text_structure.xml 53.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, przedstawicieli rządu - pana ministra Jarosława Pietrasa i pana ministra Krzysztofa Szamałka - oraz przedstawicieli biur Kancelarii Sejmu. Zgodnie z projektem porządku dziennego, który państwo posłowie otrzymaliście, pierwszy punkt, w trakcie którego rząd poinformuje o negocjacjach i dyskusjach odnoszących się do Nowej Perspektywy Finansowej, zostanie rozpatrzony na zamkniętej części posiedzenia. Rząd zwrócił się z taką prośbą i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami zamknę rozpatrywanie tego punktu porządku obrad. Czy są uwagi do projektu porządku dziennego? Nie słyszę. Uznaję, że Komisja akceptuje ten porządek i przechodzimy do pierwszego punktu, który będziemy rozpatrywać na posiedzeniu zamkniętym. Rozumiem, że sekretariat zapewnił obecność na posiedzeniu zamkniętym wyłącznie tych osób, które mają do tego uprawnienie. Mam potwierdzenie od sekretariatu. Stenogram z tej części posiedzenia również nie będzie dystrybuowany. Będzie zdeponowany w sekretariacie Komisji i nie będzie rozpowszechniany w żadnej formie.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselRobertSmolen">Wznawiam posiedzenie po części zamkniętej obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia 6 pkt porządku obrad, czyli informacji o projektach aktów prawnych UE i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, w stosunku do których Prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Jest to sześć dokumentów: 1. Wniosek dotyczący decyzji Rady upoważniającej Zjednoczone Królestwo do stosowania zwolnienia z podatku klimatycznego z tytułu niskowartościowych paliw stałych zgodnie z art. 19 dyrektywy 2003/96/WE (COM(2004) 742 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Bogdan Derwich i pani poseł Elżbieta Kruk. 2. Zmieniony wniosek w sprawie rozporządzenia Rady w sprawie handlu niektórymi rodzajami sprzętu i produktami, które mogą być użyte do wykonywania kary śmierci, tortur lub innego okrutnego, nieludzkiego czy poniżającego traktowania lub karania (COM(2004) 731 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Aleksander Szczygło i pan poseł Jacek Kowalik. 3. Wniosek w sprawie rozporządzenia Rady ustalającego na rok połowowy 2005 ceny orientacyjne oraz ceny producenta Wspólnoty na niektóre produkty rybne zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 104/2000 (COM(2004) 758 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Andrzej Namysło i pani poseł Małgorzata Rohde. 4. Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustanawiającego środki wykonawcze do dyrektywy 77/388/EWG w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (COM(2004) 641 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Aleksander Czuż i pani poseł Krystyna Skowrońska. 5. Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie zmiany rozporządzeń (EWG) nr 3906/1989, rozporządzenia (WE) nr 2666/2000 celem uwzględnienia statusu Chorwacji jako kraju kandydującego (COM(2004) 732 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Stanisław Gorczyca i pan poseł Andrzej Gawłowski. 6. Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady przedłużającego zawieszenie cła antydumpingowego nałożonego decyzją Komisji nr 2730/2000/EWWiS na przywóz koksu węglowego w kawałkach o średnicy większej niż 80 mm, pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej (COM(2004) 756 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Posłowie koreferenci w tym punkcie to pan poseł Stanisław Gorczyca i pan poseł Piotr Gadzinowski wnoszą, aby tych dokumentów nie rozpatrywać na posiedzeniu Komisji i uznać przez to, że Komisja nie wnosi do nich uwag. Nie słyszę sprzeciwu, uznaję więc, że taka jest decyzja Komisji. Przechodzimy do rozpatrzenia 4 pkt porządku obrad, czyli informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska (20 grudnia 2004 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselRobertSmolen">9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Krzysztofa Szamałka. Serdecznie witam pana ministra. 8 grudnia otrzymaliśmy pisemną informację w sprawie dokumentów, które mają być rozpatrywane na posiedzeniu tej Rady. Proszę pana ministra o krótkie wprowadzenie, a następnie będziemy decydować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaKrzysztofSzamalek">Najistotniejsze akty prawne, które będą miały znaczenie podczas tego posiedzenia, dotyczą projektu dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów, pakietu REACH, nad którym jest kontynuowana dyskusja, oraz rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie Instrumentu Finansowego dla Środowiska LIFE+. W propozycji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów chodzi o ograniczanie stosowania metali ciężkich w bateriach i akumulatorach, zorganizowanie systemu zbierania zużytych baterii oraz zapewnienie uzyskania właściwych poziomów recyklingu zużytych baterii i akumulatorów. W Polsce w latach 2002-2003 poziomy, które zostały wprowadzone ustawą z 11 maja 2001 r. o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej, nie zostały osiągnięte mimo znaczących wysiłków i nakładów poniesionych przez przedsiębiorców. Uzyskane poziomy są znacząco niższe od zakładanych we wspomnianym dokumencie. Ponieważ - jak powiedziałem - poziomy zakładane w projekcie dyrektywy, o której mówimy, nie zostały przez nas osiągnięte, dojście do wysokich poziomów recyklingu w krótkim czasie będzie wymagać wysokich nakładów finansowych na zbieranie i odzyskiwanie odpadów powstałych z tego typu produktów i będzie stanowić duże obciążenie dla przedsiębiorców wprowadzających na rynek te produkty oraz dla użytkowników końcowych. W związku z tym najważniejsze dla Polski kwestie, które były przez nas podnoszone w trakcie prac nad projektem dyrektywy, dotyczyły możliwości ubiegania się o okres przejściowy na zbiórkę i recykling zużytych baterii i akumulatorów. Natomiast szczegóły, które są jeszcze do uzgodnienia, dotyczą art. 4 dyrektywy w zakresie zakazu wprowadzania na rynek przenośnych baterii i akumulatorów, w tym stanowiących część narzędzi, zawierających mniej więcej 0,002 proc. wagowych kadmu. Polska popiera wprowadzenie tego zakazu. Nie byłyby nim objęte przenośne baterie i akumulatory stosowane w systemach awaryjnych, alarmowych, awaryjnych systemach świetlnych, sprzęcie medycznym, bezprzewodowych elektronarzędziach. Jednocześnie opowiadamy się za wyborem w pkt 4 opcji nr 2, zgodnie z którą spod częściowego zakazu stosowania kadmu w przenośnych bateriach i akumulatorach byłyby wyłączone elektronarzędzia. W przypadku art. 13, dotyczącego poziomu zbiórki, Polska akceptuje propozycję prezydencji w zakresie zbiórki złomu odpadów baterii i akumulatorów i uzyskania poziomu 20 proc. w ciągu 4 lat od daty transpozycji dyrektywy i 35 proc. w ciągu następnych 4 lat. W tej sprawie jest poparcie ze strony kilku państw. Polska wyraża poparcie dla propozycji Komisji Europejskiej, dotyczącej uzupełnienia brzmienia pkt 4 lit. a/ w art. 13 o zapis, który umożliwiałby przyznanie krajom członkowskim okresów przejściowych na osiągnięcie określonych poziomów odzysku. Jeśli chodzi o art. 15, który dotyczy przetwarzania i recyklingu, Polska podtrzymuje swoje stanowisko o okresach przejściowych w zakresie osiągnięcia poziomów recyklingu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaKrzysztofSzamalek">Są one wskazane dla poszczególnych rodzajów baterii i akumulatorów w załączniku nr 3. Jeśliby się okazało, że nie będzie możliwe uzyskanie okresu przejściowego na recykling, będziemy się starali dążyć do ustanowienia jak najniższych poziomów recyklingu, a szczególnie dotyczących pozostałych baterii i akumulatorów. Art. 15a dotyczy unieszkodliwiania baterii i akumulatorów. Polska popiera ten artykuł w obecnym brzmieniu. Inne kwestie nie są przedmiotem kontrowersji. Natomiast w przypadku art. 22a, który dotyczy małych producentów, uważamy, że obecny zapis jest wątpliwy, a definicja dotycząca kryteriów określających małych producentów jest niewystarczająco doprecyzowana. Dlatego jesteśmy za tym, aby nie wprowadzać go w takim kształcie. Jeśli chodzi o art. 32, który dotyczy transpozycji, jest propozycja zastąpienia 18-miesięcznego terminu dokonania transpozycji terminem 24-miesięcznym. My chcielibyśmy, żeby to był okres 30-miesięcy, chociaż zdajemy sobie sprawę, że nasze stanowisko prezentowane w trakcie negocjacji jest trudne do wsparcia. Kolejna istotna grupa aktów prawnych dotyczy systemu REACH. Są to: projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie "Rejestracji, oceny udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów - REACH" oraz projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę Rady 67/548/EEC w celu dostosowania do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego w sprawie rejestracji oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów. Jeśli chodzi o wnioski - zaznaczam, że będzie to dyskusja, a nie akt prawny - będziemy oceniać efekt warsztatów, które dotyczyły uproszczenia procedur, redukcji kosztów, modyfikacji systemu, zmniejszenia obciążeń. W tym zakresie będą formułowane propozycje dalszych prac. Jest jeszcze propozycja decyzji Rady dotyczącej ograniczania stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Polska popiera w tym zakresie propozycję prezydencji. Natomiast w odniesieniu do propozycji rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie Instrumentu Finansowego dla Środowiska LIFE+, czyli finansowania sieci Natura 2000, mogę powiedzieć, że prowadzone będą dalsze dyskusje, bowiem Polska, wspólnie z grupą państw, prezentuje stanowisko, że instrument LIFE+ jest niewystarczająco wyposażony w środki finansowe. Są przesłanki świadczące o konieczności modyfikacji, ulepszania tego instrumentu w taki sposób, żeby w większym zakresie zasilać państwa, które - jak Polska - powinny z niego korzystać chociażby na finansowanie sieci Natura 2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy pan poseł Andrzej Markowiak, którego prosiliśmy o zastanowienie się nad tą tematyką, podzieli się swoimi przemyśleniami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Jeśli chodzi o propozycję rozporządzenia dotyczącego dostępu do informacji i udziału społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz propozycję dyrektywy w sprawie ochrony wód podziemnych, jest to materiał mniej problematyczny niż ten dotyczący akumulatorów i baterii, chociażby ze względu na jego objętość. Na tym bym się nie koncentrował, ponieważ stanowisko rządu w tym zakresie jest logiczne, a poza tym unijne przepisy dotyczące wody będą ulegać modyfikacji, ponieważ coraz więcej jej składników uznaje się za mające istotny wpływ na zdrowie mieszkańców. Są to nie tylko arsen, fluor, mangan i żelazo, ale także kadm czy nikiel. Jest to oczywiste. Natomiast, jeśli chodzi o akumulatory i baterie, mamy do czynienia z dwiema płaszczyznami. Pierwsza dotyczy spraw formalnych, a druga - podejścia do problemu. Pierwsza ogólna uwaga, której nie sposób uniknąć, jest następująca. Niedobrze, że bardzo ważny dokument, który wpłynął do Polski 3 grudnia 2003 r. - KERM zajął stanowisko w sierpniu 2004 r. - jest w naszym posiadaniu dopiero od piątku, i to w formie cząstkowej, bo bez projektu dyrektywy. Dysponujemy tylko zestawieniem poprawek. Nie ukrywam, że z analizy poprawek próbowałem wysnuć wnioski dotyczące intencji autorów tej dyrektywy, ale zapewne nie wszystko udało mi się dokładnie odczytać. Chciałbym zwrócić uwagę na to, o co - moim zdaniem - Polska powinna zabiegać. Po pierwsze, o podejście do sposobu liczenia poziomu recyklingu. Rzeczywiście, jak powiedział pan minister Krzysztof Szamałek, mamy duże opóźnienie, jeśli chodzi o osiągnięcie standardów, jakie nam narzucono. W niektórych przypadkach zamiast poziomu 50 proc. osiągnęliśmy zaledwie 25 proc., a w innych poziom odzysku i recyklingu niektórych rodzajów baterii i akumulatorów jest 5-6-krotnie niższy. Ważne jest dla nas, żebyśmy spróbowali wynegocjować korzystniejsze dla nas warunki, ale musimy także pamiętać, że przed tym nie uciekniemy, to trzeba będzie zrobić. Istotna jest również zmiana podejścia do sposobu liczenia poziomu recyklingu, bowiem wielkość 160 g na obywatela bez uwzględnienia konsumpcji - jak jest w Unii Europejskiej - jest nie do przyjęcia. Musimy to zmienić, ponieważ musielibyśmy odzyskiwać 100 proc. akumulatorów przekazanych do eksploatacji. Jeżeli chodzi o rozdzielenie pojęć, uważam, że stanowisko rządu w tym względzie jest właściwe. To wynika z naszych doświadczeń i sprawdza się. Warto będzie także powalczyć o rozgraniczenie odpowiedzialności producentów pojazdów od odpowiedzialności producentów akumulatorów. Zapewne "odbije się to nam czkawką" w ustawie o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, gdzie zbiegają się te kwestie, ale prawdopodobnie będzie to można uwzględnić później, przy zmianie tego przepisu. Panie ministrze, mam pytanie dotyczące poprawki nr 23. My proponujemy, żeby tej poprawki nie przyjmować. Dotyczy ona wprowadzenia dodatkowych ograniczeń w stosunku do zawartości ołowiu i kadmu w bateriach i akumulatorach. Wydaje się, że jest to konsekwentny krok w kierunku ograniczania szkodliwych substancji, natomiast my jesteśmy za odrzuceniem tej poprawki - aczkolwiek Komisja Europejska także.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselAndrzejMarkowiak">Jeszcze jedna kwestia dotycząca monitoringu. Panie ministrze, warto by było przekonać Parlament Europejski i Radę unijną, że szkoda wydawać pieniądze na monitoring, bo lepiej je przeznaczyć na wprowadzenie technologii recyklingu czy odzysku. Trzeba założyć, że jeżeli wprowadzimy właściwe technologie, łącznie z techniką komunikacji społecznej, to osiągniemy cel - zwiększenie poziomu odzysku i recyklingu. Dlatego stanowisko rządu polskiego jest słuszne. Warto na nim stać, bo szkoda pieniędzy. Lepiej je przeznaczyć na wprowadzenie technologii. Ponadto pozwolę sobie nie zgodzić się z pojęciem "najlepszych dostępnych technik". Z wykształcenia jestem technologiem, dlatego do mnie lepiej przemawia pojęcie "najlepszych dostępnych technologii". Pojęcie "najlepszych dostępnych technik" jest zawężeniem, ogranicza się do urządzeń. Jeśli chodzi o technologie, jest to również organizacja, całe otoczenie z przepływem materiałów, podziałem na frakcje. Wydaje mi się więc, że pojęcie "najlepszych dostępnych technologii" jest lepsze. Podkreślam jednak, że jest to mój punkt widzenia, jako technologa. To wszystko, panie ministrze, co byłem w stanie wyłowić z treści poprawek. Wydaje mi się, że jeżeli udałoby się obronić nasze stanowisko w istotnych kwestiach, ta dyrektywa byłaby sensowna, a w jej wyniku prawdopodobnie powstałaby odrębna ustawa dotycząca obrotu zużytymi akumulatorami i bateriami. Problem w tym zakresie będzie narastać i będzie wymagać w polskim prawie odrębnego potraktowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselRobertSmolen">Drugą osobą, którą prosiliśmy o wcześniejsze zapoznanie się z tymi materiałami, jest pani posłanka Grażyna Ciemniak. Czy pani posłanka zechce coś powiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Niestety, nie miałam wiele czasu na zapoznanie się z przedłożonymi materiałami, bo tylko tyle, ile trwa posiedzenie Komisji. Jeżeli chodzi o projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zastosowania wobec instytucji i ciał Wspólnoty Europejskiej postanowień Konwencji z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji i dostępie do wymiaru sprawiedliwości w sprawach z zakresu ochrony środowiska, jest ono niezbędne do ratyfikacji Konwencji przez Wspólnotę Europejską. Ponieważ nie rodzi to skutków dla państw członkowskich, nie wymaga większego uzasadnienia. Do tego projektu rozporządzenia jest 38 poprawek Parlamentu Europejskiego. Jednak w odróżnieniu od propozycji dyrektywy w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów, gdzie w uzasadnieniu stanowiska rządu jest omówienie, na czym poprawka polega, w przypadku projektu rozporządzenia dotyczącego dostępu do informacji nie ma żadnego komentarza dotyczącego treści poprawki. Jest natomiast informacja o tym, czy rząd zgłasza zastrzeżenia do poprawki. Uzasadnieniem jest więc tylko zgodność przepisu z konstytucją lub konwencją i praktyką stosowaną w Polsce. W związku z tym nie jestem w stanie odnieść się do poszczególnych zapisów zawartych w 38 poprawkach. Mam pytanie dotyczące projektu rozporządzenia w sprawie dostępu do informacji. Czy w polskim prawie trzeba będzie zmienić jakieś przepisy? Jak wynika z uzasadnienia, chyba nie. W kwestii propozycji dyrektywy w sprawie baterii i akumulatorów nie zgłaszam uwag, ponieważ pan poseł Andrzej Markowski dość szeroko ją omówił. Zgadzam się z argumentami przedstawionymi w stanowisku rządu. Natomiast, jeśli chodzi o propozycję dyrektywy w sprawie ochrony wód podziemnych przed zanieczyszczeniami, moje wątpliwości budzi duży koszt wprowadzenia obszarów ochronnych głównych zbiorników wód podziemnych, tj. 45 mln zł lub 20 mln zł. Jak rozumiem, jedna kwota jest podana przez Komisję Europejską, a druga według wstępnej waloryzacji wykonanej w Polsce. Prosiłabym o wyjaśnienie tej różnicy. Poza wprowadzeniem obszarów ochronnych głównych zbiorników wód podziemnych jest to także ocena trendu zmian jakości, badanie jakości wód podziemnych, działania administracyjne i legislacyjne oraz remediacja zanieczyszczeń części wód podziemnych. Jak podliczyłam, chodzi o kwotę 710 mln zł. Jakie mogą być źródła finansowania tych zadań? Ochrona wód podziemnych jest istotnym elementem ochrony środowiska, ale niezbędne jest również usuwanie szkód, żeby doprowadzić stan wód do wymaganego poziomu. Ponieważ projekt dyrektywy jest zgodny z przyjętymi zapisami polityki ekologicznej państwa na lata 2003-2006 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2007-2010, uważam, że powinniśmy go zaakceptować z uwzględnieniem uwag, które zgłosiłam, z prośbą o wyjaśnienie. Poza tym mam generalny wniosek. Myślę, że dla systematyczności procedowania przez naszą Komisję korzystne by było, żeby - jeżeli dokumenty wpływają do Polski, a Komitet Europejski Rady Ministrów przyjmuje dokumenty dużo wcześniej - nasza Komisja otrzymywała je w innym trybie niż przed posiedzeniem Rady.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Tym razem chodzi tylko o posiedzenie Rady do spraw Środowiska, ale wcześniej zdarzały się już takie przypadki. Zaznaczam, że projekt rozporządzenia dotyczący dostępu do informacji był Polsce przekazany 30 października 2003 r., propozycja dyrektywy w sprawie baterii i akumulatorów - 3 grudnia 2003 r., a propozycja dyrektywy w sprawie ochrony wód podziemnych przed zanieczyszczeniami - 29 września 2004 r. Myślę, że łatwiej by nam było procedować, gdybyśmy wcześniej otrzymywali projekty dokumentów, żeby zająć stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Czy pan minister zechciałby się odnieść do dotychczasowych wystąpień?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#SekretarzstanuwMSKrzysztofSzamalek">Uwzględnimy spostrzeżenia i uwagi, które państwo posłowie przedstawili, i będziemy się do nich stosować, żeby nasza współpraca była jak najlepsza. Muszę jednak zaznaczyć, że zachodzi pewne nieporozumienie. Materiały, które wpłynęły razem z zawiadomieniem o postępie prac i posiedzeniu Rady Ministrów, zawierają wyjściowe dokumenty, nad którymi pracowała Komisja, grupy robocze, KOREPER itd., a więc odbiegają od tego, czym w tej chwili dysponujemy. Dlatego w naszej instrukcji nie podnosimy wielu wątpliwości, które zostały usunięte w trakcie prac KOREPER-u. Na przykład pan poseł Andrzej Markowiak mówił o liczbie gramów przypadających na jednego obywatela. Na skutek polskiej opinii zostało to usunięte i mamy tylko procentowe poziomy odzysku. Sprawy, które podnosiła pani posłanka Grażyna Ciemniak, w części również są usunięte z tych dokumentów. Jeśli chodzi o kwestię "technologia" czy "technika", musimy się powoływać na dyrektywę IPPC, zgodnie z którą "technika" jest pojęciem rozszerzającym w stosunku do "technologii", bo obejmuje wiele spraw z zakresu organizacji, procesu itd. Dlatego jest to przez nas tak widziane. Ponieważ jednak państwo posłowie nie wnosili istotnych zastrzeżeń merytorycznych co do treści stanowiska, rozumiem, że możemy je przyjąć jako upoważnienie do zaprezentowania na posiedzeniu Rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselRobertSmolen">Zaraz to sprawdzimy, panie ministrze. Musimy przejrzeć dokument po dokumencie, żeby stwierdzić, jaka jest opinia Komisji. Pierwszy dokument to propozycja rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zastosowania wobec instytucji i ciał Wspólnoty Europejskiej postanowień Konwencji z Aarhus o dostępie do informacji, udziale społeczeństw w podejmowaniu decyzji i dostępie do wymiaru sprawiedliwości w sprawach z zakresu ochrony środowiska. Posłowie koreferenci wyrazili pozytywną opinię. Rada ma dokonać porozumienia politycznego. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przychyla się do tego, aby rząd nie otrzymał żadnej wiążącej opinii, co - wobec głosów wysłuchanych w dyskusji - można potraktować jako pozytywną opinię Komisji. Sprzeciwu nie słyszę. Drugim dokumentem jest propozycja dyrektywy w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów. Sytuacja jest podobna do poprzedniej. Otrzymujemy ten dokument po raz pierwszy i też jest to porozumienie polityczne. Biorąc pod uwagę głosy posłów koreferentów, jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przychyla się do tego, aby nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Trzeci dokument to decyzja zmieniająca dyrektywę w sprawie stosowania niektórych niebezpiecznych substancji w sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Ten dokument był rozpatrywany przez Komisję 3 listopada br. w trybie art. 6 ust. 3. Rozumiem, że nic się nie zmieniło i możemy uznać, że stanowisko, które rząd wtedy zaprezentował, jest podtrzymywane. Natomiast mam pewien problem, ponieważ nie widzę tego w agendzie Rady. Skoro jednak rząd się zwraca w tej sprawie, rozumiem, że będzie to rozpatrywane. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 postanawia nie wydawać opinii w sprawie dwóch projektów odnoszących się do systemu REACH. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przychyla się do tego, aby na tym etapie nie wydawać opinii wiążącej rząd. Sprawa decyzji Rady dotyczącej wprowadzania na rynek Unii Europejskiej rzepaku modyfikowanego genetycznie była rozpatrywana przez Komisję na posiedzeniu 8 października br. Jest propozycja, żeby przyjąć ten dokument na posiedzeniu Rady. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 przychyla się do propozycji, aby nie wydawać opinii w tej sprawie. Sprzeciwu nie słyszę. Jeśli chodzi o propozycję rozporządzenia w sprawie Instrumentu Finansowego dla Środowiska LIFE+, jest ona w podkomisji stałej do spraw Nowej Perspektywy Finansowej. Ponieważ będzie wymiana informacji, możemy w tej chwili konsekwentnie wstrzymać się od wydawania opinii. Natomiast, jeżeli chodzi o propozycję dyrektywy w sprawie ochrony wód podziemnych przed zanieczyszczeniami, jest to tylko informacja prezydencji. Tak przynajmniej wynika z projektu agendy Rady. Rozumiem, że możemy uznać, iż Komisja postanawia nie wydawać opinii w tej sprawie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja podjęła taką decyzję. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam 4 pkt porządku dziennego. Dziękuję panu ministrowi i towarzyszącym mu osobom.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselRobertSmolen">Przechodzimy do 3 pkt - rozpatrzenia w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z 11 marca 2004 r. informacji Rady Ministrów o posiedzeniu Rady Europejskiej w dniu 17 grudnia 2004 r. Rząd reprezentuje pan minister Jan Truszczyński. Proszę pana ministra o przedstawienie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanTruszczynski">Wiele do powiedzenia nie mam, chociaż tematyka jest bogata, bowiem istotną częścią obrad powinno być to, o czym obszernie mówił państwu pan minister Jarosław Pietras. Jeśli chodzi o inne elementy, których się spodziewamy, a które są wpisane do agendy, najbardziej istotna jest sprawa rozszerzenia. Miałem okazję obszernie o tym informować na niedawnym posiedzeniu Komisji. Sprawa wygląda następująco. Będzie jeden traktat akcesyjny dla Rumunii i Bułgarii. Dla Rumunii przewidziane są - jak wiadomo - specjalne klauzule ochronne dotyczące rozdziałów "Sprawiedliwość" i "Sprawy wewnętrzne" oraz "Polityka konkurencji", pozwalające na uruchomienie odpowiedniej procedury w przypadku niewywiązywania się przez Rumunię z któregokolwiek z istotnych zobowiązań zaciągniętych w tych rozdziałach negocjacyjnych w ostatniej fazie rokowań i prowadzące nawet do ewentualnej decyzji o przesunięciu o rok terminu efektywnego przystąpienia do Unii Europejskiej. Decyzja taka mogłaby zostać podjęta kwalifikowaną większością głosów. Jest to dodatkowy koszt, jaki musiała ponieść Rumunia po to, żebyśmy mogli zamknąć negocjacje z tym krajem. Termin podpisania traktatu akcesyjnego i aktu o warunkach przystąpienia przewidziany jest orientacyjnie na przełom kwietnia i maja. Precyzyjną datę poda wkrótce prezydencja luksemburska. Mam nadzieję, że to będzie jutro. W przypadku Chorwacji wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli podjąć decyzję o dość wczesnym uruchomieniu negocjacji akcesyjnych z tym krajem. Datę określą szefowie państw i rządów, ale zawiera się ona - o czym już wcześniej mówiłem - w przedziale czasowym między 1 marca a 1 czerwca, przypuszczalnie bliżej pierwszej z tych dat, przy założeniu i pod warunkiem pełnej współpracy Chorwacji z Międzynarodowym Trybunałem do spraw Sądzenia Zbrodni Wojennych Popełnionych na Terytorium Byłej Jugosławii. Bez spełnienia tego warunku nie ma mowy o zgodzie na uruchomienie negocjacji wpisanej do konkluzji Rady, której posiedzenie odbędzie się pojutrze. Ten warunek zostanie przyjęty, w związku z czym będziemy mogli taką decyzję podjąć. Trwa dyskusja w sprawie Turcji. Znakomita część tekstu konkluzji Rady Europejskiej dotyczącego procesu negocjacji akcesyjnych z tym krajem, jest uzgodniona, nie rodzi kontrowersji i nie wymaga dalszej dyskusji. Jednak do określenia pozostało kilka spraw, które wcześniej sygnalizowałem: to, czy mamy zapisywać, że negocjacje mają mieć charakter otwarty, a więc mogą się zakończyć wynikiem innym niż przystąpienie Turcji do Unii Europejskiej, czy mamy ograniczyć się do stwierdzenia expressis verbis, że jedynym wyłącznym celem podejmowanych rokowań jest akcesja Turcji, to, kiedy mają zostać otwarte negocjacje - termin musi zostać określony przez szefów państw i rządów. Jak ma wyglądać konkretna procedura negocjacyjna, zostanie zadecydowane dopiero na posiedzeniu Rady Europejskiej na podstawie tekstu, który zaproponują nam Holendrzy - jak mniemam - dopiero jutro lub w piątek rano. Poza tym do końca nie jest uzgodniona ani wyjaśniona kwestia, czy wszystkie specyficzne mechanizmy, jakie mogą być ewentualnie zastosowane w trakcie rokowań i mogą znaleźć wyraz w finalnym wyniku negocjacji, mają być - jak się proponuje - wpisane i oficjalnie pozostawione w obecną treść traktatu. Mam na myśli tak zwane rozwiązania specyficzne, derogacje oraz trwałe, stałe, czy permanentne klauzule ochronne. Wokół tych pojęć nadal toczy się dyskusja, która - nie wątpię - zakończy się racjonalnym kompromisem na szczeblu Rady Europejskiej. Obok tej ewidentnie istotnej kwestii Rada Europejska zajmie się jeszcze kilkoma tematami. Pierwszym z nich jest ocena funkcjonowania Unii Europejskiej i jej instytucji oraz państw członkowskich w zwalczaniu terroryzmu międzynarodowego. Polskie stanowisko w tym zakresie sprowadza się do następujących elementów. Po pierwsze uważamy, że konieczna jest dalsza poprawa koordynacji zwalczania terroryzmu między Unią Europejską a jej głównymi partnerami - jeśli chodzi o kraje trzecie, na ich czele są Stany Zjednoczone - oraz wśród organizacji międzynarodowych ONZ, NATO, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Rady Europy i Grupy Zadaniowej do spraw Zwalczania Nielegalnych Transakcji Finansowych. Ponadto uważamy, że możliwe i konieczne jest dalsze rozwijanie działalności Unii Europejskiej w zwalczaniu rzeczywistych przyczyn terroryzmu, a także poprawa współdziałania z licznymi krajami trzecimi, w których te zjawiska występują lub mogą się zrodzić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanTruszczynski">Ta współpraca ma polegać przede wszystkim na rozszerzaniu zakresu pomocy technicznej i finansowej w taki sposób, żeby eliminować słabe punkty w wewnętrznych strukturach bezpieczeństwa owych państw. Wreszcie konieczna jest dalsza poprawa koordynacji w zakresie bardziej sprawnej wymiany informacji między siłami policyjnymi oraz służbami specjalnymi krajów członkowskich poprzez poprawę jakości współdziałania rozmaitych służb zajmujących się zwalczaniem terroryzmu na terytorium każdego z krajów członkowskich. Temu ma służyć tak zwana partnerska ocena - znana w Unii Europejskiej metoda sprawdzania tego, jak wygląda system, gromadzenie danych, koordynacja współpracy między poszczególnymi ogniwami aparatu ścigania, jaka jest jakość rozpoznawania zagrożeń. Tego rodzaju partnerska ocena jest w tym tygodniu prowadzona akurat w stosunku do Polski przez przedstawicieli, którzy przybyli z innych krajów członkowskich, żeby przyjrzeć się, jak to u nas działa. Natomiast nasi specjaliści jeżdżą do innych krajów członkowskich. Z tego ma się wyłonić zestaw informacji służących wyciąganiu wzajemnych nauk, przejmowania najlepszych doświadczeń i najlepszych praktyk, co ma posłużyć poprawie jakości współpracy. Poza tymi tematami, jak zwykle, będzie dużo mowy o stosunkach zewnętrznych. Szefowie państw i rządów będą oceniać aktualny stan procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, o którym mieliśmy już okazję informować na forum Komisji. Zajmą się sytuacją w Afryce, przede wszystkim w prowincji Dartfur i w regionie Wielkich Jezior. Będą dyskutować o tak zwanym strategicznym partnerstwie z regionem Morza Śródziemnego i Bliskim Wschodem. Jest dość interesujący dokument, który obrazuje dziedziny, sposoby, instrumenty oraz procedury współpracy między naszymi krajami członkowskimi, mające na celu zacieśnienie stosunków i poprawę jakości współpracy nie tylko z krajami leżącymi na południe od Morza Śródziemnego, ale i z tymi, które leżą na Półwyspie Arabskim, a w przyszłości z Iranem i Irakiem, a więc wszystkimi krajami islamskimi, które leżą na Bliskim Wschodzie, a jednocześnie na wschód od Jordanii. Unia Europejska - a my, jako kraj członkowski również - spodziewa się - aczkolwiek nie z każdym bliskowschodnim krajem arabskim w takim samym stopniu i tempie - możliwości poprawy współpracy w dziedzinie dialogu kulturowego, poprawy jakości systemu edukacji, budowy zrębów demokracji przedstawicielskiej, umacniania roli kobiety nie tylko w rodzinie, ale i w społeczeństwie, a więc generalnie demokratyzacji służącej modernizacji tych krajów, bez zatracania przez nie ich specyfiki kulturowej i obyczajowej. Ponadto 17 grudnia przewidziane jest spotkanie szefów państw i rządów z sekretarzem generalnym Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak wiadomo, jesteśmy tuż po publikacji Raportu Panelu Wysokiego Szczebla. W okresie między bieżącym miesiącem - Raport został opublikowany 3 grudnia - a sesją Zgromadzenia Ogólnego, we wrześniu przyszłego roku ma dojść do określenia przez sekretarza generalnego stosunku do Raportu Panelu Wysokiego Szczebla i przygotowania gruntu pod próbę reformy funkcjonowania Organizacji Narodów Zjednoczonych - nie tylko i nie przede wszystkim Rady Bezpieczeństwa, czemu u nas poświęca się najwięcej uwagi, aczkolwiek w sposób wycinkowy, ale i wielu innych spraw: działalności, jakości i efektywności funkcjonowania Organizacji w ochronie i obronie praw człowieka, w realizacji rozdziału 7 Karty Narodów Zjednoczonych, czyli w działaniach mających na celu przywrócenie lub utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Nie czas i miejsce, żeby się nad tym rozwodzić. Powiem tylko tyle, że w kontekście owego Raportu i wizyty Kofi Annana, dyskusja i wymiana poglądów mają służyć przybliżeniu tego, jak ma wyglądać współdziałanie ONZ z Unią Europejską w przyszłym roku w przygotowaniu tej istotnej sesji Zgromadzenia Ogólnego.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychJanTruszczynski">Wreszcie - o czym miałem już okazję informować wcześniej - dojdzie do politycznego zaaprobowania pierwszych siedmiu planów działania, które uzgodniła Komisja Europejska z naszymi siedmioma sąsiadami i które - w sensie formalnym - zostaną przyjęte na szczeblu poszczególnych Rad Partnerstwa lub Rad Współpracy między Unią a każdym z tych siedmiu krajów. Rada Europejska ma się z tym zapoznać i wyrazić polityczną aprobatę. Nie jest to decyzja w sensie formalnoprawnym, ale stwarza okazję do poruszenia po raz kolejny wątku ukraińskiego. Mogę powiedzieć - jest to ostatni punkt, na który chciałem zwrócić państwa uwagę - że spodziewana sytuacja na Ukrainie będzie jednym z kilku tematów obiadu roboczego ministrów spraw zagranicznych, a także że szefowie państw i rządów wieczorem 16 grudnia zechcą zamienić kilka zdań na temat Ukrainy. Jest przygotowywany projekt deklaracji Rady Europejskiej w sprawie Ukrainy. Projekt został opracowany przez przewodnictwo holenderskie, z uwzględnieniem przebiegu dyskusji i stanowisk zajętych przez ministrów spraw zagranicznych 13. bieżącego miesiąca w Brukseli. Powiem szczerze, że jest to przyzwoity projekt, do niewielkiej poprawy. Pewne kraje uważają, że ten projekt jest nadmiernie ambitny, biorąc pod uwagę obecny etap i stan stosunków z Ukrainą, w związku z czym wymaga lekkiego okrojenia. To oczywiście nie jest nasze stanowisko. Jaki jest efekt? Dyskusja na temat konkretnych zapisów w tym projekcie trwa i nie wykluczam, że będzie musiała zostać poprowadzona na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Nie wątpię jednak, że produkt finalny tej dyskusji będzie dobry i sprzyjający pozytywnym stosunkom Unii Europejskiej z Ukrainą. Tyle z mojej strony na temat posiedzenia Rady Europejskiej. Mógłbym jeszcze powiedzieć kilka zdań o powstaniu Służby Działań Zagranicznych. Droga od tego, co jest zapisane w projekcie Traktatu konstytucyjnego dla Europy, do powstania owej służby jest daleka. Może ona formalnie powstać najwcześniej po 1 listopada 2006 r. pod warunkiem, że Traktat konstytucyjny wejdzie w życie - co jest oczywiste. Pierwsze przygotowania koncepcyjne rozpoczęły się już jesienią tego roku. Rada Europejska miałaby zlecić kontynuację przygotowań koncepcyjnych oraz rozważań, jakby to miało wyglądać pod względem umocowania prawnego i finansowania. Rozważania te miałyby być podjęte przez sekretarza generalnego, wysokiego przedstawiciela Javiera Solanę, we współpracy z Komisją Europejską na pierwszym etapie po 17 grudnia tego roku. To wszystko, co chciałem państwu przekazać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselRobertSmolen">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytanie lub wyrazić opinię? Nikt się nie zgłasza. Dziękuję panu ministrowi za wystąpienie. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację Rady Ministrów w trybie art. 3 ust. 2 ustawy z 11 marca 2004 r. o posiedzeniu Rady Europejskiej 17 grudnia 2004 r. Przechodzimy do 2 pkt porządku dziennego - rozpatrzenia uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o rejestracji i ochronie nazw produktów rolnych i artykułów spożywczych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, zawartej w druku nr 3541. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Darię Oleszczuk. Witam serdecznie panią minister. O ile wiem, Senat nie jest reprezentowany na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Proszę, żeby obrady w tym punkcie poprowadził pan przewodniczący Jerzy Czepułkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">W związku z tym, że Senat nie jest dziś reprezentowany, zwracam się z zapytaniem do posła sprawozdawcy naszej Komisji z prac nad ustawą w Sejmie, czy zechce zabrać głos w sprawie tych poprawek. Oddaję głos pani posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Zanim przejdę do omówienia senackich poprawek, chciałabym wyrazić ubolewanie, że 2 pkt porządku dziennego jest omawiany na końcu posiedzenia, tym bardziej że na jego początku nie było takiej zapowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselRobertSmolen">W związku z tym wyjaśnię pani posłance, że stało się to na prośbę pani minister Darii Oleszczuk, która ze względu na inne zobowiązanie prosiła, żeby przesunąć rozpatrywanie tego punktu na koniec posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Przepraszam, nie wiedziałam, że do zmiany doszło na prośbę pani minister. Senat wniósł 5 poprawek, z których druga jest merytoryczna - przywraca zawarte w przedłożeniu rządowym ustanowienie Rady do spraw Tradycyjnych i Regionalnych Nazw Produktów Rolnych i Środków Spożywczych. Pozostałe 4 poprawki uściślają lub prowadzą do polepszenia redakcji regulacji, które uchwalił Sejm. Po konsultacji z członkami podkomisji, którzy pracowali nad rządowym projektem, proponuję przyjęcie wszystkich poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Oznacza to, że pani posłanka uznaje za celowe wprowadzenie tych poprawek do tekstu ustawy. Zanim przejdziemy do rozpatrzenia tych poprawek, zapytam, czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu chciałby nam przekazać jakieś informacje, opinie lub wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuDariuszDabkowski">Przy rozpatrywaniu przez państwa poprawki nr 3 z naszej strony zostałaby zgłoszona uwaga, że poprawki nr 3, 4 i 5 dotyczą spraw stricte redakcyjnych. W związku z tym, jeżeli Komisja wyrazi zgodę - zgodnie z opinią Biura Legislacyjnego - poprawki te należałoby rozpatrywać łącznie. Skróci to proces głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Pod warunkiem, że zaopiniujemy je wszystkie pozytywnie albo negatywnie. Przechodzimy do rozpatrywania poprawek. Poprawka nr 1 dotyczy art. 2 pkt 1 lit. a/. Senat proponuje, by po wyrazie "grupę" dodać wyrazy "albo osobę fizyczną lub prawną". Poprawka ta została omówiona przez panią posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką. Rozszerza ona katalog instytucji i osób, wobec których ustawa ma zastosowanie. Proszę stronę rządową o opinię dotyczącą tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiDariaOleszczuk">Rząd popiera tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę. Poprawka nr 2 polega na dodaniu w art. 5 ustępu 3a w brzmieniu z zestawienia poprawek. Rząd popiera tę poprawkę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę. W redakcyjnej poprawce nr 3, dotyczącej tytułu rozdziału 6, Senat proponuje rozbudować tytuł, dodając wyrazy "dokonywana na wniosek producenta". Rząd pozytywnie opiniuje tę porpawkę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę. Poprawka nr 4 dotyczy art. 42, w którym w ust. 1 Senat proponuje zamienić wyrazy "uprawnioną jednostkę" na wyrazy "upoważnioną jednostkę". Rząd popiera tę poprawkę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę. Poprawka nr 5 dotyczy art. 62. Senat proponuje po wyrazie "produkty" dodać wyrazy "rolne i środki spożywcze". Dalej zapis pozostaje bez zmian. Rząd popiera tę poprawkę. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała poprawkę nr 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała tę poprawkę. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek. Proszę przedstawicieli Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o wyrażenie opinii o zgodności tekstu ustawy wraz z rozpatrzonymi poprawkami z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielkaUrzeduKomitetuIntegracjiEuropejskiejElzbietaBuczkowska">Projekt ustawy o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych, z uwzględnieniem poprawek rozpatrzonych na dzisiejszym posiedzeniu, jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Pozostaje nam wyznaczenie posła sprawozdawcy. Proponuję, aby w toku prac sejmowych nad uchwałą Senatu Komisję reprezentowała pani posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wybrała na sprawozdawcę panią posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja wybrała panią posłankę na sprawozdawcę. Ze strony Biura Legislacyjnego wnioskowano o wyrażenie zgody na zaproponowanie sekretariatowi posiedzeń Sejmu łącznego głosowania nad poprawkami nr 3, 4 i 5. Proponuję, żeby Komisja wyraziła na to zgodę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na łączne głosowanie nad poprawkami nr 3, 4 i 5. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSDariuszDabkowski">Panie przewodniczący, prosiłem, żeby to zgłosić pro forma, aby mieć upoważnienie do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyCzepulkowski">Komisja właśnie zgłosiła taką propozycję. Na tym wyczerpaliśmy 2 pkt dzisiejszego porządku dziennego. Oddaję prowadzenie panu przewodniczącemu Robertowi Smoleniowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselRobertSmolen">Przystępujemy do 5 pkt porządku dziennego - rozpatrzenia informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskiej na posiedzeniu Rady do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa 21 i 22 grudnia 2004 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. W tym punkcie rząd również jest reprezentowany przez panią minister Darię Oleszczuk. Proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">Z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na ręce pana przewodniczącego zostało złożone pismo o zdjęcie tego punktu z porządku dzisiejszego posiedzenia ze względu na to, że Komitet Europejski Rady Ministrów jeszcze tego nie rozpatrzył. Jeżeli jednak pan przewodniczący pozwoli, pani naczelnik Lidia Kacalska przedstawi ustną informację na temat tego dokumentu, żeby mieli państwo wiedzę chociaż o jego merytorycznym wkładzie, a dokumenty dotyczące stanowisk - zgodnie z procedurą - zostaną przekazane w odpowiednim terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRobertSmolen">Wysłuchamy teraz ustnej informacji o tym, jakie dokumenty są przewidywane do przyjęcia lub do rozpatrzenia na tym posiedzeniu Rady. Natomiast same stanowiska zostaną nam formalnie przedstawione po posiedzeniu Komitetu Europejskiego Rady Ministrów, czyli w piątek. W związku z tym zmuszeni jesteśmy wprowadzić dodatkowy 5 pkt do porządku posiedzenia Komisji. Oddaję głos pani naczelnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiLidaKacalska">Na posiedzeniu Rady 21 i 22 grudnia 2004 r. będą rozpatrywane 3 dokumenty dotyczące rybołówstwa. Pierwszym z nich jest rozporządzenie Rady ustanawiające kwoty połowowe na 2005 r. dla zasobów na wodach Wspólnoty Europejskiej oraz na wodach podlegających ograniczeniom. To rozporządzenie jest bardzo ważne dla Polski, szczególnie w części dotyczącej regulacji kwot połowowych i zarządzania zasobami wód Bałtyku. Ponieważ stada dorszy bałtyckich są aktualnie w złym stanie, Komisja Europejska podjęła działania mające na celu ich odbudowę. Działania zaproponowane przez Komisję podczas sesji Międzynarodowej Komisji Bałtyckiej, która działa na podstawie Konwencji o ochronie żywych zasobów Morza Bałtyckiego i cieśnin duńskich, były trudne do przyjęcia przez państwa nadbałtyckie, z wyjątkiem Szwecji. Pomimo długich prac nie udało się ustalić kwoty połowowej dorszy dla stada wschodniego. Ustalono tylko kwotę połowową dla stada zachodniego. Komisja wnosiła, żeby ustalić kwotę połowową na poziomie zerowym lub niewiele wyższym. Była popierana w tej sprawie tylko przez Szwecję, a później przez Niemcy, które były gotowe zaakceptować kwotę połowową zdecydowanie niższą od kwoty z 2004 r. Dla polskiego rybołówstwa kwoty połowowe dorszy są bardzo istotne. Jest to najważniejszy gatunek ryb, jeśli chodzi o wpływ na wynik finansowy w działalności związanej z rybołówstwem na Morzu Bałtyckim. Po wielu negocjacjach w grupach roboczych Komisji i grupach roboczych Rady wydaje się, że być może uda się uzyskać pożądany wynik. W tej chwili Komisja jest gotowa ustalić kwotę połowową dla stada dorszy wschodnich na poziomie powyżej 32 tys. ton przy jednoczesnym wprowadzaniu regulacji dotyczących rybołówstwa, które polegają między innymi na wprowadzaniu obszarów całkowicie wyłączonych z połowów. Propozycja przedstawiona przez Komisję również była trudna do zaakceptowania przez stronę polską oraz państwa nadbałtyckie, ponieważ w związku z tym musiałyby być wyłączone znaczne części Morza Bałtyckiego. Polska wystąpiła z łagodniejszą propozycją. Wydaje się, że ma ona szansę na przyjęcie. Ponadto, jeśli chodzi o połów dorszy, będzie wprowadzony wydłużony okres ochronny, który - jak się wydaje - będzie musiał być przyjęty przez wszystkie państwa. Kolejną sprawą jest wprowadzenie nowych przepisów, które mają ograniczyć połowy nielegalne, czyli tak zwaną szarą strefę w rybołówstwie. Ponieważ jestem ponaglana przez panią minister, postaram się przedstawić resztę informacji w dużym skrócie. Następną sprawą zaproponowaną przez Komisję, która nie jest akceptowana przez polskich rybaków, jest odrębne zarządzanie stadami śledzi bałtyckich. W tym przypadku nie ma problemu z kwotą, bo stan tych stad jest dość dobry, natomiast jest problem z tym, że są jakby dwa obszary i każdego z nich dotyczy odrębna kwota. Zaproponowaliśmy polskiej delegacji, żeby przedstawiła wariant, zgodnie z którym jedna połowa polskiej kwoty mogłaby być odławiana w stadzie zachodnim, a druga połowa w stadzie wschodnim. Ten wariant mógłby być zaakceptowany przez polskich rybaków jako najmniej dolegliwy.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaRolnictwaiRozwojuWsiLidaKacalska">Drugim dokumentem jest projekt rozporządzenia regulującego połowy gatunków ryb głębokowodnych. Poza uwagami technicznymi - wydaje się nam, że zostały popełnione błędy rachunkowe w wyliczeniu pewnych kwot dla Polski - nie mamy do tego projektu innych uwag. Zagwarantowana w nim kwota połowowa na pewnych obszarach jest zgodna z prawami historycznymi z poprzednich lat. Trzecim dokumentem jest projekt rozporządzenia o wycofaniu Wspólnoty z Konwencji dotyczącej ochrony żywych zasobów Morza Bałtyckiego oraz cieśnin duńskich. Stanowisko rządowe w tej sprawie zostało już przyjęte. Nie mamy w tym zakresie uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselRobertSmolen">Mam dwa pytania. Pierwsze, co będzie, jeśli polska propozycja odnosząca się do kwot połowowych dorsza nie zostanie przyjęta. Jakie stanowisko jest przewidywane? Drugie pytanie dotyczy odrębnego zarządzania stadami śledzi. Czy mamy przygotowane inne stanowisko, gdybyśmy nie mogli nikogo przekonać do naszego pierwotnego stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaMRiRWLidaKacalska">Jeżeli chodzi o kwotę połowową dorszy ze stada wschodniego, już wiadomo, że ta sprawa zostanie rozstrzygnięta w głosowaniu na posiedzeniu Rady. Nasze stanowisko popierają państwa nadbałtyckie poza Szwecją. Według rządu szwedzkiego kwota połowowa powinna być zerowa lub niewiele większa. Niemcy uważają, że kwota, którą proponujemy - 40 tys. ton - jest za wysoka. Woleliby, żeby to była kwota 25 tys. ton. My lobbujemy. Wydaje się, że poprą nas inne państwa, szczególnie z basenu Morza Śródziemnego - Grecja, Hiszpania, Portugalia i być może Francja. Wtedy byłaby wystarczająca liczba głosów do przyjęcia kwoty 40 tys. ton dla Polski i innych państw nadbałtyckich. W przypadku śledzi kwota nie stanowi problemu. Chodzi o odrębne zarządzanie. Argument przemawiający za przyjęciem polskiej propozycji jest następujący. Ponieważ tu również występuje podział na stada - Polska ma określony udział w poszczególnych stadach - była propozycja, żeby ten sam klucz był przyjęty w przypadku śledzi. Mamy nadzieję, że te sprawy zostaną uzgodnione i zakończone podczas prac KOREPER-u.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselRobertSmolen">Czy są chętni do zadania pytań lub wyrażenia uwag? Nikt się nie zgłasza. Rozumiem, że w piątek uzyskamy ostateczne potwierdzenie w sprawie stanowiska. Po uzyskanych dziś wyjaśnieniach będzie łatwiej Komisji podjąć decyzję w tym zakresie. Dziękuję pani minister i jej współpracownikom za udział w posiedzeniu Komisji. Zamykam 5 pkt porządku dziennego. Przechodzimy do 7 pkt - sprawy bieżące. Po pierwsze, chciałbym państwa poinformować, że jest nowy druk formularza dla posłów koreferentów. Zwracam na to uwagę, żeby uwzględnić wprowadzone zmiany, które wynikają z praktyki naszej Komisji. Po drugie, wyrażam niezadowolenie ze względu na niską frekwencję pod koniec naszych dzisiejszych obrad. Proszę sekretariat Komisji o przygotowanie pism z prośbą o wyjaśnienie przyczyn i skierowanie ich do wszystkich członków Komisji, którzy nie są obecni podczas zamknięcia obrad. Posłowie, którzy w tym czasie są na innych, kolidujących z naszym, posiedzeniach Komisji, mogą to wyjaśnić. Już raz zastosowaliśmy taką procedurę. Podpiszę się pod tymi pismami. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>