się tu przykład przestępstwa bigamii. Celem Konwencji jest utrudnienie popełnienia tego przestępstwa. Mimo że Polska nie była do tej pory stroną Konwencji, inne jej strony często informowały polskie urzędy stanu cywilnego o sporządzanych przez własne organy aktach stanu cywilnego, jeśli dotyczyły obywateli polskich, a na zasadzie wzajemności także polskie urzędy stanu cywilnego przekazywały placówkom dyplomatycznym innych państw informacje np. o zgonach obywateli tych państw na terytorium Polski. Związanie Polski postanowieniami tej Konwencji stanowić będzie zatem formalne uregulowanie istniejącego obecnie w dużej mierze stanu faktycznego. Nie spowoduje to konieczności dokonania zmian czy wprowadzenia nowych regulacji do polskiego porządku prawnego ani nie spowoduje dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa. Nie zachodzą więc przesłanki związania Polski tą Konwencją w trybie ratyfikacji za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, a więc rząd przedkłada wniosek o ratyfikację bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Informuję państwa, że opinia sporządzona przez Biuro Studiów i Ekspertyz wskazuje na prawidłowość trybu zastosowanego przez Radę Ministrów w tej sprawie. Czy są pytania do pana ministra bądź jakieś uwagi co do trybu ratyfikacji? Nikt się nie zgłasza. Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny pozytywnej opinii w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Stwierdzam, że Komisja wyraża pozytywną opinię w sprawie przyjętego przez rząd trybu ratyfikacji. Proszę pana ministra o dodatkowe argumenty w związku z ratyfikacją Międzynarodowej konwencji o gotowości i zwalczaniu zanieczyszczeń morza olejami oraz współpracy w tym zakresie, a także Protokołu w sprawie gotowości i zwalczania zanieczyszczeń morza niebezpiecznymi i szkodliwymi substancjami oraz współpracy w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZSlawomirDabrowa">Trzecia omawiana dziś konwencja ma zupełnie inny charakter. Jest to konwencja z innej dziedziny prawa międzynarodowego, mianowicie z dziedziny międzynarodowo-prawnej ochrony środowiska, zapobiegania szkodom w środowisku. Sama Konwencja OPRC została przyjęta w ramach Międzynarodowej Organizacji Morskiej w 1990 r. Polska podpisała ją w 1991 r. Konwencja weszła w życie dla innych państw-stron w 1995 r. Jest tych państw do dnia dzisiejszego 66, w tym, z jednym wyjątkiem, wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Protokół do Konwencji, który jest znacznie późniejszy, został, jak dotąd, podpisany przez 6 państw Unii Europejskiej i jeszcze nie wszedł w życie. Bezpośrednim powodem zawarcia Konwencji była głośna swego czasu katastrofa tankowca "Exxon Valdez". Katastrofa o ogromnym ekologicznym rozmiarze pokazała, że w prawie międzynarodowym, w tej konkretnej dziedzinie istniały luki w takim zakresie, jak współpraca w niesieniu pomocy technicznej państwu dotkniętemu katastrofalnym rozlewem ropy naftowej. Omawiana dziś konwencja ma na celu wypełnienie tej luki. Zobowiązuje strony do podejmowania indywidualnie lub wspólnie akcji zmierzających do likwidacji zanieczyszczeń środowiska morskiego. Nakłada na armatorów i operatorów platform wiertniczych obowiązek posiadania planu zabezpieczenia przed zanieczyszczeniami w razie katastrof oraz planu współpracy z administracją kraju nadbrzeżnego. Konwencja zawiera szczegółowe zasady i tryb wzajemnego informowania się o rozlewach olejowych. Przewiduje obowiązki stron w działaniach powypadkowych, współpracę regionalną, łącznie z gwarancjami swobodnego przemieszczania się środków technicznych i personelu zaangażowanego w likwidację skutków katastrofy. Celem Konwencji w mniejszym stopniu jest samo zapobieganie katastrofom, bo w tej dziedzinie są inne konwencje, a bardziej współpraca w momencie zaistnienia katastrofy. Polska przystępuje do tej Konwencji obecnie, a więc wiele lat po jej sporządzeniu, ponieważ nasze przepisy wewnętrzne poprzednio nie były dostosowane do postanowień Konwencji. Stopniowo takie przepisy były wprowadzane, aż doszliśmy do momentu, kiedy można tę Konwencję ratyfikować bez potrzeby zmiany polskiego ustawodawstwa. Jeśli chodzi o ważniejsze akty prawne, które nas do tego przybliżyły, była to przede wszystkim ustawa z 1995 r. o zapobieganiu zanieczyszczaniu morza przez statki, a także rozporządzenie Rady Ministrów z 1997 r. w sprawie organizacji i sposobu zwalczania zanieczyszczeń na morzu oraz ustawa z 2000 r. o bezpieczeństwie morskim. Polska ratyfikuje więc konwencję 7 lat po jej wejściu w życie. Wspomniałem, że Protokół jest znacznie późniejszy. Jego stronami mogą zostać tylko strony Konwencji. Skoro Polska zdecydowała się ratyfikować Konwencję, to jest logiczne równoległe ratyfikowanie Protokołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Zwracam uwagę państwa posłów, że w opinii prawnej Biura Studiów i Ekspertyz wskazuje się na trafność wyboru trybu ratyfikacji proponowanej przez rząd w tym zakresie. Czy są pytania do pana ministra bądź wypowiedzi? Nikt się nie zgłasza. Czy ktoś z państwa posłów ma uwagi co do trybu ratyfikacji? Nie widzę, zatem stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tryb ratyfikacji przyjęty przez Radę Ministrów w odniesieniu do Konwencji OPRC i Protokołu OPRC-HNS. Biuro Studiów i Ekspertyz zwraca uwagę na pewne błędy gramatyczne w dostarczonych dokumentach. Jest prośba, żeby zwrócili państwo na to uwagę przed publikacją tekstu w Dzienniku Ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZSlawomirDabrowa">Podzielamy te uwagi i zadbamy o to, aby przed publikacją zostały uwzględnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad, który obejmuje przygotowania do objęcia przez Polskę przewodnictwa w Inicjatywie Środkowoeuropejskiej w 2003 r. Stosowny dokument został nadesłany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Mamy dobrą tradycję, że niezależnie od aktywności rządu zapraszamy przedstawicieli naszej delegacji parlamentarnej. Poproszę senatora Zygmunta Cybulskiego o podzielenie się refleksjami dotyczącymi aktywności na tym forum.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przewodniczący polskiej delegacji do wymiaru parlamentarnego Inicjatywy Środkowoeuropejskiej senator Zygmunt Cybulski  : Po rozpoczęciu nowej kadencji parlamentu polska delegacja brała udział wiosną br. w spotkaniu parlamentarnym. Podjęliśmy zagadnienie kanałów komunikacyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem w europejskich układach kanałów komunikacyjnych polskiej komunikacji kolejowej, gdyż ta przejmuje największy ciężar przewozów międzynarodowych. Uwzględniliśmy problem stacji granicznych, zarówno na granicy południowej, jak i na wschodniej. Chodzi o trzy przejścia, które są i będą modyfikowane z funduszy krajowych i zagranicznych. Wkrótce udajemy się na następne spotkanie, które odbędzie się w dniach 7-9 listopada br. Pierwotnie zakładano, że głównym celem spotkania będzie omówienie spraw ogólnoeuropejskich dotyczących krajów Inicjatywy Środkowoeuropejskiej, ale delegacja włoska przedstawiła nam projekt zamiany Forum Parlamentarnego na Zgromadzenie Parlamentarne Inicjatywy Środkowoeuropejskiej i musimy w tej kwestii zająć stanowisko. Takie stanowisko jest już przygotowane i sugerujemy w nim zdecydowanie, aczkolwiek bardzo uprzejmie, że przekształcenie Forum w Zgromadzenie Parlamentarne nie jest najwłaściwszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji. Sformalizowanie tego Forum w formalne Zgromadzenie Parlamentarne jest przedwczesne, tym bardziej że wiązałoby się to z nowymi funkcjami i etatyzacją pewnych funkcji. Na to nie mamy przewidzianych środków w naszym budżecie i musiałyby wyrazić na to zgodę obie izby parlamentarne. Niewątpliwie pewne uwagi, które proponuje strona włoska, można by przyjąć, ale w celu udoskonalenia obecnych procedur, na podstawie których działa Forum. W przyszłym roku Polska przejmie przewodnictwo w IŚE, również w wymiarze parlamentarnym. Zaproponowaliśmy, by w przyszłym roku w wymiarze parlamentarnym zwrócić szczególną uwagę na samorządy lokalne i współpracę transgraniczną, w dalszym ciągu na korytarze transportowe w regionie, ze szczególnym uwzględnieniem autostrady i kolei, a także połączeń wodnych. Uważamy, że na drugim posiedzeniu, które mogłoby się odbyć jesienią przyszłego roku, powinny być uwzględnione następujące kwestie: współpraca organizacji pozarządowych, współpraca naukowa i techniczna a problem zrównoważonego rozwoju w krajach Inicjatywy Środkowoeuropejskiej, ze szczególnym promowaniem rolnictwa nastawionego na zrównoważony rozwój w tych krajach, problem technologii żywności, a w sprawach czysto technicznych technologie wysokiej jakości. Rozważano również, aby w ramach IŚE omówić kwestię przepływu siły roboczej i podtrzymać w dalszym ciągu, jako bardzo ważne zagadnienie, walkę z przestępczością zorganizowaną, terroryzmem i problematykę praw człowieka. Są to główne problemy, które chcemy zaproponować do przyszłorocznego programu działania w wymiarze parlamentarnym.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">Poproszę teraz ambasadora Józefa Wiejacza o przybliżenie problematyki przygotowań do przewodnictwa Polski w IŚE w 2003 r. Otrzymaliśmy stosowny dokument, ale być może zechce pan przekazać uzupełniające informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielDepartamentuUniiEuropejskiejiObslugiNegocjacjiAkcesyjnychwMinisterstwieSprawZagranicznychJozefWiejacz">Inicjatywa Środkowoeuropejska jest najstarszą i największą strukturą regionalnej współpracy w Europie. Jak państwo wiedzą, istnieją także inne, jak Rada Państw Morza Bałtyckiego, do której także należymy, Rada Morza Barentsa, gdzie jesteśmy obserwatorem, Współpraca Ekonomiczna Państw Morza Czarnego, do której także należymy w charakterze obserwatora. Pełniliśmy już funkcję przewodniczącego Inicjatywy Środkowoeuropejskiej w roku 1995. Był to dość ważny rok w historii tego ugrupowania. Wtedy przyjęliśmy do IŚE nowych członków - Albanię, Bułgarię, Białoruś, Ukrainę i Rumunię. Powstał wówczas Stały Sekretariat IŚE z siedzibą w Trieście. Dodam, że Sekretariat jest utrzymywany przez Włochów, a pensję szefowi Sekretariatu - Austriakowi wypłaca Austria. Tak się składa, że te dwa kraje są najbogatsze w naszej grupie. Przewidujemy w przyszłym roku dość ożywioną działalność IŚE, aby sprostać oczekiwaniom, które są formułowane. Niektórzy pamiętają dobre przewodnictwo Polski w 1995 r. Nie chcę krytykować obecnego przewodnictwa Macedonii, która stara się, jak może, ale nie ma w tych działaniach specjalnych ambicji, nowatorskich idei. To rodzi duże oczekiwania pod adresem Polski. Czy sprostamy tym oczekiwaniom? Będziemy się starać. Przewidujemy spotkanie ministrów spraw zagranicznych wiosną 2003 r. we Wrocławiu. Zaproponowaliśmy Wrocław, biorąc pod uwagę promocję tego miasta, nie tylko ze względu na plany EXPO, ale dlatego, że uważamy, iż to miasto zasługuje na wylansowanie go w całym regionie. Udało nam się zmniejszyć liczbę spotkań ministrów spraw zagranicznych z dwóch do jednego. Spotkanie premierów odbędzie się w Warszawie 13 listopada 2003 r. Jak wiadomo, temu wydarzeniu towarzyszą różne inne imprezy, przede wszystkim Forum Ekonomiczne. Jest to duża impreza, która gromadzi 1000-1200 osób, przedstawicieli małego i średniego biznesu ze wszystkich krajów regionu. Mamy nadzieję, że nasze kompetentne resorty, przede wszystkim Ministerstwo Gospodarki, wykorzysta tę okazję dla promowania, lepszego niż do tej pory, interesów gospodarczych w całym regionie IŚE. Inną imprezą, która towarzyszy szczytowi premierów, jest Forum Młodzieży. Jest to nowy pomysł, realizowany od dwóch lat, notabene z inicjatywy Polski. Jakie merytoryczne cele stawiamy sobie w związku z przewodnictwem Polski w IŚE? Musimy kontynuować podstawowe linie działalności, które zostały już dawno przyjęte, a zawarte są w planie działania IŚE. Są to różne szczegółowe zadania podzielone na obszary i grupy robocze. Obecnie w ramach Inicjatywy działa 17 grup roboczych. Jest to imponująca liczba, ale - niestety - muszę powiedzieć, że tylko część z nich pracuje efektywnie. Polska przewodniczy grupie ds. rolnych. Oczekujemy, że ta grupa w okresie naszego przewodnictwa zintensyfikuje swoją działalność. Współprzewodniczymy razem z Węgrami grupie ds. współpracy transgranicznej. Pierwszym celem, który sobie stawiamy, jest to, aby w wyniku przewidywanego rozszerzenia NATO w listopadzie br. i w wyniku rozszerzenia Unii Europejskiej, co prawdopodobnie nastąpi 1 stycznia 2004 r., nie powstały nowe granice i podziały. Struktury regionalne służą m.in. zapobieganiu powstawania nowych linii podziałów. Sądzę, że powinna wzrosnąć rola tego rodzaju ugrupowań, jak Inicjatywa Środkowoeuropejska, zwłaszcza dla tych krajów, które nie przystąpią w pierwszej kolejności do Unii Europejskiej bądź do NATO.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielDepartamentuUniiEuropejskiejiObslugiNegocjacjiAkcesyjnychwMinisterstwieSprawZagranicznychJozefWiejacz">Będziemy starali się przekazywać doświadczenia nasze i innych krajów w budowie społeczeństwa obywatelskiego, z udziałem także mniejszości narodowych i etnicznych, w umacnianiu demokracji, praw człowieka. Zamierzamy osiągnąć ten cel poprzez rozszerzanie współpracy w grupie, dzielenie się doświadczeniem, a także wspieranie procesów transformacji i demokratyzacji w niektórych krajach członkowskich IŚE. Dotyczy to Białorusi, Mołdowy, Ukrainy, ale także niektórych krajów post jugosłowiańskich. Będziemy starali się dzielić swoimi doświadczeniami, jeśli chodzi o lokalną demokrację, działanie samorządów, współpracę transgraniczną. Polska ma dorobek godny uznania. W tym celu planujemy zorganizowanie w przyszłym roku międzynarodowej konferencji ekspertów. Zależy nam na ożywieniu pracy grup roboczych we wszystkich dziedzinach, ale w szczególności w obszarze współpracy transgranicznej, transportu, ochrony środowiska, walki z przestępczością zorganizowaną. Oprócz spotkań ministrów i premierów odbywają się także inne spotkania. Raz w roku zbierają się dyrektorzy polityczni resortów spraw zagranicznych. Dotychczas były przewidziane dwa spotkania w ciągu roku. W okresie naszego przewodnictwa będzie jedno. Również krajowi koordynatorzy, którzy spotykali się 12 razy w roku, w przyszłym roku będą spotykać się rzadziej, mianowicie 8 razy. Do nich należy bieżąca koordynacja współpracy w Inicjatywie Środkowoeuropejskiej. Wiele spotkań koordynatorów odbędzie się na wniosek Włochów w Trieście, co obniży koszty, również nasze, organizowania tego typu spotkań. Będziemy kontynuować współpracę z innymi organizacjami międzynarodowymi. Mam na myśli Radę Europy. Zamierzamy także zająć się zwiększeniem zainteresowania Komisji Europejskiej współpracą regionalną, czyli zainspirować Komisję Europejską, by zaproponowała nową koncepcję polityki południowo-wschodniej na wzór tego, co dzieje się w obszarze bałtyckim, gdzie funkcjonuje tzw. wymiar północny, który jest adresowany przede wszystkim do Rosji i Kaliningradu. Czy nam się to uda - nie wiemy, ale będziemy próbować. Dotychczas próby zainteresowania Komisji i Unii Europejskiej współpracą z IŚE nie były zbytnio zachęcające. Tyle tytułem wprowadzenia do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy państwo posłowie mieliby pytania do pana senatora bądź do pana ambasadora w związku z przedłożoną informacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarianPilka">Chciałbym zapytać się o sens istnienia Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. Zarówno z materiału, jak i z wypowiedzi pana ambasadora wynika, że to jest inicjatywa dosyć amorficzna. Powstała na początku lat 90. Nie ulega wątpliwości, że duże znaczenie miało zaangażowanie się Włoch i Austrii w tę współpracę. Sądzę, że Włochom zależało na przeciwdziałaniu dominacji niemieckiej. Później Włochy straciły zainteresowanie tą inicjatywą. Z informacji, które zostały przedstawione, wynika, że działalność IŚE sprowadza się do spotkań i konferencji i gdyby przyjrzeć się efektom jej istnienia, myślę, że ten dorobek nie jest zbyt budujący. Jestem zwolennikiem umacniania więzi środkowoeuropejskich, ale czy nie jest to inicjatywa, która żyje własnym życiem i niewiele ma wspólnego z interesami poszczególnych krajów? Z merytorycznego punktu widzenia dorobek IŚE jest skromny. Pan Józef Wiejacz wspomniał, że udało się zmniejszyć liczbę różnych spotkań, co niewątpliwie jest zjawiskiem pozytywnym. Powstaje jednak pytanie, czy nie należałoby tej inicjatywy jakoś przebudować, połączyć z CEFTA, która jest bardziej treściwą instytucją? Inicjatywa Środkowoeuropejska sprawia wrażenie nieco oderwanej od rzeczywistych problemów. Jaki jest sens polityczny jej utrzymywania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselZbyszekZaborowski">Doceniając potrzebę integracji w ramach Europy Środkowej, będę kontynuował wątek, który podjął poseł Marian Piłka, w aspekcie gospodarczym. W dokumencie, który otrzymaliśmy, jest specjalny rozdział dotyczący problematyki gospodarczej. Mowa jest o możliwości przyjęcia do CEFTA niektórych państw Inicjatywy Środkowoeuropejskiej. Mam pytanie - w jakim celu? Jaka będzie rola CEFTA po ewentualnym rozszerzeniu Unii Europejskiej o część krajów Inicjatywy Środkowoeuropejskiej i jak zamierzamy ją przekształcać? Czym ona ma się zająć? Jak to ugrupowanie będzie wyglądać w przyszłości i czemu ma służyć? Druga kwestia dotyczy bardziej konkretnych zapisów mówiących o rozwijaniu korytarzy Północ - Południe, Morze Bałtyckie - Triest - Morze Czarne, przyspieszeniu budowy autostrad, modernizacji dróg i linii kolejowych. Co w tej sprawie do tej pory zrobiono? Czy udało się uzgodnić jakiś harmonogram działań? Rozumiem, że w przypadku Triestu chodzi o autostradę A1. Czy wiemy, kiedy kwestia tego korytarza może przybrać realny kształt? Czy w ramach dyskusji w grupie roboczej coś uzgodniono? Budowa kanału łączącego Odrę z Dunajem, to postulat wysuwany co najmniej od kilkudziesięciu lat. Mamy piękny program, przyjęty w drodze ustawy - Odra 2006. Co uzgodniono w tej kwestii? Gdzie ten kanał ma przebiegać? Kto podejmie się jego budowy? Czy jakieś konkrety są już znane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są dalsze wypowiedzi? Nikt się nie zgłasza, zatem pozwolę sobie zabrać głos. Na posiedzeniach Komisji omawialiśmy dotychczas Radę Europy i Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Pojawiało się wówczas zagadnienie nowej architektury europejskiej. Formułowana była hipoteza, że świat się zmienia i te organizacje nie całkiem adekwatnie odpowiadają na wyzwania współczesnego świata. Czy pan ambasador dostrzega te nowe jakości? Czy w ocenie rządu powinno to wpływać na modyfikowanie struktury istniejących organizacji? W szczególności interesuje nas, na ile zmiana sytuacji w Unii Europejskiej będzie wpływała na funkcjonowanie tych organizacji? Może wskazane byłoby zmniejszenie liczby podmiotów, a zwiększenie efektywności ich działań? Liczba spotkań w ramach IŚE zmniejsza się, ale w dalszym ciągu jest to pewne obciążenie dla dyplomacji, premierów, poszczególnych ministrów i urzędników. Czy nie mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią i nad efektami działań? To pytanie formułuję w szerszym kontekście, ponieważ pojawiało się przy okazji rozpatrywania innych organizacji międzynarodowych. Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zadać pytanie? Jeśli nie, to proszę pana Józefa Wiejacza o ustosunkowanie się do wypowiedzi i pytań posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielMSZJozefWiejacz">Jeśli chodzi o nazwę "Inicjatywa Środkowoeuropejska", rzeczywiście pierwotnie ta grupa państw powstała pod nazwą Pentagonale. Była to inicjatywa włoska. Do tej grupy należały na początku: Austria, Jugosławia, Węgry, Czechosłowacja i Włochy. W 1991 r. Polska została przyjęta do tej grupy i przekształcono nazwę w Hexagonale. Kiedy do organizacji zaczęli wstępować nowi członkowie, poszukiwano nowej nazwy i powstała Inicjatywa Środkowoeuropejska. Niestety, muszę się zgodzić z posłem Marianem Piłką, że w ramach IŚE jest sporo dyskusji i działalności pozornej bez konkretnych wyników. Dlatego zaproponowaliśmy zmniejszenie liczby spotkań. Jeśli nie powiedzie nam się ożywienie pracy niektórych grup roboczych, co nie jest wykluczone, to zaproponujemy ich likwidację, żeby nie istniały wyłącznie na papierze. Może to wprowadzać ludzi w błąd, którzy myślą, że odbywa się wielka działalność, a tymczasem grupa spotyka się raz w roku na szczeblu ekspertów. Będziemy się starali nadać konkretną treść tej współpracy. Czy nam się to uda? Nie wiem, ale będziemy próbować. Będę namawiał różne nasze resorty, żeby przejawiały większe zainteresowanie, niż dotychczas, bo to jest też pewien problem. Samo MSZ nie może zapewnić właściwej współpracy. Inne resorty muszą być włączone w te działania. Liczymy także na wsparcie wymiaru parlamentarnego, Komisji Spraw Zagranicznych. Planuje się ożywienie znaczenia tego wymiaru, żeby był większy nacisk na część administracyjną, aby ta lepiej funkcjonowała. Oczywiście mógłbym wymienić jakieś konkretne przykłady osiągnięć IŚE w minionych latach. Byłoby tego sporo, aczkolwiek nie są rewelacyjne osiągnięcia typu szlaki komunikacyjne. Na te tematy się dyskutuje, wysyła propozycje, koordynuje, ale potem realizują to rządy. Jeśli chodzi o sprawę CEFTA, wydaje mi się, że z chwilą, kiedy niektóre kraje członkowskie CEFTA wejdą do Unii Europejskiej, automatycznie wyjdą z CEFTA. Do CEFTA mogą przystąpić inne kraje, które są do tego przygotowane i które spełniają odpowiednie kryteria, przede wszystkim członkostwo w Światowej Organizacji Handlu. Wiem, że takie zainteresowanie jest wyrażane, np. Chorwacja już od 1 stycznia 2003 r. przyłącza się do CEFTA, a inne kraje prawdopodobnie w późniejszym czasie. Jeśli chodzi o Grupę Wyszehradzką, to także wejście Polski, Czech, Słowacji i Węgier do Unii Europejskiej musi prowadzić do przekształcenia profilu działalności i współpracy tej grupy. Mniej będzie kwestii gospodarczych, finansowych, handlowych, a więcej spraw edukacji, kultury, polityki socjalnej. Nikt nie chce rozwiązywać Grupy Wyszehradzkiej. Dlaczego miałaby być rozwiązana? Grupa BENELUX funkcjonuje, mimo że wszystkie te kraje są członkami Unii Europejskiej. Nigdy nie wiadomo, kiedy takie struktury mogą okazać się przydatne. Nie jest prawdą, że po naszym przystąpieniu do Unii nie będzie spornych interesów. Czy nie ma spornych interesów między grupą północną, bałtycką a grupą śródziemnomorską? Czy nie działają różne lobby? Dobrze, że Polska należy do różnych struktur. Zawsze może się nam to przydać. Jeśli chodzi o zmianę funkcji IŚE, jest to problem, nad którym trzeba się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzedstawicielMSZJozefWiejacz">Pierwotnie były dwa cele, które przyświecały inicjatorom tego ugrupowania. Pierwszy to budowanie współpracy ponad podziałami w Europie. Węgry należały do Układu Warszawskiego, Jugosławia była krajem niezaangażowanym, Austria neutralna, a Włochy były członkiem NATO. Drugim celem było hamowanie tendencji dominacyjnych Niemiec do rozszerzania wpływów ekonomicznych. Nie zgodziłbym się z uwagą, że Włochy przestały być zainteresowane współpracą w ramach IŚE. Obserwujemy, że Włochy wykazują duże zainteresowanie obecnością ekonomiczną w regionie, zwłaszcza na Bałkanach. Cieszę się, że i w Polsce dostrzegamy rosnące zainteresowanie rozwojem współpracy z Jugosławią, Macedonią i innymi krajami tego regionu. Myślę, że przewodnictwo Polski w IŚE będzie temu sprzyjać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania lub wypowiedzi? Jeśli nie, to prosiłbym o końcową wypowiedź ministra Andrzeja Byrta. Chciałbym poinformować pana ministra, że członkowie Komisji przejawiali troskę o oryginalność tej inicjatywy, o jej adekwatność w związku z nowymi elementami, jak Unia Europejska, a także o konkretne efekty jej działań. Prosiłbym, aby pan minister zechciał ustosunkować się do tych zagadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychAndrzejByrt">Rozumiem, że w państwa wątpliwościach znalazło miejsce przeświadczenie, że Polska, stabilizując swoją sytuację polityczną po 1989 r., z jednej strony - dokonała ogromnej przebudowy stosunków ze wszystkimi sąsiadami, z drugiej zaś strony - jako swój nadrzędny cel postawiła wejście do Europy. Pomiędzy kontaktami z bezpośrednimi sąsiadami a docelowym członkostwem w Unii Europejskiej znalazła się jednak pewna luka, którą można określić jako nasze relacje z państwami Europy Południowo-Wschodniej, które rozwinęły się przed 1989 r., w ramach innego systemu politycznego i innej koncepcji funkcjonowania państwa. Poza tym, że miały strukturę niepasującą do nowej rzeczywistości, wykazywały jednak zainteresowanie ludźmi i narodami, które zamieszkiwały południowo-wschodnią część Europy. Spośród 17 państw Inicjatywy Środkowoeuropejskiej tylko dwa są członkami Unii Europejskiej. Kolejnych pięć dołączy do Unii Europejskiej, wśród nich również i Polska. Za kilka lat do UE dołączy również Bułgaria i Rumunia. Stosunek Polski do pozostałych krajów IŚE, które znajdą się poza Unią Europejską, ale z którymi mieliśmy bliskie związki, chcemy zachować. Uważamy, że państwo takie jak Polska, dysponujące określonymi doświadczeniami w procesie transformacji, może wnieść swój wkład w relacje z tymi państwami i narodami. Jesteśmy jedynym państwem w całej grupie, które należy również do Rady Państw Morza Bałtyckiego, a więc jest swoistym pomostem pomiędzy północną częścią Europy a jej częścią południowo-wschodnią. Pan ambasador powiedział państwu o inicjatywach, jakie Polska zamierza podjąć, również o krokach, które mają uprościć strukturę IŚE. Kiedy dołączymy do Unii Europejskiej, będziemy mogli wspierać zachodzące tam transformacje polityczne, również bazując na doświadczeniach Rzeczypospolitej. Ten rodzaj spotkań - wbrew opiniom, które niekiedy słyszymy - nie jest niepotrzebnym zainteresowaniem się tą częścią Europy, która dla polskich interesów nie jest istotna. Jest to istotny element upowszechniania doświadczeń demokratycznych, w tym również demokracji lokalnej. Polska ma duże osiągnięcia w tej dziedzinie. Zainteresowanie wyrażane pod adresem władz Rzeczypospolitej, niezależnie od układów rządzących jest autentyczne. Sądzimy zatem, że prezydencja Polski w IŚE, w ostatnim roku przed przystąpieniem kolejnych 5 członków IŚE do Unii Europejskiej, będzie mogła być jak najlepiej wykorzystana przez nasze państwo jako upowszechnianie dobrych wzorców, których - jak sądzę - nie musimy się wstydzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Myślę, że niezależnie od pewnych uwag co do samej Inicjatywy Środkowoeuropejskiej, fakt, że Polska obejmie w 2003 r. przewodnictwo, będzie okazję przybliżenia tej organizacji naszemu społeczeństwu. Przygotowania są - jak sądzę - dobrze zaawansowane. Program jest napięty. Są również nowe elementy, takie jak Forum Młodzieży. Niezależnie od informacji, które otrzymaliśmy, proponuję, żeby Komisja w planie na przyszły rok wprowadziła tę problematykę w celu zapoznania się, jak przebiega realizacja polskiego przewodnictwa. Niewątpliwie takie przewodnictwo jest pewną ekspozycją Polski. Właściwa wydaje się decyzja, aby Wrocław był miejscem spotkania ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich IŚE. Niestety, odnosimy wrażenie, że ta inicjatywa żyje jak gdyby własnym życiem. Nie można udawać, że nic się nie zdarzyło w Europie po 1989 r. i wszystko, co nagromadziło się przez szereg lat, powinno pozostać bez zmian. Wiem, że jest to trudna refleksja. Swego czasu powołana była w Radzie Europy tzw. Komisja Mędrców, która próbowała to analizować. Niewiele z tego wyniknęło. Być może jest to dyskusja długofalowa, ale proponuję, żebyśmy do tego wątku powrócili w ramach kompleksowego myślenia. Zamykam punkt drugi porządku dziennego. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMarianPilka">Jutro mamy spotkanie z delegacją Zgromadzenia Narodowego Francji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">W dniu jutrzejszym mamy dwa posiedzenia: o godz. 9.30 - przesłuchanie kandydata na ambasadora, natomiast o godz. 10.00 - wspólne posiedzenie z Komisją Obrony Narodowej. Spotkanie z delegacją francuską odbędzie się 8 listopada o godz. 11.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMarianPilka">Korzystając z obecności pana ministra, chciałbym prosić o krótkie podsumowanie ostatnich poczynań Francji, zwłaszcza w aspekcie integracji europejskiej. Ze strony państwa francuskiego mieliśmy do czynienia z wieloma niezbyt sympatycznymi dla nas działaniami. Myślę, że spotkanie z delegacją Zgromadzenia Narodowego Francji jest okazją, żeby te kwestie poruszyć, również te sprawy, które - być może - niezręcznie jest poruszać w wymiarze dyplomatycznym. Prosiłbym zatem o krótką informację albo w dniu dzisiejszym, albo jutro po jednym z posiedzeń Komisji, w ramach spraw różnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Panie ministrze, w jaki sposób można by to technicznie zrealizować? Może w postaci notatki, którą MSZ by przygotowało, podsumowującej ostatnie inicjatywy francuskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZAndrzejByrt">Jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Sądzę, że byłoby trudno panu ministrowi bez przygotowania przedstawić tę kwestię. To wymaga jednak pewnych przemyśleń. Gdyby udało się na jutro przygotować krótką notatkę informującą o działaniach Francji na forum Unii Europejskiej, jakie są główne problemy i ewentualnie które z tych kwestii kwalifikowałyby się do poruszenia w trakcie naszego spotkania z parlamentarzystami francuskimi, bylibyśmy wdzięczni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZAndrzejByrt">Notatka zostanie państwu jutro dostarczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są inne sprawy różne? Jeśli nie ma, dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>