text_structure.xml
76.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, przedstawicieli rządu - pana ministra Jarosława Nenemana i pana ministra Cezarego Miżejewskiego, oraz przedstawicieli Biur Kancelarii Sejmu i Sekretariat Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Projekt porządku obrad przygotowany przez prezydium otrzymaliście państwo w zawiadomieniu. Czy są uwagi do tego projektu? Nie słyszę. Stwierdzam więc, że porządek został przez Komisję zaakceptowany i będziemy według niego obradować. Tradycyjnie rozpoczynamy od rozpatrzenia pkt VI, czyli informacji o projektach aktów prawnych UE i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, w stosunku do których prezydium zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów wnosi o niezgłaszanie uwag do projektów. Na liście mamy dzisiaj dwa takie dokumenty. Są to: - projekt decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnoty dotyczącego skorygowania Decyzji nr 3/2004 Wspólnej Rady WE-Meksyk z dnia 29 lipca 2004 roku /COM/2004/805 końcowy/ i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Jako posłów koreferentów wyznaczyliśmy panią poseł Grażynę Ciemniak i pana posła Andrzeja Markowiaka; - projekt rozporządzenia Rady w sprawie zmiany załącznika do rozporządzenia Rady /WE/ nr 2024/2000 nakładającego ostateczne cło antydumpingowe na import kamer telewizyjnych pochodzących z Japonii /COM/2004/825 końcowy/ i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Jako posłowie koreferenci zostali wyznaczeni pan poseł Andrzej Gałażewski i pan poseł Andrzej Namysło. Posłowie koreferenci wnoszą, aby nie rozpatrywać tych dokumentów i uznać, że Komisja nie zgłasza uwag do wymienionych projektów. Prezydium przychyla się do tych wniosków. Nie słyszę sprzeciwu, rozumiem, że taka właśnie jest decyzja Komisji. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt V, czyli informacji o inicjatywach ustawodawczych UE przekazanych do Komisji w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku. Informuję, że do Komisji została przekazana informacja rządu w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w UE odnośnie do projektu dyrektywy Rady w sprawie minimalnych standardów stosowanych przy procedurach rozpatrywania wniosków azylowych w państwach członkowskich /COM/2002/326 końcowy/. Informacja ta została państwu przekazana drogą elektroniczną w dniu 7 stycznia 2005 roku. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej została poinformowana o procedurach stanowienia prawa odnośnie do powyższych propozycji rozporządzeń oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tych aktów. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam rozpatrywanie pkt V. Zanim przejdziemy do rozpatrzenia pkt I chcę przypomnieć, że na ostatnim posiedzeniu rozpatrywaliśmy w obecności przedstawiciela rządu, pana ministra Wiesława Szczuki, informację o agendzie Rady ECOFIN i usłyszeliśmy, że według informacji rządu nie ma żadnych projektów aktów prawa, które miałyby zostać rozpatrzone na tym posiedzeniu. Umówiliśmy się, że rząd, w razie powzięcia informacji o takich projektach aktów prawa UE, zwróci się do Komisji, aby Komisja mogła się z tymi projektami zapoznać i wydać opinię. Rozumiem, że ze strony rządu nie ma takiej prośby. Pan minister Jarosław Neneman to potwierdza. W związku z tym przechodzimy do rozpatrzenia pkt I, czyli rozpatrzenia w trybie art.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselRobertSmolen">8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku projektu dyrektywy Rady w sprawie dyrektywy 77/388/EWG dotyczącej obniżania stawek podatku VAT /COM/2003/397 końcowy/. Rząd reprezentuje w tym punkcie pan minister Jarosław Neneman. Posłowie koreferenci, Aleksnader Czuż i Krystyna Skowrońska, jednomyślnie zwrócili się o to, aby sprawę rozpatrzyć na posiedzeniu Komisji. Poproszę więc pana ministra o wprowadzenie do dyskusji, a następnie państwa posłów koreferentów o wyrażenie swoich opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJaroslawNeneman">Sprawa jest trochę kontrowersyjna, toczy się już od jakiegoś czasu i pojawiają się różne opinie. Ostatnio pojawiła się ważna wypowiedź pana komisarza, która, możemy się pochwalić, była inspirowana stanowiskiem strony polskiej. Strona polska podkreślała, że jeśli jeden kraj ma derogacje w nieskończoność, a inny na czas określony, to takie postawienie sprawy jest wyjątkowo nieuczciwe i niesprawiedliwe. Strona polska bardzo zabiegała o to, żeby równo traktować kraje od dawna obecne w UE i te, które niedawno przystąpiły. Cieszymy się, że to stanowisko znalazło zrozumienie, niezależnie od argumentów merytorycznych. Kwestia równego traktowania wszystkich państw jest najważniejsza i to podkreślała ta wypowiedź. Jak państwo wiedzą, trwają prace nad załącznikiem H dotyczącym stawek zredukowanych. Decyzja będzie musiała być podjęta jednomyślnie, a stanowiska krajów są skrajnie rozbieżne. Są kraje, które chciałyby dokonywać rozszerzeń i takie, które się temu stanowczo sprzeciwiają z różnych względów. Myślę, że głównie dlatego, że jeśli dyrektywa na coś pozwala, a dany kraj z tego nie korzysta, to jest silna wewnętrzna presja na to, aby wprowadzić tę obniżoną stawkę, ze szkodą oczywiście dla spójności systemu i dochodów budżetowych. Możemy zaobserwować taką walkę między Francją a Niemcami w odniesieniu do usług gastronomicznych. Francuzi chcą, aby te usługi były na stawce preferencyjnej, Niemcy zaś stanowczo się temu sprzeciwiają właśnie z tego powodu, o którym powiedziałem, bo jeśli u sąsiada pojawi się preferencja, to nastąpi silny nacisk, żeby ją wprowadzić także i u siebie. Stanowisko rządu polskiego państwo znają. Domagamy się tego, o czym powiedziałem na wstępie, tzn. żeby wszystkie kraje były równo traktowane, żeby nie było krajów bardziej lub mniej uprzywilejowanych. Chcielibyśmy zachować te derogacje tak długo, jak to będzie możliwe, tak długo, jak inne kraje je mają. Dodatkowo chcielibyśmy rozszerzyć katalog preferencji podatkowych o rzeczy znane, w tym na przykład o kwestie Internetu czy ubranek dziecięcych. Kwestia druku stała się mniej paląca, ponieważ została załatwiona w nieco inny sposób. Tyle tytułem wprowadzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselRobertSmolen">Proszę o zabranie głosu pana posła Aleksandra Czuża.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselAleksanderCzuz">Ponieważ projekt dyrektywy dotyczącej ujednolicenia przepisów w stosowaniu obniżonej stawki podatku VAT wywołuje szereg kontrowersji, zresztą na posiedzeniach naszych Komisji Finansów i do Spraw Unii Europejskiej odbywały się już dyskusje na ten temat, dlatego, popierając stanowisko naszego rządu w rozmowach w grupach roboczych na temat unormowania tej sytuacji, chciałbym jednak podkreślić kilka niezmiernie istotnych spraw. Po pierwsze, wydaje mi się, że należałoby podejmować wysiłki zmierzające do pozyskania innych państw, które również stałyby na stanowisku, że jeśli chodzi o stosowanie derogacji, powinno się stosować równe zasady, żeby nie było państw pierwszej i drugiej kategorii, równych i równiejszych. Stosowanie obniżonej stawki VAT powinno jednakowo dotyczyć wszystkich państw, o których przed chwilą pan minister mówił. Rozumiem, że chodzi o art. 28 dyrektywy, który daje starym państwom członkowskim bezterminowe utrzymanie wcześniej przyznanych derogacji w postaci możliwości stosowania obniżonych stawek VAT. Wydaje mi się, że w ramach spójności, realizacji równych praw, jest to nie do przyjęcia w dalszym okresie czasu. Po drugie, słusznie Polska opowiada się za rozszerzeniem katalogu w załącznikach H odnośnie do stosowania obniżonych stawek. Wypracowanie tego katalogu dla wszystkich byłoby ze wszech miar pożądane, ale z równoczesną możliwością przeprowadzenia i uzyskania pozytywnej decyzji na stosowanie specjalnej procedury z określeniem wyraźnych kryteriów, które byłyby brane pod uwagę odnośnie do możliwości stosowania obniżonych stawek VAT w ramach własnej autonomii, jeśli chodzi o państwa członkowskie. Wiemy o sprawie podatku VAT na ubrania i obuwie dziecięce, która wywołała tyle kontrowersji, a także Internet i usługi druku, chociaż tu może w najmniejszym stopniu, bo w tych przypadkach jednostki i firmy zlecają, a więc mają możliwość odliczania podatku VAT. Dlatego też propozycja rządu, aby poszerzyć załącznik H i wprowadzić specjalną procedurę uzyskiwania przez niektóre państwa możliwości stosowania obniżonych stawek jest niezmiernie istotna. I jeszcze jedna sprawa - jest prośba do pana ministra o bliższe wyjaśnienie, jakie mamy szanse po ostatnich spotkaniach na uzyskanie consensusu, ponieważ rozumiem, że decyzje będą zapadały jednogłośnie. Jaka jest możliwość dla samorządów terytorialnych jeśli chodzi o zadania realizowane w ramach środków unijnych? Czy w ogóle jest jakakolwiek szansa w tym zakresie, ponieważ też dyskusja była bardzo długa. I wreszcie istotna jest także sprawa uzyskania bezterminowej derogacji odnośnie do budownictwa mieszkaniowego. Generalnie popierając stanowisko rządu, chciałbym, aby w ramach dalszych negocjacji w grupach roboczych propozycje, które rząd przedstawił w tych kwestiach, udało się zrealizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Jeżeli rozmawiamy o stanowisku strony polskiej w sprawie dyrektywy unijnej, tj. szóstej dyrektywy załącznika H, chciałabym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze - consensus, czyli każdy z krajów ma szansę wskazania własnych priorytetów, które potem będą uznawane przez prawo krajowe. Pamiętam pracę nad ustawą o podatku VAT, kiedy byliśmy przymuszeni do pewnych rozwiązań, ponieważ tak mówiła dyrektywa. Teraz mamy szansę pokazać własne priorytety z zastosowaniem albo stawek obniżonych, albo rozwiązań przejściowych, czyli okresu stosowania derogacji. Należałoby z tego skorzystać. Chcę przypomnieć bardzo trudną dyskusję na temat Internetu i stawki za Internet, chcę też pokazać między innymi materiały budowlane jako ten element wskazywania, że na materiały budowlane poza pewnymi usługami jest potrzeba stosowania 22 proc. VAT, że jesteśmy przymuszeni, nie mamy wolnego pola, nie możemy inaczej rozwiązać tego problemu. Czegoś mi brakuje w tym zakresie. Consensus - to jest bardzo dobrze i prosto powiedziane, zostajemy do czegoś przymuszeni. Ale chciałabym rozszerzyć ten priorytet poza same ubranka, które może nie są najważniejsze, na stosowanie przez stronę polską mechanizmu, który by wspierał rozwój gospodarki. W tym zakresie właśnie bardzo mocno pokazywaliśmy budownictwo jako element napędzający rozwój gospodarki. Jeżeli ta dyskusja będzie prowadzona, mamy możliwość pokazania, że nam na tym zależy. Póki co nie mamy w kraju jednolitej stawki VAT. Stosujemy stawkę podstawową i zwolnienia albo stawki obniżone i nie wydaje mi się, chciałabym to od pana ministra usłyszeć i myślę, że Komisja również, że takie podejście prezentujemy. Bo w uzasadnieniu w ocenie skutków wprowadzenia tej ustawy mamy między innymi pokazane, że jeżeli w danych dziedzinach przyjmiemy derogację albo korzystniejsze rozwiązania obniżonej stawki, to budżet traci. I mamy pokazane, że jeżeli postawimy na jakąś część gospodarki, czyli na przykład na to budownictwo, na materiały budowlane, to jest szansa na to, aby przeprowadzić wnikliwą analizę, co możemy skorzystać. Bo consensus, to nie jest to, że wszyscy jednakowo, tylko musimy do tego pakietu mieć pewne własne rozwiązania. W tym zakresie toczy się na pewno dyskusja w rządzie, zdajemy sobie sprawę z tego, bo zapowiadane są koncepcje ujednolicenia stawek, a potem odstąpienia od takiego zamysłu. Znamy to z prasy. Nie znamy nawet symulacji, jak by się to układało w budżecie, ale jeżeli mamy być przymuszeni szóstą dyrektywą dostosowania określonych stawek, to powinniśmy spróbować w tym consensusie postawić na sprawy polskie, które nas przymuszały do różnych rozwiązań. Podzielam stanowisko mojego przedmówcy w zakresie stosowania specjalnych procedur i kryteriów w tym zakresie. Nie podzielam jednak stanowiska rządu w ocenie skutków społecznych, bo rozumiem, że w stanowisku rządu pokazano, że jeżeli zostaną zastosowane dotychczasowe kryteria, to skutków społecznych nie będzie. Ale jeżeli mamy okresy, w których derogacja się kończy, to te skutki społeczne są, bo nie wszystko przekłada się tylko na finanse, ale również na skutki społeczne, bo te ubranka, czy płacenie potem becikowego, też jest jakimś skutkiem społecznym. Chciałabym więc przede wszystkim usłyszeć od pana ministra odpowiedź na te postawione pytania oraz dodatkowo na to, o czym mówił pan poseł Aleksander Czuż, czy jest szansa uznawania podatku VAT jako wydatku kwalifikowanego. Wiemy, że do Nowej Perspektywy Finansowej jest takie stanowisko. Dzisiaj podatek VAT przy wszelkiego rodzaju inwestycjach samorządowych z zastosowaniem środków unijnych jest uznawany jako wydatek kwalifikowany. Czy zapowiada się, że będzie to wydatek niekwalifikowany, czy istnieje szansa utrzymania dotychczasowego rozwiązania? Jest to sprawa bardzo istotna. Takie są moje uwagi w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselRobertSmolen">Zanim poproszę pana ministra o udzielenie wyjaśnień chcę zapytać, czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby wziąć udział w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Zmiana jakichkolwiek przepisów unijnych dotyczących podatków wymaga jednomyślności. Z opisu wynika, że tej jednomyślności w najbliższym czasie nie będzie, a niewiadomo czy w ogóle będzie. W związku z tym prosiłbym pana ministra o przypomnienie, jeżeli nie nastąpią żadne zmiany, jak to będzie wyglądało w najbliższych latach w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy jeszcze ktoś z posłów ma pytania lub uwagi? Nie słyszę. Proszę pana ministra Jarosława Nenemana o złożenie wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJaroslawNeneman">Bardzo dobre pytanie padło o szanse. Nie było jeszcze żadnego spotkania, w którym Polska by uczestniczyła po tej wypowiedzi pana komisarza László Kovácsa dotyczącej równych praw, więc trudno mi się odnieść, bo nie wiem, co z tego wynikło. Ale na początku lutego odbędzie się spotkanie High Level Group dotyczące polityki podatkowej i perspektyw strategii podatkowej. Będę w nim uczestniczył, więc może wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć. Dwa czy trzy miesiące temu odbyło się podobne spotkanie w Amsterdamie, na którym dyskutowaliśmy między innymi na temat stawek VAT. Przed tym spotkaniem miałem taką opinię, która dokładnie się potwierdziła, że nie ma moim zdaniem żadnej szansy na osiągnięcie consensusu. Mamy 25 krajów, 25 ministrów finansów, 25 premierów - być może tytularnie będzie to inaczej nazwane - 25 prezydentów i banki centralne, niektóre zupełnie niezależne. Każdy z nich ma inny pomysł, co oznacza, że tak naprawdę mamy kilkadziesiąt różnych pomysłów na to, jak kwestia podatku VAT powinna być rozwiązana. Potrzebna jest jednomyślność. W sytuacji, kiedy kilka krajów musi się dogadać, umawianie się jest możliwe, ale w sytuacji, kiedy robi to 25 podmiotów, które dyskutują i każdy ma swój interes do załatwienia, jest to trudne. Często proponowane jest rozwiązanie, które dla danego kraju jest zupełnie neutralne, nie dotyczy go, więc się zgadza. Ale można pomyśleć i tak, że wprawdzie to mnie nie dotyczy, ale mam inną sprawę do załatwienia, na której mi zależy, to powiem, że się nie zgadzam, po to, żeby potem inni mnie poparli. Gdyby tych krajów było kilka, nie byłoby problemu. Jak ich jest 25, to mamy do czynienia z czymś, co w ekonomii nazywa się kosztem transakcyjnym. Ten koszt transakcyjny jest tak duży, że sprawia, że to nie działa. Mówiłem już wcześniej, że są kraje, które mają jednolitą stawkę, jak Słowacja czy Dania, i one nie są zainteresowane tą dyskusją, a wprost przeciwnie, są zainteresowane, żeby jak najbardziej ograniczyć zakres preferencji, bo na Słowacji to się okazało dużym sukcesem, ale prędzej czy później będą naciski wewnętrzne, żeby wprowadzać preferencje skoro UE pozwala. Moim zdaniem więc szanse są bardzo niewielkie. Natomiast wydaje się rozsądny ten trop myślenia, którym poszedł pan komisarz, że jednak powinno być równouprawnienie i z tym się zgadzam. Co do kwestii, którą pani poseł poruszała, na przykład materiałów budowlanych, mam wrażenie, że teraz możemy mówić, co było to było. Tak na marginesie, nie uważam, żeby wyższa stawka VAT na materiały budowlane miała uzasadnienie tylko i wyłącznie Unią Europejską. Mydło, buty i wiele innych potrzebnych rzeczy jest obłożonych podstawową stawką, ale to jest osobna dyskusja. Co do skutków budżetowych, MF zawsze przestrzega tego przy wszystkich wyliczeniach, niezależnie czy to jest na korzyść czy na niekorzyść rządu, i przedstawia rachunek statyczny, przy założeniu, że są określone skutki. Trzeba pamiętać, że każde obniżenie podatków jest korzystne dla gospodarki. Byłoby jeszcze bardziej korzystne, gdyby towarzyszyło temu obniżenie wydatków, natomiast jeśli obniżamy podatki wprowadzając stawkę preferencyjną, to te skutki ujemne trzeba będzie gdzieś zrekompensować, tzn. jakiś inny podatek będzie musiał być wyższy. Trzeba mieć tego świadomość. Odnośnie do skutków społecznych, zgadzam się, że to jest sprawa do dyskusji, ale gdybyśmy teraz chcieli ustalić, czy większym priorytetem jest na przykład budownictwo czy rolnictwo, to moglibyśmy długą dyskusję toczyć i chyba nie na miejscu. Co do kwalifikowalności VAT, to ta sprawa, o której mówimy teraz, nie ma z tym nic wspólnego, ale ponieważ jest pytanie, to postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzstanuwMFJaroslawNeneman">Nie słyszałem o tym, żeby miał się pojawić taki problem, żeby VAT w sytuacji, kiedy beneficjent nie jest w stanie go odliczyć w jakikolwiek sposób, nie był kwalifikowany. Było w Polsce sporo zamieszania związanego z kwalifikowalnością VAT. Wynikało ono z kilku przyczyn, np. z pewnego braku precyzji sformułowań, czy z tego, że były pewne rozwiązania przejściowe. Natomiast teraz myślę, że jest już consensus i w MF, i w MGiP, i u beneficjentów, że VAT jest kosztem kwalifikowanym jeśli beneficjent nie ma prawa do odliczenia go w żaden sposób, ale mówimy o podatku VAT, nie o podatku dochodowym. Takie jest stanowisko MF. Wiem, że to się łatwo opowiada, a trudno realizuje, ponieważ są sytuacje, w których w danej chwili beneficjent nie ma możliwości odliczenia, ale taka możliwość może się pojawić po jakimś czasie, kiedy na przykład gmina coś zrobi z tym majątkiem, który jest budowany ze środków pomocowych. Są pewne możliwości pozbycia się tego majątku oraz wykorzystania, które są obłożone tym podatkiem lub nie. Natomiast generalnie stanowisko rządu jest takie, i będziemy oczywiście bardzo tego pilnować, aby w tych sytuacjach, kiedy VAT jest nieodzyskiwalny, był on kosztem kwalifikowanym. Co do derogacji, to taka najpoważniejsza derogacja dotycząca budownictwa kończy się pod koniec 2007 roku, na usługi pracochłonne jest do końca 2005 roku, stawka zerowa na książki również kończy się w 2007 roku. Jest więc jeszcze chwila czasu na to, aby ta dyskusja w UE się dotarła, aby się zastanowić, czy z naszego punktu widzenia wszystko to, co proponuje się umieścić w załączniku H, jest korzystne, bo są tam rzeczy, które są nam obecnie na rękę i o które staramy się powalczyć, ale są i takie, które są nam zbędne. Na pewno więc będzie jeszcze dużo czasu, aby się zastanowić, w jakiej formie ten załącznik H powinien być przyjęty. A gdyby to się okazało niemożliwe, to jaka procedura powinna być przyjęta po to, żeby kraje w zależności od swoich wewnętrznych potrzeb mogły w pewnym zakresie same sobie wprowadzać obniżoną stawkę i nie liczyć na załącznik H.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselRobertSmolen">Wysłuchaliśmy dyskusji. Czy wyjaśnienia pana ministra usatysfakcjonowały państwa posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Dużo jest uwag pod adresem Sejmu, że stanowimy niedobre prawo. Jeżeli pan minister uważa, że nieprofesjonalnie się w tej sprawie wypowiedziałam, chcę w sprawie podatku VAT jako wydatku niekwalifikowanego przytoczyć stanowisko przygotowane przez eksperta Komisji, które Komisja posiada do użytku wewnętrznego i mogę dostarczyć swój popisany dokument w tej sprawie, że takie zastrzeżenie mamy. Gdyby tego zastrzeżenia nie było moglibyśmy uznać, że będzie się toczyło dotychczasowym trybem. Tutaj ten tryb był bardzo trudny, kontestowany i objaśniany przez pana ministra Stanisława Steca. To jest nasza ostrożność w zakresie stanowisk. Wiem, że to się może nie wiąże bezpośrednio z samym załącznikiem. To ad vocem tego, o czym pan minister mówił. Mam taki egzemplarz w Komisji, datowany 14 grudnia 2004 roku. Ponadto w stanowisku rządu wskazano w punkcie pierwszym "usługi budowy, remontu i modernizacji budynków mieszkalnych nie świadczonych w ramach budownictwa społecznego obniżone, z wyłączeniem materiałów budowlanych". Należałoby rozumieć, że rząd podziela takie stanowisko w pracach nad załącznikiem. Jeśli można proszę o uzasadnienie tego stanowiska, bo podejrzewam, że wszyscy członkowie Komisji będą nim zainteresowani. Co prawda w opinii formułowałam, że spróbuję przygotować inne stanowisko, ale na dzień dzisiejszy brakuje nam pewnych informacji na ten temat. Chciałabym się wycofać z zapisanych opinii, uwag, że takie stanowisko będę formułować. To są dwie istotne sprawy. Jeszcze jedna ważna sprawa, proszę, żeby wskazano nam, jakie strona polska proponuje kryteria w zakresie ustalenia stosowania specjalnych procedur i kryteriów dotyczących wprowadzania niektórych rozwiązań do dyrektywy, bo to są sprawy istotne. Rozumiem, że to stanowisko strony polskiej może się zmieniać w krótkim czasie, ale jest to problem szczególnie istotny, żebyśmy potem w trakcie dyskusji na Radzie ECOFIN, kiedy będzie się ujednolicało, nie narażali się na zarzut, że nie dołożyliśmy należytej staranności.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy pan minister chciałby się odnieść do wypowiedzi pani poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJaroslawNeneman">Oczywiście. W kwestii kosztu kwalifikowalnego chętnie zobaczyłbym ten dokument i wtedy byśmy porozmawiali, bo być może jest coś, o czym nie wiem, a dobrze by było, żebym wiedział. Moim zdaniem nie grozi nam to, żeby się zmieniło, ale skoro pani poseł uważa, że może nam to grozić, to trzeba by się tym jak najszybciej zająć. Odnośnie do punktu dotyczącego budownictwa, mamy jeszcze dwa lata, żeby przygotować definicję budownictwa, nazwijmy to, społecznego. Jest pytanie, jak daleko możemy wyjść z naszymi inicjatywami. Będąc realistami uważamy jednak, że nie mamy szans, aby objąć również materiały, dlatego ten zapis w swoim brzmieniu mówi tyle: budownictwo socjalne, które zdefiniujemy, będzie trwale z obniżonej stawki, natomiast chcielibyśmy, żeby każde budownictwo, w tym budownictwo na przykład infrastruktury, z którym teraz jest problem, korzystało ze stawki preferencyjnej. Być może uda się uzyskać na to akceptację, natomiast naszym zdaniem mamy bardzo mizerne szanse na materiały budowlane, dlatego one są wyłączone.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselRobertSmolen">Odbyliśmy dyskusję, wysłuchaliśmy wyjaśnień rządu. Proszę o przekazanie panu ministrowi Jarosławowi Nenemanowi tej opinii z 14 grudnia 2004 roku, o której mówiła pani poseł Krystyna Skowrońska. To jest prośba do sekretariatu Komisji. Sprawa jest o szczególnej wadze, więc jeżeli będzie zainteresowanie członków Komisji, to zawsze możemy odbyć specjalną debatę na ten temat i jeśli będzie taka wola członków Komisji, to jestem otwarty i z wielką chęcią taką dyskusję umożliwię. A jeżeli chodzi o ten projekt dokumentu, o którym dzisiaj mówimy, to rozumiem, że państwo posłowie koreferenci nie zgłaszają uwag. Jest poparcie dla stanowiska rządu, w związku z tym mogę skwitować, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu dotyczącą procedury przyjmowania projektu dyrektywy Rady w sprawie dyrektywy 77/388/EWG dotyczącej obniżania stawek podatku VAT /COM/2003/397 końcowy/ oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego projektu aktu prawnego UE. Zamykam rozpatrywanie pkt I porządku obrad, przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku projektu dyrektywy Rady w sprawie dyrektywy 77/388/WE odnośnie do miejsca świadczenia usług /COM/2003/822 końcowy/. Rząd również jest reprezentowany przez pana ministra Jarosława Nenemana. Jako posłów koreferentów prosiliśmy o wypowiedzenie się pana posła Andrzeja Grzyba i panią poseł Stanisławę Prządkę. Oboje państwo wskazali, aby sprawę na posiedzeniu Komisji omówić. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJaroslawNeneman">Szósta dyrektywa jest skomplikowana. W wielu miejscach jest ona trudno przystająca do współczesnych realiów, czego państwo doświadczyli w pracach nad ustawą dotyczącą podatku VAT, a ministerstwo i podatnicy doświadczają teraz w stosowaniu. Mnóstwo zapisów jest nieprecyzyjnych i źle pasujących do realiów. Jedną z takich kwestii, która źle pasuje do realiów, jest kwestia miejsca świadczenia usług. Przy towarach ta sprawa nie jest tak trudna, przy usługach zaś jest i stąd wola zmiany. O ile mówiąc o stawkach, o załączniku H, byłem przekonany, że o consensus będzie bardzo trudno, o tyle w tym przypadku odnosi się wrażenie, że zmiany są tak oczywiste i tak jednoznacznie idące w dobrym kierunku, że będzie łatwiej. Czyli, zaczynając nieco od tyłu - szanse, że się tak stanie są duże. Zmienia się generalna zasada, zgodnie z którą miejscem świadczenia usług na rzecz podatników będzie miejsce, gdzie podatnik, odbiorca usługi, ma swoją siedzibę. W tej chwili sytuacja jest taka, że w niektórych przypadkach jest tak, w innych inaczej. Często nie wynika to jednoznacznie z zapisów dyrektywy i jest różnie w różnych krajach. Mieliśmy tego przykład, może w nieco innym kontekście, ale problemy były zbliżone, w odniesieniu do usług druku. W sytuacjach, w których pozwalała na to delegacja, którą miał minister finansów, dopasowaliśmy za pomocą rozporządzeń, na przykład w odniesieniu do usług internetowych. Niemniej jednak dobrze by było tę sprawę uregulować w sposób zdecydowany i jednoznaczny w dyrektywie. Tak naprawdę, jeśli porównamy obecne zapisy i to, co jest proponowane, to mimo tego, że generalna zasada została zmieniona, zmiany nie są duże. Dotyczyć będą na przykład kwestii targów, kwestii krótkotrwałego wynajmu środków transportu, działalności naukowej oraz usług świadczonych na rzecz osób nie będących podatnikami przez pośredników. Te zmiany, jak mówiłem, są potrzebne. Kilka uwag na temat skutków finansowych. Zastrzegałem się, że ministerstwo zawsze to przedstawia w sposób statyczny, ponieważ nie ukrywam, że od jakiegoś czasu poszczególni usługodawcy, czyli eksporterzy usług - Polska jest eksporterem netto usług w wielu dziedzinach - zwracają się do nas z prośbą, aby tego typu regulacje, w których podatnikiem jest odbiorca usługi, a nie świadczący usługi, wystosować, dlatego że wtedy sytuacja konkurencyjna Polski będzie lepsza. W efekcie może się okazać, że wpływy bezpośrednie z tytułu podatku VAT będą w Polsce nieco mniejsze. Natomiast pozycja konkurencyjna polskich podmiotów będzie lepsza, czyli być może na podatku VAT trochę stracimy, ale polskie przedsiębiorstwa będą mogły świadczyć usługi za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselRobertSmolen">Bardzo proszę panią poseł Stanisławę Prządkę o wyrażenie swojej opinii. Pan poseł Andrzej Grzyb jest nieobecny, więc niestety nie będziemy mogli wysłuchać jego opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaStanislawaPrzadka">Chcę się odnieść pokrótce do propozycji zmian tej dyrektywy. Uważam, że zmiana tej dyrektywy jest bardzo potrzebna naszej gospodarce, zwłaszcza że w Polsce funkcjonuje bardzo wiele zakładów świadczących usługi, ale tutaj przede wszystkim chodzi o to, żeby uprościć system podatkowy i żeby przenieść miejsce rozliczenia dotychczasowego świadczenia zlokalizowanego u usługodawcy do miejsca lokalizacji usługobiorcy. Oczywiście są od tej zasady wyjątki, między innymi reguła ta nie będzie dotyczyła usług, które są związane z nieruchomościami, bo tam ma decydować miejsce położenia nieruchomości, czy na przykład usług związanych z działalnością kulturalną, artystyczną, czy oświatową, bo tam według propozycji ma decydować miejsce faktycznego wykonania. Niemniej jednak generalnie projekt ten jest bardzo zasadny, był on szeroko dyskutowany, odbyło się wiele posiedzeń i może jedynie niepokoić fakt, że wyłoniło się w trakcie dyskusji wiele kontrowersji poszczególnych państw i że te prace trwają już dosyć długo. Ponieważ Polska zgłaszała też kilka własnych propozycji, w związku z tym chcę zapytać pana ministra, czy realne są szanse, żeby zostały przyjęte zgłaszane przez Polskę propozycje, między innymi dotyczące wejścia w życie tej dyrektywy łącznie z nowym systemem VIES II, ale także i ta propozycja, która dotyczy wcześniejszego wejścia w życie art. 1 projektu dyrektywy, nawet jeśli jeszcze nie będzie funkcjonował system, który zmienia miejsce świadczenia usług odnośnie do wynajmu środków transportowych, innych niż krótkoterminowego wynajmu? Chcę zapytać, kiedy według rządu jest przewidywane zakończenie prac nad zmianą tej dyrektywy? Mam świadomość problemu, złożoności i trudności związanych z wynegocjowaniem wspólnego stanowiska, ale może rząd zna przybliżone terminy i wie, czy nasze propozycje, które rząd słusznie prezentuje, są realne i możliwe do wprowadzenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy ktoś z państwa posłów chciałby wziąć udział w dyskusji zanim pan minister Jarosław Neneman ustosunkuje się do tej wypowiedzi? Nie słyszę, proszę więc pana ministra o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJaroslawNeneman">Moim zdaniem szanse na to są o wiele większe, niż w przypadku załącznika H i stawek ulgowych, natomiast nie jestem w stanie państwu powiedzieć, kiedy będzie to możliwe. Po Radzie ECOFIN postanowiono, że będzie kolejna grupa robocza, a tak naprawdę ten stopień nie-consensusu jest coraz mniejszy, ale jest silna opozycja Niemiec. Trudno powiedzieć, czy ona wynika z tego, że Niemcy mają jakąś inną sprawę do załatwienia, czy też obawiają się pogorszenia względnej konkurencyjności. Pewnie ta pierwsza przyczyna jest bardziej możliwa. Oczywiście Polska będzie przedstawiała swoje propozycje na grupie roboczej. Polska jest za tym, żeby jeszcze jeden artykuł VIES dotyczący leasingu wszedł jak najszybciej, jeszcze zanim VIES II zacznie działać. I naszym zdaniem jest na to spora szansa, natomiast kiedy, nie potrafię państwu odpowiedzieć. Myślę, że w ciągu półrocza, w ciągu tej prezydencji rozstrzygnie się, jaka grupa robocza sobie z tym poradzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselRobertSmolen">To też jest ważna sprawa i uważam, że również powinna być pod stałą obserwacją ze strony Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Na dziś stwierdzam, że jest poparcie dla stanowiska rządu oraz że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu dotyczącą procedury przyjmowania projektu dyrektywy Rady w sprawie dyrektywy 77/388/WE odnośnie do miejsca świadczenia usług /COM/2003/822 końcowy/ oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego projektu aktu prawnego UE. Zamykam rozpatrywanie pkt II. Dziękuję panu ministrowi. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III, czyli rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zwierającego jednolite normy wskazujące prawo właściwe do spraw z zakresu zobowiązań pozaumownych /Rzym II/ /COM/2004/427 końcowy/. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Sylweriusza Marcina Królaka, którego serdecznie witam. Jako posłowie koreferenci zostały do tej sprawy wyznaczone panie Stanisława Prządka i Sylwia Pusz. Obydwie panie uznały, że sprawę należy na posiedzeniu Komisji omówić, w związku z tym poproszę pana ministra o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciSylweriuszKrolak">Przedmiot dzisiejszych prac Komisji, o może nieco przydługim tytule, jest niezwykle ważnym projektem instrumentu europejskiego. Zawiera on jednolite normy wskazujące prawo właściwe, tzn. prawo wewnętrzne państw członkowskich do spraw z zakresu zobowiązań pozaumownych, w których występuje element obcy, czyli zagraniczny. Projektowany instrument obejmuje zatem normy kolizyjne dla takich kategorii spraw. Pod pojęciem zobowiązań pozaumownych kryją się delikty, czyli odpowiedzialność chociażby za niewłaściwy produkt, nieuczciwa konkurencja, naruszanie dóbr osobistych, szkody w środowisku, czy naruszanie praw własności intelektualnych. Ale oprócz tego do kategorii zobowiązań pozaumownych zaliczyć można, i ten instrument właśnie tego będzie dotyczył, kwestie bezpodstawnego wzbogacenia, czy też tak zwanego prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia. Obecnie w tym zakresie stosuje się krajowe normy międzynarodowego prawa prywatnego poszczególnych państw członkowskich. Dlatego wynik sprawy, która zawiśnie przed sądem, zależy w dużym stopniu od tego, w jakim państwie ta sprawa będzie się toczyć i przed jakim sądem. Taka sytuacja jest przyczyną niekorzystnego zjawiska wybierania przez powoda jako miejsca prowadzenia sporu tego kraju, w którym będzie on miał szansę na bardziej korzystny werdykt. Po angielsku nazywa się to form shopping, a po polsku można przetłumaczyć jako, krótko mówiąc, kupowanie kraju celem sądzenia się, czyli dosyć swobodny wybór, takie manipulowanie przesłankami, aby sprawa odbyła się w państwie, w którym sąd będzie musiał zastosować najlepsze prawo z punktu widzenia tego, kto czegoś od sądu oczekuje. Bo różnice w prawie materialnym są tutaj mimo zbliżania systemów prawnych jednak dosyć wydatne. Ujednolicenie norm kolizyjnych dla zobowiązań pozaumownych oznacza zatem zwiększenie pewności prawa dla obywateli UE. Po wejściu w życie rozporządzenia we wszystkich sprawach z zakresu zobowiązań pozaumownych, na przykład w sprawach o odszkodowanie podczas wypadku samochodowego, odszkodowanie za zanieczyszczenie rzeki, zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych, sądy w każdym państwie UE będą stosować to samo prawo do takiego samego stanu faktycznego, czyli obiektywizujemy sytuację. Rozstrzygnięcie zatem nie będzie zależeć od tego, w którym państwie powód wniósł sprawę do sądu, bo niezależnie od tego, w którym państwie ją sobie wniesie, to i tak będą stosowane te same zasady. Polska akceptuje ten kierunek rozwiązań przyjęty w rozporządzeniu. Stoimy na stanowisku, że rozporządzenie powinno mieć zastosowanie do wszystkich spraw z tytułu zobowiązań pozaumownych pojawiających się przed sądami Wspólnoty. Powinno mieć ono również pierwszeństwo przed konwencjami międzynarodowymi, bo trzeba pamiętać, że już wcześniej w stosunkach między poszczególnymi państwami były zawierane konwencje, które regulowały kwestie zarówno jurysdykcji, czyli tego, który sąd, którego państwa jest właściwy, jak i prawa właściwego, a więc, jakie prawo materialne zostanie przed tym czy innym sądem zastosowane do rozstrzygnięcia sporu, roszczeń poddanych do rozstrzygnięcia tego czy innego sądu. Jeśli chodzi o prawo właściwe dla odpowiedzialności za produkt, uważamy, że podstawowym łącznikiem powinno być miejsce zamieszkania poszkodowanego.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciSylweriuszKrolak">To znaczy, jeżeli jakiś produkt wytworzony, wszystko jedno przez kogo i wszystko jedno gdzie, spowodował szkodę, to w interesie obywatela leży, żeby to właśnie jego miejsce zamieszkania jako osoby poszkodowanej było tym łącznikiem, który zdeterminuje, jakie prawo ma być zastosowane, co w istocie oznaczałoby, że na przykład jeżeli obywatel Polski odniósł z tego tytułu szkodę, to będzie stosowane prawo polskie. Popieramy również w tym zakresie możliwość wyboru prawa przez poszkodowanego, tzn. gdyby się okazało na przykład, że obywatel polski poniósł szkodę wyrządzoną przez produkt wyprodukowany za granicą i okazałoby się, że prawo polskie nie chroni w tak wysokim stopniu obywatela polskiego, jak na przykład prawo innego państwa, które może być zastosowane, to obywatel polski może odstąpić od żądania stosowania prawa polskiego i złożyć do sądu wniosek o zastosowanie prawa korzystniejszego dla niego. Jest to w sposób oczywisty podwyższenie standardu ochrony konsumenta i obywatela. W odniesieniu do prawa właściwego dla roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych nasze stanowisko jest tutaj elastyczne, chociaż skłaniamy się ku opcji, zgodnie z którą prawem właściwym powinno być prawo miejsca wystąpienia szkody uzupełnione o prawo miejsca zamieszkania poszkodowanego w przypadku deliktów wielomiejscowych. Może się bowiem tak okazać, że skutek nastąpił w wielu państwach. Wobec powyższego może mieć zastosowanie wiele różnych norm prawnych w tych różnych państwach obowiązujących, ale zawsze musi być możliwość uzupełnienia o normy prawne, które obowiązują w kraju, z którego pochodzi osoba poszkodowana. Ze względu na znaczne różnice poglądów wśród państw członkowskich jesteśmy jednak w stanie zaakceptować propozycję, która będzie w tym względzie poprawna pod względem konstrukcyjnym, oraz pod warunkiem w takim przypadku ochrony interesu obydwu stron. Tak pokrótce wygląda sprawa, którą Komisja omawia w pkt III. Pozostaję do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselRobertSmolen">Mam informację, że obydwie panie poseł, pani poseł Stanisława Prządka i pani poseł Sylwia Pusz, mają jednolity i taki sam pogląd w tej sprawie i do jego wyrażenia została upoważniona pani poseł Stanisława Prządka, w związku z tym proszę panią poseł o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaStanislawaPrzadka">Rzeczywiście uzgodniłyśmy przed posiedzeniem Komisji stanowisko w tej sprawie, żeby można je było zaprezentować w jednym wystąpieniu, co z przyjemnością czynię. Chcę powiedzieć, że projekt rozporządzenia wprowadza ważną zmianę, ponieważ to rozporządzenie, o którym dzisiaj mówimy, zawiera jednolite normy wskazujące prawo właściwe do spraw z zakresu zobowiązań pozaumownych, w których występuje element zagraniczny, czyli element obcy. Efekt tego jest ważny, bowiem to ułatwi uznawanie i wykonywanie orzeczeń sądów oraz zapobiegnie stosowaniu do tego samego stanu faktycznego prawa różnych państw w zależności od tego, w którym państwie toczy się postępowanie. Stanowisko rządu akceptujące rozwiązania przyjęte w rozporządzeniu uznajemy za słuszne, ponieważ te zmiany doprowadzą do ujednolicenia norm kolizyjnych i ułatwią dochodzenie roszczeń z tytułu takich właśnie zobowiązań. Ważne jest też, że doprowadzą one do stworzenia wspólnego systemu norm kolizyjnych i jurysdykcyjnych oraz że ułatwią pracę organom stosującym prawo. Są to najważniejsze elementy tych zmian w rozporządzeniu, a ponadto istotne i uzasadnione jest oparcie normy kolizyjnej o łącznik miejsca zamieszkania poszkodowanego, bowiem poszkodowanemu gwarantuje to poziom ochrony prawnej analogiczny do tego, jak dzisiaj obowiązuje w stosunkach wewnętrznych. Pozytywnie należy także ocenić propozycję dopuszczalności wyboru prawa przez poszkodowanego, o czym szeroko mówił pan minister, nie będę się już więc odnosiła do szczegółów. Natomiast chcę zwrócić uwagę na jeden element, który dotyczy prawa właściwego dla roszczeń związanych z naruszeniem dóbr osobistych. Stanowisko Polski jest uznające za właściwe prawo miejsca wystąpienia szkody, ale należy podkreślić jeszcze jeden istotny fakt, że tym działaniem powinny być objęte także, oprócz dóbr osobistych, naruszenia przy pomocy środków masowego przekazu, bowiem to zjawisko występuje często i ma ono swoje odniesienie, którego rozwiązania w przypadku przyjęcia tego rozporządzenia będą prostsze i łatwiejsze będzie dochodzenie własnej godności i własnego dobra, czyli mówiąc krótko naruszenia dóbr osobistych. Pozytywna jest także propozycja dotycząca wykorzystania miejsca, w którym wystąpiła szkoda, o łącznik miejsca zamieszkania poszkodowanego. To dotyczy przypadku zdarzeń wielomiejscowych. Generalnie zmiany rozporządzenia będą bardzo porządkować problematykę dochodzenia roszczeń i dlatego uważam, że działania rządu w tym zakresie są zasadne i słuszne, jakkolwiek problematyka jest dosyć złożona i wymaga precyzyjnego stanowiska i wyraźnego akcentowania tych rozwiązań przez polski rząd, a także monitorowania przez naszą Komisję do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram dyskusję. Czy są chętni do zabrania głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Sądzę, że Komisję interesuje odpowiedź nie na te pytania, o których pan minister powiedział, że będzie możliwość wyboru, i nie tylko dobre strony tego rozwiązania, ale także to, co strona polska zawarła w swoim stanowisku, czyli kwestie sporne. Mamy tu trzy kwestie sporne i chciałabym, aby pan minister chociaż krótko powiedział, jaka jest szansa na wprowadzenie tych spraw spornych, których rozwiązań chciałaby się dopracować strona polska. Bo jeśli chodzi o te wszystkie dobre rozwiązania wprowadzone do rozporządzenia, to rozumiem, że nie ma co do nich wątpliwości czy rozbieżności między stronami, ale mamy trzy kwestie sporne. Chciałabym, aby pan minister wskazał, jaka jest szansa na rozwiązania, które kierunkowo prezentuje rząd polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselRobertSmolen">Zanim poproszę następną osobę o zabranie głosu, chcę poinformować, że przed chwilą przybył na nasze posiedzenie poseł do Parlamentu Europejskiego pan Bogusław Liberadzki, którego serdecznie witam. Czy są dalsze zgłoszenia do dyskusji? Nie słyszę. Proszę więc pana ministra o odniesienie się do tego ostatniego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PodsekretarzstanuwMSSylweriuszKrolak">Oczywiście, już spieszę odpowiedzieć na tę wątpliwość, zresztą to jest bardzo ważne pytanie. Zaznaczam wszakże, że jest to projekt, który miał swój początek przed 1 maja 2004 roku, wobec tego Polska mogła się włączyć do efektywnych prac nad nim dopiero po dniu akcesji, zatem nie jesteśmy tutaj do końca podmiotami, które mogły ten proces od początku kreować i proszę to zastrzeżenie od razu przyjąć. Natomiast jeśli chodzi o kwestie, na które staramy się mieć wpływ, to dotyczy to, zgodnie zresztą z tym, co zostało w stanowisku rządu wykazane, trzech problemów, tzn. jaka jest traktatowa podstawa prawna do przyjęcia instrumentu, jakie są regulacje szczegółowe dotyczące prawa właściwego dla roszczeń z tytułu szkody spowodowanej przez produkt i kształt normy kolizyjnej określającej prawo właściwe dla roszczeń z tytułu dóbr osobistych. Mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o kwestie podstaw traktatowych, to uwagi, które przedstawiciele rządu polskiego zgłaszali w toku prac grup roboczych, zostały generalnie uwzględnione. Wywiera to w oczywisty sposób pozytywny wpływ na ostateczny kształt regulacji. Została również uwzględniona kwestia dotycząca szczegółowych regulacji odnośnie do prawa właściwego z tytułu szkody spowodowanej przez produkt, bo jak to już dosyć szeroko omawiałem w wypowiedzi wstępnej, chodzi o to, żeby konsument był jak najbardziej chroniony możliwością zastosowania prawa, które jest korzystniejsze. Wobec różnicy systemów prawnych w poszczególnych państwach, czy też nawet wobec braku zasadniczych różnic systemowych, ale przy różnicy konkretnych rozwiązań, które przecież mogą być zastosowane w tym czy w innym przypadku, jest sprawą oczywistą, że należy dążyć do tego, aby konsument poszkodowany przez produkt miał możliwość dochodzenia swoich roszczeń w oparciu o prawo w danej sytuacji najkorzystniejsze. I tutaj wydaje się, że UE, w każdym razie podczas prac w grupach roboczych, ten punkt przyjmuje, co nie dziwi. Obecny stan prac nad rozporządzeniem jest taki, że oczekuje się w tej chwili stanowiska, które powinno być wyrażone przez PE. W zależności od tego, jakie stanowisko PE zajmie, taka będzie oczywiście dalsza dynamika prac nad tym projektem: albo będzie to uznane za wysoce uzgodnione między instytucjami unijnymi i państwami członkowskimi, albo nie. Natomiast jeśli chodzi o kwestie kształtu normy kolizyjnej określającej prawo właściwe dla roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych, tutaj jestem Komisji winien informację, że ta kwestia pozostaje jeszcze w stanie, nazwijmy to oględnie, braku consensusu między państwami członkowskimi. O co tutaj chodzi? Tu w gruncie rzeczy, w największym skrócie ujmując, chodzi o kwestię skutków działalności mediów, dlatego że media mają taką siłę oddziaływania, że skutek może nastąpić w wielu miejscach na raz. Proszę sobie wyobrazić na przykład, że jakiś przedsiębiorca jest obiektem krytyki medialnej, na przykład jest pomówiony w mediach o to, że wyznaje ideologię faszystowską, a produkuje zabawki dla dzieci. Skutek jest taki, że jeśli zostaje to nagłośnione, a ta branża jest dość wrażliwa, rodzice przestają kupować zabawki dla dzieci nie w jednym kraju, tylko na przykład w wielu krajach.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PodsekretarzstanuwMSSylweriuszKrolak">Wobec powyższego straty nie dotyczą tylko jednego rynku. Powstaje pytanie, wedle jakiego prawa można dochodzić ochrony z tytułu naruszenia dóbr osobistych, ale również z tytułu pokrycia strat z tego tytułu wynikających. Skutek nastąpił w kilkunastu krajach jednocześnie. Jest kilka poglądów na ten temat. Są poglądy, które mówią: zróbmy to wedle prawa właściwego dla osoby poszkodowanej, bo ona z reguły jest obywatelem jednego kraju. Ale są też poglądy przeciwne. Niektórzy mówią: zróbmy to wedle prawa właściwego dla podmiotu, który jest właścicielem tych mediów. Z pozoru być może też godne rozważenia. Ale bierzmy pod uwagę także taki fakt, że w dzisiejszych czasach, przy obecnych środkach technicznych czy zasadach rozsiewu informacji w mediach elektronicznych siedziba na przykład spółki telewizyjnej czy radiowej, która nadaje, rozsiewa określony program, nie musi być na terenie UE. A co będzie, jeżeli na przykład czyjeś dobra zostaną naruszone przez spółkę, która celowo, żeby uniknąć odpowiedzialności wedle prawa, które posiada bardzo wysoki standard, a więc prawa któregoś z państw UE, przeniesie nie stację nadawczą ale swoją siedzibę, na przykład na Białoruś. I sąd będzie wtedy zobowiązany do zastosowania prawa białoruskiego. Albo do Chin. To nie są abstrakcje. Bardzo wiele bardzo dużych, zwłaszcza ponadnarodowych firm ma swoje siedziby w bardzo egzotycznych miejscach na świecie. To jest zabawne dopóki jest hipotetyczną historyjką, ale przestaje być zabawne, jeżeli dotyczy naruszenia bardzo konkretnych dóbr osobistych. Zatem ten spór w istocie rzeczy to jest spór o bardzo istotne i podstawowe sprawy. Polska raczej skłania się ku poglądowi, że powinno być stosowane prawo właściwe dla osoby, która została pokrzywdzona. Jaki będzie dalszy przebieg tej debaty, trudno ocenić. Są również propozycje kompromisowe, które składa Wielka Brytania, natomiast na obecnym etapie prac trzeba by chyba mieć dar jasnowidzenia. Mogę wyłącznie złożyć oświadczenie, do czego rząd polski będzie dążył. Rząd polski będzie dążył do maksymalnej ochrony osoby, która w tym zakresie może ponieść szkodę, czyli osoby, której dobra zostały naruszone poprzez delikt. I bardzo proszę, aby takie oświadczenie Komisja zechciała przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselRobertSmolen">Dziękuję panu ministrowi za wyjaśnienia. Więcej zgłoszeń nie widzę. Opinie wyrażone w trakcie dyskusji były pozytywne i popierające stanowisko rządu, w związku z tym stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu dotyczącą procedury przyjmowania projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady zwierającego jednolite normy wskazujące prawo właściwe do spraw z zakresu zobowiązań pozaumownych /COM/2004/427 końcowy/ oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego projektu aktu prawnego UE. Zamykam rozpatrywanie tego punktu porządku obrad. Dziękuję panu ministrowi. Przystępujemy do rozpatrywania pkt IV, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie rozporządzenia /EWG/ nr 1408/71 odnośnie do stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek oraz do członków ich rodzin, przemieszczających się we Wspólnocie oraz rozporządzenie /EWG/ nr 574/72 w sprawie wykonania rozporządzenia /EWG/ nr 1408/71 /COM/2003/468 końcowy/. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Cezarego Miżejewskiego, którego proszę o zabranie głosu i wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwiePolitykiSpolecznejCezaryMizejewski">Projekt rozporządzenia ma na celu uaktualnienie rozporządzenia nr 1408/71 z uwagi na zmiany w prawie wewnętrznym państw członkowskich oraz ostatnie orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W większości są to zmiany doprecyzowujące zapisy. Jedyna zmiana bardziej systemowa wynikająca z art. 10a rozporządzenia dotyczy załącznika nr 2. Otóż art. 10a reguluje kwestie specjalnych świadczeń nieskładkowych i ta kwestia była szczególnie dyskutowana na forum Rady. Specjalne świadczenia nieskładkowe należą do systemu zabezpieczenia i nie są w systemie pomocy społecznej, czyli jest to specjalny rodzaj świadczeń o charakterze pośrednim. Otóż zakres tych świadczeń budził szereg różnych wątpliwości w wyniku orzeczeń Trybunału, co spowodowało potrzebę skonstruowania przede wszystkim kryteriów specjalnych świadczeń składkowych oraz sprecyzowania załącznika nr 2. Tu jakby na nowo zdefiniowano, że specjalne świadczenia składkowe są to świadczenia o charakterze uzupełniającym, zastępczym, dodatkowym w stosunku do świadczeń objętych ryzykami z systemu zabezpieczenia społecznego lub są to świadczenia zapewniające specjalną, szczególną ochronę niepełnosprawnym. W jednym i w drugim przypadku muszą to być świadczenia finansowane ze źródeł podatkowych, nie związane z jakąkolwiek składką oraz muszą się znajdować w załączniku nr 2. Mimo że państwa nie doszły do końca do consensusu co do listy, czy też co do wykazu wszystkich świadczeń, jednak uznano, że ten wykaz, który tu został załączony, będzie w takim kształcie, w jakim jest, bo Europejski Trybunał i tak dokona stosownych korekt w późniejszym czasie, jeżeli uzna, że pewne świadczenia są tam wprowadzone w sposób nieprawidłowy. Przypomnę tylko, że świadczenie z polskiego systemu zabezpieczenia społecznego, jakie Polska ma w tym załączniku, to renta socjalna, czyli specjalne świadczenie dla osób niepełnosprawnych, których niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia. To świadczenie znajduje się właśnie w załączniku nr 2a. Znalezienie się w załączniku nr 2a oznacza, że nie są to świadczenia transferowane do innych państw. Doprecyzowano również kwestię art. 33 ust. 1 mówiącą o składkach od emerytur i rent pobieranych w innych państwach członkowskich. Nie ma tu rewolucyjnej zmiany, chodziło tylko o doprecyzowanie, że pobór następuje wtedy, kiedy nasze ustawodawstwo zostanie uznane za właściwe. Poza pewną zmianą przepisów dotyczących specjalnych świadczeń nieskładkowych, reszta zapisów ma charakter tylko czysto doprecyzowujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram dyskusję. Nie pytam posłów koreferentów, bo pani poseł Stanisława Prządka wniosła o to, żeby poprzeć stanowisko rządu bez dyskusji. Pan poseł Aleksander Szczygło również taką opinię mi przekazał, ale dopiero na posiedzeniu Komisji. Ja skądinąd uznałem, że sprawa jest istotna i warto się z nią zapoznać na posiedzeniu Komisji. Chcę więc zapytać, czy ktoś z państwa posłów chciałby wyrazić opinię lub zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">Chcę się odnieść do informacji, które otrzymaliśmy przy opisie tego aktu prawnego. Chodzi mi o ocenę skutków prawnych, społecznych, gospodarczych i finansowych, a szczególnie finansowych, bo jest tu jakby sprzeczność w opinii, którą przestawił rząd. W pierwszym zdaniu jest takie sformułowanie, że "niniejszy akt prawny nie spowoduje skutków finansowych dla budżetu państwa" i następne zdanie: "zmiana przepisów art. 33 ust. 1 rozporządzenia nr 1408/71 umożliwi zwiększenie przychodów Narodowego Funduszu Zdrowia poprzez pobór składek na ubezpieczenie zdrowotne od emerytur lub rent przekazywanych do Polski z pozostałych państw członkowskich Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego na rzecz emerytów lub rencistów zamieszkujących na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wysokość tych wpływów nie jest możliwa do oszacowania, ponieważ w dokumentach ubezpieczeniowych, przekazywanych przez banki lub inne podmioty dokonujące wypłat emerytur lub rent z zagranicy, nie ma informacji o kraju, z którego świadczenie jest przekazywane, w związku z czym nie można określić, czy są to państwa członkowskie UE lub EOG". Mam w związku z tym pytanie, czy ten punkt 4, czyli ocena skutków finansowych, nie zawiera jednak za mało informacji o tym, jakie są te skutki finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy ktoś jeszcze z członków Komisji chciałby zadać pytania lub poprosić o wyjaśnienia? Nie słyszę. Proszę więc pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SekretarzstanuwMPSCezaryMizejewski">Mamy dwa rodzaje skutków dotyczących systemu zabezpieczenia społecznego i, podkreślam, nie ma tu żadnych skutków. Natomiast jeśli chodzi o kwestie, o których pan poseł powiedział, jestem w delikatnej sytuacji, ponieważ mogę tu polegać tylko na opinii ministra zdrowia, właściwego do koordynacji systemu zabezpieczenia, że to doprecyzowanie zapisu, bo nie jest to zmiana zasady, umożliwi dodatkowe zwiększenie wpływów na NFZ. Ale oczywiście nie należy sądzić, że to będą olbrzymie kwoty. Raczej będą to pojedyncze przypadki, bo po pierwsze mówimy tylko o emerytach i rencistach, którzy zamieszkują na terenie Polski, więc emerytura przekazywana jest bezpośrednio z kraju członkowskiego. Z informacji, jakie posiadam, będą to więc raczej pojedyncze przypadki i nie będzie to przynosiło dużych wpływów do NFZ, choć rzeczywiście z tej oceny skutków finansowych można by tak sądzić, że nastąpi jakiś niespodziewany przypływ środków finansowych. Być może jest to niezręczność sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy pana posła zadowoliło to wyjaśnienie? Skoro tak, mogę stwierdzić, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację rządu dotyczącą procedury przyjmowania projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie rozporządzenia /EWG/ nr 1408/71 odnośnie do stosowania systemów zabezpieczenia społecznego do pracowników najemnych, osób prowadzących działalność na własny rachunek oraz do członków ich rodzin, przemieszczających się we Wspólnocie oraz rozporządzenie /EWG/ nr 574/72 w sprawie wykonania rozporządzenia /EWG/ nr 1408/71 /COM/2003/468 końcowy/ oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego projektu aktu prawnego UE. Zamykam rozpatrywanie pkt IV, dziękuję panu ministrowi Cezaremu Miżejewskiemu i towarzyszącym mu osobom. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt VII, czyli omówienia i przyjęcia planu pracy Komisji na I półrocze 2005 roku. Projekt otrzymaliście państwo w dokumentacji na dzisiejsze posiedzenie. Chcę powiedzieć, że otrzymałem prośbę ze strony rządu, aby przyjąć następującą procedurę, mianowicie zrezygnować z rozpatrywania w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku informacji rządu o planowanym przebiegu posiedzeń Rady, które żądamy od rządu krótko przed posiedzeniem i przyjąć taką procedurę, jaką zastosowaliśmy ostatnio wobec Ministerstwa Finansów, czyli pana ministra Wiesława Szczuki, kiedy pan minister, referując tydzień wcześniej, bo tego harmonogramu chciałbym się trzymać, posiedzenie w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku, czyli informując o tym, czy są jakieś projekty aktów prawnych, które mają zostać rozpatrzone na posiedzeniu Rady, przy tej okazji zreferował w szczegółach agendę i to, co się może dziać poza tymi projektami legislacyjnymi. W związku z tym, gdybyśmy tę procedurę rozszerzyli, to by oznaczało, że ministrów prosilibyśmy raz, a nie dwa razy. Osobiście jestem skłonny przystać na takie rozwiązanie, przy założeniu oczywiście, tak będzie tak, jak się umówiliśmy z ministrem Wiesławem Szczuką, że jeżeli po tej pierwszej informacji rządu zostaną przez rząd powzięte informacje o jakichś innych ważnych sprawach, to rząd z własnej inicjatywy te sprawy nam zakomunikuje. To oczywiście dotyczy również projektów aktów prawnych, które mogłyby się pojawić już po rozpatrzeniu porządku przez Komisję. Jeżeli Komisja przystałaby na to rozwiązanie, to by oznaczało, że trzeba wykreślić następujące punkty w dokumencie, który państwo otrzymaliście: na stronie 3 pkt 1 odnoszący się do posiedzenia 21 stycznia, bo tę Radę będziemy rozpatrywać 19 stycznia w środę, na stronie 4 pkt 1 odnoszący się do posiedzenia 28 stycznia, bo tę Radę też będziemy rozpatrywać 21 stycznia w środę, na stronie 4 pkt 1, 2 i 3 odnoszące się do posiedzenia 18 lutego, ponieważ te Rady będą rozpatrywane wcześniej w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku, odnośnie do posiedzenia 25 lutego pkt 1, który będzie rozpatrywany 18 lutego, na stronie 5 pkt 1 z porządku posiedzenia 2 marca i pkt 1 i 2 z porządku 4 marca, pkt 1 z porządku 9 marca, pkt 1 z porządku 11 marca, pkt 1 z 18 marca, na stronie 6 pkt 1 i 2 z 8 kwietnia, pkt 1 z 15 kwietnia, pkt 1 z 20 kwietnia i pkt 1 z 22 kwietnia, na stronie 7 pkt 1 z 20 maja, pkt 1 z 27 maja, pkt 1 i 2 z 1 czerwca, pkt 1 i 2 z 3 czerwca, na stronie 8 pkt 1 z 15 czerwca, pkt 1 z 17 czerwca, pkt 1 i 2 z 24 czerwca.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PoselRobertSmolen">Przepraszam za to zamieszenie, ale ta prośba rządu wpłynęła dzisiaj o godzinie 11.28, więc nie mogliśmy tej propozycji uwzględnić w tym materiale, który został wcześniej już przygotowany i powielony. Dodatkowo chciałbym prosić o uzupełnienie tego planu pracy o następujące posiedzenia problemowe, które chciałbym, abyśmy omawiali w czwartki w tygodniach sejmowych: 20 stycznia temat "Reforma wspólnej polityki rolnej", 17 lutego przedstawienie priorytetów Prezydencji Luksemburskiej, z tym że termin może ulec zmianie w zależności od odpowiedzi ministra spraw zagranicznych Luksemburga, do którego zwróciłem się z prośbą o przedstawienie takiej informacji i w tej chwili oczekujemy na odpowiedź. Również 17 lutego "Okresowa informacja rządu RP o udziale Polski w pracach UE" zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku, 3 marca "Relacje z PE" z udziałem posłów do PE wybranych na terytorium RP, 10 marca "Perspektywy dalszego rozwoju UE i członkostwa Turcji; polityka Nowego Sąsiedztwa" - będziemy prosić ministra spraw zagranicznych o przedstawienie tego punktu, 7 kwietnia "Zasady tworzenia prawa UE i jego stosowanie na płaszczyźnie prawa polskiego" - zwróciłem się do ministra sprawiedliwości o przedstawienie tego tematu, 24 kwietnia "Plany i perspektywy przystąpienia Polski do strefy euro", 5 maja "Ocena realizacji dopłat bezpośrednich do produkcji rolnej" - będziemy prosić ministra rolnictwa o przedstawienie tej oceny. Chciałbym też prosić o uzupełnienie porządku 23 marca o "Informację o pracach Podkomisji stałej do Spraw Funduszy Strukturalnych i Spójności" i o uwzględnienie tego samego punktu 2 czerwca. Przypominam, że ustaliliśmy, że raz na kwartał podkomisja będzie zdawała relację ze swoich prac i przedstawiała opinię w sprawach, które rozważa. Te tematy macie państwo na ostatniej stronie materiału, który otrzymaliście, natomiast poprosiłem o przypisanie im poszczególnych dat. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">W imieniu pana posła Andrzeja Markowiaka chcę prosić, aby w kwietniu uwzględnić posiedzenie wyjazdowe Komisji poświęcone współpracy przygranicznej, funkcjonowaniu euroregionów. To posiedzenie mogłoby się odbyć w Raciborzu i w Opavie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy jest sprzeciw wobec wpisania takiego tematu do planu pracy? Nie słyszę, proszę więc o uzupełnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Mam jeszcze drugą sprawę. Rozmawialiśmy kiedyś, że jedno z posiedzeń będzie poświęcone procedurom funkcjonowania tego typu komisji w innych parlamentach europejskich. Tego nie ma i prosiłbym ewentualnie o rozważenie dodania w dowolnym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselRobertSmolen">Myślę, że ten temat możemy omówić podczas prac, które przewiduję nad senackim projektem nowelizacji ustawy z 11 marca 2004 roku. Otóż, jak być może państwo wiecie, Trybunał Konstytucyjny przychylił się do stanowiska Senatu w sprawie przyznania Senatowi takich samych kompetencji, jakie ma Sejm. Czekamy w tej chwili na pisemne uzasadnienie tego orzeczenia Trybunału. Jak tylko to orzeczenie będzie, rozpoczniemy pierwsze czytanie tego projektu na posiedzeniu Komisji, powołamy podkomisję, która będzie się tym zajmowała i myślę, że to będzie okazja do tego, aby zapoznać się z doświadczeniami innych komisji tego typu oraz aby dokonać finalnie zmian w tej ustawie, które będą wynikały również z naszej praktyki. Proszę więc również o uzupełnienie planu o ten temat, z takim założeniem, abyśmy bez wątpienia jeszcze w tej kadencji zdołali uchwalić nowelizację ustawy z 11 marca 2004 roku, która pozwoli na skuteczniejsze funkcjonowanie tej Komisji w następnej kadencji Sejmu, a być może i Senatu. Dopisujemy więc te dwa punkty, z tym że termin rozpatrzenia tego, jak powiedziałem, będzie zależny od uzyskania pisemnego uzasadnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, bo oczywiście musimy się z nim zapoznać, aby móc dokładnie poznać argumenty, które Trybunał Konstytucyjny brał pod uwagę. Czy są inne zgłoszenia do planu pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoslankaKrystynaSkowronska">Mam pytanie. 22 kwietnia jest zaplanowany "Narodowy Plan Rozwoju". Chcę zapytać, jaki zamysł ma prezydium Komisji, wprowadzając do planu pracy taki punkt? W jakim terminie możemy dostać ten materiał, bo rozumiem, że chodzi o nowy NPR, nie rozmawiamy o starym. Jeśli wiadome jest panu przewodniczącemu, to w jakim terminie członkowie Komisji mogą otrzymać taki materiał, bo jest to niezwykle istotne i ważące między innymi na projektach, które Plan uznaje za priorytety i tylko w tym zakresie wzajemnych uzgodnień jest szansa, aby te priorytety zostały przełożone na późniejsze finansowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselRobertSmolen">Z tego co wiem, to 20 stycznia ma się odbyć prezentacja NPR. Rozumiem, że skoro jest zaplanowana prezentacja, to jest i gotowy dokument, który można zaprezentować i oczywiście zwrócę się o to, aby członkowie Komisji otrzymali ten dokument bezzwłocznie. Być może warto, abyśmy omówili ten projekt wcześniej niż w kwietniu, czyli też proszę sekretariat, aby znaleźć jakąś datę na przełomie stycznia i lutego, abyśmy zaraz po tym, jak ten dokument zostanie przedstawiony, mogli go przedyskutować, a w kwietniu utrzymalibyśmy ten zaplanowany termin, bo on wynikał z naszej umowy, którą zawarliśmy z panią komisarz Danutą Hubner podczas spotkania w Brukseli, i kwiecień to jest właśnie dobry termin, żeby przedyskutować może nie tyle NPR, co politykę regionalną UE. To była informacja, którą pani komisarz nam przekazała, że w kwietniu sprawy powinny być na tyle zaawansowane wewnątrz Komisji, że można by było taki temat omówić. Prośba więc o przeformułowanie tego tematu z 22 kwietnia, a znalezienie terminu na przełomie stycznia i lutego na omówienie sprawy NPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Mam dwie kwestie odnośnie do planu pracy. Prosiłbym o rozważenie przedstawienia na prezydium, a potem na posiedzeniu Komisji sprawy budżetu na lata 2007-2013, ale w takiej opcji, żeby byli z nami posłowie do PE, przynajmniej ci, którzy tam zajmują się budżetem, aby wymienić uwagi, popracować nad pewną strategią, a także żeby rola tych posłów była doceniona przez pana przewodniczącego i przez nas wszystkich. Nie oczekuję odpowiedzi dzisiaj, tylko proszę o analizę w tym aspekcie. I druga moja prośba, w podobnym duchu, o propozycję na prezydium a potem na Komisji - sprawa konstytucji UE. Prosiłbym, aby ten punkt znalazł się niebawem, jeśli chodzi o procedowanie, ale też, żeby to nie była debata polityczna, tylko pewna wymowa posiedzenia tej Komisji, jeśli chodzi o środki, dostęp do mediów, generalia omówione z kampanią informacyjną na temat tejże konstytucji. Proszę również pana przewodniczącego o refleksję na ten temat i podzielenie się swoimi przemyśleniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy pan poseł miałby jakąś preferencję co do miesiąca, kiedy należałoby to rozważyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Mam zaufanie do pana przewodniczącego w tej kwestii. Chodzi mi o generalia: środki, media, nie ideologia, tylko strona techniczna kampanii informacyjnej. Myślę, że niebawem powinniśmy na ten temat porozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselRobertSmolen">Dobrze, proszę o uwzględnienie tego w planie pracy. Co do terminu skonsultujemy się, myślę, że to powinno być wiosną, kwiecień-maj.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselMarekKotlinowski">Do tego czasu będziemy prowadzić robocze rozmowy, wyobrażam sobie, że będzie dezyderat Komisji, jeśli chodzi o dostęp do mediów, do środków. Wypracujemy taką formułę, że zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy będą mieli tę samą szansę prezentowania swoich poglądów i mam nadzieję, że pan przewodniczący tak nami pokieruje, aby był taki wydźwięk.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselRobertSmolen">Przypominam, że jest powołana przez naszą Komisję i Komisję Spraw Zagranicznych podkomisja odnosząca się do projektów uchwał w sprawie Traktatu Konstytucyjnego i wtedy, kiedy Sejm rozstrzygnie jakiś kształt uchwały, może on również mieć znaczenie dla terminu czy przeprowadzenia referendum. Wtedy więc będziemy w stanie określić, kiedy dokładnie można by było taki temat wprowadzić, ale na pewno taki temat się znajdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoslankaRenataRochnowska">Chciałabym przekazać wniosek pana posła Wojciecha Zarzyckiego, nieobecnego w tej chwili na sali. Dołączam się do tego wniosku i pytam, czy byłaby taka możliwość, aby zorganizować wyjazd do Strasbourga. Tematyka tego wyjazdu pozostałaby w gestii prezydium naszej Komisji. Oczywiście w miarę możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselRobertSmolen">Zwrócę się z taką prośbą do marszałka Sejmu, ale szczerze mówiąc, myślę, że skoro jest prawdopodobne odbycie wyborów parlamentarnych późną wiosną tego roku, to spodziewam się, że marszałek może uznać, że bardziej celowym byłoby zorganizowanie takiego wyjazdu już po wyborach, po to, aby ta Komisja, być może w nowym składzie, co jest przecież prawdopodobne, mogła się zapoznać z funkcjonowaniem PE w Strasbourgu. Ale biorę to na siebie i omówię sprawę z marszałkiem Sejmu. Chcę się jeszcze odnieść do poprzedniej wypowiedzi pana posła Marka Kotlinowskiego, bo oczywiście prośba do sekretariatu o znalezienie miejsca w kalendarzu odnosiła się również do pierwszego punktu, który pan poseł podniósł, czyli do budżetu NPF na lata 2007-2013, z tym że to trzeba skorelować z efektami pracy podkomisji, którą powołaliśmy w tym celu i w związku z tym proszę pana przewodniczącego Aleksandra Czuża o określenie, kiedy podkomisja mogłaby być przygotowana do tego, aby już wszystkie projekty mieć omówione i aby taką dyskusję z udziałem naszych posłów do PE zajmujących się tą sprawą odbyć na posiedzeniu Komisji? Może pan teraz odpowiedzieć, albo po prostu skonsultować to z sekretariatem.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselAleksanderCzuz">Jeśli można wstępnie powiedzieć, to wydaje mi się, że kwiecień mógłby być miesiącem branym pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselRobertSmolen">Prosimy o uwzględnienie w kwietniu takiego terminu. Czy są jeszcze jakieś propozycje do planu pracy? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw Komisji wobec przyjęcia takiego planu pracy po tych wszystkich uzupełnieniach? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła plan pracy i zostanie on przekazany marszałkowi Sejmu zgodnie ze zwyczajem i procedurami. Oczywiście ten plan ma charakter wstępny, dlatego że w dużej mierze wynika on z czynników od nas niezależnych, czyli harmonogramu, tempa prac instytucji europejskich i dokumentów, które otrzymujemy z rządu. Dziękuję, zamykam rozpatrywanie pkt VII. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt VIII - sprawy bieżące. Chcę zwrócić uwagę państwu posłom, że w dokumentacji na dzisiejsze posiedzenie znajduje się korespondencja, którą otrzymał marszałek Sejmu od przewodniczącego PE Josepa Borrella. To jest wyjaśnienie w formie listu. Myślę, że trzeba ten list traktować jako stanowisko przewodniczącego PE odnoszące się do roli i miejsca Polski w UE i w polityce UE. Są też załączone i przetłumaczone na język polski stosowne fragmenty wystąpienia pana przewodniczącego Josepa Borrella podczas konferencji w Madrycie 10 grudnia 2004 roku. To jest realizacja tego, o czym już Komisję wcześniej informowałem i efekt rozmowy przewodniczącego PE z marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Cimoszewiczem. Mówię to tylko informacyjnie, bo myślę, że nie ma szczególnego powodu, aby analizować ten tekst w tej chwili.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselAndrzejNamyslo">Mam takie pytanie wyjaśniające. Czy ten tekst wystąpienia pana przewodniczącego Josepa Borrella jest tłumaczeniem stenogramu jego wystąpienia, czy to jest notatka, która pojawiła się z ambasady?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselRobertSmolen">To jest tłumaczenie wystąpienia pana przewodniczącego Josepa Borrella spisane z nagrania, które zostało dokonane podczas tego wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Przeczytałem to i muszę powiedzieć, że dziwię się temu całemu zamieszaniu wokół wypowiedzi, które wynikało, według wiedzy gazetowej, ze złego przetłumaczenia przez służby naszej ambasady w Madrycie. Trzeba by może zwrócić uwagę panu ministrowi spraw zagranicznych, żeby do takich awantur międzynarodowych nie dochodziło z powodu naszego braku profesjonalizmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselRobertSmolen">Dziękuję za tę uwagę. Myślę, że w interesie Polski i naszych stosunków z PE byłoby, żeby tej sprawie nie nadawać już więcej rozgłosu, chyba że pojawiłyby się jakieś nowe elementy, które by uzasadniały takie powracanie do tej sprawy. Jeżeli się pojawią, to oczywiście będziemy sprawę nadal na posiedzeniu Komisji omawiać. Tyle tytułem mojego komentarza w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Proponowałbym nie formułować tego typu sądów, że jest to w wyniku braku profesjonalizmu naszych służb dyplomatycznych, bo prawdopodobnie prawda leży pośrodku i raczej chodzi o to, żeby zasypywać rowy, niż budować nowe obszary wzajemnej nieufności.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselRobertSmolen">Zgoda. Myślę, że pod tą opinią podpisze się cała Komisja. Czy są jeszcze inne sprawy bieżące? Nie słyszę uwag. Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>