text_structure.xml 115 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Witam członków Komisji i zaproszonych gości: przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości z podsekretarzem stanu Markiem Staszakiem, reprezentantów korporacji zawodowych prawników oraz ekspertów. Proponowany porządek dzisiejszego posiedzenia został doręczony członkom Komisji na piśmie. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że został on przyjęty. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek posiedzenia. Proponuje, aby zacząć posiedzenie od rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny. Ułatwi nam to procedowanie. Proszę posła Jerzego Młynarczyka o zaprezentowanie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Podkomisja nadzwyczajna miała za zadanie rozpatrzyć obszerną nowelizację Kodeksu cywilnego, którą do Sejmu skierował rząd. Przypomnę, że jest to już 38 nowelizacja kc, ale ma ona szczególne znaczenie, gdyż po raz pierwszy od wielu lat proponuje wprowadzenie tak wielu istotnych zmian, tym bardziej że mamy w projekcie do czynienia z wieloma podstawowymi dla cywilistów problemami, które od dawna były przedmiotem polemik, a nawet zaciekłych sporów. Rozpatrzyliśmy na posiedzeniach podkomisji wszystkie propozycje zmian, przyglądając się im bardzo wnikliwie. Efektem tych prac jest wprowadzenie wielu poprawek, przede wszystkim w części ogólnej kc. Celem nowelizacji było po pierwsze zlikwidowanie w Kodeksie pewnych luk, które pojawiły się w związku ze zmianami w prawie handlowym i ostatecznym uchyleniem utrzymanych do tej pory w mocy przepisów Kodeksu handlowego. Jak pamiętamy ten Kodeks został uchylony w 1964 r. na mocy przepisów wprowadzających Kodeks cywilny, jednak do dziś funkcjonowały pewne zawarte w nim normy. Teraz proponujemy usunięcie ich z systemu prawnego. Po drugie, w ciągu ostatnich kilku lat pojawiły się w życiu społecznym takie instytucje, które trzeba było unormować i na to właśnie zapotrzebowanie odpowiedzieli autorzy nowelizacji. Inne zmiany trzeba było zaproponować, w związku z tym, iż niektóre unormowania przestały obowiązywać. Wpływ na to miał także taki czynnik jak zmiana poglądów cywilistów na pewne kwestie dotyczące np. obiektywizowania odpowiedzialności cywilnej, poszerzenia ochrony praw konsumentów, racjonalizowania obrotu gospodarczego, który zaczął być dokonywany z użyciem narzędzi elektronicznych. Za chwilę przejdziemy do szczegółowego analizowania poszczególnych zmian, ale zanim to uczynimy, chciałbym zwrócić uwagę członków Komisji na najbardziej istotne fragmenty sprawozdania podkomisji. Do takich zaliczyłbym próbę sformułowania pewnych definicji legalnych, dotyczących podmiotów uczestniczących w stosunkach cywilnoprawnych. Postulujemy m.in. wprowadzenie bardziej szczegółowej i precyzyjniejszej definicji konsumenta. Do tej pory funkcjonowała ona w Kodeksie, w części dotyczącej zobowiązań, w art. 384 par. 3. Nowela uchyla tę definicję, zastępując ją taką, która ogranicza pojęcie konsumenta do osoby fizycznej. Jest to zgodne z definicją obowiązującą w Unii Europejskiej. Innym nowym rozwiązaniem jest zdefiniowanie tzw. niepełnych osób prawnych, a więc jednostek organizacyjnych, które mają zdolność do czynności prawnych, ale nie mają osobowości prawnej. Do tej pory toczyły się spory na ten temat. Obowiązujący Kodeks cywilny przewidywał istnienie tylko dwóch podmiotów prawa cywilnego: osób fizycznych i osób prawnych. Dopiero w ustawie o działalności gospodarczej zasygnalizowano istnienie trzeciej kategorii podmiotów. W doktrynie mówiło się o tym od dawna, m.in. zwolennikami takich rozwiązań byli przedstawiciele tzw. lubelskiej szkoły prawa cywilnego z prof. Aleksandrem Wolterem na czele. Sądzę, że w omawianej noweli udało się pomyślnie rozwiązać ten problem. Kolejne na nowo zdefiniowane pojęcia, wokół których od dawna toczył się spór, dotyczą przedsiębiorcy i przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Wydaje się, że i w tym przypadku osiągnięto zadowalające rozwiązanie. Te definicje łączą się także z nowymi rozwiązaniami kodeksowymi dotyczącymi firm. Rozbudowano przepisy dotyczące firm, gdyż, jak wspomniałem, w nowelizowanym Kodeksie cywilnym musiały znaleźć się dotyczące ich, a także prokury, uchylone przepisy wywodzące się jeszcze z Kodeksu handlowego. Istotną część noweli stanowią również nowe przepisy związane z zawarciem umowy. Problematyka ta, w projekcie ustawy jest niezwykle rozbudowana i wzoruje się na rozwiązaniach międzynarodowego prawa handlowego, w szczególności na rozwiązaniach przyjętych w ratyfikowanej przez Polskę konwencji z 1980 r. dotyczącej międzynarodowej sprzedaży towarów. W tym akcie prawa międzynarodowego znajduje się cały szereg uregulowań związanych np. z ofertą i negocjacjami. Konwencja zawiera także inne nowoczesne, szczegółowe przepisy, które zostały wykorzystane w omawianej ustawie. Powrócę jeszcze do wspomnianych przepisów dotyczących prokury. Zwracam uwagę, że umieszczone one zostały w części ogólnej kc. Spośród innych ważniejszych zmian wspomnę o nowych zasadach ustalania odsetek ustawowych oraz nowych rozwiązaniach dotyczących możliwości zrzeczenia się własności nieruchomości. Projektodawca spróbował też ulepszyć rozwiązania odnoszące się do tzw. dziedziczenia ustawowego w ostatniej kolejności. Nowelę kończy zbiór przepisów przejściowych. Podkomisja po dyskusji i wniesieniu poprawek do zaproponowanego tekstu przyjęła jednomyślnie sprawozdanie i rekomenduje go Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są jakieś uwagi do sprawozdania z prac podkomisji bądź pytania do posła Jerzego Młynarczyka? W związku z brakiem pytań przechodzimy do omawiania poszczególnych zmian. Rozpatrzymy teraz zmianę nr 1,w której proponuje się aby po art. 22 dodać art. 22 z oznacz.1 w brzmieniu: "Art. 22 z oznacz 1. Za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Podoba mi się zaproponowana nowa definicja konsumenta. Jednak to samo pojęcie zdefiniowane zostało także w innych aktach prawnych. Możemy zatem spotkać z nim m.in. w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Jednak jak porównamy te dwie definicje, dojdziemy do przekonania, że są one odmienne. Czy z punktu widzenia zasad legislacji nie jest to błąd, czy nie powinno się ujednolicić tych definicji? Rozumiem, że te definicje są dostosowane do ustaw, w których są zawarte i być może jest to uzasadnione przedmiotem unormowań. Jednak ustawa - Kodeks cywilny powinna być niejako nadrzędna w stosunku do innych aktów normatywnych i definicje zawarte w nich powinny wywodzić się z Kodeksu. Może warto doprowadzić do ujednolicenia tych definicji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Zgadzam się z sugestią posłanki Katarzyny Piekarskiej, że definicje zawarte w kc. powinny być wiążące w odniesieniu do innych aktów normatywnych. Musimy zatem doprowadzić do tego, aby wspomniane, użyte w różnych innych ustawach, odmienne definicje konsumenta zostały z nich usunięte i zastąpione tą, którą przyjmiemy w ustawie nowelizującej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy ewentualna kolizja między definicjami, będzie rozstrzygana na zasadzie wyjątku od ogólnej zasady?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorDepartamentuwMinisterstwieSprawiedliwosciMarekSadowski">Rzeczywiście po przyjęciu nowelizacji kc. dojdzie do tego, że będziemy mieli do czynienia z różnymi rozproszonymi w prawie definicjami konsumenta. W zakresie obrotu cywilnego, będzie to ujednolicona definicja konsumenta zawarta w art. 22 z oznacz 1. Rozwiązania systemowe w innych ustawach, gdzie definicja konsumenta jest ze szczególnych względów znacznie szersza podmiotowo, nie regulują obrotu cywilnego, ale takie kwestie jak: nakładanie obowiązków publicznoprawnych na kontrahentów konsumenta. Być może dojdzie do ujednolicenia w przyszłości tej definicji i będzie ona taka sama we wszystkich ustawach. Jednakże w każdym z tych innych uregulowań napisane jest, że definiuje się konsumenta tylko na potrzeby tych ustaw. Te wszystkie definicje są podobne do tej zamieszczonej w kc. Powtarzają one zatem w całości tę definicję rozszerzając ją o sformułowania szczególne, użyteczne w tych innych ustawach. Rodzi się pytanie dlaczego omawiany projekt ustawy nie zmienia tych innych definicji. Odpowiedź zawarta jest w przepisach obowiązujących w UE. W Unii przyjęte jest, że dla różnych celów przyjmuje się różne definicje konsumenta albo różnie traktuje konsumenta. Jeżeli zatem nie dojdzie do ujednolicenie, to we wszystkich aktach prawa nie będzie można konsumenta jednolicie definiować. Taki sam problem pojawia się także przy definicji przedsiębiorcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">W kc. ustanawia się zatem generalną normę, a ustawy szczególne przewidują wyjątki od niej, w myśl zasady lex specialis derogat legi generali. Właśnie ta zasada rozstrzyga, który z przepisów mamy zastosować. Czy są zastrzeżenia do zmiany nr 1? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 1 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 2, w której proponuje się, aby po art. 33 dodać art. 33 z oznacz 1 w brzmieniu: "Art. 33 z oznacz 1. Par. 1. Do jednostek organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną, stosuje się odpowiednio przepisy o osobach prawnych. Par 2. Jeżeli przepis odrębny nie stanowi inaczej, za zobowiązania jednostki, o której mowa w par. 1, odpowiedzialność ta powstaje z chwilą, gdy jednostka organizacyjna stała się niewypłacalna". Przepis ten omówiony został przez posła Jerzego Młynarczyka. Proponuje się w nim zdefiniować te podmioty życia prawnego, które mają zdolność do czynności prawnych, a nie są osobami prawnymi. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 2 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 3, w której proponuje się, aby w art. 40 punkt a) par. 1 otrzymał brzmienie: "a) par. 1. Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązanie państwowych osób prawnych, chyba że przepis odrębny stanowi inaczej. Państwowe osoby prawne nie ponoszą odpowiedzialności za zobowiązania Skarbu Państwa". W par. 3 dodaje się podpunkt b) w brzmieniu: "Par. 3. Przepisy paragrafu 1.2 stosuje się do odpowiedzialności jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych osób prawnych". Czy są zastrzeżenia do tych propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 3 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 4, w której proponuje się, aby w księdze pierwszej w tytule II, po art. 43 dodać dział III w brzmieniu: "Dział III - Przedsiębiorcy i ich oznaczenia Art. 43 z oznacz 1. Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33 z oznacz. 1 par.1, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Art. 43 z oznacz. 2. Par.1. Przedsiębiorca działa pod firmą. Par.2. Firmę ujawnia się we właściwym rejestrze, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej. Art. 43 z oznacz. 3. Par. 1. Firma przedsiębiorcy powinna się odróżniać dostatecznie od firm innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. Par. 2. Firma nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia. Art. 43 z oznacz. 4. Firmą osoby fizycznej jest jej imię i nazwisko. Nie wyklucza to włączenia do firmy pseudonimu lub określeń wskazujących na przedmiot działalności przedsiębiorcy, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych. Art. 43 z oznacz. 5. Par. 1. Firmą osoby prawnej jest jej nazwa. Par. 2. Firma zawiera określenie formy prawnej osoby prawnej, które może być podane w skrócie, a ponadto może wskazywać na przedmiot działalności, siedzibę tej osoby oraz inne określenia dowolnie obrane. Par. 3. Firma osoby prawnej może zawierać nazwisko lub pseudonim osoby fizycznej, jeżeli służy to ukazaniu związków tej osoby z powstaniem lub działalnością przedsiębiorcy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Umieszczenie w firmie nazwiska albo pseudonimu osoby fizycznej wymaga pisemnej zgody tej osoby, a w razie jej śmierci - zgody jej małżonka i dzieci. Par. 4. Przedsiębiorca może posługiwać się skrótem firmy. Przepis art. 43 z oznacz. 2 par. 2 stosuje się odpowiednio. Art. 43 z oznacz. 6. Firma oddziału osoby prawnej zawiera pełną nazwę tej osoby oraz określenie "oddział" ze wskazaniem miejscowości, w której oddział ma siedzibę. Art. 43 z oznacz. 7. Zmiana firmy wymaga ujawnienia w rejestrze. W razie przekształcenia osoby prawnej można zachować jej dotychczasowa firmę z wyjątkiem określenia wskazującego formę prawną osoby prawnej, jeżeli uległa ona zmianie. To samo dotyczy przekształcenia spółki osobowej. Art. 43 z oznacz. 8. Par.1. W przypadku utraty członkostwa przez wspólnika, którego nazwisko było umieszczone w firmie, spółka może zachować w swej firmie nazwisko byłego wspólnika tylko za wyrażoną na piśmie jego zgodą, a w razie śmierci - za zgodą jego małżonka i dzieci. Par. 2. Przepis par 1 stosuje się odpowiednio w wypadku kontynuowania działalności gospodarczej osoby fizycznej przez inną osobę fizyczną będąca jej następcą prawnym. Par. 3. Kto nabywa przedsiębiorstwo, może je nadal prowadzić pod dotychczasową nazwą. Powinien jednak umieścić dodatek wskazujący firmę lub nazwisko nabywcy, chyba że strony postanowiły inaczej. Art. 43 z oznacz. 9. Par.1. Firma nie może być zbyta. Par. 2. Przedsiębiorca może upoważnić innego przedsiębiorcę do korzystania ze swojej firmy, jeżeli nie wprowadza to w błąd. Art. 43 z oznacz. 10. Przedsiębiorca, którego prawo do firmy zostało zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać usunięcia jego skutków, złożenia oświadczenia lub oświadczenia w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia". Wprowadzenie tej zmiany zostało uzasadnione przez posła Jerzego Młynarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">W art. 43 ze znaczkiem 3 par. 2 brzmi: "Firma nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia". Czy w przypisie nie lepiej byłoby zamienić wyrazy "przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności przedsiębiorcy" na wyrazy "przedmiotu i miejsca jego działalności"? Nie powtarzałoby się dwa razy tych samych wyrazów. Czy jest jakaś przesłanka, aby były one powtarzane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Wydaje mi się że jest to niezbędne, bo w przepisie raz jest mowa o osobie przedsiębiorcy, a raz o przedsiębiorcy, czyli osobie prawnej. Lepiej zostawić to rozdzielnie, aby nie było wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jednoczesne połączenie miejsca i przedmiotu działalności i prowadzenia firmy, może stwarzać wrażenie, że nastąpić muszą łącznie te dwie przesłanki dla niewprowadzania w błąd przez firmę. Proponujemy pozostawienie przepisu bez zmian, gdyż przyjęcie nowej redakcji może spowodować problemy interpretacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Jeżeli mówimy już o poprawkach redakcyjnych w tym przepisie, to czy nie należałoby zastąpić ostatniego przecinka w przepisie spójnikiem "i"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie należy tego robić, gdyż znowu zrodzą się wątpliwości co do tego, czy należy łącznie traktować wymienione w przepisie przesłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 4 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 5, w której proponuje się, aby art. 55 z oznacz. 1 nadać brzmienie: "Art. 55 z oznacz. 1. Przedsiębiorstwo jest zorganizowanym zespołem składników niematerialnych i materialnych przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Obejmuje ono w szczególności: 1) oznaczenie indywidualizujące przedsiębiorstwo lub jego wyodrębnione części (nazwa przedsiębiorstwa); 2) własność nieruchomości lub ruchomości, w tym urządzeń, materiałów, towarów i wyrobów oraz inne prawa rzeczowe do nieruchomości lub ruchomości; 3) prawa wynikające z umów najmu i dzierżawy nieruchomości lub ruchomości oraz prawa do korzystania z nieruchomości lub ruchomości wynikające z innych stosunków prawnych; 4) wierzytelności, prawa z papierów wartościowych i środki pieniężne; 5) koncesje, licencje i zezwolenia; 6) patenty i inne prawa własności przemysłowej; 7) majątkowe prawa autorskie i majątkowe prawa pokrewne; 8) tajemnice przedsiębiorstwa; 9) księgi i dokumenty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 5 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 6, w której proponuje się, aby art. 55 z oznacz. 3 nadać brzmienie: "Art. 55 z oznacz. 3. Za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Mamy tu do czynienia z nową definicją gospodarstwa rolnego. Zastosowano w niej konstrukcje podobną do tej, jaka została zaproponowana w definicji przedsiębiorstwa. Chodzi o to, że nie wprowadza się elementu zobowiązań do majątkowych składników gospodarstwa. Wiadomo, że takie zobowiązania ciążą na właścicielu gospodarstwa, ale nie są składnikiem majątkowym. Wedle dawnej techniki legislacyjnej, w obecnie obowiązującym przepisie skreśliłoby się ze sformułowania "prawa i obowiązki" wyraz "obowiązki".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 6 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 7, w której proponuje się, aby po art. 55 z oznacz. 3 dodać art. 55 z oznacz. 4 w brzmieniu: "Art. 55 z oznacz. 4. Nabywca przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego jest odpowiedzialny solidarnie ze zbywcą za jego zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub gospodarstwa, chyba że w chwili nabycia nie wiedział o tych zobowiązaniach, mimo zachowania należytej staranności. Odpowiedzialność nabywcy ogranicza się do wartości nabytego przedsiębiorstwa lub gospodarstwa według stanu nabycia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela. Odpowiedzialności tej nie można bez zgody wierzyciela wyłączyć ani ograniczyć".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">W art. 55 ze znaczkiem 4 jest napisane: "Nabywca przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego jest odpowiedzialny solidarnie ze zbywcą za jego zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub gospodarstwa, chyba że w chwili nabycia nie wiedział o tych zobowiązaniach, mimo zachowania należytej staranności". Chcę się zapytać, czy przy obecnie obowiązującej całkowitej jawności ksiąg wieczystych, ksiąg handlowych, rejestrów konieczne jest wprowadzanie zapisu? Czy taka ochrona nabywcy przedsiębiorstwa jest konieczna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Mamy tu do czynienia jedynie z przeniesieniem dotychczasowego art. 526 kc. na inne miejsce w Kodeksie. Nie proponuje się wprowadzenia żadnych nowych rozwiązań. Nie chcemy tego robić, bo przepis ma ustaloną judykaturę i doktrynę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">Rozumiem, że nastąpiło tu tylko techniczne przeniesienie przepisu, jednak zastanawiam się nad tym, czy przepis ten powinien funkcjonować dalej w systemie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Uważam, że przepis ten jest potrzebny, gdyż określa on zakres odpowiedzialności zbywcy przedsiębiorstwa. Dotychczasowe miejsce w Kodeksie tego artykułu było trochę oderwane od problematyki zbycia przedsiębiorstwa i to właśnie było głównym powodem przeniesienia tego przepisu. Do tej pory nikt nie przedstawiał argumentów przemawiających za tym, aby ten przepis usunąć z ustawy. Jedyne wątpliwości budził on tylko w związku z aktualnie obowiązującym art. 55 z oznacz. 1. Artykuł ten wprowadza zasadę przejęcia zobowiązań. Nie można dopuścić do tego, żeby zbywca przedsiębiorstwa nie pytał swojego wierzyciela o to, czy może przenieść dług. Ta zasada prawa cywilnego, mówiąca o niedopuszczalności przenoszenia długu na inną osobę bez zgody wierzyciela nie może być łamana. Tutaj pojawiała się kolizja między przepisami. Usunęliśmy ją poprzez wyłączenie z definicji przedsiębiorstw jego zobowiązań. Dla równowagi wpisaliśmy zasadę odpowiedzialności za te zobowiązania zgodnie z obecnym art. 526.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">Chciałabym zwrócić uwagę na to że dawny art. 526 powstawał w innych warunkach gospodarczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Posłanka Krystyna Grabicka namawia nas do odstąpienia od klauzuli uchylającej odpowiedzialność nabywcy przedsiębiorstwa w sytuacji, gdy kupiec nie miał wiedzy, mimo należytej staranności, o długach firmy. Argumentem przemawiającym za tym ma być jawność ksiąg wieczystych i handlowych. Niestety, nie jest to odpowiednim zabezpieczeniem i nie zwalnia od starannego zapoznania się ze stanem zadłużenia nabywanego przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego. Księgi wieczyste nie ilustrują, poza prawnorzeczowymi zobowiązaniami, zakresu innych zobowiązań. Natomiast księgi handlowe nie muszą być prowadzone przez gospodarstwa rolne. Jak widać, trzeba dopełnić tu obowiązku zachowania dalej idącej staranności przy zapoznawaniu się ze stanem zadłużenia, aby móc się zwolnić z odpowiedzialności i nie ograniczyć się do lektury publicznych i jawnych dokumentów. W przepisie chodzi więc o to, aby zmusić nabywcę do maksymalnego wysiłku i zapoznania się przez niego z całością zobowiązań związanych z nabywanym przedsiębiorstwem lub gospodarstwem rolnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Przyłączam się do głosu dyrektora Marka Sadowskiego. Argumentem dodatkowym jest to, że w naszym prawie mamy do czynienia także z obciążeniami podmiotów o charakterze prawnorzeczowym nie wpisywanymi do żadnej księgi i żadnych dokumentów. Takie obciążenia powstają same z okoliczności faktycznych, w których znajdują się podmioty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 7 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 8, w której proponuje się, aby po art. 61 dodać art. 61 z oznacz. 1 w brzmieniu: "Art. 61 z oznacz. 1. Oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy przekazano je postaci elektronicznej w taki sposób, że mogła się ona zapoznać z jego treścią w zwykłym toku czynności".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Dzisiaj została złożona nowa propozycja brzmienia tego przepisu. Postuluje się, aby w art. 61 pozostawić dotychczasowy przepis jako par. 1 i dodać par. 2 w brzmieniu: "Par. 2. Oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w ten sposób, że osoba ta mogła zapoznać się z jego treścią".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Istota zmiany polega na tym, że myśmy dostosowywali ten przepis do niezbyt niejasnej dyrektywy UE o sprzedaży elektronicznej. Aby dobrze to zrobić, wzorowaliśmy się na rozwiązaniu niemieckim, gdzie ten przepis został implementowany do Kodeksu cywilnego. Tym czasem pojawiła się interpretacja tej dyrektywy wydana przez Komisję Europejską, która wyjaśniła jej sens. To było pierwszym powodem do przeredagowania tego przepisu. Drugą okolicznością było pojawienie się we wrześniu br. ustawy dotyczącej usług świadczonych drogą elektronicznej, gdzie została sformułowana definicja nowego pojęcia: "środek komunikacji elektronicznej". Postaram się wyjaśnić różnicę pomiędzy przepisem dotychczas funkcjonującym a tym proponowanym przez podkomisję. Rzecz w tym, że w przypadku tzw. tradycyjnych form przekazywania informacji poprzez wrzucenie jej do skrzynki pocztowej, która jest w mieszkaniu adresata, dostarczona informacja wiąże adresata w momencie, kiedy w normalnym toku zadań zapozna się on z treścią dostarczonego dokumentu. W systemie komunikacji elektronicznej jest inaczej, ponieważ taka informacja staje się wiążąca adresata już w momencie wprowadzenia do jego komputera. Adresat ma zatem obowiązek ciągłego czuwania nad tym, jakie informacje do niego dochodzą. Jeżeli zatem takie informacje dotrą podczas weekendu lub w dniu świątecznym, to wiążą one adresata od momentu wprowadzenia ich do jego komputera i z tą chwilą postrzegane jest to jako złożenie oświadczenia woli adresatowi. W systemie europejskim obowiązujące normy dotyczące obrotu elektronicznego nakazują przynajmniej raz dziennie zaglądać do tzw. skrzynki elektronicznej. Przepis proponowany jest zatem zgodny z najnowszymi wytycznymi prawa europejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRyszardKalisz">Zgadzam się z prof. Zbigniewem Radwańskim w kwestii interpretacji dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej tego przepisu. To, co jednak mnie niepokoi w tej nowej normie prawnej, jest związane z tym, że nie użyto w niej formuły: "w zwykłym toku czynności" choć znajdowała się ona jeszcze w dostarczonym posłom sprawozdaniu podkomisji. Czyli formuła została w tej ostatniej propozycji wykreślona. Wiem o tym, że w UE i w USA podobne przepisy nie zawierają tej dodatkowej przesłanki, ponieważ tam zwykła staranność nakazuje śledzenie na bieżąco otrzymywanej poczty elektronicznej. Czy zatem przepis ten, w zaproponowanej teraz postaci, nie będzie mógł być wykorzystywany przez osoby, które będą dawały oświadczenie woli w postaci elektronicznej w czasie, w którym nikt nie będzie mógł ich odebrać? Oczywiście według najnowszego brzmienia przepisu takie oświadczenia woli będą skuteczne. Dlatego powinniśmy rozważyć jednak zachowanie w przepisie klauzuli: "w zwykłym toku czynności". Byłoby to zabezpieczenie przed nadużyciami. Czy prof. Zbigniew Radwański, mógłby wyjaśnić nam, jakie były przesłanki wykreślenia tych wyrazów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">W raporcie Komisji Europejskiej wyraźnie krytykowana jest wersja tego przepisu zawierająca wyrazy: "w zwykłym toku czynności". Uważa się, że funkcjonowaniu systemu komputerowego nie można narzucać takich ograniczeń. Wymagania dotyczące sprawności obrotu muszą być zachowane poprzez to, iż nie dopuszcza się tego typu klauzul. Jeżeli informacja została wprowadzona do systemu, to adresat jest obowiązany do odczytania jej natychmiast po otrzymaniu. Dodatkowym argumentem przemawiającym za wykreśleniem tych wyrazów jest transgraniczne działanie tej regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Proponuję rozważyć ten przepis na przykładzie pewnego wymyślonego kazusu. Przykładowo informacja zostaje wprowadzona do poczty elektronicznej wieczorem w Wigilię. Czy zatem informacja ta została doręczona wieczorem 24 grudnia np. o 20.30, czy może 27 grudnia, kiedy adresat mógł dopiero zapoznać się z nią w pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Informacja zostaje dostarczona, kiedy dotarła do komputera adresata. Może oczywiście wystąpić różnica między nadaniem informacji, a jej odbiorem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselRyszardKalisz">Taka różnica w przekazie pomiędzy komputerem nadawcy a odbiorcy trwa obecnie ułamek sekundy. Należy zatem przyjąć, że informacja została dostarczona 24 grudnia o 20.30. Wiadomo powszechnie, że w Unii Europejskiej odbyła się debata nad tym problemem. Najpierw UE wydała stosowną dyrektywę, potem pojawiła się wykładnia jej i ustalono, że momentem dostarczenia informacji jest moment jej nadania, który skutkuje obowiązkiem zapoznania się adresata praktycznie natychmiast z przekazaną informacją. Amerykanie zaś interpretują podobny przepis troszeczkę inaczej. Dopuszczają oni, a dowodem na to jest orzecznictwo sądów amerykańskich, że nadający informacje może złośliwie składać swoje oświadczenie woli w momencie, kiedy wiadomo, że adresat na pewno nie zapozna się z nim. Skutkuje to tym, że takie oświadczenie jest nieważne. Nie jestem zatem przeciwnikiem dopisania w proponowanym przepisie wyrazów: "w normalnym toku czynności". Gdy kiedyś, być może, będzie wykładnia autentyczna przepisów, to takie złośliwe nadawanie informacji poprzez elektroniczne środki przekazu uznane zostanie za wadę oświadczenia woli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Może nie do końca, będzie to można uznać za wadę oświadczenia woli, ale na pewno będzie można domagać się odszkodowania na zasadach ogólnych z art. 415 kc. Ukazało się nawet orzeczenie Sądu Najwyższego w podobnej sprawie, które uzasadniło odpowiedzialność z art. 415 w sytuacji, kiedy ktoś błędnie zapewniał, że przedmiot sprzedany należy do niego. Uznać więc należy, że odpowiedzialność odszkodowawcza jest w takich przypadkach zawsze możliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselRyszardKalisz">Oczywiście można pozostawić omawiany przepis bez zmian, ale należy pamiętać o tym, że ukryty jest tutaj problem dotyczący intencji oświadczenia woli osoby składającej go. To samo kryje się, w europejskiej wykładni tego przepisu. Zakłada się tu, a w prawie cywilnym nie można tego robić, że wszyscy uczestnicy życia cywilnego są całkowicie gotowi do pełnego i solidnego świadczenia oraz intencje wszystkich stron są jak najlepsze. Prawo cywilne zakłada generalnie brak takiej gotowości. W przepisie pozostawiamy możliwość dowolnej interpretacji takich zachowań, a to, samo w sobie, może stanowić bardzo dobre pole do nadużyć. Przepis omawiany, nie dotyczy tylko przedsiębiorstw, lecz ma również zastosowanie do normalnych osób fizycznych, które nie są w stanie cały czas śledzić ekranu komputera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Przepis ten można również w ten sposób zinterpretować, że jeżeli wprowadza się informacje do sieci elektronicznej po to, aby odbiorca mógł zapoznać się z jej treścią, to w przypadku kiedy została wysłana ona w Wigilię i wiadomo, iż adresat zapozna się z nią dopiero po 2 dniach i jeżeli dojdzie na tym tle do sporu, to sąd może uznać jako moment odbioru dopiero ten dzień, w którym zaistniała fizyczna możliwość zapoznania się z treścią dokumentu. Doręczenie nie jest zatem równoznaczne z wprowadzeniem informacji elektronicznej do sieci. Nie możemy więc uznać, tak jak by to chcieli niektórzy, że w momencie wysłania informacji uważa się ją za doręczoną. Inaczej każdy powinien chodzić stale z komputerem i sprawdzać co chwilę, czy nie nadeszła nowa korespondencja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselBogdanLewandowski">Chcę skierować pytanie do prof. Zbigniew Radwańskiego, czy określenie używane w prawie cywilnym "w zwykłym toku czynności", obejmuje również okres dni wolnych od pracy i dni świąt?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Określenie dni wolne od pracy nie mieści się w pojęciu zawartym w sformułowaniu "zwykły tok czynności".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Pojęcie "zwykły tok czynności", znajdujemy w Kodeksie cywilnym w art. 66 par. 2, gdzie mowa jest o ofercie. Samo to sformułowanie jest bardzo wieloznaczne i można je różnie interpretować. Ktoś może mówić np. że u niego w pracy zwykły tok czynności oznacza sprawdzanie raz na dzień poczty elektronicznej, a ktoś inny że 5 razy w ciągu dnia. Wprowadzenie do proponowanego przepisu pojęcia "zwykły tok czynności" może w sposób zbyt nieprecyzyjny określać, kiedy informacja elektroniczna ma docierać do adresata. W mojej praktyce adwokackiej natknąłem się na przypadki, stwierdzania przez stronę, że zwykły tok czynności, w przypadku załatwiania spraw związanych z ofertą, oznacza przesłanie korespondencji z nią związanej listem poleconym, chociaż gdzie indziej robi się to za pomocą faksem. Jak widać takie sformułowanie może być bardzo szeroko interpretowane przez strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselRyszardKalisz">Proponuje nadać temu przepisowi następujące brzmienie: "Oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w ten sposób, aby adresat mógł zapoznać się z jego treścią". Użycie przeze mnie wyrazu "żeby" w tym przepisie, ma świadczyć o tym, że osoba wprowadzająca informację ma wolę dotarcia z nią do adresata w sposób właściwy. Ma to przeciwdziałać złośliwemu i podstępnemu wysyłaniu wiążących informacji wtedy, kiedy wiadomo, że adresat nie może zapoznać się z ich treścią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Powrócę jeszcze raz do mojego przykładu o wysyłaniu informacji wieczorem w Wigilię. Formułowany przez nas przepis ma być na tyle jasny, aby nikt nie miał wątpliwości, kiedy nastąpiło doręczenie informacji, czy w Wigilię czy też rano w pierwszy dzień po świętach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselRyszardKalisz">Sformułowana przeze mnie przed chwilą propozycja przepisu zamienia niejako chęć dostarczenia informacji na zamiar osoby wysyłającej ją, kiedy ma ona zostać odczytana przez adresata. Wiadomo, bez żadnych sporów, że datą doręczenia informacji będzie data nadania, bo przesyłanie jej w sieci trwa sekundy. Problem w rozpatrywanym przez nas kazusie leży więc w oświadczeniu woli przekazującego informację. Czy ten kto daje takie oświadczenie w Wigilię wieczór, robi to bo wynika to ze zwykłego toku czynności, czy też robi to złośliwie wiedząc że adresat nie będzie mógł odczytać informacji w tym momencie? Zmiana proponowana przeze mnie ma za zadanie przyjrzenie się intencjom osoby nadającej wiadomość. Jeżeli mamy zatem do czynienia ze złośliwością osoby składającej oświadczenie woli, to wtedy można domagać się od niej odszkodowania na podstawie art. 415 kc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Sugeruję przyjąć propozycję profesora Zbigniewa Radwańskiego z pewną modyfikacją. Zmiana nr 8 miałaby zatem następujące brzmienie: "Oświadczenie woli wyrażone w postaci elektronicznej jest złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, aby adresat mógł zapoznać się z jego treścią".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzwMinisterstwieSprawiedliwosciMarekStaszak">Dokonana modyfikacja przepisu, niewiele zmieni. Cały czas mamy do czynienia z faktem że z momentem technicznego wprowadzenia informacji do środka komunikacji elektronicznej, następuje złożenie oświadczenia woli. Można przepis pozostawić w tej formule, którą zaproponował prof. Zbigniew Radwański, ale uzyskamy ten sam efekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Niestety, nie zgodzę się z tym poglądem. Trzeba brać pod uwagę intencje nadającego wiadomość, aby nie nadużywać formuły doręczenia oświadczeń woli. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 8 została przez Komisję przyjęta w brzmieniu zaproponowanym przez posła Ryszarda Kalisza. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 9, w której proponuje się, aby art. 66 otrzymał następujące brzmienie: "Art. 66. Par. 1. Oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. Par. 2. Jeżeli oferent nie oznaczył w ofercie terminu, w ciągu którego oczekiwać będzie odpowiedzi, oferta złożona w obecności drugiej strony albo za pomocą środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość przestaje wiązać, gdy nie zostanie przyjęta niezwłocznie; złożona w inny sposób przestaje wiązać z upływem czasu, w którym składający ofertę mógł w zwykłym toku czynności otrzymać odpowiedź wysłaną bez nieuzasadnionego opóźnienia". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 9 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 10, w której proponuje się, aby po art. 66 dodać art. 66 z oznacz. 1 i 66 z oznacz. 2 w brzmieniu: "Art. 66 z oznacz. 1. Par. 1. Oferta złożona w postaci elektronicznej wiąże składającego, jeżeli druga strona niezwłocznie potwierdzi jej otrzymanie. Par. 2. Przedsiębiorca składający ofertę w postaci elektronicznej jest obowiązany przed zawarciem umowy poinformować drugą stronę w sposób jednoznaczny i zrozumiały o: 1) czynnościach technicznych składających się na procedurę zawarcia umowy; 2) skutkach prawnych potwierdzenia przez drugą stronę otrzymania oferty; 3) zasadach i sposobach utrwalenia, zabezpieczenia i udostępnienia przez przedsiębiorcę drugiej stronie treści zawieranej umowy; 4) metodach i środkach technicznych służących wykrywaniu i korygowaniu błędów we wprowadzanych danych, które jest obowiązany udostępnić drugiej stronie; 5) językach, w których umowa musi być zawarta; 6) kodeksach etycznych, które stosuje oraz o ich dostępności w postaci elektronicznej. Par. 3. Przepis par. 2 stosuje się odpowiednio, jeżeli przedsiębiorca zaprasza drugą stronę do rozpoczęcia negocjacji, składania ofert albo do zawarcia umowy w inny sposób. Par. 4. Przepisy par. 1-3 nie mają zastosowania do zawierania umów za pomocą poczty elektronicznej albo podobnych środków indywidualnego porozumiewania się na odległość. Nie stosuje się ich także w stosunkach między przedsiębiorcami, jeżeli strony tak postanowiły. Art. 66 z oznacz. 2 . Par. 1. W stosunkach między przedsiębiorcami oferta może być odwołana przed zawarciem umowy, jeżeli oświadczenie o odwołaniu zostało złożone drugiej stronie przed wysłaniem przez nią oświadczenia o przyjęciu oferty. Par. 2. Jednakże oferty nie można odwołać, jeżeli wynika to z treści lub określonego w niej terminu przyjęcia".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanuszLewandowski">Mam wątpliwości co do zasadności sformułowania w art.66 z oznacz. 1 par. 2 pkt. 6 omawianej zmiany. Dotyczą one sformułowania o informowaniu w sposób jednoznaczny i zrozumiały przez przedsiębiorcę drugiej strony o kodeksach etycznych, stosowanych przez niego. Jaki jest praktyczny sens tego rodzaju sformułowania i dlaczego następuje tu pomieszanie moralności z prawem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselRyszardKalisz">Śledziłem dyskusje dotyczącą zasadności wprowadzenia do ustawy tej regulacji i spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Brzmienie omawianego przepisu wynika z tego, że poszczególne korporacje np. wytwórców ustalają pewne normy postępowania swoich członków np. wobec konsumentów. Jeżeli którykolwiek z członków zrzeszenia będzie łamał te normy to jednocześnie będzie naruszał zasadę koleżeńskości lub konkurencji. W Unii Europejskiej przyjęte są w tym względzie specyficzne rozwiązania. Jedna z dyrektyw UE zawiera zalecenia do stosowania w praktyce prawnej przepisów dotyczących poszczególnych korporacji, a więc i przyjętych przez nie norm etycznych. Uważam osobiście, że powinniśmy dostosować nasze prawo do tych zasad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">W art. 61 z oznacz. 1 w par. 1 znajduje się sformułowanie: "druga strona potwierdzi niezwłocznie jej otrzymanie". Czy nie można by bardziej sprecyzować tego sformułowania i wskazać co należy rozumieć pod wyrazem "niezwłocznie". Ile w praktyce ma czasu druga strona na potwierdzenie otrzymania woli zawarcia umowy? Pozostawienie przepisu w zaproponowanym brzmieniu może, moim zdaniem, rodzić problemy interpretacyjne. Rozumiem, że słowo "niezwłocznie" musi pozostać w przepisie, ale czy nie można by dodać np. "niezwłocznie, nie później niż...".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Termin ten używany jest powszechnie w kc. i w sposób jasny jest zdefiniowany m.in. w doktrynie. Doprecyzowując go zaczęlibyśmy dokonywać pewnych eksperymentów legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Judykatura i orzecznictwo prawa cywilnego dokładnie określa, co należy rozumieć poprzez użycie terminu "niezwłocznie". Jednocześnie ten termin jest na tyle elastyczny, że pozwala m.in. sędziemu oceniać sytuacje w każdej konkretnej sytuacji. Sądzimy, że dzięki takim rozwiązaniom polski Kodeks cywilny będzie miał ogromną wartość i w sytuacjach konfliktowych uda się odpowiednio, w sposób elastyczny, dochodzić do najlepszych rozstrzygnięć. Jeżeli w tym jednym miejscu zaczniemy precyzować sformułowanie, to natychmiast zrodzi się pytanie, czy nie należy tego także zrobić w wielu innych przepisach, gdzie ono występuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Określenie "niezwłocznie" występuje w bardzo wielu miejscach w kc. np. w przepisach dotyczących umów sprzedaży w art. 560. W tym konkretnym przypadku Sąd Najwyższy zajął stanowisko i określił ten termin na dwa tygodnie. W ten sposób w ogólnej świadomości społecznej utrwalił się ten, można powiedzieć nieszczęsny, termin dwutygodniowy, choć "niezwłocznie" powinno się definiować jako "czas, w którym powinno się dokonać czynności bez uzasadnionej zwłoki". Jestem zatem za tym, aby poprzeć stanowisko profesora Zbigniewa Radwańskiego i pozostawić interpretację tego terminu w konkretnych przypadkach orzecznictwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">W par. 3 omawianego przepisu pojawia się wyraz "negocjacja ", natomiast potem konsekwentnie stosowany jest termin "rokowania". W codziennym obrocie handlowym przyzwyczailiśmy się już do używania określenia "rokowania". Jeżeli popatrzymy na definicję wyrazu "negocjacje" zawartą w słowniku języka polskiego, to okazuje się, że ten użyty w przepisie nowy termin nie ma tego samego znaczenia co "rokowania". W słowniku jest napisane: "negocjacje - są charakterystyczne w sferze stosunków międzynarodowych i służą wspólnemu wyjaśnianiu i przedstawianiu poglądów, a prowadzone są przez upoważnionych dyplomatów dwu lub większej liczby państw w formie rozmów lub pisemnej wymiany dokumentów". Czy zatem użycie tego wyrazu w tym przepisie jest zasadne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Wyraz "negocjacje" ma bardzo wiele znaczeń i przytoczona przez posłankę definicja jest jedną z wielu, które w słowniku języka polskiego odnoszą się do tego wyrazu. Powodem zaś do rezygnacji z używania pięknego polskiego słowa rokowania, jest to iż nabrało ono dziś innego znaczenia. Mówi się np. w języku potocznym, że chory dobrze rokuje. Upowszechniło się takie znaczenie tego wyrazu, które oznacza przewidywania i prognozy działań. Negocjacje są zaś, w obrocie handlowym międzynarodowym i polskim, absolutnie dominującą formą działania. Jest to także z punktu widzenia językowego bardzo zręczna forma, bo niezbyt zgrabnie jest powiedzieć, iż umowa jest rokowana, za to powiedzenie, że umowa jest negocjowana brzmi dobrze. Do tej zmiany zachęciły nas przede wszystkim zwyczaje obrotu ekonomicznego i konieczność używania w regulacjach prawnych określeń adekwatnych do tych, które stosowane są w normach i innych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są jeszcze inne zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 10 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 11, w której proponuje się, aby po art. 68 dodać art. 68 z oznacz. 1 i 68 z oznacz. 2 w brzmieniu: "Art. 68 z oznacz. 1. Par. 1. W stosunkach między przedsiębiorcami odpowiedź na ofertę z zastrzeżeniem zmian lub uzupełnień nie zmieniających istotnie treści oferty poczytuje się za jej przyjęcie. W takim wypadku strony wiąże umowa o treści określonej w ofercie z uwzględnieniem zastrzeżeń zawartych w odpowiedzi na nią. Par. 2. Przepisów paragrafu poprzedzającego nie stosuje się, jeżeli w treści oferty wskazano, że może ona być przyjęta jedynie bez zastrzeżeń, albo gdy oferent niezwłocznie sprzeciwił się włączeniu zastrzeżeń do umowy, albo gdy druga strona, w odpowiedzi na ofertę uzależniła jej przyjęcie od zgody oferenta na włączenie zastrzeżeń do umowy, a zgody tej niezwłocznie nie otrzymała. Art. 68 z oznacz. 2. Jeżeli przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych, ofertę zawarcia umowy w ramach swej działalności, brak niezwłocznej odpowiedzi poczytuje się za przyjęcie oferty". Przepisy te są konsekwencją przyjętych przez nas przed chwilą zmian. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 11 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 12, w której proponuje się, aby art. 69 otrzymał nowe brzmienie: "Art. 69. Jeżeli według ustalonego w danych stosunkach zwyczaju lub według treści oferty dojście do składającego ofertę oświadczenia drugiej strony o jej przyjęciu nie jest wymagane, w szczególności jeżeli składający ofertę żąda niezwłocznego wykonania umowy, umowa dochodzi do skutku, skoro druga strona w czasie właściwym przystąpi do jej wykonania; w przeciwnym razie oferta przestaje wiązać". Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 12 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 13, w której proponuje się, aby art. 70 otrzymał brzmienie: "Art. 70. Par. 1. W razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w chwili otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane - w chwili przystąpienia przez drugą stronę do wykonania umowy. Par. 2. W razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w miejscu otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane albo oferta jest składana w postaci elektronicznej, w miejscu zamieszkania albo w siedzibie składającego ofertę w chwili zawarcia umowy". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 13 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 14, w której proponuje się, aby art. 70 z oznacz. 1-70 z oznacz. 4 nadać brzmienie: "Art. 70 z oznacz. 1. Par. 1. Umowa może być zawarta w drodze aukcji albo przetargu. Par. 2. W ogłoszeniu aukcji albo przetargu należy określić czas, miejsce, przedmiot oraz warunki aukcji albo przetargu, albo wskazać sposób udostępnienia tych warunków. Par. 3. Ogłoszenie, a także warunki aukcji albo przetargu mogą być zmienione lub odwołane tylko wtedy, gdy zastrzeżono to w ich treści. Par. 4. Organizator od chwili udostępnienia warunków, a oferent od chwili złożenia oferty zgodnie z ogłoszeniem aukcji albo przetargu są obowiązani postępować zgodnie z postanowieniami ogłoszenia, a także warunków aukcji albo przetargu. "Art. 70 z oznacz. 2. Par. 1. Oferta złożona w toku aukcji przestaje wiązać, gdy inny uczestnik aukcji (licytant) złożył ofertę korzystniejszą, chyba że w warunkach aukcji zastrzeżono inaczej.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Par. 2. Zawarcie umowy w wyniku aukcji następuje z chwilą udzielenia przybicia. Par. 3. Jeżeli ważność umowy zależy od spełnienia szczególnych wymagań przewidzianych w ustawie, zarówno organizator aukcji, jak i jej uczestnik, którego oferta została przyjęta, mogą dochodzić zawarcia umowy. "Art. 70 z oznacz. 3. Par. 1. Oferta złożona w toku przetargu przestaje wiązać, gdy została wybrana inna oferta, albo gdy przetarg został zamknięty bez wybrania którejkolwiek z ofert, chyba że w warunkach przetargu zastrzeżono inaczej. Par. 2. Organizator jest obowiązany niezwłocznie powiadomić na piśmie uczestników przetargu o jego wyniku albo o zamknięciu przetargu bez dokonania wyboru. Par. 3. Do ustalenia chwili zawarcia umowy w drodze przetargu stosuje się przepisy dotyczące przyjęcia oferty, chyba że w warunkach przetargu zastrzeżono inaczej. Przepis art. 70 z oznacz. 2 par. 3 stosuje się odpowiednio. "Art. 70 z oznacz. 4. Par. 1. W warunkach aukcji albo przetargu można zastrzec, że przystępujący do aukcji albo przetargu powinien, pod rygorem niedopuszczenia do nich, wpłacić organizatorowi określoną sumę albo ustanowić odpowiednie zabezpieczenie jej zapłaty (wadium). Par. 2. Jeżeli uczestnik aukcji albo przetargu, mimo wyboru jego oferty, uchyla się od zawarcia umowy, której ważność zależy od spełnienia szczególnych wymagań przewidzianych w ustawie, organizator przetargu może pobraną sumę zachować albo dochodzić zaspokojenia z przedmiotu zabezpieczenia. W pozostałych wypadkach zapłacone wadium należy niezwłocznie zwrócić, a ustanowione zabezpieczenie wygasa. Jeżeli organizator aukcji albo przetargu uchyla się od zawarcia umowy, ich uczestnik, którego oferta została wybrana, może żądać zapłaty podwójnego wadium albo naprawienia szkody".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselRyszardKalisz">Wszyscy intuicyjnie wiemy, czym jest aukcja. Jednakże w kc. nie znajdujemy jakiejś jednolitej definicji aukcji. Istnieje chyba potrzeba w jakiś sposób zdefiniowania zawieranych w ten sposób umów. Niestety, czasami można pomylić aukcje z przetargiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Z proponowanych przez podkomisję przepisów jasno wynika, kiedy mamy doczynienia z aukcją, a kiedy z przetargiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselRyszardKalisz">Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Twierdzę nadal, że w przepisach nie ma zawartej jednolitej definicji aukcji. Czy np. sprzedaż publiczną np. obrazu, w której biorą udział osoby zgłaszające cenę, nie można nazwać przetargiem, a nie aukcją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy nie można powiedzieć, że aukcja jest formą przetargu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Różnica między przetargiem a aukcją wynika z treści kolejnych artykułów zawartych w projekcie zmiany ustawy. Artykuły te mówią o odmiennych konsekwencjach prawnych, wynikających z przeprowadzenia aukcji i przetargu. Art. 70 ze znaczkiem 3 mówi: "oferta złożona w toku przetargu przestaje wiązać, gdy została wybrana inna oferta, albo gdy przetarg został zamknięty bez wybrania którejkolwiek z ofert, chyba że w warunkach przetargu zastrzeżono inaczej". W kolejnych paragrafach mowa jest o dalszych konsekwencjach związanych z przeprowadzaniem przetargu. Odróżnienie aukcji od przetargu wynika więc przede wszystkim z konsekwencji prawnych tych form zawierania umów. Nie ma w związku z tym potrzeby dodawania definicji tych instytucji, bo wynikają one z treści przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Czy nie lepiej byłoby jednakże stworzyć takie definicje, aby uniknąć w przyszłości podobnych pytań i wątpliwości związanych z rozróżnianiem tych instytucji? Jeżeli w kc. specjalnie definiujemy konsumenta, choć w innych ustawach pojawiają się definicje dotyczące tego pojęcia, to dlaczego nie możemy stworzyć na użytek Kodeksu definicji aukcji i przetargu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Chciałem powiedzieć, że w legislacji nadużywamy chyba definiowania pojęć. Czasami definiując jakieś pojęcie tylko z pozoru załatwiamy sprawę, a czasami uzyskujemy wręcz odwrotny efekt od zamierzonego, zwłaszcza kiedy zaczynają się mnożyć definicje tego samego pojęcia. Myślę zatem, że proponowane przepisy zawierają dostateczną ilość informacji, które objaśniają wystarczająco, jak przebiega aukcja i jakie są jej konsekwencje. Inaczej mówiąc tworzymy w ustawie definicję poprzez opisanie istoty instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselRyszardKalisz">Niestety, wydaje mi się, że jeżeli nie wprowadzimy definicji aukcji to powstanie poważny problem. Proszę zauważyć, że o instytucji przetargu mowa jest w wielu innych ustawach np. w ustawie o zamówieniach publicznych. W momencie kiedy np. przedsiębiorstwo lub zakład budżetowy, będzie chciało dokonać jakiegoś zakupu, to czy będzie mogło zorganizować w tym celu aukcję i czy może w ten sposób uniknąć dokonania zakupu w ramach procedury zawartej w ustawie o zamówieniach publicznych? Zwracam uwagę, że formułując omawiane przepisy, robimy to niejako w oderwaniu od obowiązującego systemu prawa, a to może dla osób tzw. twórczych być furtką do omijania prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Nie, zakład budżetowy nie może robić zakupów ogłaszając aukcję, gdyż obowiązuje go ustawa o zamówieniach publicznych, w której nie przewidziano takiego trybu postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselRyszardKalisz">Znowu nie mogę do końca zgodzić się z tym, co powiedział przewodniczący Janusz Wojciechowski. W ustawie o zamówieniach publicznych, tak naprawdę nie ma definicji przetargu, mowa jest tylko o tym, że umowy mają być zawierane w drodze przetargu. Zadam proste pytanie: czy może np. zakład budżetowy dokonać zakupu w drodze aukcji, jeżeli wprowadzimy do kc. przepisy o aukcjach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Jeżeli dojdziemy do wniosku, że przy zamówieniach publicznych, należy dopuścić do dokonywania zamówień publicznych w drodze aukcji, to wtedy będziemy mogli uwzględnić tą regulację w ustawie o zamówieniach publicznych. Na razie tego nie uczyniliśmy tego, a więc proponuję nie mieszać tych odmiennych materii ze sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselRyszardKalisz">Nie wiem, czy możemy tak zrobić, bo nagle może okazać się, że tysiące przetargów publicznych zawartych w Polsce jest bezprawnych. Obecnie te przetargi są jawne. Przykładowo w gminach odbywają się one w ten sposób, że przychodzi kilku oferentów i przeprowadzany jest przetarg w formie aukcji. Taka jest rzeczywistość i jeżeli teraz te rozwiązania, o których dyskutujemy, staną się prawem, to takich przetargów nie można będzie przeprowadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Ustawa o zamówieniach publicznych, która w sposób bardzo dokładny określa warunki przetargu, wymaga bezwarunkowo składania ofert na piśmie. Natomiast tego, o czym mówił poseł Ryszard Kalisz nie można w żaden sposób nazwać przetargiem, lecz raczej o zapytaniem o cenę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselRyszardKalisz">Kwestia ceny lub innych warunków zawarcia umowy są przy przetargu bardzo istotne. Jeżeli zapytanie o cenę zrobimy w innej formule niż pisemna, to wynik przetargu będzie zależał właśnie od tego "ustnego" zapytania. Jeżeli zatem uchwalimy proponowane przepisy, to prosiłbym Biuro Legislacyjne KS o przejrzenie innych aktów prawnych, w których mowa jest o przetargu i aukcji, aby w kontekście rozgraniczenia tych dwóch instytucji nie dopuścić do powstawania luk prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Zaproponowana w sprawozdaniu regulacja dotyczy wyłącznie zobowiązań umownych, dobrowolnych. To są przepisy przewidziane jedynie dla sytuacji kiedy nie ma prawnego obowiązku dokonywania przetargów lub aukcji. Czyli nie są one wiążące dla innych ustaw, w których uregulowane są kwestie przeprowadzania przetargów i aukcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Definicja aukcji zawarta jest w proponowanych przepisach w art. 70 ze znaczkiem 2 par. 1. Mówi się tam że: "Oferta złożona w toku aukcji przestaje wiązać, gdy inny uczestnik aukcji (licytant) złoży ofertę korzystniejszą, chyba że w warunkach aukcji zastrzeżono inaczej". W momencie przeprowadzania przetargu, strony związane są pewnymi warunkami, terminami i kryteriami. Natomiast w trakcie aukcji nie dochodzi do przebicia oferty konkurenta, a potem zawarcia umowy w drodze przybicia. Uważam zatem, że definicje te zostały dokładnie określone w treści przepisów. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 14 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 15, w której proponuje się, po art. 70 z oznacz. 4 dodać art. 70 z oznacz. 5 w brzmieniu: "Art. 70 z oznacz. 5. Par. 1. Organizator oraz uczestnik aukcji albo przetargu może żądać unieważnienia zawartej umowy, jeżeli strona tej umowy, inny uczestnik lub osoba działająca w porozumieniu z nimi wpłynęła na wynik aukcji albo przetargu w sposób sprzeczny z prawem lub dobrymi obyczajami. Jeżeli umowa została zawarta na cudzy rachunek, jej unieważnienia może żądać także dający zlecenie. Par. 2 Uprawnienie powyższe wygasa z upływem miesiąca od dowiedzenia się o istnieniu przyczyny unieważnienia, nie później jednak niż z upływem roku od dnia zawarcia umowy". Mam wątpliwość dotyczącą par. 2 tego przepisu, gdyż wydaje się, że dopuszcza on możliwość unieważnienia zawartej przez stronę umowy, w terminie krótszym niż miesiąc. Przecież strona ma mieć zagwarantowany miesiąc na to, aby żądać unieważnienia umowy po dowiedzeniu się, iż została ona zawarta w sposób sprzeczny z prawem lub dobrymi obyczajami. Czy nie lepiej byłoby napisać w przepisie, że uprawnienia powyższego można dochodzić w terminie miesiąca, nie później niż z upływem roku od dnia zawarcia umowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Nie można zgodzić się na taki zapis, ponieważ chodzi tutaj o ograniczenie uprawnienia strony. Jeżeli w przepisie będzie mowa o dochodzeniu przez stronę swoich praw, tak jak proponuje to przewodniczący Janusz Wojciechowski, to wtedy będziemy mieli do czynienia z roszczeniem. Jednak w tym przypadku chodzi o typowy przypadek tzw. prawa kształtującego, dlatego lepiej będzie, jeżeli przepis zostanie zaaprobowany w brzmieniu zaproponowanym w projekcie. Bowiem jeżeli ktoś chce dochodzić swoich praw, to oznacza, że ma roszczenia i pragnie, aby postępowanie było stosowne do ich treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czytając przepis nabrałem przeświadczenia, że wprowadza on zasadę, iż termin unieważnienia umowy jest ruchomy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">W omawianym przez nas przepisie mamy do czynienia z klasycznym zastosowaniem maksymy: tempore sciencie, tempore facti. Czyli ten termin trwa miesiąc, ale nie może trwać miesiąca w przypadku, gdy strona w 11 miesiącu i 14 dniu od zawarcia umowy dowie się o istnieniu przyczyny unieważniającej ją. W tej sytuacji nie utrzyma się ten termin miesięczny, lecz ulegnie skróceniu. Mamy tu doczynienia z tzw. terminem klamrowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoslankaKrystynaGrabicka">Czy zawarte w tym przepisie sformułowanie "dowiedzenia się", nie można zastąpić wyrazami "podjęcia wiadomości"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Taka zamiana wyrazów może i byłaby celowa z punktu widzenia poprawności językowej, jednakże w całym systemie prawa cywilnego stosuje się termin "dowiedzenie się". Mamy z nim do czynienia np. w przepisach dotyczących odpowiedzialności deliktowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Może zastąpmy wyrazy "dowiedzenia się" wyrazami "dowiedział się". Poprawimy przez ten zabieg brzmienie przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselRyszardKalisz">Mam wątpliwości, co do zdania drugiego par. 1. W zdaniu tym, mowa jest o osobach mogących żądać unieważnienia umowy. Literalnie może zrobić to dający zlecenie. Umowę, jak wiemy, zawiera przecież pełnomocnik działający w cudzym imieniu lub zastępca pośredni działający w imieniu własnym, choć zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku działają oni na cudzy rachunek. Przepis nie opisuje dokładnie tych dwóch przypadków i stąd mogą rodzić się wątpliwości, kto może żądać unieważnienia umowy. Proponuję zatem nadać temu przepisowi następujące brzmienie "Jeżeli umowa została zawarta na cudzy rachunek, jej unieważnienia może żądać także mocodawca lub dający zlecenie". Jeżeli mamy np. aukcję, to między tymi, którzy kupują, a tymi, na których rachunek jest kupowane, istnieją różne stosunki prawne. Zmieniając przepis zgodnie z moją propozycją, uzyskamy zabezpieczenie interesów osób, na których rachunek dokonywany jest zakup. Można będzie wtedy dążyć do unieważnienia umowy, bez wnikania w naturę stosunków między tymi osobami a kupującymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Lepiej byłoby napisać w przepisie: "Jeżeli umowa została zawarta na cudzy rachunek, jej unieważnienia może żądać także ten, na czyj rachunek umowa jest zawarta".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są jeszcze jakieś inne zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 15 została przez Komisję przyjęta wraz z poprawką. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 16, w której proponuje się, aby art. 71 nadać brzmienie: "Art. 71. Ogłoszenia, reklamy, cenniki i inne informacje, skierowane do ogółu lub do poszczególnych osób, poczytuje się w razie wątpliwości nie za ofertę, lecz za zaproszenie do zawarcia umowy". Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 16 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 17, w której proponuje się, aby art. 72 nadać brzmienie: "Art. 72. Par. 1. Jeżeli strony prowadzą negocjacje w celu zawarcia oznaczonej umowy, umowa zostaje zawarta, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, które były przedmiotem negocjacji. Par. 2. Strona, która rozpoczęła lub prowadziła negocjacje z naruszeniem dobrych obyczajów, w szczególności bez zamiaru zawarcia umowy, jest obowiązana do naprawienia szkody, jaką druga strona poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy.". Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 17 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 18, w której proponuje się, aby po art. 72 dodać art. 72 z oznacz. 1 w brzmieniu: "Art. 72 z oznacz. 1. Par. 1. Jeżeli w toku negocjacji strona udostępniła informacje z zastrzeżeniem poufności, druga strona jest obowiązana do nieujawniania i nieprzekazywania ich innym osobom oraz do niewykorzystywania tych informacji do własnych celów, chyba że strony uzgodniły inaczej. Par. 2. W razie niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków, o których mowa w par. 1, uprawniony może żądać od drugiej strony naprawienia szkody albo wydania uzyskanych przez nią korzyści". Mam propozycję do omawianego przepisu wynikającą z tego, że dziś po drugim czytaniu będzie rozpatrywana przez Komisję Gospodarki nowelizacja ustawy o zamówieniach publicznych, w której zakłada się jawność umów o zamówieniach publicznych. Jeżeli teraz w omawianym przez nas przepisie zakłada się tajność pewnych informacji uzyskanych podczas negocjacji, chyba że strony umówił się inaczej, to może należałoby uzupełnić ten przepis o wyrazy: "chyba że przepis szczególny stanowi inaczej"? Wtedy nie będzie sprzeczności między ustawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Nie trzeba tego robić. To jest oczywiste, że przepis szczególny może stanowić inaczej w myśl zasady "lex specialis derogat legi generali".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Zostałem przekonany przez prof. Zbigniewa Radwańskiego i wycofuję się z mojej propozycji. Czy są inne jeszcze zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 18 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 19, w której proponuje się, aby art. 74 nadać brzmienie: "Art. 74. Par. 1. Zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek. że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej. Par. 2. Jednakże mimo niezachowania formy pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych, dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorca, albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma. Par. 3. Przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorstwami". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 19 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 20, w której proponuje się, aby uchylić art. 75. Artykuł ten dotyczył zastrzeżenia formy pisemnej dla rozporządzenia prawem, którego wartość przenosi 2000 zł. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 20 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 21, w której proponuje się, aby art. 77 otrzymał brzmienie: "Art. 77. Par. 1. Uzupełnienie lub zmiana umowy wymaga zachowania takiej formy, jaka ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia. Par. 2. Jeżeli umowa została zawarta w formie pisemnej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron, jak również odstąpienie od niej albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem. Par. 3. Jeżeli umowa została zawarta w innej formie szczególnej, jej rozwiązanie za zgodą obu stron wymaga zachowania takiej formy, jaką ustawa lub strony przewidziały w celu jej zawarcia; natomiast odstąpienie od umowy albo jej wypowiedzenie powinno być stwierdzone pismem". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 21 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 22, w której proponuje się, aby po art. 77 dodać art. 77 z oznacz. 1 w brzmieniu: "Art. 77 z oznacz. 1. W wypadku, gdy umowę zawartą pomiędzy przedsiębiorcami bez zachowania formy pisemnej jedna strona niezwłocznie potwierdzi w piśmie skierowanym do drugiej strony, a pismo to zawiera zmiany lub uzupełnienia umowy, niezmieniające istotnie jej treści, strony wiąże umowa o treści określonej w piśmie potwierdzającym, chyba że druga strona niezwłocznie się temu sprzeciwiła na piśmie". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 22 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 23, w której proponuje się, aby art. 78 par. 2 nadać brzmienie: "Par. 2. Oświadczenie woli złożone w postaci elektronicznej opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu jest równoważne z oświadczeniem woli złożonym w formie pisemnej".</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 23 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 24, w której proponuje się, aby w księdze pierwszej w tytule IV, po wyrazach "Dział VI. Przedstawicielstwo" dodać wyrazy "Rozdział I. Przepisy ogólne". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 24 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 25, w której proponuje się, aby po art. 97 dodać wyrazy: "Rozdział II. Pełnomocnictwo". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 25 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 26, w której proponuje się, aby po art. 109 dodać nowy rozdział III w brzmieniu: "Rozdział III. Art. 109 z oznacz. 1. Par. 1. Prokura jest pełnomocnictwem udzielonym przez przedsiębiorcę podlegającego obowiązkowi wpisu do rejestru przedsiębiorców, które obejmuje umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Par. 2. Nie można ograniczyć prokury ze skutkiem wobec osób trzecich, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Art. 109 z oznacz. 2. Par. 1. Prokura powinna być pod rygorem nieważności udzielona na piśmie. Przepisu art. 99 par.1 nie stosuje się. Par. 2. Prokurentem może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych. Art. 109 z oznacz. 3. Do zbycia przedsiębiorstwa, do dokonania czynności prawnej, na podstawie której następuje oddanie go do czasowego korzystania, oraz do zbywania i obciążania nieruchomości jest wzmagane pełnomocnictwo do poszczególnej czynności. Art. 109 z oznacz. 4. Par. 1. Prokura może być udzielona kilku osobom łącznie (prokura łączna) lub oddzielnie. Par. 2. Kierowane do przedsiębiorcy oświadczenia lub doręczenia pism mogą być dokonywane wobec jednej z osób, którym udzielono prokury łącznie. Art. 109 z oznacz. 5. Prokurę można ograniczyć do zakresu spraw wpisanych do rejestru oddziału przedsiębiorstwa (prokura oddziałowa). Art. 109 z oznacz. 6. Prokury nie można przenieść. Prokurent może ustanowić pełnomocnika do poszczególnej czynności lub pewnego rodzaju czynności. Art. 109 z oznacz. 7. Par. 1 Prokura może być w każdym czasie odwołana. Par. 2. Prokura wygasa wskutek wykreślenia przedsiębiorcy z rejestru, a także ogłoszenia upadłości, otwarcia likwidacji oraz przekształcenia przedsiębiorcy. Par. 3. Prokura wygasa ze śmiercią prokurenta. Par. 4. Śmierć przedsiębiorcy ani utrata przez niego zdolności do czynności prawnych nie powoduje wygaśnięcia prokury. Art. 109 z oznacz. 8. Par.1 Udzielenie i wygaśnięcie prokury przedsiębiorca powinien zgłosić do rejestru przedsiębiorców. Art. 2. Zgłoszenie o udzieleniu prokury powinno określać jej rodzaj, a w przypadku prokury łącznej także sposób jej wykonywania. Art. 109 z oznacz. 9. Prokurent składa własnoręczny podpis zgodnie ze znajdującym się w aktach rejestrowych wzorem podpisu, wraz z dopiskiem wskazującym na prokurę, chyba że z treści dokumentu wynika, że działa jako prokurent".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselRyszardKalisz">W art. 109 ze znaczkiem 6 znajduje się takie sformułowanie, które mnie trochę razi. Chodzi o wyrazy: "Prokury nie można przenieść". To sformułowanie jest trochę niedzisiejsze. Proponuje zatem zastąpić je wyrazami: "Prokura jest niezbywalna"</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Ta propozycja, zgłoszona przez posła Ryszarda Kalisza, sugeruje, że w tym przypadku, mamy do czynienia przy zbyciu prokury z przeniesieniem prawa podmiotowego. Jednak tak nie jest, tutaj chodzi o przeniesienie kompetencji do występowania w cudzym imieniu, czyli właściwości reprezentowania kogoś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselRyszardKalisz">Uwaga pana prof. Zbigniew Radwańskiego jest słuszna. W związku z typ proponuję zapisać w art. 109 z oznacz. 6: "Prokura jest nieprzenaszalna" albo "Przeniesienie prokury jest niedopuszczalne".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">Może po prostu nadać temu przepisowi brzmienie: "Nie można przenieść prokury"</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselRyszardKalisz">To jest bardzo dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Proponuję pierwszemu zdaniu w art.109 z oznacz. 6 nadać brzmienie "Prokura nie może być przeniesiona". Takie rozwiązanie koresponduje z brzmieniem art. 109 z oznacz. 7, gdzie zapisane jest "Prokura może być w każdym czasie odwołana". Zapisanie w ten sposób tych następujących po sobie przepisów pozwoli uzyskać jednolity szyk zdań. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 26 została przez Komisję przyjęta wraz z poprawką. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 27, w której proponuje się, aby art. 179 nadać brzmienie: "Art. 179 Par. 1. Właściciel może wyzbyć się własności nieruchomości przez to, że jej się zrzeknie. Zrzeczenie się wymaga formy aktu notarialnego. Par. 2. Nieruchomość, której właściciel się zrzekł, staje się własnością gminy, na obszarze której nieruchomość jest położona, chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej. Jeżeli nieruchomość jest położona na obszarze kilku gmin, nieruchomość staje się własnością gminy, na obszarze której znajduje się jej większa część. Gmina ponosi odpowiedzialność z nieruchomości za jej obciążenia, ograniczoną do wartości nabytej nieruchomości według stanu w chwili nabycia, a według cen rynkowych w chwili zaspokojenia wierzyciela".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselRyszardKalisz">Mam wątpliwości co do przyjęcia tego zaproponowanego przez podkomisje przepisu. Są one natury konstytucyjnej. W art. 165 ust. 2 Konstytucji RP zapisana jest norma mówiąca o samodzielności jednostek samorządu terytorialnego. Gmina, jak powszechnie wiadomo, jest podstawową jednostką samorządu. Dokonując zmiany w kc., zmuszamy gminę, bez wyrażenia przez nią żadnego oświadczenia woli poprzez swoich przedstawicieli, do przyjęcia przez nią własności. Z tą własnością nieruchomości wiążą się nie tylko profity uzyskane z niej, ale także obciążenia. Obawiam się , że gminy, a w szczególności związki gmin, które mają podmiotowe prawo do występowania do Trybunału Konstytucyjnego, przepis ten zakwestionują. Rozumiem istotę tego przepisu i choć sam nie jestem w stanie zaproponować teraz lepszego rozwiązania niż to, które przedstawione zostało w propozycji podkomisji, pragnę podzielić się moimi wątpliwościami. Może w proponowanym przepisie należy wprowadzić jakieś dodatkowe ograniczenia pozyskiwania przez gminy porzuconych nieruchomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Nie da się wprowadzić większych ograniczeń w proponowanym przepisie. Przecież taka porzucona nieruchomość musi komuś przypaść. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w zdaniu trzecim proponowanego przepisu ogranicza odpowiedzialność gminy do wartości nabytej przez nią nieruchomości..</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadcowPrawnychAndrzejKrysiuk">W momencie obciążenia gmin odpowiedzialnością za zobowiązania nabytych przez nią porzuconych nieruchomości, może zdarzyć się, że właściciele tych nieruchomości będą w sposób nieskrępowany zrzekać się własności obciążonych np. kredytami bankowymi. Gmina w takim momencie będzie zmuszona do odpowiedzialności osobowej, a nie rzeczowej, w zakresie odpowiedzialności majątkowej. Mogą się zatem zdarzać takie sytuacje, że to gmina będzie stawać się bezpośrednim dłużnikiem banków lub innych podmiotów, na rzecz których następować będzie obciążenie. Sformułowanie zawarte w zdaniu trzecim, proponowanego przepisu, jest, moim zdaniem, propozycją niedostatecznie chroniącą gminy przed sytuacjami nieprzewidywalnymi, obciążającym jednostki samorządu terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Zaspokojenie wierzycieli przez gminę z obciążonej nieruchomości jest jednoznacznie określone w systemie prawa cywilnego. Oznacza ono spłatę wierzytelności z przedmiotu obciążonego i jego wartości, którą ten przedmiot uzyskał po egzekucji. Nie ma zatem w przepisie żadnych niebezpieczeństw dla gminy, a wręcz znajdują się dwa zabezpieczenia jej interesów. Jeżeli gmina chce spłacić wierzycielom obciążenia gotówką, to robi to do wartości tej nieruchomości, jednak w momencie, gdy nie chce tego robić, to nieruchomość sprzedawana jest przez gminę na licytacji, a z kwoty uzyskanej z niej zaspokaja się roszczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy omawiany przepis był konsultowany z samorządami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Wspólna Komisja Rządu i Samorządu otrzymała do zaopiniowania projekt zmiany ustawy i nie zgłosiła zastrzeżeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Jeżeli tak było, to my nie musimy mieć wątpliwości w tej materii. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 27 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 28, w której proponuje się, aby art. 358 par. 1 otrzymał brzmienie: "Par. 1. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 28 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 29, w której proponuje się, aby w art. 359 par. 3 otrzymał brzmienie: "Par. 3. Rada Ministrów określa, w drodze rozporządzenia, wysokość odsetek ustawowych, kierując się koniecznością zapewnienia dyscypliny płatniczej i sprawnego przeprowadzania rozliczeń pieniężnych, biorąc pod uwagę wysokość rynkowych stóp procentowych oraz stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego". Proponowany przepis ustala nową delegację ustawową dla Rady Ministrów. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 29 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 30, w której proponuje się, aby w art. 384: a) uchylić par. 3  b) dodać par. 4 w brzmieniu: "Par. 4. Jeżeli jedna ze stron posługuje się wzorcem umowy w postaci elektronicznej, powinna udostępnić go drugiej stronie przed zawarciem umowy w taki sposób, aby mogła ona wzorzec ten przechowywać i odtwarzać w zwykłym toku czynności". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 30 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 31, w której proponuje się, aby uchylić art. 386. Przyjęcie tej zmiany to konsekwencja dokonanych wcześniej zmian. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 31 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 32, w której proponuje się, aby art. 389 nadać nowe brzmienie: "Art. 389. Par. 1. Umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. Par. 2. Jeżeli termin, w ciągu którego ma być zawarta umowa przyrzeczona, nie został oznaczony, powinna ona być zawarta w odpowiednim terminie wyznaczonym przez stronę uprawnioną do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej. Jeżeli strona uprawniona takiego terminu nie wyznaczyła przed upływem roku od zawarcia umowy przedwstępnej, uprawnienie do jego wyznaczenia przechodzi na drugą stronę i może być wykonane w ciągu kolejnego roku. Jeżeli obie strony są uprawnione do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej i każda z nich wyznaczyła inny termin, strony wiąże termin wyznaczony przez stronę, która wcześniej złożyła stosowne oświadczenie. Zobowiązanie z umowy przedwstępnej wygasa, jeżeli termin, w ciągu którego umowa przyrzeczona ma być zawarta, nie został wyznaczony w sposób powyżej określony".</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są uwagi do tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselRyszardKalisz">Wątpliwości dotyczące tego nowego przepisu wynikają przede wszystkim z niektórych moich konserwatywnych poglądów dotyczących Kodeksu cywilnego. Art. 389 był bardzo często stosowany, przeze mnie, w mojej pracy zawodowej adwokata. Napisane tam było do tej pory, że jednym z obligatoryjnych wymagań zawiązania umowy przedwstępnej było podanie terminu dojścia do zawarcia umowy stanowczej. Dziś rezygnujemy z tego wymagania. Skutkiem tego jest powstania nowego par. 2 w tym artykule, dość rozbudowanego. Po co to robimy? Rozwiązanie dotychczas obowiązujące pozwalało moim zdaniem w sposób prosty radzić sobie z problemami dotyczącymi umów przedwstępnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Rezygnacja z warunku określenia terminu zawarcia umowy stanowczej w umowie przedwstępnej, jest spowodowana faktem, że na całym świecie, z wyjątkiem ustawodawstwa austriackiego, takiego przepisu, z takim warunkiem, nie ma. Nie może ważność umowy przedwstępnej zależeć od postawienia takiego warunku. W praktyce wielokrotnie zdarzały się takie przypadki, że unieważniano umowy przedwstępne z powodu braku wyznaczenia terminu zawarcia umowy stanowczej. Usuwamy taki warunek i dzięki temu zyskujemy ważność wielu umów, w których, co wynika z istoty umowy przedwstępnej, nie ma potrzeby wyznaczania wspomnianego terminu. Jednak pojawia się w tym momencie problem, jak długo ma taka umowa przedwstępna wiązać strony. Wiadomo powszechnie, że nie ma takiej zasady w prawie cywilnym i że umowy wieczyście wiążą strony. Jednak już Kodeks Napoleona wprowadził zasadę, że wieczyste zobowiązania są niedopuszczalne. Trzeba zatem w jakiś sposób unormować termin zakończenia okresu związania się stron umową przedwstępną, w której nie zastrzeżono terminu. Jest to przyczyna dopisania przez podkomisję w art. 389 par. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselRyszardKalisz">Co do idei proponowanego przepisu zgadzam się z prof. Zbigniewem Radwańskim. Jednak jeżeli w umowie przedwstępnej nie ma oznaczonego terminu zawarcia umowy właściwej oraz wszystkie czynności ze strony uprawnionego, dotyczące wyznaczenia przez niego terminu zawarcia umowy stanowczej miną, to czy można wtedy powiedzieć, że 2 lata od zawarcia umowy przedwstępnej to termin ostateczny na zawarcie umowy właściwej? Jedni czytając ten przepis mogą ustalić termin roczny, a inni dwuletni. Jak widać, mogą powstawać wątpliwości w interpretacji tego przepisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Przy zawieraniu umowy przedwstępnej może dojść do dwóch sytuacji. Po pierwsze, kiedy jedna ze stron jest uprawniona do żądania wyznaczenia terminu zawarcia umowy właściwej. Po drugie, kiedy obie strony posiadają takie prawo. Regulacja z mojego punktu widzenia uwzględnia te sytuacje i w sposób wystarczający określa zasady działania w takich przypadkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselRyszardKalisz">Istota dochodzenie terminu zawarcia w umowie przedwstępnej nie musi opierać się na tym, czy zależy on od tego, czy jedna strona, czy też dwie, są uprawnione do wyznaczenia terminu zawarcia umowy właściwej .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">W momencie gdy nie jest zawarty termin w umowie przedwstępnej i w sytuacji, gdy obie strony są uprawnione do wyznaczania terminu, strony te mogą dowolnie wyznaczyć termin zawarcia umowy właściwej. W przypadku, kiedy jedna strona jest uprawniona do wyznaczenia terminu i minął rok od zawarcia umowy przedwstępnej, to traci ona swoje prawo ustalania tego terminu. To uprawnienie przechodzi na drugą stronę zobowiązania. W tym przypadku, po dwóch latach od zawarcia umowy przedwstępnej, jeśli żadna ze stron nie skorzysta ze swojego prawa, to obie strony tracą swoje uprawnienie do żądania zawarcia umowy stanowczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselRyszardKalisz">W świetle rodzących się kontrowersji wokół tego przepisu sugeruję, aby zapisać go w sposób jaśniejszy i prostszy, ta aby nie powstawały wątpliwości. Moja propozycja sprowadza się do tego, aby dodać w art. 389 par. 3 w brzmieniu: "Zobowiązanie z umowy przedwstępnej wygasa, w przypadku gdy jest uprawniona tylko jedna osoba w ciągu roku od zawarcia umowy przedwstępnej, a w przypadku gdy są uprawnione obydwie strony w ciągu dwóch lat od zawarcia umowy przedwstępnej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekStaszak">Rozpatrzmy ten drugi przypadek, kiedy mamy do czynienia z sytuacją uprawnienia jednej strony do żądania zawarcia umowy właściwej. Po upływie roku od zawarcia umowy przedwstępnej nie powinno się chyba przenosić tego uprawnienia na drugą stronę, nie posiadającej do tej pory takiego prawa. Nie ma potrzeby czynić, tej strony, słabszej w swoich prawach, nagle, po roku silniejszą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#DyrektordepartamentuwMSMarekSadowski">Nie jest to do końca tak, jak tu przed chwilą powiedziano. Strona słabsza, choć nie jest uprawniona do żądania zawarcia umowy w terminie, może mieć jednak interes w tym, aby umowa właściwa doszła jednak do skutku. Dzięki takiemu rozwiązaniu jakie zapisane jest w proponowanym projekcie przepisu, dajemy stronie słabszej gwarancje dojścia do skutku umowy stanowczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">W momencie gdy jedna ze stron nie wyznaczy terminu zawarcia umowy, nie powinno się odbierać możliwości zrobienia tego przez drugą stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">Czy prawo do tego, kto i kiedy ma możliwość wyznaczania terminu zawarcia umowy właściwej, nie powinno wynikać z treści umowy przedwstępnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselRyszardKalisz">Sugeruje uporządkować dyskusje. W sytuacji, kiedy obydwie strony są uprawnione do wyznaczania terminu, to bezspornie stosuje się do nich zdanie trzecie proponowanego przepisu. Zdanie drugie tego przepisu, tworzy zaś sytuacje, że jedna ze stron, ta nieuprawniona, po upływie roku od zawarcia umowy przedwstępnej nagle staje się stroną silniejszą i uprawnioną. Okazuje się zatem, że w pewnym momencie w najlepszej sytuacji znajdzie się osoba nieuprawniona do zawarcia umowy. Rozwiązaniem dobrym gwarantującym stronie nieuprawnionej, a więc słabszej, realizację jej interesów, czyli dojście do skutku umowy stanowczej, byłoby zapisanie tego uprawnienia strony słabszej w treści umowy przedwstępnej. Sugeruję zatem wykreślić drugie zdanie w proponowanym przepisie i ostatniemu zdaniu nadać brzmienie: "Zobowiązanie z umowy przedwstępnej wygasa, jeżeli termin nie został wyznaczony w ciągu roku od daty zawarcia umowy przedwstępnej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Zgadzam się na tę propozycję. Postuluję skreślenie w art. 389 par. 2 zdania drugiego i nadanie ostatniemu zdaniu brzmienia: "Zobowiązanie z umowy przedwstępnej wygasa, jeżeli termin zawarcia umowy przyrzeczonej nie został wyznaczony w ciągu roku od daty zawarcia umowy przedwstępnej". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 32 została przez Komisję przyjęta wraz z poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">W przyjętym przez nas przepisie, w par. 1, można by dokonać podobnej poprawki jak w przepisie dotyczącym oferty. Usunęliśmy tam, definiując ofertę, nawiasy w przepisie. Sugeruję zatem, aby dokonać tutaj podobnego zabiegu. Nadalibyśmy wtedy przepisowi brzmienie: "Umowa przedwstępna jest umową, która jedną ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy. Umowa przedwstępna powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Dzięki propozycji pana posła Cezarego Grabarczyka unikniemy nawiasów w przepisie. Jednak jeżeli dokonamy takiej zmiany, to wyjdzie na to, że definiujemy jedną z postaci umowy przedwstępnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselRyszardKalisz">Z całym szacunkiem odnosząc się do propozycji posła Cezarego Grabarczyka, chciałbym zwrócić uwagę że taka sama forma przepisu funkcjonuje w aktualnie obowiązującym Kodeksie cywilnym. Praktycy i doktryna są przyzwyczajeni do takiej formy zapisu i nie dokonujmy zbyt rewolucyjnych zmian pod pozorem nadania przepisowi ładniejszego wyglądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">W Kodeksie cywilnym jest przyjęte i istnieje taka zasada, że umieszcza się nazwę w nawiasie po definicji, patrz np. art. 89 dotyczący warunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Pozostawmy ten przepis w dotychczasowej formie i nie wprowadzajmy jednak tej zmiany. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 33, w której proponuje się, aby art. 390 nadać brzmienie: "Art. 390. Par. 1. Jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania. Par. 2. Jednakże, gdy umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy, strona uprawniona może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej. Par. 3. Roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. Jeżeli sąd oddali żądanie zawarcia umowy przyrzeczonej roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym orzeczenie stało się prawomocne". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 33 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 34, w której proponuje się, aby uchylić art. 526. Jest to zmiana legislacyjna. Czy są zastrzeżenia do propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 34 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 35, w której proponuje się, aby po art. 903 dodać art. 903 z oznacz 1 w brzmieniu: "Art. 903 z oznacz. 1. Umowa renty powinna być stwierdzona pismem". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 35 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 36, w której proponuje się, aby art. 935 par. 3 otrzymał brzmienie: "Par. 3. W braku małżonka spadkodawcy i krewnych powołanych do dziedziczenia z ustawy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu. Jeżeli miejsca ostatniego zamieszkania spadkodawcy w Rzeczpospolitej Polskiej nie da się ustalić lub ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy znajdowało się za granicą, spadek przypada Skarbowi Państwa jako spadkobiercy ustawowemu".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoslankaEwaJanik">Czy w momencie gdy ktoś posiadał ostatnie miejsce zamieszkania w Warszawie, natomiast nieruchomość, która do niego należała znajdowała się w Szczecinie, to czy gmina w stolicy odziedziczy tę nieruchomość? Czy takie rozwiązanie przyjęte w projekcie nie jest przypadkiem bezsensowne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Staraliśmy się znaleźć jak najbardziej rozsądne rozwiązanie tego problemu. Ostatecznie opowiedzieliśmy się za takim, w którym łączy się miejsce ostatniego przebywania spadkodawcy z jego aktywnością życiową. Przyjęliśmy, że jest to miejsce najbliższe zamiarom stałego pobytu poprzez osobę zmarłą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoslankaKatarzynaPiekarska">Lepszym rozwiązaniem byłoby chyba dziedziczenie takich nieruchomości przez gminy, na terenie których są one położone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Takie dziedziczenie nie ogranicza się tylko do nieruchomości, lecz obejmuje cały spadek wraz z rzeczami ruchomymi i innymi prawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#EkspertKomisjiZbigniewRadwanski">Należy pamiętać o tym, że w Kodeksie cywilnym obowiązuje podstawowa zasada niepodzielności spadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselRyszardKalisz">Popieram stanowisko profesora Zbigniewa Radwańskiego. Po pierwsze dla wszystkich spraw spadkowych decydujące znaczenie ma ostatnie miejsce zamieszkania osoby zmarłej np. sądem rozstrzygającym o spadku jest sąd ostatniego miejsca zamieszkania. Zasada zaproponowana w przepisie wynika z reguł prawa spadkowego obowiązującego w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Proponuję uznać tą sprawę za wyjaśnioną, choćby ze względu na przywołaną przez prof. Zbigniewa Radwańskiego zasadę niepodzielności spadku. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 36 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 37, w której proponuje się, aby art. 1023 otrzymał brzmienie: "Art. 1023. Par. 1. Skarb Państwa ani gmina nie mogą odrzucić spadku, który im przypadł z mocy ustawy. Par. 2. Skarb Państwa ani gmina nie składają oświadczenia o przyjęciu spadku, a spadek uważa się za przyjęty z dobrodziejstwem inwentarza". Zmiana ta jest konsekwencją przyjęcia przez nas przed chwilą zmiany nr 36. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu zmiana nr 37 została przez Komisję przyjęta. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Proponuje się mu nadać brzmienie: "W ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 - Przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 94, z 1974 r. Nr 24, poz. 142, z 1990 r. Nr 55, poz. 321 oraz z 1994 r. Nr 85, poz. 388) wprowadza się następujące zmiany: 1) w art. VI par. 2 skreśla się zdanie drugie; 2) uchyla się art. XXV ". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 2 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Postuluje się nadać mu brzmienie: "W ustawie z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz.U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369) w art. 92 dodaje się par. 5 w brzmieniu: "par. 5. Jeżeli akt notarialny w swej treści zawiera zrzeczenie się własności nieruchomości, notariusz, który go sporządził, jest obowiązany przesłać z urzędu wypis tego aktu gminie, której własnością nieruchomość staje się na skutek zrzeczenia".". Przepis jest konsekwencją przyjęcia przepisu o zrzeczeniu się nieruchomości. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 3 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 4 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. W projekcie proponuje się mu nadać brzmienie: "W ustawie z dnia 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (Dz.U. z 2001 r. Nr 57, poz. 603, Nr 115, poz. 1229, Nr 122, poz. 1323 i Nr 154, poz. 1793 i 1800 oraz z 2002 r. nr 25, poz. 253) w art. 17b ust. 3 otrzymuje brzmienie: "3. Użytkownik wieczysty nieruchomości może zrzec się swego prawa przez złożenie Agencji oświadczenia w formie aktu notarialnego. W takim przypadku użytkowanie wieczyste wygasa. Oświadczenie stanowi podstawę do wykreślenia w księdze wieczystej prawa wieczystego użytkowania".". Przepis mówi o zrzeczeniu się użytkowania wieczystego. Jest to regulacja analogiczna do przepisu mówiącego o zrzeczeniu się własności.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 4 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 5 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Proponuje mu się nadać brzmienie: "W ustawie z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz.U. z 2001 r. Nr 17, poz. 209 i Nr 110, poz. 1189 oraz z 2002 r. Nr 1, poz. 2) wprowadza się następujące zmiany: 1) w art. 19 a ust. 1 i 2 otrzymują brzmienie: "1. Do wniosku o wpis podmiotu podlegającego obowiązkowi wpisu do Rejestru dołącza się uwierzytelnione notarialnie albo złożone przed Sędzią lub upoważnionym pracownikiem sądu wzory podpisów osób upoważnionych do reprezentowania tego podmiotu lub prokurenta.", 2. Przepis ust. 1 stosuje się również w przypadku zmiany osób upoważnionych do reprezentowania podmiotu wpisanego do Rejestru lub prokurenta"; 2) w art. 39 pkt 3 otrzymuje brzmienie: "3)dotyczące prokurentów oraz zakresu prokury,".". Przepis jest konsekwencją wprowadzenia prokury. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 5 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 6 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Postuluje się nadać mu następujące brzmienie: "W ustawie z dnia 15 września 2000 r. - Kodeks spółek handlowych (Dz.U. Nr 94, poz. 1037 i z 2001 r. Nr 102, poz. 1117) uchyla się art. 632". Jest to zmiana o charakterze legislacyjnym. Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 6 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 7 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. W sprawozdaniu proponuje się nadać mu brzmienie: "Z dniem wejścia w życie ustawy tracą moc przepisy dotyczące firmy i prokury zawarte w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 27 czerwca 1934 r. - Kodeks handlowy (Dz. U. Nr 57, poz. 502, 1946 r. Nr 57, poz. 321, z 1950 r. Nr 34, poz. 312, z 1964 r. Nr 16, poz. 94, z 1988 r. Nr 41, poz. 326, z 1990 r. Nr 17, poz. 98 i Nr 51, poz. 298, z 1991 r. Nr 35, poz. 155, Nr 94, poz. 418 i Nr 111, poz. 480, z 1994 r. Nr 121, poz. 591, z 1995 r. Nr 96, poz. 478, z 1996 r. Nr 6, poz. 43, z 1997 r. Nr 88, poz. 554, Nr 118, poz. 754 i Nr 121, poz. 769 i 770, z 1999 r. Nr 101, poz. 1178, z 2000 r. Nr 60, poz. 702 i Nr 94, poz. 1037, oraz z 2001 r. Nr 49, poz. 508)". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 7 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 8 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Postuluje się nadać mu brzmienie: "1. Przedsiębiorcy dostosują swe firmy do przepisów ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, w terminie 4 lat od dnia wejścia ustawy w życie. 2. W razie niemożności dostosowania używanej firmy do przepisów ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, sąd rejestrowy, na wniosek przedsiębiorcy złożony w terminie wskazanym w ust.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PoselJanuszWojciechowski">1, rozstrzyga o dopuszczalności zachowania dotychczasowej firmy w całości lub z niezbędnymi zmianami. Orzeczenie sądu powinno zapaść nie później niż w ciągu 5 lat od dnia wejścia ustawy w życie". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 8 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, został przez Komisję przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 9 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Proponuje się mu nadać brzmienie: "Ustawa wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia". Czy są zastrzeżenia do tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PoselRyszardKalisz">Chciałbym usłyszeć od przedstawicieli rządu zapewnienie, że przez te 3 miesiące od promulgacji ustawy podejmie on działania w celu zapoznania uczestników życia prawnego z treścią zmian zawartych w nowelizacji. W momencie przyjmowania nowego prawa upadłościowego w Komisji Ustawodawczej, której jestem przewodniczącym, zgodziliśmy się na krótkie vacatio legis ustawy w momencie zapewnienia nas przez wiceministra Marka Staszaka o tym, że rząd dołoży wszelkich starań, aby w sposób możliwie najszerszy upowszechnić nowe przepisy. Poprę propozycje zawartą w art. 9 w momencie, tylko wtedy gdy usłyszę od przedstawicieli rządu zapewnienie, że te 3 miesiące zostaną wykorzystane do zapoznania chociażby sędziów z treścią nowych przepisów. Jako poseł dostaje mnóstwo listów, mówiących o tym, że ludzie nie są w tak krótkim czasie samodzielnie zapoznać się i dostosować np. umów do tak zasadniczych zmian. Moim zdaniem mamy tu do czynienia ze zbyt krótkim okresem vacatio legis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekStaszak">Rząd dołoży wszelkich starań do jak najszerszego spopularyzowania nowych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PoslankaEwaJanik">Proponuję przedłużyć vacatio legis tej ustawy do 6 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy termin 6-miesięcznego vacatio legis tej ustawy może być zaakceptowany przez rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PodsekretarzstanuwMSMarekStaszak">Zgadzamy się na 6-miesięczne vacatio legis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Czy są jeszcze inne zastrzeżenia do propozycji zawartych w art. 9? Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu art. 9 ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw został przez Komisję przyjęty wraz z poprawką. Przechodzimy do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy - o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, zawartego w druku nr 888. Uważam, że obie rozpatrywane zmiany będziemy mogli zamieścić w jednym sprawozdaniu Komisji. Przypominam, że propozycja zawarta w druku nr 888 brzmi: "Art. 1. W ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93, z 1971 r. Nr 27, poz. 252, z 1976 r. Nr 19, poz. 122, z 1982 r. Nr 11, poz. 81, Nr 19, poz. 147 i Nr 30, poz. 210, z 1984 r. Nr 45, poz. 242, z 1985 r. Nr 22, poz. 99, z 1989 r. Nr 3, poz. 11, z 1990 r. Nr 34, poz. 198, Nr 55, poz. 321 i Nr 79, poz. 464, z 1991 r. Nr 107, poz. 464 i Nr 115, poz. 496, z 1993 r. Nr 17, poz. 78, z 1994 r. Nr 27, poz. 96, Nr 85, poz. 388 i Nr 105, poz. 509, z 1995 r. Nr 83, poz. 417, z 1996 r. Nr 114, poz. 542, Nr 139, poz. 646 i Nr 149, poz. 703, z 1997 r. Nr 43, poz. 272, Nr 115, poz. 741, Nr 117, poz. 751 i Nr 157, poz. 1040, z 1998 r. Nr 106, poz. 668 i Nr 117, poz. 758, z 1999 r. Nr 52, poz. 532, z 2000 r. Nr 22, poz. 271, Nr 74, poz. 855 i 857 i Nr 114, poz. 1191 oraz z 2001 r. Nr 11, poz. 91, Nr 71, poz. 733, Nr 130, poz. 1450 i Nr 145, poz. 1638) po art. 647 dodaje się art. 647 z oznacz. 1 w brzmieniu: "Art. 647 z oznacz. 1. Par. 1. W umowie o roboty budowlane, o której mowa w artykule poprzedzającym, zawartej między inwestorem a wykonawcą (generalnym wykonawcą) strony ustalają zakres robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców. Par. 2. Do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora. Jeżeli inwestor, w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, nie zgłosi na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń, uważa się, że wyraził zgodę na zawarcie umowy. Par. 3. Do zawarcia przez podwykonawcę umowy z dalszym podwykonawcą jest wymagana zgoda inwestora i wykonawcy. Przepisy par. 2 stosuje się odpowiednio. Par. 4. Umowy, o których mowa w niniejszym artykule, oraz ich zmiany i uzupełnienia, powinny być dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Par. 5. Zawierający umowę z podwykonawcą oraz inwestor i wykonawca ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę. Par. 6. Odmienne postanowienia umów, o których mowa w niniejszym artykule, są nieważne". Art. 2. Do umów o roboty budowlane, zawartych przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe. Art. 3. Ustawa wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.". W trakcie pierwszego czytania te propozycje nie wzbudzały żadnych kontrowersji. Czy są głosy sprzeciwu dotyczące tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PoselRyszardKalisz">Zgadzam się na tę propozycję, ponieważ zmiana jest oczekiwana i należy ją jak najszybciej wprowadzić ją w życie. Nie mam zastrzeżeń do zaproponowanej treści art. 647 z oznacz 1, z wyjątkiem tego, że w przepisach przejściowych należy zapewnić, aby w tym momencie omawiana zmiana ustawy - Kodeks cywilny, weszła w życie po 30 dniach od dnia ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Stwierdzam, że wobec braku głosów sprzeciwu przyjmujemy zmianę zawartą w druku 888. Przechodzimy do głosowania nad całością nowelizacji ustawy - o zmianie ustawy - Kodeks cywilny obejmującą druk nr 888, jako część sprawozdania. Kto jest za przyjęciem sprawozdania Komisji? Za przyjęciem projektu opowiedziało się 10 posłów, nikt nie był przeciwny i nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła propozycję zmiany w ustawie - Kodeks cywilny zawartą w druku nr 888. Do przesłania projektu zmiany ustawy do drugiego czytania w Sejmie potrzebne nam jest oświadczenie Komitetu Integracji Europejskiej o zgodności tego projektu z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PrzedstawicielkaUrzeduKomitetuIntegracjiEuropejskiejKatarzynaSzostak">Stwierdzam, że przedmiot projektowanej regulacji jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Zaproponowana w ostatniej chwili, tuż przed rozpoczęciem dzisiejszych prac w Komisji, poprawka do zmiany nr 8 dotycząca art. 61 kc. nie została jeszcze sprawdzona przez UKIE co do zgodności z prawem UE. Wydaje nam się jednak, że nie jest ona niezgodna z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Pozostaje nam wyznaczenie posła sprawozdawcy. Proponuję na posła sprawozdawcę posła Jerzego Młynarczyka. Czy są inne propozycje? Czy poseł zgadza się na przyjęcie tego obowiązku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselJerzyMlynarczyk">Tak zgadzam się. Dziękuję bardzo za zaufanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselJanuszWojciechowski">Wobec braku sprzeciwu i innych propozycji stwierdzam, że Komisja powierzyła obowiązki sprawozdawcy posłowi Jerzemu Młynarczykowi. Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>