text_structure.xml 57.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa. Na wstępie bardzo państwa przepraszam za dwa spóźnienia. Pierwsze spóźnienie jest dosyć znaczące i nie mieści się w ramach przyjętych norm, ponieważ byliśmy zmuszeni przenieść dzisiejsze posiedzenie Komisji Skarbu Państwa, zaplanowane na godz. 11.00, na godz. 15.00 ze względu na to, iż sala najpierw nam przyznana została nam dziś rano odebrana. Serdecznie państwa przepraszam za to zamieszanie i postaram się, aby była pierwsza i ostatnia taka przymusowa przeprowadzka. Drugie opóźnienie - 10-minutowe - wynika z dość powolnego zbierania się na sali. Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje wysłuchanie informacji Ministra Skarbu Państwa o aktualnej sytuacji w dwóch spółkach: KGHM Polska Miedź SA i CIECH SA. Rozpoczniemy od KGHM. Witam serdecznie pana ministra. Czy jest ktoś z przedstawicieli KGHM? Nie widzę. Wiem, że większa część zarządu KGHM jest na wyjeździe zagranicznym, więc może stąd ta absencja. Z tym, że rzeczywiście ma to być informacja ministra, a nie spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselRafalZagorny">Nie ukrywam, że jestem nieco zdumiony faktem, iż nie ma na sali przedstawicieli KGHM. A jeszcze bardziej jestem zdumiony tym, o czym dowiedziałem się rano, iż prawie cały zarząd - za wyjątkiem jednej osoby - jest poza granicami kraju. Prosiłbym o jakieś wyjaśnienia tej sprawy ze strony pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselRafalZagorny">Poseł Gabriel Janowski /niez./  : Ja również w tej sprawie. Otóż mimo, że ma to być informacja ministra, to jednak dotyczy żywego organizmu, jakim jest spółka zarządzana przez określonych ludzi i myślę, że byłoby nawet nietaktem, gdybyśmy omawiali te kwestie bez ich obecności. W związku z tym stawiam wniosek, aby ten punkt porządku dziennego przełożyć na inne posiedzenie, na którym będą przedstawiciele spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Ja również przychylam się do tej propozycji. Dyskutowanie o aktualnej sytuacji firmy podczas nieobecności jej kierownictwa nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ minister może nie wiedzieć np. o planach firmy, o aktualnej działalności. Przygotowany materiał - sucha informacja pisemna - to za mało, żeby przeprowadzić rzetelną dyskusję. Trzeba ten punkt porządku dziennego przełożyć, aby w obecności przedstawicieli zarządu KGHM omawiać te sprawy. Dzisiaj co najwyżej możemy podyskutować nad przygotowanym tekstem, ale prawdziwą dyskusję trzeba przenieść na inny termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarekSuski">Chciałbym dowiedzieć się, czy i kiedy zarząd KGHM był zapraszany na posiedzenie Komisji. Bo jeżeli był, to mam prośbę do ministerstwa, by wyciągnięto odpowiednie konsekwencje wobec KGHM. Trudno bowiem przejść spokojnie nad tym, że wyjazd służbowy czy wycieczka zarządu - trudno powiedzieć - są ważniejsze od złożenia informacji przed sejmową Komisją Skarbu Państwa. To bardzo niepokojąca sytuacja. Jeśli zatem nie ma jakiejś wyższej konieczności, że taki wyjazd musiał się odbyć, to jest to zupełnie nieuzasadnione i nieusprawiedliwione. Dlatego prosiłbym, na następnym posiedzeniu Komisji o informację, jakie posunięcia zostały dokonane w tej sprawie przez ministerstwo. Takiego bowiem lekceważenia nie można tolerować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Oczywiście zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało wysłane do zarządu KGHM, jak tylko uzgodniliśmy datę posiedzenia, czyli z wyprzedzeniem mniej więcej tygodniowym. Natomiast zwracam uwagę, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przewiduje informację Ministra Skarbu Państwa na temat spółki KGHM. Oczywiście dużo lepiej jest rozmawiać przy obecności przedstawicieli tej spółki, ale podkreślam, to ma być informacja ministra o tym, jakie są działania Ministerstwa Skarbu Państwa w zakresie tej spółki akcyjnej. Czy pan minister chciałby jeszcze coś w tej sprawie powiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaDariuszWitkowski">Przede wszystkim to, że nie są mi znane powody, dla których nie ma na sali przedstawicieli zarządu KGHM. W tej chwili weryfikujemy, jakie są powody tej nieobecności i oczywiście będziemy rozmawiać z zarządem dlaczego nikt nie został wydelegowany, aby złożyć dodatkowe informacje na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Zwracam się do posłów. Czy mam rozumieć, że padł wniosek formalny o nierozpatrywanie tego punktu i odłożenie go na czas, kiedy będą przedstawiciele KHGM?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Oczywiście taki wniosek padł. Poza tym dziwię się odpowiedzi pana ministra. Sądziłem, że przed przyjściem na posiedzenie Komisji odbyliście państwo jakieś spotkanie z zarządem spółki. Tymczasem pan minister nie zna powodów nieobecności przedstawicieli KGHM. Tym bardziej taki wniosek jest zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Czy jest sprzeciw wobec tego wniosku? Nie słyszę. Zatem uznaję, że Komisja wniosek przyjęła i ten punkt porządku dziennego odkładamy na następne posiedzenie Komisji, prawdopodobnie za 2 tygodnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Mam przyjemność być pracownikiem urlopowanym KGHM Miedź SA. Niezbyt dobrze jest podchodzić tak histerycznie do problemu, który się w tym momencie pojawił. Nieobecność przedstawicieli KGHM ma charakter wyłącznie organizacyjny. Trzeba mieć świadomość tego, iż to nie jest przedsiębiorstwo państwowe. Nie jest to jednoosobowa spółka Skarbu Państwa. To jest spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych, a więc spółka publiczna, w której są pewne standardy udzielania informacji, wynikające z ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi. Zatem informacje, które uzyskalibyśmy od przedstawicieli spółki nie byłyby szersze od tych, które otrzymaliśmy na piśmie. Nie byłyby, bo nie mogą być ze względów formalnych. Trzeba mieć tego świadomość, a nie żyć przeszłością, kiedy wszystko było państwowe. Oczywiście to nie znaczy, że nie powinno tu być przedstawicieli KGHM. Podzielam opinię państwa w tym względzie i dlatego nie zgłaszałem sprzeciwu wobec złożonego wniosku. Z tym, że wiem kiedy informacja o dzisiejszym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa wpłynęła do KGHM i powiem jedynie, że w taki sposób posiedzeń Komisji się nie organizuje. Nie jest bowiem możliwe, aby zarząd spółki, który zaplanował wcześniej właśnie na ten tydzień określone strategiczne rozmowy, mógł zrezygnować z tych rozmów i przyjechać na posiedzenie Komisji Skarbu Państwa, bowiem za tym kryje się poważny interes i Skarbu Państwa, i całej spółki jako takiej. Informuję państwa, że dwóch członków zarządu prowadzi rozmowy gospodarcze w Korei. Kolejnych dwóch jest w Londynie, gdzie mamy swoje oddziały, gdzie prowadzi się handel metalami nieżelaznymi. Jeden członek zarządu musiał zostać na miejscu w firmie - przecież to jest 40-tysięczny organizm gospodarczy. Wszyscy chyba rozumiemy, że nie można sobie pozwolić na to, żeby lekceważyć biznes, który jest podstawową sprawą dla KGHM. Oczywiście można przełożyć rozpatrywanie informacji na temat aktualnej sytuacji w KGHM - będzie to informacja ministra i nadzoru właścicielskiego - ale można też pojechać na miejsce, do Lublina, i spotkać się z całym zarządem, bo i tak tu na posiedzeniu Komisji nie będzie całego zarządu i nie będą omawiane wszystkie sprawy. A dodam, że ta spółka jest warta tego, by tam pojechać i taka też jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Spokojnie. Jeśli dziś nie odbyliśmy posiedzenia Komisji na ten temat, dlatego, że nie ma nikogo z KGHM, to jednak poczekamy na nich tu, w Warszawie. A odwiedzić KGHM oczywiście zawsze można. W głosie mego przedmówcy był pewien przytyk, że źle zorganizowałem posiedzenie Komisji w tej sprawie. Być może. Z tym, że jeśli ja nie mogę przyjechać na czyjeś zaproszenie, to korzystam z dobrodziejstw cywilizacji - telefony, faxy i inne urządzenia - by usprawiedliwić swą nieobecność. Niestety takiej informacji z KGHM do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy. W związku z tym, nie mogliśmy odpowiednio reagować. Przed chwilą podjęliśmy decyzję w tej sprawie. Przechodzimy do informacji Ministra Skarbu Państwa o aktualnej sytuacji w CIECH SA.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Poseł Gabriel Janowski /niez./  : Wracam jednak do sprawy KGHM. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby posiedzenie wyjazdowe do siedziby KGHM w Lublinie. Nie jest to bowiem kwestia tylko suchej informacji, ale poznanie atmosfery, spotkanie z pracownikami. Przecież jest to największa spółka Skarbu Państwa. Stawiam w tej sprawie formalny wniosek, aby takie wyjazdowe posiedzenie odbyło się w niezbyt odległym terminie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">To nie jest wniosek formalny. To jest wniosek do prezydium Komisji, które organizuje pracę Komisji. Oczywiście wniosek przyjmuję, a prezydium go rozważy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarekSuski">Przyznam, że jestem zaszokowany informacjami, które usłyszeliśmy od posła Ryszarda Zbrzyznego. Otóż okazuje się, że urlopowany pracownik KGHM wie więcej niż ministerstwo, potrafi wyjaśnić powód nieobecności przedstawicieli KGHM. Co prawda nie sądzę, żeby to było oficjalne stanowisko i pan poseł miał upoważnienie do usprawiedliwiania KGHM przed Komisją. Dlatego proszę, panie ministrze, o zażądanie od KGHM na piśmie informacji, dlaczego nikt z zarządu nie wziął udziału w zaplanowanym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. Nawiasem mówiąc, myślę, że ministerstwo powinno wyciągnąć z tego wnioski, że poszczególne osoby - nawet będące posłami - wiedzą więcej niż organ nadzorujący, czyli ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselCzeslawPogoda">Panie przewodniczący, ja nie przyjmowałbym tak pochopnie wniosku posła Gabriela Janowskiego, choćby z tego powodu, że już raz takie posiedzenie wyjazdowe się odbyło kilka kadencji temu i zakończyło się niezbyt szczęśliwie dla przewodniczącego Komisji, bo go odwołano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za ostrzeżenie. Jeszcze głos chce zabrać pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Zwracam uwagę, że Minister Skarbu Państwa jest jedynie akcjonariuszem spółki KGHM, która jest spółką publiczną zarządzaną według reguł nadzoru korporacyjnego i w związku z tym, nie ma szczególnych uprawnień ministra skarbu wobec tej spółki. Stąd proszę wybaczyć, ale nasz dostęp do informacji, to przede wszystkim dostęp do informacji o spółkach publicznych, które są publicznie dostępne. Podkreślam również, iż Ministerstwo Skarbu Państwa nie jest gospodarzem dzisiejszego spotkania i nie "naradza się" wcześniej ze spółką w celu przekazania informacji na posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. Przyszliśmy przedstawić swój punkt widzenia, oczekując, że zarząd KGHM został zaproszony i zarząd zaprezentuje sytuację spółki osobiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do drugiej części posiedzenia, czyli informacji o aktualnej sytuacji w spółce CIECH SA. Przypomnę, że na którymś z poprzednich posiedzeń Komisji Skarbu Państwa padło pytanie na temat sytuacji w tej spółce i różnych przygotowań dotyczących właścicieli spółki i udziału Skarbu Państwa. Właśnie z tego powodu wystąpiliśmy do ministra o informacje o tej spółce. Zaprosiliśmy również na to posiedzenie przedstawicieli spółki CIECH, których serdecznie witamy. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Ministerstwo Skarbu Państwa przekazało państwu dokument prezentujący w skrócie sytuację finansową spółki CIECH i Grupy Kapitałowej CIECH. Na pierwszej stronie prezentujemy dzisiejszą strukturę akcjonariatu. W dalszej części materiału są informacje dotyczące aktualnej, dobrej sytuacji finansowej, w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, czyli w I półroczu. Ostatnia część materiału, która pewnie będzie najbardziej istotna na dzisiejszym posiedzeniu, to informacja dotycząca przygotowań do nowej emisji akcji CIECH SA. Zgodnie z tą informacją w dniu 19 maja 2004 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie CIECH SA podjęło uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego, w drodze emisji nie więcej niż 8.203.984 akcji, czyli o kwotę nie większą niż 41.019.920 zł. W rezultacie tej uchwały pojawił się w dniu 30 czerwca w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd prospekt emisyjny CIECH SA. Istotną datą, o której również trzeba pamiętać, jest dzień 17 sierpnia 2004 r., kiedy to Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie CIECH SA wyraziło zgodę na nabycie przez spółkę 1.235.307 akcji własnych, za kwotę 6.176.533 zł, w celu zaoferowania ich osobom uprawnionym, w domyśle pracownikom spółki. Z punktu widzenia Skarbu Państwa w tej chwili są prowadzone analizy dotyczące struktury tej oferty. Minister Skarbu Państwa nie wyraził jeszcze pozytywnej opinii co do konstrukcji oferty. Obecnie są prowadzone rozmowy z zarządem spółki, który również będzie przygotowywał ofertę nowej emisji akcji. W związku z tym na dzień dzisiejszy nie ma mowy o przesądzonej strukturze oferty, o dopuszczeniu akcji spółki do publicznego obrotu, a przedmiotem jedynie jest dyskusja, w jaki sposób ta oferta powinna wyglądać. Co do szczegółów dotyczących spółki, myślę że pan prezes zarządu będzie miał okazję powiedzieć kilka słów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że ta informacja będzie połączona z prezentacją. Bardzo prosimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">To dla nas wielkie wyróżnienie - móc zaprezentować to, co chcemy w najbliższym czasie w spółce zrobić. Jednak, jeśli państwo pozwolicie, zacznę od kilku zdań na temat historii spółki. Jak państwo wiecie, CIECH był centralą importowo-eksportową, dawną centralą handlu zagranicznego, która obsługiwała cały sektor chemiczny. Był to kolos żyjący z pośrednictwa do 1990 r., czyli do momentu, kiedy zaczęła się transformacja ustrojowa. Wraz z nadejściem transformacji ustrojowej spółki sektora chemicznego rezygnowały z usług pośrednictwa handlowego, budując własne struktury handlowe, i CIECH sukcesywnie wypadał z roli pośrednika. W 1996 r. podjęto projekty uczestnictwa w prywatyzacji spółek sodowych i Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych. Oczywiście wówczas CIECH zgromadził trochę różnych aktywów finansowych, które potem były wsparciem w latach, które zaczęły być dla CIECH coraz gorsze. W 2001 r., kiedy już nie było aktywów finansowych łatwozbywalnych - np. akcje KGHM, WARTY, Naftoportu i innych - CIECH znalazł się w bardzo trudnej sytuacji i zanotował stratę - 59 mln zł, a jako Grupa Kapitałowa - około 72 mln zł. Sytuacja wyglądała tragicznie. Minister Wiesław Kaczmarek chciał CIECH dokapitalizować, aby uratować firmę i przygotować ją na wejście na rynek papierów wartościowych. Oczywiście do dokapitalizowania nie doszło. W 2001 r. podjęto bardzo trudny program optymalizacji kosztów. Szły za tym bardzo duże cięcia - wszystko po to, aby firmę uratować. Dodam, że dwa i pół roku temu, kiedy przyszliśmy do CIECH, pożyczaliśmy 15 mln zł na wypłatę, bo kasa była pusta, a komornik pozajmował konta. W 2002 r. wyprowadziliśmy CIECH SA na plus 5 mln zł, natomiast Grupa Kapitałowa pozostała jeszcze na minus 6 mln zł. 2003 r. zakończyliśmy w następujący sposób: CIECH SA plus 7 mln zł, Grupa Kapitałowa plus 76 mln zł. Jeśli chodzi o strukturę biznesową, wygląda ona następująco: 62 proc. produktów to eksport, 14 proc. import i 24 proc. kraj. Myślę, że z punktu widzenia strategii państwa i rozwoju gospodarki istotne jest to, że CIECH posiada te 62 proc. eksportu, bowiem mamy bardzo słabo rozwinięty przemysł chemiczny. Jeśli chodzi o strukturę produktów, to można powiedzieć, że dzisiaj CIECH opiera się na spółkach sodowych i one właściwie stanowią o jego wartości i atrakcyjności dla inwestorów. Struktura wygląda następująco: soda kalcynowana 19 proc., nawozy sztuczne 15 proc., natomiast pozostałe produkty są bardzo zdywersyfikowane. Dodam, że w Europie liderem w podsektorze sodowym jest firma Solvay - 49 proc., drugie miejsce ma Brunner Mond - 12 proc., a trzecie Grupa Kapitałowa CIECH - 10 proc. Nasza 5-letnia strategia, o której za chwilę powiem, zakłada przesunięcie się na drugą pozycję i odgrywanie pierwszoplanowej roli w Europie Środkowo-Wschodniej w tym segmencie produktów. Drugim biznesem, z punktu widzenia CIECH bardzo istotnym, są nawozy, głównie nawozy fosforowe. W naszej Grupie Kapitałowej znajdują się Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych z udziałem 24 proc. 49 proc. należy do POLIC - stąd nasze bardzo duże zainteresowanie projektem inwestycyjnym i konsolidacją z POLICAMI. Zwracam uwagę, że jesteśmy już w Unii Europejskiej, granice są otwarte i wpływa do nas towar również z zachodnich koncernów. Myślę, że procesy konsolidacyjne, które proponujemy, mają na celu obronę naszych zakładów i naszego rynku, ponieważ wydaje się, iż umiemy już to robić. CIECH, jak już wspominałem, ma pewne doświadczenie w zarządzaniu rynkiem, w zarządzaniu produktami i sprzedaje, i operuje na rynku europejskim od dziesiątek lat, więc myślę, że to doświadczenie możemy na naszym terytorium spożytkować, z korzyścią dla podwyższenia wartości CIECH.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">Dalsze produkty - trójpolifosforany sodu - są bardzo zdywersyfikowane i w przyszłości będą mogły być podstawą budowania kolejnych dywizji. Grupa Kapitałowa CIECH SA obejmuje krajowe spółki produkcyjne i zagraniczne spółki handlowo-usługowe. Spółki produkcyjne to: Janikosoda, Soda Mątwy, Alwernia, Vitrosilicon, Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych, Petrochemia Blachownia, Boruta-Kolor. Spółki handlowo-usługowe to: CIECH-Polfa, Cheman, CIECH-Petrol, CIECH-Service. Spółki handlowe mieszczą się w Wiedniu, Budapeszcie, Londynie, Sztokholmie, Singapurze, Hamburgu, Kopenhadze. Oczywiście te spółki handlowe mają znakomitą infrastrukturę i właściwie obsługiwały w przeszłości cały sektor chemiczny Wielkiej Syntezy Chemicznej, od strony eksportu i importu. Dzisiaj to różnie bywa. Są jeszcze fragmentaryczne produkty, które sprzedajemy poprzez tę strukturę handlową, ale generalnie w ostatnich latach wolumen towarów sprzedawanych przez te nasze spółki maleje. Nasza strategia wzrostu, którą proponujemy m.in. w oparciu o projekt fosforowy, dawałaby spółkom zagranicznym wolumen towarów, ponieważ znaczący wolumen produktów - chodzi o nawozy fosforowe z POLIC - sprzedajemy na rynkach Europy Zachodniej: w Wielkiej Brytanii i w Skandynawii. Przychody w Grupie Kapitałowej od trzech lat charakteryzują się pewną stabilnością. Oznacza to, że CIECH w tym modelu biznesowym nie jest w stanie wygenerować dynamicznego wzrostu. Utrzymuje sprzedaż, utrzymuje rynki i właściwie na dzisiaj prowadzi inwestycje pozwalające zachować pozycję rynkową. Stąd właśnie bierze się pomysł sięgnięcia na rynek kapitałowy po środki finansowe, podjęcia nowych projektów i wprowadzenia CIECH na ścieżkę dynamicznego rozwoju. Od dwóch lat zaczęliśmy pracować nad nową strategią. Przyjęliśmy zasadę, aby ocalić te biznesy, które CIECH posiadał, gdzie ma dość dobrą pozycję, jak również wejść w segmenty, które może nie są tak kuszące dla wielkich koncernów, a dla średniej wielkości koncernu mogą być dobrym biznesem. Porównywaliśmy CIECH z różnymi koncernami europejskimi, światowymi i okazało się, że najlepsza byłaby strategia polegająca na umacnianiu naszej pozycji w segmentach niszowych, gdzie CIECH mógłby w tej części Europy odgrywać rolę lidera. Generalnie jest to możliwe. Wzorem do naśladowania była niemiecka firma ALTANE, która 10-12 lat temu przyjęła taka strategię, mając podobną pozycję wyjściową, i dzisiaj znakomicie sobie radzi. Zwracam uwagę, że nasz biznes obejmuje surowce bazowe w sektorze chemii. Na bazie tych aktywów podstawowych w sektorze chemii można budować średniej wielkości koncern. Warunki, jakie musimy spełnić, to po pierwsze, dać CIECH "nową nogę" - myślimy tu o biznesie fosforowym. Po drugie, sięgnąć po kapitał, bo dzisiaj CIECH nie ma dźwigni finansowej, spłaca jeszcze kredyty inwestycyjne - w ostatnim czasie doszło nawet do spłacania tych kredytów kredytami obrotowymi. Po trzecie, przekształcić całą strukturę dawnej centrali handlu zagranicznego w nowoczesny koncern o układzie dywizyjnym - współpracujemy w tym celu z firmą Roland Berger Strategy Consultants, jedną z najlepszych w tej branży na świecie. Opracowana jest 5-letnia strategia i przy stabilizacji spółka ma szansę ją zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">Naturalnie przekształcenie całej struktury z dawnej centrali handlu zagranicznego w nowoczesną strukturę koncernową, czyli przejście z etapu administrowania biznesem do etapu zarządzania procesami poprzez motywowanie itd., jest długą drogą. Ci z państwa, którzy zetknęli się bezpośrednio z zarządzaniem wiedzą, co to znaczy. Ten proces dzisiaj nam się udaje, choć nie bez pewnych rezonansów w strukturach społecznych i związkowych. Jednak na tyle stabilnie staramy się wszystko realizować, że sukcesywnie zyskujemy coraz więcej sojuszników tej transformacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Mam kilka pytań do pana prezesa i pana ministra. Bardzo ogólnikowo zostały wyjaśnione powody wstrzymania wejścia na giełdę. Chciałbym uzyskać bliższe wyjaśnienia. W tym roku Walne Zgromadzenie CIECH SA kilkakrotnie podejmowało czynności zmierzające do upublicznienia spółki. Co się stało, jakie są faktyczne powody opóźnień w tej sprawie? Z informacji wynika, że spółka podpisała list intencyjny z Zakładami Chemicznymi "POLICE" SA, który dotyczy konsolidacji produkcji i handlu w zakresie nawozów fosforowych. Chciałbym bliższych informacji na ten temat, tym bardziej, że z prasy dowiadujemy się o pewnej nowelizacji i zmianach w programie dotyczącym Wielkiej Syntezy Chemicznej. Czy i jak pan prezes zamierza wykorzystać tą wielką koniunkturę, która jest w tym przemyśle? Proszę powiedzieć, jaki jest planowany podział procentowy akcji. Ile będzie miał Skarb Państwa, ile spółki zależne od Skarbu Państwa, ile pracownicy? Kilka lat temu doszło do dość dziwnej prywatyzacji, jak na polskie warunki, dwóch spółek sodowych - w Janikowie i w Inowrocławiu. Jak dzisiaj wygląda tam sytuacja po prywatyzacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselAleksanderGrad">Zwracam się do pana ministra. Wiadomo, że aby te projekty biznesowe CIECH mógł zrealizować, musi być przyjęta przez rząd zmiana strategii Wielkiej Syntezy Chemicznej. Pytanie - na jakim jest to etapie i kiedy zostanie przyjęte? Chciałbym też, aby pan, z punktu widzenia ministra skarbu, przedstawił opinie na ten temat. Jak CIECH widzi swoją rolę w tym procesie i skąd chce wziąć na to pieniądze? Mogę się tylko domyślać, że ta nowa emisja akcji i wejście na giełdę ma służyć temu, by pozyskać kapitał, który następnie ma być inwestowany w projekt konsolidacyjny. Pytanie jednak - czy jest oszacowana wartość, ile trzeba mieć pieniędzy, aby odgrywać kluczową rolę w tym procesie konsolidacyjnym? Czy tutaj nie ma takiej sytuacji - o czym można było już wyczytać w mediach - że państwo chcecie obniżyć w wyniku tej emisji udział Skarbu Państwa w CIECH, po to żeby następnie, jako spółka, która nie będzie już tak od Skarbu Państwa zależna, wejść w prywatyzację POLIC? Myślę, że konsolidacja jest potrzebna, ale dobrze byłoby gdybyśmy, jako Komisja Skarbu Państwa, poznali jasne reguły tej konsolidacji, żeby to nie było załatwiane "kuchennymi drzwiami" przy okazji jakiś innych spraw, w toku prywatyzacji części zakładów z Wielkiej Syntezy Chemicznej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselAleksanderGrad">Posłanka Barbara Blida /niez./  : Panie prezesie, prosiłabym o kilka słów na temat spółki Polsin-Karbid.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselAleksanderGrad">Poseł Gabriel Janowski /niez./  : Na wstępie chcę wyrazić uznanie dla pana prezesa Klinkosza, że wyprowadził i nadal prowadzi spółkę na szersze wody, w przeciwieństwie do innych wielkich central handlu zagranicznego, jak ROLIMPEX, ANIMEX czy AGROS, które sprzedano w trakcie transformacji i dzisiaj kto inny czerpie z tego korzyści. CIECH jest jedną z nielicznych firm, która może odegrać bardzo ważną rolę. Jednak cały proces przemiany tej spółki powinien być pod pełną i społeczną, i państwową kontrolą. Prywatyzacje, które są przygotowywane, mogą zupełnie odmienić rolę i funkcje tej spółki. Niemniej uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby mieć poważne narządzie - koncern - do gry, jaka we współczesnym świecie gospodarczym się toczy. Na str. 10 Raportu Rocznego widnieje lista akcjonariuszy CIECH SA. Wśród wielu firm figurują dwa nazwiska: Ryszard Dubno i Andrzej Wrocławski. W jaki sposób można było nabyć te akcje i kogo ci panowie reprezentują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarekSuski">Prezentacja, dokonana przez pana prezesa, była dość optymistyczna. Jednak muszę przyznać, że po wielu sprawach "prześliznął się" pan, jak sprawny łyżwiarz - mówię o dezinwestycjach. Prosiłbym o większe wprowadzenie w te kwestie. Jakie są przyczyny, jaki zakres tych działań? Jaki to ma być majątek sprzedany? Czy to pójdzie na jakąś podstawową działalność, np. handlową? Na ile wpłynie to na zawężenie zamysłu wejścia w rynki niszowe? Kolejna sprawa, to Janikosoda i Soda Mątwy, które wchodzą w skład Grupy Kapitałowej CIECH. Pan prezes stwierdził, że te spółki należą do najbardziej dochodowych. Tymczasem są tam protesty załóg. Proszę wyjaśnić, jaki jest powód tych protestów. Mówiąc o przyszłości, pan prezes wspomniał o spadku dochodowości działalności handlowej chemikaliami. Czy z tego należy wysnuć wniosek, że ta działalność będzie ograniczona? Czy jest jakiś program rewitalizacji tej działalności, bo przecież przysłowie mówi, że "lepszy byle jaki handel niż złota praca". Kolejna sprawa dotyczy omawianego kiedyś dokapitalizowania CIECH majątkiem Chemii Polskiej. W tej sprawie zwracam się do pana ministra. Chodzi o przedstawienie jakiegoś finansowego planu tej działalności: czy to dokapitalizowanie jest odwleczone czy zaniechane? Jaka jest strategia ministerstwa w tej materii? Prosiłbym również o szczegółowe informacje dotyczące finansów. W tej chwili wprowadzany jest system dobrego zarządzania, informatyzacji CIECH. Jakie to są koszty, a jakie są spodziewane zyski z tego tytułu? Prosiłbym również o przedstawienie informacji na temat innej działalności CIECH, np. charytatywnej. Czy tego typu działania miały miejsce, w jakim zakresie i czy nie wpływały one negatywnie na kondycję finansową spółki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKazimierzPietrzyk">Z przedstawionej informacji dowiedzieliśmy się o programie dezinwestycji. Z przedłożonego materiału wynika, że przedmiotem sprzedaży w najbliższym czasie będzie Petrochemia-Blachownia. Z tego co wiem, jest to zakład, który wypracowuje zyski. Jakie zatem są inne powody skłaniające CIECH do sprzedaży tego zakładu, poza tym, że profil jego działalności nie bardzo zgadza się z profilem podstawowym? Czy w grę wchodzi inwestor krajowy, czy zagraniczny i czy jest to inwestor finansowy, czy branżowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselKrystianLuczak">Rację ma poseł Gabriel Janowski, kiedy mówi, że CIECH jest jedynym przykładem, w którym dawna centrala handlu zagranicznego po przeobrażeniach, po dokonaniach, które są za nią, ale także w myśl strategii, która przed nią, jest na rynku i ma się coraz lepiej. Prawdziwe są też słowa, które wypowiedział prezes Ludwik Klinkosz, że 2,5 roku temu nie było na płace, był komornik itd. Jak widać kwestia dotyczy tego, w jaki sposób prowadzono tę firmę. Jeśli poseł Marek Suski mówi, że w zakładach sodowych, na tle zamierzeń inkorporacyjnych, są protesty, to one właśnie wynikają z tego, że poprzednie kierownictwo tolerowało tę sytuację, w której "krążyły" miliony dolarów i faktury, a towaru nikt nie widział i sprawy są nadal w sądach. Zwracam się do pana ministra - czy rzeczywiście zamiar CIECH, zaprezentowany w strategii, wejścia na giełdę zmienia diametralnie sprawy związane ze strategią Wielkiej Syntezy Chemicznej - o czym mówił poseł Aleksander Grad? Zwracam się do pana prezesa. Swego czasu przeczytałem w prasie, że kierownictwo CIECH informowało, iż jednym z filarów może być także farmacja. Czy nadal chcecie w tym kierunku iść, czy też wycofujecie się z tej koncepcji? Chciałbym również dowiedzieć się, na jakim etapie są postępowania sądowe związane np. z Zakładami Chemicznymi Soda Mątwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselLeszekSamborski">Panie prezesie, powiedział pan, że w strukturze sprzedaży 62 proc. stanowi eksport. Oczywiście dla niektórych może to być "miód na ich serca", choć ja nieco inaczej na te kwestie patrzę. Jednocześnie powiedział pan, że dynamika wzrostu w firmie nie jest zbyt wielka. Zatem może dobrze byłoby zweryfikować pogląd, że w firmie eksport jest najważniejszy? Może można zarobić i na imporcie? W przygotowanym materiale czytamy, że CIECH będzie zwiększać poziom zysków przez ograniczenie kosztów operacyjnych. Z zamieszczonej tabelki wynika, że koszty ogólne zarządu w 2003 r. wynosiły 155.312 tys. zł, natomiast w I półroczu 2004 r. - 81.050 tys. zł. Zatem jeśli potraktujemy to proporcjonalnie, to raczej jest wzrost po stronie kosztów. To samo z kosztami sprzedaży: w 2003 r. - 218.865 tys. zł, a w I półroczu 2004 r. - 124.342 tys. zł. Być może tak jest w I półroczu, a potem ta dynamika kosztów spadnie. Jednak prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii. Druga kwestia, to spółki zagraniczne, które CIECH zakłada i chce zakładać. Czy one nie wpływają na poziom tych kosztów? Czy są w ogóle konieczne? Prosiłbym o szersze informacje na ten temat. Chciałbym dowiedzieć się, czy spółka dawała komuś jakieś poręczenia, gwarancje kredytowe? Jeśli tak, jaka to była wysokość i czy mogło to mieć wpływ na ogólny wynik firmy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Przede wszystkim chciałbym pogratulować panu prezesowi optymizmu. Optymizm w działalności gospodarczej jest potrzebny, z tym, że nie może być zbyt daleko idący, bo na końcu może być katastrofa. Mówię o tym dlatego, że przyglądając się i prezentacji, i dostarczonym materiałom, wcale nie mam takich optymistycznych ocen, dotyczących sytuacji firmy. Prawda jest taka, że firma jest mało rentowna - przynajmniej tak wynika z liczb, które przed chwilą nam zaprezentowano. Rentowność na poziomie 2 proc. w Grupie Kapitałowej, to o wiele za mało, żeby można było mówić o rozwoju, o szukaniu nowych rynków, o unowocześnianiu firmy i o szukaniu dla siebie szansy na otwartym rynku europejskim czy światowym. Wskaźnik płynności jest też o wiele niższy niż można by oczekiwać. Mało tego, płynność jest podpierana krótkoterminowymi zobowiązaniami kredytowymi. One się powiększają. W Grupie Kapitałowej jest to już wielkość ponad 600 mln zł. Mówiąc o tej nie najlepszej sytuacji, myślę, że trzeba sobie zadać pytania - być może będą to pytania retoryczne, na które w tym momencie nie będzie odpowiedzi - czy sytuację firmy należałoby ratować poprzez wzrost produkcji i zwiększenie wolumenu rentownej sprzedaży? Czy zarząd firmy ma pomysł na to, co należałoby robić, co jest najbardziej rentowne i co poprawiłoby kondycję firmy? Ja rozumiem, że I połowa 2004 r. wskazuje, iż wyniki są lepsze, ale moim zdaniem, one wcale nie wynikają z tego, co robi firma CIECH. One wynikają z tego, że jest bardzo dobry kurs walutowy. Gdybyśmy te wyniki przeliczyli do kursu, który obowiązywał w 2003 r., to myślę, że wcale nie wyglądałoby to tak optymistycznie. Dlatego trzeba zwrócić uwagę na to, w jaki sposób na wynik firmy wpływa kurs euro, bo chyba na strefę euro produkuje i sprzedaje CIECH. Kolejna sprawa, o której zresztą już wspominano. Otóż wydaje mi się, że jeśli nie ma rentowności produkcji czy sprzedaży, to przede wszystkim trzeba zmniejszyć koszty. Stąd pytanie - jakie są pomysły na zmniejszenie kosztów? Gdzie powinno się je zmniejszyć: czy po stronie restrukturyzacji majątkowej, czy gdzieś indziej? Myślę, że taka struktura kosztów w kosztach ogółem tej firmy pokazałaby, co tu można jeszcze zrobić, w jakim kierunku pójść, jaką strategię przyjąć. Nie podzielam optymizmu polegającego na tym, że z giełdy firma uzyska 200 mln zł przychodu, wtedy bowiem akcje trzeba by sprzedać po 25 zł, a nie po 5 zł. Oczywiście to wszystko są moje refleksje na bazie tej wiedzy, którą posiadłem dzisiaj i przed tym spotkaniem. Być może moje uwagi, moje spostrzeżenia nie do końca są prawdziwe. Jednak - powtarzam - ja tego optymizmu pana prezesa, co do przyszłości tej spółki, nie podzielam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Będę kontynuował pytania o kondycję firmy. Zgadzam się ze wszystkimi pytaniami mego przedmówcy, dotyczącymi sytuacji finansowej. Natomiast warto chyba spojrzeć jeszcze na parę innych rzeczy. Otóż, jeśli spojrzymy na strukturę kapitału firmy, to ona sama już nie napawa optymizmem: prawie 52 proc. ma Skarb Państwa, ponad 14 proc. mają spółki zależne Skarbu Państwa, 11 proc. mają spółki zależne od CIECH, PTU - prawie 12 proc. Tu dodam, że w materiale podano, iż współwłaścicielem PTU są spółki CIECH i to w wysokości 45 proc. Czy to nie zaczyna już być "trójkąt", który kiedyś nosił nazwę jednego ze sławnych ministrów, a teraz przybierze nazwę kogoś innego, np. pana prezesa czy innego wykonawcy? Jeśli chodzi o strukturę kapitału firmy, to uważam, iż jest to chora struktura, która uniemożliwia sprawne funkcjonowanie firmy. Panie ministrze - jakie kierunki działania, w odniesieniu do struktury kapitałowej CIECH, ma Skarb Państwa? Co Skarb Państwa chciałby tu uzyskać? Podobne pytanie kieruję też do pana prezesa. Czasem bowiem jest tak, że to zarząd realizuje takie zadania - jeśli minister skarbu państwa ma pełne zaufanie do zarządu - a czasem Skarb Państwa musi narzucić pewne działania. Nie chcę mówić o zaufaniu, ale jeśli przez tyle tygodni nie ma podpisu ministra pod prospektem emisyjnym CIECH SA, to znaczy, że jakieś pytania są stawiane. Dlatego chcielibyśmy usłyszeć dziś, jeśli nie odpowiedzi, to przynajmniej kilka zdań na temat kierunków myślenia w tym zakresie. Jeśli chodzi o działalność firmy, uważam - po prezentacji pana prezesa - że już wyłania się jakaś koncepcja. Na to jednak nakładają się różne elementy. Nie tak dawno słyszeliśmy, że chcecie państwo działać na rynku farmaceutycznym. Holding Farmaceutyczny powstał bez was. Czy zatem jest to takie szarpanie się, poszukiwanie na rynku miejsca zaangażowania, czy przemyślany pomysł na funkcjonowanie firmy? Słyszę, że państwo chcecie odkupić resztówki Skarbu Państwa w spółkach sodowych. Czy to też zmierza w tę stronę, aby Skarb Państwa był jak najmniej obecny w CIECH? Oczywiście, to nie musi być złe - może być nawet bardzo dobre. Ja w każdym razie tego nie neguję, tylko na razie tego pomysłu nie widzę. Nie widzę tego, kto miałby być głównym strategicznym właścicielem i pomysłodawcą działania CIECH, w zamian za Skarb Państwa, a widzę raczej - a może bardziej czuję - że tu jest możliwość zrobienia jeszcze gorszej struktury kapitałowej niż jest obecnie. Ponieważ nie ma więcej zgłoszonych dyskutantów, prosimy o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Zacznę od przedstawienia planów Ministerstwa Skarbu Państwa odnośnie planów emisyjnych CIECH SA. Jak państwo zauważyliście, procedura Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w tym zakresie cały czas się toczy. Cały czas jesteśmy w kontakcie z zarządem firmy i dyskutujemy o strukturze oferty. Jednym z celów jest uładzenie struktury właścicielskiej, która miałaby być w wyniku nowej emisji akcji CIECH SA. Minister skarbu państwa, patrząc na sytuację CIECH, widzi dwa obrazy. Jeden, w którym spółka osiągnęła w jakimś sensie swój poziom rozwoju i potrzebuje kapitału, żeby się dalej rozwijać i jeszcze lepiej funkcjonować w tej branży, którą państwo poznaliście podczas prezentacji pana prezesa Ludwika Klinkosza. Z drugiej strony, świadomy sytuacji, w której Skarb Państwa nie jest w stanie objąć nowej emisji akcji CIECH, uznał argumentację spółki, iż najczystszą formą, w której takie podwyższenie mogłoby się pojawić, jest emisja publiczna i oferta publiczna nowej emisji akcji, w celu pozyskania środków na rozwój. Słusznie zostało zauważone, że dzisiejsza struktura kapitałowa spółki nie jest klarowna. Mamy do czynienia ze sporymi pakietami, które znajdują się w spółkach zależnych. Mamy do czynienia z PTU, które też posiada duży pakiet akcji, a nie jest zależne od spółki, choć CIECH ma istotne udziały w tym podmiocie. Od długiego czasu pan minister Jacek Socha prowadzi intensywne rozmowy z panem prezesem Ludwikiem Klinkoszem, w jaki sposób, korzystając z oferty publicznej, wyjaśnić strukturę właścicielską spółki, uprościć ją. Rozmowy przeprowadzone w poniedziałek zmierzały w tym kierunku, aby w nowej emisji akcji CIECH SA zostały uwzględnione dwie rzeczy, które uprościłyby strukturę akcjonariatu. Pierwsza rzecz, to włączenie, jako oferujących swoje akcje wspólnie z nową emisją akcji, dotychczasowych akcjonariuszy, czyli spółki zależne od CIECH i Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego, które łącznie posiadają ponad 22 proc. akcji. Gdyby te akcje stały się przedmiotem oferty na rynku publicznym, to mielibyśmy istotne uproszczenie struktury właścicielskiej. Zgodnie z planami, przyjętymi przez Walne Zgromadzenie CIECH SA, gdyby objąć maksymalną liczbę nowych akcji, będących przedmiotem oferty, udział Skarbu Państwa sięgałby 36 proc. Jeżeli tych akcji sprzedano by mniej w nowej emisji - odpowiednio proporcjonalnie więcej akcji pozostałoby w rękach Skarbu Państwa. Istotą rozmów, które są na dzień dzisiejszy prowadzone, jest włączenie oferty akcji spółek zależnych do oferty przygotowywanej przez spółkę CIECH. Drugi element prowadzonych rozmów, to zasady, według których będą dobierane podmioty, które zgłoszą swój akces do objęcia czy to papierów wartościowych oferowanych przez podmioty zależne od CIECH czy to akcji emisji. A więc jakie warunki emisji będą przyjęte i zapisane w prospekcie, według których ten przydział będzie następował. Są to dwa elementy, które powinny wyjaśnić powody dyskusji i cel, jaki przyświeca ministrowi skarbu państwa, a także wyjaśnić powody, dla których ten proces dyskusji nad prospektem emisyjnym cały czas trwa, ale mam nadzieję, że zostanie wkrótce zakończony. To także wyjaśnia powody, dla których minister skarbu państwa cały czas nie podjął jeszcze decyzji - czy taką formułę prospektu akceptuje, czy nie - ponieważ nie wyjaśniliśmy tych fundamentalnych rzeczy. Podniesiona została sprawa spółek wchodzących w tzw. konwent Wielkiej Syntezy Chemicznej. Trudno mi w tej chwili mówić o końcowym efekcie prac, bowiem są prowadzone rozmowy w Ministerstwie Skarbu Państwa na temat koncepcji, dotyczącej zakładów wchodzących w skład Wielkiej Syntezy Chemicznej.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Minister skarbu proponuje jak największy udział publicznych ofert. Analizowana jest sytuacja POLIC, zakładów, które są w gorszej sytuacji, ale być może po pewnych działaniach restrukturyzacyjnych będą mogły być przedmiotem oferty publicznej. Prace analityczne w tym zakresie są bardzo intensywnie prowadzone i myślę, że jakieś propozycje zostaną niedługo rządowi przedstawione. Co do Kędzierzyna i Tarnowa - to są też podmioty, które wymagają pewnej restrukturyzacji finansowej. To są rzeczy najtrudniejsze, ale w tym zakresie również na dniach zostaną wypracowane koncepcje, które pozwolą, na zasadach równego dostępu do tego typu ofert, zaproponować takie rozwiązania, by w interesie tych zakładów miała miejsce prywatyzacja, która z kolei pozwoli na kontynuowanie działalności i ich rozwój. Z mojego punktu widzenia, z punktu widzenia Ministerstwa Skarbu Państwa, za każdym razem, kiedy mówimy o działaniach prywatyzacyjnych, mówimy o równym dostępie wszystkich zainteresowanych do danego projektu. Wszyscy są traktowani jednakowo. Również CIECH jest traktowany na tych samych zasadach: każdy, kto będzie zainteresowany udziałem prywatyzacji danego podmiotu, będzie miał szanse uczestniczenia w procesie publicznej oferty. Tak więc, jeśli chodzi o strategię dotyczącą Wielkiej Syntezy Chemicznej, trudno dzisiaj mówić z pełnym przekonaniem, jak ona będzie wyglądała, ale z pełnym przekonaniem należy podkreślić, iż tej prywatyzacji będą przyświecały jasne zasady, pełen dostęp do oferty i zagwarantowanie jak najlepszych warunków dla wszystkich. Przy okazji udało mi się przed przedstawić warunki dotyczące zmniejszenia stanu posiadania Skarbu Państwa, bo tak naprawdę w wyniku takiej, a nie innej koncepcji udział Skarbu Państwa spadnie z 62 proc. do 35 czy 42 proc., w zależności od tego, jak wielkie zainteresowanie pojawi się po publicznej ofercie. Proszę jednak zwrócić uwagę, że o ile jeszcze jakiś czas temu można było spoglądać na ofertę CIECH jako ofertę tylko i wyłącznie w celu podwyższenia kapitału, o tyle teraz - zgodnie z tym co nam się uda lada dzień ustalić - mamy do czynienia z koncepcją, która wyjaśnia strukturę właścicielską spółki i krąg podmiotów, które wpływają na sposób jej zarządzania. Co do wielkości kwot uzyskiwanych przez zarząd - nie mnie o tym w tej chwili wypowiadać się. To jest sprawa tych, którzy będą przygotowywali proces oferowania papierów wartościowych. Zresztą jest to do samego końca informacja poufna. Zarząd ma doradcę, będą podmioty, które będą przygotowywały wyceny i na podstawie tych opinii zarząd, zgodnie ze swoją kompetencją, będzie przygotowywał ostateczne warunki cenowe. Dodam, że będziemy mieli do czynienia z oferowaniem w publicznym obrocie, więc i budowanie książki popytu, zbieranie zapisów deklaracji cenowych od poszczególnych inwestorów będzie kształtowało cenę rynkową, która pokaże jak rynek patrzy na wartość CIECH. Struktura akcjonariatu po ofercie, pomijając oczywiście Skarb Państwa, który będzie miał w granicach 40 proc., będzie wyglądała następująco: nie będzie spółek zależnych, nie będzie PTU, na pewno będą osoby fizyczne. Ponieważ mamy do czynienia z nową emisją akcji i nie będzie sprzedaży akcji przez Skarb Państwa, w związku z tym nie będzie uzgadnianych akcji pracowniczych. Będą tylko akcje, które zarząd zakupi, w celu zaoferowania swoim pracownikom, z tej puli, o której mówiłem na samym początku dzisiejszego spotkania. Zarówno warunki przydziału, sposób ich rozdzielenia, parametry, według których poszczególne osoby będą miały prawo do objęcia takiej lub innej wielkości, wszystko to będzie przedmiotem badania i weryfikacji przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, a także pośrednio przez przedstawiciela Skarbu Państwa. Co do pytania na temat Wielkiej Syntezy Chemicznej wydaje się, że przedstawiłem całą koncepcję. Na pewno będziemy jeszcze mieli okazję dyskutować na temat koncepcji ministra skarbu, jeśli zostanie ona przygotowana i przedstawiona. Jeszcze raz pozwolę sobie podkreślić: publiczny rynek, publiczne oferty jako pierwszoplanowa zasada prywatyzowania zakładów Wielkiej Syntezy Chemicznej. Co do inwestycji nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. To jest pytanie raczej do pana prezesa. Spółka ma swoje plany inwestycyjne. Być może będą one w jakiejś części uczestniczyć w projektach przygotowywanych przez ministra skarbu, ale wielkość środków pozyskanych będzie zależała i od wyceny doradcy zarządu, i od koniunktury na rynku, i od konkurencyjnych ofert. Niestety nie są mi znane żadne plany związane z przemysłem farmaceutycznym.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPDariuszWitkowski">Co do postępowań w prokuraturze, to jest to pytanie raczej do ministra sprawiedliwości niż ministra skarbu państwa. Nie jestem w posiadaniu jakichkolwiek informacji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">Jeśli chodzi o POLICE i biznes fosforowy, to jest projekt, który stawia CIECH na poziomie średniej wielkości koncernu, o którym mówiłem w strategii. POLICE mają około 1,5 mld zł sprzedaży i udział w rynku 49 proc., CIECH ma 24 proc. i około 2 mld zł ze sprzedaży. W sumie jest więc około 3,5 mld zł. W Europie liczy się taki koncern, który przekroczy 1 mld euro w sprzedaży. Jeśli chodzi w ogóle o biznes sektora chemicznego, to on mniej więcej ma taką dynamikę, jak wzrost dochodu narodowego. To są produkty, które nie mają oszałamiającej dynamiki rynkowej, jeśli chodzi o popyt. Inaczej rzecz się ma w podsektorze szeroko rozumianej chemii, tj. w petrochemii. Petrochemia ma w ostatnich latach niesamowitą dynamikę i niestety my w tej dynamice, ze swoimi surowcami bazowymi, uczestniczyć nie możemy. To jest taki generalny cel strategiczny. Oczywiście, gdyby się udało te plany makro zrealizować, to pewnie też moglibyśmy liczyć na przekroczenie 5 mld zł ze sprzedaży. Mamy to w strategii, ale nie chciałem tego prezentować, aby nie zabierać zbyt dużo czasu. Istnieją fantastyczne elementy synergii, jeśli chodzi o projekt fosforowy. Po pierwsze nasze zakłady w Gdańsku mają myśl technologiczną i techniczną. Są starsze, mają dobrą kadrę inżynierską. Jesteśmy w stanie przenieść pewne know-how i dać POLICOM lepszą pozycję w sferze zarządzania produkcją. Jesteśmy w stanie połączyć na wschodniej ścianie sieć sprzedażowo-logistyczną z rozwiniętą na zachodniej ścianie siecią POLIC. Jesteśmy też w stanie zarządzać tym produktem w skali makro na rynku europejskim, bo teraz jest tak, że pojawili się różni pośrednicy i w Brandenburgii bądź w Wielkiej Brytanii konkurujemy tymi samymi produktami z tego samego zakładu, co osłabia zdolność budowania tego rynku w horyzoncie długoterminowym. Na pewno też jest w CIECHU coś, co dzisiaj POLICE potrzebują: pewien ład korporacyjny i pewne mechanizmy zarządzania. Myślę, że CIECH pokazał w ostatnim czasie, iż jest w stanie, na tych aktywach, które są i które posiada, zbudować pewną strategię i dać podstawę do rozwoju w przyszłości. To się zaczyna od międzynarodowych standardów rachunkowości, od systemów kontroligowych, od zarządzania rynkiem, budowania marki, pozycji i sieci logistyczno-sprzedażowej. To jest cały kompleks zagadnień, których właściwie w ostatnich latach uczyliśmy się w Polsce od firm zachodnich i myślę, że o ten bagaż doświadczeń jesteśmy już dużo bogatsi niż na początku transformacji ustrojowej, a z sektora naszego mamy przykłady, że konkurencja zachodnia z nami przegrywa. Biznes sodowy, biznes fosforowy to dwie potężne nogi, na których CIECH mógłby stanąć. Jeśli by się tak nie stało, jeśli przejąłby POLICE koncern międzynarodowy, CIECH może zamykać Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych. Tą świadomość mamy i dlatego tak istotny dla nas jest ten projekt. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do przekonania Ministerstwa Skarbu Państwa, co do naszej całościowej koncepcji. Chcielibyśmy również rozwijać sektor sodowy. Myślę, że mamy znakomitą pozycję wyjściową, żeby być graczem numer jeden w Europie Środkowej. Mamy projekty, które sięgają poza nasze granice, aby być graczem kontynentalnym, a nie lokalnym, krajowym.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">Dałoby to nam drugą pozycję w Europie. Jeśli chodzi o Polsin-Karbid mamy w nim 14 proc. udziałów i nie byliśmy w stanie zrealizować żadnej strategii przy takim parytecie. Firma jest w likwidacji. W tym roku na rynku pojawiła się koniunktura na karbid i nawet ceny lekko wzrosły, natomiast koszty wytwarzania w tym zakładzie są nadal wyższe od rynkowych. Dzisiaj sprzedaż tego produktu pokrywa koszty operacyjne, natomiast poziom kosztów ogólnozakładowych powoduje deficyt w tym zakładzie. Poseł Gabriel Janowski poruszył kwestię przemian w spółce CIECH i prywatyzacji. Rzecz dotyczy akcji własnych, które CIECH posiadał. Jest to stan, który aktualny zarząd zastał w firmie. Myśmy nie kupili żadnej akcji i staraliśmy się rozwiązać problem, ponieważ jesteśmy w konflikcie z Kodeksem handlowym. Stąd była nasza inwestycja finansowa w PTU, która wówczas pojawiła się jako jedyna do przyjęcia przez zarząd PTU. Pytano, jak można nabyć akcje CIECH. Pan minister też na ten temat mówił. Dodam tylko, że CIECH nigdy nie był przedsiębiorstwem państwowym. Założono go w 1945 r. w Łodzi jako spółkę prawa handlowego, spółkę z o.o.. Zakładały go federacje branżowe - od federacji przemysłu drzewnego, poprzez federację lakierów, a skończywszy na federacji metali kolorowych. Pytano o przyczyny dezinwestycji. Otóż po pierwsze - strategia: albo się przyjmuje konsekwentnie realizację danej strategii, albo nie. Do dezinwestycji dochodzi przede wszystkim wtedy, kiedy udział w rynku tych produktów nie daje nam pozycji znaczącej i nie jesteśmy w stanie jej zbudować na rynku. Petrochemia-Blachownia jest właściwie takim produktem pośrednim między jednym zakładem a drugim. Jej bezpieczeństwo biznesowe nie było zagrożone do momentu, dopóki PKN Orlen nie kupił Unipetrolu. Za granicą czeską, niedaleko Petrochemii-Blachowni, jest znacznie nowocześniejszy zakład produkujący etylobenzen o znacznie większym wolumenie, dlatego byt spółki jest zagrożony. Jesteśmy zainteresowani sprawą, negocjujemy, ale ze względu na niewyjaśnione sprawy prywatyzacyjne zarząd postanowił na razie odłożyć sprawę do przyszłego roku, bo sprzedaż Petrochemii jest elementem pewnej strategii i musimy mieć gwarancję, że tę strategię jesteśmy w stanie zrealizować. A wiadomo, że bez kapitału z rynku kapitałowego CIECH tej strategii nie zrealizuje. Poruszono kwestię dofinansowania majątkiem Chemii Polskiej. Wiadomo - nie doszło do tego. W 1995 r. zostałem prezesem zarządu Chemii Polskiej - wtedy, gdy trójkąt był ukonstytuowany. Po trzech miesiącach zorientowałem się, że miałem dokonać transferu kapitału do Charkowa. Odmówiłem. Doszło do odwołania ministra, natomiast ja otrzymałem miesięczną ochronę policyjną od premiera Włodzimierza Cimoszewicza i na tym zakończyło się zagrożenie dla "trójkąta". Jest teraz tylko kampania prasowa, która trwa przez całe lata - bez mojego komentarza dlaczego. Pytano o działania charytatywne. Generalnie w naszym budżecie rocznie przeznaczamy na te działania około 100 tys. zł. Myślę, że jak na nasz wolumen sprzedaży, to nie jest duży przedział. Gdyby udało nam się pozyskać kapitał z rynku, myślę, że CIECH mógłby jeszcze odegrać rolę integratora i koordynatora konsolidacji w niektórych przypadkach - myślę tu o ZACHEM-ie, o SARZYNIE. Gdyby tak się stało, że "Puławy" pójdą na giełdę, a "Tarnów" i "Kędzierzyn" weźmie Orlen, to ministrowi skarbu i ministrowi gospodarki problem Wielkiej Syntezy Chemicznej zdjęlibyśmy z głowy.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">CIECH poradzi sobie z tymi aktywami. Niektóre z nich dzisiaj są w trudnej sytuacji gospodarczej, ale wiemy, gdzie tkwią rezerwy, na czym to wszystko polega i gwarantujemy państwu, że w ciągu dwóch lat będą to dobrze prosperujące firmy. Poruszono kwestie związane z przemysłem farmaceutycznym. Rzeczywiście wydzieliliśmy nawet spółkę CIECH-Polfa, która w naszej strukturze zajmuje się eksportem produktów farmaceutycznych. Chcieliśmy - było to uzgodnione z ministrem skarbu państwa - połączyć znak "Polfa" i całą tę strukturę sprzedażową w przedstawicielstwach w dawnych krajach RWPG. Myśleliśmy, że połączenie holdingu z naszą CIECH-Polfą i przejęcie tej struktury handlowej pozwoli wzmocnić eksport Holdingu Farmaceutycznego. Tak się niestety nie stało. CIECH ma strukturę handlową. CIECH-Polfa ma znakomitą dynamikę wzrostową i myślę, że przyjedzie czas, kiedy, albo sprzedamy tę spółkę, albo będzie zainteresowanie ze strony Holdingu Farmaceutycznego. Jeśli chodzi o farmację to oczywiście w strategii jej nie ujmujemy, ponieważ pierwsze podejście nie udało się. Poza tym są jeszcze inne nisze rynkowe. Ponieważ jest okazja, więc dodam, że portfel produktów trzech Polf, to 80 proc. generyków i 20 proc. produktów licencyjnych. Na zachodzie proporcje są zupełnie odwrotne: nowoczesne leki 80 proc., generyki 20 proc. Proszę pomyśleć: dzisiaj trzeba wydać potężne pieniądze na licencje, na inwestycje, na budowanie rynków w nowoczesny sposób. Czy jest to u nas możliwe, czy nie - sami państwo oceńcie. Poseł Leszek Samborski pytał, dlaczego stawiamy na eksport, a nie na import. Otóż importujemy, ile się da, ale chcielibyśmy ludziom tutaj dać pracę i więcej eksportować, biorąc pod uwagę, że rozwijamy koncern typowo polski. Spółki zagraniczne mają dla CIECH wartość zero. Są kanałami logistyczno-sprzedażowymi. Jeśli chodzi o naszą rentowność, rzeczywiście dzisiaj wynosi ona tylko kilka procent, ale jest na ścieżce wzrostu. Nasz program reorientacji strategicznej i podniesienia doskonałości operacyjnej za kilka miesięcy uczyni ją interesującą dla inwestorów, o czym na pewno się państwo przekonacie.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PrezesZarzaduCIECHSALudwikKlinkosz">Poseł Gabriel Janowski /niez./  : Uczestniczę w życiu parlamentarnym od kilku lat - w Komisji Skarbu Państwa w tej kadencji - i muszę powiedzieć, że mam rzadką satysfakcję słuchania w parlamencie ludzi, którzy mają wizje, mają odpowiednie przygotowanie. Chcę panu, panie prezesie, wyrazić uznanie. To, co pan mówił, jest miodem na moje serce. Takie widzenie spraw da panu sukces, a właściwie już daje. A przecież nie jest to tylko pana sprawa, a szersza - pewnej strategii, wizji obecności naszej gospodarki w tym bardzo konkurencyjnym świecie. Zwracam się też do pana ministra, by wziął pod uwagę to, o czym mówił pan prezes, odnośnie przekształceń. To jest klucz do sprawy: albo będziemy mieli całościową wizję rozwoju naszego przemysłu, Wielkiej Syntezy Chemicznej, albo to wszystko zostanie poszatkowane, wyprzedane i kto inny będzie z tego korzystał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za wszystkie wyjaśnienia. Wizja jest bardzo ważna, strategia również. Optymizm w gospodarce pewnie jest najważniejszy, ale z tego wszystkiego muszą jeszcze wynikać liczby. Mamy nadzieję, że na następnym spotkaniu te liczby już też będą bardziej optymistyczne. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>